Antyczni-gazeta I E 2013
Transkrypt
Antyczni-gazeta I E 2013
Antyczni Specjalnie dla nas HERKULES Od zera do bohatera w ó g o b a i ty h y c r d a o Hier orys AfrLKO TU M E i Y L c T y A Ż DED WY D A I W Z 3 W TYM NUMERZE : JAK POWSTAŁ CZŁOWIEK ? ANTYCZNI GNIEWNY BÓG MÓRZ I OCEANÓW. NR:01/2014 CENA:7,99zŁ EDYP, DOBRY CZY ZŁY ? HISTORIA WOJNY TROJAŃSKIEJ WYWIAD Z DEDALEM HIERARCHIA BOGÓW APOLLO— NAJPIĘKNIEJSZY Z BOGÓW DODATKOWO: DRZEWO GENEALOGICZNE BOGÓW ŻYCIORYS AFRODYTY 1. Nadanie cech ludzkich zwierzętom, roślinom, a także bogom. 2. Opowieść o losach wielkich bohaterów starożytnego Rzymu i Grecji. 3. Prawzór ludzkich postaw. 4. Bóg, który pożerał swoje dzieci tuż po urodzeniu. 5. Dzieci Uranosa i Gai. 6. Źródło nieszczęść, niekończących się kłopotów. ( związek frazeologiczny) 7. Odarcie utworu z niezwykłości. 8. Słaba strona. ( związek frazeologiczny ) 9. Praca bez końca, bez sensu. (związek frazeologiczny ) 10. Najmroczniejsza i najciemniejsza część krainy podziemia. 11. Trójgłowy pies przebywający w Hadesie. 12. Koza, która wychowywała i karmiła najpotężniejszego z bogów. 13. Z niego wyłoniła się pierwsza para bogów – Uranos i Gaj 4 JAK POWSTAŁ CZŁOWIEK ? Istota problemu powstania człowieka nie została do dzisiaj przez nikogo odkryta, a spędziła sen z powiek niejednemu uczonemu. Ludzie od zawsze zastanawiają się nad tym, skąd pochodzimy, co nas stworzyło i dzięki czemu żyjemy. Są różne teorie, wierzenia, historie i mity o powstaniu ludzkości. Zastanawiające jest, dlaczego wciąż nie potrafimy znaleźć odpowiedzi na nurtujące nas pytania, być może tych teorii jest zbyt wiele? Od małego większość z nas uczono w domach i na lekcjach, że Bóg stworzył świat , a my jesteśmy jego częścią. W Biblii odnajdujemy fragmenty mówiące, że człowiek został poczęty na Jego podobieństwo. Idąc dalej tym tropem należy odnieść się do Pisma Świętego w celu poznania teorii powstania człowieka przez ludzi wierzących. Zważając na to, co mówiła mam, tata i nauczyciel w szkole, nie powinno być większego problemu z potwierdzeniem ich słów. I w tym miejscu spotykamy się z problemem, gdyż czytamy o dwóch teoriach powstania ludzkości. Według starszej wersji Pan Bóg ulepił mężczyznę z prochu człowieka i osadził go w ogrodzie w Eden, aby o niego dbał i pielęgnował. Zabronił mu jedynie spożywania owocu z Drzewa Poznania Dobra i Zła. Natomiast według nowszej wersji szóstego dnia Bóg stworzył rośliny, zwierzęta, a następnie na swój obraz - mężczyznę i kobietę. Pobłogosławił ich i przekazał, że mają się rozmnażać w celu zaludnienia planety i wykorzystania umiejętności panowania nad rybami, ptactwem i zwierzęciem. Również w mitach nie ma jednoznacznej odpowiedzi, jak powstał człowiek, istnieją dwie wersje pojawienia się człowieka na ziemi, jedna dotyczy historii o wiekach, druga zaś mówi, że jednostka została stworzona przez jednego z herosów Prometeusza. Ciało ludzkie z gliny i łez, a dusza ze skradzionych ze słonecznego rydwanu iskier tak Prometeusz wykreował homo sapiens. Z początku człowiek był nędzny i bezsilny wobec sił natury. Heros, widząc to, postanowił zadbać o niego, po czym skradł z niebios zarzewie ognia i podarował je ludziom, mówiąc jak go używać. Ofiarował im także wiedzę z różnych dziedzin nauki do odróżniana zielarstw, oswajania zwierząt czy wróżenia. Historia czterech wieków złotym, srebrnym, brązowym i żelazny, mówi o tym, że na początku był Chaos, jedni widzieli w nim istotę boską bez określonego kształtu, inni zaś twierdzili, że jest to otchłań pełna boskiej siły. 5 Z tej napełnionej otchłani, kryjącej w sobie wszystkie zarodki przyszłego świata, wyłoniły się dwa potężne bóstwa, pierwsza królewska para bogów: Uranos Niebo i Gaja Ziemia. To oni dali początek narodzinom wielu bóstw. Jednym z nich był Zeus, który już osiadł na tronie niebieskim, gdy ludzie byli już na ziemi, a przed ich oczyma rozgrywała się walka między innym bogami o panowanie nad światem. Pierwszym wiekiem był oczywiście wiek złoty, w którym panował Kronos. Ludzie żyli jak niebianie, bez trosk, trudów i smutku. Nie starzeli się i ciągle żyli szczęśliwie. Wraz z upadkiem króla skończył się wiek złoty i nastał srebrny marniejszy od poprzedniego, w którym ludzie rozwijali się bardzo powoli, a okres dzieciństwa trwał sto lat. W wieku brązowym natomiast żył lud gwałtowny wielbiący wojnę i mający serce z kamienia. Nie znali żelaza, zatem domy, mury oraz sprzęty sporządzali z brązu, był to okres, w którym panował heroizm, a rządził wtedy wielki Herakles i mężny Tezeusz spod Teb i Troi. Dokonywano wtedy czynów tak niezwykłych, że nie powtórzyły się już w wieku następnym, żelaznym, który trwa do dzisiaj. Kolejną teorię odnajdujemy badaniach dzisiejszych naukowców . Swoje poszukiwania odpowiedzi na pytanie zawarte w tytule możemy ukierunkować na znaczenie ewaluacji świata. Znajdują się tacy naukowcy, którzy twierdzą, ze człowiek pochodzi od małpy, lecz czy to możliwe, że ewolucja spowodowała ,że ze zwierzęcia powstaliśmy my, inteligentni, pracujący i rozwijający się co raz to bardziej ludzie? Oczywiście, trudno odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ nie mamy konkretnych dowodów na potwierdzenie tej tezy. Dzisiaj nie udokumentowano żadnego przypadku, w którym z małpy wyrósłby rozumny człowiek. Inni naukowcy twierdzą, że człowiek nie powstał z małpy ale miał z nim wspólnego przodka. Podobieństwo w chodzie, odżywianiu czy też uzębieniu mówi nam o tym, że jest to bardzo możliwe, natomiast znowu nie mamy dowodu na potwierdzenie tej teorii, a ślady odnalezionych skamieniałości także nie świadczą o prawdziwości stwierdzenia - tak mówią przeciwnicy. Podsumowując, teorii o powstaniu człowieka jest mnóstwo, każdy z nas będzie wierzył w to, co będzie chciał. Niektóre z nich są błędne, inne fantastyczne, jeszcze inne są tymi najbardziej prawdopodobnymi. Ludzie są różni tak jak ich zdania oraz poglądy dlatego moim zdaniem nieważne jest to jak powstaliśmy tylko, to kim teraz jesteśmy, ponieważ może nie jesteśmy nawet blisko prawdy o naszym powstaniu . Człowiek może być wytworem boskim, jak i ewolucją zwierzęcia czy też mieszaniną gliny i łez. Ola Grzywnowicz 6 Piękna i mściwa Hera Hera - wysoka, dumna oraz pełna królewskiego majestatu – była córką Rei i Kronosa, a także małżonką Zeusa oraz matką czworga dzieci: Hebe – bogini młodości, Aresa – boga wojny, Hefajstosawładcy wulkanów i Eiletyji – bogini kobiet rodzących. Mity podają jako miejsce jej narodzin Argos lub wyspę Samsos. Słynęła z białych ramion i wielkich ciemnobłękitnych oczu. Żądała dla siebie hołdów i posłuszeństwa ze strony innych bogów. Była bardzo wrażliwa na to, co mówiono o jej urodzie. Nie znosiła porównań, gdyż była przekonana, iż królowa nieba powinna być najpiękniejsza na świecie. Pełna powagi, łatwo popadała w gniew. Wsparta na berle, w złocistym rydwanie pełnym roju pawi, którym powozi Iris, odbywała ranną przejażdżkę nad światem, który uważała za swoją własność. Była patronką niewiast. Do niej modliły się panny w dniu ślubu, opiekowała Nazwa produktu lub usługi 00% TANIEJ Biuro podróży RYDWAN Określ miejsce, podając dzielnicę lub punkt orientacyjny. Tel.: 555 55 55 Data wygaśnięcia: 00-00-00 się macierzyństwem i niosła pociechę wdowom. Czuwała nad prawowitymi związkami małżeńskimi. Zazdrosna o swojego męża nienawidziła i mściła się na każdej swojej rywalce. Bardzo dużo kobiet, które jej się naraziły, cierpiało. Jedną z nich była Kalista – nimfa leśna, córka Lyakona, króla Arkadii. Namówiła Artemidę, aby własną strzałą zabiła swą młodą towarzyszkę. Nimfa kochana przez Artemidę, nadużyła jej zaufania i potajemnie spotykała się z Zeusem. Gdy Artemida się o tym dowiedziała, zamieniła ją w niedźwiedzicę. Zeus nie mógł znieść żałosnego bólu swej kochanki, zabrał ją do nieba, gdzie błyszczy siedmiu jasnymi gwiazdami. Została ukarana za spiskowanie przeciwko swojemu mężowi. Mściła się na wszystkich, którzy się jej narazili, nie miała odrobiny litości wobec nich. Wszystko jednak było jej wybaczone, zarówno przez bogów, jak i ludzi. Czcili ją i nadal składali jej dary. Olimpia Nalepa 7 Gniewny bóg mórz i oceanów Na samym początku był chaos. Z chaosu narodziły się dwa bóstwa: Gaja i Uranos. Z ich związku został poczęty Kronos, który był ojcem Posejdona. I to właśnie o nim będzie mowa. Posejdon jest to bóg grecki, który obalił Kronosa -wraz ze swoimi braćmi: Zeusem i Hadesem. Po pokonaniu władcy świata trzej bracia postanowili objąć władzę zwierzchnią. Ciągnęli losy o to, który z nich będzie rządził niebem oraz otrzyma władzę nad światem, a który z nich posiądzie morze lub świat podziemny. Posejdon wylosował królestwo wód. Nie był jednak z tego zadowolony i uważał, że jako najstarszy powinien dysponować najwyższą władzą. Często przeciwstawiał się Zeusowi, ale odnosił porażkę ze względu na to, iż Zeus był silniejszy i bardziej inteligentny od niego. Zeus kazał przed nim zamknąć bramy Olimpu i zagroził mu piorunem, jeśli ośmieli się stanąć na progu niebios. Musiał więc iść na wygnanie między ludzi i wstąpić na służbę do króla trojańskiego, Laomedona. Pracował u niego jako prosty mularz przy budowie murów obronnych. Po dziesięciu latach praca była skończona, a Zeus dał się przeprosić i pozwolił wrócić Posejdonowi do pałacu bogów. Ziemię bogowie dzielili między siebie. Każdy z nich otrzymywał jakieś miasto lub wyspę, na której ludzie mieli go czcić. Często podpisywano kontrakty i umowy, ale nieraz dochodziło do sporów. I tak nasz bohater stawił czoła w walce przeciw własnej siostrze Ate- nie o Ateny. Miasto miało otrzymać to bóstwo, które złoży cenniejszy dar swoim poddanym. Wygrała Atena dzięki attyckiemu drzewku oliwnemu. Posejdon, niestety, przegrał ze swoim słonym źródłem wody. Na Olimpie mógł się ożenić, a bardzo tego chciał, ponieważ zakochał się w Amfitrycie, Dostał zgodę ojca, ale panna go nie chciała. Po powrocie do swojego królestwa w morzu porozmawiał z delfinem, najmądrzejszym ze stworzeń zamieszkujących przestworza wód. Delfin obiecał, że wszystko załatwi pomyślnie. Opowiedział Amfitrycie o posiadłościach i dorobku boga. Kilka dni później zasiadła koło Posejdona na szmaragdowym tronie jako królowa morza. Zbiegły się siostry okeanidy, córki starca morskiego Okeanosa. Gdy płynęły one dokoła jej rydwanu, fale okrywały się białą pianą, jak gdyby wszystkie srebrne obłoki spadły z nieba na wodę. Służyło jej pięćdziesiąt nereid. Witały swą panią śpiewem i zapraszały do tańca. Pod wieczór przyjeżdżał Posejdon i zabierał swą małżonkę na Olimp, gdzie zasiadali wśród najwyższych bogów przy biesiadnym stole. Nad morzem panuje wszechwładna wola Posejdona. W głębi swego podmorskiego pałacu wiedział wszystko, co się dzieje na ruchliwej powierzchni. Gdy wiatry nieopatrzne wzburzały fale, zjawiał się Posejdon i jednym spojrzeniem ciemnych oczu uśmierzał bałwany, a burze niesforne precz rozpędzał. Trójzębem dźwigał okręty uwięzione wśród skał lub osiadłe na mieli- znach, a rozbitkom posyłał wartkie prądy, które ich niosły do bezpiecznych brzegów. Miał tak wielką władzę, że przed jego gniewem drżała ziemia, morze i człowiek rzucony w lichej łupinie na wodne obszary. Posejdon był zazwyczaj surowy, ale nie był nieczuły na ludzką niedolę. Pewna dziewczynka imieniem Amymone poszła na polowanie, szukała wody. Trafiła strzałą satyra i zaczęła uciekać przed nim. Nogi pod nią mdlały z trwogi i znużenia. Wtedy wezwała Posejdona. Zjawił się natychmiast, tchnął w niego trójzębem, wbijając w skałę. Spytał dziewczynkę, czego szukała sama w pustej okolicy. Odpowiedziała, że wody. Powiedział, aby wyciągnęła trójząb. Po zrobieniu tego, co bóg nakazał, trysnęło źródło jasnej chłodnej wody. Posejdonowi podlegały razem z morzem wyspy, nadbrzeża i przystanie. Trójzębem tworzył zatoki i cieśniny, ale także trzęsienia ziemi, aby okazać swoją władzę i gniew. Miastu Troi groziło wielkie nieszczęście przez gniew Appollina i Posejdona. Rok wcześniej dwaj bogowie przyszli do króla Laomedona i obiecali otoczyć Troję potężnymi murami za umówioną zapłatą. Kiedy jednak mury stanęły, Laomedon nie chciał zapłacić. Wówczas Apollo zesłał na miasto zarazę, a Posejdon smoka, który nagle wyłoniwszy się z morza, sprowadził zalew i porywał ludzi z pola. Wróżbici orzekli, że chcąc kraj uratować od zagłady, król musi własną córkę wydać smokowi na pożarcie. I tak kończy się opowieść o Posejdonie, bogu morza i oceanów, Krzysztof Polanin 8 Człowiek, który powrócił do domu Odyseusz, król Itaki, opisuje swój pełen niebezpieczeństw powrót z wojny trojańskiej do domu w rozmowie z Zofią Chołuj. Zofia Chołuj: Na początek chciałabym Cię zapytać o to, jak poradziłeś sobie z Polifemem? Oczywistym jest, że aby tego dokonać, musiałeś użyć sprytu oraz zachować zimną krew, ale jak tego dokonałeś? Odyseusz: To było bardzo trudne. Gdy zobaczyłem jak cyklop zjada moich towarzyszy, ogarnął mnie strach. Bałem się, że wszyscy skończymy jako przekąska, ale potem wymyśliłem plan, aby upić tę kreaturę. Potem oślepiłem ją ogniem. Z.Ch.: To niesamowite, ale powiedz nam co było dalej. O.: Potem Polifem wpadł w szał. Gonił nas po całej jaskini, po czym usiadł przy wyjściu, przez co nie mieliśmy możliwości ucieczki. Na szczęście cyklop pasł stado owiec, więc gdy wypuszczał je na łąkę, nałożyliśmy na siebie owcze skóry i tak zdołaliśmy uciec. Z.Ch.: To musiało wymagać od Ciebie wiele odwagi. Powiedz mi, czy to prawda że twoi towarzysze zostali zamienieni w świnie? O.: Tak, to stało się po tym, jak straciliśmy część statków podczas sztormu. Przybiliśmy do wysepki, aby naprawić szkody i uzupełnić zapasy. Postanowiliśmy wysłać grupę ludzi na zwiady. W zamku panowała czarodziejka Kirke, która najpierw nakarmiła, a następnie zamieniła moich ludzi w świnie! Od razu chciałem iść im na ratunek, ale pojawił się Hermes i podarował mi magiczne zioło uodparniające na magię Kirke. Gdy ta nie mogła mnie przemienić w prosię, wyciągnąłem miecz i zażądałem, aby zdjęła zaklęcie z moich kompanów. I tak jakoś wyszło, że gościliśmy się na wyspie przez cały rok. Bardzo miło wspominam ten czas i uważam nawet, że zamienienie mojej załogi w świnie było całkiem zabawne. Z.Ch.: Już wiemy, co było dla ciebie najśmieszniejsze. A teraz zdradź mi i wszystkim czytelnikom, która przygoda była dla Ciebie najciekawsza. O.: Jeśli mam być szczery, to wszystkie przygody były dla mnie wyjątkowe, chociaż, gdy myślę o tym, jak spotkałem syreny, to wciąż mam wrażenie, że słyszę ich głosy. .Ch.: Na koniec chciałam zapytać o to, jakim cudem nie zwątpiłeś w to, że wrócisz do domu, bo przecież wielokrotnie wykazywałeś się odwagą, sprytem, determinacją, wytrzymałością. Większość twoich ludzi zginęła, a gdy tylko wychodziłeś z opresji, los rzucał ci jeszcze większą kłodę pod nogi, ale ty się nie poddałeś i dalej chciałeś wrócić do Itaki. O.: To miłe, że uważasz mnie za tak mężną osobę. Niestety, nie jest to do końca prawda. Często chciałem się poddać, zdarzało mi się płakać i podejmować złe decyzje, ginęli przeze mnie ludzie, ale podczas podróży zszedłem do Hadesu i tam spotkałem ducha mojej matki. Bardzo mi to pomogło. W Hadesie dowiedziałem się też tego, że kiedyś wrócę do domu, co na pewno dodało mi otuchy. Z.Ch.: Czy jest coś, co chciałbyś przekazać naszym czytelnikom? O.: Tak. Chciałbym prosić, aby nikt się nie poddawał. Trzeba dążyć do celu za wszelką cenę, gdyż ,,każdy z nas jest Odysem co wraca do swej Itaki...". Zofia Chołuj 9 Z życia szybkonogiej Atalanty W gawrze znaleziono niemowlę, którym opiekowała się niedźwiedzica. Jak donosi nasz wysłannik, dziewczynka jest królewską córką. Sąd zadecydował, że małą Atalantą zajmą się myśliwi, którzy ją znaleźli. Wczoraj w Etoli odbyło się od dawna planowane polowanie na dzika. Jak podają wszystkie media, skórę dzika ostatecznie zdobył książę Meleager, który ofiarował zdobycz Atalancie. Wybuchły z tego powodu zamieszki, w których zginęli wujowie księcia. Atalanta ze swoją zdobyczą wróciła do ojca. 28 listopada odbył się ślub księżny Atalanty z Hippomenesem. Księżna od dawna szukała męża. Kandydatów było wielu. Aby zdobyć rękę Atalanty, należało wykonać zadanie polegające na wyścigach. Pierwszy kto prześcignie księżnę, zdobywa jej rękę. Zofia Chołuj Rola wyroczni przypisywana przez starożytnych Starożytni Grecy wierzyli, że dzięki wyroczniom mogą poznać swoją przyszłość. Ponieważ uważano, że faktycznie ją przepowiadają miały duży wpływ na religie, politykę i prawo w starożytności. W Grecji było wiele wyroczni, Do najsłynniejszych należała położona w Delfach wyrocznia Delficka. Grecy uważali, że to miejsce jest środkiem świata. Rolę wyroczni pełniły kobiety. Były nauczone mówić w sposób zagadkowy, aby w razie pomyłki nie można było im zarzucić kłamstwa, tylko złe odczytanie przez osoby próbujące zasięgnąć rady. 10 Edyp, dobry czy zły? Edyp - jako główna postać dramatu Sofoklesa - znalazł się w tragicznej sytuacji ze względu na krążącą nad nim klątwę. Pochodził z rodu królewskiego, a jego rodzicami byli Lajos i Jokasta. Został porzucony jako niemowlę, gdy rodzice dowiedzieli się, że jest przeklęty. Swoim postępowaniem skazali go na pewną śmierć. Znalazł go pasterz i zaniósł do króla Koryntu i tam dorastał, nie wiedząc nic o swojej przeszłości. Nadszedł dzień, w którym poznał przepowiednię i postanowił jej zapobiec, uciekając z kraju. Uważam, że poczynania Edypa można podzielić na dwa rodzaje: zależne i niezależne od niego. Gdyby znał swoją przeszłość, miałby świadomość krążącej nad nim klątwy. Zapobiegłoby to wielu nieszczęściom. Cechowała go nie tylko odwaga, ale i inteligencja, a ta nie pozwoliłaby mu zabić własnego ojca i poślubić matkę. Winić należy także Lajosa i Jokastę, gdyż skazali go na śmierć przez nieumiejętność zapanowania nad strachem. Jako rodzice powinni go wychować i okazać miłość w nadziei, że jego przeznaczenie jest inne. Pierwsza część klątwy szybko się spełniła. W drodze do Teb wdał się w bójkę wszystkich mordując, w tym swojego ojca. Doszły go słychy, że w Tebach grasuje potwór, a nagrodą za jego zabicie jest królewski tron i ręka królowej. Edyp pokonał przeciwnika i został królem. Spełnieniu się przepowiedni nie zapobiegł, bo na jego miasto spadła fala nieszczęść. Chcąc zapobiec kolejnym zdarzeniom związanym z klątwą, musiał odnaleźć zabójcę poprzedniego króla. Nie zdając sobie sprawy, że poszukuje samego siebie, rzucił klątwę na mordercę, jeśli ten się do swego czynu nie przyzna. W celu rozwiązania śmierci Lajosa wezwał do siebie wróżbitę Tyrezjasza, którego posądził o morderstwo na podstawie niechętnie udzielanych przez niego odpowiedzi na pytania. Ten znał przeszłość Edypa i chciał go chronić przed tragedią, ale w związku z zarzutami wyznał głównemu bohaterowi całą prawdę, a konsekwencją tego było załamanie się władcy - wydłubał sobie oczy i skazał na wygnanie z miasta. W swoim życiu doszedł do szczytu władzy i jako autorytet nie powinien dać się sprowokować i zabić. W momencie poznania prawdy mógł podjąć męską decyzję i nie uciekać z kraju, zapobiegając w ten sposób spełnieniu się klątwy. Nie oceniam Edypa jako złego człowieka. Znalazł się w bardzo trudnej i kłopotliwej sytuacji. Nigdy nie miał koło siebie osoby, która pomogłaby podjąć trafną decyzję, dlatego błądził. Postępował pochopnie i emocjonalnie, nie zdając sobie sprawy z konsekwencji. Ola Grzywnowicz Kurs Fryzjerski BEZPŁATNIE Biuro podróży RYDWAN Ul.Wojska polskiego , Zielona góra Tel.: 555 55 55 Data wygaśnięcia: 13-06-15 11 Wieści o Argonautach Jazon i Argonauci ledwie kilka dni temu odbili od brzegów Kolchidy. Z informacji zdobytych z zamku króla Ajetesa, wynika że syn Ajzona wraz z Medeą (córką Ajetesa) wykradli ze świętego gaju Aresa Złote Runo. Król Kolchidy, oburzony zdradą własnej córki, nie chciał podzielić się z nami szczegółami. Udało nam się ustalić, że wysłał za Argonautami pogoń, ponieważ kazał swoim ludziom szykować flotę i wsiadł na pokład jednego ze statków, które wkrótce ruszyły tropem Argo. Czekając na dalsze wieści o Argonautach, przypomnimy historię Jazona i jego kompanii, której tropem wyruszyliśmy. Król Pelias rozkazał Jazonowi odszukać i sprowadzić Złote Runo, ten niezwłocznie zaczął zbierać ludzi do tej wyprawy. Jeden ze świadków rekrutacji owej załogi zarzekał się: „Widziałem tam z pięćdziesięciu herosów, którzy czekali aż Argo z pomocą Ateny skończy budować swój statek. Był wśród nich sam Herakles, skrzydlaci bracia Kalais i Zetes, a nawet ten śpiewak Orfeusz”. Wkrótce, gdy statek został ukończony, kompania wyruszyła z pierwszymi sprzyjającymi wiatrami. Następ- nie Jazon natrafił na wyspę Lemnos, gdzie rządziły same kobiety. Swego czasu naraziły się Afrodycie i za karę nabrały tak przykrego zapachu, że mężczyźni poczuli do nich wstręt i zamierzali sprowadzić sobie inne kobiety. Lemnijki uknuły jednak spisek i w ciągu nocy wymordowały wszystkich mężczyzn. Mimo to, Argonauci spędzili na wyspie gościnnie 2 lata. Królowa Lemnos wyznała, że bardzo podobał się jej Jazon i nie chciała, aby opuszczał wraz z kompanią jej wyspy. Wkrótce natrafiliśmy na ślepego króla-wróżbitę Fineusa. Ostatnim razem, gdy przeprowadzano z nim wywiad, skarżył się na harpie, które - jego zdaniem niesprawiedliwie zesłali bogowie. Gdy go zastaliśmy, z radością poinformował nas o poczynaniach Argonautów: „Gdy tylko tu przybyli -zaczął Fineus - po przepowiedzeniu im przyszłości zechcieli mi pomóc i ci dwaj ze skrzydłami (Kalais i Zetes) przegnali te harpie tak daleko, że nie wróciły”. Dalej, Jazon przepłynął przez Symplegady i sprawił, że ku naszemu zdziwieniu stały się nieruchome. Późniejsze dzieje Argonautów na Kolchidzie są znane i obecnie czekamy na ich powrót, aby przeprowadzić z nimi wywiad. Marcin Kobyłecki Sirenum scopuli / Przeprawa Jazona przez morze. Jolkos/ Mitologiczna wyprawa Jazona po złote runo. W dniu urodzin Jazona jego ojciec Ajzon został strącony z tronu przez własnego brata Peliasa. Chcąc ocalić dziecko przed gniewem nowego króla, sfałszowano informacje o śmierci Jazona. Do 20 roku życia wychowywał go centaur Chiron. Dowiedziawszy się prawdy o swoim pochodzeniu, Jazon zawarł umowę ze stryjem, obiecując dostarczenie złotego runa baranka w zamian za tron. Zorganizował więc wyprawę i na okręcie Argo dotarł na Kolchidę w celu zdobycia złotego runa. Kolchida/ Jazon złote runo. zdobywa Kiedy statek dopłynął do Kolchidy Jazon udał się do króla Ajetesa, który postawił mu warunki zdobycia runa. Jazon miał zaprząc do pługu dwa byki ziejące ogniem i trującymi oparami, i z ich pomocą zaorać Pole Aresa, zasiać na nim smocze zęby i pokonać rycerzy, którzy się z nich narodzą. Pomogła mu w tym Medea, córka Ajetesa, która dała mu balsam chroniący przed ognistymi bykami. Po wykonanym zadaniu wspólnie opuścili miasto. Podczas podróży powrotnej do Jolkos Jazon musiał przeprawić się obok trzech małych, skalistych wysp, zamieszkałych przez syreny. Każda wyprawa żeglarza przepływającego obok nich kończyła się tragicznie. Dźwięk śpiewu syren działał zniewalająco na przepływających marynarzy tak, że podpływali do wyspy, gdzie syreny porywały ich i zjadały. Chiron poradził Jazonowi, aby ten zwrócił się o pomoc do Orfeusza, gdyż tylko on był w stanie ocalić mu życie. Kiedy przepływali obok syren, Orfeusz zaczął grać na lirze, a muzyka skutecznie zagłuszyła ich śpiew, dzięki czemu załoga Argo uniknęła losu innych żeglarzy. Jolkos, Korynt /Powrót Jazona do domu i jego dalsze dzieje. Po powrocie Jazon zostaje uznany za bohatera. Medea za pomocą swoich czarów uzdrawia i odmładza Ajzona. Mści się też na byłym królu Peliasie, sprawiając, że zabijają go jego własne córki. Tym sposobem małżonkowie muszą uciekać z miasta i wyjeżdżają do Koryntu. Podczas pobytu w mieście Jazon poznaje Kreuzę - córkę Kreona, władcy Koryntu. Zakochuje się w niej i chce się z nią ożenić. Zazdrosna Medea zabija jednak rywalkę zatrutą szatą. Następnie ucieka na latającym rydwanie - prezencie od boga Heliosa. Ewelina Szron 12 Czy zawiniła miłość? Do czego są zdolni zakochani? Jak wiadomo, dla prawdziwej miłości zrobi się wszystko. Dobrym przykładem jest Orfeusz, który dla swej żony Eurydyki zszedł do podziemi Tartaru, aby ją odzyskać. Jedynym problemem jest to, że ostatecznie jej nie uratował. Zawinił tym, iż choć nie powinien, obrócił się, wobec czego na zawsze ją stracił. Czy jego miłość i chęć zobaczenia partnerki była tak silna, że nie mógł już wytrzymać i do samego końca spełnić warunku Hadesa? Zacznijmy od oceny jego postaci. Narażając się, chciał uratować swą drugą połówkę. Można powiedzieć, iż jest on przykładem prawdziwego mężczyzny, dla którego nie ma żadnych przeszkód, aby uratować czy też zdobyć kobietę. Wielu panów mogłoby się od niego uczyć. Trudno nam jzrozumieć to, dlaczego nie mógł poczekać jeszcze chwili, nie obracając się i odzyskać żonę na zawsze. Na takie pytania nie znajdziemy już odpowiedzi. Możemy jedynie przypuszczać lub coś rozważać. Myślę, że wmieszani byli w to bogowie. Źli na to, że Orfeusz zakłóca porządek rzeczy spowodowali, iż jego chęć zobaczenia ukochanej wzrosła do tego stopnia, że nie wytrzymał i się obrócił. Miłość jako wartość ponadczasowa nie miała tu bezpośredniego wpływu, lecz mogła ułatwić spisek bogom, ponieważ dzięki niej łatwiej było im manipulować Orfeuszem. Próbując go zrozumieć, nie każdy jest na tyle silny, żeby wytrzymać ciągle rosnące napięcie. Hades, pomimo oczarowania piękną, zmysłową grą i śpiewem Orfeusza, zachował rozwagę i dał warunek, który mógł wywołać i zapewne to zrobił, wątpliwości śpiewaka co do tego, kto tak naprawdę za nim idzie. Nigdy nie wiadomo, jak człowiek się zachowa w danej sytuacji. Mimo, że mit ten kończy się tragicznie, to jest w nim opisywana pewna wartość, którą możemy przełożyć na własne życie, mianowicie prawdziwa miłość, bez kłamstw, oszustw i niewierności, której celem jest szczęście drugiej osoby. SYMOBLE Mądrość Piękno Miłość Wróżba SOWA ŁABĘDŹ GOŁĄB WĄŻ Atena Apollo Afrodyta Hekate Siła Potęga Zbawienie Duch lasu Drapieżność Życie wieczne ORZEŁ TYGRYS DELFIN ŁANIA WILK PAW Zeus Dionizos Posejdon Artemida Ares Hera 13 Życiorys Afrodyty Afrodyta, w mitologii greckiej bogini miłości, piękna, kwiatów, pożądania i miłości. Jej rzymską odpowiedniczką była Wenus. Kwestia dotycząca jej pochodzenia jest różnie przedstawiana. Według jednych nie miała rodziców i wyłoniła się z piany morskiej w pobliżu Cypru, gdzie spadło kilka kropel krwi Uranosa, a według innych, gdy odcięte genitalia pierwszego z bogów wpadły do morza, co wywołało, że woda otoczyła się pianą, z której następnie ukazała się bogini piękna. Pływała w muszli, zatrzymując się u brzegów Kytery, a potem Cypru. Druga wyspa stała się jej ulubioną. Na brzegu czekały już na nią Charty (Eufrosyne, Aglaja i Talia), które od tamtej pory zawsze jej służyły. Wytarły i namaściły wonnościami ciało Afrodyty i ubrały ją w delikatne szaty. Na głowę włożyły jej złotą koronę, w uszy wpięły kolczyki z pereł, a na szyi zawiesiły naszyjnik ze szmaragdów. Małym, ślicznym wozem, zaprzężonym w gołębie bogini udała się na Olimp. Na jej widok wszyscy bogowie oniemieli, zwłaszcza Hera i Atena, które już myślały jakby pozbyć się przybyłej bogini. Jednak nic nie uczyniły onieśmielone wdziękiem Afrodyty, która sprawiała, że wszystkie serca stawały się jej posłuszne. Cypr stał się głównym kultem Afrodyty. Jej pierwszym partnerem był Adonis. Natomiast już mężem Hefajstos, ale epizod z Aresem pozwala nam wnioskować, że nie była przykładem wiernej żony. Miała z nim pięcioro dzieci. Hefajstos w odwecie ukrył w łożu sieć i schwytał żonę z kochankiem. Potem wystawił ich na pośmiewisko bogów na Olimpie. Następnie wzięła udział w konkursie piękności z Herą i Ateną, w którym sędzią był Parys. Miał on podarować najpiękniejszej z bogiń złote jabłko (niezgody). Zwyciężyła Afrodyta, a w zamian za wygraną podarowała królewiczowi za żonę piękną Helenę i doprowadziła do wybuchu wojny trojańskiej. Jej atrybutami były: rydwan zaprzężony w gołębie, mirt oraz róża. Głównie cześć oddawały jej kobiety, które uważały ją za patronkę małżeństwa. Posiadała więź z morzem, więc była czczona też przez żeglarzy i w miastach portowych. Jesica Nocek Wojna trojańska Wojna trojańska według Homera i historyków trwała 10 lat. Polegała na oblężeniu Troi przez greckich Achajów. Mitycznym powodem konfliktu było porwanie Heleny, żony króla Sparty Menelaosa, przez Parysa, księcia trojańskiego, syna króla Prima. Grecy uważali Troję za miasto nie do zdobycia, ponieważ wielu z nich myślało, że mury obronne zostały wzniesione przez bogów. Jednak po 10-letnich walkach Odyseusz wymyślił podstęp i za pomocą zbudowanego konia wojownicy przedostali się do środka. Wszyscy zostali zabici, a miasto spalone. Moim zdaniem, wojna trojańska mogła faktycznie się odbyć, na co wskazują odkryte w opisywanych przez Homera rejonach pozostałości wielkich murów i ewidentnie spalone miasto lub ślady po wielkiej bitwie, choć na pewno nie wszystkie informacje, takie jak np. ingerencja bogów, ewentualnie walki tytanów, były prawdziwe. Poza tym… jedna kobieta nie była warta wojnie na taką skalę i tylu poległych. 14 Fakty z życia Hadesa Rodzina Hadesa: Hades jest synem tytana Kronosa i tytanidy Rei. Kronos z początku połykał swoje dzieci, w tym Hadesa. Dopiero po podaniu środku na wymioty Hades był wolny. Hades jest bratem Posejdona, Hery, Demeter oraz Zeusa. Żona Hadesa to Persefona, lecz z tego związku nie zrodziło się żadne potomstwo. Żona Hadesa Hades uprowadził w podziemia Persefonę na wozie zaprzężonym w czarne rumaki. Persefona była córką Demeter, która była niezadowolona z tego powodu. Zeus zadecydował, że Persefona będzie w podziemiach przez 3 miesiące w roku. Kiedy Persefona wracała na ziemię, wszystko kwitło, ponieważ Demeter była szczęśliwa. Hades kochał Persefonę i był wiernym mężem. Charakterystyka Hadesa Hades jest przedstawiany, jako brodaty mężczyzna w średnim wieku. Zazwyczaj trzyma w dłoni róg obfitości oraz ma Cerbera przy boku. Hades nazywany był także Agesandrosem, co oznacza prowadzący ludzi, a w mitologii rzymskiej był nazywany Plutonem. Zostały mu poświęcone cyprysy, czyli roślin strażników grobów oraz narcyzy. Ofiary były składane z czarnych owiec. Władał podziemnym państwem zmarłych, które było otoczone rzeką Styks. Magda Miłowska Atrybuty bogów W mitologii greckiej bardzo duże role odgrywały również zwierzęta. Niektóre z nich są atrybutami bogów. Miały duże znaczenie, ponieważ były ich towarzyszami. Zwierzęta miały cechy boskie, np. były nieśmiertelne. Wyróżniała je jeszcze niewiarygodna mądrość. Są nadal kojarzone ze swoimi symbolami. 15 Prometeusz - nieposłuszeństwo czy miłość? Prometeusz jest cudownym przykładem altruisty. Poświęcił się dla ludzi, których kochał. Stworzył dzieło, nad którym troszczył się i opiekował. Starał się być nauczycielem, ojcem, mistrzem i bogiem w jednym. Ukazując uczucia do człowieka, sprzeciwił się bogom i zapłacił za to wysoką cenę. Został skazany na wieczną mękę i cierpienie. Czy jedPodobno człowiek został stworzony przez Prometeusza. Ulepił go z gliny pomieszaną ze łzami, duszę dał mu z niebieskiego ognia... Wszystkie dowody na to wskazują. Niedaleko miasta Ponopeus jest chata, w której - jak mówiono -Prometeusz stworzył swoje dzieło. „Dookoła leżały odłamki gliniastej ziemi, a w powietrzu unosił się zapach ludzkiego ciała.”- mówi tytan, który jako jeden z nielicznych był na miejscu zdarzenia i jako jeden z pierwszych ujrzał człowieka. – „Był słaby i nagi. Nie mógł bronić się przed dzikimi zwierzętami. Jednak tworzył odzwierciedlenie bogów”. Prometeusz bardzo pomagał ludziom. Widać było na pierwszy rzut oka, że płonie w nim płomyczek miłości, nadziei. Szczerze kocha swoje dzieło i robi wszystko, aby człowieka bronić. „Był bardzo zaangażowany. Okradał spichlerz, żeby dać ludziom ogień. Kochał ich, ale aż za bardzo. Zaczął uczyć ich boskich nauk. Sprzeciwiał się bogom i drwił z nich, co szczególnie nie podobało się Zeusowi"- wspomina brat Prometeusza, Atlas. Mądry tytan nauczył ludzi rzemiosła, używania ognia i sztuki. Zeus miał na niego pułapkę. Jak wiadomo z różnych źródeł, miał w pamięci walkę z gigantami i obawiał się wszystkiego co ziemskie. Planował podstęp. „Nie znam wszystkich szczegółów. Wiem tyle, że Zeus kazał stworzyć Hefajstosowi piękną kobietę, na wzór nieśmiertelnych bogiń. Atena nauczyła ją robót ręcznych. Hermes dał jej charakter i kuszącą wymowę. Ja tylko otoczyłam jej oblicze wdziękiem. To wszystko."- Afrodyta broni się. Mówi o niewiedzy na temat puszki Pandory. Nie sądziła, że okaże się to być śmiertelnym niebezpieczeństwem dla ludzi. Prometeusz nie był głupi. Od razu wykrył podstęp. Jednak jego brat nie miał tyle rozwagi. Otworzył puszkę i skazał ludzkość na choroby, klęski, nędzę, smutki. Prometeusz postanowił zapłacić za to bogom. Zabił woła. Mięso owinął skórą, a kości tłuszczem. Stworzył dwie ofiary dla Zeusa. Bóg wybrał tą, gdzie było więcej tłuszczu. Kiedy odkrył prawdę, bardzo się rozgniewał. Kazał przykuć Prometeusza do skały. „To był okrutny wyrok. Nikt się nie spodziewał, że Prometeusz będzie musiał zapłacić aż tak wysoką karę. Chodziły słuchy, że nie umrze... Będzie musiał cierpieć całą wieczność. Brzmiało przerażająco"- opowiada jeden ze świadków. Czy to naprawdę miał być koniec? A może raczej początek wieczności? Bólu i okrutnego cierpienia? Codziennie zgłodniały orzeł przylatywał i zjadał mu wątrobę, która na nowo odrastała. Prometeusz osiągnął tak dużo. Stworzył człowieka, co było dużym sukcesem. Kolejne osiągnięcia nasuwały się same. Uczył i wychowywał ludzi, bronił ich i chronił niczym własne dzieci. To bardzo duży sukces, a raczej sukcesy. Zostało to tylko przyćmione porażką. Chciał się odpłacić Zeusowi. Skazał się na wieczne cierpienie za nas. Za ludzi. 16 Podstępna siła mądrości Atena urodziła się z głowy Zeusa. Córka Metis i boga niebios. Matka była boginią rozwagi. Atena miała szóstkę rodzeństwa (pięciu braci i jedną siostrę). Należała do 12 bogów Olimpu. Zajmowała jednak szczególne miejsce wśród dzieci Zeusa, będąc jego ulubienicą. Była boginią mądrości, słusznej wojny i pokoju. Jej atrybut stanowiła sowa. prawa i jego przestrzegania. Pokazała ludziom, jak budować wozy czy statki. Była również boginią wojny, co potępiali filozofowie czy uczeni. Atena nosiła zbroję, Zeus pozwalał jej nawet używać piorunu. Jednakże swe uzbrojenie wykorzystywała jedynie w słusznej sprawie, do obrony lub w razie innej konieczności. Opiekowała się też herosami, Od niej to zależało, czy na ziemi będzie pokój zwłaszcza z Attyki, jak również wodzami podczas wojny czy wojna. Wspierała tylko walczących o dobrą spra- trojańskiej. Nie była ona jednak wolna od kobiecej próż- wę, toteż gdzie mogła zastępowała przemoc Aresa, ności. Stanęła bowiem w konkursie z Herą i Ateną o mia- swoją mądrością, siłę przemyślnością i czyniła wszyst- no najpiękniejszej bogini. Wcześniej zmierzyła się także ko, by nad gwałtem mogła zatryumfować myśl, prze- w konkursie hafciarskim z Archaną. Obie poddały się nikliwość i mądrość. próbie, którą jednoznacznie wygrała Archana. W wolnych chwilach Atena lubiła tkać i wyszy- Atena była bardzo mądrą boginią. Sam Dzeus wać. Podarowała kobietom igłę, kądziel i wrzeciono. zawsze przed podjęciem decyzji pytał ją o zdanie, ponie- Spod jej rąk wychodziły najcudowniejsze tkaniny i waż bogini nigdy go nie zawiodła. hafty. Wprowadziła wiele wynalazków. Opiekowała się uprawą roli, sama wynalazła narzędzia, których Małgorzata Żadkiewicz używano w rolnictwie attyckim. Uzyskiwano dzięki nim większe plony. Nauczyła ludzi hodowli koni. Chroniła państwo, stała na straży sprawiedliwego Dobre chęci nie zawsze są gwarancją sukcesu Prometeusz był jednym z wielu tytanów. Mit o stworzeniu świata mówi nam, iż ulepił on człowieka z gliny pomieszanej ze łzami, jego duszę zaś zrobił z ognia niebiańskiego, który wykradł z rydwanu słońca. Człowiek Prometeusza był podobny do wizerunku bogów, jednak bardzo słaby i bezradny. Nie mogąc patrzyć na porażkę, wykradł z Olimpu boski ogień, chcąc nauczyć ludzi panowania nad żywiołem, a co za tym idzie wyrobu narzędzi, sztuki. Nie podobało się to władcom Olimpu. Stworzyli w zemście człowieka – piękną kobietę, obdarowaną przez każdego z bogów inną cechą. Ofiarowali jej zapieczętowaną beczkę. Mieli nadzieje, iż Prometeusz ją otworzy i sprowadzi na siebie i swoje ludzkie „dzieci” nieszczęście. Nie stało się tak jednak. Tytan wyczuł podstęp, aczkolwiek jego brat nie był na tyle sprytny. Nabrał się na wdzięki Pandory i za jej namową otworzył beczkę, sprowadzając na ludzi wszystkie znane dotąd choroby i nieszczęścia. Rozpoczęło to kolejny etap walki pomiędzy bogami a Prometeuszem, próbował on oszukać Dzeusa, jednak został sam pokarany. Od tego czasu znosił wieczne cierpienia w dolinach Kaukazu. Czy było warto? Z jednej strony, zdrada w imieniu miłości, jaką czuł do swoich ludzi, których możemy nazywać jego dziećmi, jest zdradą uzasadnioną. Jak możemy go bowiem winić za chęć pomocy, obdarowania szczęściem lu- dzi? Z drugiej jednak strony, zdrada pozostaje zdradą. Nie ważne są motywy zdrajcy, nadużył on czyjegoś zaufania, w tym wypadku bogów Olimpu. Nie ma na to żadnego usprawiedliwienia. Aleksandra Olkuśnik 17 Tezeusz był synem króla Aten, Ajgeusa i Ajtry, córki króla Trojzeny, miasta w Argolidzie. Gdy rodzice Tezeusza rozstali się, ojciec jego pozostawił mu miecz i sandały, które schował pod wielkim głazem. Kiedy Tezeusz dorósł i stał się silnym, dźwignął kamień i wziął pozostawione przez Ajgeusa rzeczy. Następnie wyruszył do Aten, żeby odnaleźć swojego ojca. Jego siła i odwaga pomogły mu w licznych walkach, jakie stoczył w drodze do wyznaczonego celu. Każdego pokonał jego własną bronią. Na początku swej wędrówki zabił zbója Perifetesa jego sławną maczugą, której potem sam używał. Następną ofiarą był olbrzym Sinis, który najpierw naginał drzewa, później przywiązywał do nich ludzi, następnie puszczał, a drzewa rozszarpywały ludzi na strzępy. Kolejnymi byli Skiron i Kerkion, których Tezeusz pokonał i zamordował. Ostatnią ofiarą przed dotarciem do Aten był Prokrustem. „Dopasowywał” on ludzi do jednego z dwóch rodzajów łóżek. Jedno było za długie, a drugie za krótkie, dlatego jednym odrąbywał nogi, a Niecodzienne czyny odważnego Tezeusza innych rozciągał tak długo, dopóki nie skonali. Gdy dotarł wreszcie do Aten, od razu został rozpoznany i uznany za syna Ajgeusa. Kolejnym jego bohaterskim czynem było uśmiercenie byka kreteńskiego wypuszczonego w swoim czasie przez Heraklesa. Jedną z ofiar byka był syn króla Krety, dlatego jego ojciec, Minos zarządził, że jako zadośćuczynienie za śmierć syna, Ateńczycy będą przysyłać regularnie siedem dziewcząt i siedmiu chłopców na ofiarę dla byka. Tezeusz chciał go zabić, dlatego został zamknięty w labiryncie, siedzibie Minotaura. Tezeuszowi udało się go pokonać, a dzięki nici, którą dostał od Ariadny, mógł wydostać się z labiryntu. Po jakimś czasie miłość ich połączyła, ale Tezeusz nie chcąc, aby ludzie dowiedzieli się o pomocy Ariadny, zostawił ją śpiącą na wyspie Nakos. Wracając, zapomniał zmienić żagle. Jego ojciec wypatrując go, stwierdził, że Tezeusz nie żyje. Z tego powodu rzucił się ze skał, a heros objął po nim władzę. Jego ostatnią przygodą było wyruszenie do Hadesu, by pomóc Pejrytosowi w uwodzeniu Persefony. Przyjęci przez samego boga śmierci, który dowiedział się o ich zamiarach, zostali posadzeni i skuci „wężowymi splotami” na tzw. „Krześle Zapomnienia”. Tezeuszowi udało się jednak uwolnić dzięki Heraklesowi, który przybył, by porwać psa Cerbera. Kłopotliwa sytuacja, jaka powstała po powrocie na ziemię, spowodowała, że Tezeusz zrezygnował z prób odzyskania władzy i udał się na wygnanie. Burza zapędziła jego statek na wybrzeża wyspy Skyros, a tam władca tej ziemi, Likomedes strącił Tezeusza ze skały. W taki oto sposób zakończyło się życie Tezeusza, pełne wspaniałych czynów. Sądzę iż postać ta podczas swoich podróży wykazała się wielka odwagą i sprytem. Cechy te pozwoliły na pokonanie tak wielu przeszkód podczas podróży do Aten. Elżbieta Szewczak 18 Mitologiczny słownik symboli, dziedzictwa kultury Afrodyta – w mitologii greckiej bogini miłości, piękna, kwiatów, pożądania i miłości. Była najbardziej urodziwą boginią z antycznych mitów. Uznawana jest za symbol piękna, kobiecości, doskonałości. Amazonki – legendarny ród wojowniczek, które nie znosiły mężczyzn i prowadziły ciągłe walki z sąsiadami. Nazwa pochodzi z greckiego amazon – bezpierśna. Amazonki usuwały dziewczętom pierś, aby było im łatwiej posługiwać się łukiem. Współcześnie określenie amazonka ma kilka znaczeń. Nazywa się tak kobietę, która dobrze jeździ konno, kobietę, która w wyniku operacji straciła jedną pierś oraz wojowniczą kobietę. Cerber – w mitologii greckiej trzygłowy pies pilnujący wejścia do świata zmarłych. Obecnie oznacza srogiego stróża, nadzorcę. Chaos - w mitologii greckiej uosobienie pierwotnej próżni kosmicznej, stanu, który istniał przed powstaniem świata. Oznacza nieład, zamieszanie. Mania – w mitologii greckiej personifikacja wściekłości. Oznaczała również starorzymską boginię zmarłych. Obecnie oznacza obsesję, obłęd. Narcyz – w mitologii greckiej młodzieniec niezwykłej urody, uchodził za syna boga rzecznego - Kefisosa i nimfy Liriope. Oznacza osobę zapatrzoną w siebie. Ambrozja – pokarm bogów dający im nieśmiertelność. Obecnie oznacza wyśmienite jedzenie, przysmak. Odyseusz – król Itaki, według mitu był najprzebieglejBeczka Danaid- w mitologii greckiej beczka z przedziurawionym dnem, którą Danaidy musiały napełniać po śmierci w Tartarze za zabicie swoich mężów. Beczka (lub praca) Danaid jest określeniem bezowocnego i niekończącego się trudu. Penelopa – żona Odyseusza. Podczas gdy wszyscy myśleli, że Odys nie żyje, ona wierzyła, że wróci do domu. Odwlekała ponowne wyjście za mąż. Symbolizuje wierną żonę. Centaury – mityczne stworzenia o mieszanej budowie. Górna część ich ciała była podobna do ciała człowieka, zaś dolna miała kształt konia. Współcześnie centaury symbolizują dwie natury człowieka oraz połączenie sprzeczności: ciała i ducha czy też instynktu i rozumu. szym z królów biorących udział w wojnie trojańskiej, to jego pomysłem było zbudowanie konia trojańskiego. W podróży powrotnej do Itaki przeżył wiele przygód. Tułał się przez 10 lat po morzach i oceanach, zanim wrócił do swej żony Penelopy. Jest symbolem sprytu i wytrwałości. 19 Pięta Achillesa – Achilles jako dziecko został zanurzony przez matkę, boginkę morską Nereidę Tetydę, w wodach Styksu. Ciało jego miało być dzięki temu uodpornione na wszelkie ciosy. Jedynie pięta, za którą trzymała go matka w czasie kąpieli, była później jego najsłabszym punktem. Według jednej z wersji mitu Achilles zginął podczas wojny trojańskiej ugodzony w piętę zatrutą strzałą Parysa. Pięta Achillesa oznacza słaby punkt kogoś lub czegoś. Pola elizejskie– w mitologii były miejscem biesiad w krainie wiecznej szczęśliwości. Obecnie oznaczają raj, krainę wiecznego szczęścia. Puszka Pandory – puszka, którą Pandora dostała od ojca i której nie można jej było otwierać. Znajdywały się w niej wszystkie nieszczęścia, klęski, utrapienia i choroby ludzkości. Symbolizuje źródło nieszczęść. Alicja Olichwiruk Kto według starożytnych rządził światem? Starożytni wierzyli, że świat powstał z chaosu, z którego najpierw wyłonili się bogowie – Uranos i Gaja. Uranos był panem nieba, a Gaja panią Ziemi. To z ich związku wyszedł ród tytanów. Jednak Uranosowi nie podobały się jego szkaradne, okrutne, zupełnie do niego niepodobne dzieci. Brak miłości Uranosa do synów zapoczątkował walkę bogów. Uranos bez zawahania zrzucił swe dzieci do mrocznego Tartaru. Gaja znienawidziła swego męża, słysząc dobiegające z ciemnego wnętrza ziemi skomlenia swoich dzieci. Zaczęła knuć spisek przeciwko małżonkowi. Jeden z tytanów – Kronos po namowie matki odebrał tron swojemu ojcu, a z krwi, która wypłynęła z rany zadanej przez Kronosa powstały trzy boginie zemsty Erynie z wężami zamiast włosów. Nad światem zaczął rządzić Kronos z żoną Reją. Jednak obawiał się spełnienia przepowiedni Jego ojca, która mówiła, że jemu również syn odbierze władzę. Właśnie dlatego każde narodzone przez Reję dziecko połykał. W ten sposób połknął pięcioro swoich dzieci. Gdy Reja poczęła szóste z kolei dziecko, podała Kronosowi kamień zawinięty w pieluszki. Mąż połknął kamień, a matka zeszła na ziemię i ukryła swego synka na Krecie, w grocie, gdzie został pod opieką nimf i kozy Amaltei. Był to Dzeus, który szybko rósł i nabierał sił, pijąc mleko Amaltei. Gdy dorósł, wyszedł z ukrycia i polecił matce po kryjomu podać ojcu środek na wymioty. Wtedy Kronos w męczarniach wypluł wszystkie połknięte dzieci. Byli to bogowie: Hades, Posejdon, Hera, Demeter i Hestia. Kronos wraz z tytanami zajął góry Otrys, a Dzeus ze swoimi sprzymierzeńcami opanował śnieżne szczyty Olimpu. Koza Amaltea zmarła. Z jej złamanego rogu uczynił Dzeus róg obfitości, a ze skóry puklerz (egidę), którego nie był w stanie przebić żaden pocisk. Rozpoczęła się wojna między Kronosem a Dzeusem i jego rodzeństwem, która trwała przez następne dziesięć lat. Wtedy Dzeus uwolnił z Tartaru cyklopów i sturękich, trzech olbrzymów, z których każdy miał sto rąk i pięćdziesiąt głów. Dzięki temu Dzeus wygrał wojnę i strącił Kronosa do Tartaru. Bogowie podzielili się władzą. Dzeus został panem nieba i ziemi, ojcem, królem bogów, władcą piorunów. Hera była jego małżonką, opiekunką kobiet, małżeństwa i macierzyństwa. Hestia opiekowała się ogniskiem domowym, rodziną. Demeter czcili Grecy jako boginię ziemi, płodów rolnych i pór roku. Brat Dzeusa, Hades, został władcą podziemi, krainy śmierci i zmarłych. Razem z żoną Persefoną ważyli ludzkie czyny i wydawali wyroki, w którym kręgu krainy podziemi umieścić duszę. Posejdon został władcą mórz i oceanów. Grono Olimpijczyków szybko się poszerzało o nowych bogów, którzy rodzili się z bogiń, ziemianek, a także w sposób nadprzyrodzony. Według starożytnych ci właśnie zwycięzcy wojny z Kronosem rządzili światem. Paweł Knychała 20 Wiecznie pracujący „Z bogami się nie zadziera. Jeżeli obdarzą Was wyjątkową łaską, należy być im za to wdzięcznym, okazać im szacunek.” – takiej rady udziela nam Syzyf, założyciel Koryntu i dawny ulubieniec bogów, obecnie zmaga się on z nie lada zadaniem. Jak do tego doszło? O tym opowie nam w poniższym wywiadzie. Alicja Olichwiruk: Witam. Jestem niezmiernie wdzięczna, iż zgodził się Pan na rozmowę ze mną. Będziemy rozmawiać o pańskich poczynaniach, o tym jak zdobył Pan przychylność bogów i jak ją Pan stracił. Syzyf: Dzień dobry. Bardzo chętnie opowiem o moich losach, może będzie to przestroga dla osób mojego pokroju… A.O.: Tak, na pewno nikt nie chciałby, aby trafiła mu się taka praca, jaką Pan musi wykonywać, bez końca i na marne. S.: Tak, z pewnością, ale myślę że któregoś dnia uda mi się, że pokażę bogom na co mnie stać. A.O.: A więc jednak nie zmieniła się Pana postawa wobec bogów… No cóż, wróćmy do początku. Jak wspomina Pan wizyty na Olimpie? S.: Ach, to były wspaniałe czasy, bogowie bardzo mnie lubili, częstowali mnie swoimi przysmakami, to jest ambrozją, która sprawiała , że byłem młody, rześki i silny. Dzielili się ze mną swoimi sekretami, czułem się z nimi na równi… dziłem wobec tego zasadzkę na Tanatosa, uwięziłem go w piwnicy i miałem spokój. A.O.: Ale tylko na jakiś czas, w końcu Pana podstęp został odkryty. S.: Niestety, Hades musiał pójść ze skargą do Zeusa, a ten wysłał po mnie Aresa, ale ja i na to miałem sposób. Nakazałem mojej żonie, aby zostawiła moje ciało bez pochówku, S.: To prawda, lubiłem bez monet, za które plotki, zazwyczaj ucho- opłaciłbym przejście dziło mi to na sucho, do państwa cieni. ale ten jeden raz zawa- A.O.: I nie wyszło to żył na moim dalszym Panu na dobre, błąkał losie. Nie rozumiem, się Pan, jęczał… jak Zeus mógł się tak zdenerwować z tego S.: Tak, ale tylko chwilowo, w końcu Hades powodu. ulitował się nade mną, A.O.: Faktycznie, zde- naiwny… Naprawdę nerwował się, wysłał myślałem, że załatwię bożka śmierci, aby robił co muszę i wrócę. Ja z Panem porządek, ale tymczasem wróciłem Pan był na to gotowy. na ziemię i tam wioS.: O tak, przeczuwa- dłem spokojne dalsze łem, że Zeus będzie życie. chciał dać mi nauczkę, A.O.: Do czasu, znowu ale proszę pamiętać, sobie o Panu przypoże cechuje mnie mnieli, ale Pan się już ogromny spryt. UrząA.O.: Właśnie, wspomniał Pan o tym, że dzielili się z Panem swoimi sekretami, jednak Pan nie miał w zwyczaju dotrzymywać tajemnic. tego nie spodziewał. S.: No cóż, muszę przyznać, iż myślałem, że zapomnieli o mnie na dobre. A.O.: Tak nie było, teraz ma Pan nie lada problem. Może jednak nasza rozmowa wzbudziła w Panu skruchę? S.: Prawdą jest, iż mogłem to inaczej rozegrać, ale cóż, co się stało, już się nie odstanie. Mogę tylko przestrzec wszystkie osoby, które przeczytają ten wywiad. Z bogami się nie zadziera. Jeżeli obdarzą Was wyjątkową łaską, należy być im za to wdzięcznym, okazać im szacunek. A.O.: Całkowicie się z tym zgadzam, mam nadzieję, że czytelnicy skorzystają z Pańskiej rady. Dziękuję za rozmowę i życzę wytrwania w pracy. Do widzenia. S.: Ja również dziękuję. Do widzenia. Alicja Olichwiruk 21 Przygody Odyseusza Lotofagowie Załoga Odyseusza poczęstowana owocem lotosu przez Lotofagów nie chciała powrócić na statek. Odyseusz, który odmówił jedzenia, musiał ich z powrotem zaciągać siłą. Pokarm ten powodował, że każdy, kto go spróbował, zapominał, skąd przybył i pragnął pozostać już na zawsze w kraju Lotofagów. Spotkanie z Polifemem Posejdon rzucił klątwę na załogę Odyseusza, ponieważ po przybyciu na wyspę cyklopów, narazili się jednemu z nich, Polifemowi. Odys oślepił go, gdy ten spał i wraz z towarzyszami uciekł przywiązany do brzuchów hodowanych przez cyklopa owiec. Chciał w ten sposób uratować swoją załogę przed pożarciem kolejnych osób przez owego cyklopa. Uwodzicielskie syreny Odyseuszowi udało się przepłynąć obok wysp zwodniczych syren bez żadnej straty, ponieważ znając zamiary tych pięknie śpiewających istot, zatkał woskiem uszy żeglarzy. Sam zaś kazał się przywiązać do masztu, Mniejsze zło Odyseusz, płynąc koło Scylli, poświęcił sześciu ludzi z każdego statku. Przepływając cieśniną między Italią i Sycylią, zmuszony był podjąć decyzję, koło którego potwora przepłynąć. Wybierając Scyllę, wybrał mniejsze zło i dzięki temu mógł ruszyć w dalszą podróż w stronę domu. Elżbieta Szewczak 22 Najważniejsze antyczne obrzędy religijne Obrzędy ofiarne Miały zapewnić ludziom łaskę i przychylność bogów. Najważniejszym było składanie ofiar ze zwierząt hodowlanych. Obrzędy tego typu wykonywane były w określonym w kalendarzu państwowym czasie i według sztywnych zasad. Ofiara musiała być zabita przy ołtarzu boga, a wszystko było poprzedzane modlitwą. Następnie oddzielano kości i skórę od reszty ciała. Kości ze skórą palono, aby bogowie czuli ich zapach, a mięso gotowano i zjadano w czasie wielkiej uczty. Według mitologii pierwsza ofiara została złożona w bardzo podobny sposób przez Prometeusza. Mięso, choć smaczniejsze, sprawiło, że ludzie stali się śmiertelni. Ofiary były składane publicznie, w licznych grupach. Po wszystkim ludzie przystępowali do uczt. Obrzędy świąteczne Święta były przerwą w rutynie codziennego życia. Towarzyszyły im tańce, śpiewy i wielkie uczty. Na owych ucztach ludzie pili wino i mleko z miodem. Należało rozlać kilka kropel napojów dla czci bogów. Najwięcej świąt było obchodzonych w Atenach. Każde święto było poświęcone innemu bogu. Przykładowo jednym z większych świąt były misteria eleuzyjskie. Polegały one na składaniu czci Demeter i Persefonie, które w zamian miały ochronić ludzi przed chorobami, biedą, wypadkami i złymi duchami. Wszystkie święta były obchodzone w wesołej atmosferze, jednak nie wszyscy mogli brać w nich udział. W niektórych nie mogły uczestniczyć kobiety, a w ograniczonej ilości najemni robotnicy, którzy byli ograniczeni odpowiednimi warunkami w kontraktach. Obrzędy związane z uroczystościami okazjonalnymi Najstarszym i najbardziej znanym obrzędem były igrzyska olimpijskie. Była to uroczystość sportowa o ogromnej wadze. Odbywała się ku czci Zeusa. Były uroczystością, w której mogli uczestniczyć tylko mężczyźni. Konflikty zbrojne były zawieszane na czas trwania igrzysk. Innymi okazjami tego typu były narodziny dziecka, ślub lub śmierć. Towarzyszyły im modlitwy, w których ludzie prosili bogów o ochronę zdrowia i życia lub opiekę nad sobą i innymi. Również spektakle teatralne były odgrywane ku czci bogom. Paweł Knychała 23 Od zera do bohatera Niemożliwe staje się możliwym! Tylko u nas, relacja z niesamowitych wyczynów samego Herkulesa. Z serii siła złego na jednego - Lew z Nemei Bohaterskie czyny zadziwiają każdego z nas. Nieważne, czy jesteśmy biedni czy bogaci, wykształceni czy nie, bohaterowie zawsze budzą w nas podziw i pewien rodzaj trwogi. Herkules jest tego doskonałym przykładem. Król Erysteus nakazuje mu pokonać straszliwe zwierzę – Lwa z Nemei, pewien, iż heros zawiedzie i próbę tę przepłaci życiem. Nic bardziej mylnego. Herkules świadomy swej siły wyrusza mu naprzeciw. Nie pomagają strzały, więc sięga on po pomoc niezawodnej maczugi. Jednak to jego ręce okazują się być najskuteczniejszym narzędziem. Potwór próbuje uciekać, jednak na marne. Przed Herkulesem nie da się ukryć. Dusi monstrum i na dowód zwycięstwa niesie truchło na dwór królewski. Hydra lernejska, czyli jak pożar lasu ratuje bydło i plony. Nieopodal miejscowości Lerna koło Argos znajdują się ogromne bagniska otoczone z każdej strony skałami. Każdy wędrowiec musi pokonać to miejsce, które teraz przez straszliwą Hydrę stało się jeszcze bardziej niebezpieczne. Pożerała ona każdego, kto śmiał przejść koło jej legowiska, a kiedy tych śmiałków było za mało, zapuszczała się w głąb wsi, rozszarpywała bydło i niszczyła plony. Herkules postanowił temu zaradzić. Wziął swój łuk i wystrzelił w głąb jamy. Rozwścieczona bestia wyszła stoczyć walkę. 10 ogromnych głów nie zniechęciło go. Zaczął ją dusić i odrywać głowy, jednak na miejsce jednej oderwanej odrastały aż 3 nowe! Na pomoc potworowi przyszedł rak, szczypie boleśnie Herkulesa. Wtem przychodzi mu do głowy pewna myśl. Nakazuje swojemu woźnicy podpalić pobliski las i zaraz po okaleczeniu Hydry przypala rany, by nie mogło z nich wyrosnąć nic nowego, zaś ostatnią, nieśmiertelną głowę zakopuje na polu, przykrywając głazem. Cóż za niesamowity pokaz siły! Przed odejściem jeszcze zatruwa swoje strzały żółcią z ciała potwora. Teraz jest jeszcze silniejszy. Słuchając porady któregoś z bogów, przed powrotem na dwór królewski wyruszył na poszukiwanie ziela mogącego uleczyć jego poszarpane i okaleczone w walce ciało. Jak uspokoić rozwścieczoną boginię i porwać łanię? Nadszedł czas na kolejne zadanie herosa. Różni się ono nieco od pozostałych, nie ma na celu przyprowadzić zwierzęcia martwego, jednak o wiele trudniejszą rzecz schwytać łanię żywą. Nie jest ona potworem straszącym ludzi, nigdy nie zrobiła nikomu krzywdy. Żyje spokojnie jako ulubienica bogini Artemidy w górach Arkadii. Po co więc potrzebna jest ona władcy Myken? „Jednak przydział to przydział” pomyślał Herkules i rozpoczął pogoń za zdobyczą. Gonitwa trwała cały rok! W końcu udaje mu się ją pojmać. Chwyta łanię w ramiona i wyrusza w drogę powrotną. Napotyka jednak niezmiernie złą Artemidę. Nie wiedząc, jak ją uspokoić, wybiera najprostszą, a zarazem najtrudniejszą drogę – wyznanie prawdy. Opowiada o okrucieństwie króla, że to on zmusił go do tak haniebnego czynu. Spokojniejsza bogini zaprzestaje prób odebrania swojego pupila od porywacza i puszcza go w drogę powrotną. Mężczyzna spisał się na medal! Dzięki szczerości zjednał sobie Artemidę, jednocześnie nie narażając się na gniew Erysteusa. Niesamowity wyczyn! Jak zabić dzika w stylu Usaina Bolta? Herkulesa czeka teraz kolejna podróż, musi wrócić do Arkadii. Jednak nie po to, by zwrócić swój łup właścicielce. Pojawił się tam kolejny potworny zwierz. Wielki, zagrażający ludziom i zwierzętom – Dzik. Jednak heros nie zna strachu. Wyruszył czym prędzej rozprawić się z nim. Sposób pokonania dzika może wydać się nowatorski. „Nie polował na zwierzę z ukrycia, nie zastawiał pułapek... Niesamowity spryt i wytrwałość!” - komentował to świadek całego wydarzenia, wypasacz kóz na pobliskim wzgórzu. Zamiast tego, gonił go w śniegu, czekając, aż zwierzę opadnie z sił i się podda. Nie trwało to długo, kiedy tylko padł, dźgnął go w plecy i zaniósł królowi. „Biegł niczym wiatr, nigdy nie widziałem czegoś podobnego!” - dodał zafascynowany Alojzy, syn pasterza. 24 Porządki, porządki Perfekcyjne sprzątanie, jak każdy wie, jest bardzo ważną rzeczą. No, może każdy prócz Augiasza, króla Elidy. W jego posiadaniu znajdują się niezliczone stada bydła, samych wołów 3 tysiące! W stajniach zebrał się taki bród, że posprzątanie go zdawało się być niemożliwe. Jednak nie dla zawziętego Herkulesa. Obiecał dokonać tego tylko w jeden dzień. Czyn ten wydawał się nierealny, toteż król zgodził się na sowitą zapłatę. Perfekcyjnego sprzątacza powinna wyróżniać nie tylko sumienność i dokładność, ale także spryt. Tego mu nie brakowało. „Wykopał rów aż do pobliskiej rzeki by skierować jej koryto na stajnię, a woda wnet zmyła cały gnój!” - możemy się dowiedzieć z relacji zdumionych gapiów. Augiasz jednak nie dotrzymał danego słowa, więc Herkules nie wiele myśląc, wypowiedział mu wojnę. Jak dotąd wszystkie poczynania kończyły się sukcesem, a to nie jest wyjątkiem. Wiarołomny król ginie z rąk herosa. Jest to dla nas pewien rodzaj przestrogi, powinniśmy zawsze dotrzymywać danego słowa, bo w przeciwnym razie będziemy musieli ponieść konsekwencję swojej nielojalności. Celnym okiem na klucz cał na pożarcie przybyszy ptaków spoza granic. Nie podobało się to Eurysteusowi, więc i W przepięknym mieście tam posłał swojego nieStymfalosie dzieją się rzewolnika. Wyprowadził koczy okrutne. W lasach nieonie ze stajni, gdzie spotkał podal zagnieździły się ptaki króla wraz z całą armią nieznane dotąd ludzkiemu gotowego do walki. Wyoku. Ogromne, z dziobami starczyło kilka zamachów z żelaza, w skrzydłach pióra nieocenioną maczugą i już ostre, za pożywienie biorą leżał przed nim dywan trusobie mięso ludzkie. pów, wraz z nikczemnym Ogromna panika ogarnęła królem. I to udowodniło, mieszkańców. Jest tylko że żaden człowiek nie mojedna osoba, która może że się równać bogom, natemu zaradzić. Już można wet - jeśli jest to bóg tylko zobaczyć Herkulesa, peww połowie. nie kroczącego w stronę miasta, pewnego zwycię- Klejnoty, błyskotki, świestwa. Na pomoc przyszła cidełka... Ile warta jest mu Atena, piękna i mądra boska nienawiść? bogini. Ale co ona niesie w Hipolita, niezwykle mężna podarku? Są to grzechotki królowa plemienia waleczze spiżu, wykonane przez nych kobiet zwanych Amasamego Hefajstosa. Jakże zonkami, została nagroinstrument może pomóc dzona przez samego boga zgładzić krwiożercze powojny, Aresa. Ofiarował on twory? Jednak obydwoje jej wysadzany kamieniami, zdają się znać odpowiedź. drogocenny pas, który noHerkules wyszedł na wzgósiła przy swojej zbroi. Piękrze pod lasem, a ptaki na nie lśniące rubiny i szmadźwięk instrumentu wyleragdy prezentują się zjawiciały ze schronienia. Cały skowo, spoczywając wokół rój krążył po niebie, czarna talii. Jednego z klejnotów chmura potworów nad zapragnęła córka nie kogo jego głową. Swoimi zatruinnego, jak króla Myken. tymi strzałami zabił po koWysłał zatem Herkulesa, lei każdego. Wszystkie paaby czym prędzej spełnić dły. Kolejne zwycięstwo. zachciankę księżniczki. HiIle warta jest cała armia? polita, jako władczyni mądra i roztropna, wyszła mu Diomedes, Król osiadły w naprzeciw, ofiarując pas, Tracji, miał piękne klacze. chcąc uniknąć rozlewu Cztery, piękne i dorodne krwi swoich poddanych. sztuki. Karmił je jednak Wydawałoby się, iż jest to ludzkim mięsem, a żeby koniec tejże przygody. Nic oszczędzić poddanych rzubardziej mylnego. Przepeł- niona nienawiścią do syna swego męża, Hera, obserwuje wszystko uważnie ze szczytu Olimpu. Nieugięta w chęci zaszkodzenia Herkulesowi nocą przybrała postać królowej, udała się do Amazonek, nakazując im wyprawę na gościa. Wyczuł podstęp. Wściekły, zdradzony zabił królową, zerwał pas z jej bioder i czym prędzej opuścił jej tereny. Całe to makabryczne zdarzenie miało jeden powód - nienawiść. Czy była ona warta rozlewu niewinnej krwi? Smok, konie, księżniczka... Nie zdążył jeszcze wrócić do Myken, oddać łupu swojemu panu, a już spotkała go kolejna - dziewiąta praca. W Troi, gdzie rządził król Laomendon, Apollin i Posejdon za odpowiednią opłatą zgodzili się postawić mur, którego nie mogą pokonać żadni najeźdźcy. Nie otrzymali jednak zapłaty. Oszukani bogowie sprowadzili na Troję nieszczęście. Mieszkańców nawiedziła zaraza, a z morza wyłonił się nękający ich smok. Obraz ten jest zatrważający. Mieszkańcy miasta, chorzy, biedni, niemający nadziei na ratunek, snuli się pomiędzy ulicami. Nie słychać nigdzie wesołych zabaw dzieci czy gwaru rozmów dorosłych. Jedyna deska ratunku dla Troi to wydanie smokowi trojań- 25 skiej księżniczki. Smutny król spełnił żądanie, jednak nim smok zdołał pożreć niewiastę, zjawia się wybawiciel. Herkules obiecuje – Uratować jego córkę w zamian za cudowne konie. Dokonał tego, lecz tak jak Posejdon i Apollin nie otrzymał zapłaty. Grożąc wojną odjechał do Myken. Wniosek da się wyciągnąć tylko jeden – ludzie czy biedni, czy bogaci, nigdy się nie zmieniają. Uczta? Nie dla ciebie, Herkulesie! Herkules ledwo co oddał królowi drogocenne klejnoty, a już został posłany po woły Gerionesa, za którymi musiał przebyć całą Europę (pamiątką tego zdarzenia są dwie skały, dzisiejszy Gibraltar i Ceuta). Aby móc zabrać owe zwierzęta, musiał pokonać dwugłowego psa i siedmiogłowego smoka, co oczywiście wyszło naszemu herosowi z dziecinną łatwością. Ale cóż to! W tym samym momencie pojawił się sam Geriones, o ciele nie jednego męża, a trzech! Zgodnie z relacjami naocznych świadków, Herkules pokonał niezwyciężonego Olbrzyma za pomocą zaledwie kilku strzałów! W mieście króla Eurysteusa woły złożono w rytualnej ofierze, aczkolwiek Herkulesowi nie przypadł nawet najmniejszy kawałek wybornego mięsa.... Cały świat na barkach Następnym zadaniem heros nie udowodnił powtórnie swej siły. Tym razem użył swojego boskiego intelektu i przebiegłości. Gaja podarowała niegdyś Herze niesamowitą jabłoń, prezent ślubny, którą bogini posadziła na skraju boskiego ogrodu. Strzegły jej trzy siostry – Hesperydy, oraz baśniowy smok mówiący wszystkimi językami znanymi bogom i ludziom. Herkules nie wszczął z nimi walki o owoce. Podszedł przyjaźnie do Atlasa, tytana trzymającego niebo, pozdrowił go serdecznie i w zamian za odciążenie go na chwilę w trudnym obowiązku poprosił o pomoc. Dostał to, czego chciał oto przed nim leżały 3 piękne, złociste jabłka. Atlas jednak ani myślał odebrać nieba Herkulesowi. I tym razem heros okazał się sprytniejszy. Podstępem, oddał pierwotnemu „właścicielowi” ciężar i bez słowa oddalił się w stronę domu. Cóż za wielka inteligencja! Szatański ogar - wyruszamy w odmęty Tartaru! Nim ktokolwiek spostrzegł, nadszedł czas dwunastej, ostatniej pracy Herkulesa. Władca Myken i tym razem postanowił narzucić mu niemożliwe – Cerber znaleźć się miał na powierzchni ziemi. Jakże trudne to zadanie! Jednak nasz bohater udowodnił już, że nic go nie lęka. Odważnie zszedł w podziemia, do Tartaru, gotowy stoczyć walkę o strażnika. Cienie i duchy, widząc go kroczącego pewnie przed siebie, pełne trwogi zaczęły uciekać w głębiny, co tylko dodało mu odwagi. Przepełniony nią stanął przed Plutonem. Wściekły bóg chciał uderzyć śmiałka swym berłem, jednak jednym cennym strzałem zranił go dotkliwie i uciekać musiał na Olimp, szukać boskiego medyka. Herkules porwał więc psa i wyprowadził na ziemię. Wieść ta doszła do Eurysteusa, który był przerażony, a zarazem szczęśliwy, że jego relacje z herosem dobiegły końca. Zresocjalizowany ruszył w poszukiwaniu nowej drogi życia. Ale czy na pewno? Czy człek tak gwałtowny, porywczy może wyzbyć się swojej osobowości, by żyć jak każdy człowiek na ziemi, w pokoju i zgodzie? Aleksandra Olkuśnik Zaprasza na wspaniały rejs „zakochanych”. Na pokład zapraszamy osoby samotne , poszukujące swojej drugiej połówki. Odpływamy 12.05.14 o godzinie 14.00, z portu Gdańsk. Rezerwacja biletów: ul. Batorego 15, Zielona Góra Biuro podróży RYDWAN Tel. 72784947 Organizacja 26 Walka o przetrwanie Troja upadła. Udało mi się dostać na pokład Odyseusza, bohatera wojennego. Spieszyło mu się niesamowicie, albowiem żona Penelopa urodziła mu syna, powiedział: ,,Najdalej za dwa tygodnie będziemy w Itace’’. Nasza flota ledwo wypłynęła, a już zdążył nas złapać huragan, który połamał maszty i zniszczył żagle. Odyseusz krzyczał na załogę ,,NIE DAĆ SIĘ! TO TYLKO ZWYKŁA BURZA!’’. Podnosił nas na duchu. Po całym dniu i nocy walki z żywiołem znaleźliśmy schronienie w jakiejś bezpiecznej przystani. Mogliśmy naprawić statek i uzupełnić zapasy. Dzień po wypłynięciu z owej przystani fatum wiszące nad okrętami Odyseusza znów dało o sobie znać. Sztorm wywiał nas za Morze Egejskie, do kraju Lotofagów. Rosły tam piękne łany lotosów. Kilku marynarzy ich spróbowało. Smakowały im do tego stopnia, że nie chcieli wracać na pokład. Odyseusz pobił jednego i przywrócił mu trzeźwość umysłu, ten wrócił, a jego towarzysz w szaleństwie oprzytomniał, widząc jak obrywa od potężnego kapitana. Mogliśmy wyruszyć. Odys obrał kurs na Morze Sycylijskie. Była tam wyspa, nadzwyczaj urodzajna, należąca do cyklopów bodajże. Odyseusz uznał, że wypadałoby poznać ich obyczaje. ,,Dwunastu ludzi idzie ze mną w głąb kraju, bierzemy bukłak wina. Ten wielki. I jakiś prowiant. Reszta pilnuje statków. Nie oddalajcie się od łajb, zachowajcie czujność’’ Przyłączyłem się do nich. Po kilku godzinach wędrówki dotarliśmy do pieczary, mieszkania. Czekaliśmy w niej do wieczora, aż nie przyszło jakieś wielkie stworzenie z jednym okiem. Zapędziło trzodę do zagrody i zamknęło wejście wielkim głazem. Olbrzym wydoił kozy i owce, rozpalił ognisko i w tym momencie właśnie zobaczył naszą trupę. Bardzo się go wystraszyliśmy. Oprócz Odysa, który przedstawił mu się jako Nikt. Ale w między czasie gigant zabił dwóch naszych. Zjadł, zupełnie jak kurczaki. Na drugi dzień pożarł kolejnego, a Odyseuszowi obiecał, że zostawi go na sam koniec. Kapitan wpadł na niecny pomysł. Poczęstował olbrzyma winem. Ten upił się trunkiem, zasnął. Odyseusz zaczął rozpalać ogień i włożył do niego kawał belki, którą następnie wsadził w oko potwora. Ryczał strasznie... ziemia drżała... zaczął nas ścigać po omacku. Musieliśmy biegać po pieczarze, by uniknąć śmierci... Ody- seusz kazał nam przywiązać się do brzuchów baranów, dzięki czemu wymknęliśmy się z pułapki. Gdy byliśmy już na brzegu, Odyseusz krzyknął do cyklopa : ,,Jeśli ktokolwiek zapyta, kto cię oślepił, powiedz: ten, co zburzył Troję, syn Laertesa!’’. Bestia chyba zaczęła się modlić... Odyseusz nie zwrócił na to uwagi, ruszyliśmy w dalszą podróż. Zawinęliśmy do wyspy Eoli. Kapitana polubił, król wiatrów, Eol. Po dłuższej chwili spędzonej tam, władca wręczył Odysowi skórzany mieszek. Gdy zapytaliśmy, co w nim było, odpowiadał, że ,,Wszystkie Wiatry’’. Dzięki owemu podarunkowi mogliśmy płynąć przez dziewięć nocy, bez żadnych przeszkód. Dziesiątej nocy, Odyseusz udał się na spoczynek. Gdy zasnął, paru marynarzy poczęło debatować o wielkich skarbach w miechu Odysa. Słuchałem z niedowierzaniem, nie miałem siły, by zareagować. Marynarze otworzyli worek... tym samym rozpętując ogromny sztorm... flota rozdzieliła się... dzięki bogom znalazłem się przy Odyseuszu. Po tygodniu przegrupowaliśmy się i dopłynęliśmy do jakiejś przystani. Przywódca zacumował statki i wdrapał się na szczyt pobliskiego wzniesienia. Wysłał, potem dwójkę ludzi i mnie na zwiady do miasta, które wypatrzył ze szczytu góry. Gdy przedarliśmy się do miasta przez lasy, okazało się, ze władał tam olbrzym, pan ludu Lajstrygonów. Pożarł jednego z moich kompanów. Ja i mój kompan uciekliśmy w stronę okrętów. Zaraz za nami pojawiły się olbrzymy. Przywódca nie zdążył przygotować statków. Bydlaki zaczęły rzucać w nas głazami. Zniszczyli 11 okrętów. Ocalał jedynie statek kapitański, na którym się znajdowałem. Byliśmy wycieńczeni. Nie mieliśmy w ustach od dawna żadnej strawy, prawie wcale nie spaliśmy. Dzięki opatrzności dobiliśmy do wyspy, która wydawała się niezamieszkała, lecz zachowaliśmy ostrożność w eksploracji. Odyseusz podzielił nas na dwa oddziały. Pierwszy, z nim na czele, został na statku (byłem w nim ja), drugi, uzbrojony poszedł w głąb lądu. Po jakimś czasie powrócił jeden człowiek, opowiedział, że czarodziejka Kirke, zamieniła część załogi w świnie. Odys wziął miecz i poszedł do pałacu, a ja podążyłem jako obserwator za nim. Po drodze spotkaliśmy Hermesa, który dał bohaterowi spod Troi ziele zabezpieczające przed czarami. Wszedł do domu. Musiałem zmienić pozycję i oglądać jego działania 27 przez okno. Kirke uraczyła go strawą i napojem. Nie poddał się działaniu czaru i skoczył do niej z mieczem, gdy ta chciała go dotknąć swoją magiczną różdżką. Kobieta się wystraszyła i zaczęła błagać o przebaczenie. Odmieniła towarzyszy. Stała się łagodna i kochająca. Zostaliśmy na tej wyspie przez rok. Gdy nadszedł czas pożegnania z Kirke, ta objawiła Odyseuszowi, że woli bogów. W końcu wyruszyliśmy. Żegluga trwała bardzo długo. Następną przystanią była mroczna kraina Kimeryjczyków, wskazana przez Kirke. Po zacumowaniu udaliśmy się do gaju Persefony wraz z dwoma innymi marynarzami i Odysem, gdzie znajdowało się wejście do podziemi. Przywódca a miejscu zaczął odprawiać gusła, które miały zwabić Tejrezjasza, który przepowiedział tak: "I znowu musisz pójść na morze i wędrować wciąż dalej i dalej, póki nie spotkasz takiego ludu, który nigdy nie widział morza i nie wie, co znaczy okręt albo wiosło, i nie używa soli. Byś się nie omylił dam ci znak jeden: przechodzień, widząc cię z wiosłem, powie, że niesiesz łopatę do przesiewania zboża. Wtedy wbij wiosło w ziemię, złóż ofiarę Posejdonowi i wracaj do ojczyzny. Tam, u kresu szczęśliwej starości w twym państwie kwitnącym, oczekiwać będziesz słodkiej śmierci, która do ciebie wyjdzie z morza". Po odejściu wieszcza Odys począł mieć wizje, widział rozmowy i pościgi zmarłych dusz. To był pierwszy raz, gdy widziałem strach w jego oczach. Postanowił czym prędzej wracać tą samą drogą morską. Odcumowaliśmy czym prędzej i poczęliśmy płynąć do Kirke. Zaopatrzyła nas ona w prowiant i napoje oraz cenne rady dotyczące bezpiecznego powrotu. Po ponownym opuszczeniu wyspy Kirke, wiatr zaniósł nas na wyspę syren. Były one pięknymi stworzeniami, o równie pięknym głosie, który sprawiał, że ludzie zapominali o wiosłach. By załoga nie uległa owym stworom, zatkał marynarzom uszy woskiem, a sam rozkazał przywiązać się do masztu. Odyseusz mimo wyrywania się z więzów nie został uwolniony. I tym sposobem przepłynęliśmy terytorium syren. Po dniu żeglugi napotkaliśmy następne przeszkody. Przepływając przez szczelinę pomiędzy Sycylią a Italią zostaliśmy zaatakowani przez Charybdę, mającą swoją pieczarę po jednej stronie szczeliny. W wyniku ataku, musieliśmy podpłynąć do drugiej skały, w wyniku czego, Skylla, zamieszkują- ca tamtejszą pieczarę, pożarła 6 ludzi. Dzięki tej ofierze mogliśmy kontynuować podróż i dopłynęliśmy do wyspy boga Słońca, którą początkowo próbowali ominąć, co nie udało się nam w wyniku zmęczenia i głodu załogi. Od razu po zacumowaniu rzuciliśmy się na tłuste woły, wypasające się przy brzegu wyspy. Po uczcie ruszyliśmy w dalszą drogę. Błogi stan nie trwał zbyt długo, po chwili słońce się zaćmiło i jak zwykle rozpętała się burza. Wszyscy zginęli, oprócz mnie i Odyseusza. Fale wyrzuciły nas na piaszczysty brzeg wyspy Ogigii. Znalazła nas Kalipso i zabrała do swojej pięknej groty, dookoła której rosły cyprysy. Karmiła nas ambrozją i poiła nektarem, po jakimś czasie wróciliśmy do pełni sił. Nimfa zakochała się w Odysie i więziła nas na wyspie przez 8 lat, do czasu aż nie przybył Hermes, który przyniósł rozkaz od Dzeusa, w którym nakazał, by syn Laertesa zaczął zbierać się do powrotu. Sporządziliśmy mocną tratwę zaraz po tym jak zapłakano Kalipso odeszła. Gdy tratwa była już gotowa, Kalipso uraczyła nas zapasami na drogę. Niestety, zostaliśmy zauważeni przez Posejdona zaraz po wypłynięciu. Modlitwy cyklopa z Wyspy Cyklopów okazały się być klątwą. W gniewie spowodował kolejny sztorm. Przez 48 godzin, siłą własnych mięśni opieraliśmy się sztormowi, na szczęście jakimś cudem uczepiliśmy się jakiegoś wybrzeża. Dnia następnego rano obudził nas głos, a raczej śmiech dziewczynek. Grały one w piłkę. Kapitan, który wyszedł doń z krzaków nagi, oblepiony błotem, sprawił, iż dziewczyny uciekły. Została tylko jedna, litościwa, która napoiła nas i nakarmiła oraz pokazała nam drogę do pałacu. Po chwili zorientowaliśmy się, że znajdujemy się na Scherii, wyspie żeglarzy. Ludzie zamieszkujący tę wyspę, jak dowiedziałem się od Odysa, to Feakowie. Było to miejsce przyjazne, niczym bajka. Nie mieliśmy wyjścia, jak udać się do władcy. Pałac króla miał spiżowe ściany i złote drzwi. Był ogromny, po drugiej jego stronie znajdował się niemały sad. Gdy wtargnęliśmy na salę biesiadną, ujrzeliśmy rozweselonych, biesiadujących książąt feackich oraz władcę, u boku którego zasiadała królowa. Odyseusz postanowił opowiedzieć o swoich przygodach, ja nie mogłem tego słuchać, ale musiałem zostać, by nikogo nie urazić. Kapitan poprosił króla, by ten sprezentował mu statek, który dowiózłby nas do Itaki. Dostaliśmy zaiste wspaniały okręt oraz wiele innych darów. Mogliśmy w końcu w końcu wypłynąć i jednocześnie odpocząć, ponieważ łózka na statku były niesamowicie wygodne. Po jakimś czasie dotarliśmy wraz z Feakami do Itaki. Wynieśli śpiącego Odysa na brzeg, a dary od króla położono w skalnych załomach. Po przebudzeniu, Odyseusz sprawiał wrażenie człowieka, który nie może poznać własnej ziemi. Na szczęście objawiła się nam Atena, która rozjaśniła mu umysł. Wyrwał się biegiem do domu, ale został powstrzymany przez boginię, która uświadomiła mu, że uważany jest za zmarłego. Ja natomiast dalej nie mo- głem przyzwyczaić się do obcowania z bogami. Dowiedzieliśmy się od Ateny, że po rozejściu się wieści o ,,niby’’ śmierci Odyseusza z sąsiednich wysp zebrali się ,,książętazalotnic’’, którzy starali się o rękę Penelopy. Atena dotknęła Odysa różdżką i zmieniła go w żebraka. W przebraniu nędznika ruszył wraz ze mną na podbój własnego królestwa. Karmili go życzliwi, nikt nie mógł go poznać, oprócz starego psa Argosa, który usłyszawszy znajomy głos pana zerwał się podbiegł do niego i zdechł, ponieważ był bardzo chory. Weszliśmy do pałacu z Odyseuszem. Myślałem, że gniew go roznie- sie, gdy ujrzał rozpustę zalotników przybyłych po rękę jego żony. Następnego dnia rozpoczął się konkurs o rękę Penelopy, który polegał na przestrzeleniu łukiem otworów dwunastu toporów wbitych w ziemię. Żaden z książąt, nie miał nawet siły, by napiąć cięciwę. Telemach (syn Odysa), którego wcześniej wtajemniczyliśmy w nasz plan zemsty, podał łuk ojcu i niepostrzeżenie zamknął wszystkie drzwi. Król strzelił, a grot przeszedł przez wszystkie topory. Był to moment, w którym wrócił do pierwotnej postaci. Wystrzelał owym łukiem wszystkich zalotników. Nigdy nie przestanie mnie przerażać. Był to obraz straszny, wszędzie była krew. Nakazał służbie pozbyć się trupów i wyczyścić izbę. Po chwili przybyła do niego Penelopa, która z początku nie wiedziała, jak zwracać się do męża. Gdy wziął kąpiel i porozmawiali, rzuciła mu się z płaczem w ramiona. Tak właśnie skończyła się wielka przygoda, moja i Odyseusza. Wróciliśmy z niej mądrzejsi i silniejsi. Mam nadzieję, że dzielny Odys nigdy więcej nie będzie musiał wracać do swojej ojczyzny. Krzysztof Wolski Co się dzieje z człowiekiem po śmierci? Każda religia, łącznie z chrześcijańską, daje różne odpowiedzi na temat losów człowieka po śmierci. Bóg wyjaśnił to w rozmowie z pierwszym człowiekiem, Adamem. Z powodu jego nieposłuszeństwa powiedział mu: „Prochem jesteś i do prochu wrócisz”. Religia chrześcijańska ukazuje nam trzy warianty dotyczące losu człowieka po śmierci. Staje on przed sądem ostatecznym. Do nieba trafiają dusze żyjące godnie, głosząc naukę Jezusa, do czyśćca, czyli przejściowego miejsca, trafiają ci, którzy potrzebują udoskonalić swoją miłość do Chrystusa, natomiast ci wiecznie potępieni trafiają do piekła. Teoria hinduizmu mówi o reinkarnacji. Śmierć nie jest kresem naszego życia. Zaraz po niej wracamy z powrotem na ziemię. jednak w innym wcieleniu, możemy przeistoczyć się w zwierzę bądź boga. Według mitologii greckiej, zmarły trafiał do Hadesu. Wkładano mu do ust obola, aby mógł zapłacić Charonowi za przewóz przez rzekę Styks. Najgorsi przestępcy trafiali do Tartaru, natomiast dobrzy za życia ludzie – na Pola Elizejskie. Marta Kostańska 29 Perseusz rozpoczął swoją wędrówkę w wyniku intrygi Polidektesa, który fałszywie oświadczył, że zamierza starać się o rękę Hipodamii, córki króla Elidy, Ojnomaosa. Perseusz, nieposiadający ogromnego majątku, jako ślubny prezent obiecał Polidektesowi głowę Meduzy (jednej z Gorgon). Młody mężczyzna, by znaleźć miejsce pobytu owych Gorgon, musiał poradzić się Ateny, by ta wskazała mu, od czego ma zacząć. Kierując się wskazówkami bogini mądrości, udał się do jaskini trzech sióstr zwanych starkami, które żyły w ciemnej jaskini i posiadały jedno oko i ząb, częściami ciała, którymi zmuszone były się wymieniać. Starki, którym chłopak ukradł ich fragmenty, zdradziły mu miejsce pobytu Gorgon. Młodzian dostał hełm, dzięki któremu stawał się niewidzialny, skrzydlate buty, umożliwiające mu latanie. Ostatnim podarunkiem od bogów był ostry Niesamowita wędrówka Perseusza sierp (przyniesiony przez Hermesa), by miał czym odciąć głowę Meduzie. Gdy bohater dotarł do brzegu oceanu, gdzie spały Gorgony, stanął tyłem do śpiących sióstr i wykorzystując odbicie w miedzianej tarczy, odciął głowę Meduzie, schował ją do torby i odleciał. Z szyi Gorgony wyskoczył Pegaz. Potworne siostry ruszyły w pościg za Perseuszem, lecz dzięki czapce-niewidce zdobiącej jego twarz stwory nie mogły go nigdzie ujrzeć. Przelatując nad Etiopią, kawaler ujrzał nagą, przykutą do skały, głośno płaczącą niewiastę. Andromeda, córka króla Etiopii (bo tak się zwała) opowiedziała mu swoją nieszczęśliwą historię o tym, jak jej matka, Kasjopea rozgniewała Posejdona, który zalał Etiopię wodą i wysłał nań smoka pustoszącego kraj. Gdy zakończyła swą opowieść, pojawił się smok, którego Przypadki Syzyfa... Syzyf, znany wszystkim miłośnik ploteczek, jest bardzo lubianym gościem na Olimpie. Może się to wydawać dziwne, bo dzięki niemu za każdym razem kiedy wraca ze świętej góry, dowiadujemy się o kolejnym pikantnym fakcie z życia bogów. Władca musi mieć naprawdę bardzo sympatyczne usposobienie, skoro bogowie mają do niego taką cierpliwość. A raczej mieli… do czasu. Wydarzenie miało miejsce kilka dni temu, po ostatniej uczcie na Olimpie. Król wyniósł ze świętej góry następną sensację. Wyniesienie tajemnicy samego boga Zeusa ponoć bardzo rozzłościło boga. Jak donoszą nasi reporterzy, Dzeus wpadł w szał u nie zamierza puścić Syzyfowi płazem tego przewinienia. Cóż takiego mógł powiedzieć człowiek, skoro tym razem nadużył wielkodusznej cierpliwo- Perseusz zmuszony był zabić. Następnie odwiązał Andromedę i odprowadził do pałacu, w którym to władca oddał mu rękę swojej córki. Gdy ich wesele dobiegło końca, postanowił wrócić na wyspę Serifos, gdzie dowiedział się, że Polidektes, nie mogąc uzyskać zgody na małżeństwo, zamknął Danae w piwnicy, żywiąc ją chlebem i wodą. Perseusz, stając w progu zamku, wyciągnął głowę Meduzy i zamienił cały dwór wraz z królem w kamienne posągi. Dzielny mąż, wraz z rodziną postanowił odpłynąć do Argos na poszukiwania Akrizjosa, ojca Danae. Gdy przybyli, organizowano właśnie igrzyska, w których wziął udział Perseusz. Podczas rzutu dyskiem, krążek wypadł mu z ręki i śmiertelnie ranił jego dziadka, Akrizjosa. Krzysztof Wolski ści bogów? Miejmy nadzieję, że nieostrożność władcy nie odbije się na niewinnych ludziach. W końcu po bogach wiele można się spodziewać, a od kilku dni aż huczy, że na górze nie jest bynajmniej spokojnie. Z niecierpliwością czekamy na dalszy rozwój sytuacji. O przebiegu wydarzeń będziemy informować naszych czytelników na bieżąco. Klaudyna Michalska 30 Losy Syzyfa mnieli. Jednak po czasie przypomniał sobie o nim Tana- Syzyf był królem Koryntu, założył miasto i sprawił, podziemi. Króla Koryntu skazano na wnoszenie kamie- że stało się ono bogate i piękne. Jednak najważniejsze nia na bardzo stromą górę. Myślał, że zadanie jest bła- było to, iż ów władca był ulubieńcem bogów. Zeus za- he, jednak okazało się, że za każdym razem gdy głaz praszał go na uczty olimpijskie, na których spożywał znajduje się już na górze, z powrotem spada na dół. tos, który napadł Syzyfa nocą i zabrał jego duszę do nektar i ambrozję, dzięki czemu stale był młody i pełen życia. Największą wadą Syzyfa było plotkowanie. Mi- Syzyf okazał się zwykłym zbrodniarzem. Jego pod- mo, iż bogowie zawsze puszczali mu to płazem, pew- stęp, mimo początkowego powodzenia, tak naprawdę nego razu zdradził sekret Zeusa, co bardzo rozzłościło okazał się nieudany. Bez względu na to, że wrócił na Zie- boga. Zesłano na ziemię bożka śmierci Tanatosa, aby mię, wiedział, że prędzej czy później dogoni go śmierć i zabrał Syzyfa do Hadesu. trafi do podziemi. Nie był świadomy, jak ogromną może Podstępny władca uknuł spisek, w wyniku któ- ponieść karę za swoje czyny i podstępy. rego napadł na Tanatosa, zakuł go w kajdany i uwięził Uważam, że Syzyf w swoich poczynaniach pokazał w piwnicy. Na Ziemi zapanował spokój. Nikt nie umie- swój egoizm i głupotę. Jego pomysły były mało przemy- rał, przez co Hades poszedł ze skargą do Zeusa na to, iż ślane i niedopracowane. Myślał o tym, co jest tu i teraz, a do Hadesu nie przybywają umarli. Wysłano Aresa, któ- nie o tym, co będzie potem. Zaowocowało to surową ka- ry uwolnił bożka śmierci i jednocześnie uśmiercił Syzy- rą dla bohatera i wiecznymi mękami. fa. Jednak ten znowu pokazał swój spryt. Nakazał żo- Marta Kostańska nie, by nie chowała jego zwłok. Tak też, błąkając się nad brzegiem Styksu, jęczał i narzekał na nieposłuszną żonę, przez którą nie mógł wejść do krainy umarłych. Zaprowadzono go do Platona, gdzie wybłagał o powrót na ziemię. Syzyf wrócił na ziemię, zaszył się w najgłębszych zakątach świata, przez co wszyscy o nim zapo- Apollo – najpiękniejszy z bogów symbole śmierci i oczyszczenia . Apollo w mitologii greckiej był synem Zeusa i Leto. Urodził się na wyspie Delos i uchodził za najpiękniejszego, a zarazem najmłodszego boga spośród mężczyzn. Uważany był za boga piękna, światła, życia, śmierci, muzyki, wróżb, prawdy, prawa, porządku, patrona sztuki i poezji, przewodnika muz. Posiadał dar wiecznej młodości i przejrzyste oczy, dzięki którym mógł zaglądać daleko w głąb czasu i przestrzeni, był także mistrzem w graniu na cytrze. Był bogiem o szerokich, często sprzecznych talentach. O kontrowersyjnych umiejętnościach Apolla mogą świadczyć atrybuty, którymi się posługiwał: lira i łuk Gdy przyszedł na świat ślubował im wierność i obiecał śmiertelnym ujawniać wolę Zeusa za pośrednictwem wyroczni. Często jednak dawał dwuznaczne i niejasne odpowiedzi, więc zniechęcano się do jego przepowiedni. Mając cztery dni udał się do Delf i zabił z łuku wielkiego węża, który ścigał brzemienną Leto. Miejsce, w którym dokonał tego czynu, stało się środkiem greckiego świata i jednym z głównych sanktuariów Apolla. Młodzieniec należał do dwunastu najważniejszych bóstw, miesz- kających na Olimpie. Miał on niestety swoją mroczną stronę. Jego strzały niosły zarazę, a on sam często w gniewie zemścił się na innych. Pewnego razu ziemianka Niobe szydziła z Leto, że ma tylko dwójkę dzieci, a ona aż czternaścioro. Apollo wraz ze swoją siostrą Artemidą zamordowali siedmiu synów oraz siedem Wskazuje to na optymizm ogółu sytuacji. Niektórzy Grecy twierdzili jednak, iż wszelkie spory pomiędzy bogami przekładały się na życie ludzi i wszystko dążyło do upadku, czyli koncepcji pesymistycznej. Laura Wojtasińska 31 Wycieczka przez życie Dedala Dedal, artysta i wynalazca Dedal pracował jako wynalazca na dworze króla Minosa. Zaprojektował i zbudował labirynt znajdujący się pod pałacem w Knossos. W labiryncie król Minos uwięził groźnego Minotaura. Zażądał, aby co 9 lat 7 młodzieńców i panien było przysyłanych w ofierze Minotaurowi. Jeden z młodzieńców, Tezeusz, miał zabić potwora, pomogła mu w tym Ariadna, która była bardzo zauroczona jego odwagą. Za pomocą kłębka nici ułatwiła mu powrót z labiryntu, a magiczny miecz pozwolił zabić Minotaura. Zakaz powrotu do domu Dedal został wraz z synem zamknięty w wieży, jednak wraz z synem uciekł z niej na skrzydłach zrobionych własnoręcznie z piór i wosku. Ucieczka zakończyła się trage- Podróż przez ciekawe życie wie ukarani. Na maszcie boga wina zakwitła bujna latorośl, zmieniłem się w lwa i już Witaj Dionizosie! Już jako po chwili wszyscy byli za chłopiec brałeś udział w burtą, zamieniłem piratów wojnie gigantów. Jak udaw delfiny. Należało im się! ło Ci się wygrać? Widzę, że nie ma z Tobą -No cóż... Zamieniłem się w żartów, Dionizosie, a polwa i starałem się walczyć dobno masz miłe i łagodnajlepiej jak potrafię. Wynie usposobienie. Zgadzasz starczyło trochę sprytu i się z tą krążącą opinią? logicznego myślenia. Może opowiesz nam rów- -Owszem, nie bez powodu nież o Twoim zwycięstwie zaskarbiłem sobie przychylz piratami, którzy wzięli ność ludzi i bogów. PrzeCię za królewicza? cież jako pierwszy z bogów żyłem na ziemi, przenosząc -Bardzo chętnie. Będąc jej góry, bory, morza, łąki młodzieńcem, stanąłem nad złoty przepych Olimpu. nad brzegiem morza ubraPo prostu nie lubię, gdy ny w purpurową szatę, zoktoś nie znając mnie, kpi stałem wzięty przez pirasobie. Karam również tych, tów za królewicza i porwali którzy nie chcą oddawać mnie. Gdy kajdany, którymi mi czci. Poza tym piraci mi mnie związali natychmiast podpali, więc musiałem ich opadły, jeden z przestępukarać. ców zaczął prosić kompanów o wypuszczenie mnie. O proszę. Żyjąc na ziemi Nie posłuchali jednak jego nauczyłeś czegoś ludzi? teorii, za co zostali straszli- Oczywiście. Wydobyłem z dią. Pomimo, że ojciec ostrzegł go wcześniej słowami: „Pamiętaj, synu, żebyś zawsze latał środkiem, między morzem a niebem. Nie wolno ci zbyt wysoko szybować, gdyż gorąco promieni słonecznych roztopi wosk, który spaja skrzydła; ani nie zlatuj zbyt nisko, aby wilgocią wody nie nasiąkły pióra”. Ikar nie posłuchał jednak ojca i rozgrzane przez słońce skrzydła rozpuściły się. Ikar zginął. Śmierć dziecka oraz powrót do domu Dedal stracił syna z pola widzenia. Ujrzał tylko pióra spadające na ziemię. Odnalazł go dopiero po kilku dniach na wyspie, którą w przyszłości nazwał Ikarią. Długo rozpaczał nad swoim losem, jednak uświadomił sobie, że Ikar sam spowodował swoją śmierć, nie słuchając jego ostrzeżeń. Dedal dotarł do Sycylii, gdzie zbudował świątynię Apolla, w której umieścił swoje skrzydła, jako ofiarę dla tego boga. ziemi winną latorośl i uczyłem ludzi, jak się sadzi jej drzewka, i jak delikatne jej gałązki przewija się między konarami wiązu. Realizacja tej misji zajęła mi dużo czasu, ale było warto. A wracając do tego, że karzesz tych, którzy nie oddają Ci czci... Może opowiesz o takich sytuacjach? -Hmm... Na myśl przychodzą mi dwie, pierwsza, to gdy księżniczki, córki Minyasa, nie świętowały mojego dnia, tylko zajęły się wtedy wyszywaniem, zostały zamienione w nietoperze. Druga sytuacja dotyczy króla Penteusa, który bluźnił na mój temat. Został on rozszarpany przez Bachantki. nizowano ku mojej czci święta zwane orgiami. Szczególnie czczono mnie w Atenach, gdzie odbywały się Małe Dionizje, czyli wiejskie, Wielkie Dionizje, czyli święto winobrania, Lenaje, czyli święto wytłaczania wina i Antesterie, czyli święto otwierania beczek z winem. Podczas obrzędów pito wino, śpiewano, tańczono i wznoszono okrzyki „Euoe!”. Ogólnie rzecz biorąc, świetna zabawa. Chyba w takim razie muszę odwiedzić Ateny! Jak widzicie, lepiej obchodźmy święto ku czci Dionizosa, bo jak nie, to wszyscy zostaniemy zamienieni w nietoperze. Dziękuję bardzo! Na czym konkretnie pole-Żeby to tylko były nietopega Twoje święto? rze... Również dziękuję. - W wielkim skrócie polegaKornelia Frącek ło to na tym, że w czasie zimowego przesilenia orga- 32 ZNACZENIE OŚRODKÓW KULTU Ludzie pielgrzymują z różnych powodów, różnie też motywują własny udział w określonej pielgrzymce. Samo miejsce kultu również musi odznaczać się kilkoma cechami, które decydują o jego funkcjonalności. Pierwszą z nich jest miejsce święte, czyli świątynia, oraz jej wyposażenie składające się z przedmiotów kultu. Niezbędnym punktem jest również opracowanie treści religijnych i kulturowych, co jest pomocne w propagowaniu własnych idei, haseł i wzorów życia religijnego i moralnego. Delfy to prastare miasto ze świątynią grecką u stóp Parnasu, będące głównym ośrodkiem kultu Apollina. Całą sławę zawdzięczało wyroczni, która pod wpływem halucynogennych oparów, przepowiadała przyszłość. Jej odpowiedzi były zawsze dwuznaczne, aby nikt nie mógł podważyć jej autorytetu. Władza wyroczni była tak wielka, że jej przepowiednie miały znaczący wpływ na religię, politykę i prawa starożytnej Grecji. Jej sława wybiegała daleko za granicę państwa, a wypowiadane przez nią słowa miały wpływ na losy całych narodów. Porad zasięgali u niej nie tylko rządzący greckimi polis, ale także ludność Egiptu i państw Azji Mniejszej. Wszyscy odwiedzali miasto w poszukiwaniu wskazówek lub rady od przemawiającego przez Pytię Apollina. Z czasem główne ośrodki religijne znajdowały się już nie tylko na terenie Grecji właściwej. Koncentrowały się również w Aleksandrii, Antiochii i na terenach Azji Mniejszej. Do religii greckiej przeniknęły bóstwa i kulty trackie, małoazjatyckie, syryjskie, a póxniej także egipskie. Dlatego też od momentu podboju Egiptu przez Aleksandra Macedońskiego kult egipskiej bogini Izydy uległ silnej hellenizacji. Kobiety z dynastii Ptolemeuszy uznawały Izydę za swoją protektorkę. Naśladowała ją sama Kleopatra VII, a symboliczne dla Izydy szaty i atrybuty nosiła żona Ptolomeusza II, Arsinoe, która występowała publicznie jako żywe wcielenie bogini. Obok kultu publicznego powstały także misteria na cześć Izydy. Zarezerwowane były tylko dla wtajemniczonych, a opierały się na wierze w zbawienie pośmiertne (tak jak zmartwychwstał dzięki Izydzie Ozyrys), w następstwie moralnego i zgodnego z nakazami religii życia. Świątynie pełniły również funkcje sanatoriów i szpitali. W mieście Kos oddawano cześć bogu uzdrowicielowi - Asklepiosowi. Leczył on różne choroby i przypadłości. Ludzie proszący o pomoc nocowali w specjalnie przygotowanych dormitoriach i oczekiwali zesłanych przez boga snów, w których przepisywał im odpowiednią kurację. Zalecenia te obejmowały najczęściej dietę i ćwiczenia, ale liczne inskrypcje mówią o cudownej terapii, a nawet o zabiegach chirurgicznych wykonywanych podczas snu pacjenta. Ewelina Szron Kamil Kucharzyk 33 jej szukała. Zajrzała do każdego ką- straciła chęci do życia. Chcąc rozpa- ta na Ziemi, lecz po dziewięciu czać w samotności ukryła się tak, by dniach i dziewięciu nocach straciła nikt jej nie znalazł. Wszystko straci- nadzieję, a kamień, na którym od- ło dla niej sens. Po umowie z Hade- Dzieje zrozpaczonej matki poczywała sem życie Demeter polegało tylko i Cierpienie ma różne oblicza. nazwano Skałą Smutku. Cierpienie - siła motywująca do działania czy dezorganizująca życie? podczas poszukiwań, wyłącznie na godnym przygotowa- Możemy dręczyć się jedynką z mate- Nadzieja na chwilowe zapo- matyki, kłótnią z najlepszą przyja- mnienie o stracie pojawiło się, gdy ciółką, chorobą bliskiej osoby lub królowa zatrudniła ją u siebie jako złamaną ręką. Ale prawdziwe cier- nianię dla swojego najmłodszego pienie to połączenie bólu psychicz- dziecka. Dzięki temu Demeter znów nego z fizycznym. Występujące, gdy poczuła, że jest ważna i kochana jak jesteśmy tak załamani, że od zgryzot prawdziwa matka. Bogini chciała jak bolą nas wszystkie części ciała. De- najlepiej dla małego królewicza, meter, która straciła córkę, zna to lecz kładzenie go w ogień nie było uczucie. Czy było dla niej siłą moty- dobrym pomysłem. Gdy Metanira wującą do działania, czy dezorgani- zobaczyła, co niania robi z jej dziec- zującą życie? kiem, wpadła do pokoju krzycząc, a Dla bogini Persefona była przestraszona Demeter opuściła najważniejsza, toteż gdy ją straciła, dziecko w płomienie powodując była tak smutna, że przez całe dnie jego śmierć. Zrozpaczona bogini niu Ziemi na wizytę córki, ale gdy ta musiała co roku na trzy miesiące wracać do podziemi, Demeter momentalnie traciła chęć do życia. Swoją żałobę pokazywała deszczem, śniegiem, chłodem i porywistymi wiatrami. Uważam, że na podstawie powyższych argumentów pokazałam, iż cierpienie, mimo że motywujące, często dezorganizuje życie, bo gdy nasze próby odzyskania szczęścia nie powiodą się, wpadamy w większą rozpacz i tracimy nadzieję na lepszą przyszłość. Natalia Rajchert Najpracowitszy wśród bogów greckiego Olimpu Hefajstos, syn Hery i Zeusa oraz brat Aresa. Był bogiem ognia, kowali i złotników, ale również opiekunem rzemieślników. Jego atrybutami były młot i kowadło. Na początku mieszkał na Olimpie, tak jak wszyscy bogowie, ale został z niego strącony przez ojca Zeusa, ponieważ wstawił się za swoją matką. W wyniku upadku połamał sobie nogi i od tej pory zawsze kulał. Znalazła go morska bogini Tetyda i zaopiekowała się nim. Po dziewięciu latach Hefajstos powrócił do zdrowia. Po tym czasie wszyscy na Olimpie zapomnieli już o jego istnieniu. Myśleli, że przepadł w głębi oceanu. Dionizos po 9 latach odnalazł Hefajstosa i próbował namówić go do powrotu na Olimp. Niestety, był on bardzo uparty i nie chciał wracać do swojej rodziny. Pewnego dnia Dionizos upił Hefajstosa i podstępem zaprowadził na Olimp. Zeus chciał mu zrekompensować to, co stało się przed laty i dał mu za żonę Afrodytę – najpiękniejszą boginię na Olimpie. Jednak kowal wciąż myślał, że jego żona drwi sobie z jego kalectwa, więc uciekł z Olimpu i zamieszkał w wulkanie wraz z Etną. Tam stworzył swoją kuźnię i wyrabiał pioruny dla Zeusa oraz naprawiał rydwany. Określa się go mianem najpracowitszego wśród bogów, ponieważ lubił swoją pracę, a zarazem nie lubił zabawy jak inni bogowie. Karolina Krzywda 34 Śladami Heraklesa Jak wszyscy wiemy, Tezeusz przeżył wiele przygód. Tysiące lat temu książę ateński, wychowywany przez matkę w Trojzenie, zabił Minotaura. Jakie jeszcze sukcesy, a może i porażki odniósł mityczny bohater? Chcący powrotu do ojca Tezeusz, przybył do Aten. Niestety, tamtejsi mieszkańcy traktowali mężczyznę z wrogością. Chcąc pokazać im, że jest godny zaufania, a także by dowieść, że jest niczym jego idol-Herakles, udał się na Kretę, by zgładzić potwora mieszkającego w labiryncie. Zakochana Ariadna mówiła, że bardzo go kocha, więc pomogła mu, dając nić, dzięki której po pokonaniu Minotaura wyszedł cało z pułapki. Mimo to, wracając do domu, niewdzięczny Tezeusz zostawił kochankę na wyspie Naksos. Nie zmienił też koloru żagla na czerwony, tak jak obiecał ojcu. Gdy jego łódź zbliżała się do lądu, a oczom Egeusza ukazały się czarne żagle, zrozpaczony zrzucił się ze skały. Dzień powrotu księcia do Aten stał się też dniem upamiętniającym śmierć króla. Władzę w kraju przejął Tezeusz. Wzorując się na Heraklesie, zapragnął podbić ród Amazonek. Był bardzo śmiały i dążył do celu. Uprowadził królową Antiopę, następnie ożenił się z Fedrą, która po pewnym czasie popełniła samobójstwo. Czy był to koniec jego miłostek? Oczywiście, że nie. Zdesperowany pięćdziesięcioletni już król porwał ze Sparty Helenę, wówczas małą dziewczynkę. Gdy zapytałam ojca dziecka, króla Tyndareosa, co czuje w związku z zaistniałą sytuacją odpowiedział, że jest zszokowany i wściekły, dlatego pod nieobecność Tezeusza wykradł Helenę opiekunce Ajtrze i za karę wygnał Tezeusza z Aten. Starzec żył na wyspie Skyros, aż pewnego dnia poślizgnął się i spadł w przepaść. Był to przerażający widok. Spadając krzyczał wniebogłosy, ale nikt nie mógł mu pomóc. Mimo, iż mężczyzna wykazał się odwagą i poświęceniem, zabijając potwora, spotkał go tragiczny los. Stracił ojca, honor, władzę, a później życie. Natalia Rajchert 35 Przepowiednia – jak może skomplikować życie... powiedzi na jego zagadkę. Ja rozwiązałem zagadkę. Przepowiednie są różne niektóre dobre, a niektóre złe. Większość z nas w nie nie wierzy, ale w dzisiejszej rozmowie spotykamy się z człowiekiem, który uwierzył w przepowiednie. Zapraszam do przeczytania wywiadu z Edypem - najbardziej kontrowersyjnym człowiekiem na świecie. - Witam Cię, drogi Edypie. Jokastę. Miałem z nią czwórkę dzieci: Eteoklesa, Polini- - Witam Panią redaktor. Dzięki mojej wizji we śnie. W nagrodę dostałem za żonę ka, Antygonę i Ismenę. - Jak dowiedziałeś się, że Jokasta i Lajos byli Twoimi rodzicami? - Na moje królestwo zaczęły spadać różne nieszczęścia. Poszłem do Terezjasza – miejscowego wróżbity, od któ- - Jak wiesz, zaprosiłam Cię, abyś opowiedział naszym rego dowiedziałem się, że jest to kara czytelnikom za ojcobójstwo i kazirodztwo. Na początku nie rozumia- o swoim życiu i o przepowiedni, którą usłyszałeś w łem, jakim cudem klątwa się spełniła, ale potem zrozuDelfach. Mógłbyś nam opowiedzieć, jak to się stało, że miałem, że Polybos i Merope nie byli moimi prawdziwyrodzice od razu po urodzeniu porzucili Cię? mi rodzicami. -Tak, oczywiście. Mój ojciec poszedł do wyroczni delfic- - Dlaczego wydłubałeś sobie oczy i sam siebie wygnałeś kiej i usłyszał słowa które brzmiały: „Twój syn ma poślu- z kraju? bić własną matkę, a własnego ojca zabije”. Kiedy się - Oczy wydłubałem, ponieważ uważam, że była to ich urodziłem, mój ojciec przebił mi stopy gwoździami i wina. Miały mi pokazywać to, co jest prawdą, a to, co nakazał służącemu Febusowi zostawić mnie w górach. widziałem było kłamstwem, o którym dowiedziałem się, Na szczęście nie chciał mnie porzucać i przekazał paste- kiedy przepowiednia się spełniła. Wygnałem siebie, porzom, którzy zanieśli mnie do bezdzietnego króla Koryn- nieważ sądziłem, że moje dzieci nie powinny widzieć tu Polybosa i jego żony Merope. ojca żyjącego ze swoja matka i kaleczącego się na każ- Nie masz żalu do swoich rodziców, że zrobili to Ci? dym kroku, kiedy przypomni sobie o swoich losach. - Nie mam, bo wiem, że chcieli się chronić przed klątwą, - Czy uważasz, że Twoi przybrani rodzice powinny poktóra spadła na naszą rodzinę. Wtedy nie zdawali sobie wiedzieć Ci całą prawdę? sprawy, że mogę ich kiedyś odnaleźć i cała przepowied- - Według mnie powinni powiedzieć mi o losach naszej nia się spełni. rodziny, ponieważ tak naprawdę przez całe życie żyłem - A kim był starzec, którego zabiłeś w drodze do Teb? w niewiedzy o swoim pochodzeniu. Gdyby mi powie- - Starcem był mój prawdziwy ojciec Lajos, który był kró- dzieli wszystko, o tym jak trafiłem do nich i czemu mam lem w Tebach. spuchnięte stopy, to zapewne nie poszedłbym nigdy do Nie chciałem zejść drogi i rozpoczęła się bójka. Konse- Teb. kwencją tego było zabójstwo mojego ojca. Od tego mo- Edyp jest przykładem osoby, która uwierzyła w przepowiednie i źle się to skończyło. Myślę, że osoby, które nie mentu w moim życiu klątwa zaczęła się sprawdzać. wierzą w to są bardzo mądre, ponieważ nie chcą zaprzą- Mógłbyś opowiedzieć, jak doszło do kazirodztwa z tać sobie głowy wyciągniętymi z palca bajkami. Co prawda w micie o Edypie cała klątwa okazała się prawTwoją matką? dą, ale w dzisiejszych czasach mało kto powie nam prawdę o naszych losach. Według mnie najlepiej dowie- Przyszłem do Teb, okazało się, że wejścia do miasta dzieć się wszystkiego o sobie od własnej rodziny lub napilnuje Sfinks, który zabija wszystkich, co nie znają od- szych najbliższych osób. Karolina Krzywda 36 Achilles był synem Peleusa, księcia tesalskiego i pięknej Tetydy, boginki morskiej. Był herosem. Sylwetkę miał potężnie rozbudowaną, ale rysy twarzy delikatne, wręcz dziewczęce. Jego uroda była ogromnym przeciwieństwem cech charakteru. Miał nadludzką siłę. Syn Peleusa był odporny na rany, ponieważ Tetyda kąpała go w Styksie. Matka, zanurzając syna, trzymała go za pietę. I właśnie pięta Achillesa była podatna na ciosy wroga. Achilles był najdzielniejszym wojownikiem greckim, postrachem wszystkich Trojan. Był porównywany przez Homera do orła. W czasie walki: bezlitosny, okrutny i nieczuły. Gdy w czasie bitwy rzucał się na szeregi wroga, oni uciekali w popłochu. W odwagę Achillesa nie można wątpić, gdyż znany był ze swej wybuchowości. Kiedy ktoś go rozgniewał, stawał się niepohamowany w gniewie. Jego okrucieństwo, zarozumiałość i pycha najbardziej ujawniły się podczas walki z Hektorem, kiedy to oddany ideałom przyjaźni zemścił się za zabicie jego przyjaciela. Reasumując rozważania na temat wyglądu zewnętrznego i cech charakteru Achillesa, należy stwierdzić, że był wojownikiem szalenie odważnym. Achilles - jako heros, pewien zwycięstwa w walce był nieczułym, bezlitosnym zabójcą. Cechuje go męstwo i waleczność. Troszczył się o swój honor i pragnął sławy pośmiertnej. Jest on postacią wyolbrzymioną, mityczną, a losem jego kieruje przeznaczenie, co ukazane jest w scenie, w której na wagę rzucone zostały losy Hektora i Achillesa. Demeter - w mitologii greckiej bogini płodności ziemi, urodzaju, ziemi uprawnej, zbóż, rolnictwa. Jej córką była Kora. Demeter była przedstawiana jako poważna kobieta z wieńcem kłosów na głowie. W ręku trzymała sierp, pochodnię lub kosz owoców. Bogini poświęcone były kłosy, mak, złotogłów, żuraw. Dionizos - bóg dzikiej natury, winnej latorośli i wina, reprezentujący jego upajający i dobroczynny wpływ. Erynie - boginie i uosobienia zemsty. Należały do najstarszych bóstw panteonu greckiego. Zrodziły się ze spadłej na Gaję (Ziemia) krwi okaleczonego Uranosa (Niebo). Hades - bóg podziemnego świata zmarłych. Z czasem Hadesem zaczęto również nazywać jego krainę. Jego atrybutami były berło i klucze, które symbolizowały jego władzę nad światem umarłych, ale jest też pokazywany z rogiem obfitości (który symbolizował władzę nad surowcami) i psią czapką, darem od cyklopów. Przy boku zawsze miał Cerbera – trójgłowego psa. Hypson - w mitologi greckiej bóg i uosobienie snu. Atrybutami Hypnosa są laska i róg. Kery - to okrutne i złośliwe boginie śmierci gwałtownej, zrządzonej przez Przeznaczenie – krążące po polu bitwy, porywające rannych, walczące o trupy. Były przedstawiane jako drapieżne ptaki. Każdy z ludzi miał swą Kerę, która była dlań wyznacznikiem losu – rodzaju życia i rodzaju śmierci; niektórzy mogli wybierać pomiędzy dwiema Kerami. Persefona - władczyni świata podziemnego i opiekunka dusz zmarłych. Była córką Zeusa i Demeter. Tanatos - w mitologii greckiej bóg i uosobienie śmierci. Kamil Kucharzyk 37 Spacer po niebie… czyli najważniejsze konstelacje gwiazd Konstelacja (gwiazdozbiór) - grupa gwiazd zajmujących pewien obszar nieba, połączonych w symboliczne kształty wywodzące się z mitologii. Cefeusz - przedstawia króla Etiopii, męża Kasjopei i ojca Artemidy. Obie są upamiętnione sąsiednimi gwiazdozbiorami. Liczba gwiazd dostrzegalnych gołym okiem sięga około sześćdziesięciu. W Polsce jest widoczny przez cały rok. Herkules - znana już w starożytności konstelacja nieba północnego. Nazwa pochodzi od herosa Heraklesa. Charakterystyczny czworobok tworzy tułów Herkulesa. Liczba gwiazd dostrzegalnych nieuzbrojonym okiem: około 140. W Polsce widoczny od wiosny do jesieni. Hydra - największy pod względem zajmowanej powierzchni gwiazdozbiór. Rozciąga się na ponad ¼ drogi dookoła nieba. Jej głowę tworzy sześć gwiazd. Nazwa pochodzi od hydry lernejskiej, mitycznego potwora, z którym walczył Herakles. Liczba gwiazd widocznych gołym okiem: około 130. W Polsce widoczny wiosną. Orion - jeden z najciekawszych gwiazdozbiorów. Łączy się z nim wiele mitów. Orion był myśliwym, synem Posejdona, dzięki któremu potrafił chodzić po wodzie. Nieustannie goni po niebie Plejady, w których jest zakochany. Uważał, że może zabić każde stworzenie, a został ukąszony przez skorpiona, który znajduje się na przeciwnej stronie nieboskłonu. Jego pies - Syriusz jest najjaśniejszą gwiazdą nocnego nieba i stanowi część konstelacji Wielkiego Psa. Znajduje się naprzeciwko byka, klęczący, z maczugą w prawej dłoni i z tarczą z lwiej skóry w lewej oraz z błyszczącym mieczykiem u pasa. Liczba widocznych gwiazd nieuzbrojonym okiem: około 120. W Polsce widoczny od października do maja. Lutnia - konstelacja przedstawiająca lutnię (a raczej lirę) - instrument Orfeusza, którą otrzymał od Apolla. Znajduje się ona na niebie od śmierci artysty, na pamiątkę jego sztuki, którą wzruszał. Klaudyna Michalska 38 1. Przędły nić ludzkiego życia. 2. Bogini udanych łowów. 3. Rzeka w świecie zmarłych. 4. Symbol Zeusa. 5. Rzeka Zapomnienia. 6. …co wraca do swej Itaki. 7. Symbol Hefajstosa. 8. Ciekawski syn Dedala. 9. Pokarm bogów zapewniający nieśmiertelność i wieczną młodość. Hasło : to 39 Gdybym wiedział, co się stanie, nigdy bym nie wyruszył – mówi Jazon Czy to prawda, że to twój ojciec zmusił cię, żebyś odnalazł złote runo? Jazon: Mój tata był uczciwym królem, który podstępem został strącony z tronu i wygnany z miasta przez swojego brata. Moim obowiązkiem było mu pomoc, dzięki tej wełnie odzyskał z powrotem władzę. Poza tym byłem młodym chłopakiem który szukał celu w życiu, więc wyprawa po złote runo było mi bardzo na rękę. Jak to się w ogóle stało, że Pelias poprosił cię o przyniesienie złotego runa? W wieku 20 lat wyruszyłem poszukiwać przygód. Pierwsze miasto jakie miałem w planie odwiedzić były Telesy. Po drodze spotkałem staruszkę, która nie mogła sama przekroczyć strumienia. Wziąłem ją na ręce i przechodząc z nią na drugą stronę, sandał spadł mi ze stopy i utonął w bagnistym dnie. Dalej podróżowałem tylko w jednym bucie. W tym samym czasie do Peliasa doszła przepowiednia, która mówiła, że straci tron na rzecz młodego mężczyzny, który przybędzie w jednym sandale. Kiedy dotarłem do Teles, zostałem od razu wezwany do pałacu, gdzie Pelias zadał mi jedno pytanie: „Co byś zrobił na moim miejscu, gdybyś się dowiedział, kto cię strącił z tronu?”. Odpowie- działem mu, że kazałbym tej osobie wyruszyć po złote runo, gdyż jest niemożliwe je zdobyć. Jak powstała drużyna Argonautów? Dzięki przychylności Ateny, która okazała się tą staruszką nad strumieniem udało mi się przekonać Argosa, żeby podarował mi swój statek. Potem ogłosiłem na mieście, że wyruszam po złote runo. Zdziwiłem się, gdyż zgłosili się najwięksi herosi, by mi pomoc. Z tego, co słyszałem, szybko zapomniałeś o sowim ojcu, gdy dotarliście do Lemnos. Jest to wyspa, na mieszkają same kobiety. Byliśmy tam cały czas traktowani po królewsku. Masz rację, zapomniałem o celu misji. Dopiero po 2 latach od- płynęliśmy i tylko dlatego, że Herakles zagroził, że popłynie samemu, jeżeli się nie ruszymy. Bardzo ciężko było mi się rozstać z Lemnos. W czasie swojej podróży wiele razy narażaliście się bogom. Nie baliście się, że dosięgnie was ich gniew? Trzeba było zaryzykować. Kilka razy nam się to opłaciło, na przykład wtedy, kiedy dopłynęliśmy do wróżbity Fineusa. Zeus oślepił go i zesłał na niego Harpie, które zabierały mu każde jedzenie, jakie dostał. Dzięki temu, że uwolniliśmy go od potworów, przepowiedział nam, jak mamy przepłynąć przez skały Symplegedy. Jak udało się panu zdobyć złote runo? Gdy dotarliśmy do Kolchidy, król nie- 40 chętnie chciał nam oddać wełnę, ale zgodził się pod warunkiem, że wypełnię jego zadania. Musiałem zaorać pole dwoma bykami, które buchały ogniem, potem na tym polu posiać smocze zęby, z których wyrosną rycerze i ich pokonać, a na koniec zabrać smokowi złote runo. Wszyscy wiedzieliśmy, że nie da się spełnić tych warunków. Noc przed wykonaniem zadań przyszła do mnie córka króla, która była we mnie zakochana. Dała mi balsam, który miał mnie ochronić przez jeden dzień przed ogniem i żelazem. Następnego dnia wykonałem wszystkie zadania i kiedy już miałem odpływać z Kolchidy, na nieszczęście przypomniałem sobie o Medei. Zaproponowałem jej popłynię- cie z nami. Ona się zgodziła, ale wiedziała, że jej ojciec będzie temu przeciwny, dlatego wzięła ze sobą swojego młodszego brata, następcę tronu, który miał nam służyć jako zakładnik. Tak jak się spodziewaliśmy, Areas wysłał za córką flotę. Nasze groźby nic nie pomagały, kiedy już myśleliśmy, że armia Areasa nas dorwie, Medea zabiła swojego brata, pokroiła i wrzuciła do morza. Jej ojciec zaprzestał pościgu, żeby pozbierać zwłoki swojego syna, a nam udało się uciec. Nie przeraziło cię to, co zrobiła córka Areasa? Nie sądziłem, że jest do tego zdolna, lecz w tedy też to na mnie nie zrobiło wrażenia. Często wielcy bohaterowie musieli poświęcać członków swojej rodziny, na przykład żeby wygrać wojnę Za jej czyn ukarał nas Zeus długą tułaczką do domu. Co się stało, że wróciłeś do Medei po rozstaniu? Gdy wróciłem po wielu latach do domu, cała Grecja już o mnie mówiła, stałem się takim samym bohaterem jak Herakles. Mój ojciec dzięki Medei znowu ożył, ja zasiadłem na tronie. Wszystko się układało do czasu, kiedy Medea nie postanowiła się zemścić na Peliasie. Córki jego przyszły z prośbą o danie znowu młodości ich ojcu, lecz Medea zamiast im pomóc, wykorzystując je, zabiła Peliasa. Miasto było na mnie złe, że sprowadziłem czarownice wiec musiałem uciekać z Medeą. Po kilku latach bycia z nią zacząłem się jej bać. Każdego dnia taki wielki bohater jak ja musiał uważać na wszystko, co robił lub co powiedział, by przypadkiem nie obudzić się nocą z nożem w głowie. Pewnego dnia odważyłem się i powiedziałem jej, że nasz związek nie ma sensu. Przyjęła to bardzo dobrze. Popłynąłem do Koryntu, gdzie poznałem Glaukę. Zakochaliśmy się w sobie. W dzień naszego ślubu dostała piękną białą suknię. Nie wiadomo było, od kogo. Gdy ją ubrała, zaczęła się palić żywym ogniem. Zmarła tego samego dnia. Suknia, jak się okazało, była od Medei, która już do końca mojego życia nie chciała mi się pozwolić zakochać. Jakub Kałagate 41 Fetysze Początkowo mieszkańcy starożytnej Grecji wyznawali fetyszyzm. Była to najstarsza forma religii, która polegała na oddawaniu czci przedmiotom martwym: głazom, ogromnym drzewom, nieociosanym palom i meteorytom, które spadając z nieba były czymś niezwykłym i niepojętym. Wierzono że w tych martwych przedmiotach mieszkają zaklęte duchy (dobre i złe). 1.Chłop grecki, przechodząc koło kamienia na rozstajnej drodze, padał na kolana i polewał głaz oliwą. Obłąkany, usiadłszy na takim kamieniu, odzyskiwał rozum, a zbrodniarz oczyszczał się z winy. 2.Również stare drzewa były uważane za świętość. Drzewem świętym w wielu kulturach, również w kulturze greckiej był dąb. Zjadanie żołędzi przez chorych miało pomaga w wyzdrowieniu. W położonych obok wioski wyjątkowych głazach lub drzewach, jej mieszkańcy widzieli swojego opiekuna. Doszło do tego, że każde zjawisko lub czynność miały patronów. Grecy wierzyli również w istnienie złych mocy – demonów, przed którymi należało się bronić przy pomocy zabiegów magicznych, np. taniec, hałas, odpowiednia muzyka. 3.Meteorytom, ponieważ spadły z nieba, przypisywano siłę boską. Często były przechowywane w świątyniach. Jakub Kałagate 42 Wszechwładny Zeus Zeus urodził się na górze Dikteo Andro na Krecie. Był synem Kronosa i Rei. Wywodził się z rodziny bogów. Był bogiem nieba, błyskawic i piorunów. Był bratem Demeter, Hestii, Hery, Hadesa, Posejdona. Był żonaty. Zeus był ojcem bogów i ludzi, bóg wszelkich zjawisk atmosferycznych. Władał piorunami i błyskawicami. Pierwotnie opiekował się rodzinami, stojący na straży ogniska domowego i domu. Z czasem stał się patronem królów i państwa. Gwarantował wolność polityczną i sprawiedliwość społeczną (poręczyciel przysiąg i umów między ludźmi oraz między narodami), bezlitośnie karał przestępców, a zwłaszcza morderców, krzywoprzysięzców i zdrajców. Był gwarantem praw gości i szukających azylu. Dzeus władał językiem ludzi oraz bogów. Posiadał opinię boga nadpobudliwego, łatwo dającego się sprowokować, często się awanturował. Miał słabość do kobiet, kilka z nich jest matkami jego licznego potomstwa. Najbardziej umiłowanymi przez niego dziećmi byli: Atena, Ares, Hefajsots, Afrodyta, Apollo, Artemida, Hermes, Herakles, Dionizos. Jego największym osiągnięciem jest uratowanie swojego rodzeństwa przed okrutnym ojcem i przęjęcie władzy nad niebiosami i zwierzchnictwa nad resztą bogów, co podkreśla jego potęgę, dominację , umiłowanie władzy oraz uporczywość w dążeniu do celu. PROMETEUSZ – CO UCZYNIŁ DLA LUDZKOŚCI ? Prometeusz , jeden z tytanów , ulepił z gliny zmieszanej ze łzami figurę której podarował duszę – Człowieka . Był on jednak słaby, nagi i bezbronny . Prometeusz, aby polepszyć życie ludzi wykradł ogień olimpijski i zniósł go na Ziemię. Nauczył ludzi posługiwania się ogniem , sztuk i rzemiosła. Zeus po wojnie z tytanami obawiał się wszystkiego co pochodzi z Ziemi . Kazał Hefajstosowi stworzyć piękną kobietę . Atena nauczyła ją robót kobiecych . Afrodyta obdarzyła ją wdziękiem . Hermes podarował jej charakter. Podarowali jej imię Pandora. Zaniesiono Pandorę pod dom Prometeusza . On wyczuł podstęp i odesłał Pandorę. Kobietę przyjął w swoje progi brat Prometeusza, Epimetusz. Ożenił się z nią. Pomimo ostrzeżeń brata Pandora i Epimetusz otworzyli puszkę. Zawierała ona wszelkie nieszczęścia, smutki i choroby. Prometeusz postanowił pokonać bogów podstępem. Zabił woła. Podzielił go na dwie części. Pierwszą połową było mięso owinięte skórą, a drugą kości z tłuszczem. Zeus miał wybrać, która część będzie składana bogom w ofierze .Wybrał tą drugą część którą były kości z tłuszczem. Od tego czasu mięso było dla ludzi, a tłuszcz i kości przekazywano bogom w ofierze. Bóg się zdenerwował i kazał Prometeusza przykuć do skał Kaukazu, gdzie codziennie zgłodniały ptak wyjadał mu wątrobę, która stale odrastała. Zasługami Prometeusza dla ludzkości jest : ogień , nauka o liczbach , nauka pisania , oswojenie zwierząt , lekarstwa . Znalazł na ziemi metale. Uczył ludzi wielu przydatnych rzeczy np. rzemiosła , które jest użyteczne do dzisiaj. 43 NIESAMOWITE POCZYNANIA HERKULESA Pierwsze poczynanie, Herkules uczynił gdy miał dziesięć miesięcy. Po kąpieli Alkmena(matka herosa) położyła Herkulesa oraz jego brata , Ifiklesa do kołyski. Zazdrosna Hera zesłała w środku nocy na Ziemię dwa węże aby udusiły małego Heraklesa. Najeżone ostrymi łuskami, wpełzły do pokoju z przeraźliwym sykiem, a z ich oczu buchał ogień, a z paszcz ciekła jadowita substancja. Młodszy brat uciekł z krzykiem, podczas gdy Herkules chwycił oba stwory i je dusił. Pokazując matce i ojczymowi dwa zabite gady, cieszył się i skakał z radości. W wieku osiemnastu lat dokonał następnego niesamowitego czynu .Eurysteus (wielki tchórz) ujrzawszy przed sobą Heraklesa, wymyślił dla niego niebezpieczne zadanie. Kazał mu przynieść lwa z Nemei - potwora siejącego spustoszenie. Herakles strzelał najpierw do niego z łuku, lecz nie dało to żadnego skutku, ponieważ strzały nie mogły przebić grubej skóry lwa . Wtedy zdecydował, że zaatakuje go maczugą. Wielki ,drapieżny kot schował się w jamie. Tam Herkules przyparł i zadusił lwa. Wziął zdechłego zwierza na plecy i przyniósł królowi Myken. Eurysteus tak się przeraził, że zakazał mu wchodzić do miasta, a porozumiewał się z Herkulesem tylko przez posłańca. Drugą pracą Herkulesa było zabicie hydry lernejskiej. Potwór był wielki i posiadał dziesięć głów (jedna nieśmiertelna była w środku dziesięciu głów). Herakles przybył do Lerny i zaczął strzelać do jej jamy. Rozdrażniona bestia wyszła i heros chwycił ją za gardło. Macki hydry oplotły jego nogi. Po długiej walce oberwał jej parę głów, lecz był jeden problem, iż z każdego uciętego łba wyrastały trzy kolejne. Na pomoc potworowi przyszedł gigantyczny rak, który szczypał herosa po nogach. Herkules zgniótł go obcasem i kazał Jolaosowi zapalić las. Herakles ponownie ucinał hydrze łby, a rany wypalał, głowy odrastały. Na koniec wyrwał nieśmiertelną głowę i przygniótł ją kamieniem. Rozciął kadłub i w żółtej krwi hydry zatruł strzały. Herakles wyszedł z tej walki pokąsany i ciało miał w ranach, które go piekły. Któryś z bogów powiedział mu, by poszukał ziela, które kształtem przypomina hydrę. Herakles znalazł i powrócił do zdrowia. Eyrysteus wymyślił kolejne zadanie dla Herkulesa, które polegało na sprowadzeniu Cerbera z Hadesu. Heros przybył do Tajnaros, gdzie było wejście do podziemia. Nocą wśliznął się do pieczary prowadzącej do piekieł. Odważne stanął przed Hadesem i powiedział, o co mu chodzi. Bóg zdenerwował się i chciał uderzyć go berłem, ale Herakles strzelił z łuku do Hadesa. W podziemiach nie było lekarza, więc musiał udać się na Olimp. Tymczasem Herakles odszukał Cerbera. Pies bronił się, lecz heros trzymał go mocno i wyprowadził na światło dzienne. Te poczynania Herkulesa wydaje mi się, gdyż są niesamowite choćby dlatego, że tylko on jedyny był w stanie je wykonać z osób będących na Ziemi. Wątpię, iż zwykły człowiek mógłby zabić hydrę czy potężnego lwa. Na pierwszy rzut oka już widać, że Herakles jest synem kogoś wielkiego, a konkretnie samego Zeusa. Heros przybył do Tajnaros, gdzie było wejście do podziemia. Nocą wśliznął się do pieczary prowadzącej do piekieł. Odważne stanął przed Hadesem i powiedział, o co mu chodzi. Bóg zdenerwował się i chciał uderzyć go berłem, ale Herakles strzelił z łuku do Hadesa. W podziemiach nie było lekarza, więc musiał udać się na Olimp. Tymczasem Herakles odszukał Cerbera. Pies bronił się, lecz heros trzymał go mocno i wyprowadził na światło dzienne. Te poczynania Herkulesa wydaje mi się, gdyż są niesamowite choćby dlatego, że tylko on, jedyny był w stanie je wykonać z osób będących na Ziemi. Wątpię, iż zwykły człowiek mógłby zabić hydrę czy potężnego lwa . Na pierwszy rzut oka już widać, że Herakles jest synem kogoś wielkiego, a konkretnie samego Zeusa. 44 Dedal, ojciec Ikara, był ateńskim kowalem. Należał do najwybitniejszych rzemieślników i wynalazców. Jego uczeń Talos okazał się lepszy od niego. Z zazdrości Dedal zabił swojego ucznia, po czym uciekł z Aten na Kretę, której władcą był Minos. Tam na życzenie króla wybudował labirynt, w który miał stanowić ową siedzibę Minotaura – potwora będącego w połowie bykiem, a w połowie człowiekiem . Minotaur ten był wynikiem romansu Pazyfae – żony Minosa z bykiem. Był on karą, która zesłana została na władcę przez Posejdona. Minos nie mógł jednak pozwolić na to, ażeby Dedal opuścił wyspę. Kowal pomógł Pazyfae w odbyciu stosunku z bykiem konstruując dla niej przebranie krowy. Za karę uwięził go wraz z synem Ikarem w labiryncie, który sam przecież wybudował. W ucieczce z wyspy pomagała mu Pazyfae. Niestety, nie było to takie łatwe. Morze oraz ląd były pilnie strzeżone przez wojowników. Wtedy Dedal postanowił wymyślić inny sposób na wydostanie się z wyspy. Wraz ze swym synem Ikarem Dedal postanowił wydostać się z wyspy dzięki skonstruowanym przez siebie i syna skrzydłom. Skrzydła te zbudowane były z piór, a całość oblana była woskiem, tak, by cała konstrukcja się nie rozpadła, a pióra nie poodpadały. Zanim jednak wyruszyli, ojciec przestrzegł syna swego by ten pilnował się przed niebezpieczeństwem spowodowanym zbyt wysokim lotem. Ikar jednak w nadmiarze ekscytacji wzbił się zbyt wysoko w wyniku czego wosk zaczął się roztapiać. Skrzydła zaczęły się powoli rozpadać, przez co chłopiec stracił nad nimi panowanie. Ikar wpadł do morza. Nie To wszystko jej wina! Wojna trojańska trwa nieprzerwanie od ośmiu lat, pochłonęła już setki ludzi. Spór cały czas się zaostrza i nic nie wskazuje na to, że zakończy się w najbliższym czasie. 45 Wyruszyliśmy o świcie, nadal rozmyślając nad tym, co stało się tydzień temu. Dostaliśmy smutną wiadomość – nasz przyjaciel, który był obserwatorem wojny trojańskiej od pierwszych dni, został ranny i wskutek zakażenia, zmarł. Zostaliśmy wysłani do Troi, by kontunuować obserwację rozwoju zdarzeń. Cały świat słyszy o toczącej się wojnie, ale czy wie, jakie są przyczyny sporu? Z notatek naszego przyjaciela, który mieszkał w obozie Greków i uzyskał ich zaufanie, wynika, że wojna rozpoczęła się na skutek „podeptania” praw gościności greckiej przez Parysa, który wykradł żonę króla – piękną Helenę. Wojna była nieunikniona, więc Menelaos rozkazał zebrać wojsko i pod przywódctwem Agamemnona wyruszył na podbój Troi. Jak wiemy, Achilles nie miał zamiaru brać udziału w wojnie, lecz jak udało nam się ustalić, za namową Odyseusza stanął do walki. Dziś, po dziewięciu latach od rozpoczęcia wojny, jesteśmy na wybrzeżach Troi. Wyraźnie widać, że wojownicy są wykończeni. „Nikt już nie pamięta o co walczymy... Zostawiłem w Grecji swoją żonę i córkę. Oddałbym wszystko, by móc w końcu do nich wrócić. Mimo tylu lat nadal nie potrafię się przyzwyczaić do tych smutnych realiów...”- ze łzami w oczach mówi Nestor, żołnierz grecki. Coraz częściej dochodzi do sporów pomiędzy rodakami. Byliśmy świadkami kłótni Achillesa oraz Agamemnona, który zażądał branki dzielnego wojownika. Achilles wypełnił jego żądanie i odmówił dalszego udziału w walce i z zemsty, potajemnie, prosił Zeusa, by pomógł Trojanom odnieść zwycięstwo. W ciągu kolejnych dni dało się wyczuć wiszące w powietrzu napięcie. Rano usłyszeliśmy hałas, gdy wyszliśmy z namiotu, widzieliśmy wojowników biegnących w stronę bram Troi, podążyliśmy za nimi. Tłum zebrał się wokół Parysa i Menelaosa, którzy przystąpili do pojedynku o Helenę. Emocjonujący pojedynek nie zakończył jednak sporu, wręcz przeciwnie, rozpoczął go na nowo, ze zdwojoną siłą. „Myślałem, że dziś to wszystko się zakończy... Wszycy mordujemy się za jedną babę! To wszystko jej wina! Gdyby nie ona nie musiałbym się martwić o swoją rodzinę każdego dnia” – skomentował zawiedzony winikiem pojedynku obrońca Troi. Kolejne dni były dla nas pełne grozy. Zaczęliśmy się bać o swoje życie. Obie strony były bezwzględne – nie oszczędzano nikogo. Grecy ponosili porażkę za porażką, a Trojanie szybko uzyskiwali coraz większą przewagę. Na odsiecz przybył Achilles (a przynajmniej tak nam się wydawało), który stanął do walki z najmężniejszym wojownikiem Troi - Hektorem. Nagle wszyscy, mimo zaangażowania we własne spory, spojrzeli w kierunku upadającego Achillesa po śmiertelnym ciosie Hektora. W oczach Achajów widać było rozpacz i coraz większy strach. Trojański wojownik zdjął hełm z głowy swego rywala i ujrzał tam coś, czego nikt się nie spodziewał. Poległym okazał się Patrokles ubrany w zbroję Achillesa. stało się później, wywołało w nas obrzydzenie. Achilles był bardzo pewny siebie, z wściekłością krzyczał do konającego Hektora, że jego ciało zjedzą sępy i psy, a następnie przywiązał nagie zwłoki przeciwnika do swego rydwanu i okrążał grób swego przyjaciela. Pojedynki toczyły się nadal, ludzie w dalszym ciągu mordowali się za honor ojczyzny. Wszyscy byli wyczerpani, my również. Coraz bardziej baliśmy się o swoje życie i coraz częściej myśleliśmy o powrocie do domu. Informacja, która krążyła po całym obozowisku Greckim nami wstrząsnęła. Nieśmiertelny Achilles nie żyje. „Ja po prostu nie mogę w to uwierzyć... Był dla nas jedyną nadzieją. Byliśmy przekonani, że z jego pomocą możemy wygrać tę wojnę, ale teraz... Już niczego nie jestem pewny”, „Jak to możliwe, że ten maminsynek, przez którego wszyscy tu jesteśmy zdołał go zabić?”, „Nie wierzę, że to Parys zabił Achillesa, pewnie poprosił tatusia, żeby to za niego zrobił” - skomentowali to Achajowie. Kolejne dni mijały. Smutna monotonia została przerwana w jeden dzień. Wstaliśmy jak zwykle, zjedliśmy śniadanie, byliśmy gotowi, by wyjść i obserwować smutne oblicze wojny. Zobaczyliśmy coś, czego nikt się nie spodziewał. Nigdy nie byliśmy tak zdziwieni – jak to możliwe, że Grecy zdołali opuścić całe wybrzeże w jedną noc i jak to możliwe, że spaliśmy tak głęboko, by tego nie słyszeć? Poddali się i odpłynęli do swej ojczyzny. Jednak to nie był koniec niespodzianek – na plaży stał wielki, drewniany koń, który był darem dla Ateny, złożonym jako rekompensata za kradzież Palladionu. Trojanie przetransportowali prezent do miasta i zaczęli świętować swe zwycięstwo i ku naszemu (kolejnemu) zdziwieniu zostaliśmy zaproszeni, by świętować razem z nimi. To było niesamowite przeżycie! Mogliśmy porozmawiać z Trojanami o tym, co się zdarzyło. „To najpiękniejszy dzień w moim życiu! W końcu to wszystko się skończyło! Wszyscy byliśmy już wykończeni”, „Wiedziałam, że bogowie nad nami czuwają! Nie jestem w stanie wyrazić swojego szczęścia!” - komentowali Trojanie. Niektórzy nie mówili nic, po prostu wpadali sobie w objęcia, a na ich twarzach malował się szczery uśmiech, którego nie widzieliśmy nigdy wcześniej. Po uczcie i hucznej zabawie wszyscy udaliśmy się na spoczynek. Obudził nas krzyk i dym. Zdezorientowani, zerwaliśmy się do ucieczki. To, co zobaczyliśmy będzie nam spędzać sen z powiek do końca życia. Palące się miasto, przerażeni ludzie szukający ratunku, ciała leżące na ziemi i wojownicy, którzy mordowali każdego – dzieci, kobiety, mężczyzn. Biegliśmy tam, gdzie wszyscy Trojanie, mając nadzieję, że zdołamy się ukryć i uniknąć śmierci. Uciekaliśmy przez kilka godzin, mimo braku sił wiedzieliśmy, że musimy biec, by się uratować. Jakimś cudem udało nam się dotrzeć do wioski, w której znaleźliśmy pomoc. Spędziliśmy tam kilka dni, zbierając siły, aby ruszyć w drogę do domu. W naszej pamięci na zawsze zostanie ostatnie spojrzenie na unoszący Kolejne dni budowały coraz większe napięcie, wszyscy przeczuwali, że się dym nad miastem skąpanym w promieniach wschodzącego słońca. zemsta Achillesa będzie okrutna. ”Nie odpuszczę mu tego! Ten pies pożałuje swych czynów!”- odwarknął na niezadane jeszcze pytanie i poszedł nerwowo przed siebie. I stało się. Pod bramami Troi stał Hektor, który widząc z daleka rydwan przeciwnika, rzucił się do ucieczki, by zmęczyć Achillesa, lecz w końcu stanął do walki. Po kilku minutach wiadomym było,że nie ma żadnych szans. To, co 46 Grecy uważali Hezjoda za najwybitniejszego po Homerze epika, niektórzy nawet stawiali go przed Homerem ze względu na przesłania moralne twórczości beockiego autora. Świadectwem tego jest utwór Spór Homera z Hezjodem w którym obaj poeci brali udział czci Amfidamasa. Obaj epicy często przedstawiali bogów jako okrutnych intrygantów, co nie przeszło bez echa. Ukształtowana przez Homera i Hezjoda wizja bogów podobnych do ludzi - którzy mają ludzką postać, chodzą, jedzą, piją, została poddana ostrej krytyce przez Ksenofanesa w VI w. p.n.e., który napisał: Wszystko to bogom przypisać ważyli się Homer i Hezjod, co pośród ludzi za wstyd i za hańbę uchodzi ostatnią: kraść, cudzołożyć i wzajem szalbierstwem godzić na siebie. Ksenofanes twierdzi, że bóstwo jest nieruchome i niezmienne. Bóg ma postać kuli i nie jest w niczym podobny do człowieka, jest tym wszystkim co słyszymy, widzimy, myślimy oraz jest naszym rozumem – jest wieczny. Ksenofanes odrzucał politeizm, będąc wiernym stanowisku monoteistycznemu. Grecy nie dostrzegali bowiem sprzeczności między tezami o istnieniu wielu bądź jednego boga. Wyobrażali sobie bogów na podobieństwo ludzi, czyli piękne, dobre i wesołe istoty. Jednak jak ludzie potrafili być oni okrutni i zawistni. Byli nieśmiertelni i to różniło ich od ludzi .Sam Ksenofanes używa zmiennie słów bóg w liczbie pojedynczej i bogowie w liczbie mnogiej. Według Ksenofanesa jedynym bogiem jest kosmos. Natomiast mówiąc, iż istnieje wielu bogów, myślał o nich jako części komosu albo jak o siłach w nim panujących. Według Arystotelesa Bóg nie był stworzycielem świata, ponieważ świat był wieczny. Bóg wprawił jedynie świat w ruch i dlatego też możemy powiedzieć, że jest jego pierwszą przyczyną i ostatecznym celem 47 Zaprzeczał też poglądom kościoła, że istnieje Bóg, który ingeruje w świat przez siebie stworzony. Bóg jest istotą duchową i wieczną, Nieporuszonym Poruszycielem. Bóg powoduje ruch i działanie, gdyż, według Arystotelesa, każdy ruch musi mieć przyczynę, którą można odnieść do jednego źródła. Ponadto, świat przypadkowy, niedoskonały, zależny wskazuje na istnienie bytu doskonałego. Niemniej jednak Bóg nie odgrywa u Arystotelesa wielkiego znaczenia religijnego. Bóg zajmuje się samym sobą. Zdaje się pozostawić sprawy swojemu biegowi. Warto zauważyć, ze Arystoteles jako pierwszy z filozofów na podstawie badania przyrody i świata fizycznego doszedł do samego absolutu. Otóż Arystoteles starał się zrozumieć i wyjaśnić otaczający nas świat i zachodzące w nim zmiany. Jego nie zadawalało stwierdzenie, że tak już po prostu jest. W jego filozofii nie było miejsca dla cudów, przyjmowania spraw jedynie „na wiarę”, czy też pozostawiania spraw samemu Bogu - Pierwszemu Poruszycielowi. Dzięki tym filozoficznym wnioskom kształtującym koncepcję Boga po raz pierwszy w filozofii greckiej można było mówić o dowodach na istnienie jednego Boga. Martyna Bącal 48 URANO Jedno z najstarszych bóstw. Uosobienie Nie istoty poczęła go i urodziła Gaja, która sta Wspólnie spłodzili kolejne pokolenia bog KRONOS TYTANI W greckiej bogowie z pochodzenia olbrzymów, istniejący przed bogami olim- W obronie swoich sióstr i braci pozbawił ojca władzy nad światem. Jego żona była jedyna z tytanid Rea. Z ich urodziło się sześcioro dzieci, ale przepowiedziano mu że jedno z dzieci pozbawi go władzy, połykał je zaraz po urodzeniu. ZEUS AFRODYTA W mitologii greckiej bogini miłości, piękna, kwiatów, pożądania i płodności. Najbardziej urodziwa z bogiń. APOLLO W mitologii greckiej najwyższy z bogów. Władca błyskawic. Uosobienie najwyższej zasady rządzącej wszechświatem. Władca wszystkich bogów i ludzi. HERA HES Bogini niebios, patronka małOpiekunka o żeństw. Opiekunka małżeństwa i wego, podró rodziny. Zona Zeusa. rot. ARTEMIDA ARES ATENA W mitologii greckiej bogini łowów, zwierząt, lasów, gór i roślinności. Córka Zeusa i Latony W mitologii greckiej bóg wojny krwawej, okrutnej i niesprawiedliwej. Syn Zeusa i Hery W mitologii greckiej bogini mądrości, sztuki, wojny sprawiedliwej oraz opiekunka miast. Córka Zeusa i Metis. 49 GAJA OS eba. Bez udziału innej W mitologii greckiej Ziemia-Matka. Wyłoniła się z Chaosu , tak więc była ała się jego małżonką. jednym z najstarszych bóstw, uosabiała płodność i macierzyństwo. gów. Sama z siebie zrodziła Niebo (Uranosa) CYKLOPI REJA W mitologii greckiej tytanida, bogini płodności. Opiekunka dzieci. Rea schowała Zeusa w grocie na Górze Ida na Krecie, który obalił Kronosa . Przepowiednia dopełniła się dzięki Rei. W mitologii greckiej olbrzymi z jednym okiem na czole, się pasterstwem i budową ogromnych murów. Pracowali tez u Hefajstosa w kuźni i kuli pioruny dla Zeusa. POSEJDON STIA ogniska domoóżnych , i sie- W mitologii greckiej bóg ognia, kowali i złotników. Hefajstos był synem Zeusa i Hery. Bogini płodności ziemi , urodzaju, ziemi uprawnej , zboża , rolnictwa. HERMES W mitologii greckiej bóg dróg, podróżnych, kupców, pasterzy, złodziei, posłaniec bogów. Syn Zeusa i nimfy Mai. W mitologii greckiej synowie Gai i Uranosa, olbrzymy o stu rękach i pięćdziesięciu głowach. Razem z cyklopami wyrzuceni przez strachliwego ojca do Tartaru. Należą wraz z cyklopami do jednego. HADES DEMETER Bóg mórz , trzęsień ziemi , żeglarzy i rybaków. HEFAJSTOS STURĘCY Bóg podziemnego świata zmarłych. DIONIZOS W mitologii greckiej bóg dzikiej natury, winnej latorośli i wina. Syn Zeusa i Selene. 50 Słowniczek frazeologizmów mitologicznych Herkulesowa praca Źródłem tego powiedzenia jest mit o dwunastu pracach Herkulesa, które musiał on wykonać w charakterze pokuty. Współcześnie: zajęcie niezwykle ciężkie, ale sensowne. Jabłko niezgody Mit o bogini niezgody Eris, która - by zemścić się za to, że Zeus nie zaprosił jej na wesele boginki Tetydy i księcia Peleusa - rzuciła między bawiące się boginie złote jabłko z napisem: "Dla najpiękniejszej". Spór miał rozstrzygnąć Parys. Wygrała Afrodyta, bo jej dar okazał się najlepszy: była nim Helena - najpiękniejsza kobieta świata. Współcześnie: punkt sporny lub powód kłótni. Koń trojański Koń umożliwił zdobycie Troi. Była to gigantyczna, drewniana atrapa tego zwierzęcia, którą Trojanie znaleźli rankiem przed bramą i wciągnęli do miasta. Później z konia wyskoczyła silna grupa wojowników, z pomysłodawcą podstępu Odyseuszem na czele. Współcześnie: ukryte niebezpieczeństwo, podstęp. Męki Tantala Tantal został skazany za zdradzanie sekretów bogów na wieczny głód (nie mógł dosięgnąć owoców wiszących nad jego głową), pragnienie (nie mógł napić się wody, w której był zanurzony po kolana) i strach (tuż nad nim chwiał się głaz, grożąc mu w każdej chwili zmiażdżeniem). Współcześnie: torturowanie wizją czegoś pozornie bliskiego, lecz niedostępnego. Między Scyllą a Charybdą Takie imiona nosiły dwa potwory, gnieżdżące się po dwu stronach wąskiego przesmyku, którym musiał przepłynąć statek Odyseusza. Współcześnie: być w sytuacji bez wyjścia. Nić Ariadny Nić otrzymał od Ariadny Tezeusz. Miał nią oznaczyć drogę powrotną, gdy ruszał w głąb labiryntu, aby zgładzić Minotaura. Współcześnie: nieoczekiwana pomoc, dobra rada. Olimpijski spokój Czas pokoju podczas trwania igrzysk. Współcześnie: powaga, hamowanie emocji. 51 Pięta Achillesa Matka Achillesa wykąpała go jako dziecko w wodach Styksu, co zapewniło mu odporność na wszelkie ciosy. Niestety, podczas tej kąpieli trzymała go za piętę. Achilles zginął ugodzony strzałą Parysa w tę część ciała. Współcześnie: czyjś słaby punkt. Pole Elizejskie Miejsce biesiad w krainie wiecznej radości. Współcześnie: raj. Róg obfitości Był to ułamany róg mitycznej kozy Amaltei, która wykarmiła małego Zeusa; miał moc napełniania się zgodnie z życzeniem posiadacza. Współcześnie: symbol bogactwa, niewyczerpanych zasobów. Stajnia Augiasza Oczyszczenie stajni Augiasza stanowiło jedną z dwunastu prac Herkulesa. Zamieszkana przez olbrzymie stada bydła i koni, nie była sprzątana przez trzydzieści lat. Herkules zmienił bieg rzeki Alfejos, wpuścił do stajni strumień wody i w ten sposób uprzątnął ją w ciągu jednego dnia. Współcześnie: bałagan, nagromadzony brud. Syzyfowa praca Mit o Syzyfie, ukaranym przez Zeusa pracą polegającą na wiecznym wtaczaniu pod górę ogromnego głazu, który na metr przed szczytem spada z powrotem na dół. Współcześnie: zajęcie żmudne, niekończące się i bezsensowne. Olimpia Nalepa 52 Przeznaczenie Edypa W starożytnych Tebach miały miejsce sensacyjne zdarzenia. Wszystko odbyło się w ciągu jednego dnia pod pałacem. W wydarzeniach wzięli udział Edyp, Jokasta, Kreon, Tyrezjasz, sługa Lajosa oraz posłaniec z Koryntu. Akcja tragedii rozpoczęła się w momencie, gdy na Teby spadają kolejne kataklizmy. Edyp, jako dobry władca, postanowił poznać ich przyczyny. W tym celu wysłał swojego szwagra, Kreona, do wyroczni. Okazało się, że powodem nieprzychylności bogów była niepomszczona śmierć dawnego władcy Teb – Lajosa. Gdy Edyp dowiedział się o tym, postanowił położyć kres klęskom, a także poznać mordercę poprzedniego króla. Do pałacu został wezwany Tyrezjasz, nieomylny wróżbita, by opowiedział o prawdziwym przebiegu zbrodni. Gdy jasnowidz wyjawił mu prawdę, Edyp, obrażając wróżbiarza, popełnił hybris. Zezłoszczony władca oskarżył jego i Kreona o zdradę. Kreon, broniąc się, zapewniał o swojej lojalności wobec królestwa i samego króla. Jokasta, chcąc uspokoić męża, wyjawiła mu okoliczności śmierci byłego małżonka. W tym momencie Edyp zdał sobie sprawę z tego, że nieświadomie sam na siebie, jako zabójcę Lajosa, rzucił klątwę. Król, chcąc się upewnić, czy popełnił straszną zbrodnię, wezwał do siebie jedynego sługę Lajosa, który przetrwał tamte zdarzenia. W międzyczasie do pałacu przybył posłaniec z Koryntu z nowiną o śmierci Polybosa, domniemanego ojca Edypa. W rozmowie z Jokastą wysłannik uświadomił ją, że władca Teb jest jej synem. Kiedy Edyp usłyszał słowa wypowiedziane przez sługę Lajosa oraz posłańca z Koryntu, zrozumiał, że to jego historia. Uświadomił sobie wtedy, że nie jest synem Polybosa, lecz Lajosa – tym samym spełnił przepowiednię delficką głoszącą, że popełni ojcobójstwo oraz kazi- rodztwo z matką. W tym samym momencie Edyp dowiedział się, że jego żona Jokasta, niemogąca unieść ciężaru win, popełniła samobójstwo. W świetle tych wydarzeń władca dokonał aktu samooślepienia. Zwrócił się z prośbą do Kreona o przejęcie opieki nad jego córkami. Ostatecznie zdecydował o opuszczeniu przez siebie ukochanych Teb. Wydarzenia mówią o tym, że główny bohater musi ponieść klęskę, a przeznaczenie musi się dopełnić. Nie można go zmienić ani pokonać. Ludzkie życie nie zależy od człowieka, co pokazuje sam król Teb. Paradoksalnie, im bardziej stara się on go uniknąć, tym bardziej się do niego zbliża. Sam doprowadził do wypełnienia się przepowiedni. Pomimo tego, że Edyp ponosi porażkę, budzi on szacunek swoją dociekliwością w dążeniu do poznania prawdy za wszelką cenę oraz szlachetną postawą. Nie ucieka od prawdy, lecz stawia czoła jej samej oraz konsekwencją popełnionej zbrodni. Katarzyna Blask 53 Wywiad z Dedalem Dziś zaprezentuję wywiad z Dedalem, wielkim ateńskim artystą, który wzniósł się w powietrze, aby wrócić do utęsknionej ojczyzny. Magda: Dzień dobry, czy ma Pan coś przeciwko udzielenia mi wywiadu? Dedal: Dzień dobry, z chęcią udzielę Pani wywiadu. Chciałabym głównie poruszyć wątek, po czyjej stronie leży wina śmierci Ikara. Czy mógłby Pan powiedzieć mi, dla kogo i w jakim celu wybudował Pan sławny labirynt? Dedal: Labirynt został wybudowany dla króla Minosa, by mógł zamknąć tam swojego syna który był w połowie człowiekiem oraz w połowie bykiem. Rozumiem. Czy podobała się Panu służba u króla Minosa? Dedal: Nie, ponieważ służyłem królowi wbrew mojej woli. Błagałem króla, aby zezwolił mi powrót do domu, lecz ten był nieugięty i nie zgadzał się. Jednak udało się Panu rozwiązać ten problem, prawda? Dedal: Owszem, wpadłem na genialny pomysł ulepienia skrzydeł z wosku i piór ptaków, aby wznieść się ponad morze i odlecieć do mojej ukochanej ojczyzny. Muszę się zgodzić, że był to genialny pomysł, lecz zdaje mi się, że nie wszystko poszło po Pana myśli? Dedal: Niestety, ma Pani rację. Chciałem wrócić do domu wraz z moim ukochanym synem Ika- rem, którego upominałem niejeden raz, aby nie wznosił się za wysoko, ponieważ wosk się roztopi oraz by nie leciał zbyt nisko, ponieważ pióra nasiąkną wilgocią. I co się stało z Pańskim synem? Dedal: Mój ukochany syn Ikar był tak zachwycony moim wynalazkiem, że wzniósł się zbyt wysoko i jego skrzydła się rozpadły, po czym spadł na ziemię. Szukałem bardzo długo jego ciała, aby je pogrzebać. Rozumiem, ale czy uważa Pan, że śmierć syna nie była spowodowana jego zachwytem, lecz Pana rozpaczliwą chęcią powrotu do domu? Dedal: Muszę przyznać, że myślałem nad tym, ale najwidoczniej bogowie chcieli, aby tak się stało. Czyli nie uważa Pan, że śmierć syna to Pana wina? Dedal: Nie wiem, co mam uważać, ponieważ mój syn mógł mnie posłuchać i nie szybować zbyt wysoko, ale mogłem także znaleźć inną drogę ucieczki lub zostać na służbie u króla Minosa i mieć wciąż mojego syna. Rozumiem i jest mi przykro z powodu Pańskiego syna. Dedal: Dziękuję. Uważam, że życie z daleka od ojczyzny, lecz z tym kogo się kocha, jest lepsze niż samotne życie w swoim kraju. Dziękuję Panu bardzo za rozmowę. Do widzenia. Dedal: Także dziękuję za bardzo miłą rozmowę. Po długiej rozmowie z Dedalem mogę stwierdzić, że śmierć Ikara nie jest winą Dedala, ponieważ upominał on swojego syna, lecz ten go nie posłuchał, na co Dedal już nie mógł wpłynąć. Magda Miłowska