Energetyka

Transkrypt

Energetyka
Energetyka
2015-12-28 09:21:07
2
Są znani pretendenci do udziału w projektach spalarni w Wilnie i Kownie
Są znani pretendenci do udziału w projektach spalarni w Wilnie i Kownie
Osiem spółek i ich konsorcjów wyraziło chęć udziału razem ze spółką „Lietuvos energija” w projektach
reorganizacji gospodarki cieplnej w Wilnie i Kownie. Ostateczne oferty finansowe przedstawiły spółki „E
energija”, „Geco investicijos” razem z niemiecką spółką „Danpower”, Kowieńska Elektrociepłownia, spółka z
fińskim kapitałem „Fortum Heat Lietuva”, powiązana z koncernem ICOR spółka „Reenergy”, spółki dostarczające
energię cieplną „Vilniaus energija” i „Kauno energija” oraz Wileńskie Sieci Cieplne. (Lietuvos rytas, 10.12.2014)
Zezwolono na wymianę energii
Sejm zezwolił mieszkańcom oraz instytucjom publicznym urządzać małe elektrownie solarne oraz zatwierdził ich
możliwość wymiany energią z operatorem sieci rozdzielczych LESTO. Mieszkańcy będą mogli urządzać
elektrownie o mocy do 10 kW, a instytucje publiczne – do 50 kW. Właściciele takich elektrowni staną się tzw.
produkującymi użytkownikami. Będą mogli dostarczać część wyprodukowanej energii do sieci rozdzielczych gdy
ich elektrownie będą działały oraz będą mogli pobierać energię, gdy ich urządzenia nie będą produkowały
energii. Na koniec roku kalendarzowego zostanie sporządzony bilans dostarczonej oraz pobranej z sieci energii.
Jeżeli użytkownik pobierze więcej energii niż dostarczy do sieci, za różnicę będzie musiał zapłacić. Łączna moc
takich elektrowni na razie nie będzie mogła przekroczyć granicy 10 MW. (Lietuvos rytas, Verslo žinios,
10.12.2014)
Zmiany w litewskim systemie transportowania gazu
Państwowa Komisja Kontroli Cen i Energetyki wydała licencję na regazyfikację, więc terminal LNG w Kłajpedzie
jest całkowicie gotowy do eksploatacji. Badania techniczne sprzętu zostały zakończone, a w terminie 22 – 23
grudnia do Kłajpedy powinien przypłynąć pierwszy gazowiec z norweskim gazem LNG, w ramach pięcioletniej
umowy na dostawy gazu między spółkami „Litgas” i „Statoil”. Ładunek próbny terminal przyjął w końcu
października. Część tego gazu została sprzedana na giełdzie, część spółka „Klaipėdos nafta“ wykorzysta do
funkcjonowania terminalu. Wg informacji dziennika, jedna z estońskich spółek dąży do nabycia na litewskiej
giełdzie „symbolicznej ilości gazu” i przetransportowania go do Estonii. Celem operacji jest przetestowanie czy
nabyty na Litwie gaz bez przeszkód zostanie przetransportowany poprzez Łotwę do Estonii. Wraz z
uruchomieniem terminalu litewski system gazowy, zarządzany przez spółkę „Amber Grid”, czekają zmiany.
Dotychczas gaz od jedynego dostawcy – „Gazpromu” – trafiał przez dwa punkty: punkt Kiemėnai na granicy z
Łotwą oraz punkt Kotlovka na granicy z Białorusią. Terminal stanie się trzecim międzynarodowym punktem
wejścia gazu do litewskiego systemu. Z początkiem 2015 r. „Amber Grid” także zmienia system taryf za
transportowanie gazu. System ten jest zatwierdzony przez Państwową Komisję Kontroli Cen i Energetyki i jest
podany do wiadomości publicznej. Zasadniczą różnicą jest to, że odrębnie będą nabywane moce przesyłowe w
punktach wejścia i wyjścia gazu z systemu przesyłowego (wcześniej były nabywane ogólne moce w systemie
przesyłowym). Moce wejściowe będą musieli nabyć importerzy gazu, natomiast użytkownicy oraz spółki
dostarczające gaz dla użytkowników detalicznych lub innych państw będą nabywały moce w punktach, gdzie gaz
trafia do systemów rozdzielczych lub systemów gazowych innych państw. W ten sposób handel gazem z granicy
białorusko – litewskiej przeniesie się do systemu przesyłowego gazu. Z taryf w punktach wejścia gazu planuje się
3
zgromadzić 20 % przychodów za usługę przesyłu, a resztę – poprzez taryfy w punktach wyjścia gazu. Poza tym
od 2015 r. ilość gazu w systemie przesyłowym oraz taryfy będą ustalane za MWh, a nie w metrach sześciennych.
W ten sposób są tworzone przychylne warunki do handlu gazem – gaz dostarczony z dowolnego źródła może być
sprzedany dla dowolnego uczestnika rynku, który po zapłaceniu taryfy za przesył oraz w punkcie wyjścia gazu
będzie mógł go pobrać z systemu we wskazanym punkcie wyjścia. Taki model powinien zwiększyć płynność
krótkoterminowych transakcji zawieranych na giełdzie. Wg informacji dziennika, taki system taryf wywarł
wrażenie na handlujących gazem spółkach z Łotwy i Estonii. Wg dyrektora generalnego spółki „Amber Grid”
Sauliusa Biliusa, możliwości transportowania gazu w łotewskim kierunku obecnie są ograniczane
przepustowością gazociągu do Łotwy – do 6,48 mln m3 dziennie. Jednak w przyszłości planuje się zwiększenie
jego przepustowości do 12 mln m3. „Już w grudniu rozpoczęliśmy transportowanie gazu w kierunku Łotwy i
możliwe, że nie jest to gaz przeznaczony do przechowywania w łotewskich magazynach Inčukalns, a zostanie
dalej przesłany do Estonii.“ – powiedział S. Bilys. W opinii ekspertów rynku gazowego większym problemem jest
różnica składu chemicznego i wartości energetycznej gazu z Norwegii i Rosji. Norweski gaz posiada wyższą
wartość energetyczną (około 11,064 MWh/1000 m3) w porównaniu z gazem dostarczanym przez „Gazprom“
(około 10,48 MWh/1000 m3). Spółki energetyczne potrzebują gazu o wyższej wartości energetycznej, a w
przypadku, np. producenta nawozów azotowych „Achema”, ważny jest skład chemiczny gazu. Jak zauważył
dyrektor spółki „Litgas” Dominykas Tučkus, w litewskim systemie dojdzie do pomieszania się gazu z różnych
źródeł, natomiast wymogi importowe dot. składu gazu są restrykcyjne. S. Bilys zauważył, że funkcją „Amber
Grid” jest między innymi pilnowanie, by dostarczany gaz spełniał wymogi dot. jego składu, dlatego w różnych
miejscach zostały zamontowane chromatografy, które ustalają skład chemiczny gazu i jego wartość
energetyczną. Dodał, że nawet obwód kaliningradzki, który otrzymuje gaz tranzytem przez Litwę, otrzyma
mieszankę gazu rosyjskiego i norweskiego, gdyż nie ma odrębnego gazociągu tranzytowego. Jednak
zamontowany w punkcie wyjścia w Šakiai odpowiedni system ewidencji gazu zapewni należytą jakość i ewidencję
gazu transportowanego do Kaliningradu. (Verslo žinios, 02.12.2014)
Spalarnia w Kłajpedzie będzie mogła spalać odpady z całego kraju
Elektrociepłownia „Fortum Klaipėda“ będzie mogła spalać odpady z całego kraju. Agencja Ochrony Środowiska
wydała elektrowni zmienione zezwolenie, na podstawie którego zezwolono na spalanie odpadów komunalnych po
segregacji i produkcyjnych (z wyjątkiem niebezpiecznych) z całej Litwy. Dotychczas elektrownia mogła spalać
odpady tylko z regionu kłajpedzkiego. Wg danych spółki „Fortum Klaipėda“, dotychczas odpady w bilansie
paliwowym stanowiły około 50 % lub 125 tys. ton rocznie, a resztę stanowiła biomasa. Elektrownia w Kłajpedzie
działa od wiosny 2013 r. Produkuje ona 140 GWh energii elektrycznej oraz 380 GWh energii cieplnej rocznie.
(Lietuvos žinios, 28.11.2014)
Litwa wycofa się z zakupu akcji łotewskiej spółki gazowej
Litewskie spółki „Lietuvos energija” oraz „Epso-G” raczej nie będą uczestniczyły w procesie sprzedaży akcji
łotewskiej spółki gazowej „Latvijas Gaze” (LG), należących obecnie do koncernu „E.On Ruhrgas International”.
Wg informacji dziennika, litewskie spółki zwróciły się z prośbą o przełożenie terminu złożenia zobowiązującej
oferty nabycia akcji, gdyż nie jest jasna decyzja łotewskiego rządu w sprawie realizacji III pakietu
energetycznego oraz z powodu braku informacji i czasu. Dlatego litewskie spółki chcą więcej czasu lub przejścia
do bezpośrednich negocjacji. Jednak w opinii ekspertów wątpliwe jest, by te życzenia zostały spełnione.
Niezobowiązującą ofertę nabycia należących do E.On 47,23 % akcji LG litewskie spółki złożyły we wrześniu br.
Taką propozycję złożył również łotewski rząd, jednak 21 października poinformował, że wstrzymuje negocjacje z
E.On, rzekomo dlatego, że żądana przez niemiecki koncern cena 220 mln EUR jest zbyt wysoka. Wg
nieoficjalnych informacji łotewskich mediów, rząd tego kraju oferował prawie dwukrotnie niższą cenę – 116 mln
EUR. Nieoficjalnie twierdzi się, że akcje należące do E.On zamierzało kupić nieformalne konsorcjum kilku
amerykańskich spółek, które zaoferowało 175 mln EUR. Wśród pretendentów wymieniano także kontrolowany
przez Europejski Bank Inwestycyjny fundusz kontrolujący „Marguerite” oraz spółkę handlową „Vitol”, która
posiada 49,98 % akcji łotewskiej spółki „Ventspils nafta”. Poza E.On, połowa akcji spółki LG należy do
„Gazpromu” (34 %) i spółki z rosyjskim kapitałem „Itera” (16 %), poza tym 2,77 % akcji należy do udziałowców
mniejszościowych. Ten fakt zmniejsza atrakcyjność akcji należących do E.On, gdyż nabywca zapłaci sporą kwotę,
4
jednak nie będzie miał kontroli nad spółką. Jednak w opinii niezależnego łotewskiego eksperta ds. energetyki
Jurisa Ozolinsa, akcje LG są dziś atrakcyjne, gdyż w ramach formowania wspólnego rynku gazowego krajów
bałtyckich, za infrastrukturą łotewskiego systemu gazowego widoczne są horyzonty rynków Polski i Finlandii.
Dlatego, w jego opinii, do końca roku można spodziewać się transakcji kupna – sprzedaży akcji. Litewskie spółki
do wyścigu o nabycie akcji włączyły się w ostatniej chwili, jednak na Łotwie były postrzegane jako jedni z
najbardziej realnych nabywców, chociaż być może nie najbardziej pożądanymi. Z jednej strony, litewskie spółki
latem br. z powodzeniem dokonały transakcji odkupienia od E.On akcji litewskich spółek gazowych. Z drugiej
strony, na Łotwie z rezerwą są postrzegane możliwości inwestycyjne litewskich spółek, szczególnie w sektorze
energetycznym. Dlatego w opinii łotewskich ekspertów, dla litewskich spółek ważne było, by ich udział w zakupie
akcji LG był postrzegany bardziej jako partnerstwo, a nie ekspansja biznesowa. Inny pomysł, za autora którego
jest uważany były minister energetyki Litwy Jarosław Niewierowicz, był zorientowany na stworzenie struktury do
wykupu należących do E.On akcji LG i polegał na inicjatywie połączenia starań Litwy, Łotwy i Polski oraz
przyciągnięcia inwestora finansowego – funduszu „Marguerite”, który przejąłby znaczny ciężar inwestycji. W
pewnym momencie taka forma inwestycji w akcje LG była uważana za atrakcyjną. Z innej strony, wg źródeł
litewskiego dziennika, w trakcie rozmów z przedstawicielami Łotwy w sprawie wspólnych działań, Litwa nie
potrafiła sformułować zachęty dla łotewskiej strony: wzajemnej wymiany akcjami spółek infrastrukturalnych z
obu krajów, a dokładnie – zainteresować Łotyszy częścią akcji spółki „Klaipėdos nafta“, stwarzając w ten sposób
przesłankę, by oba kraje czuły się współwłaścicielami spółek ważnych dla bezpieczeństwa energetycznego
krajów. Poza tym Łotysze nie otrzymali wyraźnej propozycji, by centrum rynku gazowego krajów bałtyckich
zostało utworzone w Rydze, gdy kraj ten zrealizuje wymagania III pakietu energetycznego. (Verslo žinios,
27.11.2014)
Pierwszy gaz z terminalu LNG
Spółka skarbu państwa „Klaipėdos nafta” w weekend rozpoczęła dostarczać pierwszy ładunek gazu z terminalu
LNG do krajowego systemu transportowania gazu. Jest to pierwszy przypadek w historii krajów bałtyckich, gdy
gaz jest dostarczany z alternatywnego źródła. W ciągu dwóch dni regazyfikowano i dostarczono do systemu
gazowego około 1 mln m3 gazu. Uruchomienie eksploatacji terminalu jest przewidziane na 3 grudnia br. (Lietuvos
zinios, 18.11.2014)
Projekt atomowy tonie we mgle
Po rozpoczęciu pracy przez rząd Algirdasa Butkevičiusa została powołana grupa robocza, która powinna była
ocenić projekt Elektrowni Atomowej Visaginas (EAV). Po otrzymaniu wniosków ekspertów postanowiono, że
projekt trzeba kontynuować. W tym celu także przewidziano dodatkowe warunki związane z udziałem partnerów
regionalnych, ulepszeniem warunków finansowych projektu. Jednak negocjacje z Łotwą i Estonią przeciągają się.
Obecnie rząd proponuje powołać wspólny komitet partnerów regionalnych, w ramach którego zostanie
osiągnięte porozumienie dot. warunków powołania pośredniej spółki projektu. Łotwa jest przekonana, że nowa
elektrownia jest ważnym elementem bezpieczeństwa energetycznego. Džeina Tamuleviča, rzecznik łotewskiej
premier potwierdziła, że Łotwa wciąż chce uczestniczyć w projekcie, jednak konieczne jest udzielenie odpowiedzi
na dotychczas nieodpowiedziane pytania. „Łotwie, jako kraju sąsiedzkiemu, priorytetowe są kwestie ekologiczne.
Lokalizacja nowej EA została wybrana niedaleko Daugavpilsu, trzeciego pod względem wielkości łotewskiego
miasta. Mamy nadzieję, że awarii nie będzie, jednak musimy być pewni, że nasi obywatele będą należycie
chronieni, że zostaną przewidziane kompensacje, jeżeli taka potrzeba powstanie.” – powiedziała D. Tamuleviča.
Łotwa także chce być pewna, że EAV jako duży obiekt generacji energii nie będzie przeszkodą w integracji sieci
energetycznych krajów bałtyckich z europejskim systemem energetycznym. Na pytanie kiedy można spodziewać
się konkretnej odpowiedzi „tak” czy „nie” w sprawie projektu EAV, D. Tamuleviča stwierdziła, że pytanie należy
kierować do litewskich władz. „Pozwólcie przypomnieć, że mieszkańcy Litwy w referendum opowiedzieli się
przeciw.” – dodała rzecznik łotewskiej premier. Rzecznik estońskiego Ministerstwa Gospodarki i Komunikacji
Rasmus Ruuda udzielając odpowiedzi był bardziej lakoniczny. „Pozycja Estonii nie ulega zmianie: będziemy
uczestniczyli w projekcie, jeżeli będzie on uzasadniony ekonomicznie.” – powiedział R. Ruuda. Dlaczego projekt
utknął? Przedstawiciele rządu tłumaczą, że podczas spotkań i dyskusji z Łotyszami i Estończykami o
możliwościach kontynuowania projektu EAV, A. Butkevičius spotkał się z komentarzami, że rzekomo w okresie
5
rządzenia przez poprzednią ekipę podpisano tylko dokument o wspólnej pracy, jednak realnych prac, w tym
zaangażowania partnerów w negocjacje, nie było. „Premier nie raz publicznie wygłosił swą opinię, że projekt EAV
powinien być regionalny, to jest decyzję czy budować EAV, czy nie Litwa powinna podjąć wspólnie z partnerami.
Dążąc do poprawy konkurencyjności projektu otrzymano od inwestora strategicznego „Hitachi” oraz Japońskiej
Agencji Kredytów Eksportowych propozycje dot. poprawy warunków finansowania. Litwie udało się zmniejszyć
koszty finansowania projektu o około 1 mld LTL.” – powiedziała rzecznik litewskiego premiera Evelina Butkutė –
Lazdauskienė. Obecnie dąży się do osiągnięcia porozumienia z Łotwą i Estonią w sprawie ich udziału w projekcie.
Potencjalni inwestorzy po zapoznaniu się z projektem wskazali tzw. pytania otwarte. Niektóre z nich są
rozwiązywane na poziomie międzyrządowym. „Jednak analizując otwarte pytania na poziomie spółek, chociaż
rząd przedstawił swą pozycję i propozycje ich rozwiązania, większego postępu dotychczas nie udało się
osiągnąć.” – przyznała E. Butkutė – Lazdauskienė. Wg niej, jako pierwsze praktyczne działanie proponuje się
powołanie wspólnego komitetu partnerów regionalnych, którego celem będzie porozumienie w sprawie
powołania pośredniej spółki projektu. Ta spółka przedstawi wspólną pozycję inwestorów w sprawie pytań
otwartych. Przewodniczący sejmowej Komisji Energetyki Kęstutis Daukšys jest przekonany, że projekt jest „na
smutnym etapie”, a przyszłość EA tonie we mgle. „Aby została zbudowana, trzeba powołać budującą ją spółkę.
W jej działalności powinni uczestniczyć wszyscy partnerzy: Litwa, Łotwa, Estonia i spółka „Hitachi”. To, że taka
spółka nie powstała, oznacza, że między uczestnikami nie ma porozumienia.” – zaznaczył K. Daukšys. W jego
opinii, o tym, że projekt nie rusza się z miejsca, najbardziej decyduje brak woli politycznej nie tylko na Litwie, ale
też w sąsiednich państwach. Nie należy także zapominać o tym, że przed dwoma laty mieszkańcy Litwy w
referendum opowiedzieli się przeciwko budowie EA. Były minister energetyki Arvydas Sekmokas zaznaczył, że
jeżeli społeczeństwo chce mieszkać w bogatszym państwie, powinno ono inwestować szczególnie w energetykę.
Jest przekonany, że „Hitachi”, mimo dreptania w miejscu, nie wycofa się. Estonia, wg niego, nigdy nie wyrażała
interesu, by uczestniczyć w projekcie EAV, więc ich zdanie raczej nie uległo zmianie. Dlatego w przekonaniu A.
Sekmokasa, rozważając o regionalnej elektrowni, trzeba analizować szerzej i w pierwszej kolejności trzeba starać
się zachęcić do powrotu do projektu Polskę, być może negocjować ze Szwecją. (Lietuvos zinios, 18.11.2014)
Powstanie nowa elektrownia w Wilnie
Spółka „Geco investicijos” otrzymała zezwolenie na budowę w Wilnie elektrowni, spalającej biomasę. Wartość
projektu jest szacowana na 10 mln EUR, a moc elektrowni wyniesie 20 MW. Prezes spółki ma nadzieję, że
budowa elektrowni na biomasę rozpocznie się na początku grudnia. Budowa ma skończyć się przed początkiem
sezonu grzewczego w 2015 r. (LIetuvos žinios, 08.11.2014)
Gazu nie zabraknie, ale o biomasie możemy już zapomnieć?
Dziennik „Lietuvos rytas” opublikował artykuł dot. sytuacji w sektorze energetycznym po uruchomieniu
terminalu LNG w Kłajpedzie. Rozpoczyna się zdaniem, iż entuzjazm z powodu otwarcia terminalu powoli dogasa.
Rozsądnie myślący eksperci są zgodni, że terminal dla Litwy był konieczny i pod względem politycznym (jako
możliwość odcięcia się od dyktatu „Gazpromu”), jak i pod względem gospodarczym, gdyż trzeba mieć
alternatywną możliwość zaopatrywania się w gaz. Jednak czy potrzebny był tak duży i drogi terminal?
Odpowiedzi na te pytanie teraz szukają ekonomiści i niektórzy posłowie na Sejm. Wg szacunków specjalistów,
Litwa obecnie rocznie zużywa 2,5 mld m3gazu, a w przyszłości zapotrzebowanie będzie się zmniejszało. Najwięcej
zużywa producent nawozów „Achema”, który bezpośrednio negocjuje z „Gazpromem”. Moce litewskiego
terminalu wynoszą nawet 4 mld m3 rocznie, minimalna ilość – 540 mln m3. Rocznie Litwa będzie musiała płacić za
dzierżawę terminalu po 150 mln LTL. Ekonomista Raimondas Kuodis wprost stwierdził, że terminal o takiej mocy,
który budować zaczął jeszcze poprzedni rząd konserwatystów i który aktywnie popierała prezydent Dalia
Grybauskaitė, pod względem gospodarczym jest bzdurą, która odpycha Litwę od prawdziwej niezależności
energetycznej. Wg niego Litwa naprawdę niezależna energetycznie stanie się dopiero wtedy, gdy dokona
termomodernizacji wszystkich bloków i wybuduje połączenia energetyczne z krajami UE, gdyż wówczas będzie
mogła zrezygnować z gazu i wykorzystywać tylko lokalne paliwo – biomasę i in. „Terminal jest tylko pośrednim
zwycięstwem politycznym, jednak prawdziwą drogą Litwy jest stopniowe odejście od paliw kopalnych. W tym
kierunku idą patrzący dalekowzrocznie kraje skandynawskie.” – powiedział R. Kuodis. Zwrócił uwagę, że Litwę
zaczyna otaczać potężna infrastruktura podaży gazu. „Bez 4 mld m3 gazu z terminalu LNG budowane jest jeszcze
6
połączenie gazowe z Polską, przez które będzie można dostarczyć do 6 mld m3 gazu. Poza tym powinniśmy też
kupować od „Gazpromu”. To nierozsądna polityka. Po dokonaniu termomodernizacji budynków, a resztę energii
uzyskując z biomasy i nie spalając gazu w Elektrėnai [w Litewskiej Elektrociepłowni - WPHI], praktycznie można z
niego zrezygnować.” – dodał R. Kuodis. Jednak wygląda, że właśnie powstałą nadwyżką gazu ma być zasilana
Elektrociepłownia Litewska i ma produkować drogą energię z gazu. Bez tańszej energii mogą zostać także Wilno i
Kowno. Jeszcze niedawno „Lietuvos energija” cieszyła się, że stolica z Kownem wyzwolą się od drogiego gazu,
gdyż kotły będą spalały biomasę. Obecnie jednak wygląda, że przychylni władzom stratedzy energetyki
ponownie spoglądają w stronę rury gazowej. Prezes „Lietuvos energii” w przestrzeni publicznej narzekał, że na
Litwie spada popyt na gaz, a „bardziej na północ jest jeszcze gorzej”, gdyż Łotysze i Estończycy gazu zużywają
jeszcze mniej. Mit o rzekomo tańszym gazie w przyszłości obalał także wiceprezydent Litewskiej Konfederacji
Przemysłowców Vidmantas Jankauskas. „Gaz obecnie staniał o 20 % dlatego, że „Gazprom” zastosował zniżkę,
gdyż spółka „Lietuvos dujos” wycofała pozew z arbitrażu. Jednak jeżeli spojrzymy na przyszłoroczne prognozy,
gaz będzie drożał, a więc i produkowana z niego energia.” – powiedział V. Jankauskas. Poseł na Sejm Linas Balsys
nie ukrywał niepokoju, że rozwój spalania biomasy i ekologicznych projektów energetycznych będzie
wstrzymywany, by zmusić litewską gospodarkę do większego zużycia gazu, a nie biomasy. „Rozważania ministra
energetyki o tym, że zarobimy dostarczając gaz Łotwie i Estonii wyglądają naiwnie. Łotwa zaopatruje się w gaz
na podstawie korzystnej dla niej ceny, w Estonii popyt na gaz wynosi 10 %. Obecnie zastanawiamy się nad
magazynami gazu, a to oznacza, że płatnicy podatków na ołtarzu terminalu LNG powinni będą złożyć w ofierze
kolejny miliard litów. Tak, dał nam niezależność od „Gazpromu”. Jednak zbyt duża jego moc, jak dla gazowego
narkomana, stała się dla Litwy jeszcze jedną igłą uzależnienia.” – stwierdził L. Balsys. Wg V. Jankauskasa zbyt
duży terminal powstał z powodu okoliczności polityki wewnętrznej. „Były rząd konserwatystów być może obawiał
się, że socjaldemokraci po dojściu do władzy zrobią coś złego. Dlatego szybko uruchomili projekt terminalu. Gdy
działa się w pośpiechu, zawsze jest drogo, a z ekonomicznego punktu widzenia takie projekty stają się
nieskuteczne.” – dodał V. Jankauskas. Zwrócił także uwagę na dziwny zbieg okoliczności: gdy przyśpieszano
projekt terminalu LNG, jednocześnie sztucznie zaczęto niweczyć plany spółki „Vilniaus energija” dot. przebudowy
gospodarki cieplnej Wilna, maksymalnie uniezależniając ją od gazu. Poseł L. Balsys nie odrzuca możliwości, że to
lobbyści powiązani z importem gazu postarali się poprzez terminal mocno przywiązać Litwę do rury gazowej.
„Możliwe, że nici ciągną się do placu Daukantasa [siedziba Urzędu Prezydenta - WPHI]. Nie odrzucałbym takiej
możliwości.” – stwierdził poseł L. Balsys, który wcześniej był rzecznikiem prezydent Dalii Grybauskaitė. (Lietuvos
rytas, 07.11.2014)
Polsko – litewski gazociąg uznano za projekt strategiczny
Projekt polsko – litewskiego połączenia gazowego, którego wartość jest szacowana na 558 mln EUR, został
uznany za projekt ważny dla państwa. Oczekuje się, że taka decyzja rządu przyśpieszy budowę gazociągu i
uprości procedury. Gazociąg o długości 534 km od polskiej miejscowości Rembelszczyzna do litewskiej
miejscowości Jawniuny (lit. Jauniūnai) wybudują spółki „Amber Grid” oraz „Gaz System”. Długość litewskiego
odcinka wyniesie 177 km, a koszt budowy wyniesie 136 mln EUR. Na sfinansowanie kosztów budowy planuje się
pozyskać wsparcie europejskie. W studium możliwości projektu zapisano, że ocena wpływu na środowisko na
Litwie powinna zostać przeprowadzona do grudnia br., prace planowania terytorialnego i projektowania oraz
wybór wykonawcy ma być dokonany przed wrześniem 2016 r., a prace budowlane trwałyby od maja 2016 r. do
czerwca 2019 r. (Lietuvos rytas, Lietuvos žinios, 06.11.2014)
Litwa ogłasza początek niezależności energetycznej
W dniu 27 października do portu w Kłajpedzie przypłynął statek – terminal „Independence”, który będzie stanowił
najważniejsze ogniwo terminalu gazu LNG w Kłajpedzie. Podczas ceremonii powitania statku w porcie zarówno
prezydent Dalia Grybauskaitė, jak i premier Algirdas Butkevičius stwierdzili, że oznacza to początek niezależności
energetycznej. „Staliśmy się bezpiecznym energetycznie państwem. Będzie on [terminal LNG] gwarantem
bezpieczeństwa energetycznego całego bałtyckiego regionu. Zawsze będziemy mogli pospieszyć z pomocą
naszym sąsiadom, jeżeli zajdzie taka potrzeba. Nikt więcej nie będzie mógł dyktować nam ceny gazu bądź woli
politycznej, ani przekupywać naszych polityków.” – powiedziała D. Grybauskaitė podczas ceremonii powitania
statku. „Dzisiaj ogłaszamy początek energetycznej niezależności de facto“ – dodał premier Litwy. Statek –
7
terminal został zbudowany w Korei Płd. na zamówienie norweskiej spółki „Hoegh LNG”, od której Litwa będzie go
dzierżawiła przez 10 lat. Za dzierżawę statku spółka „Klaipėdos nafta“ będzie płaciła Norwegom 189 tys. USD
dziennie lub 68,9 mln USD rocznie. Po upływie 10 lat Litwa będzie mogła wykupić statek, jednak nie podano za
jaką kwotę. Minimalną ilość gazu LNG – 0,54 mld m3rocznie – dostarczy norweski koncern „Statoil”. Wstępna
wartość pięcioletniego kontraktu jest szacowana na 2,5 – 3 mld LTL. Terminal ma rozpocząć swą działalność w
dniu 3 grudnia br. Wkrótce do Kłajpedy przypłynie pierwszy gazowiec z próbnym ładunkiem 60 mln m3 gazu,
który zostanie wykorzystany do przetestowania urządzeń terminalu. Pierwszy komercyjny ładunek gazu, około 80
– 90 mln m3, do Kłajpedy dotrze przed 01.01.2015 r. (Lietuvos rytas, Verslo žinios, 28.10.2014)
Co ze środkami z tzw. „dodatku na terminal”?
Państwowa Komisja Kontroli Cen i Energetyki (PKKCiE) jeszcze nie podjęła decyzji, w jaki sposób zostaną
wykorzystane środki, zgromadzone przez „Amber Grid” z tytułu tzw. „dodatku na terminal” – ogółem 50,872 mln
LTL. Przedstawicielka komisji stwierdziła, że oczekuje się na ostateczną decyzję w sporze z koncernem
„Achema”, natomiast z trzech możliwych alternatyw wykorzystania pieniędzy pozostawiono dwie. W pierwszym
wypadku PKKCiE proponuje, by „Amber Grid” zwrócił 6 mln LTL spółce „Lietuvos dujos”, a mniejsze kwoty –
spółkom „Fortum Heat Lietuva”, „Josvainiai”, „Intergas”, a te z kolei zmniejszyłyby taryfy dla użytkowników,
natomiast pozostałe pieniądze zwrócić bezpośrednio innym podmiotom. W drugim wariancie PKKCiE proponuje
zmniejszyć w 2015 r. część składową taryfy za przesyłanie gazu. Postanowiono, że zostanie wybrana najbardziej
korzystna ekonomicznie alternatywa. Wcześniej także proponowano zgromadzone środki przekazać spółce
„Klaipėdos nafta“, jednak z tego wariantu zrezygnowano. Operator systemu gazowego „Amber Grid“ do tego
roku administrował już zlikwidowany tzw. dodatek na terminal LNG. Ogółem z odsetkami zgromadzono 50,9 mln
LTL – dwukrotnie mniej niż planowano. Z powodu tego dodatku sprawę przeciwko PKKCiE do sądu skierował
największy użytkownik gazu, spółka „Achema“, która odmówiła zapłacenia około 50 mln LTL z tytułu dodatku.
(Lietuvos rytas, 24.10.2104)
Już nie mówią o zamknięciu rafinerii
Polski koncern PKN Orlen nie zamierza zamykać zarządzanej przez siebie rafinerii w Możejkach, mimo że
wcześniej można było usłyszeć takie rozmowy. „Możejki zarabiają, dlatego nie ma powodu do zamknięcia
zakładu. Obserwujemy marże rafineryjne i uwzględniając je podejmiemy decyzje.” – powiedział prezes PKN Orlen
Jacek Krawiec. Wg niego, obecnie wysokość marży na Litwie wynosi 16 USD za baryłkę ropy. W III kwartale br.
spółka „Orlen Lietuva” poprawiła swe wyniki finansowe, chociaż przychody, w porównaniu z analogicznym
okresem poprzedniego roku, zmniejszyły się o 1/10. Zysk netto spółki w III kwartale wyniósł 22 mln USD.
Wyjaśniono, że o lepszych wynikach finansowych zadecydowała restrukturyzacja „Orlen Lietuva”, sprzyjające
warunki makroekonomiczne w sektorze petrochemicznym oraz wzrost marży rafineryjnej. Poza tym koncern PKN
Orlen kupił od spółki „Orlen Lietuva” spółkę handlu detalicznego „Ventus Nafta”. Przychody ze sprzedaży
„Ventus Nafta” w poprzednim roku zwiększyły się o 1,3 % i wyniosły 244,35 mln LTL, a zysk netto zwiększył się
11 razy – do poziomu 2,836 mln LTL. Spółka posiada na Litwie sieć 35 stacji paliwowych – 26 własnych stacji oraz
9 działających na zasadzie franszyzy – z nich 23 stacje działają pod marką „Orlen”, a 12 – pod marką „Ventus”.
(Lietuvos rytas, Verslo žinios, 23.10.2014)
„E.On” nie sprzeda akcji łotewskiemu rządowi
Niemiecki koncern „E.On” zrezygnował z kontynuowania negocjacji z łotewskim rządem w sprawie sprzedania
akcji łotewskiej spółki gazowej „Latvijas Gaze”. W opinii „E.On”, zaoferowana przez łotewski rząd cena 116 mln
EUR za pakiet 46,23 % akcji spółki jest zbyt niska, dlatego rząd został skreślony z listy negocjacyjnej. Jak
informują źródła, negocjacje będą kontynuowane z litewskimi spółkami „Lietuvos energija” i „Epso-G”, a także z
inwestycyjnym funduszem „Marguerite”, który należy do banków rozwojowych dużych państw europejskich. Poza
tym, wystawionymi na sprzedaż akcjami łotewskiej spółki zaciekawiła się handlująca ropą naftową i gazem
międzynarodowa grupa „Vitol”. (Lietuvos rytas, 21.1.02014)
Zatwierdzono harmonogram zakupów gazu z terminalu
8
Należąca do grupy „Lietuvos energija” spółka „Litgas” ogłosiła oficjalny harmonogram zakupu minimalnej ilości
gazu z terminalu LNG w Kłajpedzie. Zgodnie z nim najwięcej gazu przez terminal będą musiały nabyć
następujące spółki: „Lietuvos energijos gamyba” – 176,9 mln m3gazu, „Vilniaus energija” – 129,4 mln, Kowieńska
Elektrociepłownia – 29,8 mln, „Panevėžio energija“ – 27,7 mln, „Klaipėdos energija“ – 22,4 mln m3gazu. Poprzez
spółkę „Litgas” gaz powinni nabywać wszyscy producenci energii cieplnej i elektrycznej, podlegający regulacji
państwa. Wg szacunków „Litgas” w 2015 r. wszyscy regulowani i wspierani przez państwo producenci będą
potrzebowali łącznie 645,8 mln m3gazu. (Lietuvos žinios, 18.10.2014)
Terminal LNG ochroni użytkowników gazu
Komisja Europejska stwierdziła, że terminal LNG w Kłajpedzie ochroni użytkowników gazu na Litwie, Łotwie i w
Estonii, gdyby Rosja postanowiła wstrzymać dostawy gazu dla państw bałtyckich. W sprawozdaniu dot.
odporności gazowej KE stwierdziła, że obecnie w przypadku wstrzymania przez Rosję dostaw gazu dla państw
Bałtyckich, Litwa i Estonia miałyby problem. Jednak po uruchomieniu terminalu LNG zaopatrzenie użytkowników
zostanie zapewnione. „Gdy zacznie działać terminal LNG w Kłajpedzie, dostawy gazu dla wrażliwych odbiorców
będą zapewnione w państwach bałtyckich w każdych okolicznościach” – stwierdzono w sprawozdaniu. Wrażliwi
odbiorcy – to odbiorcy zużywający rocznie do 20 tys. m3 gazu. (Lietuvos rytas, 17.10.2014)
Podano liczby dot. polsko – litewskiego gazociągu
Moc przesyłowa polsko – litewskiego połączenia gazowego, którego koszt budowy szacowany jest na 1,9 mld LTL,
wyniesie 2,4 mld m3 gazu rocznie. Po dokonaniu dodatkowych inwestycji moc może zostać zwiększona do 4,1
mld m3. Realizująca projekt na Litwie spółka „Amber Grid” w I etapie budowy zainwestuje 136 mln EUR, z czego
104 mln EUR spodziewa się pozyskać z funduszy unijnych. Gazociąg o łącznej długości 534 km między
miejscowościami Rembelszczyzna w Polsce i Jawniuny na Litwie wybudują spółki „Amber Grid” oraz „Gaz
System”. Długość litewskiego odcinka wyniesie 177 km. (Lietuvos rytas, 09.10.2014)
Łotewskie magazyny gazu zostaną zmodernizowane
Koszt modernizacji łotewskich magazynów gazu w Inčukalns wyniesie 376,5 mln EUR. Przewiduje to plan
modernizacji opracowany przez spółkę „Latvijas Gaze”. „Magazyny gazu w Inčukalns są priorytetowym obiektem
infrastruktury „Latvijas Gaze”. Konieczna jest ich modernizacja, trzeba rozszerzyć ich możliwości, gdyż
zapotrzebowanie na nie, po wybudowaniu terminalu gazu LNG oraz polsko – litewskiego połączenia gazowego,
zwiększy się.” – stwierdzono w komunikacie spółki „Latvijas Gaze”. W maju br. litewska i łotewska instytucje
nadzorujące zezwoliły łotewskiej spółce złożyć dla KE wniosek o dofinansowanie I etapu modernizacji. W ramach I
etapu planuje się zainwestować 89,7 mln EUR, z czego 45,4 mln EUR przeznaczy spółka „Latvijas Gaze”, 6,9 mln
EUR – litewska spółka „Amber Grid”, a 37,5 mln EUR – KE. Pierwszy etap zostanie zrealizowany w okresie 2014 –
2018, w jego ramach zostanie zwiększone bezpieczeństwo magazynów oraz wzrośnie moc wytłaczania gazu z 30
mln do 32 mln m3 dziennie. Drugi etap, którego koszty wyniosą 45,3 mln EUR, planowany jest w okresie 2019 –
2020 r. Celem tego etapu będzie zwiększenie mocy wytłaczania gazu do 35 mln m3 dziennie. W ramach
trzeciego etapu (koszt 241,5 mln EUR) dalej będzie modernizowana infrastruktura magazynów oraz zostanie
zwiększona aktywna pojemność z 2,3 mld do 2,8 mld m3 gazu. Magazyny w Inčukalns zaczęto eksploatować w
1968 r. Mogą one obecnie pomieścić 4,47 mld m3 gazu, z czego aktywna pojemność wynosi 2,32 mld m3 – tyle
gazu można wytłoczyć z magazynów. Operatorem obiektu jest spółka „Latvijas Gaze”, w której 47,23 % akcji
należy do niemieckiego koncernu „E.On”, 34 % - do „Gazpromu”, 16 % - do spółki „Itera Latvija”, a 2,77 % - do
udziałowców mniejszościowych. E.On obecnie szuka nabywcy na swe akcje. Litewskie spółki „Lietuvos energija”
oraz „Epso-G” złożyły wspólną nieobowiązującą ofertę nabycia tych akcji. (Lietuvos žinios, 07.10.2014)
Zatwierdzono warunki korzystania z terminalu LNG
Spółka „Klaipėdos nafta“, budująca w Kłajpedzie terminal gazu LNG, zatwierdziła nowe zasady korzystania z
terminalu. Po dokonaniu rezerwacji mocy, użytkownicy terminalu otrzymają prawo do korzystania z
infrastruktury terminalu – rezerwować moce dla regazyfikacji oraz przeładunku gazu. Zgodnie ze schematem
9
zakupu gazu z terminalu, wszyscy producenci energii elektrycznej i cieplnej, podlegający regulacji regulatora
państwowego, będą musieli nabywać gaz poprzez wyznaczonego przez państwo dostawcę „Litgas”, który w
ciągu 9 miesięcy 2015 r. poprzez terminal dostarczy 401,638 mln m3 gazu. Po dokonaniu oceny technicznych
możliwości odbioru gazu z terminalu przez operatora systemu gazowego „Amber Grid”, w okresie styczeń –
wrzesień 2015 r. „Klaipėdos nafta“ posiada jeszcze 706 mln m3 wolnych mocy. W ciągu roku od października
2015 r. „Litgas” poprzez terminal dostarczy 540 mln m3 gazu.
Budowa litewskiego terminalu zbliża się ku końcowi. Okazało się, że koszty jego budowy będą znacznie niższe,
niż planowano. Premier Algirdas Butkevičius stwierdził, że koszt budowy infrastruktury wyniesie 350 mln LTL,
chociaż na ten cel planowano przeznaczyć 450 mln LTL. Łotewska spółka BMGS kończy budowę nadbrzeża
terminalu (koszty budowy wyniosą 120 mln LTL), natomiast niemiecki koncern „PPS Pipeline Systems” buduje
gazociąg o długości 20 km, który połączy terminal z gazociągiem magistralnym (koszt budowy 115 mln LTL).
Planuje się, że terminal rozpocznie działalność 3 grudnia br. Statek – magazyn „Independence” ma przypłynąć
do Kłajpedy 27 października, gdyż już następnego dnia do portu przypłynie gazowiec z ładunkiem gazu, który
zostanie przetłoczony do statku terminalu. W ten sposób odbędzie się zaplanowany test terminalu.
Tymczasem realizacja projektu oferowanego przez Estonię i Finlandię przynajmniej tymczasowo zostanie
odroczona. Trójstronne negocjacje między estońską spółką „Alexela Energia”, fińską spółką „Gasum” oraz
przedstawicielami KE zostały wstrzymane, gdy KE odmówiła sfinansować dodatkowe koszty realizacji projektu.
Poinformował o tym członek zarządu spółki „Alexela Energia” Marti Hääl. Jednak dodał, że spółki zamierzają
kontynuować projekt i bez unijnego wsparcia, jednak trzeba będzie znaleźć inne rozwiązania. Wg niego również
„Gazum” nie zamierza rezygnować z projektu. W lutym br. Estonia i Finlandia zaproponowały budowę dwóch
terminali LNG w zatoce Fińskiej i połączenie ich gazociągiem. Decyzja o wspólnym działaniu została podjęta po
trwających ponad rok rozmowach o tym, kto powinien budować terminal. Inicjatorzy projektu regionalnego
terminalu LNG pretendowali na unijne wsparcie, jednak KE poprosiła o przedstawienie do lata dogłębnej analizy
projektu. W czerwcu KE poinformowała, że nie akceptuje zaproponowanego modelu, zachęciła do złożenia
alternatywnych rozwiązań i kontynuowania negocjacji. (Lietuvos žinios, 01 – 02.10.2014)
Zamknięcie elektrowni atomowej – i dłużej, i drożej
Wycofana z eksploatacji Elektrownia Atomowa w Ignalinie (EAI) ostatecznie zostanie zamknięta w 2038 r., a
całkowite koszty procesu rozpoczętego w 2004 r. wyniosą 2,6 mld EUR. Przewiduje to nowa wersja ostatecznego
planu wycofania z eksploatacji EAI. Plan ten w sierpniu br. zatwierdził ówczesny minister energetyki Jarosław
Niewierowicz. Zgodnie z najnowszą wersją planu, proces zamknięcia zostaje wydłużony o 9 lat do 2038 r., a
ogólna wartość kosztów zamknięcia zwiększa się dwukrotnie – do 2,592 mld EUR. W pierwszej wersji planu, która
została zatwierdzona w 2005 r., zakładano, że proces zostanie ukończony w 2029 r., a koszty zamknięcia
wyniosą 1,242 mld EUR. Wg dyrektora generalnego EAI Dariusa Janulevičiusa, wydłużenie terminu zostało
spowodowane opóźnieniami w realizacji projektów tymczasowego składowiska zużytego paliwa jądrowego oraz
budowy tymczasowego składowiska i urządzeń do zagospodarowania trwałych odpadów jądrowych. Przy
opracowaniu nowej wersji planu przyjęto założenie, że finansowanie UE będzie zapewnione na cały czas trwania
procesu zamknięcia EAI. UE przeznaczy na zamknięcie elektrowni 450,8 mln EUR w okresie 2014 – 2020, poza
tym finansowanie zostanie utrzymane i po 2020 r. W okresie 2007 – 2013 UE przeznaczyła już 1,37 mld EUR,
jednak część z tej kwoty dotychczas nie została wykorzystana. (Lietuvos rytas, 30.09.2014)
Wątpliwości jednego urzędnika spowodowały zmianę taryfy podatkowej
Rząd postanowił, że wydobycie gazu łupkowego w ciągu pierwszych trzech lat powinno być opodatkowane
stawką 1 %. Wcześniej proponowano stosować stawkę zerową. Wprowadzić stawkę w wysokości 1 %
postanowiono po publicznych wątpliwościach dyrektora Rady ds. Konkurencji Šarūnasa Keserauskasa, czy
zwolnienie z podatku nie zostanie w Brukseli potraktowane jako niedozwolone wsparcie państwa dla biznesu.
Dlatego postanowiono zwrócić się do Komisji Europejskiej, a odpowiedź spodziewana jest po dwóch miesiącach.
Š. Keserauskas nie wskazał, czym kierował się w swych rozważaniach, także nie wspomniał, jak postępują w
takiej sytuacji inne kraje. Poza tym poprosił rząd o czas do dokonania oceny projektu ustawy o opodatkowaniu
10
wydobycia gazu łupkowego. Premier Algirdas Butkevičius dał tydzień na przygotowanie wniosków, jednak
oczywiste jest, że obawy nadzorcy konkurencji wywarły wrażenie na rządzie, gdyż w miejsce zerowej stawki w
projekcie wpisano stawkę w wysokości 1 %. Premier przyznał, że zmianę wprowadzono właśnie po rozważaniach
Š. Keserauskasa. Jednak Š. Keserauskas przyznał w wywiadzie dziennikowi, że nie ma obowiązku w tej sprawie
zwracać się do KE, gdyż przede wszystkim samo zainteresowane państwo powinno określić, czy ulga podatkowa
jest formą wsparcia państwa. Podobnie wypowiedział się także urzędnik z przedstawicielstwa KE na Litwie. Wg
niego najpierw państwo powinno ocenić, czy ulga jest wsparciem państwa. „Jeżeli Rada ds. Konkurencji sądzi, że
może to być wsparcie państwa, wówczas konsultacje z KE są konieczne” – dodał urzędnik przedstawicielstwa KE.
(Lietuvos rytas, 30.09.2014)
Mniejszy import gazu
Według danych Państwowej Komisji Kontroli Cen i Energetyki, w II kwartale br. import gazu na Litwę wyniósł
520,3 mln m3, a jego wartość wyniosła 162 mln LTL. W porównaniu z II kwartałem poprzedniego roku wielkość
importu zmniejszyła się o 8,5 %, natomiast jego wartość – o 40,8 %. Średnia ważona cena gazu, po tym gdy w
maju „Gazprom” obniżył ją dla spółki „Lietuvos dujos”, zmniejszyła się o 22,9 % i wyniosła 985 LTL/1000 m3.
Spółka „Lietuvos dujos” w II kwartale sprowadziła z Rosji 133,6 mln m3 gazu (o 20,2 % mniej niż przed rokiem),
„Dujotekana” – 10 mln m3 (o 66,6 % mniej), „Haupas” – 0,7 mln m3 (o 65,2 % mniej), Kowieńska
Elektrociepłownia – 21,1 mln m3 (o 38,5 % mniej), koncern „Achema” – 354,9 mln m3 (o 0,3 % więcej). Tranzyt
gazu przez Litwę do obwodu kaliningradzkiego w II kwartale, w ujęciu rocznym, zmniejszył się o 7,9 % i wyniósł
398,8 mln m3. (Lietuvos žinios, 20.09.2014)
Jaki ostatecznie podatek od gazu łupkowego?
Rząd zatwierdził projekt ustawy określającej wysokość podatków od wydobycia węglowodorów. W przypadku
tradycyjnych węglowodorów – ropy naftowej i gazu – ustalono bazową stawkę 12 % i zrezygnowano z jej
zróżnicowania w zależności od wydobycia. Obecnie obowiązuje podatek w wysokości 2 – 20 % w zależności od
ilości wydobycia. W przypadku rozproszonych węglowodorów, np. gazu łupkowego, proponuje się ustalić podatek
w wysokości 15 %. Także przewidziane są ulgi w zakresie tego podatku. „W celu przyciągnięcia inwestycji w
rozpoznanie i wydobycie nietradycyjnych węglowodorów proponuje się stosowanie zerowej stawki podatku dla
takich węglowodorów w ciągu trzech lat od dnia wydania zezwolenia na wykorzystanie tych zasobów, jednak nie
dłużej niż do 01.01.2020 r.” – napisano w projekcie. W najbliższym czasie projekt zostanie złożony w Sejmie.
Jednak opinie posłów w tej kwestii są bardzo różne. Jak stwierdził Algimantas Salamakinas, przewodniczący
sejmowego Komitetu Środowiska, w parlamencie na pewno pojawią się inicjatywy zwiększyć podatek od łupków
do 20 %, 30 % czy nawet 40 %. W jego opinii w Sejmie też powstaną spory w sprawie trzyletniej ulgi. Obawy z
tego powodu wyraził również przewodniczący Rady ds. Konkurencji. Poinformował on rząd, że takie tymczasowe
zwolnienie od podatku może być sprzeczne z unijnym prawem i może zostać potraktowane jako wsparcie
państwa dla biznesu. Premier Algirdas Butkevičius stwierdził, że Rada ds. Konkurencji otrzymała kilka dni na
sformułowanie swej opinii. „W zasadzie rząd akceptuje projekt, jednak jeżeli będą uwagi Rady ds. Konkurencji,
skorygujemy” – powiedział premier. Po uchwaleniu projektu przez Sejm można będzie ogłosić powtórny przetarg
na poszukiwanie gazu łupkowego na Litwie. (Verslo žinios, 18.09.2014)
Litewskie spółki złożyły ofertę Łotyszom
Grupa „Lietuvos energija” oraz spółka „Epso-G”, która zarządza sieciami przesyłowymi energii elektrycznej i
gazu, w dniu 5 września br. złożyły niezobowiązującą ofertę nabycia należących do niemieckiego koncernu „E.On
Ruhrgas International” 47,23 % łotewskiej spółki gazowej „Latvijas Gaze”. Poinformował o tym litewski
ambasador na Łotwie R. Degutis. Przedstawiciele spółek litewskich sprawy nie komentują z powodu zobowiązań
dot. poufności. (Lietuvos rytas, 09.09.2014)
Łącze gazowe z Polską już w 2020 – 2024 roku
Litewsko-polski projekt łącza gazowego ma być zrealizowany w latach 2020-2024, przewiduje premier Algirdas
11
Butkevičius. „Jest to europejski projekt połączenia sieci gazowych z Europą. (...) Jest ono potrzebne po to, by
gazociągi krajów bałtyckich były zintegrowane z systemem gazociągowym Europy" – powiedział premier dla
rozgłośni "Žinių radijas". Zdaniem A. Butkevičiusa, po tym jak w latach 2020 – 2024 powstanie połączenie
gazowe, do niego będzie mógł się dołączyć i prowadzić handel terminal gazu skroplonego w Kłajpedzie. (portal
internetowy www.l24.lt, 04.09.2014)
Rozpoczyna się konkurencja w sprawie magazynów gazu Inčukalns
Łotewski rząd postanowił złożyć niemieckiemu koncernowi „E.On Ruhrgas” niezobowiązującą propozycję
odkupienia 47,2 % akcji spółki „Latvijas Gaze” (LG). Po ogłoszeniu decyzji wycofania się z rynków Europy
Środkowo – Wschodniej, niemiecki koncern, podobnie jak wcześniej na Litwie, sprzedaje posiadane na Łotwie
aktywa. W opinii Vjačeslava Dombrovskisa, łotewskiego ministra gospodarki, niezobowiązująca propozycja
pozwoli bardziej dokładnie określić wartość sprzedawanych aktywów oraz możliwą korzyść transakcji. W czerwcu
źródła w łotewskim ministerstwie informowały, że żądana przez E.On cena 220 mln EUR jest „nierealna”. E.On
jest największym udziałowcem spółki LG. Poza nim, 34 % akcji tej spółki należy do „Gazpromu”, a 16 % - do
należącej do grupy „Rosneft” spółki „Itera Latvija”. Zgodnie z porozumieniem z łotewskim rządem, LG ma
wyłączność na handel gazem do 2017 r., poza tym zarządza systemem przesyłowym gazu (łącznie z
magazynami gazu w Inčukalns) oraz siecią gazociągów rozdzielczych. Łotwa porozumiała się z UE w sprawie
wyjątku, zgodnie z którym realizacja III pakietu energetycznego została odroczona do 2017 r. Na pytanie, czy
łotewski rząd zamierza odkupić akcje od E.On, premier Łotwy Laimduota Straujuma powiedziała: „Opierając się
na posiadanej obecnie informacji, powiedziałabym, że nie”. Łotewski rząd posiada prawo pierwokupu akcji. W
czerwcu łotewska premier stwierdziła, że rzekomo Łotwa nie ma interesu w uczestnictwie w rynku gazowym,
dlatego rząd pierwszeństwo pierwokupu przekazałby inwestorowi z UE lub USA. Taki wariant, wg L. Straujuma,
„byłby najlepszym”. Sprzedaż należących do E.On akcji LG wywoła poruszenie. Niektórzy przedsiębiorcy,
działający na łotewskim rynku gazu, tacy jak członek zarządu LG Juris Savickis (przed kilkoma laty zachęcał
łotewski rząd, by aktywniej zabiegał o prawo budowy regionalnego terminalu LNG w Rydze) publicznie radzą
łotewskiemu rządowi „nie mocować się z „Gazpromem”. Stwierdził, że „dla Łotwy będzie lepiej”, jeżeli łotewski
rząd zrezygnuje z prawa pierwokupu akcji E.On na korzyść „Gazpromu”. Przez całe lato w sprawie akcji
należących do E.On aktywnie konsultowały się kraje, które są zainteresowane, by wspólny bałtycki rynek gazu
powstał jak najszybciej: Litwa, Estonia i Polska. Magazyny w Inčukalns, które mogą pomieścić 2,32 mld m3 gazu,
są obiektem, który może stworzyć uczestnikom rynku przesłanki do dostarczania gazu w odpowiednim czasie i
minimalizowania strat na skutek sezonowości popytu. Obojętna reakcja łotewskiego rządu na sprzedaż akcji E.On
może wywołać zagrożenie wobec bałtyckiego rynku, gdyż „Gazprom” ze spółką „Itera Latvija” mogą przejąć
ponad 90 % akcji LG. Zanim rozpocznie się realizacja III pakietu energetycznego w 2017 r., nowi właściciele
spółki mogą zmienić jej strukturę, a największym zagrożeniem jest to, że kompleks Inčukalns może zostać
wydzielony w odrębną spółkę, a następnie sprzedany lub wydzierżawiony dla trzeciej strony. Jak stwierdził jeden
ekspert, „w sektorze gazowym tego regionu trzecich stron nie ma – albo jest „Gazprom”, albo go nie ma”.
(Verslo žinios, 04.09.2014)
Powołano stanowisko attaché Litwy ds. energetycznych w Warszawie
Pracę w Warszawie jako attaché ds. energetycznych Litwy rozpoczął Stanisław Widtmann. Jest to pierwszy
litewski attaché ds. energetycznych w Polsce, z którą Litwa już realizuje bądź zamierza realizować strategiczne
projekty energetyczne. W opinii S. Widtmanna, takie stanowisko w Polsce jest dla Litwy korzystną inwestycją.
„Polska jest ważnym partnerem przy realizacji projektów energetycznych i moim celem jest rozmawiać z polskimi
spółkami oraz instytucjami o tych sprawach, które w sektorze energetycznym są ważne dla obu krajów. Przy
takiej intensywnej współpracy celowe jest, by w Warszawie był bezpośredni przedstawiciel, który utrzymywałby
kontakty, reprezentował Litwę oraz wysłuchał pozycję Polski.” – powiedział S. Widtmann. W jego opinii,
uwzględniając sytuację na wschodzie Polski i Litwy, ważnym aspektem staje się realizacja wspólnych projektów
unijnych oraz bezpieczeństwo energetyczne. (LIetuvos žinios, 03.09.2014)
Rządowi Litwy nie brakuje zdecydowania w projekcie nowej EA
12
Były już minister energetyki Jarosław Niewierowicz udzielił wywiadu dla dziennika biznesowego Verlso žinios, w
którym poruszył aktualia sektora energetycznego. Mówiąc o projekcie Elektrowni Atomowej Visaginas (EAV), stan
tego projektu ocenił jako problematyczny spadek po poprzednim rządzie – udział partnerów w projekcie nie był w
żaden sposób zatwierdzony, także jako potężny cios określił wyniki referendum w sprawie projektu, którego w
zasadzie nie było. Obecnie już została wykonana analiza projektu, spółki, które powinny podjąć decyzję w
sprawie inwestycji, przedstawiły rządom swe pytania, została utworzona specjalna komisja pod kierownictwem
premiera, która odpowiedziała na te pytania, raz na miesiąc odbywają się spotkania wysokich przedstawicieli
Rady Bałtyckiej, na których dyskutuje się w sprawie praktycznych kwestii. Poza tym zostało podpisane
memorandum z koncernem „Hitachi”. Na pytanie, czy jest wola polityczna w celu kontynuowania tego projektu,
J. Niewierowicz stwierdził, że należy obalić mit o braku chęci czy zdecydowania rządu w kwestii ciągłości
projektu. „Oceńcie spuściznę: w formalnej rzeczywistości – ani jednego uczestnika, cały ciężar finansowy,
organizacyjny złożono na barki grupy „Lietuvos energija” i do tego wyniki referendum, w mojej opinii, najgorszy
prezent, jaki poprzedni rząd mógł zostawić dla ciągłości tego projektu. Uwzględnijmy to, że i w obecnej koalicji są
ludzie, którzy sądzą, że z tym tematem trzeba ostatecznie skończyć. Chociaż większość polityków znających
sytuację, włączając premiera, doskonale rozumie, że po złożeniu projektu EAV w archiwum, pytanie o to jak
będziemy produkować energię pozostanie bez odpowiedzi.” – powiedział J. Niewierowicz. Dodał też, że wierzy, iż
rząd nie posiada innego wyjścia, jak realizować swój program, w którym zapisano, iż zostaną zrealizowane
wszystkie projekty związane ze strategicznym celem synchronizacji systemu przesyłowego z systemem
europejskim: łącza energetyczne, elektrownia jądrowa. J. Niewierowicz także poruszył sytuację na rynku
gazowym. Podobnie jak na Litwie, niemiecki koncern „E.On” złożył ofertę sprzedaży posiadanych akcji łotewskich
spółek gazowych. Eksperci szacują, że najpóźniej w październiku br. pojawi się oferta nabycia należących do
„E.On” i „Fortum” akcji estońskich spółek gazowych. Na pytanie, czy Litwę powinno interesować nabycie
przynajmniej części z nich, J. Niewierowicz stwierdził, że bez wątpliwości jest to w interesach Litwy, gdyż mowa
idzie o regionalnym rynku gazowym i szczególnie ważnym elemencie łotewskiej infrastruktury – magazynach
gazu w Inčukalns. „Możemy mówić o inwestycjach we własne magazyny, ale obecnie w naszym regionie tylko
Łotwa posiada możliwości magazynowania gazu. Tym powinny być zainteresowane nie tylko Litwa i Łotwa, ale
też Estonia z Polską, gdyż po zbudowaniu polsko – litewskiego połączenia gazowego magazyny te staną się
bardzo ważne dla systemu przesyłowego północno – wschodniej Polski.” - oświadczył J. Niewierowicz. Dodał
także, że w tym kontekście „Łotwa ma i, sądzę, dalej będzie miała całkowite wsparcie litewskiego rządu przy
realizacji rozdzielenia działalności w sektorze gazowym”. (Verslo žinios, 03.09.2014)
Coraz więcej wątpliwości w sprawie elektrowni atomowej
Litewski Instytut Energetyki przedstawił rządowi strategię rozwoju energetyki. O tym, co z niej zostanie wybrane,
zadecydują politycy. Premier Algirdas Butkevičius stwierdził, że są przedstawione różne warianty: z elektrownią
atomową oraz bez niej. Jednak premier nie oceniał, który dla Litwy jest bardziej korzystny. „Strategia zostanie
dalej przedstawiona w Ministerstwie Energetyki (ME), zapoznają się z nią eksperci, społeczeństwo, następnie
można będzie zadecydować o tym, który wariant jest bardziej korzystny.” – powiedział premier. Dodał, że ME
kontynuuje rozmowy z zamierzającym budować elektrownię atomową koncernem „Hitachi”, także rozpoczęto
rozmowy z Łotwą. Natomiast starszy pracownik naukowy Litewskiego Instytutu Energetyki Arvydas Galinis
stwierdził, że elektrownia atomowa może nie zabezpieczyć taniej energii elektrycznej. „Jeżeli potrzebujemy taniej
energii, nowa elektrownia atomowa nie bardzo byłaby korzystna w tym celu” – stwierdził A. Galinis. Dodał, że EA
zapewni bezpieczeństwo energetyczne, jednak pozostaje prawdopodobieństwo awarii. Natomiast Instytut
proponuje poszukiwanie gazu łupkowego. „Proponujemy przede wszystkim wyjaśnić, czy jest on w ogóle, w jakiej
ilości, a następnie podejmować decyzje.” – dodał A. Galinis. (Lietuvos rytas, 29.08.2014)
Polskie firmy chcą gazu z litewskiego terminalu LNG
Jak stwierdził dla PAP Mindaugas Aleška, przedstawiciel spółki „Klaipėdos nafta”, Litwa chce wybudować przy
terminalu LNG w Kłajpedzie stację, która umożliwi przeładunek gazu skroplonego na cysterny samochodowe.
Gazem z Kłajpedy zainteresowane są firmy z Polski. Inwestycja w pływający terminal LNG w kłajpedzkim porcie
jest na finiszu. Pływający terminal to w rzeczywistości specjalny statek z instalacjami do magazynowania,
przeładunku i regazyfikacji gazu skroplonego. Zbudowana w Korei Południowej jednostka jest już w drodze, ma
13
przybyć do portu na przełomie października i listopada. M. Aleška powiedział PAP, że inwestycja przebiega
zgodnie z planem. "Planujemy budowę niewielkiej, lądowej instalacji w porcie w Kłajpedzie, która umożliwi
załadunek gazu LNG na cysterny samochodowe. Bierzemy pod uwagę rynki krajów bałtyckich i Polskę, ponieważ
firmy z tych krajów wyraziły zainteresowanie usługą" - zaznaczył. Spółka nie zdradza jednak, o jakie firmy chodzi.
Cysterny załadowane gazem LNG mogłyby dostarczać surowiec do innych krajów. „Klaipedos Nafta” rozpoczęła
konsultacje tego projektu - aby ocenić popyt na gaz transportowany cysternami samochodowymi, ale także
kolejowymi. Konsultacje dotyczą również możliwości przeładunku LNG na specjalne barki transportowe, a także
wykorzystania LNG jako paliwa dla statków, ciężarówek czy autobusów. (Portal internetowy www.l24.lt,
26.08.2014)
Gaz do litewskiego terminalu dostarczy norweski „Statoil”
Litewska spółka „Litgas” podpisała umowę z norweskim koncernem „Statoil” w sprawie dostaw gazu LNG do
budowanego w Kłajpedzie terminalu gazowego. W opinii premiera Algirdasa Butkevičiusa, Litwie udało się
wynegocjować satysfakcjonującą cenę. Będzie ona ustalana w oparciu o brytyjski indeks gazowy – National
Balancing Point (NBP). Jest to wskaźnik pochodny, uwzględniający ceny gazu importowanego z różnych źródeł do
Wielkiej Brytanii. Wg prezesa „Litgas” Dominikasa Tučkusa, opierając się na ostatnich 4 miesiącach, cena gazu
obliczona w oparciu o uzgodnioną ze „Statoil” formułę, opartą na wskaźniku NBP, powinna wynosić 900 – 1000
LTL/1000 m3. Za gaz dostarczany przez „Gazprom” Litwa płaci obecnie podobną cenę, ale jeszcze niedawno
wynosiła ona 1250 LTL. „Statoil” w ciągu najbliższych 5 lat do kłajpedzkiego terminalu dostarczy rocznie po 540
mln m3 gazu. Jest to minimalna roczna ilość gazu, która zapewni efektywność ekonomiczną terminalu.
Wiceprezydent „Statoilu” Geir Heitmann stwierdził, że każdego roku do terminalu przypłynie 6 – 7 statków z
gazem LNG. Pierwszy statek ma przybyć przed nowym rokiem. Terminal rozpocznie funkcjonowanie na początku
grudnia br. Planuje się, że w pierwszym roku działalności Litwa będzie mogła przez niego sprowadzić około 1 mld
m3 gazu, a w przyszłości jego moc przeładunkowa zwiększy się do 4 mld m3. (Lietuvos rytas, Verslo žinios,
22.08.2014)
Otwarta droga przed projektem polsko – litewskiego połączenia gazowego
Agencja ds. Współpracy Organów Regulacji Energetyki (Agency for the Cooperation of Energy Regulators, ACER)
otworzyła Litwie i Polsce drogę, by zwrócić się do UE z wnioskiem o wsparcie finansowe dla projektu wspólnego
gazociągu. ACER ogłosiła, jakimi częściami Polska i kraje bałtyckie powinni finansować koszty projektu. Według
agencji, za projekt o łącznej wartości około 558 mln EUR Litwa powinna zrekompensować Polsce około 54,9 mln
EUR, Łotwa – 29,4 mln EUR, Estonia – 1,5 mln EUR. „Agencja postanowiła, że ogólna wartość ekonomiczna
projektu jest dwukrotnie wyższa od kosztów. Jednak pod względem poszczególnych krajów Polsce przypada
największa część kosztów, chociaż Litwa, Łotwa i Estonia są krajami – beneficjentami netto. Dlatego po
uruchomieniu gazociągu Polsce zrekompensuje się 85,5 mln EUR.” – stwierdzono w komunikacie ACER. Danas
Janulionis, kierownik Działu Strategii litewskiego operatora systemu gazowego „Amber Grid” stwierdził, że tym
samym powstała podstawa prawna, by złożyć wniosek o wsparcie UE, który ma być złożony do 19 sierpnia. D.
Janulionis stwierdził, że zostaną złożone dwa wnioski – jeden o wsparcie na prace przedprojektowe, inny – na
dofinansowanie prac budowlanych. Wniosek o wsparcie prac przedprojektowych będzie zawierał prośbę o
sfinansowanie 50 % kosztów, a wniosek o sfinansowanie prac budowlanych – 75 % kosztów. Agencja ACER po raz
pierwszy dokonała podziału kosztów międzynarodowego projektu pomiędzy krajami UE. Litwa zwróciła się do
ACER 5 maja, gdy regulatorzy z państw bałtyckich i Polski w ciągu 6 miesięcy nie porozumieli się w sprawie
podziału kosztów inwestycji między państwami. Wstępny koszt projektu wynosi 558 mln EUR, prace
projektowania i budowy gazociągu są planowane na okres 2015 – 2018. (Lietuvos žinios, 16.08.2014)
Producenci energii otrzymali zezwolenia na emisję zanieczyszczeń
Po uwzględnieniu planów inwestycyjnych spółek oraz już zrealizowanych inwestycji, Komisja Europejska
dokonała podziału bezpłatnych zezwoleń na emisję zanieczyszczeń dla producentów energii. Grupa „Lietuvos
energija” otrzymała zezwolenia o łącznej wartości 86,15 mln LTL, należące do grupy „Dalkia” spółki „Vilniaus
energija” oraz „Litesco” otrzymały zezwolenia o łącznej wartości 62,44 mln LTL, Kowieńska Elektrociepłownia – o
14
wartości 24,41 mln LTL. Jeszcze 4 producentów energii otrzymało zezwolenia o łącznej wartości 1,55 mln LTL. Jak
zauważył przedstawiciel Ministerstwa Środowiska, litewscy producenci otrzymali łącznie zezwolenia o wartości
175 mln LTL, czyli maksymalną dopuszczalną wartość, którą mogła otrzymać Litwa. Producenci energii te środki
w okresie 2013 – 2020 powinni zainwestować w rozwój produkcji energii z odnawialnych źródeł energii oraz
modernizację. (Lietuvos žinios, 06.08.2014)
Powstanie wspólna spółka ds. budowy elektrowni atomowej
Ministerstwo Energetyki Litwy oraz strategiczny inwestor w nową elektrownię atomową na Litwie – japoński
koncern „Hitachi” – powołają wspólną spółkę ds. projektu Elektrowni Atomowej Visaginas. Strony podpisały
memorandum, w którym zobowiązały się wspólnie wykonać prace przygotowawcze przy powołaniu przejściowej
spółki. Następnie zostanie złożona oferta powołania takiej spółki dla potencjalnych inwestorów – Łotwy i Estonii.
Zgodnie z podpisanym memorandum do połowy września ma zostać przygotowany szczegółowy plan powołania
spółki przejściowej, w którym zostanie określona jej struktura oraz funkcje. Minister energetyki Jarosław
Niewierowicz stwierdził, że powołanie przejściowej spółki oznacza początek wspólnych prac. Minister jest
przekonany, że projekt nowej elektrowni atomowej powinien być regionalnym, realizowanym z sąsiednimi
państwami, gdyż Litwa samodzielnie nie posiada wystarczających zasobów na jego realizację. Zadowolenie z
powodu podpisanego memorandum wyraził także przewodniczący sejmowej Komisji Energetyki Kęstutis
Daukšys. „Dotychczas nie było ani normalnej spółki realizującej projekt, ani realnej zgody Łotyszy i Estończyków.
Gdy pojawi się spółka, Estonia i Łotwa podejmą konkretne decyzje. Wówczas można będzie mówić o tym, że
możemy realnie zacząć coś budować.“ – stwierdził K. Daukšys. Opowiada się on za budową nowej EA, gdyż Litwa
importuje około 70 % energii elektrycznej, a to nie jest bezpieczne, poza tym ogromne kwoty wędrują poza
granice Litwy. Jedną z alternatyw jest właśnie elektrownia atomowa. Jednak K. Daukšys zaznaczył, że jedną z
najważniejszych przeszkód są wyniki konsultacyjnego referendum z 2012 r., w którym większość mieszkańców
opowiedziała się przeciwko budowie nowej elektrowni. Jeżeli rząd postanowi realizować projekt, w opinii K.
Daukšysa, należy jeszcze raz zapytać społeczeństwo o zdanie. (Lietuvos rytas, Lietuvos žinios, 31.07.0214)
Kolejka pretendentów
Spółka skarbu państwa „Lietuvos energija”, która realizuje projekty nowych elektrowni kogeneracyjnych w Wilnie
i Kownie, doczekała się sporego zainteresowania od potencjalnych partnerów – chęć do udziału w projektach
zgłosiły 24 spółki z 10 państw. Spółka poinformowała, że po dokonaniu oceny trwającego przez miesiąc
niezobowiązującego przetargu, zostanie ogłoszona oficjalna i otwarta procedura wyboru partnerów. Gotowość do
współpracy wyraziły spółki z Finlandii, Hiszpanii, Czech, Litwy, Włoch, Francji, Niemiec, Łotwy, Wielkiej Brytanii,
Danii i Szwajcarii. (Lietuvos rytas, 25.07.2014)
Zatwierdzono wykaz najważniejszych projektów energetycznych
Rząd zatwierdził wykaz najważniejszych projektów infrastrukturalnych w sektorze energetycznym. Wykaz ten
jest niezbędny w celu zrealizowania ustalonych przez Komisję Europejską wstępnych warunków oraz w celu
wykorzystania 390 mln LTL wsparcia unijnego na realizację projektów połączeń energetycznych i gazowych.
Wsparcie unijne w okresie 2014 – 2020 otrzymają spółki „Litgrid” (około 240 mln LTL) oraz spółka
transportowania gazu „Amber Grid” (około 150 mln LTL). Na listę projektów energetycznych trafiły: połączenie
energetyczne „NordBalt”, linia energetyczna Telšiai – Kłajpeda, polsko – litewskie połączenie „LitPol Link”, linia
energetyczna od elektrowni szczytowo – pompowej w Kruonisie do Olity, także mniejsze projekty, które mają
zapewnić bezpieczeństwo dostaw energii elektrycznej. Wśród projektów infrastrukturalnych w sektorze gazowym
w porządku priorytetowym wymieniono następujące projekty: druga nitka magistralnego gazociągu Kłajpeda –
Kuršėnai, polsko – litewskie połączenie gazowe, zwiększenie mocy litewsko – łotewskiego połączenia gazowego –
zwiększenie mocy stacji obrachunkowej w miejscowości Kiemėnai. (Lietuvos žinios, 23.07.2014)
Czy Polacy ostatecznie wstrzymają działalność rafinerii w Możejkach?
Do dziennika „Verslo žinios” dotarły nieoficjalne informacje, iż koncern PKN Orlen, ogłaszając wyniki koncernu za
15
II kwartał br., jednocześnie może ogłosić o wstrzymaniu działalności rafinerii w Możejkach z początkiem 2015 r.
Wg nieoficjalnego źródła, zakład będzie pracował tylko w minimalnym reżimie w celu podtrzymania procesów
technologicznych. Na prośbę dziennika o potwierdzenie lub zaprzeczenie tej informacji, służba prasowa koncernu
PKN Orlen tylko zaprosiła do śledzenia konferencji prasowej, na której zostaną ogłoszone wyniki za II kwartał
całego koncernu, jak i spółki „Orlen Lietuva” (OL). Premier Algirdas Butkevičius stwierdził, że nie posiada
informacji o wstrzymaniu rafinerii, jednak podkreślił, że rząd popiera wszelkie starania, mające na celu
zachowanie ciągłości działalności rafinerii, jednak również OL powinien wykazać inicjatywę. „Rząd nie posiada
możliwości bezpośredniego wpływu na sprawy komercyjne w spółce, jednak od samego początku wyraził
wsparcie dla ciągłości działalności zakładu.” – podkreślił premier. Także wskazał, że Orlen zażądał trzech rzeczy:
niższych taryf stosowanych przez koleje litewskie, rurociągu dla transportowania produkcji z Możejek do Kłajpedy
oraz by rząd nie zmieniał ograniczenia przechowywania rezerw ropy i produktów naftowych poza granicami
Litwy. Wg premiera, rząd w maju wyraził gotowość do współpracy przy rozwiązywaniu tych trzech problemów.
„Poleciłem spółce „Klaipėdos Nafta“ negocjować z OL w sprawie przygotowania wspólnego planu realizacji
projektu rurociągu. To zostało zrobione. Jednak Orlen poinformował, że tymczasowo wstrzymuje dalszy ciąg tego
projektu.” – akcentował litewski premier. Także powiedział, że polecił spółkom „Lietuvos geležinkeliai“ (LG) i OL
szukać rozwiązania w sprawie zmniejszenia taryf kolejowych. „W przedstawionej przez OL propozycji proszono,
by spółka LG zmniejszyła taryfę o 16,4 % od obecnego poziomu, chociaż z tego powodu LG straciłyby rocznie 36
mln LTL przychodów. Koleje zgodziły się na zmniejszenie taryfy z datą wsteczną od 1 stycznia br., także zgodziły
się na wycofanie pozwu z sądu w sprawie długu OL. Ta propozycja wciąż jest ważna.” – dodał A. Butkevičius.
Jeszcze wiosną rząd usłyszał prośbę OL i postanowił nie zmieniać obowiązującego obecnie zobowiązania
przechowywania do 30 % rezerw ropy naftowej i produktów poza granicami Litwy. Poza tym, w opinii premiera,
dla OL niezbędne są innowacje w celu zwiększenia konkurencyjności, dlatego zaproponował skorzystać z okazji
otrzymania środków unijnych i dzięki nim rozwijać projekty innowacji i produkcji eksperymentalnej, wzmocnienia
potencjału ludzkiego. „Oczekiwaliśmy, że OL wskaże konkretne zapotrzebowanie i opracuje plany, przygotuje się
do potencjalnego udziału w takich projektach, jednak dotychczas nie dostaliśmy żadnej informacji o pracach
przygotowawczych.” – powiedział premier. Natomiast przedstawiciele LG poinformowali, że obecnie OL ładuje
średnio około 400 wagonów produkcji na dobę, czyli podobnie jak i w poprzednim roku, gdy spółkę nie
przygniatały niepomyślne warunki makroekonomiczne. Wg informacji LG, z zamówień na wagony wynika, że
podobna wielkość załadunku utrzyma się także w sierpniu br.
Podczas konferencji prasowej prezes PKN Orlen Jacek Krawiec nie był radykalnie nastawiony wobec litewskiej
rafinerii: „Nie stawiamy krzyżyka na Możejkach”. Kierownictwo polskiego koncernu nie ukrywało, że OL zostałby
sprzedany, gdyby pojawił się nabywca. Jednak kupców nie ma. Jak stwierdził prezes, zakład także może zostać
sprzedany Litwie, gdyby została zaoferowana dobra cena. Dlatego z rządem będzie prowadzona rozmowa o
wykupieniu akcji. Jednak premier A. Butkevičius od razu odrzucił taką możliwość. „Nie, nie zamierzamy
wykupywać. Mam nadzieję, że ani obecny, ani następny rząd nie będzie musiał tego robić.” – oświadczył
premier. Taką pozycję podtrzymali litewscy analitycy, którzy proponują nawet nie angażować się w rozmowy o
wykupieniu akcji. „Jako ekspert od finansów, kategorycznie jestem przeciwko odkupienia akcji od PKN Orlen,
nawet jeżeli cena będzie 1 LTL. Spółka jest zadłużona, działa nierentownie, nie wiadomo, czy sytuacja poprawi
się. Mamy mnóstwo przykładów, gdy pieniądze państwa – płatników podatków – są marnowane na projekty
biznesowe. […] Państwo nie powinno grać w ruletkę i stawiać na to, że inwestycje się zwrócą. A kto zapłaci
rachunek za niepowodzenie?” – powiedział Vaidotas Rūkas, zarządca funduszy w spółce „Finasta Asset
Management”. Nadzieję dla właścicieli Możejek dają rosnące marże rafineryjne, zwiększające się zużycie oleju
napędowego. Dla przykładu, w bieżącym roku sprzedaż oleju napędowego na Litwie zwiększyła się prawie o 20
%. „Marże w II kwartale były lepsze. Przyszłość OL zależy od tego wskaźnika – jeżeli znowu zaczną się
zmniejszać, możliwe są różne scenariusze.” – na pytanie dziennika „Lietuvos rytas” o perspektywy zakładu
odpowiedział J. Krawiec. Ogólny popyt na wyroby naftowe na świecie rośnie, jednak najbardziej w krajach
rozwijających się. W Europie popyt nie zwiększa się, zakłady nie pracują na pełni możliwości produkcyjnych.
(Verslo žinios, 23.07.2014, Lietuvos rytas, 24.07.0214)
Polscy analitycy proponują zamknięcie rafinerii w Możejkach
16
Najlepszym rozwiązaniem byłoby całkowite zamknięcie rafinerii w Możejkach, sprzedaż części technologii, a inną
część technologii przenieść do innych zakładów koncernu PKN Orlen – tak w swej analizie twierdzi jedna z
najstarszych polskich firm brokerskich „Dom Maklerski”. Wg szacunków analityków, zamknięcie rafinerii w
Możejkach pozwoli PKN Orlen zaoszczędzić 0,3 mld PLN. Spółka „Orlen Lietuva” obecnie jest najbardziej
nierentowną spółką koncernu. Jednak analitycy uprzedzają, że w przypadku zamknięcia trzeba będzie wypłacić
zwalnianym pracownikom odprawy, jednak będzie to kosztowało taniej niż wypłacanie każdego roku milionów na
wynagrodzenia pracowników zakładu, który częściowo wstrzymał produkcję. Część tej kwoty można byłoby
odzyskać poprzez sprzedaż części urządzeń technologicznych, natomiast inną część technologii analitycy
proponują przenieść do innych zakładów koncernu w Polsce. Poza tym analitycy „Domu Maklerskiego” są
przekonani, że decyzja o zamknięciu zakładu zachęci litewski rząd do rozpoczęcia negocjacji w sprawie
wykupienia akcji „Orlen Lietuva” od koncernu PKN Orlen, dążąc w ten sposób do uratowania ponad 2000 miejsc
pracy. Kierownictwo polskiego koncernu stwierdziło, że nie zamierza sprzedawać litewskiego zakładu, jednak
wariant upadłości litewskiej spółki nie jest wykluczony. Tymczasem na rynku pełno jest domysłów, prognoz i
nawet porad odnośnie przyszłości „Orlen Lietuva”. Litewskie instytucje gotowe są do konstruktywnego dialogu z
będącą w trudnej sytuacji spółką, jednak wg informacji ze źródeł w litewskich instytucjach, „Orlen Lietuva”
odrzuca większość inicjatyw. „Nawet te, które przed paru laty podejmował sam polski koncern: teraz z ich
inicjatywy wstrzymano projekt rurociągu do transportowania produkcji z Możejek do Kłajpedy, spółka „Orlen
Lietuva” odrzuciła propozycję spółki kolejowej „Lietuvos geležinkeliai” dot. doprecyzowania formuły taryfy za
przewóz, w wyniku czego taryfa zmniejszyłaby się o 12,9 %.” – powiedział wysoki rangą litewski urzędnik. Z
przesłanych przez służbę prasową koncernu PKN Orlen odpowiedzi na pytania można wywnioskować, że niektóre
działania ratunkowe mogą być już spóźnione, a koszty budowy rurociągu z Możejek do Kłajpedy, w opinii
polskiego koncernu, powinna pokryć strona litewska. „Litwa pozytywnie patrzy na możliwości modernizacji
zakładu w Możejkach i może przyczynić się do umocnienia możliwości innowacyjnych oraz potencjału ludzkiego
w kontekście wsparcia UE, tzn. jeżeli spółka postanowiłaby zainwestować w badania naukowe, produkcję
eksperymentalną lub inną innowacyjną działalność, wówczas spółka mogłaby skorzystać z wsparcia
strukturalnego UE.” – powiedziała Evelina Lazdauskienė, rzecznik prasowy premiera Litwy. Przypomniała, że
premier wyrażał wsparcie dla zakładu, a rząd postanowił nie zmieniać obowiązującego obecnie wymogu
przechowywania 30 % rezerw ropy naftowej i produktów naftowych poza granicami Litwy, co jest korzystne dla
„Orlen Lietuva”. „W opinii premiera rurociąg do portu w Kłajpedzie pozwoli zwiększyć efektywność logistyki
„Orlen Lietuva” – stwierdziła E. Lazdauskienė. Jednak spółka „Klaipėdos nafta” (KN) stwierdziła, że negocjacje w
sprawie rurociągu utknęły w martwym punkcie. „Obecnie KN nie posiada konkretnych informacji o dalszych
działaniach „Orlen Lietuva” w ramach tego projektu. Możemy tylko ubolewać, że „Orlen Lietuva” nie wykazuje
zainteresowania budową rurociągu w najbliższym czasie i negocjacje w tej sprawie nie są aktywnie prowadzone.”
– stwierdziła przedstawicielka KN. „Koszty logistyczne w strukturze kosztów „Orlen Lietuva” stanowią tylko 2 % oczywiste jest, że PKN Orlen powinien szukać innych rozwiązań biznesowych” – oświadczyło dobrze
poinformowane źródło w instytucjach rządowych. W odpowiedziach na pytania dziennika, które przesłała służba
prasowa PKN Orlen, napisano, że obecnie są rozważane różne scenariusze przyszłości rafinerii w Możejkach.
„Obecnie najwięcej korzyści z działalności rafinerii otrzymuje gospodarka litewska, gdyż „Orlen Lietuva”
utrzymuje tysiące miejsc pracy zarówno w rafinerii, jak i poza nią. Dużo korzyści i zysku otrzymują spółki
„Lietuvos geležinkeliai“ oraz KN” – napisano w komunikacie służby prasowej koncernu. W kwestii budowy
rurociągu do Kłajpedy stwierdzono, że „Orlen Lietuva” od dłuższego czasu zabiegał o pomoc władz Litwy w
realizacji tego projektu, jednak zawsze spotykał się tylko z pustymi deklaracjami. W obecnej trudnej sytuacji
spółki nowe projekty i rozbudowa infrastruktury nie są możliwe, gdyż korzyść z takich projektów koncern odczuje
tylko po wielu latach, nie pomoże to w kompensowaniu obecnych ciągle zwiększających się strat. (Lietuvos rytas,
Verslo žinios, 16.07.2014)
Szwedzi zastąpią Amerykanów?
Amerykański koncern energetyczny „Chevron”, który wcześniej zamierzał inwestować w wydobycie gazu
łupkowego na Litwie, postanowił nie czekać na ogłoszenie nowego przetargu na poszukiwanie gazu łupkowego.
Koncern poinformował na swej stronie internetowej o zamknięciu swego biura na Litwie, także poinformował o
sprzedaży posiadanych 50 % akcji litewskiej spółki wydobywczej „LL investicijos”. Akcje te „Chevron” w 2012 r.
17
nabył za 57,885 mln LTL. Czy to oznacza, że Amerykanie rezygnują ze swych planów inwestycyjnych na Litwie?
„Być może to pokazuje, że „Chevron” już podjął decyzję.” – powiedziała wiceminister środowiska Daiva
Matonienė. „Niektóre litewskie instytucje nie potrafiły należycie docenić przyjścia na Litwę takiego koncernu jak
„Chevron” oraz wagi i zalet długoterminowych projektów. ” – wycofanie się „Chevronu” skomentował minister
energetyki Jarosław Niewierowicz. ”Nowy przetarg na poszukiwanie łupków ma zostać ogłoszony jesienią br.
Nowy inwestor ma być kuszony do poszukiwania gazu łupkowego nowymi warunkami, m. in. zwolnieniem do
2020 r. z podatku od wydobycia. Także zmieniono termin, do którego ma być zapłacony tzw. succes fee. W
sprawie ulg podatkowych decyzję powinien podjąć Sejm. „Otoczenie podatkowe zostanie poprawione. Także
społecznościom przewidziano więcej przywilejów.” – dodała D. Matonienė. Jednak na razie nie wiadomo, jak to
oceni Sejm. Z kolei szwedzka spółka „Tethys Oil” dalej angażuje się na Litwie. Jest ona powiązana ze spółkami
„LL investicijos”, „Minios nafta” oraz „Tan Oil”. Spółka także poinformowała o zwiększeniu swego zaangażowania
w litewskich obszarach licencyjnych. Dla przykładu, udział „Tethys Oil” w obszarze Rietavas zwiększył się z 14 %
do 30 %. Dyrektor wykonawczy „Tethys Oil” Magnus Nordin stwierdził, że spółka najbardziej jest zainteresowana
poszukiwaniem ropy na obszarach licencyjnych. „Jednak na razie nie wiemy, jakie będą wyniki poszukiwań. Od
tego będą zależały nasze dalsze kroki.” – powiedział M. Nordin. Na pytanie, czy spółka byłaby zainteresowana
przetargiem na poszukiwanie gazu łupkowego, stwierdził, że nie znając warunków trudno jest podjąć decyzję czy
warto w to się angażować. Jednak zaznaczył, że będzie obserwował przygotowania Litwy i decyzję podejmie
później. (Lietuvos rytas, Verslo žinios, 09.07.2014)
Kazachowie spoglądają na Możejki
Polski koncern PKN Orlen zastanawia się co ma zrobić z nierentownie działającą litewską spółką „Orlen Lietuva”
(OL). Już nie pierwszy miesiąc trwają negocjacje z kazachską spółką „Kazmunaigaz”. W opinii analityków dla
Kazachów OL może być bardzo korzystny. Od pierwszych kroków „Kazmunaigaz” na Litwie minęło 10 lat. Wg
informacji dziennika przedstawiciele PKN Orlen w bieżącym roku niejednokrotnie spotykali się z kierownictwem
kazachskiej spółki i proponowali rozpocząć negocjacje w sprawie przejęcia litewskiej rafinerii. Polski koncern
także próbował przekonywać do tego kazachskie władze. Potwierdził to były kierownik przedstawicielstwa
„Kazmunaigaz” na Litwie Oleg Libman. W styczniu br. przedstawiciele polskiego koncernu spotkali się w Wilnie z
przebywającym tu ministrem spraw zagranicznych Kazachstanu i omówili możliwość sprzedaży rafinerii.
„Rozważamy różne scenariusze” – w kwietniu br. na pytanie o zamiary sprzedaży rafinerii w Możejkach
odpowiedział prezes PKN Orlen Jacek Krawiec. Jednak dodał, że polski koncern nie otrzymał odpowiedniej
propozycji. OL obecnie jest najbardziej nierentowną spółką koncernu PKN Orlen. Możliwe jest, że Kazachowie
czekają, aż polski koncern obniży cenę za OL do bardzo niskiego poziomu. W 2006 r. za rafinerię w Możejkach
PKN Orlen zapłacił 1,49 mld USD. Wcześniej rosyjskie media informowały, że PKN Orlen gotów jest wymienić
rafinerię w Możejkach na prawo do wydobycia ropy w Kazachstanie, gdyż Polacy są zmuszeni do kupowania ropy
w Rosji, a OL także przetwarza rosyjską ropę. Po tym, gdy przedstawiciele PKN Orlen kilkakrotnie przedstawili
propozycję w sprawie OL, Kazachowie zaczęli to rozważać wewnątrz swej spółki. Departament Projektów
Inwestycyjnych „Kazmunaigaz” zorganizował w tej sprawie konsultacje, jednak na razie żadne decyzje nie
zapadły. „Jeżeli Orlen przedstawi propozycję, od której „Kazmunaigaz” nie będzie mógł się odmówić, nie
odrzucam, że kazachska spółka rozpocznie negocjacje w sprawie zakupu rafinerii w Możejkach.” – powiedział O.
Libman. W przypadku przejęcia byłby to największy zakład kazachskiej spółki. Obecnie przetwarza ona ponad 15
mln ton ropy rocznie, podstawową działalnością jest wydobycie ropy. Dlatego spółka poszukuje nowych
możliwości przetwórstwa surowca. Jednak Kazachowie raczej nie kupią rafinerii w oparciu o cenę rynkową. W
2007 r. „Kazmunaigaz” nabył w Rumunii za 1,75 mld USD spółkę „Rompetrol”, a razem z nią także sieć ponad
1000 stacji paliwowych nie tylko w Rumunii, ale także w Hiszpanii, Francji i innych krajach. (Lietuvos rytas,
08.07.2014)
Strajk w „Orlen Lietuva”?
Związek zawodowy pracowników rafinerii, należącej do spółki „Orlen Lietuva”, po nieudanych negocjacjach z
kierownictwem spółki, postanowił wypowiedzieć umowę zbiorową i szykuje się do strajku. „Tak źle jeszcze nie
było. Zgodziliśmy się na zmniejszenie liczby pracowników, na ograniczenie gwarancji socjalnych. Jednak
kierownictwo spółki zamierza posunąć się jeszcze dalej.” – stwierdziła przewodnicząca związku zawodowego V.
18
Vilimienė. Wg niej, po zmniejszeniu liczby pracowników znacznie zwiększyło się obciążenie pracowników. W
bieżącym roku już zwolniono lub planuje się zwolnić łącznie 160 pracowników. W rafinerii nadal pracuje 1400
osób. (Lietuvos rytas, 21.06.2014)
„Gazprom” ostatecznie wycofał się z litewskich spółek gazowych
Należące do Skarbu Państwa spółki „Lietuvos energija” oraz „EPSO-G” za kwotę 449,907 mln LTL kupiły po około
40 % akcji spółek gazowych „Lietuvos dujos” oraz „Amber Grid”. Według danych wileńskiej giełdy papierów
wartościowych „Nasdaq OMX Vilnius”, spółka „Lietuvos energija” nabyła 40,03 % akcji spółki „Lietuvos dujos”, za
które zapłaci 262,348 mln LTL, natomiast spółka „EPSO-G” za 187,559 mln LTL nabyła 39,96 % akcji spółki
„Amber Grid”. Znaczna część tej kwoty trafi na konto „Gazpromu”, który posiadał po 37,1 % akcji w obu
spółkach gazowych. Po wykupieniu tych akcji do Skarbu Państwa będzie należało 96,63 % akcji spółki „Lietuvos
dujos” oraz 96,56 % akcji spółki „Amber Grid”. Państwo także kontroluje 94,39 % akcji spółki LESTO. (Lietuvos
rytas, 17.06.2014)
„Gazprom” sprzedaje akcje litewskich spółek gazowych
W dniu 12 czerwca należące do „Gazpromu” akcje spółek gazowych „Lietuvos dujos” oraz „Amber Grid” w
oparciu o zlecenie sprzedaży pojawiły się na wileńskiej giełdzie „NASDAQ OMX Vilnius”. Do „Gazpromu” należy
po 37,1 % akcji w obu spółkach. Akcje te można było nabyć za około 400 mln LTL. W ocenie analityków oznacza
to, że rosyjski koncern zaakceptował złożoną w dniu 2 kwietnia przez spółki „Lietuvos energija” oraz EPSO-G
ofertę sprzedaży akcji. Obie te spółki zgodnie z obowiązującym prawem ogłosiły wezwanie do sprzedaży akcji
spółek gazowych po tym, gdy nabyły pakiety akcji tych spółek wcześniej należące do niemieckiego koncernu
„E.On Ruhrgas”.
Redukcja mocy w największej litewskiej elektrowni
Moc największej na Litwie elektrowni – Litewskiej Elektrowni w Elektrėnai – po zamknięciu sześciu starych bloków
na początku 2016 r. będzie wynosiła 1055 MW. Obecnie teoretyczna moc produkcyjna elektrowni wynosi 1955
MW. Na początku 2016 r. będą działały nowy dziewiąty blok o mocy 455 MW oraz bloki nr 7 i 8 o mocy po 300
MW. Na początku 2015 r., gdy w elektrowni zostanie uruchomiony kocioł na biomasę, zostaną wycofane
zbudowane przed 50 laty bloki nr 1 i 2, a na początku 2016 r., gdy zostaną uruchomione połączenia
energetyczne ze Szwecją i Polską, zostaną wycofane bloki nr 5 i 6. Spółka poinformowała, że nigdy jednocześnie
nie działało więcej niż 3 bloki, dlatego zamknięcie starych bloków nie odbije się na bezpieczeństwie
energetycznym kraju. Demontaż wybudowanych przed 50 laty bloków nr 3 i 4 uruchomiono w poprzednim roku,
po tym gdy wybudowano nowoczesny blok nr 9. (Lietuvos žinios, 12.06.2014)
Litwa ukarała „Gazprom”
Po trwającym dwa lata dochodzeniu litewska Rada Konkurencji ukarała „Gazprom” grzywną w wysokości 123,1
mln LTL. Premier Algirdas Butkevičius oświadczył, że pozytywnie ocenia decyzję Rady Konkurencji i wyraził
nadzieję, że nie wpłynie ona na negocjacje w sprawie ceny gazu od 2016 r. Dochodzenie, związane z nieudaną
próbą podpisania umowy o transakcji wymiany gazu między spółkami „Lietuvos energijos gamyba” (LEG) i
„Gazprom” zostało rozpoczęte w lipcu 2012 r. Eksperci Rady Konkurencji ustalili, że odmowa „Gazpromu” dot.
negocjacji ze spółką LEG w sprawie wymiany gazu w okresie 2013 – 2015 utrudniła spółce nabycie gazu po
niższej cenie od innego dostawcy i w ten sposób naruszyło jeden z punktów umowy o kupnie – sprzedaży 34 %
akcji spółki „Lietuvos dujos” z 2004 r. „To mogło wywołać negatywne skutki dla użytkowników energii cieplnej i
elektrycznej na Litwie, gdyż z powodu droższego gazu „Gazpromu” mogły zwiększyć się ceny energii
produkowanej przez spółkę LEG.” – stwierdzono w oświadczeniu Rady Konkurencji. „Gazprom” odmówił
współpracy z Radą, dlatego dochodzenie trwało dłużej. Ustalając wysokość grzywny uwzględniono przychody,
które „Gazprom” otrzymał w 2012 r. ze sprzedaży gazu dla LEG, okres trwania naruszenia oraz jego zagrożenie.
Poza tym, chcąc zniechęcić do powtórzenia naruszenia wielkość grzywny została zwiększona o 100 %. Decyzja
Rady Konkurencji w ciągu 20 dni może być zaskarżona w wileńskim okręgowym sądzie administracyjnym. W
19
2004 r. Rada Konkurencji wyraziła zgodę na zakup przez „Gazprom” 34 % akcji spółki „Lietuvos dujos” pod
warunkiem, że nie zostaną stworzone przeszkody litewskim użytkownikom w nabyciu gazu od innych dostawców.
W lutym 2012 r. poinformowano, że spółka „Lietuvos energija” (obecnie - LEG) znalazła możliwość nabycia gazu
na lepszych warunkach w Europie Zach. i zwróciła się do spółki „Gazprom Export” z prośbą o stworzenie
warunków do wymiany gazem. Po zrealizowaniu transakcji część gazu, który „Gazprom Export” dostarczał przez
Białoruś do Polski zostałaby skierowana dla „Lietuvos energii”, a powstały w Polsce deficyt gazu zostałby pokryty
gazem nabytym przez „Lietuvos energię”, który zostałby przekazany dla rosyjskiego koncernu. Wówczas
informowano, że taka transakcja pozwoliłaby zmniejszyć spółce koszty nabycia gazu, a to odpowiednio
skorygowałoby ceny energii elektrycznej dla użytkowników. (Lietuvos rytas, 11.06.2014)
Koleje zaoferowały zniżkę
Spółka kolejowa „Lietuvos geležinkeliai“ (LG) oświadczyła, że jeżeli spółka „Orlen Lietuva” (OL) zgodzi się
przetwarzać dużą ilość ropy naftowej dla na razie nie ujawnionego klienta, to spółka kolejowa zgodzi się przez
jeden rok stosować zniżkę taryfy kolejowej w wysokości 16,4 %, której roczna wartość wyniesie około 35 mln LTL.
Poza tym spółka kolejowa zastanowiłaby się nad wycofaniem pozwu sądowego w sprawie długu rafinerii.
Wileński sąd okręgowy po otrzymaniu pozwu LG o wartości 8,5 mln LTL w dniu 6 czerwca nałożył areszt na
majątek OL o identycznej wartości. LG dążą do odzyskania zadłużenia z tytułu niezapłaconej opłaty za
infrastrukturę, której wartość od początku br. wynosi 9 mln LTL. Oferowana obecnie przez LG zniżka
obowiązywałaby do lipca następnego roku, jednak pod warunkiem, że ilość przetwarzanej ropy dla nowego
klienta będzie znaczna. „Rozumiemy, że nasz wkład w poprawę sytuacji spółki „Orlen Lietuva” nie może być
znaczny. Jednak według własnych możliwości zgadzamy się przyczynić do zachowania działalności spółki z
Możejek.” – powiedział dyrektor generalny kolei. Rzecznik OL nie nazwał potencjalnego nowego klienta, w
sprawie którego trwają negocjacje. W sprawie zaoferowanej przez koleje zniżki spółka swój komentarz
przedstawi wkrótce. Premier Algirdas Butkevičius w poprzednim tygodniu stwierdził, że OL zbyt długo negocjuje z
zaoferowanym przez rząd dostawcą ropy, który chce statkami transportować surowiec, przetwarzać go w
Możejkach, a następnie odbierać i sprzedawać produkcję. „Obiecano, że takie porozumienie zostanie podpisane
w maju, uzgodniono, że będzie przetwarzanych 100 tys. ton miesięcznie, chociaż oni oferowali dostarczyć do 400
tys. ton.” – powiedział przed tygodniem litewski premier. (Lietuvos rytas, Lietuvos žinios, 10.06.2014)
Koleje litewskie skarżą „Orlen Lietuva” w sądzie
Litewska spółka kolejowa „Lietuvos geležinkeliai” postanowiła odzyskać od spółki „Orlen Lietuva” dług o wartości
9 mln LTL w drodze sądowej. To już nie pierwszy raz, gdy obie spółki swe stosunki wyjaśniają w sądach. „W celu
odzyskania pieniędzy od spółki „Orlen Lietuva” wysłaliśmy do wileńskiego sądu okręgowego pozew w sprawie
niezapłaconej opłaty za infrastrukturę o wartości 9 mln LTL.” – powiedział przedstawiciel kolei V. Gudas.
(Lietuvos rytas, 07.06.2014)
„Gazprom” otrzymał propozycję sprzedaży swych akcji
Rosyjski koncern gazowy „Gazprom” oficjalnie potwierdził, że otrzymał od litewskiej strony propozycję sprzedaży
posiadanych pakietów po 37,1 % akcji spółek gazowych „Lietuvos dujos” oraz „Amber Grid”. Przedstawiciele
„Gazpromu” nie komentują, czy skorzystają z propozycji. Rosjanie mogą skorzystać z oficjalnego wezwania do
sprzedaży akcji do 16 czerwca. Za akcje spółki „Lietuvos dujos” Rosjanie obecnie mogliby otrzymać 243,154 mln
LTL, a za akcje „Amber Grid” – 173,945 mln LTL. Jeżeli „Gazprom” nie sprzeda posiadanych akcji do końca
października br., gdy ostatecznie zostanie wdrożony III pakiet energetyczny, „Gazprom” utraci prawo głosu w
spółkach, jednak w przyszłości będzie mógł otrzymać dywidendę. (Lietuvos žinios, 04.06.2014)
Bloomberg porównał ceny benzyny w różnych krajach
Pod względem wysokości cen benzyny Litwa znalazła się na 31 miejscu wśród 61 państw świata. W ciągu roku
cena benzyny zwiększyła się o 5,8 %. Jeden galon benzyny (3,78 l) na Litwie kosztuje 6,82 USD. Wg agencji
Bloomberg, średni dzienny dochód na Litwie wynosi 46 USD, a na nabycie galonu benzyny trzeba przeznaczyć 15
20
% tej kwoty. Pod tym względem Litwa zajęła 19 miejsce w rankingu Bloomberga. Najdroższa benzyna jest w
Norwegii, gdzie cena galonu wynosi 9,79 USD. Jednak dzienny dochód wynosi tam 273 USD i na zakup galonu
benzyny trzeba tam przeznaczyć zaledwie 3,6 % tej kwoty. Pod względem ceny benzyny za Norwegią uplasowały
się Holandia (9,46 USD za galon benzyny) oraz Włochy (9,34 USD). Łotwa zajęła 29 miejsce (6,95 USD), a Estonia
– 33 miejsce (6,73 USD). Najtańsza benzyna była w Wenezueli, gdzie cena galonu wyniosła zaledwie 0,04 USD.
(Lietuvos rytas, 03.06.2014)
Możliwa sprzedaż rafinerii w Możejkach?
Polski koncern PKN Orlen nie odrzuca możliwości sprzedaży lub zamknięcia należącej do spółki „Orlen Lietuva”
rafinerii w Możejkach. Tak stwierdził Marek Podstawa, członek zarządu Orlenu, którego zacytował portal Radia
Znad Wilii. Zaznaczył, że negocjacje z litewskim rządem dają małą nadzieję, że sytuacja finansowa litewskiej
rafinerii ulegnie poprawie, a Orlen nie odrzuca żadnego scenariusza, w tym też zamknięcia rafinerii. Obecna
sytuacja jest skutkiem wielu przyczyn: spowolnienia gospodarczego, atmosfery politycznej, rosnącej konkurencji
ze Wschodem, rewolucji łupkowej w USA, także zbyt drogiego transportu morskiego. Przedstawiciele spółki
„Orlen Lietuva” nie raz podkreślali, że sytuacja rafinerii w znacznej mierze zależy od instytucji państwowych.
Zakup rafinerii w 2006 r. oraz późniejsze inwestycje kosztowały koncern PKN Orlen około 4 mld USD. (Lietuvos
žinios, 31.05.2014)
Państwo przejmie kontrolę ciepłowni w dużych miastach
Rząd zatwierdził plan reformy sektora ciepłowniczego. Przewiduje on, że elektrownie cieplne w Wilnie i Kownie
zostaną zmodernizowane, uznane za projekty wagi państwowej. W Wilnie i Kownie zostaną powołane państwowe
spółki, w których 51 % udziałów będzie należało do spółki Skarbu Państwa „Lietuvos energija”. Minister finansów
Rimantas Šadžius stwierdził na posiedzeniu rządu, że w ramach modernizacji zostaną zainstalowane urządzenia
kogeneracyjne, spalające lokalne i odnawialne źródła energii, które powinny obniżyć koszt produkcji ciepła o
około 30 %. Chociaż faktycznie gospodarka cieplna przejdzie w ręce państwa, przewidziano także miejsce na
inwestycje zarówno inwestorów prywatnych, jak spółek należących do samorządów terytorialnych. Oszacowano,
że inwestycje w modernizację systemu ciepłowniczego w Wilnie wyniosą 1,187 mld LTL, a w Kownie – około 687
mln LTL. W rozporządzeniu rządu wskazano, że dla prywatnych inwestorów przewidziano min. 25 % udziałów w
projekcie. Premier Algirdas Butkevičius powiedział, że oczekuje się wsparcia z funduszy unijnych o wartości
ponad 1 mld LTL: około 600 mln LTL dla Wilna oraz 400 mln LTL dla Kowna. Resztę inwestycji ma pokryć
„Lietuvos energija”. Planu tego już wcześniej nie poparł minister energetyki Jarosław Niewierowicz. W opinii
ministra energetyki elektrownie mógłby zmodernizować kapitał prywatny. (Lietuvos rytas, Verslo žinios,
29.05.2014)
Brak porozumienia między „Orlen Lietuva” a kolejami litewskimi
Vilius Nikitinas, dyrektor Departamentu Prawnego spółki kolejowej „Lietuvos geležinkeliai“, stwierdził, że spółka
„Orlen Lietuva” (OL) już nie domaga się takich samych taryf kolejowych jak w przypadku rosyjskich czy
białoruskich spółek, a chciałaby uzyskać zniżki, które nie zależałyby od ilości przewożonych ładunków. „Ich
propozycja – zmniejszenie taryf o mniej więcej 1/3. Także pożądają, by taryfa została zamrożona na okres 5 lat.
Nie chcę ujawniać dokładnych liczb, jednak po zrealizowaniu żądań kwota obracałaby się w granicach 100 mln
LTL. W takim wypadku nam całkowicie nie opłaca się przewóz.” – powiedział V. Nikitinas. Negocjacje w dniu 27
maja trwały zaledwie 15 minut. Koleje dalej oferują spółce OL zniżki o wartości około 30 mln LTL rocznie. V.
Nikitinas dodał, że koleje zazwyczaj oferują zniżki klientom, jednak zależą one od ilości przewożonych ładunków.
Wg niego, koleje na razie nie podjęły decyzji o tym, co uczynią dalej – czy będą kontynuowały negocjacje z OL,
czy w sprawie długów spółki zwrócą się do sądu. OL dotychczas twierdził, że płaci kolejom drożej niż konkurenci
z Rosji czy Białorusi, dlatego żądał identycznych stawek kolejowych. Wielkość taryf jest dla OL bardzo ważna,
gdyż prawie całą produkcję – 97 % - koncern do portu w Kłajpedzie, na Łotwę, Białoruś czy Ukrainę przewozi
kolejami. (Lietuvos rytas, 28.05.2014)
Norweski „Statoil” będzie dostawcą gazu do litewskiego terminalu LNG
21
Rząd upoważnił spółkę „Litgas” do prowadzenia negocjacji ze „Statoilem” w sprawie dostaw gazu LNG do
budowanego w Kłajpedzie terminalu. W oparciu o podpisaną umowę „Statoil” powinien dostarczyć 540 mln m3
gazu rocznie. Pierwsze kontakty z Norwegami w sprawie dostaw gazu nawiązano jeszcze przed dwoma laty.
Wówczas rozważano, że umowa ze „Statoilem” będzie korzystna z powodu niedużej odległości między Litwą i
Norwegią, co zmniejszy koszty transportu gazu. Poza tym gaz z Norwegii można sprowadzić znacznie szybciej niż
np. z Kataru lub Korei Płd. Statek z gazem do Kłajpedy z Norwegii dopłynie za 5 dni, gdy np. z Kataru – po ponad
miesiącu. Premier Algirdas Butkevičius poinformował, że już podjęto decyzję w sprawie uzgodnienia
technicznych szczegółów. Umowa ze „Statoilem” będzie obowiązywała przez 5 lat, negocjacje zostaną
ukończone w czerwcu. Dyrektor spółki „Litgas” stwierdził, że o wyborze „Statoilu” zadecydowała najlepsza
zaoferowana cena. Jednak żadna ze stron zaoferowanej ceny nie ujawniła. (Lietuvos rytas, 27.05.2014)
Litewska spółka weszła na polski rynek
Spółka „IRL Polska”, kontrolowana przez spółkę „Inter RAO Lietuva”, rozpoczęła handel energią elektryczną na
polskim rynku. Spółka przeprowadziła pierwsze transakcje na warszawskiej Towarowej Giełdzie Energii. Po
wybudowaniu polsko – litewskiego mostu energetycznego „LitPol Link” spółka „IRL Polska” planuje zarówno
import, jak i eksport energii elektrycznej. (Lietuvos rytas, 27.05.2014)
E.On ostatecznie wycofuje się z Litwy
Sfinalizowano transakcję między niemieckim koncernem energetycznym „E.On Ruhrgas International” oraz
litewskim rządem, w ramach której E.On sprzedał posiadane pakiety akcji litewskich spółek energetycznych za
147,3 mln EUR. Premier Algirdas Butkevičius zaznaczył, że w trakcie negocjacji udało się uzyskać atrakcyjną dla
Litwy cenę za pakiety akcji, która była niższa od wyceny niezależnych ekspertów oraz niższa niż średnia ważona
cena giełdowa za okres ostatnich 6 miesięcy. W oparciu o tę cenę całkowity koszt przejęcia akcji wyniósłby 185,2
mln EUR. Do wartości transakcji doliczono zgromadzone odsetki oraz wypłaconą przez spółkę LESTO dywidendę.
Cena 38,9 % akcji spółki „Lietuvos dujos” została oszacowana na 63,43 mln EUR, cena 38,9 % akcji „Amber Grid”
wyniosła 49,76 mln EUR, natomiast 11,76 % akcji spółki LESTO – 34,14 mln EUR. O sfinalizowaniu transakcji
poprzez giełdę poinformowały spółki „Lietuvos dujos”, LESTO i „Amber Grid”. W ten sposób koncern E.On
ostatecznie wycofał się z litewskiego sektora energetycznego, w który zainwestował w 2002 r. Premier także
zaznaczył, że Skarb Państwa przez jakiś czas zachowa kontrolę nad kontrolnymi pakietami akcji trzech spółek
energetycznych i nie zaoferuje ich nowemu nabywcy. „Zachowamy, nie będziemy sprzedawać. Przynajmniej do
momentu aż zostaną zrealizowane strategiczne projekty w sektorze gazowym.” – powiedział A. Butkevičius.
Zgodnie z komunikatem prasowym, zostanie wystosowane oficjalne wezwanie do wykupienia akcji spółek,
należących do „Gazpromu“ oraz do drobnych udziałowców. „Gazprom” posiada po 37,1 % akcji spółek „Amber
Grid” oraz „Lietuvos dujos”, po 6,3 % akcji należy do drobnych udziałowców. W przypadku spółki LESTO 82,63 %
akcji należy do spółki „Lietuvos energija”, natomiast 5,61 % - do innych udziałowców. (Lietuvos rytas, Verslo
žinios, 22.05.2014)
Zniżka „Gazpromu” wyniesie 20 %
Przedstawiciel rosyjskiego koncernu „Gazprom” potwierdził, że w przypadku dostarczanego na Litwę gazu
zostanie zastosowana 20 % zniżka ceny. Dotychczas „Gazprom” oficjalnie nie komentował na ile zniży cenę dla
Litwy. Wg danych wydawnictwa „Kommersant”, w końcu 2013 r. spółka „Lietuvos dujos” płaciła za rosyjski gaz
najwyższą cenę w Europie – 465 USD/1000 m3. Po zastosowaniu 20 % zniżki cena powinna wynosić około 370
USD/1000 m3 i stanie się zbliżona do średniej ceny płaconej przez Niemcy. Jednak „Kommersant” zaznaczył, że
cena dla Litwy nadal będzie zależała od światowych cen ropy naftowej. Korekcja formuły cenowej, na podstawie
której będzie obliczana cena gazu dla Litwy, dotyczy wyłącznie zmiany współczynników.
Jednak nie zważając na uzyskaną zniżkę, Litwa nie zamierza zrezygnować z arbitrażowego pozwu przeciwko
„Gazpromowi”. Minister energetyki Jarosław Niewierowicz stwierdził, że zniżka uzyskana na okres 2013 – 2015
nie zmusi Litwy do wycofania pozwu z arbitrażu. „Udało się nam oddzielić te sprawy. W prawnym sensie arbitraż
nadal trwa do momentu aż zostanie osiągnięte porozumienie, albo do momentu, gdy sąd określi w jaki sposób
22
powinna być zrekompensowana wcześniejsza nadpłata.” – powiedział J. Niewierowicz. Minister także stwierdził,
że nadal trwają negocjacje dotyczące warunków dostaw gazu po 2015 r., gdy wygaśnie obecnie obowiązująca
umowa. „Kommersant” zapewniał, że w zamian za uzyskaną zniżkę na gaz Litwa może odwołać z arbitrażu swój
pozew o wartości około 1,5 mld USD. Ostateczna decyzja w rozprawie arbitrażowej ma zapaść dopiero jesienią
2015 r. Rząd w ramach arbitrażu żąda zwrócić nadpłatę za rosyjski gaz, który był dostarczany po
nieuzasadnionej cenie w okresie 2004 – 2012. Formuła ceny gazu od 2005 r. była zmieniana 5 razy, aż
ostatecznie została powiązana z cenami znacznie drożejących produktów naftowych. (Lietuvos žinios,
16.05.2014, Lietuvos rytas, 17.05.2014)
Otwarto drogę do przejęcia akcji
Rząd zapalił zielone światło dla transakcji z niemieckim koncernem energetycznym „E.On Ruhrgas International”.
„Dalej trwają rozmowy z E.On. Mamy nadzieję, że umowy zostaną podpisane w najbliższej przyszłości. Czekamy
na odpowiedź Rady Konkurencji oraz kilku innych instytucji.” – powiedział premier Algirdas Butkevičius. Skarb
Państwa po odkupieniu po 38,91 % akcji spółek „Lietuvos dujos” i „Amber Grid” poprzez swe spółki będzie
kontrolował po 56,61 % udziałów w tych spółkach. Transakcję kupna akcji „Amber Grid” już zatwierdziła
Państwowa Komisja Kontroli Cen i Energetyki, wkrótce też wyda decyzję w sprawie nabycia akcji „Lietuvos
dujos”. Planuje się, że po otrzymaniu zgody Rady Konkurencji w dniu 20 maja transakcje zostaną sfinalizowane –
„Lietuvos energija” kupi akcje „Lietuvos dujos”, natomiast spółka „Epso – G” przejmie akcje spółki „Amber Grid”.
Dodatkowo „Lietuvos energija” zamierza od E.On odkupić pakiet 11,8 % akcji spółki LESTO. (Lietuvos rytas,
15.05.2014)
Sprzedaż rafinerii jest niemożliwa, więc zostaje ją zamknąć?
Przyszłość spółki „Orlen Lietuva” jest rozważana nie tylko na Litwie, ale także w Polsce. Wyprawa koncernu PKN
Orlen do Możejek już jest określana jako przykład jednej z najgorszych inwestycji. „W przypadku inwestycji
Orlenu w Możejkach w zasadzie można już mówić o porażce. Jednak to nie powinno stać się przeszkodą, by nasze
spółki wkraczały na inne rynki.” – dla dziennika „Gazeta Prawna” stwierdził ekspert Instytut Sobieskiego Tomasz
Chmal. Wg niego, polscy inwestorzy powinni dobrze zapamiętać lekcję z Możejek. W jego opinii, Orlen wcześniej
mógł podzielić się ryzykiem z partnerem. „Jeżeli już polskie spółki gdzieś inwestują, chcą brać wszystko. Nie
umiemy prowadzić biznesu na połowę. W przypadku ryzykownych projektów opłaca się poszukać partnera i
podzielić się z nim ryzykiem.” – dodał ekspert Instytutu Sobieskiego. „Gazeta Prawna” poinformowała, że w ciągu
najbliższych tygodni Orlen powinien podjąć decyzję w sprawie przyszłości litewskiej rafinerii, jednak żaden z
możliwych scenariuszy nie należy do łatwych. Wg informacji dziennika, praktycznie niemożliwa jest sprzedaż
spółki „Orlen Lietuva”, gdyż nie ma na nią chętnych nabywców. Przed kilkoma laty bank „Nomura” rozmawiał z
30 potencjalnymi nabywcami, jednak ostatecznie zdecydowano, że sprzedaż rafinerii nie będzie korzystna dla
koncernu. Rozważane są także inne możliwości: ograniczenie produkcji, tymczasowe wstrzymanie rafinerii lub
nawet jej zamknięcie. Także pozostaje jeszcze nadzieja, że sytuacja ulegnie poprawie. Obecnie rafineria w
Możejkach wykorzystuje zaledwie 60 % zdolności produkcyjnych. W poprzednim roku strata netto spółki „Orlen
Lietuva” wyniosła 94 mln USD, natomiast w 2012 r. spółka odnotowała zysk netto na poziomie 80 mln USD.
(Lietuvos rytas, 14.05.2014)
Litewska spółka zainwestuje na Łotwie
Litewska spółka „Amber Grid” w I etapie modernizacji podziemnych magazynów gazu w Inčukalnis na Łotwie
zainwestuje 6,88 mln EUR. Całkowita wartość projektu wynosi 89,7 mln EUR, z czego 5,61 mln EUR przeznaczy
łotewska spółka „Latvijas gaze”, 37,46 mln EUR planuje się otrzymać z funduszy UE. Reszta inwestycji zostanie
sfinansowana z zysku magazynów gazu. Po modernizacji pojemność magazynów zwiększy się z 30 mln do 32
mln m3 gazu na dobę. (Lietuvos rytas, 10.05.2014)
„Gazprom” ustąpił, tylko nie wiadomo na ile
Dyrektor spółki „Lietuvos dujos” (LD) poinformował premiera Algirdasa Butkevičiusa, że w dniu 7 maja br.
23
podpisano porozumienie z „Gazpromem”. Nowe, znacznie niższe ceny dla użytkowników powinny zacząć
obowiązywać z początkiem lipca br. Jednak ich wielkość na razie nie została podana do wiadomości publicznej.
„Mogę powiedzieć, że cena będzie konkurencyjna w porównaniu z regionalnymi partnerami Łotwą i Estonią” –
oświadczył premier. Spółka LD także porozumiała się z rosyjskim koncernem w sprawie ulepszonej formuły
kalkulacji ceny gazu, jednak również ona nie została ujawniona. W najbliższym czasie zarząd LD powinien ustalić
nowe ceny dla użytkowników, które powinna będzie zatwierdzić Państwowa Komisja Kontroli Cen i Energetyki.
Wg premiera, po uwzględnieniu nowej ceny zarząd także powinien podjąć decyzję czy należy rozpoczynać
postępowanie arbitrażowe przeciwko „Gazpromowi”. Spółkę do tego zobowiązali jej udziałowcy. (Lietuvos rytas,
09.05.2014)
„Orlen Lietuva” zwalnia i żąda zniżek
Spółka „Orlen Lietuva” (OL) ogłosiła, iż zwolni 135 pracowników. „Jednak to nie koniec” – przyznał dyrektor
generalny spółki Ireneusz Fąfara. Od 2009 r., gdy w rafinerii w Możejkach pracowało około 3 tys. osób, liczba
pracowników stale się zmniejszała. W 2010 r. było ich 2640, w 2011 r. – 2508, w 2012 r. – 2245, w 2013 r. –
2127. Kierownictwo OL nie ukrywa, że spółka jest w głębokim dołku. „Koszty energii zmniejszamy poprzez
inwestycje wewnątrz spółki, jednak nie mamy wpływu na koszty logistyczne” – stwierdził I. Fąfara. Miał na myśli
spory ze spółką kolejową „Lietuvos geležinkeliai” (LG) w kwestii taryf kolejowych. „Nie spodziewamy się, że
zmniejszenie taryf uratuje spółkę. Jednak chcielibyśmy mieć takie same taryfy jak i nasi konkurenci.” – dodał I.
Fąfara. Wg niego OL jest największą litewską spółką, największym płatnikiem podatków, stworzyła tysiące miejsc
pracy. „Już nie pierwszy rok widzimy, że dla konkurentów taryfy są niższe o 30 %. Ja tego nie rozumiem,
właściciele także. Dlatego oczekujemy szybkiej decyzji w sprawie zmniejszenia taryf.” – dodał dyrektor generalny
OL. Wg przedstawicieli spółki LG, jeżeli zostaną spełnione żądania OL, dodatkowe zniżki dla kolei będą
kosztowały ponad 30 mln LTL rocznie. Natomiast koszty rafinerii z tego tytułu zmniejszą się zaledwie o 0,14 %.
„Przedstawiciele rafinerii z Możejek stale twierdzą, że niższe koszty logistyczne poprawią ich sytuację. Jednak
Łatwo można obliczyć, że w strukturze kosztów spółki OL, które wynoszą 21 mld LTL, usługi kolejowe stanowią
zaledwie 1,4 %. Te koszty obejmują usługi nie tylko litewskich, ale i kolei z innych krajów.” – stwierdził dyrektor
LG Stasys Dailydka. Zwrócił uwagę, że wielkość zniżek stosowanych obecnie wobec OL ustaliła nie spółka
kolejowa. „To było ustalone w 2009 r. podczas podpisania umowy. Umowę uzgadniały i podpisały obie strony.
Można stwierdzić, że spółka OL sama ustaliła i potwierdziła podpisem wielkość taryf. Ta umowa obowiązuje do
2024 r.” – dodał S. Dailydka. Zaznaczył, że chociaż sytuacja spółki kolejowej w bieżącym roku nie jest najlepsza,
szuka ona możliwości pomocy dla OL. „Przedstawiliśmy propozycję nie płacenia opłaty za infrastrukturę.
Stanowiłoby to 12 % zniżkę od obowiązującej taryfy albo ponad 20 mln LTL rocznie. OL odrzucił tę ofertę.” –
powiedział S. Dailydka. Z początkiem tego roku zwiększyły się opłaty za infrastrukturę dla ładunków
niebezpiecznych oraz transportowanie ropy naftowej. Wg przedstawicieli LG, OL w bieżącym roku nie do końca
rozlicza się za świadczone usługi, dlatego utworzył się dług w wysokości 6 mln LTL. Spółka OL także nie raz
zgłaszała zarzuty z powodu zdemontowanego odcinka torów do Zebrene (Renge) na Łotwie. Wg S. Dailydki
odcinek ten był już zamknięty w 2009 r., gdy została podpisana dwustronna umowa o współpracy. Uzgodniono,
że do momentu, aż zostanie odtworzony ten odcinek, OL otrzyma odpowiednie zniżki. Po odbudowaniu odcinka
zniżki przestaną obowiązywać. W opinii przedstawicieli LG odcinek ten z punktu widzenia ekonomicznego dla
spółki OL jest nieistotny.
Daiva Rimašauskaitė, starszy doradca ministra energetyki stwierdziła, że OL złożył wiele różnych propozycji,
które były rozważane, jednak decyzje nie zostały podjęte. „Obecnie są one przekazane rządowi, jednak na razie
rząd nie podjął decyzji” – powiedziała. Jedną z propozycji jest zaangażowanie się rządu w budowę rurociągu dla
produkcji rafinerii z Możejek do portu w Kłajpedzie. I. Fąfara stwierdził, że OL złożyła propozycję rządowi
przejęcia całego projektu lub przynajmniej częściowego zaangażowania się. Wcześniej spółka zamierzała
samodzielnie zrealizować ten projekt o wartości 150 mln EUR, jednak obecnie w przypadku pogorszenia się
sytuacji finansowej budowa rurociągu byłaby zbyt dużym obciążeniem dla spółki. Poza tym I. Fąfara przypomniał,
że Litwa ma spore doświadczenie w realizacji tego typu projektów. I. Fąfara dodał, że obciążona niesprzyjającymi
okolicznościami makroekonomicznymi spółka „zrobiła wszystko, co było możliwe”. „Zainwestowaliśmy ponad 1
mld USD, zmieniliśmy system zarządzania, radykalnie zmniejszyliśmy zatrudnienie.” – wymieniał I. Fąfara. Teraz
24
w jego opinii przeważająca część decyzji zależy nie od spółki, a od litewskich władz i kontrolowanych przez nie
spółek.
Wg informacji polskiego dziennika „Puls Biznesu”, prezes OL Ireneusz Fąfara spotkał się także z premierem
Łotwy Laimduota Straujuma i rozmawiał o alternatywym wariancie transportowania produktów – z Możejek do
portów łotewskich z pominięciem Kłajpedy. Najwięcej rozmawiano o możliwościach rekonstrukcji
zdemontowanego w 2009 r. odcinka kolejowego Możejki – Renge, który prowadzi do Jelgavy. Wg źródeł
litewskiego dziennika Verslo žinios, także omówiono możliwości współpracy z łotewskimi kolejami, jednak żadne
decyzje nie zostały podjęte. „Litewski rząd nie przedstawił żadnych konkretnych rozwiązań, które mogłyby
poprawić trudną sytuację „Orlen Lietuva” – stwierdził dla polskiego dziennika. (Lietuvos rytas, Verslo žinios,
06.05.2014, Verslo žinios, 08.05.2014)
UE wstrzyma finansowanie dla ważnych projektów energetycznych?
Państwowa Komisja Kontroli Cen i Energetyki przestrzegła władze, że „LitPol Link” oraz inne trzy projekty
energetyczne o strategicznym znaczeniu mogą nie otrzymać wsparcia z UE. Wg źródeł dziennika, o tym
dyskutowano w Brukseli na kwietniowym spotkaniu z przedstawicielami KE. Ponieważ spółka „Litgrid”,
realizująca projekt „LitPol Link” o wartości prawie 300 mln LTL, jeszcze w poprzednim roku zawarła umowy na
wykonawstwo prac i przewidziało wydatki, KE sądzi, iż ten projekt może być kontynuowany bez wsparcia
unijnego i środki z Funduszu Spójności nie są potrzebne. Jest spore prawdopodobieństwo, że na wsparcie unijne
nie będzie mógł pretendować także ważny dla Litwy projekt polsko – litewskiego połączenia gazowego, gdyż na
razie nie poparły go Łotwa i Estonia. KE także wyraziła wątpliwości wobec finansowania ze środków Funduszu
Spójności projektu zwiększenia mocy gazociągu między Kłajpedą i miejscowością Kiemenai. Także w tym
wypadku Bruksela sądzi, że Litwa może ten projekt finansować z własnych źródeł. Jednak wówczas znacznie
zwiększyłaby się górna granica taryfy za przesyłanie gazu. Minister energetyki Jarosław Niewierowicz nie traci
jeszcze nadziei na otrzymanie wsparcia z funduszy unijnych. Jednak stwierdził, że nawet bez wsparcia z UE Litwa
jest w stanie zakończyć budowę połączenia energetycznego z Polską. „Oczywiście, tę część trzeba będzie pokryć
poprzez taryfę i to odczują użytkownicy.” Również przewodniczący sejmowej Komisji Energetyki Kęstutis Daukšys
stwierdził, że jest za wcześnie na opuszczanie rąk. Jednak z innej strony również on stwierdził, że Litwa projekt
„LitPol Link” może sfinansować z własnych funduszy, jednak spowoduje to wzrost ostatecznej ceny energii dla
użytkowników. „Ale te projekty nie są komercyjne i uzasadnione ekonomicznie. Są one ważne z punktu widzenia
bezpieczeństwa energetycznego i cena w tym wypadku nie jest najważniejszym czynnikiem.” – powiedział .
Daukšys. (Lietuvos rytas, 03.05.0214)
Państwo wykupi akcje spółek energetycznych od niemieckiego koncernu
Spółki „Lietuvos energija” oraz „Epso - G” oficjalnie potwierdziły, że na zlecenie rządu złożyły w Radzie
Konkurencji wniosek o zezwolenie na nabycie po 38,9 % akcji spółek „Lietuvos dujos” i „Amber Grid”, które teraz
należą do niemieckiego koncernu „E.On Ruhrgas International”. Zgodnie z Ustawą o konkurencji zezwolenie
Rady Konkurencji jest konieczne, gdyż ogólna wartość przychodów tych spółek w 2013 r. przekroczyła poziom 50
mln LTL. Należące do niemieckiego koncernu akcje spółki „Amber Grid” wykupi zarządzana przez Ministerstwo
Energetyki spółka „Epso - G”, a akcje spółek „Lietuvos dujos” i LESTO – zarządzana przez Ministerstwo Finansów
spółka „Lietuvos energija”. Po wykupieniu akcji od E.On spółki te ogłoszą wezwanie na nabycie reszty akcji od
pozostałych udziałowców. Wg niektórych źródeł, prawdopodobne jest, że „Gazprom” nie sprzeda posiadanych
akcji. W ten sposób w spółce „Amber Grid” rosyjski koncern pozostanie jako inwestor finansowy, a w spółce
„Lietuvos dujos” pozostanie zwykłym udziałowcem. Jeżeli Rosjanie jednak postanowią sprzedać swe akcje,
transakcje powinny być sfinalizowane do końca października br. Według szacunków agencji BNS wartość
wszystkich akcji należących do E.On, w oparciu o średnią sześciomiesięczną cenę akcji na giełdzie „Nasdaq
Omx”, wynosi 181,356 mln EUR. (02.05.2014)
Oferta „Gazpromu” na niemieckich zasadach
Propozycja „Gazpromu” dla spółki „Lietuvos dujos” (LD) może zasadniczo zmienić od dziesięciu lat obowiązujące
25
zasady ustalania ceny gazu, sprzedawanego dla litewskich użytkowników. Chociaż ani przedstawiciele LD, ani
przedstawiciele litewskich władz propozycji rosyjskiego koncernu oficjalnie nie komentują, a informacja pozostaje
sprzeczna, nieoficjalne źródła dziennika twierdzą, że LD może otrzymać nie tylko 20 % zniżkę ceny na gaz. Jeżeli
negocjacje zakończą się pomyślnie, „Gazprom” może zacząć stosować nową formułę ustalania ceny. Od 2004 r.,
gdy Litwa sprzedała „Gazpromowi” 37 % akcji spółki LD, cena importowanego gazu była ustalana na podstawie
nie podanej do wiadomości publicznej formuły, która została zapisana w umowie między LD i „Gazpromem”.
Podstawowymi zmiennymi w tej formule były ceny mazutu oraz kurs USA do LTL (EUR). Źródło dziennika
twierdzi, że w najnowszej propozycji przewiduje się, że cena sprzedawanego Litwie gazu zostanie ujednolicona z
ceną rosyjskiego gazu sprzedawanego Niemcom (ang. German Eastern Border Price). Inny wariant – porozumieć
się, by LD kupował od „Gazpromu” gaz, którego cena zostanie połączona z tzw. indeksem BAFA. Jest on
obliczany jako średnia cena gazu ze wszystkich źródeł importu Niemiec plus współczynnik za transportowanie.
Jednak jak podkreślają analitycy, nawet jeżeli spółce LD uda się porozumieć z „Gazpromem”, sytuacja w
litewskim sektorze energetycznym zasadniczo się nie zmieni. Litewska spółka będzie mogła zaoferować klientom
bardziej atrakcyjne propozycje, jednak procesu konwersji na biomasę to nie powstrzyma. (Verslo žinios,
29.04.2014)
„Orlen Lietuva” ma problemy, przyszłość niepewna
Kierownictwo koncernu PKN Orlen nie wyklucza możliwości sprzedaży rafinerii w Możejkach. Możliwości tej nie
zaprzeczył prezes polskiego koncernu Jacek Krawiec odpowiadając na pytania litewskiego dziennika.
„Rozważamy różne warianty” – powiedział J. Krawiec i przypomniał, że zakład próbowano sprzedać przed dwoma
laty, jednak koncern nie otrzymał zadowalającej oferty. J. Krawiec nie odrzucił także wariantu upadłości i jeszcze
raz skrytykował litewski rząd, który rzekomo nie wspiera polskiego koncernu. PKN Orlen wywiera nacisk, by
należąca do skarbu państwa spółka kolejowa „Lietuvos geležinkeliai” stosowała wobec rafinerii niższe taryfy
kolejowe. J. Krawiec sytuację spółki „Orlen Lietuva” określił jako bardzo trudną, gdyż marże za przetwórstwo ropy
są najniższe od dziesięciu lat. W I kwartale br. spółka „Orlen Lietuva” odnotowała stratę w wysokości 42 mln
USD, gdy przed rokiem w tym samym okresie strata wynosiła zaledwie 1 mln USD. J. Krawiec stwierdził, że nawet
nowy rurociąg dla transportu produkcji do Kłajpedy, który zmniejszyłby koszty logistyczne, nie uratowałby „Orlen
Lietuva”. Na pytanie jaka zniżka taryf kolejowych zadowoliłaby koncern, J. Krawiec odrzekł: „Już od sześciu lat
słyszymy różne deklaracje, jednak to nie dało żadnych efektów.” Prezes kolei Stasys Dailydka oświadczył, że w
negocjacjach dot. wielkości taryf Polakom brakuje konkretności. Wg niego wątpliwe jest, by nawet zniżka taryf
wyciągnęła rafinerię z dołka. Prezes PKN Orlen potwierdził, że w rafinerii obecnie trwa restrukturyzacja i zostanie
zwolnionych 100 osób. (Lietuvos rytas, 25.04.2014)
Pierwsze efekty konkurencji w sektorze ciepłowniczym
Według danych Państwowej Komisji Kontroli Cen i Energii w ciągu roku średnia cena dostarczanej w sposób
scentralizowany energii cieplnej zmniejszyła się o 9,4 %, a najbardziej zmniejszyła się w Kłajpedzie (o 16,5 %)
oraz w Kownie (o 12,7 %). Są to miasta, w których działa najwięcej niezależnych producentów ciepła – w obu
miastach działa po 6 niezależnych producentów. W Wilnie, gdzie realnie działa tylko jeden niezależny producent,
energia cieplna staniała tylko o 7,3 %, a mieszkańcy Wilna płacą za nią najdrożej wśród mieszkańców dużych
miast. W Szawlach, które nie chcą do sektora wpuścić niezależnych producentów, energia cieplna staniała tylko
o 4 %. W Poniewieżu cena ciepła zmniejszyła się o 7,6 %, jednak wśród dużych miast jest ona tu najtańsza.
Jednak wynika to z tego, że status niezależnego producenta posiada zakład produkcji nawozów „Lifosa” i
dostarcza wytwarzające się w czasie produkcji ciepło po najniższych na Litwie cenach i w ten sposób zmniejsza
cenę dla całego regionu poniewieskiego. Jednak przedstawiciele z branży podkreślają, że niezależni producenci
mogą dostarczać ciepło po jeszcze niższych cenach. Komisja Kontroli Cen i Energetyki w większości przypadków
nadaje im tzw. status nieregulowanego producenta. Dlatego ci producenci mają możliwość energię cieplną
otrzymaną ze spalania biomasy sprzedawać tylko po nieznacznie niższej cenie w porównaniu z miejskimi
elektrowniami, spalającymi drogi gaz. (Verslo žinios, 24.04.2014)
Koleje mogą odbudować ważny dla Możejek odcinek kolei, jeżeli… dostaną pieniądze
26
Należąca do Skarbu Państwa spółka kolejowa „Lietuvos geležinkeliai” nie odrzuca możliwości odbudowy ważnego
dla „Orlen Lietuva” odcinka torów na Łotwę, jeżeli otrzyma na to wsparcie z funduszy unijnych. Prezes spółki
kolejowej Stasys Dailydka stwierdził, że projekt o wartości 40 mln LTL może być zrealizowany, jeżeli otrzyma
wsparcie ze środków nowej perspektywy finansowej 2014 – 2020. „Chociaż wszystkie spory w arbitrażach
skończyły się tym, iż uznano, że nie musimy odbudować tego odcinka, jednak jesteśmy przygotowani, jest
projekt, mamy zezwolenia na budowę. Tylko środków finansowych nie ma.” – powiedział S. Dailydka. Dodał, że
jeżeli projekt uzyska wsparcie unijne, to odcinek może być odbudowany w ciągu 1 – 1,5 roku. „Jednak tym
odcinkiem na razie nie ma co przewozić. „Orlen Lietuva” ma tą samą taryfę na transportowanie produkcji przez
Joniškis, jak i było w przypadku odcinka do Łotwy. Obciążenie tej trasy wynosi 17 % i widzimy tu duży potencjał.
Odcinek do Renge byłby nierentowny.” – zaznaczył S. Dailydka. (Lietuvos žinios, 22.04.2014)
Spółka zamierza zaskarżyć Litwę w arbitrażu międzynarodowym
Należąca do koncernu ICOR oraz wileńskiego samorządu spółka „Reenergy”, która już rozpoczęła projekt budowy
spalarni odpadów w Wilnie, zwróciła się ze skargą do Generalnego Sekretariatu Komisji Europejskiej w sprawie
naruszania aktów prawnych UE przy uchwalaniu ustaw reglamentujących spalanie śmieci. Dyrektor spółki
Raimondas Petreikis stwierdził, że państwo zmonopolizowało rynek spalania odpadów i bezprawnie zatwierdziło
monopol należącej do Skarbu Państwa spółki „Lietuvos energija” oraz jej partnera spółki „Fortum”. Spółka w
swojej skardze prosi, aby Sekretariat zobowiązał Litwę do zmiany narodowych aktów prawnych, które są
sprzeczne z unijnymi i ograniczają swobodę przepływu kapitału oraz konkurencję. Pakiet kontrolny spółki – 51 %
akcji – należy do zarejestrowanej w Holandii spółki „Helvita Holdings”, dlatego spółka może także zwrócić się do
międzynarodowego arbitrażu. Spółka to zamierza uczynić i spodziewa się uzyskać odszkodowanie o wartości 210
mln LTL. W opinii „Reenergy”, rząd w dniu 19.02.2014 r. w trybie pilnym uchwalił dyskryminacyjne względem
spółki rozporządzenie, które z datą wsteczną objęło wyłącznie projekt spółki „Reenergy” – już rozpoczęta
budować w Wilnie spalarnię odpadów komunalnych, natomiast działalność spółki stała się niemożliwa. Sąd w
lutym br. otworzył spółce drogę do budowy tego zakładu. Jednak rząd w lutym przyjął uchwałę, że elektrownia
kogeneracyjna spalająca odpady może uzyskać status projektu wagi państwowej w tym wypadku, jeżeli będzie
spalała odpady z więcej niż jednego regionu, a 51 % jej akcji będzie należało do państwa. Premier Algirdas
Butkevičius stwierdził, że prywatne spółki nie zapewniają tańszej energii dla użytkowników, dlatego elektrownie
spalające odpady powinny należeć do państwa. (Lietuvos rytas, 18.04.2014)
Rozpoczęto układanie połączenia „NordBalt”
W piątek 11 kwietnia rozpoczęto fizyczne prace układania podmorskiego kabla „NordBalt”. W Morzu Bałtyckim,
przy Mierzei Kurońskiej, specjalny statek zaczął opuszczać na dno specjalny podmorski kabel, który w końcu
2015 r. połączy systemy energetyczne państw bałtyckich oraz państw skandynawskich. Połączenie „NordBalt”
pozwoli Litwie zintegrować się rynkiem energetycznym północnych krajów, stworzy alternatywę w zaopatrywaniu
się w energię oraz zmniejszy zależność od importu energii elektrycznej z Rosji. Planuje się, że szwedzko – litewski
most energetyczny zostanie uruchomiony w grudniu 2015 r. Jego moc będzie wynosiła 700 MW, długość
połączenia – 450 km, a pierwotny koszt całego projektu szacowany jest na 1,9 mld LTL. Komisja Europejska na
sfinansowanie projektu przeznaczyła 452 mln LTL wsparcia. Istnieje prawdopodobieństwo, że po uruchomieniu
tego połączenia zmniejszy się cena energii elektrycznej, gdyż średnia cena energii w krajach północnych obecnie
jest niższa od cen w litewskiej i łotewskiej strefach handlu energią. W ocenie Daivisa Virbickasa, dyrektora
generalnego operatora sieci energetycznych „Litgrid”, po uruchomieniu w 2016 r. połączenia „NordBalt” oraz
polsko – litewskiego połączenia „LitPol Link”, Litwa będzie miała teoretyczną możliwość w 100 % zaopatrzyć się
w energię poprzez jej import. Obecnie ze względu na posiadaną sieć linii przesyłowych i ich przepustowość Litwa
może 2/3 niezbędnej energii importować, a 1/3 powinna wyprodukować sama. (Verslo žinios, 15.04.2014)
„Orlen Lietuva” bije na alarm
Najtrudniejszy okres w historii działalności zakładu. Rozważa się zwolnienie około 100 osób i jest
przygotowywany plan sytuacji nadzwyczajnej. Eksport paliw staje się nieopłacalny, dlatego zakład jest zmuszony
ograniczać ich produkcję. Obecnie rafineria wykorzystuje około 60 % zdolności produkcyjnych. W poprzednim
27
roku spółka poniosła stratę w wysokości 240 mln LTL. Koszt przetwórstwa ropy naftowej jest duży, szeregi
nabywców kurczą się, dlatego przyszłe perspektywy kształtują się dość smutno. Eksport litewskich paliw
zmniejsza się praktycznie co miesiąc. Dla przykładu, w styczniu eksportowano o 50 % mniej niż przed rokiem.
Produkcja paliw w Możejkach zaczęła zmniejszać się w drugiej połowie 2013 r. Na przykład, w IV kwartale 2013
r., w porównaniu z ostatnim kwartałem 2012 r., produkcja paliw zmniejszyła się o 18 %. Za główne przyczyny
takiego stanu rzeczy „Orlen Lietuva” uważa szczególnie dużą konkurencję na światowych rynkach paliw,
produkcję ropy łupkowej w USA oraz nieprzychylne dla spółki warunki logistyczne. Przedstawiciele spółki nie raz
podkreślali, że sytuacja na europejskim rynku paliw jest trudna, a skomplikowane warunki transportowe jeszcze
bardziej podnoszą koszt produkcji. Rekordowe straty „Orlen Lietuva” zaciekawiły także litewski rząd.
Przedstawiciele spółki od wielu lat narzekali, że z powodu zdemontowanej linii kolejowej do Łotwy spółka jest
zmuszona transportować paliwa dłuższą trasą. Premier Algirdas Butkevičius odwiedził zakład, a wcześniej
premierowi Polski obiecał przywrócić linię kolejową do Zebrene na Łotwie, która jest bardzo ważna dla rafinerii.
Obecnie paliwa są eksportowane poprzez port w Kłajpedzie, jednak do niego trzeba je transportować koleją na
odległość około 200 km, co zwiększa koszty produkcji. Poza tym przedstawiciele spółki narzekali, że spółce
„Lietuvos geležinkeliai” (LG) za transportowanie ładunków płacą więcej niż na przykład konkurenci na Białorusi.
Premier obiecał także przeanalizować kwestię taryf kolejowych. Na początku kwietnia przedstawiciele rafinerii i
spółki kolejowej negocjowali w sprawie obniżki taryf, jednak negocjacje skończyły się bez porozumienia. „Patrząc
z perspektywy koncernu „PKN Orlen” konieczne jest, by zarówno władze litewskie, jak i inne państwowe osoby
prawne, przy współpracy z „Orlen Lietuva”, podjęły pilne decyzje, które pozwoliłyby rafinerii w Możejkach
kontynuować swą działalność.” – stwierdzono w opublikowanym oświadczeniu spółki.
Jednym z podnoszonych przez przedstawicieli rafinerii pytań jest budowa rurociągu, którym będą transportowane
do Kłajpedy produkty przeznaczone na eksport. Szacuje się, że taki rurociąg pozwoli rocznie zaoszczędzić 70 – 80
mln LTL. Rząd z zasady nie jest przeciwko takiej inwestycji. Jednak Alminas Mačiulis, kanclerz rządu, zaznaczył,
że w lutym rząd zapytał „Orlen Lietuva“ o to, jakich działań i jakiej pomocy spółka oczekuje od rządu, jednak
konkretnej odpowiedzi nie otrzymał. Jednak przedstawiciele spółki obiecali takie odpowiedzi przedstawić w ciągu
kilku tygodni. Jednak nawet pozytywna decyzja w sprawie rurociągu nie zmieni natychmiast sytuacji, gdyż
powstanie on dopiero za 3 – 4 lata, a „Orlen Lietuva” potrzebuje natychmiastowych decyzji pozwalających
zmniejszyć koszty logistyczne. Dlatego przedstawiciele oczekują szybkich decyzji dot. zmniejszenia taryf
kolejowych za transport ładunków. Jak zaznaczył rzecznik rafinerii, obecnie są one wyższe od tych
zaoferowanych dla konkurentów z Białorusi i Rosji. Również premier A. Butkevičius w wywiadzie stwierdził, że
koleje mogłyby stosować „bardziej elastyczną politykę taryfową, by były one niższe w przypadku transportu
produkcji „Orlen Lietuva” do Kłajpedy”. Prezes kolei Stasys Dailydka stwierdził, że na razie nie otrzymał
polecenia zmniejszania taryf i ma nadzieję, że nie otrzyma. „Nie możemy niczego więcej zmniejszać, powinni
spełniać warunki, w 2009 r. dobrowolnie podpisali umowę. Są przewidziane ulgi, które są duże, wyższe, niż sami
mówią, jednak powinni transportować określoną ilość ładunków, po osiągnięciu wskazanych ilości można
otrzymać te ulgi. Niczego nie dajemy za darmo, to jest normalna logika biznesowa.” – oświadczył S. Dailydka.
Podpisana umowa obowiązuje do 2024 r. Prezes kolei także odrzucił zarzuty „Orlen Lietuva”, iż ładunki
białoruskie są transportowane w oparciu o niższe taryfy. Zaznaczył, że jest taryfa tranzytowa, której struktura
jest zupełnie inna, dlatego nie można tych taryf bezpośrednio porównywać. Taryfa tranzytowa nie obejmuje
innych usług, które otrzymuje „Orlen Lietuva” i które są włączone do jej taryfy, a w przypadku taryfy tranzytowej
za wszystko płaci się oddzielnie. Wg prezesa kolei, w lutym spółki prowadziły negocjacje, jednak nie przyniosły
one rezultatu. Janusz Wiśniewski, wiceprezes Krajowej Izby Gospodarczej oraz były wiceprezes PKN Orlen, jest
przekonany, że zmiana pozycji litewskiego rządu wobec „Orlenu”, także projekt budowy rurociągu do Kłajpedy
nie zmienią krytycznej sytuacji rafinerii w Możejkach. W jego ocenie obecny zarząd „Orlenu” i tak dokonał cudów
utrzymując dodatnią rentowność rafinerii na Litwie i kilkakrotnie próbował sprzedać tę spółkę. Jednak sytuacja
znacznie się pogorszyła po zamknięciu się jednego z głównych rynków zbytu – USA. Teraz dla „Orlen Lietuva”
pozostaje eksport na Ukrainę, jednak tam powstaje ryzyko z powodu rozliczeń partnerów, także straty generuje
sprzedaż do Polski, dostawy dla hurtowników w Europie, jednak trudno spodziewać się dobrej marży. „W tej
sytuacji nie dziwią stwierdzenia litewskiego premiera o zmianie negatywnej pozycji wobec interesów „Orlenu” na
Litwie. Jednak zgoda na budowę rurociągu lub obietnica przywrócenia linii kolejowej nie zmienią krytycznej
sytuacji Możejek, gdyż jest już za późno.” – stwierdził J. Wiśniewski. W jego opinii, uwzględniając obecną sytuację
28
polityczną na wschodzie, trudno myśleć o jedynym logicznym rozwiązaniu – sprzedaży rafinerii Rosjanom.
Dlatego w jego przekonaniu pozostaje jedyna możliwość – sprzedaż spółki władzom litewskim. Kanclerz rządu
zaprzeczył, że polski koncern już rzekomo proponował Litwie zastanowić się o możliwym przejęciu rafinerii. „Nie
słyszałem ani nieoficjalnych, ani tym bardziej oficjalnych propozycji. Dlatego nie są rozważane. Będą wyłącznie
poszukiwane możliwości pomocy dla spółki w rozwiązaniu jej problemów.” – zaznaczył A. Mačiulis. (Lietuvos
rytas, 15.04.2014, Verslo žinios, 16.04.2014)
Wydobycie gazu łupkowego zwolnione z podatków?
Komitet Strategiczny rządu postanowił, że wydobycie gazu łupkowego nie będzie podlegało opodatkowaniu przez
pierwsze trzy lub cztery lata. Ministerstwo Środowiska zostało zobowiązane do przygotowania takiego projektu,
by wydobycie gazu łupkowego było zwolnione od opodatkowania przez 3 lub 4 lata, a następnie będzie
obowiązywał podatek w wysokości 15 %. Minister Środowiska Valentinas Mazuronis oświadczył, że uwzględniając
przykład Polski, zostanie zastosowana ulgowa stawka podatku dla wydobycia gazu łupkowego. Także
postanowiono zmienić podatek dla wydobycia tradycyjnej ropy naftowej. Zamiast obecnie stosowanego podatku
w wysokości 2 – 20 % (w zależności od ilości wydobywanej ropy) proponuje się wprowadzenie dla wszystkich
spółek podatku w wysokości 12 %. Także proponuje się, by badawcze odwierty zwolnić z obowiązku opracowania
sprawozdania wpływu na środowisko. Takie opracowanie będzie wymagane w przypadku tylko bardzo głębokich
odwiertów. (Lietuvos rytas, 11.04.2014)
Rząd zatwierdził plan reformy sektora ciepłowniczego
Na posiedzeniu rządu w postaci decyzji protokolarnej został zatwierdzony „Narodowy program rozwoju
gospodarki ciepłowniczej w okresie 2014 - 2020”. Zasadniczym elementem programu jest konwersja biomasy w
Wilnie i Kownie. Cele programu zrealizują nowe spółki ciepłownicze, w których 51 % udziałów będzie posiadała
spółka „Lietuvos energija”. Z dokumentów przygotowanych przez Ministerstwo Energetyki wynika, że na
realizację przekształceń w sektorze ciepłowniczym do 2020 r. trzeba będzie przeznaczyć prawie 3,5 mld LTL
inwestycji, z czego wsparcie rządu oraz funduszy strukturalnych UE ma stanowić 1,5 – 1,7 mld LTL. Premier
Algirdas Butkevičius oświadczył, że zmiany pozwolą na zmniejszenie cen energii cieplnej o 20 – 30 %.
Postanowiono także, że regulacji będą podlegali wszyscy producenci energii cieplnej i elektrycznej. Także
ustalono, że zostaną zrekonstruowane inżynieryjne sieci cieplne. W bieżącym roku planuje się rekonstrukcję 50
km sieci, a w przyszłym roku – 150 km sieci. Koszty są szacowane na poziomie 240 mln LTL. W Wilnie proponuje
się budowę kogeneracyjnej elektrowni spalającej odpady komunalne oraz biomasę o mocy 145 MW. Koszt
inwestycji jest szacowany na poziomie 1,135 mld LTL, z czego wsparcie unijne powinno wynieść 567 mln LTL.W
Kownie planuje się budowę takiej samej elektrowni o mocy 50 MW, w którą trzeba będzie zainwestować 478 mln
LTL, wsparcie unijne ma wynieść 239 mln LTL. Po wykonaniu strategicznej oceny wpływu na środowisko rząd
zatwierdzi program. Poza tym przed 1 lipca Ministerstwo Finansów ma dokonać oceny perspektyw realizacji
projektów w trybie partnerstwa publiczno – prywatnego. (Verslo žinios, Lietuvos žinios, 10.04.2014)
Mniejszy import ropy naftowej
Przez należący do spółki „Orlen Lietuva” terminal naftowy w Butyndze w I kwartale br. przeładowano 1,511 mln
ton ropy naftowej. Jest to o 37 % mniej niż w I kwartale 2013 r., gdy przeładowano 2,398 mln ton ropy. Jak
poinformowała dyrekcja portu w Kłajpedzie, w I kwartale br. do terminalu przybyło 15 statków, o 9 statków mniej
niż przed rokiem. W całym 2013 r. w terminalu przeładowano 8,967 mln ton ropy naftowej. Od połowy 2006 r.
poprzez terminal w Butyndze spółka „Orlen Lietuva” wyłącznie importuje ropę naftową na własne potrzeby.
(Lietuvos žinios, 09.04.2014)
Wilno przejdzie na biopaliwo
Rada samorządu Wilna poparła projekt renowacji i dostosowania wileńskiej elektrociepłowni do spalania
biopaliwa. Szacuje się, że moc kogeneracyjnego kotła na biopaliwa wyniesie do 540 MW, natomiast cena – 720
mln LTL. Planuje się, że na sfinansowanie tego projektu uda się pozyskać wsparcie ze środków unijnych. Kocioł
29
będzie budowany w ramach przetargu publicznego. W przetargu nie będą mogły uczestniczyć spółki związane z
produkcją lub sprzedażą biomasy. Planuje się, że biomasa będzie nabywana poprzez giełdę biopaliw. Po
zrealizowaniu projektu cena 1 kWh energii cieplnej w Wilnie zmniejszy się do 0,184 LTL i będzie jedną z
najniższych w kraju. Ponieważ po renowacji nawet 70 % ciepła będzie produkowane z wykorzystaniem
miejscowej biomasy, dlatego pozwoli to znacznie obniżyć rachunki za ogrzewanie. Szacuje się, że miesięczny
rachunek za ogrzewanie mieszkania o powierzchni 60 m2 w najchłodniejsze miesiące zimy może być niższy nawet
o ponad 150 LTL. (Lietuvos rytas, 03.04.2014)
Rosja rezygnuje z EA w obwodzie kaliningradzkim?
Jak poinformował rosyjski dziennik biznesowy „Kommersant”, Rosja rezygnuje z planu budowy elektrowni
atomowej w obwodzie kaliningradzkim. Dziennik poinformował, że rząd rosyjski rezygnuje z budowy EA o małej
lub średniej mocy i obecnie rozważa możliwość budowy elektrowni opalanych węglem lub gazem. Pomysł małej
lub średniej EA został odrzucony, gdyż takie technologie będą licencjonowane dopiero w 2019 r. Natomiast plany
państw bałtyckich, by w 2016 r. odłączyć się od rosyjskiego systemu energetycznego zmuszają do szybkiego
stworzenia w obwodzie mocy energetycznej o wartości 900 MW. Rosja planowała do 2017 r. wybudować w
obwodzie kaliningradzkim EA o mocy 2300 MW, która produkowałaby także energię dla sąsiednich krajów. Po
upadku planów eksportu energii Rosja przyznała, że projekt jest tymczasowo wstrzymany i rozważana jest
możliwość budowy znacznie mniejszej elektrowni. (Lietuvos rytas, 29.03.2014)
Dochodzenie w sprawie terminalu zamknięto
Komisja Europejska zakończyła trwające ponad 1,5 roku dochodzenie w sprawie skarg spółek „Lietuvos dujos”,
„Achema” oraz Litewskiego Zrzeszenia Gazu, w których podmioty te zaskarżyli zasadnicze parametry prawne i
ekonomiczne projektu terminalu gazu LNG w Kłajpedzie. KE nie ustaliła naruszeń aktów prawnych UE w ramach
realizacji tego projektu. (Lietuvos rytas, 26.03.2014)
Niższa cena gazu
Średnia cena importowanego z Rosji gazu w IV kwartale 2013 r., w porównaniu z analogicznym okresem 2012 r.,
zmniejszyła się o 9,9 % i wynosiła 1176,4 LTL (około 470 USD)/1000 m3. Spadła też wielkość importu gazu – w IV
kwartale 2013 r. import wyniósł 618 mln m3, czyli o 32,5 % mniej niż przed rokiem. Największy udział w rynku
importu gazu z Rosji zajmowała spółka „Lietuvos dujos” – 39,7 %. (Lietuvos žinios, 13.03.2014)
Wskaźnik energii odnawialnej na Litwie wyższy niż średnia w UE
Pod względem wykorzystania „zielonej” energii w 2012 r. Litwa przekroczyła średni wskaźnik 28 krajów
członkowskich UE. Na Litwie w 2012 r. 21,7 % zużytej energii elektrycznej pochodziło ze źródeł odnawialnych (o
1,5 pkt. procentowego więcej niż w 2011 r.). Wg danych Eurostatu udział energii odnawialnej w UE w 2012 r.
wyniósł 14,1 %. Na Łotwie ten wskaźnik w ciągu 2012 r. zwiększył się o 2,3 pkt. procentowego i wyniósł 35,8 %,
a w Estonii zwiększył się o 0,2 pkt. procentowego do poziomu 25,2 %. Najwyższy udział energii ze źródeł
odnawialnych – 51 % - odnotowano w Szwecji. (Lietuvos rytas, 12.03.2014)
Około 12 mln LTL na rekompensaty
Za wstrzymane projekty elektrowni solarnych Ministerstwo Energetyki będzie musiało wypłacić 12 mln LTL w
postaci rekompensat. Ministerstwo przeanalizowało wszystkie 4166 wniosków o zwrot kosztów. Ogólna wartość
wnioskowanych odszkodowań wynosiła 37 mln LTL. „Ogólna kwota rekompensat jest znacznie mniejsza od
kwoty, którą trzeba byłoby zapłacić za energię wyprodukowaną w wybudowanych elektrowniach solarnych.
Szacuje się, że gdyby wybudowano wszystkie elektrownie, rocznie należałoby wypłacić do 400 mln LTL.” –
stwierdzono w oświadczeniu ME. (Lietuvos rytas, 08.03.2014)
Rusza budowa połączenia „LitPol Link” na terytorium Polski
30
W tym i następnym tygodniu na terytorium Polski rusza budowa polsko – litewskiego połączenia energetycznego
„LitPol Link”. Dwutorowa linia 400 kV o długości 111 km z Ełku do granicy polsko – litewskiej będzie przebiegała
przez terytorium dwóch województw i 10 gmin. Wg agencji PAP do końca 2015 r. zostanie zbudowanych ponad
300 słupów energetycznych. Jacek Miciński, przedstawiciel wykonawcy projektu spółki „Eltel”, stwierdził, że
obecnie jest uzyskane zezwolenie na budowę pierwszych 60 km linii. Inwestor – operator systemu przesyłowego
spółka PSE – zamierza zrealizować 11 części projektu, których wartość wynosi 1,7 – 1,8 mld PLN, z czego 725 mln
PLN przeznaczyła UE. Jak stwierdził Karolis Sankovskis, członek zarządu litewskiego operatora sieci „Litgrid”,
obecnie prace trwają synchronicznie z obu stron – i w Polsce, i na Litwie. Na Litwie z początkiem roku rozpoczęto
budowę stacji rozdzielczej, a budowę linii planuje się rozpocząć w maju br. K. Sankovskis dodał, że w 2016 r.
możliwości przesyłowe linii w kierunku Polski będą wynosiły 100 %, natomiast w kierunku Litwy będą pewne
ograniczenia, które będą zależały od mocy produkcyjnych w Polsce, także od poziomu rozwoju sieci. Jednak wg
K. Sankovskisa, do 2020 r. po zrealizowaniu drugiego etapu rozwoju projektu import energii na Litwę będzie
mógł odbywać się bez wszelkich ograniczeń. W końcu lutego – na początku marca br. cena 1 kWh energii w
Polsce i na Litwie była podobna. W Polsce w momentach szczytowych 28 lutego cena wynosiła 46 – 49 EUR/kWh,
a na Litwie – 42 – 54 EUR/kWh.
Ogólna długość linii wyniesie około 150 km, z czego 110 km będzie przebiegało na terytorium Polski. Moc
eksploatacyjna linii od 2015 r. będzie wynosiła 500 MW, a od 2020 r. – 1000 MW. Przewidywalny okres
eksploatacji – 50 lat. (Verslo žinios, 05.03.2014)
Propozycje „Gazpromu” nie zadowoliły Litwę
Oferta „Gazpromu” w sprawie niższej ceny gazu nie zadowoliła prezydent Dalię Grybauskaitė. W opinii
prezydent, przesłany dokument jest bardzo podobny na memorandum, które zostało przesłane w kwietniu
poprzedniego roku, dlatego jest nie do zaakceptowania. Po spotkaniu z premierem Algirdasem Butkevičiusem
prezydent oświadczyła, że tym razem „Gazprom” zmienił cenę gazu, jednak tylko na trzy lata. Mimo wszystko D.
Grybauskaitė poprosiła premiera o kontynuowanie negocjacji. Premier tłumaczył, że tym razem zaoferowana dla
Litwy cena jest najniższą, jaką dotychczas udało się wynegocjować. „Gazprom” zaoferował cenę około 370
USD/1000 m3 gazu. Obecnie Litwa płaci około 450 – 460 USD/1000 m3. Jednak „Gazprom” nic nie mówi o zmianie
zasady kalkulacji ceny. Premier przyznał, że zniżka ceny zostałaby zastosowana w przypadku wycofania pozwu z
arbitrażu w sprawie stosowania nieuzasadnionych cen w okresie 2008 – 2012, w którym Litwa ubiega się o
odszkodowanie w wysokości 4 – 5 mld LTL. Jednak prezydent ucięła, że obniżka ceny jest oferowana kosztem
Litwy. Na pytanie ile i które propozycje nie zadowalają Litwę, prezydent odpowiedziała: „Dwie trzecie. Reszta – to
informacje poufne.” Dodała też, że z „Gazpromem” są prowadzone negocjacje w sprawie całego pakietu
warunków, nie tylko w sprawie ceny. Premier dodał, że rozmawiał z prezesem „Gazpromu” Aleksiejem Millerem i
omówił z nim otrzymane propozycje. Litewski premier powiedział, iż A. Miller zapewnił go, że ustne ustalenia,
uzgodnione podczas spotkania w Soczi nadal obowiązują i należy dalej negocjować. „Jak i wyrażaliśmy obawy
przed kilkoma tygodniami, ustnie mówi się jedno, a na piśmie znowu pojawiają się bardzo dziwne, niekompletne i
nieprecyzyjne, niekonkretne propozycje, które w żadnym wypadku nie gwarantują nam wszystkich innych
warunków.” – powiedziała prezydent D. Grybauskaitė. (Lietuvos rytas, Verslo žinios, 26.02.2014)
Nowe zasady dla zakładów spalania odpadów
Zgodnie z decyzją rządu, nowe zakłady spalania odpadów będą budowane tylko po otrzymaniu przez nie
specjalnego statusu, a 51 % akcji takich spółek powinno należeć do państwa. Premier Algirdas Butkevičius
stwierdził, że prywatne elektrownie na biopaliwa nie wszędzie zapewniają tańszą energię cieplną. Dlatego nowe
zakłady spalania odpadów w Wilnie i Kownie powinny otrzymać status państwowej wagi i będą kontrolowane
przez państwo. „Widzimy, że w nowych elektrowniach, produkujących ciepło z biopaliw, cena jest niższa tylko o
0,5 % w porównaniu z ceną energii wyprodukowanej przy wykorzystaniu gazu. Chociaż doskonale wiemy, że
koszty produkcji są prawie dwukrotnie niższe.” – oświadczył premier. (Lietuvos rytas, 20.02.2014)
Oczekiwanie na pisemną propozycję
31
Premier Algirdas Butkevičius oczekuje w bieżącym tygodniu na pisemną ofertę „Gazpromu” w sprawie ceny oraz
innych warunków dostaw gazu. Przed tygodniem premier spotkał się w Soczi z prezesem „Gazpromu” Aleksiejem
Millerem i usłyszał ustne propozycje. Po spotkaniu premier Litwy oświadczył, że w zasadzie udało się porozumieć
z rosyjskim koncernem w sprawie realizowanego na Litwie III Pakietu Energetycznego, który przewiduje, że do
listopada br. „Gazprom” powinien wycofać się z zarządzania operatorem sieci przesyłowej gazu „Amber Grid”.
Wg nieoficjalnych informacji „Gazprom” zgodził się pozostać tylko inwestorem finansowym. Premier nie
skomentował, czy Rosjanie zaproponowali Litwie wycofanie pozwu z arbitrażu w Sztokholmie w zamian za niższą
cenę gazu. Jednak potwierdził, że rozmawiano o możliwości podpisania porozumienia ugodowego oraz o
tranzycie gazu do obwodu kaliningradzkiego. Wg nieoficjalnych informacji „Gazprom” proponuje podpisanie
dziesięcioletniej umowy na dostawy gazu, natomiast rząd litewski dąży do obniżki ceny gazu, za który Litwa płaci
najdrożej w Europie. (Lietuvos žinios, 18.02.2014)
Alternatywny dostawca gazu
Spółka „Litgas”, należąca do grupy energetycznej „Lietuvos energija”, została zwycięzcą ogłoszonego przez
Ministerstwo Energetyki przetargu na dostawy gazu dla terminalu LNG. Spółka „Litgas” powinna zapewnić stałą
działalność terminalu oraz będzie prowadziła działalność handlu i dostaw gazu. Z początkiem 2015 r. „Litgas”
powinna dostarczać do terminalu minimalną ilość gazu – 540 mln m3. Jest to minimalna ilość gazu, która zapewni
stałą jego działalność. 66,7 % udziałów „Litgas” należy do grupy „Lietuvos energija”. Terminal LNG powinien
rozpocząć działalność 3 grudnia br. (Lietuvos žinios, 11.02.2014)
Zebrano tylko połowę planowanego „dodatku na terminal”
Operator gazowego systemu przesyłowego „Amber Grid”, administrujący ustalony dodatek na terminal LNG,
zgromadził w poprzednim roku z tego tytułu 45,469 mln LTL, czyli dwukrotnie mniej, niż planowano. Zakładano,
że z tego tytułu uda się zgromadzić 95,238 mln LTL. Dodatku tego nie płaci największy użytkownik gazu na
Litwie – producent nawozów „Achema” oraz kilka innych spółek. W grudniu poprzedniego roku Kowieński Sąd
Okręgowy zobowiązał spółkę do wpłacenia 38,234 mln LTL z tytułu dodatku na terminal, jednak „Achema”
zaskarżyła decyzję w sądzie apelacyjnym. Ogółem w poprzednim roku „Achema” powinna była przekazać spółce
„Amber Grid” około 40 mln LTL. Na razie zgromadzone środki nie zostały wypłacone, gdyż realizująca projekt
terminalu spółka „Klaipėdos nafta” stwierdziła, że te środki już nie są potrzebne. Decyzję o wykorzystaniu tych
środków ma podjąć Państwowa Komisja Kontroli Cen i Energetyki. Ustalony przez nią dodatek na terminal
powinni od 2013 r. płacić wszyscy użytkownicy gazu, jednak w bieżącym roku nie jest już gromadzony. (Lietuvos
rytas, 11.02.2014)
„Orlen Lietuva” produkuje mniej
Spółka „Orlen Lietuva” potwierdziła, że na początku bieżącego roku musiała zmniejszyć wielkość produkcji. Wg
przedstawiciela spółki A. Stasiulaitisa powodem takiego kroku była niekorzystna sytuaja makroekonomiczna oraz
ponoszone straty. „Niekorzystne warunki makroekonomiczne oraz spadające w całej Europie marże
przetwórstwa ropy naftowej miały duży negatywny wpływ na działalność „Orlen Lietuva”. Dążąc do
maksymalnego ograniczenia ponoszonych strat spółka była zmuszona znacznie zmniejszyć wielkość produkcji. Z
tego powodu spadło także zapotrzebowanie na ropę sprowadzaną przez terminal w Butyndze.” – powiedział A.
Stasiulaitis. Jednak nie podał informacji na ile w styczniu zmniejszyła się wielkość produkcji. (Lietuvos rytas,
07.02.2014)
Więcej energii z wiatru
Działające na Litwie elektrownie wiatrowe w 2013 r. wyprodukowały 600 GWh energii elektrycznej, czyli o 11,5 %
więcej niż w 2012 r. Stanowiło to około 6 % ogólnej wielkości zużytej na Litwie energii elektrycznej w 2013 r. Wg
danych Litewskiego Zrzeszenia Elektrowni Wiatrowych, ogólna moc działających w kraju elektrowni wiatrowych
w końcu 2013 r. wynosiła 278,83 MW i była o 16,19 MW większa niż w końcu 2012 r. Elektrownie wiatrowe
wyprodukowały najwięcej energii z wszystkich elektrowni wykorzystujących źródła odnawialne: hydroelektrownie
32
wyprodukowały 516,2 GWh, a elektrownie solarne – 44,8 GWh energii elektrycznej. Litwa zobowiązała się dla UE,
że do 2020 r. 23 % zużywanej energii będzie pochodziło ze źródeł odnawialnych. (Lietuvos žinios, 31.01.2014)
„E.ON” popiera pozew przed arbitrażem
Niemiecki koncern energetyczny „E.ON”, będący największym udziałowcem litewskiej spółki gazowej „Lietuvos
dujos”, poparł inicjatywę Ministerstwa Energetyki Litwy i udziałowcy spółki postanowili zainicjować przed
arbitrażem nowy pozew przeciwko „Gazpromowi”. Rosyjski koncern, posiadający 37,06 % akcji litewskiej spółki,
głosował przeciwko takiej decyzji. Na wniosek Skarbu Państwa, posiadającego 17,7 % akcji, spółka „Lietuvos
dujos” rozpocznie nowy proces przed arbitrażem w celu zmniejszenia ceny gazu dostarczanego w oparciu o
umowę z 16.12.1999 r. Umowa ta później była zmieniana i uzupełniana. (Lietuvos rytas, 31.01.2014)
Finowie zachęcają inwestować w projekt atomowy w zamian za tańszą energię
Fińscy energetycy proponują Litwie udział w atomowym projekcie Hanhikivi w zamian za tańszą energię. Litwę
odwiedzili przedstawiciele fińskiej spółki „Fennovoima Oy”, którzy w państwach bałtyckich poszukują partnerów
do budowy elektrowni jądrowej Hanhikivi. Dyplomatyczne źródła informują, że Finowie proponują litewskim
spółkom energetycznym nabycie około 5 % akcji projektu i w ten sposób zapewnić 50 MW mocy energetycznej.
Projekt Hanhikivi I jest realizowany na zasadzie, że inwestorzy zamiast dywidendy otrzymują wyprodukowaną w
elektrowni energię za cenę kosztów produkcji, którą następnie sprzedają na rynku. Na tej zasadzie oparty jest
także projekt Elektrowni Atomowej Visaginas (EAV). „Fennovoima Oy” – to fińska spółka, którą powołało fińskie
konsorcjum przedsiębiorstw przemysłowych ”Voimaosakeyhti SF” (66 % udziałów) oraz niemiecki koncern
„E.On”. Po wycofaniu się „E.On” z projektu w 2012 r. Finowie poszukują nabywcy dla 34 % udziałów. W konkursie
na dostawę technologii jądrowych dla elektrowni zwyciężył rosyjski koncern „Rosatom”, który pokonał japońską
„Toshibę” oraz francuską „Arevę”. Planuje się, że koszty produkcji energii w reaktorze, który ma zostać
uruchomiony w 2024 r., wyniosą 50 EUR/MWh (około 0,173 LTL/kWh). W poprzednim roku przedstawiciele
Ministerstwa Energetyki Litwy oraz spółki „Lietuvos Energija” twierdzili, że nawet po poprawieniu biznes planu
projektu EAV oraz poprawieniu warunków kredytowania w przypadku elektrowni w Wisagini nie można się
spodziewać niższych kosztów produkcji niż 0,195 LTL/kWh. (Verslo žinios, 15.01.2014)
Kolejny pozew w arbitrażu przeciwko „Gazpromowi”
Rząd Litwy zamierza zainicjować kolejny pozew w arbitrażu przeciwko „Gazpromowi” z powodu
nieuzasadnionych cen gazu. Stwierdzając, że Litwa „każdego dnia przepłaca za gaz”, rząd zamierza zwołać
nadzwyczajne zgromadzenie akcjonariuszy spółki „Lietuvos dujos” (LD), na którym zainicjuje procedurę
wystąpienia spółki do arbitrażu. „To nie znaczy, że odrzucamy możliwość dialogu – drzwi pozostają otwarte, a ten
proces przed arbitrażem można wstrzymać gdy tylko cena gazu zostanie obniżona do odpowiedniego poziomu.”
– stwierdzono w oświadczeniu Ministerstwa Energetyki. W oświadczeniu ministerstwa także stwierdzono, że
znacznie zawyżona cena gazu w porównaniu z cenami, które są stosowane wobec sąsiednich państw i które
przeważają na rynku, „jest szkodliwa dla naszych użytkowników, naszej gospodarki i dla spółki „Lietuvos dujos”,
która z powodu wysokiej ceny traci użytkowników, a także zmniejsza się zużycie gazu”. Czy z takimi
stwierdzeniami zgadza się „Gazprom”, do którego należy 37,1 % akcji LD, okaże się na zgromadzeniu
akcjonariuszy, które odbędzie się 30 stycznia. Do LD należy około 35 – 40 % detalicznego rynku gazu. Według
nieoficjalnych źródeł, dotychczas wszystkie inicjatywy rządu, posiadającego 17,7 % akcji spółki, podejmowane w
zarządzie były blokowane przez reprezentujących „Gazprom” dwóch członków zarządu z pięciu (decyzje w
zarządzie LD są przyjmowane 4 głosami). Dlatego rzekomo postanowiono problem przenieść na poziom
akcjonariuszy. (Verslo žinios, 10.01.2014)
Powtórka przetargu na poszukiwania łupków jeszcze nie prędko
Odwołany w poprzednim roku przetarg na poszukiwania gazu łupkowego na Litwie zostanie powtórzony jeszcze
nie szybko. Na pytanie o los przetargu Daiva Matonienė, wiceminister środowiska, powiedziała, że nie sprzeciwia
się jego powtórzeniu. „Jednak przed wznowieniem przetargu konieczne jest ustalenie niezmiennych i jasnych dla
33
potencjalnych inwestorów jego warunków.” – powiedziała D. Matonienė. Wśród takich warunków jest przede
wszystkim wielkość podatku za wydobycie niekonwencjonalnych węglowodorów. Wiceminister zaznaczył, że
dyskusja na ten temat wciąż trwa, decyzja Sejmu może zostać uchwalona na wiosennej sesji. D. Matonienė także
wspomniała, że Ministerstwo Środowiska rozważa możliwość opracowania Strategii wykorzystania zasobów
naturalnych. Wiceminister dała do zrozumienia, że dopiero po ustaleniu wielkości taryfy podatku oraz uchwaleniu
strategii można będzie powtórzyć przetarg na poszukiwania gazu łupkowego. A opracowanie i zatwierdzenie
strategii w Sejmie może potrwać nie jeden miesiąc, a nawet cały bieżący rok. (Verslo žinios, 10.01.2014)
Litewska spółka z licencją na handel energią w Polsce
Spółka „IRL Polska”, spółka zależna handlującej energią elektryczną spółki „Inter RAO Lietuva”, otrzymała
licencję na handel energią elektryczną w Polsce. Początkowo „IRL Polska” będzie handlowała energią nabywaną
w Polsce i będzie starała się do umocnienia na rynku kontraktów futures. W średniej i długiej perspektywie, po
uruchomieniu połączeń „LitPol Link 1 i 2”, „IRL Polska” zamierza także świadczyć usługi eksportu i importu
energii. W dłuższej perspektywie spółka także zamierza dostarczać energię dla użytkowników detalicznych.
(Verslo žinios, 08.01.2014)
Gaz będzie przechowywany na Łotwie
Litewska spółka handlująca gazem „Litgas” oraz łotewska spółka „Latvijas Gaze” porozumiały się w sprawie
przechowywania gazu w łotewskich magazynach gazu w Inčukalnis. W dniu 30.12.2013 podpisano wstępną
umowę o wartości 20 mln LTL, która będzie obowiązywała do 10.02.2017 r. Jednak jak zaznaczył Dominyka
Tučkus, kierownik spółki „Litgas”, umowa nie ma charakteru zobowiązującego. Wskazana kwota 20 mln LTL jest
maksymalną wartością usług na cały okres obowiązywania umowy. Z usług łotewskiego magazynu spółka będzie
korzystała według aktualnego zapotrzebowania. „Litgas” informował, że w 2015 r. na Łotwie planuje się
przechowywanie do 100 mln m3 gazu, a od 2017 r. – do 200 mln m3 gazu. Są to ilości wstępne. (Lietuvos žinios,
04.01.2014)
Rozpoczęto testy statku dla litewskiego terminalu LNG
W południowokoreańskiej stoczni „Hyunday Heavy Industries” rozpoczęto testy statku, przeznaczonego dla
powstającego na Litwie terminalu LNG. Realizująca ten projekt spółka „Klaipėdos nafta” poinformowała, że prace
budowlane statku – magazynu ze sprzętem regazyfikacyjnym praktycznie dobiegły końca. Stocznię w Korei Płd.
statek opuści na początku 2014 r., natomiast do Kłajpedy przypłynie jesienią 2014 r. „Klaipėdos nafta” przez
okres 10 lat będzie dzierżawiła ten statek od norweskiej spółki „Hoegh LNG”. (Lietuvos rytas, 31.12.2013)
Ponad 100 mln LTL na wzmocnienie sieci przesyłowych
Operator litewskich energetycznych sieci przesyłowych „Litgrid” podpisał z Litewską Agencją Wspierania
Przedsiębiorczości dwie ostatnie w 2013 r. umowy, na podstawie których otrzyma 2 mln LTL, które zostaną
przeznaczone na 2 projekty dot. wzmocnienia infrastruktury sieci wysokiego napięcia. Ogółem w okresie 2007 –
2013 na 18 projektów inwestycyjnych energetycznych sieci przesyłowych przeznaczono 103 mln LTL wsparcia z
funduszy UE. Najczęściej fundusze te przeznaczano na rekonstrukcję urządzeń sieci przesyłowych, jednak 23 mln
LTL przeznaczono także na budowę linii przesyłowej wysokiego napięcia Kłajpeda – Telsze (lit. Telšiai). (Lietuvos
žinios, 30.12.2013)
Porozumienie z „Nukem”
Po ponad pół roku trwających negocjacjach Elektrownia Atomowa w Ignalinie oraz spółka „Nukem Technologies”
wreszcie porozumiały się w sprawie szybszego zakończenia jednego z dwóch największych projektów zamknięcia
EA – kompleksu zagospodarowania i składowania trwałych odpadów radioaktywnych (B2/3/4). Projekt jest
opóźniony o 6,5 roku, jego początkowa wartość wynosiła 123 mln EUR. Obie strony podpisały aneks do umowy o
budowie obiektu, na podstawie którego „Nukem” za wykonane prace otrzyma dodatkowo 55 mln EUR. Środki te
34
zostaną wypłacone z kwoty wsparcia, przeznaczonego przez UE na okres 2007 – 2013. Dodatkowa kwota będzie
wypłacana w miesięcznych ratach, uwzględniając postęp prac i ich zgodność z Programem Realizacji Prac. W
oparciu o dotychczas obowiązującą umowę obiekt miał być zakończony w listopadzie 2009 r. W dniu 1 grudnia
opóźnienie wynosiło 78 miesięcy. Jak zaznaczył dyrektor generalny EAI, z wykonawcami obiektu udało się
porozumieć w sprawie aktualnego Programu Realizacji Prac, którego wcześniej nie było i właśnie to było
podstawową przyczyną faktu, że EAI nie posiadała efektywnego mechanizmu kontroli. Program ten przewiduje
konkretne terminy i etapy realizacji projektu. Aktualne spory między stronami projektu będzie rozstrzygał
instytut nadzoru realizacji umowy, w skład którego wejdzie po dwóch przedstawicieli EAI i „Nukem” oraz jeden
niezależny inżynier. Partnerzy także porozumieli się w sprawie utworzenia funduszu ryzyka realizacji projektu o
wartości 17 mln EUR. Rezerwa ta będzie wykorzystywana w przypadku pojawienia się nieprzewidzianych
przeszkód, gdyż przy realizacji tak skomplikowanego i długotrwałego projektu nie sposób zidentyfikować
wszystkie rodzaje ryzyka. (Lietuvos rytas, Verslo žinios, 20.12.2013)
Elektrownie otrzymały więcej czasu
Komisja Europejska udzieliła kilku litewskim elektrowniom więcej czasu na zrealizowanie projektów dot.
zmniejszenia emisji zanieczyszczeń. Wileńska i kowieńska, także kilka innych elektrowni powinny zmodernizować
swe urządzenia przed końcem czerwca 2020 r. (Lietuvos rytas, 20.12.2013)
Wspólny bałtycki rynek gazowy pozostaje mirażem
Do 2017 r. łotewscy użytkownicy nie będą mogli nabywać gazu poprzez powstający w Kłajpedzie terminal gazu
LNG. Jeszcze przez 4 lata użytkownicy na Łotwie będą mogli gaz nabywać tylko od kontrolowanej przez rosyjski
kapitał spółki „Latvijas Gaze”. Łotewski rząd złożył w Sejmie projekty odpowiednich ustaw, które przewidują
liberalizację rynku gazu „w dwóch etapach”. Od 04.04.2014 r. zamierza się udzielić dostęp do systemu
transportowania gazu i podziemnych magazynów gazu w Inčukalnis dla „stron trzecich”, jednak użytkownicy nie
otrzymają możliwości samodzielnego wyboru dostawcy gazu. W 2015 r. wszedłby w życie obowiązek oddzielenia
od „Latvijas Gaze ” systemu dystrybucji gazu i przekazania go spółce zależnej, bez konieczności oddzielenia
własności. Będzie to pierwszy symboliczny krok we wdrażaniu wymogów III pakietu energetycznego UE na
Łotwie, jednak jeżeli projekty zostaną uchwalone przez łotewski Sejm, to „Latvijas Gaze” do 2017 r. będzie
kontrolowała magistralne gazociągi oraz magazyny w Inčukalnis. Oznacza to, że do 2017 r. w regionie bałtyckim
nie powstanie wspólny rynek gazowy. W odróżnieniu od Litwy i Estonii, obecni udziałowcy łotewskiej spółki
gazowej najwięcej uwagi poświęcają dążeniu do utrzymania działalności transportowania gazu, a nie handlu
detalicznego. Wg nieoficjalnych informacji, ponad rok temu przedstawiciele Łotwy interesowali się możliwościami
sprowadzania gazu przez terminal w Kłajpedzie. Jednak wiosną br. pogląd Łotwy na terminal się zmienił, a interes
się rozwiał. Minister gospodarki Łotwy Daniels Pavluts groził zablokowaniem w zarządzie EBOiR decyzji o
udzieleniu kredytu na budowę terminalu. Łotewscy politycy i przedstawiciele sektora energetyki zaczęli
twierdzić, że terminal zagraża zniżkom na cenę gazu, udzielonym Łotwie przez „Gazprom”. Wg różnych źródeł
Łotwa dziś płaci „Gazpromowi” za gaz 380 – 440 USD/1000 m3 i niepokoi się, że jeżeli cena gazu sprowadzanego
przez terminal LNG będzie wyższa, „Gazprom” może uznać, iż nie ma sensu udzielać wcześniej stosowanej zniżki
ceny na gaz. W takim wypadku „Gazprom” rzekomo dostanie argument, iż cena gazu sprowadzanego przez
terminal w Kłajpedzie jest właśnie prawdziwą ceną rynkową, dlatego sprzedaż gazu Łotwie po niższej cenie jest
nieuzasadniona ekonomicznie. (Verslo žinios, 17.12.2013)
Ciąg dalszy sporu o dodatek na terminal LNG
Na mocy orzeczenia Kowieńskiego Sądu Okręgowego producent nawozów azotowych „Achema” powinien
zapłacić 38,234 mln LTL tzw. dodatku na budowany terminal gazu LNG. Środki te mają być przekazane dla
administrującego dodatek operatora systemu gazowego spółki „Amber Grid”. W swym orzeczeniu sąd stwierdził,
że zarówno ustawa o terminalu gazu LNG, jak i postanowienia Państwowej Komisji Kontroli Cen i Energetyki
formułują dla podmiotów gospodarczych wyraźny obowiązek płacenia dodatku. Decyzja sądu może zostać
zaskarżona w Litewskim Sądzie Apelacyjnym. Jednak „Achema” zwróciła się do sądu z wnioskiem o odwołanie
decyzji ustalającej dodatek na terminal w wysokości 0,04 LTL. W tej sprawie w poprzednim roku „Achema”
35
zwróciła się do Komisji Europejskiej oraz litewskiego Trybunału Konstytucyjnego. Dopóki trwają procesy sądowe
spółka „Klaipėdos nafta”, dla której przeznaczony jest ten dodatek, oświadczyła, iż nie zamierza korzystać z tych
środków. (Lietuvos rytas, 13.12.2013)
Komisja Europejska zaakceptowała model litewskiego terminalu LNG
Po przeprowadzonym badaniu, które trwało pół roku, Komisja Europejska (KE) oficjalnie uznała, że projekt
terminalu LNG w Kłajpedzie jest realizowany należycie. W ten sposób nie ma już formalnych przeszkód, by
realizująca projekt spółka „Klaipėdos nafta” mogła skorzystać z kredytu Europejskiego Banku Inwestycyjnego
(EBI) o wartości do 87 mln EUR. Wg litewskiej spółki, KE oceniała ekonomiczne uzasadnienie projektu terminalu,
warunki dzierżawy i wykupienia statku – magazynu, strukturę taryfy za gaz, model finansowania, bazę ustawową
dot. terminalu, inne aspekty. KE także postanowiła, że państwo może udzielić gwarancji za kredyt EBI dla
jednego z najważniejszych projektów energetycznych. Spółka „Klaipėdos nafta” umowę w sprawie kredytu z EBI
podpisała w lipcu. Wielkość kredytu wynosi do 87 mln LTL, termin kredytu – do 20 lat, wstępnie wysokość
odsetek ma wynosić 0,67 % rocznie. Kredyt ten ma zapewnić do 50 % niezbędnych funduszy na budowę
terminalu. (Lietuvos žinios, 20.11.2013)
Finansowa iniekcja dla Elektrowni Atomowej w Ignalinie
Parlament Europejski zatwierdził budżet UE na okres 2014 – 2020. Jednocześnie PE zatwierdził finansowanie
procesu zamknięcia Elektrowni Atomowej w Ignalinie (EAI). Na ten cel Litwa w okresie 2014 – 2020 otrzyma 450
mln EUR. Program także zawiera przychylny Litwie wyjątek – podstawą prawną zamknięcia EAI będzie nie umowa
„Euratom”, a umowa akcesyjna Litwy z UE. Jak zaznaczył litewski eurodeputowany Zigmantas Balčytis, oznacza
to, że zamknięcie EAI będzie finansowane ze środków unijnych także po 2020 r., aż do końca procesu zamknięcia
w 2029 r. Wcześniej informowano, że Litwa na okres 2014 – 2020 ubiegała się o 770 mln EUR, a do 2030 r. na
ten cel potrzebne będzie jeszcze 1,5 mld EUR. W okresie 2007 – 2013 UE na zamknięcie EAI przeznaczyła 1,37
mld EUR, jednak nie wszystkie środki zostaną wydane. (Lietuvos rytas, 20.11.2013)
„Klaipėdos nafta” otrzymała status operatora terminalu LNG
Rząd postanowił spółce „Klaipėdos nafta” tymczasowo udzielić status operatora budowanego terminalu LNG.
Status ten zezwala spółce już teraz rozpocząć przygotowywać zasady podziału mocy terminalu. Także status ten
daje możliwość zwrócenia się do Państwowej Komisji Kontroli Cen i Energetyki z wnioskiem o ustalenie górnej
granicy ceny usług, ustalić zasady korzystania z terminalu oraz uzgadniać umowy. Później spółka status
operatora otrzyma na stałe. (Verslo žinios, 19.11.2013)
Litwa zdecydowana na dalszą walkę z „Gazpromem” przed sądem arbitrażowym
Premier Algirdas Butkevičius zapewnił, że Litwa nie wycofa pozwu o miliardowej wartości przeciwko
„Gazpromowi” i w następnym roku zamierza przeznaczyć niezbędne środki finansowe na kontynuowanie tego
sporu sądowego. Ministerstwo Energetyki zwróciło się do sejmowego Komitetu Gospodarki z prośbą o
zarezerwowanie w przyszłorocznym budżecie kwoty 8 mln LTL na sfinansowanie arbitrażu przeciwko
„Gazpromowi”. Ministerstwo poinformowało, że od momentu zainicjowania postępowań arbitrażowych przeciwko
„Gazpromowi” „na opłacenie usług przedstawicielstwa oraz konsultacji prawnych wykorzystano 10,944 mln LTL”.
Poza tym, wg ministerstwa „w trakcie postępowania arbitrażowego Litwa jest zobowiązana do pokrycia kosztów
administracyjnych, które od początku arbitrażu stanowią 3,75 mln LTL”. W dniu 01.03.2012 r. „Gazprom”
rozpoczął procedurę międzynarodowego arbitrażu przeciwko Litwie. W opinii rosyjskiego koncernu, Litwa poprzez
uchwalenie i realizację III pakietu energetycznego w kwestii rozdzielenia własności złamała przyjęte
zobowiązania. W opinii „Gazpromu” rozdzielenie własności naruszyło jego, jako inwestora w spółce „Lietuvos
dujos”, interesy prawne. Jednak w dniu 03.10.2012 r. Litwa także zainicjowała postępowanie przeciwko
„Gazpromowi” przed arbitrażem w Sztokholmie. Ten spór jest związany z nieodpowiednią realizacją podpisanej w
dniu 23.01.2004 r. umowy o kupnie – sprzedaży akcji spółki „Lietuvos dujos” i rekompensatą wynikających z
tego nadpłat użytkowników za gaz. Wartość tego pozwu wynosi 5 mld LTL. (Verslo žinios, 14.11.2013)
36
Powstanie nowa spółka gazowa
Zarząd spółki gazowej „Lietuvos dujos” (LD) poparł powołanie spółki zależnej, która zajmie się dystrybucją gazu.
Spółka ta przejmie także cały majątek przeznaczony dla tej działalności, prawa oraz obowiązki. Kierownictwu LD
zlecono, by do 1 kwietnia 2014 r. opracowało i przedstawiło zarządowi do zatwierdzenia dokumenty
założycielskie nowej spółki. Szacuje się, że jej kapitał zakładowy będzie stanowił około 1 mln LTL. Zgodnie z
zatwierdzonym planem, spółka LD przed 31.10.2014 powinna wyodrębnić działalność dystrybucji gazu. (Lietuvos
rytas, 31.10.2013)
Zostaną wprowadzone kwoty na import energii elektrycznej?
Premier Algirdas Butkevičius oświadczył, że w celu zmniejszenia ceny energii elektrycznej na giełdzie zostaną
wprowadzone kwoty na import energii z Łotwy, Estonii i Rosji. Cena energii, która ostatnio na giełdzie wahała się
w granicach 0,5 – 0,7 LTL/kWh obecnie zmniejszyła się i w dniu 30 października wynosiła 0,166 LTL/kWh. W
bieżącym roku poprzez giełdę nabywa się 70 – 75 % zużywanej energii elektrycznej, w poprzednim roku ilość ta
stanowiła 50 – 60 %. (Lietuvos rytas, 31.10.2013)
Białoruska elektrownia atomowa otrzymała zezwolenie
Białoruskie ministerstwo sytuacji nadzwyczajnych wydało dla dyrekcji budowy EA zezwolenie na montowanie
sprzętu pierwszego reaktora w Elektrowni Atomowej w Ostrowcu. Podstawowe prace na placu budowy powinny
rozpocząć się w następnym miesiącu. Elektrownia w Ostrowcu będzie miała 2 reaktory o mocy po 1194 MW.
Litewskie MSZ apeluje do Białorusi nie rozpoczynać budowy EA, dopóki nie zostanie zakończony proces oceny
oddziaływania na środowisko zgodnie z konwencją Espoo. W opinii Litwy budowa EA będzie naruszeniem tej
konwencji. (Lietuvos rytas, 30.10.2013)
W zakresie poszukiwań gazu łupkowego wszystko od nowa
Ministerstwo Środowiska postanowiło odwołać ogłoszony w poprzednim roku przetarg na poszukiwania gazu
łupkowego i proponuje ogłoszenie nowego. Przetarg został unieważniony po tym, gdy wycofał się jedyny jego
uczestnik i zwycięzca – amerykański koncern „Chevron”. Planuje się, że warunki nowego przetargu będą bardziej
liberalne, by mogło w nim uczestniczyć 5 – 6 kandydatów. Na razie nie ma konkretnego terminu, kiedy zostanie
ogłoszony nowy przetarg, analiza prawna może potrwać kilka miesięcy. Wg kierownika Litewskiego Urzędu
Geologocznego Jonasa Satkūnasa warunki odwołanego przetargu były zbyt rygorystyczne. „Potrzebowano
ogromnego doświadczenia, a takiego nie posiada żadna litewska spółka wydobywcza, nawet spółki
wydobywające ropę naftową z sąsiednich krajów. Potrzebowano posiadania ogromnego doświadczenia w
zakresie szczelinowania hydraulicznego, a takie posiadają tylko największe światowe koncerny.” – powiedział J.
Satkūnas. Wg niego nowy przetarg mógłby zostać ogłoszony w I kwartale przyszłego roku. (LIetuvos rytas,
30.10.2013)
Rząd zastanawiał się nad budową rurociągu produktowego z Możejek do Kłajpedy
Grupa robocza, kierowana przez kanclerza rządu Alminasa Mačiulisa, decydowała, czy zezwolić na budowę
rurociągu produktowego z rafinerii w Możejkach do terminalu należącego do spółki „Klaipėdos nafta”. Jednak
ostateczna decyzja nie zapadła. Kanclerz powiedział, że konsultacje będą kontynuowane, spółki „Klaipėdos
nafta” i „Orlen Lietuva” podpiszą list intencyjny, przygotują studium, które odpowie na wiele pytań dot. tego
projektu. Jednak jak zaznaczył A. Mačiulis, w liście intencyjnym nie będzie odpowiedzi, czy rurociąg na pewno
powstanie. Na razie nie skonkretyzowano, kiedy może zapaść ostateczna decyzja ws. zezwolenia na budowę
rurociągu, jednak kanclerz zaznaczył, że rząd co do zasady nie sprzeciwia się temu projektowi. Wg niego około
300 mln LTL niezbędnych na budowę rurociągu powinna przeznaczyć spółka „Orlen Lietuva”, jednak państwo
będzie musiało zainwestować w reorganizację należącej do Skarbu Państwa spółki „Klaipėdos nafta”, aby
37
dostosować terminal do pracy z rurociągiem. Kanclerz także zaznaczył, że rząd także nie podjął decyzji czy
sprzedałby spółkę „Klaipėdos nafta” dla „Orlen Lietuva”, gdyby należąca do polskiego koncernu spółka o to
wystąpiła. Wg kanclerza rządu obecnie ta kwestia nie jest podnoszona i w ogóle jest to kwestia odrębna od
budowy rurociągu. Wcześniej polski koncern dość aktywnie poruszał kwestię w sprawie nabycia „Klaipėdos
nafty”. Wątpliwości wobec budowy rurociągu wcześniej zgłaszała także spółka kolejowa „Lietuvos geležinkeliai”,
gdyż po powstaniu rurociągu ta państwowa spółka straciłaby zlecenia na transport produktów rafinerii o wartości
ponad 100 mln LTL rocznie. Jednak obecnie spółka kolejowa reaguje znacznie spokojniej. (Verslo žinios,
29.10.2013)
Ocieplenie klimatu dla rurociągu produktowego
Koncern PKN Orlen ocenia, że klimat polityczny stał się przychylny dla budowy rurociągu produktowego z
należącej do „Orlen Lietuva” rafinerii w Możejkach do terminalu w Kłajpedzie, należącego do spółki „Klaipėdos
nafta”. Jak podano w magazynie „The Maritime Executive”, litewski rząd przez wiele lat sprzeciwiał się planom
spółki dot. budowy rurociągu. „Klimat polityczny się poprawił. Teraz sytuacja jest o wiele lepsza, niż przed 3
laty.” – powiedział Sławomir Jędrzejczyk, wiceprezes zarządu ds. finansowych koncernu PKN Orlen. Zaznaczył, że
na razie nie zostały podpisane żadne porozumienia, jednak umowy są przygotowywane i dodał, że jest to proces
długotrwały. W poprzednim miesiącu media informowały o rozmowach między zainteresowanymi spółkami.
Szacuje się, że koszt budowy rurociągu wyniesie około 110 mln USD. Za transportowanie produkcji kolejami
(głównym kierunkiem jest właśnie Kłajpeda), w zależności od wielkości przewozów i rożnych innych warunków,
spółka rocznie płaci około 160 – 200 mln LTL. Poprzez budowę rurociągu spółka dąży do optymizacji kosztów
logistyki. Transport rurociągiem jest tańszy w porównaniu z kolejowym, jednak z tego powodu część przychodów
utraci państwowa spółka kolejowa „Lietuvos geležinkėliai”. (Verslo žinios, 24.10.2013)
Strata „Orlen Lietuva”
Należąca ko koncernu PKN Orlen litewska spółka „Orlen Lietuva” w ciągu 9 miesięcy br. odnotowała stratę w
wysokości 29 mln USD. W poprzednim roku w ciągu trzech kwartałów spółka zarobiła 44 mln USD netto.
Przychody spółki za 9 miesięcy br. w porównaniu z poprzednim rokiem zwiększyły się o 8 % i wyniosły 6,122 mld
USD. (Lietuvos rytas, 24.10.2013)
Niezależni dostawcy energii porzucą swych klientów?
Na rynku energii elektrycznej doszło do precedensu – niezależni dostawcy energii elektrycznej rozważają
możliwość zerwania umów na dostawy energii dla swych klientów. Operator sieci przesyłowych „Lesto” podobno
otrzymał dwa pisma, zgodnie z którymi spółka „Sky Energy Group” zamierza zerwać umowy kupna – sprzedaży
energii elektrycznej z częścią klientów, natomiast spółka UAB „Eco Energy Systems” zamierza zerwać umowy ze
wszystkimi klientami. W takiej sytuacji klientom tych spółek gwarancyjne dostawy energii powinien zapewnić
operator sieci „Lesto”, jednak w takim razie klienci powinni płacić tzw. cenę dostaw gwarancyjnych energii, która
obecnie wynosi 0,20779 LTL/kWh (bez podatku VAT) i jest o około 1/4 wyższa od ceny zawartej w
długoterminowych umowach na dostawy energii dla klientów. Oznacza to dla firm wzrost kosztów działalności i
być może konieczność zwiększania cen swej produkcji. Inne wyjście – znalezienie innego niezależnego dostawcy
energii, jednak w przypadku instytucji publicznych wybór takiego dostawcy może się wydłużyć z powodu
procedur przetargów publicznych. Zgodnie z prawem niezależny dostawca w przypadku zerwania umowy na
dostawę energii przynajmniej przed 3 tygodniami powinien na piśmie poinformować o tym operatora „Lesto”
oraz w ciągu 30 dni – użytkownika energii. Evaldas Pesliakas, dyrektor spółki „Sky Energy Group”, zapewnił
jednak, że spółka nie zamierza zrywać umów, temat był tylko przedmiotem rozważań nt. obecnej sytuacji na
rynku. Zgodnie z przedstawicielami dostawców energii, obecnie wszyscy niezależni dostawcy ponoszą straty.
Sytuacja taka jest skutkiem znacznego wzrostu cen energii na giełdzie. Stało się tak, gdyż operatorzy państw
bałtyckich podpisali porozumienie, na mocy którego pierwszeństwo udzielają regionalnym dostawcom energii i w
ten sposób blokują drogę dla większej ilości rosyjskiej energii na rynku. Natomiast dostawcy z większością
klientów podpisali umowy ze stałą ceną energii, która obecnie jest niższa od ceny na giełdzie. Obecnie licencję
na działalność niezależnych dostawców energii posiada 65 spółek na Litwie, jednak realną działalność prowadzi
38
mniej niż połowa. Na rynku dominują trzy spółki należące do państwowych spółek energetycznych państw
bałtyckich („Energijos tiekimas”, „Elektrum Lietuva” i „Enefit”) oraz handlująca rosyjską energią spółka „Inter
RAO Lietuva”. (Verslo žinios, 22.10.2013)
Negocjacje z „Gazpromem” nie ruszają z miejsca
Podczas spotkania ministra energetyki Jarosława Niewierowicza z wiceprezesem „Gazpromu” Aleksandrem
Miedwiediewym konkretnych porozumień nie osiągnięto. Rosyjskie media wizytę litewskiego ministra określili
jako „tylko wstępną wizytę”. Oficjalnie ogłoszono, że J. Niewierowicz z A. Miedwiediewem omówili przedstawione
przez Litwę propozycje, uzgadniano pozycje obu stron i możliwe dalsze kroki. „Spotkanie pokazało, że obie
strony są zainteresowane w osiągnięciu zauważalnych wyników. Nasza pozycja w sprawie warunków dostaw
gazu nie zmienia się – dążymy do właściwej ceny, która odzwierciedlałaby realną obecną sytuację na
europejskim rynku. Uzgodniliśmy, że dialog będzie kontynuowany. Rozmowa pokazała, że poruszamy się w
kierunku rozwiązań, jednak sądzimy, że partnerzy potrzebują dodatkowego czasu na ocenę naszych propozycji.”
– powiedział po spotkaniu J. Niewierowicz. Wg litewskiego ministra już na początku negocjacji było jasne, że
proces nie będzie prosty i szybki, jednak konstruktywność, racjonalne spojrzenie oraz ocena realnej sytuacji
może przyśpieszyć koniec negocjacji. Szczegółów negocjacji nie komentował także „Gazprom”, podając jedynie
lakoniczne wypowiedzi D. Miedwiediewa o wzajemnym zrozumieniu, ciągłości dialogu i cywilizowanych
sposobach rozwiązywania sporów. Jeszcze przed wizytą J. Niewierowicza w Sankt Petersburgu premier Algirdas
Butkevičius zapewnił, że Litwa nie zamierza zmieniać swego stanowiska – „Gazprom“ powinien stosować
uzasadnioną, odzwierciedlającą przynajmniej średnią rynkową cenę gazu, także podkreślił, że III pakiet
energetyczny powinien zostać wdrożony. Obecnie Litwa płaci „Gazpromowi“ za gaz około 500 USD/1000 m3.
(Verslo žinios, 21.10.2013)
Synchronizacja sieci energetycznych przyśpieszy projekt EA?
Badanie, wykonane przez szwedzką spółkę „Gothia Power” pokazało, że systemy energetyczne krajów bałtyckich
mogą być połączone synchronicznie z sieciami Europy kontynentalnej. Wyniki badania zaprezentowali minister
energetyki Jarosław Niewierowicz, prezes zarządu spółki „Lietuvos energija” Dalius Misūnas oraz dyrektor
operatora sieci „Litgrid” Daivis Virbickas. Podstawowy wniosek badania jest taki, że synchronizacja systemów nie
będzie kosztowała tak drogo, jak to szacowano wcześniej (w niektórych przypadkach nawet do 5 mld EUR).
Autorzy badania analizowali kilka wariantów synchronizacji (podstawowe alternatywy: razem z obwodem
kaliningradzkim i bez, z nową Elektrownią Atomową Visaginas i bez niej) i wg nich koszty wyniosłyby od 435 mln
EUR do 622 mln EUR. W najgorszym wypadku cena energii dla użytkowników z tego powodu zwiększyłaby się o
0,012 LTL/kWh. Badanie „Gothia Power” pokazało także, że koszty synchronizacji z sieciami europejskimi
dwukrotnie lub nawet trzykrotnie szybciej zrekompensować pomogłaby Elektrownia Atomowa Visaginas (EAV).
Wskazuje się, że włączenie do sieci reaktora o mocy do 900 MW nie stworzyłoby dodatkowych przeszkód dla
synchronizacji. Skutki instalacji mocniejszego reaktora („Hitachi” dla projektu EAV oferuje reaktor o mocy 1350
MW) należałoby zbadać dokładniej i oczywiste jest, że w takiej sytuacji potrzebne będą dodatkowe rozwiązania
technologiczne i inwestycje. Sprawy związane z projektem EAV także analizował rząd. Nieoficjalne źródła, które
przedstawiły dziennikowi niektóre szczegóły, podkreślają, że bardziej poprawne byłoby mówić o „zasadniczo
nowym paradygmacie projektu”, a nie o wskrzeszeniu projektu. „Po zapoznaniu się z projektem przygotowanym
za poprzedniej kadencji Sejmu coraz bardziej powstaje wrażenie, że pomysł EAV wymknął się spod kontroli, trafił
do ślepego zaułka i na tym etapie, na którym był jesienią 2012 r. w zasadzie był on skazany na porażkę.” –
stwierdził jeden z urzędników. Precyzując dodał, że przede wszystkim partnerzy projektu – Estonia i Łotwa – były
całkowitymi sceptykami, wiele wątpliwości wywoływały niektóre technologiczne, komercyjne aspekty projektu.
„Dlatego w celu ponownego przeanalizowania możliwości projektu EAV jako projektu regionalnego próbowano
wrócić i rozpocząć pracę w oparciu o inne zasady.” – dodał ten sam urzędnik i podkreślił, że to nie oznacza, iż
projekt EAV na pewno zostanie zrealizowany, a to, że spółki energetyczne z Litwy, Łotwy i Estonii oraz „Hitachi”
dogłębnie przeanalizują możliwości oraz warunki realizacji takiego projektu i przedstawią je politykom. Inne
źródła dziennika potwierdziły, że przed kilkoma tygodniami przedstawiciele „Hitachi” gościli w Wilnie, Rydze i
Tallinie i ujawnili pewne poprawione parametry realizacji projektu, Japończycy są gotowi do kontynuowania
negocjacji. Przedstawiciele spółek energetycznych razem z „Hitachi” przygotowali dokument, w którym wstępnie
39
przedstawiono warunki, na jakich projekt może zostać zrealizowany. Bardziej szczegółowa zawartość dokumentu
nie została na razie przedstawiona, jednak można zrozumieć, że są to stawiane politykom przez spółki
energetyczne warunki ochrony inwestycji, ujednolicenia pewnych norm prawnych, odpowiedzialności za możliwą
awarię i skutki jej likwidacji, rozwoju infrastruktury związanej z EAV i in. Wg informacji dziennika jest do
kwestionariusz z kilkudziesięcioma problemami, każdy z punktów powinni przeanalizować politycy każdego z
państw bałtyckich lub powołana w tym celu trójstronna instytucja polityczna, jeżeli zapadnie taka decyzja. „Jest
to bardzo ważna przesłanka, by powoli zmienić filozofię projektu EAV i uczynić go naprawdę regionalnym.” –
powiedział informator dziennika. Dodał, że wcześniej realizowano go poprzez negocjacje Litwy z „Hitachi” i mając
nadzieję, że najważniejsze uzgodnienia, jak np. umowa koncesyjna, zaakceptują Łotwa i Estonia – że jeżeli uda
się uzgodnić czterostronne interesy, pozycje, projekt ruszy dalej, a jeżeli nie – to czeka go logiczny koniec.
„Cieszę się, że wreszcie rozpoczęły się rozmowy przynajmniej na eksperckim poziomie z Łotyszami i
Estończykami. Jednak chcąc odpowiedzieć na te wszystkie pytania potrzeba jeszcze czasu” – powiedział premier
Algirdas Butkevičius. (Verslo žinios, 17.10.2013)
Rekordowe ceny energii elektrycznej na giełdzie litewskiej
Wieczorem 16 października cena energii elektrycznej na giełdzie wyniesie 0,72 LTL/kWh – jest to nowy rekord
Litwy. Litwa jeszcze latem zaczęła ograniczać import energii elektrycznej z obwodu kaliningradzkiego, która
wcześniej zajmowała około 70 % rynku. Od niedzieli 13 października Litwa w dzień w ogóle nie importuje
rosyjskiej energii, tylko w nocy. O światłej porze dnia na Litwie jest wykorzystywana energia sprowadzona z
Łotwy czy Estonii, także droga energia wyprodukowana na Litwie. Jednak dla sprowadzania energii z Estonii
brakuje mocy przesyłowych. Skutkiem tego stanu rzeczy jest właśnie rekordowy skok ceny energii. Dla
przykładu, średnia cena z 16 października w litewskiej strefie giełdy „Nord Pool Spot” wynosiła 108 EUR/MW –
dwukrotnie więcej niż w Norwegii, Szwecji czy Danii. Na początku października operator systemu przesyłowego
„Litgrid” poinformował, że import energii z Kaliningradu praktycznie ustał, gdyż w okresie 13 – 19 października
remontowany jest blok elektrowni w Kaliningradzie, dlatego system energetyczny obwodu jest deficytowy i nie
posiada nadwyżkowej energii, którą mogłaby importować Litwa. Jednak ilość rosyjskiej energii zmniejsza się już
od początku lata. 15 marca br. została podpisana umowa między operatorami sieci z Litwy, Łotwy i Estonii.
Zgodnie z tym porozumieniem od lata postanowiono ograniczać import z państw trzecich. Mówiąc inaczej, Litwa,
Łotwa i Estonia postanowiły, że energia wyprodukowana w tych krajach, niezależnie od ceny, powinna mieć
pierwszeństwo. Wspólnymi siłami dąży się do ograniczenia importu rosyjskiej energii. Najtańszą energię wśród
państw bałtyckich produkuje Estonia poprzez spalanie łupków. Dlatego nie dziwi, że w dniu 1 października cena
energii na giełdzie w Estonii wynosiła 51 EUR/MW, a na Litwie – nawet 126 EUR. Taką dużą różnicę powoduje
ograniczona przepustowość między Estonią i Łotwą. Import energii z Rosji się zmniejsza, jednak Estonia nie może
zaspokoić popytu ani na Łotwie, ani na Litwie. Obecnie na tym tracą dostawcy energii (powinni pokryć różnicę
między ceną regulowaną a ceną na giełdzie), jednak w następnym roku odczują to także przedsiębiorstwa, gdyż
dostawcy energii zaproponują umowy ze znacznie wyższą ceną energii. (Lietuvos rytas, 16.10.2013)
KE zatwierdziła listę projektów
Komisja Europejska zatwierdziła listę 250 najważniejszych projektów infrastruktury energetycznej. Na listę trafiło
też 5 projektów związanych z Litwą. Wsparcie zostanie przeznaczone na projekty, które połączą litewską
infrastrukturę energetyczną z europejskimi sieciami. Na listę trafił projekt synchronizacji sieci państw bałtyckich
z sieciami UE, litewsko – polskie połączenie energetyczne „LitPol Link”, rozbudowa elektrowni szczytowo –
pompowej w Kruonisie, wzmocnienie litewsko – łotewskiego połączenia gazowego, w tym gazociąg Kłajpeda –
Kiemėnai oraz projekt budowy polsko – litewskiego połączenia gazowego. (Lietuvo rytas, 15.10.2013)
Nie będzie dodatku na terminal
Realizująca projekt terminalu LNG spółka „Klaipėdos nafta” (KN) nie będzie go finansowała kosztem
użytkowników i w przyszłym roku rezygnuje z tzw. dodatku na terminal. W poprzednim roku ustalono, że na ten
cel w bieżącym roku zgromadzi się 113,798 mln LTL, a w przyszłym – kolejnych 87 mln LTL. Przedstawicielka
spółki powiedziała, że nie ma takiej potrzeby. W 2014 r. budowa terminalu będzie finansowana z własnych lub
40
pożyczonych środków. W bieżącym roku KN pożyczy z Europejskiego Banku Inwestycyjnego 280 mln LTL, a w
przyszłym roku – kolejnych 20 mln LTL. Poza tym, wg nieoficjalnych informacji, spółka negocjuje z Północnym
Bankiem Inwestycyjnym w sprawie kredytu o wartości 100 mln LTL. W bieżącym roku KN jeszcze nie otrzymała
od operatora „Amber Grid” gromadzonych środków z tytułu dodatku na terminal. W tym celu KN powinna zwrócić
się z wnioskiem do Państwowej Komisji Kontroli Cen i Energetyki, która zobowiąże „Amber Grid” do przekazania
pieniędzy. Przedstawicielka KN powiedziała, że spółka jeszcze nie zwróciła się o to do Komisji. W ustawie o
terminalu LNG w bieżącym roku pojawił się zapis, że budowa terminalu będzie finansowana kosztem
użytkowników tylko w takim wypadku, jeżeli KN nie będzie mogła pozyskać finansowania na rynku. Spółka
„Amber Grid” poinformowała, że do sierpnia z tytułu dodatku na terminal zgromadziła tylko 29,869 mln LTL, a w
ciągu roku zamierza zgromadzić 95,238 mln LTL. (Lietuvos žinios, 12.10.2013)
Projekt Elektrowni Atomowej Visaginas poprawiono
Wiceminister energetyki Aleksandras Spruogis oświadczył, że ulepszony przez spółki energetyczne państw
bałtyckich projekt Elektrowni Atomowej Visaginas (EAV) jest konkurencyjny. „Mamy dzisiaj wspólne oświadczenie
partnerów regionalnych i inwestora strategicznego, w którym stwierdzono, że projekt jest konkurencyjny, jednak
są warunki, które wykraczają za ramy kompetencji wykonawców projektu. Te prace zostały przekazane rządowi,
który w najbliższym czasie podejmie określoną decyzję.“ – powiedział A. Spruogis. Premier Algirdas Butkevičius
potwierdził, że otrzymał od ministra finansów wspólną opinię spółek i inwestora w kwestii projektu EAV i widzi
możliwości jego poprawy, jednak ta kwestia zostanie jeszcze rozpatrzona na radzie politycznej oraz przez rząd.
(Lietuvos žinios, 11.10.2013)
Zmiany w opodatkowaniu wydobycia po wycofaniu się „Chevronu“?
Nieprzewidywalny i niestabilny system opodatkowania wydobycia kopalin użytecznych był jednym z przyczyn
wycofania się „Chevronu“ z przetargu na poszukiwanie i wydobycie gazu łupkowego. Minister środowiska
Valentinas Mazuronis stwierdził, że ministerstwo przygotowało kilka wariantów opodatkowania wydobycia
węglowodorów. Wg jednego z nich, wysokość podatku proponuje się ustalać dla każdego złoża w zależności od
wielkości wydobycia (tak jest teraz), zgodnie z innym wariantem - w zależności do ogólnej wielkości wydobycia
spółki, a trzeci wariant przewiduje ustalenie jednej stawki podatkowej niezależnie od wielkości wydobycia.
Obecnie, w zależności od wielkości wydobycia ze złoża, obowiązuje stawka 2 – 20 %. Spółki dodatkowo płacą od
4,5 % do 9 % rekompensaty, jeżeli złoża zostały rozpoznane kosztem państwa. „Spółki naftowe obecnie płacą
około 10 % podatek, gdyż na Litwie dominują niezbyt duże złoża. W opinii ministerstwa podatek ten powinien
być nieco wyższy.“ – powiedział V. Mazuronis. Minister dodał, że propozycje zostały przedstawione komitetowi
strategicznemu rządu i teraz oczekuje się aż rząd je rozpatrzy. W Sejmie obecnie są zarejestrowane dwa projekty
ustawy o podatku od zasobów ropy i gazu, które zostały złożone wiosną br. Wg jednego projektu proponuje się
ustalenie podatku w wysokości 4 – 28 % oraz ustalenie 40 % podatku od wydobycia gazu łupkowego. Drugi
projekt proponuje ustalenie jednolitej stawki 25 %. W swoim piśmie w sprawie tych projektów spółki AB „Lotos
Geonafta“, UAB „Minijos nafta“ oraz UAB „LL investicijos“ zwróciły uwagę, że podatek ten już został zwiększony
w lipcu poprzedniego roku. Dla przykładu, przed lipcem 2012 r. za 6000 ton ropy naftowej trzeba było zapłacić 2
%, natomiast od 01.07.2012 r. – 8 %. W 2012 r. na Litwie wydobyto o 6 % mniej ropy naftowej. Wg
przedstawicieli spółek ma to związek ze zwiększeniem podatku w 2012 r. (Verslo žinios, 11.10.2013)
„Chevron“ wycofał się z przetargu na poszukiwanie łupków
Amerykański koncern energetyczny „Chevron“ poinformował litewski rząd, że wycofuje się z przetargu na
poszukiwania i wydobycie gazu łupkowego w zachodniej części Litwy, jednak koncern nie wycofuje się całkowicie
z Litwy i będzie tu kontynuował dotychczas prowadzoną działalność. „Otoczenie podatkowe, regulacyjne,
ustawodawstwo znacznie się zmieniły od stycznia 2013 r., gdy koncern złożył ofertę przetargową. To wywiera
duży wpływ na naszą decyzję o inwestowaniu w tym kraju tak pod względem komercyjnym, jak i pod względem
rozwoju swej działalności.“ – decyzję koncernu uzasadnił Gilbert Ankenbauer, dyrektor generalny spółki „Chevron
Exploration & Production Lietuva“. Amerykański koncern zamierzał zainwestować w poszukiwania gazu
łupkowego na Litwie 80 mln LTL, nie uwzględniając jednorazowej opłaty. Źródła dziennika stwierdziły, że
41
Amerykanie spostrzegli brak twardej woli politycznej do realizacji projektu gazu łupkowego oraz wyraźnych
decyzji związanych z ustawodawstwem, dlatego zaczęli wątpić w komercyjny sukces poszukiwania i wydobycia
gazu łupkowego. Jak stwierdziło jedno, dobrze znające kulisy sprawy, źródło informacji dziennika, na podstawie
praktyki z innych państw, gdy opłata za prawo do prowadzenia poszukiwań wynosi kilkaset milionów litów i którą
trzeba zapłacić od razu (wg informacji dziennika mowa szła o ponad 150 mln LTL) – koncern nie może ryzykować
straty takiej kwoty, gdy nie zna warunków przyszłej umowy. „Gdy całkowicie nie są znane cele, działania rządu i
zasady biznesowe, takimi kwotami się nie rzuca“ – stwierdziło doskonale poinformowane źródło informacji
dziennika. Podobnie sytuację skomentowała Sally Jones, doradca „Chevronu“ ds. komunikacji na region Europy,
Eurazji i Bliskiego Wschodu oraz stwierdziła, że koncernowi zabrakło stabilnego otoczenia biznesowego. „Od
stycznia 2013 r., gdy złożyliśmy wniosek o udział w przetargu, uchwalono lub obecnie rozpatruje się ponad 20
aktów prawnych, a to znacznie wpłynie na nasze zdolności do wykonania prac poszukiwawczych, przewidzianych
w licencji. My, jako inwestorzy, poszukujemy stabilnego otoczenia biznesowego, które pozwoli nam na
posiadanie długoterminowych stosunków biznesowych i w ten sposób pozwoli pomóc Litwie w realizacji celów
bezpieczeństwa energetycznego.“ – stwierdziła S. Jones. O wycofaniu się „Chevronu“ w skąpym komunikacie
prasowym poinformował rząd. „Przykro nam z powodu takiej decyzji koncernu, jednak rozumiemy, że mają do
tego prawo, gdyż w Sejmie wciąż są analizowane akty prawne, które mają wpływ na wykorzystanie
węglowodorów w naszym kraju. Oznacza to, że najpierw powinniśmy skończyć tworzenie bazy prawnej dla takiej
działalności. Potrzebna jest jasność. Mamy nadzieję, że „Chevron” w przyszłości nie zrezygnuje z udziału w
projektach.” – powiedział A. Butkevičius. Rūta Skyrienė, dyrektor zrzeszenia „Investors’ Forum” zaznaczyła, że
wycofanie się z projektu tak znanego koncernu negatywnie wpłynie na atrakcyjność inwestycyjną Litwy.
Niezależny analityk finansowy Valdemaras Katkus zauważył, że „Chevron” wycofał się z projektu poszukiwania
gazu łupkowego dlatego, że z powodu braku określonych warunków do inwestowania nie mógł wykonać
elementarnej analizy korzyści i kosztów. Z powodu braku uchwalenia niezbędnych aktów prawnych otoczenie
prawne pozostaje niejasne, a to świadczy o niestabilnym otoczeniu inwestycyjnym na Litwie. „Chevron” powinien
był podpisać umowę jeszcze 17 lipca br., jednak ogłoszenie zwycięzcy przetargu na poszukiwanie i wydobycie
gazu łupkowego zostało przełożone w czasie. Amerykański koncern był jedynym uczestnikiem przetargu.
Oficjalnie zwycięzcą przetargu został ogłoszony w dniu 16 września, koncernowi wydano licencję. W ciągu
miesiąca, do 16 października, koncern powinien był wpłacić jednorazową opłatę za prawo do poszukiwania gazu
łupkowego, której wielkość nie została podana do wiadomości publicznej. (Lietuvos rytas, Verslo žinios,
09.10.2013)
Projekt białoruskiej EA porusza się do przodu
Białoruski rząd zatwierdził dokumentację projektową elektrowni atomowej w Ostrowcu. Pierwsza białoruska EA
będzie miała 2 reaktory o nominalnej mocy 1194 MW. Okres eksploatacji elektrowni wyniesie 50 lat, średnia
roczna produkcja energii – 17 095,1 mln kWh. Głównym wykonawcą projektu jest rosyjski koncert
„Atomstroyexport“. (Lietuvos rytas 04.10.2013)
Estończycy chcą kupować gaz w litewskim terminalu
Estońska spółka energetyczna „Eesti Energia“ negocjuje ze spółką „Klaipėdos nafta“ w sprawie zakupu gazu w
litewskim terminalu LNG. Zakupiony na Litwie gaz Estończycy zamierzają przechowywać w łotewskich
magazynach w Inčukalnis, a przy sprzyjających warunkach na rynku – sprzedać go estońskim użytkownikom.
Przedstawicielka litewskiej spółki potwierdziła fakt prowadzenia negocjacji, ale odmówiła udzielenia bardziej
szczegółowych informacji. (Lietuvos žinios, 03.10.2013)
Więcej projektów na biomasę
Ministerstwo Gospodarki poinformowało, że na modernizację kotłowni poprzez przystosowanie ich do spalania
biomasy oraz na budowę nowych kotłowni na biomasę przeznaczy się jeszcze 55,656 mln LTL wsparcia z
funduszy UE. Przy pomocy tego wsparcia do października 2015 r. zamierza się zrealizować 16 projektów
modernizacji i budowy kotłowni w 14 samorządach. Ogólna wartość tych projektów, łącznie ze wsparciem
unijnym oraz środkami spółek ciepłowniczych, wyniesie 163 mln LTL. Planowane projekty dadzą wiele zamówień
42
dla producentów kotłów oraz dla spółek, świadczących dodatkowe usługi. (Verslo žinios, 03.10.2013)
Jest zezwolenie dla spalarni śmieci w Wilnie
Samorząd miasta Wilna udzielił spółce „Reenergy“ zezwolenie na budowę spalarni śmieci w Wilnie, obok
targowiska „Gariūnai“. Było to ostatnie zezwolenie, niezbędne do rozpoczęcia budowy spalarni. Projektowanie już
zostało wykonane, jednak data rozpoczęcia budowy nie jest znana. Szacuje się, że budowa potrwa około 2,5 lat,
jednak wartość inwestycji nie została ujawniona. Jak stwierdził Raimondas Petreikis, dyrektor spółki „Reenergy”,
projekt będzie realizowany z funduszy prywatnych, spółka nie będzie ubiegała się ani o środki państwowe, ani o
wsparcie unijne. Planuje się, że spalarnia w ciągu roku spali około 170 tys. ton odpadów komunalnych, a jej moc
cieplna wyniesie 49,9 MW. 51 % akcji spółki „Reenergy” należy do jednej ze spółek koncernu „Icor”, natomiast
49 % udziałów należy do wileńskich sieci ciepłowniczych. (Lietuvos rytas, Lietuvos žinios, 02.10.2013)
Rozstrzygnięto przetarg na remont rozdzielni eklektycznej
Rozdzielnię elektryczną o napięciu 330 kV w podstacji transformatorowej w Olicie za 43,533 mln LTL
wyremontuje litewska spółka „A. Žilinskio ir Ko“. Operator sieci energetycznych „Litgrid“ podpisał z tą spółką
umowę na wykonanie prac. Spółka ta została zwycięzcą ogłoszonego przetargu. Rozdzielnia ta jest ważną
częścią polsko – litewskiego połączenia energetycznego „LitPol Link“. Po wyremontowaniu rozdzielni do niej
zostaną doprowadzone dwie linie energetyczne o napięciu 330 kV: jedna z nich będzie szła w kierunku wstawki
prądu stałego, inna – w kierunku elektrowni szczytowo – pompowej w Kruonisie. Rozdzielnia ta będzie działała
razem ze wstawką prądu stałego oraz rozdzielnią 400 kV, których budowę wiosną 2014 r. rozpocznie szwedzka
spółka ABB. Podstacja transformatorowa w Olicie zostanie odnowiona przed końcem 2015 r. (Lietuvos žinios,
30.09.2013)
Wnioski audytu dla polityków mających wątpliwości w sprawie terminalu LNG
Ministerstwo Energetyki zatrudniło kancelarię prawną „Glimstedt“, aby wykonała audyt efektywności działalności
odpowiedzialnej za projekt terminalu LNG spółki „Klaipėdos nafta“, poza tym sprawdzano, czy cena statku –
magazynu dla terminalu jest uzasadniona. Wg informacji dziennika, audyt już został skończony. Jego wnioski
potwierdzają, że podjęto właściwą decyzję, że statku ze sprzętem regazyfikacyjnym nie należy kupować, a
wydzierżawić go z możliwością późniejszego odkupienia. Poza tym w opinii audytorów ustalona cena dzierżawy
statku spełnia kryteria konkurencyjności i efektywności transakcji. Ani „Glimstedt”, ani „Klaipėdos nafta” (KL),
ani Ministerstwo Energetyki (ME) oficjalnie nie skomentowali wniosków audytu. Kwestie związane z budową
terminalu LNG analizowała też specjalna tymczasowa komisja sejmowa, która została powołana latem do
zbadania sytuacji w sektorze energetycznym. Została ona powołana z inicjatywy polityków, którzy wątpili w
warunki dzierżawy statku. Przewodniczący komisji, socjaldemokrata Artūras Skardžius oburzał się, że na
zamkniętym posiedzeniu ani od przedstawicieli KN, ani ME nie otrzymał „konkretnych odpowiedzi na pytania
sformułowane w rozporządzeniu dot. powołania komisji – czy prawdą jest, że KN zobowiązała się za dzierżawę
statku płacić 492 tys. LTL dziennie i czy w umowie dzierżawy została wskazana wartość końcowa“. Dyrektor KN
Rokas Masiulis oświadczył, że nie może udzielać poufnych informacji bez zezwolenia ME, natomiast minister
energetyki Jarosław Niewierowicz oświadczył członkom komisji, że wszystkich interesujących odpowiedzi udzieli
R. Masiulis. Najbardziej komisję interesowało pytanie o wartość końcową statku, za którą można będzie go
odkupić po 10 latach dzierżawy. „Na ile zostaliśmy poinformowani, były dwie oferty – w 2016 r. wyprodukowany
statek od razu wykupić za 250 mln EUR lub dzierżawić statek przez 10 lat i zapłacić 430 mln EUR. Wybrano tę
drugą ofertę.“ – powiedział A. Skardžius i nie krył wątpliwości, czy ta oferta była najbardziej racjonalna. Wg
informacji dziennika, na posiedzeniu komisji nie zostały zaprezentowane wniosku audytu wykonanego przez
„Glimstedt”. Zostanie to zrobione później, gdy ME je przejrzy i zatwierdzi. (Verslo žinios, 26.09.2013)
Wilno podjęło decyzje w sprawie elektrociepłowni
Władze Wilna podjęły decyzję w sprawie wspólnego z „Lietuvos Energia“ projektu elektrowni na biomasę. Planuje
się powołanie wspólnej spółki, do której wileńskie sieci ciepłownicze w postaci aportu wniosą III Wileńską
43
Elektrociepłownię, natomiast „Lietuvos Energija“ zainwestuje kwotę niezbędną do realizacji projektu.
Rozpatrywane są dwa warianty: budowa nowej elektrociepłowni spalającej biomasę lub modernizacja III
Wileńskiej Elektrociepłowni. (Lietuvos rytas, 26.09.2013)
Rząd chce zniżki od „Gazpromu“ natychmiast
Podczas spotkania z prezydent Dalią Grybauskaitė premier Algirdas Butkevičius oraz minister energetyki
Jarosław Niewierowicz zapoznali prezydent z litewskim stanowiskiem w negocjacjach z „Gazpromem“. Według
rzeczniczki prasowej prezydent, podczas spotkania „uzgodniono wspólną pozycję, której litewscy negocjatorzy
będą trzymać się w negocjacjach z „Gazpromem“. Jednak nie podano ani jaka to jest pozycja, ani ile
przygotowanych propozycji rządu prezydent „wybrakowała“. Wg informacji dziennika takich propozycji było kilka,
między innymi w sprawie możliwości wycofania przez Litwę wielomilionowego pozwu z arbitrażu w Sztokholmie.
Premier już wcześniej wspominał, że chciałby porozumieć się z „Gazpromem“ w sprawie niższej ceny gazu
jeszcze przed początkiem sezonu grzewczego, jednak tym razem przyznał, że to może być niemożliwe, gdyż
sezon ten zacznie się już wkrótce. J. Niewierowicz nie prognozował, kiedy może być osiągnięte porozumienie z
Rosjanami i dodał, że na razie nie ma porozumienia w niektórych zasadniczych kwestiach negocjacyjnych, ale
wyraził nadzieję, że uda się porozumieć. Dodał, że dla D. Grybauskaitė zostało przedstawione „pewne
zestawienie – i litewskie propozycje negocjacyjne, i odpowiedź na przedstawione propozycje rosyjskie“. Jednak
nie skonkretyzował jakie są to propozycje. W opinii D. Grybauskaitė Litwa kupując gaz od jedynego dostawcy
płaci o 30 – 35 % więcej niż Niemcy, dlatego cena ta nie jest ekonomicznie uzasadniona. Wcześniej prezydent
oświadczyła, że „Gazprom“ przedstawił Litwie wykaz warunków nie do spełnienia. (Lietuvos rytas, Verslo žinios,
24.09.2013)
Sąsiedzi czekają na bardziej stanowcze stanowisko Litwy w kwestii EA
W poprzednim tygodniu w Wilnie odbyło się nieformalne spotkanie ministrów energetyki krajów UE. Wśród
projektów, o których rozmawiano, był projekt Elektrowni Atomowej Visaginas (EAV). Obecnie spółki energetyczne
z Litwy, Łotwy i Estonii analizują, czy ten projekt jest perspektywiczny, z korporacją „Hitachi“ są prowadzone
rozmowy w sprawie możliwych korekt projektu, by stał się on bardziej konkurencyjny i rentowny. Minister
energetyki Jarosław Niewierowicz oraz premier Algirdas Butkevičius już wcześniej mówili, że w październiku
powinny być wnioski ekspertów, które mogą zadecydować o decyzji rządu – czy projekt EAV umorzyć, czy
próbować go kontynuować. Z innej strony, po uzyskaniu wniosków ekspertów trzeba będzie zaczekać na wyniki
rozmów z Japończykami, czy zgodzą się na takie korekty w projekcie, by stał się on tańszy. To może potrwać.
Ando Leppiman, przedstawiciel estońskiego Ministerstwa Energetyki potwierdził dziennikowi, że dopóki nie
zostanie udowodniona komercyjna żywotność projektu, Estończycy nie chcą się zobowiązywać w sprawie udziału
w nim. W jego opinii „estoński rząd jest zainteresowany, by państwo i cały region posiadałyby wystarczające i
bezpieczne zdolności generacji energii”. Jednak zwrócił uwagę, że wszystkie projekty energetyczne powinny być
uzasadnione ekonomicznie. Daniels Pavluts, minister gospodarki Łotwy, zaznaczył, że Łotwa nie chciałaby
uczestniczyć w ekonomicznie nieuzasadnionych projektach. „Dlatego potrzebujemy wyraźnych dowodów, że
projekt EAV jest żywotny. Nie możemy sobie pozwolić na trwonienie zasobów finansowych na projekty, które nie
są opłacalne. Dlatego trzeba zaczekać na obliczenia i wnioski ekspertów – czy naprawdę projekt EAV można
skorygować w taki sposób, by był on rentowny.” – powiedział łotewski minister i dodał, że „trzeba zachowywać
się pragmatycznie i z zimną krwią”. Natomiast w rozmowach zakulisowych członkowie estońskiej i łotewskiej
delegacji w rozmowach z przedstawicielami dziennika powtarzali, że chociaż wnioski specjalistów są ważne,
obecnie postrzegają brak wyraźnego politycznego zdecydowania Litwy do kontynuowania atomowego projektu.
Jeden z estońskich urzędników stwierdził, że przed kilkoma laty, gdy Estonia po raz pierwszy otrzymała
propozycję Litwy do udziału w projekcie, wyglądał on bardzo atrakcyjnie. „Trzeba było szybko działać, by ta
atrakcyjność nie znikła. Jednak, niestety, z powodu różnych okoliczności politycznych, przede wszystkim nie
kończących się dyskusji litewskich urzędników, nie udało się zachować odpowiedniego tempa realizacji projektu.
A po ubiegłorocznym referendum na Litwie w ogóle jesteśmy zdezorientowani, gdyż nie wiadomo jakiej pozycji
się trzymacie i co zamierzacie robić w tej sprawie. Nie możemy czekać bez końca. Powinniśmy działać, by
zapewnić konkretne, bezpieczne i konkurencyjne sposoby zaopatrzenia się w energię” – powiedział jeden z
estońskich urzędników. Członek łotewskiej delegacji przyznał, że Ryga już od jakiegoś czasu poszukuje
44
alternatywnych sposobów zaopatrzenia się w energię elektryczną. Powoli zaczynają się one wyjaśniać, dlatego
entuzjazm w sprawie EAV blednie. Zaznaczył jednak, że jeżeli Litwa podejmie twardą decyzję, że jest gotowa do
kontynuowania projektu atomowego, wówczas Łotysze chętnie rozważą możliwość partycypowania w nim, ale
tylko po uwzględnieniu wszystkich oferowanych ekonomicznych i finansowych warunków. Andrzej Dycha,
Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Gospodarki Polski, nie skomentował możliwości Polski do powrotu do
projektu, gdyby był kontynuowany. Przedstawiciele „Hitachi” w spotkaniu w Wilnie nie uczestniczyli. Wcześniej
powiedzieli dziennikowi, że czekają na decyzję Litwy i innych państw bałtyckich, czy wciąż chcą uczestniczyć w
projekcie EAV. „Hitachi” nie wskazał terminu, do którego gotów jest czekać, jednak wspomniał, że „cierpliwość,
bez wątpienia, ma granice”. (Verslo žinios, 23.09.2013)
Paliwa na Litwie – najdroższe w państwach bałtyckich
Ceny benzyny i oleju napędowego na stacjach na Litwie są najwyższe w państwach bałtyckich. Średnia cena litra
najpopularniejszej benzyny marki 95 na stacjach „Statoil“ wynosiła 4,91 LTL, na Łotwie – 0,949 LVL (4,66 LTL), w
Estonii – 1,315 EUR (4,54 LTL). Średnia cena litra oleju napędowego na Litwie wynosiła 4,72 LTL, na Łotwie –
0,939 LVL (4,61 LTL), w Estonii – 1,340 EUR (4,63 LTL). Najwyższa w państwach bałtyckich akcyza na benzynę
jest na Litwie, a na olej napędowy – w Estonii. (Lietuvos rytas, 21.09.2013)
Życzenia „Gazpromu“ nie do spełnienia
Jak stwierdziła prezydent Dalia Grybauskaitė, „Gazprom” przedstawił Litwie wykaz żądań niemożliwych do
spełnienia. Jednak nie podała, jakie to są żądania. W opinii D. Grybauskaitė żądania „Gazpromu“ przekraczają
kompetencje rządu, a sam koncern rzekomo nie wykazuje chęci do negocjacji. Więcej szczegółów prezydent albo
nie mogła ujawnić, albo nie chciała. Natomiast analitycy wskazali, że nietrudno domyślić się, o jakie żądania
chodzi. Jednym z nich jest podpisanie długoterminowej umowy na dostawy gazu. Wg nieoficjalnych informacji
„Gazprom“ proponuje podpisanie umowy do 2020 r., obecna wygasa w 2015 r. W zamian za to Rosjanie oferują
obniżenie ceny gazu. Jednak niektórzy analitycy podkreślają, że jeżeli chodzi o podpisanie długoterminowej
umowy, w dodatku z klauzulą „take or pay“, to faktycznie takie żądanie może wyglądać na niemożliwe do
zrealizowania, gdyż już od końca 2014 r. Litwa planuje uruchomić własny terminal gazu LNG w Kłajpedzie,
dlatego długoterminowe zobowiązanie się wobec Rosjan do zakupu od nich gazu może być nieracjonalne. Jednak
Vidmantas Jankauskas, były dyrektor Państwowej Komisji Kontroli Cen i Energetyki zauważył, że zarówno przy
dostawie energii elektrycznej, jak i gazu są oferowane kontrakty długoterminowe, dlatego interesy „Gazpromu“
są oczywiste. Dodał także, że w przypadku terminalu LNG również będzie potrzebna długoterminowa umowa.
Innym warunkiem „Gazpromu“ może być dążenie, by Litwa wycofała sprawę sprzed trybunału arbitrażowego w
Sztokholmie. Litewscy użytkownicy mogli przepłacić do 5 mld LTL za gaz, gdyż rosyjski koncern stosował
nieuzasadnione ceny. Rosyjscy analitycy przyznają, że zwycięstwo Litwy w arbitrażu może wywołać efekt „kuli
śnieżnej“, gdyż tą samą drogą mogą pójść inne kraje, niezadowolone z ceny rosyjskiego gazu. Dla przykładu,
Grecja zagroziła pozwem do arbitrażu, jeżeli „Gazprom“ nie zmniejszy ceny. Teoretycznie jest to żądanie do
spełnienia, jednak taką możliwość od razu odrzucił litewski rząd. Jak zaznaczył jeden z prawników, „Gazprom“
może analizować sytuację w szerszym kontekście i starać się uniknąć sankcji ze strony KE. Mówiąc inaczej, być
może koncern proponuje Litwie wycofać pewne roszczenia. Prawdopodobnie właśnie to mogła mieć na uwadze
D. Grybauskaitė mówiąc o żądaniach przekraczających kompetencje rządu. KE już dawno rozpoczęła
dochodzenie w sprawie „Gazpromu“, a goszczący w Wilnie komisarz Günther Oettinger stwierdził, że może się
ono skończyć wiosną przyszłego roku. Jak dodali analitycy, Rosjanie także mogą zabiegać o pewne ulgi w ramach
realizacji III pakietu energetycznego. Wg nieoficjalnych źródeł, „Gazprom“ już pogodził się z faktem, że realizacja
tego pakietu jest nieodwracalna, jednak wciąż stara się skierować negocjacje w korzystnym dla siebie kierunku.
(Lietuvos rytas, 20.09.2013)
Wpłynęły propozycje „Gazpromu“
Po upływie tygodnia od spotkania premiera Litwy Algirdasa Butkevičiusa z prezesem „Gazpromu” Aleksiejem
Millerem w Wilnie Rosjanie przysłali swe propozycje na piśmie. Jednak ani premier, ani Ministerstwo Energetyki
nie ujawnili treści propozycji rosyjskiego koncernu. (Lietuvos rytas, 17.09.2013)
45
„Chevron“ otrzymał pozwolenie na poszukiwanie łupków
Powołana przez Ministerstwo Środowiska komisja zaproponowała rządowi uznać koncern „Chevron“ za zwycięzcę
przetargu na poszukiwania gazu łupkowego w zachodniej części Litwy. „Komisja postanowiła rekomendować
rządowi, by zezwolił „Chevronowi“ wykonać prace poszukiwawcze gazu łupkowego na Litwie“ – powiedziała
Daiva Matonienė, przewodnicząca komisji. Wnioski komisji w ciągu 5 dni zostaną przekazane rządowi, a rząd
będzie miał 90 dni na podjęcie swej decyzji. Wówczas „Chevron” w ciągu 30 dni będzie musiał wpłacić do
budżetu opłatę o nieujawnionej wysokości i będzie mógł rozpocząć poszukiwania. Niektórzy posłowie na Sejm
proponowali opodatkować wydobycie gazu łupkowego podatkiem w wysokości 40 %, a wydobycie ropy i gazu –
25 %. „Chevron” stwierdził, że takie podatki będą miały dyskryminacyjny charakter. Amerykański koncern był
jedynym uczestnikiem przetargu. Dyskusje polityków, naukowców, przedstawicieli wspólnot lokalnych trwały od
ponad półrocza. (Lietuvos rytas, Lietuvos žinios, 17.09.2013)
Decyzja w sprawie elektrowni atomowej – w październiku
Odpowiadając w Sejmie na pytania parlamentarzystów, premier Algirdas Butkevičius powiedział, że do końca
października powinny być znane konkretne obliczenia ekspertów oraz wnioski, czy należy kontynuować projekt
Elektrowni Atomowej Visaginas. W ocenie premiera, przed końcem października eksperci spółek energetycznych
z Litwy, Łotwy i Estonii skończą swe obliczenia, a poza tym już wkrótce powinny być gotowe wnioski szwedzkich
ekspertów dot. sposobu zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego państw bałtyckich w najbliższych
kilkunastu latach. „Wykonuje się ważną pracę, te wnioski będą bardzo korzystne przy podejmowaniu decyzji o
wyborze drogi postępowania. Myślę, że do końca października będziemy mogli to zrobić.” – powiedział A.
Butkevičius. Na stanowisku premiera jest już prawie od roku. Przez ten czas rząd już sześciokrotnie przekładał
termin podjęcia ostatecznej decyzji w sprawie nowej elektrowni atomowej. Wcześniej mówiono, że ostateczna
decyzja zostanie podjęta we wrześniu. (Verslo žinios, 13.09.2013)
Negocjacje z „Gazpromem“ wywołują zawirowania na linii prezydent – rząd
Prezydent Litwy Dalia Grybauskaitė na początku tygodnia oświadczyła, że negocjacje z „Gazpromem” wywołują
u niej zaniepokojenie i stwierdziła, że rzekomo nie była informowana o stawianych przez „Gazprom” warunkach,
a informacje uzyskała poprzez własne kanały. „Widać, że jest interes, by nie udostępniać publicznie wszystkich
informacji. To oznacza, że jest chęć ukrycia czegoś, to znaczy do czynienia ustępstw, które być może nie do
końca są zgodne z interesami Litwy. Energetyka i gaz także są interesem bezpieczeństwa narodowego i tutaj
będę bezpośrednio ingerowała i interesowała się w jaki sposób to czyni rząd” – powiedziała D. Grybauskaitė.
Premier Algirdas Butkevičius zaprzeczył temu i powiedział, że informacje prezydent zostały przekazane. „Przed
spotkaniem z prezesem „Gazpromu” dla prezydent Dalii Grybauskaitė przesłano na piśmie informacje o tym,
czego będą dotyczyły rozmowy. Po spotkaniu zadzwoniłem i poinformowałem prezydent. Teraz, gdy „Gazprom“
prześle na piśmie swe propozycje, także zostaną przekazane dla prezydent. A ta notatka, którą prezydent
przekazała mi bez żadnych podpisów, mija się z prawdą w kwestii tego, o czym rozmawiano podczas spotkania.”
– powiedział A. Butkevičius. Premier dodał, że Litwa nie zamierza czynić żadnych ustępstw wobec dostawcy
gazu. Jednak minister energetyki Jarosław Niewierowicz, zapytany czy z „Gazpromem” rozmawiano o możliwych
ustępstwach, odpowiedział: „na pewno”. Poproszony o wymienienie tych ustępstw minister powiedział, że nie
może tego uczynić. „Aspekty komercyjne nie są publiczne co do zasady. Interesem państwa jest uzyskanie
lepszej ceny, a żeby to uzyskać, trzeba się porozumieć. Dopóki nie ma porozumienia, nie ma o czym
informować.” – oświadczył J. Niewierowicz. Dodał, że z prezydent uzgodniono, że będzie informowana na bieżąco.
Premier powtórzył, że przedmiotem negocjacji jest obniżka ceny gazu. Podkreślił także, że Litwa nie zamierza
wycofać z sądu arbitrażowego w Sztokholmie pozwu przeciwko „Gazpromowi” o wartości 5 mld LTL. Goszczący w
końcu poprzedniego tygodnia w Wilnie prezes „Gazpromu” Aleksiej Miller obiecał obniżyć cenę gazu pod
warunkiem, że Litwa zgodzi się negocjować w sprawie kompleksowej współpracy, a negocjacje obejmą
inwestycje rosyjskiego koncernu na Litwie, tranzyt gazu do obwodu kaliningradzkiego oraz kwestie komercyjne.
(Lietuvos rytas, 11.09.2013)
Łotwa zainteresowana w polsko – litewskim połączeniu gazowym
46
Premier Łotwy Valdis Dombrovskis po spotkaniu z premierem Polski Donaldem Tuskiem stwierdził, że Łotwa jest
zainteresowana, by powstało polsko – litewskie połączenie gazowe. Zaznaczył, że jest to jeden z ważniejszych
projektów w zakresie dywersyfikacji dostaw gazu w regionie. „Wiadomo, potrzebne są działania Litwy, jednak
pokazaliśmy swoje zainteresowanie rozwojem tego projektu, a to potencjalnie może oznaczać przechowywanie
gazu w naszych podziemnych magazynach Inčukalnis lub w przyszłości także w magazynach w Dobele“ –
powiedział łotewski premier. Wg wstępnych szacunków, koszt budowy polsko – litewskiego połączenia gazowego
wynosi około 471 mln EUR. Oczekuje się, że na sfinansowanie projektu uda się pozyskać wsparcie UE. (Lietuvos
žinios, 04.09.2013)
Wilno chce niższej ceny, Rosjanie – gwarancji w sprawie Kaliningradu
Premier Algirdas Butkevičius twierdzi, że nie zapraszał z wizytą na Litwę prezesa „Gazpromu”, jednak spotka się
z nim, jeżeli takie spotkanie zostanie wciągnięte do jego harmonogramu. „Na razie nie mam nawet takiej
oficjalnej informacji, że takie spotkanie ze mną jest przygotowywane” – powiedział litewski premier odpowiadając
na pytanie jakie tematy zostaną poruszone na spotkaniu z Aleksiejem Millerem, który ma przybyć do Wilna w
końcu tygodnia. W opinii premiera celem wizyty prezesa „Gazpromu” jest udział w posiedzeniu zarządu spółki
„Lietuvos dujos”. Rzeczniczka premiera potwierdziła informacje innych źródeł, że spotkanie jest planowane na
piątek 6 września. A. Butkevičius powtórzył, że Litwa poprzez negocjacje dąży do obniżki ceny gazu. „Powinna
być podobna do tej, jaka jest stosowana w przypadku Łotwy i Estonii“ – dodał premier. Wcześniej informowano,
że rząd chciałby porozumieć się z „Gazpromem“ w sprawie 15 – 20 % obniżki ceny gazu, gdyż obecnie Litwa
płaci za gaz jedną z najwyższych cen w Europie. Negocjacje z „Gazpromem“ litewski rząd wznowił w kwietniu br.
gdy podczas spotkania A. Butkevičiusa z A. Millerem i rosyjskim premierem Dmitrijem Miedwiediewem w Sankt
Petersburgu ustalono, że wszystkie sporne kwestie i sposoby ich rozwiązania zostaną ustalone we wspólnych
grupach roboczych ekspertów. Wg informacji dziennika, do lipca br. odbyło się 5 spotkań ekspertów Litwy i
„Gazpromu“. Wg ministra energetyki Jarosława Niewierowicza „pewien etap rozmów ekspertów się skończył,
teraz nastał czas gdy nasi partnerzy powinni podjąć decyzje“. A. Butkevičius zaprzeczył informacjom, że Litwa
rozważa możliwość wycofania wniosków złożonych w sądzie arbitrażowym w Sztokholmie. „Na ile wiem i na ile
posiadam informacje z tej grupy ekspertów, nie ma mowy ani o odwołaniu arbitrażu, ani o podpisaniu
długoterminowej umowy. Zresztą byłoby to bardzo nierozsądne, gdyż już w końcu następnego roku będziemy
mieli terminal gazu LNG. Na ile wiem, rozmowa idzie o tranzycie gazu do obwodu kaliningradzkiego. Ale to już
niech eksperci przedstawią swe wnioski w tej kwestii.“ – powiedział A. Butkevičius. Jednocześnie premier
zaznaczył, że nie jest zapoznany z pozycją litewskich ekspertów. (Verslo žinios, 02.09.2013)
Nowy tajemniczy gracz na rynku dostaw gazu
Zarejestrowana w marcu br. w Rejestrze Osób Prawnych spółka „SOGA Baltic Oil“ wystąpiła do Komisji Kontroli
Cen i Energetyki z wnioskiem o wydanie licencji na prowadzenie działalności dostaw gazu na terytorium Litwy. W
swym wniosku spółka informuje, że w okresie 2014 – 2016 zamierza dostarczyć użytkownikom około 100 – 300
mln m3 gazu, co stanowiłoby około 1/10 całkowitego zapotrzebowania Litwy na gaz. W przedstawionym Komisji
biznes planie spółka twierdzi, że zamierza dostarczać gaz największemu jego użytkownikowi na Litwie – spółce
„Achema“ oraz innym dużym użytkownikom. Spółka także informuje, że z „Achemą“ już trwają negocjacje. Gaz
„SOGA Baltic Oil“ zamierza kupować na giełdach oraz w oparciu o umowy dwustronne, zamierza też podpisać
umowę z „Gazpromem“. Jednak Valdemaras Vareika, prezes „Achemy“ nie tylko zaprzeczył fakt o prowadzonych
negocjacjach z nowym dostawcą, ale stwierdził, że w ogóle nic nie wie o takiej spółce. Obecnie „Achema“ gaz
kupuje od spółki „Gazprom Export“, a umowa na dostawy paliwa obowiązuje do 2015 r. W dokumentach „SOGA
Baltic Oil“ podaje się, że jej prezesem i jedynym udziałowcem jest obywatel Rosji Aleksandr Szwariew. Żadnych
danych kontaktowych do wiadomości publicznej spółka nie podała. We wniosku przedstawionym Komisji podaje
się, że kapitał zakładowy spółki wynosi 70 tys. LTL. Decyzję o wydaniu licencji na dostawy gazu Komisja
podejmie na posiedzeniu w końcu sierpnia. Obecnie licencje na dostawy gazu posiada 21 spółek, lecz realnie
taką działalność prowadziło tylko 8 przedsiębiorstw. (Verslo žinios, 23.08.2013)
Będą rekompensaty za wstrzymane projekty elektrowni solarnych
47
Komisja Państwowej Inspekcji Energetycznej, która analizuje wnioski o rekompensatę za wstrzymane projekty
elektrowni solarnych, już zatwierdziła rekompensaty o łącznej wartości około 270 tys. LTL. Na pierwszym
posiedzeniu oceniono 41 wniosków, z czego w przypadku 28 wniosków podjęto decyzję o udzieleniu
rekompensaty, 6 wnioskodawców otrzyma częściową rekompensatę, natomiast 7 wnioskodawców poproszono o
uzupełnienie przedstawionych dokumentów. Do 8 sierpnia br. Inspekcja otrzymała 381 wniosków o
rekompensatę po tym, gdy Sejm na początku roku wstrzymał rozwój projektów elektrowni solarnych. Inspekcja
na wnioski czeka do 1 września. (Lietuvos rytas, 22.08.2013)
Premier Litwy: elektrownia atomowa w Ostrowcu nie może być budowana
Premier Algirdas Butkevičius stwierdził, że elektrownia atomowa w Ostrowcu nie może być budowana, gdyż nie
spełnia wymogów konwencji Espoo, natomiast dyskusję między Białorusią oraz przywiezionymi przez nią
mieszkańcami Litwy określił jako próbę nagłośnienia projektu. „Mówiąc o EA w Ostrowcu trzeba przyznać, że
komisja Espoo ten projekt oceniła negatywnie. W oparciu o wymogi Espoo budowa tego obiektu nie może się
rozpocząć. Doskonale rozumiemy, że jest to wewnętrzna chęć Białorusi uporządkowania systemu
energetycznego. Jednak realizując ten cel powinni rygorystycznie przestrzegać wymogów konwencji Espoo.” –
powiedział A. Butkevičius. W opinii litewskiego premiera dyskusja między przedstawicielami państw była tylko
próbą nagłośnienia projektu i nie spełniała wymogów stawianych wobec tego typu przedsięwzięć. Premier
potwierdził, że proces oceny wpływu na środowisko naturalne nie został skończony. A. Butkevičius też zaznaczył,
że w jego opinii prawdziwa budowa elektrowni nie odbywa się. „Na razie te prace mają taki charakter, że można
powiedzieć, iż być może jest to swego rodzaju imitacja. Są prowadzone przeważnie roboty ziemne i sądzę, że
dopóki Białoruś nie będzie posiadała zezwolenia i aprobaty zarówno od sąsiednich państw, jak i ze strony komisji
Espoo, budowa tego obiektu nie powinna się rozpocząć. Obserwujemy te procesy i sądzimy, że procesy
bezpieczeństwa powinny być zapewnione, a dzisiaj kwestia zapewnienia bezpieczeństwa przez Białoruś wywołuje
u nas wiele trosk.” – dodał A. Butkevičius. Litewski premier zaznaczył też, że w kwestii bezpieczeństwa EA Litwa
zamierza się zwrócić do instytucji międzynarodowych. (Verslo žinios, 21.08.2013)
Coraz mniej ropy na Litwie
Działające w zachodniej części kraju spółki wydobywcze w I półroczu br. wydobyły 42,95 tys. ton ropy naftowej.
Jest to o 20 % mniej niż przed rokiem. Podstawową przyczyną spadku wydobycia jest wyczerpywanie się
eksploatowanych złóż oraz powolne poszukiwanie nowych złóż. Według informacji Litewskiego Urzędu Geologii
(LUG), na Litwie są 3 nowe rozpoznane złoża ropy. Nie są duże, jednak ich eksploatacja jest opłacalna. Wg LUG
na Litwie jest więcej rentownych ekonomicznie złóż, jednak konieczne jest ich szczegółowe rozpoznanie.
(Lietuvos rytas, 20.08.2013)
Zmiany w aukcjach kwot energii elektrycznej
Jak poinformowała Państwowa Komisja Kontroli Cen i Energii, producenci urządzające nienowe elektrownie nie
będą mogli uczestniczyć w aukcjach na kwoty energii elektrycznej. W opracowanym przez Komisję nowym
projekcie regulaminu aukcji zaznaczono, że producenci, uczestniczący w aukcjach, jako jeden z niezbędnych
dokumentów muszą przedstawić potwierdzenie o zamontowanych nowych i efektywnych urządzeniach
produkcyjnych. Dlatego producenci, którzy montują stare urządzenia, nie będą mogli uczestniczyć w aukcjach.
Projekt regulaminu także przewiduje, że uczestniczący w aukcji producent będzie mógł przedstawić tylko jeden
projekt elektrowni. (Verslo žinios, 19.08.2013)
Spółka wstrzymuje projekt wydobycia ropy łupkowej
Spółka „Minijos nafta“ na razie nie zamierza wydobywać ropy łupkowej. Przedstawicielka spółki K. Paukštytė –
Brazdauskienė poinformowała, że chociaż badania pobranych w poprzednim roku próbek jeszcze nie dobiegły
końca, spółka postanowiła wstrzymać projekt. „Minijos nafta” wcześniej analizowała możliwości wydobycia ropy
łupkowej. Jednak specjaliści spółki doszli do wniosku, że głębokość, na której mogą zalegać zasoby, nie jest
sprzyjająca dla wydobycia, natomiast dalsze prace i rozpoznanie zasobów byłyby stosunkowo drogie. (Lietuvos
48
rytas, 08.08.2013)
Najpierw zbadajmy zasoby, a potem rozmawiajmy
Zasoby naturalne najpierw trzeba zbadać, a dopiero wtedy można będzie powiedzieć, czy w litewskich łupkach
są jakieś zasoby energetyczne. Minister środowiska Valentinas Mazuronis z rezerwą odniósł się do oświadczenia
odchodzącego kierownika Litewskiego Urzędu Geologii Juozasa Mockevičiusa, że na Litwie nie ma gazu
łupkowego. Nie odrzucił możliwości, że na Litwie nie ma gazu łupkowego, jednak „trzeba to przede wszystkim
zbadać, a potem mówić co tam mamy, a czego nie”. „Na razie tylko możemy zgadywać, że w zachodniej Litwie
na głębokości do 2 km możemy w łupkach posiadać jakieś kopaliny użyteczne. Jednak na razie nikt nie może
dokładnie powiedzieć czy to będzie tylko ropa naftowa, czy gaz i ropa, czy w ogóle niczego nie będzie. Chcąc to
wyjaśnić konieczne jest wykonanie odwiertów i przeprowadzenie badań” – tłumaczył V. Mazuronis. Zapewnił też,
że w połowie września koncern „Chevron” zostanie uznany za zwycięzcę przetargu na poszukiwanie
węglowodorów w zachodniej części kraju i otrzyma licencję na poszukiwanie gazu łupkowego. (Verslo žinios,
02.08.2013)
Działalność rozpoczął niezależny operator gazociągów
W dniu 1 sierpnia swą działalność rozpoczęła nowa spółka AB „Amber Grid“ (AG), która stała się operatorem
litewskiego systemu transportowania gazu. Spółce tej przekazano cały majątek spółki gazowej „Lietuvos dujos“,
który jest związany z działalnością transportowania gazu. Ogólna wartość przekazanego majątku wynosi 1,705
mld LTL. Wartość majątku spółki „Lietuvos dujos“ po reorganizacji wynosi 958 mln LTL. Został wyznaczony
zarząd AG oraz dyrektor generalny, którym został Saulius Bilys. Wcześniej pracował jako kierownik
Departamentu Strategii w spółce „Lietuvos dujos“. Obecnie struktura udziałowców AG jest identyczna jak w
przypadku spółki „Lietuvos dujos“: 38,9 % akcji należy do niemieckiego koncernu „E.On Ruhrgas“, 37,1 %
udziałów należy do „Gazpromu“, 17,7 % - do Ministerstwa Energetyki oraz 6,3 % akcji należy do drobnych
akcjonariuszy. Jednak w październiku 2014 r. na Litwie zostanie całkowicie zrealizowany III pakiet energetyczny
UE i zarówno „E.On Ruhrgas“, jak i „Gazprom“ nie będą mogli być udziałowcami AG. Jednak oba koncerny
energetyczne nadal będą mogły być udziałowcami „Lietuvos dujos“. Kto przejmie ponad 2/3 akcji AG na razie
pozostaje otwartym pytaniem. Ani S. Bilys, ani dyrektor „Lietuvos dujos“ Viktoras Valentukevičius nie odważyli
się tego prognozować. Vytautas Plunksnis, prezes Zrzeszenia Inwestorów wspomniał, że w ramach realizacji III
pakietu energetycznego rząd może przejąć kontrolę nad magistralnymi gazociągami. Oznacza to, że akcje
należące do „E.On Ruhrgas” oraz „Gazpromu” przejmie skarb państwa, a koncernom zostaną wypłacone
rekompensaty o uzgodnionej wielkości. Według wstępnych szacunków mogą one wynieść 150 mln LTL.
Konkretna kwota będzie wiadoma w następnym roku po ustaleniu ceny rynkowej akcji AG oraz uzgodnieniu
wielkości rekompensat z obecnymi udziałowcami. O takiej możliwości wspominali też niektórzy obeznani z
tematyką energetyki politycy. Potwierdził to także minister energetyki Jarosław Niewierowicz, który w wywiadzie
radiowym powiedział, iż rząd już rozpoczął rozmowy z obecnymi udziałowcami AG w sprawie oddzielenia
własności. (Verslo žinios, 02.08.2013)
Gaz będzie tańszy?
Spółka „Lietuvos dujos” negocjuje z „Gazpromem” w sprawie nowej pięcioletniej umowy na dostawy gazu. Wg
prezesa spółki Viktorasa Valentukevičiusa poprzez negocjacje dąży się do zmiany sposobu ustalania ceny gazu
oraz ustalenia wielkości dostaw. Litewska spółka chce, by cena gazu nie była wiązana z ceną ropy naftowej,
natomiast ilość kupowanego gazu była mniejsza. Obecna umowa z „Gazpromem“ obowiązuje do 2015 r. V.
Valentukevičius przyznał, że cena gazu powinna być niższa, jednak nie sprecyzował o ile. Wcześniejszy litewski
rząd dążył do powiązania ceny gazu z cenami biopaliw. Obecny premier Algirdas Butkevičius wcześniej mówił, że
Litwa chciałaby obniżki ceny gazu o 1/5 i zapewniał, że rząd będzie się starał przekonać „Gazprom” do obniżenia
ceny. Litwa rocznie importuje około 3 mld m3 gazu. (Lietuvos rytas, 01.08.2013)
Na Litwie nie ma gazu łupkowego?
49
Ustępujący ze stanowiska kierownika Litewskiego Urzędu Geologii (LUG) Juozas Mockevičius w wywiadzie dla
dziennika „Verslo žinios” stwierdził, że na Litwie nie może być gazu łupkowego. „Już od pewnego czasu staram
się wytłumaczyć, że Litwa nie może się spodziewać komercyjnego wydobycia gazu łupkowego. Używamy
znanego na całym świecie terminu shale gas, w ten sposób są określane niekonwencjonalne zasoby
węglowodorów. To może oznaczać różne fazy węglowodorów – gaz, ropę lub kondensat. Na Litwie te struktury
skalne są na niedużej głębokości, mniej więcej 1800 – 1900 metrów, a tam nie może być wystarczająco duże
ciśnienie i temperatura, by organiczna materia przekształciła się w gaz. Ona transformowała się tutaj w płynną
fazę, można ją nazwa ropą łupkową. Widocznie jeszcze przed paru laty należało nam skonkretyzować pojęcia i
terminologię. W Polsce te skały zalegają na głębokości 3 – 4 km, tam ciśnienie i temperatura są większe, dlatego
płyn już przekształcił się w gaz.“ – powiedział J. Mockevičius, argumentując swoją opinię o braku gazu łupkowego
na Litwie. Na pytanie o szacowaną wielkość litewskich zasobów węglowodorów J. Mockevičius powiedział, że
brakuje geologicznej informacji o perspektywach, właściwościach warstwy skalnej, ilości materiału organicznego.
Wielu wskazuje na poprzedniego ministra energetyki Arvydasa Sekmokasa, który opierając się na informacjach
amerykańskiej Agencji ds. Energii (EIA) w 2011 r. powiedział, że geologiczne zasoby gazu łupkowego na Litwie
mogą wynosić 480 mld m3, a zasoby nadające się do wydobycia – 113 mld m3. Mając na uwadze, że roczne
zużycie gazu na Litwie wynosi około 3 mld m3, cyfry te robiły wrażenie. J. Mockevičius dodał, że ta informacja nie
była nowością dla Litewskiego Urzędu Geologii, gdyż Amerykanie opierali się na informacjach litewskich
geologów. Były już kierownik LUG potwierdził, że geologiczne zasoby węglowodorów mogą wynosić ponad 500
mld m3, jednak w ocenie litewskich geologów EIA wzięła pod uwagę zbyt wysoki współczynnik wydobycia,
widocznie po prostu zastosowali warunki najlepszych złóż w USA. W rzeczywistości warunki są bardzo różne,
zarówno geograficzne, jak i krajobrazowe, różni się poziom urbanizacji miejscowości. Dlatego w opinii J.
Mockevičiusa prawdopodobne jest, że uda się wydobyć 30 – 50 mld m3. „Między innymi, w bieżącym roku EIA
podała nowe oceny zasobów niekonwencjonalnych węglowodorów. Wg nowej oceny wielkość nadających się do
wydobycia zasobów gazu łupkowego na Litwie wynosi 0. Jednak znalazła się ropa łupkowa, jej zasoby zostały
oszacowane na 0,5 mld baryłek zasobów geologicznych i 0,3 mld baryłek ropy nadającej się do wydobycia. To
stanowiłoby około 40 mln ton ropy. Jest to cyfra robiąca wrażenie, mając na uwadze, że w ciągu 23 lat wydobycia
ropy na Litwie wydobyto około 4,3 mln ton.“ – dodał J. Mockevičius. Na pytanie, czy są przesłanki, by „Chevron“
wycofał się z projektu poszukiwania gazu łupkowego, J. Mockevičius stwierdził, że takie przesłanki są.
„Amerykański koncern ciekawi się nastrojem społecznym i widzi na ile z trudem to wszystko się porusza. To
może stać się pretekstem do zmiany zdania. Poza tym, przez ten czas zmieniły się niektóre akty prawne. Powstał
wymóg, że przed rozpoczęciem poszukiwań (a nie tylko wydobycia) niekonwencjonalnych węglowodorów trzeba
sporządzić ocenę wpływu na środowisko, a zatwierdzenie takiego sprawozdania odbywa się z trudem i nie tylko
w sektorze naftowym. [...] A co już można powiedzieć o chęci opodatkowania wydobycia niekonwencjonalnych
węglowodorów podatkiem w wysokości 40 %. To byłby najwyższy podatek na świecie. Nie odrzucam wariantu, że
po ocenie wszystkich tych nowych okoliczności „Chevron“ może się wycofać.“ – podsumował J. Mockevičius.
(Verslo žinios, 31.07.2013)
Zmiana nazw spółek
Spółka „Lietuvos energija“, zarządzająca grupą spółek produkujących energię elektryczną, zmieni nazwę na
„Lietuvos energijos gamyba“. Zgodę na zmianę nazwy wyrazili udziałowcy spółki. W ramach zmiany przez
Ministerstwo Finansów struktury zarządzania grupy „Visagino atominė elektrinė“ (VAE) jej nazwa zostanie
zmieniona na „Lietuvos energija”, a jej spółkami zależnymi będą spółki „Lietuvos energijos gamyba”, „VAE SPB”
oraz LESTO. Projekt elektrowni atomowej Visaginas zostanie przeniesiony ze spółki VAE do spółki VAE SPB. Pakiet
większościowy „Lietuvos energii” – 96,13 % - należy do kontrolowanej przez skarb państwa spółki VAE. (Lietuvos
rytas, 30.07.2013)
Wznowiono finansowanie projektu w Ignalinie
Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju wznowił wstrzymane w grudniu poprzedniego roku finansowanie projektu
B1 – budowy tymczasowego składowiska zużytego paliwa jądrowego w Elektrowni Atomowej w Ignalinie. W
sprawie wznowienia finansowania porozumiano się w połowie czerwca podczas zgromadzenia donatorów
zamknięcia EAI, które odbyło się w Londynie. Ministerstwo Energetyki poinformowało, że finansowanie zostało
50
wznowione po uwzględnieniu osiągniętego postępu przy realizacji projektu B1. Według nieoficjalnych informacji
agencji BNS, EBOiR wznowił finansowanie, gdy wykonawca projektu, niemiecka spółka o rosyjskim kapitale
„Nukem Technologies“, dostarczyła dokumenty potwierdzające zgodność kontenerów z wymogami projektu. Wg
informacji dziennika „Verslo žinios“, wartość wstrzymanego finansowania wynosiło 41,5 mln EUR. Dotychczas na
finansowanie tego projektu przeznaczono 152,5 mln EUR. Litwie udało się udowodnić, że żadne zastrzeżenie dot.
projektu zamknięcia elektrowni, podejmowane przez kierownictwo EAI od listopada 2011 r., nie jest zmyślone lub
przesadne. Jak podano w oświadczeniu prasowym EAI, w marcu br. po zmianie kierownika elektrowni wznowiono
dialog z „Nukem Technologies“, rozwiązano sporne kwestie dot. kontenerów zużytego paliwa jądrowego. W
końcu października „Nukem“ przedstawi wszystkie komplety dokumentów, które EAI przedstawi z kolei instytucji
nadzorującej – Państwowej Inspekcji Bezpieczeństwa Energetyki Jądrowej. (Lietuvos rytas, Verslo žinios,
26.07.2013)
Zmiany w kierownictwie spółek energetycznych
Prezesem zarządu oraz dyrektorem generalnym spółki „Visagino atominė elektrinė” (VAE) został wybrany
dotychczasowy kierownik spółki „Lietuvos energija” Dalius Misiūnas. Kierujący dotychczas spółką VAE R. Vaitkus
będzie kontynuował pracę przy projekcie elektrowni atomowej w Visaginas. Jak stwierdzili przedstawiciele VAE,
po wyborze zarządu w grupie oddzielono odpowiedzialność zarządczą. Rada nadzorcza spółki VAE, która zostanie
przekształcona w „Lietuvos energija” wybrała także nowy zarząd spółki. Zgodnie z nowym modelem ładu
korporacyjnego spółką patronującą stanie się „Lietuvos energija”, natomiast spółka VAE stanie się jej zależną
spółką „VAE SPB”, obecna „Lietuvos energija” zostanie przekształcona w spółkę „Lietuvos energijos gamyba”.
(Lietuvos rytas, 23.07.2013)
„Hitachi” obieca poprawić projekt Elektrowni Atomowej Visaginas
Wiceprezydent „Hitachi” Koji Tanaka podczas spotkania z ministrem energetyki Jarosławem Niewierowiczem
stwierdził, że japońska spółka poprawi warunki projektu Elektrowni Atomowej Visaginas (EAV), poza tym japoński
koncern jest gotów do wsparcia rozwoju nowoczesnych technologii na Litwie, aktywnie angażując w ten proces
społeczeństwo Litwy. Powołana przez litewskiego premiera grupa robocza wiosną br. stwierdziła, że budowa
elektrowni atomowej dla Litwy jest zbyt kosztowna, natomiast cena produkowanej przez nią energii może być
niekonkurencyjna. Następnie władze oświadczyli, że projekt EAV może być kontynuowany tylko po ulepszeniu
warunków projektu, w sprawie których należy skonsultować się ze spółkami energetycznymi z Łotwy i Estonii
oraz z „Hitachi”. (Lietuvos rytas, 19.07.2013)
Podpisano umowę w sprawie pożyczki dla terminalu LNG
Spółka „Klaipėdos nafta“ w Luksemburgu podpisała z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym (EBI) umowę
kredytową o wartości do 87 mln EUR. Rząd wcześniej udzielił spółce gwarancji na kwotę 280 mln LTL. Oznacza
to, że w bieżącym roku spółka otrzyma pożyczkę o takiej wartości, a w następnym roku, po uzyskaniu
dodatkowej gwarancji rządu, otrzyma pozostałą kwotę. Decyzję o udzieleniu kredytu o wartości do 87 mln EUR
Europejski Bank Inwestycyjny podjął w czerwcu br. Kredyt zostanie udzielony na okres 20 lat, średnie
oprocentowanie wyniesie 0,67 %. (Lietuvos žinios, 10.07.2013)
Projekt elektrociepłowni w Kownie wstrzymany
Spółka „Kauno energija“ nie zrealizuje projektu elektrociepłowni Petrašiūnai o wartości 130 mln LTL. Dyrektor
generalny spółki Rimantas Bakas potwierdził, że przedstawione przez konsultantów pośrednie obliczenia
pokazały, że taki projekt będzie nierentowny. „Wszystko uległo zmianie, gdy zlikwidowano aukcje zielonej
energii. Uczestnictwo w nich zagwarantowałoby skup energii przez 12 lat. Po przekształceniu elektrociepłowni
Petrašiūnai bylibyśmy zmuszeni konkurować na rynku razem z innymi producentami.” – powiedział R. Bakas. W
styczniu br. „Kauno energija” oraz spółka „Lietuvos energija” podpisały list intencyjny, na podstawie którego
planowano zamontować w elektrociepłowni kocioł spalający biomasę. Wartość projektu planowano na 130 mln
LTL. (Verslo žinios, 10.07.2013)
51
Dodatek na terminal LNG zostanie zlikwidowany?
Od następnego roku może zostać zlikwidowany tzw. dodatek na terminal LNG, jeżeli realizująca projekt spółka
„Klaipėdos nafta“ znajdzie inne źródła finansowania. Przewiduje to uchwalona przez Sejm nowelizacja ustawy o
terminalu LNG. Zmienione zasady finansowania budowy terminalu wejdą w życie z początkiem 2014 r.,
natomiast przepis o regule 25 % wejdzie w życie z dniem publikacji nowelizacji w dzienniku promulgacyjnym
„Valstybės žinios“. „Klaipėdos nafta“ powinna udowodnić, że nie ma możliwości uzyskania niezbędnych środków
z innych źródeł finansowania. Mówiąc inaczej, taryfa będzie ostanim narzędziem na pozyskanie środków na
budowę terminalu. [...] Wpływu na finansowanie terminalu ta zmiana nie będzie miała – po prostu wskazuje się
jakie powinny być priorytetowe źródła finansowania. We wcześniejszej wersji ustawy tego zapisu nie było” –
powiedział jeden urzędnik, który nie chciał ujawnić swego nazwiska. Dodał, że jeżeli „Klaipėdos nafta” pozyska
wystarczające finansowanie na rynku, dodatek zostanie zlikwidowany w 2014 r., natomiast w 2013 r. nic się nie
zmienia. Także od 2015 r., gdy terminal rozpocznie działalność, stałe koszty jego eksploatacji ponownie pokryją
użytkownicy gazu, jednak na razie nie wiadomo ile te koszty wyniosą. To, czy „Klaipėdos nafta” znajdzie
wystarczające źródła finansowania na rynku, powinno wyjaśnić się do jesieni br., gdy będzie ustalana cena gazu
na następny rok. Dodatek na terminal LNG od początku bieżącego roku powinni płacić wszyscy użytkownicy
gazu. Zgromadzonymi środkami administruje „Lietuvos dujos” i przekazuje je dla spółki „Klaipėdos nafta”. Każdy
użytkownik na budowę terminalu płaci 0,04 LTL/m3 gazu. Wcześniej planowano, że w 2014 r. dodatek wzrośnie o
kolejne 0,02 LTL, natomiast w 2015 r., gdy terminal będzie działał, opłata wyniesie 0,07 LTL/m3. (Lietuvos žinios,
01.07.2013)
Porozumienie energetyczne niemożliwe, decydują interesy partyjne
Dążenie rządzącej koalicji do zbadania działalności poprzedniego rządu w energetyce oraz brak konkretów w
sprawie projektu Elektrowni Atomowej Visaginas (EAV) na nieokreślony czas odraczają podpisanie porozumienia
energetycznego pomiędzy partiami politycznymi. Przedstawiciele Ministerstwa Energetyki twierdzą, że swoje
zadanie ME wykonało i przedstawiło politykom propozycje tego, jak może wyglądać treść takiego porozumienia.
Teraz tylko od partii i poszczególnych polityków zależy konkretna treść porozumienia. Przedstawicielka premiera
stwierdziła, że pomysł porozumienia nie został zapomniany, a jedynie odroczony. Porozumienie zostanie
przygotowane, gdy zostanie podjęta decyzja w sprawie EAV. Premier Algirdas Butkevičius wcześniej twierdził, że
decyzja zapadnie przed 1 lipca br. Jednak wiara, że tak się stanie, ciągle słabnie. Prezydent Litewskiej
Konfederacji Przemysłowców Robertas Dargis wspomniał dziennikowi, że posiada informacje, iż decyzja taka jest
możliwa najwcześniej jesienią, a być może jeszcze później. Prawdopodobnie dopiero we wrześniu lub
październiku Sejmowi zostanie przedstawiony projekt nowej Narodowej Strategii Energetycznej, w której
powinien być zapis o tym, czy będzie kontynuowany projekt EAV. Obietnice o takim porozumieniu na początku
kadencji udzielał premier oraz minister energetyki Jarosław Niewierowicz. Do podpisania takiego porozumienia
zachęcała także prezydent Dalia Grybauskaitė. Podkreślała, że projekty energetyczne są długoterminowe i
wykraczają poza kadencje instytucji władz. Jednak przed kilkoma dniami Sejm postanowił powołać tymczasową
komisję, która od podstaw zbada działalność wcześniejszego rządu w zakresie energetyki. Komisja będzie
obradowała do 15 listopada br. i powinna udzielić odpowiedzi na kilkadziesiąt pytań. Kęstutis Daukšys,
przewodniczący sejmowej Komisji Energetyki, stwierdził, że wątpliwe jest podpisanie porozumienia między
partiami dopóki posłowie będą analizowali działalność poprzedniego rządu. Opozycja nie odrzuca takiej
możliwości, że porozumienie w ogóle nie zostanie podpisane, szczególnie jeżeli powołana komisja przekształci
się w narzędzie walki politycznej i zaproponuje się niekonkretne sformułowania porozumienia. „Dobrze by było,
by ten dokument zawierał więcej konkretów i szczegółów – w sprawie realizacji III pakietu energetycznego, w
sprawie projektu EAV, w kwestii innych spraw. W przeciwnym wypadku po prostu nie ma sensu.” – stwierdził
Eligijus Masiulis, lider opozycyjnego Ruchu Liberałów. (Verslo žinios, 14.06.2013)
52

Podobne dokumenty