Success In 10 Steps

Transkrypt

Success In 10 Steps

Sukces w 10 krokach
Ostrzeżenie biznesu domowego: Nie daj się upiec jak
Pop-Tart!
Gdzie Uczysz Się Jak Myśleć, Nie Co Myśleć
Michael Dlouhy
Tytuł oryginału: Success In 10 Steps
© Copyright Mentoringforfree.com. – All Rights Reserved.
Przekład z angielskiego, skład i postać elektroniczna –
Łukasz Paluch
© 2010 for this Polish electronic edition (e-book) –
Łukasz Paluch
Mentoringforfree.com, Inc.
Michael Dlouhy
Dave Cones
Richard Dennis
Życząc ci dużo sukcesu i świetnego wykorzystania tego
e-booka!
Dużo pracy zostało włożone w tę książkę; jej wartość jest
ponad miarę.
Marcel Schmidt
870-275-4322
[email protected]
http://bigmlmlies.colortosuccess.com
http://bigmlmlies.mentoringforfree.com
http://bigmlmlies.powerfulnetworkingsecrets.com
Spis treści
Wprowadzenie
2
#1 Bottom-Fishing dla Heavy Hitters
2
#2 „Spójrz mi głęboko, głęboko, głęboko w oczy!”
2
#3 Wielka Niespodzianka badawcza.
2
# 4 „Padnij na ziemię i ubrudź się” w MLM
2
#5 Zrób jedyną rzecz, która ma znaczenie!
2
#6 Perspektywy są jak pudełko czekoladek
2
#7 Twój biznes MLM od zupy do orzechów
2
#8 Bogate złoże! Zdobądź i trzymaj swoich ludzi.
2
#9 Jak ocenić okazję
2
#10 Skup się dopóki twoje oczy nie zbiegną się w jednym punkcie
2
Wprowadzenie
Żaden dobry uczynek nie uchodzi bezkarnie: Część 1
Posłuchaj uważnie.
Zdaję sobie sprawę dobrze, że twoje zamiary były mężne: dać swojej rodzinie
wszystkie te rzeczy, których sam nigdy nie miałeś, spędzić więcej czasu
przeznaczonego dla rodziny z nimi, pomóc innym tak jak i sobie wzrastać i
prosperować.
I pamiętasz co stało się dalej?
Okłamano cię. Wywierano na tobie nacisk. Ludzie z ciężką ręką (tzw. Heavy
Hitters) wykorzystali cię byś odbijał praktykę. Zostałeś wrzucony w nawóz,
nieprzyuczony do zawodu, nieprzygotowany. Twój rachunek bankowy był
pusty. Limity na twoich kartach kredytowych zostały przekroczone.
Przyjaciele i krewni oddzielali twoje rozmowy telefoniczne.
Wtedy spojrzałeś w lustro i nazwałeś siebie „przegranym”.
Wiem, wiem.
Wszystko to zaczęło się ponieważ chcesz tego samego, czego ja chciałem.
Chcesz być szefem dla siebie samego, nie odpowiadając przed nikim… i
osiągnąć spokojne życie robiąc to. Chcesz pojechać gdziekolwiek
zapragniesz, kiedy tylko zechcesz. Chcesz wydać 200 dolarów na obiad w
restauracji bez mrugnięcia okiem.
Chcesz móc poświęcić ten cenny czas dla tych, których kochasz właśnie
teraz. Chcesz pieniędzy i wolności by wziąć dzień wolnego lub dwa tygodnie
i polecieć na jakąś odległą wyspę, bo masz taki kaprys.
Chcesz pracować i utrzymywać kontakty towarzyskie z ludźmi, których lubisz
i podziwiasz, którzy podzielają twój pogląd na życie i na twoje cele. Chcesz
samozadowolenia z osiągania zamierzonych przez siebie celów oraz
samospełnienia pomagając innym osiągnąć ich cele. Chcesz finansowej
niezależności.
Nie chcesz więcej słyszeć odmów.
Nie chcesz musieć niczego nikomu sprzedawać.
I na pewno nie chcesz kolejnego MLM.
Słuszna rzecz. A niech to licho, brzmi dokładnie jakbym to był ja.
Więc oto jestem. Nie mam innego wyboru, jak tylko napisać tę książkę.
Naprawdę, nie mam nad tym kontroli. O tym dlaczego przeczytasz w
rozdziale drugim.
Ale oto nad czym mam kontrolę: ta książka jest darmowa. Nie wymienia się
tu żadnej firmy ani nie promuje się jej. Nie wymienia się tu żadnej okazji ani
nie promuje się jej.
W Internecie znajdziesz całe mnóstwo e-booków pełnych linków
sponsorskich. Zaufaj im na własne ryzyko ponieważ czerpią oni korzyści na
każdej rekomendacji jakiej uda im się dokonać.
Moim celem jest podzielić się tym, czego nauczyłem się przez niemalże 30
lat działań w marketingu sieciowym i przedstawić ci plan 10-ciu kroków do
sukcesu, który możesz wykorzystać przy każdej okazji związanej z
marketingiem sieciowym.
Plan nie jest łatwy.
Ale jest prosty.
To nie jest coś w stylu: „Wykonam całą pracę za ciebie.”
To działa tylko wtedy, gdy ty to wykonasz.
To nie jest coś w stylu: „Stań się natychmiast bogaty.”
Ale możesz stworzyć dożywotni dochód pasywny.
Zapytasz co ja będę z tego miał? Odpowiedź na to pytanie znajduje się w
rozdziale drugim i piątym. Nie martw się. Pomagając tobie pomagam sobie.
To część tego co chcę oddać tej wspaniałej branży.
Życzę ci absolutnie wszystkiego co najlepsze i mam nadzieję, że umiejętnie
wykorzystasz tę informacje. To może odmienić twoje życie.
Jesteś gotowy? Zatem czytaj dalej.
Żaden dobry uczynek nie uchodzi bezkarnie, część 2.
Ludzie pytają mnie:
„Twój e-book jest świetny. Dlaczego rozdajesz go za darmo?”
„Twój trening przez telefon jest świetny. Dlaczego jest za darmo?”
„Twoje CD pod tytułem „Kolory” jest świetne. Dlaczego jest takie tanie?”
„Dlaczego pomagasz mi za darmo skoro nie jestem w tej samej firmie co ty?”
… i tuzin innych różnych.
W początkach lat 90-tych, dołączyłem do ponad 100 różnych okazji MLM.
Śledziłem, katalogowałem, analizowałem i sprawdzałem wszystko co robili:
produkty, plany marketingowe, marketing, wsparcie dla dystrybutorów,
zyskowność, itp.
Paskudne rezultaty
Jestem lubiącym się bawić, bezproblemowym facetem. Ale moje zęby i palce
zacisnęły się tworząc pięści wściekłości. Byłem zdziwiony przez to jak
wiele firm i „Heavy Hitters” osiągają olbrzymie korzyści nie na
sprzedaży produktów, lecz zamiast tego na sprzedaży ogromu
bezwartościowych materiałów marketingowych dystrybutorom, którzy
ufają i w nie wierzą.
Wściekam się na samą myśl o tym. Właśnie dlatego znajdziesz szerzący się
cynizm i sceptycyzm wśród network marketerów.
Nie mogę ich za to obwiniać.
Ale powinieneś posłuchać rozmów telefonicznych, jakie otrzymuję od ludzi
próbujących dowiedzieć się w jaki sposób zamierzam ich oszukać.
Po pierwsze oceniają, iż próbuję ukraść ich ludzi.
Faktem jest, że nie mają oni żadnych ludzi. Nikogo, kto w każdym bądź razie
miałby do nich zaufanie. Celem wielu ludzi będących wyżej w strukturze,
oferujących wsparcie jest powiedzieć ci kłamstwa, którymi zajmiemy się w
rozdziale pierwszym.
Prawdziwym wsparciem jest wziąć cię za rękę i poprowadzić cię przez każdy
etap tego biznesu, abyś mógł faktycznie doświadczyć tego w czasie
rzeczywistym i stać się w tym dobry. To jest właśnie to, co robimy podczas
naszych rozmów telefonicznych.
Podczas tych rozmów nie wspomina się o jakiejkolwiek firmie. Nie wymienia
się żadnego produktu. Nikt nigdy nie jest zatrudniany.
Dręczy mnie słuchanie, jak ludzie oczerniają marketing sieciowy ze względu
na chciwość niektórych firm oraz ich „przedstawicieli-gwiazdorów.”
Nie robię w życiu niczego, co nie jest zabawne. Cokolwiek robię, to dlatego,
że to kocham.
Wybrałem, aby wspierać każdego, kto inwestuje swoje nadzieje,
marzenia oraz życie w tę branżę. To sprawia, iż każdego dnia chcę
utrzymać tę ich iskrę przy życiu.
Wytrenuję każdego za darmo. Bez naciągania. Nie jestem zagrożony przez
nikogo ani przez żadną firmę z tej branży.
Ale rozumiem, że oni są zagrożeni przeze mnie. Większość z nich wciąż nie
wykorzystuje czasu właściwie i podejmują zobowiązanie, aby szkolić tylko
własnych ludzi.
Słowo dla „nadal sceptycznych”: Rozumiem sceptycyzm. Naprawdę. Ale
wystarczy już tego. Skończmy z tym. Jeśli chcesz żyć swoim życiem, nie
ufając nikomu wtedy twoje życie jest jakby skończone. Do widzenia,
powodzenia. Nie pozwól aby drzwi uderzyły cię w tyłek jak będziesz
wychodził.
Dla wszystkich innych: Zaczynajmy!
Z poważaniem,
#1 Bottom-Fishing1 dla Heavy
Hitters2
Co wspólnego ma twoja przeszłość i
Jimmy Hoffa?
Tak. Pewnie.
oczywista.
Absolutnie.
Odpowiedź
jest
Oboje są martwi.
Jednakże jest to też trochę podchwytliwe pytanie.
Dlaczego?
Cóż osobiście nie wiem, czy Jimmy Hoffa jest częścią fundacji Giants Stadium
w New Jersey, albo czy jest pochowany na podwórku w Detroit. Ale powiem ci
tak: Jimmy Hoffa jest martwy. Ja wiem, że jest martwy. Ty także wiesz, że jest
martwy. Jimmy Hoffa wie, że jest martwy.
Z drugiej strony, twoja przeszłość… cóż, ja wiem, że jest martwa. Ty także
wiesz, że jest martwa, prawda?
A może jesteś jak większość ludzi i przeżywasz porażki w biznesie każdego
dnia swojego życia?
Jeśli tak to trafiłeś w odpowiednie miejsce.
Myślisz czasem, że jesteś szalony? A niech to... Ja dołączyłem
do 100 możliwości MLM.
Prawie 20 lat temu dołączyliśmy do działającego od roku MLM oferującego
produkty „wellness”, który do dnia dzisiejszego bardzo dobrze prosperuje.
Nasz czas był przede wszystkim szczęściem, ale to było wspaniałe.
Wykorzystaliśmy to, co w danym czasie wiedzieliśmy i zbudowaliśmy bardzo
dochodowy biznes i pomogliśmy innym zrobić to samo.
Do roku 1991 nasz dochód pasywny był wystarczająco wysoki tak, że
nie mieliśmy innych potrzeb finansowych. Zdecydowałem więc
1 Metoda połowu ryb – dotyczy połowu ryb, które żywią się blisko morskiego dna.
2 Terminem „Heavy Hitter” określa się bardzo ważną lub wpływową osobę.
całkowicie skoncentrować się na nauczaniu wszystkiego czego byłem w
stanie na temat marketingu sieciowego i MLM.
Dołączałem do każdej firmy marketingu sieciowego jaką udawało mi się
znaleźć… prawdopodobnie sto, a może i więcej. Nie pamiętam ile
segregatorów o wartości 30, czy 50, czy 100 dolarów kupiłem przez okres 3
lat, ale było ich całe mnóstwo. Dołączyłem... kup ich zestaw, wypróbuj kilka
ich produktów, bierz udział w ich konferencjach telefonicznych, popatrz na
wszystko czego dokonali i słuchaj wszystkiego co mówią.
Nigdy nie zdawałem sobie sprawy, że było tak wiele rzeczy,
których nie chciałem!
Spędziłem do późna wiele, wiele, wiele nocy przeglądając katalogi, studiując,
analizując to wszystko, zastanawiając się dlaczego jedni pracują, a inni nie.
Albo dlaczego niektórzy pracują przez chwilę i nagle przestają.
Byłem zaskoczony jak wiele firm mówiło o świetnych produktach, ale ich
ośrodkiem zysku nie były ich produkty.
Jagnięta będą leżeć razem z lwami (zasłoń swoje oczy, aby
uniknąć tryskającej krwi).
Ich uwaga skupiała się na sprzedaży dystrybutorom zestawów, broszurek,
książek, taśm z nagraniami oraz taśm video. Wielu dystrybutorów kupiłoby
setki lub nawet tysiące taśm przez ten czas do kiedy nie było możliwości
korzystania z maili. Niektóre z tych firm pobierały opłatę w wysokości 2 lub 3
dolarów za taśmę, której powielenie kosztowało 20 centów.
Chcieli łatwo i
przedstawicieli!
szybko
zarobić
duży
szmal
za
plecami
swoich
I z tymi wszystkimi przedsiębiorstwami, to zawsze wracało do tych samych
podstawowych zasad.
Waśń w dużych firmach.
Upadły one z tych samych powodów. Większość firm lub dużych organizacji
jakie widziałem, pozostały po nich tylko zgliszcza. Stało się tak z powodu
chciwości i ego.
Chciwość i ego.
Inne firmy postępowały słusznie. Miały dobry system sponsoringowy i
sprzedawały materiały promocyjne za rozsądną cenę.
Sukces zostawia ślady na piasku, które możesz śledzić.
Jeśli nie możesz ich śledzić musisz być na niewłaściwej plaży.
Eh, pytania, które słyszę!
Rozmawiałem z tysiącami ludzi z biznesu marketingu sieciowego. Zadają oni
sobie pewne pytania. Być może niektóre z nich, są ci znajome:
Dlaczego ja nie jestem wystarczająco bystry, by tworzyć ten biznes?
Dlaczego odnoszę sukcesy w „corporate America”, a nie potrafię odnieść
sukcesu w marketingu sieciowym?
Dlaczego telefon tak dużo waży?
Dlaczego „Nie” tak strasznie boli?
Czy jestem za wysoki? Czy jestem za niski?
Pracowałem tak ciężko i nadal nie potrafię niczego osiągnąć. Co jest ze
mną nie tak? Co jest nie tak z tą firmą? Co jest nie tak z produktem?
Hittersi powtarzają: „Jeśli chcesz, żeby coś było dobrze zrobione, zrób to
sam”. Inni ludzie to robią. Dlaczego ja nie mógłbym tego zrobić?
Dlaczego te firmy obwiniają mnie?
Dlaczego rząd zamknął moją firmę?
Wyczerpałem limit mojej karty kredytowej na reklamę. Dlaczego to nie
działa?
Chodziłem na spotkania. Wykonywałem rozmowy telefoniczne na 3
sposoby. Dlaczego nikt nie zauważa tego?
Dlaczego nie mają literatury w języku hiszpańskim?
Gdzie jest praca zespołowa?
Dlaczego nie jest to zabawne?
Gdzie są fakty i dane liczbowe?
Gdzie są pieniądze?
Złośliwy marketing sieciowy
To nie twoja wina.
Niech to dotrze do twojej świadomości. Jak teraz się czujesz z tą myślą?
Nie dbam o to, co jakikolwiek Heavy Hitter kiedykolwiek ci powiedział.
Faktem jest to, że zostałeś okłamany. Czy to nie sprawia, że się wściekasz?
Mogę udowodnić, że karty są rozkładane przeciwko tobie. Właśnie dlatego to
nie jest twoja wina.
Dlaczego nigdy nie powinieneś siłować się ze świnią?
Dlaczego? Ponieważ każde z was się ubrudzi, ale świnia to lubi. To najlepsza
rada, jaką dostaniesz doczepiając swój wóz do Heavy Hitters marketingu
sieciowego.
Jeśli twoje zmysły podpowiadają ci, że to jest dobry biznes, trzymaj się
blisko.
Jeśli nie kliknij ten „X” w prawym, górnym rogu.
Nikt się o tym nie dowie oprócz ciebie.
Przepłynąć żabką kanał La Manche
Potrafisz pływać?
Potrafisz?
Świetnie.
Czy potrafisz przepłynąć przez mały staw?
Może?
OK.
A może taki sam mały, zamarznięty staw w Maine w styczniu?
Tak? Czemu nie?
OK., a może kanał La Manche w lipcu? (nie jest zamarznięty.)
Co masz na myśli mówiąc „NIE”? Myślałem, że mówiłeś, że potrafisz
pływać!
Inni ludzie to zrobili. Co masz na myśli mówiąc „to zbyt trudne, to za daleko,
nie zostałeś przygotowany”? To są tylko wymówki.
OK, OK. Znajdziemy ci trenera, mentora. To świetny facet. Także wspaniały
pływak. Widziałem raz jak przepłynął sześć długość basenu bez odpoczynku.
Będzie pracował z tobą przez cały tydzień. Potem wrzucimy cię do wód
kanału La Manche.
Jak to, „NIE!”
Brzmi trochę, jak doradztwo w sprawie małżeństwa od kogoś, kto nigdy nie
był żonaty, czyż nie? Jestem żonaty od 33 lat. Jeśli będę potrzebował rady,
porozmawiam z kimś, kto jest żonaty od 50 lat. Nie 2 lata. Nie „przeczytaj
książkę na ten temat.”
W porządku przejdźmy do pierwszego kłamstwa. (Jeśli stwierdzisz, że
niektóre z nich słyszałeś już wcześniej to dobrze). Im więcej tego usłyszysz,
tym łatwiej będzie ci zacząć z nową, czystą listą.
Mnich w białym fartuchu laboratoryjnym.
Hittersi powiedzą ci, że marketing sieciowy jest biznesem sprzedaży.
Nie jest.
Prawda: Podstawą biznesu opartego na marketingu sieciowym jest nauczanie
i doradztwo.
Twoim produktem są ludzie. Więc badaj ludzi. Dowiedz się, jak możesz
im pomóc w realizacji ich marzeń.
ICH marzeń. Nie twoich marzeń.
Ludzie przyłączają się do ludzi. Nie przyłączają się do firm. Ludzi nie
obchodzi, że prezydent twojej firmy jest rodzinnym człowiekiem i aby to
udowodnić ma 3 lub 4 rodziny.
Buduj ludzi. Ludzie zbudują biznes.
Podczas budowania ludzi, współczynnik stopy zachowania przechodzi przez
dach.
Ekonomia Voodoo MLM
Firmy mówią, „Zatrzymujemy 93% naszych ludzi!”
Kłamią.
Prawda: Kilka lat temu była firma z branży telefonicznej, która musiała
opublikować swoją
stopę zachowania ponieważ działała na rynku
publicznym.
Spróbuj odgadnąć. Ze 100 osób, które podpisały z nimi umowę ile z tych
osób współpracowało nadal z firmą rok po podpisaniu umowy?
50%? HAH!
25%? Jak to mówią w reklamie Hertz, „Nie do końca!”
10%? Cieplej…
Jawny zapis pokazał wskaźnik stopy zachowania na poziomie 6-7%. To
nie jest 67%. To jest 6 do 7%. Zatem budujesz swój biznes na jeden rok,
inwestujesz w reklamę, wykonujesz 3-stopniową rozmowę przez telefon,
uczestniczysz w spotkaniach, rozmawiasz o tym ze wszystkimi znajomymi i
krewnymi i bujasz w obłokach, bo rekrutowałeś już 100 osób! Tak! Już
prawie jesteś bogaty.
Cóż, niezupełnie. Dlaczego? Bo to co ci pozostało z setki ludzi to 6 do 7
osób (ciągle budują biznes).
Uuups… zaczekaj… to nie wszystko, co ci pozostało. Masz jeszcze rozbite
marzenia, wyczerpane karty kredytowe i prawdopodobnie mnóstwo ludzi,
którzy chowają się w chwili, kiedy widzą, jak się zbliżasz.
Cokolwiek robisz w marketingu sieciowym musi dać się to duplikować
dla większości. Retencja na poziomie 6 do 7% to nie jest bystry biznes.
To przenosi się na następne wielkie kłamstwo.
Anioły marketingu sieciowego… Nadal więcej jest diabłów!
Hittersi powiedzą ci, „To gra liczb.”
Prawda: Ludzie są ludźmi – nie liczbami. Mają oni cele, marzenia i pragnienia.
Są matkami, ojcami, siostrami, braćmi, ciotkami, wujami, siostrzenicami,
bratankami, babciami i dziadkami dla kogoś, kto ich kocha. Nie są oni
liczbami lecz prawdziwymi ludźmi.
Jeśli traktujesz ich jako liczby, przyrzekam ci: nie masz przyszłości w
marketingu sieciowym.
To kłamstwo uczy ludzi, by stać się rekrutującym, a nie sponsorem. Rekrutuj,
rekrutuj, rekrutuj. Liczby, liczby, liczby. Kłamstwa, kłamstwa, kłamstwa.
Rekrutujący nigdy nie zna marzeń, celów, małżonków, czy imion dzieci osób
osobiście zasponsorowanych. Liczą się tylko liczby.
Aby odnieść sukces długoterminowy, musisz stać się mentorem z sercem
służącego. Kiedy to uczynisz, ludzie będą zwracać się do ciebie z prośbą, by
móc przyłączyć się do twojego biznesu.
Zastanawiałeś się kiedyś, dlaczego tyle razy spotykałeś się z odmową? Spójrz
na to…
Najgłupsze kłamstwo jakie oni wszyscy powtarzają!
Heavy Hittersi mówią ci, że odmowa to dobra rzecz!
Idź, usłysz odmowę 100 razy. Jesteś coraz bliżej, by usłyszeć „TAK.”
Ta rzecz jest jedną z moich ulubionych!
Czyż nie jest to najgłupsza rzecz, jaką słyszałeś? Co za kretyn wpadł na taki
pomysł?
Słowo „NIE” zabrało z tego biznesu więcej dobrych ludzi niż jakiekolwiek inne
słowo w języku angielskim.
Zobrazuj sobie następującą sytuację: przez cały dzień flirtujesz ze swoim
małżonkiem. Wieczorem bierzesz kąpiel, ustawiasz świecie dookoła wanny,
nastrojowa muzyka, idealna na romans. Kilka uścisków, kilka pocałunków.
I twój małżonek mówi „NIE!”
Świetnie! Jeszcze tylko 99 „NIE” i będziesz mieć szczęście!
A niektórzy kretyni mówią, że „NIE” to dobra rzecz.
Naprzód.
Obłęd marketingowy
Hittersi mają dla ciebie więcej cudownych porad: „Rozmawiaj z każdym na
temat możliwości twojego biznesu.”
Ludzie, nie zmuszajcie mnie bym zaczynał wszystko od początku!
Jest takie stare powiedzenie, które od czasu do czasu możesz usłyszeć:
„powód dla którego masz dwoje uszu i jedne usta to dlatego, że powinieneś
słuchać dwa razy więcej niż mówić.”
Przyjrzyj się dokładnie następnym razem, gdy zobaczysz Heavy Hittersa.
Przyrzekam, jeśli przyjrzysz się dokładnie z bliska, zobaczysz faceta,
który nie ma uszu i ma troje ust!
Dobrze. Ze względu na argument zobaczmy, gdzie ich rady nas zaprowadzą.
Powiedzmy, że prowadzisz sklep z obuwiem. Masz 300 odwiedzających. Jeśli
masz odpowiednie fasony, kolory i ceny, czy możesz sprzedać jakieś buty?
Jak najbardziej.
Ale nigdy nie próbowałbyś dopasować butów w jakich pracują mężczyźni na
budowie do sekretarki pracującej w Trump Towers. Nie jest to stosowne.
I również nie każdy chce możliwości twojego biznesu.
Ta rada świetnie pasuje do 10% populacji, jaką są sprzedawcy (więcej na ten
temat w rozdziale 5).
Ale jeśli jesteś częścią 90%, którzy nie cierpią natarczywych,
agresywnych ludzi, to kłamstwo sprawi, że będziesz czuł, iż jesteś
kompletnie nieodpowiednią osobą, by kiedykolwiek zbudować biznes
sieciowy.
Kluczem do sukcesu jest marketing docelowy. Po prostu rozmawiaj z ludźmi,
którzy chcą twoich produktów i usług. Celuj w korzyści, wtedy ci, którzy
naprawdę dostrzegą szansę zobaczą wartość jaką oferujesz i będą pytać o
dalsze informacje.
Nawet twoje lustro kłamie!
Hittersi doradzą ci, żebyś za każdym razem, gdy spojrzysz w lustro
praktykował frazę: „Jeśli chcesz, żeby coś było dobrze zrobione, zrób to
sam.”
Żaden wieżowiec, czy odnosząca sukcesy organizacja marketingu sieciowego
nigdy nie zostały zbudowane przez jedną osobę. Wymaga to pracy
zespołowej. Wymaga to setek, czasami nawet tysięcy ludzi pracujących dla
jednego wspólnego celu, by zbudować wieżowiec, czy organizację
marketingu sieciowego.
Zastanów się:
Brak pracowników huty stali = brak stali = brak budynku.
Brak szklarza = brak okien = brak budynku.
Brak wytwórców dywanów, terakoty, marmuru, tarcicy, klimatyzacji, betonu,
farby, uchwytów hydraulicznych, smoły, papieru, windy, zaprawy, cegły,
pędzla, drzwi, tapet, gwoździ, śrub, świateł, szafek, itp. = brak wieżowca.
Koniecznie potrzebujesz świetnego produktu. Bez niego nie odniesiesz
sukcesu. Ale tak jak w przypadku wieżowca najistotniejszym czynnikiem jest
duża ilość ludzi pracujących razem.
Przyglądałem się i analizowałem mnóstwo biznesów marketingu sieciowego
przez ponad 26 ostatnich lat. I wiesz co?
Każdy jeden z tych biznesów, który nie był oparty na relacjach między
ludźmi, nieważne jak dobry był produkt, czy usługa, nie ważne jak
dobrze nim zarządzano, albo upadł albo walczył, by z trudem utrzymać
głowę nad powierzchnią wody.
Z kolei każdy biznes oparty na relacjach między ludźmi, nie ważne, o ile
słabsze były produkty, czy usługi, nieważne jak słabo nim zarządzano
funkcjonował niemalże bezbłędnie.
Teraz tak… firmy z produktami, czy usługami marnymi jakościowo
ostatecznie upadną. Ale firmy, czy grupy marketingu sieciowego ze
świetnymi usługami, czy produktami, które podkreślają „gra liczb, rekrutuj,
rekrutuj, rekrutuj”, nigdy nie wykorzystają całości potencjału.
Oczywiście, największe sukcesy odniosą firmy działające w oparciu o relacje
między ludźmi, oferujące świetne produkty, lub usługi oraz dobry zarząd.
Dolna linia? Zdobądź dobry produkt, lub usługę, którą będziesz mógł
sprzedać. Następnie skoncentruj się na innych ludziach, by pomóc im
osiągnąć ich marzenia. To jest twój główny priorytet.
Prawdziwa okazja skrada się na kocich łapkach.
Kiedy trafisz na jakąś stronę w internecie, gdzie chwalą się milionami, jakie
zarabiają, lub na email, w którym krzyczą żebyś działał natychmiast, lub na
faceta, który podczas rozmowy przez telefon na jej koniec zada pytanie, na
które tylko kompletny przegrany mógłby kiedykolwiek odpowiedzieć „NIE”,
zadaj sobie pytanie:
Czy jest to duplikowalne? Czy mógłbym kiedykolwiek to zrobić? Czy
mógłbym nauczyć wszystkich moich ludzi, by to robili?
To takie oczywiste, czyż nie?
Czym u diabła jest przywództwo Pentacle?
Dla sukcesu potrzebujesz stałego i mocnego przywództwa Pentacle. Znajdź
mentora. Musisz mieć mentora, by samemu stać się mentorem. Chcesz grupy
inteligentnych ludzi myślących podobnie jak ty, którzy będą chcieli byś
odnosił sukcesy. Chcesz, by wsparcie ze strony górnej linii było dostępne,
kiedy będziesz ich potrzebować.
Przywództwo Pentacle oznacza, że Michael udziela wskazówek Davidowi,
Dave udziela wskazówek Laurze, Laura udziela wskazówek Scottowi, Scott
udziela wskazówek Cheryl, Cheryl udziela wskazówek Roissan, Roissan
udziela wskazówek Judith, lista ludzi, którym Judith udziela wskazówek
ciągnie się bez końca. Ten typ przywództwa tworzy twoją „mastermind
group” (grupa trustu mózgów).
Chcesz zarobić milion dolarów?
Planuj razem z milionerami.
Jeśli chcesz zarabiać 30. 000 rocznie, planuj z ludźmi, którzy zarabiają 30.
000 rocznie.
Rozważ to bardzo ostrożnie. Dla większości ludzi ich roczny dochód jest
średnią ich 5 najbliższych przyjaciół.
Czy 5 twoich najbliższych przyjaciół ma to czego byś chciał? Jeżeli nie
dlaczego w ogóle słuchasz ich opinii na temat biznesu?
Powiedzmy, że chcesz zainwestować w nieruchomości. Poradzisz się osoby,
która wynajmuje mieszkanie? Czy może raczej osoby posiadającej 27
domów, 16 mieszkań, 2 farmy, jedna w Oklahomie, jedna w Teksasie i 27
własności handlowych?
Aby zbudować biznes dlaczego ze wszystkich ludzi na ziemi miałbyś słuchać
tych, którzy nigdy tego nie zrobili? Musisz ocenić od kogo zaczerpniesz
porady.
Chcesz osiągnąć sukces? Więc lepiej zaczerpnij plan działania od ludzi
sukcesu.
Ostatnie kłamstwo… ostatnie ale z pewnością nie najmniejsze.
Hannibal Lecter minął się z powołaniem
Zamiast filetowania swoich przyjaciół i delektowania się nimi przy dobrym
chianti, jak to robił w „Milczeniu owiec”, Hannibal mógłby osiągnąć tę samą
satysfakcję, co Heavy Hitter.
Mógłby powiedzieć, „Hey zarobiłem 4 miliony dolarów w zeszłym roku.
Pomogę ci stać się bogatym. Chodźmy do mnie, a pokażę ci jak to zrobiłem!”
Czy wiesz, że jest firma coachingowa, czy uniwersytet, które pobierają od
ciebie tysiące dolarów za coaching...
… a właściciel tej firmy nigdy nie zbudował struktury w jakiejkolwiek firmie
marketingu sieciowego? Mówią ci, że twój osobisty trener pracuje na pełny
etat w network marketingu. Lepiej poproś o wgląd w ich 1099s.
Prezes tej firmy otwarcie przyznaje, że nie może znieść firm marketingu
sieciowego.
To ostatnie kłamstwo powinno zezłościć cię bardziej niż wszystkie inne.
W rzeczywistości powinieneś zapytać mnie: „Hey, Michael! Gdzie jest twój
certyfikat trenera?”
Cóż, 26 lat w prawdziwym świecie marketingu sieciowego jest moim
certyfikatem. Mam blizny walki w moim umyśle i na ciele, by to
udowodnić.
Ludzie pytają także, „Dlaczego nie pobierasz opłat za swój trening?”
Porozmawiamy na ten temat w następnym rozdziale. To osobiste... ale
wyjawię moje dokładne przyczyny.
Pamiętasz chciwość i egoizm? Skup się na pieniądzach, a zawsze będziesz
gonił za pieniędzmi. Naszym celem jest pomagać nauczać, trenować i
doradzać ludziom w tym, jak stać się „mentorem z sercem sługi.”
I to wydaje się działać OK również finansowo.
Jej ranczo było wielkości Rhode Island
Kilka lat temu dostałem telefon od kobiety z Teksasu. Jakiś czas wcześniej
otworzyła ona poważną korporację, której nazwę znasz. Prawdopodobnie
miała oddział w twoim mieście. To jest od tej pory, kiedy została odkupiona
przez jeszcze większą rybę.
W każdym bądź razie ta pani była bardzo łaskawa. Zamierzała założyć firmę
marketingu sieciowego i chciała opinii od jakichś liderów MLM na temat jej
działalności. Sprowadziła ona Lindę i mnie do tego, co musiało być
największym ranczem w całym teksasie.
Byliśmy tam 3 dni wraz z kilkoma MLM „Heavy Hitters.”
Pokazała nam swoje produkty oraz swój plan marketingowy i poprosiła nas o
opinię.
Duzi Chłopcy (i dziewczęta) zostali wprawieni w osłupienie przez jej
wspaniałe produkty i zadziwieni przez jej plan marketingowy.
Powiedzieli jej, że ma potężnego zwycięzcę.
Każdy z nich z osobna chciał, by tworzyła przedsiębiorstwo pod nimi.
Kiedy przyszła moja kolej, powiedziałam jej prawdę: była topielcem w
wodzie. Miała grupę produktów typu „ja także”. Ponadto jej plan
marketingowy był z mrocznych wieków MLM, układając w stos pieniądze dla
przywódców i poświęcając wszystkich zatrudnionych w niepełnym wymiarze
godzin, którzy mieliby nadzieję spełnić ich sen posiadania swojego własnego
biznesu na całe życie.
Z tym planem marketingowym zatrudnieni w niepełnym wymiarze, byli
przeznaczeni na niepowodzenie. Nigdy nie zrozumieliby dlaczego.
Obwinialiby samych siebie i wielu z nich nie podjęłoby ryzyka po raz kolejny.
Dora (to nie jest jej prawdziwe imię) odciągnęła mnie na stronę zanim
wyszliśmy i podziękowała mi. Jakoś, pomimo całego dymu pochodzącego od
Heavy Hitters, znała prawdę gdy to usłyszała.
Została przy biznesie, który znała.
Jeśli jednak Heavy Hitters próbował wciskać taki kit jednej z najbogatszych
kobiet w kraju, wyobraź sobie, co wymyśliliby jeżeli mogliby zdobyć rozgłos
na tobie.
#2 „Spójrz mi głęboko, głęboko,
głęboko w oczy!”
Twoja biznesowa średnia długość życia
to około 45 minut.
OK. Nakryłeś mnie. To przesada.
Ale nie przez wielu.
90% nowych przedsiębiorstw upada w pierwszym
roku.
A 90% pozostałych upada w ciągu następnych 4 lat.
To jest trudne.
Jesteś podekscytowany. Zaczynasz. Tysiące rzeczy idzie nie tak. Kilkukrotnie
chcesz odejść.
Większość ludzi po prostu odchodzi.
Potrzebujesz wystarczająco silnego powodu, by to zrobić. Wtedy, jeżeli
to co robisz nie działa, znajdziesz inne rozwiązanie. Lecz jeśli we
wszystkim jesteś niewydarzony, jesteś trupem.
Pierwszą rzeczą, jaką robimy podczas treningu jest pomoc tobie znaleźć
sposób na twoje „dlaczego”.
Twój ciepły rynek ma lód w swoich żyłach.
Przybite „dlaczego” może uratować ci życie.
Większość ludzi ma ogromny problem, gdy decydują się na poprawę swojej
sytuacji życiowej. Ten problem jest jednym z najbliższych dla ludzi, którzy
nie chcą zobaczyć ciebie odnoszącego sukces. To jest fakt dla praktycznie
każdego na tej planecie i ty nie jesteś inny. Możesz się ze mną kłócić dopóki
nie zbledniesz na twarzy ale to i tak niczego nie zmieni.
Są ludzie w twoim życiu, którzy poczują się zagrożeni w chwili, kiedy
dopadnie cię pasja, która będzie cię pchać w stronę sukcesu. Będą
narzekać i krytykować oraz starać się wyssać z ciebie życie.
Dlaczego? Ponieważ ich życie to bałagan i nieszczęście, co uczyniła ich
ukochana firma.
Twoim najlepszym rozwiązaniem jest się ich pozbyć. Kolejne najlepsze to
mieć rewelacyjne „dlaczego”, 99,9% „dlaczego”, które zatrzyma cię
przedostając się przez deszcz, deszcz ze śniegiem, śnieg, powódź, zarazę,
nuklearny holocaust.
Więc dlaczego jest to istotne, że robisz ten biznes? I dlaczego jest to istotne,
że osiągasz cel?
Jak zdobyć „Zostającą Moc”
Ludzie zawsze mówią o sowich celach.
Dobrze. Potrzebujesz mieć cele.
Ale twoje „dlaczego” to duży, duży, duży powód, który sprawi, że kroczysz
dalej.
Gdzie jest twój zapał? Co kochasz? Czego nienawidzisz? Co jest tak
naprawdę dla ciebie najważniejsze? Czego tak naprawdę chcesz? Jakiej
sytuacji w swoim życiu chcesz się pozbyć na dobre, tak by już nigdy więcej
się nie wydarzyła?
To nie są cele. To także nie są pieniądze.
Kiedy zaczynałem korepetycje, ludzie wpisywali swoje „dlaczego”…
zazwyczaj jako pieniądze. Będą musieli zapłacić spory rachunek za szpital
lub zmienić samochód. Nie ważne.
Ale twoje prawdziwe „dlaczego” to nigdy nie są pieniądze.
Chodzi o to, kim naprawdę jesteś.
Twoim czynnikiem napędzającym musi DROGA, coś więcej niż pieniądze.
To coś, czego chcesz … lub coś od czego chcesz uciec. Najlepiej obie te
rzeczy na raz. Jeśli twoje „dlaczego” to 70% i staniesz wobec jakiejś
przeszkody, stanowi to 72% tego, że przepadłeś. Wycofasz się, znikniesz.
Ale gdy twoje „dlaczego” to 99,9% wtedy jesteś tutaj, by pozostać i odnieść
sukces.
Dlaczego jesteś na tej planecie? W tej lub innej formie jesteś tu po to, by
zmieniać życie, dotykać życie i pomagać ludziom. Co miałeś zamiar robić?
Zabawmy się w Sherlocka Holmesa
Nowy biznes jest zawsze ryzykiem. Ludzie ryzykują, by uniknąć bólu, lub aby
osiągnąć przyjemność. Odpowiedzi na te pytania mogą pomóc ci odnaleźć
twoje „dlaczego”.
Co sprawia, że jesteś naprawdę podekscytowany?
Ile godzin tygodniowo pracujesz?
Co takiego kochasz w swojej pracy?
Co takiego nienawidzisz w swojej pracy?
Co robisz ze swoim wolnym czasem?
Jeśli miałbyś 2 miesiące wakacji i tyle pieniędzy ile tylko pragniesz, co
takiego byś wtedy zrobił?
Jak bardzo lubisz ludzi, z którymi pracujesz?
Jaki problem przeraża cię tak bardzo, że posiadanie większej ilości pieniędzy
byłoby w stanie go rozwiązać?
Co takiego w swoim życiu nienawidzisz tak bardzo, że posiadanie większej
ilości pieniędzy byłoby rozwiązaniem?
Jeżeli miałbyś tyle pieniędzy ile tylko potrzebujesz, jaki największy problem
odszedłby w zapomnienie?
Jeżeli miałbyś tyle czasu ile tylko zechcesz, by zrobić cokolwiek tylko
pragniesz, co takiego by to było?
Inne niż pieniądze, czego takiego szukasz?
Dam ci punkt wyjścia.
Powód nr 1 dla którego jestem w tym biznesie, że jestem na tej planecie to
dlatego, że kocham moją rodzinę. Chcę spędzać każdą cenną chwilę z
każdym z nich. Ludzie powiedzą, „Michael to szaleństwo. Pracujesz pełny
etat w marketingu sieciowym, pracujesz w domu. Jesteś tuż, tuż.
Tak. Ale… Traktuję biznes jako biznes. Kiedy jestem w biurze to jestem w
biurze. Tak samo, gdyby moje biuro było oddalone o 20 mil.
Ale to pozwala mi mieć czas, który cenię dla mojej żony Lindy, mojego
syna Matthew i mojej córki Amandy.
Zdaję sobie sprawę z tego, że wielu mężów i ojców rzadko lub nigdy nie ma
szansy robić rzeczy, które chcieliby robić ze swoimi rodzinami z powodu
wymagań w stosunku do czasu ze zwykłego zarobkowania. Albo po prostu
nie mają pieniędzy.
Dla mnie wynagrodzenie z MLM umożliwiło mi zbudowanie stosunków
międzyludzkich, które cenię.
Linda i ja dużo rozmawiamy. Może to być poważna rozmowa biznesowa,
kiedy wychodzimy na obiad lub zwykła, szalona, zabawna do łez rozmowa
późnym wieczorem. Uwielbiamy przejażdżki na plaży w Daytona lub
nurkowanie w Looe Key.
Matthew i ja jeździmy na motocyklach i nurkujemy. Rozmawiamy o
interesach i komputerach, silnikach i wyścigach samochodowych. Czasami
zdarza się, że chce ode mnie rady.
Amanda ma T Top Camaro. Nauczyłem ją, jak wymienić olej i kontrolować to.
Prowadzimy długie rozmowy na łodzi, dryfując gdzieś na wodzie, lub po
obejrzeniu wspólnie filmu. Uwielbiam przytulać ją na koniec dnia.
Życie jest dobre, kiedy masz możliwość robienia rzeczy, które czynią je
naprawdę wartościowym.
Moje nr 2 „dlaczego” to czuć się dobrze na myśl o sobie.
To jest bardzo osobiste… tak jak i twoje „dlaczego” powinno takie być.
Moja matka była pesymistką. Powtarzała mi, „Jesteś nie dobry. Nigdy z
niczym nie będziesz się liczył. Nigdy nie będziesz mieć nawet garnka, żeby
się do niego wysikać”.
Ale zaprogramowałem mój umysł tak, by odrzucić to co mi powiedziała.
Siostra mojego ojca, moja ciotka Honey powie, „Michael, kocham cię. Jestem
z ciebie dumna. Możesz zrobić co tylko zechcesz. Spójrz na ten piękny
obrazek, który dla mnie narysowałeś”.
W wieku 5 lat podjąłem świadomą decyzję, iż wolałem rzeczywistość mojej
ciotki bardziej, niż rzeczywistość mojej matki.
Więc, gdy moja matka zaczynała „mieszać mnie z błotem” wstępowałem do
teatru moich myśli. Rysowałem i słyszałem, jak moja ciotka Honey mówi
jakim wspaniałym dzieciakiem byłem. Dosłownie czułem, jak mnie przytula.
Przestawałem czuć się źle.
I teraz, by czuć się dobrze wobec samego siebie, potrzebuję być „ciotką
Honey”. Muszę pomagać ludziom.
Idź złap kilka kul armatnich chłopcze!
Na II wojnie światowej amerykańscy żołnierze zdejmowali „nieśmiertelniki” z
szyi swoich poległych braci, by śledzić komu się nie udało. Generał George
Patton zwykł obliczać ile nieśmiertelników będzie potrzebne, by wygrać
poszczególną bitwę.
Teraz… zachowanie wolności dla twoich dzieci, twojej rodziny, twoich
sąsiadów, twoich rodaków… to jest warte największego poświęcenia.
Ale kiedy rozpoczniesz biznes sieciowy, oni ustawią się w kolejce, by wziąć
twój nieśmiertelnik. Podnieś rękę, jeśli jesteś gotów dać swoje życie, aby
zwiększyć kilka ogólnych przychodów.
Generałowie wyślą cię na linię frontu, byś łapał kule armatnie. Mają nadzieję,
że zdobędziesz kilka odznaczeń zanim wylecisz w powietrze roztrzaskany na
kawałki i będą musieli cię zastąpić.
Teraz, generałowie zarabiają całkiem nieźle. Lecz po jakimś czasie, jeżeli
masz choć odrobinę człowieczeństwa wszystkie te martwe ciała zaczną cię
niepokoić.
Dlatego robiliśmy doradztwo za darmo dla ludzi z jakiejkolwiek firmy
marketingu sieciowego przez więcej lat niż jestem w stanie zapamiętać.
Nigdy nie wzięliśmy za to nawet 10 centów.
Moje referencje? 26 lat ciężkich uderzeń, 26 lat lekcji życia. Pełen etat w
marketingu sieciowym od 1991 roku.
Mam blizny na całym ciele, od stóp do głów, z doświadczeń życia w
marketingu sieciowym.
Widziałem to wszystko. Za każdym razem, gdy firma lub statek dystrybutora
eksploduje i znika jest to spowodowane przez chciwość i egoizm. Wystrzegaj
się chciwości i egoizmu. Trzymaj się z daleka.
Ludzie, których przyciągamy nie mają problemów z chciwością i egoizmem.
Są skromnymi, pokornymi ludźmi, ludźmi, którzy chcą sukcesu.
Jest zespół, który tworzą mąż i żona, którzy byli w firmie marketingu
sieciowego przez 2 lata i nigdy nikogo nie zasponsorowali. Szkolimy ich od
7-8 miesięcy. To niesamowite. Mogą zdobyć nagrodę na najlepszego
rekrutującego w ich firmie w tym roku. Sponsorują 10 lub 12 osób
miesięcznie.
Odeszli od swoich głów do swoich serc.
Bardzo często to ode mnie usłyszysz. Marketing sieciowy nie jest biznesem
sprzedaży. To z pewnością nie jest biznes umysłowy.
To biznes SŁUCHANIA. To biznes NAUCZANIA/MENTORINGU. Ten mąż i żona
niczego nie sprzedają. To nie jest po prostu linia. Oni naprawdę niczego nie
sprzedają. Dzisiaj otwierają swoje serca dla tych, którzy potrzebują pomocy.
Doradzają za darmo.
Istnieję po to, by doradzać i nauczać cię, byś osiągnął sukces. Nie mój
sukces. TWÓJ! Twój sukces to dla mnie piękna rzecz. Jeżeli mogę pomóc
tobie stworzyć sukces, wtedy moja przyszłość zadba o samą siebie.
A zatem mój pierwszy kawałek nauczania to poznać twoje „dlaczego”. Napisz
to. Przetestuj to umysłowo. (Czy sprawi to, że będziesz kontynuował, gdy
nadejdą ciężkie czasy?)
Więcej wskazówek, które pomogą zidentyfikować swoje "dlaczego":
Co znaczy dla ciebie twoja rodzina?
Czego chcesz dla własnego rozwoju osobistego?
Co chcesz osiągnąć w swoim życiu?
Co takiego przeraża cię, aż do śmierci?
Co to oznacza dla Ciebie, aby pomagać innym, zmienić swoje życie?
Co naprawdę cię w życiu ekscytuje?
Co naprawdę sprawia, że jesteś zły na swoje życie?
Co chciałbyś dać ludziom, których najbardziej kochasz?
Bądźmy poważni – wyślij mi maila!
To bardzo istotne. Potrzebujesz silnego, napisanego „dlaczego”, by być w
pobliżu wystarczająco długo, aby odnieść sukces w tym biznesie.
Posłuchaj mnie, posłuchaj mnie, posłuchaj mnie!!!
W rzeczywistości mocne „dlaczego” jest tak potężne i widziałem jak to działa
wiele razy, że nie jestem w stanie powstrzymać się, by pomóc ci odnaleźć
właśnie to „dlaczego”, które cię napędza.
Więc, kiedy cieszysz się ze swojego "dlaczego", prześlij to do mnie.
Porozmawiamy o tym.
[email protected]
[email protected]
Jeśli mogę pomóc tobie odnieść sukces… pomóc ci ujarzmić twoje demony…
wtedy będę czuł się całkiem dobrze wobec siebie samego.
Niektórzy ludzie mnie wycieńczają!
Z drugiej strony wycieńcza mnie praca z kimś, kto rezygnuje. Odbieram to
osobiście. Zastanawiam się, „Co takiego mogę zrobić, żeby to się nie
wydarzyło?”
Odpowiedź jaką dostaję? „Upewnij się, że mają „dlaczego”… i upewnij się, że
jest to 99,9 procentowe!”
Co motywuje cię, byś podniósł się z kanapy? Co sprawi, abyś wyłączył
telewizję? Co zmotywowałoby cię, byś zadzwonił do kogoś, kto poprosił o
informacje na temat twojego biznesu?
A zatem moje pytanie brzmi, „Jak bardzo zmotywowany jesteś?”
Możliwość bycia mentorem dla innych nadaje mojemu życiu wartości i
znaczenia. To mnie napędza. Dla mojego własnego „dlaczego”
potrzebuję wiedzieć jak bardzo jesteś zmotywowany, by zrobić
cokolwiek będzie potrzebne, by osiągnąć sukces.
Pierwszy krok to napisanie twojego „dlaczego”. I jeżeli nie zapłacisz tak
małej ceny, chcę to wiedzieć właśnie teraz, będę mógł spędzić mój czas z
kimś, kto to zrobi.
Czy twój herbatnik jest upieczony?
Posłuchaj. Nie chcę krzyczeć. Ale musisz tu zwrócić uwagę!!!
Napisz 3 najważniejsze powody, dla których musisz odnieść sukces. To nie
jest jakieś tam ćwiczenie dla lalki Barbie. To jest prawdziwe życie. Jeżeli nie
możesz wykonać tego natychmiast, usiądź z pustą kartką papieru
naprzeciwko siebie dopóki będziesz mógł to zrobić.
Napisz swoje 3 powody i prześlij je do mnie: [email protected]
[email protected]
Będę szczery. Jeżeli tego nie zrobisz, wtedy twój herbatnik nie jest
upieczony! Zrezygnujesz tak szybko, że przyprawi cię to o zawrót głowy.
Nie ma „dlaczego”? Nie ma nadziei!
Dziewięćdziesiąt procent ludzi, którzy rozpoczynają działalność nigdy nie
zapisze swoich powodów. Więc jeśli ty to uczynisz jest to bardzo dobry
wskaźnik.
A więc zapisz swoje powody. I spraw, by były dobre!
Tylko ty wiesz, czy są wystarczająco dobre dla ciebie. Napisz trzy, potem
pomyśl o kolejnych. Uzewnętrznij je. Spraw, by stały się większe.
Pracuj na nimi dopóki nie powiesz, „Jasny gwint!! To jest to!”
Wtedy naprawdę jesteś w biznesie!
#3 Wielka Niespodzianka
badawcza.
Okazja nosi sztuczny nos i wąsy.
Czytałem
świetną
książkę,
sięgając
pamięcią około lat 80-tych. Nie pamiętam
tytułu, ale była to książka o szczęściu.
Dlaczego ludzie mają szczęście? Jak się
przytrafia szczęście? Czy powód może być
określony z maksymalną dokładnością? Co odróżnia szczęśliwych ludzi od
ludzi nieszczęśliwych?
Królicza łapka, chce ktoś?
Autor rozmawiał z wieloma osobami, z tymi, którzy uważali się za ludzi
szczęśliwych, jak i z tymi, którzy za takich się nie uważali. Dowiedział się, co
takiego przytrafiło im się w ich życiu i sporządził kronikę ich incydentów
szczęścia.
Następnie spojrzał na podobieństwa i różnice ludzi, z którymi przeprowadził
wywiad i doszedł do wniosku.
Jego wniosek był dla mnie odkryciem. Szczęście nie jest przypadkowe.
Jest to wynik jak on to nazwał efektu pajęczyny.
Ludzie, którzy budują sieci wydają się być szczęśliwi. Ludzie, którzy nie
budują sieci wydają się raczej nie być szczęśliwi.
Innymi słowy… im więcej kontaktów w życiu nawiążesz… tym więcej
stosunków międzyludzkich zbudujesz… tym mniej mostów spalisz… tym
wspanialszy wszechświat ludzi, którzy mają silne pozytywne odczucia wobec
ciebie… tym dotrzesz do większej ilości ludzi, którym będziesz w stanie
pomóc… tym bardziej prawdopodobne jest, że będziesz szczęśliwy.
To było fascynujące. Największym wnioskiem dla mnie było to, że jesteś w
stanie kontrolować swoje szczęście!
Jak łapać muchy
Czyż nie jest to niesamowite? By być szczęśliwym wystarczy wypuścić cienkie
linie i grube linie… do ludzi tutaj, tam i wszędzie.
Czyż nie ma to sensu? Im więcej masz kontaktów, tym więcej
prawdopodobne jest, że będziesz w odpowiednim miejscu, w odpowiednim
czasie. Innymi słowy, kiedy jeden z twoich kontaktów stanie przed olbrzymią
okazją, która byłaby idealna dla ciebie, szanse są bardzo spore, że
zadzwonią do ciebie.
Lecz jeśli nigdy nie nawiążesz takiego kontaktu, nigdy nie usłyszysz o takiej
okazji.
I jeśli nie wyrobisz w sobie nawyku tworzenia sieci w swoim życiu istnieje
spora szansa, że staniesz się jednym z ludzi, którzy całe życie cierpią na
brak szczęścia.
Tak więc buduj swoją sieć w sposób ciągły, a tym samym znacznie
zwiększysz swoje szanse, by wstąpić na ścieżkę, gdzie przytrafiają się
dobre rzeczy.
Jest takie stare powiedzenie, „Im ciężej pracuję, tym szczęśliwszy się staję.”
To prawda. Zwłaszcza, jeżeli pracujesz nad budowaniem relacji
międzyludzkich.
Razem z Lindą bierzemy udział w MLM od 1978 roku, od 1991 na pełen etat.
Stworzyliśmy więzi przyjaźni na całe życie i zbudowaliśmy dobry przychód.
Po drodze widzieliśmy ogromne zmiany w branży MLM.
Daj twoim perspektywom szczeniaka
Ale ludzie nie zmienili się nawet w najmniejszym stopniu.
Nadal chcą miłości. Chcą pasji i namiętności w życiu osobistym i życiu
zawodowym. Chcą zadowolenia z siebie i zdrowia, bezpieczeństwa i
osiągnięć, wolności i zaufania, zabawy i niezależności finansowej.
Ludzie pragnęli tych samych rzeczy od tysięcy lat i nadal będą ich pragnąć
tysiąc lat od teraz.
Błędy, jakie popełniają ludzie w tym biznesie zadziwiają mnie… obierają
niewłaściwy kierunek i wykonują bezużyteczną ciężką pracę.
Jeśli chcesz szczęścia i satysfakcji w swoim życiu musisz stworzyć
relacje z ludźmi. Aby tego dokonać musisz uczyć się ludzi i rozumieć ich.
Jeśli tylko to zrobisz okazje z jakimi zostaniesz zapoznany będą
nieskończone.
Hej! Z pewnością potrzebujesz niezwykłego produktu w tym biznesie.
Ale twój produkt to nie magia.
Magią jesteś ty.
Człowiek, który odwrócił wzrok od IBM
Muszę ci powiedzieć, że martwię się o twoją przyszłość. Rozważ to
dokładnie:
Duże firmy wchłaniają małe firmy. Technologie zmieniają się z dnia na dzień.
Produkty pojawiają się i znikają. Całe przemysły odchodzą do historii.
Związek Radziecki – jedno z dwóch największych supermocarstw na świecie
kilka lat temu – zniknął całkowicie.
Nie tak dawno temu IBM było korporacją z największym amerykańskim
planowaniem z wyprzedzeniem, setki tysięcy pracowników, niezwyciężony.
Dzisiaj jeden facet – Michael Dell – sprzedaje więcej komputerów osobistych
niż IBM.
Firmy obniżają swoje świadczenia i twoje godziny pracy.
Jak przewidywalna jest twoja przyszłość?
Co jeśli nagle znajdziesz się w sytuacji bez pracy, bez dochodu, ze stertą
rachunków, nie będziesz w stanie wyżywić rodziny, gdy presja będzie
rosła, a nadzieje maleć?
Jak ty i twoja rodzina wytrzymacie to?
Nie mów, że to nie może się zdarzyć? Przez ponad 20 ostatnich lat to się
przytrafiło wielu innym.
A jeśli tak się stało wiesz co mówi prawo Murphy'ego?
„Nic nie jest na tyle złe, żeby nie mogło być gorsze!”
Twoje najlepsze, najtańsze rozwiązanie
Moim zdaniem najlepszym, najtańszym, najbardziej prawdopodobnym, że
zadziała rozwiązaniem jest studiowanie ludzi. Studiuj ludzi i wykorzystaj to
czego się nauczysz do zbudowania swojej pajęczyny właśnie teraz.
Oczywiście nie ma żadnej gwarancji przed katastrofą. Ale twoim najlepszym
zabezpieczeniem jest stworzyć ogromną sieć z ludzi, którym pomogłeś i
którzy czują pokrewieństwo i lojalność wobec ciebie.
Możemy pomóc ci to zrobić. Stworzenie naszej własnej gigantycznej
pajęczyny dało Lindzie i mnie wszystko, czego w życiu pragniemy.
Napisałem ten e-book, ponieważ kochamy marketing sieciowy i chcemy coś
oddać.
Naucz się, co należy robić. Wtedy zbuduj to raz, zbuduj to właściwie,
pielęgnuj to i dbaj o to i będzie to trwać i dostarczy ci energii przez całe
twoje życie.
Złe wieści
To ironiczne.
Słowa napadają na nas z każdego kierunku przez cały dzień.
Ale ludzie rozmawiają ze sobą mniej niż kiedykolwiek.
Możemy wymienić każdą postać z „Przyjaciół”.
Ale nie potrafimy wymienić członków rodziny, która mieszka za drzwiami 2
piętra niżej.
Ludzie wymagają, „Co jest w tym dla mnie?”
Następnie stają się cyniczni wobec ludzkiej natury, kiedy nikt nie zatrzyma
się, by pomóc im z przebitą oponą.
Wielkie gazety i sieci telewizyjne publicznie są zwolennikami „prawdy”.
Ale prawda jest taka, że wygranie nagrody Pulitzera usprawiedliwia
jakiekolwiek kłamstwo.
Duże korporacje wydają mnóstwo pieniędzy na zintegrowane planowanie i
koordynację.
Ale wielu prędzej dołączyłoby do kultu nim wydaliby 5 centów na ludzką
naturę.
Guru marketingu
zdzierstwo.
bezpośredniego
określają
marketing
sieciowy
jako
A jednak, gdybyś był muchą na ścianie, kiedy ci chłopcy spotykają się razem,
usłyszałbyś jak żartują między sobą jacy to głupi są ich kupcy i jak łatwo
ostrzyc taką owcę.
Jeśli chcesz strzyc owce jesteś w niewłaściwym miejscu.
Jeśli chcesz planu pt. "usiądź, nic nie rób, stań się bogatym, wykonamy całą
pracę za ciebie”, nie jestem twoim człowiekiem.
Dobre wieści
Dobrą wiadomością jest to, że wszystkie złe wieści otwierają ogromne
możliwości dla Ciebie.
Teraz… naprawdę musisz pragnąć pomóc innym.
Nie możesz tego udawać. Albo to masz, albo nie. Ludzie wiedzą. Prawdziwe
troszczenie się o innych obala bariery. Jak powiedział Zig Ziglar, „Możesz
mieć wszystko, czego w życiu chcesz jeśli pomożesz wystarczająco innym
ludziom zdobyć to czego oni chcą.”
Zaufanie jest uczuciem marketingu sieciowego. Musisz na nie
zapracować. Pochodzi to z konsekwencji robienia tego co najlepsze dla
twoich ludzi.
Więc po pierwsze potrzebujesz ludzi. Musisz stać się bardzo dobry w
budowaniu osobistych relacji międzyludzkich.
Możemy pomóc. Ten e-book to świetne miejsce, by zacząć się uczyć.
Decyzje „serca” kontra decyzje „głowy”
Decyzje „serca” sięgają głębiej i trwają dłużej niż decyzje „głowy”. Relacje w
marketingu bezpośrednim oparte na pieniądzach i produkcie znikają w
chwili, gdy konkurent ulepszy produkt, lub zmniejszy ceny.
Ale zwyczaje marketingu sieciowego oparte na wielkich motywacjach i
powiązaniach emocjonalnych są ciężkie do złamania.
Jeśli chcesz zachęcić ludzi do nauki, rozwoju, sukcesu i do bycia
wszystkim, kim mogą być, możemy pomóc.
W końcu musisz mieć albo musisz rozwijać twoje własne umiejętności i
wiedzę. I nie ważne, co przyszłość może przynieść twojej firmie tak długo,
jak zdobywasz umiejętności budowania relacji i wiedzę twój dochód jest
bardziej zabezpieczony.
Jeśli zacząłeś budować swoją sieć i traktowałeś ludzi właściwie… wtedy, gdy
wydarzy się coś nieoczekiwanego, co zniszczy biznes twoi ludzie podążą za
tobą ku nowemu.
To jest bezpieczeństwo.
# 4 „Padnij na ziemię i ubrudź
się” w MLM
Marketing sieciowy nie jest tym, co
ci powiedzieli
Marketing bezpośredni jest grą liczb.
Marketing
relacji.
sieciowy
(MLM)
jest
grą
Tam, gdzie sprzedawcy sieciowi popełniają błąd jest to, iż wielu z nich jest
„wannabes” 3 marketingu bezpośredniego. Łatwo ich nakryć przez ich
ulubione powiedzenie: „MLM to tylko gra liczb.”
Być może oślepieni
budowaniem relacji.
przez
łup
skracają
część
procesu
związaną
z
Ale stworzenie relacji to jest proces.
To jest marketing sieciowy.
Marketing sieciowy nie jest tylko grą liczb. Ludzie są ludźmi, nie liczbami.
Mają cele, marzenia i pragnienia. Są matkami, ojcami, siostrami, braćmi,
ciotkami, wujami, bratanicami, siostrzeńcami, babciami i dziadkami dla ludzi,
którzy ich kochają.
Śmieci typu „gra liczb” uczą ludzi, by stali się rekrutującymi, a nie
sponsorami. Rekrutuj, rekrutuj, rekrutuj, liczby, liczby, liczby.
Nóż w serce
Rekrutujący nigdy nie zna osobistych „dlaczego” sponsorowanych ludzi. Ani
ich marzeń, celów, czy imion małżonka lub dzieci. Chodzi tylko o liczby.
Produkty przychodzą i odchodzą. Firmy pojawiają się i znikają.
Twoja pajęczyna, jeśli zbudujesz ją prawidłowo,
jeśli będziesz traktować ją prawidłowo,
przetrwa na zawsze.
Jeżeli traktujesz to jako kolejne źródło dochodu w stylu marketingu
bezpośredniego wymieniasz długoterminową stabilność na krótkotrwały
zysk.
3 Osoba pragnąca (zwykle bezskutecznie) zdobyć sukces lub stać się sławną.
Absolutnie nikogo nie zatrzasnę. To doprowadza facetów od marketingu
bezpośredniego do szaleństwa.
Ale w marketingu sieciowym jest to nóż w serce, aby kogoś zatrzasnąć.
Dlaczego?
Ponieważ jeśli musisz kogoś zatrzasnąć, aby podpisał umowę, wtedy
każdego miesiąca musisz stale oddzwaniać, ponownie zamknąć, aby
zapędzić kogoś, by wykonał jakąkolwiek pracę.
Muszą sprzedać samych siebie. Kiedy zobaczą siłę, moc tego, co oferujesz
swoim treningiem, twoim doradztwem, twoją okazję, produkty, usługi,
system, twoje zaplecze, twoją dyrekcję itp. sprzedadzą samych siebie.
Jest tysiące sposobów, by zbudować biznes w marketingu sieciowym.
Ale jest tylko jedna droga, by zbudować twoją pajęczynę jako sukces do
końca życia. I jest to zbudowanie relacji. By to zrobić musisz stać się
mentorem ze służącym sercem. Kiedy to uczynisz ludzie poproszą cię,
byś ich sponsorował w swoim biznesie.
Spójrz. Nie ma nic złego w marketingu bezpośrednim. Ale jest tym, czym
jest.
Porozmawiajmy przez chwilę o marketingu bezpośrednim i dlaczego jest tak
atrakcyjny dla wielu.
Masz trochę… eh… WD-40 na ten stek?
Sprzedawcy bezpośredni sprzedają produkty bezpośrednio do konsumenta.
Są oni telemarketerami, ludźmi sprzedającymi „twarzą w twarz”,
internetowymi marketerami… oraz ludźmi, którzy posiadają firmy, które
wykonują wszystkie te funkcje.
Sprzedawcy bezpośredni mierzą swoją wydajność w liczbach. Chcą więcej,
szybciej, wyżej i dłużej. Kup albo zejdź z drogi. „Następny!”
Dla sprzedawców bezpośrednich „marketing oparty na relacjach” ma wartość
niższego poziomu – ponowne zamówienia przez te same osoby są lepsze.
Szukają
i
dyskutują
nawzajem
odnośnie
najlepszych
sposobów
zautomatyzowania budowania relacji.
Automatyczne relacje!!?
Hey! Czy kiedykolwiek widziałeś „nowość” stek z kostką? Wygląda w 100% na
prawdziwy, ale jest plastikowy.
Jeśli podobają ci się "nowość" relacje, marketing sieciowy nie jest dla ciebie.
Mówiąc o „nowość” relacjach…
Dwa sposoby, by powstrzymać twojego następnego małżonka
od domagania się umowy przedślubnej
Pierwszy sposób jest prawdopodobnie najłatwiejszy: Nie zaczynaj biznesu
domowego. Jeśli jednak jesteś w dobrym związku, udany biznes domowy
może zabrać cię na następny poziom z dużo większą ilością czasu
poświęcanego rodzinie i z dochodem pozwalającym robić ci, co tylko chcesz.
Widziałem to wiele razy w MLM i z pewnością działa to w tę stronę dla Lindy i
mnie.
Ale widziałem też inne przypadki, gdzie sukces był „kroplą, która przepełniła
czarę” w słabym małżeństwie. Jeden małżonek lub drugi widział sukces w
MLM jako okazję, by znaleźć sobie kogoś innego.
Niestety… dość często… ich biznes wtedy upadł. Życie wymaga zapłaty.
Drugim sposobem uniknięcia umowy przedślubnej z twoim następnym
małżonkiem jest zapisanie się jako sprzedawca bezpośredni. Kiedy
sprzedawca bezpośredni idzie do MLM ich motto to, „rekrutuj, rekrutuj,
rekrutuj, sprzedaj, sprzedaj, sprzedaj.” Sprzedadzą ci mnóstwo kaset,
reklam, witryn internetowych oraz innych narzędzi, by „pomóc” ci rekrutować
ludzi i sprzedawać produkty.
Wyczerpiesz środki na swojej karcie kredytowej i opróżnisz konto bankowe.
Później, kiedy ostateczną rzeczą jest rozwód, nie będziesz mieć
jakiegokolwiek majątku, aby się o niego martwić… jeśli kiedykolwiek
znajdziesz jeszcze kogoś wystarczająco szalonego, by cię poślubić.
To czego potrzebujesz to trenowanie relacji. Jest to coś nieistniejącego z
facetami sprzedaży bezpośredniej.
Marketing sieciowy to gra relacji.
MLM jest biznesem relacji. To nie jest biznes sprzedaży. Nie jest to sprzedaż
bezpośrednia. To ty i ja pracujący razem, by stworzyć efekt znacznie większy
niż suma części.
Na przykład…
1978 – „Słowo obraz”, które obróciło moje życie do góry
nogami
We wczesnych latach 70-tych nauczyłem się stolarstwa i miałem swój własny
biznes budowlany, budując domy. Pewnego wieczoru w 1978 roku pewien
dżentelmen przyszedł do naszego domu i rzekł coś, co naprawdę przykuło
moją uwagę.
Zapytał mnie: „Michael, co gdybym mógł pokazać ci drogę, by pracować za
trochę mniej pieniędzy budując te domy… ale potem te domy płaciłyby ci
przez resztę twojego życia ciągły dochód? Nawet jeśli odejdziesz i nigdy
więcej nie zbudujesz żadnego domu czeki nadal będą przychodzić.”
Powiedziałem: „Człowieku to niesamowite. To ekscytujące. Jak to jest
możliwe?”
Odrzekł: „Cóż, istnieje możliwość, która tworzy taki dochód. Pracujesz ciężko
dzisiaj i tworzysz dochód „skrzynki pocztowej”, który przychodzi nawet jeśli
przestaniesz to robić.”
To był pierwszy raz, kiedy usłyszałem o marketingu sieciowym. Spędziłem 7
lat psując moje plecy, pracując, podporządkowując i budując w moim
biznesie stolarskim. Myśl o tym, by zarabiać w przyszłości za pracę, którą
teraz wykonuję naprawdę przykuła moją uwagę.
RZECZYWISTA prawda o marketingu sieciowym
A on powiedział: „Prawda jest taka, że robiłeś w marketingu sieciowym,
reklamę w postaci wypowiadanych słów, każdego dnia, od około 5-tego roku
życia. Mówiłeś swojej mamie i tacie, jakie buty chciałeś, twoje ulubione
płatki, koszulki, rękawicę do baseballa, książki, filmy, restauracje, wszystkie
typy rzeczy. Promowałeś od około 5-tego roku życia. Ale nigdy nie dostałeś
za to wynagrodzenia.
„W mojej firmie masz do odebrania ten czek.”
Więc Linda i ja spojrzeliśmy na to, co robili. Dołączyliśmy do tej możliwości.
Ta firma została w końcu wykupiona przez inne przedsiębiorstwo, które
dzisiaj nadal istnieje.
A my naprawdę nadal dostajemy czeki z tej działalności,
jaką prowadziliśmy 25 lat temu. Czyż nie jest to niesamowite?
Teraz, to dopiero jest pajęczyna!
Jeżeli chcesz stworzyć sytuację jak ta, miejsce z którego zaczynasz wiąże się
z budową relacji. Pomogę ci. Całkowity samotnik, który naprawdę by chciał,
mógłby w rzeczywistości nauczyć się być dobrym w marketingu sieciowym.
Jak?
Ucz się o ludziach. Studiuj ludzi. Buduj swoją pajęczynę. Buduj ją właściwie.
Zbuduj ją raz. Nauczaj twoje kontakty robić to samo. Jeśli dbasz o to, będzie
to trwać wiecznie nie ważne jakie okoliczności mogą nadejść lub odejść.
Ale musisz zapamiętać to:
Przysięga harcerska
Twoje pierwsze zobowiązanie musi być do twoich ludzi, nie do osobistych
zysków.
Dla większości sprzedawców bezpośrednich zobowiązaniem nr 1 jest
osobisty zysk. Nie jest to ani poprawne ani złe, to jest po prostu sprzedaż
bezpośrednia. Kiepski efekt jest taki, że wielu z nich sprzeda cokolwiek i
wszystko nigdy nie próbując tego samemu.
Kiedy ludzie w marketingu sieciowym tak zrobią zaufanie i lojalność znika.
Twoja sieć rozpada się. Nie masz żadnych nadziei.
Mój mentor – najwspanialszy marketer jakiego znam…
... to Tom „Big Al” Schreiter . I pozwól mi powiedzieć dlaczego.
Jeździ po świecie robiąc jego małe 2 lub 3 godzinne seminaria. Pobiera
opłatę w wysokości może 5$ na pokrycie kosztów pokoju. Czasami nie
kosztuje to nic.
Dlaczego on to robi?
Bo jest on także właścicielem firmy marketingu sieciowego. A kiedy udaje się
do Tampa na Florydzie, zazwyczaj posiada 2 lub 3 liderów w swojej firmie,
których tam spotyka. Bierze ich na obiad. Kupuje im lunch. Buduje relacje z
nimi. Ściska im dłonie.
Nigdy nie będziesz w stanie wyciągnąć pieniędzy ze swojego portfela i za
cokolwiek zapłacić, kiedy jesteś w pobliżu Toma Schreitera. On kupuje ci
lunch. On kupuje ci obiad. Jeśli 20 osób idzie on kupuje dla każdego.
Dla Toma Schreitera to nigdy nie była gra liczb. On buduje te relacje
ponieważ zna mały sekret na temat marketingu sieciowego.
Są niedoskonałości. On o tym wie.
Więc buduje on relacje ze swoimi ludźmi, by kiedy etykiety na produktach są
nieuczciwe lub bonusowy czek się spóźnia… on wie, że nie odejdziesz. Nie
odejdziesz ponieważ masz tę relację z nim. On pilnuje tego osobiście, jeden
na jeden.
Robimy tak z naszymi treningowymi rozmowami telefonicznymi. Sekretem
marketingu sieciowego jest zatrzymanie, zatrzymanie, zatrzymanie,
zatrzymanie.
Zatrzymaj swoich ludzi albo zginiesz!
Aby mieć szanse zbudować relacje i zdobyć to zatrzymanie musisz:
1.Wybrać firmę z artykułami konsumpcyjnymi, które robią rzeczywistą
różnicę w życiu twoich ludzi i tych, których kochają. Marketing sieciowy
to biznes relacji, to także biznes dowodów uznania. Twoi ludzie, aby
odnosić sukcesy w reklamie drogą szeptaną potrzebują mocnych dowodów
uznania dla produktów, które lubią.
2.Zaoferuj ogromną wartość dla użytkownika końcowego (i wartość, którą
oferujesz obejmuje dużo więcej niż tylko twoje produkty), co pozwala ci
budować bardzo atrakcyjny dochód.
3.Poznaj swoich ludzi. Naucz się, czego naprawdę chcą. Pomóż im
sformułować ich „dlaczego”. Zrób wszystko, co możesz aby poczuli się
naprawdę wartościowi i troszcz się o to, by na zawsze pozostali lojalni. Daj
im osobistą uwagę, szacunek i podziw, na który zasługują.
Jeśli twoi ludzie postrzegają cię jako geniusza sprzedaży bezpośredniej
jesteś zgubiony w przestrzeni.
Jeśli widzą cię jako specjalnego, zaufanego przyjaciela i powiernika
jesteś na właściwej drodze.
Oczywiście są sprzedawcy bezpośredni, którzy robią to poprawnie:
Joyce Clyde Hall wzrósł z ubóstwa do tworzenia i budowania kartek Hallmark.
We wczesnych latach 50-tych rozpoczął „Hallmark Hall of Fame”, najdłużej
wyświetlany i najlepszy dramatyczny serial telewizyjny. Widowiska są
konsekwentnie świetne.
Nawet reklamy – teraz markowane w naszym codziennym języku jako
„Momenty Hallmark” – dotykają twojego serca.
Hallmark udowadnia, że skupianie się na jakości, lojalności i budowanie
stosunków są nie tylko właściwą rzeczą do robienia… to jest opłacalne.
MLM jest paradą przenoszenia
Ludzie dołączają. Ludzie odchodzą. Niektórzy nawet nigdy nie zaczynają –
osiągają maksimum, kiedy podpisują aplikację.
Chcesz nauczalnych ludzi z silnym pragnieniem i etyką pracy. Oni stworzą
twój biznes. Rozpoznasz ich ponieważ podniosą oni swoje ręce i powiedzą ci,
kim są. Wyślą ci swoje „dlaczego”. Wtedy ty nauczasz ich produktywności i
stają się częścią twojej pajęczyny.
Cóż… nie możesz traktować ludzi jak liczb. Ale z im więcej osobami
rozmawiasz tym większa szansa na to, że dotrzesz do tej jednej, która
posiada już sieć tysięcy i przyniesie ci mnóstwo miesięcznego dochodu. To
się zdarza, kiedy pracujesz w tym biznesie.
Czy wiesz, że większość amerykanów w wielu 65 lat
jest na minusie? Ty i ja nie możemy tego zmienić.
Sprzedawcy bezpośredni nigdy im nie pomogą.
Jedyna osoba, na jaką poświęcisz swój czas
Ale ty i ja na pewno możemy pomóc kilku z nim… tym, którzy powiedzą
nam, że chcą naszej pomocy. Nie zależy ci na tym, by za nimi gonić.
Rozglądasz się za kimś, kto szuka ciebie.
Kiedy ich znajdziesz, nauczaj ich i trenuj budować ich własne sieci. To są
ludzie, którzy zwrócą zaufanie i lojalność, które czynią ten biznes tak
wspaniałym.
#5 Zrób jedyną rzecz, która
ma znaczenie!
10 pomyłek, które popełniają
wszyscy sprzedający hamburgery
Powiedzmy, że ty i ja otwieramy każdy z
osobna restaurację typu fast-food. Robimy
między sobą zakład o to, kto sprzeda
więcej hamburgerów.
Jaką przewagę chciałbyś najbardziej mieć,
która pomogłaby ci wygrać nasz zakład?
Chcesz bułeczki z ziarnami sezamu?
Chcesz smacznego burgera wegetariańskiego dla tych, którzy nie jedzą
mięsa?
Najlepsze, chrupiące frytki?
Nastrój? Atmosferę, gdzie ludzie uwielbiają przychodzić?
A może niewygodne krzesła… tak, by zjedli i wyszli w pośpiechu?
Plac zabaw dla dzieci?
Najniższe ceny? Tego też chcesz?
Jesteś jednym z twardzieli. To jest pewne.
Ale w porządku. Załatwione, załatwione, załatwione, załatwione i załatwione!
Co takiego? Mówisz, ze się powstrzymuję?
Chcesz także najlepszą lokalizację?
W porządku. Dostaniesz najbardziej zatłoczone skrzyżowanie w mieście.
W rzeczywistości dam ci to wszystko!
Każdą przewagę jaką chcesz, dostaniesz to!
Usatysfakcjonowany?
Świetnie.
Ja osobiście chcę tylko jednego. I jeżeli mi to dasz, kiedy dojdzie do
sprzedaży hamburgerów sprawię, że spodnie spadną ci z tyłka.
Jedyną przewagą jakiej chcę jest… tłum głodnych ludzi!
Masz mnóstwo pracy domowej na dziś!
W MLM spotykam ludzi, którzy przez cały czas studiują, studiują, studiują,
analizują, analizują, analizują… w celu znalezienia świetnego produktu.
Niektórzy z nich spędzają miesiące, a nawet lata przygotowując się, by w
rzeczywistości coś zrobić!
Brzmi to szalenie. Wiem. Ale przyrzekam, że to prawda.
Faktem jest, że w świecie MLM jest mnóstwo produktów, które w 90% są
świetne, lub lepiej. I niezależnie od tego, czy masz produkt świetny w 91%,
czy produkt świetny w 96% ma to zerowy wpływ na to, czy odniesiesz sukces,
czy też nie.
Więc po prostu wybierz dobry produkt. Dziś!!!
Następnie spędzaj swój czas szkoląc ludzi…
i ucz się, jak znaleźć ludzi spragnionych tego, co oferujesz.
Czego twoi dystrybutorzy i klienci chcą najnamiętniej?
Jak ich pragnienia kierują ich w stronę decyzji o zakupie?
Co wprawia ich w szał, kiedy szukają okazji? Co sprawia, że się odwracają i
szukają bardziej zielonych pastwisk?
Czy naprawdę uważasz, że to twój produkt, lub twój plan kompensacyjny?
MLM jest przede wszystkim biznesem ludzi.
Koniec. Kropka.
To ty i ja razem tworzący efekt o wiele wspanialszy niż tylko suma części.
Jest to opłacalne ponieważ twoi ludzie używają twoich produktów. Ponad to
zostajesz wynagradzany, gdy ich ludzie używają twoich produktów kilka
poziomów w dół.
Zabierz kierowcę autobusu na lunch
Nieważne, czego uczymy się w tym życiu, nic nie będzie bardziej opłacalne
emocjonalnie lub finansowo niż poznawanie ludzi.
Warto poświęcić chwilę, aby spędzić czas z ludźmi, których nie znasz, którzy
wykonują prace o jakich nigdy nawet nie śniłeś tylko po to, by ich posłuchać,
by dowiedzieć się czegoś o nich, zadać pytania.
Nie mówię o rekrutowaniu. Mówię o relacjach, powiązaniach.
Każda chwila jaką teraz spędzisz, aby zrozumieć innych ludzi i to w jaki
sposób myślą wynagrodzi ci to kilkukrotnie w przyszłości.
Pracuj sprytnie – stale upadaj
Jeśli mógłbyś pracować 3 lata i zbudować coś, co płaciłoby ci 50,000$
miesięcznie, czy nie zrobiłbyś tego zamiast budować coś, co płaciłoby ci
tylko 5,000$ miesięcznie?
Linda i ja zaczęliśmy w 1978 roku i „ciągle upadaliśmy”. Pracowaliśmy dopóki
koła nie odpadły spod nas z jednego powodu lub innego.
Wtedy wchodziliśmy w to ponownie.
Zajęło to trochę czasu. Upadaliśmy stale dopóki w 1991 roku nie znalazłem
mentora. Znalazłem kogoś, kto odniósł sukces, kto już to robił. Kupiłem
każdą kasetę, książkę, itp. jaką on kiedykolwiek nabył.
Przypnij swoim perspektywom namiętne słodkie miejsce
Nauczyłem się wszystkiego od Toma „Big Al” Schreitera. Podłączyłem,
wchłonąłem to wszystko.
Całkowicie przesłuchałem jego albumy podczas jazdy
Sporządziłem mnóstwo notatek przemierzając autostradę.
samochodem.
Nigdy się także nie rozbiłem.
Jedyne pytanie, jakie w kółko słyszałem brzmiało:
„Czemu niektórzy ludzie odnieśli sukces, kiedy inni nigdy nie mogą tego
uczynić?”
Odpowiedź, która w kółko przychodziła była taka, że ludzie sukcesu
wykonali ten wysiłek, by zrozumieć, co tak naprawdę ludzi denerwuje… co
ich motywuje… dlaczego dokonują takich wyborów, jakich dokonują.
To jest to, co rzeczywiście doprowadziło mnie do badania osobowości.
400 lat przed Jezusem Chrystusem, grecki lekarz i filozof Hipokrates napisał
o czterech podstawowych typach osobowości.
W 1921 roku dr Carl Jung napisał najbardziej szczegółową książkę, jaką
kiedykolwiek na ten temat napisano. Nazwał 4 typy osobowości: uczuciowiec,
percepcjonista, myśliciel, intuicjonista.
Florence Littauer później nawał je: flegmatyk, optymista, melancholik i
choleryk.
Od tego czasu wielu innych napisało książki i nagrało taśmy audio na ten
temat łącznie z:
Michael O'Connor
Kathryn Briggs
Dr. Tony Alessandra
Jim Cathcart
Tim Lahaye
Dr. Bernice McCarthy
Jerry Clark
Moje osobiste podziękowania dla wszystkich, którzy przyczynili się do
podstaw wiedzy o typach osobowości. Ich badania i wnioski są podstawą dla
naszych mentorskich szkoleń.
Kolor do sukcesu
Nie znam innych przedmiotów, które w przypadku prawidłowego
zastosowania mogą mieć taki pozytywny wpływ na twoje życie i twój biznes.
Ten materiał działa.
Ludzie zasypiają, kiedy powiesz „flegmatyk, optymista, melancholik i
choleryk”. Ale rozumieją kolory. I łatwo możesz nauczyć się kolorować twoją
drogę na szczyt.
Możesz dostać CD z pełnym treningiem na:
Poniżej znajduje się krótkie streszczenie naszych szkoleń.
Żółci
Żółci tworzą 35% populacji. Są pielęgniarkami, nauczycielami szkolnymi,
pracownikami ONZ… Dają z serca. Nie mają czasu dla samych siebie
ponieważ każdemu służą pomocą.
Żółci zbudowali jedne z największych organizacji w marketingu sieciowym…
Kiedy mają przekonanie, mogą to zrobić.
Jak sponsorować żółtych
Aby ubarwiać twoją drogę na szczyt potrzebujesz nauczyć się być jak
kameleon. Żółci nie chcą być sprzedani. Nie lubią naciskających, agresywnych
sprzedawców.
Kiedy rozmawiasz z żółtym, stań się żółtym. Zwolnij tempo. Opanuj swoje
podniecenie. Zmniejsz głośność. Żółci postrzegają twoje podniecenie jako
szum, który próbujesz im sprzedać. Nie mów żółtym o zarabianiu 10,000$
miesięcznie ponieważ od razu się odwrócą.
Zamiast tego, spotykaj się z nimi. Pomiń biznes. Rozmawiaj o ich rodzinie,
dzieciach, ich wakacjach.
Żółci nie mogą pracować w planach kompensacyjnych typu odrywających się
stopni. Muszą być w planie, gdzie możesz umieszczać ludzi pod ludźmi i raz
jeszcze ludzi pod ludźmi. Są najlepsi w każdym planie rodzaju
„nieskończoność”, który płaci im, by pracować głęboko, głęboko, głęboko.
Nigdy nie będą szczęśliwi w planie, gdzie umieszczasz pięcioro ludzi w
swojej pierwszej linii dopóki nie osiągniesz pewnej objętości, następnie
znowu umieszczasz kolejne 5 osób w swojej głównej linii, itd.
Powodzenie w tym planie wymaga, byś cały swój czas spędzał
w dużym stopniu na rekrutowaniu pierwszego poziomu.
To nie działa na żółtych.
Statystyki branży MLM pokazują, że przeciętny network marketer sponsoruje
tylko 2,7 osób.
Więc jeśli twój żółty sponsoruje 3 osoby… jeśli muszą iść na szerokość 5
wtedy nic nie zrobią. Ale na szerokość 2, wtedy mogą umieścić 1 z ich 3 pod
kimś.
I inni przeciętni ludzie mogą sponsorować 3.
Teraz masz jakiś nadmiar. Następnie tu i tam masz poważnego budującego
biznes, który sponsoruje 8 lub 10 osób miesięcznie i osiągasz większy
nadmiar. Kiedy większa ilość ludzi pracuje razem dostajesz więcej synergii.
Więc ten plan kompensacyjny sprawdza się świetnie w przypadku żółtych.
Niebiescy
Niebiescy „po prostu chcą się dobrze bawić.” Stanowią 15% populacji.
Znajdują się zawsze w jakiejś działalności dotyczącej sprzedaży. Przeskakują
z programu na program szukając zabawy. Są to najbardziej kreatywni ludzie
na tej planecie.
Niebieski natychmiast widzi duży obrazek. Nie potrzebują lub nie chcą znać
wszystkich szczegółów. Niebiescy mogą zjeść słonia, ale nie jako jeden
posiłek.
Jak sponsorować niebieskich
Są tacy sami, jak żółci, tak dalecy jak plan kompensacyjny. W takim samym
planie kompensacyjnym mogą dojść głęboko, aby stworzyć duży nadmiar i
wiele rzeczy dzieje się dla nich szybko. To sprawia, że są podekscytowani i
pozostaną w biznesie.
Z niebieskim rozmawiaj podekscytowany, stań się podekscytowany.
Rozmawiaj o nurkowaniu, skokach ze spadochronem, aby dobrze się bawić.
To jest to, czego chcą. „Hej, kiedy spotkasz mnie na lotnisku, będę miał na
sobie hawajską koszulę. Rozpoznasz mnie. Będę miał duży, zabawny
kapelusz.” To jest to, o czym chcą rozmawiać.
Będą mówić o wakacjach i rodzinie, ale najbardziej ze wszystkich rzeczy chcą
rozmawiać o rzeczach sprawiających frajdę.
Zieloni
Zieloni tworzą 35% populacji. Są analitykami. Analizują, aż do śmierci.
Przegapili okazje dające miliony dolarów ponieważ analizowali zbyt długo.
Zieloni mogą wprowadzić pomysł niebieskich na kolejny poziom. Pracują
skutecznie w każdym skomplikowanym planie marketingowym.
Jak sponsorować zielonych
Zieloni uważają się za najbardziej bystrych ludzi na ziemi. W przypadku
zielonych... w 2-3 minuty zauważysz, że trafiłeś na zielonego. Chcą znać
wszystkie szczegóły.
Nie zamierzasz ich sprzedać. Nawet nie próbuj. Muszą sprzedać się sami.
Wejdą na stronę internetową, przesłuchają nagrania konferencyjne.
Następnie odwiedzą kolejną stronę internetową i kolejny link. Jeśli masz 27
linków na swojej stronie odwiedzą każdy z nich. Będą czytać wszystkie
referencje, artykuły, itd.
Wyrażaj jasno każde słowo dla zielonych. Nie mów zbyt szybko. Nie mów
zbyt wolno. Bądź otwarty. Daj im wszystkie informacje. Odpowiedz na
wszystkie ich pytania. Podaj im więcej adresów stron internetowych do
odwiedzenia.
Jeśli zadzwonisz w międzyczasie, żeby odpowiedzieć na pytania, będą oschli.
Postrzegają to, jako natarczywość. Pozwól zielonym analizować informacje w
ich tempie.
Za 2-3 tygodnie oddzwonią po więcej informacji lub gotowi do startu.
Sprzedali siebie samych; decydując, że jest to doskonałe przedsięwzięcie.
Zieloni chcą nakarmić niebieskich słoniem w jednym posiłku. To jest sposób
w jaki zieloni zbudują biznes.
Czerwoni
Czerwoni to 15% populacji. Są motywowani pieniędzmi i skoncentrowani na
pieniądze. Nie zawracaj sobie głowy opowiadając im o swojej rodzinie lub
wakacjach. Nie interesuje ich to.
Wiedzą, czy jesteś żonaty, czy powinieneś mieć dzieci. Jeśli masz dzieci
powinieneś pojechać na wakacje. Koniec tematu. Nie chciej rozmawiać o tym.
Jak sponsorować czerwonych
Oni chcą rozmawiać o pieniądzach, pieniądzach, pieniądzach.
Czerwoni sprawdzają się świetnie w planach kompensacyjnych typu
odrywających się stopni ponieważ uważają, że marketing sieciowy jest
biznesem sprzedaży. Dla nich jest to sprzedaż, sprzedaż, sprzedaż. W planie
przypominającym schodki mogą umieścić pięcioro ludzi w ich głównej linii.
Jeśli tylko jedna z nich stanie się produktywna nigdy nie wrócą do niej i
nikogo pod nią nie umieszczą. Szukają wyłącznie producentów, kogoś kto
będzie budować, budować, budować.
Czerwony wie, że jeśli tylko pierwsza wydajna osoba w pierwszej grupie
spośród pięciu osiągnie wartość 50,001$ wtedy odwracają swoją uwagę.
Nad-prowizja czerwonych spada z 15% do 5% ponieważ pozostałe 10%
przechodzi do osoby, która to zbudowała.
Jest to w porządku dla czerwonych ponieważ rozumieją, że ich obowiązkiem
jest znaleźć kolejnego czerwonego i utrzymać otrzymanie tych 5% retencji.
Dla nich jest to biznes sprzedaży.
Czerwoni są prezesami korporacji, ludźmi typu „robota musi być
zrobiona”, tymi, których wszyscy w marketingu sieciowym szukają.
Ale to błąd. Czerwoni to tylko 15% populacji i absolutnie nie są nauczalni.
Mają największe ego. Zarządzają ludźmi dookoła. Działa to w „corporate
America” ale nie w marketingu sieciowym.
Kiedy czerwony żąda, by ludzie stawili się na telekonferencję odstrasza
swoich ludzi.
Z drugiej strony czerwoni mają dobre koneksje. Chcesz sponsorować
czerwonych ponieważ doprowadzą cię do kontaktu z wpływowymi ludźmi.
Znają właścicieli biznesów, kierowników, liderów, itd.
Więc celuj w czerwonych. Ale nie śmiej pomyśleć, że zamierzasz ich uczyć,
być ich mentorem lub mówić im, co należy zrobić ponieważ to się nigdy nie
wydarzy.
Pozwól im robić to po swojemu. Tak, czy inaczej naprawdę nie masz wyboru.
Ale marketing sieciowy nie jest biznesem sprzedaży.
To biznes nauczania i doradzania.
To jest to, czego wcześniej dowiedziałem się od Toma „Big Ala” Schreitera.
Kiedy znajdziesz ludzi masowo odnoszących sukcesy w planie
kompensacyjnym typu odrywających się stopni, są to czerwoni, sprzedawcy.
Lecz z tym rodzajem planu retencja jest bardzo niska. Jeśli zrekrutują 100
osób w ciągu roku pozostanie im tylko garstka przed końcem roku.
Ale z żółtymi, jeśli będą mieć 100 ludzi w biznesie będą nauczać i doradzać.
Będą pracować w głąb organizacji i po roku mogą mieć 60 lub 70 nadal
aktywnych.
Saddam Hussein spotyka doktora Phila
Każdy z nas to mieszanka kolorów, wykazujący inne cechy charakteru w
różnych czasach. Nigdy nie spotkałem Saddama Husseina, ale z tego co
widziałem wydał mi się facetem, który ciężko, by dał się „sprzedać.” Bardzo
czerwony. I w mniejszych ilościach analitycznych lubiącym zabawę i
troszczącym się o ludzi.
Czy nie zgodzisz się z tym?
Moje przypuszczenia byłyby 75% czerwony, 12% zielony, 8% niebieski, 5%
żółty.
Więc, co by się stało jeśli Saddam spotkałby, powiedzmy... dr Phila?
Moje przypuszczenia dla dr Phila to może 40% żółty, 25% czerwony, 25%
niebieski i 10% zielony.
To spotkanie może sprawić wyświetlenie Wiadomości o 11-ej.
Do czego zmierzam?
Cóż, jeśli spotykasz i słuchasz ludzi wejdź w nawyk wykrywania różnych
kolorów w ich osobowościach. Wykorzystaj wskazówki, o których
rozmawialiśmy. Używaj techniki „kolorów” każdego dnia. Zrób z tego drugą
naturę. Gwarantuję, będziesz bardzo zadowolony, że to uczyniłeś.
Okazja ma bardzo długie nogi
Kolejną obserwacją jest to, że 85% populacji (niebiescy, zieloni i żółci)
pracują albo najlepiej lub pracują bardzo dobrze z planami kompensacyjnymi
marketingu sieciowego, które płacą głęboko w dół lub do nieskończoności.
Czerwoni (15%) są dużo lepsi z wielopoziomowymi (o nieograniczonej
szerokości) planami.
Zdecyduj sam dla siebie, ale zawsze dobrze jest mieć tak dużo procent na
swoją korzyść jak to tylko możliwe.
Koncepcja, która zmieniła moje życie
Nie potrafię nawet zacząć, by opowiedzieć ci, jak odmienne jest moje życie
od kiedy nauczyłem się, jak rozpoznać i pracować z każdą z tych
osobowości.
Być może największą zmianą jest to: by rozpoznać te osobowości musisz
słuchać ludzi!
I cudowne rzeczy wydają się zdarzyć, gdy w rzeczywistości słuchasz.
Każdy jest mieszanką wszystkich tych kolorów. Osobiście, ja jestem w 40%
niebieski, 30% czerwony, 20% zielony i 10% żółty. Ale nauczyłem się być
kameleonem, by porozumiewać się z ludźmi.
Kiedyś było tak, że gdy natknąłem się na zielonego (35% populacji,
pamiętasz?), widziałem kogoś, komu podjęcie decyzji zajmowało wieczność.
Analizowaliby to, aż do śmierci.
Doprowadzali mnie do szału. Więc ich zdmuchiwałem. Nie odpowiedziałbym
nawet na ich telefony.
Ale spójrz na to... traciłem 35% moich możliwości! I kiedy zieloni przyłączą
się, nigdy nie odchodzą. Nie są jak niebiescy. Możesz włączyć niebieskiego
do biznesu dzisiaj, ale nigdy niczego nie zrobią. Nigdy nawet nie aktywują
swojego biznesu. Po prostu przyłączą się ponieważ uważają, że będzie to
zabawne. Ale niebiescy z kolei włączą cię w kontakt z wieloma dobrymi
ludźmi.
Zatem największym sekretem dla mnie było nauczać, że marketing sieciowy
nie jest biznesem sprzedaży.
Jest to biznes nauczania i doradzania.
Nic dziwnego, że żółci i zieloni są tacy dobrzy w MLM.
I tworzą 70% populacji.
Więc uświadom żółtym i zielonym, że to nie jest ich wina. Karty w marketingu
sieciowym zostały ułożone przeciwko nim. Zaś czerwoni powtarzają
każdemu cały czas, że jest to biznes sprzedaży. Sprzedawaj, sprzedawaj,
sprzedawaj.
To nie ma nic wspólnego ze sprzedawaniem. To wszystko ma związek z
nauczaniem, trenowaniem, nauczaniem i doradzaniem ludziom.
Ty: Robo-Bonder!
Ta technika połączy cię z najgłębszymi żądzami, potrzebami i obawami
ludzi, z którymi podjąłeś się związać. Nie potrwa to długo, zanim
rzeczywiście poznasz tych ludzi lepiej, niż znają oni samych siebie.
Przykrym faktem jest to, że większość ludzi jest zbyt pochłonięta sobą, by w
rzeczywistości kiedykolwiek wykorzystać ten trening. Dla tych, którzy to
zrobią jest to warte absolutną fortunę.
Kiedy słuchasz ludzi i naprawdę rozumiesz ich osobowość masz
możliwość pomóc inspirować ich do znakomitości. Korzyści dla ciebie są
znacznie większe niż tylko finansowe.
Z drugiej strony, jeśli wszystko co się dla ciebie liczy to ty sam, naprawdę nie
masz najmniejszej szansy w tym biznesie.
Dla nas nauczenie się tych sekretów było odmianą życia.
Jeśli chciałbyś nauczyć się szczegółów na temat rozpoznawania i radzenia
sobie z każdym z tych typów osobowości i chciałbyś usłyszeć co dokładnie
mówimy do każdego typu w rozmowie przez telefon złap kopię naszego
kursu CD „Kolor do sukcesu”.
Po prostu przejdź do:
#6 Perspektywy są jak
pudełko czekoladek
Trzy bardzo wiele mówiące
quizy dla ciebie:
Czy myślisz jak potencjalny
klient?
Niektóre rzeczy prawdopodobnie po
prostu
nie
mogą
być
lepiej
powiedziane. Ten pierwszy artykuł
jest jedną z nich. To kawałek, który
zapożyczam od Eda Thorpea, który pisze „The Home Grown Biz Advocate
Ezine.” Możesz odwiedzić Eda na stronie internetowej http://
www.lazydudepublishing.com. Jego artykuł naprawdę określa dziś nasz
główny quiz. Oto on:
Lekcja Charlesa Schultza
przez Charlesa Thorpea
Jeśli jesteś taki jak ja prawdopodobnie zadawałeś sobie pytanie „Hm, jakim
typem człowieka jestem? Czy jestem dobrą, szczerą, troskliwą osobą?” itp.
Do czego dążę...
Wszyscy mamy pewne pomysły na temat tego, kim jesteśmy i na co się
godzimy, nie sądzisz? Ponieważ jesteś tutaj i jeszcze mnie nie znasz
zasługujesz na to, by dowiedzieć się jakim typem faceta jestem.
Właściwie nie mógłbym powiedzieć ci rzeczy ważnych dla mnie lepiej niż
zrobił to Charles Schultz, twórca bardzo lubianej kreskówki „Peanuts”.
Następujące zostało napisane przez zmarłego Charlesa Schultza i jest
cholernie bliskie doskonałemu opisowi, jak ja na ogól postrzegam życie.
(W rzeczywistości nie musisz rozwiązywać quizu poniżej. Po prostu
przeczytaj to na wskroś. Zrozumiesz o co chodzi).
„Filozofia Charlesa Schultza!”
1. Wymień pięciu najbogatszych ludzi na świecie.
2. Wymień pięciu ostatnich laureatów Heisman trophy.
3. Wymień pięć ostatnich laureatek konkursu Miss America.
4. Wymień dziesięciu dowolnych ludzi, którzy zdobyli nagrodę Nobla lub
Pulitzera.
5. Wymień ostatnie pół tuzina zwycięzców oscarów za najlepszego
aktora.
6. Wymień zwycięzców World Series ostatniej dekady.
„Jak ci poszło?”
Chodzi o to, że nikt z nas nie pamięta postaci z nagłówków z wczoraj.
To żadni podrzędni ludzie sukcesu. Są najlepsi w swoich dziedzinach. Ale
oklaski umierają. Nagrody pokrywa kurz.
Osiągnięcia odchodzą w zapomniane. Wyrazy najwyższego uznania i
świadectwa zostają pochowane z ich właścicielami.
Anatomia umysłu klienta
Oto kolejny quiz: Sprawdź jak ci pójdzie tym razem:
1. Spisz kilku nauczycieli, którzy wsparli twoją podróż przez szkołę.
2. Wymień trójkę przyjaciół, którzy pomogli ci w ciągu trudnego okresu
życia.
3. Wymień pięciu ludzi, którzy nauczyli cię czegoś interesującego.
4. Pomyśl o kilku osobach, które sprawiły, że czujesz się doceniany i
wyjątkowy.
5. Pomyśl o pięciu osobach, z którymi lubisz spędzać czas.
6. Wymień pół tuzina bohaterów, których historie cię zainspirowały.
„Łatwiej?”
Wielka lekcja:
Ludzie, którzy dokonują zmian w twoim życiu nie są tymi, z największą
ilością referencji, największą ilością pieniędzy, czy największą ilością nagród.
Są tymi, którzy się troszczą i którym zależy.
Przekaż to tym ludziom, którzy dokonali zmiany w twoim życiu. I odrzucić na
bok troski o świecie dobiegającym dziś końca. W Australii jest już jutro.
-------------------------------------------------------Napisane przez twórcę „Peanuts”, Charlesa Schultza... tego samego
człowieka, który nie mógł dostać pracy rysownika w korporacji Disneya.
Jakich „szefunio” w korporacji Disneya powiedział Charlesowi, że nie miał
talentu i nie był kreatywny.
Kluczowy moment: Nie pozwól innym, by cię „oznaczali”. Pan Schultz nie
pozwolił. Pójdź w jego ślady. Idź za głosem serca. Żyj swoim życiem dla
„siebie”.
Ponownie, podziękowania dla Eda Thorpea, wydawcy „The Home Grown
Biz Advocate Ezine” (http://www.lazydudepublishing.com) za ten
wspaniały artykuł.
Teraz nadszedł czas na
Mój quiz dla ciebie
Mój mentor Tom „Big Al” Schreiter podróżował po świecie promując swój
biznes MLM. Odkrył jakie perspektywy należy rozważać jako najważniejsze w
decydowaniu się na przedsiębiorstwo.
Oceń te elementy samodzielnie, od 1 do 10, od najważniejszego do najmniej
ważnego.
Bardzo mocno zachęcam cię, abyś wykonał to ćwiczenie. Zajmie ci to około 5
minut. Następnie dam ci prawdziwe odpowiedzi od klientów na całym
świecie.
I jeśli odkryjesz, że ich myślenie jest zupełnie inne od twojego myślenia...
cóż, to mogłoby wiele wyjaśnić!
Jeszcze jedno: #1 w tej ankiecie odniósł miażdżące zwycięstwo. Nie było
nawet zagrożony.
Więc powinno być dla ciebie naprawdę łatwo uzyskać #1 nieprawdaż.
Prawda?
OK. Do dzieła!
Weź długopis. Oto lista:
•
wykaz literatury firmy
•
plan marketingowy i potencjalne zarobki
•
przewidziane szkolenia
•
kto daje prezentację
•
linia produktów
•
doświadczenie w zarządzaniu firmą
•
wsparcie z góry
•
wizerunek firmy
•
dostarczenie zestawu do sprzedaży
•
bycie pierwszym w twojej okolicy
Teraz uporządkuj listę od 1 do 10, od najważniejszego do mniej ważnego, z
punktu widzenia potencjalnego klienta.
Zrób to teraz.
Kluczowe pytanie brzmi, „Czy myślisz jak potencjalny klient?”
Nie, Nie, Nie!
Żadnego zerkania dopóki nie ponumerujesz swojej listy!
OK. #1 i zwyciężyło to z miażdżącą przewagą to:
1. Kto dał prezentację?
Czy to zaskoczenie? Chodzi o ciebie. Ludzie dołączają do ludzi, nie dołączają
do firm. Zatem najważniejszym elementem dla potencjalnego klienta, przez
walne zwycięstwo jest to „kto dał prezentację?”
Jeszcze raz, to jest z punktu widzenia potencjalnego klienta. Może dla nas
bardziej istotne jest znać nazwę firmy, jak długo jest w tym biznesie, kto jest
jej założycielem i tak dalej.
Ale klient chce wiedzieć dokładnie, kto dał prezentację. To jest biznes ludzi.
Gdy troszczysz się o ludzi, oni wiążą się z tym.
2. Wsparcie z góry
Wróćmy ponownie do ciebie, drugi najbardziej istotny czynnik , ponownie
przez walne zwycięstwo. Klienci muszą widzieć, czy będziesz dla nich
jakąkolwiek pomocą. I czy górna linia będzie jakąkolwiek pomocą?
Więc numer jeden to, ludzie dołączają do ludzi... ale numer 2 jest prawie, że
taki sam. Chcą wiedzieć, czy mogą to robić. A my zdecydowanie nie
zamierzamy przyłączyć się do kogoś, kogo nie lubimy, bo wtedy będziemy
musieli z nimi pracować.
3. Przewidziane szkolenia
Spójrz na to! Oni jeszcze nawet nie zastanawiają się nad pieniędzmi, nie
rozmawialiśmy o firmie, nadal mówimy o tobie. #3 jest ponownie o tobie.
Czy masz telekonferencję, do której możemy się podłączyć? Czy masz na
miejscu jakieś systemy, by pomóc nam odnieść sukces? Czy masz szkolenia?
Czy firma prowadzi szkolenie? Czy jesteś dobrym sponsorem? Czy pomożesz
mi?
Wiele osób nie jest pewna, czy jest w stanie to robić. Być może jest to ich
pierwsza styczność z marketingiem sieciowym. Lecz jeśli wiedzą, że będą
szkoleni przez kogoś, kto jest dobry podniesie to ich poziom wiary.
Jedną z rzeczy jaką robię z moimi ludźmi, kiedy z kimś pracuję, lub gdy
kogoś sponsoruję mówię im proszę, proszę posłuchaj tej specyficznej taśmy.
Lub przeczytaj tę książkę. I mówię im, proszę nie rozmawiajcie o tym z
nikim.
Nie chcę, byś poszedł i spróbował sprzedać swoich przyjaciół i rodzinę .
Pozwól mi pracować z tobą, pomóc się kształcić w tym biznesie.
Będziemy pracować razem, abyś odniósł sukces.
Więc jest to bardzo ważne, abyś pomagał takiej osobie i dawał im trening
jakiego potrzebują.
Wiem, że niektóre nowe osoby dostają zupełnie coś odmiennego. Przyłączasz
się i pierwsza rzecz jaką słyszysz to, „OK. Chodźmy zmiażdżyć telefony. Zrób
swoją listę dziś. Zaczniemy telefonować jutro o 17-ej, kiedy wrócisz z pracy.”
Ja powtarzam, „Cofnij się! Nie pal tego mostu.”
Jeśli właśnie dołączyłem do twojego przedsięwzięcia i nie mam pojęcia, o
czym mówiłem prawdopodobnie powiedziałbym niewłaściwą rzecz. Byłbym
podekscytowany i zostawiłbym resztę spraw. Ty jesteś podekscytowany tym,
że się przyłączyłeś, ale pozwólmy mówić właściwe rzeczy, nie palmy tego
ciepłego rynku.
4. Plan marketingowy i potencjalne zarobki
Tak więc jesteśmy prawie w połowie listy. Teraz klient wreszcie się
zastanawia, „Czy mogę zarobić trochę pieniędzy?” To niezupełnie dotyczy
tego, czy oni mogą zarobić trochę grosza. To bardziej, czy możesz mnie
nauczyć? Czy możesz mi pomóc zarobić pieniądze?
Nie jest problemem jak dużo pieniędzy. To po prostu, „Czy potrafię to zrobić
i zarobić trochę pieniędzy?”
Zatem 1, 2 i 3 było o tobie. Następnie w końcu dotarliśmy do pieniędzy. Oni
chcą dowiedzieć się co nieco o planie marketingowym. Nie zagłębiaj się w
wielkie szczegóły ponieważ prawdopodobnie i tak nie zrozumieją z tego zbyt
wiele.
5. Linia produktów
Nareszcie dotarliśmy do produktów. Czy zwracasz szczególną uwagę?
Ponieważ jeśli masz klientów i starasz się wymienić im sekretne składniki, w
jaki sposób produkt działa, lub na jak długim dystansie działają przełączniki
usługi, jak głęboko zakopane są kable, czy czymkolwiek twój produkt lub
usługa jest...
… wtedy idziesz za tymi bass ackwards 4!
Ludzie nie dbają o takie rzeczy. Oni po prostu chcą wiedzieć, co jest
produktem? Czy mogę z tego korzystać? Nie marnuj swojego czasu ucząc ich
ile gram sodu to ma. Zachowaj to prostym.
Podsumujmy.
Po pierwsze, muszą lubić osobę, która wykonała prezentację. Więc musisz się
co nieco o nich nauczyć i identyfikować się z nimi.
Następnie chcą się upewnić, że mogą to zrobić. Chcą uwierzyć.
Po trzecie, chcą się upewnić, że ty i ludzie z którymi pracujesz mogą ich
nauczyć.
Wtedy przychodzą pieniądze.
Następnie przychodzi linia produktów.
Czy tak wyglądała twoja pierwsza piątka na liście? Czy postępujesz
zgodnie z tym porządkiem, gdy rozmawiasz z ludźmi?
Co powinieneś pamiętać:
Ludzie dołączają do ludzi. Nie dołączają do firm.
6. Być pierwszym w okolicy
Czy zauważyłeś, że do tej pory nawet nie rozmawialiśmy o firmie, ale byliśmy
pierwsi w okolicy? Ludzie nie chcą znakować szlaku, ale chcą zobaczyć duży
potencjał, by mieć możliwość wzrostu.
7. Wykaz literatury firmy
Jest wielu network networkerów, którzy skupiają się na literaturze. Ale to nie
jest biznes czytania. To jest biznes relacji. Jeśli w to nie wierzysz spójrz
ponownie na pierwszą 3 tej listy.
Jeżeli opierasz się na sprzedaży broszurek, aby komuś sprzedać, lub taśmę
audio lub video lepiej ponownie się zastanów. To wróci do ciebie.
4 Slang - robić coś zupełnie źle lub coś głupiego, celowo, bądź nie; robienie rzeczy w
niewłaściwy sposób, zaczynając od niewłaściwego końca.
Jeżeli mam naprawdę przyjemną prezentację 3D, hologramy, dym i światła to
świetnie. Lecz jeśli nie łączę się z ludźmi na stopniu osobistym, nic innego
się nie liczy.
8. Wizerunek firmy
Może pokazujesz video z udziałem biura o powierzchni 20,000 stóp
kwadratowych i magazynu na trzech akrach w ekskluzywnej dzielnicy,
wszystkie wodotryski.
Wielki okrzyk. To jest # 8 na ich liście, ledwie na radarze. Po co zawracać
sobie głowę?
Oni po prostu muszą wiedzieć, że firma istnieje, jest legalna, nie ukrywa się
za jakąś tam skrytką pocztową lub funkcjonuje jako jednostka magazynowa.
To ich odeśle, by to sprawdzić. To w zasadzie wszystko, co ich interesuje w
tej kwestii.
Tak więc zbliżamy się prawie do końca tego, co jest istotne dla potencjalnych
klientów. Lecz byłem na wielu prezentacjach i „wizerunek firmy” ma
tendencję być pokazywany i wymieniany, jako pierwsza rzecz.
„Witam. Moja firma nazywa się Blah-Blah. Oni są po prostu świetni.
Zamierzam teraz zmarnować 20 minut waszego cennego czasu i trochę wam
o nich opowiedzieć.”
Wiele prezentacji, które są robione jest wykonywane wstecz z punktu
widzenia potencjalnych klientów... co jest jedynym punktem widzenia jaki się
liczy.
9. Czy zestaw do sprzedaży jest zapewniony?
Teraz potencjalny klient chce wiedzieć, że masz dobry film, że masz dobrą
literaturę, masz narzędzia i usługi, które mogą wykorzystać, by zbudować
swój biznes.
Więc nadal jesteś najważniejszą rzeczą i zestaw handlowy jest prawie
najmniej ważny!
Ale jak wiele prezentacji widziałeś, gdzie najpierw mówi się o firmie,
następnie pokazuje się zestaw handlowy?
Potencjalnych klientów to nie interesuje. Oni muszą wiedzieć, czy możesz im
pomóc, czy górna linia może im pomóc. Czy są w stanie zarobić trochę
pieniędzy? Czy jesteś w stanie pomóc im odnieść sukces?
Co prowadzi nas do ostatniej pozycji...
10. Doświadczenie w zarządzaniu firmą
Najmniej istotne dla potencjalnego klienta jest to, że prezes firmy jest
dobrym mężem i ojcem i ma cztery, czy pięć rodzin, by to udowodnić.
Nie ma to znaczenia dla potencjalnego klienta.
Więc cały ten proces jest prostszą drogą niż większość ludzi myśli:
1. Upewnij się, że cię lubią.
2. Upewnij się, że wierzą, iż potrafią to zrobić.
Jeśli nie wykonasz tych dwóch rzeczy, nic innego się nie liczy.
Pomyśl o tym wszystkim przez chwilę.
Mówisz do potencjalnego klienta. Zaczynasz od doświadczenia
zarządzaniu firmą, co jest dla nich rzeczą najmniej istotną.
w
Teraz twój potencjalny klient odchyla się, oczy są oszklone, myślami jest
zupełnie gdzie indziej, przysypia.
Słyszeli już to wszystko wcześniej i zwyczajnie ich to nie obchodzi.
Ale co jeśli najpierw zaczniesz od najważniejszej rzeczy – ciebie!
Powiedz im historię o twoim doświadczeniu w biznesie (lub doświadczeniu
twojej górnej linii, jeśli jesteś nowy). Powiedz im w jaki sposób pracujesz z
ludźmi i co dokładnie zrobisz, by pomóc im odnieść sukces.
To jest to, czego chce potencjalny klient.
OK. Czas ocenić twój quiz.
Weź różnicę między tym co miałeś, a prawidłowymi odpowiedziami. (np. jeśli
miałeś #10 doświadczenie w zarządzaniu firmą ocenione jako #1, będziesz
mieć różnicę 9).
Zrób tak z każdą pozycją. Dodaj je. Teraz zobaczysz w jaki sposób myślisz,
porównując to do tego w jaki sposób myśli potencjalny klient.
Kiedy sam rozwiązywałem ten quiz uzyskałem wynik 12. Tym czego mnie to
nauczyło było to, że myślałem bardziej jak potencjalny klient. Ale pamiętaj,
jestem w tym od 1978 roku.
Jeden z moich przyjaciół z ubezpieczeniami w tle wykonał ten test. Uzyskał
bardzo wysoki wynik. Myślał jak właściciel firmy, nie jak potencjalny klient.
Dla niego, gdy sprzedajesz ubezpieczenie na życie mówisz klientom, że
firma ma 100 letnią tradycję, że są oceniani na szóstkę z plusem. Dajesz im
wszystkie swoje ulotki i broszury. Wszystko to firma, firma, firma. Najmniej
istotną rzeczą był on sam.
Więc, gdy odwrócił te dwie rzeczy numer 1 miał jako numer 10 i numer 10
jako numer 1. Gdy odwrócił to w swoim umyśle jego wynik był niemalże taki
sam jak mój.
Założę się, że jest całe mnóstwo network marketerów, którzy patrzą na to od
tyłu.
Nie ma znaczenia, czy jesteś dobrze wyszkolonym network marketerem,
czy kompletnie nowym.
Musisz myśleć jak potencjalny klient.
To, co wiesz nie ma znaczenia.
Liczy się to, co myśli twój potencjalny klient.
Wiele osób w tej branży zrezygnowało. Wykonujesz prezentację i potencjalny
klient mówi, „Cóż, wiesz co? Już tego próbowałem i to nie działa.”
Albo może jeden z twoich ludzi sponsoruje kogoś nowego. I pierwsza osoba
do której pójdą mówi, „Wiesz co? Próbowałem jedną z tych rzeczy, one
naprawdę nie działają.”
Jak myślisz dlaczego większości ludzi nie powodzi się w marketingu
sieciowym? Odchodzą ponieważ coś się stało. Jak myślisz dlaczego
większości się to nie udaje?
Oczywiście niektórzy są po prostu takimi, którzy odchodzą. Odchodzą ze
szkoły, wycofują się z małżeństwa, zwalniają się z pracy, po prostu odchodzą
ponieważ jest to coś, co robią.
Mów ich mową i spaceruj ich ścieżką
Czego się nauczyłem w marketingu sieciowym to to, że największym
powodem dla którego ludzie ponoszą porażki jest to, że nie chcieli się
kształcić na temat ludzi.
Gdybyś był robotnikiem kopiącym rowy, lekarzem, prawnikiem, stolarzem,
lub hydraulikiem musiałbyś się wykształcić. Marketing sieciowy nie jest
niczym innym.
Musisz czytać książki. Słuchać taśm audio.
Najważniejsze, znaleźć mentora.
Kiedy młoda osoba decyduje się zostać lekarzem idzie najpierw do szkoły na
8 lat. W ciągu tych ośmiu lat tworzy zerowy dochód. Po prostu uczy się i
chodzi do szkoły.
Następnie wychodzą z szansą na stworzenie dochodu.
W marketingu sieciowym możesz się kształcić i budować swój biznes w tym
samym czasie. Po ośmiu latach zdobywania wykształcenia i budowania
biznesu możesz zarabiać 10 razy więcej pieniędzy niż zarobi lekarz.
Więc najpierw musisz zdobyć dla siebie wykształcenie. Naucz się co sprawia,
że ludzie są zdenerwowani. Wykonujesz marketing sieciowy od kiedy
skończyłeś 5 lat, polecając produkty od piątego roku życia. Masz mnóstwo
doświadczenia czyniąc to!
Nigdy przedtem jednak nie odbierałeś za to wynagrodzenia w postaci
pieniędzy.
Więc robisz to od piątego roku życia. Nikt nigdy nie aresztował cię za
rekomendowanie i promowanie twoich ulubionych płatków śniadaniowych,
restauracji, czy filmu. Więc musi to być legalne.
Masz doświadczenie. Nie potrzebujesz żadnego specjalnego stopnia, by
zacząć i odnosić sukcesy.
Mógłbym się założyć, że nigdy nie zrezygnujesz z polecania i promowania
rzeczy innym ludziom.
Możesz równie dobrze odbierać wynagrodzenie.
Kiedy uda ci się, by twoi ludzie to zrozumieli nigdy nie zrezygnują.
#7 Twój biznes MLM od zupy do orzechów
Dla weteranów MLM następne 2 strony będą krótkim przeglądem. Dla
nowicjuszów, czymś dzięki czemu dostaniesz przyspieszenia.
Dlaczego ludzie chcą biznesu domowego?
Dlaczego tak wielu wybiera MLM, czy marketing sieciowy?
I jakich dokładnie narzędzi potrzebujesz, by odnieść sukces w tym biznesie?
Sondaże pokazują, że aż 85% amerykanów z przyjemnością chciałaby
zarabiać pieniądze nie wychodząc z domu.
4 powody dla których większość za tym nie idzie?
1. Wysoka kwota inwestycji
2. Zbyt duża ilość wymaganego czasu
3. Wysokie ryzyko
4. Nie mają zielonego pojęcia jak zacząć
Jeżeli chcesz być zwycięzcą, podnieś rękę
Biznes domowy oferuje następujące korzyści:
1. Brak szefa. Zaplanuj swój dzień pracy. Obserwuj siebie. Wyznacz
priorytety. Skonfiguruj to tak, by było to dla ciebie fajne.
2. Brak pułapu dochodu.
3. Samozadowolenie. Ty tworzysz biznes. Ty zdobędziesz uznanie.
4. Praca
z
ludźmi,
których
lubisz.
Brak
skomplikowanych
współpracowników. Brak walki o własną pozycję w pracy.
5. Elastyczność. Pracuj w godzinach, w których chcesz, dopasowując je
do swojego życia i rodziny. Jeśli twój najlepszy przedział czasu na
pracę to okres od drugiej w nocy do piątej nad ranem masz prawo, by
tak zrobić.
6. Brak dojazdu do pracy. Oszczędność czasu i pieniędzy.
7. Brak kosztów biurowych = szybszy zysk.
8. Bezpieczeństwo. Brak zwolnień. Brak redukcji etatów.
9. Odliczenia podatkowe: biuro w domu, koszty samochodu,
ubezpieczenie zdrowotne, telefon, rozrywka, podróże, edukacja, itd.
10.Lepszy plan emerytalny.
Dodatkowe korzyści płynące z możliwości MLM:
1. Niski koszt początkowy: prawdopodobnie możesz uzyskać wszystko,
co jest potrzebne, by rozpocząć za mniej niż 300$. Większość
biznesów pochłania tysiące dolarów kapitału początkowego.
2. Brak drogich szkoleń. W rzeczywistości, wyszkolę ciebie i twoich
ludzi, by osiągnąć sukces w tym biznesie, 5 wieczorów w tygodniu
przez telefon o 8 wieczorem czasu wschodniego, za darmo! (dotyczy
czasu amerykańskiego)
3. Brak problemów administracyjnych. Jesteś samo zatrudniony ale
jesteś reprezentantem firmy o ugruntowanej pozycji, która umożliwia
całkowity wybór produktu.
4. Zatrzymaj swoja regularną pracę, dopóki twój dodatkowy dochód nie
jest wystarczająco wysoki, by ją zastąpić.
5. Żadnych niezbędnych drogich narzędzi. Potrzebujesz telefonu.
Komputer jest pomocny. Lecz twoim najistotniejszym narzędziem są
umiejętności ludzkie i my nauczymy cię ich za darmo!
I w końcu, ósmy cud świata:
6. Dochód pasywny. Twój profit pochodzący z zakupów produktu i
sprzedaży przez każdego w twojej grupie.
Nic nie jest bardziej istotne dla twojej przyszłości finansowej niż koncepcja
dochodu pasywnego. Przekopmy to trochę.
By zakwalifikować się na czek z wypłatą musisz nabyć X liczbę produktu co
miesiąc. Gdy kogoś sponsorujesz, masz miesięczne prowizje z ich zakupów
produktu tak długo, jak zamawiają ponownie. Aby zwiększyć swoje
miesięczne dochody, po prostu dodaj nowych dystrybutorów do swojej
organizacji.
Uzyskujesz także profit od zakupów całej twojej grupy. Jak tylko zbudowałeś
dużą grupę większa część twojego dochodu pochodzi z działalności innych.
Domowy biznes MLM płaci w przyszłości za pracę, jaką wykonałeś w
przeszłości. Ponieważ pomagasz swoim ludziom tworzyć ich własne
organizacje, twój dochód rośnie.
Co oznacza, że jest tam duży bodziec dla twojego sponsora, by pomóc ci
osiągnąć cel, odkąd dostają procent ze sprzedaży w twojej grupie.
Więc, aby odnosić sukcesy szybciej ustaw się w szeregu z grupą, która
dostarcza „planu pod klucz” odnośnie zasadniczych elementów
tworzenia twojego biznesu:
1. Generacja wiodąca.
2. Perspektywa kontynuacji.
3. Sponsoring.
4. Szkolenie twoich reprezentantów, by robili dokładnie tę samą rzecz.
Niebiescy po prostu chcą się dobrze bawić!
Jestem wielkim zwolennikiem zabawy. (Mówiłem ci wcześniej, że w 40%
jestem niebieski).
W gruncie rzeczy, jeśli nie jest to zabawne nie złapiesz tego wszystkiego w
obrębie 20 mil.
Pisanie e-booka powinno być zabawne. Czytanie go z pewnością powinno
być fajne.
I tworzenie biznesu na życie powinno być stałą zabawą. Moje było.
Twoje powinno być także.
Nieco bardzo zły-niefajny
Upaść przy tworzeniu biznesu. To jest bardzo złe-niefajne.
Sposób w jaki zauważam wiele osób upada, zwłaszcza w dobie internetu jest
taki, że zaczynają, a następnie idą tak daleko w innym kierunku, nie zdając
sobie nawet sprawy z tego, że stają się dalsi i dalsi od ich celu. (Rozwiązanie
na to w rozdziale 10).
Ze względu na internet jest to prostsze niż kiedykolwiek, aby skonfigurować
krok po kroku system spełniający funkcje generacji wiodącej, kontynuacji,
sponsoringu i szkolenia.
Ale internet uwypukla się z rupieciami i niezmiernymi wyborami. Więc
zadanie identyfikacji, koordynacji i realizacji składników niezbędnych dla
sukcesu jest często beznadziejnie mylące, wykraczające daleko poza
umiejętności śmiertelnego mężczyzny (lub kobiety).
Cóż za ironia, nieprawdaż?
Wygrywająca ludzka maszyna
Gdybyś był swoim potencjalnym klientem, czego byś chciał?
Ja wiem, czego bym chciał.
1. Kiedy rozmawiasz ze mną, chciałbym żebyś przede wszystkim
słuchał, by dowiedzieć się czego naprawdę chcę. Będę potrzebował
poczuć, że ty i ja byliśmy sympatyczni.
W tym miejscu musisz kopnąć się w tyłek. Zacznij budować relację
natychmiast. Powiedz mi, czym się zajmujesz i dlaczego to robisz i
powiadom mnie, że ta część twojego systemu jest po to, by pomóc mi
budować te kluczowe relacje.
Chcę uwierzyć, że uważasz mój sukces za decydujący dla twojego życia.
Michael Jordan był najlepszym graczem w historii koszykówki. Dużą częścią
tego było to, że on po prostu chciał zwyciężać więcej niż inni chłopcy.
Oglądałeś kiedykolwiek Jordana w ostatnich kilku minutach wyrównanej
gry – jakiejkolwiek wyrównanej gry? Zmieniał się!!! Miał usposobienie
nastawić sam siebie do strefy, gdzie praktycznie nie mógł popełnić
błędu. Całkowicie lekceważył każdego, kto przeciwko niemu grał.
On nie chciał ich po prostu pokonać. Chciał ich zawstydzić.
Skupiał się na swoich umiejętnościach i stał się wygrywającą ludzką maszyną.
Potrzebujesz takiego samego skupienia, gdy rozmawiasz ze swoim
potencjalnym klientem. Jedyną rzeczą, jaka się liczy jest to, co twój klient
myśli, czego chce, czego sobie życzy, czego pożąda i czego potrzebuje.
Jeśli jestem twoim klientem, niech cały twój wszechświat lepiej koncentruje
się wokół mnie, gdy rozmawiamy. To czego chcesz nawet nie istnieje jeżeli o
mnie chodzi. I nie powinno istnieć również dla ciebie... nie wtedy, gdy ze
mną rozmawiasz.
Wtedy ty i ja będziemy mieć identyczny punkt widzenia!
2. Chciałbym, abyś przedstawił sprawę jasno, krótko i przekonująco –
opierając się na tym, co ci mówiłem - dlaczego twoja okazja jest
lepsza dla mnie niż cała konkurencja.
Spodziewałbym się,
że będziesz w stanie odpowiedzieć na każde
marketingowe pytanie, jakie mam.
Nie stepuj wokół czegoś, czego nie wiesz. Poznaj zasoby twojej firmy na tyle
dobrze, by dokładnie zaprowadzić mnie do odpowiedniego źródła (infolinie,
strony internetowe, broszury, itd.), by uzyskać odpowiedź na jakiejkolwiek
pytanie, na które ty nie potrafisz odpowiedzieć.
3. Chciałbym prosty system marketingowy, który jest interesujący,
pouczający, spokojny, edukacyjny i fajny.
Im bardziej skomplikowany, tym mniejsza szansa na to, że będę w stanie to
wykonać. Jesteś w zaciekłym konkursie o mój czas i uwagę. Jedną z twoich
kluczowych broni w tej bitwie jest prostota. Przedstawienie kompleksu w
jasny sposób to ciężka praca. Niewielu ludzi robi to dobrze.
Jeśli potrafisz przekazać mi wszystkie informacje, jakich potrzebuję jasno i w
zorganizowany sposób, tak że mogę szybko dokonać wyboru twoje szanse
wzrastają w zawrotnym tempie.
Dodatkowo - to pomaga ci pracować mądrzej.
System, który działa
Jeszcze raz... potrzebujesz tworzyć generację wiodącą, perspektywę
kontynuacji, sponsoring i szkolenie. Jeśli możesz stworzyć to wszystko przy
pomocy jednego systemu tym lepiej. Jeżeli twoja firma lub grupa nie
dostarcza systemów umożliwiających osiągnięcie tych działań, koniecznie
będziesz musiał wznieść je samemu. O wiele łatwiej jest pójść gdzieś, gdzie
są już one stworzone.
Możesz posiadać system generacji wiodącej, który przyprowadza
wyłącznie najbardziej wykwalifikowanych ludzi to twojej grupy. Wtedy ja
będę ich szkolił za darmo, 5 wieczorów w tygodniu, jak budować relacje
i stać się Top Sponsorami, którzy zbudują ci dożywotni dochód pasywny!
Jak to działa?
1. Przyciągnij odwiedzających na twoją stronę internetową (patrz
krok 2 dla twojej strony internetowej).
Jest mnóstwo sposobów, by przyciągnąć odwiedzających na swoją stronę
internetową. Jeśli nie możesz wydać pieniędzy na generowanie ruchu, w
porządku. Wiele efektywnych metod generowania ruchu jest darmowa.
Nawet jeśli możesz sobie pozwolić na zakup całego ruchu jakiego
kiedykolwiek będziesz potrzebował wielu twoich reprezentantów nie będzie
w stanie sobie na to pozwolić. Więc teraz najlepiej zacznij uczyć się, jak
generować ruch przy zerowych, lub bardzo niewielkich kosztach. Jest dobry
przewodnik, zawierający spis kilku generatorów ruchu, pokazujący dokładne
kroki, by móc zacząć.
2. Odwiedź stronę http://bigmlmlies.successin10steps.com
Jest to nasza strona opt-in5, gdzie ludzie mogą zamówić ten e-book. Strona
jest tak zaprojektowana, by odwoływać się do ludzi, którzy chcą zarabiać
pieniądze nie wychodząc z domu i którzy są czytelnikami. Z mojego
doświadczenia liderzy są czytelnikami.
Twoja witryna internetowa ma tylko jeden cel: przechwycić informacje
kontaktowe. Więc zapisanie się to jedyna opcją, jaką ma osoba gdy trafi na
twoją stronę.
5 Termin związany z reklamą w Internecie. Oznacza on e-maile reklamowe, które zostały
zamówione przez odbiorcę albo przez wpisanie się na listę mailingową.
Wprowadzający, który jest czytelnikiem jest dużo bardziej prawdopodobne,
że odniesie długoterminowy sukces, niż większość innych wprowadzających,
jakich pozyskasz.
Za jedyne 19,95$ miesięcznie możesz mieć swoją własną stronę Sukces w
10 krokach (w języku angielskim) na którą będziesz kierować ruch.
Wynikający z tego wprowadzający udadzą się prosto do ciebie.
3. Co robić z twoimi wprowadzającymi
Prowadzę na żywo, ogólne szkolenie MLM przez telefon 5 wieczorów w
tygodniu.
Podczas tych rozmów nigdy nie pada wzmianka o jakiejkolwiek firmie.
Nie dyskutuje się nigdy o jakimkolwiek produkcie.
Możesz przynieść na tę rozmowę numery telefonów twoich wprowadzających
i wtedy ty i ja zadzwonimy do nich wspólnie. Usłyszysz dokładnie, co
powiedzieć. Ustalimy, że oni zdecydowanie poszukują odpowiedniej drogi, by
zarabiać dodatkowe pieniądze, nie wychodząc z domu. Następnie ustalimy
dla ciebie termin, abyś do nich oddzwonił i opowiedział bardziej
szczegółowo o twojej możliwości.
Będziesz mieć także okazję posłuchać jak pracuję z innymi dzwoniącymi,
mówiąc także do ich wprowadzających.
870-275-4322
4. Jak sponsorować ich do twojej sposobności
Odwołaj się z powrotem do rozdziału 5. Przede wszystkim, aby odnieść
sukces w sponsorowaniu ludzi musisz rozumieć ludzi. Musisz słuchać tego,
co mają do powiedzenia. Potrzebujesz naszego szkolenia „Kolory”. Nie mogę
podkreślić jak istotne to jest dla twojego sukcesu. Zdobądź CD szkolenia
„Kolory” na: http://bigmlmlies.colortosuccess.com
I będziesz w stanie złożyć swoim ludziom ofertę, którą bardzo ciężko
odrzucić – mianowicie naszą ofertę:
Możesz posiadać system generacji wiodącej, który przyprowadza
wyłącznie najbardziej wykwalifikowanych ludzi to twojej grupy. Wtedy ja
będę ich szkolił za darmo, 5 wieczorów w tygodniu, jak budować relacje
i stać się Top Sponsorami, którzy zbudują ci dożywotni dochód pasywny!
Tak, właśnie włączyliśmy twoich ludzi prosto
szkoleniowego, i cykl zaczyna się ponownie.
do
naszego
systemu
To jest to, co nazywasz „Greased Chute”. Krok 1 przepływa swobodnie w
krok 2. Krok 2 w krok 3. Krok 3 w krok 4. Krok 4 w krok 1.
I tak dalej, i tak dalej.
Termin „Greased Chute” oznacza, że nie ma stłuczek po drodze. Żadnych
przeszkód, niczego, co w jakimkolwiek stopniu mogłoby choć trochę
spowolnić przejście potencjalnego klienta od jednego kroku do
następnego.
By odnosić długoterminowe sukcesy musisz posiadać dla swojej oferowanej
możliwości system marketingowy „greased chute”. Uwielbiam nasz ponieważ
oferuje on kompletne szkolenie w zakresie umiejętności pracy z ludźmi, w
związku z czym stajesz się lepszy i lepszy... i twoi ludzie mogą przyłączyć
się dokładnie do tego samego systemu, czyniąc to dalece prostsze dla ciebie,
by im pomóc ponieważ zyskujesz więcej i więcej doświadczenia.
#8 Bogate złoże! Zdobądź i
trzymaj swoich ludzi.
OK. Nie jestem Tomem Cruisem.
Ale nie jestem również Elmerem
Fuddem...
Pewnego dnia, gdy miałem 16 lat
pracowałem w sklepie mojego taty,
gdzie
naprawiano
samochody.
Uderzająco piękna kobieta, około 30-ki weszła do środka.
Odebrało mi dech w piersiach.
Zaciekawiony, spojrzałem na zewnątrz, aby zobaczyć jakim samochodem
przyjechała.
Ford Galaxy, rocznik 64. Dwu drzwiowy. Turkusowy.
Ale to nie było wszystko.
Wewnątrz samochodu był ktoś, kto wyglądał podobnie jak ona, tyle że
młodziej.
Byłem zahipnotyzowany. Musiałem się przybliżyć.
Zrobiłem to.
Rozmawialiśmy przez 15 minut.
Wróciłem z powrotem do sklepu, poszedłem do biura, zamknąłem za sobą
drzwi, oparłem się o ścianę i zamknąłem oczy.
Wyobraziłem sobie dzień, w którym Linda i ja bierzemy ślub.
To było 36 lat temu. Nadal jest miłością mojego życia. (Dodatkowo mam
najgorętszą teściową, jaką kiedykolwiek mógłbyś sobie wyobrazić!)
Wiedziałem to, jak tylko ich zobaczyłem.
Co ty byłbyś skłonny zrobić, by wywrzeć tego rodzaju wrażenie na
twoich potencjalnych klientach?
Ciemna strona MLM
Ludzie uważają, że mają świetną firmę, świetny produkt, wspaniały plan
marketingowy, dobre umiejętności, sprawdzone nagranie audio i tak dalej i
tak dalej... więc sukces w tej branży powinien być, jak turlająca się kłoda.
A następnie zostają przygnieceni pod wpływem kłody!
Niektóre aspekty tej działalności są tak oczywiste, że możesz brać je za
pewnik... i w rzeczywistości nigdy ich nie robić.
Na przykład.
Rozmawialiśmy wcześniej o wielkim, obszernym, mocnym „dlaczego”, które
sprawi, że będziesz trwał w tym biznesie bez względu na to, z czym
przyjdzie ci się zmierzyć.
Ale potrzebujesz kolejnego dużego, obszernego, mocnego „dlaczego”.
To „dlaczego” to powód, dla którego twoi potencjalni klienci powinni
wybrać właśnie ciebie spośród ponad 650 innych ich opcji domowego
biznesu. Twoim zadaniem jest wywrzeć na nich takie wrażenie, jakiego
nigdy nie zapomną!
Nie znam twojego biznesu. Nie wiem, jaką zaletę oferujesz, co stawia cię o
głowę i ramiona ponad twoją konkurencję.
Jedno, co wiem to to, że jeśli nie jesteś w stanie zaoferować takiej zalety,
Jesteś jak przejechane na drodze zwierzę!!
Nie masz żadnych szans.
Więc, by pomóc ci i dać kilka pomysłów powiem ci o zalecie, jaką oferujemy
naszym klientom, która wynosi nas ponad całą konkurencję.
Dostarczę system generacji wiodącej, który przyprowadzi do twojej
grupy tylko najbardziej wykwalifikowanych ludzi. Następnie będę szkolił
ich 5 wieczorów w tygodniu, jak budować relacje i stać się Top
Sponsorami, którzy zbudują ci dożywotni dochód pasywny!”
… lub w skrócie:
„Osobiście pomogę ci stać się mentorem i zatrzymać twoich ludzi – za
darmo, 5 wieczorów tygodniowo!”
Naturalnie jesteś mile widziany, gdybyś chciał stać się częścią naszej grupy i
korzystać z naszej zalety.
Ale w każdym wydarzeniu musisz być w stanie ułożyć swoją skupioną zaletę
w kilka słów, aby wywrzeć trwałe wrażenie i wynieść się ponad twoją
konkurencję.
„I co z tego?”
Jest pewien bardzo dobrze znany facet sprzedaży bezpośredniej (Widzisz?
Znam kilku z nich!), który pewnego razu powiedział mi, że zanim napisze
materiał reklamowy czyta każde zdanie do samego siebie i pyta,
„I co z tego?”
Jeżeli nie ma dobrej odpowiedzi to zdanie przepada!
„I co z tego?” to dobry punkt odniesienia do wykorzystania przez ciebie jako
budującego biznes. Wszystko co planujesz zrobić... każde zdanie, jakie
napiszesz... zapytaj samego siebie, „I co z tego?” Innymi słowy...
Czy osiągam zakładany cel?
Czy zostałem zahipnotyzowany przez jakieś poboczne sprawy i odszedłem w
jakimś marnującym czas kierunku?
Czy ten kawałek jest decydujący dla ostatecznej wizji?
Czy to ma sens? Czy inni mogą to naśladować?
„I co z tego?” pomoże ci wykonywać.
Nauczysz się chirurgicznie skupiać uwagę na tym, co ważne.
Pozbędziesz się dużo bałaganu w swoim życiu.
Pozwoli ci to określić twoją konkurencyjną przewagę.
Gorąco to polecam.
#9 Jak ocenić okazję
Twój były małżonek był optymistą
OK. Posłuchaj. Nie mówię w tym miejscu do
ciebie. W każdym bądź razie pozostań i
posłuchaj.
Widzisz, mówię do faceta, który pobrał tego
e-booka zaraz po tobie. Jego ex-małżonka
powiedziała mu, że prawdopodobnie był
trochę nierealistyczny (nie dosłowne jej słowa, ale najważniejsze punkty)
przypinając jego przyszłe nadzieje finansowe do firmy, która obiecała mu:
Nie musiałby pracować – wszystko zostałoby wykonane za niego.
Nie musiałby w rzeczywistości zajmować się i rekrutować jakichkolwiek
ohydnych ludzi – jego grupa byłaby budowana automatycznie poprzez
„rozszerzanie się”.
Nie musiałby sprzedawać – jego ludzie, którzy rozprzestrzenili się robiliby to.
Mógłby stać się bogaty poprzez zwykłe klikanie myszką.
A poza tym wszystkim jedyne, co musiałby robić to deponować czeki.
W rzeczywistości była małżonka naszego chłopca posunęła się tak
daleko, by zasugerować, że jeśli ktoś jest leniwy, chciwy i łatwowierny,
prawdopodobnie nie ma świetlanej przyszłości w interesach.
Oczywiście miała rację. Ale to tylko połowa historii.
W niektórych przypadkach są to w rzeczywistości szczerzy ludzie, którzy
robią te oferty ponieważ obawiają się, że nikt do nich nie dołączy, jeśli dowie
się, że jest w to zaangażowana rzeczywista praca. Kiedy szkolisz ludzi, by
nie robili nic lecz czekali na ciebie, by to za nich zrobić, kończysz z ludźmi,
którzy robią dokładnie to, czego ich nauczyłeś... nic!
OK. Wystarczy tego. W każdym bądź razie to nie odnosi się do ciebie.
Przejdźmy do oceny.
Ta formuła składa się z pięciu części. Każda z nich jest istotna.
Oto one w kolejności „najłatwiejsza do oceny”.
To wygląda jak operacja mózgu
Ludzie przez cały czas pytają mnie,
„Michael! Jaki jest najlepszy plan kompensacyjny?
Oto moja odpowiedź.
Najlepszy plan kompensacyjny ma 2 kluczowe cechy:
1. Działa „z” liczbami (odniosę się do tego za chwilę)
2. Przeciętni ludzie (pół etatowi) mogą tworzyć i prosperować. (Znaczna
większość w twojej grupie to będą przeciętni ludzie).
Większość network marketerów jest skazana przez idź-złap ponieważ
plan kompensacyjny z jakim pracują, nie sprawdza się z liczbami.
Nie słuchaj mnie. Słuchaj liczb.
Kiedyś zwykłem ścigać się w motocrossie. Gdy 59 motocykli wychodzi na
skok wysoki na 27 stóp, ani jeden pojedynczy motocykl kiedykolwiek „w
magiczny sposób” nie płynie do góry.
Pięćdziesiąt dziewięć spośród 59 wraca rozbijając się z powrotem do matki
ziemi.
Grawitacja.
Nie możesz zobaczyć grawitacji.
Nie ma znaczenia, czy lubisz grawitację, czy też nie. Albo, czy ją rozumiesz.
Lecz jeśli skaczesz na motocyklu lepiej naucz się z nim pracować.
W ciągu 26 lat w marketingu sieciowym nauczyłem się, że musisz stać się
numbers-cruncher 6 albo zginiesz. Możesz nie lubić liczb, możesz ich nie
rozumieć.
Nie ważne.
Liczby są rzeczywistością. Albo z nimi pracujesz, albo do widzenia.
Więc... jakie są kluczowe liczby marketingu sieciowego?
6 Osoba, która wykonuje kalkulacje liczbowe, zwłaszcza księgowy.
1. Jeśli zapytasz praktycznie jakiegokolwiek network marketera,
któremu się powiodło o jego sukces, odpowiedzą ci, że większość
z ich dochodu pochodzi od 2 do 3 osób w ich grupie.
Nie wymyślam tej liczby. Nauczyłem się z tym pracować.
2. Statystyki branży MLM mówią, że dystrybutorzy w swojej karierze
sponsorują średnio 2,7 osoby w jakimkolwiek biznesie
prowadzonym z domu.
Czy widzisz powiązanie pomiędzy tymi dwoma liczbami?
Żółci stanowią blisko 35% populacji. Nie lubią agresywnych ludzi.
Niebiescy stanowią blisko 15% populacji. Nie lubią być sprzedanym.
Zieloni stanowią blisko 35% populacji. Nie lubią natarczywych ludzi.
Czerwoni stanowią blisko 15% populacji. Jedna-trzecia czerwonych także nie
lubi być sprzedaną.
3. Zatem 90% populacji, 9 na 10 osób, 900 ludzi na 1000 nie lubi
natarczywych, agresywnych ludzi, lub być sprzedanym.
Kiedy dzwonię do potencjalnych klientów mam 9 osób na 10, 900 ludzi na
1000 pochylonych do przodu, chcących dowiedzieć się w jaki sposób mogę
pomóc im osiągnąć ich marzenia.
To ponieważ prowadzę z korzyściami, korzyściami, korzyściami,
Nigdy, ale to nigdy nie sprzedam ich, ani nie ograniczę.
Ludzie przez cały czas pytają mnie, „Michael, dlaczego moi ludzie po prostu
usiedli? Dlaczego czegokolwiek nie zrobią?”
Cóż, oznacz ten truizm MLM na swoim mózgu:
Jeśli sprzedajesz albo ograniczasz twoich ludzi, aby dołączyli do twojej
okazji, będziesz musiał odsprzedawać ich co miesiąc, by namówić ich do
wykonania jakiejkolwiek pracy!
Logika i doświadczenie powiedzą ci, że to stwierdzenie jest prawdziwe.
Wróćmy więc do pytania odnośnie planu kompensacyjnego. Po prostu
popracuj nad liczbami, a nigdy nie zabłądzisz.
Jeśli „magiczna” liczba, jaką większość ludzi sponsoruje to 3, wtedy
jakikolwiek plan szerszy niż 3 nie zadziała dla mas.
Uwaga dla czerwonych „Super Rekrutów”: Wiem,
sponsorować 3 osoby dziennie. Być może 3 na minutę.
wiem.
Możecie
Zła wiadomość jest taka, że stanowicie tylko około 3% populacji. Wasz
najlepszy zakład to plan, który płaci wam pieniądze za szybki start, za każdą
osobę, którą osobiście sponsorujecie, a także płaci premie kierownicze w
nieskończoność za nieograniczony dochód.
Najlepszy z obu światów
Zatem moje pytanie brzmi następująco: Czy chcesz plan kompensacyjny,
który działa dla 97% ludzi, czy plan, który działa dla 3%?
Kolejna uwaga: Jestem dość analityczny jeżeli chodzi o plany kompensacyjne.
Uwielbiam firmę, która pozwala mi osobiście kogoś sponsorować, a
następnie umieścić taką osobę w dowolnym miejscu w mojej grupie, aby
zmaksymalizować jej wypłatę. W ten sposób budujesz zaufanie i utrzymanie.
Więc moja rada to unikać jakiegokolwiek planu kompensacyjnego, który:
1. Ogranicza twoją strategię, by umieścić osobiście sponsorowaną osobę
gdzie zechcesz.
2. Zmusza cię do działania na szerokość.
3. Nie wynagradza cię za budowanie w głąb.
4. Nie działa dla przeciętnych pół etatowców.
Zapamiętaj: liczby są jak grawitacja. Pracuj z nimi, nie przeciwko nim.
Wybierz plan kompensacyjny, który działa z liczbami i masami.
Ostatni jest jak zgniłe jajko
Gdy jest odpowiedni czas, (niesieciowi) sprzedawcy wezmą twój produkt na
rynek. Termin oznacz teraz. Nie 5 lat wcześniej. Nie 5 lat później. Wezmę
termin ponad ciężką pracą za każdym razem.
Milionerzy tworzyli się w tym przemyśle właśnie poprzez ustalanie terminu w
pojedynkę. Nic więcej.
Więc, jak możesz określić termin?
Nie jest to łatwe, ale poniżej podaję kilka wskazówek:
1. Zmarnujesz sporo czasu, pieniędzy i energii przystępując zbyt
wcześnie, ponieważ duży procent tych firm upada w ciągu pierwszego
roku lub dwóch.
2. Zmarnujesz sporo czasu, pieniędzy i energii przystępując za późno.
Jeśli firma nazwana jest nazwiskiem rodzinnym (wyobraź sobie firmy
MLM, o których myślisz jak o dinozaurach) jej okres wzrostu dynamiki
nastąpił lata temu. Toczysz naprawdę żmudną finansową bitwę na
samym początku w tego typu firmach.
3. Chcesz przystąpić po tym, jak firma udowodniła, że ma siłę ostania
się (jakieś 3-5 lat), ale przed jej okresem wzrostu dynamiki (z
reguły czas potrzebny firmie, by przejść ze 100,000,000$ do
500,000,000$ rocznie). Jeśli potrafisz znaleźć taką firmę, która także
posiada pozostałe części formuły w jednym miejscu, trochę fajnej
pracy da ci możliwość wjechać na falę do bogactwa.
Nigdy nie poświęcaj swojego życia martwemu obiektowi
W tej branży jeśli twój produkt nie jest godny uwagi, jesteś niewidzialny.
Potrzebujesz
produktu,
kompensacyjnego.
który
ludzie
kupią
nawet
bez
planu
Dostaję telefony od ludzi, którzy mówią mi, że poszukują produktu, który
naprawdę ich zainspiruje.
I to jest dokładnie niewłaściwy sposób, aby się do tego zabrać.
To co im mówię, to by szukali, by znaleźli tłum ludzi, tłum ludzi
zachwycających się produktem ... wtedy
Zakochaj się w tym produkcie!
Bądź żarliwym orędownikiem tego. Znajdź produkt o olbrzymim rynku i
zakochaj się w nim.
Niektórzy ludzie uwielbiają pracować dla firm oferujących produkt, który
odpowiada ich własnemu wizerunkowi... ale nie potrafią zarobić na tym ani
gorsza.
Wyświadcz sobie przysługę. Skoncentruj się na ludziach. Skoncentruj się na
rynku. Wybierz produkt, który wszyscy chcą.
A następnie, jak zbudujesz grupę swoich ludzi pozwól im poznać wiedzę
robienia tej samej rzeczy.
Nigdy nie ma żadnej prawdy... jest tylko szybkie mówienie
Za każdym razem, gdy widzieliśmy firmę lub dolną linię rozrastającą się w
niebywałym tempie, a następnie ludzi, którzy odchodzą, działo się tak z
dwóch powodów: CHCIWOŚĆ I EGOIZM.
Prawdziwi liderzy są mentorami ze służącym sercem. Nigdy nie chodzi o
pieniądze. Brak skupienia na pieniądze=brak chciwości. Buduj ludzi, a ludzie
zbudują twój biznes.
Ludzie są ludźmi. Nie są liczbami. Mają cele, marzenia i pragnienia.
Marketing sieciowy nie jest biznesem sprzedaży. Marketing sieciowy jest
biznesem nauczania i doradztwa. Stąd ważna jest postawa przywództwa.
Najprostsza kontrola, jaką możesz wykonać to wejść na http://
www.google.com, wziąć imiona liderów, wkleić je w cudzysłowie („imię”)
i wyszukać każde imię. Jeżeli gdziekolwiek są jakieś duże negatywy na
temat tych ludzi prawdopodobnie pokażą się w wynikach wyszukiwania.
Okazja ukrywa się w wysokiej trawie
Potrzebujesz systemu, który jest przetestowany, sprawdzony i dający się
powielić. Zostało to dobrze opisane w dwóch poprzednich rozdziałach.
Każda osoba, jaką sponsorujesz i każda osoba, którą Ci ludzie sponsorują
potrzebuje systemu, który krok po kroku pozwoli przygotować się do
szybkiego startu: on-line, offline, jeden na jeden, zimny rynek, ciepły rynek,
handel detaliczny, rekrutacja, stawać się mentorem dla ich osobiście
sponsorowanych ludzi. Oni nie potrzebują robić tego wszystkiego, ale
potrzebują, by wszystkie te techniki były dla nich dostępne.
Czuję się dość bezpiecznie mówiąc, iż nigdy w tym biznesie nie będziesz w
stanie znaleźć firmy, która dostarczy ci realistyczny, użyteczny, przystępny
system, aby zrobić wszystkie rzeczy, jakie ty i twoi ludzie będziecie
potrzebowali wykonać.
Ale każda firma ma poszczególne grupy reprezentujące przedsiębiorców,
którzy razem tworzą taki system. To są ludzie, których chcesz znaleźć i
z którymi chcesz pracować.
Nie dołączaj do grupy, chyba że mają oni istniejący system, taki jak ten.
#10 Skup się dopóki twoje
oczy nie zbiegną się w
jednym punkcie
Zbiorowe strumienie wydatków
Rozważmy wszystkich money-makers
(„robiący pieniądze”) dla których się
zapisałeś. Rozważ wszystkie $$, jakie za
nich zapłaciłeś. I rozważ przychód, jaki
ci przynoszą właśnie teraz, w tym
miesiącu.
Zapożyczając linijkę od Dr Phila, „Jak ci
się to podoba?”
Jest lepszy sposób.
IBM był 35 bilionowym liderem, zanim ktokolwiek, kiedykolwiek słyszał o
Michaelu Dellu.
Dziś? Dell zdominował IBM w sprzedaży komputerów osobistych.
Dlaczego? Dell skoncentrował się.
Zaatakował z prawej i lewej strony
Konkurencja dla umysłu twoich potencjalnych klientów jest zaciekła.
Przeciętny umysł dostaje
•
9 godzin telewizji, radia, internetu, prasy, magazynów, książek i
filmów dziennie
•
40,000 słów dziennie
•
280,000 słów tygodniowo
•
ponad 14 milionów słów rocznie
Parafrazując pamiętne słowa z filmu Paula Newmana „Nieugięty Luke” z
późnych lat 60-tych, „Oglądacie skutek braku komunikacji!”
Ponad komunikacja jest powszechna. Aby się przez to przedostać
musisz skupiać się w najdrobniejszych szczegółach.
Im zwięźlej się koncentrujesz tym większa szansa, że potencjalni
współpracownicy i klienci spostrzegą cię jako wysoką jakość. I żaden
poważny budujący nie zaangażuje się w sieć dopóki nie uzna jej za wysokiej
jakości.
Jak wysłać potencjalnych klientów, by pognali do wyjścia
Gdy promujesz szwedzki stół możliwości, podważasz swoją sieć.
Gdy próbujesz apelować do każdego ze swoimi zbiorowymi strumieniami
produktów i usług, bystrzy ludzie nie potraktują cię poważnie. I dlaczego
mieliby to zrobić? W ich umyśle nie masz żadnej osobowości.
Wynik?
Brak zaufania. Brak lojalności. Brak sieci. Twoi ludzie są łatwym celem
dla niektórych minimalnie skoncentrowanych network marketerów.
Marnujesz swój czas i pieniądze szukając więcej okazji, by stworzyć twoje
różnorodne strumienie. Lecz utrata skupienia=utrata mocy.
Rujnujesz swoją jakość postrzegania, ponieważ dla klientów, specjalizujący
się=jakość.
Jesteś na milę szeroki i na cal głęboki. Jesteś słaby we wszystkim zamiast
silny w czymś.
Walczysz, aby promować liczne, niepowiązane ze sobą produkty i usługi,
których dobrze nie znasz.
Jeśli stworzysz „generator gotówki”, marnujesz tę korzyść na swoje inne
nieudane „strumienie dochodu”.
Tracisz efektywność, konkurencyjność i dostajesz mniejsze udziały rynku.
Moim zdaniem zrobisz o wiele lepiej, gdy przeprowadzisz badania,
wybierzesz odpowiednią możliwość i skoncentrujesz się na tej jednej.
Śmiało - Posprzeczaj się ze mną!
Słyszę teraz:
„Mylisz się Michael. Ci internetowi kolesie zbijają majątek i nie skupiają się.
Promują dziesiątki, może nawet setki programów partnerskich.
Tak słyszałem o tym. Być może to prawda.
Ale moje pytanie ciągle brzmi, „Jak ci się to podoba?”
Biorąc pod uwagę twoje umiejętności, twoją wiedzę, twój czas, twoje
zasoby..., a przede wszystkim twoje dotychczasowe osiągnięcia... czy
lepiej gdybyś skoncentrował się na jednym dużym centrum zysku? Albo
zaczniesz lepiej przeszukiwać (i wydawać pieniądze promując) całą
masę programów partnerskich, by znaleźć kilka, które działają dobrze?
Tylko ty możesz odpowiedzieć na to pytanie.
Jak pewna sławna firma odstraszyła swoich klientów
Kilka lat temu Coca Cola wysłała taki list do właścicieli restauracji na terenie
Stanów Zjednoczonych:
„Czy PepsiCo otworzyła już restauracje w pobliżu was? Poczekajcie 4
godziny. Co 4 godziny PepsiCo dodaje kolejną jednostkę do swojego
restauracyjnego imperium. Kolejną jednostkę, która konkuruje z waszym
przedsięwzięciem i karmi waszych klientów”.
Oprócz sprzedaży coli, PepsiCo posiada Pizza Hut, Taco Bell i Kentucky Fried
Chicken. Gdybym posiadał restaurację, myśl jaka nie dawałaby mi spokoju to
to, że poprzez prowadzenie sprzedaży Pepsi dotuję swoich konkurentów.
Im więcej strumieni generujących dochód promujesz, tym większa
szansa, że konkurujesz z własnymi ludźmi. Widzisz to codziennie online.
Żaden poważny netowork marketer nie ryzykowałby wyobcowywania swoich
ludzi w ten sposób. Musisz skrupulatnie wykonywać swoją należytą
staranność do wszystkiego, co promujesz.
Wciągnięty w zasadzkę przez ludzką naturę i zdrowy rozsądek
Gdy jesteś rozpryskany po wszechświecie, na milę szeroki i cal głęboki, nikt
nie pamięta twojej marki. Ani klienci, ani potencjalni współpracownicy, ani
wspólnicy, ani media. Zdrowy rozsądek podpowiada im, że nie jesteś
jakościowy. Natura ludzka rozpoznaje tylko ostrą, skupioną wiadomość.
Z drugiej strony twoje idealne skupienie przyciąga dokładnie takich
klientów i współpracowników, jakich chcesz. Ekscytuje ich to ponieważ
są częścią czegoś dużego. Mówi im to, dokąd zmierzają, wpływa na
poświęcenie i stwarza wiarę w ich umysłach, że odniesiecie wielki
sukces.
To daje ci władzę nad tymi wszystkimi facetami od „zwielokrotnionych
strumieni dochodu”.
W co wierzą twoi potencjalni klienci
„Specjalista wie więcej”.
„Produkt lepszej jakości zwycięży”.
„Wysoka cena oznacza wysoką jakość”.
„Niska cena oznacza niską jakość”.
Tak więc najłatwiejsza droga do wyobrażenia wysokiej jakości w umyśle
twoich potencjalnych klientów to: „Nie możesz posiadać wysokiej jakości
i niskiej ceny. Jedno albo drugie.”
To jest prawda przez większość czasu. I z pewnością to jest to, w co twoi
potencjalni klienci wierzą. Więc lekcją jest, „Skoncentruj się na wysokiej
jakości”. Nie możesz zbłądzić.
Słońce, księżyc, gwiazdy, wszechświat i głowa twoich
potencjalnych klientów
Twoi potencjalni klienci mają mnóstwo wyborów. Jak oni porównują i
oceniają?
To trudne. Mówią o jakości. Lecz zazwyczaj nie potrafią powiedzieć, co jest
lepsze. Możliwości, produkty i dowody uznania wyglądają i brzmią podobnie.
Tak więc różnice w jakości są trudne do zmierzenia. Lecz postrzegane
różnice są rzeczywiste i wymierne. Jeśli potencjalny klient dostrzeże, że
dokładnie wiesz co robisz, dokąd dokładnie zmierzasz oraz, że zależy ci na
ich sukcesie, wtedy dostaniesz więcej niż swoją część ludzi do pracy.
Dobrzy ludzie chcą pracować z dobrymi ludźmi dla dobrej firmy.
Im lepiej się skoncentrujesz, tym więcej energii odkryjesz ponieważ będziesz
postrzegany jako... i staniesz się... ekspertem. Czołówka.
Aby posiadać własne ja, bądź prawdziwy
Twoim obowiązkiem #1 jest pozostać w przedsięwzięciu teraz i w
przyszłości. Uczynisz to budując swoją własną sieć. I uczynisz to pomagając
innym zbudować ich własną sieć.
Ucz się od gości od „zbiorowego strumienia”. Te wielorakie strumienie
zatrzymują jakikolwiek możliwy wzrost potężnej, skoncentrowanej sieci.
Większość „strumieni dochodu” traci pieniądze. Wpływa to na morale.
Specjalizowanie się = Moc.
Skoncentrowany network marketer buduje skoncentrowaną sieć.
Dla przykładu, wyznaczyliśmy granice swojego terenu. W naszej grupie
uczymy ludzi osobiście oraz przez telefon, taśmy audio i pisemnie, aby
budować sieć marketingową poprzez tworzenie relacji międzyludzkich
na całe życie. Ta dokładna specjalność pozwala nam zdominować bardzo
zyskowny sektor tego przemysłu.
Musisz określić twoją własną koncentrację, wyznaczyć granice twojego
własnego terenu.
Albo, oczywiście, możesz chcieć przyłączyć
przyjemnością chcielibyśmy mieć cię wśród nas.
się
do
nas.
Z
wielką
W obu przypadkach żmudny krok jaki musisz podjąć to określenie „kim nie
jesteś”.
Rozważmy Rocket Chemical
Byli oni 3 osobową firmą robiącą smary lotnicze. Stworzyli oni
przeciwrdzewny produkt samolotowy, który nazwali WD-40. Nastąpił
ogromny sukces. Więc Rocket wycofywała stopniowo swoje inne produkty i
zmieniła swoją nazwę na WD-40 Company.
Rezultat? Posiadają „slippery” 7 w umysłach konsumenta. W ciągu kilku lat
WD-40 było w 77% amerykańskich domów. Ich dochód netto osiągnął 17%
sprzedaży, podczas gdy według Fortune 500 średni dochód netto firmy to 5%
ze sprzedaży.
Musisz być cierpliwy i dzielny. Rynek nie przyjdzie z dnia na dzień.
7 Śliski, szczwany, nieuczciwy, nieczysty, ryzykowny, niebezpieczny.
Myśl długoterminowo. To nie jest, „Czy ta decyzja poprawi nasze liczby?” To
jest, „Czy ta decyzja poprawi naszą koncentrację, nasze skupienie?”
Dostanę się do twojej głowy i pod twoją skórę
Jesteśmy skoncentrowani. Jesteśmy absolutnym liderem w „Mentoring For
Free” w branży marketingu sieciowego. Robimy to dłużej niż jestem w stanie
sobie to przypomnieć. Mamy więc doświadczenie, wyniki i potęgę jakich inni
nigdy mieć nie będą.
Mój cel to posiąść ten kawałek twojego umysłu
Spodziewamy się mieć najlepszych ludzi pracujących z nami. Oczekujemy, że
nowi ludzie będą dzwonić do nas, prosząc by dołączyć do naszej grupy.
I jestem dumny mówiąc, że tak właśnie robią.
Twoim celem powinno być skupić się na niszy, którą możesz posiąść w
umyśle twoich potencjalnych klientów.
Załóżmy nielogiczność!
Koncentrowanie się może być torturą.
Te pomysły „zbiorowych strumieni dochodu” o których wszyscy mówią z
pewnością są logiczne, czyż nie?
Logika mówi, że najlepszy sposób, by poprawić twój krótko terminowy
dochód to sprzedawać więcej produktów i usług. Innymi słowy, nieskupienie.
To całkowicie nielogiczne myśleć, że „Aby poprawić sprzedaż, zawęź, czy
ogranicz koncentrację”.
Ale gdyby to było logiczne, każdy by to robił. Nie miałbyś żadnej przewagi.
Nigdy nie oceniaj zbyt nisko kosztu logiki
Sos do steku A1 zdominował swój rynek. Lecz ludzie zaczęli coraz częściej
jeść kurczaka. Co zrobić?
Wymyślili nowy produkt: „Drób A1”.
Ale w umyśle klientów A1 nie jest marką. To sam sos.
Rezultat? Pomimo budżetu na reklamę prawdopodobnie znacznie większego
niż jakikolwiek budżet reklamowy, jaki ty, czy ja kiedykolwiek będziemy mieć
w swoich najbardziej szalonych snach „drób A1” okazał się klapą.
Wielorakie strumienie dochodu są niewiarygodnie ryzykowne dla firmy od
długotrwałym sukcesie, która zna ich rynek tam i z powrotem.
Dla mnie i dla ciebie? Do licha!
Szereg niewinnych decyzji? HAH!
OSTRZEŻENIE! Kiedy masz myśli takie jak te, zmierzasz w kierunku
stworzenia wielorakich strumieni wydatków:
•
„Co jeszcze mogę sprzedać?”
•
„To nie dzieje się wystarczająco szybko. Przyspieszmy to.”
•
„Niektórzy klienci nie mogą sobie na nas pozwolić. Musimy dodać
tańszą linię produktów.”
•
„Zarobimy więcej pieniędzy, jeśli zaoferujemy te inne produkty na ten
inny rynek.”
•
„Nasza konkurencja jest naprawdę mocna. Zróbmy coś.”
•
„Potrzebujemy więcej różnorodności, tak byśmy mogli sprzedać więcej
produktów.”
•
„W porządku! Zrobiliśmy to dobrze. Teraz rozszerzmy naszą bazę.”
•
„Jak sprzedamy tym, którzy nie są naszymi klientami?”
•
Co takiego? Odpuścić moje inne „strumienie dochodu”? Oszalałeś?”
•
„Po prostu zaoferujmy ten nowy wraz z tym starym. Pozwólmy
zdecydować klientowi.”
Rada „wielorakich strumieni dochodu” jest
logicznych rzeczy, jaką kiedykolwiek słyszałem.
jedną
z
najbardziej
Jedyny w tym problem jest taki, że to nie działa.
Mam nadzieję, że jesteś wystarczająco silny, by się temu przeciwstawić.
Mniam, mniam, mniam!
Gdy wkładasz swoją energię w jednego potężnego producenta dochodu,
potencjał twojego efektu ubocznego jest wspaniały.
Największym problemem dla większości ludzi jest koncentracja...
umiejętność robienia jednej rzeczy zdumiewająco dobrze. Zalecam, abyś
skierował wszystkie swoje talenty, wiedzę, studiowanie i szkolenie do
tworzenia znakomitej pajęczyny biznesu. Na odwrocie tego możesz
uzyskać efekt uboczny w wielu kierunkach (zamiar gry słów).
Dla przykładu... Byłem szkolony przez Toma „Big Ala” Schreitera. Od Toma
nauczyłem się umiejętności mentora. Pomogłem innym. Przez doświadczenie
i naukę naostrzyłem i poprawiłem moje umiejętności.
Dziś mamy duży biznes i doradztwo za darmo czyni to wszystko możliwym.
Trudno jest wybrać niszę – masz tak wiele opcji wyboru. Tylko skupienie cię
tam doprowadzi. Wielce zalecam, abyś zaczął z dobrym, efektywnym twoim
własnym mentorem.
Oczywiście mogłeś się szalenie mylić, gdy po raz pierwszy zaczynałeś.
Niesamowita, wspaniała rzecz, jaką robisz może okazać się nie być tym,
czym myślisz, że jest. Jeszcze się utrzymujesz, podczas gdy trzymasz
dzienną pracę.
Z pewnością podjęliśmy jakieś ryzyko. Nie polecam tego dla każdego. Lecz
przerażenie i ryzyko pomogło nam się skoncentrować.
Możesz mieć swoje ciastko oraz je zjeść. Ale najpierw przychodzi
poświęcenie. Następnie wytrwałość. Potem pójdź do sklepu z ciastkami i
zjedz wszystko, co chcesz.
Mniam, mniam, mniam!
Linda i ja mamy nadzieję, że ten e-book okaże się dla ciebie w jakiś sposób
pomocny, abyś był w stanie osiągnąć twój następny poziom w network
marketingu. Aby nauczyć się w jaki sposób możesz stać się osobą, którą
potrzebujesz być, by przyciągać do siebie ludzi, skontaktuj się z osobą, która
dała ci tę książkę. Nasze darmowe, szkoleniowe rozmowy telefoniczne
dostarczą ci wszystkich konkretnych szczegółów jakich potrzebujesz do
sukcesu i twój przyjaciel, który dał ci tę książkę posiada terminy i numer
telefonu dla tych rozmów.
Szczerze oddany,
Marcel Schmidt
870-275-4322
[email protected]
http://bigmlmlies.mentoringforfree.com
http://bigmlmlies.powerfulnetworkingsecrets.com

Success In 10 Steps

Transkrypt

Podobne dokumenty

Amsterdam

Bezpieczeństwo funkcjonalne maszyn