Marzec - Zespół Szkół Publicznych w Radowie Małym
Transkrypt
Marzec - Zespół Szkół Publicznych w Radowie Małym
Gazetka szkolna Zespołu Szkół Publicznych w Radowie Małym Szkoły Podstawowej im. Kornela Makuszyńskiego i Publicznego Gimnazjum Cena: 1,00 zł. Pisanie na kolanie Marzec nr 4 2014/2015 W tym numerze gazety znajdziecie M. IN.: 1 Cześć !!! Witamy serdecznie w kolejnym numerze gazetki „Pisanie na kolanie”. W tym numerze znajdziecie artykuły poświęcone wydarzeniom, które mają miejsce w naszej szkole. Zachęcamy was do rozwiązania krzyżówek ,rebusów i konkursów, które się tu znajdują. Życzymy miłej lektury. REDAKCJA Nasze Kalendarium 8 Marca - Dzień Kobiet, Dzień Praw Kobiet i Pokoju Na Świecie 10 Marca- Międzynarodowy Dzień Mężczyzn 14 Marca - Dzień Liczby Pi 17 Marca- Światowy Dzień Morza, Dzień Świętego Patryka 21 Marca - Wiosna 2015 - pierwszy dzień, Dzień Wagarowicza 24 Marca- Narodowy Dzień Życia 29 Marca- Zmiana Czasu z Zimowego na Letni, Niedziela Palmowa, Początek Wielkiego Tygodnia, Dzień Metalowca 30 Marca - Wielki Poniedziałek 31 Marca- Wielki Wtorek 1 Kwietnia - Prima aprilis, SPRAWDZIAN SZÓSTOKLASISTY 2 Kwietnia- Wielki Czwartek 2-4 Kwietnia- Triduum Paschalne Karol Olek REDAKCJA: Skład szkoły podstawowej: Hanna Antczak, Cezary Gizewski, Patrycja Kapka, Kinga Kulczyńska, Zuzanna Mały, Marika Omyła, Anastazja Radanowicz, Zuzanna Zarzyka, Rafał Grymuza,Szymon Pluciński Skład gimnazjum: Adrianna Bujnowska, Julia Kondratowicz, Anna Nowak, Roksana Zamiatowska, Magdalena Peczkis, Jowita Morawska, Karol Olek, Błażej Kowalski, Laura Pawłowicz Opiekunowie: pani Małgorzata Stępień i pani Kamila Piesiakowska Adres: Zespół Szkół Publicznych w Radowie Małym 72-314 Radowo Małe 36 tel./fax 913972291 e-mailszkoły: [email protected] e-mail redakcji: [email protected] 2 Z ŻYCIA SZKOŁY 5 marca odbył się apel z okazji Dnia Kobiet. Uroczystość przygotowały klasy III pod kierunkiem pani Barbary Chałki. Tego dnia na każdą klasę czekała przepyszna niespodzianka – tort. 2 marca zawitał do naszej szkoły CYRK SZOK. Były ciekawe pokazy i dobra zabawa. Niektórzy z nas wystąpili razem z cyrkowcami na scenie. 27 lutego 2015r. nastąpiło podsumowanie projektów edukacyjnych w gimnazjum. 25 lutego 2015r. byłjednym z ważniejszych dni dla uczniów klas I Szkoły Podstawowej. Pierwszoklasiści zostali włączeni do grona czytelników biblioteki szkolnej. 3 Turniej mini koszykówki dziewcząt Dnia 06.02.2015r. w naszej szkole, na sali gimnastycznej, odbył się turniej mini koszykówki dziewcząt. Udział w nim wzięły drużyny z Łobza, Reskai Radowa Małego. Każda drużyna chciała zdobyć jak najwięcej punktów i pojechać na zawody regionalne do Szczecina. Zawody trwały kilka godzin. Pod koniec turnieju nastąpiło ogłoszenie wyników. Trzecie miejsce zajęła drużyna z Łobza, drugie miejsce z Reska, a my- Radowo Małe zajęliśmy pierwsze miejsce! Wszystkie zawodniczki bardzo ucieszyły się ze zwycięstwa! Nie możemy już się doczekać, kiedy pojedziemy na zawody regionalne do Szczecina! Zuzanna Zarzyka >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> WIELKANOC Wielkanoc (Pascha, Niedziela Wielkanocna) - najstarsze i najważniejsze świętochrześcijańskie upamiętniające zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa. Poprzedzający ją tydzień, stanowiący okres wspominania najważniejszych dla wiary chrześcijańskiej wydarzeń, nazywany jest Wielkim Tygodniem. Ostatnie trzy doby tego tygodnia: Wielki Czwartek (wieczór), Wielki Piątek, Wielka Sobota i Niedziela Zmartwychwstania znane są jakoTriduum Paschalne. Co prawda każda niedziela jest w chrześcijaństwie pamiątką zmartwychwstania Chrystusa, ale Wielka Niedziela jest pamiątką najbardziej uroczystą. Z obchodami świąt wielkanocnych związanych jest wiele zwyczajów ludowych (z których część wywodzi się ze starosłowiańskiego święta Jarego): śniadanie wielkanocne, pisanki, święcone, śmigus-dyngus. Wierni Kościołów wyrastających z nurtu Reformacji spotykają się na uroczystych nabożeństwach, aby cieszyć się z pamiątki zmartwychwstania Pana Jezusa, aby wspólnie wielbić Pana Boga, czytać i rozważać Jego Słowo zapisane w Piśmie Świętym. Dzień ten jest dniem radości i śpiewu, w zależności od Kościoła różnie celebrowany, jednakże wszędzie mający radosny i podniosły charakter.Redakcja 4 KĄCIK KULINARNYCIASTO KUBUSIOWE Ciasto: 3 jajka •3/4 szklanki cukru •1 1/2 łyżeczki octu •1 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia •1/3 szklanki mąki pszennej •1/3 szklanki mąki ziemniaczanej •Masa Kubusiowa: •1 duża butelka Kubusia •3 budynie waniliowe •6 łyżek cukru •1 kostka miękkiej Kasi •Masa śmietanowa: •500 ml kremówki (36%) •5 łyżek cukru pudru •500 g serka homogenizowanego waniliowego •1 galaretka pomarańczowa •Polewa: •100 g gorzkiej czekolady •5 - 6 łyżeczek kremówki 1. CIASTO: Białka ubijamy na sztywno, pod koniec ubijania dodając cukier. Żółtka mieszamy z octem i delikatnie łączymy z pianą. Mąkę i proszek do pieczenia łączymy i dodajemy do jajek, mieszając mikserem na najniższych obrotach. 2. Ciasto przelewamy do blachy i pieczemy ok. 20 - 30 min. w 180 stopniach. 3. MASA KUBUSIOWA: Odlewamy pół szklanki Kubusia i rozprowadzamy w nim budyń i cukier. Resztę soku gotujemy i kiedy zaczyna wrzeć, dodajemy budyń. Gotujemy podobnie jak zwykły budyń, do uzyskania jednolitej masy. Tak przygotowany budyń odstawiamy do całkowitego wystygnięcia. 4. Kiedy budyń jest zimny, rozbijamy mikserem Kasię i dodajemy po łyżce budyniu, cały czas miksując na najwyższych obrotach. Tak przygotowaną masę wykładamy na biszkoptowy spód i wstawiamy do lodówki na około godzinę nim nałożymy drugą masę, aby się nie zmieszały. 5. MASA ŚMIETANOWA: Galaretkę rozprowadzamy w szklance gorącej wody i odstawiamy do wystygnięcia. Śmietanę ubijamy na sztywno i pod koniec dodajemy cukier. 6. Do śmietany dodajemy serek i mieszamy. Do masy śmietanowo serowej wlewamy zimną galaretkę i mieszamy mikserem na najniższych obrotach tylko do chwili uzyskania jednolitej masy. 7. Masę wylewamy na ciasto i znów wstawiamy do lodówki na ok 2 godziny, aby nowa masa stężała. 8. POLEWA: Czekoladę łamiemy na mniejsze kawałki i topimy w kąpieli wodnej razem ze śmietanką. Polewamy ciasto w dowolny sposób. Temperatura 180C°C Czas pieczenia 20-30 MINUT SMACZNEGO!!! Anna Nowak 5 Polecamy… FILM „JUPITER INTRONIZACJA” Jupiter Jone urodziła się pod osłoną nocnego nieba, a jej narodzinom towarzyszyły znaki świadczące o tym, że jest stworzona do wielkich rzeczy. Dorosła już Jupiter nadal chce sięgać gwiazd, ale na ziemię sprowadzają ją obowiązki pani sprzątającej cudze mieszkania i niekończąca się passa nieudanych związków. Dopiero, gdy na Ziemię przybywa Caine, genetycznie zaprogramowany były zwiadowca wojskowy, którego celem jest odnalezienie Jupiter, zaczyna ona dostrzegać przeznaczenie, które czekało na nią cały czas: w jej kodzie genetycznym jest bowiem zapisane, że jest spadkobierczynią niezwykłego dziedzictwa, które może zmienić układsił we wszechświecie. KSIĄŻKĘ „ŻYCIE PI” Hindus PiscinePatel jest synem właściciela zoo. Z wyboru jest wyznawcą trzech religii. Po katastrofie statku dryfuje w szalupie ratunkowej, ze swoimi towarzyszami: zebrą ze złamaną nogą, orangutanem, hieną i tygrysem bengalskim. Trafia na liczne przeszkody, uniemożliwiające powrót do domu. Gdy zostaje odnaleziony, nikt nie wierzy w prawdziwą wersję zdarzeń, więc opowiada tą bardziej prawdopodobną i bardziej przerażającą. Książka doczekała się ekranizacji. Julia Kondratowicz KSIĄŻKĘ ,,Magiczne Drzewo- Cień Smoka”. Autorem tej książki jest Andrzej Maleszka. Książka opowiada o piątce przyjaciół- Gabi, Idzie, Blubku, Kukim oraz o ich psie Budyniu. Przyjaciele musieli odnaleźć magiczny przedmiotdrewnianą figurkę tancerki, lecz kiedy ją odnaleźli, figurka zamieniła się w prawdziwą dziewczynkę o imieniu Ida. Dziewczynka ta miała niezwykłą moc, kiedy wypowiadała życzenia, stawało się to, o co prosiła. Pewnego razu przez przypadek wypowiedziała groźny czar, który zwabił do miasta smoka. Czy dzieciom uda się pokonać smoka? Czy to będzie już koniec magii i czarów? Co stanie się z Idą? Przeczytajcie, polecam! Zuzanna Zarzyka 6 KĄCIK LITERACKI! NASZA TWÓRCZOŚĆ – odkrywamy talenty! Cześć, nazywam się Magdalena Peczkis i chodzę do klasy 2 a gimnazjum. Lubię czytać książki, a najbardziej fantasty. I to właśnie na wzór tych książek zaczęłam pisać własną powieść. Oczywiście, nie od razu, najpierw zaczęłam myśleć, co by było, gdyby… i szczerze mówiąc, nie mogłam przestać. Aż w końcu zawzięłam się i napisałam. A pisałam dość długo, bo napisanie pierwszej powieści, zajęło mi parę miesięcy, a i tak ma niedużo, bo trochę powyżej 270 stron. Ale cóż jestem amatorką, dopiero się uczę. W poprzednim numerze przeczytaliście pierwszy rozdział mojej książki. Dzisiaj zachęcam do lektury trzeciego. ZWIERZOŁAK (SZKOLENIE) Wioska w dziczy Neil zaczął stopniowo odzyskiwać przytomność. Rozejrzał się i uznał, że leży na łóżku i że już nic go nie boli. Delikatnie dotknął miejsca złamania. I nic. Znów się rozejrzał. Był w jakiejś drewnianej chacie, a obok jego posłania stało w rzędzie jeszcze kilka łóżek. Nagle drzwi otworzyły się. Stanął w nich potężnej budowy mężczyzna, w skórzanej zbroi, siwiejących włosach i czterech, długich, głębokich bliznach przecinających twarz. Jednak to nie budowa ani blizna najbardziej przerażały, tylko oczy, w barwie miodu z poziomymi źrenicami. Nieznajomy zauważył przestraszony wzrok Neila, uśmiechnął się łagodnie, nie ukazując zębów i podniósł uspokajająco dłoń, na której była kolejna blizna, mniejsza, jakby po przebiciu dłoni nożem. - Nie martw się, nic ci nie zrobię –widząc nieprzekonane spojrzenie, dodał: - gdybyśmy chcieli cię zabić, nie wtrącalibyśmy się temu orku. - Gdzie jestem? – zapytał - I kim ty jesteś? - Nazywam się Sten. A to miejsce to Rawija, nazywana przez nas Zwierzęcą Przystanią. Nazwa wydawała się chłopcu dziwnie znajoma. - A ja jestem Neil. Jak długo spałem? To znaczy… przecież, miałem połamane żebra, a złamania leczy się długo. Prawda? - Prawda, ale my jesteśmy w tym szybsi, niż jacykolwiek inni uzdrowiciele, posługujący się ziołami. - Aha. – stwierdził, nieprzekonany - A właściwie to czemu mnie uratowaliście? - Zabiłeś trzech orków. Sam. – podkreślił - A my potrzebujemy takich osób. - Jacy my? - My znaczy Zwierzołaki. - Zwierzołaki? To przecież legenda. - Legenda staje się prawdą, jak widzisz. - Czyli to, co o was mówią jest prawdą? Że, jesteście nieśmiertelni i niezniszczalni? Albo, że porywacie ludzi by złożyć ich w ofierze? - Nie porywamy ludzi i nie zabijamy dla jakiś tam nieistniejących bogów. A zabić nas można jak każde inne żyjące stworzenie. Właściwie sami wywołujemy takie plotki, by ludzie nie mogli i nie chcieli, nas znaleźć. Bo gdyby w nas wierzyli, nie daliby nam wykonywać ważnej pracy, jaką robimy dla nich. - Jakiej pracy? - W swoim czasie. Najpierw chciałbym ci zaproponować przyłączenie się do nas. - Co?! – wyjąkał Neil. - To! – Zaśmiał się, na widok miny chłopaka – Masz w sobie moc, która pomogła ci zwyciężyć. Widziałem jak walczysz z tymi orkami. Dlatego zaproponowałem ci przyłączenie się do nas. Bo dzięki tej mocy masz szansę większą niż inni, by zostać jednym z nas. A poza tym jest nas mniej niż w ostatnich latach. Oczywiście nie będziesz sam przystępować do dołączenia do nas. Jest jeszcze parę rekrutów, odpowiadających naszym warunkom. Aha, pomyślał Neil, mam się przyłączyć do legendarnej, rzekomo nieistniejącej gildii. Tylko ja mogłem się na coś takiego załapać. Ale jeśli głębiej się zastanowić… 7 - Oczywiście, masz czas to przemyśleć – dopowiedział Stan, widząc jego wahanie. Neil nie zastanawiał się długo nad odpowiedzią. W końcu, jaki miał wybór? - Zgoda – powiedział. - Na pewno? Dołączenie się do nas jest… o wiele bardziej niebezpieczne od walki z orkami. - Zgadzam się. Sten uśmiechnął się lekko i zaprosił gestem, by za nim poszedł. Znajdowali się w wielkiej jaskini, pod ścianami ciągnęły się rzędy niewielkich chat, tylko kilka z nich było większe, jak ta, z której wychodzili, i niewielkich grot. Mimo wielkości jaskini, nie było tu nikogo prócz ich. - Gdzie są wszyscy? – zapytał. - Miejsce, w którym jesteśmy, służy nam do spania i przechowywania różnych rzeczy. Niemal wszystko inne robimy na świeżym powietrzu. Większość z nas tak woli – odparł. Sten zaprowadził go do wyjścia, gdzie stały dwie osoby. Wysoka kobieta, podobna do niego, z siwiejącymi włosami i oczami identycznymi jak Sten oraz smukły, wysoki i łysy mężczyzna z oczami węża i gładką, lśniącą skórą. Oboje mieli, bardzo podobne do siebie, skórzane zbroje. Na zewnątrz trwał wieczór. - To jest Maria – wskazał kobietę – to Silv– wskazał mężczyznę – A to Neil – Przedstawił im chłopaka. - Witaj Neil, miło mi cię poznać – powiedziała Maria. Silv przywitał go kiwnięciem głowy. Ruszyli dalej zostawiając strażników przy wejściu. Jaskinia była wydrążona w paśmie gigantycznych skał. Wokół jaskini rósł wielki las, przez co wejście było świetnie zasłonięte. Dotarli do kręgu stworzonego z dziesięciu, wielkich drzew tworzącego idealne koło. Dziesięć olbrzymów łączyło się ze sobą, ponad sześć metrów nad ziemią, tworząc jedno olbrzymie, ponad stumetrowe drzewo. Co ciekawe nie wyróżniało się zbytnio, bo było wysokości innych, a nawet mniejsze, chociaż o wiele potężniejsze. Na zewnątrz nie było widać, co się dzieje w środku niego. Gdy weszli do niego, zrobiło się o wiele ciemniej, jakby zostali zamknięci w ciemnym pokoju bez okien. W środku był świecący lekko, jakby ołtarz, stworzony z korzeni połączonych ze sobą i podtrzymującą kamienną misę. Trawa, również świecąca, wewnątrz tego kręgu wyglądała jak małe, jasnozielone macki, w dodatku przyczepiające się do butów i nóg. Przy ołtarzu stało osiem osób. Wszyscy mniej więcej w wielu Neila. Czterech chłopaków i cztery dziewczyny. Chłopak z pewnym trudem przebił wzrokiem ciemność by ich zauważyć i rozpoznać, kto jest kim. - Witajcie! – powiedział Sten – to jest Albert, – wskazał mocno zbudowanego chłopaka – Pol, – drobny – Feliks, – wysoki – Mat – średniej budowy – Rena, – niska dziewczyna – Gala - również niska – Wasilis – wysoka – Alicja –wysoka. – A to jest Neil. Zebraliście się tu z własnej nieprzymuszonej woli, by dołączyć do, tak zwanych Zwierzołaków. Pewnie zadajecie sobie pytania: dlaczego ja? Albo: Czym oni się zajmują? Otóż dlatego wy, bo jesteście najlepszymi z kandydatów, których obserwowaliśmy, a przynajmniej od czasu wejścia do lasu, macie za sobą pierwszą walkę z orkiem, niektórzy nawet z kilkoma, którą wygraliście, a poza tym nie macie nic do stracenia, nie macie rodzin czy przyjaciół. – tu Sten przerwał na moment - A my zajmujemy się trzymaniem orków w rydzach. Nie pozwalamy by wyszli poza teren lasu. A przynajmniej próbujemy. Jednak dołączenie do nas jest trudniejsze niż walka z orkiem. Macie mniej niż połowę szans, że wygracie. Będziecie tu wchodzić pojedynczo, napijecie się z tej misy, a dalej… Sami się domyślicie, co dalej. Powodzenia. Albert ty pierwszy. CDN. Co mówi o tobie twój charakter pisma Jeśli pisane przez ciebie litery górnego poziomu (l, t, h itp.): sięgają wysoko ku górze: Oznacza to, że jesteś ambitny i dążysz do realizacji postawionych sobie celów, jeśli jednak litery te są przesadnie wysokie – oznacza to zbyt wysoko postawioną sobie poprzeczkę. są proporcjonalne w porównaniu do liter dolnego poziomu: Oznacza to, że lubisz wszystko analizowad i w rozsądny sposób korzystad z wyobraźni. Jeśli pisząc takie litery jak np. „l” robisz u góry szeroką pętelkę, oznacza to, że masz tendencję do wymyślania różnych oryginalnych rzeczy.Karol Olek 8 Top 5 gier wszechczasów Seria FIFA - seria komputerowych gier sportowych o tematyce piłki nożnej, wyprodukowanych przez kanadyjski odłam amerykańskiego przedsiębiorstwa ElectronicArts, EA Sports Seria „Need for Speed” - seria gier wyścigowych wydawana przez ElectronicArts na konsole i PC. Samochody są licencjonowane, więc zobaczymy tu m.in. takie marki, jak Lamborghini, Porsche i wiele innych realistycznie odwzorowanych pojazdów.4 marca 2011, firma ElectronicArts poinformowała, iż w Polsce seria Need for Speed zdobyła milion nabywców. League of Legends (w skrócie LoL) – sieciowa gra komputerowa z gatunku MOBA. Została opracowana przez Riot Games i początkowo wydana tylko dla systemu Windows. 15 lipca 2013 gra została uznana w USA za pełnoprawny sport. Seria The Sims – komputerowa gra symulacyjna wydaną przez firmę Maxis. Od czasu wydania (styczeń2000) sprzedała się w ponad szesnastu milionach kopii na całym świecie, dzięki czemu otrzymała tytuł najlepiej sprzedającej się gry na PC w historii gier. Z początku The Sims miała być programem do projektowania wnętrz, a Simowie mieli być tylko modelami obrazującymi ludzi. Minecraft– niezależna gra komputerowa z otwartym światem tworzona w języku Java pierwotnie przez Markusa Perssona. Następnie rozwijana przez firmę, którą założył za uzyskane dochody ze sprzedaży – Mojang AB. Damian Dużyński SZKOLNA PLAYLISTA 1. Hozier – Take me to church 2. Echosmith – Cool Kids 3. Taylor Swift – Blank Space 4. AronChupa – I’mAnAlbatraoz 5. Calvin Harris, EllieGoulding – Outside 6. KaeN, Cheeba, WdoWa – Zbyt Wiele 7. Enej – Zbudujemy Dom 8. Robin Schulz, Jasmine Thompson – Sun Goes Down 9. Taylor Swift – Shake It Off 10.Ed Sheeran - Thinking Out Loud Julia Kondratowicz& Laura Pawłowic 9 Krzyżówka Rebus 10 Karol Olek Pozdrowienia Pozderki dla DżesiniM. ;** Zbliżają się walentynki także ten... dla wszystkich smutnych. samotnych... lovki, kisskiuściski<3 ! ;) Pozdro dla Filipa L. i życzę następnego banna w metinie XD od Rycha ;* <3 ! Pozdrowienia dla Weroniki P. i Wiktorii R. ;** Pozdrowienia dla Asii, Dżesi, Werki i oczywiście Kipki ;* <3 <3 Pozdrowienia dla zakochanych Werki i Filipa ;* Pozdro dla Błażeja Kowalskiego ;) (Foreveralone) Pozdro dla Emila, Kipki, Magdy M. i Norberta Durkiewicza od Misia. ;) Pozdrowienia dla Pana Sebastiana Masłowskiego. Pozdrowienia dla Harrego, Błażeja, Bensona, Kisi, Laury. Pozdrowienia dla Ady od Benka. Pozdrowienia dla Marceliny K. , Joanny D. , Weroniki P., DżesikiM. , Żanety N. , Natalii S. , Wiktorii R. , od Zuzi P. Pozdrowienia dla chłopaków z IIc od dziewczyn. Pozdro dla Marceliny K. , Kingi D. , Jagody L. , Ani N. Pozdro dla chłopaków z IIa od koleżanek z klasy. Pozdrowienia dla dziewczyn z grupy "c" i Kipki od Kingi i Jagody <3 Pozdro dla Kipki od Jowitki <3 Pozdrowienia dla wszystkich chłopaków z IIc ;) ;** Pozdrowienia dla wszystkich nauczycieli od Nikoli. Szczęśliwych walentynek dla wszystkich<3 Pozdro dla wszystkich chłopaków z klasy VIa Pozdro dla Mariuszka (Tomasz Wójcik). Pozdrowienia dla pani na trzecim miejscu Weroniki Pobłockiej. Pozdro dla mistrzów;) Pozdrowienia dla Błażeja, Karola, Wiktorii, Dżesiki, Wery, Jowity, Kingi i Jagody od Kipki. Pozdrowienia dla wiedźmina (Karola Olka) od wiesz kogo ;) ;p Pozdrowienia od Ady dla Julci Anna Nowak, Roksana Zamiatowska 11 Aforyzmy Dach przecieka, nie dlatego, że deszcz pada, ale dlatego, że w dachu dziura. Daty są rodzynkami w historii. -Dawniej eksperymentowano w sztuce. Dziś eksperymenty mają byd sztuką. Słownik wyrazów obcych Dadaizmawangardowy ruch artystyczno-literacki. Dafniarozwielitka, planktonowy skorupiak słodkowodny, stanowiący pożywienie różnych zwierząt, głównie ryb. Dagerotypianajstarsza technika fotograficzna, w której materiałem światłoczułym była warstewka jodku srebra na powierzchni posrebrzonej płytki miedzianej. Daglezja- olbrzymie drzewo z rodziny sosnowatych, o sprężystych, zwisających gałęziach i grubych igłach, przypominające jodłę, rosnące w Ameryce Północnej. Daimonionwedług Sokratesa: wewnętrzny głos ostrzegający przed popełnieniem zła, sumienie. Daktyl- owoc palmy daktylowej. Daktylografia- sposób porozumiewania się na migi, za pomocą znaków dawanych palcami, stosowany np. przez głuchoniemych. Dalajlama- głowa Kościoła lamaickiego. Dalmatyka- krótka szata liturgiczna noszona pod ornatem. Postaci literackie Dzeus (Jowisz)- w mitologii greckiej władca Olimpu, syn Kronosa i Rei, król bogów. Był przede wszystkim panem błyskawic i piorunów. Dante - bohater główny „Boskiej Komedii” D. Alighieriego, ma 35 lat i odbywa wędrówkę po zaświatach, której efektem jest głęboka przemiana duchowa. Dedal- w mitologii greckiej wynalazca, architekt, rzeźbiarz. Mimo że król Krety Minos bardzo go cenił, Dedal marzył o powrocie do rodzinnych Aten. Zaplanował, więc ucieczkę z wyspy. Skonstruował skrzydła wzorowane na skrzydłach ptasich. Dionizos- w mitologii greckiej bóg wina i winnej latorośli. Doświadczyński Mikołaj- bohater główny i tytułowy powieści I. Krasickiego, narrator powieści. Bohater zmienia się w czasie akcji, w powieści zostało opisane jego dojrzewanie, nabywanie życiowego doświadczenia. Ciekawostki frazeologiczne Dantejskie sceny- wstrząsające, budzące grozę wydarzenia, zamieszanie, chaos. Diabli nadali- potocznie o czymś (lub o kimś) niechcianym: Diabli nadali tego psa! Dać drapaka- uciec, czmychnąć, umknąć. Dwoić się i troić- bardzo się starać, usilnie o coś zabiegać. Dziury w niebie nie będzie- o czymś, co nie będzie miało poważniejszych konsekwencji, co nie spowoduje przykrych następstw. Przygotowała: Zuzanna Zarzyka 12 NASI MALI ULUBIEŃCY O swoim ulubieńcu opowiada Lena Kosmala z klasy II b Mam na imię Lenka i chodzę do klasy II. Opowiem wam o moim zwierzątku. Jest nim Delfina. To żółw, którego dostałam od Mikołaja pod poduszkę dwa lata temu. Jest barwy oliwkowozielonej zciemnymi plamkami na skorupce. Ma zrogowaciałe łapy i ostre pazurki. Codziennie karmię gosałatą i marchewką z dodatkiem witamin. To ważne by Delfina była zdrowai w dobrym nastroju. Raz na dwa tygodnie kąpięją i smaruję skorupkę specjalnym kremem. Pozwalato zapobiegać spękaniom i rozwojowi pasożytów na pancerzu. Gad musi mieć stały dostęp do świeżej wody i zachowaną czystość. Dlatego raz na kilka tygodni wymieniamy jej ściółkę. Ważne jest, żeby Delfina miała dużo światła. Służy do tego specjalna żarówka, która nie tylko naświetla jej domek, ale też odpowiednio promieniuje. Nie wiem, co to za promienie, ale pani w sklepie zoologicznym mówiła, że dla żółwia są ważne. Zimową porą moja Delfina jest senna i mało aktywna. W naturalnym środowisku zapadłaby w sen zimowy. Za to latem w pogodne dni wypuszczamy ją na podwórko. Rośnie znacznie wolniej niż kotki i pieski. Niezbyt nadaje się do przytulania, ale za to nie wymaga aż tyle opieki. O swoim ulubieńcu opowiada Nikola Machalska z klasy V a Moim zwierzakiem jest kot o imieniu Burek. Jest mały, ma szarobure futerko. Jego futerko jest bardzo puszyste. Ma bardzo ładne, szpiczaste uszka. Nazwałam go Burek, ponieważ jego futerko jest szarobure. Nosi niebieską obrożę z dzwoneczkiem. Lubi bawić się piłeczką. Żywi się specjalną karmą dla kotów i pije bardzo dużo mleka. Także lubi bawić się z kotką z podwórka. Tacy mali przyjaciele. Bardzo szybko biega. Czasami urządza sobie spacery poza domem, ale szybko do mnie wraca. Jest miły i tolerancyjny. Wprost uwielbia się łasić. Myślę, że bardzo mnie lubi, a nawet kocha. Kocham go najbardziej na świecie. Hanna Antczak 13 Kącik Modowy Wiosną wszyscy chcemy wyglądać modnie, ale przede wszystkim musimy zadbać, aby było nam ciepło i wygodnie. W tym artykule dostaniesz propozycje. Najlepszym sposobem, jest założeniem na siebie tradycyjnych jeansów i ulubionej bluzki lub sweterka. Będzie nam w ty ciepło i wygodnie. Możemy dodać do tego jakiś szalik w podobnych kolorach lub czapkę. W tym stroju możemy pójść na zakupy, do lekarza, ale także do szkoły. Adrianna Bujnowska Jak się ubrad nawiosnę: KLLLLLL NASZA PROPOZYCJA Wiosną będą królowały cekiny i róż. Marika Omyła 14 Siedem najczęstszych błędów w stylizacji włosów Za dużo lakieru do włosów. Włos się na głowie jeży, kiedy widać, ile jedna osoba jest w stanie nałożyć sobie na głowę lakieru, pianki, żelu czy innej podejrzanej substancji. Taka „stylizacja” tylko niepotrzebnie obciąża włosy, skleja je i sprawia, że wyglądają nienaturalnie i nieświeżo. Na dodatek, wcale nie poprawia to trwałości fryzury. Za dużo lakieru to gwarantowany efekt hełmu i zaschnięte, kruszące się resztki kosmetyku. Za dużo wsuwek. . Niektórym kobietom wydaje się, że jeśli wepną dwadzieścia różnokolorowych wsuwek, to ich fryzura będzie bardziej trwała. Wsuwek nie powinno być widać. Nie dość, że wpinamy je tak, by schowały się pod włosami, powinny być tego samego koloru co włosy. Apeluję do blondynek o wyrzucenie czarnych wsuwek. Moda na nie na szczęście już minęła. Za dużo stylizacji prostownicą i lokówką. . Nie przesadzaj z lokówką i prostownicą. Włos spalony to nie to samo, co włos wystylizowany. Chyba, że twoim celem są włosy nieposłuszne i połamane. Znam wariatki, które żelazkiem do ubrań prasują swoje włosy przez gazetę, bo temperatura 230°C, jaką można osiągnąć w prostownicach i lokówkach, to dla nich za mało. Koniec z tym! Dziewczyny, przerzućcie się na grube wałki, termoloki lub stylizujcie włosy na okrągłej szczotce. Efekt będzie znacznie ładniejszy, a włosy zdrowsze. Za dużo sztuczności. . Nie próbuj doprowadzić swojej fryzury do perfekcji za wszelką cenę. Włosy naturalne są zawsze modne. Zdrowe i lśniące, nieco niesforne kosmyki, które układają się po swojemu, są znacznie lepsze niż misterne upięcie, w którym będziesz czuła się jak w peruce. Jeszcze więcej stresu dostarczą ci włosy wyprasowane na blachę, o które będziesz się zamartwiać, gdy tylko zobaczysz deszczową chmurę. Jeśli masz falowane, puszące się włosy – podkreśl skręt, nie prostuj ich na siłę. Jeśli twoje włosy są z natury proste, nie męcz ich lokówką. Najgorsza rzecz to nieruchoma, martwa fryzura. Wysokie, sztuczne koki. Są nie tylko niemodne, ale też dodają niepotrzebnej powagi, w cudaczny sposób postarzająi ośmieszają swoją nosicielkę, która wygląda jak odtwórczyni Marii Antoniny w kiepskim teatrze. W zamian proponuję zrobione tuż nad karkiem gładkie koki w stylu hiszpańskim lub uniesione wysoko upięcia retro, takie jak nosiła Brigitte Bardot. Pejsy przy upięciach. Kobiety bardzo lubią chować się za włosami. Pokutuje dziwny mit, że okrągła buzia musi być otulona włosami, więc jeśli te są spięte w kok, coś mimo wszystko powinno z niego wystawać, żeby wysmuklić owal twarzy. Skutek mamy taki, że kobieta wyciąga dwa pejsyz upięcia, dodatkowo utrwala je albo czymś smaruje. Zamiast ładnej fryzury wychodzi udawany nieład, który na dodatek trzeba ciągle kontrolować i poprawiać. Odpustowe stylizowanie włosów. Za ozdabianie fryzur piórkami, brokatem, kryształkami, cyrkoniami czy innymi świecidełkami fryzjerzy powinni być karani. To stylistyka wiejskiego odpustu. Nie, nie i jeszcze raz nie! Zwłaszcza, jeśli masz już ozdobną biżuterię i błyszczącą sukienkę, dodatki na głowie wywołają efekt przesadnie udekorowanej choinki. Jedyne dodatki, jakie we włosach wyglądają dobrze, to żywy kwiat lub ozdobna apaszka odpowiednio wkomponowane we fryzurę.Laura Pawłowicz, IIIb 15 Proszę opowiedzieć o sobie i o swojej pracy. Nazywam się Kamila Rogaczewska-Żukowska. Urodziłam się w Resku, w tym roku będę obchodzić 33 urodziny. Z zawodu jestem psychologiem. Pracuję w Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Łobzie i w Zespole Szkół w Radowie Małym. Do moich zadań w poradni należy diagnoza psychologiczna, terapia, prowadzenie zajęć socjoterapeutycznych i psychoedukacyjnych dla uczniów, rodziców oraz nauczycieli. W szkole zajmuję się zarówno diagnozą problemów uczniów, ale również udzielaniem bezpośredniej pomocy uczniom, im rodzicom oraz wspomaganie nauczycieli. Mieszkam w Łobzie, mam męża Rafała oraz dwoje dzieci 6letnią Hanię i 1,5 rocznego Roberta. Lubię tańczyć i podróżować. Jak długo pracuje Pani jako psycholog? Swoją pierwszą pracę rozpoczęłam 01.08.2006. roku w stowarzyszeniu na rzecz osób bezdomnych, wkrótce potem bo 01.09. 2006 rozpoczęłam równoległą pracę w Gimnazjum nr 20 w Gdańsku. Od marca 2007 zaczęła się moja przygodę ze szkołą w Radowie Małym i tak trwa do dziś już od ośmiu lat. W między czasie we wrześniu 2007 roku rozpoczęłam pracę w Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej, którą również kontynuuję. Jakie szkoły trzeba ukończyć, aby być psychologiem? Żeby zostać psychologiem podstawą jest oczywiście wykształcenie podstawowe- w moim przypadku była to 8-klasowa Szkoła Podstawowa w Bełcznie. Potem była szkoła średnia- Liceum Ogólnokształcące w zespole szkół im. T. Kościuszki w Łobzie. Najistotniejsze były oczywiście 5-letnie studia wyższe- Psychologia na Wydziale Nauk Społecznych Uniwersytetu Gdańskiego. Chciałabym jednak zaznaczyć , że tytuł magistra psychologii to tak naprawdę podstawa w tym zawodzie, która umożliwia dalszy rozwój zawodowy. Aktualnie kształcę się w kierunku psychoterapii i właśnie ukończyłam kurs zaawansowany psychoterapii systemowej rodzin. Lubi Pani swoją pracę? Bardzo lubię swoją pracę, zwłaszcza tę w szkole. W szkole nie można się nudzić, każdy dzień stawia przede mną nowe zadania i wyzwania. Każdy uczeń to wyjątkowa i niepowtarzalna historia i zadanie dla mnie jak wspomóc go w jego rozwoju, w odkryciu najlepszych rozwiązań w trudnej sytuacji i swoich mocnych stron. Cieszy mnie, kiedy widzę jak uczniowie, z którymi pracuję rozwijają się, dojrzewają, wyciągają wnioski dla siebie na 16 przyszłość. Daje mi to satysfakcję, jeśli mogę sobie pomyśleć, że choć odrobinkę mogłam się do tego przyczynić. Skąd u Pani chęć, aby wykonywać ten zawód? Nie pamiętam, kiedy pojawił mi się taki pomysł, ale wiem, że już pod koniec 8 klasy w mojej głowie gościła taka myśl, żeby zostać psychologiem. Sądzę, że miała na to wpływ moja mama, która była nauczycielką, naśladując mamę od dziecka bawiłam się w szkołę i chciałam pracować z dziećmi. Będąc w szkole podstawowej sięgałam z ciekawości do literatury mojej mamy i odkryłam, że szczególnie interesowała mnie psychologia i filozofia. W trakcie nauki w liceum pojawiały się również inne pomysły: prawnik, farmaceuta, geograf, matematyk, ale ostatecznie po maturze wróciłam do swojego starego pomysłu. I choć trochę nie wierzyłam w sukces, że uda mi się dostać na te studia, dzięki wierze mojej mamy w moje możliwości postanowiłam spróbować i udało się. Z jakimi problemami najczęściej przychodzą uczniowie? Uczniowie często przychodzą z problemami typowo szkolnymi, takimi jak trudności w nauce, konflikty koleżeńskie czy kłopoty z rodzicami. Ubolewam jednak nad tym, że uczniowie stosunkowo rzadko przychodzą sami. Znacznie częściej to w wyniku obserwacji wychowawcy czy pedagoga dostaję informacje o niepokojących zachowaniach ucznia i to one są powodem mojego zaproszenia ucznia do gabinetu. Gdzie może się zwrócić o pomoc uczeń, który chce porozmawiać o swoich poważnych problemach? Idealną sytuacją byłoby, żeby każdy uczeń ze swoimi problemami mógł w pierwszej kolejności pójść do swoich rodziców i rodziny , bo to oni stanowią naturalną grupę wsparcia dla dzieci, a dopiero w dalszej kolejności do wychowawcy, pedagoga czy psychologa szkolnego. Wiem jednak, że nie zawsze jest tak, jakbyśmy sobie życzyli, a sytuacje rodzinne bywają różne. Uczniom z problemami radziłabym, żeby poszli do osoby dorosłej, do której mają największe zaufanie. Z perspektywy dorosłego często może się okazać, że rozwiązanie jest całkiem proste, lecz niekiedy niewidoczne w danym momencie dla nastolatka. W naszej szkole są szczególne trzy osoby których głównym zadaniem jest udzielenie wsparcia uczniowi w trudnej sytuacji, są to panie pedagog Jolanta Kulik i Krystyna Wojciechowska oraz moja skromna osoba. Co, Pani zdaniem, jest najczęstszym problemem w naszej szkole? Znaczna część uczniów w naszej szkole ma trudności z radzeniem sobie ze swoimi emocjami, nie wierzą w swoje możliwości i mają niską samoocenę. Drugim dużym kłopotem są niskie wyniki w nauce, a co się z tym wiąże niska motywacja do nauki i pracy. W związku z powyższym, gdy młody człowiek się nudzi, nie ma sukcesu i nie wierzy w siebie, popełnia czasem różne błędy: sięga po używki, a swoje frustracje demonstruje w agresywny sposób, np. cyberprzemoc. Wywiad przeprowadzała: Julia Kondratowicz 17 KONKURS TACY BYLIŚMY W WASZYM WIEKU ROZPOZNAJ NA ZDJĘCIACH SWOICH NAUCZYCIELI. Poprawne odpowiedzi prosimy przesyłać na adres [email protected] 1 kwietnia. W dzisiejszym numerze zamieszczamy kolejne zdjęcia naszych nauczycieli. 1 2 3 18 5 4 6 7 Odpowiedzi do poprzedniego numeru: 1. Pani Anna Jędrasik 2. Pan Mirosław Budzyński 3. Pani Grażyna Zięba 4. Pani Małgorzata Zasada 5. Pani Joanna Mały 6. Pani Krystyna Wojciechowska 7. Pani Marta Kwiatkowska Przygotowały: Zuzanna Mały & Marika Omyła 19 Witajcie podróżnicy! Dziś postaramy się Wam odkryć najważniejsze „tajemnice” Danii! A to ciekawe... Dania, Królestwo Danii - państwo położone w Europie Północnej (Skandynawia), najmniejsze z państw nordyckich. W jej skład wchodzą też formalnie GrenlandiaorazWyspy Owcze, które posiadając szeroką autonomię tworzą z kontynentalną Danią Wspólnotowe Królestwo Danii. Język urzędowy: duński. Główną religią jest luteranizm. Ustrój polityczny - monarchia konstytucyjna, głową państwa jest królowa Małgorzata II. Motto kraju - "Boża pomoc, miłość Narodu, siła Danii". W Danii są bardzo wysokie podatki (przeciętnie pracownikowi pobierane jest 43 % podatku). Jest to kraj bezpieczny, gdzie wielką wagę przywiązuje się do ochrony środowiska naturalnego. Duńczycy sortują śmieci, a około 60 proc. odpadów podlega powtórnemu przetworzeniu. Od kilku lat zamiast elektrowni buduje się tu farmy wiatrowe (w 2002 r. w Danii utworzona została największa farma wiatrowa na świecie). Duńczycy cenią sobie ciepło domowego ogniska, czego symbolem jest palenie świeczek podczas posiłków. Ciekawostką jest, że zużycie świeczek w tym kraju (na jednego mieszkańca) jest prawdopodobnie najwyższe na całej Ziemi. Dania to także kraj rowerzystów. Na rowerach jeżdżą wszyscy niezależnie od wieku i zamożności. Wszędzie są wytyczone ciekawe trasy rowerowe, a rowerzyści mają pierwszeństwo na drogach. Sieć dróg rowerowych w Danii wynosi 10 000 km. Duńczycy są narodem spokojnym, punktualnym i uczciwym. Ulubione ich sporty to: piłka ręczna, piłka nożna, wyścigi motocyklowe i żużel. Wielką popularnością wśród Duńczyków cieszą się także biegi maratońskie, które ściągają rzesze zawodników z całej Europy. Dania to również kraj z fascynującą historią, sięgającą czasów Wikingów. Nazwa tego państwa pojawiła się po raz pierwszy w 955 r. w formie ośmiu kresek, co symbolizowało graniczny las Duńczyków. To kraj ojczysty Hansa Christiana Andersena, który napisał prawie 160 baśni. Dania słynie zLegoland’u (park rozrywkidla dzieci i dorosłych). Dania posiada trzy skarby, które zostały wpisane na Listę Dziedzictwa Narodowego UNESCO: kamienie runiczne w Jelling, katedra Roskilde oraz zamek Kronborg. Najwyższe wzniesienie w tym kraju liczy 173 m n.p.m. (YdingSkovhoj), a najniższe: Lammefjord - 7 m n.p.m. Z kolei Grenlandia należąca do Danii jest największą wyspą świata z powierzchnią ponad 2 mln km2. Dania składa się z 406 wysp, z których część jest niezamieszkana. Przygotowała: Patrycja Kapka 20 Witajcie czytelnicy gazetki, pewnie słuchacie hip hopu, prawda? Czy wiecie jak, powstał? Przeczytajcie! Za pioniera hip-hopu uchodzi Kool Herc, emigrant z Jamajki, disc-jockey puszczający muzykę na ulicach Bronksu. Herc zaszczepił w Nowym Jorku tzw. soundsystem, czyli jamajską dyskotekę polegającą na miksowaniu płyt i śpiewaniu bądź rymowaniu do tych podkładów przez DJ-a. Sama melorecytacja, na Jamajce zwana toastingiem, ma jeszcze dłuższą tradycję, ponieważ wywodzi się prawdopodobnie z rytualnych zaśpiewów plemion afrykańskich. Podczas swych występów Herc i inni DJ-e nie ograniczali się do miksowania płyt, ale starali się również nawiązaćżywy kontakt z publicznością: przez mikrofon komentowali przebieg imprez, pozdrawiali znajomych i zachęcali wszystkich do wspólnej zabawy, posługując się przy tym zwykle rymowanym slangiem, który wywodzi się z pieśni niewolników murzyńskich (tzw. callresponse). Stopniowy wzrost znaczenia tej zabawy słowem doprowadził do wyodrębnienia się osobnej grupy wykonawców nazywanej MCs (Masters of Ceremony). Wyśpiewywane przez nich teksty początkowo były jedynie dodatkiem do muzyki puszczanej w klubach i na ulicach, z czasem jednak stały się najważniejszym składnikiem utworów hiphopowych. Rozwój rapu był również mocnym impulsem dla graffiti, napisów i rysunków malowanych w podziemiach metra, na wagonach i na murach kamienic. Hip-hop w Polsce Breakdance do Polski trafił w połowie lat 80., przypuszczalnie za sprawą filmu SteanaLeatana "Beat Street", który zrobił wielką furorę w Europie po festiwalu w Cannes. Pierwsze mistrzostwa Polski odbyły się już w roku 1985 w Piotrkowie Trybunalskim. Pierwsza grupa w Polsce to Be-bob (później Broken Step), która została założona ok. 1986, tj. w dwa lata po sukcesie filmu "Beat Street". Po wielkim Bumie Breaka w roku 1987 została założona we Włocławku grupa Scrab Beat, której liderem i założycielem jest Robert Nieznański. Trzeba także wspomnieć o grupie Gold StreatBoyzz Kołobrzegu. Damian D. 21 Sonda korytarzowa: Co robiliśmy w ferie? Jagoda – Ferie spędziłam w domu. Laura- wygrzewałam się pod kocykiem i oglądałam filmy. Karolina- spędziłam je w domu i z przyjaciółmi. Kamila- przez cale ferie byłam w domu pomagając swoim rodzicom, spotykałam się ze znajomymi, rodzinką i byłam dwa dni u babci. Kinga- Hmmm, ferie spędziłam w domu, gdzie przyjeżdżały do mnie koleżanki. Oliwia- Byłam w górach na snowboardzie. Błażej- Odpoczywałem. Kacper- Większość czasu spędziłem na graniu w piłkę. Bernard- Pomagałem mamie w obowiązkach domowych. Olek- Bylem na turnieju piłki nożnej i wtedy zajęliśmy 2 miejsce, miałem dużo treningów w piłkę, spotykałem się z kolegami koleżankami i niech będzie, że się troszkę uczyłem. Bartek- Siedziałem w domu oraz u brata i graliśmy w PS. Adrianna Bujnowska Luzik Guzik Nauczyciel kazał Jasiowi napisać 100 razy: ,,Nie będę mówił TY do nauczyciela”. Na drugi dzień Jasio przyniósł zeszyt, w którym to zdanie było napisane 200 razy. -Dlaczego napisałeś 200 razy? -Żeby ci zrobić przyjemność, bo cię lubię. Mama pyta Jasia: -Dlaczego masz mokre włosy? -Bo całowałem rybki na dobranoc. Pani pyta się Jasia: -Jak nazywa się syn optyka? -Synoptyk Pani zadała dzieciom temat wypracowania:,,Jak wyobrażam sobie pracę dyrektora?” Wszystkie dzieci piszą, tylko Jaś siedzi,założywszy ręce. -Czemy Jasiu nie piszesz? -Czekam na sekretarkę… Idą dwie blondynki przez ulicę i niosą bombę. Nagle jedna pyta: -A co będzie jak nam ta bomba wybuchnie? -Nie martw się, mam drugą… Przychodzi blondynka do lekarza z zabandażowaną ręką i nogą. Lekarz pyta: -Co się stało pani w rękę? -Prąd mnie kopnął. -A w nogę? -Ja mu tylko oddałam. Cezary Gizewski 22