Uczynki miłosierne i zbawienie - Stowarzyszenie Pedagogów NATAN
Transkrypt
Uczynki miłosierne i zbawienie - Stowarzyszenie Pedagogów NATAN
ks. Zbigniew Paweł Maciejewski Uczynki miłosierne i zbawienie Jak możesz podobać się Bogu? Na jakiej drodze osiągasz zbawienie? Wydawnictwo Nasza Winnica Winnica 2015 © Copyright by Stowarzyszenie Nasza Winnica © Copyright by ks. Zbigniew Paweł Maciejewski Redakcja Ewa Leszczyńska Okładka Jerzy Piasecki Współwydawca Stowarzyszenie Pedagogów NATAN Wydawnictwo Nasza Winnica pl. Jana Pawła II 3, 06-120 Winnica tel. 501 231 895 [email protected] 2 Wstęp Rok Miłosierdzia został ogłoszony przez papieża Franciszka. Będzie trwał od 8 grudnia 2015r. do 20 listopada 2016. W Dzienniczku Św. Siostry Faustyny zapisano takie słowa Pana Jezusa: "Powiedz, że miłosierdzie jest największym przymiotem Boga. Wszystkie dzieła rąk Moich są ukoronowane miłosierdziem.” (301) Miłosierny Bóg chce, byśmy i my stawali się miłosierni. W Dzienniczku czytamy: "Pragnę cię mieć w Swym ręku, jako podatne narzędzie dla spełnienia dzieł." (1359) Odkrywajmy w Roku Miłosierdzia ogrom miłosierdzia Boga i odkryjmy nasze wezwanie do czynienia miłosierdzia - bycia dobrym narzędziem w ręku Boga. Niech ta książeczka chociaż trochę w tym dopomoże. ks. Zbigniew Paweł Maciejewski http://zpm.natan.pl [email protected] 3 Nie możemy uciec od słów Pana, gdyż to na ich podstawie będziemy osądzeni... 4 Papież Franciszek na Rok Miłosierdzia Papież w bulli „Misericordiae vultus” ustanawiającej Jubileusz Miłosierdzia napisał: "Jest moim gorącym życzeniem, aby chrześcijanie przemyśleli podczas Jubileuszu uczynki miłosierdzia względem ciała i względem ducha. Będzie to sposobem na obudzenie naszego sumienia, często uśpionego w obliczu dramatu ubóstwa, a także umożliwi nam coraz głębsze wejście w serce Ewangelii, gdzie ubodzy są uprzywilejowani dla Bożego miłosierdzia. Przepowiadanie Jezusa przedstawia te uczynki miłosierdzia, abyśmy mogli poznać, czy żyjemy jak Jego uczniowie, czy też nie. (...) Nie możemy uciec od słów Pana, gdyż to na ich podstawie będziemy osądzeni: czy daliśmy jeść temu, kto jest głodny, czy daliśmy pić temu, kto jest spragniony, czy przyjęliśmy przybysza i ubrali nagiego, czy mieliśmy czas, 5 aby być z chorym i z więźniem (por. Mt 25, 31-45). Podobnie również zostaniemy zapytani, czy pomogliśmy wyjść z wątpliwości, które sprawiają, że człowiek zaczyna się bać i które stają się źródłem samotności; czy byliśmy zdolni do przezwyciężenia ignorancji, w której żyją miliony osób, a przede wszystkim dzieci pozbawione koniecznej pomocy, aby wyjść z biedy; czy byliśmy blisko tego, kto jest samotny i uciśniony; czy przebaczyliśmy temu, kto nas obraził i odrzuciliśmy każdą formę urazów i nienawiści, które prowadzą do przemocy; czy byliśmy cierpliwi na wzór Boga, który jest tak bardzo cierpliwy wobec nas; i wreszcie czy powierzaliśmy Panu na modlitwie naszych braci i siostry. W każdym z tych „najmniejszych” jest obecny sam Chrystus. Jego ciało staje się znów widoczne jako umęczone, poranione, ubiczowane, niedożywione, w ucieczce..., abyśmy mogli je rozpoznać, dotknąć i pomóc z troską. Nie zapominajmy o słowach św. Jana od Krzyża: «Pod wieczór życia będą cię sądzić z miłości». 6 Uczynki miłosierne Katechizmowa tradycja Kościoła układa katalogi uczynków miłosiernych. Rozróżnia uczynki miłosierne co do ciała i co do ducha. Uczynki miłosierdzia co do ciała 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. Głodnych nakarmić Spragnionych napoić Nagich przyodziać Podróżnych w dom przyjąć Więźniów pocieszać Chorych nawiedzać Umarłych pogrzebać Uczynki miłosierdzia co do duszy 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. Grzesznych upominać Nieumiejętnych pouczać Wątpiącym dobrze radzić Strapionych pocieszać Krzywdy cierpliwie znosić Urazy chętnie darować Modlić się za żywych i umarłych 7 Czy można sobie kupić zbawienie? Na tak postawione pytanie odpowiesz zapewne stanowczym "NIE!" Nie pasuje nam stanowczo kupiecka retoryka do opisania relacji Boga i człowieka. Gdy jednak popytasz ludzi, co trzeba, by dostać się do nieba usłyszysz liczne odpowiedzi w stylu: trzeba być dobrym, pomagać innym, przebaczać, modlić się i chodzić do kościoła. Gdy przyjrzymy się tym odpowiedziom, to wychodzi na to, że na podstawie naszych czynów - tych dobrych - Bóg wpuści nas do nieba. Znaczy to ni mniej, ni więcej, że jest to akt kupna - w zamian za jedno dostajemy drugie. Taki kierunek odpowiadania na pytanie: "co trzeba, by dostać się do nieba" jest błędny. Zbawienia nie możemy sobie kupić ani dobrymi uczynkami, ani modlitwą, ani niczym. 8 Jezusowy raban w świątyni Jedna z najbardziej widowiskowych scen w Ewangelii to wyrzucenie kupców ze świątyni. Poprzestajemy zwykle na interpretacji tego wydarzenia jako troski Jezusa o świątynię swojego Ojca i walkę z nadużyciami. I nie jest to błędne. Bardzo ciekawa jest jednak interpretacja (o. Adam Szustak) idąca w zupełnie innym kierunku. Handel odbywał się na szerokim dziedzińcu świątyni i był usługą za którą ludzie mogli być wdzięczni. Mogli łatwiej nabywać zwierzęta, które były im potrzebne do złożenia ofiary. Mogli wymienić pieniądze na takie, na których nie było ludzkich wizerunków zakazanych przez Prawo. 9 I nie w prowadzonym handlu między ludźmi był problem, ale w handlu, który odbywał się między ludźmi, a Bogiem. Jezus wystąpił przeciw mentalności wyznającej, że w zamian za złożone ofiary zyskuje się przychylność Boga. Zapewne im większe grzechy tym większa ofiara. Używając sarkazmu można powiedzieć tak: "nagrzeszyłem, ale zarżnę Bogu barana, złożę dwa pieniążki i mam czyste ręce wobec Boga". Jezus wyrzucając kupców chciał powiedzieć nie taką drogą osiąga się zbawienie. Gdy dzisiaj myślimy, że jeśli odmówimy tysiąc razy "Zdrowaś Maryjo", pomożemy komuś, pójdziemy na pielgrzymkę, surowo pościmy i tym samym załatwimy przychylność Boga, to w bardzo podobny sposób, jak w świątyni, uprawiamy handel z Bogiem. Bóg jednak mówi: "Droga do zbawienia jest inna". 10 Jezu ratuj! Co jest nam potrzebne do zbawienia? Łaska Boża. W głównym prawdach wiary powtarzamy: "Łaska Boża jest do zbawienia koniecznie potrzebna". Co z tego wynika? Wynika z tego to, że zbawienie jest za darmo. Łaska to dar darmo dany. Gdybyśmy mieli na zbawienie zasłużyć, wypracować je, to zbawienie byłoby zapłatą. Zapłata jest jednak tym, co się słusznie należy - nie jest łaską. Gdy robotnik pracuje to dostaje pieniądze nie jako łaskę pracodawcy, ale jako należność. My wobec Boga nie mamy takiej pozycji. Nie możemy zapracować na zbawienie w taki sposób, by ono się nam należało. Zbawienie zawsze pozostaje łaska. To co nam się należy to śmierć. Biblia naucza: "Wszyscy (...) zgrzeszyli i pozbawieni są chwa11 ły Bożej." (Rz 3,23) Oraz: "Zapłatą za grzech jest śmierć". (Rz 6,23a) Obrazowo, dowcipnie, ale bardzo prawdziwie prawdę o zbawieniu wyraża historyjka przytoczona przez Marcina Jakimowicza: „Przychodzi baba do nieba. Zatrzymuje ją św. Piotr. - Przepraszam, a pani dokąd? - Do nieba - pada wyraźna odpowiedź. - Zaraz, zaraz, to nie takie proste. Wcześniej trzeba przejść mały teścik. - No dobrze - już mniej pewnie odpowiada baba. - By wejść do nieba trzeba uzbierać cztery tysiące punktów. Proszę opowiedzieć coś o swoim życiu. - Często odmawiałam różaniec - po chwili zadumy odpowiada rzeczona. - No dobrze, pół punktu ... - Ile????????? - Pół punktu, dobrze pani słyszy! 12 - Słuchałam Radia Maryja i Katolickiego Radia PLUS. - Pół punktu. - Chodziłam (...) na msze ... - Jeden punkt. Po godzinnej walce wycieńczona baba zgromadziła dwadzieścia pięć punktów. - No cóż, przykro mi, nie zmieściła się pani w limicie - oznajmia św. Piotr. - Jezu, ratuj!!! - woła zdesperowana kobieta. - Brawo, cztery tysiące punktów. Tędy proszę ...” Choćby nasze życie było najświętsze i najcnotliwsze - nie uzbieramy "czterech tysięcy punktów". Możemy je jedynie dostać - od Jezusa. A dostajemy je prosto - widzimy naszą beznadziejność i niemoc, widzimy Boga, który wszystko może i mówimy do niego pokornie - ratuj mnie. Nie mówimy: "dawaj, bo mi się należy". Mówimy: "daj, boś dobry, a ja bez ciebie ginę". 13 To co z tymi uczynkami? Czy zatem mamy żyć byle jak, grzeszyć ile wlezie, bo przecież potem i tak wszystko dostaniemy za darmo od Boga? Oczywiście, że nie! Papież Franciszek w swojej bulli pisze tak: "Przepowiadanie Jezusa przedstawia te uczynki miłosierdzia, abyśmy mogli poznać, czy żyjemy jak Jego uczniowie, czy też nie." Nasze życie i postępowanie jest wynikiem naszego spotkania z Jezusem, owocem zbawienia, które otrzymaliśmy wcześniej za darmo, papierkiem lakmusowym naszej więzi z Bogiem - sprawdzianem. Jeśli czasem mówimy o nagrodzie życia wiecznego to w logice zdania z prefacji o świętych: „w zgromadzeniu świętych jaśnieje Twoja chwała, bo dzięki Twojej łasce zdobyli zasługi, które nagradzasz”. 14 Systematyzuje to Katechizm Kościoła Katolickiego: „W porządku łaski inicjatywa należy do Boga, dlatego nikt nie może wysłużyć sobie pierwszej łaski, która znajduje się u początku nawrócenia, przebaczenia i usprawiedliwienia”. Dopiero „poruszeni przez Ducha Świętego i miłość możemy później wysłużyć sobie i innym łaski potrzebne zarówno dla naszego uświęcenia (…), jak i do otrzymania życia wiecznego” (KKK 2010). A wszystko ilustruje pięknie przypowieść o nielitościwym dłużniku (Mt 18,23-35). Do króla przyprowadzono sługę, który winien był niewyobrażalną ilość pieniędzy. Człowiek zarzekał się, że spłaci ten dług, prosił tylko o cierpliwość. Co zrobił król? Wspaniałomyślnie darował mu wszystko i puścił go. Oto jak wielka jest dobroć Boga! Co zrobił jednak ów człowiek. Spotkał kogoś, kto jemu winien był pieniądze. Była to suma realna do spłacenia. 15 Jednak nie było tu żadnego miłosierdzia dłużnik poszedł do więzienia. Sprawa doszła do króla. Nielitościwy sługa został oddany katom. Streścić historię można w słowach: Nie miał nic, dostał wszystko i stracił wszystko. Nasza osobista historia zaczyna się bardzo podobnie. My także nie mieliśmy nic. My także dostaliśmy wszystko. Żyjmy tak, by tego nie utracić. Dostaliśmy łaskę i łaską się dzielmy. Zatem: Dajmy jeść i pić spragnionym. Przyodziejmy nagich. Podróżnych przyjmijmy pod dach. Pocieszajmy więźniów i nawiedzajmy chorych. Pochowajmy zmarłych. Grzeszących upominajmy, nieumiejętnych pouczajmy, wątpiącym dobrze radźmy, strapionych pocieszajmy, krzywdy cierpliwie znośmy, urazy darujmy i módlmy się za żywych i umarłych. 16