Tajemnica Bożego Narodzenia niech wzbogaci łaską

Transkrypt

Tajemnica Bożego Narodzenia niech wzbogaci łaską
Piszemy do Ewy Kopacz. Pani premier, czas na interwencję!
Państwo polskie powinno stawać w obronie polskich
obywateli i polskich instytucji. Czytaj na str. 2
BEZPŁ ATNA GA ZETA CZŁONKÓW K A SY STEFCZ YK A / nr 114 grudzień 2014 / INFOLINIA 801 600 100
Tajemnica Bożego Narodzenia niech wzbogaci łaską,
napełni pokojem i radością, a blaskiem swym niech
oświeca wszystkie dni nadchodzącego roku,
czego Państwu życzą
Zarząd i pracownicy Kasy Stefczyka
ŁĄCZYMY
CZYTELNIKÓW
CZASU
STEFCZYKA
AKTUALNOŚCI
słowood prezesa
Wspierajmy polskie
instytucje finansowe
Andrzej Sosnowski
prezes Kasy Stefczyka
Święta Bożego Narodzenia to bardzo rodzinny
czas. Czas zadumy, refleksji, ale i radości, spędzany w gronie najbliższych, kiedy wszelkie konflikty
idą w zapomnienie. Takiego właśnie spokoju
i radości z narodzin Jezusa Państwu życzę.
Przed nami również kolejny nowy rok. Jego
początek to tradycyjnie czas postanowień noworocznych i planowania ważnych przedsięwzięć.
Zarząd Kasy Stefczyka ma mocne postanowienie – co roku takie samo – by Kasa, którą mamy
zaszczyt kierować, nieustannie się rozwijała,
byśmy mogli Państwu – jej Członkom – oferować
coraz lepsze i coraz korzystniejsze dla Państwa
produkty i usługi.
Jednak byśmy mogli spełnić te postanowienia,
byśmy mieli odpowiednie warunki do rozwoju,
potrzebne jest nam dobre i stabilne prawo. Jednak
od czasu objęcia polskich spółdzielczych kas nadzorem Komisji Nadzoru Finansowego, praca Kasy
Stefczyka jest stale utrudniana. Dlatego każdego,
komu leży na sercu pomyślny rozwój naszej Kasy,
zachęcam do wysyłania listów na ręce pani premier Ewy Kopacz, która sprawuje zwierzchność
nad nadzorem rynku finansowego, aby zaakcentować zaistniałe problemy.
liczbyKasy Stefczyka
6 320 000 000 zł
depozyty
4 730 000 000 zł
pożyczki
7 230 000 000 zł
aktywa
437
placówki
889 000
Współwłaściciele
WSTĘPNE DANE NA PAŹDZIERNIK 2014 R.
2 C ZAS STEFC Z YK A
Fot. apella
Szanowni Państwo
Członkowie i sympatycy Kasy Stefczyka podpisują i wysyłają listy do pani premier.
Na zdjęciu Jakub Stalewski
R
ynek finansowy stanowi jeden z filarów gospodarki każdego kraju.
Istotą prawidłowego rozwoju ekonomicznego jest patriotyzm gospodarczy
przedsiębiorstw. Swoją postawą – płaceniem podatków, opieką nad rodzimą
kulturą i sztuką – instytucje sektora
finansów mogą przyczyniać się do
wzmacniania infrastruktury, a w efekcie do poprawy kondycji gospodarstw
domowych.
Na polskim rynku usług finansowych działa dziś nieliczne grono podmiotów opartych na polskim kapitale,
które chcą i potrafią wywiązywać się
ze swoich obowiązków. Do grona tych
nielicznych należy Kasa Stefczyka, która
– podobnie jak wiele spółdzielczych kas
oszczędnościowo-kredytowych – stawia
sobie za cel realizację misji społecznej:
krzewienie patriotyzmu, promowanie
tradycyjnych wartości chrześcijańskich
oraz – przy współpracy ze Stowarzyszeniem Krzewienia Edukacji Finansowej
– edukacji finansowej i ekonomicznej.
Pełniąc swą misję, Kasa Stefczyka
łączy zaangażowanie społeczne z dobrymi wynikami finansowymi. Pierwsze półrocze 2014 r. zakończyła, według
danych sprawozdawczych, z zyskiem
sięgającym 15 milionów złotych.
W 2012 r. weszła w życie nowa ustawa o SKOK, która poddała spółdzielcze
kasy, w tym Kasę Stefczyka, nadzorowi
Komisji Nadzoru Finansowego. Od
tego czasu eksperci, parlamentarzyści i spółdzielcy zwracają uwagę na
nierówne traktowanie instytucji sektora finansowego przez administrację
państwową. Uwagę na te nierówności
zwracają również członkowie Stowarzyszenia Krzewienia Edukacji Finansowej (SKEF), którzy kierują się troską
o realizację misji przez polskie instytucje finansowe, o realizację misji przez
Kasę Stefczyka.
Dlatego też, aby zaakcentować zaistniałe problemy sprawującej zwierzchność nad nadzorem rynku finansowego
premier Ewie Kopacz, SKEF udostępnia
Państwu pismo, do którego wysyłania
zachęcamy. Mogą go Państwo pobrać ze
strony www.skef.pl.
Dynamiczny rozwój i dobre prawo
dla polskich instytucji na rynku finansowym są ważne dla wszystkich
uczestników rynku. Prowadzą do
zwiększenia konkurencyjności na tym
rynku, czego konsekwencją jest oferta
korzystniejszych produktów i usług
finansowych. Warto zatem dbać, aby
Kasy miały odpowiednie warunki do
rozwoju, jak również – prezentując
postawę obywatelską – dbać o to, aby
podmioty działające na rynku były
traktowane uczciwie.
Listy są dostępne w placówkach
Kasy Stefczyka i na www.skef.pl
WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL
AKTUALNOŚCI
Piszemy listy do premier
Ewy Kopacz
Dlaczego trzeba wyjaśnić szkodliwe działania Komisji
Nadzoru Finansowego wobec Kasy Stefczyka?
Rozmowa z Kazimierzem Janiakiem, prezesem
Stowarzyszenia Krzewienia Edukacji Finansowej.
wykluczeniu finansowemu i społecznemu. SKEF taką aktywność
podejmuje na co dzień poprzez
swoje działania edukacyjne, realizując różne projekty, które
kierowane są do wszystkich grup
wiekowych: do dzieci w wieku
szkolnym, gimnazjalistów, licealistów, osób dorosłych i seniorów. Statystyki pokazują, że
60 procent Polaków swój stan
wiedzy ekonomicznej określa
jako niewystarczający, dlatego
wszelkie działania edukacyjne
są zasadne. Kładziemy zatem
szczególny nacisk na kwestię
zawierania umów, ich czytanie,
a także unikanie nadmiernego
zadłużania się. W codziennej pracy naszych ośrodków doradztwa
finansowego i konsumenckiego
udzielamy bezpłatnych porad,
pomagamy ludziom znaleźć najlepsze rozwiązanie w niełatwych
dla nich sytuacjach życiowych.
– SKEF działa na rzecz
edukacji finansowej społeczeństwa. Jakie są największe utrudnienia, które rodzi
niedostateczna wiedza na
temat świata finansów?
– Jest wiele instytucji, które
w swoim codziennym działaniu zajmują się propagowaniem
wiedzy na temat edukacji finansowej, która ma przeciwdziałać
– Dlaczego edukacja finansowa powinna leżeć w interesie
polskiego rządu?
– Warto zwrócić uwagę, że w wielu krajach Unii Europejskiej przyjęto strategie narodowe edukacji
finansowej. W Polsce takiej
strategii wciąż nie ma. Myślę, że
poprawienie stanu wiedzy finansowej w polskim społeczeństwie
przyniosłoby wymierne korzyści.
wejdź na: www.stefczyk.info
INFOLINIA 801 600 100
Dlatego też warto podejmować
działania edukacyjne, w które już od wielu lat angażuje się
SKEF i usilnie zabiega, by polski
rząd przyjął narodową strategię
edukacji finansowej.
– Dlaczego SKEF zdecydowało się na tak radykalny krok,
jakim jest petycja do premier
w sprawie wyjaśnienia szkodliwych działań KNF wobec
Kasy Stefczyka?
– SKEF dostrzega niepokoje
wśród swoich Członków, jeśli
chodzi o nierówne traktowanie
podmiotów na rynku finansowym, w tym spółdzielczych kas
oszczędnościowo-kredytowych.
Wiemy, że Członkowie stowarzyszenia, a tym samym spółdzielczych kas, podpisują i wysyłają
petycje do pani premier Ewy
Kopacz, która sprawuje nadzór
nad KNF, by zwrócić uwagę na
niebezpieczne działania, które
prowadzą do nierówności. Podkreślamy też inne działania,
które spowodują, że SKOK-i przy
wciąż zmieniającym się otoczeniu prawnym, a wypełniające
przecież zalecenia KNF-u, mają
problemy. Na przykład po raz kolejny zmieniane rozporządzenie
ministra finansów dotyczące zasad rachunkowości w SKOK-ach
rodzi problemy, z któr y mi
Fot. apella
– Czy wszyscy Polacy mają
nieskrępowaną drogę
w dostępie do oferty banków oraz innych instytucji
finansowych?
– Dostępność usług finansowych
na rynku z pozoru dla wszystkich
instytucji finansowych jest taka
sama. Jednak kiedy spojrzymy na
możliwości, jakie stawia Komisja
Nadzoru Finansowego przed instytucjami finansowymi, widzimy znaczne zróżnicowanie. Możemy je chociażby zaobserwować
w przypadku spółdzielczych kas
oszczędnościowo-kredytowych,
gdzie KNF zakazała reklamowania depozytów, które mogą być
składane przez Członków Kas.
Widzimy zatem zasadniczą nierówność w traktowaniu SKOK-ów
w stosunku do banków czy innych podmiotów, które na polskim rynku usług finansowych
takie oferty mogą składać.
spółdzielcze kasy borykają się
każdego dnia.
– Jaki zatem powinien być pożądany efekt działań rządu
w sprawie SKOK-ów?
– SKOK-i są ogromnym i pożytecznym owocem przemian, które dokonały się w Polsce w czasie
ostatnich 25 lat. Są to spółdzielnie finansowe tworzone jako
oddolna inicjatywa społeczna,
są efektem starań społeczeństwa obywatelskiego. Dlatego
też wszelkie działania podejmowane przez organy administracji centralnej powinny służyć
ochronie tego wysiłku, dorobku
wielu osób i dobru wspólnemu,
jakim są SKOK-i. Instytucje te na
co dzień służą polskim obywatelom, wspomagając ich niejednokrotnie w trudnych sytuacjach
dzięki atrakcyjnym kredytom
czy pożyczkom – udzielając ich
oczywiście zgodnie z prawem.
To wszystko znajdziesz na blogach znanych ekspertów w portalu Stefczyk.info
C ZAS STEFC Z YK A
3
AKTUALNOŚCI
Wygrana jak
gwiazdka z nieba
W placówkach Kas Stefczyka trwa wielka Loteria. To wyjątkowa
okazja, aby zaciągniętą pożyczkę – niezależnie od tego, na
co ją przeznaczysz – wzbogacić o dodatkową korzyść i… grać
o dodatkową gotówkę. Przedstawiamy pierwszych zwycięzców.
Warto pomagać losowi w spełnianiu życzeń i marzeń.
P
rzed nami świąteczny czas.
Nie każdy może sobie pozwolić na kupno prezentów z bieżącego budżetu domowego. Może
warto więc pomyśleć o wzięciu
pożyczki i spłacić ją w dogodnych
ratach? A przy okazji wziąć udział
w Loterii i wygrać gotówkę. Żaden
z dotychczasowych zwycięzców,
których przedstawiamy w tym
numerze „Czasu Stefczyka”, nie
wierzył, że wygra, a jednak im się
udało. I często była to pierwsza
w ich życiu wygrana.
Loteria jest dostępna w Kasie
Stefczyka, Kasie Unii Lubelskiej,
Kasie Jowisz, Kasie Centrum i Kasie Wybrzeże do 22 lutego 2015 r.
Na tych, którzy zdecydują się
zaciągnąć dedykowaną Loterii
i określoną w jej regulaminie
pożyczkę w minimalnej kwocie
1000 złotych, a także spełnią
wszystkie warunki regulaminu
Loterii, czeka szansa wzięcia
udziału w Loterii i wygrania nagrody pieniężnej. Szczegóły Loterii znajdują się w Regulaminie
Alina Brzuchnalska odebrała wygraną
w placówce Kasy Stefczyka przy ul. Jana
Pawła II 2 D w Stalowej Woli
– Udział w Loterii był dla
mnie wielką przyjemnością.
Wzięłam pożyczkę w Kasie
i wygrałam. Pierwszy raz
w życiu, bo nigdy w nic nie
grałam. Jeszcze nie wiem,
na co przeznaczę wygraną.
Pieniądze na razie ulokuję
w SKOK-u i zastanowię się.
Korzystam z usług Kasy
Stefczyka, bo tu po prostu
przyjemnie jest przyjść do
placówki. Jest bardzo życzliwa atmosfera i pracują tu bardzo miłe osoby, które zawsze
pomogą w załatwieniu wszystkich formalności.
4 C ZAS STEFC Z YK A
Loterii dostępnym w placówkach
wyżej wymienionych Kas Stefczyka oraz na www.loteria.kasystefczyka.pl, a także na www.
kasystefczyka.pl. Organizatorem Loterii jest Playprint Polska
Sp. z o.o. z siedzibą w Toruniu.
Decyzja kredytowa zależy od
indywidualnej oceny zdolności
kredytowej.
Loteria jest kolejnym ukłonem w kierunku Członków
Ka s y. Życ z ymy Pań s t wu
powodzenia!
Mieczysława Olszewska odebrała
wygraną w placówce Kasy Stefczyka przy
ul. Staromiejskiej 23 w Lęborku
– Wygrana bardzo mi się
przyda na prezenty świąteczne i na 18 urodziny
dla wnuczka. Nie mam za
dużo pieniędzy, a tu akurat przybyła mi niespodziewanie gotówka. To
jak prezent od świętego
Mikołaja. Bardzo rzadko
w coś gram. To moja druga wygrana w życiu – wiele
lat temu wygrałam 500 zł
w loterii pieniężnej. Mój
mąż od bardzo dawna należy do Kasy Stefczyka. Jak
przeszłam na emeryturę
i 10 lat temu przeprowadziliśmy się z województwa opolskiego
na Wybrzeże, to ja też przeniosłam moje konto do Kasy Stefczyka
i jestem zadowolona, tym bardziej że wygrałam tu w Loterii. Musiałam wziąć pożyczkę, a tu taka premia od losu. Jestem po prostu
szczęśliwa i mam nadzieję, że jak będę brała następną pożyczkę,
to też wygram.
WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL
AKTUALNOŚCI
Waldemar Kacprzak odebrał wygraną
Zofia Grzechnik odebrała wygraną
– Do Kasy należę już 12
lat. Jak przeczytałem
o tej Loterii, to wcale nie
trzeba było mnie długo
namawiać do udziału
w niej. Zaciągnięte kredyty solidnie zawsze
spłacam. Potrzebna mi
była kolejna pożyczka,
więc wziąłem, ale nie
była to duża kwota, bo
trzeba mierzyć siły na zamiary. Nie mam szczęścia w toto-lotku,
to poszczęściło mi się w „Stefczyku”. Wygraną przeznaczę na
świąteczne prezenty, a kredyt – tak jak poprzednie – na cenne
maszyny do obróbki drewna, które przydają mi się w moim hobby. Wyremontowałem już bryczkę i sześcioosobowe sanie konne, robiłem krzesła. Na emeryturze ma się trochę czasu, a jest
jeszcze trochę zdrowia i chęci. Teraz wygrałem chyba dlatego,
że nigdy wcześniej nie brałem udziału w żadnych konkursach.
Nie chodzę do innych banków, bo należę tylko do Kasy Stefczyka. Tu jest bardzo wygodnie – nie muszę się martwić o spłatę
rat, bo Kasa sama bierze swoją ratę z mojego konta. Panie są miłe
i uśmiechnięte. Polecam placówkę przy ul. Warszawskiej 28.
– Jestem szczęśliwa i zadowolona, że wygrałam. Pierwszy raz w życiu. Byłam mile
zaskoczona, że wygrana
przypadła akurat mi. Jeszcze
nie wiem, na co przeznaczę
wygraną, ale mam sporo
potrzeb, tak więc przyda się
ona na pewno. Serdecznie
dziękuję. Może przeznaczę
na prezenty – jeszcze nie zdecydowałam. Bardzo się cieszę
i bardzo dziękuję, że los dał mi taką nagrodę. To jak prezent od
świętego Mikołaja. W mojej placówce pracują bardzo przemiłe
panie, doradzą jak trzeba. Mam tam konto, poszłam do placówki
wybrać pieniądze, zobaczyłam informację o Loterii, więc zapytałam, czy mogę wziąć w niej udział. Poinformowano mnie, że mogę
i… wygrałam. Cieszę się. Po prostu jestem zadowolona i niech tak
zostanie. Może jeszcze kiedyś poszczęści się w życiu.
w placówce Kasy Stefczyka przy
ul. Warszawskiej 28 w Ciechanowie
w placówce Kasy Stefczyka przy
ul. Warszawskiej 24 b w Dęblinie
Irena Ziółkowska odebrała wygraną
w placówce Kasy Stefczyka przy
ul. Retkińskiej 123 w Łodzi
Łukasz Trznadel odebrał wygraną
w placówce Kasy Stefczyka przy
ul. Dworcowej 23 w Żywcu
– Pieniędzy za dużo nie
ma, a życie jest drogie,
dlatego wygraną przeznaczę na życie. Pierwszy raz
wziąłem udział w Loterii
i od razu wygrałem. Jakiś
czas temu przeniosłem się
do Kasy Stefczyka, bo dostałem tu pożyczkę, której
nie chciał mi dać bank, bo
jestem rencistą. Kasa Stefczyka zgodziła się, a na
dodatek w mojej placówce
jest bardzo dobra obsługa.
Wszystko mi wytłumaczą
i pomogą. Dziękuję za wygraną, za tą niespodziewaną pomoc finansową. Bardzo mi się przydała, kupiłem dobry
węgiel na zimę i dobrze mi się pali w piecu. Wystarczyło jeszcze
na coś do jedzenia i na ubrania. Te pieniądze naprawdę bardzo
się przydały. Jak jeszcze będzie w Kasie jakaś loteria, to znów
spróbuję wygrać. Kto nie gra, ten nie wygrywa.
INFOLINIA 801 600 100
– Bardzo się cieszę z wygranej.
Mamy czas świąteczny, więc
część pieniędzy przeznaczę
na prezenty gwiazdkowe, ale
trochę muszę odłożyć. Lubię
podróżować i wybieram się
w maju na pielgrzymkę do
Fatimy. To jest moje marzenie
i cieszę się, że ta wygrana pomoże mi je zrealizować. Resztę
przeznaczę na wspomożenie
różnych fundacji. Podzielę się
wygraną, bo zawsze dzielę się
tym, co mam i dlatego musiałam wziąć niedużą pożyczkę. Zbliżają się święta i wiedziałam, że
będzie mi trochę brakowało. I dobrze się stało, bo dzięki pożyczce wygrałam. Dosłownie spadła mi jak gwiazdka z nieba, bo do
wygranych nigdy nie miałam szczęścia. Dziękuję Panu Bogu za to.
Widać miał tę wygraną w planach, bo – jak zawsze powtarzała moja
babcia – nic się nie dzieje bez Jego woli. W Kasie Stefczyka jestem od
kilku lat. Kiedy zadzwonili, że wygrałam, byłam bardzo zdziwiona.
Przez wiele lat korzystałam z usług banków, ale w końcu do mnie
dotarło, że Kasa Stefczyka to polski kapitał, polskie pieniądze, że
zyski nie idą na Zachód, tylko zostają w naszym kraju. To dla Polaków powinno być nie bez znaczenia. Dlatego przeniosłam swoje
nieduże oszczędności do Kasy Stefczyka, bo to nasza polska Kasa.
C ZAS STEFC Z YK A 5
AKTUALNOŚCI
Przedstawiciele sektora SKOK z wizytą w USA
Wielkie uznanie dla Kasy Stefczyka
Przedstawiciele polskiego sektora SKOK odwiedzili Polsko-Słowiańską Federalną Unię
Kredytową w USA (P-SFUK), jedną z największych unii w Stanach Zjednoczonych. „To doskonała
okazja do zaprezentowania naszych osiągnięć i zapoznania się z amerykańskim trendem
rozwoju instytucji finansowych” – podkreśla Andrzej Sosnowski, prezes Kasy Stefczyka.
Z wizytą w Polsko-Słowiańskiej Federalnej Unii Kredytowej w USA (P-SFUK)
S
potkanie w Chicago, w stanie
Illinois, pozwoliło na wzajemną wymianę doświadczeń i obserwację osiągnięć zarówno ze
strony największej polskiej SKOK
– Kasy Stefczyka, reprezentowanej przez prezesa Andrzeja Sosnowskiego, jak i ze strony działaczy i pracowników największej
etnicznej unii kredytowej w USA.
– Kiedy powstawały polskie
SKOK-i, mieliśmy okazję wzorować się na rozwiązaniach
amerykańskich unii kredytowych. Wówczas to my uczyliśmy
się, jak zarządzać nowoczesną
instytucją finansową. Dziś Kasa
Stefczyka, jedna z ponad 50
i największa polska SKOK, może
pochwalić się własnymi, innowacyjnymi rozwiązaniami nie
tylko w Polsce, ale także w Stanach Zjednoczonych – zaznacza Andrzej Sosnowski, prezes
Kasy Stefczyka. – Wdrożone
przez nas technologie i metody
outsourcingu, z których korzystamy, zyskały wielkie uznanie
w oczach naszych zachodnich
partnerów – podkreśla.
– Przedstawiliśmy naszym
zachodnim partnerom między innymi rozwiązania marketingowe,
które stosujemy, i przybliżyliśmy
istotę zintegrowanej promocji
marki SKOK. Choć amerykański
rynek reklamy znacząco różni się
od polskiego, także na tej płaszczyźnie metody wdrożone przez
spółdzielcze kasy spotkały się
z niezwykłym wręcz zainteresowaniem – dodaje Romuald Orzeł,
prezes agencji marketingowej
Apella S.A.
Robocze spotkanie w Chicago
połączone było z wizytą na Festiwalu Filmu Polskiego w Ameryce
(PFFA). Festiwal jest uważany za
najobszerniejszy na świecie coroczny przegląd filmu polskiego.
Liczba jego uczestników sięga 35
tysięcy. Jedną z produkcji prezentowanych podczas tegorocznego
festiwalu był objęty mecenatem
przez Fundację im. Franciszka
Stefczyka film „Jeżeli zapomnimy
o nich...”, opowiadający tragiczną
historię rzezi wołyńskiej.
Współpraca polskich i amerykańskich unii kredytowych sięga
początku lat 90. Z inspiracji Solidarności unie w USA stały się wzorem dla stworzenia w Polsce nowej,
alternatywnej dla banków komercyjnych gałęzi sektora finansowego
– polskich SKOK-ów. Do odpowiedników polskich SKOK-ów za oceanem należy ponad 100 milionów
Amerykanów. W gronie największych unii jest Polsko-Słowiańska
Federalna Unia Kredytowa w USA
(P-SFUK) o aktywach przekraczających półtora miliarda dolarów,
która obsługuje swoich Członków
w wielu oddziałach ulokowanych
m.in. w Nowym Jorku, New Jersey
i Chicago.
P-SFUK – zarządzana przez
promotora idei unii kredytowych
w USA i na całym świecie, Bogdana Chmielewskiego – współpracuje z gronem największych
organizacji zrzeszających instytucje finansowe w Stanach Zjednoczonych i na świecie, w tym
ze Światową Radą Unii Kredytowych (WOCCU), która łączy ponad 208 milionów ludzi i której
przewodniczy Polak, Grzegorz
Bierecki.
Krzyż gwarantem naszej wolności
„I
nstynktownie odczuwamy, że krzyż –
obecny w naszym otoczeniu i życiu publicznym – jest gwarantem naszej wolności,
godności człowieka, ale i dobrobytu” – mówił
senator Grzegorz Bierecki podczas konferencji o obecności krzyża w przestrzeni publicznej państw europejskich na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim Jana Pawła II.
Senator Bierecki, założyciel i członek
Rady Polskiego Instytutu Katolickiego „Sursum Corda”, jednego z organizatorów lubelskiej konferencji, powiedział, że pragnienie
obecności symboli religijnych w sferze publicznej jest nieodłącznie związane z wolnością polskiego narodu.
6 C ZAS STEFC Z YK A
– Przecież to 25 lat temu, kiedy Polacy zaczęli sami o sobie decydować, natychmiast
w polskich szkołach, szpitalach, zakładach
pracy pojawił się krzyż, który został zawieszony także w sali sejmowej – przypomniał
senator Bierecki.
– Instynktownie odczuwamy, że krzyż
– obecny w naszym otoczeniu i życiu publicznym – jest gwarantem naszej wolności,
godności człowieka, ale i dobrobytu – mówił
dalej Bierecki. – To z podstaw naszej chrześcijańskiej cywilizacji wynika przewaga konkurencyjna naszych przedsiębiorstw.
Zdaniem Biereckiego, mimo już 25 lat od
odzyskania przez Polskę wolności „wielu ludzi
jest przedmiotem agresji różnych grup, które
uczyniły sobie z atakowania symboli religijnych sposób na funkcjonowanie w życiu
publicznym”.
– Trzeba to zmienić, trzeba przywrócić
właściwe regulacje, tak aby odpowiadały one
pragnieniom większości społeczeństwa –
stwierdził parlamentarzysta.
– Agresywne grupy mniejszościowe nie
mogą przecież decydować, jak będzie żyć
większość, która chce ochrony symboli religijnych – powiedział senator Bierecki. I przypomniał, że w polskich warunkach ta ochrona
sprowadza się do pieczy nad takimi symbolami jak krzyż, obrazy Matki Bożej czy różaniec.
WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL
AKTUALNOŚCI
Historia, intryga, brawura
Fot. TBA GROUP
Sensacyjne dzieje Cudownego Obrazu Matki Bożej Kodeńskiej
– jednego ze skarbów południowego Podlasia – opowie film
„Błogosławiona wina”. To brawurowa XVII-wieczna historia
wykradzenia z Watykanu obrazu Madonny Gregoriańskiej.
Produkcja powstaje dzięki markom sektora spółdzielczych
kas oszczędnościowo-kredytowych.
I
akcja udała się, ale magnat poniósł surową karę
– został wyklęty przez papieża Urbana VIII.
Z czasem książę przyznał się do błędu, a dzięki cierpieniu, pokucie i ufności w Miłosierdzie
Boże uległ wewnętrznej przemianie i nawrócił
się. Po pokutnej pielgrzymce do Rzymu został
przywrócony do łask Kościoła.
Reżyserem filmu jest Przemysław Hauser –
znany z produkcji serialu o papieżu pt. „Metr
od świętości”.
– „Błogosławiona wina” to produkcja zrobiona z rozmachem i pieczołowitością. Zależy
Fot. TBA GROUP
nspiracją do nowej produkcji była książka
Zofii Kossak-Szczuckiej pt. „Błogosławiona
wina”, jednak nie jest to jej wierna ekranizacja. Adaptację wzbogacono m.in. o sceny batalistyczne (np. bitwa pod Smoleńskiem), żeby
pokazać historię XVII-wiecznej Polski.
Film przypomina wydarzenia z 1631 r., kiedy – według legendy – książę Mikołaj Sapieha
został cudownie uzdrowiony w czasie modlitwy przed obrazem Matki Boskiej w Rzymie.
Po tym cudzie postanowił porwać obraz Madonny i przywieźć go do Kodnia. Brawurowa
INFOLINIA 801 600 100
nam, by trafić do młodych widzów. To będzie
film o największej kradzieży w historii Watykanu, ale też o nawróceniu księcia Mikołaja Sapiehy – mówił Przemysław Hauser na konferencji
prasowej przy okazji prezentacji zwiastunu filmu na Podlasiu.
Reżyser zdecydował się w roli głównej obsadzić Jarosława Struczyńskiego, aktora amatora,
miłośnika kultury polskiej z czasów akcji filmu,
kasztelana zamku w Gniewie.
– Jestem zaskoczony taką decyzją reżysera.
Znana twarz na pewno bardziej by przyciągała
publiczność do filmu, ale widać zamysł Opatrzności Bożej był taki, że tę rolę powierzono amatorowi – mówi Jarosław Struczyński. – Nie spodziewałem się, że praca na planie filmowym to
tak duży wysiłek.
W filmie zagrają również m.in. Joanna Domańska, Henryk Dąbrowski, Marcin Korbas
i Jakub Lasota. Drugim reżyserem jest Przemysław Reichel. Scenariusz napisał Wojciech
Darda-Ledzion. Zdjęcia do filmu będą kręcone
m.in. w Kodniu na południowym Podlasiu,
w Gniewie, Warszawie, Wilanowie, a także
w Rzymie i Watykanie. Zrealizowano już ok.
40 proc. zdjęć.
Sponsorem filmu jest Fundacja „Kocham
Podlasie” senatora Grzegorza Biereckiego oraz
instytucje marki SKOK. Dzięki ich zaangażowaniu mieszkańcy Białej Podlaskiej i Kodnia
mieli wyjątkową okazję uczestniczenia w spotkaniach z twórcami produkcji „Błogosławiona
wina”. Przy okazji przedstawiono zwiastun filmu. Dzięki niemu historię obrazu Matki Boskiej
Kodeńskiej, która dobrze znana jest mieszkańcom południowego Podlasia, poznają widzowie
z całej Polski.
– To będzie największa promocja tego regionu. Chciałbym, żeby po obejrzeniu tego filmu
ludzie stąd podnieśli głowy i poczuli się dumni.
Chciałbym, żeby wszyscy chcieli przyjechać na
południowe Podlasie, by zobaczyć to wspaniałe miejsce i cudowny obraz – mówi Grzegorz
Bierecki.
Premiera kinowa filmu przewidziana jest
na wrzesień 2015 r., a na wiosnę 2016 r. twórcy
planują emisję na antenie TVP1. „Błogosławioną winą” są zainteresowane również stacje
zagraniczne.
C ZAS STEFC Z YK A
7
AKTUALNOŚCI
Nie daj się oszukać
Fot. shutterstock
Kasie Stefczyka leży na sercu
dobro i bezpieczeństwo jej
Członków, dlatego Kasa włącza
się we wszelkie akcje, dzięki
którym wzrasta świadomość
różnych zagrożeń, oraz
współpracuje z policją.
– Placówka, którą kieruję, od kilku lat współpracuje
z policją – mówi Katarzyna Perek-Gosieniecka, kierownik placówki przy ul. Bohaterów Starówki Warszawskiej 6
w Gdyni. – Wzięliśmy udział m.in. w spotkaniu z osobami starszymi, które odbyło się z inicjatywy policji.
Uczyliśmy na nim emerytów, jak bezpiecznie korzystać
z internetu, czyli jak się nie dać oszukać naciągaczom.
Chodziło o to, żeby uczestnicy spotkania nauczyli się,
jak wchodzić na stronę WWW, jak bezpiecznie robić
przelewy w Sieci. Pokazywaliśmy, jak działa konto internetowe, ostrzegaliśmy, żeby nie dawać nikomu hasła
do konta ani numeru PIN do karty bankomatowej.
Z drugiej strony – pracownicy Kasy też chętnie
dowiadują się nowych rzeczy, by móc przeciwdziałać
przestępstwom.
– Nasza koleżanka, aspirant Barbara Gawłowicz-Witkiewicz (Członkini Kasy Stefczyka – dop. red.), spotyka
się z przedstawicielami instytucji finansowych, które
obsługują starszych ludzi. W tym oczywiście z pracownikami SKOK-u, ale zwłaszcza Kasy Stefczyka –
tłumaczy komisarz Michał Rusak, rzecznik Komendy
Miejskiej Policji w Gdyni. – Wyjaśniamy, że jeżeli przychodzi starsza osoba, jest zdenerwowana i natychmiast, szybko chce wypłacić np. 20 000 zł, 30 000 zł
ze swojego konta albo wziąć kredyt – to jest to sygnał.
Między wierszami pracownik może domyślać się, że te
pieniądze mogą trafić do oszusta. Właśnie na takie sygnały liczymy. Zdarzyło się już kilkukrotnie, że dzięki
takiej współpracy uchroniliśmy pieniążki emerytów
przed zagarnięciem przez przestępców.
M.M.
8 C ZAS STEFC Z YK A
Telefoniczni oszuści
Oszuści po metodzie „na wnuczka”, znaleźli
sposób „na policjanta” – ostrzega komisarz Michał
Rusak, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Gdyni
w rozmowie z Michałem Małszyckim.
– Policja ostatnio informuje o nowych
formach wyłudzania pieniędzy od
osób starszych. Przestępcy chwytają
się już nie tylko tradycyjnej metody „na wnuczka”, ale również „na
policjanta”. Jak wygląda mechanizm
takiego przestępstwa? Kto szczególnie jest narażony?
– W skrócie – są to oszustwa. Narażeni są
na nie – co potwierdza się w całej Polsce –
ludzie starsi, przeciętnie w wieku powyżej
70 lat. Sprawcy zawsze działają w bardzo
podobny sposób. Stały motyw to telefon
od rzekomego członka rodziny. Najbardziej
prawdopodobną wersją jest taka, że sprawcy wyszukują w książkach telefonicznych
numery telefonów stacjonarnych, których
właściciele mają imiona popularne dawniej
– np. Stanisława, Józef.
– Czyli przestępcy wnioskują po imionach, że to osoby starsze?
– Mniej więcej tak to wygląda. Potoczna
nazwa tej metody to „na wnuczka”, jako
że sprawca podaje się za członka bliskiej
rodziny. Czasem właśnie tak się zdarza, że
dzwoni „wnuczek” i mówi: „Babciu, potrzebuję pieniędzy”. Albo dzwoni „kuzyn”. Niekiedy oszuści przedstawiają się jako dzieci.
Cechą wspólną jest to, że dzwonią i proszą
o pieniądze na atrakcyjny zakup, po okazyjnej cenie, np. mieszkania albo samochodu.
Bądź na leczenie nowotworu, które będzie
kosztowało kilkadziesiąt tysięcy złotych lub
wpłacenie kaucji w związku z wypadkiem
samochodowym albo żeby wyjść z aresztu.
Rozmowa różnie przebiega, ale zawsze jest
prośba o duże pieniądze.
– To w tym nowym modelu przestępstwa jest dopiero pierwszy etap
mamienia?
– Tak, to jest pierwszy etap. Dotychczas
tak to działało, że te osoby, w poczuciu
obowiązku, w poczuciu solidarności
z członkami rodziny, wcale się nie upewniały, czy to są ich faktyczni bliscy z faktyczną potrzebą pomocy. I dochodziło do
spotkania albo też przelewu na konto. Teraz dochodzą kolejne elementy przestępczej układanki – zaraz po tym pierwszym
telefonie dzwoni następna osoba, następny oszust, współpracujący z pierwszym.
Przedstawia się jako funkcjonariusz policji, najczęściej Centralnego Biura Śledczego. Dlatego, że to podkreśla rangę sprawy,
bo to jest instytucja zaufania publicznego,
zajmująca się najpoważniejszymi przestępstwami, najbardziej skuteczna komórka w policji. Oszust przedstawia się
więc fałszywym imieniem i nazwiskiem
lub podaje inicjały. Czasami prosi, żeby
– nie rozłączając się – wykręcić nr 112
i potwierdzić u dyżurnego policji swoją
autentyczność.
– Czyli telefon na połączenie alarmowe ma uwiarygodnić rzekomego
policjanta. W momencie, kiedy
oszust prosi o wykonanie telefonu
pod nr 112...
– Jeśli nie rozłączy pan rozmowy prowadzonej właśnie z oszustem, to po wybraniu numeru 112 nie będzie pan rozmawiał
z policją, ale nadal z oszustem lub jego
wspólnikiem, którzy potwierdzą, że to
autentyczna akcja CBŚ. Stwarzane są
w ten sposób pozory pełnej wiarygodności. Starszy człowiek jest pewien, że najpierw zadzwonił oszust, czyli fałszywy
wnuczek, a potem „prawdziwy policjant”,
który został zweryfikowany przez fałszywe połączenie z numerem alarmowym.
I oszust podszywający się pod policjanta
mówi: „Prowadzimy szeroko zakrojoną
akcję. Za chwilę ten przestępca zostanie
zatrzymany. Potrzebujemy tylko te pieniądze, które chciał wyłudzić, żeby dla
pani/pana bezpieczeństwa je zdeponować. Oddamy je, kiedy zatrzymamy tego
oszusta”. Oczywiście przychodzi kolejny
człowiek, rzekomo policjant, nieumundurowany, bez legitymacji, nikt się o nic nie
pyta. Ludzie cały czas są tak przekonani
o legalności zdarzenia, że nikt nie żąda
okazania legitymacji policyjnej i oddają
pieniądze fałszywemu policjantowi. Za
chwilę nie ma śladu po fałszywej akcji
policyjnej. Dopiero wtedy oszukani nabierają przekonania, że padli ofiarą przestępców, ale już jest za późno.
Chciałbym w tym miejscu przestrzec
przed takimi zachowaniami. 100 procent
telefonów dotyczących pożyczki od członków rodziny trzeba traktować jako próbę
oszustwa.
WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL
AKTUALNOŚCI
nadal groźni dla seniorów
– Tak więc, mimo licznych apeli, skala
zagrożenia pozostaje znaczna...
– Ostrzegamy w różny sposób. Oczywiście przez
media lokalne i ogólnopolskie, ale policjanci
współpracowali też z serialem „Ojciec Mateusz”.
Tam zaprezentowali to przestępstwo, a ludzie
starsi to oglądali. Są spoty reklamowe, gdzie aktorzy, łącznie z Maćkiem Orłosiem i innymi znanymi postaciami, mówią, jak się ustrzec przed
takim oszustwem. My w samej Gdyni rozdaliśmy pięć tysięcy ulotek przez kościelne parafie,
w trakcie mszy niedzielnych. Księża raz po raz
odczytują nasze listy. Mimo że ta wiedza trafia
do szerokiego grona adresatów, ludzie nadal dają
się oszukiwać.
– Po modelu przestępstwa widać, że
mamy do czynienia z inteligentnymi
sprawcami...
– Zdecydowanie, potrafią zrezygnować z szybkiego, ale małego zysku. Wykonują systematycznie 9 czy 10 telefonów i 10 proc. osób na pewno
da się oszukać.
Pocieszające jest to, że z całej Polski docierają informacje o kolejnych zatrzymaniach sprawców
takich oszustw. Niepokojące jest natomiast to,
że ludzie cały czas się nabierają, a przestępcy
testują nowe osoby i ciągle ktoś daje się nabrać.
Niestety, zamiast zaufać naszym komunikatom,
sprawdzić, czy w rodzinie ktoś jakiejkolwiek pomocy potrzebuje, najpierw przekazują pieniądze,
a dopiero potem dzwonią, że je stracili. A to jest
już za późno.
Zatrzymania oszustów na gorącym uczynku udają się, kiedy ludzie z nami współpracują. W porozumieniu z nami umawiają się z przestępcami
i ci wtedy wpadają. Zdarzyło się też kilkukrotnie,
że pieniądze zatrzymała instytucja finansowa
i wróciły one na konto właściciela, a nie trafiły
w ręce oszustów. Dużo zależy od świadomości
i ostrożności. Nie możemy powiedzieć, że opanujemy w 100 proc. proceder wydzwaniania
takich oszustów. To jest raczej niemożliwe, bo
INFOLINIA 801 600 100
Fot. kmp Gdynia
– I na pewno nie wierzyć w to, że policjanci z CBŚ chcą naszych pieniędzy jako
depozytu...
– Żaden policjant, czy to z CBŚ, czy z lokalnej
komendy, nie będzie pobierał depozytu, bo my
takich rzeczy nie robimy. Tego typu prośby rzekomych policjantów powinny wzbudzić nieufność. Tylko w Gdyni tygodniowo zdarza się ok.
20 prób takiego wyłudzenia. Kilkanaście osób
nie dało się nabrać, ale zgłosiło ten fakt na policję, żebyśmy mogli pracować nad wykryciem
sprawcy. Powoli więc nasze apele zaczynają działać, ludzie zaczynają się orientować, że mają do
czynienia z oszustami. Jednak dwie osoby w tym
samym tygodniu przekazały oszustom kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Komisarz Michał Rusak, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Gdyni
mamy potwierdzone przypuszczenia, że część
takich osób może przebywać za granicą i stamtąd
sterować tym procederem. Zwłaszcza że często
podają konta zagraniczne.
– Oszuści grają na psychice swoich ofiar?
– Są przykłady potwierdzające, że oszuści potrafią perfidnie uderzyć w bardzo wrażliwe tony.
Zadzwonił „wnuczek”, prosząc o pieniądze na
operację nowotworu. Jednocześnie prosił, żeby
babcia nie dzwoniła do mamy, czyli do swojej córki, żeby nie martwić jej stanem zdrowia
„wnuczka”. A po przelewie oszust oddzwonił
i powiedział babci, że operacja się udała. Gdyby
babcia od razu skontaktowała się z córką, nie
straciłaby pieniędzy, bo w jej rodzinie nikt nic
nie wiedział o jakimś chorym wnuczku. To jest
granie na uczuciach. Osoby starsze są za mało
czujne, a powinny kierować się zasadą ograniczonego zaufania, tak jak na drodze – każdy
kierowca czy pieszy nie może do końca wierzyć
innym kierowcom. Tu stosujmy taką samą zasadę – nie możemy każdemu wierzyć. I to nie tylko
w przypadku wnuczków, bo chodzą też oszuści
udający hydraulików, gazowników, elektryków,
a także pracowników administracji, pracowników spółdzielni, przedstawicieli różnych instytucji, np. portu w Gdyni.
– W tym przypadku na czym polegało
oszustwo?
– Wdowa po pracowniku portu ma otrzymać
obligacje, które będą warte 60 000 zł, ale trzeba zapłacić podatek 6000 zł, i to natychmiast.
Oszust kasuje pieniądze i znika. Jeszcze bezczelniej ograbili starszego człowieka w Krakowie.
Wchodzą dwie osoby i mówią, że są z wodociągów. Akurat namierzyli kolekcjonera sztuki.
Weszli do domu, żeby naprawić awarię. Kobieta
z gospodarzem weszła do łazienki i kazała mu
odkręcić wszystkie kurki z wodą, tymczasem
drugi fałszywy fachowiec miał coś tam sprawdzać. To odkręcenie wody spowodowało, że
w tym czasie wynieśli człowiekowi z domu
ileś dzieł sztuki o łącznej wartości pół miliona
złotych. I to jest następny element. Mówimy
o „wnuczkach”, ale gama przestępstw wobec
osób starszych jest znacznie szersza, zazwyczaj sprawcy wykorzystują obniżoną czujność
i łatwowierność.
C ZAS STEFC Z YK A 9
OFERTA
Zarządzanie finansami
z produktami Kasy Stefczyka
Fot. shutterstock
Niezwykły czas świąt wiąże się często z dodatkowymi wydatkami. Jak racjonalnie robić zakupy i efektywnie zarządzać pieniędzmi? Kilka wskazówek – nie tylko od święta – oferuje nam
Kasa Stefczyka.
K
ażdy z nas zastanawia się czasem nad
swoimi wydatkami, szczególnie wtedy, gdy okazuje się, że ponoszone przez nas
koszty są wyższe, niż przewidywaliśmy. Jednak refleksja nad wydatkami powinna nam
towarzyszyć nie tylko wtedy, gdy pieniędzy
nam zabraknie. Wydatki powinniśmy rozsądne planować na bieżąco. Tylko takie podejście
gwarantuje dobre zarządzanie pieniędzmi.
Jak rozsądnie wydawać pieniądze? Nie
ma jednoznacznej odpowiedzi, ponieważ do
każdego „portfela” należy podejść indywidualnie. Przydatne natomiast jest stosowanie
zasady planowania i monitorowania wydatków. W dzisiejszych czasach potrzebne są do
tego dobre produkty finansowe, a takie można
znaleźć właśnie w ofercie Kasy Stefczyka.
Rachunek osobisty – przejrzyste wydatki i bezpieczeństwo pieniędzy
Rachunek osobisty pozwala na wygodne
zarządzanie pieniędzmi. Dzięki możliwości
zapoznania się z wyciągiem z konta wiemy,
jakie wydatki ponosimy, w jakim terminie i na co wydajemy pieniądze. Posiadanie rachunku jest punktem wyjścia, dzięki
10 C ZAS STEFC Z YK A
któremu możemy przyjrzeć się naszym wydatkom i na podstawie uzyskanej wiedzy
zacząć planować domowy budżet. Rachunek
to również bezpieczeństwo pieniędzy. Trzymając je w domu lub portfelu, narażamy się
na kradzież. Kiedy pieniądze są bezpiecznie
zdeponowane na koncie – nikt niepowołany
nie ma do nich dostępu.
Dostęp do rachunku przez internet to
aktualna informacja o stanie konta
Często przyczyną zbyt dużych wydatków
w stosunku do dochodów jest brak bieżącego
podglądu sytuacji finansowej. Rozwiązaniem
tego problemu jest dostęp do rachunku przez
internet. Logując się do systemu bankowości
internetowej, możemy w każdym momencie
z dowolnego miejsca na świecie dostać się
do informacji o bieżącym stanie rachunku.
Możemy również śledzić historię transakcji,
planować wydatki, np. poprzez ustanowienie
zleceń stałych na wybrane opłaty. Dostęp do
rachunku przez internet umożliwia również
dokonywanie płatności bez wychodzenia
z domu i w większości za tego typu operacje
nie są pobierane żadne opłaty. Internetowy
kanał obsługi daje wiele możliwości, dzięki
którym nie stracimy kontroli nad wydatkami.
Powiadomienia SMS o transakcjach –
czyli wydatki pod kontrolą
Kasa Stefczyka umożliwia swoim Członkom
skorzystanie z inteligentnego systemu powiadomień SMS o zdarzeniach na rachunku.
Dzięki niemu na bieżąco będziemy informowani o tym, co dzieje się na koncie. To, jakie
informacje będziemy uzyskiwać, zależy od
nas samych, ponieważ istnieje możliwość
indywidualnego ustalenia, o jakich zdarzeniach system ma nas powiadamiać SMS-em.
Możliwości jest bardzo wiele, np. informacja
o wpływie na rachunek, realizacji zlecenia
stałego, dokonania płatności kartą i wiele,
wiele innych. Możemy nie tylko ustawić, jaki
typ informacji ma do nas spływać, ale również
zaznaczyć, w jakiej wysokości transakcje są
dla nas istotne, np. możemy ustalić, że chcemy
otrzymać SMS o wpływie na rachunek w kwocie min. 1000 zł.
Karta Visa – pełna wiedza o zakupach
Zalet płatności kartą jest wiele, ale w kontekście zarządzania pieniędzmi należy wymienić jedną najważniejszą: wiemy, gdzie i ile
zapłaciliśmy. Mało kto z nas zbiera paragony
z zakupów i spisuje w domu, gdzie, ile i za co
zapłacił. Dokonując zakupów bezgotówkowo,
za pośrednictwem karty płatniczej, możemy
monitorować, w jakim sklepie, kiedy i ile wydaliśmy. To niezwykle istotna wiedza, dzięki
której mamy pełny obraz zakupów.
Kasa Stefczyka proponuje bogatą ofertę
rachunków, w której każdy znajdzie coś dla
siebie, zarówno osoby starsze, jak i młodzi.
Wybrane rachunki dają możliwość bezpłatnego dostępu do internetu, a wydawana do
rachunku karta Visa jest bezpłatna w pierwszym roku użytkowania. Kasa oferuje również
możliwość ustawienia specjalnych komunikatów SMS, które w zależności od potrzeb będą
informować o dowolnie wybranych zdarzeniach finansowych na naszym rachunku.
Tak kompleksowa i nowoczesna oferta ma za
zadanie umożliwić Członkom Kasy racjonalne
i efektywne zarządzanie własnymi pieniędzmi. Kasa w odróżnieniu od innych instytucji
finansowych nie jest nastawiona wyłącznie na
wypracowanie zysku, bo misją spółdzielczych
kas jest finansowa edukacja społeczeństwa.
DOROTA JASIŃSKA
starszy specjalista ds. marketingu
produktów
WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL
OFERTA
Zrób prezent bliskim i sobie
Myślisz już o idealnych prezentach dla swoich bliskich?
A może chciałbyś również zrobić niespodziankę sobie? Dzięki
Pożyczce z Loterią w Kasie Stefczyka masz szansę połączyć
te dwie rzeczy!
P
otrzebujesz szybko pieniędzy na niezbędne wydatki czy na świąteczne prezenty?
Chcesz mieć niską ratę? Jeżeli tak, to w Kasie
Stefczyka znajdziesz idealne rozwiązanie finansowe. Dzięki środkom uzyskanym z pożyczki możesz nie tylko zrobić prezenty bliskim, ale także wygrać pieniądze na realizację
swoich świątecznych marzeń.
Biorąc Pożyczkę Gotówkową z Loterią
w Kasie Stefczyka możesz uzyskać środki na
dowolny cel – na świąteczne wydatki i nie tylko. Spłatę będziesz mógł rozłożyć na wygodne
raty. Dzięki możliwym dogodnym okresom
kredytowania nawet większy wydatek nie
obciąży nadmiernie Twojego budżetu! Rata
pożyczki może być niższa dzięki atrakcyjnym,
możliwym do uzyskania obniżkom oprocentowania, m.in. za wpływ dochodu na konto
w Kasie, staż członkowski czy dobrą historię
kredytową. Spokój tobie i bliskim zapewnisz,
Loterii, a następnie spełnij wskazane w nim
warunki. Organizatorem Loterii jest Playprint
Polska Sp. z o.o. z siedzibą w Toruniu. Decyzja
kredytowa zależy od indywidualnej oceny zdolności kredytowej.
korzystając z ubezpieczenia na wypadek nieprzewidzianych zdarzeń, które dołączane jest
do pożyczki. Dodatkowo możesz wziąć udział
w Loterii i wygrać pieniądze na świąteczne
szaleństwa. Możesz wygrać nawet do 2200 zł!
To proste: weź pożyczkę, przelewaj dochód
i graj o dodatkową gotówkę! Losowanie zwycięzców Loterii w każdą środę.
Nie czekaj! Sprawdź szczegóły
w placówkach!
Loteria dostępna w Kasie Stefczyka, Kasie Unii
Lubelskiej, Kasie Jowisz, Kasie Centrum, Kasie
Wybrzeże od 02.10.2014 r. do 22.02. 2015 r., dotyczy dedykowanych pożyczek w minimalnej wysokości 1000 zł. Szczegóły Loterii w Regulaminie
dostępnym w placówkach wyżej wymienionych
Kas Stefczyka, na www.kasystefczyka.pl oraz
na www.loteria.kasystefczyka.pl. Przed przystąpieniem do Loterii zapoznaj się z Regulaminem
Zalety świątecznej pożyczki
w Kasie Stefczyka:
• Dowolny cel, na jaki możesz
przeznaczyć pieniądze – na
świąteczne wydatki i nie tylko!
• Kwota pożyczki dostosowana
do Twoich potrzeb i zdolności
kredytowej
• Dogodny okres kredytowania
• Możesz spłacić pożyczkę wcześniej
– bez dodatkowych opłat
• Wygodne raty dopasowane
do Twoich możliwości
• Atrakcyjne oprocentowanie
z możliwością uzyskania obniżek
• Szybka decyzja kredytowa –
wstępna informacja nawet
w 15 minut!
a
w
o
k
w
ó
t
czka go
Poży
➵
➵
➵
➵
atrakcyjne oprocentowanie
dogodny okres kredytowania
raty wygodne do spłaty
minimum formalności i szybka
decyzja kredytowa – wstępna
informacja nawet w 15 minut!
k
ne za
cz
e
t
ą
i
w
na ś
Skorzystałeś już z pożyczki?
Zyskaj szansę na wygraną w Loterii!
➵ Przelewaj dochód
➵ Graj o dodatkową gotówkę!
kasastefczyka.pl
ą
i
r
e
t
o
L
z
upy:
WYG
nawe
RA J
2200
t do
koszt wg taryfy operatora
zł
801 600 100
Loteria dostępna w Kasie Stefczyka, Kasie Unii Lubelskiej, Kasie Jowisz, Kasie Centrum, Kasie Wybrzeże od 02.10.2014 r. do 22.02.2015 r. dotyczy dedykowanych
pożyczek w minimalnej wysokości 1000 zł. Szczegóły Loterii w Regulaminie dostępnym w placówkach wyżej wymienionych Kas Stefczyka, na www.kasystefczyka.
pl oraz na www.loteria.kasystefczyka.pl. Przed przystąpieniem do Loterii zapoznaj się z Regulaminem Loterii, a następnie spełnij wskazane w nim warunki.
Organizatorem Loterii jest Playprint Polska Sp. z o.o. z siedzibą w Toruniu. Decyzja kredytowa zależy od indywidualnej oceny zdolności kredytowej.
INFOLINIA 801 600 100
C ZAS STEFC Z YK A 11
OFERTA
Prestiżowe konto IKS VIP!
Przelewasz środki na konto w Kasie? Ciesz się najwyższą
jakością obsługi i wieloma możliwościami związanymi
z kontem IKS VIP!
zaprojektowana karta płatnicza Visa Black. Prestiżowy rachunek IKS VIP jest przeznaczony dla
osób, które zadeklarują comiesięczne wpływy
zewnętrzne w wysokości minimum 5000 zł.
Fot. shutterstock
Unikatowa karta Visa Black
Wyjątkowy wygląd karty to nie wszystko,
choć w przypadku karty Visa Black Kasy
Stefczyka również wizualizacja karty to najwyższa półka. Ponadto funkcjonalność karty
pozwala na bezpłatne, nielimitowane wypłaty
z bankomatów w Polsce i na świecie – w ramach specjalnej promocji. Karta jest wydawana bezpłatnie, a jej obsługa w pierwszym
roku jest darmowa. Karta Visa Black umożliwia również korzystanie z darmowej usługi
Cash Back, która pozwala na wypłatę gotówki
przy okazji robienia zakupów. Z usługi Cash
Back możemy skorzystać wszędzie tam, gdzie
na terminalu zauważymy naklejkę ze specjalnym logo tej usługi, czyli w ponad 25 tysiącach
sklepów, stacji benzynowych i innych punktów detalicznych w całej Polsce.
R
achunek IKS VIP to oferta dla najbardziej
wymagających Członków Kasy Stefczyka.
Rachunek umożliwia kompleksowe zarządzanie pieniędzmi za pośrednictwem ponad 400
placówek oraz internetowego serwisu transakcyjnego e-skok. Kontrolę nad finansami wspomaga dodatkowo system powiadomień SMS,
12 C ZAS STEFC Z YK A
informujący o zdarzeniach mających miejsce
na rachunkach, np. wpływie pieniędzy, zrealizowanych zleceniach itd. Do rachunku dołączony jest bezpłatny pakiet ochrony medycznej, który w nagłych przypadkach daje dostęp
do prywatnej opieki zdrowotnej. Integralną
częścią rachunku jest unikatowa, specjalnie
Oszczędności dzięki płaceniu kartą
Dodatkowo aktywne używanie karty Visa Black
daje możliwość zwolnienia z opłaty za prowadzenie rachunku. Konto IKS VIP jest bezpłatne
dla tych Członków Kasy, którzy oprócz wymaganego miesięcznego wpływu na rachunek
w kwocie 5000 zł dodatkowo w ciągu miesiąca
kalendarzowego wykonają transakcje bezgotówkowe kartą Visa Black na kwotę min. 600 zł.
Konto IKS VIP to wyjątkowa, prestiżowa
propozycja dla najbardziej wymagających
Członków Kasy. To rachunek z pakietem bezpłatnych usług w standardzie, który dla aktywnych użytkowników karty Visa może być
całkowicie bezpłatny.
Odwiedź placówkę Kasy Stefczyka
i dowiedz się więcej o tej wyjątkowej
propozycji!
DOROTA JASIŃSKA
starszy specjalista ds. marketingu produktów
WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL
OFERTA
Wymarzone mieszkanie
Marzysz o własnym mieszkaniu? Chcesz wyremontować
obecne lokum? A może chciałbyś kupić nowy sprzęt do
domu? Wszystkie te marzenia spełnij już dziś z Kasą
Stefczyka.
Fot. shutterstock
rachunek w Kasie, czy stażem członkowskim.
Dostępne obniżki dają Członkowi Kasy możliwość uzyskania realnych niższych kosztów
kredytu. Dzięki bogatej ofercie kredytu mieszkaniowego możesz spełnić marzenie o własnych czterech kątach już dziś.
J
eżeli masz dość mieszkania z rodzicami
lub chcesz zamienić koszt wynajmu na ratę
kredytu za własne lokum, to idealnym rozwiązaniem będzie celowy kredyt mieszkaniowy.
Dzięki niemu możesz spełnić swoje marzenie
o mieszkaniu „na swoim”.
Własne M
Kredyt mieszkaniowy dostępny w Kasie Stefczyka pozwala między innymi na zakup nieruchomości mieszkalnej (mieszkania lub domu),
wykup wieczystego prawa użytkowania, budowę lub rozbudowę budynku mieszkalnego, nabycie spółdzielczego własnościowego
prawa do lokalu. Można go też przeznaczyć
na inne cele mieszkaniowe, takie jak np. nabycie działki budowlanej. Jednym słowem, Kasa
umożliwia sfinansowanie wielu rodzaju inwestycji mieszkaniowych i otwarta jest na różne
potrzeby mieszkaniowe każdego z nas. Kwota
kredytu również jest dopasowana do naszych
potrzeb. Maksymalna dostępna kwota kredytu zależy od wartości nieruchomości, na którą
chcemy przeznaczyć pieniądze. Standardowo
kwota kredytu może wynieść 70% wartości
nieruchomości. Przykładowo, jeżeli kupujemy
INFOLINIA 801 600 100
mieszkanie o wartości 250 tysięcy złotych, to
kwota kredytu może wynieść 175 tysięcy złotych. A jeżeli nie mamy brakujących 75 tysięcy
złotych? W Kasie istnieje możliwość sfinansowania nawet do 100% wartości inwestycji pod
warunkiem spełnienia dodatkowych wymogów. A co z ratą kredytu? Jej wysokość zależy
oczywiście od kwoty, którą pożyczymy, ale
istnieje możliwość dopasowania wysokości
raty do możliwości finansowych, dzięki wyborowi dogodnego okresu spłaty. Zobowiązanie
możemy spłacać w okresie od 5 do nawet 30
lat. Pracownik Kasy tak dopasuje okres spłaty
kredytu, by wysokość raty była odpowiednia
do wysokości dochodów. Należy podkreślić,
że kredyt udzielany jest wyłącznie w polskiej
walucie, więc Członkowie Kasy nie muszą się
martwić o ryzyko kursowe, o którym często
słyszymy w kontekście długoterminowych
kredytów hipotecznych.
Kasa Stefczyka dba o swoich Członków
i docenia ich, dlatego w ramach kredytu hipotecznego przewidziano wiele atrakcyjnych,
dostępnych obniżek oprocentowania i prowizji. Na zniżki mogą liczyć osoby z dobrą historią kredytową, wpływem stałego dochodu na
Czas na remont
Dla tych, którzy własne M już mają, w Kasie
Stefczyka czeka oferta pożyczki umożliwiającej spełnienie marzenia o odnowieniu lokum.
Często remont stanowi wyzwanie dla domowego budżetu. Aby wydatek nie nadwyrężył
naszego portfela, warto rozłożyć go na raty.
Pożyczka w Kasie pozwala przeznaczyć pieniądze na dowolny cel, nie tylko na prace
remontowe, materiały budowlane, ale też na
zakup nowych mebli, sprzętu RTV i AGD i inne
związane z tym przedsięwzięciem potrzeby.
Dzięki dogodnemu okresowi kredytowania,
wynoszącemu nawet do 120 miesięcy, łatwo
jest dopasować ratę do potrzeb i możliwości
finansowych. Im dłuższy okres kredytowania
wybierzemy, tym niższa będzie miesięczna
rata zobowiązania. Należy też pamiętać, że
zawsze możemy spłacić pożyczkę wcześniej,
bez dodatkowych kosztów. Oprocentowanie
pożyczki jest atrakcyjne, a na dodatek może
być obniżone, np. za wpływ dochodu na konto
w Kasie.
Co zrobić, gdy chcemy zaciągnąć pożyczkę
na remont, a posiadamy już inne zobowiązania kredytowe? Możemy kredyty połączyć
w jedną, wygodną do spłaty pożyczkę, dzięki
której można uzyskać ratę niższą od sumy dotychczasowych rat, a dodatkowo można uzyskać środki na dowolny cel, w tym na remont.
Konsolidacja umożliwia spłatę m.in.: pożyczek
gotówkowych, pożyczek ratalnych, kredytów
samochodowych, kart kredytowych, linii pożyczkowych, debetu na rachunku osobistym.
Dla przykładu: możesz skorzystać z pożyczki
konsolidacyjnej, gdy w jednym banku spłacasz kredyt za samochód, w drugim za meble,
a w trzecim regulujesz karty kredytowe lub
limit na koncie. W efekcie płacisz co miesiąc
nawet kilka rat w różnych terminach i różnych
instytucjach. Łącząc wszystkie zobowiązania
w jedną pożyczkę, masz możliwość uzyskania
jednej niższej raty. Kasa Stefczyka oferuje wiele produktów umożliwiających konsolidację
posiadanych zobowiązań.
Przyjdź do Kasy Stefczyka, a nasi doradcy
na pewno pomogą Ci wybrać odpowiednią
pożyczkę, tak aby jej spłata była wygodna i pozwoliła zrealizować mieszkaniowe
plany!
DOROTA JASIŃSKA
starszy specjalista ds. marketingu produktów
C ZAS STEFC Z YK A 13
FINANSE
Gorzka ta niepodległość, zwłaszcza
gdy my Polacy praktycznie już nie
mamy suwerenności gospodarczej,
własnych banków i fabryk.
N
Janusz Szewczak
Prawnik, specjalista
z zakresu finansów, prawa
finansowego, bankowości
i makroekonomii, a także
analityk gospodarczy i znany publicysta ekonomiczny.
Był ekspertem i doradcą
sejmowych komisji śledczych
do spraw prywatyzacji
PZU oraz prywatyzacji
banków. Nieugięty krytyk
procesu prywatyzacji systemu bankowego w Polsce.
Wykłada na Wydziale Prawa
i Administracji Uniwersytetu
Warszawskiego i Wyższej
Szkoły Ekonomiczno-Informatycznej. Autor licznych
opinii i ekspertyz gospodarczych. Główny ekonomista
SKOK-ów.
14 C ZAS STEFC Z YK A
aród, który nie ma własności, najczęściej też nie ma
przyszłości, a przecież praktycznie cały wartościowy majątek
narodowy został już wyprzedany w zdecydowanej większości
na rzecz kapitału zagranicznego. Praktycznie nie mamy już
własnych banków, z wyjątkiem
połowy udziałów w PKO BP, BOŚ
i Banku Pocztowego. W obcych
rękach są wielkie sieci handlowe,
nie mamy stoczni, cementowni,
przetwórstwa rolno-spożywczego, znaczących firm zbrojeniowych, a niedługo nastąpi
wyprzedaż kolei i polskiej ziemi
w ręce obcokrajowców. Stąd też
„prezydencki wzór” B. Komorowskiego na tzw. trwałą niepodległość Polski, oparty na
4 elementach: rodzina, konkurencyjność gospodarcza,
bezpieczeństwo militarne
i stopień zintegrowania Polski ze światem zachodnim,
brzmią dziś jak ponury żart.
Najwidoczniej niektórym
przedstawicielom obozu władzy
PO-PSL Święto Niepodległości pomyliło się z prima aprilis. Bo przecież polska rodzina najbezpieczniej i najbardziej komfortowo,
w sensie ekonomicznym i socjalnym, czuje się w Londynie i Dublinie, a nie w Warszawie czy Białej
Podlaskiej. Najbardziej zaś konkurencyjni jesteśmy dziś w Europie i UE w taniej sile roboczej,
nędznych płacach i żałosnym
socjalu. Równie konkurencyjni
jesteśmy w produkcji i eksporcie
palet drewnianych, pakowaniu
łososia, w produkcji i eksporcie
jabłek, malin i wiśni. Kupujemy najdroższy gaz w Europie,
mamy prawie najdroższy prąd
w Unii i właśnie podpisaliśmy
zabójczy dla resztek polskiego przemysłu Pakiet Klimatyczny. Nasze bezpieczeństwo
Inwestuj
Reforma emerytalna
i niepewna kondycja ZUS
postawiły pod znakiem
zapytania przyszłe
świadczenia emerytalne
Polaków. Coraz mniej
liczna grupa młodych
ludzi pracuje na coraz
szybciej starzejące się
społeczeństwo. Dlatego
samemu trzeba zadbać
o swoje przyszłe źródło
utrzymania.
C
oraz starsze społeczeństwo to problem dotyczący nie tylko Polski, ale to
Polacy borykają się z niefortunnymi rozwiązaniami, które nie rokują dobrze naszej
przyszłości. Rada, którą dają ekonomiści,
wydaje się prosta – musimy samodzielnie
oszczędzać na własną przyszłość, ale jaką
formę oszczędzania wybrać?
Dla poszukujących atrakcyjnych rozwiązań TFI SKOK S.A. przygotowało ciekawy produkt, tj. Indywidualne Konto
Zabezpieczenia Emerytalnego, które nie
tylko zabezpieczy dodatkowe pieniądze
na życie po przejściu na emeryturę, ale
pozwoli też korzystać z atrakcyjnych
rozwiązań podatkowych jeszcze w czasie
pracy zawodowej.
Dlaczego właśnie IKZE?
IKZE może założyć każda osoba fizyczna,
także prowadząca działalność gospodarczą, a nawet małoletni, którzy ukończyli
16 rok życia. W przypadku tych ostatnich
suma wpłat na IKZE nie może przekroczyć
dochodów uzyskanych przez nich w danym roku z pracy wykonywanej na podstawie umowy o pracę. Pozostałe osoby
mogą dokonywać wpłat do limitu obowiązującego dla IZKE w danym roku kalendarzowym. W 2014 roku limit ten wynosi
4495,20 zł. Warto pamiętać, że minimalna
pierwsza wpłata na IKZE w TFI SKOK S.A.
wynosi 500 zł, a każda następna to tylko
200 zł. Wpłaty na przyszłą emeryturę
mogą być zarówno systematyczne, jak
i dokonywane raz w roku.
IKZE to nie tylko krok w stronę spokojnej i dostatniej emerytury. To także atrakcyjne rozwiązania podatkowe i możliwość
REKLAMA NR 1217
Gorzka polska
suwerenność
militarne zaś to podarowane nam
używane niemieckie czołgi „Leopard”, 30 tys. gotowej do użycia
realnie armii i poseł S. Niesiołowski jako przewodniczący Sejmowej Komisji Obrony.
Nasze zintegrowanie ze światem zachodnim w dużej mierze
polega na tym, że praktycznie nie
liczymy się w ogóle w europejskiej
polityce zagranicznej, a w sferze
gospodarczej mamy raczej status
półkolonii. Co roku z Polski zagraniczne firmy i banki transferują do swych zagranicznych central od 70 do 80 mld
zł zysków. Nawet ci prawdziwie
polscy przedsiębiorcy buntują się
i mają dość absurdalnego prawa,
preferowania zagranicznej konkurencji, układów i układzików.
W akcie desperacji przedstawiciele tych firm, w których patriotyzm
gospodarczy nie jest tylko od
święta, jak nowosądeckie Fakro
R. Florka, jak Konspol K. Pazgana,
przedstawiciele bydgoskiej Pesy,
Solarisa, R. Kluski, W. Wojasa
czy firma Ciechan M. Jakubiaka,
bardzo krytycznie oceniają dziś
stan polskiej przedsiębiorczości.
To absolutna prawda, że po 25
latach niepodległości jesteśmy kosmicznie zadłużeni na
kwotę ponad 1 bln zł, bardzo
mało innowacyjni, eksportujemy zazwyczaj surowce,
żywność oraz produkty mało
przetworzone lub elementy
do produkcji finalnej w Niemczech, Francji czy Włoszech.
Większość zaś działających w Polsce firm i osiągających znaczące
zyski to firmy zagraniczne.
Tak według coraz bardziej
oburzonych i zdesperowanych
polskich patriotów gospodarczych
wygląda dziś ten prawdziwy obraz
naszej niepodległości ekonomicznej. Dzisiaj o niepodległości państwa decydują nie tyle kotyliony,
co realna pozycja ekonomiczna,
silne własne struktury gospodarcze, posiadanie własnych fabryk
i banków. Warto też przypomnieć, że w 1989 r. Polska była 25.
gospodarką świata, po 25 latach
tej obecnej niepodległości jest 24.
gospodarką świata. Nic dziwnego,
że zdecydowana większość Polaków uważa, że sprawy w Polsce
idą w złym kierunku. Bez własności w rękach Polaków i polskiego
państwa ta Niepodległość może
się okazać wielce iluzoryczna.
FINANSE
corocznego odliczenia wpłat na IKZE w zeznaniu podatkowym. Ulga w 2014 roku może wynieść nawet do 1438,46 zł. Wpłaty w kolejnych
latach mogą skutkować kolejnymi ulgami podatkowymi. Każda osoba zastanawiająca się
nad założeniem IKZE może skorzystać z symulacji swoich wpłat i uzyskanych ulg. Taką
możliwość daje kalkulator IKZE, który jest dostępny na stronie www.tfiskok.pl/ikze. Dzięki
niemu można sprawdzić, ile podczas swojej
aktywności zawodowej każdy z nas może zaoszczędzić np. na uzyskanych ulgach podatkowych. Przykładowo może wyglądać to tak jak
na ilustracji.
SKOK Gotówkowy
SKOK Obligacji
SKOK Stabilny Zmiennej Alokacji
SKOK Akcji
SKOK Etyczny 1
SKOK Etyczny 2
ustalona w proporcjach: 20% do 80%, 30%
do 70%, 40% do 60%, 50% do 50% lub 100%
w jeden subfundusz.
Wybierając subfundusze, określamy zatem
potencjalne ryzyko, jak również potencjalne
zyski, jakie przynosi inwestowanie w IKZE.
W trakcie trwania umowy oszczędzający ma
możliwość zmiany alokacji dowolną ilość razy.
TFI SKOK S.A. oferuje również możliwość dokonania dwóch zamian posiadanych już jednostek uczestnictwa w ciągu roku kalendarzowego, tj. przeniesienia pieniędzy pomiędzy
subfunduszami oferowanymi w ramach IKZE.
Wybór subfunduszu warto dostosować
do swojego wieku. Odważniejsze inwestycje – choćby w fundusze akcji, które dają
perspektywę wysokich wzrostów, ale także
konieczność liczenia się z ewentualną stratą
– proponowane są głównie tym, którym do
emerytury zostało nieco więcej czasu. Z wiekiem i zbliżającą się potrzebą skorzystania ze
zgromadzonych oszczędności warto redukować ryzyko, inwestując nieco stabilniej.
Dodatkową korzyścią jest brak opłat za
każdą z kolejnych wpłat oraz za dokonanie
zamian jednostek możliwych w danym roku.
IKZE w TFI SKOK S.A. można otworzyć przez
internet lub w wybranych punktach obsługi
klienta (lista na www.tfiskok.pl).
Samodzielnie decydujemy o podziale
wpłaty pomiędzy poszczególne subfundusze
(jest to tzw. alokacja). Alokacja ta może być
Dla siebie i dla najbliższych
Wypłata pieniędzy zgromadzonych na
Indywidualnym Koncie Zabezpieczenia
Korzystnie i elastycznie w TFI SKOK S.A.
Decydując się na IKZE w TFI SKOK S.A., zyskujemy możliwość korzystania z uniwersalnego
produktu, który możemy dostosować do swoich
potrzeb. IKZE w TFI SKOK S.A. umożliwia lokowanie inwestowanych pieniędzy w jeden lub dwa
subfundusze z szerokiej palety, którą tworzą:
INFOLINIA 801 600 100
Przy
o
kow podatan
skal iu 19%
i lin
iow wg
ej
23 060,43 zł
38 838,42 zł
21 846,78 zł
Przy
o
kow podataniu
1
skal
i pro 8% wg
gres
Przy
ywn
opo
ej
da
skal
i pro tkowan
gres
iu 3
2%
ywn
wg
ej
18 762,25 zł
121 370,40 zł
Osz
czę
doc dność
ho
na
kap dowym podat
itał
owy (od zy ku
sków
ch)
Sum
a
wpł Twoich
at n
a IK
ZE
Twó
js
zgro zacowa
mad
n
zony y kapit
ał
na I
KZE
4 lata
27 lat
Pote
nc
stop jalna ś
re
a
w ok zwrotu dnioro
c
resi
e wp z oszczę zna
dno
łat
śc i
Dłu
go
oszc ść okre
su
zędz
ania
KZE
go I
jące
kład
a
k za
Wie
Suma ulg
podatkowych
w całym okresie
oszczędzania
może wynieść:
220 119,08 zł
40 lat
i zarządzaj – IKZE w TFI SKOK
Emerytalnego może zostać zrealizowana
po ukończeniu 65 roku życia pod warunkiem dokonywania wpłat na IKZE przez co
najmniej 5 lat. Wypłacane środki opodatkowane będą 10-proc. podatkiem zryczałtowanym, co w zestawieniu z corocznymi
odliczeniami w wysokości 18%, 19% lub
32% jest niewątpliwą korzyścią. Pamiętajmy
też, że wypłacane pieniądze nie są obciążone tzw. podatkiem od zysków kapitałowych.
Oszczędności mogą także zostać odkupione
wcześniej, choć tego typu operacja (zwrot
środków) jest obciążona podatkiem dochodowym wg obowiązującej oszczędzającego
skali podatkowej.
Co ważne, oszczędzając na IKZE, zabezpieczamy nie tylko siebie, ale także swoich najbliższych (niekoniecznie z nami spokrewnionych). IKZE daje możliwość wskazania osoby
lub osób, którym zostaną wypłacone zgromadzone pieniądze w razie śmierci oszczędzającego. Dziedziczenie środków zgromadzonych
na IKZE odbywa się bez podatku od spadków
i darowizn.
Inwestowanie w przyszłą emeryturę jest
dziś koniecznością. Warto zatem wybrać
tę jego formę, która jest dopasowana do
naszych możliwości i potrzeb. IKZE w TFI
SKOK S.A. – Towarzystwa zaliczanego do
grona stu największych polskich instytucji finansowych – to elastyczna inwestycja, która pomoże zapewnić stabilną
przyszłość.
C ZAS STEFC Z YK A 15
FINANSE
Pomagać naprawdę warto
SKOK Ubezpieczenia przykładają ogromną wagę do realizacji długofalowych inicjatyw
z obszaru społecznej odpowiedzialności biznesu (CSR). Pracując na zaufanie swoich klientów,
aktywnie angażują się w działalność społeczną.
Liczy się nie tylko zysk
Marce, oprócz prowadzenia działalności biznesowej, kolejny już raz udało się włączyć
klientów, partnerów biznesowych oraz pracowników w działania z zakresu społecznej
odpowiedzialności biznesu.
Jednym z filarów aktywności społecznej
SKOK Ubezpieczenia jest edukacja najmłodszych. Ubezpieczyciel od wielu już lat tworzy wspólne z władzami rządowymi, samorządowymi i różnego rodzaju instytucjami
koalicję na rzecz poprawy bezpieczeństwa
w ruchu drogowym małoletnich użytkowników dróg. Systematycznie wydaje m.in.
miniporadnik dla dzieci „Bezpiecznie przez
cały rok”, który wprowadza dzieci w świat
świadomego i odpowiedzialnego spędzania czasu. W przygotowanie najnowszego –
siódmego już wydania książeczki zaangażował się kierowca rajdowy Maciej Dreszer, na
co dzień wspierany finansowo przez SKOK
Ubezpieczenia. Publikacje te stanowią doskonałe uzupełnienie szkolnych akcji edukacyjnych, czy organizowanych przy okazji np.
pikników rodzinnych i festynów. SKOK Ubezpieczenia wspierają również akcję „Bezpieczna droga do szkoły”, realizowaną co roku
przez Komendę Główną Policji.
Wszystkie wydania książeczki trafiają
też do sieci placówek spółdzielczych kas
16 C ZAS STEFC Z YK A
oszczędnościowo-kredytowych na terenie
całej Polski. Dzięki temu poradnik wzbogaca
akcje, w których uczestniczą lokalnie działające spółdzielcze kasy.
Dla społeczności lokalnych
Obok dużych projektów, realizowanych
w skali krajowej, marka SKOK Ubezpieczenia
dostrzega też potrzeby jednostek i wspiera
liczne inicjatywy organizowane na poziomie
lokalnym. W ostatni piątek sierpnia br. przy
sopockim molo już po raz czwarty odbył się
festyn integracyjny Fundacji „Sztuka życia
– Niepokonani”. Była strefa niszczenia złych
wspomnień, koncerty, konkursy. Dla honorowych gości imprezy – seniorów i niepełnosprawnych – SKOK Ubezpieczenia przekazały środki pieniężne oraz zafundowały trzy
pary osłon na koła w wózkach inwalidzkich,
wręczone podczas imprezy.
Zaangażowania SKOK Ubezpieczenia nie
zabrakło także podczas akcji promujących
czytelnictwo i zachęcających Polaków do
częstszego sięgania po lektury. W czasie
tegorocznych wakacji SKOK Ubezpieczenia
zostały sponsorem głównym wyjątkowej
imprezy „Lato z Książką”, za pomocą której
ubezpieczyciel dociera do mieszkańców
mniejszych miejscowości, aktywizując ich
oraz promując lokalną kulturę i sztukę.
Zapewniając dostęp do wartościowych
inicjatyw zarówno mieszkańcom większych
miast, jak i tym mieszkającym poza aglomeracjami, SKOK Ubezpieczenia inicjują
i sponsorują organizację imprez, które łączą rozrywkę na wysokim poziomie z działaniem na rzecz potrzebujących. Zostały
m.in. sponsorem głównym Mikołajkowego
Przeglądu Kabaretowego w Radzyniu Podlaskim. Popularne polskie kabarety już
6 grudnia będą bawić radzyńską publiczność,
a podsumowaniem imprezy będzie wręczenie ufundowanego przez sponsora czeku na
rzecz Stowarzyszenia „Ósmy Kolor Tęczy”.
– Od wielu lat systematycznie wspieramy
różne sektory i projekty. Naszej aktywności
nie brakuje podczas akcji charytatywnych,
edukacyjnych, ekologicznych, wspierających czytelnictwo, teraz przyszedł czas na
archeologię – mówi Aleksandra Juszczak,
menedżer ds. PR w SKOK Ubezpieczenia.
W sierpniu 2014 r. ubezpieczyciel włączył
się w sponsoring prac wykopaliskowych
w Bolkowie nad jeziorem Świdwie na Pomorzu Zachodnim. Podczas prac badawczych
na tym stanowisku doszło do odkrycia niezwykle bogatych pozostałości osadnictwa
pierwszych ludzi, którzy dotarli na te tereny
po ustąpieniu lodowca.
Mikołaje są wśród nas
SKOK Ubezpieczenia zachęcają do działań
dobroczynnych także swoich pracowników,
którzy od kilku lat uczestniczą w świątecznej
zbiórce paczek dla najmłodszych podopiecznych Pomorskiego Hospicjum dla Dzieci,
w ramach akcji „Zostań Świętym Mikołajem”.
Uczestnicy akcji własnym nakładem środków przygotowują paczki ze świątecznymi
podarunkami dla potrzebujących dzieci. Tak
jak w latach poprzednich, także w tym roku,
dzięki ich zaangażowaniu mikołajkowe prezenty trafią do wszystkich podopiecznych
Hospicjum z przekazanej listy.
WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL
REKLAMA NR 1243
SKOK Ubezpieczenia kolejny rok kończą pomyślnie – wprowadzanie innowacyjnych,
konkurencyjnych produktów, nawiązanie
współpracy z kolejnymi grupami kontrahentów, udział przedstawicieli SKOK Ubezpieczenia w wielu prestiżowych konferencjach,
czy w końcu organizacja ważnych spotkań
branżowych – to sukcesy 2014 r. Konsekwentny rozwój przynosi zaufanie klientów
i przekłada się na konkretne wyniki. TU SKOK
Życie SA oraz TUW SKOK – dwa towarzystwa tworzące markę SKOK Ubezpieczenia
wymieniane są w gronie najbardziej dynamicznych instytucji finansowych zarówno
na krajowym, jak i światowym rynku ubezpieczeniowym.
prenumerata z książką gratis
PUBLICYSTYKA
○ Zamów roczną prenumeratę tygodnika „wSieci”, miesięcznika „wSieci Historii” lub prenumeratę
PAKIET (oba tytuły).
○ Każdy Czytelnik, który zamówi roczną prenumeratę i dokona wpłaty, otrzyma książkę historyczną
z oferty bestsellerów wydawnictwa Zysk i Spółka, dostępną w ramach akcji „Prenumerata z książką”.
○ Książkę otrzymasz gratis przesyłką pocztową na wskazany w formularzu prenumeraty adres.
○ Przygotowaliśmy dla Was prawie dwa tysiące książek historycznych i publicystycznych
– spośród najbardziej poszukiwanych tytułów wydawniczych.
○ Oferta ważna od 3 listopada, do wyczerpania zapasów.
○ Regulamin promocji dostępny na stronie www.wsieci.pl.
Cennik prenumeratY rOCzneJ
tytuł
Tygodnik „wSieci”
Miesięcznik „wSieci Historii”
Pakiet „wSieci” i „wSieci Historii”
RAPORT SPECJALNY:
POLSKA BEZ TUSKA
cena
183,00 zł
50,00 zł
220,00 zł
KULISY WYBORU • STR
ACH
NAJWIĘKSZY
KONSERWATYWNY
TYGODNIK OPINII
W POLSCE
Nr 37 (93) 2014
8–14 września
CENA: 5,90 ZŁ
(w tym 8% VAT)
WSZYSTKO SIĘ ZMI
ENI, BO...
INDEKS 287393�ISS
N: 2300-6315
REKLAMA NR 1244
Wybraną opcję prenumeraty można opłacić
korzystając z dołączonego przekazu,
lub przesłać drogą elektroniczną na konto:
Fratria Sp. z o.o.
ul. Legionów 126-128, 81-472 Gdynia
Numer konta:
78 1750 1325 0000 0000 2103 8946
(tytułem: wybrany rodzaj prenumeraty,
np. tygodnik „wSieci”)
W PO • GRZECHY EW
Y KOPACZ
00_Okladka_93.indd
2
PAŃSTWO
WYJEŻDŻAJĄ
2014-09-05 01:56:41
Fratria Sp. z o.o.
ul. Legionów 126-128
81-472 Gdynia
78175013250000000021038946
INFOLINIA 801 600 100
Fratria Sp. z o.o.
ul. Legionów 126-128, 81-472 Gdynia
7 8 1 7 5 0 1 3 2 5 0 0 0 0 0 0 0 0 2 1 0 3 8 9 4 6
C ZAS STEFC Z YK A 17
PUBLICYSTYKA
Gra w „Trzy kubki” albo
Każda teoria gier zakłada, że największym wygranym
jest zwykle… organizator. W tym wypadku krupierem
wydawała się Państwowa Komisja Wyborcza.
K
Witold Gadowski
Reporter, autor filmów
dokumentalnych, miłośnik kawy i Bałkanów.
Badacz afer i terrorystów.
Wraz z Przemysławem
Wojciechowskim wydał
książkę „Tragarze śmierci”
ujawniającą nieznane
ślady znanych terrorystów
(„Carlosa”, Abu Dauda, RAF).
Autor opowiadań, wierszy
i piosenek oraz powieści
„Wieża komunistów” (wyd.
Zysk i S-ka 2012). Publicysta
internetowy – autor blogów
na Stefczyk.info
oraz wPolityce.pl.
rupier miał nie fałszować, nie wyciągać kart z rękawa, miał być ogolony, pachnący i trzeźwy. Niewiele
do myślenia dał nam fakt, że krupier – miast w Las Vegas – szkolony był w Moskwie. Dopiero teraz wszyscy
mamy miny, jakby spotkało nas niebywałe zaskoczenie.
Oto krupier przyszedł nieogolony, pijany, w przepoconej koszuli, nasmarkał w palce i rozdał znaczone karty,
nie kryjąc przy tym, że – podczas rozgrywki – obleśnie
korzysta z kart wyciąganych zza przepoconych mankietów. Drugi błąd popełniliśmy, uważając, że jednak
mamy do tego zjawiska przykładać matrycę z teorii gier,
a tu cwaniaki spod ciemnej gwiazdy zagrały z nami
w „Trzy kubki”.
Czy wiecie, na czym polega gra w „Trzy kubki”?
Młodszym przypomnę. Oto na każdym jarmarku, odpuście czy innej społecznej i ludycznej okoliczności zjawiało się kilku dżentelmenów, którzy proponowali gawiedzi
odrobinę hazardu. Na stoliku ustawiane były trzy kubki,
pod jednym z nich krył się żeton. Kubki były tasowane,
ten jednak kto odgadł, gdzie znajduje się fant, wygrywał
wszystkie postawione na stole pieniądze.
Rzecz nie kryła się jednak w zwykłej spostrzegawczości i rachunku prawdopodobieństwa. Polegała na
umiejętnej, ćwiczonej zwykle w więziennych celach,
operacji psychologicznej. W tłumie zawsze był bowiem
„podpuszczacz”, miał on wyłowić z tłumu „jelenia”,
którego następnie można było precyzyjnie oskubać.
„Podpuszczacz” głośno i teatralnie stawiał duże sumy
i kolejno wygrywał z przestawiającym kubki „krupierem”. Wokół gromadził się wianuszek ludzi, którzy
kibicowali, podpowiadali, emocje rosły. Wtedy zwykle do gry wchodził „jeleń”. Przekonany o łatwości gry
i dużej możliwości zwycięstwa stawiał spore pieniądze
na swoją wygraną. Uważnie śledził przemieszczanie
się kubków na stole i z wielką pewnością wskazywał,
gdzie znajduje się fant. Dochodziło przy tym nawet do
małych utarczek z „krupierem”, aby podsycić emocje.
Tłum gęstniał. Nagle okazywało się, że żetonu nie ma
pod obstawionym kubkiem, wybuchało zamieszanie,
kłótnia. Organizatorzy gry, wraz z pieniędzmi „jelenia”,
ulatniali się jak kamfora.
Nie graj w brydża z knurami
Wielokrotnie obserwowałem te gry, nie mogłem przy
tym wyjść z podziwu nad naiwnością ludzi. Niby powszechnie mówiło się, że gra w „Trzy kubki” to ewidentne oszustwo. Milicja ostrzegała przed naciągaczami,
ba… wytrwale ich po jarmarkach i odpustach ścigała,
a jednak zawsze znalazł się „jeleń” do oskubania. Uśmiechacie się?
18 C ZAS STEFC Z YK A
Nie radzę. Bo tym razem to my wszyscy okazaliśmy się
właśnie takimi „jeleniami”. Kilkukrotnie wcześniej zielona hołota naciągała wyniki wyborów, widzieliśmy to i…
przechodziliśmy nad tym do porządku dziennego. Udawało się, więc rozochocona hołota spod znaku PSL kontynuowała swój proceder dalej, a jak wiadomo – bezkarność
potrafi rozzuchwalić największego nawet tchórza.
Zrobili więc wybory samorządowe na perłowo. „Zrobili” to chyba najwłaściwsze słowo, jakie można nadać
temu, co ostatnio się wydarzyło.
Każda gra ma swoje reguły, ta też. Kiedy jednak siada
się do gry, nie znając jej reguł, szanse na powodzenie
maleją niemal do zera. W czasie ostatnich wyborów
mieliśmy do czynienia z dziwacznym, aczkolwiek
starannie zaprojektowanym fenomenem. Oto miliony osób myślały, że grają w szachy, a w istocie wzięły
udział w zupełnie innej zabawie. Nieświadomie zagrali
w dupniaka i dopiero jak ktoś im siarczyście przyłożył
w tyłek, zaczęli się zastanawiać, czy czasem nie siedzieli
przy stole z knurami, które – owszem – chętnie przystały na wysublimowaną brydżową licytację, ale potem
zagrały w to, w co wygrywają. Zarzygały stół i zafajdały
serwetki.
Wybory wcale nie były
„chaosem i popisem niesprawności
PKW”, wręcz przeciwnie – były dobrze
zaplanowaną i przeprowadzoną
operacją socjotechniczną
Agencja Wywiadu jawnie weszła do gry?
Wybory wcale nie były „chaosem i popisem niesprawności PKW”, wręcz przeciwnie – były dobrze zaplanowaną
i przeprowadzoną operacją socjotechniczną, nad którą
unosił się duch Agencji Wywiadu. Dlaczego akurat tej
służby? Rządzący – nie ci, którzy za rządzących uchodzą na ekranach telewizorów, ale ci, którzy rzeczywiście trzymają w dłoniach stery – uznali, że ABW jest
już i tak pod zbyt wielkim ostrzałem i nie gwarantuje
hermetyczności i skuteczności w działaniu. Agencja
Wywiadu tymczasem cichutko przycupnęła sobie na
Wale Miedzeszyńskim w Warszawie i niewiele osób zdaje sobie sprawę z jej istnienia. Jest niewielką, kadrową,
skolonizowaną przez ludzi obecnego układu organizacją, i co najważniejsze – jest wyposażona w supernowoczesny sprzęt do monitoringu, podsłuchu i podglądu
aktywności setek tysięcy osób, którym nie podoba się
obecna władza.
Amerykański sprzęt miał, co prawda, służyć do monitorowania tego, co dzieje się na Wschodzie, ale wobec
absolutnej bezczynności naszej polityki zagranicznej
został skierowany przeciwko własnemu społeczeństwu. AW to dziś najbardziej istotny fragment ochrony
obecnego reżimu. Nieprzypadkowo do realizacji tzw.
WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL
PUBLICYSTYKA
o potrzebie konfederacji
Mechanizm
Przez tydzień testowano, jaki wynik wyborczy
bezboleśnie może pomieścić się w głowach
wyborców. Najpierw przestraszono wszystkich zielonym obrazem całej Polski, wizją,
że wszędzie wygrała postzeteselowska żulia,
a potem obrazek starannie wycyzelowano
do 23 procent poparcia dla byłego ZSL. Odetchnęliśmy z ulgą i o to właśnie chodziło. Wyniki zostały tak precyzyjnie skonstruowane,
że wszystko pozostało po staremu i miliony
z unijnych dotacji, jakie dzielić będą samorządowe sejmiki, trafia do tych, do których mają
trafić – do Karapytów, Burych, Majchrowskich
i im podobnych postaci.
System precyzyjnie oparł się naporowi
społecznych nastrojów, ludzie sobie pogłosowali, pokrzyczeli, nawyzłośliwiali się i… uspokoili. „Kołchoźniki” natychmiast przystąpiły
do propagandowej ofensywy zastraszania
wszystkich, którzy jednak zaczęli się dopatrywać grubych szwów, jakimi zszyta została
cała ta impreza.
Dominujący przekaz – skonsultowany
przez ekspertów z AW – głosi dziś, że ci,
którzy kwestionują uczciwość wyborów,
podpalają Polskę, dążą do jej destabilizacji,
że ludzie sami sobie są winni, że mamy durne społeczeństwo, które nie potrafi czytać,
a tym bardziej świadomie głosować. W tym
ostatnim przypadku przekaz jest już bardziej
zniuansowany. Oto zachód Polski (czyli tam
gdzie poparto postkomunistów i ludzi PO)
jest bardziej światły i tam jest mniej głosów
nieważnych, natomiast południe i wschód to
istne zagłębia analfabetów i nieświadomych,
zmanipulowanych moherów, tu odsetek głosów nieważnych jest najwyższy. Przypadkowo
tylko są to obszary, na których, tradycyjnie,
Prawo i Sprawiedliwość uzyskuje najwyższe
poparcie.
A więc mamy rzeczywisty podział Polski
na Polskę PO, czyli tę światlejszą, i Polskę PiS
– ciemniaków, obskurantów i analfabetów.
Fakt, że na PiS głosowało więcej osób młodych i z wyższym wykształceniem, nie ma tu
najmniejszego znaczenia.
INFOLINIA 801 600 100
Fot. shutterstock
systemu liczenia głosów zaangażowana została firma z Łodzi, wszak z Łodzi pochodzi
właśnie wiceszef AW.
To był sprawdzony manewr. System miał
„widowiskowo nawalić”, a „leśne dziadki”
z PKW miały dokonać reszty – stworzyć wrażenie nieporadności i absolutnego chaosu.
Resztę roboty miała wykonać propaganda
prorządowych „kołchoźników”, zwanych – dla
większego szyku – mediami głównego nurtu.
Cóż zatem robić?
Bierne czekanie na następne wybory niczego nie
da. Od wyborów do Parlamentu Europejskiego
poprzez ostatnie wybory do samorządów widać
bowiem, że wyniki są precyzyjnie konstruowane (prawdopodobnie przy udziale ludzi z AW).
Skoro co najmniej kilka ostatnich elekcji zostało
– w mniejszym lub większym stopniu – zmanipulowanych, to trudno się spodziewać, że naraz
wybory prezydenckie i jeszcze ważniejsze wybory parlamentarne będą przebiegały demokratycznie. Rządzący reżim ostatecznie dobił już
wszelkie nadzieje na stworzenie z Trzeciej RP
państwa, choć w namiastce, demokratycznego.
Pora, aby społeczeństwo obywatelskie
samo rozpoczęło swoją organizację. Nie
można dłużej być stadem baranów pasionych
przez wilki. Droga nie wiedzie jednak poprzez
ekscesy, takie jak akcja Ewy Stankiewicz
i Grzegorza Brauna. To tylko woda na młyn
tych, którzy jawnie już dążą do konfrontacji
ze społeczeństwem. Musimy pamiętać, że –
jak zgrabnie ujęła to pani doktor Fedyszak-Radziejowska – znaleźliśmy się pomiędzy:
„prowokacją a pacyfikacją”.
W takiej sytuacji warto jednak spojrzeć w nasze
własne dzieje. My nigdy nie posługiwaliśmy się
metodami rewolucyjnymi. Nasz wolny duch to
duch obywatelskiej konfederacji. Otóż właśnie
konfederacji nam dziś potrzeba. Nie tępej socjotechniki, nie skupiania się na telewizyjnym
pijarze, ale właśnie konfederacji – a właściwie
cyberkonfederacji. To termin wymyślony przez
mojego krakowskiego przyjaciela Andrzeja Madeja. Cyberkonfederacja – nagłe zwołanie się
wolnych Polaków w celu poruszenia machiny
państwa, przestawienia jej na nowe tory.
Konfederacja wszystkich stanów i masowy
zajazd. Oto panowie i panie polska droga. Musimy bowiem zdać sobie sprawę z faktu, że Polaków w Polsce wcale nie jest tak wielu. Polakiem
jest tylko ten, kto świadomie przeżywa sprawy
swojej Ojczyzny. W Trzeciej RP nigdy nie było
więc „wojny polsko-polskiej”, było za to starcie
Polaków z nawiezionymi tu obcymi, sowieckimi
dziećmi i wnukami. To inne plemię. Udało im się
doprowadzić do chwilowego zawłaszczenia naszego państwa, ale przecież Polska jest wieczna.
Nadszedł czas Konfederacji i Zajazdu.
Pierwszego Zajazdu na Warszawę.
C ZAS STEFC Z YK A 19
PUBLICYSTYKA
Płyną śmieci z Salwadoru…
Fot. shutterstock
„Jadą wozy kolorowe” – śpiewała przed laty Maryla Rodowicz.
Czasy się zmieniły, więc do Dąbrowy Górniczej, a ściślej do dzielnicy
Strzemieszyce, przyjadą wozy z kolorowymi odpadami chemicznymi.
M
Piotr Jakucki
Dziennikarz i publicysta,
publikował m.in. w pismach:
„Nowy Świat”, „Gazeta
Polska”, w latach 1995–2010
redaktor naczelny tygodnika
„Nasza Polska”, „Głos
Polski” (Kanada), „Goniec”
(Kanada), „Kurier Chicago”
(USA), korespondent radia
„Sami Swoi. W porannym
rytmie” (Chicago). Autor bloga „Między Polską a światem” na www.stefczyk.info.
20 C ZAS STEFC Z YK A
ieszkańcy warszawskiego Radiowa od lat walczą
o zamknięcie pobliskiej kompostowni MPO oraz
wysypiska śmieci zatruwających im fetorem życie. Co
prawda, prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz
zadeklarowała podczas debaty telewizyjnej z Jackiem
Sasinem, że kompostownia zniknie do końca 2016 r. i fetoru już nie będzie, ale czy nie są to tylko deklaracje?
Wybory to wybory i można w nich obiecać wszystko,
co dotyczy nie tylko prezydenta Warszawy, ale także
partii wszystkich barw politycznych. Wybory minęły,
politycy będą robić swoje, a wyborcy przeklinać swoją
głupotę. I tak co cztery lata.
„Jadą wozy kolorowe” – śpiewała przed laty Maryla
Rodowicz. Czasy się zmieniły, więc do Dąbrowy Górniczej, a ściślej do dzielnicy Strzemieszyce, przyjadą wozy
z kolorowymi odpadami chemicznymi. Ponad 70 ton tej
trucizny pozbył się niedawno z ulgą środkowoamerykański Salwador. I wielka to musiała być radość ze znalezienia głupiego na przyjęcie do siebie niezutylizowanych od
30 lat toksycznych i chorobotwórczych odpadów, skoro
13 listopada konwój ciężarówek do portu w Acajutla, skąd
ładunek wypłynął do Gdyni, poprowadziła sama minister
środowiska Lina Pohl.
Salwador świętuje, mieszkańcy Strzemieszyc protestują, bo i tak mają już piekło, czyli hutę szkła, mielarnię, a w planach kompostownię. Teraz zostaną uraczeni
chemikaliami z Ameryki Środkowej, w tym m.in. pestycydami i odpadami agrochemicznymi. Demonstracje
pod hasłami: „Był zielony gród, jest pył i smród”, czy
„Były Strzemieszyce, są Śmieciowice” – są niestety
głosem wołającego na puszczy, gdyż odpowiednią zgodę wydał już główny inspektor ochrony środowiska.
Utylizacją odpadów zajmie się Sarpi sp. z o.o., która
wygrała odpowiedni przetarg i deklaruje, że ma nowoczesną spalarnię, co negują mieszkańcy i przekonują,
że zanieczyszczenia szkodliwe dla ludzi pójdą prosto
w powietrze, a więc do ich płuc. Zapewne wyłącznie
przez przypadek Sarpi jest częścią wielkiego francuskiego koncernu śmieciowego Veolia Environnement.
Z Salwadoru bliżej pewnie do spalarni we Francji, ale
chyba jest jasne, dlaczego Veolia nie zamierza utylizo-
Nie ma chyba przesady w opinii,
że Polska staje się śmietniskiem
Unii Europejskiej
wać tego typu odpadów u siebie tylko na polskim Śląsku.
Raz, że nie zatruje rodzimej atmosfery, a po wtóre śmieci w Polsce to intratny zarobek dla zagranicznych firm.
Jak wynika z informacji na internetowej stronie spółki
Sarpi, marszałek województwa śląskiego Mirosław Sekuła z PO w 2013 r. zwiększył przepustowość dla francuskiej firmy z 30 tysięcy ton odpadów na 50 tysięcy. Co
tam, że ludzie protestują, ważne, by biznes się kręcił…
Nie ma chyba przesady w opinii, że Polska staje się
śmietniskiem Unii Europejskiej. Jakoś nie protestują przeciwko temu ekolodzy i tzw. zieloni, których jest pełno, gdy
trzeba manifestować i wspinać się na kominy, by ratować
np. dżdżownice pozbawiane swobodnego przejścia przez
autostradę, czy likwidować konny przewóz turystów do
Morskiego Oka.
WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL
HISTORIA
Kalendarium – grudzień
Fot. shutterstock
Fot. materiały producenta
jeszcze kilkadziesiąt innych podpisów, m.in. intelektualistów mieszkających za granicą.
4 grudnia 1942 – powstała Rada Pomocy Żydom „Żegota”. Organizacja powołana do niesienia pomocy ludności
żydowskiej w Polsce, powstała przy Delegaturze Rządu Rzeczypospolitej Polskiej na Kraj, założona w grudniu 1942 r.
i działająca do stycznia 1945 r. Rozbudowana z istniejącego od września
1942 r. Tymczasowego Komitetu Pomocy Żydom. Do zadań Rady Pomocy
Żydom należało wyszukiwanie mieszkań i kryjówek dla ukrywających się
Żydów, dostarczanie fałszywych dokumentów, organizowanie zapomóg,
żywności i opieki lekarskiej, pomoc dla
ludności żydowskiej w obozach.
5 grudnia 1975 – List 59 przeciwko
zmianom w Konstytucji PRL, list intelektualistów polskich skierowany
do władz państwowych w związku
z projektowanymi zmianami w konstytucji. Władze zamierzały m.in.
wprowadzić jako zasadę konstytucyjną przyjaźń z ZSRR oraz kierowniczą
rolę partii komunistycznej, ograniczyć wolność związków zawodowych,
zwiększyć ingerencje cenzury, wprowadzić zmiany w organizacji nauki
i szkolnictwa, doprowadzić do braku
rzeczywistej wolności sumienia i wyznań religijnych. Memoriał, podpisany
przez 59 osób, zawierał także żądanie
wolnych wyborów i niezawisłości sądów. Podpisali go m.in. S. Barańczak,
A. Drawicz, J. Ficowski, Z. Herbert,
S. Kisielewski, L. Kołakowski, M. Król,
J. Kuroń, E. Lipiński, J.J. Lipski, H. Mikołajska, L. Moczulski, J. Olszewski,
o. J. Salij, A. Słonimski, J. Stryjkowski, J.J. Szczepański, A. Szczypiorski,
W. Szymborska. Później dołączono
INFOLINIA 801 600 100
9 grudnia 1991 – rozpoczęło nadawanie Radio Maryja, rozgłośnia o charakterze katolicko-społecznym. Początkowo było stacją lokalną, w 1993
r. uzyskało od KRRiT regionalne częstotliwości oraz status nadawcy społecznego, tj. w zamian za rezygnację
z emisji reklam uzyskało zniżkę opłaty koncesyjnej.
12 grudnia 1531 – objawienie Najświętszej Maryi Panny z Guadalupe
w Meksyku. Jest to najstarsze objawienie maryjne oficjalnie uznane przez
Kościół katolicki. Jak głosi tradycja,
Matka Boża ukazała się Indianinowi
Juanowi Diego, mówiła w jego ojczystym języku.
13 grudnia 1981 – Wojskowa Rada
Ocalenia Narodowego wprowadziła
o północy stan wojenny na terenie całego kraju. Był to stan nadzwyczajny
ograniczający swobody obywatelskie.
Celem jego wprowadzenia było ograniczenie aktywności społeczeństwa, powstrzymanie niepokojów społecznych
i rodzących się ruchów demokratycznych. Przepisy stanu wojennego ograniczały podstawowe prawa obywatelskie,
wprowadziły m.in. godzinę milicyjną,
zawiesiły działalność organizacji społecznych i związków zawodowych.
Stowarzyszenia, takie jak Solidarność,
Niezależne Zrzeszenie Studentów, Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich,
ZASP, ZLP, zostały rozwiązane.
14 grudnia 1970 – Grudzień 1970, robotnicy ze Stoczni Gdańskiej im. Lenina
odmówili podjęcia pracy. Wielotysięczny
tłum przed południem udał się pod siedzibę Komitetu Wojewódzkiego PZPR
w Gdańsku. Bezpośrednią przyczyną
gwałtownych robotniczych protestów,
do których doszło w kilku miastach Wybrzeża, były podwyżki cen. Jako pierwsza zastrajkowała rankiem 14 grudnia
Stocznia im. Lenina w Gdańsku, której
pracownicy zażądali cofnięcia wprowadzonej podwyżki. W czwartek 17 grudnia
wyprowadzone na ulice wojsko w okolicy stacji kolei Gdynia-Stocznia. Wojsko
otworzyło ogień do robotników udających się na poranną zmianę w stoczni.
Zdjęcie z planu filmu „Czarny czwartek.
Janek Wiśniewski padł”.
16 grudnia 1981 – pacyfikacja Kopalni
Węgla Kamiennego „Wujek” dokonana przez ZOMO i wojsko. Załoga KWK
„Wujek” w Katowicach zastrajkowała
w odpowiedzi na wprowadzenie stanu
wojennego. Komunistyczne władze zdecydowały się stłumić protest siłą, wysyłając na teren kopalni 1471 funkcjonariuszy milicji oraz 760 żołnierzy, 9 górników
zostało zastrzelonych, a 21 rannych.
19 grudnia 2009 – papież Benedykt
XVI podpisał dekret o heroiczności
cnót Jana Pawła II oraz dekret o męczeństwie ks. Jerzego Popiełuszki.
Dekret ten zakończył najważniejszy
etap procesu beatyfikacyjnego. Proces beatyfikacyjny Jana Pawła II był
jednym z najkrótszych w historii Kościoła. Było to możliwe dzięki decyzji
Benedykta XVI, który zgodził się na
odstąpienie od reguły, że proces beatyfikacyjny jest wszczynany pięć lat
po śmierci kandydata na ołtarze.
C ZAS STEFC Z YK A 21
HISTORIA
Andrzej Jan Niemojewski – pisarz, polityk, społecznik
Idee niepodległościowe
„pokolenia niepokornych”
Andrzej Jan Niemojewski jako redaktor naczelny działającej od
1906 r. „Myśli Niepodległej” toczył jaskrawe polemiki, mierząc
ostrzem pióra w osobistości ze sfer politycznych, religijnych
i społeczno-oświatowych.
A
ndrzej Jan Niemojewski (1864–1921), poeta, pisarz, społecznik, polityk, redaktor
naczelny kontrowersyjnego czasopisma „Myśl
Niepodległa” (1906–1921), wolnomyśliciel i zapewne wolnomularz. Jego działalność, zwłaszcza publicystyczna, budziła różne emocje, od
zachwytu po niesmak. O jego popularności
w środowisku inteligencji świadczyło między innymi 80 otwartych procesów sądowych
w 1921 r., gdy był pozwany za publikowanie
pomówień w swoim piśmie.
Urodził się w Rokitnicy, w powiecie rypińskim, przy granicy pruskiej, 23 stycznia 1864 r.
Dzisiaj jest to województwo kujawsko-pomorskie. Niemojewski należał do grona „pokolenia
niepokornych”, osób urodzonych tuż przed
lub po 1863 r., jak na przykład: Józef Piłsudski,
Roman Dmowski, Stanisław Grabski, Izabela
Moszczeńska albo Zofia Daszyńska-Golińska
i wielu innych. Wskazany rok 1863 stanowił
cezurę, bowiem otwierał okres pełen przemian w sferze społecznej oraz industrializacji na ziemiach polskich. Jak wielu z pokolenia
niepokornych, również Niemojewski pochodził z rodziny ziemiańskiej, która legitymowała się herbem Rola (II) od XIV w.
Ciekawostką jest, że Niemojewscy herbu
Rola byli i nadal są myleni z przedstawicielami o tym samym nazwisku, ale o odmiennych herbach: Wierusza i Szeliga. Pomyłki
z identyfikacją zdarzały się już w XVI w., gdy
na dworze króla Zygmunta Starego służyło
trzech Niemojewskich, dwóch o tym samym
imieniu, jednakże wszyscy o innych herbach.
Zatem na wstępie możemy wykluczyć pokrewieństwo Andrzeja Niemojewskiego z marszałkiem Wincentym Niemojewskim herbu
Wierusz oraz jego krewnymi braćmi Bonawenturą i Wincentym Niemojewskimi z Kaliskiego, ideologami polskiego liberalizmu,
albo z Janem oraz Jakubem Niemojewskimi,
herbu Szeliga, żyjącymi w XVI w., słynącymi
z zaciętych polemik toczonych z kalwinami.
22 C ZAS STEFC Z YK A
Andrzej Niemojewski był wnukiem Józefa
Niemojewskiego, oficera wojska polskiego,
który służył pod rozkazami Tadeusza Kościuszki, gen. Józefa Wybickiego czy księcia
Józefa Poniatowskiego. Także przynależał do
loży wolnomularskiej. Rodzicami Andrzeja
był Feliks Niemojewski, który był wyznawcą
towianizmu, często korespondował z Andrzejem Towiańskim, którego zapoznał poprzez
rodzinę swojej żony Józefy Noskowej. Jej
matka Amelia Noskowska z domu hr. Salisch,
była uczennicą Towiańskiego, dla jego nauk
Cieszył się uznaniem
m.in. z powodu cyklu wierszy
„Polonia Irredenta”.
Zawarł w nich naturalistyczny
opis warunków życia i pracy
górników
częściej przebywała w Paryżu niż z własną
rodziną. Można jeszcze dodać, że Amelia Noskowska z mężem Tadeuszem Noskowskim,
rejentem w Królestwie Polskim, wychowywali
ósemkę własnych dzieci z piątką pociech Andrzeja Towiańskiego i nigdy nie czynili jakichś różnic pomiędzy latoroślami. Podczas
nieobecności Amelii Noskowskiej domem
zajmowała się córka Józefa opiekująca się
młodszymi dziećmi, dzięki czemu nawiązały
się pomiędzy nimi silne więzi. Tymczasem Józefa i Feliks Niemojewscy mieli dziewięcioro
dzieci, sześć córek i trzech synów, najstarszy
Józef zmarł w wieku dziecięcym. Andrzej był
szósty w kolejności. Otrzymał imię na cześć
Andrzeja Towiańskiego, a na drugie Jan po
najstarszym bracie Józefy, warszawskim redaktorze i publicyście.
Kręte ścieżki edukacji – od prawa
do poezji
Edukację rozpoczął pod zaborem pruskim
w Królewskim Gimnazjum w Brodnicy, skąd
został usunięty za przynależność do konspiracyjnego koła dokształcającego, następnie
został przeniesiony do popularnego Gimnazjum św. Anny w Krakowie pod zaborem austriackim. Po trzech latach musiał opuścić jej
mury za słowną oraz czynną obrazę nauczyciela łaciny i greki. Sprawa była poważna, gdyż
za karę nie mógł zapisać się do żadnego gimnazjum w okręgu krakowskim. Maturę uzyskał dopiero w Nowym Sączu w wieku 21 lat.
Następnie podjął studia jako słuchacz prawa
na Uniwersytecie Dorpackim, obecnie Tartu
w Estonii, cieszącym się estymą najlepszego
ośrodka akademickiego w Europie Wschodniej, gdzie wykładali jedni z lepszych wykładowców w języku niemieckim. Dodatkowo
uczestniczył w pracach korporacji akademickiej „Konwentu Polonia”. Ze studiów zrezygnował na III roku prawa, gdyż zapragnął być
poetą i postanowił za wszelką cenę żyć z pióra.
Towarzyszką życia, którą pojął za żonę, była
Stanisława Tekla Mikiewicz, młodsza o pięć
lat, zapoznana w Krakowie, gdy był uczniem
Gimnazjum św. Anny.
Niemojewski z postury był średniego wzrostu z szerokimi ramionami, z pociągłą twarzą,
posiadał ciemnoniebieskie oczy, oprawione
w ciemne brwi. Był krótkowidzem, więc nie
rozstawał się z okularami w złotej oprawie. Nosił rudy wąs, zawsze starannie wypielęgnowany, do tego gęstą blond czuprynę, nieraz włosy
do ramion, czym wyróżniali się artyści – jako
najbliższy przykład może posłużyć prekursor
noszenia długich włosów Ignacy Jan Paderewski, który miał gęstą, rudą czuprynę i długie
włosy. Fryz Paderewskiego oraz jego recitale
fortepianowe cieszyły się taką popularnością,
jak w latach 60. XX w. koncerty i uczesanie
czwórki z Liverpoolu – The Beatles.
Działalność pisarska, polityczna
i społeczna
Początkowo pracował jako korepetytor
w Galicji, po niedługim czasie przeniósł się
do Sosnowca, gdzie pracował w kancelarii
WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL
HISTORIA
INFOLINIA 801 600 100
Andrzeja (ur. 1928). Mąż zmarł
w obozie niemieckim w Oświęcimiu, a jej syn służył jako harcerz
w Szarych Szeregach, przebył
obozy niemieckie w Oświęcimiu, Natzweiler-Struthof oraz
w Dachau, po wojnie pracował
jako sanitariusz w Kohlgrub.
Pozostawił po sobie syna Krystiana (ur. 1958), który mieszka
obecnie w Kanadzie i ma trzy
córki. Najmłodszy syn Andrzeja, Lech Józef, był profesorem
wykładającym na Politechnice
Warszawskiej oraz zasłużonym
architektem warszawskim.
Fot. archiwum
Towarzystwa Kopalń i Zakładów
Hutniczych. Według wspomnień
jego znajomych trzymał broń
w biurku, na wypadek gdyby
musiał z kimś się pojedynkować.
Z jednym ze współpracowników,
nie mogąc dojść do konsensusu
na temat problemu filozoficznego, pojedynkował się aż 12 razy,
dopóki Niemojewski pierwszy
wyciągnął dłoń na zgodę. W Sosnowcu przyczynił się do otwarcia teatru, na którego deskach
wystawiono specjalnie napisaną na tę okoliczność sztukę pióra Niemojewskiego pt. „Prolog”.
Cieszył się uznaniem z powodu
cyklu wierszy „Polonia Irredenta”. Zawarł w nich naturalistyczny opis warunków życia i pracy
górników. Prócz pracy zawodowej i pisania powieści zaangażował się w przerzut bibuły
z Sosnowca do Krakowa. Często
kooperował z członkami PPSD
w Krakowie.
Przez wiele lat współpracował z wieloma redakcjami
gazet, takimi jak: „Naprzód”,
„Głos”, „Prawda”, „Liber um
Veto”, „Tygodnik Ilustrowany”,
„Kuźnica”, „Kurier Lwowski”,
„Das Freie Wort”, „Der Freidenker” oraz z „nielegalszczyzną”.
W tym kontekście zaznaczył, że
był założycielem i naczelnym redaktorem działającej od 1906 r.
„Myśli Niepodległej”. We Lwowie w 1904 r. zainicjował wydawanie miesięcznika „Kuźnica”,
w którym propagował idee niepodległościowe oraz socjalizm.
Poza tym był współzałożycielem
Związku Postępowych Demokratów (tzw. „pedecja”), na czele
z Aleksandrem Świętochowskim. Już w 1905 r. za udział
w rewolucyjnych wiecach został
wydalony z zaboru rosyjskiego.
W dwa lata później zorganizował
pierwszy zjazd wolnomyślicieli
na ziemiach polskich, który odbył się w Warszawie w grudniu
1907 r. i na fali popularności
jako wolnomyśliciel opublikował „Katechizm wolnego wolnomyśliciela” (1909), dzięki tej
książce został osadzony przez
rosyjskie władze carskie w więzieniu w 1911 r. Aresztowanie, jak
i pobyt w więzieniu nie ostudziły
jego temperamentu. Uwagę swą
skierował na kwestię żydowską,
w rezultacie stworzył ideologię
postępowego antysemityzmu.
Andrzej Jan Niemojewski (1864–1921). Zdjęcie wykonane w 1903 r.
Podczas I wojny światowej zbliżył się do Kościoła katolickiego,
sprzeciwiał się okupacji niemieckiej, między innymi odmawiając
współpracy z niemieckimi uczonymi. W późniejszych latach
atakował Polską Organizację
Wojskową oraz Legiony, także
ludowców, jednakowoż zbliżył
się do endecji. Razem z Antonim
Marylskim czynili projekty uruchomienia Instytutu Żydoznawczego w Warszawie. Nie został
on zrealizowany z powodu zgonu
Niemojewskiego.
W rodzinnym kręgu
Państwo Niemojewscy mieli trójkę dzieci: Adama, Zofię i Lecha
Józefa. Adam ukończył studia
dziennikarskie w Bernie w Szwajcarii. Przed wybuchem II wojny
światowej pracował m.in. jako referent kontraktowy w Wytwórni
Amunicji nr 2 w Rembertowie.
Zginął w sierpniu 1944 r. w Warszawie rażony wybuchem bomby.
Zofia, doktor historii literatury,
zasłużona pedagog, prowadziła
tajne komplety z polonistyki podczas II wojny światowej, przez
długie lata nauczała w Liceum
im. Elizy Orzeszkowej w Warszawie. Wyszła za mąż za adwokata Stanisława Gruszczyńskiego w 1925 r., z którym mieli syna
Kontrowersyjny nawet
po śmierci
Na temat szczegółów śmierci Andrzeja Niemojewskiego w dniu
3 listopada 1921 r. są dwa przekazy. Jeden zaczerpnięty z czasopisma „Myśl Niepodległa” informował, iż jej redaktor naczelny
zmarł, doznawszy zawału serca
koło północy na skutek emocji
doznanych podczas redagowania
artykułów do kolejnego numeru
periodyku. Tymczasem drugie
źródło wnosiło, że pisarz zmarł
wieczorem, będąc w gościach
u przyjaciół, również przyczyną
śmierci był zawał serca.
Niemojewski jako redaktor
naczelny „Myśli Niepodległej”
toczył jaskrawe polemiki, mierząc ostrzem pióra w osobistości
ze sfer politycznych, religijnych
i społeczno-oświatowych. W rezultacie, gdy zmarł, nie chciano
go pochować na żadnym z wyznaniowych cmentarzy. Jednakowoż został pogrzebany w obrządku katolickim, za przyzwoleniem
arcybiskupa Aleksandra Kakowskiego, na cmentarzu ewangelicko-reformowanym, gdzie spoczął
u boku żony zmarłej w 1917 r. Na
pogrzebie obecne były tłumy.
BARBARA ŚWITALSKA
Historie nieznane
Przedstawiamy cykl opowieści o zapomnianych
bohaterach, o zapomnianych, choć ważnych zdarzeniach,
bez których historia być może potoczyłaby się nieco
inaczej.
Autorami publikacji są doktoranci
prof. dr. hab. Jana Żaryna,
historyka i pracownika Instytutu Pamięci Narodowej oraz
wykładowcy akademickiego na Uniwersytecie Kardynała
Stefana Wyszyńskiego. Jan Żaryn jest również redaktorem
naczelnym miesięcznika „wSieci Historii”.
C ZAS STEFC Z YK A 23
HISTORIA
Grudzień ’70: gniew, bezradność i brak perspektyw na przyszłość
Gdynia – port „Wolność”
Fot. z archiwum prywatnego W. Malinowskiego
„Całą noc aż do godzin porannych słyszeliśmy w Gdyni
odgłosy poruszających się kolumn. Nie można było spać,
ponieważ na okrągło słyszeliśmy głośno warczące silniki,
zgrzytające gąsienice czołgów. Krótko przed godziną 6 rano
usłyszałem armatnie wystrzały, po czym nastąpiły długie
serie z karabinów maszynowych. Serie dochodziły z kierunku
pobliskiego dworca PKP”.
1971 grudzień - Zirndorf, obóz dla uchodźców politycznych
W
ten sposób tragiczny poranek 17 grudnia
1970 r. zapamiętał Waldemar Malinowski – wówczas młody ślusarz zatrudniony
w gdyńskim porcie, mieszkający blisko stacji
kolejowej (SKM) Gdynia-Stocznia, która tego
dnia stała się areną i świadkiem krwawych
wydarzeń „czarnego czwartku”. Przypomnijmy, że oddziały Milicji Obywatelskiej i Ludowego Wojska Polskiego zaatakowały wówczas
robotników udających się do pracy w porcie
i stoczni na osobiste wezwanie członka Komitetu Centralnego PZPR Stanisława Kociołka.
Jego gwarancje bezpieczeństwa okazały się
warte tyle co nic – jak zwykle w przypadku
komunistycznych aparatczyków. Kociołek
po 1989 r. był oskarżony o wydanie zgody na
strzelanie do robotników, jednak został uniewinniony „z zarzutu kierowniczego sprawstwa zabójstwa”.
„Poczułem okropny gniew”
Dlaczego robotnicy, nie tylko w Gdyni,
ale w całej Polsce (głównie na Wybrzeżu),
24 C ZAS STEFC Z YK A
protestowali w 1970 r.? Pod koniec listopada
władze PRL podjęły decyzję o drastycznej
podwyżce cen żywności, głównie mięsa. Jednak społeczeństwo zostało o tym poinformowane dopiero 12 grudnia w wieczornych
wiadomościach. Relacja Waldemara Malinowskiego potwierdza, że dla większości Polaków
oznaczało to nie tylko pogorszenie i tak trudnych warunków życia, ale także coś być może
ważniejszego – utratę nadziei na godną przyszłość: „W sobotę 12 grudnia 1970 r. oglądaliśmy ze szczególnie dużym zainteresowaniem
Dziennik Telewizyjny i przemówienie pierwszego sekretarza PZPR Władysława Gomułki,
w którym to przedstawił długą listę podwyżek
cen na podstawowe artykuły żywnościowe i to
przed samymi świętami Bożego Narodzenia.
Było to bardzo przygnębiające dla moich rodziców i dla mnie – młodego wówczas człowieka. W tym momencie poczułem okropny
gniew, bezradność i brak perspektyw na przyszłość. Miałem wtedy 20 lat, ciężko pracowałem. Jak każdy młody człowiek byłem pełen
nadziei i optymizmu, a tu taka informacja,
taka klęska dla całego społeczeństwa, któremu tak czy tak nie wiodło się najlepiej”.
Historia PRL pokazała wiele razy, że Polacy mobilizowali się w obronie swojej sytuacji
materialnej, ale przede wszystkim – godności
i wolności. Podobnie stało się w grudniu 1970 r.
Wiele zakładów pracy stanęło już w poniedziałek 14 grudnia. Tego dnia na kilka godzin
przerwała pracę również cała 60-osobowa
brygada z warsztatów głównych Zarządu
Portu Gdynia, gdzie pracował Waldemar Malinowski. W kolejnych dniach młody ślusarz
kursował między gdyńskimi zakładami, m.in.
Dalmorem i Stocznią im. Komuny Paryskiej,
zbierając aktualne informacje. Chłonął strajkową atmosferę i zarażał nią kolegów.
We wtorek 15 grudnia Malinowski wziął
udział w powołaniu Głównego Komitetu
Strajkowego dla miasta Gdyni w Zakładowym Domu Kultury w porcie. Zaangażował
się w protesty społeczne pomimo obaw ojca,
w czasie II wojny światowej więźnia obozu
koncentracyjnego KL Stutthof. „Ojciec pamiętał doskonale brutalne metody stosowane
przeciwko ludności. Dał mi wyraźnie do zrozumienia swoje poparcie, nie chciał jednak
stracić syna” – wspomina Malinowski.
Janek Wiśniewski padł
Waldemar Malinowski był uczestnikiem najbardziej dramatycznych wydarzeń zbrodni
Grudnia’70 w Gdyni. Mimo że jeszcze w domu
słyszał pierwsze strzały, 17 grudnia, zgodnie
z wezwaniem władz, Malinowski udał się do
pracy w porcie. Tam spotkały go lufy wojskowych karabinów: „Zobaczyliśmy stojące przed
bramą wejściową do portu czołgi i opancerzone pojazdy wojskowe. Duża grupa spieszących
do pracy zbliżyła się do tych pojazdów na odległość dziesięciu metrów, gdzie z przerażeniem zauważyliśmy skierowane w nas lufy
karabinów. Czegoś podobnego nie widzieliśmy nigdy w życiu”. Malinowski wspomina
dalej o panującej długo ciszy: „W pewnym
momencie nie wytrzymałem i głośno krzyknąłem w kierunku umundurowanych ludzi,
aby do nas nie strzelali i przyłączyli się do
strajkujących”. Reakcją był apel jednego z oficerów, aby robotnicy „natychmiast wracali do
domów, bo w przeciwnym wypadku zostaną
do tego zmuszeni”.
Oddziały milicji i wojska, strzały, taksówki
przewożące rannych do szpitali – to kolejne
obrazy ze wspomnień Waldemara Malinowskiego, który znalazł się w centrum wydarzeń. Przyłączył się do pochodu, który niósł
na drzwiach ciało Zbyszka Godlewskiego,
WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL
personifikującego w polskiej historiografii
wszystkie ofiary Grudnia’70. To właśnie o Godlewskim powstała przejmująca pieśń „Janek
Wiśniewski padł”.
„Na jego szyi widoczna była duża rana postrzałowa i zaschnięta kałuża krwi. Wziąłem
jego rękę. Ręka i twarz były już całkiem zimne”
– zapamiętał Malinowski, który krzyczał razem ze wszystkimi: „Milicja morduje!”. Później
młody portowiec przedostał się przed siedzibę Miejskiej Rady Narodowej: „Śpiewaliśmy
pełną piersią hymn narodowy i to dodawało
nam otuchy. Nagle zaczęto strzelać w naszym
kierunku. Milicjanci strzelali nawet do ludzi
wychylających się z okien. Uciekając przed
milicjantami, znalazłem schronienie u siostry i szwagra, mieszkających w domu przy
ul. Śląskiej. Byłem doszczętnie załamany, miałem zakrwawione ubranie, ręce i ledwie trzymałem się na nogach. Na szczęście nie byłem
ranny”. Mniej szczęścia miał przyjaciel Waldemara Malinowskiego, stoczniowiec Zygmunt
Polito, który tego dnia zginął.
Mimo tragicznego finału robotniczych protestów Malinowski nigdy nie żałował swojej
postawy w tych krytycznych dniach: „Jestem
dumny z tego, że pomimo młodego wieku nie
zawiodła mnie intuicja i nie zabrakło mi odwagi, aby być aktywnym uczestnikiem tych
wydarzeń”.
Brama do wolności
Po grudniu 1970 r. młody gdyński ślusarz był
prześladowany przez esbecję, która wzięła na
cel wszystkich zidentyfikowanych uczestników powstania grudniowego, jak niektórzy
nazywają obecnie tamte wydarzenia. Również w porcie dotknęły go szykany, m.in. karne przeniesienie na inny wydział. Malinowski
nie wyobrażał sobie życia w kraju, w którym
„milicja strzela do obywatela”. Postanowił
uciec na Zachód.
Pracował w porcie, a ten często jest określany „oknem na świat”, zatem droga ucieczki
wydawała się oczywista. W jej przygotowaniu
pomogło Malinowskiemu dobre rozeznanie
w systemie transportu morskiego i funkcjonowania służb granicznych PRL, które zdobył podczas pracy. Postanowił wydostać się
z kraju w kontenerze na jednym ze statków,
które pływały do Wielkiej Brytanii przez Kanał Kiloński. Początkowo planował ucieczkę
z dwoma kolegami, z których jeden w ostatniej
chwili zrezygnował.
Przygotowania odbywały się w absolutnej
tajemnicy – żegnając się z rodzicami nawet im
skłamał, że wyjeżdża służbowo na tydzień.
Był to dla niego moment wielkiego wzruszenia. Zakładał, że rodzinę zobaczy ponownie
najwcześniej za kilka lat. Pomylił się – do
Polski miał wrócić dopiero w 1988 r. Ojca już
nigdy nie zdążył spotkać.
Wieczorem 17 października 1971 r. Malinowski z kolegą zabrali przygotowany
wcześniej prowiant i przedostali się do bazy
INFOLINIA 801 600 100
Fot. z archiwum prywatnego W. Malinowskiego
HISTORIA
17 grudnia 1970 r. mniej szczęścia miał przyjaciel Waldemara Malinowskiego, stoczniowiec Zygmunt
Polito, który tego dnia zginął
kontenerowej w porcie. Tam ukryli się w pustym kontenerze oczekującym na transport
do Wielkiej Brytanii: „Przez cały poniedziałek i wtorek czekaliśmy nadaremnie. Dopiero
w środę, 23 października, przed godziną 23 zostaliśmy dźwigiem przeniesieni na pokład m/s
»Jasło«. Wojsko Ochrony Pogranicza przeprowadziło kontrolę załadunku na statku i spraw-
Podwyżki cen w 1970 r. dla
większości Polaków oznaczały
nie tylko pogorszenie i tak
trudnych warunków życia,
ale także coś być może
ważniejszego – utratę nadziei
na godną przyszłość
dziło także plomby na naszym kontenerze.
Mieli ze sobą psa. Siedzieliśmy cicho wtuleni
w rogu kontenera i wstrzymywaliśmy oddech,
aby nas nikt nie usłyszał. Celnicy i wopiści
stali jakiś czas przy naszym kontenerze, co
się wyjątkowo dłużyło, aby w końcu wydać
załodze zezwolenie na wyruszenie w podróż.
Było to krótko przed północą. Przez szpary
w kontenerze mogliśmy obserwować obiekty
na lądzie i wodzie. Słyszeliśmy wyraźnie głosy
marynarzy i pracę głównego silnika”.
To nie była przyjemna wycieczka. Już na
wysokości Półwyspu Helskiego na Bałtyku
rozszalał się sztorm, który trwał przez dwa
dni podróży. Statkiem kołysało na obie strony,
a mocowania kontenera, w którym ukryli się
uciekinierzy, poluzowały tak, że ich kryjówka
ślizgała się po pokładzie statku. Malinowski
tak zapamiętał swoją drogę do wolności: „Byliśmy przemoknięci do suchej nitki, a fale
w dalszym ciągu przelewały się przez pokład
i woda wlewała się do naszego kontenera”.
Wreszcie w sobotę, 24 października, m/s „Jasło” wpłynął do Kanału Kilońskiego. Mimo
zmęczenia dwójka uciekinierów popisała się
fantazją. Gdy na pokładzie zrobiło się pusto
i cicho, Malinowski z kolegą spokojnie podeszli do prawej burty statku, tam... pomachali
w kierunku nadbudówki i wskoczyli do wody.
„Musieliśmy szybko oddalić się od burty, aby
nie zostać wciągniętym przez śrubę statku”
– podkreślał po latach Malinowski. Chociaż
do brzegu było tylko sto metrów, osłabienie
podróżą w niewygodnej skulonej pozycji
zrobiło swoje. Uciekinierzy nie mieli sił, aby
wdrapać się na śliski kamienisty brzeg Kanału
Kilońskiego. Pomogła im w tym czekająca już
na nich niemiecka policja i straż graniczna.
Kilka tygodni później, w grudniu 1971 r.,
Waldemar Malinowski otrzymał azyl polityczny w Republice Federalnej Niemiec. Do Gdyni
przyjechał ponownie dopiero w lipcu 1988 r.
Nie zdecydował się jednak na stały powrót do
Polski. W Kilonii znalazł drugi dom. Prowadzi
firmę handlującą sprzętem AGD i udziela się
w organizacjach polonijnych. W latach 80. organizował transporty z pomocą dla mieszkańców
Gdyni i Pomorza, obecnie propaguje wzajemną
współpracę. Do Trójmiasta przyjeżdża co roku
w grudniu, wspominając najbardziej dramatyczne wydarzenia w swoim życiu i oddając hołd
tym, którzy w 1970 r. mieli mniej szczęścia niż
on. Często odwiedza swojego przyjaciela Zygmunta Polito – niestety, już tylko zapalając znicze na jego grobie. To powroty do portu, który
dla niego nosił nazwę „Wolność”.
ADAM CHMIELECKI
C ZAS STEFC Z YK A 25
BYLIŚMY TAM
Nasi stypendyści: zdolni
i wszechstronni
Już po raz siódmy Kasa Stefczyka, Stowarzyszenie Krzewienia Edukacji Finansowej oraz
Fundacja Stefczyka przyznały stypendia dla najzdolniejszej polskiej młodzieży.
Stypendyści Maciej
Żukowski i Wiktoria Gunerka
odbierają dyplomy z rąk
Marty Szuby, kierowniczki
placówki Kasy Stefczyka
przy ul. Dmowskiego 10 D
w Gdańsku
26 C ZAS STEFC Z YK A
P
omoc finansowa przyznawana jest osobom szczególnie uzdolnionym i aktywnym w swojej codziennej działalności. Dobre oceny są oczywiście ważne, ale
gdy popatrzy się na listę osiągnięć tegorocznych finalistów konkursu, aż trudno uwierzyć, że w tak młodym
wieku można pochwalić się taką ilością znaczących
sukcesów.
W gronie tegorocznych laureatów znaleźli się m.in.
Wiktoria Gunerka i Maciej Żukowski. Część oficjalna
i wręczenie dyplomów poświadczających przyznanie
stypendiów odbyło się w placówce Kasy przy ul. Dmowskiego 10 D w Gdańsku-Wrzeszczu.
Wiktoria pochodzi z Koszalina. Tam też skończyła
szkołę muzyczną – 12 lat gry na fortepianie. W Gdańsku
właśnie rozpoczęła I rok studiów na kierunku logopedia. Jak mówi – całe życie jest związana z muzyką, dlatego nadal ma czas i ochotę do rozwijania swoich pasji.
– Nadal działam prężnie muzycznie, nie chcę rezygnować z muzyki. Od pięciu lat jestem członkiem i można
powiedzieć – prowadzącą diakonię muzyczną diecezji
koszalińsko-kołobrzeskiej.
Festiwal pieśni religijnej, udział w wolontariacie,
I miejsce w konkursie piosenki francuskojęzycznej – to
tylko część zakresu działalności Wiktorii.
Podobną wszechstronnością może wykazać się także
drugi ze stypendystów – Maciej Żukowski. Student na
kierunku turystyka i rekreacja, specjalność: dietetyka z gastronomią. Studia nieprzypadkowe, ponieważ
to właśnie gotowanie od zawsze było pasją Macieja.
W ogólnopolskim konkursie na przepisy z produktów
regionalnych otarł się o podium, zajmując czwarte
miejsce.
– To była pierś z gęsi w jabłkach w sosie jabłkowo-truskawkowym – wspomina Maciej, którego kolejną
rozwijaną pasją jest również ogrodnictwo.
Problem braku czasu bardzo dobrze jest im znany. Ale jak zgodnie przyznają – dobra organizacja to
podstawa.
– Grafik mojego dnia jest bardzo napięty, ale robię
to, co kocham i dlatego mam siłę na to, żeby rano wstać
i tak naprawdę skończyć zajęcia o godzinie 20 lub nawet
o 21 – mówi Wiktoria.
Pomoc finansową planują przeznaczyć na dalszą
samorealizację.
– Nie ukrywam, że utrzymanie się na studiach to
duży wydatek dla moich rodziców. Myślę, że gdyby
nie to stypendium, nie byłabym w stanie studiować
w Gdańsku – wyjaśnia Wiktoria.
– Oczywiście stypendium przeznaczę na różne kursy
gastronomiczne i cukiernicze – dodaje Maciej. – Chciałbym też nadal uczyć się języka chorwackiego.
Konkurs stypendialny co roku jest organizowany
przez Kasę Stefczyka. Partnerem serii jest Stowarzyszenie Krzewienia Edukacji Finansowej, a fundusze
pochodzą od Fundacji Stefczyka.
JERZY GÓRALSKI
WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL
BYLIŚMY TAM
Uwaga konkurs!
Małe Wielkie Marzenia po raz trzeci
Już trzeci raz Kasa Stefczyka organizuje świąteczny konkurs. Serdecznie zapraszamy
wszystkie dzieci do udziału i wspólnej zabawy!
– dla dzieci w wieku do 6 lat
– dla dzieci w wieku 7–12 lat
pod względem czytelności, estetyki wykonania, oryginalności, kompozycji oraz
kreatywności. Autorzy najpiękniejszych
prac dostaną miłe nagrody. Konkurs trwa
do 9 grudnia 2014 r. (do godziny 16.00).
Wręczenie nagród zostało przewidziane na
19 grudnia 2014 r.
Tymczasem dzieci już przynoszą do placówek swoje prace konkursowe. Adam i Kuba
osobiście przynieśli je wraz z mamą do placówki przy ul. Dworcowej 23 w Żywcu. Oprócz
prac napisali również listy do św. Mikołaja:
Adam i Kuba już przynieśli prace konkursowe do placówki przy ul. Dworcowej 23 w Żywcu
N
ajmłodsi mają za zadanie przedstawić
w formie pracy plastycznej swoje bożonarodzeniowe życzenie do św. Mikołaja. Technika wykonania pracy jest dowolna: można rysować kredkami, malować farbami, korzystać
z wszelkich dostępnych pisaków, mazaków
i flamastrów. Pracą może być też kolaż. Jedynym ograniczeniem jest wyobraźnia dziecka.
Aby wziąć udział w konkursie, należy przyjść do placówki Kasy Stefczyka
i pobrać specjalny formularz konkursowy.
Następnie uzupełnić go, podpisać i przynieść
do placówki wraz z dołączoną pracą. Uwaga!
Praca plastyczna bez wypełnionego i podpisanego formularza nie będzie oceniana.
Formularz można pobrać także ze strony www.kasastefczyka.pl. Tam również
dostępny jest regulamin konkursu.
Prace będą oceniane w dwóch kategoriach
wiekowych:
OD ADAMA DO ŚW. MIKOŁAJA: Wiesz, że ten
rok to 2014. Też mam na drugie imię Mikołaj.
I jak wiesz, to bardzo Cię kocham i bardzo Cię
proszę, żebyś mi kupił lego Rzymianina i lego
wikinga.
Adam 8 lat
DROGI ŚW. MIKOŁAJU
Na początku mego listu chciałbym Cię pozdrowić. Proszę Cię, byś mi kupił lego króla goblinów, trzy gobliny, dwa orki, trzy krasnale,
króla orków i Billa Babakinsa.
Kuba 10 lat
Kuba i Adam byli bardzo podekscytowani
wizytą w Kasie Stefczyka i bardzo się niecierpliwili, by oddać konkursowe prace.
Jesteśmy razem
już rok
CZĘSTOCHOWA. W dniach od 3 do 7 listopada
2014 r. placówka Kasy Stefczyka przy rondzie
Mickiewicza obchodziła swoją pierwszą rocznicę powstania. W tym czasie placówkę odwiedziło
wielu Członków Kasy. Z zaproszenia skorzystało
przy okazji kilka nowych osób. Bardzo miło było
spędzić ten czas i porozmawiać, tym bardziej że
przybyli goście mogli skosztować pysznego ciasta
i napić się kawy. Wnuczka jednej z zaprzyjaźnionych z placówką stałej klientki podzieliła się swoim muzycznym talentem i zagrała na gitarze. Na
wszystkich czekały drobne prezenty. Świerszcz
Filip obdarował dzieci upominkami i słodyczami. Na koniec były wspólne pamiątkowe zdjęcia.
Mamy nadzieję, że następne lata dostarczą placówce samych sukcesów, a kompetentna kadra
pracowników spełni oczekiwania nawet najbardziej wymagających klientów.
INFOLINIA 801 600 100
C ZAS STEFC Z YK A 27
BYLIŚMY TAM
Przedszkolaki kochają Filipa
SUWAŁKI. Placówka Kasy przy ul. Waryńskiego 15 zorganizowała akcję pt. „Przedszkolaki kochają Filipa”. Z tej okazji jej pracownicy w Przedszkolu nr 7 w Suwałkach
zorganizowali sesję zdjęciową z Filipem dla wszystkich przedszkolaków. Wszystkie dzieci, a właściwie ich rodzice, otrzymali później bezpłatnie od Kasy Stefczyka
pamiątkowe zdjęcia z naszą zieloną maskotką. Były też tańce i dużo zabawy, dzieci
dostały lizaki, książeczki, kolorowanki i balony. Po raz kolejny okazało się, że
wszystkie przedszkolaki kochają Filipa.
Po pierwsze – bezpieczeństwo
MŁAWA/DĘBSK. Pracownicy placówki przy ul. Żwirki 15 w Mławie tym razem uczestniczyli
w akcji „Bezpieczna droga”, przeprowadzonej w Szkole Podstawowej w Dębsku koło Mławy.
Lekcję dla 80 dzieci tej szkoły poprowadził policjant z KPP Mława. Uczniowie podczas lekcji
korzystali z książeczek „Bezpiecznie przez cały rok”. Otrzymali też odblaski na rękę, które
przydadzą się podczas drogi do szkoły i do domu. Dobrą zabawę z dziećmi zapewnił nasz Filip,
który oczywiście chętnie uczestniczył w sesji zdjęciowej z uczniami tej szkoły.
28 C ZAS STEFC Z YK A
WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL
BYLIŚMY TAM
Namiastka domu w kąciku zabaw
Chore dzieci w Myślenicach mają teraz lepsze warunki
do leczenia, a dzięki Fundacji im. Franciszka Stefczyka,
która dofinansowała zakup sprzętu audiowizualnego do
szpitalnego kącika multimedialnego, mogą oglądać bajki,
by choć na chwilę zapomnieć o chorobie.
P
o kapitalnym remoncie, który trwał siedem miesięcy, otwarto w listopadzie
zmodernizowany oddział dziecięcy w Samodzielnym Publicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej im. dr. Stanisława Dziadusia w Myślenicach. Teraz dzieci mają warunki leczenia
zgodne ze standardami XXI w.
Szpital od początku swego istnienia (od
1955 r.) praktycznie nie był remontowany,
wymagał gruntownej modernizacji, dlatego
była to inwestycja bardzo potrzebna i długo
oczekiwana. Na oddziale dziecięcym hospitalizowanych jest rocznie ok. 1000 małych
pacjentów. Szpital powiatowy w Myślenicach
jest jedynym w promieniu 40 km.
– Zawsze mieliśmy najlepszą kadrę medyczną. Dzisiaj mamy wspaniałą kadrę medyczną i nowoczesny oddział, spełniający
najwyższe standardy – mówił na otwarciu
zmodernizowanego oddziału Adam Styczeń,
dyrektor SPZOZ w Myślenicach.
Warunki na miarę XXI w.
Oddział ma teraz m.in. nowy gabinet zabiegowy, salę intensywnego nadzoru, izolatki
(z osobnymi sanitariatami) dla chorych na
najbardziej zakaźne choroby oraz pokój socjalny dla opiekunów dzieci, bo znakomita
większość rodziców zostaje z dziećmi w szpitalu, nawet na noc. Kiedyś były tu tylko dwa
węzły sanitarne, dzisiaj jest ich o wiele więcej
– oddzielne dla dzieci starszych, dzieci młodszych, rodziców, osób odwiedzających, personelu, dla osób niepełnosprawnych.
INFOLINIA 801 600 100
Nawet w szpitalu zabawa jest ważna
Zaadaptowano również nowe pomieszczenia
na miejsce zabaw dla dzieci.
– Stworzyliśmy tutaj specjalne miejsce dla
małych pacjentów, tak aby ten ich pobyt mimo
choroby był jak najmilej przez nich odebrany,
tym bardziej że niektórzy z nich spędzają tu
dość dużo czasu – podkreślił dyrektor szpitala. – Chcemy, by w kąciku zabaw mogli poczuć namiastkę własnego domu. Fundacja im.
Franciszka Stefczyka przekazała pieniądze na
zakup części audiowizualnej, czyli telewizora i zestawu DVD do oglądania bajek. Dzięki
temu będą mogły obejrzeć tu bajki. Myślę, że
o to nam wszystkim chodziło.
– Kasa Stefczyka wspiera inicjatywy lokalne. Jedną z nich jest otwarcie zmodernizowanego oddziału dziecięcego. Kasa Stefczyka jest
sponsorem zakupu sprzętu multimedialnego
(zgodnie z sugestią dyrekcji szpitala), który
ma służyć dzieciom i umilić im pobyt w szpitalu – mówi Anna Oleksy, kierownik placówki
Kasy Stefczyka przy ul. Gałczyńskiego 1 w Myślenicach. – Uważam, że teraz, po remoncie,
dzieci faktycznie mogą się tu czuć jak u siebie
w domu.
Teraz szpitalne wnętrza są nie tylko nowoczesne, ale i kolorowe. Wyglądają jak w bajce.
Na ścianach pojawiły się postacie z bajek,
Kubuś Puchatek i przyjaciele, rybki i ptaszki.
Czek na ręce dyrekcji szpitala
Oczywiście nie obyło się bez przecięcia wstęgi. Po tym symbolicznym otwarciu oddziału
dla dzieci Anna Oleksy wręczyła pamiątkowy
czek.
– Dodam tylko, że Kasa Stefczyka to nie
tylko instytucja finansowa. Wyróżniamy się
na tle różnych instytucji tym, że wspieramy
cele zgodne z naszym statutem i ideami naszego patrona, Franciszka Stefczyka – zaznacza kierownik placówki Kasy w Myślenicach.
– Wcześniej odwiedzaliśmy dzieci w szpitalu,
przynosząc im słodkości, np. na mikołajki.
Teraz rozpoczęliśmy o wiele konkretniejszą
współpracę ze szpitalem, która na pewno będzie kontynuowana, bo w planach jest remont
kolejnych oddziałów.
Adam Styczeń, dyrektor SPZOZ w Myślenicach w zmodernizowanych wnętrzach szpitala
C ZAS STEFC Z YK A 29
BYLIŚMY TAM
Za co cenię Kasę Stefczyka?
Pytamy jej Członków, dlaczego zdecydowali
się przystąpić do naszej Kasy i co najbardziej
sobie cenią.
Bogusława Szczepkowska
korzysta z usług placówki
partnerskiej Kasy Stefczyka przy ul. św. Stanisława
Kostki 10 w Przasnyszu
– Kilka lat temu chciałam wziąć
pożyczkę w banku. Chciałam pomóc córce, a dokładniej wnukowi,
który miał wtedy o 10 cm krótszą
nogę. Pieniądze były potrzebne
na leczenie. W banku, mimo że
byłam jego wieloletnią klientką,
pożyczki nie dostałam. Zwróciłam
się więc do Kasy Stefczyka i dostałam kredyt. Wprawdzie niewielki,
ale dostałam. Później znów były
potrzebne pieniądze, bo trzeba
było kupić aparat do wyciągania
tej nogi. Znowu zwróciłam się do
banku i znowu nie dostałam pożyczki, ponieważ miałam debet.
Wróciłam więc do Kasy Stefczyka
i znów dostałam pożyczkę, z której spłaciłam debet i dołożyłam
do leczenia. Wnuczek w tej chwili
ma już równe nogi i wszystko jest
już dobrze. To nas wszystkich –
rodziców i dziadków – mnóstwo
kosztowało, ale trzeba było pomóc. Bogu dziękuję, że wszystko
dobrze się skończyło – również
dzięki Kasie Stefczyka, która też
przyczyniła się do tego, że mój
wnuczek wyzdrowiał.
Od lat jestem Członkiem Kasy.
Jestem zachwycona paniami
pracującymi w mojej placówce
w Przasnyszu. Miłe, grzeczne,
zawsze uśmiechnięte, nigdy nie
widziałam nawet złej miny. O co
bym się nie zwróciła, o co bym
się nie chciała zapytać, to panie,
które pracują w placówce, są tak
miłe, że wszystko mi wytłumaczą,
doradzą i pomogą. Poprosiłam,
żeby zmniejszyły mi ratę kredytu,
żebym dłużej spłacała, ale żeby ta
rata była mniejsza, bo moja emerytura niby nie jest aż taka mała,
ale nie jest też zbyt duża. Panie
z placówki tak to urządziły, że
płacę niższe raty.
Zdecydowałam, że zrezygnuję
z usług banku i przejdę do Kasy
Stefczyka, bo wchodząc do placówki Kasy, mimo że wiem, iż
mam pożyczkę do spłacenia, nie
czuję się skrępowana. Tyle lat byłam klientką banku, ale nigdy nie
czułam się tam tak swobodnie jak
WŁOSZCZOWA. Placówka partnerska Kasy Stefczyka we Włoszczowie obchodziła swoje pierwsze urodziny. Z tej okazji w placówce czekał na
gości pyszny tort oraz upominki. Członkowie Kasy wraz z pracownikami
wspominali dzień jej otwarcia oraz rozmawiali o planach na przyszłość.
30 C ZAS STEFC Z YK A
w placówce Kasy. Tu panie są tak
miłe, grzeczne i zawsze uśmiechnięte, że tylko podziwiać. Rzadko
spotyka się taką obsługę. Jestem
dla nich pełna podziwu. Jeszcze
nie spotkałam się tu z jakimiś
niemiłymi sytuacjami. Kasa Stefczyka w niczym mnie nigdy nie
oszukała. Naprawdę jestem bardzo zadowolona, że przeszłam
z banku do Kasy.
Alicja Bochenek korzysta
z usług placówki partnerskiej Kasy Stefczyka
przy placu Kościuszki 18
w Chorzelach
– Jestem Członkiem Kasy Stefczyka od sześciu lat. Kiedyś korzystałam z usług bankowych,
ale Kasa mi zaimponowała. Dzięki
internetowi oraz telewizji dowiedziałam się, jak Kasa działa, że tu
ważny jest człowiek. Na dodatek
Kasa Stefczyka dysponuje naszym,
polskim, rodzimym kapitałem,
a nie kapitałem zagranicznym.
Uważam, że to jest korzystne dla
Polaków, bo chodzi tu przecież
o nasze polskie sprawy. Nabrałam chęci, żeby należeć do tej
Kasy. Zerwałam umowę z bankiem i przeniosłam się do Kasy
Stefczyka, z czego jestem bardzo
zadowolona. Jestem na emeryturze, więc moje dochody nie są zbyt
wysokie i nie mogę sobie pozwolić
na jakieś znaczące oszczędności,
dlatego nie mam lokat, ale korzystam z innych usług Kasy, czyli
z kredytów, które systematycznie
spłacam. I jestem zadowolona,
ponieważ dzięki nim mogę spełnić swoje plany i marzenia, choć
są skromne. Wiem, że mogę liczyć
na to, że Kasa mi w tym pomoże.
Kiedyś korzystałam z usług banków, ale korzystniejsze są warunki
w Kasie i dlatego zawsze tu ubiegam się o kredyt.
Przyciągnęła mnie tu również
obsługa. W mojej placówce pracują młode, elokwentne, dobrze
przygotowane do pracy panie, po
prostu profesjonalistki dobrze wykonujące obowiązki, jakie do nich
należą. Traktują klientów poważnie i z wielkim szacunkiem. Znają
się na rzeczy i potrafią doradzić.
Potrafią też zrozumieć człowieka
i są otwarte na wszystkie sprawy, które dotyczą ubiegającego
się o kredyt. Korzystając z okazji,
chciałabym serdecznie pozdrowić
panie z mojej placówki, życzyć im
sukcesów w dalszej pracy oraz
samych miłych i sympatycznych
klientów. Życzę też, żeby grono
Członków Kasy Stefczyka było
coraz większe.
TUCHOLA. Kto nie gra, ten nie wygrywa. Zenon Giersz ze Świekatowa wziął
udział w naszej zabawie, prawidłowo rozwiązał krzyżówkę, przysłał rozwiązanie
i wygrał koc elektryczny. Nagrodę odebrał w placówce Kasy Stefczyka przy ul.
Nowodworskiego 3 w Tucholi.
WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL
PORADNIKI
Czytelnicy pytają, ekspert odpowiada
Ból w klatce piersiowej – banał czy
zagrożenie życia?
Fot. sanitas
ryzyko zawału. Należy również
zwrócić uwagę na czynniki ryzyka zwiększające obciążenie, takie
jak nadciśnienie, cukrzyca, zaburzenia gospodarki lipidowej (zły
cholesterol – LDL) oraz przeprowadzić wywiad rodzinny. U niektórych osób sama dieta i zdrowy
styl życia to za mało. Czasami,
aby uchronić się przed ryzykiem
zawału, należy wprowadzić leki.
Ekspert: dr Małgorzata Niekrasz-Kłopotowska, lekarz medycyny, specjalista
chorób wewnętrznych z Centrum Medycyny Specjalistyczne „Sanitas”
Szanowna redakcjo
Niedawno skończyłam 55 lat.
Przeczytałam, że w tym wieku
zwiększa się ryzyko wystąpienia
zawału serca. Proszę powiedzieć,
jakie niepokojące objawy powinny
zwrócić moją szczególną uwagę?
Łucja z Bydgoszczy
Ekspert odpowiada:
Zawał to martwica mięśnia sercowego spowodowana jego niedokrwieniem. Powstaje wskutek
istotnego zwężenia lub zamknięcia tętnicy wieńcowej doprowadzającej bogatą w tlen krew do
serca. Ta część mięśnia sercowego, do którego nie dochodzi krew,
ulega martwicy, najczęściej jest to
lewa komora serca.
Wstępnymi objawami chorób
sercowo-naczyniowych powiązanych z ryzykiem zawału są
przede wszystkim bóle w klatce
piersiowej, w okolicach mostka,
pojawiające się w wyniku wysiłku fizycznego i silnych emocji,
np. stresu czy zdenerwowania.
Pacjenta może także boleć gardło, żuchwa, symetrycznie barki
lub łokcie, okolica międzyłopatkowa, a czasami nawet górna
cześć brzucha. Objawami mogą
być również zmniejszająca się
wydolność fizyczna czy duszność
wysiłkowa.
Sam ból zawałowy może mieć
podobny charakter do wcześniejszych bólów, jednak jego objawy
INFOLINIA 801 600 100
są znacznie silniejsze. Może być
on również bólem nowym, który mamy pierwszy raz w życiu.
Związany jest z silnym osłabieniem, uczuciem niepokoju i potami (najczęściej zimnymi). Z reguły jest intensywny i objawia się
uciskiem, dławieniem, czy wręcz
rozpieraniem klatki piersiowej.
Pierwsze bóle, mogące sugerować chorobę wieńcową w początkowej fazie, objawiają się
jako krótkie – od kilku sekund
do kilku minut, które ustają po
odpoczynku. Ból zawałowy trwa
kilkanaście minut lub dłużej i nie
ustępuje po odpoczynku. Bóle
wielogodzinne sugerują nam inną
przyczynę.
Gdy pojawia się bardzo silny ból i objawy towarzyszące:
duszność, poty, niepokój, wrażenie osłabienia i mdlenia – powinniśmy od razu dzwonić po
pogotowie!
Aby ograniczyć ryzyko wystąpienia zawału mięśnia sercowego,
w codziennej profilaktyce należy
zadbać o to, by przede wszystkim
nie doprowadzić do otyłości. Powinniśmy ograniczać produkty
wysokokaloryczne, tłuste mięsa,
jak wieprzowina, zrezygnować
z używania tłuszczów zwierzęcych, zbyt dużej ilości nabiału
i jajek. Powinniśmy też być aktywni. Także alkohol, papierosy i wszelkiego rodzaju używki
w dużym stopniu zwiększają
Witam
Od pewnego czasu zdarzają mi się
niepokojące bóle w klatce piersiowej, są to silne uciski na wysokości
mostka. Występują one kilka razy
w miesiącu, zazwyczaj w godzinach wieczornych. Towarzyszą
im również lekkie duszności. Dodam, że mam 24 lata, odżywiam
się zdrowo i regularnie uprawiam
sport, zatem nie wydaję się być
szczególnie narażony na choroby
serca. Proszę powiedzieć, czym
może być taki ból spowodowany
oraz jakie badania powinienem
przeprowadzić?
Michał z Piły
Ekspert odpowiada:
Powodem bólu w klatce piersiowej
może być wiele różnych chorób
– od banalnych do poważnych,
a nawet zagrażających naszemu
życiu. Grupa przyczyn typu sercowo-naczyniowych to nie tylko
choroba wieńcowa i związany
z nią zawał serca. Podobne objawy
dają problemy z główną tętnicą –
rozwarstwienie tętniaka aorty,
zapalenie osierdzia, czy wady
zastawkowe. Żeby nie popadać
w panikę, poza bólami typowo
sercowo-naczyniowymi, które
wynoszą mniej niż 30% przyczyn
bólów umiejscowionych w klatce
piersiowej, mamy wiele innych
podgrup ich przyczyn. Największą są zaburzenia żołądkowo-jelitowe (np. choroba refluksowa
przełyku, choroba wrzodowa czy
zaburzenia perystaltyki jelitowej
prowadzącej do wzdęć). Kolejną
grupą są dolegliwości mięśniowo-szkieletowe związane z budową
klatki piersiowej, kręgosłupem, żebrami i mięśniami klatki piersiowej. Wszelka aktywność fizyczna,
ćwiczenia typu fitness i prace domowe, jak wieszanie firanek, poprzez długotrwale unoszenie rąk,
mogą doprowadzić do bólu mięśni.
Nerwobóle, choć są wyjątkowo silne i często mylone z problemami
kardiologicznymi, są zupełnie
banalne. Następna grupa to „bóle
oddechowe” (zator płucny, zapalenie płuc, płyn lub powietrze
w klatce piersiowej, pleurodynia
– bóle opłucnej z przebiegu chorób
wirusowych czy ból związany ze
zwykłym kaszlem). Powodami dolegliwości mogą być też zaburzenia psychogenne, napady paniki,
lęki, depresja czy stres.
Nagłe wystąpienie objawów jelitowo-żołądkowych nie zawsze
jest zatruciem pokarmowym.
Zwłaszcza, jeżeli bóle dotyczą
górnej części brzucha, pod jej maską może ukrywać się coś poważnego. Najgroźniejsze dla naszego
życia są cztery główne przypadki:
zawał mięśnia sercowego, zator
płucny, pęknięcie tętniaka aorty
i odma opłucnowa. Moja rada:
traktuj każdy ból poważnie, dopóki nie wykluczysz poważnych
przyczyn.
Przed wizytą u lekarza ważne jest, aby zadać sobie pytania
pomagające zdiagnozować przyczynę, czyli: gdzie boli, jak boli,
kiedy boli, czy ból promieniuje, co
go nasila, czy jest związany z jedzeniem, wysiłkiem lub stresem,
oraz dostrzec wszelkie objawy mu
towarzyszące.
Powinien pan zgłosić się do
swojego lekarza rodzinnego,
który jest pierwszym sitem –
zróżnicuje rodzaj bólu i ustali, do
której grupy przynależy. Nie ma
tu jednakowego schematu postępowania. Po wstępnej diagnozie
lekarz zdecyduje, które badania
należy wykonać.
DR MAŁGORZATA
NIEKRASZ-KŁOPOTOWSKA,
lekarz medycyny, specjalista
chorób wewnętrznych
C ZAS STEFC Z YK A 31
PARTNEREM MERYTORYCZNYM PORADNIKÓW JEST
PORADNIKI
Finansowe ABC
Pytanie do eksperta o kredyty
Pytanie Ilony: Chciałabym zaciągnąć pożyczkę na spłatę chwilówek. Niestety, nie mam zdolności
kredytowej – zakład pracy jest
w likwidacji. Czy jest szansa?
Odpowiedź eksperta: Instytucje
finansowe decyzję o udzieleniu
pożyczki czy kredytu podejmują
po analizie kilku czynników i na
ich podstawie oceniają zdolność
kredytową klienta. Po pierwsze
– kierują się własnymi wewnętrznymi modelami punktowymi. Po
drugie – patrzą na dotychczasową współpracę z klientem, jeśli
takowa miała miejsce. Po trzecie
– analizują bazy danych m.in.
z BIK, informujące o dotychczaso-
wej współpracy klienta z innymi
instytucjami. Czwartym i najważniejszym czynnikiem, który
wpływa na decyzję banku lub
SKOK-u o udzieleniu pożyczki, są
zaświadczenia o udokumentowanym dochodzie klienta. W sytuacji,
kiedy dochody klienta są niewielkie lub jego zobowiązania znacznie
przewyższają dochody, mówimy
o tym, że klient nie ma zdolności
kredytowej i bank odmówi takiej
osobie udzielenia pożyczki. Także
w sytuacji, kiedy z analizy baz
danych (czyli m.in. BIK) wynika,
że dana osoba wnioskująca o pożyczkę ma negatywną historię
kredytową lub w ogóle jej nie ma
– bank nie udzieli jej pożyczki, bo
będzie to dla instytucji finansowej
zbyt duże ryzyko, że dana osoba
nie będzie w stanie zwrócić pożyczonej kwoty lub po prostu będzie
unikała spłat.
Podsumowując, zaciągnięcie
pożyczki w innej instytucji, z przeznaczeniem na spłatę już istniejących zobowiązań, jest możliwe,
Fot. shutterstock
Na www.czasnafinanse.pl
ekspertom ze Stowarzyszenia
Krzewienia Edukacji Finansowej
można zadawać pytania z zakresu
budżetu domowego i uzyskać bezpłatną poradę. W tym numerze
„Czasu Stefczyka” przedstawiamy
pytanie zadane przez Ilonę.
ale tylko wtedy, gdy posiadamy
zdolność kredytową. Jeśli nie
posiadamy stałego źródła dochodu lub, jak w pani sytuacji, jest
zagrożenie utraty pracy, to praktycznie jest niemożliwe zawarcie
nowej umowy kredytowej czy
pożyczkowej.
W przypadku dodatkowych pytań
zachęcamy do skorzystania z bez-
poradyprawnika
płatnych porad finansowo-prawnych w ośrodkach doradztwa
finansowego i konsumenckiego.
Listę teleadresową biur ODFiK
można znaleźć na stronie www.
skef.pl w zakładce Pogotowie dla
zadłużonych.
Więcej porad finansowych na
www.czasnafinanse.pl
Alicja Żytny aplikant radcowski
Unieważnienie małżeństwa Część II
W poprzedniej części wskazałam, że konwalidacja małżeństwa jest możliwa, gdy przepisy
Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego tak
przewidują. Obejmuje ona swym zasięgiem
małżeństwa zawarte wówczas, gdy:
• wbrew zakazowi bigamii – nie może
zawrzeć małżeństwa osoba, która pozostaje
w związku małżeńskim. Unieważnienia małżeństwa może żądać każdy, kto ma w tym
interes prawny. Nie można zawrzeć małżeństwa z powodu pozostawania przez jednego
z małżonków w poprzednio zawartym związku
małżeńskim, jeżeli poprzednie małżeństwo
ustało lub zostało unieważnione, chyba że
ustanie tego małżeństwa nastąpiło przez
śmierć osoby, która zawarła ponownie małżeństwo, pozostając w poprzednio zawartym
związku małżeńskim;
• z naruszeniem przepisów o zawieraniu
małżeństw między powinowatymi w linii
prostej – nie mogą zawierać małżeństwa
krewni w linii prostej, rodzeństwo ani powinowaci w linii prostej. Sąd może im zezwolić
na zawarcie małżeństwa z ważnych powodów.
Unieważnienia małżeństwa z powodu pokrewieństwa może żądać każdy, kto ma w tym
32 C ZAS STEFC Z YK A
interes prawny, natomiast z powodu powinowactwa może żądać każdy z małżonków;
• z naruszeniem zakazu zawarcia ze sobą
małżeństwa przez przysposabiającego i przysposobionego nie mogą zawrzeć małżeństwa
przysposabiający i przysposobiony. Unieważnienia może żądać każdy z małżonków;
• z naruszeniem przepisów o zawarciu
małżeństwa przez pełnomocnika – w razie
zawarcia małżeństwa przez pełnomocnika
mocodawca może żądać unieważnienia małżeństwa, jeżeli brak było zezwolenia sądu na
złożenie oświadczenia o wstąpieniu w związek
małżeński przez pełnomocnika albo jeżeli
pełnomocnictwo było nieważne lub skutecznie odwołane. Jednakże nie można unieważnić
małżeństwa, jeżeli małżonkowie podjęli
wspólne pożycie.
Zgodnie z art. 15(1) k.r.o. małżeństwo może
być unieważnione, jeżeli oświadczenie o wstąpieniu w związek małżeński lub oświadczenie
przewidziane w art. 1 par. 2 zostało złożone:
1. przez osobę, która z jakichkolwiek
powodów znajdowała się w stanie wyłączającym świadome wyrażenie woli;
2. pod wpływem błędu co do tożsamości
drugiej strony;
3. pod wpływem bezprawnej groźby drugiej
strony lub osoby trzeciej, jeżeli z okoliczności wynika, że składający oświadczenie
mógł się obawiać, że jemu samemu lub
innej osobie grozi poważne niebezpieczeństwo osobiste.
Unieważnienia małżeństwa z powodu
wymienionych okoliczności może żądać jedno
z małżonków, które złożyło oświadczenie
dotknięte wadą. Nie można jednak żądać
unieważnienia małżeństwa po upływie
6 miesięcy od ustania stanu wyłączającego
świadome wyrażenie woli, od wykrycia
błędu lub ustania obawy wywołanej groźbą
– a w każdym wypadku po upływie 3 lat od
zawarcia małżeństwa.
W oparciu o art. 18 k.r.o. nie można unieważnić małżeństwa po jego ustaniu. Nie
dotyczy to jednak unieważnienia z powodu
pokrewieństwa między małżonkami
oraz z powodu pozostawania przez jednego
z małżonków w chwili zawarcia małżeństwa
w zawartym poprzednio związku
małżeńskim.
WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL
PO GODZINACH
Krótka historia choinkowej bombki
Pewien znajomy, goszcząc w Londynie, nie omieszkał zajrzeć do Harrodsa,
luksusowego domu towarowego na Brompton Road. Pospacerował,
pooglądał, a że był to czas przedświąteczny, zakupił oryginalną bombkę.
Jedną – bo na tyle było go stać. Potem okazało się, że ozdobę – jak
napisano na metce – wykonano w Polsce.
C
Z dworu pod strzechy
Mało kto wyobraża sobie te najpiękniejsze święta w roku bez bożonarodzeniowej choinki. Pierwsze przekazy o zwyczaju (przez ówczesnych
duchownych traktowanym nieufnie
i jako jedno ze świątecznych głupstw)
datuje się na XVI wiek. Na dobre zwyczaj stawiania i ozdabiania drzewka
zakorzenił się około 200 lat temu. Jak
to zazwyczaj bywa, pierwsi wprowadzili go możni na swych dworach.
Potem, jak po drabinie, zwyczaj poprzez szlachtę i mieszczaństwo trafił
na wieś, pod strzechy.
W Polsce bożonarodzeniowa
choinka stała się elementem świąt –
przynajmniej w niektórych regionach
– dość późno, bo dopiero w połowie
XX wieku. Ale wróćmy do początku. Świerk, jodłę czy innego iglaka
początkowo ozdabiano orzechami,
jabłkami (symbol płodności), suszonymi kwiatami i owocami, barwnymi
źdźbłami traw, słomianymi łańcuchami, czy piernikami. Umieszczano na
nich również świeczki, których światło miało przypominać o Chrystusie.
Z czasem na czubku choinki pojawiły
się papierowe anioły i gwiazda – to
oczywiście nawiązanie do Betlejem
i gwiazdy, która przyprowadziła
Trzech Króli do stajenki. Aż przyszedł
czas na bombki.
Najdroższa bombka świata
Jedna z teorii mówi, że wymyślono
je z… biedy. I pomyśleć, że aktualnie
najdroższa bombka świata warta
jest – bagatela – prawie 400 tysięcy
złotych. Wykonano ją w Wielkiej
Brytanii z białego złota, z obręczą
ze 188 rubinów i półtora tysiąca diamentów. Nawiązuje stylem do dzieł
INFOLINIA 801 600 100
wydarzenie. Na uroczystości goszczą
gwiazdy sceny i ekranu, a guzik włącza sam burmistrz miasta. Co roku
choinka zachwyca, co roku pojawiają
się na niej kolejne, nowe ozdoby.
Fot. schutterstock
hoć bombki są wynalazkiem
niemieckim, to Polacy są mistrzami w wymyślaniu i ozdabianiu
świątecznych szklanych cudeniek.
Produkcja w lwiej części trafia na
eksport, głównie do USA, ale też
Kanady, Wielkiej Brytanii, Japonii
i Skandynawii.
Petera Carla Fabergé, autora niezwykłych jaj stworzonych z najdroższych
materiałów (złota, srebra, masy perłowej, kości słoniowej) i szlachetnych
kamieni. Jaja Fabergé (nazwa pochodzi od nazwiska złotnika) to dzieła
wykonywane na zamówienie carów.
Pierwsze powstało na zlecenie Aleksandra III. Przyjmuje się, że do czasu
wybuchu rewolucji powstały 54 jaja
carskie.
Ale wróćmy do bombek. Rzecz
dzieje się na południu Niemiec. Jest
druga połowa XIX wieku. W niewielkiej manufakturze, którą – mówiąc dzisiejszym językiem – dopadł
kryzys, jeden z pracowników zaczął
dmuchać w szkło, chcąc uzyskać
kształt dużego orzecha. I tu wracamy do jednej z teorii o powstaniu
bombki – bombka powstała z biedy.
Ponoć owego człowieka nie było
stać na zakup „prawdziwych” ozdób
świątecznych, czyli orzechów, jabłek
i kształtnych słodkości. Zastąpiły
je owe wydmuchane szklane kule.
A potem historia potoczyła się jak
w bajce. Najpierw jeden sąsiad, potem drugi, trzeci, kolejny też chciał
te kule. Manufaktura chwyciła wiatr
w żagle. Bombki za granicą jako
pierwsi zaczęli kupować Brytyjczycy, a po nich reszta ludów Europy.
Prawdziwą furorę zrobiły jednak za
oceanem. Amerykanie wręcz oszaleli
na ich punkcie. Do dziś tzw. odpalanie światełek na najsłynniejszej chyba choince świata przed Rockefeller
Center w Nowym Jorku to prawdziwe
Muzeum bombki
Początkowo bombki przypominały kształtem jabłka i orzechy, ale
szybko przybrały kształt pięknych
parasolek, grzybków, pantofli, zwierzątek, aniołków etc. Zaczęły powstawać prawdziwe dzieła sztuki
(znaczącą część posiadają prywatni
kolekcjonerzy). I tu pora na Polaków.
Jak się szybko okazało, nasze wyroby zaspokoiły gusta klientów niemal
z całego świata. Dlaczego? Są po prostu misternie wykonane i to ręcznie.
Przyciągają uwagę nie tylko jakością
wykonania, ale też oryginalnością.
W Nowej Dębie (nieopodal Tarnobrzega) jest nawet muzeum (ponoć
jedyne takie na świecie). Jak czytamy
na stronie internetowej miasta i gminy Nowa Dęba (www.nowadeba.pl):
„Firmy produkujące szklane bombki choinkowe z całej Polski na wieść
o zamiarze otwarcia muzeum zaczęły przesyłać swoje eksponaty (…).
Wśród tysięcy eksponatów można podziwiać bombki z początków
przemysłu bombkarskiego w Polsce,
m.in. kolekcję kwiatową, malowaną
na specjalne zamówienia dla firmy
z USA, kolekcję jaj Febergé (…), kolekcję serc (…), perełki architektury
regionu uchwycone na bombce,
bogatą kolekcję wzorów, która co
roku zyskuje nowe egzemplarze, lub
bajkowe, zimowe pejzaże. Ponadto
na uwagę zasługuje kolekcja upamiętniająca dwusetną rocznicę narodzin Hansa Christiana Andersena
(1805–2005) (…)”.
bezpłatna
gazeta członków
kasy stefczyka
oraz skef
e-mail
czas.stefczyka@apella.
com.pl
www.kasastefczyka.pl
www. stefczyk.info
tel. 801 600 100
redaktor
zarządzający
Łukasz Wróblewski
redakcja
Jadwiga Bogdanowicz
korekta
Mirosław Wójcik
studio
Maciej Grzesiak
kierownik produkcji
Agnieszka Łukasiewicz-Kamińska
zdjęcie na okładce
Shutterstock
wydawca
Apella S.A.
81-472 Gdynia
ul. Legionów 126-128
tel. 58 768 33 00
ISSN 1730-8712
Redakcja życzy naszym Czytelnikom najpiękniejszych świąt Bożego
Narodzenia. Niech wasze bożonarodzeniowe drzewka błyszczą jak
gwiazdy na niebie, wzbogacając
swym urokiem ten niezwykły czas!
(ROB)
C ZAS STEFC Z YK A 33
ROZRYWKA
krzyżówka
Baw się razem z nami
Weź udział w konkursie krzyżówkowym – masz szansę
wygrać ciśnieniomierz.
Litery z ponumerowanych pól wpisane w diagram pod
krzyżówką utworzą hasło – rozwiązanie.
Przepisz to hasło na kupon, wypełnij pozostałe dane,
odpowiedz na pytanie, naklej na kartę pocztową i wyślij
na wskazany na kuponie adres.
Możesz też skorzystać z formularza na stronie,
na której dostępny jest regulamin konkursu:
http://www.kasastefczyka.pl/czas-stefczyka
Konkurs będzie trwał od 4 do 18.12.2014 r.
Co miesiąc wyłaniamy 10 zwycięzców, których
nazwiska zamieszczamy w kolejnym numerze
„Czasu Stefczyka”. Hasło z poprzedniej krzyżówki:
Graj o dodatkową gotówkę w Loterii
Kubek termiczny wygrali: Jan Wach, Tarnów,
Marlena Klein-Piórkowska, Gdynia, Antoni
Ćwichoń, Chorzów, Aleksandra Gogola, Gorlice,
Halina Szumiel, Gdańsk, Mirosław Kępski,
Opoczno, Marianna Huchro, Mysłowice, Maria
Wcisło, Janów Lubelski, Małgorzata Brol,
Koszęcin, Bartosz Sitek, Wolbórz.
34 C ZAS STEFC Z YK A
kuponkrzyżówkowy
rozwiązanie krzyżówki: . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
imię i nazwisko
miejscowość, ulica
–
nr domu nr lokalu kod pocztowy telefon
e-mail
Kupon należy wypełnić pismem drukowanym, wyciąć, nakleić na kartę pocztową i wysłać z dopiskiem „Krzyżówka”.
do redakcji, podając własny adres. Termin nadsyłania rozwiązań: 18.12.2014 r. Decyduje data stempla pocztowego.
Nasz adres: Apella S.A., ul. Legionów 126-128, 81-472 Gdynia
Wyrażam zgodę na przetwarzanie przez Spółdzielczą Kasę Oszczędnościowo-Kredytową im. F. Stefczyka z siedzibą w Gdyni przy ul. Bohaterów Starówki Warszawskiej 6
(zwaną dalej Kasą) moich danych osobowych pozyskanych w celu niezbędnym dla przeprowadzenia konkursu, w szczególności dostarczenia nagrody uczestnikowi konkursu,
jak również w celach rozliczeniowych, oraz opublikowania moich danych osobowych na łamach czasopisma „Czas Stefczyka” w razie wygranej. Podanie danych jest dobrowolne. Jednocześnie oświadczam, że zostałem(-am) poinformowany(-a) o prawie dostępu do treści swoich danych oraz ich poprawiania, zgodnie z przepisami ustawy z dnia 29
sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych. (Dane osobowe Pani/Pana będą przekazywane wyłącznie podmiotom uprawnionym na podstawie przepisów prawa, podmiotom
powiązanym osobowo lub kapitałowo lub systemowo z Kasą, w szczególności Apella S.A. w Gdyni, jak również współpracującym z Kasą na podstawie zawartych umów przy
wykonywaniu czynności związanych z jej działalnością statutową).
Wyrażam zgodę na przesyłanie na podany przeze mnie adres e-mail lub przekazywanie za pośrednictwem telefonu/telefonu komórkowego informacji handlowych związanych z aktualną działalnością oraz dotyczących nowych usług i produktów finansowych oferowanych przez Kasę Stefczyka oraz powiązane z nią kapitałowo Towarzystwo
Zarządzające SKOK sp. z o.o. SKA, jak również inne podmioty powiązane osobowo, kapitałowo lub systemowo ze SKOK, w szczególności: Stefczyk Finanse TZ SKOK sp. z o.o.
SKA, Wspólnota Finanse TZ SKOK sp. z o.o. SKA, Krajową SKOK, TU SKOK Życie S.A., TUW SKOK, TFI SKOK S.A., TF SKOK S.A., ASEKURACJA sp. z o.o., Apella S.A., Stefczyk
Leasing TZ SKOK sp. z o.o. SKA, SKEF, Spółdzielczy Instytut Naukowy SIN G. Bierecki Sp. j., Instytut Stefczyka, ECCO Holiday sp. z o.o. (zgodnie z wymogami ustawy z dnia
18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną).
Wyrażam zgodę na przetwarzanie przez Towarzystwo Zarządzające SKOK sp. z o.o. spółka komandytowo-akcyjna, z siedzibą w Gdyni, ul. Legionów 126-128 (81-472),
NIP 586-222-87-49, REGON 220717041, wpisana do rejestru przedsiębiorców prowadzonym przez Sąd Rejonowy w Gdańsku VIII Wydział Gospodarczy KRS nr 0000019828
o kapitale zakładowym 341.103.862 zł - jako administratora danych osobowych, swoich danych osobowych w celach handlowych i marketingowych produktów i usług podmiotów trzecich, analiz i badań, włączenia do bazy danych, integracji danych oraz aktualizacji i weryfikacji poprawności tych danych, samodzielnie lub z innymi podmiotami
oraz oświadczam że zostałem/am poinformowany o prawie dostępu do swoich danych zgodnie z treścią ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych (tekst
jedn. Dz. U. z 2002 r. Nr 101, poz. 926 z późn. zm.)
Oświadczam, że zapoznałem(-am) się z Regulaminem krzyżówki „Czas Stefczyka” dostępnym na stronie www.kasastefczyka.pl/czas-stefczyka.
Za co najbardziej ceni Pan/Pani instytucję finansową? (max 300 znaków)
kupon nr 114
Czytelny podpis osoby pełnoletniej
Jeśli nie ukończyłeś(-aś) 18 lat, prosimy o podpis rodzica lub opiekuna.
WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL
REKLAMA NR 1245
REKLAMA
INFOLINIA 801 600 100
C ZAS STEFC Z YK A 35
loteria.kasystefczyka.pl 801 600 100 koszt wg taryfy operatora
Loteria dostępna w Kasie Stefczyka, Kasie Unii Lubelskiej, Kasie Jowisz, Kasie Centrum, Kasie Wybrzeże dotyczy
dedykowanych pożyczek w minimalnej wysokości 1000 zł. Szczegóły Loterii w Regulaminie dostępnym w placówkach wyżej wymienionych Kas Stefczyka, na www.kasystefczyka.pl oraz na www.loteria.kasystefczyka.pl.
Przed przystąpieniem do Loterii zapoznaj się z Regulaminem Loterii, a następnie spełnij wskazane w nim warunki.
Organizatorem Loterii jest Playprint Polska Sp. z o.o. z siedzibą w Toruniu. Decyzja kredytowa zależy od indywidualnej oceny zdolności kredytowej.

Podobne dokumenty