DROGA KRWI CHRYSTUSA W intencji rodzin TAJEMNICA I. Pan

Transkrypt

DROGA KRWI CHRYSTUSA W intencji rodzin TAJEMNICA I. Pan
DROGA KRWI CHRYSTUSA
W intencji rodzin
Rozważania pochodzą z książek o. W. Wermtera
TAJEMNICA I.
Pan Jezus przelał Krew podczas obrzezania
„A gdy nadszedł dzień ósmy i należało obrzezać dziecię, nadano Mu imię Jezus” (Łk 2, 21)
Świętość życia – czystość
Jeśli Bóg podnosi obrzezanie do godności znaku przymierza i jednocześnie obiecuje wielu potomków, a nawet powołuje naród wybrany, to znaczy, że uświęca życie. … W Kościele małżeństwo stanowi sakrament. Powołane jest do
przekazywania życia nie tylko cielesnego, ale i duchowego. To właśnie w rodzinie powstaje i rozwija się życie wiarą.
Dlatego niezwykle istotne jest, by rodzice uświadamiali sobie swoje wielkie zadanie. Budząc nowe życie współdziałają
bezpośrednio z Bogiem, który daje dziecku nieśmiertelną duszę. Tak samo powinni współpracować z Duchem Świętym, próbując zaszczepić dzieciom wiarę i życie według Ewangelii. Niestety, tę współzależność obecnie często się
pomija, nie dostrzega się jej i nie akceptuje. Nawet w rodzinach chrześcijańskich rodzice niemal wcale nie dokładają
starań, by wykształcić u dzieci autentyczne życie wiarą. Seksualność bardzo często w niewystarczającym stopniu postrzegana jest w kontekście służby życiu, a raczej degraduje się ją do środka zaspokajania zmysłów. A przecież takie
właśnie podejście prowadzi do utraty zdolności budowania autentycznego życia rodzinnego! Tu kryje się przyczyna tak
wielu nieszczęść, rozczarowań, pustki, samotności... Czy oddzielenie płciowości od wiary, płodności od religii, życia
ludzkiego od Boga nie prowadzi do niezliczonych morderstw dokonywanych w łonie matki, do zniszczenia chrześcijańskiego obrazu świata i do zagrożenia czy wręcz upadku naszej kultury w ogóle?!
Bóg pragnął przez znak obrzezania raz na zawsze nauczyć swój lud, że źródło życia należy do Niego i dlatego ma być
uświęcone. Odejście od tej zasady oznacza nie tylko zerwanie przymierza, lecz także i samozniszczenie. Chrzest, który
jako znak Nowego Przymierza opiera się na Starym Przymierzu i je udoskonala, rozbudowuje te zasady, by dopełnić je
w uświęconym życiu rodzinnym. (Dzięki Krwi Baranka, s.111-113)
TAJEMNICA II.
Pan Jezus przelał Krew podczas modlitwy w Ogrójcu
„Pogrążony w udręce jeszcze usilniej się modlił, a Jego pot był jak gęste krople Krwi sączące się na ziemię” (Łk 22, 44)
Samotność – Wola Boża – modlitwa
Jako młody kapłan prowadziłem kiedyś rekolekcje dla starszych dziewcząt. Pod koniec rekolekcji przyszła do mnie
jedna z nich z pytaniem, czy ma iść do klasztoru, czy wyjść za mąż. Za mało ją znałem, aby coś poradzić, poza tym w
tak ważnej sprawie ona sama musiała zadecydować. Dlatego odpowiedziałem, że najważniejsze w naszym życiu jest
odkrycie woli Bożej. (...) zaproponowałem jej, aby spróbowała w najbliższym czasie żyć bardziej świadomie wolą
Bożą, aby w różnych sytuacjach pytała, co bardziej podoba się Jezusowi: w szkole, w domu itp. To pozwoli jej odkryć,
jakie jest jej powołanie.
Po jakimś czasie spotkałem ją i powiedziała mi, że jest pewna, że ma wyjść za mąż. Po kilku latach dostałem od niej
list, w którym opowiadała mi o tym, co się z nią działo przez ten czas. Gdy wybrała małżeństwo, nie chciała, aby to był
kompromis wobec Pana Boga, wybór łatwiejszej drogi. Chciała żyć w pełni dla Niego i gotowa była nawet na przyjęcie
chorego, upośledzonego dziecka.
Wkrótce poznała chłopaka, za którego wyszła za mąż. Nie myślała już więcej o swojej obietnicy danej Panu Bogu.
Gdy urodził się syn, w czasie rutynowych badań okazało się, że jest poważnie chory – ma wodogłowie. W pierwszej
chwili wystraszyła się, bo przypomniała sobie swoją obietnicę daną kiedyś Panu Bogu. Czuła w sercu niepokój i czuła
się winna wobec męża, który wspólnie z nią będzie musiał nieść ciężar, który ona sama wybrała.
Reakcja męża była dla niej niespodziewana. Bez namysłu odpowiedział: „Jak dobrze, że Michał urodził się w naszej
rodzinie. Będziemy go zawsze kochać. I jakie Pan Bóg musi mieć do nas zaufanie, skoro podarował nam takie dziecko!”
Po przeczytaniu tego listu zrozumiałem, że rodzina jest drogą do Pana Boga i do świętości tak samo cenną, jak życie
zakonne, jeżeli człowiek szuka przede wszystkim woli Bożej. (Małżeństwo może się udać)
TAJEMNICA III.
Pan Jezus przelał Krew podczas biczowania
„Wówczas uwolnił im Barabasza, a Jezusa kazał ubiczować i wydał na ukrzyżowanie” (Mt 27, 26)
Cierpliwość – znoszenie niesprawiedliwości
Problem, którego bardzo często doświadcza się w rodzinach, to brak cierpliwości. Najtrudniej jest mieć cierpliwość
we własnym domu, wobec własnej żony, własnego męża, własnych dzieci. …Jak sobie z tym poradzić?... jeżeli ziarno
pszenicy nie obumrze, zostaje samo, a jeżeli obumrze, daje plon (por. J 12, 24). Jeżeli moje serce, tak zmęczone ciężarem całego dnia i tego, co wydarzyło się w pracy, nie obumrze przez to, że zostawię to wszystko i jednak zajmę się
tym, co przeżyli inni (to jest umieranie dla samego siebie!), wtedy zostanę sam w swoich problemach, podobnie jak
żona i dzieci. Jeżeli natomiast umrę duchowo, aby jeszcze dodatkowo wejść w problemy innych, jakby mi już nie wy-
starczało własnych – wtedy będą owoce, i to stokrotne. Akurat wtedy zacznie się coś nowego. To jest tajemnica paschalna w rodzinie. (Wychowanie jest możliwe, s. 34-36)
TAJEMNICA IV.
Pan Jezus przelał Krew podczas cierniem koronowania
„Ubrali Go w purpurę i uplótłszy wieniec z ciernia włożyli Mu na głowę. I zaczęli Go pozdrawiać: Witaj Królu Żydowski” (Mk 15, 17-18)
Szlachetność – godność – wytrwałość w upokorzeniu
Chrześcijańskie małżeństwo jest obrazem miłości Boga do swojego ludu. Święty Paweł napomina mężczyzn, aby kochali swoje żony tak, jak Chrystus ukochał swój Kościół. To najwyraźniej odczytać możemy we Krwi Jezusa: Pan
oddał za ludzi swoje życie. Tam, gdzie miłość małżeńska jest tak mocna, aby dla drugiego oddać wszystko, też własne
życie, tam jest obecny Jezus. „Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich” (Mt 18, 20).
W ten sposób małżeństwo i rodzina staje się „małym Kościołem”.
TAJEMNICA V. Pan Jezus przelał Krew podczas drogi krzyżowej
„A On sam dźwigając krzyż wszedł na miejsce zwane Miejscem Czaszki, które po hebrajsku nazywa się Golgota” (J 19,
17)
Wierność – miłość, która nigdy nie ustaje
Nie ma właściwego małżeństwa bez krzyża! Jeżeli ktoś myśli, że po ślubie cały czas życie będzie różowe, to jest to
wielka naiwność. Każde małżeństwo to krzyż, bo człowiek krzyżuje w nim samego siebie. Gdy jedno z małżonków
myśli albo chce tak, a drugie inaczej, to już powstaje krzyż. Zdarza się, że małżonkowie są w jedności i wtedy krzyż
może być bardzo piękny, może nawet stać się ozdobą, ale normalnie jest twardy i bolesny. Krzyżem mogą stać się
trudności zdrowotne, różnice charakterów, problemy materialne, kłopoty związane z dziećmi, sąsiedztwem, mieszkaniem, a czasami nawet z nałogami. Jeżeli miłość małżonków jest silniejsza od tych bolesnych przeżyć, jeżeli przez
miłość wspólnie trzymają ten krzyż, jeżeli są wierni pod tym krzyżem, wtedy budzi się życie – i nie chodzi tylko o
własne dzieci jako dar Boży i owoc wzajemnej miłości. Takie małżeństwo, taka rodzina daje też życie poza granicami
małego grona rodzinnego. Dobre małżeństwo, które naprawdę jest żywą tajemnicą miłości, płynącej z krzyża, jest źródłem życia, także duchowego życia, dla wielu. (Potrzeba Matki, s. 29-30)
TAJEMNICA VI. Pan Jezus przelał Krew przy ukrzyżowaniu
„Około godziny dziewiątej Jezus zawołał donośnym głosem: Boże mój, Boże mój, Czemuś Mnie opuścił?” (Mt 27, 46)
Przebaczenie – ofiara – zaufanie w opuszczeniu
Jedyna droga do Boga na tej ziemi to Jezus Ukrzyżowany. Nie ma innej. I kluczem do jedności z Panem Bogiem i do
jedności pomiędzy nami jest wiara, która potrafi w tym krzyżu rodzinnym, w tym wszystkim, co dręczy, męczy i odciąga od Boga, widzieć, uznać Jezusa Ukrzyżowanego. To nie jest sprawa własnych sił albo mądrości, która mi daje
lepsze samopoczucie i opanowanie. To wszystko nie przetrwa, może istnieć najwyżej przez pewien czas.
Jedyne co daje pokój, obecność Boga i ducha adoracji to jest to, że otwieram oczy serca na Jezusa Ukrzyżowanego,
na Krew Chrystusa, która jest też na tym krzyżu rodziny, na krzyżu dzieci, męża, moim własnym.
Jeżeli widzę tę Krew, to nawet w tym krzyku, w tym hałasie, w tej samotności pomiędzy najbliższymi potrafię jednak
adorować – tak jak Maryja na Golgocie. Tam też nie było nabożeństwa, zapachu kadzideł i śpiewu gregoriańskiego. To
było straszne: atmosfera przy śmierci Chrystusa, całe otoczenie, brutalne śmiechy, cynizm. Tam nie było atmosfery
klasztornej, kontemplacyjnej – a jednak Maryja trwała tam w adoracji. Jestem przekonany, że Maryja pod krzyżem
nawet nie potrafiła myśleć, nie potrafiła modlić się. Zostało tylko jedno – w wierze mówiła (nie wiem, czy dosłownie,
czy bez słów): "Tak". Wierzyła do końca, nie odchodziła, bo wiedziała: muszę być tam, gdzie umiera mój Syn. Na tym
polegała ta adoracja i to było wszystko, to był największy dar, który kiedykolwiek człowiek był w stanie ofiarować na
tej ziemi. To jest tajemnica adoracji: Maryja pod krzyżem. I chyba nasz krzyż rodzinny też nie jest gorszy. (Małżeństwo może się udać, s. 76-77).
TAJEMNICA VII
Pan Jezus przelał Krew i wodę przy otwarciu boku włócznią
„Lecz gdy podeszli do Jezusa i zobaczyli, że już umarł, nie łamali Mu goleni, tylko jeden z żołnierzy włócznią przebił
Mu bok i natychmiast wypłynęła Krew i woda” (J 19, 33-34).
Źródło sakramentów
Kiedy żołnierz przebił włócznią serce Jezusa i gdy wyciekł już ostatni strumień Krwi z ofiarowanego Ciała Syna
Człowieczego, wtedy narodziło się Mistyczne Ciało Chrystusa. Z Jego śmierci powstało życie Kościoła. Krew przelana
na krzyżu jako znak śmierci stała się znakiem Zmartwychwstania i życia. W sakramentach Kościoła życie Jezusa przekazywane jest wszystkim wierzącym. … Związek małżeński jest odbiciem związku pomiędzy Bogiem a narodem wybranym, między Chrystusem a Kościołem. Nadaje mu to szczególną godność i wielkość. Pełna miłości wspólnota małżonków przepełniona jest i podtrzymywana przez łaskę, którą Jezus zdobył na krzyżu swoją Krwią. Dlatego można
powiedzieć: Krew Chrystusa to więź, która spaja chrześcijańskie małżeństwo, to ogień, który prowadzi tę wspólnotę do
dojrzałości. Krew Chrystusa jako wyraz Bożej miłości oczyszcza małżonków w trudnościach i napięciach dnia codziennego i daje im moc dopełnienia wiernością ich miłości. (Dzięki Krwi Baranka, s. 146-149)