Biuletyn Rzeczników Konsumentów

Transkrypt

Biuletyn Rzeczników Konsumentów
Biuletyn Rzeczników
Konsumentów
Nr 2, 2012 r.
Publikacja współfinansowana ze środków
Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów
Spis treści
1.
Koleżanki i koledzy
3
2.
Nowa regulacja umów deweloperskich
4
3.
Spór o zasięg w usługach telekomunikacyjnych
10
4.
Właściwość miejscowa rzecznika konsumentów
12
5.
Wybrana działalność Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów
18
6.
Wybrane orzecznictwo Sądu Najwyższego
20
7.
Wybrane orzecznictwo sądów powszechnych - nasze sprawy sądowe
26
8.
Wybrane orzecznictwo Arbitra Bankowego
51
9.
Jakie korzyści dla konsumentów przyniesie implementacja nowej dyrektywy
konsumenckiej?
55
10. Rada reklamy – wybrane uchwały
59
11. Nowy program na rzecz ochrony konsumentów przyjęty
64
12. Ważne dla rzeczników:
64
STOWARZYSZENIE RZECZNIKÓW KONSUMENTÓW
ul. Goldhammera 3, 33-100 Tarnów
tel. +48 726020010, fax. +48 14 6216133
e-mail: [email protected]
www.rzecznicy.konsumentow.eu
ZESPÓŁ WYDAJĄCY BIULETYN:
Wojciech Krogulec
Lidia Baran-Ćwirta
Krzysztof Majcher
Marek Radwański
Elżbieta Sługocka-Krupa
Robert Kwiatkowski
Krzysztof Podgórski
Biuletyn współfinansowany jest ze środków
Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów
Strona | 2
Koleżanki i Koledzy Rzecznicy!
Oddajemy do Waszych rąk drugi w tym roku numer Biuletynu Rzeczników
Konsumentów, który jest redagowany dzięki wsparciu finansowemu Urzędu
Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Zachęcamy Was nie tylko do jego lektury, ale także do przesyłania
własnych publikacji, interesujących orzeczeń sądów oraz sygnalizowania ciekawych
problemów, które warte są omówienia na łamach naszego Biuletynu.
Mamy nadzieję, że i ta publikacja spotka się z Waszym zainteresowaniem.
Życzymy Wam interesującej lektury.
Zespół Redakcyjny
Strona | 3
Nowa regulacja umów deweloperskich.
Ustawodawca polski, mając na uwadze, że
„obowiązujące przepisy prawa w sposób niewystarczający
chronią interesy nabywców będących klientami firm
deweloperskich”1 uchwalił ustawę z 16 września 2011 r. o
ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu
jednorodzinnego (Dz. U. z 2011 r., Nr 232, poz. 1377;
dalej: ustawa), która weszła w życie 29 kwietnia 2012 r.
Dotychczas
surogatem
i
substytutem
umowy
deweloperskiej była przede wszystkim umowa normowana
w art. 9 ustawy z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności lokali
(Dz. U. z 2000 r., Nr 80, poz. 903 ze zm.).
„Zasadniczym celem nowego unormowania jest określenie
mechanizmów ochrony przedpłat uiszczanych przez
nabywców na poczet ceny powstających lokali, nałożenie na
deweloperów określonych obowiązków informacyjnych,
uregulowanie praw i obowiązków stron umowy
deweloperskiej oraz wprowadzenie szczególnych rozwiązań
prawnych na wypadek niewypłacalności dewelopera”2. W
art. 1 ustawy wskazano zakres przedmiotowy i podmiotowy
nowych przepisów. Wg tego przepisu ustawa reguluje
zasady ochrony praw nabywcy, wobec którego deweloper
zobowiązuje się do ustanowienia odrębnej własności lokalu
mieszkalnego i przeniesienia własności tego lokalu na
nabywcę, albo do przeniesienia na nabywcę własności
nieruchomości zabudowanej domem jednorodzinnym lub
użytkowania wieczystego nieruchomości gruntowej i
własności domu jednorodzinnego na niej posadowionego
stanowiącego odrębną nieruchomość.
W rozumieniu ustawy (art. 3 pkt 2 i 3) lokalem
mieszkalnym jest samodzielny lokal mieszkalny w
rozumieniu ustawy z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności
lokali (Dz. U. z 2000 r. Nr 80, poz. 903 ze zm.), z
wyłączeniem lokali o innym przeznaczeniu, a domem
jednorodzinnym - dom mieszkalny, jak również
samodzielna część domu bliźniaczego lub szeregowego
przeznaczona przede wszystkim do zaspokojenia potrzeb
mieszkaniowych. Zatem ustawa wyłącza z zakresu
zastosowania lokale inne niż mieszkalne, a więc o
przeznaczeniu komercyjnym.3
faktyczny, w którym działalność deweloperską prowadzą
wyspecjalizowane podmioty.
Podmioty te prowadzą działalność inwestycyjną związaną z
budownictwem. Najczęściej przekształcają niezabudowaną
wcale działkę (bądź wyburzają istniejący budynek lub
znacznie i istotnie przekształcają już istniejący) do stanu
zabudowania nowym budynkiem lub budynkami. Bardzo
często wynikiem działalności dewelopera jest powstania
nowego osiedla budynków z lokalami mieszkalnymi i
usługowymi. Deweloper bardzo często nie buduje lokali
samodzielnie, ale zleca te czynności podwykonawcom, na
siebie biorąc czynności koordynacyjne i nadzorcze4.
Nie do końca jest jasne, czy za dewelopera w rozumieniu
ustawy może być uznana spółdzielnia mieszkaniowa,
zawierająca z nabywcą umowę, o której mowa w art. 18 i
nast. ustawy z 15.12.2000 r. o spółdzielniach
mieszkaniowych (Dz. U. z 2003 r. Nr 119, poz. 1116 ze
zm.).5 Z jednej strony spółdzielnia mieszkaniowa posiada
status przedsiębiorcy, a samo uzasadnienie projektu ustawy
wskazuje wprost, iż przepisy ustawy będą miały
zastosowanie także do umów o budowę lokalu zawieranych
przez spółdzielnię mieszkaniową z członkiem ubiegającym
się o ustanowienie odrębnej własności lokalu. Z drugiej
jednak strony „proces sprzedaży i budowy lokali
spółdzielczych oparty jest na innych zasadach, posługuje się
innymi konstrukcjami prawnymi (wkład budowlany,
ekspektatywa odrębnej własności lokalu, zadanie
inwestycyjne, rozliczenie wkładu) i co do zasady nie jest
działalnością dochodową”. Stąd „stosowanie ustawy do
spółdzielniach mieszkaniowych może być utrudnione” w
połączeniu z przepisami ustawy. Wyrażono nawet pogląd,
że przepisy ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych jako
swego rodzaju przepisy szczególne będą miały
pierwszeństwo przed przepisami ustawy6.
Jednakże „art. 1 ust. 2 pkt 5 (ustawy o spółdzielniach
mieszkaniowych)
umożliwia
zaspokajanie
przez
spółdzielnię potrzeb mieszkaniowych osób nienależących
do grona członków spółdzielni i ich rodzin. A pozwalając
na budowanie przez spółdzielnię mieszkaniową budynków
w celu wynajmowania znajdujących się tam lokali (tak
mieszkalnych, jak i niemieszkalnych) lub ich sprzedaży na
rzecz takich niebędących członkami osób, przepis ten
umożliwia spółdzielniom występowanie na rynku w
charakterze zwykłego dewelopera lub kamienicznika.”78
Zgodnie z art. 3 pkt 1 ustawy deweloper jest to
przedsiębiorca w rozumieniu ustawy z dnia 23 kwietnia
1964 r. - Kodeks cywilny (Dz. U. z 1964 r. Nr 16, poz. 93, z
późn. zm.), który w ramach prowadzonej działalności
gospodarczej na podstawie umowy deweloperskiej 4
B. Gliniecki, Zamach na swobodę umów czy lepsze zabezpieczenie interesów
zobowiązuje się do ustanowienia prawa, o którym mowa w klientów, Edukacja Prawnicza, rok 2012, numer 4, s. 2.
art. 1 oraz do przeniesienia tego prawa na nabywcę. 5 J. Wszołek, op. cit., s. 17 – 18.
Ustawodawca usankcjonował jedynie zastany stan 6 A. Wilk, Nowa regulacja umowy deweloperskiej, Radca Prawny, rok 2011, nr
Uzasadnienie projektu ustawy – www.sejm.gov.pl.
W. Koczara, M. Wosiek, Nowa ustawa deweloperska – omówienie,
NIERUCHOMOŚCI, rok 2012 numer 3, s. 6.
3 J. Wszołek, Zakres zastosowania nowej ustawy o ochronie praw nabywcy lokalu
mieszkalnego lub domu jednorodzinnego, NIERUCHOMOŚCI, rok 2012,
numer 3, s. 16 i 17.
1
2
120, s. 20D.
7
E. Bończak – Kucharczyk, Komentarz do art. 1 ustawy o
spółdzielniach mieszkaniowych, stan prawny 31.08.2007, LEX.
8 Ustawa ta jednocześnie nie reguluje formy, ani treści umowy zawieranej
przez spółdzielnię z osobą nienależącą do grona członków spółdzielni i
ich rodzin. Można zatem uznać, że do tej kategorii umów należałoby
stosować przepisy omawianej ustawy. Stąd spółdzielnia w tym zakresie
miałby przymiot dewelopera, a osoba nienależąca do grona członków
spółdzielni i ich rodzin byłaby nabywcą w rozumieniu ustawy. Stąd
Strona | 4
Także poza zakresem normowania ustawy pozostaną
umowy zawierane przez towarzystwa budownictwa
społecznego (TBS), na podstawie przepisów ustawy z dnia
26 października 1995 r. o niektórych formach popierania
budownictwa mieszkaniowego (Dz. U. z 2000 r., Nr 98,
poz. 1070 ze zm.)9.
umowy. Ustawodawca przywiązuje tak wielką wagę do
sporządzenia prospektu, że brak tego prospektu penalizuje
odpowiedzialnością za wykroczenie (art. 32 ust. 1 ustawy).
Penalizacji podlega też podanie w prospekcie
informacyjnym informacji nieprawdziwych lub zatajenie
prawdziwych informacji (art. 33 ustawy).
Nabywcą może być jedynie osoba fizyczna. Nie musi być
to jednak tylko konsument. Może nim być także
przedsiębiorca prowadzący działalność na podstawie wpisu
do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności
Gospodarczej. Może nim być też wspólnik spółki cywilnej
prowadzący działalność gospodarczą. Nie jest to
uregulowanie do końca zrozumiałe10.
Można jednak uznać, że względy celowościowe powodują,
że za nabywcę można uznać jedynie osobę fizyczną, która
nie prowadzi działalności gospodarczej. Nie można
bowiem uznać, że racjonalny ustawodawca przyznałby
dodatkową ochronę pewnej grupie przedsiębiorców (osób
fizycznych), a pewnej (pozostali) nie przyznał. Ponadto
ustawa zdaje się wpisywać w tendencję ochrony
konsumenta właśnie, jako słabszej strony umowy. Nie ma
natomiast tendencji do przyznawania szczególnej ochrony
przedsiębiorcom.
Obowiązek dewelopera nie sprowadza się jedynie do
sporządzenia prospektu. Ma on także obowiązek doręczyć
prospekt osobie zainteresowanej zawarciem umowy na jej
żądanie (o czym szczegółowo stanowią art. 18 i 19).
Ustawa nakłada na dewelopera szereg obowiązków
informacyjnych w fazie przedkontraktowej. Przede
wszystkim zgodnie z art. 17 ust. 1 ustawy deweloper, który
rozpoczyna sprzedaż obowiązany jest sporządzić prospekt
informacyjny
dotyczący
danego
przedsięwzięcia
deweloperskiego. Prospekt ma dzielić się na dwie części:
ogólną i indywidualną. Wielka jest waga tego dokumentu,
tym bardziej że będzie on sporządzany wg jednolitego
szablonu stanowiącego załącznik do ustawy. Stąd
potencjalny nabywca będzie mógł łatwo porównać
propozycje uzyskane od różnych deweloperów, co na
pewno uczyni ten rynek bardziej transparentnym. Ma on
mieć również wartość normatywną dla stron umowy.
Zgodnie z art. 20 ust. 2 prospekt informacyjny wraz z
załącznikami
stanowi
integralną
część
umowy
deweloperskiej. Wg zaś art. 22 ust. 2. w przypadku zmian,
które nastąpiły w treści prospektu informacyjnego lub w
załączniku w czasie pomiędzy doręczeniem prospektu
informacyjnego wraz z załącznikami, a podpisaniem
umowy deweloperskiej, w treści umowy deweloperskiej,
postanowienia wynikające z tych zmian podkreśla się
wyraźnie w sposób jednoznaczny i widoczny. Ustęp 3. tego
przepisu zaś stanowi, że zmiany w treści umowy
deweloperskiej, o których mowa w ust. 2, wiążą nabywcę
tylko wtedy, gdy wyraził zgodę na włączenie ich do treści
przepisy omawianej ustawy miałyby tu w pełnym zakresie zastosowanie.
W pozostałym zaś zakresie, w stosunku do spółdzielców – stosowanie
przepisów ustawy byłoby wyłączone.
9 Op. cit., s. 20D.
10 J. Wszołek, op. cit., s. 17 – 18; K. Opęchowska, Komu będzie przysługiwała
ochrona – kilka uwag do ustawy o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub
domu jednorodzinnego, NIERUCHOMOŚCI, rok 2012 numer 3, s. 12.
Umowa deweloperska, zgodnie z treścią art. 26 ust. 1 ma
być zawarta w formie aktu notarialnego. W poprzednim
stanie prawnym, kiedy umowa ta była nienazwaną,
panowała dowolność jej formy. Jednak brak dochowania
formy aktu notarialnego rodził często niekorzystne skutki
dla nabywców (niemożność wyegzekwowania zawarcia
umowy ustanawiającej i przenoszącej odrębną własność
lokalu)11. Wprowadzenie tej formy zawarcia umowy należy
ocenić bardzo pozytywnie. Ustawa szczegółowo reguluje
treść umowy deweloperskiej (art. 22 ust. 1). Jako
szczególnie
ważne
ustawodawca
uznał
kwestię
uregulowania sankcji umownych. Wg art. 25 wysokość
odsetek zastrzeżonych na rzecz dewelopera, nie może
przewyższać kar umownych zastrzeżonych na rzecz
nabywcy. Jest to jednak przepis dość niejasny i trudny w
wykładni. W szczególności można wskazać, że deweloper
„zastrzegając umowną wysokość odsetek za opóźnienie w
zapłacie, można jednocześnie przewidzieć równoważne
przypadki powodujące powstanie po stronie nabywcy
roszczenia
o zapłatę kary umownej, których
prawdopodobieństwo wystąpienia jest jednak – z punktu
widzenia dewelopera – stosunkowo niewielkie”12.
Przepis art. 28 stanowi, iż postanowienia umowy
deweloperskiej mniej korzystne dla nabywców aniżeli
przepisy ustawy są nieważne, a w ich miejsce stosuje się
odpowiednie przepisy ustawy. Oznacza to, że przepisy
ustawy mają charakter semiimperatywny, na korzyść
nabywców. Art. 28 odnosi się zasadniczo do norm
rekonstruowanych na podstawie przepisów art. 15 – 31
ustawy. Nie odnosi się zdecydowanie do „przepisów
dotyczących odpowiedzialności karnej oraz szczególnego
trybu prowadzenia postępowania upadłościowego wobec
deweloperów”13. Co istotne, z zasady semiimperatywności
przepisów ustawy wynika, że strony nie mogą wybrać
innego sposobu zabezpieczenia roszczeń nabywcy jak
rachunek powierniczy. Jednak wydaje się, że strony mogą
wybrać zarówno rachunek powierniczy jak i inne
zabezpieczenie dane dodatkowo przez dewelopera (np.
weksel, poręczenie, hipotekę itp.). Deweloper może też
proponować nabywcom i inne udogodnienia (np. dłuższą
B. Gliniecki, Umowa deweloperska. Konstrukcja prawna i zabezpieczenie
wzajemnych roszczeń stron, LEX 2012, p. 4.2.
12 Op. cit., p. 6.2.7.
13 Szczegółowo to zagadnienie omawia B. Gliniecki, op. cit., p. 6.2.8.
11
Strona | 5
niż zwykle praktykowana gwarancję).
Semiimperatywność przepisów ustawy ma i ten skutek, że,
że w przypadku, gdyby zapisy mniej korzystne dla
nabywców niż zapisy ustawowe znalazły się jednak w
umowie, to nie można by do nich stosować przepisów o
klauzulach abuzywnych14. Jest to dość korzystne
rozwiązanie dla nabywców. Podnoszenie przez konsumenta
zarzutu abuzywności zapisów umownych w ramach
kontroli incydentalnej nie zawsze bowiem może się
zakończyć korzystnie, ponieważ nie zawsze jeszcze sądy
cywilne są należycie wyczulone na tematykę konsumencką.
Instytucja nieważności czynności prawnej jest łatwiejsza do
zastosowania, bowiem sąd pozbawiony jest luzu
decyzyjnego.
Art. 28 ustawy nie rozstrzyga jednak, co się dzieje, gdy
umowa nie zawiera pewnych elementów wymaganych w
szczególności przez art. 22. Wydaje się, że w takiej sytuacji
należałoby ustalać, czy postanowienie umowne, które się
nie znalazło w umowie należy do essentialia negotii ustawy czy
też do innych składników treści czynności prawnej. Nie
wszystkie bowiem elementy z art. 22 należy uznać za
essentialia negotii. Takimi, moim zdaniem, są niewątpliwie te
określone w pkt 1 i 2 oraz 18 ustępu 1 art. 22. W związku z
tym ich brak powodowałby nieważność czynności prawnej
(art. 58 ust. 1 i 3 KC). Konsekwencje braku pozostałych
postanowień nie są już tak oczywiste15. W szczególności nie
musi zachodzić tu nieważność czynności prawnej, gdyż z
art. 29 ust. 1 pkt 1 wynika prawo nabywcy do odstąpienia
od umowy, jeżeli umowa deweloperska nie zawiera
elementów, o których mowa w art. 22. Oznacza to, że
umowa jest ważna bez tych elementów. Uważam, że w
takiej sytuacji należy uznać, że deweloper jest związany w
zakresie nieuregulowanym umową prospektem i
załącznikami, a ponadto deweloper w takim przypadku nie
może zasłonić się okolicznością, że w treści prospektu lub
załącznika nastąpiły zmiany, o ile zmian tych nie doręczył
nabywcy (arg. ex. art. 22 ust. 2 i 3 ustawy).
Z art. 23. ust. 1 ustawy wynika, iż umowa deweloperska
stanowi podstawę wpisu do księgi wieczystej roszczeń,
o których mowa w ust. 2. Są to roszczenia następujące:
 roszczenie nabywcy o wybudowanie budynku,
wyodrębnienie lokalu mieszkalnego i przeniesienie prawa
własności tego lokalu oraz praw niezbędnych do
korzystania z lokalu na nabywcę,
 roszczenie przeniesienia na nabywcę własności
nieruchomości wraz z domem jednorodzinnym lub
Wg uchwały SN z 13 stycznia 2011 r. (sygn. akt III CZP 119/10 –
opubl. OSNC z 2011 r., nr 9, poz. 95) postanowienie wzorca umowy,
sprzeczne z bezwzględnie obowiązującym przepisem ustawy, nie może
być uznane za niedozwolone postanowienie umowne (art. 3851 § 1 k.c.).
Jakkolwiek niniejsze orzeczenie odnosi się wprost jedynie do
sprzeczności postanowień wzorca z bezwzględnie obowiązującymi
normami, to jednak nadzy uznać, że ma zastosowanie także i do
postanowień umownych sprzecznych z normami semiimperatywnymi.
15 B. Gliniecki, Zamach …, op. cit., s. 5.
14
użytkowania wieczystego nieruchomości gruntowej i
własności domu jednorodzinnego stanowiącego odrębną
nieruchomość lub przeniesienia ułamkowej części
własności nieruchomości, wraz z prawem do wyłącznego
korzystania z części nieruchomości służącej zaspokajaniu
potrzeb mieszkaniowych.
Najważniejszym skutkiem wpisu roszczenia do księgi
wieczystej (dla nabywcy) jest przede wszystkim ochrona
przed obciążeniami, jakie mogą zostać ujawnione po tym
roszczeniu16. Zgodnie z treścią art. 18 ustawy z dnia 6 lipca
1982 r. o księgach wieczystych i hipotece (Dz. U. z 2001 r.,
Nr 124, poz. 1361 ze zm.) równocześnie z wpisem prawa,
do którego odnosi się ujawnione w księdze wieczystej
roszczenie, wykreśla się z urzędu wpisy praw nabytych po
ujawnieniu roszczenia, jeżeli wpisy te są sprzeczne z
wpisem prawa, którego roszczenie dotyczyło, albo jeżeli w
inny sposób naruszają to prawo. Te nowe wpisy to
przykładowo: wpis prawa własności innego podmiotu niż
nabywca, hipoteka na rzecz innego podmiotu, służebność
gruntowa, itp.
Deweloper może żądać wykreślenia wpisu roszczenia z
upływem rocznego terminu liczonego od dnia upływu
terminu wskazanego w art. 22 ust. 1 pkt 7 ustawy, tj. od
określonego w umowie terminu przeniesienia na nabywcę
prawa, o którym mowa w art. 117.
Ujawnienie tych roszczeń w księdze wieczystej nie jest
obligatoryjne. Ponadto podkreśla się, że wobec zmian na
rynku lokalowym deweloperom zależy na utrzymaniu
nabywcy, stąd wolą oni związać go ściśle umową i nie są aż
tak bardzo zainteresowani naruszaniem praw nabywców w
tym zakresie; mogą nie znaleźć innego nabywcy skłonnego
do zapłaty wyższej ceny18.
W praktyce odpowiedzialność za zawarcie stosownych
postanowień umownych spoczywać będzie w dużej mierze
na notariuszu. „Notariusz powinien odmówić dokonania
czynności w razie gdyby strony zechciały zawrzeć umowę
deweloperską, do której zastosowanie znalazłyby przepisy
ustawy o ochronie praw nabywcy, nie przewidując
elementarnej ochrony interesów nabywcy wynikającej z jej
przepisów”19.
Umowa deweloperska jako swoista umowa przedwstępna
ma swój cel – jest nią zawarcie umowy przyrzeczonej ustanowienia odrębnej własności lokalu mieszkalnego i
przeniesienia własności tego lokalu na nabywcę. Aby do
powstania lokalu doszło, nabywca jak i sam deweloper
muszą zainwestować środki pieniężne. Ustawa stara się
chronić na kilka sposobów wpłacone przez nabywców
środki. W art. 4 przewidziano, iż deweloper zapewnia
Tak P. Siciński, Ujawnienie w księdze wieczystej roszczenia z umowy
deweloperskiej, NIERUCHOMOŚCI, rok 2012, numer 4, s. 15.
17 Op. cit., s. 15
18 Op. cit., s. 16.
19 B. Gliniecki, op. cit., p. 4.3.1.
16
Strona | 6
nabywcom co najmniej jeden z następujących środków
ochrony:
1) zamknięty mieszkaniowy rachunek powierniczy;
2) otwarty mieszkaniowy rachunek powierniczy i
gwarancję ubezpieczeniową;
3) otwarty mieszkaniowy rachunek powierniczy i
gwarancję bankową;
4) otwarty mieszkaniowy rachunek powierniczy.
Rachunek powierniczy to instytucja uregulowana w art. 59 ustawy
z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe (Dz. U. z 2002 r., Nr
72, poz. 665 ze zm.). Funkcjonowanie rachunku
powierniczego, o którym stanowi art. 59 Prawa bankowego
wymaga udziału 3 podmiotów połączonych więzami
prawnymi wynikającymi z dwóch rodzajów umów. Pierwsza
to umowa rachunku powierniczego zawarta pomiędzy
bankiem, a posiadaczem tego rachunku – powiernikiem.
Druga umowa, odrębna od umowy rachunku
powierniczego, to umowa zawarta pomiędzy powiernikiem,
a osobą trzecią. Umowa zawarta pomiędzy bankiem,
a posiadaczem rachunku (powiernikiem) określa warunki,
jakie powinny być spełnione, aby środki pieniężne osób
trzecich wpłacone na rachunek mogły być wypłacone
posiadaczowi rachunku lub aby jego dyspozycje w zakresie
wykorzystania tych środków mogły być zrealizowane.
Umowa rachunku powierniczego przewidziana przez
przepisy ustawy o ochronie praw nabywcy lokalu
mieszkalnego lub domu jednorodzinnego co prawda
odwołuje się do regulacji rachunku powierniczego
zawartych w Prawie bankowym, jednakże posiada swoją
odrębność i specyfikę. Artykuł 5 ustawy stanowi, iż
deweloper zawiera umowę o prowadzenie otwartego lub
zamkniętego mieszkaniowego rachunku powierniczego,
zwanego mieszkaniowym rachunkiem powierniczym dla
przedsięwzięcia deweloperskiego. Ustęp drugi niniejszego
artykułu stanowi, iż bank prowadzący mieszkaniowy
rachunek powierniczy ewidencjonuje wpłaty i wypłaty
osobno dla każdego nabywcy. Zdefiniowane w rozważanej
ustawie przedsięwzięcie deweloperskie pozostaje pojęciem
szerokim i zbiorczym obejmującym cały proces realizacji
budowy, który może być dodatkowo podzielony na części.
Z powyższego wynika, iż rachunek powierniczy, o którym
stanowi art. 5 ustawy pozostaje szczególnym,
zmodyfikowanym rodzajem rachunku powierniczego.
Pozostaje on rachunkiem zbiorczym, w ramach którego
będą deponowane i oddzielnie ewidencjonowane środki od
nabywców
lokali
mieszkalnych
lub
domów
jednorodzinnych realizowanych w ramach danego
przedsięwzięcia deweloperskiego.
Jest to dość dogodna forma przekazywania deweloperowi
pieniędzy. Środki te nie tylko, że nie podlegają egzekucji
komorniczej i są wyłączone z masy upadłości, to jeszcze
mogą zostać oddane deweloperowi dopiero po częściowym
lub całkowitym wykonaniu przez niego umowy20.
Zamknięty mieszkaniowy rachunek powierniczy chroni
20
B. Gliniecki, Zamach … op. cit., s. 4.
nabywcę lepiej niż otwarty i analogicznie; otwarty jest dla
dewelopera korzystniejszy niż rachunek zamknięty.
Branża deweloperska notowała często upadłości i
niewypłacalność przedsiębiorców. Sytuacje takie były
skrajnie niekorzystne dla nabywców – konsumentów,
którzy wraz z upadłością dewelopera pozostawali bez
żadnych oszczędności, a ponadto z wieloletnim kredytem.
Działo się tak, ponieważ większość umów była zawierana
jedynie na piśmie, tak więc ich niewykonanie rodziło
jedynie „słabszy skutek”, tj. możliwość żądania zwrotu
wpłaconej kwoty. Jednakże należności konsumentów
zaspokajały się zgodnie z art. 342 ust. 1 ustawy z dnia 28
lutego 2003 r. - Prawo upadłościowe i naprawcze, w
kategorii czwartej, a zatem były zaspokajane na równi z
innymi wierzytelnościami dłużnika, w tym dostawców
usług, przedsiębiorców budowlanych czy dostawców
materiałów21. Ponadto zaliczenie ich do kategorii czwartej
oznaczało, że w praktyce mogło wcale nie dojść do
zaspokojenie – nawet częściowego - nabywców, bo nie było
już środków na kategorię czwartą.
Ustawodawca mając to na uwadze, wprowadził szczególne
przepisy o upadłości deweloperów (art. 4251 – 4255
ustawy z dnia 28 lutego 2003 r. Prawo upadłościowe i
naprawcze - Dz. U. z 2003 r., Nr175, poz. 1361 ze zm.).
Dla każdego przedsięwzięcia deweloperskiego powstanie
osobna masa upadłości. Dla każdej masy upadłości
wprowadzono
nowego
uczestnika
postępowania
upadłościowego, tj. zgromadzenie nabywców (art. 4254
Prawa upadłościowego i naprawczego). Kompetencje jego
są enumeratywnie wyliczone w art. 4254 ust. 1 Prawa
upadłościowego
i
naprawczego.
Ustawodawca
wprowadzając tak ważną instytucje, nie ustrzegł się jednak
błędów i niejednoznaczności. W szczególności zarzucić
temu uregulowaniu trzeba, że uchwały podejmowane przez
to ciało mogą zapaść dopiero w końcowej fazie
postępowania. W związku z tym może dojść do sytuacji, że
na wcześniejszych etapach postępowania upadłościowego
rada wierzycieli, występująca w zdecydowanej większości
postępowań
upadłościowych,
podejmie
czynności
krzywdzące zgromadzenie nabywców. Wtedy zgromadzenie
nabywców będzie mogło jedynie zgłaszać do sędziego komisarza sprzeciw (lub też sędzia komisarz podejmie
pewne czynności z urzędu). Nie jest to sytuacja
zadowalająca22.
Ustawodawca przewidział w ustawie prawo odstąpienia
od umowy deweloperskiej. Jest to prawo zarówno
dewelopera jak i nabywcy (art. 29 ustawy). W przypadku
skorzystania przez nabywcę z prawa odstąpienia, o którym
mowa, nie jest dopuszczalne zastrzeżenie, że nabywcy
Jak słusznie wskazano w uzasadnieniu do projektu ustawy www.sejm.gov.pl.
22 A. Witosz, Zgromadzenie nabywców lokali mieszkalnych i jego kompetencje w
postępowaniu upadłościowym wobec deweloperów, Przegląd Prawa Handlowego,
rok 2012, nr 5, s. 12 – 13.
21
Strona | 7
wolno odstąpić od umowy deweloperskiej za zapłatą
oznaczonej sumy, czyli kary umownej (art. 30 ust. 1
ustawy). W przypadku skorzystania przez nabywcę z prawa
odstąpienia, o którym mowa, umowa uważna jest za
niezawartą, a nabywca nie ponosi żadnych kosztów
związanych z odstąpieniem od umowy (art. 30 ust. 2
ustawy). Odstąpienie w tym trybie dla swej skuteczności
powinno być wyrażone w formie pisemnej z podpisem
notarialnie poświadczonym jak tego wymaga przepis art. 31
ust. 1.
Nie ulega też wątpliwości „dopuszczalność rozwiązania
umowy deweloperskiej za zgodą obu jej stron –
przynajmniej tak długo, jak długo umowa nie została w
całości wykonana. Umowa rozwiązująca powinna odnosić
skutek ex tunc, to jest obligować strony do wzajemnego
zwrotu spełnionych świadczeń”23. „Forma umowy
rozwiązującej uzależniona jest natomiast od formy, w jakiej
zawarta została umowa deweloperska, chyba że co innego
wynika z treści tej ostatniej. Wobec istniejących wątpliwości
co do skutków prawnych takiej umowy, w szczególności jej
wpływu na zawartą później umowę ustanawiającą odrębną
własność lokalu, należy postulować, by strony zawarły
umowę rozwiązującą w formie aktu notarialnego”24.
Wypada wskazać i podkreślić, że nie każda umowa zawarta
z deweloperem będzie umową deweloperską w rozumieniu
przepisów ustawy. W szczególności nie będzie taką umowa,
na której podstawie nabywca nabywa gotowy już dom lub
mieszkanie. Będzie to umowa sprzedaży lub umowa
ustanowienia odrębnej własności lokalu25. Jednakże
ustawodawca starał się zakresem normowania objąć jak
najszerszy katalog sytuacji, w których osoba fizyczna
wpłaca pieniądze deweloperowi na poczet finansowania
nieukończonej jeszcze budowy lokalu mieszkalnego. Stąd
reżymem ustawy należy też objąć, dokonując wykładni
rozszerzającej art. 3 ust. 5 ustawy, również umowę
przedwstępną sprzedaży budynku już wybudowanego
(która również pośrednio zawiera zobowiązanie do
przeniesienia własności – zawiera bowiem zobowiązanie do
zawarcia umowy o podwójnym skutku zobowiązująco –
rozporządzającym)26.
Wskazać należy, że ustawa w ogóle nie odnosi się właściwie
w ogóle do spraw zarządu nieruchomością wspólną27.
Dotychczasowe umowy deweloperskie bardzo często
zawierały postanowienia normujące kwestie tego zarządu
(w odniesienia do z art. 18 ust. 1 ustawy o własności lokali
– Dz. U. z 2003 r., Nr 80, poz. 903 ze zm.). Dotychczasowe
regulacje umowne zagadnień związanych z zarządem
nieruchomością wspólną w trybie zarządu powierzonego
były w wielu przypadkach kwestionowane przez Urząd
Ochrony Konkurencji i Konsumentów, jako niezgodne z
ustawą o własności lokali. Skoro ustawa reguluje umowę
deweloperską niezależnie i odrębnie od regulacji z art. 7 ust.
2 i nast. ww. ustawy o własności lokali, to może dojść do
sytuacji, w których umowy deweloperskie będą zawierały
postanowienia o zarządzie nieruchomością wspólną, mniej
korzystne niż zawarte w art. 18 i nast. ww. ustawy o
własności lokali. Ponadto mogą pojawić się i takie sytuacje,
w których dojdzie do konfliktu co do sposobu zarządu
nieruchomością wspólną, pomiędzy zarządcą wskazanym
przez strony w umowie deweloperskiej, a późniejszymi
nabywcami lokalu (nabywającymi lokal na rynku wtórnym).
Wydaje się bowiem, że nabywca lokalu na rynku wtórnym
nie będzie związany sposobem zarządu nieruchomością
wspólną, wskazanym w umowie deweloperskiej z
pierwotnymi nabywcami lokalu (art. 18 ust. 2 ww. ustawy o
własności lokali).
Następnym mankamentem ustawy jest to, iż ustawodawca
uchwalając omawiany akt prawny nie uchylił, ani nie
zmienił wcale dotychczasowych przepisów uznawanych za
regulację umowy deweloperskiej28. Stan taki może pozwolić
deweloperom, poprzez umiejętne stosowanie zapisów
umownych, konstruować umowy omijające regulację
obecnej umowy deweloperskiej, na co zwrócono już
uwagę29.
Ponadto, w ustawie nie uregulowano ważnej instytucji
wykonania zastępczego na koszt dewelopera. Przewiduje
ją art. 9 ust. 3 ustawy o własności lokali, zgodnie z którym
w wypadku wykonywania umowy w sposób wadliwy albo
sprzeczny z umową, na wniosek każdego nabywcy sąd
może powierzyć, w trybie postępowania nieprocesowego,
dalsze wykonywanie umowy innemu wykonawcy na koszt i
niebezpieczeństwo właściciela gruntu)”30.
Ustawa nie zawiera szczegółowych przepisów
intertemporalnych. Uregulowania w niej zawarte są
szczątkowe31. Ustawodawca, celem uniknięcia ryzyka
długotrwałego funkcjonowania w obrocie dualistycznego
systemu ochrony środków nabywców w ramach jednego
przedsięwzięcia deweloperskiego oraz umożliwienia
deweloperom zakończenia inwestycji rozpoczętych przed
wejściem w życie przepisów Ustawy na dotychczasowych
zasadach (zgodnie z zasadą lex retro non agit), wprowadził
przepisy intertemporalne. Zgodnie z art. 37 Ustawy
zabezpieczenia finansowe, o których mowa w art. 4 stosuje
się do przedsięwzięć deweloperskich, w odniesieniu do
których rozpoczęcie sprzedaży nastąpiło po dniu wejścia jej
Poza wskazaną wcześniej umową z art. 9 ustawy o własności lokali,
deweloperzy szeroko stosowali umowę przedwstępną z art. 389 i 390
KC, a także umowę z art. 18 i nast. ustawy o spółdzielniach
mieszkaniowych.
29 A. Wilk, op. cit., s. 19D – 20D.
30 Op. cit., s. 22D.
31 J. Wszołek, op. cit., s. 18.
28
B. Gliniecki., op. cit., p. 4.6.
24 B. Gliniecki., op. cit.
25 B. Gliniecki, Zamach …, op. cit., s. 3.
26 J. Wszołek, op. cit., s. 17.
27
Bez autora, Ochrona nabywcy lokalu w umowie deweloperskiej,
NIERUCHOMOŚCI, rok 2012, numer 2, s. 45.
23
Strona | 8
w życie. Oznacza to, iż deweloper, który rozpoczął
sprzedaż przed dniem 29 kwietnia 2012 r., nie ma
obowiązku stosowania środków ochrony przewidzianych
w art. 4 Ustawy.
Ustawa definiuje rozpoczęcie sprzedaży jako
podanie do publicznej wiadomości informacji na temat
rozpoczęcia procesu oferowania lokali mieszkalnych lub
domów jednorodzinnych w ramach określonego
przedsięwzięcia deweloperskiego (art. 3 pkt 10 Ustawy).
Dokonując interpretacji pojęcia „rozpoczęcie sprzedaży”,
które zostało przez Ustawodawcę przyjęte jako cezura
stosowania art. 4 Ustawy, należy uwzględnić wszystkie
elementy, jakie zawiera jego definicja ustawowa. Definicja
ustawowa przedmiotowego pojęcia zawiera kilka
elementów, które muszą zostać zrealizowane, aby można
było uznać, iż faktycznie doszło do rozpoczęcia sprzedaży
w rozumieniu przepisów ustawy.
Po pierwsze należy zauważyć, iż przedmiotowa
definicja odwołuje się do pojęcia „przedsięwzięcia
deweloperskiego”, o którym mowa w art. 3 pkt 6 Ustawy.
Należy więc przyjąć, iż rozpoczęcie sprzedaży musi
następować w ramach określonego przedsięwzięcia
deweloperskiego. Zgodnie z definicją ustawową
„przedsięwzięcia deweloperskie” jest to proces obejmujący
budowę w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 7 lipca
1994 r. – Prawo budowlane (Dz. U. z 2010 r., Nr 243, poz.
1623 ze zm.) oraz czynności faktyczne i prawne niezbędne
do rozpoczęcia budowy oraz oddania obiektu budowanego.
Wydaje się zatem, iż intencją ustawodawcy było to, żeby
stan prac podejmowanych przez dewelopera w ramach
określonego przedsięwzięcia deweloperskiego był na tyle
zaawansowany, aby można było uznać je za rozpoczęte w
sensie rzeczywistym. Tym samym jego rozpoczęcie nie
powinno być identyfikowane wyłącznie z faktem nabycia
praw do nieruchomości, na której realizowana ma być
budowa.
Po drugie należy zwrócić uwagę, iż definicja
rozpoczęcia sprzedaży mówi o „rozpoczęciu procesu
oferowania lokali mieszkalnych/domów jednorodzinnych”.
Tak sformułowany przepis pozwala przyjąć, iż mamy w tym
przypadku do czynienia z ofertą w rozumieniu przepisów
k.c.
Zgodnie z art. 66 § 1 k.c. ofertę stanowi
oświadczenie drugiej stronie woli zawarcia umowy, jeżeli
określa ona istotne postanowienia tej umowy. Jak wskazują
poglądy doktryny za ofertę należy uznać jednostronne
oświadczenie woli, zawierające propozycję zawarcia umowy
(por. również A. Brzozowski (w:) K. Pietrzykowski,
Komentarz, t. I, 2004, s. 263; P. Machnikowski (w:) E.
Gniewek, Komentarz, 2006, s. 161; S. Rudnicki (w:)
S. Dmowski, S. Rudnicki, Komentarz, 2006, s. 289). Oferta
powinna określać istotne postanowienia proponowanej
umowy, a więc przedmiotowo istotne elementy umowy
(essentialia negotii). Natomiast ogłoszenia, reklamy, cenniki
oraz inne informacje, uważa się w razie wątpliwości,
zgodnie z art. 77 k.c., za zaproszenie do zawarcia umowy, a
nie za ofertę. Taki sposób ukształtowania przedmiotowych
przepisów skutkuje jednak koniecznością dokonywania
każdorazowo oceny, czy w tym określonym przypadku
mamy do czynienia z ofertą, czy też z zaproszeniem do
zawarcia umowy.
Biorąc powyższe pod uwagę należy zatem przyjąć,
iż w dyskutowanym przypadku deweloper chcąc dokonać
rozpoczęcia sprzedaży w rozumieniu przepisów Ustawy,
musi dysponować wszystkimi danymi, które są niezbędne
do skonstruowania oferty. Tylko wtedy bowiem będzie w
stanie określić przedmiotowo istotne elementy umowy,
jakiej zawarcie proponuje nabywcy. Zatem należy uznać, iż
deweloper powinien co najmniej dysponować tytułem
prawnym do nieruchomości, na której ma być realizowana
budowa, posiadać projekt budowlany, wyliczenia finansowe
pozwalające określić cenę przedmiotu umowy (lokalu
mieszkalnego/domu jednorodzinnego), harmonogram
pozwalający określić termin przeniesienia prawa własności
nieruchomości na nabywcę. Jednocześnie, uwzględniając
powyższe, należy również przyjąć, iż deweloper nie musi
dysponować pozwoleniem na budowę. Jednakże wydaje się,
iż pomimo tego, stan prac prowadzonych przez dewelopera
w ramach danego przedsięwzięcia deweloperskiego
powinien być na tyle zaawansowany, aby deweloper miał
faktyczną możliwość skonstruowania oferty i skierowania
jej do indywidualnego nabywcy.
W związku z powyższym za nieuzasadnione
powinno się uznać stanowisko sugerujące, iż dla zwolnienia
z obowiązku stosowania art. 4 Ustawy wystarczy
umieszczenie w mediach przed dniem 29 kwietnia 2012 r.
ogłoszenia o rozpoczęciu sprzedaży, bez względu na
faktyczny termin rozpoczęcia budowy. Jest to
zdecydowanie niewystarczające.
Ponadto powstaje wątpliwość jakie przepisu stosować w
przypadku już zawartych, a nie wykonanych do wejścia w
życie przepisów ustawy, umów deweloperskich. Należy
więc przyjąć32, że zastosowanie znajdą przepisy ustawy z
dnia 23 kwietnia 1964 r. – Przepisy wprowadzające Kodeks
cywilny (Dz. U. z 1964 r., Nr 16, poz. 94 ze zm.). W
szczególności znajdzie zastosowanie przepis art. XLIX § 1,
zgodnie z którym należy uznać, że do zobowiązań, które
powstały przed dniem wejścia w życie kodeksu (tj.
omawianej ustawy), stosuje się przepisy omawianej ustawy,
jeżeli chodzi o skutki prawne zdarzeń, które nastąpiły po
dniu wejścia omawianej ustawy w życie, a które nie są
związane z istotą stosunku prawnego. W związku z tym
można przyjąć, że „ważność i skuteczność umów zawartych
przed wejściem w życie nowej ustawy jest ustalana w
oparciu o poprzednio obowiązujące przepisy”. Jednakże
podkreśla się, że do zmian zawartych uprzednio umów
deweloperskich (tzw. „aneksów”) należy stosować już nowe
przepisy. Tak samo nowe przepisy dotyczące obowiązków
przedkontraktowych oraz regulujące odstąpienie od umowy
nie znajdą zastosowania do umów zawartych wcześniej, a
jedynie już do umów zawartych po wejściu w życie
32
Op. cit.
Strona | 9
ustawy33.
Już to pobieżne przedstawienie przepisów nowej regulacji
wskazuje, że ta niewątpliwie ważna i potrzebna ustawa nie
będzie w stosowaniu łatwa, a strony umów deweloperskich
– przedsiębiorcy i nabywcy będą się musieli często spotykać
u rzeczników konsumentów czy nawet na salach sądowych.
Oceniając pozytywnie zamysł wydania takiej ustawy należy
jednak podkreślić, że ustawodawca powinien taki akt
prawny przygotować staranniej.
Marek Radwański
radca prawny
Powiatowy Rzecznik Konsumentów
w Poznaniu
Spór o zasięg w usługach
telekomunikacyjnych.
Wstęp.
W dobie wprowadzania na rynek nowych
technologii w zakresie usług telekomunikacyjnych,
niewyobrażalny dla konsumentów wydaje się być brak
możliwości korzystania z telefonów komórkowych lub też
Internetu. Tym bardziej niezrozumiały jest brak zasięgu na
niektórych obszarach danej miejscowości lub w budynkach,
zwłaszcza gdy zwykle tam bywa lub gdy operator zapewniał
o tym wskazując tzw. mapę zasięgu. Większość jednak
przedsiębiorców telekomunikacyjnych, którzy powołują się
na nią na swoich stronach internetowych zaznacza, że jest
ona tylko orientacyjna i może ulec zmianie. Mimo to,
zdarza się, że konsument otrzyma zapewnienie, że w jego
miejscu zamieszkania jest zasięg, co oznacza, że będzie
mógł swobodnie korzystać z telefonu komórkowego lub
Internetu bezprzewodowego, które to zapewnienie często
okazuje się być nieprawdą. W toku rozpatrywanych
reklamacji, przedsiębiorcy telekomunikacyjni nie widzą
podstaw do rozwiązania umowy, tłumacząc to mobilnością
tego typu urządzeń.
Czy rzeczywiście stanowiska przedsiębiorców
telekomunikacyjnych są uzasadnione? Czy konsument w
tym sporze nie ma racji? Ten artykuł jest próbą znalezienia
odpowiedzi na ww. pytania a tym samym próbą wskazania
rozwiązań, które mogą pomóc w dochodzeniu praw
konsumentów.
z nim, do odpowiedzialności przedsiębiorców z tego tytułu
stosuje się przepisy Kodeksu cywilnego, za wyjątkiem kiedy
to przedsiębiorcą telekomunikacyjnym jest przedsiębiorca
wyznaczony przez Prezesa UKE35, do którego stosuje się
jedynie zapisy prawa telekomunikacyjnego. W związku z
powstałą luką na rynku, z uwagi na brak wyznaczonego
przedsiębiorcy, oraz z uwagi na fakt że usługa powszechna
świadczona przez przedsiębiorcę wyznaczonego dotyczy
sieci stacjonarnych, zapisy te nie będą mieć obecnie
zastosowania, co jak się wydaje nie powinno wykluczać
możliwości posiłkowania się nimi w przypadku ustalenia
kwoty odszkodowania za dzień przerwy w świadczeniu
usług przez przedsiębiorców telefonii komórkowych.
Warto zatem przypomnieć, że zgodnie z art. 105 Prawa
telekomunikacyjnego, przedsiębiorcy telekomunikacyjni w
przypadku przerw w świadczeniu usługi powszechnej
płatnej okresowo, winni wypłacić konsumentowi
odszkodowanie w wysokości 1/15 średniej opłaty
miesięcznej według rachunków z ostatnich trzech okresów
rozliczeniowych, jednak za okres nie dłuższy niż 12
miesięcy. Odszkodowanie nie przysługuje jednak, gdy
łączny czas przerw był krótszy niż 36 godzin. Niezależnie
od odszkodowania, za każdy dzień, w którym nastąpiła
przerwa w świadczeniu usługi telefonicznej płatnej
okresowo trwająca dłużej niż 12 godzin, abonentowi
przysługuje zwrot 1/30 miesięcznej opłaty abonamentowej.
Warto przy tym sprawdzić zapisy regulaminu świadczenia
usług
telekomunikacyjnych,
w
których
kwestia
odszkodowania została przez danego przedsiębiorcę
określona.
W celu przybliżenia możliwości odszkodowawczych
przysługujących konsumentowi z tytułu niewykonania lub
nienależytego wykonania usługi telekomunikacyjnej, należy
rozważyć przepisy określone w Kodeksie cywilnym.
2. Spór a Kodeks cywilny.
Do
odpowiedzialności
przedsiębiorców
telekomunikacyjnych, o czym była już mowa, stosuje się
przepisy Kodeksu cywilnego36 w szczególności art. 471 i
następne. Przedsiębiorca będzie zatem obowiązany do
naprawienia szkody wynikającej z niewykonania lub
nienależytego wykonania zobowiązania, chyba że
niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest następstwem
okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie
ponosi. M. Rogalski zaznacza, że przedsiębiorca
odpowiedzialny za zachowanie należytej staranności przy
świadczeniu usług telekomunikacyjnych winien zachować
taką staranność, jaka jest ogólnie wymagana w tego rodzaju
1. Spór a Prawo telekomunikacyjne.
Istotne z punktu widzenia sporu o zasięg są zapisy
ustawy z dnia 16 lipca 2004 r. prawo telekomunikacyjne34, a
w szczególności art. 104, który wskazuje odpowiedzialność
35 Od 5 maja 2006 Decyzją Prezesa UKE Nr DRTD-WUDprzedsiębiorcy telekomunikacyjnego za niewykonanie lub
6070–1/06(4) do maja 2011, przedsiębiorcą wyznaczonym była
nienależyte wykonanie usług telekomunikacyjnych. Zgodnie Telekomunikacja Polska S.A. Obecnie, trwają konsultacje nad projektem
nowej decyzji UKE dla TP S.A. co do wyznaczenia jej na przedsiębiorcę
wiodącego.
33
34
Op. cit., s. 18 – 19.
Dz. U. z 2004 r. Nr 171, poz. 1800 z późn. zm.
Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. Dz. U. z1964, Nr 16, poz.93 z późn.
zm.
36
Strona | 10
stosunkach37. Jak zatem określić tę „ogólna staranność” w
usługach telekomunikacyjnych w zakresie dotyczącym
zasięgu? Zawarcie umowy na świadczenie usług telefonii
komórkowej lub Internetu, a więc z wykorzystaniem
mobilnych urządzeń końcowych, polega m. in. na
zobowiązaniu się danego przedsiębiorcy do takiego
zabezpieczenia
technicznego
swojej
infrastruktury
telekomunikacyjnej aby dostęp konsumenta do usług był
zapewniony.
Przedsiębiorca
świadczący
usługi
telekomunikacyjne zawodowo, winien znać swoje
możliwości w zakresie dostępności i jakości świadczonych
usług, a w przypadku problemów z zasięgiem, wykorzystać
możliwości techniczne w celu jego poprawy, ponieważ jak
podaje literatura, pojęcie należytej staranności winno się
uzależniać od ogólnego poziomu wiedzy, rozwoju techniki i
nauki38. Tym bardziej zachowanie należytej staranności w
usługach telefonii komórkowej, której główną cechą jest
właśnie mobilność, powinno polegać na zabezpieczeniu
dostępności.
3. Spór a nieuczciwe praktyki rynkowe.
Usługi
świadczone
w
ruchomej
sieci
telekomunikacyjnej, to obszar, w którym najczęściej
stosowane są nieuczciwe praktyki rynkowe. Praktyki te
polegają między innymi na przekonywaniu konsumenta
przed zawarciem umowy o dostępności usługi w miejscu
jego zamieszkania, zapewnionej istnieniem urządzenia
technicznego i popartej odpowiednią mapą zasięgu.
Przedsiębiorcy nie tłumaczą przy tym znaczenia takiej
mapy, która przecież jest wykorzystywana jedynie do celów
orientacyjnego ustalenia zasięgu i która ulega ciągłym
modyfikacjom. Nie informują również konsumenta o
możliwościach występowania różnego rodzaju zakłóceń,
wywoływanych np. przez grube mury budynku lub
ukształtowanie powierzchni danego obszaru. Działania te
wprowadzają w błąd konsumenta co do dostępności usług.
Gdyby bowiem wiedział, że w jego miejscu zamieszkania
nie ma zasięgu, o którym zapewniał go przedsiębiorca
telekomunikacyjny
lub
jest
on
ograniczony,
prawdopodobnie umowy by nie zawarł. Jeżeli zatem
przedsiębiorca zastosował nieuczciwą praktykę rynkową w
celu zawarcia umowy, konsument działając pod wpływem
błędu, ma prawo na podstawie art. 12 ust. 1 ustawy o
przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym39,
domagać się np. usunięcia skutków tej praktyki albo
naprawienia szkody na zasadach ogólnych w tym także
unieważnienia umowy.
4. Spór o zasięg a zwrot udzielonej ulgi.
W
umowach
o
świadczenie
usług
telekomunikacyjnych przedsiębiorcy zastrzegają naliczenie
M. Rogalski, Komentarz do art. 104 ustawy – Prawo
telekomunikacyjne, System Informacji Prawnej Lex 17/2012.
38 Komentarz do Kodeksu cywilnego, pod red. G. Bieńka, Księga trzecia
Zobowiązania, Tom 1, Wyd.3, Lexis Nexis, Warszawa 2007 r., s. 32.
39 Ustawa z dnia 23 sierpnia 2007 r. Dz. U.z 2007 r. Nr 171, poz.1206.
opłaty wyrównawczej na wypadek jednostronnego
rozwiązania umowy przez konsumenta lub przez dostawcę
usług z winy konsumenta przed zakończeniem okresu, na
który dana umowa została zawarta w oparciu o art. 57 ust. 6
Prawa telekomunikacyjnego. Problem jednak powstaje gdy
konsument odstępuje od umowy w związku z
niewykonaniem w ogóle lub nienależytym wykonaniem
umowy przez przedsiębiorcę, polegającym na braku
możliwości połączeń telefonicznych lub ich złej jakości. W
toku rozpatrywania reklamacji, przedsiębiorcy często
uzasadniają naliczenie opłaty możliwością korzystania przez
konsumenta z usług telekomunikacyjnych na terenie całego
kraju a tym samym poza miejscem zamieszkania, z uwagi na
mobilny charakter telefonu. Taka argumentacja wydaje się
być całkowicie niezrozumiała, ponieważ konsument chcąc
skorzystać z usług, byłby zmuszony do poszukiwania
zasięgu niekiedy w innej miejscowości, tym samym
ponosząc różne niedogodności. Dlatego też często jedynym
wyjściem z tej trudnej sytuacji okazuje się być rozwiązanie
umowy. Z uwagi na to, że przedsiębiorcy nie gwarantują w
stosowanych przez siebie wzorcach umowy ściśle
określonego zasięgu sieci, możliwość rozwiązania umowy
przez konsumenta bez obowiązku zwrotu proporcjonalnej
wartości ulgi jest utrudniona i zależy od indywidualnych
okoliczności dowodzonych ad casum.
Podsumowanie i wnioski.
Problem z zasięgiem jest tematem, który podejmują
różnego rodzaju instytucje, jednak bez wypracowania
jednego konkretnego modelu proceduralnego, z którego
mogliby korzystać konsumenci. Sami przedsiębiorcy nie
chcąc tracić klientów, bardzo często proponują
konsumentom cesję umowy telekomunikacyjnej na inną
osobę, która w miejscu swojego zamieszkania nie ma
problemów zasięgiem. Oczywiście rozwiązanie to było by
do przyjęcia, gdyby na konsumencie nie ciążył obowiązek
znalezienia osoby nie tylko akceptującej warunki umowy i
jej kontynuację ale i zamieszkującej w odpowiednim
miejscu. Dlaczego zatem to konsument winien martwić się
o
możliwość
spełnienia
przez
przedsiębiorcę
telekomunikacyjnego swojego zobowiązania? Wydaje się
być słuszne i zgodne z dobrą praktyką rynkową,
proponowanie konsumentowi przy zwarciu umowy
odpowiedniego okresu próbnego, w celu ustalenia jakości
występującego na danym terenie zasięgu. Jest to zasadne
także w takich przypadkach kiedy sam przedsiębiorca nie
wie jak funkcjonuje jego infrastruktura telekomunikacyjna.
Urząd Komunikacji Elektronicznej na swojej
stronie internetowej40, zachęca konsumentów do
przekazywania informacji o zasięgu w celu wyeliminowania
tzw. białych plam. Czy zatem nie powinno to być
przedmiotem zainteresowania samych przedsiębiorców
telekomunikacyjnych, którzy aby być konkurencyjni i
37
40
http://www.uke.gov.pl/uke/index.jsp?place=Menu01&news_cat_id=31
6&layout=9 Baza obszarów braku zasięgu telefonii komórkowej.
Strona | 11
przyjaźni konsumentom, winni dbać o najwyższą jakość
świadczonych usług?
Konsumentów, organami Inspekcji Handlowej oraz
organizacjami konsumenckimi,
6) ewentualne wytaczanie powództw na rzecz
konsumentów oraz wstępowanie, za ich zgodą, do
toczącego się postępowania w sprawach o ochronę
interesów konsumentów,
7) sprawy o wykroczenia na szkodę konsumentów
gdzie rzecznik jest oskarżycielem publicznym w
rozumieniu przepisów Kodeksu postępowania w
sprawach o wykroczenia,
8) przekazywanie na bieżąco delegaturom Urzędu
Ochrony Konkurencji i Konsumentów wniosków i
sygnalizowanie problemów dotyczących ochrony
konsumentów, które wymagają podjęcia działań na
szczeblach administracji rządowej,
9) wytaczanie powództw w sprawie uznania wzorców
umów za niedozwolone,
10) występowanie z zawiadomieniem do Prezesa
UOKiK w sprawie podejrzenia stosowania praktyk
ograniczających konkurencję,
11) występowanie
do
Prezesa
UOKiK
z
zawiadomieniem w sprawie podejrzenia stosowania
praktyk
naruszających
zbiorowe
interesy
konsumentów.
12) udzielanie innych form pomocy prawnej w zakresie
ochrony praw konsumentów,
13) wykonywanie innych zadań określonych w ustawie
lub w przepisach odrębnych44.
Elżbieta Sługocka-Krupa
Powiatowy Rzecznik Konsumentów w Krośnie
Właściwość miejscowa rzecznika
konsumentów.
Tytułem wstępu
Podstawowym aktem prawnym dotyczącym
działalności
powiatowego
(miejskiego)
rzecznika
konsumentów (dalej: rzecznika) jest ustawa z dnia 16 lutego
2007 r. o ochronie konkurencji i konsumentów41. Zgodnie z
przepisami tejże ustawy rzecznik wykonuje zadania
samorządu powiatowego w zakresie ochrony praw
konsumentów. Nadto powiaty mogą, w drodze
porozumienia, utworzyć jedno wspólne stanowisko
rzecznika konsumentów.
Rzecznika wyodrębnia się organizacyjnie w
strukturze starostwa powiatowego (urzędu miasta), a w
powiatach powyżej 100 tys. mieszkańców i w miastach na
prawach powiatu rzecznik może wykonywać swoje zadania
przy pomocy wyodrębnionego biura. Z rzecznikiem
stosunek pracy nawiązuje starosta lub w miastach na
prawach powiatu prezydent miasta, któremu rzecznik jest
bezpośrednio
podporządkowany.
W
zakresie
nieuregulowanym ww. ustawą, do statusu prawnego
rzecznika stosuje się przepisy ustawy z dnia 21 listopada
2008 r. o pracownikach samorządowych.42
Prowadząc analizę uprawnień i obowiązków
należnych rzecznikowi, dochodzi się do wniosku, że
kompetencje rzecznika są przede wszystkim kompetencjami
o charakterze doradczym i procesowym. I tak do zadań
rzecznika należą, w szczególności:43
1) prowadzenie
edukacji
konsumenckiej,
w
szczególności poprzez wprowadzenie elementów
wiedzy konsumenckiej do programów nauczania w
szkołach publicznych,
2) zapewnienie
bezpłatnego
poradnictwa
konsumenckiego i informacji prawnej w zakresie
ochrony interesów konsumentów,
3) składanie wniosków w sprawie stanowienia i zmiany
przepisów prawa miejscowego w zakresie ochrony
interesów konsumentów,
4) występowanie do przedsiębiorców w sprawach
ochrony praw i interesów konsumentów,
5) współdziałanie
z
właściwymi
miejscowo
delegaturami Urzędu Ochrony Konkurencji i
Należy także zaznaczyć, że do rzecznika
konsumentów stosuje się odpowiednio przepis art. 63
ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. Kodeks postępowania
cywilnego.45
Ustawa o ochronie konkurencji i konsumentów nie reguluje
wprost kwestii udzielania pomocy konsumentom w
zależności od miejsca ich zameldowania. Natomiast
zgodnie z art. 1 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 5 czerwca 1998 r. o
samorządzie powiatowym46 mieszkańcy powiatu tworzą z mocy
prawa lokalną wspólnotę samorządową. Zgodnie z tą
ustawą poprzez powiat należy rozumieć lokalną wspólnotę
samorządową oraz odpowiednie terytorium.
Nadto w tej materii należy w pierwszej kolejności
sięgnąć do zapisów ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks
cywilny47 regulujących kwestie zamieszkania.
Miejsce zamieszkania konsumenta.
Zgodnie z aktualnie obowiązującymi przepisami
polskiego kodeksu cywilnego za konsumenta uważa się
osobę fizyczną dokonującą czynności prawnej niezwiązanej
Np. występowanie w sprawach dotyczących nieuczciwych praktyk
rynkowych, w zakresie przewidzianym ustawą z dnia 23 sierpnia 2007 r. o
przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym Dz. U. z 2007 r., Nr 171,
poz. 1206.
45 Dz. U. z 1964 r., Nr 43, poz. 296 z późn. zm.
46 Tj: Dz. U. z 2001 r., Nr 142, poz. 1592 z późn. zm.
47 Dz. U. z 1964 r., Nr 16, poz. 93 z późn. zm.
44
Dz. U. z 2007 r. Nr 50, poz. 331 z późn. zm.
Dz. U. z 2008 r., Nr 223, poz. 1458 z późn. zm.
43 Zadania te zostały określone w ustawie z dnia 16 lutego 2007 r. o
ochronie konkurencji i konsumentów (Dz. U. z 2007 r. Nr 50, poz. 331 z późn.
zm.).
41
42
Strona | 12
bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub
zawodową.48 Jednakże na tle definiowania pojęcia
konsumenta powstało wiele wątpliwości natury prawnej w
zależności na jakim zakręcie historii takie pojęcie
obowiązywało. Aktualnie wiele osób ma problemy ze
zdefiniowaniem konsumenta wyłącznie jako osoby
fizycznej, choć stosowane obecnie w prawie definicje
konsumenta nie pozostawiają w zasadzie żadnych
wątpliwości, że chodzi tu wyłącznie o osobę fizyczną.49
Zgodnie z art. 25 k.c. miejscem zamieszkania50
osoby fizycznej jest miejscowość, w której osoba ta
przebywa z zamiarem stałego pobytu51. Jedną z cech
indywidualizującą osobę fizyczną, w tym wypadku
konsumenta, obok imienia i nazwiska, sytuującą ją w
przestrzeni, jest jej miejsce zamieszkania. Jednakże, jak
słusznie podnosi. Z Radwański, trudno cechę tę uznać za
właściwość osobistą człowieka. Poza tym doniosłość
prawna zamieszkania daleko wykracza poza identyfikującą
funkcję, skłaniającą ustawodawcę do szczególnego
uregulowania tej kwestii w art. 25-28 k.c.52
Miejscem zamieszkania może być miejscowość
(rozumiana także jako wieś), lub w znaczeniu ściślejszym,
oznaczenie konkretnego lokalu mieszkalnego, z
określeniem nie tylko miejscowości, ale również nazwy ulicy
(jeśli w miejscowości są ulice), numeru domu i mieszkania.53
Jednakże należy się zgodzić z M. Pazdanem, że w art. 25
k.c. chodzi o miejsce zamieszkania w określonej
48
49
Zob. art. 221 k.c.
Szerzej: K. Podgórski, Pojęcie konsumenta w przepisach prawa
polskiego, Stowarzyszenie Rzeczników Konsumentów, Informator
rzeczników Konsumentów, Nr 3, 2010 r., s. 4 –
www.rzecznicy.konsumentów.eu.
Według systemu przyjętego w kodeksie cywilnym miejsce
zamieszkania określa się zasadniczo zgodnie z koncepcją tzw. domicilium
voluntarium - obrane miejsce zamieszkania (art. 25 k.c.). Jedynie w ściśle
określonych przypadkach - gdy osoba fizyczna pozostaje pod władzą
rodzicielską lub opieką - miejsce zamieszkania określa się zgodnie z
koncepcją domicilium necessarium - pochodne miejsce zamieszkania (art. 26
k.c. i art. 27 k.c.). Nadto od pojęcia "zamieszkanie" (domicilium, domicyl)
należy odróżnić pojęcie "pobyt", oznaczające fizyczne przebywanie w
danym miejscu bez ustalenia zamiaru stałego pobytu. Szerzej: S.
Grzybowski (w:) System prawa cywilnego, t. I, s. 335.
51 Jak podnosi T. Sokołowski, pobyt stały (zwykły) polega na faktycznym
przebywaniu, zamieszkiwaniu w danej miejscowości. Zamieszkanie
połączone jest zwykle z określonym tytułem prawnym do lokalu i
posiadaniem w nim przedmiotów niezbędnych do materialnej
egzystencji. Składnikiem pobytu stałego jest realizowanie w danej
miejscowości obiektywnie sprawdzalnej aktywności życiowej (rodzinnej,
zawodowej, społecznej). Pobyt stały w danym lokalu stanowi z kolei fakt
zamieszkiwania w określonej miejscowości pod oznaczonym adresem z
zamiarem stałego lub długotrwałego przebywania oraz wolą koncentracji
spraw życiowych jednostki – zob. T. Sokołowski, Komentarz do art. 25
Kodeksu cywilnego, LEX oraz wyrok NSA w Warszawie z dnia 14 maja
2001 r., V SA 1496/00.
52 Z. Radwański, Prawo cywilne – część ogólna, 9 wydanie, zmienione i
poszerzone, Wydawnictwo C.H. Beck, Warszawa 2007 r., s. 150.
53 Polski system prawa posługuje się terminem „miejsce zamieszkania”
także w węższym znaczeniu, a mianowicie dla określenia adresu
zamieszkania - por. np. art. 454 k.c., art. 126 § w k.p.c.
50
miejscowości, nie zaś w określonym mieszkaniu (lokalu).54
Zatem jak słusznie podnosi T. Sokołowski od miejsca
zamieszkania należy odróżnić adres zamieszkania
wskazujący tylko miejsce, w którym w danej miejscowości
przebywa dana osoba, także mieszkanie, czyli lokal, w
którym osoba zamieszkuje.55 Zatem fakt gdzie dany
konsument mieszka ma kolosalne znaczenie dla
stwierdzenia, który rzecznik jest właściwy do prowadzenia
jego sprawy.
Z miejscem zamieszkania osoby fizycznej prawo
łączy szereg istotnych następstw prawnych. Przykładem
takich następstw są sytuacje, w których miejsce
zamieszkania decyduje gdzie dłużnik ma spełnić
świadczenie (art. 454 § 1 k.c.). Kryterium miejsca
zamieszkania znajduje zastosowanie także dla określenia
miejsca zawarcia umowy w drodze przyjęcia oferty w
sytuacji opisanej w art. 70 § 2 (miejsce zamieszkania
oferenta); w art. 467 pkt 1 k.c. jako przesłanka
uzasadniająca złożenie świadczenia do depozytu sądowego
(gdy dłużnikowi nie jest znane miejsce zamieszkania
wierzyciela); dla określenia właściwości miejscowej sądu w
sprawach cywilnych (art. 27, 32, 39, 41, 42, 447, 461 § 2, art.
4779 § 5, art. 508, 526 § 1, art. 544 § 2, art. 5671, 569, 589 §
1, art. 599, 602, 628, 692, 6942, 11511 § 1k.p.c.); jako łącznik
jurysdykcyjny (art. 1103, 1106-1107, 1008, 1110 k.p.c.); jako
wyznacznik prawa właściwego - w art. 3, 49, 51, 52, 54, 57,
58, 60, 64 ustawy z dnia 4 lutego 2011 r. Prawo prywatne
międzynarodowe.56
Nadto w innych dziedzinach prawa miejsce zamieszkania
ma istotne znaczenie, np. zgodnie z art. 21 § 1 pkt 3 ustawy
z dna 14 czerwca 1960 r. Kodeks postępowania
administracyjnego57
właściwość
miejscową
organu
administracji publicznej ustala się w innych sprawach
według miejsca zamieszkania w kraju.
W związku z powyższym art. 25-28 k.c. wskazują
zasady zgodnie z którymi ustala się miejsce zamieszkania
osoby fizycznej. Zgodnie z art. 25 k.c. miejsce zamieszkania
osoby pełnoletniej i nie pozbawionej zdolności do
czynności prawnej należy określić według tego, gdzie ona
przebywa z zamiarem stałego pobytu. Kodeks cywilny
wskazuje również pochodne lub ustawowe miejsce
M. Pazdan, Kodeks Cywilny, Komentarz, pod red. K.
Pietrzykowskiego, tom I, Wydawnictwo C.H. Beck, Warszawa 1997, s.
82; Takie określenie miejsca zamieszkania ukształtowało się we
wcześniejszych okresach rozwoju prawa, charakteryzujących się dużym
partykularyzmem prawnym i służyło w głównej mierze do wskazania
prawa miejscowo właściwego – zob. Z. Radwański, Prawo cywilne –
część ogólna, 9 wydanie, zmienione i poszerzone, Wydawnictwo C.H.
Beck, Warszawa 2007 r., s. 150.
55 Zob. T. Sokołowski, Komentarz do art. 25 Kodeksu cywilnego, LEX
oraz por. wyrok SN z dnia 23 marca 1976 r., IV PRN 2/76.
56 Dz. U. z 2011 r., Nr 80, poz. 432; Miejsce zamieszkania jest w prawie
prywatnym międzynarodowym jedną z przesłanek ustalenia prawa
właściwego dla danego stosunku prawnego (lex domicilii); Zob. E.
Michniewicz-Broda, Komentarz do art.25 Kodeksu cywilnego, LEX.
57 Tj.: Dz. U. z 2000 r., Nr 98, poz. 1071 z późn. zm.
54
Strona | 13
zamieszkania.58
Na tej podstawie wyróżnia się dwa elementy, które
składają się na pojęcie miejsca zamieszkania:
1) element obiektywny (corpus) - jakim jest faktyczne
przebywanie w określonym miejscu;
2) element subiektywny (animus manendi) - polegający
na zamiarze stałego pobytu.59
Powszechnie przyjmuje się, iż oba te elementy
muszą występować łącznie, gdyż tylko łączne występowanie
tych składników pozwala wskazać daną miejscowość jako
centrum życiowej aktywności osoby, w którym koncentrują
się jej interesy osobiste i majątkowe.
Zastanówmy się przez chwilę nad koniecznością łącznego
wystąpienia obu tych elementów. Otóż wg niektórych
autorów jeżeli zaniknie albo element mentalny animus albo
corpus, następuje utrata dotychczasowego miejsca
zamieszkania, bez uzyskania nowego.60 Zdaniem z kolei
innych autorów dla utraty miejsca zamieszkania konieczne
jest jednak odpadnięcie obu elementów łącznie, a nie tylko
któregoś z nich.61 Z kolei np. T. Sokołowski, twierdzi, że
wyrazić można w tej mierze pogląd, że zaniknięcie elementu
mentalnego powoduje przekształcenie się zamieszkania w
pobyt stały, natomiast, zaniknięcie elementu obiektywnego,
powoduje ustanie związku osoby z daną miejscowością.62
Przebywanie to czynnik zewnętrzny (corpus);
faktyczny i trwały, ale niekoniecznie ciągły. Cecha trwałości
związana jest z zamiarem stałego pobytu, tj. nie
tymczasowego, nie okazyjnego. Decydujące znaczenie ma
ustalenie, by przebywanie w danym miejscu nosiło cechy
założenia tam ośrodka, centrum osobistych i majątkowych
interesów danej osoby. Zamiar człowieka musi zostać
potwierdzony i znaleźć wyraz w rzeczywistym zachowaniu.
Istotną okolicznością jest to, gdzie człowiek znajduje
centrum swoich życiowych interesów, tzn. musi wiązać się z
tym, iż miejsce to stało się ośrodkiem życia codziennego
osoby fizycznej, w którym skoncentrowane są jej plany
Miejsce zamieszkania osób, których interesy w stosunkach
cywilnoprawnych reprezentują rodzice lub opiekunowie określa się wedle
miejsca zamieszkania tych przedstawicieli ustawowych. Miejscem
zamieszkania osoby pozostającej pod opieką jest miejsce zamieszkania
opiekuna (art. 27 k.c.). Miejscem zamieszkania dziecka pozostającego
pod władzą rodzicielską jest miejsce zamieszkania rodziców albo tego z
rodziców, któremu wyłącznie przysługuje władza rodzicielska lub
któremu zostało powierzone wykonywanie władzy rodzicielskiej (art. 26
§ 1 k.c.). Jeżeli władza rodzicielska przysługuje na równi obojgu
rodzicom mającym osobne miejsce zamieszkania, miejsce zamieszkania
dziecka jest u tego z rodziców, u którego dziecko stale przebywa. Jeżeli
dziecko nie przebywa stale u żadnego z rodziców jego miejsce
zamieszkania określa sąd opiekuńczy (art. 26 § 2 k.c.).
59 Zob. M. Pazdan, Kodeks Cywilny, Komentarz, pod red. K.
Pietrzykowskiego, tom I, Wydawnictwo C.H. Beck, Warszawa 1997, s.82.
60
M. Pazdan, Kodeks Cywilny, Komentarz, pod red. K.
Pietrzykowskiego, tom I, Wydawnictwo C.H. Beck, warszawa 1997, s. 82;
S. Grzybowski (w:) System prawa cywilnego, t. I, s. 334. Odmiennie A.
Wolter (w:) A. Wolter, J. Ignatowicz, K. Stefaniuk, Prawo cywilne.
Zarys..., s. 192, E. Michniewicz-Broda, Komentarz do art.25 Kodeksu
cywilnego, LEX;
61 Zob. H. Dąbrowski (w:) Komentarz, 1972, s. 100.
62 T. Sokołowski, Komentarz do art. 25 Kodeksu cywilnego, LEX.
58
życiowe. Dane miejsce nie traci przymiotu miejsca
zamieszkania wskutek dłuższego lub krótszego oddalenia
się z niego, pod warunkiem, że osoba nie traci
rzeczywistego związku z miejscem. Np. fakt przebywania w
zakładzie karnym osoby odbywającej np. roczną karę
pozbawienia wolności nie przesądza o tym, że właściwy do
prowadzenia sprawy jest rzecznik, na którego obszarze
działania znajduje się tenże zakład karny. Inną sprawą jest,
że osoba odbywająca taką karę, z całą pewnością nie ma
zamiaru stałego pobytu w tejże placówce, gdyż pobyt w
zakładzie karnym ma charakter okresowy (na czas
odbywania kary pozbawienia wolności) i nie jest
równoznaczny z zamieszkiwaniem w zakładzie.63 Tak więc
nie mamy tu do czynienia z elementem subiektywnym.
Natomiast „zamiar stałego pobytu” to dokonany
przez osobę fizyczną wybór miejsca przebywania na stałe.
To akt o wielkiej doniosłości życiowej. Powzięcie i
wyrażenie takiego zamiaru nie jest czynnością prawną, choć
zawiera elementy woli, a sama deklaracja człowieka co do
jego zamiarów nie ma doniosłości prawnej. Animus musi
być wystarczająco uzewnętrzniony w postaci określonych
zachowań psychofizycznych oraz czynności prawnych
(administracyjnych, pracowniczych, cywilnoprawnych,
rodzinnoprawnych). Nie wystarczy więc w tej mierze
jedynie złożenie oświadczenia przez zainteresowaną
osobę.64 Wystarcza bowiem, że zamiar taki wynika z
zachowania danej osoby polegającego na ześrodkowaniu
swojej aktywności życiowej w określonej miejscowości.65
Jak słusznie podnosi E. Michniewicz-Broda decyzja osoby
fizycznej dotycząca obrania przez nią miejsca zamieszkania
uzyskuje doniosłość prawną ipso facto, bez zamiaru
wywołania skutków prawnych. Zdolność do powzięcia i
wyrażenia zamiaru stałego pobytu związana jest ze
stopniem rozwoju umysłowego i fizycznego; w tym sensie
jest czynnikiem wewnętrznym, psychicznym (animus
manendi), który występuje u człowieka w określonym wieku i
przejawia się w odpowiednim zachowaniu. Z powodu
niedorozwoju umysłowego człowiek może nigdy nie
uzyskać zdolności do powzięcia zamiaru stałego pobytu,
może tę zdolność również utracić w skutek choroby
psychicznej czy innego zaburzenia czynności psychicznych.
Dlatego art. 25 k.c. nie ma zastosowania do osób
małoletnich pozostających pod władzą rodzicielską i osób
ubezwłasnowolnionych całkowicie, których miejsce
zamieszkania ma charakter pochodny względem rodziców i
opiekunów. Jednakże jeśli osoba małoletnia niepozostająca
ani pod władzą rodzicielską ani opieką jest zdolna do
powzięcia i wyrażenia zamiaru stałego pobytu w danym
miejscu, jej miejsce zamieszkania można oznaczyć na
podstawie art. 25.66
Zob. decyzję Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Łodzi, z
dnia 26 października 1995 r., KO 2501/95.
64 Zob. K. Piasecki (w:) K. Piasecki, Komentarz, s. 195.
65 Por. wyrok SN z dnia 25 listopada 1975 r., III CRN 53/75.
66 Zob. E. Michniewicz-Broda, Komentarz do art.25 Kodeksu cywilnego,
LEX.
63
Strona | 14
Ze względów porządkowych art. 28 k.c. stanowi, że
można mieć tylko jedno miejsce zamieszkania. W innym
wypadku o określeniu miejsca zamieszkania decyduje
okoliczność, gdzie w przeważającej mierze koncentruje się
jej działalność życiowa.
Natomiast przerwa w faktycznym przebywaniu w
miejscu zamieszkania, nawet długotrwała (np. odbywanie
służby wojskowej, delegacja do pracy za granicą), nie
pozbawia danej osoby miejsca zamieszkania.72 Zresztą jak
wskazano wcześniej, Sąd Najwyższy w jednym ze swoich
orzeczeń uznał, iż o stałości pobytu osoby fizycznej na
danym terytorium decyduje przede wszystkim takie
przebywanie tej osoby, które ma cechy założenia tam
ośrodka swoich osobistych i majątkowych interesów.73
Tak więc zameldowanie spełnia jedynie funkcję elementu
uzupełniającego całokształt stanu faktycznego, jednakże we
współczesnym społeczeństwie, zarówno polskim, jak i
europejskim praktyczna doniosłość i efektywność tego
elementu istotnie zmalała i jego istnienie albo brak nie
przesądza już materii miejsca zamieszkania.74
Zatem na podstawie powyższych rozważań
stwierdzić już można, że mieszkańcem powiatu jest osoba
fizyczna przebywająca na terytorium powiatu z zamiarem
stałego pobytu. Stanowisko takie prezentowane jest
zarówno w orzecznictwie, jak i w doktrynie.75 Nadto
zameldowanie na pobyt stały powinno być traktowane
jedynie jako jeden z dowodów wskazujących na
przebywanie danej osoby na terenie powiatu z zamiarem
stałego pobytu.76
Adres zamieszkania a adres zameldowania.
Miejscem zamieszkania zgodnie z kodeksem
cywilnym jest miejscowość, w której osoba przebywa z
zamiarem stałego pobytu, podczas gdy o zameldowaniu
możemy mówić wówczas gdy wskazujemy konkretny adres,
najczęściej z podaniem ulicy, oznaczeniem numeracji oraz
kodu pocztowego.
Najczęściej miejsce zamieszkania utożsamia się z miejscem
zameldowania. Jest to niejako klasyczny błąd. Jak podnosi
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu w jednym ze
swoich orzeczeń, prowadzone rejestry odzwierciedlają fakt
zameldowania stałego i czasowego, które nie zawsze
odpowiada faktycznemu miejscu zamieszkania.67 Mimo, że
w większości wypadków faktycznie te terminy się nakładają,
to błędnie się je utożsamia, gdyż miejsce zamieszkania nie
jest tożsame z miejscem zameldowania.
Niemożność oparcia ustalenia na samym fakcie
zameldowania uzasadniona jest chociażby tym, że
zamieszkanie jest instytucją prawa cywilnego, podczas gdy
zameldowanie jest instytucją prawa administracyjnego, o Pozwy grupowe, bezdomni oraz względy etyczne a
charakterze ewidencyjnym. Samo zameldowanie, będące miejsce zamieszkania konsumenta.
kategorią prawa administracyjnego, nie przesądza o miejscu
W ramach pozwu grupowego77, gdzie ze względu
zamieszkania w rozumieniu prawa cywilnego, choć na charakter tego postępowania możemy mieć do czynienia
niejednokrotnie stanowić będzie cenną wskazówkę przy z konsumentami mieszkającymi na terenie różnych
ocenie istnienia przesłanek art. 25 k.c.68
powiatów, a więc na terytorium działania nawet kilku
Określenie miejsca zamieszkania jest niezależne od rzeczników konsumentów, sprawa jest co najmniej
dopełnienia obowiązku meldunkowego wynikającego z zastanawiająca. Powstaje w związku z tym pytanie czy
ustawy z 10 kwietnia 1974 r. o ewidencji ludności i dowodach rzecznik konsumentów może prowadzić tego typu sprawę,
osobistych69. Zameldowanie w jednej miejscowości nie stoi na gdzie przecież w skład grupy wchodzą konsumenci z
przeszkodzie, by konsument miał gdzie indziej miejsce różnych powiatów.
zamieszkania, jednakże może rodzić pewnego rodzaju
Niezwykle pomocne w tej kwestii będzie
trudności, jak np. w przypadku wnoszenia pozwu - należy postanowienie Sądu Apelacyjny w Łodzi, I Wydział
go wnieść wedle miejsca zamieszkania osoby, czyli miejsca Cywilny, z dnia 28 września 2011 r., sygn. akt I ACz
jej pobytu z zamiarem jej stałego przebywania, a nie wedle 836/11, w którym Sąd powołuje się m.in. na zdolność
miejsca zameldowania.70 Niezależnie od powyższego
zgodnie z obowiązkiem meldunkowym miejsce
zamieszkania powinno pokrywać się z miejscem
zameldowania na pobyt stały. Obowiązek ten nie zniknie aż 72
Zwrot "zamieszkuje na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej" nie
do 2014 r.71
wyklucza czasowego pobytu poza granicami RP spowodowanego
Zob. wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu, z
dnia 3 listopada 2010 r., II SA/Po 543/10.
68 Por. wyrok SN z dnia 8 maja 1970 r., I CR 208/69, OSNC 1971, nr 2,
poz. 37; postanowienia SN: z dnia 26 marca 1973 r., I CZ 38/73, Lex, nr
7234; z dnia 3 maja 1973 r., I CZ 48/73, Lex, nr 7250; wyrok NSA z dnia
8 listopada 1988 r., III SA 428/88, ONSA 1988, nr 2, poz. 88).
69 (t.j.: Dz. U. z 2001 r. Nr 87, poz. 960 ze zm).
70 Zgodnie z art. 27 k.p.c. powództwo należy wytoczyć przed sąd
właściwy ze względu na miejsce zamieszkania pozwanego, tak więc samo
zameldowanie nie ma tutaj znaczenia.
71 A. Prusik, Czy muszę być zameldowany w miejscu zamieszkania?,
http://gmina.wieszjak.pl/abc-gminy/289992,Czy-musze-byczameldowany-w-miejscu-zamieszkania.html.
67
podjęciem nauki w innym kraju. Odmienna interpretacja przyjęta narusza
fundamentalną zasadę wypracowaną w Unii Europejskiej, tj. zasadę
swobodnego przepływu ludzi – zob. wyrok Wojewódzkiego Sądu
Administracyjnego w Gdańsku, z dnia 11 stycznia 2011 r., II SA/Gd
523/10.
73 Por. wyrok SN z dnia 25 listopada 1975 r., III CRN 53/75.
74 T. Sokołowski, Komentarz do art. 25 Kodeksu cywilnego, LEX.
7575 Zob. pismo Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z
dnia 9 grudnia 2011 r. w sprawie właściwości rzeczników http://www.rzecznicy.konsumentow.eu/pdf/wlasciwosci_rzecznikow.p
df.
76 Zob. B. Dolnicki, Komentarz do art. 1 ustawy o samorządzie
powiatowym, ABC 2007, LEX.
77 Kwestie pozwów grupowych reguluje ustawa z dnia 17 grudnia 2009r.
o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym (Dz. U. z 2010 r. nr 7 poz. 44
z późn. zm).
Strona | 15
sądową78 określoną „jako „zdolność do występowania w
charakterze strony", która jest odpowiednikiem zdolności
prawnej i - podobnie jak zdolność prawna - nie podlega
żadnym ograniczeniom.79
Nadto sąd podnosi, że zdolność sądowa jest instrumentem
proceduralnym umożliwiającym podmiotom stosunków
cywilnoprawnych obronę swych praw i realizację
obowiązków i wiąże się ona ściśle ze zdolnością prawną jest atrybutem tej ostatniej. Każdy podmiot mający
zdolność prawną ma zdolność sądową.80 Zdolność sądowa
jest przy tym kategorią z zakresu prawa postępowania
cywilnego, podczas gdy zdolność prawna to kategoria
cywilnego prawa materialnego.81”
Jak dalej czytamy w ww. postanowieniu zdolność sądowa
przysługuje albo nie przysługuje danemu podmiotowi i nie
ma charakteru podzielnego, zaś posiadanie zdolności
sądowej nie jest uzależnione, czy powiązane z terytorialnym
zakresem kompetencji określonego podmiotu.
Zgodnie z art. 64 k.c. zdolność sądową mają osoby
fizyczne, osoby prawne, jednostki organizacyjne nie będące
osobami prawnymi, którym ustawa przyznaje zdolność
prawną oraz organizacje społeczne dopuszczone do
działania na podstawie obowiązujących przepisów, nie
posiadające osobowości prawnej. Nie jest to jednak pełen
krąg podmiotów wyposażonych w zdolność sądową.
Ze zdolności tej - na podstawie przepisów
szczególnych - korzystają również podmioty działające w
sprawach dotyczących określonych praw i obowiązków. I
tak jak zauważa Sąd zdolność sądowa rzecznika
konsumentów w postępowaniu grupowym została mu
przyznana wprost w art. 4 ust. 1 w związku z art. 2 ust. 2
ustawy z dnia 17 grudnia 2009r. o dochodzeniu roszczeń w
postępowaniu grupowym82, przy czym dotyczy ona spraw o
ochronę konsumentów. Zadania rzecznika wymienia art. 42
ustawy z dnia 16.02.2007r. o ochronie konkurencji i
konsumentów83, który w ust. 2 stanowi, że rzecznik
konsumentów może w szczególności wytaczać powództwa
na rzecz konsumentów oraz wstępować, za ich zgodą, do
toczącego się postępowania w sprawach o ochronę
konsumentów. Nie może zatem występować w innych
kategoriach spraw objętych postępowaniem grupowym, tj.
w sprawach z tytułu odpowiedzialności za szkodę
wyrządzoną przez produkt niebezpieczny oraz z tytułu
czynów niedozwolonych. I tak należy rozumieć „zakres
przysługujących rzecznikowi konsumentów uprawnień".
Sąd zauważa, ze „Faktycznie szczegółową pozycję i status
rzecznika
konsumentów
na
gruncie
prawa
administracyjnego regulują ustawy: z dnia 21.11.2008r. o
Zob. art. 64 §1 k.p.c.
Komentarz do k.p.c, część pierwsza, postępowanie rozpoznawcze, tok
1, pod redakcją Tadeusza Erecińskiego, Wydawnictwo Prawnicze Lexis
Nexis Warszawa 2006r., str. 199.
80 Komentarz do k.p.c. pod red. Henryka Doleckiego i Tadeusza
Wiśniewskiego, tom 1, Wydaw. Wolters Kluwer, s. 244.
81 Uzasadnienie uchwały składu 7 sędziów SN z 10.02.2000r., III CZP
29/99, OSNC z 2000r., zeszyt nr 7/8 poz. 123.
82 Dz. U. z 2010 r. nr 7 poz. 44 z późn. zm.
83 Dz. U. z 2007r. Nr 50, 4 poz. 331 z późn. zm.
78
79
pracownikach samorządowych, z dnia 8.03.1990r. o
samorządzie gminnym, z dnia 5.06.1998r. o samorządzie
powiatowym, a także postanowienia statutów i
regulaminów organizacyjnych poszczególnych jednostek
samorządu terytorialnego, ale - tak jak przyjął to Sąd
Okręgowy - wskazane unormowania nie uzależniają
zdolności
sądowej
rzecznika
konsumentów
w
postępowaniu cywilnym od tego czy występuje on
wyłącznie na rzecz konsumentów z obszaru jego działania.
O tym, że tak nie jest, świadczy również uprawnienie
rzecznika wynikające z przepisu art. 479 k.p.c, a mianowicie
rzecznik konsumentów może w postępowaniu odrębnym w
sprawach gospodarczych wytoczyć powództwo o uznanie
postanowień wzorca umowy za niedozwolone. Jest to
przykład powództwa w celu ochrony tzw. interesów
rozproszonych”
Analizując pozycję rzecznika w tego typu
postępowaniu Sąd Apelacyjny doszedł do jednoznacznej
konkluzji, że „w tym przypadku nie ma zatem wątpliwości,
że rzecznik konsumentów będzie występował w celu
ochrony wszystkich konsumentów, których dotyczy
niedozwolony wzorzec umowy, a nie tylko w interesie
konsumentów z obszaru jego działania.”84
Zdaniem autora jest to swoistego rodzaju wyjątek
od przyjętej zasady, ze rzecznik działa w interesie i na rzecz
konsumentów zamieszkujących na terenie jego powiatu.
Mając zatem na uwadze przepisy regulujące kwestie
postępowania
grupowego
możemy
odpowiedzieć
twierdząco na pytanie czy rzecznik może występować jako
reprezentant grupy w sytuacji gdy jej członkami są
konsumenci nie mieszkający na terenie jego właściwości
(powiatu), oczywiście zakładając, że członkami takiej grupy
są także konsumenci mieszkający we właściwości rzecznika.
Natomiast mając z kolei na uwadze przepisy regulujące
działanie powiatu oraz działalność rzecznika (wcześniej
cytowane), nie możemy takiego wniosku wysnuć w sytuacji
gdy mamy jeszcze do czynienia z postępowaniem
przesądowym dotyczącym konsumenta zamieszkującego
inny powiat niż powiat właściwy dla rzecznika, chociażby w
przyszłości był on potencjalnym członkiem grupy.
Inaczej mówiąc, rzecznik konsumentów nie może
prowadzić sprawy konsumenta mieszkającego poza
terenem jego właściwości w ramach wystąpienia do
Co do uprawnień rzecznika konsumentów jako reprezentanta grupy
do występowania w sprawie to wynikają one także z umowy zawartej z
członkami grupy, w której wyrażają oni zgodę na to, aby był on
reprezentantem grupy w danym postępowaniu. Ponieważ ustawa nie
zawiera w tym względzie ograniczeń, można przyjąć, że zgodnie z zasadą
swobody umów (art. 3531 k.c.) członkowie grupy mogą powierzyć
funkcję reprezentanta grupy rzecznikowi konsumentów z dowolnego
miasta lub powiatu na terenie kraju. Rzecznik konsumentów jest
uprawniony, a nie zobowiązany do bycia reprezentantem grupy i jeżeli
wyrazi zgodę na przyjęcie tej funkcji to dla dalszego postępowania nie
będzie mieć znaczenia kwestia zakresu terytorialnego jego działania. Zob.
szerzej: postanowienie Sądu Okręgowego w Łodzi, Wydział II Cywilny z
dnia 6 maja 2011 r., Sygn. akt II C 1693/10.
84
Strona | 16
przedsiębiorcy (nawet gdyby ów konsument w przyszłości
miałby być członkiem grupy w postępowaniu grupowym),
natomiast może prowadzić jako reprezentant grupę w
której taki konsument się znajduje.
Ale nie jest to jedyny „wyjątek” od powszechnie
przyjętej zasady, że rzecznik prowadzi sprawy
konsumentów mieszkających na terenie jego powiatu. Otóż
pozostaje jeszcze jedna grupa konsumentów, którzy ze
względu na swoja sytuację życiową mogą mieć problemy z
uzyskaniem pomocy prawnej. Do osób tych należą osoby
wykluczone społecznie, jakimi są bezdomni.
Jak słusznie podnosi E. Michniewicz-Broda, osoba
bezdomna przeważnie nie będzie mieć miejsca
zamieszkania w rozumieniu art. 25 k.c., chyba że przebywa
nieprzerwanie w określonej miejscowości, w szczególności
tej samej, w której zamieszkiwała, gdy nie była jeszcze
bezdomna, z zamiarem stałego pobytu w tym miejscu. Jeśli
natomiast osoba bezdomna opuściła miejscowość stałego
pobytu, nie zajmuje na stałe określonego lokalu, czerpie
środki utrzymania z pracy dorywczej czy żebractwa i
korzysta z pomieszczeń różnych noclegowni, nie można
mówić o zamiarze stałego pobytu w danej miejscowości,
trudno bowiem przyjąć, że osoba ta dokonała świadomego
wyboru swego miejsca przebywania.85
Na marginesie należy podnieść, że sam zamiar stałego
pobytu w danej miejscowości nie stanowi o zamieszkaniu,
lecz musi być połączony z przebywaniem w danej
miejscowości, i to z takim przebywaniem, które ma cechy
założenia tam ośrodka swoich osobistych i majątkowych
interesów. Jednakże zamiar stałego pobytu nie jest
jednoznaczny z pragnieniem dożywotniego lub co najmniej
długotrwałego pozostawania w danej miejscowości.
Oczywiście miejsce zamieszkania można zmieniać, nie ma
w tym względzie żadnych ograniczeń, choć bardzo częste
zmiany mogą utrudniać ustalenie przesłanki zamiaru
przebywania w danym miejscu z zamiarem stałego
pobytu.86
Warto w tym miejscu zaznaczyć, że w prawie
cywilnym procesowym wprost wskazane zostały przypadki
braku miejsca zamieszkania, np. w braku miejsca
zamieszkania osoby, której postępowanie ma dotyczyć87. W
takim wypadku właściwy jest sąd opiekuńczy miejsca jej
pobytu.
Zob. E. Michniewicz-Broda, Komentarz do art.25 Kodeksu cywilnego,
LEX.
86 Jak słusznie podnosi Zob. E. Michniewicz-Broda, w świetle art. 25 nie
można wykluczyć, że w praktyce osoba fizyczna będzie mieć kilka miejsc
przebywania z zamiarem stałego pobytu. Artykuł 28 nie zapobiega takim
sytuacjom, ale nakazuje wyłonienie spośród wchodzących w grę
miejscowości jednej, która będzie mogła być uważana za miejsce
zamieszkania danej osoby. Powinna to być miejscowość, w której w
przeważającej mierze (w większym stopniu niż w innych
miejscowościach) koncentruje się aktywność życiowa danej osoby.
Określenie jednej z tych miejscowości jako miejsca zamieszkania leży w
gestii sądu mającego orzekać in merita - zob. E. Michniewicz-Broda,
Komentarz do art.25 Kodeksu cywilnego, LEX.
87 Art. 569 § 1 k.p.c., podobne sformułowanie zawarto w art. 28, 508 i
544 k.p.c.
W k.p.c., a także w k.c. uregulowane zostały
również sytuacje, w których miejsce zamieszkania osoby
fizycznej nie jest znane, strona stosunku cywilnoprawnego
nie jest w stanie ustalić miejsca zamieszkania drugiej
strony.88 W przypadkach, w których osoba fizyczna nie ma
miejsca zamieszkania lub gdy nie da się go ustalić,
ustawodawca przewiduje szczególne instytucje, dzięki
którym strona nie zostaje pozbawiona możliwości
wykonywania i dochodzenia praw i obowiązków w sferze
prawa cywilnego. Najlepszym przykładem w tej mierze jest
instytucja złożenia świadczenia do depozytu sądowego89, a
w dziedzinie prawa procesowego - instytucja kuratora dla
nieznanego z miejsca pobytu90.
Kolejnym wyłomem w powyższej zasadzie jest
sytuacja gdzie rzecznik z powodów niezależnych od niego a
wynikających np. z kwestii etycznych nie powinien
prowadzić sprawy danego konsumenta. Dotyczyć to może
np. sytuacji związanej ze sprawą członka rodziny, swoją
własną lub powiązaną w jakikolwiek sposób z rzecznikiem
(np. dotyczy przedsiębiorcy będącym członkiem najbliższej
rodziny rzecznika). Oczywiście nie jest sprzeczne z prawem
(przynajmniej nie znam takiego zakazu) prowadzenie
sprawy członka rodziny czy nawet własnej, jednakże w
takim przypadku rzecznicy wzajemnie proszą siebie o
prowadzenie takich spraw, unikając tym samym wszelkich
zarzutów o stronniczość czy też wykorzystywanie
stanowiska służbowego do celów prywatnych.
Rozstrzyganie sporów kompetencyjnych dotyczących
właściwości miejscowej rzeczników konsumentów –
rozwiązania de lege feredna.
Mimo faktu, że większość rzeczników „uznaje”
obowiązujące przepisy prawa w zakresie właściwości
miejscowej,91 zdarzają się niestety i takie przypadki, gdzie
następuje ze strony rzecznika odmowa udzielenia pomocy
konsumentowi, który nie posiada meldunku na terenie
tegoż rzecznika, czyli de facto nie dopełnił obowiązku
meldunkowego. Zachowanie takie nie tylko nie znajduje
oparcia w przepisach prawa, lecz co gorsze stoi z nimi w
sprzeczności. Nadto nie można także wykluczyć w
przyszłości zaistnienia spraw, w których faktycznie
będziemy mieli do czynienia z nieco skomplikowanym
stanem faktycznym, a z okoliczności sprawy nie będzie w
sposób bezsporny i oczywisty wynikać, który rzecznik
winien zająć się sprawą.92
85
Zob. m.in. art. 183, 467, 935 § 3 k.c. oraz art. 143-147, 628, 692, 802
k.p.c.
89 Art. 467 pkt 1 k.p.c.
90 Art. 143-147 k.p.c.
91 Zazwyczaj określane jest to poprzez użycie na stronach internetowych
rzecznika zwrotu „mieszkańców z terenu powiatu”, np. Powiat Łódzki
Wschodni - www.lodzkiwschodni.pl; Sosnowiec - www.sosnowiec.pl;
Będzin - www.powiat.bedzin.pl.
92 Np. sprawy w których konsumenci celowo przemeldowują się na teren
danego powiatu, aby skorzystać z pomocy prawnej świadczonej przez
„wybranego” przez siebie rzecznika, nie koncentrując tam swoich spraw
życiowych.
88
Strona | 17
Na tle takich właśnie spraw (niezasadnych odmów
prowadzenia sprawy przez rzecznika i skierowanie jej do
rzekomo właściwego rzecznika) zrodziła się koncepcja
dotycząca
możliwości
rozstrzygania
sporów
kompetencyjnych pomiędzy rzecznikami, przez uprawnioną
do tego instytucję. Nie wchodząc w szczegóły istnieje
potrzeba istnienia instytucji, która rozwiązywałaby spory
pomiędzy rzecznikami na tle właściwości ze skutkiem
wiążącym. Tak więc należałoby albo powołać nową
instytucję, która zajmowałaby się tego typu sporami
kompetencyjnymi, albo też wyposażyć już istniejącą w
odpowiednie instrumenty o charakterze władczym.
Analizując zatem kompetencje różnego rodzaju
organów, wydaje się, że z natury rzeczy jedyną i wręcz
idealną instytucją do działania w tym zakresie, byłaby
Krajowa Rada Rzeczników Konsumentów.
Także za faktem przemawiającym za tym, że
KRRK jest organem właściwym do tego celu przemawia
fakt, że np. na posiedzeniu w dniu 5 września 2011 r.
KRRK podjęła uchwałę, która de facto jest uchwałą quasi
rozstrzygającą spory kompetencyjne. W uchwale tej Rada
uchwaliła, że „członkowie Rady przyjmują zasadę, że
Rzecznicy Konsumentów podejmują działania na rzecz
konsumentów zamieszkujących w mieście bądź powiecie,
który jest miejscem działania rzecznika. Przy
podejmowaniu decyzji o interwencji w sprawie konsumenta
Rzecznik bierze pod uwagę miejsce zamieszkania
konsumenta a nie jego miejsce zameldowania”93.
Co istotne Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i
Konsumentów w piśmie z dnia 9 grudnia 2011 r. podzielił
stanowisko wyrażone w ww. uchwale.94
Mimo istnienia powyższej uchwały, mając na
uwadze, że jest ona jedynie aktem deklaratoryjnym, istnieje
potrzeba rozwiązania tej niezwykle palącej kwestii.
Krzysztof Podgórski
Miejski Rzecznik Konsumentów
w Tarnowie
Uchwała Krajowej Rady Rzeczników Konsumentów nr 1/2011 z dnia
5 września 2011 r.
94 Zob. pismo Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z
dnia 9 grudnia 2011 r. w sprawie właściwości rzeczników http://www.rzecznicy.konsumentow.eu/pdf/wlasciwosci_rzecznikow.p
df.
93
Wybrana działalność Urzędu Ochrony
Konkurencji i Konsumentów
KONTROLA SPRZĘTU ELEKTRYCZNEGO
- RAPORT UOKIK
Lampa z nieprawidłowo podłączonym uziemieniem,
suszarka do włosów z roztapiającą się obudową – to
niektóre produkty zakwestionowane w wyniku
ogólnopolskiej
kontroli
sprzętu
elektrycznego
przeprowadzonej przez Inspekcję Handlową na
zlecenie UOKiK
W ubiegłym roku kontrolerzy IH odwiedzili 757 sklepów,
supermarketów i hurtowni. Badaniom poddano m.in. sprzęt
AGD i RTV, oprawy oświetleniowe, lampki choinkowe,
przedłużacze oraz urządzenia biurowe. Spośród 3488
sprawdzonych wyrobów zakwestionowano 691, czyli prawie
20 proc. Najwięcej zastrzeżeń inspektorów dotyczyło
lampek choinkowych (nieprawidłowości stwierdzono w co
czwartym ze skontrolowanych wyrobów) oraz opraw
oświetleniowych, z których ponad 23 proc. nie spełniało
wymagań. Szczegółowe wyniki dostępne są w „Raporcie z
kontroli sprzętu elektrycznego”.
Zastrzeżenia inspektorów IH budziły głównie niepełne
informacje warunkujące bezpieczeństwo użytkowania
sprzętu (np. brak informacji o żarówkach odpowiednich do
oprawy oświetleniowej) - 11,2 proc. (390 wyrobów). Były
też przypadki, gdy stwierdzano zupełny brak informacji,
ostrzeżeń lub instrukcji obsługi, niezbędnych do
bezpiecznego użytkowania sprzętu zasilanego prądem – 5,2
proc. (181 wyrobów). Nieprawidłowości polegały także na
braku oznaczenia sprzętu obowiązkowym znakiem CE –
3,6 proc. (125 wyrobów), który potwierdza spełnianie
zasadniczych wymagań obowiązujących na terenie Unii
Europejskiej, m.in. w zakresie bezpieczeństwa.
Kontrola wykazała też nieprawidłowości dotyczące
rozwiązań konstrukcyjnych – 7 proc. (241 wyrobów).
Zastrzeżenia dotyczyły m.in. braku odpowiedniej izolacji
czy zabezpieczenia przewodów przed wyrwaniem, co
zagraża bezpieczeństwu użytkowników. Stwierdzano także
stosowanie w obudowach urządzeń materiałów o
niedostatecznej odporności termicznej.
W przypadku 12 wyrobów wykrycie nieprawidłowości
umożliwiły badania laboratoryjne przeprowadzone przez
akredytowane laboratoria, zarówno polskie, jak i
zagraniczne. Wśród nieprawidłowości stwierdzonych w
trakcie badań laboratoryjnych znalazły się m.in.
nieprawidłowe mocowanie spirali grzejnej w suszarce do
włosów, czy nieprawidłowe mocowanie ogranicznika
temperatury w czajniku elektrycznym.
Cieszy fakt, że wielu przedsiębiorców jeszcze w trakcie
kontroli podejmowało działania mające na celu usunięcie
stwierdzonych nieprawidłowości, np. uzupełniając
oznakowanie produktów. Udało się to w przypadku aż 469
Strona | 18
wyrobów. Ponadto na podstawie kontroli Inspekcji
Handlowej UOKiK wszczął postępowania w sprawie 271
wyrobów niezgodnych z zasadniczymi i innymi
wymaganiami. 128 z nich już zakończyło się nakazem
wycofania z obrotu. W przypadku wydania decyzji
nakazującej wycofanie z rynku, konsument może wystąpić z
odpowiednim
roszczeniem
do
sprzedawcy
lub
przedsiębiorcy, który wprowadził wadliwy towar na rynek.
Jeśli konsument zakupił produkt, który może stwarzać
zagrożenie powinien poinformować Inspekcję Handlową,
której dane znajdują się na stronie Urzędu. Może również
zawiadomić UOKiK, korzystając ze specjalnego
formularza. Konieczne będzie podanie informacji o
producencie wyrobu, miejscu i dacie zakupu. Pomocne
będzie także dołączenie zdjęć produktu oraz opakowania.
Więcej: www.uokik.gov.pl
JAK UNIKNĄĆ KARY? - WYJAŚNIENIA W
SPRAWIE DECYZJI ZOBOWIĄZUJĄCYCH
Tomkiel. Wszyscy zainteresowani mogą zgłaszać swoje
uwagi w ramach rozpoczynających się dziś konsultacji
społecznych.
Po pierwsze- szybko
Zgodnie z wyjaśnieniami przedsiębiorca powinien złożyć
zobowiązanie zaraz po wszczęciu postępowania, już w
pierwszym piśmie skierowanym do UOKiK. Nie będzie to
uzasadnione na dalszych etapach prowadzonego
postępowania, z wyjątkiem ściśle określonych sytuacji.
Po drugie – konkretnie
Zobowiązanie powinno być sformułowane w sposób jasny
i precyzyjny. Zaakceptowanie propozycji przedsiębiorcy jest
możliwe jedynie w przypadku, gdy jej realizacja doprowadzi
do wyeliminowania zarzucanej praktyki lub jej skutków.
Przedsiębiorca uzasadniając wniosek o wydanie decyzji
zobowiązującej powinien wskazać, w jaki sposób
wykonanie zobowiązania doprowadzi do wyeliminowania
praktyki lub jej skutków.
Projekt wyjaśnień jest dostępny są na stronie internetowej
Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Uwagi
można nadsyłać na adres [email protected] do 26 czerwca.
Więcej: www.uokik.gov.pl
W jakich przypadkach Prezes Urzędu może zakończyć
postępowanie polubownie? Na jakich warunkach
możliwe jest przyjęcie zobowiązania przedsiębiorcy do
zmiany niedozwolonych praktyk? Odpowiedź na te
pytania przynosi dokument opracowany przez UOKiK,
który trafił dziś do konsultacji społecznych
Prezes UOKiK ma możliwość wydania tzw. decyzji
zobowiązującej. Po wszczęciu postępowania w sprawie
praktyk ograniczających konkurencję albo naruszających
zbiorowe interesy konsumentów przedsiębiorca może
zaproponować zobowiązanie, którego realizacja umożliwi
wyeliminowanie niedozwolonej praktyki lub jej skutków.
Oznacza to jednocześnie brak kary finansowej. Prezes
Urzędu może nałożyć w drodze decyzji administracyjnej,
obowiązek wykonania nałożonego zobowiązania. W 2011
roku wydanych zostało 125 tego typu rozstrzygnięć,
podczas gdy rok wcześniej było ich 70.
Wydanie decyzji zobowiązującej pozwala na szybsze
zakończenie postępowania, w konsekwencji skuteczne
wyeliminowanie
niedozwolonych
zachowań
przedsiębiorców. Nie oznacza to jednak, że zastosowanie
tego rozwiązania jest możliwe w każdym przypadku.
Dlatego UOKiK przygotował Wyjaśnienia w sprawie
wydania decyzji zobowiązującej w sprawach praktyk
ograniczających
konkurencję
oraz
praktyk
naruszających zbiorowe interesy konsumentów.
Projekt dokumentu, który ma ułatwić polubowne
zakończenie postępowania znajduje się na stronie
internetowej UOKiK. - Precyzujemy, kiedy możliwe jest wydanie
decyzji zobowiązującej. Celem Wyjaśnień jest zwiększenie
transparentności i stosowanie jednolitych zasad działania przez
UOKiK. Nie mają one charakteru prawnie wiążącego, ale będą
stosowane przez Urząd – zapowiada Prezes Urzędu Ochrony
Konkurencji i Konsumentów Małgorzata Krasnodębska-
ZABAWKI - KONTROLA UOKiK
Co trzecia sprawdzona przez Inspekcję Handlową na
zlecenie UOKiK zabawka nie spełnia wymagań –
wynika z najnowszych badań. Nieprawidłowości
jednak nie są niepokojące. Najczęściej na zabawkach
nie umieszczano wymaganych przez prawo informacji.
W I kwartale br. sprawdzono łącznie 826 zabawek,
kwestionując 323 (39,1 proc.). Sprawdzano zabawki
wprowadzone do obrotu przed i po 20 lipca 2011 roku.
Właśnie wtedy zaczęły obowiązywać nowe przepisy
określające obowiązki sklepów, producentów i importerów
zabawek. Inspektorzy zwracali uwagę przede wszystkim na
obowiązkowe oznakowanie, dołączane instrukcje,
bezpieczeństwo materiałów, z których zostały wykonane
zabawki.
Zastrzeżenia najczęściej wzbudzał brak lub niezasadne
umieszczenia ostrzeżenia „0-3”, które oznacza, że zabawka
jest nieodpowiednia dla dzieci w tym wieku,
nieprawidłowo sformułowane lub wskazane nieistniejące
ryzyko. Ponadto z uwagi na brak informacji o producencie
lub importerze zabawki, utrudnione było ustalenie kto jest
odpowiedzialny za jej wprowadzenie na rynek. W 9
zabawkach stwierdzono przekroczenie dopuszczalnego
poziomu stężenia ftalanów, substancji chemicznych
stosowanych do zmiękczania części plastikowych. Były to
produkty wprowadzone do obrotu, zarówno przed jak i po
wejściu w życie nowych przepisów.
W 222 przypadkach inspektorzy IH umożliwili
przedsiębiorcom podjęcie dobrowolnych działań mających
na celu usunięcie stwierdzonych niezgodności poprzez
Strona | 19
uzupełnienie brakujących lub wyeliminowanie informacji
bezpodstawnie dołączonych do zabawki. Do organów
ścigania skierowano 27 wniosków o podejrzenie
popełnienie przestępstwa. Prezes UOKiK wszczęła 49
postępowań administracyjnych.
O czym należy pamiętać wybierając zabawki dla
najmłodszych?
 Krok I. Wybierz zabawkę odpowiednią dla wieku
twojego dziecka. Pomocne będą informacje na
opakowaniu wskazujące, dla której grupy wiekowej jest
przeznaczona, np. dla dziecka poniżej 3. roku życia.
Przykładowo zabawki przeznaczone dla najmłodszych,
takie jak maskotki, gryzaki, klocki, lalki, nie mogą zawierać
szklanych lub porcelanowych elementów. W wyborze
pomocny będzie znak CE, który musi znaleźć się na każdej
zabawce i oznacza deklarację producenta, że produkt
spełnia zasadnicze wymagania bezpieczeństwa.
 Krok II. Obejrzyj dokładnie zabawkę, szczególnie
pod
kątem
bezpiecznego
używania
przez
najmłodszych. Niektóre istotne cechy można sprawdzić
samodzielnie. Warto upewnić się czy zabawka nie ma
ostrych krawędzi, sztywnych lub wystających elementów.
Mogą one znajdować się np. w kierownicy roweru, ramie
wózka dla lalek. Zabawki, które można złożyć (np.
krzesełka, dziecięce deski do prasowania) muszą być
wyposażone w blokadę zabezpieczającą. Zwróćmy uwagę
czy drobne elementy nie odpadają przy lekkim naciśnięciu,
ponieważ dziecko może je połknąć lub się nimi udławić.
 Krok III. Sprawdź, czy jest dołączona instrukcja
montażu lub obsługi w języku polskim. Do niektórych
zabawek. np. rowerów, hulajnóg, huśtawek, zabawek
funkcjonalnych, powinny być dołączone instrukcje
użytkowania, a w przypadku zabawek kupowanych w stanie
zdemontowanym również instrukcje montażu.
 Krok IV. Jeżeli jednym z elementów zabawki są linki i
sznurki zakończone kółkiem lub innym elementem, który
może tworzyć zaciągającą się pętlę, należy sprawdzić czy nie
są zbyt długie (poniżej 220 mm dla zabawki przeznaczonej
dla malucha poniżej 3. roku życia). W przypadku huśtawek
linki nie powinny być zbyt cienkie.
 Krok V. Przyjęcie zwrotu nieudanego prezentu,
który nie ma wad, a jedynie dziecku nie podoba się, zależy
tylko od dobrej woli sprzedawcy. Oczywiście, każdą
zabawkę można reklamować w ciągu dwóch lat od zakupu,
ale nie później niż w ciągu dwóch miesięcy od wykrycia
wady lub niezgodności z umową (tj. produkt nie posiada
cech, o których zapewniał przedsiębiorca).
 Krok VI. Rodzicu, jeżeli uważasz, że zabawka,
którą bawi się twoje dziecko nie jest bezpieczna, zgłoś
się do Inspekcji Handlowej, której dane znajdziesz na
stronie Urzędu. Możesz również zawiadomić UOKiK,
korzystając ze specjalnego formularza. Konieczne będzie
podanie informacji o producencie zabawki, miejsce i data
zakupu. Pomocne będzie także dołączenie zdjęć wyrobu
oraz opakowania.
Źródło: www.uokik.go.pl
Wybrane orzecznictwo Sądu Najwyższego
1. Postanowienie z dnia 28 marca 2012 r. (sygn. akt I
KZP 23/11).
Po rozpoznaniu zagadnienia prawnego
"Czy rzecznik konsumentów w sprawach o wykroczenie z
art. 114 ust. 1 ustawy z dnia 16 lutego 2007 roku o ochronie
konkurencji i konsumentów jest oskarżycielem publicznym
w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 24 sierpnia 2001
roku - Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia,
uprawnionym do wniesienia i popierania skargi o ww. czyn
(art. 42 ust. 3 ustawy z dnia 16 lutego 2007 roku o ochronie
konkurencji i konsumentów), czy też możliwość złożenia
wniosku o ukaranie przedsiębiorcy za nieudzielanie
żądanych przez rzecznika informacji przysługuje wyłącznie
Policji (art. 17 § 1 k.p.s.w.)?"
Sąd Najwyższy postanowił odmówić podjęcia uchwały.
TEZA:
Czyn określony w art. 114 ust. 1 ustawy z dnia 16 lutego
2007 r. o ochronie konkurencji i konsumentów (Dz. U. Nr
50, poz. 331 ze zm.) nie jest wykroczeniem na szkodę
konsumentów, zatem w sprawach o te wykroczenia
powiatowy (miejski) rzecznik konsumentów nie może
występować jako oskarżyciel publiczny, na podstawie art.
42
ust.
3
wymienionej
ustawy.
Jeżeli powiatowy (miejski) rzecznik konsumentów uzna, że
zaistniało wykroczenie z art. 114 ust. 1 u.o.k.k., to jest to
równoznaczne z ujawnieniem wykroczenia "w zakresie
swojego działania" przez starostę (prezydenta miasta), jako
organ administracji samorządowej. W konsekwencji, na
podstawie art. 17 § 3 k.p.w. temu organowi będą
przysługiwały uprawnienia oskarżyciela publicznego, zatem
i możliwość złożenia wniosku o ukaranie. Do złożenia
takiego wniosku, jak i występowania w charakterze
oskarżyciela publicznego, będzie mógł on upoważnić
podległych mu pracowników starostwa (urzędu miasta), w
tym rzecznika konsumentów.
Poniżej cały tekst postanowienia:
Sygn. akt I KZP 23/11
POSTANOWIENIE
Dnia 28 marca 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Jarosław Matras (przewodniczący)
SSN Przemysław Kalinowski
SSN Zbigniew Puszkarski (sprawozdawca)
Strona | 20
przy udziale Prokuratora Prokuratury Generalnej Beaty Mik
w sprawie z zażalenia Powiatowego Rzecznika
Konsumentów w N. na postanowienie Sądu Rejonowego w
N. z dnia 18 lipca 2011 r., , o odmowie wszczęcia
postępowania po rozpoznaniu w Izbie Karnej na
posiedzeniu w dniu 28 marca 2012 r., przedstawionego na
podstawie art. 441 § 1 k.p.k. przez Sąd Okręgowy w P.,
postanowieniem z dnia 28 października 2011 r., zagadnienia
prawnego wymagającego zasadniczej wykładni ustawy:
„Czy rzecznik konsumentów w sprawach o wykroczenie z
art. 114 ust. 1 ustawy z dnia 16 lutego 2007 roku o ochronie
konkurencji i konsumentów jest oskarżycielem publicznym
w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 24 sierpnia 2001
roku – Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia,
uprawnionym do wniesienia i popierania skargi o ww. czyn
(art. 42 ust. 3 ustawy z dnia 16 lutego 2007 roku o
ochronie konkurencji i konsumentów), czy też możliwość
złożenia wniosku o ukaranie przedsiębiorcy za
nieudzielanie żądanych przez rzecznika informacji
przysługuje wyłącznie Policji (art. 17 § 1 k.p.s.w.)?”
postanowił:
odmówić podjęcia uchwały.
UZASADNIENIE
Wskazane na wstępie zagadnienie prawne wyłoniło
się na tle następującej sytuacji procesowej.
Powiatowy Rzecznik Konsumentów w N.,
powołując się na art. 42 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 16 lutego
2007 r. o ochronie konkurencji i konsumentów (Dz. U. Nr
50, poz. 331 ze zm. – określanej dalej jako „u.o.k.k.”)
dwukrotnie, pismami z dnia 27 sierpnia 2010 r. oraz z dnia
15 listopada 2010 r., zwrócił się do Przedsiębiorstwa
Wielobranżowego E.D. S. s.c. w L. o wymianę na nowe,
wolne od wad mebli, które nabyła wymieniona w pismach
osoba. Pisma te zostały przyjęte przez adresata, jednak ten
pozostawił je bez odpowiedzi. W związku z tym Powiatowy
Rzecznik Konsumentów w kwietniu 2011 r. zwrócił się do
jednostki Policji o przesłuchanie w charakterze osób
podejrzanych o popełnienie wykroczenia wspólników
wymienionej spółki cywilnej, Ewy i Dariusza S. Z pisma
funkcjonariusza Policji wynika, że czynność ta została
przeprowadzona co do obojga tych osób, a protokoły
przesłuchania przekazano Rzecznikowi, z tym, że do akt
sprawy dołączono tylko protokół przesłuchania Dariusza S.
Powiatowy Rzecznik Konsumentów skierował do Sądu
Rejonowego w N. wniosek o ukaranie Dariusza S.,
obwiniając go o to, że: „nie udzielił odpowiedzi na pisemne
wystąpienia PRK do jego siedziby w N. przy ul. P.[...]:
- wystąpienie PRK z dnia 27.08. 2010 r. (doręczone
w dn. 1.09. 2010 r.) – brak odpowiedzi w okresie od
2.09.2010 do 4.04.2011 r.
- wystąpienie PRK z dnia 15.11. 2010 r. (doręczone
w dn. 19.11. 2010 r.) – brak odpowiedzi w okresie od 20.11.
2010 do 4.04.2011 r.”
We wniosku wskazano, że tym zaniechaniem
obwiniony wypełnił znamiona wykroczenia określonego w
art. 114 ust. 1 u.o.k.k.
Sąd Rejonowy w N. postanowieniem z dnia 18
lipca 2011 r., sygn. Akt [...], na podstawie art. 5 § 1 pkt 9
k.p.w. oraz art. 59 § 2 k.p.w. odmówił wszczęcia
postępowania przeciwko Dariuszowi S., stojąc na
stanowisku, że w sprawie zachodzi ujemna przesłanka
procesowa w postaci braku skargi uprawnionego
oskarżyciela. Wskazał, że zgodnie z art. 42 ust. 3 u.o.k.k.
rzecznik konsumentów w sprawach o wykroczenia na
szkodę konsumentów jest oskarżycielem publicznym w
rozumieniu przepisów Kodeksu postępowania w sprawach
o wykroczenia oraz że z tego uregulowania wynika, iż
rzecznik może występować w charakterze oskarżyciela
publicznego w sprawach o wykroczenia przeciwko
interesom konsumenta unormowanym w Rozdziale XV
Kodeksu wykroczeń oraz w innych aktach prawnych. Nie
należy do tych wykroczeń objęte wnioskiem o ukaranie
wykroczenie z art. 114 ust. 1 u.o.k.k., które jedynie
hipotetycznie godzi w interesy konsumenta, zaś dobrem
chronionym przez ten przepis jest interes powiatu,
wyrażający się w
należytym wykonywaniu przez tę
jednostkę samorządu terytorialnego zadań w zakresie
ochrony praw (interesów) konsumentów, a bliżej – interesy
rzecznika konsumentów.
Z taką interpretacją nie zgodził się Powiatowy
Rzecznik Konsumentów w N. i wniósł zażalenie na
powyższe postanowienie. Zarzucając błędną interpretację
art. 114 ust. 1 w zw. z art. 42 ust. 1 pkt 3 oraz art. 42 ust. 4
u.o.k.k., wniósł o jego uchylenie, a w uzasadnieniu
wywodził m.in., że nietrafnie sąd oparł się wyłącznie na
literalnej wykładni wymienionych przepisów, gdy powinien
posłużyć się też wykładnią funkcjonalną, nadto, że dobrem
chronionym przez art. 114 ust. 1 ustawy są również interesy
konsumentów, jako że w każdej sprawie podnoszonej przez
rzecznika konsumentów występuje element ochrony praw
konsumentów. Wyraził przy tym obawę (nie dostrzegając,
że stanowisko zajęte przez Sąd Rejonowy nie wyklucza
możliwości złożenia wniosku o ukaranie przez inny organ),
iż „wyłączenie sankcji w tym zakresie prowadziłoby z
pewnością do permanentnego braku udzielania żądanych
informacji i wyjaśnień ze strony przedsiębiorców”.
Właściwy do rozpoznania zażalenia Sąd Okręgowy
w P. uznał, że w sprawie wyłoniło się zagadnienie prawne o
treści wyżej przytoczonej, wymagające zasadniczej wykładni
ustawy i postanowieniem z dnia 28 października 2011 r.,
sygn. Akt [...], na podstawie art. 441 § 1 k.p.k. przekazał je
do rozstrzygnięcia Sądowi Najwyższemu. W uzasadnieniu
wskazał, że u podłoża przedstawionego zagadnienia, które
ma istotne znaczenie dla rozpoznania sprawy, leży inne
pytanie, mianowicie, czy sprawa o wykroczenie z art. 114
ust. 1 u.o.k.k. jest sprawą o wykroczenie na szkodę
konsumentów. Gdyby tak było, to rozstrzygnięcie
zagadnienia nie nasuwałoby trudności. Z mocy art. 42 ust. 3
u.o.k.k. w sprawach o wykroczenia na szkodę
konsumentów rzecznik konsumentów jest oskarżycielem
publicznym w rozumieniu ustawy - Kodeks postępowania
Strona | 21
w sprawach o wykroczenia, uprawnionym do wniesienia i
popierania skargi, zatem taki status przysługiwałby
rzecznikowi również w sprawie o wykroczenie określone w
art. 114 ust. 1 u.o.k.k. W konsekwencji, zaskarżone
postanowienie, jako błędne, podlegałoby uchyleniu. Z
kolei, umieszczenie wspomnianego deliktu poza kręgiem
wykroczeń na szkodę konsumentów oznaczałoby, że prawo
złożenia wniosku o ukaranie przedsiębiorcy za
nieudzielenie żądanych przez rzecznika konsumentów
wyjaśnień i informacji przysługiwałoby, zgodnie z art. 17 §
1 k.p.w., tylko Policji. Sąd Okręgowy nadmienił, iż w
praktyce wymiaru sprawiedliwości występują rozbieżności
interpretacyjne przy wykładni normy art. 114 ust. 1 u.o.k.k.,
bowiem z danych jakie zgromadził wynika, że sądy
rejonowe, w tym Sąd Rejonowy w N., nie zajmują w tym
względzie jednolitego stanowiska. Natomiast w
piśmiennictwie
prawniczym
dotyczącym
u.o.k.k.
przedmiotowe zagadnienie nie jest omawiane, względnie
prezentowany jest pogląd, że dobrem chronionym przez
art. 114 ust. 1 nie są interesy konsumentów, co eliminuje
rzecznika konsumentów z grona podmiotów uprawnionych
do złożenia wniosku o ukaranie za określone w tym
przepisie wykroczenie, a nawet w tej samej publikacji są
wyrażane sprzeczne poglądy. Zwrócił również Sąd
Okręgowy uwagę, że Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji
i Konsumentów, w odpowiedzi na oświadczenie jednego z
senatorów, pismem z dnia 30 czerwca 2009 r., DDK-07010/09/MS, uznał za zbyt daleko idące twierdzenie, iż
wykroczenie z art. 114 ust. 1 u.o.k.k. jest wykroczeniem na
szkodę konsumentów, a w konsekwencji stwierdził, że
oskarżycielem publicznym w sprawie o to wykroczenie
może być wyłącznie Policja. Z drugiej jednak strony w
rocznych sprawozdaniach z działalności powiatowych
(miejskich) rzeczników konsumentów sporządzanych w
latach 2008-2010, publikowanych m.in. na stronach
internetowych wspomnianego Urzędu jest mowa, że do
uprawnień rzecznika należy występowanie do sądów z
wnioskiem o nałożenie kary grzywny na podmiot
naruszający obowiązek udzielenia wyjaśnień i informacji w
sprawach będących przedmiotem wystąpienia rzecznika lub
ustosunkowania się do jego uwag i opinii. Zdaniem Sądu
odwoławczego, wymieniony przepis budzi więc
wątpliwości, a złożony charakter kwestii prawnej, co do
której Sąd Najwyższy dotąd się nie wypowiadał, wymaga
zasadniczej wykładni ustawy, tym bardziej, że w grę
wchodzi „ważne zagadnienie, mające podstawowe
znaczenie dla prawidłowego rozumienia i stosowania
prawa”. Tym niemniej, przed wyrażeniem tego poglądu Sąd
przedstawił własne rozumienie przepisu art. 114 ust. 1
u.o.k.k.
Stanął
na
stanowisku,
że
czynności
interpretacyjnych wymaga ustalenie dobra prawnego,
którego
naruszenie
lub
zagrożenie
skutkuje
odpowiedzialność za wykroczenie ujęte w tym przepisie. W
tym kontekście zauważył, że podjęcie przez rzecznika
konsumentów działań wskazanych w art. 42 ust. 1 pkt 3
u.o.k.k. ma służyć zapobieganiu naruszeniom praw i
interesów konsumentów i rodzi po stronie przedsiębiorcy
obowiązek udzielenia rzecznikowi wyjaśnień i informacji,
bądź ustosunkowania się do jego uwag i opinii. Tym
samym, wspomniane działania rzecznika są podejmowane
w celu ochrony interesów konsumentów. Nieudzielanie
odpowiedzi przez przedsiębiorcę jest działaniem również
na szkodę konsumenta, albowiem co najmniej opóźnia
proces dochodzenia przez konsumenta jego praw. Jedynie
w sytuacji, gdy przedsiębiorca nie udzieli odpowiedzi
rzecznikowi, ale zaspokoi roszczenie konsumenta, można
zasadnie twierdzić, że jego zaniechanie nie godzi w interesy
konsumenta. Zdaniem Sądu Okręgowego, uprawnione jest
zatem stanowisko, że przedmiotem ochrony art. 114 ust. 1
u.o.k.k. jest przede wszystkim interes konsumentów, a
dodatkowym argumentem na poparcie tej tezy jest
umieszczenie tego przepisu w ustawie o ochronie
konkurencji i konsumentów. Nie można bowiem pomijać
normatywnego charakteru tytułu aktu prawnego, w którym
czyn zabroniony został określony i jego znaczenia w
perspektywie interpretacji jego znamion.
Prokurator Prokuratury Generalnej przedstawił
pisemne stanowisko tej instytucji, w którym wniósł o
odmowę podjęcia uchwały przez Sąd Najwyższy.
Podkreślił, że Sąd Okręgowy nietrafnie uznał, iż są
spełnione warunki określone w art. 441 § 1 k.p.k.
Sformułowana przezeń kwestia prawna nie stanowi bowiem
pytania prawnego w rozumieniu tego przepisu, a w istocie
jest prośbą o poradę, jak rozstrzygnąć zażalenie, z tym
jednak, że Sąd Okręgowy ma swoje zdanie na poruszone we
wniosku tematy, tyle że oczekuje, by „na wszelki wypadek”
wspomógł go w tym Sąd Najwyższy. Prokurator stwierdził,
że punktem odniesienia dla pytania nie jest przepis, w
którym Sąd odwoławczy doszukuje się niejasności, ale
przepisy art. 42 ust. 3 u.o.k.k. i art. 17 § 1 k.p.w., odnośnie
do których Sąd ten nie zgłosił wątpliwości
interpretacyjnych oraz że sygnalizując rozbieżności w
pojmowaniu art. 42 ust. 3 i art. 114 ust. 1 u.o.k.k. przez sądy
powszechne, jak też organy ochrony konsumentów nie
rozważył, czy przyczyną tego jest niejednoznaczność
przepisów w kontekście semantycznym, systemowym lub
celowościowym, czy też błędy w procesie ich wykładni. W
drugim wypadku fakt pojawiania się poglądu odmiennego
od tego, który prezentuje sąd występujący z pytaniem, nie
uprawniałby do stawiania tezy o pojawieniu się wątpliwości
interpretacyjnych, wymagających usunięcia w trybie art. 441
§ 1 k.p.k. Po poczynieniu innych jeszcze uwag i rozważeniu
kwestii prawnych, prokurator doszedł do wniosku, że
wykroczenie określone w art. 114 ust. 1 u.o.k.k.
bezpośrednio nie narusza ani nie zagraża prawom lub
interesom konsumenta, natomiast niewątpliwie godzi w
dobra prawne powiatu, którego zadania w zakresie ochrony
praw konsumentów wykonuje, na mocy art. 39 ust. 1
u.o.k.k., rzecznik konsumentów. Zwrócił jednak prokurator
uwagę, że jeśli założyć, iż organ ów jest pokrzywdzony
wspomnianym wykroczeniem, to realizacja przez niego w
sprawie o taki czyn funkcji oskarżyciela publicznego
kłóciłaby się z wynikającą z art. 25 § 4 k.p.w. repartycją ról
procesowych, a nade wszystko z bezwarunkowym zakazem
ustanowionym w art. 19 § 1 k.p.w. w zw. z art. 40 § 1 pkt 1
k.p.k.
Strona | 22
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Należało podzielić pogląd prokuratora Prokuratury
Generalnej, iż w sprawie nie zachodzą warunki do
udzielenia odpowiedzi na sformułowane przez Sąd
Okręgowy w P. zagadnienie, a zatem i do podjęcia uchwały
przez Sąd Najwyższy. Zajmując takie stanowisko w
większości spraw rozpatrywanych w trybie art. 441 § 1
k.p.k., Sąd ten wielokrotnie omawiał przesłanki
skutecznego wystąpienia przez sąd odwoławczy z pytaniem
prawnym (zob. np. ostatnio wydane postanowienia: z dnia
30 listopada 2010 r., I KZP 15/11, OSNKW 2011, z. 12,
poz. 106, z dnia 19 stycznia 2012 r., I KZP 20/11,
OSNKW 2012, z. 1, poz. 4), zatem niecelowe byłoby
powtarzanie tych, niekiedy obszernych, wywodów.
Wystarczy, odsyłając do wspomnianych orzeczeń,
przywołać treść wymienionego przepisu, zgodnie z którym
warunkiem takiego wystąpienia jest wyłonienie się przy
rozpoznawaniu środka odwoławczego zagadnienia
prawnego wymagającego zasadniczej wykładni ustawy oraz
wskazać, że chodzi o takie zagadnienie, które rodzi istotne
problemy
interpretacyjne,
dotyczące
przepisu
sformułowanego niejasno, bądź wręcz wadliwie, dającego
możliwość rozbieżnego odczytywania jego treści, a dla
odkodowania jego rzeczywistego znaczenia wymagającego
sięgania do szeregu narzędzi interpretacyjnych. Tymczasem
w rozpatrywanej sprawie taka sytuacja nie zachodzi. Ma
również rację prokurator, gdy zwraca uwagę, że
wypracowanie przez sąd określonej interpretacji przepisu, w
zasadzie wyłącza możliwość wystąpienia w oparciu o art.
441 § 1 k.p.k., bowiem zadaniem Sądu Najwyższego nie jest
potwierdzanie w tym trybie trafności przyjętej interpretacji
(zob. postanowienia Sądu Najwyższego m. in.: z dnia 29
czerwca 2010 r., I KZP 6/10, OSNKW 2010, z. 8, poz. 65;
z dnia 19 stycznia 2012 r., I KZP 19/11, OSNKW 2012, z.
1, poz. 3). To mogłoby nastąpić w drodze rozpoznawania
skargi kasacyjnej, gdyby uprawniony podmiot, także
określony w art. 521 § k.p.k., wniósł taką po wydaniu przez
sąd prawomocnego orzeczenia kończącego postępowanie.
Widać zresztą brak konsekwencji występującego z pytaniem
Sądu, który po przeprowadzeniu dość prostego
wnioskowania uznał, iż „uprawnionym jawi się stanowisko,
że przedmiotem ochrony art. 114 ust. 1 u.o.k.k. jest przede
wszystkim interes konsumentów”, zarazem jednak wskazał
na „złożony charakter powyższej kwestii prawnej”.
W rzeczywistości kwestia ta nie jawi się jako
złożona, a poglądowi temu nie przeczy sygnalizowana
niejednolitość orzecznictwa sądów rejonowych, skoro Sąd
Okręgowy nie wykazał, że poszczególne, odmienne
rozstrzygnięcia były poprzedzone rzetelną analizą mających
zastosowanie przepisów. Podobnie niejednolitość poglądów
wyrażanych w ramach Urzędu Ochrony Konkurencji i
Konsumentów nie świadczy o wysokim stopniu
skomplikowania przepisów, a raczej, co wskazał prokurator
Prokuratury Generalnej, na niedostateczną analizę
odpowiednich przepisów przez aparat obsługujący Prezesa
Urzędu. Jeżeli chodzi o piśmiennictwo prawnicze, to
przywołani przez Sąd Okręgowy autorzy, którzy zajęli
stanowisko w omawianej kwestii (M. Radwański w: A.
Stawicki, E. Stawicki [red.], Ustawa o ochronie konkurencji
i konsumentów. Komentarz, Warszawa 2011, s. 1294, także
zespół opracowujący Komentarz do tejże ustawy pod red.
C. Banasińskiego i E. Piontka, Warszawa 2008, s. 1040),
zgodnie stwierdzili, że wykroczenie, o którym mowa w art.
114 ust. 1 u.o.k.k., nie jest wykroczeniem na szkodę
konsumentów, wobec czego rzecznik konsumentów nie
może być oskarżycielem publicznym w sprawach o to
wykroczenie. Jako niedopatrzenie natury redakcyjnej
wypada w takim razie potraktować, wyrażoną w innym
fragmencie (s. 1038-1039) drugiego z wymienionych
wydawnictw, opinię o możliwości złożenia przez rzecznika
wniosku o ukaranie przedsiębiorcy za nieudzielenie
żądanych informacji. Także w niemającym charakteru
prawniczego periodyku L. Baran-Ćwirta stwierdziła, iż
rzecznik konsumentów w postępowaniu o wykroczenie z
art. 114 ust. 1 u.o.k.k. nie może pełnić roli oskarżyciela
publicznego, przeszkody ku temu upatrując w tym, że w
takim wypadku rzecznik występowałby w interesie
własnym. Teza o istnieniu „interesu własnego” rzecznika
konsumentów jest dyskusyjna, nie zmienia to jednak faktu,
że wymieniona autorka nie zalicza tego wykroczenia do
kategorii wykroczeń na szkodę konsumentów (Oskarżyciel
czy pokrzywdzony - rola rzecznika konsumentów w
postępowaniu o wykroczenia, Wydawnictwo Rzeczników
Konsumentów 2010, nr 2, s. 10). Należy jednak odnotować,
że w niewymienionym przez Sąd Okręgowy w P.
opracowaniu M. Król-Bogomilska stwierdziła, iż
przedmiotem ochrony omawianego wykroczenia są interesy
konsumentów, zatem zgodnie z art. 42 ust. 3 u.o.k.k. w
sprawach o wykroczenie z art. 114 ust. 1 ustawy
oskarżycielem publicznym w rozumieniu przepisów k.p.w.
jest rzecznik konsumentów (T. Skoczny [red.], Ustawa o
ochronie konkurencji i konsumentów. Komentarz,
Warszawa 2008, s. 1735). Spotkało się to z krytyką
wspomnianego M. Radwańskiego (op. cit., s. 1294). Również
D. Bunikowski, wypowiadając się na tle wcześniej
obowiązującej ustawy z dnia 15 grudnia 2000 r. o ochronie
konkurencji i konsumentów (t.j. Dz. U. z 2005 r. Nr 244,
poz. 2080 ze zm.), dopuścił możliwość złożenia przez
powiatowego rzecznika konsumentów wniosku o ukaranie
za wykroczenie z art. 106a ust. 1 tej ustawy (tożsamego co
do treści z art. 114 ust. 1 ustawy aktualnie obowiązującej),
motywując to tym, iż rzecznik jest oskarżycielem
publicznym w sprawach o wykroczenia na szkodę
konsumentów, a nadto swoje uprawnienie do działania w
tym charakterze może opierać na art. 17 § 3 k.p.w., zgodnie
z którym m.in. organom administracji samorządowej
przysługują uprawnienia oskarżyciela publicznego, gdy w
zakresie swojego działania ujawniły wykroczenie i wystąpiły
z wnioskiem o ukaranie. Wyrażonego stanowiska
wymieniony autor szerzej jednak nie uzasadnił (Powiatowy
rzecznik konsumentów, Jurysta 2006, nr 11, s. 9).
Sąd Okręgowy w P. prawidłowo zauważył, że art.
42 ust. 3 u.o.k.k. stanowiący, iż w sprawach o wykroczenia
na szkodę konsumentów rzecznik konsumentów jest
oskarżycielem publicznym w rozumieniu przepisów k.p.w.,
jest językowo jasny, zatem, niezależnie od rezultatu
Strona | 23
wykładni funkcjonalnej, nie wolno rozszerzać kompetencji
rzecznika na inne sprawy. Nie jest bowiem dopuszczalne
przełamanie
jednoznacznego
językowo
przepisu
przyznającego
jakiemuś
podmiotowi
określone
kompetencje (zob. M. Zieliński, Wykładnia prawa. Zasady,
reguły, wskazówki, Warszawa 2008, s. 249). Nie mając
wątpliwości co do treści wymienionego przepisu, Sąd
odwoławczy powinien dostrzec, że zwrot „wykroczenie na
szkodę konsumenta” jednoznacznie świadczy, iż chodzi o
wykroczenie, w którym konsument jest pokrzywdzony
niedozwolonym zachowaniem sprawcy. W praktyce
prawodawczej zwrot mówiący, że dany czyn jest
popełniony „na szkodę” określonego podmiotu, jest
niejednokrotnie stosowany (np. w Kodeksie wykroczeń art.
33 § 4 pkt 8, art. 119 § 3, w Kodeksie karnym art. 41 § 1a,
art. 51, art. 129, art. 278 § 4, art. 284 § 4, art. 305 § 1 i in.);
nie ulega wtedy wątpliwości, że tym samym ustawodawca
określa zarazem pokrzywdzonego. Zgodnie z art. 25 § 1
k.p.w. status ten przysługuje jednak tylko temu
podmiotowi, którego dobro prawne zostało bezpośrednio
naruszone lub zagrożone przez wykroczenie. Wynika z
tego, że wykroczeniem na szkodę konsumentów będzie
takie wykroczenie, które bezpośrednio narusza lub zagraża
dobru prawnemu konsumentów. Wątpliwości Sądu
Okręgowego sprowadzają się więc do kwestii, czy określone
w art. 114 ust. 1 u.o.k.k. zachowanie polegające na
naruszeniu, wbrew przepisowi art. 42 ust. 4 tej ustawy,
obowiązku udzielenia rzecznikowi konsumentów wyjaśnień
i informacji będących przedmiotem jego wystąpienia lub
obowiązku ustosunkowania się do uwag i opinii rzecznika,
narusza dobro prawne konsumenta lub temu dobru
bezpośrednio zagraża, a jeżeli tak, czy w grę wchodzi
naruszenie (zagrożenie) bezpośrednie. Sąd Okręgowy,
prezentując pogląd, że przedmiotem ochrony art. 114 ust. 1
u.o.k.k. jest „przede wszystkim” interes konsumentów
pomija, iż występując w trybie art. 42 ust. 1 pkt 3 u.o.k.k.
rzecznik konsumentów realizuje jedno z ciążących na
powiecie zadań publicznych, mianowicie zadanie w zakresie
ochrony praw konsumentów (art. 39 ust. 1 u.o.k.k. w zw. 4
ust. 1 pkt 18 ustawy z dnia 5 czerwca 1998 r. o samorządzie
powiatowym – t. j. Dz. U. z 2001 r. Nr 142, poz. 1592 ze
zm.). W takim razie za przedmiot ochrony art. 114 ust. 1
u.o.k.k. wypada uznać prawidłowe wykonywanie przez
samorząd powiatowy wspomnianego zadania, w drodze
efektywnego działania rzecznika konsumentów w zakresie
ochrony praw konsumentów (podobnie M. Radwański, op.
cit., s. 1289), a ujmując węziej – prawo rzecznika
konsumentów do uzyskania wyjaśnień i informacji od
przedsiębiorcy, do którego zwrócił się w swoim
wystąpieniu (W. Kotowski, B. Kurzępa, Wykroczenia
pozakodeksowe. Komentarz, Warszawa 2008, s. 488).
Warto w tym miejscu wspomnieć, że ustawa o ochronie
konkurencji i konsumentów początkowo nie zawierała
przepisu karnego, a jego wprowadzenie miało na celu nie
wprost ochronę interesów konsumentów, ale wzmocnienie
pozycji rzeczników konsumentów, wobec częstego
naruszania przez przedsiębiorców obowiązku udzielania
rzecznikom wyjaśnień i informacji oraz ustosunkowania się
do ich uwag i opinii (zob. pkt III. 29 uzasadnienia
rządowego projektu ustawy o zmianie [ówcześnie
obowiązującej] ustawy z dnia 15 grudnia 2000 r. o ochronie
konkurencji i konsumentów oraz o zmianie niektórych
innych ustaw – Sejm IV kadencja 2001-2005, druk nr 2561
– http:/sejm. gov. pl).
Wcześniej podkreślono, że warunkiem uznania
konsumenta
za
pokrzywdzonego
wykroczeniem
określonym w art. 114 ust. 1 u.o.k.k. byłoby ustalenie, że
wykroczenie to bezpośrednio narusza bądź zagraża jego
dobru prawnemu. Kluczowe w tym aspekcie pojęcie
„bezpośredniości” należy rozumieć w ten sposób, że
między czynem stanowiącym wykroczenie i naruszeniem
(zagrożeniem) dobra prawnego danej osoby nie może być
żadnych ogniw pośrednich, z czego wynika, że zaliczeniu
do kręgu pokrzywdzonych podlega tylko ten podmiot,
którego dobro prawne zostało zachowaniem sprawcy
naruszone wprost, a nie za pośrednictwem godzenia w inne
dobro (zob. T. Grzegorczyk, Kodeks postępowania w
sprawach o wykroczenia. Komentarz, Warszawa 2008, s.
160; na gruncie art. 49 § 1 k.p.k. zob. także postanowienie
Sądu Najwyższego z dnia 25 marca 2010 r., IV KK 316/09,
LEX nr 844501 z glosą P. Pawlonki, LEX/el 2011). Nie
sposób przyjąć, że w wypadku, gdy rzecznik konsumentów
w sprawie indywidualnej osoby (konsumenta) zwróci się do
przedsiębiorcy i ten naruszy obowiązek właściwej reakcji na
to wystąpienie, dochodzi do bezpośredniego naruszenia
bądź zagrożenia dobra konsumenta. Dobro to może
doznać uszczerbku, zwłaszcza gdy przedsiębiorca nie
zaspokaja też zasadnych roszczeń konsumenta (słusznie
Sąd Okręgowy wskazał, że np. może dojść do opóźnienia
dochodzenia przez konsumenta jego praw), jednak nie
wprost, a za pośrednictwem godzenia w dobro, jak ujął to
prokurator Prokuratury Generalnej, owego sui generis
postępowania interwencyjnego prowadzonego przez
rzecznika konsumentów w stosunku do przedsiębiorcy.
Warto zauważyć, iż Powiatowy Rzecznik Konsumentów,
który wystąpił z wnioskiem o ukaranie, przyjmując że
chodzi o wykroczenie na szkodę konsumenta, nie wskazał
we wniosku osoby pokrzywdzonej, do czego obliguje art.
57 § 3 pkt 3 k.p.w., przy czym sposób wypełnienia
odpowiedniej rubryki użytego druku wskazuje, że nie było
to wynikiem przeoczenia. W nawiązaniu do spostrzeżenia
Sądu Okręgowego, że naruszenie przez przedsiębiorcę
wymogu, o którym mowa w art. 42 ust. 4 u.o.k.k., nie musi
powodować jakiegokolwiek uszczerbku dla interesu
konsumenta należy też stwierdzić, że i z tego powodu nie
byłoby prawidłowe – z punktu widzenia systematyki
przepisów prawnokarnych – włączanie wykroczenia
określonego w art. 114 ust. 1 u.o.k.k. do grupy wykroczeń
popełnianych na szkodę, czy też przeciwko interesom
konsumentów. Trzeba mieć również na uwadze, że
wystąpienie rzecznika konsumentów do przedsiębiorcy
może dotyczyć nie konkretnego przypadku indywidualnej
osoby, ale mieć charakter szerszy, problemowy, ogólnie
sygnalizujący określone zjawiska czy praktyki. W takim
wypadku naruszenie przez przedsiębiorcę obowiązku
udzielenia odpowiedzi miałoby inny charakter z punktu
Strona | 24
widzenia interesu konsumentów, niż zignorowanie
wystąpienia stricte interwencyjnego.
Przedstawiona
argumentacja uzasadnia twierdzenie, że czyn określony w
art. 114 ust. 1 ustawy z dnia 16 lutego 2007 r. o ochronie
konkurencji i konsumentów (Dz. U. Nr 50, poz. 331 ze
zm.) nie jest wykroczeniem na szkodę konsumentów, zatem
w sprawach o te wykroczenia powiatowy (miejski) rzecznik
konsumentów nie może występować jako oskarżyciel
publiczny, na podstawie art. 42 ust. 3 wymienionej ustawy.
Nie oznacza to jednak, że w sprawach tych
oskarżycielem publicznym może być wyłącznie Policja (art.
17 § 1 k.p.w.), względnie, co zupełnie pominął Sąd
Okręgowy w P., prokurator, którego uprawnienia są
najszersze (art. 18 k.p.w.). Do zajęcia takiego stanowiska
uprawnia przepis art. 17 § 3 k.p.w., który stanowi, że m.in.
organom
administracji
samorządowej
przysługują
uprawnienia oskarżyciela publicznego, gdy w zakresie
swego działania ujawniły wykroczenie i wystąpiły z
wnioskiem o ukaranie. Jest przy tym istotne, że
unormowanie to stanowi samodzielną podstawę uprawnień
określonych w nim podmiotów, zatem nie jest wymagane,
by możliwość realizowania tych uprawnień była kreowana,
czy choćby potwierdzana przepisami innej, szczególnej
ustawy (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 1
marca 2004 r., V KK 385/03, OSNKW 2004, z. 6, poz.
62). Zgodnie z art. 8 ust. 2 ustawy z dnia 5 czerwca 1998 r.
o samorządzie powiatowym, organami administracji
samorządowej w przypadku powiatu są jego rada i zarząd,
jednak przyjmuje się, wskazując na treść art. 38 ust. 1 i art.
89 tej ustawy oraz nawiązując do art. 5 § 2 pkt 6 k.p.a., iż
status ten przysługuje też staroście (zob. np. Cz. Martysz w:
B. Dolnicki [red.], Ustawa o samorządzie powiatowym.
Komentarz, 2. wyd., s. 85 i n.), wobec czego, o ile organ ten
ujawni (również za pośrednictwem podległego mu aparatu
administracyjnego) wykroczenie w zakresie swojego
działania, to zgodnie z art. 17 § 3 k.p.w. jest organem
uprawnionym do skierowania wniosku o ukaranie sprawcy.
Z pewnością, nie jest organem administracji samorządowej
(powiatowej) rzecznik konsumentów (S. Kania, Status
prawny powiatowego rzecznika konsumentów, Samorząd
Terytorialny 2001, nr 5, s. 7), skoro jednak stosunek pracy
nawiązuje z nim starosta (w miastach na prawach powiatu
prezydent miasta), któremu jest następnie bezpośrednio
podporządkowany (art. 40 ust. 1 i 3 u.o.k.k.), to nie ma
przeszkód by uznać, że jeżeli powiatowy (miejski) rzecznik
konsumentów uzna, że zaistniało wykroczenie z art. 114
ust. 1 u.o.k.k., to jest to równoznaczne z ujawnieniem
wykroczenia „w zakresie swojego działania” przez starostę
(prezydenta
miasta),
jako
organ
administracji
samorządowej. W konsekwencji, na podstawie art. 17 § 3
k.p.w. temu organowi będą przysługiwały uprawnienia
oskarżyciela publicznego, zatem i możliwość złożenia
wniosku o ukaranie. Do złożenia takiego wniosku, jak i
występowania w charakterze oskarżyciela publicznego,
będzie mógł on upoważnić podległych mu pracowników
starostwa (urzędu miasta), w tym rzecznika konsumentów
(zob. R. A. Stefański, Oskarżyciel publiczny w sprawach o
wykroczenia, Prok. i Pr. 2002, nr 1, s. 60). Starosta
(prezydent miasta), względnie upoważniona przez niego
osoba, stosownie do art. 56 ust. 2 k.p.w., będą też
uprawnieni do przeprowadzenia czynności wyjaśniających
(w praktyce ograniczą się one do przesłuchania, o którym
mowa w art. 54 § 6 k.p.w.).
Nie przekonuje pogląd prokuratora Prokuratury
Generalnej, że przyjęciu takiego rozwiązania sprzeciwiają
się przepisy art. 25 § 4 k.p.w. oraz art. 19 § 1 k.p.w. w zw. z
art. 40 § 1 pkt 1 k.p.k. Pierwszy z wymienionych przepisów,
dający pokrzywdzonemu prawo do działania w charakterze
oskarżyciela posiłkowego obok oskarżyciela publicznego
lub zamiast niego, nie wyłącza możliwości, iż podmiot
pokrzywdzony wykroczeniem, o ile należy do kręgu
określonego przepisami art. 17 § 1-4 k.p.w., będzie też
oskarżycielem publicznym w sprawie o to wykroczenie (np.
Policja pokrzywdzona kradzieżą bądź zniszczeniem
należącej do niej rzeczy). Natomiast kwestia wyłączenia
konkretnego oskarżyciela publicznego od udziału w
sprawie, którą regulują kolejne ze wskazanych przepisów,
jest innym zagadnieniem niż formalne uprawnienie
oskarżyciela do pełnienia tej roli procesowej. Ważniejsza
jest jednak okoliczność, że
organ administracji
samorządowej, w tym wypadku administracji powiatowej,
jak też rzecznik konsumentów, wykonujący zadania
samorządu powiatowego w zakresie ochrony praw
konsumentów, nie mogą być uznani za pokrzywdzonych
wykroczeniem określonym w art. 114 ust. 1 u.o.k.k. Jak
wcześniej stwierdzono, przepis ten ma chronić efektywne
wykonywanie przez samorząd powiatowy, w szczególności
przez rzecznika konsumentów, zadań w zakresie ochrony
praw konsumentów. Tak określonego dobra nie można
utożsamiać z indywidualnym interesem żadnego z
wymienionych podmiotów i doszukiwać się ich
pokrzywdzenia w następstwie zachowania przedsiębiorcy
opisanego w wymienionym przepisie (zob. także powołane
wcześniej postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 25
marca 2010 r., IV KK 316/09).
Mając powyższe na uwadze, orzeczono jak w
postanowieniu.
2. Uchwała składu 7 sędziów SN z dnia 12 kwietnia
2012 r. (sygn. akt III CZP 80/11).
Zakład ubezpieczeń zobowiązany jest na żądanie
poszkodowanego do wypłaty, w ramach odpowiedzialności
z tytułu ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej
posiadacza pojazdu mechanicznego, odszkodowania
obejmującego celowe i ekonomicznie uzasadnione koszty
nowych części i materiałów służących do naprawy
uszkodzonego pojazdu. Jeżeli ubezpieczyciel wykaże, że
prowadzi to do wzrostu wartości pojazdu, odszkodowanie
może ulec obniżeniu o kwotę odpowiadającą temu
wzrostowi.
3. Uchwała składu 7 sędziów SN w dniu 13 marca 2012
r. (sygn. akt III CZP 75/11):
Strona | 25
Uzasadnione i konieczne koszty pomocy świadczonej przez
osobę mającą niezbędne kwalifikacje zawodowe poniesione
przez poszkodowanego w postępowaniu przedsądowym
prowadzonym
przez
ubezpieczyciela,
mogą
w
okolicznościach konkretnej sprawy stanowić szkodę
majątkową,
podlegającą
naprawieniu
w
ramach
obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej
posiadaczy pojazdów mechanicznych (art. 36 ust. 1 ustawy
z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach
obowiązkowych
Ubezpieczeniowym
Funduszu
Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli
Komunikacyjnych, Dz.U. Nr 124 poz. 1152 z późn. zm.).
Wybrane orzecznictwo sądów
powszechnych - nasze sprawy
sądowe
I. POZWY GRUPOWE
1 a. Sygn.akt II C 1693/10
POSTANOWIENIE
Dnia 6 maja 2011 r.
Sąd Okręgowy w Łodzi Wydział II Cywilny w składzie :
Przewodniczący: SSO D.L,
Sędziowie: SO J.W., SO I.J-Z.
po rozpoznaniu w dniu 6 maja 2011 r. w Łodzi
na rozprawie sprawy
z powództwa Miejskiego Rzecznika Konsumentów w
Warszawie
przeciwko BRE Bank Spółce Akcyjnej z siedzibą w
Warszawie
o ustalenie odpowiedzialności w postępowaniu grupowym
postanawia:
1. oddalić wniosek pozwanego o odrzucenie pozwu z uwagi
na brak zdolności sądowej Reprezentanta Grupy,
2. rozpoznać sprawę w postępowaniu grupowym.
UZASADNIENIE
W pozwie z dnia 20 grudnia 2010 r. Miejski Rzecznik
Konsumentów w Warszawie Reprezentant Grupy wniósł o
ustalenie, że pozwany BRE Bank Spółka Akcyjna z siedzibą
w Warszawie Oddział Bankowości Detalicznej z siedzibą w
Łodzi ponosi odpowiedzialność odszkodowawczą wobec
konsumentów określonych w postanowieniu o ustaleniu
składu grupy, wynikającą z nienależytego wykonywania
umów zawartych z wyżej wymienionymi konsumentami,
polegającego na pobieraniu w okresie od dnia 1 stycznia
2009 r. do dnia 28 lutego 2010 r. od każdego z
wymienionych konsumentów wyższych kwot tytułem
oprocentowania kredytu, niż pobierałby, gdyby wykonywał
swoje zobowiązanie w sposób należyty, co doprowadziło do
powstania szkody u każdego z wymienionych wyżej
konsumentów. W pozwie zawarty został wniosek o
rozpoznanie sprawy w postępowaniu grupowym. W pozwie
zawarto również oświadczenie Miejskiego Rzecznika
Konsumentów w Warszawie, iż działa w przedmiotowej
sprawie jako
reprezentant
grupy
konsumentów
wymienionych w zestawieniu załączonym do pozwu.
W pozwie uzasadniono rozpoznanie sprawy w
postępowaniu grupowym w następujący sposób. W ocenie
powoda objęte pozwem roszczenie należy do kategorii
spraw o ochronę konsumentów w rozumieniu art. 1 ust. 2
ustawy o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu
grupowym.
Wszyscy
bowiem
uczestnicy
grupy
reprezentowanej przez powoda zawarli z pozwanym
umowy o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych, dokonując
tej czynności prawnej poza zakresem prowadzonej
działalności gospodarczej lub zawodowej. W związku z
treścią i charakterem zawartych umów wszyscy członkowie
grupy reprezentowanej przez powoda występują więc w
relacji z BRE z pozycji konsumentów w rozumieniu art.
221 k.c. Roszczenia konsumentów są przy tym jednego
rodzaju,
ponieważ
każdy
z
członków
grupy
reprezentowanej przez powoda posiada wobec BRE Banku
odszkodowawcze
roszczenie pieniężne z
tytułu
nienależytego wykonania umowy, ograniczone do
roszczenia
o
ustalenie
takiej
samej
zasady
odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego, w
oparciu o takie same okoliczności faktyczne. Zdaniem
powoda, w zasadniczej części podstawa faktyczna kreująca
roszczenie każdego z członków grupy przez powoda jest
nie tylko taka sama, ale wręcz ta sama. Roszczenia każdego
z członków grupy powstały bowiem dokładnie w tym
samym czasie, w związku z dokładnie tymi samymi
okolicznościami (te same zmiany na rynku kapitałowym
tego samego parametru finansowego, tj. LIBOR 3M CHF),
które powinny prowadzić do takiego samego obniżenia
oprocentowania każdego z kredytów zaciągniętych przez
zaangażowanych w niniejszy spór konsumentów. Bank
naruszył wiążące strony umowy w odniesieniu do każdego
z członków grupy reprezentowanej przez powoda w taki
sam sposób. Okolicznościami faktycznymi, które w
odniesieniu do każdego z członków grupy należy
kwalifikować jako takie same, a nie te same, są: data
zawarcia umowy, kwota kredytu determinująca kwoty
niesłusznie pobranych nadpłat, wysokość oprocentowania
w dniu zawarcia umowy. Mechanizm umowny
determinujący zmianę oprocentowania we wszystkich
umowach był jednak identyczny, a umowy były zawierane w
ramach oferowania wszystkim konsumentom identycznej
usługi
finansowej,
tj.
kredytu
hipotecznego
waloryzowanego kursem franka szwajcarskiego (CHF).
W dalszej kolejności wskazano m.in., że grupa na etapie
składania pozwu liczyła 776 osób, w związku z czym
spełniony został wymóg udziału w grupie co najmniej 10
członków. Powód przedłożył oświadczenie powoda o tym,
że działa on w charakterze reprezentanta grupy,
oświadczenie każdego z członków grupy o przystąpieniu
do grupy i o wyrażeniu zgody co do reprezentanta grupy
oraz umowę reprezentanta grupy z pełnomocnikiem.
Strona | 26
Powód wskazał, że w związku z ograniczeniem roszczenia
pozwu do żądania ustalenia odpowiedzialności pozwanego
w niniejszej sprawie nie znajdują zastosowania przepisy art.
2 ust. 1 i 2 ustawy dotyczące konieczności ujednolicenia
dochodzonych roszczeń pieniężnych. Zdaniem powoda
roszczenie pozwu nie może być kwalifikowane jako sprawa
o roszczenie pieniężne, gdyż powód w treści swego żądania
nie zgłasza żadnej kwoty ani wprost, ani w zamian innego
przedmiotu. W myśl zatem art. 16 ust. 1 ustawy do ustalenia
przynależności
członków
go
grupy
wystarczy
uprawdopodobnienie.
Właściwość miejscową Sądu Okręgowego w Łodzi powód
uzasadnił z powołaniem się na art. 33 k.p.c. wskazując, że
wszystkie umowy zawarte przez członków grupy były
zawarte z oddziałem bankowości detalicznej BRE Banku w
Łodzi. Również istotna część umów załączonych do pozwu
zawiera w swej treści klauzulę prorogacyjną wskazującą
wprost, że strony poddają rozstrzyganie sporów mogących
powstać w związku z wykonywaniem umowy właściwym
rzeczowo sądom powszechnym w Łodzi.
Wskazując sposób ustalenia wartości przedmiotu sporu
powód podniósł, że przedmiotem postępowania nie będzie
ustalenie ścisłej wysokości szkody poniesionej przez
członków grupy. Powód ustalił średnią kwotową wartość, o
jaką została zawyżona średnia rata kredytu każdego członka
grupy w okresie objętym żądaniem pozwu, która wynosi
6.471, 28 zł oraz dokonał jej przemnożenia przez liczbę
spornych urriów, a nie liczbę członków grupy mając na
względzie przypadki, gdzie stronami umów są
małżonkowie, z których każdy jest członkiem grupy.
Otrzymana wartość wynosi po zaokrągleniu 3.035.031 zł.
Powód wskazał także na to, że z mocy art. 96 ust. 1 pkt 7
ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych
korzysta on ze zwolnienia od obowiązku uiszczania
kosztów sądowych (pozew- k. 2-35).
W piśmie procesowym z dnia 17 stycznia 2011 r. powód
oświadczył, iż w okresie od 20 grudnia 2010 r. do 10
stycznia 2011 r. do grupy przystąpiło 58 konsumentów
wskazanych co do tożsamości w zaktualizowanej liście
członków grupy, którym służy roszczenie objęte pozwem.
Powód załączył oświadczenia tych osób o przystąpieniu do
grupy i wyrażeniu zgody na jej reprezentanta, umowy
kredytowe oraz potwierdzenie uiszczania rat kredytowych w
całym okresie objętym pozwem. W piśmie zawarty został
wniosek o objęcie postanowieniem co do zakładu grupy
835 konsumentów wskazanych co do tożsamości w
uaktualnionym zestawieniu dołączonym do tego pisma.
Powód podniósł, że wszystkie twierdzenia zawarte w
uzasadnieniu pozwu, jak i powołane na ich poparcie
dowody pozostają w pełni relewantne wobec objętych
pismem 58 członków grupy. Uzupełniając twierdzenie
zawarte w pozwie powód wskazał, że w okresie od września
2008 r. do marca 2010 r. pozwany obniżył oprocentowanie
kredytów członków grupy o 0, 4 % w odniesieniu do
wszystkich swych klientów, a nie tylko klientów mBanku,
jak wskazane było w pozwie (pismo- k. 207-212).
W odpowiedzi na pozew z dnia 21 lutego 2011 r. pozwany
wniósł o oddalenie powództwa oraz zasądzenie kosztów
zastępstwa procesowego w wysokości 3.006.000 zł.
Na podstawie art. 200 § 1 k.p.c. pozwany wniósł także o
wydanie postanowienia o uznaniu się przez Sąd za
niewłaściwy i wydanie postanowienia o przekazaniu sprawy
do Sądu Okręgowego w Warszawie. Na podstawie art. 6
ust. 1 i 2 ustawy o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu
grupowym oraz art. 187 § 1 k.p.c. wniósł o wezwanie
powoda do uzupełnienia braków formalnych pozwu, tj. do
określenia wysokości roszczenia każdego z członków
grupy, złożenia do akt sprawy umowy powoda z
pełnomocnikiem o reprezentację powoda w postępowaniu
grupowym, w tym określającej sposób wynagrodzenia
pełnomocnika oraz uiszczenia opłaty sądowej w wysokości
60.701 zł z zastrzeżeniem, że po bezskutecznym upływie
terminu do uzupełnienia tych braków, na podstawie art. 177
§ 1 pkt 6 k.p.c, Sąd zawiesi postępowanie z powodu
niemożności nadania sprawie dalszego biegu. Pozwany
wniósł ponadto na podstawie art. 25 § 2 k.p.c. o
sprawdzenie wartości przedmiotu sporu.
Pozwany wniósł ponadto o odrzucenie pozwu:
- na podstawie art. 199 § 1 pkt 3 k.p.c. w zw. z art. 24 ust. 1
ustawy o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu
grupowym oraz na podstawie art. 4 ust. 2 ustawy o
dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym-z
powodu braku zdolności sądowej reprezentanta grupy do
wytoczenia powództwa na rzecz osób zamieszkujących
poza obszarem właściwości miejscowej rzecznika;
- na podstawie art. 1 ust. 1 oraz art. 10 ust. 1 ustawy o
dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym- z
powodu niewykazania przez powoda, że roszczenie oparte
jest na tej samej lub takiej samej podstawie faktycznej.
Pozwany wniósł również na podstawie art. 8 ust. 1 ustawy o
dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym o
zobowiązanie powoda do złożenia kaucji na zabezpieczenie
kosztów procesu: w wysokości odpowiadającej kosztom
zastępstwa procesowego w przeliczeniu na wszystkich
członków grupy, przy czym nie wyższej niż 20*% wartości
przedmiotu sporu- tj. w wysokości 607.006 zł lub w
wysokości
odpowiadającej
rzeczywistym
kosztom
niezbędnym do celowej obrony, które zostaną poniesione
przez pozwanego, przy czym nie wyższej niż 20% wartości
przedmiotu sporu- tj. w wysokości 607.006 zł, z
zastrzeżeniem, iż wysokość wnioskowanej kaucji może być
przedmiotem dalszych wniosków pozwanego po ustaleniu
prawidłowej wartości przedmiotu sporu lub ustaleniu
ostatecznego składu grupy.
Uzasadniając zarzut niewłaściwości miejscowej Sądu
pozwany podniósł, że umowy kredytowe członków grupy
nie zostały zawarte z oddziałem bankowości detalicznej
BRE Banku z siedzibą w Łodzi, lecz BRE Bankiem z
siedzibą w Warszawie. Pozwany wskazał, że prawo do
posługiwania się znakiem towarowym „MultiBank" posiada
oddział bankowości detalicznej BRE Banku z siedzibą w
Łodzi, natomiast znak towarowy „mBank" nie jest
przypisany
do
żadnej
wyodrębnionej
części
przedsiębiorstwa BRE Banku. Oznacza to, zdaniem
pozwanego, że umowy kredytowe zawarte z członkami
grupy w związku z ofertą BRE Banku proponowaną z
Strona | 27
użyciem znaku towarowego „mBank" nie pozostają w
związku z działalnością oddziału bankowości detalicznej w
Łodzi, ale bezpośrednio w związku z działalnością BRE
Banku. Wniesienie powództwa do tutejszego Sądu byłoby
uzasadnione zgodnie z przepisami o właściwości
przemiennej tylko, jeżeli wszyscy członkowie grupy
zawarliby umowy kredytowe z BRE Bankiem w związku z
działalnością odróżniającą się od pozostałych części
działalności BRE Banku przez użycie znaku towarowego
„MultiBank". Ponieważ jednak część umów dotyczy oferty
BRE Banku proponowanej z użyciem znaku towarowego
„mBank", art. 33 k.p.c. nie znajduje w niniejszej sprawie
zastosowania.
Pozwany wskazał, że powództwo ograniczające się do
ustalenia
odpowiedzialności
dotyczy bezpośrednio
roszczenia pieniężnego, a zgodnie z literalnym brzmieniem
art. 2 ust. 3 ustawy o postępowaniu grupowym jest
wnoszone w sprawie o roszczenie pieniężne. Zatem
zgodnie z art. 6 ust. 1 pkt 3 wymogiem formalnym pozwu
jest określenie wysokości roszczenia każdego z członków
grupy.
Pozwany podniósł, iż powód nie przedstawił umowy
pomiędzy reprezentantem grupy a pełnomocnikiem
określającej sposób jego wynagradzania, co również jest
brakiem formalnym pozwu zgodnie z art. 6 ust. 2 ustawy.
Wskazał ponadto, że powód nie ma uprawnienia do
zawarcia takiej umowy bez odpowiedniego umocowania ze
strony Prezydenta Miasta stołecznego Warszawy. Umowa
taka powoduje bowiem powstanie odpowiedzialności
miasta stołecznego Warszawy.
Zdaniem pozwanego, powód nie korzysta również ze
zwolnienia od kosztów sądowych na podstawie art. 96 ust. 1
pkt 7 i 11 ustawy o kosztach sądowych w sprawach
cywilnych, ponieważ nie działa w celu ochrony zbiorowych
interesów konsumentów, a więc licznej grupy o bliżej
nieokreślonym składzie podmiotowym, ani w celu ochrony
indywidualnych interesów konsumenta. Zwolnienie od
kosztów sądowych dotyczy przy tym jedynie spraw
rozpoznawanych w zwykłym postępowaniu cywilnym, a
takim postępowaniem nie jest postępowanie grupowe.
Rzecznik konsumentów wytaczając powództwo na rzecz
konsumentów w takim postępowaniu staje się
reprezentantem określonych interesów majątkowych,
niecelowe byłoby zatem przyznawanie mu w takich
przypadkach zwolnienia od kosztów. Uznanie, że
przysługuje mu ustawowe zwolnienie od kosztów sądowych
prowadzi przy tym do nadmiernego uprzywilejowania
członków grupy.
Wniosek o sprawdzenie wartości przedmiotu sporu
pozwany uzasadnił z powołaniem się na art. 25 § 2 k.p.c.
podnosząc, że wartość podana przez powoda jest
nieprecyzyjna, a ze względu na zmianę liczby członków
grupy- także nieaktualna. Zdaniem powoda, podanie przez
powoda wartości przedmiotu sporu w sposób szacunkowy
jest niedopuszczalnym określeniem jej na skutek
przeprowadzenia pewnego rozrachunku.
W ocenie pozwanego, reprezentant grupy nie posiada w
sprawie zdolności sądowej. Rzecznik konsumentów jako
pracownik samorządowy może bowiem działać wyłącznie
na rzecz mieszkańców jednostki samorządu terytorialnego,
w której pełni swoje funkcje. Rzecznik działa tylko w
ramach struktury konkretnego powiatu lub miasta, które
ma status miasta na prawach powiatu, a wykonywanie zadań
powiatu czy miasta odbywa się wyłącznie na rzecz
mieszkańców tej jednostki samorządu terytorialnego.
Wynika to również ze statusu prawnego rzecznika jako
pracownika samorządowego, który nawiązuje stosunek
pracy poprzez zawarcie umowy o pracę ze starostą w
powiecie lub z prezydentem miasta na prawach powiatu.
Statut miasta stołecznego Warszawy doprecyzowuje status
rzecznika w strukturze Urzędu Miasta stołecznego
Warszawy, zgodnie z którym zadania Miasta w zakresie
ochrony konsumentów wykonuje Miejski Rzecznik
Konsumentów. Zgodnie natomiast z regulaminem
organizacyjnym Urzędu Miasta stołecznego Warszawy,
rzecznik wykonuje zadania miasta w zakresie ochrony
prawa konsumentów-mieszkańców miasta stołecznego
Warszawy. Zgodnie z dołączoną do pozwu listą członków
grupy tylko 312 osób jest mieszkańcami Warszawy.
Rzecznik nie ma natomiast zdolności do bycia powodem w
postępowaniu grupowym w odniesieniu do tych członków
grupy, którzy nie zamieszkują na obszarze jego właściwości
miejscowej. Wytoczenie powództwa na rzecz osób, których
reprezentowanie wykracza poza zakres uprawnień
przysługujących rzecznikowi konsumentów jest w ocenie
pozwanego niedopuszczalne. Rzecznikowi konsumentów
nie przysługuje w tym zakresie zdolność sądowa.
Pozwany wskazał także, iż pomiędzy poszczególnymi
członkami grupy zachodzą istotne różnice dotyczące
wyłączające jednakowość podstawy faktycznej powództwa.
Są to: daty zawarcia umowy o kredyt hipoteczny, okres, na
jaki została zawarta umowa o kredyt hipoteczny, kwota
kredytu hipotecznego, wysokość i charakter (malejący lub
równy)
rat
kapitałowo-odsetkowych,
wysokość
oprocentowania kredytu hipotecznego, przeznaczenie
kredytu hipotecznego, różna liczba osób po stronie
kredytobiorcy, udział doradców finansowych w zawieraniu
umowy. Część umów została zawarta za pośrednictwem
instytucji finansowych specjalizujących się w doradztwie
kredytowym, co ma zdaniem pozwanego znaczenie,
bowiem instytucje tego rodzaju są lepiej poinformowane w
zakresie sposobów określania oprocentowania kredytowego
niż przeciętny konsument. Zawarcie umowy za ich
pośrednictwem znacznie osłabia domniemanie nierówności
stosunków pomiędzy bankiem a konsumentem. W ramach
umów „mBank" i „MultiBank" w sposób odmienny
następowało wykonanie zobowiązania. W umowach tych w
sposób odmienny i w innych okresach czasu podwyższano i
obniżano oprocentowanie w trakcie trwania stosunku
kredytowego. Różna zmiana wysokości oprocentowania w
umowach świadczy o istnieniu różnych stosunków
prawnych w ramach grupy, a tyrn samym o braku
jednakowości podstawy faktycznej powództwa. W niniejszej
sprawie nie można mówić o tej samej, ale nawet takiej samej
podstawie faktycznej powództwa. W razie ustalenia
odpowiedzialności pozwanego wyrok taki miałby charakter
Strona | 28
prejudykatu
w
postępowaniach
indywidualnych,
okoliczności indywidualne różnicujące podstawę faktyczną
powództwa nie mogą zostać zignorowane. Ich przewaga
nad okolicznościami wspólnymi powinna, zdaniem
pozwanego, prowadzić do odrzucenia pozwu (odpowiedź
na pozew- k. 239-263).
W piśmie procesowym z dnia 28 lutego 2011 r. powód
podniósł, że zarzut braku właściwości miejscowej Sądu jest
złożony z naruszeniem art. 202 k.p.c, gdyż został
podniesiony już po wdaniu się w spór, a więc po wniosku
o oddalenie powództwa, a także jest bezzasadny. Z
załączonych do odpowiedzi na pozew przykładowych
umów wynika bowiem, że zostały one zawarte z BRE
Bankiem Spółką Akcyjną w Warszawie Oddziałem
Bankowości Detalicznej w Łodzi. W świetle treści odpisu z
KRS dotyczącego pozwanego przedmiotowy oddział jest
jedynym oddziałem bankowości detalicznej pozwanego
(pismo- k. 412-413).
W piśmie procesowym z dnia 2 marca 2011 r. pozwany
podtrzymał dotychczasowe wnioski, twierdzenia i zarzuty.
Podniósł, że zarzut niewłaściwości miejscowej Sądu został
zgłoszony
we
właściwym
terminie,
ponieważ
wystarczającym warunkiem jego zachowania jest
podniesienie zarzutu w odpowiedzi na pozew (pismo- k.
422-426).
W piśmie procesowym z dnia 10 marca 2011 r. powód na
podstawie art. 222 zd. 1 k.p.c. wniósł o oddalenie wniosku
o odrzucenie pozwu z powodu braku zdolności sądowej
reprezentanta grupy. Powód wniósł także na podstawie art.
222 k.p.c. zd. 2 w zw. z art. 24 ust. 1 ustawy o:
pozostawienie bez rozpoznania zarzutu niewłaściwości
miejscowej Sądu jako spóźnionego i przez to
bezskutecznego (art. 167 k.p.c.) oraz pozostawienie bez
rozpoznania wniosku o sprawdzenie przez Sąd wartości
przedmiotu sporu jako spóźnionego i przez to
bezskutecznego (art. 167 k.p.c), ewentualnie o oddalenie
tego wniosku, w szczególności przy uwzględnieniu, iż
sprawdzenie przedmiotu sporu nie może prowadzić do
przekazania sprawy innemu sądowi okręgowemu (art. 25 §
3 k.p.c), gdyż wyłączna właściwość rzeczowa Sądu
Okręgowego wynika z art. 3 ust. 1 ustawy. Na podstawie
art. 222 zd. 2 k.p.c. powód w zw. z art. 24 ust. 1 ustawy
powód wniósł także o oddalenie zarzutów pozwanego co
do braków formalnych pozwu.
Odnosząc się do zarzutu niedopuszczalności postępowania
grupowego powód wskazał, że wskazanie przez pozwanego
katalogu cech różnicujących członków grupy nie są
relewantne w świetle okoliczności przytoczonych jako
podstawa faktyczna powództwa. Do zespołu faktów
kreujących roszczenie odszkodowawcze każdego z
członków grupy należy: zawarcie z pozwanym umowy
kredytu waloryzowanego kursem franka szwajcarskiego,
zastrzeżenie w treści umowy określonych przesłanek
determinujących zmiany oprocentowania zaciągniętego
kredytu, twierdzenie o określonej treści wynikającej z zapisu
umownego (tj. twierdzenie o właściwym sposobie wykładni
określonego zapisu umowy: zmiany oprocentowania
determinowane aktualnym- ulegającym zmianie w czasie-
poziomem wskaźnika LIBOR 3M CHF), wystąpienie w
określonym przedziale czasu określonych zmian
rynkowych, które powinny determinować zmianę
oprocentowania kredytu (obniżenie wskaźnika LIBOR 3M
CHF maksymalnie o 2,49% w okresie od dnia 1 września
2008 r. do 28 lutego 2010 r.) oraz nieobniżenie przez
pozwanego oprocentowania kredytu o wartość nie
wynikającą ze zmiany wskaźnika LIBOR 3M CHF, a o
wartość znacznie niższą stanowiące nienależyte wykonanie
umowy. Zdaniem powoda, pozwany zawarł z członkami
grupy umowę o identycznej treści w zaKresie zasad zmiany
oprocentowania.
Pozwany
dokonując
zmiany
oprocentowania kredytów w związku ze ziszczeniem się
przesłanek określonych w umowach, ogłaszał je publicznie
(za pośrednictwem swojej strony internetowej) i miały one
identyczne zastosowanie do wszystkich klientów banku. W
odniesieniu do zarzutu braku zdolności sądowej rzecznika
konsumenta powód wskazał, że zdolność sądowa jest cechą
trwałą i niepodzielną nie może być zatem różnicowana w
oparciu o kryterium właściwości miejscowej rzecznika.
W przedmiotowym piśmie powód podał odmienną od
wskazanej w pozwie podstawę zwolnienia od kosztów
sądowych w sprawie, którą stanowi art. 96 ust. 1 pkt 11
ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych,
wskazując jednocześnie, że większego znaczenia w tej
kwestii nie ma to, czy powództwo zmierza do ochrony
zbiorowego interesu konsumentów, czy ich indywidualnych
konsumentów.
Powód wskazał, że umowa zawarta przez rzecznika z
pełnomocnikiem nie kreuje zobowiązań finansowych po
stronie rzecznika, czy zatrudniającej go jednostki
samorządu terytorialnego. Sama ustawa o dochodzeniu
roszczeń w postępowaniu grupowym przewiduje
możliwość
zawarcia
takiej
umowy
pomiędzy
pełnomocnikiem i reprezentantem. Ryzyko poniesienia
kosztów procesu w razie przegrania sprawy wiąże się
natomiast z samym wytoczeniem powództwa, a nie
zawarciem umowy z pełnomocnikiem. Zawarcie umowy nie
wymaga zatem odrębnej zgody ze strony prezydenta miasta,
czy upoważnienia rady miasta wyrażonego w uchwale
(pismo- k. 430-460).
W piśmie procesowym z dnia 29 marca 2011 r. powód
oświadczył, że w okresie od 17 stycznia do 25 marca 2011 r.
do grupy przystąpiło 32 konsumentów- wskazanych co do
tożsamości w załączonym zestawieniu, a grupa liczy
aktualnie 867 członków. Powód załączył oświadczenia o
przystąpieniu do grupy oraz wyrażeniu zgody na osobę
reprezentanta grupy wszystkich osób fizycznych
wskazanych w piśmie, które przystąpiły do grupy w okresie
od 17 stycznia 2011 r. do 25 marca 2011 r., umowy
kredytowe i potwierdzenia uiszczania rat kredytowych w
całym okresie objętym pozwem. Powód wniósł o objęcie
postanowieniem co do składu grupy 32 konsumentów
wskazanych co do tożsamości w załączonym zestawieniu.
Powód określił aktualną wartość przedmiotu sporu na
kwotę 3.416.836 zł (pismo- k. 503-505).
W piśmie procesowym z dnia 30 marca 2011 r. pozwany
podtrzymał zgłoszone dotychczas wnioski, twierdzenia i
Strona | 29
zarzuty. Wskazał dodatkowo,
że
okolicznością
modyfikującą sytuację poszczególnych członków grupy jest
fakt, iż od 1 września 2006 r. 165 osób wchodzących w
skład grupy miało możliwość zawarcia umowy kredytowej
w oparciu o wzorzec umowy tzw. starego portfela, który
jest przedmiotem tego postępowania lub też o wzorzec tzw.
nowego portfela, ustalający zmianę oprocentowania jedynie
w oparciu o zmiany stopy referencyjnej LI BOR 3M CHF
przy uwzględnieniu stałej marży. Pozwany podniósł, że
wobec trudności, jakie wiążą się z koniecznością
udowodnienia sposobu rozumienia spornej klauzuli przez
każdego z członków grupy, polegających np. na potrzebie
przesłuchania wszystkich członków grupy, uwidacznia się
nadużycie instytucji postępowania grupowego. Nadużycie
to polega na tym, że postępowanie grupowe w niniejszej
sprawie zastępowałoby szereg postępowań indywidualnych,
mimo że nie ma do tego podstaw, bowiem przesłanka
jednakowej podstawy faktycznej powództwa nie została
spełniona. Popierając zarzut braku zdolności sądowej
rzecznika
konsumentów
pozwany
wskazał,
że
reprezentantem grupy może być nie tylko rzecznik
konsumentów, ale też członek grupy. Ustawa o
dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym
dopuszcza możliwość toczenia się kilku postępowań
grupowych jednocześnie, w których mogą brać udział
członkowie grupy, utworzonej na potrzeby niniejszego
postępowania. Jeśli istnieje potrzeba reprezentowania takich
grup przez rzecznika konsumentów, jest to dopuszczalne,
ale tylko w ramach kilku postępowań grupowych. Udział
rzecznika w postępowaniu jest jednak obwarowany
ograniczeniami wynikającymi nie tylko z charakteru
pełnionych zadań, ale także z jego statusu prawnego jako
pracownika samorządowego (pismo- k. 510-530).
W piśmie procesowym z dnia 18 kwietnia 2011 r. powód
podniósł, że z punktu widzenia kwestii zasadności
powództwa irrelewantna jest okoliczność sposób
rozumienia
spornej
klauzuli
umownej
przez
poszczególnych konsumentów. Umowy kredytowe zostały
bowiem zawarte na bazie wzorca, tj. zapisu, na kształt i
brzmienie którego żaden z członków grupy nie miał
najmniejszego wpływu. W relacji konsument-przedsiębiorca
zastosowanie obok art. 65 k.c. znajduje art. 385 § 2 k.c.
Powód przedstawia okoliczności zawarcia spornych umów i
informacje dostępne członkom grupy (m.in. sposób
realizacji spornych umów przez bank, treść korespondencji
wysyłanej do konsumentów), przyjmując, iż na ich
podstawie Sąd obiektywnie ustali, jakie wyobrażenie o
rzeczywistej treści zawieranej umowy winien mieć rozważny
konsument. Powołując się na orzecznictwo Sądu
Najwyższego powód wskazał, że w przypadku umów
zawieranych z wykorzystaniem wzorców umownych nie jest
w praktyce możliwe badanie zgodnego zamiaru stron.
Możliwe jest natomiast ustalenie treści informacji
przekazywanych przez bank konsumentom, czy sposobu
wykonywania umów. Zdaniem powoda, wyłączona jest
możliwość wykładni oświadczenia woli prowadząca do
nierównego traktowania członków grupy pomimo zawarcia
identycznych umów. Pozwany nie pytał członków grupy o
sposób, w jaki rozumieją oni sporne zapisy umowy, nie
wykonywał ich również stosownie do subiektywnego
wyobrażenia konsumentów o treści zawartych umów.
Pozwany wykonywał je w całości w oparciu o przyjęty
przez siebie-identyczny dla wszystkich klientów z tzw.
starego portfela- sposób rozumienia przedmiotowego
uregulowania umownego. Gdyby przyjąć założenie
przeciwne, przewidujące, iż o treści łączącego strony
stosunku prawnego zawartego w oparciu o wzorzec
umowny decyduje sposób jego postrzegania przez
konsumenta, pozwany winien uznać powództwo w
odniesieniu do tych członków grupy, którzy wykładali
sporną umowę w sposób opisany w pozwie- czyli do
wszystkich. Pomimo to, że tego typu stwierdzenia były
kierowane przez członków grupy w pisemnych
reklamacjach kierowanych do pozwanego, nie uwzględnił
on żadnej z reklamacji, obecnie natomiast podnosi, iż jest
związany indywidualnym rozumieniem umowy przez
każdego członka grupy. Powód wskazał, że zamierza
przesłuchać jedynie część członków grupy, gdyż zebrany w
ten sposób materiał dowodowy pozwoli ustalić zakres
informacji przekazywanych przez BRE przy okazji
zawierania umów według badanego w niniejszym
postępowaniu wzorca. Ta bowiem okoliczność jest
relewantna w sprawie, a nie okoliczność jak 867 członków
grupy o różnym wykształceniu w istocie rozumiało
analizowany zapis.
Powód w odniesieniu do zarzutu braku zdolności sądowej
rzecznika konsumentów podniósł dodatkowo, że w istocie
ma on uprawnienie do występowania w imieniu
mieszkańców Warszawy. Wytoczone powództwo zmierza
do ochrony interesów mieszkańców Warszawy, czego nie
zmienia przystąpienie do grupy również osób spoza
Warszawy, w szczególności nie może prowadzić do utraty
przez rzecznika zdolności sądowej. Powód powołał się na
ratio legis ustawy o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu
grupowym, która zmierza do redukcji liczby postępowań
obejmujących osoby, które znalazły się w tożsamej sytuacji
faktycznej. Z przepisów ustaw, ani z treści regulaminu
Urzędu Miasta stołecznego Warszawy nie wynika
ograniczenie wykonywania zadań przez rzecznika wyłącznie
na rzecz mieszkańców Warszawy. Nawet gdyby tego
rodzaju ograniczenie faktycznie istniało to nie może ono
rzutować na zdolność sądową powoda, która
determinowana jest wyłącznie przepisami aktów rangi
ustawowej. Żaden przepis prawa nie wprowadza choćby
pośrednio ograniczenia uniemożliwiającego danej osobie
przystąpienia do postępowania tylko z tego powodu, że
reprezentantem grupy jest Miejski Rzecznik Konsumentów
działający na innym obszarze niż miejsce zamieszkania
konsumenta chcącego zgłosić akces do grupy (pismo- k.
552-564).
W piśmie procesowym z dnia 28 kwietnia 2011 r. pozwany
podtrzymał zarzut niedopuszczalności postępowania
grupowego wskazując, że powództwo oparte jest na
interpretacji klauzuli umownej przez członków grupy
odmiennie od jej literalnego brzmienia. Zdaniem
pozwanego, abstrahując od tego, czy powyższa klauzula
Strona | 30
może być interpretowana w sposób powołany przez
powoda, koniecznym jest zbadanie, czy każda z 867 osób
rozumiała powyższą klauzulę w sposób zaproponowany
przez powoda. Gdyby bowiem choć jedna z nich
interpretowała ją w sposób odmienny zachodziłby brak
tożsamości pomiędzy okolicznościami faktycznymi
stanowiącymi podstawę roszczeń członków grupy. W
ocenie pozwanego, skoro powód domaga się ustalenia
właściwego celu i rozumienia umowy koniecznym jest
przesłuchanie każdego członka grupy, a nie tylko
niektórych z nich. W przypadku dochodzenia roszczeń
względem pozwanego na drodze indywidualnych
postępowań, a nie w postępowaniu grupowym, sądy
rozpatrujące pojedyncze sprawy musiałyby dokonać takiej
samej wykładni spornej klauzuli. Idąc tokiem rozumowania
powoda, wyrok wydany w pierwszej z tego typu spraw
musiałby być wiążący dla sądów orzekających w innych
tego typu sprawach. Skoro powód żąda przeprowadzenia
wykładni obiektywnej umowy, a więc takiej której może
dokonać typowy jej adresat-konsument, każdy sąd
rozpatrujący jednostkową sprawę winien interpretować
klauzulę w ten sam sposób, posługując się wspomnianym
modelem. W ocenie pozwanego jednak, model typowego
konsumenta adresata oświadczenia woli nie jest tworzony w
próżni, lecz zawsze odnosi się do określonych okoliczności
sprawy w celu ustalenia, czy typowy konsument, działając w
danych
okolicznościach
faktycznych,
mógłby
zinterpretować postanowienie wzorca umownego w
zaproponowany przez siebie sposób (pismo- k. 568-580).
Na rozprawie w dniu 6 maja 2011 r. strony podtrzymały
wcześniej zaprezentowane stanowiska (protokół- k. 603603v).
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Z uwagi na treść art. 380 k.p.c. w zw. z art. 397 § 2 k.p.c, art.
222 k.p.c. i art. 24 ust. 1 ustawy z dnia 17 grudnia 2009 r. o
dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym (Dz. U.
z 2010 r. Nr 7, poz. 44), a także mając na uwadze
szczególny charakter rozpoznawanej sprawy w pierwszym
rzędzie wskazać należy na motywy rozstrzygnięć
niepodlegających odrębnemu zaskarżeniu zawartych w
pierwszym z postanowień zapadłych na rozprawie w dniu 6
maja 2011 r. a dotyczącym:
a) oddalenia wniosku pozwanego o stwierdzenie
niewłaściwości sądu i przekazanie sprawy Sądowi
Okręgowemu w Warszawie jako właściwemu;
b) oddalenia wniosku pozwanego o sprawdzenie wartości
przedmiotu sporu;
c) oddalenia wniosku pozwanego o wezwanie powoda do:
- określenia wysokości roszczenia każdego z członków
grupy,
- złożenia umowy powoda z pełnomocnikiem o
reprezentację powoda w postępowaniu grupowym,
- zapłacenia opłaty sądowej od pozwu.
Ad a.
Na wstępie wskazać należy, iż zarzut niewłaściwości
miejscowej sądu został zgłoszony przez pozwanego w
odpowiedzi na pozew z zachowaniem wymogów
określonych w art. 202 zd. 1 k.p.c. Sąd nie podziela
stanowiska powoda, że przedmiotowy zarzut jest
spóźniony, ponieważ został podniesiony w odpowiedzi na
pozew po sformułowaniu wniosku o oddalenie powództwa.
Zarzut niewłaściwości sądu dającej się usunąć za pomocą
umowy stron dotyczy także właściwości miejscowej innej
niż wyłączna (postanowienie Sądu Apelacyjnego w Łodzi z
dnia 26 czerwca 2009 r., I ACz 531/09, niepubl.). Zarzut
ten podniesiony jest przed wdaniem się w spór co do istoty
sprawy, jeżeli został sformułowany odpowiedzi na pozew, w
której nastąpiło wdanie się w spór co do istoty sprawy,
także w dalszej kolejności, tj. po zajęciu stanowiska
merytorycznego. Identyczny pogląd zaprezentował Sąd
Najwyższy w powołanym przez pozwanego wyroku z dnia
16 lipca 2004 r. (I CK 41/04, OSNC 7-8/2005, poz. 136).
Zarzut niewłaściwości miejscowej tutejszego Sądu i
wniosek o przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu w
Warszawie jako właściwemu nie mogły jednak być uznane
za uzasadnione z następujących względów. Zgodnie z art.
33 k.p.c. powództwo o roszczenie majątkowe przeciwko
przedsiębiorcy można wytoczyć przed są_d, w którego
okręgu znajduje się zakład główny lub oddział, jeżeli
roszczenie pozostaje w związku z działalnością tego
zakładu lub oddziału. Oddziałem przedsiębiorcy w
rozumieniu art. 5 pkt 4 ustawy z dnia 2 lipca 2004 r. o
swobodzie działalności gospodarczej (t.j. z 2010 r. Nr 220,
poz. 1447 ze zm.) jest wyodrębniona i samodzielna
organizacyjnie
część
działalności
gospodarczej,
wykonywana przez przedsiębiorcę poza siedzibą
przedsiębiorcy lub głównym miejscem wykonywania
działalności. Z kolei, definicja oddziału instytucji
kredytowej została zawarta w art. 4 ust. 1 pkt 18 ustawy z
dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe (t.j. Dz. U. z 2002 r.
Nr 72, poz. 665 ze zm.). W myśl ostatniego z powołanych
przepisów, jest to jednostka organizacyjna instytucji
kredytowej wykonująca w jej imieniu i na jej rzecz wszystkie
lub niektóre czynności wynikające z zezwolenia
udzielonego tej instytucji kredytowej, przy czym wszystkie
jednostki organizacyjne danej instytucji kredytowej
odpowiadające powyższym cechom, utworzone na
terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, uważa się za jeden
oddział.
Powołany
przepis
ustanawia
zasadę
jednopodmiotowości wszystkich tego rodzaju jednostek
jako jednego oddziału w skali całego kraju (Prawo
bankowe. Komentarz, pod red. F. Zolla, Zakamycze 2005,
LEX; por. R. Zdzieborski, K. Werner, Działanie instytucji
kredytowej w Polsce poprzez oddział. Zagadnienia
podstawowe, Monitor Prawniczy 21/2006, Legalis).
W orzecznictwie podnosi się, że z definicji zamieszczonej w
art. 4 ust 1 pkt 18 ustawy- Prawo bankowe wynika, że
oddział instytucji kredytowej jest uprawniony do zaciągania
zobowiązań lub nabywania praw w zakresie wynikającym z
zezwolenia udzielonego instytucji kredytowej oraz
przepisów prawa bankowego. Skutki czynności prawnych
podjętych przez osoby działające w oddziale obciążają
instytucję kredytową, z uwagi na to, że oddział instytucji
kredytowej nie jest uprawniony do dokonywania tych
czynności we własnym imieniu, lecz w imieniu i na rzecz
instytucji kredytowej. Działania podejmowane w obrocie
Strona | 31
prawnym przez osoby czynne w oddziale instytucji
kredytowej wywołują zatem skutki w postaci powstania,
zmiany, ustania stosunków prawnych wyłącznie dla samej
instytucji kredytowej. To instytucja kredytowa, a nie jej
oddział nabywa prawa i zaciąga zobowiązania. Jeżeli zatem
osoba czynna w oddziale instytucji kredytowej podejmuje
działania prowadzące do zawarcia umów kredytowych i
uzyskania zabezpieczenia wierzytelności wynikających z
tych umów, to dochodzi do skutku czynność, której
stronami są kredytobiorcy i sama instytucja kredytowa, nie
zaś oddział tej instytucji (postanowienie Sądu Najwyższego
z dnia 15 października 2010 r., V CSK 74/10, LEX nr
677910).
W związku z funkcjonowaniem oddziału przedsiębiorcy (w
tym banku jako instytucji kredytowej) wyodrębnieniu
podlega natomiast m.in. jego firma. Zgodnie z art. 436 k.c,
winna ona zawierać pełną nazwę tej osoby oraz określenie
„oddział" ze wskazaniem miejscowości, w której oddział
ma siedzibę. Przedmiot samodzielnej działalności
gospodarczej oddziału może pokrywać się z przedmiotem
działalności zakładu głównego lub stanowić jego
wyodrębnioną fazę. Zasadzie jedności firmy oddziału
przedsiębiorcy jako osoby prawnej nie sprzeciwia się
używanie przez oddział dodatkowych oznaczeń
odróżniających jak godło, logo lub inne oznaczenia słowne
bądź obrazowe (U. Promińska w: Komentarz do art. 436
kodeksu cywilnego, pod red. M. Pyziak-Szafnickiej, LEX
2009). Posługiwanie się przez danego przedsiębiorcę
określoną nazwą handlową lub znakiem towarowym nie
może jednak wpływać na precyzyjne jego określenie jako
strony umowy, zwłaszcza wynikające wprost z jej treści.
Dotyczy to również sytuacji, w której posługiwanie się
danym oznaczeniem odróżniającym ma miejsce w ramach
działalności gospodarczej prowadzonej przez oddział
przedsiębiorcy.
W niniejszej sprawie wszystkie umowy kredytowe zostały
zawarte przez członków grupy z BRE Bankiem Spółką
Akcyjną z siedzibą w Warszawie Oddziałem Bankowości
Detalicznej w Łodzi, niezależnie od tego, czy danej umowie
pozwany występował jako „MultiBank", czy też jaKo
„mBank". Bez znaczenia przy tym pozostaje charakter
prawny tego rodzaju oznaczeń, tzn. czy stanowią one znak
towarowy, nazwę hatndlową, nazwę przedsiębiorstwa w
rozumieniu art. 551 pkt 1 k.c, godło, logo itd. Co istotne,
wbrew twierdzeniu pozwanego, z treści umów zawartych
przez konsumentów z pozwanym działającym jako
„mBank" nie wynika, że prawem do posługiwania się tym
oznaczeniem miał wyłącznie BRE Bank Spółka Akcyjna z
siedzibą w Warszawie, a nie Oddział Bankowości
Detalicznej w Łodzi. W każdej z tych umów to właśnie
BRE Bank Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie Oddział
Bankowości Detalicznej w Łodzi zwany w umowie
„mBankiem" występował jako jej strona. Potwierdza to
także treść załączników do przedmiotowych umów, w
których wzór oświadczenia o odstąpieniu od urnowy
zawierał oznaczenie jako adresata mBank Bankowość
Detaliczna BRE Banku S.A. Biuro Kredytów Detalicznych
z podaniem numeru skrzynki pocztowej, kodu pocztowego
i oznaczenia Łodzi jako miasta, do którego kierowana ma
być korespondencja kontrahentów. Nie ma zatem podstaw
do utrzymywania, że umowy kredytowe zawarte z
członkami grupy w związku z ofertą pozwanego
proponowaną z użyciem oznaczenia „mBank" nie pozostają
w związku z działalnością oddziału bankowości detalicznej
w Łodzi, ale bezpośrednio w związku z działalnością BRE
Banku. Nie ulega wątpliwości, że zawieranie umów
kredytowych w ramach działalności oddziału banku rodzi
dla niego bezpośrednie skutki cywilnoprawne (to bank jest
stroną umowy), nie oznacza to natomiast, że roszczenia z
tych umów nie pozostają w związku z działalnością jego
oddziału w rozumieniu art. 33 k.p.c, przy czym związek ten
winien mieć charakter ścisły (por. P. Pawlonka, Oddział
przedsiębiorcy w procesie cywilnym- wybrane zagadnienia,
Monitor Prawniczy 13/2010, Legalis).
Nie ulega kwestii, że zawieranie umów kredytowych z
konsumentami w ramach działalności oddziału bankowości
detalicznej określonej instytucji kredytowej wskazuje na
ścisły związek roszczeń majątkowych z tych umów z
działalnością tego oddziału. Dotyczy to także sytuacji, w
której w ramach działalności określonego oddziału bank
posługuje się różnymi nazwami handlowymi, znakami
towarowymi, godłami itp. Na gruncie rozpoznawanej
sprawy, tego typu ograniczenie działalności Oddziału
Bankowości Detalicznej w Łodzi nie wynika również z
odpisu z rejestru przedsiębiorców przedłożonego przez
pozwanego.
Nie można przy tym pomijać, że w części załączonych do
pozwu umów zawarte są ponadto postanowienia, w świetle
których strony poddają rozstrzyganie sporów mogących
powstać w związku z wykonywaniem umowy właściwym
rzeczowo sądom powszechnym w Łodzi. W tych
przypadkach pomiędzy stronami obowiązuje dodatkowo
urnowa o właściwość sądu (umowa prorogacyjna), o której
mowa w art. 46 § 1 k.p.c. Określa ona właściwość sądów
powszechnych w Łodzi nie wyłączając właściwości
przemiennej wynikającej z art. 33 k.p.c. Jednocześnie więc
taka umowa nie odwołuje się do sądu, „który według
ustawy nie jest miejscowo właściwy", a zatem jej znaczenie
nie może być ocenione jako doniosłe (por. T. Jaworski, P.
Radzimierski, Ustawa o dochodzeniu roszczeń w
postępowaniu grupowym. Komentarz, Warszawa 2010, s.
134-135). Niezależnie od tego, w odniesieniu do roszczeń
rozpoznawanych w postępowaniu grupowym, właściwym
miejscowo i rzeczowo w tym przypadku pozostaje również
Sąd Okręgowy w Łodzi.
Ad b.
Z przytoczonych już powyżej względów nie można było
uznać, że wniosek pozwanego o sprawdzenie wartości
przedmiotu sporu został zgłoszony już po wdaniu się w
spór co do istoty sprawy, a więc z naruszeniem art. 25 § 2
k.p.c. Za wystarczające w tym zakresie uznać należy
zawarcie takiego wniosku w odpowiedzi na pozew bez
względu na kolejność jego zamieszczenia w treści pisma.
Wniosek ten nie zasługiwał jednak na uwzględnienie.
Zgodnie z art. 187 § 1 pkt 1 k.p.c. w zw. z art. 6 ust. 1
ustawy o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu
Strona | 32
grupowym pozew w sprawie o prawa majątkowe powinien
zawierać oznaczenie wartości przedmiotu sporu. Zgodnie z
art. 19 § 1 k.p.c. w sprawach o roszczenia pieniężne,
zgłoszone choćby w zamian innego przedmiotu, podana
kwota pieniężna stanowi wartość przedmiotu sporu.
Oznaczenie wartości przedmiotu sporu jest zatem
warunkiem formalnym pozwu. Jej sprawdzenie może
nastąpić na podstawie art. 25 § 1 k.p.c, zgodnie z którym
sąd może na posiedzeniu niejawnym sprawdzić wartość
przedmiotu sporu oznaczoną przez powoda i zarządzić w
tym celu dochodzenie. Stosownie do § 107 ust. 3
rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 23 lutego
2007 r.-Regulamin urzędowania sądów powszechnych (Dz.
U. Nr 38, poz. 249 ze zm.), sprawdzenie wartości
przedmiotu sporu powinno nastąpić w każdym przypadku,
w którym podana wartość nasuwa uzasadnione wątpliwości,
a od wartości tej zależy właściwość sądu albo wysokość
opłat sądowych.
W niniejszej sprawie żądanie pozwu nie obejmuje ustalenia
ścisłej wysokości szkody poniesionej przez każdego z
członków grupy. Celem takiego określenia powództwa jest
przesądzenie zasady odpowiedzialności pozwanego. W
takim razie wartość przedmiotu sporu z natury rzeczy
opierać się musi na pewnym szacunkowym i jednolitym dla
wszystkich członków grupy określeniu wartości ich
roszczeń. Metoda zastosowana przez powoda polega na
ustaleniu średniej kwotowej wartości, o jaką została w jego
ocenie zawyżona średnia rata kredytu każdego członka
grupy w okresie objętym żądaniem pozwu. Tak uzyskaną
kwotę powód przemnożył przez liczbę spornych
umów. Uwzględniając aktualną liczbę członków grupy (867
osób) powód oznaczył ostatecznie wartość przedmiotu
sporu na kwotę 3.416.836 zł. Należy zaznaczyć, że zgodnie
z art. 2 ust. 3 ustawy o dochodzeniu roszczeń postępowaniu
grupowym, ustawodawca pozwala rozdzielić problem
odpowiedzialności pozwanego i kwestię wysokości
roszczeń poszczególnych członków grupy, właśnie w
przypadku roszczeń pieniężnych. Wyrok zapadły w sprawie
o ustalenie odpowiedzialności pozwanego nie jest
wyrokiem wstępnym, pełni natomiast rolę prejudykatu w
ewentualnych późniejszych procesach o zapłatę (T.
Jaworski, P. Radzimierski, Ustawa o dochodzeniu roszczeń
w postępowaniu grupowym, Warszawa 2010, s. 123-124;
por. uzasadnienie projektu ustawy, druki Sejmu RP VI
kadencji, nr druku 1829). Ustawodawca nie wskazał
żadnych szczegółowych reguł dotyczących ustalania
wartości przedmiotu sporu w sprawie, w której
przedmiotem sporu jest ustalenie odpowiedzialności
pozwanego. Wobec tego należy tu brać pod uwagę również
ratio legis wprowadzenia ustawy o dochodzeniu roszczeń w
postępowaniu grupowym. Celem ustawy jest bowiem
umożliwienie dochodzenia określonych roszczeń w
postępowaniu grupowym z zastosowaniem jednolitych dla
całej grupy reguł procesowych, co w przypadku roszczeń
pieniężnych wyraża się choćby w konieczności ich
ujednolicenia (standaryzacji) (art. 2 ust. 1 ustawy; por.
uzasadnienie projektu ustawy, druki Sejmu RP VI kadencji,
nr druku 1829).
Określenie wartości przedmiotu sporu przez powoda opiera
się na racjonalnym i łatwo sprawdzalnym kryterium
średniego zawyżenia średniej raty kredytu oraz liczby
spornych umów. Tym samym określenie wartości
przedmiotu sporu w ten sposób uznać należy za
wystarczające, ponieważ powód nie domaga się
przesądzenia
kontraktowej
odpowiedzialności
odszkodowawczej pozwanego co do kwoty. Sprawdzenie
wartości przedmiotu sporu jest wobec tego niecelowe, tym
bardziej, że nie są wpływa ona na kwestię właściwości
rzeczowej sądu. Fakt, że na ogólnych zasadach wywiera ona
wpływ na wysokość opłat sądowych nie jest natomiast
wystarczającą przesłanką do sprawdzenia wartości
przedmiotu sporu i przeprowadzenia dochodzenia.
Ad c.
Nie znajdowały usprawiedliwionych podstaw również
wnioski pozwanego o wezwanie powoda do:
- określenia wysokości roszczenia każdego z członków
grupy,
- złożenia umowy powoda z pełnomocnikiem o
reprezentację powoda w postępowaniu grupowym,
- wezwanie powoda do zapłacenia opłaty sądowej od
pozwu.
Zgodnie z art. 6 ust. 1 pkt 3 ustawy o dochodzeniu
roszczeń w postępowaniu grupowym, pozew w przypadku
roszczeń pieniężnych powinien zawierać określenie
wysokości roszczenia każdego z członków grupy lub
podgrup. W niniejszej sprawie przedmiotem postępowania
są roszczenia majątkowe członków grupy dotyczące
ustalenia odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego
co do zasady, bez określenia sposobu przyszłego
naprawienia szkody, a w szczególności czy ma ono nastąpić
przez zapłatę w pieniądzu. Jednocześnie jednak w art. 2 ust.
3 ustawy w sprawach o roszczenia pieniężne umożliwia się
ograniczenie żądania do ustalenia odpowiedzialności
pozwanego. W takiej sytuacji nie wydaje się konieczne, ani
celowe określenie wysokości roszczenia każdego z
członków grupy. W piśmiennictwie wysunięto nawet tezę,
że w postępowaniu o ustalenie odpowiedzialności sąd bada
tylko odpowiedzialność pozwanego za określone zdarzenie,
a to czy dana osoba poniosła wskutek tego zdarzenia
szkodę będzie przedmiotem badania w indywidualnych
postępowaniach.
Skoro
powództwo
o
ustalenie
odpowiedzialności pozwanego nie zawiera żądania
zasądzenia świadczeń pieniężnych, to tym samym nie
obowiązuje w tym przypadku wymóg ujednolicenia
roszczeń. Dlatego uznano za zaskakujące sformułowanie
ustawy, zgodnie z którym to w sprawach o roszczenia
pieniężne powództwo może ograniczyć się do żądania
ustalenia odpowiedzialności pozwanego. W odniesieniu do
powództwo ustalających można mówić o tym, że sprawa
wszczęta na skutek powództwa ma charakter majątkowy
(M. Rejdak w: M. Rejdak, P. Pietkiewicz, Ustawa o
dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym.
Komentarz, Warszawa 2011, s. 94-95). Brzmienie art. 2 ust.
3 ustawy wskazuje zatem na pewną niekonsekwencję
ustawodawcy, który z jednej strony umożliwia wytoczenie
samego powództwa o ustalenie odpowiedzialności w
Strona | 33
sprawach o roszczenia pieniężne, z drugiej zaś z
charakterem pieniężnym roszczenia wiąże szereg
szczegółowych wymogów i rozwiązań nie do końca
adekwatnych w przypadku powództwa o ustalenie (por. np.
art. 2 ust. 1, art. 6 ust. 1 pkt 2 i 3, art. 16 ust. 1, art. 21 ust.
2, art. 22).
Nie może ulegać wątpliwości, że celem uzyskania wyroku
uwzględniającego
powództwo
o
ustalenie
odpowiedzialności pozwanego jest pozyskanie prejudykatu
dla ewentualnych indywidualnych procesów członków
grupy o zapłatę, bądź podstawy zawarcia ugody pomiędzy
członkiem grupy a pozwanym. Tak rozumiane roszczenie
zawarte w pozwie ma charakter pieniężny, pomimo że nie
stanowi o roszczenia o zapłatę. W świetle kategorycznego
brzmienia art. 2 ust. 3 ustawy charakter pieniężny
roszczenia jest wręcz przesłanką dopuszczalności
powództwa o ustalenie. Z tej jednak racji w pozwie nie jest
konieczne wskazywanie wysokości roszczenia każdego z
członków grupy, a art. 2 ust. 3 stanowi wyjątek od zasady
wskazania i ujednolicenia wysokości roszczeń każdego z
członka grupy wynikającej z art. 2 ust. 1 oraz art. 6 ust. 1
pkt 3 ustawy. Nawet jednak uznając, że art. 2 ust. 3 ustawy
takiego wyjątku nie ustanawia i w przypadku powództwa o
ustalenie odpowiedzialności porwanego wymóg określenia
wysokości roszczeń każdego z członków grupy jest
aktualny, to określenie tej wysokości musi zakładać pewne
ujednolicenie. Podobnie jak w każdej sprawie o roszczenie
pieniężne rozpoznawanej w postępowaniu grupowym,
wysokość roszczenia każdego członka grupy powinna
zostać ujednolicona przy uwzględnieniu wspólnych
okoliczności sprawy (art. 2 ust. 1). Powód wskazując w
pozwie wartość przedmiotu sporu jednocześnie
szacunkowo określił uśrednioną wysokość roszczenia
każdego z członków grupy, co w rozpoznawanej sprawie
odpowiada pojęciu ujednolicenia (standaryzacji) w/sokości
roszczeń w przypadku roszczeń pieniężnych. Powód
mianowicie wyliczył średnią wartość kredytu zaciągniętego
przez członków grupy na kwotę 122.234,11 CHF, średnią
długość okresu, na jaki członkowie grupy zaciągnęli kredyt
(338 miesięcy) oraz średnie oprocentowanie kredytów
zaciągniętych przez członków grupy w dacie podpisywania
przez nich umów (2,8%). Zgodnie z twierdzeniem pozwu,
w okresie nim objętym pozwany pobierał oprocentowanie
zawyżone o 2,09%. Powód przyjął, że członkowie grupy
zaciągnęli kredyty w oparciu o równe raty oraz uwzględnił
kurs franka szwajcarskiego zgodnie z tabelą kursów
pozwanego w dniu sporządzania pozwu. Następnie powód
przedstawił wyliczenie, zgodnie z którym po uwzględnieniu
powyższych danych szacunkowa wartość średniego
zawyżenia rat kredytów w odniesieniu do jednej umowy za
cały okres objęty pozwem wynosi 6.471, 28 zł.
W ocenie Sądu, tak oszacowana wartość średniego
zawyżenia rat kredytów spełnia wymóg wskazania
wysokości roszczenia każdego z członków grupy w
sprawie, której przedmiotem jest jedynie kwestia samej
odpowiedzialności
odszkodowawczej
pozwanego.
Wymaganie od powoda, aby w takiej sytuacji podał
wysokość roszczenia każdego z członków grupy
wypaczałoby sens postępowania grupowego w tej sprawie.
Zgodnie z art. 6 ust. 2 ustawy do pozwu należy dołączyć
m.in. umowę reprezentanta grupy z pełnomocnikiem,
określającą sposób wynagrodzenia pełnomocnika. Powód
załączył do pozwu pełnomocnictwo udzielone przez
reprezentanta grupy adw. Henrykowi Romańczukowi oraz
adw. Iwo Gabrysiakowi z Kancelarii Wierzbowski
Eversheds spółki komandytowej w Warszawie, substytucję
udzieloną adw. Stanisławowi Żemojtelowi przez adw.
Henryka Romańczuka, a także umowę zawartą pomiędzy
reprezentantem grupy a kancelarią Wierzbowski Eversheds
spółką komandytową w Warszawie reprezentowaną przez
adw. Henryka Romańczuka o prowadzenie postępowania w
niniejszej sprawie. Do umowy załączono również aneks,
którego
przedmiotem
są
szczegółowe
warunki
wynagradzania kancelarii. W ocenie Sądu powód poprzez
przedłożenie przedmiotowych dokumentów spełnił
warunek załączenia do pozwu umowy reprezentanta grupy
z pełnomocnikiem, określającą sposób wynagrodzenia
pełnomocnika. Wprawdzie umowa o prowadzenie
postępowania w sprawie została zawarta z kancelarią
adwokacką prowadzoną w formie spółki komandytowej, a
nie z pełnomocnikiem, to należy mieć dodatkowo na
względzie, że do pozwu załączono pełnomocnictwo
udzielone przez reprezentanta grupy wskazanym w nim
imiennie adwokatom. Zawarcie umowy o prowadzenie
postępowania w sprawie z kancelarią prowadzoną w formie
spółki handlowej, a nie wprost z pełnomocnikiem
wykonującym zawód adwokata w ramach tej spółki,
któremu
towarzyszy
udzielenie
pełnomocnictwa
adwokatowi jest zgodne z obowiązującymi przepisami
ustawy z dnia 26 maja 1982 r.- Prawa o adwokaturze (t.j.
Dz. U. z 2009 r. Nr 146, poz. 1188 ze zm.). Podobnie jak w
przypadku zespołu adwokackiego, umowę z klientem
zawiera osoba reprezentująca kancelarię adwokacką lub
spółkę, o której mowa w art. 4a ust. 1, natomiast klient
udziela pełnomocnictwa adwokatowi (art. 25 ust. 1 w zw. z
art. 37 ustawy- Prawo o adwokaturze). Zgodnie z art. 4a
ust. 1 ustawy-Prawo o adwokaturze adwokat wykonuje
zawód w kancelarii adwokackiej, w zespole adwokackim
oraz wymienionych w tym przepisie spółkach. W myśl art.
4a ust. 1 pkt 3 powołanej ustawy do spółkami tymi są także
spółka komandytowa lub komandytowo-akcyjna, w której
komplementariuszami są adwokaci, radcowie prawni,
rzecznicy patentowi, doradcy podatkowi lub prawnicy
zagraniczni wykonujący stałą praktykę na podstawie
przepisów ustawy z dnia 5 lipca 2002 r. o świadczeniu przez
prawników
zagranicznych
pomocy
prawnej
w
Rzeczypospolitej Polskiej. Nie powinno wobec tego budzić
wątpliwości, że adwokaci mogą reprezentować strony w
postępowaniu przed sądem w sprawach cywilnych, tak
samo jak wykonywać wszelkie inne czynności z zakresu
pomocy prawnej pełniąc zawód w formach określonych w
art. 4a ust. 1 ustawy- Prawo o adwokaturze (zob.
postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 28 lutego 2008 r.,
III CSK 245/07, LEX nr 475438).
Dlatego też załączenie do pozwu umowy reprezentanta
grupy o prowadzenie postępowania grupowego zawartej ze
Strona | 34
spółką komandytową stanowiącą formę prawną
wykonywania zawodu adwokata i związane z nią udzielenie
pełnomocnictwa konkretnemu adwokatowi wykonującemu
zawód w tej spółce należy uznać za spełnienie wymogu
formalnego pozwu w postaci dołączenia do pozwu umowy
reprezentanta grupy z pełnomocnikiem w rozumieniu art. 6
ust. 2 ustawy o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu
grupowym. Aneks do tej umowy zawarty przez jej strony, tj.
kancelarię adwokacką prowadzoną w formie spółki
komandytowej i reprezentanta grupy, określający sposób
wynagrodzenia należnego na rzecz kancelarii prowadzonej
w formie spółki spełnia zatem również formalny wymóg
określenia
w
umowie
sposobu
wynagrodzenia
pełnomocnika. Zbędne jest natomiast badanie, jakie
ostatecznie
będzie
honorarium
poszczególnych
pełnomocników bęsdących adwokatami wykonującymi
zawód w spółce komandytowej, co wi nno wynikać z
umowy tej spółki i wewnętrznych uzgodnień wspólników.
Tym samym bezprzedmiotowe jest wzywanie powoda do
złożenia umowy o reprezentację w postępowaniu
grupowym.
Z racji tego, że sama ustawa o dochodzeniu roszczeń w
postępowaniu
grupowym
uprawnia
powiatowego
(miejskiego)
rzecznika
konsumentów
do
bycia
reprezentantem grupy, nie jest konieczne wykazanie przez
rzecznika, że został umocowany przez właściwy organ
jednostki samorządu terytorialnego do zawarcia umowy z
pełnomocnikiem i wytoczenia powództwa. Zgodnie z art.
40 ust. 3 ustawy z dnia 16 lutego 2007 r. o ochronie
konkurencji i konsumentów (Dz. U. Nr 50, poz. 331 ze
zm.), rzecznik
konsumentów
jest bezpośrednio
podporządkowany staroście (prezydentowi miasta).
Obowiązujące przepisy, w tym przepisy ustawy z dnia 21
listopada 2008 r. o pracownikach samorządowych (Dz. U.
Nr 223, poz. 1458 ze zm.), ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o
samorządzie gminnym (t.j. Dz. U. z 2O01 r. Nr 142, poz.
1591 ze zm.), ani ustawy z dnia 5 czerwca 1998 r. o
samorządzie powiatowym (t.j. Dz. U. z 2001 r. Nr 142, poz.
1592 ze zm.) nie uzależniają jednak możliwości wytoczenia
przez rzecznika powództwa, w tym powództwa w
postępowaniu grupowym, od uzyskania uprzedniego
zezwolenia organu zwierzchniego. Wynika to już z art. 42
ust. 2 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów, który
umożliwia rzecznikowi wytaczanie powództw na rzecz
konsumentów. W tym zakresie rzecznik nadal zachowuje
autonomię decyzyjną. Wytaczanie powództw na rzecz
konsumentów jest bowiem jego uprawnieniem, a nie
obowiązkiem. Podejmując decyzję o wytoczeniu
powództwa rzecznik powinien przeanalizować szereg
aspektów danej sprawy, w tym ryzyko oddalenia powództwa
(Ustawa o ochronie konkurencji i konsumentów.
Komentarz, pod red. C. Banasińskiego i E. Piontka,
LexisNexis 2009, s. 585).
Powyższe uwagi należy odnieść także do możliwości
zawarcia przez rzecznika umowy z pełnomocnikiem o
reprezentowanie go w postępowaniu grupowym, która
wiąże się z podjęciem decyzji o wytoczeniu powództwa w
postępowaniu grupowym.
Należy mieć zresztą na względzie, iż zgodnie z art. 2.2
załączonej do pozwu umowy z tytułu prowadzenia
postępowania po stronie kancelarii nie powstają żadne
roszczenia finansowe wobec reprezentanta, ani też Urzędu
Miasta Stołecznego Warszawy. W świetle treści aneksu do
umowy, obowiązek uiszczenia wynagrodzenia na rzecz
kancelarii spoczywa wyłącznie na członkach grupy. Jak
trafnie podnosi powód, samo zawarcie umowy z kancelarią
nie powoduje powstania po stronie reprezentanta grupy
żadnych zobowiązań finansowych. Odrębną kwestią jest
tutaj kwestia poniesienia kosztów procesu, co wiąże się
jednak z samym wytoczeniem powództwa, a nie zawarciem
umowy.
Problematyka repartycji tych kosztów pomiędzy
reprezentantem grupy i członkami grupy nie jest
uregulowana w ustawie. Należy przyjąć, że w tym zakresie
ustawodawca kierował się ogólnym założeniem, że stosunki
pomiędzy reprezentantem grupy i jej członkami powinny
zostać uregulowane samodzielnie przez zainteresowane
podmioty w drodze urnowy (P. Grzegorczyk, Ustawa o
dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym. Ogólna
charakterystyka, LexisNexis 2011, s. 39 i n., s. 90; A.
Tomaszek, Pełnomocnik powoda w polskim postępowaniu
grupowym, Monitor Prawniczy 12/2010, Legalis; pkt III
uzasadnienia projektu ustawy, druk Sejmu RP VI kadencji,
nr druku 1829).
Wezwanie powoda do zapłacenia opłaty sądowej od pozwu
nie było uzasadnione z następujących względów.
Reprezentantem grupy w niniejszym postępowaniu jest
Miejski Rzecznik Konsumentów w Warszawie. Zgodnie z
art. 96 ust. 1 pkt 7 i 11 ustawy z dnia 28 lipca 20O5 r. o
kosztach sądowych w sprawach cywilnych (t.j. Dz. U. z
2010 r. Nr 90, poz. 594 ze zm.) powiatowy (miejski)
rzecznik konsumentów w sprawach dotyczących praktyk
ograniczających konkurencję oraz praktyk naruszających
zbiorowe interesy konsumentów, a także w sprawach
dotyczących
ochrony
indywidualnych
interesów
konsumenta nie ma obowiązku uiszczania kosztów
sądowych. W pozwie powód powołał się na przepis art. 96
ust. 1 pkt 7 ustawy o kosztach sądowych w sprawach
cywilnych jako podstawę zwolnienia go od kosztów
sądowych w sprawie, natomiast w dalszych pismach
procesowych jako podstawę zwolnienia wskazywał art. 96
ust. 1 pkt 11 ustawy. Zdaniem pozwanego, żaden z
powołanych przepisów nie stanowi podstawy do zwolnienia
od kosztów sądowych rzecznika konsumentów jako
powoda w sprawie rozpoznawanej w postępowaniu
grupowym.
W ocenie Sądu w niniejszej sprawie podstawą zwolnienia
rzecznika konsumentów jako reprezentanta grupy od
kosztów sądowych stanowi art. 96 ust. 1 pkt 11 ustawy o
kosztach sądowych w sprawach cywilnych. Zgodnie z art.
24 ust. 2 i 3 ustawy z dnia 16 lutego 2007 r. o ochronie
konkurencji i konsumentów, przez praktykę naruszającą
zbiorowe interesy konsumentów rozumie się godzące w nie
bezprawne działanie przedsiębiorcy, w szczególności:
stosowanie postanowień wzorców umów, które zostały
wpisane do rejestru postanowień wzorców umowy
Strona | 35
uznanych za niedozwolone, o którym mowa w art. 47945
k.p.c, naruszanie obowiązku udzielania konsumentom
rzetelnej, prawdziwej i pełnej informacji, nieuczciwe
praktyki rynkowe lub czyny nieuczciwej konkurencji. Nie
jest
zbiorowym
interesem
konsumentów
suma
indywidualnych interesów konsumentów. Komentatorzy
wskazują że zbiorowy interes konsumentów musi być
odnoszony do obecnych, przyszłych, jak też potencjalnych
konsumentów (K. Kohutek, M. Sieradzka, Komentarz do
art. 24 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów,
LEX 2008). W aktualnie rozpoznawanej sprawie roszczenie
pozwu zmierza do uzyskania ochrony konsumentów w
postępowaniu
grupowym
poprzez
ustalenie
odpowiedzialności kontraktowej pozwanego w związku z
nienależytym
wykonywaniem
umów
kredytowych
zawartych z konsumentami-członkami grupy. Oznacza to,
że w istocie przedmiotem ochrony prawnej, która ma
zostać udzielona konsumentom w niniejszym postępowaniu
jest ochrona ich indywidualnych interesów jako stron
poszczególnych umów kredytowych. Stanowisko to
prezentowane jest także w piśmiennictwie (IA. Rejdak, P.
Pietkiewicz, Ustawa o dochodzeniu roszczeń w
postępowaniu grupowym. Komentarz, Warszawa 2011, s.
115, 147, 269; T. Jaworski, P. Radzimierski, Ustawa o
dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym.
Komentarz, Warszawa 2010, s. 491; odmiennie M.
Sieradzka, Komentarz do art. 4 ustawy o dochodzeniu
roszczeń w postępowaniu grupowym, LEX 2010, która
wskazuje na nieobowiązujący już przepis art. 111 § 1 pkt 4
k.p.c. jako stanowiący podstawę zwolnienia od kosztów
sądowych poprzez odesłanie do przepisów o prokuratorze
wynikające z art. 634 k.p.c).
Dla niniejszego postępowania nie jest natomiast celowe
rozstrzyganie, czy uprawnione jest wykluczenie a limine
zbiegu podstaw zwolnienia rzecznika od kosztów
wynikających z art. 96 ust. 1 pkt 7 in fine i art. 96 ust. 1 pkt
11 ustawy. Chodzi o sytuację, gdzie praktyka naruszająca
indywidualne interesy określonych konsumentów stanowi
jednocześnie naruszenie zbiorowego interesu wszystkich
konsumentów rozumianego jako interes publiczny, np. w
zakresie obowiązku udzielania konsumentom rzetelnej,
prawdziwej i pełnej informacji, czy sprzeczności z dobrymi
obyczajami jako nieuczciwej praktyki rynkowej (art. 4 ust. 1
ustawy z dnia 23 sierpnia 2007 r. o przeciwdziałaniu
nieuczciwym praktykom rynkowym- Dz. U. Nr 171, poz.
1206). W niniejszej sprawie jednak podstawa faktyczna nie
obejmuje wprost problematyki stosowania praktyk
naruszających zbiorowe interesy konsumentów. Powód
tylko pośrednio wskazuje na określone postępowanie
pozwanego odnoszone do wykonywania umów
kredytowych opartych na wzorcach umownych, możliwość
zakwalifikowania spornej klauzuli jako niedozwolonej i
zakres informacji udzielanych członkom grupy, zmierzając
jednak wyłącznie do ustalenia, że pozwany w stosunku do
nich ponosi odpowiedzialność kontraktową z tytułu
nienależytego wykonania tych umów. Tym samym
powództwo zmierza do uzyskania ochrony interesów
poszczególnych konsumentów jako członków grupy.
Wniosek pozwanego o odrzucenie pozwu z uwagi na brak
zdolności sądowej reprezentanta grupy podlegał oddaleniu
z następujących względów.
Zdolność sądowa w rozumieniu art. 64 k.p.c. jest w istocie
pojęciem wieloznacznym.
Zdolność
sądową strony
postępowania cywilnego określa się jednak przede
wszystkim
jako
jej
przymiot
pozwalający
na
przeprowadzenie z jej udziałem jako strony ważnego
procesu. Zdolność procesowa to zdolność do
uczestniczenia w czynnościach procesowych w sposób
czynny lub bierny. Z reguły zdolność sądowa i procesowe
wiązane są ze zdolnością prawną i zdolnością do czynności
prawnych jako ich atrybuty. Zdolność sądowa przysługuje
albo nie przysługuje podmiotowi w danej kategorii spraw,
wobec czego nie może być uznana za cechę podzielną. W
nauce prawa postępowania cywilnego posiadanie zdolności
sądowej nie jest w szczególności uzależnione, czy
powiązane z terytorialnym zakresem kompetencji
określonego podmiotu (M. Sychowicz w: Kodeks
postępowania cywilnego. Komentarz do art. 1-366. Tom I,
pod red. K. Piaseckiego, C.H. Beck 2010, Legalis; W.
Broniewicz, Postępowanie cywilne w zarysie, Warszawa
2006, s. 135 i nast; W. Broniewicz, Zdolność sądowa w
postępowaniu cywilnym, Nowe Prawo 5/1966, s. 575 i
nast.; W. Broniewicz, Zdolność sądowa i zdolność
arbitrażowa a zdolność prawna, ZNUŁ 99/1978, s. 93 i
nast.; por. M. Sychowicz, Zmiany w kodeksie postępowania
cywilnego dotyczące zdolności sądowej, Przegląd Sądowy
3/1993, s. 29 i nast; M. Jędrzejewska, Problemy wynikające
z regulacji zdolności sądowej w kodeksie postępowania
cywilnego, Przegląd Sądowy 10/1993, s. 44 i nast.; M.
Sawczuk, Zdolność sądowa według kodeksu postępowania
cywilnego, Nowe Prawo 11-12/1969, s. 1662 i nast.; S.
Włodyka, Zdolność sądowa i procesowa w nowym
ustawodawstwie cywilnym, Przegląd Ustawodawstwa
Gospodarczego 5/1966, s. 145 i nast.; A. Harla, Zdolność
sądowa w świetle obowiązujących przepisów prawnych,
Studia Prawnicze 3-4/1986, s. 307 i nast.).
Zdolność sądowa rzecznika konsumentów w postępowaniu
grupowym została mu przyznana wprost w art. 4 ust. 1 w
zw. z art. 2 ust. 2 ustawy o dochodzeniu roszczeń w
postępowaniu grupowym, tj. w sprawach o ochronę
konsumentów. Treść powołanych przepisów koresponduje
w tym zakresie z treścią art. 42 ust. 2 ustawy o ochronie
konkurencji i konsumentów oraz art. 633 k.p.c, zgodnie z
którymi w sprawach o ochronę konsumentów oraz ochronę
interesów konsumentów powiatowy (miejski) rzecznik
konsumentów może wytaczać powództwa na rzecz
obywateli. To właśnie przepisy o charakterze
prawnoprocesowym stanowią o zdolności sądowej
rzecznika konsumentów i jego pozycji procesowej. W
pozostałym zakresie, zwłaszcza na gruncie prawa
administracyjnego i prawa pracy status, szczegółowy zakres
i tryb funkcjonowania rzecznika konsumentów winny być
dekodowane z uwzględnieniem treści szeregu innych aktów
prawnych, w tym powołanych już ustawie z dnia 21
listopada 2008 r. o pracownikach samorządowych, ustawie z
dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym i ustawie z
Strona | 36
dnia 5 czerwca 1998 r. o samorządzie powiatowym. Istotne
są w tym zakresie również postanowienia statutów i
regulaminów organizacyjnych jednostek samorządu
terytorialnego (zob. Ustawa o ochronie konkurencji i
konsumentów. Komentarz, pod red. C. Banasińskiego i E.
Piontka, LexisNexis 2009, s. 578). Powołane akty prawne
nie uzależniają zdolności sądowej rzecznika konsumentów
w postępowaniu cywilnym np. od tego, czy występuje on
wyłącznie na rzecz konsumentów z obszaru jego działania.
Akceptując to za patrywanie należałoby uznać, że rzecznik
konsumentów jako reprezentant grupy w postępowaniu
grupowym posiada zdolność są_dową gdy wytacza
powództwo na rzecz konsumentów zamieszkałych na
obszarze jego działania i utraci ją w przypadku, gdy po
dokonaniu ocjłoszenia o wszczęciu postępowania do grupy
przystąpią konsumenci z innych powiatów lub miast (art.
11-13 ustawy o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu
grupowym). Wówczas sąd byłby zmuszony do częściowego
odrzucenia pozwu, pomimo że uprzednio zapadło
prawomocne orzeczenie o rozpoznaniu sprawy w
postępowaniu grupowym. Takie rozwiązanie kłóci się z
potrzebą dokonania racjonalnej wykładni przepisu art. 4
ust. 2 ustawy o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu
grupowym.
Kwestia zdolności sądowej reprezentanta grupy w
postępowaniu grupowym wiąże się również z problematyką
jego statusu prawnego w tym postępowaniu. Jak wynika z
uzasadnienia projektu ustawy, procesowe relacje między
reprezentantem grupy i członkami grupy zostały
uregulowane na zasadzie subrogacji, polegającej na tym, iż
reprezentant grupy prowadzi postępowanie w imieniu
własnym, ale na rzecz wszystkich członków grupy.
Członkowie grupy nie są stroną w postępowaniu
grupowym (pkt III uzasadnienia projektu ustawy, druki
Sejmu RP VI kadencji, nr druku 1829).
W literaturze opracowanej dotychczas na gruncie ustawy o
dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym
wskazuje się, że reprezentant grupy jest stroną w znaczeniu
procesowym, zaś członkowie grupy są stronami w
znaczeniu materialnym (M. Sieradzka, Komentarz do art. 4
ustawy o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu
grupowym, LEX 2010; T. Jaworski, P. Radzimierski, Ustawa
o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym.
Komentarz, Warszawa 2010, s. 25-26, 149-151; P.
Grzegorczyk, Ustawa o dochodzeniu roszczeń w
postępowaniu grupowym. Ogólna charakterystyka,
LexisNexis 2011, s. 59). Stroną w znaczeniu materialnym
jest podmiot, którego dotyczy konkretna norma prawna.
Natomiast stroną w znaczeniu procesowym jest podmiot,
który występuje w danym procesie we własnym imieniu w
charakterze powoda lub pozwanego. Zwykle strona w
znaczeniu materialnym jest równocześnie stroną w
znaczeniu procesowym. Wyjątkiem w tym zakresie jest np.
właśnie podstawienie procesowe. Podstawą do wyróżnienia
stron w znaczeniu procesowym i materialnym jest zatem
przepis ustawy. W przypadku postępowania grupowego
przepisem takim jest art. 4 ust. 1 i 3 ustawy o dochodzeniu
roszczeń w postępowaniu grupowym. Nie ma podstaw do
dalszego
uzależniania
możliwości
przydania
reprezentantowi grupy możliwości bycia stroną w
postępowaniu (w znaczeniu formalnym) od nieokreślonych
w ustawie, w dużej mierze przypadkowych czynników,
takich jak np. miejsca zamieszkania członków grupy, czyli
stron postępowania w znaczeniu materialnym.
Co do uprawnień rzecznika konsumentów jako
reprezentanta grupy do występowania w sprawie to
wynikają one także z umowy zawartej z członkami grupy, w
której wyrażają oni zgodę na to, aby był on reprezentantem
grupy w danym postępowaniu. Ponieważ ustawa nie zawiera
w tym względzie ograniczeń, można przyjąć, że zgodnie z
zasadą swobody umów (art. 3531 k.c.) członkowie grupy
mogą powierzyć funkcję reprezentanta grupy rzecznikowi
konsumentów z dowolnego miasta lub powiatu na terenie
kraju. Rzecznik konsumentów jest uprawniony, a nie
zobowiązany do bycia reprezentantem grupy i jeżeli wyrazi
zgodę na przyjęcie tej funkcji to dla dalszego postępowania
nie będzie mieć znaczenia kwestia zakresu terytorialnego
jego działania.
Z kolei zagadnienie subrogacji procesowej wiąże się z
szerszą
problematyką
legitymacji
procesowej
w
postępowaniu cywilnym. O legitymacji procesowej mowa
jest wówczas, gdy chodzi o szczególną kwalifikację
pozwalającą na wystąpienie z powództwem przez określony
podmiot albo przeciwko niemu. Legitymację procesową
posiadają nie tylko podmioty objęte działaniem normy
indywidualno-konkretnej przytoczonej w powództwie, ale
także m.in. podmioty podstawione w ich miejsce oraz
wskazane w szczególnym przepisie ustawy. Podstawienie
procesowe jest przypadkiem zastępstwa procesowego i ma
miejsce w sytuacji, gdzie dany podmiot posiada
uprawnienie, czyli legitymację do wystąpienia we własnym
imieniu w charakterze strony procesowej zamiast podmiotu
objętego działaniem normy prawnej przytoczonej w
powództwie. Podstawienie to może mieć charakter
bezwzględny albo względny. Podstawienie procesowe
bezwzględne (subrogacja procesowa) oznacza, że wyłącznie
podmiot podstawiony zachowuje legitymację procesową.
Podstawienie procesowe względne (substytucja) istnieje
natomiast wówczas, gdy zarówno podmiot podstawiony, jak
i podmiot objęty działaniem przytoczonej w powództwie
normy posiada legitymację procesową. Zasadniczo każde
podstawienie procesowe następuje na podstawie przepisu
ustawy. Polskie prawo postępowania cywilnego nie zna
przypadków jego powstania z mocy oświadczeń woli stron
(W. Broniewicz, Postępowanie cywilne w zarysie, Warszawa
2006, s. 135 i nast.; W. Broniewicz, Podstawienie procesowe,
ZNUŁ 31/1963, s. 145 i nast.).
W doktrynie nie ma dotychczas zgody co do tego, czy w
istocie legitymacja reprezentanta grupy w postępowaniu
grupowym jest przykładem subrogacji procesowej. Podnosi
się bowiem, że zasadniczą cechą subrogacji jest to, iż
przyznanie
legitymacji
formalnej
podmiotowi
podstawionemu oznacza jednocześnie, że ta legitymacja
formalna została odjęta podmiotowi zastępowanemu.
Tymczasem w sytuacji występowania w charakterze
reprezentanta grupy jednego z jej cz-łonków, pozostałym
Strona | 37
członkom tej grupy legitymacja wcale nie zostaje odjęta. Z
kolei w przypadku występowania rzecznika konsumentów
w roli reprezentanta grupy należy raczej mówić o
szczególnej legitymacji niemającej charakteru prywatnego,
lecz publiczny. Uprawnienie do bycia powodem w tym
przypadku nie ma żadnego materialnego związku z
prywatnymi roszczeniami, które są dochodzone w
postępowaniu grupowym (M. Rejdak w: M. Rejdak, P.
Pietkiewicz, Ustawa o dochodzeniu roszczeń w
postępowaniu grupowym. Komentarz, Warszawa 2011, s.
112 i nast.). W doktrynie zaprezentowano jednak również
pogląd, że w przypadku wytoczenia powództwa przez
reprezentanta grupy w imieniu własnym i na rzecz
wszystkich członków grupy zachodzi podstawienie
procesowe bezwzględne, tj. subrogacja procesowa.
Członkom grupy nie przysługuje zatem samodzielna
legitymacja procesowa do dochodzenia roszczeń w
postępowaniu grupowym. Ten przypadek subrogacji
procesowej jako pierwszy w polskiej procedurze ma swoje
umocowanie w oświadczeniach woli członków grupy, a nie
w ustawie (T. Jaworski, P. Radzimierski, Ustawa o
dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym.
Komentarz, Warszawa 2010, s. 147 i nast.).
Mając na uwadze brzmienie art. 4 ustawy o dochodzeniu
roszczeń w postępowaniu grupowym oraz treść
cytowanego powyżej pkt. III uzasadnienia projektu ustawy,
przyjąć należy, iż wolą ustawodawcy było uregulowanie
statusu reprezentanta grupy na zasadzie subrogacji
procesowej wynikającej z ustawy. Rzecz bowiem w tym, że
to art. 4 ust. 1 i 3 ustawy o dochodzeniu roszczeń w
postępowaniu grupowym ustanawia w tym postępowaniu
subrogację procesową reprezentanta grupy. Oświadczenia
woli członków grupy są natomiast niezbędne do tego, aby
postępowanie to mogło zostać zainicjowane jako grupowe
(podobnie P. Grzegorczyk, Ustawa o dochodzeniu roszczeń
w postępowaniu grupowym. Ogólna charakterystyka,
LexisNexis 2011, s. 59, przypis 155).
Podobnie zatem jak w przypadku zdolności sądowej,
podstawą legitymacji procesowej reprezentanta grupy jest
przepis ustawy, który nie uzależnia posiadania tych
przymiotów od spełnienia dalszych, bliżej nieokreślonych
kryteriów. Dotyczy to także rzecznika konsumentów, który
jako reprezentant grupy ma zdolność sądową i legitymację
procesową do wystąpienia z powództwem o ochronę
konsumentów w postępowaniu grupowym wynikające
wprost z art. 4 ust. 1-3 ustawy.
Rozstrzygając o rozpoznaniu sprawy w postępowaniu
grupowym (certyfikacja) Sąd zważył, co następuje.
Zgodnie z art. 1 ust. 1-2 ustawy o dochodzeniu roszczeń w
postępowaniu grupowym, postępowanie to jest sądowym
postępowaniem cywilnym w sprawach, w których są
dochodzone roszczenia jednego rodzaju, co najmniej 10
osób, oparte na tej samej lub takiej samej podstawie
faktycznej. Ustawa ma zastosowanie w sprawach o
roszczenia o ochronę konsumentów, z tytułu
odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt
niebezpieczny oraz z tytułu czynów niedozwolonych, z
wyjątkiem roszczeń o ochronę dóbr osobistych.
Przesłankę jednorodzajowości roszczeń należy rozumieć w
ten sposób, że żądania z nich wynikające są wspólne dla
wszystkich członków grupy. Powództwo obejmować musi
zatem żądanie udzielenia ochrony prawnej w ten sam
sposób dla wszystkich członków grupy. Kwestia związku
faktycznego zachodzącego pomiędzy roszczeniami winna
uwzględniać, jak jest on rozumiany na gruncie instytucji
współuczestnictwa procesowego materialnego i formalnego
w świetle art. 72 k.p.c. Sama podstawa faktyczna
powództwa stanowi natomiast podstawowy (wyjściowy)
zespół faktów uzasadniających roszczenie (por. Komentarz
do art. 1 ustawy o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu
grupowym pod red. K. Piaseckiego, C.H.Beck 2010,
Legalis; P. Grzegorczyk, Ustawa o dochodzeniu roszczeń w
postępowaniu grupowym. Ogólna charakterystyka,
LexisNexis 2011, s. 48). Ta sama podstawa faktyczna
powództwa ma miejsce, gdy uzyskanie ochrony prawnej
wiąże się z identyczną sytuacją bądź zdarzeniem. Natomiast
o takiej samej podstawie faktycznej mowa jest wówczas, gdy
roszczenia wywodzone są jedynie z podobnych sytuacji i
zdarzeń, co odpowiada pojęciu jednakowej podstawy
faktycznej
będącej
elementem
współuczestnictwa
formalnego. W uzasadnieniu projektu ustawy (druk Sejmu
RP, nr druku 1829) wprost wskazuje się korzystanie z usług
jednego banku jako przykład jednakowej podstawy
faktycznej powództwa.
W niniejszej sprawie powództwo obejmuje roszczenia
zmierzające do uzyskania ochrony konsumentów poprzez
ustalenie odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego
o charakterze kontraktowym, tj. z tytułu nienależytego
wykonania umów kredytowych zawartych z członkami
grupy. Należało wobec tego rozważyć, czy tak
sformułowane roszczenie i podstawa faktyczna powództwa
spełnia przesłanki określone w art. 1 ust. 1 i 2 ustawy.
Należy od razu nadmienić, że bezspornie kryterium
odpowiedniej liczebności grupy zostało w niniejszej sprawie
spełnione. Poprzez złożenie do akt postępowania umów
kredytowych zawartych przez każdego z konsumentów
powód udowodnił, a nie tylko uprawdopodobnił
przynależność członka do grupy w rozumieniu art. 16 ust. 1
ustawy.
Punktem wyjścia do określenia zakresu znaczeniowego
pojęcia sprawy o ochronę konsumentów winno być
odwołanie się do definicji konsumenta zawartej w art.
221k.c. (T. Jaworski,
P. Radzimierski, Ustawa o
dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym.
Ko>mentarz, Warszawa 2010, s. 74 i cytowane tam
orzecznictwo). Zgodnie z tym przepisem, za konsumenta
uważa się osobę fizyczną dokonującą czynności prawnej
niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarcza
lub zawodową, kierowane przeciwko przedsiębiorcy.
Oznacza to jednocześnie, że w pojęciu sprawy o ochronę
konsumentów mieści się także ustalenie odpowiedzialności
kontraktowej, związane z kwestią niewykonania lub
nienależytego wykonania zobowiązania w rozumieniu art.
471 k.c. W tym wypadku chodzić będzie o nienależyte
wykonanie zobowiązań wynikających z czynności prawnych
w postaci umów konsumenckich (M. Sieradzka, Komentarz
Strona | 38
do art. 1 ustawy o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu
grupowym, LEX 2010).
Zdaniem powoda, roszczenia każdego z członków grupy
powstały w tym samym czasie, w związku z tymi samymi
okolicznościami (te same zmiany na rynku kapitałowym
tego samego parametru finansowego, tj. LI BOR 3M CHF),
które powinny prowadzić do takiego samego obniżenia
oprocentowania każdego z kredytów zaciągniętych przez
zaangażowanych w niniejszy spór konsumentów. W sprawie
bezspornie zachodzi zróżnicowanie sytuacji członków
grupy w zakresie okoliczności takich jak np. data zawarcia
umowy, kwota kredytu, wysokość oprocentowania w dniu
umowy. Nie może to jednak wpływać na ocenę
jednakowości podstawy faktycznej powództwa, tzn. uznania
jej za taką samą w odniesieniu do każdego z członków
grupy. Podstawa faktyczna powództwa obejmuje przy tym
twierdzenie, że mechanizm umowny determinujący zmianę
oprocentowania we wszystkich umowach był identyczny, a
umowy były zawierane w ramach oferowania wszystkim
konsumentom identycznej usługi finansowej, tj. kredytu
hipotecznego
waloryzowanego
kursem
franka
szwajcarskiego (CHF). Należy podkreślić, że w
rozpoznawanej sprawie chodzi o umowy zawierane z
wykorzystaniem tego samego wzorca umownego
obejmującego sporną klauzulę dotyczącą oprocentowania
kredytów oraz ich problem ich należytego wykonywania w
stosunku do poszczególnych członków grupy w zakresie
zmiany oprocentowania kredytu.
Tak zakreślona podstawa faktyczna powództwa wskazuje na
to, że roszczenia członków grupy oparte są tu na takiej
samej, a nie tej samej, podstawie faktycznej. Nienależyte
zdaniem powoda wykonywanie poszczególnych umów
kredytowych przez pozwanego stanowi podobne zdarzenia
prawne, z którymi w świetle art. 471 k.c. może wiązać się
odpowiedzialność odszkodowawcza. Nie można zgodzić się
z pozwanym, że elementy stanu faktycznego różnicujące
sytuację członków grupy w relacji z pozwanym są na tyle
istotne, że wyłączają nawet jednakowość podstawy
faktycznej powództwa. Pozwany zwrócił też uwagę na
problemy dowodowe, jakie mogą wiązać się z ustalaniem
sposobu rozumienia spornej klauzuli przez każdego z
członków grupy. Jednak wbrew twierdzeniu pozwanego, to
jak dany członek grupy interpretował sporną klauzulę
umowną nie wpływa na tożsamość podstawy faktycznej
powództwa, a sygnalizowane przyszłe problemy dowodowe
nie mogą przesądzać o dopuszczalności samego
postępowania
grupowego.
Na
obecnym
etapie
postępowania nie można bowiem rozważać, czy określona
w pozwie podstawa faktyczna i zgłoszone wnioski
dowodowe wystarczają do uwzględnienia powództwa.
Istotne jest to, czy może być w tej sprawie prowadzone
postępowanie grupowe, którego celem jest wyeliminowanie
konieczności prowadzenia szeregu indywidualnych
procesów przez poszczególnych konsumentów. Powód
wykazał w wystarczającym stopniu istnienie przesłanek
dopuszczalności postępowania grupowego, a pozwany w
dalszym jego toku ma możliwość podjęcia obrony
merytorycznej przed żądaniem pozwu. W tym stanie rzeczy
nie sposób również mówić o nadużyciu przez powoda
instytucji postępowania grupowego.
Z przytoczonych względów orzeczono o rozpoznaniu
sprawy w postępowaniu grupowym.
1 b. Sygn. akt I ACz 836/11
POSTANOWIENIE
Dnia 28 września 2011 r. Sąd Apelacyjny w Łodzi, I
Wydział Cywilny w następującym składzie:
Przewodniczący: SSA A.C. (spr.)
Sędziowie: SSA T.S., SSO D.O.G.
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w dniu 28
września 2011 r. w Łodzi
sprawy z powództwa Miejskiego Rzecznika Konsumentów
w Warszawie
przeciwko BRE Bank Spółce Akcyjnej z siedzibą w
Warszawie
o ustalenie odpowiedzialności w postępowaniu grupowym
na skutek zażalenia strony pozwanej
od postanowień Sądu Okręgowego w Łodzi
z dnia 6 maja 2011 r. sygn. akt II C 1693/10
postanawia:
oddalić zażalenie.
UZASADNIENIE
Zaskarżonymi postanowieniami Sąd Okręgowy w Łodzi w
sprawie z powództwa Miejskiego Rzecznika Konsumentów
w Warszawie przeciwko BRE Bank Spółce Akcyjnej z
siedzibą w Warszawie o ustanowienie odpowiedzialności w
postępowaniu grupowym po pierwsze oddalił wniosek
pozwanego o odrzucenie pozwu z uwagi na brak zdolności
sądowej Reprezentanta Grupy, oraz po drugie postanowił
rozpoznać sprawę w postępowaniu grupowym.
Na postanowienia strona pozwana złożyła zażalenie
zaskarżając je w całości, zarzucając:
1. naruszenie przepisu artykułu 4 ustęp 2 Ustawy o
postępowaniu grupowym w związku z: artykułem 63
Kodeksu postępowania cywilnego, artykułem 33 Ustawy z
dnia 8 marca 1998 roku o samorządzie gminnym (Dz.U. z
2001r., Nr 142, poz. 1591), artykułem 4 ustęp 1 punkt 18
oraz artykułem 35 Ustawy z dnia 5 czerwca 1998 roku o
samorządzie powiatowym (Dz.U. z 200Ir., Nr 142, poz.
1592), artykułem 42 Ustawy z dnia 16 lutego 2007 roku
o,ochronie konkurencji i konsumentów (Dz. U. z 2007
roku, Nr 50, poz. 331) („Ustawa o ochronie konkurencji")
oraz §8] Regulaminu Organizacyjnego Urzędu m.st.
Warszawy nadanego zarządzeniem Prezydenta m.st.
Warszawy numer 312/2007 z dnia 4 kwietnia 2007 roku
(„regulamin Organizacyjny"), poprzez ich niewłaściwe
zastosowanie, a co za tym idzie nieuzasadnione przyjęcie, że
o uprawnieniach procesowych rzecznika konsumentów
Strona | 39
działającego w charakterze reprezentanta grupy w
postępowaniu grupowym decydują wyłącznie przepisy o
„charakterze prawnoprocesowym", zaś powyżej wskazane
przepisy ustaw szczegółowych określających kompetencje
(uprawnienia) rzecznika konsumentów nie mają znaczenia
na gruncie Ustawy o postępowaniu grupowym;
2. naruszenie przepisu artykułu 1 ustęp 1 w związku z
artykułem 1 ustęp 2 Ustawy o postępowaniu grupowym
poprzez jego niewłaściwą wykładnię i przyjęcie, że w
przypadku sporów, których przedmiotem są roszczenia
wynikające z nienależytego wykonania umowy, w których
określenie treści obowiązku umownego wymaga dokonania
wykładni postanowień umowy, czynniki różnicujące
sytuację poszczególnych członków grupy w odniesieniu do
sposobu rozumienia spornych postanowień nie mają
wpływu na ustalenie tożsamości podstawy faktycznej
powództwa w odniesieniu do roszczeń każdego z członków
grupy. Skarżący wniósł o zmianę orzeczenia i odrzucenie
powództwa, a także o zasądzenie od strony powodowej na
swoją rzecz kosztów procesu.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Zażalenie nie jest zasadne. Nie jest trafny zarzut dotyczący
braku
zdolności
sądowej
Miejskiego
Rzecznika
Konsumentów w Warszawie jako Reprezentanta Grupy.
Art. 64 §1 k.p.c. zawiera ustawową definicję zdolności
sądowej określoną jako „zdolność do występowania w
charakterze strony". Zdolność sądowa jest odpowiednikiem
zdolności prawnej i - podobnie jak zdolność prawna - nie
podlega żadnym ograniczeniom (tak Komentarz do k.p.c,
część pierwsza, postępowanie rozpoznawcze, tok 1, pod
redakcją Tadeusza Erecińskiego, Wydawnictwo Prawnicze
Lexis Nexis Warszawa 2006r., str. 199).
Zdolność sądowa jest instrumentem proceduralnym
umożliwiającym podmiotom stosunków cywilnoprawnych
obronę swych praw i realizację obowiązków. Wiąże się ona
ściśle ze zdolnością prawną - jest atrybutem tej ostatniej.
Każdy podmiot mający zdolność prawną ma zdolność
sądową (tak kom. do k.p.c. pod red. Henryka Doleckiego i
Tadeusza Wiśniewskiego, tom 1, Wydaw. Wolters Kluwer
business 201 Ir. Str. 244).
Zdolność sądowa jest przy tym kategorią z zakresu prawa
postępowania cywilnego, podczas gdy zdolność prawna to
kategoria cywilnego prawa materialnego (tak SN w
uzasadnieniu uchwały składu 7 sędziów z 10.02.2000r., III
CZP 29/99, OSNC z 2000r., zeszyt nr 7/8 poz. 123).
Rację ma Sąd Okręgowy, iż zdolność sądowa przysługuje
albo nie przysługuje danemu podmiotowi i nie ma
charakteru podzielnego, zaś posiadanie zdolności sądowej
nie jest uzależnione, czy powiązane z terytorialnym
zakresem kompetencji określonego podmiotu.
Według art. 64 k.c. zdolność sądową mają osoby fizyczne,
osoby prawne, jednostki organizacyjne nie będące osobami
prawnymi, którym ustawa przyznaje zdolność prawną oraz
organizacje społeczne dopuszczone do działania na
podstawie obowiązujących przepisów, nie posiadające
osobowości prawnej. Nie jest to jednak pełen krąg
podmiotów wyposażonych w zdolność sądową. Ze
zdolności tej - na podstawie przepisów szczególnych korzystają również podmioty działające w sprawach
dotyczących określonych praw i obowiązków. I tak
zdolność sądowa rzecznika konsumentów w postępowaniu
grupowym została mu przyznana wprost w art. 4 ust. 1 w
związku z art. 2 ust. 2 ustawy z dnia 17 grudnia 2009r. o
dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym (Dz.U.
z 201 Or. nr 7 poz. 44 ze zm.), przy czym dotyczy ona
spraw o ochronę konsumentów.
Zadania rzecznika wymienia art. 42 ustawy z dnia
16.02.2007r. o ochronie konkurencji i konsumentów (Dz.U.
z 2007r. Nr 50, 4 poz. 331 ze zm.), który w ust. 2 stanowi,
że rzecznik konsumentów może w szczególności wytaczać
powództwa na rzecz konsumentów oraz wstępować, za ich
zgodą, do toczącego się postępowania w sprawach o
ochronę konsumentów. Nie może zatem występować w
innych kategoriach spraw objętych postępowaniem
grupowym, tj. w sprawach z tytułu odpowiedzialności za
szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny oraz z
tytułu czynów niedozwolonych. I tak należy rozumieć
„zakres przysługujących rzecznikowi konsumentów
uprawnień".
Faktycznie szczegółową pozycję i status rzecznika
konsumentów na gruncie prawa administracyjnego regulują
ustawy: z
dnia
21.11.2008r.
o
pracownikach
samorządowych, z dnia 8.03.1990r. o samorządzie
gminnym, z dnia 5.06.1998r. o samorządzie powiatowym, a
także
postanowienia
statutów
i
regulaminów
organizacyjnych poszczególnych jednostek samorządu
terytorialnego, ale - tak jak przyjął to Sąd Okręgowy wskazane unormowania nie uzależniają zdolności sądowej
rzecznika konsumentów w postępowaniu cywilnym od tego
czy występuje on wyłącznie na rzecz konsumentów z
obszaru jego działania. O tym, że tak nie jest, świadczy
również uprawnienie rzecznika wynikające z przepisu art.
479 k.p.c, a mianowicie rzecznik konsumentów może w
postępowaniu odrębnym w sprawach gospodarczych
wytoczyć powództwo o uznanie postanowień wzorca
umowy za niedozwolone. Jest to przykład powództwa w
celu ochrony tzw. interesów rozproszonych (tak kom. do
k.p.c. pod red. Henryka Doleckiego i Tadeusza
Wiśniewskiego, op.cit. str. 241). W tym przypadku nie ma
zatem wątpliwości, że rzecznik konsumentów będzie
występował w celu ochrony wszystkich konsumentów,
których dotyczy niedozwolony wzorzec umowy, a nie tylko
w interesie konsumentów z obszaru jego działania.
Wbrew zarzutom zażalenia, Sąd Okręgowy odniósł się do
przepisów ustaw samorządowych oraz ustawy o ochronie
konkurencji i konsumentów i trafnie uznał, że określony
tam status i zakres szczegółowych zadań rzecznika
konsumentów, nie ma wpływu na zdolność sądową
rzecznika w postępowaniu grupowym w sytuacji, gdy
występuje on z roszczeniami o ochronę konsumentów, co
leży w zakresie przysługujących mu uprawnień.
Akceptując stanowisko skarżącego należałoby przyjąć, ze
rzecznik konsumentów jako reprezentant grupy posiadałby
zdolność sądową, gdyby wytoczył powództwo na rzecz
Strona | 40
konsumentów zamieszkałych na jego obszarze działania, a
traciłby ją, gdyby po ogłoszeniu o wszczęciu postępowania
grupowego do grupy przystąpili konsumenci z innych
powiatów lub miast.
Wbrew twierdzeniu skarżącego, rzecznik nie ma możliwości
weryfikowania oświadczeń o przystąpieniu do grupy przy
wzięciu pod uwagę kryterium zamieszkania. Nie przewiduje
tego przepis art. 11 ustawy o dochodzeniu roszczeń w
postępowaniu grupowym. Z treści ust. 3 tego przepisu
wynika zaś pośrednio, iż rzecznikowi konsumentów
przysługuje zdolność sądowa również wówczas, gdy
przystąpią do grupy osoby spoza terenu jego działania.
Ogłoszenie o wszczęciu postępowania grupowego z
informacją o możliwości przystąpienia do grupy przez
osoby, których roszczenia mogą być objęte powództwem
grupowym, umieszcza się w poczytnej prasie - co do zasady
- o zasięgu ogólnokrajowym. Zatem zakłada się możliwość
przystąpienia do grupy - również wtedy gdy jej
reprezentantem jest rzecznik konsumentów (albo
powiatowy albo miejski) - osób z terytorium całego kraju.
Tylko w szczególnych wypadkach sąd może zarządzić
zamieszczenie ogłoszenia w prasie o zasięgu lokalnym, ale z
treści tego unormowania wynika, że mogą być to
różnorakie „szczególne wypadki", a nie tylko odnoszące się
do sytuacji, gdy reprezentantem grupy jest powiatowy lub
miejski rzecznik konsumentów -gdyby tak było
ustawodawca ująłby to expresis verbis.
Skarżący sam zgadza się z poglądem, iż zdolność sądowa
ma charakter niepodzielny i albo przysługuje określonemu
podmiotowi albo nie. Jednak skarżący wyciąga z tego
błędny wniosek, iż jeśli w skład grupy, której
reprezentantem jest rzecznik konsumentów wchodzi
choćby jedna osoba pozostająca poza zakresem
kompetencji rzecznika - ograniczonej według skarżącego
do określonego terytorium - to powoduje to utratę przez
niego zdolności sądowej. Takiej sytuacji procesowej
przepisy nie przewidują. Słusznie Sąd Okręgowy podniósł,
że w takim przypadku Sąd musiałby częściowo odrzucić
pozew przyjmując, że w odniesieniu do wytoczenia
powództwa w postępowaniu grupowym w imieniu części
członków
grupy
zdolność
sądowa
rzecznikowi
konsumentów przysługuje, a co do części członków grupy,
którzy przystąpili do grupy, ta zdolność mu nie przysługuje.
Taka interpretacja kłóci się z racjonalną wykładnią, w
szczególności art. 4 i 11 ustawy z dnia 17.12.2009r. o
dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym.
Uznając, że zarzut braku zdolności sądowej Miejskiego
Rzecznika Konsumentów w Warszawie w niniejszej sprawie
jest bezzasadny, Sąd Apelacyjny oddalił na zasadzie art. 385
k.p.c. w związku z art. 397 §2 k.p.c. zażalenie od
postanowienia o oddaleniu wniosku strony pozwanej i
odrzuceniu pozwu.
Sąd Apelacyjny nie podzielił też stanowiska skarżącego, co
do braku podstaw do rozpoznania niniejszej sprawy w
postępowaniu grupowym.
Ustawa z 17.12.2009 r. normuje sądowe postępowanie
cywilne w sprawach, w których dochodzone są roszczenia
jednego rodzaju, co najmniej 10 osób, oparte na tej samej
lub takiej samej podstawie faktycznej (art. 1 ust. 1 ustawy).
Z reguły przyjmuje się, że podstawą faktyczną przedmiotu
sporu jest zespół faktów uzasadniających żądanie powoda.
Podstawą faktyczną postępowania grupowego jest zaś
zespół
okoliczności
faktycznych
uzasadniających
rozpoznanie sprawy w postępowaniu grupowym (tak
komentarz do ustawy o dochodzeniu roszczeń w
postępowaniu grupowym T. Jaworski, P. Radzimierski,
Wydawnictwo C.H. Beck, Warszawa 2010, str. 43 -44).
Jeżeli fakty uzasadniające istnienie określonych stosunków
prawnych są jednakowe w odniesieniu do wszystkich
członków grupy, to spełniony jest warunek jednakowości
podstawy faktycznej. Potencjalnie nieograniczona liczba
różnorodnych stanów faktycznych skłania do wniosku, że
ocena jednakowości podstawy faktycznej musi być
dokonywana ad casum, a zakres sędziowskiej oceny jest w
wypadku tej przesłanki stosunkowo szeroki (tak kom. do
ustawy ..op.cit.str. 47).
Sąd Okręgowy dokonał oceny dopuszczalności
rozpoznania sprawy w postępowaniu
grupowym
odnosząc
się
do
konkretnych
okoliczności
stanowiących podstawę roszczenia i oceny tej
skarżący skutecznie nie zakwestionował.
Sąd wskazał, że powództwo obejmuje roszczenia
zmierzające do ochrony konsumentów poprzez ustalenie
odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego o
charakterze kontraktowym, tj. z tytułu nienależytego
wykonania umów kredytowych zawartych z członkami
grupy.
Sąd stwierdził, że roszczenia każdego z członków grupy
powstały w tym samym czasie, w związku z tymi samymi
okolicznościami tj. tymi samymi zmianami na rynku
kapitałowym tego samego parametru finansowego czyli
LIBOR 3M CHF, które powinny prowadzić do takiego
samego obniżenia oprocentowania każdego z kredytów
zaciągniętych
przez
występujących
w
sprawie
konsumentów.
Słusznie Sąd Okręgowy przyjął, że podstawa faktyczna
powództwa obejmuje twierdzenie, że mechanizm umowny
przewidziany we wszystkich objętych pozwem umowach
kredytowych, był identyczny, a umowy były zawierane w
ramach oferowania wszystkim konsumentom identycznej
usługi
finansowej,
tj.
kredytu
hipotecznego
waloryzowanego kursem franka szwajcarskiego (CHF).
Nawet jeśli przyjąć - jak chce skarżący - że podstawę
faktyczną pozwu stanowi jednakowy sposób interpretacji
klauzuli umownej zawartej w umowach kredytowych
zawartych z członkami grupy, to wbrew wywodom
zażalenia, nie ma potrzeby badania jak każdy z członków
grupy rozumiał treść klauzuli umownej, gdyż określony,
jednakowy sposób rozumienia tej klauzuli został
przedstawiony w pozwie i stanowił podstawę wywiedzenia
żądania ustalenia odpowiedzialności odszkodowawczej
strony pozwanej wynikającej z nienależytego wykonania
umów kredytowych.
Nie ma też racji skarżący, że analiza dopuszczalności
rozpoznania sprawy w trybie powództwa grupowego nie
może pominąć kwestii postępowania dowodowego. Żaden
Strona | 41
z
przepisów ustawy o dochodzeniu roszczeń w
postępowaniu grupowym nie przewiduje potrzeby
uwzględnienia zakresu postępowania dowodowego przy
ocenie dopuszczalności rozpoznania sprawy postępowaniu
grupowym.
Słusznie zatem Sąd Okręgowy uznał, że oparcie żądania
pozwu na okoliczności zawarcia z członkami grupy jako
konsumentami umów kredytowych z pozwanym Bankiem z
wykorzystaniem tego samego wzorca umownego
obejmującego sporną klauzulę dotyczącą oprocentowania
kredytów i jednakowego rozumienia tych klauzul przez
konsumentów
w
zakresie
mechanizmu
zmian
oprocentowania kredytów oraz kwestii nienależytego
wykonania umów przez stronę pozwaną w stosunku do
poszczególnych członków grupy w zakresie zmiany
oprocentowania kredytu, stanowi taką samą podstawę
faktycznego żądania pozwu ustalenia odpowiedzialności
odszkodowawczej Banku typu kontraktowego.
Trafnie więc Sąd Okręgowy uznał, na zasadzie art. 10 ust. 1
ustawy z 17.12.2009r., że postępowanie grupowe w
niniejszej sprawie jest dopuszczalne.
Zażalenie w tym zakresie podlegało oddaleniu na podstawie
art. 385 k.p.c. w związku art. 397 §2 k.p.c.
Zgodnie z art. 108 §1 k.p.c. o kosztach, w tym
postępowania zażaleniowego, Sąd rozstrzyga w orzeczeniu
kończącym sprawę o instancji.
Postanowienia otrzymaliśmy dzięki uprzejmości Pani
Małgorzaty Rothert - MRK w Warszawie
II. UPADŁOŚĆ KONSUMENCKA
2. Sygn. akt. V GU 5/11
POSTANOWIENIE
Dnia 19 maja 2011 roku
Sąd Rejonowy w Nowym Sączu Wydział V - Sąd
Gospodarczy w składzie
następującym:
Przewodniczący. SSR D.S. (spraw.)
Sędziowie: SSR D.R.; SSR Ł.Ś.
po rozpoznaniu w dniu 19 maja 2011 roku w Nowym
Sączu na posiedzeniu niejawnym
sprawy z wniosku dłużnika (...)
o ogłoszenie upadłości osoby fizycznej nieprowadzącej
działalności gospodarczej
postanawia:
1) ogłosić upadłość dłużnika (...) zamieszkałego (…)
obejmującą likwidację jego majątku;
2) wezwać wierzycieli upadłego, aby zgłosili swoje
wierzytelności Sędziemu Komisarzowi w terminie dwóch
miesięcy od dnia obwieszczenia niniejszego postanowienia;
3) wezwać osoby, którym przysługują prawa oraz prawa i
roszczenia osobiste ciążące na nieruchomości należącej do
upadłego, jeżeli nie zostały ujawnione przez wpis w księdze
wieczystej, do ich zgłaszania w terminie dwóch miesięcy od
dnia obwieszczenia
niniejszego postanowienia, pod
rygorem utraty prawa powoływania się na nie w
postępowaniu upadłościowym;
4) wyznaczyć Sędziego Komisarza w osobie (...)
5) wyznaczyć syndykiem masy upadłości (…).
UZASADNIENIE:
(…) wystąpił do tutejszego Sądu z wnioskiem o ogłoszenie
jego upadłości likwidacyjnej w trybie art. 491(1) i nast.
p.u.n.
W uzasadnieniu wniosku dłużnik podniósł, że w latach
2006-2008 zawarł łącznie 14 umów kredytowych
konsumenckich w różnych bankach. Jak wyjaśnił zdawał
sobie sprawę, ze będzie musiał przez dłuższy okres czasu
spłacać raty tych kredytów, ale ówczesna sytuacja
majątkowa pozwalała mu na takie obciążenia.
Dłużnik wskazał, że jest emerytowanym policjantem i jego
dochody z tego tytułu wynosiły ponad 3.000,00 zł, ponadto
na podstawie umowy zlecenia do dnia 28 lutego 2010 r
pracował w Przedsiębiorstwie Usługowym (…) w Nowym
Sączu, w charakterze ochroniarza, za co otrzymywał
wynagrodzenie w wysokości średnio około 2.000,00 zł.
W związku z tym, kredyty początkowo byty przez dłużnika
spłacane systematycznie.
W dalszej kolejności dłużnik wskazał, że w 2009 r. jego
sytuacja rodzinna się pogorszyła, ponieważ żona wystąpiła
o przyznanie na jej rzecz alimentów w kwocie 500,00 zł
miesięcznie. Pod koniec 2009 r. u dłużnika pojawiły się
problemy z oddychaniem podczas
snu, a w konsekwencji z początkiem 2010 r. stwierdzono u
niego chorobę Alzhaimera. W kwietniu 2010 r okazało się
również, że dłużnik ma guzy tarczycy. Okoliczności te
skutkowały tym, że w marcu 2010 r. Przedsiębiorstwo
Usługowe (…) w Nowym Sączu nie podpisało z
dłużnikiem kolejnej umowy zlecenia.
Utrata dodatkowego źródła dochodu, konieczność
uiszczania alimentów oraz stwierdzone schorzenia
wymagające kosztownego leczenia spowodowały, że
sytuacja finansowa dłużnika znacznie się pogorszyła, przez
co zaprzestał systematycznej spłaty zaciągniętych kredytow.
W tej sytuacji większość banków wypowiedziała zawarte
umowy kredytowe i zwróciła się do dłużnika o zapłatę
całych należnych im kwot kredytów Następnie zostały
wszczęte postępowania egzekucyjne, z których część
została już zakończona.
W ocenie dłużnika w zaistniałej sytuacji istnieją podstawy
do ogłoszenia w stosunku do jego osoby upadłości
konsumenckiej, ponieważ do pogorszenia jego sytuacji
finansowej doszło z przyczyn od niego niezależnych.
Dłużnik wyjaśnił nadto, że po zajęciu przez komornika
części jego emerytury osiąga dochód w granicach 1.700,00
zł miesięcznie Dłużnik ponosi też koszty wynajmowanego
mieszkania w kwocie około 600,00 zł miesięcznie.
Dłużnik wskazał, że nie posiada żadnych nieruchomości,
dysponuje jedynie majątkiem ruchomym.
Na podstawie dokumentów zgromadzonych w aktach
rozpoznawanej sprawy oraz sprawozdania tymczasowego
nadzorcy sądowego Sąd ustalił i zważył co nastepuje:
Dłużnik (…) nie figuruje w Krajowym Rejestrze Sądowym.
Strona | 42
Majątek dłużnika jest niewielki. Dłużnik posiada majątek
ruchomy o wartości około 1.500,00 zł. Na mocy
postanowienia Sądu Rejonowego w (…) z dnia 20 marca
2007 r, sygn. akt (…) dłużnik nabył prawo do spadku po
zmarłym 17 lutego 1991 r. Do spadku weszła
nieruchomość stanowiąca działkę nr
o
powierzchni
0,25 ha objętą KW nr (...), prowadzoną przez Sąd
Rejonowy w (…).
Dłużnik utrzymuje się z policyjnej emerytury wynoszącej
od dnia 01 marca 2011 r. 3.987,13 zł, Płaci żonie regularnie,
zgodnie z wyrokiem Sądu Rejonowego w Nowym Targu z
dnia 23 września 2009 r, sygn. akt (...), alimenty w kwotach
po 500,00 zł miesięcznie.
Część emerytury w kwocie 1.496,78 zł została zajęta przez
Komornika przy Sądzie Rejonowym w Nowym Targu w
prowadzonych kilkunastu postępowaniach egzekucyjnych
ogółem na kwotę 245.629,06 zł i przez Komornika
Sądowego przy Sądzie Rejonowym dla Krakowa Podgórza
w dwu postępowaniach egzekucyjnych.
Wskutek zbiegu egzekucji od lutego 2011 r, postępowanie
egzekucyjne zostało zawieszone, a kwoty objęte zajęciem są
składane do depozytu.
W okresie od 07 listopada 2006 r. do 19 listopada 2008 r.
dłużnik
zawarł
następujące
umowy
kredytowe/pożyczkowe:
• w dniu 07 listopada 2006 r. z LUKAS Bank SA, we
Wrocławiu – umowę pożyczki gotówkowej w kwocie
13.421,39 zł;
• w dniu 14 grudnia 2006 r. z GE Money Bankiem S.A. w
Gdańsku umowę kredytu gotówkowego w kwocie 9.157,89
zł;
• w dniu 09 maja 2007 r. z AIG Bank Polska S.A. w
Warszawie - umowę o kredyt w kwocie w kwocie 5.462,61
zł;
• w dniu 27 czerwca 2007 r. z SYGMA BANQUE S.A. w
Paryżu Oddział w Polsce z siedzibą w Warszawie - umowę
kredytu odnawialnego z limitem kredytowym wynoszącym
w dniu zawarcia umowy 10.000,00 zł;
• w dniu 14 sierpnia 2007 r. z LUKAS Bank S.A. we
Wrocławiu – umowę pożyczki gotówkowej w kwocie
25.240,38 zł;
• w dniu 21 stycznia 2008 r. z GETIN Bank S.A. w
Katowicach – umowę konsolidacyjnego kredytu
gotówkowego w kwocie 41.559,42 zł;
• w dniu 07 kwietnia 2008 r. z Euro Bankiem SA. we
Wrocławiu – umowę pożyczki w kwocie 62.999,76 zł;
• w dniu 22 lipca 2008 r. z GE Money Bankiem S.A. w
Gdańsku – umowę kredytu gotówkowego w kwocie
6.257,18 zł;
• w dniu 14 sierpnia 2008 r, z GETIN Bank SA. w
Katowicach – umowę kredytu konsumpcyjnego w kwocie
33.548,98 zł;
• w dniu 07 października 2008 r. z BRE Bankiem SA. w
Warszawie – umowę kredytu gotówkowego w kwocie
4.979,00 zł;
• w dniu 19 listopada 2008 r. z GETIN Bank S.A. w
Katowicach – umowę prostej pożyczki gotówkowej w
kwocie 5.211,05 zł;
• w dniu 19 listopada 2008 r. z Fortis Bank Polska SA. w
Warszawie (poprzednio Dominet Bank S.A. w Lublinie) umowę o kredyt gotówkowy w kwocie 6.786,00 zł.
Realizacja spłaty zadłużenia w odniesieniu do
powyższych umów przebiegała prawidłowo do grudnia
2009 r. Aktualnie zadłużenie dłużnika przekracza kwotę
200.000,00 zł należności głównych.
Wyrokiem z dnia 23 września 2009 r. Sąd
Rejonowy w Nowym Targu w sprawie zasądził od dłużnika
począwszy od 01 października 2009 r. alimenty dla żony
wysokości po 500,00 zł miesięcznie, płatne do 10 każdego
kolejnego miesiąca wraz z ustawowymi odsetkami w razie
opóznienia w uiszczeniu ktorejkolwiek z rat alimentów.
Pod koniec 2009 r. u dłużnika pojawiły się
problemy z oddychaniem podczas snu, a w konsekwencji w
styczniu 2010 r, stwierdzono u niego wczesną postać
choroby Alzhaimera. W kwietniu 2010 r. okazało się
również, że dłużnik ma guzy tarczycy.
W 2009 r, u dłużnika doszło również do obniżenia
sprawności psycho-intelektualnej oraz pojawiły się reakcje
depresyjne związane z zaistniałymi problemami
finansowymi.
(…) do 28 lutego 2010 r, wykonywał w
Przedsiębiorstwie Usługowym prace na podstawie umowy zlecenia i z tego tytułu osiągał następujące przychody
brutto: 1.927,00 zł w październiku 2009 r., 2.131,00 zł w
listopadzie 2009 r., 2.080,00 zł w grudniu, 2.403,00 zł w
styczniu 2010 r., 1.510,00 zł w lutym 2010 r. i 1.884,00 zł w
marcu 2010 r.
Orzeczeniem z dnia 15 czerwca 2010 r, uznano
dłużnika za inwalidę i zaliczono go do drugiej grupy
inwalidów.
Po 2008 r, dłużnik nie zaciągał nowych
zobowiązań, a do powstania stanu niewypłacalności
przyczynił się pogarszający stan jego zdrowia,
uniemożliwiający
mu
kontynuowanie
dotychczas
wykonywanej pracy dodatkowej.
Dłużnik mieszka z żoną w wynajmowanym od
wielu lat od Zakładu Usług Komunalnych mieszkaniu.
Czynsz wraz z opłatami za media w marcu 2011 r. wyniósł
431,97 zł. Kosztami utrzymania dłużnik dzieli się z
małżonką w kwocie około 230,00 zł.
Przy uwzględnieniu kosztów wyżywienia oraz
zakupu lekarstw (kwota 100 do 200 zł miesięcznie) dłużnik
jest w stanie przeznaczyć znaczną część uzyskiwanego
dochodu (choćby zajętą częsć emerytury w kwocie 1.496,78
zł) na spłatę wierzycieli w ramach planu spłaty.
W stosunku do dłużnika nie toczyło się
postępowanie upadłościowe, ani inne postępowanie w
którym umorzono przynajmniej część jego zobowiązań czy
zawarto układ.
Zgodnie z art. 10 p.u.n. upadłość ogłasza się w
stosunku do dłużnika, który stał się niewypłacalny. O tym,
kiedy występują przesłanki do ogłoszenia upadłości,
stanowi art. 11 ust. 1 i 2 p.u.n. W odniesieniu do osoby
fizycznej występują one jeżeli dłużnik nie wykonuje swoich
wymagalnych zobowiązań pieniężnych, przez co należy
rozumieć zaprzestanie płacenia długów (por, wyrok Sądu
Strona | 43
Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 13 września 2006 r. sygn.
1 ACa 354/06, publ. LEX nr 298583).
W ocenie Sądu zebrany w sprawie materiał
dowodowy pozwolił na uznanie, że dłużnik (…) jest
podmiotem niewypłacalnym i niewypłacalność ta ma
charakter trwały. Analiza zgromadzonych w sprawie
dokumentów prowadzi do wniosku, że wszystkie
zobowiązania dłużnika są wymagalne i zaprzestał on ich
regulowania co najmniej od początku 2010 r.
W ocenie Sądu nie zachodzą równocześnie
okoliczności wyłączające uwzględnienie wniosku o
ogłoszenie upadłości.
W myśl bowiem art. 491 (3) ust 1 p.u.n. Sąd oddala
wniosek o ogłoszenie upadłości takiej osoby, jeżeli
niewypłacalność dłużnika nie powstała wskutek
wyjątkowych i niezależnych od niego okoliczności, w
szczególności w przypadku gdy dłużnik zaciągnął
zobowiązanie będąc niewypłacalnym, albo do rozwiązania
stosunku pracy dłużnika doszło z przyczyn leżących po
stronie pracownika lub za jego zgodą.
W niniejszej sprawie wymienione okoliczności nie
występują.
Również po dacie powstania niewypłacalności w
wyniku utraty dodatkowego źródła dochodów dłużnik nie
zaciągał nowych zobowiązań, ostatnie z nich zostało
bowiem zaciągnięte w dniu 19 listopada 2008 r., a przy tym
dłużnik przez cały 2009 r. (…) spłacał zadłużenie i do 28
lutego 2010 r. wykonywał dodatkowe prace zlecone.
Zdaniem Sądu szacunkowa ocena wartości majątku
dłużnika, jak i uzyskiwany przez niego stały, miesięczny
dochód z tytułu emerytury w kwocie 3.987,13 zł
uzasadniają również pozytywną prognozę co do uzyskania
wystarczających środków na zaspokojenie kosztów
postępowania (art. 13 ust. 1 p.u.n.) oraz przynajmniej
częściową spłatę wszystkich wierzycieli dłużnika. Jak
ustalono wskutek zbiegu egzekucji od lutego 2011 r.
postępowanie egzekucyjne przeciwko dłużnikowi zostało
zawieszone, a kwoty objęte zajęciem są składane do
depozytu i obecnie również mogą posłużyć zaspokojeniu
kosztów postępowania, jak i spłacie wierzycieli.
Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności, Sąd
uznał, że w niniejszej sprawie wystąpiły przesłanki
ustawowe ogłoszenia upadłości (...)
i
na
mocy
powołanych przepisów orzekł jak na wstępie.
Ogłaszając upadłość dłużnika Sąd miał również na
względzie to, że z uzasadnienia projektu ustawy
wprowadzającej instytucję upadłości osoby fizycznej
nieprowadzącej działalności gospodarczej wynika, iż wolą
ustawodawcy było objęcie ochroną między innymi
dłużników ubogich, którzy popadli w spiralę zadłużenia
nabywając "ponad stan" przedmioty domowego użytku, a
następnie nie radząc sobie ze spłatą kredytu, często
zaciągają kolejne pożyczki na spłatę poprzednich kredytów,
a ponadto z uwagi na zobowiązania kredytowe nie uiszczają
podstawowych należnosci takich jak np. czynszu najmu
mieszkania. W omawianych przypadkach prowadzenie
egzekucji komorniczej przez wierzycieli doprowadzi do
zbycia posiadanego przez te osoby majątku poniżej jego
wartości, zajęcia przez komornika legalnych dochodów oraz
obciążenia ich kosztami postępowania egzekucyjnego. W
konsekwencji na wiele lat, a w wielu przypadkach do końca
życia osoby te zostaną wykluczone tracąc mieszkanie i
możliwość legalnego zarobkowania przy równocześnie
narastających długach oraz kosztach utrzymania.
Nadto ustawodawca miał na względzie to, że
udzielanie kredytu jest sposobem zarobkowania instytucji
finansowych i w związku z tym należy wymagać od tych
instytucji prowadzenia tej działalności w sposób
odpowiedzialny. Nie można uznać za odpowiedzialne
udzielanie kredytu konsumenckiego bez sprawdzenia
rzeczywistej zdolności kredytowej dłużnika. Wbrew temu
co się powszechnie sądzi rośnie zadłużenie polskich
gospodarstw domowych.
Przykładowo według danych NBP pomiędzy
styczniem a kwietniem 2009 r. wartość kredytów złotowych
wzrosła o 10 mld. zł. Z tego względu należy oczekiwać, że
liczba kredytów niespłaconych będzie wzrastać, na co
wskazują także dane NBP dotyczące kredytów
zagrożonych.
Zgodnie z art. 51 w zw. z art. 49 p.u.n. Sąd
wyznaczył Sędziego Komisarza oraz syndyka i wezwał
wierzycieli upadłego, aby w terminie dwóch miesięcy od
daty obwieszczenia o ogłoszeniu upadłości zgłosili swoje
wierzytelności w stosunku do upadłego.
3 a. Sygn. akt. V GU 6/11
POSTANOWIENIE
Dnia 16 sierpnia 2011 roku
Sąd Rejonowy w Nowym Sączu Wydział V - Sąd
Gospodarczy w składzie następującym:
Przewodniczący: SSR D.S. (spraw.)
Sędziowie: SSR D.R.; SSR Ł.Ś.
po rozpoznaniu w dniu 16 sierpnia 2011 roku w Nowym
Sączu na posiedzeniu niejawnym
sprawy z wniosku dłużnika (...) ogłoszenie upadłosci osoby
fizycznej nieprowadzącej działalności gospodarczej
postanawia:
oddalić wniosek.
UZASADNIENIE
(…) wystąpiła do tutejszego Sądu z wnioskiem o
ogłoszenie jej upadłości likwidacyjnej w trybie art. 491(1) i
nast. p.u.n. W uzasadnieniu wniosku dłużniczka podniosła,
że na przełomie lat 2005/2008 zawarła w pięciu bankach 6
umów o kredyt konsumencki oraz w dwóch przypadkach
zostały jej przyznane limity debetowe. Zaciągając te kredyty
zdawała sobie sprawę, że będzie musiała przez dłuższy
okres czasu spłacać raty kredytów, ale ówczesna sytuacja
majątkowa pozwalała jej na takie obciążenia.
Wynagrodzenie dłużniczki z tytułu zatrudnienia w Firmie
(...) we Wrocławiu wynosiło w granicach 2.000,00 zł brutto
miesięcznie plus kwartalna premia w kwocie około 2.000,00
zł. W związku z tym dłużniczka była, w stanie regulować
należności wobec banków. W lutym 2009 r. dłużniczka
Strona | 44
dowiedziała się, że ma raka piersi, przeszła operację
wycięcia piersi w wyniku czego została zmuszona
zrezygnować z dotychczasowego zatrudnienia, a Komisja
Lekarska działająca przy Powiatowym Zespole ds.
Orzekania o Niepełnosprawności uznała ją za osobę
niepełnosprawną i całkowicie niezdolną do pracy. W
związku z tym od lutego 2010 r. pobiera jedynie rentę w
wysokości 1.451,46 zł netto.
Dłużniczka podała, że na skutek przebytej choroby
jej stan psychiczny znacznie się pogorszył, co
spowodowało, że ponad półtora roku zmuszona była
leczyć się psychiatrycznie i ponosić koszty tej terapii.
Sytuacja majątkowa dłużniczki od 2009 r. uległa
pogorszeniu i od tego czasu nie jest w stanie regularnie
spłacac zaciągniętych kredytów, przez co banki podjęły
działania egzekucyjne.
Dłużniczka nie posiada żadnego majątku, który
mogłaby spieniężyć i zaspokoić wierzycieli choćby w
częściowym zakresie. Zdaniem dłużniczki istnieją podstawy
do domagania się przez nią ogłoszenia upadłości
konsumenckiej, za czym przemawia fakt pogorszenia się jej
sytuacji finansowej od momentu zaciągnięcia w bankach
kredytów z uwagi na przebytą chorobę i uznanie jej za
osobę całkowicie niezdolną do wykonywania pracy.
Na podstawie dokumentów zgromadzonych w
aktach rozpoznawanej sprawy Sąd
ustalił i zważył co następuje:
Dłużniczka (…) nie figuruje w Krajowym Rejestrze
Sądowym.
Do dnia 18 maja 2011 r. dłużniczka nie zgłaszała w
Urzędzie Skarbowym w Nowym Targu dokonania
czynności prawnych, które podlegałyby opodatkowaniu. W
dniu 05 sierpnia 2010 r. dokonała darowizny zabudowanej
nieruchomości położonej w (…) na rzecz swoich synów
(…) a także dokonano ustanowienia na jej rzecz
nieodpłatnej służebności mieszkania w budynku
mieszkalnym.
We wspólnym gospodarstwie domowym z dłużniczką
mieszkają wyżej wymienieni, pełnoletni synowie. Opał na
zimę kosztuje dłużniczkę około 1.600,00 zł rocznie, prąd
266,00 zł miesięcznie, a lekarstwa około 100,00 zł
miesięcznie. Dłużniczka była zatrudniona w (…). Od dnia
01 stycznia 2008 r. wynagrodzenie zasadnicze dłużniczki
wynosilo 2.000,00 zł brutto. W 2009 r. rozpoznano u
dłużniczki raka piersi prawej. Dłużniczka przeszła operację
jego usunięcia sposobem Maddena i serię chemioterapii
oraz dodatkowych naświetlań. Orzeczeniem z dnia 11
sierpnia 2009 r. Powiatowy Zespół ds. Orzekania o
Niepełnosprawności
postanowił zaliczyć dłużniczkę do
znacznego stopnia niepełnosprawności od marca 2009 r. I
uznał dłużniczkę, za osobę niezdolną do podjęcia
zatrudnienia.
Dłużniczka
pozostaje
również
w
systematycznym leczeniu psychiatrycznym od kwietnia
2009 r. Jedynym źrógłem utrzymania dłużniczki jest
obecnie renta, której wysokość od 0l lipca 2010 r. wynosi
1.451,46 zł netto miesięcznie. Majątek dłużniczki stanowią
sprzęty gospodarstwa domowego w postaci telewizora,
mebli, fotela, lodówki, zamrażarki, kuchenki gazowej, pralki
automatycznej oraz miksera, a także rower o wartości 50,00
zł. W większości przypadków sprzęty te mają kilka, a nawet
kilkadziesiąt lat. Sprzęty te są niezbędne do prawidłowego
prowadzenia gospodarstwa domowego.
Dłużniczka nie posiada żadnego majątku, który
mogłaby spieniężyć i zaspokoić
wierzycieli choćby w częściowym zakresie.
W okresie od 15 marca 2005 r. do 19 sierpnia 2008
r,
dłużniczka
zawarła
następujące
umowy
kredytowe/pożyczkowe:
- w dniu 15 marca 2005 r. z Bankiem BPH S.A. Oddział w
Nowym Targu - umowa
limitu w saldzie debetowym do wysokości 3.000,00 zł;
- w dniu 14 grudnia 2005 r. z Bankiem LUKAS BANK S.A.
we Wrocławiu - umowa o
przyznanie limitu kredytowego i wydanie karty kredytowej przyznany limit kredytowy wyniósł 3.200,00 zł - wysokość
zadłużenia na dzień 28 stycznia 2011 r. wynosiła 3.163,39
zł, wezwaniem z dnia 01 lutego 2011 r. Bank wezwał
dłużniczkę do wpłaty zaległej kwoty 500,00 zł w terminie
do dnia 11 lutego 2011 r.;
- w dniu 31 sierpnia 2006 r. z Bankiem AIG Bank Polska
S.A. w Warszawie umowę pożyczki w kwocie 5.000,00 zł
wraz z odsetkami i kosztami w kwocie 1.009,47 zł – z
tytułu tej umowy na dzień 18 lutego 2011 r. dłużniczka
posiadała zadłużenie w kwocie 357,95 zł, ostatnia wpłata
została dokonana w dniu 12 października 2009 r. w kwocie
400,00 zł;
- w dniu 27 listopada 2006 r. z Bankiem AIG Bank Polska
S.A. w Warszawie umowę pożyczki w kwocie 5.000,00 zł
wraz z odsetkami i kosztami w kwocie 1.009,47 zł - tytułu
tej umowy na dzień 18 lutego 2011 r. dłużniczka posiadała
zadłużenie w kwocie 1 322,38 zł, ostatnia wpłata została
dokonana w dniu 12 października 2009 r. w kwocie 300,00
zł;
- w dniu 18 czerwca 2008 r. z Bankiem Polska Kasa Opieki
S.A. w Warszawie umowę pożyczki w kwocie 6.500,00 zł
wraz z odsetkami i pozostałymi kosztami w kwocie
1.654,09 zł – na dzień 26 stycznia 2011 r. do spłaty
pozostało 1.068,88 zł, raty w kwocie 222,98 zł spłacane są
w terminie;
- w dniu 19 sierpnia 2008 r. z Bankiem KREDYT BANK
SA. w Warszawie - umowa o kredyt gotówkowy w łącznej
kwocie 6.493,51 zł - ostatniej wpłaty na poczet tej umowy
dłużniczka dokonała w dniu 07 lipca 2009 r. w kwocie
499,44 zł,
Dłużniczka
posiada
również
EUROKONTO
NIEBIESKIE w Banku Polska Kasa Opieki S.A. Oddział
w Nowym Targu do którego jest przyznany limit debetowy
w wysokości 3.000,00 zł, który na dzień 26 stycznia 2011 r.
jest wykorzystany w kwocie 2.970,91 zł.
W związku z brakiem spłaty zadłużenia Banki BPH
S.A. w Krakowie oraz Kredyt Bank S.A. w Warszawie
wystawiły przeciwko dłużniczce bankowe tytuły
egzekucyjne, którym Sąd Rejonowy w Nowym Targu w
sprawach (...) nadał klauzule wykonalności. Kredyt Bank
S.A. w Warszawie wszczął przeciwko dłużniczce
postępowanie egzekucyjne, które prowadzone jest przez
Strona | 45
Komornika Sądowego przy Sądzie Rejonowym w Nowym
Targu pod sygn. akt (…) Zgodnie z art. 10 p.u.n, upadłość
ogłasza się w stosunku do dłużnika, który stał się
niewypłacalny.
Stosownie do treści art. 11 ust. 1 p.u.n. dłużnik jest
niewypłacalny, jeżeli nie wykonuje swoich wymagalnych
zobowiązań pieniężnych.
W ocenie Sądu zebrany w sprawie materiał
dowodowy pozwolił na ustalenie, że dłużniczka jest
podmiotem niewypłacalnym i niewyptacalność ta ma
charakter trwały. Należy jednak wskazać, że nie jest to
wystarczająca przesłanka do ogłoszenia upadłości osoby
fizycznej nieprowadzącej działalności gospodarczej.
W myśl art. 491(3) ust. 1 p.u.n, Sąd oddała wniosek
o ogłoszenie upadłości takiej osoby, jeżeli niewypłacalność
dłużnika nie powstała wskutek wyjątkowych i niezależnych
od niego okoliczności, w szczególności w przypadku gdy
dłużnik zaciągnął zobowiązanie będąc niewypłacalnym,
albo do rozwiązania stosunku pracy dłużnika doszło z
przyczyn leżących po stronie pracownika lub za jego zgodą.
Z zestawienia powyższych przepisów wynika
zatem, że podstawą ogłoszenia upadłości osoby fizycznej
nieprowadzącej działalności gospodarczej jest zaprzestanie
przez taką osobę wykonywania wymagalnych zobowiązań, a
więc jej niewypłacalność, przy czym niewypłacalność ta
musi powstać na skutek okoliczności wyjątkowych i
niezależnych od dłużnika. Należy przy tym podkreślić, że
ustawodawca w omawianym przepisie użył koniunkcji „i"
co oznacza, że obie wymienione w nim przesłanki muszą
wystąpić łącznie, aby zaistniała po stronie dłużnika tzw.
zdolność upadłościowa. W sprawie muszą zatem wystąpić
okoliczności wyjątkowe (czyli nietypowe, wykraczające
poza normalny układ stosunków) i niezależne (czyli
obiektywne).
W rozpoznawanej sprawie dłużniczka jako
podstawę wniosku wskazała przebytą chorobę oraz
związaną z nią utratę dotychczasowych źródeł dochodu.
Zdaniem Sądu zdarzenie takie jak utrata pracy w związku z
nagłą i niespodziewaną chorobą jest zdarzeniem
usprawiedliwiającym wniosek o ogłoszenie upadłości, tym
bardziej, że jak ustalono po ujawnieniu choroby dłużniczka
nie zaciągała dalszych zobowiązań, a nawet pomimo
powstałych trudności częściowo spłacała zadłużenie, a
niektóre zobowiązania regulowała systematycznie.
Pomimo tego wniosek dłużniczki nie mógł zostać
uwzględniony ponieważ jak ustalono dłużniczka nie
posiada jakiegokolwiek majątku, który mógłby zostać
spieniężony i posłużyć pokryciu kosztów postępowania
upadłościowego i choćby częściowemu zaspokojeniu
wierzycieli. Oceny tej nie zmienia okoliczność, że dłużnika
posiada stałe źródło dochodu w postaci renty, ponieważ jej
wysokość 1.451,46 zł netto po odliczeniu niezbędnych dla
dłużniczki kosztów utrzymania i leczenia, również nie
pozwała na uzyskanie środków, które posłużyłyby na
pokrycie kosztów postępowania i częściowe zaspokojenie
wierzycieli.
Zgodnie z art. 13 ust. 1 p.u.n. Sąd oddali wniosek o
ogłoszenie upadłości, jeżeli majątek niewypłacalnego
dłużnika nie wystarcza na zaspokojenie kosztów
postępowania. Postępowanie upadłościowe w swych
założeniach ma zmierzać do zaspokojenia wierzycieli
dłużnika choćby w minimalnym stopniu. Celem
postępowania upadłościowego nie jest natomiast likwidacja
majątku dłużnika dla samej likwidacji. Dlatego też w razie
braku majątku służącego na zaspokojenie wierzycieli i
pokrycie kosztów postępowania nie wszczyna się
postępowania upadłościowego, a wniosek o wszczęcie
postępowanie należy oddalić.
Mając powyższe na uwadze na mocy powołanych
przepisów Sąd orzekł, jak w sentencji postanowienia.
3 b. Sygn. akt. XII Gz 445/11
POSTANOWIENIE
z dnia 30 września 2011 r.
Sąd Okręgowy w Krakowie Wydział XII Gospodarczy
Odwoławczy w składzie:
Przewodniczący – Sędzia SSO M.N.
Sędziowie: SSO – A.G; SSR (del) – A.P.
po rozpoznaniu w dniu 30 września 2011 r. w Krakowie na
posiedzeniu niejawnym sprawy z wniosku dłużnika (…) o
ogłoszenie upadłości osoby fizycznej nieprowadzącej
działalności gospodarczej na skutek zażalenia dłużniczki na
postanowienie wydane przez Sąd Rejonowy w Nowym
Sączu Wydział V Gospodarczy w dniu 16 sierpnia 2011 r. w
sprawie do sygn. akt (...)
postanawia
oddalić zażalenie.
UZASADNIENIE
Postanowieniem z dnia 16 sierpnia 2011 r. w
sprawie do sygn. Akt (…) Sąd Rejonowy w Nowym Sączu
Wydzial V Gospodarczy oddalil wniosek dłużniczki o
ogłoszenie upadłości osoby fizycznej nieprowadzącej
działalności gospodarczej.
W uzasadnieniu przedmiotowego postanowienia
Sąd Rejonowy wskazał, iż co prawda w stosunku do
dłużniczki zostały określone w art. 491 (3) p.u.n., jednak nie
posiada ona majątku, który mógłby podlegać spieniężeniu i
pokryciu kosztów postępowania upadłościowego. Wniosek
został oddalony na podstawie art. 13 ust. 1 p.u.n.
Powyższe postanowienie zażaleniem zaskarżyła
dłużniczka, wnosząc o jego uchylenie, zarzucając
naruszenie art. 13 ust. 1 p.u.n. poprzez błędne jego
zastosowanie oraz błąd w ustaleniach faktycznych
polegający na przyjęciu, że majątek nie jest wystarczający na
pokrycie kosztów postępowania. Dłużniczka wskazała, iż
art. 491 (3) p.u.n. wyczerpująco wskazuje przyczyny
oddalenia wniosku o ogłoszenie upadłości konsumenckiej,
a art. 13 p.u.n. nie ma w tej sprawie zastosowania.
Dłużniczka nie posiada zaś majątku nieruchomego, co
ograniczy ewentualne koszty postępowania, które będzie w
stanie pokryć z przychodów z renty.
Sąd Okręgowy zważył co następuje:
Zażalenie nie zasługuje na uwzględnienie.
Strona | 46
Sąd Okręgowy podziela stanowisko Sądu I instancji o
niespełnieniu przez dłużniczkę wszystkich przesłanek do
ogloszenia upadłości.
Zgodnie z art. 491 (1) p.u.n. przepisy tytułu V stosuje się
wobec osób fizycznych, do których nie mają zastosowania
przepisy działu II tytułu I części I. Zgodnie zaś z
dyspozycją art. 491 (2) p.u.n. W srawach objętych
przepisami niniejszego tytułu postępowanie upadłościowe
prowadzi się według stosowanych odpowiednio przepisów
o postępowaniu upadłościowym obejmującym likwidację
majątku upadłego, z tym że nie stosuje się przepisów art.
20, art. 21, art. 28 ust. 1, art. 32 ust. 1, art. 44 -50, art. 53,
art. 55-56 I art. 307 ust. 1. Wymienione przepisy zawierają
katalog norm, które nie mają zastosowania do
postępowania
w
sprawie
ogloszenia
upadłości
konsumenckiej. Przytoczone wyłączenia nie obejmują art.
13. p.u.n. Skoro ustawodawca w katalogu z art. 491 (2) ust.
1 p.u.n. nie wymienił przepisu art. 13 p.u.n., to przyjąć
należy, że byl to zamiar świadomy i tym samym nie
wyłączył jego stosowania.
Sąd, badając szczególne przesłanki ogłoszenia
upadłości przy zastosowaniu odpowiednio przepisów
ustawy, rozważa również, czy przesłanka w postaci
obiektywnej możliwości pokrycia kosztów postępowania
upadłościowego jest spełniona. Zgodnie z założeniami
ustawodawcy postępowanie upadłościowe w sprawach
konsumenckich ze swej istoty musi być traktowane jaki
przywilej dla dłużnika. Należy mieć na uwadze, że porządek
prawny wymaga, aby dlużnicy wykonywali swe
zobowiązania. Niewykonywanie zobowiązań pociąga za
sobą negatywne konsekwencje dla wierzycieli, co może
doprowadzić do łańcucha upadłości. Skoro brak majątku na
koszty postępowania jest podstawą do umorzenia
postępowania (art. 361 pkt. 1 p.u.n.), to bezprzedmiotowym
jest ogłaszanie upadłości, gdy majątek dłużnika nie
wystarcza na zaspokojenie kosztów postępowania. Tego
rodzaju rozwiązanie – wykluczające z uwagi na ubóstwo
masy osoby bardzo biednie od możliwości uzyskania
oddłużenia – jest trudne do zaakceptowania, nie mniej
jednak zgodne jest z obowiązującym porządkiem prawnym.
Postulat odrębnego określania podstaw ogłoszenia
upadłości konsumenckiej, uwzględniając odmienne funkcje
i cele, jakim to postępowanie ma służyć, może być w
świetle obowiązujacych przepisów traktowany jedynie jako
postulat de lege ferenda (tak K. Michalak Komentarz do art.
491 (3) p.u.n. LEX/el. 2009).
Mając powyższe na uwadze, Sąd Okręgowy uznał,
że Sąd I Instancji trafnie przyjął, iż w niniejszej sprawie
wniosek o ogłoszenieu upadłości winien podlegać
oddaleniu I oddalił zażalenie jako niezasadne na zasadzie
art. 385 k.p.c. w związku z art. 397 par. 2 k.p.c.
Postanowienia otrzymaliśmy dzięki uprzejmości Pani Ewy
Barczuk-Kałat - PRK w Nowym Targu
4. Sygn. akt I C 115/12
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
(wyrok nieprawomocny - pozwany złożył apelacje)
Dnia 03 kwietnia 2012 r.
Sąd Rejonowy w Ełku I Wydział Cywilny
w składzie następującym:
Przewodniczący: SSO w SR w Ełku G. P.-M.
po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 20 marca 2012 r. w
Ełku sprawy z powództwa D.B.
przeciwko Polskiej Korporacji Finansowej „Skarbiec"
Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w Gdańsku
o zapłatę 1.250,00 zł
1) Zasądza od pozwanej Polskiej Korporacji Finansowej
„Skarbiec" Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w
Gdańsku na rzecz powódki D.B. kwotę 1.000,00 zł (jeden
tysiąc złotych) wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 28
grudnia 2011 roku do dnia zapłaty;
2) W pozostałym zakresie powództwo oddala;
3) Nakazuje pobrać od pozwanej Polskiej Korporacji
Finansowej
„Skarbiec"
Spółki
z
ograniczoną
odpowiedzialnością w Gdańsku na rzecz Skarbu Państwa
- Kasa Sądu Rejonowego w Ełku kwotę 63,00 zł
(sześćdziesiąt trzy złote) tytułem opłaty sądowej, od
uiszczania której powódka została zwolniona.
UZASADNIENIE
Powódka D.B. wniosła o zasadzenie od pozwanej
Polskiej Korporacji Finansowej „Skarbiecl" spółki z
ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Gdańsku
kwoty 1.250 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia
28 grudnia 2011 roku do dnia zapłaty. Domagała się także
przyznania na jej rzecz kosztów procesu.
W uzasadnieniu wskazała, że strony zawarły dnia 8
listopada 2011 roku umowę przedwstępną pięciu pożyczek
gotówkowych na łączną kwotę 25.000 złotych. Powódka
wpłaciła
na
rzecz
pozwanej
tytułem
opłaty
przygotowawczej kwotę 1.250 zł. Stanowiła ona 5% opłaty
przygotowawczej dla każdej z pięciu pożyczek w wysokości
5.000 zł. Powódka odstąpiła pisemnie w terminie 7 dni od
przedwstępnej umowy i wezwała pozwaną do zwrotu
opłaty przygotowawczej. Po odmownej odpowiedzi przez
pozwaną powódka wystąpiła do Powiatowego Rzecznika
Praw Konsumentów w Ełku o udzielenie
ft pomocy w
odzyskaniu wpłaconej kwoty. Wystąpił on w jej imieniu o
zwrot części opłaty przygotowawczej w kwocie 1.000 zł.
Pozwana nie zwróciła powódce opłaty, twierdząc iż nie
podlega ona zwrotowi, gdyż stanowi koszty przygotowania
umowy przedwstępnej i zabezpieczenia środków
finansowych na wypłacenie pieniędzy powódce.
W odpowiedzi na pozew pozwana wnosiła o
oddalenie powództwa i zasądzenie na jej rzecz kosztów
procesu wg norm przepisanych. Wskazała, iż w związku z
odstąpieniem kredytobiorcy od umowy kredytodawca
zwraca kredytobiorcy poniesione przez niego koszty
Strona | 47
udzielonego kredytu z wyjątkiem opłaty przygotowawczej
oraz pobranych przez niego opłat związanych z
ustanowieniem zabezpieczenia - art. 11 ust. 5 ustawy o
kredycie konsumenckim. Pozwana nie kwestionowała
uiszczenia przez powódkę opłaty przygotowawczej.
Jednakże uważała, iż nie jest zobowiązana do jej zwrotu,
gdyż z postanowień umowy przedwstępnej opłata ta nie
podlega zwrotowi z wyjątkiem sytuacji przewidzianej w § 4
pkt 4, gdy z winy pożyczkodawcy umowa przedwstępna nie
zostanie przyjęta do realizacji w terminie przewidzianym w
umowie. Pozwana przyjęłaby umowę do realizacji w
terminie, gdyby powódka nie złożyła oświadczenia o
odstąpieniu od zawarcia umowy przyrzeczonej (sprzeciw od
nakazu zapłaty k. 38-41). Postępowanie toczyło się (za
zgodą powódki) z udziałem Powiatowego Rzecznika
Konsumentów w Ełku, który wstąpił do toczącego się w
niniejszej sprawie procesu, składając oświadczenie w tym
przedmiocie na rozprawie dnia 20 marca 2012 roku
(oświadczenie powódki k. 58v, postanowienie Sądu
Rejonowego w Ełku z dnia 20.03.2012r. k. 58).
Sąd Rejonowy ustalił, co następuje:
W dniu 8 listopada 2011 roku, pożyczkobiorca –
D.B i przedstawiciel pożyczkodawcy podpisali w Łomży
(siedzibie przedsiębiorstwa) dokument zatytułowany
„Przedwstępna umowa pożyczek gotówkowych". Umowa
została zawarta z wykorzystaniem formularza stosowanego
przez pożyczkodawcę. D.B złożyła tego samego dnia także
na formularzu oświadczenie, w którym podpisała, iż nie
wnosi żadnych uwag, co do postanowień zawartych w
otrzymanej umowie, a także dopisano w nim, że wysokość
udzielonej pożyczki będzie wypłacono jej w całości, a każdą
z rat będzie uiszczała do 15 - go każdego miesiąca. Do
przedmiotowej umowy przedwstępnej dołączony był
formularz zatytułowany „Obowiązki klientów, których
umowy zostały przyjęte go realizacji". Dotyczył on w
istocie zabezpieczeń, jakie powinien złożyć pożyczkobiorca,
aby uzyskać kredyt gotówkowy.
Strony ustaliły w § 2 umowy, że wysokość pożyczek
wyniesie łącznie 25.000 złotych, co stanowi 5-krotność
kwoty pożyczki standardowej, której wysokość wynosi
5.000 złotych. Termin spłaty pożyczki ustalono na 10 lat,
nominalne oprocentowanie pożyczki na 2.99%, a także
opłatę administracyjną w kwocie 10 zł od każdej z
udzielonych pożyczek. Opłata przygotowawcza została
ustalona na kwotę 1.250 zł (§ 3). Stanowiła ona iloczyn
wartości pożyczki standardowej określonej na kwotę 5.000
zł,
5-krotności
pożyczki
oraz
stawki
opłaty
przygotowawczej wynoszącej 5%. Po wniesieniu opłaty
przygotowawczej przez pożyczkobiorcę i po upływie 10 dni
od daty zawarcia przedmiotowej umowy pożyczkodawca
ma obowiązek przyjęcia ją do realizacji (§ 4).
Natomiast z § 5 umowy wynikało, że
pożyczkobiorca zobowiązany jest złożyć po przyjęciu
umowy pożyczki do realizacji dwa zabezpieczenia: jedno w
postaci weksla in blanco wraz z deklaracją wekslową a
drugie wedle wyboru przedstawionego w umowie: zastaw
hipoteczny (bez obciążeń w dziale III i IV księgi
wieczystej), cesja polisy ubezpieczeniowej z funduszem
inwestycyjnym, cesja należności, poręczyciele oraz
poręczenie zaakceptowane przez pożyczkodawcę. W
oparciu o treść § 6 po przedstawieniu wszystkich
zabezpieczeń oraz dokumentów z nimi związanych D.B.
otrzymałaby promesę wypłaty pożyczki, w związku z czym
miały jej zostać nadane indywidualne numery promesy
pożyczkowej (NPP), których ilość byłaby zgodna z
krotnością kwoty pożyczki standardowej. Wypłata
pożyczek następowałaby w transzach miesięcznych, zaś na
wniosek pożyczkobiorcy zarząd pożyczkodawcy mógł
przyspieszyć ich wypłatę. W myśl postanowień umowy
pierwsza pożyczka miała zostać wypłacona pożyczkobiorcy
po podpisaniu jednej umowy pożyczek dostarczonej pocztą
lub kurierem i odesłaniu jej pożyczkodawcy. Następne
pożyczki miały być wypłacane co miesiąc do 25 dnia
miesiąca. Z treści umowy wynikało nadto, iż
pożyczkodawca zobowiązał się do spłaty udzielonej
pożyczki w kompletnych ratach miesięcznych począwszy
od miesiąca następującego po miesiącu, w którym otrzyma
transzę pożyczki, nie później, niż do dnia 10 - każdego
miesiąca (§ 7 pkt 2).
Zgodnie z § 11 pkt 1 zawierającym odwołanie do
ustawy z dnia 20.07.2001 r. o kredycie konsumenckim
(Dz.U. Nr 100, póz. 1081, ze zm.), konsument może bez
podania przyczyny odstąpić od niniejszej umowy
przedwstępnej w terminie 10 dni od jej zawarcia, zaś pkt. 2
tego paragrafu przyznawał mu prawo do „zrezygnowania z
umowy przedwstępnej" w dowolnym czasie pod
warunkiem, że złoży pisemne oświadczenie woli, zgodnie
ze wzorem wręczonym przy zawarciu umowy.
Rozwiązanie umowy było uregulowane w § 14 pkt
3, który zawierał także zastrzeżenie, że opłata
przygotowawcza w żadnym wypadku poza przewidzianym
w § 4 ust. 4 (gdy z winy pożyczkodawcy umowa
przedwstępna nie zostaje przyjęta do realizacji), nie podlega
zwrotowi.
(dowód:
przedwstępna
umowa
pożyczek
gotówkowych k. 8-9, oświadczenie k. 10, obowiązki
klientów, których umowy zostały przyjęte do realizacji k.
11-10, wyjaśnienia powódki k. 58, 58v)
W dniu 16 listopada 2011 roku, D.B. uiściła kwotę 1.250 zł
tytułem opłaty przygotowawczej (dowód: przekaz k. 12).
Stosownie do treści formularza dotyczącego obowiązków
klientów, których umowy zostały przyjęte do realizacji dla
pożyczek od 1-10 - krotności pożyczki standardowej
wymagane było ustanowienie dwóch poręczycieli. Do
wypełnienia powyższego warunku zobligowana była także
Dorota Bacławska, gdyż jej wysokość pożyczki wynosiła 5krotność pożyczki standardowej. Jeden z dwóch
poręczycieli D.B. nie wyraził zgody na podpisanie
oświadczenia o poręczeniu pożyczek w związku z tym
odstąpiła ona od umowy przedwstępnej podpisując i
wysyłając stosowny formularz otrzymany przy podpisaniu
tejże umowy. Jednocześnie zwróciła się do pożyczkodawcy
o zwrot wpłaconej opłaty przygotowawczej (dowód:
formularz k. 11, potwierdzenie nadania k. 12, wyjaśnienia
powódki k. 58, 58v).
Strona | 48
Pożyczkodawca
odmówił
zwrotu
opłaty
przygotowawczej, powołując się na zapis § 14 pkt. 3
umowy przedwstępnej oraz podkreślając zgodność swojej
działalności z szeregiem ustaw (dowód: pismo z dnia
24.11.2011 r. k. 13).
Na
wniosek
D.B.
Powiatowy
Rzecznik
Konsumentów w Ełku podjął interwencję w celu
polubownego zakończenia sporu. Interwencja nie
przyniosła rezultatu. Powiatowy Rzecznik Konsumentów w
Ełku wstąpił do niniejszego postępowania i poparł
powództwo (dowód: wniosek z dnia 07.11.2011 r. k. 14,
pismo z dnia 08.12.2011 r. k. 15-16v, pismo z dnia
15.12.2011 r. k. 17, oświadczenie na rozprawie dnia 20
marca 2012 roku k. 58v).
Sąd Rejonowy zważył, co następuje:
Bezspornym w niniejszej sprawie było, iż strony
procesu zawarły w Łomży dnia 8 listopada 2011 roku
przedwstępną umowę zawarcia w przyszłości pięciu
pożyczek gotówkowych. Każda z nich miała zostać
udzielona na kwotę 5.000 zł. Z wyjaśnień powódki wynika,
że uzgodnienia dotyczące warunków zawarcia umowy
przedwstępnej prowadziła z pracownikiem pozwanej droga
telefoniczną. W rozmowie telefonicznej uzyskała
informacje, że pozwana udziela pożyczek osobom, które
uzyskują niskie dochody. Zapewniono ja także, iż przy
otrzymywanych środkach finansowych - 525 zł -może
zostać jej udzielona pożyczka w wysokości 25.000 zł. Rata
miesięczna wynosiłaby 190 zł. Powódka po uzyskanych
zapewnieniach przyjechała do siedziby pozwanej w Łomży
dnia 8 listopada 2011 roku i podpisała umowę
przedwstępną przedstawioną jej w formie formularza, nie
czytając postanowień w nim zapisanych.
Zawarta umowa przedwstępna, zgodnie z art. 389 §
1 k.c., określa istotne postanowienia umowy przyrzeczonej,
w szczególności określała kwotę pożyczek (art. 720 § 1
k.c.). Umowa zawierała także inne postanowienia dotyczące
m.in. zabezpieczenia udzielonej pożyczki, terminu spłaty,
oprocentowania, wysokości innych opłat.
Zaznaczyć należy, iż powódkę, w myśl definicji
zawartej w art. 22(1) k.c., należy traktować jako
konsumenta, któremu przysługuje szczególna ochrona.
Natomiast zgodnie z art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 12 maja
2011 roku o kredycie konsumenckim (Dz. U. z 2011 r., Nr
126, póz. 715 z .) przez umowę o kredyt konsumencki
rozumie się umowę o kredyt w wysokości nie większej niż
255.550 zł albo równowartość tej kwoty w walucie innej niż
waluta polska, który kredytodawca w zakresie swojej
działalności udziela lub daje przyrzeczenie udzielenia
konsumentowi. W niniejszej sprawie pozwana działała jako
przedsiębiorca, a umowa została skonstruowana według
wzorca umownego. Posługiwanie się formularzami przez
pozwaną jest praktyką w zawieraniu z konsumentem umów
pożyczek gotówkowych. Wzorzec powinien być czytelny, a
jego postanowienia sformułowane w sposób dla
konsumenta zrozumiały, gdyż konsument jako strona
stosunku obligacyjnego musi być przed podpisaniem
umowy poinformowany o wszystkich prawach i
obowiązkach wynikających z zawartej umowy. Prawo
konsumenckie chroni konsumenta na etapie zawierania
umów, nakładając na przedsiębiorców obowiązki w zakresie
informowania konsumentów o przedmiocie umowy i jej
treści, w tym o szczególnych zasadach danej umowy. W
relacjach z konsumentami naruszenie dobrych obyczajów
następuje na skutek nierzetelnych lub nieuczciwych
zachowań przedsiębiorców odbiegających od powszechnie
przyjmowanych
zasad.
Jest
to
zachowanie
nieodpowiadające standardom postępowania oczekiwanym
od przedsiębiorcy, jako podmiotu profesjonalnego, przez
konsumentów lub innych przedsiębiorców. Przeciętny
konsument może oczekiwać od przedsiębiorcy działania
profesjonalnego. Dyrektywa 2005/29/WE Parlamentu
Europejskiego i Rady z dnia 11 maja 2005 r. o nieuczciwych
praktykach rynkowych (Dz. Urz. UE L 149 z 11.06.2005, s.
22), posługuje się określeniem staranności zawodowej.
Sprzeczność z zasadami staranności zawodowej jest
elementem definicji nieuczciwych praktyk rynkowych.
Zgodnie z art. 2 lit. h powyższej dyrektywy, "staranność
zawodowa" oznacza standard dotyczący szczególnej wiedzy
i staranności, których można w racjonalny sposób
oczekiwać od przedsiębiorcy w jego relacjach z
konsumentami, zgodnie z uczciwymi praktykami
rynkowymi i/lub ogólną zasadą dobrej wiary w zakresie
jego działalności. Staranność zawodową można odnieść do
zgodnego
z
dobrymi
obyczajami
zachowania
przedsiębiorcy, zgodnego z prawem i powszechnie
stosowanymi standardami w zakresie zawierania umów z
konsumentem. Dobre obyczaje nakazują, aby w relacji z
konsumentami przedsiębiorca: udzielał konsumentom
prawdziwej, rzetelnej i jednoznacznej informacji, zarówno o
towarach, treści umów, jak również o uprawnieniach
przysługujących konsumentowi przy zawarciu umowy i w
trakcie jej wykonywania. Rzetelnie traktował konsumentów,
nie utrudniał im dochodzenia ich praw lub świadczeń od
przedsiębiorców, wykonywał należycie swoje zobowiązania
wobec konsumentów. Nie wykorzystywał łatwowierności
lub naiwności konsumentów. Jakkolwiek, co do zasady,
zachowania przedsiębiorców ocenia się z uwzględnieniem
sposobu ich odbioru przez konsumenta rozważnego i
dobrze
poinformowanego,
prawo
konsumenckie
uwzględnia jednak okoliczność, że niektóre grupy
konsumentów, tj. dzieci, osoby starsze cechuje
łatwowierność. Prawo konsumenckie szerzej zakazuje
zachowań nierzetelnych w stosunku do tych grup
odbiorców.
W ocenie Sądu formularz dołączony przez
powódkę do pozwu nie zawiera jasno skonstruowanych
postanowień, nadto są sprzeczne z dobrymi obyczajami i
rażąco naruszają interesy pożyczkobiorcy. Przy zawieraniu
umowy z powódką została wykorzystana jej trudna sytuacja
życiowa,
w
tym
materialna.
Niskie
dochody
uniemożliwiłyby jej uzyskanie kredytu w banku, dlatego też
skorzystała z oferty pozwanej jako przedsiębiorcy
udzielającego pożyczek na dogodnych warunkach i niskich
ratach płatności.
W pierwszej kolejności należy zwrócić uwagę na
rodzaje wskazanych w umowie zabezpieczeń (§ 5 pkt 4).
Strona | 49
Wskazany w lit. a) przywołanego paragrafu „zastaw
hipoteczny" nie funkcjonuje w polskim systemie prawnym.
Żaden akt normatywny nie zawiera definicji takiej instytucji
prawnej. Stąd też udzielenie takiego zabezpieczenia byłoby
niemożliwe do spełnienia przez konsumenta. Nadto
wpisanie hipoteki w dziale III byłoby niemożliwe z uwagi
na treść art. 25 ustawy z dnia 6 lipca 1982 roku o księgach
wieczystych i hipotece (Dz. U. z 2001 r., Nr 124, póz. 1361
tj.). Przepis art. 25 ust. 1 pkt 3 powołanej ustawy wskazuje,
że dział trzeci przeznaczony jest na wpisy dotyczące
ograniczonych praw rzeczowych, z wyjątkiem hipotek, na
wpisy ograniczeń w rozporządzaniu nieruchomością lub
użytkowaniem wieczystym oraz na wpisy innych praw i
roszczeń, z wyjątkiem roszczeń dotyczących hipotek.
Nieczytelne są także postanowienia umowy
dotyczące wyliczenia wysokości raty, jaką powódka
zobowiązana byłaby spłacać. Przewidywana wysokość raty
została obliczona w przypadku udzielenia pożyczki w
wysokości 8.000 zł, natomiast powódka zawierała umowę
na kwotę 25.000 zł. Nie ma też żadnego zapisu dotyczącego
oprocentowania pożyczki z wyjątkiem wskazania wysokości
naliczanych odsetek. Nie jest doprecyzowane czy odsetki
będą naliczane od kwoty 25.000 zł, czy też od kwot
poszczególnych pożyczek czyli od 5.000 zł. W wyniku tak
skonstruowanej umowy powódka została pozbawiona
możliwości oceny, uwzględniając swoje dochody, czy jest w
stanie spłacać regularnie zaciągnięte zobowiązanie.
Pozwana powinna przedstawić powódce harmonogram
spłat pożyczki, a nie posługiwać się nieczytelnym wzorcem,
który dla przeciętnego człowieka jest niezrozumiały.
W ocenie Sądu jako sprzeczne z dobrymi
obyczajami należało uznać prawo pobierania przez
pozwaną opłaty administracyjnej w wysokości 60 zł
miesięcznie. W dacie zawierania umowy przez powódkę tj.
dnia 8 listopada 2011 roku obowiązywała ustawa o kredycie
konsumenckim z dnia 20.07.2001 r. (Dz.U. Nr 100, póz.
1081, ze zm.), na jej podstawie całość opłat nie mogła
przekraczać 5% wysokości udzielonej pożyczki. Natomiast
w niniejszej sprawie wysokość opłaty przygotowawczej 1.250 zł -stanowiła 5% pożyczki. Zatem pozwana nie miała
podstawy prawnej do pobierania opłaty administracyjnej.
W § 11 pkt 2 umowy uregulowana została kwestia
dotycząca możliwości zrezygnowania przed otrzymaniem
promesy przez powódkę z umowy przedwstępnej w
dowolnym czasie pod warunkiem złożenia pisemnego
oświadczenia woli, wzór którego otrzymała ona przy
zawarciu przedmiotowej umowy. Niniejszy zapis umowy
należało potraktować jako przyznanie pożyczkobiorcy
możliwości skorzystania z prawa umownego odstąpienia od
umowy - instytucji prawnej uregulowanej w art. 395 § 1 k.c.
Nadto w § 11 pkt. 1 zostało zawarte prawo pożyczkobiorcy
do odstąpienia od umowy w terminie 10 dni od jej zawarcia
bez podania przyczyny. Zapis ten zawiera odwołanie do
ustawy z dnia 12 maja 2011 roku o kredycie konsumenckim
(Dz. U. z 2011 roku, Nr 126, póz. 715).
Umowa pożyczki jest umową konsensualną
dwustronnie zobowiązującą. Kodeks Cywilny pozostawia
stronom umowy pożyczki swobodę w zakresie ustalenia
wynagrodzenia z tytułu przeniesienia własności przedmiotu
umowy na pożyczkobiorcę. Strony mogą zatem
ukształtować umowę pożyczki jako umowę odpłatną albo
nieodpłatną. W niniejszej sprawie mamy doczynienia z
umową odpłatną. Rolę wynagrodzenia za udzielenie
pożyczki nie może jednak pełnić opłata przygotowawcza,
która w praktyce uzależniona powinna być od nakładu
pracy i wydatków związanych z przygotowaniem umowy.
Sama jej nazwa wskazuje, iż jest pobierana od dokonanych
czynności faktycznych.
W sprawie pozostawało także bezspornym, iż
powódka wpłaciła na rzecz pozwanej opłatę
przygotowawczą w wysokości 1.250 zł. Nie otrzymała
jednakże promesy pożyczek, gdyż nie przedstawiła
wszystkich zabezpieczeń wymaganych w umowie. Z jej
wyjaśnień wynikało, iż to właśnie zrezygnowanie jednego z
poręczycieli pożyczek było przyczyną odstąpienia od
umowy przedwstępnej, a jedną z form zabezpieczenia z § 5
pkt 4 lit. e) było uzyskanie oświadczeń dwóch poręczycieli z
uwagi na wysokość pożyczki (wyjaśniania powódki k. 58).
W tej sytuacji należało uznać, iż powódka mogła skutecznie
skorzystać z umownego prawa odstąpienia od umowy
przedwstępnej. Niespornym było, iż powódka dopełniła
wszelkich niezbędnych formalności, aby skutecznie
skorzystać z przysługującego jej prawa. Wysłała swoje
oświadczenie na otrzymanym formularzu. Fakt ten
potwierdza pozwana w odpowiedzi na przesłane jej
oświadczenie z dnia 24 listopada 2011 roku, w którym jest
napisane "Z przykrością przyjmujemy Pani rezygnację z
ubiegania się o pożyczki w naszej firmie" (k. 13).
Kwestią sporną było zasadność domagania się przez
powódkę zwrotu opłaty przygotowawczej przez pozwaną
stronę. Pozwana jako odmowę zwrotu wpłaconej kwoty
tytułem opłaty przygotowawczej w powyższym piśmie
powołała się na postanowienia umowy, które zwrot opłaty
przewidują jedynie w § 4 pkt. 4, a z zapisu w § 14 pkt 3
wynika jednoznacznie, iż uiszczona opłata nie podlega
zwrotowi. Konstatując opłata przygotowawcze podlega
zwrotowi wraz z odsetkami jedynie w przypadku, gdy z
winy pożyczkodawcy – pozwanej – umowa przedwstępna
nie zostanie przyjęta do realizacji w terminie w niej
określonym. Sąd Okręgowy w Warszawie, Sąd Ochrony
Konkurencji i Konsumentów podobnej treści zapisy uznał
za niedozwolone w sprawach XVII Amc 78/03 (opubl.
MSiG 20051246114617), XVII Amc 41/04 (opubl. MSiG
2005/230/13662), XVII Amc 50/03 (opubl. MSiG
2006/103/6602), XVII Amc 81/05 (opubl. MSiG
2006/99/6128), XVII Amc 72/04 (opubl. MSiG
2007/115/7818). Kontroli Sądu Ochrony Konkurencji i
Konsumentów poddane zostały także wzorce umowne
jakimi posługiwała się pozwana spółka w zakresie
prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej
świadczenia usług finansowych na rzecz konsumentów
(vide: wyrok z dnia 27 kwietnia 2005r. o sygn. XVII Amc
103/04k. 103-112).
W ocenie Sądu klauzulę zawartą w ww. zapisach umowy
odnoszącą się do opłaty przygotowawczej i jej zwrotu
należy oceniać w ramach regulacji niedozwolonych
Strona | 50
postanowień umownych w rozumieniu art. 385(1) § 1 k.c.
Regulacja prawna art. 720 k.c. stosunku obligacyjnego jaki
zawiązuje się w ramach zawarcia umowy pożyczki nie
uzależnia skuteczności jego powstania od odpłatności.
Umowa pożyczki jest umową dwustronnie zobowiązującą.
Jej istotnymi postanowieniami jest przeniesienie przez
pożyczkodawcę własności pieniądza lub rzeczy ruchomych
i zwrot przez pożyczkobiorcę tej samej ilości pieniędzy
(rzeczy).
Kwestia
pobieranych
opłat
przez
pożyczkodawców, zwłaszcza w okresie zaostrzania
warunków udzielania kredytów przez banki, nie może
pozostać poza kontrolą prawną, zwłaszcza tej sprawowaną
przez wymiar sprawiedliwości w ramach art. 385(1) k.c. i
następnych przepisów. Zaznaczyć należy, iż strona
pozwana posługiwała się zawierając z powódką
przedwstępną umowę pożyczek ustalonym przez siebie
formularzem. To samo dotyczy złożonego oświadczenia
przez powódkę w przedmiocie nie kwestionowania treści
postanowień
podpisanej
umowy
przedwstępnej.
Wypełnienie przygotowanego blankietu i dopisanie dwóch
innych zastrzeżeń, wbrew twierdzeniom strony pozwanej
prezentowanych we wniesionym sprzeciwie od nakazu
zapłaty, nie świadczy, iż warunki umowy były negocjowane
indywidualnie ze stroną powodową. W żadnym z
paragrafów przedmiotowej umowy nie ma odniesienia do
wniesionych przez konsumenta propozycji zmian umowy
zawartych w podpisanym przez nią oświadczeniu. Z
oświadczenia czytamy: „W przypadku zgłoszenia zastrzeżeń
należy wskazać, które z postanowień umowy, i w jakim
zakresie, mają zostać negocjowane indywidualnie". Taki
zapis nie oznacza, iż wpisane w oświadczenie zastrzeżenia
automatycznie doprowadziły do zmiany treść umowy, czy
pozwana uwzględniła je treści umowy. Zatem nie można z
takiego zapisu jednoznacznie stwierdzić, iż doszło do
zmiany umowy przedwstępnej poprzez indywidualne
negocjacje pozwanej z powódką. Konstatując szerzej należy
stwierdzić, iż nie można jednoznacznie przyjąć, że do
jakichkolwiek negocjacji umowy między stronami doszło.
Powódka nie miała wpływu na treść umowy przedwstępnej,
a na pewno nie miała wpływu na postanowienia umowy
dotyczące opłaty przygotowawczej, jej wysokości,
warunków zwrotu, a także prawa odstąpienia od umowy.
Stąd też nie ma zastosowania w niniejszej sprawie art.
385(1) § 3 k.c. Stosownie do treści art. 385(1) § 1 k.c.
postanowienia umowy zawieranej z konsumentem
nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują
jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi
obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. W razie
wątpliwości uważa sic, że niedozwolonymi klauzulami
umownymi są te, które w szczególności przewidują utratę
prawa żądania zwrotu świadczenia konsumenta
spełnionego wcześniej niż świadczenie kontrahenta, gdy
strony wypowiadają rozwiązują lub odstępują od umowy
(art. 385 pkt 13 k.c.).
W niniejszej sprawie nie było kwestionowane przez
stronę pozwaną, iż powódka wpłaciła na jej rzecz kwotę
1.250 zł tytułem opłaty przygotowawczej. Natomiast strona
pozwana nie spełniła na jej rzecz żadnych świadczeń. Z
postanowień umowy wprost wynika, że przyjęcie umowy
do realizacji po wniesieniu przez powódkę opłaty
przygotowawczej następuje najpóźniej w ciągu 60 dni (§ 4
pkt 2), a pożyczkodawca zobowiązany jest do udzielenia
promesy wypłaty pożyczek po przedstawieniu wymaganych
zabezpieczeń (§ 6 pkt 1). Z wyjaśnień pełnomocnika
pozwanej stron jednoznacznie wynika, że do zawarcia
umowy przyrzeczonej doszłoby, jeżeli powódka - w ciągu
60 dni spełniłaby warunki odnoszące się do zabezpieczenia
udzielonych pożyczek (k. 59). W niniejszej sprawie
powódka uiściła opłatę przygotowawczą dnia 16 listopada
2011 roku, zaś oświadczenie o odstąpieniu od umowy
nadała listem poleconym w placówce poczty dnia 22
listopada 2011 roku. Od tych czynności technicznych
upłynęło zaledwie 7 dni. Pozwana nie wskazała czy w tym
czasie podjęła jakiekolwiek działania w celu przyjęcia
umowy do realizacji i czy poniosła w związku z nimi koszty
w takiej właśnie wysokości, w tym koszty zabezpieczenia
środków finansowych na udzielenie pożyczek. Zgodnie z
art. 6 k.c. na pozwanej w tym zakresie ciąży ciężar
udowodnienia faktów, z których wywodzi ona skutki
prawne. Okoliczność poniesienia kosztów w wysokości
uiszczone opłaty przygotowawczej przez pozwaną w
związku z podpisaniem umowy przedwstępnej nie została
przez nią wykazana. Wyjaśnienie pełnomocnika strony
pozwanej, że na koszty składają się poniesione przez niego
wydatki związane z dojazdem na rozprawę w niniejszej
sprawie są nie do przyjęcia. Zwrotu tego rodzaju kosztów
strona pozwana mogłaby domagać się w myśl art. 98 § 2
k.p.c. jako kosztów procesu, a nie poniesionych kosztów
zawarcia umowy przedwstępnej. W dacie jej zawarcia nie
istniał jeszcze żaden spór między stronami, który
rozstrzygany byłyby przed sądem powszechnym.
Sąd uznał jedynie, iż adekwatną do nakładu pracy
pozwanej będzie opłata przygotowawcza w wysokości 250
zł. Niewątpliwie bowiem doszło do rozpatrzenia wniosku
powódki o udzielenie pożyczki przez stronę pozwaną i
przygotowania przedwstępnej umowy zawarcia pożyczek
gotówkowych. Należało dlatego uznać, iż strona pozwana
poniosła koszty związane z dokonaniem powyższych
czynności faktycznych, jednakże nie w wysokości 1.250 zł,
a w ocenie Sądu w kwocie 250 zł. Wysokość opłaty
przygotowawczej nie może być uzależniona od wysokość
udzielonej pożyczki. Powinna ona stanowić zwrot
poniesionych nakładów pracy i wydatków związanych z
przygotowaniem i zawarciem konkretnej umowy.
Mając na uwadze powyższe Sąd zasądził na rzecz
powódki od pozwanej różnicę między uiszczoną kwotą
tytułem opłaty przygotowawczej (1.250 zł), a wysokością
faktycznie poniesionych kosztów (250 zł), oddalając
powództwo w pozostałym zakresie (pkt I i II wyroku).
Odsetki za opóźnienie należne są powódce na
podstawie art. 481 § 1 i § 2 k.c., zgodnie z jej żądaniem,
zgłoszonym w pozwie i Sąd orzekł je od dnia 28 grudnia
2011 roku.
O kosztach sądowych orzeczono na podstawie art.
113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach
sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. 167, póz. 1398 z )
Strona | 51
mając na uwadze, że powódka została zwolniona od
kosztów sądowych postanowieniem tut. Sądu z dnia 13
stycznia 2012 roku. Na koszty sądowe złożyła się opłata
sądowa w wysokości 63 zł.
Wyrok otrzymaliśmy dzięki uprzejmości Pana Dariusza
Dracewicza - PRK w Ełku
Wybrane orzecznictwo Arbitra Bankowego
ORZECZENIE
ARBITRA BANKOWEGO
Dnia 5 czerwca 2012 roku
Arbiter Bankowy przy Związku Banków Polskich
po rozpoznaniu w dniu 5 czerwca 2012 roku, na
posiedzeniu niejawnym
sprawy z wniosku I.M.Z zam. w G.
przeciwko Bankowi
o zapłatę 1.237,64 zł
1. zasądza od Banku solidarnie na rzecz I.M.Z kwotę
993,64 (dziewięćset dziewięćdziesiąt trzy 64/100) zł z
tytułu należności głównej oraz kwotę 50 (pięćdziesiąt) zł z
tytułu zwrotu opłaty arbitrażowej;
2. oddala wniosek w pozostałym zakresie;
3. zasądza od Banku na rzecz Biura Arbitra Bankowego
kwotę 49 (czterdzieści dziewięć) zł z tytułu zwrotu kosztów
postępowania.
UZASADNIENIE:
Wnioskodawcy I.M.Z wnieśli o zasądzenie od
Banku kwoty 1.237,64 zł z tytułu odszkodowania za
poniesienie dodatkowych kosztów spowodowanych
zawarciem Aneksu nr 1 do umowy kredytu hipotecznego –
kredyt „T”, w ofercie II. Na szkodę złożyły się: koszty
ustanowienia hipoteki - 200 zł, koszty dokonania wyceny
nieruchomości – 200 zł, opłata za zaświadczenie o stanie
zadłużenia -180 zł, ubezpieczenie mieszkania – 219 zł,
usuniecie zapisu z KW – 100 zł, koszty związane z
umożliwieniem wykreślenia hipoteki – 138,64 zł,
wykreślenie hipoteki -200 zł, zwrot naliczonych odsetek od
kredytu za okres od 7 do 30 września 2011 roku.
Bank wniósł o oddalenie wniosku i podniósł, że
Wnioskodawcy podpisując aneks zapoznali się z jego
treścią, którego brzmienie jest jasne i precyzyjne, nie mogli
więc zostać wprowadzeni w błąd co do jego treści.
Arbiter ustalił i zważył, co następuje:
Zgłoszone roszczenie jest uzasadnione.
Bezspornym jest, że w dniu 24 czerwca 2009 roku
Wnioskodawcy zawarli z Bankiem
umowę kredytu
hipotecznego – kredyt „T” nr *** (dowód – umowa) na
kwotę 237.231,80 zł. Strony podpisały również Aneks nr 1
do umowy kredytu, obowiązujący od dnia 24 lipca 2009
roku, którego przedmiotem była zmiana postanowień
umowy kredytu w związku ze skorzystaniem przez
kredytobiorców z Oferty II, na podstawie której
kredytobiorcy uzyskali prawo do odroczenia zapłaty części
rat odsetkowych przez okres 24 miesięcy na zasadach
określonych w aneksie. Poza sporem pozostaje także, że po
upływie okresu karencji, różnica wynikająca z obniżonych
rat odsetkowych w okresie 24 miesięcy została doliczona do
salda kredytowego, powodując wzrost raty kredytu w
stosunku do wysokości obowiązującej przed zawarciem
aneksu oraz że kredytobiorcy zaciągnęli kredyt w innym
banku i spłacili sporne zadłużenie, po czym wystąpili do
Banku o zwrot kwoty 1.237,64 zł, którą ponieśli w celu
uzyskania nowego kredytu (koszty wykreślenia i
ustanowienia hipoteki - 638,64 zł, koszty wyceny
nieruchomości – 200 zł, opłata za zaświadczenie o stanie
zadłużenia – 180 zł, ubezpieczenie mieszkania – 219 zł
oraz odsetki naliczone od kredytu za okres od 7 do 30
września 2011 roku).
Istota sporu sprowadza się do ustalenia
prawidłowości działania Banku przy zawarciu
umowy
kredytu i aneksu w ofercie II oraz oszacowania wysokości
poniesionej przez kredytobiorców szkody majątkowej.
Na wstępie rozważań przywołać należy przepis art.
353 kc, który statuuje zasadę swobody kontraktowania,
według której strony zawierające umowę mogą ułożyć
stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść
lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku,
ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Czynność
prawna sprzeczna z ustawą albo mająca na celu obejście
ustawy jest nieważna, chyba że właściwy przepis przewiduje
inny skutek, w szczególności ten, iż na miejsce nieważnych
postanowień czynności prawnej wchodzą odpowiednie
przepisy ustawy. Nieważna jest także czynność prawna,
sprzeczna z zasadami współżycia społecznego (art. 58 § 1 i
2 kc). Stan nieważności umowy organ orzekający bierze
zawsze pod uwagę z urzędu, bez konieczności zgłaszania
tego zarzutu przez stronę sporu. Co prawda Wnioskodawcy
nie podnieśli tego zarzutu expressis verbis (Bank odczytał
go jako powołanie się na wadę oświadczenia woli – błąd),
jednak dla oceny istoty sporu niezbędne było odniesienie
się do tej kwestii, bez względu na to, czy została
prawidłowo nazwana przez skarżących.
W pierwszej kolejności należało więc dokonać
oceny
umowy
i
aneksu
według
kryteriów
formalnoprawnych. I tak: w ocenie Arbitra oba kontrakty są
zgodne z ustawą, a ich treść i cel nie sprzeciwia się
właściwości stosunku kredytowego, którego istotą jest
zobowiązanie się banku do oddania do dyspozycji
kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwoty
środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel
oraz zobowiązanie się kredytobiorcy do korzystania z niej
na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty
wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych
terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego
kredytu (art. 69 i nast. ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku
Prawo bankowe, tekst jednolity Dz. U z 02r., Nr 72, poz.
665 z późniejszymi zmianami).
Oceniając w dalszej kolejności zgodność
omawianych dokumentów z zasadami współżycia
Strona | 52
społecznego odwołać należy się do przepisu art. 5 kc,
zawierającego generalną klauzulę naruszenia prawa
podmiotowego, która odpowiada tzw. wewnętrznej teorii
nadużycia prawa podmiotowego, zgodnie z którą czynienie
ze swego prawa użytku sprzecznego m. in. z zasadami
współżycia społecznego, nie jest uważane za wykonywanie
prawa i nie korzysta z ochrony (tak też prof. K.
Pietrzykowski, Komentarz do Kodeksu cywilnego,
Wydawnictwo C.H. Beck, Warszawa 1997r.). Omawiana
klauzula generalna zastąpiła w Kodeksie dane klauzule
słuszności, dobrej wiary, dobrych obyczajów i uczciwego
obrotu, a przy jej stosowaniu należy brać pod uwagę
całokształt okoliczności dokonywania czynności prawnej.
Pamiętać należy także, że sprzeczność z zasadami
współżycia społecznego nie musi być zawiniona przez
stronę. W obrocie konsumenckim za sprzeczne z zasadami
współżycia społecznego może być uznane np.
wykorzystanie silniejszej pozycji wobec dłużnika i
narzucenie mu niekorzystnych i związanych z rażącym
pokrzywdzeniem jego interesów zapisów umownych (tak
też: wyrok S. A. w Krakowie z 18.12.1990 r., IACr 117/90)
oraz wprowadzenie do umów z konsumentami klauzul
abuzywnych. Dokonując oceny zgodności aneksu II z
zasadami współżycia społecznego Arbiter wziął pod uwagę
przede wszystkim daty zawarcia umowy głównej i aneksu,
rzeczywisty cel kontraktowania oraz zakres i sposób
dostarczenia kredytobiorcom informacji niezbędnych do
podjęcia racjonalnej decyzji o potrzebie aneksowania.
Ustalając okoliczności kontraktowania należało
mieć na uwadze, iż oba dokumenty, tj. umowa zasadnicza i
aneks zostały sporządzone w tak bliskiej odległości
czasowej (aneks wszedł w życie miesiąc po zawarciu
umowy głównej!), że koniecznym jest zbadanie, jaki był cel
takiego działania, tym bardziej, że stroną inicjującą zmianę
„Indywidualnych zapisów w Umowie Kredytu” był Bank –
kredytodawca, a więc nie wynikało to ze zgłaszanej
potrzeby kredytobiorcy. Od sposobu przedstawienia
kredytobiorcom tego celu i korzyści związanych z
aneksowania
umowy,
zależało
podjęcie
przez
konsumentów, którzy nie mieli przecież problemów ze
spłatą zobowiązania na pierwotnych warunkach oraz byli
przekonani, że „Indywidualne zapisy w Umowie Kredytu”
odpowiadają ich ekonomicznym interesom, pozytywnej
decyzji. Obowiązkiem Banku było zatem wyraźne
wskazanie kredytobiorcom zamiaru kontrahowania (animus
contrahendi) i określenie rodzaju transakcji i ryzyk z nią
związanych, po to, by kredytobiorcy prawidłowo podjęli
decyzję i byli świadomi prawnych i ekonomicznych
konsekwencji złożonego oświadczenia woli. Zwrócić należy
również uwagę, że nic nie stało na przeszkodzie
pierwotnemu wynegocjowaniu okresu karencji w spłacie
części odsetek.
I tak: przedmiot (cel) aneksu został określony we
wstępie tego dokumentu („Przedmiotem Aneksu jest
zmiana postanowień Umowy Kredyt T *** z dnia 24
czerwca 2009 zawartej między Stronami w związku ze
skorzystaniem przez Kredytobiorcę z Oferty II, na
podstawie której kredytobiorcy uzyskali prawo do
odroczenia zapłaty części rat odsetkowych przez okres 24
miesięcy na zasadach opisanych poniżej”), zatem
kredytobiorcy mogli sądzić, że był to jedyny cel aneksu, a
poza zmianą sposobu spłaty zadłużenia, inne elementy
umowy kredytu nie ulegną zmianie. W ocenie Arbitra,
omawiany zapis sprawił, ze animus contrahendi obu stron
umowy był różny, a złożone oświadczenia woli nie
obejmowały tego samego przedmiotu kontraktowania.
Bezsprzecznie najistotniejszą informacją dla kredytobiorcy
kredytu hipotecznego, a więc zawartego na długi okres
czasu i odnoszącego się do dużej kwoty pieniężnej jest cena
kredytu, która stanowi jedną z essentialia negotii umowy, zaś
deficyt wiedzy w tym zakresie zarówno przed, jak i czasie
trwania umowy powoduje, że konsument obciążony jest
znacznie wyższym ryzykiem ekonomicznym, który w
skrajnym
przypadku
może
doprowadzić
do
niewypłacalności. Tymczasem z dalszych zapisów aneksu
jednoznacznie wynika, że podpisanie dokumentu
spowodowało drastyczną zmianę również innych
postanowień umownych, w szczególności ceny - całkowity
koszt kredytu wzrósł bowiem z kwoty 506.197,51 zł do
kwoty 701.752,90 zł, RRSO z wartości 9,91% do 12,93%, a
oprocentowanie wzrosło z 9,91% do 14,91%, jak też
podwyższeniu uległa kwota hipoteki ustanowionej na rzecz
Banku, w związku ze zmianą oprocentowania kredytu (nota
bene kwota nowej hipoteki w ogóle nie została wskazana w
aneksie!, jak też strony nie odniosły się do
dotychczasowego brzmienia p. V umowy głównej, w
którym określono wartość pierwotnie ustalonych hipotek).
Mimo dokonywanej spłaty zadłużenia w okresie
promocyjnym, na skutek doliczenia sumy kwot wszystkich
odroczonych rat odsetkowych do salda kredytu, wzrosła
kwota kapitału pozostałego do spłaty po tym okresie,
natomiast konsumenci nie mieli świadomości, czy Bank
ocenił ich zdolność kredytową czyli zdolność do spłaty
zaciągniętego kredytu wraz z odsetkami w terminach
określonych w umowie (art. 70 prawa bankowego) przy
uwzględnieniu zmian objętych aneksem. Jak wskazuje stan
sprawy, po zakończeniu okresu karencji, kredytobiorcy nie
byli nie w stanie wywiązać się ze zobowiązania, bowiem
wysokość raty nie odpowiadała ich możliwościom
finansowym, a kwota kredytu przekroczyła wartość
nieruchomości.
W dalszej zatem kolejności Arbiter ustalił, czy
informacja o cenie produktu po zmianie umowy była jasna,
tj. dostępna i czytelna oraz zrozumiała dla konsumentów.
Ocena odnosiła się zarówno do języka, w jakim aneks
został sformułowany, szaty graficznej, jak i zakresu oraz
czytelności informacji. Z uwagi na finansowy, a więc trudny
i mniej transparentny dla klientów detalicznych charakter
zawieranej umowy, obowiązkiem Banku było wyraźne i
precyzyjne określenie skutków zawarcia aneksu. Przy
dokonywaniu oceny Arbiter miał również na względzie
zapisy Rozdziału II „Zasad dobrej praktyki bankowej” czyli
branżowego kodeksu etycznego, pt. „Zasady postępowania
banków w stosunkach z klientami” („1. W stosunkach z
klientami banki postępują z uwzględnieniem szczególnego
Strona | 53
zaufania, jakim są darzone oraz wysokich wymagań co do
rzetelności, traktując wszystkich swoich klientów z należytą
starannością. 2. Bank nie może wykorzystywać swego
profesjonalizmu w sposób naruszający interesy klientów. 3.
Bank w stosunkach z klientami i przy wykonywaniu
czynności na rzecz klienta powinien działać zgodnie z
zawartymi umowami, w granicach dobrze pojętego interesu
własnego i z uwzględnieniem interesu klientów. 4. Bank
powinien informować klienta o rodzajach i warunkach
świadczonych usług, wyjaśniając różnice między
poszczególnymi oferowanymi usługami ze wskazaniem
korzyści, które dana usługa gwarantuje oraz związanych z
daną usługą ryzykach. 5. Zasady działania banku w
stosunkach z klientami, informacje o świadczonych
usługach, a także umowy, dokumenty bankowe i pisma
kierowane do klientów powinny być formułowane w
sposób precyzyjny i zrozumiały”). Oceny dokonano przy
odwołaniu się do definicji „przeciętnego konsumenta” czyli
takiego, który jest dostatecznie dobrze poinformowany,
uważny i ostrożny (art. 2 p. 8 ustawy z dnia z dnia 23
sierpnia 2007 r. o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom
rynkowym, Dz. U. Nr 171, poz. 1206).
Analiza treści Aneksu nr 1 do Umowy kredytu
hipotecznego – kredyt „T”, w szczególności zapisów § 1 p.
1 – 5 oraz p. VIII c „Indywidualne zapisy w Umowie
kredytu” pozwala stwierdzić, że koszty związane z
zawarciem aneksu nie zostały kredytobiorcom rzetelnie
przedstawione. I tak: w umowie głównej dane dotyczące
marży Banku są jasno i wyraźnie wskazane, tj. w jednym
punkcie tabeli (vide: p. IV), natomiast w aneksie informacja
o marży zawarta jest zarówno w p. IV tabeli, jak i poza
tabelą (vide: § 1 p. 1 aneksu). Dla przeciętnego konsumenta
takie odesłania są niejasne. Ponadto kredytobiorcy nie
otrzymali harmonogramu spłaty kredytu, jak tez informacji
o szacunkowej wysokości raty po zakończeniu karencji,
zatem nie mogli ocenić, jaki wpływ na wysokość zadłużenia
miało zawarcie aneksu. Niejasny jest również, wbrew
twierdzeniom Banku, zapis § 1 p. 2 aneksu („Bank wyraża
zgodę na odroczenie płatności części rat odsetkowych. W
okresie 24 miesięcy od dnia wejścia w życie niniejszego
Aneksu Kredytobiorca zobowiązany jest do zapłaty rat
odsetkowych obliczonych przez Bank w oparciu stałe
oprocentowanie wynoszę 3% w skali roku. Odroczone
części rat odsetkowych będą oprocentowane na warunkach
określonych w ust. 1”), gdyż po pierwsze: kredytobiorca nie
uzyskał informacji, jaka część raty zostanie odroczona, a po
wtóre: dlaczego zastosowano nowy rodzaj oprocentowania
– stałe, mimo wskazania, iż kredyt jest oprocentowany
zmienną stopą, która na dzień zawarcia umowy wynosi
12,91% (a umowie głównej 9,90%).
Odnosząc się do twierdzenia Banku, iż w § 2 aneksu
Wnioskodawcy oświadczyli, „Potwierdzamy otrzymanie rzetelnej
i pełnej informacji o wybranej przez nas ofercie „II”. Jesteśmy
świadomi parametrów kredytu w trakcie trwania w/w oferty jak i po
jej upływie” (vide – Aneks), stwierdzić należy, iż zapis ten nie
stanowi dowodu przesadzającego o prawidłowości
podanych przez Bank i pośrednika kredytowego danych, a
jedynie o tym, że konsumenci znali podane im dane i na ich
podstawie dokonali oceny skutków ponownego
kontraktowania.
W ocenie Arbitra, całokształt okoliczności zawarcia
aneksu, w szczególności jego cel, czas i sposób zawarcia
oraz jakość zawartych w aneksie danych świadczą o tym, że
Bank wykorzystał swoją silniejszą pozycję wobec
dłużników i narzucił im niekorzystne i rażąco krzywdzące
ich interesy zapisy umowne, a zatem umowa jest niezgodna
z zasadami współżycia społecznego i podstawowymi
zasadami etycznymi banków: profesjonalizmu, rzetelności,
rzeczowości, staranności i najlepszej wiedzy. Wobec tego,
zastosowanie w sprawie znajdzie przepis art. 58 § 2
kc „Nieważna jest czynność prawna sprzeczna z zasadami
współżycia społecznego”, zaś zawarty aneks należy uznać
za nieważny w całości”.
W dalszej kolejności ustalić zatem należało, czy na
skutek nienależytego działania Banku i zawarcia aneksu,
skarżący ponieśli szkodę majątkowa i w jakiej wysokości.
Dla oceny istnienia związku przyczynowego między
poniesioną szkodą, a zawinionym działaniem Banku ocenie
poddano treść korespondencji stron, z której jednoznacznie
wynika, że przeniesienie kredytu do innego banku było
skutkiem nienależytego działania Banku oraz braku
współdziałania kredytodawcy po zaistnieniu sporu. I tak:
niezwłocznie po otrzymaniu zawiadomienia o zmianie
kosztów kredytu (vide: pismo Banku z dnia 25 lipca 2011
roku), kredytobiorcy pismem z dnia 10 sierpnia 2011 roku
podnieśli zarzuty dotyczące kilkakrotnego wprowadzenia
ich w błąd (również podczas rozmowy telefonicznej w dniu
15 lipca 2011 roku) i zwrócili się o podjęcie negocjacji w
sprawie ustalenia sposobu spłaty zadłużenia. W piśmie z
dnia 1 września 2011 roku Bank nie wyraził na to zgody,
zatem kredytobiorcy podjęli starania o uzyskanie kredytu w
innym banku, co wiązało się z koniecznością poniesienia
dodatkowych kosztów. Wnioskodawcy zażądali zwrotu
następujących kosztów: kosztów ustanowienia hipoteki 200 zł, kosztów dokonania wyceny nieruchomości – 200 zł,
opłaty za zaświadczenie o stanie zadłużenia -180 zł,
ubezpieczenia mieszkania – 219 zł, usunięcia zapisu z KW
– 100 zł, kosztów związanych z umożliwieniem wykreślenia
hipoteki – 138,64 zł, wykreślenia hipoteki -200 zł, zwrotu
naliczonych odsetek od kredytu za okres od 7 do 30
września 2011 roku.
W ocenie Arbitra, w świetle przedłożonych
dokumentów, na uwzględnienie zasługuje szkoda w
wysokości 993,64 zł z tytułu: kosztów ustanowienia
hipoteki - 200 zł, kosztów dokonania wyceny
nieruchomości – 200 zł, opłaty za zaświadczenie o stanie
zadłużenia -180 zł, usuniecie zapisu z KW – 75 zł oraz
kosztów związanych z umożliwieniem wykreślenia hipoteki
– 138,64 zł i opłaty za wykreślenie hipoteki -200 zł, gdyż
pozostaje ona w adekwatnym związku przyczynowym z
działaniem Banku i została należycie wykazana (dowód –
dokumenty złożone przez skarżących).
Wobec powyższego, uznając zgłoszone roszczenie za
zasadne do kwoty 993,64 zł, Arbiter Bankowy orzekł, jak w
Strona | 54
p. 1, oddalając roszczenie ponad tę kwotę (p. 2). Oddaleniu
uległy roszczenia z tytułu zwrotu kosztów ubezpieczenia
nieruchomości -219 zł, gdyż kwota składki wynosiła 118 zł
(vide - polisa), a umowa ubezpieczenia nie wygasała
automatycznie po spłacie kredytu, kwota 49,20 zł z tytułu
zwrotu kosztów notarialnych, gdyż nie mają one
bezpośredniego związku ze sprawą (vide – dwa notarialne
poświadczenia podpisu z 10 sierpnia 2011 roku) oraz
roszczenie o odsetki za okres od 7 do 30 września 2011
roku, gdyż zgodnie z przepisem art. 75 a Prawa bankowego,
termin spłaty kredytu jest zastrzeżony na korzyść obu stron.
Na podstawie § 20 ust. 2 p. 4 w zw. z § 25 ust. 3
Regulaminu Bankowego Arbitrażu Konsumenckiego,
Arbiter orzekł o kosztach postępowania (p. 3).
Powyższe orzeczenie uzyskaliśmy dzięki uprzejmości
Pani Katarzyny Marczyńskiej – Arbitra Bankowego.
Jakie korzyści dla konsumentów przyniesie
implementacja nowej dyrektywy
konsumenckiej?
1.
2.
3.
Nowe pojęcia w dyrektywie
Wymogi informacyjne
Czy problem opłat dodatkowych pogrąży handel
elektroniczny?
4. „…złożenie zamówienia pociąga za sobą
obowiązek zapłaty…”
5. Wydłużenie terminu do odstąpienia od umowy
6. Zharmonizowany wzór formularza
7. Realizacja prawa do odstąpienia od umowy
8. Wyjątki od prawa do odstąpienia od umowy
9. Opłaty za korzystanie ze sposobów płatności lub
call centre
10. Podstawowe korzyści dla konsumentów
Nowa dyrektywa konsumencka95 zharmonizuje
przepisy prawa na terenie wszystkich państw Unii
Europejskiej. Dla konsumentów oznacza to ułatwienie
zakupów w sieci, a dla wielu przedsiębiorców
konieczność zmiany zasad prowadzenia biznesu i
dostosowanie ich do zmieniających się przepisów.
Pociągnie to za sobą wiele nowych obowiązków, ale
Dyrektywa 2011/83/UE z 25 października 2011 r. w sprawie praw
konsumentów, zmieniająca dyrektywę Rady 93/13/EWG i dyrektywę
1999/44/WE Parlamentu Europejskiego i Rady oraz uchylająca
dyrektywę Rady 85/577/EWG i dyrektywę 97/7/WE Parlamentu
Europejskiego i Rady (Dz.U.UE L 304/64 z 22.11.2011)
95
także większe otwarcie się na klientów z zagranicy.
Harmonizacja przepisów prawa na terenie państw
Unii Europejskiej powinna konsumentom ułatwić
dokonywanie zakupów w sieci przede wszystkim w
aspekcie transgranicznym, co może z kolei pozytywnie
przełożyć się na zwiększone obroty sklepów
internetowych.
Państwa członkowskie mają obowiązek wdrożenia
dyrektywy do 13 grudnia 2013 r., natomiast dotychczasowe
przepisy tracą moc z dniem 13 czerwca 2014 r. Dyrektywa
o prawach konsumentów zmienia dwie inne dotychczas
obowiązujące: Dyrektywę w sprawie niektórych aspektów
sprzedaży towarów konsumpcyjnych i związanych z tym
gwarancji (99/44/WE) i Dyrektywę w sprawie
nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich
(93/13/EWG) oraz zastępuje Dyrektywę w sprawie
ochrony konsumentów w przypadku umów zawieranych na
odległość (97/7/WE) i Dyrektywę w sprawie ochrony
konsumentów w odniesieniu do umów zawartych poza
lokalem przedsiębiorstwa (85/577/EWG).
Nowe pojęcia w dyrektywie
Przepisy nowej dyrektywy konsumenckiej rozszerzają
definicję umowy zawieranej na odległość, która zgodnie z
ich treścią powinna obejmować wszystkie przypadki, w
których umowa zawarta jest między przedsiębiorcą a
konsumentem w ramach zorganizowanego systemu
sprzedaży lub świadczenia usług na odległość, wyłącznie
przy użyciu jednego lub większej liczby środków
porozumiewania się na odległość (takich jak sprzedaż
wysyłkowa, Internet, telefon lub faks) aż do momentu
zawarcia umowy włącznie. Definicja ta, zdaniem unijnego
ustawodawcy, powinna obejmować również sytuacje, w
których konsument udaje się do lokalu przedsiębiorstwa
jedynie w celu uzyskania informacji o towarach lub
usługach, a następnie negocjuje i zawiera umowę na
odległość. Z kolei umowa, która jest negocjowana w lokalu
przedsiębiorstwa danego przedsiębiorcy i zostaje
ostatecznie zawarta przy użyciu środków porozumiewania
się na odległość, nie powinna być uważana za umowę
zawieraną na odległość. Za taką umowę nie należy także
uznawać umowy zainicjowanej za pomocą środka
porozumiewania się na odległość, ale ostatecznie zawartej w
lokalu przedsiębiorstwa danego przedsiębiorcy, a także
rezerwacji dokonanej przez konsumenta – przy użyciu
środka porozumiewania się na odległość – usługi
profesjonalisty, tak jak w przypadku telefonicznej rezerwacji
przez
konsumenta
wizyty u fryzjera. Pojęcie
zorganizowanej sprzedaży lub świadczenia usług na
odległość powinno obejmować systemy oferowane przez
osobę trzecią inną niż przedsiębiorca, ale z których
przedsiębiorca korzysta, takie jak platforma internetowa, ale
ta nie powinno jednak obejmować przypadków, w których
strony internetowe oferują jedynie informacje o
przedsiębiorcy, jego towarach lub usługach oraz jego dane
kontaktowe.
Strona | 55
Dyrektywa konsumencka uwzględniając rozwój Internetu
oraz popularyzację zakupów on-line wprowadza w końcu
nowe pojęcia jak trwałe nośniki czy treści cyfrowe, których
brak był istotnie odczuwalny dla obu stron obrotu. Trwały
nośnik definiowany jest jako każde urządzenie
umożliwiające
konsumentowi
lub
przedsiębiorcy
przechowywanie informacji kierowanych do niego
osobiście, w sposób umożliwiający dostęp do tych
informacji w przyszłości przez okres odpowiedni do celów,
jakim te informacje służą, i które pozwala na odtworzenie
przechowywanych informacji w niezmienionej postaci.
Takie nośniki powinny obejmować w szczególności papier,
pamięć USB, płyty CD-ROM, DVD, karty pamięci lub
dyski twarde komputerów, a także pocztę elektroniczną.
Dotychczas istotne wątpliwości budziła niejednoznaczność
w tym zakresie, która wielokrotnie wykorzystywana była
przez obie strony obrotu.
W nowych przepisach pojawia się również pojęcie treści
cyfrowe, które oznaczają dane wytwarzane i dostarczane w
formie cyfrowej, takie jak: programy komputerowe,
aplikacje, gry, muzyka, nagrania wizualne lub teksty, bez
względu na to, czy dostęp do nich osiąga się poprzez
pobieranie czy poprzez odbiór danych przesyłanych
strumieniowo, na trwałym nośniku czy przy użyciu
jakichkolwiek innych środków. Jeżeli treści cyfrowe
dostarczane są na trwałym nośniku, takim jak płyty CD lub
DVD, wówczas treści te powinny być uznawane za towary
w rozumieniu niniejszej dyrektywy. Umowy, których
przedmiotem jest dostarczanie treści cyfrowych, które nie
są dostarczane na trwałym nośniku, nie powinny być
klasyfikowane ani jako umowy sprzedaży, ani jako umowy o
świadczenie usług.
Poza ogólnymi wymogami informacyjnymi przedsiębiorca
powinien informować konsumenta o funkcjonalnościach i
mającej znaczenie interoperacyjności treści cyfrowych.
Pojęcie funkcjonalności odnosi się bowiem do możliwych
sposobów wykorzystywania treści cyfrowych, na przykład
do śledzenia zachowania konsumenta; jak również do braku
lub do istnienia jakichkolwiek ograniczeń technicznych,
takich jak ochrona za pośrednictwem zarządzania prawami
autorskimi do treści cyfrowych lub kodowania
regionalnego. Pojęcie mającej znaczenie interoperacyjności
ma opisywać informacje dotyczące standardowego sprzętu i
oprogramowania komputerowego, z którym treści cyfrowe
są kompatybilne, np.: system operacyjny, wymagana wersja
oraz pewne cechy sprzętu komputerowego.
Wymogi informacyjne
Nowe przepisy rozszerzają i tak już rozbudowane
obowiązki informacyjne. Z jednej strony istotne jest, aby
konsumenci otrzymywali jak najszerszą i najpełniejszą
informację
o
produkcie/usłudze
oraz
samym
przedsiębiorcy, jednak nadmiar informacji, do których
przekazania zobowiązany będzie przedsiębiorca, może
zniechęcić ich do prowadzenia tego typu działalności, w
szczególności w jej odmianie transgranicznej.
Mowa jest bowiem o tym, że przedsiębiorca powinien
udzielić konsumentowi jasnych i wyczerpujących
informacji, zanim konsument zostanie związany umową
zawieraną na odległość, uwzględniając szczególne potrzeby
szczególnie wrażliwych konsumentów (ze względu na ich
niepełnosprawność umysłową, fizyczną lub psychiczną,
wiek lub łatwowierność). Informacje, które mają zostać
dostarczone konsumentom przez przedsiębiorcę, nie
powinny być zmieniane, jeśli strony ni postanowiły inaczej.
Nowa dyrektywa porusza również problematykę reklam i
rozsyłanych sms’ów. W przypadku umów zawieranych na
odległość wymogi informacyjne powinny zostać
dostosowane, aby uwzględnić ograniczenia techniczne
niektórych nośników, takie jak ograniczenia związane z
liczbą znaków na ekranie niektórych telefonów
komórkowych lub ograniczenia czasowe dotyczące reklam
telewizyjnych. W takich przypadkach przedsiębiorca
powinien spełnić minimalne wymogi informacyjne i odesłać
konsumenta do innego źródła informacji, na przykład
podając bezpłatny numer telefonu lub hiperłącze do strony
internetowej przedsiębiorcy, na której stosowne informacje
są bezpośrednio udostępnione i łatwo dostępne.
Czy problem opłat dodatkowych pogrąży handel
elektroniczny?
Jeżeli przedsiębiorca nie spełnił wymogów informacyjnych
dotyczących:
 opłat dodatkowych - łączna cena towarów lub usług
wraz z podatkami lub sposób, w jaki ma być obliczana
cena, jak również wszystkie dodatkowe opłaty za
transport, dostarczenie lub usługi pocztowe lub
jakiekolwiek inne koszty lub informacja o możliwości
powstania konieczności uiszczenia takich dodatkowych
opłat,
 kosztów zwrotu towarów - informacja, że konsument
będzie musiał ponieść koszty zwrotu towarów w
przypadku odstąpienia od umowy oraz, w odniesieniu
do umów zawieranych na odległość, koszty zwrotu
towarów, jeżeli towary ze względu na swój charakter nie
mogą zostać w zwykłym trybie odesłane pocztą,
wówczas konsument nie będzie ponosił tych opłat lub
kosztów. Ciężar dowodu w zakresie spełnienia wymogów
informacyjnych spoczywa na przedsiębiorcy. Oznacza to, że
nieuwzględnienie jakichkolwiek, nawet najmniejszych
kosztów w specyfikacji dotyczącej ceny za oferowany
produkt lub usługę, które składają się na cenę całkowitą,
ściąganą z konta konsumenta, będzie powodowało po
stronie przedsiębiorcy konieczność poniesienia tych
kosztów we własnym zakresie. Miejmy nadzieję, że
zdyscyplinuje to przedsiębiorców, którzy dotychczas nie
dochowywali należytej staranności w dokonywaniu
specyfikacji poszczególnych kosztów. Z drugiej strony
spodziewać się należy głosów ze strony przedsiębiorców,
którzy będą obawiali się przerzucenia na nich ciężaru
kosztów transportu czy dostarczenia zakupionego
produktu. W sytuacji, gdy przedmiotem sprzedaży są dobra
niekoniecznie luksusowe, ale zwyczajnie drogie, wówczas
brak rzetelnej informacji o zasadach ponoszenia kosztów,
Strona | 56
może doprowadzić daną firmę do istotnych problemów
finansowych.
„…złożenie zamówienia pociąga za sobą obowiązek
zapłaty…”
Obowiązki informacyjne obejmują również konieczność
wskazania w jasny i czytelny sposób, najpóźniej na
początku procesu składania zamówienia, czy mają
zastosowanie jakiekolwiek ograniczenia w dostarczeniu oraz
jakie sposoby płatności są akceptowane. Ponadto ważne
jest zapewnienie, aby w przypadku umów zawieranych na
odległość zawartych za pośrednictwem stron internetowych
konsument miał możliwość przeczytania i zrozumienia w
całości głównych elementów umowy przed złożeniem
zamówienia. W tym celu wprowadzono wymóg, aby
elementy te były widoczne w bezpośrednim sąsiedztwie
potwierdzenia wymaganego do złożenia zamówienia.
Ważne jest również zapewnienie, aby w takich sytuacjach
konsument był w stanie określić moment, w którym
przyjmuje na siebie obowiązek zapłaty na rzecz
przedsiębiorcy. Dlatego też należy wyraźnie zwracać uwagę
konsumenta, w drodze jednoznacznego sformułowania, na
fakt, że złożenie zamówienia pociąga za sobą obowiązek
zapłaty na rzecz przedsiębiorcy. Wielu konsumentów nadal
nie ma świadomości, że za pośrednictwem Internetu może
dojść do skutecznego zawarcia umowy i nawet, gdy
przedsiębiorca dopełnia wszelkich obowiązków, wysyłając
potwierdzenie zawarcia umowy, usuwają tego typu
potwierdzenie ze skrzynki mailowej, sądząc, że nie ma on
żadnej mocy prawnej.
Wydłużenie terminu do odstąpienia od umowy
Obecne różnice w długości okresów na odstąpienie od
umowy zarówno między państwami członkowskimi, jak i
między umowami zawieranymi na odległość prowadzą do
niepewności prawa i do powstawania kosztów związanych z
przestrzeganiem przepisów. Do umów zawieranych na
odległość powinien mieć zastosowanie taki sam okres na
odstąpienie od umowy. W przypadku umów o świadczenie
usług okres na odstąpienie od umowy wygasał będzie po
upływie 14 dni od zawarcia umowy. W przypadku umów
sprzedaży okres na odstąpienie od umowy wygasać będzie
po upływie 14 dni od dnia, w którym konsument lub osoba
trzecia inna niż przewoźnik i wskazana przez konsumenta
wejdzie w fizyczne posiadanie towarów. Ponadto cieszyć
może fakt, że konsument powinien mieć możliwość
skorzystania z prawa do odstąpienia od umowy przed
wejściem w fizyczne posiadanie towarów. Dotychczas
nieścisłość w tym zakresie powodowała spory nawet wśród
przedstawicieli organizacji konsumenckich. Nie każdy
bowiem widział zasadność stosowania reguły a maiori ad
minus do sytuacji odstąpienia od umowy i realizacji tego
prawa jeszcze przed dostawą towaru do konsumenta.
Uregulowanie tej kwestii w nowej dyrektywie ułatwi nie
tylko konsumentom realizację prawa do namysłu.
Zharmonizowany wzór formularza
Różnice w sposobach wykonywania prawa do odstąpienia
od umowy w poszczególnych państwach członkowskich
prowadzą do powstawania kosztów dla przedsiębiorców
prowadzących sprzedaż transgraniczną. Wprowadzenie
zharmonizowanego wzoru formularza odstąpienia od
umowy, który będzie mógł być używany przez konsumenta,
powinno uprościć proces odstąpienia od umowy i
prowadzić do pewności prawa. Konsument będzie miał
jednak nadal możliwość odstąpienia od umowy, posługując
się własnymi słowami, pod warunkiem że jego
oświadczenie o odstąpieniu od umowy skierowane do
przedsiębiorcy będzie miało charakter jednoznaczny.
Pismo, telefon lub odesłanie towarów wraz z jasnym
oświadczeniem będzie odpowiadało temu wymogowi, ale
ciężar dowodu, że odstąpienie od umowy miało miejsce we
właściwym terminie będzie spoczywał na konsumencie.
Dlatego w interesie konsumenta będzie leżało korzystanie z
trwałego nośnika.
Natomiast wychodząc naprzeciw przedsiębiorcom
stworzono
również
możliwość
udostępnienia
konsumentowi opcji wypełnienia internetowego formularza
odstąpienia od umowy za niezwłocznym potwierdzeniem
jego odbioru przez przedsiębiorcę.
Realizacja prawa do odstąpienia od umowy
Dosyć często zdarzają się sytuacje, kiedy konsumenci
korzystają z przysługującego im prawa do odstąpienia od
umowy po użyciu towarów w stopniu większym, niż jest to
konieczne do stwierdzenia charakteru, cech i
funkcjonowania towarów. W takim przypadku konsument
nie powinien tracić prawa do odstąpienia od umowy, ale
powinien odpowiadać za każde zmniejszenie wartości
towarów. W celu stwierdzenia charakteru, cech i
funkcjonowania towarów konsument powinien obchodzić
się z towarami i sprawdzać je tylko w taki sam sposób, w
jaki mógłby to zrobić w sklepie. Np.: konsument powinien
jedynie przymierzać odzież, lecz nie powinien móc jej nosić.
W związku z tym w okresie na odstąpienie od umowy
konsument powinien obchodzić się z towarami i sprawdzać
je z należytą starannością. Obowiązki konsumenta w
przypadku odstąpienia od umowy nie powinny zniechęcać
go do korzystania z przysługującego mu prawa do namysłu.
Wyjątki od prawa do odstąpienia od umowy
Wyjątki od prawa do odstąpienia od umowy zostały
rozszerzone o kilka nowych sytuacji. Ponad dotychczas
stosowane wskazano brak możliwości odstąpienia od
umowy w przypadku:
a) dostarczania zapieczętowanych towarów, które nie
nadają się do zwrotu ze względu na ochronę zdrowia lub ze
względów higienicznych i których opakowanie zostało
otwarte po dostarczeniu;
b) umów, w przypadku których konsument wyraźnie
zażądał od przedsiębiorcy, aby przyjechał do niego w celu
dokonania pilnej naprawy lub konserwacji. Jeżeli przy okazji
takiej wizyty przedsiębiorca świadczy dodatkowo inne
usługi niż te, których konsument wyraźnie zażądał, lub
Strona | 57
dostarcza towary inne niż części zamienne, które muszą być
wykorzystywane do konserwacji lub naprawy, prawo do
odstąpienia od umowy ma zastosowanie do tych
dodatkowych usług lub towarów;
c) świadczenia usług w zakresie zakwaterowania, innych niż
do celów mieszkalnych, przewozu towarów, najmu
samochodów, gastronomii lub usług związanych z
wypoczynkiem, jeżeli umowa przewiduje konkretny dzień
lub okres świadczenia usługi;
d) dostarczania treści cyfrowych, które nie są dostarczane
na trwałym nośniku, jeżeli spełnienie świadczenia
rozpoczęło się za uprzednią wyraźną zgodą konsumenta i
po przyjęciu przez niego do wiadomości utraty w ten
sposób przysługującego mu prawa do odstąpienia od
umowy.
Prawo do odstąpienia od umowy nie powinno mieć
zastosowania także w przypadku niektórych usług, gdy
zawarcie umowy wiąże się z rezerwacją zasobów, które w
przypadku wykonania prawa do odstąpienia od umowy
mogą okazać się dla przedsiębiorcy trudne do zbycia. Tak
byłoby na przykład w przypadku rezerwacji hotelowych lub
rezerwacji domków letniskowych lub biletów na wydarzenia
kulturalne lub sportowe.
Opłaty za korzystanie ze sposobów płatności lub call
centre
Zgodnie z art. 52 ust. 3 dyrektywy 2007/64/WE
Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 13 listopada 2007
r. w sprawie usług płatniczych w ramach rynku
wewnętrznego, państwa członkowskie powinny mieć
możliwość wprowadzenia zakazu żądania przez
przedsiębiorców opłat od konsumentów lub ograniczyć to
prawo, z uwzględnieniem potrzeby pobudzania konkurencji
i propagowania korzystania ze skutecznych instrumentów
płatniczych. W każdym przypadku należy zakazać
przedsiębiorcy obciążania konsumentów opłatami, które
przewyższają koszty poniesione przez przedsiębiorcę w
związku z korzystaniem z pewnych sposobów płatności.
Ponadto przepisy nowej dyrektywy wprowadziły zapis
mówiący o tym, że państwa członkowskie mają obowiązek
zapewnić, aby w przypadku gdy przedsiębiorca posiada linię
telefoniczną
przeznaczoną
do
telefonicznego
kontaktowania się z nim w sprawie zawartej umowy,
konsument – kontaktując się z przedsiębiorcą – nie był
zobowiązany do płacenia taryfy wyższej niż taryfa
podstawowa. Obie te sytuacje – korzystania z określonych
metod płatności oraz kontaktu z call centre – były
wykorzystywane przez przedsiębiorców (najczęściej linie
lotnicze) do zwiększania swoich dochodów, gdyż koszty te
konsument zmuszony był ponosić, a teoretycznie nie
składały się już one na cenę ostateczna za produkt czy
usługę. Powodowało to wiele frustracji po stronie
konsumentów, którzy za bilety lotnicze dla pięcioosobowej
rodziny zmuszeni byli ponosić pięciokrotną opłatę za
płatność kartą kredytową. Tego typu zapis powinien takie
sytuacje w przyszłości wyeliminować.
Podstawowe korzyści dla konsumentów
Nowa dyrektywa o prawach konsumentów oznacza bardziej
czytelne zasady dokonywania zakupów przez Internet.
Dąży ona do wyeliminowania ukrytych kosztów, w
szczególności dotyczy to oferowanych przez niektórych
sprzedawców usług fałszywie określanych jako darmowe.
Ponadto kładzie ona nacisk na przejrzystość cen – w
ofercie produktu czy usługi będą musiały znaleźć się
wszystkie elementy ceny, a za niedopełnienie tego
obowiązku
zapłaci
przedsiębiorca.
Wprowadzono
możliwość blokowania z góry wypełnionych zamówień –
np. przy zakupie biletu lotniczego sprzedawca nie będzie
mógł traktować jako domyślne zakupu dodatkowych usług
jak np. ubezpieczenie czy wynajem samochodu.
Ujednolicenie terminu do odstąpienia od umowy na terenie
wszystkich krajów Unii Europejskiej ułatwi ten proces
zarówno konsumentom, jak samym przedsiębiorcom.
Interesującym jest również próba rozwiązania tematu
wymuszania ponoszenia dodatkowych kosztów przez
połączeniach z punktem obsługi klienta lub przy wyborze
określonych metod płatności. Konsumenci często skarżyli
się, że tani bilet lotniczy przestaje być tani, gdy doliczy się
do niego opłatę za płatność kartą kredytową. Nowa
dyrektywa rozwiązuje również problem sprzedaży
produktów cyfrowych (np. muzyki czy filmów). Od tej pory
produkty te będą musiały być opatrzone informacją o ich
kompatybilności ze sprzętem i oprogramowaniem, a także
o warunkach kopiowania.
Po wielu latach funkcjonowania na rynku przepisów z
zakresu sprzedaży na odległość uwzględnione zostały w
końcu pojęcia oraz zasady, które są odzwierciedleniem
postępu, jaki miał miejsce w tym czasie w dziedzinie
Internetu oraz handlu elektronicznego. Sposób i tempo
prac nad nowymi przepisami przez unijnego ustawodawcę
być może nie gwarantuje, że nowe przepisy w pełni
zaspokoją nasze oczekiwania. Jednak z punktu widzenia
organizacji konsumenckiej zajmującej się wsparciem w
transgranicznym dochodzeniu roszczeń, cieszy niezwykle
fakt, że nowe przepisy mają choć trochę więcej wspólnego
z internetową rzeczywistością, niż te stosowane dotychczas
- sprzed 15 lat.
Opracowała:
Elżbieta Seredyńska
Europejskie Centrum Konsumenckie (ECK) należy do
Sieci Europejskich Centrów Konsumenckich (ang. ECCNet), służących pomocą konsumentom w całej UE.
Europejskie centra konsumenckie bezpłatnie informują
konsumentów o ich prawach w Unii Europejskiej oraz
pomagają w polubownym rozwiązywaniu sporów
ponadgranicznych z przedsiębiorcami mającymi siedziby w
UE, Norwegii oraz Islandii. Konsumenci mogą zgłaszać do
ECK swoje skargi na nieuczciwe praktyki zagranicznych
biur podróży, linii lotniczych, sklepów internetowych czy
komisów samochodowych za pomocą formularza skargi
dostępnego
na
stronie
internetowej
www.konsument.gov.pl, drogą telefoniczną (22 55 60 118),
Strona | 58
e-mailem
([email protected])
lub
osobiście
odwiedzając siedzibę centrum w Warszawie przy Placu
Powstańców Warszawy 1.
Rada reklamy – wybrane uchwały
I. Uchwała Nr ZO 58/12 z dnia 8 maja 2012
roku Zespołu Orzekającego w sprawie sygn. Akt:
K/09/12
1. Zespół Orzekający Komisji Etyki Reklamy, działającej
przy Związku Stowarzyszeń Rada Reklamy, w składzie:
1) Wojciech Piwocki – przewodniczący,
2) Agnieszka Tomasik-Walczak – członek,
3) Marek Janicki – członek,
na posiedzeniu w dniu 8 maja 2012 roku, po rozpatrzeniu
skargi o sygnaturze akt K/09/12 złożonej, na podstawie
pkt. 7 Regulaminu Rozpatrywania Skarg, przez konsumenta
(bliższe dane w aktach sprawy), (dalej: Skarżący), przeciwko
Eller Service s.c. z siedzibą w Gdańsku (dalej: Skarżony),
dotyczącej reklamy internetowej
postanawia uznać, że reklama narusza normy Kodeksu
Etyki Reklamy.
2. Zespół Orzekający ustalił, co następuje:
Do Komisji Etyki Reklamy wpłynęła skarga o sygn.
K/09/12.
Przedmiotem skargi była reklama internetowa serwisu
pobieraczek.pl.
Skarżący w prawidłowo złożonej skardze podniósł, iż „w
dniu 20.12.2011 zarejestrowałem się na stronie
pobieraczek.pl, ku mojemu zdziwieniu po 10 dniach
otrzymałem wezwanie do zapłaty. Reklama firmy Eller
serwis jednoznacznie daje do zrozumienia że jest 10 dni
darmowego ściągania plików za darmo, jednakże, pierwszy
e mail który otrzymałem brzmi następująco: Serdecznie
dziękujemy za złożone w dniu 20.12.2011 zamówienie na
stronie Pobieraczek.pl. Bardzo cieszymy się, że spodobał
się Panu nasz serwis w 10-cio dniowym okresie
Bezpłatnego Testowania i dziękujemy, że zdecydował się
Pan pozostać z nami na dłużej. Zapewniamy, że dokładamy
wszelkich starań, aby Pobieraczek umożliwiał wszystkim
pobieranie dowolnych plików w bezpieczny, szybki oraz
łatwy sposób. Nasz serwis jest na bieżąco rozwijany i
ulepszany. Informujemy, iż zgodnie z warunkami zawartej
umowy z dnia 20.12.2011 zostanie uaktywniony dla Pana
najtańszy dostępny pakiet - Pobieraczek5 - o miesięcznym
limicie 5.0 GB. Przypominamy, że dalsze korzystanie z
usług naszego serwisu będzie możliwe dopiero po
opłaceniu wyżej wskazanego pakietu. Pakiet ten posiada 12to miesięczny okres ważności oraz miesięczny limit 5.0 GB.
Zgodnie z warunkami umowy kwota za wymieniony pakiet
musi zostać uiszczona za cały rok z góry. Niniejszym
prosimy o opłacenie pakietu Pobieraczek5 z 12
miesięcznym okresem ważności oraz o miesięcznym limicie
5.0 GB w cenie 94.80 PLN za cały okres świadczenia usługi
poza okresem Bezpłatnego Testowania. Należność należy
opłacić w terminie 7 dni od zakończenia Pana okresu
próbnego, czyli do dnia 05.01.2012, której nie opłaciłem. W
między czasie byłem u Rzecznika Praw Konsumenta który
poradził mi powołanie się na art 84 Kodeksu Cywilnego, co
uczyniłem listownie i to nie przyniosło żadnego rezultatu:
W odpowiedzi informujemy, że rejestrując się w serwisie
Pobieraczek.pl oświadczył Pan, iż zapoznał się z
Regulaminem Usług Usenet i w pełni akceptuje jego treść.
Umowa zawierana pomiędzy Spółką Eller Service, a
użytkownikiem zawierana jest na podstawie ustawy o
świadczeniu usług drogą elektroniczną z dnia 18 lipca 2002
roku. Zgodnie z przepisami wskazanej ustawy, umowa dla
swej ważności nie wymaga formy pisemnej. Wszystkie
warunki zawartej umowy, jak i dane firmy znajdują się w
regulaminie
zaakceptowanym
przez
uzytkownika
rejestrującego się w naszym serwisie. Regulamin
świadczonych przez nas usług znajduje się pod adresem:
http://www.pobieraczek.pl/regulamin Umowa została
zawarta w wyniku dokonanej przez Pana rejestracji, na
którą składały się następujące czynności: 1. rejestracja
danych osobowych użytkownika, 2. wyrażenie zgody na
przetwarzanie danych osobowych, 3. złożenie oświadczenia
woli o zapoznaniu się z treścią Regulaminu Usług Usenet,
4. złożenia oświadczenia woli o akceptacji w całości treści
Regulaminu Usług Usenet, 5. weryfikacja podanego adresu
email poprzez uruchomienie linku aktywacyjnego. Umowa
została
zawarta
z
poszanowaniem
wszystkich
obowiązujących przepisów prawa, w trybie przewidzianym
wprost przez art. 8 ustawy o świadczeniu usług drogą
elektroniczną z 18 lipca 2002 r. Zgodnie z art. 84 § 1
kodeksu cywilnego w razie błędu co do treści czynności
prawnej można uchylić się od skutków prawnych swego
oświadczenia woli. Jeżeli jednak oświadczenie woli było
złożone innej osobie, uchylenie się od jego skutków
prawnych dopuszczalne jest tylko wtedy, gdy błąd został
wywołany przez tę osobę, chociażby bez jej winy, albo gdy
wiedziała ona o błędzie lub mogła z łatwością błąd
zauważyć. Kodeks cywilny wprowadza możliwość
powoływania się tylko i wyłącznie na błąd istotny - czyli
stosownie do postanowienia art. 84 § 2 kodeksu cywilnego
taki, który uzasadnia przypuszczenie, iż gdyby składający
oświadczenie woli nie działał pod wpływem błędu i oceniał
sprawę rozsądnie, nie złożyłby oświadczenia tej treści. Co
jest niezwykle ważne cecha istotności błędu musi być
zobiektywizowana, co oznacza konieczność odwołania się
do przypuszczenia, jak by się w tej sytuacji zachował
człowiek oceniający sprawę rozsądnie i nie działający pod
wpływem błędu, to znaczy, czy złożyłby oświadczenie tej
samej treści. Błąd jest obiektywnie istotny, gdy żaden
rozsądny człowiek, znający prawdziwy stan rzeczy, nie
Strona | 59
złożyłby oświadczenia tej treści. Nadmienić należy, iż w
trakcie procesu rejestracji złożył Pan oświadczenie woli,
odnośnie faktu zapoznania się z treścią regulaminu, w
związku z czym nie może się Pan w chwili obecnej
powoływać na nieznajomość jego postanowień. Zgodnie z
§ 4 ust. 6 Regulaminu odstąpienie od umowy możliwe było
tylko i wyłącznie w terminie 10 dni od dnia jej zawarcia, a w
chwili obecnej składanie przez Pana w tym zakresie
oświadczeń nie wywołuje już zamierzonych przez Pana
skutków prawnych. Po czym otrzymałem kolejne wezwanie
do zapłaty, w którym firma a raczej jej prawnik twierdzi, że
zawarłem z nimi umowę, owszem zarejestrowałem się na
stronie pobieraczek.pl, jednakże nic od nich nie ściągałem,
mało tego wspomniana przez firmę umowa nie jest
Poświadczona pisemnie, następnie otrzymuje pismo
następującej treści: Dnia 20.12.2011 z komputera o adresie
IP 80.50.228.98 zamówił Pan na stronie Pobieraczek.pl
naszą usługę i do dnia dzisiejszego jeszcze nie została ona
należycie opłacona. Z uwagi na to, że poprzez rejestrację na
stronie zawarł Pan z nami umowę o świadczenie usług
Usenet na podstawie ustawy z dnia 18 lipca 2002 roku o
świadczeniu usług drogą elektroniczną (Dz. U. Nr 144 poz.
1204), doręczamy Panu niniejsze wezwanie do zapłaty.
Jednocześnie informujemy, iż dalszy brak uiszczenia
należnej kwoty może spowodować poważne konsekwencje
prawne. Następstwem wszczęcia przez nas przeciwko Panu
stosownych czynności prawnych mających na celu
wyegzekwowanie należności wraz z odsetkami w wysokości
czterokrotności stopy procentowej kredytu lombardowego
Narodowego Banku Polskiego za każdy dzień opóźnienia będą dodatkowe koszty postępowania windykacyjnego,
sądowego a następnie komorniczego. W stosunku do osób
uchylających się od terminowej zapłaty możliwe są
następujące kroki prawne: - przekazanie sprawy
profesjonalnej firmie windykacyjnej, - przekazanie sprawy
profesjonalnej kancelarii prawnej, - postępowanie sądowe, komornicza egzekucja należności, - Wpis do Rejestru
Dłużników Niewypłacalnych, który wiązać się może m.in. z
odmową udzielenia kredytu lub leasingu a nawet całkowitą
utratą wiarygodności w kontaktach handlowych.
Jednocześnie pragniemy przypomnieć, iż świadczenie Usług
Usenet w ramach Bezpłatnego Testowania powoduje
obciążenie zasobów wykorzystywanych, w szczególności
infrastruktury dostawcy sieci Usenet. Nieuzasadnione
obciążenie Zasobów Angażowanych, w szczególności
poprzez niewykonanie lub nienależyte wykonanie
zobowiązania stanowi szkodę wyrządzoną Usługodawcy i
podlega karze umownej w wysokości stanowiącej wyrażoną
w złotych polskich, równowartość 100 dolarów
amerykańskich, wraz z odsetkami w wysokości
czterokrotności stopy procentowej kredytu lombardowego
Narodowego Banku Polskiego. W związku z tym wzywamy
Pana do dobrowolnej zapłaty należnej kwoty w wysokości
94,80 PLN w ciągu 5 dni od dnia otrzymania niniejszej
wiadomości. Istnieją dwa sposoby opłacenia należności,
której również nie opłaciłem. Ostatnimi czasy otrzymałem
przed sądowne wezwanie do zapłaty i czuje że firma
wysyłając mi tego typu e maile gra mi na nerwach chcąc w
ten sposób przymusić mnie do zapłacenia kwoty pieniężnej,
kolejne pismo od nich brzmi następująco: Ze względu na
nie wywiązanie się przez Pana do dzisiaj z zawartej z nami
umowy z dnia 20.12.2011 będziemy zmuszeni wystąpić
przeciwko Panu na drogę sądową w celu wyegzekwowania
przysługujących nam wymagalnych należności. Na
podstawie ustawy z dnia 18 lipca 2002 roku o świadczeniu
usług drogą elektroniczną (Dz. U. Nr 144 poz. 1204)
doszło do zawarcia wiążącej obie strony umowy. Pozew
przeciwko Panu zostanie skierowany do właściwego
miejscowo sądu przez współpracującą z nami kancelarię
prawną na podany przez Pana podczas zawierania umowy.
Przypominamy, że podawanie fałszywych danych
osobowych mających na celu wprowadzenie w błąd drugiej
Strony umowy stanowi przestępstwo oszustwa zagrożone
karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat. Jeżeli
podczas rejestracji podali nam Państwo fałszywe dane
osobowe (otrzymamy wtedy zwrot listu z pozwem) o
popełnionym przestępstwie niezwłocznie zawiadomimy
właściwe organy ścigania. Do identyfikacji posłuży nam
adres IP, z którego nastąpiło zawarcie umowy oraz jej
dokładny czas i data. Polscy usługodawcy internetowi mają
obowiązek zapisywania, który z klientów o danej porze
korzystał z danego adresu IP, właśnie na wypadek
ewentualnych przestępstw lub wyłudzeń dokonanych przez
klientów. Pana adres IP użyty podczas zawierania z nami
umowy z dnia 20.12.2011 to 80.50.228.98. W związku z
powyższym zastrzegamy sobie prawo do wykorzystania
zgromadzonych o Panu danych w celu wyegzekwowania
należności wynikającej z zawartej umowy oraz
ewentualnego przekazania ich właściwym organom ścigania
w przypadku podania fałszywych danych. Niniejszym
pragniemy poinformować, że wyznaczamy Panu ostateczny
termin na dobrowolną spłatę zaległości. Jeżeli usługa
Pobieraczek nie zostanie opłacona w przeciągu 3 dni od
dnia otrzymania tej wiadomości, wówczas zainicjujemy
czynności prawne opisane wyżej, co wiązać się będzie dla
Pana
z
dodatkowymi
kosztami
(sądowymi
i
windykacyjnymi) oraz w wypadku podania fałszywych
danych zawiadomieniem właściwych organów ścigania i
poniesieniem związanych z tym konsekwencji. Raz jeszcze
przypominamy, iż zgodnie z zawartą Umową, przysługuje
nam kara umowna w wysokości stanowiącej wyrażoną w
złotych
polskich,
równowartość
100
dolarów
amerykańskich wraz z odsetkami w wysokości
czterokrotności stopy procentowej kredytu lombardowego
Narodowego Banku Polskiego – jako naprawienie szkody
wyrządzonej wskutek nieuzasadnionego obciążenia
infrastruktury i zasobów wykorzystywanych do świadczenia
Usługi Usenet. Zaległą kwotę w wysokości 94,80 PLN
należy zapłacić w ciągu 3 dni od dnia otrzymania niniejszej
wiadomości, której też nie opłaciłem, po czym wysłałem
dla firmy Eller Service pismo następującej treści: Działając
w imieniu własnym, oświadczam, iż na podstawie ustawy z
dnia 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw
konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę
wyrządzoną przez produkt niebezpieczny (Dz.U. 2000, Nr
22, poz. 271 ze zm.) (dalej: uok) odstępuję od umowy z
Strona | 60
Eller Service S.C. Rafał Peisert Iwona Kwiatkowska Al.
Niepodległości 658/3 81-854 Sopot dotyczącej usług
Usenet. Uzasadnienie Zgodnie z art. 10 ust. 1 uok, „termin
dziesięciodniowy, w którym konsument może odstąpić od
umowy, liczy się od dnia wydania rzeczy, a gdy umowa
dotyczy świadczenia usługi - od dnia jej zawarcia”. Wskazać
należy, iż zgodnie z art. 9 ust. 1 uok, konsument powinien
być poinformowany, przy użyciu środka porozumiewania
się na odległość, najpóźniej w chwili złożenia mu
propozycji zawarcia umowy, m,. in. o „organie, który
zarejestrował działalność gospodarczą przedsiębiorcy, a
także numerze, pod którym przedsiębiorca został
zarejestrowany”. Zgodnie z art. 10 ust. 2 uok, „w razie
braku potwierdzenia informacji, o których mowa w art. 9
ust. 1, termin, w którym konsument może odstąpić od
umowy, wynosi trzy miesiące i liczy się od dnia wydania
rzeczy, a gdy umowa dotyczy świadczenia usługi - od dnia
jej zawarcia”. Niezależnie od innych okoliczności wskazać
należy, że analiza wszystkich przekazanych mi informacji
wskazuje, że nigdy nie zostałem w żadnej formie
poinformowany m.in. o „organie, który zarejestrował
działalność gospodarczą przedsiębiorcy, a także numerze,
pod którym przedsiębiorca został zarejestrowany”.
Wskazać bowiem należy, że spółka cywilna nie posiada
osobowości prawnej i stanowi umowę dwóch osób
fizycznych prowadzących indywidualnie działalność
gospodarczą. Oświadczam więc, że nie zostałem nigdy w
żadnej formie poinformowany o organie, który
zarejestrował działalność gospodarczą przedsiębiorców (np.
określony wójt gminy) ani też o numerze pod jakim
Państwo Rafał Peisert i Iwona Kwiatkowska figurują w
ewidencji działalności gospodarczej. Mając na uwadze
jednoznacznie brzmiącą treść art. 10 ust. 2 uok, który
odsyła do całego ust. 1 art. 10 uok wskazać należy, że
termin do odstąpienia od umowy w moim przypadku
wynosi 3 miesiące. Jednocześnie wzywam Państwa do
zaprzestania zastraszania mojej osoby możliwymi
konsekwencjami nieopłacenia rzekomej usługi Usenet.
Wszelkie działania naruszające moje dobra osobiste
spotkają się z jednoznaczną reakcją i skierowaniem sprawy
na drogę postępowania sądowego. Mając na uwadze
powyższe, oświadczam, że nie uznaję tak co do zasady jak i
co do wysokości, z przyczyn faktycznych i prawnych
żądania zapłaty. W przypadku nieuznania powyższej
argumentacji odsyłam Państwa na drogę postępowania
sądowego. W dniu dzisiejszym dostałem maila od innej
pani Prawnik z firmy Pobieraczek o następującej treści:
Informujemy, iż złożone przez Pana oświadczenie o
odstąpieniu od zawartej ze spółką Eller Service umowy jest
bezskuteczne, gdyż zostało złożone po terminie. Spółka
Eller Service działa na podstawie ustawy z dnia 18 lipca o
świadczeniu usług drogą elektroniczną (Dz. U. nr 144, poz.
1204). Przepisy powyższej ustawy stanowią podstawowe
źródło wzajemnych praw i obowiązków stron związanych z
wykonywaniem działalności polegających na świadczeniu i
odbiorze usług drogą elektroniczną i stanowią lex specialis
w stosunku do innych regulujących stosunki polegające na
świadczeniu usług ustaw, w tym co wynika z brzmienia art.
11 ustawy w szczególności przepisów kodeksu cywilnego.
Art. 8 ust. 4 ustawy o świadczeniu usług drogą
elektroniczną stanowi, iż usługodawca świadczy usługi
drogą elektroniczną w sposób zgodny z regulaminem.
Należy nadmienić, iż regulamin jest cały czas dostępny na
stronie internetowej i każdy użytkownik przed podjęciem
decyzji o zawarciu umowy powinien zapoznać się z jego
treścią. Zgodnie z § 4 Regulaminu regulującym sposób
zawierania i rozwiązywania umów o świadczenie usług
drogą elektroniczną umowa zostaje zawarta poprzez
rejestrację danych potencjalnego usługobiorcy oraz
faktyczne zlecenie realizacji usługi Usenet na wskazanej na
stronie formularzu rejestracyjnym. Wskazać należy, iż ani
powyższy Regulamin, ani ustawa o świadczeniu usług drogą
elektroniczną nie zastrzegają dla ważności umowy ani
formy pisemnej, ani tym bardziej pisemnego potwierdzenia
jej istotnych elementów - zgodnie z treścią art. 2 pkt 4
ustawy świadczenie usługi drogą elektroniczną to
wykonanie usługi świadczonej bez jednoczesnej obecności
stron (na odległość) poprzez przekaz danych na
indywidualne żądanie usługobiorcy, przesyłanej i
otrzymywanej za pomocą urządzeń do elektronicznego
przetwarzania, włącznie z kompresją cyfrową, i
przechowywania danych, która jest w całości nadawana,
odbierana lub transmitowana za pomocą sieci
telekomunikacyjnej w rozumieniu ustawy z dnia 16 lipca
2004 r. - Prawo telekomunikacyjne. Wobec powyższego
podnoszony przez Pana argument dotyczący obowiązku
potwierdzenia przez usługodawcę na piśmie informacji, o
których mowa w art. 9 ust. 1 ustawy o ochronie niektórych
praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę
wyrządzoną przez produkt niebezpieczny (Dz.U. 2000, nr
22, poz. 271) jest bezpodstawny i nie znajduje uzasadnienia.
Należy zwrócić uwagę na fakt, iż zadaniem przepisów
ustawy z 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw
konsumentów oraz odpowiedzialności za produkt
niebezpieczny (Dz.U. Nr 22, poz 271 ze zm.) jest
implementacja
postanowień Dyrektywy 97/7/WE
Parlamentu Europejskiego i Rady o ochronie konsumentów
w umowach zawieranych na odległość. Z godnie z art. 5
Dyrektywy 97/7/WE przedsiębiorca jest zobowiązany
dostarczyć potwierdzenie wymaganych informacji w formie
pisemnej lub w taki sposób aby były one dostępne na
innym trwałym materiale. Stanowi to wyraźne
przeciwstawienie ulotnego sposobu przekazania tych
samych informacji przed zawarciem umowy (np.
telefonicznie) oraz po zawarciu umowy (na materiale trwale
przechowującym informacje). Nacisk jest zatem położony
na trwałość nośnika informacji, a nie na formę pisemną.
Nowelizacji ustawy z 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych
praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za produkt
niebezpieczny, dokonała korekty wykładni gramatycznej
art. 9 ust. 3, gdyż zgodnie z argumentem a fortiori, skoro
dla usług finansowych, przy których poziom ochrony
konsumenta jest wyższy, (szerszy zakres informacji, dłuższy
termin do odstąpienia od umowy, bezterminowe
przedłużenie terminu do odstąpienia w braku
potwierdzenia) dopuszcza się potwierdzenie na piśmie oraz
Strona | 61
innych , trwałych nośnikach, tym bardziej taki sposób
potwierdzania jest adekwatny dla umów zawieranych drogą
elektroniczną. W myśl postanowień ustawy za trwały
nośnik informacji należy uznać twardy dysk komputera, w
związku z czym za spełnienie obowiązku potwierdzenia
informacji należy uznać udostępnienie informacji w postaci
elektronicznej w taki sposób aby było możliwe zapisanie jej
na twardym dysku konsumenta. Ponadto wskazać należy, iż
z natury stosunku prawnego, jakim jest świadczenie usług
„Usenet”, wynika, że jego byt realizuje się poprzez dostęp
do sieci Internet oraz posiadanie stacji roboczej
(komputera) wyposażonego w system operacyjny, na
którym możliwe jest użytkowanie udostępnianych na rynku
programów komputerowych realizujących funkcję czytnika
Usenet. Wobec powyższego sprzecznym z właściwością
stosunku prawnego byłoby uzależnianie ważności takiej
umowy od potwierdzania jej istotnych elementów
usługobiorcy w tradycyjnej pisemnej formie. Wskazać
należy, iż fakt zawarcia umowy z Eller Service został
potwierdzony poprzez rejestrację i akceptację warunków
Regulaminu, wobec czego nie było potrzeby ponownego
ich przesyłania, tym razem w tradycyjnej formie pisemnej.
Powyższe stanowisko jest zgodne ze stanowiskiem Prezesa
Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, co
potwierdza wypowiedź urzędnika UOKIK w audycji
radiowej dostępnej pod adresem:
http://www.radiozet.pl/var/ezflow_site/storage/original/
audio/20181b53704d6f5a26eb55990f9c9f6a.flv W świetle
powyższego, zgodnie z § 4 ust. 6 Regulaminu odstąpienie
od umowy możliwe było tylko i wyłącznie w terminie 10
dni od dnia jej zawarcia, a w chwili obecnej składanie przez
Pana w tym zakresie oświadczeń nie wywołuje już
zamierzonych przez Pana skutków prawnych. Jednocześnie
nadmieniam że podałem prawidłowe dane przy rejestracji.
Proszę Państwa o pomoc ponieważ do tej pory firma Eller
Serwis umiejętnie działa na korzyściach jakie daje im system
sądownictwa w Polsce. Ludzi którzy rejestrowali się na tej
stronie jest bardzo dużo, sprawa jest nagłośniona przez
media od dawna, jednakże firma mimo złożonej apelacji od
wyroku UOKIK dalej działa, mimo wielu ludzkich starań
nie znalazła się instytucja, która by skutecznie zajęła się
sprawą.”.
W czasie posiedzenia skargę przedstawiał i popierał arbiterreferent.
Wniósł o uznanie reklamy za niezgodną z art. 8 Kodeksu
Etyki Reklamy, w myśl którego reklama nie może
nadużywać zaufania odbiorcy, ani też wykorzystywać jego
braku doświadczenia lub wiedzy.
Wniósł także o uznanie reklamy za sprzeczną z art. 10 ust.
1 b) Kodeksu Etyki Reklamy, zgodnie z którym „reklamy
nie mogą wprowadzać w błąd jej odbiorców, w
szczególności w odniesieniu do: b) wartości produktu i jego
rzeczywistej ceny oraz warunków płatności, w
szczególności takich jak sprzedaż ratalna, leasing, sprzedaż
na kredyt, sprzedaż okazyjna;
Wniósł również o uznanie reklamy za niezgodną z art. 17
Kodeksu Etyki Reklamy, w myśl którego „nie można
stosować reklamy mogącej stworzyć u odbiorcy wrażenia,
że nie istnieje obowiązek zapłaty za produkt, o ile nie jest
on istotnie bezpłatny.”.
Skarżony nie złożył pisemnej odpowiedzi na skargę i nie
uczestniczył w posiedzeniu.
3. Zespół Orzekający zważył co następuje:
Zespół Orzekający uznał, że przedmiotowa reklama
narusza normy Kodeksu Etyki Reklamy.
Zespół Orzekający uznał, że reklama zawierająca
informację o bezpłatnym testowaniu serwisu, wprowadza
konsumentów w błąd nie informując o rzeczywistych
kosztach korzystania z serwisu, tym bardziej, że naraża
konsumentów na straty finansowe.
W opinii Zespołu Orzekającego reklama nadużywa zaufania
odbiorców i wykorzystuje ich brak doświadczenia lub
wiedzy.
Zdaniem Zespołu Orzekającego reklama jest nierzetelna,
bo stwarza u odbiorców wrażenie, że nie istnieje obowiązek
zapłaty za pobieranie plików z serwisu.
W związku z powyższym, na podstawie pkt 37 ust. 1) lit c)
Regulaminu Rozpatrywania Skarg Zespół Orzekający
orzekł jak w pkt 1 uchwały.
Zgodnie z pkt.50 Regulaminu Rozpatrywania Skarg z dnia 25
listopada 2010r., stronom przysługuje prawo do odwołania się od
uchwały Zespołu Orzekającego w terminie 10 dni od daty doręczenia
uchwały. Podstawę odwołania mogą stanowić wyłącznie nowe fakty i
dowody, nieznane zainteresowanej stronie w dacie podjęcia przez
Zespół Orzekający uchwały.
II. Uchwała Nr ZO 61/12 z dnia 21 maja 2012 roku
Zespołu Orzekającego w sprawie sygn. Akt: K/14/12
1. Zespół Orzekający Komisji Etyki Reklamy, działającej
przy Związku Stowarzyszeń Rada Reklamy, w składzie:
1) Wojciech Piwocki – przewodniczący,
2) Andrzej Garapich – członek,
3) Marcin Senderski – członek,
na posiedzeniu w dniu 21 maja 2012 roku, po rozpatrzeniu
skargi o sygnaturze akt K/14/12 złożonej, na podstawie
pkt. 7 Regulaminu Rozpatrywania Skarg, przez konsumenta
(bliższe dane w aktach sprawy), (dalej: Skarżący), przeciwko
BIOTECH VARSOVIA PHARMA Sp. z o.o. z siedzibą w
Warszawie (dalej: Skarżony), dotyczącej reklamy radiowej
postanawia uznać, że w reklamie powinny zostać
wprowadzone zmiany w taki sposób, aby usunąć naruszenie
norm Kodeksu Etyki Reklamy w najbliższym możliwym
terminie.
2. Zespół Orzekający ustalił, co następuje:
Strona | 62
Do Komisji Etyki Reklamy wpłynęła skarga o sygn.
K/14/12.
Przedmiotem skargi była reklama radiowa suplementu diety
o nazwie Femurin.
Skarżąca w prawidłowo złożonej skardze podniosła, iż
„reklama sugeruje, że co trzecia kobieta w Polsce ma
problem z utrzymaniem moczu. W reklamie kobieta
wypowiadająca się na temat tego problemu celowo ścisza
głos, sugerując, że jest to zjawisko powszechne, znane
większości kobiet. Osobiście reklama ta uwłacza mojej
godności, pokazuje ze problem ten dotyka większość
kobiet, co jest nieprawdą. Nie powołuje się na żadne
badania. Nietrzymanie moczu kojarzy sie z brakiem higieny,
co za tym idzie może powodować u mężczyzn pojawianie
się domysłów na temat stanu higieny wielu, (niesłusznie)
kobiet”.
W czasie posiedzenia skargę przedstawiał i popierał arbiterreferent.
Wniósł o uznanie reklamy za sprzeczną z art.4 Kodeksu
Etyki Reklamy, z uwagi na to, że reklamy nie mogą zawierać
treści dyskryminujących, w szczególności ze względu na
rasę, przekonania religijne, płeć lub narodowość.
Wniósł także o uznanie reklamy za niezgodną z art. 10 ust.
2 Kodeksu Etyki Reklamy, ponieważ użyte w reklamie dane
oraz nieobjęte tym pojęciem w rozumieniu Kodeksu
terminy naukowe, cytaty z publikacji technicznych lub
naukowych muszą wskazywać źródło oraz nie mogą być
używane w sposób wprowadzający w błąd. Dane muszą być
prezentowane w sposób poprawny metodologicznie.
Prezentacja danych statystycznych musi w szczególności
uwzględniać reguły wnioskowania statystycznego, w tym
zjawiska błędu statystycznego.
Skarżony złożył pisemną
uczestniczył w posiedzeniu.
odpowiedź
na
skargę i
Zdaniem Skarżonego, skarga nie znajduje żadnych podstaw
faktycznych i prawnych. Rozważając w kategoriach
przedstawionych przez Skarżącą, każda reklama emitowana
przez stacje radiowe i telewizyjne, może zawierać elementy
nieodpowiadające niektórym grupom społecznym, czy
osobom fizycznym. Stanowiąca quasi-pozew o ochronę
dóbr osobistych skarga, stanowi wyłącznie o osobistym,
subiektywnym odczytaniu treści reklamy przez skarżącą.
Żaden z negatywnych elementów, jakie wskazano w
skardze, nie może być, w opinii Skarżonego, odniesiony do
reklamy Femurinu, a zarzut o „ściszaniu głosu" jest
zarzutem nieprawdziwym.
Skarżony podniósł, iż jeżeli Skarżąca uznała, że reklama
preparatu Femurin naruszyła w jakikolwiek sposób jej
dobra osobiste, przysługuje jej prawo wniesienia
powództwa przeciwko Biotech Varsovia Pharma Sp. z o.o.
o ochronę tych dóbr i naruszenie art. 23. Kodeksu
cywilnego.
Na marginesie Skarżony dodał, iż skierowana skarga
zawiera liczne błędy oraz napisana została w sposób
niezrozumiały, co stawia w wątpliwość jej wagę.
3. Zespół Orzekający zważył co następuje:
Zespół Orzekający częściowo podzielił zarzuty Skarżącej i
uznał, iż przedmiotowa reklama wprowadza konsumentów
w błąd, ponieważ nie wskazuje źródła badań informujących
o tym, że „ponad 4 mln kobiet” nie chce mówić o
problemie z nietrzymaniem moczu oraz że problem ten jest
znany „prawie co trzeciej Polce”.
Zespół Orzekający zaznaczył, że przedstawione w reklamie
dane nie mogą być prezentowane, jeśli nie mają
potwierdzenia w badaniach. W związku z tym, Zespół
Orzekający podkreślił, że przedmiotowa reklama powinna
zostać zmodyfikowana w taki sposób, aby zawierała
rzetelnie przedstawione dane.
Odnosząc się do drugiego zarzutu Skarżącej, Zespół
Orzekający uznał, że przedmiotowa reklama nie zawiera
treści dyskryminujących kobiety.
Jednocześnie, Zespół Orzekający zaapelował do
reklamodawców, aby przytaczano w reklamach dane, które
zostały potwierdzone stosownymi badaniami.
W związku z powyższym, na podstawie pkt 37 ust. 1) lit d)
Regulaminu Rozpatrywania Skarg Zespół Orzekający
orzekł jak w pkt 1 uchwały.
Zgodnie z pkt.50 Regulaminu Rozpatrywania Skarg z dnia 25
listopada 2010r., stronom przysługuje prawo do odwołania się od
uchwały Zespołu Orzekającego w terminie 10 dni od daty doręczenia
uchwały. Podstawę odwołania mogą stanowić wyłącznie nowe fakty i
dowody, nieznane zainteresowanej stronie w dacie podjęcia przez
Zespół Orzekający uchwały
Źródło: www.radareklamy.pl
Zdaniem Skarżonego, reklama radiowa Femurinu nie
narusza w żaden sposób dóbr osobistych żadnej osoby, a
także nie zawiera treści dyskryminujących jakiekolwiek
grupy osób, ze względu na płeć, rasę, przynależność
narodowościową lub etniczną, przekonania religijne,
polityczne, orientację seksualną czy inne aspekty lub cechy
osobiste. W związku z tym, w opinii Skarżonego, wniesiona
skarga nie zasługuje na uwzględnienie.
Strona | 63
stanowisko wyrażone w ww. uchwale (zob. www. pismo na
www.rzecznicy.konsumentow.eu).
Nowy program na rzecz ochrony
konsumentów przyjęty
500 milionów europejskich konsumentów
stanowi znaczącą siłę napędową dla gospodarki
Europejskiej, a wydatki konsumenckie wynoszą 56%
PKB w UE. Komisja Europejska świadoma tego faktu
przyjęła 22 maja 2012 r. strategiczną wizje polityki
konsumenckiej na nadchodzące lata zakładając ą
wzmocnienie praw i zaufania konsumentów.
Komisja Europejska podkreśla iż konsumenci
powinni zajmować pozycję równą przedsiębiorcom,
gdyż to konsumenci właśnie przyczynią się w głównej
mierze do wzrostu gospodarczego Unii. Konsumenci
europejscy mają zagwarantowane najsilniejsze prawa
konsumenckie oraz najrozleglejszą ochronę na całym
świecie. Obecnie prowadzone są prace nad dodatkowymi
regulacjami odnoszącymi się do alternatywnych metod
rozstrzygania sporów oraz internetowego systemu
rozstrzygania sporów. Zauważana jest również potrzeba
stymulacji transgranicznej sprzedaży internetowej oraz
zapewnienia konsumentom szczególnej ochrony w tym
obszarze, a przede wszystkim zwiększenie ich zaufania.
Komisja wyróżniła 5 najważniejszych sektorów w obrębie
których skupi się na poprawie i wzmocnieniu praw
konsumentów. Są to: żywność, energia, sektor finansowy,
transport, sektor cyfrowy. Znaczącą rolę mają odegrać
Europejskie Centra Konsumenckich, których działania
mają zostać zintensyfikowane.
Więcej informacji: http://europa.eu
Ważne dla rzeczników:
Właściwość miejscowa rzeczników.
Na posiedzeniu w dniu 5 września 2011 r. Krajowa
Rada Rzeczników Konsumentów podjęła uchwałę nr
1/2011 o treści: „Członkowie Rady przyjmują zasadę, że
Rzecznicy Konsumentów podejmują działania na rzecz
konsumentów zamieszkujących w mieście bądź powiecie,
który jest miejscem działania rzecznika. Przy
podejmowaniu decyzji o interwencji w sprawie konsumenta
Rzecznik bierze pod uwagę miejsce zamieszkania
konsumenta a nie jego miejsce zameldowania”.
Prezes
Urzędu
Ochrony Konkurencji
i
Konsumentów w piśmie z dnia 9 grudnia 2011 r. podzielił
Strona | 64