pobierz - Europejskie Forum Nowych Idei
Transkrypt
pobierz - Europejskie Forum Nowych Idei
Autorzy: Dawid Sokołowski Sebastian Starzyński prof. Bolesław Rok Łukasz Zgiep ISBN 978-83-945933-0-8 Partnerzy strategiczni: Partnerzy: SPIS TREŚCI Od autorów 5 Od Deloitte 6 Wstęp 7 Ekonomia współpracy w pigułce 10 1.Krótka historia definiowania ekonomii współpracy 13 2. Obszary ekonomii współpracy 15 3.Granice ekonomii współpracy 17 4.Podział „branżowy” 19 • TRANSPORT 23 • NIERUCHOMOŚCI 29 • FINANSE 34 • ŻYWNOŚĆ 42 • EDUKACJA, WIEDZA, INNOWACJA 46 • PRACA (międzysektorowo) 52 • OTWARTA PRODUKCJA I PROJEKTOWANIE 58 • SPRZEDAŻ (retail) 63 • MEDIA (komunikacja) 68 Wprowadzenie i cele badania 75 • Metodologia 78 • Podstawy rozumienia ekonomii współpracy w Polsce 80 • Znajomość usług EW 81 • Charakterystyka korzystania z usług 82 • Korzystanie z poszczególnych serwisów 85 • Potencjał ekonomii współpracy w Polsce 87 • Świadomość zjawiska 88 • Zaufanie wśród polskich internautów 90 • Symbole statusu 94 • Polacy, a Amerykanie 97 STRONA 4 Od autorów Ekonomia współpracy to nadal kształtujące się zjawisko. Jest wiele sposobów na definiowanie i rozumienie jej, gdzie – w zależności od perspektywy – może być modelem ekonomicznym, modelem biznesowym, hybrydowym modelem rynkowym, stylem życia, kulturą, czy narracją. A może być po prostu „interesującym trendem”, który (kto wie) możliwe, że za chwilę przeminie, choć równie prawdopodobne, że stanie się podstawową koncepcją porządkującą rozumienie globalnych przemian społecznych, ekonomicznych i kulturowych. Można definiować ją bardzo wąsko, a można doszukiwać się jej w niemalże każdym przejawie życia społecznego i ekonomicznego. Czy nawet uznać, że nie istnieje w ogóle lub że dotyczy całej gospodarki – podważając w ogóle sens jej nazywania. Nawet sama nazwa „ekonomia współpracy” nie jest powszechnie przyjętą nazwą do opisywania – wydawałoby się – najbardziej oczywistych jej przejawów . Raport, który Państwu przedstawiamy jest naszą bardzo subiektywną interpretacją. Oczywiście oparliśmy go o naszą pełną wiedzę, badania rynku, opinie wielu wpływowych praktyków i teoretyków, liczne opracowania, artykuły oraz dyskusje, które wydają się wspierać nasze tezy. Jednak nadal pozostaje to jedynie naszą perspektywą na rozumienie zmian w otaczającym nas świecie. Zachęcamy, aby wziąć z niej to, co najlepsze. Naszym celem jest zainspirowanie i sprowokowanie do myślenia. Jesteśmy otwarci na dyskusję i zmiany. STRONA 5 Od Deloitte Jest nam miło, że jako Deloitte, mogliśmy wesprzeć powstanie raportu dot. ekonomii współpracy w Polsce. Raportu, który nie zatrzymuje się jedynie na zarysowaniu mechanizmów tego zjawiska, ale dokonuje szczegółowej analizy dla kluczowych sektorów, w których już obecnie ekonomia współpracy jest widoczna. Opracowanie to jest także wyróżniające się dlatego, że łączy w sobie pasję i fascynację tym trendem autorów opracowania. Jako wieloletni partner biznesowy wielu firm w Polsce i regionie widzimy w ekonomii współpracy wyjątkową szansę. Choć niewątpliwe zmiany, które niesie ze sobą ten trend, mogą być wyzwaniem i powodować perturbacje zarówno na poziomie przedsiębiorstw jak i na poziomie całej gospodarki, to jednak wydaje się, że przyniesie on więcej korzyści niż strat. Zmiany sposobu funkcjonowania rynku powinny rodzić ciekawość i energię do poszukiwania nowych modeli biznesowych, dzięki którym będzie można wypracowywać nowe przewagi konkurencyjne. Od wielu lat zajmujemy się zagadnieniami zrównoważonego rozwoju polskiego biznesu i w tym kontekście widzimy istotną, pozytywną rolę, jaką może odegrać ekonomia współpracy. Umożliwia ona generowanie, bazując na obecnych zasobach, zupełnie nowych usług i produktów, przyczyniając się do zrównoważonego rozwoju, wzbogacenia kapitału społecznego oraz oparcia wzrostu na idei gospodarki o obiegu zamkniętym. Życzę udanej lektury, Irena Pichola Partner Sustainability Consulting Central Europe Deloitte STRONA 6 Wstęp Żyjemy w ciekawych czasach. Zmiany jeszcze nigdy nie były tak dynamiczne, a świat tak nieprzewidywalny, jak dziś. Obserwując choćby część spośród wszystkich zmian technologicznych, politycznych, biznesowych, społecznych i kulturowych trudno nie odnieść wrażenia, że „w powietrzu wisi coś większego”. Stosunkowo łatwo zauważyć kryzysy „permanentnie na krawędzi”, o których w mniejszym lub większym zakresie możemy usłyszeć w mediach. Mowa tu m.in. o kryzysach: bankowym, strefy Euro, Unii Europejskiej, uchodźców, zamachach terrorystycznych, kryzysie politycznym, czy związanym z nim kryzysie społecznym. Coraz więcej osób mówi o jeszcze głębszych problemach. Kryzysach napędzanych globalizacją, finansjalizacją, neoliberalizmem i związanymi z nimi nierównościami ekonomicznymi i prekaryzacją. Mówi się wręcz o kryzysie kapitalizmu. Inni – o kryzysie systemu monetarnego. Także o międzynarodowej fali populizmu, nacjonalizmu i ksenofobii, a z drugiej strony o dyktacie elit, fałszywych autorytetach i politycznej poprawności. Również spory ideologiczne dotyczące pojęć takich jak wolność, równość, demokracja, sprawiedliwość, tolerancja, czy wolność słowa nigdy nie były aż tak rozpalone, a poglądy tak bardzo spolaryzowane. Coraz częściej w dyskusjach pojawia się wojna kultur; na wielu płaszczyznach: ideologicznej, religijnej, historycznej, politycznej, międzynarodowej. Cały czas jesteśmy świadkami kryzysu środowiskowego – bynajmniej nie tylko pod względem globalnego ocieplenia i jego kolosalnych skutków, ale także pod względem skażenia środowiska i utraty bioróżnorodności. Jednocześnie jesteśmy świadkami rewolucji technologicznych na niespotykaną dotąd skalę. Internet, technologie mobilne i automatyzacja masowo odmieniają to, jak zdobywamy informacje, komunikujemy się, podejmujemy decyzje, pracujemy, uczymy się i to, jak robimy wiele innych rzeczy. Są to zmiany na gruncie osobistym i międzyludzkim, związane z nowymi stylami życia, doświadczeniami i relacjami zarówno z bliskimi jak i szerzej – społeczeństwem. Technologie są również motorem zmian w biznesie: z jednej strony gigantyczne skoki w efektywności, a z drugiej drastyczne spadki marż i konieczność wyboru nowej drogi, większa presja na indywidualizację oferty, potrzeba większej elastyczności i innowacyjności, zmiana granic branż i ról zarówno wewnątrz firmy jak i względem rynku, czy też konkurencja przychodząca z niespodziewanych kierunków. Coraz więcej mówi się o sztucznej inteligencji, interfejsach konwersacyjnych, wirtualnej i rozszerzonej rzeczywistości, internecie rzeczy, Big Data, protokole blockchain, samochodach autonomicznych, czy inżynierii genetycznej i o tym jak te wszystkie technologie diametralnie zrewolucjonizują świat. Niby to wiemy, ale czy na pewno? Jeśli znamy dogłębnie chociaż jedno lub więcej z tych zjawisk, to także rozpoznajemy, że pod tymi hasłami kryje się o wiele więcej, niż powszechnie się przyjmuje. Natomiast ich źródła i oddziaływanie mają charakter strukturalny, a nie przejściowy. Zmiany zachodzą nie tylko na bardzo wielu płaszczyznach, ale występują one równocześnie wzajemnie się napędzając. Ekstremalnie trudno sobie to wyobrazić lub jest to wręcz niemożliwe. Przyszłość to obecnie niewiadoma. W dodatku większa, niż nam się do tej pory wydawało. To prawdziwie przerażające. Jak czuć się bezpiecznie STRONA 7 WSTĘP i mieć kontrolę nad swoim losem? W poszukiwaniach sensu sięgamy po liczne opracowania i artykuły, rozmawiamy i staramy się znaleźć ludzi, którzy znają odpowiedzi. W świecie kryzysu zaufania do autorytetów, które tylko pozornie znają odpowiedzi, wojny informacyjnej oraz świadomej i nieświadomej manipulacji coraz trudniej do tego sensu dotrzeć. Coraz trudniej czuć się bezpiecznie i mieć kontrolę nad swoim losem. To naprawdę przerażające. Do tego stopnia przerażające, że może lepiej oszukiwać się, że zmiany te przyjdą wolniej i że nie będą nas dotyczyć, a etat, dom, lokata itp. nas zabezpieczą? Proponujemy zapoznać się z ekonomią współpracy. Nie chcemy udowadniać, że jest ona odpowiedzią na wszystkie wyzwania i problemy tego świata. Bo jest to bardzo dalekie od prawdy. Jesteśmy jednak przekonani, że rozumiejąc ekonomię współpracy, a zwłaszcza jej fundamentalne mechanizmy oraz trendy ją napędzające, możemy dzięki temu „połączyć kropki” i zobaczyć spójną historię za wieloma – wydawałoby się – niepołączonymi ze sobą zjawiskami. Ekonomia współpracy nie jest żadną sztywno zdefiniowaną dziedziną, modelem biznesowym, czy stylem życia. Jest raczej spójnym opisem wielu dziedzin, modeli biznesowych, trendów i stylów życia, które wydają się być luźno połączone, a jednak łączą je pewne fundamentalnie ważne jakości. Daje ona możliwość lepszego zrozumienia złożoności otaczającego nas świata, a co za tym idzie znalezienia w nim własnej unikalnej ścieżki. Raport, który Państwo czytacie, to przede wszystkim zebranie w jednym miejscu wielu rozproszonych dotąd informacji na temat ekonomii współpracy. Jest to wprowadzenie do ekonomii współpracy i wyjaśnienie, jak poruszać się w tym świecie wielu nowych pojęć. Naszym celem jest upowszechnienie samej koncepcji ekonomii współpracy i wsparcie w ten sposób rozwoju konkretnych przedsięwzięć – zarówno obecnych jak i przyszłych. Gdzie tylko było to możliwe, staraliśmy się „połączyć kropki”. Jednak wiele informacji nadal jest ukrytych między wierszami i zachęcamy do uważności. Dla osób „w temacie” i bardziej wnikliwych przygotowaliśmy specjalny suplement do tego raportu pt. „Szeroka perspektywa na ekonomię współpracy”, gdzie w sposób syntezujący przedstawiamy wiele kluczowych koncepcji i perspektyw, które tym mocniej łączą ekonomię współpracy i wiele zjawisk w spójną całość. Mamy również prośbę, aby – co najmniej na czas lektury – odłożyć na bok dotychczasową wiedzę i przekonania na temat ekonomii współpracy. Jesteśmy przekonani, że nasze specyficzne ujęcie pokazuje ekonomię współpracy w pełniejszym świetle syntezując wiele perspektyw i omijając wiele zwyczajowych „ślepych uliczek”. O ile walor głębszego zrozumienia otaczającego nas świata uważamy za bardzo ważny, to niemniej doceniamy walor praktyczny na „tu i teraz”. W raporcie znajdą Państwo krótkie, ale treściwe opisy „branżowe” oraz liczne przykłady przedsięwzięć ekonomii współpracy. Mało co przemawia do wyobraźni lepiej, niż konkretne opisy działających i odnoszących sukcesy przedsięwzięć ekonomii współpracy. Warto zastrzec, że nie aspirowaliśmy do ukazania pełnego obrazu danej branży, gdyż jest to zwyczajnie niemożliwe w tak krótkim tekście. Naszym celem było pokazanie krótkiej „zajawki” i paru ciekawostek. W kontekście całego raporty chcieliśmy pokazać szerokie spektrum ekonomii współpracy, jej różnorodność i skalę. Mamy nadzieję, że będzie to na wielu płaszczyznach inspirujące i pouczające. Bardzo ważną i unikalną częścią raportu są badania rynkowe przeprowadzone przez ABR SESTA na próbie 1406 polskich internautów. Mamy wielką satysfakcję móc przedstawić Państwu te wyniki. Jest to pierwsze w Polsce tak rozbudowane i dokładne badanie dotyczące ekonomii współpracy. Konstrukcja badania i staranne analizy segmentacyjne sprawiają, że mamy Państwu do przedstawienia wiele ciekawych wniosków i hipotez. Pozwala to dobrze zobaczyć, na jakim etapie jest ekonomia współpracy w Polsce i mamy nadzieję, że badanie to stanie się ważnym punktem odniesienia dla wielu ludzi i podmiotów. STRONA 8 WSTĘP Przygotowaliśmy również rozszerzoną płatną, wersję raportu. Jest ona stworzona jako bogate źródło wiedzy, analiz i inspiracji – przede wszystkim dla osób będących motorami zmian w swoich organizacjach lub osób aspirujących do takiej roli, ale także dla osób, na których po prostu spoczywa odpowiedzialność odnajdowania wygrywających strategii w szybko zmieniających się realiach. Naturalnie są to zarządy lub inne kluczowe osoby w firmie, jednak jesteśmy przekonani, że wersja rozszerzona może stać się również ważną inspiracją dla ambitnych menadżerów, dla których będzie ona inspiracją i podłożem do zainicjowania przełomowych dla ich kariery projektów. Naturalnym adresatem płatnej, rozszerzonej wersji są również wszyscy, którzy obecnie działają w ekonomii współpracy lub rozważają wystartowanie z przedsięwzięciem w tym obszarze. Jesteśmy przekonani, że będzie on również niezwykle cenny dla kluczowych osób z sektora publicznego, wielu czołowych think tanków, doradców i szeroko rozumianych liderów biznesu i liderów myśli. W rozszerzonej, płatnej wersji raportu znajdą Państwo pełne wyniki badań i ich pogłębione analizy. Mogą stać się one kluczowymi danymi przy podejmowaniu decyzji o ważnych projektach, ich zakresie i odpowiedniej priorytetyzacji. Mogą być również impulsem do nowych inicjatyw eksplorujących możliwości „wejścia”, a nawet transformacji w kierunku ekonomii współpracy. Poświęciliśmy również wiele uwagi na rozbicie biznesowych mechanizmów ekonomii współpracy na czynniki pierwsze, czyli przewagi konkurencyjne. Ekonomia współpracy to wręcz inna filozofia biznesowa zmieniająca dotychczasowe „zasady gry”. Mamy do czynienia z wieloma nowymi i kontrintuicyjnymi praktykami jak chociażby to, że zamiast centralizacji procesów i efektu skali, który jest podstawą biznesu, mamy do czynienia z rozproszeniem i efektem sieciowym. Wytłumaczenie różnic, a przede wszystkim biznesowej logiki za nimi idącej, to duże wyzwanie. Czytając niniejszy raport i suplement do niego znajdziecie Państwo wiele mocnych słów o radykalnej efektywności, rewolucyjności i ogromnym potencjale, co do których w zrozumiały sposób może pojawić się dystans. Jesteśmy przekonani, że najlepsze będzie oddanie tych ocen w Państwa ręce, a obszerna analiza przewag konkurencyjnych zawarta w rozszerzonej, płatnej wersji raportu posłuży temu wyjątkowo dobrze. Mamy nadzieję, że wszystkie te raporty porządkujące wiedzę na temat ekonomii współpracy i omawiające ją specyficznie w polskim kontekście, staną się ważnym punktem odniesienia i że będą istotnym impulsem do rozwoju ekonomii współpracy w Polsce. Mamy nadzieję, że na głębszym poziomie przyczynią się one również do lepszego zrozumienia otaczającego nas świata, a co za tym idzie, zwiększenia poczucia sensu, celowości, a także zaufania i przynależności. To my tworzymy świat, w którym chcemy żyć, zatem zachęcamy Państwa do dzielenia się wrażeniami i aktywnej dyskusji o tezach tutaj zawartych. STRONA 9 Ekonomia współpracy w pigułce Czy słyszeliście o Blalacar, Airbnb, Kickstarterze, PolakPotrafi, Khan Academy lub innych podobnych serwisach? Jeśli tak, to jesteście wśród 92% polskich użytkowników internetu, którzy też się z nimi zetknęli. A jeśli korzystaliście chociaż z jednego z nich, to należycie do grupy 42,8% 41,3% użytkowników internetu w Polsce korzysta, a 90,1% już kojarzy przynajmniej jedną z usług ekonomii współpracy. badanych. Być może jesteście nawet w grupie 12,8% regularnych użytkowników (korzystających z ekonomii współpracy co najmniej raz na miesiąc). Chociaż o pojęciu ekonomia współpracy słyszało już w Polsce 18,6% internautów1, to prawdopodobnie tylko część z nich w pełni je rozumie. Jednak właśnie termin „ekonomia współpracy” opisuje najlepiej istotę wszystkich tych serwisów i zjawisk, które się za nimi lub pod nimi kryją. Ekonomia współpracy, to gospodarka zbudowana na rozproszonych sieciach połączonych ze sobą jednostek i społeczności, które w swoim działaniu zdecydowanie różnią się od scentralizowanych instytucji. Ekonomia współpracy transformuje to jak produkujemy, konsumujemy, finansujemy i uczymy się2. W swojej esencji jest to zmiana modeli organizacyjnych i dystrybucyjnych, w których ludzie mogą bezpośrednio wymieniać się dobrami i usługami z pominięciem firm oraz pośredników. Jest to możliwe dzięki powszechnym technologiom internetowym, które zapewniają w ten sposób radykalne 1 Badanie własne przeprowadzone w lutym 2016 roku przez ABR SESTA metodą CAWI na grupie 1406 osób. Szczegółowe wyniki dostępne w pełnej wersji raportu. 2 https://www.fastcoexist.com/3022028/the-sharing-economy-lacks-a-shared-definition zwiększenie efektywności wykorzystywanych zasobów. W uproszczeniu można powiedzieć, że jest to zmiana modelu z „jeden-do-wielu” na model „wielu-do-wielu”. Najlepszym porównaniem są media. W mediach tradycyjnych to media wytwarzają informacje, dystrybuują je, a ludzie są przede wszystkim odbiorcami – to jest właśnie „jeden-do-wielu”. Na tej samej zasadzie w „tradycyjnym” biznesie firmy wytwarzają produkty i usługi, dystrybuują, a ludzie kupują i konsumują. W mediach społecznościowych media stają się sposobem organizacji, czy też platformą, gdzie to ludzie tworzą informacje, dystrybuują je i dodatkowo wchodzą ze sobą w interakcje – to jest właśnie „wielu-do-wielu”. Właśnie na takiej samej zasadzie w ekonomii współpracy firmy stają się „Zmiana modelu z jeden-do-wielu na model wielu-do-wielu”. „Społeczności stają się firmami, a firmy społecznościami”. Dawid Sokołowski platformami/społecznościami/sposobami organizacji, dzięki którym to ludzie wytwarzają produkty i usługi, dystrybuują je i dodatkowo wchodzą ze sobą w interakcję. Zacierają się tym samym granice pomiędzy producentami, a klientami. Społeczności stają się firmami, a firmy społecznościami. Fundamentalnie ważnym, a często mało zrozumianym aspektem ekonomii współpracy są tzw. systemy reputacyjne. W swojej najprostszej formie jest to znana dla wielu ludzi wzajemna ocena od 1 do 5 gwiazdek, jednak systemy te stają się coraz bardziej złożone i są STRONA 10 EKONOMIA WSPÓŁPRACY W PIGUŁCE „Ekonomia współpracy jest definiowana jako inicjatywy oparte o horyzontalne sieci i partycypację społeczności. Jest zbudowana na »rozproszonej władzy i zaufaniu w ramach społeczności w przeciwieństwie do scentralizowanych instytucji« (Rachel Botsman), zacierając tym samym granicę pomiędzy producentem i konsumentem. Społeczności te wchodzą ze sobą w interakcję poprzez sieci online i platformy P2P, jak również we współdzielonych przestrzeniach, takich jak laboratoria fabrykacji (FabLaby) i przestrzenie coworkingowe.”3 OuiShare doskonalone na wiele sposobów. Rozwiązują one problem ryzyka oszustw i nadużyć, a przede wszystkim problem mechanizmu negatywnej selekcji, który mo- określić jakie są dokładne granice, według których można stwierdzić, czy dane przedsięwzięcie jest częścią ekonomii współpracy. Słusznie zauważa się, że granice te są arbitralne, a ekonomia współpracy to w jakimś sensie „Radykalne zwiększenie efektywności wykorzystania „nic nowego”. Pojawia się przy tym zasobów z wykorzystaniem technologii”. wiele kontrowersji oraz cała gama nadziei i rozczarowań. Prof. Bolesław Rok tywował coraz więcej oszustów, a zniechęcał ludzi uczciwych. Mechanizm pozytywnej selekcji systemów reputacyjnych premiuje uczciwość i coraz wyższą jakość, jednocześnie tworząc utrudnienia dla popełniania oszustw i redukując ich ilość. Mimo, że wydaje się to nieoczywiste, to właśnie za systemami reputacyjnymi kryją się ogromne przewagi konkurencyjne ekonomii współpracy w długiej perspektywie. Do tego stopnia, że znane „zaufanie staje się nową walutą”4 może stać się dużo bardziej dosłowne, iż mogłoby się wydawać. Biorąc pod uwagę złożoność i różnorodność ekonomii współpracy wydaje się nam, że dużo trafniejszym jest rozumienie jej w kategoriach spektrum, na którym dane przedsięwzięcie jest bardziej lub mniej ekonomią współpracy. Idąc głębiej, można wręcz wyodrębnić podstawowe mechanizmy i kategorie, które są miernikami różnych wymiarów ekonomii współpracy. Zainteresowanych tym podejściem zachęcamy do zapoznania się z suplementem „Szeroka perspektywa na ekonomię współpracy”, gdzie wraz z innymi wglądami przedstawiliśmy to dokładniej. Ekonomia współpracy to coś znacznie więcej, niż sze- Ekonomia współpracy może być również traktowana roko znane „aplikacje” typu Uber, BlaBlaCar, czy Airbnb jako zjawisko społeczne i kulturowe. Oczywiście byłoby (które zresztą znacznie się od siebie różnią). Przejawy nadużyciem traktowanie wszystkich korzystających ekonomii współpracy dotyczą niemalże wszystkich aspektów życia Ta „rewolucja na miarę przeglądarki internetowej”, jak jest i są niezwykle różnorodne. Próby to określane przez „The Economist”, czy wielu poważnych zdefiniowania i zrozumienia ekonobiznesmenów oraz inwestorów, zaczęła się już parę lat temu mii współpracy wymykają się stani rozwija się w bardzo szybkim tempie. dardowym podziałom na branże, modele biznesowe, dziedziny, czy segmenty klientów. Trudno nawet jednoznacznie z ekonomii współpracy jako jednorodną całość. Jednak bez wątpienia możemy mówić o pewnym zestawie cech, motywacji, wartości i postaw, które są popularne, 3 http://ouishare.net/en/about/collaborative_economy a które intensyfikują się wraz z większym zaangażo4 https://www.ted.com/talks/rachel_botsman_the_currency_of_ waniem w ekonomię współpracy. W kontekście relacji the_new_economy_is_trust?language=en STRONA 11 EKONOMIA WSPÓŁPRACY W PIGUŁCE widoczne w porównaniu ze statystycznym obywatelem. To, czy takie postawy i wartości sprzyjają korzystaniu z ekonomii współpracy – i odwrotnie – czy ekonomia współpracy sprzyja rozwojowi takich postaw i wartości, nie jest do końca jasne. Wydaje się jednak, że istnieje istotne sprzężenie zwrotne Ta „rewolucja na miarę przeglądarki internetowej”, wzajemnie napędzające zarówno korzyjak jest to określane przez „The Economist”, czy wielu stanie z ekonomii współpracy jak i rozwój poważnych biznesmenów oraz inwestorów, zaczęła się właśnie takich postaw i wartości. już parę lat temu i rozwija się w bardzo szybkim tempie. Patrząc w przyszłość wydaje się, że jesteśmy dopiero na pierwszym, bardzo wczenym marnowaniem zasobów oraz chęć dokonywa- snym etapie rozwoju ekonomii współpracy. Ogromne nia dobrych, świadomych wyborów. Kultura ekonomii przewagi konkurencyjne ekonomii współpracy przy jedwspółpracy wiąże się jednocześnie z aktywnością, do- nocześnie małych barierach zapewniają jej swobodny świadczeniem, wysokimi oczekiwaniami i życiem rozwój. Warto mieć na uwadze, że głęboko transformaw pełni. Wynika to po prostu z przedefiniowania kon- cyjne technologie i aplikacje takie, jak sztuczna inteliinterfejsy konwersacyjne, rozszerzona cepcji dobrobytu i jakości życia. Większą wagę zyskują gencja, unikalne doświadczenia, łatwość dostępu do zasobów rzeczywistość, protokół blockchain, czy internet rzeczy („jeśli potrzebuję to mam”), a także relacje z ludźmi i po- prawdziwą masowość mają dopiero przed sobą. Warto pamiętać, że „tylko” technologie mobilne (głównie) czucie przynależności. wpłynęły na rozwój ekonomii współpracy w tak ogromny Jest wiele czynników, które mają wpływ na kształto- sposób. Przed sobą mamy rozpowszechnienie się wiele wanie się takich postaw i wartości. W zdecydowanej rzędów wielkości bardziej rewolucyjnych technologii, większości nie są one, ani tak silne i jednoznaczne, ani które są synergiczne z ekonomią współpracy. nawet wyrażone, jednak bez wątpienia są one bardziej międzyludzkich są to otwartość i większa ufność do ludzi, chęć pomocy innym i dzielenia się. W kontekście środowiska naturalnego są to świadomość, że obecny system konsumpcyjny jest nadużywaniem i niepotrzeb- • Inwestorzy Venture Capital na całym świecie zainwestowali w ekonomię współpracy 27 mld USD i kwota ta szybko wzrasta. Jest to ponad 200% więcej, niż zainwestowano kiedykolwiek w media społecznościowe. • Duże korporacje na całym świecie już zauważyły ten trend i zaczęły w niego inwestować. Najlepszym tego przykładem jest rada Crowd Companies5. 5 http://crowdcompanies.com/about-crowd-companies/ STRONA 12 1. Krótka historia definiowania ekonomii współpracy Różnorodność, głębia i wielowymiarowość ekonomii współpracy są naprawdę fascynujące. Wdaje się, że jedynie czas zweryfikuje zarówno jej wpływ na świat, a także tempo i skalę rozwoju. “To jest ruch tak ważny jak pojawienie się przeglądarki internetowej”. w szerszej świadomości świata biznesowego terminy te zaczęły się popularyzować wraz z artykułami opisującymi zjawisko w The Economist i Forbes z przełomu 2012/2013 r. oraz startem pod koniec 2013 r. CrowdCompanies – rady korporacji zainteresowanych ekonomią współpracy prowadzoną przez Jeremiah Owyang’a. „Współpraca przedefiniowana przez technologie”. Shervin Pishevar, Menlo Ventures „Dostęp ponad posiadanie”. Ekonomia współpracy jest zjawiskiem starym jak historia człowieka, gdyż bazuje na naturalnej tendencji ludzi do współpracy. Zmiany, o których piszemy są w swojej istocie ewolucyjne. Potrzeba nazywania ich powstała z racji rewolucyjnego tempa, skali i konsekwencji, jakie te zjawiska niosą za sobą. Co prawda pierwsze terminy, takie jak collaborative consumption, sharing economy, czy collaborative economy powstały odpowiednio w 1974 r., 2004 r. i 2009 r., to ich popularność zaczęła zdecydowanie rosnąć wraz z „TED Talk’ami” Rachel Botsman w 2010 r. i 2012 r. oraz pierwszymi wydarzeniami organizowanymi przez szybko rosnącą społeczność pionierów ekonomii współpracy OuiShare w 2013 r. Z kolei „Reputacja staje się nową walutą”. „Rozproszona władza i zaufanie w ramach społeczności w przeciwieństwie do scentralizowanych instytucji”. Rachel Botsman Początkowo – szczególnie w Stanach Zjednoczonych – rozgłos nabrał termin sharing economy, który opisuje część ekonomii współpracy związaną ze • Sharing economy jest pojęciem węższym, niż collaborative economy, które jednocześnie w 100% zawiera się w pojęciu collaborative economy • Sharing economy jest powszechnie rozumiana jako synonim collaborative economy, głównie, dzięki licznym publikacjom w internecie oraz popularności „flagowych” serwisów, takich jak Airbnb, Uber i BlaBlaCar, jednakże z teoretycznego i praktycznego punktu widzenia są to pojęcia różne. • Collaborative sharing > Sharing economy STRONA 13 KRÓTKA HISTORIA DEFINIOWANIA EKONOMII WSPÓŁPRACY współużytkowaniem i współdzieleniem nie w pełni wykorzystywanych zasobów (ang. underutilized assets). Do popularności sharing economy, czyli ekonomii współdzielenia lub dzielenia się, znacząco przyczyniły się początkowe sukcesy i popularność czołowych serwisów ekonomii współdzielenia, takich jak Airbnb, Uber, czy BlaBlaCar. Szybko rosnąca popularność oraz chęci odróżnienia się sprawiły, że zaczęły pojawiać się nowe głosy i próby definiowania zjawisk związanych z ekonomią współpracy. Za najbardziej popularne z nich należy uznać access economy, czyli ekonomię dostępu, kładącą definicyjny nacisk na zmianę „dostęp vs. posiadanie”; on demand economy, czyli ekonomię na żądanie, kładącą defnicyjny nacisk na łatwość i szybkość dostępu; a także peer-to-peer economy, kładącą definicyjny nacisk na relacje i transakcje zachodzące pomiędzy „rówieśnikami” (ang. peers lub P2P) vs . B2C i B2B. Wszystkie z tych pojęć są ze sobą blisko powiązane i dzielą wspólne podstawy, jednak każdy z nich jest inny i inaczej rozkłada akcenty. Różne i mylące się często nazewnictwo jak i ciągłe próby lepszego zdefiniowania fenomenu nowych zjawisk doprowadziły w 2014 r. do wielu debat w środowisku badaczy i „ewangelistów”, co sprawiło, że globalny konsensus zaczął zmierzać w kierunku collaborative economy (ekonomia współpracy) jako najobszerniejszego i najlepiej oddającego różnorodność modeli biznesowych i kultury ekonomii współpracy. Kulminacją debaty stał się głos Rachel Botsman – pierwszej, masowej propagatorki ekonomii współpracy, która za metodyką OuiShare – największej społeczności „ewangelistów” i badaczy ekonomii współpracy – podzieliła ją na cztery obszary następującą definicją: Ekonomia współpracy, to gospodarka zbudowana na rozproszonych sieciach połączonych ze sobą jednostek i społeczności, które w swoim działaniu zdecydowanie różnią się od scentralizowanych instytucji. Ekonomia współpracy transformuje to jak produkujemy, konsumujemy, finansujemy i uczymy się. Rys. 1. Ekonomia współdzielenia na tle ekonomii współpracy Źródło: The sharing economy lacks a shared definition: Giving meaning to the terms, Collaborative Lab, 2013; www.slideshare.net/CollabLab/shared-def-pptf STRONA 14 2. Obszary ekonomii współpracy „Ekonomia współpracy to model ekonomiczny, w którym powszechne technologie umożliwiają ludziom dostać od siebie to, czego potrzebują”6 Jeremiah Owyang Otwarte projektowanie i produkcja (ang. collaborative production) dotyczy projektowania, produkowania i dystrybucji dóbr poprzez sieci społecznościowe. Mamy tu do czynienia z demokratyzacją różnorodnych procesów poprzez połączenie otwartej wiedzy, narzędzi z rozproszoną infrastrukturą, społecznościami i rynkami. Ważną częścią otwartego projektowania i produkcji jest tzw. ruch wytwórców (ang. makers movement), który powstał z połączenia ruchu „zrób-to-sam” (DIY), kultury hakerskiej i otwartego oprogramowania (ang. open source). Wspólne użytkowanie lub użytkowanie współdzielone (ang. collaborative consumption) pozwala na maksymalne wykorzystanie zasobów poprzez efektywne modele redystrybucji i współdzielonego dostępu. Jest to zatem model biznesowy oparty o cyrkulację produktów i usług poprzez dzielenie się, wymianę, sprzedaż, wypożyczanie lub nieodpłatne przekazywanie. Umożliwia tym samym dostęp zamiast posiadania i w konsekwencji redukuje marnotrawstwo cennych zasobów. Można rozbić ten obszar na cztery modele: biznes-biznes (B2B), biznes-klient (B2C), klient-biznes (C2B) oraz człowiek-człowiek (P2P). Ta część, która dotyczy P2P oraz w pewnym zakresie B2C, bywa określana jako ekonomia współdzielenia (ang. sharing economy) i w tym obszarze obydwa te terminy mogą być stosowane zamiennie.6 Społecznościowe usługi finansowe (ang. collaborative finance) to bezpośrednia bankowość pomiędzy ludźmi i społecznościowe modele inwestycji, które decentralizują finansowanie i bankowość. Istnieje duże pokrywanie się tego obszaru z tzw. FinTech, czyli 6http://www.web-strategist.com/blog/2015/08/27/the-collaborative-economy-defined/ STRONA 15 OBSZARY EKONOMII WSPÓŁPRACY innowacyjnym łączeniu usług finansowych i cyfrowych, jednak nie mogą być one traktowane jako tożsame. Z największym tempem zmian mamy aktualnie do czynienia w obszarze finansowania i pozyskiwania kapitału na rozwój (różne formy crowdfundingu, w tym crowdfunding udziałowy), w usługach finansowych typu P2P (ang. peer-to-peer financing), np. pożyczki i depozyty społecznościowe, a także w płatnościach mobilnych i rozproszonych modelach transakcyjnych opartych o technologię blockchain (np. Bitcoin). Bardzo ważnym rozwijającą się częścią ekonomii współpracy w branży finansowej są również rozproszone modele ubezpieczeniowe. Otwarta wiedza i edukacja (ang. open knowledge, collaborative education) umożliwia powszechny dostęp niezależnie od miejsca przebywania, darmowe lub przynajmniej stosunkowo tanie korzystanie oraz dystrybucję wiedzy. Otwarty dostęp do wiedzy jest podstawą otwartej edukacji, otwartych danych, jak i np. darmowego oprogramowania. Jest to coraz szybciej upowszechniający się model zdobywania i przekazywania wiedzy tradycyjnie dostępnej np. na uczelniach wyższych w ramach kursów uzupełniających lub podyplomowych. Szczegółowa wiedza akademicka dostępna bez ograniczeń (MOOCs – massive open online courses) lub programy edukacyjne dla dzieci mogą doprowadzić do radykalnej zmiany całego systemu szkolnictwa. Według metodyki stosowanej przez społeczność OuiShare można wyróżnić jeszcze jeden, dodatkowy obszar: otwarte i poziome zarządzanie (ang. open and horizontal governance), które transformuje organizacje, usługi publiczne i obywatelskie zaangażowanie. Najważniejszymi przykładami są platformy zaangażowania obywatelskiego z wykorzystaniem budżetów partycypacyjnych, inicjatywy otwartego rządu, kooperatywy (różne, np. spożywcze), sieci otwartych wartości, demokracja deliberatywna, poziome organizacje, swarmy, holokracje, czy tzw. „płynna demokracja”. W badaniu przeprowadzonym w 2016 r. przez ABR SESTA (n = 1406) w Polsce7, najbardziej popularnymi terminami były odpowiednio: • „ekonomia współpracy” - 18,6% ankietowanych • „ekonomia dzielenia się” - 17,5% ankietowanych • „ekonomia współdzielenia” - 16% ankietowanych 7 Badanie własne przeprowadzone w lutym 2016 roku przez ABR SESTA metodą CAWI na grupie 1406 osób. Szczegółowe wyniki dostępne w pełnej wersji raportu. STRONA 16 3. Granice ekonomii współpracy W wielu dyskusjach o ekonomii współpracy pojawia się stały problem związany ze zdefiniowaniem, czym ekonomia współpracy jest. O ile definicja na poziomie ogólnym zazwyczaj nie budzi kontrowersji, to już sama klasyfikacja przedsięwzięć i projektów jako wchodzących w skład ekonomii współpracy budzi wiele sporów. Bardzo często sprowadza się to do argumentu, że Uber jest znacząco inny od firm takich jak np. BlaBlaCar, a tym bardziej kooperatyw spożywczych i wrzucanie ich do jednego worka jest błędne. Dyskusja sprowadza się zazwyczaj do tego, co jest najważniejsze: co sprawia, że coś należy do ekonomii współpracy i gdzie są te granice, po przekroczeniu których możemy stwierdzić, że coś jest lub nie jest ekonomią współpracy. Rozmowy krążą również często wokół tego, jaki jest najbardziej rewolucyjny aspekt ekonomii współpracy. Dość uniwersalnie wymieniane są argumenty, że chodzi ogólnie o model biznesowy, ktoś inny wymienia model własności, jeszcze inny model organizacyjny, a ktoś wchodzi w dyskusję z kulturą otwartości i dzielenia się z innymi jako najważniejszymi i najbardziej rewolucyjnymi. Często pojawiają się także głosy wskazujące, że w tej ekonomii współpracy nie ma w ogóle nic nowego i że jest to nowa odsłona wyzysku i kapitalizmu. Podkreśla się tu skoncentrowaną własność, dążenie do zysku i brak umów o pracę jako dowodów na to, że nie chodzi o współpracę i dzielenie się. Pojawiło się wręcz sformułowanie sharewashing odwołujące się do greenwashing, czyli udawania bycia proekologicznym. Pojawiają się również głosy, że ekonomia współpracy to fundamentalnie nic nowego, a współpraca istnieje od zawsze. Często pojawiają się przykłady lumpeksów lub książeczek mieszkaniowych jako dowodów, że „to nic nowego” i sugerując jednocześnie, że to „nic ciekawego”. Z tego względu 16 października 2015 r. w Sieciówce odbyła się dyskusja ekspercka na temat definicji oraz granic ekonomii współpracy. Na podstawie tej dyskusji, późniejszych wewnętrznych dyskusji i nowym opiniom w międzynarodowym środowisku ekonomii współpracy8 skłaniamy się do patrzenia na ekonomię współpracy przez pryzmat wielu różnych czynników, które są swojego rodzaju skalami, tworząc wielowymiarowe spektrum ekonomii współpracy. Z tej perspektywy dane przedsięwzięcie lub zjawisko zamiast być lub nie być częścią ekonomii współpracy, może być bardziej lub mniej jej częścią. Warto od razu dodać, że daleko jest nam od chęci stworzenia jednej skali, na której każdy miałby swoją ocenę i w związku z tym bezpośrednie porównanie do innych. Chodzi nam o stworzenie wielu kategorii i skal oddając kwestię wartościowania pomiędzy nimi oceniającym. Dyskusja zatem nie polega na tym, które przedsięwzięcie jest bardziej lub mniej ekonomią współpracy, lecz które przedsięwzięcie w jakiej kategorii jest bardziej lub mniej ekonomią współpracy. Pionierami tego podejścia są Boyd Cohen i Pablo Munoz, którzy w marcu br. stworzyli Sharing Business Model Compass, czyli kompas współdzielonego modelu biznesowego. Na zewnątrz koła mamy do czynienia z współdzieleniem rynku, czyli tym, jak dzisiaj powszechnie wygląda biznes, w środku natomiast jest powszechne współdzielenie jako „dobro wspólne”. Istnieją dwie kategorie nie różnicujące skali związane z technologią oraz rodzajem zasobu oraz cztery kategorie, które służą jako skale ekonomii współpracy: 1) rodzaj transakcji, 2) podejście biznesowe, 3) model zarządzania oraz 4) typ platformy. Zachęcamy do patrzenia na ekonomię współpracy przez 8 http://www.fastcoexist.com/3058203/making-sense-of-themany-business-models-in-the-sharing-economy STRONA 17 GRANICE EKONOMII WSPÓŁPRACY ten pryzmat. Jesteśmy przekonani, że przyczyni się to do zintegrowania wielu wydawałoby się sprzecznych ze sobą perspektyw. W ramach suplementu „Szeroka perspektywa na ekonomię współpracy” przygotowaliśmy dla osób zainteresowanych i wnikliwych nasze własne kategorie i skale, które naszym zdaniem jeszcze pełniej tłumaczą spektrum oraz istotę ekonomii współpracy. Mamy nadzieję, że przyczyni się to do otwarcia nowej dyskusji w „środowisku” ekonomii współpracy. Rys. 2. Kompas współdzielonego modelu biznesowego Źródło: www.fastcoexist.com/3058203/making-sense-of-the-many-business-models-in-the-sharing-economy STRONA 18 4. Podział „branżowy” Ekonomia współpracy została również uporządkowana ze względu na różne typy usług, czy też „branże”. Zrobił to Jeremiah Owyang w ramach trzech kolejnych wersji projektu „plaster miodu ekonomii współpracy”9 (ang. collaborative economy honeycomb), gdzie każdy plaster to uproszczona wersja branży. Model Owyang’a jest niezwykle przydatny w badaniu tego, jak poszczególne branże zostały „zainfekowane” przez ekonomię współpracy. Autor wyróżnia następujące „branże”, czy też komórki: edukacja, finanse, dobra materialne, żywność, nieruchomości, transport, usługi, media, logistyka, korporacje, zdrowie, usługi komunalne. Wewnątrz każdej „komórki” są też możliwe, bardziej szczegółowe podziały ze względu na charakter usługi, np. B2B, B2C, C2B, P2P. Przy konstruowaniu tego modelu wykorzystano bazę ponad 9000 firm ekonomii współpracy z całego świata10, dzięki czemu można samodzielnie poznawać różnorodne, najlepiej sprawdzające się modele biznesowe w przypadku konkretnych usług. „Collaborative economy to nowy model ekonomiczny, w którym tworzenie, posiadanie oraz dostęp są dzielone pomiędzy osoby prywatne i prawne, zaciera granicę pomiędzy jednostką, a przedsiębiorstwem. W collaborative economy każdy człowiek może świadczyć usługi lub produkować dobra. Collaborative economy jako nowe zjawisko społeczne i ekonomiczne powoduje, że dzięki technologiom internetowym ludzie mogą bezpośrednio wymieniać się dobrami i usługami z pominięciem firm oraz pośredników. Zjawisko bazuje na skłonności ludzi do współpracy, pomagania innym i dzielenia się swoim czasem oraz zasobami, które jest odwzajemniane w różny sposób (materialny i pozamaterialny). Collaborative economy rozwija się w dużej mierze dzięki nowym technologiom internetowym oraz mobilnym, które ułatwiają dostęp do produktów i usług oraz zwiększają bezpieczeństwo poprzez m.in. system ocen i ubezpieczenie”. Łukasz Zgiep 9 http://www.web-strategist.com/blog/2016/03/10/honeycomb3-0-the-collaborative-economy-market-expansion-sxsw/ 10 www.meshing.it - serwis skupiający firmy ekonomii współpracy z całego świata STRONA 19 PODZIAŁ „BRANŻOWY” Rys. 3. Plaster miodu ekonomii współpracy Źródło:http://www.web-strategist.com/blog/2016/03/10/honeycomb-3-0-the-collaborative-economy-market-expansion-sxsw/ STRONA 20 PODZIAŁ „BRANŻOWY” Biorąc pod uwagę polskie uwarunkowania, takie jak obecny etap rozwoju i wielkość poszczególnych branż, a także łatwość badania i specyfikę raportu, stworzyliśmy podział nieco odbiegający od podziału przyjętego przez CrowdCompanies. Warto dodać, że tradycyjne określenia, takie jak sektor lub branża, nie zawsze mogą być odnoszone wprost do różnych podmiotów ekonomii współpracy. Ekonomia współpracy rządzi się nieco innymi zasadami i tradycyjne podziały na branże, procesy i łańcuchy wartości nie oddają dobrze jej specyfiki. Na potrzeby niniejszego raportu przyjęto określenia obszarów, które obejmują często kilka branż lub gałęzi gospodarki. Przykładowo branża transportu w tym raporcie obejmuje: transport ludzi i towarów; transport miejski, międzymiastowy oraz międzynarodowy; wynajem pojazdów; logistykę oraz magazynowanie towarów. Jak już było wcześniej wspomniane tradycyjne granice branż nie są dobrymi odpowiednikami rzeczywistych modeli biznesowych i procesów w ekonomii współpracy. Z racji tego przyjęto również podziały międzysektorowe takie jak praca, produkcja i projektowanie, edukacja, nauka i innowacja, czy też ogólnie sprzedaż dóbr. Wydaje się, że podział ten wyjdzie naprzeciw „tradycyjnemu” myśleniu ułatwiając zrozumienie ekonomii współpracy. Jednocześnie jest on na tyle elastyczny, żeby pokazać zupełnie inne kategorie myślenia, które wprowadza ekonomia współpracy. Najważniejszym przesłaniem jest dla nas z pewnością to, że ekonomia współpracy wraz ze swoimi mechanizmami, procesami i kulturą organizacyjną jest na tyle „inna”, że konieczne jest poznanie jej od wielu różnych stron. Próby tworzenia platform i usług ekonomii współpracy w kategoriach „zróbmy projekt”, bez dobrego jej zrozumienia i głębszych zmian będą zatem drogimi lekcjami. Aby osiągnąć sukces w którejkolwiek z „branż” konieczne jest solidne zrozumienia nowych pojęć, mechanizmów, zależności, dynamiki i kultury organizacyjnej ekonomii współpracy jako takiej. Poniższe opisy obszarów pozwalają z pewnością zyskać dobry ogólny pogląd na obecny stan ekonomii współpracy. Warto zaznaczyć, że przy opisywaniu tak szerokiego spektrum branż, w których przejawia się ekonomia współpracy kompleksowe analizy są utrudnione. Jednocześnie chcieliśmy uniknąć banalności i płytkości. Skupiliśmy się zatem na trzech celach. Pierwszym było przedstawienie głównych zjawisk i modeli biznesowych w każdej z branż. Próbowaliśmy znaleźć dobry kompromis pomiędzy popularnym ich ujęciem, a głębszym tłumaczeniem. Drugim celem było zaprezentowanie wybranego najważniejszego zjawiska czy też mechanizmu w danej branży, co pozwalałoby zrozumieć istotę efektywności i potencjału ekonomii współpracy w danej branży. Rewolucyjność ekonomii współpracy nie polega na tym w jakim jest obecnie stanie, lecz na tym w którą stronę zmierza i na jej ogromnym potencjale do transformacji całej gospodarki. Trzecim celem było zatem pokazanie przyszłych perspektyw ekonomii współpracy w danej branży związanych najczęściej z adaptacją kolejnych masowych technologii – w szczególności związanych z szeroko pojętą sztuczną inteligencją. Na końcu analizy każdej branży znaleźć można krótkie opisy wybranych 5-8 przedsięwzięć, które naszym zdaniem pokazują przejawy ekonomii współpracy i modele biznesowe w danym obszarze. W celu lepszego poznania szerszego kontekstu zachęcamy do zapoznania się z suplementem „szeroka perspektywa na ekonomię współpracy”. Dla lepszego zrozumienia biznesowego potencjału ekonomii współpracy zachęcamy natomiast do zapoznania się z rozszerzoną wersją raportu, gdzie m.in. szczegółowo omówione są fundamentalne przewagi konkurencyjne ekonomii współpracy. STRONA 21 PODZIAŁ „BRANŻOWY” Wykres 1. Wartość inwestycji w obszary ekonomii współpracy, stan na 2015 r. w mln USD Źródło: Crowd Companies Wykres 2. Wartość inwestycji w obszary ekonomii współpracy, stan na 2015 r. w mln USD Źródło: Crowd Companies STRONA 22 PODZIAŁ „BRANŻOWY” TRANSPORT W niniejszym raporcie transport definiujemy jako mobilność osób oraz transport i magazynowanie towarów. Nie obejmujemy natomiast branży motoryzacyjnej. W najszerszym sensie ekonomia współpracy jest obecna w transporcie od wielu lat poprzez takie zjawiska jak transport publiczny, autostop, wspólne dojazdy do pracy lub szkoły czy też usługi taxi. W ostatnich kilku latach obserwujemy pojawienie się licznych nowych modeli organizacji na tym rynku11, co w dużej mierze zawdzięczamy wzrostowi penetracji smartfonów z geolokalizacją. I tak autostop obecnie organizuje się poprzez aplikacje typu ride sharing (np. BlaBlaCar), gdzie użytkownicy mogą się „zrzucić” na przejazd. Wypożyczalnie samochodów mają nowych konkurentów w postaci firm oferujących samochody dostępne w różnych miejscach w mieście bez większych formalności – wystarczy jedynie posiadać odpowiednią kartę (np. Car2Go) lub aplikacje. Ciekawostką może być również zwiększone zainteresowanie władz miast rozwiązaniami współdzielenia samochodów. Do tego stopnia, że np. Helsinki ogłosiły, że do 2025 r. wyeliminują z centrum miasta prywatne samochody12. Z kolei Warszawa uruchomi pierwszą wypożyczalnię samochodów miejskich już 11 http://www.techrepublic.com/article/10-ridesharingcompanies-that-can-make-your-work-trip-more-efficient/ 12 http://natemat.pl/112859,w-2025-roku-helsinki-calkowicie-bez-samochodow w 2017 r.13 Istnieją również aplikacje, które pozwalają właścicielom odpłatnie wypożyczać swoje samochody innym użytkownikom (np. WolneAuto.pl). Taksówki mają konkurencję w aplikacjach typu ride as a service, gdzie osoba wykorzystuje swój wolny czas i środek transportu, aby wozić innych użytkowników (np. Uber). Poza samochodami bardzo popularne stały się wypożyczalnie rowerów miejskich14, które są dostępne we wskazanych miejscach dla zarejestrowanych w systemie użytkowników (np. Nextbike). Właściciele rowerów również mogą je w prosty sposób wypożyczać15 poprzez odpowiednie aplikacje (np. Cyclingboom.com). Inne środki transportu, takie jak łodzie, helikoptery, samoloty są również współużytkowane, wynajmowane i dostępne w modelu ride as a service (np. Getmyboat). Jednocześnie rośnie rynek dla usług wynajmu parkingu (ang. parking as a service), w czasie gdy się go nie używa (np. polski Iparkomat. com). W transporcie towarów również pojawiają się innowacje, które pozwalają optymalizować już zaplanowane przejazdy. Użytkownicy portali do tego 13 http://cojestgrane24.wyborcza.pl/ cjg24/1,13,20565609,147812,Rusza-system-miejskichwypozyczalni-samochodow-w-W.html 14 http://www.ecowatch.com/5-bike-sharing-trends-to-watch-this-summer-1882063178.html 15 http://cyclingacademics.blogspot.com/2016/02/bicycle-innovation-smart-locks-for-p2p.html STRONA 23 PODZIAŁ „BRANŻOWY” przeznaczonych (np. Jadezabiore.pl) jadąc na zaplanowanej trasie mogą przewieźć komuś przesyłkę wykorzystując wolne miejsce w bagażniku. Rozwijają się również usługi kurierskie miejskie, które oferuje zarówno Uber z usługą Uber Rush, ale także portale dostarczające zakupy ze sklepów do domu w bardzo krótkim czasie. Część firm ma własną flotę kierowców (np. Instacart), a część opiera się na modelu społecznościowym (np. Postmates), w którym kurierami są osoby posiadające odpowiednią aplikację po uprzedniej weryfikacji tożsa- Sytuacja ulegnie jednak jeszcze większej zmianie wraz z popularyzacją autonomicznych samochodów. Według optymistycznych scenariuszy zdominują one transport w ciągu nawet 10 lat17. Połączenie trendów w zakresie samochodów autonomicznych, samochodów elektrycznych zasilanych z odnawialnych źródeł energii i współużytkowania w zintegrowany system transportowy może przy zachowaniu tego samego poziomu mobilności obniżyć koszt przejazdu nawet 10-krotnie, przy 10-krotnie mniejszej liczbie wypadków i wykorzystywać od 20 do 100 razy mniej samochodów18,19. W tym kontekście nie dziwi zatem dlaczego takie systemy mogą zdominować transport tak szybko. Wiele marek samochodowych włącza się aktywnie w realizację tej wizji – Tesla ogłosiła, że wprowadzi program, w którym kierowcy autonomiczUdział rynku transportowego w inwestycjach nych samochodów będą mieli możliwość w ekonomię współpacy ich wynajmowania w czasie, gdy ich nie używają20. Uber pracuje nad rozwojem floty autonomicznych samochodów. Namości przez serwis. W obszarze logistyki istnieją rów- tomiast branża motoryzacyjna intensywnie angażuje się nież rozwiązania magazynowe (np. Roost), które łączą w partnerstwa umożliwiające wejście w ten trend. Przyosoby mające coś do przechowania (np. kartony z pa- kładowo już teraz można mieć samospłacający się nowy miątkami) z osobami, które mają wolną przestrzeń ma- samochód Audi i jeszcze na nim zarabiać21. Taka rewogazynową. Rocznie Amerykanie wydają na usługi lucja transportowa będzie miała daleko idące skutki zamagazynowe 24 mld USD16, zatem potencjał dla takich równo negatywne, w postaci wzrostu bezrobocia wśród aplikacji jest duży. Warto zwrócić uwagę, że ekonomia kierowców oraz zawodów powiązanych np. mechaniwspółpracy w transporcie rozwija się bardzo prężnie ków, pracowników moteli, ale przede wszystkim pozyz racji dużych przewag kosztowych. Bardzo dobrze widać tywne, takie jak dużo większa mobilność, odblokowanie tutaj moc tzw. nie w pełni wykorzystanych zasobów. Sa- czasu zużywanego na prowadzenie samochodu, mniejmochód stoi nieużywany przez 90-97% czasu. Biorąc sze obciążenie środowiska spalinami, mniej zużytych pod uwagę, że koszty amortyzacji samochodu mogą wy- zasobów na produkcję samochodów, więcej terenów nosić nawet 50% kosztów to lepsze wykorzystanie tego zielonych w miastach (ze względu na znacznie mniejsze zasobu znacznie redukuje całkowity koszt transportu. zapotrzebowanie na parkingi), czy liczbę ofiar wypadków Warto pamiętać, że bardzo często mamy też do czynie- drogowych. Rewolucja w transporcie wydaje się nieuniknia z już i tak poniesionymi kosztami. Szczególnie dobrze niona. widać to w przypadku np. Blablacar, wolneauto.pl czy jadezabiore. Nie może zatem dziwić dlaczego rynek transportowy przyciągnął aż 64% wszystkich inwestycji w ekonomię współpracy. 17 http://zackkanter.com/2015/01/23/how-ubers-autonomous- 64% 16 http://www.cultofmac.com/287126/roost-sharing-economy-storage/ cars-will-destroy-10-million-jobs-by-2025 18 http://www2.deloitte.com/content/dam/Deloitte/pl/Documents/Reports/pl_future_of_mobilty_2015.pdf 19 http://www.detroitchamber.com/wp-content/uploads/2012/09/AutofactsAnalystNoteUSFeb2013FINAL.pdf 20 http://www.businessinsider.com/musk-tesla-car-sharing-2016-7?IR=T 21 https://www.getaround.com/audi STRONA 24 PODZIAŁ „BRANŻOWY” Przykłady Uber Powstała w 2009 r. w San Francisco amerykańska firma, która łączy osoby szukające możliwości przejazdu w obrębie swojego miasta z prywatnymi kierowcami. Usługa jest dostępna w 400 miastach w 69 krajach. Spółka zebrała najwięcej kapitału od funduszy Venture Capital w historii tego rodzaju finansowania– w sumie $8.8 mld do września 2015 r.. W Polsce Uber pojawił się w sierpniu 2014 r. w Warszawie i w ciągu zaledwie 16 miesięcy Polska wyrosła na trzeci największy rynek dla tej firmy w Unii Europejskiej, zaraz po Francji i Wielkiej Oferta specjalna dla czytelników Raportu Brytanii. W Polsce z usługi korzysta codziennie ponad 300 Zamawiając pierwszy przejazd w aplikacji wpisz kod promocyjny tys. użytkowników w 9 mia„RaportEW”, aby otrzymać 50 zł na pierwszy przejazd. stach. Na początku działalności w Polsce kierowcą mógł być każdy kierowca spełniający określone wymagania, jednak od 19 lutego 2016 r. wymagana jest również działalność gospodarcza22, dzięki czemu kierowcy regulują swoje zobowiązania podatkowe samodzielnie. inOneCar.com inOneCar.com to polska aplikacja i serwis, założone w 2012 r., w której odpowiedni algorytm łączy ze sobą kierowców i pasażerów z jednej firmy, bądź z tej samej okolicy, którzy pokonują codziennie tę samą drogę do pracy, w takich samych, bądź bardzo zbliżonych godzinach. Aplikacja pozwala dzielić koszty dojazdu do pracy, wspiera integrację pracowników danej firmy, promuje postawy proekologiczne, jak również zmniejsza zapotrzebowanie na miejsca parkingowe. Działalność serwisu koncentruje się na rynku B2B oraz wokół społeczności akademickiej. Wśród klientów serwisu są takie firmy jak: Onet, PZU, mBank, Adgar, Capgemini, Nokia i wiele innych. Luxe Firma z Doliny Krzemowej w USA, której usługa polega na samochodowym concierge – jadąc własnym samochodem na spotkanie w obrębie miasta możemy, za drobną opłatą, zlecić innej osobie zaparkowanie naszego samochodu, dzięki czemu mamy możliwość podjechania w dowolne miejsce door to door, nie martwiąc się o miejsce parkingowe dla naszego samochodu. W odpowiednim momencie, w wyznaczonym miejscu, znajdzie się współpracownik Luxe, który 22 http://gazetapraca.pl/gazetapraca/1,90443,19541056,uber-tylko-z-dzialalnoscia -gospodarcza-po-19-lutego-firma-bedzie.html STRONA 25 PODZIAŁ „BRANŻOWY” weźmie od nas kluczyki i zaopiekuje się naszym autem. Firma oferuje głównie usługi parkowania w mieście, ale możemy również poprosić o zatankowanie, umycie auta lub udanie się do warsztatu na przegląd, itp. Wolneauto.pl Polski serwis umożliwiający współdzielenie samochodów w modelu P2P. Poprzez serwis możemy wypożyczyć innym osobom własne auto w rozliczeniu dobowym. Działa on na podobnej zasadzie jak Airbnb – jeżeli posiadamy własne auto, możemy zaznaczyć w kalendarzu aplikacji, w jakie dni nie będzie nam potrzebne, a aplikacja połączy nas z osobami, które chętnie (za opłatą) wypożyczą nasze auto. Car2go To największa na świecie firma oferująca dostęp do samochodów (ang. carsharing) w modelu B2C. Posiada ponad 13 000 aut (głównie samochody marki Smart i Mercedes) w 29 miastach w Europie oraz USA. Została założona w 2008 r. roku przez koncern Daimler AG, a w 2015 r. przekroczyła 1 mln użytkowników. Model biznesowy przewiduje niewielką opłatę roczną za dostęp do systemu oraz naliczanie minutowe za każdą minutę spędzoną w aucie. Jadezabiore.pl Polska platforma działająca od 2014 r. łącząca prywatnych kierowców z osobami nadającymi przesyłki. Idea polega na tym, aby rejestrować w portalu planowane przejazdy międzymiastowe lub nawet zagraniczne i przyjmować odpłatnie przesyłki do przewiezienia. Przewagą portalu jest możliwość realizacji przesyłek tego samego dnia, a ograniczeniem jego zasięg, który nie obejmuje jeszcze całego kraju, choć duże i średniej wielkości miejscowości owszem. Oferta specjalna dla czytelników Raportu Rejestrując się podaj w polu inne kod „RaportEW”, aby otrzymać pierwszą krajową przesyłkę za darmo. Dodatkowo otrzymasz status Złotego Użytkownika, który odblokowuje dostęp do ofert specjalnych. STRONA 26 PODZIAŁ „BRANŻOWY” Postmates Firma założona w 2011 r. w San Francisco – oferuje dostawy on-demand w obrębie ponad 100 miast w USA i udostępnia platformę oraz aplikację mobilną, przez którą każdy może zostać kurierem i dostarczyć przesyłkę dla innych osób. Działa zarówno w modelu B2C, jak i C2C. Jadąc z jednego końca miasta na drugi, możemy przy okazji dostarczyć dla innej osoby jej zamówienie z restauracji lub sklepu. Firma kładzie duży nacisk na dostawy w czasie rzeczywistym – poniżej jednej godziny od złożenia zamówienia. Instacart Firma założona 3 lata temu przez byłego pracownika Amazon. Początkowo realizowała dostawy produktów spożywczych dokonując zakupów we wskazanych przez klienta sklepach i doliczając 10-20 procent opłaty za usługę. Z czasem zaczęto podpisywać umowy z sieciami handlowymi, dzięki czemu klienci mogli przy większych zakupach zamawiać produkty w cenie regularnej sklepu, a opłata za dostawę jest realizowana z części marży handlowej. Dostawy są realizowane w dniu zamówienia przez pracowników firmy jak i osoby współpracujące w niepełnym wymiarze godzin. Aplikacja jest dostępna na platformach mobilnych Android i iOS oraz w serwisie www. Firma jest obecnie wyceniania na miliardy dolarów oraz została nazwana przez magazyn Forbes jako najbardziej obiecująca amerykańska firma. Nextbike Niemiecka sieć bezobsługowych wypożyczalni rowerów, działająca w 14 krajach, dysponująca 17 tys. rowerów. W Polsce firma jest operatorem systemów bezobsługowych wypożyczalni rowerów miejskich w 10 miastach, posiada 8099 rowerów i 712 stacje (stan na sierpień 2016 r.), z czego największą liczbę dostępnych rowerów (ponad 2000) oferuje system w Warszawie o nazwie Veturilo, oznaczającą w języku esperanto „pojazd, środek transportu”. Nazwa systemu w Warszawie została wybrana w internetowym głosowaniu na stronach ZTM. Iparkomat.pl Serwis pozwala zarejestrować miejsce parkingowe lub garaż do wynajęcia podając godziny, w jakich można z niego korzystać. Z drugiej strony pozwala osobom szukającym stałego miejsca parkingowego znaleźć osobę, która chce udostępnić miejsce parkingowe. Miejsca postojowe, które można znaleźć w serwisie bywają nawet o połowę tańsze, niż opłaty w strefie płatnego Oferta specjalna dla czytelników Raportu parkowania, a do tego są często zadaszone i ogrzewane. Rejestrując miejsce parkingowe się podaj z polu „inne” kod Z drugiej strony generują ich „RaportEW”, aby otrzymać 50% zniżki w prowizjach przez okres 12 miesięcy od zarejestrowania ogłoszenia. STRONA 27 PODZIAŁ „BRANŻOWY” właścicielom nawet kilkaset złotych dodatkowego przychodu za miejsce postojowe w czasie, gdy nie jest ono przez nich używane. Korzystając z parkingu do 31 grudnia 2016 r. na okres co najmniej 30 dni podaj z polu „inne” kod „RaportEW”, aby otrzymać 10% na pierwsze 30 dni trwania umowy. Getmyboat.com Powstały w 2013 r. serwis łączący osoby posiadające łódki, jachty, jet ski, katamarany, motorówki, czy nawet kajaki i inny sprzęt pływający z osobami, które chcą wynająć taki sprzęt na kilka godzin lub dni. W ofercie portalu jest ponad 60 tys. jednostek w 169 krajach. Część ofert dotyczy wynajmu samego sprzętu, a część to oferty razem z obsługą. Firma łączy również profesjonalne wypożyczalnie sprzętu wodnego oraz pomaga w organizacji atrakcji dodatkowych, jak np. nurkowanie. Audi unite Firma Samochodowa Audi testuje kilka projektów w obszarze współdzielenia samochodów. Testowana obecnie w Sztokholmie usługa Audi Unite23 umożliwia wynajęcie dowolnego Audi wspólnie z kilkoma osobami, które używają samochodu w różnych porach, a Audi dodatkowo zajmuje się obsługą samochodu i pomaga w dzieleniu kosztów. Drugi projekt o nazwie Audi on Demand24 jest testowany w San Francisco i polega na tym, że po zamówieniu wybranego modelu Audi na okres od 1 do 28 dni jest on dostarczany przez pracownika firmy we wskazane miejsce, a po zakończeniu usługi odbierany. 23 https://www.audiunite.com/se/service/en_unite.html 24https://www.audiusa.com/newsroom/news/press-releases/2015/04/audi-launchesinnovative-mobility-program--audi-on-demand- STRONA 28 PODZIAŁ „BRANŻOWY” NIERUCHOMOŚCI Niniejszy dział obejmuje zarówno usługi noclegowe jak i udostępnianie przestrzeni biurowych, a nie budowę, finansowanie, czy obrót nieruchomościami. Ekonomia współpracy pojawiła się w branży noclegowej po II Wojnie Światowej wraz z serwisami umożliwiającymi wymianę domów między dwiema rodzinami na wakacje (np. Servas Open Doors). Już w latach siedemdziesiątych powstał ruch couchsurfingowy, gdzie ludzie umawiali się na nieodpłatny nocleg na kilka dni, dzięki czemu użyczający przestrzeń mogli poznać nowych, ciekawych ludzi, a podróżujący oszczędzali koszty noclegu i poznawali lokalnych mieszkańców. Największy rozwój usług noclegowych w modelu ekonomii współpracy przyniosło powstanie portalu Airbnb w 2008 roku. Airbnb, który zapoczątkował nowy model biznesowy i jest obecnie największym serwisem, w którym oferowane są głów- W ramach branży noclegowej można wyróżnić trzy główne modele biznesowe stosowane przez różne, temu dedykowane platformy: • Gość pokrywa opłatę manipulacyjną i opłatę za nocleg w momencie dokonywania płatności. • Najemca płaci procent od kwoty wynajmu (zwykle od 5% do 15%). Portal może obniżać stawki, gdy rośnie stopień obłożenia lokalu. • Najemca ponosi opłatę stałą, zwykle roczną, za możliwość zamieszczenia oferty. Od strony najemców wyróżniamy trzy główne motywacje do wynajmowania nieruchomości: • Osoby, które okazjonalnie mają do dyspozycji wolne lokum, np. w wakacje, przeprowadzają się na działkę. • Osoby, które w wyniku wyprowadzenia się dzieci, otrzymania spadku lub też zakupu innego mieszkania decydują się na wynajem określonej nieruchomości lub jej części. • Osoby, które rozbudowują swoją nieruchomość, kupują nową lub wręcz wynajmują długoterminowo od osoby trzeciej, z myślą o świadczeniu usługi najmu krótkoterminowego. STRONA 29 PODZIAŁ „BRANŻOWY” nie krótkoterminowe pobyty u najemców, dla których jest to dodatkowe źródło utrzymania. naukę zaufania do obcych, potwierdzoną wieloma pozytywnymi doświadczeniami ludzi na całym świecie. Wzrost popularności najmu krótkoterminowego powiększył popyt na usługi opieki nad nieruchomościami (np. GuestHop, Guesty, HostTonight, Pillow, TurnKey, Vacation Rentals) od utrzymania nieruchomości w porządku i zarządzania kluczami, aż po całkowite zarządzanie nieruchomością łącznie z optymalizacją cen najmu w zamian za opłatę od jednego klienta lub procent od miesięcznej sumy najmu. Z kolei w obszarze najmu biurowego najbardziej popularny jest coworking, czyli powierzchnia biurowa, którą współdzieli wiele firm i osób pracujących jako freelancerzy. Coworking rozwija się od kilku lat bardzo dynamicznie. Według badań Global Coworking Survey28 aż 87% przestrzeni coworkingowych notuje wzrost liczby wynajmujących – średnio o 50% w porównaniu do 2014 r. i 62% planuje ekspansję. Dlatego liczba przestrzeni coworkingowych na świecie będzie rosnąć w najbliższych latach o 20% rocznie29. Dodatkowo popularyzują się inne zjawiska, takie jak wynajmowanie wolnych stanowisk pracy i innych pomieszczeń (np. sal konferencyjnych w Mymeetingrooms.pl) na okres, gdy nie są one używane. Przykładem może być przekształcanie przestrzeni o małym obłożeniu w godzinach pracy na przestrzenie do pracy, aby wieczorem powracać do głównego modelu biznesowego (np. w kawiarnie – Coffice30, restauracje - dojobali. org, kluby fitness). Czy wręcz niszowe obecnie zapraszanie osób do swojego domu w celu pracy z innymi, aby innego dnia pracować nad swoimi projektami w mieszkaniu u kogoś innego. Oddzielną kategorią są portale rekomendacyjne, na których można poznać opinie innych użytkowników i znaleźć dodatkowe informacje na temat różnych destynacji turystycznych (np. Holidaycheck). Wg szacunków25, pomiędzy wrześniem 2014 r., a sierpniem 2015 r. branża hotelarska straciła ok. 450 mln USD obrotu na rzecz samego portalu Airbnb. Powodów takiej sytuacji jest wiele, często od 20% do 50% niższe stawki za nocleg w porównaniu z hotelami26, niższe koszty zarówno inwestycyjne (nieruchomość i aranżacja) jak i subiektywne koszty pracy (właściciel sam sprząta lokal zamiast zapłacić za usługę sprzątania). Poza przewagą kosztową portale noclegowe mogą zaoferować różnorodność na niespotykaną skalę: od np. rajskiej wyspy, przez zamek, igloo, mieszkanie z dowolnym widokiem, aż po pokój na kolejce linowej27. Co więcej portale te mogą rozwijać się z niemożliwym do osiągnięcia dla sieci hotelów tempie, gdyż nie oczekują standaryzacji usługi, ale wymagają dobrej obsługi klientów. Dlatego bardzo ważną rolę pełnią systemy reputacyjne, dzięki którym portale mogą podejmować decyzje o usunięciu tych lokalizacji, które nie spełniają założeń obsługi klienta. System ocen ma również dodatkową funkcję – pozwala lepiej dopasowywać oferty do klientów. Rozwój branży będzie miał zarówno negatywny wpływ na ceny mieszkań i zatrudnienie w branży hotelarskiej np. poprzez wzrost cen najmu długoterminowego, zwolnienia w branży hotelarskiej, ale również pozytywny, polegający na udostępnieniu milionom ludzi dodatkowego źródła zarobków oraz budowaniu kapitału społecznego poprzez Ciekawym trendem może być również cohousing i coliving, czyli długoterminowe wspólne dzielenie przestrzeni mieszkalnej. Nie jest to nic nowego jako, że obecnie np. pralnie czy siłownie często są wspólnie wykorzystywane przez sąsiadów. Współdzielenie może jednak pójść znacznie dalej i dotyczyć przestrzeni do spędzania wolnego czasu, wspólnej dużej kuchni, jadalni czy wspólnego dużego pokoju. Z pewnością jest to ciekawy trend, a firmy takie jak WeWork wraz z inicjatywami WeLive pokazują, że ma on potencjał na przyszłość.31 28 http://www.deskmag.com/en/2016-forecast-global-coworking-survey-results 29 https://dl.dropboxusercontent.com/u/64387613/Coworking%20Survey%20Results/Slides%202016%20Coworking%20 Forecast.pdf 30 http://www.stuff.co.nz/life-style/food-wine/10234828/Cof25http://www.hospitalitynet.org/news/4074708.html fice-is-a-growing-work-trend 26http://priceonomics.com/hotels/ 31https://www.fastcompany.com/3057415/most-innovative-companies/adam-neumanns-16-billion-neo-utopian-play-to27http://distractify.com/trending/2015/07/26/airbnb-amazingturn-wework-into-wewo -places-to-stay-1197824169 STRONA 30 PODZIAŁ „BRANŻOWY” Przykłady Airbnb Najbardziej popularny portal noclegowy założony w 2008 r. z siedzibą główną w San Francisco. Umożliwia publikowanie ofert miejsc noclegowych takich jak pokój, mieszkanie, dom, czy nawet jacht przez indywidualnych właścicieli. Portal działa w ponad 34 tys. miast, 191 państwach i oferuje 1,5 mln miejsc noclegowych dla ponad 60 mln użytkowników. Przychody firmy za 2015 rok to ponad 2,4 miliarda USD. Firma jest wyceniana na 24 miliardy USD, więcej niż Marriott International. Airbnb nie narzuca żadnych standardów najemcom, ale pomaga im w zwiększeniu atrakcyjności miejsca i jakości usługi oraz oferuje ubezpieczenie majątku najemcy do kwoty 1 mln USD. Po za tym prowadzi 24-godzinną pomoc w nagłych przypadkach, weryfikuje obie strony transakcji (połączenie z profilem w mediach społecznościowych, weryfikacja dokumentu tożsamości, jak również komunikacja mailowa i telefoniczna). W Polsce serwis rozpoczął dzielność jesienią 2012 r., co było związane z mistrzostwami w piłce nożnej Euro 2012. HomeAway Założona w Austin, w Texasie, w 2005 r. firma początkowo oferowała usługę polegającą na umożliwianiu wystawiania oferty swojego domu lub mieszkania na wynajem za roczną opłatą. W 2013 r. firma zmieniła model na oparty na wynikach, podobny do Airbnb, gdzie pobiera się procent od transakcji (ang. performance based). W 2014 r. portal oferował 1 mln miejsc noclegowych w 190 krajach. Strona jest dostępna w 22 językach, w tym także w polskim. Od 2011 r. firma jest notowana na giełdzie. Pillow Firma na zachodnim wybrzeżu USA wspierająca właścicieli nieruchomości w zarządzaniu najmem krótkoterminowym poprzez portale typu Airbnb, HomeAway w zamian za udział w obrotach (ok. 15%). Skupia się w swoich działaniach na stworzeniu profilu danej nieruchomości i umieszczaniu go w różnych, odpowiednich serwisach internetowych, zarządzaniu cenami tak, aby optymalizować cenę i obłożenie w zależności od popytu na rynku, zapewnieniu obsługi zapytań od potencjalnych klientów, czy ich późniejszej realizacji (jak np. wydanie i odbiór kluczy, pomoc 24/7), sprzątaniu lokalu, a nawet zapewnieniu instalacji zamków elektronicznych. Firma oferuje nawet usługę gwarantowanego dochodu z nieruchomości32. Couchsurfing Nazwa portalu pochodzi od zapoczątkowanego w 1977 r. ruchu zwanego couchsur32 http://www.sfgate.com/business/article/Pillow-lands-2-65-million-to-help-Airbnb-hosts-6025818. php STRONA 31 PODZIAŁ „BRANŻOWY” fingiem. Dużym impulsem w rozwoju couchsurfingu było powstanie w 2008 r. strony internetowej o nazwie Couchsurfing.org. Obecnie z tej taniej formy podróżowania korzysta rocznie ok. 4 mln osób, natomiast miejsca noclegowe oferuje ok. 400 tys. osób. Celem tego ruchu jest łączenie ze sobą ludzi z różnych kultur poprzez udostępnianie sobie darmowych noclegów na bardzo krótki okres (np. 1-3 dni) lub dotrzymywanie towarzystwa turystom połączonego z oprowadzaniem po mieście. Couchsurfing, a portale typu Airbnb różnią się podejściem. AirBnB jest nastawiony na zarabianie na posiadanych, wolnych miejscach noclegowych, natomiast Couchsurfing polega na tym, aby spotykać ciekawych ludzi i spędzać z nimi czas. AIP – case study Fundacja Akademickich Inkubatorów Przedsiębiorczości została powołana do życia 12 lat temu. Inkubatory AIP użyczają swoją osobowość prawną, a co za tym idzie NIP, REGON i wszystko to, co wiąże się z formalnie istniejącym podmiotem działalności gospodarczej. W praktyce oznacza to, że obecnie ponad 2000 osób w Polsce (a historycznie już ponad 10 000) korzysta ze wsparcia Inkubatorów AIP, aby testować swój pomysł na biznes pod parasolem ochronnym fundacji. Dzięki Oferta specjalna dla czytelników Raportu temu nie muszą rejestrować się w urzęPrzy podpisaniu umowy z AIP podaj kod zniżkowy „RaportEW”, aby dzie, ani ponosić otrzymać zniżkę 100 zł przy na pierwszy miesiąc inkubacji. stałych kosztów ZUSu od przedsiębiorcy – wszak przedsiębiorcą formalnie jest AIP. AIP posiada 54 biura na terenie całego kraju, które stanowią przestrzeń coworkingową, dostępną dla wszystkich firm tego ekosystemu. WeWork Firma założona w 2010 r. przez Adama Neumanna jest uważana przez inwestorów za sieć biur coworkingowych o największym potencjale na świecie, gdyż ostatnia wycena przekroczyła 16 mld USD. 55 tys. osób może korzystać z 77 biur, które firma wynajmuje od właścicieli nieruchomości i dostosowuje do potrzeb biurowych. Poza miejscem do pracy, firma oferuje przesyłki kurierskie, oprogramowanie, księgowość, szkolenia, usługi recepcyjne i wiele innych. Dla wielu jest to jednak coś więcej, niż miejsce pracy, to środowisko pełne ciężko pracujących ludzi, którzy nawzajem motywują się do osiągania swoich celów. Firma idzie z tym dalej, gdyż chce zmienić sposób myślenia millenialsów33 o mieszkaniu zgodnie z zasadą „dostęp jest lepszy od posiadania”. W tym duchu otworzono w Nowym Yorku pierwszą przestrzeń do colivingu pod nazwą WeLive – czyli wspólnego mieszkania. Firma planuje otworzyć 68 kolejnych takich przestrzeni w przeciągu dwóch kolejnych lat. Docelowo firma chce tworzyć całe przestrzenie mieszkalno-biurowe. 33 http://www.brief.pl/artykul,2501,milenials_cechy_pokolenia_y.html STRONA 32 PODZIAŁ „BRANŻOWY” Business Link Działające od 5 lat nowoczesne miejsce pracy dostępne 24/7, w tym coworking i biura prywatne na wynajem, sale spotkań na godziny oraz dostęp do specjalistycznej wiedzy, narzędzi online i sieci kontaktów z przedsiębiorcami z całej Polski. Miejsce pracy w otwartej przestrzeni biurowej można wynająć w cenie 500 zł miesięcznie i uprawnia to do korzystania ze wszystkich biur BL w Polsce. Salę spotkań można wynająć w cenie od 25 zł za godzinę. Businesslink jest obecny w 10 miastach w Polsce. Oferta specjalna dla czytelników Raportu Przy podpisaniu umowy z Business Link podaj kod zniżkowy „RaportEW”, aby otrzymać 50% zniżki na pierwszy miesiąc wynajmu biura. STRONA 33 PODZIAŁ „BRANŻOWY” FINANSE Branża finansowa to branża, która wiąże się z inwestowaniem bądź pozyskiwaniem środków pieniężnych, a także z zapewnieniem odpowiedniego przepływu środków pieniężnych pomiędzy uczestnikami rynku, jak również z szeroko rozumianym zarządzaniem ryzykiem. Trudno opisać pełen wpływ ekonomii współpracy na branżę finansową, możemy jedynie domniemywać, że wpływ ten będzie bardzo duży. Proponujemy zatem skupić się na omówieniu najważniejszych modeli ekonomii współpracy w branży finansowej, a w dalszej kolejności prezentujemy szerszą perspektywę, która mamy nadzieję da czytelnikowi możliwość wysunięcia samodzielnych wniosków o skali i zakresie oddziaływania ekonomii współpracy na przyszłość branży finansowej. Warto również zaznaczyć, że tzw. fintech34 i insurtech35 często pokrywają się z ekonomią współpracy, ale nie są to pojęcia tożsame. Crowdfunding to forma finansowania różnego rodzaju projektów przez społeczność, która jest lub zostanie wokół tych projektów zorganizowana. Przedsięwzięcie 34 https://en.wikipedia.org/wiki/Financial_technology 35 https://blog.wearesosure.com/what-is-insurtech-94a84b177a37 jest w takim przypadku finansowane poprzez dużą liczbę drobnych, jednorazowych wpłat dokonywanych przez osoby zainteresowane projektem w przeciwieństwie do finansowania przez jednego dużego inwestora. Zbiórki crowdfundingowe organizowane są zazwyczaj na platformie crowdfundingowej, czyli zasadniczo na stronie internetowej agregującej wiele projektów i zapewniającej infrastrukturę techniczną, moduł płatności, obsługę prawną, promocję oraz przede wszystkim bezpieczeństwo zarówno dla osób zbierajacych pieniądze jak i osób wpłacających. Kampania crowdfundingowa, obejmuje zbiórkę crowdfundingową i całą kampanię marketingową na rzecz przekonania wystarczająco dużej liczby osób do wpłacenia wymaganej kwoty, zarówno przez rozpoczęciem zbiórki jak i w jej trakcie. Cel kampanii crowdfundingowej może być dowolny i jest on ograniczony jedynie przez prawo oraz specjalizację, a zatem akceptację danej platformy crowdfundingowej. Istnieje bardzo szeroki wachlarz specjalizacji platform crowdfundingowych, od ogólnych (np. Kickstarter, PolakPotrafi) do bardzo specjalistycznych (np. EnergyFunders, FaithLauncher). Są dwa główne rodzaje zbiórek: wszystko-albo-nic, w której musi zostać osiągnięta minimalna kwota zbiórki STRONA 34 PODZIAŁ „BRANŻOWY” w określonym czasie, aby pieniądze były wypłacone lub po prostu bierzesz-ile-zbierzesz, czyli niezależnie od osiągnięcia zakładanej kwoty, suma zebranych środków przekazywana jest pomysłodawcom.. Są cztery główne typy kampanii crowdfundingowych: • Nagrodowe lub też gratyfikacyjne, w których w zamian za konkretną wysokość wpłaty wspierający otrzymują określoną nagrodę np. próbkę produktu, usługę, nagrodę symboliczną lub też nagrodę luźno powiązaną z samym projektem. • Udziałowe, czyli takie w których w zamian za wpłatę otrzymuję się konkretny udział w przedsięwzięciu. Istnieje również rodzaj kampanii „pseudoudziałowych” opierających się na pożyczkach podporządkowanych, które pozostają pożyczką, lecz mają istotny element współuczestniczenia w ryzyku oraz zyskach. • Charytatywne, czyli takie gdzie otrzymuję się jedynie i aż satysfakcję ze wsparcia danego projektu • Hybrydowe – jest to szeroka i bardzo ważna kategoria z perspektywy długoterminowego rozwoju crowdfundingu. Hybrydowość może polegać na finansowaniu projektu przez jednego dużego inwestora oraz przez wielu mniejszych inwestorów na zasadach warunkowych. Przykładowo inwestor prywatny może zgodzić się na inwestycję w start-up na określonych warunkach pod warunkiem, że założyciele zbiorą wystarczającą ilość pieniędzy od społeczności udowadniając przy tym, że istnieje zapotrzebowanie na ich produkt w przypadku kampanii nagrodowej lub że jest wystarczająco wiele innych zainteresowanych inwestorów w przypadku kampanii udziałowej. Na takiej samej zasadzie może również odbywać się pożyczka, która jest uzależniona od zebrania określonej kwoty od rodziny, sąsiadów i znajomych. Najpopularniejszym modelem biznesowym dla platform jest prowizja od projektów kończących się sukcesem i jest to zazwyczaj pomiędzy 5-10% zebranych śodków. Istnieje jednak wiele innych modeli biznesowych takich jak abonament, stała cena, usługi wokół kampanii crowdfundingowych oraz prowizje od partnerów zewnętrznych. W Polsce z powodzeniem funkcjonuje już kilkanaście platform crowdfundingowych36. Pożyczki P2P polegają na pośrednictwie w pożyczaniu pieniędzy pomiędzy użytkownikami, gdzie beneficjentami mogą być osoby prywatne lub firmy (np. Lending Club). Opiera się to na platformach do pożyczek P2P, które dokonują profesjonalnej weryfikacji potencjalnych pożyczkobiorców podobnej do procesu bankowego, a następnie umożliwiają dodanie ogłoszenia zawierającego kwotę, czas i cel pożyczki. Po drugiej stronie są inwestorzy, którzy zazwyczaj na zasadach aukcji pożyczają pieniądze. Najważniejszymi elementami rozwoju pożyczek P2P jest stały rozwój odpowiedniego systemu weryfikacji i wiarygodności kredytowej oraz rozwój rynku wtórnego pożyczek, dzięki któremu inwestorzy mają możliwość upłynnienia zainwestowanych pieniędzy. Inną ważną i rozwijającą się kategorią jest bezpośrednia wymiana walut między osobami prywatnymi i firmami, jak również na rynku walutowym (np. Trejdoo. com). Warto z pewnością wspomnieć również o protokole blockchain i opartych na nim walutach (np. Bitcoin). Najważniejszą przewagą protokołu blockchain jest relatywnie niski koszt przy zapewnieniu bezpieczeństwa transakcji. Sprawia to, że technologia ta jest implementowana w wielu zastosowaniach. Więcej na ten temat w suplemencie „szeroka perspektywa na ekonomię współpracy”. Według szacunków firmy Massolution37, rynek ekonomii współpracy w ramach branży finansowej w 2015 r. był warty 34,4 miliarda USD38, z czego największą kategorią są pożyczki społecznościowe notujące 100% wzrostu rok do roku. Można jednak znaleźć szacunki mówiące o tym, że w samych Chinach pożyczki P2P w 2015 r. wyniosły 150 miliardów USD39, a niektórzy deklarują, że w 2025 r. sam rynek pożyczek P2P może wynieść 1 billion USD40. Niezwykle ciekawym obszarem rozwoju ekonomii współpracy są ubezpieczenia. Główny model opiera się 36http://www.pi.gov.pl/parp/chapter_86197.asp?soid=793EC92A184A4685B42D671C25EE2AA4 37http://reports.crowdsourcing.org/index.php?route=product/product&product_id=54 38http://crowdexpert.com/crowdfunding-industry-statistics/ 39http://www.crowdfundinsider.com/2016/01/79612-reportchina-p2p-lending-topped-150-billion-in-2015/ 40http://www.crowdfundinsider.com/2014/05/38631-foundationcapital-peer-peer-lending-goes-1-trillion/ STRONA 35 PODZIAŁ „BRANŻOWY” na wspólnym ubezpieczeniu grupy ludzi np. znajomymi, gdzie część składki np. 50% jest przeznaczone na oddzielne konto, a 50% jest płacone ubezpieczycielowi. Pokrycie małych szkód jest wypłacane z oddzielnego konta i jest zarządzane przez grupę i dopiero kiedy szkoda jest duża to pokrywa ją ubezpieczyciel. W przypadku braku lub niskiej szkodowości pieniądze z oddzielnego konta są wypłacane z powrotem do ubezpieczonych. Najlepszym przykładem takich rozwiązań jest firma Friendsurance, jednak pojawia się coraz więcej startupów korzystających z takiego modelu41. Obecna skala ekonomii współpracy w branży finansowej, pomimo bardzo szybkiego wzrostu, nadal pozostaje mała w porównaniu do gigantycznych rynków w ramach branży finansowej. Warto zdawać sobie sprawę z ogromnej złożoności i wielu niuansów branży, które tworzą ogromną różnorodność modeli biznesowych i przestrzeni optymalizacji. Kolejny ważny temat to kwestia ryzyka w branży finansowej. Usługi finansowe rozwijały się historycznie właśnie wokół identyfikowania, definiowania i przeciwdziałania ryzykom. W uproszczeniu chodzi o to, aby zapobiegać ryzyku i transferować je jeśli jest zbyt duże. Aby odnieść sukces, kluczowe są tu dwa powiązane ze sobą czynniki: jak najlepsza umiejętność kalkulacji czy też estymacji ryzyka oraz umiejętność pozyskiwania i wyboru transakcji, gdzie stosunek opłaty (premii) do ryzyka jest jak najkorzystniejszy. Nie zawsze estymacje są właściwe, ale przy wielu transakcjach wystarczy, że wystarczająco dobrze oceni się większość z nich, a cena za transfer ryzyka uwzględnia to jak często estymacje są błędne. Sukces polega na optymalizacji tych zależności oraz stworzeniu ekonomii skali, która obniża koszty estymacji i dotarcia jednocześnie zwiększając dokładność i efektywność. Jednym z kluczowych czynników wpływających na rozwój usług finansowych był system wyniku kredytowego (ang. credit score) badający wiarygodność kredytową poprzez zbieranie danych o historii finansowej, a także 41https://www.cbinsights.com/blog/insurance-tech-p2p-players/ osobistej danego człowieka42, które upowszechniły się w latach 70. Działał on na zasadzie „czarnej skrzynki”43, ale w ostatnich latach jest on jednym ze składników oceny ryzyka, stanowiących element bardziej zaawansowanych algorytmów (w tym machine learning) stworzonych przez same banki na podstawie coraz większej ilości danych44. Wsparcie oceny ryzyka będzie jednym z głównych motorów napędowych rozwoju branży finansowej i to właśnie w tym aspekcie w długiej perspektywie ekonomia współpracy odegra decydującą rolę w rozwoju usług finansowych. Punktem wyjścia jest rewolucja w branży finansowej związana z Big Data oraz machine learning, czyli zasadniczo sztuczną inteligencją. Przykładem skali tej rewolucji może być przypadek dużej amerykańskiej firmy ubezpieczeniowej Allstate. Korzystając z serwisu ekonomii współpracy do tworzenia modeli matematycznych Kaggle, firma Allstate, udostępniając swoje dane, ogłosiła konkurs na stworzenie lepszego modelu ryzyka szkodowości z nagrodą 6000 USD45. Wygrany był w stanie stworzyć o 340% lepszy model. Biorąc pod uwagę, że jest to drugi największy w Stanach Zjednoczonych ubezpieczyciel dla osób prywatnych oraz przeciętną wartość zebranej składki do 42http://www.pbs.org/wgbh/pages/frontline/shows/credit/more/ scores.html 43https://www.amazon.com/Black-Box-Society-Algorithms-Information/dp/0674368274/ref=sr_1_1?s=books&ie=UTF8&qid=1470223080&sr=1-1&keywords=9780674368279 44https://www.mainstreet.com/article/a-secret-history-of-creditscores-who-determined-what-matters-and-why/page/3 45http://money.usnews.com/money/business-economy/articles/2012/05/15/allstate-taps-the-crowd-to-predict-insuranceclaims STRONA 36 PODZIAŁ „BRANŻOWY” wypłat możemy się domyślać, że usprawnienia te były w stanie wygenerować dziesiątki, jeśli nie setki milionów dolarów oszczędności. W kontekście takich liczb i efektywności związanych z Big Data i machine learning cały obecny rynek ekonomii współpracy może wydawać się nie warty uwagi. Jednak firmy, które odkryły te i inne bardzo ważne trendy w branży finansowej, odkrywają również – jak to w tej branży bywa – że sukces jest zależny od szczegółów i niuansów46. I to właśnie w związku z tym ekonomia współpracy może okazać się bardzo ważna, szczególnie w przypadku branży ubezpieczeniowej. Pierwszym wątkiem są wysokiej jakości dane. Jest wiele innowacji związanych z modelowaniem danych, jednak fundamentalnie ważnym tematem jest to jakie dane w ogóle są do dyspozycji i jaka jest ich jakość. Jest Drugim aspektem jest sposób dystrybucji, który omawiamy na przykładzie ubezpieczeń. Era indywidualnych ubezpieczeń może się skończyć szybciej niż się wydaje, a głównym kanałem dystrybucji mogą być platformy ekonomii współpracy w ramach, których będą ubezpieczane samochód, dom i jakiekolwiek inne wartościowe przedmioty. Przede wszystkim nastąpi w ten sposób drastyczna zmiana w definiowaniu tego co de facto jest ubezpieczane, a ubezpieczenia będą bardzo wąsko zdefiniowane, niskie i automatycznie naliczane poprzez platformę. Przykładowo może być to ubezpieczenie konkretnej wiertarki od konkretnej osoby dla innej konkretnej osoby, czy też konkretna trasa samochodem przejechana przez konkretną osobę. Z racji rozwoju technologii nie będzie to stanowiło żadnego problemu transakcyjnego, a głównym partnerem będą właśnie „Technologia Blockchain otworzyła świat Internetu na platformy ekonomii współzupełnie nowe możliwości, pozwalając jednocześnie pracy. zaoszczędzić czas i pieniądze”. Maciej Ziółkowski, Coinfirm to sprawa zasadnicza, która może decydować o dużych różnicach w trafności modeli. Takiego rzędu efektywności z pewnością przełożą się na strukturalne zmiany całego rynku, co z kolei sprawi, że zyskowność będzie bardzo czuła na te modele i to właśnie ekonomia współpracy jest, a tym bardziej w przyszłości będzie, w stanie dostarczyć tych unikalnych wysokiej jakości danych. Związane są one przede wszystkim z rozwojem systemów ocen czy też systemów reputacyjnych. Bardzo wczesnymi przykładami, które mogą pobudzić wyobraźnię mogą być firma Kabbage, która udziela pożyczek małym i średnim firmom m.in. analizując ich aktywność w internecie czy też dane z ebay’a oraz kenijska aplikacja Tala analizująca ok. 10 tys. różnych źródeł danych do oceny pożyczkobiorców. Warto przede wszystkim zwrócić uwagę jak zmiany te są w stanie diametralnie rozszerzyć, spersonalizować i zoptymalizować cały rynek produktów finansowych. Warto zwrócić również uwagę, że obydwa wątki – modelowania danych i dystrybucji – łączą się bardzo ściśle. Przy ekonomii współpracy, czyli rozproszonym systemie organizacji i dystrybucji, powstają potencjalnie bardzo duże ryzyka i koszty transakcyjne, które są coraz efektywniej zarządzane. Kluczową rolę odgrywa tutaj system reputacyjny. Prowadzi to do konkluzji, że dane i zaawansowane modele rządzą de facto głównym mechanizmem ustalania cen w ekonomii współpracy, a to z kolei sugeruje, że ich efektywne ustalanie i efekt pozytywnej lub negatywnej selekcji z tym związany będzie z czasem coraz ważniejszym, aż wreszcie fundamentalnym źródłem przewagi konkurencyjnej dla serwisów ekonomii współpracy. Zatem jest to fundamentalna szansa dla wielu firm z branży finansowej (szczególnie firm ubezpieczeniowych), które mają potencjał stać się bardzo istotnym elementem całego ekosystemu ekonomii współpracy. Bardziej zainteresowanych zachęcamy do zapoznania się z suplementem „szeroka perspektywa na ekonomię współpracy”. 46http://www.mckinsey.com/business-functions/risk/our-insights/the-future-of-bank-risk-management STRONA 37 PODZIAŁ „BRANŻOWY” Przykłady Polak Potrafi.pl PolakPotrafi.pl to największy w Polsce portal finansowania społecznościowego, w którym obowiązuje zasada „wszystko, albo nic”, czyli w momencie, gdy projekt nie zdobędzie założonej wcześniej kwoty potrzebnej do jego powodzenia, pieniądze są zwracane wpłacającym. Serwis został uruchomiony 15 marca 2011 r. i w czasie swojego działania pomógł zgromadzić już ok. 14 mln złotych, które wpłacone zostały przez ponad 140 tys. użytkowników. Od Oferta specjalna dla czytelników Raportu momentu startu portalu uruchomiono ponad 2502 projekZamawiając kampanię crowdfundingową powołaj się na Raport tów, z czego 1185 (47,4%) Ekonomia Współpracy, aby otrzymać darmowe konsultacje zakończyło się sukcesem. (o wartości 2000 zł) obejmujące przygotowanie kampanii Średnia kwota wpłaty na przecrowdfundingowej. strzeni 5 lat wynosi ok. 100 zł. W samym 2015 r. prawie 50 tys. osób wpłaciło ok. 4,8 mln zł. Sukcesem zakończyło się 356 projektów. Największy projekt nazywa się „WSTĘGA PAMIĘCI” POMNIK AK W KRAKOWIE” i został sfinansowany przez prawie 1600 osób za kwotę 385 tys. zł47. Trejdoo.com Igoria Trade S.A. została założona w 2011 r. przez zespół ekspertów bankowych w Warszawie i jest notowana na Giełdzie Papierów Wartościowych na rynku NewConnect, a także nadzorowana przez Komisję Nadzoru Finansowego. Platforma oferuje m.in. społecznościową wymianę walut, przelewy kraOferta specjalna dla czytelników Raportu jowe i zagraniczne, rachunek powierniczy Escrow oraz karty Pierwsze 40 osób, które zarejestrują się z poniższego linku płatnicze. otrzymają karty walutowe gratis w EUR, USD, GBP lub PLN. Karta jest ważna do lata 2018 r. – w trakcie nie ma opłat za ”wydanie”. https://trejdoo.com//Default.aspx?PageId=362&TokenPartner=8ae1b174f4 47https://polakpotrafi.pl/projekt/pomnik STRONA 38 PODZIAŁ „BRANŻOWY” Kickstarter Jedna z najbardziej popularnych platform crowdfundingowych na świecie powstała w 2009 r. roku w USA. Po uruchomieniu kampanii, zbieranie środków na projekt trwaja przez 30 dni. Bardzo często w zamian stają się pierwszymi klientami. Do maja 2016 r. zostało sfinansowanych 105 tys. projektów na łączną kwotę ponad 2,3 miliarda dolarów. 36% projektów kończy się zebraniem potrzebnej kwoty. Kokos Polski serwis społecznościowych pożyczek oraz społecznościowej wymiany walut P2P. Użytkownicy serwisu mogą udzielać sobie nawzajem pożyczek i ustalać indywidualne oprocentowanie. Średni zysk z inwestycji – jak podaje serwis - wynosi 17,1% w skali roku. Dodatkowo, w serwisie Kokos.pl można również wymieniać waluty obce po indywidualnie negocjowanych kursach, również w modelu P2P. Od początku istnienia serwisu udzielono ponad 120 tys. pożyczek na łączną kwotę ponad 137 milionów złotych (dane z czerwca 2016 r.). Lending Club Serwis pożyczek społecznościowych założony w 2006 r. w San Francisco. Pod koniec 2015 r. udzielono pożyczek na łączną kwotę 15,98 miliarda dolarów. Dzięki wymianie P2P oferta serwisu jest średnio o 35% bardziej korzystna, niż tradycyjna oferta bankowa. Crowdcube Największy na świecie serwis crowdfundingu udziałowego zwanego również equity crowdfunding. Zasada działania jest taka sama jak w przypadku innych serwisów crowdfundingowych, takich jak PolakPotrafi i Kickstarter. Główna różnica polega na tym, że użytkownicy, którzy wspierają dany projekt otrzymują w zamian udziały w nowo powstałej spółce lub istniejącym przedsięwzięciu. W serwisie zarejestrowanych jest ponad 297 870 inwestorów, którzy do tej pory zainwestowali ponad 161 milionów funtów brytyjskich w zamian za udziały w 397 przedsięwzięciach biznesowych. Beesfund Polska platforma crowdfundingu udziałowego oraz finansowania społecznościowego umożliwiająca autorom projektów pozyskanie kapitału od internautów. W zamian użytkownicy platformy stają się współuczestnikami, komentatorami i każdorazowo otrzymują unikalne bonusy za wsparcie przedsięwzięcia w postaci akcji lub przyszłych produktów i usług. W Polsce przepisy pozwalają na organizowanie tego typu emisji w wysokości do 100 tys. euro. Serwis przeprowadził już 7 emisji na łączną kwotę 1,7 miliona złotych (dane z czerwca 2016 r.). STRONA 39 PODZIAŁ „BRANŻOWY” Kiva Założona w 2005 r. w USA organizacja pozarządowa pozwalająca ludziom z całego świata udzielać nieoprocentowanych mikrokredytów (od 25 USD) drobnym przedsiębiorcom i indywidualnym osobom. Kiva działa poprzez partnerów lokalnych, którzy weryfikują osoby ubiegające się o pożyczkę, przekazują kwoty udzielonych pożyczek pożyczkodawcom i wpłacają do Kiva spłacone raty. Kiva pośredniczyła w udzieleniu pożyczek na ponad 800 mln USD od ponad 1 mln pożyczkodawców, przy bardzo wysokiej stopie spłat (98%). W 2011 r. wypuszczono platformę KivaZip.org pozwalającą na bezpośrednie pożyczki z możliwością bezpośredniej komunikacji pożyczkobiorców i pożyczkodawców, którzy często stają się ambasadorami dla wspieranej firmy wśród swoich znajomych. Tala Firma powstała w Kenii w 2014 r. udzielająca krótkoterminowych (miesięcznych) kredytów poprzez aplikację mobilną w maksymalnej wysokości 500 USD. Pożyczka jest udzielana na podstawie wypełnionego kwestionariusza i weryfikacji innych dostępnych danych (np. płatności mobilnych). Około 90% kredytów jest spłacana, a 95% klientów bierze drugą pożyczkę po spłacie pierwszej. Mimo wysokiego oprocentowania (ponad 10%) z usług firmy skorzystało już ponad 75 tys. klientów48 49. Friendsurance Portal powstały w Niemczech w 2011 r. oferujący usługi w obszarze ubezpieczeń P2P. Umożliwia grupie znajomych i członków rodziny ubezpieczyć się (każdy posiada własną polisę), ale każdy wpłaca część kwoty na wspólne „konto” danej grupy, z którego pokrywane są wkłady własne w przypadku poniesienia szkody. Jeśli nikt z grupy nie będzie korzystać z wypłaty, wtedy całość wkładów (poza główną kwotą ubezpieczenia) będzie wypłacana na koniec okresu członkom grupy. Koszty takiego ubezpieczenia są niższe dla wszystkich, gdyż w grupie znajomych będzie mniej przypadków wyłudzenia ubezpieczenia, rzadziej zgłaszane są drobne szkody, a dodatkowo znajomi zapraszają do grupy nowe osoby, przez co przynoszą dodatkową sprzedaż50. RealtyMogule Uruchomiony w 2013 r. crowdfundingowy rynek dla inwestycji w nieruchomości biurowe, przemysłowe, mieszkalne, magazynowe itp., który łączy osoby, firmy i fundusze chcące pożyczyć lub zainwestować w nieruchomości z ich właścicielami. Ponad 80 tys. inwestorów do tej pory pożyczyło lub zainwestowało 48 http://www.hapakenya.com/2016/05/17/mobile-loans-service-mkopo-rahisi-rebrandsto-tala-in-kenya/ 49 http://www.techweez.com/2016/05/17/mkopo-rahisi-is-now-tala/ 50http://www.economist.com/blogs/schumpeter/2012/06/peer-peer-insurance STRONA 40 PODZIAŁ „BRANŻOWY” ponad 200 mln USD w 350 nieruchomości o wartości rynkowej ponad 800 mln USD. Inwestycja polega na objęciu udziałów w firmie, która następnie inwestuje w nieruchomości. Firma pobiera 1-2% opłaty za zarządzanie w zależności od zainwestowanego kapitału i w zamian za to gromadzi ekspertów od wyszukiwania okazji inwestycyjnych i zarządzania kapitałem. Minimalne zaangażowanie wynosi 2500 USD. Energyfunders 85% nowych miejsc wydobywanie nośników energii w USA odkrywane jest przez małe firmy (do 15 pracowników)51. Firma Energyfunders zapewnia wsparcie kapitałowe na otwieranie małych, nowych odwiertów naftowych i gazowych (ok. 1 mln USD), co jest za małą inwestycją dla gigantów branży naftowej52. Małe firmy mają specjalistów od poszukiwania dobrych lokalizacji do wydobycia, ale nie mają specjalistów od pozyskiwania kapitału. Rozdrobniony rynek daje wysokie zwroty z kapitału, ale dla osoby nie znającej specyfiki oznacza duże ryzyko. Firma zbiera kapitał od drobnych inwestorów (minimalna inwestycja to 5000 USD) i inwestuje pieniądze w małe firmy naftowe. Na platformie online można zapoznać się z każdą inwestycją przed podjęciem decyzji. Firma akceptuje również inwestycje w kryptowalutach typu Bitcoin53. 51 https://www.energyfunders.com/about-us/ 52https://www.youtube.com/watch?v=JoOVHt0_t48 53 https://www.reddit.com/r/Bitcoin/comments/2a43pb/energyfunderscom_officially_accepts_ bitcoin_for/ STRONA 41 PODZIAŁ „BRANŻOWY” ŻYWNOŚĆ Do branży żywność w niniejszym raporcie zaliczamy produkcję i łańcuch dostaw produktów i półproduktów przeznaczonych do spożycia jak i gotowych posiłków. Ekonomię współpracy warto zatem rozpatrywać tutaj pod kątem całego łańcucha – od pola do ostatecznego klienta. Ekonomia współpracy w kontekście upraw roślin z pewnością blisko łączy się z permakulturą. Jest to zasadniczo inna filozofia uprawy roślin i nie tylko, która opiera się o ten sam sposób myślenia, czy też kulturę, co ekonomia współpracy. Warto zwrócić uwagę na ważny aspekt edukacyjny i społecznościowy praktykowania permakultury, gdzie poprzez, prowadzenie tzw. ogrodów społecznych lokalna społeczność ma możliwość budowania więzi ze sobą nawzajem i z naturą. Może również przynieść wyniki w postaci produkcji dziesiątek ton warzyw i owoców rocznie54. Ogrodnictwo miejskie i ogrody społeczne z roku na rok zwiększają swoją popularność i profesjonalizują się55. Bariery wiedzy i doświadczenia mieszkańców miast, obecny system dystrybucji żywności, a także relatywnie krótkoterminowa perspektywa producentów żywności na zysk sprawiają, że nadal zjawiska te 54http://inhabitat.com/city-farm-south-providences-urbanagriculture-transformation/ 55http://www.urbanvine.co/blog są niszowe. Przy uprawie roślin istnieje również zjawisko garden-sharing, czyli platformyonline, które kojarzą właścicieli nieużywanych działek z osobami, które nie mają ziemi, ale chcą ją uprawiać, a owocami współpracy obie strony dzielą się zgodnie z ustalonymi wcześniej zasadami (np. LandandTend). W kontekście dystrybucji żywności mamy wiele modelów w ramach ekonomii współpracy. Jednym z nich jest model współpracy z odbiorcami nazywany RWS (rolnictwo wspierane społecznie), gdzie rolnik produkuje żywność i w określone dni zbiera plony, rozdziela je między wcześniej umówionych klientów i przywozi do miasta. Klienci nie płacą za dostawę, nawet nie składają zamówienia, ale otrzymują to, co w danym momencie dojrzało w zamian wnosząc stałą opłatę miesięczną. W ten sposób rolnik chroni się przez niepewnością plonów, a klienci mają gwarancję świeżych i zdrowych warzyw, jednak świadomie biorą na siebie część ryzyka nieurodzaju lub korzystają z urodzaju56. Powstają również platformy, które łączą wielu rolników i klientów zapewniając większą różnorodność i model zbliżony do sklepu internetowego z tą różnicą, że producenci żywności nie są anonimowi (np. Ranozebrano.pl). Kolejną inicjatywą są kooperatywy spożywcze, które skupują żywność od rolników, do których mają zaufanie co do jakości i naturalności procesu uprawy, ale 56http://igo.org.pl/przewodnik-rws/ STRONA 42 PODZIAŁ „BRANŻOWY” cały proces logistyki i sprzedaży w sklepie jest prowadzony przez społeczność, gdzie każdy członek przyjmuje na siebie określone zadania zgodnie z potrzebą i umiejętnościami (np. Kooperatywa Dobrze). Są również organizacje zajmujące się food sharingiem, czyli przyjmowaniem od ludzi produktów, których oni nie skonsumują, a niedługo minie ich termin przydatności do spożycia, aby rozdać je ludziom potrzebującym (np. Foodsharing.pl). Mamy również do czynienia z ekonomią współpracy w obszarze przygotowania i dostarczania gotowych posiłków. Szczególnie warto wyróżnić tutaj platformy, poprzez które zwykli ludzie mogą ugotować posiłek i za odpłatą ugościć kogoś w swoim domu. Istnieje całe spektrum konfiguracji oraz cen i może być to zarówno bardziej zbliżone do doświadczenia restauracyjnego (np. Eatwith, czy eataway) lub doświadczenia domowego (josephine, myyummie.pl). Ciekawym zjawiskiem może być również powstawanie tzw. klubów kolacyjnych, w ramach których wzajemnie zaprasza się na jedzenie, dzieli przepisami itp. (np. supperclubapp). Istnieją również modele oparte na sieci profesjonalnych kucharzy gotujących jedzenie u siebie w domu, które następnie jest dostarczane do klientów (Munchery57). Dużą popularnością cieszą się dostawy społeczne posiłków z restauracji (np. UberEATS), gdzie lokale gastronomiczne wykorzystują do dostaw osoby, które za drobna gratyfikację mogą zrobić to przy okazji bycia na mieście (np. wychodząc samemu na lunch). Warto zwrócić uwagę na dużą aktywność inwestorów w obszarze dostaw żywności i jednocześnie wiele porażek, gdzie bardzo dobrze 57http://nextjuggernaut.com/blog/how-munchery-worksbusiness-model-revenue-make-money/ można zobaczyć jak filozofia tzw. ekonomii na-żądanie jednak różni się od ekonomii współpracy58. Szeroko rozumiana branża żywności z pewnością ma wiele przestrzeni do rozwoju w ramach ekonomii współpracy. Powszechność jedzenia sprawiają, że jest to idealny obszar do dysrupcji. Jednym z kierunków może być rozwój upraw miejskich. Dzięki połączeniu ekonomii współpracy i zastosowaniu technologii związanych ze sztuczną inteligencją oraz rzeczywistością rozszerzoną, będziemy mogli dostawać bardzo trafne wskazówki dotyczące tego jak uprawiać ziemię, aby natychmiast łatwo osiągać świetne wyniki. Może okazać się to przełomowe jako, że wielkość i jakość plonów może być diametralnie zwiększona dzięki prostym metodom zastosowanym w odpowiednim miejscu, w odpowiednim czasie i w odpowiedni sposób59. W połączeniu z możliwością wykorzystywania i tak nie uprawianej ziemi i nowymi modelami dystrybucji żywności może okazać się to bardzo konkurencyjnym modelem na dużą skalę. Uważamy żywność za wybitnie ważną dziedzinę ekonomii współpracy jako, że może się ona przyczynić do znacznego zwiększenia szeroko rozumianej jakości jedzenia, a co za tym idzie zdrowia i wysokiej jakości życia. Jesteśmy również przekonani, że żywność w modelu ekonomii współpracy może być świetnym kontekstem dla pogłębiania się relacji między ludźmi. Miejmy zatem nadzieję, że bariery regulacyjne, które obecnie hamują rozwój tej branży znikną wcześniej, aniżeli później. 58https://techcrunch.com/2016/03/15/spoonrocket-shuts-down/ 59https://www.theguardian.com/global-development/2013/ feb/16/india-rice-farmers-revolution STRONA 43 PODZIAŁ „BRANŻOWY” Przykłady UberEATS Serwis w ramach aplikacji transportowej Uber, który od 2014 r. umożliwia w wybranych miastach zamawianie posiłków ze współpracujących restauracji i niezależnych, znanych kucharzy, którzy codziennie ustalają dostępne menu na wynos. Dzięki dużej liczbie kierowców, posiłki są dostarczane szybko (firma deklaruje, że nawet w ciągu 10 minut). Jedzenie zamawia się poprzez aplikację Uber wybierając restaurację i w niej posiłek z listy. Płatność za posiłek i dostawę dokonywana jest poprzez aplikację. Foodsharing.pl Organizacja działająca w kilku miastach w Polsce, która przyjmuje żywność bliską terminu przydatności lub po terminie przydatności, ale nadającą się do spożycia do sklepów, restauracji innych instytucji, aby następnie rozdać ją potrzebującym w swoich jadłodajniach lub otwartych lodówkach (do których można przynosić jedzenie jak i odbierać je). Kooperatywa Dobrze Kooperatywa Spożywcza „Dobrze” działająca w Warszawie zrzesza ponad 200 osób. W zamian za możliwość zakupu towarów od sprawdzonych dostawców po preferencyjnych cenach każdy członek kooperatywy zobowiązany jest do opłacenia składki członkowskiej o wartości co najmniej 25 zł (płatnej co miesiąc) oraz do pracy na rzecz Kooperatywy co najmniej 3 godziny w miesiącu (np. jako sprzedawca, wykładając towar, jako protokolant spotkań Grupy Koordynacyjnej, prowadzić monitoring cen towarów w innych sklepach). Kooperatywa dodatkowo tworzy społeczność, która integruje się podczas wspólnej pracy i na wspólnych spotkaniach. EatWith Serwis oferuje w ponad 150 miastach na całym świecie zarezerwowanie stolika w prywatnym mieszkaniu. Osoby, których pasją jest gotowanie mogą wystawić ogłoszenia z serwowanymi posiłkami oraz liczbą dostępnych miejsc przy stole. Wartością dodaną serwisu jest poznanie lokalnej kuchni oraz osób, które gotują daną potrawę. Doświadczenie EatWith różni się od zwykłego wyjścia do restauracji, przede wszystkim aspektem społecznym – goście wchodzą do domu gospodarza i mogą poznać lepiej historię dania, które spożywają oraz jej przepis. STRONA 44 PODZIAŁ „BRANŻOWY” Ranozebrano.pl Powstała w kwietniu 2014 r. firma zrzeszająca ok. 50 rolników i rzemieślników produkujących żywność w sposób naturalny (zarówno warzywa i owoce, jak i przetwory rolno-spożywcze), odbierająca od nich ich produkty i sprzedająca w modelu dostaw do domu i do odbioru w punkcie. Rolnicy nie są anonimowi, ale posiadają swoje profile, można ich odwiedzać – firma organizuje dni otwarte, podczas których klienci mogą odwiedzić rolnika i poznać jego gospodarstwo, sposób uprawy, czy produkcji. Obecnie firma świadczy usługi w Warszawie. Ponad 2500 osób skorzystało z jej usług, co generuje obrót rzędu 1 mln zł rocznie. Lokalnyrolnik.pl Polski serwis, który łączy lokalnych rolników z klientami. Poprzez aplikację możemy zamówić produkty bezpośrednio od wybranych rolników. Każda osoba posiada swój profil oraz informację na temat oferowanych produktów i specjalizacji. Produkty bardzo często stanowią alternatywę do sprzedawanych w supermarketach owoców i warzyw. Serwis oferuje też przekazanie bezpośredniej informacji zwrotnej do rolnika, u którego zrobiono zakupy, dzięki czemu możliwa jest personalizacja zamówień oraz zwiększenie satysfakcji klientów. Too good to go Serwis powstały w 2015 r. w Holandii, a obecnie działający w 7 krajach. Łączy restauracje z klientami w nowy sposób. Na godzinę przed zamknięciem restauracji klient może zamówić jedzenie poprzez aplikację mobilną za niewielką opłatą, następnie odebrać jedzenie w ekologicznym opakowaniu na wynos. Misją firmy jest przeciwdziałanie wyrzucania jedzenia i w ten sposób przeciwdziałanie efektowi cieplarnianemu. Firma obliczyła, że w ciągu pół roku działalności zmniejszyli emisję dwutlenku węgla o 200 ton. My Yummie Polski serwis, który wystartował 16 maja 2016 r., łączy osoby, które lubią i umieją gotować smacznie z osobami, które mają ochotę na domowy obiad. „Kucharze” zamieszczają ogłoszenia ze swoimi potrawami, a „klienci” mogą wybrać potrawę i zjawić się na obiad o umówionej porze. Płatność realizowana jest online. STRONA 45 PODZIAŁ „BRANŻOWY” EDUKACJA, WIEDZA, INNOWACJA Obecny system edukacyjny ukształtował się głównie w XIX wieku jako odpowiedź na większą potrzebę obsługi maszyn oraz rosnące zapotrzebowanie na pracę administracyjną. Również sam dostęp do wiedzy był bardziej ograniczony, niż w erze internetu. Dlatego system edukacyjny kładł nacisk bardziej na zapamiętywanie faktów, odtwarzanie ich i popełnianie jak najmniejszej ilości błędów, niż na kreatywne i analityczne myślenie. Obecnie tempo rozwoju technologii i pojawiania się nowych idei powodują, że nasza wiedza dezaktualizuje się szybciej, niż kiedykolwiek w historii. Potrzeby edukacyjne zmieniają się zatem szybciej, niż kiedykolwiek wcześniej. Powstają liczne, nowe modele i narzędzia edukacyjne60, które wychodzą naprzeciw wyzwaniom i korzystają z nowych możliwości. Bardzo istotnym zjawiskiem są MOOCs (massive open online courses), czyli otwarte kursy online. Składają się zwykle z krótkich, kilkuminutowych filmów, gdzie prowadzący wyświetla na ekranie materiały pomagające lepiej przyswoić omawiany temat. Uczestnicy mogą uczyć się w swoim tempie, zatrzymać, cofnąć materiał, a przede wszystkim robią to o dowolnej porze dnia, w dowolnym, dogodnym dla siebie czasie. Istnieje w ramach takiego kursu możliwość sprawdzania 60http://www.docurated.com/101-free-free-try-onlinecollaborative-learning-tools-teachers-educators swojej wiedzy poprzez testy, w których po każdej odpowiedzi jest widoczny stopień jej poprawności. Dzięki temu ma się natychmiastową informację zwrotną o postępach i obszarach wymagających doskonalenia. Natomiast ćwiczenia wymagające ocen dokonywanych przez ludzi są weryfikowane przez innych studentów, co jeszcze bardziej wzmacnia doświadczenie edukacyjne i pozytywnie wpływa na zaangażowanie w naukę i osiągane wyniki. Nauczyciele w tym modelu zmieniają się z wykładowców w osoby wspierające proces poznawania. Zmiana roli nauczycieli wiąże się również z rozwojem licznych narzędzi do wymiany wiedzy i doświadczeń61 (np. collaborative classrooms). Platformy takie dają możliwość współpracy dzieci i nauczycieli z całego świata, co dodatkowo wzbogaca i uatrakcyjnia proces edukacji, a dodatkowo pozwalają budować międzykulturowe i międzypokoleniowe społeczności zaangażowane wokół konkretnych tematów. Działający również w Polsce eTwinning łączy niemal 400 tys. nauczycieli i ich klas. Kolejną popularną formą edukacji rozproszonej są również webinaria, czyli wykłady prowadzone w internecie na żywo, gdzie słuchacze mogą zadawać pytania prowadzącemu i dyskutować ze sobą poprzez chat. Obecnie praktycznie każdy może zorganizować webi61http://www.educatorstechnology.com/2012/12/social-networking-sites-teachers.html STRONA 46 PODZIAŁ „BRANŻOWY” narium lub nawet stworzyć własny MOOC dzięki takim popularnym platformom, jak np. Wordpress. Ze względu na minimalne koszty krańcowe (kosztem jest wyprodukowanie kursu, utrzymanie serwerów, natomiast każda osoba oglądająca kurs praktycznie nie generuje żadnych kosztów) bardzo często spotykamy się z bezpłatnym dostępem. Są również oferty płatne, bądź mieszane. Opłaty mogą być ustanawiane za dostęp do platformy na określony czas, jednostkowo za kurs lub tylko za egzamin w siedzibie uczelni (w tym czasami za nieobowiązkowy do pozytywnego zakończenia kursu dyplom). Co więcej MOOC mogą być tworzone przez konkretną organizację nadając im pewien standard i strukturę (np. Khan Academy) lub może być to platforma, na której specjaliści z wielu dziedzin mają możliwość zamieszczania kursów według swoich autorskich pomysłów dzieląc się z platformą dochodem (np. Udemy). W dziedzinie edukacji czekają nas kolejne zmiany związane z upowszechnieniem interfejsów konwersacyjnych oraz rzeczywistości rozszerzonej. Te pierwsze pozwolą uczniom na rozmowę z komputerem zbliżoną do naturalnego języka, czyli w najbardziej naturalny dla nas sposób nauki – dyskusje. Taki komputer wyposażony w sztuczną inteligencję będzie jednak posiadał znacznie bardziej szerokie spektrum wiedzy i narzędzi edukacyjnych, niż jakikolwiek nauczyciel obecnie. Co więcej nauka będzie mogła być maksymalnie spersonalizowana podążając za zainteresowaniami, celami i tempem nauki ucznia. Rola nauczycieli będzie się modyfikować, gdyż praktycznie nie będą oni przekazywać wiedzy, a raczej będą inspirować uczniów, pomagać im realizować projekty i w dalszym ciągu wychowywać. Jednocześnie wspólnie z Data Scientists będą optymalizować proces edukacji. Rozszerzona rzeczywistość pozwoli z kolei na natychmiastową wizualizację zagadnień, które właśnie są tematem nauki – szczególnie tych wymagających obrazów przestrzennych (np. anatomia, fizyka, technika, biologia, geografia). Będzie to również narządzie zmniejszające bariery w komunikacji z osobami z całego świata. Jednocześnie bardzo prężnie rozwija się idea open knowledge, czyli wszelkiego rodzaju wiki (Wikipedia i wiki na różnych stronach), czyli repozytoria wiedzy w dostępie online. Narzędzia i repozytoria te wspierają rozwój szkół demokratycznych (uczniowie podążają za swoimi zainteresowaniami i w swoim tempie), popularyzację modelu szkoły odwróconej (uczniowie w domu zapoznają się z materiałem, a w szkole dyskutują, ćwiczą, uzupełniają umiejętności, każdy w swoim tempie), blended classroom (gdzie cały proces edukacyjny jest dostosowany do każdego ucznia indywidualnie, a nie do całej klasy). Fundamentalnie ważnym obszarem otwartej wiedzy są repozytoria związane z programowaniem oraz danymi i ogólnie filozofia open-source. Najbardziej znanym projektem jest oczywiście Linux, jednak chodzi tutaj o znacznie szersze rozumienie tych zjawiska. Na tej zasadzie rozwijają się języki programowania oraz tzw. framework’i. Bardzo ważnym przykładem może być tutaj Wordpress, gdzie dzięki filozofii dodawania małych bloczków przez całą społeczności nastąpiło dramatyczne uproszczenie i jednoczesne rozszerzenie możliwości tworzenia funkcjonalnych stron i aplikacji. Dla szeroko rozumianej społeczności programistów prawdopodobnie najważniejszymi repozytoriami są obecnie GitHub i StackOverflow. Nie jest możliwe, aby rozwinąć tą myśl, ale to właśnie dzięki oprogramowaniu open-source i tej filozofii zawdzięczamy lwią część obecnego postępu technologicznego62. Niestety niewiele ludzi – również ludzi biznesu, dla których ma to ogromne implikacje – rozumie 62https://medium.com/@nayafia/how-i-stumbled-upon-theinternet-s-biggest-blind-spot-b9aa23618c58#.5obx9lwrg STRONA 47 PODZIAŁ „BRANŻOWY” fundamentalne znaczenie tych repozytoriów i tej filozofii.Obecnie jednym z najważniejszych obszarów rozwoju otwartych repozytoriów są biblioteki danych do nauki sztucznej inteligencji63 oraz frameworki (np. OpenAI Gym), co w konsekwencji dramatycznie ułatwia tworzenie praktycznych zastosowań dla technologii sztucznej inteligencji64. Dobrze rozwija się również idea otwartej innowacji (ang. open innovation), gdzie ludzie pracują nad konkretnym problemem lub rozwijają wspólne innowacyjne przedsięwzięcie. Może być do szukanie rozwiązania problemu za pomocą analizy dużych zbiorów danych, gdzie instytucja udostępnia dany i ustanawia nagrodę za najlepsze rozwiązanie ich problemu, zapraszając zespoły profesjonalistów i amatorów z całego świata (np. Kaggle). Bardzo dobrze rozwijają się inicjatywy związane z otwartym programowaniem, gdzie 63http://machinelearningmastery.com/popular-deep-learning-libraries/ 64https://medium.com/science-friday-footnotes/how-to-make-a-twitter-bot-in-under-an-hour-259597558acf programiści tworzą wspólne, gotowe rozwiązania, które wykorzystują później do własnych celów, ale również udostępniają bezpłatnie wszystkim zainteresowanym. W ten sposób powstał Linux i Drupal, a obecnie szybko rozwijają się GitHub i Stackoverflow. Ciekawym sposobem na innowacje dla dużych i małych firm jest również oddanie części kompetencji w ręce samych klientów (user-driven innovation65). W ten sposób działa np. IKEA, która korzysta z kreatywności polskich klientów do weryfikacji ich nowych produktów w małych mieszkaniach, lub Lego, które wybrane projekty zabawek i oprogramowanie (seria Mindstorm) wysłane przez klientów wdraża do produkcji masowej i dzieli się z autorami przychodem z ich sprzedaży. 65https://en.wikipedia.org/wiki/User_innovation STRONA 48 PODZIAŁ „BRANŻOWY” Przykłady Skillshare Powstała w 2010 r. platform oferująca ponad 7 tys. praktycznych kursów prowadzanych przez ekspertów z różnych branż, takich jak Simon Sinek, Seth Godin, Guy Kawasaki. Celem większości kursów nie jest przekazywanie wiedzy, ale wyrabianie umiejętności poprzez tworzenie własnych projektów zgodnie ze wskazówkami prowadzących. Do głównych kategorii należą: biznes, kulinaria, projektowanie, rzemiosło, film, muzyka, fotografia, technologie i IT, styl życia. Codecademy Interaktywna platforma online oferująca bezpłatne kursy programowania w 12 językach m.in. Python, Java, PHP, JavaScript, Ruby, SQL, HTML i CSS. Studenci uczą się programować na wcześniej przygotowanych projektach, a wbudowana w kursy gamifikacja pomaga w utrzymaniu ich zaangażowania. Firma w ten sposób wspiera napływ programistów na rynek pracy i pomaga im znaleźć zatrudnienie. Kursy na Codeacademy ukończyło 25 mln osób, z czego większość zrobiło to bezpłatnie, niewielka część użytkowników płaci 20 USD miesięcznie. Poza abonamentem firma zarabia na wyszukiwaniu zdolnych programistów dla firm poszukujących pracowników. Khan Academy Khan Academy to założona w 2006 r. cyfrowa platforma edukacyjna rozwijana przez Khan Academy Foundation i udostępniająca bezpłatnie ponad 9000 filmów w wersji angielskiej. Jest to proste, intuicyjne i mobilizujące do działania narzędzie skierowane głównie do uczniów i studentów, które pozwala każdemu pracować we własnym tempie, samodzielnie dobierać treści, weryfikować zdobywane umiejętności, natomiast rodzice i nauczyciele mają możliwość obserwowania ich postępów. Wmontowany w platformę system gamifikacyjny pozwala na budowanie portfolio własnych osiągnięć i wzmacnia motywację do nauki66. W Polsce zasoby Khan Academy lokalizuje i popularyzuje Fundacja Edukacja Przyszłości67 posiadająca status Organizacji Pożytku Publicznego. Dzięki temu i niemal 3 tys. filmów dostępnych w polskiej wersji językowej, które dotychczas zostały obejrzane ponad 5 mln razy, Polska jest w światowej czołówce krajów korzystających z tej platformy i jako jeden z pierwszych krajów posiada polską wersję portalu. 66http://www.bloomberg.com/news/videos/2016-05-06/how-khan-academy-is-redefining-education 67 www.edukacjaprzyszlosci.pl STRONA 49 PODZIAŁ „BRANŻOWY” Udacity W 2011 r. prof. Sebastian Thrun ze Stanford University udostępnił swoją pierwszą serię wykładów na temat sztucznej inteligencji. Dokładnie taki sam kurs jak ten, który prowadził na uczelni. Ku jego zdziwieniu zapisało się 160 tys. studentów z całego świata, a 23 tys. ukończyło ten kurs pozytywnie. Był oszołomiony tym, że ponosząc znikome koszty, udało mu się dotrzeć do tak dużej grupy słuchaczy z kompletnym kursem, na co normalnie musiałby poświęcić wiele lat swojej pracy. Założył wtedy Udacity, która tworzy własne kursy i udostępnia je bezpłatnie. Coursera Andrew Ng i Daphne Koller postanowili założyć komercyjną wersję Udacity i w ten sposób powstała Coursera. Zaprosili do współpracy cenione autorytety naukowe, z którymi wspólnie tworzą zasoby edukacyjne. Współpracują obecnie z ponad 100 uniwersytetami. EdX Założona w 2012 r. przez Harvard University i MIT bezpłatna platforma, która zrzesza ponad 30 uniwersytetów. Poza kursami prowadzonymi przez profesorów, zapraszają kursantów do prowadzenia swoich kursów lub do organizowania specjalnych forów dyskusyjnych, co jeszcze bardziej wprowadza społeczny charakter edukacji. W pierwszym kursie wzięło udział 155 tys. studentów, czyli prawie tylu, ilu jest absolwentów MIT od początku istnienia uczelni (ok. 150 lat). Założonym celem jest wypuszczenie miliarda studentów w ciągu 10 lat. GitHub Powstały w 2008 r. serwis do bezpłatnego hostingu projektów programistycznych typu open source, oferująca system kontroli wersji kodu Git oraz szereg narządzi ułatwiających prace programistów. Poza bezpłatnym hostingiem, dostępny jest odpłatny hosting prywatny, jak również liczne narzędzia ułatwiające zarządzanie kodem, takie jak: kontrola dostępu, wyszukiwanie błędów, zarządzanie projektem, komunikacja i wiki. Obecnie jest to największy na świecie serwis tego typu, z którego korzysta 14 mln użytkowników i przechowywanych jest ponad 35 mln programów wraz z dokumentacją. Dla programisty jest kopalnią gotowych projektów programistycznych, z których może korzystać bez ograniczeń nawet do komercyjnego użytku. STRONA 50 PODZIAŁ „BRANŻOWY” Kaggle Kaggle to platforma dla organizacji (np. firm), które mają problem z analizą danych. Umożliwia im nawiązanie kontaktu z naukowcami, którzy posiadają odpowiednią wiedzę i umiejętności w tym obszarze. Z drugiej strony, dzięki platformie naukowcy otrzymują ciekawe i realne problemy oraz dane do analizy, do których w innych okolicznościach nie mieliby dostępu, dzięki czemu mogą publikować część wniosków również w pracy naukowej. Organizacje ogłaszają konkursy analityczne (otwarte lub zamknięte dla wybranych grup) i udostępniają dane. Kaggle tworzy również platformę opensource do analizy danych Scripts oraz uruchomił repozytorium danych do analiz dostępnych publicznie. Na platformie organizowane są również rekrutacje do prestiżowych firm takich jak np. IBM Watson, czy Facebook. Obecnie w serwisie Kaggle jest zarejestrowanych około 600 tys. użytkowników – statystyków, informatyków, matematyków, ekonomistów, biologów i przedstawicieli innych dziedzin z całego świata. W większości przypadków zwycięzcy otrzymują wysokie nagrody pieniężne. Najwyższa, jaką do tej pory ustanowiono, wynosi 3 mln USD. Klientami Kaggle są m.in.: NASA, Deloitte, Ford, Wikipedia. OpenAI Powstała w styczniu 2016 r. organizacja non-profit, której celem jest badanie i rozwijanie sztucznej inteligencji, tak aby mogła ona służyć dla dobra ludzkości a nie stanowić dla niej zagrożenia. Pierwszym udostępnionym publicznie produktem było OpenAI Gym – platforma wspierająca machine learning. Organizacja jest nastawiona na współpracę z innymi instytucjami i firmami i zakłada, że patenty powstałe w wyniku prac grupy będą dostępne bezpłatnie. Docelowy budżet przewidziano na 1 mld USD, jednak z tej kwoty w najbliższych 5 latach zostanie przekazana i wydana niewielka część. Do głównych fundatorów należy Elon Musk. STRONA 51 PODZIAŁ „BRANŻOWY” PRACA (międzysektorowo) W niniejszym raporcie pracę analizujemy międzysektorowo. Skupiamy się głównie na analizie usług dla pojedynczych ludzi oraz biznesu o różnym stopniu wymaganych kompetencji, ale o stosunkowo krótkim czasie realizacji pojedynczego zadania. Z analizy w tym rozdziale wykluczamy usługi opisane w innych rozdziałach tego raportu, takie jak: transport, edukacja, handel itp. Popularnym sposobem poszukiwania wykonawców różnych prac jest zamieszczanie drobnych ogłoszeń w lokalnej prasie lub w serwisach ogłoszeniowych w internecie. Często ich przedmiotem są np. udzielanie korepetycji, wykonanie ankiet przez ankietera, stworzenie prostej strony internetowej, skoszenie trawy w ogródku. Do wielu z tych prac, ze względu na częstotliwość i ich zmienność, najbardziej wygodne jest zlecenie wykonania takiej pracy jako jednorazowego zadania, nie zaś w formie stałej umowy. Na bazie tych potrzeb powstały serwisy www i mobilne, które kojarzą ludzi ze sobą tak, aby szybko można było znaleźć wykonawcę potrzebnej nam usługi (np. TaskRabbit). Bardzo ważną ich cechą odróżniającą je od zwykłych ogłoszeń są tzw. systemy reputacyjne, dzięki którym obie strony mogą poznać opinie poprzednich klientów lub wykonawców na temat współpracy z potencjalnym wykonawcą/zleceniodawcą. Istotną sprawą są również weryfikacja, czy też system szkoleń wewnętrznych. W ten sposób tworzony jest system rozproszonej ewaluacji pracy, umiejętności, poziomu obsługi, kultury osobistej itp. Jest to szczególnie istotne dla usług, które wymagają wysokiego lub przynajmniej umiarkowanego poziomu zaufania rozumianego w kategoriach bezpieczeństwa np. dostępu do naszego domu, albo dotyczą opieki nad bliską osobą lub zwierzęciem. Dodatkowo część usług wymaga zaufania dotyczącego profesjonalizmu danej osoby, czyli poziomu kwalifikacji i jakości obsługi klienta. Część usług wymaga szybkiej realizacji jak np. społecznościowe dostawy paczek, czy nawet zakupów ze sklepów (Uber Rush), gdzie ekonomia współpracy skutecznie konkuruje z tradycyjnym biznesem dzięki lokalności wykonawców. Zasadniczo chodzi o rozproszony system wzajemnej ewaluacji, który pozwala szybciej i taniej zawrzeć umowę z odpowiednim człowiekiem zapewniającym odpowiedni poziom jakości realizowanej usługi. Ze względu na specyfikę firmy potrzebują również specjalistycznych usług, jak np. zbieranie danych rynkowych (spisywanie cen w sklepach, wykonywanie zdjęć ekspozycji sklepowych, badanie standardu obsługi klienta), za które odpowiadają aplikacje przeznaczone do shopper crowdsourcingu (np. TakeTask.pl). Na rynku popularne są również zadania nie wymagające obecności w kon- STRONA 52 PODZIAŁ „BRANŻOWY” kretnej lokalizacji jak np. wprowadzanie danych do baz danych, gdzie osoby dostają wynagrodzenie za liczbę wpisanych pozycji (np. Amazon Mechanical Turk) lub bardziej złożone i lepiej płatne w obszarze grafiki, reklamy, video i www (np. Fiverr.com, czy Freelancer.com). Ekonomia współpracy wkracza również w inne obszary, np. rekrutację, gdzie każdy może stać się rekruterem i rekomendować swoich znajomych na stanowiska w swojej lub innej firmie (np. SkillHunt), czy tworzenie zaawansowanych modeli ekonometrycznych do analizy danych (np. Kaggle). Przy okazji pracy należy wspomnieć o skutkach społecznych rozwoju ekonomii współpracy w kontekście pracy. Często myśli się o takiego rodzaju pracy jako niskiej jakości pracy i przywołuje się zjawisko prekaryzacji68, które rzeczywiście może stawać się ogromnym problemem społecznym. Warto jednak spojrzeć na sprawę z innej prespektywy i zwrócić uwagę na rozwój odpowiednich mechanizmów sprawiających, że elastyczna praca może jednocześnie być różnorodna, dobrze płatna i stale dostępna. Są to przede wszystkim efekt sieciowy oraz systemy reputacyjne i szkoleniowe. Warto zaznaczyć, że istnieje duża różnorodność serwisów i mamy wiele modeli biznesowych, które zależą od wąskiej specjalizacji lub szerokiej gamy usług, różnego poziomu złożoności zadań, od przyjętego modelu typu P2P, B2C i C2B, stopnia weryfikacji i systemu reputacyjnego jak również od sposobu wynagradzania za zadanie, przykładowo jako nagroda dla najlepszego projektu w konkursie, czy model aukcyjny. Warto również zwrócić uwagę na to, że ekonomia współpracy przedefiniowuje pracę na wielu innych płaszczyznach. Ilość wyzwań, ich złożoność, tempo pracy, potrzeby pracowników, międzypokoleniowe wyzwania, potrzeba elastyczności, własnej inicjatywy i umiejętności komunikacji na wielu poziomach sprawiają, że presje związane z pracą nigdy nie były tak duże. Ekonomia współpracy tym bardziej wzmaga te presje jako, że wymaga fundamentalnie innego sposobu myślenia i działania. Różnica pomiędzy „tradycyjny” biznesem, a ekonomią współpracy jest na tyle duża, że próba adaptacji może mieć wręcz efekt rozsadzający od środka. Wymaga to zatem strukturalnych i bardzo dobrze przemyślanych zmian w kulturze organizacyjnej. Osoby głębiej zainteresowane zachęcamy do lektury suplementu „szeroka perspektywa na ekonomię współpracy”, gdzie można znaleźć wiele wartościowych informacji w tym kontekście. Warto zaznaczyć, że jest to ogromny temat, któremu z całą pewnością można by poświęcić całą odrębną publikację. Niezależnie od przyjętego modelu, tak jak w każdym przedsięwzięciu ekonomii współpracy, bardzo istotne jest szybkie osiągnięcie efektu sieciowego, czyli w uproszczeniu masy krytycznej. Jest to robione na kilka sposobów – ograniczanie geograficznie z dużą intensyfikacją działań marketingowych i inwestycją w zadania (np. koncentracja na konkretnym mieście), bądź specjalizacja pozwalająca zawęzić grono odbiorców i świadczących usługi tak, że ich pozyskanie jest możliwe w krótkim czasie. Szybkie osiągnięcie efektu sieciowego daje duże przewagi konkurencyjne i dlatego jest to klucz do sukcesu nie tylko w kontekście pracy, ale w zasadzie przy każdym przedsięwzięciu ekonomii współpracy. 68 http://www.zzit.pulawy.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=599:prekaryzacja STRONA 53 PODZIAŁ „BRANŻOWY” Przykłady TakeTask TakeTask.pl to polska firma działająca w obszarze shopper crowdsourcingu. Obecnie ok. 2500 osób korzysta z aplikacji, aby wykonywać różne zadania zlecane przez firmy w zamian za gratyfikację finansową. Zakres zlecanych zadań jest w dużej części związany weryfikacją promocji, cen, dystrybucji produktów w sklepach, jak również jakości obsługi (tajemniczy klient). Część zadań związanych jest ze zbieraniem informacji w domach, na ulicy i innych wskazanych przez klientów obiektach. Zadania udostępniane są w aplikacji mobilnej i pojawiają się agentom, którzy są w okolicy. Każdy użytkownik w odpowiedniej odległości Oferta specjalna dla czytelników Raportu od wskazanego punktu może takie zadanie przyjąć do realiPowołując się na niniejszy raport, pierwsze badanie na kwotę do zacji i ma wtedy 2 godziny na 2000 zł będzie zrealizowane bez kosztów przygotowania dotarcie na miejsce, jego wyprojektu i raportu. konanie i wysłanie wyników. Pracownicy TakeTask weryfikują ich poprawność na podstawie lokalizacji GPS i przesłanych opisów i zdjęć. Następnie dane są eksportowane w formie Excel oraz opisanych zdjęć i po analizie prowadzonej przez analityków z agencji badawczej ABR SESTA wysyłane do klienta. W 2015 użytkownicy wykonali ponad 13 tys. zadań i przesłali ponad 45 tys. zdjęć. Sir Local Sir Local to polska platforma łącząca osoby poszukujące usług dla domu ze sprawdzonymi wykonawcami takich usług. Portal oferuje najważniejsze usługi w gospodarstwie domowym, od naprawy urządzeń AGD po „złotą rączkę”. W sumie 18 różnych typów usług, na terenie 42 miast, czyli wszystkich powyżej 100 tys. mieszkańców. Z prawie 4 tys. fachowców zostało wyselekcjonowanych tylko 1200 najlepszych tak, aby świadczone usługi były na jak najwyższym poziomie. Serwis pomaga nawiązać kontakt do wybranego fachowca. Oferta specjalna dla czytelników Raportu Wszyscy fachowcy współpraZamawiając pierwszą usługę podaj kod „RaportEW”, aby otrzymać cujący z Sir Local są weryfiko15 zł zniżki. wani przez firmę tak, by klient mógł zaufać wybranej osobie, którą wpuszcza do domu. Dodatkowo firma prowadzi infolinię dla klientów i pomoc w rozwiązywaniu ewentualnych sporów. STRONA 54 PODZIAŁ „BRANŻOWY” SkillHunt SkillHunt to polska aplikacja ułatwiająca pracodawcom poszukiwanie pracowników na specjalistyczne stanowiska w branży IT. Zgłoszenia może dokonać kandydat lub SkillHunter, czyli użytkownik witryny polecający ofertę innemu użytkownikowi. Za udane, a więc zakończone zatrudnieniem polecenie otrzymuje on nagrodę w wysokości do 4 tys. USD. Platforma została stwoOferta specjalna dla czytelników Raportu rzona w 2016 r. i w ciągu 2 miesięcy pozyskała 800 apliPrzy zakładaniu konta w serwisie Skillhunt podaj kod rabatowy kacji od kandydatów i pierw„RaportEW”, aby otrzymać dodatkowe 200 USD prowizji sze osoby znalazły pracę za podczas pierwszej wypłaty za polecenie nowego pracownika. jej pośrednictwem. Ważnym elementem SkillHunt jest to, że każdy może zostać headhunterem bez konieczności rezygnowania z obecnej pracy. TaskRabbit TaskRabbit to platforma, która daje możliwość zamówienia usług typu sprzątanie, drobne naprawy, prace w ogrodzie jak i usług dla biznesu, które realizują bezpośrednio inni użytkownicy ze względu na fakt, iż w przypadku realizacji usług, w których wpuszcza się kogoś do własnego domu potrzebna jest duża doza zaufania do danej osoby. TaskRabbit opracował system weryfikacji (tożsamość, niekaralność), szkolenia (telefoniczne i osobiste) oraz system reputacyjny (oceny wzajemne użytkowników), który umożliwia „zaufanie” obcej osobie, która jest zweryfikowana przez serwis. W ten sposób użytkownicy zlecający zadania mogą ograniczyć swoje koszty związane z rekrutacją, weryfikacją i kontrolą osób świadczących drobne usługi do minimum. Serwis działa obecnie w 25 miastach w USA. Fiverr Fiverr to serwis zrzeszający ludzi z branży kreatywnej i reklamowej, np. osoby podkładające głos, tworzące grafikę reklamową, animacje do reklamy, copywriterów (piszących teksty reklam), które już za 5 USD są w stanie wykonać prostą usługę dla firmy lub początkującego przedsiębiorcy. Można porównać Feever do bardzo dużej i rozproszonej agencji reklamowej, w której my musimy poskładać samodzielnie poszczególne części, które są potrzebne do stworzenia naszej reklamy. Dla młodych przedsiębiorców jest to szansa na stworzenie profesjonalnej reklamy za ułamek ceny, którą musieliby zapłacić, gdyby chcieli daną usługę kupić na rynku. Z kolei dla użytkowników, którzy są mocno wyspecjalizowani w konkretnych usługach i dostają ich bardzo dużo, bez kosztu pozyskiwania klientów, jest to platforma dostarczająca dużo podobnych zleceń. Osoba o ładnym głosie może raz dzienne nagrać kilka tekstów dla różnych firm (każdy do minuty długości) i w ten sposób w godzinę zarobić kilkadziesiąt dolarów. STRONA 55 PODZIAŁ „BRANŻOWY” DogVacay Założony w 2012 r. specjalistyczny portal łączy 25 tys. użytkowników z 10 tys. miast w USA i Kanadzie, którzy oferują zaopiekowanie się zwierzętami domowymi na krótki czas (np. wyjazd wakacyjny właściciela) z osobami, które chcą oddać swoich pupili do zaufanej osoby zamiast to hotelu dla zwierząt. Opiekun tworzy swój profil na stornie (bezpłatnie), a firma weryfikuje jego tożsamość, doświadczenie, referencje i szkoli. Stawkę za opiekę ustala opiekun, płatność odbywa się online, a serwis pobiera od niej prowizje. Dodatkowo oferowane są usługi takie jak wyprowadzanie psów na spacer, opiekę nad psem w ciągu dnia lub w sytuacjach awaryjnych. UrbanSitter’s Założony w 2010 r. portal łączący rodziców poszukujących opieki dla dzieci z osobami, które chcą taką opiekę zapewnić. Na portalu zarejestrowanych i zweryfikowanych jest ponad 120 tys. opiekunów (ok. 94% to kobiety) w 60 miastach w USA. Dzięki wprowadzeniu aplikacji mobilnej i dużej liczby opiekunów średni czas odpowiedzi na zapytanie wynosi poniżej 3 minut, dlatego obecnie jest to portal, który nie tylko pomaga znaleźć stałą opiekę dla dziecka, ale również ad hoc opiekę w sytuacjach awaryjnych. Ponad połowa zleceń jest właśnie w tym trybie, czyli z terminem 48 godzin69). Płatności dokonywane są poprzez aplikację, a rodzice dodatkowo mogą wykupić płatną wersję abonamentową dającą dostęp do dodatkowych opcji. Jako że jest to portal wymagający wysokiego zaufania, bardzo ważne są wszelkie rekomendacje. Portal udostępnia rekomendacje innych rodziców, szczególnie znajomych, rodziców, których możesz znać ze szkoły, okolicy. Portal umożliwia znalezienie opiekunów ze szczególnymi umiejętnościami – np. doświadczeniem w aktorstwie. Amazon Mechanical Turk Założona przez Amazon w 2005 r. platforma do crowdsourcingu prostych prac komputerowych (np. rozpoznawanie i wprowadzanie danych), które w obecnych czasach komputery wykonują gorzej, niż człowiek. Stawki są ustalane za wykonanie pojedynczego zadania. Na godzinę przeciętny użytkownik może zarobić ok. 3,5 USD, co jest dużo mniejszą wartością, niż płaca minimalna w Stanach. Pomimo to połowa z ponad 500 tys. użytkowników to Amerykanie. Kolejne 40% stanowią Hindusi70. Doctor on Demand Założona w 2013 r. platforma oferująca konsultacje video z ponad 11 tys. lekarzy specjalistów w Stanach Zjednoczonych. Ponad 1 mln osób pobrała aplikację, która daje możliwość niemal natychmiastowej video konsultacji lekarskiej. Koszt konsultacji jest niższy, niż w tradycyjnej przychodni – wynosi ok. 40-50 USD za 15 minutową konsultację z możliwością wystawienia pacjentowi recepty. W ok. 80% 69http://www.forbes.com/sites/clareoconnor/2016/07/19/urbansitter-ceo-lynn-perkins-on-raising23m-to-grow-opentable-for-childcare/#9b160e4fca40 70http://www.nanalyze.com/2016/08/amazons-mechanical-turk-our-future/ STRONA 56 PODZIAŁ „BRANŻOWY” przypadków taka forma kontaktu jest wystarczającą pomocą dla pacjenta71. Firma oferuje również konsultacje tekstowe – pierwsza konsultacja jest bezpłatna, a jeśli to nie wystarczy, pacjent może wykupić abonament. Dodatkowo firma oferuje wizyty u lekarzy i wizyty na pogotowiu. Ważnym krokiem przyspieszającym rozwój całego rynku telemedycyny była akceptacja jej kosztów przez firmy ubezpieczeniowe72. Sharehire Polska platforma umożliwiająca wsparcie procesu rekrutacji nowych pracowników poprzez polecanie jej przez obecnych pracowników. Platforma jest dostosowywana do klienta, a pracownicy mogą wysyłać do działu kadr swoje rekomendacje. Skuteczne polecenie jest związane z nagrodą, której wysokość i zasady przyznawania ustala każda z firm z osobna. Z rozwiązań Sharehire korzystają takie firmy jak Bank PKO BP, mBank, Alior Bank, InPost. 99designs Założona w 2010 r. w Australii platforma łącząca ponad 360 tys. klientów biznesowych z niemal 1,3 mln grafikami, którzy poprzez platformę zarobili łącznie ponad 150 mln USD. Klienci opisują swoje potrzeby graficzne i ustalają nagrodę pieniężną za najlepszy projekt loga, strony www, koszulki itp. Firma pobiera opłatę za każdy wystawiony konkurs. Plusem dla firm jest możliwość porównania wielu projektów, autorstwa wielu osób i wybrania tego, który najbardziej przypadnie klientowi do gustu. Nie płacimy w taki modelu jednemu grafikowi za czas niezależnie od naszej satysfakcji. Do konkursu może przystąpić każdy grafik. Korzyścią jest możliwość pozyskania nowych klientów, gdyż często po wygraniu konkursu firmy zamawiają inne usługi graficzne u zwycięzcy. Mankamentem jest to, że część firm zawsze robi konkurs, przez co za każdym razem angażuje bardzo wielu grafików. 71http://abcnews.go.com/Business/dr-phils-app-lets-visit-doctor-virtually/story?id=30674849 72http://www.sfchronicle.com/business/article/On-demand-doctors-for-20-million-UnitedHealthcare-6231936.php STRONA 57 PODZIAŁ „BRANŻOWY” OTWARTA PRODUKCJA I PROJEKTOWANIE Jeszcze kilkadziesiąt lat temu prawie nikt nie przewidywał, że tysiące osób będą wspólnie pracować nad projektem, z którego każdy – bez żadnego kosztu i bez żadnych ograniczeń – może skorzystać. Podejście takie zaprzecza obecnym paradygmatom gospodarki, w których zakładamy wynagrodzenie za pracę proporcjonalne do wkładu, ochronę patentową i ochronę własności intelektualnej. W ruchu opensource jego uczestnicy na wstępie zrzekają się tych praw i wkładają do wspólnego projektu tyle, ile uznają za stosowne. Jednym z pierwszych przykładów udanego otwarcia technologii było opublikowanie w latach osiemdziesiątych przez IBM szczegółowej specyfikacji technologicznej komputerów osobistych PC (i późniejszych) oraz oprogramowania podstawowego BIOS. W ten sposób standard IBM zdominował rynek komputerów w przeciwieństwie do zamkniętego systemu Apple. Od tamtego czasu mamy do czynienia z kolejnymi falami zamykania i otwierania technologii73. Obecnie duże i innowacyjne firmy coraz częściej udostępniają swoje patenty (np. Tesla), a instytuty udostępniają dane i analizy (np. NASA74) po to, aby technologia i nauka mogły szybciej się rozwijać dla dobra ludzkości. Warto mieć też na uwadze, że w środowisku 73https://www.youtube.com/watch?v=ZSEnquPKDH4 74http://futurism.com/free-science-nasa-just-opened-its-entireresearch-library-to-the-public/ programistów i nie tylko „dobro ludzkości” staje się coraz ważniejszą motywacją, a na poziomie praktycznym ma to bardzo konkretne przełożenie na rzeczywistość. Wokół idei wspólnego i otwartego tworzenia powstał ruch wytwórców(ang. Makers Movement) oraz kultura wytwórców(ang. Makers Culture). Jest to ruch zrzeszający ludzi, których fascynuje majsterkowanie, ale w przeciwieństwie do swoich dziadków, wolą to robić nie sami, we własnym przydomowym warsztacie i na własny użytek, ale we wspólnej przestrzeni pracy i dzielić się swoimi projektami z innymi ludźmi. Majsterkowicze XXI wieku eksperymentują bardzo chętnie z elektroniką, robotyką, drukiem 3D, obrabiarkami CNC (ang. Computerized Numerical Control, pol. komputerowe sterowanie urządzeń numerycznych), ale nie są im obce tradycyjne prace z metalem i drewnem. Idea ruchu wytwórców jest nieodłącznie związana z tzw. Fab Lab’ami (ang. Fabrication Laboratory) – czyli małymi, otwartymi pracowniami lub małymi laboratoriami, gdzie np. za miesięczną opłatą można skorzystać z potrzebnych narzędzi, przestrzeni oraz wiedzy technicznej (np. TechShop, techshop.ws). Niektórzy, poza realizacją swojego hobby, idą dalej i włączają do swojego działania idee samowystarczalności, czyli chęci zaspokajania możliwie dużej części swoich potrzeb samodzielnie. Ich działania są ukierunkowane na konkretny cel i poza przestrzenią do wspólnego tworze- STRONA 58 PODZIAŁ „BRANŻOWY” nia, dużą wagę poświęcają kwestii dzielenia się wiedzą poprzez szkolenia, webinaria i udostępniania gotowych instrukcji zgodnie z ideą opensource hardware (np. Opensourceecology.org, czy polski Cohabitat). Fab Laby mogą skupiać osoby o konkretnych zainteresowaniach np. tworzenie przedmiotów ozdobnych lub biżuterii, tworzenie prostych urządzeń dla dzieci (techwillsaveus. com) lub być po prostu przestrzenią otwartą dla majsterkowiczów. Niekiedy wokół idei budowy konkretnego urządzenia lub konstrukcji budują się silne społeczności pracujące wspólnie nad projektem zarówno we wspólnej przestrzeni jak i w wielu miejscach na świecie, gdzie testują oni różne elementy i koncepcje, a następnie dzielą się wnioskami i pomysłami ze społecznością (Opensourceecology). Źródłem utrzymania Fab Labów są często abonamenty, natomiast społeczności utrzymują się z darowizn, kampanii crowdfundingowych, jak również ze sprzedaż gotowych do instalacji zestawów. Pomimo znacznego wzrostu zainteresowania (np. 7 Fab Labów w Polsce) ruch wytwórców nadal pozostaje zdecydowanie niszowy. Niestety ze względu na brak trwałego modelu biznesowego pozwalającego na utrzymanie takich organizacji, bywa, że ich działalność kończy się ze względu na brak środków. Zdarzają się też projekty, które mimo dużych inwestycji (np. Quirky) nie są w stanie zbudować trwałego modelu finansowania działalności. Warto jednak uważnie przyglądać się tym ideom i mechanizmom działania, ponieważ istnieją przesłanki, że w odpowiedniej konfiguracji technologii i modeli biznesowych mogą one mieć głęboko transformujący wpływ na sektor produkcji. Główna luka możliwości istnieje i powoli zamyka się z dwóch stron, tj. pomiędzy modelami ruchu wytwórców, a innowacjami od strony dominującego obecnie modelu masowej produkcji. Smart manufacturing75 opiera się na podłączeniu urządzeń i czujników do systemu zarządzania i optymalizacji produkcji (internet rzeczy76), ten z kolei jest połączony z całym systemem łańcuchu dostaw i autonomicznymi procesami logistycznymi (internet logistyczny77). Dla 75http://www.industryweek.com/manufacturing-smarter?page=1 76https://www.cognizant.com/InsightsWhitepapers/Designing-for-Manufacturings-Internet-of-Things.pdf 77 http://www.thezeromarginalcostsociety.com/ ludzi zarządzanie tak złożonymi sieciami powiązań i ich optymalizacją jest bardzo trudne lub wręcz niemożliwe, ale dla systemów Big Data wspomaganych przez sztuczną inteligencję nie jest to problemem. Nazywana przez niektórych IV Rewolucja Przemysłowa, może oznaczać bardzo wszechstronne fabryki, które będą mogły funkcjonować w modelu Factory as a service lub nawet jako Supply chain as a product. To znaczy, że osoba lub firma z projektem technicznym produktu będzie mogła wynająć fabrykę razem z jej całym łańcuchem dostaw, aby wyprodukować dowolnie małą serię swojego produktu po relatywnie niskim koszcie, wyższej jakości i krótszym czasie w porównaniu do obecnego procesu lub produkcji ręcznej78 79. W kontekście połączenia z ruchem wytwórców może oznaczać to, że dostęp do konkurencyjnej cenowo i jakościowo produkcji znacznie się zdemokratyzuje. W połączeniu z crowdfundingiem oznacza to prawdziwy przełom zarówno dla „domowych wynalazców” jak i małych firm. Przedsmakiem, do czego może to prowadzić jest ekosystem zbudowany przez platformę crowdfundingową CircleUp. Jest ona dedykowana pasjonatom i wynalazcom, którzy mają wizję np. na serię masła orzechowego, ketchupu, kosmetyków, czy gadżetów do smartfonów. Eksperci korporacji takich jak np. General Mills, Johnson & Johnson i P&G pomagają im w zbudowaniu kompletnego case’u biznesowego. Następnie inwestorzy angażują się w te projekty, a partnerzy-korporacje mają dostęp do ewentualnego wykupienia ich i/lub wyskalowania produktów, które odniosły sukces dzięki swojemu know-how i kanałom dystrybucji. Dzięki innowacjom na pograniczu smart manufacturing i ruchu wytwórców, a w przyszłości dzięki rozwojowi m.in. sztucznej inteligencji, czy crowdfundingu cały proces od pomysłu do zakupu produktu będzie mógł odbywać się znacznie szybciej, taniej, łatwiej i na dużo większą skalę. Z kolei korporacje mogą w ten sposób skupić się na swoich najważniejszych przewagach konkurencyjnych związanych z produkcyjną, dystrybucją i optymalizacją. Innym przykładem z pogranicza innowacji może być popularyzacja druku 3D. Wbrew częstym zapowiedziom wydaje się absurdalne, żeby w każdym domu stała 78 https://medium.com/a-nation-of-makers/can-manufacturing-be-democratized-355e6ba96cb9#.ygnfkyxrx 79 http://www.geglobalresearch.com/news/press-releases/gesdigital-marketplace-to-revolutionize-manufacturing STRONA 59 PODZIAŁ „BRANŻOWY” drukarka 3D. Powodów jest wiele, miedzy innymi: różnorodność drukarek ze względu na materiał (plastik, szkło, ceramika, metal) oraz metody druku (addytywna, substraktywna), nadal relatywnie wysoka ich cena oraz przede wszystkim poziom wymaganych umiejętności. Mimo, że istnieją platformy dające łatwy dostęp do go- budowlanymi. Rozwój w tych kierunkach, rozszerzona rzeczywistość, internet rzeczy oraz sztuczna inteligencja mogą doprowadzić do znaczącego spadku bezpośredniej sprzedaży dużych sklepów budowlanych i rozwoju ich w kierunku operatora zintegrowanego systemu zapewniającego pożądany rezultat – lepsze, tańsze i szybsze budowy i remonty. W przeciwieństwie do wielu innych branż ekonomii współpracy „nie jest za późno” na innowacje dużych firm w tych kierunkach. Obecny wczesny etap i niszowość nie powinny jednak prowadzić do bagatelizowania tych zmian, a raczej być sygnałem do dynamicznego zainteresowania się nimi. towych projektów (np. Thingiverse.com) i ich łatwą modyfikację (np. koloru) bariery nadal są zbyt wysokie. Może się to dopiero zmienić wraz z popularyzacją rozproszonego modelu korzystania z drukarek 3D (np. 3Dhubs), gdzie będzie można wydrukować konkretne projekty na podobnej zasadzie do dzisiejszych punktów xero rozlokowanych jednak w prywatnych domach i pracowniach. Innowacje związane z produkcją, projektowaniem parametrycznym i sztuczną inteligencją mogą w dłuższej perspektywie sprawić, że podobny system personalizacji i rozproszonej dystrybucji będzie możliwy na poziomie lokalnych hiperpołączonych mini-fabryk, a zatem wielu innych procesów produkcyjnych. Jeszcze innym obszarem pogranicza ruchu wytwórców i obecnego systemu produkcji może być lokalne pożyczanie narzędzi i urządzeń (np. OpenShed) oraz rozproszone gospodarowanie niewykorzystanymi produktami Wewnątrz firm również pojawią się nowe koncepcje wykorzystujące zasady ekonomii współpracy. Firmy mogą znosić bariery do współpracy wewnątrz organizacji i wzdłuż łańcucha dostaw bez ograniczeń związanych z hierarchią. Znosić wręcz fizyczne bariery, np. umieszczając zespoły inżynierskie i projektowe w fabrykach, aby facylitować w ten sposób wymianę doświadczeń inżynierów z pracownikami na linii produkcyjnej (np. zespół Boeinga modelu 737 pracował w fabryce). Firmy mogą również wykorzystywać strefy czasowe, lokując identyczne centra rozwojowe i projektowe tak, aby tylko częściowo nakładały się czasowo i wtedy, gdy jeden zespół pracuje, inne zespoły odpoczywają, aby po przyjściu do pracy pracować na wyniku pracy zespołów z ostatnich 16 godzin. Już rozwija się współpraca konkurentów w niektórych obszarach produkcji. Na przykład Toyota Verso wykorzystuje silnik Diesla firmy BMW, a firmy te pracują razem nad innymi elementami (baterie, lekkie obudowy itp.)80. 80http://www.industryweek.com/leadership/collaborative-manufacturing-creates-value?page=3 STRONA 60 PODZIAŁ „BRANŻOWY” Przykłady TechShop Sieć otwartych warsztatów wyposażonych w zaawansowane urządzenia produkcyjne, takie jak obrabiarki CNC, laserowe, drukarki 3D itp., z których klienci mogą korzystać po wykupieniu czasowego abonamentu (miesięczny, roczny) i po przejściu szkolenia zanim będą dopuszczeni do korzystania z poszczególnych urządzeń. Dodatkowo do dyspozycji użytkowników jest doświadczony personel, który poza szkoleniami pomaga w obsłudze, konsultuje projekty i pomaga w rozwiązywaniu problemów przed jakimi stają ich autorzy. Obecnie funkcjonuje 10 warsztatów w USA i 2 poza, gdzie coraz więcej firm sponsoruje maszyny i oprogramowanie (np. jako miejsce do wypróbowania). Wikihouse Zapoczątkowana w 2011 r. i dostępna poprzez stronę internetową biblioteka projektów opensource do budowy domów z elementów wyciętych np. z płyty OSB za pomocą obrabiarki CNC81. Główną cechą wyróżniającą jest technika łączenia elementów, która przypomina duże puzzle. Osoba zainteresowana wybudowaniem domu może bezpłatnie ściągnąć wybrany projekt, następnie dostosować go do swoich potrzeb w specjalnym programie, który dokonuje obliczeń i przygotowuje zadanie dla obrabiarki CNC. Z wykrojonych części składa się konstrukcję bardzo szybko i po jej połączeniu dodatkowymi śrubami, dom jest gotowy do użytkowania. Celem projektu jest udostępnianie systemu do budowy tanich, małych domów w krajach rozwijających się. Wikispeed Firma, która tworzy radykalnie oszczędny (spalanie na poziomie 1,5 l na 100 km), szybki, bezpieczny samochód, który będzie sprzedawany za cenę poniżej 20 tys. USD. Została zapoczątkowana, gdy w 2008 r. Joe Justice postanowił wziąć udział w konkursie Progressive Automotive X Prize. Opisując swoje pomysły zachęcił innych i stworzył zespół 44 entuzjastów, który zaprojektował i zrealizował samochód na konkurs o wymaganych parametrach spalania, jednak niespełniający wymogów bezpieczeństwa. Firma bardzo mocno stawia na wsparcie społeczności w obszarze pozyskiwania środków poprzez crowdsourcing, zapraszania nowych członków do zespołów projektowych oraz do rozwiązywania problemów technicznych i organizacyjnych. Cohabitat Działająca w Polsce, z siedzibą pod Łodzią fundacja, której początki sięgają 2007 81https://www.youtube.com/watch?v=Mlt6kaNjoeI STRONA 61 PODZIAŁ „BRANŻOWY” r., promująca i rozwijająca koncepcję wykorzystywania materiałów naturalnych, samowystarczalności, otwartych technologi mając na celu pomoc ludziom w tworzeniu naturalnych siedlisk (habitatów) poprzez organizację festiwali, warsztatów, webinariów, czy wydawanie książek. Fundacja wydała również katalog Habitat KIT z bazą wiedzy i projektów urządzeń do samodzielnego tworzenia. Grupa skupia architektów, specjalistów od permakultury i odnawialnych źródeł energii oraz ma 100 tys. aktywnych fanów na Facebooku. 3dHUBS Powstała w 2013 r. w Holandii platforma łącząca ponad 32 tys. właścicieli drukarek 3D w 150 krajach z osobami, które potrzebują wydrukować przedmioty, ale nie chcą kupować drukarki. Właściciele określają rodzaj materiału, z którego mogą drukować, dostępne kolory, czas dostawy, jakość wydruku i cenę za jeden centymetr sześcienny druku. Firma pobiera 15% prowizji, ale poza łączeniem stron weryfikuje, czy plik jest poprawny, wycenia koszt druku projektu i zapewnia pośrednictwo w płatności. Połowa zleceń realizowana jest w mniej, niż 24 godziny od momentu złożenia zamówienia. Technology Will Save Us Powstała w Londynie w 2012 r. firma tworząca zestawy do samodzielnego składania, które uczą dzieci obycia z technologią – elektroniką, mechaniką i programowaniem. Z zestawów dzieci tworzą przedmioty, które są związane z ich hobby np. muzyką, grami i innymi zabawkami. Przykładem może być Mover Kit – czyli programowalna w dowolny sposób bransoletka z urządzeniem wykrywającym ruch i reagująca na niego różną kombinacją świateł. Może np. weryfikować, czy dziecko dobrze myje zęby. Ceny zestawów zaczynają się od 15 USD i do końca 2015 firma sprzedała ich ponad 50 tys. OpenSourceEcology Powstały w 2003 r. projekt internetowej sieci skupiającej farmerów i inżynierów oraz licznych pasjonatów pracujących wspólnie nad Globalnym Zestawem Konstrukcyjnym Wioski (Global Village Construction Set), obejmującym 50 maszyn i urządzeń mających umożliwić samowystarczalne i cywilizowane życie. Społeczność udostępnia bezpłatne plany i instrukcji do konstruowania wszystkich swoich projektów. Inicjatorem przedsięwzięcia jest Amerykanin polskiego pochodzenia, fizyk z doktoratem z fuzji jądrowej Marcin Jakubowski. W projekt zaangażowane są osoby z całego świata o wielu różnych specjalizacjach. Ostatnim z realizowanych urządzeń jest funkcjonująca niezależnie od systemów zewnętrznych hydroponiczna szklarnia ze stawem rybnym, kurnikiem, hodowlą dżdżownic i grzybów. STRONA 62 PODZIAŁ „BRANŻOWY” SPRZEDAŻ (retail) Ekonomia współpracy dotyczy niemalże każdej branży, a szczególnie duże znaczenie ma w branżach konsumenckich. Zebraliśmy wiele branż w jedno miejsce jako, że oddzielne ich opisywanie jest zdecydowanie niemożliwe. Łączą je jednak istotne, podobne mechanizmy i modele biznesowe, na których warto się skupić. Podstawą do zrozumienia tego rynku, a tym bardziej jego potencjału jest poznanie obecnego stanu konsumpcji w społeczeństwach krajów rozwiniętych. W przeciętnych amerykańskim domu znajdziemy 300,000 przedmiotów82, przeciętna amerykanka posiada 30 kompletów ubrań83, a przeciętny 10-letni Brytyjczyk posiada 238 zabawek84. Całościowo amerykanie konsumują dwa razy więcej niż 50 lat temu85 i wydają $1,2 biliona rocznie na tzw. dobra niekonieczne (non-essental)86. Warto mieć też na uwadze, że osobista konsumpcja odpowiada za 82http://articles.latimes.com/2014/mar/21/health/la-he-keeping-stuff-20140322 83http://www.forbes.com/sites/emmajohnson/2015/01/15/the-real-cost-of-your-shopping-habits/#601653ef21ae 84http://www.telegraph.co.uk/finance/newsbysector/retailandconsumer/8074156/Ten-year-olds-have-7000-worth-of-toysbut-play-with-just-330.html 85http://storyofstuff.org/wp-content/uploads/movies/scripts/ Story%20of%20Stuff.pdf 86http://blogs.wsj.com/economics/2011/04/23/number-of-theweek-americans-buy-more-stuff-they-dont-need/ 68% PKB w Stanach Zjednoczonych i mniej więcej tyle samo na świecie87. Ekonomia współpracy drastycznie zmienia model konsumpcji. Zamiast posiadać, można mieć dostęp do dokładnie tych samych, a nawet większej ilości rzeczy kiedy akurat ich potrzebujemy. Dzięki temu te same przedmioty mogą być wykorzystywane znacznie efektywniej. Warto mieć na uwadze, ile z tych rzeczy jest używanych bardzo rzadko. „Klasycznym” przykładem może być wiertarka udarowa, która jest kiedykolwiek używana przez przeciętnego Amerykanina między 6, a 20 minut, podczas gdy prawie połowa Amerykanów ją posiada88. Warto samemu zastanowić się jak cała masa, żeby nie powiedzieć zdecydowana większość posiadanych przez nas rzeczy jest używana przez 1%, a nawet 0,01% czasu kiedy je posiadamy. Wszystko dlatego, że kiedyś „akurat” jej potrzebowaliśmy. Taki model nie jest niczym dziwnym. Pożyczanie rzeczy jest przede wszystkim czasochłonne i jest obarczone ryzykiem. Ekonomia współpracy zmienia ten model i sprawia, że ludzie mogą szybciej, łatwiej i z mniejszym ryzykiem pożyczać sobie nawzajem rzeczy, które posiadają. Wszystko dzięki technologii, systemom ocen i ubezpieczeniom. Po osiągnięciu odpowiedniego „nasycenia sieci” okazuje się, 87https://fred.stlouisfed.org/graph/?g=hh3 88https://www.harpercollins.com/9780062014054/whats-mine-is-yours STRONA 63 PODZIAŁ „BRANŻOWY” • Stała opłata – z góry zdefiniowana opłata niezależna od kwoty transakcji • Opłata zmienna w zależności od osiągniętego rezultatu wraz z różnymi możliwościami definiowania rezultatów • Usługi dodatkowe powiązane z produktem m.in. logistyka, serwis, porada, opłata za elastyczność, czy dodatkowe przywileje • Dajesz-ile-czujesz – w zależności od osiągnięcia zdefiniowanego przez użytkownika rezultatu. Najczęściej na podstawie wcześniejszego mniej lub bardziej formalnego procesu „kalibracji” wzajemnych oczekiwań że jesteśmy w stanie pożyczyć większość rzeczy, które akurat potrzebujemy. Spektrum dostępnych produktów jest bardzo szerokie – AGD, RTV, elektronika, książki, multimedia, sport, turystyka, dom, moda, biżuteria, sztuka, produkty dziecięce, narzędzia to popularne kategorie jednak tak naprawdę nie ma limitu tego co jest dostępne. Zachęcamy do zapoznania się z przykładami. Warto zatem przyjrzeć się jak można wszystkie te serwisy uporządkować. Możemy wyróżnić 4 podstawowe modele: • P2P marketplace – portale aukcyjne umożliwiające sprzedaż produktów własnej produkcji, lub sprzedaż używanych rzeczy (np. Allegro, eBay, Etsy, Dekoeko), • Swaptrading – wymiana barterowa dóbr. Zarówno czysty model coś-za-coś (np. Yerdle) jak i różne formy walut alternatywnych (np. Wymiennik) • P2P rental – serwisy, w których indywidualne osoby pożyczają innym to co posiadają na określony czas • Product service system – sprzedawanie przez firmę określonych funkcji produktu. Zasadniczo istnieją trzy główne typy: -- zorientowany na produkt, czyli dostarczanie kompleksowej obsługi produktu, gdzie posiadanie jest po stronie klienta -- zorientowany na użytek, czyli dostarczanie produktu, kiedy jest on potrzebny klientowi, a posiadanie produktu jest po stronie firmy -- zorientowany na rezultaty, czyli dostarczanie finalnego pożądanego rezultatu bez względu na jego formę W ramach tych modeli istnieją dodatkowo różne podtypy związane z różnymi możliwościami tego jak definiować rezultat. Każdy z powyższych modele może mieć również jeden, wiele lub kombinację poniższych różnych modeli biznesowych: • Darmowe • Prowizja – procent of kwoty dokonanej transakcji • Członkostwo – stała opłata za możliwość korzystania z usługi Dodatkową warstwą jest „podejście do sieci”, które również jest kombinacją czynników: • Ogólne – pozwalające na sprzedaż, udostępnianie i pożyczanie jakiegokolwiek produktu • Specjalistyczne produktowe – skupiające się na konkretnej kategorii (np moda męska) lub nawet konkretnym produkcie w wielu wariantach (np. krawaty) • Specjalistyczne osobowe – skupiające się na zaspakajaniu wielu potrzeb konkretnego typu użytkowników lub też konkretnej społeczności, niż na kategorii produktów • Koncentracja geograficzna – od globalnej do lokalnej sieci sąsiedzkiej. Szczególnie ważną „jednostką” geograficzną jest miasto, za względu na dużą koncentrację użytkowników i dostawców usług, co ułatwia powstawanie efektu sieciowego Mając na uwadze wszystkie powyższe możliwości warto zwrócić uwagę na gigantyczną liczbę kombinacji potencjalnych modeli biznesowych. Większość z nich nie ma żadnego sensu ekonomicznego, jednak może to uświadomić jak wiele doświadczenia i ekspertyzy wymaga znalezienie tych „właściwych kombinacji”. Myśląc o ekonomii współpracy w kontekście modelu konsumpcji absolutnie konieczne jest zauważenie szerszych zmian społecznych i kulturowych, a w szczególności zmian technologicznych. Ekonomia współpracy w takiej formie to dopiero zalążek zmian, które są moż- STRONA 64 PODZIAŁ „BRANŻOWY” liwe i które nieubłaganie przychodzą. Mając taki ogrom aplikacji i możliwości nie jest możliwe, aby nawet w bardzo małym stopniu móc śledzić wszystkie możliwości np. pożyczenia od kogoś lub pożyczenia komuś danej rzeczy. Wiąże się to z koniecznością zajrzenia do aplikacji, oceny, komunikacji, koordynacji logistycznej oraz brania pod uwagę różnych niespodziewanych sytuacji. Z perspektywy przyszłych nawet 10 lat wszystkie te czynności mogą być niezwykle łatwo zautomatyzowane na wielu poziomach dzięki sztucznej inteligencji i niezwykle łatwo „zintegrowane” z człowiekiem dzięki interfejsom konwersacyjnym, internetowi rzeczy i rozszerzonej rzeczywistości. Możliwe będzie ułatwienie całego procesu o wiele rzędów wielkości, co sprawi, że chęć ludzi do korzystania z takich systemów zdecydowanie wzrośnie. Co do zasady, to im większe ułatwienia, tym więcej tzw. marginalnych przypadków użycia, a co za tym idzie – więcej opcji. Ilość kombinacji modeli biznesowych, parametrów sieci oraz reputacji sprawi, że będą one płynne i zautomatyzowane przez sztuczną inteligencję, a jedynie wąska grupa ekspertów będzie w stanie zrozumieć je na podstawie abstrakcyjnych parametrów. Głębiej zainteresowanym tą tematyką polecamy suplement „szeroka perspektywa na ekonomię współpracy”. STRONA 65 PODZIAŁ „BRANŻOWY” Przykłady ShareTribe Jest to Fińska platforma do zakładania serwisów www w obszarze ekonomii współpracy. Kod do platformy jest opensource i posiada wiele dodatków na GitHub, jednak dla osób bez znajomości programowania optymalnym sposobem wypróbowania swojego pomysłu jest platforma Sharetribe. Każdy może skorzystać z miesięcznego, bezpłatnego konta i stworzyć swój serwis w modelu sprzedaży, wynajmu, abonamentu, a następnie przejść na wersję płatną z ceną miesięczną zaczynającą się od 79 USD, a kończącą na 239 USD z limitem 100 użytkowników. W ramach platformy pomysłodawca może skorzystać z cyklu szkoleń ułatwiających stworzenie swojego pierwszego serwisu. Serwis obsługuje ponad 25 walut, posiada integrację z Paypal i głównymi wydawcami kart kredytowych. Cameralends Serwis www i mobilny w obszarze wypożyczania sprzętu foto i video, który powstał w 2013 r. Obecnie daje możliwość wypożyczenia sprzętu w ponad 600 lokalizacjach w USA oraz w wielu innych na świecie. Właściciel sprzętu foto może wystawić ofertę na portalu, podać parametry i cenę wynajmu za 1 dzień. Średni miesięczny zarobek właściciela w USA wynosi 250 USD, a ceny są niższe o ok. 30-60% od oferowanych przez wypożyczalnie za porównywalny sprzęt. Portal pobiera prowizję od 10% do 30% w zależności od rodzaju polisy ubezpieczeniowej, jaką posiada właściciel i od historii transakcji na portalu. Serwis umożliwia również sprzedaż sprzętu, a od końca 2015 także wynajmowania studiów fotograficznych. Rent the Runway Powstały w 2009 r. portal oferujący ubrania i akcesoria damskie na wynajem: „szafa ubraniowa w chmurze”. Serwis oferuje ponad 100 tys. ubrań i akcesoriów od ponad 100 projektantów. Za cenę 10% wartości danego ubrania można je wypożyczyć na okres od 4 do 8 dni, cena uwzględnia pranie chemiczne i naprawy. Dodatkowo klientka może ubezpieczyć ubranie za dodatkowe 5% ceny. W 2016 r. firma uruchomiła program abonamentowy, gdzie za 139 USD miesięcznie klientka może mieć na stanie 3 ubrania lub akcesoria, które po 1 dniu lub miesiącu zwraca i w ich miejsce dostaje 3 kolejne, które uprzednio wybrała. Klientki mogą korzystać z porad stylistów, jak również przeczytać opinie innych klientek na temat poszczególnych ubrań. Firma otworzyła również kilka salonów w wybranych miastach w USA. W 2016 roku serwis planuje ponad 100 mln USD przychodu. STRONA 66 PODZIAŁ „BRANŻOWY” Rocksbox Portal oferujący wynajem biżuterii damskiej w modelu abonamentowy. Za cenę 19 USD miesięcznie klientka ma dostęp do 3 sztuk biżuterii wybranych zgodnie z jej upodobaniem o wartości ok. 200 USD. W każdym momencie może zwrócić wynajmowaną biżuterię i otrzymać po kilku dniach kolejne 3 sztuki. Do wyboru są wzory z ponad 30 różnych marek. Pley Platforma oferująca ponad 500 różnych zabawek głównie dla dzieci w wieku 4-12 lat na wynajem w modelu abonamentowym (12,99 USD za jedną zabawkę i 29,99 USD za 3 różne zabawki miesięcznie plus koszt dostawy). Zabawki są zwracane średnio po 10 dniach, zostają zdezynfekowane i sprawdzone. Dla klocków Lego firma opracowała system ich automatycznej weryfikacji. Po powrocie od klienta zestaw jest ważony, a specjalny algorytm oblicza, których klocków brakuje. Po uzupełnieniu braków zestawy są wysyłane do kolejnego klienta. Firma planuje ekspansję na Europę i Azję. Etsy Powstały w 2005 r. portal łączący 1,6 mln artystów z całego świata oferujących przedmioty ozdobne i użytkowe z ponad 26 mln aktywnych kupujących i obrotem rocznym sięgającym ponad 2,3 mld USD. Platforma pobiera 0,2 USD za każdy wystawiony na sprzedaż produkt i 3,5% od sumy każdej transakcji. Dodatkowo oferowane są narzędzia reklamowe. Początkowo sprzedawcami mogli być jedynie indywidualni rzemieślnicy, przez co portal oferował unikalne, często ręcznie robione produkty, ale z czasem dopuszczono do sprzedaży także większe przedsiębiorstwa i pośredników. To, co odróżnia Etsy od innych rynków online to fakt, że profile sprzedawców nie ograniczają się jedynie do danych podstawowych, ale dają możliwość pełniejszej prezentacji. Fon Hiszpańska firma oferująca użytkownikom możliwość udostępnienia swojego dostępu do internetu przez Wifi w zamian za to, że w przyszłości będzie mogła skorzystać bezpłatnie z dostępu do internetu w innym miejscu – niezależnie, czy w swoim kraju, czy zagranicą. Z takiej możliwości korzysta już ponad 14 mln osób z 200 krajów. Model biznesowy firmy opiera się na sprzedaży dostępu do internetu swoich użytkowników klientom, którzy nie udostępniają swojego WiFi, czyli nie posiadają kredytów (wewnętrznej waluty rozliczeniowej w aplikacji). Dodatkowo duże firmy (np. australijska firma telekomunikacyjna Telstra) zaczęły oferować punkty dostępu do internetu we współpracy z Fon na swoich budkach telefonicznych. STRONA 67 PODZIAŁ „BRANŻOWY” MEDIA (komunikacja) Media społecznościowe już od dawna należą do tzw. mainstream’u. Facebook, Instagram, Twitter, Snapchat, Spotify to tylko wybrane przykłady różnorodności jaką większość internautów już pewnie zna. Warto zauważyć, że media społecznościowe są zasadniczo prekursorami ekonomii współpracy i że poziom ich zaawansowania jest znacznie wyższy dziś niż jeszcze parę lat temu. Coraz ważniejszą rolę odgrywa sztuczna inteligencja w postaci algorytmów optymalizujących i filtrujących najciekawsze dla nas informacje. Bardzo ważnym trendem wartym zaznaczenia jest wzrost roli mediów społecznościowych w naszym życiu. W sposób niepozorny i wydawałoby się niezauważony dążą one do integracji jak największej liczby aspektów naszego życia. Pionierem w tej dziedzinie jest chiński Wechat, który prezentuje się jako jedna aplikacja, w której użytkownik może zrobić wszystko. W Wechat można nie tylko korzystać z komunikatora, wymiany zdjęć i innych popularnych funkcjonalności portali społecznościowych i komunikatorów, ale można również korzystać i płacić za ogromną ilość produktów i usług. WeChat stał się w zasadzie centrum zarządzania swoim życiem online89. W podobnym kierunku Facebook chce rozwijać 89http://www.bloomberg.com/news/videos/2016-06-08/whyfacebook-is-jealous-of-chinese-messaging-app-wechat aplikację Messenger, w której dzięki chatbotom90 mielibyśmy załatwić niemalże wszystko. To właśnie media społecznościowe są obecnie głównym frontem rozwoju interfejsów konwersacyjnych i coraz większej integracji wielu serwisów i usług w jednym miejscu. Warto uważnie obserwować ich rozwój jako, że takie rozwiązania mogą przyczynić się do lawinowego wzrostu popularności ekonomii współpracy. Warto jednak zwrócić uwagę na inne trendy związane z komunikacją, które opierają się na mechanizmach i filozofii ekonomii współpracy. Dobrym przykładem jest medium.com, który jest połączeniem Twittera i bloga, dając możliwość wielowymiarowych dyskusji w ramach samych tekstów. Dzieje się to dzięki analizie zachowań (np. zaznaczania fragmentu tekstu, komentowania) wielu czytelników danego artykułu, badania ich wzajemnych powiązań i zainteresowań. Takie rozwiązanie jest również bardzo wygodne dla blogerów, którzy chcą zajmować się przede wszystkim treścią i interakcją z czytelnikami. Warto zainteresować się również innowacyjną kulturą zarządzania w medium.com91 Na podobnej zasadzie powstaje coraz więcej eksperymentów wokół podcastów i internetowych kanałów radiowych, które publikują dyskusje i wykłady, 90https://techcrunch.com/2016/04/12/agents-on-messenger/ 91https://blog.medium.com/making-medium-more-powerful-for-publishers-39663413a904#.cmnl9vilh STRONA 68 PODZIAŁ „BRANŻOWY” do których słuchacze w każdym momencie mogą rozpocząć inną dyskusję między sobą. W ten sposób zamieszczane podcasty stają się platformami do dyskusji dla słuchaczy. Bardzo ważnym trendem jest tworzenie się oddzielnych sieci społecznościowych. Mimo, że takie rozwiązania istnieją już od dłuższego czasu92 to ważnym kamieniem milowym jest dopracowanie i popularyzacja społecznościowego modułu Buddypress dla Wordpressa93. Pozwala on na stworzenie własnej sieci społecznościowej bardzo niewielkim nakładem. Warto zwrócić również uwagę na ożywienie starej idei forum w nowoczesnym kontekście technologicznym. Warto zainteresować się nowymi platformami typu discourse, czy muut94. W sposób oczywisty zainteresowanie użytkowników coraz bardziej przenosi się na znajdowanie sposobów, aby media były nie tylko miejscem do wymiany idei i komunikacji, ale także platformami do koordynacji wspólnych działań (np. Trello czy Asana). Pojawiają się nawet coraz bardziej specjalistyczne dedykowane platformy pozwalające koordynować złożone działania i przede wszystkim procesy decyzyjne (np. Loomio). W szerszym kontekście w sposób naturalny prowadzi to do rozważań o przyszłości demokracji. Wydaje się, że dzięki rozwojowi technologii następuje w sposób oczywisty ułatwienie dla demokracji bezpośredniej. Stąd też pojawia się zwiększone zainteresowanie różnymi modelami hybrydowymi95 (np. demokracja płynna). Myśląc o przyszłości rozwoju komunikacji nie sposób przegapić oszałamiających technologicznych zmian, które nas czekają. Podstawą są oczywiście interfejsy konwersacyjne, dzięki którym będziemy mogli wchodzić w kontakt z technologią w dużo bardziej naturalny sposób, czyli poprzez rozmowę. Interaktywność jest zresztą jedną z najbardziej interesujących i najważniejszych dziedzin rozwoju sztucznej inteligencji96. Na poziomie praktycznym z pewnością warto obserwować rozwój tzw. chatbotów w ramach platformy Slack, które będą coraz bardziej koordynować proces komunikacji i podejmowania decyzji w grupach. Tempo rozwoju tych technologii jest tak duże, że nieprzesadzonym wydają się np. wizje „simów” czy też „bliźniaków”, czyli wirtualnych odpowiedników siebie, którzy będą dyskutowali z innymi użytkownikami i innymi bliźniakami 24/7, a nam będą głównie zdawać raporty z interakcji i zadawać pytania o nasze opinie97. Zmiany technologiczne to jednak tylko narzędzie, a to od nas zależy jak go użyjemy. Już teraz mamy do czynienia z ogromną presję na międzyludzkie umiejętności komunikacyjne. Wydaje się, że w przyszłości tych presji będzie jeszcze więcej, będą tym silniejsze, a ich natura będzie się stale zmieniać. Stoimy zatem przed wyzwaniem natury fundamentalnej, a mianowicie konieczności zwiększania podstawowych umiejętności komunikacyjnych jako takich. Wydaje się zatem, że najważniejszą płaszczyzną rozwoju są lepsza świadomość własnych emocji, potrzeb i wzorców komunikacyjnych oraz większa empatia i umiejętność budowania więzi emocjonalnych. Miejmy zatem nadzieję, że metody takie jak empatyczna komunikacja (NVC) szybko się spopularyzują98. 92http://mashable.com/2013/06/14/enterprise-social-networks/#TRp5UGc0iGqW 93https://medium.com/tag/buddypress 94https://www.quora.com/What-are-some-modern-forum-software 95https://www.fastcoexist.com/3063379/can-direct-democracybe-revived-through-new-voting-apps 96https://medium.com/@atduskgreg/power-to-the-people-howone-unknown-group-of-researchers-holds-the-key-to-usingai-to-solve-real-cc9e75b1f334#.4taku4p4v 97https://medium.com/@johnsmart/your-personal-sim-a07d78ffdd40#.dgganttyr 98http://jak-rozmawiac.pl/ STRONA 69 PODZIAŁ „BRANŻOWY” Przykłady Facebook Messenger Facebook wydzielił ze swojej aplikacji chat i zablokował komunikację w telefonach poprzez przeglądarkę, wymuszając w ten sposób instalację oddzielnej aplikacji: Messenger – obecnie posiadającej już 1 mld aktywnych użytkowników. W kwietniu 2016 r. Facebook otworzył możliwość tworzenia własnych botów w aplikacji Messenger i po 4 miesiącach dostępne jest ich już ponad 11 tys.99. Celem chatbotów jest przejęcie praktycznie całej obsługi klientów, która obecnie odbywa się poprzez infolinie100, jak również stać się pośrednikiem dla wielu biznesów w sprzedaży ich usług. Dla dopełnienia usług, Messenger planuje uruchomienie systemu prostych płatności poprzez przycisk „buy”101. WeChat Chińska aplikacja należąca go giganta internetowego firmy Tencent działająca od 2011 r., integrująca w sobie wiele aplikacji, jak np. PayPal, Yelp, Facebook, Uber, Amazon, Expedia, Slack, Spotify, Tinder, Translate. Podstawowe funkcjonalności to komunikator (chat, audio, video, konferencje), pełna nowych funkcjonalności platforma społecznościowa Moments, rezerwacja i płatność za produkty (zakupy online z funkcją podobną do PayPal) i usługi (np. płatność poprzez QR Code), a nawet przesyłanie pieniędzy między użytkownikami, gdyż aplikacja jest podłączona bezpośrednio do konta bankowego użytkownika102. Przez WeChat sprzedawane są nie tylko wirtualne usługi i drobne produkty, ale również produkty luksusowe jak np. torebki firmy Dior103. Z aplikacji korzysta ponad 760 mln104 użytkowników, z czego tylko 70 mln poza Chinami. Przychody firmy za 2015 r. wyniosły 1,8 mld USD i według HSBC firma może być warta obecnie 80 mld USD105. Medium Założona w 2012 r. przez współtwórcę Twittera platforma do publikacji tekstów online. W odróżnieniu od innych platform wprowadzono wiele funkcjonalności, które pozwalają na większą interakcję czytelników z autorem i czytelników między sobą. Ci drudzy mają możliwość oznaczania interesujących fragmentów tekstu, które są widoczne dla innych. Mogą oni również komentować poszczególne 99http://venturebeat.com/2016/06/30/facebook-messenger-now-has-11000-chatbots-for-youto-try/ 100https://techcrunch.com/2016/04/12/agents-on-messenger/ 101http://www.pcmag.com/news/343267/report-pay-in-stores-with-facebook-messenger 102 https://www.nngroup.com/articles/wechat-integrated-ux/ 103 http://www.elle.pl/lifestyle/artykul/dior-sprzedaje-w-chinskim-komunikatorze-wechat 104 http://www.bloomberg.com/news/articles/2016-06-09/life-in-the-people-s-republic-of-wechat 105http://www.economist.com/news/business/21703428-chinas-wechat-shows-waysocial-medias-future-wechats-world STRONA 70 PODZIAŁ „BRANŻOWY” fragmenty tekstu, co może prowadzić do dyskusji wokół danego tematu, gdy na komentarz zaczynają odpowiadać inni czytelnicy. Istnieje możliwość rekomendowania w ten sposób konkretnych fragmentów lub całych tekstów, a także udostępniania ich w innych portalach (np. Twitter, Facebook). Czytelnicy uczestniczą w ocenianiu tekstów i ich kategoryzacji. Soundcloud Powstała w 2007 r. w Szwecji platforma do dzielenia się dźwiękami, utworami muzycznymi i innymi nagraniami (np. podcastami) przez ich twórców. Umożliwia wgranie, promowanie i sprzedaż nagrań innym użytkownikom, a także ich odsłuchiwanie, oznaczanie do followania danego twórcy, komentowanie itp. Słuchanie ponad 100 tys. utworów na zasadzie streamingu jest bezpłatne, natomiast ściąganie muzyki jest bezpłatne do 180 minut nagrań. Abonament miesięczny w kwocie 9,99 USD dostaje dostęp do płatnych utworów.. W każdym miesiącu z usług serwisu korzysta 175 mln użytkowników. Dla autorów wgrywanie muzyki jest bezpłatne za pierwsze 3 godziny muzyki, natomiast za kolejne 3 godziny płaci się 45 USD rocznie, co jednak pozwala na sprawdzanie statystyk słuchaczy według krajów (z których pochodzi ich IP), a za 99 USD rocznie można wgrywać muzykę bez limitów i przeglądać statystyki słuchaczy na poziomie miasta106. Loomio Stworzona przez aktywistów ruchu Ocuppacy107 w 2012 r. w Nowej Zelandii platforma wspierająca demokratyczne dyskusje i procesy decyzyjne w grupach. Każdy uczestnik danej grupy może rozpocząć nową dyskusję. Gdy powstaje jakaś propozycja uczestnicy mogą na nią głosować stosując paletę różnych znaków typu: zgadzam się, nie zgadzam się, za mało szczegółów, blokuję itp. Każdy głos można uzasadnić w dyskusji, zmieniać go w miarę postępu rozmów, odpowiadać konkretnym osobom na ich wątpliwości. Dla małych projektów Loomio posiada wersję bezpłatną, wersja standardowa jest dostępna za 19 USD miesięcznie (zdejmuje ograniczenie liczby użytkowników i projektów), a wersja Plus za 179 USD miesięcznie (umożliwia posiadanie własnej domeny i dodatkowe funkcje oraz wsparcie). Z platformy korzystają obecnie tysiące społeczności, agencji rządowych i firm na całym świecie108. 106https://soundcloud.com/pro?ref=t145 107http://creativehq.co.nz/loomio-the-decision-to-be-open-source/ 108http://www.namaste.org/blog/humans-of-loomio STRONA 71 PODZIAŁ „BRANŻOWY” Slack Powstała jako narzędzie to platforma www i aplikacja mobilna do komunikacji i współpracy w ramach stworzonych grup, z której codziennie korzysta ponad 3 mln użytkowników109. Komunikacja wewnątrz Slacka odbywa się w podobny sposób jak IRC (krótkie komentarze w ramach danego kanału, który jest dostępny dla konkretnej grupy użytkowników). Szybko rozwijającą się technologią w ramach Slacka są chatbot’y, które firmy mogą nauczyć jak odpowiadać na podstawowe pytania klientów na ich stronie internetowej, np. obsługa i sprzedaż (dostawa pizzy, zamówienie kuriera, sprzedaż polisy ubezpieczeniowej)110. Slack wspiera aplikacje pomagające w zarządzani projektami tworząc w ten sposób ekosystem komunikacyjny zarówno do wewnątrz organizacji (Abacus do automatyzacji raportów kosztowych) jak i na zewnątrz (Nuzzel do personalizacji wiadomości od znajomych)111. Youtube Największa na świecie społecznościowa platforma wideo założona w 2005 r., szybko przejęta przez Google Inc. – już rok później. Obecnie z serwisu korzysta na całym świecie ponad 1,3 mld osób, a w przeciągu każdej minuty pojawia się na nim 300 godzin nowych filmów. Aby zobaczyć wszystkie filmy, które są obecnie dostępne w serwisie Youtube (przy założeniu, że podczas ich oglądanie nie zostaną dodane nowe) należałoby bez przerwy oglądać je przez 60 tys. lat. Według analizy firmy Sotrender z 2015 r. z serwisu skorzystało 18,6 mln Polaków. Twitch Serwis streamingowy służący do udostępniania ekranu z gier wideo w czasie rzeczywistym innym osobom. W kwietniu 2016 r. w jednej chwili skorzystało z niego ponad 500 tys. osób na całym świecie. Najbardziej popularne kanały są na żywo oglądane przez dziesiątki tysięcy ludzi. Spotify Szwedzki, muzyczny serwis streamingowy, który umożliwia legalny dostęp do ponad 30 mln utworów muzycznych z całego świata. W darmowej wersji użytkownik pomiędzy piosenkami słyszy reklamy, natomiast w zamian za niewielką, miesięczną opłatę abonamentową, reklamy są usuwane oraz pojawia się wiele dodatkowych funkcji w serwisie. W styczniu 2016 r. Spotify przekroczył 100 mln użytkowników, a w marcu miesięczne opłaty pobierano od ponad 30 mln użytkowników. 109http://www.businessinsider.com/slack-ceo-stewart-butterfield-and-box-ceo-aaron-leviebots-making-work-more-efficient-2016-8?IR=T 110https://get.slack.help/hc/en-us/articles/202026038-Slackbot-personal-assistant-andhelpful-bot111http://www.forbes.com/sites/roberthof/2016/08/15/if-you-cant-beat-slack-heres-howyou-can-join-it/#2213b95f3f67 STRONA 72 PODZIAŁ „BRANŻOWY” Netflix Amerykański serwis streamingujący nagrania wideo i oferujący w miesięcznym abonamencie dostęp do szerokiej bazy filmów oraz seriali. W kwietniu 2016 z serwisu korzystało globalnie 81 mln użytkowników w tym 46 mln tylko w USA. Netflix istnieje na rynku od 1997 r. i początkowo oferował tylko wysyłkę fizycznych płyt DVD za pomocą tradycyjnej poczty. Dopiero po wprowadzeniu streamingu w 2007 r. w USA i wyjściu za granicę w 2010 r., nastąpił jego dynamiczny rozwój. STRONA 73 Wprowadzenie i cele badania Pierwszym roboczym tytułem raportu był „Stan ekonomii współpracy w Polsce”, co dobrze oddaje intencje autorów raportu. Przeprowadzone w lutym 2016 r. przez ABR SESTA badanie miało na celu pokazanie jak najszerszego, kompleksowego i jak najbardziej konkretnego obrazu ekonomii współpracy. Celem było stworzenie badania i opracowania, które stałoby się punktem odniesienia w jakichkolwiek dyskusjach o zjawisku ekonomii współpracy w Polsce. • sprzedaż produktów spożywczych bezpośrednio od rolników (np. RanoZebrano.pl, LokalnyRolnik. pl, kooperatywy spożywcze - nie dotyczy bazarów) Dla celów porównawczych dodano 4 kategorie, które są dobrze znane internautom i które również są usługami EW. W niniejszym opracowaniu nie były one wliczane do badania znajomości zjawiska, gdyż mogłoby to rozmyć cały obraz. Podstawą było zbadanie poziomu znajomości oraz użytkowania poszczególnych „branż” i serwisów ekonomii współpracy. W tym celu stworzono odpowiedni podział oraz przyjęto nazwy, tak aby brać pod uwagę polski kontekst. Ostatecznie zjawisko ekonomii współpracy badano dla 9 głównych kategorii: • współużytkowanie samochodów w miastach (np. Uber, Car2go) • współużytkowanie rowerów miejskich (np. Next Bike, Veturillo) • wspólne przejazdy prywatnym samochodem między miastami (np. BlaBlaCar, jadezabiore.pl ) • udostępnianie wspólnego mieszkania lub pokoju na wynajem krótkoterminowy (np Airbnb, Couchsurfing) • kursy online (np. Khan Academy, Coursera, Udemy, Skillshare) • świadczenie usług przez prywatne osoby (np. TakeTask, Freelancer.com - nie dotyczy tablic ogłoszeń ani portali oceniających) • biura wspólnej pracy - coworkingowe (np. MyMeetingRoom, Business Link) • współfinansowanie projektów i pożyczki od osób prywatnych (np. Kickstarter, PolakPotrafi.pl, Kokos.pl) • streaming video oraz muzyki (np. Spotify, WIMP, Deezer, Netflix) • media społecznościowe (np. Facebook, Youtube, Wikipedia) • sprzedaż i wymiana przedmiotów (np. Gumtree, Allegro, Olx) • usługi e-commerce, tj. sklepy internetowe, e-usługi Aby kompleksowo zbadać użytkowanie poszczególnych kategorii ekonomii współpracy, zadano pytania o częstotliwość korzystania, ocenę doświadczenia, chęć polecenia usług, z których korzystali oraz to jak planują korzystać z nich w perspektywie kolejnego roku. Najważniejszymi osiami myślenia wpływającymi na projekt ankiety były dwa pytania: „jakie cechy i zachowania osób zwiększają zakres i częstotliwość korzystania z ekonomii współpracy?” oraz „jakie motywacje tym osobom towarzyszą?”. Poza standardową analizą opartą o demografię i ogólne deklaracje, zostały dodane pytania z konkretnymi przykładami, które mogą być obrazowymi punktami odniesienia do lepszego zrozumienia zjawiska EW. Założeniem było, że naszkicowanie najistotniejszych grup i segmentów użytkowników eko- STRONA 75 nomii współpracy może mieć fundamentalnie duże znaczenie dla lepszego ukierunkowania rozwoju przedsięwzięć ekonomii współpracy. Jako że „zaufanie staje się nową walutą”, jednym z ważnych obszarów badania była kwestia zaufania. Miało to tym większe znacznie w polskim kontekście, gdzie często można spotkać się z opiniami dotyczącymi niskiego kapitału społecznego oraz niskiego zaufania. Respondenci nie tylko odnosili się do pytań dotyczących generalnego zaufania do ogólnie zdefiniowanych osób i podmiotów, ale również oceniali swoje zachowanie w bardzo konkretnych sytuacjach np. pożyczenie 1000 zł lub oddanie pod opiekę dziecka na 2 godziny dość konkretnemu człowiekowi np. sąsiadowi, któremu mówisz tylko „dzień dobry”. Uzyskano w ten sposób ciekawą matrycę zaufania, która nie tylko znacząco wzbogaca rozumienie zaufania w kontekście ekonomii współpracy, ale może również wnieść bardzo wiele do debaty o kapitale społecznym w Polsce. Ekonomia współpracy wiąże się również ze zmianami postaw życiowych i zmianami kulturowymi, które to są opisywane przy okazji różnych publikacji1. Dlatego w badaniu uwzględniono pytania dotyczące posiadania, korzystania z technologii, elastyczności, ekologii, relacji międzyludzkich czy symboli statusu. Dodano również wiele pytań-hipotez, które często pojawiają się w dyskusjach eksperckich o ekonomii współpracy. Co ważne, dzięki wykorzystaniu części pytań z innych badań, możliwe było dokonanie porównania pomiędzy Amerykanami a Polakami. Jest to szczególnie ważne, gdyż pozwala na lepszą ocenę potencjałów i kierunków rozwoju ekonomii współpracy w Polsce, korzystając z kontekstu zagranicznych doświadczeń. Bardzo ważnym aspektem badania było również zrozumienie specyficznych motywacji do korzystania z ekonomii współpracy. Wydawało się, że przy tak dużej różnorodności tego zjawiska oraz różnych hipotezach wysuwanych przez ekspertów i publicystów, próba lepszego zrozumienia tych motywacji będzie miała ogromny wpływ na zrozumienie ekonomii współpracy oraz będzie wskazówką co do kierunków jej rozwoju. W obliczu braku spójności co do nazywania i definiowania zjawiska uwzględniono pytanie dotyczące znajomości najbardziej popularnych terminów. Oprócz samej znajomości nazw zostało również zadane pytanie dotyczące rozumienia czym jest zjawisko ekonomii współpracy, dzięki czemu możliwe było uzyskanie lepszego wglądu w to, jak to pojęcie funkcjonuje w świadomości społecznej. Zadano również pytanie o opinie na temat zagrożeń związanych z ekonomią współpracy i jej rozwojem, co pozwoliło na szersze zrozumienie sposobu postrzegania zjawiska przez internautów i tego, jakie wątki mogą być najważniejsze w kontekście publicznej dyskusji o ekonomii współpracy. Odpowiedzi na pojedyncze pytania z pewnością dają bogaty wgląd w stan ekonomii współpracy w Polsce. Warto jednak mocno podkreślić, że zarówno na etapie projektowania ankiety jak i analiz poświęcono wiele uwagi, by wydobyć głębokie i trudne do dostrzeżenia na pierwszy rzut oka wnioski. Zatem, poza analizą poszczególnych pytań, dokonano szeregu analiz, takich jak analizy segmentacyjne, czy tzw. analizy crossowe, które dają możliwość odkrycia kolejnych warstw rozumienia ekonomii współpracy. Duża ilość oraz wysoka jakość wyników sprawiły, że wybór tych z nich, które znalazły się w raporcie był niezwykle trudny. Wyniki w raporcie podstawowym, który Państwo czytacie, zostały również ograniczone z powodów praktycznych. Duże nakłady finansowe związane z badaniem, a jeszcze bardziej ilość pracy włożonej w stworzenie wszystkich publikacji sprawia, że konieczne było przyjęcie adekwatnej formy finansowania. Jest to tym bardziej istotne, gdyż badania te powinny być przeprowadzane w sposób cykliczny. Dlatego właśnie duża część wyników 1 http://www.kig.pl/files/Aktualnosci/KIG_RAPORT.pdf STRONA 76 badania oraz pogłębione analizy udostępnione są w formie dodatkowego, płatnego raportu. Do wersji bezpłatnej wybraliśmy zestaw analiz obrazujących najważniejsze, podstawowe informacje na temat stanu EW w Polsce, które prezentujemy poniżej. Pełną wersję raportu można zakupić na stronie: www.ekonomiawspolpracy.pl STRONA 77 Metodologia Badanie zostało wykonane przez firmę badania rynku ABR SESTA w dniach 21.01.2016 do 29.02.2016 metodą CAWI (Computer Assisted Web Interview) na próbie 1406 polskich internautów w wieku powyżej 16 lat (dalej nazywane „badanie”). Ze względu na naturalne rozbieżności w strukturze zebranej próby, wyniki prezentowane w niniejszym raporcie zostały przeważone tak, aby odzwierciedlały strukturę populacji użytkowników internetu w Polsce, ze względu na wiek, płeć, wykształcenie i miejsce zamieszkania, opracowaną na podstawie danych GUS2 - odnośnie struktury populacji w Polsce, CBOS3 - odnośnie korzystania z internetu w weryfikowanych grupach i pomocniczo z badania internautów MillwardBrown4. Szczegółową strukturę zebranej próby oraz przyjętych wag przedstawia poniższa tabela. Tabela 1. Struktura demograficzna próby badawczej Struktura pierwotna Wiek Płeć Cecha Wartości N % % 1406 100% 100% kobieta 631 44,9% 51,6% mężczyzna 775 51,1% 48,4% 16 - 25 lata 379 27,0% 21,1% 26 - 35 lata 307 21,8% 26,5% 36 - 45 lata 314 22,3% 21,1% 46 - 55 lata 237 16,9% 14,1% 56 - 65 lata 127 9,0% 10,7% 42 3,0% 6,5% wieś 437 31,1% 35,1% miasto do 50 tys. mieszkańców 338 24,0% 24,7% miasto od 50 001 do 100 tys. mieszkańców 138 9,8% 8,5% miasto od 100 001 do 500 tys. mieszkańców 274 19,5% 20,1% miasto powyżej 500 tys. mieszkańców 219 15,6% 11,7% Podstawowe / Gimnazjalne pow. 26 lat 133 9,5% 10,5% Zawodowe 373 26,5% 16,0% Średnie 601 42,7% 39,1% Wyższe 299 21,3% 34,3% Całkowita wielkość próby Zamieszkanie 66 i więcej lat Wykształcenie przeważona 2 http://demografia.stat.gov.pl/bazademografia/Tables.aspx 3 Korzystanie z internetu 2016, CBOS, ISSN 2353-4613 4 http://www.egospodarka.pl/art/galeria/129101,Internet-w-Polsce-VII-IX-2015,1,12,1.html STRONA 78 Zdecydowano się na metodę CAWI, gdyż ekonomia współpracy jest zjawiskiem w dużej mierze internetowym, a usługi w jej ramach są legitymizowane przez podmioty działające w internecie, które agregując opinie internautów, pomagają w budowaniu zaufania. Respondenci wypełniali jedną z 3 wersji ankiety, w zależności od znajomości i korzystania z głównych kategorii ekonomii współpracy. Osoby, które nie słyszały o przynajmniej jednej z głównych kategorii usług EW, odpowiadały na najkrótszą ankietę składającą się z 19 pytań; osoby, które słyszały, ale nie korzystały z żadnej kategorii usług, odpowiadały na ankietę z 21 pytaniami; a osoby, które korzystały chociaż z jednej kategorii usług odpowiadały na pełną wersję, składającą się z aż 28 pytań. Ankiety z osobami świadomymi, ale nie korzystającymi i z osobami nieświadomymi zjawiska EW pozwoliły uzyskać zarówno punkt odniesienia dla osób korzystających, jak i uzyskać szerszy obraz społeczeństwa w kontekście potencjału ekonomii współpracy. STRONA 79 Podstawy rozumienia ekonomii współpracy w Polsce Różne formy ekonomii współpracy (dalej EW) są bardzo powszechnie znane wśród polskich internautów. Spośród użytkowników sieci, zdecydowana większość, bo aż 92% słyszała przynajmniej o jednej z usług EW, a aż 42,8% korzystało przynajmniej z jednej z nich (7,5% z trzech lub więcej). Wykres 1. Ekonomia współpracy wśród polskich internautów Źródło: własne; N=1406 Ciekawe w tym kontekście wydaje się badanie Komisji Europejskiej5 poświęcone serwisom ekonomii współpracy. Wynika z niego, że o tego typu platformach słyszało 49% Polaków, a korzystało z nich 15%. Niższe wskaźniki w badaniu KE wynikają z faktu, że badanie KE, obejmuje węższy obszar zjawiska, skupiony na platformach współpracy, czyli wyłącznie na tych usługach, które odnoszą się do świadczenia usługi przez inną osobę. Ekonomia współpracy jest natomiast zjawiskiem szerszym, zawierającym w sobie również usługi oparte o współdzielenie zasobów (np. współużytkowanie rowerów miejskich, kursy online, coworking). Jako że usługi te są dobrze znane internautom, zwiększają one znajomość zjawiska ekonomii współpracy. Trzeba jednak zaznaczyć, że na obecnym etapie rozwoju, dużo lepiej znane są same usługi EW, natomiast pojęcie EW nie jest jeszcze tak szeroko uświadomione. 5 Flash Eurobarometer 438, The use of collaborative platforms. Czerwiec 2016. dostępne w: http://ec.europa.eu/COMMFrontOffice/PublicOpinion/index.cfm/Survey/getSurveyDetail/instruments/FLASH/surveyKy/2112 STRONA 80 Znajomość usług EW Przeciętnie respondenci kojarzą 3,87 usługi w ramach ekonomii współpracy i 6,87 biorąc pod uwagę dodatkowe 4 kategorie porównawcze. Ciekawe może być to, że największą znajomością wykazują się osoby w wieku 26-35 (4.16) oraz to, że grupa 66+ zna średnio aż 4.05 usługi, czyli powyżej średniej. Występuje oczywiście pozytywna korelacja ilości znajomości usług ze względu na zamieszkanie, gdzie mieszkańcy wsi znają 3,47 usługi, a mieszkańcy miast powyżej 500 tys. mieszkańców, aż 4,75. Ciekawostką może być, że mężczyźni o wykształceniu podstawowym oraz zawodowym znają znacznie więcej usług niż kobiety o tym samym wykształceniu (3.44 vs. 2,59 i 3,08 vs. 2,32), przy wykształceniu średnim ta proporcja niemalże się wyrównuje, a przy wykształceniu wyższym to kobiety znają średnio więcej usług niż mężczyźni (4,70 vs. 4,60). Oczywiście użytkownicy ekonomii współpracy znają znacznie więcej usług (5.12) względem osób, które słyszały, a nie korzystały (3,41). Warto zwrócić uwagę, że większa jest znajomość usług ekonomii współpracy wśród osób, które korzystają z takich usług częściej i tak wśród osób korzystających raz na miesiąc lub częściej widzimy znajomość na poziomie 5,23, a wśród osób korzystających rzadziej niż raz w miesięcy 4,84. Znajomość jest na podobnym poziomie ze względu na płeć, natomiast występują różnice w kilku branżach. Mężczyźni częściej kojarzą współużytkowanie samochodów w miastach (np. Uber, Car2go), współfinansowanie projektów i pożyczki od osób prywatnych oraz streaming video oraz muzyki (np. Spotify, WIMP, Deezer, Netflix), kobiety z kolei częściej kojarzą udostępnianie wspólnego mieszkania lub pokoju na wynajem (np. AirBnB) oraz kursy online (np. Khan Academy, Coursera, Udemy, Skillshare). STRONA 81 Charakterystyka korzystania z usług 42,8% internautów skorzystało kiedykolwiek z jakiejkolwiek usługi ekonomii współpracy. Nieco częściej z usług EW korzystają mężczyźni niż kobiety (51,9% vs. 48,1%). Można zaobserwować zależności, że użytkowanie rośnie wraz z wielkością miejscowości zamieszkania, wykształceniem oraz maleje wraz z wiekiem. Wyjątkami mogą być grupy wiekowe 56-65 oraz 66+, w których jest proporcjonalnie więcej użytkowników niż w grupach młodszych (odpowiednio 42,1% i 38,4%). Wykres 2. Użytkowanie i świadomość usług EW wg wielkości miejscowości zamieszkania 6,2% 5,2% 5,0% 100% Źródło: własne; N=1406 Wykres 3. Użytkowanie i świadomość usług EW wg wykształcenia Źródło: własne; N=1406 STRONA 82 Wykres 4. Użytkowanie i świadomość usług EW wg wieku Źródło: własne; N=1406 Warto jednak pamiętać, że badanie to jest wykonywane na grupie internautów, a osoby starsze mają relatywnie najniższy wskaźnik korzystania z internetu. Zatem w liczbach bezwzględnych osoby w wieku 16-25 lat i 26-35 stanowią większość, bo aż 58,4% wszystkich użytkowników. Wykres 5. Struktura użytkowników EW wg wieku Źródło: własne; N=603 STRONA 83 Przeciętny użytkownik zaznaczył, że skorzystał z 1.76 kategorii usług ekonomii współpracy. Większość osób skorzystała z jednej usługi. Wykres 6. Użytkownicy usług EW wg liczby usług, z których korzystają Źródło: własne; N=603 STRONA 84 Korzystanie z poszczególnych serwisów Najpopularniejszą usługą EW są wspólne przejazdy prywatnym samochodem między miastami. Aż 80,6% respondentów słyszało o takiej usłudze, a 20,1% skorzystało. Jest to także najpopularniejsza usługa wśród osób korzystających z usług EW – skorzystało z niej 45,7% użytkowników EW. Sporą popularnością cieszy się także współużytkowanie rowerów miejskich – z informacją o tego typu usługach zetknęła się bowiem ponad połowa respondentów (61,8%), a 12,8% z takiej usługi skorzystało. Można zatem powiedzieć, że najpopularniejszymi usługami ekonomii współpracy są usługi związane z mobilnością, co jest również spójne z tym, że w tej branży możemy obserwować największe zaangażowanie inwestorów. W niektórych branżach występują różnice ze względu na płeć, chociaż i tak więcej mężczyzn korzysta ze współużytkowania samochodów w miastach oraz świadczenia usług przez prywatne osoby, a więcej kobiet korzysta np. z udostępniania wspólnego mieszkania lub pokoju na wynajem. Wykres 7. Znajomość i użytkowanie poszczególnych usług EW Źródło: własne; N=1294 Usługi EW, dla których częstotliwość korzystania jest najwyższa, to bezpośrednie zakupy produktów rolniczych od ich producentów oraz bezpośrednie świadczenie usług przez osoby prywatne. Ok 40% osób korzystających z tych STRONA 85 usług robi to przynajmniej raz w miesiącu. Na taki wynik zapewne wpływ ma ich charakter – w tych kategoriach mieszczą się bowiem usługi częstego użytku. Na podstawie liczby usług i częstotliwości ich użytkowania zostało wydzielonych 5 segmentów ze względu na szerokość (ilość usług) i głębokość (częstotliwość) korzystania z ekonomii współpracy: ”liznęli”, „płytko i wąsko”, „płytko i szeroko”, „głęboko i wąsko”, „głęboko i szeroko”. Taki rozdział daje znacznie lepsze rzeczywiste zrozumienie użytkowników ekonomii współpracy jako, że poszczególne grupy mają zasadniczo różne wzorce korzystania. Warto zwrócić uwagę, że jest duża grupa użytkowników, którzy korzystają sporadycznie z ekonomii współpracy (razem 55,7% wszystkich użytkowników), jednak są grupy, które można nazwać trzonem ekonomii współpracy. Z racji społecznościowej specyfiki ekonomii współpracy to oni w dużej mierze definiują jakość danej usługi oraz kulturę w danej grupie. Również to oni mają duży wpływ na sposób przyciągania kolejnych użytkowników jako, że rekomendacje mają znaczący wpływ w ekonomii współpracy. Na najbardziej ogólnym poziomie jedną grupą „przyciągającą” i „nadającą ton” mogą być użytkownicy, którzy korzystają z wielu serwisów i korzystają z nich często. Wydaje się jednak, że to ilość różnorodnych doświadczeń z wielu kategorii ekonomii współpracy jest tą główną cechą definiującą. Z kolei drugą zasadniczo inną, jednak również wpływową grupą są osoby korzystające bardzo często z konkretnych serwisów (tzw. „heavy userzy”). Pokazuje to bardzo dobrze, że ścieżki zaangażowania w ekonomię współpracy mogą być zdecydowanie różne. Ciekawe może być to, że szerokość korzystania z ekonomii współpracy nie zawsze przekłada się na częstotliwość korzystania i vice versa. Widać jednak zdecydowanie, że są usługi takie jak np. wspólne przejazdy prywatnym samochodem między miastami, które można dużo bardziej określić jako „wejściowe” oraz usługi, które popularne są głównie wśród osób będących mocno zaangażowanych w ekonomię współpracy jak np. biura wspólnej pracy. STRONA 86 Potencjał ekonomii współpracy w Polsce Biorąc pod uwagę, że poziom zadowolenia z ekonomii współpracy jest stosunkowo wysoki (3,89), a użytkownicy tym bardziej są skłonni polecać usługi EW swoim znajomym (4,07) można wysnuć wniosek, że ekonomia współpracy ma naturalny potencjał do organicznego rozwoju. Trzeba jednak zauważyć, że różnice w ocenie i chęci polecania pomiędzy różnymi serwisami oraz użytkownikami są znacząco. Często jest to różnica powyżej 1 pomiędzy różnymi serwisami jak lub użytkownikami danego serwisu. Zatem potencjał do organicznego rozwoju zdecydowanie nie jest rozłożony równomiernie. Jedną z najważniejszych analiz wykonanych w ramach badania ABR SESTA dotyczy z pewnością planowania korzystania z ekonomii współpracy. Na tej podstawie została stworzona tzw. mapa przepływów ekonomii współpracy pokazująca ilości i charakterystykę użytkowników, którzy zamierzają i nie zamierzają skorzystać z konkretnych usług EW w ciągu najbliższego roku. Na tej podstawie można zobaczyć, że użytkownicy raczej lub zdecydowanie planują skorzystać z danej usługi w 69,5% przypadków. Są również użytkownicy usług EW, którzy raczej lub zdecydowanie planują skorzystać z innych usług, których do tej pory nie próbowali. Odpowiadają oni za potencjalny wzrost o 29,9% przypadków korzystania względem osób, które już skorzystały. Na tej samej zasadzie są jeszcze osoby, które tylko słyszały o EW i w ciągu najbliższego roku planuje raczej lub zdecydowanie planuje skorzystać z tych usług niemalże połowa z nich. Daje to równowartość potencjalnego wzrostu o 53,3% względem osób, które już skorzystały. Całościowo pokazuje to, że w ciągu najbliższego roku można spodziewać się aż 53% więcej przypadków skorzystania z usług ekonomii współpracy. Warto dodać, że uwzględnienie osób, które zaznaczyły „3” czyli „może tak może nie” daje dodatkowe 126% potencjału wzrostu. Jest to prawdopodobnie do tej pory najlepszy wskaźnik wzrostu ekonomii współpracy w Polsce. Nie bierze on pod uwagę ewentualnego i bardzo prawdopodobnego zwiększania się częstotliwości korzystania z ekonomii współpracy. Pokazuje to, że ten potencjał jest ogromny. Warto oczywiście zaznaczyć, że potencjały te są zasadniczo różne w zależności od konkretnego typu usług i przy tej samej metodologii mogą wynieść 28% do 226% biorąc pod uwagę osoby, które raczej lub zdecydowanie planują skorzystać oraz dodatkowe od 97% do 270% biorąc pod uwagę osoby niezdecydowane. Na tej samej zasadzie potencjały te zależne są od demografii, ale także od konkretnych cech i motywacji różnych tzw. segmentów. W ciągu najbliższego roku można spodziewać się aż 53% więcej przypadków skorzystania z usług ekonomii współpracy. Warto dodać, że uwzględnienie osób, które zaznaczyły „3” czyli „może tak może nie” daje dodatkowe 126% potencjału wzrostu. STRONA 87 Świadomość zjawiska Z terminem ekonomia współpracy zetknęło się 18,6% spośród internautów. Ekonomia dzielenia się jest natomiast terminem najlepiej rozpoznawanym spośród określeń związanych z EW. Podobny trend znajomości określeń rysuje się także w przypadku osób, które korzystają z usług EW. Jak można się spodziewać, użytkownicy dużo lepiej znają pojęcia niż inni, którzy z tych usług nie korzystali. Wykres 8. Znajomość terminów Źródło: własne; N=1294 Mężczyźni znają przeciętnie dużo więcej terminów niż kobiety (1.31 vs. 0.86). Największe różnice można zaobserwować przy znajomości terminów peer-to-peer economy (20,3% mężczyzn vs. 8,5% kobiet), open source economy (15,3% vs. 5,1%) oraz on-demand economy (7,3% vs. 2,7%). Jako że każdy z terminów wiąże się z nieco inną narracją i środowiskami, z pewnością mówi to wiele o źródłach zdobywania informacji przez potencjalnych i obecnych użytkowników usług EW. Zostało również zadane pytanie o sposób rozumienia ekonomii współpracy. Większość odpowiedzi pokazuje, że utożsamiana jest głównie z aktywnością internetową. Świadczy o tym spora liczba wskazań dla twierdzeń „wymiana usług” (39,4%) oraz „wymiana dóbr” (33,5%) za pomocą serwisów internetowych. Zostały również zadane pytania STRONA 88 odnoszące się do rozumienia ekonomii współpracy przez pryzmat społeczności, czy też do założeń typu „przemiana klientów we współpracowników firmy”. Jak pokazują nasze wyniki, sposobów rozumienia ekonomii współpracy może być wiele. Warto jednak zwrócić uwagę na wskazywanie twierdzeń nieodnoszących się do usług EW, a bardziej do spontanicznych zachowań społecznych, które zostały umieszczone jako pytania kontrolne. Za takie na pewno można uznać „Pomoc znajomemu przy remoncie domu/ mieszkania” (29,9%) oraz „Podwiezienie kolegi do pracy” (29,8%). Mimo istotnych wyjątków na poziomie szczegółów, to korzystanie z ekonomii współpracy wcale nie oznacza lepszej rzeczywistej znajomości tego terminu. Podsumowując można stwierdzić zatem, że zjawisko ekonomii współpracy jawi się jako dość powszechne, ale sam termin ekonomia współpracy, służący określeniu tej formy świadczenia usług jest jednak słabo zakorzeniony w świadomości internautów. Jest to wniosek, który potwierdza zasadność niniejszego raportu i potrzebę diagnozy zjawiska w świadomości społeczeństwa. Jak widać bowiem, ekonomia współpracy to zjawisko dość powszechne w sferze praktycznej, jednak bardzo słabo obecne w sferze świadomości jego definiowania. Trudno również stwierdzić, czy znajomość ekonomii współpracy przekłada się na korzystanie z samych serwisów i vice versa. Ekonomia współpracy to zjawisko dość powszechne w sferze praktycznej, jednak bardzo słabo obecne w sferze świadomości jego definiowania. STRONA 89 Zaufanie wśród polskich internautów Zaufanie i bezpieczeństwo są niezwykle ważnymi elementami ekonomii współpracy. EW - obejmująca bezpośrednie świadczenie usług między osobami i współkorzystanie z zasobów przez wielu ludzi - musi opierać się na zasadach zwiększających bezpieczeństwo i zapewniających system wywiązywania się z umów. Zaufanie to pojęcie odnoszące się do kultury, która wytworzyła normy piętnujące oszustwo i dysponuje odpowiednimi środkami kontroli, by je egzekwować. Im silniejsze normy i bardziej skuteczne mechanizmy kontroli w danej społeczności, tym większym poziomem zaufania się ona charakteryzuje. Kultura zaufania sprzyja również eksperymentowaniu z nowymi formami wymiany i interakcji z innymi ludźmi. Tworzy również mechanizm premiowania najbardziej zaufanych i wiarygodnych osób. Jest to zatem kluczowy mechanizm pozytywnej selekcji. Zaufaniem można obdarzać zarówno bezpośrednio partnera wymiany, bądź też podmioty lub instytucje. Zaufanie może też być zapośredniczone przez podmioty zbierające informację. Takimi podmiotami są na przykład instytucje państwowe czy serwisy internetowe posiadające system ocen usług w danej branży. Ekonomia współpracy zasadniczo zmienia całą strukturę tego jak jest zdobywane i utrzymywane zaufanie oraz wytwarza strukturalnie inne mechanizmy weryfikacji i kontroli. Jest to potencjalnie bardzo głęboka zmiana społeczna. Więcej informacji na ten temat można znaleźć sięgając do suplementu „Szeroka perspektywa na ekonomię współpracy.” Częstym argumentem osób sceptycznych wobec rozwoju ekonomii współpracy w Polsce jest przeświadczenie o niskim kapitale społecznym. Zgodnie z tą narracją, ma on na tyle znacząco negatywny wpływ, że ogranicza, a wręcz uniemożliwia rozwój ekonomii współpracy. W obliczu takich powszechnych opinii, zbadanie zaufania jest fundamentalnie ważne dla rzeczywistego ocenienia potencjału rozwoju ekonomii współpracy i jej kierunków w kontekście masowym. Kwestia zaufania jest zatem jednym z najważniejszych punktów składających się na diagnozę zjawiska EW. Trudno jest jednoznacznie określić, na ile zaufanie wpływa na rozwój ekonomii współpracy, a na ile ekonomia współpracy wpływa na rozwój zaufania. Ten aspekt pozostaje nadal w sferze hipotez. Trudno jest nawet mówić o jednym „zaufaniu”, gdyż jest ono de facto bardzo zróżnicowane w zależności od zaangażowanych osób, danej sprawy oraz kontekstu. Zaufanie trzeba zatem analizować jako wielowymiarowe zjawisko i taka próba została właśnie podjęta w ramach tego raportu. Respondentom zostało zadane ogólne pytanie o poziom zaufania do różnych osób i podmiotów. Największym zaufaniem jest darzona najbliższa rodzina (4,53), a najmniejszym nieznajomi (2,11) i inni użytkownicy internetu (1,77). Bardziej szczegółowa analiza ze względu na demografię, korzystanie czy inne tzw. crossy odkrywa oczywiście wiele ciekawych niuansów. Jesteśmy jednak przekonani, że pozostawanie na takiej ogólności pytania – jak to często bywa przy podobnych badaniach - nie jest w stanie prawdziwie pokazać obrazu zaufania wśród polskich internautów. Dlatego właśnie zostały zadane pytania o skłonność do konkretnych zachowań w stosunku do konkretnych osób. Osobami były „sąsiad, któremu mówisz tylko ”dzień dobry”” oraz „nieznajoma osoba z dobrą opinią w internecie”. Pytania dotyczyły zachowania się w różnych sytuacjach. W pierwszym zestawie sytuacji była to „skłonność, aby odpłatnie lub bez opłaty sąsiadowi, któremu mówi się tylko <dzień dobry>…”: 1) pożyczyć narzędzia typu: wiertarka, kosiarka, odkurzacz, 2) pożyczyć samochód 3) wynająć swoje pokój/mieszkanie/dom na weekend 4) pożyczyć 1000 zł na okres 1 miesiąca 5) pożyczyć multimedia (książka, STRONA 90 gra, film, gra) na kilka dni. Kolejne pytania odnosiły się do tych samych sytuacji, lecz dotyczyły „skłonności, aby odpłatnie nieznajomej osobie z dobrą opinią w internecie, poprzez specjalny serwis zapewniający ubezpieczenie”. Zostało również zadane pytanie o skłonność do 1) oddania dziecka pod opiekę na 2 godziny 2) oddania psa do wyprowadzenia na spacer 3) zlecenia zrobienia zakupów zgodnie z listą oraz 4) oddania mieszkania do posprzątania. Pytania dotyczyły zarówno tego samego „sąsiada” oraz „internauty”, z zaznaczeniem „pomijając kwestie finansowe”. Różnice pomiędzy chęcią współpracy z sąsiadem, któremu mówimy „dzień dobry” (dalej „sąsiad”) oraz współpracą z nieznajomą osoba z dobrą opinią w internecie poprzez specjalny serwis zapewniający ubezpieczenie (dalej „internauta”), ujawniają się na poziomie poszczególnych stwierdzeń. I tak, pożyczanie wiertarki częściej utożsamiane jest z sąsiadem, a np. posprzątanie mieszkania - częściej z internautą. Ogólnie skłonność do współpracy z internautą jest minimalnie wyższa niż z sąsiadem (2,62 vs. 2,60). Ciekawe jest, że mężczyźni są ogólnie dużo bardziej skłonni do współpracy w porównaniu do kobiet (ok. 0,17 różnicy). Dużo większe zaufanie do internautów jest w grupie osób do 25 roku życia i co ciekawe również osób pow. 66 roku. Wysokie zaufanie wśród osób starszych można tłumaczyć ogólnie wyższym zaufaniem do ludzi, gdyż jest to jedyna grupa wiekowa, w której zaufanie do sąsiadów wyraźnie przewyższa zaufanie do internautów. Wykres 9. Skłonność do zachowań Źródło: własne; N=1406 STRONA 91 Znacząco duże różnice występują w zależności od konkretnej czynności, co pokazuje, że zaufanie jest zależne znacznie bardziej od konkretnej sytuacji niż od konkretnej osoby. Nie dziwi z pewnością, że dużo łatwiej jest zaufać, kiedy chodzi o relatywnie mniejszą rzecz, taką jak pożyczenie wiertarki czy danie listy z zakupami (średnio 3,21 dla małych rzeczy), niż rzeczy większe, takie jak pożyczenie samochodu czy wynajęcie własnego domu (średnio 2.13). Najmniejsza skłonność jest wykazywana w stosunku do pożyczania samochodu, co może potwierdzać obiegową opinię dotyczącą przywiązania do samochodu, jednak warto zauważyć, że kobiety są jeszcze mniej skłonne pożyczyć samochód niż mężczyźni (1,61 vs. 1,84). To samo można zaobserwować w większej skłonności do oddania dziecka pod opiekę na 2 godziny (1,88 kobiety i 2,10 mężczyźni – jednak mężczyźni byli bardziej podzieleni w odpowiedziach). Jednocześnie widać, że charakter usługi może mieć wpływ na preferencje co do osoby: internauta jest preferowany przy usługach, które wiążą się z wyższa kwotą transakcji, takich jak wynajęcie swojego pokoju/mieszkania/domu na weekend, pożyczenie 1000 zł, zrobienie zakupów czy posprzątanie mieszkania, natomiast przy drobnych rzeczach, jak pożyczenie wiertarki i multimediów, chętniej „dogadamy się” z sąsiadem. Można też to interpretować jako większą chęć zrobienia „przysługi” sąsiadowi, jednak potrzebując samemu pomocy jest ona preferowana od internauty. Na szerszą skalę może to oznaczać, że ekonomia współpracy nie tylko promuje współdzielenie zasobów i bezpośrednią współpracę dzięki łatwiejszemu dostępowi poprzez technologię i platformy. Sugeruje to również, że dzięki współdzieleniu zasobów i współpracy przez internet, pokonywane są istotne bariery społeczne, które ograniczają nas przy zwracaniu się o pomoc do sąsiadów. Grupując wszystkie odpowiedzi można zauważyć, że polscy internauci mają większą łatwość do korzystania z usług niż do ich świadczenia, oraz łatwiej jest im współpracować, jeżeli wartość przedmiotu lub stosunek emocjonalny jest mniejszy. Trzeba jednak koniecznie dodać, że o ile można mówić o takich prawidłowościach na poziomie ogółu to szczegółowa analiza pokazuje znacznie więcej niuansów. Przede wszystkim istnieje istotna różnica w zależności od tego czy respondent korzystał z ekonomii współpracy. Użytkownicy mają również znacznie większą preferencję do zaufania internautom niż sąsiadom. Specyficzne segmenty użytkowników pokazują odchylenia pomiędzy sobą nawet o 2-3 stopnie na 5 stopniowej skali. STRONA 92 Wykres 10. Średnia z deklarowanej gotowości do współpracy wg typu partnera Źródło: własne; N=1406 Analiza segmentacyjna wskazuje, że są naprawdę bardzo interesujące i wręcz zaskakujące typy podejścia do zaufania. Przykładowo jest bardzo znacząca grupa ludzi, którzy są relatywnie dużo bardziej skłonni oferować relatywnie „duże rzeczy” w internecie np. pożyczyć samochód lub 1000 zł, a jednocześnie są bardzo niechętni do zaoferowania tych samych rzeczy sąsiadowi. Jednocześnie w przypadku korzystania ich preferencje są bliskie średniej i nie mają żadnych większych preferencji pomiędzy sąsiadem, a internautą. Jest inna równie duża grupa, która z wielką chęcią zaoferuje swoje usługi lub przysługi sąsiadowi, mniej, ale nadal dość chętnie te same usługi w internecie, ale ma lekko mniejszą skłonność od średniej do korzystania z usług/przysług innych zarówno od sąsiadów jak od internautów. Z kolei jeszcze inna znacząca grupa jest nastawiona głównie na „małe rzeczy” i korzystanie, głównie od sąsiadów, a nieco mniej przez internet w przeciwieństwie do „większych rzeczy” i oferowania. Ciekawym „rozgraniczeniem” są również relatywnie różne podejścia do pożyczania samochodu i/lub oddawania dziecka pod opiekę, gdzie są one dość dobrymi wyznacznikami typu podejścia do zaufania. Wymiarów analizy jest oczywiście znacznie więcej. Są one opisane w ramach wersji rozszerzonej, gdzie są one również krzyżowane czy też „cross’owane” z innymi pytaniami. Jako podsumowanie można napisać, że zaufanie jest tematem bardzo głębokim i zróżnicowanym w wielu wymiarach, których studiowanie jest naprawdę fascynujące. Trzeba się zatem zdecydowanie sprzeciwić generalizującym opiniom typu „ludzie sobie nie ufają” czy też „w Polsce jest niski kapitał społeczny”. Nie jest to, ani użyteczne jako diagnoza i konstrukt poznawczy, ani tym bardziej nie służy kształtowaniu postaw własnych jak i innych ludzi. Im większa uważność na bardzo ważne niuanse tym daje to większą szansę na owocną współpracę z ludźmi wokół. Uważność ta jest z pewnością fundamentalnie ważna w przypadku projektowania usług ekonomii współpracy, a tym bardziej systemów reputacyjnych, które są nieodłączną częścią sukcesu w ekonomii współpracy. STRONA 93 Symbole statusu Często przytaczanym wątkiem w kontekście ekonomii współpracy są znaczące zmiany w życiowych postawach. Szczególnie często odnosi się do ludzi młodych i tego jak są zasadniczo inni od starszych pokoleń. Bardzo często przytaczanymi ważnymi wyróżnikami tzw. millenialsów są: nastawienie na realizację pasji, działanie dla dobra ogółu, potrzeba przynależności, doświadczenia zamiast posiadania, podążanie za wartościami czy dbałość o środowisko6,7. Wskazuje to wszystko na zupełnie nowe trendy konsumenckie, ale również postawy wobec pracy. Inny zestaw motywacji, oczekiwań, inny styl komunikacji i specyficzny zestaw umiejętności oraz słabości sprawiają, że coraz mocniej mówi się i wdraża znaczące zmiany w kulturze organizacyjnej8,9. Wszystkie te trendy wpisują się w zmiany, które przynosi ze sobą ekonomia współpracy. Wartości, korzyści oraz kultura organizacyjna ekonomii współpracy spełniają te potrzeby millenialsów lub co najmniej dają więcej możliwości na ich realizację. W związku z tym, badanie ekonomii współpracy w Polsce odnosi się do zmian w postawach życiowych. Jednym z najważniejszych wątków w kontekście ekonomii współpracy są zmiany dotyczące tego, co jest postrzegane jako symbol statusu. W ekonomii współpracy mówimy o odchodzeniu od posiadania na rzecz dostępu i doświadczeń. Ważny jest również wątek ograniczania konsumpcji oraz statusu pochodzącego z bycia „świadomym” konsumentem. Można mówić również o większym znaczeniu relacji międzyludzkich i poczucia przynależności zamiast statusu pochodzącego z posiadania rzeczy materialnych. Dlatego właśnie zadane zostały pytania o to, co zdaniem respondentów świadczy o statusie, uwzględniające wszystkie te wymiary zmieniających się symboli statusu. Nie jest to badanie dokładnie na ten temat, ale wyniki te są z pewnością w stanie wnieść ważny głos do dyskusji na ten temat. Tabela 2. Co świadczy o statusie według polskich internautów 16-25 lat 26-35 lat 36-45 lat 46-55 lat 56-65 lat 66 i więcej lat Samochód, którym jeździsz 3,41 3,27 3,04 2,91 2,80 2,51 Własny dom / mieszkanie 3,90 3,92 3,68 3,62 3,50 3,49 Kupowanie markowych rzeczy 3,15 3,01 3,05 2,75 2,62 2,61 Wakacje zagraniczne 3,21 2,98 3,02 2,85 2,67 2,60 Jedzenie produktów ekologicznych / Bio 2,46 2,59 2,65 2,64 2,83 3,11 6 http://mateuszgrzesiak.natemat.pl/122459,21-roznic-pokoleniowych-miedzy-baby-boomers-x-i-y 7 http://aiesec.pl/rozdarci-miedzy-literami-czyli-swiat-nakreslany-przez-generacje-y-i-z/ 8 http://innpoland.pl/116319,kiedy-nie-radzisz-sobie-z-millenialsami-5-rzeczy-ktore-musisz-wiedziec-o-mlodych-zeby-dobrze-z-nimipracowac 9 http://www.pulshr.pl/zarzadzanie/millenialsi-nastawieni-na-zmiane-pracy-w-ciagu-4-lat-jak-zatrzymac-ich-w-firmie,35686.html STRONA 94 16-25 lat 26-35 lat 36-45 lat 46-55 lat 56-65 lat 66 i więcej lat Otaczanie się wpływowymi ludźmi 2,91 2,96 2,81 2,64 2,70 2,52 Praca w której mogę się realizować 3,66 3,61 3,52 3,54 3,69 4,01 Dobrze płatna praca 3,93 3,99 3,87 3,84 3,90 4,16 Chodzenie do teatru, opery itp. 3,06 2,89 3,12 3,14 3,08 3,45 Możliwość realizacji własnych pasji 3,82 3,79 3,87 3,80 3,80 4,24 Umiejętność efektywnego wydawania pieniędzy 3,51 3,49 3,47 3,62 3,53 3,57 Źródło: własne; N=1406 Wykres 11. Co świadczy o statusie według polskich internautów - wartości średnie Źródło: własne; N=1406 Polscy millenialsi na dorobku W świetle wyników badania ABR SESTA okazało się, że odpowiedzi millenialsów zaprzeczają powszechnym stereotypom dotyczącym młodych ludzi. Odpowiedzi związane z posiadaniem i wartościami materialnymi nie tylko nie są postrzegane przez osoby z grupy wiekowej 16-25 jako mniej ważne symbole statusu, ale są wręcz postrzegane jako ważniejsze. „Samochód, którym jeździsz” w tej grupie jest postrzegany jako najbardziej świadczący o statusie (3,41) i zmniejsza się wraz z wiekiem. Podobnie widać to przy „własnym domu/mieszkaniu”, gdzie osoby w wieku 16-25 oraz 26-35 oceniały to najwyżej (3,90 i 3,92). Podobny wzór można obserwować przy „kupowaniu markowych rzeczy (3,15 vs. 2,95 średnia), wakacje zagraniczne (3,21 vs. 2,97). Warto zwrócić uwagę, że z kolei „jedzenie produktów ekologicznych/bio - te odpowiedzi są najniższe dla grupy 16-25 (2,46 vs. 2,64 średnia). Dla wszystkich innych pytań odpowiedzi są zasadniczo blisko średniej. Szczególnie warto przy tym zwrócić uwagę na „pracę, w której mogę się STRONA 95 realizować” oraz „możliwość realizacji własnych pasji”, gdzie odpowiedzi są niemalże równe średniej. Dużą ciekawostką może być to, że właśnie te odpowiedzi najbardziej się wyróżniają w grupie 66+, a rzeczy materialne są dla tej grupy najmniej postrzegane jako symbole statusu. Wyniki te mogą zaskakiwać, ale być może świadczą o zmianach w percepcji świata wraz z wiekiem. Nie warto jednak wyciągać wniosków, że dotychczasowe opracowania i opinie dotyczące millenialsów są fałszywe. Ważniejsze jest raczej ponowne przyjrzenie się tym opiniom i dotarcie do ich źródeł. Wydaje się, że częste jest przyjmowanie analiz wykreowanych na podstawie innych społeczeństw – w szczególności amerykańskiego. Inne uwarunkowania kulturowe i społeczno-ekonomiczne mogą sprawiać, że różnice są naprawdę znaczące. Być może warto teżspojrzeć głębiej na rzeczywiste vs. komunikowane motywacje lub dostrzec niuanse, których być może jest więcej niż się wydaje. Takie wyniki nie świadczą o mniejszym potencjale rozwoju ekonomii współpracy w Polsce. Młodzi ludzie korzystają z ekonomii współpracy w największym stopniu w porównaniu do innych grup (52%). Być może istotne są inne motywacje lub powody stojące za korzystaniem ekonomii współpracy. Ekonomia współpracy może być dla nich atrakcyjna z wielu różnych powodów np.: oszczędność oraz możliwość zarobienia pieniędzy, łatwość, dostępność, możliwość spróbowania nowych rzeczy, ekologia czy też szereg powodów społecznych. W wersji rozszerzonej raportu pokazujemy, że występują różnorodne konfiguracje motywacji. Dzięki analizie czynnikowej i segmentacyjnej możliwe było wyodrębnienie 5 różnych grup, gdzie różnice pomiędzy nimi pokazują bogaty obraz motywacji stojących za korzystaniem z ekonomii współpracy. Biorąc to wszystko pod uwagę trzeba jasno stwierdzić, że nie ma jednej ekonomii współpracy i nie ma jednego, a nawet paru tzw. segmentów użytkowników. Nie należy zatem automatycznie powielać trendów przychodzących głównie ze Stanów Zjednoczonych, lecz spojrzeć na Polskę jako unikalny zestaw potencjałów. Dość łatwo wtedy zobaczyć, że istnieją specyficzne okazje do stworzenia przedsięwzięć czy usług ekonomii współpracy dopasowanych konkretnie do polskich warunków, które mogą osiągnąć sukces. STRONA 96 PODZIAŁ „BRANŻOWY” Polscy internauci: „raczej lub zdecydowanie zgadzam się, że…” 48% 36% 52% Pożyczanie jest tańsze niż Posiadanie wielu rzeczy jest Kiedyś wyrzucałem, dziś oddaję kupowanie obciążeniem lub odsprzedaję 48% 54% 36% Dostęp do rzeczy jest Postęp to nie efekt zwiększenia Doskonale mogę się obyć bez ważniejszy niż ich posiadanie konsumpcji, lecz poprawy jej większości posiadanych rzeczy jakości 46% 19% 29% Szanuję/podziwiam osoby Wolę wypożyczać lub Myślę, że w internecie zawsze dążące do ograniczenia wynajmować większość rzeczy mogę znaleźć kogoś kto będzie konsumpcji niż je posiadać gotów wypożyczyć lub wynająć dowolną rzecz Źródło: własne; N=1406 Stwierdzenia związane z ekonomią współpracy Polscy internauci zostali poproszeni również o odniesienie się do różnych stwierdzeń, mających na celu zbadanie postaw sprzyjających lub hamujących rozwój ekonomii współpracy. Wszyscy respondenci zostali zapytani o 9 stwierdzeń, osoby świadome, lecz niekorzystające z EW o 14 stwierdzeń, a osoby korzystające o dodatkowe 7 stwierdzeń. Podobnie jak w przypadku pytań o zaufanie została zastosowana filozofia wyboru bardzo konkretnych stwierdzeń pozwalających na wnioski ujmujące istotne niuanse. Zostały one wybrane na podstawie stwierdzeń badanych w innych opracowaniach, najpopularniejszych tzw. chwytliwych fraz ( ang. catchphrases) oraz często przytaczanych motywacji korzystania z ekonomii współpracy. Zostały one dobre tak, żeby odnosić się do nieoczywistych oraz wartościujących stwierdzeń pozwalających na bardzo konkretne wnioski, a także, aby móc być wykorzystane w analizach krzyżowych. STRONA 97 PODZIAŁ „BRANŻOWY” Na poziomie ogółu użytkownicy i osoby świadome zjawiska EW mają postawy sprzyjające ekonomii współpracy (oceny pow. 3), natomiast osoby nieświadome - raczej niesprzyjające. Różnice te sięgają przy większości pytań 2030%. Przykładowo 53% raczej lub zdecydowanie zgadza się, że pożyczanie jest tańsze niż posiadanie, a wśród osób nieświadomych jest to tylko 20,5%. Przy pytaniu „szanuję/podziwiam osoby dążące do ograniczenia konsumpcji” ten stosunek wynosi 52% do 32,6% i wszystkie pytania wskazują na podobny trend. Warto dodać, że istnieje wiele konkretnych segmentów, w których z tymi stwierdzeniami raczej lub zdecydowanie zgadza się ponad 70% respondentów. Ogólnie trzeba też stwierdzić, że odsetek osób raczej i zdecydowanie zgadzających się ze stwierdzeniami bliskim postawom w ekonomii współpracy jest zaskakująco wysoki. Pokazuje to ogólnie brak znaczących barier po stronie postaw mogących wpływać korzystnie lub negatywnie na rozwój ekonomii współpracy. Analiza stwierdzeń ze względu na wiek przynosi wiele ciekawych wniosków spójnych z wynikami odnośnie symboli statusu. Osoby w wieku 16-25 nie są w żaden znaczący sposób dużo bardziej pozytywni nastawieni do powyższych stwierdzeń, a często są wręcz nastawienie bardziej negatywnie. Co jednak ciekawe dużo częściej pozytywnie odpowiadają na stwierdzenie, „myślę, że w internecie zawsze mogę znaleźć kogoś kto będzie gotów wypożyczyć lub wynająć dowolną rzecz”. Być może taka rozbieżność jest w stanie rozszyfrować głębszą zależność. Warto zwrócić uwagę, że odpowiedzi wskazujące na aspiracje są dużo bardziej pozytywne w porównaniu do obecnego stanu. Pozytywne odpowiedzi na stwierdzenia „Pożyczanie jest tańsze niż posiadanie”, „Dostęp do rzeczy jest ważniejszy niż ich posiadanie czy też „szanuje/podziwiam osoby dążące do ograniczenia konsumpcji” są duże wyższe (ok. 15-25%) od stwierdzeń takich jak: „doskonale mogę się obyć bez większości posiadanych rzeczy”, „posiadanie wielu rzeczy jest obciążeniem”, czy też „wolę wypożyczać lub wynajmować większość rzeczy niż je posiadać”. Zatem deklarowane nastawienie odbiega od codziennej praktyki. Może to wynikać z wielu czynników jednak ciekawą hipotezą wydaje się to, że postawy bliskie ekonomii współpracy mimo chęci, mogą nie być wystarczająco łatwo wdrażane w życie z racji niewystarczającej dostępności w ramach ekonomii współpracy. Świadczyć mogą o tym właśnie wariacje w odpowiedziach dotyczące przekonania, że „w internecie zawsze mogę znaleźć kogoś kto będzie gotów wypożyczyć lub wynająć dowolną rzecz”. Może to sprawiać, że posiadanie nadal jest pożądane jako, że zapewnia bezpieczeństwo dostępu do przedmiotów, których akurat potrzebujemy. Jeśli prawdziwe, to mogą być to bardzo dobre wieści dla potencjału rozwoju ekonomii współpracy. Można to oznaczać, że na poziomie aspiracji i postaw ludzie są „mentalnie gotowi” na korzystanie z ekonomii współpracy, lecz nie ma wystarczającej dostępności usług, nie mają oni ich świadomości lub też nie są wystarczająco łatwe. Być może właśnie ten bardzo praktyczny czynnik umiejętności korzystania z dobrodziejstw internetu może wyjaśniać wiele z tego dlaczego wśród młodych ludzi jest dużo większy odsetek osób korzystających z ekonomii współpracy. Jeśli rzeczywiście tak jest, to wydaje się, że interfejsy konwersacyjne prawdziwie demokratyzujące szeroki dostęp do zasobów przez internet mogą przyczynić się do radykalnej popularyzacji ekonomii współpracy. STRONA 98 PODZIAŁ „BRANŻOWY” Polacy, a Amerykanie Dokonano również analizy porównawczej postaw internautów znających zjawisko ekonomii współpracy z ich odpowiednikami w Stanach Zjednoczonych. Na wstępie należy zaznaczyć, że występują różnice metodologiczne, gdyż w badaniu ABR SESTA porównywane są postawy osób, które znają którykolwiek z terminów związanych z ekonomią współpracy, natomiast w badaniu amerykańskim10 podano deklaracje osób, które „są zaznajomione z sharing economy”. Badania te zostały też przeprowadzone trochę ponad rok wcześniej. W poszczególnych deklaracjach mogą również występować też minimalne różnice językowe w treści, które mogą również przyczyniać się do zaburzenia porównania. Część deklaracji jest na podobnym poziomie w polskim i amerykańskim badaniu, np. „dostęp do rzeczy jest ważniejszy niż ich posiadanie” (53% do 57%), „posiadanie wielu rzeczy jest obciążeniem” (44% do 43%). W części natomiast jest inaczej i w USA są znacznie wyższe wskazania niż w Polsce, np.: „pożyczanie jest tańsze niż kupowanie (48% do 81%). Analiza na poziomie użytkowników pokazuje też inne różnice jak chociażby większe nastawienie w Stanach Zjednoczonych na systemy reputacyjne względem regulacji prawnych czy też rekomendacje znajomych. Warto zwrócić uwagę na dwa aspekty tego porównania. Z jednej strony postawy polskich internautów nie są znacząco inne, a z drugiej mogą od siebie znacząco odbiegać. Bez wchodzenia w szczegółową analizę czy też rozważania jasno sugeruje to, że nietrafne są generalizacje w stylu „Polska to nie Stany”, sugerujące, że w Polsce nie ma gruntu do rozwoju podobnych trendów co w Stanach Zjednoczonych. Trzeba raczej stwierdzić, że na fundamentalnym poziomie większych lub mniejszych możliwości rozwoju ekonomii współpracy tych różnic jest znacznie mniej niż się wydaje. Jednocześnie trzeba zwrócić uwagę, że sam rodzaj oraz ścieżka rozwoju ekonomii współpracy może być znacząco inna od tej w Stanach Zjednoczonych. Właśnie z tego powodu tak istotne jest zrozumienie specyficznego polskiego kontekstu ekonomii współpracy. Wątek ten jest dokładniej opisany w ramach rozszerzonej wersji raportu. 10 https://www.pwc.com/us/en/technology/publications/assets/pwc-consumer-intelligence-series-the-sharing-economy.pdf STRONA 99 Zapraszamy do kontaktu www.ekonomiawspolpracy.pl