Generuj PDF - KRP II – Mokotów, Ursynów, Wilanów

Transkrypt

Generuj PDF - KRP II – Mokotów, Ursynów, Wilanów
KRP II – MOKOTÓW, URSYNÓW, WILANÓW
Źródło: http://mokotow.policja.waw.pl/r2/aktualnosci/1161,Ze-strachu-polknal-narkotyki.html
Wygenerowano: Czwartek, 2 marca 2017, 08:09
Strona znajduje się w archiwum.
ZE STRACHU POŁKNĄŁ NARKOTYKI
Policjanci z Wilanowa po krótkiej obserwacji, zatrzymali 26-letniego mieszkańca Warszawy. Ten nie
wiedząc, że jest pod czujnym okiem mundurowych, wyjął z kieszeni lufkę i zaczął palić jej zawartość.
Kiedy zauważył stróżów prawa, połknął torebkę z resztą narkotyku. Myślał, że uniknie
odpowiedzialności za przestępstwo, którego dopuścił się na oczach interweniujących. Usłyszał już
zarzut posiadania środków zabronionych. Jego narzeczona natomiast odpowie za posiadanie
kradzionego telefonu znalezionego w ich wspólnym mieszkaniu.
Wilanowscy policjanci kontrolując część swojego rejonu w okolicach ulicy Soczi, zauważyli młodego mężczyznę. Od razu
jego niecodzienne zachowanie wzbudziło podejrzenia, że 26-latek może mieć coś do ukrycia. Postanowili przez chwilę
obserwować Przemysława W. z ukrycia. Ten nic nie podejrzewając, wyjął z kieszeni szklaną lufkę i zapalniczką podpalił jej
zawartość. Kiedy policjanci byli pewni, że właśnie chłopak popełnił przestępstwo, postanowili go o tym poinformować.
Kiedy nieumundurowani funkcjonariusze szli w stronę mężczyzny, ten podejrzewał już, że właśnie wpadł na gorącym uczynku.
Postanowił jednak pozbyć się dowodu swojej winy. Gwałtownym ruchem wyjął z kieszeni torebkę z suszem i wsadził ją w usta,
natychmiast połykając. Po tym, chciał uciec, ale dzięki szybkiej reakcji policjantów nie dał
wyrwać się z rąk mundurowych. W kajdankach z miejsca przestępstwa trafił prosto do celi.
rady „wziąć nóg za pas” ani
Policjanci sprawdzając mieszkanie zatrzymanego nie znaleźli więcej zabronionych prawem środków. Nie wyszli jednak z
mieszkania z pustymi rękami. Dokładnie sprawdzając pomieszczenia w jednym z nich znaleźli wyłączony telefon komórkowy.
Okazało się, że ponad rok temu został skradziony razem z damską torebką, dokumentami oraz pieniędzmi. Przemysław W.
nie usłyszy jednak zarzutu posiadania łupu z przestępstwa.
Policjanci wyjaśnili tę kwestię, stawiając zarzut narzeczonej zatrzymanego. Jak wynika z ustaleń śledczych, 27-letnia kobieta
kupiła telefon za 100 złotych kilkanaście miesięcy temu. W tym też celu udała się na stadion i tam skorzystała z okazji. Jak
wyjaśniała potem, Ewa N. nie wiedziała, że telefon nabyła niezgodnie z prawem. Mimo to za to przestępstwo grozi kara
nawet do 5 lat więzienia. Dzisiaj zarzut posiadania przy sobie marihuany usłyszy jej narzeczony. Przemysławowi W. może
grozić kara pozbawienia wolności nawet do lat trzech.
ao
Ocena: 0/5 (0)
Tweetnij

Podobne dokumenty