Homilia abp. Wacława Depo – PDF

Transkrypt

Homilia abp. Wacława Depo – PDF
Homilia abp. Wacława Depo na zakończenie Archidiecezjalnej Pielgrzymki do Ziemi Świętej
w Roku Wiary
Bracia w Chrystusowym Kapłaństwie, Osoby Życia Konsekrowanego.
Drodzy Bracia i Siostry w Chrystusie, Jedynym Odkupicielu Człowieka.
Chodząc w tych dniach po palestyńskiej ziemi śladami Jezusa i Jego Matki potwierdzaliśmy
podstawowy dar, jakim oprócz daru życia, jest dar wiary i tym samym perspektywę i dar życia
wiecznego. Z pewnością zauważyliśmy, że przy Wyznaniu Wiary, które powtarzaliśmy i
wypowiadaliśmy na każdym miejscu, obok tajemnicy Boga w Trójcy Świętej Jedynego i tajemnicy
Ducha Świętego wypowiadaliśmy także wiarę w Kościół. Ktoś bardzo słusznie zauważył, że łatwiej
jest nawet przyjąć tajemnicę Wcielenia i Odkupienia. Łatwiej jest niektórym ludziom przyjąć
prawdę, że Bóg posłał swojego Syna, który stał się człowiekiem i umarł na krzyżu dla naszego
zbawienia niż uwierzyć i wyznawać wiarę w Kościół, który jest wspólnotą życia człowieka z
Bogiem i ludzi pomiędzy sobą. Właściwie na co dzień, od jakiegoś już czasu wzmaga się walka z
Kościołem. Przyjmuje się, już nawet bez ośmieszania, bo kiedyś mówiono, że Jezus jest mitem, że
jest to tylko jakieś pobożne opowiadanie. Przyjmuje się Jego istnienie, ale odrzuca się Kościół.
Skrótowo już od kilkudziesięciu lat na Zachodzie wyrażało się to stwierdzeniem: Chrystus - Tak,
Kościół - Nie. Dlatego, tak bardzo mocno następcy Piotra w osobach bł. Jana Pawła i Benedykta
XVI podkreślali: Nie ma Chrystusa poza Kościołem! I nie ma Kościoła bez Chrystusa! Ktoś kto
głosi taki podział, nie ma nic wspólnego z jakimkolwiek szukaniem dobra dla ludzi. Zastanówmy
się na końcu naszego pielgrzymowania do Ziemi Świętej, w czym wyraża się to nasze kroczenie w
Kościele, kroczenie wiary.
Pierwszym fundamentem jest łaska Chrztu św., który otrzymaliśmy z posługi Kościoła i na prośbę
naszych rodziców, którzy będąc obdarowani nowym życiem, życiem dziecka, prosili Kościół o
Chrzest. W dawnym rytuale stawiano jeszcze kolejne pytanie: - Co daje ci wiara? Odpowiedź jest
bardzo prosta: - Życie wieczne. A życie wieczne to nie jest jakieś bezkresne istnienie. Życie wieczne
to jest sam Bóg, który udziela się człowiekowi, który objawia się człowiekowi na różnych
stopniach jego życia i pokazuje mu, że życie człowieka nie ma sensu kiedy jest zamykane tylko do
wymiaru ziemskiego. My mamy perspektywę życia w Bogu, a to zostało nam dane przez Jezusa
Chrystusa, Syna Bożego i Odkupiciela. Benedykt XVI w jednym z kazań nazwał łaskę chrztu tęczą
Boga nad człowiekiem. Wskazał, że Bóg zna nas po imieniu i dlatego nie pozwala nam zginąć. To
Przymierze jak tęcza łącząca niebo z ziemią, Boga z ziemią - jest naszym udziałem i trzeba uczynić
wszytko, aby pozostać wiernym temu Przymierzu, Przymierzu życia.
Drugim fundamentem jest nasze Wyznanie Wiary. Dziś wypowiemy je po raz kolejny. Warto
zajrzeć do dokumentów, które w Roku Wiary Ojciec Święty wskazał nam jako zadanie. One są w
naszych kościołach, obok Pisma Świętego ustawione nie tylko jako znaki, ale jako zadanie do
odczytania, to jest: Sobór Watykański II z jego dokumentami i Nowy Katechizm Kościoła
Katolickiego, który ma już 20 lat, a jakoś mało wszedł w nasze życie. Jakbyśmy uważali, że już go
znamy, że nie ma nic do odkrycia. Dlatego trzeba nam się zapytać, czy jest w naszych domach
egzemplarz Katechizmu Kościoła Katolickiego, który streszcza to, co jest najważniejsze dla naszej
wiary? Zarówno artykuły wiary, jak i tajemnice sakramentów, tajemnice życia moralnego i
tajemnice modlitwy. To są kolejne cztery filary naszego Wyznania Wiary. I właśnie kiedy kończy
się pierwsza część, która poświęcona jest tajemnicy wiary Credo, znajdziemy tekst św. Augustyna z
jego mowy. Augustyn mówi tak: „Niech twoje wyznanie wiary będzie dla Ciebie zwierciadłem.
Przeglądaj się w nim każdego dnia, żeby zobaczyć czy wierzysz w to, co wypowiadasz i każdego
dnia raduj się twoją wiarą.”
A więc z jednej strony kryterium i rachunek sumienia, pewna sprawdzalność tego, co
wypowiadamy ustami, ale z drugiej strony wypowiadanie również radości. Raduj się łaską wiary,
pomimo że nie raz nie dostajemy do takiego czy innego poziomu, ale to my jesteśmy i światłem i
solą dla świata. Bo tę łaskę mamy od samego Chrystusa, a On posyła nam Ducha Świętego,
żebyśmy łaskę wiary nie tylko posiadali, ale umieli ją pomnażać i przekazywać innym.
Jest jeszcze trzeci fundament, na który chciałbym zwrócić uwagę, a zwłaszcza tak, jak
powiedziałem wczoraj wieczorem: „Jest to pewne szczególne wyzwanie również dla nas, a
mianowicie więź z Następcą Piotra.” To nas i sprawdza i jednoczy. To Chrystus sam w Duchu
Świętym tak zbudował Kościół, że oparł go na Piotrze i to Piotr jest fundamentem jedności i jej
zwornikiem. Kto się odłącza od Piotra nie należy już do Kościoła.
I znowu taka pewna refleksja ze współczesności. Świat, który nas otacza próbuje nam pokazać, że
Piotr naszych czasów, czy to w osobie Benedykta XVI, czy bł. Jana Pawła II - to jest jeden z
mędrców i próbuje ustawić go na równej półce z filozofami, historykami. To jest Następca Piotra,
któremu towarzyszy charyzmat również nieomylności w przepowiadaniu i tym się różnimy nieraz
nie tylko z ewangelikami czy prawosławnymi, ale właśnie z ludźmi, którzy nie wierząc odrzucają
już autorytet następcy Piotra.
I taki obraz na zakończenie. Jeszcze w czasie studiów odkryłem bardzo mocny argument Kościoła
w Japonii, który może nas w jakiś sposób inspirować, a nawet i zawstydzać. Po misji
ewangelizacyjnej św. Franciszka Ksawerego, który jak wiemy dotarł aż do Chin, w Japonii
przyszedł okres prześladowań. Kazano opuścić Japonię wszystkim misjonarzom. Ludzi nawracano
z powrotem, czy przymuszano do buddyzmu. Jeśli ktoś tego nie przyjmował musiał zginąć. Oblicza
się, że kilkadziesiąt tysięcy ludzi oddało wtedy życie. Misjonarze albo ginęli, albo opuścili Japonię.
Dopiero po 251 latach kolejny cesarz Japonii otworzył bramy „Kraju Kwitnącej Wiśni” dla
ewangelizacji. I kiedy przyjechali pierwsi jezuici francuscy, wyszli naprzeciw im ludzie i postawili
następujące pytania: - Czy wy przynosicie nam wiarę w Boga, który miał ziemską matkę?- Czy wy
przynosicie nam wiarę z „Białym Ojcem”? - Czy wasi kapłani zakładają rodziny, czy są bezżenni?
Zauważcie, pierwsze pytanie bardzo dogmatyczne, związane z tajemnicą macierzyństwa, tajemnicą
Wcielenia i Odkupienia. Druga tajemnica to jest tajemnica Kościoła i związanie z Ojcem Świętym jedność, „Biały Ojciec”. I trzecia, tradycja Kościoła katolickiego zobowiązująca duchownych do
życia w bezżenności dla dobra Kościoła i jako znak eschatologiczny. Dwieście pięćdziesiąt jeden lat
nie było oficjalnych struktur Kościoła, nie było misjonarzy, a ta wiara przetrwała poprzez rodziny,
poprzez wspólnotę podstawową, która z pewnością udzielając Chrztu swoim dzieciom w Imię
Trójcy Przenajświętszej przetrwała ten długi okres prześladowań i niszczenia wiary. Dlatego kiedy
tutaj kończymy nasze pielgrzymowanie i pochylanie się nad źródłami wiary prośmy tak, jak na
początku: „Panie, przymnóż nam wiary”, abyśmy ten dar umieli potwierdzać swoim codziennym
życiem i przekazywać go innym, pomimo że ona będzie znakiem sprzeciwu. Maryjo, Matko
Kościoła, módl się za nami.
Amen.

Podobne dokumenty