Pobierz cały tom... - Wrocławskie Towarzystwo Naukowe
Transkrypt
Pobierz cały tom... - Wrocławskie Towarzystwo Naukowe
WROC£AWSKIE TOWARZYSTWO NAUKOWE ROZPRAWY KOMISJI JÊZYKOWEJ XLII pod redakcj¹ Jana Miodka i W³odzimierza Wysoczañskiego WROC£AW 2016 RADA NAUKOWA Рајна Драгићевић (Универзитет у Београду, Belgrad), Stanisław Gajda (Uniwersytet Opolski), Natália Korina (Univerzita Konštantína Filozofa v Nitre, Nitra), Stanisław Koziara (Uniwersytet Pedagogiczny im. Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie), Robert Mrózek (Instytut Języka Polskiego Polskiej Akademii Nauk), Neda Pintarić (Sveučilište u Zagrebu, Zagrzeb), Edward Polański (Uniwersytet Śląski w Katowicach), Маргарита Жуйкова (Східноєвропейський національний університет імені Лесі Українки, Łuck) ZESPÓŁ REDAKCYJNY Jan Miodek (Redaktor Naczelny), Włodzimierz Wysoczański (Zastępca Redaktora Naczelnego), Paulina Witkowska (Sekretarz), Lesław Cirko, Jan Cygan, Irena Kamińska-Szmaj, Norbert Morciniec, Larysa Pisarek, Bożena Rozwadowska, Jan Sokołowski Lista recenzentów, opis procedury recenzowania oraz instrukcje dla autorów są podane na stronie internetowej czasopisma: http://www.wtn.wroc.pl/content/category/6/17/51/ © Copyright by Wroc³awskie Towarzystwo Naukowe, Wroc³aw 2016 ISSN 2451-294X Redakcja techniczna i ³amanie: Piotr Dacko Projekt ok³adki: Maria Potê¿ny-Jakubowicz 51-616 Wroc³aw, ul. Parkowa 13 tel. 713481549 e-mail: [email protected] www.wtn.wroc.pl WROC£AWSKIE TOWARZYSTWO NAUKOWE ROZPRAWY KOMISJI JÊZYKOWEJ XLII _______________________________________________________________________________________________________________________ PL ISSN 2451-294X ANNA GŁOGOWSKA PIOTR MICHAŁOWSKI Uniwersytet Warszawski MEDIA W DYDAKTYCE TŁUMACZENIA PISEMNEGO STRESZCZENIE: W artykule przedstawiono kilka propozycji wykorzystania mediów polskich i rosyjskich (telewizji i Internetu) w dydaktyce tłumaczenia pisemnego. Prezentowane ćwiczenia nie tylko doskonalą umiejętności czysto translatorskie, lecz również wzbogacają słownictwo ogólne i specjalistyczne, a także rozwijają sprawności językowe. Niniejszy artykuł stanowi rezultat doświadczeń autorów w zakresie dydaktyki tłumaczenia pisemnego na Wydziale Lingwistyki Stosowanej Uniwersytetu Warszawskiego. SŁOWA KLUCZOWE: tłumaczenie pisemne, dydaktyka tłumaczenia, telewizja, Internet MASS MEDIA IN TRANSLATION TEACHING ABSTRACT: The paper presents several ways of using Polish and Russian mass media (television and the Internet) in the teaching of translation. The exercises that are described in the article allow not only to develop students’ translation skills, but also to enrich their general and specialist vocabulary, as well as to advance their language skills. Both authors of the paper referred to their experience in the teaching of translation at the Faculty of Applied Linguistics of the University of Warsaw. KEY WORDS: translation, translation teaching, television, Internet W niniejszym artykule zaprezentowane zostaną dwa rodzaje ćwiczeń tłumaczeniowych z wykorzystaniem Internetu oraz telewizji. Zarówno jedno, jak i drugie medium stwarza ogromne możliwości zastosowania w dydaktyce tłumaczenia i glottodydaktyce, oferując uczącym się dostęp do naturalnego środowiska językowego w postaci autentycznych tekstów pisanych i materiałów audiowizualnych (por. np. Гитман, Тимкина 2014: 50). Wykorzystanie środków masowego przekazu odgrywa więc ważną rolę, po pierwsze, w rozwijaniu kompetencji translatorycznej studentów, a po drugie, w przyswajaniu języka obcego w warunkach nauczania w ojczystym środowisku językowym (por. np. Казьмерак 2009: 141). Programy telewizyjne były wykorzystywane na zajęciach z tłumaczeń w latach 2011–2013 w grupach ostatniego roku studiów magisterskich specjalności tłumaczenia specjalistyczne na Wydziale Lingwistyki Stosowanej UW. W ramach programu kształcenia tej specjalności studenci przez trzy lata mieli zajęcia z tłumaczeń pisemnych (6–8 godzin tygodniowo). Prowadzone przez współautora niniejszego artykułu zajęcia obejmowały tłumaczenie tekstów naukowych i technicznych, w tym dotyczących produkcji żywności. W celu urozmaicenia tych zajęć wzbogacono je o nowy element, czyli samodzielną pracę studenta polegającą na przygotowaniu w domu własnego tłumaczenia na język rosyjski ścieżki dźwiękowej jednego odcinka programu TVP pt. Agrobiznes. Zgodnie ANNA GŁOGOWSKA, PIOTR MICHAŁOWSKI 4 z informacją z oficjalnej strony internetowej TVP, jest to „program informacyjny, przeznaczony głównie dla biznesmenów pracujących w otoczeniu rolnictwa, rolników, handlowców, ale także dla «mieszczuchów»”1. Każdy jego odcinek trwa ok. 20 min. Materiał audiowizualny był więc dostosowany do tematyki tłumaczonych tekstów. Obecnie programy telewizyjne wykorzystywane są na zajęciach z tłumaczeń pisemnych prowadzonych przez współautora niniejszego tekstu na I i II roku studiów magisterskich specjalizacji translatorycznej filologii rosyjskiej w Instytucie Rusycystyki UW. W ramach programu kształcenia studenci tej specjalizacji mają zajęcia z tłumaczeń pisemnych tylko przez trzy semestry (po dwie godziny tygodniowo). W pierwszym semestrze tłumaczą oni głównie teksty z dziedziny nauk społecznych, w drugim – teksty z dziedziny nauk humanistycznych (językoznawstwo, kulturoznawstwo, teatr), w trzecim – teksty z dziedziny nauk ścisłych i techniki. W przeciwieństwie do poprzedniej sytuacji, gdzie w zajęciach uczestniczyły osoby kończące studia, które miały za sobą intensywny trzyletni kurs tłumaczenia pisemnego, obecnie są to osoby rozpoczynające naukę przekładu pisemnego. Są więc one na zupełnie innym poziomie umiejętności i sprawności tłumaczenia oraz mają (w perspektywie) o wiele mniej zajęć z tłumaczeń. W związku z powyższym, do każdego semestru zajęć dobrane zostały pasujące pod względem tematyki oraz trudności przekładowych programy telewizyjne, jeden polski i jeden rosyjski. Zostaną one szczegółowo omówione poniżej. W I semestrze, w którym w ramach zajęć tłumaczone są teksty publicystyczne dotyczące aktualnych wydarzeń oraz krajoznawczo-historyczne o Warszawie, Krakowie i Petersburgu, studenci przygotowują tłumaczenia polskich i rosyjskich programów informacyjnych. Z polskich programów są to najczęściej: Wiadomości (TVP), Wydarzenia (Polsat), Fakty (TVN), a z rosyjskich: Сегодня (stacji НТВ), Новости (stacji Первый канал), Вести (telewizji Россия). W II semestrze, kiedy w ramach zajęć tłumaczone są teksty z dziedziny humanistyki, studenci wykonują tłumaczenia wspomnianego już Agrobiznesu, który niejako zapowiada tematykę tłumaczeń semestru III, oraz programu Пешком по Москве (telewizji Культура). Zgodnie z informacją z oficjalnej strony internetowej stacji2, jest to cykl programów, w których „prowadzący zaprasza widzów na spacer ulicami Moskwy, gdzie każdy dom może stać się pretekstem do dygresji historycznej”. Poszczególne odcinki, trwające ok. 26 minut, przedstawiają Moskwę przez pryzmat np. określonej grupy etnicznej, postaci historycznej lub zjawiska, które wywarło znaczący wpływ na architekturę miasta. W III semestrze, w którym tłumaczone są teksty z dziedziny szeroko rozumianych nauk ścisłych, studenci przygotowują tłumaczenia programu TVP Jak to działa? oraz programu telewizji Россия О самом главном. Według informacji z oficjalnej strony internetowej3 Jak to działa? to „program popularnonaukowy, który na przykładzie urządzeń codziennego użytku wyjaśnia podstawowe prawa fizyki rządzące zjawiskami w otaczającym nas świecie. (…) program dla tych, którzy chcą lepiej rozumieć świat i po prostu wiedzieć więcej”. Każdy odcinek trwa ok. 26 minut. О самом главном to program poświęcony medycynie i dbaniu o zdrowie. Jak napisano na jego stronie internetowej, „лучшие практикующие врачи (…) дают четкие рекомендации по 1 Dostęp: http://www.tvp.pl/informacje-rolnicze/agrobiznes (15.11.2015). Dostęp: http://tvkultura.ru/brand/show/brand_id/21865 (15.11.2015). 3 Dostęp: http://www.tvp.pl/wiedza/nauka-i-technika/jak-to-dziala/o-programie (15.11.2015). 2 MEDIA W DYDAKTYCE TŁUMACZENIA PISEMNEGO 5 профилактике болезней, раскрывают нюансы новейших методов лечения, развенчивают мифы о питании, тестируют актуальные методы похудения, изучают старые и создают новые косметологические рецепты, отвечают на самые наболевшие вопросы о здоровье”4. Każdy odcinek programu trwa niecałą godzinę. Zgodnie z zasadami dydaktyki tłumaczenia programy telewizyjne wykorzystywane na zajęciach zostały uszeregowane w kolejności rosnącej specjalizacji języka oraz prezentowanych w nich zagadnień. W tłumaczonych na początku programach informacyjnych studenci mają do czynienia przede wszystkim z językiem ogólnym oraz informacjami o bieżących wydarzeniach, o których mogli już się dowiedzieć z innych źródeł. Programy tłumaczone w drugim semestrze nie mają już tak ogólnego charakteru. Pojawiają się w nich elementy języków specjalistycznych oraz informacje dotyczące niektórych dziedzin działalności zawodowej człowieka (przemysł rolno-spożywczy, gospodarka, biznes itp. w programie Agrobiznes oraz architektura, rzeźba, historia itp. w programie Пешком по Москве). Programy wykorzystywane w trzecim semestrze natomiast są już wyraźnie sprofilowane. W związku z tym używane są w nich głównie języki specjalistyczne, a prezentowane informacje dotyczą wybranych dziedzin wiedzy specjalistycznej (nauki ścisłe i technika w programie Jak to działa? oraz medycyna i farmakologia w programie О самом главном). Jak już było powiedziane, tłumaczone przez studentów programy telewizyjne trwają od kilkunastu minut do około godziny, natomiast na wygłoszenie prezentacji każdy student ma 5 minut. Zadanie polega więc na tłumaczeniu oraz zawiera elementy streszczenia. W rosyjskiej literaturze przedmiotu taki rodzaj tłumaczenia określany jest mianem реферативный перевод (np. Вейзе 1980, 1985; Нелюбин 2003; Рецкер 1976). Zgodnie z definicją ze słownika Толковый переводоведческий словарь jest to tłumaczenie wybranych części tekstu oryginału, tworzących spójny tekst, będące streszczeniem oryginału (Нелюбин 2003). W polskiej literaturze translatorycznej można spotkać się z nazwą tłumaczenie streszczające5, która oznacza tłumaczenie zakładające skrócenie komunikatu wyjściowego (por. Dybiec-Gajer 2013a: 114). W przypadku tłumaczenia ustnego zazwyczaj jest ono wymuszone przez sytuację, np. zbyt szybką wypowiedź prelegenta (Kubacki 2012: 155). Prezentowane zadanie przekładowe przypomina więc tłumaczenie streszczające, ale różni się od niego tym, że jego autor (student) może arbitralnie decydować o tym, które fragmenty oryginału są tłumaczone, streszczane bądź pomijane. W związku z tym w niniejszym artykule używana jest nazwa „tłumaczenie selektywno-streszczające”. Co ważne, to również do studenta należy wybór konkretnego odcinka programu do tłumaczenia. Przygotowane w domu tłumaczenie selektywno-streszczające jest prezentowane przez autora podczas zajęć w formie ustnego wystąpienia na forum grupy. Do każdej prezentacji student-tłumacz przygotowuje glosariusz (polsko-rosyjski lub rosyjskopolski) na minimum 20 jednostek, który rozdaje wszystkim słuchaczom oraz prowadzącemu zajęcia. Po zakończeniu prezentacji słuchacze mogą zadać pytania i wyjaśnić ewentualne wątpliwości. Omawiane są również błędy językowe i translacyjne. Przygotowujący tłumaczenie na ok. tydzień przed jego prezentacją wysyła link do tłumaczonego programu pozostałym uczestnikom zajęć i prowadzącemu. Dzięki temu wszyscy studenci oglądają program przed wysłuchaniem jego tłumaczenia. 4 5 Dostęp: http://russia.tv/brand/show/brand_id/5214 (15.11.2015). Por. ang. gist translation (Harvey i in. 2006: 14). ANNA GŁOGOWSKA, PIOTR MICHAŁOWSKI 6 Studentów wykonujących tłumaczenia selektywno-streszczające obowiązują następujące wymagania: • przestrzeganie wyznaczonego limitu czasu; • spójność prezentacji – prezentacja ma stanowić spójną wypowiedź, dzięki czemu studenci ćwiczą również umiejętność selekcji informacji; • poprawność merytoryczna; • poprawność językowa; • kompletność glosariusza, co oznacza, że mają w nim się znaleźć wszystkie kluczowe dla prezentacji jednostki leksykalne oraz takie, które mogą być źródłem problemów translacyjnych. Do tłumaczenia z języka polskiego na rosyjski student-tłumacz ma obowiązek przygotować glosariusz rosyjsko-polski, żeby studenci-słuchacze mogli łatwo znaleźć niezrozumiałe jednostki leksykalne, a tym samym zrozumieć przekład. Jednostki w glosariuszu umieszczane są w kolejności pojawiania się w prezentacji. Ćwiczenia z wykorzystaniem zasobów internetowych współautorka niniejszego tekstu wprowadza na zajęciach z tłumaczeń pisemnych na III roku studiów licencjackich i na I roku studiów magisterskich w Instytucie Lingwistyki Stosowanej UW. Na zajęciach tych studenci tłumaczą teksty z zakresu ekonomii, finansów i bankowości, a także teksty o tematyce polityczno-społecznej, kulturalnej i turystyczno-krajoznawczej. Przez zasoby internetowe należy tu rozumieć materiały udostępniane na rosyjskim portalu inoСМИ.Ru6, którego nazwa pochodzi od wyrażenia иностранные средства массовой информации, czyli ‘zagraniczne środki masowego przekazu’. Portal powstał w 2001 r. Jest to serwis informacyjny podlegający agencji RIA Nowosti i Federalnej Agencji ds. Prasy i Komunikacji Masowej (Федеральное агентство по печати и массовым коммуникациям, Роспечать). Udostępniane są na nim na bieżąco aktualne artykuły z prasy zagranicznej (baza publikacji obejmuje ponad 1300 tytułów7), które tłumaczone są na język rosyjski przez zawodowych tłumaczy, co przekłada się na wysoką jakość zamieszczanych tekstów. Tematyka artykułów jest szeroka, przeważają jednak materiały, które w ten czy inny sposób związane są z Rosją. W 2007 r. portal zdobył nagrodę Премия Рунета (Nagroda Rosyjskiego Internetu) w kategorii „Kultura i środki masowego przekazu”8. Pod każdym przetłumaczonym artykułem znajduje się link do tekstu oryginalnego. Na podstawie oryginału i przekładu tworzone jest ćwiczenie skonstruowane w następujący sposób: tekst polski podzielony zostaje na akapity i pod każdym akapitem zamieszczony zostaje odpowiedni fragment tekstu w języku rosyjskim, w którym występują luki (jedna luka odpowiada jednemu wyrazowi). Na zajęciach studenci samodzielne wypełniają luki akapit po akapicie. Wyniki prezentowane są forum grupy. Luki można wstawiać w miejscach, które dla studentów mogą być z różnych względów problematyczne i/lub interesujące. W prezentowanych niżej przykładach dla przejrzystości pozostawiono jak najmniej luk, należy jednak podkreślić, że w ćwiczeniach, które na zajęciach wykonują studenci, jest ich znacznie więcej. Po pierwsze, luki mogą znajdować się w miejscach występowania terminów odpowiadających tematyce zajęć (gospodarka, finanse i bankowość, polityka, kultura itd.). 6 Dostęp: http://inosmi.ru (10.11.2015). Dostęp: https://www.facebook.com/InoSMI/info/?tab=page_info (18.11.2015). 8 Dostęp: https://ru.wikipedia.org/wiki/%D0%98%D0%BD%D0%BE%D0%A1%D0%9C%D0%98.%D1 %80%D1%83 (10.11.2015). 7 MEDIA W DYDAKTYCE TŁUMACZENIA PISEMNEGO 7 Jest to dobra okazja, by takie terminy wprowadzić lub utrwalić, ale też skontrolować ich znajomość. Przykład 1: W efekcie mamy w kraju podział na zadłużonych i bezradnych. Ci pierwsi mają jakąś pracę, zdolność kredytową9, długi i znaleźli się w pułapce kredytowej (Jucewicz 2015). В итоге страна разделена на должников и беспомощных. У первых есть какая-то работа, _____________________, долги, и они попадают в кредитную ловушку (Юцевич 2015). W danym przypadku lukę należy wypełnić terminem кредитоспособность (‘zdolność kredytowa’). Przy tej okazji można zwrócić uwagę studentów na budowę danego terminu: w języku rosyjskim jest to jeden wyraz, a w języku polskim – dwa. W celu wzbogacenia słownictwa uczących się przy omawianiu danej kwestii morfologicznej warto wspomnieć o innym terminie o podobnej budowie: платежеспособность (‘wypłacalność’). Po drugie, w proponowanym ćwiczeniu można wykorzystać również związki frazeologiczne, które wzbogacają zasób słownictwa niespecjalistycznego. Przykład 2: Żyją jak na tykającej bombie zegarowej (Jucewicz 2015). Они живут, как на бомбе с часовым _______________ (Юцевич 2015). Daną lukę należy wypełnić rzeczownikiem механизмом, który wchodzi w skład frazeologizmu жить как на бомбе с часовым механизмом. Przy okazji można zwrócić uwagę studentów na synonimiczne frazeologizmy сидеть на пороховой бочке, сидеть на бочке с порохом. Po trzecie, ćwiczenie z wykorzystaniem artykułów z portalu inoСМИ.Ru pozwala omówić kwestię „nieoczywistych” ekwiwalentów, które użytkownikom języka polskiego niekoniecznie muszą przyjść jako pierwsze do głowy. W tym celu można wprowadzić w tekście kilka luk oddzielonych ukośnikiem i zasygnalizować studentom, że mają uwzględnić w danym miejscu kilka możliwości tłumaczeniowych: Przykład 3: […] użyłem terminu „rozlany stres”. Chociaż nie jest to termin fachowy, to dość dobrze oddaje sytuację człowieka, który żyje „na kredycie” i ma coraz większe trudności, żeby go spłacać, bo na przykład właśnie skoczył kurs franka […] (Jucewicz 2015). […] я использовал определение «протяженный стресс». Это не профессиональный термин, но он хорошо отражает ситуацию человека, который живет в кредит и которому все сложнее по нему платить, потому что, ______________ / ______________ / ______________ , повысился курс швейцарского франка […] (Юцевич 2015). Można spodziewać się z niemal stuprocentową pewnością, że rodzimy użytkownik języka polskiego jako pierwszy ekwiwalent wyrażenia na przykład poda wyraz например. W takiej sytuacji warto zwrócić uwagę studentów na to, że istnieją jeszcze inne, mniej oczywiste, rozwiązania typu допустим, скажем, które pozwalają urozmaicić tekst tłumaczenia i jednocześnie będą sygnałem, że studenci jako tłumacze posługują się językiem rosyjskim na bardziej zaawansowanym poziomie. Po czwarte, luki można umieszczać w miejscu występowania wyrazów wchodzących w skład trudnych struktur gramatycznych albo po prostu wyrazów mających nieoczywistą postać gramatyczną. 9 Wyrazy pogrubione w tekstach oryginału oznaczają jednostki leksykalne, których ekwiwalenty należy znaleźć. 8 ANNA GŁOGOWSKA, PIOTR MICHAŁOWSKI Przykład 4: Dla Zachodu Rosja jest interesująca prawie wyłącznie z powodu ogromnych rezerw surowcowych – gazu i ropy, a w mniejszym stopniu także złota, diamentów, niklu, tytanu, aluminium (Gadomski 2014). Россия ______________ Западу практически исключительно своими огромными ресурсами – газа и нефти, в меньшей степени – золота, бриллиантов, никеля, титана, алюминия (Гадомский 2014). Przy tej okazji warto skontrolować, czy studenci jako ekwiwalentu wyrażenia jest interesująca użyją krótkiej formy przymiotnika w funkcji orzecznika (интересна). Można też zwrócić ich uwagę na stwarzającą problemy rodzimym użytkownikom języka polskiego konstrukcję z narzędnikiem: интересна (czym?) ресурсами. Przykład 5: Psychologia: Jak na nas wpływa życie na kredycie? (Jucewicz 2015) Психология: как влияет на человека жизнь __________ кредит? (Юцевич 2015) W powyższym przykładzie na uwagę zasługuje nieoczywista dla użytkowników języka polskiego konstrukcja z przyimkiem в, którym należy wypełnić lukę, i rzeczownikiem кредит w formie biernika. Omawiając daną konstrukcję, można także studentów zapoznać z analogicznymi konstrukcjami stosowanymi w kontekstach sprzedawania lub kupowania czegoś na kredyt: продавать что-н. в кредит, покупать что-н. в кредит. Przykład 6: Jednocześnie podkręcane przez reklamy pokusy konsumpcyjne rosną (Jucewicz 2015). Одновременно стало больше потребительских соблазнов, которые подстегивает ______________ (Юцевич 2015). Luka w powyższym fragmencie może posłużyć sprawdzeniu, czy studenci wiedzą, że wyraz реклама w języku rosyjskim – w przeciwieństwie do języka polskiego – należy do grupy singularia tantum. Omawiając tę kwestię, warto wspomnieć o tym, że jeśli w tłumaczeniu zaistnieje konieczność użycia formy liczby mnogiej, to można – w zależności od kontekstu – zastosować wyrażenia w rodzaju рекламные ролики (‘spoty reklamowe’) czy рекламные объявления (‘ogłoszenia reklamowe’). Po piąte, luki w prezentowanym ćwiczeniu mogą stać się pretekstem do omówienia kwestii ortograficznych, jako że ortografia rosyjska, jak wynika z doświadczenia niejednego wykładowcy, potrafi być dla studentów poważnym problemem. Przykład 7: Ameryka może być twardsza (Gadomski 2014). Америка может быть ______________ (Гадомский 2014). Przy omawianiu tego zdania warto wspomnieć o wymianie spółgłoskowej w ekwiwalencie жёсткий (lukę należy wypełnić przymiotnikiem w stopniu wyższym, który ma postać жёстче). Można jednocześnie podkreślić, że dany przymiotnik jest w języku rosyjskim częściej stosowany w znaczeniu przenośnym w tego typu kontekstach niż przymiotnik твёрдый (np. w wyrażeniu жёсткая политика). Po szóste, można również wykorzystać błędy tłumaczeniowe. Mimo że, jak zostało wspomniane, tłumaczenia udostępniane na portalu inoСМИ.Ru są wysokiej jakości, to zdarzają się w nich błędy. Przyczyna leży w tym, że tłumacze pracują pod presją czasu, aby sprostać wymogowi aktualności zamieszczanych na portalu artykułów. Błędy można potraktować dwojako: a) poprawić przed udostępnieniem studentom tekstu; b) pozostawić je w tekście, sygnalizując studentom, że powinni je znaleźć, a następnie wyko- MEDIA W DYDAKTYCE TŁUMACZENIA PISEMNEGO 9 rzystać do dyskusji nad określonym problemem tłumaczeniowym lub językowym (por. Dybiec-Gajer 2013b: 105; Латышев, Семенов 2003: 163). Przykład 8: Co się dzieje z człowiekiem, którego obciążenie finansowe zaczyna przerastać? (Jucewicz 2015) Что происходит с человеком, которого начинает перерастать10 его финансовый груз? (Юцевич 2015) W danym fragmencie należy zwrócić uwagę na dwie kwestie. Po pierwsze, czasownik перерастать używany jest w dosłownym znaczeniu ‘przerastać’, bądź w przenośnym znaczeniu ‘przeradzać się, przekształcać się’, nie stanowi on natomiast ekwiwalentu polskiego czasownika ‘przerastać’ użytego, jak powyżej, w znaczeniu przenośnym. Po drugie, w tekstach o tematyce finansowej stosowane jest przede wszystkim wyrażenie финансовая нагрузка, a nie финансовый груз. Zgodnie z zaproponowanymi powyżej rozwiązaniami zacytowane zdanie można albo zostawić w oryginalnej postaci i omówić ze studentami błędy, albo przekształcić je w taki sposób, by błędy się w nim nie pojawiły, na przykład: Что происходит с человеком, для которого финансовая нагрузка становится непосильной? Ostatni wyraz – przymiotnik непосильная – może jednocześnie stać się pretekstem do wprowadzenia synonimicznych wyrażeń не под силу, не по силам. Przykład 9: Być może trzeba będzie zrezygnować z wakacji, a zakupy robić w tańszym sklepie z ołówkiem w ręku. Возможно, отказаться от отпуска и делать покупки в менее дорогом магазине с карандашом в руках (Юцевич 2015). Frazeologizm z ołówkiem w ręku został przetłumaczony dosłownie. Warto studentom uświadomić, że u rosyjskiego odbiorcy nie wywoła on takich skojarzeń, jakie wywołałby u użytkowników języka polskiego: ‘gospodarować bardzo oszczędnie, liczyć każdy wydawany grosz, skrupulatnie planować wszystkie wydatki’, ponieważ w języku rosyjskim frazeologizm с карандашом в руках nie istnieje. W charakterze poprawnego tłumaczenia można studentom zaproponować następujące rozwiązania, które nie będą sprawiać odbiorcy trudności interpretacyjnych: Возможно, отказаться от отпуска и делать покупки в менее дорогом магазине со списком необходимых продуктов / с калькулятором в руках. Powyższe rozważania można podsumować w postaci graficznej jako „kwadrat korzyści”, w którym Ur oznacza urozmaicenie, I – integrację nauczania, A – aktualność, Un – uniwersalność, a M – motywację. 10 Kursywa w przykładach oznacza błędy tłumaczeniowe. 10 ANNA GŁOGOWSKA, PIOTR MICHAŁOWSKI Ur Un M A I Rys. 1. Kwadrat korzyści Zastosowanie na zajęciach z tłumaczeń pisemnych zaprezentowanych w niniejszym artykule zadań ma wiele zalet. Po pierwsze, daje możliwość urozmaicenia i wzbogacenia stosunkowo mało dynamicznych i przewidywalnych zajęć o nowy nietradycyjny element (por. Гитман, Тимкина 2014: 46). W literaturze przedmiotu pisze się o tym, że atrakcyjność dydaktyki tłumaczenia zależy m.in. od takich czynników, jak dobór tekstów, a także proponowanie studentom urozmaiconych ćwiczeń i różnych form technik lekcyjnych (por. np. Piotrowska 2007: 91). Nawiązując do metodyki z ubiegłego stulecia, Maria Piotrowska otwarcie stwierdza, że „procedury lekcyjne – a właściwie jedna monotonna procedura – polegały na czytaniu przetłumaczonego tekstu, zdanie po zdaniu, i korygowaniu błędów” (Piotrowska 2007: 148). Proponowane w niniejszym artykule ćwiczenia pozwalają zatem przełamać monotonię. W przypadku tłumaczeń selektywno-streszczających wynik oraz metoda pracy są całkowicie zależne od autorów, czyli studentów. Można tu więc mówić o autonomii uczącego się, rozumianej jako „umiejętność pracy bez nadzoru, umiejętność przenoszenia (transferu) opanowanych umiejętności w nowe sytuacje oraz umiejętność odejścia od utartego, mechanicznie stosowanego wzoru wyuczonego zachowania” (Komorowska 2005: 223; zob. także Kiraly 2012: 15 i nast.). W przeciwieństwie do typowego i głównego elementu omawianych zajęć, a więc tłumaczenia tekstów pisanych, tłumaczenie selektywno-streszczające jest pracą całkowicie indywidualną, za której rezultat i jakość pełną odpowiedzialność bierze na siebie osoba, która ją wykonuje. Autonomia studentów polega tu zatem na możliwości podejmowania szeregu decyzji strategicznych, poczynając od samodzielnego doboru odcinka programu, poprzez wybór jego fragmentów do tłumaczenia i kończąc na decyzji o ostatecznej postaci glosariusza. Taki, promujący autonomię układ pozwala lepiej przygotować studentów do zawodu tłumacza (por. Piotrowska 2007: 146–147). Z drugiej strony, w zadanie angażowana jest cała grupa dzięki możliwości wcześniejszego obejrzenia programu w Internecie. Taki tryb pracy pozytywnie wyróżnia się na tle tendencji w nauczaniu w Polsce, które zorientowane jest w znacznym stopniu na nauczyciela, co przejawia się na przykład w tym, że to właśnie nauczyciel dokonuje wyboru materiału dydaktycznego (Piotrowska 2007: 52). Mówiąc natomiast już konkretnie o nauczycielach przekładu, wypada wspomnieć o ułatwieniu ich pracy, jako że z reguły na zajęciach z tłumaczenia praktycznego są oni zmuszeni „posiłkować się przede wszystkim opracowanym przez siebie materiałem ćwiczeniowym” (Dybiec-Gajer 2013b: 48). MEDIA W DYDAKTYCE TŁUMACZENIA PISEMNEGO 11 Jeśli chodzi o specyfikację tłumaczeniową (Dybiec-Gajer 2013a: 108 i nast.), którą otrzymują studenci, to jest ona dość skrótowa i sprowadza się do następującego zadania: należy stworzyć 5-minutowe tłumaczenie selektywno-streszczające ścieżki dźwiękowej jednego odcinka programu telewizyjnego. Sformułowana w ten sposób specyfikacja jest skoncentrowana na wyniku (celu do osiągnięcia), nie określa natomiast procedury działania. Trafne wydaje się więc tutaj porównanie do ogólnego pełnomocnictwa otrzymywanego przez adwokata od klienta w celu osiągnięcia określonego rezultatu11 (Pym 2011: 76–77). Tego rodzaju zadanie zmusza studentów do samodzielności, co z pewnością przyda się w późniejszej pracy zawodowej. Zleceniodawcy tłumaczeń zazwyczaj potrafią scharakteryzować rezultat końcowy, którego oczekują od tłumacza, natomiast o wiele rzadziej są w stanie wyznaczyć drogę do jego osiągnięcia. W praktyce przy wykonywaniu omawianego zadania możliwych jest kilka schematów działania: 1) student spisuje ze słuchu ścieżkę dźwiękową jednego odcinka programu telewizyjnego, a następnie wybiera fragmenty do tłumaczenia i streszczenia, po czym tworzy z nich spójną wypowiedź. Na zakończenie wykonuje tłumaczenie tej wypowiedzi; 2) student, spisując ze słuchu ścieżkę dźwiękową, dokonuje jednocześnie selekcji informacji oraz wyboru fragmentów do streszczenia, a następnie tłumaczy otrzymany w ten sposób tekst; 3) student tłumaczy ze słuchu fragmenty ścieżki dźwiękowej, jednocześnie dokonując ich selekcji i tworząc z nich spójną wypowiedź. Wydaje się, że, ze względu na konieczność posiadania przez studenta zaawansowanych umiejętności translatorskich, najmniej prawdopodobny jest wariant trzeci, jednak nie można wykluczyć i takiej możliwości. Wykonywanie tłumaczeń selektywno-streszczających programów telewizyjnych daje również możliwość rozwijania niektórych sprawności językowych. Przy prezentacji tłumaczenia z języka polskiego na obcy (rosyjski) studenci ćwiczą mówienie, natomiast przy tłumaczeniu z języka rosyjskiego na polski – rozumienie ze słuchu. Mamy tu więc również do czynienia z integracją nauczania różnych sprawności językowych oraz umiejętności tłumaczenia pisemnego. Dodatkową zaletą omawianego zadania jest możliwość trenowania wystąpień publicznych, co może być użyteczne w przyszłej pracy zawodowej. Dostosowanie programów do tematyki tekstów tłumaczonych w danym semestrze powoduje swego rodzaju sprzężenie zwrotne: tłumaczenie selektywno-streszczające wspomaga tradycyjne tłumaczenie tekstów i odwrotnie – tłumaczenie tekstów wspomaga tłumaczenie programów telewizyjnych. Nie bez znaczenia jest również fakt, że każdy student tłumaczy inny odcinek programu. Dlatego też zminimalizowane jest ryzyko niesamodzielnego wykonywania tłumaczeń i glosariuszy. Reasumując powyższe stwierdzenia, tłumaczenie selektywno-streszczające jest złożonym zadaniem tłumaczeniowym. Ma ono charakter wieloaspektowy, ponieważ zawiera elementy tłumaczenia pisemnego, audiowizualnego i multimodalnego oraz promuje autonomię i samodzielność studentów. Jego zastosowanie na zajęciach oznacza integrację nauczania umiejętności translatorskich, niektórych sprawności językowych oraz występowania publicznego. Ćwiczenie z wykorzystaniem artykułów zamieszczanych na portalu inoСМИ.Ru również pozwala urozmaicić zajęcia z tłumaczenia pisemnego. Oprócz zapewnienia 11 Por. ang. translation brief (Pym 2011: 76–77). 12 ANNA GŁOGOWSKA, PIOTR MICHAŁOWSKI korzyści czysto translatorycznych daje możliwość rozwijania sprawności językowych: wzbogaca zasób słownictwa (por. Казьмерак 2009: 145), utrwala różne konstrukcje gramatyczne, a także integruje nauczanie różnych sprawności językowych (czytania, mówienia, pisania). W przypadku języka rosyjskiego czytanie na głos ma o tyle szczególne znaczenie, że umożliwia sprawdzenie opanowania różnych rodzajów intonacji oraz akcentowania wyrazów12. W razie konieczności można skorygować poważniejsze błędy w wymowie i zniwelować występowanie takich błędów w przyszłości. Dobór aktualnych programów informacyjnych oraz tekstów z portalu inoСМИ.Ru jest zgodny z ogólnie przyjętymi założeniami dydaktyki tłumaczenia. Dzięki temu studenci są zorientowani w tematyce programów i artykułów, co pozwala im się skupić na problemach stricte translacyjnych i językowych. Jeśli zaś chodzi o wspomnianą już kwestię wzbogacania słownictwa, należy podkreślić, że aktualność tekstów wykorzystywanych na zajęciach umożliwia studentom zapoznanie się z leksyką nieobecną (jeszcze) w słownikach, np. движение „разгневанных”13, „берлусконизация” политики14, „брексит”15. Odpowiada to założeniu, że na zajęciach z tłumaczenia „ważne jest korzystanie z zadań naturalnych i sytuacyjnych, ponieważ pozwolą one odnieść się do realnych problemów, które będzie musiał umieć rozwiązać przyszły tłumacz” (DybiecGajer 2013b: 70). Na uwagę zasługuje także uniwersalność zaprezentowanych ćwiczeń. Można je zastosować w dydaktyce tłumaczenia na inne języki, korzystając z programów takich stacji, jak np. BBC czy TV 5 (por. Иванова 2011: 24), i portali internetowych takich czasopism, jak dwutygodnik Forum, w którym publikowane są artykuły z prasy zagranicznej w tłumaczeniu na język polski. Jeśli chodzi o tłumaczenie selektywno-streszczające, to w opinii samych studentów16 tego rodzaju zadanie przekładowe ma charakter bardziej twórczy i zindywidualizowany (por. Гитман, Тимкина 2014: 4), ponieważ sami wybierają odcinek programu do tłumaczenia oraz decydują o tym, które jego fragmenty zostaną przetłumaczone w całości, które streszczone, a które pominięte (por. Шипелевич 2009: 495). Podoba im się w pełni samodzielne działanie, którego jedynym ograniczeniem jest czas prezentacji gotowego wystąpienia oraz zakaz tłumaczenia odcinków przetłumaczonych już przez inne osoby. Kilkuletnie doświadczenie z tłumaczeniem selektywno-streszczającym pokazuje, że studenci chętnie wykonują takie ćwiczenia i starają się zrobić je jak najlepiej. Nawet osoby osiągające słabe rezultaty w tłumaczeniu tekstów pisanych wykonują proponowany rodzaj tłumaczenia na stosunkowo wysokim poziomie. Znaczącą rolę może odgrywać tu wspomniana już autonomia uczącego się, która z jednej strony stanowi „naturalny czynnik składowy wszelkiego rozwoju indywidualnego i społecznego”, a z drugiej – sprzyja indywidualizacji studentów, pozwalając jednocześnie zniwelować problematyczną kwestię autorytarności nauczania (por. Komorowska 2005: 224, 225). Warto również odnotować, że omówione ćwiczenie przekładowe, ze względu na komponent streszczający, może stanowić także dobry wstęp do nauki tłumaczenia 12 Odpowiada to zaleceniu, by czytanie głośne w dydaktyce języków obcych ograniczać głównie do ćwiczenia wymowy i intonacji (Wądołowska-Lesner 2006: 31). 13 Dostęp: http://inosmi.ru/world/20150920/230367512.html (14.03.2016). 14 Dostęp: http://inosmi.ru/politic/20160206/235306843.html (14.03.2016). 15 Dostęp: http://inosmi.ru/politic/20160206/235306843.html (14.03.2016). 16 Opinie studentów zbierano w oparciu o bezpośredni kontakt z nimi oraz na podstawie anonimowych ankiet z lat: 2013–2016 (por. Dybiec-Gajer 2013: 264). MEDIA W DYDAKTYCE TŁUMACZENIA PISEMNEGO 13 ustnego (szczególnie konsekutywnego), dla którego umiejętność kondensacji wypowiedzi jest bardzo ważna. Ćwiczenia na podstawie artykułów z portalu inoСМИ.Ru również wywołują pozytywną reakcję studentów17. Uczący się doceniają możliwość omówienia szerokiego zakresu kwestii tłumaczeniowych i językowych. Tego rodzaju ćwiczenia stanowią ponadto dobre wprowadzenie do tłumaczenia na język obcy: studenci nie tłumaczą od razu całych tekstów, zastanawiają się jedynie nad doborem ekwiwalentów. Jeśli wziąć pod uwagę, że tłumaczenie na język obcy jest uznawane za trudniejsze niż tłumaczenie na język ojczysty (por. np. Kozłowska 2000), to wartość motywacyjna takiego rozwiązania dydaktycznego okazuje się być nie do przecenienia. Zastosowanie omówionych w niniejszym artykule rozwiązań sprawia, że zauważalnie zwiększa się zaangażowanie studentów w pracę na zajęciach oraz ich motywacja do nauki tłumaczenia pisemnego. WYKAZ SKRÓTÓW A – aktualność; I – integracja nauczania; M – motywacja; Un – uniwersalność; Ur – urozmaicenie BIBLIOGRAFIA Dybiec-Gajer, J. (2013a). Specyfikacja jako instrument kontekstualizacji aktu tłumaczeniowego – między teorią a praktyką dydaktyki przekładu, Rocznik przekładoznawczy, 8, 107–121. Dybiec-Gajer, J. (2013b). Zmierzyć przekład? Z metodologii oceniania w dydaktyce przekładu pisemnego. Kraków: Universitas. Harvey, S., Loughridge, M., Higgins, I. (2006). Thinking German Translation. A Course in Translation Method. London-New York: Routledge. Kiraly, D. (2012). A Social Constructivist Approach to Translator Education: Empowerment from Theory to Practice. Manchester-Kinderhook: St. Jerome Publishing. Komorowska, H. (2005). Metodyka nauczania języków obcych. Warszawa: Fraszka Edukacyjna. Kozłowska, Z. (2000). Nauczanie tłumaczenia pisemnego na język obcy a nauczanie tłumaczenia pisemnego na język ojczysty. W: A. Setkowicz (red.), O nauczaniu przekładu (62–77). Warszawa: Wydawnictwo TEPIS. Kubacki, A. D. (2012). Tłumaczenie poświadczone: Status, kształcenie, warsztat i odpowiedzialność tłumacza przysięgłego. Warszawa: Wolters Kluwer. Piotrowska, M. (2007). Proces decyzyjny tłumacza. Podstawy metodologii nauczania przekładu pisemnego. Kraków: Wydawnictwo Naukowe Akademii Pedagogicznej. Pym, A. (2011). Translation Research Terms: a Tentative Glossary for Moments of Perplexity and Dispute. W: A. Pym (ed.), Translation Research Projects 3 (75–110). Tarragona. Wądołowska-Lesner, K. (2006). Czytanie głośne a czytanie ciche, Języki Obce w Szkole, 2, 30–31. Вейзе, A. A. (1980). Методика обучения реферативному переводу. Минск: ИТКНАНБ. Вейзе, А. А. (1985). Чтение, реферирование и аннотирование иностранного текста: Учебное пособие. Москва: Высшая школа. Гитман, Е. К, Тимкина, Ю. Ю. (2014). Информационные технологии в процессе обучения иностранному языку в вузе. Пермь: ФГБОУ ВПО Пермская ГСХА. Иванова, Ю. Е. (2011). Роль новостных сообщений BBC при обучении языку бизнес-общения. W: С. Ю. Тюрина (ред.), Традиции и новаторство в преподавании родного и иностранного языков в вузе: материалы международной научно-практической конференции (3–4 февраля 2011) (24–27). Иваново: Ивановский государственный энергетический университет им. В. И. Ленина. Казьмерак, А. (2009). Газетные тексты как источник обучения русскому языку. W: L. Szypielewicz (red.), Nauczanie języka rosyjskiego studentów na kierunkach filologicznych i niefilologicznych (141–146). Warszawa-Lublin: Instytut Rusycystyki UW, Instytut Filologii Słowiańskiej UMCS. Латышев Л. К., Семенов А. Л. (2003). Перевод: теория, практика и методика преподавания. Москва: Издательский центр «Академия». Нелюбин, Л. Л. (2003). Толковый переводоведческий словарь. Москва: Флинта, Наука. 17 Dane na ten temat zostały zebrane na podstawie bezpośredniego kontaktu ze studentami. 14 ANNA GŁOGOWSKA, PIOTR MICHAŁOWSKI Рецкер, Я. И. (ред.). (1976). Пособие по переводу с английского языка на русский. Реферирование. Москва: Московский государственый педагогический институт им. М. Тореза. Шипелевич, Л. (2009). Интернет на занятиях по практическому русскому языку. W: L. Szypielewicz (red.), Nauczanie języka rosyjskiego studentów na kierunkach filologicznych i niefilologicznych (493– 500). Warszawa-Lublin: Instytut Rusycystyki UW, Instytut Filologii Słowiańskiej UMCS. Teksty źródłowe Gadomski, W. (2014). Czy Rosję można skutecznie rozbroić?, Gazeta Wyborcza. Dostęp: http:// wyborcza.biz/biznes/1,100897,15654148,Czy_Rosje_mozna_skutecznie_rozbroic_.html?disableRedirects=true (21. 05.2014). Jucewicz, A. (2015). Psychologia: Jak na nas wpływa życie na kredycie, Wysokie Obcasy. Dostęp: http:// www.wysokieobcasy.pl/wysokieobcasy/1,96856,17553193,Psychologia__Jak_na_nas_wplywa_zycie_na_kred ycie_.html?disableRedirects=true (16.04.2015). Гадомский, В. (2014). Можно ли эффективно разоружить Россию?. Dostęp: http://inosmi.ru/ world/20140326/218975704.html (21.05.2014). Юцевич, A. (2015). Психология: как влияет на человека жизнь в кредит. Dostęp: http://inosmi.ru/ world/20150322/227016882.html (16.04.2015). WROC£AWSKIE TOWARZYSTWO NAUKOWE ROZPRAWY KOMISJI JÊZYKOWEJ XLII _______________________________________________________________________________________________________________________ PL ISSN 2451-294X TOMASZ BERNAŚ Uniwersytet Wrocławski Wydział Filologiczny BADANIA NAD POLSKIM JĘZYKIEM MIGOWYM NA TLE INNYCH JĘZYKÓW MIGOWYCH STRESZCZENIE: Celem artykułu jest omówienie problematyki związanej z badaniami nad językami migowymi w ogóle i polskim językiem migowym w szczególe. Analizie poddana została droga rozwoju Deaf Studies zarówno na świecie, zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych, jak i w Polsce. Deaf Studies jest w Polsce stosunkowo młodą dziedziną naukową, ale jej rozwój jest bardzo szybki: począwszy od pierwszych prac omawiających w różnorodny sposób ten temat, poprzez organizację spotkań naukowych, na powstaniu jednostek badawczych i stowarzyszeń związanych z językiem migowym skończywszy. W pracy przedstawiono przykłady ilustrujące poszczególne kamienie milowe rozwoju tychże badań. Analiza ta ma także za zadanie ukazać perspektywy badawcze stojące przed polskim językiem migowym. SŁOWA KLUCZOWE: język migowy, polski język migowy, PJM, Deaf Studies RESEARCH ON POLISH SIGN LANGUAGE AND OTHER SIGN LANGUAGES ABSTRACT: The aim of this article is to introduce issues connected to research on sign languages in general and Polish Sign Language in particular. The development of Deaf Studies in the world, especially in the USA, as well as in Poland is analyzed in this article. Deaf Studies is a relatively young scientific discipline in Poland, but it is developing rapidly. From the first papers presenting this topic in various ways through the organization of conferences and symposia to the foundation of research units and associations connected to sign language. The goal is to demonstrate the scientific opportunities with Polish Sign Language. Every milestone is illustrated with numerous examples of articles and researchers. KEY WORDS: sign language, Polish Sign Language, PJM, Deaf Studies Języki migowe, różniące się w swojej strukturze od języków fonicznych, wymagają także odmiennego podejścia badawczego. Dotyczy to nie tylko opisu gramatyki i leksyki, ale także istnienia tego języka w społeczności osób niesłyszących. Naturalne języki migowe, przyswajane przez dzieci głuchych rodziców poprzez metodę naturalnej akwizycji, w sposób inherentny związane są z tożsamością kulturową. Język migowy, który w społeczeństwie zdominowanym przez słyszących uważany jest za alternatywny sposób komunikacji wynikły z dysfunkcji słuchu, traktowany jest przez osoby głuche za największy walor głuchoty, natomiast ona sama nie jest postrzegana jako ułomność. Badania i próby opisu języka migowego używanego na terenie Polski rozpoczęły się kilka dekad później niż w innych częściach świata, a szczególnie w Stanach Zjednoczonych. Prekursorem badań w USA był William Stokoe, uważany za „ojca lingwistyki migowej” (Schein, Stewart 1995: 24). Jego działalność na Uniwersytecie Gallaudeta przyczyniła się do zmiany postrzegania amerykańskiego języka migowego (American Sign Language – ASL). Praca Struktura języka migowego (Stokoe 1960) rewolucyjnie odmieniła sposób patrzenia na ASL oraz na rodzinę języków migowych. Do tej pory 16 TOMASZ BERNAŚ panowało przekonanie, że język ten jest wizualną kalką języka fonicznego z dodatkiem pewnego rodzaju pantomimy. Stokoe natomiast udowodnił, poprzez prezentację wewnętrznej struktury i procesów zachodzących w języku, iż nie jest to twór agramatyczny, ale pełnoprawny język naturalny. Kolejnym ważnym wydarzeniem w historii badań nad językiem migowym było opublikowanie pierwszego słownika ASL-u (Stokoe i in. 1965). Współautorami tej publikacji byli głusi pracownicy Uniwersytetu Gallaudeta – Carl Croneberg (który jest autorem opisu kultury i społeczności Głuchych1, dołączonego do słownika) oraz Dorothy Casterline. W 1971 r. Stokoe powołał do życia Pracownię Badań Lingwistycznych przy Uniwersytecie Gallaudeta, a rok później założył czasopismo Sign Language Studies, które do dzisiaj przyczynia się do poszerzania wiedzy m.in. na temat języka, historii, antropologii i literatury Głuchych z całego świata. Na łamach Sign Language Studies, American Annals of the Deaf oraz innych czasopism i wydawnictw publikowało wielu cenionych znawców języków migowych, którzy prezentowali bardzo szerokie spektrum tematyczne. James Woodward, zajmujący się socjolingwistyką i antropologią, opisywał zarówno ASL (Woodward 1973), jak i języki migowe z Francji (Woodward 1977), Indii (Vasishta i in. 1980), Kostaryki (Woodward 1991), Wietnamu (Woodward 2000) oraz wielu innych krajów. Margaret Deuchar zajęła się brytyjskim językiem migowym (Deuchar 1979). Harry Markowicz pisał o przyswajaniu języka migowego przez dzieci (Markowicz 1973). O edukacji przy zastosowaniu języka migowego pisała Martha Barnum (1984), a o głuchej narodowości Carol Erting (1978). Historią języka migowego zajął się Jorge Soler wraz z Teresą Labartą (1974), a Ursula Bellugi podjęła temat słowotwórstwa (Bellugi, Newkirk 1981) oraz poezji migowej (Klima, Bellugi 1975). Kathryn Meadow opisywała kwestie kulturowe, takie jak znaczenie imion migowych (Meadow 1977), a Virginia Covington poświęciła pracę problemowi akulturacji wśród głuchej społeczności (Covington 1980). Szczegółowo została także zbadana gramatyka. Powstały m.in. prace dotyczące morfologii migowej (Aronoff i in. 2000), przestrzennej składni oraz semantyki (Johnston 1991), fonologicznej analizy wewnętrznych parametrów znaków migowych (Hall 1999). Powyższy wybór pism i autorów pokazuje, jak różnorodne od samego początku były badania nad językami migowymi. Zaangażowani w nie byli zarówno badacze słyszący, jak i – co ważne – głusi. W 1987 r. ukazała się drukiem trzytomowa Encyklopedia Gallaudeta (Van Cleve 1997), w której zawarto prawie 300 artykułów dotyczących różnorodnych zagadnień – począwszy od opisu języków migowych z całego świata, poprzez informacje o stowarzyszeniach i związkach Głuchych, dane dotyczące demografii, religii, rehabilitacji, publikacjach, a na biografiach wybitnych przedstawicieli społeczności Głuchych skończywszy. Książka Sign Language: An International Handbook (Pfau i in. 2012) stanowi olbrzymie kompendium wiedzy o językach migowych. Zawarto w niej informacje dotyczące m.in. fonetyki, fonologii, prozodii, morfologii, składni, semantyki, pragmatyki, psycholingwistyki czy neurolingwistyki. Kolejnym ważnym wydawnictwem, o którym należy wspomnieć, jest bibliografia publikacji dotyczących języka migowego sporządzona przez wydawnictwo Signum w 1993 r. (Guido, Prillwitz 1993). Pierwsze wydanie zawierało 6400 pozycji tekstowych oraz ok. 500 nagrań filmowych obejmujących 1 Podział kulturowy osób głuchych wymusza istnienie dwóch terminów różniących się jedynie wielkością litery inicjalnej. Mała litera w słowie głuchy odnosi się jedynie do głuchoty definiowanej jako deficyt, natomiast wielka litera – Głuchy – wprowadza głuchotę traktowaną jako element tożsamości kulturowej. Rozróżnienie to powstało na Uniwersytecie Gallaudeta (deaf oraz Deaf). BADANIA NAD POLSKIM JĘZYKIEM MIGOWYM NA TLE INNYCH JĘZYKÓW MIGOWYCH 17 różnorodne dziedziny nauki. Bardziej aktualną publikacją jest The SAGE Deaf Studies Encyclopedia (Gertz, Boudreault 2016), w której zawarto obecny stan badań nad językami migowymi, historią, kulturą, edukacją czy sztuką Głuchych, a także artykuł dotyczący języków migowych w Europie Wschodniej (Rutkowski, Sak 2016). Warto też wspomnieć o książce Sign Languages (Brentari 2010), choćby ze względu na to, iż na kilkunastu stronach opisane zostały zagadnienia związane z polskim językiem migowym oraz sytuacją Głuchych w Polsce. Bardzo szybko zaczęto też organizować rozmaite seminaria naukowe, na których przedstawiano aktualny stan badań. Jedno z pierwszych tego typu spotkań, zatytułowane Język migowy i społeczność Głuchych, miało miejsce w Szkole wyższych studiów w naukach społecznych (EHESS) w Paryżu w 1977 roku. Przedstawiono tam prace głównych amerykańskich lingwistów migowych, a dzięki tłumaczowi francuskiego języka migowego w seminarium po raz pierwszy mogły uczestniczyć także osoby głuche. W tym samym czasie rozpoczął się pierwszy kurs nauki języka migowego we Francji. Od tego samego roku takie seminaria odbywały się także w Stanach Zjednoczonych. Dwa lata później, w 1979 r., zorganizowano w Szwecji pierwsze Międzynarodowe Sympozjum Badań nad Językiem Migowym (First International Symposium of Sign Language Research). Kolejne tego typu spotkania o światowym zasięgu odbyły się w Wielkiej Brytanii (1981 r.), we Włoszech (1983 r.), w Finlandii (1987 r.) oraz w Hiszpanii (1992 r.). W międzyczasie nastąpiła specjalizacja tego typu spotkań. Konferencja dotycząca europejskich języków migowych (European Congress on Sign Language Research) po raz pierwszy została zorganizowana w 1982 r. Cykl spotkań, zapoczątkowany w 1986 r., dotyczący zagadnień teoretycznych w badaniach nad językami migowymi (International Conference on Theoretical Issues in Sign Language Research) kontynuowany jest do dzisiaj, a ostatnia edycja odbyła się na początku 2016 r. Rok wcześniej można było uczestniczyć w drugim sympozjum skupiającym się na akwizycji języka migowego (International Conference on Sign Language Acquisition). Swoje kongresy organizuje także Światowa Federacja Głuchych, a ostatni z nich (XVII World Congress of the World Federation of the Deaf) miał miejsce w Turcji w 2015 r. Dotyczą one zagadnień związanych m.in. z prawami człowieka, ze szczególnym nastawieniem na Głuchych oraz ich edukacją, kulturą, nowymi technologiami, poszczególnymi krajami członkowskimi, a także opieką medyczną czy sprawami związanymi z tłumaczeniem. Warto także wspomnieć o konferencjach badawczych FEAST (Formal and Experimental Advances In Sign Language Theory), skupiających się m.in. na gramatyce migowej (ze szczególnym uwzględnieniem generatywizmu), a także o konferencjach z cyklu SIGN, podczas których rolę języków konferencyjnych pełnią wyłącznie języki migowe. Dużą rolę w rozprzestrzenianiu informacji dotyczących Deaf Studies i wiedzy na temat języka migowego miała Europejska Rada Niesłyszących Badaczy Języka Migowego (European Council of Deaf Researchers of Sign Language), założona w 1985 r. Jej członkowie spotykają się na warsztatach badawczych organizowanych co dwa lata. Ważną rolę w rozwijaniu tej dyscypliny pełnią instytuty oraz jednostki badawcze. Poza Uniwersytetem Gallaudeta, w którym ASL jest oficjalnym językiem wykładowym, istnieją inne miejsca, o których warto wspomnieć. Center for Sign Linguistic & Deaf Studies przy Uniwersytecie Chińskim w Hongkongu rozpoczęło swoje działania w 2003 r., choć prace dotyczące języka migowego zostały zapoczątkowane wraz z pojawieniem się prof. Jamesa Woodwarda w 1993 r. Od tego czasu powstało wiele prac w różnorodny sposób omawiających języki migowe z terenów Azji i Pacyfiku. Spośród europejskich jednostek badawczych warto wymienić IDGS (Institut für Deutsche Gebärdensprache 18 TOMASZ BERNAŚ und Kommunikation Gehörloser) na Uniwersytecie w Hamburgu, a także DCAL (Deafness Cognition and Language Research Centre) na University College London. Innym ośrodkiem badawczym tego typu jest International Institute for Sign Languages and Deaf Studies (iSLanDS), która stała się częścią University of Central Lancashire w 2006 r. Instytut ten prowadzi badania dotyczące m.in. zagrożonych języków migowych, literatury Głuchych czy wielojęzyczności migowej. Od momentu, kiedy społeczności Głuchych posługujące się różnymi językami migowymi zaczęły wchodzić ze sobą w interakcję, pojawiła się potrzeba utworzenia uniwersalnego języka migowego, którym każda osoba głucha mogła się posługiwać, niezależnie od zamieszkiwanego terytorium. Już w XIX w. istniał pewien uproszczony system migowy, ale dopiero w 1973 r. opublikowano pierwszą listę zawierającą 1500 znaków. System ten nazwano Gestuno, choć przyjęła się też nazwa International Sign Language (IS). Obecnie IS ma jednak niewiele wspólnego z tym, który został wtedy zaprezentowany, gdyż głusi i słyszący tłumacze przekształcili go w taki sposób, żeby był bardziej zrozumiały dla użytkowników. Podobny, choć znacznie opóźniony w szczególności w porównaniu z ośrodkiem amerykańskim, wzór rozwoju – od pierwszych prac, poprzez powstanie czasopism naukowych oraz publikowane w nich artykuły poruszające różnorodną tematykę, po organizację konferencji i seminariów naukowych – można zastosować do polskiego języka migowego (PJM). W wymienionej powyżej bibliografii prac z zakresu Deaf Studies z 1993 r. (Guido, Prillwitz 1993) zawartych zostało dziesięć pozycji napisanych przez polskich autorów, jednak żadna z nich nie dotyczyła PJM-u, a jedynie systemu językowo-migowego, który nie jest naturalnym językiem. W rzeczywistości pierwsza publikacja, która dotyczyła polskiego języka migowego (oraz pierwsza, w której została użyta ta nazwa), została napisana przez Michaela Farrisa (1994). W kolejnych latach przybywało zarówno badaczy PJM-u, jak i wydawanych prac omawiających strukturę gramatyczną języka migowego (Farris 1997; Świdziński 1998; Świdziński, Gałkowski 2003; Mrozik 2003; Tomaszewski, Rosik 2007; Tomaszewski 2011), glottodydaktykę migową (Tomaszewski i in. 2002; Kowal 2008), edukację Głuchych (Czajkowska-Kisil 2000; CzajkowskaKisil 2014; Rutkowski, Talipska 2014), rozwój językowy (Tomaszewski 2000; Gałkowski 2000), społeczne i kulturowe aspekty głuchoty (Gałkowski, Wiśniewska 2005; Białas 2007; Kołodziejczak 2007) oraz wiele innych. Wymienić można kilka głównych ośrodków badawczych: warszawski (Zakład Językoznawstwa Komputerowego UW, Instytut Polskiego Języka Migowego działający od 2004 r., Pracownia Lingwistyki Migowej UW od 2010 r.), wrocławski (Uniwersytet Wrocławski), olsztyński (Uniwersytet Warmińsko-Mazurski). Należy też wspomnieć o instytucjach wspierających, takich jak: Fundacja Promocji Kultury Głuchych „KOKON”, Centrum Edukacyjne Języka Migowego oraz Stowarzyszenie Tłumaczy Polskiego Języka Migowego – założone zostały w 2009 r. w celu propagowania zagadnień związanych z kulturą Głuchych i PJM-em oraz pogłębiania wiedzy dotyczącej profesjonalnego tłumaczenia, co jest niezbędne w przypadku różnorakich spotkań na linii słyszący-Głuchy. W ramach prac badawczych powstają też różnorodne słowniki i korpusy języka migowego. Warto wspomnieć o kilku z nich. W latach 1999-2010 na Politechnice Śląskiej podejmowane były próby stworzenia systemu tłumaczącego teksty języka polskiego na język migowy (Thetos). W 2007 r. został wydany przez Polski Związek Głuchych Oddział Łódzki słownik znaków PJM-u (chociaż znalazły się tam także znaki systemu językowo-migowego). Od 2010 r. hasła internetowego wielojęzycznego BADANIA NAD POLSKIM JĘZYKIEM MIGOWYM NA TLE INNYCH JĘZYKÓW MIGOWYCH 19 Wikisłownika opracowywane są także w polskim języku migowym za pomocą notacji SignWriting2 (obecnie w serwisie tym znajduje się 1740 haseł przetłumaczonych na PJM)3. Ciekawym serwisem internetowym jest Spread the Sign, administrowany przez Europejskie Centrum Języka Migowego. Umożliwia tłumaczenie słów języka fonicznego na wiele różnych języków migowych (zawiera 15 tysięcy znaków PJM-u)4. Od 2013 r. w Pracowni Lingwistyki Migowej trwają badania korpusowe, zmierzające do zebrania i opracowania nagrań osób głuchych z całego kraju. Powstała baza materiałowa jest jedną z największych i najbardziej rozbudowanych korpusów języka migowego na świecie. Oparty na tym zbiorze słownik – Korpusowy słownik polskiego języka migowego5 – pokazuje wieloznaczność znaków migowych oraz ich użycie w przykładowym kontekście zdaniowym. Umożliwia też wyszukiwanie m.in. za pomocą kształtu dłoni czy lokalizacji znaku migowego, a nie jedynie, jak wcześniej czyniły to inne słowniki, za pomocą odpowiednika znaku w polszczyźnie (Łacheta i in. 2016). Od dekady organizowane są też rozmaite seminaria naukowe oraz konferencje badawcze. Zauważyć należy bardzo duże zaangażowanie społeczności Głuchych przy organizacji wielu z nich. Szczególnie warto wspomnieć w tym miejscu o cyklu konferencji Głusi mają głos. Wykłady na nich prowadzone są w języku migowym, dzięki temu uczestniczy w nich wielu Głuchych, zarówno po stronie prelegentów, jak i słuchaczy. Pierwsza konferencja, która odbyła się w 2008 r., została zatytułowana „Głusi mają głos. Przebudzenie”. Kolejne odbywały się w latach 2009, 2011 oraz 2014. Tytuły tych edycji jasno przedstawiają główną problematykę podejmowaną podczas obrad, a kolejno są to: „Skąd przybywamy? Kim jesteśmy? Dokąd zmierzamy?”, „Ja – my – oni. Jak poczuć siłę we wspólnym działaniu?” oraz „Inicjatywa + przedsiębiorczość + samoorganizacja = sukces”. Hasło piątej edycji konferencji Głusi mają głos w 2016 r. to: „Od korzeni do pędów”. Po wielu tego typu spotkaniach pozostają tomy pokonferencyjne. Pokazują one, jak w Polsce rozwija się myśl badawcza dotycząca Deaf Studies. Wydawane są m.in. przez Polski Związek Głuchych Oddział Łódzki: Tożsamość społeczno-kulturowa głuchych (Woźnicka 2007), Stan badań nad Polskim Językiem Migowym (Twardowska 2008), Edukacja niesłyszących (Twardowska, Kowalska 2011), Deaf Studies w Polsce (Sak 2014a). Tom pokonferencyjny, Sign Language Syntax from a Formal Perspective (Rutkowski 2013), ukazał się także po konferencji FEAST, która odbyła się w Warszawie w 2012 r. Impulsem do zmian, które mają wpływ na samą społeczność, ale także – na przemianę myśli badawczej, są masowe ruchy. Taka sytuacja miała miejsce w Stanach Zjednoczonych w 1988 r. – protest Deaf President Now doprowadził do wyboru pierwszego głuchego rektora Uniwersytetu Gallaudeta, ale też przyczynił się do popularyzacji tematyki związanej z kulturą Głuchych i językiem migowym. W 2008 r. w całej Polsce odbył się tzw. Niemy protest, mający na celu walkę z dyskryminacją kultury i języka 2 Ta metoda zapisu języka migowego powstała w 1974 r. w Danii. Umożliwia prezentację mimiki oraz postawy ciała (wcześniejsze notacje, np. Stokoe’a, nie dawały takich możliwości). Innym systemem służącym do zapisu języka migowego jest HamNoSys – Hamburg Notation System for Sign Languages. Powstała w 1984 r. notacja pozwala na jeszcze większą dokładność opisu. 3 Wikisłownik – wolny, wielojęzyczny słownik. Dostęp: http://pl.wiktionary.org (15.04.2016). 4 Międzynarodowy słownik Spread the Sign zawiera wiele narodowych języków migowych, m.in. polski, szwedzki, rosyjski, czeski, amerykański, angielski, japoński i wiele innych. Dostęp: http://www. spreadthesign.com (15.04.2016). 5 Korpusowy słownik polskiego języka migowego. Dostęp: http://www.slownikpjm.uw.edu.pl (12.12. 2016). 20 TOMASZ BERNAŚ Głuchych. Natomiast w 2013 r. przez ulice Warszawy przeszła manifestacja Ruchu Społecznego Głuchych i ich Przyjaciół, podczas której protestujący domagali się wyboru osób głuchych, znających PJM, na najwyższe stanowiska Polskiego Związku Głuchych. Tego typu nagłaśnianie problemów, z którymi zmagają się Głusi, przyczyniło się w pewien sposób do uchwalenia przez Sejm w 2011 r. ustawy o języku migowym i innych środkach komunikowania się. Reguluje ona zasady komunikowania się w placówkach publicznych, a także wprowadza prawne rozróżnienie między polskim językiem migowym a systemem językowo-migowym. Rozwój Deaf Studies w Polsce przebiega bardzo intensywnie. Społeczność skupiona wokół języka migowego i kultury Głuchych chce nadrobić lata zaległości w stosunku do Stanów Zjednoczonych oraz innych światowych ośrodków. Nie tylko słyszący, ale też Głusi angażują się w badania, wchodząc coraz częściej w polemikę z autorami zagranicznymi. Z powyższej analizy rozwoju tej dyscypliny naukowej wypływać może optymistyczny widok na kolejne lata i perspektywa coraz szerszego zasięgu działania, umożliwiająca popularyzację wiedzy o języku Głuchych i ich kulturze. BIBLIOGRAFIA Aronoff, M., Meir, I., Sandler, W. (2000). Universal and particular aspects of sign language morphology, University of Maryland Working Papers in Linguistics, 10, 1–34. Barnum, M. (1984). In Support of Bilingual/Bicultural Education for Deaf Children, American Annals of the Deaf, 5, 404–408. Bellugi, U., Newkirk, D. (1981). Formal Devices for Creating New Signs in American Sign Language, Sign Language Studies, 30, 1–35. Białas, M. (2007). Kompetencja językowo – kulturowa a tożsamość narodowa niesłyszących. W: E. Woźnicka (red.), Tożsamość społeczno-kulturowa głuchych (108–117). Łódź: Polski Związek Głuchych Oddział Łódzki. Brentari, D. (red.). (2010). Sign Languages. Cambridge: Cambridge University Press. Covington, V. (1980). Problems of Acculturation into the Deaf Community, Sign Language Studies, 28, 267–285. Czajkowska-Kisil, M. (2000). Język migowy jako przedmiot nauczania w szkole, Audiofonologia, 16, 83–101. Czajkowska-Kisil, M. (2014). Wczesna interwencja. W: M. Sak (red.), Edukacja głuchych (35–43). Warszawa: Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich. Deuchar, M. (1979). The grammar of British Sign Language. Supplement to The British Deaf News. Erting, C. (1978). Language Policy and Deaf Ethnicity in the United States, Sign Language Studies, 19, 139–152. Farris, M. (1994). Sign language research and Polish Sign Language, Lingua Posnaniensis, 36, 13–36. Farris, M. (1997). Sign Language Transcription and the Structure of the Syllable in Sign Language: An Introduction, Lingua Posnaniensis, 39, 7–24. Van Cleve, J. V. (red.). (1987). Gallaudet encyclopedia of deaf people and deafness. New York: McGraw-Hill. Gałkowski, T. (2000). Nauka intonacji w mowie dzieci głuchych, Audiofonologia, 17, 33–58. Gałkowski, T., Wiśniewska, D. (2005). Znaczenie bezpiecznego przywiązania dla relacji społecznych. Studium przypadku osoby głuchej, Polskie Forum Psychologiczne, X, 2, 201–221. Gertz, G., Boudreault, P. (red.). (2016). The SAGE Deaf Studies Encyclopedia. Los Angeles: SAGE Publications. Guido, J., Prillwitz, S. (1993). International Bibliography of Sign Language. Hamburg: Signum Press. Hall, T. A., Kleinhenz, U. (red.). (1999). Studies on the phonological word. Amsterdam: John Benjamins Publishing Company. Johnston, T. (1991). Spatial syntax and spatial in the inflection of signs for the marking of person and location in Auslan, International Journal of Sign Linguistics, 2, 29–62. Klima, E. Bellugi, U. (1975). Wit and Poetry in American Sign Language, Sign Language Studies, 8, 203–223. Kołodziejczak, A. (2007). Pomiędzy dwoma światami — problem tożsamości społecznej wybranej grupy niesłyszących. W: E. Woźnicka (red.)., Tożsamość społeczno-kulturowa głuchych (22–32). Łódź: Polski Związek Głuchych Oddział Łódzki. BADANIA NAD POLSKIM JĘZYKIEM MIGOWYM NA TLE INNYCH JĘZYKÓW MIGOWYCH 21 Kowal, J. (2008). Zagadnienia metodyczne i problemy organizacyjne lektoratów PJM. W: E. Woźnicka (red.), Tożsamość społeczno-kulturowa głuchych (121–140). Łódź: Polski Związek Głuchych Oddział Łódzki. Labarta, T., Soler, J. (1974). Pedro Ponce de Leon, First Teacher of the Deaf, Sign Language Studies, 5, 48–59. Łacheta, J., Czajkowska-Kisil, M., Linde-Usiekniewicz, J., Rutkowski, P. (red.). (2016). Korpusowy słownik polskiego języka migowego. Warszawa: Wydział Polonistyki Uniwersytetu Warszawskiego. Markowicz, H. (1973). What Language Do Deaf Children Acquire? A Review Article, Sign Language Studies, 3, 72–78. Meadow, K. (1977). Name Signs as Identity Symbols in the Deaf Community, Sign Language Studies, 16, 237–246. Mrozik, M. (2003). Wstępne uwagi o morfologii Polskiego Języka Migowego. W: M. Świdziński, T. Gałkowski (red.), Studia nad kompetencją językową i komunikacją niesłyszących (59–78). Warszawa: Zakład Graficzny Uniwersytetu Warszawskiego. Pfau, R., Steinbach, M., Woll, B. (red.). (2012). Sign Language: An International Handbook. Berlin: Mouton de Gruyter. Rutkowski, P. (red.). (2013). Sign Language Syntax from a Formal Perspective. Numer specjalny pisma Sign Language & Linguistics, 16.2. Amsterdam: John Benjamins Publishing Company. Rutkowski, P., Talipska, M. (2014). Kształcenie akademickie głuchych. W: M. Sak (red.), Edukacja głuchych (82–88). Warszawa: Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich. Rutkowski, P., Sak, M. (2016). Sign Language: Eastern Europe. W: G. Gertz, P. Boudreault (red.), SAGE Deaf Studies Encyclopedia, t.3. (796-798). Los Angeles: SAGE Publications. Sak, M. (red.). (2014a). Deaf Studies w Polsce. Łódź: Polski Związek Głuchych Oddział Łódzki. Sak, M. (red.). (2014b). Edukacja głuchych. Warszawa: Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich. Schein, J., Stewart, D. (1995). Language In Motion: Exploring the Nature of Sign. Washington: Gallaudet University Press. Stokoe, W. (1960). Sign Language Structure: An Outline of the Visual Communication Systems of the American Deaf. Buffalo: University of Buffalo. Stokoe, W., Casterline, D., Cronenberg, C. (1965). A Dictionary of American Sign Language on Linguistic Principles. Washington: Linstok Press. Świdziński, M. (1998). Bardzo wstępne uwagi o opisie gramatycznym Polskiego Języka Migowego. Część I, Audiofonologia, 12, 69–83. Świdziński, M., Gałkowski, T. (red.). (2003). Studia nad kompetencją językową i komunikacyjną niesłyszących. Warszawa: Uniwersytet Warszawski. Tomaszewski, P. (2000). Rozwój językowy dziecka głuchego: wnioski dla edukacji szkolnej, Audiofonologia, 17, 21–57. Tomaszewski, P., Gałkowski, T., Rosik, P. (2002). Nauczanie polskiego języka migowego jako obcego języka: czy osoby słyszące mogą przyswoić język wizualny?, Czasopismo Psychologiczne, VIII, 1, 7–20. Tomaszewski, P., Rosik, P. (2007). Sygnały niemanualne a zdania złożone w Polskim Języku Migowym: Gramatyka twarzy, Poradnik Językowy, II, 641, 64–80. Tomaszewski, P. (2011). Lingwistyczny opis struktury polskiego języka migowego. W: I. Kurcz, H. Okuniewska (red.), Język jako przedmiot badań psychologicznych. Psycholingwistyka i neurolingwistyka (184– 238). Warszawa: Wydawnictwo SWPS Academica. Twardowska, E. (red.). (2008). Stan badań nad polskim językiem migowym. Łódź: Polski Związek Głuchych Oddział Łódzki. Twardowska, E., Kowalska M. (red.). (2011). Edukacja niesłyszących. Łódź: Polski Związek Głuchych Oddział Łódzki. Vasishta, M., Woodward, J., de Santis, S. (1980). An introduction to Indian Sign Language (focus on Delhi). New Delhi: All India Federation of the Deaf. Woodward, J. (1973). Some observations on sociolinguistic variation and American Sign Language, Kansas Journal of Sociology, 2, 191–200. Woodward, J., de Santis, S. (1977). Negative incorporation in French and American Sign Language, Language in Society, 3, 379–388. Woodward, J. (1991). Sign language varieties in Costa Rica, Sign Language Studies, 73, 329–346. Woodward, J. (2000). Sign languages and sign language families in Thailand and Viet Nam. W: K. Emmorey, H. Lane (red.), The signs of language revisited: An anthology in honor of Ursula Bellugi and Edward Klima (23–47). Mahwah: Lawrence Erlbaum Associates. Woźnicka, E. (red.). (2007). Tożsamość społeczno-kulturowa głuchych. Łódź: Polski Związek Głuchych Oddział Łódzki. WROC£AWSKIE TOWARZYSTWO NAUKOWE ROZPRAWY KOMISJI JÊZYKOWEJ XLII _______________________________________________________________________________________________________________________ PL ISSN 2451-294X MAŁGORZATA DAWIDZIAK-KŁADOCZNA Uniwersytet Wrocławski Wydział Filologiczny STAN BADAŃ NAD ORATORSTWEM PARLAMENTARNYM DOBY PRZEDROZBIOROWEJ STRESZCZENIE: W artykule przedstawiono językoznawcze opracowania dotyczące przemówień sejmowych wygłoszonych w Polsce do 1793 roku. Materiał został uporządkowany według dwóch kryteriów. Najpierw pogrupowano literaturę, biorąc pod uwagę chronologię przemówień. Następnie wskazano zjawiska językowe, które są najczęściej opisywane przez osoby badające dawne przemówienia sejmowe. SŁOWA KLUCZOWE: mowa sejmowa, oratorstwo parlamentarne, stan badań, retoryka THE STATE OF RESEARCH ON THE POLISH PARLIAMENT SPEECHE UNTIL 1793 ABSTRACT: The article presents the linguistic study on parliamentary speeches in Poland until 1793. The material has been structured according to two criteria: (i) the chronology of the speeches and (ii) linguistic phenomena that are the most commonly reported by people exploring the old speeches in parliament. KEY WORDS: parliamentary speech, parliamentary oratory, state of research, rhetoric Oratorstwo parlamentarne jest jedną z form działania językowego podejmowanego w ramach komunikacji toczącej się w instytucjach ustawodawczych – sejmie i senacie1. Zachodzące w nich zdarzenia komunikacyjne składają się na dyskurs parlamentarny, będący częścią dyskursu politycznego2. Kategorią nadrzędną w stosunku do tego ostatniego pojęcia jest natomiast dyskurs publiczny3. Można więc powiedzieć, że wszelkie badania na temat zachowań werbalnych związanych z działalnością parlamentu (w tym mów wygłoszonych w sejmie i senacie) wchodzą w zakres refleksji nad komunikacją polityczną, która z kolei zawiera się w komunikacji publicznej. Celem artykułu jest zreferowanie stanu badań nad oratorstwem w parlamencie I Rzeczpospolitej. Tematyką tą zajmują się filolodzy reprezentujący zarówno językoznawstwo, jak i literaturoznawstwo, a także historycy i – sporadycznie – przedstawiciele innych dziedzin i dyscyplin nauki. Coraz więcej opracowań powstających na wspomniany temat skłania do przyjrzenia się osiągnięciom w tym zakresie, zebrania i usystema1 Oratorstwo sejmowe, czyli swada sejmowa (oratorska) – według Jana Danejkowicza-Ostrowskiego – jest jednym z 6 rodzajów oratorstwa (obok swady himeneuszowej, kancelaryjnej, korespondencyjnej, ambony i kondolencyjnej). Jak pisze Lichański (1992: 273–4), sytuuje się ona w rodzaju doradczym i reprezentowana jest przez 3 typy mów: sejmikowe, sejmowe i senatorskie. 2 Zreferowanie stanu badań nad dyskursem politycznym I Rzeczpospolitej i osiągnięć polskich filologów w tym zakresie powinno stać się kolejnym etapem w porządkowaniu wiedzy o dawnym komunikowaniu publicznym. 3 Dyskurs publiczny określa się też jako dyskurs ideologiczny (Kamińska-Szmaj 2013: 410). W jego obrębie – obok dyskursu politycznego – można wymienić m.in. dyskurs religijny, naukowy i edukacyjny. MAŁGORZATA DAWIDZIAK-KŁADOCZNA 24 tyzowania ich w jednej pracy oraz wskazania obszarów, które do tej pory albo w ogóle nie były przedmiotem zainteresowań badaczy komunikacji językowej, albo nie zostały opisane wyczerpująco. Omawiając stan badań nad oratorstwem parlamentarnym, skupię się jedynie nad tą literaturą, która dotyczy okresu od I połowy XVI wieku do roku 1793. Początek tej cezury wyznacza pojawienie się pierwszych polskojęzycznych przemówień sejmowych. Dzieje komunikacji parlamentarnej I Rzeczpospolitej nie rozpoczynają się bowiem wraz z powstaniem państwa polskiego w II połowie X wieku. Ich początek przypada na czasy powstania sejmu pod koniec XV wieku. Jednak i ta data dla historyka języka polskiego nie jest najistotniejsza, gdyż z pierwszych lat działalności parlamentu I Rzeczpospolitej zachowały się jedynie teksty wystąpień wygłoszonych po łacinie. Pierwsze notowane polskojęzyczne mowy pochodzą z lat 40. XVI wieku4 i właśnie na ten czas przypadają początki polskojęzycznego oratorstwa sejmowego. Końcową granicę interesującego mnie okresu stanowią natomiast wystąpienia na sejmie grodzieńskim (1793), który był ostatnim zgromadzeniem parlamentarnym I Rzeczpospolitej. Ten dwustupięćdziesięcioletni okres obejmuje całą dobę średniopolską i pierwsze dziesięciolecia doby nowopolskiej. Wyznaczony tu zakres chronologiczny w większym stopniu odpowiada periodyzacji dziejów państwa polskiego niż języka polskiego5. Wybór kryterium historycznego, a nie filologicznego wynika z ogromnego wpływu czynników zewnętrznych, głównie ustrojowych i społecznych na specyfikę komunikacji w parlamencie, w tym również na charakter oracji. Do tej pory nie powstała jeszcze monografia, która stanowiłby syntezę dziejów oratorstwa parlamentarnego doby przedrozbiorowej, choć pewne ogólne i wybiórcze uwagi zawierają opracowania dotyczące oratorstwa pojmowanego szeroko, bo obejmującego nie tylko wymowę polityczną, ale również religijną i okolicznościową6. Dawnej wymowie sejmowej poświęcono natomiast wiele opracowań szczegółowych, które przedstawię w dalszej części artykułu. Najpierw pogrupuję literaturę, biorąc pod uwagę kryterium chronologiczne, a następnie skupię się na najczęściej opisywanych zjawiskach językowych obserwowanych w oratorstwie parlamentarnym. 1. OPRACOWANIA DOTYCZĄCE ORATORSTWA W POSZCZEGÓLNYCH OKRESACH SEJMOWANIA O specyfice najstarszych mów sejmowych wspomina Teresa Skubalanka, zwracając uwagę na to, że ich składnia przypomina mowę potoczną. Pod tym względem sytuują się zatem w wyraźnej opozycji do ówczesnych tekstów pisanych (Skubalanka 1984: 172). Pierwszym sejmowym wypowiedziom w języku polskim, będącym głosami w dyskusji na temat ożenku króla Zygmunta Augusta, poświęcono natomiast artykuł, w którym wskazano na zaangażowanie retoryczne posłów oraz ich umiejętności oratorskie, często nawiązujące do tradycji antycznych (Dawidziak-Kładoczna 2014). 4 Wprowadzenie języka polskiego do obrad sejmowych postulowali sami posłowie, o czym świadczy wypowiedź Jana Tęczyńskiego na sejmie piotrkowskim 1548 r.: „Bom się w Polszcze urodził i w Polszczem się chował, innemu językowi nie rozumiem, jeno polskiemu, i stąd każdy rozumieć może, że innego pana mieć nie chcę, jeno który by mnie rozumiał i ja jemu” (Taszycki 1953: XLVIII). 5 Por. m.in. periodyzację dziejów komunikacji publicznej dokonaną ze względu na formy komunikacji językowej. Autor tej periodyzacji – Stanisław Dubisz (2005: 218–219) – wyróżnił 5 okresów: 966–1513, 1513–1863, 1863–1920, 1920–1960, 1960–2000. 6 Szerzej o tych opracowaniach piszę w innym miejscu. STAN BADAŃ NAD ORATORSTWEM PARLAMENTARNYM DOBY PRZEDROZBIOROWEJ 25 Liczniejszych opracowań doczekała się zdecydowanie bardziej obfitująca w polskojęzyczne teksty wymowa parlamentarna II połowy XVI wieku. Już w dwudziestoleciu międzywojennym tematyką tą zajmował się Cezary Pęcherski7 (1923). Jego przedwczesna śmierć nie pozwoliła jednak na dokończenie badań nad językowym kształtem mów i opisaniem zdolności oratorów. Udało się jedynie – na podstawie sprawozdania Ignacego Chrzanowskiego – opublikować część badań dotyczącą przeglądu treści mów do 1573 roku (Pęcherski 1925). Ustalenia Pęcherskiego nie obfitują wprawdzie we wnioski lingwistyczne, ale zawierają uwagi, które mogą stanowić tło współczesnych analiz językoznawczych. Po kilkudziesięciu latach od ukazania się wspomnianej publikacji tematyką oratorstwa sejmów XVI-wiecznych zainteresował się Andrzej Borowski (1990), który kreśląc najistotniejsze problemy oratorstwa sejmowego w latach 1550– 1584, zachęcił do przeprowadzenia wnikliwszych badań nad tym wycinkiem dziejów komunikacji. Jego zasługą jest przede wszystkim wyeksponowanie rangi szesnastowiecznego oratorstwa parlamentarnego i jego wpływu na kształtowanie się komunikacji publicznej. W odpowiedzi na propozycję Borowskiego badania rozpoczęła Krystyna Płachcińska – literaturoznawczyni związana z Uniwersytetem Łódzkim. Najważniejszym efektem jej pracy jest monografia obejmująca wprawdzie tylko ośmioletni okres sejmowania, ale charakteryzująca go w sposób bardzo dokładny, a zarazem syntetyzujący (Płachcińska 2004b). W opracowaniu dokonano rzetelnego przeglądu mów sejmowych z lat 1556–1564, a następnie scharakteryzowano je jako zjawisko retoryczne i polityczno-kulturowe, zwracając uwagę na zagadnienia spójności oracji, typowe narzędzia argumentacyjne (toposy zewnętrzne, takie jak np. Bóg, prawo, przykłady historyczne, i wewnętrzne, np. porównania, argumenty z definicji lub przeciwieństwa, oraz fortele erystyczne), realizację elementów dyspozycji (exordium, narratio, argumentatio, peroratio) i metaforyczność, którą potraktowano jako element oprawy elokucyjnej. Praca została zaopatrzona w kilkudziesięciostronicowy aneks, zawierający analizę wybranych mów sejmowych. Omówione opracowanie stanowi doskonały wzór metodologiczny, a stosowana przez autorkę procedura badawcza może zostać wykorzystana w analizach poświęconych różnym okresom sejmowania. Bardziej szczegółowym problemom komunikacji językowej w parlamencie II połowy XVI wieku, dotyczącym m.in. konkretnych mówców, poświęcone są mniej obszerne prace łódzkiej badaczki (por. Płachcińska 2000, 2002, 2003, 2004a, 2005a, 2005b), które uzupełniają wnioski uwypuklone w monografii. Ciekawym pomysłem było też opisanie związku oracji pochodzących z Odprawy posłów greckich Jana Kochanowskiego (czyli mów Priama, Aleksandra, Antenora i Iketaona) z rzeczywistymi wystąpieniami sejmowymi w XVI wieku (Płachcińska 2006). Ponieważ Kochanowski odzwierciedlił wiele właściwości dotyczących tej wczesnej fazy oratorstwa sejmowego w Polsce w swoim dramacie, to w pewnym sensie poetę można uznać za jednego z pierwszych, którzy podejmowali refleksję nad stylem oratorstwa sejmowego. Do zbioru prac na temat szesnastowiecznego oratorstwa wypada też zaliczyć tekst historyka Szymona Brzezińskiego (2007), który kreśli obraz senatu i senatorów wyłaniający się z wypowiedzi parlamentarnych oraz typowe dla tych tekstów metafory. Ogólne spostrzeżenia na temat wartości retorycznej renesansowych mów sejmowych zawierają ponadto opracowania innych historyków (por. Backvis 1975; Dembińska 1935; Grzybowski 1959), którzy wprawdzie w tym zakresie w większej mierze posługują się intuicją niż typowymi dla lingwistyki narzędziami metodologicznymi, ale jednak często 7 Rezultaty pracy Pęcherskiego krótko zreferowała Krystyna Płachcińska (2004b). 26 MAŁGORZATA DAWIDZIAK-KŁADOCZNA trafnie formułują wnioski na temat retorycznych walorów mów wybranych polityków doby przedrozbiorowej. Podobnie jak oratorstwo parlamentarne XVI wieku, również i wymowa sejmowa XVII w. i I połowy XVIII w. (czyli epoki baroku) cieszy się zainteresowaniem przede wszystkim literaturoznawców. Niekwestionowaną znawczynią w tym obszarze jest Maria Barłowska (2000a, 2000b, 2001a, 2001b, 2006), która skupia się na analizie i egzemplifikacji zjawiska stawania się mówcą w XVII wieku. Nawiązując do metodologicznych narzędzi retoryki antycznej, opisuje realizację pięciu etapów pracy nad oracją: inwencję, dyspozycję, wysłowienie, zapamiętanie i wygłoszenie (Barłowska 2001b). Badaczka akcentuje też związek dwóch pojęć: wolności i wymowy. Kompozycją i topiką barokowych mów politycznych, w tym również sejmowych, zajmował się Jakub Z. Lichański (1992), który podsumowując analizy, wskazuje na ograniczony repertuar toposów w tych tekstach oraz konwencjonalny i mało precyzyjny sposób ich rozumienia, a także na ogólnikowość argumentacji, co jest związane z niedowładem życia politycznego (Lichański 1992: 297–298). Ustalenia badacza odnoszące się głównie do tego etapu pracy nad mową, który nazywany jest kompozycją (dyspozycją), na gruncie lingwistyki mogłyby zostać uzupełnione spostrzeżeniami w zakresie wysłowienia (elokucji), czyli stosowania środków stylistycznych, za pomocą których owe toposy i argumenty wyraża się w tekście. Wymowa sejmowa baroku, a konkretnie II połowy XVII wieku jest przedmiotem refleksji Krystyny Płachcińskiej (2014a, 2014b, 2015a, 2015b). Jej projekt jest wprawdzie w trakcie realizacji, ale do tej pory ukazało się już kilka opracowań, z których wynika, że w tym okresie oratorstwa parlamentarnego w wypowiedzi oficjalnej wykształcił się styl średni (Płachcińska 2014b, 2015a). Badaczka dowodzi też, że jeśli chodzi o stopień nasycenia erystyką i staranność konstrukcji, to nawet w obrębie jednego wystąpienia „widoczna jest niejednorodność stylistyczna poszczególnych segmentów” (Płachcińska 2015a: 163). Znajdują się tu bowiem fragmenty zarówno ozdobne, jak i silne pod względem argumentacyjnym, a także proste, „zrzekające się pomocy retoryki” (Płachcińska 2015a: 167). Wnioski sformułowane przez Płachcińską są istotnym wkładem do badań nad genezą i ewolucją stylów polszczyzny. Badaczka ponadto weryfikuje powszechnie panujący pogląd, zgodnie z którym styl wypowiedzi barokowej charakteryzował się zespołem środków językowych służących wyłącznie ozdobności. Warto dodać, że w niektórych opracowaniach literaturoznawczych na temat wymowy XVII-wiecznej, obok wypowiedzi parlamentarnych, eksponuje się również materiał retoryczny reprezentujący inne dyskursy, np. kaznodziejski oraz oratorstwo okolicznościowe (m.in. mowy weselne i pogrzebowe). Takie ujęcie – właściwe pracom Jakuba Lichańskiego (1992) oraz Mirosława Korolki (1980) – może być przydatne dla badaczy, którzy zamierzają porównywać środki językowe stosowane w różnych gatunkach oratorskich, a jednocześnie pragną opisać tendencje właściwe tylko oratorstwu politycznemu, w tym również sejmowemu. Refleksja nad oratorstwem parlamentarnym okresu baroku została wzbogacona dzięki opublikowaniu wraz z krótkim komentarzem stylistycznym w zbiorze Wybór tekstów z dziejów języka polskiego dwóch mów siedemnastowiecznych; są to: Mowa pożegnalna marszałka izby poselskiej Jerzego Ossolińskiego z 1631 roku (Cybulski 2015: 290–292) oraz Odpowiedź posłom wojska koronnego i posłom kozackim Andrzeja Maksymiliana Fredry z 1652 roku (Cybulski 2015: 310–314). Specyfiką oratorstwa sejmowego doby saskiej zajmował się natomiast Janusz Goliński (2000). Komentarza stylistycznego doczekała się również mowa sejmowa STAN BADAŃ NAD ORATORSTWEM PARLAMENTARNYM DOBY PRZEDROZBIOROWEJ 27 nieznanego autorstwa, która powstała ok. 1760 (Cybulski 2015). Wymienione opracowania z pewnością nie wyczerpują wszystkich problemów języka wystąpień parlamentarnych wygłoszonych w okresie rządów dynastii saskiej w Polsce. Chociaż ten sześćdziesięciosześcioletni okres przynosił zjawiska, które na ogół negatywnie oceniane są przez historyków wymowy, a sejmy albo w ogóle się nie zbierały, albo przedwcześnie się kończyły, to jednak zasługuje on na osobne opracowanie. Warto byłoby przyjrzeć się kulturze dyskusji i odpowiedzieć na pytanie, w jakim stopniu sposób prowadzenia debaty i styl wypowiedzi mówców wpływały na zrywanie obrad i nieskuteczność prac w parlamencie. Badania nad osiemnastowiecznym parlamentaryzmem przyniosły też zainteresowanie wzmożoną oratorską aktywnością opozycji parlamentarnej w okresie rządów Rady Nieustającej (1776–1786). Zjawisko to uznano za „symbol zaangażowania w życie publiczne”, dowód na „rosnącą kulturę polityczną”, a także najważniejszą „metodę walki politycznej” (Stroynowski 2005: 212–214). Najwięcej uwagi do tej pory poświęcono Sejmowi Wielkiemu. To zagadnienie doczekało się już dwóch monografii. Autorem pierwszej jest Bernard Krakowski (1968), który wymienił najważniejsze wątki poruszane przez mówców, ocenił ich umiejętności oratorskie, a także – na podstawie dostępnej literatury (zwłaszcza pamiętnikarstwa i źródeł historycznych) – omówił recepcję ich wystąpień. Ponadto rozpatrywał zagadnienie autentyczności i autorstwa mów. Niektóre z tych problemów Krakowski dokładniej opracował w artykule opublikowanym na łamach „Gdańskich Zeszytów Humanistycznych” (1965). W drugiej monografii, która ukazała się blisko pół wieku później (Dawidziak-Kładoczna 2012a), zanalizowano mowy Sejmu Wielkiego w perspektywie genologicznej, retorycznej i ideologicznej, a dokładniej mówiąc, podano wyróżniki związane z aspektem pragmatycznym, strukturalnym, stylistycznym i poznawczym wzorca gatunkowego, omówiono strategie argumentacyjne stosowane przez posłów, a także scharakteryzowano stereotypy językowe (np. dotyczące przedstawicieli różnych nacji). Język Sejmu Wielkiego był też tematem kilkunastu artykułów, w których zwrócono uwagę na: perswazyjne walory mów (Dawidziak-Kładoczna 2010a, 2011b, 2012d, 2012f), rytualizację wystąpień (Dawidziak-Kładoczna 2011a), niektóre fragmenty językowego obrazu świata (Dawidziak-Kładoczna 2010b, 2012c) oraz przejawy stanu świadomości językowej mówców (Dawidziak-Kładoczna 2012f). Dość pokaźny jest już dorobek w zakresie badań nad językiem poszczególnych oratorów czasów stanisławowskich. Konkretne pozycje bibliograficzne omówię w innej części tego artykułu. Natomiast oratorstwo ostatniego sejmu I Rzeczpospolitej, podobnie jak wymowa czasów saskich, nie cieszyło się dotąd wielkim zainteresowaniem filologów. Wyjątkiem jest tu opracowanie poświęcone ekspresywności wypowiedzi posłów sejmu grodzieńskiego (Dawidziak-Kładoczna, 2014a). Wyjątkowo burzliwe obrady tego sejmu niewątpliwie zasługują na dokładniejszą charakterystykę filologiczną. Ciekawym zagadnieniem są strategie argumentacyjne wykorzystywane w polemikach toczących się na forum tego parlamentu. 28 MAŁGORZATA DAWIDZIAK-KŁADOCZNA 2. OPRACOWANIA POŚWIĘCONE KONKRETNYM ZAGADNIENIOM ORATORSTWA PARLAMENTARNEGO Problematyka genologiczna Jedną z cech komunikacji w parlamencie I Rzeczpospolitej jest jej rytualizacja. Rezultatem tego zjawiska jest różnorodność gatunkowa wystąpień parlamentarnych8. Część z nich była już przedmiotem zainteresowań badaczy. Witania władców, w tym witania poselskie (czyli oracje marszałka sejmu skierowane do króla podczas pierwszego dnia obrad sejmu), opisywał Jakub Lichański (1992, 2000, 2001), zwracając uwagę na to, że wszelkie mowy skierowane do władców zajmują znaczące miejsce w historii wymowy i życia politycznego oraz kulturalnego i dlatego „winny być przedmiotem osobnych badań”9 (Lichański 2000: 67). Podkreśla też, że w tego typu enkomiach (czyli w mowach pochwalnych) zawsze były przywoływane podstawowe toposy istniejące w literaturze (stąd wniosek, że tkwią one w świecie fikcyjnym) (Lichański 2000: 66). Ponadto „odzwierciedlały […] pewne przekonania żywione przez ogół społeczeństwa szlacheckiego” (Lichański 2001: 157). Witaniem poselskim zajmowała się również Małgorzata Dawidziak-Kładoczna (2007a), która przedstawiła wyznaczniki tego gatunku, obejmujące aspekty poznawczy, strukturalny, pragmatyczny i stylistyczny. Opracowując ostatni z nich, dokładniej scharakteryzowała składnię i leksykę witań (2007b). Opisu realizacji mów powitalnych Jerzego Ossolińskiego podjęła się natomiast Maria Barłowska (2000a). Analiza jest bardzo wartościowa, ponieważ została dokonana na tle podobnych wystąpień innych mówców, np. Mikołaja Sienickiego, i zawiera wnioski dotyczące wyróżników genologicznych omawianego gatunku wypowiedzi. Uroczysty charakter miała też mowa przy przekazywaniu pieczęci, również omawiana przez Barłowską (2001a). Jak ustaliła badaczka, głównym celem tego rodzaju wystąpień okolicznościowych było „wskazanie podstaw ideologicznych i wyrażenie pełnej aprobaty dla wynikających z nich sarmackich zasad” (Barłowska 2001a: 184). Mowa przy przekazywaniu pieczęci cechowała się nie tylko uroczystym tonem, ale pełniła też funkcje metatekstowe, ponieważ formułowano w niej spostrzeżenia dotyczące istoty pieczęci, a także zasady związane ze stanowiskiem pieczętarza (Barłowska 2001a: 184). Istotne funkcje w dawnym sejmie spełniało ponadto zagajenie wygłaszane przez marszałka na rozpoczęcie każdego dnia sejmowania. Tę formę wypowiedzi scharakteryzowano dotąd z punktu widzenia pragmatycznego (Cybulski 2008; Dawidziak-Kładoczna 2011c) i stylistycznego (Dawidziak-Kładoczna 2012b), koncentrując się na układzie nadawczo-odbiorczym, potencjale illokucyjnym10 oraz zjawisku oscylowania między oryginalnością a szablonowością. Zagajenie to forma mająca wielowiekową tradycję w polskim parlamencie. Ewolucję tego gatunku omówiono w artykule Zagajenia marszałka sejmu (ewolucja gatunku od doby średniopolskiej do dziś) (Dawidziak-Kładoczna, 8 Problem ten w krótkim zarysie przedstawiła Maria Barłowska w popularnonaukowym artykule Oratorstwo na sejmowym theatrum opublikowanym w internecie; dostęp: http://www.wilanow-palac.pl/oratorstwo_na_sejmowym_theatrum.html (19.11.2015). 9 Lichański podkreśla, że przemowy do władców były bardzo ważną formą oratorstwa nie tylko w Polsce, ale również w całej Europie. Fakt ten potwierdzają badania w obszarach anglo-, niemiecko- i francuskojęzycznych. Najważniejsze pozycje bibliograficzne dotyczące tych zagadnień zostały zestawione przez Lichańskiego (2001: 142). 10 Badacze nie są zgodni co do wartości illokucyjnej zagajenia. Marek Cybulski, wypowiadając się na temat zagajeń sejmowych i sejmikowych (materiał stanowiły wypowiedzi z lat 1744, 1764 i 1793), przypisuje im jedynie funkcję referencyjną i/lub delimitacyjną (2008: 58). Natomiast mowy Sejmu Wielkiego wskazują również na obecność funkcji performatywnej (Dawidziak-Kładoczna 2011c, 2012b). STAN BADAŃ NAD ORATORSTWEM PARLAMENTARNYM DOBY PRZEDROZBIOROWEJ 29 w druku), zwracając szczególną uwagę na zmienność intencji komunikacyjnych w poszczególnych okresach sejmowania. Chociaż dysponujemy dziś klasyfikacją materiału oratorskiego z XVI i XVII wieku (Płachcińska 2004b), to do tej pory nie scharakteryzowano wyróżników gatunkowych takich form mów programowych, jak np. propozycja sejmowa (tzw. exposé rządowe, czyli mowa kanclerza lub podkanclerzego, której celem było przedstawienie bieżącej sytuacji w państwie), wotum senatorskie (czyli odpowiedzi senatorów na propozycję sejmową), decyzja królewska/ respons króla (obwieszczana była przez kanclerzy lub samego władcę), prośby i skargi posłów. Niewystarczająco zbadane są też różne odmiany mów okolicznościowych, jak np. żegnanie poselskie, podziękowanie, mowy wygłaszane przy przyjmowaniu i zdawaniu rozmaitych urzędów (np. laski marszałkowskiej), oracje wygłaszane w imieniu króla przez kanclerza na rozpoczęcie i zakończenie obrad. Wprawdzie konkretne realizacje niektórych z tych gatunków były niejednokrotnie przedmiotem analiz – por. m.in. opracowanie jednego z żegnań poselskich (Cybulski 2015: 290–292) lub wotów (Płachcińska 2014b, 2014c) – ale dokładna charakterystyka genologiczna tych tekstów ciągle pozostaje w sferze postulatów. W moim przekonaniu najbardziej pożyteczny byłyby opis poszczególnych gatunków oratorskich z perspektywy diachronicznej, w którym uwypuklono by stałe i zmienne cechy gatunkowe i te drugie ukazano by w powiązaniu z uwarunkowaniami zewnętrznymi, takimi jak np. obyczaj, ustrój, ideologia itp. Problematyka języka osobniczego Stosunkowo często badacze opisują wybrane zagadnienia dotyczące języka mówców sejmowych. Oratorstwu Zygmunta Augusta pracę poświęcili Cezary Pęcherski (1923), wskazujący na opanowanie króla i jego umiejętności argumentacyjne, oraz Krystyna Płachcińska, podkreślająca szlachetność słów monarchy i szczerość wyrażanych przez niego intencji (2004a). Do tej pory powstały też opracowania, w których zwracano uwagę na retoryczne zdolności Mikołaja Reja (Płachcińska 2005a; Bodniak 1928), Mikołaja Radziwiłła Czarnego (Płachcińska 2003), a także wyróżniające się na tle wymowy barokowej rzeczową argumentacją i prostotą oratorstwo Krzysztofa Grzymułtowskiego (Płachcińska 2014c, 2015a) oraz odważne wystąpienia Krzysztofa Radziwiłła skierowane do króla (Jarczykowa 2012). Natomiast o widowiskowych właściwościach mów (ujawniających się w ich aspekcie inwencyjnym, kompozycyjnym, językowym oraz w układzie ról nadawczo-odbiorczych) innego siedemnastowiecznego mówcy sejmowego – Stanisława Herakliusza Lubomirskiego pisał Adam Karpiński (1989). Interesowano się również umiejętnościami autoprezentacyjnymi ostatniego króla Polski – Stanisława Augusta Poniatowskiego (Dawidziak-Kładoczna 2009). Ponadto scharakteryzowano wypowiedzi Stanisława Małachowskiego z okresu działalności Sejmu Wielkiego (Dawidziak-Kładoczna 2012b). Polityk ten nie uchodził wprawdzie za dobrego mówcę, ale był biegły w tworzeniu niezliczonych modyfikacji formuł typowych dla wystąpień marszałka sejmu. Ciekawe uwagi dotyczące zdolności oratorskich kilkunastu mówców sejmów z czasów Zygmunta Augusta11 zawiera monografia Krystyny Płachcińskiej (2004b). Wzmianki na ten temat można też znaleźć we wstępach do wyboru dzieł poszczególnych 11 Kilku szesnastowiecznych mówców wymienia też Władysław Dajewski. Są to: Piotr i Marcin Zborowscy, Mikołaj Taszycki, Hieronim Ossoliński, Piotr Boratyński i Rafał Leszczyński. Natomiast „mówcami wysokiej rangi, zadziwiającymi swą elokwencją, byli Mikołaj Sienicki, Jan Ocieski i Piotr Myszkowski, którego mowa z r. 1563 uchodzi za jedną z najpiękniejszych oracji sejmowych” (Dajewski 1970: 145). MAŁGORZATA DAWIDZIAK-KŁADOCZNA 30 działaczy politycznych12. Natomiast charakterystyka języka posłów Sejmu Wielkiego znajduje się we wspominanej już pracy Bernarda Krakowskiego (1968). Krasomówcze walory wystąpień mówców sejmów czasów stanisławowskich, np. Piusa Kicińskiego, Stanisława Kostki Potockiego, Ignacego Potockiego, Adama Kazimierza Czartoryskiego, Stanisława Wołłowicza czy Stanisława Szczęsnego Potockiego omawia ponadto historyk13 Andrzej Stroynowski (2005: 216–223, 2006, 2013). Jego uwagi – choć bardzo trafne – mają jednak charakter wybiórczy, nie mogą być więc uznane za wyczerpującą analizę stylu wystąpień wspomnianych posłów i senatorów. Warto dodać, że w opracowaniach na temat konkretnych mówców uwagom odnoszącym się do oracji parlamentarnych towarzyszą też spostrzeżenia związane z innymi typami wypowiedzi. Dotyczy to monografii poświęconych pisarstwu Jana Ostroroga (Wichowa 1998: 290–304) i językowi Jerzego Ossolińskiego (Barłowska 2000a). W tej ostatniej pracy, obok oracji politycznych, w tym mów sejmowych, omawiane są również „przemowy aktom weselnym i pogrzebowym służące” (Barłowska 2000a: 5). Mimo zróżnicowania badanego materiału autorce udało się bardzo dobrze scharakteryzować umiejętności Ossolińskiego jako mówcy sejmowego. W pracy znajduje się m.in. opis środków wykorzystywanych przez tego polityka podczas komponowania oracji popisowych oraz analiza argumentów i toposów stosowanych przez mówcę w wystąpieniach programowych, m.in. związanych z wolną elekcją w 1632 roku. Do omawianego zbioru opracowań w pewnym sensie można też zaliczyć artykuł Krystyny Maksimowicz (2013) poświęcony językowi Kazimierza Nestora Sapiehy nazywanego polskim Cyceronem i cenionego za swobodę, dynamizm i odwagę wypowiedzi. Autorka nie rozwija wprawdzie zagadnienia oratorstwa sejmowego Sapiehy, ale wysuwa postulat gruntownych badań nad jego dokonaniami pod kątem obowiązujących zasad retorycznych (Maksimowicz 2013: 487). Ponadto kilka uwag na temat wystąpień sejmowych znanego z ugodowości Jakuba Sobieskiego zaprezentował Stanisław Dubisz (1992: 75). Na koniec trzeba też przypomnieć, że ogólne spostrzeżenia dotyczące języka posłów I Rzeczpospolitej zawierają poszczególne artykuły hasłowe w Polskim Słowniku Biograficznym (t. 1–49), który w tej chwili został doprowadzony do litery S14. Zaprezentowane prace są różnorodne pod względem objętościowym i metodologicznym. W starszych opracowaniach zdarza się, że uwagi na temat stylu i języka poszczególnych mówców nie są poparte solidnymi badaniami obszerniejszego materiału, ale opierają się głównie na intuicji badaczy. Niektórym analizom można zarzucić ogólnikowość i subiektywizm sformułowań. Większość autorów decyduje się jedynie na opis wybranych aspektów języka danego mówcy. Prace te wprawdzie przynoszą ciekawe i trafne spostrzeżenia, ale ciągle brakuje opracowań monograficznych, które zawierałyby wyczerpujący opis stylów osobniczych poszczególnych posłów doby przedrozbiorowej. Warto byłoby wskazywać na cechy indywidualne mówców, a także zróżnicowanie ich wypowiedzi, wynikające z tematyki i celu mowy. 12 Por. m.in. uwagi Jerzego Starnawskiego (1972) na temat retorycznych zdolności Stanisława Orzechow- skiego. 13 Andrzej Stroynowski to nie jedyny historyk, który wypowiadał się na temat zdolności oratorskich mówców sejmowych. Kilka ogólnych uwag na temat wypowiedzi wielokrotnego marszałka sejmów XVI wieku Mikołaja Sienickiego zawiera praca Stanisława Grzybowskiego (1957). 14 Od grudnia 2014 poszczególne hasła są publikowane w internecie; dostęp: http://www.ipsb.nina.gov.pl/ (19.11.2015). Orientacyjny termin ukończenia serii głównej tego słownika to rok 2030. STAN BADAŃ NAD ORATORSTWEM PARLAMENTARNYM DOBY PRZEDROZBIOROWEJ 31 Problematyka stereotypów i językowego obrazu świata Materiał oratorstwa sejmowego stwarza okazję do prowadzenia badań nad związkami języka i kultury, a konkretnie nad elementami językowego obrazu świata i stereotypami wyłaniającymi się z mów sejmowych. Filolodzy zajmowali się dotychczas wizją społeczeństwa demokratycznego (Płachcińska 2000), obrazem senatu i senatorów (Brzeziński 2007) (oba opracowania oparte są na materiale pochodzącym z II poł. XVI wieku), króla Zygmunta III Wazy w mowach Krzysztofa Radziwiłła (Jarczykowa 2012), a także wizerunkami Rzeczpospolitej w propozycjach sejmowych Jerzego Ossolińskiego – czyli mówcy I połowy XVII wieku (Barłowska 2000b) – oraz w wypowiedziach posłów ostatniego sejmu I Rzeczpospolitej (Dawidziak-Kładoczna, Obraz Rzeczpospolitej w wypowiedziach posłów sejmu 1793 roku jako przejaw słabości władzy ustawodawczej). Wykorzystując materiały oratorskie Sejmu Wielkiego, zwrócono uwagę na obraz Boga (Dawidziak-Kładoczna 2010a) i króla Stanisława Augusta Poniatowskiego (Dawidziak-Kładoczna 2012c), a także stereotyp Rosji i Rosjan (Dawidziak-Kładoczna 2010b) oraz innych nacji i ich przedstawicieli (Dawidziak-Kładoczna 2012a: 313–363). Jak wynika z przedstawionego wyżej przeglądu, prowadzone do tej pory badania w zakresie stereotypów są wybiórcze. Brak na razie monografii, w której zaprezentowano by funkcjonowanie wybranego elementu językowego obrazu świata od wieku XVI do II połowy wieku XVIII. Problemy perswazyjności Dominującą funkcją wypowiedzi w oratorstwie parlamentarnym, podobnie jak w innych tekstach należących do dyskursu politycznego, jest perswazja15. Nie dziwi zatem zainteresowanie badaczy dawnej komunikacji w sejmie tymi zagadnieniami, które rozpatrywane są w większości wymienionych dotąd przeze mnie prac. Dotyczy to zwłaszcza opracowań Płachcińskiej (2005b, 2014a) i Dawidziak-Kładocznej (2012a, 2014). Skuteczności oratorstwa sejmowego poświęca uwagę Goliński (1999), sygnalizując problem oddziaływania dzieł Cycerona na dawnych polskich mówców sejmowych i wskazując najpopularniejsze u nich alegorie Rzeczpospolitej. Badacz nie ogranicza się do prezentacji faktów – podejmuje się również ich oceny, np. zjawisko staropolskiego oratorstwa sejmowego określa jako mariaż pychy i pokory. Zagadnienia perswazyjności pośrednio są też przedmiotem zainteresowania Anny Wierzbickiej, która badała system składniowy prozy polskiego renesansu (1966). Wprawdzie w analizowanym przez nią materiale znajduje się niewiele tekstów przynależnych do oratorstwa parlamentarnego, to jednak zespół cech określonych przez autorkę jako charakterystyczne dla renesansowej prozy retorycznej, np. czasownikowość, uwydatnianie zakończeń za pomocą synonimów czy zdań wtrąconych, nawiązania międzyzdaniowe, upodobanie do spójników podwojonych, chiastyczny szyk przydawki (Wierzbicka 1966: 228), z powodzeniem można odnieść do oratorstwa parlamentarnego tamtych czasów. Bardzo ciekawym zagadnieniem czekającym na opracowanie są sposoby prowadzenia polemik w sejmie. Chociaż dawniej nie funkcjonował podział na ugrupowania polityczne, to jednak parlamentarzyści reprezentowali różne interesy. Szczególnie zależało im na utrzymaniu ważnej pozycji w państwie. To właśnie walka o przywileje była siłą sprawczą wielu sejmów, a osobisty interes szlachty stanowił świetną motywację do stosowania ciekawej argumentacji. Wszelkie techniki dowodzenia stosowane w dobie 15 Ta uwaga dotyczy oczywiście w większym stopniu mów programowych niż okolicznościowych. 32 MAŁGORZATA DAWIDZIAK-KŁADOCZNA przedrozbiorowej warto nie tylko wnikliwie zbadać, ale również porównać ze współczesnymi strategiami perswazyjnymi. 3. PODSUMOWANIE Wyniki badań nad oratorstwem sejmowym, zwłaszcza szesnasto- i siedemnastowiecznym przyczyniają się do poznania ważnego etapu w dziejach polszczyzny, w którym doskonaliła się ona oraz wzmacniała swą rolę i rozszerzała wpływy w społeczeństwie (Taszycki 1953: XLIX). To właśnie wygłaszane przez szlachtę mowy sejmowe miały ogromny wpływ na kształtowanie się polszczyzny oficjalnej w odmianie ustnej. Trzeba też pamiętać, że oratorstwo (w tym polityczne) współtworzyło świadomość narodową i było zależne od ówczesnego życia obyczajowego. Oratorstwo traktowano jako formę manifestowania wolności – jednej z najważniejszych wartości świata szlacheckiego. Twierdzono, że póki nie ma wolności, to nie ma wymowy, a brak wymowy świadczy o braku wolności. Trudno zatem przecenić wpływ oratorstwa sejmowego na rozwój polszczyzny i nie sposób nie zauważyć, jak istotne dla poznania historii języka polskiego jest badanie tego typu zachowań komunikacyjnych. Podsumowując stan refleksji nad oratorstwem staropolskim do roku 2000, Jakub Z. Lichański stwierdził, „iż jest to dziedzina dość rozległa, jeśli chodzi o zachowane teksty, a dość uboga, jeśli chodzi o studia analityczne” (Lichański 2000: 65). Po kilkunastu latach od tej wypowiedzi trzeba powiedzieć, że zbiór prac na ten temat systematycznie się powiększa, ale ciągle pozostaje wiele obszarów niezbadanych, a największym wyzwaniem jest przygotowanie syntezy dziejów oratorstwa parlamentarnego I Rzeczpospolitej16 oraz wyboru mów sejmowych. W dotychczasowych badaniach nad oratorstwem parlamentarnym doby przedrozbiorowej szczególnie widoczne są związki językoznawstwa i literaturoznawstwa. Obie te dyscypliny spotykają się na gruncie retoryki i właśnie ta perspektywa najczęściej pojawia się w omówionej przeze mnie literaturze. Tymczasem warto skorzystać też z innych nurtów17, np. wprowadzić metody kognitywne do badań nad – jakże charakterystycznym dla komunikacji politycznej – zjawiskiem metaforyzacji. Pomocny – zwłaszcza podczas opisywania rozmaitych kwestii aksjologicznych i stereotypów funkcjonujących w mowach sejmowych – wydaje się również ten odłam lingwistyki kognitywnej, który jest związany z językoznawstwem kulturowym. Bardzo pożyteczne mogą być również narzędzia socjolingwistyczne, które pozwoliłyby na wyeksponowanie i dokładniejszą charakterystykę zależności zjawisk językowych i społecznych w dobie przedrozbiorowej. Podobnie obiecującą propozycją metodologiczną jest badanie oratorstwa parlamentarnego jako przejawu dyskursu publicznego. Ta perspektywa pozwala połączyć językoznawstwo nie tylko z naukami społecznymi, ale również politycznymi i kulturowymi (por. Wysoczański 2013). Zasadność takiego mariażu nie budzi wątpliwości, 16 Takie postulaty wysuwane były już kilkadziesiąt lat temu, co potwierdza głos Marii Karpluk w dyskusji nad referatem Andrzeja Borowskiego (1990: 428) wygłoszonym podczas Międzynarodowej Sesji Naukowej w czterechsetlecie zgonu Jana Kochanowskiego (Kraków, 10–13 X 1984): „Wszyscy zdają sobie sprawę, że wymowa sejmowa miała dla kultury ówczesnej polszczyzny kapitalne znaczenie. Pamiętam, jak o jej opracowaniu marzył prof. Taszycki, dołączając do swego wyboru tekstów, już po wojnie, przykłady mów sejmowych”. 17 O związkach językoznawstwa z innymi dyscyplinami naukowymi pisze Wysoczański (2013). Zasadność takiego podejścia w odniesieniu do komunikacji politycznej omawia Dawidziak-Kładoczna (Związki językoznawczych badań…, w druku). STAN BADAŃ NAD ORATORSTWEM PARLAMENTARNYM DOBY PRZEDROZBIOROWEJ 33 zważywszy na to, że mowa sejmowa jest przecież nie tylko zdarzeniem językowym, ale również politycznym i kulturowym. Potrzebne są też gruntowniejsze studia nad rozmaitymi gatunkami mów programowych i okolicznościowych (szczególnie pożyteczna byłaby tu perspektywa genologii w ujęciu diachronicznym), umiejętnościami oratorskimi poszczególnych mówców sejmowych, sposobami prowadzenia polemik i stosowanymi w nich technikami argumentacyjnymi. Opis tego typu problemów warto osadzić w nurcie pragmatyczno-komunikacyjnym. Ciekawe wnioski mogłyby też przynieść badania nad kształtowaniem się stylu średniego i wysokiego w komunikacji publicznej. Natomiast rozwój metod korpusowych z pewnością ułatwiłby i uwiarygodniłby badania leksykalno-semantyczne. Zagadnień, które należy opracować, jest znacznie więcej. Wydaje się, że różnorodność narzędzi metodologicznych, które są dostępne współczesnym badaczom, może znacznie ułatwić wypełnienie wszelkich luk w analizach bogatego materiału. BIBLIOGRAFIA Backvis, C. (1975). Szkice o kulturze staropolskiej. Wybór i opr. A. Biernacki. Warszawa: PIW. Barłowska, M. (2000a). Jerzy Ossoliński. Orator polskiego baroku. Katowice: Wydawnictwo UŚ. Barłowska, M. (2000b). Obrazy Rzeczypospolitej w propozycjach sejmowych Jerzego Ossolińskiego. W: R. Ocieczek (red.), Czasy potopu szwedzkiego w literaturze polskiej (162–179). Katowice: Wydawnictwo UŚ. Barłowska, M. (2001a). „Drogi klejnot i piastującemu ozdobny”. Sejmowe oracje przy przekazywaniu pieczęci. W: R. Ocieczek (red.), Sarmackie theatrum, t. 1: Wartość słowa (167–185). Katowice: Wydawnictwo UŚ. Barłowska, M. (2001b). Na swady sarmackiej placu. O kulturze oratorskiej wieku XVII. Kielce: Szumacher. Barłowska, M. (2006). O badaniu staropolskiego oratorstwa (na przykładzie świeckiego oratorstwa epoki baroku. W: M. Skwara (red.), Retoryka w Polsce. Teoria i praktyka w ostatnim półwieczu (75–93). Szczecin: Wydawnictwo US. Barłowska, M. Oratorstwo na sejmowym theatrum. Dostęp: http://www.wilanow-palac.pl/oratorstwo_na_ sejmowym_theatrum.html (19.11.2015). Bodniak, S. (1928). Mikołaj Rej na sejmach, Pamiętnik Literacki, 25, 70–81. Borowski, A. (1990). Wymowa sejmowa w Polsce w latach 1550-1584. W: T. Ulewicz (red.), Cracovia litterarum. Kultura umysłowa i literacka Krakowa i Małopolski w dobie renesansu. Księga zbiorowa Międzynarodowej sesji naukowej w czterechsetlecie zgonu Jana Kochanowskiego (w Krakowie 10–13 X 1984) (415– 428). Wrocław: Ossolineum. Brzeziński, Sz. (2007). Kultura polityczna w świetle języka. O senacie i senatorach na sejmach Zygmunta Augusta. W: K. Łopatecki, W. Walczak (red.), Nad społeczeństwem staropolskim, t. 1: Kultura – instytucje – gospodarka w XVI–XVIII stuleciu (97–106). Białystok: Uniwersytet w Białymstoku. Cybulski, M. (2008). O plebejskich i szlacheckich formułach zagajenia w dawnej polszczyźnie, Rozprawy Komisji Językowej Łódzkiego Towarzystwa Naukowego, LIII, 53–63. Cybulski, M. (red.). (2015). Wybór tekstów z dziejów języka polskiego. t. 1: Do połowy XIX wieku. Łódź: Wydawnictwo UŁ. Dawidziak-Kładoczna, M. (2007a). Struktura gatunkowa szesnastowiecznego witania poselskiego, Język Polski, 3, 189–198. Dawidziak-Kładoczna, M. (2007b). Tendencje składniowe i leksykalne a styl szesnastowiecznych witań poselskich, Prace Naukowe AJD w Częstochowie. Filologia Polska. Językoznawstwo, VI, 27–36. Dawidziak-Kładoczna, M. (2009). Talent oratorski króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. W: K. Maćkowiak, C. Piątkowski (red.), Studia o Języku i Stylu Artystycznym, t. V: Język i styl twórcy w kręgu badań współczesnej humanistyki (65–73). Zielona Góra: Wydawnictwo UZ. Dawidziak-Kładoczna, M. (2010a). Bóg w argumentacji Sejmu Wielkiego. W: U. Cierniak, A. Szyndler (red.), W poszukiwaniu prawdy. Chrześcijańska Europa – między wiarą a polityką (295–305). Częstochowa: Wydawnictwo AJD. Dawidziak-Kładoczna, M. (2010b). Stereotyp Rosji i Rosjan w oracjach Sejmu Wielkiego, Prace Naukowe AJD w Częstochowie. Filologia Polska. Językoznawstwo, VII, 14–23. Dawidziak-Kładoczna, M. (2011a). Rytuały językowe Sejmu Wielkiego – na podstawie pierwszych mów posłów nowego wyboru, Prace Komisji Językoznawczej BTN, XXI, 67–80. 34 MAŁGORZATA DAWIDZIAK-KŁADOCZNA Dawidziak-Kładoczna, M. (2011b). Strategie retoryczne w polemikach Sejmu Wielkiego na temat Rosji. W: A. Ceglińska-Gajda (red.), Naród. Religia. Język (41–52). Łódź: Archidiecezjalne Wydawnictwo Łódzkie. Dawidziak-Kładoczna, M. (2011c). Uwarunkowania pragmatyczne zagajeń z doby Sejmu Wielkiego. W: I. Kępka, L. Wardy-Radys (red.), Nasz język w przeszłości – nasza przeszłość w języku (380–388). Gdańsk: Wydawnictwo Bernardinum. Dawidziak-Kładoczna, M. (2012a). Językowe aspekty kultury politycznej Sejmu Wielkiego. Częstochowa: Wydawnictwo AJD. Dawidziak-Kładoczna, M. (2012b). Między formulicznością a nieszablonowością w zagajeniach marszałka Stanisława Małachowskiego, Prace Naukowe AJD w Częstochowie. Językoznawstwo, VIII, 41–52. Dawidziak-Kładoczna, M. (2012c). Obraz króla Stanisława Augusta Poniatowskiego w mowach Sejmu Wielkiego, Poznańskie Spotkania Językoznawcze, 23, 9–24. Dawidziak-Kładoczna, M. (2012d). Pochlebstwo jako konstytutywna cecha oracji Sejmu Wielkiego, Język a Kultura, 23, 67–81. Dawidziak-Kładoczna, M. (2012e). Przejawy świadomości językowej mówców Sejmu Wielkiego. W: M. Steciąg, M. Bugajski (red.), Świadomość językowa w komunikowaniu (189–201). Zielona Góra: Wydawnictwo UZ. Dawidziak-Kładoczna, M. (2012f). Tam ledwo kto pomyślił, iż jest Ojczyzna, tu każdy myśli o Dobru Ojczyzny. Deprecjonowanie wydarzeń lat 1775 i 1776 na forum Sejmu Wielkiego. W: R. Bizior, D. Suska (red.), Zjawisko nobilitacji i deprecjacji. Słowa i teksty (207–219). Częstochowa: Wydawnictwo AJD. Dawidziak-Kładoczna, M. (2014a). Obraz Rzeczpospolitej w wypowiedziach posłów sejmu 1793 roku jako przejaw słabości władzy ustawodawczej, Oblicza Komunikacji, 7, 9–26. Dawidziak-Kładoczna, M. (2014b). Perswazyjność pierwszych polskich tekstów politycznych na przykładzie wypowiedzi posłów sejmu 1548 roku na temat ożenku króla, Język a Kultura, 24, 23–37. Dawidziak-Kładoczna, M. Zagajenia marszałka sejmu (ewolucja gatunku od doby średniopolskiej do dziś), Język a Kultura, 25, w druku. Dawidziak-Kładoczna, M. Związki językoznawczych badań nad wymową polityczną I Rzeczpospolitej z innymi dziedzinami nauk, Biuletyn Polskiego Towarzystwa Językoznawczego, 72, w druku. Dajewski, W. (1970). Śladami wielkich mówców. Z teorii i praktyki wygłaszania przemówień, Kraków. Dembińska, A. (1935). Polityczna walka o egzekucję dóbr królewskich w latach 1559–1564. Warszawa: Towarzystwo Naukowe Warszawskie. Dubisz, S. (1992). Język i polityka. Szkice z historii stylu retorycznego. Warszawa: Elipsa. Dubisz, S. (2005). Komunikacja publiczna w dziejach polszczyzny i jej retoryczne podłoże. W: S. Borawski (red.), Rozprawy o historii języka polskiego (213–252). Zielona Góra: Wydawnictwo UZ. Goliński, J. K. (1999). Oratorska swada i retoryczna skuteczność. Kilka uwag o mowach sejmowych w dawnej Polsce. W: E. Laskowska (red.), Skuteczność słowa w działaniach politycznych i społecznych (87– 95). Bydgoszcz: Wydawnictwo WSP. Goliński, J. K. (2000). Orator sarmaticus. Mowy sejmowe doby saskiej wobec staropolskiej sztuki oratorskiej. W: K. Stasiewicz, S. Achremczyk (red.), Między barokiem a oświeceniem: obyczaje czasów saskich (45–51). Olsztyn: OBN. Grzybowski, S. (1957). Mikołaj Sienicki – Demostenes sejmów polskich. W: Odrodzenie i Reformacja w Polsce (91–132). Warszawa: PWN. Grzybowski, K. (1959). Teoria reprezentacji w Polsce epoki Odrodzenia, Warszawa: PWN. Jarczykowa, M. (2012). W cieniu tronu. Zygmunt III Waza w mowach Krzysztofa Radziwiłła. W: A. Kampka (red.), Między znaczeniem z działaniem. Retoryka i władza (37–50). Warszawa: Wydawnictwo SGGH. Kamińska-Szmaj, I. (2013). Komunikacja polityczna – język, styl, dyskurs. W: E. Malinowska, J. Nocoń, U. Żydek-Bednarczuk (red.), Przewodnik po stylistyce polskiej. Style współczesnej polszczyzny (407–465). Kraków: Universitas. Karpiński, A. (1989). Mowy i rozmowy Stanisława Herakliusza Lubomirskiego. W: H. Dziechcińska (red.), Kultura żywego słowa w dawnej Polsce (156–184). Warszawa: PWN. Korolko, M. (1980). Wyniki i perspektywy badań nad barokową prozą oratorską. W: Z. J. Nowak (red.), Wśród zagadnień polskiej literatury barokowej, cz. 1 (47–59). Katowice: Wydawnictwo UŚ. Lichański, J. Z. (1992). Retoryka od średniowiecza do baroku. Warszawa: PWN. Lichański, J. Z. (2000). Retoryka od renesansu do współczesności – tradycja i innowacja. Warszawa: DiG. Lichański, J. Z. (2001). Polskie oratorstwo barokowe. Powitania władców. W: R. Ocieczek (red.), Sarmackie theatrum, t. 1: Wartość słowa (142–165). Katowice: Wydawnictwo UŚ. Maksimowicz, K. (2013). O talentach Kazimierza Nestora Sapiehy w świetle obserwatorów życia publicznego drugiej połowy XVIII wieku. W: A. Stroynowski (red.), Kultura parlamentarna epoki staropolskiej (483–493), Warszawa: DiG. STAN BADAŃ NAD ORATORSTWEM PARLAMENTARNYM DOBY PRZEDROZBIOROWEJ 35 Nowak, Z. (1962). „Wybór mów staropolskich” wybrał i opracował Bronisław Nadolski (…) [recenzja], Pamiętnik Literacki, 4, 601–610. Pęcherski, Cz. (1923). Zygmunt August jako mówca sejmowy, Przegląd Współczesny, 6, 161–175. Pęcherski, Cz. (1925). Polska wymowa sejmowa czasów zygmuntowskich (wiek XVI do r. 1573), cz. 1 (omówienie I. Chrzanowskiego), Sprawozdania z Czynności i Posiedzeń PAU, 6, 15–25. Płachcińska, K. (2000). Wizja społeczeństwa demokratycznego w mowach sejmowych z czasów Zygmunta Augusta. (Zarys problematyki). W: J. Okoń (red.), Od średniowiecza ku współczesności (244–249), Łódź: Wydawnictwo UŁ. Płachcińska, K. (2002). Doskonałość słowa na straży doskonałości ustroju – z mów sejmowych w czasach Zygmunta Augusta. W: A. Maliszewska (red.), O doskonałości, cz. 2. Łódź: Archidiecezjalne Wydawnictwo Łódzkie. Płachcińska, K. (2003). Mikołaj Radziwiłł Czarny jako orator sejmowy. W: K. Stępnik (red.), Radziwiłłowie. Obrazy literacki – biografie, świadectwa historyczne (39–48). Lublin: Wydawnictwo UMCS. Płachcińska, K. (2004a). Król Zygmunt August – szlachetność postawy duchowej odzwierciedlona w pięknie słów. W: Piękno materialne. Piękno duchowe. Materiały z konferencji 19–21 maja 2003 r. (539– 550). Łódź: Archidiecezjalne Wydawnictwo Łódzkie. Płachcińska, K. (2004b). Obraz kultury retorycznej społeczeństwa szlacheckiego na podstawie mów sejmowych z lat 1556–1564. Łódź: Wydawnictwo UŁ. Płachcińska, K. (2005a). Mikołaj Rej jako orator sejmowy. W: J. Okoń (red.), Mikołaj Rej – w pięćsetlecie urodzin, cz. 1: Humanizm, reformacja, retoryka i język (247–265). Łódź: Wydawnictwo UŁ. Płachcińska, K. (2005b). Przysłowia i sentencje jako narzędzie argumentacji w oracjach sejmowych z czasów Zygmunta Augusta, Acta Universitatis Lodziensis. Folia Litteraria Polonica, 7, 37-47. Płachcińska, K. (2006). Oracje z „Odprawy posłów greckich” w świetle mów sejmowych z czasów Jana Kochanowskiego, Pamiętnik Literacki, 97, 4, 203–228. Płachcińska, K. (2014a). Jak obiecywać, by nic nie obiecać – odpowiedzi marszałka poselskiego Andrzeja Maksymiliana Fredry udzielone delegatom wojsk na sejmie w 1652 roku, Acta Universitatis Lodziensis. Folia Litteraria Polonica, 3, 153–163. Płachcińska, K. (2014b). Styl średni polskiej wypowiedzi oficjalnej w XVII w. (na przykładzie wotum Krzysztofa Grzymułtowskiego), Ruch Literacki, 55, 4–5, 379–393. Płachcińska, K. (2014c). Wotum Krzysztofa Grzymułtowskiego na sejmie w 1662 roku jako przejaw oratorstwa najwyższej próby, Acta Universitatis Lodziensis. Folia Litteraria Polonica, 3, 165–182. Płachcińska, K. (2015a). Oracje sejmowe z czasów Jana Kazimierza na rozdrożu stylistycznym (na przykładzie wotum Krzysztofa Grzymułtowskiego z 1665 roku), Pamiętnik Literacki, 1, 147–167. Płachcińska, K. (2015b). Retoryka lekceważenia – odpowiedź Andrzeja Maksymiliana Fredry posłom kozackim na sejmie 1652 roku, Forum Artis Rhetoricae, 1, 27–38. Polski Słownik Biograficzny. Dostęp: http://www.ipsb.nina.gov.pl/ (19.11.2015) Skubalanka, T. (1984). Historyczna stylistyka języka polskiego. Przekroje. Wrocław: Ossolineum. Starnawski, J. (1972). Wstęp, [w:] J. Starnawski (opr.), Stanisław Orzechowski, Wybór pism, BN I 210. Wrocław: Ossolineum. Stroynowski, A. (2005). Opozycja sejmowa w dobie rządów Rady Nieustającej. Studium z dziejów kultury politycznej. Łódź: Wyższa Szkoła Studiów Międzynarodowych. Stroynowski, A. (2006). O oratorstwie politycznym sejmów stanisławowskich, Przegląd Nauk Historycznych, V, 1 (9), 183–206. Stroynowski, A. (2013). Oratorstwo polityczne sejmów stanisławowskich. W: A. Stroynowski, „Wieczory sejmowe”. Studia nad dziejami parlamentaryzmu w epoce stanisławowskiej (77–100). Częstochowa: Wydawnictwo AJD. Taszycki, W. (opr.). (1953). Obrońcy języka polskiego. Wrocław: Ossolineum. Wichowa, M. (1998). Pisarstwo Jana Ostroroga (1565–1622). Łódź: Wydawnictwo UŁ. Wierzbicka, A. (1966). System składniowo-stylistyczny prozy polskiego renesansu. Warszawa: PIW. Wysoczański, W. (2013). Językoznawstwo otwarte na przełomie XX i XXI wieku. Wybrane dziedziny, Wrocławskie Towarzystwo Naukowe. Rozprawy Komisji Językowej, XL, 3–38. WROC£AWSKIE TOWARZYSTWO NAUKOWE ROZPRAWY KOMISJI JÊZYKOWEJ XLII _______________________________________________________________________________________________________________________ PL ISSN 2451-294X KAMILLA JASIŃSKA Uniwersytet Wrocławski ZACHOWANA PAMIĘĆ – POWOJENNI PROFESOROWIE UNIWERSYTETU WROCŁAWSKIEGO A TOPONIMIA WROCŁAWIA STRESZCZENIE: Artykuł stanowi przyczynek do szerszego omówienia tematu obecności w przestrzeni miejskiej Wrocławia przedstawicieli środowiska naukowego, upamiętnionych jednym z rodzajów tzw. nośników pamięci, czyli nazwą topograficzną. W ostatnich siedmiu dekadach we Wrocławiu sukcesywnie pojawiały się nazwy upamiętniające bohaterów powojennej historii miasta, a wśród nich osoby mające niepodważalne zasługi dla odbudowy wrocławskich uczelni i polskiej nauki. Na przykładzie uczonych związanych z Uniwersytetem Wrocławskim, po przeanalizowaniu m.in. dokumentów archiwalnych Komisji Nazewnictwa Ulic oraz Rady Miejskiej Wrocławia, w artykule omówiono przebieg procesu nadawania nazw upamiętniających uczonych. SŁOWA KLUCZOWE: Wrocław, uniwersytet, uczeni, toponimia, pamięć KEEP THE MEMORY ALIVE – POST-WAR PROFESSORS ʳ FROM THE UNIVERSITY OF WROCLAW IN WROCLAW TOPONYMY ABSTRACT: This article is a contribution to a wider discussion of the presence of the scientific community representatives in Wroclaw urban space, commemorated in one of the so-called medium of historical memories – topographic names. In the last seven decades, places commemorating the heroes of the city post-war history gradually appeared in Wroclaw. Among them there were people with indisputable contribution to the University of Wroclaw and Polish science reconstruction. After examining, among others, archival documents of the Naming Streets Commission and Wroclaw City Council, the article discusses process of naming places commemorating scientists, taking as an example, persons associated with the University of Wroclaw. KEY WORDS: Wroclaw, university, scientist, toponyms, memory W dużych i starych europejskich miastach, do jakich należy zaliczyć Wrocław, nazwy ulic, placów, skwerów i innych ciągów komunikacyjnych w specyficzny sposób odzwierciedlają historię danego miasta i są zapisem wielowiekowego procesu kulturowego (Nieckula 2000: 45–52). Toponimy niejednokrotnie są przejawem wyobrażeń pamięci zbiorowej. Nie można pominąć też roli, jaką odgrywają one w kształtowaniu tożsamości lokalnej. Pojawienie się w przestrzeni miejskiej pewnych kategorii nazw można uznać za przejaw świadomej działalności organów nazewniczych. Znaczącą rolę w tym procesie odgrywa specyficzny typ toponimów, jakimi są stosowane od połowy XIX wieku nazwy pamiątkowe pochodzące od nazwisk, rzadziej imion, osób uznawanych przez współczesnych lub potomnych za postacie godne uczczenia i upamiętnienia (Handke 1998: 283–307). Choć nazwy różnego rodzaju ciągów komunikacyjnych przede wszystkim są znakami topograficznymi pozwalającymi zlokalizować konkretne miejsca i obiekty, a ich nadrzędną funkcją jest funkcja wskazująca, to stanowią też jedną z form 38 KAMILLA JASIŃSKA upamiętniania osób zasłużonych i często zastępują pomnik, tablicę pamiątkową lub inny monument1. Takie rozwiązanie jest powszechnie spotykaną praktyką w polskich miastach, co z punktu widzenia kształtowania pamięci historycznej można uznać za korzystne, z drugiej jednak strony należy pamiętać, że nadmierny przyrost nazw pamiątkowych może doprowadzić do zachwiania równowagi systemu nazewniczego. W relacji do ogólnej liczby ulic, placów i innych ciągów komunikacyjnych Wrocławia nazwy pochodzące od osób2 stanowią blisko 25 procent wszystkich urbanonimów3. Nazwą ulicy, placu, bulwaru, skweru, zaułka, ronda, mostu czy parku upamiętnionych zostało ponad 600 osób4, jednak należy przy tym pamiętać, że liczba upamiętnionych postaci nie jest tożsama z liczbą nazw5. Nazwy odosobowe upamiętniają m.in. pisarzy, poetów, artystów, władców Polski, osoby duchowne i świętych. Na tym tle wyróżnia się znaczna grupa patronów związanych ze światem nauki – laureatów Nagrody Nobla, polskich uczonych o międzynarodowej sławie, przedstawicieli przedwojennego akademickiego Lwowa i Wilna oraz intelektualistów związanych bezpośrednio z Wrocławiem zarówno przedʳII wojną światową, jak i po niej. W kontekście toponimii Wrocławia szczególną uwagę zwraca ponadto sukcesywne pojawianie się w przestrzeni miejskiej w ostatnich siedmiu dekadach nazw upamiętniających bohaterów powojennej historii miasta, a wśród nich osób mających niepodważalne zasługi dla odbudowy wrocławskich uczelni i polskiej nauki. Tematyka nazewnictwa ulic we Wrocławiu może być rozpatrywana wielopłaszczyznowo, m.in. ze względu na aspekty prawno-administracyjne, geograficzne, onomastyczne i historyczne. Każde z tych ujęć doczekało się stosunkowo obszernej literatury zarówno w opracowaniach naukowych, jak i popularnonaukowych, wydaje się jednak, że w zakresie prowadzonych badań toponomastycznych nie poświęcono jak dotąd uwagi tak szczegółowemu zagadnieniu, jakim jest przebieg procesu nadawania nazw upamiętniających uczonych. Ze względu na dużą liczbę takich urbanonimów – ok. 100 – niniejsze opracowanie obejmuje jedynie te nazwy, które upamiętniają około 40 uczonych związanych bezpośrednio po II wojnie światowej z Uniwersytetem Wrocławskim6 – największą 1 Celem artykułu jest omówienie przebiegu procesu nadawania nazw upamiętniających uczonych związanych z Uniwersytetem Wrocławskim, dlatego oparto się przede wszystkim na dostępnym i niezbadanym dotąd materiale źródłowym, po literaturę z zakresu onomastyki sięgając jedynie pomocniczo. Osobnym zagadnieniem badawczym jest m.in. prześledzenie procesu pojawiania się w przestrzeni publicznej Wrocławia pozostałych nośników pamięci, np. tablic pamiątkowych, a także zestawienie uzyskanych wyników z sytuacją w innych miastach akademickich, co z pewnością pozwoliłoby na wyciągnięcie ogólniejszych konkluzji, nie tylko onomastycznych. 2 Ogół nazw patronimicznych, które mogą pochodzić m.in. od nazwisk (np. ul. Adama Mickiewicza) lub przydomków (ul. Kazimierza Wielkiego). 3 Urząd Statystyczny we Wrocławiu. (2015). Alfabetyczny wykaz nazw ulic, placów i innych ciągów komunikacyjnych Wrocławia. Wrocław. Dostęp: http://wroclaw.stat.gov.pl/publikacje-i-foldery/inne-opracowania/alfabetyczny-wykaz-nazw-ulic-placow-i-innych-ciagow-komunikacyjnych-wroclawia,12,1.html# (22.10.2015). 4 Obliczenia własne autorki na podstawie Alfabetycznego wykazu nazw ulic, placów i innych ciągów komunikacyjnych Wrocławia. 5 Zdarzają się sytuacje, że jedna osoba patronuje kilku miejscom (np. ul. gen. Józefa Bema i pl. gen. Józefa Bema; ul. Jana Kasprowicza i park Jana Kasprowicza). Ponadto jedna nazwa może odnosić się do dwóch osób (np. ul. Ewy i Karola Maleczyńskich, ul. Jana i Jędrzeja Śniadeckich), a także do grupy osób (np. ul. Pionierów, ul. Ojców Oblatów). 6 Obliczenia własne autorki na podstawie Alfabetycznego wykazu ulic… POWOJENNI PROFESOROWIE UNIWERSYTETU WROCŁAWSKIEGO A TOPONIMIA WROCŁAWIA 39 wrocławską uczelnią posiadającą jednocześnie najdłuższą tradycję7. Do tego grona zaliczono profesorów związanych z tymi wydziałami, które po 1951 r., czyli ostatecznym ustaniu wspólnoty akademickiej Uniwersytetu i Politechniki we Wrocławiu, pozostały w strukturze Uniwersytetu. Zestawienie obejmuje także uczonych związanych w latach 1945–1951ʳ ze wspólnym dla obu uczelni Wydziałem Matematyki, Fizyki i Chemii. W przypadku wydziałów, które poprzez wyodrębnienie się ze struktur Uniwersytetu dały początek odrębnym uczelniom, uwzględniono jedynie te osoby, które zmarły w okresie wspólnoty akademickiej lub tuż po jej ustaniu, przy założeniu, że więcej lat przepracowałyʳna Uniwersytecie Wrocławskim. Ci profesorowie, którzy przez większą część lat pracy związani byli z Akademią Medyczną we Wrocławiu8 lub Wyższą Szkołą Rolniczą9 zostali całkowicie pominięci lub tylko zasygnalizowani. Ponadto uwzględniono także związanychʳ od 1945 r. z Politechniką Wrocławską dwóch profesorów, którzy odegrali szczególną rolęʳw okresie organizacyjnym połączonych uczelni. 1. PIERWSI PATRONI Już w maju 1945 r. Zarząd Miejski z prezydentem Wrocławia dr. Bolesławem Drobnerem na czele przystąpił do prac zmierzających do odbudowy i nadania polskiego charakteru poniemieckiemu miastu, jakim był Wrocław. Jednym z ważniejszych zadań było usunięcie śladów niemieckiej przeszłości, na którą w samym tylko Wrocławiu składało się m.in. ok. 1500 nazw dzielnic, osiedli, ulic, mostów itp. (Jochelson 1968: 228). Jak ujął to Gregor Thum, „procesowi przemianowywania przyświecała zasada, że polskie nazwy miejscowości powinny stanowić odzwierciedlenie tezy o nowych ziemiach jako prastarym obszarze osadnictwa słowiańsko-polskiego” (Thum 2006: 287). Większość nazw powstawała przez bezpośrednie tłumaczenie nazw niemieckich i powrót do historycznych nazw słowiańskich, zaś niemieckich patronów ulic zastępowano Polakami. We Wrocławiu szybko pojawiły się nazwy upamiętniające Adama Mickiewicza (w miejscu Adolf Hitler Strasse), Bolesława Chrobrego (w miejscu Bismarckstrasse) czy Tadeusza Kościuszkę (w miejscu Tauentzienstrasse)10. Pierwszymi uczonymi, którzy w powojennym Wrocławiu oficjalnie już we wrześniu 1945 r. stali się patronami kilku głównych wrocławskich arterii, byli przedstawiciele nauk ścisłych: noblistka Maria Curie-Skłodowska11 oraz Karol Olszewski i Zygmunt 7 Uniwersytet Wrocławski, jako uczelnia polska, powstał na mocy dekretu Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej z 1945 r. i choć nie jest prawnym następcą uczelni przedwojennej – Śląskiego Uniwersytetu im. Fryderyka Wilhelma czy wcześniejszej Akademii Leopoldyńskiej – to jest uznawany za depozytariusza i spadkobiercę jej historii i tradycji. Z tego względu Uniwersytet Wrocławski jest uznawany za najstarszą wrocławską uczelnię, istniejącą od 1702 r. 8 Obecnie Uniwersytet Medyczny im. Piastów Śląskich we Wrocławiu. 9 Obecnie Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu. 10 Archiwum Państwowe we Wrocławiu (APWr), Zarząd Miejski we Wrocławiu (ZM), 29, okólnik nr 63 z 1 września 1945, k. 133. 11 Kolejność członów w nazwisku polskiej noblistki bywa niekiedy przedmiotem sporów i dyskusji. Nadając nazwę ulicy we Wrocławiu, przyjęto kolejność odmienną od powszechnie stosowanej w Polsce zasady, mówiącej, że w dwuczłonowych nazwiskach kobiet jako pierwsze występuje nazwisko panieńskie, a następnie nazwisko po mężu. Człon „Curie” jest nazwiskiem francuskim, przyjętym przez Marię Skłodowską po mężu, Piotrze Curie. We Francji pierwsze w dwuczłonowym nazwisku występuje zawsze nazwisko męża, dlatego w sytuacjach, gdy noblistka poslugiwała się dwoma nazwiskami (choć częściej używala tylko jednego – Curie), stosowała kolejność „Curie-Skłodowska”. Tak podpisała się m.in. w księdze gości Archikatedry Lubelskiej, którą odwiedziła w 1930 r. Z tego względu założony w 1944 r. w Lublinie uniwersytet w swojej nazwie przyjął taką właśnie kolejność członów nazwiska patronki (Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej), podobnie jak Zarząd Miejski we Wrocławiu, który przemianował w 1945 r. ulicę „Tiergartenstrasse” na ulicę 40 KAMILLA JASIŃSKA Wróblewski, którzy w 1883 r. dokonali pierwszego na świecie skroplenia tlenu i azotu12. Niemieckiego bakteriologa Roberta Kocha (Robert Kochstarsse) zastąpił polski lekarz i przyrodnik Tytus Chałubiński13, a patronem ulicy, przy której mieściły się kliniki uniwersyteckie, został francuski chemik, prekursor mikrobiologii, Ludwik Pasteur14. Podkreśleniu polskości Wrocławia miały służyć nazwy ulic pochodzące od nazwisk Polaków związanych z tym miastem przed II wojną światową, dlatego upamiętniono m.in. Wojciecha Cybulskiego15 – kuratora Towarzystwa Literacko-Słowiańskiego, Władysława Nehringa16 – wybitnego uczonego zajmującego się językoznawstwem, historią słowiańszczyzny i literaturą słowiańską, który pod koniec XIX wieku pełnił urząd rektora Uniwersytetu, a także studiującego u Nehringa Ignacego Chrzanowskiego17 – historyka literatury zamordowanego w Sachsenhausen w 1940 r. Proces zmiany nazw niemieckich na polskie trwał ponad rok (Jochelson 1968: 228). Zmiany, które następowały w kolejnych latach, dokonywane były zdecydowanie rzadziej i wiązały się z koniecznością uczczenia zasług konkretnych osób lub włączania do Wrocławia kolejnych osiedli. Pierwszym profesorem powojennych uczelni wrocławskich uhonorowanym we Wrocławiu nazwą ulicy był Edward Sucharda (1891–1947) – chemik, jeden z organizatorów wrocławskich uczelni, szczególnie zasłużony dla rozwoju Politechniki i jej prorektor w okresie organizacyjnym. W obrębie placu Grunwaldzkiego ulica jego imienia, będąca wydzielonym fragmentem ul. Norwida od strony ul. Sienkiewicza, pojawiła się już w marcu 1948 r., niespełna rok po śmierci uczonego18. Wielką stratą dla wrocławskiego środowiska akademickiego, szczególnie medycznego, była śmierć Ludwika Hirszfelda (1884–1954) – światowej sławy mikrobiologa i immunologa, autora m.in. współcześnie stosowanych oznaczeń grup krwi – A, B, 0, a także organizatora i pierwszego dziekana Wydziału Lekarskiego Uniwersytetu Wrocławskiego. W kwietniu 1954 r., niewiele ponad miesiąc po jego śmierci, Miejska Rada Narodowa podjęła decyzję, że „dla uczczenia i utrwalenia pamięci wybitnego uczonego i wytrwałego bojownika o pokój” przemianuje pl. Prostokątny na pl. Ludwika Hirszfelda19. Cztery lata później, we wrześniu 1958 r., Prezydium Rady Narodowej miasta Wrocławia postanowiło uhonorować nazwą ulicy zmarłego miesiąc wcześniej Tadeusza Mikulskiego (1909–1958), historyka literatury, współtwórcę uniwersyteckiej polonistyki i organizatora życia kulturalnego w powojennym Wrocławiu, bardzo zaangażowanego w promowanie tematów śląskich, autora słynnych „Spotkań wrocławskich”20. Na ulicę „Marii Curie-Skłodowskiej”. Taka forma widnieje nie tylko na planach Wrocławia, ale także we wszystkich dokumentach, m.in. tych wydawanych mieszkańcom. Uwzględniając tzw. prawo rosnących członów, według którego nazwisko krótsze (lub przydomek) powinno występować przed dłuższym, np. Grota-Roweckiego, Boya-Żeleńskiego, Bora-Komorowskiego, wrocławska Komisja Nazewnictwa Ulic stoi na stanowisku, że forma „ulica Marii Curie-Skłodowskiej” jest poprawna. 12 APWr, ZM, 29, okólnik nr 63 z 1 września 1945 r., k. 133. 13 APWr, ZM, 29, okólnik nr 60 z 21 września 1945 r., k. 153. 14 APWr, ZM, 29, okólnik 76 z 19 października 1945 r., k. 192. 15 APWr, ZM, 29, okólnik nr 97 z 31 (sic!) listopada 1945 r., k. 238. 16 APWr, ZM, 29, okólnik nr 94 z 20 grudnia 1945 r., k. 255. 17 APWr, ZM, 29, okólnik 76 z 19 października 1945 r., k. 193. 18 APWr, Miejska Rada Narodowa m. Wrocławia (MRN), 6, protokół nr 24 z posiedzenia plenarnego z dnia 24 marca 1948, k. 134. 19 APWr, Prezydium RN m. Wrocławia, 7, protokół nr 4 IV sesji MRN z dnia 16 kwietnia 1954 r., k. 259. 20 APWr, Prezydium RN m. Wrocławia, 11, uchwała nr 34/58 z dnia 17 stycznia 1958 r., k. 325. POWOJENNI PROFESOROWIE UNIWERSYTETU WROCŁAWSKIEGO A TOPONIMIA WROCŁAWIA 41 Mikulskiego przemianowano ulicę Ariańską na Oporowie, przy której mieszkał w ostatnich latach życia. Przez prawie 20 kolejnych lat wąskie grono postaci związanych z powojennymi dziejami uczelni wrocławskich upamiętnionych nazwą ulicy się nie zwiększyło. Powodem mógł być fakt, że członkowie działającej przy Miejskiej Radzie Narodowej miasta Wrocławia Komisji do Zmian Nazw Ulic stali na stanowisku, że nadawanie ulicom nazw od osób sławnych nie jest dobrą praktyką. W protokole jednego z posiedzeń tej komisji można przeczytać: „mamy za dużo ulic nazwanych nazwiskami osób sławnych, których należy czcić pomnikami, ostatecznie zostawić dla nich place i ulice reprezentacyjne, a ulicom mniejszym dawać nazwy geograficzne, historyczne, a nawet nazwy obojętne czy zapożyczone z nazw ulic innych miast itp.”21. Zdaniem Komisji osoby sławne lub szczególnie zasłużone powinno się upamiętniać m.in. poprzez umieszczanie na domach, w których mieszkali, tablic pamiątkowych. 2. LATA 60. I 70. XX WIEKU Kwestia nazewnictwa obiektów miejskich, w tym ulic, była szczególnie bliska powstałemu w 1956 r. Towarzystwu Miłośników Wrocławia (TMW), dlatego już w 1960 r. powołano przy nim Sekcję Nazewnictwa Ulic, którą po kilku latach przemianowano na Komisję Nazewnictwa Ulic (Jancewicz 2000: 9–30). Od samego początku swojej działalności KNU jest ciałem doradczym i opiniodawczym w stosunku do istniejącej obecnie Rady Miejskiej Wrocławia i jej poprzedniczek, w których kompetencji było nadawanie nazw nowo projektowanym ciągom komunikacyjnym oraz zmienianie nazw już istniejących. KNU zajmuje się rozpatrywaniem wniosków o nazwanie wskazanych ulic lub zmianą nazw istniejących. Choć Komisja zawsze była przeciwna – i nadal jest – nadawaniu ulicom i placom nazw osobowych, szczególnie o podłożu politycznym, to jednak wielokrotnie rozpatrywała wnioski i sama proponowała takie nazwy, starając się o to, by nie były to postacie kontrowersyjne. Niejednokrotnie podczas obrad KNU pojawiały się także nazwiska profesorów związanych z wrocławskim środowiskiem naukowym po II wojnie światowej, szczególnie pionierów Uniwersytetu i Politechniki22. Wśród wielu przedstawionych na początku 1970 r. przez KNU propozycji nazw ulic dla przyłączonego do Wrocławia w 1951 r. Oporowa pojawiło się trzech profesorów Uniwersytetu Wrocławskiego: Seweryn Wysłouch (1900–1968) – prawnik, współorganizator wrocławskiej Wystawy Ziem Odzyskanych w 1948 r., twórca wrocławskiej szkoły badaczy historii ustroju i prawa śląskiego, Karol Maleczyński (1897–1968) – historyk, jeden z pionierów polskiej nauki we Wrocławiu, zasłużony organizator wrocławskich uczelni, oraz Marian Morelowski (1884–1963) – historyk sztuki przez wiele lat aktywnie działający na rzecz powrotu do Polski dzieł sztuki zaginionych lub zrabowanych w różnych okolicznościach23. Na ustanowienie tych uczonych patronami ulic nie wyraziło jednak zgody Prezydium Rady Narodowej24. 21 APWr, Prezydium RN m. Wrocławia, 331, protokół posiedzenia Komisji do Zmian Nazw Ulic z dnia 20 września 1955 r., k. 117. 22 Protokoły posiedzeń Komisji Nazewnictwa Ulic z okresu od listopada 1964 r. do grudnia 2014 r. udostępnione zostały autorce przez przewodniczącego KNU prof. Bernarda Jancewicza. Protokoły posiedzeń Sekcji Nazewnictwa Ulic z okresu od 1960 r. do połowy 1964 r. nie zachowały się. 23 Komisja Nazewnictwa Ulic (KNU), protokół z posiedzenia w dniu 30 stycznia 1970 r., k. 66. 24 KNU, protokół z posiedzenia w dniu 11 października 1971 r., k. 95. KAMILLA JASIŃSKA 42 W 1973 r. KNU zaproponowała nowe semantyczne gniazdo nazw ulic profesorskich, co wiązało się z przebudową osiedla Gądów Mały25. Wśród propozycji ponownie pojawili się Seweryn Wysłouch i Marian Morelowski, a także Karol Maleczyński, ale tym razem z żoną – Ewą Maleczyńską (1900–1972), także historykiem. Wnioskowano ponadto o uhonorowanie Jerzego Kowalskiego (1893–1948) – filologa klasycznego, tłumacza i pisarza, organizatora Wydziału Humanistycznego i zasłużonego prorektora Uniwersytetu, Hugona Steinhausa (1887–1972) – matematyka słynącego z dużego poczucia humoru i zamiłowania do piękna logiki języka polskiego, współtwórcę słynnej lwowskiej szkoły matematycznej, a także Stanisława Lorię (1883–1958), fizyka, współorganizatora wrocławskich uczelni i pierwszego prorektora Uniwersytetu. Z tej grupy tylko Morelowski w styczniu 1976 r. został patronem ulicy, jednak nie na Gądowie a na Oporowie26. W 1977 r., upominając się ponownie o zgłoszonych wcześniej uczonych, KNU wnioskowała też o uhonorowanie dwóch prawników, założycieli Wyższej Szkoły Handlowej we Wrocławiu:27 Wincentego Stysia (1903–1960) – pioniera powojennej wrocławskiej ekonomii i autora koncepcji spółdzielni parcelacyjno-osadniczych – oraz Kamila Stefkę (1875–1966) – przedwojennego rektora Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie, seniora uniwersyteckich pionierów28. Zabiegi te nie przyniosły jednak rezultatów. Propozycje nowych nazw ulic na Gądowie miało także Wrocławskie Towarzystwo Naukowe, które w 1977 r. zwróciło się do KNU z prośbą o uczczenie kilku profesorów i zasłużonych dla nauki działaczy29, m.in. Jana Kuglina (1892–1972) – drukarza, bibliofila, dyrektora Wrocławskiej Drukarni Naukowej, Jana Pipreka (1887–1970) – zasłużonego dla odbudowy głównego gmachu UWr organizatora powojennej wrocławskiej germanistyki, Romana Lutmana (1897–1973) – prawnika i historyka związanego z Ossolineum oraz Instytutem Śląskim, Jana Czekanowskiego (1882–1965) – antropologa, autora koncepcji wykorzystywania w antropologii metod matematycznych, rektora Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie i doktora honoris causa UWr, Jana Mydlarskiego (1892–1956) – antropologa, założyciela Zakładu Antropologii PAN we Wrocławiu i rektora UWr, Władysława Ślebodzińskiego (1884–1972) – światowej sławy matematyka w zakresie geometrii różniczkowej, współtwórcę wrocławskiej szkoły matematycznej, Józefa Zwierzyckiego (1888–1961) – geologa, eksploratora i odkrywcy złóż miedzi na Dolnym Śląsku, Antoniego Falkiewicza (1901–1977) – internisty i kardiologa, zasłużonego dziekana Wydziału Lekarskiego UWr i rektora Akademii Medycznej we Wrocławiu, Kazimierza Idaszewskiego (1878–1965) – elektrochemika i specjalistę w zakresie budowy maszyn elektrycznych, orędownika utworzenia we Wrocławiu Politechniki, Stanisława Baca (1887–1970) – agrometeorologa i melioranta związanego z Wyższą Szkołą Rolniczą we Wrocławiu, a także Tadeusza Konopińskiego (1894–1965) – współorganizatora powojennej weterynarii wrocławskiej. Uwagę zwraca fakt, że wśród przedstawionych propozycji nie było Stanisława Kulczyńskiego (1895–1975) – wybitnego botanika, charyzmatycznego działacza społecznego, jednego z ostatnich przedwo- 25 KNU, protokół z posiedzenia w dniu 29 czerwca 1973 r., k. 138. APWr, Rada Narodowa Województwa Wrocławskiego i Miasta Wrocławia (RNWWiMW), 1, uchwała nr X/II/39/75 z dnia 25 września 1975 r., k. 136 . 27 Obecnie Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu. 28 KNU, protokół z posiedzenia w dniu 8 września 1977 r., k. 13. 29 KNU, protokół z posiedzenia w dniu 12 grudnia 1977 r., k. 23. 26 POWOJENNI PROFESOROWIE UNIWERSYTETU WROCŁAWSKIEGO A TOPONIMIA WROCŁAWIA 43 jennych rektorów UJK we Lwowie, a przede wszystkim zasłużonego organizatora i pierwszego rektora Uniwersytetu i Politechniki we Wrocławiu. Za namową Aeroklubu Wrocławskiego KNU zdecydowała, że na Gądowie, gdzie dawniej mieściło się lotnisko, będą nazwy związane z lotnictwem – i tak się wkrótce stało – zaś dla gniazda nazewniczego utworzonego od nazwisk uczonych Komisja zobowiązała się znaleźć inne miejsce w przyszłości. Pod koniec lat 70. XX planowano wybudowanie dużego osiedla na Widawie, dlatego w 1978 r. KNU postanowiła ulokować tam gniazdo nazewnicze intelektualistów wrocławskich30. Najdłuższej i największej ulicy osiedla miał patronować Stanisław Kulczyński. Pozostałe upamiętniać miały blisko 40 osób, których nazwiska proponowane były już wcześniej np. przez Wrocławskie Towarzystwo Naukowe, różne jednostki naukowe i pojedynczych wnioskodawców. Ponieważ już w 1981 r. okazało się, że osiedle jednak nie powstanie, KNU zmuszona była rozpocząć poszukiwania innych miejsc godnych uczczenia profesorów31. Trwało to kilkanaście lat, dlatego nazwiska z zapasu nazw sukcesywnie wykorzystywane były w nowych lokalizacjach, ostateczną zaś decyzję o wycofaniu z tego rejonu nazwisk uczonych KNU podjęła dopiero w 1994 r. Mimo tego bez stosownej uchwały na początku lat 80. na Widawie pojawiła się ulica Zygmunta Markowskiego (1872–1951) – twórcy Wydziału Weterynaryjnego na powojennym Uniwersytecie we Wrocławiu, a dziesięć lat później – ulica Aleksandra Szniolisa (1891–1963) – profesora Politechniki Wrocławskiej32. Istnienie tych nazw usankcjonowała Rada Miejska Wrocławia dopiero w roku 199433. Niektóre z propozycji KNU zgłaszanych w latach 70. zaistniały w 1979 r., gdy Rada Narodowa Województwa Wrocławskiego i Miasta Wrocławia wprowadziła blisko 200 nowych nazw34. Na Oporowie pojawiły się wówczas ulice Seweryna Wysłoucha, Ewy Maleczyńskiej, Jerzego Kowalskiego i Kamila Stefki. Z uchwały wykreślono ulicę Wincentego Stysia, gdyż na jej wprowadzenie nie zgodziła się rodzina profesora. Mimo tego, dwa lata później, m.in. po zabiegach rektora ówczesnej Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu, na ul. Stysia przemianowano fragment ul. Gajowickiej35. 3. LATA 80. XX WIEKU Gdyby kwestia budowy osiedla na Widawie wyjaśniła się wcześniej, to być może Stanisław Kulczyński byłby dzisiaj patronem mostu Uniwersyteckiego. Zabiegała o to już w 1977 r., czyli dwa lata po jego śmierci, Sekcja Pionierów TMW36. Miało to związek z inicjatywą budowy pomnika Kulczyńskiego, który ostatecznie nie powstał. Część członków KNU była przeciwna zmianie nazwy mostu, gdyż liczono na to, że wkrótce zostanie on patronem głównej ulicy nowego osiedla na Widawie. Starania o uhonorowanie Kulczyńskiego nazwą ulicy w odpowiednio godnym miejscu zaczęły się jednak już wcześniej. Gdy w 1974 r. KNU dowiedziała się o budowie ulicy łączącej pl. Bema z ulicą Łokietka, która to ulica przedzieliła ul. Jedności 30 KNU, protokół z posiedzenia w dniu 10 lutego 1978 r., k. 36–38. KNU, protokół z posiedzenia w dniu 8 czerwca 1981 r., k. 82. 32 Ustalono na podstawie analizy planów Wrocławia z lat 1979–1994. 33 Uchwała LXXVIII/526/94 RMW z dnia 16 kwietnia 1994 r. Dostęp: www.bip.um.wroc.pl (20.09. 2015). 34 APWr, RNWWiMW, 5, uchwała nr XVII/65/79 z dnia 27 czerwca 1979 r., k. 342–355. 35 APWr, RNWWiMW,7, uchwała nr VIII/41/81 z dnia 24 września 1981 r., k. 744. 36 KNU, protokół z posiedzenia w dniu 10 lutego 1978 r., k. 38–39. 31 KAMILLA JASIŃSKA 44 Narodowej na dwie osobne części, zaproponowała nazwanie krótszego odcinka od nazwiska Kulczyńskiego37. Fakt ten dziwi o tyle, że w 1974 r. Kulczyński jeszcze żył38, nie obowiązywała jednak wówczas zasada, że patronem ulicy może zostać osoba, która zmarła przynajmniej pięć lat wcześniej. W 1982 r. Wojewódzki Komitet Stronnictwa Demokratycznego wnosił o ustanowienie Kulczyńskiego patronem ul. Uniwersyteckiej lub nazwanie jego imieniem bulwaru w południowej części Wyspy Piaskowej39. Pomimo obaw KNU odnośnie do fragmentu Wyspy Piaskowej, który mógłby być zlikwidowany przy budowie planowanej wówczas przez tę wyspę trasy, przychylono się do wniosku, uznając, że w przypadku likwidacji dotychczasowego traktu spacerowego, nazwa mogłaby zostać przeniesiona na nowo powstałą estakadę. Stosowną uchwałę o nazwaniu części Wyspy Piaskowej bulwarem Stanisława Kulczyńskiego Rada Narodowa Województwa Wrocławskiego i Miasta Wrocławia wydała 22 kwietnia 1982 r.40. Patronem nadodrzańskiego bulwaru Kulczyński został niespełna 7 lat po śmierci i jest nim do chwili obecnej, mimo iż część wrocławian uważa to miejsce za zbyt mało godne tak zasłużonej osoby. Pierwsze protesty pojawiły się już dwa miesiące po ustanowieniu nazwy. Sekcja Pionierów TMW ostro sprzeciwiła się nazwaniu drobnej alejki nazwiskiem Kulczyńskiego i zaproponowała przemianowanie ul. Grodzkiej41. Propozycja nie mogła jednak zostać przyjęta przez KNU ze względu na historyczny charakter nazwy „Grodzka”. Postanowiono ponadto nie wnioskować o zmianę niedawno wydanej uchwały, tylko poczekać do czasu powstania nowej trasy biegnącej przez Wyspę, która miałaby nazwę przejąć. Sprawa godniejszego miejsca dla uhonorowania Kulczyńskiego wracała jeszcze kilkukrotnie. W 1983 r. zwrócono uwagę na węzeł komunikacyjny przed Urzędem Wojewódzkim, gdzie rozdzieloną po remoncie na dwie części aleję Słowackiego proponowano przemianować częściowo na aleję Kulczyńskiego42. Dwa lata później, przy okazji poszukiwania nazwy dla nowej obwodnicy omijającej centrum miasta i biegnącej od ul. Bardzkiej do ul. Krakowskiej, zaproponowano Kulczyńskiego, wnioskując przy tym o skreślenie z planu miasta dotychczasowego bulwaru, który zdaniem pomysłodawcy Andrzeja Jochelsona „jest tylko maleńką alejką spacerową, a Kulczyński zasługuje na dużą ulicę”43. W wyniku burzliwej dyskusji, propozycję odrzucono. Nigdy więcej też KNU nie zajęła się pomysłem, który pojawiał się na jej obradach kilkukrotnie tj. przemianowaniem mostu Uniwersyteckiego na most Kulczyńskiego. W 1990 r. sprawę postanowiono odłożyć na później, jednak nigdy już do niej nie powrócono. Także po zmianie ustroju Kulczyński nie doczekał się uznania, a ponieważ planowana w latach 80. XX wieku estakada przez Wyspę Piaskową nigdy nie powstała, to nadal patronuje on jedynie małemu bulwarowi w centrum miasta. Nazwa ta nie miała również szansy, by zaistnieć w świadomości wrocławian i turystów, gdyż od wielu lat nie jest oznaczona stosowną tabliczką, mimo iż wielokrotnie zabiegała o to KNU44. Kolejnym uczonym związanym z Uniwersytetem Wrocławskim, którego na początku 1983 r. upamiętniono nazwą ulicy, był Aleksander Kosiba (1901–1981) – klimatolog 37 KNU, protokół z posiedzenia w dniu 16 września 1974 r., k. 145. Zmarł 11 lipca 1975 r. 39 KNU, protokół z posiedzenia w dniu 11 marca 1982 r., k. 92. 40 APWr, RNWWiMW, 8, uchwała nr X/62/82 z 22 kwietnia 1982 r., k. 250. 41 KNU, protokół z posiedzenia w dniu 29 czerwca 1982 r., k. 108. 42 KNU, protokół z posiedzenia w dniu 24 stycznia 1983 r., k. 115. 43 KNU, protokół z posiedzenia w dniu 15 maja 1985 r., k. 177–179. 44 Stan na styczeń 2016 r. 38 POWOJENNI PROFESOROWIE UNIWERSYTETU WROCŁAWSKIEGO A TOPONIMIA WROCŁAWIA 45 i glacjolog, który przyczynił się do powstania m.in. Karkonoskiej Stacji Meteorologicznej na Szrenicy45. O uhonorowanie go w ten sposób wnosił w 1982 r., czyli rok po jego śmierci, ówczesny Instytut Klimatologii UWr oraz Polskie Towarzystwo Geograficzne46. KNU przychyliła się do propozycji tym bardziej, że przy zaproponowanej ulicy mieściło się założone przez Kosibę w 1946 r. Obserwatorium Meteorologii i Klimatologii. Warto zwrócić uwagę na fakt, że w 1971 r., czyli jeszcze za życia Kosiby, gdy w związku z likwidacją poniemieckiego cmentarza na Dąbiu zaszła konieczność przemianowania ul. Cmentarnej, KNU chciała upamiętnić w tym miejscu innego klimatologa – Henryka Arctowskiego, niezwiązanego z Wrocławiem47. Gdyby doszło wówczas do zmiany, uczynienie później Kosiby patronem tej ulicy byłoby bardzo trudne lub nawet niemożliwe. W 1988 r. do zapasu nazw trafiły nazwiska wrocławskich historyków, zgłoszone przez Wrocławskie Towarzystwo Miłośników Historii: Władysława Czaplińskiego (1905–1981) – pioniera badań nad dziejami Danii i inicjatora serii dużych monografii historycznych państw i narodów, oraz Romana Hecka (1924–1979) – specjalisty m.in. w dziedzinie średniowiecznej gospodarki, struktury społecznej i narodowościowej. Ulice dwóch innych historyków – Henryka Zielińskiego i Józefa Leszczyńskiego – nie zostały zaakceptowane, gdyż istniały już w tym czasie ulice upamiętniające dwie inne osoby o tych samych nazwiskach – filologa klasycznego Tadeusza Zielińskiego oraz króla Stanisława Leszczyńskiego48. Czapliński patronem jednej z ulic na Marszowicach został dopiero w 2006 r., nazwisko Hecka zaś do dziś znajduje się w zapasie nazw. Na początku 1989 r. KNU za proponowała nazwanie jednej z nowo projektowanych ulic na Sołtysowicach nazwiskiem Edwarda Marczewskiego (1907–1976) – matematyka, który w czasie wojny przebywał w niemieckim obozie pracy zlokalizowanym na tym terenie, a później przyczynił się do zachęcenia największych polskich matematyków do osiedlenia się we Wrocławiu49. KNU poparła też propozycję Polskiego Towarzystwa Matematycznego upamiętnienia w tym miejscu jeszcze dwóch innych wrocławskich matematyków: Hugona Steinhausa, o którego zabiegano już od 1973 r., oraz Bronisława Knastera (1893–1980) – topologa zasłużonego dla wrocławskiej szkoły matematycznej, współorganizatora Wrocławskiej Drukarni Naukowej i organizatora spotkań matematycznych zwanych Knasteriami. Miejska Rada Narodowa wprowadziła te nazwy na Sołtysowice uchwałą z 30 maja 1989 r.50 Ponieważ ul. Steinhausa przez lata pozostawała tzw. ulicą martwą, czyli prawnie powołaną, ale faktycznie nieistniejącą, to zniesiono ją uchwałą Rady Miejskiej Wrocławia w kwietniu 1994 r.51 Ponownie na planie miasta, ale tym razem na Oporowie, pojawiła się dopiero w 2007 r.52. W 1989 r. rozpoczęto tworzenie kolejnego gniazda nazw profesorskich na Muchoborze Wielkim na osiedlu o dosyć wyodrębnionym charakterze53. Zaproponowano wówczas czterech patronów: Antoniego Knota (1904–1982) – bibliotekarza, organizatora 45 APWr, RNWWiMW, 9a, uchwała nr XIV/80/83 z dnia 31 stycznia 1983 r., k. 70. KNU, protokół z posiedzenia w dniu 22 kwietnia 1982 r., k. 99–100. 47 KNU, protokół z 26 kwietnia 1971 r., k. 81. 48 KNU, protokół z posiedzenia w dniu 25 lutego 1988 r., b.p. 49 KNU, protokoły z posiedzeń w dniach 12 stycznia i 16 marca 1989 r., b.p. 50 APWr, MRN, 10, uchwała nr VI/35/89 z dnia 30 maja 1989 r., k. 45. 51 Uchwała nr LXXVIII/526/94 Rady Miejskiej Wrocławia (RMW) z dnia 16 kwietnia 1994 r. Dostęp: www.bip.um.wroc.pl (20.09.2015). 52 KNU, protokół z posiedzenia w dniu 14 grudnia 2006 r., s. 2. uchwała nr IX/190/07 RMW z dnia 17 maja 2007 r. Dostęp: www.bip.um.wroc.pl, (20.09.2015). 53 KNU, protokół z posiedzenia w dniu 8 czerwca 1989 r., b.p. 46 KAMILLA JASIŃSKA 46 i pierwszego dyrektora Biblioteki Uniwersyteckiej we Wrocławiu, bardzo zasłużonego w kwestii odnalezienia i sprowadzenia do Wrocławia ukrytych przez Niemców w czasie wojny na terenie Śląska zbiorów bibliotecznych i dzieł sztuki, Aleksandra Godlewskiego (1905–1975), etnografa i antropologa związanego z Wrocławiem od 1961 r., Kazimierza Witalisa Szarskiego (1904–1960), zoologa i ornitologa aktywnie działającego na rzecz ochrony przyrody na Dolnym Śląsku oraz Jana Mydlarskiego, o którego upamiętnienie zabiegano już od lat. Pod koniec tego roku, jako kolejną propozycję, KNU wskazała jeszcze Włodzimierza Trzebiatowskiego (1906–1982), chemika, organizatora znaczącego wrocławskiego ośrodka chemicznego i twórcę Instytutu Niskich Temperatur i Badań Strukturalnych PAN54. Podjęta w listopadzie 1989 r. uchwała Miejskiej Rady Narodowej ustanawiała na Muchoborze Wielkim ulice upamiętniające wszystkich – poza Mydlarskim – zaproponowanych uczonych. Jednocześnie patronem nowej ulicy na Oporowie został – zgłoszony przez KNU miesiąc wcześniej55 – wybitny językoznawca i onomasta, zasłużony dla polonizacji nazw miejscowych na tzw. Ziemiach Odzyskanych – Stanisław Rospond (1906–1982)56. Godny odnotowania jest fakt, że KNU ucieszyło stanowisko rodziny prof. Godlewskiego, która z wielką radością przyjęła sam fakt uhonorowania w ten sposób ich bliskiego, nie pytając o to, czy wybrane miejsce jest wystarczająco godne57. Odmienne było natomiast stanowisko etnografów pracujących z Godlewskim, którzy decyzję KNU i wydaną później uchwałę oprotestowali, powołując się m.in. na zbyt mało znaczący dorobek naukowy Godlewskiego58. 4. LATA 90. XX WIEKU Duże zmiany w nazwach wrocławskich ulic zaszły po roku 1990, co miało związek ze zmianą ustroju politycznego w Polsce. Zmianie miała ulec m.in. nazwa placu Dąbrowszczaków obejmującego zarówno rzeczywisty plac przed budynkiem należącym do Uniwersytetu Wrocławskiego, jak i pobliski bulwar biegnący wzdłuż tego budynku od strony Odry. KNU miała do wyboru dwóch zaproponowanych już wcześniej na patronów tego miejsca uczonych: Józefa Zwierzyckiego (1888–1961) – geologa, eksploratora i odkrywcy złóż miedzi na Dolnym Śląsku, w sprawie którego wniosek złożyło Stowarzyszenie Geologów Wychowanków UWr59, oraz Maxa Borna (1882–1970) – urodzonego we Wrocławiu i związanego z tutejszym Uniwersytetem fizyka, laureata Nagrody Nobla, o którego wnioskował Instytut Fizyki Teoretycznej UWr60. Decyzja była tym trudniejsza, że w pobliskim gmachu swoją siedzibę mieli zarówno geolodzy, jak i fizycy. Ostatecznie uznano, że miejsce to może mieć dwie nazwy, i zdecydowano, że polski geolog zostanie patronem bulwaru, zaś niemiecki fizyk – placu. Decyzję KNU potwierdziła Rada Miejska Wrocławia, która tzw. dużą uchwałą, podjętą 8 maja 1991 r., kompleksowo wprowadziła zmiany w kilkudziesięciu lokalizacjach61. Zgodnie z sugestiami KNU ta sama uchwała w Bieńkowicach w miejsce ulicy honorującej komunistycznego działacza Bronisława Wesołowskiego wprowadziła Jana Wesołowskiego (1902–1982) – fizyka zajmującego się m.in. badaniem promieniowania kosmicznego, światowej sławy 54 KNU, protokół z posiedzenia w dniu 19 października 1989 r., b.p. Tamże. 56 APWr, MRN, 10, uchwała nr VIII/44/89 z dnia 17 listopada 1989 r., k. 69. 57 KNU, protokół z posiedzenia w dniu 8 lutego 1990 r., b.p. 58 KNU, protokół z posiedzenia w dniu 23 marca 1990 r., b.p. 59 KNU, protokół z posiedzenia w dniu 16 marca 1989 r., b.p. 60 KNU, protokół z posiedzenia w dniu 16 października 1990 r., b.p. 61 Uchwała nr XXII/124/91 RMW z dnia 8 maja 1991 r. Dostęp: www.bip.um.wroc.pl (20.09.2015). 55 POWOJENNI PROFESOROWIE UNIWERSYTETU WROCŁAWSKIEGO A TOPONIMIA WROCŁAWIA 47 specjalistę w zakresie anihilacji pozytonów. Na Oporowie zaś Witold Taszycki (1898– 1979) – historyk języka polskiego, onomasta i dialektolog, przez rok związany z Wrocławiem, zastąpił innego komunistycznego działacza i sowieckiego agenta Teodora Duracza62. Wprowadzone tzw. dużą uchwałą nazwy weszły w życie 1 stycznia 1992 r. i przez rok funkcjonowały równolegle obok nazw starych. W 1993 r. dyrektor Centrum Metod Stochastycznych im. Hugona Steinhausa wspólnie z prezesem Wrocławskiego Oddziału Polskiego Towarzystwa Matematycznego, mając na uwadze istniejące na Sołtysowicach ulice Marczewskiego i Knastera, zaproponowali uczczenie nazwami ulic w tym rejonie innych słynnych matematyków, w tym Hugona Steinhausa, Władysława Ślebodzińskiego i Stanisława Hartmana. KNU zdecydowała o wpisaniu tych nazwisk do swojego zapasu nazw i poinformowała wnioskodawców, że ul. Steinhausa, mimo powołania jej stosowną uchwałą w 1989 r., nie zaistniała63. Większość rozpatrywanych przez KNU wniosków dotyczyła uhonorowania wskazanej przez pomysłodawcę osoby nazwą topograficzną, jednak zdarzały się i odmienne wnioski. W 1993 r. do KNU wpłynął list, którego autor stanowczo domagał się usunięcia ulicy Ewy i Karola Maleczyńskich, twierdząc, że historycy nie zasługują na takie upamiętnienie. Autor listu Maleczyńskiemu wypomniał plagiat, jego żonie zaś – członkostwo w KC PZPR. Wyraził przy tym opinię, że to tylko dzięki jej wysokiemu stanowisku w partii komunistycznej Maleczyńskiego nie usunięto z uczelni, a jedynie ukarano dyscyplinarnie64. Należy zwrócić uwagę na fakt, że formalnie od 1979 r. istniała ulica honorująca jedynie Ewę Maleczyńską, jednak w praktyce funkcjonował projekt uchwały z 1978 r. – nawet na planach miastaʳi tablicach można było znaleźć informację, że ulicy patronują oboje małżonkowie. KNU stanęła w obronie małżeństwa Maleczyńskich, podkreślając ich zasługi w dziedzinie historiografii Śląska i Wrocławia, zaznaczając jednocześnie, że Maleczyński nie jest postacią jednoznaczną, m.in. ze względu na fakt, że dopuścił do usunięcia historycznego herbu Wrocławia. KNU jednogłośnie była przeciwna usunięciu nazwy i postanowiła doprowadzić do zalegalizowania nazwy faktycznej – występującej w terenie, na mapach i w aktach notarialnych – czyli Ewy i Karola Maleczyńskich. W związku z tym w lutym 1994 r. wystąpiono do Komisji Nazewnictwa Rady Miejskiej Wrocławia z wnioskiem o dopisanie tej nazwy do przygotowywanej tzw. uchwały legalizacyjnej. Wobec braku reakcji ze strony władz miasta powtórny wniosek złożono ponownie pod koniec roku 199465, a Rada Miejska Wrocławia sprawą tą zajęła się dopiero trzy lata później i uchwała wprowadzająca w obrębie Oporowa ulicę Ewy i Karola Maleczyńskich wydana została dopiero 16 stycznia 199766. W kwietniu 1994 r. Rada Miejska Wrocławia wydała tzw. uchwałę legalizacyjną, która regulowała nazwy ulic i placów na terenie miasta, sankcjonując ponad 100 nazw funkcjonujących dotąd bez odpowiedniej postawy prawnej, m.in. takich, które zostały uchwalone przez KNU w latach 1975–1980, ale nie nadano im dalszego biegu prawnego. Wśród nich znalazła się istniejąca na Muchoborze Wielkim najprawdopodobniej od roku 198767 ulica Jerzego Cieślikowskiego (1916–1977) – jednego z pierwszych studentów powojennej polonistyki wrocławskiej, aktywnego członka Straży Akademickiej, 62 Tamże. KNU, protokół z posiedzenia w dniu 16 grudnia 1993 r., k. 13. Tamże, s. 13–14. 65 KNU, protokół z posiedzenia w dniu 23 września 1994 r., s. 3. 66 Uchwała nr XXXIV/392/97 RMW z dnia 16 stycznia 1997 r. Dostęp: www.bip.um.wroc.pl (20.09. 2015). 67 Ustalono na podstawie analizy planów Wrocławia z lat 1979–1994. 63 64 KAMILLA JASIŃSKA 48 pierwszego prezesa Bratniej Pomocy, a później profesora na Wydziale Filologicznym. Po raz pierwszy propozycja uczczenia Cieślikowskiego nazwą ulicy pojawiła się podczas obrad KNU już rok po jego śmierci, tj. w 1978 r.68. Uchwała sankcjonowała także istniejące na Widawie ulice Zygmunta Markowskiego i Aleksandra Szniolisa69. W drugiej połowie roku 1995 w trybie pilnym ustanowiono nazwę dla skweru mieszczącego się między budynkami Politechniki Wrocławskiej, tuż koło pomnika Martyrologii Profesorów Lwowskich przy pl. Grunwaldzkim. Do KNU z prośbą o ustanowienie patronem tego miejsca Kazimierza Idaszewskiego (1878–1965) – orędownika utworzenia we Wrocławiu Politechniki, zwrócił się ówczesny rektor Politechniki Wrocławskiej, a nieco wcześniej wnioskował o to samo prezydent miasta Wrocławia. Rektorowi zależało, by nazwa została ustanowiona przed 15 listopada tj. przed Świętem Nauki Wrocławskiej70. KNU zgodziła się na tę propozycję, odstępując od podjętej zaledwie dwa miesiące wcześniej decyzji ustanowienia Idaszewskiego patronem jednej z kilkunastu ulic na Stabłowicach71. Uchwała została podjęta przez Radę Miejską Wrocławia 9 listopada 1995 r.72, tym samym Kazimierz Idaszewski, który jako senior pionierów nauki wrocławskiej 15 listopada 1945 r. wygłosił pierwszy w powojennej historii wrocławskich uczelni wykład akademicki, niemalże dokładnie po 50 latach od tego wydarzenia, w roku jubileuszu 50-lecia nauki polskiej we Wrocławiu, został patronem miejsca bardzo ważnego i symbolicznego dla uczelni wrocławskich, ze względu na stojący tam od 1964 r. pomnik Martyrologii Profesorów Lwowskich. W 1997 r. patronem jednej z nowo projektowanych ulic na Oporowie został ks. Hieronim Feicht (1894–1967)73 – pierwszy powojenny kierownik Katedry Muzykologii na Uniwersytecie Wrocławskim oraz organizator i pierwszy rektor Państwowej Wyższej Szkoły Muzycznej we Wrocławiu74. Nazwisko tego muzykologa, kompozytora i organisty, który od 1946 r. był ponadto bardzo aktywnym duszpasterzem w podwrocławskiej wówczas wsi Oporowo, w zapasie nazw ulic KNU czekało już od blisko 20 lat75. Na początku 1995 r. o uhonorowanie uczonego nazwą ulicy wnioskował też do KNU proboszcz parafii św. Anny na Oporowie oraz Stowarzyszenie Muzyków Polskich76. Zarówno proboszcz, jak i stowarzyszenie jako najlepszą lokalizację wskazywali Oporów. Gdy w związku z budową nowych domów zaszła konieczność ustanowienia na Oporowie nowych nazw, KNU postanowiła zrezygnować z proponowanych tam niegdyś nazw: Pragnień, Marzeń i Snów, by w to miejsce wprowadzić uczonych, nawiązując tym samym do istniejącego tam gniazda intelektualistów związanych z Wrocławiem. Pod uwagę wzięto proponowane niegdyś dla osiedla na Widawie nazwiska: ks. Hieronima Feichta, Edmunda Bulandy, Władysława Podlachy, Andrzeja Klisieckiego, Antoniego Falkiewicza oraz Hugona Steinhausa, najpierw wprowadzonego – jako patrona – uchwałą z 1989 r., a następnie wycofanego w 1994 r. W wyniku burzliwej dyskusji 68 69 KNU, protokół z posiedzenia w dniu 7 grudnia 1978 r., k. 41. Uchwała nr LXXVIII/526/94 RMW z dnia 16 kwietnia 1994 r. Dostęp: www.bip.um.wroc.pl (20.09. 2015). 70 KNU, protokół z posiedzenia w dniu 14 listopada 1995 r., s. 1. KNU, protokół z posiedzenia w dniu 14 września 1995 r., s. 1–2. 72 Uchwała nr XIX/200/95 RMW z dnia 9 listopada 1995 r. Dostęp: www.bip.um.wroc.pl (20.09.2015). 73 Uchwała nr XXXIV/392/97 RMW z dnia 16 stycznia 1997 r. Dostęp: www.bip.um.wroc.pl (20.09. 2015). 74 Obecnie Akademia Muzyczna im. Karola Lipińskiego we Wrocławiu. 75 KNU, protokół z posiedzenia w dniu 10 lutego 1978 r., k. 36–38. 76 KNU, protokół posiedzenia z dnia 9 marca 1995 r., s. 3. 71 POWOJENNI PROFESOROWIE UNIWERSYTETU WROCŁAWSKIEGO A TOPONIMIA WROCŁAWIA 49 KNU zdecydowała o uhonorowaniu nazwą ulicy ks. Feichta, co potwierdziła Rada Miejska Wrocławia, wydając stosowną uchwałę. W 1998 r. do KNU dotarła opinia przewodniczącego Rady Osiedla Oporów, iż obco brzmiące nazwisko ks. Feichta sprawia wiele trudności mieszkańcom, podobnie jak trudne w wymowie i zapisie nazwisko Seweryna Wysłoucha77. KNU postanowiła nie zmieniać swojego zdania i nie wnioskować o zmianę patronów, wychodząc z założenia, że „wiele nazw może być powodem błędów i omyłek; często przyczyną tego jest niska kultura ludzi ich używających”, ponadto „nazwy powinny spełniać rolę popularyzatorską i wychowawczą, a poziom należy równać w górę”78. 5. WIEK XXI Przez blisko 10 kolejnych lat na planie Wrocławia nie pojawiła się żadna nowa ulica honorująca uczonego związanego z Uniwersytetem Wrocławskim. Dopiero w 2006 r., w związku z budową nowego osiedla domów jednorodzinnych na Marszowicach, nadarzyła się okazja do stworzenia tam nowego gniazda nazewniczego. Patronami jedenastu ulic mających powstać w pierwszej kolejności postanowiono uczynić uczonych związanych wyłącznie z Uniwersytetem Wrocławskim, ze szczególnym uwzględnieniem tych, którzy już w latach 70. mieli patronować ulicom na Widawie. Pod uwagę wzięto także wnioski z poprzednich lat, a także nazwiska niedawno zmarłych uczonych79. Na patronów dwóch z jedenastu ulic wybrano filologów. Z zapasu nazw pochodziło nazwisko Stanisława Bąka (1900–1981) – filologa polskiego, dialektologa i językoznawcy uznawanego za jednego z najwybitniejszych znawców dialektu śląskiego. Pod koniec lat 90. o uczczenie go nazwą ścieżki biegnącej obok dawnej jego działki w kierunku przystanku tramwajowego na Oporowie wnioskował przewodniczący Rady Osiedla Oporów. Był to pomysł rodziny, prof. Bąk bowiem – jak mówił przewodniczący – „utkwił w pamięci wielu oporowian jako uprawiający działkę widłami i w gumiakach; jest popularny i ciepło wspominany na Oporowie”80. Decyzją KNU nazwisko prof. Bąka zostało wówczas wpisane do zapasu nazw, a wobec braku możliwości wykorzystania go na Oporowie, postanowiono umieścić je na Marszowicach. Drugim upamiętnionym w tym miejscu filologiem był Jerzy Łanowski (1919–2000) – hellenista, tłumacz, zasłużony badacz i popularyzator kultury antycznej, który w 1946 r. ukończył studia na Uniwersytecie Wrocławskim i otrzymał dyplom nr 1. Kolejne cztery ulice honorowały historyków: Władysława Czaplińskiego, o którego zabiegano w 1988 r., a ponadto: Mariana Haisiga (1908–1996) – sfragistyka, heraldyka i numizmatyka, współautora sztandarowego polskiego podręcznika akademickiego do sfragistyki, który uczestniczył w ustalaniu historycznych herbów wielu miast, w tym Wrocławia, Teofila Modelskiego (1881–1967) – mediewistę, archiwistę i bibliografa, który od pierwszych chwil pobytu we Wrocławiu po II wojnie światowej społecznie i z wielkim poświęceniem zajmował się ratowaniem i porządkowaniem niemieckich archiwaliów, oraz Henryka Wereszyckiego (1898–1990) – znawcę dziejów Polski porozbiorowej, jednego z niewielu czynnych w okresie PRL historyków, którzy jawnie nie zgadzali się z propagandową wizją i marksistowską metodologią ujmowania historii Polski, za którą to postawę zapłacił zahamowaniem awansu naukowego. 77 KNU, protokół z posiedzenia w dniu 2 kwietnia 1998 r., s. 4. Tamże. 79 KNU, protokół z posiedzenia w dniu 22 czerwca 2006 r., s. 2. 80 KNU, protokół z posiedzenia w dniu 2 kwietnia 1998 r., s. 4. 78 KAMILLA JASIŃSKA 50 Patronami kolejnych ulic na Marszowicach KNU chciała uczynić dwóch geografów: Alfreda Jahna (1915–1999) – wybitnego geomorfologa i badacza krain polarnych, który jako rektor UWr chlubnie zapisał się podczas wydarzeń marcowych w 1968 r., zasłynął także tym, że doprowadził do udostępnienia Panoramy Racławickiej zwiedzającym, oraz Józefa Wąsowicza (1900–1964) – współtwórcę polskiej kartografii, autora wielu map i redaktora atlasów. Uhonorować chciano także matematyka Stanisława Hartmana (1914–1992) – twórcę wrocławskiej szkoły analizy harmonicznej, który w 1968 r. był jednym z tych uczonych, którzy poparli strajkujących studentów, oraz Mieczysława Wolfkego (1883–1947) – fizyka, prekursora holografii. Problem był z jedenastym nazwiskiem, gdyż pierwotnie wybrano geografa Henryka Teisseyre’a, jednakże ze względu na wyjątkową trudność w pisowni jego nazwiska, ostatecznie zdecydowano, że patronem zostanie Iwo Jaworski (1898–1959) – prawnik specjalizujący się w historii państwa i prawa, jeden z organizatorów powojennego Wydziału Prawa na Uniwersytecie Wrocławskim. Zdecydowana większość wskazanych przez KNU uczonych była związana z Uniwersytetem Wrocławskim po 1945 r. Jedynie fizyk Mieczysław Wolfke studiował na Uniwersytecie we Wrocławiu przed II wojną światową. Najdłuższą ulicę na Marszowicach KNU postanowiła przeznaczyć dla Alfreda Jahna, jedynego w tym gronie rektora UWr. Ulice od niej odchodzące i dalsze przydzielono do pozostałych nazwisk. Uchwała Rady Miejskiej Wrocławia ustanawiająca jedenaście nazw ulic pochodzących od uczonych związanych z Uniwersytetem Wrocławskim została podjęta 19 października 200681. W związku z intensywną rozbudową osiedla na Marszowicach już dwa lata później zaszła potrzeba nazwania kolejnych ulic. Spośród zaproponowanych przez KNU pod koniec 2008 r. czterech nazw Rada Miejska Wrocławia wybrała tylko jedną, ustanawiając patronem matematyka Władysława Ślebodzińskiego (1884–1972) – współtwórcę wrocławskiej szkoły matematycznej i specjalistę na skalę światową w zakresie geometrii różniczkowej82. Podobna sytuacja miała miejsce w 2012 r. Wówczas spośród zaproponowanych siedmiu nazw honorujących takich wrocławskich uczonych, jak Mirosława Chamcówna – historyk oświaty, współzałożycielka Klubu Inteligencji Katolickiej we Wrocławiu, Stanisław Dawski – artysta plastyk, współorganizator i rektor Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych we Wrocławiu, Czesław Hernas – filolog polski i folklorysta, wybitny znawca baroku, Tadeusz Konopiński – lekarz weterynarii, współorganizator studiów weterynaryjnych we Wrocławiu, Andrzej Klisiecki – lekarz fizjolog, twórca uniwersyteckiego Studium Wychowania Fizucznego przekształconego później w Akademię Wychowania Fizycznego we Wrocławiu, Jan Mydlarski – antropolog i autor koncepcji dziedziczenia grup krwi oraz Stefan Ślopek – lekarz immunolog i mikrobiolog, także wybrano tylko jedną postać: Jana Mydlarskiego83. Ulica jego imienia była ostatnią, którą ustanowiono na Osiedlu Malowniczym na Marszowicach, pozostali uczeni nadal czekają w banku nazw ulic84. 81 Uchwała LVII/3367/06 RMW z dnia 19 października 2006 r. Dostęp: www.bip.um.wroc.pl (20.09. 2015). 82 KNU, protokół z posiedzenia w dniu 4 grudnia 2008 r., s. 4. Uchwała nr XXXI/1062/09 RMW z dnia 19 lutego 2009 r. Dostęp: www.bip.um.wroc.pl (20.09.2015). 83 KNU, protokół z posiedzenia w dniu 24 stycznia 2012 r., s. 2–3. Uchwała nr XXIX/670/12 RMW z dnia 5 lipca 2012 r. Dostęp: www.bip.um.wroc.pl (20.09.2015). 84 Stan na styczeń 2016 r. POWOJENNI PROFESOROWIE UNIWERSYTETU WROCŁAWSKIEGO A TOPONIMIA WROCŁAWIA 51 Po 2000 r. wszystkie nazwy ulic honorujące uczonych związanych z Uniwersytetem we Wrocławiu wprowadzone zostały na Marszowice. Wyjątek stanowiła tylko ustanowiona w 2011 r. na Oporowie ulica upamiętniająca Jana Nikliborca (1902–1991) – fizyka, współtwórcę wrocławskiej szkoły fizyki doświadczalnej, z którego inicjatywy wybudowano pierwsze w Polsce urządzenie do badania powierzchni ciała stałego metodą dyfrakcji powolnych elektronów85. 6. PODSUMOWANIE Spośród patronujących wrocławskim ulicom, placom i innym ciągom komunikacyjnym kilkudziesięciu uczonych związanych po II wojnie światowej z wrocławskim środowiskiem akademickim omówiono powyżej tylko czterdziestu, przede wszystkim tych, którzy związani byliʳz Uniwersytetem Wrocławskim. Tych czterdziestu uczonych zostało upamiętnionych we Wrocławiu trzydziestoma dziewięcioma nazwami topograficznymi, w tym trzydziestoma pięcioma nazwami ulic, dwiema nazwami bulwarów, jedną nazwą placu i jedną nazwą skweru. Liczba toponimów nie jest równa liczbie patronów, gdyż jednej z ulic patronuje małżeństwo – Ewa i Karol Maleczyńscy. Ewa Maleczyńska jest ponadto jedyną kobietą w gronie omawianych uczonych, jedynym duchownym zaś jest ks. Hieronim Feicht. Wszyscy uczeni byli profesorami, jednak tylko w przypadku bulwarów Kulczyńskiego i Zwierzyckiego oraz skweru Idaszewskiego w nazwach oficjalnie ustanawianych uchwałami Rady Narodowej Województwa Wrocławskiego i Miasta Wrocławia oraz Rady Miejskiej Wrocławia użyto skrótu „prof.” przed nazwiskiem. Wszystkie nazwy nadawane były od 1948 r., kiedy jako pierwszy spośród wrocławskich uczonych „swoją” ulicę otrzymał Edward Sucharda. W latach 50. XX wieku ustanowiono tylko dwie nazwy: pl. Hirszfelda oraz ul. Mikulskiego. Po blisko 20-letniej przerwie kolejnych pięć nazw pojawiło się dopiero w latach 70. Były to ulice Kowalskiego, Maleczyńskiej, Morelowskiego, Stefki, Wysłoucha, a także powołana, ale wobec sprzeciwu rodziny ostatecznie wykreślona z uchwały, ul. Stysia. Dalszych jedenaście nazw ustanowiono w latach 80. Wśród nich znalazł się bulwar Kulczyńskiego oraz ulice Godlewskiego, Knastera, Knota, Kosiby, Marczewskiego, Rosponda, Szarskiego, Trzebiatowskiego, a także ponownie ul. Stysia i wycofana później ul. Steinhausa. Wśród licznych zmian w nazewnictwie miejskim, jakie zaszły w latach 90., ustanowionych bądź usankcjonowanych zostało osiem nazw, a wśród nich bulwar Zwierzyckiego, skwer Idaszewskiego oraz ulice Cieślikowskiego, Feichta, Markowskiego, Taszyckiego i Wesołowskiego, dotychczasowa zaś ulica Ewy Maleczyńskiej została oficjalnie zmieniona na zgodną ze stanem faktycznym ulicę Ewy i Karola Maleczyńskich. Na początku XXI wieku ustanowiono nowe gniazdo nazewnicze, dzięki czemu powstało dwanaście ulic upamiętniających profesorów Uniwersytetu Wrocławskiego: Bąka, Czaplińskiego, Haisiga, Hartmana, Jahna, Jaworskiego, Łanowskiego, Modelskiego, Mydlarskiego, Ślebodzińskiego, Wąsowicza i Wereszyckiego. Do gniazda semantycznego na Oporowie w 2011 r. dołączył natomiast Nikliborc. Analiza geograficzna omawianych ulic wskazuje, że nazwy te występują w czterech z pięciu wrocławskich dzielnic. Najwięcej, bo aż dwadzieścia osiem nazw (upamiętniających dwadzieścia dziewięć osób) jestʳw dzielnicy Fabryczna, w Śródmieściu – pięć, a na Krzykach i Psim Polu – po trzy. Żadnej nazwy nie ma w obrębie Starego Miasta, co 85 KNU, protokół z posiedzenia w dniu 16 września 2010 r., s. 4. Uchwała nr VI/70/11 RMW z dnia 10 lutego 2011 r. Dostęp: www.bip.um.wroc.pl (20.09.2015). 52 KAMILLA JASIŃSKA wydaje się oczywiste, biorąc pod uwagę stosowaną od lat zasadę polegająca na niewprowadzaniu na ten teren nazw odosobowych86. Największe gniazda nazewnicze znajdują się na Oporowie, gdzie po II wojnie światowej osiedliła się znaczna część uczonych, i na Marszowicach, gdzie wybudowano nowe osiedle, które umożliwiło stworzenie nowego gniazda. W obu tych lokalizacjach znajduje się po jedenaście ulic upamiętniających uczonych (na Oporowie jedenaście nazw upamiętnia dwanaście osób). Pięć „ulic profesorskich” znajduje się na Muchoborze Wielkim, cztery – w obrębie Placu Grunwaldzkiego87, a w pozostałych obrębach – od jednej do trzech nazw. Najliczniej reprezentowaną grupą są przedstawiciele nauk humanistycznych, szczególnie filolodzy, historycy i prawnicy. Mniej ulic upamiętnia przedstawicieli nauk przyrodniczych, ścisłych i technicznych. W omawianym zestawieniu tylko jedna z nazw (ul. ks. Hieronima Feichta) upamiętnia przedstawiciela nauk artystycznych, co wynika z faktu, że wrocławskie uczelnie artystyczne od początku swojej powojennej działalności były w pełni niezależne od Uniwersytetu Wrocławskiego. Niektóre z wytyczonych i formalnie nazwanych ulic jeszcze nie zostały zabudowane, jak np. ul. Łanowskiego czy Czaplińskiego, a na ul. Haisiga dopiero wprowadzają się pierwsi mieszkańcy88. Niniejszy artykuł stanowi tylko przyczynek do szerszego omówienia tematu obecności w przestrzeni miejskiej Wrocławia przedstawicieli środowiska naukowego, gdyż pełny obraz można uzyskać dopiero po przeanalizowaniu nazw upamiętniających wszystkie postacie związane z wrocławskim środowiskiem akademickim. WYKAZ SKRÓTÓW APWr – Archiwum Państwowe we Wrocławiu; KNU – Komisja Nazewnictwa Ulic; MRN – Miejska Rada Narodowa m. Wrocławia; RMW – Rady Miejskiej Wrocławia; RNWWiMW – Rada Narodowa Województwa Wrocławskiego i Miasta Wrocławia; ZM – Zarząd Miejski we Wrocławiu BIBLIOGRAFIA Handke, K. (1998). Nazewnictwo miejskie. W: E. Rzetelska-Feleszko (red.), Polskie nazwy własne. Encyklopedia (283–307). Warszawa–Kraków: Wydawnictwo Instytutu Języka Polskiego PAN. Jancewicz B. (2000). Historia Komisji Nazewnictwa Ulic. W: B. Jancewicz, L. Smołka (red.), Nazwy ulic Wrocławia (9–30). Wrocław: Towarzystwo Miłośników Wrocławia. Jochelson, A. (1968). Jak powstawały polskie nazwy ulic i dzielnic w odzyskanym Wrocławiu. W: Kalendarz wrocławski 1968. Wrocław: Towarzystwo Miłośników Wrocławia. Nieckula, F. (2000). Niech nazwy mówią! W: B. Jancewicz, L. Smołka (red.), Nazwy ulic Wrocławia (45– 52). Wrocław: Towarzystwo Miłośników Wrocławia. Thum G., (2006). Obce miasto. Wrocław 1945 i potem. Wrocław: Via Nova. Źródła niepublikowane Archiwum Państwowe we Wrocławiu (zespoły: Zarząd Miejskie we Wrocławiu, Miejska Rada Narodowa m. Wrocławia, Prezydium Rady Narodowej m. Wrocławia, Rada Narodowa Województwa Wrocławskiego i Miasta Wrocławia). Archiwum Komisji Nazewnictwa Ulic przy Towarzystwie Miłośników Wrocławia. Dokumenty elektroniczne Uchwały Rady Miejskiej Wrocławia. Biuletyn Informacji Publicznej Urzędu Miejskiego Wrocławia. Dostęp: www.bip.um.wroc.pl (20.09.2015). 86 Zasady tej nie zawsze przestrzegano i dlatego w obrębie Starego Miasta istnieją dziś takie ulice, jak np. Karola Szajnochy i Eugeniusza Gepperta – też uczonych, ale niezwiązanych z Uniwersytetem Wrocławskim. 87 Tu: Plac Grunwaldzki w znaczeniu obrębu ewidencyjnego. 88 Stan na styczeń 2016 r. POWOJENNI PROFESOROWIE UNIWERSYTETU WROCŁAWSKIEGO A TOPONIMIA WROCŁAWIA 53 Urząd Statystyczny we Wrocławiu. (2015). Alfabetyczny wykaz nazw ulic, placów i innych ciągów komunikacyjnych Wrocławia (stan na 30.11.2014). Dostęp: http://wroclaw.stat.gov.pl/publikacje-i-foldery/ inne-opracowania/alfabetyczny-wykaz-nazw-ulic-placow-i-innych-ciagow-komunikacyjnych-wroclawia,12,1. html# (22.10.2015). Plany Wrocławia z lat 1979–1994. WROC£AWSKIE TOWARZYSTWO NAUKOWE ROZPRAWY KOMISJI JÊZYKOWEJ XLII _______________________________________________________________________________________________________________________ PL ISSN 2451-294X JOANNA KACZERZEWSKA Uniwersytet Wrocławski Wydział Filologiczny „WIEDŹMAK WIELCE CHCIWY A NA ZŁOTO ŁASY”, CZYLI ARCHAIZACJA W WYBRANYCH UTWORACH ANDRZEJA SAPKOWSKIEGO STRESZCZENIE: Tematem pracy jest analiza archaizacji w twórczości Andrzeja Sapkowskiego oparta na opisie struktur archaizacyjnych Stanisława Dubisza. Materiał badawczy stanowią: cykl wiedźmiński, trylogia husycka, Maladie, Zdarzenie w Mischief Creek. Praca zawiera podział wyekscerpowanych z próby materiałowej wykładników archaizacji i zestawienie twórczości Sapkowskiego z systematyzacją form stylizacji archaicznej, co ułatwia określenie związku między stylizacją tekstów Sapkowskiego a tradycją archaizacji. Badania wykazały, że stylizacja Sapkowskiego jest niejednorodna, ale w znacznej mierze wpisuje się w archilekt XXwiecznej powieści historycznej o średniowieczu i w tradycję archaizacji w literaturze polskiej. SŁOWA KLUCZOWE: archaizm, fantasy, styl, stylizacja, archaizacja THE WITCHMAN BE GREATLY COVETOUS AND GREEDY FOR GOLD – THE USAGE OF ARCHAISMS IN SELECTED WORKS OF ANDRZEJ SAPKOWSKI ABSTRACT: The article analyses the use of archaism in selected works of Andrzej Sapkowski: the Witcher saga and works – even loosely – related to it, the Hussite trilogy, Maladie and Event at Mischief Creek. The analysis is based mainly on the model of archaism presented by Stanisław Dubisz. Stylistic exponents (wykładnik archaizacji in the terminology of Dubisz) sampled from the selected works are categorized into (graphic and) phonetic, inflectional, structural, word-formative, lexical, phraseological, intertextual and compositional. Our analysis shows that Sapkowski’s stylization is heterogeneous, but in many aspects matches the themes of twentieth century historical novels, as well as the overall tradition of archaism in Polish literature. KEY WORDS: archaism, fantasy, style O tym, że styl Andrzeja Sapkowskiego jest rozpoznawalny, stanowi w dużej mierze archaizacja. Celem pracy jest charakterystyka tej stylizacji z wykorzystaniem opisu struktur archaizacyjnych zawartych w Archaizacji w XX-wiecznej polskiej powieści historycznej o średniowieczu Stanisława Dubisza. Uwzględnia ona wykładniki i formy archaizmów (Dubisz 1991: 11–12). Nieodłącznym komponentem tej klasyfikacji jest zaproponowane przez niego rozumienie terminu archaizacja, a także rozróżnienie pojęć archaizm rzeczywisty, funkcjonalny i stylistyczny. Według niego archaizacja to użycie archaizmów w celach stylizacyjnych, z pełną świadomością stylistycznego efektu wywołanego przez zastosowanie wycofanych z użycia form językowych. W kontekście stylizacji pojęcie archaizmu ulega znacznemu poszerzeniu. Autentyczne formy z dawnych epok to w opracowaniu Dubisza archaizmy rzeczywiste. Obok nich wyróżnia jednak też archaizmy funkcjonalne, tj. niebędące archaizmami rzeczywistymi, ale nadające w tekście literackim (zwłaszcza JOANNA KACZERZEWSKA 56 przy obecności archaizmów rzeczywistych) wrażenie archaiczności. Archaizmy funkcjonalne mogą być polskojęzyczne i obcojęzyczne. Te pierwsze rozgałęziają się dalej na nieogólnopolskie (dialektyzmy, regionalizmy, folkloryzmy, argotyzmy) i ogólnopolskie (kolokwializmy, estetyzmy, poetyzmy, ekspresywizm), natomiast wśród obcojęzycznych wyróżnia się: slawizmy, okcydentalizmy, orientalizmy. Archaizmy rzeczywiste i funkcjonalne tworzą razem archaizmy stylizacyjne – całość elementów składających się na archaizację 1. Próbę materiałową stanowią archaizmy zaczerpnięte z: Maladii i Zdarzenia w Mischief Creek, trylogii husyckiej, sagi wiedźmińskiej i tekstów z nią powiązanych: Ostatnie życzenie, Miecz przeznaczenia, Sezon burz, Coś się kończy, coś się zaczyna, Droga, z której się nie wraca. 1. WYKŁADNIKI ARCHAIZACJI2 Dubisz w klasyfikacji opisu wykładników wyróżnił trzy główne grupy archaizmów: graficzno-fonetyczne, gramatyczne i słownikowe. W obrębie tych pierwszych znajdują się oddane za pomocą znaków graficznych zjawiska fonetyczne charakterystyczne dla wcześniejszych okresów rozwoju polszczyzny. Archaizmy gramatyczne dzieli się na: fleksyjne, składniowe i słowotwórcze – ukazują one fakty z języka minionych epok: przemiany w odmianie wyrazów, budowie wypowiedzeń i wyrazów oraz zasadach ich tworzenia. Archaizmy słownikowe dzieli się na leksykalne i frazeologiczne. W pierwszej z tych grup znajdują się archaizmy wyrazowe, znaczeniowe, rzeczowe i stylistyczne, a druga dzieli się zgodnie z podziałem związków frazeologicznych na wyrażenia, zwroty i frazy. W obrębie tych sześciu podgrup wyodrębniono inne grupy archaizmów: polskojęzyczne, obcojęzyczne (slawizmy, okcydentalizmy, orientalizmy), rzeczywiste (autentyczne elementy charakterystyczne dla języka opisywanej w utworze epoki); intencjonalne (mogą stanowić autentyczny materiał historyczny innej epoki – neoarchaizmy – lub być neologizmami utworzonymi na kształt archaizmów rzeczywistych); nieogólnopolskie: dialektyzmy, regionalizmy, argotyzmy, kolokwializmy, estetyzmy. Poniżej znajduje się zestawienie wykładników – archaizmów stylizacyjnych zarejestrowanych w twórczości Sapkowskiego3. Wykładniki graficzno-fonetyczne 1. Zredukowane e ruchome: ośm (PJ); pochylone e jako y: nietopyrze (Oż); ślady pisowni oryginalnej w zapożyczeniach: ä jako y, e jako o, np. hyrezja (N) (niem. die Häresie, pol. herezja). 2. Nieuproszczone grupy spółgłoskowe, np. Porzyczską (Bb); uproszczone grupy spółgłoskowe, np. sól abo (zam. albo) spyzę (N); wewnątrzwyrazowe upodobnienia pod względem dźwięczności, np. wielgi (zam. wielki) (PJ). 3. Grupa -ir przed rozszerzeniem, np. Kazimir (Bb). 4. Skrócone formy wyrazowe, np. trza (N), brak skróceń w wyniku akcentu inicjalnego, np. lubo (PJ). 1 Opracowano na podstawie: Dubisz 1991: 21–30. Klasyfikacja wykładników archaizacji pochodzi z: Dubisz 1991: 24–66. 3 Klasyfikacja jest nieco zmodyfikowana, co wynika ze specyfiki archaizacji utworów Sapkowskiego (Dubisz zarejestrował 194 wykładniki archaizacji, ale część z nich dotyczy pojedynczych utworów) i z charakteru badań, czyli opisu archaizacji zastosowanej w obrębie twórczości jednego autora, a nie archilektu różnych autorów. 2 ARCHAIZACJA W WYBRANYCH UTWORACH ANDRZEJA SAPKOWSKIEGO 57 Wykładniki fleksyjne 1. Fleksja werbalna: formy czasu zaprzeszłego złożonego, np. właśnie się był zaręczył z Dalią (Mp); forma aorystyczna wyrazu być w trybie warunkowym (1 os. lp. bym – bych), np. rzekłbych (N); -ta, -wa – końcówki fleksyjne 1 i 2 os. liczby podwójnej, np. baliśta się (Bb); formy 1 os. lmn. czasu teraźniejszego i przeszłego zakończone na -m, np. idziem (WJ). 2. Fleksja nominalna: a) przymiotniki i imiesłowy w formie rzeczownikowej – krótkiej, np. zdolen (WJ); b) dawne formy zaimków, np. onej (Cp); c) dawna regularna odmiana wyrazu książę, np. książęcia (Bb); d) niesupletywne formy w odmianie wyrazu rok, np. roków (PJ); e) M. i W. lmn. rzeczowników r.m. – dawne końcówki (-i, -e, || -owie, -y), np. Niemce (Bb); Sasy (Bb); Czechowie (Lp); psi (WJ); posły (N); szpiegi (N); Heretyki… Husyty… (Lp); f) D. lp. rzeczowników r.m. z końcówką fleksyjną -a (zam. -u), np. do brzega (Co), oraz W. i Msc. lp. -u (zam. -e), np. dziadu (Co), w boru (Sb); g) końcówka fleksyjna -a w wyrazach obcego pochodzenia, np. kontrargumenta (N); h) Ms. lmn. zakończony na -ech (niebiesiech, uściech, leciech), np. na uściech (Bb); i) D. lp. z końcówką -e w przypadku rzeczownika krew, np. krwie (WJ); N. lmn. rzeczownika usta zakończony na -y, np. usty anioła (N); j) -ija, -yja w rzeczownikach r.ż., zwłaszcza pochodzenia obcego, np. kalkulacyj (Bb). 3. Fleksyjne zjawiska werbalno-nominalne: lmn. grzecznościowa, np. Jegomość wyjechali (Cp); zaimki osobowe zam. końcówek osobowych czasowników, np. my panami byli (N). Wykładniki składniowe 1. Konstrukcje składniowe – struktura fraz: a) orzecznik rzeczownikowy w M. (zam. w N.), np. trubadur [...] jest moczymorda (Bb), oraz orzecznik w N., np. schwytał cię żywym (N); b) przyimki ku, u w konstrukcjach analitycznych, np. ku (zam. do) – ku nim (PJ); u brodu (Lp); c) poprzyimkowe formy zaimka – połączenie przyimka z zaimkiem, np. dlań (Bb); d) w czasie teraźniejszym i przeszłym ruchoma końcówka orzeczenia, np. miło, żeś o nas pamiętał (C), oraz elipsa wyrazu być, np. nie ciekawam (Sb); e) co zastępujące zaimek który, np. z tego florena, co go trzeba dać (Bb); f) zaś i który występujące na początku zdania: Który odchodzisz i uciekasz (Mp); g) wtrącenia: po puszczy, jak wieść niesie, krążą różne niedobre stworzenia (Ke); 2. Szyk części zdania. Orzeczenie na końcu zdania lub frazy, np. kozę moją skradł (N), i odwrócony szyk części orzeczenia analitycznego, np. na stos pójść musiał (N); orzecznik poprzedzający łącznik w orzeczeniu imiennym, np. obchód zakazany jest (N); przydawka na końcu frazy, np. przez naturę jej przypisanym (Sb). 58 JOANNA KACZERZEWSKA 3. Zjawiska leksykalno-składniowe. Spójnik a w znaczeniu i: jęczy a krzyczy (N); podkreślenie ekspresywności wypowiedzi, zwykle przez różnego typu partykuły, najczęściej przy użyciu partykuł, np. Dałem ci jej (Ke); miałemć (Bb); ni jako skrócona postać partykuły przeczącej ani, np. nie mówiąc ni słowa (M). Wykładniki słowotwórcze 1. Procesy derywacji: a) inny prefiks, np. uwiadomi (zam. zawiadomi, Bb); redundantne użycie prefiksu, np. poniektórzy (zam. niektórzy, N); brak prefiksu, np. przeciwił (zam. sprzeciwił, N); b) czasowniki iteratywne, np. krzykali (WJ); c) zaimki nieokreślone rozszerzone przyrostkiem -iś, -ik lub -isik, np. cosik (WJ); który rozszerzony o -en, np. któren (Oż); zaimki z końcówkami -owy, -owyś, np. jakoweś (Lp); d) archaicznie nacechowana forma zaimka inny – inszy (Sb); e) formacje przysłówkowe z przyrostkiem -o, np. ludno i gwarno (Oż); f) przyrostki: -ba, np. wieszczba (WJ); -(ecz)ko, np. zarusiczko (N); -ca, np. grododzierżca (Oż). 2. Zjawiska leksykalno-słowotwórcze. Przymiotniki dzierżawcze, np. Jaskrowa pisanina (WJ); tytuły odmężowskie i odojcowskie, np. (Bb); bartnikowa (WJ); kompozycje słowotwórcze nazw pospolitych, np. brukołaki (WJ); deminutiwa i augmentatiwa, np. koszuliszcza (Mp). 3. Słowotwórstwo nazw własnych: a) imiona dwuczłonowe oraz ich potoczne i hipokorystyczne skrócenia, np. Dzierżka, Radowid; b) dawne określenie patronimiczne z przyrostkiem -ic (TH), np. Włodkowic; c) zróżnicowanie kobiecych form nazwiskowych, np. Kramerowa, Apoldówna; d) miana średniowieczne i ich żartobliwe lub obraźliwe odpowiedniki, np. Jan z Przybramu, Jaśko Chromy, Sadło ze Stare Kobzi; e) nazwy osobowe z herbem (TH), np. Adam Wejdnar herbu Rawicz; f) tzw. nazwy nowołacińskie (TH), np. Nicolaus Carpentarius; g) urbanonimy analogiczne do dawnych nazw miejskich (TH), np. Targ Bydlęcy, Na Rybniczku, tworzone z przyimkiem pod, np. apteka „Pod Archaniołem”, lub przy wykorzystaniu archaizmów rzeczowych, np. Chram Tyński; h) grupy spółgłoskowe, naśladujące stan sprzed ich redukcji, np. Brama Porzyczska; i) przymiotniki utworzone od nazw własnych: tachowskie zwycięstwo (Bb); j) czeskie nazwy własne, często spolszczone (TH), np. Mała Strana. Wykładniki leksykalne 1. Archaizmy rzeczywiste i neoarchaizmy: wyrazowe, np. otrok ‘chłopiec’ (WJ); znaczeniowe, np. potencja ‘siła’ – idą z wielką potencją, że niosą miecz i ogień (Bb); rzeczowe, np. lennik (WJ); stylistyczne: mocarny (N). 2. Pseudoarchaizmy wyrazowe, np. karcz ‘resztki wykarczowanego pnia drzewa’ (Mp). 3. Slawizmy wyrazowe, np. przyhołubić (WJ). ARCHAIZACJA W WYBRANYCH UTWORACH ANDRZEJA SAPKOWSKIEGO 59 4. Okcydentalizmy wyrazowe (głównie tytuły i nazwy urzędów), np. preceptor ‘wychowawca, nauczyciel’ (Co). 5. Dialektyzmy wyrazowe, np. hyr (Bb). 6. Argotyzmy wyrazowe, np. leziwo ‘przyrząd bartniczy’ – na leziwie (WJ). 7. Kolokwializmy: wyrazowe, np. taszczyć – taszczył na grzbiecie (Oż); znaczeniowe, np. prać ‘bić’ – prać się po pyskach (Oż). 8. Estetyzmy: wyrazowe, np. wychynąć się – wychynął z podłogi (C); znaczeniowe, np. gardziel ‘gardło’ (Cp); stylistyczne, np. knieja (Co). Wykładniki frazeologiczne 1. Wyrażenia: dawne zwroty grzecznościowe, np.wasza wielmożność (Co); Pani żono (Bb); inne archaizmy rzeczywiste, np. tchórzem podszyty – jam nie tchórzem podszyty (Z); pseudoarchaizmy, np. Gnomia robota (WJ); Dziki Gon (Cp); dialektyzmy, np. kaprawe oczka (Mp). 2. Zwroty: archaizmy, np. rej wodzić – rej wodził tam kaznodzieja (Bb); pseudoarchaizmy, np. włazić w paradę – w paradę mu włazić (WJ); dialektyzmy, np. przesadzić krzynę – toście przesadzili (Mp); kolokwializmy, np. Przegiąłeś pałę (Mp). 3. Frazy, np. Gość w dom, Bóg w dom (N); Nie dziwota tedy (Co). Wykładniki intertekstualne 1. Cytaty: a) teksty staropolskie, np. humorystycznie wpleciony w dialog początek zdania, które jest uznawane za najstarsze zapisane w języku polskim, z Księgi henrykowskiej – Daj, ać ja pobruszę, a ty skocz do piwnicy po piwo (WJ); b) wiersz lub jego fragment zastosowany jako pieśń, np. przedostatnia strofa Pieśni o Wiklefie Jędrzeja Gałki z Dobczyna: Prawda rzecz Krystowa, Łeż – antykrystowa Prawdę popi tają, Iże się jej lękają, Leż pospólstwu bają! (Bb); c) postaci przywołujące w swoich wypowiedziach dzieła literackie, np. fragment Pieśni I z Piekła (Boska komedia Dantego Alighieri): Jak mówi poeta: Nie wiem, jak w one zaszedłem dzierżawy (N); d) Biblia, np. jak plewa, którą wiatr rozmiata! (Bb) – fragment psalmu (Ps 1,4); e) modlitwy, np. To przez niedostatek wprawy. Dimitte nobis debita nostra (Lp) – fragment Ojcze nasz po łacinie użyty jako przeprosiny; f) wiersz jako motto: opowiadanie Maladie poprzedzone zostało 3. i 4. strofą Prologu Bolesława Leśmiana z tomu Sad rozstajny. 2. Parafrazy tekstów religijnych, np. połączenie Składu Apostolskiego i Nicejskiego wyznania wiary: ukrzyżowan pod Ponckim Piłatem Jezus umarł, ale zmartwychwstał i powtórnie przyjdzie w chwale sądzić żywych i umarłych. Każdy będzie sądzony za swe myśli oraz czyny (Bb). 3. Nawiązania, np. Pieśń Wolnej Kompanii Kondotierskiej to swobodna przeróbka Pieśni konfederatów barskich Juliusza Słowackiego – drugi wers Pieśni Wolnej Kompanii Kondotierskiej pokrywa się z pierwszym wersem utworu Słowackiego, a czwarty wers parafrazy to końcówka trzeciego wersu pierwowzoru. Sapkowski zachował też bu- 60 JOANNA KACZERZEWSKA dowę zwrotek oryginału (4-wersowe strofy, z czego trzy pierwsze wersy są 11-zgłoskowe, a ostatni – 5-zgłoskowy) i układ rymów – abab abab. 4. Pseudocytaty – przytaczanie fikcyjnych utworów (głównie w sadze o wiedźminie), charakteryzujących się wzmożoną archaizacją: a) rozbudowane barokowe tytuły, np. Liber Tenebrarum, czyli Xięga Przypadków Strasznych lecz Prawdziwych, nigdy Nauką nie Explikowanych (Co); b) fragmenty ksiąg, dokumentów, listów, np. magiczna księga: [...] wszystko, co żywie, podąża za nią i lgnie do niej, zajedno, zielę czy zwierz. Dlatego i imię jej jest Żywia. Prastarzy zwą ją: „Danamebi” i czczą ją wielce. Nawet Brodaci, chociaż we wnętrzu gór, nie wśród pól mieszkają, szanują ją i imionują: „Bloemenmagde”. [...] Kędy Żywia stąpnie, ziemia kwitnie i rodzi, i bujnie lęgnie się wszelaki stwór, taka jej moc. Ludy wszystkie ofiary jej składają z urodzaju, w nadziei płonnej, że ich, nie cudzą dziedzinę Żywia odwiedzi (Kś). c) rozbudowane motta nawiązujące do tradycji powieści gotyckiej i walterscottowskiej (Markiewicz 2004: 64), np. II rozdział Czasu pogardy. Wykładniki kompozycyjne 1. Klamrowa budowa fragmentów tekstu – powtórzenia. 2. Elementy gawędy we wstępach (TH): narracja w 1 os. lp. z bezpośrednimi zwrotami do czytelnika i bohaterów, często także ze wzmożoną archaizacją. 3. Formuły metatekstowe znane ze średniowiecznych kronik jako rozbudowane tytuły, zapowiedzi i streszczenia rozdziałów (TH). Archaizacja Sapkowskiego jest niejednolita i osiągana rozmaitymi środkami: leksykalnymi archaizmami rzeczywistymi – zarówno wpisującymi się w odtwarzaną epokę, jak i stanowiącymi neoarchaizmy (TH, np. niechybnie – N, kłapać – Bb), pseudoarchaizmami o ugruntowanej tradycji w literaturze polskiej i neologizmami autora. Dominują archaizmy wyrazowe i rzeczowe, mniej jest semantycznych. Autor wykorzystuje nazwy z systematyki organizmów, nadając im nowe znaczenie, np. ze względu na podobieństwo budowy ciała nazywa wijem insektopodobne monstrum (wij ‘gromada stawonogów’). W twórczości Sapkowskiego można znaleźć elementy z lokalnych czy środowiskowych odmian polszczyzny, ale wśród archaizmów tracą one swoje nacechowanie i odbiera się je jako dawne (kolokwializmy, dialektyzmy, regionalizmy, estetyzmy, rzadziej – argotyzmy). Z form niepolskojęzycznych, często jednak spolszczonych, występują slawizmy (głównie bohemizmy) i okcydentalizmy (latynizmy). Wykładniki graficzno-fonetyczne występują wyłącznie w dialogach – zwłaszcza w języku ludzi prostych i niewykształconych – i są one nieliczne. Wyjątkami od tej ostatniej reguły są niektóre wykładniki związane z prozodią: skrócone wyrazy (trza, se) i formy, które nie zostały skrócone pod wpływem akcentu na pierwszą sylabę (lubo, wprzódy). Wykładniki fleksyjne są częstsze, jednak rzadko pojawiają się w narracji (np. formy czasu zaprzeszłego). Licznie występują w dialogach formy werbalne z formantem -m (zam. -my) w 1. os. lmn. czasu przeszłego i teraźniejszego, dawne formy zaimków (onej, onych), ekspresywne lub pejoratywne końcówki M. i W. lmn. rzeczowników r.m. (ojce, bogi), formy lmn. grzecznościowej (wyrażające szacunek lub ironiczne), zaimki osobowe jako wykładniki końcówek osobowych form czasowników: my tu się zebrali. ARCHAIZACJA W WYBRANYCH UTWORACH ANDRZEJA SAPKOWSKIEGO 61 Wykładniki składniowe w dużym stopniu budują archaiczność narracji. Zarówno w dialogach, jak i w narracji pojawiają się zmiany szyku zdania, np. orzeczenie występujące na końcu frazy. W dialogach pojawiają się: orzecznik rzeczownikowy w M. (Hus był kacerz), skrócenie przyimka i zaimka (doń), zmiana pozycji końcówki orzeczenia, pominięcie wyrazu być w konstrukcjach składniowych i wykładniki leksykalnoskładniowe, np. spójnik a w znaczeniu i, skrócona postać partykuły ani, partykuły podkreślające ekspresyjność wypowiedzi. Wykładniki słowotwórcze pojawiają się w dialogach i narracji, z większą frekwencją w tych pierwszych. Zwykle są to eksperymenty z prefiksacją czasowników, czasowniki iteratywne, rozmaite sufiksy rozszerzające rzeczowniki, przysłówki i przymiotniki. W dialogach znajdują się też archaiczne zaimki (jakowejś, inszy, któren), natomiast z wykładników leksykalno-słowotwórczych wielokrotnie występują – w dialogach i narracji – przymiotniki dzierżawcze. Antroponimy są najbardziej stylizowane w trylogii husyckiej – tu najczęściej pojawiają się staropolskie imiona, nazwy osobowe z herbem, typowe miana średniowieczne, które występują także w innych utworach, ale w zestawieniu z obco brzmiącymi formami zatracają one swoją archaiczność. Wśród urbanonimów pojawiają się archaiczne nazwy ulic na wzór tych, które można spotkać do dziś w najstarszych częściach miast, a także nazwy lokali i placówek handlowych zaczynających się od przyimka pod. Wielokrotnie w nazwach tych znajdują się archaizmy leksykalne lub rzeczowe. Urbanonimy tego typu z dużym natężeniem występują w trylogii husyckiej, tam też można zaobserwować obecność rzeczywiście istniejących nazw własnych, zwłaszcza polskich i czeskich. We wszystkich utworach pojawiają się liczne przymiotniki derywowane od nazw własnych. Najczęstsze archaizmy leksykalne i rzeczowe należą do grup semantycznych takich, jak: wojskowość i broń, sztuka kulinarna i pożywienie, wulgaryzmy, a także nazwy biologiczne – rośliny i stworzenia. Często występują one jako ciągi wyliczeń. Wielokrotnie pojawiają się modne archaizmy (chędożyć, rzyć, zacny), wyrazy znane z frazeologizmów i dzięki nim czytelne (ogarek, laty, gore, łut) oraz funkcjonujące do dziś, ale z rysem dawności (niewiasta). Duże znaczenie mają archaizmy dotyczące miar, np. grzywna, żejdlik, pinta, określanie czasu przez odwołanie się do kalendarza świąt lub faz księżyca: już Popielec (Lp), ranek po drugiej nocy pełni (WJ). 2. FORMY ARCHAIZACJI4 Dubisz stworzył system klasyfikacji form archaizacji, składający się z 5 jednostek klasyfikacyjnych: odmiany, kategorie, rodzaje, gatunki i typy. Odmiany Odmiany określają stopień intensywności stylizacji w tekście. Całościowa charakteryzuje się największym nasileniem występowania wykładników archaizacji w każdej partii utworu, nie tylko we wszystkich rodzajach wypowiedzi, ale także bezwyjątkowo u podmiotów mówiących (w dialogach, monologach, wypowiedziach narratora) i na każdym strukturalnym poziomie utworu. Częściowa wiąże się ze sporym nasyceniem tekstu archaizmami nie we wszystkich, ale w co najmniej 2 sferach archaizacji całościowej. Fragmentaryczna charakteryzuje się najmniejszą obecnością wykładników i to tylko w 1-2 sferach archaizacji całościowej. 4 Opracowano na podstawie: Dubisz 1991: 32–36. JOANNA KACZERZEWSKA 62 Stylizację Sapkowskiego można nazwać częściową. Jest ona intensywna tylko we fragmentach imitujących źródła pisane i dialogach niektórych postaci. Zwykle jest umiarkowana, ale nie występuje we wszystkich fragmentach narracji ani we wszystkich dialogach i monologach. Narrator często rezygnuje z niej, gdy chce przyspieszyć akcję, zwykle nie archaizuje języka bohaterów pochodzących z wyższych klas społecznych lub wykształconych, zdarzają się też fragmenty pisane językiem zupełnie współczesnym – naukowym i technicznym. We wszystkich odmianach Dubisz wyróżnia archaizację: tekstową, czyli wkomponowanie w tekst utworu pojedynczych wykładników, oraz kompozycyjno-tekstową, w której autor stara się oddać charakter tekstów z odtwarzanego okresu, tzn. także w strukturze swojego utworu oddaje ich budowę i cechy gatunkowe. Autor Czasu pogardy wprowadza głównie stylizację tekstową – są to pojedyncze elementy stylizacyjne wplecione we współczesny język, przez co często wygląda ona nienaturalnie, karykaturalnie. Tę jej właściwość Sapkowski doprowadził do granic możliwości, co pozwoliło mu na uzyskanie efektu pozaziemskiego języka. Sapkowski rzadko korzysta z archaizacji kompozycyjnej, naśladując strukturę tekstów z minionych epok, jednak zdarza się to przy pseudocytatach, np. w nawiązujących do budowy dawnych kronik metatekstowych formułach-streszczeniach, które poprzedzają rozdziały (TH). We wstępach (TH) pojawia się narracja pierwszoosobowa i konwencja bezpośredniego kontaktu z czytelnikiem nawiązująca do gawędy szlacheckiej. Sapkowski odwołuje się do stylu starych ksiąg naukowych, kronik, tekstów religijnych, dokumentów, stylu biblijnego oraz tworzy rozbudowane barokowe tytuły utworów istniejących tylko w świecie przedstawionym. Kolejnym elementem klasyfikacji, dotyczącym archaizacji częściowej i fragmentarycznej, są układy archaizacyjne: w opozycyjnym tylko dialog jest stylizowany; w opozycyjno-ekwipolentnym – dialogi i narracja, jednak te pierwsze w większym stopniu; a ekwiwalentny5 równoważy archaizację w narracji i dialogu. Utwory Sapkowskiego charakteryzują się układem opozycyjno-ekwipolentnym, ponieważ dialogi są archaizowane z większym nasileniem niż narracja. Kategorie Kategorie archaizacji określają skalę archaiczności utworu w porównaniu do tekstów z odtwarzanej epoki: archaizację totalną, umiarkowaną i minimalną. Pierwsza charakteryzuje się dużą frekwencją wykładników stylizacji, przez co prowadzi do jak najwierniejszego oddania rzeczywistych właściwości językowych wzorca. Taka zaawansowana archaizacja stwarza poczucie autentyczności, bywa wykorzystywana w celach mistyfikacyjnych na wzór Pieśni Osjana. Archaizacja umiarkowana – najczęściej stosowana przez powieściopisarzy – nie zakłóca odbioru dzieła, a minimalna charakteryzuje się niewielką liczbą wykładników, zwykle leksykalnych. Sapkowski nie rozkłada archaizacji równomiernie – w jego utworach przeplata się umiarkowana i minimalna. W sposób totalny archaizowane są nieliczne dialogi i rzekome wyimki z dawnych utworów. Powodem zastosowania powściągliwej archaizacji była chęć zachowania komunikatywnej funkcji języka. Według autora odwzorowywanie staropolszczyzny na wzór Bolesława Chrobrego Antoniego Gołubiewa (zwłaszcza archaizmy semantyczne) powoduje zbyt wiele nieporozumień (Bereś, Sapkowski 2005: 125). 5 Kategoria ta nie została uwzględniona przez Dubisza; pisał o niej Wilkoń (1999: 102). ARCHAIZACJA W WYBRANYCH UTWORACH ANDRZEJA SAPKOWSKIEGO 63 Gatunki6 Kolejną płaszczyzną opisu archaizacji są gatunki, pozwalające określić metodę budowania stylizacji przez porównanie jakości i ilości archaizmów w stosunku do wzorca, źródła. Dubisz wyróżnia gatunek rekonstrukcyjny, stosowany, gdy zabytki języka opisywanej epoki nie zachowały się lub nie są tak liczne, by pomóc w odtworzeniu języka. W gatunku selektywnym wykładniki archaizacji stosuje się z umiarem. Natomiast substytucjonalny polega na podstawieniu innego wzorca w miejsce oryginalnego, zwykle niemożliwego do odtworzenia (gwara podhalańska w Krzyżakach Sienkiewicza). Gatunek deformacyjny często towarzyszy literaturze współczesnej o charakterze groteskowym, satyrycznym, parodystycznym. Może powstać w sposób niezamierzony: przez niedostateczną wiedzę na temat wzorca lub brak wyczucia w stosowaniu archaizacji. Ta stylizacja jest zwykle tak wyrazista, że wprost wskazuje wzorzec stylizacyjny, mimo że jego wykładniki są zastosowane w sposób sprzeczny ze stanem historycznym. Deformacja taka najczęściej tworzy lub podsyca poetyzację utworu, proponuje przewartościowanie wzorca i alternatywny sposób jego odczytu oraz podważa lub ośmiesza go wraz ze związanymi z nim wartościami i światopoglądem. Specyfika języka fantasy nie do końca pozwala zamknąć archaizację w ramach stworzonych dla powieści historycznych. W sadze o wiedźminie jest to w pewien sposób archaizacja substytucjonalna – jednak to nie archaizacja jest podmieniona na inny wzorzec, ale właśnie ona stanowi element nowego, fikcyjnego języka. Sapkowski tworzy konwencję zapisu tego cyklu w tzw. języku wspólnym używanym w uniwersum wiedźmina, a nietypowe użycia archaizacji można uznać za próbę oddania charakteru tego obcego języka za pomocą elementów polszczyzny. Efekt tłumaczenia obcego języka wzmacnia wprowadzenie utworów i wypowiedzi zapisanych w stworzonych przez Sapkowskiego artystycznych językach sztucznych. Choć autor w utworach ani wypowiedziach dotyczących sagi nie potwierdza wprost konwencji odnalezionej kroniki, to jednak trudno nie dostrzec analogii do zapewniania o autentyczności stosowanego przede wszystkim w powieściach oświeceniowych, np. Rękopis znaleziony w Saragossie Jana Potockiego. W twórczości Sapkowskiego jest to bezpośrednie odwołanie do Władcy pierścieni, w którego prologu można znaleźć zapewnienie o tym, że utwór stanowi – podobnie jak Hobbit, czyli tam i z powrotem – jedynie tłumaczenie fragmentów Czerwonej Księgi Marchii Zachodniej powstałej we Wspólnej Mowie (por. Tolkien 2013: 20). Podkreślają to także wprowadzane do tekstu sagi wiedźmińskiej niby-autentyczne przekazy. We wszystkich utworach Sapkowski stosuje archaizację selektywną, wprowadza też nutę deformacyjnej – przy pomocy anachronizmów, odwołań do współczesnych znaczeń i elementów komizmu eksponuje, parodiuje utarte schematy powieści historycznej i fantasy, np. nadmierny patos. Głównym celem tej archaizacji nie jest ośmieszenie tych konwencji, ale gra z czytelnikiem oraz stworzenie mozaikowego tworu językowego. Rodzaje Dubisz wymienił 21 rodzajów archaizacji, rozróżniając wśród nich główne i dodatkowe – w zależności od skali ich zastosowania w literaturze. Do głównych zalicza: archaizację właściwą rzeczywistą, pseudo- i neoarchaizację oraz funkcjonalną: dialektyzację, regionalizację, folkloryzację, argotyzację, kolokwializację, estetyzację. Jako 6 Dubisz nie poświęca tej części klasyfikacji wiele miejsca ze względu na jej długą tradycję w polskiej stylistyce, dlatego charakterystyka gatunków została zaczerpnięta z: Wilkoń 1999: 96–97. 64 JOANNA KACZERZEWSKA stylizacje dodatkowe Dubisz określa archaizację właściwą: slawizację archaiczną rzeczywistą, okcydentalizację oraz orientalizację, ich neo- i pseudowarianty, a także archaizację funkcjonalną: anachroniczne odmiany slawizacji, okcydentalizacji i orientalizacji. Z głównych rodzajów stylizacji w twórczości Sapkowskiego najczęściej występuje rzeczywista, pseudo- i neoarchaizacja, a także dialektyzacjo- i kolokwializacjo-archaizacja, sporadycznie pojawiają się wykładniki argotyzacjo-, folkloryzacjo- i regionalizacjo-archaizacji. Z rodzajów dodatkowych Sapkowski wykorzystuje głównie slawizację (języki ruskie, bohemizmy) i okcydentalizację (germanizmy i latynizmy). Typy Typy wskazują intencję zastosowania archaizacji i jej znaczenie dla świata przedstawionego. Typ ewokacyjny jest rzadki w powieściopisarstwie – rzadko twórcy decydują się na to, by archaizacja znajdowała się na pierwszym planie rzeczywistości przedstawionej oraz oddziaływała na niego, np. przez otwieranie nowych rozwiązań fabularnych. Typ informacyjny, dominujący w powieściopisarstwie, dopełnia fabułę przez nadanie kolorytu odtwarzanych w utworze czasów, natomiast manieryczny jest sprzeczny ze światem przedstawionym i łatwo wyczuwalny jako element obcy. U Sapkowskiego dominuje archaizacja informacyjna – obrazująca odtwarzaną epokę czy nowo utworzone uniwersum. Jednak nie ogranicza się ona tylko do couleur historique i pojawiają się w niej elementy stylizacji manierycznej – wyraźna jest autoteliczna funkcja tekstu, język nie stanowi niewidocznej granicy między czytelnikiem a światem przedstawionym. Styl zwraca uwagę odbiorcy i odciąga go od liniowego śledzenia fabuły przez liczne anachronizmy językowe i odniesienia do współczesności. 3. WNIOSKI Archaizacja Sapkowskiego w wielu aspektach wpisuje się w archilekt stylizacyjny twórców powieści historycznych i tendencje stylizacyjne ustalone przez Dubisza (1991: 160– 169). Zarówno w jego próbie materiałowej, jak i u autora Miecza przeznaczenia można zaobserwować mniejszy udział wykładników graficzno-fonetycznych, fleksyjnych i słowotwórczych niż składniowych, leksykalnych i frazeologicznych. Jeśli chodzi o grupy najpowszechniejszych wykładników, są to, jak u Sapkowskiego, archaizmy właściwe, wśród których więcej jest tych rzeczywistych niż neoarchaizmów. W archilekcie częste są także – podobnie jak w tekstach pisarza fantasy – pseudoarchaizmy, okcydentalizmy i kolokwializmy, najmniej zaś jest orientalizmów (Dubisz 1991: 64, 78, 100–101). Analogicznie jest w przypadku form archaizacji: Sapkowski stosuje stylizację niejednorodną – częściowo-fragmentaryczną z układem opozycyjno-ekwipolentnym i podtypem tekstowym. Według Dubisza dominują właśnie te dwie odmiany – częściowa i fragmentaryczna, a także układ z wyraźniejszą archaizacją dialogów niż narracji. Wśród podtypów przoduje jednak kompozycyjno-tekstowy, którego zalążki również można dostrzec w twórczości autora Bożych bojowników. Przeważa u niego podtyp tekstowy, który również nie jest rzadki w powieściach historycznych. Najczęstsza kategoria stylizacji – umiarkowana – u Sapkowskiego przeplata się z minimalną, a najbardziej typowe rodzaje archaizacji głównej właściwej (rzeczywista i neoarchaizacja) i funkcjonalnej (dialektyzacjo-archaizacja) dominują też w jego utworach. Odstępstwem od tych zasad jest nieco większe znaczenie kolokwializacjo-archaizacji w tekstach twórcy wiedźmina. Według archilektu najczęściej współwystępują ze sobą takie gatunki archaizacji, jak selektywna, substytucjonalna i deformująca, co również pokrywa się ze ARCHAIZACJA W WYBRANYCH UTWORACH ANDRZEJA SAPKOWSKIEGO 65 stylizacją Sapkowskiego. W opowiadaniach niezwiązanych z sagą wiedźmińską głównie pojawiają się te dwie pierwsze cechy, natomiast deformacja ma największe znaczenie w cyklach powieściowych. We wszystkich utworach przebadanych przez Dubisza pojawia się typ informacyjny, a manieryczny może występować jako poboczny. Taki sam rozkład typów znajduje się w utworach Sapkowskiego, choć w słabiej archaizowanych opowiadaniach niewiedźmińskich ten poboczny typ się nie pojawia (Dubisz: 117–138). Różnice między twórczością Sapkowskiego a archilektem są subtelne i pozwoliłyby na wpisanie autora fantasy w archilekt stylizacji powieści historycznej, gdyby nie stosowanie niedopuszczalnych w archaizacji anachronizmów (Kurkowska, Skorupka 1959: 325). Stosuje je często, nie tylko w formie drobnych neoarchaizmów z wieków następujących tuż po odtwarzanych czasach – wplata w XV-wieczny tekst nie tylko archaizmy z XVI czy XVII w., ale nawet z epok późniejszych, nie unikając form współczesnych, czasem nawet zaczerpniętych z science fiction czy współczesnego języka mediów. Zarzut wprowadzania anachronizmów może dotyczyć tylko trylogii husyckiej, której najbliżej do powieści historycznej. Jednak zastosowanych tam elementów nieprzystających do archaizacji nie można rozpatrywać w kategorii błędu. Autor w wywiadzie ze Stanisławem Beresiem stwierdza: „nie miałem ambicji Gołubiewa, oparłem się po prostu na Sienkiewiczu, przy czym nie ograniczyłem się do przystających epoką Krzyżaków, gdyż język Trylogii był zbyt piękny, by z niego zrezygnować” (Bereś, Sapkowski 2005: 125). Celem Sapkowskiego nie jest oddanie języka przedstawianych czasów czy miejsc, ale odwołanie się do wartości estetycznych powszechnie rozpoznawalnych i cieszących się uznaniem – stereotypu dawnego języka. W trylogii husyckiej ważne było także to, by nie odciąć się od rozpoznawalnego stylu, stanowiącego – z zaskakującymi zestawieniami terminologii wysokiej i niskiej, archaicznej i współczesnej, oraz z grą językową z odbiorcą – jeden z największych atutów tej twórczości, a który powstał w tekstach fantasy, wymykających się zasadom zachowania realizmu językowego. Sapkowski jednak nieco powściągnął swój styl w trylogii husyckiej, gdyż charakteryzuje się ona najbardziej archaicznym językiem, mniejszą liczbą anachronizmów, częstszymi parafrazami źródeł, a pojawiające się w nich przejawy języka współczesnego są zwykle uzasadnione odwołaniem do współczesności lub wskazaniem analogii między nią a historią. Jest to więc eksperyment odświeżający wzorzec powieści historycznej i poszerzający granice fantasy, co nie zawsze jest przyjmowane z entuzjazmem przez historyków, np. Janusza Tazbira (Bereś, Sapkowski 2005: 99). Język Sapkowskiego nie odstaje zupełnie od tradycji literackiej – archaizmy i nieprzystające do nich kolokwializmy łączył m.in. Aleksander Fredro w Zemście, a w XX-leciu międzywojennym oraz czasach późniejszych częste jest stosowanie archaizacji emocjonalno-intelektualnej w funkcji parodystycznej, groteskowej, satyrycznej czy komicznej, a w postmodernistycznych tekstach normę stanowi przemieszanie stylów7. Zdaniem Beresia język narracji i bohaterów Sapkowskiego jest oparty na: „dobrze oswojonym dzięki Trylogii [Sienkiewicza] modelu polszczyzny sarmackiej (stylizacja Sienkiewiczowsko-Paskowska), urozmaiconej trochę germanizmami [...] i wtrętami z gwar śląskich” (Bereś, Sapkowski 2005: 124-25). Pisarz fantasy, ograniczając archaizmy, zaciemniające czytelność i powodujące niezrozumienie tekstu, postępuje zgodne z zasadą Sienkiewicza: „Język dawny polega więcej na toku, który ma prawie 7 Zob. Hasło postmodernizm w: Gazda 2000: 506. JOANNA KACZERZEWSKA 66 powagę łaciny, nie zaś na sadzeniu dzikimi archaizmami. Jeśli chcesz, nasadzę ich tyle, że nikt nie zrozumie, o co idzie, ale też tyle z tego” (Sienkiewicz 1956: 57). Autor Bożych bojowników nie próbuje naśladować XV-wiecznej polszczyzny, ale posługuje się archaizacją dla podkreślenia ogólnej niewspółczesności opisywanych zdarzeń oraz aby wywołać poczucie dużego oddalenia czasowego, a także – jak twierdzi Mirosława Siuciak – odwołuje się do funkcjonującego w polskim powieściopisarstwie i istniejącego w powszechnej świadomości „stereotypu mowy dawnych Polaków, ukształtowanego w znacznej mierze przez Sienkiewicza” (Siuciak 2006: 249). Sapkowski buduje archaizację w dużej mierze na partykułach i zaimkach, co oddala go od Sienkiewiczowskiej wizji archaizacji. Autor Ogniem i mieczem krytycznie oceniał tego typu praktyki i starał się: „unikać afektacji i rozmaitego »wżdy« i »przedsię« nie na miejscu, którymi łata się nieuctwo” (Sienkiewicz 1956: 57). Jednak autor Bożych bojowników z pewnością potrafi „odtworzyć sferę pojęć właściwą współczesnym ludziom, co już jest rzeczą intuicji” (Sienkiewicz 1956: 57). U Sienkiewicza nie odnajdziemy sformułowań sprzecznych z frazeologią opisywanych czasów. Natomiast Sapkowski, wplatając anachronizmy kontrastujące z archaizacją, uwypukla powiązania między światem przedstawionym a zdarzeniami aktualnymi lub mającymi miejsce w nie tak zamierzchłej przeszłości. Autor igra w ten sposób z uwagą czytelnika, który chcąc jedynie zatracić się w świecie przedstawionym i śledzić losy bohaterów, jest zmuszony do refleksji nad teraźniejszością. W sadze o wiedźminie archaizacja jest specyficzna, gdyż jej funkcją nie jest umieszczenie akcji w realnym lub fikcyjnym ziemskim miejscu, ale ma ona oddawać język alternatywnego uniwersum, które mogło podlegać innym przemianom dziejowym, odmiennemu rozwojowi społeczeństw, ich języków, nauki i techniki. Według Mirosławy Siuciak ten typ uniwersum pozwala na zastosowanie dowolnych środków stylistycznych, gdyż nie istnieją wzorce w rzeczywistości (poza tendencjami wytworzonymi przez pisarzy fantasy). Nacisk na odtwarzanie językowego kolorytu jest więc mniejszy w powieściach fantastycznych niż w historycznych, głównie dlatego, że w tych pierwszych zawsze będzie to rodzaj stylizacji zastępczej. Tworzenie nowego wzorca pozwala w fantasy na kreowanie heterogenicznego stylu językowego, w którym współistnieją na równych prawach archaizmy, dialektyzmy, elementy mitologii słowiańskiej, neologizmy, terminologia fachowa, techniczna, naukowa, pseudonaukowa, kolokwializmy, estetyzmy, wulgaryzmy, co podkreśla obcość wykreowanego świata. Zdaniem Siuciak takie zestawienie rozmaitych stylów nie jest spowodowane zaniedbaniem czy bezplanowością języka, gdyż w klasycznej fantasy, wzorowanej na Tolkienie, dbałość o język to priorytet (Siuciak 2004: 96). Sapkowski pokazał, że nie naśladuje niewolniczo cudzych wzorców, ale poddaje je twórczej obróbce – tak jak imitując klasyczny styl i sztampowe motywy fantastyki stworzył własną satyrę na patetyczność fantasy, tak też archaiczną stylizację przeplótł zaskakującymi anachronizmami, tworząc językową mozaikę. To wszystko sprawia, że głównym atutem jego twórczości nie jest fabuła, ale właśnie język i styl pełny archaizacji, anachronizmów, intertekstualnych odwołań, aluzji oraz gier słownych. WYKAZ SKRÓTÓW TH – trylogia husycka BIBLIOGRAFIA Teksty źródłowe Co – Sapkowski, A. (1996). Chrzest ognia. Warszawa: SuperNOWA. ARCHAIZACJA W WYBRANYCH UTWORACH ANDRZEJA SAPKOWSKIEGO 67 Bb – Sapkowski, A. (2004). Boży bojownicy. Warszawa: SuperNOWA. C – Sapkowski, A. (2000). Coś się kończy, coś się zaczyna. Warszawa: SuperNOWA. Cp – Sapkowski, A. (1995). Czas pogardy. Warszawa: SuperNOWA. Ke –Sapkowski, A. (1994). Krew elfów. Warszawa: SuperNOWA. Lp – Sapkowski, A. (2006). Lux perpetua. Warszawa: SuperNOWA. M – Sapkowski, A. (2001). Maladie. W: A. Sapkowski, Świat króla Artura. Maladie. Warszawa: SuperNOWA. Mp – Sapkowski, A. (2011). Miecz przeznaczenia. Warszawa: SuperNOWA. N – Sapkowski, A. (2005). Narrenturm. Warszawa: SuperNOWA. Oż – Sapkowski, A. (2005). Ostatnie życzenie. Warszawa: SuperNOWA. PJ – Sapkowski, A. (2011). Pani Jeziora. Warszawa: SuperNOWA. Sb – Sapkowski, A. (2013). Sezon burz. Warszawa: SuperNOWA. WJ – Sapkowski, A. (1997). Wieża Jaskółki. Warszawa: SuperNOWA. Literatura przedmiotu Bereś, S., Sapkowski, A. (2005). Historia i fantastyka. Warszawa: SuperNOWA. Dubisz, S. (1991). Archaizacja w XX-wiecznej polskiej powieści historycznej o średniowieczu. Warszawa: Wydawnictwo Uniwersytetu Warszawskiego. Gazda, G. (2000). Słownik europejskich kierunków i grup literackich XX wieku. Warszawa: PWN. Kurkowska, H., Skorupka, S. (1959). Stylistyka polska. Zarys. Warszawa: PWN. Markiewicz, H. (2004). Notatki do historii motta w literaturze polskiej. W: H. Markiewicz. O cytatach i przypisach (41–57). Kraków: Universitas. Sienkiewicz, H. (1956). Listy do Mścisława Godlewskiego (1878–1904). E. Kiernicki (oprac.). Wrocław: Zakład im. Ossolińskich, Wydawnictwo PAN. Siuciak, M. (2006). Styl współczesnej powieści historycznej – na przykładzie najnowszej trylogii Andrzeja Sapkowskiego, Język Polski, LXXXVI, 4, 249. Siuciak M. (2004). Wielojęzyczność i wielostylowość w polskiej literaturze fantasy – na przykładzie prozy Andrzeja Sapkowskiego. W: M. Ruszkowski (red.), Wielojęzyczność w perspektywie stylistyki i poetyki (93–106). Kielce: Wydawnictwo Akademii Świętokrzyskiej. Tolkien, J. R. R. (2013). Władca Pierścieni, t. 1: Drużyna Pierścienia. M. Skibniewska (przeł.). Warszawa: Wydawnictwo MUZA S.A. Wilkoń, A. (1999). Problemy stylizacji językowej w literaturze. W: A. Wilkoń, Język artystyczny. Studia i szkice (91–114). Katowice: Śląsk. WROC£AWSKIE TOWARZYSTWO NAUKOWE ROZPRAWY KOMISJI JÊZYKOWEJ XLII _______________________________________________________________________________________________________________________ PL ISSN 2451-294X AHNESHKA ALETSKAYA Uniwersytet Wrocławski Wydział Filologiczny ФРАЗЕОЛОГИЗМЫ В СОВРЕМЕННОЙ ВОЕННОЙ ПРОЗЕ РУССКИХ И ПОЛЬСКИХ ПИСАТЕЛЕЙ FRAZEOLOGIZMY WE WSPÓŁCZESNEJ PROZIE WOJENNEJ ROSYJSKICH I POLSKICH PISARZY STRESZCZENIE: Artykuł jest poświęcony badaniu frazeologii we współczesnej wojennej prozie rosyjskich i polskich pisarzy. W pracy odzwierciedlona jest frazeologiczna swoistość utworów o problematyce wojennej. Celem artykułu jest klasyfikacja frazeologizmów w obu językach oraz stwierdzenie ich roli w utworach prozatorskich. Na podstawie zastosowanego podejścia opisu frazeologicznego i analizy strukturalnej oraz rozpatrzenia frazeologicznych własności udało się dojść do następujących rezultatów: ukazania frazeologizmów indywidualno-autorskich, wyróżnienia typów modyfikacji frazeologicznych oraz ustalenia przewagi ilościowej frazeologizmów strukturalnie równoznacznych połączeniom wyrazowym. SŁOWA KLUCZOWE: frazeologia, językowy obraz świata, modyfikacja frazeologiczna, proza wojenna, frazeologia autorska, frazematyka, frazem PHRASEMES IN MODERN MILITARY PROSE BY RUSSIAN AND POLISH AUTHORS ABSTRACT: This article is devoted phrasemes in modern military prose of Polish and Russian authors. This article reflects the illustrates of phrasemes in the military-themed literature. The aim of this work is to classify phraseological units in both languages and to define the role of phraseological units in the literary text. Using the method of phraseological description, structural analysis and phraseological definition allowed to achieve the expected results: finding original idioms of the author, highlighting the types of phraseological modifications and predominance of phrasemes structurally similar to combination of words. KEY WORDS: phraseology, linguistic image of the world, phraseological modification, military prose, author's phraseology, phrase. 1. ВВЕДЕНИЕ В каждом языке помимо свободных словосочетаний существуют и устойчивые сочетания слов, т. е. фразеологические единицы. Наука, изучающая фразеологизмы, а также отражающая материальную и духовную культуру народа, называется фразеологией. Фразеология обогащает язык, придает больше красок и выразительности тексту. Использование фразеологизмов широко распространено в художественной литературе. Именно фразеологические единицы способны организовать текст, придать ему смысл, а также формируют эмоциональную тональность текста (см. Корнякова 2005: 264). Зачастую авторы используют уже существующие фразеологические обороты, однако, иногда прибегают к модификациям. Этот способ изменения фразеологизмов делает язык более ярким, образным и современным. Цель статьи – проанализировать фразеологию в русской и польской современной военной прозе на основе выбранных классификаций. Научная новизна AHNESHKA ALETSKAYA 70 проведенного исследования заключается в следующем: впервые вводится вариантная классификация фразеологизмов. Теоретическими источниками данной статьи являются труды известных лингвистов. В качестве анализируемого материала используются фразеологизмы из произведений на военную тематику. Справиться с трудностью определения фразеологической единицы помогли фразеологические словари. Объем собранного материала на русском языке составил 440 фразеологизмов, на польском – 435. В статье рассмотрим фразеологические обороты выборочно. Прежде чем мы перейдем к подробному представлению проблематики, указанной в заглавии статьи, уместным было бы сжатое рассмотрение вопроса о понятии и классификации фразеологизмов, особенно их роли в произведении. Ряд ученых при определении термина руководствуются одним выделенным признаком фразеологизма. Одни считают важнейшим признаком лексическое значение фразеологического оборота1, другие – воспроизводимость2 . Переходя к классификации фразеологических оборотов, стоит отметить, что разработано несколько классификаций. Наиболее распространенной считается классификация, основанная на семантической слитности компонентов: фразеологические сращения (бить баклуши), фразеологические единства (кровь с молоком) и фразеологические сочетания (щекотливый вопрос). Была введена еще одна группа фразеологических единиц по семантической слитности: фразеологические выражения. В эту группу входят как номинативные единицы (высшее учебное заведение), так и коммуникативные (Человек – это звучит гордо) (см. Козырев 1979: 23–25). Классификация фразеологических оборотов по составу подразделяется на фразеологизмы, образованные из слов свободного употребления и принадлежащие к активной лексике современного русского языка и фразеологизмы, в состав которых входят слова связанного употребления, с устаревшим или диалектным значением. Обратив внимание на структурный тип фразеологических оборотов, выделяются две группы: фразеологизмы, по структуре соответствующие предложению и фразеологизмы, по структуре соответствующие сочетанию слов. Фразеологизмы второй группы объединяет сходство компонентного состава, что подталкивает нас к очередной классификации фразеологизмов (см. Шанский 1985: 71–75). По происхождению фразеологизмы бывают исконно русские, заимствованные, фразеологические кальки и фразеологические полукальки (см. Шанский 1985: 88). По экспрессивно-стилистической окраске фразеологизмы делятся на межстилевые, разговорно-бытовые и книжные (см. Шанский 1985: 144). В художественной литературе часто встречаются фразеологизмы народно-разговорного (вилами по воде писано) и грубо-просторечного характера (дать прикурить) (см. Шмелев 2009: 289). В статье польских языковедов представлена классификация фразеологических сочетаний, в которую входят фразы (klamka zapadła)3, обороты (ktoś zbija bąki)4 и выражения (biały kruk)5. Кроме этого, выделяют именные и определяющие 1 См. Молотков 1977: 20; Skorupka 1982. См. Шанский 1972: 173–174. 3 Жребий брошен (WSPR). 4 Бить баклуши (WSPR). 5 Белая ворона (WSPR). 2 ФРАЗЕОЛОГИЗМЫ В СОВРЕМЕННОЙ ВОЕННОЙ ПРОЗЕ РУССКИХ И ПОЛЬСКИХ ПИСАТЕЛЕЙ 71 выражения, принимая за основу компонентный состав фразеологизма (Lewicki, Pajdzińska 2001: 318)6. Особое внимание следует уделить вариантной классификации фразеологических единиц. Данный тип классификации основан на том, что изменяется компонентный состав фразеологизма, а степень семантической слитности сохраняется. Под понятием лексических вариантов фразеологизма подразумеваются ,,словесные видоизменения, происходящие в рамках одной и той же синтаксической конструкции и не вносящие каких-либо смысловых оттенков в содержание фразеологизма”(см. Жуков 1978: 103). Среди вариантных фразеологизмов выделяются индивидуально-авторские новообразования, которые основаны на существующих в языке фразеологических моделях, но не имеют никакого отношения к общенародному языку: они индивидуальны по происхождению. Авторской фразеологией богата поэзия и проза. По авторской фразеологии можем судить о стиле писателя и об особенностях художественного текста. Ученые пришли к выводу, что появление авторских идиом в тексте связано с попытками экспериментов с языком, или имитацией диалекта или жаргона персонажей (см. Баранов, Добровольский 2013: 189–190, 200–201). Для анализа данной проблемы воспользуемся фразеологической концепцией польского ученого Войцеха Хлебды – фразематикой7, под которой ученый понимает «фразеологию говорящего». Исходным пунктом в такой фразеологии является конкретная речь, высказывание автора, которого интересует воспроизводимость в конкретной ситуации (см. Chlebda 2003: 44). Во фразематике каждое использование фраземы в высказывании может называться идивидуально-авторским. В определенной ситуации в центре находится человек говорящий по отношению к слушающему. На говорящего оказывают большое влияние место, время, условия коммуникации, цель говорящего, его социальный статус. Исходя из этого, можно сказать, что используются в тексте языковые единицы, называемые фраземами. Согласно Гутеневу, «фраземы – это семантически членимые словесные сцепления, один из компонентов которых обладает фразематически связанным значением, реализуемым в составе только данного словесного сцепления» (см. Гутенев 1973: 79). Этот тип фразеологии Хлебда называет «прагматическим», т. к. средой существования фразем является человеческая коммуникация (см. Chlebda 1997: 9). Это позволит проанализировать все языковые единицы - фраземы: модифицированные, заимствованные, а также индивидуально-авторские. Нельзя забывать о том, что у каждого фразеологического оборота существует свой источник. В большинстве случаев источниками фразеологических единиц являются: исконно русские фразеологизмы (повесить нос), старославянский язык (козел отпущения), античная мифология (кануть в Лету), европейские языки (post scriptum), кальки (синий чулок) (см. Розенталь и др. 2002). К источникам фразеологических единиц относят также Библию, исторические произведения, пословицы и поговорки, заимствования из других языков, диалекты, языки разных общественных групп (см. Lewicki, Pajdzińska 2001: 321–326). 6 См. Шанский 1985: 74–75. Фразематика – это та же фразеология, но ее исходным пунктом является адресат (см. Chlebda 1993: 335). 7 72 AHNESHKA ALETSKAYA Далее речь пойдет о тематической сфере употребления фразеологизмов. Сюда можно отнести человека, природу, религию, литературу, спорт (см. Lewicki, Pajdzińska 2001: 328–333). Отмечается также спортивная, техническая, охотничья, полицейская, студенческая, военная сфера употребления, т. е. каким-либо образом связанная с деятельностью человека (см. Pajdzińska 1988: 68–69). Еще один тип тематической сферы употребления фразеологических единиц – фамильярная фразеология. К этому типу относятся фразеологизмы, источником которых является узкий семейный круг. Такая тематика свойственна фразеологизмам, обозначающим названия помещений, инструментов, блюд, людей и животных, а также ситуаций и действий (см. Chlebda 1988: 71–83). Нельзя обойти стороной характерные признаки фразеологических оборотов. Фразеологизм – это своего рода словосочетание. Однако не все словосочетания являются фразеологизмами. Поэтому, с целью избегания ошибок, следует определить специфические признаки фразеологизма: 1) переносное значение слов; 2) компонентный состав; 3) невыводимость значений из суммы значений компонентов (см. Мордвилко 1964: 7–8). К вышеперечисленным признакам можно отнести еще и ,,эквивалентность слову, непереводимость на другие языки, семантическую уникальность, семантическую нерегулярность, компликативность, метафоричность и т. п.” (Козырев 1979: 10–13). Фразеологизмы отличает также образность и эмоционально-экспрессивная окраска (Фомина, Бакина 1985: 7). Помимо постоянных признаков, фразеологизмы характеризуются и постоянной функцией, которую занимают в тексте. В зависимости от функциональной роли фразеологизмы подразделяются на две группы: 1) фразеологизмы, выполняющие номинативную функцию; 2) фразеологизмы, выполняющие изобразительно-выразительную функцию в тексте, ее еще называют характерологической, или, оценочной. В художественной литературе фразеологизмы чаще употребляются в речи персонажей и выполняют характерологическую функцию (Фомина, Бакина 1985: 28–29). Об использовании фразеологических единиц в литературе пишут также польские языковеды. По их мнению, следует осторожно подходить к выбору фразеологизмов т. к. с их помощью не только передается информация, но и отражается отношение к действительности. Ученые считают, что за счет фразеологии происходит пополнение лексики языка и увеличивается число синонимов. Экспрессивно-стилистическая функция, несомненно, остается ведущей, т. к. фразеология играет огромную роль в передаче эмоций и чувств героев произведений (Lewicki, Pajdzińska 2001: 327–328). Современная военная проза молода и многогранна. Произведения на военную тематику – это анализ происходящих событий, поведения людей. Военная проза – это, прежде всего, произведения, отражающие мировоззрение человека, его взгляды относительно описываемых событий. 2. КЛАССИФИКАЦИЯ ФРАЗЕОЛОГИЗМОВ В АНАЛИЗИРУЕМЫХ ПРОИЗВЕДЕНИЯХ СОВРЕМЕННОЙ РУССКОЙ И ПОЛЬСКОЙ ВОЕННОЙ ПРОЗЫ Рассмотрим четыре классификации фразеологических оборотов: вариантную, лексико-грамматическую, структурную и стилистическую. ФРАЗЕОЛОГИЗМЫ В СОВРЕМЕННОЙ ВОЕННОЙ ПРОЗЕ РУССКИХ И ПОЛЬСКИХ ПИСАТЕЛЕЙ 73 Имеющиеся фразеологизмы мы поделили на модифицированные и немодифицированные. Модифицированные фразеологизмы проанализируем с помощью вариантной классификации, которая, на наш взгляд, является значимой, так как ранее ученые не рассматривали и не считали данную классификацию как таковую. В исследуемом материале насчитано 85 русских модифицированных фразеологизмов. Самую большую группу образуют фразеологизмы, в которых один из элементов является смыслообразующим. Такую инновацию называют заменой слов. Ниже разместим все примеры этой модификации, отмеченные в прочитанных военных произведениях. Отметим, что с целью избегания перенасыщения статьи фразеологизмами, во второй части классификации (классификация немодифицированных фразеологизмов) не станем перечислять все фразеологические обороты, обнаруженные в произведениях, а приведем только некоторые яркие примеры для общей картины. Примеры модифицированных фразеологизмов и их оригинальные (словарные) формы: в лицо не видеть – в глаза не видеть, ввести в дело – ввести в курс, висеть на последней паутинке – висеть на волоске, довести до третьих слез – доводить до белого каления, ждать завтрашнего дня – ждать до второго пришествия, живчики прыгают в глазах – живчики ходят в глазах, задержать глаза – задержать взгляд, и днем и ночью – ни днем ни ночью, искать между строк – читать между строк, искры летят из глаз – искры из глаз посыпались, краем зрения – краем глаза, кусать кулаки – кусать локти, леший их ведает – Бог ведает, один на белом свете как гвоздь – один как перст, ответить полной мерой – ответить головой, пальцы отваливаются – руки отваливаются, понять по глазам – читать по глазам, с голыми руками – с пустыми руками, словно груз с плеч – как гора с плеч, сражаться до последнего солдата – сражаться до последнего патрона, туманить мозг – выносить мозг. Далее приведем несколько примеров фразеологизмов из польской военной прозы: akcja likwidacyjna – akcja bojowa, być duszą obrony – dusza towarzystwa, chłonąć literaturę – chłonąć słowa, dostać się żywcem – brać żywcem, mówić żartem – mówić otwarcie, myśli przeszły przez głowę – myśli przepływają przez głowę, nic się nie klei – rozmowa się nie klei, stanęły w oczach łzy – łzy kręcą się w oczach, unieść nogi – unieść życie, wiadomość najwyższej wagi – sprawa największej wagi, wiedzieć bez słów – rozumieć się bez słów, wszystko kipi – coś aż kipi, wyciskać siódme poty – wyciskać ostatnie poty. В исследуемых русских произведениях были обнаружены также синонимические замены (антонимических замен не было обнаружено): глядеть издали – смотреть издали, не при на рожон – лезть на рожон, отвалилось от души – отлегло от души, переступать с ноги на ногу – переминаться с ноги на ногу, погибнуть смертью храбрых – пасть смертью храбрых, подхватить на лету – ловить на лету, развесить нюни – нюни распускать, с огнем не найдете – с огнем не сыщете, свихнуться с ума – сойти с ума, стоять дурак дураком – стоять пнем, учить уму-разуму – наставлять уму-разуму, и антонимические: завязать язык – развязать язык, на пушку не брать – брать на пушку, ни на миг – в один миг, ни на секунду – в одну секунду, носа не высунуть – высунуть нос. В польских повестях количество употребления синонимических и антонимических замен значительно отличается от русских. Как и в русских конструкциях, чаще употреблены глагольные замены: 1) chwyciwszy treść – chwytać temat, chwytać za serce – coś łapie za serce, cóż u Boga Ojca! – co u Boga Ojca, dostać do rąk – brać do rąk, drzeć się ze śmiechu – 74 AHNESHKA ALETSKAYA konać ze śmiechu, mieć piękne ręce – mieć czyste ręce, nabierać biegu – nabierać rozpędu, nie do zniesienia – nie móc znieść, niech Bóg strzeże – niech Bóg ma w swojej opiece, nucić pod nosem – mówić pod nosem, oczy wysadzało z orbit – oczy wyskakują z orbit, pełnym sercem – całym sercem, pleść głupstwa – mówić głupstwa, podążać swoją drogą – iść swoją drogą, powstawać jak grzyby po deszczu – rosnąć jak grzyby po deszczu, powtarzać pod nosem – mówić pod nosem, przyjść do sił – odzyskiwać siły, rozglądać się ukradkiem – z cicha, rzucić szeptem – mówić szeptem, stać jak skamieniali – stać jak wryty, stać w bezruchu – ani drgnął, stanąć na głowie – przewrócić się do góry nogami, traktować z góry przychylnie – traktować dobrze, wpaść na ślad – trafić na ślad, zarabiać grosze – marne/nędzne grosze, zażarta walka – zażarty bój, zdążyć w sam czas – zdążyć na czas, zginąć/zniknąć z oczu – gubić z oczu, zostać w oczach – mieć w oczach; 2) bez nacisku – pod naciskiem, iść o własnych siłach – stać o własnych siłach, mieć sto razy więcej szans – mieć jedną szansę na sto, nie powiedział słowa – powiedział kilka słów, prosić się do rąk – wymykać się z rąk, zginąć z bronią w ręku – wystąpić z bronią w ręku. Следующую группу образуют фразеологизмы, форма которых изменилась в результате сокращений (компоненты с не, глаголы в начале конструкции, предложные выражения и т. д.): в рост – во весь рост, верить ушам – не верить своим ушам, взвесить все – взвесить все за и против, на тот свет – отправиться на тот свет, оторвать глаза – не оторвать глаз, попасть под руку – попасть под горячую руку, руки по швам – держать руки по швам, черт дернул – черт дернул за язык и др. Польские примеры фразеологизмов: chwila czasu – znaleźć chwilę czasu, mieć przed oczami – mieć wciąż przed oczami, oderwać od swoich myśli – nie móc oderwać myśli od czegoś. Фразеологизмов, в которых все компоненты являются смыслообразующими, немного: бред бешеной медузы – бред сивой кобылы (бред собачий), навести концы – свести концы с концами, слезы текут ручьем – слезы в три ручья, смерть в глаза заглянула – заглянуть в глаза смерти, спустить с глазу – с глаз не спускать; na Boga miłego – na miły Bóg, zdobywać tyralierą – rozwijać się w tyralierę. Группа фразеологизмов, измененных в результате добавления слов. Данный тип модификации в рассматриваемых произведениях представлен немногочисленными примерами. Это иллюстрируют следующие фразеологические обороты русского языка: душу с дерьмом вытрясти – вытрясти душу, наступать на больную мозоль – наступить на мозоль, не иметь в виду - иметь в виду, не подавать голоса – подавать голос, не своею смертью – своей смертью, нервы напряжены до предела – нервы на пределе, растопить лед сердца – растопить сердце, сердце падает в коленки – сердце падает и др. Из польских фразеологизмов можно перечислить следующие: do licha ciężkiego – do licha, przed samym nosem – przed nosem, mieć sznurowane usta – sznurować usta, na myśl nie przyjdzie – na myśl przyjdzie, nie podjęto decyzji – podejmować decyzję и т. д. Как показывают приведенные примеры, добавляемый элемент чаще всего находится между закрепленными элементами конструкции, реже размещается в конце фразеологизма. Добавляемая частица не почти всегда находится в начале конструкции. В следующих примерах наблюдается контаминация (возникновение авторского оборота путем объединения элементов двух выражений): chodzić dumny jak paw – chodzić jak paw oraz dumny jak paw, drobnym makiem zapisane – drobny mak oraz pisać maczkiem,nabrać pewności siebie – nabierać pewności oraz pewność siebie,zapadła głęboka cisza – ФРАЗЕОЛОГИЗМЫ В СОВРЕМЕННОЙ ВОЕННОЙ ПРОЗЕ РУССКИХ И ПОЛЬСКИХ ПИСАТЕЛЕЙ 75 zapadła cisza oraz głęboka cisza, zapaść w głęboki sen – zapaść w sen oraz głęboki sen и т. д. В польском тексте были использованы также модифицированные фразеологизмы смешанного типа (добавление слов + синонимическая замена), чего нет в русской прозе: być święcie przekonanym – wierzyć święcie, ruszyć stępa przed siebie – iść stępa, strach przyprawił skrzydła do nóg – dodać skrzydeł и т. д. На основе вышеизложенной классификации следует, что замена слов является наиболее распространенным способом модификации фразеологизмов в обоих языках. Отдельную группу польских фразеологизмов образуют индивидуально-авторские обороты. Их наличие в тексте является отличительной чертой художественной речи. Она лишена какой-либо стилистической замкнутости. В исследуемом материале удалось отыскать несколько подобных оборотов: bez słowa protestu, dać w ręce powodzenie, fabryka śmierci, godzina policyjna, nie odda wrogowi nawet guzika od munduru, nie kłaniać się kulom. Многие обороты объединяет военная тематика. Данные фразеологизмы не были отмечены во фразеологических словарях. Авторы намеренно используют их в тексте. По нашему мнению, они полностью претендуют называться индивидуально-авторскими. В свою очередь, группу немодифицированных фразеологизмов рассмотрим с помощью трех оставшихся классификаций. По лексико-грамматическому значению фразеологизмы делятся на пять классов: именные, глагольные, адъективные, адвербиальные и междометные (см. Фомина, Бакина 1985: 21–22). Именные фразеологизмы, обозначающие лицо: белая ворона, второе дыхание, голова два уха, по батюшке, у него в крови, тертый калач; фразеологизмов, обозначающих предмет (конкретный или отвлеченный), оказалось немного больше: боевая тревога, дело хозяйское, дым коромыслом, железная дорога, житьебытье, и дело с концом, картошка в мундире, камень преткновения, поле зрения, хождение по мукам, честное слово, что бы ни было, шестое чувство, шоссейная дорога. Польские примеры именных фразеологизмов мы не разделяли на две группы, т. к., в основном, они все обозначают предмет: niepisane prawo, ostatnia droga, pełnia życia, praca naukowa, rzut oka, start życiowy, szkoła charakterów, ślepa ściana, ślepy nabój, w gruncie rzeczy, wieczne pióro, wyższe sfery, zdrowy rozsądek, zielona granica. В группу глагольных фразеологизмов входят фразеологические единицы, обозначающие действие, (обращаем внимание на конструкции с повторяющимися глаголами, которые усиливают действие человека): 1) бросать взгляд, дать деру, дать промашку, дать очередь, крутить роман, лезть на рожон, петь лазаря и др.; brać na cel, dać znak, iść sladami, iść na śmierć, iść przez ręce, poświęcać uwagę, poświęcić życie, wpaść na trop, wpaść pod rękę, wpaść w oczy и т. д.; 2) интеллектуальную деятельность (в русском языке чаще используются фразеологизмы со словом голова, в польском – со словом мысль (myśl): ворочать мозгами, выскочить из головы, ломать голову, морочить голову, мотать себе на ус, поймать на мысли, прийти в голову, схватиться за голову и др.; być dobrej myśli, być pogrążonym w myślach, nie przyszło na myśl, oswoić się z myślą, wbić do głowy, wryć się w pamięć и т. д.; 76 AHNESHKA ALETSKAYA 3) речевую деятельность (слова, связанные с данным типом глагольных фразеологизмов – слово, речь (mowa) – облегчают производить классификацию): дать нагоняй, дать слово, молоть чушь, не могло быть и речи, открыть душу и др.; bez słowa, mowy być nie może, mruczeć pod nosem, odebrać mowę, odjąć mowę, pleść głupstwa, przynieść wiadomość, rzucać słowa и т. д.; 4) отношение к чему-либо, кому-либо: провести за нос, раскрыть душу, ходить по головам и др.; brać do serca, być przywiązanym do kogoś, podnieść na duchu, pozostawić na marginesie, przykładać wielką wagę, wieść prym и т. д.; 5) состояние человека: в жар кидает, взять себя в руки, витать в воздухе, дрожать как лист осиновый, клевать носом, лететь как на крыльях, потерять сознание, прийти в себя, с ума сойти и др.; być przy życiu, czuć strach, czuć wyrzuty sumienia, dochodzić do siebie, powrócić do życia, pójść do nieba, ujść z życiem, wpaść w panikę и т. д. К адъективным фразеологизмам отнесем фразеологические обороты, отражающие качественную характеристику лица: 1) бывалый человек, быть в летах, в сердцах, золотой человек, золотые руки, крепкий орешек, не из робкого десятка, не лыком шит, светлая голова, стреляная птица и др.; 2) и качественную характеристику предмета (конкретного или отвлеченного): большая дорога, вечный сон, мертвая тишина, понятное дело, пустые слова, смертный час и др. В польской фразеологии чаще всего в конструкциях присутствует имя прилагательное, однако это не является главным показателем адъективности: dobra wola, druga strona medalu, gorące serce, mieć dwie lewe ręce, pełen wigoru, pierwszy lepszy, podwójna gra, psi węch, złamane serce, złota młodzież и т. д. Адвербиальные, или наречные, фразеологизмы делятся на две подгруппы: А) со значением качественной характеристики действия (наличие предлогов и частиц является характерной чертой) : без опаски, до гробовой доски, до потери сознания, до смерти, из последних сил, как ни в чем не бывало, как ни крути, как снег на голову, кровь из носа, лоб в лоб, не по зубам, не под силу, не успеть глазом моргнуть, ни на шаг, ни ногой, ни шагу назад, след в след, шаг за шагом; drzeć się wniebogłosy, idzie gładko, jak grom z jasnego nieba, jak na złość, krok za krokiem, na oślep, na własną rękę, pójść na całość, spaść na cztery łapy, stanąć na baczność, ujść na sucho, w pocie czoła, z całego serca, z duszą na ramieniu, z zapartym tchem и т. д. Б) со значением степени характеристики лица: вооруженный до зубов, здоров как бык, не в силах, не до шуток, с головы до ног, с душой, со слезой и др.; czuć się jak w raju, czuć się nieswojo. Адвербиальные фразеологизмы называют признак действия, поэтому можно выделить несколько разрядов, присущих также глагольным оборотам: 1) обозначение места – в двух шагах, на глазах у всех, рукой подать; na tamtym świecie, pod ręką, pod gołym niebem, przed oczyma, przed nosem и т. д.; 2) обозначение времени – всю ночь напролет, и день и ночь, за смертью посылать, задним числом, ни свет ни заря, средь бела дня; co chwilę, dzień w dzień, lada chwila, lada moment, na chwilkę, od czasu do czasu, z dnia na dzień, z godziny na godzinę, z minuty na minutę и т. д.; 3) обозначение количества и меры – во всю мочь, до черта, за двоих, по горло, по маленькой, в три ручья, хоть отбавляй; całym sercem, co do grosza, do śmierci, do woli, raz po raz. ФРАЗЕОЛОГИЗМЫ В СОВРЕМЕННОЙ ВОЕННОЙ ПРОЗЕ РУССКИХ И ПОЛЬСКИХ ПИСАТЕЛЕЙ 77 Отдельную группу фразеологизмов составляют междометные, которые служат для выражения чувств, эмоций и волевых побуждений: за ради Бога, к черту, не приведи господи, ни пуха ни пера, упаси Боже и др.; польские варианты: broń Boże!, cóż u Boga Ojca!, do diabła!, do jasnej cholery, jaki mały jest ten świat!, na miłość boską и т. д. В этом месте разместим диаграмму (см. рис. 1), отражающую пропорции фразеологизмов с точки зрения их лексической и грамматической структуры в русском и польском языках. Рис. 1. Количество фразеологизмов по лексико-грамматической классификации На основе проведенной выше классификации можем с уверенностью утверждать, что подавляющее число фразеологических оборотов русского и польского языков относится к глагольной и адвербиальной группе фразеологизмов. Благодаря своим грамматическим характеристикам глагольные фразеологизмы легко согласуются с подлежащим в предложении и могут управлять существительным. Адвербиальные фразеологизмы используются авторами для описания действий, качества и придают больше экспрессии тексту. Глагольные и адвербиальные фразеологизмы характеризуют, в первую очередь, действие. Военная проза наполнена действиями, командами. Именно поэтому фразеологизмы этого типа чаще других выступают в тексте. Интересно, что большинство междометных фразеологизмов употреблено со словом Бог (Bóg) либо со словом черт (diabeł). Такие обороты использованы под влиянием сильных эмоций, что свойственно военной тематике произведений, ведь война – это постоянный страх и переживания. Из диаграммы видно, что польских адъективных фразеологизмов немного больше по сравнению с русскими. Такое явление можно объяснить авторской позицией в отношении героев произведений, т. к. в анализируемых произведениях авторы чаще используют фразеологизмы при характеристике лица. 78 AHNESHKA ALETSKAYA Согласно структурной классификации фразеологизмов, предложенной российским лингвистом Шанским, фразеологизмы по структуре могут совпадать с предложением или сочетанием слов (1985: 71–72). Приведем несколько примеров фразеологических оборотов структурно равнозначных предложению: В чем мать родила; комар носа не подточит; язык не поворачивается и др. Польские примеры: Czas ucieka; Jaki mały jest ten świat!; włosy stanęły dęba и т. д. К данной группе можно отнести также пословицы и поговорки, т. к. по структуре они являются предложением, хотя некоторые ученые не считают правильным принимать их за фразеологизмы. Их, скорее, можно отнести к фраземам. Приведем некоторые примеры пословиц и поговорок, обнаруженных в военной прозе: В ногах правды нет; век живи, век учись; нет худа без добра; хрен редьки не слаще и др.; nadzieja umiera ostatnia; strzeżonego Pan Bóg strzeże. Большее количество фразеологизмов русского языка по структуре напоминает словосочетание. Рассмотрим 12 наиболее типичных структурных схем: 1) имя прилагательное + имя существительное: белая ворона, золотые руки, тертый калач и др.; całym sercem, cudzym kosztem, ostatnia droga и т. д.; 2) имя существительное + форма родительного падежа другого имени существительного: до потери сознания, камень преткновения, краем глаза и др.; jaskinia lwa, kwestia czasu, zawieszenie broni и т. д.; 3) глагол + имя существительное (с предлогом/без предлога): бросаться в глаза, витать в воздухе, дать слово, лелеять мечту, петь лазаря, хлопать глазами и др.; brać do serca, czuć strach, pękać ze śmiechu и т. д.; 4) предложно-падежные формы имен существительных: в конце концов, грош цена, с глазу на глаз и др.; do szpiku kości, w pocie czoła, z duszą na ramieniu и т. д.; 5) имя существительное + предложно-падежная форма другого имени существительного: глаза на мокром месте, мальчик с пальчик, око за око, хождение по мукам и др.; dach nad głową, ramię w ramię и т. д.; 6) с отрицанием не: не в силах, не из робкого десятка, не лыком шит, не спускать глаз и др.; nie do wiary, nie zmrużyć oka; 7) деепричастие (причастие) + имя существительное: вооруженный до зубов, сложа руки; nawiasem mówiąc; 8) с подчинительными союзами: беречь как зеницу ока, везет как утопленнику, как ни крути, как ни в чем не бывало и др.; ani słowa; 9) глагол (наречие) + наречие: вцепиться намертво, наголову выше, с ходу (глагол опущен) и др.; idzie gładko, leżeć na wznak, ujść na sucho и т. д.; 10) предлог + имя прилагательное (имя числительное) + имя существительное: в двух шагах, до гробовой доски, за семью замками, средь бела дня и др.; 11) группа фразеологизмов, образованных по нерегулярным моделям компонентного состава: предлог + имя существительное + наречие (местоимение): в самый раз, всю ночь напролет, от греха подальше, со всех ног; 12) с сочинительными союзами: день и ночь, ни пуха ни пера, огнем и мечом и др.; jak na dłoni, tam i z powrotem и т. д. Среди польских фразеологизмов также выделяются те, которые образованны по нерегулярным схемам: 1) глагол + другая часть речи: bądź co bądź, doprowadzić do białej gorączki, wyjść obronną ręką; 2) предложно-падежная форма имени существительного + имя прилагательное + форма родительного падежа имени существительного: na pierwszy rzut oka; ФРАЗЕОЛОГИЗМЫ В СОВРЕМЕННОЙ ВОЕННОЙ ПРОЗЕ РУССКИХ И ПОЛЬСКИХ ПИСАТЕЛЕЙ 79 3) местоимение + предложно-падежная форма местоимения: sam na sam, sam w sobie, sami z siebie. Невооруженным глазом видно, что фразеологизмов, по структуре равнозначных словосочетанию лидирующее количество. Авторы ловко используют их в предложениях, добиваясь необходимого стилистического эффекта. Случаев, когда фразеологизм выступает в качестве предложения самостоятельно, не наблюдалось. Больше всего оказалось фразеологизмов, образованных по модели «глагол + имя существительное», где глагол является главным компонентом. Это очередное подтверждение широкого использования глагольных фразеологизмов. В художественных текстах фразеологические обороты становятся экспрессивными средствами выражения мысли, которые помогают создать художественный образ. Художественному стилю речи характерна образность, метафоричность. В таких текстах используются разнообразные языковые средства. Заметим, что могут использоваться средства как литературного, так и нелитературного языка. В связи с этим, различают несколько типов стилистической окраски фразеологизмов (на основании фразеологических словарей русского и польского языков): 1) фразеологизмы высокого стиля: как зеницу ока беречь, нести крест, расправить крылья; ostatnia droga; 2) жаргонные: травить баланду; 3) иносказательные: быть на хорошем счету, в чем мать родила, дать нагоняй, золотой человек, пустые слова и др.; 4) иронические: везет как утопленнику, глаза на мокром месте, стреляная птица и др.; 5) книжные: держать курс, огнем и мечом, поле зрения, хождение по мукам и др.; lada chwila, pełnia życia, wieść prym и т. д.; 6) неодобрительные: голова два уха, молоть чушь, сквозь зубы и др.; 7) одобрительные: комар носа не подточит; 8) презрительные: залить глаза, мозолить глаза, сопли распустить; mieć źle w głowie; 9) пренебрежительные: за смертью посылать; złota młodzież; 10) просторечные: дать деру, дым коромыслом, молоть чушь, свой в доску и др.; dostać po pysku, licho wie, psi węch и т. д.; 11) разговорные: в двух шагах, куда глаза глядят, на худой конец, от греха подальше, пойти по миру, ходить по струнке, язык не поворачивается и др.; brać do serca, czuć się jak w raju, klepać biedę; 12) с отвлеченным значением: боевая тревога; 13) специальные: на попа; 14) устаревшие: быть в летах, как лист перед травой, нос к носу и др.; zasięgnąć języka, zawracać głowę; 15) фамильярные: мотать себе на ус; 16) экспрессивные: взять себя в руки, встречать в штыки, лезть в пекло, по душам, смотреть в оба, убить мало, ходить по головам и др.; jak grom z jasnego nieba. В исследуемом материале обнаружено много просторечных, разговорных и экспрессивных фразеологизмов. Их наличие в военной прозе играет важную роль, так как речь персонажей зачастую простая, деревенская и очень эмоциональная. С целью создания художественного эффекта авторы намеренно вводят 80 AHNESHKA ALETSKAYA фразеологические единицы с иронической окраской, нелитературные выражения, устаревшие фразеологизмы. На основе материалов фразеологического словаря польского языка были обнаружены новые стилистические группы фразеологизмов: варшавский тип: koniec końców; военный: oddawać honory, otworzyć ogień, stanąć na baczność и т. д.; восклицательный: na Boga!, na miłość boską; жаргонный: do diabła, do jasnej cholery; журналистский: grać pierwsze skrzypce, niepisane prawo, szkoła charakterów и т. д.; медицинский: cierpieć na serce; официальный: podjąć próbę, świętej pamięci, wcielać w życie; ошибочный (заимствование): w czym rzecz; политический: wypowiedzieć wojnę; религиозный: świętej pamięci; риторический: nawiasem mówiąc; траурный: ostatnia droga; усиленный: sam w sobie; шуточный: pójść ,,na dziewczynki”; эвфемизм: pójść do nieba, wyprawić na tamten świat. Классификация фразеологизмов по стилистической окраске очень разнообразна. На основе проведенного исследования и статистического метода (не отображенного в данной статье) можем утверждать следующее: самыми распространенными являются разговорные и просторечные фразеологизмы. Просторечия придают произведению шутливый, иронический характер. С помощью просторечий, жаргонов, устаревших фразеологизмов также выражена экспрессия. В польской классификации были отмечены религиозные и варшавские фразеологизмы, что связано с локализацией событий, описанных в произведениях. Художественная военная проза богата книжными и военными фразеологизмами, что еще больше подчеркивает характер повествования и тематику прозы. 3. ЗАКЛЮЧЕНИЕ Таким образом, были подвергнуты тщательному анализу фразеологизмы, взятые из произведений современной военной прозы русских и польских авторов. В качестве исследуемого материала были использованы произведения8 следующих авторов: Г. Бакланова, Ю. Бондарева, Б. Васильева, К. Воробьева, Б. Горбатова, Э. Казакевича, А. Платонова, А. Толстого, M. Эдельмана, A. Каминьского, Х. Кралль, В. Шпильмана. Поставленная цель достигнута. Особенностью является выделение индивидуально-авторских фразеологизмов, а также типология фразеологических модификаций. С точки зрения фразематики, пословицы и поговорки и все модифицированные единицы, отмеченные в тексте, относятся к фраземам. Их объединяет воспроизводимость в тексте. Однако мы не стали об этом писать на протяжении всей статьи. Хотелось отметить, что существует и такой подход к трактованию фразеологии по отношению к говорящему. Отличительной чертой польских анализируемых фразем является употребление синонимических и антонимических замен. Однако в обоих языках преобладают глагольные замены. Способ образования фразем – контаминация, а также модификации смешанного типа не были обнаружены в русских текстах. Среди 8 Перечень произведений: Г. Бакланов, Пядь земли; Ю. Бондарев, Горячий снег; Б. Васильев, А зори здесь тихие; К. Воробьев, Это мы, Господи; ibidem, Убиты под Москвой; Б. Горбатов, Непокоренные; Э. Казакевич, Звезда; А. Платонов, Взыскание погибших; А. Толстой, Русский характер; M. Edelman, I była miłość w getcie; A. Kamiński, Kamienie na szaniec; H. Krall, Zdążyć przed Panem Bogiem; W. Szpilman, Pianista. Warszawskie wspomnienia 1939–1945. ФРАЗЕОЛОГИЗМЫ В СОВРЕМЕННОЙ ВОЕННОЙ ПРОЗЕ РУССКИХ И ПОЛЬСКИХ ПИСАТЕЛЕЙ 81 немодифицированных фразем в обоих языках преобладают фраземы, обозначающие предмет, а не лицо. По структуре в обоих языках преобладают фразеологизмы, соответствующие словосочетанию. Ярко выраженной экспрессией характеризуются фразеологизмы русского языка, о чем говорит их стилистическая классификация. На фоне стилистики выделяются фразеологизмы русского языка, поскольку было замечено большое количество фразеологизмов с экспрессивной окраской. Однако в польских произведениях это компенсируется за счёт других типов стилистической окраски. В польской военной прозе употреблены также военные фразеологизмы, журналистские, шутливые и эвфемизмы, чего не было замечено в русских произведениях. Характерной чертой военной прозы обоих языков является экспрессивность, насыщенность разговорными и просторечными фразеологизмами, ироническими и военной лексикой. На сегодняшний день тема войны весьма актуальна. Это связано с происходящими в мире конфликтами и войнами, что находит свое отражение на бумаге. Поэтому, не стоит останавливаться на данной статье, а следует продолжить анализ фразеологических единиц, используемых в военной прозе. БИБЛИОГРАФИЯ Научная литература Баранов, А., Добровольский, Д. (2013). Авторская фразеология. В: eidem, Основы фразеологии. Краткий курс (189–201). Москва: Флинта. Гутенев, В. (1973). О внутренних и внешних границах фразеологии: на основе данных советской лингвистики, Studia Rossica Posnaniensia, 5, 77–85. Жуков, В. (1978). Семантическое соотношение компонента фразеологизма со словом. В: idem, Семантика фразеологических оборотов (70–114). Москва: Просвещение. Козырев, И. (1979). Современный русский язык. Фразеология. Лексикография. Минск: Вышэйшая школа. Корнякова, Л. (2005). Участие фразеологических единиц в ассоциативно-смысловом развертывании художественного текста. В: Н. Болотнова, Художественный текст и языковая личность. Материалы IV Всероссийской научной конференции (27–28 октября 2005 г.) (260–264). Томск: Томский государственный педагогический университет. Молотков, А. (1977). Основы фразеологии русского языка. Ленинград: Наука. Мордвилко, А. (1964). Очерки по русской фразеологии. Москва: Просвещение. Розенталь, Д., Голуб, И., Теленкова, М. (2002). Современный русский язык. Москва: Айрис-пресс. Фомина, Н., Бакина, М. (1985). Фразеология современного русского языка. Москва: Университет дружбы народов. Шанский, Н. (1972). Лексикология современного русского языка. Москва: Просвещение. Шанский, Н. (1985). Фразеология современного русского языка. Москва: Просвещение. Шмелев, Д. (2009). Современный русский язык. Лексика. Москва: Просвещение. Chlebda, W. (1988). Polska frazeologia familijna. Wprowadzenie do zagadnienia. W: M. Basaj, D. Rytel (red.), Z problemów frazeologii polskiej i słowiańskiej, t. 5 (71–83). Wrocław: Zakład Narodowy im. Ossolińskich. Chlebda, W. (1993). Frazematyka. W: J. Bartmiński (red.), Encyklopedia kultury polskiej XX wieku, t. 2, Współczesny język polski (327–334). Wrocław: Wiedza o kulturze. Chlebda, W. (1997). W stronę frazeologii pragmatycznej, Poradnik językowy, 2, 1–10. Chlebda, W. (2003). Elementy frazematyki. Wprowadzenie do frazeologii nadawcy. Łask: Leksem. Lewicki, A. M., Pajdzińska, A. (2001). Frazeologia. W: J. Bartmiński (red.), Współczesny język polski (315–333). Lublin: UMCS. Pajdzińska, A. (1988). Frazeologia środowiskowa a frazeologia polszczyzny ogólnej. W: M. Basaj, D. Rytel (red.), Z problemów frazeologii polskiej i słowiańskiej, t. 5 (55–69). Wrocław: Zakład Narodowy im. Ossolińskich. Skorupka, S. (1982). Klasyfikacja jednostek frazeologicznych i jej zastosowanie w leksykografii. W: M. Basaj, D. Rytel (red.), Z problemów frazeologii polskiej i słowiańskiej, t. 1 (7–16). Wrocław: Zakład Narodowy im. Ossolińskich. 82 AHNESHKA ALETSKAYA Художественная литература Бакланов, Г. (2009). Пядь земли. В: З. Подлипская (сост.), О погибших помните... (712 с.). Минск: БелЭн. Бондарев, Ю. (2009). Горячий снег. В: З. Подлипская (сост.), О погибших помните… (712 с.). Минск: БелЭн. Васильев, Б. (2009). А зори здесь тихие. В: З. Подлипская (сост.), О погибших помните… (712 с.). Минск: БелЭн. Воробьев, К. (2009a). Это мы, Господи. В: З. Подлипская (сост.), О погибших помните… (712 с.). Минск: БелЭн. Воробьев, К. (2009b). Убиты под Москвой. В: З. Подлипская (сост.), О погибших помните… (712 с.). Минск: БелЭн. Горбатов, Б. (2009). Непокоренные. В: З. Подлипская (сост.), О погибших помните… (712 с.). Минск: БелЭн. Казакевич, Э. (2009). Звезда. В: З. Подлипская (сост.), О погибших помните… (712 с.). Минск: БелЭн. Платонов, А. (2001). Взыскание погибших. В: Т. Житкевич (сост.), О погибших помните… Повести и рассказы о Великой Отечественной войне (367 с.). Минск: БелЭн. Толстой, А. (2001). Русский характер. В: Т. Житкевич (сост.), О погибших помните… Повести и рассказы о Великой Отечественной войне (367 с.). Минск: БелЭн. Edelman, M. (2009). I była miłość w getcie. Warszawa: Świat Książki. Kamiński, A. (1999). Kamienie na szaniec. Warszawa: Nasza Księgarnia. Krall, H. (2008). Zdążyć przed Panem Bogiem. Kraków: Wydawnictwo a5. Szpilman, W. (2000). Pianista. Warszawskie wspomnienia 1939–1945. Kraków: Znak. Фразеологические словари Мокиенко, В. (2001). Словарь фразеологических синонимов русского языка. Москва: Флинта: Наука. Молотков, А. (1967). Фразеологический словарь русского языка. Москва: Советская Энциклопедия. Федоров, А. (2008). Фразеологический словарь русского литературного языка. Доступ: http:// phraseology.academic.ru (15.12.2014). Müldner-Nieckowski, P. (2004). Wielki słownik frazeologiczny języka polskiego. Wyrażenia, zwroty, frazy. Warszawa: Świat Książki. WSPR – Hessen, D., Stypuła, R. (1990). Wielki słownik polsko-rosyjski [Большой польско-русский словарь]. Warszawa: Wiedza Powszechna. WROC£AWSKIE TOWARZYSTWO NAUKOWE ROZPRAWY KOMISJI JÊZYKOWEJ XLII _______________________________________________________________________________________________________________________ PL ISSN 2451-294X PATRYCJA KRYSIAK Uniwersytet Wrocławski Wydział Filologiczny FEMINATYWA W POLSKIEJ TRADYCJI LEKSYKOGRAFICZNEJ STRESZCZENIE: Tematem artykułu są feminatywa (nazwy żeńskie zawodów i funkcji) w polskiej tradycji leksykograficznej. Zaprezentowano wyniki analizy najważniejszych słowników języka polskiego od XIX w. do współczesności rozpatrującej decyzje leksykograficzne związane z notowaniem nazw żeńskich. W artykule znajduje się próba odpowiedzi na pytania: dlaczego w korpusie niektórych słowników znalazły się feminatywa, podczas gdy inni słownikarze ich mniej lub bardziej konsekwentnie nie rejestrowali, jakie kwalifikatory otrzymywały i otrzymują w słownikach ogólnych nazwy żeńskie, które formy są notowane częściej, a które rzadziej. Na podstawie analizy zawartości słowników języka ogólnego postawione są pewne diagnozy dotyczące feminizacji języka i statusu form żeńskich w polszczyźnie. SŁOWA KLUCZOWE: leksykografia, feminatywa FEMININE FROMS IN POLISH LEXICOGRAPHY ABSTRACT: The topic of this article is the occurrence of feminine forms (nouns describing women’s functions and professions) in Polish general language dictionaries. This is a content analysis of the most important Polish dictionaries that have been published in more than the last hundred years, carried out with an attempt to outline the tendencies and trends in Polish lexicography regarding the appearance of feminine forms. The aim of the study is to assess the relation between the content of the dictionaries and the status of feminine forms in the contemporary Polish language. KEY WORDS: lexicography, feminine forms 1. WSTĘP Feminatywa za Markiem Łazińskim (2006: 246) można zdefiniować jako „rzeczowniki nazywające kobiece zawody i funkcje, najczęściej derywowane od nazw męskich z sufiksem kategorii feminativum lub bezpośrednio od czasowników z sufiksem złożonym kategorii wykonawców czynności”, „żeńskie warianty nazw wykonawców czynności oraz osobowych nazw charakterystycznych”. Badacz, wciąż jeden z nielicznych językoznawców polskich parających się problematyką płci i języka, zwraca uwagę, że zarówno polszczyzna, jak i inne języki rodzajowe, była (i ciągle jest) asymetryczna. Asymetria ta, czyli występowanie nierównego obrazu obu płci, jest obecna na wielu płaszczyznach języka – w jego słowotwórstwie, leksyce, frazeologii i gramatyce (Karwatowska, Szpyra-Kozłowska 2005: 13). Patrząc z perspektywy historii języka, przyznać należy, że zjawisko to było wytłumaczalne czynnikami pozajęzykowymi – formy żeńskie nie istniały, gdyż nie było w rzeczywistości ich potencjalnych desygnatów, kobiet wykonujących określone czynności, piastujących dane funkcje1. Przez wieki roz1 Pozajęzykowe przyczyny asymetrii są też oczywiste współcześnie – obok stereotypowych wyobrażeń, przekonań dotyczących zawodów najwłaściwszych dla osób danej płci na brak żeńskich odpowiedników 84 PATRYCJA KRYSIAK woju języków rodzajowych, w tym języka polskiego, zaczęto przypisywać rodzajowi męskiemu i rzeczownikom męskim rolę uniwersalnych, a cała kategoria rodzaju gramatycznego została oddzielona od rodzaju naturalnego – rodzaj męski w polszczyźnie (i nie tylko) ma również użycie generyczne (rzeczowniki męskoosobowe denotują zbiór jednostek zróżnicowanych pod względem płci, np. nauczyciele)2. Konsekwencją uniwersalności maskulinum i nacechowania rodzaju żeńskiego w systemie językowym jest przekonanie o prymarności form męskich i swoistej wtórności, podrzędności rzeczownikowych form żeńskich (które najczęściej są od form męskich derywowane). Przekłada się to z pewnością w jakimś stopniu na stosunek przejawiany do tych form przez użytkowników języka, a także na sposób notowania nazw żeńskich w wydawnictwach leksykograficznych, m.in. na podejście do istoty wyrazu hasłowego. Na podstawie analizy zawartości słowników języka ogólnego (wydanych w różnych momentach dziejowych) można postawić pewne diagnozy dotyczące statusu feminatywów w języku polskim. I na odwrót – z kontrowersji wokół feminatywów (nie tylko w kręgach badaczy języka) wynika ich nieokreślona, niepewna pozycja w leksykografii. W niniejszym artykule skupię się wyłącznie na leksykalnych i słowotwórczych przejawach asymetrii rodzajowej w polszczyźnie, ilustrowanych i uwiecznianych przez słowniki ogólne. Artykuł ma charakter przeglądowy. Przedstawiam sposoby notowania nazw żeńskich przyjęte przez różnych leksykografów, widoczne w wydawnictwach dziewiętnastowiecznych i tych najbardziej współczesnych3. Celem pracy jest przedstawienie ogólnych tendencji w leksykografii, w związku z tym analizuję jedynie wybrane słowniki i skrótowo prezentuję przyjęte w nich metody opisu feminatywów. 2. STATUS FEMINATYWÓW W SŁOWNIKACH OD STRONY TEORETYCZNEJ Leksykografowie decydujący się na wydanie słownika podejmują szereg decyzji jeszcze przed rozpoczęciem redagowania, gromadzenia korpusu tekstów źródłowych. Inaczej przebiega dobór haseł np. słowników gwarowych czy słowników odmian językowych, słowników poprawnościowych, a inaczej w przypadku słowników ogólnych, których celem jest „przekazanie możliwie jak najbardziej wszechstronnej informacji o funkcjonowaniu wyrazów” (Żmigrodzki 2003: 24), a zarazem zarejestrowanie jak najszerszego uniwersum słownictwa. Autorzy słowników w doborze haseł kierują się także planowaną objętością – mniejsze rozmiary słownika skłaniają do eliminacji wyrazów rzadszych na rzecz tych o wyższej frekwencji (Żmigrodzki 2003: 55). Podczas redakcji nieobszernego dzieła pomija się hasła uznawane za redundantne lub o wąskim zakresie użycia, np. terminologię specjalistyczną, nazwy własne i wyrazy od nich pochodne. Ważna we wstępnej (i nie tylko) selekcji słownictwa jest także koncepcja leksykograficzna (np. tendencja do normatywizmu widoczna w pracach Witolda Doroszewskiego) – materiał zawarty w słowniku weryfikowany jest np. pod względem poprawności lub poziomu stylistycznego. niektórych nazw wpływają też „stosowne regulacje prawne zabraniające kobietom wykonywania niektórych zawodów szczególnie szkodliwych lub uciążliwych dla zdrowia (zwłaszcza w przemyśle ciężkim) oraz sprawowania niektórych funkcji (np. duchownych w Kościele katolickim)” (Nowosad-Bakalarczyk 2009: 22). 2 Zauważa się, że męskoosobowość jest specyficznie polską kategorią, a w innych językach słowiańskich, zwłaszcza w języku czeskim, derywacja sufiksalna nazw żeńskich od męskich jest procesem należącym do standardowych, „w polskim natomiast nie jest rozpowszechniony” (Siatkowska 2012: 133). 3 Tym różni się moja perspektywa od przyjętej przez Magdalenę Horodeńską-Ostaszewską (2003), która opisywała nazwy kobiet obecne wyłącznie w jednym wydawnictwie – USJP; a także od celu pracy Zofii Kubiszyn-Mędrali (2007), która analizie poddała wyłącznie słowniki współczesne. FEMINATYWA W POLSKIEJ TRADYCJI LEKSYKOGRAFICZNEJ 85 Żmigrodzki w swojej książce dotyczącej problemów leksykografii i leksykografów opisuje jeden z redakcyjnych dylematów wpływających na kształt makrostruktury słownika – hasłowanie. Termin ten oznacza „przypisywanie określonym faktom językowym (np. wyrazom tekstowym, frazeologizmom) formy hasłowej w słowniku (…), ustalenie, w którym artykule hasłowym zostaną one opisane” (Żmigrodzki 2003: 56). Feminatywom badacz poświęca zaledwie jedno zdanie, traktując je jako „wyrazy pochodne, tworzone za pomocą regularnych operacji słowotwórczych”, i porównując je tym samym do zdrobnień. Stwierdza, że decyzja o umieszczaniu lub pomijaniu w słowniku feminatywów jako odrębnych artykułów hasłowych to właśnie problem hasłowania, a zatem kwestia techniczna. Zwłaszcza w słownikach mniejszych „naturalna jest tendencja do rezygnacji z haseł, które nie wydają się niezbędne” (Żmigrodzki 2003: 58) i dotyczy to pomijania zarówno całych klas faktów językowych, np. regularnych derywatów słowotwórczych (a takimi są w większości feminatywa), jak i wyrazów rzadziej używanych. Kwestia tego, co słownikarzowi wydaje się niezbędne, jest jednak arbitralna, wynika z postawy metodologicznej autora, a nierzadko i światopoglądu. Do słownika trafiają zatem hasła uznawane za pożądane ze względów stylistycznych i obyczajowych, a ich wybór nie jest jedynie rozwiązaniem technicznym, lecz również być może znakiem ideologii, obyczajowości, także poprawności politycznej. 3. ANALIZA SŁOWNIKÓW Przeanalizowano pod kątem decyzji leksykograficznych związanych z notowaniem feminatywów zawartość dwunastu słowników ogólnych języka polskiego, z których najstarszym jest Słownik języka polskiego Samuela Lindego (1807–1814), a najnowszym – ciągle tworzony Wielki słownik języka polskiego pod redakcją Piotra Żmigrodzkiego (2007-). Celem była odpowiedź na pytania: czy sposób notowania feminatywów zmienia się na przestrzeni lat, jakie informacje pojawiają się w artykule hasłowym i jaka jest jego konstrukcja, jak leksykografowie rozwiązują problem hasłowania nazw żeńskich. Porównane zostały sposoby opisu nazw żeńskich, w tym zwłaszcza czterech feminatywów: filozofka, prezeska, lekarka, złodziejka – form istniejących oraz funkcjonujących w polszczyźnie i tej dziewiętnastowiecznej, i tej współczesnej. Przegląd słowników ogólnych należy zacząć od Słownika autorstwa Samuela Lindego, pierwszego jednojęzycznego słownika polszczyzny. Struktura artykułu hasłowego u Lindego jest dość chaotyczna – wyrazy pochodne są gniazdowane i przytaczane w ciągu. Feminatywa stanowią zawsze odrębne artykuły hasłowe. Często mają swoją własną definicję – realnoznaczeniową lub strukturalno-znaczeniową, np. filozofka ‘kobieta parająca się filozofią’4. Jest to z pewnością przejaw uznawania feminatywów za samodzielnie znaczące leksemy i niesugerowania uniwersalnego odniesienia nazw męskich (ich homonimii referencjalnej). Linde nie stosuje kwalifikatorów, a takie leksemy, jak filozofka i prezeska, współcześnie często postrzegane jako pretensjonalne i naznaczone ideologią feministyczną, pojawiają się tutaj jako neutralne fakty językowe. Linde notuje liczne feminatywa będące nazwami stopni pokrewieństwa. Jeśli chodzi o strukturę notowanych nazw żeńskich, przeważają formy derywowane za pomocą sufiksu -ka, ale nie brakuje też formacji na -ini/-yni, np. złoczyńczyni. 4 Podawane przez Lindego przykłady użycia nazwy filozofka zdają się nie potwierdzać hipotezy, jakoby ‘kobieta parająca się filozofią’ rozumiana była jedynie jako ‘kobieta myśląca, refleksyjna’, bez odniesienia do filozofii jako nauki, choć jest to dość niejasne. Takie pierwotne znaczenie tego feminativum sugeruje Siatkowska (2012: 137). 86 PATRYCJA KRYSIAK W kolejnych słownikach dziewiętnastowiecznych i z pierwszej połowy XX w. – tzw. Słowniku wileńskim (1861) i Słowniku warszawskim (1900–1927) – utrzymuje się tendencja do notowania feminatywów w odrębnych artykułach hasłowych. Słownik wileński obfituje w definicje realnoznaczeniowe, np. prezeska ‘która prezyduje, przewodniczy Jakiemu zgromadzeniu’. W SWil feminatywa bywają jednak opatrywane kwalifikatorami (nieuż., prow. w przypadku takich leksemów, jak balwierka, człowieczyca, małoukini, ladaszczyca) i zdarzają się przypadki polisemii (aspirantka 1. ‘ubiegająca się, starająca się o rzecz jaką, o miejsce’; 2. ‘ta, która w klasztorze, po ukończeniu terminu nowicjatu, żąda zostać zakonnicą’). Występują przykłady użycia. W Słowniku warszawskim feminatywa z reguły pozbawione są własnej definicji. W artykule hasłowym przeważnie znajduje się jedynie informacja gramatyczna (prezeska ‘forma ż. od Prezes’). W tym dziele leksykograficznym po raz pierwszy można zauważyć wycofywanie się formy prezeska z rejestru ogólnego – zakwalifikowano ją jako mało używaną. Mimo to w SW mamy do czynienia z bogactwem nazw żeńskich, przejawem naturalnej na przełomie wieków potrzeby pomnażania zasobu leksykalnego na fali zdobyczy ruchów emancypacyjnych (emigrantka, farbiarka, prawniczka, jurystka, prezydentka, prezydentowa, manifestantka, fetyszystka, fautorka). Po II wojnie światowej w słownikach ogólnych, od Słownika pod red. Doroszewskiego (1958–1969) począwszy, feminatywa ciągle pozostają odrębnymi artykułami hasłowymi. Można powiedzieć, że u Doroszewskiego takie rozwiązanie problemu hasłowania zgodne jest z przyjętą przez słownikarza teorią leksykograficzną. Uznał on bowiem, że „zadaniem leksykografii jest ulepszanie stosunków między ludźmi w tym zakresie, w jakim te stosunki kształtują się pod wpływem słów” (SJPDor, Supl., VIII). Uwzględnienie feminatywów w słowniku można interpretować jako akt na rzecz równości kobiet i mężczyzn, wskazanie na równorzędną pozycję obu płci. Konsekwentnie jednak brakuje tym hasłom definicji realnoznaczeniowej obecnej u Lindego i w SWil. Pojawiają się zwykle jedynie informacje o budowie słowotwórczej typu „forma żeńska od …”, „kobieta …”. Potraktowano zatem feminatywa jako regularne derywaty i zastosowano odesłania do wyrazu podstawowego. W SJPDor feminatywa w widoczny sposób częściej są opatrywane kwalifikatorami ograniczającymi zakres użycia wyrazu. Lekarka, prezeska, filozofka i złodziejka są w SJPDor formami nienacechowanymi, obecna jednak w SW prezydentka zyskuje kwalifikator daw., wyborczyni – rzad., a prawodawczyni – żart. W Słowniku języka polskiego pod redakcją Mieczysława Szymczaka, opartym na SJPDor i uzupełnionym o nowe wyrazy, pierwszym powojennym słowniku większych rozmiarów przeznaczonym dla masowego odbiorcy, filozofka występuje już jako hasło z kwalifikatorem rzad. (‘kobieta filozof’). Wyjątkowym słownikiem pod względem zasobu nazw żeńskich jest Praktyczny słownik współczesnej polszczyzny pod redakcją Haliny Zgółkowej (1994–2005). Zgromadzone w nim feminatywa są liczne, co raczej nie dziwi, zważywszy na ogromne rozmiary dzieła – to najobszerniejszy powojenny słownik ogólny, liczący 50 tomów. Feminatywa są tu odrębnymi artykułami hasłowymi, mają rozbudowane definicje realnoznaczeniowe (lekarka ‘kobieta zajmująca się zawodowo leczeniem, posiadająca odpowiednie kwalifikacje’), są nierzadko polisemiczne (filozofka występuje w trzech różnych znaczeniach, wszystkich z kwalifikatorem pot.). Artykuły hasłowe zawierają przykłady użycia, informacje o kwalifikatorze, wyrazach bliskoznacznych, antonimach. Ta redundancja opisu, dublujące się pod względem struktury i zawartości artykuły hasłowe (np. prezeska, prezes) wzbudzały wiele kontrowersji, jednak nie sposób nie dostrzec roli FEMINATYWA W POLSKIEJ TRADYCJI LEKSYKOGRAFICZNEJ 87 PSWP, którą odegrał w notowaniu coraz bardziej ulotnych form żeńskich. Ich liczba i sposób opisu wynika z założeń metodologicznych – słownik praktyczny to taki, który nie zmusza do wędrówki od hasła do hasła. Tymczasem inne nowsze słowniki powstające na przełomie XX i XXI wieku często odchodzą od notowania feminatywów. Właściwie można mówić o dwóch równoległych tendencjach – w niektórych wydawnictwach nazwy żeńskie są zupełnie nieobecne (w ten sposób przejawia się przekonanie leksykografów, że nazwy męskoosobowe pełnią funkcję nazw generycznych, denotujących przedstawicieli obu płci) lub wprowadzane są w formie podhaseł jako regularne derywaty słowotwórcze od nazw męskoosobowych; w innych – co raczej słabiej widoczne, nie tak regularne; charakterystyczne raczej dla dzieł specjalnych takich jak Słownik nazw żeńskich polszczyzny (2015) – zauważa się dążność do przywrócenia lub podtrzymania symetryczności słowotwórczej w obrębie nazw osobowych. W Innym słowniku języka polskiego pod redakcją Mirosława Bańki (2000) feminatywa nie są autonomiczne, są wyłącznie podhasłami. Wyrazem hasłowym jest zawsze rzeczownik rodzaju męskiego (lekarz, prezes, filozof, złodziej, adwokat itd.). Feminatywa nie mają w związku z tym odrębnej definicji, a jedynie informację o odmianie oraz przykład użycia. ISJP to jedyny spośród analizowanych słowników, w którym nazwom żeńskim została poświęcona refleksja w części wstępnej, w której omówiono sposób hasłowania i konstruowania definicji. Feminatywa potraktowane zostały jako regularne derywaty niewymagające stworzenia oddzielnego hasła. Co więcej, ISJP w sposób pośredni informuje o generyczności rzeczowników męskoosobowych, tj. o możliwości ich użycia w odniesieniu o kobiet, w definicjach zawierających w definiensie wyrażenia osoba, ktoś, nie: mężczyzna. Jak zauważa Kubiszyn-Mędrala (2007: 35), pozostałe słowniki także często definiują w ten sposób nazwy osobowe, „nie zaznaczają jednak we wstępie, że ten sposób definiowania ma również konsekwencje denotacyjne”. W Nowym słowniku języka polskiego pod redakcją Elżbiety Sobol (2003) brak widocznej konsekwencji, refleksji nad notowaniem feminatywów, obecnej z pewnością w ISJP pod red. Bańki. Nazwy żeńskie zwykle są tu nieobecne. Te, które zostały włączone do Słownika, przeważnie nie są derywatami od męskiej podstawy słowotwórczej (lesbijka), zdarzają się formy denotujące „tradycyjne” kobiece role społeczne nienaznaczone prestiżem (np. pielęgniarka, koleżanka). Takie hasła nie mają definicji realnoznaczeniowej, a strukturalną, często z kwalifikatorem (lekarka – pot. ‘kobieta lekarz’). Trudno jednak dopatrzyć się prawidłowości w tak przeprowadzonej selekcji materiału leksykalnego. W Słowniku 100 tysięcy potrzebnych słów pod redakcją Jerzego Bralczyka (2008) większość feminatywów występuje w podhasłach i nie jest opatrzona kwalifikatorem ani żadną inną informacją. Przykładowo, wyraz hasłowy prezes jest definiowany jako ‘osoba stojąca na czele jakiejś instytucji, organizacji lub stowarzyszenia’, po nim wymieniane są kolejno już bez komentarza derywaty słowotwórcze prezesowski, prezeska. Autonomicznie występują nieliczne feminatywa stosunkowo często używane w języku, np. złodziejka. Podobnie jednak jak w przypadku Nowego słownika języka polskiego, trudno zauważyć tutaj jakąkolwiek metodologiczną konsekwencję w tym zakresie. Konsekwencja taka jest natomiast widoczna w Wielkim słowniku języka polskiego pod redakcją Edwarda Polańskiego (2008), w którym nazw żeńskich nie ma w ogóle. Jest to słownik, który najbardziej zdecydowanie wyklucza tę klasę wyrazów – w tych słownikach, w których feminatywa występują w podhasłach, definicja rzeczownika męskoosobowego będącego etykietą hasła konstruowana jest zazwyczaj analitycznie, 88 PATRYCJA KRYSIAK w sposób neutralny płciowo (np. lekarz ‘osoba zawodowo zajmująca się leczeniem ludzi i zwierząt’), co podkreśla uniwersalne odniesienie nazwy męskoosobowej. W WSJP natomiast nierzadko brakuje takich konstrukcji omownych w definicjach – np. adorator to ‘mężczyzna ubiegający się o względy kobiety, wielbiciel’, co niejako wyklucza istnienie adoratorki. W WSJP wyjątkowo pojawiają się nazwy żeńskie będące składnikami frazeologizmów (kapłanka domowego ogniska) i nieliczne denotujące tradycyjne role kobiece (pielęgniarka, matka, zakonnica). W Uniwersalnym słowniku języka polskiego pod redakcją Stanisława Dubisza (2003) występuje stosunkowo dużo nazw żeńskich derywowanych za pomocą różnych sufiksów. Horodeńska-Ostaszewska (2006: 187) upatruje w tym „zauważalną zmianę w postrzeganiu kwestii nazw kobiet przez leksykografów”5. Feminatywa definiowane są strukturalnie i, co ciekawe, w zdecydowanej większości przypadków dziedziczą kwalifikator po swojej podstawie słowotwórczej (prezeska – kwalifikator urz.). Mimo dużej liczby notowanych form6 nadal brakuje wielu nazw żeńskich, które znajdują potwierdzenia użycia w tekstach, np. filolożka, rzeczoznawczyni, donosicielka. Niniejszy przegląd nie może zostać zakończony bez uwzględnienia pierwszego słownika ogólnego języka polskiego tworzonego (od 2007 r. do dziś – jest to dzieło wciąż opracowywane) od podstaw w wersji elektronicznej – Wielkiego słownika języka polskiego pod redakcją Piotra Żmigrodzkiego. Słownik, którego celem ma być przedstawienie możliwie wyczerpującego opisu w zasadzie wszystkich jednostek leksykalnych polszczyzny, już w tej chwili gromadzi bogaty zbiór leksemów. Jak wszystkie jednostki rzeczownikowe, hasłowe feminatywa wyposażono w informację o pierwszej kodyfikacji i wszystkich słownikach rejestrujących daną formę (w przypadku prezeski – 1811, słownik Lindego), pochodzeniu wyrazu i jego odmianie; definicję realnoznaczeniową (lekarka – ‘kobieta, która zawodowo zajmuje się leczeniem ludzi lub zwierząt’) i towarzyszący jej czasem kwalifikator (nieobecny w hasłach prezeska i lekarka), kwalifikację tematyczną; wymieniono najczęstsze kolokacje i przykłady użycia zaczerpnięte z korpusów. Niektóre rejestrowane feminatywa posiadają więcej niż jedno znaczenie. Konsekwencją trwających nieprzerwanie od kilku lat prac nad tym niewątpliwie cennym leksykograficznym dziełem in statu nascendi jest aktualnie obecność w słowniku form dotychczas nigdzie nienotowanych, funkcjonujących od niedawna w obiegu komunikacyjnym (np. aborcjonistka – notowana w trzech możliwych znaczeniach, poświadczona dotąd jedynie w Narodowym Korpusie Języka Polskiego), a z drugiej strony znaczące luki w zakresie form wielokrotnie kodyfikowanych, utrwalonych w tradycji (brak lekarki, złodziejki, filozofki, polonistki itd.). Między innymi z refleksji nad niekonsekwencją słownikarzy w zakresie notowania feminatywów, pomijaniem przez nich niektórych nazw żeńskich uznawanych za nienormatywne lub nie dość często używane, zrodził się projekt niedawno wydanego Słownika nazw żeńskich polszczyzny pod redakcją Agnieszki Małochy-Krupy (2015). Wydawnictwo to, choć nie jest jednym ze słowników ogólnych, których przegląd tutaj zaproponowałam, zasługuje w kontekście niniejszego artykułu przynajmniej na wzmiankę – metoda leksykograficzna przyjęta przez autorki, dobór jednostek leksykalnych, struktura 5 Autorka szacuje, że USJP notuje 85% nazw kobiet używanych przez Polaków (Horodeńska-Ostaszewska 2006: 187). 6 USJP poświadcza funkcjonowanie w polszczyźnie niektórych nazw żeńskich, które zostały – w sposób nieuzasadniony i niepoparty wystarczającą analizą leksykograficzną – uznane za nieistniejące nawet przez badaczy i badaczki tej kategorii słowotwórczej (Siatkowska 2012: 134), m.in. odbiorczyni (bez kwalifikatora), mówczyni (książk.), dawczyni (podn.), cukierniczka (pot.), fabrykantka (przestarz.). FEMINATYWA W POLSKIEJ TRADYCJI LEKSYKOGRAFICZNEJ 89 artykułu hasłowego mogą z pewnością stanowić przedmiot osobnej monografii. Słownik nazw żeńskich polszczyzny jest pierwszym w dziejach polskiej leksykografii i z założenia nienormatywnym słownikiem, który gromadzi wyłącznie feminatywa – zebrano ich dotąd ponad dwa tysiące. Są wśród nich zarówno najnowsze innowacje leksykalne lub słowotwórcze (fashionistka, galerianka, slamerka, wikipedystka), jak i wyrazy od dawna używane – i te już ujęte przez słownikarzy (prezeska, romanistka, bukieciarka), i te dotychczas nigdzie nierejestrowane (antropolożka, rzeczoznawczyni, watykanistka itp.). Cytaty (a nie definicje) stanowią centralne miejsce każdego artykułu hasłowego. Każdemu znaczeniu towarzyszy definicja (wyłącznie realnoznaczeniowa) i niekiedy kwalifikator deskrypcji bezpośredniej (potocznie, dawniej, z dezaprobatą, obraźliwie) lub niebezpośredniej (nierejestrowany)7. 4. PODSUMOWANIE Jak stwierdza Łaziński (2006: 279), dzisiejszych czytelników SW i SWil zaskakuje duża liczba feminatywów – „niewiele jest tam nazw męskich osobowych, które nie mają żeńskich odpowiedników”. Badacz podkreśla, że również słowniki pierwszej poł. XX w. notowały generalnie więcej nazw żeńskich niż w drugiej połowie stulecia. Jest to klasa wyrazów, która zajmuje ważne miejsce w strukturze słowników ogólnych, niemniej jednak widoczny jest brak spójnego, konsekwentnego sposobu ich opisu czy refleksji nad ich hasłowaniem (inaczej niż – na przykład – w przypadku żeńskich form przymiotnikowych). Widoczna w niektórych wydawnictwach dwudziestowiecznych słabsza pozycja feminatywów (ich nieobecność lub występowanie w postaci podhasła) jest być może pokłosiem wyraźnej w PRL-u tendencji do aktualizacji użyć generycznych, określania mężczyzn i kobiet jedną męskoosobową nazwą. Jak zaznacza Kubiszyn-Mędrala (2007: 32–33), maskulinizacja tytułów i nazw zawodowych (czyli ogromnej części wszystkich istniejących w polszczyźnie nazw osobowych) szerzyła się zwłaszcza w okresie powojennym, a tendencje przywracające symetryczność słowotwórczą nie znajdowały przez długi czas potwierdzenia w kodyfikacji. Hanna Jadacka w Nowym słowniku poprawnej polszczyzny stwierdzała wręcz „masowy odwrót nawet od określeń już przyjętych, typu dyrektorka, kierowniczka (…) na rzecz wyrażeń typu pani dyrektor, pani kierownik (…). W postaci żeńskiej pozostały już tylko nazwy zawodów tradycyjnie wykonywanych przez kobiety” (NSPP: 1767). Wpływ wydawnictw (czy też raczej: postulatów, założeń) poprawnościowych na słowniki ogólne wydaje się oczywisty. Co więcej, w związku z powszechną tendencją do użyć generycznych słownikarze decydowali o eliminacji wyrazów rzadziej używanych czy też redundantnych – znamienne, że nazwy żeńskie pomijane są raczej w dziełach mniej obszernych. Feminatywa są środkami językowymi stosowanymi w tekstach źródłowych niekonsekwentnie i niesystematycznie, co znajduje odzwierciedlenie w słownikach. Z drugiej strony zdaje się też, że niehonorowanie feminatywów przez leksykografów wpływa na traktowanie nazw żeńskich przez użytkowników języka ze sporą dozą niepewności – słownik to przecież podstawowe źródło wiedzy językoznawczej dla niespecjalistów. Ci tymczasem zakładają (a zdaniem niektórych – powinni mieć pewność), że „jeżeli słownik nie notuje jakiegoś wyrazu, to oznacza, że nie jest on używany w języku ogólnym lub że wyraz ten nie jest poprawny” (Horodeńska-Ostaszewska 2006: 179). 7 Zastosowany system kwalifikatorów (a zwłaszcza rozumienie potoczności) został dokładnie opisany i uzasadniony przez autorki we wstępie do słownika. 90 PATRYCJA KRYSIAK BIBLIOGRAFIA Bralczyk, J. (red.). (2008). Słownik 100 tysięcy potrzebnych słów. Warszawa: PWN. Horodeńska-Ostaszewska, M. (2006). Nazwy kobiet w Uniwersalnym słowniku języka polskiego PWN 2003, Prace Filologiczne, LI, 179–187. ISJP – Bańko, M. (red.). (2000). Inny słownik języka polskiego, t. 1–2. Warszawa: PWN. Karwatowska, M., Szpyra-Kozłowska, J. (2005). Lingwistyka płci. On i ona w języku polskim. Lublin: Wydawnictwo UMCS. Kubiszyn-Mędrala, Z. (2007). Żeńskie nazwy tytułów i zawodów w słownikach współczesnego języka polskiego, LingVaria, II, 1–3, 31–40. Linde, S. B. (1807–1814). Słownik języka polskiego. Warszawa. Łaziński, M. (2006). O panach i paniach. Polskie rzeczowniki tytularne i ich asymetria rodzajowo-płciowa. Warszawa: PWN. Małocha-Krupa, A. (red.). (2015). Słownik nazw żeńskich polszczyzny. Wrocław: Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego. Nowosad-Bakalarczyk, M. (2009). Płeć a rodzaj gramatyczny we współczesnej polszczyźnie. Lublin: Wydawnictwo UMCS. NSPP – Markowski, A. (red.). (1999). Nowy słownik poprawnej polszczyzny. Warszawa: PWN. Piotrowski, T. (1994). Z zagadnień leksykografii. Warszawa: PWN. PSWP – Zgółkowa, H. (red.). (1994–2005). Praktyczny słownik współczesnej polszczyzny, t. 1–50. Poznań: Wydawnictwo Kurpisz. Siatkowska, E. (2012). Konkurencja czynników zewnętrznych i wewnętrznych w tworzeniu polskich i czeskich feminatiwów (przyczynek do badań nad płcią kulturową). W: M. Karwatowska, J. Szpyra-Kozłowska (red.), Oblicza płci. Język – kultura – edukacja (129–138). Lublin: Wydawnictwo UMCS. SJPDor – Doroszewski, W. (red.). (1958–1969). Słownik języka polskiego, t. I–XI. Warszawa: PWN. Sobol, E. (red.). (2003). Nowy słownik języka polskiego PWN. Warszawa: PWN. SWil – Zdanowicz, A. i in. (1861). Słownik języka polskiego (tzw. Słownik wileński). Wilno. SW – Karłowicz, J. i in. (1900–1927). Słownik języka polskiego (tzw. Słownik warszawski). Warszawa. Szymczak, M. (red.). (1978–1981). Słownik języka polskiego, t. 1–3. Warszawa: PWN. USJP – Dubisz, S. (red.). (2003). Uniwersalny słownik języka polskiego, t. 1–4. Warszawa: PWN. WSJP – Polański, E. (red.). (2008). Wielki słownik języka polskiego. Kraków: Krakowskie Wydawnictwo Naukowe. Żmigrodzki, P. (2005). Wprowadzenie do leksykografii polskiej. Katowice: Wydawnictwo UŚ. Żmigrodzki, P. (red.). (2007-). Wielki słownik języka polskiego, Kraków. Dostęp: http://www.wsjp.pl (01.12.2016). WROC£AWSKIE TOWARZYSTWO NAUKOWE ROZPRAWY KOMISJI JÊZYKOWEJ XLII _______________________________________________________________________________________________________________________ PL ISSN 2451-294X PAULINA WITKOWSKA WOJCIECH WITKOWSKI Uniwersytet Wrocławski Wydział Filologiczny A NOTE ON AMBIGUOUS MOVEMENT / PSYCH VERBS’ VALENCE AND EVENT STRUCTURE ABSTRACT: This article describes the valence and thematic role assignment of a group of Polish verbs that can be understood as denoting either movement or psychological states, in particular emotions or cognitive processes. First, based on a neo-constructivist approach to verb meaning, it is shown how do the two meanings of the presented verbs raise. Second, it is argued that the observed differences in terms of semantic interpretation of the arguments can be successfully accounted for as arising from the systematic differences in event structures that give raise to movement and psychological readings of the analysed verbs. KEY WORDS: movement verbs, psych verbs, event structure, thematic roles WALENCJA I STRUKTURA ZDARZENIA CZASOWNIKÓW OZNACZAJĄCYCH RUCH I STANY PSYCHOLOGICZNE: STUDIUM PRZYPADKU STRESZCZENIE: Artykuł omawia walencję czasowników z cząstką się typu pochylać / pochylić się, odwrócić / odwracać się, zachwiać / chwiać się, które są używane zarówno w znaczeniu fizycznym – na oznaczenie zmiany pozycji ciała względem osi ciała, jak i w znaczeniu psychologicznym – na oznaczenie stanów emocjonalnych. W artykule opisano mechanizm przypisywania ról tematycznych argumentom analizowanych predykatów w poszczególnych znaczeniach. Wykorzystując podejście neokonstruktywistyczne, wyjaśniono, w jaki sposób powstają te odmienne znaczenia. Wykazano, że różnice w interpretacji ról tematycznych argumentów analizowanych czasowników są rezultatem różnić w strukturach zdarzeń swoistych dla znaczeń fizycznych i psychologicznych tych czasowników. SŁOWA KLUCZOWE: czasowniki ruchu, czasowniki psychologiczne, struktura zdarzenia, role tematyczne 1. INTRODUCTION This article focuses on valence of the following verbs: pochylać się / pochylić się1 ‘to lean / to consider, to show compassion’, przychylić się / przychylać się ‘lean towards / to approve’, ugiąć się / uginać się ‘to bend / to be overwhelmed’, skłonić się / skłaniać się ‘to bow / to approve’, nagiąć się / naginać się ‘to bend down / (force oneself) to accept sth’, odwrócić się / odwracać się ‘to turn around / to turn one’s back on sb/sth’, zabujać się / bujać się ‘to rock / to fall in love, to be in love’, zachwiać się / chwiać się ‘to sway / to weaver’, zatrząść się / trząść się ‘shake / to be worried, to feel eager’ and 1 It should be noted that the analysed verbs are grouped into imperfective- / perfective-form pairs. However, the grammatical aspect differences are disregarded in the presented discussion. This is motivated by the fact that the collected corpus data did not exhibit noticeable differences in argument selection with respect to the grammatical aspect of the relevant verbs. PAULINA WITKOWSKA, WOJCIECH WITKOWSKI 92 wypiąć się / wypinać się ‘to stick out / to disregard’. These verbs can be treated either as movement verbs, which denote movement of a human body with respect to its vertical axis, or as psych-verbs, which can denote emotions, or cognitive processes. The two readings of the selected verbs differ in the number of obligatory arguments they select and the semantic roles that are assigned to these arguments. In this article, we show how the observed readings of the analysed verb are obtained and discuss the differences in thematic role marking in terms of a neo-constructivist approach to event structure (Ramchand 2011). In section 2, we describe the semantic roles of the arguments selected by the studied verbs in their movement and psychological readings. In section 3, the observed differences in the argument structure are accounted for in neoconstructivist perspective. Section 4 presents the conclusions. 2. VALENCE OF THE SELECTED VERBS We treat valence here in terms of subcategorization frame (Chomsky 1965) and argument structure (see Grimshaw 1990; Levin and Rappaport-Hovav 2005). The subcategorization frame can be viewed as the minimal number of arguments a verb has to select in order for the clause to be grammatical, whereas the argument structure refers to the semantic roles assigned to arguments selected by the verb and the relation between these roles and structural position of the arguments. Movement readings As it is presented below in (1)2, in movement readings, a single-argument structure is required for the clause with the analysed verbs to be grammatical and to allow one to encode the movement of a human body with respect to its vertical axis, which runs from the top of the head to the base of the body3. Only the nominative case marked Noun Phrase (NP), which functions as the syntactic subject of the clause, is obligatory. This NP is assigned either AGENT role, if movement is volitional (see (1a) – (1g), below), or THEME role, if movement is non-volitional (see (1h) – (1j) below). (1) (a) Jan pochylił się4 John lean.3rd.past.perf ‘John leaned / is leaning.’ / / pochyla się. lean.3rd.pres.imperf 2 The data presented in this article are based on corpus data obtained from Narodowy Korpus Języka Polskiego [National Corpus of Polish] (NKJP) and Uniwersalny Słownik Języka Polskiego (USJP). However, it has to be acknowledged that in order to make the exposition of the data clearer the nominative case marked NPs were modified. The applied changes did not, however, alter the semantic characteristics of the referents of these NPs. 3 Verbs analyzed in this article denote four types of movement: (i) from top to bottom, (ii) rotation, (iii) swinging motion and (iv) oscillating movement. The part of the body with respect to which movement is determined in the torso. Although there is no visible change in the spatial location of the body, the studied verbs are regarded as movement verbs due to the fact that the spatial location of the torso changes during the duration of the actions denoted by the analyzed verbs. 4 The element się present in the studied verbs is treated as a derivational morpheme. Under no circumstances, should it be treated as a reflexive pronoun. Assuming the above treatment of się, the verbs analysed in this work are treated as pseudo-reflexive verbs derived from forms without się by affixation (Witkowska in press). A NOTE ON AMBIGUOUS MOVEMENT / PSYCH VERBS’ VALENCE AND EVENT STRUCTURE (b) Jan przychylił się / przychyla się. John lean.towards.3rd.past.perf / lean.towards.3rd.pres.imperf ‘John leaned towards / is leaning towards.’ (c) Jan nagiął się / John bend.down.3rd.past.perf / ‘John bent down / is bending down.’ nagina się. bend.down.3rd.pres.imperf (d) Jan skłonił się John bow.3rd.past.perf ‘John bowed / is bowing.’ skłania się. bow.3rd.pres.imperf (e) Jan odwrócił się / odwraca się. John turn.around.3rd.past.perf / turn.around.3rd.pres.imperf ‘John turned around / is turning around.’ (f) Jan ugiął się John bend.3rd.past.perf ‘John bent / is bending.’ / / ugina się. bend.3rd.pres.imperf (g) Jan wypiął się John stick.out.3rd.past.perf ‘John straighten up.’ / / wypina się. stick.out.3rd.pres.imperf (h) Jan zabujał się John rock.3rd.past.perf ‘John rocked / is rocking.’ / / buja się. rock.3rd.pres.imperf (i) Jan zachwiał się John sway.3rd.past.perf ‘John swayed / is swaying.’ / / chwieje się. sway.3rd.pres.imperf (j) Jan zatrząsł się John shake.3rd.past.perf ‘John shook / is shaking.’ / / trzęsie się. shake.3rd.pres.imperf / / 93 However, a detailed look on the corpus data shows that the verbs presented in (1) are more frequently used in dyadic structures than in monadic ones. The two-argument environment consists of an obligatory nominative case marked NP and an optional dative case marked NP or a Prepositional Phrase (PP). The data illustrating the occurrence of the analysed verbs in two-argument structures is provided below in (2). As can be seen in (2), the optional argument receives either the PATH ((2a) – (2e)), CAUSE ((2f) – (2g)), BENEFICIARY ((2h)) or LOCATION ((2i) – (2k)) thematic role. (2) (a) Jan pochyla się nad stołem / John lean.3rd.pres.imperf over table.instr.sg / ku ziemi / do niego. to ground.dat.sg / to him ‘John is leaning over the table / towards the ground / to him.’ PAULINA WITKOWSKA, WOJCIECH WITKOWSKI 94 (b) Jan przychyla się do John lean.towards.3rd.pres.imperf to ku rozmówcy. to interlocutor.dat.sg ‘John is leaning towards him / to the interlocutor.’ (c) Jan nagiął się do niego / John bend.down.3rd.past.perf to him / ku ziemi / nad balią. to ground.dat.sg / over washtub.instr.sg ‘John bent down to him / towards the ground / over the washtub.’ (d) Jan odwrócił się od okna / John turn.around.3rd.past.perf from window.gen.sg / do ściany / ku niemu. to wall.gen.sg / to him ‘John turn around away from the window / towards the wall / to him.’ (e) Jan skłonił się John bow.3rd.past.perf ‘John bowed towards the ground.’ (f) Jan ugiął się pod ciężarem John bend.3rd.past.perf under weight.sg.instr ‘John bent under the weight of the bag.’ worka. bag.gen.sg (g) Jan trzęsie się z zimna John shake.3rd.pres.imperf from cold.gen.sg od płaczu. from crying.sg.gen ‘John is shaking from cold / from crying.’ / / (h) Jan skłonił się przed królem / John bow.3rd.past.perf before king.istr.sg / ‘John bowed before the king / to the audience.’ (i) Jan buja się w fotelu John rock.3rd.pres.imperf in armchair.loc.sg na drgającej podłodze. on shaking floor.loc.sg ‘John is rocking in the armchair / on the shaking floor.’ (j) Jan zachwiał się na John sway.3rd.past.perf on ‘John swayed on the stairs.’ (k) Jan trzęsie się John shake.3rd.pres.imperf ‘John is shaking over the plate.’ ku to niego him ziemi. ground.dat.sg publiczności. audience.dat.sg schodach. stair.loc.pl nad over / / talerzem. plate.instr.sg / / A NOTE ON AMBIGUOUS MOVEMENT / PSYCH VERBS’ VALENCE AND EVENT STRUCTURE (l) 95 Jan wypiął się na baczność. John stick.out.3rd.past.perf straight ‘John stuck out straight.’ (lit. John stood straight.) Psychological readings In the previous section, we presented the arguments selected by verbs such as pochylać się / pochylić się ‘to lean / to consider, to show compassion’, skłonić się / skłaniać się ‘to bow / to approve’ or odwrócić się / odwracać się ‘to turn around / to turn one’s back on sb/sth’ in clauses in which these verbs denote movement. As it was shown, movement readings are minimally single-argument clauses, however the analysed corpus data shows that two-argument frames are noticeably more frequent in these readings. The two-argument frame is likewise characteristic of the psychological readings of the verbs presented in this article. However, in contrast to movement readings for the clauses with psychological reading to be grammatical both arguments are obligatory, i.e. psychological readings of the studied verbs require a nominative case marked NPs to obligatorily co-occur with PPs. Relevant clauses illustrating these readings are provided below in (3), where it can be seen that nominative case marked NP is assigned the EXPERIENCER thematic role, whereas the PP is understood as STIMULUS (see (3a) – (3c) below) or THEME (see (3d) – (3k) below). Psychological readings discussed in the work at hand describe either cognitive processes, i.e. psychological experiences deriving from mental functions (Verhoeven 2007), or emotions, i.e. feelings based on cognitive processes that usually involve a three-element cause-effect chain: event triggering the emotion → emotional state → psychological reaction (Wierzbicka 1999; Verhoeven 2007). (3) (a) Jan ugiął się pod ciężarem John be.overwhelmed.3rd.past.perf under burden odpowiedzialności. responsibility.gen.sg ‘John was overwhelmed by the burden of responsibility.’ [cognitive process] (b) Jan trzęsie się do John feel.eager.3rd.pres.imperf to ‘John feels eager to do some work.’ [emotion] (c) Jan trzęsie się nad dzieckiem John be.worried.3rd.pres.imperf over child.instr.sg nad kompromisem. over compromise.instr.sg ‘John is worried about his child / about the compromise.’ [emotion] (d) Jan pochyla się John consider.3rd.pres.imperf pochyla się show.compassion.3rd.pres.imperf nad over nad for pracy. work.gen.sg ustawą / bill.instr.sg / cierpiącymi. the.suffering.instr.pl / / PAULINA WITKOWSKA, WOJCIECH WITKOWSKI 96 ‘John considers the bill / is showing compassion for the suffering.’ [cognitive process] (e) Jan przychylił się do prośby John approve.3rd.past.perf to request.gen.sg ku propozycji. to proposition.gen.sg ‘John approved the request / the proposition.’ [cognitive process] (f) Jan nagiął się do zasad. John force.himself.to.accept.3rd.past.perf to rule.gen.pl ‘John forced himself to accept the rules.’ [cognitive process] (g) Jan skłania się ku tendencjom postępowym / John approve.3rd.pres.imperf to tendency.dat.pl progressive / do ustępstw. to concession.gen.pl ‘John approves the progressive tendencies / concessions.’ [cognitive process] (h) Jan odwrócił się od przyjaciół / John turn.his.back.3rd.past.perf from friend.gen.pl / od polityki. from politics.gen.sg ‘John turned his back on his friends / on politics.’ [emotion] (i) Jan buja się John be.in.love.3rd.pres.imperf ‘John is in love with Mary.’ [emotion] (j) Jan zachwiał się w postanowieniu John weaver.3rd.past.perf in decision.loc.sg w wierze. in faith.loc.sg ‘John weavered in his decision / in faith.’ [cognitive process] (k) Jan wypiął się na rodzinę / John disregard.3rd.past.perf on family.acc.sg / na politykę. on politics.acc.sg ‘John disregarded his family / politics.’ [emotion] w in / / Marysi. Mary.loc.sg / / 3. CHANGES IN SEMANTIC ROLES AND EVENT STRUCTURE Event structure In this section, we will turn to the analysis of the selected verbs with respect to structure of events they denote. Discussion presented in this section is based on a neo- A NOTE ON AMBIGUOUS MOVEMENT / PSYCH VERBS’ VALENCE AND EVENT STRUCTURE 97 constructivist approach to event structure argued for by Gillian Ramchand (2011). According to Ramchand, the meaning of any given verb can be captured by functional structure consisting of maximally three projections that encode: (i) causing subevent, (ii) process subevent and (iii) result subevent. Graphic representation of the event structure outlined above is provided below in Figure 1. Figure 1. Event structure (adopted from Ramchand 2011) As can be seen in Figure1, maximal event structure consists of three subevents. The presence of a given subevent determines the properties of an action denoted by the verb. The causing subevent is present in the event structure only when there is an initiation stage that leads to a subsequent process. The process subevent, which is a core of dynamic event, is present when the action denoted by the verb is extended in time. The result subevent is licensed if the action denoted by the verb leads to a clearly identifiable state (result state). What is more, each of the subevents can license an argument – ‘subject of …’ – that denotes respectively: (i) the entity causing the action (INITIATOR / CAUSE), (ii) the entity undergoing a change of sate or the process (UNDERGOER) or (iii) the entity that holds the result state (RESULTEE). Lastly, the XP element in Figure 1 marks the position of the rhematic material that can be hosted in the complement position of the subevent projections. In line with neo-constructivist assumptions, Ramchand argues that verbs are merely bundles of cognitive and encyclopaedic information. As such, they are treated as ROOTs, which carry no syntactic information on the number and the type of the arguments they select and whose respective meaning is obtained by combining them with a given event structure. Accordingly, with respect to the polysemous movement / psych verbs analysed in the article at hand the assumptions presented above mean that each reading of a given polysemous verb will be: (i) built around verbal root common to all readings, (ii) generated independently and (iii) associated with a distinct event structure. To illustrate the above, consider the data in (4a) and (4b), where the verb in bold is used in movement reading (4a) and psychological (cognitive process) reading (4b). PAULINA WITKOWSKA, WOJCIECH WITKOWSKI 98 (4) (a) (b) Jan ugiął się pod ciężarem John bent under weight.sg.instr ‘John bent under the weight of the bag.’ worka. bag.sg.gen Jan ugiął się pod ciężarem odpowiedzialności. John be.overwhelmed by burden.sg.instr responsibility.sg.gen ‘John was overwhelmed by the burden of responsibility.’ Event structures of the data provided in (4a) and (4b) are presented below in Figure 2 and Figure 3. Figure 2. Event structure of Jan ugiął się pod ciężarem worka (see (4a)) A NOTE ON AMBIGUOUS MOVEMENT / PSYCH VERBS’ VALENCE AND EVENT STRUCTURE 99 Figure 3. Event structure of Jan ugiął się pod ciężarem odpowiedzialności (see (4b)) In Figure 2 (movement reading), argument [Jan] is understood only as the participant whose body undergoes the downward directed movement. Therefore, it is located in the subject position of the process subevent projection in the representation of event structure associated with movement reading. Being merged in this position the argument [Jan] is the UNDERGOER of the action denoted by the verb. The second argument [ciężar worka], which is optional as far as the valence of movement readings is concerned (see section 2.1), refers to the object causing John to bend in (4a). Consequently, the argument [ciężar worka] is merged in subject position of the causing subevent and receives semantic interpretation of the CAUSE. In Figure 3 (mental process reading), the argument [Jan] is likewise associated with the process subevent subject position, however, in contrast to Figure 2 [Jan] is also the subject of result subevent. The placement of this argument in two subject positions allows one to capture that fact that John in (4b) is the entity (i) who on one hand is in a certain mental state, i.e. John is the EXPERIENCER, therefore the argument [Jan] is placed in the result subevent projection, and (ii) who is also undergoing a change with respect to what he cognises, which ultimately leads to the state his is in, i.e. John is also the UNDERGOER and the argument [Jan] needs to be placed in process subevent domain. Lastly, similarly to (4a), in (4b) the argument [ciężar odpowiedzialności] is treated as the phenomenon causing the action of overwhelming and is located in the subject position of the causing subevent. Consequently, the burden of responsibility in (4b) is assigned the STIMULUS semantic role. As can be seen above, the theoretical model adopted in this work treats the different readings of a single verb as by-products of combining the verbal ROOT with distinct event structures. Distinct event structures into which the verbal ROOTs are merged PAULINA WITKOWSKA, WOJCIECH WITKOWSKI 100 result in the relevant meanings of the verbs and impact the interpretation of the arguments selected by the verbs in respective clauses. Semantic roles’ changes5 Based on the assumptions presented in the previous section, here we will focus on accounting for the regular differences in semantic roles of arguments selected in movement and psychological readings. The questions that will be addressed here are as follows: • why do PATHs in movement readings become THEMEs in psychological readings; compare (2a) – (2e) to (3d) – (3h), • why do LOCATIONs in movement readings become STIMULI in psychological readings; compare (2k) to (3b) – (3c). Paths and themes With respect the changes from PATH thematic role marked arguments in movement readings to THEME role assigned ones in cognitive processes readings, consider the following data in (5a) and (5b). (5) (a) (b) Jan pochyla się John lean.3rd.pres.imperf ‘John is leaning over the table.’ nad over stołem. table.instr.sg Jan pochyla się John consider.3rd.pres.imperf ‘John considers the bill.’ nad over ustawą. bill.instr.sg In (5a) and (5b), there are two arguments realized overtly, i.e. [Jan] and [nad stołem] (5a) / [nad ustawą] (5b). In both clauses, the argument [Jan] is understood as a sentient participant performing the action denoted by the verb. However, whereas in (5a) [Jan] is the AGENT and the UNDERGOER of leaning over, in (5b) he is the EXPERIENCER of considering. What is more, the argument [nad stołem] in (5a) is assigned the PATH role, while argument [nad ustawą] in (5b) receives the semantic role of THEME. The change from AGENT to EXPERIENCER between movement and psychological reading results from the fact that in psychological reading (5b) the argument [Jan] is initially placed in the result subevent projection, where it is assigned the EXPERIENCER semantic role. Being assigned the EXPERIENCER thematic role in subject position of result subevent projection, [Jan] becomes interpreted as the participant who does not consciously control the cognitive process he experiences. Therefore, although the argument [Jan] 5 It should be noted here that thematic role assignment phenomena with respect to psych verbs have been extensively discussed in the literature. For instance, Rozwadowska (1992) and Reinhart (2002), account for the mapping between thematic roles and syntactic placement of the phrases that carry them in terms of semantic features whose combinations result in appropriate thematic roles. In those accounts EXPERIENCER thematic role is defined by [+change, +sentient, -cause] feature set. However, a detailed description of analyses alternative to one presented in this article is beyond the scope of this work. A NOTE ON AMBIGUOUS MOVEMENT / PSYCH VERBS’ VALENCE AND EVENT STRUCTURE 101 subsequently moves to subject of initiation subevent position it does not receive AGENT-like interpretation6, see Figure 4. However, the account of the assignment of PATH and THEME thematic roles to [nad stołem] and [nad ustawą] in (5a) and (5b), respectively, requires a more detailed look at their positions in event structure. These are presented below in Figure 3 and Figure 4, respectively. Figure 4. Event structure of Jan pochyla się nad stołem (see (5a)) As can be seen in Figure 4, the argument [nad stołem] occupies the complement position in the process subevent projection. Therefore, it is interpreted as the path along which the process denoted by the verb, i.e. movement, progresses. With respect to Figure 5, it should be noted that the argument [nad ustawą] occupies the complement position of the result subevent projection. In such configuration, the argument [nad ustawą] is interpreted as the THEME7. Importantly, comparing the event structures in Figure 4 and 5 it can be seen why the difference in the thematic roles assigned to arguments [nad stołem] (5a) and [nad ustawą] (5b) raises. Event structure (5a) consists of only the initiation and the process subevents. The process subevent occupies the complement position in the initiation subevent projection but has its complement position available for the rhematic material to be merged in it, i.e. there is no result subevent that would have to be merged in the complement position of the process subevent in movement readings. Consequently, the argument [nad stołem] which is present in the clause is able to occupy the available Complement-of-process-subevent position, where it is assigned the PATH interpretation. 6 Although the argument [Jan] consciously control the process of considering, placement of the argument [Jan] is the subject position of initiation subevent projection appears required due to the fact that in clause John considers the bill (see (5a)) John is understood as being in control of initiating the action of considering, i.e. John can sentiently decide to have a closer look on the bill, however once this is done he can no longer control the mental process that occur in his mind. 7 In Ramchand’s (2011) terminology, the complement position of result subevent is associated with the GROUND of result role. GROUNDs of result describe result states. However, Ramchand’s treatment of GROUNDs of result is not based on psych-verbs. Therefore, in this work we argue that GROUNDs of result in psych-readings such as the one presented in (5b) describe the content with respect to which the cognitive process occurs. PAULINA WITKOWSKA, WOJCIECH WITKOWSKI 102 Figure 5. Event structure of Jan pochyla się nad ustawą (see (5b)) In contrast, in (5b), the argument [nad ustawą] cannot be interpreted as PATH because the position in which PATH interpretation is assigned in event structure, i.e. the complement position in the process subevent projection, is occupied by the result subevent projection. Therefore, as the rhematic position in process subevent is not available, [nad ustawą] argument is merged in the only available rhematic position, i.e. complement of result subevent projection, where is it is assigned THEME semantic role. Locations and stimuli With respect to the change from LOCATION argument marking to STIMULUS interpretation, consider the data in (6a) – (6b) and their event structures illustrated respectively in Figure 6 and Figure 7. (6) (a) (b) Jan trzęsie się John shake.3rd.pres.imperf ‘John is shaking over the plate.’ nad over Jan trzęsie się nad John be.worried.3rd.pres.imperf over ‘John is worried about the compromise.’ talerzem. plate.instr.sg kompromisem. compromise.instr.sg As can be seen in (6a), the argument [Jan] is understood as undergoing the process of shaking and the argument [nad talerzem] corresponds to the spatial setting at which the action occurs. Such semantic interpretation of the arguments present in (6a) appears to stem from the event structure in which there is only the process subevent, see Figure 6. Accordingly, as this subevent licenses only the UNDERGOER and PATH or LOCATION roles, the two arguments present in (6a) are assigned THEME and LOCATION thematic roles respectively. A NOTE ON AMBIGUOUS MOVEMENT / PSYCH VERBS’ VALENCE AND EVENT STRUCTURE 103 Figure 6. Event structure of Jan trzęsie się nad talerzem (see (6a)) Figure 7. Event structure of Jan trzęsie się nad kompromisem (see (6b)) In psychological reading, more precisely emotion reading, (6b), argument [Jan] is understood as the EXPERIENCER. Therefore, it has to be merged inside the result subevent projection, where it receives the EXPERIENCER interpretation. The emotion that John experiences in (6b) requires a trigger, which in the case of (6b) is realised by the argument [nad kompromisem]. The presence of the trigger of emotion has to be likewise encoded in the event structure. Accordingly, the event structure of (6b) has to be composed of two subevents: the causing subevent, which hosts the trigger of emotion, and the result subevent, which accounts for the emotional state John is in, see Figure 6. In consequence, as the ‘subject of …’ position in the causing subevent has to be filled, the argument [nad kompromisem] is merged in it and is interpreted as the STIMULUS, i.e. in (6b) the compromise, or more precisely some element of it, causes John to experience the feeling of being worried. It should be noted, however, that the twosubevent structure proposed for (6b) differs significantly from the solutions proposed by Ramchand (2011)8, 9. 8 The approach to emotion verbs presented in this work was inspired by prof. dr hab. Ewa Willim (personal communication). 9 Ramchand does not illustrate the event structure of verbs such ‘to worry’, however she describes the stative predicates. She argues that they consist only of a causing subevent in which the HOLDER of the state occupies the subject position. As for the psych-predicates, the event structure proposed in Figure 7 does not contain process subevent contrary to Ramchand’s analysis. This treatment of emotion denoting predicates is motivated by the fact these predicates denote non-dynamic situations. 104 PAULINA WITKOWSKA, WOJCIECH WITKOWSKI Comparing the event structures presented in Figure 6 and 7, it becomes evident why clauses in (6a) and (6b) differ in terms of the thematic roles, which are assigned to arguments present in them. The two clauses, which illustrate two different readings of the verb trząść się, have noticeably different event structures. Consequently, the fact that the same verbal ROOT is merged with distinct event structures accounts for the different readings and different semantic roles assigned to the arguments. It should likewise be noted that the event structure presented in Figure 7 is in line with the treatment of (S)ubject (E)xperiencer verbs argued for by Arad (1998) or Biały (2005). In those accounts, SE verbs are treated as simple events understood as states. As such their event structure does not include the change of state and the STIMULUS and EXPERIENCER have to co-occur for the mental state denoted by the verb to hold. Accordingly, as it can be seen in Figure 7 the STIMULUS [nad kompromisem] and the EXPERIENCER [Jan] are both present in the event structure as the initiation and result subevents require clause material to fill argument slots available in their projections. Furthermore, the lack of the process subevent in the event structure in Figure 7 ensures the lack of process interpretation in the clause under consideration10. 4. CONCLUSION This article has described how the meaning, valence and the thematic role assignment differences exhibited by Polish verbs that can express either movement or psychological states are generated. It was shown that observed facts can be described as arising from the differences in the event structures with which the studied verbs are compatible. With respect to the changes in thematic role marking, the analysed examples show that a full description of this phenomenon has to take into account both the differences in the event structures relevant for movement and psychological readings and the structural positions assigned to the arguments selected by the studied verbs. For instance, movement readings allow for PATH interpretation of the second argument as event structure associated with them possesses an available argument slot in process subevent complement position. Consequently, the when this position is occupied by the result subevent projection the second argument occupies the next available position, i.e. the complement position of result subevent. REFERENCES Arad, M. (1998). Psych-notes. UCL Working Papers in Linguistics 10. London: University College. Biały, A. (2005). Polish Psychological Verbs at the Lexicon-Syntax Interface in Cross-linguistic Perspective. Frankfurt am Main: Peter Lang. Chomsky, N. (1965). Aspects of the Theory of Syntax. Cambridge, Massachusetts: MIT Press. Grimshaw, J. (1990). Argument Structure. Cambridge, Massachusetts: MIT Press. Levin, B., Rappaport-Hovav, M. (2005). Argument Realization. Cambridge: Cambridge University Press. NKJP – Narodowy Korpus Języka Polskiego [National Corpus of Polish]. Dostęp: www.nkjp.pl (28.09. 2016). Ramchand, G. C. (2011). Verb Meaning and the Lexicon. A First Phase Syntax. Cambridge: Cambridge University Press. 10 The account presented at this stage applies to those psych-verbs that express emotional states. As for the verbs that denote cognitive process, the approach presented for the event structure in Figure 5 holds. In contrast to emotion denoting verbs, cognitive process denoting verbs require process subevent in their event structure to properly account for the dynamicity of the denoted processes. A NOTE ON AMBIGUOUS MOVEMENT / PSYCH VERBS’ VALENCE AND EVENT STRUCTURE 105 Reinhart, T. (2002). The Theta-System-An overview, Theoretical Linguistics, 28.3, 229–290. Rozwadowska, B. (1992). Thematic Constraints on the selected constructions in English and Polish. Wrocław: Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego. USJP – Dubisz, S. (ed.). (2003). Uniwersalny Słownik Języka Polskiego, t. 1–4 (CD). Warszawa: PWN. Verhoeven, E. (2007). Experiential Constructions in Yucatec Maya. A Typologically Based Analysis of a Functional Domain in Mayan Language. Amsterdam, Philadelphia: John Benjamins Publishing Company. Wierzbicka, A. (1999). Emotions Across Languages and Cultures: Diversity and Universals. Cambridge: Cambridge University Press. Witkowska, P. (in press). Czasowniki zmiany pozycji ciała. Analiza formalna w ujęciu korpusowym i statystycznym. Wrocław: Quaestio. WROC£AWSKIE TOWARZYSTWO NAUKOWE ROZPRAWY KOMISJI JÊZYKOWEJ XLII _______________________________________________________________________________________________________________________ PL ISSN 2451-294X MARCIN ORSZULAK Uniwersytet Wrocławski Wydział Filologiczny GENERATIVE WAYS TO THE PROBLEM OF LONG-DISTANCE WH-EXTRACTION IN POLISH. A LITERATURE REVIEW ABSTRACT: The article offers a critical review of the literature devoted to the topic of long-distance whextraction in Polish, which has posed a perennial problem for the generative theory and as such it has attracted considerable attention in generative literature on the Polish grammar. The first part of the paper covers the discussed extraction data, showing the complexity of extraction possibilities with respect to a sentential complement type. In the second part, major accounts of the problem are reviewed: from solutions based on bounding theory to analyses grounded in minimalist syntax. Finally, the problem of acceptability judgments of long-distance wh-extractions in Polish is discussed to show how difficult it is to establish the level of acceptability of such structures. KEY WORDS: Polish, generative syntax, wh-movement, long-distance wh-extraction, sentential complement. GENERATYWNE PODEJŚCIA DO PROBLEMU PRZESUNIĘCIA ZAIMKA PYTAJNEGO ZE ZDANIA PODRZĘDNEGO. PRZEGLĄD LITERATURY STRESZCZENIE: Artykuł prezentuje krytyczny przegląd literatury poświęconej zagadnieniu przesunięcia zaimka pytajnego ze zdania podrzędnego w języku polskim, które stanowi problem dla generatywnego modelu opisu składni, podjęty w wielu pracach z nurtu generatywnego poświęconych gramatyce języka polskiego. Pierwsza część artykułu pokazuje problematyczne dane językowe, w tym przede wszystkim możliwości przesunięć i ich związek z właściwościami zdania podrzędnego. W drugiej części dokonano przeglądu głównych podejść do omawianego zjawiska językowego, uwarunkowanych dotychczasowymi etapami rozwoju składni generatywnej. Ostatnia część pracy podejmuje problem oceny akceptowalności pytań złożonych, w których nastąpiło przesunięcia zaimka pytajnego ze zdania podrzędnego. SŁOWA KLUCZOWE: język polski, składnia generatywna, zaimek pytajny, zdanie pytające, argument propozycjonalny. 1. INTRODUCTION The purpose of the present article is to revise previous accounts of long-distance whextraction in Polish. This theoretical digest is organized against the background of the evolution of a general theory of locality within the generative framework. I will demonstrate how the account of the long-distance wh-extraction has been changing along with major paradigm shifts. The emphasis will be placed on the problems that former accounts encountered with the aim to show that the Polish extraction facts still have defied a uniform analysis. The article is organized as follows. Section 2 presents in detail extraction facts in Polish based on the previous accounts and theoretical proposals. In Section 3, I critically review previous accounts of long-distance wh-extraction in Polish, which were based on bounding theory (Giejgo 1981; Willim 1989), barriers (Witkoś 1995) and minimalism 108 MARCIN ORSZULAK (Lubańska 2005).1 Section 4 refers to the problem of acceptability judgments, which undermines the research on extraction possibilities in Polish. The last section provides conclusions and problems for further research. 2. LONG-DISTANCE WH-EXTRACTION IN POLISH – BASIC DATA In Polish the extraction out of tensed indicative complements results in ungrammaticality (Witkoś 1995); see (1): (1) *Co Maria wie, że Piotr zrobił what Mary know.PRS that Peter do.PST.PTCP ‘What does Mary know that Peter did wrong?’ źle? wrong However, Cichocki (1983) and Zabrocki (1989) argue that mówić (‘to speak’) and powiedzieć (‘to say’) function as bridge verbs and as such they allow for the extraction out of an indicative embedded clause (from Witkoś 1995: 229); consider (2): (2) ?Co Janek powiedział, że studenci czytają? what John say.PST.PTCP that students read.PRS ‘What did John say that the students read?’ Therefore, the difference between wiedzieć (‘to know’) and powiedzieć (‘to say’) should resemble the one in English between the verbs of opinion (believe, claim) and the verbs indicating the manner of speaking (whisper, shout) (from Witkoś 2004: 194), compare (3) and (4): (3) Which hat did Mike believe he never wore? (4) ?Which hat did Mike shout that he would never wear? Even if we assume that mówić (‘to speak’) and powiedzieć (‘to say’) are bridge verbs, the extraction out of the sentential complements selected by these verbs is highly marginal in Polish. It may be the case that these verbs make long-distance whextractions better in terms of parsing,2 whereas, on the production side, both categories of extractions (with bridge verbs and non-bridge verbs) appear equally bad and are hardly ever put to use. In the case of subjunctives and infinitives, the extraction picture is far more complex. Willim (1989: 112) notes that the extraction out of subjunctives is reserved 1 Due to space limitations, the present discussion is restricted to the selection of works that directly address the problem of long-distance wh-extraction in Polish from the generative perspective (i.e., referring to generative theories of movement locality). More general works on the syntax of Polish are not included in the review. 2 Nevertheless, even the extractions with bridge verbs seem sensitive to the type of an extracted phrase: (i) ??Dokąd Janek powiedział, że studenci uciekli? flee.PST.PTCP whereto John say.PST.PTCP that students ‘Where did John say that the students fled?’ In (i), dokąd (whither, whereto) cannot function as the argument of powiedzieć (‘to say’), and thus (i) sounds worse than (2), in which co might be an argument of the matrix verbs. Therefore, the postulation of bridge verbs in Polish is still highly problematic. GENERATIVE WAYS TO THE PROBLEM OF LONG-DISTANCE WH-EXTRACTION IN POLISH 109 only for those verbs that also select for infinitival complements;3 compare chcieć (‘to want’) in (5, 6 and 9) with żądać (‘to demand’) in (7, 8 and 10): (5) Maria chce kupić nową pralkę. buy.INF new washing machine Mary want.PRS.3SG ‘Mary wants to buy a new washing machine.’ (6) Maria chce, że-by-śmy kupili nową pralkę. Mary want.PRS.3SG that-SBJV-1PL buy.PST.PTCP new washing machine ‘Mary wants us to buy a new washing machine.’ (7) *Maria żąda kupić nową pralkę. new washing machine Mary demand.PRS.3SG buy.INF ‘Mary demands to buy a new washing machine.’ (8) Maria żąda, że-by-śmy kupili nową pralkę. Mary demand.PRS.3SG that-SBJV-1PL buy.PST.PTCP new washing machine ‘Mary demands that we buy a new washing machine.’ (9) Co Maria chce, że-by-śmy that-SBJV-1PL what Mary want.PRS.3SG ‘What does Mary want us to buy?’ kupili? buy (10) *Co Maria żąda, że-by-śmy kupili? what Mary demand.PRS.3SG that-SBJV-1PL buy.PST.PTCP ‘What does Mary demand that we buy?’ As shown in the examples, chcieć (‘to want’) selects for both an infinitival complement (5) and subjunctive complement (6). As predicted, the extraction out of the subjunctive clause is perfectly possible (9). Conversely, żądać (‘to demand’) selects only for subjunctive complements (8), with infinitival complements being ungrammatical (7), and thus the extraction out of the subjunctive complements selected by żądać gives degraded results (10). Furthermore, the extraction out of subjunctives in Polish is constrained with respect to multiple wh-movement; cf. (11) (from Rudin 1988: 454):4 (11) ?Co komu Maria chce, że-by Janek kupił? what to.whom Mary want.PRS.3SG that-SBJV-3SG John buy.PST.PTCP ‘What does Mary want John to buy for whom?’ The sentence in (11) has a dubious status: according to Rudin (1988) it is not grammatical; however, Dornisch (1998) and Citko (1998) find it acceptable. Still, the multiple wh-movement out of infinitival complements is grammatical; consider (12): 3 Consider also Bondaruk (2004: 191–202) for a discussion of subjunctive clauses introduced by żeby. Multiple wh-extraction out of tensed indicative complements is disallowed too. But this fact is due to the general ban on the extraction out of indicatives. 4 110 MARCIN ORSZULAK (12) Co komu Maria chce kupić? what to.whom Mary want.PRS.3SG buy.INF ‘What does Mary want to buy for whom?’ Examples (11) and (12) show that even in the case in which a verb selects both for subjunctives and infinitives, the extraction facts are different regarding multiple whextraction. Another constraint on long-distance wh-movement concerns the subject position. Even extractable subjunctives (i.e., those selecting also for bare infinitives) do not allow the extraction of a wh-phrase from the subject position; cf. (13) (from Witkoś 1995: 227)5: (13) *Ktoi Iwona chce, że-by ti się natychmiast widział z dyrektorem? who Yvonne want.PRS.3SG that-SBJV REFL immediately see.PST.PTCP with manager ‘Who does Yvonne want to see the manager immediately?’ The ungrammaticality of (13) is connected with the existence of that-trace effects in Polish (Lasnik and Saito 1984: 280). Accordingly, (13) is excluded by that-trace filter: (14) That-trace filter The sequence of an overt complementizer followed by a trace is ungrammatical. [from Haegeman (1994: 399)] The condition in (14) refers to the problem of the proper government of traces, and thus the trace in (13, marked with t) is not properly governed since the complementizer żeby obstructs antecedent government from spec-CP (Witkoś 2004: 217). Table 1. Long-distance wh-extraction possibilities in Polish (source: own elaboration). Extraction site Infinitival complement Subjunctive complement selected by a verb that also selects for a bare infinitive Indicative complement selected by a bridge verb Subjunctive complement selected by a verb that does not select for a bare infinitive Indicative complement Polish data Grammatical Grammatical Degraded Ungrammatical Ungrammatical The general picture of long-distance wh-extractions in Polish turns out to be far more complex (extraction possibilities are summarized in Table 1). The division into 5 Kardela (1986: 107) gives a similar example of an extraction from the subject position but he concludes that such a construction is in fact grammatical: (i) ?Kto chcesz, że-by wygrał ten mecz? this match who want.PRS.2SG that-SBJV-3SG win.PST.PTCP ‘Who do you want to win this match?’ Extractions from the subject position are also acceptable for Citko (2014). However, according to Witkoś (1995: 227) the status of the examples like (i) “can be attributed to its parsing properties; the null subject in the matrix clause makes it easier for the parser to link the wh-phrase to the subject position.” Furthermore, Tajsner (1989: 77) also rules out such structures due to Empty Category Principle violation. GENERATIVE WAYS TO THE PROBLEM OF LONG-DISTANCE WH-EXTRACTION IN POLISH 111 extractable subjunctives and infinitives against non-extractable indicatives is blurred by additional factors. First, tensed indicative complements seem to allow for extractions when selected by bridge verbs. Second, selectional properties of verbs also constrain extractions out of subjunctives as it appears that only those subjunctives that also select for bare infinitives allow for wh-extractions. 3. PREVIOUS ACCOUNTS OF THE POLISH EXTRACTION FACTS The present section is devoted to a critical review of the previous accounts of longdistance wh-extraction in Polish. I revisit those proposals to pinpoint their problems and show the whole complexity of factors that influence extraction facts and defy a consistent analysis. Accounts based on bounding theory Bounding theory evolved in government and binding theory as a generalization over various constraints on wh-movement. Such constraints were described in a systematic way by Ross (1967), who coined the term island – a metaphorical label for a piece of structure from which no movement is possible. For the purpose of the present discussion, two island phenomena are worth mentioning; see (15) and (16) (from Carnie 2006: 332– 333): (15) *Whati did Bill make [NP the claim [CP that [IP he read ti in the syntax book]]]? (16) *[CP Howj do [IP you wonder [CP whati [IP John bought ti tj]]]]? (15) presents an instance of Complex NP Constraint,6 in which the movement out of a CP dominated by an NP is banned. The ungrammaticality of (16) is attributed to Whisland Constraint that blocks the wh-movement over a CP with a filled specifier. Chomsky (1973) re-analysed island phenomena providing a generalization in the form of Subjacency Condition: (17) Subjacency Condition Movement cannot cross more than one bounding node, where bounding nodes are IP and NP. [quoted from Haegeman (1994: 402)] Due to (17), we can analyze (15) and (16) in a principled way as the two phenomena (NP- and Wh-islands) can be captured by one generalization. The sentence in (15) is a clear violation of (17) for what, on its way to the matrix spec-CP, crossed two bounding nodes: IP and NP (this NP dominating a clause). Similarly, in (16), the wh-phrase crosses two bounding nodes but this time they are two IPs (the embedded IP and matrix IP). Such a movement is possible in English on the condition that it is successive cyclic, i.e., from one spec-CP to the other; consider (18): (18) [CP What do [IP you think [CP <what> that [IP we should buy <what>]]]]? 6 At present, CNPC is referred to as DP-island due to the introduction of the functional projection headed by determiners (Determiner Phrase; see Abney (1987) for the discussion of the head status of determiners). However, the existence of DP-layer in Slavic languages, the majority of which lack articles, has been the subject of debate (for a review of arguments see Pereltsvaig 2013). Therefore, in the present paper the term “Complex NP Constraint” is used. MARCIN ORSZULAK 112 In (18) what first moves to the intermediate specifier (crossing the first IP) and then it moves again to the matrix spec-CP (crossing the second IP) – what does not cross two IPs in one cycle. This kind of successive-cyclic movement is not possible in (16), in which what lands in the intermediate specifier enforcing how to move in one swoop, which means crossing two IPs in one cycle. As pointed out by Witkoś (2004: 203), subjacency allows for capturing parametric variation since “it is in principle imaginable that the category status of bounding nodes may differ from language to language.” This line of reasoning was also assumed by Giejgo (1981) and Willim (1989), who tried to account for the Polish extraction facts pinpointing bounding nodes characteristic for the Polish language. Giejgo (1981) argued that indicative complements in Polish are dominated by NPs in the form of to that is a correlative pronoun. She based her argument on the comparison of long-distance wh-extractions to the sentences such as (19) (after Witkoś 1995: 231): (19) [CP [NP To, [ CP że on jeszcze nie zwariował] jest zdumiewające]. NEG go.mad.PST.PTCP is surprising it that he yet ‘That he hasn’t gone mad yet is surprising.’ In (19) the indicative że-clause is introduced by to. However, when that że-clause follows the matrix predicate, to is not present; cf. (20) (after Witkoś 1995: 231): (20) [CP Jest zdumiewające, [NP [CP że on jeszcze nie zwariował]]]. NEG go.mad.PST.PTCP is surprising that he yet ‘It is surprising that he hasn’t gone mad yet.’ On the basis of (19) and (20), Giejgo (1981) assumes that indicative complements in Polish are always dominated by an NP (to as a correlative pronoun), which in some cases receives a null spellout. Therefore, the extraction out of a tensed indicative complement should be treated on par with Complex NP Constraint:7 [NP [CP że [IP Piotr ukrywa ti]]]]? (21) *[CP Coi [IP Maria sądzi, that Peter hide.PRS.3SG what Mary think.PRS.3SG ‘What does Mary think that Peter hides?’ On the condition that all indicative complements are dominated by NPs, in (21) co in the first stage moves to the embedded CP-area8 (crossing one bounding node – IP) but in the second step it crosses two bounding nodes (NP and the matrix IP), which is the violation of subjacency. Giejgo’s (1981) proposal appears too strong if we take into account the fact that the left-branch extraction is allowed in Polish, see (22): [NP ti książkę]]]? (22) [CP Czyjąi [IP Piotr zgubił book whose Peter lose.PST.PTCP ‘Whose book did Peter lose?’ 7 Giejgo (1981) assumes that, just as for English, IP and NP are bounding nodes for Polish. Here I omit the problem of the exact landing site of wh-phrases in Polish. See Orszulak (2011) for a discussion of this aspect based on Rizzi’s (1997) cartographic approach. 8 GENERATIVE WAYS TO THE PROBLEM OF LONG-DISTANCE WH-EXTRACTION IN POLISH 113 In (22), the wh-phrase czyją crosses two bounding nodes: NP and IP, but still the sentence is grammatical. Thus, the status of NP and IP as bounding nodes in Polish is rather dubious. Conversely, the left-branch extraction is not possible in English, in which, as Chomsky (1973) suggested, IP and NP are bounding nodes; cf. (23): (23) *[CP Whosei did [IP Peter lose [NP ti book]]]? In (23), whose crosses one IP and one NP, which results in ungrammaticality. Therefore, (23) constitutes the evidence for the bounding status of these two nodes. This search for bounding nodes in Polish becomes even more complicated since in Polish the Complex NP Constraint is actually operative; consider: (24) *[CP Coi [IP Jan wygłosił [NP opinię, [CP że wszyscy muszą oszczędzać ti]]]]? what John express.PST.PTCP opinion that everyone must.PRS save.INF ‘*What did John express an opinion that everyone must save?’ Given that the left-branch extraction is possible in Polish (see 22) and NP may not constitute a bounding node, we would expect the long-distance wh-extraction in (24) to be grammatical, which is definitely not the case. In (24), IP and NP seem to function as bounding nodes whereas in (22) they exhibit just the opposite behavior. Consequently, the ambiguous status of NP and IP in Polish does not provide a stable ground for the account of the extraction facts. Yet another bounding-based account of long-distance wh-extractions in Polish was developed by Willim (1989). She claims that NP and IP are in fact bounding nodes and the exceptional left-branch extraction is due to the requirements for government and not to the subjacency violation (Willim 1989: 111).9 However, to account for the different extraction properties of indicatives and subjunctive-infinitival complements, Willim (1989: 115) assumes that also CP can function as a bounding node in Polish. But crucially, CP functions as a bounding node only if a complementizer is filled (this is the case of indicatives and subjunctive complements). Infinitives, on the other hand, have null complementizers and thus, in this case, CP is not a bounding node. She also adds that subjunctive complements selected by the verbs that also select infinitives are exceptional – they have an overt complementizer, but it does not constitute a bounding node because such subjunctives share identical interpretation with infinitives (Willim 1989: 116). Admittedly, Willim’s proposal seems to account for the majority of extraction facts, but it still does not avoid theoretical redundancy. Namely, Willim (1989) actually introduces two separate categories: CP with an overt complementizer and the second one with a null complementizer. According to her assumptions, the same functional projection can have different properties depending on the actual lexical content of a head. Furthermore, even CPs with overt complementizers may not function as bounding nodes – the assumption made only on the basis of interpretational properties. However, the way in which interpretation influences the locality of overt syntactic movement is not included in her discussion. 9 At this point, she follows Chomsky (1981: 168), who argues that the left-branch extraction cannot be analysed in terms of subjacency. 114 MARCIN ORSZULAK Barrier-based account Another step in the evolution of the theory of movement was achieved in Chomsky’s system of barriers (1986). The notion of barrierhood constituted “an attempt to unify X-bar theory, movement theory and government theory” (Witkoś 2004: 230). Barrier as a determinant of movement possibilities was applied by Witkoś (1995) in his analysis of long-distance wh-questions in Polish. To account for the Polish extraction facts, Witkoś (1995) follows the barrierframework consolidating specifically concepts of Relativized Minimality (Rizzi 1990), strong and weak barriers (Cinque 1991) and Locality (Manzini 1992). Witkoś (1995) argues that tensed indicative complements are strong barriers to movement in Polish because of their specific properties. First, CPs are selected by V°, which should guarantee their transparency. However, Witkoś (1995: 253) proposes that in fact tensed indicative complements are extraposed maximal projections and thus they “could within the Minimality account qualify at best as ‘weak’ islands.” Furthermore, it appears that the quality [+finite] influences barrierhood – tense may disrupt chains and block the movement out of a CP (ibidem). As far as the extraction out of infinitival complements is concerned, Witkoś (1995) emphasizes the structural ambiguity of this category. He notices that infinitival complements become unified with their matrix predicates as if no CP projection divided them. Specifically, he points out the properties of infinitival complements with respect to, inter alia, clitic climbing and the genitive of negation; see (25–20) (after Witkoś 1995: 245–247): (25) Jan chciał go him John want.PST.PTCP ‘John wanted to hit him.’ uderzyć. hit.INF (26) Jan go chciał John him want.PST.PTCP ‘John wanted to hit him.’ uderzyć. hit.INF (27) Maria chciała, że-by Jan go Mary want.PST.PTCP that-SBJV John ‘Mary wanted John to hit him.’ (28) *Maria go chciała, Mary him want.PST.PTCP ‘Mary wanted John to hit him.’ uderzył. him hit.PST.PTCP że-by Jan uderzył. that-SBJV John hit.PST.PTCP (29) Maria nie chce palić cygara/*cygaro Mary NEG want.PRS smoke.INF cigar.SG.GEN/cigar.SG.ACC ‘Mary doesn’t want to smoke a cigar.’ (30) Maria nie chce, że-by Jan *cygara/cygaro want.PRS that-SBJV John Mary NEG cigar.SG.GEN/cigar.SG.ACC ‘Mary doesn’t want John to smoke a cigar.’ palił smoke.PST.PTCP GENERATIVE WAYS TO THE PROBLEM OF LONG-DISTANCE WH-EXTRACTION IN POLISH 115 The examples in (25–30) present different properties of infinitival (25, 26, 29) and subjunctive complements (27, 28, 30). The infinitival complements seem to be totally unified with the matrix predicates since the object clitics can climb to the matrix clause (26) and, on the other hand, the matrix negation licenses the genitive case of the object in the infinitival clause (29). Conversely, subjunctive complements share neither of those properties (28, 30). Witkoś (1995: 248) concludes that the unification of infinitival complements with the matrix clause happens at LF. He argues that the embedded VP is incorporated in the embedded spec-CP at LF, which is “the government domain of the matrix predicate.” As a result, the object incorporated in the embedded spec-CP behaves like the object of the matrix verb (ibidem). It is essential to observe that Witkoś (1995) does not account for the extraction out of subjunctive complements. It is not clear whether subjunctive complements should pattern like indicative complements or like infinitival ones. There seems to exist a clash between the extraction properties, which are similar for both infinitival and subjunctive complements, and the behavior with clitic climbing and the genitive of negation, in which, on the other hand, these two complement types differ significantly. Finally, Witkoś (1995) is the first to point out that the extraction facts in Polish may be related to the temporal properties of a given complement type. At this juncture, he refers to Chomsky (1986), who notices that in English movement constraints are more relaxed for tenseless clauses (after Witkoś 1995: 253); consider (31 and 32): (31) *Whati did you wonder [CP to whomj John gave ti tj]? (32) Whati did you wonder [CP to whomj to give ti tj]? The examples show that Wh-island is present only for the extraction out of a tensed complement (31). But when the extraction site is a tenseless clause, Wh-island is no longer operative (32). Minimalist account One of the first thorough analyses of wh-movement in Polish within the minimalist framework was conducted by Lubańska (2005). She proposes a novel approach to whmovement in Polish, which – according to her – should be analysed in terms of a focusdriven movement. Specifically, Lubańska (2005: 145) argues that wh-fronting in Polish is triggered by the necessity to check strong focus features located on wh-phrases. In order to check their strong focus features, wh-phrases need to move to the specifier of Agreement Phrase (spec-AgrP), which constitutes the licensing position for wh-phrases in Polish. As far as the long-distance wh-extraction in Polish is concerned, Lubańska (2005) claims that the extraction facts naturally follow from the general properties of whmovement in Polish, analysed as a focus-driven movement. The extraction out of infinitival complements is possible due to the deletion of AgrP at LF in an embedded clause. In the absence of local AgrP, a wh-phrase needs to move to the next licensor, which is matrix AgrP (Lubańska 2005: 137). The deletion of AgrP in an infinitival 116 MARCIN ORSZULAK complement stems from the lack of any interpretational value of AgrP in a [–finite] clause10 (ibidem). On the contrary, in the case of indicative complements, which are [+finite], AgrP remains as contributing to the temporal interpretation of an event. Consequently, a whphrase can check its strong focus-feature on local AgrP – any further movement to a matrix clause is not motivated and thus excluded because of the economy reasons (Lubańska 2005: 137). For the extraction out of subjunctive complements, Lubańska (2005) offers an alternative account. Following Avrutin and Babyonyshev (1994), she proposes that at LF a subjunctive complementizer (containing an event operator) moves to a matrix clause in order to scope over a matrix predicate. This movement is motivated by a need to co-bind two event operators and ensure the proper ordering of events (the event expressed by the subjunctive always follows the one expressed by the indicative) (Lubańska 2005: 141). Crucially, complementizer movement entails moving of the whole complex head C-AgrT-V and thus a wh-phrase can move to a matrix clause because of the prior movement of its focus licensing position (ibidem). The solution proposed by Lubańska (2005) creates dichotomy between infinitival and subjunctive complements. Namely, the extraction facts concerning infinitives are attributed to the properties of Agreement Phrase, whereas those of subjunctives stem from the selectional properties of a given verb, which may select for a subjunctive together with its event operator and the possibility of the extraction that it provides. Thus, her account defies uniformity as some extraction facts are due to the requirements of syntactic operations and the other are inscribed into the lexical properties of volitional verbs. Furthermore, this account seems particularly problematic with respect to the current minimalist assumptions. The first problem is the motivation of AgrP deletion at LF. Lubańska (2005) claims that AgrP is deleted in the case of infinitival complements, which are [–finite], and thus AgrP does not contribute to interpretation. However, finiteness is not a property of Agr° but of the tense head (T°).11 AgrP, on the other hand, provides a place for checking phi-features and case features – case features not intrinsic to Agr° but provided by T° and V° (Chomsky 1995: 349). Therefore, it appears that agreement and finiteness are kept separately in the minimalist system, and the property [–finite] seems inapplicable as the motivation for Agr° deletion. Finally, Chomsky (1995: 349) argues in favor of the total elimination of AgrP from the system, as it is “present only for theory-internal reasons.” The status of AgrP is clearly different from the status of other functional projections, which seem to have some interpretational value: discourse anchoring (CP), temporal anchoring (TP) and referential anchoring (DP).12 Therefore, at the current state of the theory, theoretical solutions based on Agreement Phrases lack motivation as there exist alternative and more economical representations of a phrase structure.13 10 At this point, Lubańska (2005) follows Chomsky (1995) and his critique of Agreement Phrases, which do not contribute to interpretation. 11 Moreover, Agr° consists only of uninterpretable features (Chomsky 1995: 349) and even if we were to assume that finiteness is located on Agr°, it would not contribute to interpretation. 12 See Chomsky (1995, Ch. 4) for a battery of arguments against Agreement Phrases. 13 For instance Multiple-Specifier System developed by Chomsky (1995). GENERATIVE WAYS TO THE PROBLEM OF LONG-DISTANCE WH-EXTRACTION IN POLISH 117 4. THE PROBLEM OF JUDGMENTS The review of the research on the extraction facts in Polish cannot be complete without mentioning the problem of the acceptability of various long-distance whextractions. It appears that these structures defy not only a uniform theoretical account but also they are difficult to be investigated in terms of native speakers’ judgments. As Willim (1989: 116) remarks, “the details of the theoretical explanation depend in large part on the acceptability judgment of the linguist and his informants.” Consequently, theoretical solutions are based on different judgments as no objective classification of the acceptability of a particular wh-extraction is available. These differences are seen in the literature on the subject. For instance, the existence of bridge verbs is postulated only by several researchers (Cichocki 1983; Zabrocki 1989), whereas others treat the examples with and without bridge verbs on equal terms (Giejgo 1981; Kardela 1986). Similarly, the extraction from the subject position out of a subjunctive complement is allowed by Kardela (1986) and Citko (2014) but excluded by Witkoś (1995) (recall footnote 3). This lack of consensus additionally obstructs the investigation of the Polish extraction facts. An interesting line of research was taken by Lubańska (2007), who endeavored to approach the problem of judgments from the perspective of contact linguistics. She surveyed learners of English as a second language in order to elicit their judgments about wh-extractions from finite complements (see the sample of the data in Table 2). Table 2. Polish native speakers’ judgments about long-distance wh-extractions (source: adapted from Lubańska 2007: 123–124). Sentence (i) Co Jan był przekonany, że Maria kupiła? “What was John convinced that Mary bought?” (ii) Gdzie ona sądzi, że Jan mieszkał przedtem? “Where does she think that John lived previously?” (iii) Co Jan powiedział, że musimy zrobić? “What did John say that we have to do?” Intermediate students Accepted by Upperintermediate students Proficient students 4.70% 7.14% 17% 8.23% 31.42% 50.70% 55.29% 64.28% 87.32% Table 2 shows the extractions of an object out of a tensed complement with a nonbridge verb (i), adjunct out of a tensed complement with a non-bridge verb (ii) and object out of a tensed complement with a bridge verb (iii). For all the cases, the acceptability of extraction rises proportionally to the level of advancement, i.e., the more proficient learner, the greater acceptability. Therefore, the data support the thesis that “Polish proficient users of English accept long-distance wh-extraction out of finite clauses as a result of language contact” (Lubańska 2007: 124). Undoubtedly, the thesis put forward by Lubańska (2007) requires additional research on a more diversified group of native speakers of Polish, but still her study shows that the Polish native speakers’ judgments about long-distance wh-extractions remain in the state of flux, which is due to the intensive contacts with the English language. These facts pose additional problems for the research on the Polish wh-extractions. MARCIN ORSZULAK 118 5. CONCLUSIONS As demonstrated in the previous sections, long-distance wh-extraction in Polish is a phenomenon of considerable complexity. Not only do Polish wh-extractions differ with respect to the complement type, but also, within a particular complement type, they do not exhibit a uniform behavior. Researchers tried to capture this complexity in a variety of ways, usually based on the current theory of locality. The proposals developed so far suffer from the lack of uniform acceptability judgments of particular extraction types. As a consequence, it is difficult to pinpoint all the factors that influence extractions possibilities. For instance, the lack of the consensus on the extraction out of the subject position precludes a conclusion that it is factor constraining long-distance wh-extraction in Polish. The same problem also concerns extractions of multiple wh-phrases and the impact of bridge verbs on wh-movement from an embedded clause. Therefore, future studies on this topic should start from a more systematic evaluation of native speakers’ judgments based on an extended sample and accompanied by other research methods, e.g., corpus research or psycholinguistic methods, such as self-paced reading. Moreover, it would be especially interesting to look for long-distance wh-extractions in corpora to see to what extent such structures are used by Polish native speakers. Even if we assume that Polish allows for extractions out of certain types complements (i.e., they are allowed in terms of competence), this does not mean that such complex wh-questions actually come to use. Finally, taking into account all the aforementioned problems, we can conclude that long-distance wh-extraction still defies a completely adequate and satisfactory account in the current state of generative theory. LIST OF ABBREVIATIONS ACC – accusative; GEN – genitive; INF – infinitive; NEG – negation; PL – plural; PRS – present; PST – past; PTCP – participle; REFL – reflexive; SBJV – subjunctive; SG –singular REFERENCES Abney, S. P. (1987). The English Noun Phrase in Its Sentential Aspects. Doctoral Dissertation, MIT, Cambridge, MA. Avrutin, S., Babyonyshev, M. (1994). Obviation in subjunctive clauses and AGR – evidence from Russian. In: S. Avrutin et al. (eds.), Proceedings of the 2nd Workshop on Formal Approaches to Slavic Linguistics (1–24). Ann Arbor: Michigan Slavic Publications. Bondaruk, A. (2004). PRO and Control in English, Irish and Polish – A Minimalist Analysis. Lublin: KUL. Carnie, A. (2006). Syntax: A Generative Introduction. Oxford: Oxford UP. Chomsky, N. (1973). Conditions on transformations. In: S. Anderson, P. Kiparsky (eds.), A Festschrift for Morris Hale (232–286). New York: Holt, Rinehart and Winston. Chomsky, N. (1981). Lectures on Government and Binding. Dordrecht: Foris. Chomsky, N. (1986). Barriers. Cambridge, MA: MIT Press. Chomsky, N. (1995). The Minimalist Program. Cambridge, MA: MIT Press. Cichocki, W. (1983). Multiple wh-questions in Polish: A two-comp analysis, Toronto Working Papers in Linguistics, 4, 53–71. Cinque, G. (1991). Types of A’-Dependencies. Cambridge, MA: MIT Press. Citko, B. (1998). On multiple wh-movement in Slavic. In: Ž. Bošković, S. Franks, W. Snyder (eds.), Proceedings of the Annual Workshop on Formal Approaches to Slavic Linguistics. The Connecticut Meeting 1997 (97–113). Ann Arbor: Michigan Slavic Publications. Citko, B. (2014). Phase Theory. An Introduction. Cambridge: CUP. Dornisch, E. (1998). Multiple-WH-Questions in Polish: The Interactions between WH-Phrases and Clitics. Ph.D. Dissertation, Cornell University. Giejgo, J. (1981). Movement Rules in Polish Syntax. Doctoral Dissertation, University College, London. GENERATIVE WAYS TO THE PROBLEM OF LONG-DISTANCE WH-EXTRACTION IN POLISH 119 Haegeman, L. (1994). Introduction to Government and Binding Theory. Oxford: Blackwell. Kardela, H. (1986). Wh-Movement in English and Polish: Theoretical Implications. Lublin: UMCS. Lasnik, H., Saito M. (1984). On the nature of proper government, Linguistic Inquiry, 15, 235–289. Lubańska, M. (2005). Focus on Wh-Questions. Frankfurt am Main: Peter Lang. Lubańska, M. (2007). On cross-linguistic influences: Long-distance wh-extraction in Polish. Anglica Wratislaviensia, XLV, 119–128. Manzini, R. (1992). Locality. Cambridge, MA: MIT Press. Orszulak, M. (2011). Focus and wh-movement in English and Polish: The cartographic approach, Anglica Wratislaviensia, XLIX, 93–105. Pereltsvaig, A. (2013). Noun phrase structure in article-less Slavic languages: DP or not DP?, Language and Linguistics Compass, 7/3, 201–219. Rizzi, L. (1990). Relativized Minimality. Cambridge, MA: MIT Press. Rizzi, L. (1997). The fine structure of the left periphery. In: L. Haegeman (ed.), Elements of Grammar (281–337), Dordrecht: Kluwer. Ross, J. R. (1967). Constraints on Variables in Syntax. Doctoral Dissertation, MIT, Cambridge, MA. Rudin, C. (1988). On multiple wh-questions and multiple wh-fronting, Natural Language & Linguistic Theory, 6, 445–501. Tajsner, P. (1989). On the nature of some indicative–subjunctive asymmetry in Polish, Studia Anglica Posnaniensia, 22, 70–81. Willim, E. (1989). On Word Order: A Government-Binding Study of English and Polish. Kraków: UJ. Witkoś, J. (1995). Wh-extraction from clausal complements in Polish: A minimality/locality account, Folia Linguistica, 39, 223–264. Witkoś, J. (2004). Movement Rules. Foundation of GB Syntax of English. Poznań: Wydawnictwo Poznańskie. Zabrocki, T. (1981). Lexical Rules of Semantic Interpretation. Control and NP-movement in English and Polish. Poznań: Wydawnictwo UAM. SPIS TREŚCI Anna G ł o g o w s k a i P i o t r M i c h a ł o w s k i, Media w dydaktyce tłu maczenia pisemnego . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 3 Tomasz B e r n a ś, Badania nad polskim językiem migowym na tle in nych języków migowych . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 15 Małgorzata D a w i d z i a k - K ł a d o c z n a, Stań badań nad oratorstwem parlamentarnym dobry przedrozbiorowej . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 23 Kamilla J a s i ń s k a, Zachowana pamięć – powojenni profesorowie Uniwersytetu Wrocławskiego a toponimia Wrocławia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 37 Joanna K a c z e r z e w s k a, „Wiedźmak wielce chciwy a na złoto łasy”, czyli archaizacja w wybranych utworach Andrzeja Sapkowskiego . . . . . . . . . 55 Ahneshka A l e t s k a y a, Фразеологизмы в современной военной прозе русских и польских писателей . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 69 Patrycja K r y s i a k, Feminatywa w polskiej tradycji leksykograficznej . . 83 Paulina W i t k o w s k a i Wojciech W i t k o w s k i, A note on ambiguous movement / psych verbs’ valence and event structure . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 91 Marcin O r s z u l a k, Generative ways to the problem of long-distance wh-extraction in Polish. A literature review . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 107