Zrozumieć Szymborską… w szkole

Transkrypt

Zrozumieć Szymborską… w szkole
TAJNIKI WARSZTATU
Zrozumieć
Szymborską… w szkole
 Agata Wójtowicz-Stefańska
Ironia sprawia, że to, co w poezji Szymborskiej jest z pozoru proste, staje
się zawikłane i niejednoznaczne. Więc, szkolny polonisto, nawet jeśli sam
uwielbiasz Szymborską (jak pisząca te słowa), licz się z tym, że uczeń nie
będzie podzielał Twojego zachwytu.
Wisława Szymborska jest dla ucznia irytująca. Zamiast twórczego szału, rozdrapywania narodowych ran, patosu i zaangażowania po czyjejś stronie – mamy spokojną
obserwację, problematykę uniwersalną,
ironię i wieczną niepewność. Szymborska irytuje, bo jest na pozór łatwa. Słownictwo potoczne, tematyka aktualna (wydawałoby się)
zawsze, utwory krótkie, ciężkich Norwidów
brak. Ale Szymborska irytuje przede wszystkim dlatego, że niczego nie ilustruje, żadnego prądu, żadnej epoki; nawet jej własna biografia jest słabo obecna w twórczości Noblistki. Więc po co czytać w szkole Szymborską? W jakim celu? I które wiersze? I na
koniec pytanie najważniejsze: jak będzie odbierana przez licealistów?
Wiersze Szymborskiej są ironiczne. To, co
dla każdego badacza literatury jest oczywiste, niekoniecznie takie być musi dla ucznia
w szkole. Ironia obecna w wierszach, odczuta, ale nie do końca rozpoznana, nienazwana, jest dla ucznia najważniejszym powodem
do zdenerwowania. Ironia (choć przecież nie
taki był cel autorki) ujawnia braki w znajomości kontekstów, w wyczuciu mechanizmów języka, w tym jego tonacji, rejestru.
Szymborska powinna zaistnieć w szkole nie
tylko jako autorka pojedynczych wierszy, ale
przede wszystkim jako twórca całego tomu
42
poezji (np. Koniec i początek, Chwila)1.
Wtedy zauważyć można prawidłowości, podobieństwa między wierszami, czyli mozolnie wypracowywaną konwencję, w której
pisane są kolejne wiersze, konwencję właściwą dla jednej tylko polskiej Poetki.
Po lekturze tomu niech przyjdzie czas na
podsumowanie, np. na Głos w sprawie pornografii (z tomu Ludzie na moście, 1986).
Wiersz ten jest intrygujący, ponieważ traktuje o… pornografii, a już samo słownictwo
użyte przez poetkę każe włączyć uczniowiodbiorcy alarm: coś tu jest nie tak! Jest też
bardzo dobrze znany, więc pominiemy w tym
miejscu jego szczegółową analizę. Dużo ciekawsza może być zaduma nad tym, w jaki
sposób współcześni licealiści rozumieją ten
tekst, czy dostrzegają w nim odautorskie
przesłanie, do jakiego stopnia rozpoznają
mechanizmy ironii, która, jak pisze de Man:
pojawia się wtedy, kiedy język zaczyna mówić
rzeczy, o których mówienie go nie podejrzewałeś, kiedy słowa nabierają znaczeń daleko wybiegających poza znaczenie, które w swoim
mniemaniu miałeś pod kontrolą, kiedy zaczy-
Jak uczyć czytania całego tomiku poetyckiego –
zob. B. Chrząstowska, Miłosz czytany w szkole
(tomik Na brzegu rzeki), „Polonistyka” 2005, nr 1,
s. 38-44.
1
polonistyka
TAJNIKI WARSZTATU
nają one mówić rzeczy idące pod prąd twego
poszukiwanego znaczenia i przyjętej przez ciebie
intencji2.
Badania nad rozumieniem ironii,
które przeprowadziłam w liceum, pokazały, w jaki sposób uczniowie odbierają twórczość Noblistki. Odpowiedzi na pytania:
1. Jak rozumiesz sens tego utworu? oraz
2. Jaka kategoria estetyczna dominuje w tekście? zostały podzielone na trzy kategorie:
I – odczytanie na poziomie dosłownym;
II – odczytanie podwójnego znaczenia wiersza, próba odnalezienia w nim ironii, odwołanie się do kontekstu; III – pełne zrozumienie sensu wiersza, przywołanie kontekstu
oraz kategorii ironii. Dodatkowo wprowadziłam poziom „0”, na którym znalazły się
odczytania chybione, oderwane zarówno od
dosłownych, jak i ukrytych znaczeń tekstu.
Uczniowie nie analizowali wcześniej tego
wiersza, za to były im znane inne teksty Szymborskiej (m.in. Miłość szczęśliwa, Życie na
poczekaniu). Pokazane poniżej fragmenty
prac licealistów są w jakimś stopniu reprezentatywne dla danego poziomu odczytań.
Warto jednak zaznaczyć, że badanie mechanizmów odbioru jest o tyle trudne, że w zasadzie każda uczniowska reakcja na wiersz
jest warta osobnej analizy, a klasyfikowanie
ich podług poziomów rozumienia tekstu jest
często czynnością arbitralną. Rozumienie pojęcia wiąże się przecież z tym, jak potrafimy
je opisać. Niedostatki w słownictwie służącym uczniowi do opisu literatury często sprawiają, że niełatwo jest na podstawie pracy
pisemnej zweryfikować i odtworzyć sam mechanizm rozumienia jakiegoś pojęcia.
Poziom 0 (odczytania chybione)
W jednej z prac czytamy:
Wiersz przedstawia obraz współczesnej konwersacji. (...) każdy rozmawia z każdym, a w rozmowach tych nie obowiązują żadne normy, nikt
nie przejmuje się konwenansami. (...) pornografia jest metaforą odnoszącą się do tych rozmów,
tak jak w dosłownym znaczeniu jest zwulgaryzowaniem sensu aktu miłości. (...) Dla podkre-
ślenia tej wulgaryzacji również słownictwo
w wierszu jest „wulgarne”, jest zaprzeczeniem
tego, czego spodziewamy się po jakimkolwiek
utworze literackim. (…) Autorka w ironiczny
sposób opisuje współczesny świat ludzi (Maja)
Jak widać, samo przywołanie ironii wcale
nie jest równoznaczne ze zrozumieniem
sensu utworu. Zastanawiające jest, że uczniowie potrafią dostrzec mechanizmy ironii, ale
sama interpretacja pozostaje na poziomie dosłowności:
Wiersz traktuje o stopniowym „rozbieraniu”
ludzkiego umysłu. Podmiot liryczny udowadnia,
iż ludzie codziennie uprawiają swego rodzaju
pornografię, lecz nie tę cielesną. Rozbierają się
oni ze swoich tajemnic. (...) w wierszu dominuje ironia i sarkazm. Podmiot liryczny z ironią
opowiada o ludziach uprawiających pornografię,
do pewnego stopnia naśmiewa się z nich. (Kasia)
Kasia zupełnie odwrotnie postrzega intencję autorki. Wiąże jednak ironię z pokrewnym jej sarkazmem i z jedną z jej funkcji –
kpiną.
Co ciekawe, interpretacje chybione wyprowadzone są z tekstu wiersza, opierają się
na częściowo trafnym odczytaniu metafor,
nie wychodzą jednak poza dosłowną warstwę
utworu lub są całkowicie oderwane od intencji tekstu.
Wśród odczytań błędnych znajdziemy
takie, w których kontekst został dopasowany do poglądów ucznia:
Wiersz (...) traktuje o wypieraniu wiary przez
myślenie. Ukazane jest jak rozwój nauki, udowadnianie wszelkich procesów życiowych, czy
pogoń za informacją oddala ludzi od Boga, od
moralnych wartości. (...) W kolejnym skupieniu
opisany jest wyścig szczurów, ludzi, którzy po
trupach chcą osiągnąć swój cel – wytłumaczyć
wszystko w sposób naukowy. (...) W dalszej części
wiersza opisana jest dosłownie pornografia – jako
rozpusta spowodowana przez oddalanie się od
Boga. (...) Utrata wiary przez ludzi wiąże się
2
„...dla mnie tak, skoro nazywam się de Man...”.
Rozmowa Roberta Moynihana z Paulem de Manem, tłum. A. Przybysławski, „Literatura na Świecie”, nr 10-11/1999, s. 248.
5/2012
43
TAJNIKI WARSZTATU
z coraz większą pogonią za informacją, ludzie za
wszelką cenę chcą naukowo tłumaczyć sens istnienia, bo jest to dla nich pewnego rodzaju temat
tabu. Najważniejszą wartością stało się dociekanie sensu życia, co powoduje zatracenie innych
wartości, takich jak przyjaźń, ojczyzna, miłość,
a rozwój konsumpcyjnych, takich jak pornografia. (...) wiersz pokazuje, że nadmiar myślenia
powoduje zatracenie się świata. (Piotr)
Przytoczona interpretacja jest wyjątkowa.
Wskazuje na dość trudne do zweryfikowania
przez nauczyciela-polonistę mechanizmy interpretacyjne, które kierują myśleniem
ucznia. Wydaje się, że powyższy cytat jest
dowodem czytania przez pryzmat osobistych
emocji, doświadczeń, czytania pozbawionego uogólniającej, obiektywnej refleksji.
Według Bożeny Chrząstowskiej:
Źródłem subiektywizmu jest więc pominięcie
w interpretacji zasadniczego jej ogniwa: dociekań analitycznych i przesunięcie uwagi z tekstu
na odbiorcę; zdania interpretacyjne uwarunkowane są wtedy nie dyrektywami tekstu, lecz przeżyciami odbiorcy, niekiedy jego aktualnym
stanem psychicznym3.
Cytowana powyżej wypowiedź ucznia to
interpretacja odbiorcy wrażliwego, który
jednak nie potrafi oddzielić własnych poglądów od opinii autora, wyrażonych w tekście
literackim.
Jak widać żadna z interpretacji na tym poziomie nie pokazuje znajomości kontekstu.
Uczniowie wymieniają ironię jako dominującą kategorię estetyczną, ale pojęcie ironii
nie jest używane funkcjonalnie. Mimo prób
analizy językowej utworu odczytanie sensu
wiersza jest całkowicie chybione: niezgodne
z intencją tekstu.
Poziom I (odczytania dosłowne)
Kontekstem koniecznym do zrozumienia
wiersza jest sytuacja polityczna i społeczna
w Polsce w latach 80., ale także mechanizmy
wszelkich ustrojów o podłożu totalitarnym.
Według Sławińskiego:
Interpretacja jest zawsze usiłowaniem zmierzającym do identyfikacji kontekstu trafnie tłumaczącego utwór. Badacz formułuje nie tylko
44
hipotezę całości dzieła, ale także propozycję kontekstu, który całość tę oświetla4.
Część uczniów z poziomu I odpowiednio
rozpoznała kontekst (pomocna okazała się
data wydania tomu), ale mimo to nieprawidłowo zinterpretowali oni sens utworu.
Wiersz (...) napisany został w 1986 roku.
W Polsce panował jeszcze wtedy system komunistyczny. Autorka w swoim wierszu pragnie pokazać, jak system ten zmienia człowieka, jak
ludzie żyjący w nim stają się obłudni i podatni
na wszelkie przejawy zła pojawiające się dookoła nich. Według Szymborskiej największą rozpustą jest myślenie. Ludzie robią sobie nawzajem
na złość, nie ma miejsca na jakieś przyjaźnie.
(…) Autorka używa ironii, aby ośmieszyć władze
komunistyczne, pornografia jest tylko pretekstem
do tego. (Kasia)
Wygląda na to, że uczennica najpierw odczytała wiersz dosłownie, a dopiero pod
koniec zorientowała się, że prawdziwy sens
wiersza jest ukryty, ale niestety nie zdążyła
już tego uzasadnić. Zdarza się i tak, że uczeń
rozumie prawdopodobnie niektóre ze znaczeń wiersza, ale nie potrafi odpowiednio
nazwać zaobserwowanych zjawisk literackich. W rezultacie nie wiadomo do końca,
czy rozumie on, że atak na ludzi myślących
i porównanie myślenia do pornografii są pozorne.
Głównym problemem jest myślenie, które
w wierszu przedstawiono jako gorsze od pornografii. (...) Wydaje mi się, że cały wiersz jest
bardzo ironiczny. Rozum, myślenie, uważa się
za jedną z najważniejszych umiejętności człowieka. Liryczne „ja” mówi przeciwnie: „pleni się ta
swawola jak wiatropylny chwast”. Ludzie myślący są w swoich poczynaniach, według podmiotu lirycznego, wręcz bezczelni. (...) Być może
tekst odnosi się do totalitaryzmu i inteligencji –
grupy społecznej, która była niemile widziana.
Spotkania inteligencji były niedozwolone.
B. Chrząstowska, Teoria literatury w szkole, Wrocław-Warszawa 1979, s. 193.
4
J. Sławiński, O problemach sztuki interpretacji,
w: Dzieło – język – tradycja, Warszawa 1974,
s. 166.
3
polonistyka
TAJNIKI WARSZTATU
„Czasem tylko ktoś wstanie, zbliży się do okna...”
(...) istniała cenzura, a wiele książek było niedozwolonych. (Przemek)
uczniowie odebrali jako wypowiedź serio.
Tok rozumowania uczniów może wyglądać
następująco: „Temat jest kontrowersyjny;
pornografia
jest rzeczywiście złem, które
Można przypuszczać, że mamy do czynienależy
potępić;
nauczyciel oczekuje zapewne
nia z dwoma różnymi zjawiskami (które popotępienia
pornografii”.
Wprawdzie w niezornie wydają się tożsame): z niezrozumiektórych
pracach
można
zauważyć
poszukiniem ironii oraz niemożnością opisania irowanie
związku
między
potępieniem
pornonicznego sensu wiersza.
grafii
i myślenia
jednocześnie
(ta
hipoteza
nie
Uczniowie mają wyraźnie kłopot z rozpowspółgra
z pochwałą
intelektu,
myślenia
znaniem, kto jest ironizującym podmiotem
w tekście – autor czy podmiot liryczny. W ko- i rozumu, z którą uczeń ma do czynienia
lejnej pracy czytamy (i nie jest to jedyny tego w szkole, więc argumenty są tu mało wiarygodne), ale uczniowie najczęściej dopasowutypu przykład):
ją interpretację do
Podmiot
liryczny
z góry przyjętego zaIstotną przeszkodą w rozumieniu
stwierdza: „nie ma rozłożenia: pornografia /
ironii
jest
nieznajomość
lub
pusty gorszej niż myślemyślenie jest złem,
błędne rozumienie instancji
nie”. (...) W dalszej
które ma swój począczęści wiersza podmiot
nadawczo-odbiorczych w tekście.
tek w wyuzdanej atliryczny opisuje schadzmosferze współczeki ludzi i je wyśmiewa.
sności.
(...) podmiot liryczny zgorszony jest tym, co się
dzieje, wszechobecną pornografią. (Krysia)
Uczniowie dostrzegają ironiczną tonację,
ale nie analizują szczegółowo języka wiersza,
Uczniowie nie dostrzegają dwuznaczności nie rozpoznają pól semantycznych i ich wzasłów podmiotu lirycznego ani też nie zasta- jemnych relacji. Można powiedzieć, że ironawiają się nad odautorską intencją, która niczny ton jest raczej „wyczuwany” niż rotowarzyszy określonej kreacji podmiotu li- zumiany przez uczniów. Przywołanie ironii
rycznego.
(ale także groteski) jako dominującej kategoNa szczególną uwagę zasługuje wypo- rii estetycznej nie niesie ze sobą żadnych konwiedź Łukasza:
sekwencji dla rozumienia tekstu; podobnie
jak na poziomie 0 ironia odczytywana jest
Celem wiersza jest pokazanie prostoty, obrzyw ogólnym tonie wypowiedzi, uczniowie nie
dliwości i niemoralności pornografii (...). Wiersz
jest ironią na temat pornografii. Podmiot liryczzauważają celu mówienia ironicznego. Istotny chce obrzydzić czytelnikowi wiersz, a tym
ną przeszkodą w rozumieniu ironii jest niesamym zjawisko pornografii. Opisane w wierszu
znajomość lub błędne rozumienie instancji
sceny są, delikatnie mówiąc, bardzo niesmaczne
nadawczo-odbiorczych w tekście, w tym
i przedstawiają bohaterów wiersza jako bezmyślczęste utożsamianie autora z podmiotem line, wyuzdane zwierzęta.
rycznym. Uczniom brakuje języka opisu odMożna zauważyć, że jedną z przyczyn powiedniego do zinterpretowania utworu
błędnego odczytania wiersza jest zupełna nie- ironicznego. Trudno zidentyfikować intencje
znajomość kontekstu (lub jego ignorowanie ucznia-interpretatora, gdy ten nieprecyzyjnie
podczas pisania interpretacji). Przywołanie przedstawia w pracy pisemnej swój tok roodpowiedniego kontekstu nie wiąże się zumowania.
jednak automatycznie z prawidłowym odPoziom II (odczytania podwójnego
czytaniem ironii zawartej w tekście. Uczniowie nie potrafią zastosować wiedzy o kon- znaczenia tekstu)
tekście do interpretacji utworu. PseudomoNa poziomie II uczniowie poprawnie doralizatorski ton wypowiedzi Szymborskiej strzegają podwójność znaczeń w wierszu,
5/2012
45
TAJNIKI WARSZTATU
przy czym koncentrują się raczej na uniwersalnym znaczeniu wiersza (który, ich zdaniem, jest pochwałą samodzielnego myślenia).
Uczniowie, których odczytania sytuują się
na poziomie II, najczęściej prawidłowo przywołują kontekst i wykorzystują go w funkcji
interpretacyjnej. W wypowiedziach pojawia
się komunizm, totalitaryzm, cenzura, zakaz
czytania niektórych książek i ograniczenie
swobody myślenia. Co ciekawe, często przywołanie kontekstu ogranicza (zamiast rozszerzać) pole interpretacji. Uczniowie, których prace sytuują się na poziomie II, koncentrują się na opisywaniu zasad rządzących
ustrojem totalitarnym, odbiegają tym samym
od przesłania wiersza. W konsekwencji prowadzi to do nadinterpretacji, przywoływania
treści, których w wierszu nie ma:
Wiersz powstał w latach 80. XX wieku.
W Polsce panował wtedy ustrój komunistyczny.
W tym ustroju władza obawiała się ludzi, którzy
myśleli, indywidualistów zwłaszcza wykształconych, dlatego stosowała nakaz pracy, tzn. każdy
obywatel miał przydzielony etat. (...) „Dla
takich, którzy myślą, święte nie jest nic”. Innymi
słowy ludzie myślący nie są ograniczeni nakazami i zakazami, a także hasłami wymyślanymi
przez władzę, np. o „wyższości ludzi pracujących
miast i wsi” czyli robotników nad ludźmi wykształconymi. (Michał)
W przytoczonej pracy uczeń z jednej
strony prawidłowo odczytał przesłanie
utworu, z drugiej – nadużył kontekstu, co
doprowadziło do nadinterpretacji dotyczącej
odczytania poszczególnych fragmentów
wiersza.
Uczniowie w tej grupie mają tendencję do
odczytań dość powierzchownych. Regułą
staje się wybór fragmentu wiersza (wersu,
pojedynczej metafory), któremu podporządkowana zostaje interpretacja.
Wiersz jest swoistym obrazem sytuacji
w Polsce w roku 1986. Wszechobecna cenzura,
jaka wtedy obowiązywała, miała znaczący
wpływ na życie ludzi. Pierwszy wers wiersza
można odczytać jako motyw przewodni oraz chęć
inwigilacji, jak w „Roku 1984” Orwella. „Inne
46
im w smak owoce z zakazanego drzewa wiadomości”. Cytat ten świadczy o tym, ze takie zakazane wiadomości istniały, a więc była cenzura.
To co zakazane smakuje lepiej, dlatego organizowane są potajemne spotkania, na których np.
czytano zakazane książki. (Adam)
Cenzura jako główny problem wiersza pojawia się w wielu pracach z tej grupy.
Do interesujących wyjątków można zaliczyć pracę, w której nie widać kontekstu politycznego, jest za to obecny kontekst filozoficzny. Uczeń skupia się na problemie wolności ludzkiej myśli, co powoduje, że jego
odczytanie jest bardziej uniwersalne, choć,
być może, także niepełne:
Wiersz mówi o wolności ludzkiej myśli. Jest
ona nieograniczona i rządzi się swoimi własnymi
prawami, czasem niezgodnymi z zasadami rzeczywistości, w której przyszło nam żyć. Ludzka
myśl jest porównywana do pewnego rodzaju „duchowej pornografii”. (...) Poetka daje czytelnikowi do zrozumienia, że tak naprawdę jest wolny
tylko na sposób metafizyczny, poprzez swe myśli.
(Michał II)
Uczeń odczytuje podwójność sensów
(choć nie nazywa wiersza ironicznym), ale
całkowicie pomija kontekst historyczno-polityczny. Widzi w wierszu to, co zauważyłby
w nim wrażliwy czytelnik spoza Europy
Środkowej, nieobciążony wspomnieniami
o komunizmie. I choć taka interpretacja jest
niewątpliwie uboższa od tych, których autorzy wskazują odpowiednie konteksty wiersza, jest ona, jak się zdaje, całkowicie uprawomocniona przez sam tekst.
W omawianej grupie uczniowie odczytują podwójne znaczenie wiersza, ale najczęściej nie rozwijają szerzej swych hipotez interpretacyjnych.
Na poziomie II pojawiają się, jak widać,
interpretacje poprawne, choć niepełne, co
może wynikać z nieumiejętnego hierarchizowania znaków poetyckich, interpretowania
pojedynczych metafor z pominięciem całości
wiersza, trudności w sformułowaniu argumentów na poparcie hipotezy interpretacyjnej. Nieumiejętne przywołanie kontekstu
może być przyczyną nadinterpretacji lub
polonistyka
TAJNIKI WARSZTATU
odejścia od materii wiersza na rzecz obszernego opisywania sytuacji w Polsce lat 80.
Wiersz Szymborskiej jest otwarty także na
odczytania pozbawione kontekstu; wtedy interpretacja ma wymiar raczej egzystencjalny
niż polityczny. W świadomości ucznia wszelkie tropy poetyckie oraz kategorie estetyczne zakładające pewną podwójność nakładają się na siebie, przez co brakuje precyzji
w nazywaniu zjawisk występujących w poezji.
Odczytanie ironii (zauważenie zjawiska
i jego nazwanie) nie jest konieczne w dotarciu do sensu wiersza.
Poziom III
(pełne zrozumienie sensu wiersza)
Na poziomie III dostrzegamy raczej spójne
interpretacje, w których widać znajomość
kontekstu, wykorzystanego później w funkcji interpretacyjnej. Uczniowie koncentrują
się między innymi na języku poetyckim
i „mechanizmach podwójności” działających
w tekście. We wszystkich pracach odwołują
się do kontekstu, posługują się terminem
„ironia” lub „ironiczny”, odczytany jest sens
utworu. Jedną z najbardziej znaczących
różnic między poziomami II i III będzie chyba
precyzja zastosowanego przez uczniów
języka opisu. Kontekst przywoływany jest
w sposób funkcjonalny. Pojawiają się słowa
klucze, typowe dla interpretowania tekstów
ironicznych, takie jak dwuznaczny, jakoby,
wyśmiewa.
Uczniowie formułują hipotezę interpretacyjną, którą uzasadniają wyrażeniami z wiersza:
Wiersz mówi o ludzkiej skłonności do poznawania świata przez zdobywanie wiedzy. (...)
Przez czytanie książek, które nie mają obrazków,
mądre, naukowe rozmowy, zdobywa się wiedzę.
Jeden człowiek „zapładnia umysł” drugiego przekazując mu pasję poznawania świata. (...) wiedza
jest zakazanym owocem, dlatego też Szymborska
posługuje się językiem pornografii. W czasach komunizmu dostęp do wiedzy był ograniczony. (...)
partia nie życzyła sobie poruszania „drażliwych
tematów”. Autorka posługuje się językiem pornografii również dlatego, aby ukazać, jak bardzo
„lubieżne” i niewygodne było dla systemu ko-
munistycznego zdobywanie wiedzy, a co za tym
idzie, większej świadomości społecznej. (Monika)
Autorka tej pracy umiejętnie wplata
w tekst cytaty z wiersza, swobodnie posługuje się kontekstem, uzasadnia swoje tezy.
Podobnie w innej pracy czytamy:
Myślenie porównane jest tu do pornografii.
(...) „umysłowi udaje się zapłodnić umysł” –
znaczy to, że łatwo jest przekazywać innym swoje
myśli i zarażać myśleniem, a słowo „zgroza” pokazuje, że zjawisko to jest niepożądane. (Jacek)
Jacek prawidłowo identyfikuje w tekście
ironię, natomiast nie pokazuje mechanizmów jej działania.Warto w tym miejscu zauważyć, że odpowiednio dobrane czynności
analityczne, zmierzające do deszyfracji językowego kodu utworu, zbliżają interpretatora do zrozumienia sensu dzieła.
Opis analityczny – stwierdza Chrząstowska
– jest ścisły, ułatwia więc przezwyciężenie skłonności do subiektywnych uogólnień, ponadto
w naturalny sposób integruje wiedzę o języku
z nauczaniem literatury – wiedza językowa jest
niezbędna w analizie wypowiedzi literackiej5.
Odczytanie ironii u Szymborskiej polega
na zauważeniu najważniejszego dla odczytania sensu wiersza zabiegu zestawiania ze sobą
słownictwa z dziedziny pornografii i myślenia. Uczniowie, którzy w toku analizy zauważyli ten zabieg i zapytali o jego funkcję,
w znakomitej większości dostrzegli zarówno
ironiczny charakter tekstu Noblistki, jak
i prawdziwy sens wiersza.
W innej pracy czytamy:
Pornografia w wierszu jest metaforą, która
w rzeczywistości oznacza myślenie w sposób inny
niż każe władza. (Mateusz II)
Ten sam uczeń nazywa tekst ironicznym
i pisze o:
5
B. Chrząstowska, Autor – dzieło – poetyka. Problemy interpretacji w szkole, w: Edukacja literacka
w szkole. Cz. II: Teoretyczne i praktyczne problemy szkolnej interpretacji tekstów literackich oraz
zagadnienia procesu historycznoliterackiego, wybór
W. Dynak i M. Inglot, Wrocław 1988, s. 78.
5/2012
47
TAJNIKI WARSZTATU
Prześmiewczym ukazaniu poglądów władzy
totalitarnej (...). Tekst jest według mnie ironiczny, gdyż imituje wypowiedzi władzy, porównując odmienne myślenie do wyuzdanej pornografii. (Mateusz II)
Na uwagę zasługują tu słowa „prześmiewczy”, „imitować”. Wskazują one na próby wychwycenia mechanizmów ironii, jej cech
i funkcji, są próbą zidentyfikowania podmiotu lirycznego wiersza, który wchodzi w rolę
zakazującej myślenia władzy.
Bardzo celnie interpretuje utwór Trajan:
Aby zrozumieć stosunek autora do ludzi zbierających „owoce z zakazanego drzewa wiadomości” należy zauważyć, że cały utwór jest ironią.
Ironiczne jest uznanie działalności umysłowych
takich jak „nazywanie rzeczy po imieniu” za perwersję. Zabieg ten ma na celu wyśmianie stanowczej postawy władzy komunistycznej, która
traktuje cały ruch intelektualistów jak „wiatropylny chwast”, którego należy się pozbyć. Tak
więc wiersz nie jest wcale głosem przeciwko myślicielom, a jedynie wyśmiewa, poprzez ironię,
stosunek, jaki ma do nich władza komunistyczna. (Trajan)
W cytowanej pracy uczeń dość precyzyjnie bada mechanizmy ironii i odkrywa intencje autorki. Jednocześnie można zaobserwować sposób rozumowania ucznia – od odczytania dosłownego, po dostrzeżenie podwójności znaczeń, aż do nazwania kategorii
estetycznej ironią i wskazania jej obiektu.
Uczniowie z poziomu III posiadają dość
precyzyjne narzędzia służące do opisu ironii,
jednak rzadko zdarza się, by cała wypowiedź
ucznia była utrzymana w tonacji krytycznoliterackiej. Można też zauważyć, że interpretacja tekstu ironicznego, która jest mocno
osadzona w materii językowej wiersza, przynosi lepsze efekty niż interpretacja osadzona
w samym kontekście. Odczytania na poziomie III są spójne, choć uczniowie nadal nie
zawsze przywołują kontekst. Utwór można
jednak poprawnie zinterpretować, nie odwołując się bezpośrednio do kontekstu
(uczniowie nie powołują się na ustrój komunistyczny, panujący w Polsce w latach 80.,
ale na totalitaryzm jako taki, zniewolenie czy
48
cenzurę). Ironiczność jest postrzegana jako
szyderstwo, kpina, uszczypliwość.
Glosa
Badania opisane w artykule zostały przeprowadzone przed kilku laty. Głos w sprawie… jest jednak czytany (głośno) kolejnym
pokoleniom uczniów. Głośne odczytanie jest
wstępną interpretacją tekstu, można przecież
przejść od tonacji „oburzonego moralizatora” do „zadumy” w końcowej części utworu.
Szkoła, marzec 2012, klasa I liceum. Oto
krótka praca pisemna, powstała po dwugodzinnej analizie Głosu w sprawie pornografii,
kierowanej przez nauczyciela:
W. Szymborska stworzyła utwór pozornie negujący myślenie, lecz każdy inteligentny człowiek
zrozumie przebijająca się przez niego ironię i zauważy prawdziwe przesłanie wiersza. (…) Prawdziwe jest dokładnie odwrotne niż to dosłowne.
(Tomek)
Czy w szkole mamy do czynienia z „inteligentnymi ludźmi”? Niestety wśród świadectw współczesnego szkolnego odbioru
twórczości Szymborskiej jest wciąż wiele
takich, w których ironia pozostaje nieodkryta (nawet po, wydawałoby się, wnikliwej analizie wiersza), a sens nieodczytany. Poezja Noblistki jest na wskroś intelektualna, choć
(znowu – z pozoru) prosta. I tu widzę przeszkodę, która uniemożliwia młodym ludziom
pełne rozumienie jej tekstów. Licealista oczekuje od literatury, w tym od poezji, doznań
emocjonalnych. Szymborska oferuje raczej intelektualną grę z czytelnikiem, wywodzącą
się między innymi z nieustannej zadumy nad
człowiekiem i światem oraz językiem.
Na marginesie tych rozważań sformułuję
postulat: zanim zapytamy uczniów o sensy
w literaturze, dajmy im do ręki narzędzie –
wrażliwość na język potoczny, który rozbrzmiewa dookoła i z drugiej strony – niezbędne pojęcia opisujące to, co w języku
może się wydarzyć.
Agata Wójtowicz-Stefańska – dr, nauczycielka języka
polskiego w I Prywatnym Liceum Ogólnokształcącym
w Poznaniu.
polonistyka

Podobne dokumenty