Tajemnica Bożego Narodzenia niech wzbogaci łaską
Transkrypt
Tajemnica Bożego Narodzenia niech wzbogaci łaską
Piszemy do Ewy Kopacz. Pani premier, czas na interwencję! Państwo polskie powinno stawać w obronie polskich obywateli i polskich instytucji. Czytaj na str. 2 BEZPŁ ATNA GA ZETA CZŁONKÓW K A SY STEFCZ YK A / nr 114 grudzień 2014 / INFOLINIA 801 600 100 Tajemnica Bożego Narodzenia niech wzbogaci łaską, napełni pokojem i radością, a blaskiem swym niech oświeca wszystkie dni nadchodzącego roku, czego Państwu życzą Zarząd i pracownicy Kasy Stefczyka ŁĄCZYMY CZYTELNIKÓW CZASU STEFCZYKA AKTUALNOŚCI słowood prezesa Wspierajmy polskie instytucje finansowe Andrzej Sosnowski prezes Kasy Stefczyka Święta Bożego Narodzenia to bardzo rodzinny czas. Czas zadumy, refleksji, ale i radości, spędzany w gronie najbliższych, kiedy wszelkie konflikty idą w zapomnienie. Takiego właśnie spokoju i radości z narodzin Jezusa Państwu życzę. Przed nami również kolejny nowy rok. Jego początek to tradycyjnie czas postanowień noworocznych i planowania ważnych przedsięwzięć. Zarząd Kasy Stefczyka ma mocne postanowienie – co roku takie samo – by Kasa, którą mamy zaszczyt kierować, nieustannie się rozwijała, byśmy mogli Państwu – jej Członkom – oferować coraz lepsze i coraz korzystniejsze dla Państwa produkty i usługi. Jednak byśmy mogli spełnić te postanowienia, byśmy mieli odpowiednie warunki do rozwoju, potrzebne jest nam dobre i stabilne prawo. Jednak od czasu objęcia polskich spółdzielczych kas nadzorem Komisji Nadzoru Finansowego, praca Kasy Stefczyka jest stale utrudniana. Dlatego każdego, komu leży na sercu pomyślny rozwój naszej Kasy, zachęcam do wysyłania listów na ręce pani premier Ewy Kopacz, która sprawuje zwierzchność nad nadzorem rynku finansowego, aby zaakcentować zaistniałe problemy. liczbyKasy Stefczyka 6 320 000 000 zł depozyty 4 730 000 000 zł pożyczki 7 230 000 000 zł aktywa 437 placówki 889 000 Współwłaściciele WSTĘPNE DANE NA PAŹDZIERNIK 2014 R. 2 C ZAS STEFC Z YK A Fot. apella Szanowni Państwo Członkowie i sympatycy Kasy Stefczyka podpisują i wysyłają listy do pani premier. Na zdjęciu Jakub Stalewski R ynek finansowy stanowi jeden z filarów gospodarki każdego kraju. Istotą prawidłowego rozwoju ekonomicznego jest patriotyzm gospodarczy przedsiębiorstw. Swoją postawą – płaceniem podatków, opieką nad rodzimą kulturą i sztuką – instytucje sektora finansów mogą przyczyniać się do wzmacniania infrastruktury, a w efekcie do poprawy kondycji gospodarstw domowych. Na polskim rynku usług finansowych działa dziś nieliczne grono podmiotów opartych na polskim kapitale, które chcą i potrafią wywiązywać się ze swoich obowiązków. Do grona tych nielicznych należy Kasa Stefczyka, która – podobnie jak wiele spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych – stawia sobie za cel realizację misji społecznej: krzewienie patriotyzmu, promowanie tradycyjnych wartości chrześcijańskich oraz – przy współpracy ze Stowarzyszeniem Krzewienia Edukacji Finansowej – edukacji finansowej i ekonomicznej. Pełniąc swą misję, Kasa Stefczyka łączy zaangażowanie społeczne z dobrymi wynikami finansowymi. Pierwsze półrocze 2014 r. zakończyła, według danych sprawozdawczych, z zyskiem sięgającym 15 milionów złotych. W 2012 r. weszła w życie nowa ustawa o SKOK, która poddała spółdzielcze kasy, w tym Kasę Stefczyka, nadzorowi Komisji Nadzoru Finansowego. Od tego czasu eksperci, parlamentarzyści i spółdzielcy zwracają uwagę na nierówne traktowanie instytucji sektora finansowego przez administrację państwową. Uwagę na te nierówności zwracają również członkowie Stowarzyszenia Krzewienia Edukacji Finansowej (SKEF), którzy kierują się troską o realizację misji przez polskie instytucje finansowe, o realizację misji przez Kasę Stefczyka. Dlatego też, aby zaakcentować zaistniałe problemy sprawującej zwierzchność nad nadzorem rynku finansowego premier Ewie Kopacz, SKEF udostępnia Państwu pismo, do którego wysyłania zachęcamy. Mogą go Państwo pobrać ze strony www.skef.pl. Dynamiczny rozwój i dobre prawo dla polskich instytucji na rynku finansowym są ważne dla wszystkich uczestników rynku. Prowadzą do zwiększenia konkurencyjności na tym rynku, czego konsekwencją jest oferta korzystniejszych produktów i usług finansowych. Warto zatem dbać, aby Kasy miały odpowiednie warunki do rozwoju, jak również – prezentując postawę obywatelską – dbać o to, aby podmioty działające na rynku były traktowane uczciwie. Listy są dostępne w placówkach Kasy Stefczyka i na www.skef.pl WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL AKTUALNOŚCI Piszemy listy do premier Ewy Kopacz Dlaczego trzeba wyjaśnić szkodliwe działania Komisji Nadzoru Finansowego wobec Kasy Stefczyka? Rozmowa z Kazimierzem Janiakiem, prezesem Stowarzyszenia Krzewienia Edukacji Finansowej. wykluczeniu finansowemu i społecznemu. SKEF taką aktywność podejmuje na co dzień poprzez swoje działania edukacyjne, realizując różne projekty, które kierowane są do wszystkich grup wiekowych: do dzieci w wieku szkolnym, gimnazjalistów, licealistów, osób dorosłych i seniorów. Statystyki pokazują, że 60 procent Polaków swój stan wiedzy ekonomicznej określa jako niewystarczający, dlatego wszelkie działania edukacyjne są zasadne. Kładziemy zatem szczególny nacisk na kwestię zawierania umów, ich czytanie, a także unikanie nadmiernego zadłużania się. W codziennej pracy naszych ośrodków doradztwa finansowego i konsumenckiego udzielamy bezpłatnych porad, pomagamy ludziom znaleźć najlepsze rozwiązanie w niełatwych dla nich sytuacjach życiowych. – SKEF działa na rzecz edukacji finansowej społeczeństwa. Jakie są największe utrudnienia, które rodzi niedostateczna wiedza na temat świata finansów? – Jest wiele instytucji, które w swoim codziennym działaniu zajmują się propagowaniem wiedzy na temat edukacji finansowej, która ma przeciwdziałać – Dlaczego edukacja finansowa powinna leżeć w interesie polskiego rządu? – Warto zwrócić uwagę, że w wielu krajach Unii Europejskiej przyjęto strategie narodowe edukacji finansowej. W Polsce takiej strategii wciąż nie ma. Myślę, że poprawienie stanu wiedzy finansowej w polskim społeczeństwie przyniosłoby wymierne korzyści. wejdź na: www.stefczyk.info INFOLINIA 801 600 100 Dlatego też warto podejmować działania edukacyjne, w które już od wielu lat angażuje się SKEF i usilnie zabiega, by polski rząd przyjął narodową strategię edukacji finansowej. – Dlaczego SKEF zdecydowało się na tak radykalny krok, jakim jest petycja do premier w sprawie wyjaśnienia szkodliwych działań KNF wobec Kasy Stefczyka? – SKEF dostrzega niepokoje wśród swoich Członków, jeśli chodzi o nierówne traktowanie podmiotów na rynku finansowym, w tym spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych. Wiemy, że Członkowie stowarzyszenia, a tym samym spółdzielczych kas, podpisują i wysyłają petycje do pani premier Ewy Kopacz, która sprawuje nadzór nad KNF, by zwrócić uwagę na niebezpieczne działania, które prowadzą do nierówności. Podkreślamy też inne działania, które spowodują, że SKOK-i przy wciąż zmieniającym się otoczeniu prawnym, a wypełniające przecież zalecenia KNF-u, mają problemy. Na przykład po raz kolejny zmieniane rozporządzenie ministra finansów dotyczące zasad rachunkowości w SKOK-ach rodzi problemy, z któr y mi Fot. apella – Czy wszyscy Polacy mają nieskrępowaną drogę w dostępie do oferty banków oraz innych instytucji finansowych? – Dostępność usług finansowych na rynku z pozoru dla wszystkich instytucji finansowych jest taka sama. Jednak kiedy spojrzymy na możliwości, jakie stawia Komisja Nadzoru Finansowego przed instytucjami finansowymi, widzimy znaczne zróżnicowanie. Możemy je chociażby zaobserwować w przypadku spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych, gdzie KNF zakazała reklamowania depozytów, które mogą być składane przez Członków Kas. Widzimy zatem zasadniczą nierówność w traktowaniu SKOK-ów w stosunku do banków czy innych podmiotów, które na polskim rynku usług finansowych takie oferty mogą składać. spółdzielcze kasy borykają się każdego dnia. – Jaki zatem powinien być pożądany efekt działań rządu w sprawie SKOK-ów? – SKOK-i są ogromnym i pożytecznym owocem przemian, które dokonały się w Polsce w czasie ostatnich 25 lat. Są to spółdzielnie finansowe tworzone jako oddolna inicjatywa społeczna, są efektem starań społeczeństwa obywatelskiego. Dlatego też wszelkie działania podejmowane przez organy administracji centralnej powinny służyć ochronie tego wysiłku, dorobku wielu osób i dobru wspólnemu, jakim są SKOK-i. Instytucje te na co dzień służą polskim obywatelom, wspomagając ich niejednokrotnie w trudnych sytuacjach dzięki atrakcyjnym kredytom czy pożyczkom – udzielając ich oczywiście zgodnie z prawem. To wszystko znajdziesz na blogach znanych ekspertów w portalu Stefczyk.info C ZAS STEFC Z YK A 3 AKTUALNOŚCI Wygrana jak gwiazdka z nieba W placówkach Kas Stefczyka trwa wielka Loteria. To wyjątkowa okazja, aby zaciągniętą pożyczkę – niezależnie od tego, na co ją przeznaczysz – wzbogacić o dodatkową korzyść i… grać o dodatkową gotówkę. Przedstawiamy pierwszych zwycięzców. Warto pomagać losowi w spełnianiu życzeń i marzeń. P rzed nami świąteczny czas. Nie każdy może sobie pozwolić na kupno prezentów z bieżącego budżetu domowego. Może warto więc pomyśleć o wzięciu pożyczki i spłacić ją w dogodnych ratach? A przy okazji wziąć udział w Loterii i wygrać gotówkę. Żaden z dotychczasowych zwycięzców, których przedstawiamy w tym numerze „Czasu Stefczyka”, nie wierzył, że wygra, a jednak im się udało. I często była to pierwsza w ich życiu wygrana. Loteria jest dostępna w Kasie Stefczyka, Kasie Unii Lubelskiej, Kasie Jowisz, Kasie Centrum i Kasie Wybrzeże do 22 lutego 2015 r. Na tych, którzy zdecydują się zaciągnąć dedykowaną Loterii i określoną w jej regulaminie pożyczkę w minimalnej kwocie 1000 złotych, a także spełnią wszystkie warunki regulaminu Loterii, czeka szansa wzięcia udziału w Loterii i wygrania nagrody pieniężnej. Szczegóły Loterii znajdują się w Regulaminie Alina Brzuchnalska odebrała wygraną w placówce Kasy Stefczyka przy ul. Jana Pawła II 2 D w Stalowej Woli – Udział w Loterii był dla mnie wielką przyjemnością. Wzięłam pożyczkę w Kasie i wygrałam. Pierwszy raz w życiu, bo nigdy w nic nie grałam. Jeszcze nie wiem, na co przeznaczę wygraną. Pieniądze na razie ulokuję w SKOK-u i zastanowię się. Korzystam z usług Kasy Stefczyka, bo tu po prostu przyjemnie jest przyjść do placówki. Jest bardzo życzliwa atmosfera i pracują tu bardzo miłe osoby, które zawsze pomogą w załatwieniu wszystkich formalności. 4 C ZAS STEFC Z YK A Loterii dostępnym w placówkach wyżej wymienionych Kas Stefczyka oraz na www.loteria.kasystefczyka.pl, a także na www. kasystefczyka.pl. Organizatorem Loterii jest Playprint Polska Sp. z o.o. z siedzibą w Toruniu. Decyzja kredytowa zależy od indywidualnej oceny zdolności kredytowej. Loteria jest kolejnym ukłonem w kierunku Członków Ka s y. Życ z ymy Pań s t wu powodzenia! Mieczysława Olszewska odebrała wygraną w placówce Kasy Stefczyka przy ul. Staromiejskiej 23 w Lęborku – Wygrana bardzo mi się przyda na prezenty świąteczne i na 18 urodziny dla wnuczka. Nie mam za dużo pieniędzy, a tu akurat przybyła mi niespodziewanie gotówka. To jak prezent od świętego Mikołaja. Bardzo rzadko w coś gram. To moja druga wygrana w życiu – wiele lat temu wygrałam 500 zł w loterii pieniężnej. Mój mąż od bardzo dawna należy do Kasy Stefczyka. Jak przeszłam na emeryturę i 10 lat temu przeprowadziliśmy się z województwa opolskiego na Wybrzeże, to ja też przeniosłam moje konto do Kasy Stefczyka i jestem zadowolona, tym bardziej że wygrałam tu w Loterii. Musiałam wziąć pożyczkę, a tu taka premia od losu. Jestem po prostu szczęśliwa i mam nadzieję, że jak będę brała następną pożyczkę, to też wygram. WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL AKTUALNOŚCI Waldemar Kacprzak odebrał wygraną Zofia Grzechnik odebrała wygraną – Do Kasy należę już 12 lat. Jak przeczytałem o tej Loterii, to wcale nie trzeba było mnie długo namawiać do udziału w niej. Zaciągnięte kredyty solidnie zawsze spłacam. Potrzebna mi była kolejna pożyczka, więc wziąłem, ale nie była to duża kwota, bo trzeba mierzyć siły na zamiary. Nie mam szczęścia w toto-lotku, to poszczęściło mi się w „Stefczyku”. Wygraną przeznaczę na świąteczne prezenty, a kredyt – tak jak poprzednie – na cenne maszyny do obróbki drewna, które przydają mi się w moim hobby. Wyremontowałem już bryczkę i sześcioosobowe sanie konne, robiłem krzesła. Na emeryturze ma się trochę czasu, a jest jeszcze trochę zdrowia i chęci. Teraz wygrałem chyba dlatego, że nigdy wcześniej nie brałem udziału w żadnych konkursach. Nie chodzę do innych banków, bo należę tylko do Kasy Stefczyka. Tu jest bardzo wygodnie – nie muszę się martwić o spłatę rat, bo Kasa sama bierze swoją ratę z mojego konta. Panie są miłe i uśmiechnięte. Polecam placówkę przy ul. Warszawskiej 28. – Jestem szczęśliwa i zadowolona, że wygrałam. Pierwszy raz w życiu. Byłam mile zaskoczona, że wygrana przypadła akurat mi. Jeszcze nie wiem, na co przeznaczę wygraną, ale mam sporo potrzeb, tak więc przyda się ona na pewno. Serdecznie dziękuję. Może przeznaczę na prezenty – jeszcze nie zdecydowałam. Bardzo się cieszę i bardzo dziękuję, że los dał mi taką nagrodę. To jak prezent od świętego Mikołaja. W mojej placówce pracują bardzo przemiłe panie, doradzą jak trzeba. Mam tam konto, poszłam do placówki wybrać pieniądze, zobaczyłam informację o Loterii, więc zapytałam, czy mogę wziąć w niej udział. Poinformowano mnie, że mogę i… wygrałam. Cieszę się. Po prostu jestem zadowolona i niech tak zostanie. Może jeszcze kiedyś poszczęści się w życiu. w placówce Kasy Stefczyka przy ul. Warszawskiej 28 w Ciechanowie w placówce Kasy Stefczyka przy ul. Warszawskiej 24 b w Dęblinie Irena Ziółkowska odebrała wygraną w placówce Kasy Stefczyka przy ul. Retkińskiej 123 w Łodzi Łukasz Trznadel odebrał wygraną w placówce Kasy Stefczyka przy ul. Dworcowej 23 w Żywcu – Pieniędzy za dużo nie ma, a życie jest drogie, dlatego wygraną przeznaczę na życie. Pierwszy raz wziąłem udział w Loterii i od razu wygrałem. Jakiś czas temu przeniosłem się do Kasy Stefczyka, bo dostałem tu pożyczkę, której nie chciał mi dać bank, bo jestem rencistą. Kasa Stefczyka zgodziła się, a na dodatek w mojej placówce jest bardzo dobra obsługa. Wszystko mi wytłumaczą i pomogą. Dziękuję za wygraną, za tą niespodziewaną pomoc finansową. Bardzo mi się przydała, kupiłem dobry węgiel na zimę i dobrze mi się pali w piecu. Wystarczyło jeszcze na coś do jedzenia i na ubrania. Te pieniądze naprawdę bardzo się przydały. Jak jeszcze będzie w Kasie jakaś loteria, to znów spróbuję wygrać. Kto nie gra, ten nie wygrywa. INFOLINIA 801 600 100 – Bardzo się cieszę z wygranej. Mamy czas świąteczny, więc część pieniędzy przeznaczę na prezenty gwiazdkowe, ale trochę muszę odłożyć. Lubię podróżować i wybieram się w maju na pielgrzymkę do Fatimy. To jest moje marzenie i cieszę się, że ta wygrana pomoże mi je zrealizować. Resztę przeznaczę na wspomożenie różnych fundacji. Podzielę się wygraną, bo zawsze dzielę się tym, co mam i dlatego musiałam wziąć niedużą pożyczkę. Zbliżają się święta i wiedziałam, że będzie mi trochę brakowało. I dobrze się stało, bo dzięki pożyczce wygrałam. Dosłownie spadła mi jak gwiazdka z nieba, bo do wygranych nigdy nie miałam szczęścia. Dziękuję Panu Bogu za to. Widać miał tę wygraną w planach, bo – jak zawsze powtarzała moja babcia – nic się nie dzieje bez Jego woli. W Kasie Stefczyka jestem od kilku lat. Kiedy zadzwonili, że wygrałam, byłam bardzo zdziwiona. Przez wiele lat korzystałam z usług banków, ale w końcu do mnie dotarło, że Kasa Stefczyka to polski kapitał, polskie pieniądze, że zyski nie idą na Zachód, tylko zostają w naszym kraju. To dla Polaków powinno być nie bez znaczenia. Dlatego przeniosłam swoje nieduże oszczędności do Kasy Stefczyka, bo to nasza polska Kasa. C ZAS STEFC Z YK A 5 AKTUALNOŚCI Przedstawiciele sektora SKOK z wizytą w USA Wielkie uznanie dla Kasy Stefczyka Przedstawiciele polskiego sektora SKOK odwiedzili Polsko-Słowiańską Federalną Unię Kredytową w USA (P-SFUK), jedną z największych unii w Stanach Zjednoczonych. „To doskonała okazja do zaprezentowania naszych osiągnięć i zapoznania się z amerykańskim trendem rozwoju instytucji finansowych” – podkreśla Andrzej Sosnowski, prezes Kasy Stefczyka. Z wizytą w Polsko-Słowiańskiej Federalnej Unii Kredytowej w USA (P-SFUK) S potkanie w Chicago, w stanie Illinois, pozwoliło na wzajemną wymianę doświadczeń i obserwację osiągnięć zarówno ze strony największej polskiej SKOK – Kasy Stefczyka, reprezentowanej przez prezesa Andrzeja Sosnowskiego, jak i ze strony działaczy i pracowników największej etnicznej unii kredytowej w USA. – Kiedy powstawały polskie SKOK-i, mieliśmy okazję wzorować się na rozwiązaniach amerykańskich unii kredytowych. Wówczas to my uczyliśmy się, jak zarządzać nowoczesną instytucją finansową. Dziś Kasa Stefczyka, jedna z ponad 50 i największa polska SKOK, może pochwalić się własnymi, innowacyjnymi rozwiązaniami nie tylko w Polsce, ale także w Stanach Zjednoczonych – zaznacza Andrzej Sosnowski, prezes Kasy Stefczyka. – Wdrożone przez nas technologie i metody outsourcingu, z których korzystamy, zyskały wielkie uznanie w oczach naszych zachodnich partnerów – podkreśla. – Przedstawiliśmy naszym zachodnim partnerom między innymi rozwiązania marketingowe, które stosujemy, i przybliżyliśmy istotę zintegrowanej promocji marki SKOK. Choć amerykański rynek reklamy znacząco różni się od polskiego, także na tej płaszczyźnie metody wdrożone przez spółdzielcze kasy spotkały się z niezwykłym wręcz zainteresowaniem – dodaje Romuald Orzeł, prezes agencji marketingowej Apella S.A. Robocze spotkanie w Chicago połączone było z wizytą na Festiwalu Filmu Polskiego w Ameryce (PFFA). Festiwal jest uważany za najobszerniejszy na świecie coroczny przegląd filmu polskiego. Liczba jego uczestników sięga 35 tysięcy. Jedną z produkcji prezentowanych podczas tegorocznego festiwalu był objęty mecenatem przez Fundację im. Franciszka Stefczyka film „Jeżeli zapomnimy o nich...”, opowiadający tragiczną historię rzezi wołyńskiej. Współpraca polskich i amerykańskich unii kredytowych sięga początku lat 90. Z inspiracji Solidarności unie w USA stały się wzorem dla stworzenia w Polsce nowej, alternatywnej dla banków komercyjnych gałęzi sektora finansowego – polskich SKOK-ów. Do odpowiedników polskich SKOK-ów za oceanem należy ponad 100 milionów Amerykanów. W gronie największych unii jest Polsko-Słowiańska Federalna Unia Kredytowa w USA (P-SFUK) o aktywach przekraczających półtora miliarda dolarów, która obsługuje swoich Członków w wielu oddziałach ulokowanych m.in. w Nowym Jorku, New Jersey i Chicago. P-SFUK – zarządzana przez promotora idei unii kredytowych w USA i na całym świecie, Bogdana Chmielewskiego – współpracuje z gronem największych organizacji zrzeszających instytucje finansowe w Stanach Zjednoczonych i na świecie, w tym ze Światową Radą Unii Kredytowych (WOCCU), która łączy ponad 208 milionów ludzi i której przewodniczy Polak, Grzegorz Bierecki. Krzyż gwarantem naszej wolności „I nstynktownie odczuwamy, że krzyż – obecny w naszym otoczeniu i życiu publicznym – jest gwarantem naszej wolności, godności człowieka, ale i dobrobytu” – mówił senator Grzegorz Bierecki podczas konferencji o obecności krzyża w przestrzeni publicznej państw europejskich na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim Jana Pawła II. Senator Bierecki, założyciel i członek Rady Polskiego Instytutu Katolickiego „Sursum Corda”, jednego z organizatorów lubelskiej konferencji, powiedział, że pragnienie obecności symboli religijnych w sferze publicznej jest nieodłącznie związane z wolnością polskiego narodu. 6 C ZAS STEFC Z YK A – Przecież to 25 lat temu, kiedy Polacy zaczęli sami o sobie decydować, natychmiast w polskich szkołach, szpitalach, zakładach pracy pojawił się krzyż, który został zawieszony także w sali sejmowej – przypomniał senator Bierecki. – Instynktownie odczuwamy, że krzyż – obecny w naszym otoczeniu i życiu publicznym – jest gwarantem naszej wolności, godności człowieka, ale i dobrobytu – mówił dalej Bierecki. – To z podstaw naszej chrześcijańskiej cywilizacji wynika przewaga konkurencyjna naszych przedsiębiorstw. Zdaniem Biereckiego, mimo już 25 lat od odzyskania przez Polskę wolności „wielu ludzi jest przedmiotem agresji różnych grup, które uczyniły sobie z atakowania symboli religijnych sposób na funkcjonowanie w życiu publicznym”. – Trzeba to zmienić, trzeba przywrócić właściwe regulacje, tak aby odpowiadały one pragnieniom większości społeczeństwa – stwierdził parlamentarzysta. – Agresywne grupy mniejszościowe nie mogą przecież decydować, jak będzie żyć większość, która chce ochrony symboli religijnych – powiedział senator Bierecki. I przypomniał, że w polskich warunkach ta ochrona sprowadza się do pieczy nad takimi symbolami jak krzyż, obrazy Matki Bożej czy różaniec. WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL AKTUALNOŚCI Historia, intryga, brawura Fot. TBA GROUP Sensacyjne dzieje Cudownego Obrazu Matki Bożej Kodeńskiej – jednego ze skarbów południowego Podlasia – opowie film „Błogosławiona wina”. To brawurowa XVII-wieczna historia wykradzenia z Watykanu obrazu Madonny Gregoriańskiej. Produkcja powstaje dzięki markom sektora spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych. I akcja udała się, ale magnat poniósł surową karę – został wyklęty przez papieża Urbana VIII. Z czasem książę przyznał się do błędu, a dzięki cierpieniu, pokucie i ufności w Miłosierdzie Boże uległ wewnętrznej przemianie i nawrócił się. Po pokutnej pielgrzymce do Rzymu został przywrócony do łask Kościoła. Reżyserem filmu jest Przemysław Hauser – znany z produkcji serialu o papieżu pt. „Metr od świętości”. – „Błogosławiona wina” to produkcja zrobiona z rozmachem i pieczołowitością. Zależy Fot. TBA GROUP nspiracją do nowej produkcji była książka Zofii Kossak-Szczuckiej pt. „Błogosławiona wina”, jednak nie jest to jej wierna ekranizacja. Adaptację wzbogacono m.in. o sceny batalistyczne (np. bitwa pod Smoleńskiem), żeby pokazać historię XVII-wiecznej Polski. Film przypomina wydarzenia z 1631 r., kiedy – według legendy – książę Mikołaj Sapieha został cudownie uzdrowiony w czasie modlitwy przed obrazem Matki Boskiej w Rzymie. Po tym cudzie postanowił porwać obraz Madonny i przywieźć go do Kodnia. Brawurowa INFOLINIA 801 600 100 nam, by trafić do młodych widzów. To będzie film o największej kradzieży w historii Watykanu, ale też o nawróceniu księcia Mikołaja Sapiehy – mówił Przemysław Hauser na konferencji prasowej przy okazji prezentacji zwiastunu filmu na Podlasiu. Reżyser zdecydował się w roli głównej obsadzić Jarosława Struczyńskiego, aktora amatora, miłośnika kultury polskiej z czasów akcji filmu, kasztelana zamku w Gniewie. – Jestem zaskoczony taką decyzją reżysera. Znana twarz na pewno bardziej by przyciągała publiczność do filmu, ale widać zamysł Opatrzności Bożej był taki, że tę rolę powierzono amatorowi – mówi Jarosław Struczyński. – Nie spodziewałem się, że praca na planie filmowym to tak duży wysiłek. W filmie zagrają również m.in. Joanna Domańska, Henryk Dąbrowski, Marcin Korbas i Jakub Lasota. Drugim reżyserem jest Przemysław Reichel. Scenariusz napisał Wojciech Darda-Ledzion. Zdjęcia do filmu będą kręcone m.in. w Kodniu na południowym Podlasiu, w Gniewie, Warszawie, Wilanowie, a także w Rzymie i Watykanie. Zrealizowano już ok. 40 proc. zdjęć. Sponsorem filmu jest Fundacja „Kocham Podlasie” senatora Grzegorza Biereckiego oraz instytucje marki SKOK. Dzięki ich zaangażowaniu mieszkańcy Białej Podlaskiej i Kodnia mieli wyjątkową okazję uczestniczenia w spotkaniach z twórcami produkcji „Błogosławiona wina”. Przy okazji przedstawiono zwiastun filmu. Dzięki niemu historię obrazu Matki Boskiej Kodeńskiej, która dobrze znana jest mieszkańcom południowego Podlasia, poznają widzowie z całej Polski. – To będzie największa promocja tego regionu. Chciałbym, żeby po obejrzeniu tego filmu ludzie stąd podnieśli głowy i poczuli się dumni. Chciałbym, żeby wszyscy chcieli przyjechać na południowe Podlasie, by zobaczyć to wspaniałe miejsce i cudowny obraz – mówi Grzegorz Bierecki. Premiera kinowa filmu przewidziana jest na wrzesień 2015 r., a na wiosnę 2016 r. twórcy planują emisję na antenie TVP1. „Błogosławioną winą” są zainteresowane również stacje zagraniczne. C ZAS STEFC Z YK A 7 AKTUALNOŚCI Nie daj się oszukać Fot. shutterstock Kasie Stefczyka leży na sercu dobro i bezpieczeństwo jej Członków, dlatego Kasa włącza się we wszelkie akcje, dzięki którym wzrasta świadomość różnych zagrożeń, oraz współpracuje z policją. – Placówka, którą kieruję, od kilku lat współpracuje z policją – mówi Katarzyna Perek-Gosieniecka, kierownik placówki przy ul. Bohaterów Starówki Warszawskiej 6 w Gdyni. – Wzięliśmy udział m.in. w spotkaniu z osobami starszymi, które odbyło się z inicjatywy policji. Uczyliśmy na nim emerytów, jak bezpiecznie korzystać z internetu, czyli jak się nie dać oszukać naciągaczom. Chodziło o to, żeby uczestnicy spotkania nauczyli się, jak wchodzić na stronę WWW, jak bezpiecznie robić przelewy w Sieci. Pokazywaliśmy, jak działa konto internetowe, ostrzegaliśmy, żeby nie dawać nikomu hasła do konta ani numeru PIN do karty bankomatowej. Z drugiej strony – pracownicy Kasy też chętnie dowiadują się nowych rzeczy, by móc przeciwdziałać przestępstwom. – Nasza koleżanka, aspirant Barbara Gawłowicz-Witkiewicz (Członkini Kasy Stefczyka – dop. red.), spotyka się z przedstawicielami instytucji finansowych, które obsługują starszych ludzi. W tym oczywiście z pracownikami SKOK-u, ale zwłaszcza Kasy Stefczyka – tłumaczy komisarz Michał Rusak, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Gdyni. – Wyjaśniamy, że jeżeli przychodzi starsza osoba, jest zdenerwowana i natychmiast, szybko chce wypłacić np. 20 000 zł, 30 000 zł ze swojego konta albo wziąć kredyt – to jest to sygnał. Między wierszami pracownik może domyślać się, że te pieniądze mogą trafić do oszusta. Właśnie na takie sygnały liczymy. Zdarzyło się już kilkukrotnie, że dzięki takiej współpracy uchroniliśmy pieniążki emerytów przed zagarnięciem przez przestępców. M.M. 8 C ZAS STEFC Z YK A Telefoniczni oszuści Oszuści po metodzie „na wnuczka”, znaleźli sposób „na policjanta” – ostrzega komisarz Michał Rusak, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Gdyni w rozmowie z Michałem Małszyckim. – Policja ostatnio informuje o nowych formach wyłudzania pieniędzy od osób starszych. Przestępcy chwytają się już nie tylko tradycyjnej metody „na wnuczka”, ale również „na policjanta”. Jak wygląda mechanizm takiego przestępstwa? Kto szczególnie jest narażony? – W skrócie – są to oszustwa. Narażeni są na nie – co potwierdza się w całej Polsce – ludzie starsi, przeciętnie w wieku powyżej 70 lat. Sprawcy zawsze działają w bardzo podobny sposób. Stały motyw to telefon od rzekomego członka rodziny. Najbardziej prawdopodobną wersją jest taka, że sprawcy wyszukują w książkach telefonicznych numery telefonów stacjonarnych, których właściciele mają imiona popularne dawniej – np. Stanisława, Józef. – Czyli przestępcy wnioskują po imionach, że to osoby starsze? – Mniej więcej tak to wygląda. Potoczna nazwa tej metody to „na wnuczka”, jako że sprawca podaje się za członka bliskiej rodziny. Czasem właśnie tak się zdarza, że dzwoni „wnuczek” i mówi: „Babciu, potrzebuję pieniędzy”. Albo dzwoni „kuzyn”. Niekiedy oszuści przedstawiają się jako dzieci. Cechą wspólną jest to, że dzwonią i proszą o pieniądze na atrakcyjny zakup, po okazyjnej cenie, np. mieszkania albo samochodu. Bądź na leczenie nowotworu, które będzie kosztowało kilkadziesiąt tysięcy złotych lub wpłacenie kaucji w związku z wypadkiem samochodowym albo żeby wyjść z aresztu. Rozmowa różnie przebiega, ale zawsze jest prośba o duże pieniądze. – To w tym nowym modelu przestępstwa jest dopiero pierwszy etap mamienia? – Tak, to jest pierwszy etap. Dotychczas tak to działało, że te osoby, w poczuciu obowiązku, w poczuciu solidarności z członkami rodziny, wcale się nie upewniały, czy to są ich faktyczni bliscy z faktyczną potrzebą pomocy. I dochodziło do spotkania albo też przelewu na konto. Teraz dochodzą kolejne elementy przestępczej układanki – zaraz po tym pierwszym telefonie dzwoni następna osoba, następny oszust, współpracujący z pierwszym. Przedstawia się jako funkcjonariusz policji, najczęściej Centralnego Biura Śledczego. Dlatego, że to podkreśla rangę sprawy, bo to jest instytucja zaufania publicznego, zajmująca się najpoważniejszymi przestępstwami, najbardziej skuteczna komórka w policji. Oszust przedstawia się więc fałszywym imieniem i nazwiskiem lub podaje inicjały. Czasami prosi, żeby – nie rozłączając się – wykręcić nr 112 i potwierdzić u dyżurnego policji swoją autentyczność. – Czyli telefon na połączenie alarmowe ma uwiarygodnić rzekomego policjanta. W momencie, kiedy oszust prosi o wykonanie telefonu pod nr 112... – Jeśli nie rozłączy pan rozmowy prowadzonej właśnie z oszustem, to po wybraniu numeru 112 nie będzie pan rozmawiał z policją, ale nadal z oszustem lub jego wspólnikiem, którzy potwierdzą, że to autentyczna akcja CBŚ. Stwarzane są w ten sposób pozory pełnej wiarygodności. Starszy człowiek jest pewien, że najpierw zadzwonił oszust, czyli fałszywy wnuczek, a potem „prawdziwy policjant”, który został zweryfikowany przez fałszywe połączenie z numerem alarmowym. I oszust podszywający się pod policjanta mówi: „Prowadzimy szeroko zakrojoną akcję. Za chwilę ten przestępca zostanie zatrzymany. Potrzebujemy tylko te pieniądze, które chciał wyłudzić, żeby dla pani/pana bezpieczeństwa je zdeponować. Oddamy je, kiedy zatrzymamy tego oszusta”. Oczywiście przychodzi kolejny człowiek, rzekomo policjant, nieumundurowany, bez legitymacji, nikt się o nic nie pyta. Ludzie cały czas są tak przekonani o legalności zdarzenia, że nikt nie żąda okazania legitymacji policyjnej i oddają pieniądze fałszywemu policjantowi. Za chwilę nie ma śladu po fałszywej akcji policyjnej. Dopiero wtedy oszukani nabierają przekonania, że padli ofiarą przestępców, ale już jest za późno. Chciałbym w tym miejscu przestrzec przed takimi zachowaniami. 100 procent telefonów dotyczących pożyczki od członków rodziny trzeba traktować jako próbę oszustwa. WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL AKTUALNOŚCI nadal groźni dla seniorów – Tak więc, mimo licznych apeli, skala zagrożenia pozostaje znaczna... – Ostrzegamy w różny sposób. Oczywiście przez media lokalne i ogólnopolskie, ale policjanci współpracowali też z serialem „Ojciec Mateusz”. Tam zaprezentowali to przestępstwo, a ludzie starsi to oglądali. Są spoty reklamowe, gdzie aktorzy, łącznie z Maćkiem Orłosiem i innymi znanymi postaciami, mówią, jak się ustrzec przed takim oszustwem. My w samej Gdyni rozdaliśmy pięć tysięcy ulotek przez kościelne parafie, w trakcie mszy niedzielnych. Księża raz po raz odczytują nasze listy. Mimo że ta wiedza trafia do szerokiego grona adresatów, ludzie nadal dają się oszukiwać. – Po modelu przestępstwa widać, że mamy do czynienia z inteligentnymi sprawcami... – Zdecydowanie, potrafią zrezygnować z szybkiego, ale małego zysku. Wykonują systematycznie 9 czy 10 telefonów i 10 proc. osób na pewno da się oszukać. Pocieszające jest to, że z całej Polski docierają informacje o kolejnych zatrzymaniach sprawców takich oszustw. Niepokojące jest natomiast to, że ludzie cały czas się nabierają, a przestępcy testują nowe osoby i ciągle ktoś daje się nabrać. Niestety, zamiast zaufać naszym komunikatom, sprawdzić, czy w rodzinie ktoś jakiejkolwiek pomocy potrzebuje, najpierw przekazują pieniądze, a dopiero potem dzwonią, że je stracili. A to jest już za późno. Zatrzymania oszustów na gorącym uczynku udają się, kiedy ludzie z nami współpracują. W porozumieniu z nami umawiają się z przestępcami i ci wtedy wpadają. Zdarzyło się też kilkukrotnie, że pieniądze zatrzymała instytucja finansowa i wróciły one na konto właściciela, a nie trafiły w ręce oszustów. Dużo zależy od świadomości i ostrożności. Nie możemy powiedzieć, że opanujemy w 100 proc. proceder wydzwaniania takich oszustów. To jest raczej niemożliwe, bo INFOLINIA 801 600 100 Fot. kmp Gdynia – I na pewno nie wierzyć w to, że policjanci z CBŚ chcą naszych pieniędzy jako depozytu... – Żaden policjant, czy to z CBŚ, czy z lokalnej komendy, nie będzie pobierał depozytu, bo my takich rzeczy nie robimy. Tego typu prośby rzekomych policjantów powinny wzbudzić nieufność. Tylko w Gdyni tygodniowo zdarza się ok. 20 prób takiego wyłudzenia. Kilkanaście osób nie dało się nabrać, ale zgłosiło ten fakt na policję, żebyśmy mogli pracować nad wykryciem sprawcy. Powoli więc nasze apele zaczynają działać, ludzie zaczynają się orientować, że mają do czynienia z oszustami. Jednak dwie osoby w tym samym tygodniu przekazały oszustom kilkadziesiąt tysięcy złotych. Komisarz Michał Rusak, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Gdyni mamy potwierdzone przypuszczenia, że część takich osób może przebywać za granicą i stamtąd sterować tym procederem. Zwłaszcza że często podają konta zagraniczne. – Oszuści grają na psychice swoich ofiar? – Są przykłady potwierdzające, że oszuści potrafią perfidnie uderzyć w bardzo wrażliwe tony. Zadzwonił „wnuczek”, prosząc o pieniądze na operację nowotworu. Jednocześnie prosił, żeby babcia nie dzwoniła do mamy, czyli do swojej córki, żeby nie martwić jej stanem zdrowia „wnuczka”. A po przelewie oszust oddzwonił i powiedział babci, że operacja się udała. Gdyby babcia od razu skontaktowała się z córką, nie straciłaby pieniędzy, bo w jej rodzinie nikt nic nie wiedział o jakimś chorym wnuczku. To jest granie na uczuciach. Osoby starsze są za mało czujne, a powinny kierować się zasadą ograniczonego zaufania, tak jak na drodze – każdy kierowca czy pieszy nie może do końca wierzyć innym kierowcom. Tu stosujmy taką samą zasadę – nie możemy każdemu wierzyć. I to nie tylko w przypadku wnuczków, bo chodzą też oszuści udający hydraulików, gazowników, elektryków, a także pracowników administracji, pracowników spółdzielni, przedstawicieli różnych instytucji, np. portu w Gdyni. – W tym przypadku na czym polegało oszustwo? – Wdowa po pracowniku portu ma otrzymać obligacje, które będą warte 60 000 zł, ale trzeba zapłacić podatek 6000 zł, i to natychmiast. Oszust kasuje pieniądze i znika. Jeszcze bezczelniej ograbili starszego człowieka w Krakowie. Wchodzą dwie osoby i mówią, że są z wodociągów. Akurat namierzyli kolekcjonera sztuki. Weszli do domu, żeby naprawić awarię. Kobieta z gospodarzem weszła do łazienki i kazała mu odkręcić wszystkie kurki z wodą, tymczasem drugi fałszywy fachowiec miał coś tam sprawdzać. To odkręcenie wody spowodowało, że w tym czasie wynieśli człowiekowi z domu ileś dzieł sztuki o łącznej wartości pół miliona złotych. I to jest następny element. Mówimy o „wnuczkach”, ale gama przestępstw wobec osób starszych jest znacznie szersza, zazwyczaj sprawcy wykorzystują obniżoną czujność i łatwowierność. C ZAS STEFC Z YK A 9 OFERTA Zarządzanie finansami z produktami Kasy Stefczyka Fot. shutterstock Niezwykły czas świąt wiąże się często z dodatkowymi wydatkami. Jak racjonalnie robić zakupy i efektywnie zarządzać pieniędzmi? Kilka wskazówek – nie tylko od święta – oferuje nam Kasa Stefczyka. K ażdy z nas zastanawia się czasem nad swoimi wydatkami, szczególnie wtedy, gdy okazuje się, że ponoszone przez nas koszty są wyższe, niż przewidywaliśmy. Jednak refleksja nad wydatkami powinna nam towarzyszyć nie tylko wtedy, gdy pieniędzy nam zabraknie. Wydatki powinniśmy rozsądne planować na bieżąco. Tylko takie podejście gwarantuje dobre zarządzanie pieniędzmi. Jak rozsądnie wydawać pieniądze? Nie ma jednoznacznej odpowiedzi, ponieważ do każdego „portfela” należy podejść indywidualnie. Przydatne natomiast jest stosowanie zasady planowania i monitorowania wydatków. W dzisiejszych czasach potrzebne są do tego dobre produkty finansowe, a takie można znaleźć właśnie w ofercie Kasy Stefczyka. Rachunek osobisty – przejrzyste wydatki i bezpieczeństwo pieniędzy Rachunek osobisty pozwala na wygodne zarządzanie pieniędzmi. Dzięki możliwości zapoznania się z wyciągiem z konta wiemy, jakie wydatki ponosimy, w jakim terminie i na co wydajemy pieniądze. Posiadanie rachunku jest punktem wyjścia, dzięki 10 C ZAS STEFC Z YK A któremu możemy przyjrzeć się naszym wydatkom i na podstawie uzyskanej wiedzy zacząć planować domowy budżet. Rachunek to również bezpieczeństwo pieniędzy. Trzymając je w domu lub portfelu, narażamy się na kradzież. Kiedy pieniądze są bezpiecznie zdeponowane na koncie – nikt niepowołany nie ma do nich dostępu. Dostęp do rachunku przez internet to aktualna informacja o stanie konta Często przyczyną zbyt dużych wydatków w stosunku do dochodów jest brak bieżącego podglądu sytuacji finansowej. Rozwiązaniem tego problemu jest dostęp do rachunku przez internet. Logując się do systemu bankowości internetowej, możemy w każdym momencie z dowolnego miejsca na świecie dostać się do informacji o bieżącym stanie rachunku. Możemy również śledzić historię transakcji, planować wydatki, np. poprzez ustanowienie zleceń stałych na wybrane opłaty. Dostęp do rachunku przez internet umożliwia również dokonywanie płatności bez wychodzenia z domu i w większości za tego typu operacje nie są pobierane żadne opłaty. Internetowy kanał obsługi daje wiele możliwości, dzięki którym nie stracimy kontroli nad wydatkami. Powiadomienia SMS o transakcjach – czyli wydatki pod kontrolą Kasa Stefczyka umożliwia swoim Członkom skorzystanie z inteligentnego systemu powiadomień SMS o zdarzeniach na rachunku. Dzięki niemu na bieżąco będziemy informowani o tym, co dzieje się na koncie. To, jakie informacje będziemy uzyskiwać, zależy od nas samych, ponieważ istnieje możliwość indywidualnego ustalenia, o jakich zdarzeniach system ma nas powiadamiać SMS-em. Możliwości jest bardzo wiele, np. informacja o wpływie na rachunek, realizacji zlecenia stałego, dokonania płatności kartą i wiele, wiele innych. Możemy nie tylko ustawić, jaki typ informacji ma do nas spływać, ale również zaznaczyć, w jakiej wysokości transakcje są dla nas istotne, np. możemy ustalić, że chcemy otrzymać SMS o wpływie na rachunek w kwocie min. 1000 zł. Karta Visa – pełna wiedza o zakupach Zalet płatności kartą jest wiele, ale w kontekście zarządzania pieniędzmi należy wymienić jedną najważniejszą: wiemy, gdzie i ile zapłaciliśmy. Mało kto z nas zbiera paragony z zakupów i spisuje w domu, gdzie, ile i za co zapłacił. Dokonując zakupów bezgotówkowo, za pośrednictwem karty płatniczej, możemy monitorować, w jakim sklepie, kiedy i ile wydaliśmy. To niezwykle istotna wiedza, dzięki której mamy pełny obraz zakupów. Kasa Stefczyka proponuje bogatą ofertę rachunków, w której każdy znajdzie coś dla siebie, zarówno osoby starsze, jak i młodzi. Wybrane rachunki dają możliwość bezpłatnego dostępu do internetu, a wydawana do rachunku karta Visa jest bezpłatna w pierwszym roku użytkowania. Kasa oferuje również możliwość ustawienia specjalnych komunikatów SMS, które w zależności od potrzeb będą informować o dowolnie wybranych zdarzeniach finansowych na naszym rachunku. Tak kompleksowa i nowoczesna oferta ma za zadanie umożliwić Członkom Kasy racjonalne i efektywne zarządzanie własnymi pieniędzmi. Kasa w odróżnieniu od innych instytucji finansowych nie jest nastawiona wyłącznie na wypracowanie zysku, bo misją spółdzielczych kas jest finansowa edukacja społeczeństwa. DOROTA JASIŃSKA starszy specjalista ds. marketingu produktów WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL OFERTA Zrób prezent bliskim i sobie Myślisz już o idealnych prezentach dla swoich bliskich? A może chciałbyś również zrobić niespodziankę sobie? Dzięki Pożyczce z Loterią w Kasie Stefczyka masz szansę połączyć te dwie rzeczy! P otrzebujesz szybko pieniędzy na niezbędne wydatki czy na świąteczne prezenty? Chcesz mieć niską ratę? Jeżeli tak, to w Kasie Stefczyka znajdziesz idealne rozwiązanie finansowe. Dzięki środkom uzyskanym z pożyczki możesz nie tylko zrobić prezenty bliskim, ale także wygrać pieniądze na realizację swoich świątecznych marzeń. Biorąc Pożyczkę Gotówkową z Loterią w Kasie Stefczyka możesz uzyskać środki na dowolny cel – na świąteczne wydatki i nie tylko. Spłatę będziesz mógł rozłożyć na wygodne raty. Dzięki możliwym dogodnym okresom kredytowania nawet większy wydatek nie obciąży nadmiernie Twojego budżetu! Rata pożyczki może być niższa dzięki atrakcyjnym, możliwym do uzyskania obniżkom oprocentowania, m.in. za wpływ dochodu na konto w Kasie, staż członkowski czy dobrą historię kredytową. Spokój tobie i bliskim zapewnisz, Loterii, a następnie spełnij wskazane w nim warunki. Organizatorem Loterii jest Playprint Polska Sp. z o.o. z siedzibą w Toruniu. Decyzja kredytowa zależy od indywidualnej oceny zdolności kredytowej. korzystając z ubezpieczenia na wypadek nieprzewidzianych zdarzeń, które dołączane jest do pożyczki. Dodatkowo możesz wziąć udział w Loterii i wygrać pieniądze na świąteczne szaleństwa. Możesz wygrać nawet do 2200 zł! To proste: weź pożyczkę, przelewaj dochód i graj o dodatkową gotówkę! Losowanie zwycięzców Loterii w każdą środę. Nie czekaj! Sprawdź szczegóły w placówkach! Loteria dostępna w Kasie Stefczyka, Kasie Unii Lubelskiej, Kasie Jowisz, Kasie Centrum, Kasie Wybrzeże od 02.10.2014 r. do 22.02. 2015 r., dotyczy dedykowanych pożyczek w minimalnej wysokości 1000 zł. Szczegóły Loterii w Regulaminie dostępnym w placówkach wyżej wymienionych Kas Stefczyka, na www.kasystefczyka.pl oraz na www.loteria.kasystefczyka.pl. Przed przystąpieniem do Loterii zapoznaj się z Regulaminem Zalety świątecznej pożyczki w Kasie Stefczyka: • Dowolny cel, na jaki możesz przeznaczyć pieniądze – na świąteczne wydatki i nie tylko! • Kwota pożyczki dostosowana do Twoich potrzeb i zdolności kredytowej • Dogodny okres kredytowania • Możesz spłacić pożyczkę wcześniej – bez dodatkowych opłat • Wygodne raty dopasowane do Twoich możliwości • Atrakcyjne oprocentowanie z możliwością uzyskania obniżek • Szybka decyzja kredytowa – wstępna informacja nawet w 15 minut! a w o k w ó t czka go Poży ➵ ➵ ➵ ➵ atrakcyjne oprocentowanie dogodny okres kredytowania raty wygodne do spłaty minimum formalności i szybka decyzja kredytowa – wstępna informacja nawet w 15 minut! k ne za cz e t ą i w na ś Skorzystałeś już z pożyczki? Zyskaj szansę na wygraną w Loterii! ➵ Przelewaj dochód ➵ Graj o dodatkową gotówkę! kasastefczyka.pl ą i r e t o L z upy: WYG nawe RA J 2200 t do koszt wg taryfy operatora zł 801 600 100 Loteria dostępna w Kasie Stefczyka, Kasie Unii Lubelskiej, Kasie Jowisz, Kasie Centrum, Kasie Wybrzeże od 02.10.2014 r. do 22.02.2015 r. dotyczy dedykowanych pożyczek w minimalnej wysokości 1000 zł. Szczegóły Loterii w Regulaminie dostępnym w placówkach wyżej wymienionych Kas Stefczyka, na www.kasystefczyka. pl oraz na www.loteria.kasystefczyka.pl. Przed przystąpieniem do Loterii zapoznaj się z Regulaminem Loterii, a następnie spełnij wskazane w nim warunki. Organizatorem Loterii jest Playprint Polska Sp. z o.o. z siedzibą w Toruniu. Decyzja kredytowa zależy od indywidualnej oceny zdolności kredytowej. INFOLINIA 801 600 100 C ZAS STEFC Z YK A 11 OFERTA Prestiżowe konto IKS VIP! Przelewasz środki na konto w Kasie? Ciesz się najwyższą jakością obsługi i wieloma możliwościami związanymi z kontem IKS VIP! zaprojektowana karta płatnicza Visa Black. Prestiżowy rachunek IKS VIP jest przeznaczony dla osób, które zadeklarują comiesięczne wpływy zewnętrzne w wysokości minimum 5000 zł. Fot. shutterstock Unikatowa karta Visa Black Wyjątkowy wygląd karty to nie wszystko, choć w przypadku karty Visa Black Kasy Stefczyka również wizualizacja karty to najwyższa półka. Ponadto funkcjonalność karty pozwala na bezpłatne, nielimitowane wypłaty z bankomatów w Polsce i na świecie – w ramach specjalnej promocji. Karta jest wydawana bezpłatnie, a jej obsługa w pierwszym roku jest darmowa. Karta Visa Black umożliwia również korzystanie z darmowej usługi Cash Back, która pozwala na wypłatę gotówki przy okazji robienia zakupów. Z usługi Cash Back możemy skorzystać wszędzie tam, gdzie na terminalu zauważymy naklejkę ze specjalnym logo tej usługi, czyli w ponad 25 tysiącach sklepów, stacji benzynowych i innych punktów detalicznych w całej Polsce. R achunek IKS VIP to oferta dla najbardziej wymagających Członków Kasy Stefczyka. Rachunek umożliwia kompleksowe zarządzanie pieniędzmi za pośrednictwem ponad 400 placówek oraz internetowego serwisu transakcyjnego e-skok. Kontrolę nad finansami wspomaga dodatkowo system powiadomień SMS, 12 C ZAS STEFC Z YK A informujący o zdarzeniach mających miejsce na rachunkach, np. wpływie pieniędzy, zrealizowanych zleceniach itd. Do rachunku dołączony jest bezpłatny pakiet ochrony medycznej, który w nagłych przypadkach daje dostęp do prywatnej opieki zdrowotnej. Integralną częścią rachunku jest unikatowa, specjalnie Oszczędności dzięki płaceniu kartą Dodatkowo aktywne używanie karty Visa Black daje możliwość zwolnienia z opłaty za prowadzenie rachunku. Konto IKS VIP jest bezpłatne dla tych Członków Kasy, którzy oprócz wymaganego miesięcznego wpływu na rachunek w kwocie 5000 zł dodatkowo w ciągu miesiąca kalendarzowego wykonają transakcje bezgotówkowe kartą Visa Black na kwotę min. 600 zł. Konto IKS VIP to wyjątkowa, prestiżowa propozycja dla najbardziej wymagających Członków Kasy. To rachunek z pakietem bezpłatnych usług w standardzie, który dla aktywnych użytkowników karty Visa może być całkowicie bezpłatny. Odwiedź placówkę Kasy Stefczyka i dowiedz się więcej o tej wyjątkowej propozycji! DOROTA JASIŃSKA starszy specjalista ds. marketingu produktów WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL OFERTA Wymarzone mieszkanie Marzysz o własnym mieszkaniu? Chcesz wyremontować obecne lokum? A może chciałbyś kupić nowy sprzęt do domu? Wszystkie te marzenia spełnij już dziś z Kasą Stefczyka. Fot. shutterstock rachunek w Kasie, czy stażem członkowskim. Dostępne obniżki dają Członkowi Kasy możliwość uzyskania realnych niższych kosztów kredytu. Dzięki bogatej ofercie kredytu mieszkaniowego możesz spełnić marzenie o własnych czterech kątach już dziś. J eżeli masz dość mieszkania z rodzicami lub chcesz zamienić koszt wynajmu na ratę kredytu za własne lokum, to idealnym rozwiązaniem będzie celowy kredyt mieszkaniowy. Dzięki niemu możesz spełnić swoje marzenie o mieszkaniu „na swoim”. Własne M Kredyt mieszkaniowy dostępny w Kasie Stefczyka pozwala między innymi na zakup nieruchomości mieszkalnej (mieszkania lub domu), wykup wieczystego prawa użytkowania, budowę lub rozbudowę budynku mieszkalnego, nabycie spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu. Można go też przeznaczyć na inne cele mieszkaniowe, takie jak np. nabycie działki budowlanej. Jednym słowem, Kasa umożliwia sfinansowanie wielu rodzaju inwestycji mieszkaniowych i otwarta jest na różne potrzeby mieszkaniowe każdego z nas. Kwota kredytu również jest dopasowana do naszych potrzeb. Maksymalna dostępna kwota kredytu zależy od wartości nieruchomości, na którą chcemy przeznaczyć pieniądze. Standardowo kwota kredytu może wynieść 70% wartości nieruchomości. Przykładowo, jeżeli kupujemy INFOLINIA 801 600 100 mieszkanie o wartości 250 tysięcy złotych, to kwota kredytu może wynieść 175 tysięcy złotych. A jeżeli nie mamy brakujących 75 tysięcy złotych? W Kasie istnieje możliwość sfinansowania nawet do 100% wartości inwestycji pod warunkiem spełnienia dodatkowych wymogów. A co z ratą kredytu? Jej wysokość zależy oczywiście od kwoty, którą pożyczymy, ale istnieje możliwość dopasowania wysokości raty do możliwości finansowych, dzięki wyborowi dogodnego okresu spłaty. Zobowiązanie możemy spłacać w okresie od 5 do nawet 30 lat. Pracownik Kasy tak dopasuje okres spłaty kredytu, by wysokość raty była odpowiednia do wysokości dochodów. Należy podkreślić, że kredyt udzielany jest wyłącznie w polskiej walucie, więc Członkowie Kasy nie muszą się martwić o ryzyko kursowe, o którym często słyszymy w kontekście długoterminowych kredytów hipotecznych. Kasa Stefczyka dba o swoich Członków i docenia ich, dlatego w ramach kredytu hipotecznego przewidziano wiele atrakcyjnych, dostępnych obniżek oprocentowania i prowizji. Na zniżki mogą liczyć osoby z dobrą historią kredytową, wpływem stałego dochodu na Czas na remont Dla tych, którzy własne M już mają, w Kasie Stefczyka czeka oferta pożyczki umożliwiającej spełnienie marzenia o odnowieniu lokum. Często remont stanowi wyzwanie dla domowego budżetu. Aby wydatek nie nadwyrężył naszego portfela, warto rozłożyć go na raty. Pożyczka w Kasie pozwala przeznaczyć pieniądze na dowolny cel, nie tylko na prace remontowe, materiały budowlane, ale też na zakup nowych mebli, sprzętu RTV i AGD i inne związane z tym przedsięwzięciem potrzeby. Dzięki dogodnemu okresowi kredytowania, wynoszącemu nawet do 120 miesięcy, łatwo jest dopasować ratę do potrzeb i możliwości finansowych. Im dłuższy okres kredytowania wybierzemy, tym niższa będzie miesięczna rata zobowiązania. Należy też pamiętać, że zawsze możemy spłacić pożyczkę wcześniej, bez dodatkowych kosztów. Oprocentowanie pożyczki jest atrakcyjne, a na dodatek może być obniżone, np. za wpływ dochodu na konto w Kasie. Co zrobić, gdy chcemy zaciągnąć pożyczkę na remont, a posiadamy już inne zobowiązania kredytowe? Możemy kredyty połączyć w jedną, wygodną do spłaty pożyczkę, dzięki której można uzyskać ratę niższą od sumy dotychczasowych rat, a dodatkowo można uzyskać środki na dowolny cel, w tym na remont. Konsolidacja umożliwia spłatę m.in.: pożyczek gotówkowych, pożyczek ratalnych, kredytów samochodowych, kart kredytowych, linii pożyczkowych, debetu na rachunku osobistym. Dla przykładu: możesz skorzystać z pożyczki konsolidacyjnej, gdy w jednym banku spłacasz kredyt za samochód, w drugim za meble, a w trzecim regulujesz karty kredytowe lub limit na koncie. W efekcie płacisz co miesiąc nawet kilka rat w różnych terminach i różnych instytucjach. Łącząc wszystkie zobowiązania w jedną pożyczkę, masz możliwość uzyskania jednej niższej raty. Kasa Stefczyka oferuje wiele produktów umożliwiających konsolidację posiadanych zobowiązań. Przyjdź do Kasy Stefczyka, a nasi doradcy na pewno pomogą Ci wybrać odpowiednią pożyczkę, tak aby jej spłata była wygodna i pozwoliła zrealizować mieszkaniowe plany! DOROTA JASIŃSKA starszy specjalista ds. marketingu produktów C ZAS STEFC Z YK A 13 FINANSE Gorzka ta niepodległość, zwłaszcza gdy my Polacy praktycznie już nie mamy suwerenności gospodarczej, własnych banków i fabryk. N Janusz Szewczak Prawnik, specjalista z zakresu finansów, prawa finansowego, bankowości i makroekonomii, a także analityk gospodarczy i znany publicysta ekonomiczny. Był ekspertem i doradcą sejmowych komisji śledczych do spraw prywatyzacji PZU oraz prywatyzacji banków. Nieugięty krytyk procesu prywatyzacji systemu bankowego w Polsce. Wykłada na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego i Wyższej Szkoły Ekonomiczno-Informatycznej. Autor licznych opinii i ekspertyz gospodarczych. Główny ekonomista SKOK-ów. 14 C ZAS STEFC Z YK A aród, który nie ma własności, najczęściej też nie ma przyszłości, a przecież praktycznie cały wartościowy majątek narodowy został już wyprzedany w zdecydowanej większości na rzecz kapitału zagranicznego. Praktycznie nie mamy już własnych banków, z wyjątkiem połowy udziałów w PKO BP, BOŚ i Banku Pocztowego. W obcych rękach są wielkie sieci handlowe, nie mamy stoczni, cementowni, przetwórstwa rolno-spożywczego, znaczących firm zbrojeniowych, a niedługo nastąpi wyprzedaż kolei i polskiej ziemi w ręce obcokrajowców. Stąd też „prezydencki wzór” B. Komorowskiego na tzw. trwałą niepodległość Polski, oparty na 4 elementach: rodzina, konkurencyjność gospodarcza, bezpieczeństwo militarne i stopień zintegrowania Polski ze światem zachodnim, brzmią dziś jak ponury żart. Najwidoczniej niektórym przedstawicielom obozu władzy PO-PSL Święto Niepodległości pomyliło się z prima aprilis. Bo przecież polska rodzina najbezpieczniej i najbardziej komfortowo, w sensie ekonomicznym i socjalnym, czuje się w Londynie i Dublinie, a nie w Warszawie czy Białej Podlaskiej. Najbardziej zaś konkurencyjni jesteśmy dziś w Europie i UE w taniej sile roboczej, nędznych płacach i żałosnym socjalu. Równie konkurencyjni jesteśmy w produkcji i eksporcie palet drewnianych, pakowaniu łososia, w produkcji i eksporcie jabłek, malin i wiśni. Kupujemy najdroższy gaz w Europie, mamy prawie najdroższy prąd w Unii i właśnie podpisaliśmy zabójczy dla resztek polskiego przemysłu Pakiet Klimatyczny. Nasze bezpieczeństwo Inwestuj Reforma emerytalna i niepewna kondycja ZUS postawiły pod znakiem zapytania przyszłe świadczenia emerytalne Polaków. Coraz mniej liczna grupa młodych ludzi pracuje na coraz szybciej starzejące się społeczeństwo. Dlatego samemu trzeba zadbać o swoje przyszłe źródło utrzymania. C oraz starsze społeczeństwo to problem dotyczący nie tylko Polski, ale to Polacy borykają się z niefortunnymi rozwiązaniami, które nie rokują dobrze naszej przyszłości. Rada, którą dają ekonomiści, wydaje się prosta – musimy samodzielnie oszczędzać na własną przyszłość, ale jaką formę oszczędzania wybrać? Dla poszukujących atrakcyjnych rozwiązań TFI SKOK S.A. przygotowało ciekawy produkt, tj. Indywidualne Konto Zabezpieczenia Emerytalnego, które nie tylko zabezpieczy dodatkowe pieniądze na życie po przejściu na emeryturę, ale pozwoli też korzystać z atrakcyjnych rozwiązań podatkowych jeszcze w czasie pracy zawodowej. Dlaczego właśnie IKZE? IKZE może założyć każda osoba fizyczna, także prowadząca działalność gospodarczą, a nawet małoletni, którzy ukończyli 16 rok życia. W przypadku tych ostatnich suma wpłat na IKZE nie może przekroczyć dochodów uzyskanych przez nich w danym roku z pracy wykonywanej na podstawie umowy o pracę. Pozostałe osoby mogą dokonywać wpłat do limitu obowiązującego dla IZKE w danym roku kalendarzowym. W 2014 roku limit ten wynosi 4495,20 zł. Warto pamiętać, że minimalna pierwsza wpłata na IKZE w TFI SKOK S.A. wynosi 500 zł, a każda następna to tylko 200 zł. Wpłaty na przyszłą emeryturę mogą być zarówno systematyczne, jak i dokonywane raz w roku. IKZE to nie tylko krok w stronę spokojnej i dostatniej emerytury. To także atrakcyjne rozwiązania podatkowe i możliwość REKLAMA NR 1217 Gorzka polska suwerenność militarne zaś to podarowane nam używane niemieckie czołgi „Leopard”, 30 tys. gotowej do użycia realnie armii i poseł S. Niesiołowski jako przewodniczący Sejmowej Komisji Obrony. Nasze zintegrowanie ze światem zachodnim w dużej mierze polega na tym, że praktycznie nie liczymy się w ogóle w europejskiej polityce zagranicznej, a w sferze gospodarczej mamy raczej status półkolonii. Co roku z Polski zagraniczne firmy i banki transferują do swych zagranicznych central od 70 do 80 mld zł zysków. Nawet ci prawdziwie polscy przedsiębiorcy buntują się i mają dość absurdalnego prawa, preferowania zagranicznej konkurencji, układów i układzików. W akcie desperacji przedstawiciele tych firm, w których patriotyzm gospodarczy nie jest tylko od święta, jak nowosądeckie Fakro R. Florka, jak Konspol K. Pazgana, przedstawiciele bydgoskiej Pesy, Solarisa, R. Kluski, W. Wojasa czy firma Ciechan M. Jakubiaka, bardzo krytycznie oceniają dziś stan polskiej przedsiębiorczości. To absolutna prawda, że po 25 latach niepodległości jesteśmy kosmicznie zadłużeni na kwotę ponad 1 bln zł, bardzo mało innowacyjni, eksportujemy zazwyczaj surowce, żywność oraz produkty mało przetworzone lub elementy do produkcji finalnej w Niemczech, Francji czy Włoszech. Większość zaś działających w Polsce firm i osiągających znaczące zyski to firmy zagraniczne. Tak według coraz bardziej oburzonych i zdesperowanych polskich patriotów gospodarczych wygląda dziś ten prawdziwy obraz naszej niepodległości ekonomicznej. Dzisiaj o niepodległości państwa decydują nie tyle kotyliony, co realna pozycja ekonomiczna, silne własne struktury gospodarcze, posiadanie własnych fabryk i banków. Warto też przypomnieć, że w 1989 r. Polska była 25. gospodarką świata, po 25 latach tej obecnej niepodległości jest 24. gospodarką świata. Nic dziwnego, że zdecydowana większość Polaków uważa, że sprawy w Polsce idą w złym kierunku. Bez własności w rękach Polaków i polskiego państwa ta Niepodległość może się okazać wielce iluzoryczna. FINANSE corocznego odliczenia wpłat na IKZE w zeznaniu podatkowym. Ulga w 2014 roku może wynieść nawet do 1438,46 zł. Wpłaty w kolejnych latach mogą skutkować kolejnymi ulgami podatkowymi. Każda osoba zastanawiająca się nad założeniem IKZE może skorzystać z symulacji swoich wpłat i uzyskanych ulg. Taką możliwość daje kalkulator IKZE, który jest dostępny na stronie www.tfiskok.pl/ikze. Dzięki niemu można sprawdzić, ile podczas swojej aktywności zawodowej każdy z nas może zaoszczędzić np. na uzyskanych ulgach podatkowych. Przykładowo może wyglądać to tak jak na ilustracji. SKOK Gotówkowy SKOK Obligacji SKOK Stabilny Zmiennej Alokacji SKOK Akcji SKOK Etyczny 1 SKOK Etyczny 2 ustalona w proporcjach: 20% do 80%, 30% do 70%, 40% do 60%, 50% do 50% lub 100% w jeden subfundusz. Wybierając subfundusze, określamy zatem potencjalne ryzyko, jak również potencjalne zyski, jakie przynosi inwestowanie w IKZE. W trakcie trwania umowy oszczędzający ma możliwość zmiany alokacji dowolną ilość razy. TFI SKOK S.A. oferuje również możliwość dokonania dwóch zamian posiadanych już jednostek uczestnictwa w ciągu roku kalendarzowego, tj. przeniesienia pieniędzy pomiędzy subfunduszami oferowanymi w ramach IKZE. Wybór subfunduszu warto dostosować do swojego wieku. Odważniejsze inwestycje – choćby w fundusze akcji, które dają perspektywę wysokich wzrostów, ale także konieczność liczenia się z ewentualną stratą – proponowane są głównie tym, którym do emerytury zostało nieco więcej czasu. Z wiekiem i zbliżającą się potrzebą skorzystania ze zgromadzonych oszczędności warto redukować ryzyko, inwestując nieco stabilniej. Dodatkową korzyścią jest brak opłat za każdą z kolejnych wpłat oraz za dokonanie zamian jednostek możliwych w danym roku. IKZE w TFI SKOK S.A. można otworzyć przez internet lub w wybranych punktach obsługi klienta (lista na www.tfiskok.pl). Samodzielnie decydujemy o podziale wpłaty pomiędzy poszczególne subfundusze (jest to tzw. alokacja). Alokacja ta może być Dla siebie i dla najbliższych Wypłata pieniędzy zgromadzonych na Indywidualnym Koncie Zabezpieczenia Korzystnie i elastycznie w TFI SKOK S.A. Decydując się na IKZE w TFI SKOK S.A., zyskujemy możliwość korzystania z uniwersalnego produktu, który możemy dostosować do swoich potrzeb. IKZE w TFI SKOK S.A. umożliwia lokowanie inwestowanych pieniędzy w jeden lub dwa subfundusze z szerokiej palety, którą tworzą: INFOLINIA 801 600 100 Przy o kow podatan skal iu 19% i lin iow wg ej 23 060,43 zł 38 838,42 zł 21 846,78 zł Przy o kow podataniu 1 skal i pro 8% wg gres Przy ywn opo ej da skal i pro tkowan gres iu 3 2% ywn wg ej 18 762,25 zł 121 370,40 zł Osz czę doc dność ho na kap dowym podat itał owy (od zy ku sków ch) Sum a wpł Twoich at n a IK ZE Twó js zgro zacowa mad n zony y kapit ał na I KZE 4 lata 27 lat Pote nc stop jalna ś re a w ok zwrotu dnioro c resi e wp z oszczę zna dno łat śc i Dłu go oszc ść okre su zędz ania KZE go I jące kład a k za Wie Suma ulg podatkowych w całym okresie oszczędzania może wynieść: 220 119,08 zł 40 lat i zarządzaj – IKZE w TFI SKOK Emerytalnego może zostać zrealizowana po ukończeniu 65 roku życia pod warunkiem dokonywania wpłat na IKZE przez co najmniej 5 lat. Wypłacane środki opodatkowane będą 10-proc. podatkiem zryczałtowanym, co w zestawieniu z corocznymi odliczeniami w wysokości 18%, 19% lub 32% jest niewątpliwą korzyścią. Pamiętajmy też, że wypłacane pieniądze nie są obciążone tzw. podatkiem od zysków kapitałowych. Oszczędności mogą także zostać odkupione wcześniej, choć tego typu operacja (zwrot środków) jest obciążona podatkiem dochodowym wg obowiązującej oszczędzającego skali podatkowej. Co ważne, oszczędzając na IKZE, zabezpieczamy nie tylko siebie, ale także swoich najbliższych (niekoniecznie z nami spokrewnionych). IKZE daje możliwość wskazania osoby lub osób, którym zostaną wypłacone zgromadzone pieniądze w razie śmierci oszczędzającego. Dziedziczenie środków zgromadzonych na IKZE odbywa się bez podatku od spadków i darowizn. Inwestowanie w przyszłą emeryturę jest dziś koniecznością. Warto zatem wybrać tę jego formę, która jest dopasowana do naszych możliwości i potrzeb. IKZE w TFI SKOK S.A. – Towarzystwa zaliczanego do grona stu największych polskich instytucji finansowych – to elastyczna inwestycja, która pomoże zapewnić stabilną przyszłość. C ZAS STEFC Z YK A 15 FINANSE Pomagać naprawdę warto SKOK Ubezpieczenia przykładają ogromną wagę do realizacji długofalowych inicjatyw z obszaru społecznej odpowiedzialności biznesu (CSR). Pracując na zaufanie swoich klientów, aktywnie angażują się w działalność społeczną. Liczy się nie tylko zysk Marce, oprócz prowadzenia działalności biznesowej, kolejny już raz udało się włączyć klientów, partnerów biznesowych oraz pracowników w działania z zakresu społecznej odpowiedzialności biznesu. Jednym z filarów aktywności społecznej SKOK Ubezpieczenia jest edukacja najmłodszych. Ubezpieczyciel od wielu już lat tworzy wspólne z władzami rządowymi, samorządowymi i różnego rodzaju instytucjami koalicję na rzecz poprawy bezpieczeństwa w ruchu drogowym małoletnich użytkowników dróg. Systematycznie wydaje m.in. miniporadnik dla dzieci „Bezpiecznie przez cały rok”, który wprowadza dzieci w świat świadomego i odpowiedzialnego spędzania czasu. W przygotowanie najnowszego – siódmego już wydania książeczki zaangażował się kierowca rajdowy Maciej Dreszer, na co dzień wspierany finansowo przez SKOK Ubezpieczenia. Publikacje te stanowią doskonałe uzupełnienie szkolnych akcji edukacyjnych, czy organizowanych przy okazji np. pikników rodzinnych i festynów. SKOK Ubezpieczenia wspierają również akcję „Bezpieczna droga do szkoły”, realizowaną co roku przez Komendę Główną Policji. Wszystkie wydania książeczki trafiają też do sieci placówek spółdzielczych kas 16 C ZAS STEFC Z YK A oszczędnościowo-kredytowych na terenie całej Polski. Dzięki temu poradnik wzbogaca akcje, w których uczestniczą lokalnie działające spółdzielcze kasy. Dla społeczności lokalnych Obok dużych projektów, realizowanych w skali krajowej, marka SKOK Ubezpieczenia dostrzega też potrzeby jednostek i wspiera liczne inicjatywy organizowane na poziomie lokalnym. W ostatni piątek sierpnia br. przy sopockim molo już po raz czwarty odbył się festyn integracyjny Fundacji „Sztuka życia – Niepokonani”. Była strefa niszczenia złych wspomnień, koncerty, konkursy. Dla honorowych gości imprezy – seniorów i niepełnosprawnych – SKOK Ubezpieczenia przekazały środki pieniężne oraz zafundowały trzy pary osłon na koła w wózkach inwalidzkich, wręczone podczas imprezy. Zaangażowania SKOK Ubezpieczenia nie zabrakło także podczas akcji promujących czytelnictwo i zachęcających Polaków do częstszego sięgania po lektury. W czasie tegorocznych wakacji SKOK Ubezpieczenia zostały sponsorem głównym wyjątkowej imprezy „Lato z Książką”, za pomocą której ubezpieczyciel dociera do mieszkańców mniejszych miejscowości, aktywizując ich oraz promując lokalną kulturę i sztukę. Zapewniając dostęp do wartościowych inicjatyw zarówno mieszkańcom większych miast, jak i tym mieszkającym poza aglomeracjami, SKOK Ubezpieczenia inicjują i sponsorują organizację imprez, które łączą rozrywkę na wysokim poziomie z działaniem na rzecz potrzebujących. Zostały m.in. sponsorem głównym Mikołajkowego Przeglądu Kabaretowego w Radzyniu Podlaskim. Popularne polskie kabarety już 6 grudnia będą bawić radzyńską publiczność, a podsumowaniem imprezy będzie wręczenie ufundowanego przez sponsora czeku na rzecz Stowarzyszenia „Ósmy Kolor Tęczy”. – Od wielu lat systematycznie wspieramy różne sektory i projekty. Naszej aktywności nie brakuje podczas akcji charytatywnych, edukacyjnych, ekologicznych, wspierających czytelnictwo, teraz przyszedł czas na archeologię – mówi Aleksandra Juszczak, menedżer ds. PR w SKOK Ubezpieczenia. W sierpniu 2014 r. ubezpieczyciel włączył się w sponsoring prac wykopaliskowych w Bolkowie nad jeziorem Świdwie na Pomorzu Zachodnim. Podczas prac badawczych na tym stanowisku doszło do odkrycia niezwykle bogatych pozostałości osadnictwa pierwszych ludzi, którzy dotarli na te tereny po ustąpieniu lodowca. Mikołaje są wśród nas SKOK Ubezpieczenia zachęcają do działań dobroczynnych także swoich pracowników, którzy od kilku lat uczestniczą w świątecznej zbiórce paczek dla najmłodszych podopiecznych Pomorskiego Hospicjum dla Dzieci, w ramach akcji „Zostań Świętym Mikołajem”. Uczestnicy akcji własnym nakładem środków przygotowują paczki ze świątecznymi podarunkami dla potrzebujących dzieci. Tak jak w latach poprzednich, także w tym roku, dzięki ich zaangażowaniu mikołajkowe prezenty trafią do wszystkich podopiecznych Hospicjum z przekazanej listy. WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL REKLAMA NR 1243 SKOK Ubezpieczenia kolejny rok kończą pomyślnie – wprowadzanie innowacyjnych, konkurencyjnych produktów, nawiązanie współpracy z kolejnymi grupami kontrahentów, udział przedstawicieli SKOK Ubezpieczenia w wielu prestiżowych konferencjach, czy w końcu organizacja ważnych spotkań branżowych – to sukcesy 2014 r. Konsekwentny rozwój przynosi zaufanie klientów i przekłada się na konkretne wyniki. TU SKOK Życie SA oraz TUW SKOK – dwa towarzystwa tworzące markę SKOK Ubezpieczenia wymieniane są w gronie najbardziej dynamicznych instytucji finansowych zarówno na krajowym, jak i światowym rynku ubezpieczeniowym. prenumerata z książką gratis PUBLICYSTYKA ○ Zamów roczną prenumeratę tygodnika „wSieci”, miesięcznika „wSieci Historii” lub prenumeratę PAKIET (oba tytuły). ○ Każdy Czytelnik, który zamówi roczną prenumeratę i dokona wpłaty, otrzyma książkę historyczną z oferty bestsellerów wydawnictwa Zysk i Spółka, dostępną w ramach akcji „Prenumerata z książką”. ○ Książkę otrzymasz gratis przesyłką pocztową na wskazany w formularzu prenumeraty adres. ○ Przygotowaliśmy dla Was prawie dwa tysiące książek historycznych i publicystycznych – spośród najbardziej poszukiwanych tytułów wydawniczych. ○ Oferta ważna od 3 listopada, do wyczerpania zapasów. ○ Regulamin promocji dostępny na stronie www.wsieci.pl. Cennik prenumeratY rOCzneJ tytuł Tygodnik „wSieci” Miesięcznik „wSieci Historii” Pakiet „wSieci” i „wSieci Historii” RAPORT SPECJALNY: POLSKA BEZ TUSKA cena 183,00 zł 50,00 zł 220,00 zł KULISY WYBORU • STR ACH NAJWIĘKSZY KONSERWATYWNY TYGODNIK OPINII W POLSCE Nr 37 (93) 2014 8–14 września CENA: 5,90 ZŁ (w tym 8% VAT) WSZYSTKO SIĘ ZMI ENI, BO... INDEKS 287393�ISS N: 2300-6315 REKLAMA NR 1244 Wybraną opcję prenumeraty można opłacić korzystając z dołączonego przekazu, lub przesłać drogą elektroniczną na konto: Fratria Sp. z o.o. ul. Legionów 126-128, 81-472 Gdynia Numer konta: 78 1750 1325 0000 0000 2103 8946 (tytułem: wybrany rodzaj prenumeraty, np. tygodnik „wSieci”) W PO • GRZECHY EW Y KOPACZ 00_Okladka_93.indd 2 PAŃSTWO WYJEŻDŻAJĄ 2014-09-05 01:56:41 Fratria Sp. z o.o. ul. Legionów 126-128 81-472 Gdynia 78175013250000000021038946 INFOLINIA 801 600 100 Fratria Sp. z o.o. ul. Legionów 126-128, 81-472 Gdynia 7 8 1 7 5 0 1 3 2 5 0 0 0 0 0 0 0 0 2 1 0 3 8 9 4 6 C ZAS STEFC Z YK A 17 PUBLICYSTYKA Gra w „Trzy kubki” albo Każda teoria gier zakłada, że największym wygranym jest zwykle… organizator. W tym wypadku krupierem wydawała się Państwowa Komisja Wyborcza. K Witold Gadowski Reporter, autor filmów dokumentalnych, miłośnik kawy i Bałkanów. Badacz afer i terrorystów. Wraz z Przemysławem Wojciechowskim wydał książkę „Tragarze śmierci” ujawniającą nieznane ślady znanych terrorystów („Carlosa”, Abu Dauda, RAF). Autor opowiadań, wierszy i piosenek oraz powieści „Wieża komunistów” (wyd. Zysk i S-ka 2012). Publicysta internetowy – autor blogów na Stefczyk.info oraz wPolityce.pl. rupier miał nie fałszować, nie wyciągać kart z rękawa, miał być ogolony, pachnący i trzeźwy. Niewiele do myślenia dał nam fakt, że krupier – miast w Las Vegas – szkolony był w Moskwie. Dopiero teraz wszyscy mamy miny, jakby spotkało nas niebywałe zaskoczenie. Oto krupier przyszedł nieogolony, pijany, w przepoconej koszuli, nasmarkał w palce i rozdał znaczone karty, nie kryjąc przy tym, że – podczas rozgrywki – obleśnie korzysta z kart wyciąganych zza przepoconych mankietów. Drugi błąd popełniliśmy, uważając, że jednak mamy do tego zjawiska przykładać matrycę z teorii gier, a tu cwaniaki spod ciemnej gwiazdy zagrały z nami w „Trzy kubki”. Czy wiecie, na czym polega gra w „Trzy kubki”? Młodszym przypomnę. Oto na każdym jarmarku, odpuście czy innej społecznej i ludycznej okoliczności zjawiało się kilku dżentelmenów, którzy proponowali gawiedzi odrobinę hazardu. Na stoliku ustawiane były trzy kubki, pod jednym z nich krył się żeton. Kubki były tasowane, ten jednak kto odgadł, gdzie znajduje się fant, wygrywał wszystkie postawione na stole pieniądze. Rzecz nie kryła się jednak w zwykłej spostrzegawczości i rachunku prawdopodobieństwa. Polegała na umiejętnej, ćwiczonej zwykle w więziennych celach, operacji psychologicznej. W tłumie zawsze był bowiem „podpuszczacz”, miał on wyłowić z tłumu „jelenia”, którego następnie można było precyzyjnie oskubać. „Podpuszczacz” głośno i teatralnie stawiał duże sumy i kolejno wygrywał z przestawiającym kubki „krupierem”. Wokół gromadził się wianuszek ludzi, którzy kibicowali, podpowiadali, emocje rosły. Wtedy zwykle do gry wchodził „jeleń”. Przekonany o łatwości gry i dużej możliwości zwycięstwa stawiał spore pieniądze na swoją wygraną. Uważnie śledził przemieszczanie się kubków na stole i z wielką pewnością wskazywał, gdzie znajduje się fant. Dochodziło przy tym nawet do małych utarczek z „krupierem”, aby podsycić emocje. Tłum gęstniał. Nagle okazywało się, że żetonu nie ma pod obstawionym kubkiem, wybuchało zamieszanie, kłótnia. Organizatorzy gry, wraz z pieniędzmi „jelenia”, ulatniali się jak kamfora. Nie graj w brydża z knurami Wielokrotnie obserwowałem te gry, nie mogłem przy tym wyjść z podziwu nad naiwnością ludzi. Niby powszechnie mówiło się, że gra w „Trzy kubki” to ewidentne oszustwo. Milicja ostrzegała przed naciągaczami, ba… wytrwale ich po jarmarkach i odpustach ścigała, a jednak zawsze znalazł się „jeleń” do oskubania. Uśmiechacie się? 18 C ZAS STEFC Z YK A Nie radzę. Bo tym razem to my wszyscy okazaliśmy się właśnie takimi „jeleniami”. Kilkukrotnie wcześniej zielona hołota naciągała wyniki wyborów, widzieliśmy to i… przechodziliśmy nad tym do porządku dziennego. Udawało się, więc rozochocona hołota spod znaku PSL kontynuowała swój proceder dalej, a jak wiadomo – bezkarność potrafi rozzuchwalić największego nawet tchórza. Zrobili więc wybory samorządowe na perłowo. „Zrobili” to chyba najwłaściwsze słowo, jakie można nadać temu, co ostatnio się wydarzyło. Każda gra ma swoje reguły, ta też. Kiedy jednak siada się do gry, nie znając jej reguł, szanse na powodzenie maleją niemal do zera. W czasie ostatnich wyborów mieliśmy do czynienia z dziwacznym, aczkolwiek starannie zaprojektowanym fenomenem. Oto miliony osób myślały, że grają w szachy, a w istocie wzięły udział w zupełnie innej zabawie. Nieświadomie zagrali w dupniaka i dopiero jak ktoś im siarczyście przyłożył w tyłek, zaczęli się zastanawiać, czy czasem nie siedzieli przy stole z knurami, które – owszem – chętnie przystały na wysublimowaną brydżową licytację, ale potem zagrały w to, w co wygrywają. Zarzygały stół i zafajdały serwetki. Wybory wcale nie były „chaosem i popisem niesprawności PKW”, wręcz przeciwnie – były dobrze zaplanowaną i przeprowadzoną operacją socjotechniczną Agencja Wywiadu jawnie weszła do gry? Wybory wcale nie były „chaosem i popisem niesprawności PKW”, wręcz przeciwnie – były dobrze zaplanowaną i przeprowadzoną operacją socjotechniczną, nad którą unosił się duch Agencji Wywiadu. Dlaczego akurat tej służby? Rządzący – nie ci, którzy za rządzących uchodzą na ekranach telewizorów, ale ci, którzy rzeczywiście trzymają w dłoniach stery – uznali, że ABW jest już i tak pod zbyt wielkim ostrzałem i nie gwarantuje hermetyczności i skuteczności w działaniu. Agencja Wywiadu tymczasem cichutko przycupnęła sobie na Wale Miedzeszyńskim w Warszawie i niewiele osób zdaje sobie sprawę z jej istnienia. Jest niewielką, kadrową, skolonizowaną przez ludzi obecnego układu organizacją, i co najważniejsze – jest wyposażona w supernowoczesny sprzęt do monitoringu, podsłuchu i podglądu aktywności setek tysięcy osób, którym nie podoba się obecna władza. Amerykański sprzęt miał, co prawda, służyć do monitorowania tego, co dzieje się na Wschodzie, ale wobec absolutnej bezczynności naszej polityki zagranicznej został skierowany przeciwko własnemu społeczeństwu. AW to dziś najbardziej istotny fragment ochrony obecnego reżimu. Nieprzypadkowo do realizacji tzw. WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL PUBLICYSTYKA o potrzebie konfederacji Mechanizm Przez tydzień testowano, jaki wynik wyborczy bezboleśnie może pomieścić się w głowach wyborców. Najpierw przestraszono wszystkich zielonym obrazem całej Polski, wizją, że wszędzie wygrała postzeteselowska żulia, a potem obrazek starannie wycyzelowano do 23 procent poparcia dla byłego ZSL. Odetchnęliśmy z ulgą i o to właśnie chodziło. Wyniki zostały tak precyzyjnie skonstruowane, że wszystko pozostało po staremu i miliony z unijnych dotacji, jakie dzielić będą samorządowe sejmiki, trafia do tych, do których mają trafić – do Karapytów, Burych, Majchrowskich i im podobnych postaci. System precyzyjnie oparł się naporowi społecznych nastrojów, ludzie sobie pogłosowali, pokrzyczeli, nawyzłośliwiali się i… uspokoili. „Kołchoźniki” natychmiast przystąpiły do propagandowej ofensywy zastraszania wszystkich, którzy jednak zaczęli się dopatrywać grubych szwów, jakimi zszyta została cała ta impreza. Dominujący przekaz – skonsultowany przez ekspertów z AW – głosi dziś, że ci, którzy kwestionują uczciwość wyborów, podpalają Polskę, dążą do jej destabilizacji, że ludzie sami sobie są winni, że mamy durne społeczeństwo, które nie potrafi czytać, a tym bardziej świadomie głosować. W tym ostatnim przypadku przekaz jest już bardziej zniuansowany. Oto zachód Polski (czyli tam gdzie poparto postkomunistów i ludzi PO) jest bardziej światły i tam jest mniej głosów nieważnych, natomiast południe i wschód to istne zagłębia analfabetów i nieświadomych, zmanipulowanych moherów, tu odsetek głosów nieważnych jest najwyższy. Przypadkowo tylko są to obszary, na których, tradycyjnie, Prawo i Sprawiedliwość uzyskuje najwyższe poparcie. A więc mamy rzeczywisty podział Polski na Polskę PO, czyli tę światlejszą, i Polskę PiS – ciemniaków, obskurantów i analfabetów. Fakt, że na PiS głosowało więcej osób młodych i z wyższym wykształceniem, nie ma tu najmniejszego znaczenia. INFOLINIA 801 600 100 Fot. shutterstock systemu liczenia głosów zaangażowana została firma z Łodzi, wszak z Łodzi pochodzi właśnie wiceszef AW. To był sprawdzony manewr. System miał „widowiskowo nawalić”, a „leśne dziadki” z PKW miały dokonać reszty – stworzyć wrażenie nieporadności i absolutnego chaosu. Resztę roboty miała wykonać propaganda prorządowych „kołchoźników”, zwanych – dla większego szyku – mediami głównego nurtu. Cóż zatem robić? Bierne czekanie na następne wybory niczego nie da. Od wyborów do Parlamentu Europejskiego poprzez ostatnie wybory do samorządów widać bowiem, że wyniki są precyzyjnie konstruowane (prawdopodobnie przy udziale ludzi z AW). Skoro co najmniej kilka ostatnich elekcji zostało – w mniejszym lub większym stopniu – zmanipulowanych, to trudno się spodziewać, że naraz wybory prezydenckie i jeszcze ważniejsze wybory parlamentarne będą przebiegały demokratycznie. Rządzący reżim ostatecznie dobił już wszelkie nadzieje na stworzenie z Trzeciej RP państwa, choć w namiastce, demokratycznego. Pora, aby społeczeństwo obywatelskie samo rozpoczęło swoją organizację. Nie można dłużej być stadem baranów pasionych przez wilki. Droga nie wiedzie jednak poprzez ekscesy, takie jak akcja Ewy Stankiewicz i Grzegorza Brauna. To tylko woda na młyn tych, którzy jawnie już dążą do konfrontacji ze społeczeństwem. Musimy pamiętać, że – jak zgrabnie ujęła to pani doktor Fedyszak-Radziejowska – znaleźliśmy się pomiędzy: „prowokacją a pacyfikacją”. W takiej sytuacji warto jednak spojrzeć w nasze własne dzieje. My nigdy nie posługiwaliśmy się metodami rewolucyjnymi. Nasz wolny duch to duch obywatelskiej konfederacji. Otóż właśnie konfederacji nam dziś potrzeba. Nie tępej socjotechniki, nie skupiania się na telewizyjnym pijarze, ale właśnie konfederacji – a właściwie cyberkonfederacji. To termin wymyślony przez mojego krakowskiego przyjaciela Andrzeja Madeja. Cyberkonfederacja – nagłe zwołanie się wolnych Polaków w celu poruszenia machiny państwa, przestawienia jej na nowe tory. Konfederacja wszystkich stanów i masowy zajazd. Oto panowie i panie polska droga. Musimy bowiem zdać sobie sprawę z faktu, że Polaków w Polsce wcale nie jest tak wielu. Polakiem jest tylko ten, kto świadomie przeżywa sprawy swojej Ojczyzny. W Trzeciej RP nigdy nie było więc „wojny polsko-polskiej”, było za to starcie Polaków z nawiezionymi tu obcymi, sowieckimi dziećmi i wnukami. To inne plemię. Udało im się doprowadzić do chwilowego zawłaszczenia naszego państwa, ale przecież Polska jest wieczna. Nadszedł czas Konfederacji i Zajazdu. Pierwszego Zajazdu na Warszawę. C ZAS STEFC Z YK A 19 PUBLICYSTYKA Płyną śmieci z Salwadoru… Fot. shutterstock „Jadą wozy kolorowe” – śpiewała przed laty Maryla Rodowicz. Czasy się zmieniły, więc do Dąbrowy Górniczej, a ściślej do dzielnicy Strzemieszyce, przyjadą wozy z kolorowymi odpadami chemicznymi. M Piotr Jakucki Dziennikarz i publicysta, publikował m.in. w pismach: „Nowy Świat”, „Gazeta Polska”, w latach 1995–2010 redaktor naczelny tygodnika „Nasza Polska”, „Głos Polski” (Kanada), „Goniec” (Kanada), „Kurier Chicago” (USA), korespondent radia „Sami Swoi. W porannym rytmie” (Chicago). Autor bloga „Między Polską a światem” na www.stefczyk.info. 20 C ZAS STEFC Z YK A ieszkańcy warszawskiego Radiowa od lat walczą o zamknięcie pobliskiej kompostowni MPO oraz wysypiska śmieci zatruwających im fetorem życie. Co prawda, prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz zadeklarowała podczas debaty telewizyjnej z Jackiem Sasinem, że kompostownia zniknie do końca 2016 r. i fetoru już nie będzie, ale czy nie są to tylko deklaracje? Wybory to wybory i można w nich obiecać wszystko, co dotyczy nie tylko prezydenta Warszawy, ale także partii wszystkich barw politycznych. Wybory minęły, politycy będą robić swoje, a wyborcy przeklinać swoją głupotę. I tak co cztery lata. „Jadą wozy kolorowe” – śpiewała przed laty Maryla Rodowicz. Czasy się zmieniły, więc do Dąbrowy Górniczej, a ściślej do dzielnicy Strzemieszyce, przyjadą wozy z kolorowymi odpadami chemicznymi. Ponad 70 ton tej trucizny pozbył się niedawno z ulgą środkowoamerykański Salwador. I wielka to musiała być radość ze znalezienia głupiego na przyjęcie do siebie niezutylizowanych od 30 lat toksycznych i chorobotwórczych odpadów, skoro 13 listopada konwój ciężarówek do portu w Acajutla, skąd ładunek wypłynął do Gdyni, poprowadziła sama minister środowiska Lina Pohl. Salwador świętuje, mieszkańcy Strzemieszyc protestują, bo i tak mają już piekło, czyli hutę szkła, mielarnię, a w planach kompostownię. Teraz zostaną uraczeni chemikaliami z Ameryki Środkowej, w tym m.in. pestycydami i odpadami agrochemicznymi. Demonstracje pod hasłami: „Był zielony gród, jest pył i smród”, czy „Były Strzemieszyce, są Śmieciowice” – są niestety głosem wołającego na puszczy, gdyż odpowiednią zgodę wydał już główny inspektor ochrony środowiska. Utylizacją odpadów zajmie się Sarpi sp. z o.o., która wygrała odpowiedni przetarg i deklaruje, że ma nowoczesną spalarnię, co negują mieszkańcy i przekonują, że zanieczyszczenia szkodliwe dla ludzi pójdą prosto w powietrze, a więc do ich płuc. Zapewne wyłącznie przez przypadek Sarpi jest częścią wielkiego francuskiego koncernu śmieciowego Veolia Environnement. Z Salwadoru bliżej pewnie do spalarni we Francji, ale chyba jest jasne, dlaczego Veolia nie zamierza utylizo- Nie ma chyba przesady w opinii, że Polska staje się śmietniskiem Unii Europejskiej wać tego typu odpadów u siebie tylko na polskim Śląsku. Raz, że nie zatruje rodzimej atmosfery, a po wtóre śmieci w Polsce to intratny zarobek dla zagranicznych firm. Jak wynika z informacji na internetowej stronie spółki Sarpi, marszałek województwa śląskiego Mirosław Sekuła z PO w 2013 r. zwiększył przepustowość dla francuskiej firmy z 30 tysięcy ton odpadów na 50 tysięcy. Co tam, że ludzie protestują, ważne, by biznes się kręcił… Nie ma chyba przesady w opinii, że Polska staje się śmietniskiem Unii Europejskiej. Jakoś nie protestują przeciwko temu ekolodzy i tzw. zieloni, których jest pełno, gdy trzeba manifestować i wspinać się na kominy, by ratować np. dżdżownice pozbawiane swobodnego przejścia przez autostradę, czy likwidować konny przewóz turystów do Morskiego Oka. WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL HISTORIA Kalendarium – grudzień Fot. shutterstock Fot. materiały producenta jeszcze kilkadziesiąt innych podpisów, m.in. intelektualistów mieszkających za granicą. 4 grudnia 1942 – powstała Rada Pomocy Żydom „Żegota”. Organizacja powołana do niesienia pomocy ludności żydowskiej w Polsce, powstała przy Delegaturze Rządu Rzeczypospolitej Polskiej na Kraj, założona w grudniu 1942 r. i działająca do stycznia 1945 r. Rozbudowana z istniejącego od września 1942 r. Tymczasowego Komitetu Pomocy Żydom. Do zadań Rady Pomocy Żydom należało wyszukiwanie mieszkań i kryjówek dla ukrywających się Żydów, dostarczanie fałszywych dokumentów, organizowanie zapomóg, żywności i opieki lekarskiej, pomoc dla ludności żydowskiej w obozach. 5 grudnia 1975 – List 59 przeciwko zmianom w Konstytucji PRL, list intelektualistów polskich skierowany do władz państwowych w związku z projektowanymi zmianami w konstytucji. Władze zamierzały m.in. wprowadzić jako zasadę konstytucyjną przyjaźń z ZSRR oraz kierowniczą rolę partii komunistycznej, ograniczyć wolność związków zawodowych, zwiększyć ingerencje cenzury, wprowadzić zmiany w organizacji nauki i szkolnictwa, doprowadzić do braku rzeczywistej wolności sumienia i wyznań religijnych. Memoriał, podpisany przez 59 osób, zawierał także żądanie wolnych wyborów i niezawisłości sądów. Podpisali go m.in. S. Barańczak, A. Drawicz, J. Ficowski, Z. Herbert, S. Kisielewski, L. Kołakowski, M. Król, J. Kuroń, E. Lipiński, J.J. Lipski, H. Mikołajska, L. Moczulski, J. Olszewski, o. J. Salij, A. Słonimski, J. Stryjkowski, J.J. Szczepański, A. Szczypiorski, W. Szymborska. Później dołączono INFOLINIA 801 600 100 9 grudnia 1991 – rozpoczęło nadawanie Radio Maryja, rozgłośnia o charakterze katolicko-społecznym. Początkowo było stacją lokalną, w 1993 r. uzyskało od KRRiT regionalne częstotliwości oraz status nadawcy społecznego, tj. w zamian za rezygnację z emisji reklam uzyskało zniżkę opłaty koncesyjnej. 12 grudnia 1531 – objawienie Najświętszej Maryi Panny z Guadalupe w Meksyku. Jest to najstarsze objawienie maryjne oficjalnie uznane przez Kościół katolicki. Jak głosi tradycja, Matka Boża ukazała się Indianinowi Juanowi Diego, mówiła w jego ojczystym języku. 13 grudnia 1981 – Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego wprowadziła o północy stan wojenny na terenie całego kraju. Był to stan nadzwyczajny ograniczający swobody obywatelskie. Celem jego wprowadzenia było ograniczenie aktywności społeczeństwa, powstrzymanie niepokojów społecznych i rodzących się ruchów demokratycznych. Przepisy stanu wojennego ograniczały podstawowe prawa obywatelskie, wprowadziły m.in. godzinę milicyjną, zawiesiły działalność organizacji społecznych i związków zawodowych. Stowarzyszenia, takie jak Solidarność, Niezależne Zrzeszenie Studentów, Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich, ZASP, ZLP, zostały rozwiązane. 14 grudnia 1970 – Grudzień 1970, robotnicy ze Stoczni Gdańskiej im. Lenina odmówili podjęcia pracy. Wielotysięczny tłum przed południem udał się pod siedzibę Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Gdańsku. Bezpośrednią przyczyną gwałtownych robotniczych protestów, do których doszło w kilku miastach Wybrzeża, były podwyżki cen. Jako pierwsza zastrajkowała rankiem 14 grudnia Stocznia im. Lenina w Gdańsku, której pracownicy zażądali cofnięcia wprowadzonej podwyżki. W czwartek 17 grudnia wyprowadzone na ulice wojsko w okolicy stacji kolei Gdynia-Stocznia. Wojsko otworzyło ogień do robotników udających się na poranną zmianę w stoczni. Zdjęcie z planu filmu „Czarny czwartek. Janek Wiśniewski padł”. 16 grudnia 1981 – pacyfikacja Kopalni Węgla Kamiennego „Wujek” dokonana przez ZOMO i wojsko. Załoga KWK „Wujek” w Katowicach zastrajkowała w odpowiedzi na wprowadzenie stanu wojennego. Komunistyczne władze zdecydowały się stłumić protest siłą, wysyłając na teren kopalni 1471 funkcjonariuszy milicji oraz 760 żołnierzy, 9 górników zostało zastrzelonych, a 21 rannych. 19 grudnia 2009 – papież Benedykt XVI podpisał dekret o heroiczności cnót Jana Pawła II oraz dekret o męczeństwie ks. Jerzego Popiełuszki. Dekret ten zakończył najważniejszy etap procesu beatyfikacyjnego. Proces beatyfikacyjny Jana Pawła II był jednym z najkrótszych w historii Kościoła. Było to możliwe dzięki decyzji Benedykta XVI, który zgodził się na odstąpienie od reguły, że proces beatyfikacyjny jest wszczynany pięć lat po śmierci kandydata na ołtarze. C ZAS STEFC Z YK A 21 HISTORIA Andrzej Jan Niemojewski – pisarz, polityk, społecznik Idee niepodległościowe „pokolenia niepokornych” Andrzej Jan Niemojewski jako redaktor naczelny działającej od 1906 r. „Myśli Niepodległej” toczył jaskrawe polemiki, mierząc ostrzem pióra w osobistości ze sfer politycznych, religijnych i społeczno-oświatowych. A ndrzej Jan Niemojewski (1864–1921), poeta, pisarz, społecznik, polityk, redaktor naczelny kontrowersyjnego czasopisma „Myśl Niepodległa” (1906–1921), wolnomyśliciel i zapewne wolnomularz. Jego działalność, zwłaszcza publicystyczna, budziła różne emocje, od zachwytu po niesmak. O jego popularności w środowisku inteligencji świadczyło między innymi 80 otwartych procesów sądowych w 1921 r., gdy był pozwany za publikowanie pomówień w swoim piśmie. Urodził się w Rokitnicy, w powiecie rypińskim, przy granicy pruskiej, 23 stycznia 1864 r. Dzisiaj jest to województwo kujawsko-pomorskie. Niemojewski należał do grona „pokolenia niepokornych”, osób urodzonych tuż przed lub po 1863 r., jak na przykład: Józef Piłsudski, Roman Dmowski, Stanisław Grabski, Izabela Moszczeńska albo Zofia Daszyńska-Golińska i wielu innych. Wskazany rok 1863 stanowił cezurę, bowiem otwierał okres pełen przemian w sferze społecznej oraz industrializacji na ziemiach polskich. Jak wielu z pokolenia niepokornych, również Niemojewski pochodził z rodziny ziemiańskiej, która legitymowała się herbem Rola (II) od XIV w. Ciekawostką jest, że Niemojewscy herbu Rola byli i nadal są myleni z przedstawicielami o tym samym nazwisku, ale o odmiennych herbach: Wierusza i Szeliga. Pomyłki z identyfikacją zdarzały się już w XVI w., gdy na dworze króla Zygmunta Starego służyło trzech Niemojewskich, dwóch o tym samym imieniu, jednakże wszyscy o innych herbach. Zatem na wstępie możemy wykluczyć pokrewieństwo Andrzeja Niemojewskiego z marszałkiem Wincentym Niemojewskim herbu Wierusz oraz jego krewnymi braćmi Bonawenturą i Wincentym Niemojewskimi z Kaliskiego, ideologami polskiego liberalizmu, albo z Janem oraz Jakubem Niemojewskimi, herbu Szeliga, żyjącymi w XVI w., słynącymi z zaciętych polemik toczonych z kalwinami. 22 C ZAS STEFC Z YK A Andrzej Niemojewski był wnukiem Józefa Niemojewskiego, oficera wojska polskiego, który służył pod rozkazami Tadeusza Kościuszki, gen. Józefa Wybickiego czy księcia Józefa Poniatowskiego. Także przynależał do loży wolnomularskiej. Rodzicami Andrzeja był Feliks Niemojewski, który był wyznawcą towianizmu, często korespondował z Andrzejem Towiańskim, którego zapoznał poprzez rodzinę swojej żony Józefy Noskowej. Jej matka Amelia Noskowska z domu hr. Salisch, była uczennicą Towiańskiego, dla jego nauk Cieszył się uznaniem m.in. z powodu cyklu wierszy „Polonia Irredenta”. Zawarł w nich naturalistyczny opis warunków życia i pracy górników częściej przebywała w Paryżu niż z własną rodziną. Można jeszcze dodać, że Amelia Noskowska z mężem Tadeuszem Noskowskim, rejentem w Królestwie Polskim, wychowywali ósemkę własnych dzieci z piątką pociech Andrzeja Towiańskiego i nigdy nie czynili jakichś różnic pomiędzy latoroślami. Podczas nieobecności Amelii Noskowskiej domem zajmowała się córka Józefa opiekująca się młodszymi dziećmi, dzięki czemu nawiązały się pomiędzy nimi silne więzi. Tymczasem Józefa i Feliks Niemojewscy mieli dziewięcioro dzieci, sześć córek i trzech synów, najstarszy Józef zmarł w wieku dziecięcym. Andrzej był szósty w kolejności. Otrzymał imię na cześć Andrzeja Towiańskiego, a na drugie Jan po najstarszym bracie Józefy, warszawskim redaktorze i publicyście. Kręte ścieżki edukacji – od prawa do poezji Edukację rozpoczął pod zaborem pruskim w Królewskim Gimnazjum w Brodnicy, skąd został usunięty za przynależność do konspiracyjnego koła dokształcającego, następnie został przeniesiony do popularnego Gimnazjum św. Anny w Krakowie pod zaborem austriackim. Po trzech latach musiał opuścić jej mury za słowną oraz czynną obrazę nauczyciela łaciny i greki. Sprawa była poważna, gdyż za karę nie mógł zapisać się do żadnego gimnazjum w okręgu krakowskim. Maturę uzyskał dopiero w Nowym Sączu w wieku 21 lat. Następnie podjął studia jako słuchacz prawa na Uniwersytecie Dorpackim, obecnie Tartu w Estonii, cieszącym się estymą najlepszego ośrodka akademickiego w Europie Wschodniej, gdzie wykładali jedni z lepszych wykładowców w języku niemieckim. Dodatkowo uczestniczył w pracach korporacji akademickiej „Konwentu Polonia”. Ze studiów zrezygnował na III roku prawa, gdyż zapragnął być poetą i postanowił za wszelką cenę żyć z pióra. Towarzyszką życia, którą pojął za żonę, była Stanisława Tekla Mikiewicz, młodsza o pięć lat, zapoznana w Krakowie, gdy był uczniem Gimnazjum św. Anny. Niemojewski z postury był średniego wzrostu z szerokimi ramionami, z pociągłą twarzą, posiadał ciemnoniebieskie oczy, oprawione w ciemne brwi. Był krótkowidzem, więc nie rozstawał się z okularami w złotej oprawie. Nosił rudy wąs, zawsze starannie wypielęgnowany, do tego gęstą blond czuprynę, nieraz włosy do ramion, czym wyróżniali się artyści – jako najbliższy przykład może posłużyć prekursor noszenia długich włosów Ignacy Jan Paderewski, który miał gęstą, rudą czuprynę i długie włosy. Fryz Paderewskiego oraz jego recitale fortepianowe cieszyły się taką popularnością, jak w latach 60. XX w. koncerty i uczesanie czwórki z Liverpoolu – The Beatles. Działalność pisarska, polityczna i społeczna Początkowo pracował jako korepetytor w Galicji, po niedługim czasie przeniósł się do Sosnowca, gdzie pracował w kancelarii WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL HISTORIA INFOLINIA 801 600 100 Andrzeja (ur. 1928). Mąż zmarł w obozie niemieckim w Oświęcimiu, a jej syn służył jako harcerz w Szarych Szeregach, przebył obozy niemieckie w Oświęcimiu, Natzweiler-Struthof oraz w Dachau, po wojnie pracował jako sanitariusz w Kohlgrub. Pozostawił po sobie syna Krystiana (ur. 1958), który mieszka obecnie w Kanadzie i ma trzy córki. Najmłodszy syn Andrzeja, Lech Józef, był profesorem wykładającym na Politechnice Warszawskiej oraz zasłużonym architektem warszawskim. Fot. archiwum Towarzystwa Kopalń i Zakładów Hutniczych. Według wspomnień jego znajomych trzymał broń w biurku, na wypadek gdyby musiał z kimś się pojedynkować. Z jednym ze współpracowników, nie mogąc dojść do konsensusu na temat problemu filozoficznego, pojedynkował się aż 12 razy, dopóki Niemojewski pierwszy wyciągnął dłoń na zgodę. W Sosnowcu przyczynił się do otwarcia teatru, na którego deskach wystawiono specjalnie napisaną na tę okoliczność sztukę pióra Niemojewskiego pt. „Prolog”. Cieszył się uznaniem z powodu cyklu wierszy „Polonia Irredenta”. Zawarł w nich naturalistyczny opis warunków życia i pracy górników. Prócz pracy zawodowej i pisania powieści zaangażował się w przerzut bibuły z Sosnowca do Krakowa. Często kooperował z członkami PPSD w Krakowie. Przez wiele lat współpracował z wieloma redakcjami gazet, takimi jak: „Naprzód”, „Głos”, „Prawda”, „Liber um Veto”, „Tygodnik Ilustrowany”, „Kuźnica”, „Kurier Lwowski”, „Das Freie Wort”, „Der Freidenker” oraz z „nielegalszczyzną”. W tym kontekście zaznaczył, że był założycielem i naczelnym redaktorem działającej od 1906 r. „Myśli Niepodległej”. We Lwowie w 1904 r. zainicjował wydawanie miesięcznika „Kuźnica”, w którym propagował idee niepodległościowe oraz socjalizm. Poza tym był współzałożycielem Związku Postępowych Demokratów (tzw. „pedecja”), na czele z Aleksandrem Świętochowskim. Już w 1905 r. za udział w rewolucyjnych wiecach został wydalony z zaboru rosyjskiego. W dwa lata później zorganizował pierwszy zjazd wolnomyślicieli na ziemiach polskich, który odbył się w Warszawie w grudniu 1907 r. i na fali popularności jako wolnomyśliciel opublikował „Katechizm wolnego wolnomyśliciela” (1909), dzięki tej książce został osadzony przez rosyjskie władze carskie w więzieniu w 1911 r. Aresztowanie, jak i pobyt w więzieniu nie ostudziły jego temperamentu. Uwagę swą skierował na kwestię żydowską, w rezultacie stworzył ideologię postępowego antysemityzmu. Andrzej Jan Niemojewski (1864–1921). Zdjęcie wykonane w 1903 r. Podczas I wojny światowej zbliżył się do Kościoła katolickiego, sprzeciwiał się okupacji niemieckiej, między innymi odmawiając współpracy z niemieckimi uczonymi. W późniejszych latach atakował Polską Organizację Wojskową oraz Legiony, także ludowców, jednakowoż zbliżył się do endecji. Razem z Antonim Marylskim czynili projekty uruchomienia Instytutu Żydoznawczego w Warszawie. Nie został on zrealizowany z powodu zgonu Niemojewskiego. W rodzinnym kręgu Państwo Niemojewscy mieli trójkę dzieci: Adama, Zofię i Lecha Józefa. Adam ukończył studia dziennikarskie w Bernie w Szwajcarii. Przed wybuchem II wojny światowej pracował m.in. jako referent kontraktowy w Wytwórni Amunicji nr 2 w Rembertowie. Zginął w sierpniu 1944 r. w Warszawie rażony wybuchem bomby. Zofia, doktor historii literatury, zasłużona pedagog, prowadziła tajne komplety z polonistyki podczas II wojny światowej, przez długie lata nauczała w Liceum im. Elizy Orzeszkowej w Warszawie. Wyszła za mąż za adwokata Stanisława Gruszczyńskiego w 1925 r., z którym mieli syna Kontrowersyjny nawet po śmierci Na temat szczegółów śmierci Andrzeja Niemojewskiego w dniu 3 listopada 1921 r. są dwa przekazy. Jeden zaczerpnięty z czasopisma „Myśl Niepodległa” informował, iż jej redaktor naczelny zmarł, doznawszy zawału serca koło północy na skutek emocji doznanych podczas redagowania artykułów do kolejnego numeru periodyku. Tymczasem drugie źródło wnosiło, że pisarz zmarł wieczorem, będąc w gościach u przyjaciół, również przyczyną śmierci był zawał serca. Niemojewski jako redaktor naczelny „Myśli Niepodległej” toczył jaskrawe polemiki, mierząc ostrzem pióra w osobistości ze sfer politycznych, religijnych i społeczno-oświatowych. W rezultacie, gdy zmarł, nie chciano go pochować na żadnym z wyznaniowych cmentarzy. Jednakowoż został pogrzebany w obrządku katolickim, za przyzwoleniem arcybiskupa Aleksandra Kakowskiego, na cmentarzu ewangelicko-reformowanym, gdzie spoczął u boku żony zmarłej w 1917 r. Na pogrzebie obecne były tłumy. BARBARA ŚWITALSKA Historie nieznane Przedstawiamy cykl opowieści o zapomnianych bohaterach, o zapomnianych, choć ważnych zdarzeniach, bez których historia być może potoczyłaby się nieco inaczej. Autorami publikacji są doktoranci prof. dr. hab. Jana Żaryna, historyka i pracownika Instytutu Pamięci Narodowej oraz wykładowcy akademickiego na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Jan Żaryn jest również redaktorem naczelnym miesięcznika „wSieci Historii”. C ZAS STEFC Z YK A 23 HISTORIA Grudzień ’70: gniew, bezradność i brak perspektyw na przyszłość Gdynia – port „Wolność” Fot. z archiwum prywatnego W. Malinowskiego „Całą noc aż do godzin porannych słyszeliśmy w Gdyni odgłosy poruszających się kolumn. Nie można było spać, ponieważ na okrągło słyszeliśmy głośno warczące silniki, zgrzytające gąsienice czołgów. Krótko przed godziną 6 rano usłyszałem armatnie wystrzały, po czym nastąpiły długie serie z karabinów maszynowych. Serie dochodziły z kierunku pobliskiego dworca PKP”. 1971 grudzień - Zirndorf, obóz dla uchodźców politycznych W ten sposób tragiczny poranek 17 grudnia 1970 r. zapamiętał Waldemar Malinowski – wówczas młody ślusarz zatrudniony w gdyńskim porcie, mieszkający blisko stacji kolejowej (SKM) Gdynia-Stocznia, która tego dnia stała się areną i świadkiem krwawych wydarzeń „czarnego czwartku”. Przypomnijmy, że oddziały Milicji Obywatelskiej i Ludowego Wojska Polskiego zaatakowały wówczas robotników udających się do pracy w porcie i stoczni na osobiste wezwanie członka Komitetu Centralnego PZPR Stanisława Kociołka. Jego gwarancje bezpieczeństwa okazały się warte tyle co nic – jak zwykle w przypadku komunistycznych aparatczyków. Kociołek po 1989 r. był oskarżony o wydanie zgody na strzelanie do robotników, jednak został uniewinniony „z zarzutu kierowniczego sprawstwa zabójstwa”. „Poczułem okropny gniew” Dlaczego robotnicy, nie tylko w Gdyni, ale w całej Polsce (głównie na Wybrzeżu), 24 C ZAS STEFC Z YK A protestowali w 1970 r.? Pod koniec listopada władze PRL podjęły decyzję o drastycznej podwyżce cen żywności, głównie mięsa. Jednak społeczeństwo zostało o tym poinformowane dopiero 12 grudnia w wieczornych wiadomościach. Relacja Waldemara Malinowskiego potwierdza, że dla większości Polaków oznaczało to nie tylko pogorszenie i tak trudnych warunków życia, ale także coś być może ważniejszego – utratę nadziei na godną przyszłość: „W sobotę 12 grudnia 1970 r. oglądaliśmy ze szczególnie dużym zainteresowaniem Dziennik Telewizyjny i przemówienie pierwszego sekretarza PZPR Władysława Gomułki, w którym to przedstawił długą listę podwyżek cen na podstawowe artykuły żywnościowe i to przed samymi świętami Bożego Narodzenia. Było to bardzo przygnębiające dla moich rodziców i dla mnie – młodego wówczas człowieka. W tym momencie poczułem okropny gniew, bezradność i brak perspektyw na przyszłość. Miałem wtedy 20 lat, ciężko pracowałem. Jak każdy młody człowiek byłem pełen nadziei i optymizmu, a tu taka informacja, taka klęska dla całego społeczeństwa, któremu tak czy tak nie wiodło się najlepiej”. Historia PRL pokazała wiele razy, że Polacy mobilizowali się w obronie swojej sytuacji materialnej, ale przede wszystkim – godności i wolności. Podobnie stało się w grudniu 1970 r. Wiele zakładów pracy stanęło już w poniedziałek 14 grudnia. Tego dnia na kilka godzin przerwała pracę również cała 60-osobowa brygada z warsztatów głównych Zarządu Portu Gdynia, gdzie pracował Waldemar Malinowski. W kolejnych dniach młody ślusarz kursował między gdyńskimi zakładami, m.in. Dalmorem i Stocznią im. Komuny Paryskiej, zbierając aktualne informacje. Chłonął strajkową atmosferę i zarażał nią kolegów. We wtorek 15 grudnia Malinowski wziął udział w powołaniu Głównego Komitetu Strajkowego dla miasta Gdyni w Zakładowym Domu Kultury w porcie. Zaangażował się w protesty społeczne pomimo obaw ojca, w czasie II wojny światowej więźnia obozu koncentracyjnego KL Stutthof. „Ojciec pamiętał doskonale brutalne metody stosowane przeciwko ludności. Dał mi wyraźnie do zrozumienia swoje poparcie, nie chciał jednak stracić syna” – wspomina Malinowski. Janek Wiśniewski padł Waldemar Malinowski był uczestnikiem najbardziej dramatycznych wydarzeń zbrodni Grudnia’70 w Gdyni. Mimo że jeszcze w domu słyszał pierwsze strzały, 17 grudnia, zgodnie z wezwaniem władz, Malinowski udał się do pracy w porcie. Tam spotkały go lufy wojskowych karabinów: „Zobaczyliśmy stojące przed bramą wejściową do portu czołgi i opancerzone pojazdy wojskowe. Duża grupa spieszących do pracy zbliżyła się do tych pojazdów na odległość dziesięciu metrów, gdzie z przerażeniem zauważyliśmy skierowane w nas lufy karabinów. Czegoś podobnego nie widzieliśmy nigdy w życiu”. Malinowski wspomina dalej o panującej długo ciszy: „W pewnym momencie nie wytrzymałem i głośno krzyknąłem w kierunku umundurowanych ludzi, aby do nas nie strzelali i przyłączyli się do strajkujących”. Reakcją był apel jednego z oficerów, aby robotnicy „natychmiast wracali do domów, bo w przeciwnym wypadku zostaną do tego zmuszeni”. Oddziały milicji i wojska, strzały, taksówki przewożące rannych do szpitali – to kolejne obrazy ze wspomnień Waldemara Malinowskiego, który znalazł się w centrum wydarzeń. Przyłączył się do pochodu, który niósł na drzwiach ciało Zbyszka Godlewskiego, WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL personifikującego w polskiej historiografii wszystkie ofiary Grudnia’70. To właśnie o Godlewskim powstała przejmująca pieśń „Janek Wiśniewski padł”. „Na jego szyi widoczna była duża rana postrzałowa i zaschnięta kałuża krwi. Wziąłem jego rękę. Ręka i twarz były już całkiem zimne” – zapamiętał Malinowski, który krzyczał razem ze wszystkimi: „Milicja morduje!”. Później młody portowiec przedostał się przed siedzibę Miejskiej Rady Narodowej: „Śpiewaliśmy pełną piersią hymn narodowy i to dodawało nam otuchy. Nagle zaczęto strzelać w naszym kierunku. Milicjanci strzelali nawet do ludzi wychylających się z okien. Uciekając przed milicjantami, znalazłem schronienie u siostry i szwagra, mieszkających w domu przy ul. Śląskiej. Byłem doszczętnie załamany, miałem zakrwawione ubranie, ręce i ledwie trzymałem się na nogach. Na szczęście nie byłem ranny”. Mniej szczęścia miał przyjaciel Waldemara Malinowskiego, stoczniowiec Zygmunt Polito, który tego dnia zginął. Mimo tragicznego finału robotniczych protestów Malinowski nigdy nie żałował swojej postawy w tych krytycznych dniach: „Jestem dumny z tego, że pomimo młodego wieku nie zawiodła mnie intuicja i nie zabrakło mi odwagi, aby być aktywnym uczestnikiem tych wydarzeń”. Brama do wolności Po grudniu 1970 r. młody gdyński ślusarz był prześladowany przez esbecję, która wzięła na cel wszystkich zidentyfikowanych uczestników powstania grudniowego, jak niektórzy nazywają obecnie tamte wydarzenia. Również w porcie dotknęły go szykany, m.in. karne przeniesienie na inny wydział. Malinowski nie wyobrażał sobie życia w kraju, w którym „milicja strzela do obywatela”. Postanowił uciec na Zachód. Pracował w porcie, a ten często jest określany „oknem na świat”, zatem droga ucieczki wydawała się oczywista. W jej przygotowaniu pomogło Malinowskiemu dobre rozeznanie w systemie transportu morskiego i funkcjonowania służb granicznych PRL, które zdobył podczas pracy. Postanowił wydostać się z kraju w kontenerze na jednym ze statków, które pływały do Wielkiej Brytanii przez Kanał Kiloński. Początkowo planował ucieczkę z dwoma kolegami, z których jeden w ostatniej chwili zrezygnował. Przygotowania odbywały się w absolutnej tajemnicy – żegnając się z rodzicami nawet im skłamał, że wyjeżdża służbowo na tydzień. Był to dla niego moment wielkiego wzruszenia. Zakładał, że rodzinę zobaczy ponownie najwcześniej za kilka lat. Pomylił się – do Polski miał wrócić dopiero w 1988 r. Ojca już nigdy nie zdążył spotkać. Wieczorem 17 października 1971 r. Malinowski z kolegą zabrali przygotowany wcześniej prowiant i przedostali się do bazy INFOLINIA 801 600 100 Fot. z archiwum prywatnego W. Malinowskiego HISTORIA 17 grudnia 1970 r. mniej szczęścia miał przyjaciel Waldemara Malinowskiego, stoczniowiec Zygmunt Polito, który tego dnia zginął kontenerowej w porcie. Tam ukryli się w pustym kontenerze oczekującym na transport do Wielkiej Brytanii: „Przez cały poniedziałek i wtorek czekaliśmy nadaremnie. Dopiero w środę, 23 października, przed godziną 23 zostaliśmy dźwigiem przeniesieni na pokład m/s »Jasło«. Wojsko Ochrony Pogranicza przeprowadziło kontrolę załadunku na statku i spraw- Podwyżki cen w 1970 r. dla większości Polaków oznaczały nie tylko pogorszenie i tak trudnych warunków życia, ale także coś być może ważniejszego – utratę nadziei na godną przyszłość dziło także plomby na naszym kontenerze. Mieli ze sobą psa. Siedzieliśmy cicho wtuleni w rogu kontenera i wstrzymywaliśmy oddech, aby nas nikt nie usłyszał. Celnicy i wopiści stali jakiś czas przy naszym kontenerze, co się wyjątkowo dłużyło, aby w końcu wydać załodze zezwolenie na wyruszenie w podróż. Było to krótko przed północą. Przez szpary w kontenerze mogliśmy obserwować obiekty na lądzie i wodzie. Słyszeliśmy wyraźnie głosy marynarzy i pracę głównego silnika”. To nie była przyjemna wycieczka. Już na wysokości Półwyspu Helskiego na Bałtyku rozszalał się sztorm, który trwał przez dwa dni podróży. Statkiem kołysało na obie strony, a mocowania kontenera, w którym ukryli się uciekinierzy, poluzowały tak, że ich kryjówka ślizgała się po pokładzie statku. Malinowski tak zapamiętał swoją drogę do wolności: „Byliśmy przemoknięci do suchej nitki, a fale w dalszym ciągu przelewały się przez pokład i woda wlewała się do naszego kontenera”. Wreszcie w sobotę, 24 października, m/s „Jasło” wpłynął do Kanału Kilońskiego. Mimo zmęczenia dwójka uciekinierów popisała się fantazją. Gdy na pokładzie zrobiło się pusto i cicho, Malinowski z kolegą spokojnie podeszli do prawej burty statku, tam... pomachali w kierunku nadbudówki i wskoczyli do wody. „Musieliśmy szybko oddalić się od burty, aby nie zostać wciągniętym przez śrubę statku” – podkreślał po latach Malinowski. Chociaż do brzegu było tylko sto metrów, osłabienie podróżą w niewygodnej skulonej pozycji zrobiło swoje. Uciekinierzy nie mieli sił, aby wdrapać się na śliski kamienisty brzeg Kanału Kilońskiego. Pomogła im w tym czekająca już na nich niemiecka policja i straż graniczna. Kilka tygodni później, w grudniu 1971 r., Waldemar Malinowski otrzymał azyl polityczny w Republice Federalnej Niemiec. Do Gdyni przyjechał ponownie dopiero w lipcu 1988 r. Nie zdecydował się jednak na stały powrót do Polski. W Kilonii znalazł drugi dom. Prowadzi firmę handlującą sprzętem AGD i udziela się w organizacjach polonijnych. W latach 80. organizował transporty z pomocą dla mieszkańców Gdyni i Pomorza, obecnie propaguje wzajemną współpracę. Do Trójmiasta przyjeżdża co roku w grudniu, wspominając najbardziej dramatyczne wydarzenia w swoim życiu i oddając hołd tym, którzy w 1970 r. mieli mniej szczęścia niż on. Często odwiedza swojego przyjaciela Zygmunta Polito – niestety, już tylko zapalając znicze na jego grobie. To powroty do portu, który dla niego nosił nazwę „Wolność”. ADAM CHMIELECKI C ZAS STEFC Z YK A 25 BYLIŚMY TAM Nasi stypendyści: zdolni i wszechstronni Już po raz siódmy Kasa Stefczyka, Stowarzyszenie Krzewienia Edukacji Finansowej oraz Fundacja Stefczyka przyznały stypendia dla najzdolniejszej polskiej młodzieży. Stypendyści Maciej Żukowski i Wiktoria Gunerka odbierają dyplomy z rąk Marty Szuby, kierowniczki placówki Kasy Stefczyka przy ul. Dmowskiego 10 D w Gdańsku 26 C ZAS STEFC Z YK A P omoc finansowa przyznawana jest osobom szczególnie uzdolnionym i aktywnym w swojej codziennej działalności. Dobre oceny są oczywiście ważne, ale gdy popatrzy się na listę osiągnięć tegorocznych finalistów konkursu, aż trudno uwierzyć, że w tak młodym wieku można pochwalić się taką ilością znaczących sukcesów. W gronie tegorocznych laureatów znaleźli się m.in. Wiktoria Gunerka i Maciej Żukowski. Część oficjalna i wręczenie dyplomów poświadczających przyznanie stypendiów odbyło się w placówce Kasy przy ul. Dmowskiego 10 D w Gdańsku-Wrzeszczu. Wiktoria pochodzi z Koszalina. Tam też skończyła szkołę muzyczną – 12 lat gry na fortepianie. W Gdańsku właśnie rozpoczęła I rok studiów na kierunku logopedia. Jak mówi – całe życie jest związana z muzyką, dlatego nadal ma czas i ochotę do rozwijania swoich pasji. – Nadal działam prężnie muzycznie, nie chcę rezygnować z muzyki. Od pięciu lat jestem członkiem i można powiedzieć – prowadzącą diakonię muzyczną diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej. Festiwal pieśni religijnej, udział w wolontariacie, I miejsce w konkursie piosenki francuskojęzycznej – to tylko część zakresu działalności Wiktorii. Podobną wszechstronnością może wykazać się także drugi ze stypendystów – Maciej Żukowski. Student na kierunku turystyka i rekreacja, specjalność: dietetyka z gastronomią. Studia nieprzypadkowe, ponieważ to właśnie gotowanie od zawsze było pasją Macieja. W ogólnopolskim konkursie na przepisy z produktów regionalnych otarł się o podium, zajmując czwarte miejsce. – To była pierś z gęsi w jabłkach w sosie jabłkowo-truskawkowym – wspomina Maciej, którego kolejną rozwijaną pasją jest również ogrodnictwo. Problem braku czasu bardzo dobrze jest im znany. Ale jak zgodnie przyznają – dobra organizacja to podstawa. – Grafik mojego dnia jest bardzo napięty, ale robię to, co kocham i dlatego mam siłę na to, żeby rano wstać i tak naprawdę skończyć zajęcia o godzinie 20 lub nawet o 21 – mówi Wiktoria. Pomoc finansową planują przeznaczyć na dalszą samorealizację. – Nie ukrywam, że utrzymanie się na studiach to duży wydatek dla moich rodziców. Myślę, że gdyby nie to stypendium, nie byłabym w stanie studiować w Gdańsku – wyjaśnia Wiktoria. – Oczywiście stypendium przeznaczę na różne kursy gastronomiczne i cukiernicze – dodaje Maciej. – Chciałbym też nadal uczyć się języka chorwackiego. Konkurs stypendialny co roku jest organizowany przez Kasę Stefczyka. Partnerem serii jest Stowarzyszenie Krzewienia Edukacji Finansowej, a fundusze pochodzą od Fundacji Stefczyka. JERZY GÓRALSKI WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL BYLIŚMY TAM Uwaga konkurs! Małe Wielkie Marzenia po raz trzeci Już trzeci raz Kasa Stefczyka organizuje świąteczny konkurs. Serdecznie zapraszamy wszystkie dzieci do udziału i wspólnej zabawy! – dla dzieci w wieku do 6 lat – dla dzieci w wieku 7–12 lat pod względem czytelności, estetyki wykonania, oryginalności, kompozycji oraz kreatywności. Autorzy najpiękniejszych prac dostaną miłe nagrody. Konkurs trwa do 9 grudnia 2014 r. (do godziny 16.00). Wręczenie nagród zostało przewidziane na 19 grudnia 2014 r. Tymczasem dzieci już przynoszą do placówek swoje prace konkursowe. Adam i Kuba osobiście przynieśli je wraz z mamą do placówki przy ul. Dworcowej 23 w Żywcu. Oprócz prac napisali również listy do św. Mikołaja: Adam i Kuba już przynieśli prace konkursowe do placówki przy ul. Dworcowej 23 w Żywcu N ajmłodsi mają za zadanie przedstawić w formie pracy plastycznej swoje bożonarodzeniowe życzenie do św. Mikołaja. Technika wykonania pracy jest dowolna: można rysować kredkami, malować farbami, korzystać z wszelkich dostępnych pisaków, mazaków i flamastrów. Pracą może być też kolaż. Jedynym ograniczeniem jest wyobraźnia dziecka. Aby wziąć udział w konkursie, należy przyjść do placówki Kasy Stefczyka i pobrać specjalny formularz konkursowy. Następnie uzupełnić go, podpisać i przynieść do placówki wraz z dołączoną pracą. Uwaga! Praca plastyczna bez wypełnionego i podpisanego formularza nie będzie oceniana. Formularz można pobrać także ze strony www.kasastefczyka.pl. Tam również dostępny jest regulamin konkursu. Prace będą oceniane w dwóch kategoriach wiekowych: OD ADAMA DO ŚW. MIKOŁAJA: Wiesz, że ten rok to 2014. Też mam na drugie imię Mikołaj. I jak wiesz, to bardzo Cię kocham i bardzo Cię proszę, żebyś mi kupił lego Rzymianina i lego wikinga. Adam 8 lat DROGI ŚW. MIKOŁAJU Na początku mego listu chciałbym Cię pozdrowić. Proszę Cię, byś mi kupił lego króla goblinów, trzy gobliny, dwa orki, trzy krasnale, króla orków i Billa Babakinsa. Kuba 10 lat Kuba i Adam byli bardzo podekscytowani wizytą w Kasie Stefczyka i bardzo się niecierpliwili, by oddać konkursowe prace. Jesteśmy razem już rok CZĘSTOCHOWA. W dniach od 3 do 7 listopada 2014 r. placówka Kasy Stefczyka przy rondzie Mickiewicza obchodziła swoją pierwszą rocznicę powstania. W tym czasie placówkę odwiedziło wielu Członków Kasy. Z zaproszenia skorzystało przy okazji kilka nowych osób. Bardzo miło było spędzić ten czas i porozmawiać, tym bardziej że przybyli goście mogli skosztować pysznego ciasta i napić się kawy. Wnuczka jednej z zaprzyjaźnionych z placówką stałej klientki podzieliła się swoim muzycznym talentem i zagrała na gitarze. Na wszystkich czekały drobne prezenty. Świerszcz Filip obdarował dzieci upominkami i słodyczami. Na koniec były wspólne pamiątkowe zdjęcia. Mamy nadzieję, że następne lata dostarczą placówce samych sukcesów, a kompetentna kadra pracowników spełni oczekiwania nawet najbardziej wymagających klientów. INFOLINIA 801 600 100 C ZAS STEFC Z YK A 27 BYLIŚMY TAM Przedszkolaki kochają Filipa SUWAŁKI. Placówka Kasy przy ul. Waryńskiego 15 zorganizowała akcję pt. „Przedszkolaki kochają Filipa”. Z tej okazji jej pracownicy w Przedszkolu nr 7 w Suwałkach zorganizowali sesję zdjęciową z Filipem dla wszystkich przedszkolaków. Wszystkie dzieci, a właściwie ich rodzice, otrzymali później bezpłatnie od Kasy Stefczyka pamiątkowe zdjęcia z naszą zieloną maskotką. Były też tańce i dużo zabawy, dzieci dostały lizaki, książeczki, kolorowanki i balony. Po raz kolejny okazało się, że wszystkie przedszkolaki kochają Filipa. Po pierwsze – bezpieczeństwo MŁAWA/DĘBSK. Pracownicy placówki przy ul. Żwirki 15 w Mławie tym razem uczestniczyli w akcji „Bezpieczna droga”, przeprowadzonej w Szkole Podstawowej w Dębsku koło Mławy. Lekcję dla 80 dzieci tej szkoły poprowadził policjant z KPP Mława. Uczniowie podczas lekcji korzystali z książeczek „Bezpiecznie przez cały rok”. Otrzymali też odblaski na rękę, które przydadzą się podczas drogi do szkoły i do domu. Dobrą zabawę z dziećmi zapewnił nasz Filip, który oczywiście chętnie uczestniczył w sesji zdjęciowej z uczniami tej szkoły. 28 C ZAS STEFC Z YK A WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL BYLIŚMY TAM Namiastka domu w kąciku zabaw Chore dzieci w Myślenicach mają teraz lepsze warunki do leczenia, a dzięki Fundacji im. Franciszka Stefczyka, która dofinansowała zakup sprzętu audiowizualnego do szpitalnego kącika multimedialnego, mogą oglądać bajki, by choć na chwilę zapomnieć o chorobie. P o kapitalnym remoncie, który trwał siedem miesięcy, otwarto w listopadzie zmodernizowany oddział dziecięcy w Samodzielnym Publicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej im. dr. Stanisława Dziadusia w Myślenicach. Teraz dzieci mają warunki leczenia zgodne ze standardami XXI w. Szpital od początku swego istnienia (od 1955 r.) praktycznie nie był remontowany, wymagał gruntownej modernizacji, dlatego była to inwestycja bardzo potrzebna i długo oczekiwana. Na oddziale dziecięcym hospitalizowanych jest rocznie ok. 1000 małych pacjentów. Szpital powiatowy w Myślenicach jest jedynym w promieniu 40 km. – Zawsze mieliśmy najlepszą kadrę medyczną. Dzisiaj mamy wspaniałą kadrę medyczną i nowoczesny oddział, spełniający najwyższe standardy – mówił na otwarciu zmodernizowanego oddziału Adam Styczeń, dyrektor SPZOZ w Myślenicach. Warunki na miarę XXI w. Oddział ma teraz m.in. nowy gabinet zabiegowy, salę intensywnego nadzoru, izolatki (z osobnymi sanitariatami) dla chorych na najbardziej zakaźne choroby oraz pokój socjalny dla opiekunów dzieci, bo znakomita większość rodziców zostaje z dziećmi w szpitalu, nawet na noc. Kiedyś były tu tylko dwa węzły sanitarne, dzisiaj jest ich o wiele więcej – oddzielne dla dzieci starszych, dzieci młodszych, rodziców, osób odwiedzających, personelu, dla osób niepełnosprawnych. INFOLINIA 801 600 100 Nawet w szpitalu zabawa jest ważna Zaadaptowano również nowe pomieszczenia na miejsce zabaw dla dzieci. – Stworzyliśmy tutaj specjalne miejsce dla małych pacjentów, tak aby ten ich pobyt mimo choroby był jak najmilej przez nich odebrany, tym bardziej że niektórzy z nich spędzają tu dość dużo czasu – podkreślił dyrektor szpitala. – Chcemy, by w kąciku zabaw mogli poczuć namiastkę własnego domu. Fundacja im. Franciszka Stefczyka przekazała pieniądze na zakup części audiowizualnej, czyli telewizora i zestawu DVD do oglądania bajek. Dzięki temu będą mogły obejrzeć tu bajki. Myślę, że o to nam wszystkim chodziło. – Kasa Stefczyka wspiera inicjatywy lokalne. Jedną z nich jest otwarcie zmodernizowanego oddziału dziecięcego. Kasa Stefczyka jest sponsorem zakupu sprzętu multimedialnego (zgodnie z sugestią dyrekcji szpitala), który ma służyć dzieciom i umilić im pobyt w szpitalu – mówi Anna Oleksy, kierownik placówki Kasy Stefczyka przy ul. Gałczyńskiego 1 w Myślenicach. – Uważam, że teraz, po remoncie, dzieci faktycznie mogą się tu czuć jak u siebie w domu. Teraz szpitalne wnętrza są nie tylko nowoczesne, ale i kolorowe. Wyglądają jak w bajce. Na ścianach pojawiły się postacie z bajek, Kubuś Puchatek i przyjaciele, rybki i ptaszki. Czek na ręce dyrekcji szpitala Oczywiście nie obyło się bez przecięcia wstęgi. Po tym symbolicznym otwarciu oddziału dla dzieci Anna Oleksy wręczyła pamiątkowy czek. – Dodam tylko, że Kasa Stefczyka to nie tylko instytucja finansowa. Wyróżniamy się na tle różnych instytucji tym, że wspieramy cele zgodne z naszym statutem i ideami naszego patrona, Franciszka Stefczyka – zaznacza kierownik placówki Kasy w Myślenicach. – Wcześniej odwiedzaliśmy dzieci w szpitalu, przynosząc im słodkości, np. na mikołajki. Teraz rozpoczęliśmy o wiele konkretniejszą współpracę ze szpitalem, która na pewno będzie kontynuowana, bo w planach jest remont kolejnych oddziałów. Adam Styczeń, dyrektor SPZOZ w Myślenicach w zmodernizowanych wnętrzach szpitala C ZAS STEFC Z YK A 29 BYLIŚMY TAM Za co cenię Kasę Stefczyka? Pytamy jej Członków, dlaczego zdecydowali się przystąpić do naszej Kasy i co najbardziej sobie cenią. Bogusława Szczepkowska korzysta z usług placówki partnerskiej Kasy Stefczyka przy ul. św. Stanisława Kostki 10 w Przasnyszu – Kilka lat temu chciałam wziąć pożyczkę w banku. Chciałam pomóc córce, a dokładniej wnukowi, który miał wtedy o 10 cm krótszą nogę. Pieniądze były potrzebne na leczenie. W banku, mimo że byłam jego wieloletnią klientką, pożyczki nie dostałam. Zwróciłam się więc do Kasy Stefczyka i dostałam kredyt. Wprawdzie niewielki, ale dostałam. Później znów były potrzebne pieniądze, bo trzeba było kupić aparat do wyciągania tej nogi. Znowu zwróciłam się do banku i znowu nie dostałam pożyczki, ponieważ miałam debet. Wróciłam więc do Kasy Stefczyka i znów dostałam pożyczkę, z której spłaciłam debet i dołożyłam do leczenia. Wnuczek w tej chwili ma już równe nogi i wszystko jest już dobrze. To nas wszystkich – rodziców i dziadków – mnóstwo kosztowało, ale trzeba było pomóc. Bogu dziękuję, że wszystko dobrze się skończyło – również dzięki Kasie Stefczyka, która też przyczyniła się do tego, że mój wnuczek wyzdrowiał. Od lat jestem Członkiem Kasy. Jestem zachwycona paniami pracującymi w mojej placówce w Przasnyszu. Miłe, grzeczne, zawsze uśmiechnięte, nigdy nie widziałam nawet złej miny. O co bym się nie zwróciła, o co bym się nie chciała zapytać, to panie, które pracują w placówce, są tak miłe, że wszystko mi wytłumaczą, doradzą i pomogą. Poprosiłam, żeby zmniejszyły mi ratę kredytu, żebym dłużej spłacała, ale żeby ta rata była mniejsza, bo moja emerytura niby nie jest aż taka mała, ale nie jest też zbyt duża. Panie z placówki tak to urządziły, że płacę niższe raty. Zdecydowałam, że zrezygnuję z usług banku i przejdę do Kasy Stefczyka, bo wchodząc do placówki Kasy, mimo że wiem, iż mam pożyczkę do spłacenia, nie czuję się skrępowana. Tyle lat byłam klientką banku, ale nigdy nie czułam się tam tak swobodnie jak WŁOSZCZOWA. Placówka partnerska Kasy Stefczyka we Włoszczowie obchodziła swoje pierwsze urodziny. Z tej okazji w placówce czekał na gości pyszny tort oraz upominki. Członkowie Kasy wraz z pracownikami wspominali dzień jej otwarcia oraz rozmawiali o planach na przyszłość. 30 C ZAS STEFC Z YK A w placówce Kasy. Tu panie są tak miłe, grzeczne i zawsze uśmiechnięte, że tylko podziwiać. Rzadko spotyka się taką obsługę. Jestem dla nich pełna podziwu. Jeszcze nie spotkałam się tu z jakimiś niemiłymi sytuacjami. Kasa Stefczyka w niczym mnie nigdy nie oszukała. Naprawdę jestem bardzo zadowolona, że przeszłam z banku do Kasy. Alicja Bochenek korzysta z usług placówki partnerskiej Kasy Stefczyka przy placu Kościuszki 18 w Chorzelach – Jestem Członkiem Kasy Stefczyka od sześciu lat. Kiedyś korzystałam z usług bankowych, ale Kasa mi zaimponowała. Dzięki internetowi oraz telewizji dowiedziałam się, jak Kasa działa, że tu ważny jest człowiek. Na dodatek Kasa Stefczyka dysponuje naszym, polskim, rodzimym kapitałem, a nie kapitałem zagranicznym. Uważam, że to jest korzystne dla Polaków, bo chodzi tu przecież o nasze polskie sprawy. Nabrałam chęci, żeby należeć do tej Kasy. Zerwałam umowę z bankiem i przeniosłam się do Kasy Stefczyka, z czego jestem bardzo zadowolona. Jestem na emeryturze, więc moje dochody nie są zbyt wysokie i nie mogę sobie pozwolić na jakieś znaczące oszczędności, dlatego nie mam lokat, ale korzystam z innych usług Kasy, czyli z kredytów, które systematycznie spłacam. I jestem zadowolona, ponieważ dzięki nim mogę spełnić swoje plany i marzenia, choć są skromne. Wiem, że mogę liczyć na to, że Kasa mi w tym pomoże. Kiedyś korzystałam z usług banków, ale korzystniejsze są warunki w Kasie i dlatego zawsze tu ubiegam się o kredyt. Przyciągnęła mnie tu również obsługa. W mojej placówce pracują młode, elokwentne, dobrze przygotowane do pracy panie, po prostu profesjonalistki dobrze wykonujące obowiązki, jakie do nich należą. Traktują klientów poważnie i z wielkim szacunkiem. Znają się na rzeczy i potrafią doradzić. Potrafią też zrozumieć człowieka i są otwarte na wszystkie sprawy, które dotyczą ubiegającego się o kredyt. Korzystając z okazji, chciałabym serdecznie pozdrowić panie z mojej placówki, życzyć im sukcesów w dalszej pracy oraz samych miłych i sympatycznych klientów. Życzę też, żeby grono Członków Kasy Stefczyka było coraz większe. TUCHOLA. Kto nie gra, ten nie wygrywa. Zenon Giersz ze Świekatowa wziął udział w naszej zabawie, prawidłowo rozwiązał krzyżówkę, przysłał rozwiązanie i wygrał koc elektryczny. Nagrodę odebrał w placówce Kasy Stefczyka przy ul. Nowodworskiego 3 w Tucholi. WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL PORADNIKI Czytelnicy pytają, ekspert odpowiada Ból w klatce piersiowej – banał czy zagrożenie życia? Fot. sanitas ryzyko zawału. Należy również zwrócić uwagę na czynniki ryzyka zwiększające obciążenie, takie jak nadciśnienie, cukrzyca, zaburzenia gospodarki lipidowej (zły cholesterol – LDL) oraz przeprowadzić wywiad rodzinny. U niektórych osób sama dieta i zdrowy styl życia to za mało. Czasami, aby uchronić się przed ryzykiem zawału, należy wprowadzić leki. Ekspert: dr Małgorzata Niekrasz-Kłopotowska, lekarz medycyny, specjalista chorób wewnętrznych z Centrum Medycyny Specjalistyczne „Sanitas” Szanowna redakcjo Niedawno skończyłam 55 lat. Przeczytałam, że w tym wieku zwiększa się ryzyko wystąpienia zawału serca. Proszę powiedzieć, jakie niepokojące objawy powinny zwrócić moją szczególną uwagę? Łucja z Bydgoszczy Ekspert odpowiada: Zawał to martwica mięśnia sercowego spowodowana jego niedokrwieniem. Powstaje wskutek istotnego zwężenia lub zamknięcia tętnicy wieńcowej doprowadzającej bogatą w tlen krew do serca. Ta część mięśnia sercowego, do którego nie dochodzi krew, ulega martwicy, najczęściej jest to lewa komora serca. Wstępnymi objawami chorób sercowo-naczyniowych powiązanych z ryzykiem zawału są przede wszystkim bóle w klatce piersiowej, w okolicach mostka, pojawiające się w wyniku wysiłku fizycznego i silnych emocji, np. stresu czy zdenerwowania. Pacjenta może także boleć gardło, żuchwa, symetrycznie barki lub łokcie, okolica międzyłopatkowa, a czasami nawet górna cześć brzucha. Objawami mogą być również zmniejszająca się wydolność fizyczna czy duszność wysiłkowa. Sam ból zawałowy może mieć podobny charakter do wcześniejszych bólów, jednak jego objawy INFOLINIA 801 600 100 są znacznie silniejsze. Może być on również bólem nowym, który mamy pierwszy raz w życiu. Związany jest z silnym osłabieniem, uczuciem niepokoju i potami (najczęściej zimnymi). Z reguły jest intensywny i objawia się uciskiem, dławieniem, czy wręcz rozpieraniem klatki piersiowej. Pierwsze bóle, mogące sugerować chorobę wieńcową w początkowej fazie, objawiają się jako krótkie – od kilku sekund do kilku minut, które ustają po odpoczynku. Ból zawałowy trwa kilkanaście minut lub dłużej i nie ustępuje po odpoczynku. Bóle wielogodzinne sugerują nam inną przyczynę. Gdy pojawia się bardzo silny ból i objawy towarzyszące: duszność, poty, niepokój, wrażenie osłabienia i mdlenia – powinniśmy od razu dzwonić po pogotowie! Aby ograniczyć ryzyko wystąpienia zawału mięśnia sercowego, w codziennej profilaktyce należy zadbać o to, by przede wszystkim nie doprowadzić do otyłości. Powinniśmy ograniczać produkty wysokokaloryczne, tłuste mięsa, jak wieprzowina, zrezygnować z używania tłuszczów zwierzęcych, zbyt dużej ilości nabiału i jajek. Powinniśmy też być aktywni. Także alkohol, papierosy i wszelkiego rodzaju używki w dużym stopniu zwiększają Witam Od pewnego czasu zdarzają mi się niepokojące bóle w klatce piersiowej, są to silne uciski na wysokości mostka. Występują one kilka razy w miesiącu, zazwyczaj w godzinach wieczornych. Towarzyszą im również lekkie duszności. Dodam, że mam 24 lata, odżywiam się zdrowo i regularnie uprawiam sport, zatem nie wydaję się być szczególnie narażony na choroby serca. Proszę powiedzieć, czym może być taki ból spowodowany oraz jakie badania powinienem przeprowadzić? Michał z Piły Ekspert odpowiada: Powodem bólu w klatce piersiowej może być wiele różnych chorób – od banalnych do poważnych, a nawet zagrażających naszemu życiu. Grupa przyczyn typu sercowo-naczyniowych to nie tylko choroba wieńcowa i związany z nią zawał serca. Podobne objawy dają problemy z główną tętnicą – rozwarstwienie tętniaka aorty, zapalenie osierdzia, czy wady zastawkowe. Żeby nie popadać w panikę, poza bólami typowo sercowo-naczyniowymi, które wynoszą mniej niż 30% przyczyn bólów umiejscowionych w klatce piersiowej, mamy wiele innych podgrup ich przyczyn. Największą są zaburzenia żołądkowo-jelitowe (np. choroba refluksowa przełyku, choroba wrzodowa czy zaburzenia perystaltyki jelitowej prowadzącej do wzdęć). Kolejną grupą są dolegliwości mięśniowo-szkieletowe związane z budową klatki piersiowej, kręgosłupem, żebrami i mięśniami klatki piersiowej. Wszelka aktywność fizyczna, ćwiczenia typu fitness i prace domowe, jak wieszanie firanek, poprzez długotrwale unoszenie rąk, mogą doprowadzić do bólu mięśni. Nerwobóle, choć są wyjątkowo silne i często mylone z problemami kardiologicznymi, są zupełnie banalne. Następna grupa to „bóle oddechowe” (zator płucny, zapalenie płuc, płyn lub powietrze w klatce piersiowej, pleurodynia – bóle opłucnej z przebiegu chorób wirusowych czy ból związany ze zwykłym kaszlem). Powodami dolegliwości mogą być też zaburzenia psychogenne, napady paniki, lęki, depresja czy stres. Nagłe wystąpienie objawów jelitowo-żołądkowych nie zawsze jest zatruciem pokarmowym. Zwłaszcza, jeżeli bóle dotyczą górnej części brzucha, pod jej maską może ukrywać się coś poważnego. Najgroźniejsze dla naszego życia są cztery główne przypadki: zawał mięśnia sercowego, zator płucny, pęknięcie tętniaka aorty i odma opłucnowa. Moja rada: traktuj każdy ból poważnie, dopóki nie wykluczysz poważnych przyczyn. Przed wizytą u lekarza ważne jest, aby zadać sobie pytania pomagające zdiagnozować przyczynę, czyli: gdzie boli, jak boli, kiedy boli, czy ból promieniuje, co go nasila, czy jest związany z jedzeniem, wysiłkiem lub stresem, oraz dostrzec wszelkie objawy mu towarzyszące. Powinien pan zgłosić się do swojego lekarza rodzinnego, który jest pierwszym sitem – zróżnicuje rodzaj bólu i ustali, do której grupy przynależy. Nie ma tu jednakowego schematu postępowania. Po wstępnej diagnozie lekarz zdecyduje, które badania należy wykonać. DR MAŁGORZATA NIEKRASZ-KŁOPOTOWSKA, lekarz medycyny, specjalista chorób wewnętrznych C ZAS STEFC Z YK A 31 PARTNEREM MERYTORYCZNYM PORADNIKÓW JEST PORADNIKI Finansowe ABC Pytanie do eksperta o kredyty Pytanie Ilony: Chciałabym zaciągnąć pożyczkę na spłatę chwilówek. Niestety, nie mam zdolności kredytowej – zakład pracy jest w likwidacji. Czy jest szansa? Odpowiedź eksperta: Instytucje finansowe decyzję o udzieleniu pożyczki czy kredytu podejmują po analizie kilku czynników i na ich podstawie oceniają zdolność kredytową klienta. Po pierwsze – kierują się własnymi wewnętrznymi modelami punktowymi. Po drugie – patrzą na dotychczasową współpracę z klientem, jeśli takowa miała miejsce. Po trzecie – analizują bazy danych m.in. z BIK, informujące o dotychczaso- wej współpracy klienta z innymi instytucjami. Czwartym i najważniejszym czynnikiem, który wpływa na decyzję banku lub SKOK-u o udzieleniu pożyczki, są zaświadczenia o udokumentowanym dochodzie klienta. W sytuacji, kiedy dochody klienta są niewielkie lub jego zobowiązania znacznie przewyższają dochody, mówimy o tym, że klient nie ma zdolności kredytowej i bank odmówi takiej osobie udzielenia pożyczki. Także w sytuacji, kiedy z analizy baz danych (czyli m.in. BIK) wynika, że dana osoba wnioskująca o pożyczkę ma negatywną historię kredytową lub w ogóle jej nie ma – bank nie udzieli jej pożyczki, bo będzie to dla instytucji finansowej zbyt duże ryzyko, że dana osoba nie będzie w stanie zwrócić pożyczonej kwoty lub po prostu będzie unikała spłat. Podsumowując, zaciągnięcie pożyczki w innej instytucji, z przeznaczeniem na spłatę już istniejących zobowiązań, jest możliwe, Fot. shutterstock Na www.czasnafinanse.pl ekspertom ze Stowarzyszenia Krzewienia Edukacji Finansowej można zadawać pytania z zakresu budżetu domowego i uzyskać bezpłatną poradę. W tym numerze „Czasu Stefczyka” przedstawiamy pytanie zadane przez Ilonę. ale tylko wtedy, gdy posiadamy zdolność kredytową. Jeśli nie posiadamy stałego źródła dochodu lub, jak w pani sytuacji, jest zagrożenie utraty pracy, to praktycznie jest niemożliwe zawarcie nowej umowy kredytowej czy pożyczkowej. W przypadku dodatkowych pytań zachęcamy do skorzystania z bez- poradyprawnika płatnych porad finansowo-prawnych w ośrodkach doradztwa finansowego i konsumenckiego. Listę teleadresową biur ODFiK można znaleźć na stronie www. skef.pl w zakładce Pogotowie dla zadłużonych. Więcej porad finansowych na www.czasnafinanse.pl Alicja Żytny aplikant radcowski Unieważnienie małżeństwa Część II W poprzedniej części wskazałam, że konwalidacja małżeństwa jest możliwa, gdy przepisy Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego tak przewidują. Obejmuje ona swym zasięgiem małżeństwa zawarte wówczas, gdy: • wbrew zakazowi bigamii – nie może zawrzeć małżeństwa osoba, która pozostaje w związku małżeńskim. Unieważnienia małżeństwa może żądać każdy, kto ma w tym interes prawny. Nie można zawrzeć małżeństwa z powodu pozostawania przez jednego z małżonków w poprzednio zawartym związku małżeńskim, jeżeli poprzednie małżeństwo ustało lub zostało unieważnione, chyba że ustanie tego małżeństwa nastąpiło przez śmierć osoby, która zawarła ponownie małżeństwo, pozostając w poprzednio zawartym związku małżeńskim; • z naruszeniem przepisów o zawieraniu małżeństw między powinowatymi w linii prostej – nie mogą zawierać małżeństwa krewni w linii prostej, rodzeństwo ani powinowaci w linii prostej. Sąd może im zezwolić na zawarcie małżeństwa z ważnych powodów. Unieważnienia małżeństwa z powodu pokrewieństwa może żądać każdy, kto ma w tym 32 C ZAS STEFC Z YK A interes prawny, natomiast z powodu powinowactwa może żądać każdy z małżonków; • z naruszeniem zakazu zawarcia ze sobą małżeństwa przez przysposabiającego i przysposobionego nie mogą zawrzeć małżeństwa przysposabiający i przysposobiony. Unieważnienia może żądać każdy z małżonków; • z naruszeniem przepisów o zawarciu małżeństwa przez pełnomocnika – w razie zawarcia małżeństwa przez pełnomocnika mocodawca może żądać unieważnienia małżeństwa, jeżeli brak było zezwolenia sądu na złożenie oświadczenia o wstąpieniu w związek małżeński przez pełnomocnika albo jeżeli pełnomocnictwo było nieważne lub skutecznie odwołane. Jednakże nie można unieważnić małżeństwa, jeżeli małżonkowie podjęli wspólne pożycie. Zgodnie z art. 15(1) k.r.o. małżeństwo może być unieważnione, jeżeli oświadczenie o wstąpieniu w związek małżeński lub oświadczenie przewidziane w art. 1 par. 2 zostało złożone: 1. przez osobę, która z jakichkolwiek powodów znajdowała się w stanie wyłączającym świadome wyrażenie woli; 2. pod wpływem błędu co do tożsamości drugiej strony; 3. pod wpływem bezprawnej groźby drugiej strony lub osoby trzeciej, jeżeli z okoliczności wynika, że składający oświadczenie mógł się obawiać, że jemu samemu lub innej osobie grozi poważne niebezpieczeństwo osobiste. Unieważnienia małżeństwa z powodu wymienionych okoliczności może żądać jedno z małżonków, które złożyło oświadczenie dotknięte wadą. Nie można jednak żądać unieważnienia małżeństwa po upływie 6 miesięcy od ustania stanu wyłączającego świadome wyrażenie woli, od wykrycia błędu lub ustania obawy wywołanej groźbą – a w każdym wypadku po upływie 3 lat od zawarcia małżeństwa. W oparciu o art. 18 k.r.o. nie można unieważnić małżeństwa po jego ustaniu. Nie dotyczy to jednak unieważnienia z powodu pokrewieństwa między małżonkami oraz z powodu pozostawania przez jednego z małżonków w chwili zawarcia małżeństwa w zawartym poprzednio związku małżeńskim. WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL PO GODZINACH Krótka historia choinkowej bombki Pewien znajomy, goszcząc w Londynie, nie omieszkał zajrzeć do Harrodsa, luksusowego domu towarowego na Brompton Road. Pospacerował, pooglądał, a że był to czas przedświąteczny, zakupił oryginalną bombkę. Jedną – bo na tyle było go stać. Potem okazało się, że ozdobę – jak napisano na metce – wykonano w Polsce. C Z dworu pod strzechy Mało kto wyobraża sobie te najpiękniejsze święta w roku bez bożonarodzeniowej choinki. Pierwsze przekazy o zwyczaju (przez ówczesnych duchownych traktowanym nieufnie i jako jedno ze świątecznych głupstw) datuje się na XVI wiek. Na dobre zwyczaj stawiania i ozdabiania drzewka zakorzenił się około 200 lat temu. Jak to zazwyczaj bywa, pierwsi wprowadzili go możni na swych dworach. Potem, jak po drabinie, zwyczaj poprzez szlachtę i mieszczaństwo trafił na wieś, pod strzechy. W Polsce bożonarodzeniowa choinka stała się elementem świąt – przynajmniej w niektórych regionach – dość późno, bo dopiero w połowie XX wieku. Ale wróćmy do początku. Świerk, jodłę czy innego iglaka początkowo ozdabiano orzechami, jabłkami (symbol płodności), suszonymi kwiatami i owocami, barwnymi źdźbłami traw, słomianymi łańcuchami, czy piernikami. Umieszczano na nich również świeczki, których światło miało przypominać o Chrystusie. Z czasem na czubku choinki pojawiły się papierowe anioły i gwiazda – to oczywiście nawiązanie do Betlejem i gwiazdy, która przyprowadziła Trzech Króli do stajenki. Aż przyszedł czas na bombki. Najdroższa bombka świata Jedna z teorii mówi, że wymyślono je z… biedy. I pomyśleć, że aktualnie najdroższa bombka świata warta jest – bagatela – prawie 400 tysięcy złotych. Wykonano ją w Wielkiej Brytanii z białego złota, z obręczą ze 188 rubinów i półtora tysiąca diamentów. Nawiązuje stylem do dzieł INFOLINIA 801 600 100 wydarzenie. Na uroczystości goszczą gwiazdy sceny i ekranu, a guzik włącza sam burmistrz miasta. Co roku choinka zachwyca, co roku pojawiają się na niej kolejne, nowe ozdoby. Fot. schutterstock hoć bombki są wynalazkiem niemieckim, to Polacy są mistrzami w wymyślaniu i ozdabianiu świątecznych szklanych cudeniek. Produkcja w lwiej części trafia na eksport, głównie do USA, ale też Kanady, Wielkiej Brytanii, Japonii i Skandynawii. Petera Carla Fabergé, autora niezwykłych jaj stworzonych z najdroższych materiałów (złota, srebra, masy perłowej, kości słoniowej) i szlachetnych kamieni. Jaja Fabergé (nazwa pochodzi od nazwiska złotnika) to dzieła wykonywane na zamówienie carów. Pierwsze powstało na zlecenie Aleksandra III. Przyjmuje się, że do czasu wybuchu rewolucji powstały 54 jaja carskie. Ale wróćmy do bombek. Rzecz dzieje się na południu Niemiec. Jest druga połowa XIX wieku. W niewielkiej manufakturze, którą – mówiąc dzisiejszym językiem – dopadł kryzys, jeden z pracowników zaczął dmuchać w szkło, chcąc uzyskać kształt dużego orzecha. I tu wracamy do jednej z teorii o powstaniu bombki – bombka powstała z biedy. Ponoć owego człowieka nie było stać na zakup „prawdziwych” ozdób świątecznych, czyli orzechów, jabłek i kształtnych słodkości. Zastąpiły je owe wydmuchane szklane kule. A potem historia potoczyła się jak w bajce. Najpierw jeden sąsiad, potem drugi, trzeci, kolejny też chciał te kule. Manufaktura chwyciła wiatr w żagle. Bombki za granicą jako pierwsi zaczęli kupować Brytyjczycy, a po nich reszta ludów Europy. Prawdziwą furorę zrobiły jednak za oceanem. Amerykanie wręcz oszaleli na ich punkcie. Do dziś tzw. odpalanie światełek na najsłynniejszej chyba choince świata przed Rockefeller Center w Nowym Jorku to prawdziwe Muzeum bombki Początkowo bombki przypominały kształtem jabłka i orzechy, ale szybko przybrały kształt pięknych parasolek, grzybków, pantofli, zwierzątek, aniołków etc. Zaczęły powstawać prawdziwe dzieła sztuki (znaczącą część posiadają prywatni kolekcjonerzy). I tu pora na Polaków. Jak się szybko okazało, nasze wyroby zaspokoiły gusta klientów niemal z całego świata. Dlaczego? Są po prostu misternie wykonane i to ręcznie. Przyciągają uwagę nie tylko jakością wykonania, ale też oryginalnością. W Nowej Dębie (nieopodal Tarnobrzega) jest nawet muzeum (ponoć jedyne takie na świecie). Jak czytamy na stronie internetowej miasta i gminy Nowa Dęba (www.nowadeba.pl): „Firmy produkujące szklane bombki choinkowe z całej Polski na wieść o zamiarze otwarcia muzeum zaczęły przesyłać swoje eksponaty (…). Wśród tysięcy eksponatów można podziwiać bombki z początków przemysłu bombkarskiego w Polsce, m.in. kolekcję kwiatową, malowaną na specjalne zamówienia dla firmy z USA, kolekcję jaj Febergé (…), kolekcję serc (…), perełki architektury regionu uchwycone na bombce, bogatą kolekcję wzorów, która co roku zyskuje nowe egzemplarze, lub bajkowe, zimowe pejzaże. Ponadto na uwagę zasługuje kolekcja upamiętniająca dwusetną rocznicę narodzin Hansa Christiana Andersena (1805–2005) (…)”. bezpłatna gazeta członków kasy stefczyka oraz skef e-mail czas.stefczyka@apella. com.pl www.kasastefczyka.pl www. stefczyk.info tel. 801 600 100 redaktor zarządzający Łukasz Wróblewski redakcja Jadwiga Bogdanowicz korekta Mirosław Wójcik studio Maciej Grzesiak kierownik produkcji Agnieszka Łukasiewicz-Kamińska zdjęcie na okładce Shutterstock wydawca Apella S.A. 81-472 Gdynia ul. Legionów 126-128 tel. 58 768 33 00 ISSN 1730-8712 Redakcja życzy naszym Czytelnikom najpiękniejszych świąt Bożego Narodzenia. Niech wasze bożonarodzeniowe drzewka błyszczą jak gwiazdy na niebie, wzbogacając swym urokiem ten niezwykły czas! (ROB) C ZAS STEFC Z YK A 33 ROZRYWKA krzyżówka Baw się razem z nami Weź udział w konkursie krzyżówkowym – masz szansę wygrać ciśnieniomierz. Litery z ponumerowanych pól wpisane w diagram pod krzyżówką utworzą hasło – rozwiązanie. Przepisz to hasło na kupon, wypełnij pozostałe dane, odpowiedz na pytanie, naklej na kartę pocztową i wyślij na wskazany na kuponie adres. Możesz też skorzystać z formularza na stronie, na której dostępny jest regulamin konkursu: http://www.kasastefczyka.pl/czas-stefczyka Konkurs będzie trwał od 4 do 18.12.2014 r. Co miesiąc wyłaniamy 10 zwycięzców, których nazwiska zamieszczamy w kolejnym numerze „Czasu Stefczyka”. Hasło z poprzedniej krzyżówki: Graj o dodatkową gotówkę w Loterii Kubek termiczny wygrali: Jan Wach, Tarnów, Marlena Klein-Piórkowska, Gdynia, Antoni Ćwichoń, Chorzów, Aleksandra Gogola, Gorlice, Halina Szumiel, Gdańsk, Mirosław Kępski, Opoczno, Marianna Huchro, Mysłowice, Maria Wcisło, Janów Lubelski, Małgorzata Brol, Koszęcin, Bartosz Sitek, Wolbórz. 34 C ZAS STEFC Z YK A kuponkrzyżówkowy rozwiązanie krzyżówki: . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . imię i nazwisko miejscowość, ulica – nr domu nr lokalu kod pocztowy telefon e-mail Kupon należy wypełnić pismem drukowanym, wyciąć, nakleić na kartę pocztową i wysłać z dopiskiem „Krzyżówka”. do redakcji, podając własny adres. Termin nadsyłania rozwiązań: 18.12.2014 r. Decyduje data stempla pocztowego. Nasz adres: Apella S.A., ul. Legionów 126-128, 81-472 Gdynia Wyrażam zgodę na przetwarzanie przez Spółdzielczą Kasę Oszczędnościowo-Kredytową im. F. Stefczyka z siedzibą w Gdyni przy ul. Bohaterów Starówki Warszawskiej 6 (zwaną dalej Kasą) moich danych osobowych pozyskanych w celu niezbędnym dla przeprowadzenia konkursu, w szczególności dostarczenia nagrody uczestnikowi konkursu, jak również w celach rozliczeniowych, oraz opublikowania moich danych osobowych na łamach czasopisma „Czas Stefczyka” w razie wygranej. Podanie danych jest dobrowolne. Jednocześnie oświadczam, że zostałem(-am) poinformowany(-a) o prawie dostępu do treści swoich danych oraz ich poprawiania, zgodnie z przepisami ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych. (Dane osobowe Pani/Pana będą przekazywane wyłącznie podmiotom uprawnionym na podstawie przepisów prawa, podmiotom powiązanym osobowo lub kapitałowo lub systemowo z Kasą, w szczególności Apella S.A. w Gdyni, jak również współpracującym z Kasą na podstawie zawartych umów przy wykonywaniu czynności związanych z jej działalnością statutową). Wyrażam zgodę na przesyłanie na podany przeze mnie adres e-mail lub przekazywanie za pośrednictwem telefonu/telefonu komórkowego informacji handlowych związanych z aktualną działalnością oraz dotyczących nowych usług i produktów finansowych oferowanych przez Kasę Stefczyka oraz powiązane z nią kapitałowo Towarzystwo Zarządzające SKOK sp. z o.o. SKA, jak również inne podmioty powiązane osobowo, kapitałowo lub systemowo ze SKOK, w szczególności: Stefczyk Finanse TZ SKOK sp. z o.o. SKA, Wspólnota Finanse TZ SKOK sp. z o.o. SKA, Krajową SKOK, TU SKOK Życie S.A., TUW SKOK, TFI SKOK S.A., TF SKOK S.A., ASEKURACJA sp. z o.o., Apella S.A., Stefczyk Leasing TZ SKOK sp. z o.o. SKA, SKEF, Spółdzielczy Instytut Naukowy SIN G. Bierecki Sp. j., Instytut Stefczyka, ECCO Holiday sp. z o.o. (zgodnie z wymogami ustawy z dnia 18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną). Wyrażam zgodę na przetwarzanie przez Towarzystwo Zarządzające SKOK sp. z o.o. spółka komandytowo-akcyjna, z siedzibą w Gdyni, ul. Legionów 126-128 (81-472), NIP 586-222-87-49, REGON 220717041, wpisana do rejestru przedsiębiorców prowadzonym przez Sąd Rejonowy w Gdańsku VIII Wydział Gospodarczy KRS nr 0000019828 o kapitale zakładowym 341.103.862 zł - jako administratora danych osobowych, swoich danych osobowych w celach handlowych i marketingowych produktów i usług podmiotów trzecich, analiz i badań, włączenia do bazy danych, integracji danych oraz aktualizacji i weryfikacji poprawności tych danych, samodzielnie lub z innymi podmiotami oraz oświadczam że zostałem/am poinformowany o prawie dostępu do swoich danych zgodnie z treścią ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych (tekst jedn. Dz. U. z 2002 r. Nr 101, poz. 926 z późn. zm.) Oświadczam, że zapoznałem(-am) się z Regulaminem krzyżówki „Czas Stefczyka” dostępnym na stronie www.kasastefczyka.pl/czas-stefczyka. Za co najbardziej ceni Pan/Pani instytucję finansową? (max 300 znaków) kupon nr 114 Czytelny podpis osoby pełnoletniej Jeśli nie ukończyłeś(-aś) 18 lat, prosimy o podpis rodzica lub opiekuna. WWW.K ASASTEFC Z YK A.PL REKLAMA NR 1245 REKLAMA INFOLINIA 801 600 100 C ZAS STEFC Z YK A 35 loteria.kasystefczyka.pl 801 600 100 koszt wg taryfy operatora Loteria dostępna w Kasie Stefczyka, Kasie Unii Lubelskiej, Kasie Jowisz, Kasie Centrum, Kasie Wybrzeże dotyczy dedykowanych pożyczek w minimalnej wysokości 1000 zł. Szczegóły Loterii w Regulaminie dostępnym w placówkach wyżej wymienionych Kas Stefczyka, na www.kasystefczyka.pl oraz na www.loteria.kasystefczyka.pl. Przed przystąpieniem do Loterii zapoznaj się z Regulaminem Loterii, a następnie spełnij wskazane w nim warunki. Organizatorem Loterii jest Playprint Polska Sp. z o.o. z siedzibą w Toruniu. Decyzja kredytowa zależy od indywidualnej oceny zdolności kredytowej.