pobierz - Liceum Ogólnokształcące w Siedliszczu
Transkrypt
pobierz - Liceum Ogólnokształcące w Siedliszczu
Liceum Ogólnokszta³c¹ce im. Romualda Traugutta w Siedliszczu 17-18 paŸdziernika 2003 r. 3 Posiedzenie w dniu 24 wrzeœnia 2003 r. Sprawozdanie z uroczystoœci nadania imienia Liceum Ogólnokszta³c¹cemu w Siedliszczu Wa¿nym wydarzeniem w historii ka¿dej szko³y jest uroczystoœæ nadania jej imienia. Czêsto poprzedzaj¹ j¹ d³ugie przygotowania, a to zwi¹zane z wyborem patrona, a to ju¿ te czysto organizacyjne. Liceum Ogólnokszta³c¹ce w Siedliszczu w przesz³oœci nie mia³o szczêœcia w wyborze w³aœciwego patrona. 17-18 XI 2003 r. Romuald TTraugutt raugutt - patronem Odczytanie tekstu Uchwa³y Rady Powiatu w obecnoœci dyrektora szko³y Wies³awa Pra¿nowskiego Uchwa³a Nr VI/58/2003 Rady Powiatu w Che³mie z dnia 24 wrzeœnia 2003 r. w sprawie nadania imienia Liceum Ogólnokszta³c¹cemu w Siedliszczu. Na podstawie art. 5, ust. 5a ustawy z dnia 7 wrzeœnia 1991 r. o systemie oœwiaty (Dz. U. z 1996 r. Nr 67, poz. 329 z póŸn. zm.) oraz 1 ust 3 ramowego statutu publicznego liceum ogólnokszta³c¹cego stanowi¹cego za³¹cznik Nr 4 do rozporz¹dzenia Ministra Edukacji Narodowej i Sportu z dnia 21 maja 2001 r. w sprawie ramowych statutów publicznego przedszkola oraz publicznych szkó³ (Dz. U. Nr 61, poz. 624 z póŸn. zm.) uchwala siê, co nastêpuje: §1 Na wspólny wniosek Rady Pedagogicznej, Rady Rodziców i Samorz¹du Uczniowskiego Liceum Ogólnokszta³c¹cemu w Siedliszczu nadaje siê imiê Romualda Traugutta. §2 Wykonanie uchw¹³y zleca siê Zarz¹dowi Powiatu oraz dyrektorowi Liceum Ogólnokszta³c¹cego w Siedliszczu. §3 Uchwa³a wchodzi w ¿ycie z dniem podjêcia. Przewodnicz¹cy Rady Maria Patra W czasie, kiedy powsta³o, a by³o to rok 1948 stworzone na bazie istniej¹cej ju¿ Szko³y Podstawowej im. Henryka Sienkiewicza otrzyma³o równie¿ imiê tego pisarza. Niestety przy koñcu lat 60-tych w wyniku reformy systemu oœwiaty nast¹pi³ podzia³ miêdzy szkolnictwem œrednim i podstawowym. Liceum straci³o swojego patrona. W latach siedemdziesi¹tych, a wiêc w latach tzw. gierkowskich wiele szkó³ podjê³o dzia³ania w kierunku nadania imienia szkole. W wyborze patrona niestety decyduj¹cy wp³yw mia³y ówczesne uwarunkowania polityczne. Patronem zosta³ "marsza³ek dwóch narodów", Konstanty Rokossowski. By³o to 1979 roku. W 1989 roku "podziêkowano" marsza³kowi i do 2003 roku szko³a nie mia³a swojego patrona. Ju¿ w 1997, gdy dyrektorem szko³y zosta³ mgr Wies³aw Pra¿nowski, podjêto myœl nad szukaniem nowego patrona i nadaniem imienia. Ukoronowaniem tych dzia³añ sta³a siê uroczystoœæ nadania im. Romualda Traugutta Liceum Ogólnokszta³c¹cemu w dniu 18 paŸdziernika 2003 r. W³aœciwie szko³a œwiêtem tym ¿y³a ju¿ od pierwszego dnia nowego roku szkolnego, kiedy to ustalono szczegó³owy plan dzia³ania i podjêto siê realizacji szeregu zadañ organizacyjno-porz¹dkowych. Nale¿y tu wymieniæ takie prace jak: gruntowny remont wszystkich szkolnych budynków wraz z dociepleniem, wymian¹ okien, po³o¿eniem nowych tynków, po³o¿eniem kostki brukowej na boisku szkolnym i wiele innych. M³odzie¿ szkolna pod kierunkiem nauczycieli przyst¹pi³a do wielu konkursów, urz¹dzenia wystaw prac plastycznych, sk³adu publikacji, przygotowañ do oprawy artystycznej. Postanowiono, ¿e uroczystoœæ odbêdzie siê w okresie dwóch dni tj. 17 i 18 paŸdziernika. Chronologiczny przebieg tych uroczystoœci przedstawia siê nastepuj¹co: PI¥TEK 17 PA•DZIERNIKA 2003 R. Godz. 9:00 - Spotkanie m³odzie¿y w sali gimnastycznej: Przemówienie dyrektora szko³y p. Wies³awa Pra¿nowskiego. Dyrektor poinformowa³ zebranych o szczegó³ach organizacyjnych Siedliski SFINKS Biuetyn informacyjny Liceum Ogólnokszta³c¹cego im. Romualda Traugutta w Siedliszczu œwiêta. Przybli¿y³, w jaki sposób dosz³o do wybory Patrona, jak przedstawia siê szczegó³owy harmonogram wydarzeñ. Z³o¿y³ te¿ serdeczne ¿yczenia m³odzie¿y i pedagogom. Inscenizacja pt. "Historia i pieœn" w wykonaniu m³odzie¿y pod kierunkiem Pani Bogus³awy Koziny. Œwietna recytacja Ireny ¯ukowskiej i Andrzeja Chojeckiego. Wyst¹pienie Pana Wojciecha Iwaniuka nauczyciela historii. Odczytanie referatów: "Powstanie styczniowe w okolicach Siedliszcza" - ucznia Marek Pitucha i "¯yciorys Romualda Traugutta" uczennicy Anna Chojecka. Fina³ konkursu literacko-historycznego tematycznie zwi¹zanego z powstaniem styczniowym i patronem szko³y Romualdem Trauguttem. Do fina³u stanê³y reprezentacje wszystkich klas. Organizatorami konkursu byli Pani Ma³gorzata Golonka, Pan Wojciech Iwaniuk i Pan Daniel Œliwiñski. Zwyciê¿y³ zespó³ klasy IIb w sk³adzie: Katarzyna S³aby, Rafa³ Karpiuk i £ukasz Poliszuk. II miejsce zajê³a klasa IVa, a III klasa Ia. SOBOTA 18 PA•DZIERNIKA 2003 R. Godz. 8:00 - Przed uroczystoœci¹ Z³o¿enie wi¹zanki na grobie Józefa Okonia - powstañca z 1863 r. przez m³odzie¿ klasy IIa i jej wychowawcê Pana S³awomira Braniewskiego. Zajêcia w ramach godziny wychowawczej - ostatnie przygotowania Godz. 10:00 - uroczysta msza œwiêta w Koœciele Parafialnym w Siedliszczu. Mszê odprawi³ ks. Dziekan Janusz Krzak w asyœcie ksiê¿y - ks. kanonika Henryka Krukowskiego (absolwenta LO w Siedliszczu), proboszcza Parafii w Horodle oraz ks. kanonika Henryka Borzêckiego (pierwszego nauczyciela katechezy w LO w Siedliszczu po 1989 r.) proboszcza Parafii w Bia³opolu. Po rozpoczêciu Mszy Œw. delegacja z Liceum pod przewodnictwem dyrektora szko³y p. Wies³awa Pra¿nowskiego, p. Ryszarda Kocota - przewodnicz¹cego Rady Rodziców oraz Magdy Szadury przewodnicz¹cej Samorz¹du Wydawca - Liceum Ogólnokszta³c¹ce im. Romualda Traugutta w Siedliszczu ul. Szkolna 34, tel. 0-82 569 22 70 Redakcja: S³awomir Braniewski Wspó³praca: Wies³aw Pra¿nowski, Kamila Pra¿nowska, Wojciech Iwaniuk Korekta: Daniel Œliwiñski Fotografie i sk³ad komputerowy: S³awomir Braniewski http://www.siedliszcze.lublin.pl e:mail: [email protected] 4 uczniowskiego zwróci³a siê do ks. Dziekana o poœwiêcenie sztandaru szko³y nastêpuj¹cymi s³owami: "Czcigodny Ksiê¿e Dziekanie w imieniu rodziców, nauczycieli i uczniów LO w Siedliszczu proszê o poœwiêcenie Sztandaru Szko³y i odprawienie Mszy Œwiêtej w intencji Szko³y oraz obroñców ojczyzny z okresu powstania styczniowego 1863-64." Po powitaniu przez ks. Dziekana wszystkich zaproszonych goœci - przedstawicieli w³adz samorz¹dowych, powiatowych i gminnych, delegacji szkó³, ludzi zwi¹zanych z LO w Siedliszczu, oraz obecnego na uroczystoœci wojska nast¹pi³o poœwiêcenie sztandaru szko³y. Nastêpnie zosta³ odœpiewany hymn „Chwa³a na Wysokoœci Bogu”. Czytania wyg³osili nauczyciele Liceum p. Krzysztof Gomó³ka i p. Kamila Pra¿nowska. Psalmy intonowa³y uczennice szko³y Anna Kolasa i Monika Gil. Uczniowie odczytali równie¿ modlitwê wiernych. Byli to Katarzyna Kurda i Robert Struszewski. W oprawie muzycznej Mszy œwiêtej ponadto wziêli udzia³ uczniowie Gimnazjum w Siedliszczu pod przewodnictwem p. Jolanty Jêdruszak. S³owo Bo¿e wyg³osi³ ks. Dziekan Janusz Krzak. Zwróci³ siê do wiernych tymi s³owami: "Gromadzimy siê dzisiaj w takim wspania³ym gronie, by rozpocz¹æ uroczystoœci zwi¹zane z Powstaniem Styczniowym i nadaniem imienia Liceum Ogólnokszta³c¹cemu w Siedliszczu…". W dalszej czêœci kazania ksi¹dz przedstawi³ sylwetkê patrona szko³y Romualda Traugutta jako cz³owieka godnego szacunku i wzoru postêpowania. Ukaza³ zebranym cz³owieka o g³êbokich zasadach religijnych i moralnych, gor¹cego patrioty polskiego. W Mszy œw. udzia³ wziêli ¿o³nierze Kompanii Honorowej 3 Zmechanizowanej Brygady im. Romualda Traugutta w Lublinie. By³y te¿ poczty sztandarowe ze szkó³ powiatu che³mskiego - Zespo³u Szkó³ Rolniczych w Okszowie, Liceum Ogólnokszta³c¹cego w Dubience, Zespo³u Szkó³ im. Henryka Sienkiewicza w Siedliszczu, Liceum Ogólnokszta³c¹cego w Siedliszczu oraz poczet Gminnego Ko³a PSL w sk³adzie: p. Jolanta Okoñ, p. Gra¿yna Jêdruszak i p. Grzegorz Lekan. Poœwiêcenie nowego Sztandaru Szko³y przez ks. Dziekana Janusza Krzaka Po Mszy œw. wszyscy udali siê na Kurhan g³êbokiego patriotyzmu, potrzeb¹ podjêcia czyPowstañców, gdzie nast¹pi³a dalsza czêœæ uronu heroicznego, ale i tragicznego zarazem. Nie czystoœci: ods³oniêcie pami¹tkowej tablicy "Glomo¿na o tamtych wydarzeniach zapomnieæ, ria Victis", z³o¿enie wieñców oraz Apel Poleb¹dŸ udawaæ, ¿e by³y one nieznacz¹ce. Mimo g³ych. Na Kurhanie g³os zabra³ wójt gminy Sieogromnej daniny krwi, utraty tysiêcy istnieñ dliszcze Pan Hieronim Zonik, który przedstaludzkich, olbrzymich strat maj¹tkowych, wi³ powstañców styczniowych jako wyj¹tkowy straszliwych represji wroga, budzi³o ono powzór dla dzisiejszej m³odzie¿y. Nastêpnie naczucie narodowej œwiadomoœci, kszta³towa³o i st¹pi³o ods³oniêcie i poœwiêcenie pomnika oraz po dzieñ dzisiejszy kszta³tuje nasz¹ to¿saApel Poleg³ych. Dowódca kompanii honorowej moœæ. Staj¹c dzisiaj przed tym pomnikiem zwróci³ siê tymi s³owami do zgromadzonych: wzywamy bohaterów powstania styczniowe"Stoj¹c przed tym pomnikiem, na tym œwiêtym go. Stañcie dziœ abyœmy oddali Wam ho³d i miejscu, okupionym krwi¹ najlepszych synów nale¿n¹ czeœæ. Stañcie wszyscy którzyœcie tej ziemi, myœl¹ swoj¹ obejmujemy powstañz³o¿yli ofiarê swojego ¿ycia i krwi na œwiêtym ców z bitwy pod Siedliszczem. By³a ona jedn¹ o³tarzu Mi³oœci ojczyzny! Stañcie do apelu!…" z wielu stoczonych wówczas na Ziemi Che³mNastêpnie ¿o³nierze oddali salwê honoskiej. Powstanie 1863/1864 by³o najwiêkszym row¹. W dalszej czêœci uroczystoœci nast¹pi³o XIX-wiecznym zrywem narodu polskiego ku z³o¿enie wieñców na pomniku powstañców. Z³owolnoœci. Niezale¿nie od tego jak dzisiaj ten ¿y³y je nastêpuj¹ce delegacje: Starostwa Pozryw oceniamy, by³o ono wyrazem wiatowego w Che³mie (p. M. Patra, p. K. Stocki i p. E. Wilkowski), 3 Zmechanizowanej Brygady im Romualda Traugutta w Lublinie, gminy Sawin (p. H. Wiciñski …), gminy Siedliszcze (p. G. Jêdruszak, p. W. Rodzeñ), Zespo³u Szkó³ im. Henryka Sienkiewicza w Siedliszczu i Liceum Ogólnokszta³c¹cego w Siedliszczu (p. K. Gomó³ka i uczennice A. £ukaszuk i S. Œliwka). Na tym uroczystoœci na Kurhanie zakoñczono. Nastêpnie uczestnicy udali siê do sali gimnastycznej Liceum Ogólnokszta³c¹cego. Godz. 12:15 - Uroczystoœæ nadania im. Romualda Traugutta dla Liceum Ogólnokszta³c¹cego w Siedliszczu. Otworzy³ j¹ dyrektor szko³y p. Wies³aw Pra¿nowski. W swoim przemówieniu dyrektor Liceum zapozna³ zebranych z histori¹ szko³y oraz jej osi¹gniêciami w ci¹gu jej 52 latach istnienia. Przedstawi³ goœciom, w jaki sposób przebiega³y przygotowania do nadania imienia. Nastêpnie g³os zabra³a Przew. Rady Powiatu Che³mskiego p. Maria Patra. Odczyta³a ona Uchwa³ê Nr VI/58/2003 Rady Powiatu w Che³mie z dnia 24 wrzeœnia 2003 r. w sprawie nadania imienia Liceum Ogólnokszta³c¹cemu w Siedliszczu. Po odczytaniu tekstu uchwa³y g³os kolejno zabrali: p. Kazimierz Stocki, prof. dr. hab. Leonard £ukaszuk, p. Dorota Cieœlik - przedstawiciel KO w Warta honorowa przed pomnikiem „Gloria Victis” Lublinie Delegatura w Che³mie, p. Z. Rutkowski - dyrektor Zespo³u Szkó³ w Cycowie oraz (cd. s. 5) 5 p. Barbara S³odyczka - w-ce dyrektor Zespo³u Szkó³ w Siedliszczu, która wraz z p. A. Dudek i p. J. Gregierem wrêczyli upominki w postaci kwiatów i nowej kroniki. Po przemówieniach nast¹pi³a czêœæ artystyczna w wykonaniu m³odzie¿y Liceum. Wzruszaj¹cymi recytacjami poezji patriotycznej zaprezentowali siê Irena ¯ukowska i Andrzej Chojecki. Ca³oœæ przygotowa³a p. Bogus³awa Kozina. Kolejnym punktem uroczystoœci by³o zwiedzenie wystawy poœwiêconej powstaniu styczniowemu w rejonie Siedliszcza (przyg. p. Renata Boguszewska i p. Wojciech Iwaniuk) i kolekcji znaczków papieskich p. Krzysztofa Gomó³ki. W trakcie ogl¹dania zbiorów goœcie mogli wpisaæ siê do ksiêgi pami¹tkowej. Otrzymali te¿ publikacje "Nadanie imienia Romualda Traugutta dla Liceum Ogólnokszta³c¹cego w Siedliszczu" przygotowan¹ przez zespó³ w sk³adzie: W. Pra¿nowski, K. Pra¿nowska, W. Iwaniuk i S. Braniewski, "Powstanie styczniowe w okolicach Siedliszcza" opracowan¹ przez S³awomira Braniewskiego oraz 11 numer Echa Czêstochowskiej Pani. Uroczystoœæ nadania szkole imienia by³a wa¿nym wydarzeniem dla spo³ecznoœci szko³y. Wydaje siê te¿, ¿e by³a du¿ym sukcesem pod wzglêdem orgainzacyjnym, œwiadcz¹cym o jakoœci pracy szko³y. S³awomir Braniewski Ods³oniêci e pami¹tkowej tablicy w budynku szko³y PS. Szkoda tylko, ¿e wziê³o w niej udzia³ ta niewielu mieszkañców Siedliszcza, a przecie¿ niemal¿e ka¿da siedliska rodzina jest lub by³a zwi¹zana z Liceum Ogólnokszta³c¹cym. Przemówienie dyrektora szko³y Wies³awa Pra¿nowskiego NADANIE IMIENIA LICEUM OGÓLNOKSZTA£C¥CEMU W SIEDLISZCZU 17-18 X 2003r. Wies³aw Pra¿nowski Urodzi³ siê 8 grudnia 1957 r. Ukoñczy³ Technikum Leœne w Bia³owie¿y (1977). Po zdaniu matury podj¹³ studia na UMCS w Lublinie na historii, koñcz¹c je w 1981 r. pod kier. prof. dra hab. Zygmunta Mañkowskiego. Z³o¿y³ pracê magistersk¹ na temat "Puszcza Bia³owieska w latach wojny i okupacji hitlerowskiej". W 1996 r. ukoñczy³ studia podyplomowe z konstytucjonalizmu na UMCS w Lublinie. W 2001 r. ukoñczy³ kurs kwalifikacyjny zarz¹dzania oœwiat¹ przy ODN w Che³mie. Kariera zawodowa W. Pra¿nowskiego przebiega³a w nastêpuj¹cy sposób: 1981-1982 SPR, s³u¿ba wojskowa 1982-1986 - nauczyciel ZSG Siedliszcze 1986-1987 - Inspektor Oœwiaty - UG w Siedliszczu 1990-1991 nauczyciel SP w Siedliszczu od 1991 do chwili obecnej nauczyciel LO w Siedliszczu od 1997 dyrektor LO w Siedliszczu. I. Proszê wszystkich o powstanie. Bacznoœæ! Poczet sztandarowy - sztandar szko³y wprowadziæ! Spocznij! II. -Szanowni goœcie! -Nauczyciele! -Droga m³odzie¿y! Uczestniczymy dzisiaj w wa¿nej dla Liceum Ogólnokszta³c¹cego Siedliszczu uroczystoœci nadania imienia Romualda Traugutta. Jesteœmy niezmiernie zaszczyceni, ¿e w naszym œwiêcie uczestnicz¹ tak dostojni goœcie, których serdecznie witam: Pana Kazimierza StockiegoStarostê Che³mskiego, Pani¹ Mariê Patrê Przewodnicz¹c¹ Rady Powiatu Che³mskiego, Ksiêdza kanonika Janusza Krzaka - Dziekana Dekanatu Siedliskiego, witam ksiê¿y absolwentów szko³y, rodaków i pracuj¹cych w naszej szkole - ks. Henryka Krukowskiego, ks. Henryka Borzêckiego, ks. Marka Kwiatosza. Witam Vice starostê che³mskiego, dziekana Szko³y Wy¿szej im. Bogdana Jañskiego w Che³mie dra Eugeniusza Wilkowskiego. Witam p³k dypl. Krzysztofa Zieliñskiego - dowódcê przedst. Wojska 3 Brygady Zmechanizowanej Legionów im. Romualda Traugutta w Lublinie, pp³k Tadeusza Ordyñca - dowódcê garnizonu Che³m, Insp. Stefana Kurelewicza - kom. Miejscowej Policji w Che³mie, prof. dra hab. Boles³awa £ukaszuka z Warszawy, zwi¹zanego z nasz¹ gmin¹ "niæmi" rodzinnymi, Pani¹ Dorotê Cieœlik - przedst. K.O. W Lublinie - Delegatura w Che³mie, cz³onków Zarz¹du Powiatu Che³mskiego P. Józefa Lekana, P. Adama Mendla i P. Janusza Kañskiego. Mi³o jest mi powitaæ P. Stanis³awê Dobrowolsk¹ - Dyrektora Wydzia³u Oœwiaty w Starostwie Powiatowym w Che³mie. Witam Wójta Gminy Siedliszcze Pana Hieronima Zonika, witam burmistrza Rejowca Fabrycznego Pana Stanis³awa Bodysa oraz Przewodnicz¹cego Rady Gminy Sawin Pana Huberta Wiciñskiego. Witam Radnych Gminy Siedliszcze oraz pracowników Urzêdu Gminy w Siedliszczu. Bardzo serdecznie witam dyrektorów i przedstawicieli szkó³ œrednich z Okszowa i Dubienka, Poradni Psych-Ped. z Rejowca oraz gimnazjów z Wierzbicy, Rejowca Fabrycznego, Cycowa, Sawina i Siedliszcza. Witam Pana Stanis³awa B³aszczuka. Witam rodziców, nauczycieli, uczniów liceum. Witam sponsorów dzisiejszej uroczystoœci. Witam serdecznie media. Witam wszystkich uczestników dzisiejszej uroczystoœci. Szanowni zebrani! Jesteœmy w szkole, która ma ponad 50-letni¹ historiê i bogat¹ tradycjê. Pierwszego wrzeœnia 1948 r. przy Szkole Podstawowej w Siedliszczu rozpoczê³a naukê klasa ósma jako pierwsza licealna. Od tego momentu datuje siê historia Liceum Ogólnokszta³c¹cego. Formalne powo³anie liceum nast¹pi³o 31 sierpnia 1950r. Zarz¹dzeniem Ministra Oœwiaty o utworzeniu Pañstwowej Szko³y Ogólnokszta³c¹cej stopnia podstawowego i licealnego, w Siedliszczu, powiat Che³m. Lata piêædziesi¹te by³y bardzo trudne dla liceum. Zachodzi³a obawa, ¿e zostanie ono zlikwidowane. Szko³a w owych czasach boryka³a siê z trudnoœciami lokalowymi, mimo ¿e na potrzeby liceum zajêto dwór Wêgliñskich. Brakowa³o nauczycieli, pomocy dydaktycznych, ksi¹¿ek. K³opoty wystêpowa³y z naborem uczniów. Nauczyciele po lekcjach lub w niedzielê chodzili po domach i namawiali rodziców do posy³ania dzieci do liceum. Uczniowie nie posiadali podrêczników i przyborów do nauki. (cd. str. 6) 6 W jednej klasie by³o du¿e zró¿nicowanie wiekowe, spowodowane przerwaniem nauczania w czasie wojny. Wielkim wydarzeniem w historii szko³y by³ pierwszy egzamin maturalny w 1952 r. Œwiadectwa dojrza³oœci otrzyma³o wówczas 15-tu pierwszych absolwentów. Stopniowo liceum wrasta³o w ¿ycie osady i mapê oœwiatow¹ Lubelszczyzny. Poprawi³a siê równie¿ baza lokalowa. Wówczas te¿ postanowiono zbudowaæ murowan¹ salê gimnastyczn¹ w celu odbywania w niej zajêæ sportowych w czasie z³ej pogody i zim¹. Komitet rodzicielski zakupi³ w Kuliku suszarniê i przez dwa tygodnie, po lekcjach, nauczyciele wraz z uczniami oraz pracownicy szko³y chodzili pieszo do Kulika ¿eby rozebraæ budynek. Nastêpnie furmankami rodzice przywieŸli oczyszczon¹ z zaprawy ceg³ê na plac szkolny i w 1952 r. w czasie spo³ecznym wymurowali salê widowiskowo-sportow¹, która s³u¿y m³odzie¿y licealnej i mieszkañcom Siedliszczu do dzisiaj i dzisiaj, której obecnie siê znajdujemy. W latach 1952-1953 dobudowano do budynku dworskiego nowe skrzyd³o murowane o czterech salach lekcyjnych, a w 1957 r. m³odzie¿ zamieszka³a w nowym internacie o 40 miejscach. Od grudnia 1965 r. wprowadzono nowy system nauczania oparty na klaso-pracowniach. Lata 70-te to dalszy rozwój szko³y pod wzglêdem iloœci przyjmowanych uczniów jak i bazy szkolnej. W 1970 r. oddano do u¿ytku dwupiêtrowy budynek internatu dla dziewcz¹t a w 1973 r. nowy budynek szko³y. Tym samym nast¹pi³ rozdzia³ szko³y podstawowej i liceum. Zakoñczeniem prac inwestycyjnych by³ oddany do u¿ytku w 1977 r. budynek internatu dla ch³opców. Jak na owe czasy bardzo nowoczesne budynki szkolne i internacie pozwoli³y na zdecydowane polepszenie warunków nauczania i wychowania. Wielkim wydarzeniem w ¿yciu szko³y by³o 1 paŸdziernika 1978r nadanie jej sztandaru i imienia marsza³ka Konstantego Rokossowskiego. Po 1989r szko³a zrezygnowa³a z opieki "marsza³ka dwóch narodów". Od tego czasu liceum nie mia³o imienia. W lata 80-te szko³a wesz³a jako zespó³ liceum ogólnokszta³c¹cego i liceum zawodowego. Od roku szkolnego 1978/1979 szko³a rozpoczê³a kszta³ciæ m³odzie¿ w zawodzie rolnika. Utworzono w zwi¹zku z tym gospodarstwo pomocnicze i zakupiono odpowiedni sprzêt rolniczy. Zmian ustroju w Polsce po obaleniu komunizmu w 1989 r. to nie tylko zmiana programów nauczania, ale i wprowadzenie religii do szko³y. Nast¹pi³a swoista zmiana "warty" kadry nauczycielskiej. W latach 90-tych szko³a nadal posiada³a œrodowiskowy charakter. Prze³om XX i XXI wieku postawi³ przed liceum nowe wyzwanie zwi¹zane z reform¹ systemu oœwiaty. W tym celu po raz pierwszy w historii utworzono 1 wrzeœnia 1999 r. trzy klasy profilowane o profilach: informatycznym, dziennikarskim i ekologicznym. Wielkim wydarzeniem w historii szko³y by³ I Zjazd wszystkich absolwentów 26 czerwca 1999r, w 50-lecie istnienia szko³y. Obecnie 25 wrzeœnia 2003 r. Rada Powiatowa w Che³mie podjê³a uchwa³ê o utworzeniu Zespo³u Szkó³ w Siedliszczu, w sk³ad, którego wesz³y: Liceum Ogólnokszta³c¹ce i Policealne Studium Zawodowe kszta³tuj¹ce w zawodzie technik informatyk. Równoczeœnie uchwa³¹ Rady Powiatu Liceum Ogólnokszta³c¹cego Siedliszczu nadano imiê Romualda Traugutta. Dyrektor Szko³y W. Pra¿nowski otrzymuje z r¹k pref. dra hab. Leo n a r d a £ukaszuka wydawnictwa ksi¹¿kowe Dlaczego Romuald Traugutt? Otó¿ decyzja o nadaniu nowego imienia szkole zapad³a ju¿ w 1999 r. dotychczasowe imiê marsza³ka Konstantego Rokossowskiego nie by³o u¿ywane ju¿ od 1989 r. i w zwi¹zku z tym uczniowie, rodzice i nauczyciele postanowili to zmieniæ i zg³osili 4 propozycje na patrona szko³y: 1. Kazimierza Andrzeja Jaworskiegozwi¹zanego rodzinnie z Siedliszczem publicysty, pisarza, dziennikarza, za³o¿yciela czasopisma "Kamena". 2. Boles³awa Prusa- pisarza. 3. Aleksandra Ba³asza- lokalnego dzia³acza spo³ecznego, lekarza. 4. Romualda Traugutta dyktatora powstania styczniowego. Ostatecznie Rada Pedagogiczna 17 wrzeœnia 1998r zdecydowa³a, ¿e patronem Liceum Ogólnokszta³c¹cego Siedliszczu zostanie Romuald Traugutt. Teraz rozpoczê³a siê najtrudniejsza praca maj¹ca na celu doprowadzenia do nadania imienia liceum. Nale¿a³o przygotowaæ kalendarium ¿ycia patrona. Zwróciæ siê z wnioskiem do w³adz nadrzêdnych z proœb¹ o wyra¿enie zgody na nadanie imienia szkole, znaleŸæ informacje o szko³ach i instytucjach nosz¹cych imiê Romualda Traugutta. ZnaleŸæ osoby i instytucje mog¹ce wesprzeæ finansowo to przedsiêwziêcie. Nale¿a³o zakupiæ nowy sztandar oraz przygotowaæ uroczystoœci nadania imienia szkole, urz¹dziæ k¹cik patrona, zebraæ jak najwiêcej informacji o nim. W tym czasie, dziêki przychylnoœci Rady Powiatu i Starostwa Powiatowego w Che³mie wykonano szereg prac remontowych, które mia³y na celu ukazanie naszej szko³y w jak najlepszym œwietle i przygotowanie jej na godne przyjêcie nowego patrona. Prace zwi¹zane z otrzymaniem nowego imienia opóŸni³y siê nieco z powodu reformy oœwiaty jednak¿e dzisiaj 18 paŸdziernika 2003r odbywa siê podnios³a dla ca³ej spo³ecznoœci licealnej i gminnej uroczystoœæ nadania imienia liceum. W tym celu wykonano tablicê pami¹tkow¹ oraz obraz przedstawiaj¹cy Romualda Traugutta i umieszczono je na g³ównej œcianie w holu szko³y. Tak wa¿ne dla Liceum Ogólnokszta³c¹cego w Siedliszczu wydarzenie, jakim jest nadanie szkole imienia jednego z bohaterów walki o wolnoœæ kraju w czasie powstania styczniowego pozwala mieæ nadziejê, ¿e m³odzie¿ naszej szko³y znajdzie w patronie postaæ godn¹ naœladowania, wzorzec si³y charakteru, patriotyzmu i szlachetnoœci. Mimo pora¿ki osobistej i narodowej Romuald Traugutt pozostanie w pamiêci Polaków symbolem walki o wolnoœæ i niepodleg³oœæ. Chwa³a Zwyciê¿onym - Gloria Victis! Dziêkujê. III. Proszê Przewodnicz¹c¹ Rady Powiatu Che³mskiego Pani¹ Mariê Patrê o odczytanie uchwa³y Rady Powiatu nadaj¹cej imiê szkole w Siedliszczu. (P. M. Patra odczytuje tekst Uchwa³y.) Dziêkujê. IV. Proszê o zabranie g³osu Starostê Powiatu Che³mskiego - Pana Kazimierz Stoickiego. (Przemawia P. Kazimierz Stocki) -Czy ktoœ z zaproszonych goœci chcia³by zabraæ g³os? (Przemawia Prof. dr hab. Leonard £ukaszuk.) W dalszej czêœci g³os zabieraj¹: P. Dorota Cieœlik, P. Zbigniew Rutkowski i P. Barbara S³odyczka. V. Proszê wszystkich powstanie. Bacznoœæ! -Poczet Sztandarowy- Sztandar Szko³ywyprowadziæ! VI. Spocznij! - Zapraszam na czêœæ artystyczn¹ przygotowan¹ przez m³odzie¿ liceum. VII. Dziêkuje za przygotowanie i wykonanie czêœci artystycznej. Dziêkuje m³odzie¿y liceum za udzia³ w dzisiejszej uroczystoœci. Zaproszonych goœci oraz nauczycieli zapraszam do szko³y, gdzie odbêdzie siê ods³oniêcie i poœwiêcenie tablicy pami¹tkowej oraz portretu Romualda Traugutta. Zachêcam do zwiedzenia szko³y oraz wystawy okolicznoœciowej poœwiêconej powstaniu styczniowemu w Siedliszczu i okolicach oraz wystawy zwi¹zanej z 25-leciem pontyfikatu Ojca œw. Jana Paw³a II, które znajduj¹ siê w sali historycznej. Po zwiedzeniu szko³y zapraszam goœci na skromny poczêstunek do sto³ówki w internacie. Do ods³oniêcia tablicy pami¹tkowej proszê Pana Starostê, pp³k Zieliñskiego i Pani¹ Przewodnicz¹c¹ Rady Powiatu oraz Przewodnicz¹ SU. - O poœwiêcenie tablicy oraz portretu Romualda Traugutta proszê ksiêdza dziekana Janusza Krzaka. Dziêkuje Pañstwu. Dziêkujê m³odzie¿y. Wies³aw Pra¿nowski 7 SCENARIUSZ Uroczystoœci nadania imienia Romualda Traugutta Liceum Ogólnokszta³c¹cemu w Siedliszczu, 18 paŸdziernika 2003 roku. Pocz¹tek uroczystoœci 1)10:00 - Msza œwiêta w Koœciele Parafialnym pod wezwaniem Matki Boskiej Czêstochowskiej w Siedliszczu; -kompania honorowa -poczty sztandarowe (wojsko, LO Siedliszcze, CKU Okszów, LO Dubienka, ZS Siedliszcze, ZS Sawin); -w czasie Mszy œ. poœwiêcenie sztandaru (na rozpoczêcie liturgii); -po Mszy œw. ustawienie siê do przemarszu (na zewn¹trz koœcio³a); 2)11:00 - Przemarsz pod Kurhan Powstañców (1500m); poczty sztandarowe, kompania honorowa, uczniowie, mieszkañcy 3)11:30 - Ods³oniêcie pomnika "Gloria Victis" na Kurhanie Powstañców; -Szanowni Pañstwo! Droga M³odzie¿y! Rozpoczynamy uroczystoœæ ku czci poleg³ych w obronie Ojczyzny powstañców styczniowych z 1863-1864 r. Proszê Wójta Gminy Siedliszcze - Pana Hieronima Zonika o zabranie g³osu -Wyst¹pienie Wójta Gminy Siedliszcze - Pana Hieronima Zonika; -Dziêkujê Proszê o podniesienie flagi pañstwowej na maszt -Podniesienie flagi pañstwowej; -Hymn pañstwowy -Do ods³oniêcia pomnika "Gloria Victis" proszê Starostê Powiatu Che³mskiego - Pana Kazimierza Stockiego i Wójta Gminy Siedliszcze Pana Hieronima Zonika. O poœwiêcenie pomnika bardzo proszê ksiêdza Kanonika Janusza Krzaka. -Ods³oniêcie i poœwiêcenie pomnika; -Teraz przed Pañstwem odbêdzie siê apel poleg³ych... -Apel poleg³ych - salwa -Obecnie delegacje z³o¿¹ wieñce pod pomnikiem "Gloria Victis". - Proszê delegacje Starostwa Powiatowego w Che³mie - Proszê… -Z³o¿enie wieñców pod pomnikiem (Starostwo Powiatowe, 3 Brygada Zmechanizowanego Legionu im. R.Traugutta, Urz¹d Gminy Siedliszcze, Urz¹d Gminy Sawin, Zespó³ Szkó³ w Siedliszcze, LO Siedliszcze); -Podziêkowanie kompanii honorowej i mieszkañcom za udzia³ w manifestacji oraz zaproszenie m³odzie¿y i goœci na uroczystoœæ nadania imienia LO w Siedliszczu. -Koñczymy uroczystoœci na Kurhanie Powstañców. - Dziêkujê m³odzie¿y i nauczycielom ze szko³y podstawowej i gimnazjum w Siedliszczu za obecnoœæ i pomoc w przygotowaniu dzisiejszej manifestacji patriotycznej. - Dziêkujê mieszkañcom Siedliszcza, którym tak bliskie sercu s¹ sprawy naszej Ojczyzny. - Dziêkujê pocztom sztandarowym oraz kompanii honorowej z Lublina za uœwietnienie obchodów 140 rocznicy powstania styczniowego na terenie naszej gminy. (cd. na str. 8) „Patron, którego otrzymuje Liceum w Siedliszczu by³ cz³owiekiem nieprzeciêtnym” - kazanie wyg³oszone przez ks. Janusza Krzaka w dniu 18 paŸdziernika 2003 r. ROMUALD TRAUGUTT patronem Liceum Ogólnokszta³c¹cego w Siedliszczu "Jezus powiedzia³ do swoich uczniów: Kto siê przyzna do mnie wobec ludzi, przyzna siê i Syn Cz³owieczy do niego wobec anio³ów Bo¿ych; a kto siê mnie wyprze wobec ludzi, tego wyprê siê i Ja wobec anio³ów Bo¿ych". /£k 12,8/ Drodzy Siostry i Bracia! Gromadzimy siê dzisiaj w takim wspania³ym gronie, by rozpocz¹æ uroczystoœci zwi¹zane ze wspomnieniem powstania styczniowego i nadaniem imienia Liceum Ogólnokszta³c¹cemu w Siedliszczu. Witam wszystkich zgromadzonych na tej Mszy œw. i zapraszam do wspólnej modlitwy. Modlitwy w int. M³odzie¿y, tej aktualnie ucz¹cej siê, Profesorów, Wychowawców, Pracowników Administracyjnych. Obejmujemy nasz¹ modlitw¹ wszystkich tych, którzy uczyli siê i którzy bêd¹ siê uczyæ, wszystkich, którzy przekazywali wiedzê: ¿yj¹cych i nie¿yj¹cych i tych, którzy bêd¹ uczyæ, œwieckich i duchownych. Gdy po powstaniu styczniowym póŸniejszy biskupi kardyna³ - ks. Perraud, na proœbê emigrantów polskich w Pary¿u odprawia³ nabo¿eñstwo ¿a³obne powiedzia³ takie s³owa: "Nie bêdê wam tai³, panowie, odbudowanie waszej ziemskiej ojczyzny, równie jak zmartwychwstanie naszych cia³, jest prawdziw¹ tajemnic¹. Bóg jednak posiada klucz do jej rozwi¹zania i potrafi j¹ wprowadziæ w wykonanie. Je¿eli w tym celu potrzeba bêdzie wojny - bêdzie wojna, jeœli potrzeba bêdzie rewolucji - bêdzie rewolucja. Jeœli potrzeba bêdzie strasznych nieszczêœæ i klêsk bêd¹ nieszczêœcia i klêski." By³y to s³owa jakby jasnowidz¹ce, podyktowane niezachwian¹ ufnoœci¹ w sprawiedliwoœæ wyroków Bo¿ych, a równoczeœnie pe³ne przyjaŸni i mi³oœci do Polski. Patron, którego otrzymuje Liceum w Siedliszczu by³ cz³owiekiem nieprzeciêtnym. Romuald Traugutt - to imiê dobrze znane spo³eczeñstwu polskiemu, jest wymawiane z szacun- kiem, a cz³owieka, który je nosi³ wskazuje siê jako wzór postêpowania. Zarówno w podrêcznikach szkolnych, jak i w dzie³ach naukowych Traugutt jest przedstawiany jako cz³owiek moralnie bez zarzutu, a przez niektórych nawet jako godny wyniesienia na o³tarze. Romuald Traugutt urodzi³ siê 16 stycznia 1826 r. w Szostakowie na pograniczu Polesia i Podlasia. Maj¹c dwa lata traci matkê, a wychowaniem ma³ego Romualda zajmie siê jego babka Justyna B³ocka. Wszczepia ona wnukowi g³êbokie zasady religijne i moralne, jak te¿ gor¹ce umi³owanie Ojczyzny. Maj¹c 10 lat R. Traugutt wstêpuje do gimnazjum w Œwis³oczy, które ukoñczy³ w 1842 r. i uzyskuje w 1842 r maturê ze z³otym medalem. Po nieudanym starcie do Akademii Wojskowej w Petersburgu, przez trzy lata studiowa³ w szkole saperów w ¯elechowie, a po jej ukoñczeniu wszed³ do kadry dowódczej i pedagogicznej. Rosyjski historyk Miko³aj Berg pisze o m³odym Romualdzie ówczesnym gimnazjaliœcie: "By³ to cichy i skromny m³odzieniec. Dobroduszny na oko dla wszystkich. Ale jeœli zaczêto ¿artowaæ z religii katolickiej, z papie¿a, z ksiê¿y, wtedy spokój opuszcza³ Traugutta."...Koledzy jego widywali go, jak co wieczora, zbieraj¹c siê do spania, d³ugo modli³ siê, klêcz¹c przy ³ó¿ku i bi³ siê w piersi". Po zakoñczeniu wyprawy na Wêgry powraca do ¯elechowa. W 1849 r. poznaje w Warszawie Annê Pikiel, córkê jubilera ze Starego Miasta. Anna jest protestantk¹. Dla Traugutta nie jest to obojêtne, ale wierzy w pomoc Bo¿¹. Nadzieje go nie zawiod³y. Pisze o tym tak: "Moja Anna zosta³a katoliczk¹ na w³asne ¿¹danie 2 paŸdziernika 1851 r i póŸniej corocznie ten dzieñ by³ dla niej szczególniejszego szczêœcia i radoœci." Œlub do którego przygotowywa³ siê przez rekolekcje odprawiane u kapucynów zawiera w katedrze warszawskiej 25 lipca. Zamieszkuje w ¯elechowie, a dom jego staje siê ogniskiem radoœci dla 8 (cd. ze str. 7) kolegów oddalonych od w³asnych rodzin. Sielanka rodzinna trwa krótko, gdy¿ Traugutt udaje siê na wojnê krymsk¹. Cytowany ju¿ Berg tak o nim pisze: "Traugutt zaszywa³ siê w swój namiot i d³ugo z niego nie wychodzi³, a to na pewno, dlatego, ¿eby na osobnoœci pomodliæ siê lub poczytaæ coœkolwiek z Biblii". Po zakoñczeniu wojny osiedla siê w Charkowie, gdzie sprowadza rodzinê. W 1858 r. zostaje powo³any na wyk³adowcê w wy¿szej szkole wojskowej w Petersburgu i wchodzi do sztabu armii. Tutaj jego udzia³em staje siê cierpienie - umiera mu dwoje najm³odszych dzieci, babka i ¿ona. "Bo¿e mi³osierny - pisze w dzienniku - b¹dŸ im mi³oœciw. Daj im wieczne odpoczywanie w chwale Twojej œwiêtej, a mnie wspieraj, abym razem z nimi zas³u¿y³ sobie wielbiæ Ciebie Ojcze nasz najdro¿szy, po wszystkie wieki". Zwalnia siê z wojska i postanawia oddaæ siê na s³u¿bê Bo¿¹. Pos³uszny jednak radzie spowiednika ¿eni siê ponownie i osiada w odziedziczonym maj¹tku. Troszczy siê o sprawy maj¹tkowe, ale równie¿ o religijne wychowanie córek. Starsza z nich Anna pisze o ojcu tak: "Tatuœ, poniewa¿ koœció³ by³ daleko, urz¹dzi³ na górze... coœ w rodzaju kaplicy ... Co wieczór tatuœ zbiera³ tam ca³¹ swoj¹ rodzinê i s³u¿bê na wspólny pacierz. Rano tatuœ zawsze siê modli³ razem z mam¹. Pamiêtam jak nas dzieci, bra³ na kolana i sam uczy³ katechizmu i historii œwiêtej. Tatuœ pokazywa³ nam obrazki, a potem objaœnia³." Swoim dziewczynkom zaleca³: "Jeœli traficie na coœ trudnego, to trzeba westchn¹æ na chwilê do Boga, a zobaczycie, ¿e siê to wyjaœni." Traugutt na nowo urz¹dza swoje ¿ycie rodzinne i zajmuje siê zarz¹dzaniem maj¹tkiem, trzyma siê z daleka od rozpoczynaj¹cej siê walki Polaków z carskim zaborc¹. Uwa¿a³, ¿e powstanie nie ma szans powodzenia. Na proœbê kolegów 8-go maja 1863 r. obejmuje ich dowództwo w nieca³y rok po swoim œlubie. Przygotowuje siê do tego duchowo. W pierwszym przemówieniu do swoich ¿o³nierzy mówi: "Nie na podboje i nie po ³upy idziemy, ale po odbiór wydzieranego nam dobra Boskiego. Dobrem Boskim - cnota ludzka, a cnoty nie ma bez wolnoœci. Jeœli wygramy, wygran¹ bêdzie zbawienie duszy narodu, jego czci i jego doczesnego szczêœcia. Jeœli przegramy, rzek¹ krwi przez nas przelanej inni zap³yn¹ do wolnoœci. Ale, jakikolwiek bêdzie nasz koniec, powinnoœæ nasz¹ czyñmy. Z nadziej¹, czy przeciw nadziei, ale z prawd¹ i z Bogiem. My z prawd¹ i ze sprawiedliwoœci¹, wiêc z Bogiem. W tym nasza moc. My z Bogiem." Po pocz¹tkowych sukcesach i nastêpuj¹cych potem klêskach Traugutt przedziera siê do Warszawy, nawi¹zuje kontakt z Rz¹dem Narodowym i zostaje przez niego wys³any do Pary¿a. Po powrocie do kraju i po ca³odziennej modlitwie, przy kratkach konfesjona³u podejmuje decyzjê objêcia steru powstania. Od 17-go paŸdziernika w jego rêku koncentrowa³a siê ca³a w³adza powstañcza, czyli Rz¹d Narodowy. W pe³nieniu tego nowego zadania pozostaje wierny swoim przekonaniom religijnym. Ka¿dego poranka Bogu poleca³ swoje prace i szuka³ œwiat³a do podejmowania decyzji. Ze swoj¹ prawdziw¹ religijnoœci¹ nie kry³ siê nigdy, ani przed kolegami, ani potem w wojsku, ani teraz przed wspó³pracownikami. Jednym ze znanych nam dzisiaj pierwszych aktów po objêciu w³adzy przez Traugutta by³ jego list do Papie¿a Piusa IX. Pisa³ tam: "Ojcze Œwiêty, walcz¹c przeciwko najzawziêtszym nieprzyjacio³om sprawiedliwoœci i cnoty dla wyzwolenia wolnoœci Ojczyzny, otrzymaliœmy najweselsz¹ wiadomoœæ, ¿e TY, Ojcze Œwiêty, da³eœ dowód ³askawoœci swojej wzglêdem naszej sprawy, nakazuj¹c w Rzymie publiczne mod³y w celu uproszenia Mi³osierdzia Bo¿ego dla Narodu Polskiego." Romuald Traugutt by³ nieustannie zagro¿ony dekonspiracj¹. Osamotniony Dyktator a¿ do samego koñca dzier¿y³ w³adzê dyktatora w swych rêkach, kilkakrotnie odrzucaj¹c propozycjê wyjazdu ze stolicy i ratowania swego ¿ycia. W koñcu dosz³o do aresztowania w kwietniu 1864 r. Cztery miesi¹ce przesiedzia³ w Cytadeli. Odmówiono mu widzenia z ¿on¹ i dzieæmi. Dorêczono tylko list. Stracenia Traugutta i czterech jego towarzyszy: Jana Jeziorañskiego, Rafa³a Krajewskiego, Józefa Toczyskiego i Romana ¯uliñskiego dokonali Rosjanie z wielk¹ parad¹. Mia³o to Polakom odebraæ ca³kowicie ducha wobec stracenia przywódców powstania. Przed piêcioramienn¹ szubienic¹ na stokach Cytadeli zebra³o siê ok. 30 tysiêcy ludzi smutnych i milcz¹cych. W chwili œmierci Traugutt mia³ zaledwie 38 lat. Traugutt przeszed³ do historii jako cz³owiek moralnie bez zarzutu, jako wzór postêpowania, a nawet jako cz³owiek œwiêty. Dopóki Warszawa znajdowa³a siê pod zaborem rosyjskim nie by³o mo¿liwoœci oddawania jakiejkolwiek czci Trauguttowi, a nawet nie by³o bezpieczne wymawianie jego imienia. Pomaga³ równie¿ temu brak grobu. Dopiero w 52 rocznicê, œmierci w rok po opuszczeniu Warszawy przez Rosjan na stokach Cytadeli zebra³y siê t³umy Warszawiaków, aby oddaæ ho³d straconemu tu Dyktatorowi. Tam gdzie niegdyœ sta³a szubienica, umieszczono krzy¿, a na kamieniu wyryto napis: "Cz³onkom Rz¹du Narodowego: Romualdowi Trauguttowi, Rafa³owi Krajewskiemu, Józefowi Toczyskiemu, Romanowi ¯uliñskiemu, Janowi Jeziorañskiemu tu straconym d. 5 sierpnia 1864 r. Lud warszawski dnia 5 sierpnia 1916 r. Bo¿e, zbaw Polskê." Odt¹d ten samotny krzy¿, zwany powszechnie krzy¿em Traugutta sta³ siê wznios³ym symbolem tego, co najwznioœlejsze i najœwiêtsze w powstaniu styczniowym. Przy tym krzy¿u zbierano siê przez wiele lat w rocznicê œmierci Dyktatora i st¹d czerpano si³ê i natchnienie do pracy i walki o ustalenie w kraju naszym porz¹dku opartego na mi³oœci chrzeœcijañskiej, na panowaniu prawa i wszelkiej sprawiedliwoœci - jak tego pragn¹³ Traugutt. Romuald Traugutt uczy nas, ¿e ponad byt materialny, ponad szczêœcie osobiste, a nawet rodzinne istniej¹ inne dobra, o których nie wolno zapomnieæ. Przedstawi³em ¿yciorys Patrona Liceum. Stara³em siê ukazaæ Osobê R. Traugutta od strony religijnej. Dla ka¿dego z nas jest to wzór godny do naœladowania. W dzisiejszych czasach potrzeba nam obywateli o takich cnotach osobistych i takich patriotów. Olga Go³êbiowska - wspomina: "Na zapytanie komendanta policji warszawskiej - kto tu jest Traugutt, on wyst¹pi³ - wzniós³ w obu d³oniach krzy¿ w górê i zawo³a³ podobnie jak Chrystus, gdy siê wydawa³ w rêce ¿o³nierzy: Oto jestem, a w jego postaci, acz w¹t³ej i ma³ej, by³o coœ tak wznios³ego, nadziemskiego, œwiêtego prawie". SCENARIUSZ UROCZYSTOŒCI cd. ze str. 7 - M³odzie¿ liceum oraz zaproszeni goœcie przejd¹ teraz do Sali gimnastycznej liceum, gdzie odbêdzie siê uroczystoœæ nadania imienia Romualda Traugutta Liceum Ogólnokszta³c¹cemu w Siedliszczu. 12:30 - Nadanie imienia Romualda Traugutta Liceum Ogólnokszta³c¹cemu w Siedliszczu (sala gimnastyczna LO); -Wprowadzenie sztandaru, -Wyst¹pienie Dyrektora Szko³y, -Odczytanie Uchwa³y Rady Powiatu o nadaniu imienia Szkole, -Wyst¹pienia zaproszonych goœci, -WYPROWADZENIE SZTANDARU, -Czêœæ artystyczna, -Przejœcie do budynku Szko³y -Ods³oniêcie i poœwiêcenie tablicy pami¹tkowej (Starosta, ks. Dziekan, dyrektor LO, przewodnicz¹ca SU) -Zwiedzanie Szko³y. -Wystawa "Powstanie styczniowe w okolicach Siedliszcza". 14:00- Obiad (sto³ówka Internatu LO) Wies³aw Pra¿nowski Uczeñ Marek Pitucha czyta referat „Powstanie styczniowe w okolicach Siedliszcza” Uczennica Anna Chojecka przedstawia sylwetkê Romualda Traugutta 9 Leonard Boles³aw £ukaszuk Ur. 29 czerwca 1930 r. w Glinach; prawo (prawo miêdzynarodowe, teoria pañstwa i prawa, prawo konstytucyjne). Dr Uniwersytetu Warszawskiego 1968; dr hab. Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu 1974; prof. 1985). PISM: kierownik Zak³adu Prawa Miêdzynarodowego i Teorii Stosunków Miêdzynarodowych 1985-1993, profesor nadzwyczajny 1985-1994; AON: profesor zwyczajny i kierownik Katedry Prawa i Bezpieczeñstwa Miêdzynarodowego 1994 do chwili obecnej na Uniwersytecie Warszawskim; profesor zwyczajny w Instytucie Stosunków Miêdzynarodowych od 1994 r. Cz³onkowstwo: Towarzystwa Naukowego Instytutu Zachodniego w Poznaniu od 1971 r., Komitetu Nauk Prawnych PAN 1991-1993, International Law Iss.-Polish Branch od 1986, Intern. Ass. For Philosophy of Law and Social Philosophy (IVR) od 1989, American Society of Internat. Law od 1991 r. Badania: aktualne problemy miêdzynarodowego prawa morza i polityka morska pañstwa; wybrane zagadnienia teorii wspó³czesnego prawa miêdzynarodowego i teorii stosunków miêdzynarodowych; metodyka badañ i nauczania prawa miêdzynarodowego i stosunków miêdzynarodowych, ze szczególnym uwzglêdnieniem prawa morza, prawa humanitarnego i dyplomacji; miêdzynarodowy system ochrony w³asnoœci intelektualnej. Publikacje: ok. 300 prac wydanych w kraju i za granic¹, w tym 12 ksi¹¿ek autorskich, ponad 20 wspó³autorskich, 8 podrêczników, m.in.: State Practice In the Eastern European Nations, Nowe podejœcie pañstwa do problemów humanitarnych - legitymizacja prawa do interwencji, w: Pañstwo we wspó³czesnych stosunkach miêdzynarodowych 1995, Pogl¹dy Emanuela Kanta na prawo miêdzynarodowe, "Ruch Filozoficzny" 1995, nr 1; Wk³ad ONZ w rozwój norm reguluj¹cych wspó³¿ycie narodów 1997, Miêdzynarodowa ochrona w³asnoœci intelektualnej - g³ówne elementy systemu i nowe problemy, w: Pokój i sprawiedliwoœæ przez prawo miêdzynarodowe 1997, Wartoœci uniwersalne w strategii ekologicznej integruj¹cej siê Europy, "Studia Europejskie" 1997, nr 4; podrêczniki: Pañstwo a gospodarka RFN. Zagadnienia polityczno-prawne 1973, Socjaldemokracja wspó³czesna a pañstwo 1985, Prawo konsularne. Zarys wyk³adu 1988, Aktualne problemy prawa morza 1991, Miêdzynarodowe prawo humanitarne w systemie ochrony praw cz³owieka i humanizacji stosunków miêdzynarodowych 1995, Miêdzynarodowe prawo pokoju i bezpieczeñstwa (wspó³aut.) 1996 i 1999, Miêdzynarodowe prawo morza 1997, Badania i nauczanie zagadnieñ prawa i bezpieczeñstwa miêdzynarodowego (wspó³aut. I red. Nauk.) 1996, Od konfliktów do partnerskiej wspó³pracy (wspó³autor. oraz wspó³red.) 1997. Promotor 8 prac doktorskich. Odznaczenia: Krzy¿ Komandorski OOP, Medal KEN 1997. Dzia³alnoœæ pozanaukowa: wspó³organizator, sêdzia i wiceprezes Trybuna³u Konstytucyjnego 1985-1993, dzia³alnoœæ we w³adzach Zrzeszenia Prawników Polskich (Zarz¹d G³ówny, S¹d Kole¿eñski). Nauczyciele: prof. Stefan Rozmaryn, prof. Bogus³aw Leœnodorski, prof. Mieczys³aw Maneli, prof. Alfons Klafkowski. Hobby: muzyka, turystyka. SIEDLISKA ZAS£U¯ONA SZKO£A - godna Imienia Romualda Traugutta Nasz znakomity poeta Kornel Ujejski /1823-1897/ tak oto wspomina bohatera Narodu Polskiego i wybitnego mê¿a stanu Romualda Traugutta: "Na stoku Cytadeli poniós³ œmieræ okrutn¹, Nie ginie "kto za wiarê i wolnoœæ umiera; A jednak grób zarasta, pamiêæ siê zaciera To smutno!" Pamiêæ ta trwa nadal, czego dowodem jest dzisiejsza uroczystoœæ. Romuald Traugutt walczy³, bowiem "w imiê niepodleg³oœci i narodowoœci" /Jan Chyliñski 18011867/, bo "Pierwszym warunkiem do szczêœcia jest niepodleg³oœæ" / Edmund Chojecki 1822-1899/,w Alkhadar, t.II, r.VI,w.93/. "O niepodleg³oœæ, ca³oœæ i wolnoœæ Ojczyzny naszej" mod1i³ siê Adam Mickiewicz w „Litanii Pielgrzymskiej”, w „Ksiêgach narodu polskiego i pielgrzymstwa polskiego”. Do postaci Traugutta odnieœæ mo¿na Norwidowskie okreœlenie "by³ to szko³y w³asnej - /Quidam V /" a tak¿e i myœl wyra¿on¹ jeszcze przez samego Jana Kochanowskiego o rycerskim rzemioœle polskiej szlachty: "Bo to jakoby szko³a m³odych ludzi by³a, Stad mê¿ów czystych potym wychodzi³a si³a." /Satyr albo dziki m¹¿/ Godzi siê, bowiem wspominaæ o rycerstwie polskim i jego cnotach w³aœnie tu w Siedliszczu rycerstwo to mia³o tak¿e sw¹ siedzibê, a póŸniej tradycje te kultywowali powstañcy styczniowi pod wodz¹ Romualda Traugutta. Ma, wiêc zas³u¿ona Szko³a siedliska godnego Patrona. Siedliszcze, dnia 18 paŸdziernika 2003 r. Norwid pisa³ kiedyœ: "Chcesz poznaæ wartoœæ szko³y lub podania, Na ich ostatnie spojrzyj egzemplarze: Tych, jeœli b³êdem s¹ poca³owania, Jaka¿ byæ musi mi³oœæ pierwowzoru!Tych jeœli cech¹ jest si³a - uporu, Jaka¿ byæ musi na czele skalistoœæ? Tych, jeœli brudem ca³ym szata z woru, Jaka¿ byæ musi na górze przeczystoœæ?" /Quidam,y,w.53-60/ W Siedliszczu s¹ dwie szko³y - starsze podstawowa, której wychowankiem jest pisz¹cy te s³owa - i nieco m³odsza, œrednia Liceum, obchodz¹ca w³aœnie podnios³¹ uroczystoœæ. Obydwie kultywuj¹ wœród m³odzie¿y patriotyczne tradycje i wiele wnosz¹ do dziedzictwa kulturowego swej ma³ej Ojczyzny. Jest w tym tak¿e coœ z dzia³añ romantyków. O ³¹czeniu zalet dwóch szkó³ poœwiêci³ m.in. swój "List drugi do romantyków" poeta Franciszek Morawski /1783-1861/. A oto jego s³owa: "£¹czcie dwóch szkó³ zalety, wyg³adzajcie wady I by samej œmia³oœci piêkn¹ nadaæ miarê, Wysnute z nowych myœli piszcie wiersze stare". No mo¿e tak¿e - i te nowe, czego z ca³ego serca ¿yczê w imieniu w³asnym i nieobecnego dziœ wœród nas "bardzo zwi¹zanego rodzinnie z Siedliszczem” - Pana JM Rektora Uniwersytetu Warszawskiego profesora Piotra Wêgleñskiego. 10 Artyku³ z Dziennika Wschodniego z dnia 20 paŸdziernika 2003 r. Siedliski monument w nowym kszta³cie Gloria Victis W ramach ogólnopolskiej akcji upamiêtniaj¹cej 140 rocznicê wybuchu powstania styczniowego w Siedliszczu odby³y siê uroczystoœci ods³oniêcia tablicy pami¹tkowej Gloria Victis na Kurhanie Powstañców oraz nadania Imienia Romualda Traugutta miejscowemu Liceum Ogólnokszta³c¹cemu. Uroczystoœci rozpoczê³y siê 17 paŸdziernika obchodami Dnia Patrona, w ramach, którego przygotowano uroczysty apel po³¹czony z referatami uczniów, czêœci¹ artystyczn¹ oraz konkursem historycznoliterackim. Decyzja o nadaniu imienia szkole zapad³a jeszcze w1998 r., ale ze wzglêdu na reformê edukacji, opóŸniono jej realizacjê.Zaczê³o siê od decyzji, ¿e patron zostanie wybrany w drodze referendum - mówi Wies³aw Pra¿nowski, dyrektor Liceum Ogólnokszta³c¹cego w Siedliszczu. - Ka¿dy z nauczycieli uczniów i rodziców móg³ zg³aszaæ swoje propozycje. Po ich wstêpnej weryfikacji wybraliœmy cztery kandydatury: Aleksandra Ba³asza, Boles³awa Prusa, Kazimierza A. Jaworskiego oraz w³aœnie Traugutta. Zwyciê¿y³ ten ostatni. Kupiliœmy nowy sztandar, organizowaliœmy sesje popularno - naukowe, konkursy, wystawy poœwiêcone powstaniu, rozpoczêliœmy gromadzenie bibliografii dotycz¹cej patrona oraz wydaliœmy broszurê "Powstanie styczniowe w okolicach Siedliszcza". W budynku szko³y wmurowano pami¹tkow¹ tablicê. Drugi dzieñ obchodów rozpoczêto uroczyst¹ msz¹ œwiêt¹; podczas, której poœwiêcono nowy sztandar liceum. Po mszy, uczestnicy w asyœcie kompanii honorowej 3 Brygady Zmechanizowanej Legionów im. Romualda Traugutta z Lublina oraz licznych pocztów sztandarowych przemaszerowali na Kurhan Powstañców, gdzie Wójt Gminy Hieronim Zonik oraz Starosta Che³mski Kazimierz Stocki ods³onili pami¹tkow¹ tablicê „Gloria. Victis”. Odby³ siê równie¿ apel poleg³ych i z³o¿enie wieñców. W czasie powstania, w miejscowym dworze nale¿¹cym do rodziny Wêgleñskich, mieœci³ siê powstañczy szpital, do którego zwo¿ono rannych z okolicznych miejscowoœci. Zmar³ych grzebano w pobli¿u dworu. Na pami¹tkê tego, ju¿ w 1928 r mieszkañcy ufundowali kurhan oraz symboliczny pomnik nad mogi³¹ powstañców. Teraz z inicjatywy Wójta Gminy H. Zonika, teren wokó³ kurhanu uporz¹dkowano, a sam pomnik poddano gruntownej renowacji. Koszty prac oraz ustawienia nowej p³yty, w wysokoœci ok. 3 tys. zosta³y pokryte z bud¿etu gminy. H. Zonik, podkreœl¹, ¿e s³owa „Gloria Victis” wyryte na tablicy, powinny szczególnie zapaœæ w serca m³odych ludzi, licznie obecnych na uroczystoœci. Joanna Lipczak PRASA O NADANIU IMIENIA SZKOLE 11 Artyku³ z SuperTygodnia Che³mskiego Najlepsi na turystycznych bezdro¿ach Œladami powstañców Che³mski Oddzia³ PTTK im. Kazimierza Janczykowskiego by³ organizatorem 27 Rajdu „Koœciuszkowskiego”, kolejnej z cyklu imprez upamiêtniaj¹cych 140 rocznicê powstania styczniowego. Jej motywem przewodnium by³y dzieje stoczonej 2 grudnia 1863 roku bitwy pod Siedliszczem. Na starcie imprezy zameldowali sie turyœci pieszy z Che³ma, Sawina, Stawu i Okszowa. Na trasê wyruszyli z Siedliszcza, a dalej maszerowali przez Lipówki i Majdan Zahorodyñski do Woli Korybutowej. Na mecie rajdu, przy tradycyjnym ognisku koñcz¹cym imprezê rozegrano konkurs krajoznawczy. Najwiêcej punktów w czêœci premiuj¹cej wiedzê uczestników uzyska³ Grzegorz Jurczak z klubu „Dreptak” z Sawina, II miejsce zajê³a Ma³gorzata Su³kowska z Gimnazjum w Okszowie, III miejsce przypad³o Katarzynie Bebko i Magdzie Kêdzierawskiej. Pami¹tk¹ dla wszystkich uczestników imprezy bêd¹ - obok wspomnieñ - okolicznoœciowe znaczki rajdowe z wizerunkiem pomnika powstania w Siedliszczu. (wz) Artyku³ ze strony WWW uczelni. Zapomnieæ nie wolno "Powstanie Styczniowe na Ziemi Che³mskiej" Przy wype³nionej po brzegi auli Szko³y Wy¿szej im. Bogdana Jañskiego, w ostatni pi¹tek odby³a siê konferencja naukowa "Powstanie Styczniowe na Ziemi Che³mskiej". Jest to ju¿ czwarta tego typu konferencja przypominaj¹ca rolê naszej "ma³ej ojczyzny" w ydarzeniach 1863 roku. Otwieraj¹c spotkanie Eugeniusz Wilkowski, dziekan Szko³y Wy¿szej im. Bogdana Jañskiego podkreœli³, jak wa¿ne jest przypomnienie o tym, ¿e Powstanie Styczniowe i zwi¹zane z nim wydarzenia na trwale wpisane s¹ w to¿samoœæ Ziemi Che³mskiej. Konferencja nie jest jedynym sposobem na utrwalenie w pamiêci tamtych wydarzeñ. - Przed rokiem ods³oniety zosta³ pomnik powstañców w Deputyczach, jutro (w sobotê) ods³oniety zostanie w Siedliszczu. Przed dwoma tygodniami ods³oniêto natomiast krzy¿ powstañczy na cmentarzu w Sawinie - mówi³ dziekan Wilkowski. Miejsc przypominajacych o che³mskim kontekscie wydarzeñ ze stycznia 1863 r. jest jeszcze wiêcej. - Wierzê, ¿e stan¹ sie one dla nas wszystkich czytelnym znakiem, ¿e bêd¹ ¿yw¹ lekcj¹ wychowania patriotycznego. Niezale¿nie jak oceniamy wydarzenia z lat 1863/64, musimy przyznaæ, ¿e by³ to czyn heroiczny, ¿e kszta³towa³ nasze póŸniejsze dzieje, ¿e budzi³ ducha polskiego - kontynuowa³ dziekan. Nastêpnie historycy, g³ównie z UMCS iKUL mieli swoje prelekcje. Przypomniano sylwetkê Kazimierza Bogdanowicza, jednego z przywódców powstania na Ziemi Che³mskiej (prof. Wies³aw Œladowski), przedstawiono obraz dzia³añ militarnych na ziemi che³mskiej (dr Stanis³aw Wiœniewski), a nawet rolê lasów w Powstaniu Styczniowym na LubelszczyŸnie i Podlasiu (mgr Zbigniew Malesza). 12 13 Lista zaproszonych goœci Starostwo Powiatowe w Che³mie Wojsko Kazimierz Stocki - Starosta Powiatu Che³mskiego Dr Eugeniusz Wilkowski - z-ca Starosty Powiatu Che³mskiego Maria Patra - przewodnicz¹ca Rady Powiatu Che³mskiego Józef Lekan - cz³onek Zarz¹du Rady Powiatu Janusz Kañski - cz³onek Zarz¹du Rady Powiatu Adam Mendel - cz³onek Zarz¹du Rady Powiatu Adam Krasula - sekretarz Rady Powiatu Stanis³awa Dobrowolska - kierownik Wydzia³u Kultury i Oœwiaty w Che³mie Gen. Bryg. Henryk Dziewi¹tka Dowódca 1 Warszawskiej Dywizji Zmechanizowanej im. T. Koœciuszki P³k. Dypl. Krzysztof Zieliñski Dowódca 3 Brygady Zmechanizowanej im. Romualda Traugutta w Lublinie Pp³k. Dypl. Stanis³aw Rasiñski Szef Sztabu 3 Brygady Zmechanizowanej im. Romualda Traugutta w Lublinie Pp³k. Tadeusz Ordyniec Dowódca Garnizonu Che³m W³adze koœcielne Ks. Janusz Krzak - proboszcz Parafii MB Czêstochowskiej w Siedliszczu Ks. Henryk Krukowski - proboszcz parafii w Horodle Ks. Piotr Dudek - proboszcz parafii w Moniatyczach Ks. Henryk Borzêcki - proboszcz parafii w Bia³opolu Ks. Marek Kwiatosz Ks. Grzegorz Warchu³ Ks. pp³k Grzegorz Kamiñski W³adze oœwiatowe Anna Dudek-Januszewska - dyrektor Delegatury w Che³mie Krzysztof Kardas - z-ca dyrektora Delegatury w Che³mie Dorota Cieœlik - wizytator Delegatury w Che³mie W³adze samorz¹dowe Hieronim Zonik - wójt gminy Siedliszcze Grzegorz Jêdruszak - z-ca wójta gminy Siedliszczez Stanis³aw Bodys - burmistrz Rejowca Fabrycznego R. Szwed - przewodnicz¹cy Rady Miasta Rejowiec Fabryczny Andrzej Mazur - wójt gminy Sawin Hubert Wiciñski - przewodnicz¹cy Rady Gminy Sawin Przedstawiciele nauki Prof. dr hab. Piotr Wêgleñski Rektor UW Prof. dr hab. Leonard Boles³aw £ukaszuk - profesor UW Prof. dr hab. Wincenty Okoñ pedagog, profesor UW Dr Jan Wolski - Uniwersytet w Rzeszowie Przedstawieciele oœwiaty Bernarda Pra¿nowska - dyrektor Zespo³u Szkó³ im. H. Sienkiewicza w Siedliszczu Barbara S³odyczka - z-ca dyrektora Zespo³u Szkó³ im. H. Sienkiewicza w Siedliszczu Aneta Dudek - z-ca dyrektora Zespo³u Szkó³ im. H. Sienkiewicza w Siedliszczu Zbigniew Rutkowski - dyrektor Gimnazjum w Cycowie Bogus³aw Marczuk - dyrektor Zespo³u Szkó³ w Okszowie Dariusz Su³kowski - dyrektor LO w Dubience Jan Wójcicki - dyrektor Gimnazjum w Wierzbicy Anna W³odarczyk - dyrektor Gimnazjum w Rejowcu Fabrycznym Grzegorz Œwieca - dyrektor Gimnazjum w Sawinie Przedstawiciele ró¿nych instytucji Ryszard Bondyra - komendant Miejski Policji w Che³mie Józef Biedroñ - dyrektor DPS w Nowym Chojnie Zbigniew Piebiak - prezes Zarz¹du "Perfekt" Che³m TVP Oddzia³ Lublin Redakcja SuperTydzieñ Che³mski Redakcja Tygodnika Che³mskiego Ryszard Kocot - przewodnicz¹cy Rady Rodziców Zbigniew Rodzeñ - Rada Rodziców Stanis³aw B³aszczuk - metodyk historii Mieczys³aw Tokarski - PTTK W³odawa El¿bieta Ziemiñska - dyrektor Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Rejowcu Fabrycznym Miros³aw Kasperek - dyrektor BS w Siedliszczu Nauczyciele emeryci Teresa Kluczyk Feliks Braniewski Franciszka M³ynarczyk Danuta Kiciñska Irena Surdyk Jan Str¹kowski Radni Gminy Siedliszcze Jerzy Gregier Edward Czerniak Henryk Dudek Leszek Dziewulski Lucjan S³omiñski Ryszard Poliszuk W³adys³aw Rodzeñ Lilla Góralczyk El¿bieta Wojcieszek Antoni Maci¹¿ek Stanis³aw Janiec Zbigniew Kocot Anna Przybylska Tadeusz Gogu³ka Inni zaproszeni goœcie Zbigniew Kopeæ Pawe³ Dudek Henryk Wybacz Andrzej Gruszka Mieczys³aw Dyszewski Urszula Gomó³ka Lucyna Sado Ireneusz Boguszewski Piotr Tymochowicz Longina Mazur Grono Pedagogiczne LO w Siedliszczu Janina Chrzaniuk, Maria Stopa, Irena Hempel, Renata Boguszewska, Teresa Œwiœ, Katarzyna NiedŸwiedŸ, S³awomir Braniewski, Miros³aw Wójtowicz, Wies³aw Pra¿nowski, El¿bieta Rura, Marek Mazur, S³awomir Grylak, Krzysztof Gomó³ka, Ma³gorzata Golonka, Pawe³ Janiuk, Bogus³awa Kozina, Kamila Pra¿nowska, Agnieszka Grzesiuk, Daniel Œliwiñski, Wojciech Iwaniuk, Jacek Pawlak, ks. Marek Kwiatosz. M³odzie¿ szkolna Zespo³u Szkó³ im. Henryka Sienkiewicza w Siedliszczu, LO w Siedliszczu, Policealnego Studium Zawodowego w Siedliszczu, poczty sztandarowe Zespo³u Szkó³ w Okszowie, LO w Dubience, Gminnego Ko³a PSL, mieszkañcy Siedliszcza oraz okoliczna ludnoœæ. 14 15 HISTORIA SZKO£Y Liceum Ogólnokszta³c¹ce w Siedliszczu zlokalizowane jest w osadzie o bogatej historii, bêd¹cej w przesz³oœci miasteczkiem, a obecnie siedzib¹ gminy. W dokumentach Ÿród³owych nazwa Siedliszcze pojawia siê w roku 1421, (czasy króla W³adys³awa Jagie³³y). W XVII wieku stacjonowa³ tutaj pu³k husarii, ale znacz¹ce dla dziejów Siedliszcza okaza³o siê nabycie osady przez pu³kownika Wojciecha Wêgleñskiego, kasztelana Ziemi Che³mskiej. Jego ród zwi¹za³ siê z Siedliszczem na ponad 100 lat. Z inicjatywy nowego w³aœciciela ziem w 1760 roku Król August II Wettin (Sas) wystawi³ przywilej lokacyjny nadaj¹cy Siedliszczu prawa miejskie. Odt¹d Siedliszcze by³o wa¿nym oœrodkiem handlowym, do którego rozkwitu przyczyni³y siê organizowane tutaj targi i jarmarki. Na tle przeœladowañ Polaków w czasie zaborów w 1821 roku Siedliszcze utraci³o prawa miejskie i do dzisiaj pozostaje osad¹, herbem, której jest herb rodowy Wêgleñskich Godziemba (w czerwonym polu sosna o trzech koronach). Powstanie styczniowe 1863-1864 roku zaznaczy³o siê w okolicach Siedliszcza mocnym akcentem. Wielu mieszkañców Siedliszcza i okolicznych wiosek bra³o udzia³ w ruchu powstañczym. W okolicy mia³y miejsce potyczki pod Wol¹ Korybutow¹, Nowym Chojnie, a najwiêksza z nich rozegra³a siê 2 grudnia 1863 roku pod Siedliszczem. Polegli w niej powstañcy spoczywaj¹ w zbiorowej mogile na "Kurhanie Powstañców". W dworze Wêgleñskich utworzono szpital powstañczy. Przez Siedliszcze przechodzi³ ze swoim oddzia³em ksi¹dz Stanis³aw Brzóska - ostatni dowódca powstañczy. W czasie I wojny œwiatowej w 1915 roku uciekaj¹cy przed Austriakami Rosjanie spalili miasteczko, a powolna jego odbudowa nastêpowa³a dopiero po 1920 roku. W czasie II wojny œwiatowej Siedliszcze ominê³y wiêksze zniszczenia, jednak dosz³o do eksterminacji ludnoœci ¿ydowskiej. Po wojnie osada zaczê³a powoli rozwijaæ siê o¿ywiona spo³ecznikowsk¹ dzia³alnoœci¹ mieszkañców na czele z lekarzem Aleksandrem Ba³aszem.Czas przemian ustrojowych i spo³eczno-gospodarczych po za-koñczeniu II wojny mia³y wp³yw na utworzenie w Siedliszczu szko³y œredniej. 1-go wrzeœnia 1948 roku przy szkole podstawowej w Siedliszczu rozpoczê³a naukê klasa ósma jako pierwsza licealna. Od tego momentu datuje siê historia Liceum Ogólnokszta³c¹cego. W dawnym dworze Wêgleñskich mieœci³ siê szpital powstañczy Pierwszym dyrektorem szko³y zosta³ Kazimierz Str¹kowski. Formalne powo³anie liceum nast¹pi³o 31 sierpnia 1950 roku Zarz¹dzeniem Ministra Oœwiaty o utworzeniu Pañstwowej Szko³y Ogólnokszta³c¹cej stopnia podstawowego i licealnego w Siedliszczu, powiat Che³m. Nowym dyrektorem szko³y zosta³ Aleksander Targosiñski, który pozostawa³ na tym stanowisku do lutego 1951 roku, kiedy dyrektorem zosta³a Aniela Soja pe³ni¹ca sw¹ funkcje do 1961 roku. Lata piêædziesi¹te by³y bardzo trudne dla liceum. Zachodzi³a obawa, ¿e zostanie ono zlikwidowane. Szko³a w owych czasach boryka³a siê z trudnoœciami lokalowymi, mimo ¿e na potrzeby liceum zajêto dwór Wêgleñskich. Brakowa³o nauczycieli, pomocy dydaktycznych, ksi¹¿ek. K³opoty wystêpowa³y z naborem uczniów. Nauczyciele po lekcjach lub w niedzielê chodzili po domach i namawiali rodziców do posy³ania dzieci do szko³y. Uczniowie nie posiadali podrêczników i przyborów do nauki. W jednej klasie by³o du¿e zró¿nicowanie wiekowe, spowodowane przerwaniem nauczania w czasie wojny. Wielkim wydarzeniem w historii szko³y by³ pierwszy egzamin maturalny w 1952 roku. Œwiadectwa dojrza³oœci otrzyma³o wów-czas 15-stu pierwszych absolwentów. Stopniowo liceum wrasta³o w ¿ycie osady i mapê oœwiatow¹ Lubelszczyzny. Poprawi³a siê równie¿ baza lokalowa. Wówczas te¿ postanowiono zbudowaæ murowan¹ salê gimnastyczn¹ w celu odbywania w niej zajêæ sportowych w czasie z³ej pogody i zim¹. Komitet Rodzicielski zakupi³ w Kuliku suszarniê i przez dwa tygodnie, po lekcjach nauczycie le wraz z uczniami oraz pracownicy szko³y chodzili do Kulika, aby rozebraæ budynek. Nastêpnie furmankami rodzice przywieŸli oczyszczon¹ z zaprawy ceg³ê na plac szkolny i w 1952 roku w czynie spo³ecznym wymurowali salê widowiskowo-sportow¹, która s³u¿y m³odzie¿y licealnej i mieszkañcom Siedliszcza do dzisiaj. W latach 1952-1953 dobudowano do budynku dworskiego nowe skrzyd³o murowa-ne o czterech salach lekcyjnych, a w 1957 roku m³odzie¿ zamieszka³a w nowym internacie o 40 miejscach w centrum osady (obecnie "Dom Nauczyciela"). Od grudnia 1965 roku wprowadzono nowy system nauczania oparty na klasopracowniach (historyczna, polonistyczna, geograficzna, matematyczna, jêzyka rosyjskiego, jêzyka niemieckiego i przysposobienia obronnego). Lata siedemdziesi¹te to dalszy rozwój szko³y pod wzglêdem iloœci przyjmowanych uczniów jak i bazy szkolnej. W 1970 roku oddano do u¿ytku dwupiêtrowy budynek internatu dla dziewcz¹t, a w 1973 nowy budynek szko³y. Tym samym nast¹pi³ rozdzia³ szko³y podstawowej i liceum. Zakoñczeniem prac inwestycyjnych by³ oddany do u¿ytku w 1977 roku budynek internatu dla ch³opców. Jak na owe czasy bardzo nowoczesne budynki szkolne i internackie pozwoli³y na zdecydowane polepszenie warunków nauczania i wychowania. W tych czasach wyró¿niaj¹ siê swoj¹ aktywnoœci¹ organizacje m³odzie- 16 ¿owe: Liga Obrony Kraju, Liga Ochrony Przyrody, Polski Czerwony Krzy¿, Towarzystwo przyjaŸni Polsko-Radzieckiej, a przede wszystkim Zwi¹zek Harcerstwa Polskiego. Wielkim wydarzeniem w ¿yciu szko³y by³o 1.X.1978 roku - nadanie jej imienia marsza³ka Konstantego Rokossowskiego. Po 1989 roku szko³a zrezygnowa³a z opieki "marsza³ka dwóch narodów". W lata osiemdziesi¹te szko³a wesz³a jako zespó³ liceum ogólno-kszta³c¹cego i liceum zawodowego. Decyzj¹ Kuratora Oœwiaty i Wychowania w Che³mie z dnia 1 wrzeœnia 1978 roku powo³ano do ¿ycia Liceum zawodowe Ministerstwa Rolnictwa w Siedliszczu. Od roku szkolnego 1978/79 szko³a rozpoczê³a kszta³ciæ m³odzie¿ w zawodzie rolnika. Utworzono w zwi¹zku z tym gospodarstwo pomocnicze, zakupiono odpowiedni sprzêt rolniczy (ci¹gnik, przyczepa, maszyny rolnicze). Nauczycielami zawodu byli min: Jerzy Krasnodêbski, Tadeusz Pawlak, Barbara Iwan, Jadwiga Zonik i Hieronim Zonik. W liceum ogólnokszta³c¹cym w tym okresie uczyli m.in. Tadeusz Demianiuk (matematyka), Ma³gorzata Farjan (geografia), Eulalia Misiura (j. polski). Szatê plastyczn¹ szko³y diametralnie zmienili pañstwo Renata i Ireneusz Boguszewscy, j. rosyjskiego uczy³a Irena Hempel, zaœ historii i przysposobienia wojskowego Feliks Braniewski. Trwa³a wspó³praca z Filharmoni¹ Lubelsk¹ i aktorami scen lubelskich dziêki przychylnoœci i osobistemu zaanga¿owaniu dyrektor Ireny Surdyk. Zmiana ustroju w Polsce po obaleniu komunizmu w 1989 roku to nie tylko zmiany programowe, ale i wprowadzenie religii do szko³y (ks. Henryk Borzêcki) oraz programy oszczêdnoœciowe. Zabrak³o kó³ zainteresowañ i przedmiotowych, zajêæ pozalekcyjnych. Zaprzesta³y dzia³alnoœci organizacje m³odzie¿owe. Nast¹pi³a swoista zmiana "warty" kadry nauczycielskiej. Spoœród ponad 150 nauczycieli ucz¹cych w liceum, na szczególne wyró¿nienie zas³uguj¹ jego dyrektorzy: 1. Kazimierz Str¹kowski 1.IX.194826.VIII.1950 2. Aleksander Targosiñski 26.VIII.1950-II.1951 3. Aniela Soja II.1951 - 31.VIII.1961 4. Edward Kowalski 1.IX.196131.VIII.1965 5. Józef Wawrzyszko 1.IX.19651.VIII. 1966 6. Eugeniusz Rymut 1.IX.196630.VII.1972 7. W³adys³aw Hasiec 1.IX.197231.VIII. 1978 8. Irena Surdyk 1.IX.197831.VIII.1997 9. Wies³aw Pra¿nowski od 1.IX.1997 M³odzie¿ Liceum uczestniczy w Dniach Siedliszcza Spo³ecznoœæ szkolna w 1991 r. Uroczyste rozpoczêcie roku szkolnego 2002/2003 17 W latach dziewiêædziesi¹tych szko³a nadal posiada³a œrodowiskowy charakter. Wysoko kwalifikowana kadra nauczycieli zapewnia³a odpowiedni poziom nauczania oraz wychowania uczniom, z których coraz wiêcej podejmowa³o studia wy¿sze (historia, geografia, wychowanie plastyczne, filologia polska, filologia rosyjska, prawo, administracja, socjologia, bibliotekoznawstwo, rolnictwo itd.) lub kontynuowa³o naukê w szko³ach pomaturalnych. Prze³om XX i XXI wieku postawi³ przed szko³¹ nowe wyzwania zwi¹zane z reform¹ systemu oœwiaty. W tym celu po raz pierwszy w historii szko³y utworzono 1 wrzeœnia 1998 roku trzy klasy pierwsze o profilach: informatycznym, dziennikarskim, ekologicznym. Wielkim wydarzeniem w historii szko³y by³ tak¿e I Zjazd Absolwentów 26 czerwca 1999 roku, w 50-cio lecie jej istnienia.Obecnie od 25 wrzeœnia 2003 roku Rada Powiatu w Che³mie podjê³a uchwa³ê o utworzeniu Zespo³u Szkó³ w Siedliszczu, w sk³ad, którego wesz³y: Liceum Ogólnokszta³c¹ce i Policealne Studium Zawodowe. Równoczeœnie uchwa³¹ Rady Gminy Liceum Ogólnokszta³c¹cemu w Siedliszczu nadano imiê Romualda Traugutta. mgr Wies³aw Pra¿nowski Poczet sztandarowy 2001-2003 Julia Danieluk, Monika Danieluk i £ukasz Lechowski Patronem jest Ten, kto siê kimœ lub czymœ opiekuje; obroñca, opiekun, protektor. Patronem szko³y mo¿e byæ osoba, której dzia³alnoœæ i postawa ca³ego ¿ycia jest wzorem osobowym dla dzieci i m³odzie¿y, która cieszy siê powszechnym szacunkiem i uznaniem w opinii spo³ecznej, a zw³aszcza wnios³a istotny wk³ad do: - obrony niepodleg³oœci Polski lub innego kraju, walki o narodowe lub spo³eczne wyzwolenie, - postêpu spo³ecznego w kraju i na œwiecie, - rozwoju gospodarki, oœwiaty, nauki, kultury, - rozwoju regionu lub miejscowoœci, w której znajduje siê szko³a, - walki o pokój, rozwój przyjaŸni i wspó³pracy miêdzynarodowej. Decyzja o nadaniu imienia Liceum Ogólnokszta³c¹cemu w Siedliszczu zapad³a ju¿ w 1998 roku. Dotychczasowe imiê marsza³ka Konstantego Rokossowskiego nie by³o u¿ywane ju¿ od 1989 roku, w zwi¹zku z tym uczniowie, rodzice i nauczyciele postanowili to zmieniæ i zg³osili cztery propozycje na patrona szko³y: 1) Kazimierz Andrzej Jaworski zwi¹zany rodzinnie z Siedliszczem publicysta, pisarz, dziennikarz, za³o¿yciel czasopisma "Kamena"; 2) Boles³aw Prus - pisarz; 3) Aleksander Ba³asz - lokalny dzia³acz spo³eczny, lekarz; 4) Romuald Traugutt - dyktator powstania styczniowego. Ostatecznie Rada Pedagogiczna 17 wrzeœnia 1998 roku zdecydowa³a, ¿e patronem Liceum Ogólnokszta³c¹cego W poszukiwaniu patrona Boles³aw Prus Aleksander Balasz w Siedliszczu zostanie Romuald Traugutt. Teraz rozpoczê³a siê najtrudniejsza praca maj¹ca na celu doprowadzenie do nadania imienia liceum. Nale¿a³o przygotowaæ kalendarium ¿ycia patrona w postaci ksiêgi pami¹tkowej, zwróciæ siê do w³adz nadrzêdnych z proœb¹ o wyra¿enie zgody na nadanie imienia szkole, znaleŸæ informacje o szko³ach w ca³ej Polsce nosz¹cych imiê Romualda Traugutta, znaleŸæ osoby lub instytucje mog¹ce wesprzeæ finansowo to przedsiêwziêcie na terenie gminy Siedliszcze i powiatu che³mskiego. Nale¿a³o zakupiæ nowy sztandar oraz przygotowaæ uroczystoœci nadania imienia szkole, urz¹dziæ k¹cik patrona i zebraæ jak najwiêcej informacji o nim. W tym czasie wykonano szereg prac remontowych, które mia³y na celu ukazanie szko³y w jak najlepszym œwietle i przygotowanie jej na godne przyjêcie nowego imienia. Romuald Traugutt Prace zwi¹zane z otrzymaniem patrona opóŸni³y siê nieco z powodu reformy oœwiaty, jednak¿e 17-18 paŸdziernika 2003 odbêdzie siê tak wa¿na dla ca³ejspo³ecznoœci licealnej i gminnej uroczystoœæ nadania liceum imienia. Po³¹czona ona bêdzie z ods³oniêciem tablicy pami¹tkowej "Gloria Victis" na kurhanie powstañców styczniowych w Siedliszczu. 17-tego paŸdziernika 2003 roku Liceum obchodziæ bêdzie swój Dzieñ Patrona, zaœ 18 paŸdziernika bêdzie dniem nadania imienia szkole. W tym celu wykonano tablicê pami¹tkow¹ oraz obraz przedstawiaj¹cy Romualda Traugutta i umieszczono je na g³ównej œcianie w holu szko³y. Równoczeœnie zakupiono nowy sztandar szko³y i ustalono przebieg uroczystoœci oraz zaproszono goœci maj¹cych w niej uczestniczyæ. Tak wa¿ne dla Liceum Ogólnokszta³c¹cego w Siedliszczu wydarzenie, jakim jest nadanie szkole imienia jednego z 18 bohaterów walki o wolnoœæ kraju w czasie powstania styczniowego, pozwoli nam zawsze pamiêtaæ o historii i tradycjach pielêgnowania w nas polskoœci. Zachowanie to¿samoœci narodowej stanie siê bardzo wa¿ne w kontekœcie innego historycznego wydarzenia. Otó¿ 1 maja 2004 roku staniemy siê pe³noprawnym cz³onkiem Unii Europejskiej. Nasze miejsce w Europie zale¿y od tego, czy bêdziemy umieli wykorzystaæ dan¹ nam szansê i odnaleŸæ siê w nowej rzeczywistoœci. Musimy pamiêtaæ o zachowaniu tego, co kojarzy siê z polskoœci¹ i patriotyzmem: tolerancji, solidarnoœci i odwagi obywatelskiej. Tych wszystkich wartoœci, które s¹ tak g³êboko zakorzenione w naszej historii, kulturze, jêzyku i w naszych sercach. Mimo pora¿ki osobistej i narodowej dyktatora powstania stycz-niowego, Romualda Traugutta, pozostaje on w pamiêci Polaków symbolem walki o wolnoœæ i niepodleg³oœæ. Chwa³a zwyciê¿onym - Gloria Victis! mgr Kamila Pra¿nowska Portret Romaulda Traugutta namalowany przez Juliê Boguszewsk¹ Przedstawiamy sylwetkê Patrona Szko³y Romuald Traugutt /1826-1864/ Losy Polski sprzyja³y wielu obywatelom zapisywaniu siê w historii pañstwa i narodu jako mêczennicy, ofiary t. zw. s³usznej sprawy. W cenie by³y, wiêc patriotyzm, poœwiêcenie, bezgraniczne oddanie sprawom Ojczyzny. Has³o umieszczane na sztandarach Bóg, Honor, Ojczyzna stawa³o siê dla wielu dewiz¹ ¿yciow¹. Jednak w panteonie polskich bohaterów narodowych znaleŸæ mo¿na tak¿e tych, którzy do Boga, Honoru i Ojczyzny dodawali wartoœæ nie mniejsz¹, choæ czêsto niedocenian¹ rodzinê. Przyk³adem mo¿e byæ Romuald Traugutt znany przede wszystkim jako ostatni dyktator powstania styczniowego. Nieznany szerzej jako prawy cz³owiek, m¹¿, ojciec, katolik. Postaæ, która równie¿ w naszych czasach powinna byæ wzorem sumiennoœci, oddania ojczyŸnie, wierze i rodzinie. Pewnie równie¿ i te cechy zadecydowa³y o tym, ¿e przywódca powstania styczniowegotak blisko zwi¹zanego z naszym regionem zostanie w paŸdzierniku patronem Liceum Ogólnokszta³c¹cego w Siedliszczu. Jakim cz³owiekiem by³, zatem Romuald Traugutt? Urodzi³ siê 16 stycznia 1826 roku w Szostakowie w Brzeskiem. W dwa lata póŸniej umiera mu matka. Ojciec o¿eni³ siê doœæ szybko powtórnie. Jednak ani ojciec poch³oniêty prowadzeniem gospodarstwa ani macocha obojêtna na los Romualda nie poœwiêcaj¹ mu zbyt wiele czasu. Faktycznie najwiêkszy wp³yw na wychowanie dziecka wywrze babka Justyna. Jej to bêdzie zawdziêcza³ system wartoœci, którym kierowa³ siê równie¿ w swoim doros³ym ¿yciu. W 1836 roku Romuald rozpocz¹³ naukê w Gimnazjum w Œwis³oczy. Równie¿ tutaj nie mia³ zbyt lekkiego ¿ycia. D¹¿enie do osi¹gania najwy¿szych celów sprawia³o, ¿e nie cieszy³ siê zrazu sympati¹ zbyt wielu kolegów. Z czasem dopiero zdoby³ ich szacunek. W 1842 r. Traugutt koñczy gimnazjum ze z najwa¿niejszym wyró¿nieniem - z³otym medalem. Kolejne dwa lata zajmie mu przygotowywanie siê do egzaminów do Akademii Wojsk In¿ynieryjnych. Wysi³ki jego okaza³y siê jednak daremne. Choæ odznacza³ siê olbrzymi¹ wiedz¹ to progu Akademii nie dane by³o mu przest¹piæ. Traugutt przyj¹³ ten ¿yciowy zawód ze spokojem. Mimo niepowodzeñ nie zmieni³ planów na przysz³oœæ. W 1844 roku znalaz³ siê w armii rosyjskiej jako zwyk³y junkier. W okresie tym da³ siê poznaæ jako rzetelny i sumienny ¿o³nierz, który nie tylko wzorowo wype³nia swoje obowi¹zki, ale równie¿ znajduje czas na naukê. Efektem tego bêdzie z³o¿enie celuj¹co egzaminów oficerskich i otrzymanie w 1848 roku stopnia chor¹¿ego. Droga do kolejnych awansów stawa³a otworem. Równie¿ w ¿yciu prywatnym Traugutta uk³ada³o siê coraz lepiej. Jesieni¹ 1849 poznaje Annê Pikiel, któr¹ w dwa lata póŸniej poœlubi³. ¯ona wnios³a w ¿ycie dotychczasowego odludka wiele spokoju i radoœci. Nie dziwi wiec fakt, ¿e Romuald ¿ywi do niej g³êbokie uczucie. O ówczesnym stanie ducha najlepiej zdaj¹ siê œwiadczyæ malowane przezeñ obrazy olejne oraz rysunki i akwarele. Z olbrzymiej duchowoœci Traugutta wynika³a równie¿ jego g³êboka religijnoœæ, która nie k³óci³a siê jednak z najbardziej ludzkimi uczuciami. Mimo, ¿e przysz³a ¿ona by³a protestantk¹ a on katolikiem zdecydowa³ siê na ma³¿eñstwo. Gdy dowiedzia³ siê, ¿e bez ¿adnej z jego strony namowy postanowi³a przejœæ na katolicyzm, prze¿y³ chwile radosnego wzruszenia. Prawy charakter Traugutta sprawi³, ¿e Anna nigdy nie ¿a³owa³a, ¿e zosta³a jego ¿on¹. Mi³oœæ do dzieci, które przysz³y wkrótce na œwiat, z³¹czy³a ich jeszcze bardziej. Wydarzenia wojny krymskiej zak³óci³y spokój w domu Trauguttów. Romuald ju¿ od trzech lat podporucznik musia³ udaæ siê na plac boju. Wojna, mimo, i¿ przegrana sta³a siê miejscem kolejnych sukcesów i awansów Traugutta. Jednak od chwili powrotu z wojny i zamieszkania w Petersburgu szczêœcie 19 osobiste zaczê³o odwracaæ siê od niego. W lecie 1859 œmieræ nawiedzi³a jego dom, kolejno umiera³y dwójka dzieci, babka oraz w grudniu ¿ona. Nikt jednak nie us³ysza³ z jego ust skargi. Tragiczne prze¿ycia nie za³ama³y go. Pracowa³ nadal sumiennie, wytrwale uzupe³niaj¹c sw¹ wiedzê. Mimo, ¿e nie by³ absolwentem Akademii dost¹pi³ awansu do korpusu in¿ynierów armii. Kolejne intratne posady w armii carskiej okaza³y siê niczym wobec wydarzeñ, które na pocz¹tku lat szeœædziesi¹tych zaczê³y mieæ miejsce na ziemiach Królestwa. Po krwawo st³umionych przez kozaków manifestacjach w Warszawie Traugutt poprosi³ o udzielenie mu d³ugoterminowego urlopu. Czas ten wykorzysta³ na zabezpieczenie przysz³oœci swoim córkom. Urz¹dzi³ nowy dom w Ostrowiu pod Kobryniem a pragn¹c zapewniæ dzieciom troskliw¹ opiekê o¿eni³ siê po raz drugi z Ann¹ Koœciuszkówn¹. Zdaj¹c sobie sprawê z nadci¹gaj¹cego powstania sk³ada ostateczn¹ dymisjê z armii carskiej. Nie anga¿uje siê pocz¹tkowo w dzia³alnoœæ ¿adnego z obozów politycznych twierdz¹c, ¿e jako ¿o³nierz powinien interesowaæ siê kwestiami militarnymi nie polityk¹. Wybuch powstania zastaje Traugutta w Kobryniu. Tam te¿ otrzymuje bilet mobilizacyjny do oddzia³ów powstañczych. Po upadku powstania na Bia³orusi przyje¿d¿a do Warszawy, gdzie podejmuje pracê w Rz¹dzie Narodowym. Wkrótce zostaje mianowany genera³em, zlecono mu równie¿ misjê zagraniczn¹-kontroli przep³ywu broni i zbadania mo¿liwoœci interwencji z zewn¹trz. Misjê sw¹ Traugutt spe³ni³ zyskuj¹c jeszcze wiêksze zaufanie w³adz centralnych. Zatem gdy brak by³o sukcesów naturalnym wyda³ siê fakt powierzenia w³adzy dyktatora cz³owiekowi du¿ej wiedzy, samodyscypliny i doskona³emu organizatorowi, jakim by³ Traugutt. Dzia³alnoœæ nowego dyktatora posz³a w trzech kierunkach; ujednolicenia armii powstañczej, wprowadzenia w ¿ycie dekretu uw³aszczeniowego w celu pozyskania do walki ch³opów oraz nawi¹zania wspó³pracy z rewolucjonistami wêgierskimi i w³oskimi. Reformy te, choæ s³uszne okaza³y siê byæ przynajmniej o pó³ roku spóŸnione. Nie pomog³y utrzymaæ powstania. Traugutt jak i pozostali cz³onkowie rz¹du zosta³ aresztowany. O roli jego œwiadczy fakt, ¿e w tydzieñ od osadzenia go w Cytadeli powstanie upada na ostatnim walcz¹cym terenie.5 sierpnia 1865 r. Traugutt wraz z czwórk¹ pozosta³ych cz³onków Rz¹du Narodowego zostaje zamordowany na oczach mieszkañców Warszawy. Egzekucja, która mia³a byæ manifestacj¹ si³y caratu sta³a siê aktem solidarnoœci z cz³owiekiem, który przez pó³ roku robi³ wszystko, co by³o w jego mocy, by uratowaæ powstanie i wróciæ wolnoœæ OjczyŸnie. mgr Wojciech Iwaniuk Pami¹tkowa tablica i portret R. Traugutta namalowany przez Piotra Tymochowicza Powstanie styczniowe w rejonie Siedliszcza Chocia¿ minê³o ju¿ 140 lat od Powstania Styczniowego, to jednak wœród mieszkañców Siedliszcza ¿yje jeszcze pamiêæ o uczestnikach walk powstañczych. M³odzie¿ Liceum Ogólnokszta³c¹cego w Siedliszczu przez wiele lat zbiera³a okruchy wiadomoœci o tamtych ciê¿kich, lecz jak¿e bohaterskich miesi¹cach walk powstañczych, które rozgrywa³y siê w tej okolicy. Zebrane wiadomoœci pos³u¿y³y do opracowania monografii osady i wzbogacenia szkolnej izby pamiêci narodowej, zreszt¹ pierwszej w by³ym powiecie che³mskim. O udziale w powstaniu styczniowym mieszkañców Siedliszcza mówi¹ te¿ oficjalne dokumenty. Oto treœæ jednego z nich: "Do Jaœnie Wielmo¿nego Gubernatora Cywilnego Lubelskiego Naczelnika Powiatu Krasnostawskiego. Raport. W nastêpstwie raportu z dnia 14 lutego b.r. nr 16 mam honor donieœæ, ¿e po utarczce, jaka mia³a miejsce pod karczm¹ Buza na terytorium gminy Olchowiec, miêdzy Oddzia³em Che³mskim a powstañcami w dniu 16 lutego b.r., przewieziono do szpitala w Siedliszczu dwie osób rannych a mianowicie: Stanis³awa Bosakiewicza z Miasta Lublina pochodz¹cego i Alfonsê Rylsk¹ córkê urzêdnika pocztowego z Miasta P³ocka, która w ubraniu mêskiem bêd¹c znajdowa³a siê tak¿e w partii powstañców tym wiêc sposobem 9 osób jest w Siedliszczu rannych w szpitalu bo 7u rannych pozosta³o z bitwy dawniejszej, która by³a pod Wol¹ Korybutow¹ w dniu 9 grudnia 1863 r." A oto treœæ drugiego podobnego raportu: "Mam zaszczyt donieœæ J. W, Gubernatorowi, ¿e nocy dzisiejszej miêdzy godz. 9 a 10 pod nieobecnoœæ Wóyta Gminy Siedliszcze w domu gdy¿ jeŸdzi³ do Piasków do W. Naczelnika Wojennego tamecznego oddzia³u skutek otrzymanego od niego wezwania -wpad³o do wsi Siedliszcze oko³o 25 ludzi konnych silnie uzbrojonych i naprzód otoczyli kancelaryjê Wóyta Gminy i poszukiwali œciœle podpisanego, a przekonawszy siê, ¿e go nie ma w domu, udali siê nastêpnie do szpitala, w którym tu ranni powstañcy znajdowali siê i z takowego pomimo czynionych im perswazyj przez obecnego felczera, ¿e ranni nie s¹ jeszcze zupe³nie zdrowi, 9-u ludzi, a mianowicie Jana Twarzewskiego, Tomasza Izbina, 20 Jana Prytu³ê, Jêdrzeja Szaba³ê, Wac³awa Zawalskiego, Teodora Izdebskiego, Jêdrzeja Gawryszuka, Ignacego Hakiela, Paw³a Majerewicza i uwieŸli ich ze sob¹ "nie wiadomo, dok¹d", Dokumenty te urzêdowo stwierdzaj¹ istnienie w Siedliszczu powstañczego szpitala, co ma dla miejscowej historii du¿e znaczenie. Ponadto wiemy, ¿e ranni powstañcy byli troskliwie leczeni w skryciu przed wrogiem w dworku Wêgliñskich w Siedliszczu, w budynku, w którym obecnie mieœci siê szko³a podstawowa. Opiekowali siê nimi Emilia Wêgliñska, Michalina Suchodolska, siostra zakonna Ewa i lekarz Wysocki. Ozdrowieñców wywo¿ono z Siedliszcza za kordon do Galicji.Krewna Wêgliñskich, dr Jadwiga Zanowa w swojej ksi¹¿ce-pamiêtniku pt. "W s³u¿bie oœwiaty" na str. 27 piêknieo tym pisze: Nasza matka opowiada³a nam, jak siê odbywa³o takie przewo¿enie. Czwórka koni, kareta, pod siedzeniem w pudle ukryty powstaniec, zas³oniêty obszern¹ krynolinow¹ sukni¹. Na przedzie karety babka stawia³a nasz¹ 6-letni¹ matkê W³adziê wypatrywaæ, czy z boku nie nadje¿d¿a patrol kozacki. Z koz³a dawa³ te¿ znaæ o tym furman. Je¿eli nadje¿d¿a³, babka z czaruj¹cym uœmiechem wychyla³a przez okno karety sw¹ piêkn¹ g³owê i pozdrawia³a oficera. Przepuszcza³ - jechali dalej. Tylko malutkie 6-letnie serduszko naszej mamy W³adzi bi³o mocno z niepokoju. Po powstaniu babka musia³a sprzedaæ piêkne Jakubowice. Przenios³a siê do skromnego dworku w Czu³czycach. Nale¿y odnotowaæ te¿ wa¿ny fakt, ¿e przez Siedliszcze przechodzi³ ze swoim oddzia³em ostatni dowódca powstania styczniowego ksi¹dz Stanis³aw Brzózka, który z tym¿e oddzia³em powstañczym trzyma³ siê a¿ do wiosny 1865 r. Oddzia³ Brzózki w swoim marszu od Cycowa do Piask zatrzyma³ siê na odpoczynek w Siedliszczu. Echa tamtych wydarzeñ przekazywane z pokolenia na pokolenie przetrwa³y w pamiêci siedliszczan a¿ do dziœ. Jest rzecz¹ wielce znamienn¹, jak wiele z tych wydarzeñ pozosta³o wœród ludzi do naszych czasów. M³odzie¿ szkolna zapisa³a ich wiele i pieczo³owicie chroni jako egionaln¹ historiê. Oto jedna z wielu, ta opowiadana przez Jana Nazaruka: Opowiada³ mi dziadek, ¿e kiedy mia³ lat 13 s³u¿y³ u jednego gospodarza w Siedliszczu. Pewnego zimowego dnia do gospodarza przyszed³ so³tys i mówi, by zaprz¹g³ wo³y do sañ, pojecha³ przez wieœ, nazbiera³ chleba i pierogów, a by³y œwiêta Bo¿ego Narodzenia i zawióz³ je powstañcom do lasu. Gospodarz sam nie pojecha³, tylko wys³a³ mojego dziadka, który z so³tysem pojecha³ po wsi. Kurhan Powstañców Styczniowych 1863-64, widok obecny Chleba i pierogów z makiem, kapust¹ i grochem nazbiera³ ca³e sanie.So³tys kaza³ ch³opcu to wszystko zanieœæ na "szwedzki gr¹d" na Bobrykach w okolicy "Zamczyska" za Siedliszczem. A je¿eli tam nie bêdzie powstañców to ¿eby pojecha³ do Janowieckiego Lasu i tam je odda³ powstañcom. Odje¿d¿aj¹cemu ch³opcu so³tys zagrozi³, ¿e je¿eli nie zawiezie to bêd¹ baty. Na "szwedzkim gr¹dzie" ch³opiec nikogo nie spotka³, wiêc pojecha³ do lasu. Zaledwie wjecha³ w las, gdy do niego wyskoczy³ zza drzewa powstaniec z pik¹ i krzykn¹³: "Stój ko³tunie - gdzie jedziesz?!" Dr¿¹cy ze strachu ch³opiec, odpowiedzia³: "Wiozê pierogi dla powstañców do baraków, bo tak kazali so³tys". Powstaniec odpowiedzia³: "Jakie to baraki, to stolica". Coœ jeszcze pod nosem zamrucza³, zajrza³ pod derkê, któr¹ pierogi by³y przykryte, wzi¹³ najwiêkszego pieroga i zacz¹³ ³apczywie jeœæ, a ch³opcu kaza³ jechaæ dru¿k¹. Kiedy ujecha³ kawa³ek drogi, zza krzaka wyskoczy³ z pik¹ drugi powstaniec i krzykn¹³: "Stój ko³tunie, a to dok¹d ciê diabli nios¹!?". Dziadek odpowiedzia³: "Wiozê; pierogi do jaœnie panów do stolicy". Powstaniec wyj¹³ spod derki pieroga i kaza³ jechaæ dalej. "Ujecha³em kawa³ek drogi i widzê stoj¹ sza³asy i namioty, myœlê sobie, pierogi zabior¹, ale ty³ek spior¹. Gdy ju¿ dojecha³em do sza³asów wyszed³ nastêpny powstaniec, zdj¹³em czapkê i z daleka zacz¹³em siê k³aniaæ. Powstaniec zacz¹³ mnie wypytywaæ dlaczego przyjecha³em do nich. So³tys kazali przywieŸæ wam pierogi do stolicy" - odpowiedzia³em. W tym czasie pojawi³ siê m³ody oficer, a widz¹c mnie dr¿¹cego i j¹kaj¹cego siê. ³agodnym g³osem powiedzia³ ¿ebym siê nie ba³. "Co tu w lesie robisz ch³opcze?" -zapyta³. "Pierogi przywioz³em". Popatrzy³ na mnie i kaza³ je zdj¹æ. Da³ mi karafkê wódki. Podziêkowa³ za pierogi i powiedzia³: "No, ruszaj teraz z powrotem, nie mów nikomu, ¿e tu u nas by³eœ i uwa¿aj, ¿eby ciê Kozaki nie spotkali, bo ty³ek zbij¹". Wróci³em do domu, Kozaków nie spotka³em. Podobnych opowiadañ w tym i o potyczkach, o wieszaniu powstañców i ich pogrzebach jest sporo. W pamiêci ludzi dochowa³y siê nazwiska tych, którzy przystali do powstañców: Kulesza, Kwiatkowski, Binkowski, Okoñ, Lega, Dudek, Dobosz, PowroŸnik, Wiciñski, Tomala. Tu¿ obok dawnego dworku Wêgliñskich, a obecnie Gminnego Oœrodka Kultury znajduje siê przy starym szlaku handlowym, prowadz¹cym z Che³ma przez Józefin, Julianów, Bezek, Mogielnicê, Siedliszcze i £êczn¹ do Lublina - zbiorowa mogi³a powstañców z racji znacznego wzniesienia. Starzy ludzie pamiêtaj¹ jeszcze, ¿e na zboczach pagórka by³o wiele krzy¿y - ca³y cmentarz. Musia³o tu byæ pochowanych ich du¿o. Potwierdzaj¹ to liczne opowieœci mieszkañców tych okolic o kilku potyczkach i o wielu straceniach powstañców, którzy dostali siê w rêce wroga. Dziœ po tamtych pamiêtnych wydarzeniach, na szczycie pagórka, a ówczesnego cmentarza powstañczego pozosta³a pami¹tkowa p³yta z napisem: "Bohaterom walk o niepodleg³oœæ poleg³ym 2. 12. 1863 r. - rodacy gminy Siedliszcze. W dniu 10-lecia niepodleg³oœci 11. 11. 1918 - 11. 11. 1928 r." Na szczyt pagórka od szosy wiedzie topolowa alejka wysadzona przed dwudziestu laty rêkami siedliskiej m³odzie¿y, jako symbol pamiêci o tych, którzy walczyli, padli i pozostali na zawsze wœród swoich. mgr Feliks Braniewski 21 Opracowanie, projekt graficzny, fotografie i sk³ad komputerowy: mgr S³awomir Braniewski Za odostêpnieniemateria³ów serdecznie dziêkujê mojemu ojcu Feliksowi Braniewskiemu oraz Panu Hubertowi Wiciñskiemu Publikacjê wydano w zwi¹zku z nadaniem imienia Romualda Traugutta dla Liceum Ogólnokszta³c¹cego w Siedliszczu. Stanowi ona zbiór tekstów pisanych i materia³ów Ÿród³owych zwi¹zanych z powstaniem styczniowym w Siedliszczu i w powiecie che³mskim. Wspó³praca - mgr Wies³aw Pra¿nowski i mgr Wojciech Iwaniuk Wydanie I. PaŸdziernik 2003 Copyright © LIceum Ogólnokszta³c¹ce im. Romualda Traugutta w Siedliszczu Adres: 22-130 Siedliszcze, ul Szkolna 34 tel. 0-82 569 22 70 e-mail: [email protected] http://www.siedliszcze.lublin.pl 22 Powstanie styczniowe w okolicach Siedliszcza Bitwy i potyczki Siedliszcze okresu XIX w. wpisa³o siê na trwa³e do kart historii Lubelszczyzny. Tu rozegra³o siê kilka bitew i potyczek z wojskami carskimi w czasie powstania styczniowego. Na podstawie zachowanych dokumentów, z ca³¹ pewnoœci¹ mo¿emy stwierdziæ, ¿e na terenie gminy Siedliszcze do staræ dosz³o przynajmniej 7-8 razy. Pierwsz¹ z potyczek stoczono w Bezku 9 lipca 1863 r. 16 lipca w Siedliszczu zatrzyma³ siê na nocleg oddzia³ powstañczy licz¹cy 4 szwadrony u³anów, 3 szwadrony huzarów, 5 dzia³ i 3 roty piechoty. Dowódcy wys³ali 2 huzarów na wozach do Che³ma po owies. W drodze powrotnej dosz³o do utarczki pod Bezkiem. Huzarów tych wracaj¹cych z owsem napadli i zabrali wys³ani przez Ruckiego ¿andarmi. Na terenie samego Siedliszcza by³y 3 bitwy: 3 listopada 1863 r., 2 grudnia 1863 r. i 10 marca 1964 r (w Siedliskim lesie). 2 grudnia do Siedliszcza przyby³ cofaj¹cy siê z Che³ma oddzia³ Koz³owskiego. Zaatakowany przez moskali Emanowa straci³ 39 ludzi a 33 zosta³o rannych. O potyczce wspomina mieszkaniec Siedliszcza Jakub Gumieniuk. Wg niego do starcia mia³o dojœæ w pobli¿u dworu Wêgleñskich przy koñcu maja 1863 r. W trakcie poœcigu za powstañcami mia³o zgin¹æ dwóch kozaków. Do wiêkszej bitwy dosz³o w Woli Korybutowej 10 grudnia 1863 r. Wziê³y w niej udzia³ oddzia³y Lenieckiego, Mareckiego i Koz³owskiego. Powstañców by³o ok. 1800 (600 strzelców 1 200 kosynierów z oddzia³ów). Powstaniec Aleksander Sikora tak relacjonuje tamte wydarzenia: "…zrobiliœmy marsz pewnego niepamiêtnego mi dnia do wsi i dworu Korbutowej Woli. Stanêliœmy tam obozem na nocleg w stodo³ach ulokowali siê tam w stodo³ach, jako i w stoj¹cych na podwórzu stertach s³omy. Rano na drugi dzieñ po skonsumowanym œniadaniu oko³o po³udnia wyruszyliœmy za dwór na ³¹ki do musztry musztrowaliœmy do godziny drugiej z po³udnia. W tym nadci¹gn¹³ oddzia³ moskiewski z £êcznej w sile dwóch rot, dwóch sotni kawalerii i dwoma armatami granatówkami i zamierza³ nas okoliæ musztruj¹cych siê na tej ³¹ce. Na dany strza³ przez nasz¹ pikietê do awangardy moskiewskiej, w jednej krótkiej chwili ze dworu wyjecha³y furgony do lasu w inn¹ stronê a my uformowawszy szyk bojowy na polach ustêpowaliœmy wolnym krokiem ku lasowi, aby tam pod os³on¹ lasu zaj¹æ pozycjê i stan¹æ do bitwy. Gdy ju¿ moskale przeszli za nami wieœ dwór Korbutow¹ Wolê rzucili na nas granatami, ale te pêka³y a¿ w lesie o 1500 kroków za nami. Silna kolumna moskiewska prêdzej za nami postêpowa³a naganiaj¹c nas do rzeki Wieprza i gdy siê do nas na strza³ zbli¿y³a odkryliœmy ogieñ na ca³ej linii, wolno cofaj¹c siê ku lasowi, i nim pod las przyszliœmy trwa³a bitwa godzinê czasu. Na brzegu lasu oparliœmy siê w jednej pozycji i palili do nieprzyjaciela tak a¿ on zwolni³ za nami swój postêp, a natomiast parê rot wojska pos³a³ w las na prawe nasze skrzyd³o, aby nam zabraæ ty³y lub nagnaæ do rzeki, zaœ z armatami podjechali tak, aby po naszej ca³ej linii rzucaæ granaty. Widz¹c siê byæ w ten sposób zagro¿eni, udaliœmy siê w las ku Wieprzowi i ostrze liwuj¹c siê moskalom. Gdym przyszed³ ze sw¹ kompani¹ do Wieprza, ju¿ po³owa oddzia³u przebrnê³a Wieprz na lew¹ jego stronê. Przekroczyliœmy, zatem Wieprz i stanêliœmy chwilê za krzakami na ³¹kach… Atoli moskale œpiesznie siê skoncentrowawszy poszli na £añcuchów na most, którêdy przeszli zaœ za nami zd¹¿ali. My siê posunêli wy¿ej, i po zachodzie s³oñca nazad za Wieprz na prawy jego brzeg przebrnêliœmy gdzie oko³o 3 godzin czasu spoczywaliœmy." Dwóch mieszkañców Siedliszcza (Piotr Jêdruszak i Jan Lachowski) oœwiadczyli, ¿e dniu 9 grudnia 1863 r. po bitwie pod Korybutow¹ Wol¹ zabitych znaleziono 42 powstañców. Wœród nich rozpoznano kilku powstañców pochodz¹cych z powiatu ³ukowskiego a nawet z Litwy. Relacjê t¹ do³¹czono do aktu zgonu w parafii Paw³ów. Do staræ w gminie Siedliszcze dosz³o równie¿ w 1864 r. W tekstach Ÿród³owych wspomina siê o starciach zbrojnych w Chojnie 7 i 16 marca, w Siedli- skim i Korbutowskim lesie 10 marca. Informacja ta œwiadczy o tym, ¿e w tym czasie na terenie gminy lasów by³o znacznie wiêcej ni¿ obecnie, same nazwy lasów przesta³y funkcjonowaæ wœród mieszkañców gminy. O starciach zbrojnych w Chojnie œwiadczy relacja mieszkañca Œlepeckiego: "…w czasie p o wstania Moskale z armat tyle nabili powstañców, ¿e le¿eli jeden obok drugiego ko³o Siedliszcza, a najwiêcej tu w stronê Chojna Starego. Zabitych powstañców chowano ko³o cerkwi i za dworem, tu gdzie obecnie jest mogi³a powstañców. Ko³o cerkwi pochowano ich o wiele wiêcej, rowy ci¹gnê³y siê dooko³a cerkwi". Do potyczki dosz³o równie¿ w pobli¿u "kapliczki" w czasie, której uciekaj¹cy powstaniec zbi³ jednego z goni¹cych go kozaków. Powy¿sze przyk³ady œwiadcz¹ o tym, ¿e w okolicy Siedliszcza powstanie styczniowe przebiega³o bardzo prê¿nie. Powstañcy z Siedliszcza O zaanga¿owaniu siê w powstaniu miejscowej ludnoœci œwiadcz¹ liczne przekazy jego mieszkañców. Wynika z nich, ¿e przynajmniej kilkunastu z nich czynnie bra³o udzia³ w walce zbrojnej. Wymieniæ tu mo¿na Paw³a PowroŸnika, Miko³aja Dobosza (zm. w Rosji w czasie I wojny œwiatowej), Macieja Kwiatkowskiego, Binkowskiego, Kuleszê (gor¹cego patriotê i organizatora powstania), Miko³aja Legê (mieszkañca Woli Korybutowej), Tomalê z Siedliszcza, Józefa Wiciñskiego (w powstaniu zosta³ ciê¿ko ranny w plecy), Józefa Okonia (dostarcza³ broñ powstañcom, pochowany jest na siedliskim cmentarzu). Na pomniku widnie jenapis - by³ powstañcem 1863 r.), Hempla, który utrzymywa³ kontakty z Bogdanowiczem z Nadrybia, ciê¿ko raniony, wkrótce zmar³. D³ugie lata ludzie opowiadali o Antoninie Kurzepie z Janowicy, która ¿ywi³a ukrywaj¹cych siê w lasach powstañców. W czasie powstania zgin¹³ Andrzej Ga³ecki z Mogilnicy. Jego rodzin¹ zaopiekowa³ siê dziedzic z Mogilnicy Ga³¹zkowski. W powstaniu udzia³ wziêli równie¿ 23 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 Pami¹tkowa tablica przed (u góry i po renowacji (u do³u). w³aœciciele Siedliszcza Wêgleñscy utrzymuj¹c w swoim dworze szpital powstañczy. Bardzo zaanga¿owan¹ w funkcjonowaniu szpitala by³a Emilia Wêgleñska (z Radwañskich). "Dziedzic siedliski p³aci³ m³odym ch³opom po 25 rubli, ¿eby szli walczyæ z carem Aleksandrem. Dziedzic r¿n¹³ byd³o i karmi³ tych ludzi. I rzeczywiœcie ch³opi ci szli walczyæ z carem, ale gdy sz³y wojska carskie, to oni przed nimi kryli siê, chowali siê po lasach i zagajnikach. Takie to by³o wojsko: jeden z kos¹, drugi ze strzelb¹, trzeci z pik¹." - wspominaj¹ mieszkañcy. Jednym z dowódców powstania by³ dziedzic z Chojna Drzewicki. Zorganizowa³ on swój oddzia³ z³o¿ony z okolicznych ch³opów. Po powstaniu zosta³ zes³any na Sybir. Po powstaniu kilku jego uczestników wyjecha³o na emigracjê do Ameryki. W Siedliszczu ze swoim oddzia³em przebywa³ ks. Stanis³aw Brzóska - naczelny kapelan i genera³ w powstaniu styczniowym, organizator powstania w £ukowie (22 I 1863 r.). Walczy³ do grudnia 1864 r, schwytany przez Moskali, powieszony przez nich w soko³owi Podlaskim 23 V 1965 r. Ze swoim oddzia³em przebywa³ w Siedliszczu w drodze od Cycowa do Piask. Akty terroru zaborcy Reakcj¹ na udzia³ ludnoœci Siedliszcza w powstaniu by³ terror stosowany przez w³adze carskie. W Siedliszczu wielokrotnie przebywa³y odzia³y moskiewskie, które wykona³y wiele wyroków na powstañcach. W pamiêci ludnoœci pozosta³ fakt powieszenia Olanickiego. Tak relacjonuje to wydarzenie dziadek Jana Nazaruka "…wkrótce ca³y rynek zosta³ otoczony wojskiem. Przyszed³ oficer, wyj¹³ "bumagê" i zacz¹³ czytaæ wyrok. Z ust odczytuj¹cego us³yszeliœmy, ¿e pana Olenickiego skazano na œmieræ przez powieszenie za to, ¿e jest zdrajc¹ i buntuje ludzi przeciwko carowi. 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 12345678901234567890123456789012123456789 Kapliczka, tu wg mieszkañców dosz³o do potyczki z kozakami Po odczytaniu wyroku powstañcowi za³o¿ono stryczek na szyjê, a nog¹ wybito sto³ek, na którym sta³. Patrzymy a tu na spienionym koniu wpada pos³aniec i przywozi uniewinnienie dla Olanickiego od cara. SpóŸni³ siê o dwa pacierze." Ojciec Micha³a Wójciszyn twierdzi³, ¿e "na przeciw dworu siedliskiego (przy zakrêcie do Janowicy) sta³a szubienica, na której wieszano lub w pobli¿u której rozstrzeliwano powstañców. Chowano ich w miejscu, gdzie dzisiaj jest powstañcza mogi³a. Pewnego razu Moskale mieli roztrzelaæ jednego ze schwytanych powstañców, spêdzili du¿o ludzi. Powstaniec nie by³ zwi¹zany, rzuci³ siê miêdzy t³um i uciek³ w stronê Janowicy do lasu i w ten sposób ocala³." Jeden z powstañców - Ulanowski zosta³ z³apany w okolicy "Smolarni". Wiêziony w stodole przy obecnej ulicy Chojenieckiej. Mia³ zostaæ powieszony na zbudowanej na Rynku szubienicy. Uciek³ przez wyrwan¹ strzechê w dachu wykorzystuj¹c nieuwagê stra¿nika, który zasn¹³. Stra¿nika w³adze carskie osadzi³y w areszcie, w którym spêdzi³ d³u¿szy wyrok. Szpital powstañczy i opis dworu Raporty w³adz powiatowych z krasnegostawu z tamtego okresu stwierdzaj¹ istnienie w Siedliszczu powstañczego szpitala. W jednym z nich zamieszczono nastêpuj¹ce informacje: "Buza na terytorium gminy Olchowiec, miêdzy Oddzia³em Che³mskim a powstañcami w dniu 16 lutego b.r., przewieziono do szpitala w Siedliszczu dwie osób rannych a mianowicie: Stanis³awa Bosakiewicza z Miasta Lublina pochodz¹cego i Alfonsê Rylsk¹ córkê urzêdnika pocztowego z Miasta P³ocka, która w ubraniu mêskiem bêd¹c znajdowa³a siê tak¿e w partii powstañców tym wiêc sposobem 9 osób jest w Siedliszczu rannych w szpitalu bo 7-u rannych pozosta³o z bitwy dawniejszej, która by³a pod Wol¹ Korybutow¹ w dniu 9 grudnia 1863 r." Ranni powstañcy byli troskliwie leczeni w skryciu przed wrogiem w dworze Wêgliñskich w Siedliszczu. Opiekowali siê nimi Emilia Wêgliñska, Michalina Suchodolska, siostra zakonna Ewa i lekarz Wysocki. Ozdrowieñców wywo¿ono z Siedliszcza za kordon do Galicji XIX-wieczny opis dworu œwiadczy, ¿e by³o tam dostatecznie du¿o miejsca dla hospitalizowania w nim rannych powstañców. Mo¿na ich by³o tak¿e ukryæ przed œcigaj¹cymi ich moskalami. Sam dwór by³ drewniany (jako jedyny obecnie w powiecie che³mskim wykonany z modrzewia). Uk³ad wnêtrza by³ symetryczny i regularny z sieni¹ i salonem na osi. Po bokach usytuowano pokoje w dwu traktach. W zespole dworskim znajdowa³ siê wówczas obszerny, piêtrowy murowany lamus, w którym przechowywano zbroje husarskie. Na zabudowê gospodarcz¹ sk³ada³y siê m.in. wielkie stajnie (wi¹za³o siê to ze stacjonowaniem w przesz³oœci chor¹gwi 24 husarskiej). W ci¹gu XIX w. nastêpowa³y niewielkie zmiany i przebudowy w obrêbie XVIII-wiecznego dworu. Prawdopodobnie oko³o po³owy XIX w. wzniesiono now¹ bramê wjazdow¹. Wygl¹d zewnêtrzny jest zawarty w rysunku dworu z roku 1847 r. Miejsca pamiêci Cmentarz przycerkiewny. (Przy obecnym koœciele parafialnym) Pochowano tu wielu powstañców, poleg³ych g³ównie w okolicy Starego Chojna. Moskale nakazali siedliskim ch³opom by udali siê do Starego Chojna pozbierali zabitych i przywieŸli ich pod cerkiew. Ch³opi spe³nili rozkaz Moskali. Dooko³a cerkwi wykopali g³êboki rów, u³o¿yli cia³a, posypywali je wapnem i polewali karbolem. Moskale w tym czasie spêdzili kobiety, by te poznawa³y swoich mê¿ów, braci i s¹siadów. Kobiety ba³y siê tam iœæ, by unikn¹æ wywózki na Sybir. Z relacji miejscowej ludnoœci wynika, ¿e w pobli¿u cerkwi pochowano znacznie wiêcej powstañców ni¿ na "szwedzkim cmentarzu". Kurhan Powstañców Pochowano tu oko³o 68 powstañców. Dawniej miejsce to nazywano cmentarzem szwedzkim (czasami Manich¹). Po powstaniu postawiono tam prawdopodobnie 3 drewniane krzy¿e, które z biegiem lat zniszcza³y. W 1928 r. w 10-t¹ rocznicê odzyskania niepodleg³oœci wmurowano tam pami¹tkow¹ tablicê. Na kolejn¹ uroczystoœæ zwi¹zan¹ ze Œwiêtem Niepodleg³oœci trzeba by³o czekaæ równo 50 lat, gdy to w 1988 roku zorganizowano du¿¹ manifestacjê miejscowej ludnoœci, wmurowano te¿ now¹ tablicê i postawiono metalowy krzy¿. Gruntown¹ modernizacjê "przeszed³” Kurhan Powstañców w 2003 r. Star¹ pami¹tkow¹ tablicê odnowiono, postawiono te¿ nagrobek z piaskowca z napisem "Gloria Victis". Przed wzgórzem u³o¿ono nowy chodnik z kostki brukowej. Cmentarz grzebalny Znajduje siê tu nagrobek powstañca Józefa Okonia zm. w 1910 r. Wykonany z piaskowca z wmurowan¹ tablic¹ o nastêpuj¹cej treœci: "By³ powstañcem 1863 r." Innych powstañców pochowano prawdopodobnie na cmentarzu w Paw³owie, gdy¿ w Siedliszczu do 1907 r. nie by³o parafii rzymskokokatolickiej. Prawdopodobnie powstañcy pochowani zastali te¿ w Nowym Chojnie. Wygl¹d Siedliszcza w XIX wieku W wiek ten Siedliszcze wkroczy³o jako miasto i jako miasto otrzyma³o plan miejski ze stosunkowo regularnym, du¿ym rynkiem, z którego naro¿y i pierzei wychodzi³y ulice g³ówne oparte na Dawny dwór Wêgleñskich - tu mieœci³ sie szpital powstañczy Sytuacja taka trwa³a do okresu powstania styczniowego. Od 1864 r. w Siedliszczu wystêpuje jednak nasilenie inwestycji budowlanych. Chêæ wznoszenia nowych domów deklarowali nie tylko ¯ydzi jak i chrzeœcijanie. W swoich d¹¿eniach spotykali siê jednak z ró¿nymi przeszkodami czynionymi przez w³aœcicieli dóbr. Miejscowa ludnoœæ d¹¿y³a wtedy do wznoszenia domostw nie tylko na miejscach dawnych rozpadaj¹cych siê siedzib b¹dŸ pustych placach czy ogrodach, ale zaczêto lokowaæ je tak¿e na plaRodzina Wêgleñskich przed altank¹ cu rynkowym. W latach 1864-1867 ¯ydzi wybudowali 10 zaadaptowanej przedlokacyjnej sieci domów. Jeden z takich domów wybudróg. Wówczas te¿ pojawi³a siê skromdowano naprzeciwko "kancelarii wójta". na sieæ uliczek bocznych. Siedliszcze Ca³a ta akcja budowlana dotyczy³a rozwija³o siê jednak bardzo s³abo, traprawdopodobnie rynku jak i innych tec¹c prawa miejskie w 1821 r. Pierwsze renów nale¿¹cych do dworu. Iloœæ dodwudziestolecie przynios³o dalszy jego mów od 1820 r. do 1899 wzros³a dwuupadek przez klêski wojenne, po¿ary i krotnie. By³a to niemal w ca³oœci zabuepidemie. Wiele siedlisk ju¿ wtedy by³o dowa drewniana. Wydobywany w okopustych a domów zrujnowanych. Nowy licy kamieñ by³ na potrzeby dziedzica. trakt z Che³ma do Lublina powsta³y w W samej osadzie by³y zaledwie 4 bulatach 30-tych XIX w. Siedliszcze dynki murowane. Zarówno gêstoœæ zaomin¹³. Prawdopodobnie jednak w dalbudowy jak i ³atwopalnoœæ materia³ów szym ci¹gu uczêszczanym by³ trakt do sprawi³y, ¿e podczas czêstych po¿arów Lublina przez £êczn¹, która by³a miejogieñ trawi³ znaczn¹ czêœæ zabudowy. scem znanych targów i jarmarków. 25 Rynek przed I wojn¹ œwiatow¹ Nagrobek Józefa Okonia - powstañca Rynek po II wojnie œwiatowej 123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901 123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901 123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901 123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901 123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901 123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901 123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901 123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901 123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901 123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901 123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901 123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901 123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901 123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901 123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901 123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901 123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901 123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901 123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901 123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901 123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901 123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901 123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901 123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901 123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901 123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901 123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901 123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901 123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901 123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901 123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901 123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901 123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901 123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901 123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901 123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901 123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901 123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901 123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901 123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901 123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901 123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901 123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901 123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901 123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901 123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901 123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901 Najstarszy nagrobek na cmentarzu w Siedliszczu z 1862 r. W charakterystyce osady zamieszczonej w S³owniku Geograficznym znajdujemy potwierdzenie funkcjonowania jarmarków oraz informacjê, ¿e ludnoœæ zajmuje siê wyrobem bryczek, które sama sprzedaje na jarmarkach w £êcznej. W latach 80-tych XIX stulecie wymienia siê 899 mieszkañców - w tym 650 ¯ydów, 110 domów, w tym 4 murowane oraz 6 ulic. Osada posiada tak¿e cerkiew prawos³awn¹, synagogê, szko³ê pocz¹tkow¹, urz¹d gminy, kasê wk³adowo-zaliczkow¹, fabrykê drobnych narzêdzi rolniczych, garbarniê i olejarniê. Folwark Siedliszcze liczy³ wówczas 541 morgi gruntów ornych i ogrodów, 12 budynków murowanych i 40 drewnianych. Funkcjonowa³a tu gorzelnia i dwa m³yny wodne. Przy ulicy £êczyñskiej stanowi¹cej wyprowadzenie traktu w kierunku £êcznej, zlokalizowana zosta³a synagoga, kirkut, a w odleg³oœci 600 m za miasteczkiem cmentarz greckokatolicki. S³awomir Braniewski Bibliografia: 1) Zieliñski S.: "Bitwy i potyczki" Rapperswyl 1913. 2) Braniewski F.: Powstanie styczniowe w rejonie Siedliszcza. 3) Braniewski F.: Zapisane w pamiêci. 4) Braniewski F.: Zbiór opowiadañ mieszkañców Siedliszcza. 5) Akt zgonu T.P.P:O:Ch Nr 1156 Nr 81/1863 Parafia Paw³ów. 6) Dokumenty terenowych w³adz powstania styczniowego 1863-1864. (red. zbiorowa) Wydawnictwo PAN 1976. 7) Sikora A.: " Moje wspomnienia z powstania polskiego z roku 1863" , Ossolineum we Wroc³awiu. 26 Bitwy i potyczki w Siedliszczu i okolicach - mapa 27 Powstanie styczniowe w powiecie che³mskim W 1983 r. spo³eczeñstwo Che³ma i okolic czynnie przyst¹pi³o do powstanie styczniowego. Wybuch powstania poprzedzi³y najpierw ruchy narodowe w 1861 r. Do aktów oporu wobec zaborcy wzywa³y anonimowe listy do mieszkañców polecaj¹ce zast¹pienie szyldów rosyjskich polskimi. 27 grudnia 1861 r. w rozruchach warszawskich zginê³o piêæ osób, a fala manifestacji rozla³a siê szeroko po Królestwie Polskim. W wielu koœcio³ach odprawiano msze Œw. za poleg³ych. Mszê œw. odprawiono równie¿ w Che³mie w koœciele parafialnym ksiê¿y pijarów. Ksiê¿a postarali siê, aby uroczystoœæ wypad³a jak najbardziej imponuj¹co. Chodzi³o przede wszystkim o wywo³anie odpowiedniego nastroju. W tym celu okna i wielki o³tarz zas³oniêto czarn¹ krep¹, nad katafalkiem ustawiono dwie chor¹gwie z polskimi or³ami, a obok nich zjawi³ siê napis: "Bo¿e zmi³uj siê nad nami i wróæ nam nasz¹ ojczyznê". W czasie nabo¿eñstwa ks. S³owiñski wyg³osi³ kazanie "w duchu buntowniczym i rz¹dowi ubli¿aj¹cym". W koœcio³ach che³mskich - pijarskim i reformackim - œpiewano zakazane pieœni patriotyczne nawet po og³oszeniu stanu wojennego w Królestwie Polskim (14 X 1961 r.). U ksiê¿y pijarów 3 XI w czasie procesji, odbywaj¹cej siê wewn¹trz koœcio³a, niós³ chor¹giew z bia³ym or³em kowal, Pawe³ Kwiatkowski, którego za to aresztowano i odwieziono do Krasnegostawu. W mieœcie i po wsiach stawiano w tym czasie krzy¿e, na których umieszczano "rewolucyjne" napisy. Kilkunastoletni ch³opcy udali siê wprost ze szko³y do lasu. Tam zrobili krzy¿ z okr¹glaków, który przynieœli na ramionach do Che³ma. Czêœæ mieszkañców Che³ma i okolic przyst¹pi³a do spisku przygotowuj¹cego powstanie zbrojne. Wœród nich by³ dziedzic z Nowosió³ek Leon Niemirowski jako naczelnik okrêgu i ks. Leopold Zgodziñski wikary z Krasnegostawu, który pe³nij obowi¹zki naczelnika powiatowego. W 1983 r. spo³eczeñstwo Che³ma i okolic czynnie przyst¹pi³o do powstanie styczniowego. Wybuch powstania poprzedzi³y najpierw ruchy narodowe w 1861 r. Do aktów oporu wobec zaborcy wzywa³y anonimowe listy do mieszkañców polecaj¹ce zast¹pienie szyldów rosyjskich polskimi. 27 grudnia 1861 r. w rozruchach warszawskich zginê³o piêæ osób, a fala manifestacji rozla³a siê szeroko po Królestwie Polskim. W wielu koœcio³ach odprawiano msze Œw. za poleg³ych. Mszê œw. odprawiono równie¿ w Che³mie w koœciele parafialnym ksiê¿y pijarów. Ksiê¿a postarali siê, aby uroczystoœæ wypad³a jak najbardziej imponuj¹co. Chodzi³o przede wszystkim o wywo³anie odpowiedniego nastroju. W tym celu okna i wielki o³tarz zas³oniêto czarn¹ krep¹, nad katafalkiem ustawiono dwie chor¹gwie z polskimi or³ami, a obok nich zjawi³ siê napis: "Bo¿e zmi³uj siê nad nami i wróæ nam nasz¹ ojczyznê". W czasie nabo¿eñstwa ks. S³owiñski wyg³osi³ kazanie "w duchu buntowniczym i rz¹dowi ubli¿aj¹cym". W 1862 r. organizacja narodowa w Che³mie i okolicach doskonale siê rozwija³a. Jej dalszy wzrost zahamowa³ Aleksander Starczewski, który bêd¹c cz³onkiem tej¿e organizacji sk³ada³ raporty w³adzom carskim. Za zdradê zosta³ pozbawiony ¿ycia pod Okszowem. Pochowano go wraz ze swoj¹ s³u¿¹c¹ w lasach ko³o Nowosió³ek. Incydent ten sprawi³ zaostrzenie represji przez zaborcê. Z rozkazu namiestnika Królestwa Polskiego do Che³ma zjecha³a komisja œledcza. Cia³a zabitych wydobyto z mogi³ i pochowano na cmentarzu w Che³mie. Komisja wyda³a wyrok na mocy, którego aresztowano 23 osoby m.in. ks. Wincentego Markiewicza i ks. Huberta Leszczyñskiego oraz dwóch braci Niemirowskich. Sprawa che³mska pozbawi³a wolnoœci Jana Bogdanowicza z Nadrybia - zastêpcê cz³onka Komitetu Centralnego oraz ks. Baltazara Paœnikowskiego, wikariusza katedry lubelskiej. Aresztowanym tymczasowo przewieziono do twierdzy w Zamoœciu. Skazani otrzymali wyroki wieloletniego ciê¿kiego wiêzienia w kopalniach Sybiru, niektórych tych, co nie chcieli zdradziæ stracono. Niektórzy ze skazanych powrócili po odsiedzeniu wyroku dopiero pod koniec XIX wieku. Przed wybuchem Che³m zosta³ wyznaczony jako jedno z szeœciu miast województwa lubelskiego (Lublin, Krasnystaw, Koñskowola, Hrubieszów i Janów Lub.) na które w nocy z 22 na 23 stycznia miano przeprowadziæ atak powstañczy. Ustalono, i¿ dokona tego Kazimierz Bogdanowicz, wówczas powstañczy naczelnik powiatu che³mskiego, który ca³y swój maj¹tek poœwiêci³ i prawie wy³¹cznym swym kosztem uformowa³ oddzia³ 250 ludzi piechoty i 30 konnych. Wieczorem 22 stycznia wymaszerowa³ on z £owczy do Bukowej Ma³ej, gdzie we dworze wyznaczony zosta³ punkt zborny przed wyruszeniem na garnizon che³mski. Gromadz¹cych siê tam powstañców za atakowa³o wojsko z Che³ma, powiadomione przez kogoœ o planach ataku na garnizon. Kozaków wprawdzie przepêdzono, lecz sam Bogdanowicz ledwo unikn¹³ pojmania, a napotkany przez ¿o³nierzy na drodze z kos¹ powstañcz¹ brat reformat z Che³ma Bernard Banaœ zosta³ zar¹bany na œmieræ. Z ataku na miasto musiano zrezygnowaæ. Przez ca³e powstanie nie podjêto ju¿ próby ataku na che³mski garnizon. To raczej wojska rosyjskie mjr Emanowa rusza³y z miasta w poœcig za powstañcami. Zdarza³o siê przecie¿, ¿e latem i jesieni¹ 1663 r. W samym mieœcie pojawia³y siê oddzia³y leœne. Tereny nadbu¿añski oraz na pó³noc od Che³ma, gêsto zalesione, dawa³y im schronienie a niekiedy stanowi³y ich sta³¹ bazê. Tutaj, w Che³mskiem, uformowa³y siê dwa od dzia³y partyzanckie: wspomniany Kazimierza Bogdanowicza i doktora Miko³aja Nieczaja (Neczaja). Nieczaj, dubieñski lekarz, wychowanek uniwersytetu kijowskiego, Rusin, a mimo to "gor¹cy zapalony polski Patriota", wyznania prawos³awnego, w powstaniu szuka³ mo¿e "ukojenia i za¿egnania nieprzyjaznej mu w ma³em miasteczku opinii za to, ¿e ¿y³ z kobiet¹ nieœlubn¹" - pisa³ W. Przyborowski. Nie znaj¹c siê na wojskowoœci, formowanie oddzia³u zleci³ by³emu kapitanowi wojsk polskich z 1831 r. Oswaldowi Radziejewskiemu. W styczniu 1863 r. mia³ pod swoim dowództwem 200-osobowy oddzia³. Nosi³ on miano oddzia³u hrubieszowskiego. Nieczaj jako jedyny w ca³ym województwie lubelskim dokona³ w pierwsz¹ noc powstania udanego ataku - na Hrubieszów: rozbi³ komendê oddzia³u inwalidów i zabra³ kasê powiatow¹ Nawi¹za³ te¿ wkrótce wspó³pracê z oddzia³ami Bogdanowicza i radzyñskim - Rembowskiego. Po³¹czone oddzia³y liczy³y oko³o 500 powstañców. 17 lutego starty siê one z wojskami z Lublina pod Rudk¹ w pobli¿u Bugu; powstañcy, niestety, przegrali, trac¹c 25 zabitych i rannych. Oddzia³y rozproszy³y siê. Nieczaj zebra³ swoich rozbitków i ruszy³ w okolice Dubienki. Stan¹³ obozem na folwarku nale¿¹cym do ¯alina, wœród lasów i b³ot. Dotar³ tu wkrótce oddzia³ek podlaski Nêckiego i W³adys³awa Niketty'ego (Miketty), licz¹cy kilkunastu ludzi, tropiony przez wojsko po napadzie na Kodeñ. 22 lutego pod Œwier¿em kolumna rosyjska, z³o¿ona z blisko 500 ¿o³nierzy piechoty, kawalerii i dzia³, wyœledzi³a i zaatakowa³a powstañców. Nieczaj, maj¹c mo¿liwoœæ odwrotu, przyj¹³ walkê, lecz zosta³ pokonany. Kilkunastu powstañców poleg³o, Nieczaj i Nêcki dostali siê do niewoli. Radziejewski podobno zbieg³ do Galicji. Nieczaj zosta³ rozstrzelany w Krasnymstawie 19 marca 1863 r. 28 W tym samym mniej wiêcej czasie czêœæ rozbitków spod wspomnianej Rudki zebra³ Kazimierz Bogdanowicz i odszed³ w stronê £êcznej 25 lutego rozpoznaj¹c prawdopodobnie samotnie, si³y kolumny wojsk z Lublina, nocuj¹cej w Zezulinie, zosta³ pojmany, a resztki jego oddzia³u - 70-100 ludzi wojsko nastêpnego dnia rozproszy³o. 6 marca rozstrzelano go w Lublinie za koszarami œwiêtokrzyskimi (dziœ gmach KUL), na tzw. Zimnych Do³ach. By³ to chyba pierwszy wyrok œmierci wykonany na uczestniku powstania na LubelszczyŸnie. Po tych wydarzeniach nast¹pi³o kilka miesiêcy wzglêdnego spokoju na tych ziemiach. Dociera³y tu jedynie echa bojów z innych terenów Lubelszczyzny i Podlasia. Z koñcem wiosny dzia³ania powstañcze zosta³y wznowione. Sta³o siê to za spraw¹ Józefa W³adys³awa Ruckiego, oficera armii austriackiej, adiutanta gen. Bema w Siedmiogrodzie w 1848 r., który w czerwcu 1863 r. w okolicach Lublina w³¹czy³ do swojego oddzia³u kilka grup powstañczych, powiêkszaj¹c go do blisko 600 ludzi. Wkrótce jego nazwisko sta³o siê g³oœne w Che³mskiem. On jako pierwszy wkroczy³ do Che³ma. 1 czerwca przemaszerowa³ przez miasto z orkiestr¹ i swoim potê¿nym oddzia³em. Mo¿liwe, ¿e to jego oddzia³ zabra³ z kasy seminarium unickiego 1000 rb "rz¹dowych pieniêdzy" krótko potem powstañcy znów wziêli oko³o 750 rb. Towarzyszy³y te mu cicha zachêta i wspó³dzia³anie niektórych profesorów i kleryków. Rucki dzia³a³ g³ównie na pograniczu Che³mskiego, W³odawskiego i Parczewskiego, wspó³pracuj¹c czêsto z oddzia³ami podlaskimi - Karola Krysiñsklego i Józefa Jankowskiego-Szydlowskiego. 7 lipca oddzia³y te, w sumie 1600 ludzi, odnios³y zwyciêstwo nad wojskiem w okolicach Wytyczna i Urszulina. Spod Urszulina odszed³ Rucki ponownie w lasy nad Bugiem celem dalszego organizowania oddzia³u. 9 lipca star³ siê pod Œwier¿em z kolumn¹ moskiewsk¹ z Uœci³uga, i zadawszy jej straty, zmusi³ do wycofania siê za Bug. Przez kilka nastêpnych tygodni walczyk w Krasnostawskiem i Lubelskiem, wspó³dzia³aj¹c z Krasiñskim, Tomaszem Wierzbickim, Micha³em Heydenreichem-Krukiem i innymi, by ponownie przejœæ do bazy w Che³mskiem. Dnia 5 sierpnia dosz³o do jednej z g³oœniejszych bitew na ziemi che³mskiej. Dowodzone przez Ruckiego oddzia³y Kajetana Cieszkowskiego Æwieka i mjr Eminowicza zajê³y o godzinie 8 rano Che³m, lecz na wieœæ o nadci¹ganiu nieprzyjaciela z Krasnegostawu, W³odawy, Dubienki i Uœci³uga odesz³y na po³udnie. Jedna z kolumn nieprzyjacielskich do- pad³a je pod Depu³tyczami. Za¿arty bój trwa³ od godziny 10 rano do 4 po po³udniu. Rosjanie ostatecznie ust¹pili z placu boju, gnani a¿ po ¯d¿anne. Wojsko mia³o 23 zabitych i kilkudziesiêciu rannych, powstañcy - 11 po leg³ych, lecz a¿ 100 rannych, gdy¿ zbyt rozproszeni w walce czêsto sami siebie kaleczyli. Najwiêksze straty poniós³ Rucki. Ze zmniejszonym oddzia³em walczy³ dalej, bior¹c tak¿e udzia³ w najwiêkszej bitwie powstania na LubelszczyŸnie - pod Fajs³awicami 24 sierpnia. By³a to te¿ najwiêksza klêska oddzia³ów lubelskich i podlaskich, pod g³ównodowodz¹cym gen. Heydenreichem-Krukiern. W paŸdzierniku Rucki wyjecha³ do Galicji, przekazawszy dowództwo nad oddzia³em mjr. Micha³owi Mareckiemu, przyby³emu do powstania a¿ z Turcji. Latem 1863 r. powsta³ w Che³mskiem jeszcze Inny oddzia³ - pod dowództwem Stanis³awa Lipieñskiego, który przeszed³ tu z Mazowieckiego. By³a to jazda, sk³adaj¹ca siê z 36 koni. Dawa³ siê on podobno we znaki Rosjanom, lecz 22 lipca pod BrzeŸnem zosta³ zupe³nie rozbity. Po tym czasie nie powsta³ ju¿ na ziemi che³mskiej ¿aden nowy oddzia³. Walki jednak trwa³y. Istnia³ jeszcze oddzia³ Ruckiego, przybywa³y te¿ inne oddzia³y lubelskie i podlaskie. G³oœno by³o nadal o Krysiñskim, Jankowskim i Wierzbickim, ale pojawi³y siê nowe nazwiska dowódców: Wagnera i Œwidziñskiego z oddzia³ami ¿andarmów wieszaj¹cych, Walerego Wróblewskiego i braci Ejtminowiczów zza Buga. Dnia 1 listopada powstañcy znów zjawili siê w Che³mie. By³ to Krysiñski z 250 ludŸmi, pod¹¿aj¹cy z okolic Kraœnika ku lasom parczewskim. Stan¹³ w mieœcie na odpoczynek, serdecznie przyjmowany przez mieszkañców. Wojska zapewne by³y w terenie. Adiutant Krysiñskiego, hrabia Jan Na³êcz Rostworowski zanotowa³ póŸniej w pamiêtnikach, i¿ wszyscy oficerowie z oddzia³u zostali zaproszeni na obiad do ksiêdza biskupa. Biskupem unickim by³ w owym czasie nominat Jan Miko³aj Kaliñski, który za obronê unii przed prawos³awiem oraz sprzyjanie ruchowi polskiemu zosta³ we wrzeœniu 1866 r. wywieziony do Rosji. Zmar³ w Wiatce na drugi dzieñ po przybyciu - 19 paŸdziernika 1866 r., na skutek choroby lub otrucia, niektórzy pisz¹, ¿e uduszony. Dnia 2 listopada dotar³ do Che³ma lubelski oddzia³ Walerego Koz³owskiego, który ostatnio wspó³dzia³a³ z Krysiñskim, i roz³o¿y³ siê na odpoczynek na cmentarzu. W trakcie kilkugodzinnych walk z wojskami garnizonu Emanowa powstañcy zajêli przejœciowo miasto. Zmuszeni byli jednak wycofaæ siê na wiadomoœæ o nadci¹ganiu posi³ków rosyjskich. W walkach Koz³owski utraci³ kilku ludzi. Tydzieñ póŸniej, 9 listopada, gen. Kruk, zgromadziwszy kilka oddzia³ów, mia³ podobno zadaæ Moskalom pora¿kê pod miastem. Listopad 1863 r. obfitowa³ w boje na omawianych terenach. 21 tego miesi¹ca dosz³o pod Malinówk¹ do najwiêkszej i najkrwawszej bitwy. Od dzia³y Krysiñskiego i Koz³owskiego, licz¹ce w sumie blisko 1500 powstañców, star³y siê z 2 tys. wojska z dwoma dzia³ami. Bój trwa³ od rana do póŸnego wieczora. Choæ w trakcie walk powstañcy zostali otoczeni, to nie tylko odparli Rosjan, ale jeszcze zdobyli ich armaty. Ustêpuj¹cy ju¿ o zmroku nieprzyjaciel z w³asnych dzia³ dosta³ grad kartaczy. Straty strony polskiej to oko³o 140 zabitych i rannych. rosyjskiej - podobno 300. Wspó³czeœni historycy tak oceniaj¹ tê bitwê: Malinówka by³a pe³nym sukcesem obronno-zaczepnym wojsk polskich, dowodzenie ze strony Krysiñskiego bezb³êdne, a postawa ¿o³nierza doskona³a. Schy³ek 1863 r. przyniós³ gwa³towne za³amanie powstania w ca³ym Królestwie. Nasilone akcje wojskowe i policyjne powodowa³y rozbicie wszystkich wiêkszych oddzia³ów powstañczych, a masowe aresztowania cz³onków organizacji parali¿owa³y jej dzia³ania. Terror wobec ludnoœci cywilnej utrudnia³, a niekiedy wrêcz uniemo¿liwia³ jak¹kolwiek pomoc resztkom walcz¹cych. Che³mskie nie jest tu wyj¹tkiem. Maleñkie oddzia³ki konne utrzyma³y siê tu a¿ do wiosny 1864 r., lecz nie mia³o to ju¿ ¿adnego znaczenia militarnego. W kwietniu w Che³mskiem by³o ju¿ po powstaniu. Na ziemi che³mskiej stoczono w ca³ym powstaniu ponad 20 bitew i po tyczek. Nie jest to ma³o, jeœli zwa¿yæ, ¿e w ca³ym województwie lubelskim by³o ich 145. Oczywiœcie trudno w tym widzieæ zas³ugi Che³mskiego, gdy¿ to raczej du¿e lasy œci¹ga³y tu partie z innych terenów. Zas³ug¹ nie w¹tpliw¹ jest to, i¿ ta niewielka wówczas ziemia wystawi³a do walki dwa oddzia³y, dwa inne zasilaj¹c rekrutem. Wszystkie, które tu podczas walk zawêdrowa³y, przyjmowa³a ¿yczliwie, daj¹c im schronienie i wszelk¹ po moc. Konsekwencje upadku powstania by³y dla mieszkañców Che³mskiego tragiczniejsze ni¿ dla mieszkañców pozosta³ych ziem Królestwa, jeœli zwa¿yæ jeszcze na dzieje Koœcio³a unickiego, w³¹czonego si³¹ do prawos³awia w 1875 roku. W ogóle historia ziemi che³mskiej tamtych czasów jest równie bohaterska, jak tragiczna. 29 Bitwy i potyczki w powiecie che³mskim Bibliografia 1) Woj. Arch. Pañstw. w Lublinie (WAPL), RGL - Taj, nr 15, k. 7-7v, 10-v; J. Riabinin: Lublin i Lubelskie w przededniu powstania styczniowego, Lublin 1925. 2) WAPL, RGL - Adm., nr 1639, k. 144 i akta polityczne obejmuj¹ce wyrok… Kom. RSW… bez syg. K. 26. 3) Kubiki P.: Dwa odczyty. Sandomierz 1936. 4) Przyborowski W.: Dzieje roku 1863, t. 1. Kraków 1897. 5) Niebelski E.: Powstanie styczniowe w Che³mskiem. 30 6) S. Zieliñski. op. cit. s.82: J. Tomczyk. op. cit. 7) M. Berg. op. cit. s.6. s. 70; S. Zieliñski. op. cit. 8) Archiwum Pañstwowe w Lublinie. Kancelaria Gubernatora Lubelskiego. sygn. 1866/80. im. 17. I sygn. 1876/51. im. 93. 9) Przyborowski. Op. cit. s. 297; S. Zieliñski. op. cml.. s. 84; W. Œladkowski. op. cit. 10) S. Zieliñski. Op. cit. s. 93-94; E. Nieb Karol K, - powstaniec z Miê dzyrzeca. "Rocznik Miêdzyrzecki" 1982-1983. 11) O bitwie pod Fajs³awicami por.; E. Niebelski. Karol Krysiñski... s. 20-21; Z. Bieleñ. Kampania letnia gen. Heydenreicha-Kruka. [w:] Powstanie styczniowe. Sprawy, regiony, ludzie. Annales UMCS sec. F. vol. XLVIII. 1993. 12) J. Rostworowski. Wspomnienia z roku 1863 i 1864. Kraków 1900. 13) Niebelski E.: Ksi¹dz Jan Kaliñski - ostatni obroñca Unii na stolicy biskupiej che³mskiej. "Ateneum kap³añskie" 1993. Chronologiczny spis bitew i potyczek powstania styczniowego na terenie powiatu che³mskiego, krasnostawskiego, w³odawskiego, ³êczyñskiego i œwidnickiego Luty 1863 r. 17 Rudka 22 ¯alin, Ruda, Siedliszcze 26 Zezulin, Gr¹dy, £êczna, Nadrybie Marzec 1863 r. 7 Chojno, Hañsk, W³odawa 24 Ruda, 25 Œwier¿e 27 Ruda Kwiecieñ 1863 r. 16 Rudka Uroczysko 20 Ruda 22 Chojno 28 W³odawa Maj 1863 r. 24 Majdan Czerwiec 1863 r. 22 W³odawa Lipiec 1863 r. 2 Krasnystaw 5 Wyryki, W³odawskie lasy 6 Bukowa Wielka, Bukowa Ma³a, Bukowa Wola, Macoszyn, Sawin, Hañsk, Ossowa, Œwirszczew, Malinówka 7 Urszulin, Sawin, Œwirszczew, Ossowa, Hañsk, Majdan Urszuliñski, Wereszczyn, Wola Wereszczyñska 9 Œwier¿e, Bezek 11 W³odawa, Wereszczyn, Wola Wereszczyñska 22 BrzeŸno, ¯alin 24 Kania Wola, Krasnystaw, Za³ucze 30 Czêstoborowice, Rybczewice Sierpieñ 1863 r. 5 Depu³tycze, Che³m, Dubienka, Pokrówka, Wierzchowiny, ¯d¿anne 19 Sosnowica 24 Fajs³awice, Biskupice, Dorohucza, Oleœniki Wrzesieñ 1863 r. 4 ¯ó³kiewka, Wierzbica 24 Puchaczew, £êczna PaŸdziernik 1863 r. 3 £êczna 31 Nowosió³ki Listopad 1863 r. 2 Che³m, Siedliszcze, Mo³oduszyn, Mo³oduszno, Strachos³aw 4 Bojanówka7 Wytyczno 9 W³odawa, Che³m 10 £êczna 18 £añcuchów, Puchaczew, Bogdanka, Brzeziny, £êczna 19 Rudka, Chutcze, Hudcza, Rudnia, Rutka, Tarnów, Wierzbica, ¯ó³kiewka 20 Malinówka, £owcza, Ruda, Sawin 29 Nowosió³ki, Staroœcin Grudzieñ 1863 r. 2 Siedliszcze 9 Szosa Che³mska 10 Korybutowa Wola, Bia³a, Wola Korbutowska, £êczna 11 Dubienka, Krynka 14 Cyców 20 Bartoszowiec, Kochany, Potok Wielki 22 BrzeŸnica Ksi¹¿êca 24 ¯ó³kiewka 25 £êczna 30 Majdan 31 Ossowa, Andrzejów, Majdan, Wereszczyn, Paw³ów, Puchaczew, Wola Wereszczyñska, Zienki, Ma³a Bukowa, Sawin, Serniki Styczeñ 1864 r. 18 Nowosió³ki 19 Wojciechów 22 Wierzbica 24 Wierzbica 25 Piaski 27 ¯ulin 30 Majdan, Kopina, W³odawa Luty 1864 r. 3 Wielkopole, Gorzów, Krasnystaw, ¯ó³kiewka 4 Uchanie, Jarantów, Jurentów, Wojs³awice 6 Lisia Wólka 13 Dubienka 16 Kumów Marzec 1864 r. 7 Majdan, Che³m, Chojno, Zalesie 9 Wygnañce 16 Chojno 31 POWSTANIE STYCZNIOWE W OKOLICACH SIEDLISZCZA W RELACJACH JEGO MIESZKAÑCÓW Antonina PowroŸnik: ju¿ nie¿yj¹ca, wspomina³a opowiadanie swojej teœciowej. Magdaleny PowroŸnik, i¿ kiedy jej m¹¿ Pawe³ PowroŸnik przyszed³ z powstania, to na sobie przyniós³ tyle "ciuciek", ¯e wstydzi³ siê wejœæ do mieszkania. Wywo³a³ najpierw ¿onê i prosi³ j¹ o wyniesienie bielizny, a stare "rêby" zakopa³. By³a to wojna, w czasie, której walczono kosami, a kto siê schowa³, tego nie zabili. W powstaniu bra³a te¿ udzia³ Miko³aj Dobosz. zmar³y w Rosji w czasie I wojny œwiatowej. Maria Jêdruszak: "Gdy mój ojciec mia³ 18 lat, a by³o to w roku 1863 widzia³ jak do dworu w Siedliszczu przyjecha³ oddzia³ powstañców. By³o ich wielu, jechali na bia³ych i siwych koniach, a by³ to ju¿ koniec wiosny. Ko³o dworu by³a koniczyna, puœcili wiêc na ni¹ konie, postawili wartê, a sami udali siê do dworu na œniadanie. Dziedzic przyj¹³ ich z radoœci¹. Powstañcy nie chcieli jednak d³ugo przebywaæ we dworze, bo czuli nadci¹gaj¹c¹ pogoñ. Wsiedli na konie i pojechali do pobliskiego lasu, czêœæ z nich zosta³a jednak we dworze. Wkrótce od strony Janowicy nadci¹gnêli Kozacy. Pozostali powstañcy pospiesznie dosiedli koni i pojechali za poprzedni¹ grup¹. Pojechali w kierunku dzisiejszej mogi³y powstañców. By³y tam zabudowania, Bieleckich i Gumieniuków. Miedzy stodo³ami tych zabudowañ by³a droga, któr¹ zamykano "zasuw¹". Kozacy puœcili siê w pogoñ za powstañcami. Kiedy ju¿ ich dopêdzali mój ojciec otworzy³ "zasuwê" przepuœci³ powstañców i zaraz j¹ zamkn¹³. Powstañcy ci byli bardzo m³odzi, mieli niewiele ponad 18 lat, by³o ich kilku. Chcieli oni daæ znaæ tym w lesie o zbli¿aj¹cym siê wrogu. Gdy Kozacy wjechali w zabudowania i powstañców stracili z oczu. S¹dzili, ¿e ci gdzieœ ukryli siê i zaczêli ich szukaæ. W tym czasie powstañcy ujechali ju¿ kawa³ drogi. Kozacy w koñcu ich zobaczyli i popêdzili za nimi. Kiedy ju¿ dopêdzili powstañców, jeden z nich strzeli³ z pistoletu i zabi³ Kozaka. Kozacy chc¹c pomœciæ swojego puœcili siê w pogoñ za powstañcami. Powstaniec strzeli³ po raz drugi i zabi³ nastêpnego Kozaka, nastêpnie zaœ rani³ trzeciego. Przestraszeni tym wypadkiem Kozacy (pomimo swojej liczebnej przewagi) zaniechali poœcigu. Powstañcy uciekli. Potyczka ta odby³a siê na ³¹ce Ludwika Go³êbiowskiego. Polegli Kozacy zostali pochowani na wzgórku wraz z powstañcami". Jan Nazaruk przytoczy³ opowiadanie swojego dziadka: "Jednego razu sta³em przy bramie siedliskiego pa³acu. Patrzê a tu od strony Janowicy uciekaj¹ powstañcy, a za nimi goni¹ Kozacy. Otworzy³em im bramê, a gdy wjechali, zamkn¹³em j¹ przed samym nosem Kozaków. ¯eby zmyliæ Kozaków polecia³em za powstañcami. Ba³em siê jednak mocno, ¿eby mi skóry nie wy³atali, kiedy zobacz¹, ze jestem zwyk³ym parobczakiem, a nie powstañcem". "Inny znów razem - opowiada³ dziadek - ¿êliœmy sierpami ¿yto w stronie po³udniowej od Siedliszcza, w miejscu gdzie stoi kapliczka, a kiedyœ tam by³a sosna z wizerunkiem œwiêtego Jana. Patrzymy, a tu od strony Siedliszcza w kierunku paw³owskiego lasu ucieka na koniu powstaniec, tylko piach bryzga koniowi spod kopyt, a za nim wzbija siê tuman kurzu. Tu¿ za nim pêdzi dwóch Kozaków. Widocznie chcieli go uj¹æ ¿ywcem. W momencie gdy go doganiali, ujrzeliœmy w s³oñcu b³ysk i us³yszeliœmy szczêk szabel. By³o tego na naszych oczach ze trzy razy. Patrzyliœmy z ciekawoœci¹ co bêdzie dalej. Powstaniec chwyci³ strzelbê i wystrzeli³. Trafi³ jednego z Kozaków, który spad³ z konia. Drugi Kozak zaniecha³ poœcigu. Powstaniec pomkn¹³ do lasu. Zabitego Kozaka zabra³ jego kompan i wróci³ z nim do Siedliszcza". "Innym razem - opowiada³ dziadek by³em œwiadkiem wyroku wykonanym na powstañcu. Niektórzy ludzie szeptali coœ miêdzy sob¹. Wkrótce ca³y rynek zosta³ otoczony wojskiem. Przyszed³ oficer, wyj¹³ "bumagê" i zacz¹³ czytaæ wyrok. Z ust odczytuj¹cego us³yszeliœmy, ¿e pana Olenickiego skazano na œmieræ przez powieszenie za to, ¿e jest zdrajc¹ i buntuje ludzi przeciwko carowi. Po odczytaniu wyroku powstañcowi za³o¿ono stryczek na szyjê, a nog¹ wybito sto³ek, na którym sta³. Patrzymy a tu na spienionym koniu wpada pos³aniec i przywozi uniewinnienie dla Olenickiego od cara. SpóŸni³ siê o dwa pacierze - westchn¹³ z ¿alem dziadek. Micha³ Wójciszyn (gdy opowiada³ mia³ 80 lat) przytacza opowiadanie swojego ojca, wed³ug którego, ¿e „na przeciw dworu siedliskiego (przy zakrêcie do Janowicy) sta³a szubienica, na której wieszano lub w pobli¿u której rozstrzeliwano powstañców. Chowano ich w miejscu, gdzie dzisiaj jest powstañcza mogi³a. Pewnego razu Moskale mieli roztrzelaæ jednego ze schwytanych powstañców, spêdzili du¿o ludzi. Powstaniec nie by³ zwi¹zany, rzuci³ siê miêdzy t³um i uciek³ w stronê Janowicy do lasu i w ten sposób ocala³. Micha³ Wójciszyn zna³ powstañca mieszkaj¹cego w Woli Korybutowej. Nazywa³ siê Miko³aj Lega”. Wed³ug zmar³ej w 1954 r. Rozalii Ho³ub w mogile za pa³acem le¿¹ i Polacy i Moskale. Bitwa miêdzy nimi odby³a siê w³aœnie w miejscu, gdzie jest ten kurhan powstañczy. Moskale nastêpowali od lubelskiej szosy, a powstañcy od strony Janowicy i kolonii Siedliszcze. Wówczas tam nie by³o ¿adnej górki. Dopiero gdy zwieŸli zabitych na równ¹ ³¹kê to usypali ten kopiec. Ona równie¿ wspomina, ¿e Moskale nakazali ludziom iœæ i wœród zabitych poznawaæ swoich. Antonina Streker (nie¿yj¹ca ju¿ od kilkunastu laty): „Mój dziadek Józef Okoñ by³ powstañcem 1863 roku. Dostarcza³ on broñ powstañcom, któr¹ przechowywa³ na Bobrykach ko³o Zamczyska. Pewnego razu otrzyma³ kuferek z broni¹, która prawdopodobnie pochodzi³a z Ameryki. Œledzony przez Moskali broñ t¹ zakopa³ na Zamczysku, lecz póŸniej jej nie odnalaz³, bo nie móg³ trafiæ na miejsce, gdzie j¹ zakopa³. Dziadek opowiada³, ¿e bra³ udzia³ w walce, w której szli na bagnety. Jednak póŸniej, w skutek donosu dosta³ siê w rêce wroga. Zosta³ strasznie zbity nahajkami, zakoñczonymi o³owianymi kulami. ¯y³ do roku 1910. Pochowany jest na siedliskim cmentarzu. Na pomniku jest napis - by³ powstañcem 1863 r." Ludwik Go³êbiowski powo³uj¹c siê na wiadomoœci uzyskane od ojca podaje: „w miejscu, gdzie obecnie jest "mogi³a powstañców" odby³a siê zaciêta bitwa powstañców z Kozakami, du¿o powstañców wtedy poleg³o. Od "mogi³y" w stronê Mogielnicy by³a wieœ, po której dzisiaj ju¿ œladu nie ma. Spalili j¹ Kozacy w czasie powstania. D³ugie lata istnia³a jeszcze du¿a studnia, jedyna pozosta³oœæ po spalonej wsi.” Miko³aj Wasilewski (nie¿yj¹cy ju¿ dziœ wspomina³ opowiadanie swojej matki Pauliny z Wiciñskich): „na rynku w Siedliszczu powieszono powstañca. Opowiada³a te¿, ze w powstaniu bra³ udzia³ jej ojciec Józef Wiciñski, który w powstaniu mia³ przeciête plecy. Po zdarzeniu tym pozosta³a olbrzymia blizna.” Katarzyna Œlepecka (88-letnia wówczas wspomina³a): "Opowiada³ nam ojciec, ¿e dziedzic siedliski p³aci³ m³odym ch³opom po 25 rubli, ¿eby szli walczyæ z carem Aleksandrem. Dziedzic 32 r¿n¹³ byd³o i karmi³ tych ludzi. I rzeczywiœcie ch³opi ci szli walczyæ z carem, ale gdy sz³y wojska carskie, to oni przed nimi kryli siê, chowali siê po lasach i zagajnikach. Takie to by³o wojsko: jeden z kos¹, drugi ze strzelb¹, trzeci z pik¹. Moskal nastawi³ armaty i wyt³uk³ ich. Armaty moskiewskie sta³y na Kañskiej i Bezkiej Górze, strzelano z nich w las ko³o Mogielnicy. Armaty strzela³y bardzo g³oœno. W czasie powstania Moskale z armat tyle nabili powstañców, ¯e le¿eli jeden obok drugiego ko³o r¿n¹³ byd³o i karmi³ tych ludzi. I rzeczywiœcie ch³opi ci szli walczyæ z carem, ale gdy sz³y wojska carskie, to oni przed nimi kryli siê, chowali siê po lasach i zagajnikach. Takie to by³o wojsko: jeden z kos¹, drugi ze strzelb¹, trzeci z pik¹. Moskal nastawi³ armaty i wyt³uk³ ich. Armaty moskiewskie sta³y na Kañskiej i Bezkiej Górze, strzelano z nich w las ko³o Mogielnicy. Armaty strzela³y bardzo g³oœno. W czasie powstania Moskale z armat tyle nabili powstañców, ¯e le¿eli jeden obok drugiego ko³o dzia³ ¿ebym siê nie ba³. "Co tu w lesie robisz ch³opcze?" -zapyta³. "Pierogi przywioz³em". Popatrzy³ na mnie i kaza³ je zdj¹æ. Da³ mi karafkê wódki. Podziêkowa³ za pierogi i powiedzia³: "No, ruszaj teraz z powrotem, nie mów nikomu, ¿e tu u nas by³eœ i uwa¿aj, ¿eby ciê Kozaki nie spotkali, bo ty³ek zbij¹". Wróci³em do domu, Kozaków nie spotka³em.” Józef Lewtak wspomina: "W lipcu 1963 r. zosta³ pojmany na polu przy ¿niwach przez carsk¹ ¿andarmeriê mê¿- czyzna w sile wieku o sercu gor¹cego patrioty. Doprowadzili go do jego pobliskiego domu, z którego wysz³a m³oda kobieta z niemowlêciem na rêku - jego ¿ona. Przed domem zosta³ odczytany wyrok dla obojga ma³¿onków za udzia³ w powstaniu, a dla mê¿a dodatkowo za napad na carsk¹ kasê na stacji konnej. Wyrok by³ jeden dla obojga ma³¿onków - kara œmierci przez powieszenie. Egzekucjê wykonali moskiewscy siepacze natychmiast wieszaj¹c ich w drzwiach w³asnego domu. Pozosta³o po nich kwil¹ce niemowlê, przygarniête i wychowane przez litoœciwych s¹siadów. Tym wychowanym niemowlêciem by³ dziadek mojej matki". Opowiadaj¹ inni siedliszczanie: „w powstaniu styczniowym czynny udzia³ bra³a siedliska dziedziczka. Tutaj pod Siedliszczem rozegra³a siê jedna z wielu walk. Jeden z powstañców ciê¿ko ranny schroni³ siê u niej we dworze. Po d³u¿szym leczeniu wyzdrowia³ i zacz¹³ s³u¿yæ we dworze. Mieszkañcy Siedliszcza i okolic brali czynny udzia³ w powstaniu. Walczyli pod dowództwem dziedzica Dziewickiego z Chojna. Wywieziono go póŸniej wraz z innymi uczestnikami powstania na Sybir. Kilku uczestników powstania wyjecha³o do Ameryki, kilku poleg³o.” Inne opowiadania: W wielu wspomnieniach przewija siê nazwisko Kuleszy, który wœród mieszkañców Siedliszcza cieszy³ siê wielkim szacunkiem. ¯y³ najd³u¿ej z powstañców, zmar³ po I wojnie œwiatowej. Do tej pory ¿yj¹ ludzie, którzy pamiêtaj¹ jego pogrzeb. Wczeœniej przed Kulesz¹ zmarli powstañcy Maciej Kwiatkowski i Binkowski. Wed³ug Micha³a Œlepeckiego najwiêcej powstañców zginê³o ko³o Chojna Starego i Krowicy. Ludzie opowiadali - wspomina³ Œlepecki - ¿e Moskale du¿o broni powstañczej wrzucili w dolinê naprzeciw obecnej szko³y, a poprzednio dworu Wêgliñskich. Józef Kozigora pamiêta opowiadanie swojej babki Rozalii Tuziemskiej, która by³a pokojówk¹ we dworze u Wêgliñskich, z którego wynika³o, ¿e w mogile ko³o dworu pochowano 68 powstañców. Dochowa³y siê te¿ wspomnienia o powstañcach przychodz¹cych do Dobromyœli i Zabitka. D³ugie lata ludzie opowiadali o Antoninie Kurzepie, która mieszkaj ¹c w Janowicy przy rzece Mogilance ko³o wodnego m³yna po³o¿onego wœród gêstych zaroœli - ¿ywi³a powstañców przychodz¹cych do jej domu. Gdy mieli pieni¹dze - p³acili jej, ale najczêœciej pieniêdzy nie mieli, wiêc ¿ywi³a ich bezinteresownie, niektórym pra³a bieliznê, oni nazywali j¹ "mam¹". By³a to kobieta bardzo dobra- wspominaj¹ ludzie. Powy¿sze informacje dotycz¹ce powstania styczniowego zebrano na podstawie wypowiedzi tutejszej ludnoœci. Byæ mo¿e gdyby ktoœ wczeœniej zacz¹³ je zbieraæ, wiele z wydarzeñ uda³o by siê uchroniæ od zapomnienia. Mo¿na by je przekazaæ nastêpnym pokoleniom, jako miejscow¹ historiê. 2. KURHAN POWSTAÑCÓW PAMIÊTNYM ECHEM TAMTYCH DNI - relacje Paulina Jêdruszak (ur. 20 X 1910r., córka Antoniego PowroŸnika, ¿ona Aleksandra Jêdruszaka): „Nauczyciele prowadz¹ uczniów na Mogi³ê Powstañców - opowiada 22 II 1982 r. - Kiedy by³am uczennic¹ siedliskiej szko³y to nauczycielka prowadzi³a nas na Mogi³ê Powstañców. Pamiêtam, ¿e na wierzchu wzgórza sta³y trzy bardzo stare krzy¿e, których ramiona opada³y ju¿ ze staroœci. Dwa lata chodzi³am do szko³y rosyjskiej, a do trzeciej klasy ju¿ do polskiej, a mieœci³a siê ona w pa³acu. Uczy³ mnie nauczyciel Chmielowski, a tak¿e jego ¿ona, która te¿ by³a nauczycielk¹. W Siedliszczu byli powstañcy nie tylko polscy, ale równie¿ pochodz¹cy z W³och i Francji.” Aleksander Jêdruszak (relacja z dnia 12 marca 1982 r. ur. W 1902 r. s. Micha³a): „-Mój dziadek Jakub Humieniuk, który mieszka³ naprzeciw Mogi³y Powstañców, opowiada³, ¿e w okolicy Siedliszcza byli powstañcy nie tylko polscy, ale równie¿ z W³och i Francji. - Dziadek opowiada³ mi te¿ o tych trzech kozakach zabitych ko³o kapliczki niedaleko krzy¿ówek siedliskach. Dziadek mówi³, ¿e bitwa miêdzy powstañcami, a Moskalami by³a równie¿ w borowskim lesie zabitych tam powstañców, kazali Moskale przywi¹zaæ do cerkwi unickiej w Siedliszczu, gdzie ksi¹dz Budzi³owicz, a by³ to ostatni ksi¹dz unicki w Siedliszczu, odprawi³ nabo¿eñstwo. Po nabo¿eñstwie wyniesiono ich cia³a z powrotem na furmanki, zawieziono na cmentarz siedliski i pochowano w jednej mogile, w miejscu, gdzie obecnie s¹ nagrobki niemieckie, przy tym wschodnim brzegu cmentarza .” „- Krzy¿e na Mogile Powstañców z napisami polskimi i rosyjskimi - opowiada 24 I 1982r. Aleksander Go³êbiowski ur. 1902 r. Pamiêtam jeszcze krzy¿e, które sta³y na Kurhanie Powstañców. Sta³y one tam jeszcze w czasie I wojny œwiatowej. Na krzy¿ach tych by³y napisy polskie, ale wiêcej by³o napisów rosyjskich. Mogi³a Powstañców zwana "Manich¹" albo "na Manisze". Micha³ Andruszak opowiada (rozmowa z dnia 15 I 1985r. ur. w r. 1905): „- Pamiêtam, ¿e na Mogile Powstañców sta³ w tamtym czasie niedu¿y drewniany krzy¿, a dooko³a górki by³o wiêcej grobów. Moja teœciowa Barbara (mówi ¿ona Micha³a Andruszaka, Leokadia) mówi³a do mnie, kiedy jednego razu tamtêdy przychodzi³yœmy. - Patrz jak to siê teraz wszystko niszczy. Zniszczone krzy¿e i groby, tego nikt nie naprawia. Nie wiem, dlaczego, ale jak teœciowa mówi³a o tej górce powstañców to nazywa³a j¹ "Manich¹", ¿e jest "na Manisze". W okresie miêdzywojennym górka ta by³a w du¿ym poszanowaniu. Starzy ludzie bardzo j¹ cenili, do tego miejsca odnosili siê z du¿ym poszanowaniem - "tam le¿¹ powstañcy mówili z czci¹.” Opowiada 27 II 1995r. Helena Wnêtrzak, ur. 4 II 1915r., z Dolebów, ¿ona Roberta. „- Moja babcia Rozalia Doleba opowiada³a, ¿e tam ko³o Mogi³y Powstañców by³a taka wielka bitwa, i¿ krew p³ynê³a strumieniami i d³ugi czas tam sta³y du¿e ka³u¿e krwi.” 33 Opowiada 27 II 1994r. p. Konikowa. "Pamiêtam, ¿e przy Mogile Powstañców, od strony szosy by³o du¿o opuszczonych zaroœniêtych mogi³. Krzy¿y na nich ju¿ nie by³o tylko mogilne kopce.” Po³o¿enie p³yty na Mogile Powstañców 12 XI 1928 r. Opowiada 13 lutego 1985 r. Helena Muszyñska z Gajewskich urodzona w roku 1918. „-Kiedy chodzi³am do szko³y, to w rocznicê powstania styczniowego, na 3go maja lub 11-ego listopada nauczyciele przyprowadzali nas na Mogi³ê Powstañców, której kurhanem w tym czasie nazywano. Tam odbywa³y siê przemówienia. Przemawia³ wójt albo ktoœ z w³adz wy¿szych z Che³ma. Mówiono w tedy, ¿e poleg³o i zosta³o tam pochowanych 60 powstañców. W czasie Œwiêta Zmar³ych na Mogile Powstañców zawsze odprawiano mszê, m³odzie¿ pali³a œwieczki. Przychodzili tu ksiê¿a Józef Kondolewicz i Stefan Batorski. Wiem o tym dobrze, ¿e na wierzchu Mogi³y, by³a ma³a p³yta z jakimœ napisem. Gdy ta ma³a p³yta zniszczy³a siê, to jesieni¹ 1928 r. po³o¿ono tê drug¹ p³ytê, która le¿y do dziœ. Po³o¿y³a j¹ szko³a lub gmina. Pamiêtam, ¿e w tedy, gdy 11 XI 1928 r. poœwiêcano t¹ now¹ du¿¹ p³ytê, to mszê odprawia³ ks. Józef Kondolewicz. By³ du¿y wiec i ktoœ przemawia³, ale kto to by³, ktoœ z gminy czy powiatu tego nie pamiêtam. Ludzie mówili, ¿e to jest wiec. Dobrze zapamiêta³am tê uroczystoœæ, dlatego, ¿e w czasie jej trwania, ktoœ mi œci¹gn¹³ ko³nierz z palta, który mi kupi³a macocha. Na szczêœcie ko³nierz ten póŸniej odnalaz³ siê. Uroczystoœæ t¹ mog¹ oprócz mnie jeszcze pamiêtaæ Józef Rodzeñ, Maria Rybczyñska, oraz Kolo Ho³ub. Jednego razu, gdy paœliœmy krowy ko³o Mogi³y to na samej górze zaczêliœmy grzebaæ w ziemi i tak coraz g³êbiej. W tedy natrafiliœmy na trumienkê z ma³ym dzieckiem, by³a ju¿ spróchnia³a. Pamiêtam jak podoruj¹cy "Mogi³ê Dziechciarza" wyorali koœci to ks. Józef Kondolewicz kazali nam je pozbieraæ i zanieœæ na cmentarz. Mój teœæ, Pawe³ Dobosz wiele razy opowiada³ tu ko³o Mogi³y by³ cmentarz, a pas¹ce siê krowy wchodzi³y na teren tego cmentarza, ³ama³y krzy¿e. O ogrodzeniu tego cmentarza nigdy nie wspomina³.” Opowiada 15 V 1994roku Eugenia B³aszczuk z Kurzepów, ur. 1911 roku (z Mogielnicy). „- W roku 1928 na Mogile Powstañców nie by³o jeszcze p³yty pami¹tkowej. Jak chodzi³am z Mogielnicy do szko³y w Siedliszczu, a ukoñczy³am siódm¹ klasê w roku 1928 jeszcze nie by³o. By³y tam tylko trzy krzy¿e i kilka drzew. Na samej mogile nie by³am nauczyciele nie prowadzili nas tam. Moja babcia Katarzyna Kurzepa mówi³a, ¿e te lipy, które rosn¹ pomiêdzy Mogielnic¹, a Siedliszczem, pamiêtaj¹ jeszcze czasy wojen Szwedzkich. Mogi³a Powstañców jest grobowcem pustym w œrodku, stoj¹ tam trzy trumny.” Opowiada 1 III 1986 r. Katarzyna Ho³ub, z domu Stopa, ur. w r. 1886. „-Jako ma³e dziewczêta biega³yœmy na cmentarzu powstañców, który znajdowa³ siê nie daleko naszego domu na górce wœród ³¹k. Na samym wierzchu tej górki ros³y trzy akacje. Wchodzi³yœmy do wnêtrza grobowców powstañców. Z boku otwiera³y siê drzwiczki, którymi wchodzi³o siê do œrodka. Po œrodku sta³y dwie trumny opasana drutem kolczastym, na s³upku sta³a tablica, na której wypisane by³y nazwiska powstañców. Wejœcie do grobowca by³o drzwiczkami od pó³nocnej strony. Na grobowcu by³y tylko dwie trumny zabezpieczone przed otwarciem. Na trumnach by³y umieszczone tabliczki, napisów nie umia³am odczytaæ.” Potyczka powstañców z kozakami w pobli¿u mogi³y powstañców (Relacja spisana 11 stycznia 1982 roku przez ucznia klasy II Liceum Zawodowego w Siedlisz-czu Andrzeja Jêdruszaka na podstawie opowiadania jego dziadka Aleksandra Jêdruszaka, który informacje tê uzyska³ od swojego dziadka Jakuba Gumieniuka.) W koñcu maja 1863 roku po przeciwnej stronie "cmentarz szwedzkiego" ros³a koniczyna. Na ni¹ to puœcili swoje konie powstañcy z oddzia³u, który nadjecha³ od strony Janowicy. Zostawiwszy przy koniach kilku osobowy patrol powstañczy udali siê do pa³acu m³odej dzie-dziczki by siê posiliæ, bo zapewne byli g³odni. Szczêœcie, ¿e zostawili jednego, by mia³ oko, czy od strony Dobromyœli nie nadci¹gaj¹ za nimi kozacy. Ten w³aœnie powstaniec po nied³ugim czasie przyk³usowa³ do dworu i da³ znaæ, ¿e ko³o m³yna stoj¹cego w pobli¿u mostu na Mogilance dojrza³ kilku konnych kozaków penetruj¹cych oko³om³yñskie krzaki. Zaalarmowani powstañcy pochowawszy w kieszenie niedojedzony chleb i co tam do niego by³o, poœpiesznie wybiegli z pa³acu i z pêdem do swoich koni. Osiod³ali je szybko jak tylko mogli, skoczyli na nie i ruszyli poœpiesznie w kierunku lasu, który rós³ jeszcze w pobli¿u Mogilnicy. ¯eby nie byæ dostrze¿onym przez kozaków wjechali pomiêdzy stodo³ami Kieleckiego i Gumieniuków. Z podwórza nadjechali powstañcy za nimi nadci¹gnêli w doœæ pokaŸnej odleg³oœci za nimi kozacy. Wtedy powstañcy przyjechali Jakub Gumieniuk wybieg³ z podwórza, za³o¿y³ szlaban, którym zawsze na noc zamykano drogê poœpiesznie schowa³ siê do stodo³y obserwuj¹c, co bêdzie dalej. Dojecha³o kilku pierwszych kozaków, a zobaczywszy zamkniêt¹ bramê zaczêli penetrowaæ obejœcia gospodarskie znajduj¹ce siê przed zabudowaniami. Po pewnym czasie zobaczyli ostatnich powstañców, którzy przez ten czas zd¹¿yli odjechaæ spory kawa³ek drogi. Popêdzili za nimi, by³o ich trzech. Gumieniuk obserwowa³ to, wyszed³szy ze stodo³y na podwórze. Jeden z kozaków wysforowa³ siê i ju¿ dopêdza³ ostatniego powstañca, który widaæ mia³ s³abego konia, mo¿e omdla³ego z podró¿y i g³odu. Kozak pêdzi³ galopem maj¹c¹ wyci¹gniêt¹ do przodu i podniesion¹ w górê szablê i zamierza³ ni¹ ci¹æ nieszczêsnego powstañca. Ten jednak w ostatniej chwili odwróci³ siê i z zupe³nie bliskiej odleg³oœci wystrzeli³ z pistoletu do kozaka, ten zachwia³ siê i spad³ z konia. Nie bacz¹c na to drugi kozak pêdzi³ naprzód i ju¿ dogania³ powstañca, gdy ten ponownie odwróci³ siê i strzeli³ to trafi³ kozaka, który zachwia³ siê i podobnie jak pierwszy spad³ z konia. Trzeci nie próbowa³ ju¿ nadal œcigaæ powstañca a zaj¹³ siê, jak siê okaza³o, nie ran-nymi a zabitymi. Ci, którzy dojechali nie odwa¿yli siê równie¿ œcigaæ powstañców, po³o¿ywszy zabitych na koniach, powrócili do Siedliszcza. Na trzeci dzieñ, pochowano ich z du¿¹ asyst¹ i przy wystrza³ach karabinowych na pobliskim starym "cmentarzu szwedzkim", na którym póŸniej pochowano ich wielu innych, ale wiêcej spoczê³o tam naszych ani¿eli Moskali. PS. Jakub Gumieniuk w czasie powstania styczniowego mia³ 18 lat. (Powy¿sze relacje spisa³ Feliks Braniewski - historyk reginalista, wieloletni nauczyciel Liceum Ogólnokszta³c¹cego w Siedliszczu) 34 Udzia³ mieszkañców Siedliszcza i okolicznych wsi w powstaniu styczniowym Binkowski - ch³op z Siedliszcza Dobosz Miko³aj - zmar³ w Rosji w czasie I wojny œwiatowej. Dziewicki - dziedzic z Chojeñca przewodniczy³ oddzia³owi powstañców. Wraz z innymi schwytanymi powstañcami zosta³ wywieziony na Sybir. Ewa - siostra zakonna pracowa³a w szpatu powstañczym Ga³ecki Andrzej - zgin¹³ w czasie co powstania. Jego ¿on¹ Petronelk¹ zaopiekowa³ siê dziedzic z Mogilnicy Ga³¹zkowski, który powierzy³ jej funkcjê szafarki. Hempel - bra³ czynny udzia³ w powstaniu. Utrzymywa³ kontakty z Bogdanowiczem z Nadrybia. W jednej z bitew raniony w nogê pociskiem karabinowym. Rana okaza³a siê bardzo powa¿na i amputowano mu nogê. Wkrótce po tym zmar³, osierocaj¹c dwie córki Marcelê i Konstancjê oraz trzech synów Tomasza, Ignacego. Kulesza - mieszkaniec Janowicy. Za czynny udzia³ w powstaniu otrzyma³ ziemiê od dziedzica Wiktora Bogus³awskiego. By³ organizatorem powstania w okolicach Siedliszcza. Przeœladowany przez Moskali przez d³u¿szy czas ukrywa³ siêpo lasach. M.in. nale¿a³ do tych co zmieniali tablice z nazwami miejscowoœci z rosyjskich na polskie. Cieszy³ siê wielkim uznaniem wœród mieszkañców Siedliszcza. Zmar³ ok. 1919 r. Kurzepa Antonina - mieszkanka Janowicy k/Siedliszcza. ¯ywi³a powstañców przychodz¹cych do jej domu. Pra³a bieliznê. Powstañcy nadali jej przydomek "Mama". Kwiatkowski Maciej - ch³op z Siedliszcza Lega Miko³aj - mieszkaniec Woli Korybutowej. PowroŸnik Pawe³ - ch³op z Siedliszcza Okoñ Józef - ur. W 1837 r. W powstaniu dostarcza³ broñ powstañcom. Przechowywa³ j¹ na "Bobrykach" niedaleko "Zamczyska". Broñ otrzymywa³ prawdopodobnie z Ameryki. Œledzony przez Moskali przetrzymywan¹ broñ zakopa³ na Zamczysku. PóŸniej nigdy jej nie odnalaz³. Bra³ udzia³ w walce na bagnety. W wyniku donosu, zosta³ zatrzymany przez Moskali i ciê¿ko pobity nahajkami zakoñczonymi o³owianymi kulkami. W wyniku pobicia mia³ uszkodzone nerwy, co utrudnia³o mu chodzenie. Zes³any na Sybir, gdzie przebywa³ wiele lat. Po powrocie gmina kupi³a mu 30 morgów ziemi. Zosta³ wójtem. Funkcjê t¹ pe³ni³ do koñca ¿ycia. Zmar³ w 1910 r. Pochowany na cmentarzu w Siedliszczu. Olanicki - skazany na karê œmierci przez powieszenie. Wyrok wykonano naprzeciwko cerkwi w Siedliszczu. Suchodolska Michalina - opiekowa³a siê chorymi w szpitalu powstañczym Tomala - ch³op z Siedliszcza Ulanowski - zosta³ z³apany w okolicy "Smolarni". Wiêziony w stodole przy obecnej ulicy Chojenieckiej. Mia³ zostaæ powieszony na zbudowanej na Rynku szubienicy. Uciek³ przez wyrwan¹ strzechê w dachu wykorzystuj¹c nieuwagê stra¿nika, który zasn¹³. Stra¿nika w³adze carskie osadzi³y w areszcie, w którym spêdzi³ d³u¿szy wyrok. Wêgleñska Emilia (z Radwañskich) - organizatorka szpitala powstañczego, opiekowa³a siê chorymi. Wiciñski Józef - w czasie jednej z potyczek odniós³ du¿¹ ranê na plecach od uderzenia szabl¹. Wysocki - lekarz w szpitalu powstañczym. TEKSTY •RÓD£OWE Na terenie Siedliszcza by³y 3 bitwy: 3 listopada 1863 r., 2 grudnia 1863 r. i 10 marca 1964 r. Zginê³o w nich 39 powstañców a 33 zosta³o rannych. "2 XI 1863 r. Che³m - Obwód Krasnostawski: miasto Siedliszcze. … Dotar³szy do Che³ma roz³o¿y³ siê oddzia³ Koz³owskiego na cmentarzu gdy¿ z przeciwnej strony ukaza³a siê jazda z kolumny Emanowa. Pragn¹c pierwej zaj¹æ miasto aby nie byæ wpêdzonym w bagno, wys³a³ Koz³owski rakietników, którzy odpêdzili kawaleriê. Jedna kompania zajê³a chwilowo miasto, inne tymczasem przeszed³szy Che³m, rozstawi³y siê w tyraliery w odleg³oœci 500 kroków. W tym czasie otrzyma³ od Krasiñskiego wiadomoœæ o zbli¿aniu siê 14 rot piechoty, w szwadrony huzarów, 2 sotni Kozaków i 2 armat i ¿e Rucki i Krasiñski œpiesz¹ mu na pomoc. Wobec tego wstrzyma³ walkê 2 godziny, a¿ otrzyma³ rozkaz cofniêcia siê, co uskuteczni³ w porz¹dku do Siedliszcza. Straty wynosi³y kilku szeregowców i podporuczników jazdy, który ranny pod Iren¹, na nowo przyby³y aby polec œmierci¹ walecznych." [s. 122] … 10 II 1964 - Korybutowski las, Siedliski las, jazda NiedŸwiedziego NiedŸwiedziego Zawadzkiego ociera³a siê z Kozakami…" [Zieliñski S.: Bitwy i potyczki 18631864 r. - wyd. 1913. Muzeum Narodowe w Raperswil w Szwajcarii - polskie archiwum] 22.02.1863 r ¯alin L. ob. Krasnostawski 13 km. p³n-wsch od Che³ma (¯alin, Siedliszcze, Ruda) Str.84. Zebrawszy rozbitków spod Rudki, Neczaj stan¹³ obozem na folwarku nale¿¹cym do ¯alina wœród lasów i b³ot. Tutaj po³¹czy³ siê z nim Nêcki i Poznañczyk Nikietty z kilkunastu ludŸmi, tropiony przez moskali po napadzie na Kodeñ. Przeciw oddzia³owi polskiemu, który podczas pochodu zabra³ w Œwie¿y kasê gminn¹ w sumie 693 rs. i 60 1 kop. Za pokwitowaniem Wojciecha Witkowskiego, nacz. si³y zbrojnej podpu³kownika Perskiego z 2 rotami piechoty, szwadronem kawalerii i dzia³ami. Podpu³kownik Reñski, Polak, przed zbli¿eniem siê do powstañców, dalekiej odleg³oœci rozpocz¹³ ogieñ dzia³owy, atak Neczaj mimo ¿e mia³ mo¿noœæ wymkn¹æ siê, postanowi³ przyj¹æ walkê. Po krótkiej wymianie strza³ów piechota moskiewska zajê³a folwark broniony przez powstañców, zabi³a kilkunastu, a Nieczaja i Kêckiego wziê³a do niewoli. Oddani przed s¹d wojenny; Nieczaj zosta³ rozstrzelany a Nêcki skazany na kilka miesiêcy wiêzienia. 18-11-1863 r. £añcuchów L. ob. Lubelski 25 km wsch. od Lublina. Str.110. Nocuj¹cy z 17.11 na 18.11 w Jaszczowi, dowiedzia³ siê Koz³owski, ¿e Moskale znajduj¹ siê w £añcuchowie. Wyprawi³ siê na nich, ale nie zostawszy nieprzyjaciela we wsi ruszy³ w lasy ³añcuchowskie, gdzie pod wieczór 18.11 mia³ ma³¹ utarczkê. Moskale ostrzeliwali rzêsiœcie las, ale oddzia³owi szkody nie wyrz¹dzili. Wiedz¹c o si³ach nieprzyjaciela w Puchaczowi tej¿e nocy opuœci³ Koz³owski las i nad ranem stan¹³ w Siedliszczach, sk¹d przez Syczyn ruszy³ do Chudcz, gdzie zatrzyma³ siê na nocleg 19.11. 02-12-1863 r. Siedliszcze L ob. Krasnostawski, 22 km zach od Che³ma (Che³m). Str.114. W gminie Siedliszcze mieli Moskale rozbiæ znaczny oddzia³ powstañców, którzy mieli straciæ 39 zabitych i 33 rannych. Przepisy na koñcu ksi¹¿ki: Wiadomoœæ niepewna, Dz. Pow. 296 z korespondencji z krasnostawskiego. 35 W zestawieniu Cho³odockiego jest potyczka pod Che³mem Z.12; poniewa¿ nie znalaz³em nigdzie wzmianki o takim starciu, wzi¹³em Che³m w odsy³acz do Siedliszcza, maj¹c wra¿enie, ¿e tu chodzi o jedno i to samo starcie. 09-07-1863 r. Œwier¿e L. ob. Krasnostawski, 18 km. wsch-p³d. na wschód od Sawina (Twierz, Bezek) Str. 94. Wycofawszy siê spod Urszulina (P,7,7.*1) ruszy³ Rucki w lasy nadbu¿añskie celem dalszego organizowania oddzia³ów. Tutaj pod Œwier¿em star³ siê z kolumn¹ moskiewsk¹ wys³an¹ do Królestwa z Uœci³uga i zadawszy moskalom straty zmusi³ do cofniêcia siê. W kilka dni póŸniej tj. 16-07 z kolumny tej licz¹cej 4 szwadrony u³anów, 3 szw. huzarów, i 5 dzia³ i 3 roty piechoty, która zatrzyma³a na noc w Siedliszczach, wys³ano 2 huzarów na wozach do Che³ma po owies, huzarów tych wracaj¹cych z owsem napadli pod Bezkiem i zabrali wys³ani przez Ruckiego ¿andarmi. (*1 Bitwa pod Urszulinem, bior¹ udzia³ oddzia³y: Zieliñskiego, Jankowskiego i Ruckiego. Rucki cofa siê na Che³m.) 23 stycznia 1863 r. Sawin, L. ob. krasnostawski; miasto. W Sawinie powstañcy star³szy siê z moskalami zostali odparci. 23 stycznia 1863 r. Ma³a Bukowa. L., ob. krasnostawski 6 km p³n-wsch od Sawina. (Sawin, Bukowa Ma³a). Do Ma³ej Bukowej przyby³ nieznaczny oddzia³ u³anów celem aresztowania Kazimierza Bogdanowicza, obwinionego o udzia³ w zabiciu denuncjanta i zdrajcy Starczewskiego. Prócz Bogdanowicza kozacy pochwycili jeszcze 22 innych powstañców przybywaj¹cych pojedynczo do Ma³ej Bukowy jako punktu naznaczonego na zebranie siê oddzia³u, który mia³ wyruszyæ na Che³m. Atoli reszta sprzysiê¿onych, dowiedziawszy siê o nag³ej wizycie moskali, uderzy³a na nieprzeczuwaj¹cych napadu kozaków, zmusi³a do ucieczki i pojmanych oswobodzi³a. Kozacy uszli pieszo wœród ciemnoœci nocy, konie, bowiem sp³oszone wystrza³ami rozbieg³y siê na wszystkie strony. Dowódca ich tylko, Witkowski (informacja niepe³na) 17 lutego 1863 r. Rudka, L., ob. krasnostawski; 15 km. wsch. od Sawina. Po kilku dniach pobytu w Dubience Neczaj i Radziejowski Oswald ruszyli ku Swier¿ym, gdzie po³¹czy³a siê z nimi kawalerya Bohdanowicza Kazimierza i oddzia³ kawaleryi powiatu radzyñskiego, dowodzony przez Rembowskiego. Tak powiêkszony do 500 ludzi oddzia³ roz³o¿y³ siê obozem pod Rudk¹. Kolumna moskiewska wys³ana z Lublina zaj¹wszy wieœ rozpoczê³a ogieñ z za op³otków. Radziejowski postanowi³ uderzyæ na nieprzyjaciela, poleciwszy Bohdanowiczowi obejœæ i rzuciæ siê na lewe skrzyd³o moskiewskie, skoro on t.j. Radziejowski rozpocznie atak. Po odejœciu Bohdaunowicza ruszy³ R. ku moskalom przez groblê kilkaset s¹¿ni d³ug¹. Gdy ju¿ siê zbli¿y³ do pozycyi przeciwnika moskale dali ognia plutonowego i ubili kilkunastu ludzi, mimo to powstañcy dotarli do wsi. Lecz Bohdanowicz ataku na skrzyd³o nie popar³ i Radziejowski odparty, ju¿ nie móg³ siê cofaæ w porz¹dku pod ogniem. Oddzia³ poszed³ w rozsypkê: pojedynczo, jak kto móg³, ratowa³ siê ucieczk¹. - Atak wykonany przez niewyæwiczonego ¿o³nierza by³ dzielny i zuchwa³y, gdy¿ pod nieustannym ogniem posuwali siê powstañcy niezachwianie naprzód po grobli, na któr¹ nie odwa¿yli siê przedtem wejœæ moskale, a uczynili to dopiero, widz¹c uchodz¹cych. Przeszed³szy przez groblê dopadli moskale niebronionych ju¿ furgonów a znalaz³szy tam chor¹giew Bohdanowicza oraz czerwone czapki, wrócili z niemi do Lublina jako zdobycz¹ na rzekomo poleg³ych powstañcach. Czapki te da³y im pozór do og³aszania o 400 poleg³ych i rannych (na 500), podczas gdy pod Rudk¹ poleg³o tylko 11, a 14 by³o rannych, zaœ jeñców nie by³o. Radziejowski w kilka dni po potyczce stawi³ siê dobrowolnie w Zamoœciu przed Chruszczewem i zosta³ zes³any do gubernii pó³nocnych. 2 lipca 1863 r. Krasnystaw, L., ob. krasnostawski; miasto. Po powrocie NiedŸwiedzkiego i Ottona do obozu wys³a³ Rucki powtórnie NiedŸwieckiego z komend¹ jazdy w celu zaalarmowania Krasnegostawu. Atak ten dzielnie wykonano, gdy¿ ubito 9 kozaków liniowych, 6 inwalidów, a raniono 7 bez ¿adnej dla rekonesansu straty, moskale, bowiem ze strachu i dla braku czasu nawet strza³u nie puœcili. NiedŸwiedzki pomkn¹³ szybko z powrotem do obozu. 6 lipca 1863 r. Wielka Bukowa, L., ob. krasnostawski; 6 km. p³n.-wsch. od Sawina (Bukowa Ma³a, Bukowa Wola, Ma³a Bukowa, Macoszyn, Sawin, Hañsk, Ossowa, Swirszczew, Malinówka). Po kilkudniowym pobycie nad Bugiem, gdy Wysocki ju¿ by³ rozbity, wyruszy³ major Rucki ku W³odawie w celu po³¹czenia siê ze znajduj¹cymi siê na pograniczu Radzyñskiego i Che³mskiego oddzia³ami Krysiñskiego oraz Jankowskiego i Zieliñskiego. Dnia 6 lipca stan¹³ Rucki opodal Sawina. Równoczeœnie moskale, chc¹c znieœæ nie daj¹ce im spokoju, a znaczne oddzia³y wspomnianych dowódców, wys³ali dwie silne kolumny przeciw nim: z Hrubieszowa 3 roty piechoty i 1 secinê kozaków pod dowództwem majora Koz³owskiego, a z Krasnegostawu 1 1 roty i 50 kozaków, 1 szwadron u³anów i 2 dzia³a z pu³kownikiem Baumgartenem. We Wielkiej Bukowej kolumny te z³¹czywszy siê 6. 7. ruszy³y ku Macoszynowi. Tymczasem oddzia³y polskie ju¿ tak¿e by³y siê zesz³y, ale tego¿ dnia rozdzieli³y siê znowu, id¹c w ró¿nych kierunkach. Odchodz¹ce oddzia³y Jankowskiego i Zie liñskiego dognali moskale tu¿ za Wielk¹ Bukow¹ oWnet jednak "artyleria" Rostworowskiego umilk³a, gdy kartacze nieprzyjacielskie zmiot³y stolik, z którego puszczano race, a tymczasem bój wrza³ coraz gorêtszy. Borozdin z atakuj¹cego sta³ siê atakowanym. Powstañcy wyparli go z lasku i pra¿yli na otwartym polu. Przybycie nowych si³ nieprzyjacielskich, które sz³y od Lublina za Koz³owskim zmieni³o stan rzeczy. Nale¿a³o zmieniæ pozycyê, bo nowy nieprzyjaciel by³ na ty³ach i znów przeszed³ oddzia³ na broni¹cych siê. 3 wiorsty przed Macoszynem, a bêd¹c w przewadze liczebnej, zmusi³y do rejterady. 22 lipca 1863 r. BrzeŸno, L. ob. krasnostawski; 11 km p³d.-wsch. Od Che³ma (¯alin). Wys³any przez gen. Porucznika Kazlannikowa pu³kownik Czysladzew na czele 2 kompanii orelskiego pu³ku, szwadronu dragonów, seciny kozaków, wyruszy³ z Uœci³uga w Lubelskie. Na wiadomoœæ, ¿e w BrzeŸnie znajduj¹ siê powstañcy, Czyœladzew otoczy³ wieœ kozakami, którym w pomoc pos³a³ 1 rotê, z drug¹ zatrzymuj¹c siê w rezerwie o 1 1 wiorsty od strony ¯alina. Moskale otoczyli ³añcuchem dwór i ogród, zajêty przez powstañców. Czêœæ powstañców, nocuj¹ca na stodo³ach we wsi, ujrzawszy znaczne si³y moskiewskie, rzuci³a siê ku ¯alinowi, œcigana przez kozaków i wymknê³a siê ze strat¹ 3 zabitych powstañców (informacja niepe³na) 18 listopada 1863 r., Puchaczew, L., ob. krasnostawski; miasto. (Bogdanka, Brzeziny, £êczna). Id¹c z Uœcienic spotka³ siê Leniecki prowadz¹cy swój oddzia³ i Szyd³owskiego z dnia 17. 11., z majorem Mareckim i stan¹³ 18 listopada na noc w folwarku Bogdance pod Puchaczewem. Na wiadomoœæ o zbli¿aniu siê wys³anego z Lublina pu³kownika Æwieciñskiego z 4 rotami piechoty i 2 secinami kozaków od Puchaczewa, wyruszy³ przeciw nim major Marecki, zajmuj¹c lewe skrzyd³o a Leniecki prawe pozycyi powstañczej. 36 Wys³any przez Lenieckiego oddzia³ po Szyd³owskim, celem zajêcia folwarku z ty³u i zabezpieczenia Lenieckiemu lewego boku, wróci³ bez skutku, nie mog¹c z powodu bagien dotrzeæ do folwarku, a tymczasem moskale, po godzinnym tyralierskim ogniu przed miastem, poszli do ataku na bagnety. Widz¹c jednak, ¿e powstañcy œmia³o id¹ na ich spotkanie, zaniechali ataku i dawszy tylko ognia rotowego, prawie nic nie szkodz¹cego, cofnêli siê do miasta pod ogniem tyralierów powstañczych. Wtedy Leniecki i Marecki uderzyli na miasto i wyrugowali moskali do dworu Brzezin. Odpocz¹wszy nieco w Puchaczewie, zaatakowali powstañcy moskali ponownie we dworze w Brzezinach, wyparli i przepêdzili a¿ do £¹cznej, nie mog¹c ich jednak dalej œcigaæ z powodu wielkiego zmêczenia koni i ludzi. O godzinie 10. wieczorem wróci³y oddzia³y na dawne stanowisko (w Bogdance), gdzie te¿ zanocowa³y, maj¹c tego dnia kilkunastu zabitych i rannych, wœród ostatnich kapelana oddzia³u ks. Leszczyñskiego. 19 listopada 1863 r. Rudka, L., ob. krasnostawski 10 km. p³n. od Sawina. (Hudcza, Chutcze, Rutka, Rodnia). Po dwóch dniach walk ca³a piechota Krysiñskiego, maj¹c na piêtach nieprzyjaciela "który nie da³ siê zmyliæ dywersy¹ jazdy Wróblewskiego, ruszy³a ku £owczy, aby po³¹czyæ siê z "Æwiekami" dowodzonymi przez Koz³owskiego. Zg³odniali i zmêczeni ¿o³nierze zaledwie spoczêli opodal Rudki, ju¿ o godz. 4 po po³udniu ukazali siê moskale nad rzeka przy wsi. W tej chwili Bogus³aw Ejminowicz rzuci³ strzelców litewskich ku rzece aby powstrzymaæ nieprzyjaciela, a tymczasem obóz i reszta piechoty cofnê³a siê do lasu. Moskale, ostrzeliwuj¹c kartaczami powstañców, z powodu ciemnoœci nocy prawie ¿adnego nie odnieœli sukcesu rani¹c tylko jednego, któremu granat oderwa³ rêkê. 19 listopada 1863 r. Rudka, L., ob. krasnostawski 10 km. p³n. od Sawina. Na odg³os strza³ów armatnich wys³a³ Koz³owski, który w nocy na 20. 11. stan¹³ w Chudczach, wachmistrza Weissa z 6 ludŸmi do Rudki. Tutaj Weiss, zamiast obozu polskiego zasta³ ju¿ moskiewski, w którego sam œrodek wpad³ przez podstêp pikiety moskiewskiej. Widz¹c siê w obozie nieprzyjacielskim, puœci³ siê wiêc Weiss na przebój, aby siê ratowaæ ucieczk¹, lecz raniony ciê¿ko dosta³ siê do nie woli, obok niego poleg³o dwóch innych, szeregowiec zaœ Gajowczyk z trzema towarzyszami zdo³a³ siê przerzn¹æ przez ca³y obóz moskiewski i chocia¿ 3 razy ranny bagne- tem, dotar³ do Koz³owskiego, który tej¿e nocy jeszcze po³¹czy³ siê z Krasiñskim. 20 listopada 1863. Malinówka, L ob. krasnostawski; 5 km. p³n. od Sawina. (£owcza, Sawin, Ruda). Cofaj¹c siê z Rudki w ciemnoœciach nocy ku £owczy oddzia³y Krysiñskiego rozdzieli³y siê i czêœæ zasz³a do Bukowej, a¿ odszukana przez rekonesans Rostworowskiego, po³¹czy³a siê znowu z Krysiñskim. W nocy z 19. 11. na 20. 11. przy³¹czy³ siê do Krysiñskiego major Koz³owski z Æwiekami i ruszono ku Malinówce. Postêpuj¹cy za powstañcami Borozdin nie zostawili ich d³ugo w spokoju i niebawem zaatakowa³ natarczywie. Od razu kolumny moskiewskie z bagnetem w rêku posz³y na piechotê powstañcz¹. Na prawem skrzydle jazdy uciera³y siê z sob¹. Po za jazd¹ ustawiony by³ przyrz¹d do rzucania rac, które miesza³y szyki u³anów rosyjskich. Nieprzyjaciel otworzy³ ogieñ kartaczami z czterech dzia³, od których poleg³ rakietnik, miejsce jego zaj¹³ ktoœ inny. Tymczasem Ejtminowicz poprowadzi³ krzakami kosynierów i rzuci³ siê na armaty. Kosynierzy, zachêceni przyk³adem dzielnego dowódcy, szli dobrze, wytrzymali jeden wystrza³ kartaczami z czterech dzia³; po drugim pierzchli, w³aœnie w chwili, kiedy nieprzyjaciel nie mia³ ju¿ czasu daæ trzeciego i nie móg³ skutecznie broniæ swych dzia³, bo ze wszystkich stron by³ zaatakowany. Uciekaj¹c, ponieœli wiêksz¹ klêskê, bo omal nie zostali por¹bani przez jazdê, która siê za nimi puœci³a. Ejtminowicz zdo³a³ ich jednak w czworobok uszykowaæ i cofaæ siê z nimi do lasu, a tymczasem Koz³owski poleci³ Rostworowskiemu biedz, aby rakiet u¿yto. Rostworowski zasta³ znów posadê rakietnika wakuj¹c¹ i sam zabra³ siê do rzucania rakiet i kilka rac uda³o mu siê rzuciæ w sam œrodek dragonów, których konie sp³oszone dziwnym œwistem i szumem, jakie wydawa³y rakiety, trzaskiem pêkaj¹cych granatów i sypi¹cemi siê woko³o iskrami, zupe³nie z³ama³y szeregi. Wnet jednak "artyleria" Rostworowskiego umilk³a, gdy kartacze nieprzyjacielskie zmiot³y stolik, z którego puszczano race, a tymczasembój wrza³ coraz gorêtszy. Borozdin z atakuj¹cego sta³ siê atakowanym. Powstañcy wyparli go z lasku i pra¿yli na otwartym polu. Przybycie nowych si³ nieprzyjacielskich, które sz³y od Lublina za Koz³owskim zmieni³o stan rzeczy. Nale¿a³o zmieniæ pozycyê, bo nowy nieprzyjaciel by³ na ty³ach i znów przeszed³ oddzia³ na broni¹cych siê. Po kilkugodzinnem usi³owaniu nieprzyjaciel, lubo œwie¿o wzmocniony, wyparty zosta³ z lasu na tem samem prawie miejscu gdzie przedtem. Nie tu jednak by³ koniec tej upartej bitwy. Nowo przyby³e z Dubienki posi³ki nieprzyjacielskie siad³y z furmanek, szykowa³y siê i zmierza³y na powstañców. Myœleæ o zwyciêstwie ju¿ nie by³o mo¿na, chodzi³o tylko o to, aby siê nie daæ zgnieœæ. Polacy byli zupe³nie otoczeni. Dziesiêæ do dwunastu dzia³ i przesz³o trzy tysi¹ce ludzi œwie¿ych œciska³o dwa, oko³o l.500 ludzi licz¹ce oddzia³y, od kilku dni w ci¹g³ych utarczkach bêd¹ce. Ka¿dy widzia³, ¿e siê trzeba przerzn¹æ lub zgin¹æ. Dla dopiêcia tego nale¿a³o opanowaæ wzgórze, le¿¹ce przy drodze do Sawina, zaros³e lasem wysokopiennym, i pod zas³on¹ oddzia³u tam siê odstrzeliwuj¹cego cofn¹æ na Sawin, przejœæ b³otnist¹ rzeczkê Uher wejœæ w lasy na prawym brzegu po³o¿one. O wzgórze to od tej chwili g³ównie siê walka toczy³a, lecz nieprzyjaciel rozumia³ dobrze, ¿e je¿eli je utrzyma, wszystkich mieæ bêdzie. Rozpocz¹³ siê, wiêc trzeci akt tej walki, najuparciej toczony. Ogieñ obustronny by³ niezmiernie silny. Naczelnicy i oficerowie w rêku stali na czele swych kompanii. Nie by³o okrzyków ani zachêcañ, ka¿dy szeregowiec pojmowa³, ¿e ma³y ten lasek musi byæ jego cmentarzem lub portem, w którym znajdzie ocalenie. Trzy razy wydar³ siê z piersi naszych okrzyk radoœci, gdy dotykali tych sosen, tyloma kulami podziurawionych, i tyle¿ razy s³yszano grzmi¹ce "hurra" nieprzyjaciela, gdy wzgórze to odzyska³. Ju¿ póŸnym wieczorem po raz czwarty stanêli Polacy na tem wzgórzu. Kompania wyborowa z oddzia³u Koz³owskiego, strasznie zdziesi¹tkowana kompania Leszczyñskiego, naczelnicy oficerowie, czêœæ Litwinów z krwi¹ okrytym Ejtminowiczem na czele, komenda Rostworowskiego, wszystko w poszarpanych o krzaki ³achmanach, czarne od dymu, z ostatkiem si³ wtargnê³o znów w lasek, Bardem, Pirroteri, Osser i czêœæ oddzia³u Koz³owskiego ostrzeliwali siê innym kolumnom nieprzyjaciela. Zaczê³a siê w samym lasku mordercza walka, strza³ów ju¿ nie by³o, bo nabijaæ broni nikt nie mia³ czasu, kilka tylko dzia³ sypnê³o kartaczami i kilkanaœcie rewolwerowych strza³ów huknê³o. Zamieszanie coraz wiêksze, mrok zapada³, zgrzyt kos i bagnetów, krótkie wykrzykniki i szelest przyspieszonych oddechów, a wœród tego z pocz¹tku, potem kilka g³osów, potem las ca³y ozwa³ siê bezw³adnym chórem: Œwiêty Bo¿e! Œwiêty mocny!… Ju¿ nie ¿adna manifestacyjna ani polityczna pieœñ. Lud polski w godzinê œmierci przypomnia³ sobie œpiew, z którym od dzieciñstwa przed o³tarzami, co niedzielê na kolana pada³. Ju¿ ciemno by³o prawie, gdy powstañcy zostali panami wzgórza i lasku. 37 Nieprzyjaciel ustêpuj¹cy, jeszcze z w³asnych swych armat dosta³ grad kartaczy, które powstañcy za nim sypnêli, a potem nie tylko dzia³a zagwoŸdzili, lecz ko³a u nich por¹bali, bo braæ ich z sob¹ ani myœleæ nie mno¿na by³o. Ca³a reszta ludzi Koz³owskiego, Pissaferi, Osser itd., zatr¹biwszy na odbój, ruszyli w porz¹dku ku Rudzie nad Ugrem. W krwawym tym boju najwiêksze straty poniós³ Koz³owski, na najwiêksze ataki nara¿ony, straciwszy 83 ludzi w zabitych i rannych oraz 10 koni; sam zaœ dowódca ocalenie swoje zawdziêcza³ tylko kapitanowi Mroczkowskiemu z oddzia³u pu³kownika Wierzbickiego, który mu szybko poda³ w³asnego konia, gdy pod nim rumaka ubito. Miêdzy gêsto rozsianymi wojskami moskiewskiemi, których razem 17 rot piechoty z artyleryj¹ i prawie 500 jazdy w bitwie tej bra³o udzia³, przesunê³y siê oddzia³y powstañcze pod Uher. Zastêpy Krysiñskiego straci³y 29 zabitych i 26 rannych. Moskale ponieœli wiêksze straty, bo prawie 300 w zabitych i rannych. Doszed³szy do Rudy, Krasiñski wobec zupe³nego wyczerpania ¿o³nierza, zmuszony by³ rozdzieliæ swoje si³y na 5 oddzia³ów. Uprowadzaj¹cy furgony, oficer Lerbass, pad³ od kuli Gromejko, który uj¹³ siê za swoimi maruderami, napêdzonymi przez dzielnego Lerbassa do poœpiechu. 31 grudnia 1863 r. Ma³a Bukowa, L., ob. krasnostawski 6 km p³n-wsch od Sawina. (Sawin, Bukowa Ma³a). Po bitwie pod Kockiem podpu³kownik Heins wyruszy³ w sile przesz³o 1000 ludzi przewa¿nie jazdy ku Sawinowi przeciw znajduj¹cym siê w tych okolicach oddzia³om Wróblewskiego, Poniñskiego, Krukowieckiego, Ejtminowioczów i przyby³ego niedawno Szyd³owskiego. Oddzia³y polskie sta³y niedaleko Ma³ej Bukowej, w samym zaœ dworze znajdowa³ siê Wróblewski ze 146 jazdy, maj¹c przy boku miêdzy innymi majora Kwapiszewskiego, po. rucznika Szajbê i Barancewicza. Na wiadomoœæ o zbli¿aniu siê dwóch od dzia³ów kawaleryi, wys³anych przez Hejnsa, mianowicie podporucznika Federowskiego i rotmistrza szt. Zjachtanowa Wróblewski opuœci³ dwór i wycofa³ siê ku lasowi, aby wed³ug umówionego planu, ¿e jazda bêdzie atakowa³a nieprzyjaciela, a piechota w razie niebezpieczeñstwa dzieliæ siê bêdzie na drobne oddzia³y œci¹gn¹æ na siebie ca³y napór jazdy moskiewskiej, a uchroniæ tym sposobem piechotê litewsk¹. Moskale zajêli Ma³¹ Bukowê, a dragoni zeskoczywszy z koni, przypuœcili szturm do pustego lasu, w którym spodziewali siê zasadzki, poczem ca³y oddzia³ moskiewski rzuci³ siê na cofaj¹c¹ siê jazdê powstañcz¹. Wróblewski zdo³a³ wycofaæ siê z matni i drobnemi partyami skierowa³ siê w Podlaskie. W utarczce tej poleg³ 16letni Bielski, syn w³aœciciela M. Bukowej. 16 stycznia 1864 r. Rudnia, L., ob. Krasnostawski; 7 km. wsch. Od Sawina. Na wiadomoœæ o krz¹taniu siê oddzia³ku jazdy Latyñskiego miêdzy Che³mem a Œwier¿ami wyruszy³ przeciw niemu przyby³y z Che³ma kapitan Burdyan w sile 150 dragonów. Napadniêci niespodzianie pod Rudni¹ powstañcy, mimo przewagi liczebnej przeciwnika, bronili siê zawziêcie, gdy¿ pozycya sama zmusza³a ich do rozpaczliwej walki: rów szeroki, do którego moskale przyparli powstañców, nie pozwala³ ratowaæ siê ucieczk¹. Prawie po³owa bo 20 ludzi poleg³a lub odnios³a rany a pogromowi dopiero zapobieg³ major Gromejko. Ten wraca³ w³aœnie z Litwy, dok¹d podobno wraz z Wróblewskim z rozkazu R. N. chadzali, aby zwiêkszyæ swoje oddzia³y nowymi zaci¹gami i niepokoiæ moskali w tych okolicach, gdzie powstanie ju¿ by³o zamar³o. Gromejko, na odg³os strza³ów nadbieg³szy w 150 koni, silnym atakiem na si³y nieprzyjacielskie, przerwa³ szyki moskiewskie i do jednego wyr¹ba³ tych, którzy siê pastwili nad rannymi. Lutyñski, zaopatrzony teraz w konie po poleg³ych dragonach, szczup³a swoj¹ garstkê niebawem podwoi³. 7 lipca 1863 r. Urszulin., ob. radzyñski; 32 km. pd - zach. od W³odawy (Andrzejów, Œwierszczów, Sawin, Osowa, Hañsk, Majdan Urszuliñski, Wereszczyn, Wola Wereszczyñska). Opuœciwszy jazdê Ruckiego, Zieliñski i Jankowski ruszyli przez £owczê na Wereszczyn. Za Wercszczynem ko³o Andrzejowa doœcignê³y ich kolumny, z którcrni dnia poprzedniego uciera³ siê Rurki. Wywi¹za³a siê ¿wawa wa³ka, w trakcie, której pospieszy³ z pomoc¹ zagro¿onym oddzia³om Rurki i rozwijaj¹c swoich w szyk bojowy pod ogniem dzia³, szykowa³ siê z koœynierami, których mia³ przy sobie, do ataku. Lecz w chwili stanowczej Jankowski cofn¹³ siê, ca³y ogieñ obróci³ siê na Ruckiego, a równoczeœnie nadesz³y moskalom posi³ki w sile 3 1 rot piechoty, 150 kozaków z 2-ma dzia³ami, wys³ane z Lublina przez Chruszczewa pod dowództwem Sze³kina. Œwie¿e zastêpy nieprzyjacielskie uderzy³y na prawe skrzyd³o Ruckiego, lecz ra¿one celnym ogniem strzelców, za waha³y siê na chwilê i cofnê³y, z czego korzystaj¹c Rocki, wobec trzykroæ liczniejszego nieprzyjaciela, rozpocz¹³ odwrót i ruszy³ ku Che³mowi. Za cofaj¹cymi siê poszli w pogoñ moskale. W tej chwili Zawadzki, stoj¹c z kawalery¹ na boku, da³ do nieprzyjaciela ognia, a Witkowski porwawszy kilkudziesiêciu kosynierów wyszed³ z nimi z lasu. To wstrzyma³o moskali; nie œmi¹c atakowaæ lasu cofnêli siê co ¿ywo do wsi. Atoli reszta oddzia³u, widz¹c cofaj¹cego siê dowódcê a awansuj¹cych moskali, nie czekaj¹c wyniku, rozbieg³o siê. Przy Ruckim zosta³o tylko 20 piechoty i nieco jazdy z Zawadzkim. Jeszcze tego samego dnia jednak wróci³ Piot rowski, prowadz¹c ze sob¹ kilkudziesiêciu strzelców, z którymi zaszed³ by³ a¿ do Œwirszczewa, inn¹ partyê kilkudziesiêciu przywiód³ Witkowski, a w kilku dniach zdo³a³ Rocki zebraæ znowu oko³o 600 ludzi. Straty w ludziach nie by³y znaczne: u Jankowskiego by³o 2 zabitych £ kilku rannych, u Ruckiego 7 zabitych i 13 rannych, za to szkody poniós³ od dzia³ z powodu straty broni i mundurów, rozrzucanych; po lesie podczas bez³adnej rozsypki. W tym czasie powsta³ samorzutnie nowy oddzia³ w³oœcian - ch³opów z Tymen - w liczbie 280 ludzi. Ludzie ci przyst¹pili do powstania "na próbê" otrzymawszy instruktorów od Ruckiego, czekali, jak siê powstañcy biæ bêd¹. Po rozbiciu oddzia³ów pod Kani¹ Wol¹ ch³opi przyszli do przekonania, ¿e "z takiej wojny nic nie bêdzie" i rozeszli siê a tylko niespe³na 30 przesz³o do oddzia³u. Dokumenty terenowych w³adz wojskowych (Pod redakcja zbiorow¹, wydawnictwo PAN 1976) Raport naczelnika wojskowego woj. lubelskiego i podlaskiego gen. Kruka o bitwie pod Fajs³awicami 24 VIII 1863 […] Z £ukowskiego powróci³em w Lubelskie do Krysiñskiego, na oddzia³, którego naciera³o 7 kompanii piechoty z Radzynia, £ukowa i W³odawy z 4 dzia³ami. Z szwadronami dragonów i sotni¹ Kozaków, zasta³em go w Siedliszkach1) gdzie dosz³a nas wiadomoœæ, ¿e Wagner i Rudzki, tak¿e naparci przez wojsko moskiewskie z Bi³goraja, Tomaszowa i Janowa, d¹¿¹ ku Krysiñskiemu. Tutaj dano nam znaæ, ¿e wysz³y tak¿e oddzia³y moskiewskie z Lublina, z Krasnegostawu i z Che³ma, ale nie wskazano kierunku, w jakim te wszystkie kolumny d¹¿y³y. Bêd¹c wiêc otoczeni ze wszystkich stron kolumnami moskiewskimi, mieliœmy dwa tylko œrodki do dzia³ania; uprzedziæ po³¹czenie siê tych kolumn, atakuj¹c jedn¹ z nich, albo ust¹piæ pomiêdzy Che³mem a Krasnymstawem w Hrubieszowskie i dawszy przez to po³¹czyæ ca³ej masie wojsk moskiewskich, poci¹gn¹æ j¹ za sob¹. Wybra³em pierwszy… Wiedz¹c nadto, ¿e Rudzki spali³ most na Wieprzu pod Dorohucz¹, a spodziewaj¹c siê, ¿e Moskwa posunie siê za nimi i nie prêdzej dowie siê 38 o spaleniu mostu, jak w samej Dorohuczy, poœpieszy³em ku Fajs³awicom dla zajœcia w ty³ Moskalom i wymkniêcia siê w Sandomierskie nawet bez boju […] 1) Siedliszka inaczej Siedliszcze Okolicznoœci bitwy pod Fajs³awicami. […] Obóz 4 IX 1863 Mjr. J. Rudzki do redaktora J. Dobrzañskiego (?) we Lwowie. Mam sobie za obowi¹zek powiadomiæ Pana o skutku ostatniej bitwy zasz³ej pod Oleœnikami 1) d[nia] 24 z.m.b.r. Po bitwie che³mskiej, po³¹czywszy siê z oddzia³em Wagnera, uda³em siê ku granicy Galicji dla u³atwienia wejœcia innym oddzia³om - w drodze uœwiadomiono miê o id¹cych dwóch kolumnach moskiewskich. Wskutek tego zrobi³em kontramarsz ku £yso³ajom, gdzie otrzyma³em depeszê o gro¿¹cym niebezpieczeñstwie p³k. Krysiñskiemu. Nie trac¹c chwili czasu z dwoma oddzia³ami tj. swoim i Wagnera, pospieszy³em na pomoc i zasta³em go z gen. Krukiem w Siedliszczu. Tu powziêliœmy wiadomoœæ o zbyt przewa¿nych si³ach moskiewskich i gen. Kruk postanowi³ z trzema oddzia³ami przy nim zostaj¹cych udaæ siê za Wis³ê. W tym celu skierowawszy siê przez szosê Kaniê, Trawniki i Wieprz po 11godz. marszu mieliœmy siê zatrzymaæ na chwilowy odpoczynek oko³o Oleœnik, do których jeszcze nie doszed³szy spotkaliœmy siê z 10-kroæ liczniejszym wrogiem i tu, raz z powodu wielkiego zmêczenia ¿o³nierzy, drugi raz przewa¿aj¹cych si³ nieprzyjaciela, zostaliœmy pobici i rozproszeni. Raport mgr. W. Koz³owskiego o potyczce pod Che³mem (fragment). [po. 2 XI 1863] Dn[ia] 18 X przeszed³em przez Piaski z rozkazem alarmowania Lublina, a pp³k Rucki szed³ przez Kanie, aby alarmowaæ Krasnystaw. O godzinie 4 po po³udniu dnia tego wymaszerowa³em z Piasków goœciñcem ku Lublinowi. Piechota moja pomaszerowa³a do Olszynki, gdzieœmy siê z odzia³em Ruckiego zejœæ mieli; jazda zaœ podesz³a pod Lublin z pomoc¹ rakiet zaalarmowa³a Moskali w tym mieœcie, dnia 20 t. m. przeszed³em Wieprz w Dobryniowie i przyby³em do Jaszczowa; tu odebra³em nowy rozkaz od p³k Wierzbickiego; d¹¿enia z oddzia³em do Chodna. ¯e jednak oddzia³ pp³k Krasiñskiego by³ zagro¿ony od Moskwy, wstrzyma³em siê z wymarszem, chc¹c byæ mu z pomoc¹, a 21 wyruszy³em w pochód, 23 szed³em ku granicy i stan¹³em w Œwidnie, gdzie otrzyma³em rozkazy; 26 marsz do Ga³êziowa. Odzia³ mój przy tym pochodzie stanowi³ ariergardê innych oddzia³ów. Takim porz¹dkiem pomaszerowaliœmy w Hrubieszowskie. Dnia 2 XI do Turowca, st¹d w nocy do Weremanowic czyli Uhru. Nad ranem zalewo rozpoczêto gotowaæ, us³yszeliœmy na naszym prawym skrzydle, strza³y, poszed³szy pod Che³m wys³a³em z 2 rekonesanse; od nich dowiedzia³em siê, ¿e jazda p³k Wierzbickiego zetknê³a siê z Emanowem. W Che³mie, wiêc roz³o¿yliœmy siê na cmentarzu, tymczasem z przeciwnej strony zobaczyliœmy jazdê moskiewsk¹. Zale¿a³o nam na tym, aby pierwej zaj¹æ miasto, inaczej moglibyœmy byæ wyrzuceni na bagna za cmentarzem. Wys³a³em, przeto rakietników, którzy odpêdzili kawaleriê; 1 kampania zajê³a chwilowo miasto, inne tymczasem przeszed³szy miasto, rozstaliœmy siê w tyraliery w odleg³oœci 500 kroków. W tym samym czasie otrzyma³em zawiadomienie p³k Krysiñskiego, ¿e 14 moskiewskiej piechoty, 2 szwadrony huzarów, 2 sotnie kozaków, 9 armat d¹¿y za nami i on (pp³k Krysiñski) wraz z Ruckim przybêd¹ mi w pomoc. Biliœmy siê przez 2 godz. Otrzymawszy rozkaz cofniêcia siê, dokona³em tego w porz¹dku do Siedliszcza. Straty nasze wynosz¹ kilku ¿o³nierzy i podporucznik z jazdy, który ranny w bitwie pod Iren¹ na nowo przyby³, by zgin¹æ œmierci¹ walecznych. Moskale ponieœli o wiele znaczniejsze straty. Adiutant mjr J. Ruckiego Kotarski powierza furgon ob. Piotrkowskiemu. str. 161 Naczelnik wojenny woj. lubelskiego dowodz¹cy oddzia³em 3 Nr 20. Ob. Piotrkowskiemu w Bezku powierza siê z ca³ym zaufaniem furgon 1 i znajduj¹ce siê na nim przedmioty, aby zachowa³ je w ca³oœci i na czas zawezwania pod odpowiedzialnoœci¹ s¹du wojennego do obozu mojego odstawi³.1) W.Z. majora: adiut[ant] starszy Kotarski Ossd. rps 11995/III,k.3, oryg. 8,1x10,3cm, Pieczêæ 2-herbowa z napisem: Województwo Lubelskie. Dowódca oddzia³u 3-go. 1) Identycznej treœci pisma, tej samej daty, formatu i pieczêci wystawiono Na nazwiska:…nr 26 Gembskiemu w Siedliszczu. Raporty w³adz powiatowych w Krasnymstawie RAPORT 1: "Do Jaœnie Wielmo¿nego Gubernatora Cywilnego Lubelskiego Naczelnika Powiatu Krasnostawskiego. Raport. W nastêpstwie raportu z dnia 14 lutego b.r. nr 16 mam honor donieœæ, ¿e po utarczce, jaka mia³a miejsce pod karczm¹ Buza na terytorium gminy Olchowiec, miêdzy Oddzia³em Che³mskim a powstañcami w dniu 16 lutego b.r., przewieziono do szpitala w Siedliszczu dwie osób rannych a mianowicie: Stanis³awa Bosakiewicza z Miasta Lublina pochodz¹cego i Alfonsê Rylsk¹ córkê urzêdnika pocztowego z Miasta P³ocka, która w ubraniu mêskiem bêd¹c znajdowa³a siê tak¿e w partii powstañców -tym wiêc sposobem 9 osób jest w Siedliszczu rannych w szpitalu bo 7-u rannych pozosta³o z bitwy dawniejszej, która by³a pod Wol¹ Korybutow¹ w dniu 9 grudnia 1863 r." RAPORT 2: "Mam zaszczyt donieœæ J. W, Gubernatorowi, ¿e nocy dzisiejszej miêdzy godz. 9 a 10 pod nieobecnoœæ Wóyta Gminy Siedliszcze w domu gdy¿ jeŸdzi³ do Piasków do W. Naczelnika Wojennego tamecznego oddzia³u skutek otrzymanego od niego wezwania -wpad³o do wsi Siedliszcze oko³o 25 ludzi konnych silnie uzbrojonych i naprzód otoczyli kancelaryjê Wóyta Gminy i poszukiwali œciœle podpisanego, a przekonawszy siê, ¿e go nie ma w domu, udali siê nastêpnie do szpitala, w którym tu ranni powstañcy znajdowali siê i z takowego pomimo czynionych im perswazyj przez obecnego felczera, ¿e ranni nie s¹ jeszcze zupe³nie zdrowi, 9u ludzi, a mianowicie Jana Twarzewskiego, Tomasza Izbina, Jana Prytu³ê, Jêdrzeja Szaba³ê, Wac³awa Zawalskiego, Teodora Izdebskiego, Jêdrzeja Gawryszuka, Ignacego Hakiela, Paw³a Majerewicza i uwieŸli ich ze sob¹ "nie wiadomo, dok¹d". RAPORT 3: "Do Jaœnie wielmo¿nego Gubernatora cywilnego lubelskiego Naczelnika Powiatu Krasnostawskiego Rapport. W dniu 26 listopada r.b. póŸno wieczorem partya powstañców niewiadomego dowództwa z³o¿ona z piechoty i jazdy liczona na g³ów 900 przyby³a do wsi Woli Korybutowej gminy Siedliszcze, gdzie nazajutrz o godzinie 9-tej rano zosta³a przez wojska zaatakowana i wskutek tego bój przeci¹gn¹³ siê a¿ do godziny 3-ciej z po³udnia, poczem powstañcy cofnêli siê pozostawiwszy na placu 38 zabitych i 33 rannych. O wypadku zatem powy¿szym mam zaszczyt donieœæ Wielmo¿nemu Gubernatorowi Cywilnemu w nastêpstwie rapportu z dnia 24 listopada r.b. N 15,700 donosi J… 4/16 grudnia 1863 Nib i bi. Miasto Krasnystaw 1Z21." 39 Bitwa pod Korybutow¹ Wol¹ (Leonard Ratajczyk "Polska wojna partyzancka 1863-1864") Str. 177-178. […] Na postoju gen. Kruk dosta³ meldunek od Mareckiego i Jenieckiego Jenieckiego przyjœciu ich oddzia³ów w lasy pod Cyców, gdzie mia³ przybyæ zebrany na rano oddzia³ B. Ejtminowicza. […] Do rozbicia tego oddzia³u w sposób nastêpuj¹cy. Na drugi dzieñ po przyjœciu piechoty, pozostaj¹cej pod dowództwem najmów Jenieckiego Jenieckiego Mareckiego (oko³o 800 ludzi), w lasy cycowskie zosta³a ona zaatakowana 9 grudnia podczas przeprowadzania musztry za dworem Korybutowa Wola. Piechota powstañcza, której marszruta prawdopodobnie by³a œledzona, przyby³a w nowe miejsce, œci¹gaj¹c za sob¹ trzy kolumny nieprzyjacielskie z Lubartowa, Parczewa i £êcznej w sile 11 rot piechoty, szwadronu u³anów, sotni kozaków i 2 dzia³ (oko³o 2400) pod ogólnym dowództwem pp³k. Antuszewicza. Wojska carskie podchodz¹ce od £êcznej próbowa³y otoczyæ powstañców, którzy zaalarmowani strza³ami opuœcili okór i w zorganizowany sposób postêpowali w kierunku lasu. Próba wyjœcia kilku rot na prawe skrzyd³o i ty³u powstañców nie powiod³a siê. Ust¹piwszy pod naporem nieprzyjaciela, a szczególnie pod ogniem granatów artyleryjskich, wiêkszoœæ piechoty powstañczej przesz³a Wieprz zatrzymuj¹c siê na jego zachodnim brzegu. W tej sytuacji wojska carskie, które mia³y stycznoœæ z przeciwnikiem tylko od wsi Chojno zawiadomi³y garnizony w Krasnymstawie i Che³mie o wycofanie siê powstañców w tamte okolice. Tymczasem oddzia³y Jenieckiego i Mareckiego w ci¹gu nocy przeprawi³y siê na wschodni brzeg Wieprza i faktycznie pocz¹tkowo wyruszy³y na Krasnystaw, lecz wkrótce zawróci³y na £êczn¹ i Ostrów. Jedna z carskich kolumn (parczewska) znajduj¹ca siê w Zawadzie, po uzyskaniu wiadomoœci o tym przemarszu, posz³a w œlad za powstañcami. Straty nasze mia³y wynosiæ 38 zabitych, 50 rannych i 60 wziêtych do niewoli oraz 53 sztucery i dwa wozy odzie¿y. Powstañców by³o: 600 strzelców 1 200 kosynierów z oddzia³ów Lenieckiego, Mareckiego, Koz³owskiego. (L.M.) Bitwa 15-ta pod Korbutow¹ Wol¹ Moje wspomnienia z powstania polskiego z roku 1863" Aleksander Sikora - rêkopis w bibliotece im. Ossoliñskich we Wroc³awiu. …zrobiliœmy marsz pewnego niepamiêtnego mi dnia do wsi i dworu Korbutowej Woli. Stanêliœmy tam obozem na nocleg w stodo³ach ulokowali siê tam w stodo³ach, jako i w stoj¹cych na podwó rzu stertach s³omy. Rano na drugi dzieñ po skonsumowanym œniadaniu oko³o po³udnia wyruszyliœmy za dwór na ³¹ki do musztry musztrowaliœmy do godziny drugiej z po³udnia. W tym nadci¹gn¹³ oddzia³ moskiewski z £êcznej w sile dwóch rot, dwóch sotni kawalerii i dwoma armatami granatówkami i zamierza³ nas okoliæ musztruj¹cych siê na tej ³¹ce. Na dany strza³ przez nasz¹ pikietê do awangardy moskiewskiej, w jednej krótkiej chwili ze dworu wyjecha³y furgony do lasu w inn¹ stronê a my uformowawszy szyk bojowy na polach ustêpowaliœmy wolnym krokiem ku lasowi, aby tam pod os³on¹ lasu zaj¹æ pozycjê i stan¹æ do bitwy. Gdy ju¿ moskale przeszli za nami wieœ dwór Korbutow¹ Wolê rzucili na nas granatami, ale te pêka³y a¿ w lesie o 1500 kroków za nami. Silna kolumna moskiewska prêdzej za nami postêpowa³a naganiaj¹c nas do rzeki Wieprza i gdy siê do nas na strza³ zbli¿y³a odkryliœmy ogieñ na ca³ej linii, wolno cofaj¹c siê ku lasowi, i nim pod las przyszliœmy trwa³a bitwa godzinê czasu. Na brzegu lasu oparliœmy siê w jednej pozycji i palili do nieprzyjaciela tak a¿ on zwolni³ za nami swój postêp, a natomiast parê rot wojska pos³a³ w las na prawe nasze skrzyd³o, aby nam zabraæ ty³y lub nagnaæ do rzeki, zaœ z armatami podjechali tak, aby po naszej ca³ej linii rzucaæ granaty. Widz¹c siê byæ w ten sposób zagro¿eni, udaliœmy siê w las ku Wieprzowi i ostrzeliwuj¹c siê moskalom. Gdym przyszed³ ze sw¹ kompani¹ do Wieprza, ju¿ po³owa oddzia³u przebrnê³a Wieprz na lew¹ jego stronê. Przekroczyliœmy, zatem Wieprz i stanêliœmy chwilê za krzakami na ³¹kach… Atoli moskale œpiesznie siê skoncentrowawszy poszli na £añcuchów na most, którêdy przeszli zaœ za nami zd¹¿ali. My siê posunêli wy¿ej, i po zachodzie s³oñca nazad za Wieprz na prawy jego brzeg przebrnêliœmy gdzie oko³o 3 godzin czasu spoczywaliœmy. Parafia Paw³ów Akt zgonu T.P.P:O:Ch Nr 1156 Nr 81/1863 11 grudnia 1863r. (Tudzie¿ dzia³o siê w Paw³owie dn. … grudnia 1863 r. o godz. trzeciej wieczornej stawili siê Piotr Jêdruszak lat 30 maj¹cy i Jan Lachowski lat 59 rolnicy z Siedliszcza oœwiadczyli, ¿e dn. 9.XII bie¿¹cego miesi¹ca i roku o godz. Trzeciej wieczorem w bitwie pod Korybutow¹ Wol¹ zabitych powstañców znaleziono czterdziestu dwóch pomiêdzyktórych wskazano Andrzeja Toreñ lat 28 maj¹cego, syna niewiadomych rodziców mieszkañca wsi i gminy D¹bie powiatu £ukowskiego urodzonego nie wiadomo, kiedy Stanis³awa Mickiewicza syna Kazimierza i Win centyny Mickiewiczów lat maj¹cego niewiadomo (dalej 7 s³ów trudnych do odzytania), Hubrechta1) oficera z oddzia³u Moreckiego, z imienia, pochodzenia stanu nie-znanego oraz (nieczytelnie napisane) Sarcina (?) 2) z Litwy niewiadomych z imienia, nazwiska rodziców i miejsca urodzenia. Wszyscy inni s¹ nieznani z imienia, nazwiska, miejsca urodzenia i zamieszkania. Po przeczytaniu zosta³ przez nich podpisany. (-) Ks. Malinowski 1) Hubrich, Hubrecht kapitan (przyp. mój Lm.) 2) mo¿e porucznik Sangin bo taki ponoæ zgin¹³ tam w bitwie. Wg. Zieliñskiego zabitych by³o 34 a rannych 50, wœród nich (mo¿e leczyli siê niektórzy w Siedliszczu), porucznik Czy¿ewicz Antoni i Skotnicki; Do niewoli dosta³o siê 50. 70 - rocznica Odzyskania przez Polskê Niepodleg³oœci - 22 IX 1988r. W lokalu Komitetu Gminnego Waldemara K³osa odby³o siê zebranie aktywu siedliskiego w sprawie renowacji Kurhanu Powstañców 1863 r. Na zebraniu obecnie byli: 1. Cios Tadeusz - przewod. Gminnej Rady Narodowej 2. Pra¿nowski Wies³aw 1-szy sekr. Gmin.-Komitetu PZPR 3. Józef Skrzyneczki-zas³u¿ony dzia³acz ruchu ludowego 4. Braniewski Feliks - regionalista siedliski, nauczyciel historii w L.O. 5. Dyszewski Mieczys³aw- Sekretarz Gminnego Komitetu Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego 6. Firlej Stanis³aw- naczelnik gminy 7. Paszkowski W³adys³aw- sekr. Zarz. Gmin. ZBoWiD 8. Kura …- przedst.. Zarz. Gmin. ZBoWiD 9. Dyszewski Stanis³aw- pracownik Urzêdu Gminy 10. Pro¿ogo Konstanty- z Che³ma, znany regionalista che³mski, przed. Zarz. Woj. ZBoWiD 11. Matysiak W³adys³aw- rzemieœlnik do wykonywania zleconych prac metalowych Ustalono plan prac, kolejnoœæ i zakres przez przy renowacji Kurhanów Powstañców 1. Odnowienie p³yty. 2. Metalowy p³atek z ³añcuchami. 3. Ocementowanie dooko³a. 4. Aktualny nowy napis. 5. Nawiezienie ziemi i poszerzenie wzgórza. 6. Wyciêcie starych krzewów a posadzenie nowych. 7. Nawiezienie ziemi na dró¿kê. 40 Zaplanowano to wszystko wykonaæ do 11.XI. by w dniu 70-rocznicy odzyskania niepodleg³oœci przez Polskê zorganizowaæ stosowny wiec manifestacje. O fundusze ma naczelnik gminy wyst¹piæ do w³adz wojewódzkich. Oprócz tego postanowiono do 11.XI.1989 r. zbudowaæ na skwerku przy rynku od strony koœcio³a niewielki pomnik ku czci pomordowanych na Zamku Lubelskim 11.XI.1939 r. oœmiu zak³adników z Siedliszcza wszystkich, którzy zginêli w czasie II wojny œwiatowej. W tej sprawie do Siedliszcza przyjecha³ Konstanty Pro¿ogo, bo w tej sprawie pisa³ Czes³aw Usidus do Jana Dobraczyñskiego - przewodnicz¹cy Krajowego Komitetu Polskiego Komitetu Ocalenia Narodowego. 21.X.1988r. Na dró¿kê prowadz¹c¹ od szosy do Mogi³y powstañców nawieziono ziemiê na koszt Urzêdu Gminy. Jest to zas³uga naczelnika gminy Stanis³awa Firleja i "budowlañca" urzêdu gminy Stanis³awa Dyszewskiego. Nawiezion¹ na dró¿kê ziemiê rozrzucili i wyrównali do³y uczniowie kl. III a LO wraz wychowawc¹ Feliksem Braniewski. Uczniowie klasy to: Anna Braniewski, Joanna Duda, Mariusz Hempel, Grzegorz Warchu³ i inni. W³adys³aw Matysiak robi ¿elazne ogrodzenie a bracia Kitowie z Dobromyœli maj¹ odnowiæ p³ytê. W dniu 11.XI planujemy tam urz¹dziæ manifestacjê z okazji 70-rocznicy odzyskania niepodleg³oœci. 10.XI.1988 r. o godz. 12.00 na Kurhanie Powstañców odby³a siê patriotyczna manifestacja dla uczczenia 70rocznicy odzyskania niepodleg³oœci przez Polskê. Wczeœniej za spraw¹ Urzêdu Gminy (naczelnik Stanis³aw Firlej i od spraw budowlanych Stanis³aw Dyszewski) nawieziono ok. 30 samochodów piachu i zrobiono przez ³¹kê drogê dojœcia do Mogi³y od szosy. W³adys³aw Matysiak wykona³ ogrodzenie na Kurhanie (szeœæ grubych s³upków metalowych i bardzo grube ³añcuchy pomalowane na czarno). Kitowie z Dobromyœli wykonali pami¹tkow¹ p³ytê z napisem: W 70-rocznicê niepodleg³oœci, mieszkañcy gminy Siedliszcze. 1918-1988 Nie zd¹¿yli odnowiæ starej p³yty z 1928 r. maj¹ zrobiæ to na wiosnê. W manifestacji wziêli udzia³ wszyscy uczniowie Liceum Ogólnokszta³c¹cego wraz z nauczycielami i dwie klasy szko³y podstawowej. W manifestacji udzia³ wziê³o ok. 20 stra¿aków w mundurach na czele z za s³u¿onym jej komendantem Janem Przybylskim. Stra¿acy mieli dwa wozy stra¿ackie, które o godz. 12.00 w³¹czy³y syreny. Mieszkañców Siedliszcza nie by³o.Z w³adz udzia³ wziêli: 1. Tadeusz Cios- przewodnicz¹cy Gminnej Rady Narodowej. 2. Stanis³aw Firlej- naczelnik gminy 3. Mieczys³aw Dyszewski- sekr. Gminnego Komitetu ZSL 4. Longin Lekan - prezes Zarz¹du Gminy ZSL 5. Wies³aw Pra¿nowski - I sekr. Komitetu Gminego PZPR 6. Nauczyciele Liceum Oglnoksztalc¹cego w Siedliszczu i kilku nauczycieli ze szko³y podstawowej. Przemówienie o treœci patriotycznej wyg³osi³ nauczyciel LO Feliks Braniewski, nawi¹zuj¹ce w szerokich s³owach do przebiegu powstania styczniowego na terenie Siedliszcza i okolicznoœci, w jakich powsta³a niepodleg³a Polska w roku 1918. Sprowadzony z Che³ma fotograf Waldemar Ko³odziejczyk robi³ kolorowe zdjêcia. Manifestacja trwa³a oko³o godziny, zimno by³o du¿e. Œniegu nie by³o, ale spory mróz i wiatr, pomarzliœmy bardzo. Powstanie styczniowe w Siedliszczu w regionalnej prasie Powstanie styczniowe w rejonie Siedliszcza (artyku³ zamieszczony w Tygodniku Che³mskim) Chocia¿ minê³o ju¿ 137 lat od Powstania Styczniowego, to jednak wœród mieszkañców Siedliszcza ¿yje jeszcze pamiêæ o uczestnikach walk powstañczych. M³odzie¿ Liceum Ogólnokszta³c¹cego w Siedliszczu przez wiele lat zbiera³a okruchy wiadomoœci o tamtych ciê¿kich, lecz jak¿e bohaterskich miesi¹cach walk powstañczych, które rozgrywa³y siê w tej okolicy. Zebrane wiadomoœci pos³u¿y³y do opracowania monografii osady i wzbogacenia szkolnej izby pamiêci narodowej, zreszt¹ pierwszej w by³ym powiecie che³mskim. O udziale w powstaniu styczniowym mieszkañców Siedliszcza mówi¹ te¿ oficjalne dokumenty. Oto treœæ jednego z nich: "Do Jaœnie Wielmo¿nego Gubernatora Cywilnego Lubelskiego Naczelnika Powiatu Krasnostawskiego. Raport. W nastêpstwie raportu z dnia 14 lutego b.r. nr 16 mam honor donieœæ, ¿e po utarczce, jaka mia³a miejsce pod karczm¹ Buza na terytorium gminy Olchowiec, miêdzy Oddzia³em Che³mskim a powstañcami w dniu 16 lutego b.r., przewieziono do szpitala w Siedliszczu dwie osób rannych a mianowicie: Stanis³awa Bosakiewicza z Miasta Lublina pochodz¹cego i Alfonsê Rylsk¹ córkê urzêdnika pocztowego z Miasta P³ocka, która w ubraniu mêskiem bêd¹c znajdowa³a siê tak¿e w partii powstañców -tym wiêc sposobem 9 osób jest w Siedliszczu rannych w szpitalu bo 7-u rannych pozosta³o z bitwy dawniejszej, która by³a pod Wol¹ Korybutow¹ w dniu 9 grudnia 1863 r." A oto treœæ drugiego podobnego raportu: "Mam zaszczyt donieœæ J. W, Gubernatorowi, ¿e nocy dzisiejszej miêdzy godz. 9 a 10 pod nieobecnoœæ Wóyta Gminy Siedliszcze w domu gdy¿ jeŸdzi³ do Piasków do W. Naczelnika Wojennego tamecznego oddzia³u skutek otrzymanego od niego wezwania -wpad³o do wsi Siedliszcze oko³o 25 ludzi konnych silnie uzbrojonych i naprzód otoczyli kancelaryjê Wóyta Gminy i poszukiwali œciœle podpisanego, a przekonawszy siê, ¿e go nie ma w domu, udali siê nastêpnie do szpitala, w którym tu ranni powstañcy znajdowali siê i z takowego pomimo czynionych im perswazyj przez obecnego felczera, ¿e ranni nie s¹ jeszcze zupe³nie zdrowi, 9-u ludzi, a mianowicie Jana Twarzewskiego, Tomasza Izbina, Jana Prytu³ê, Jêdrzeja Szaba³ê, Krewna Wêgliñskich, dr Jadwiga Zanowa w swojej ksi¹¿ce-pamiêtniku pt. "W s³u¿bie oœwiaty" na str. 27 piêknie o tym pisze: Nasza matka opowiada³a nam, jak siê odbywa³o takie przewo¿enie. Czwórka koni, kareta, pod siedzeniem w pudle ukryty powstaniec, zas³oniêty obszern¹ krynolinow¹ sukni¹. Na przedzie karety babka stawia³a nasz¹ 6-letni¹ matkê W³adziê wypatrywaæ, czy z boku nie nadje¿d¿a patrol kozacki. Z koz³a dawa³ te¿ znaæ o tym furman. Je¿eli nadje¿d¿a³, babka z czaruj¹cym uœmiechem wychyla³a przez "okno karety sw¹ piêkn¹ g³owê i pozdrawia³a oficera. Przepuszcza³ - jechali dalej. Tylko malutkie 6-letnie serduszko naszej mamy W³adzi bi³o mocno z niepokoju. Po powstaniu babka musia³a sprzedaæ piêkne Jakubowice. Przenios³a siê do skromnego dworku w Czu³czycach". Nale¿y odnotowaæ te¿ wa¿ny fakt, ¿e przez Siedliszcze przechodzi³ ze swoim oddzia³em ostatni dowódca powstania styczniowego ksi¹dz Stanis³aw Brzózka, który z tym¿e oddzia³em powstañczym trzyma³ siê a¿ do wiosny 1865 r. Oddzia³ Brzózki w swoim marszu od Cycowa do Piask zatrzyma³ siê na odpoczynek w Siedliszczu. Wac³awa Zawalskiego, Teodora Izdebskiego, Jêdrzeja Gawryszuka, Ignacego Hakiela, Paw³a Majerewicza i uwieŸli ich ze sob¹ "nie wiadomo, dok¹d", Dokumenty te urzêdowo stwierdzaj¹ 41 istnienie w Siedliszczu powstañczego szpitala, co ma dla miejscowej historii du¿e znaczenie. Ponadto wiemy, ¿e ranni powstañcy byli troskliwie leczeni w skryciu przed wrogiem w dworku Wêgliñskich w Siedliszczu, w budynku, w którym obecnie mieœci siê szko³a podstawowa. Opiekowali siê nimi Emilia Wêgliñska, Michalina Suchodolska, siostra zakonna Ewa i lekarz Wysocki. Ozdrowieñców wywo¿ono z Siedliszcza za kordon do Galicji. Echa tamtych wydarzeñ przekazywane z pokolenia na pokolenie przetrwa³y w pamiêci siedliszczan a¿ do dziœ. Jest rzecz¹ wielce znamienn¹, jak wiele z tych wydarzeñ pozosta³o wœród ludzi do naszych czasów. M³odzie¿ szkolna zapisa³a ich wiele i pieczo³owicie chroni jako regionaln¹ historiê. Oto jedna z wielu, ta opowiadana przez Jana Nazaruka: Opowiada³ mi dziadek, ¿e kiedy mia³ lat 13 s³u¿y³ u jednego gospodarza w Siedliszczu. Pewnego zimowego dnia do gospodarza przyszed³ so³tys i mówi, by zaprz¹g³ wo³y do sañ, pojecha³ przez wieœ, nazbiera³ chleba i pierogów, a by³y œwiêta Bo¿ego Narodzenia i zawióz³ je powstañcom do lasu. Gospodarz sam nie pojecha³, tylko wys³a³ mojego dziadka, który z so³tysem pojecha³ po wsi. Chleba i pierogów z makiem, kapust¹ i grochem nazbiera³ ca³e sanie. So³tys kaza³ ch³opcu to wszystko zanieœæ na "szwedzki gr¹d" na Bobrykach w okolicy "Zamczyska" za Siedliszczem. A je¿eli tam nie bêdzie powstañców to ¿eby pojecha³ do Janowieckiego Lasu i tam je odda³ powstañcom. Odje¿d¿aj¹cemu ch³opcu so³tys zagrozi³, ¿e je¿eli nie zawiezie to bêd¹ baty. Na "szwedzkim gr¹dzie" ch³opiec nikogo nie spotka³, wiêc pojecha³ do lasu. Zaledwie wjecha³ w las, gdy do niego wyskoczy³ zza drzewa powstaniec z pik¹ i krzykn¹³: "Stój ko³tunie - gdzie jedziesz?!" Dr¿¹cy ze strachu ch³opiec, odpowiedzia³: "Wiozê pierogi dla powstañców do baraków, bo tak kazali so³tys". Powstaniec odpowiedzia³: "Jakie to baraki, to stolica". Coœ jeszcze pod nosem zamrucza³, zajrza³ pod derkê, któr¹ pierogi by³y przykryte, wzi¹³ najwiêkszego pieroga i zacz¹³ ³apczywie jeœæ, a ch³opcu kaza³ jechaæ dru¿k¹. Kiedy ujecha³ kawa³ek drogi, zza krzaka wyskoczy³ z pik¹ drugi powstaniec i krzykn¹³: "Stój ko³tunie, a to dok¹d ciê diabli nios¹!?". Dziadek odpowiedzia³: "Wiozê; pierogi do jaœnie panów do stolicy". Powstaniec wyj¹³ spod derki pieroga i kaza³ jechaæ dalej. "Ujecha³em kawa³ek drogi i widzê stoj¹ sza³asy i namioty, myœlê sobie, pierogi zabior¹, ale ty³ek spior¹. Gdy ju¿ dojecha³em do sza³asów wyszed³ nastêpny powstaniec, zdj¹³em czapkê i z daleka zacz¹³em siê k³aniaæ. Powstaniec zacz¹³ mnie wypytywaæ dlaczego przyjecha³em do nich. So³tys kazali przywieŸæ wam pierogi do stolicy" - odpowiedzia³em. W tym czasie pojawi³ siê m³ody oficer, a widz¹c mnie dr¿¹cego i j¹kaj¹cego siê. ³agodnym g³osem powiedzia³ ¿ebym siê nie ba³. "Co tu w lesie robisz ch³opcze?" zapyta³. "Pierogi przywioz³em". Popatrzy³ na mnie i kaza³ je zdj¹æ. Da³ mi karafkê wódki. Podziêkowa³ za pierogi i powiedzia³: "No, ruszaj teraz z powrotem, nie mów nikomu, ¿e tu u nas by³eœ i uwa¿aj, ¿eby ciê Kozaki nie spotkali, bo ty³ek zbij¹". Wróci³em do domu, Kozaków nie spotka³em. Podobnych opowiadañ w tym i o potyczkach, o wieszaniu powstañców i ich pogrzebach jest sporo. W pamiêci ludzi dochowa³y siê nazwiska tych, którzy przystali do powstañców: Kulesza, Kwiatkowski, Binkowski,Okoñ, Lega, Dudek, Dobosz, PowroŸnik, Wiciñski, Tomala. Tu¿ obok dawnego dworku Wêgliñskich, a obecnie Gminnego Oœrodka Kultury znajduje siê przy starym szlaku handlowym, prowadz¹cym z Che³ma przez Józefin, Julianów, Bezek, Mogielnicê, Siedliszcze i £êczn¹ do Lublina - zbiorowa mogi³a powstañców z racji znacznego wzniesienia. Starzy ludzie pamiêtaj¹ jeszcze, ¿e na zboczach pagórka by³o wiele krzy¿y - ca³y cmentarz. Musia³o tu byæ pochowanych ich du¿o. Potwierdzaj¹ to liczne opowieœci mieszkañców tych okolic o kilku potyczkach i o wielu straceniach powstañców, którzy dostali siê w rêce wroga. Dziœ po tamtych pamiêtnych wydarzeniach, na szczycie pagórka, a ówczesnego cmentarza powstañczego pozosta³a pami¹tkowa p³yta z napisem: "Bohaterom walk o niepodleg³oœæ poleg³ym 2. 12. 1863 r. - rodacy gminy Siedliszcze. W dniu 10-lecia niepodleg³oœci 11. 11. 1918 - 11. 11. 1928 r." Na szczyt pagórka od szosy wiedzie topolowa alejka wysadzona przed dwudziestu laty rêkami siedliskiej m³odzie¿y, jako symbol pamiêci o tych, którzy walczyli, padli i pozostali na zawsze wœród swoich. Feliks Braniewski ¯a³obne pami¹tki Powstania Styczniowego (Pro Patria) (fragment) Prezentujemy Pañstwu drug¹ czêœæ indeksu alfabetycznego miejscowoœci woj. che³mskiego, na terenie, których znajduj¹ siê pami¹tki Powstania Styczniowego. 37. Serebryszcze, gm. Che³m. Na krañcu wsi, przy drodze prowadz¹cej do Che³ma,znajduje siê kopiec ziemny, uwa¿any za mogi³ê powstañców. W 1972 r. na jego szczycie umieszczono g³az pami¹tkowy z tablica. Napis na niej g³osi: "Bohaterom walk o woln¹ Polske, patriotom powstania styczniowego `1863 r. spo³eczeñstwo i dru¿yna harcerska. Serebryszcze,1972 r." 38. Siedliszcze nad Wieprzem. Tu¿ za zabudowaniami szko³y, przy drodze prowadz¹cej do Mogielnicy, (w odl. 30 m na p³n-wsch) na du¿ym nasypie ziemnym , w otoczeniu drzew , jest mogi³a powstañcza ,przykryta betonow¹ p³yt¹ z napisem; "Bohaterom walk o niepodleg³oœæ ,poleg³ym 2.XII.1863 r. -rodacy gminy Siedliszcze w dniu 10-lecia niepodleg³oœci. 11.XI. 1938". Mogi³ê wieñczy wysoki krzy¿ metalowy. W tym miejscu rozegra³a siê bitwa, w której poleg³o 39 Polaków. 39. Siedliszcze nad Wieprzem. Na miejscowym cmentarzu znajduje siê grób weterana powstania styczniowego - Józefa Okonia, zmar³ego w 1910 r. 40. Siedliszcze nad Wieprzem. Na placu koœcielnym (dawna cerkiew unicka) w czasie powstania styczniowego grzebano poleg³ych Polaków. Rowy mogilne obiega³y wokó³ œwi¹tynie (wg Feliksa Braniewskiego). 41. Siedliszcze nad Wieprzem. W modrzewiowym dworku Wêgliñskich (obecnie mieœci siê w nim szko³a) znajdowa³ siê w 1863 r. powstañczy szpital. Chorymi opiekowali siê: dr Wysoki, Emilia Wêgliñska i Michalina Suchodolska. Ozdrowieñcom dopomagano w przedostaniu siê przez kordon do Galicji i opatrywano ich na drogê. 42. Siedliszcze Bramowe, gm. Dubienka. Na zachodnim krañcu wsi, w miejscu gdzie rozwidla siê droga (cd str. 42) Powstañcza Mogi³a w Siedliszczu (Treœæ artyku³u zamieszczonego 19 I 1964r. w "Zielonym Sztandarze przez Stanis³awa Skibiñskiego) "W pobli¿u drogi z Siedliszcza do Mogielnicy zwanej "W Lipach", znajduje siê pagórek z cmentarzyskiem powstañców poleg³ych i pomordowanych przez Kozaków. Niestety, granice cmentarze ju¿ dawno zosta³y zaorane i pozosta³ nie naruszony tylko ma³y jego skrawek, chroniony przez trzy drzewa i betonow¹ p³ytê. P³ytê ufundowa³o spo³eczeñstwo Siedliszcza towarzysze poleg³ych i ich rodziny. Widnieje na niej zacieraj¹cy siê napis: Bohaterom walk o niepodleg³oœæ, poleg³ym 2 XII 1863 r. rodacy gminy Siedliszcze. W dniu 10-lecia niepodleg³oœci 11 XI 1918-1928 r. 42 biegn¹ca do kol. Siedliszcze, w pobli¿u nowego koœcio³a filialnego wznosi siê wysoki drewniany krzy¿. Miejscowa tradycja mówi, ze pod nim jest mogi³a powstañcza. 43. Siedliszcze Uhruskie, gm. Wola Uhruska. Na znajduj¹cym siê tu placu komunalnym s¹ tu dwie mogi³y, pozbawione ju¿ krzy¿y i zaniedbane. Wg tradycji, maj¹ one kryæ szcz¹tki powstañców 1863 r. 44. Sielec, gm. Leœniowice. Na starym cmentarzu unickim, w krypcie zrujnowanej kaplicy, maj¹ znajdowaæ siê prochy powstañców 1863 r. 45. Sosnowica. Na cmentarzu parafialnym, w jego tylnej czêœci, jest mogi³a opatrzona ogrodzeniem i metalowym krzy¿em. Znajduj¹ca siê na nim tabliczka ma napis o treœci: " Mogi³a powstañców 1863 r. "Ma ona kryæ szcz¹tki 14-tu powstañców. W obrêbie ogrodzenia roœnie okaza³y stary d¹b. 46. Sosnowica. Obok koœcio³a w 1992 r. ustawiono g³az granitowy z wizerunkiem or³a i napisem: "Powstañcom 1863 r. ". W najbli¿szej okolicy mia³y miejsce starcia zbrojne dnia: 4 marca i 19 sierpnia 1863 r. 47. Staw gm. Che³m. Na górze pod stawskim lasem jest mogi³a powstañcza z krzy¿em na niej (wg Jadwigi Zanowej). 48. Stê¿yca, gm. Krasnystaw. Poœród zabudowañ wiejskich, tu¿ przy ulicy znajduje siê mogi³a oparkaniona sztachetami i zwieñczona wysokim drewnianym krzy¿em. Wed³ug tradycji jest tam pochowany powstaniec 1863 r. 49. Œwier¿e, gm. Dorohusk. W odleg³oœci 3 km na p³d. zach. od tej miejscowoœci rozci¹ga siê zakrzaczone uroczysko nosz¹ce nazwê "Polskie Budy" Wg przekazów, w miejscu tym w czasie powstania styczniowego mia³ znajdowaæ siê biwak partyzancki z sza³asami i ziemiankami. (J. L. Okoñ) 50. Uher, gm. Che³m. Na polu w odleg³oœci 300 m na p³n. zach. od zagrody Adama Mazurka, jest ziemny kopiec, okreœlony jako mogi³a powstañców 1863 r. 51. Wojs³awice. W pó³nocnej czêœci cmentarza parafialnego znajduje siê mogi³a z betonowym nagrobkiem. Umieszczony na nim napis g³osi: " Œ + P." Szymon Typczyñski, podporucznik, weteran powstania narodowego 1863 r. ur. 1842 r. doczekawszy wolnej i niepodleg³ej Polski, zmar³ 22.II 1922 r. Czeœæ jego pamiêci- ¿ona i syn". Ujêty przez Rosjan skazany by³ na 12 lat katorgi. 52. W³odawa. Na parafialnym cmentarzu, w jego p³n.-zach. czêœci, wznosi siê pomnik maj¹cy postaæ s³upowej kapliczki, wykonanej z klinkieru z dwoma wmontowanymi w jej œciany kamiennymi tablicami. Na nich wykute s¹ napisy: "Powstañcom 1863 roku - rodacy, W³odawa dn. 1. VI 1905 r. " i na drugiej: "Czeœæ bohaterom ". Pomnik ten zosta³ wzniesiony po kryjomu przed carskimi w³adzami, w ciagu jednej nocy. 53. W³odawa. W mieœcie funkcjonowa³ w 1863 r. szpital powstañczy, którym opiekowa³y siê miejscowe obywatelki - Ludwika Miciñska i Gumowska z Miciñckich. Lokalizacja jego nie zosta³a ustalona. (wg S. Wiœniewskiego -w dobie powstañ narodowych w: Dzieje W³odawy, 1991 r.) Konstanty Pro¿ogo Proza i poezja O hrabiance Amelii i m³ynarczyku Antku (publikacja z „G³osu Siedliszcza” Kiedy Wielopolski zorganizowa³ nadzwyczajn¹ brankê do wojska rosyjskiego, ca³a m³odzie¿ zobowi¹zana by³a stawiæ siê na jego rozkaz. Wœród nich by³a m³odzie¿ z ró¿nych stron, równie¿ z Siedliszcza i okolic. W grupie siedliskiej znajdowa³ siê piêkny i przystojny m³odzieniec Antek. Mia³ po œmierci ojca odziedziczyæ niewielki m³yn. M³ynarz zaliczany by³ do œrednio zamo¿nych ludzi w osadzie. Najbogatszym cz³owiekiem by³ hrabia Okoñ. Posiada³ on obszerne dobra ziemskie i we wschodniej czêœci osady wspania³y dwór. Wokó³ dworu rozpoœciera³ siê przepiêkny ogród. Ozdob¹ ogrodu by³ rosn¹cy na œrodku klombu roz³o¿ysty d¹b. Za pa³acem w ogrodzie od po³udniowej strony, sta³a przeœliczna altanka. Hrabia mia³ piêkn¹ ¿onê i przeœliczn¹ córkê o imieniu Amelia. Amelia by³a piêkn¹ i inteligentn¹ dziewczyn¹. Lubi³a graæ na fortepianie, œpiewaæ, czytaæ ksi¹¿ki i jeŸdziæ konno. Stajnia ojca liczy³a wiele wspania³ych koni. ¯ycie uroczej Amelki bieg³o spokojnie do chwili wspomnianej wczeœniej branki do wojska m³odych ch³opców. Piêkna Amelia kocha³a m³odego i przystojnego m³ynarczyka. Pragnêli pobraæ siê i zacz¹æ wspólne ¿ycie. Rodzice dziewczyny byli przeciwni temu zwi¹zkowi, sk³onni byli jednak wydaæ córkê za m³ynarza, poniewa¿ o jej rêkê usilnie stara³ siê carski oficer. Hrabia by³ wielkim patriot¹ i nie móg³ pozwoliæ, aby jego jedynaczka Amelka poœlubi³a oficera zaborczych wojsk. Oficer zagrozi³, ¿e w razie odmowy poœlubienia Amelii ca³y maj¹tek zostanie przejêty przez zaborców. Hrabia chc¹c unikn¹æ hañby i parcelacji jego maj¹tku, zgodzi³ siê na potajemny œlub Amelii z Antkiem, biednym m³ynarczykiem, ale Polakiem! Komisja poborowa nie chcia³a zgodziæ siê na zwolnienie Antka ze s³u¿by w carskim wojsku. Œlub musia³ siê odbyæ jak najszybciej i w wielkiej tajemnicy przed carskim oficerem. W piêkny zimowy poranek 1863 roku w pa³acowej kaplicy odby³ siê cichy œlub. M³odzi jednak nie byli szczêœliwi, poniewa¿ ma³¿onek wraz z teœciem i ojcem m³ynarzem wybierali siê do powstania. Po zakoñczeniu ceremonii zaœlubin m³odej pary ca³y pa³acyk opustosza³. Mê¿czyŸni wyruszyli do powstania. Amelka ze swoj¹ matk¹, boj¹c siê represji ze strony zaborców, schroni³y siê w Kuliku, gdzie mieszkali krewni hrabiego Okonia. Amelka i jej matka z trwog¹ s³ucha³y wieœci o trwaj¹cym powstaniu. Walki coraz bardziej przybli¿a³y siê w okolice Siedliszcza. Pewnej mroŸnej, a zarazem jasnej nocy, do drzwi pa³acyku w Kuliku ktoœ zapuka³. Wystraszony lokaj otworzy³ je. Na progu ujrza³ hrabiego Okonia, który pad³ na pod³ogê zraniony i wyczerpany. Ostatkiem si³ opowiedzia³ o wielkiej bitwie. Z relacji hrabiego wynika³o, ze odby³a siê ona na wzgórzu za Siedliszczem, id¹c w stronê Mogilnicy. Poleg³o w niej wielu bohaterskich i odwa¿nych Polaków. Wœród nich by³ te¿ m³ody ma³-¿onek Amelki, uroczy Antek. Us³yszawszy tak okropn¹ i przera¿aj¹c¹ wieœæ, m³oda i zrozpaczona dziewczyna chcia³a pope³niæ samobójstwo. Od tej tragicznej decyzji odwiedli j¹ kochaj¹cy rodzice. Postanowili wys³aæ m³od¹ wdowê do W³och, aby tam mog³a wypocz¹æ i zapomnieæ o ukochanym. Zwiedzaj¹c Watykan Amelia spotka³a siostrê zakonn¹, która pomog³a ukoiæ jej cierpienie. Po wielu rozmowach z siostr¹ Magdalen¹, Amelia postanowi³a wst¹piæ do klasztoru. Po powrocie do Polski i do Siedliszcza poleci³a, ch³opom i s³u¿bie usypanie kurhanu na niewielkim wzgórzu za Siedliszczem na pami¹tkê tamtych bohaterskich wydarzeñ. Zasadzono te¿ piêkne drzewa, krzewy, a ludzie nosili tam kwiaty, wieñce, czasami gromnice. Agnieszka Go³êbiowska 43 Pieœñ o Bogdanowiczu (przekazywana „z pokolenia na pokolenie” wœród mieszkañców Siedliszcza) Woñ Ojczyzna traci prawdziwego bohatera, ju¿ nie jeden z naszych braci widzia³ jak Polak umiera³. Bogdanowicz siê nazywa³, Prze¿y³ lat dwadzieœcia parê, W m³odym wieku okazywa³ Jak mia³ czciæ Ojczyzny wiarê. A gdy go ju¿ schwytali G³os w mieœcie rozbrzmiewa³, Nasz Bogdanowicz pojma³y I postawion przed Chruszczewa. Chruszczew wyrok mu wyczyta³ Wiesz jaka ciê czeka kara Jeszcze raz go siê zapyta³, Czy siê zdasz na ³askê cara. Có¿ wy mnie pytaæ mo¿ecie, Czyli¿ Polak ³aski ¿¹da, Na odpowiedŸ, jeœli chcecie To niech car trupa ogl¹da. Ale wspomnij, jesteœ m³ody, ¯a³uj tak krótkiego ¿ycia, ¯a³uj szczêœcia i swobody, Bo tu zginiesz bez ukrycia. Polak o ¿ycie nie stoi Raz umiera raz siê rodzi OjczyŸnie s³awê przynosi, Wtenczas, gdy ze œwiata schodzi. Ale wspomnij matka ¿yje. Czego¿ ona doczeka³a, Ona tego nie prze¿yje Co dla ciebie wycierpia³a. Matka by z kraju uciek³a Zmar³a by z dala ode mnie, Mnie syna by siê wyrzek³a Gdy bym zhañbi³ siê nikczemnie. Ju¿ dziewi¹ta, ju¿ czas mija Czego¿ mnie d³u¿ej trzymacie Ja bym przegna³ a bym zgin¹³ A wy do mnie nie strzelajcie. Tylko wymówi³ te s³owa, B³ysn¹³ ogieñ, pad³y strza³y Zwis³a mu na piersi g³owa Usta jêku nie wyda³y. Opowiada³ mój ojciec Antoni Domañski, który wraz z Jasiñskim handlowa³ œwiniami, ¿e jednego razu zajechali do dworu w Nadrybiu i matka tego Bogdanowicza ich ugaszcza³a i ojciec piosenkê tê jej zaœpiewa³, ona rozp³aka³a siê. Pieœñ o Bogdanowiczu podana 17 III 1996r. przez Edwarda Domañskiego ur. 25 III 1896r. List od dra Jana Wolskiego z-cy dyrektora Instytutu Filologii Polskiej Uniwersytetu Rzeszowskiego Dziêkujê piêknie za zaproszenie na uroczystoœæ nadania imienia Romualda Traugutta Liceum Ogólnokszta³c¹cemu w Siedliszczu. To dla mnie wielki zaszczyt i wyró¿nienie. Niestety, co wyraziæ muszê z najwiêkszym ¿alem, nie bêdê móg³ w niej wzi¹æ udzialu. Nat³ok Spraw zawodowych oraz wczeœniej ustalone terminy, nie pozwol¹ mi na przybycie do Pañstwa. Chcia³bym jednak, jako namiastkê usprawiedliwienia, ofiarowaæ do bibloitece szkolnej bodaj najnowsz¹ ksi¹¿kê poœwiêcon¹ literackiej legendzie Romualda Traugutta napisan¹ przez dr Joannê Rusin, kole¿ankê z naszego macierzystego Instytutu Filologii Polskiej Uniwersytetu Rzeszowskiego, a tak¿e drug¹, mojego autorstwa, próbuj¹c¹ przybli¿yæ twórczoœæ, zwi¹zanego przed wojn¹ i Siedliszczem, poety emigracyjnego, Wac³awa Iwaniuka. Pozostaje mi ¿yczyæ Pañstwu udanego przebiegu tej jak¿e podnios³ej uroczystoœci i wyraziæ nadziejê, ¿e wspó³czesna m³odzie¿ znajdzie w patronie swojej szko³y po staæ godna naœladowania, wzorzec si³y charakteru, patriotyzmu i szlachetnoœci. Z wyrazami szacunku i najlepszymi ¿yczeniami List od prof. dra hab. Wincentego Okonia, pedagoga, wieloletniego prezesa PAN w Warszawie Warszawa 26-09-2003 Starostwo Powiatowe w Che³mie Urz¹d Gminy w Siedliszczu Liceum Ogólnokszta³c¹ce w Siedhszczu Drodzy Che³mianie, Zaproszenie Wasze na uroczystoœæ nadania Liceum Ogólnokszta³c¹cemu imienia Romualda Traugutta odebra³em jak g³os z innego œwiata. Siedliszcze i Ziemia Che³mska to by³a przed siedemdziesiêcioma laty moja ma³a ojczyzna, taka z Europy ojczyzn. To, co z niej wynios³em, pozostaje do dziœ p¹ mojej pamiêci i w moim sercu. ¯ycie zmusi³o mnie do wêdrowania po szerokim œwiecie: od Che³ma do Pu³aw, do Gdañska i Warszawy, a i dalej: do wielu krajów Europy, na nieco d³u¿ej do Niemiec, gdzie jako profesor pracowa³em w Heidelbergu, czy jako rzecznik UNESCO w Pary¿u i jeszcze dalej, bo w Zairze i w Syjamie, a poza tym w USA i w Japonii, gdzie ukaza³y siê dwie moje ksi¹¿ki. Wspominam o tym, bo to, co mi umo¿liwi³o te podró¿e naukowe po œwiecie i moj¹ wieloletni¹ pracê badacza zjawisk edukacji, zawdziêczam w znacznej mierze przygotowaniu, jakie zdoby³em w okresie dwuletniej nauki w siedliskiej Szkole Powszechnej (w latach 1927-29) i piêcioletniej w che³mskim Seminarium Nauczycielskim (w latach 1929-34). Koncentruj¹c uwagê na szkole w Siedliszczu, muszê po odwiedzeniu setek szkó³ w kilkudziesiêciu krajach - przyznaæ, ¿e by³a to wyj¹tkowa szko³a. Mimo ¿e chodzi³em do klasy pi¹tej i szóstej ze wsi odleg³ej o 5 km, zdoby³em tak dobre.przygotowanie, ¿e egzamin wstêpny do Seminarium Nauczycielskiego (i to ze wszystkich przedmiotów) zda³em bez trudu. I w³aœnie obserwacja pracy nauczycieli i uczniów tej szko³y, podobnie jak nauczycieli i uczniów Seminarium, sk³oni³a mnie do zajêcia siê zarówno teori¹ jak praktyk¹ kszta³cenia i wychowania m³odych i nie tylko m³odych Polaków. Serdecznie dziêkujê za zaproszenie. Polecia³bym do Siedliszcza lotem ptaka, ale skrzyd³a ju¿ nie takie, no i nawet w Che³mie nie ma jeszcze lotniska. Z wyrazami g³êbokiego powa¿ania 44 Pami¹tkowe wpisy do kroniki szkolnej 45 Wpis Feliksa Braniewskiego 46 Liceum Ogólnokszta³c¹ce im. Romualda Traugutta w dniu nadania imienia Liceum Ogólnokszta³c¹ce im. Romualda Traugutta Szkolna 34 22-130 Siedliszcze, poczta: Siedliszcze woj. lubelskie tel. 0-82 569 22 70 e-mail: [email protected] adres strony www: http://www.siedliszcze.lublin.pl Dyrektor szko³y: Wies³aw Pra¿nowski Sekretariat: Danuta Lechowska Organ prowadz¹cy szko³ê: Powiat Che³mski Charakter szko³y: publiczna Typ szko³y: liceum Liczba oddzia³ów: 8 Liczba nauczycieli: 23 Liczba uczniów: 249 Czym dysponujemy: Liczba sal lekcyjnych: 11 Sala gimnastyczna Boisko Biblioteka Pracownia komputerowa Liczba komputerów: 25 Na co k³adziemy nacisk Szko³a k³adzie nacisk na wszechstronny rozwój uczniów, prowadz¹c klasy z rozszerzonym programem nauczania takich przedmiotów jak: informatyka, matematyka, ekologia, jêzyk polski ("warsztaty dziennikarskie", "ko³o literackie") oraz jêzyk angielski. Szko³a k³adzie du¿y nacisk na wychowanie uczniów i wspó³pracê z rodzicami oraz œrodowskiem lokalnym. Co nas wyró¿nia Szko³a ma œrodowiskowy charakter. Uczêszcza do niej m³odzie¿ g³ównie ze œrodoska wiejskiego (95%). Oko³o 80% uczniów po skoñczeniu szko³y kontyunuje naukê na studiach wy¿szych. Wyró¿nia nas mi³a, kole¿eñska atmosfera panuj¹ca w szkole. Zajêcia pozalekcyjne ko³o literackie raz w tygodniu po 2 godziny, 15 uczniów ko³o plastyczne raz w tygodniu po 2 godziny, 19 uczniów ko³o informatyczne raz w tygodniu po 4 godziny(43 uczniów) Ko³o muzyczno-wokalne raz w tygodniu po 2 godziny, 8 uczniów Szkolne Ko³o Sportowe 2 razy w tygodniu po 2 godziny, 48 uczniów Dla szczególnie zdolnych Szko³a organizuje dodatkowe zajêcia z jêzyka angielkiego i jêzyka niemieckiego. Przygotowanie uczniów do olimpiad i konkursów przedmiotowych. Przygotowanie uczniów do zdobywania certyfikatu ECDL. Oferta dla ucznów z trudnoœciami Organizowane s¹ dodatkowe zajêcia pozalekcyjne w szkole i w internacie szkolnym. Szko³a zapewnia te¿ sta³¹ pomoc psychologa i pedagoga. Jêzyki obce jêzyk angielski, jêzyk niemiecki, jêzyk rosyjski Jak uczymy jêzyków Zajêcia prowadzone s¹ w pracowniach z podzia³em na grupy. Pracownie wyposa¿one s¹ w œrodki audiowizualne projektory oraz komputery z dostêpem do Internetu. Zajêcia profilaktyczne W klasach pierwszych co roku prowadzone sa zajêcia integracyjne przez wychowawców klas i psychologa. Zapewniona jest opieka medyczna przez pielêgniarkê szkoln¹. Opracowany jest i rezalizowany na bie¿¹co program profilaktyki. Imprezy, wydarzenia Szko³a nasza w dniu 18 paŸdziernika 2003 r. otrzyma³a imiê Romualda Traugutta. Uroczystoœæ odby³a siê z udzia³em dowództwa i kompanii honorowej 3 Brygady Zmechanizowanej Legionów im. R. Traugutta w Lublinie. Uroczystoœæ po³¹czono z poœwiêceniem sztandaru szko³y i tablicy pami¹tkowej oraz ods³oniêciem pomnika Gloria Victis na Kurhanie Powstañców w Siedliszczu. Konkursy W kwietniu w naszej szkole odby³ sie konkurs historyczny "Ma³a Ojczyzna". 17 paŸdziernika odby³ sie konkurs historyczno-literacki o powstaniu styczniowym i patronie szko³y Romualdzie Traugutcie. Zawody sportowe Turnieje tenisa sto³owego. Biegi prze³ajowe. rozgrywki w pi³kê siatkow¹ i pi³kê no¿n¹ na szczeblu powiatu. Organizacje w szkole Samorz¹d Uczniowski Wycieczki Pielgrzymki maturzystów do Czêstochowy (ka¿dego roku szkolnego we wrzeœniu) Wycieczki do Warszawy - systematycznie ka¿dego roku szkolnego Wycieczki do Poleskiego Parku Narodowego i na Roztocze. Wycieczka nauczycieli do Berlina, Poczdamu i Kopenhagi. Wspó³praca z innymi szko³ami Wspó³praca z Zespo³em Szkó³ im. Henryka Sienkiewicza w Siedliszczu. Wspó³praca z innymi instytucjami Wspó³praca z klubem sportowym "Spó³dzielca" w Siedliszczu. Wspó³raca z Urzêdem Gminy w Siedliszczu. Wspó³raca z Odzia³em Akcji Katolickiej w Siedliszczu. Wspó³praca z Parafi¹ MB Czêstochowskiej w Siedliszczu. Sto³ówka Obiady s¹ gotowane. Cena obiadu wynosi 3 z³. Dowo¿enie uczniów Szko³a organizuje dojazdy uczniów do szko³y wynajmuj¹c autobus szkolny oraz korzystaj¹c z us³ug PKS. Opieka medyczna Pielêgniarka szkolna - raz w tygodniu. Szko³a zapewnia opiekê psychologa i pedagoga szkolnego. 47 Grono Pedagogiczne 2003/2004 Od lewej (siedz¹) mgr Janina Chrzaniuk, mgr Maria Stopa, mgr Irena Hempel, mgr Teresa Œwiœ Od lewej (stoj¹) mgr Katarzyna NiedŸwiedŸ, mgr S³awomir Braniewski, mgr Miros³aw Wójtowicz, mgr Wies³aw Pra¿nowski (dyrektor szko³y), mgr El¿bieta Rura, Marek Mazur, mgr S³awomir Grylak, mgr Krzysztof Gomó³ka, mgr Ma³gorzata Golonka, mgr Pawe³ Janiuk, mgr Bogus³awa Kozina, mgr Kamila Pra¿nowska, lic. Agnieszka Grzesiuk, mgr Daniel Œliwiñski, mgr Wojciech Iwaniuk, mgr Jazek Pawlak, ks. mgr Marek Kwiatosz oraz nieobecna na fotografii mgr Renata Boguszewska Jêzyk polski mgr Bogus³awa Kozina mgr Kamila Pra¿nowska mgr Daniel Œliwiñski Historia, WOS, geografia mgr Wies³aw Pra¿nowski mgr Wojciech Iwaniuk mgr Miros³aw Wójtowicz 48 Matematyka , informatyka mgr Maria Stopa mgr S³awomir Braniewski mgr Pawe³ Janiak Jêzyk angielski, jêzyk niemiecki mgr Katarzyna NiedŸwiedŸ lic. Agnieszka Grzesiuk mgr Ilona Dudek Jêzyk rosyjski mgr Irena Hempel mgr El¿bieta Rura Chemia, biologia, fizyka mgr Teresa Œwiœ mgr Janina Chrzaniuk mgr S³awomir Grylak 49 Religia, biblioteka, wiedza o kulturze Ks. Marek Kwiatosz mgr Ma³gorzata Starko-Golonka mgr Renata Boguszewska Wychowanie fizyczne, przysposobienie obronne, internat mgr Krzysztof Gomó³ka mgr Jacek Pawlak Marek Mazur 50 Uczniowie 2003/2004 Klasa Ia Klasa Ib 51 Klasa Ic Klasa IIa 52 Klasa IIb Klasa IVa 53 Klasa IVb Klasa IVc 54 Uczniowie 2003/2004 listy uczniów Klasa I.A (wych. Miros³aw Wójtowicz) Klasa I B (wych. Wojciech Iwaniuk) 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. 10. 11. 12. 13. 14. 15. 16. 17. 18. 19. 20. 21. 22. 23. 24. 25. 26. 27. 28. 29. 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. 10. 11. 12. 13. 14. 15. 16. 17. 18. 19. 20. 21. 22. 23. 24. 25. 26. Bronisz Konrad Chachaj Pawe³ Chojecka Monika Cyfra Pawe³ Derecki Dariusz Droñ Rafa³ Dworak Pawe³ Dyczko S³awomir Dyszewska Daria Gêba Eunika Gil Arkadiusz Gradkowska Weronika Grzesiuk Micha³ Jasielski Hubert Krzysiak Rafa³ Mazurek Artur M³ynarczyk Dagmara M³ynarczyk Inez Nowakowski Robert Rudzik Sebastian Sadowski Kamil Sowa Marta Stepczuk Micha³ Stopa Jacek Wojtal Grzegorz WoŸniak Joanna Zawrotniak Rafa³ ¯ybura Rafa³ Ochnik Pawe³ Banaszek Monika Borek Kamil Bronecka Sylwia Chojecka Anna Czmuda Elwira Gregier Justyna Jarzêbska Beata Karwat £ukasz Ko³tun Jaros³aw Komorowska Karolina Kozaczuk Marcin Kozio³ Agnieszka Kurzelowski Pawe³ Markowski Kamil Matwiejewska Ewa Molenda Rados³aw Pasieczny Krzysztof Pêdzisz Daniel Pitucha Marek Pogrebniak Ilona Pyda Beata Stepczuk Joanna Stêpniak Kamil Szajc Agata Wolak Barbara ¯elizko Grzegorz Klasa II A (wych. S³awomir Braniewski) Klasa II.B (wych. Bogus³awwa Kozina) 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. 10. 11. 12. 13. 14. 15. 16. 17. 18. 19. 20. 21. 22. 23. 24. 25. 26. 27. 28. 29. 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. 10. 11. 12. 13. 14. 15. 16. 17. 18. 19. 20. 21. 22. 23. 24. 25. 26. 27. 28. 29. 30. 31. Barbuziñska Kamila Bedliñski Grzegorz Brzeziñski £ukasz Cyfra Sylwia Duda Ma³gorzata Kierepka Artur Kister Andrzej Kita sebastian Koz³owska Sylwia Krzysiak Pawe³ Kurzelowski Marek Lipczak Tomasz £ukaszuk Agnieszka £ukaszuk Jaros³aw Matusiak Izabela Melniczuk Piotr Miku³a Damian Mroczek Grzegorz Rabiak Artur Rokita £ukasz Rudzik Micha³ Rtkowski Marcin Sowa Anna Œliwka Sabina Usidus Krzysztof Wdowicz Kamil Wiczuk Zbigniew WoŸniak Edyta ¯ukowski Stanis³aw Adamiec Monika Bartoszewska Monika Borys Karolina Domañski Micha³ Dudek Tomasz Dudzicz Monika Filipczuk Katarzyna Flora Katarzyna Grudziñska Katarzyna Hunek Emilia Karpiuk Rafa³ Kita Agnieszka Kotlarz Emilia Kupracz anna Kurdziel Sylwia Langiewicz £ukasz Muszyñka Magdalena Poliszuk £ukasz Potapiuk Krzysztof Praniuk Marta Osoba Przemys³aw Przybylska Ewelina S³aby Katarzyna Staszczak Wanda Szadura Magdalena Tomaszewska Ewelina Wawruszak Estera Wnuk Agnieszka Wójcik Jan Wójcik Monika Wójcik Sylwia Klasa IC (wych. Krzysztof Gomó³ka) 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. 10. 11. 12. 13. 14. 15. 16. 17. 18. 19. 20. 21. 22. 23. 24. 25. 26. 27. Borys Sylwia Buza Monika Duda Maria Dworak Mariola Dylewska Ewa Gruszka Natalia Kaliszewska Aneta Karkut Klaudia Karwat Kamila Kie³basa Agnieszka Kijas Natalia Krukowska Kamila Krzykowska Justyna £abêdŸ Aneta Miszczuk Malwina Niewiñska Ilona Partyka Wioletta Pasieczna Agnieszka Pel Katarzyna Roczon Anna selwa Katarzyna Skoczylas Maryla Socha Kamila Styœ Anna Tacza³a El¿bieta Wielgus Kamila ¯uk Ewelina 55 Klasa IV A (wych. Jacek Pawlak) Klasa IV.B (wych. Irena Hempel) Klasa IV.C (wych. Teresa Œwiœ) 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. 10. 11. 12. 13. 14. 15. 16. 17. 18. 19. 20. 21. 22. 23. 24. 25. 26. 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. 10. 11. 12. 13. 14. 15. 16. 17. 18. 19. 20. 21. 22. 23. 24. 25. 26. 27. 28. 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. 10. 11. 12. 13. 14. 15. 16. 17. 18. 19. 20. 21. 22. 23. 24. Bancarz Beata Barbuzinska Magdalena Bochyñska Monika Chojecki Andrzej Czmuda Grzegorz Derecka Monika Grzeszczuk Ewelina Ho³ub Andrzej Jop Jan Kondraciuk £ukasz Lechowski £ukasz Marcyniuk Andrzej Mroczek Jolanta Nitendel Dorota Okoñ ³ukasz Palestrant Adam Pilszak Monika S³aby Grzegorz Stepczuk Monika Szulc Micha³ Tomaszewski Konrad Wolañska Ma³gorzata Wójcik Daniel Wysoczyñska Agnieszka Zalewska Katarzyna Krukowska Karolina Andruszczak Joanna Budner Marlena Buza Marta Czarnecka Joanna Denis Ma³gorzata Gil Monika Jêdruszak Mariola Kaproñ Monika Kolasa Anna Kosiba Marta Kuczyñska Magdalena Kurda Katarzyna £ukaszuk Beata Ma³ysz Katarzyna Oleszczuk Kamila Prus Magdalena Przerwa Magdalena Radko Iwona Rycak Magdalena Sowiñska Magdalena Stopa Joanna Suszek Anna Szczepanska Mariola Tarnowska Joanna Tomczak Aneta Wa³ecka Iwona Wawruszak Kamil ¯ukowska Irena Bedlinski £ukasz Danieluk Julia danieluk monika Gileta Przemys³aw Gorazda Magdalena Gregier Joanna Grzesiuk Edyta Jaworska Katarzyna JóŸwiak Edyta Karwat Grzegorz Kocot Joanna £ukaszuk Katarzyna Madejek Krystyna Marciniak Jadwiga Niewiadomska Ewelina Stacharski Kamil Struszewski Robert ŒledŸ Rados³aw Œliwiñska Ewelina Wiœniewska Monika Wojtan Hubert Wójcik £ukasz Ziemba £ukasz Andruszak Marcin Policealne Studium Zawodowe- kierunek Informatyka Aneta Bodzak, Urszula Piela, Ma³orzata S³awiñska, Dorota Mularczuk, Joanna Lekan, Marzena Lekan, Mariusz Iwaniuk, Pawe³ Langiewicz, Grzegorz Zawislak, Tomasz £ukaszuk, Arkadiusz Praniuk, Rados³aw Modrzyñski, Tadeusz Wojtan, Kamil Kowalczyk, Marcin Wojcieszek, £ukasz Mazurkiewicz, Konrad Wójcik, Andrzej Grzywna, S³awomir Karwat, Maciej Dziewulski, Marcin Czarnecki, Tomasz ŒledŸ, Marcin Kurdziel, Marcin Kocot, Kamil Go³êbiowski, Sebastian Koz³owski- opiekun Pawe³ Janiak 56 Uroczystoœæ nadania imienia szkole - GALERIA FOTOGRAFII Inscenizacja patriotyczna Konkurs historyczno-literacki Poczty sztandarowe w œwi¹tyni 57 Przemarsz wojska Manifestacja ludnoœci Na Kurhanie Powstañców 58 W sali gimnastycznej Ods³oniêcie pami¹tkowej tablicy Zwiedzanie wystawy 59 Spis treœci 1. Sprawozdanie z uroczystoœci nadania imienia.............................................................. 2. Uchwa³a Nr VI/58/2003 RAdy Powiatu...................................................................... 3. Przemówienie dyrektra szko³y Wies³awa Pra¿nowskiego............................................. 4. Scenariusz uroczystoœci Nadania Imienia Szkole.......................................................... 5. Kazanie ks. Dziekana Janusza Krzaka.......................................................................... 6. Przemówienie prof. dra hab. Leonarda £ukaszuka....................................................... 7. Artyku³y prasowe......................................................................................................... 8. Wydruk zaproszenia..................................................................................................... 9. Lista zaproszonych goœci.............................................................................................. 10. „Nadanie imienia” - publikacja okolicznoœciowa......................................................... 11. Historia szko³y............................................................................................................ 12. W poszukiwaniu patrona............................................................................................ 13. Przedstawiamy sylwetkê patrona................................................................................ 14. Powstanie styczniowe w rejonie Siedliszcza - artyku³................................................. 15. Powstanie styczniowe w okolicach Siedliszcza - publikacja okolicznoœciowa............. 16. Powstanie styczniowe w powiecie che³mskim............................................................ 17. Chronologiczny spis bitew......................................................................................... 18. Powstanie styczniowe w relacjach mieszkañców Siedliszcza...................................... 19. Teksty Ÿród³owe........................................................................................................ 20. Powstanie styczniowe w Siedliszczu w regionalnej prasie.......................................... 21. Proza i poezja............................................................................................................ 22. Korespondencja......................................................................................................... 23. Pami¹tkowe wpisy do kroniki szkolnej....................................................................... 24. Liceum Ogólnokszta³c¹ce im. Romualda Traugutta w dniu nadania imienia................ 25. Grono Pedagogiczne 2003/2004................................................................................ 26. Uczniowie 2003/2004................................................................................................ 27. Uroczystoœæ nadania imienia szkole - galeria fotografii............................................... 28. Spis treœci................................................................................................................... 3 3 5 7 7 9 10 12 13 14 15 17 18 19 21 27 30 31 34 40 42 43 44 46 47 50 56 59 60 NOTATKI