„Sprawiedliwy z wiary żyć będzie...” – Styczeń 2016
Transkrypt
„Sprawiedliwy z wiary żyć będzie...” – Styczeń 2016
Styczeń 2016 Sprawiedliwy z wiary żyć będzie... ISSN 1644-1680 N° 1 (57) 2016 Tajemnica Trójcy Świętej centrum wiary i życia chrześcijańskiego, tajemnica Boga w sobie samym, źródło wszystkich innych tajemnic wiary. milanowekswjadwiga.pl I Od Redakcji Spis treści Drodzy Czytelnicy, tak niedawno, jakby wczoraj, pisałam w styczniowej „Jadwiżance”, że za nami radosne święta Bożego Narodzenia, tymczasem minął już rok i przed nami otworzył się, jakże ważny, Nadzwyczajny Rok Święty Bożego Miłosierdzia, a dla nas, Polaków, wyjątkowo szczególny ze względu na 1050. rocznicę Chrztu Polski i Światowe Dni Młodzieży w Krakowie. Komentarz do Ewangelii – Słowa Ewangelii Gdzie baca przy watrze gawędzi... 8 Obecny numer „Jadwiżanki” skupia się na problemie wiary, która jest dla nas łaską i mocą daną od Boga, byśmy z radością i pokorą przyjęli wszystko, co nam przyniesie ten „Nadzwyczajny Rok” i całe nasze życie. Cieszmy się tym darem i z ufnością powtarzajmy fundamentalne wyznanie naszej wiary: „Chrystus umarł, Chrystus zmartwychwstał, Chrystus powróci”. W tych słowach zawarta jest jej tajemnica i nasza nadzieja. Porady psychologa – Więzy rodzinne 11 Święta, uroczystości, tradycje – KARNAWAŁ 12 Jedni drugich brzemiona noście 13 Aktualności z życia parafii 14 Obok artykułów związanych z tematem głównym zapewne każdy z Czytelników znajdzie jeszcze coś dla siebie, także dzieci w swojej „Małej Jadwini”, która przypomina im o Dniu Babci i Dziadka. Szczęśliwego Nowego Roku! Cieszmy się i radujmy! według Świętego Jana (J 2, 1-12) 3 Wiara – Nasza wiara 4 Świadectwo – Bóg jest sprawiedliwy, tylko nie po mojej myśli… Chwalmy Pana muzyką – Dlaczego pieśń kościelna to nie piosenka religijna? Nasze wędrowanie – Poradnik medyczny – Jak dobrze przygotować się do wizyty u lekarza? Historia – Chrzest Polski - czy było lepsze rozwiązanie? Maryja, Matka Kościoła – Biblijne 5 6 16 17 przepowiednie Maryi, Matki Kościoła 18 Zagrożenia wiary – VADEMECUM KATOLIKA - cz. 3 19 Świadectwo – Oczekiwanie 20 Rodzina i prawo – Obowiązek alimentacyjny w rodzinie – cz. 1 21 Nie samym chlebem ... Ciasto bananowo - jabłkowe 22 Konkurs fotograficzny - VIII edycja 23 Redakcja: Ks. Franciszek Urmański, ks. Zbigniew Szysz, Daniela Abramczuk, Kamil Bartosiewicz, Leszek Cichosz, Tomasz Gal, s.Teresa Górczyńska, s. Bogumiła Kucharska, Zbigniew Nowacki, Dorota Popowska, Anna Ruszkowska, Beata Starzyńska, Edyta Stępnik; Skład: Piotr Heinzelman Współpraca: Paulina Krysińska, Anna Orłowska Okładka: obraz Trójcy Świętej w parafii Stare Bojanowo W ostatnim numerze „Jadwiżanki“ nr 11 (56) - „Cicha noc, święta noc...“ - zamieściliśmy niewłaściwą tabelę krzyżówki, dlatego nie można jej rozwiązać. Przepraszamy serdecznie naszych Czytelników, a w szczególności miłośników krzyżówek za ten błąd. Ponawiamy nasz apel o zgłoszenie się chętnej osoby do współpracy przy tworzeniu krzyżówek dla naszego kuriera parafialnego. 2 Druk: Agencja Wydawniczo-Handlowa BOŻENA Ofiary zebrane za gazetę przeznaczone są na pokrycie kosztów wydania oraz na inicjatywy ewangelizacyjne. Okładka rewers – zdjęcia nagrodzone w Foto- Konkursie Adres redakcji:ul. Kościuszki 41, 05-822 Milanówek tel. kancelarii: 22 758 35 42 e-mail: [email protected] http://milanowekswjadwiga. pl/article,51,. html Zapraszamy do wspóŁpracy! „Sprawiedliwy z wiary żyć będzie...” – Styczeń 2016 Komentarz do Ewangelii Ks. prałat Zbigniew Szysz SŁOWA EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO JANA (J 2, 1-12) W Pierwszy znak w Kanie Galilejskiej Kanie Galilejskiej odbywało się wesele i była tam Matka Jezusa. Zaproszono na to wesele także Jezusa i Jego uczniów. A kiedy zabrakło wina, Matka Jezusa mówi do Niego: „Nie mają już wina”. Jezus Jej odpowiedział: „Czyż to moja lub Twoja sprawa, Niewiasto? Czyż jeszcze nie nadeszła godzina moja?”. Wtedy Matka Jego powiedzia ła do sług: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie”. Stało zaś tam sześć stągwi kamiennych przeznaczonych do żydowskich oczyszczeń, z których każda mogła pomieścić dwie lub trzy miary. Rzekł do nich Jezus: „Napełnijcie stągwie wodą”. I napełnili je aż po brzegi. Potem do nich powiedział: „Zaczerpnijcie teraz i zanieście staroście weselnemu”. Oni zaś zanieśli. A gdy starosta skosztował wody, która stała się winem – nie wiedział bowiem, skąd ono pochodzi, ale słudzy, którzy czerpali wodę, wiedzieli – przywołał pana młodego i powiedział do Niego: „Każdy człowiek stawia najpierw dobre wino, a gdy się napiją, wówczas gorsze. Ty zachowałeś dobre wino aż do tej pory”. Taki to początek znaków uczynił Jezus w Kanie Galilejskiej. Objawił swoją chwałę i uwierzyli milanowekswjadwiga.pl w Niego Jego uczniowie. Następnie On, Jego Matka, bracia i uczniowie Jego udali się do Kafarnaum, gdzie pozostali kilka dni. KOMENTARZ Obecność Chrystusa na godach weselnych w Kanie Galilejskiej stanowi niewątpliwie docenienie samego związku małżeńskiego i podkreślenie, że bę- dokonaniu pierwszego cudu. W Kanie Galilejskiej apostołowie uwierzyli w Chrystusa, a więc w Jego mesjańskie posłannictwo. Było to zatem pierwsze nawiązanie wewnętrznej łączności między uczniami i Mistrzem. Musimy jednak pamiętać o tym, że apostołowie stanowią nie tylko fundament Kościoła. Będąc pierwszymi wyznawcami Chrystusa, tworzyli pierwszy Kościół. Gérard Dawid - Gody w Kanie Galilejskiej dzie on stanowił także przedmiot szczególnej troski Chrystusa – Prawodawcy Nowego Testamentu. Jednak niezależnie od tego obecność Jezusa nabiera również i innego wydźwięku. Wprawdzie Ewangelista wyeksponował fakt przyjścia z pomocą młodej parze, gdy na weselu zabrakło wina, ale jednocześnie podkreśla, że był to pierwszy cud dokonany przez Mesjasza. Stał się on znakiem, dzięki któremu uwierzyli Weń Jego uczniowie. Bardzo znamienna jest też obecność Matki Najświętszej oraz Jej interwencja przy Jeśli w tej perspektywie spojrzymy na tę scenę ewangeliczną i przedstawimy sobie Chrystusa jako Oblubieńca, a Kościół jako Oblubienicę, wtedy należy stwierdzić to, co głosi Kościół, że zdarzenia w Kanie Galilejskiej były niezwykle ważnym momentem w zaślubieniu Kościoła przez Chrystusa. Znamienna jest również w tej perspektywie rola Matki Najświętszej, która już tutaj występuje nie tylko jako Matka Chrystusa, lecz także jako Matka Apostołów i Kościoła. 3 Wiara Daniela Abramczuk Nasza wiara P „Uwierzył Bogu i to mu poczytano za sprawiedliwość” (Ga 3, 6) rzychodząc na świat, człowiek stopniowo poznaje rzeczywistość, która go otacza, której doświadcza, i o której dowiaduje się od innych ludzi: rodziców, nauczycieli, uznanych autorytetów, uczonych, tych, którym ufa i wierzy, że przekazują prawdę. Na tej zasadzie przyjmowane są także prawdy wiary, ale ich struktura jest inna niż prawda o świecie zewnętrznym. Wiara w prawdy religijne dotyczy życia duchowego poprzez uświadamianie sobie obecności Boga i duchowej łączności z Nim. Tu wiedza już nie wystarcza. Tu liczy się przede wszystkim sfera woli oraz głębokiego zaufania słowom wypowiedzianym przez Jezusa i zapisanym w Ewangeliach. Oto niektóre z nich: „Czyż nie powiedziałem ci, że jeśli zawierzysz, ujrzysz chwałę Bożą? (J 11. 40). „Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we mnie wierzy, choćby umarł, żyć będzie. Każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki. Wierzysz w to?”(J 25- 26). Te słowa i zasadnicze pytanie Jezus skierował do Marty, która odpowiedziała: „Tak, Panie! Ja mocno wierzę, żeś Ty jest Mesjasz, Syn Boży, który miał przyjść na świat” (J 11, 27). To samo pytanie Bóg wciąż kieruje do nas, do Ciebie i do mnie. Jaka jest nasza odpowiedź? Wskrzeszając cuchnące już ciało Łazarza, Jezus potwierdził wiarygodność wcześniej wypowiedzianych słów retorycznym pytaniem, również skierowanym do nas: „Czyż nie powiedziałem ci, że jeśli uwierzysz, ujrzysz chwałę Bożą?”(J 11, 40). - Czy wiara jest potrzebna? - „Zaprawdę powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, ma życie wieczne”. A więc wiara ma moc przezwyciężenia śmierci! Wiara w Chrystusa jest do zbawienienia 4 Caravaggio - Święty Tomasz konieczna! Żyjemy w epoce wielkich osiągnięć ludzkiego rozumu i wielkiej przemiany cywilizacji, która wciąż dąży do uszczęśliwienia człowieka i uczynienia jego życia łatwym i przyjemnym. Czy nam to wystarcza? Czy to, co oferuje nam współczesny świat, zaspokaja głębsze potrzeby człowieka, który wciąż pragnie nieskończoności i podświadomie zawsze poszukuje Boga i Jego pomocy? Bez wiary w Jego Słowo nie ma oparcia dla człowieka szukającego sensu ludzkiego życia. Wiara żywa. Obietnica Chrystusa wciąż otwiera przed nami perspektywę nowego życia budowanego na fundamencie wiary żywej, która realizuje się w codziennym życiu poprzez miłość i przy pomocy Bożej łaski pobudzającej nas do odruchów serca wobec Boga i drugiego człowieka. „Wiara jest darem objawiającego się Boga, ale i odpowiedzią człowieka. Jako akt rozumu i woli przejawia się w jego postawie wobec Boga i bliźniego, w podejmowanych decyzjach, w działaniu, które podlega obserwacji i ocenie” (Józef Kardynał Glemp). Wiara żywa realizuje się zatem w życiu Słowem Bożym na co dzień. Dzięki łasce Bożej cielesny człowiek przemienia się w duchowego, który z wiarą poznaje Boga i przeczuwa niezgłębioną Tajemnicę. W słowach Jezusa zawarta jest moc Boża, która prowadzi ku zbawieniu. Zbawienie to osiągną sprawiedliwi, czyli ci, którzy zawierzą Bożym obietnicom. Im sprawiedliwość Boża przyniesie zbawienie, jak zapisał to św, Paweł w „Liście do Rzymian”: „Sprawiedliwy z wiary żyć będzie”. Religijny akt wiary to szczególna, pełna pokory, postawa wobec nieskończoności i świętości Boga, to spotkanie z Bogiem. Zasadniczym elementem aktu wiary jest nadprzyrodzona łaska Boża. Wątpliwości w sprawach wiary mają rację bytu. Przeżywa je każdy człowiek. Należy jednak dążyć do ich przezwyciężenia, pamiętając ostrzeżenie Jezusa, skierowane do Apostoła Tomasza: „Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli” (J 20, 29). „Sprawiedliwy z wiary żyć będzie...” – Styczeń 2016 „Bojowanie byt nasz podniebny”. Tak, rozwijając cytat z Księgi Hioba, wczesnobarokowy poeta, Mikołaj SępSzarzyński, w sonecie „O wojnie naszej, którą wiedziemy z szatanem, światem i ciałem” scharakteryzował życie człowieka wypełnione walką z trzema wrogami: szatanem, światem i pokusami ciała. Życie religijne jest naśladowaniem Chrystusa idącego drogą krzyżową przez mękę i śmierć ku chwalebnemu zmartwychwstaniu. Nam zostawił Chrystus niełatwe zadanie: „Jeśli kto chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje” (Mt 16, 24). Walka o wiarę toczy się przez całe życie, gdyż według wiary będziemy sądzeni. Módlmy się: Panie, przymnóż nam wiary! Wiara naturalna polega na zawierzeniu autorytetom i na osobistych ambicjach poznawczych, dzięki którym człowiek potrafi odczytać obecność Boga w naturze. Wiara religijna, przekraczając naturalne zdolności poznaw- Szanowni Czytelnicy! W listopadowym numerze „Jadwiżanki” 10 (55) ukazał się artykuł naszego redaktora, Zbigniewa Nowackiego pt. „Uroczystość Chrystusa Króla”, w związku z przypadającą 17. rocznicą intronizacji Chrystusa Króla w Milanówku. O szczegółowej historii pomnika na Grudowie można przeczytać w artykule prof. Wiesława Nowakowskiego pt. „Krótka historia pomnika Chrystusa Króla”, który opublikowany został w ukazującej się w parafii Matki Bożej Bolesnej gazetce „Być bliżej” nr 87 – styczeń 2016. Zachęcamy także naszych parafian do lektury tego artykułu; niestety, tylko w wersji drukowanej! Świadectwo cze człowieka, sięga dalej. Jest przede wszystkim dziełem Boga, który obdarza człowieka łaską wiary i pociąga go ku sobie, pozostawiając mu jednak pełną wolność. Wezwanie takie wiąże, ale nikogo nie zmusza, raczej inicjuje do nawiązania dialogu Wiara jest zatem darem objawiającego się Boga i odpowiedzią człowieka, oznacza trwałą postawę zawierzenia samego siebie Bogu. „Ku wolności wyswobodził nas Chrystus”. W 1965 r. Sobór Watykański II :Deklaracją o wolności religijnej (Dignitates humane) zaapelował o poszanowanie wolności religijnej: „Wszyscy ludzie powinni być wolni od przymusu ze strony czy to poszczególnych ludzi, czy to zbiorowisk społecznych i jakiejkolwiek władzy ludzkiej, tak aby w sprawach religijnych nie przymuszano do działania wbrew ich sumieniu”. Dziękujemy Ci, Ojcze nasz, za życie i za wiarę, którą nam poznać dałeś przez Chrystusa, Syna Twego. Tobie chwała na wieki! Życzę, by ten artykuł zachęcił Czytelników do osobistej refleksji nad wiarą. Anna Ruszkowska Bóg jest sprawiedliwy, tylko nie po mojej myśli… Dlaczego krzyczysz z powodu twej rany, że ból twój nie da się uśmierzyć?” (Jer 30, 15) D roga Siostro! – Co mam Ci powiedzieć, żeby Cię pocieszyć? Nie miałaś łatwego dzieciństwa. Twoja mama umarła, jak obie miałyśmy po osiem lat. Pamiętam dobrze. Tego dnia świat dzieciństwa rozpadł się na drobne kawałki i nigdy się nie poskładał do końca. Zostały rysy rozpaczy i ślady bólu na twarzach, twojej twarzy, naszych twarzach. Płakałaś i pytałaś: Powiedz mi, dlaczego ten świat jest taki beznadziejny? Zostałam sama bez mamy, rozumiesz? Nie rozumiesz, bo ty masz mamę. Bóg jest taki niesprawiedliwy… milanowekswjadwiga.pl - Co mam Ci powiedzieć, żeby Cię pocieszyć? Twoi dziadkowie wkrótce umarli, jeden po drugim. W domu zapanował bałagan i chłód, nie było komu ugotować ciepłego obiadu. Dom przestał być domem dzieciństwa, a dorosłość przyszła za szybko. Przyjeżdżałaś do nas na wakacje. Ja, jedynaczka, wreszcie na krótko miałam „siostrę”, Ty miałaś się z kim wygadać. Pisałaś długie listy. Płakałaś i mówiłaś: - Powiedz mi, dlaczego to życie jest takie trudne i niesprawiedliwe? Bóg jest taki niesprawiedliwy… - Co mam Ci powiedzieć, żeby Cię pocieszyć? Łatwo w młodości nie miałaś. Twój tata nie chciał, abyś studiowała. Nie miałaś w nim żadnego wsparcia, nie miałaś też nikogo, kto chciałby Ci pomóc, oprócz jednej z ciotek i moich rodziców. Pracowałaś i studiowałaś. Było bardzo ciężko. Nie miałaś swojego kąta, tułając się po internatach. Płakałaś i mówiłaś: - Powiedz mi, dlaczego w życiu mam ciągle pod górkę? Bóg jest taki niesprawiedliwy… - Co mam Ci powiedzieć, żeby Cię pocieszyć? Przez chwilę było cudownie, kiedy się zakochałaś. Świat był u Twoich stóp - mówiłaś wtedy. Wszystko mogłaś, wszystko potrafiłaś. Miałaś znowu dla kogo żyć. Pracowałaś z radością. 5 Cieszyłaś się życiem jak dziecko. Kwitłaś i piękniałaś. Nie płakałaś… Mówiłaś… „Zobacz, świat się przez chwilę do mnie uśmiechnął. Czasem boję się, że moje szczęście nie będzie trwać wiecznie. Bóg jest przez chwilę łaskawy, ale czy sprawiedliwy…?” - Co mam Ci powiedzieć, żeby Cię pocieszyć? Miałaś piękne chwile szczęścia, kiedy urodziłaś dwie śliczne córeczki. Twój świat miał wreszcie radosny dom, szczęśliwą rodzinę. Śmiałaś się znowu jak dziecko. I choć trudno było w obcym mieście, wreszcie miałaś dla kogo żyć. Nie płakałaś… Mówiłaś: - Zobacz, mam wreszcie dom. Bóg się nade mną pochylił w miłosierdziu swoim. Bóg jednak jest sprawiedliwy… - Co mam Ci powiedzieć, aby Cię pocieszyć? Twój tata umarł. Żył wiele lat po swojemu, uparty i samotny zarazem. Odrzucał pomoc i jednocześnie skarżył się na brak pomocy. Nagle zachorował, a umierał powoli. Zrobiłaś wszystko, co można było zrobić. Płakałaś i mówiłaś: – Zobacz, człowiek żyje i nagle go nie ma. Tylko śmierć jest sprawiedliwa, prędzej czy później spotyka każdego. W tej jednej sprawie Bóg jest sprawiedliwy. - Co mam Ci powiedzieć, aby Cię pocieszyć? Dziś zadzwoniłaś z płaczem, bo Twoja córka miała kolejny napad padaczki. Od kilku lat walczysz z chorobą dziecka. Drżysz ze strachu, kiedy córka sama wychodzi do szkoły. Nie śpisz po nocach, tylko czuwasz. Chwalmy Pana muzyką Nie pracujesz, martwisz się, co będzie dalej. Płaczesz i pytasz: - Powiedz mi, dlaczego to życie jest takie beznadziejnie okrutne? Ja już nie mam siły, rozumiesz? To dla mnie za dużo. Jeśli Bóg jest sprawiedliwy, to nie po mojej myśli… - Co mam Ci powiedzieć, aby Cię pocieszyć? Tak mówi Bóg: „Albowiem przywrócę ci zdrowie i z ran ciebie uleczę – wyrocznia Pana” (Jer 30, 17). Moje poczucie sprawiedliwości ludzkiej każe mi krzyczeć, w gniewie i bezsilności. Boże, dlaczego? Każe mi stawiać odwieczne pytanie o sens cierpienia. Tylko Bóg to wie, dlaczego ten świat jest taki niesprawiedliwy. Wierzę, że mój Bóg w sprawiedliwości swojej okaże mi łaskę i miłosierdzie, i pomoże przetrwać ludzką niesprawiedliwość tego świata. „Sprawiedliwy jesteś, Panie, i wszystkie dzieła Twoje są sprawiedliwe. Wszystkie Twoje drogi są miłosierdziem i prawdą. Ty sądzisz świat” (Tb 3, 2). Boże, pozwól mojej siostrze w to uwierzyć… Kamil Bartosiewicz Dlaczego pieśń kościelna to nie piosenka religijna? Sobór Watykański II (1962-1965) dokonał gruntownej reformy Kościoła m.in. poprzez wprowadzenie języków narodowych do ksiąg liturgicznych i muzyki kościelnej. Z miany te były podyktowane zwiększeniem świadomości wiernych w rozumieniu i przeżywaniu znaków, gestów i symboli, których pełno w sprawowanych czynnościach liturgicznych. Łacińska Msza święta miała do tej pory raczej magiczny charakter, niepojęty dla przeciętnego katolika. Reakcją obronną, a jednocześnie próbą ujarzmienia 6 tego, co nieznane, stała się pobożność ludowa – nabożeństwa, procesje i pieśni, w których lud swobodnie oddawał cześć Bogu w języku ojczystym. Sobór wykorzystał zamiłowanie wiernych do tego typu muzyki. W ten sposób do grona śpiewów liturgicznych (chorału i polifonii klasycznej) dołączyła pieśń kościelna (zaczerpnięta z pobożności ludowej), wcześniej ce- niona, choć marginalizowana ze względu na język tekstów i skromną formę. Hierarchowie Kościoła od wieków wspierali i pielęgnowali śpiew religijny jako sposób na podtrzymywanie wiary poza świątynią. Praktycznie wszystkie dokumenty wspomniane w pierwszym artykule podkreślały ważną rolę tego typu swobodnej twórczości. Sobór stał się niejako kompromisem otwierają- „Sprawiedliwy z wiary żyć będzie...” – Styczeń 2016 Grupa chorału gregoriańskiego cym drzwi narodowej pieśni kościelnej, której charakter i forma (w zamyśle) miały nawiązywać do ducha chorału gregoriańskiego, zgodnie z najdawniejszą tradycją Kościoła. Jak zatem odróżnić pieśń kościelną rozumianą jako śpiew dopuszczony do użytku liturgicznego od piosenki religijnej? Papież Pius XII w encyklice Musicae Sacrae Disciplina podejmuje próbę charakterystyki spontanicznej, religijnej pieśni ludowej (późniejszej pieśni kościelnej): (…) aby śpiewy te przynosiły duchowe owoce i korzyści ludowi katolickiemu, muszą przede wszystkim być całkowicie zgodne z nauką katolicką, dokładnie ją wyrażać i tłumaczyć: powinny posługiwać się językiem łatwym i mieć możliwie prostą melodię; strzec się napuszoności oraz pustej i zbędnej frazeologii i wreszcie jakkolwiek są zazwyczaj krótkie i łatwe, powinna je cechować pewna powaga i religijne namaszczenie. Prostota melodii ma nawiązywać w tym kontekście do powszechności muzyki – czyli rozpiętości zastosowanych dźwięków, przebiegu melodii i możliwości wykonawczych przeciętnego człowieka. Takie bowiem właściwości posiada chorał gregoriański. Dlaczego milanowekswjadwiga.pl zatem piosenka religijna nie jest pieśnią? Najprawdopodobniej dlatego, że brakuje jej powagi i religijnego namaszczenia. Jeżeli połączymy prostotę tekstu ze skomplikowaną, udziwnioną (nazwijmy uczciwie – często prostacką) melodią, otrzymujemy twór stanowiący karykaturę muzyki liturgicznej. Niejednokrotnie zdarzało się, że niezwykle piękne, głębokie religijnie teksty podłożone do melodii zupełnie świeckich, kompletnie traciły swoją wartość i właściwe znaczenie. Święta Kongregacja Obrzędów w swojej instrukcji wyraźnie wskazuje, że tradycyjne śpiewy gregoriańskie mogą być zastąpione pieśniami narodowymi byleby tylko tego rodzaju pieśni treścią odpowiadały częściom Mszy, świętu i okresowi liturgicznemu. Władza terytorialna powinna zatwierdzić teksty tych śpiewów. Co do samej muzyki kompozytorzy niech rozważą, czy tradycyjnych melodii liturgii łacińskiej nie można by wykorzystać przy komponowaniu melodii dla tych samych tekstów w języku narodowym. Jak widzimy, Kościół, wychodząc naprzeciw oczekiwaniom wiernym, nigdy nie zrezygnował z wartości pielęgnowanych przez wieki. Instrukcja Episkopatu Polski o muzyce liturgicznej wdrożyła zalecenia Soboru, ponownie podkreślając niedopuszczalność stosowania w liturgii muzyki świeckiej oraz każdej innej muzyki, która nie uzyskała aprobaty właściwej władzy kościelnej. Oficjalnie zakazano również śpiewu piosenek religijnych (podczas Mszy Świętej), których tekst często nie jest w ogóle religijny, a muzyka z reguły posiada charakter świecki. W takim razie gdzie śpiewać piosenki religijne? Episkopat wskazał, że tego typu utwory mogą być wykorzystywane podczas specjalnych nabożeństw paraliturgicznych. Piosenki religijne rzeczywiście dobrze sprawdzają się w czasie Drogi Krzyżowej, gdzie wykonywane są pomiędzy poszczególnymi stacjami. Kościół szybko zauważył, że piosenka religijna jest skutecznym narzędziem ewangelizacji – dynamiczna, chwytliwa melodia orzeźwia w oczach młodych konserwatywny wizerunek Kościoła, czyniąc go bardziej przystępnym i otwartym. Rzecz jasna (!) nie podlega wątpliwości, że pielgrzym bez piosenki religijnej do Częstochowy nie dojdzie… Pamiętajmy, że nikt z nas nie może samowolnie wprowadzać do liturgii jakichkolwiek utworów muzycznych (choćby pięknych i popularnych). Uszanujmy Prawo i Tradycję Kościoła dla własnego dobra, dla dobra duchowego naszych współbraci. Kompozytorzy, opracowując nowe dzieła, niech utrzymują łączność z tradycją, która w utworach dla kultu Bożego przekazała Kościołowi prawdziwe skarby. Niech zgłębiają dawną muzykę, jej rodzaje i właściwości; uwzględniając równocześnie nowe przepisy i wymogi świętej Liturgii tak, by nowe formy niejako organicznie wyrastały z form już istniejących, a nowe dzieła stały się nowym dorobkiem w skarbcu muzyki Kościoła równie cennym jak dawne. Święta Kongregacja Obrzędów 7 Nasze wędrowanieZbigniew Nowacki Gdzie baca przy watrze gawędzi... „Benedicite montes Dominum!“„Góry błogosławcie Pana!” T ak wpisał się do księgi pamiątkowej stacji Państwowych Kolei Linowych na Kasprowym Wierchu w Tatrach św. Jan Paweł II 6 czerwca 1997 roku podczas swojej przedostatniej pielgrzymki do Polski. Ojciec Święty umiłował Tatry w szczególny sposób. Jeszcze jako chłopiec, nastoletni Karol Wojtyła z Wadowic wielokrotnie udawał się w Tatry na piesze wędrówki latem i na jazdę na nartach zimą. Cóż takiego jest w tych naszych najwyższych górach, że tak wielu ludzi zdąża do Za- 8 Podejście pod krzyż na Giewoncie z przełęczy Siodło kopanego, do Morskiego Oka, wspina się na Giewont, wędruje Doliną Chochołowską, pielgrzymuje do Sanktuarium Fatimskiego na Krzeptówkach czy po prostu tutaj mieszka, pracuje, żyje? W cyklu naszych spotkań krajoznawczych postaram się znaleźć z pewnością nie jedną odpowiedź na to pytanie. Moja przygoda z Tatrami zaczęła się w sierpniu, gdy miałem 22 lata. Nocowałem u jednej gaździny w Chłabówce, niedaleko Jaszczurówki. Codziennie rano na śniadanie gaździna podawała mleko „prosto od krowy” i własnej roboty twarożki. Spakowany w plecak z niezbędnymi do wędrówek po górach rzeczami, z kamaszami na nogach i dużym kijem w ręku do podpierania się przy wchodzeniu lub schodzeniu każdego dnia podczas 2 tygodni pobytu poznawałem Tatry i Zakopane, ich stolicę. Giewont Wejście na Giewont (1894 m n.p.m.) jest możliwe kilkoma szlakami. Wybrałem trasę w górę przez Dolinę Strą- „Sprawiedliwy z wiary żyć będzie...” – Styczeń 2016 żyską. To jednak z piękniejszych dolin w Tatrach. Po drodze zatrzymywałem się na odpoczynek i chętnie korzystałem z oferowanych przez góralki jagód ze śmietaną. W połowie doliny, zza drzew widać Kominy Strążyskie – pięć strzelistych, dolomitowych skał. Dochodząc do Polany Strążyskiej warto przejść żółtym szlakiem do SIKLAWICY, pięknego wodospadu, tworzącego się z wód Potoku Strążyskiego. Wodospad ma 23 m wysokości. Trawersowałem do przełęczy Grzybowiec, potem Bacuch, obok Małego Giewontu do Siodła – czerwonym szlakiem, a potem, na szczyt, pod krzyż – zielonym. Krzyż na Giewoncie ustawiono w 1901 roku. Ma 17,5 m wysokości, widoczny jest doskonale i jest znakiem obecności Boga w Tatrach. Wspinaczka pod krzyż wymaga dużo ostrożności; dla bezpieczeństwa korzysta się z łańcuchów. Ta trasa jest najtrudniejsza, najdłuższa, ale ma najwięcej pięknych widoków na góry i na „Śpiącego Rycerza”, jak nazywa się Giewont. Na zejście wybrałem zielony szlak przez Halę Kondratową i Kalatówki do Kuźnic, dolnej stacji kolejki linowej na Kasprowy Wierch. Stamtąd już autobusem do Zakopanego. Bystra (spod Kuźnic), a wzdłuż niego ciągną się Bulwary Słowackiego, piękny deptak zakopiański. Przepływa ten potok przez Ośrodek Wypoczynkowy „KABEL” z ciekawymi domkami: małymi dla 2 i dużymi dla 5-6 osób. W tym ośrodku spędzałem wiele razy moje późniejsze pobyty w Zakopanem, także podczas świąt Bożego Narodzenia. Bajkowe otoczenie, zwłaszcza zimą, groźnie huczący potok i zalegający wszędzie śnieg, wąskie dróżki pomiędzy domkami czynią to miejsce nadzwyczaj urokliwym. Na Rondzie jest godna polecenia jadłodalnia z pysznymi pierogami, plackami, naleśnikami (a także daniami mięsnymi), wcale niedroga. Nazywa się „Bistro pod Smrekami”. ZAKOPANE – RONDO Strój górali podhalańskich RONDO Kuźnickie im. Jana Pawła II w Zakopanem, mające oczywiście funkcję ronda drogowego, jest charakterystycznym punktem orientacyjnym dla turystów. Przez nie prowadzi droga do Kuźnic, piękną Aleją Przwodników Tatrzańskich (już na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego), pod skocznie, na Bystre i na Cyrlę Toporową przez Jaszczurówkę oraz do centrum Zakopanego. Tuż obok Ronda płynie Potok Nakryciem głowy góralki jest kolorowa chusta zwana szmatką. Wiosną i latem dziewczyna chodzi z odkrytą głową, wplatając we włosy kwiaty dla ozdoby. Na batystową koszulę, ozdobioną białym haftem i kryzką, wkłada aksamitny gorset podszyty płótnem i wyszywany barwnym haftem. Wstążka służąca do sznurowania gorsetu jest długa, najczęściej czerwona, związana na dole w kokardę. Jej długie końce swobodnie spływają na spódnicę uszy- milanowekswjadwiga.pl tą z tybetu, którą zdobi kwiecisty motyw ułożony w koronę. Pod spódnicą dziewczyna nosi białą halkę zwaną fartuchem, na nogach kierpce, a na szyi sznury czerwonych korali. Góral nosi płaski czarny kapelusz z filcu, którego główkę otaczają muszelki zwane kostkami naszyte na czerwoną wstązkę. Białą lnianą koszulę z szerokimi rękawami zdobi przy szyi metalowa spinka przystrojona łańcuszkami i koralikami. Góralskie spodnie, czyli portki szyte z białego płótna, mają rozcięcia w pasie i u dołu nogawek. Wzdłuż nogawek biegną lampasy z kolorowego sznurka, dół spodni zdobią pomponiki, a górę - barwny haft zwany parzenicą. Noszony na spodniach skórzany pas bacowski jest bogato zdobiony wyżłobieniami, metalowymi ćwiekami i guzami. Kierpce, szyte ze skóry, przywiązuje się do nóg rzemykami zwanymi nawłokami. Cucha, zarzucana na ramiona jak peleryna, jest okryciem wierzchnim. Zdobi ją wielobarwny haft, rozmaite aplikacje, obszyte tasiemką boki oraz czerwona wstążka, służąca do wiązania. Uzupełnieniem stroju jest laska z toporkiem - ciupaga. (Źródło: http://www.polalech. pl/podhalanski-opis.htm) Słynne Krupówki z widokiem na Gubałówkę Gwara góralska „Hej, górol ci jo, górol Hej, spod samiuśkich Tater. Hej, descyk mnie wykompoł Hej, wykołysoł wiater.” Gwara góralska jest specyficzna, czasami trudno ją zrozumieć. Górale nie tylko porozumiewają się nią na co dzień, ale tworzą także poezję, prozę i piosenki w swoim rodzimym języku. Poznajmy jedną ze współczesnych poetek zakopiańskich, panią Annę Karpiel z Krzeptówek. Oto jeden z jej wierszy: 9 Krzyz i Podhole krzyzu na Giewonciy wysokóś nad nami łobłapios Podhole wojymi ramiyniami kiebyś nie był ze stali ludziy by ciy na palce łozebrali bó idom ku tobiy z bliska i z dalyka mos przy sobiy róznegó cłeka z cornom z zółtom i białom cerom chodzom mali i duzi kozdy ciy dotknońć kce być z tobom na zdjyńciu krzyzu co w tobiy takiygó ze przyciongos ku sobiy cłowiyka róznegó bó choć w tobiy nie kozdy wierzy kozdy przy tobie siy ciesy ze jy blizyj nieba a przeciy tam kozdemu iść trzeba Anna Karpiel – z tomu „Góralskie strofy” Apostolicum, Ząbki 2014 Pięciopokoleniowa rodzina Anny Karpiel z domu Obrochtów; mieszka w jednym domu... Po przeciwległej stronie Zakopanego, na Krzeptówkach znajduje się piękne Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej, w parafii Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny, zbudowane w latach 1987 – 1992. Ale o nim opowiem w następnym odcinku: „Tatrzańskie ślady św. Jana Pawła II”. Tuż obok niego znajdziemy nocleg, najlepsze wyżywienie i wspaniałych gospodarzy – rodzinę państwa Michalskich - w Domu Wczasowym „Apena” (Krzeptówki 85), w którym także przebywałem nie jeden raz. Pewnej zimy mieszkało wraz ze mną kilkoro zapalonych narciarzy. Wstawali o 5 rano, aby dojechać do Kuźnic, skąd kolejką 10 Sanktuarium Fatimskie na Krzeptówkach linową wjeżdżali na Kasprowy. Wracali zmęczeni już po zmroku, ale szczęśliwi, gdyż cały dzień jeździli na nartach. Nie pytałem ich, czy warto było... Konkurs dla czytelników Zapraszam czytelników do udziału w mini-konkursie o tematyce tarzańskiej i zakopiańskiej. Trzeba odpowiedzieć na poniższe pytania, wysyłając odpowiedzi mejlem na adres: [email protected] lub złożyć na kartce w kancelarii parafialnej. Proszę podać imię i nazwisko oraz numer telefonu. Spośród osób, które nadeślą prawidłowe odpowiedzi do 10 lutego 2016 r. wylosuję nagrodę: album o Tatrach. A oto pytania: 1. Czy Tatry są najwyższymi górami w Polsce? 2. Jak nazywa się przełęcz pod Giewontem? 3. Podaj nazwę jednego z wielu wodospadów tatrzańskich. 4. Co to są kierpce? 5. W jakiej części Zakopanego znajduje się Sanktuarium Fatimskie? „Sprawiedliwy z wiary żyć będzie...” – Styczeń 2016 Porady psychologa s. Bogumiła Kucharska USJK Więzy rodzinne W Między członkami w rodzinie istnieje siatka powiązań. pracy z rodzinami często uderza styl chaotycznej aktywności we wszystkich kierunkach: fizycznie - poprzez ruchy ciała; psychologicznie - poprzez sprzeczne komunikaty, niedopowiedziane zdania itd. Członkowie w rodzinie wydają się być powiązani nawzajem, jakby splątani wiją się w górę, w dół, dookoła i na boki, bez celu. Wiele osób mówi, że nie czuje się dobrze, kiedy zbiera się cała rodzina. Wszyscy są wtedy napięci, rozdrażnieni. Każdy czuje nieustanny ruch i ma wrażenie, że jest ciągnięty w różnych kierunkach. Czyż to nie styl życia wielu rodzin? Gdzie każdy pyta: Dokąd zmierzam? Co robię? Kim jestem? Wielu członkow takich rodzin nie zdaje sobie sprawy z tego, w jakiej gęstej sieci powiązań usiłują funkcjonować Podstawową siatkę powiązań w rodzinie tworzą pary. Mają one swoje specjalne nazwy określające ich role w rodzinie: małżeńskie, czyli mąż i żona; dotyczące relacji rodzice – dzieci tj. ojciec i córka, matka i córka, ojciec i syn, matka i syn; i dotyczące stosunków pomiędzy rodzeństwem, czyli brat i brat, siostra i siostra oraz brat i siostra. Nie można przyjąć roli żony, jeśli nie ma męża, ani roli ojca czy matki bez syna czy córki. Każda osoba w rodzinie ma swoje wyobrażenie tego, jaka jest jego rodzina. Mąż/ojciec może wyglądać inaczej w oczach żony niż w oczach syna. Córka może postrzegać swoją relację z bratem w jakiś określony sposób, a brat może widzieć ją odmiennie. Jeszcze inaczej widzi ją ojciec. Różne mogą być dla każdego z członków rodziny oczekiwania odnośnie pełnionych ról i różne przekonania o tym, co oznaczają poszczególne role w rodzinie. Ważne jest, by te znaczenia odkryć i otwarcie o nich rozmawiać. milanowekswjadwiga.pl Co oznacza dla ciebie rola, jaką pełnisz w rodzinie? Co znaczy być żoną? Mężem? Nawet jeśli oboje wywiązujecie się ze swoich ról tak, jak w swoim mniemaniu powinniście, możecie nie wiedzieć, jak bardzo różnią się wasze poglądy na temat każdej z ról. Nigdy o tym nie rozmawialiście i może zakładacie, że macie podobne obrazy roli męża i żony. Kiedy podzielicie się swoimi przekonaniami, możecie lepiej się zrozumieć i stworzyć dużo bardziej satysfakcjonujący związek. Co z waszą rodziną i waszymi oczekiwaniami wobec ról, jakie w niej odgrywacie? Możecie usiąść razem i podzielić się ze sobą przemyśleniami na temat roli każdego z was, a także ról współmałżonka i dzieci? Może okazać się wiele niespodzianek... Jak wygląda siatka powiązań pomiędzy członkami waszej rodziny? Do waszej rodziny może obecnie należeć babcia, dziadek lub też inna osoba mieszkająca pod jednym dachem, osoby już nieżyjące (mąż, ojciec, dziecko), którzy opuścili rodzinę, rozwiedli się, kobieta wyszła na nowo za mąż... Każdy, kto był częścią waszej rodziny, kiedykolwiek do niej należał, pozostawia w niej swój ślad. Osoba nieobecna często żyje we wspomnieniach tych, którzy zostali. Poszczególni członkowie rodziny połączeni są więc siatką różnorodnych powiązań. Te połączenia mogą być niewidoczne, ale istnieją, a są tak silne i mocne, jak gdyby były wykonane ze stali. Więzy rodzinne wiążą ze sobą członków rodziny tak, że na każdego z nich wpływają inni. Najsilniej i najbardziej ze wszystkich relacji decydują o tym, kim tak naprawdę jesteśmy. Tak jak pachnący bochen chleba nie jest tylko sumą bezwiednie i mechanicznie połączonych składników tj. wody, mąki, soli, drożdży itd., ale tak naprawdę spaja go ciepło piekarniczego pieca, rodzina to nie prosta suma jej członków, mechaniczne dodanie matki z ojcem, dzieci z dziadkami, brata i siostry, czy innych osób zamieszkujących pod wspólnym dachem. Rodzina to coś znacznie więcej – to właśnie więzi miłości, czułości, troski, opieki i pomocy, ale też obowiązku i odpowiedzialności, jakie łączą wszystkich ze sobą. To właśnie ciepło wzajemnych relacji łączy rodzinę w jedną, niepowtarzalną całość. Nadaje tej wspólnocie niepowtarzalny kształt, charakter, klimat oraz atmosferę, rodzaj unikatowego swoistego smaku. 11 Święta, uroczystości, tradycje Daniela Abramczuk KARNAWAŁ Czas od Trzech Króli do „kusego lub „diabelskiego wtorku” i Środy Popielcowej. Czas zimowych balów, maskarad, pochodów i zabaw. P ochodzenie nazwy Słowo karnawał, pochodzące od włoskiego carne vale, zaczerpnięte prawdopodobnie z łaciny oznacza pożegnanie mięsa: (carne – mięso + vale – żegnaj). Jest to przeciwieństwo do Wielkiego Postu, który nazwa ta jednoznacznie zapowiada. Inne źródła podają, że nazwa „karnawał” wywodzi się od łacińskiego słowa carrus novalis, którym określano przybraną w kwiaty łódź na kołach, czyli rydwan Dionizosa, boga płodności, którym wędrował ulicami starożytnego Rzymu podczas uroczystego powitania wiosny. Geneza karnawału „Obecnie coraz większa liczba badaczy jest zdania, że karnawał, jaki znamy, wynika z tradycji chrześcijańskich i jest ściśle powiązany z następującym po nim okresem Wielkiego Postu. W czasach chrześcijańskiego średniowiecza okres karnawału oznaczał uliczne zabawy, parady, błaznowanie i folgowanie zmysłom (...). Karnawał z punktu widzenia Kościoła miał spełniać funkcję dydaktyczną, dając niezwykle plastyczny obraz świata grzechu, od którego należało się uwolnić. (por. Wojciech Dudzik „Karnawały w kulturze” ). Obraz niderlandzkiego malarza Pitera Bruegla z 1559 r. Obecnie znajduje się w Muzeum Historii Sztuki w Wiedniu. „Karnawał - na obrazie Bruegla jest tłusty i rozpasany. Okrakiem siedzi na beczce. W ręku rożen z mięsiwem, a miast czapki – pasztet. Post - wychudły i mizerny, ciągniony przez mnicha i zakonnicę, ma na głowie ul (miód uważany był za postne jadło). W ręce trzyma łopatę piekarską z dwo- 12 ma śledziami. I tak na siebie napierają” .www.gazeta.us.edu.pl/node 276001. Jest to opis świata do góry nogami. Pierwsze wzmianki o hucznych obchodach karnawałowych w Europie, połączonych z przebieraniem się, sięgają średniowiecza. Z czasem zwyczaje te przywędrowały do Polski i wrosły w obrzędowość i kulturę ludową i narodową. O rodzimych zapustach wspominają dopiero XVII-wieczne starodruki: anonimowa komedia mieszczańska pt.„Mięsopust albo Tragico comedia” z 1622, satyry Kacpra Miaskowskiego oraz „Mięsopust polski”i anonimowy zbiorek pieśni i fraszek pt„Kiermasz wieśniacki”. W tekstach tych i karnawałowych paradach często pojawiały się m.in. postacie króla i błazna grających zamienione role: błazen odgrywał króla, a król stawał się błaznem, co burzyło naturalny porządek rzeczy i wywoływało prze- ważnie wybuchy śmiechu. Odwrócenie ról, wywodzące się, jak niektórzy twierdzą, z antyku, odnosiło się także do tradycji katolickiej, ukazując świat dobra i zła, czyli świat z Bogiem i bez Boga. Akcenty religijne przeplatały się z akcentami pogańskimi, jakimi były wróżby, magiczne zaklęcia, wierzenia i praktyki nie mające związku z wiarą katolicką. Do takich należały m.in. taneczne skoki kobiet na „na len” i „tańce na konopie”. Podskakując w tańcu, kobiety zaklinały len i konopie „na wzrost” i „na urodzaj”. Zapusty i związane z nimi tradycje wrosły w rodzime pokłady kultury ludowej. Ostatki, zapusty, ludowy mięsopust, krakowskie combrzenie Nazwy te, także śledzik i maslenica, obejmują ostatnie dni karnawału – od tłustego czwartku do wtorku. (W tym Walka Karnawału z Postem(carnival) „Sprawiedliwy z wiary żyć będzie...” – Styczeń 2016 roku dzień ten przypada już na 9 lutego). Były to już ostatnie krzykliwe pochody, zabawy i bale. Huczne zapusty odbywały się na dworach szlacheckich i magnackich. Stoły uginały się tam od potraw i napitków. Natomiast w polskich wioskach zapusty stawały się też czasem przyjemnego odpoczynku w atmosferze ogólnej uciechy i zapomnienia o trudach codziennego życia. Regionem bogatym do dziś w tradycje zapustne są Kaszuby. Zabawy i tańce w tym czasie sprzyjały pannom w poszukiwaniom męża. Na ulicach jeszcze dziś można spotkać przebierańców. W zapusty jedzono dużo tłustych potraw, zwłaszcza mięsnych, jakby zaopatrując organizm na długie, chude tygodnie Wielkiego Postu. Smażono pączki, faworki i bliny, a w zapustny wtorek pieczono ciasto zwane „popielnikiem”. koni, dźwięki dzwoneczków, głośne śmiechy, okrzyki i śpiewy. Kulig objeżdżał okoliczne dwory i dworki, zabierając po drodze chętnych do przejażdż- Kuligi Od XVII wieku wielką atrakcją karnawału stały się kuligi, składające się zazwyczaj z kilku zaprzęgów konnych, do których doczepiano po kilka sań w formie orszaku. Towarzyszyła im skoczna muzyka, rżenie rozpędzonych ki. Kuligi służyły tradycyjnemu odwiedzaniu krewnych. O północy z wtorku na środę dzwony oznajmiały koniec zabaw i rozpoczęcie Wielkiego Postu. Wiele z tych obyczajów przetrwało do dziś. Karnawał na świecie Obecnie widowiskowe karnawały odbywają się w Rio de Janeiro, w Wenecji, w Niemczech i w Londynie. Dawniej większość karnawałowych atrakcji: pochody, polowania, wędrówki przebierańców, kuligi odbywały się na świeżym powietrzu, w zimowej aurze. Obecnie zabawy karnawałowe mają już znacznie inny charakter. Nie ma w nich już tyle spontanicznej radości, wybuchów śmiechu i nieokiełznanej fantazji. Karnawałowe imprezy odbywają się w większości w salach balowych i na dyskotekach. Na ulicach coraz mniej spotyka się dziwacznych przebierańców i kolędników, rzadko widzi się orszaki pędzących kuligów, nie słychać parskania koni ani srebrzystego dźwięku dzwoneczków obwieszczających radość. Z karnawałowych tradycji zostały jeszcze bale, kostiumy i maski. Tylko koni, tylko koni żal! Czyżby staruszek świat tak się już pochylił i spoważniał? No cóż „przemija postać świata tego”, zbliża się Wielki Post i nam niebawem przyjdzie pochylić głowy pod sypiący się popiół. Jedni drugich brzemiona noście Chrzty Janczurowicz Wiktor Laskowska Hanna Skomorowska Lena Kwiatkowski Dominik Kaniczugowska Kalina Warpechowski Szymon Seliwiak Stefan milanowekswjadwiga.pl Odeszli do Pana Pieniążek Irena, l. 85 Grudkowska Barbara, l. 86 Smejda Anna Maria, l. 42 Konstencka Genowefa, l. 84 Puławska Jadwiga, l. 80 Dzierżanowski Feliks, l. 87 Niebrzydowska Anna, l. 80 Ratyńska Wanda, l. 87 Stasiuk Henryk, l. 68 Gasik-Lewandowska Krystyna, l. 83 13 Aktualności z życia parafii Beata Starzyńska, Zbigniew Nowacki Świąteczna Warszawska - Wigilia Miejska W sobotę, 19 grudnia od rana trwał Świąteczny Kiermasz Rękodzieła. Na licznych stoiskach, pięknie urządzonych oraz udekorowanych i oświetlonych, można było zobaczyć, podziwiać i oczywiście kupić różne wyroby z drewna, metalu, papieru, naturalnych roślin i nawet obrazy. Dużym zainteresowaniem cieszyły się występy dziecięcego Zespołu Szkół nr 3, który pięknie kolędował, jasełka w wykonaniu uczniów szkół milanowskich, koncert zespołu Milanoviensis i wiele innych atrakcji. W olbrzymiej bombce choinkowej harcerze wydawali Betlejemskie Światełka Pokoju. Głównym punktem programu była jednak Wigilia Miejska, zorganizowana przez nasze władze miasta w olbrzymim namiocie, ustawionym wzdłuż ul. Warszawskiej dla ponad 500 osób. W tej uczcie wigilijnej wzięli udział proboszczowie dwóch naszych parafii: ks. prałat Stanisław Golba oraz ks. kanonik Jan Mężyński. Po błogosławieństwie i życzeniach od nich dla zebranych życzenia złożyła pani Wiesława Kwiatkowska, nasz burmistrz. Przygotowane dania były smaczne, urozmaicone i bardzo tradycyjne. Było także łamanie się opłatkiem i wspólne śpiewanie kolęd. 14 Rekolekcje adwentowe z o. Arturem Chludzińskim Rekolekcje adwentowe w naszej parafii prowadził w dniach od 20 do 22 grudnia o. Artur Chludziński SVD, misjonarz-werbista ze Zgromadzenia Słowa Bożego. O. Artur mówił o miłosierdziu Bożym, ale także o tym, którym my sami możemy i powinniśmy obdarzać innych. O. Artur zwrócił uwagę na ważny aspekt naszej wiary mówiąc, że jest ona żywa i że dojrzewa, a my nawracamy się nieustannie. Bo nie może nikt powiedzieć, że już wszystko wie, rozumie, że już się nawrócił. Rekolekcjonista - mówiąc na zakończenie rekolekcji o Bogu, o Jezusie Chrystusie i o czasach współczesnych - rozważał m.in. nasze relacje z Panem Bogiem oraz to, że nauki głoszone przez Jezusa Chrystusa i zapisane w Ewangelii nie zmieniły się, lecz że wielu ludzi ich nie przyjmuje, wręcz odrzuca. Święta Bożego Narodzenia Przygotowani duchowo do świąt Narodzenia Pańskiego wielu parafian uczestniczyło w czwartek, 24 grudnia w uroczystej Mszy św., zwanej pasterką. Tradycja jej sprawowania sięga do IV wieku. Pierwotnie pasterki odprawiali tylko papieże. Odprawia się ją od północy 24 grudnia. Na początku Mszy św. w procesji przez kościół ks. Proboszcz przyniósł figurkę Pana Jezusa, a ks. Paweł włożył ją do Stajenki. Rozpoczęła się Msza św. koncelebrowana przez wszystkich księży, a przewodniczył ks. proboszcz Stanisław Golba. Oprawę muzyczną zapewniła schola młodzieżowo- studencka „Pascha” i chór parafialny Cantabile. Na Mszę przybyło wielu naszych wiernych, którzy również zostali po Mszy, aby razem z zespołem Pascha zaśpiewać kolędy. W tym czasie inni udawali się do szopki, by pomodlić się, wrzucić monetę do śpiewającego anioła. „Sprawiedliwy z wiary żyć będzie...” – Styczeń 2016 Aktualności z życia parafii W dzień Bożego Narodzenia oraz w drugi dzień świąteczny przybywało do kościoła dużo wiernych, którzy po Mszy św. modlili się przed szopką ze żłóbkiem z ciekawą dekoracją. Słowa: „Podnieś rękę, Boże Dziecię. Błogosław Ojczyznę miłą!” pochodzą z pięknej polskiej kolędy „Bóg się rodzi”. Beata Starzyńska, Zbigniew Nowacki burmistrz Wiesława Kwiatkowska złożyła życzenia w imieniu władz miejskich samorządowych i przekazała zebranym sympatyczny podarunek: piękne kalendarze ze zdjęciami z wydarzeń 2015 roku w Milanówku. Po połamaniu się opłatkiem i złożeniu sobie nawzajem życzeń śpiewaliśmy kolędy i częstowaliśmy się przyniesionymi przez wiele osób potrawami. Legendę chrześcijańską o pewnej dziewczynce, którą nawiedził sam Jezus Chrystus, przeczytał Grzegorz Truchel. To było bardzo sympatyczne spotkanie naszej wspólnoty parafialnej. Uroczystość Objawienia Pańskiego (6 stycznia) Uroczystość ta, zwana także Świę- tem Trzech Króli, nawiązuje do Ewangelii św. Mateusza, który opisuje w niej Mędrców, przybywających do Betlejem, aby złożyć hołd Dzieciątku Jezus. Nazywa się ich także Królami w związku z proroctwami Starego Testamentu. Przynoszą oni dary: złoto (ofiarowane Jezusowi jako Królowi), kadzidło (jako Bogu) i mirrę (jako człowiekowi). Inicjały C+ M + B to błogosławieństwo. Oznaczają one: Christus mansionem benedicat – Niech Chrystus błogosławi dom. Imiona: Kacper, Melchior, Baltazar pojawiły się w tradycji dopiero w X w., a wraz z nimi zwyczaj oznaczania drzwi mieszkań ich pierwszymi literami: K + M + B na znak wiary, że mieszkający w nich chrześcijanie przyjęli narodzonego Jezusa jako swojego Boga i Króla. Przygotowany przez grupy społeczne tzw. Orszak Trzech Króli przeszedł ulicami miasta po raz trzeci, tym razem po Mszy św. w kościele Matki Bożej Bolesnej pod centrum handlowe, gdzie urządzono „Stajenkę”. Brało w nim udział wielu wiernych z obu parafii, szczególnie młodych ludzi z małymi dziećmi, przebranych za różne postacie biblijne. Głównymi postaciami byli oczywiście Mędrcy (Trzej Królowie). Opłatek parafialny 1 stycznia odbyło się organizowane przez Radę Parafialną i naszych kapłanów spotkanie opłatkowe. Przybyli na nie wszyscy nasi księża, przedstawiciele grup i wspólnot parafialnych, a także – pani Wiesława Kwiatkowska, nasz burmistrz. Zebranych przywitał Przewodniczący Rady, prof. Wiesław Nowakowski. Słowo Boże według Ewangelii św. Łukasza o Narodzeniu Pana Jezusa przeczytał Dominik Nadrowski. Ks. proboszcz Stanisław Golba krótko podsumował miniony rok i złożył życzenia wszystkim obecnym. Także milanowekswjadwiga.pl 15 Poradnik medyczny Lek . Anna Ruszkowska Jak dobrze przygotować się do wizyty u lekarza? Przychodzi pacjent do lekarza. Siada, zastanawia się i po chwili oświadcza: – Pani Doktor, nie wiem, od czego zacząć. – A ja mam tylko 15 minut, aby spróbować pomóc. C zęsto oczekujemy od lekarza postawienia szybkiej i trafnej diagnozy już podczas pierwszej wizyty. Niestety, często jednak nie jesteśmy do niej przygotowani należycie. Mając na uwadze to, że przeciętna wizyta w przychodni trwa tylko kilkanaście minut, warto wiedzieć, jak możemy ją usprawnić, a tym samym pomóc sobie w leczeniu i wesprzeć lekarza w postawieniu trafnej diagnozy. Z doświadczenia wiem, że pacjent często na wizycie nie wie, na co się już leczy, jakie leki przyjmuje, w jakich dawkach, często zapomina zabrać ze sobą wyniki ostatnich badań. Bywa też tak, że część informacji jest ukrywana, np. wtedy, gdy pacjent wstydzi się powiedzieć o pewnych objawach lub nałogach albo po prostu uważa je za nieistotne. Niestety, z przykrością stwierdzam, że zdarza się, iż pacjent celowo podaje nieprawdziwe informacje, aby uzyskać jakieś korzyści np. zwolnienie lekarskie czy rentę. Pamiętajmy, że przede wszystkim zaufanie i szczerość w rozmowie z lekarzem ułatwia ustalenie przyczyny naszych dolegliwości. Im staranniej zaplanujemy wizytę, tym większa szansa, że przebiegnie ona sprawnie, a my będziemy zadowoleni z pomocy udzielonej nam przez lekarza. Oto kilka dobrych nawyków, które warto wprowadzić w życie. Przed wizytą: Przygotujmy wyniki ostatnich badań, informacje o przebytych operacjach i pobytach w szpitalu. Karty szpitalne zawierają niezwykle ważne informacje dla lekarza. Powinny być one ułożone chronologicznie, aby ułatwić korzystanie z nich. Należy gromadzić i przechowywać je w specjalnie przeznaczonym do tego miejscu, np. w segregatorze z folio- 16 wymi koszulkami. Dokumenty układamy chronologicznie, na końcu najstarsze, na początku ostatnie wyniki badań czy karty szpitalne. Dobrze jest na początku zapisać dane lekarza prowadzącego, wszystkie nazwy zażywanych leków, dawki tych leków i sposób dawkowania. Nasz lekarz rodzinny powinien wiedzieć o wszystkich lekach, jakie bierzemy. To pomaga ustalić najlepsze leczenie. Zanotujmy również wszystkie nazwy leków, witamin, które bierzemy na własną rękę, bez recepty. Osobno zapiszmy również nazwy leków, na które jesteśmy uczuleni. Taki segregator z dokumentacją jest bardzo potrzebny, gdy nagle przyjeżdża do nas lekarz, który nas nie zna, np. z Pogotowia. Poinformujmy bliskich, gdzie w domu trzymamy naszą dokumentację medyczną. Dobrym zwyczajem jest, gdy pacjent przewlekle chory nosi zawsze przy sobie kopię ostatniej karty ze szpitala, ostatni zapis EKG i kartkę z przyjmowanymi lekami. Są specjalne opaski na rękę dla chorych na padaczkę czy cukrzycę, by w razie zasłabnięcia na ulicy można było jak najszybciej ustalić przyczynę i pomóc . Pacjentów chorujących na choroby przewlekłe np. nadciśnienie tętnicze, astmę, cukrzycę, biorących leki przeciwzakrzepowe zachęcam do założenia specjalnego zeszytu, w którym zapisujemy nasze samodzielne pomiary glukozy, ciśnienia tętniczego, wyników INR. W zeszycie tym również możemy umieścić sposób dawkowania naszych leków, zrobić notatki z poszczególnych wizyt i zmian w leczeniu. Zabierajmy ten zeszyt na wizytę do lekarza, bo jest to bardzo pomocne w ocenie skuteczności naszego leczenia. Na wizytę z dzieckiem zabierajmy koniecznie książeczkę zdrowia dziecka. Podczas wizyty: Przemyślmy wcześniej, co chcemy powiedzieć. Ważne, aby na początku wizyty powiedzieć lekarzowi o wszystkich niepokojących objawach – od kiedy występują, z jaką częstotliwością oraz czy nastąpiło ich nasilenie. Poinformujmy też o niebezpiecznych zdarzeniach, których doświadczyliśmy, np. urazie głowy, kontuzjach czy ranach, które trudno się goją. Trzeba zdawać sobie sprawę, że podczas jednej kilkunastominutowej wizyty lekarzowi nie zawsze uda się ustalić, co nam dolega oraz rozwiązać wszystkich naszych problemów zdrowotnych zgłaszanych na wizycie. Czasem lekarz skupi się na tylko jednym z naszych problemów, który uzna za najpilniejszy i najważniejszy do rozwiązania. Lekarz może też uznać, że potrzebne jest zrobienie dodatkowych badań. Nie należy się tym denerwować, ponieważ dokładne ustalenie przyczyny dolegliwości jest potrzebne do podjęcia skutecznego leczenia. Jeśli mamy problemy typu zaburzenia słuchu, zaburzenia pamięci, poprośmy kogoś z bliskich, by nam przy wizycie u lekarza towarzyszył. Po wizycie: Przeczytajmy dokładnie, czy dobrze zrozumieliśmy zalecenia lekarza. Jeśli aptekarz zaproponował nam tańsze zamienniki leków, poinformujmy o tym lekarza na kolejnej wizycie. Jeśli robiliśmy badania, zróbmy kopię dla lekarza rodzinnego. Przekażmy również swojemu lekarzowi rodzinnemu dokumentację z konsultacji u specjalisty. To bardzo pomaga w prawidłowym i rzetelnym prowadzeniu naszego leczenia. „Sprawiedliwy z wiary żyć będzie...” – Styczeń 2016 Historia Leszek Cichosz Chrzest Polski - czy było lepsze rozwiązanie? Z Rok 2016 przywitał nas okrągłą, 1050. rocznicą Chrztu Polski. Warto zastanowić się, co zawdzięczamy chrześcijaństwu. właszcza teraz, kiedy elity rzą- świętego. Dodatkowo utworzono bidzące w Europie Zachodniej skupstwa w Poznaniu, Krakowie, Kowalczą z katolicyzmem w imię łobrzegu i Wrocławiu. Decyzje te zapaideałów „poprawności politycznej,, i,, dły w trakcie Zjazdu Gnieźnieńskiego multiculti”, nie bacząc na zagrożenie w 1000 roku, kiedy to do stolicy Polski tożsamości europejskiej ze strony is- przybył sam cesarz, Otton III, który lamu. Tę zapiekłą i bezrozumną wro- został ugoszczony z iście królewskim gość do wyznawców Chrystusa można przepychem i obdarowany licznymi porównać do podpiłowywania gałęzi podarunkami. Sam cesarz nałożył koprzez siedzącego na niej człowieka. ronę na głowę Bolesława, co oznaczało Przyjęcie przez księcia Mieszka I w 966 zgodę na koronację Chrobrego, która roku Chrztu z Czech, przez poślubienie faktycznie nastąpiła 25 lat później. Naksiężniczki Dobrawy, wprowadziło Pol- leży pamiętać, że królom przysługiwało skę do rodziny państw europejskich. Do prawo mianowania biskupów i udzielapaństwa gnieźnieńskiego przybył biskup nia inwestytury, które były prerogatywaJordan, który ochrzcił Mieszka i jego mi samodzielnej władzy. Dodatkowo świtę. Następnie z misjonarzami objeżdżał większe skupiska ludzkie i po krótkiej katechezie dokonywano masowego obrzędu Chrztów. Wśród ochrzczonych znajdowała się przede wszystkim pogańska elita, która porzucała stare wierzenia na rzecz Chrystusowej wiary. Dzięki temu przestała być uważana za barbarzyńców i stawała się częścią elity chrześcijańskiej Europy. Kiedy sześć lat później książę piastowski pokonał pod Cedynią margrabiego Hodona, został wezwany przed oblicze Ottona I dla rozsądzenia sporu. Przybył jako przyjaciel cesarza, co prawda Włócznia św. Maurycego płacący trybut (daninę), ale już jako chrześcijański władca został potrak- Chrobry otrzymał z rąk cesarskich towany jako równy innym władcom. włócznię św. Maurycego, która zaliczała Dzieło ojca ukończył jego syn, Bo- się do największych relikwii skarbca Otlesław, zwany Chrobrym. Bolesław po tona III. W średniowieczu wierzono, że męczeńskiej śmierci biskupa Pragi, była własnością rzymskiego legionisty Wojciecha, doprowadził do stworzenia Longinusa, który nią przebił bok Jezuna terenie Polski, samodzielnej prowin- sa na krzyżu. Ponadto, włócznia zawiecji kościelnej z arcybiskupstwem rała gwóźdź z krzyża Męki Pańskiej. w Gnieźnie, na czele której stanął Gau- Włócznia miała jeszcze jedno znaczedenty, brat Wojciecha uznanego za nie - jako symbol władzy wodzowskiej; milanowekswjadwiga.pl aby rozpocząć bitwę, władca musiał nią rzucić. Przyjęcie chrześcijaństwa z Zachodu przekształciło państwo plemienne Polan w piastowską monarchię, z którą musieli liczyć się sąsiedzi. Rok 966 był niczym innym jak wejściem Polski do Europy, do której droga wiodła tylko poprzez przyjęcie Chrztu. Odwrócenie się od nauki Jezusa Chrystusa byłoby równoznaczne z katastrofą i zagładą państwa Polan, czego dowodem była zagłada pogańskich państw Wieletów, Prusów czy Obodrzyców. Zasadzone i pielęgnowane przez pierwszych Piastów drzewo wiary - Jan Matejko - Chrzest Polski Chrystusowy Kościół - rodzi wciąż owoce od 42 pokoleń. Każdy z nas niesie to zadanie i zobowiązanie. O tym zobowiązniu mówił Jan Paweł II na błoniach krakowskich w 1979 roku: ,, ... zanim stąd odejdę, proszę Was, abyście całe to duchowe dziedzictwo, któremu na imię Polska, raz jeszcze przyjęli z wiarą, nadzieją i miłością.” 17 Maryja, Matka Kościoła Dorota Popowska Biblijne przepowiednie Maryi, Matki Kościoła W Starym Testamencie jest wiele słów przepowiadających nadejście Mesjasza, oczekiwania na Umiłowanego, który wyzwoli naród Izraela. Cały Stary Testament prowadzi nas do tej niezwykłej chwili, kiedy to Maryja powiedziała Bogu „Fiat. Niech mi się stanie według słowa Twego”. I Jej „Fiat” zaważyło na losach całego przyszłego Kościoła i trwa do dziś. Każdego dnia Najświętsza Panna mówi Bogu „Fiat” dla naszego zbawienia, będąc Królową nieba i ziemi, ale przede wszystkim Matką Kościoła. W wielu książkach jest napisane o milczeniu Maryi w Nowym Testamencie, niewiele słów zostało zawartych na kartach czterech Ewangelii tak, jakby nie pozwolono Jej się wypowiadać. Prawdą jest, że Maryja jako Matka Słowa milczała i zachowywała w sercu swoim Słowo, adorowała i kontemplowała Je. Ale nieprawdą jest, że nie ma żadnej przepowiedni cudownie wypowiedzianej w Jej nielicznych słowach. Są dwie, a właściwie trzy, ale ta trzecia wynika z pierwszych dwóch. Dzisiaj krótko o jednej z nich. Zacznijmy od pierwszej, cudownej przepowiedni Matki Kościoła, która trwa do dziś, żyjemy tym, nie będąc często świadomi cudu dokonanego przez Nią. Kiedy to Archanioł Gabriel odszedł od Maryi, Ona postanowiła odwiedzić swoją krewną Elżbietę, też w stanie błogosławionym. Tu zaczyna się droga Matki Słowa Wcielonego do miasteczka położonego w górach, gdzie zamieszkiwała Elżbieta. Kiedy Maryja przybyła do niej i pozdrowiła ją, Duch Święty napełnił Elżbietę i wypowiedziała słowa, którymi my dziś modlimy się w różańcu świętym: „ Błogosławionaś między niewiastami i błogosławiony owoc żywota twojego”. Na to Maryja odpowiedziała słowami: „Wielbi dusza moja Pana i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy; Bo wejrzał na uniżenie Służebnicy swojej. na zdjęciu kadr filmowy, św. Elżbieta pozdrawia Maryję, która właśnie do niej przyszła 18 Oto bowiem błogosławić Mnie będą wszystkie pokolenia (...) (Św. Łk. 1, 48). Znamy te słowa. Cudowna przepowiednia obejmująca wszystkie narody i wszystkie pokolenia. Cały świat od ponad dwóch tysięcy lat błogosławi Maryję. Często błędnie mówi się, iż nie dokonała żadnego cudu. Nieprawda. Przepowiednia Maryi obejmuje wszystkie pokolenia i wszystkie narody, jest bowiem Matką całej ludzkości. To się dzieje, a celem jest zjednoczenie wszystkich narodów w jednej wierze świętego Kościoła katolickiego. Czy Maryja w Fatimie w 1917 roku czy w Lourdes nie mówiła do świata? Czy Matka Boża w La Salette nie mówiła do świata? Czy w licznych objawieniach w różnych zakątkach kuli ziemskiej Maryja nie mówi do świata: „odmawiajcie różaniec święty”, tj. błogosławcie Mnie, a ja wam miłosierną będę i błogosławić wam będę (Słowa Maryi z Lichenia). Ta ukryta skrzętnie cudowna przepowiednia Matki Kościoła spełnia się, gdy modlimy się za świat cały, w imieniu grzeszników, którzy Boga nie znają i żyją w pogaństwie, ciemnościach i w braku pokoju. Czy wołanie Maryi o modlitwę różańcową nie jest wołaniem o ten cud, by się dokonał? Różaniec święty jest modlitwą błogosławieństwa i posiada szczególne obietnice dane całemu Kościołowi przez Matkę Bożą. Tak właśnie jest, módlcie się na różańcu a ujrzycie cud nad cuda. Papież Pius XI napisał modlitwę skierowaną do Matki Bożej Zwycięskiej z tymi słowami: „O Maryjo, miłosierna ucieczko grzeszników i Matko całej ludzkości! „Sprawiedliwy z wiary żyć będzie...” – Styczeń 2016 Spójrz, jak wiele dusz ginie co godzinę. Oto jak niezliczone miliony tych, którzy żyją w Indiach, w Chinach oraz w innych, barbarzyńskich regionach świata nie znają jeszcze Pana Naszego Jezusa Chrystusa! Zobacz też, jak wielu jest daleko od łona Matki Kościoła katolickiego, apostolskiego i rzymskiego! O Maryjo, Tyś życiem naszych serc. Niech przelana Najdroższa Krew Jezusa i jego szlachetne owoce odkupienia nie zostaną utracone dla tak wielu dusz! Ześlij, prosimy, promień światła niebieskiego, aby oświecić tych zaślepionych, skłóconych i żyjących bez poko- ju, zapal ich zimne serca. Prosimy o wstawiennictwo u Twojego Boskiego Syna, by uzyskać łaskę dla pogan, żydów, heretyków i schizmatyków na całym świecie, aby otrzymali nadprzyrodzone światło i aby weszli z radością na łono prawdziwego Kościoła”. Prosimy słowami modlitwy Papieża, aby wszystkie narody mogły zostać zjednoczone w jednej wierze, by poznały miłość Jezusa Chrystusa, błogosławiony owoc żywota Twojego... By wszyscy kochali Cię także, któraś porodziła Zbawienie świata i jesteś strażnikiem skarbów Boga. Zagrożenia wiary „Wielbimy Cię, o Królowo Zwycięska, Maryjo Niepokalana, gdyż z pomocą Twojego różańca świętego, zwyciężasz wszystkie herezje i dajesz nam poznać, że to Ty dajesz życie wszystkim narodom, bowiem musi się spełnić przepowiednia, którąś sama wypowiedziała: Wszystkie pokolenia będą nazywać mnie błogosławioną” Amen. (modlitwa przetłumaczona z Parafii MB Zwycięskiej Królowej Ludzkości w Lisieux we Francji) c.d.n. ks. Edmund Szaniawski MIC VADEMECUM KATOLIKA - cz. 3 W NIEBEZPIECZNE DROGI PROWADZĄCE DO SZATANA Raju – gdzie Bóg umieścił pierwszych ludzi, Adama i Ewę – pojawił się szatan pod postacią węża. Widząc ich szczęście zapałał zazdrością i zastawił na nich pułapkę. Niestety, nasi prarodzice ulegli kusicielowi, zaufali mu, a odrzucili Bożą miłość; sami uczynili się bogami, by decydować o tym, co dobre i złe. W ten sposób utracili szczęście życia z Bogiem, oddali się w niewolę szatana i sprowadzili na ludzkość skutki grzechu pierworodnego. Dlatego Bóg napomina zagubionego człowieka: „Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie!” (Wj 20, 3). Słowa te można także rozumieć: „nie oddawaj swojej wolności nikomu oprócz Mnie”. Bóg, który nas stworzył i dał wolną wolę wskazuje, że poza Jego Prawdą rozciągają się bezdroża demonicznego kłamstwa. Dając więc przykazania, pragnie nas uchronić przed wiecznym zagubieniem. Dzieje grzechu ukazują czyny człowieka, które często prowadzą go do poddania się szatanowi: 1. Bałwochwalstwo – człowiek zamiast czcić Boga jedynego, oddaje cześć milanowekswjadwiga.pl bożkom i idolom tego świata: władzy, pieniądzom, przyjemnościom, rasie, przodkom, państwu; praktykuje obrzędy innych religii, np. wypowiada mantry; tak wchodzi w mroczny świat okultyzmu. Przejawem bałwochwalstwa jest także stawianie siebie na miejscu Boga i decydowanie o tym, co jest dobre, a co złe. 2. Okultyzm rozumiany jest jako wiedza tajemna i praktyki z nią związane. Prowadzi on człowieka do nadnaturalnego kontaktu z siłami demonicznymi. Wszystkie praktyki okultystyczne poszukują nadzwyczajnej mocy poza Bogiem objawiającym się w Piśmie św. Ta moc, energia ma się niby ujawniać w kosmosie, w samym człowieku czy w kontakcie ze światem duchów. Nawiązywanie kontaktu ze światem duchowym poprzez różne techniki i rytuały jest wprawdzie możliwe, ale prowadzi ono do wejścia Spirytyzm w krainę ciemności i powoduje śmierć duchową. Bóg w Piśmie św. zabrania wszelkich praktyk okultystycznych – wyraźnie potępia te praktyki i osoby, które je stosują i zapowiada srogie kary. 3. Satanizm – bunt przeciwko Bogu, oddawanie czci szatanowi, zwracanie się do niego o pomoc, zawarcie z nim paktu, podpisanie cyrografu, udział w czarnej mszy i innych rytuałach satanistycznych, wampiryzm, powierzanie innych diabłu, zabawa w diabła. 4. Świętokradztwo – np. fałszywa spowiedź i niegodna Komunia św.; profanacja Eucharystii, miejsc świętych, krzyża, świętych obrazów. 19 5. Spirytyzm – wywoływanie duchów zmarłych, szukanie u nich wiedzy; zwracanie się do duchów przewodników - metoda Silwy, ustawienia Hellingera; udział w święcie duchów Halloween. 6. Wróżbiarstwo – przepowiadanie przez wróżkę przyszłości m.in. za pomocą kart tarota, chiromancji, numerologii, lania wosku, korzystania z senników, używania wahadełka; korzystanie z porad astrologa i jasnowidza czy szeptuchy. 7. Czarna magia, uroki, gusła – zło czynione człowiekowi przez magów, szamanów i czarownice z udziałem złych duchów przez różne rytuały np. voodoo; rzucanie uroków, korzystanie z ksiąg zaklęć i czarów. 8. Przekleństwa – złorzeczenia rzucane na dzieci, rodziców, krewnych, sąsiadów, współpracowników, krzywdzicieli - życzenie komuś śmierci, choroby, niepowodzenia; odsyłanie kogoś do złego ducha. 9. Przesądy – nieracjonalne przekonanie, że coś musi lub może się stać, wykonywanie zabobonnych czynności, wiara w znaki Zodiaku i horoskopy. 10. Okultyzm New Age – kult energii, oczyszczanie i otwieranie czakramów, kundalini, czytanie aury, feng-shui, automatyczne pisanie, psychokineza, telepatia, podróże astralne, uznawanie reinkarnacji. 11. Medycyna okultystyczna – bioenergoterapia (Harris, Kaszpirowski, Nowak), metoda Reiki, przekazywanie „energii”, homeopatia, ludowe odczynianie uroków, masaże energetyzujące, metody tzw. szybkiego wychodzenia z uzależnień. 12. Literatura ezoteryczna – książki o magii, czarach, rytuałach m.in.: „Biblia szatana”, „Harry Potter”, „Zmierzch”; czasopisma: „Wróżka”, „Nieznany świat” „Szaman” czy „Witch”. 13. Muzyka satanistyczna – ostra muzyka rockowa, haevy metal, techno, udział w koncertach, dyskotekach z muzyką promującą treści wrogie chrześcijaństwu. 14. Medialne kanały – agresywne gry komputerowe, demoniczne zabawki, niebezpieczne komiksy, bajki i filmy promujące praktyki okultystyczne i przemoc; programy promujące rytuały i teksty satanistyczne. 15. Szkolne praktyki – ćwiczenia wyciszające, oddechowe, odwołujące się do energii kosmicznych, parapsychiczne wizualizacje, przedstawianie mandali. 16. Niektóre metody doskonalenia ciała i umysłu – wschodnie sztuki walki, np. kung-fu, aikido; Tai Czi; joga jako religia, medytacja transcendentalna, metoda szybkiego uczenia się języków obcych, która polega na wpływa- Świadectwo niu na podświadomość; kursy tzw. pozytywnego myślenia, które zakładają twórczą moc człowieka, niezależnie od Boga. 17. Talizmany – znaki satanistyczne np. pentagram; wiara w amulety chroniące przed nieszczęściami i zapewniającymi sukces: np. podkowa, słoniki, drzewko szczęścia, pierścień Atlantów, figurki bożków np. Buddy, Sai Baby, maski rytualne, papirusy egipskie z symbolami pogańskimi, znak Ying Yang. 18. Tatuaże i piercing – Pismo św. jednoznacznie potępia tatuowanie ciała różnymi wizerunkami (smok, skorpion, odwrócony krzyż): „Nie będziesz się tatuować” (Kpł 19, 28); przekłuwanie różnych części ciała ma niejednokrotnie znaczenie rytualne, inicjacyjne. 19. Zniewolenia – narkomania, alkoholizm, nikotynizm, lekomania, uzależnienie od telewizji, Internetu, gier hazardowych; wszelkie formy konsumizmu, zboczeń seksualnych (np. erotomania, prostytucja, pornografia, związki homoseksualne, kazirodcze i inne). 20. Obciążenia dziedziczne – w poprzednich pokoleniach praktyki okultystyczne, aborcja, nierząd, pijaństwo, przekleństwa, nienawiść, bezbożność, niezgoda, wyrządzana krzywda. cdn. Aleksandra Seliwiak Oczekiwanie Można by powiedzieć, rzecz jasna, w dużym uproszczeniu, że życie ludzkie to prosta, na której zaznaczono punkty. Pomiędzy nimi, odcinki będące czasem oczekiwania – na kogoś, na coś, na informację, wydarzenie itd. Dzisiaj chcę napisać kilka słów o swoim doświadczeniu oczekiwania, długiego (jak dla mnie) bo aż 9 miesięcznego. Z natury nie jestem osobą o wielkiej cierpliwości. Nie przepadam za czekaniem, często sama kolejka w markecie już przyprawia mnie o irytację. Lubię mieć wszystko szybko, na już, na wczoraj, 20 na dziś. Dlatego kiedy pod moim sercem pojawiło się Życie, czasem czułam się jak dziecko w drodze pytające co chwilę rodziców: czy już? Godzinami można rozważać duchowe aspekty stanu błogosławionego. Z wielką pomocą przychodzi tutaj postać Matki Bożej. Jej czas oczekiwania naznaczony był ogromnym zawierzeniem, zaufaniem Bogu Ojcu, jak i również bardzo dzielnym znoszeniem trudów, np. podróży do św. Elżbiety. Mnie zafa- „Sprawiedliwy z wiary żyć będzie...” – Styczeń 2016 scynował jednak zupełnie inny aspekt, a mianowicie kobiecość. To dziwne słowo, tak bardzo nielubiane w świecie walczącym o prawa kobiet do pracy w kopalniach. Kobiecość, ale nie ta fałszywa, prezentująca się w wyuzdaniu czy rozwiązłości, ale ta prawdziwa, wynikająca z naturalnego obdarowania przez Boga – do bycia Matką! Jak odkryć tą „kobiecość”, gdy z jednej strony waga rośnie, burza hormonów w organizmie daje różne objawy, a sam plan badań diagnostycznych itp. sprawia, że bliżej w skali porównawczej wydaje się być mysz laboratoryjna niż kobieta. Ze wskazówką przychodzi cytat z „Małego Księcia”: „najważniejsze jest niewidoczne dla oczu”. Zamykam więc oczy i widzę mojego Synka. Zastanawiam się, jaki będzie, Rodzina i prawo czy będzie podobny do mnie, a w końcu dotykam nawet tego, kim będzie w przyszłości. Zastanawiam się też nad swoją rolą w tym wszystkim, czy będę dobrą mamą, czy sobie poradzę, czy będę wiedziała, jak się zająć noworodkiem. Dotykam swojego brzucha i wiem jedno: Pan Bóg dał mi niesamowitą szansę, cudowny dar – możliwość zbudowania matczynej relacji. Gdzieś z tyłu głowy tli się pytanie, jak tego nie zmarnować… Trzeba mi zapatrzenia się na Maryję! Mój czas oczekiwania się już zakończył, jeden punkt na prostej mniej. Teraz czekam na pierwsze uśmiechy, ząbki, słowa, gesty. Na pewno wiem jedno: czas oczekiwania dla chrześcijanina (czego by on nie dotyczył) nigdy nie powinien być smutny i jałowy, bo zawsze gdzieś w głębi dotyka duchowej sfery oczekiwania na Chrystusa, nie tylko w kontekście życia wiecznego, ale przede wszystkim pojawienia się Jego łaski w różnych sferach życia. Tomasz Gal, sędzia Sądu Okręgowego w Warszawie Obowiązek alimentacyjny w rodzinie – cz. 1 Celem wskazanej w tytule artykułu instytucji prawnej jest zapewnienie rodzinie środków majątkowych koniecznych do jej prawidłowego funkcjonowania. Obowiązek dostarczania środków utrzymania i środków wychowania obciąża co do zasady krewnych w linii prostej oraz rodzeństwo. K olejność obowiązku alimentacyjnego przedstawia się w ten sposób, iż obciąża on zstępnych¹ przed wstępnymi², a wstępnych przed rodzeństwem; jeżeli jest kilku zstępnych lub wstępnych to obciąża bliższych stopniem przed dalszymi. Natomiast krewnych w tym samym stopniu obciąża obowiązek alimentacyjny w częściach odpowiadających ich możliwościom zarobkowym i majątkowym. Obowiązek alimentacyjny wynika także z instytucji adopcji. Jeżeli skutki przysposobienia polegają wyłącznie na powstaniu stosunku między przysposabiającym a przysposobionym, obowiązek milanowekswjadwiga.pl alimentacyjny względem przysposobionego obciąża przysposabiającego przed wstępnymi i rodzeństwem przysposobionego, a obowiązek alimentacyjny względem wstępnych i rodzeństwa obciąża przysposobionego dopiero w ostatniej kolejności. Natomiast jeżeli jeden z małżonków przysposobił dziecko drugiego małżonka, przysposobienie nie ma wpływu na obowiązek alimentacyjny między przysposobionym a tym drugim małżonkiem i jego krewnymi. Należy zaznaczyć, iż obowiązek alimentacyjny zobowiązanego w dalszej kolejności powstaje dopiero wtedy, gdy nie ma osoby zobowiązanej w bliższej kolejności albo gdy osoba ta nie jest w stanie uczynić zadość swemu obowiązkowi lub gdy uzyskanie od niej na czas potrzebnych uprawnionemu środków utrzymania jest niemożliwe lub połączone z nadmiernymi trudnościami. Zjawiskiem zasadniczym, naturalnym, a przez to powszechnie występującym w praktyce jest realizacja obowiązku alimentacyjnego w relacji rodzice – dzieci. W tym zakresie regułą jest, iż rodzice obowiązani są do świadczeń alimentacyjnych względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie, chyba że dochody z majątku dziecka wystarcza- 21 ją na pokrycie kosztów jego utrzymania i wychowania. Poza powyższym wypadkiem uprawniony do świadczeń alimentacyjnych jest tylko ten, kto znajduje się w niedostatku. Rodzice mogą uchylić się od świadczeń alimentacyjnych względem dziecka pełnoletniego, jeżeli są one połączone z nadmiernym dla nich uszczerbkiem lub jeżeli dziecko nie dokłada starań w celu uzyskania możności samodzielnego utrzymania się. W stosunku do rodzeństwa zobowiązany może uchylić się od świadczeń alimentacyjnych, jeżeli są one połączone z nadmiernym uszczerbkiem dla niego lub dla jego najbliższej rodziny. Główną zasadą jest, iż zakres świadczeń alimentacyjnych zależy od usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego oraz od zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego. Przy czym wykonanie obowiązku alimentacyjnego względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie albo wobec osoby niepełnosprawnej może polegać w całości lub w części na osobistych staraniach o utrzymanie lub o wychowanie uprawnionego; w takim wypadku świadczenie alimentacyjne pozostałych zobowiązanych polega na pokrywaniu w całości lub w części kosztów utrzymania lub wychowania uprawnionego. Wymaga podkreślenia, że jeśli w ciągu ostatnich trzech lat przed sądowym dochodzeniem świadczeń alimentacyjnych osoba, która była już do tych świadczeń zobowiązana, bez ważnego powodu zrzekła się prawa majątkowego lub w inny sposób dopuściła do jego utraty albo jeżeli zrzekła się zatrudnienia lub zmieniła je na mniej zyskowne, nie uwzględnia się wynikłej stąd zmiany przy ustalaniu zakresu świadczeń alimentacyjnych. Roszczenia o świadczenia alimentacyjne przedawniają się z upływem lat trzech, co oznacza, iż po upływie tego terminu nie mogą być dochodzone skutecznie w trybie przymusowym, czyli w postępowaniu sądowym W razie zmiany stosunków można żądać zmiany orzeczenia lub umowy dotyczącej obowiązku alimentacyjnego. Zarówno obowiązek alimentacyjny, jak i roszczenie alimentacyjne mają charakter osobisty, są ściśle związane z osobą uprawnionego lub zobowiązanego, wygasają z ich śmiercią i nie należą do spadku. Osoba, która dostarcza drugiemu środków utrzymania lub wychowania nie będąc do tego zobowiązana albo będąc zobowiązana z tego powodu, że uzyskanie na czas świadczeń alimentacyjnych od osoby zobowiązanej w bliższej lub tej samej kolejności byłoby dla uprawnionego niemożliwe lub połączone z nadmiernymi trudnościami, może żądać zwrotu od osoby, która powinna była te świadczenia spełnić. Roszczenie to przedawnia się z upływem lat trzech. cdn. od Redakcji:¹ zstępny – inaczej potomek (syn, wnuk, prawnuczka itd.) ² wstępny – inaczej przodek (matka, babcia, pradziadek itd.) Nie samym chlebem ...Edyta Stępnik Ciasto bananowo - jabłkowe Na czas karnawału proponuję nietypowe ciasto nazywane również chlebkiem bananowym. Mąka zastosowana do ciasta może być pszenna lub żytnia. Dodatki mogą być dowolne. Możemy więc zrobić remanent poświąteczny. Ciasto jest proste w wykonaniu i smakuje doskonale. Przygotowanie: Nagrzewamy piekarnik do 185 stopni. W misce łączymy suche składniki: mąkę, proszek do pieczenia, sodę, cynamon, sól i cukier. Blendujemy razem: banana, mleko, masło orzechowe, melasę (lub inny zamiennik) i wanilię. Blendujemy do uzyskania gładkiej masy, którą następnie dodajemy do suchych składników. Dodajemy starte jabłko i bakalie i dokładnie mieszamy. Przenosimy miksturę do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia i posypujemy pokrojonymi orzechami (opcjonalne). Pieczemy 40 minut w 185 stopniach, następnie zmniejszamy temperaturę do 175 stopni i pieczemy dodatkowe 10 do 15 minut, do czasu, aż wykałaczka wbita w ciasto jest sucha. Po upieczeniu, chłodzimy chlebek w formie przez około 10 minut. Następnie wyjmujemy go z formy i czekamy aż wystygnie całkowicie przed podaniem. SMACZNEGO! 22 Składniki: • 1 ¾ szklanki mąki (może być pełnoziarnista) • 2 ¼ łyżeczki proszku do pieczenia • ¼ łyżeczki sody • 1 łyżeczka cynamonu • ¼ łyżeczki soli • 3 do 4 łyżek drobnego cukru (w zależności od tego, jak dojrzałe są banany) • ½ szklanki mleka • 2 duże bardzo dojrzałe banany • 1 łyżka melasy, miodu lub innego gęstego, słodkiego syropu • 2 łyżki masła orzechowego (ale może być też olej) • 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii • 1 szklanka startego jabłka (mniej więcej 1 jabłko) • parę łyżek bakalii: orzechów włoskich, orzechów pekan, pokrojonej czekolady, suszonych owoców, pokrojonych daktyli, itp. (przykładowo można użyć: 2 łyżki orzechów włoskich, 1 łyżka nerkowców, 2 łyżki pokrojonej czekolady) „Sprawiedliwy z wiary żyć będzie...” – Styczeń 2016 Konkurs fotograficzny - VIII edycja styczeń 2016 roku Foto-Komisja, działająca na podstawie Regulaminu Konkursu i z upoważnienia Redakcji kuriera parafialnego „Jadwiżanka”, po rozpatrzeniu nadesłanych prac – zdjęć i opisów – przyznała następujące nagrody: w kategorii I - zdjęcia osób I miejsce – Ukochana – Marcin Chmielecki II miejsce – Szymon – Izabela Uziak II miejsce – Roztańczeni – Beata Starzyńska w kategorii II - zdjęcia plenerowe I miejsce – Wiewiórka – Izabela Uziak II miejsce – Zima – Darek Florczak II miejsce – Biało-czerwone iskry nad Warszawą – Marcin Chmielecki Wyróżnienia: Deszczowo – Izabela Uziak Rokitnik – Beata Starzyńska w kategorii III - zdjęcia obiektów sakralnych i Kat.II - II miejsce – Biało-czerwone iskry nad Warszawą – Marcin Chmielecki zabytków architektury I miejsce – Stare Miasto w Warszawie – Marcin Chmielecki II miejsce – W ciemności – Beata Starzyńska Wyróżnienia: Chrystus widziany oczyma dziecka – Anna Ruszkowska Nagrodzone i wyróżnione zdjęcia są opublikowane także na stronie internetowej parafii św. Jadwigi Śląskiej. Łącznie nadesłano 20 zdjęć od 5 osób, biorących udział w konkursie. Dziękujemy wszystkim autorom zdjęć i liczymy na udział w kolejnych edycjach także innych osób. Zdjęcia w IX edycji prosimy nadsyłać do 20 stycznia 2016 roku na adresy mejlowe: [email protected] z kopią do [email protected] lub złożyć do kancelarii u s. Teresy Górczyńskiej. Nie zapominajmy o krótkim opisie zgodnie z Regulaminem, a także o tym, że do zdjęć portretowych (osób) potrzebna jest zgoda tych osób na upublicznienie. Kat.II - Wyróżnienia: Rokitnik – Beata Starzyńska milanowekswjadwiga.pl Kat.III - Wyróżnienia: Chrystus widziany oczyma dziecka – Anna Ruszkowska Kat.II - Wyróżnienia: Deszczowo – Izabela Uziak 23 Kat.I - I miejsce – Ukochana – Marcin Chmielecki Kat.II - I miejsce – Wiewiórka – Izabela Uziak Kat.III - I miejsce – Stare Miasto w Warszawie – Marcin Chmielecki Kat.I - II miejsce – Szymon – Izabela Uziak Kat.II - II miejsce – Zima – Darek Florczak Kat.III - II miejsce – W ciemności – Beata Starzyńska