MXU 700i IRS - TEST w miesięczniku QUADZIK
Transkrypt
MXU 700i IRS - TEST w miesięczniku QUADZIK
PIERWSZA JAZDA REKREACJA y n k ę Pi dal ? y z Br cz y S R I i 0 0 7 U X M o c m Ky czyli K ymco od kilku lat stara się o klienta wprowadzając nowe, coraz ciekawsze i doskonalsze modele. Każda pojemność silnikowa ma swoje odzwierciedlenie w niepowtarzalnej karoserii. Niemal każdy model prezentował się zgrabną i dobrze dopracowaną sylwetką. Również w tej przedprodukcyjnej wersji 700-ki mamy całkiem nowy design. Czym nas zaskoczy tym razem tajwańska propozycja? > Wygląd Kymco tradycyjnie już od lat wypuszcza na rynek swoje maszyny z pełnym pakietem homologacyjnym. To niewątpliwie duża zaleta tej marki. W najnowszym modelu producent nie zapomniał wprowadzić nowoczesnych rozwiązań w tym zakresie. Przednie lampy odgrywają znaczącą rolę w innowacyjnym wyglądzie kolejnego pokolenia. Zdjęcia 28 QUADZIK.pl 1/2013 nie oddają prawdziwego uroku maszyny, początkowo sam miałem mieszane uczucia, co do wyglądu, a w szczególności, właśnie przednich lamp. Jednak na żywo „skośnookie” masywne reflektory wyposażone dodatkowo w miejscu świateł postojowych w jakże modne obecnie diody „LED”, bardzo dobrze komponują się w jednolitą całość. Kierunkowskazy pozostały w podobnej lokalizacji jak we ? TEKST: WA CŁ A W ZAR Y CHTA „WA COQ” ZDJĘCIA : GRZEGORZ GŁ OWIENKA wcześniejszych modelach, jednak ich forma znacznie lepiej wyraża się w pomarańczowych diodach. Na pewno wielu z Was już widzi obraz urwanych „kierunków” po terenowych wojażach, jednak przypomnę, iż w założeniu importera, pojazdy marki Kymco przeznaczone są do celów turystycznych, a każde zapędy ridera w cięższy teren wymagają pewnych modyfikacji. Tylne lampy to już moim zdaniem majstersztyk. W poprzednim modelu zgrabnie komponowały się w idealną całość, co sprawiało, iż MXU 500i IRS czy DX mogły pretendować do jednych z najładniej zaprojektowanych quadów. W wersji 700 jest podobnie, jednak tym razem ostre kształty wzbudzają respekt. Fikuśny kształt lamp podzielonych na dwie funkcje, biała część jako kierunkowskazy oraz czerwona, jako światło drogowe oraz STOP. Dobrze spasowane w plastikach wydają się być solidne i wyraźnie widoczne, a zastosowany w całości system „LED” dodaje smaczku wizerunkowi. QUADZIK.pl 1/2013 29 PIERWSZA JAZDA Kymco 700 to bez wątpienia masywny pojazd o sporych rozmiarach. Część czołowa, wysoko zadarta, podkreśla jego agresywny wygląd. Kamufluje przy tym wlot chłodnicy. Mając już pewne doświadczenie w użytkowaniu poprzedniej wersji pojazdu tej marki, obawiam się, że tym razem osłona chłodnicy nie do końca została przemyślana. W starszym modelu chłodnica była obudowana w przedniej części niemal całkowicie ze wszystkich stron. Prowadził do niej zamaskowany tunel około 20-30 cm, dodatkowo zabezpieczony plastikową siatką. Powietrze wpadało tylko i wyłącznie kratką bezpośrednio na chłodnicę. Rozwiązanie to było trafionym pomysłem i trzeba się było dobrze postarać (przy optymalnych warunkach jazdy), aby ją mocno zabrudzić. Nowa wersja ma bardzo dużo przestrzeni otwartych pomiędzy wlotem, a samą chłodnicą. Brud, szczególnie ten wyrzucany spod kół, bez problemu podczas jazdy osiądzie na chłodnicy. Największym wrogiem części chłodzącej, poza oczywiście błotem, jest drobny piasek z rzeki, czy żwirowni. Potrafi on skutecznie wypełnić najdrobniejszą szczelinę w chłodnicy, a że w prezentowanej wersji dostęp jest niemalże nieograniczony, może spowodować problemy z chłodzeniem oraz pracochłonnym czyszczeniem… Zastosowane plastiki wydają się być solidne i dość giętkie jak na ówczesne standardy, co w eksploatacji będzie niewątpliwą zaletą. Nie musimy za bardzo martwić się, gdy w terenie zaczepimy konar, czy inną przeszkodę. Sposób mocowania skrajnych elementów nadkoli i podnóżków nie różni się od poprzednich wersji. Wykorzystano system wąskich dokładek przykręcanych do błotników. Same podnóżki również stanowią osobną część łatwą do demontażu. Pomysł ten jest praktyczny i pozwoli w pełni oddawać się zabawie w terenie bez nerwowego rozglądania się w poszukiwaniu zagrożeń. Również koszty ewentualnych napraw będą zdecydowanie mniejsze niż w przypadku całościowych błotników. Projektanci zmienili również wygląd licznika. Postawili tym razem na połączenie obrotomierza na białym tle w formie zegarowej z prędkościomierzem w formie cyfrowej. Całość komponuje się dość ładnie, choć przy automatycznej skrzyni 30 QUADZIK.pl 1/2013 REKREACJA rozstawu osi, ale wpłynęło na promień skrętu, który wydaje się być mniejszy. Całe szczęście nie wzrosła waga i seryjna wersja MXU700i waży 359 kg. biegów można było odwrócić wskazania wyświetlacza tak, aby na wyraźniejszym tle pokazywała się prędkość. Ułatwiłoby to znacznie kontrolowanie szybkości podczas terenowych wypraw. W mojej ocenie nowe Kymco MXU700i jest „Piękne”, choć zdaję sobie sprawę, że nie wszyscy mogą się z tym zgodzić. (Dopisek redakcji: pojazd był prezentowany na quadzikowym stoisku na Ogólnopolskiej Wystawie Motocykli i wzbudzał skrajne emocje – albo bardzo się podobał, albo totalnie nie przypadał do gustu). Wymiary W porównaniu z pięćsetką, nowa siedemsetka troszeczkę urosła. Przekonstruowano również ramę, co nie zmieniło Silnik W modelu został zastosowany silnik czterosuwowy, jednocylindrowy o pojemności 694 cm3, chłodzony cieczą. To całkiem nowa jednostka osiągająca moc 46 KM przy 6500 obr/min. Uruchamianie silnika przebiega standardowo za pomocą elektrycznego startera. W starszych wersjach trafiały się egzemplarze z możliwością ręcznego rozruchu, co obecnie nie jest już stosowane. Jednostka pracuje miarowo i równo, wydając z siebie głęboki dźwięk, przy optymalnym poziomie TEKST: WA CŁ A W ZAR Y CHTA „WA COQ” ZDJĘCIA : GRZEGORZ GŁ OWIENKA hałasu. Bardzo żwawo reaguje na cyngiel gazu i już od samego początku szybko wkręca się na obroty zaskakując swoją dynamiką. Pierwsze dłuższe przejazdy lub wjazdy pod wzniesienia ukazują kolejne plusy w postaci sporego zapasu mocy przy i tak sporej prędkości. Dynamika rozkłada się równomiernie. Ruszając energicznie z miejsca, czy gwałtownie przyspieszając podczas jazdy silnik zachowuje się tak samo ochoczo. Przyznam szczerze, że spodziewałem się mniej agresywnego motoru i byłem naprawdę mile zaskoczony. Również testy hamowania silnikiem wypadły bardzo pomyślnie. Quad szybko wytraca prędkość po odpuszczeniu cyngla gazu, również podczas stromych zjazdów na reduktorze prędkość jest odpowiednio bezpieczna. Zasilanie silnika w powietrze przebiega w podobny sposób jak w starszych modelach. Wlot znajduje się pod osłoną zbiornika paliwa, a sam filtr pod kanapą w dużym airbox’ie. Przekładnia CTV Za przenoszenie napędu odpowiada skrzynia pasowa. Producent niestety nie poinformował, czy w przekładni coś zmieniono, ale duża dynamika z jaką quad rusza z miejsca może wskazywać na wprowadzone modyfikacje. Lewarek zmiany biegów możemy ustawiać w pięciu pozycjach (L,H,N,R,P). Podobnie jak w DX’ie wlot do skrzyni pasowej znajduje się nad chłodnicą, a wylot wysoko za siedzeniem. Przekładnia wydaje się działać płynniej, jednak z biegiem parkingowym mamy podobną sytuację jak w MXU 500 IRS – aby wrzucić bieg postojowy musimy delikatnie bujnąć pojazdem. Podobnie w przypadku uruchomienia quada na biegu postojowym, aby przełączyć dźwignię na bieg „H” musimy przejechać na wstecznym kilka milimetrów, gdyż bez tego zabiegu trudno zmienić jej położenie. Na szczęście dotyczy to tylko pozycji „P”, a reszta opcji w terenie spisuje się poprawnie. Napęd Kymco już standardowo wyposaża swoje pojazdy w napęd 4x4. Dla celów QUADZIK.pl 1/2013 31 PIERWSZA JAZDA turystycznych wykorzystujemy standardowo „tylne koła”. Moc 46 KM w połączeniu z tylnym napędem gwarantują mega zabawę, szczególnie na szutrowych drogach, mokrym asfalcie lub zaśnieżonych trasach. Na bardziej grząski grunt przełączamy się za pomocą nowego przełącznika (bliźniaczo podobnego jak w Dinli 800) na napęd 4WD/4WD LOCK i suniemy spokojnie do przodu. Siedemsetkę testowaliśmy w większości na sypkim śniegu i piasku – w tych warunkach napędy spisywały się wzorowo. Mechanizmy włączają się szybko i łatwo, bez konieczności wciskania hamulca. Przełącznik jest bardzo intuicyjny, dlatego nawet początkujący użytkownik nie powinien mieć problemów z jego obsługą. Całość jest znakomicie zestrojona, dzięki czemu pojazd dobrze radzi sobie w terenie. Zawieszenie W testach nie zauważyłem znaczącej zmiany w układzie zawieszenia w odniesieniu do pięćsetki, aczkolwiek siedemsetka wydaje się być bardziej stabilna przy pokonywaniu np. kilku poprzecznych chopek ustawionych w bliskiej odległości. Również stabilniej zachowuje się w zakrętach, ale tylko do pewnego stopnia, później ma tendencję do przechylania się na bok. Sama konstrukcja to niezależne zawieszenie zarówno z przodu jak i z tyłu, przy czym w tylnym zawiasie mamy dodatkowo stabilizator. Podróż w pojedynkę na pewno będzie komfortowa, ale trzeba przyznać, że kierowanie tym quadem do najlżejszych nie należy. Szczególnie w nierównym terenie z załączonym napędem na 4 koła, trzeba było mocno trzymać kierownicę, gdyż żwawy silnik i brak wspomagania kierownicy powodowały czasem, że quad chciał wybierać inny kierunek, niż ten, zadany przez kierowcę. Nie mieliśmy jednak okazji sprawdzić jak będzie w sytuacji, gdy zabierzemy pasażera. Czy pozostanie uczucie „pływania w zakrętach” jak w starszych modelach? Na to musimy poczekać do czasu, kiedy pojawi się produkcyjna wersja wyposażenia z dodatkowym fotelem dla drugiej osoby. Koła Jako, że prezentowany model ma być sprzedawany w wersji „DX”, quada postawiono na ciekawej, czarnej 14” feldze, REKREACJA która jest znakiem charakterystycznym bogatszego wyposażenia. Felgi ubrano w 26” opony Maxxis Bighorn, które znakomicie spisują się podczas turystycznych wypraw. Wrażenia z jazdy Kształty czterokołowca zachęcają do terenowych wojaży. Na samym początku da się zauważyć istotny szczegół, którego zabrakło w starszych wersjach. Mianowicie nie uruchomimy quada, jeśli będzie on zabezpieczony hamulcem ręcznym. To przydatny detal, ponieważ w ferworze zabawy można czasem zapomnieć o zaciągniętej dźwigni. Kanapa jest dość duża i wygodna, jednak od maja br. w sprzedaży ukaże się siedemsetka z dodatkowym, wyżej umiejscowionym siedziskiem pasażera. Jeśli szykujemy się na dalszą wyprawę z wykorzystaniem GPS’a, do dyspozycji mamy gniazdo zasilania, które zmieniło lokalizację. Z obudowy licznika zostało przeniesione obok prawego schowka. Sporo miejsca na kierownicy również ułatwi nam jego montaż. Ponadto do dyspozycji mamy więcej schowków. Dwa w przedniej części (jeden z możliwością zamknięcia na kluczyk) i trzeci pod tylnym prawym błotnikiem. Oczywiście nie są to wodoszczelne schowki, a szkoda. Przestrzeń bagażowa jest wystarczająca, aby wybrać się na weekendową przygodę we dwoje. Quad pracuje bardzo przyjemnie i ochoczo wyrywa do przodu po każdym naciśnięciu cyngla gazu. Zawieszenie wydaje się dobrze tłumić nierówności. Pojazd stabilnie zachowuje się w zakrętach, czy szybkich nawrotach. Kymco nie ma w zwyczaju montowania w swoich maszynach wspomagania kierownicy. Biorąc pod uwagę sporą masę pojazdu i kilkugodzinną zabawę w terenie na pewno odczujemy to boleśnie na swoich rękach, choć to temat dyskusyjny i kwestia nastawienia ridera. Niewątpliwie Kymco mogłoby pokusić się o montaż wspomagania w swoich najnowszych propozycjach. Podsumowanie Quad prezentuje się wzorowo, co pokazało spore zainteresowanie kierowców jak i przypadkowych ludzi spotkanych podczas transportu na testy. Pamiętajmy jednak, że to wersja przedprodukcyjna, dlatego kolor jak i inne detale ulegną Podziękowania dla – firmy MOTOR-LAND – www.kymco.pl za udostępnienie quada do testów, – Kopalni Barbara Tarczyn – Grzegorz Ślipiec za udostępnienie miejsca do testów. 32 QUADZIK.pl 1/2013 TEKST: WA CŁ A W ZAR Y CHTA „WA COQ” ZDJĘCIA : GRZEGORZ GŁ OWIENKA Dane techniczne Kymco MXU700i IRS Silnik: Pojemność: Moc: Chłodzenie: Przeniesienie napędu: Przełożenia skrzyni biegów: Rozrusznik: Wymiary: dł. x szer. x wys.: Rozstaw osi: Waga: 4-suwowy, jednocylindrowy 694,6 cm3 46,24 KM przy 6500 obr/min ciecz bezstopniowa [CVT], 4×4 kardan L/H/N/R/P elektryczny 2205 x 1205 x 1340 mm 1297 mm 359 kg przód – 26x8-14, Rozmiar opon: tył – 26x10-14 przód – 2 x tarcza, Hamulce: tył – tarcza Pojemność 17 l zbiornika paliwa: Wygląd pojazdu jest zawsze kwestią sporną wśród quadowców. Wiadomo są gusta, guściki i długo można byłoby o tym dyskutować. Jednak w mojej ocenie przy starzejących się i nieodświeżanych modelach konkurentów rynkowych, Kymco może pokusić się o miano „PIĘKNEJ” premiery tego roku. Powiew świeżości, to dobry znak rozwoju firmy. Dodając do tego zadziorny pazur z drzemiącej w nowej jednostce napędowej mocy, spokojnie mogę powiedzieć, że ta propozycja znajdzie wielu zainteresowanych. Największym minusem całości jest cena, ponieważ pojazd możemy nabyć za 34 900 PLN, a to w mojej ocenie, przy obecnej kondycji rynkowej, ciut za dużo... Jako, że to model przedprodukcyjny, skupiliśmy się bardziej na przybliżeniu Wam nowej propozycji, niż na samych testach terenowych. Kilku rzeczy nie udało się sprawdzić, czekamy również na bardziej szczegółowe informacje od samego producenta. Być może w momencie wejścia do sprzedaży wersji seryjnej, doczekamy się już wszystkich interesujących nas szczegółów. Blokada przedniego dyferencjału, niezależne zawieszenie, możliwość podłączenia przyczepy, Inne: felgi lekkostopowe, wyciągarka, oparcie dla pasażera, bagażnik przedni i tylny, homologacja drogowa prawdopodobnie niewielkiej zmianie. W Polsce, zgodnie z informacjami przekazanymi przez importera pojazd pojawi się w kolorze srebrnym. Niestety, jak już wcześniej wspomniałem, dostępny będzie wyłącznie w wersji „DX”. Mnie ten fakt nie zadowala. REKLAMA QUADZIK.pl 1/2013 33
Podobne dokumenty
MXU 500i IRS (DX) - TEST w miesięczniku QUADZIK
x Wys.: Rozstaw osi: Waga: Przeniesienie napędu: Przełożenia skrzyni biegów: Rozrusznik: Silnik: Pojemność: Moc: Chłodzenie: Moment obrotowy:
Bardziej szczegółowo