Raport portalu RynekZlota24.pl 2011

Transkrypt

Raport portalu RynekZlota24.pl 2011
Ra
RAPORT ROCZNY
RYNKU ZŁOTA
Złoty rok
Spis treści
W tym roku sprzedaż fizycznego
ZŁOTY ROK....................................................................... 2
złota w Polsce wzrosła niemal
dwukrotnie. Trudno wskazać
jeden powód tej sytuacji. Jedni
powiedzą, że stoi za tym kryzys,
inni, że Polacy dostrzegli
ogromne możliwości
inwestycyjne i ubezpieczeniowe,
które stoją za żółtym kruszcem.
I wszyscy będą mieli trochę
racji.
Dziś każdy może zobaczyć jak znany od
kilkudziesięciu zaledwie lat system finansowy
chwieje się w swoich podstawach. Spirala
zadłużenia osiągnęła niespotykane rozmiary.
Co gorsza beznadziejną sytuację leczy się
politycznymi sposobami, a pomysły na
uzdrowienie sytuacji różnią się między sobą
jedynie sposobami na dalsze zadłużanie.
Przez ostatnie miesiące wielokrotnie pisaliśmy
o standardzie złota, który do niedawna był
traktowany jako dziwaczne rozwiązanie z
prehistorii współczesnych finansów. Dziś o
dawnym parytecie przypomina sobie coraz
więcej ekonomistów i polityków. Obecny system
zabrnął tak daleko, że powrót do dobrych
rozwiązań może potrać, ale nie jest już tylko
mglistym marzeniem.
Zanim jednak nadejdzie czas złota w
świecie dużych finansów, warto pomyśleć
o indywidualnym zabezpieczeniu. Dlatego
przypominamy przegląd monet bulionowych
i analizujemy tegoroczne zmiany cen żółtego
kruszcu. W końcu to był naprawdę złoty rok.
Redakcja RynekZłota24.pl
Przegląd najpopularniejszych
złotych monet bulionowych......................... 3
Analiza cen
złota w 2011 r............................................................. 6
Standard złota
– czy warto do niego wrócić?........................ 9
Kto ma najwięcej
złota na świecie?...................................................... 11
Złoto w
przysłowiach ............................................................ 12
Przegląd
najpopularniejszych
złotych monet
bulionowych
Monety bulionowe są jedną z najpopularniejszych
metod inwestowania w złoto. Mennice biją je z
metali szlachetnych – najczęściej spotykane
kruszce to złotO, srebro i platyna. Chociaż kupuje
się je ze względu na zawartość kruszywa, a nie
wartość numizmatyczną, niejednokrotnie są to
pięknie i starannie wykończone monety.
Zazwyczaj mają one zadeklarowaną wartość nominalną, ale
zdarzają się też takie, na których znajdziemy jedynie zawartość
kruszcu. Ich nakład w większości przypadków nie bywa
ograniczany. Skupmy się na najpopularniejszych monetach
bulionowych spotykanych na dzisiejszym rynku złota.
Niektóre źródła podają, że moneta zawdzięcza go
łańcuchowi górskiemu Wiwatersrand niedaleko
Johannesburga. Z tego regionu pochodzi niemal 40%
wydobycia złota w tym kraju. Jednak najprawdopodobniej
chodzi po prostu o rand – walutę RPA.
Krugerrand – pierwsza moneta
bulionowa
Krugerrand to jedna z najpłynniejszych, czyli
najłatwiejszych w sprzedaży monet na świecie. Jest
rozpoznawalna i chętnie kupowana przez inwestorów, a jej
skup prowadzi także wiele polskich kantorów i banków, na
czele z Narodowym Bankiem Polskim.
Po raz pierwszy wybita w 1967 r. do dziś pozostaje
najpopularniejszą monetą lokacyjną. W latach 70-tych i 80-tych
Krugerrand obłożony był zakazem wwozu do wielu krajów
– było to pokłosiem prowadzonej przez USA polityki walki z
apartheidem w RPA.
Niezwykle ciekawa jest etymologia nazwy monety. O ile
pierwsza jej część nie budzi kontrowersji - bez wątpienia
wywodzi się od Paula Krugera, prezydenta Republiki Transwalu,
niezależnego państwa Burów w Południowej Afryce (to właśnie
tam odkryto ogromne pokłady złota), o tyle z drugim członem
sytuacja jest już bardziej skomplikowana.
Raport ROCZNY RYNKU ZŁOTA - Strona 3
Liść Klonowy – szczerozłoty
symbol Kanady
Królewska Mennica Kanady wprowadziła tę monetę
bulionową do obiegu w 1979 r., gdy na Krugerranda
nałożono ograniczenia związane z polityką apartheidu w
RPA.
RAPORT WSPIERA:
Raport ROCZNY Rynku złota
W przeciwieństwie do południowoafrykańskiej monety,
Kanadyjski Liść Klonowy zawiera jedynie czyste złoto, a w jej
skład wchodzi kruszec wyłącznie pochodzenia kanadyjskiego.
Monety są oficjalnym środkiem płatniczym w Kanadzie. Jednak
mało kto przy zdrowych zmysłach zapłaciłby za zakupy o
wartości 50$ złotą monetą bulionową, której wartość wynosi
przeszło 1500$ kanadyjskich (mających podobną wartość, co
dolar amerykański).
W przeciwieństwie do konserwatywnych Krugerrandów,
Kanadyjski Liść Klonowy ma wiele różnych wariancji i edycji
specjalnych. Dostępne są wersje ze srebra, platyny, palladu czy
bimetaliczne (połowa ze srebra, połowa ze złota, dostępne w
różnych wariancjach wagowych).
W 2007 r. The Royal Canadian Mint zaprezentowała złotą
monetę bulionową z liściem klonowym o wadze 100 kg, co
równa się 3215 uncjom , średnicy 50 cm. i grubości 3 cm.,
o nominale 1 mln dolarów kanadyjskich. Przy obecnych
cenach złota daje to wartość przeszło 5,3 mln dolarów
amerykańskich.
Wiedeński Filharmonik –
najpopularniejsza moneta
bulionowa na Starym
Kontynencie
Wiedeński Filharmonik należy do najwspanialszych
i najbardziej pożądanych złotych monet na świecie.
To jedyna regularnie wybijana moneta bulionowa
nominowana w Euro i jednocześnie moneta jednouncjowa
z czystego złota o największej średnicy spośród wszystkich
istniejących. To również jedyna złota moneta, której
wizerunek ozdobił samolot. Wiedeński Filharmonik pojawił
się na należącym do Austrian Airlines Airbusie A340.
Zanim wprowadzono wspólną walutę w Unii Europejskiej,
do 2002 r. Filharmonika wydawano w szylingach
austriackich (moneta o wadze 1 uncji miała nominał 2000
szylingów). W 1992, 1995 i 1996 Filharmonik Wiedeński był
najlepiej sprzedającą się złotą monetą na świecie.
„Big Phil”, wybity w październiku 2004, ważył, bagatela,
31,103 kg (czystego złota!), a jego nominalna wartość
wynosiła 100 tys. euro. Przy ówczesnych cenach złota
moneta w dniu wydania warta była 750 tys. euro. Pojawiło
się jedynie 15 sztuk tej olbrzymiej (o średnicy 37 cm)
monety.
Złoty Orzeł – duma Ameryki
Pierwsze złote monety zaczęto produkować w Ameryce
już w 1795 r. – były to dziesięciodolarowe złote Orły. Dziś
tę szlachetną tradycję kontynuuje Amerykański Orzeł,
oficjalna i najbardziej popularna w USA złota moneta
bulionowa, bita od 1986 r. przez Amerykańską Mennicę
Stanową.
Zgodnie z amerykańskim prawem, złoto używane do
produkcji Orła musi pochodzić ze źródeł leżących na
terenie USA i spełnić restrykcyjne standardy jakości. W
monecie o wadze 1 uncji (32,7 mm średnicy i 2,87 mm
grubości) czystego kruszcu jest 31,1 g.
Na awersie Orła widzimy kobietę z rozwianymi włosami,
reprezentującą wolność. To amerykańska Lady Liberty.
Raport ROCZNY RYNKU ZŁOTA - Strona 4
RAPORT WSPIERA:
Raport ROCZNY Rynku złota
australijskiego słońca. Na rewersie obok kangura znajdziemy
również próbę, rok emisji, gramaturę i nazwę kruszywa, z
którego moneta jest wykonana.
Na awersie, obok nominału i kraju emitenta widnieje
wizerunek królowej Elżbiety II.
Mennica Perth Mint w października 2011 roku wybiła
jednotonowego Kangura, bijąc tym samym rekord pod
względem największej i najbardziej wartościowej monety
bulionowej. Gigant ma 12 centymetrów grubości i 80
centymetrów średnicy. Zawiera wizerunek kangura rudego,
a w momencie emisji jego wartość rzeczywista (nominalna
to 1 mln $ australijskich) przekroczyła 53 mln dolarów
australijskich.
W prawej ręce trzyma pochodnię, w lewej gałązkę
oliwną. W tle znajduje się budynek Kapitolu, nad którym
wschodzi słońce. Autorem projektu jest Augustus SaintGaudens, który stworzył go pierwotnie na potrzeby
dwudziestodolarowej monety złota, bitej w USA od 1907 do
1933 r. Grawera wybrał osobiście Theodore Roosevelt.
Na rewersie, obok nominału i wagi monety, znajdziemy
samca orła trzymającego gałązkę oliwną, unoszącego się
nad gniazdem, w którym jest samica oraz młode. To projekt
rzeźbiarza Miley’a Busieka.
Australijski Kangur – złoty
samorodek z Antypodów
Limitowana podaż Australijskiego Kangura i jego
zmieniający się rokrocznie wizerunek sprawiają, że jest
to jedna z monet bulionowych o największej wartości
kolekcjonerskiej (przewyższającej wartość użytego złota).
Kangury cieszą się sporą popularnością na całym świecie –
wiele z nich, po legalizacji rynku złota w Chinach, sprzedaje
się w Azji.
Mennica w Perth Mint emituje Australijskiego Kangura od
1986 r. – początkowo na rewersie zamiast najsłynniejszego
ssaka z Antypodów widniał samorodek. I to nie byle jaki –
był to największy złoty samorodek kiedykolwiek znaleziony
– mowa o ważącym 2,284 uncji Welcome Stranger,
odkrytym w Australii w 1869 r. Stąd oryginalna nazwa
monety – Australian Gold Nugget.
Amerykański Bizon – pierwsza
24-karatowa moneta made in USA
Awers zdobi dumna Głowa Indianina – motyw
wykorzystywany na wielu amerykańskich monetach. Na
rewersie widnieje amerykański bizon – geneza nazwy
monety staje się w tym momencie oczywista. Autorem
projektu jest James Earle Fraser – uczeń Augustusa
Saint-Gaudensa. Po raz pierwszy wzór ten pojawił się na
pięciocentówce w 1913 r. Design powszechnie uważany
jest za jeden najlepszych pośród wszystkich amerykańskich
monet.
Ciekawostką jest fakt, że Fraserowi za modeli posłużyło
aż trzech indiańskich wodzów z trzech różnych plemion:
Żelazny Ogon, Wielkie Drzewo i Dwa Księżyce. Z kolei bizona
rzeźbiarz podpatrywał w nowojorskim Central Park Zoo.
To pierwsza 24-karatowa (próba.9999) złota moneta
wyemitowana przez Mennicę Stanów Zjednoczonych – na
rynku pojawiła się w czerwcu 2006 r. Była to odpowiedź na
zapotrzebowanie inwestorów, którzy preferowali monety o
wyższej zawartości złota i często zamiast Amerykańskiego
Orła (próba.9167) wybierali zagraniczne monety bulionowe.
Obecnie Bizona bije nowojorska mennica West Point.
Jednouncjowy Amerykański Bizon ma nominalną wartość
50$, średnicę 32,7 mm i grubość 2,946 mm. W 2006 r.
trzeba było za niego zapłacić 800 dolarów, w 2007 r. cena
podskoczyła do 899,95 $, a w 2009 Bizon kosztował już 1 400
$. Obecnie cena przekracza 1 800 dolarów.
Jednak od 1989 r. samorodka zastąpił kangur, a co
ciekawsze, przy każdej kolejnej edycji wizerunek
sympatycznego zwierzaka jest delikatnie modyfikowany.
Jednak zawsze występuje na tle zachodzącego
Raport ROCZNY RYNKU ZŁOTA - Strona 5
RAPORT WSPIERA:
Analiza cen złota
w 2011 r.
Na koniec roku za uncję złota musieliśmy zapłacić o ponad 150 dolarów więcej niż
na początku stycznia. Najtaniej ten cenny kruszec można było nabyć 28 stycznia
– wówczas uncja kosztowała „jedyne” 1319$. Na drugim biegunie znajdziemy 6
września – wtedy chętni na sztabkę 1 oz. musieli wyciągnąć z kieszeni aż 1895
dolarów. Przyjrzyjmy się, jak kształtowały się ceny złota w poszczególnych
miesiącach.
Styczeń
Luty
Marzec
Noworoczne notowania ruszyły
we wtorek, 4 stycznia. Wtedy to
cena uncji złota kształtowała się na
poziomie 1405,5$. Umocnienie dolara
amerykańskiego, a także mnożące
się pytanie o możliwość masowej
wyprzedaży złota przez zadłużone
państwa spowodowały, że pierwszy
tydzień 2011 r. zakończył się kursem
1367 USD/ oz. Drugi tydzień stycznia
nie przyniósł znaczących zmian i 14
stycznia złoto kosztowało dokładnie
tyle samo co 7 dni wcześniej.
Pierwsza połowa lutego przyniosła
wzrost wartości złota. Wpłynęła na to
zarówno niestabilna sytuacja w Afryce
Północnej, jak i inflacja w Chinach. Od
ceny 1337,5 USD/uncję 1 lutego przez
1347,5 4 lutego aż po 1364$ za uncję 11
lutego.
Końcówka pierwszego kwartału 2011
r. to dla inwestujących w złoto chwile,
które mogliby oni porównać z jazdą
na rollercoasterze. Od gwałtownych
wzrostów na początku miesiąca
(1437,5 USD za uncję 7 marca) aż
do ostrych spadów w połowie (16 III
złoto spadło poniżej 1,4 tys. dolara za
uncję).
Kolejny tydzień charakteryzował
się dalszymi spadkami. Umacnianie
się dolara amerykańskiego
zdeprecjonowało wartość kruszcu,
który 21 stycznia kosztował tylko
1343,5$ za uncję. Ostatnie dni
miesiąca nie przyniosły zmiany
sytuacji – w piątek 28 stycznia złoto
zakończyło notowania na poziomie
1319 USD/1 oz. – w skali miesiąca
straciło więc na wartości aż 86
dolarów.
Jeszcze korzystniejszym czasem dla
inwestorów była druga połowa miesiąca.
Złoto regularnie drożało, zbliżając się do
granicy 1400 USD/uncję. Przekroczyło
ją 21 II, by szczyt swoich lutowych
notowań osiągnąć 24 II (1414,5$).
Miesiąc złoto zakończyło na poziomie
1411 dolarów za uncję. Wzrosty te to w
dalszym ciągu pokłosie coraz bardziej
napiętych stosunków na Bliskim
Wschodzie i rosnącej inflacji.
Raport ROCZNY RYNKU ZŁOTA - Strona 6
A potem znów mocne wyjście w
górę (marcowy szczyt 1447 24 III był
absolutnym rekordem na londyńskiej
giełdzie), tylko po to by za chwilę
stracić na wartości (1414$ 29 III), a w
samej końcówce miesiąca wspiąć się
na poziom 1439$ za uncję.
Tak duże wahania to zarówno efekt
zmieniającej się sytuacji w Afryce i na
Bliskim Wschodzie (najpierw wzrost
napięcia, potem uspokojenie sytuacji
i znów niepokojące doniesienia),
wprowadzanych korekt, korzystnej
sytuacji walutowej czy nasilenia obaw
dotyczących wzrostu gospodarczego
z powodu inflacji.
RAPORT WSPIERA:
Raport ROCZNY Rynku złota
Przez pierwszy kwartał 2011 r. na
światowych rynkach zanotowano
wzrost ceny kruszcu o 33,5 dolara na
uncji.
Kwiecień
Początek kolejnego miesiąca przyniósł
kolejne wzrosty i historyczne rekordy
– pierwszy tydzień kwietnia złoto
zamknęło wynikiem 1470,5$ za uncję.
Przez cały miesiąc obserwowaliśmy
w miarę jednostajny wzrost wartości
cennego kruszywa. Oczywiście nie
obyło się bez lekkich spadków, ale
ogólna tendencja była pozytywna.
Na rynek wciąż napływał nowy
kapitał, dolar słabł, nasilały się z
kolei obawy przed inflacją. Na efekty
nie musieliśmy czekać zbyt długo.
Już 20 kwietnia złoto przekroczyło
magiczną barierę 1500 USD za uncję
– niebagatelne znaczenie miało
dla tego stanu rzeczy obniżenie
perspektywy ratingu Stanów
Zjednoczonych przez agencję
Standard & Poor’s.
I pomimo chwilowego odreagowaniu
po przekroczeniu tej psychologicznej
granicy, złoto zakończyło miesiąc
rewelacyjnym wynikiem 1535,5$/1 oz.
Maj
Początek maja na pewno nie należał
do udanych dla inwestujących w
złoto. Kruszywo, po początkowych
wzrostach do rekordowego 1546,5$,
w ciągu tygodnia potaniało o 60
dolarów za uncję (1486,5$ - 6 maja)
– to efekt bardzo silnego umocnienia
się amerykańskiej waluty.
Kolejny tydzień to najpierw
gwałtowne wzrosty (1524,5$ 11 maja),
potem ostre spadki (1489,5$ 12 maja)
i znowu zwyżki cen złota – do 1505,75
USD/uncję 13 maja.
W trzecim tygodniu maja złoto znowu
poszło w dół – w ciągu tygodnia
potaniało o 15 dolarów na uncji
i spadło poniżej poziomu 1,5 tys.$. To
skutek negatywnych nastrojów na rynku i
niekorzystnych wskaźników walutowych.
Inwestorom ulżyło w ostatnim tygodniu
maja – złoto gwałtownie podrożało,
ponownie przekroczyło pułap 1,5 tys.
dolarów za uncję i zakończyło miesiąc
wynikiem 1536,5$/1 oz. Czyli w ciągu
miesiąca kruszec stracił na wartości 10
dolarów na uncji.
Czerwiec
Początek kolejnego miesiąca przyniósł
wzrosty cen złota – do 1549$ za uncję 6
czerwca. Potem aż do połowy miesiąca
obserwowaliśmy spadki – 14 VI złoto
kosztowało „jedynie” 1516$ za uncję. To
m.in. skutek korekty kursu żółtego kruszcu.
Początek drugiej połowy czerwca przyniósł
wzrosty na rynku złota. I to pomimo silnego
umacniania się dolara! Ta niecodzienna
sytuacja to wynik obaw związanych z
kryzysem zadłużenia w Europie, a także
deklaracji Marca Fabera, gwarantującego,
że na złocie nie ma bański i warto w nie
inwestować. 22 VI złoto osiągnęło swój
miesięczny peak na poziomie1552,5 USD
za uncję.
A potem kruszywo poszybowało w dół – to
niewątpliwie skutek realizacji zysków. 28
czerwca cena złota spadła nawet poniżej
1,5 tys. USD za uncję, a miesiąc zakończył
się z wynikiem 1505,5$/1 oz.
Lipiec
Wakacje zaczęły się od poziomu 1492,75
USD za uncję. Potem było już tylko lepiej.
Do 8 lipca złoto zdążyło podskoczyć aż do
1541,5$ za uncję – i to przy utrzymującym
się umocnieniu dolara. To wciąż efekt obaw
przed kryzysem zadłużenia na Starym
Kontynencie.
Druga połowa miesiąca przyniosła
przekroczenie kolejnej magicznej
kwoty. Niepokoje odnośnie ogłoszenia
niewypłacalności USA i kryzys w Europie
spowodowały, że 19 lipca za uncję
złota trzeba było zapłacić 1602$. Potem
Raport ROCZNY RYNKU ZŁOTA - Strona 7
przyszedł czas na korektę i delikatne
spadki, po których jednak znów
złoto przekroczyło 1,6 tys. USD za
uncję i zakończyło miesiąc wynikiem
1628,5S/1oz.
Sierpień
Początek kolejnego miesiąca nie
przyniósł na rynku zbyt wielkich
zmian. Złoto wciąż biło rekordy
i to pomimo tego, że pierwszy
fixing w sierpniu był sporo niższy
od kończącego poprzedni miesiąc
(wskutek ogłoszenia przez Obamę
porozumienia w kwestii limitu
zadłużenia USA). 11 sierpnia złoto
poszybowało do ceny 1786$ za uncję.
Nie można nie zauważyć wpływu na
ten stan rzeczy obniżenia ratingu USA
przez Standard & Poor’s.
Po silnej korekcie złoto co prawda
potaniało do poziomu 1736$ za uncję,
ale potem znów wyskoczyło do góry,
w ciągu tygodnia zyskując na wartości
o ponad 100$ i łamiąc kolejną
psychologiczną barierę – tym razem
przekroczyło (i to zdecydowanie!) 1,8
tys. dolarów.
Potem przyszedł czas na gwałtowne
spadki (i komentarze o bańce
spekulacyjnej) spowodowane
realizacją zysków i poprawą sytuacji
na rynkach akcji – w ciągu kilku dni
ceny złota spadły o ponad 150$
na uncji. Po wzrostach w samej
końcówce sierpnia, złoto zakończyło
miesiąc na poziomie 1813,5/1 oz.
Wrzesień
Po ostrych wzrostach w pierwszym
tygodniu miesiąca (ceny złota zbliżały
się do 1,9 tys. dolarów za uncję),
wartość kruszcu zaczęła spadać. W
połowie miesiąc kosztowało już mniej
niż 1,8 tys. USD za uncję. Nie był to
jednak koniec.
W drugiej połowie września złoto
straciło na wartości (o ponad 100$)
osiągając 26 IX apogeum spadków.
RAPORT WSPIERA:
Raport ROCZNY Rynku złota
Cena wynosiła jedynie 1598$ za
uncję. Tę sytuację spowodowały
zarówno umocnienie dolara, jak i
pesymistyczne prognozy ekspertów
od rynku złota. Mówiło się o
spadkach nawet do 1100 USD/1 oz!
Udało się jednak opanować sytuację
i wrzesień zakończył się dla złota na
poziomie 1620$ za uncję.
Październik
Październik zaczął się od notowań
na poziomie 1660$ za uncję i mimo
niewielkich spadków udało się
utrzymać cenę złota powyżej granicy
1,6 tys. dolarów. Przez cały miesiąc
obserwowaliśmy na rynku żółtego
kruszcu delikatne wahania i dopiero
pod koniec października udało się
przekroczyć ponownie barierę 1,7 tys.
dolarów za uncję.
i w efekcie realizacji zysków złoto
zaczęło tanieć, by spaść do poziomu
1756$ za uncję.
W ostatnim tygodniu miesiąca złoto
w końcu osiągnęło najwyższe od
wielu dni pułapy (wpłynęły na to m.in.
niekorzystne dane makroekonomiczne,
jakie napłynęły z Japonii) i zakończyło
miesiąc na poziomie 1722$ za uncję.
Po delikatnych wzrostach w połowie
miesiąca, druga część listopada to
praktycznie ciągłe spadki. W ciągu
tygodnia wartość kruszywa spadła
o ponad 60 USD. Umacniał się za
to dolar. A kluczowy dla dalszych
spadków okazał się raport World
Gold Council – efekty w postaci
masowej wyprzedaży złota były
natychmiastowe. Cena z 25 listopada
- 1688,5$ za uncję to listopadowe
minimum.
Listopad
W pierwszej połowie listopada
obserwowaliśmy spore wzrosty cen
złota – od 1699$ 1 XI, aż do poziomu
1795$ 8 XI. To m.in. konsekwencja
wzrostu obaw dotyczących referendum
w Grecji i wzrostu zadłużenia Europy.
Potem notowania znów odreagowały
Grudzień
Pod koniec miesiąca złotu udało się
ponownie przekroczyć pułap 1,7 tys.
dolarów za uncję i zakończyć miesiąc
z wynikiem 1746$/1 oz.
Przełom dwóch ostatnich miesięcy ubiegłego roku był dla żółtego
kruszcu pomyślny (do tradycyjnych czynników wpływających na
wzrost cen dołączyły: obniżenie stóp procentowych w USA, Kanadzie,
Anglii, Japonii i Chinach i spadek wartości dolara).
Jednak po dobrym początku nastąpiła korekta cen. Podobnie jak
poprzednie korekty była efektem realizacji zysków z inwestycji
na złocie przez część funduszy i inwestorów indywidualnych. Na
chwilowe pogorszenie nastrojów na rynku złota wpływ mogło mieć
też polityczne porozumienie przywódców państw europejskich
w sprawie ratowania strefy euro czy umocnienie się dolara
amerykańskiego.
W połowie grudnia złoto spadło do poziomu 1574 USD/1 oz. (co było
najsłabszym wynikiem od połowy lipca 2011r.). Tuż przed świętami
Bożego Narodzenia złoto na chwilę podrożało (przekraczając
ponownie granicę 1,6 tys. USD za uncję), jednak ostatni tydzień
minionego roku znów przyniósł na rynku żółtego kruszcu spadki,
osiągając minimum 1531$/1 oz.. Do wcześniej wymienionych
powodów korekty dodajmy doniesienia o dużym wydobyciu złota w
kilku miejscach na świecie, a także znaczące umocnienie się dolara względem innych walut.
Na ostatniej sesji w 2011 r. złoto osiągnęło wartość 1574,5 dolara za uncję, co znaczy, że cały ubiegły rok złoto zakończyło z
wynikiem ponad 150 dolarów na plusie. Warto też przypomnieć, że Europejscy przywódcy do końca roku nie wyszli poza ramy
politycznych prób rozwiązania kryzysu, co dla rynku złota jest informacją dość istotną.
A jakie są prognozy na przyszłość?
- Złoto ma przed sobą bardzo dobre perspektywy. Słabe fundamenty światowej gospodarki, wysoki poziom zadłużenia
państw, ekspansywna polityka kredytowa czy stałe powiększanie bazy monetarnej powodują, że żółty kruszec będzie drożał –
zapewnia Piotr Wojda, wiceprezes Mennicy Wrocławskiej.
Raport ROCZNY RYNKU ZŁOTA - Strona 8
RAPORT WSPIERA:
Standard złota –
czy warto do niego
wrócić?
W dobie trwającego kryzysu finansowego co jakiś czas pojawiają się pytania o
kształt nowego ładu monetarnego. Niektórzy wskazują, że wiele współczesnych
problemów sektora finansowego ma swoje źródło w odejściu od standardu złota i
zamknięciu tzw. złotego okna w 1971 roku. Ostatnio coraz częściej słychać również
głosy, że powrót do parytetu złota mógłby być dobrym rozwiązaniem w obecnej
sytuacji ekonomicznej na świecie.
Od dłuższego już czasu zabiegają o to
przedstawiciele austriackiej szkoły ekonomii,
spadkobiercy Ludwiga von Misesa i Friedricha
Hayeka. Według nich tylko powrót do standardu
złota zagwarantuje stabilność na rynkach
międzynarodowych, zapobiegnie ryzyku nadmiernej
inflacji i negatywnym skutkom błędnych inwestycji
i prognoz ekonomicznych. Podkreślają, że złoto jest
wciąż obecne na światowych rynkach i pozostaje
najpłynniejszym, najstabilniejszym i najłatwiej
wymienialnym nośnikiem wartości.
Ich zdaniem system oparty na standardzie złota
umożliwia wolną konkurencję między bankami, a co
za tym idzie dostarczanie na rynek takich środków
wymiany, jakich rzeczywiście potrzebują klienci. Takie
rozwiązanie minimalizuje ryzyko występowania cykli
koniunkturalnych, a także zapewnia stabilność cen.
Nie brak jednak przeciwników powrotu do standardu
złota. Ich zdaniem przywrócenie parytetu zacieśni
tylko politykę monetarną i spowoduje wzrost
niestabilności na światowych rynkach. W opinii
krytyków systemy monetarne oparte na złocie są zbyt
sztywne i restrykcyjne, mogą być również niestabilne,
a długoterminowa inflacja uzależniona jest wtedy od
tempa wydobycia kruszcu na całym świecie.
Raport ROCZNY RYNKU ZŁOTA - Strona 9
RAPORT WSPIERA:
Raport ROCZNY Rynku złota
Jednym z najżarliwszych krytyków idei powrotu do
parytetu złota jest amerykański ekonomista Nouriel
Roubini. Twierdzi mianowicie, że złoto ogranicza działania
banku centralnego, a parytet uniemożliwia stymulowanie
przez instytucje finansowe wzrostu cen. W takiej sytuacji
banki centralne nie mogą wtedy zapewnić ostatecznej
linii kredytu. Jego argumenty starają się obalić „Austriacy”,
twierdząc, że przytoczone przez Roubiniego wady
standardu złota to de facto jego największe zalety.
Rys historii
W ciągu ostatnich dwóch stuleci parytet złota stanowił
fundament światowego systemu monetarnego. Ludzie
w każdej chwili mogli wymienić posiadane przez siebie
banknoty na cenny kruszec . Dawało to pieniądzom
papierowym ogromne zaufanie ze strony społeczeństwa.
Wszystko zaczęło się w Wielkiej Brytanii. W 1694 r. pojawił
się funt szterling, emitowany przez Bank Anglii pierwszy
na świecie pieniądz papierowy. Dzięki temu, że brytyjski
bank centralny dbał o to, żeby ilość banknotów w obiegu
miała zawsze pokrycie w rezerwach złota, funt stał się
bardzo wiarygodną walutą.
Sto lat później odejście od standardu złota wymusił
brytyjski premier William Pitt Młodszy. W trakcie wojny
z Napoleonem do obiegu wypuszczono znaczne ilości
papierowych funtów, a złote monety błyskawicznie
zniknęły z rynku. Do stanu pierwotnego udało się
Brytyjczykom wrócić dopiero w 1821 r., gdy zgromadzono
odpowiednie zapasy złota i przywrócono parytet.
A ponad 20 lat później, w 1844 r. przegłosowano specjalną
ustawę, w myśl której Bank Anglii mógł każdego roku
wypuścić do obiegu tylko 14 mln funtów, a ich wartość
gwarantował rząd. Dzięki temu funt szterling ponownie
stał się najstabilniejszym pieniądzem na świecie.
Za przykładem Anglii poszła Francja. Za czasów
Napoleona nad Sekwaną wypracowano system niebędący
bezpośrednim odwzorowaniem rozwiązań brytyjskich,
lecz ich modyfikacją. Francuzi zamiast emitować banknoty
wymienialne na złoto, wprowadzili do obiegu srebrne i
złote monety. Kurs wymiany złota na srebro ustanowili na
stałym poziomie 1 do 15,5.
W 1865 r. Napoleon III przekonał Belgię, Szwajcarię i
Włochy do stworzenia unii monetarnej. Państwa te
również zaczęły wypuszczać na rynek srebrne monety i
utrzymywać sztywny kurs metali szlachetnych. Pomysł
przetrwał 10 lat do czasu, gdy włoski rząd rozregulował
rynek bijąc monety srebrne o mniejszej wadze.
Raport ROCZNY RYNKU ZŁOTA - Strona 10
Niedługo później Bank Francji poszedł za przykładem Anglii
i zaczął emitować papierowe banknoty, które zabezpieczone
były złotem. W międzyczasie na podobny krok zdecydował
się niemiecki bank centralny, a do końca XIX w. standard
złota wprowadziło u siebie 60 państw. Tak ukształtował się
bardzo stabilny system pieniężny na świecie, a wszystkie
banki centralne były w stanie pokryć wypuszczane na rynek
banknoty złotem.
System przetrwał do wybuchu I wojny światowej w 1914
r. Kraje porzuciły parytet i zaczęły drukować banknoty, by
pokryć wydatki związane z prowadzonymi działaniami
wojennymi. W okresie międzywojennym z inicjatywy
Winstona Churchilla powrócono do standardu złota, ustalając,
że funty można wymienić jedynie na złote sztabki po 400
uncji jedna. Ponownie za przykładem Anglii poszła Francja i
inne kraje.
I pewnie udałoby się na stałe przywrócić standard złota,
gdyby nie światowy kryzys gospodarczy, który wybuchł w
1929 r. Kraje ponownie odeszły od parytetu.
Stabilność na rynku pieniężnym udało się przywrócić
w roku 1944 – podczas konferencji w Bretton Woods
powołano do życia Międzynarodowy Fundusz Walutowy,
a jako podstawową walutę w obiegu międzynarodowym
ustanowiono dolar oparty na parytecie złota. Ład
ustanowiony w Bretton Woods przetrwał aż do 1971 r.,
kiedy to Richard Nixon odszedł od standardu złota i zaczął
drukować pieniądze by sfinansować wydatki USA. Parytet
przeszedł do historii.
*****
W dzisiejszych czasach, gdy światowa
ekonomia nie może uporać się z
kryzysem, a FED wciąż drukuje nowe
pieniądze, głosy zwolenników
powrotu do parytetu złota stają się
coraz donioślejsze, zwłaszcza w USA.
Wspomniany Murray Rothbard już w 1995
r. pokazywał, jakie kroki powinny podjąć
Stany Zjednoczone, by przywrócić
standard złota. Ale żeby miało to
bezpośrednie przełożenia na gospodarkę
na całym globie, śladem USA musiałby
pójść inne państwa.
RAPORT WSPIERA:
Kto ma najwięcej
złota na świecie?
Jakiś czas temu redaktorzy Wealth Daily postanowili sprawdzić, ile miejsca
zajęłoby całe złoto, które obecnie jest w obiegu. Okazuje się, że gdyby zebrać całe
fizycznie istniejące na świecie złoto, które jest już wydobyte, i stopić w jeden wielki
sześcian to miałby on boki o długości niecałych 20 metrów. Czyli podstawa takiej
figury nie byłaby większa na długość i szerokość od dwóch boisk siatkarskich
ustawionych obok siebie.
No dobrze, ale kto ma największy kawałek tego złotego tortu?
Na pewno nie zdziwi Was fakt, że żółtego kruszcu najwięcej
posiadają Stany Zjednoczone. Ich zasoby, oszacowane przez
World Gold Council wyniosły w listopadzie 8133,5 ton.
W pierwszej piątce znalazło się jeszcze miejsce dla Niemiec
(3401 t złota), Międzynarodowego Funduszu Walutowego
(2814 t), Włoch (2451,8 t) i Francji (2435,4 t).
Zastanawiacie się gdzie w tym rankingu plasuje się Polska?
Z wynikiem 102,9 ton złota znajdujemy się na 34 miejscu na
świecie. Minimalnie (o niecałą tonę) wyprzedza nas Rumunia,
a na kolejnym miejscu znalazła się Australia, która jednak traci
do nas aż 23 tony złota. Pierwszą setkę zestawienia zamyka
Urugwaj, Estonia i Chile.
Raport ROCZNY RYNKU ZŁOTA - Strona 11
RAPORT WSPIERA:
Złoto w
przysłowiach
„Nie wszystko złoto, co się świeci”, „mowa jest srebrem a milczenie złotem” - te
przysłowie znają wszyscy. Ale nie wszyscy wiedzą, że żółty kruszec występuje w
przysłowiach różnych kultur na świecie. Oto kilka przykładów:
Srebro to nawóz, a honor jest więcej
wart od tysiąca sztuk złota
Stare chińskie przysłowie
Czas kosztuje złoto, ale i
za złoto czasu nie kupisz
przysłowie chińskie
Jaki zysk ze złotej klatki,
skoro ptaszek uciekł ze
środka?
przysłowie armeńskie
Złoty klucz każdy
zamek otworzy
Bez złota nawet
światło jest ciemne
Ciało w złocie, a dusza w
miernocie
Jeżeli posiadasz złoto, twoim
przeznaczeniem jest żyć;
jeżeli go nie masz - twoim
przeznaczeniem jest umrzeć.
Raport ROCZNY RYNKU ZŁOTA - Strona 12
Orężem się wojuje, a złotem
zwycięża
Czas kosztuje złoto,
ale i za złoto czasu
nie kupisz
Czystego złota
rdza się nie ima
Kiedy złoto
mówi, nie
ważą racje.
RAPORT WSPIERA:

Podobne dokumenty

raport roczny rynku złota

raport roczny rynku złota samorodek z Antypodów Limitowana podaż Australijskiego Kangura i jego zmieniający się rokrocznie wizerunek sprawiają, że jest to jedna z monet bulionowych o największej wartości kolekcjonerskiej (p...

Bardziej szczegółowo