słowa podzięki – za zaszczytne dary pamięci

Transkrypt

słowa podzięki – za zaszczytne dary pamięci
AMW Gdynia – Oksywie 25 IX 2015 r.
Prof. dr hab. Leonard Łukaszuk
SŁOWA PODZIĘKI – ZA ZASZCZYTNE DARY PAMIĘCI
Otrzymane dary pamięci, poświęcony czas i uwaga mają szczególną, nie tylko
symboliczną wartość.
To jednocześnie wielki zaszczyt i szczególny wyraz więzi i przyjaźni. Wszyscy
działamy w jednej czasoprzestrzeni – a „Czas to wielki skarb” – i ma wiele cech i przesłań, do
których niekiedy wracamy, przywołując bogactwo myśli i wskazań zaczerpniętych z „Wielkich
Ksiąg” – i od wielkich myślicieli. Warto je więc powtórzyć.
W Księdze Koheleta /11,8a/ czytamy:
„Jeżeli człowiek wiele lat żyje, ze wszystkich niech się cieszy”.
A Seneka pisał:
„Pamięć o radościach jest o wiele dłuższa i wierniejsza niż ich obecność”.
A jak szanować czas i z niego korzystać pouczał Lew Tołstoj
„Trzeba tak żyć
jakby się miało
tylko jedną godzinę czasu
i mogło załatwić
tylko najważniejsze sprawy
A jednocześnie tak,
jakby to co się robi,
mogło być wykonane
przez całą wieczność”.
Matthias Claudius zachęcał:
„Korzystaj z czasu:
on wiecznie się spieszy i nigdy nie wraca”.
Søren Kierkegaard do refleksji nad czasem wprowadza wątek nautyczny:
„Żyć znaczy istnieć dzisiaj…
Kto płynie łodzią, ten wiosłuje
będąc odwrócony plecami do
celu, do którego zmierza”
/ Stąd potrzebuje dobrego sternika… /
2
A Jan Amos Comenius /XVI/XVII w./ zauważał, że:
„Życie będzie długie, jeżeli je
rozumnie spożytkujemy”.
A okazję taką stwarzać może poświęcenie się nauce. Zajmując się nauką wciąż
poszukujemy nowych tematów do rozważań i nowych problemów do rozwiązania.
„Wiedza… ułatwia działanie” a „Światowy [jej] zasięg… [zwłaszcza wiedzy związanej
z morzem] poszerza horyzonty… zwłaszcza tam „Gdzie perfekcja jest normą”.
„Elastyczność…wyznacza kierunek „, a „Sprawdzone informacje… pozwalają wnikać
głębiej”.
Może to cieszyć – i ze spełnienia oczekiwań i z wykonania obowiązków, zwłaszcza
gdy nasz dorobek jest oceniony jako twórczy i przydatny.
Ale warto pamiętać, że „Success is a journey not a destination” /Joseph Gorman/.
Akademickie tradycje – takie jak ta w której uczestniczymy, są miłą okazją aby wyrazić
szacunek bliskiemu, przyjaznemu środowisku i potwierdzić łączące z nim więzi
– i z tworzonymi przez nie wartościami.
Zaszczyt to niebywały, doświadczać takich wyrazów uwag i darów przyjaźni ze strony
tak zacnego grona z kręgu goszczącej Akademii i zacnego środowiska Kolegów i Przyjaciół:
także z kręgu „nauki o morzu”.
Akademia Marynarki Wojennej – to miejsce szczególne. To godny szacunku ośrodek
Nauki i Służby, naznaczony wielokroć historycznymi wydarzeniami, na tej jakże ważnej i dziś
rubieży Rzeczypospolitej.
A „Służba na morzu – jak to zauważył Joseph Conrad – podobnie jak służba w świątyni,
odrywa od marności i błędów tego świata, który nie rządzi się surowymi regułami.”
A jak sięgnąć pamięcią, wdzięczną pamięcią, - w tym, a także w szerszym środowisku
z Wybrzeża Bałtyku, niejako skumulowały się trwające od lat moje główne zainteresowania
naukowe morzem.
A podejmowane z różnym powodzeniem działania obejmowały przestrzenie, sięgające
od Gdyni-Oksywia i Gdańska – poprzez Darłowo i Kołobrzeg – aż do Szczecina i Świnoujścia,
a także do nadbałtyckich portów i ośrodków w Szwecji, Danii i w Królewcu. Były to debaty
Sejmików Morskich inicjowanych i organizowanych przez Ośrodek Myśli Morskiej
stowarzyszenia „Civitas Christiana”.
3
Pamiętamy także zwołaną tu na Oksywiu, z dużym rozmachem organizatorskim
i bogatą pod względem merytorycznym – wspólną konferencję morską, z udziałem
przedstawicieli Akademii Marynarki Wojennej, Dowództwa III Flotylli MW, Instytutu
Stosunków Międzynarodowych UW oraz uczelni Księżyc Werbistów z Pieniężna. Jej owocem
jest książka „Morze w cywilizacji, kulturze i stosunkach międzynarodowych”.
Mam zaszczyt być jej współautorem i współredaktorem. Jest to także świadectwem
więzi jaka łączy różne środowiska naukowe zajmujące się problematyką morską.
W tym roku przypada 30. Lecie zaszczytnej, partnerskiej współpracy ze środowiskiem
naukowym Marynarki Wojennej. Pamiętam- z okresu mojej pracy w PISM/MSZ/ - pierwsze
rozmowy, zarówno ze stażystami, a wśród nich z obecnym tu Panem profesorem Andrzejem
Makowskim oraz z osobami z Dowództwa Marynarki Wojennej.
Bardzo sobie cenię tę współpracę, która stale owocnie się rozwijała w różnych formach
– zarówno w postaci wspólnych publikacji, jak i w udziale promotorskim w jednym
z doktoratów oraz w konsultowaniu i recenzowaniu pięciu habilitacji. Było to także rezultatem
ścisłej współpracy Akademii Marynarki Wojennej z Akademią Obrony Narodowej, gdzie
kierowałem katedrą na Wydziale Strategiczno - Obronnym.
Obecnie współpraca ta jest kontynuowana także na gruncie Komisji Prawa Morskiego
PAN, której współprzewodniczy Pan prof. Dariusz Bugajski, a także na gruncie Komisji
ds. Upowszechniania Międzynarodowego Prawa Humanitarnego przy Zarządzie Głównym
Polskiego Czerwonego Krzyża.
Niejako równolegle przebiegła moja współpraca w dziedzinie problematyki morskiej
także z uczelniami cywilnymi w Gdańsku i w Szczecinie. Pierwszy, mój obroniony doktorat
z tej problematyki dotyczący portu w Gdyni, był wynikiem współpracy ze ś.p. prof. Tomaszem
Langerem- późniejszym dziekanem Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu
Gdańskiego, który zachęcił mnie do przyjęcia obowiązków promotora- Jego doktoranta…
Mile wspominam także moją współpracę z Akademią Morską oraz z Wydziałem
Zarządzania Uniwersytetu Szczecińskiego, m.in. dzięki uprzejmości obecnego tu Pana
profesora Michała Plucińskiego – w ramach odbywany corocznie konferencji Sejmików
Morskich . A współpraca z Wydziałem Prawa i Administracji Uniwersytetu Szczecińskiego
angażowała w recenzowanie trzech awansów naukowych – kolejno: doktoratu, habilitacji
i profesury…
Także godny przywołania jest Instytut Morski w Gdańsku, z którym łączyło mnie
członkostwo w jego Radzie Naukowej. Instytut ten, od połowy lat 60. pozyskuje i przetwarza
w nowoczesnej formie bez danych – dane o środowisku południowego Bałtyku, a to w wyniku
4
wykonywanych wysoce specjalistycznych badań, m.in. z wykorzystaniem laboratorium statku
badawczego IMOR w ramach projektów badawczych – krajowych i międzynarodowych. Dane
te dotyczą modeli oceanograficznych i atmosferycznych Bałtyku, gromadzone także dla
gospodarki morskiej.
A w roku bieżącym , pod moim kierunkiem obronił doktorat na Wydziale Prawa
i Administracji UG – były wicedyrektor Urzędu Morskiego w Słupsku – z zakresu
międzynarodowego prawa morza – o morskich badaniach naukowych.
W konsultowaniu i recenzowaniu prac doktorskich z zakresu problematyki morskiej
uczestniczyłem na zaproszenie: UJ, UMCS I KUL, a ostatnio – także rozprawy habilitacyjnej
z UMCS o Arktyce. Jednak badania z zakresu tej problematyki w uczelniach „lądowych” należą
wciąż do r4zadkości. Konieczne byłoby także szersze uwzględnianie zagadnień prawa i polityki
morskiej w dydaktyce akademickiej, tak jak to występuje zwłaszcza w USA.
Współpraca z AWM od dawna w znacznej mierze inspirowała i nadal zachęca do
kultywowania zainteresowań problematyką morską, niekiedy kojarzoną interdyscyplinarnie
z wybranymi, niejako „stycznymi” zagadnieniami z obszaru prawa lotniczego i kosmonautyki
w odniesieniu do nawigacji morskiej, ochrony środowiska i badań naukowych morza
technikami satelitarnymi.
Dorobek naukowy AMW promieniuje od dawna na inne ośrodki akademickie
w obszarze problematyki militarno – morskiej, a także zagadnień międzynarodowego prawa
humanitarnego i prawa morza.
A obecni tu przedstawiciele AMW w osobach pp. Profesorów Dariusza Bugajskiego
i Andrzeja Makowskiego uczestniczą w pracach badawczych Komisji Prawa Morskiego PAN,
przy czym Pan profesor Dariusz Bugajski jako wiceprzewodniczący tej Komisji. Obaj są także
autorami wielu haseł w Wielkiej Encyklopedii Prawa z zakresu problematyki morskiej,
usytuowanej w jej tomie IV. pt. Prawo Międzynarodowe Publiczne.
Podejmowanie próby, chociażby tylko ogólnie zarysowanej retrospektywy każdego
dorobku naukowego – jego źródeł inspiracji i wyników nie jest łatwe. Można ulec pokusie
uproszczeń, sprowadzenia do statystycznego tylko wymiaru, zwłaszcza dorobku w jego
edytorskim kształcie.
A liczą się przecież różne czynniki inspiracji, także te zewnętrzne – i to jako pewne
impulsy sterujące ze środowiska ludzi nauki, skłaniające do podejmowania nowych zadań.
A są to zarówno przyjazne słowa zachęty jak i słowa krytyki, jak i te nacechowane dużym
poczuciem humoru - w rodzaju: „Stary człowiek – i może”…
5
Służy to podejmowaniu racjonalnych wyborów, ukierunkowanych i motywowanych
kultywowaniem i utrwalaniem zwłaszcza pewnych naczelnych wartości nauki, jakim powinien
służyć – i wysiłek badawczy, i uprawiana dydaktyka, i zaangażowanie „formacyjne”
w kształtowanie kadr naukowych.
Ale niekiedy może być problem z racjonalnym wykorzystaniem czasu . Czy można dla
potrzeb własnej twórczości budować jakiś szczególny „równobieżny” linearnie czas? Niekiedy
słyszy się głosy twórców, że jest to możliwe. Ale chyba wirtualnie – i to w naszej wyobraźni.
Czas rzeczywisty – ten rządzący się prawami astronomii, fizyki – jest nieubłagalny w swym
przemijaniu…
Czynnikiem znaczącym jest przede wszystkim fascynacja morzem i jego problemami,
w bogatym wielodyscyplinarnym usytuowaniu poznawczym. Morze od dawna angażuje
wyobraźnię i ciekawość poznania jego często ukrytych tajemnic. I paradoksalnie jest ono mniej
aktywnie poznawane niż odległe przestrzenie kosmosu… Skłania to do podejmowania wielu
nowych działań. A stałego oddziaływania swoistej, wielkiej magii morza trudno jest uniknąć,
czego doświadczał kiedyś Joseph Conrad.
Nauka o morzach i oceanach stale się rozwija w wielu dziedzinach, ostatnio zwłaszcza
w tych przyrodniczych , z ambitnym wykorzystaniem najnowszych generacji aparatury
badawczej, także tej satelitarnej z przestrzeni kosmicznej. Ostatnio uwaga skupia się zwłaszcza
na Arktyce. Warto byłoby zająć się interdyscyplinarnie perspektywicznym rozwojem
regionalizmu morskiego, m.in. w regionie Azji i Pacyfiku, problemami jego instytucjonalizacji
w wielu płaszczyznach międzynarodowej współpracy na rzecz większej integracji
gospodarczej, politycznej i utrwalania bezpieczeństwa międzynarodowego. Ważną dziedziną
jest także badanie relacji między bezpieczeństwem morskim a gospodarką regionalną
i światową, jak również problemów gospodarowania zasobami biologicznymi i mineralnymi
mórz i oceanów. Prof. Krzysztof Szamałek /UW/ trafnie zauważa, że „Surowcowa przyszłość
świata należeć będzie do oceanów i tych krajów, które będą przygotowane i zdolne do
sięgnięcia po ogromne zasoby w nich nagromadzone „/Rzeczpospolita, nr 214 z 14 września
2015 r. dodatek: Infrastruktura – Środowisko – Geologia /. W Polsce, AGH i Uniwersytet
Szczeciński utworzyły wspólnie nowe kierunki studiów – górnictwo morskiego.
Wielki żywioł Wszechoceanu angażuje nieprzypadkowo wielu badaczy z różnych
dziedzin nauki w celach utylitarnych, związanych z gospodarką morską oraz bezpieczeństwem
i obronnością.
Wiele pionierskich dokonań naukowych, zwłaszcza w tych dwóch ostatnich
dziedzinach jest od dawna udziałem środowiska naukowo – dydaktycznego Akademii
6
Marynarki Wojennej. Dorobek ten został udokumentowany wieloma publikacjami
i ekspertyzami. Akademia ukształtowała wysoce profesjonalnie kilka generacji ludzi morza do
służby i pracy, także w cywilnych kręgach nauki i gospodarki morskiej.
Kierownictwu i całemu środowisku naukowemu Akademii życzyć należy dalszego
pomnażania dorobku i rozwijania potencjału badawczego i edukacyjnego – także
w interdyscyplinarnej wybrzeża Bałtyku. Akademia ma wysokie intelektualne kompetencje
i szanse, aby przyczyniać się do integrowania morskiego środowiska akademickiego Wybrzeża,
inspirując je do pogłębionego wielodyscyplinarnie i interdyscyplinarnie postrzegania
zagadnień cywilizacji i kultury morskiej, a także gospodarki i bezpieczeństwa.
Nauki o morzu, podobne jak i związana z nimi geografia, są niejako naturalnie powołane
do tworzenia więzi, „mostów” – i pomostów między naukami humanistycznymi i społecznymi
a naukami z zakresu fizyki, przyrody i techniki, Są więc ze swej istoty naukami integrującymi,
tak jak jest postrzegana ich rola. Skłaniają ku szerszej, interdyscyplinarnej współpracy.
/Ram Baby Singh – w „Geographia Polonica”, vol. 87, issue 2 , 2014/.
Godzi się wyrazić należny najgłębszy szacunek i szczególne podziękowania Władzom
Rektorskim i Dziekańskim Akademii, a także Autorom i redaktorom Księgi – za tak zaszczytną,
wspaniałą formę Daru Pamięci. Odczytać to można jako wyraz świadectwa autentycznej,
przyjaznej więzi środowiska akademickiego, kultywowanej w jej tradycyjnej postaci.
Skłania to też do nacechowanych racjonalnym optymizmem refleksji: „Jeżeli na życie
patrzy się jak na zadanie, wtedy zawsze potrafi się je znieść. Człowiek pozostanie młody,
dopóki jeszcze potrafi się uczyć, przyjmować nowe przyzwyczajenia i znosić sprzeciw”
/ Marie von Ebner Eschenbach /.

Podobne dokumenty