pobierz - Liceum Ogólnokształcące w Siedliszczu

Transkrypt

pobierz - Liceum Ogólnokształcące w Siedliszczu
Liceum Ogólnokszta³c¹ce
im. Romualda Traugutta w Siedliszczu
17-18 paŸdziernika 2003 r.
3
Posiedzenie w dniu 24 wrzeœnia 2003 r.
Sprawozdanie z uroczystoœci nadania imienia
Liceum Ogólnokszta³c¹cemu w Siedliszczu
Wa¿nym wydarzeniem w historii ka¿dej szko³y jest uroczystoœæ nadania jej imienia. Czêsto poprzedzaj¹ j¹
d³ugie przygotowania, a to zwi¹zane
z wyborem patrona, a to ju¿ te czysto organizacyjne.
Liceum Ogólnokszta³c¹ce w Siedliszczu w przesz³oœci
nie mia³o szczêœcia w wyborze w³aœciwego patrona.
17-18 XI 2003 r.
Romuald TTraugutt
raugutt - patronem
Odczytanie tekstu Uchwa³y Rady Powiatu
w obecnoœci dyrektora szko³y
Wies³awa Pra¿nowskiego
Uchwa³a Nr VI/58/2003
Rady Powiatu
w Che³mie
z dnia 24 wrzeœnia 2003 r.
w sprawie nadania imienia
Liceum Ogólnokszta³c¹cemu w Siedliszczu.
Na podstawie art. 5, ust. 5a ustawy
z dnia 7 wrzeœnia 1991 r. o systemie oœwiaty
(Dz. U. z 1996 r. Nr 67, poz. 329 z póŸn. zm.)
oraz 1 ust 3 ramowego statutu publicznego
liceum ogólnokszta³c¹cego stanowi¹cego
za³¹cznik Nr 4 do rozporz¹dzenia
Ministra Edukacji Narodowej i Sportu
z dnia 21 maja 2001 r. w sprawie ramowych
statutów publicznego przedszkola oraz
publicznych szkó³ (Dz. U. Nr 61, poz. 624 z
póŸn. zm.) uchwala siê, co nastêpuje:
§1
Na wspólny wniosek Rady Pedagogicznej,
Rady Rodziców i Samorz¹du Uczniowskiego
Liceum Ogólnokszta³c¹cemu w Siedliszczu
nadaje siê imiê Romualda Traugutta.
§2
Wykonanie uchw¹³y zleca siê Zarz¹dowi
Powiatu oraz dyrektorowi Liceum Ogólnokszta³c¹cego w Siedliszczu.
§3
Uchwa³a wchodzi w ¿ycie z dniem podjêcia.
Przewodnicz¹cy Rady
Maria Patra
W czasie, kiedy powsta³o, a by³o to rok
1948 stworzone na bazie istniej¹cej ju¿ Szko³y
Podstawowej im. Henryka Sienkiewicza otrzyma³o równie¿ imiê tego pisarza. Niestety przy
koñcu lat 60-tych w wyniku reformy systemu
oœwiaty nast¹pi³ podzia³ miêdzy szkolnictwem
œrednim i podstawowym. Liceum straci³o swojego patrona. W latach siedemdziesi¹tych, a
wiêc w latach tzw. gierkowskich wiele szkó³
podjê³o dzia³ania w kierunku nadania imienia
szkole. W wyborze patrona niestety decyduj¹cy wp³yw mia³y ówczesne uwarunkowania polityczne. Patronem zosta³ "marsza³ek dwóch
narodów", Konstanty Rokossowski. By³o to
1979 roku. W 1989 roku "podziêkowano" marsza³kowi i do 2003 roku szko³a nie mia³a swojego patrona. Ju¿ w 1997, gdy dyrektorem szko³y zosta³ mgr Wies³aw Pra¿nowski, podjêto
myœl nad szukaniem nowego patrona i nadaniem imienia. Ukoronowaniem tych dzia³añ sta³a
siê uroczystoœæ nadania im. Romualda
Traugutta Liceum Ogólnokszta³c¹cemu w
dniu 18 paŸdziernika 2003 r. W³aœciwie szko³a
œwiêtem tym ¿y³a ju¿ od pierwszego dnia nowego roku szkolnego, kiedy to ustalono szczegó³owy plan dzia³ania i podjêto siê realizacji
szeregu zadañ organizacyjno-porz¹dkowych.
Nale¿y tu wymieniæ takie prace jak: gruntowny remont wszystkich szkolnych budynków
wraz z dociepleniem, wymian¹ okien, po³o¿eniem nowych tynków, po³o¿eniem kostki brukowej na boisku szkolnym i wiele innych. M³odzie¿ szkolna pod kierunkiem nauczycieli przyst¹pi³a do wielu konkursów, urz¹dzenia wystaw
prac plastycznych, sk³adu publikacji, przygotowañ do oprawy artystycznej. Postanowiono, ¿e
uroczystoœæ odbêdzie siê w okresie dwóch dni
tj. 17 i 18 paŸdziernika.
Chronologiczny przebieg tych uroczystoœci
przedstawia siê nastepuj¹co:
PI¥TEK 17 PA•DZIERNIKA 2003 R.
Godz. 9:00 - Spotkanie m³odzie¿y w sali
gimnastycznej:
Przemówienie dyrektora szko³y p. Wies³awa Pra¿nowskiego. Dyrektor poinformowa³
zebranych o szczegó³ach organizacyjnych
Siedliski SFINKS
Biuetyn informacyjny Liceum Ogólnokszta³c¹cego im. Romualda Traugutta w Siedliszczu
œwiêta. Przybli¿y³, w jaki sposób dosz³o do wybory Patrona, jak przedstawia siê szczegó³owy
harmonogram wydarzeñ. Z³o¿y³ te¿ serdeczne
¿yczenia m³odzie¿y i pedagogom.
Inscenizacja pt. "Historia i pieœn" w wykonaniu m³odzie¿y pod kierunkiem Pani Bogus³awy Koziny. Œwietna recytacja Ireny ¯ukowskiej i Andrzeja Chojeckiego.
Wyst¹pienie Pana Wojciecha Iwaniuka nauczyciela historii.
Odczytanie referatów: "Powstanie styczniowe w okolicach Siedliszcza" - ucznia Marek
Pitucha i "¯yciorys Romualda Traugutta" uczennicy Anna Chojecka.
Fina³ konkursu literacko-historycznego tematycznie zwi¹zanego z powstaniem styczniowym i patronem szko³y Romualdem Trauguttem. Do fina³u stanê³y reprezentacje wszystkich
klas. Organizatorami konkursu byli Pani Ma³gorzata Golonka, Pan Wojciech Iwaniuk i
Pan Daniel Œliwiñski. Zwyciê¿y³ zespó³ klasy
IIb w sk³adzie: Katarzyna S³aby, Rafa³ Karpiuk i £ukasz Poliszuk. II miejsce zajê³a klasa IVa, a III klasa Ia.
SOBOTA 18 PA•DZIERNIKA 2003 R.
Godz. 8:00 - Przed uroczystoœci¹
Z³o¿enie wi¹zanki na grobie Józefa Okonia - powstañca z 1863 r. przez m³odzie¿ klasy
IIa i jej wychowawcê Pana S³awomira Braniewskiego.
Zajêcia w ramach godziny wychowawczej
- ostatnie przygotowania
Godz. 10:00 - uroczysta msza œwiêta w
Koœciele Parafialnym w Siedliszczu.
Mszê odprawi³ ks. Dziekan Janusz Krzak
w asyœcie ksiê¿y - ks. kanonika Henryka Krukowskiego (absolwenta LO w Siedliszczu),
proboszcza Parafii w Horodle oraz ks. kanonika Henryka Borzêckiego (pierwszego nauczyciela katechezy w LO w Siedliszczu po 1989 r.)
proboszcza Parafii w Bia³opolu.
Po rozpoczêciu Mszy Œw. delegacja z Liceum pod przewodnictwem dyrektora szko³y p.
Wies³awa Pra¿nowskiego, p. Ryszarda Kocota - przewodnicz¹cego Rady Rodziców oraz
Magdy Szadury przewodnicz¹cej Samorz¹du
Wydawca - Liceum Ogólnokszta³c¹ce im. Romualda Traugutta w Siedliszczu
ul. Szkolna 34, tel. 0-82 569 22 70
Redakcja: S³awomir Braniewski
Wspó³praca: Wies³aw Pra¿nowski, Kamila Pra¿nowska, Wojciech Iwaniuk
Korekta: Daniel Œliwiñski
Fotografie i sk³ad komputerowy: S³awomir Braniewski
http://www.siedliszcze.lublin.pl
e:mail: [email protected]
4
uczniowskiego zwróci³a siê do ks. Dziekana o
poœwiêcenie sztandaru szko³y nastêpuj¹cymi
s³owami: "Czcigodny Ksiê¿e Dziekanie w imieniu rodziców, nauczycieli i uczniów LO w Siedliszczu proszê o poœwiêcenie Sztandaru
Szko³y i odprawienie Mszy Œwiêtej w intencji
Szko³y oraz obroñców ojczyzny z okresu powstania styczniowego 1863-64."
Po powitaniu przez ks. Dziekana wszystkich zaproszonych goœci - przedstawicieli w³adz
samorz¹dowych, powiatowych i gminnych, delegacji szkó³, ludzi zwi¹zanych z LO w Siedliszczu, oraz obecnego na uroczystoœci wojska nast¹pi³o poœwiêcenie sztandaru szko³y.
Nastêpnie zosta³ odœpiewany hymn „Chwa³a na Wysokoœci Bogu”. Czytania wyg³osili nauczyciele Liceum p. Krzysztof Gomó³ka i p.
Kamila Pra¿nowska. Psalmy intonowa³y
uczennice szko³y Anna Kolasa i Monika Gil.
Uczniowie odczytali równie¿ modlitwê wiernych. Byli to Katarzyna Kurda i Robert Struszewski. W oprawie muzycznej Mszy œwiêtej
ponadto wziêli udzia³ uczniowie Gimnazjum w
Siedliszczu pod przewodnictwem p. Jolanty
Jêdruszak. S³owo Bo¿e wyg³osi³ ks. Dziekan
Janusz Krzak. Zwróci³ siê do wiernych tymi
s³owami: "Gromadzimy siê dzisiaj w takim
wspania³ym gronie, by rozpocz¹æ uroczystoœci
zwi¹zane z Powstaniem Styczniowym i nadaniem imienia Liceum Ogólnokszta³c¹cemu w
Siedliszczu…". W dalszej czêœci kazania
ksi¹dz przedstawi³ sylwetkê patrona szko³y
Romualda Traugutta jako cz³owieka godnego
szacunku i wzoru postêpowania. Ukaza³ zebranym cz³owieka o g³êbokich zasadach religijnych
i moralnych, gor¹cego patrioty polskiego.
W Mszy œw. udzia³ wziêli ¿o³nierze Kompanii Honorowej 3 Zmechanizowanej Brygady im. Romualda Traugutta w Lublinie.
By³y te¿ poczty sztandarowe ze szkó³ powiatu
che³mskiego - Zespo³u Szkó³ Rolniczych w
Okszowie, Liceum Ogólnokszta³c¹cego w Dubience, Zespo³u Szkó³ im. Henryka Sienkiewicza w Siedliszczu, Liceum Ogólnokszta³c¹cego w Siedliszczu oraz poczet Gminnego Ko³a
PSL w sk³adzie: p. Jolanta Okoñ, p. Gra¿yna
Jêdruszak i p. Grzegorz Lekan.
Poœwiêcenie nowego Sztandaru Szko³y przez ks. Dziekana Janusza Krzaka
Po Mszy œw. wszyscy udali siê na Kurhan
g³êbokiego patriotyzmu, potrzeb¹ podjêcia czyPowstañców, gdzie nast¹pi³a dalsza czêœæ uronu heroicznego, ale i tragicznego zarazem. Nie
czystoœci: ods³oniêcie pami¹tkowej tablicy "Glomo¿na o tamtych wydarzeniach zapomnieæ,
ria Victis", z³o¿enie wieñców oraz Apel Poleb¹dŸ udawaæ, ¿e by³y one nieznacz¹ce. Mimo
g³ych. Na Kurhanie g³os zabra³ wójt gminy Sieogromnej daniny krwi, utraty tysiêcy istnieñ
dliszcze Pan Hieronim Zonik, który przedstaludzkich, olbrzymich strat maj¹tkowych,
wi³ powstañców styczniowych jako wyj¹tkowy
straszliwych represji wroga, budzi³o ono powzór dla dzisiejszej m³odzie¿y. Nastêpnie naczucie narodowej œwiadomoœci, kszta³towa³o i
st¹pi³o ods³oniêcie i poœwiêcenie pomnika oraz
po dzieñ dzisiejszy kszta³tuje nasz¹ to¿saApel Poleg³ych. Dowódca kompanii honorowej
moœæ. Staj¹c dzisiaj przed tym pomnikiem
zwróci³ siê tymi s³owami do zgromadzonych:
wzywamy bohaterów powstania styczniowe"Stoj¹c przed tym pomnikiem, na tym œwiêtym
go. Stañcie dziœ abyœmy oddali Wam ho³d i
miejscu, okupionym krwi¹ najlepszych synów
nale¿n¹ czeœæ. Stañcie wszyscy którzyœcie
tej ziemi, myœl¹ swoj¹ obejmujemy powstañz³o¿yli ofiarê swojego ¿ycia i krwi na œwiêtym
ców z bitwy pod Siedliszczem. By³a ona jedn¹
o³tarzu Mi³oœci ojczyzny! Stañcie do apelu!…"
z wielu stoczonych wówczas na Ziemi Che³mNastêpnie ¿o³nierze oddali salwê honoskiej. Powstanie 1863/1864 by³o najwiêkszym
row¹. W dalszej czêœci uroczystoœci nast¹pi³o
XIX-wiecznym zrywem narodu polskiego ku
z³o¿enie wieñców na pomniku powstañców. Z³owolnoœci. Niezale¿nie od tego jak dzisiaj ten
¿y³y je nastêpuj¹ce delegacje: Starostwa Pozryw oceniamy, by³o ono wyrazem
wiatowego w Che³mie (p. M. Patra, p. K. Stocki
i p. E. Wilkowski), 3 Zmechanizowanej Brygady im Romualda Traugutta w Lublinie,
gminy Sawin (p. H. Wiciñski …), gminy Siedliszcze (p. G. Jêdruszak, p. W. Rodzeñ), Zespo³u Szkó³ im. Henryka Sienkiewicza w Siedliszczu i Liceum Ogólnokszta³c¹cego w Siedliszczu (p. K. Gomó³ka i uczennice A. £ukaszuk i S. Œliwka). Na tym uroczystoœci na Kurhanie zakoñczono. Nastêpnie uczestnicy udali
siê do sali gimnastycznej Liceum Ogólnokszta³c¹cego.
Godz. 12:15 - UroczystoϾ nadania im.
Romualda Traugutta dla Liceum Ogólnokszta³c¹cego w Siedliszczu. Otworzy³ j¹ dyrektor
szko³y p. Wies³aw Pra¿nowski. W swoim
przemówieniu dyrektor Liceum zapozna³ zebranych z histori¹ szko³y oraz jej osi¹gniêciami w
ci¹gu jej 52 latach istnienia. Przedstawi³ goœciom, w jaki sposób przebiega³y przygotowania do nadania imienia. Nastêpnie g³os zabra³a
Przew. Rady Powiatu Che³mskiego p. Maria
Patra. Odczyta³a ona Uchwa³ê Nr VI/58/2003
Rady Powiatu w Che³mie z dnia 24 wrzeœnia
2003 r. w sprawie nadania imienia Liceum Ogólnokszta³c¹cemu w Siedliszczu. Po odczytaniu
tekstu uchwa³y g³os kolejno zabrali: p. Kazimierz Stocki, prof. dr. hab. Leonard £ukaszuk, p. Dorota Cieœlik - przedstawiciel KO w
Warta honorowa przed pomnikiem „Gloria Victis”
Lublinie Delegatura w Che³mie, p. Z. Rutkowski - dyrektor Zespo³u Szkó³ w Cycowie oraz
(cd. s. 5)
5
p. Barbara S³odyczka - w-ce dyrektor Zespo³u Szkó³ w Siedliszczu, która wraz z p. A. Dudek i p. J. Gregierem wrêczyli upominki w postaci kwiatów i nowej kroniki.
Po przemówieniach nast¹pi³a czêœæ artystyczna w wykonaniu m³odzie¿y Liceum. Wzruszaj¹cymi recytacjami poezji patriotycznej zaprezentowali siê Irena ¯ukowska i Andrzej
Chojecki. Ca³oœæ przygotowa³a p. Bogus³awa
Kozina. Kolejnym punktem uroczystoœci by³o
zwiedzenie wystawy poœwiêconej powstaniu
styczniowemu w rejonie Siedliszcza (przyg. p.
Renata Boguszewska i p. Wojciech Iwaniuk) i kolekcji znaczków papieskich p. Krzysztofa Gomó³ki. W trakcie ogl¹dania zbiorów goœcie mogli wpisaæ siê do ksiêgi pami¹tkowej.
Otrzymali te¿ publikacje "Nadanie imienia Romualda Traugutta dla Liceum Ogólnokszta³c¹cego w Siedliszczu" przygotowan¹ przez zespó³ w sk³adzie: W. Pra¿nowski, K. Pra¿nowska, W. Iwaniuk i S. Braniewski, "Powstanie
styczniowe w okolicach Siedliszcza" opracowan¹ przez S³awomira Braniewskiego oraz
11 numer Echa Czêstochowskiej Pani. Uroczystoœæ nadania szkole imienia by³a wa¿nym wydarzeniem dla spo³ecznoœci szko³y. Wydaje siê
te¿, ¿e by³a du¿ym sukcesem pod wzglêdem
orgainzacyjnym, œwiadcz¹cym o jakoœci pracy
szko³y.
S³awomir Braniewski
Ods³oniêci e pami¹tkowej tablicy w budynku szko³y
PS. Szkoda tylko, ¿e wziê³o w niej udzia³ ta niewielu mieszkañców Siedliszcza, a przecie¿
niemal¿e ka¿da siedliska rodzina jest lub by³a zwi¹zana z Liceum Ogólnokszta³c¹cym.
Przemówienie dyrektora szko³y Wies³awa Pra¿nowskiego
NADANIE IMIENIA
LICEUM OGÓLNOKSZTA£C¥CEMU W SIEDLISZCZU
17-18 X 2003r.
Wies³aw Pra¿nowski
Urodzi³ siê 8 grudnia 1957 r. Ukoñczy³
Technikum Leœne w Bia³owie¿y
(1977). Po zdaniu matury podj¹³ studia
na UMCS w Lublinie na historii,
koñcz¹c je w 1981 r. pod kier. prof. dra
hab. Zygmunta Mañkowskiego. Z³o¿y³
pracê magistersk¹ na temat "Puszcza
Bia³owieska w latach wojny
i okupacji hitlerowskiej". W 1996 r.
ukoñczy³ studia podyplomowe
z konstytucjonalizmu na UMCS
w Lublinie. W 2001 r. ukoñczy³ kurs
kwalifikacyjny zarz¹dzania oœwiat¹
przy ODN w Che³mie.
Kariera zawodowa
W. Pra¿nowskiego przebiega³a
w nastêpuj¹cy sposób:
1981-1982 SPR, s³u¿ba wojskowa
1982-1986 - nauczyciel ZSG Siedliszcze
1986-1987 - Inspektor Oœwiaty
- UG w Siedliszczu
1990-1991 nauczyciel SP w Siedliszczu
od 1991 do chwili obecnej nauczyciel
LO w Siedliszczu
od 1997 dyrektor LO w Siedliszczu.
I.
Proszê wszystkich o powstanie.
BacznoϾ!
Poczet sztandarowy - sztandar szko³y wprowadziæ!
Spocznij!
II.
-Szanowni goœcie!
-Nauczyciele!
-Droga m³odzie¿y!
Uczestniczymy dzisiaj w wa¿nej dla Liceum
Ogólnokszta³c¹cego Siedliszczu uroczystoœci
nadania imienia Romualda Traugutta. Jesteœmy
niezmiernie zaszczyceni, ¿e w naszym œwiêcie uczestnicz¹ tak dostojni goœcie, których serdecznie witam: Pana Kazimierza StockiegoStarostê Che³mskiego, Pani¹ Mariê Patrê Przewodnicz¹c¹ Rady Powiatu Che³mskiego,
Ksiêdza kanonika Janusza Krzaka - Dziekana
Dekanatu Siedliskiego, witam ksiê¿y absolwentów szko³y, rodaków i pracuj¹cych w naszej
szkole - ks. Henryka Krukowskiego, ks. Henryka Borzêckiego, ks. Marka Kwiatosza. Witam
Vice starostê che³mskiego, dziekana Szko³y
Wy¿szej im. Bogdana Jañskiego w Che³mie dra Eugeniusza Wilkowskiego. Witam p³k dypl.
Krzysztofa Zieliñskiego - dowódcê przedst.
Wojska 3 Brygady Zmechanizowanej Legionów
im. Romualda Traugutta w Lublinie, pp³k Tadeusza Ordyñca - dowódcê garnizonu Che³m,
Insp. Stefana Kurelewicza - kom. Miejscowej
Policji w Che³mie, prof. dra hab. Boles³awa
£ukaszuka z Warszawy, zwi¹zanego z nasz¹
gmin¹ "niæmi" rodzinnymi, Pani¹ Dorotê Cieœlik - przedst. K.O. W Lublinie - Delegatura w
Che³mie, cz³onków Zarz¹du Powiatu Che³mskiego P. Józefa Lekana, P. Adama Mendla i P.
Janusza Kañskiego. Mi³o jest mi powitaæ P. Stanis³awê Dobrowolsk¹ - Dyrektora Wydzia³u
Oœwiaty w Starostwie Powiatowym w Che³mie.
Witam Wójta Gminy Siedliszcze Pana Hieronima Zonika, witam burmistrza Rejowca Fabrycznego Pana Stanis³awa Bodysa oraz Przewodnicz¹cego Rady Gminy Sawin Pana Huberta Wiciñskiego. Witam Radnych Gminy Siedliszcze oraz pracowników Urzêdu Gminy w
Siedliszczu. Bardzo serdecznie witam dyrektorów i przedstawicieli szkó³ œrednich z Okszowa i Dubienka, Poradni Psych-Ped. z Rejowca
oraz gimnazjów z Wierzbicy, Rejowca Fabrycznego, Cycowa, Sawina i Siedliszcza. Witam
Pana Stanis³awa B³aszczuka. Witam rodziców,
nauczycieli, uczniów liceum. Witam sponsorów
dzisiejszej uroczystoœci. Witam serdecznie media. Witam wszystkich uczestników dzisiejszej
uroczystoœci.
Szanowni zebrani!
Jesteœmy w szkole, która ma ponad 50-letni¹ historiê i bogat¹ tradycjê. Pierwszego wrzeœnia 1948 r. przy Szkole Podstawowej w Siedliszczu rozpoczê³a naukê klasa ósma jako
pierwsza licealna. Od tego momentu datuje siê
historia Liceum Ogólnokszta³c¹cego. Formalne powo³anie liceum nast¹pi³o 31 sierpnia
1950r. Zarz¹dzeniem Ministra Oœwiaty o utworzeniu Pañstwowej Szko³y Ogólnokszta³c¹cej
stopnia podstawowego i licealnego, w Siedliszczu, powiat Che³m.
Lata piêædziesi¹te by³y bardzo trudne dla
liceum. Zachodzi³a obawa, ¿e zostanie ono zlikwidowane. Szko³a w owych czasach boryka³a
siê z trudnoœciami lokalowymi, mimo ¿e na potrzeby liceum zajêto dwór Wêgliñskich. Brakowa³o nauczycieli, pomocy dydaktycznych, ksi¹¿ek. K³opoty wystêpowa³y z naborem uczniów.
Nauczyciele po lekcjach lub w niedzielê chodzili po domach i namawiali rodziców do posy³ania dzieci do liceum. Uczniowie nie posiadali
podrêczników i przyborów do nauki. (cd. str. 6)
6
W jednej klasie by³o du¿e zró¿nicowanie
wiekowe, spowodowane przerwaniem nauczania w czasie wojny.
Wielkim wydarzeniem w historii szko³y by³
pierwszy egzamin maturalny w 1952 r. Œwiadectwa dojrza³oœci otrzyma³o wówczas 15-tu
pierwszych absolwentów. Stopniowo liceum
wrasta³o w ¿ycie osady i mapê oœwiatow¹ Lubelszczyzny. Poprawi³a siê równie¿ baza lokalowa. Wówczas te¿ postanowiono zbudowaæ
murowan¹ salê gimnastyczn¹ w celu odbywania w niej zajêæ sportowych w czasie z³ej pogody i zim¹. Komitet rodzicielski zakupi³ w Kuliku
suszarniê i przez dwa tygodnie, po lekcjach,
nauczyciele wraz z uczniami oraz pracownicy
szko³y chodzili pieszo do Kulika ¿eby rozebraæ
budynek. Nastêpnie furmankami rodzice przywieŸli oczyszczon¹ z zaprawy ceg³ê na plac
szkolny i w 1952 r. w czasie spo³ecznym wymurowali salê widowiskowo-sportow¹, która
s³u¿y m³odzie¿y licealnej i mieszkañcom Siedliszczu do dzisiaj i dzisiaj, której obecnie siê
znajdujemy.
W latach 1952-1953 dobudowano do budynku dworskiego nowe skrzyd³o murowane o
czterech salach lekcyjnych, a w 1957 r. m³odzie¿ zamieszka³a w nowym internacie o 40
miejscach. Od grudnia 1965 r. wprowadzono
nowy system nauczania oparty na klaso-pracowniach. Lata 70-te to dalszy rozwój szko³y
pod wzglêdem iloœci przyjmowanych uczniów
jak i bazy szkolnej. W 1970 r. oddano do u¿ytku dwupiêtrowy budynek internatu dla dziewcz¹t a w 1973 r. nowy budynek szko³y.
Tym samym nast¹pi³ rozdzia³ szko³y podstawowej i liceum. Zakoñczeniem prac inwestycyjnych by³ oddany do u¿ytku w 1977 r. budynek internatu dla ch³opców. Jak na owe czasy bardzo nowoczesne budynki szkolne i internacie pozwoli³y na zdecydowane polepszenie
warunków nauczania i wychowania.
Wielkim wydarzeniem w ¿yciu szko³y by³o
1 paŸdziernika 1978r nadanie jej sztandaru i
imienia marsza³ka Konstantego Rokossowskiego. Po 1989r szko³a zrezygnowa³a z opieki
"marsza³ka dwóch narodów". Od tego czasu
liceum nie mia³o imienia.
W lata 80-te szko³a wesz³a jako zespó³ liceum ogólnokszta³c¹cego i liceum zawodowego. Od roku szkolnego 1978/1979 szko³a rozpoczê³a kszta³ciæ m³odzie¿ w zawodzie rolnika.
Utworzono w zwi¹zku z tym gospodarstwo pomocnicze i zakupiono odpowiedni sprzêt rolniczy.
Zmian ustroju w Polsce po obaleniu komunizmu w 1989 r. to nie tylko zmiana programów
nauczania, ale i wprowadzenie religii do szko³y.
Nast¹pi³a swoista zmiana "warty" kadry nauczycielskiej. W latach 90-tych szko³a nadal posiada³a œrodowiskowy charakter. Prze³om XX i XXI
wieku postawi³ przed liceum nowe wyzwanie
zwi¹zane z reform¹ systemu oœwiaty. W tym
celu po raz pierwszy w historii utworzono 1
wrzeœnia 1999 r. trzy klasy profilowane o profilach: informatycznym, dziennikarskim i ekologicznym.
Wielkim wydarzeniem w historii szko³y by³
I Zjazd wszystkich absolwentów 26 czerwca
1999r, w 50-lecie istnienia szko³y. Obecnie 25
wrzeœnia 2003 r. Rada Powiatowa w Che³mie
podjê³a uchwa³ê o utworzeniu Zespo³u Szkó³ w
Siedliszczu, w sk³ad, którego wesz³y: Liceum
Ogólnokszta³c¹ce i Policealne Studium Zawodowe kszta³tuj¹ce w zawodzie technik informatyk. Równoczeœnie uchwa³¹ Rady Powiatu Liceum Ogólnokszta³c¹cego Siedliszczu nadano imiê Romualda Traugutta.
Dyrektor
Szko³y W.
Pra¿nowski
otrzymuje z
r¹k pref. dra
hab. Leo n a r d a
£ukaszuka
wydawnictwa ksi¹¿kowe
Dlaczego Romuald Traugutt?
Otó¿ decyzja o nadaniu nowego imienia
szkole zapad³a ju¿ w 1999 r. dotychczasowe
imiê marsza³ka Konstantego Rokossowskiego
nie by³o u¿ywane ju¿ od 1989 r. i w zwi¹zku z
tym uczniowie, rodzice i nauczyciele postanowili to zmieniæ i zg³osili 4 propozycje na patrona szko³y:
1. Kazimierza Andrzeja Jaworskiegozwi¹zanego rodzinnie z Siedliszczem publicysty, pisarza, dziennikarza, za³o¿yciela czasopisma "Kamena".
2. Boles³awa Prusa- pisarza.
3. Aleksandra Ba³asza- lokalnego dzia³acza spo³ecznego, lekarza.
4. Romualda Traugutta dyktatora powstania styczniowego.
Ostatecznie Rada Pedagogiczna 17 wrzeœnia 1998r zdecydowa³a, ¿e patronem Liceum
Ogólnokszta³c¹cego Siedliszczu zostanie Romuald Traugutt.
Teraz rozpoczê³a siê najtrudniejsza praca
maj¹ca na celu doprowadzenia do nadania imienia liceum. Nale¿a³o przygotowaæ kalendarium
¿ycia patrona. Zwróciæ siê z wnioskiem do w³adz
nadrzêdnych z proœb¹ o wyra¿enie zgody na
nadanie imienia szkole, znaleŸæ informacje o
szko³ach i instytucjach nosz¹cych imiê Romualda Traugutta. ZnaleŸæ osoby i instytucje mog¹ce wesprzeæ finansowo to przedsiêwziêcie.
Nale¿a³o zakupiæ nowy sztandar oraz przygotowaæ uroczystoœci nadania imienia szkole,
urz¹dziæ k¹cik patrona, zebraæ jak najwiêcej
informacji o nim.
W tym czasie, dziêki przychylnoœci Rady
Powiatu i Starostwa Powiatowego w Che³mie
wykonano szereg prac remontowych, które mia³y na celu ukazanie naszej szko³y w jak najlepszym œwietle i przygotowanie jej na godne przyjêcie nowego patrona. Prace zwi¹zane z otrzymaniem nowego imienia opóŸni³y siê nieco z
powodu reformy oœwiaty jednak¿e dzisiaj 18
paŸdziernika 2003r odbywa siê podnios³a dla
ca³ej spo³ecznoœci licealnej i gminnej uroczystoœæ nadania imienia liceum. W tym celu wykonano tablicê pami¹tkow¹ oraz obraz przedstawiaj¹cy Romualda Traugutta i umieszczono
je na g³ównej œcianie w holu szko³y.
Tak wa¿ne dla Liceum Ogólnokszta³c¹cego w Siedliszczu wydarzenie, jakim jest nadanie szkole imienia jednego z bohaterów walki o
wolnoœæ kraju w czasie powstania styczniowego pozwala mieæ nadziejê, ¿e m³odzie¿ naszej
szko³y znajdzie w patronie postaæ godn¹ naœladowania, wzorzec si³y charakteru, patriotyzmu i szlachetnoœci.
Mimo pora¿ki osobistej i narodowej Romuald Traugutt pozostanie w pamiêci Polaków
symbolem walki o wolnoœæ i niepodleg³oœæ.
Chwa³a Zwyciê¿onym - Gloria Victis!
Dziêkujê.
III. Proszê Przewodnicz¹c¹ Rady Powiatu
Che³mskiego Pani¹ Mariê Patrê o odczytanie
uchwa³y Rady Powiatu nadaj¹cej imiê szkole w
Siedliszczu.
(P. M. Patra odczytuje tekst Uchwa³y.)
Dziêkujê.
IV. Proszê o zabranie g³osu Starostê Powiatu Che³mskiego - Pana Kazimierz Stoickiego.
(Przemawia P. Kazimierz Stocki)
-Czy ktoœ z zaproszonych goœci chcia³by
zabraæ g³os?
(Przemawia Prof. dr hab. Leonard £ukaszuk.)
W dalszej czêœci g³os zabieraj¹: P. Dorota
Cieœlik, P. Zbigniew Rutkowski i P. Barbara S³odyczka.
V. Proszê wszystkich powstanie.
BacznoϾ!
-Poczet Sztandarowy- Sztandar Szko³ywyprowadziæ!
VI. Spocznij!
- Zapraszam na czêœæ artystyczn¹ przygotowan¹ przez m³odzie¿ liceum.
VII. Dziêkuje za przygotowanie i wykonanie czêœci artystycznej.
Dziêkuje m³odzie¿y liceum za udzia³ w dzisiejszej uroczystoœci.
Zaproszonych goœci oraz nauczycieli zapraszam do szko³y, gdzie odbêdzie siê ods³oniêcie i poœwiêcenie tablicy pami¹tkowej oraz
portretu Romualda Traugutta.
Zachêcam do zwiedzenia szko³y oraz wystawy okolicznoœciowej poœwiêconej powstaniu
styczniowemu w Siedliszczu i okolicach oraz
wystawy zwi¹zanej z 25-leciem pontyfikatu Ojca
œw. Jana Paw³a II, które znajduj¹ siê w sali historycznej.
Po zwiedzeniu szko³y zapraszam goœci na
skromny poczêstunek do sto³ówki w internacie.
Do ods³oniêcia tablicy pami¹tkowej proszê
Pana Starostê, pp³k Zieliñskiego i Pani¹ Przewodnicz¹c¹ Rady Powiatu oraz Przewodnicz¹
SU.
- O poœwiêcenie tablicy oraz portretu Romualda Traugutta proszê ksiêdza dziekana Janusza Krzaka.
Dziêkuje Pañstwu. Dziêkujê m³odzie¿y.
Wies³aw Pra¿nowski
7
SCENARIUSZ
Uroczystoœci nadania imienia
Romualda Traugutta
Liceum Ogólnokszta³c¹cemu
w Siedliszczu,
18 paŸdziernika 2003 roku.
Pocz¹tek uroczystoœci
1)10:00 - Msza œwiêta w Koœciele Parafialnym
pod wezwaniem Matki Boskiej Czêstochowskiej
w Siedliszczu;
-kompania honorowa
-poczty sztandarowe
(wojsko, LO Siedliszcze, CKU Okszów, LO
Dubienka, ZS Siedliszcze, ZS Sawin);
-w czasie Mszy œ. poœwiêcenie sztandaru
(na rozpoczêcie liturgii);
-po Mszy œw. ustawienie siê do przemarszu
(na zewn¹trz koœcio³a);
2)11:00 - Przemarsz pod Kurhan Powstañców
(1500m);
poczty sztandarowe, kompania honorowa,
uczniowie, mieszkañcy
3)11:30 - Ods³oniêcie pomnika "Gloria Victis"
na Kurhanie Powstañców;
-Szanowni Pañstwo!
Droga M³odzie¿y!
Rozpoczynamy uroczystoœæ ku czci poleg³ych
w obronie Ojczyzny powstañców styczniowych z 1863-1864 r.
Proszê Wójta Gminy Siedliszcze - Pana Hieronima Zonika o zabranie g³osu
-Wyst¹pienie Wójta Gminy Siedliszcze - Pana
Hieronima Zonika;
-Dziêkujê
Proszê o podniesienie flagi pañstwowej na
maszt
-Podniesienie flagi pañstwowej;
-Hymn pañstwowy
-Do ods³oniêcia pomnika "Gloria Victis" proszê
Starostê Powiatu Che³mskiego - Pana Kazimierza Stockiego i Wójta Gminy Siedliszcze Pana Hieronima Zonika. O poœwiêcenie pomnika bardzo proszê ksiêdza Kanonika Janusza
Krzaka.
-Ods³oniêcie i poœwiêcenie pomnika;
-Teraz przed Pañstwem odbêdzie siê apel poleg³ych...
-Apel poleg³ych
- salwa
-Obecnie delegacje z³o¿¹ wieñce pod pomnikiem "Gloria Victis".
- Proszê delegacje Starostwa Powiatowego w
Che³mie
- Proszê…
-Z³o¿enie wieñców pod pomnikiem
(Starostwo Powiatowe, 3 Brygada Zmechanizowanego Legionu im. R.Traugutta, Urz¹d
Gminy Siedliszcze, Urz¹d Gminy Sawin, Zespó³ Szkó³ w Siedliszcze, LO Siedliszcze);
-Podziêkowanie kompanii honorowej i mieszkañcom za udzia³ w manifestacji oraz zaproszenie m³odzie¿y i goœci na uroczystoœæ nadania imienia LO w Siedliszczu.
-Koñczymy uroczystoœci na Kurhanie Powstañców.
- Dziêkujê m³odzie¿y i nauczycielom ze szko³y
podstawowej i gimnazjum w Siedliszczu za
obecnoϾ i pomoc w przygotowaniu dzisiejszej
manifestacji patriotycznej.
- Dziêkujê mieszkañcom Siedliszcza, którym
tak bliskie sercu s¹ sprawy naszej Ojczyzny.
- Dziêkujê pocztom sztandarowym oraz kompanii honorowej z Lublina za uœwietnienie obchodów 140 rocznicy powstania styczniowego
na terenie naszej gminy.
(cd. na str. 8)
„Patron, którego otrzymuje Liceum w Siedliszczu by³ cz³owiekiem nieprzeciêtnym”
- kazanie wyg³oszone przez ks. Janusza Krzaka w dniu 18 paŸdziernika 2003 r.
ROMUALD TRAUGUTT
patronem Liceum Ogólnokszta³c¹cego
w Siedliszczu
"Jezus powiedzia³ do swoich uczniów: Kto siê
przyzna do mnie wobec ludzi, przyzna siê i Syn
Cz³owieczy do niego wobec anio³ów Bo¿ych;
a kto siê mnie wyprze wobec ludzi, tego wyprê
siê i Ja wobec anio³ów Bo¿ych". /£k 12,8/
Drodzy Siostry i Bracia!
Gromadzimy siê dzisiaj w takim wspania³ym gronie, by rozpocz¹æ uroczystoœci zwi¹zane ze wspomnieniem powstania styczniowego
i nadaniem imienia Liceum Ogólnokszta³c¹cemu w Siedliszczu. Witam wszystkich zgromadzonych na tej Mszy œw. i zapraszam do wspólnej modlitwy. Modlitwy w int. M³odzie¿y, tej aktualnie ucz¹cej siê, Profesorów, Wychowawców, Pracowników Administracyjnych. Obejmujemy nasz¹ modlitw¹ wszystkich tych, którzy
uczyli siê i którzy bêd¹ siê uczyæ, wszystkich,
którzy przekazywali wiedzê: ¿yj¹cych i nie¿yj¹cych i tych, którzy bêd¹ uczyæ, œwieckich i duchownych.
Gdy po powstaniu styczniowym póŸniejszy
biskupi kardyna³ - ks. Perraud, na proœbê emigrantów polskich w Pary¿u odprawia³ nabo¿eñstwo ¿a³obne powiedzia³ takie s³owa: "Nie bêdê
wam tai³, panowie, odbudowanie waszej
ziemskiej ojczyzny, równie jak zmartwychwstanie naszych cia³, jest prawdziw¹ tajemnic¹. Bóg jednak posiada klucz do jej rozwi¹zania i potrafi j¹ wprowadziæ w wykonanie. Je¿eli w tym celu potrzeba bêdzie
wojny - bêdzie wojna, jeœli potrzeba bêdzie
rewolucji - bêdzie rewolucja. Jeœli potrzeba bêdzie strasznych nieszczêœæ i klêsk bêd¹ nieszczêœcia i klêski."
By³y to s³owa jakby jasnowidz¹ce, podyktowane niezachwian¹ ufnoœci¹ w sprawiedliwoœæ wyroków Bo¿ych, a równoczeœnie pe³ne
przyjaŸni i mi³oœci do Polski.
Patron, którego otrzymuje Liceum w Siedliszczu by³ cz³owiekiem nieprzeciêtnym. Romuald Traugutt - to imiê dobrze znane spo³eczeñstwu polskiemu, jest wymawiane z szacun-
kiem, a cz³owieka, który je nosi³ wskazuje siê
jako wzór postêpowania. Zarówno w podrêcznikach szkolnych, jak i w dzie³ach naukowych
Traugutt jest przedstawiany jako cz³owiek moralnie bez zarzutu, a przez niektórych nawet jako
godny wyniesienia na o³tarze.
Romuald Traugutt urodzi³ siê 16 stycznia
1826 r. w Szostakowie na pograniczu Polesia i
Podlasia. Maj¹c dwa lata traci matkê, a wychowaniem ma³ego Romualda zajmie siê jego babka Justyna B³ocka. Wszczepia ona wnukowi
g³êbokie zasady religijne i moralne, jak te¿ gor¹ce umi³owanie Ojczyzny. Maj¹c 10 lat R. Traugutt wstêpuje do gimnazjum w Œwis³oczy, które ukoñczy³ w 1842 r. i uzyskuje w 1842 r maturê ze z³otym medalem. Po nieudanym starcie
do Akademii Wojskowej w Petersburgu, przez
trzy lata studiowa³ w szkole saperów w ¯elechowie, a po jej ukoñczeniu wszed³ do kadry
dowódczej i pedagogicznej. Rosyjski historyk
Miko³aj Berg pisze o m³odym Romualdzie ówczesnym gimnazjaliœcie: "By³ to cichy i
skromny m³odzieniec. Dobroduszny na oko
dla wszystkich. Ale jeœli zaczêto ¿artowaæ
z religii katolickiej, z papie¿a, z ksiê¿y, wtedy spokój opuszcza³ Traugutta."...Koledzy
jego widywali go, jak co wieczora, zbieraj¹c siê do spania, d³ugo modli³ siê, klêcz¹c
przy ³ó¿ku i bi³ siê w piersi".
Po zakoñczeniu wyprawy na Wêgry powraca do ¯elechowa. W 1849 r. poznaje w Warszawie Annê Pikiel, córkê jubilera ze Starego
Miasta. Anna jest protestantk¹. Dla Traugutta
nie jest to obojêtne, ale wierzy w pomoc Bo¿¹.
Nadzieje go nie zawiod³y. Pisze o tym tak:
"Moja Anna zosta³a katoliczk¹ na w³asne ¿¹danie 2 paŸdziernika 1851 r i póŸniej
corocznie ten dzieñ by³ dla niej szczególniejszego szczêœcia i radoœci." Œlub do którego przygotowywa³ siê przez rekolekcje odprawiane u kapucynów zawiera w katedrze warszawskiej 25 lipca. Zamieszkuje w ¯elechowie,
a dom jego staje siê ogniskiem radoœci dla
8
(cd. ze str. 7) kolegów oddalonych od w³asnych
rodzin. Sielanka rodzinna trwa krótko, gdy¿
Traugutt udaje siê na wojnê krymsk¹. Cytowany ju¿ Berg tak o nim pisze: "Traugutt zaszywa³ siê w swój namiot i d³ugo z niego nie
wychodzi³, a to na pewno, dlatego, ¿eby na
osobnoœci pomodliæ siê lub poczytaæ coœkolwiek z Biblii".
Po zakoñczeniu wojny osiedla siê w Charkowie, gdzie sprowadza rodzinê. W 1858 r.
zostaje powo³any na wyk³adowcê w wy¿szej
szkole wojskowej w Petersburgu i wchodzi do
sztabu armii. Tutaj jego udzia³em staje siê cierpienie - umiera mu dwoje najm³odszych dzieci,
babka i ¿ona. "Bo¿e mi³osierny - pisze w
dzienniku - b¹dŸ im mi³oœciw. Daj im wieczne odpoczywanie w chwale Twojej œwiêtej,
a mnie wspieraj, abym razem z nimi zas³u¿y³ sobie wielbiæ Ciebie Ojcze nasz najdro¿szy, po wszystkie wieki".
Zwalnia siê z wojska i postanawia oddaæ
siê na s³u¿bê Bo¿¹. Pos³uszny jednak radzie
spowiednika ¿eni siê ponownie i osiada w odziedziczonym maj¹tku. Troszczy siê o sprawy
maj¹tkowe, ale równie¿ o religijne wychowanie
córek. Starsza z nich Anna pisze o ojcu tak:
"Tatuœ, poniewa¿ koœció³ by³ daleko,
urz¹dzi³ na górze... coœ w rodzaju kaplicy
... Co wieczór tatuœ zbiera³ tam ca³¹ swoj¹
rodzinê i s³u¿bê na wspólny pacierz. Rano
tatuœ zawsze siê modli³ razem z mam¹. Pamiêtam jak nas dzieci, bra³ na kolana i sam
uczy³ katechizmu i historii œwiêtej. Tatuœ
pokazywa³ nam obrazki, a potem objaœnia³." Swoim dziewczynkom zaleca³: "Jeœli traficie na coœ trudnego, to trzeba westchn¹æ na chwilê do Boga, a zobaczycie,
¿e siê to wyjaœni."
Traugutt na nowo urz¹dza swoje ¿ycie rodzinne i zajmuje siê zarz¹dzaniem maj¹tkiem,
trzyma siê z daleka od rozpoczynaj¹cej siê walki
Polaków z carskim zaborc¹. Uwa¿a³, ¿e powstanie nie ma szans powodzenia. Na proœbê kolegów 8-go maja 1863 r. obejmuje ich dowództwo w nieca³y rok po swoim œlubie. Przygotowuje siê do tego duchowo. W pierwszym przemówieniu do swoich ¿o³nierzy mówi:
"Nie na podboje i nie po ³upy idziemy,
ale po odbiór wydzieranego nam dobra
Boskiego. Dobrem Boskim - cnota ludzka,
a cnoty nie ma bez wolnoœci. Jeœli wygramy, wygran¹ bêdzie zbawienie duszy narodu, jego czci i jego doczesnego szczêœcia. Jeœli przegramy, rzek¹ krwi przez nas
przelanej inni zap³yn¹ do wolnoœci. Ale, jakikolwiek bêdzie nasz koniec, powinnoœæ
nasz¹ czyñmy. Z nadziej¹, czy przeciw nadziei, ale z prawd¹ i z Bogiem. My z prawd¹
i ze sprawiedliwoœci¹, wiêc z Bogiem. W
tym nasza moc. My z Bogiem."
Po pocz¹tkowych sukcesach i nastêpuj¹cych potem klêskach Traugutt przedziera siê
do Warszawy, nawi¹zuje kontakt z Rz¹dem
Narodowym i zostaje przez niego wys³any do
Pary¿a.
Po powrocie do kraju i po ca³odziennej
modlitwie, przy kratkach konfesjona³u podejmuje decyzjê objêcia steru powstania. Od 17-go
paŸdziernika w jego rêku koncentrowa³a siê ca³a
w³adza powstañcza, czyli Rz¹d Narodowy. W
pe³nieniu tego nowego zadania pozostaje wierny swoim przekonaniom religijnym. Ka¿dego
poranka Bogu poleca³ swoje prace i szuka³
œwiat³a do podejmowania decyzji. Ze swoj¹
prawdziw¹ religijnoœci¹ nie kry³ siê nigdy, ani
przed kolegami, ani potem w wojsku, ani teraz
przed wspó³pracownikami. Jednym ze znanych
nam dzisiaj pierwszych aktów po objêciu
w³adzy przez Traugutta by³ jego list do Papie¿a
Piusa IX. Pisa³ tam: "Ojcze Œwiêty, walcz¹c
przeciwko najzawziêtszym nieprzyjacio³om
sprawiedliwoœci i cnoty dla wyzwolenia
wolnoœci Ojczyzny, otrzymaliœmy najweselsz¹ wiadomoœæ, ¿e TY, Ojcze Œwiêty,
da³eœ dowód ³askawoœci swojej wzglêdem
naszej sprawy, nakazuj¹c w Rzymie publiczne mod³y w celu uproszenia Mi³osierdzia Bo¿ego dla Narodu Polskiego."
Romuald Traugutt by³ nieustannie zagro¿ony dekonspiracj¹. Osamotniony Dyktator a¿
do samego koñca dzier¿y³ w³adzê dyktatora w
swych rêkach, kilkakrotnie odrzucaj¹c propozycjê wyjazdu ze stolicy i ratowania swego
¿ycia. W koñcu dosz³o do aresztowania w kwietniu 1864 r. Cztery miesi¹ce przesiedzia³ w Cytadeli. Odmówiono mu widzenia z ¿on¹ i dzieæmi. Dorêczono tylko list. Stracenia Traugutta i
czterech jego towarzyszy: Jana Jeziorañskiego, Rafa³a Krajewskiego, Józefa Toczyskiego i
Romana ¯uliñskiego dokonali Rosjanie z wielk¹
parad¹. Mia³o to Polakom odebraæ ca³kowicie
ducha wobec stracenia przywódców powstania. Przed piêcioramienn¹ szubienic¹ na stokach Cytadeli zebra³o siê ok. 30 tysiêcy ludzi
smutnych i milcz¹cych. W chwili œmierci Traugutt mia³ zaledwie 38 lat.
Traugutt przeszed³ do historii jako cz³owiek
moralnie bez zarzutu, jako wzór postêpowania,
a nawet jako cz³owiek œwiêty. Dopóki Warszawa znajdowa³a siê pod zaborem rosyjskim nie
by³o mo¿liwoœci oddawania jakiejkolwiek czci
Trauguttowi, a nawet nie by³o bezpieczne wymawianie jego imienia. Pomaga³ równie¿ temu
brak grobu. Dopiero w 52 rocznicê, œmierci w
rok po opuszczeniu Warszawy przez Rosjan
na stokach Cytadeli zebra³y siê t³umy Warszawiaków, aby oddaæ ho³d straconemu tu Dyktatorowi. Tam gdzie niegdyœ sta³a szubienica,
umieszczono krzy¿, a na kamieniu wyryto napis:
"Cz³onkom Rz¹du Narodowego: Romualdowi Trauguttowi, Rafa³owi Krajewskiemu, Józefowi Toczyskiemu, Romanowi
¯uliñskiemu, Janowi Jeziorañskiemu tu
straconym d. 5 sierpnia 1864 r. Lud warszawski dnia 5 sierpnia 1916 r. Bo¿e, zbaw
Polskê."
Odt¹d ten samotny krzy¿, zwany powszechnie krzy¿em Traugutta sta³ siê wznios³ym symbolem tego, co najwznioœlejsze i najœwiêtsze w powstaniu styczniowym. Przy tym
krzy¿u zbierano siê przez wiele lat w rocznicê
œmierci Dyktatora i st¹d czerpano si³ê i natchnienie do pracy i walki o ustalenie w kraju naszym
porz¹dku opartego na mi³oœci chrzeœcijañskiej,
na panowaniu prawa i wszelkiej sprawiedliwoœci - jak tego pragn¹³ Traugutt.
Romuald Traugutt uczy nas, ¿e ponad byt
materialny, ponad szczêœcie osobiste, a nawet
rodzinne istniej¹ inne dobra, o których nie wolno zapomnieæ. Przedstawi³em ¿yciorys Patrona Liceum.
Stara³em siê ukazaæ Osobê R. Traugutta
od strony religijnej. Dla ka¿dego z nas jest to
wzór godny do naœladowania. W dzisiejszych
czasach potrzeba nam obywateli o takich cnotach osobistych i takich patriotów. Olga Go³êbiowska - wspomina: "Na zapytanie komendanta policji warszawskiej - kto tu jest Traugutt, on
wyst¹pi³ - wzniós³ w obu d³oniach krzy¿ w górê
i zawo³a³ podobnie jak Chrystus, gdy siê wydawa³ w rêce ¿o³nierzy: Oto jestem, a w jego postaci, acz w¹t³ej i ma³ej, by³o coœ tak wznios³ego, nadziemskiego, œwiêtego prawie".
SCENARIUSZ UROCZYSTOŒCI
cd. ze str. 7
- M³odzie¿ liceum oraz zaproszeni goœcie
przejd¹ teraz do Sali gimnastycznej liceum,
gdzie odbêdzie siê uroczystoœæ nadania imienia Romualda Traugutta Liceum Ogólnokszta³c¹cemu w Siedliszczu.
12:30 - Nadanie imienia Romualda Traugutta
Liceum Ogólnokszta³c¹cemu w Siedliszczu
(sala gimnastyczna LO);
-Wprowadzenie sztandaru,
-Wyst¹pienie Dyrektora Szko³y,
-Odczytanie Uchwa³y Rady Powiatu o nadaniu
imienia Szkole,
-Wyst¹pienia zaproszonych goœci,
-WYPROWADZENIE SZTANDARU,
-Czêœæ artystyczna,
-Przejœcie do budynku Szko³y
-Ods³oniêcie i poœwiêcenie tablicy pami¹tkowej
(Starosta, ks. Dziekan, dyrektor LO, przewodnicz¹ca SU)
-Zwiedzanie Szko³y.
-Wystawa "Powstanie styczniowe w okolicach
Siedliszcza".
14:00- Obiad (sto³ówka Internatu LO)
Wies³aw Pra¿nowski
Uczeñ Marek Pitucha czyta referat „Powstanie
styczniowe w okolicach Siedliszcza”
Uczennica Anna Chojecka przedstawia sylwetkê
Romualda Traugutta
9
Leonard Boles³aw £ukaszuk
Ur. 29 czerwca 1930 r. w Glinach; prawo
(prawo miêdzynarodowe, teoria pañstwa i prawa, prawo konstytucyjne).
Dr Uniwersytetu Warszawskiego 1968; dr
hab. Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu 1974; prof. 1985). PISM: kierownik Zak³adu Prawa Miêdzynarodowego i Teorii Stosunków Miêdzynarodowych 1985-1993, profesor
nadzwyczajny 1985-1994; AON: profesor zwyczajny i kierownik Katedry Prawa i Bezpieczeñstwa Miêdzynarodowego 1994 do chwili obecnej na Uniwersytecie Warszawskim; profesor
zwyczajny w Instytucie Stosunków Miêdzynarodowych od 1994 r.
Cz³onkowstwo: Towarzystwa Naukowego
Instytutu Zachodniego w Poznaniu od 1971 r.,
Komitetu Nauk Prawnych PAN 1991-1993, International Law Iss.-Polish Branch od 1986, Intern. Ass. For Philosophy of Law and Social
Philosophy (IVR) od 1989, American Society
of Internat. Law od 1991 r.
Badania: aktualne problemy miêdzynarodowego prawa morza i polityka morska pañstwa; wybrane zagadnienia teorii wspó³czesnego prawa miêdzynarodowego i teorii stosunków
miêdzynarodowych; metodyka badañ i nauczania prawa miêdzynarodowego i stosunków miêdzynarodowych, ze szczególnym uwzglêdnieniem prawa morza, prawa humanitarnego i dyplomacji; miêdzynarodowy system ochrony w³asnoœci intelektualnej.
Publikacje: ok. 300 prac wydanych w kraju i za granic¹, w tym 12 ksi¹¿ek autorskich,
ponad 20 wspó³autorskich, 8 podrêczników,
m.in.: State Practice In the Eastern European
Nations, Nowe podejœcie pañstwa do problemów humanitarnych - legitymizacja prawa do
interwencji, w: Pañstwo we wspó³czesnych stosunkach miêdzynarodowych 1995, Pogl¹dy
Emanuela Kanta na prawo miêdzynarodowe,
"Ruch Filozoficzny" 1995, nr 1; Wk³ad ONZ w
rozwój norm reguluj¹cych wspó³¿ycie narodów
1997, Miêdzynarodowa ochrona w³asnoœci intelektualnej - g³ówne elementy systemu i nowe
problemy, w: Pokój i sprawiedliwoœæ przez prawo miêdzynarodowe 1997, Wartoœci uniwersalne w strategii ekologicznej integruj¹cej siê Europy, "Studia Europejskie" 1997, nr 4; podrêczniki: Pañstwo a gospodarka RFN. Zagadnienia
polityczno-prawne 1973, Socjaldemokracja
wspó³czesna a pañstwo 1985, Prawo konsularne. Zarys wyk³adu 1988, Aktualne problemy
prawa morza 1991, Miêdzynarodowe prawo humanitarne w systemie ochrony praw cz³owieka
i humanizacji stosunków miêdzynarodowych
1995, Miêdzynarodowe prawo pokoju i bezpieczeñstwa (wspó³aut.) 1996 i 1999, Miêdzynarodowe prawo morza 1997, Badania i nauczanie zagadnieñ prawa i bezpieczeñstwa miêdzynarodowego (wspó³aut. I red. Nauk.) 1996, Od
konfliktów do partnerskiej wspó³pracy (wspó³autor. oraz wspó³red.) 1997. Promotor 8 prac
doktorskich.
Odznaczenia: Krzy¿ Komandorski OOP,
Medal KEN 1997.
Dzia³alnoœæ pozanaukowa: wspó³organizator, sêdzia i wiceprezes Trybuna³u Konstytucyjnego 1985-1993, dzia³alnoœæ we w³adzach
Zrzeszenia Prawników Polskich (Zarz¹d G³ówny, S¹d Kole¿eñski).
Nauczyciele: prof. Stefan Rozmaryn, prof.
Bogus³aw Leœnodorski, prof. Mieczys³aw Maneli, prof. Alfons Klafkowski.
Hobby: muzyka, turystyka.
SIEDLISKA ZAS£U¯ONA SZKO£A
- godna Imienia Romualda Traugutta
Nasz znakomity poeta Kornel Ujejski
/1823-1897/ tak oto wspomina bohatera Narodu Polskiego i wybitnego mê¿a stanu Romualda Traugutta:
"Na stoku Cytadeli poniós³ œmieræ okrutn¹,
Nie ginie "kto za wiarê i wolnoœæ umiera;
A jednak grób zarasta, pamiêæ siê zaciera To smutno!"
Pamiêæ ta trwa nadal, czego dowodem
jest dzisiejsza uroczystoœæ. Romuald Traugutt walczy³, bowiem "w imiê niepodleg³oœci i narodowoœci" /Jan Chyliñski 18011867/, bo "Pierwszym warunkiem do szczêœcia jest niepodleg³oœæ"
/ Edmund Chojecki 1822-1899/,w Alkhadar, t.II, r.VI,w.93/.
"O niepodleg³oœæ, ca³oœæ i wolnoœæ Ojczyzny naszej" mod1i³ siê Adam Mickiewicz
w „Litanii Pielgrzymskiej”, w „Ksiêgach narodu polskiego i pielgrzymstwa polskiego”.
Do postaci Traugutta odnieœæ mo¿na
Norwidowskie okreœlenie "by³ to szko³y
w³asnej - /Quidam V /" a tak¿e i myœl wyra¿on¹ jeszcze przez samego Jana Kochanowskiego o rycerskim rzemioœle polskiej
szlachty:
"Bo to jakoby szko³a m³odych ludzi by³a,
Stad mê¿ów czystych potym wychodzi³a
si³a." /Satyr albo dziki m¹¿/
Godzi siê, bowiem wspominaæ o rycerstwie polskim i jego cnotach w³aœnie tu w
Siedliszczu rycerstwo to mia³o tak¿e sw¹
siedzibê, a póŸniej tradycje te kultywowali
powstañcy styczniowi pod wodz¹ Romualda Traugutta. Ma, wiêc zas³u¿ona Szko³a
siedliska godnego Patrona.
Siedliszcze, dnia 18 paŸdziernika 2003 r.
Norwid pisa³ kiedyœ:
"Chcesz poznaæ wartoœæ szko³y
lub podania,
Na ich ostatnie spojrzyj egzemplarze:
Tych, jeœli b³êdem s¹ poca³owania,
Jaka¿ byæ musi mi³oœæ pierwowzoru!Tych jeœli cech¹ jest si³a - uporu,
Jaka¿ byæ musi na czele skalistoœæ?
Tych, jeœli brudem ca³ym szata z woru,
Jaka¿ byæ musi na górze przeczystoœæ?"
/Quidam,y,w.53-60/
W Siedliszczu s¹ dwie szko³y - starsze
podstawowa, której wychowankiem jest pisz¹cy te s³owa - i nieco m³odsza, œrednia Liceum, obchodz¹ca w³aœnie podnios³¹ uroczystoœæ.
Obydwie kultywuj¹ wœród m³odzie¿y
patriotyczne tradycje i wiele wnosz¹ do dziedzictwa kulturowego swej ma³ej Ojczyzny.
Jest w tym tak¿e coœ z dzia³añ romantyków.
O ³¹czeniu zalet dwóch szkó³ poœwiêci³
m.in. swój "List drugi do romantyków" poeta Franciszek Morawski /1783-1861/.
A oto jego s³owa:
"£¹czcie dwóch szkó³ zalety, wyg³adzajcie
wady
I by samej œmia³oœci piêkn¹ nadaæ miarê,
Wysnute z nowych myœli piszcie wiersze stare".
No mo¿e tak¿e - i te nowe, czego z ca³ego serca ¿yczê w imieniu w³asnym i nieobecnego dziœ wœród nas "bardzo zwi¹zanego rodzinnie z Siedliszczem” - Pana JM
Rektora Uniwersytetu Warszawskiego profesora Piotra Wêgleñskiego.
10
Artyku³ z Dziennika Wschodniego z dnia 20 paŸdziernika 2003 r.
Siedliski monument w nowym
kszta³cie
Gloria Victis
W ramach ogólnopolskiej akcji upamiêtniaj¹cej 140 rocznicê wybuchu powstania
styczniowego w Siedliszczu odby³y siê
uroczystoœci ods³oniêcia tablicy pami¹tkowej
Gloria Victis na Kurhanie Powstañców oraz
nadania Imienia Romualda Traugutta
miejscowemu Liceum Ogólnokszta³c¹cemu.
Uroczystoœci rozpoczê³y siê 17 paŸdziernika obchodami Dnia Patrona, w ramach,
którego przygotowano uroczysty apel
po³¹czony z referatami uczniów, czêœci¹
artystyczn¹ oraz konkursem historycznoliterackim.
Decyzja o nadaniu imienia szkole
zapad³a jeszcze w1998 r., ale ze wzglêdu na
reformê edukacji, opóŸniono jej realizacjê.Zaczê³o siê od decyzji, ¿e patron zostanie
wybrany w drodze referendum - mówi
Wies³aw Pra¿nowski, dyrektor Liceum
Ogólnokszta³c¹cego w Siedliszczu.
- Ka¿dy z nauczycieli uczniów i
rodziców móg³ zg³aszaæ swoje propozycje.
Po ich wstêpnej weryfikacji wybraliœmy
cztery kandydatury: Aleksandra Ba³asza,
Boles³awa Prusa, Kazimierza A. Jaworskiego oraz w³aœnie Traugutta. Zwyciê¿y³ ten
ostatni. Kupiliœmy nowy sztandar, organizowaliœmy sesje popularno - naukowe,
konkursy, wystawy poœwiêcone powstaniu,
rozpoczêliœmy gromadzenie bibliografii
dotycz¹cej patrona oraz wydaliœmy broszurê
"Powstanie styczniowe w okolicach
Siedliszcza". W budynku szko³y wmurowano pami¹tkow¹ tablicê. Drugi dzieñ
obchodów rozpoczêto uroczyst¹ msz¹
œwiêt¹; podczas, której poœwiêcono nowy
sztandar liceum. Po mszy, uczestnicy w
asyœcie kompanii honorowej 3 Brygady
Zmechanizowanej Legionów im. Romualda
Traugutta z Lublina oraz licznych pocztów
sztandarowych przemaszerowali na Kurhan
Powstañców, gdzie Wójt Gminy Hieronim
Zonik oraz Starosta Che³mski Kazimierz
Stocki ods³onili pami¹tkow¹ tablicê „Gloria.
Victis”. Odby³ siê równie¿ apel poleg³ych i
z³o¿enie wieñców.
W czasie powstania, w miejscowym
dworze nale¿¹cym do rodziny Wêgleñskich,
mieœci³ siê powstañczy szpital, do którego
zwo¿ono rannych z okolicznych miejscowoœci. Zmar³ych grzebano w pobli¿u dworu.
Na pami¹tkê tego, ju¿ w 1928 r mieszkañcy
ufundowali kurhan oraz symboliczny
pomnik nad mogi³¹ powstañców.
Teraz z inicjatywy Wójta Gminy H.
Zonika, teren wokó³ kurhanu uporz¹dkowano, a sam pomnik poddano gruntownej
renowacji. Koszty prac oraz ustawienia
nowej p³yty, w wysokoœci ok. 3 tys. zosta³y
pokryte z bud¿etu gminy. H. Zonik,
podkreœl¹, ¿e s³owa „Gloria Victis” wyryte
na tablicy, powinny szczególnie zapaœæ w
serca m³odych ludzi, licznie obecnych na
uroczystoœci.
Joanna Lipczak
PRASA O NADANIU IMIENIA SZKOLE
11
Artyku³ z SuperTygodnia Che³mskiego
Najlepsi
na turystycznych bezdro¿ach
Œladami powstañców
Che³mski Oddzia³ PTTK im. Kazimierza
Janczykowskiego by³ organizatorem 27 Rajdu „Koœciuszkowskiego”, kolejnej z cyklu
imprez upamiêtniaj¹cych 140 rocznicê powstania styczniowego. Jej motywem przewodnium by³y dzieje stoczonej 2 grudnia 1863
roku bitwy pod Siedliszczem. Na starcie imprezy zameldowali sie turyœci pieszy z Che³ma, Sawina, Stawu i Okszowa. Na trasê wyruszyli z Siedliszcza, a dalej maszerowali przez
Lipówki i Majdan Zahorodyñski do Woli Korybutowej. Na mecie rajdu, przy tradycyjnym
ognisku koñcz¹cym imprezê rozegrano konkurs krajoznawczy. Najwiêcej punktów w czêœci premiuj¹cej wiedzê uczestników uzyska³
Grzegorz Jurczak z klubu „Dreptak” z Sawina, II miejsce zajê³a Ma³gorzata Su³kowska z Gimnazjum w Okszowie, III miejsce
przypad³o Katarzynie Bebko i Magdzie Kêdzierawskiej. Pami¹tk¹ dla wszystkich uczestników imprezy bêd¹ - obok wspomnieñ - okolicznoœciowe znaczki rajdowe z wizerunkiem
pomnika powstania w Siedliszczu.
(wz)
Artyku³ ze strony WWW uczelni.
Zapomnieæ nie wolno
"Powstanie Styczniowe na
Ziemi Che³mskiej"
Przy wype³nionej po brzegi auli Szko³y Wy¿szej im. Bogdana Jañskiego, w ostatni pi¹tek odby³a siê konferencja naukowa "Powstanie Styczniowe na Ziemi Che³mskiej". Jest to ju¿ czwarta tego
typu konferencja przypominaj¹ca rolê naszej "ma³ej ojczyzny" w ydarzeniach 1863 roku.
Otwieraj¹c spotkanie Eugeniusz Wilkowski,
dziekan Szko³y Wy¿szej im. Bogdana Jañskiego
podkreœli³, jak wa¿ne jest przypomnienie o tym, ¿e
Powstanie Styczniowe i zwi¹zane z nim wydarzenia na trwale wpisane s¹ w to¿samoœæ Ziemi Che³mskiej. Konferencja nie jest jedynym sposobem na
utrwalenie w pamiêci tamtych wydarzeñ.
- Przed rokiem ods³oniety zosta³ pomnik
powstañców w Deputyczach, jutro (w sobotê) ods³oniety zostanie w Siedliszczu. Przed dwoma tygodniami ods³oniêto natomiast krzy¿ powstañczy
na cmentarzu w Sawinie - mówi³ dziekan Wilkowski. Miejsc przypominajacych o che³mskim kontekscie wydarzeñ ze stycznia 1863 r. jest jeszcze wiêcej.
- Wierzê, ¿e stan¹ sie one dla nas wszystkich czytelnym znakiem, ¿e bêd¹ ¿yw¹ lekcj¹ wychowania patriotycznego. Niezale¿nie jak oceniamy wydarzenia z lat 1863/64, musimy przyznaæ,
¿e by³ to czyn heroiczny, ¿e kszta³towa³ nasze póŸniejsze dzieje, ¿e budzi³ ducha polskiego - kontynuowa³ dziekan.
Nastêpnie historycy, g³ównie z UMCS iKUL
mieli swoje prelekcje. Przypomniano sylwetkê Kazimierza Bogdanowicza, jednego z przywódców
powstania na Ziemi Che³mskiej (prof. Wies³aw Œladowski), przedstawiono obraz dzia³añ militarnych
na ziemi che³mskiej
(dr Stanis³aw Wiœniewski), a nawet rolê lasów
w Powstaniu Styczniowym na LubelszczyŸnie
i Podlasiu
(mgr Zbigniew Malesza).
12
13
Lista zaproszonych goœci
Starostwo Powiatowe w Che³mie
Wojsko
Kazimierz Stocki - Starosta Powiatu
Che³mskiego
Dr Eugeniusz Wilkowski - z-ca
Starosty Powiatu Che³mskiego
Maria Patra - przewodnicz¹ca Rady
Powiatu Che³mskiego
Józef Lekan - cz³onek Zarz¹du Rady
Powiatu
Janusz Kañski - cz³onek Zarz¹du
Rady Powiatu
Adam Mendel - cz³onek Zarz¹du
Rady Powiatu
Adam Krasula - sekretarz Rady
Powiatu
Stanis³awa Dobrowolska - kierownik
Wydzia³u Kultury i Oœwiaty w Che³mie
Gen. Bryg. Henryk Dziewi¹tka Dowódca 1 Warszawskiej Dywizji
Zmechanizowanej im. T. Koœciuszki
P³k. Dypl. Krzysztof Zieliñski
Dowódca 3 Brygady Zmechanizowanej im. Romualda Traugutta w
Lublinie
Pp³k. Dypl. Stanis³aw Rasiñski Szef
Sztabu 3 Brygady Zmechanizowanej
im. Romualda Traugutta w Lublinie
Pp³k. Tadeusz Ordyniec Dowódca
Garnizonu Che³m
W³adze koœcielne
Ks. Janusz Krzak - proboszcz Parafii
MB Czêstochowskiej w Siedliszczu
Ks. Henryk Krukowski - proboszcz
parafii w Horodle
Ks. Piotr Dudek - proboszcz parafii
w Moniatyczach
Ks. Henryk Borzêcki - proboszcz
parafii w Bia³opolu
Ks. Marek Kwiatosz
Ks. Grzegorz Warchu³
Ks. pp³k Grzegorz Kamiñski
W³adze oœwiatowe
Anna Dudek-Januszewska - dyrektor Delegatury w Che³mie
Krzysztof Kardas - z-ca dyrektora
Delegatury w Che³mie
Dorota Cieœlik - wizytator Delegatury
w Che³mie
W³adze samorz¹dowe
Hieronim Zonik - wójt gminy Siedliszcze
Grzegorz Jêdruszak - z-ca wójta
gminy Siedliszczez
Stanis³aw Bodys - burmistrz Rejowca
Fabrycznego
R. Szwed - przewodnicz¹cy Rady
Miasta Rejowiec Fabryczny
Andrzej Mazur - wójt gminy Sawin
Hubert Wiciñski - przewodnicz¹cy
Rady Gminy Sawin
Przedstawiciele nauki
Prof. dr hab. Piotr Wêgleñski Rektor UW
Prof. dr hab. Leonard Boles³aw
£ukaszuk - profesor UW
Prof. dr hab. Wincenty Okoñ pedagog, profesor UW
Dr Jan Wolski - Uniwersytet
w Rzeszowie
Przedstawieciele oœwiaty
Bernarda Pra¿nowska - dyrektor
Zespo³u Szkó³ im. H. Sienkiewicza w
Siedliszczu
Barbara S³odyczka - z-ca dyrektora
Zespo³u Szkó³ im. H. Sienkiewicza w
Siedliszczu
Aneta Dudek - z-ca dyrektora Zespo³u Szkó³ im. H. Sienkiewicza w
Siedliszczu
Zbigniew Rutkowski - dyrektor
Gimnazjum w Cycowie
Bogus³aw Marczuk - dyrektor
Zespo³u Szkó³ w Okszowie
Dariusz Su³kowski - dyrektor LO w
Dubience
Jan Wójcicki - dyrektor Gimnazjum
w Wierzbicy
Anna W³odarczyk - dyrektor Gimnazjum w Rejowcu Fabrycznym
Grzegorz Œwieca - dyrektor Gimnazjum w Sawinie
Przedstawiciele ró¿nych instytucji
Ryszard Bondyra - komendant
Miejski Policji w Che³mie
Józef Biedroñ - dyrektor DPS w
Nowym Chojnie
Zbigniew Piebiak - prezes Zarz¹du
"Perfekt" Che³m
TVP Oddzia³ Lublin
Redakcja SuperTydzieñ Che³mski
Redakcja Tygodnika Che³mskiego
Ryszard Kocot - przewodnicz¹cy
Rady Rodziców
Zbigniew Rodzeñ - Rada Rodziców
Stanis³aw B³aszczuk - metodyk
historii
Mieczys³aw Tokarski - PTTK W³odawa
El¿bieta Ziemiñska - dyrektor
Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Rejowcu Fabrycznym
Miros³aw Kasperek - dyrektor BS
w Siedliszczu
Nauczyciele emeryci
Teresa Kluczyk
Feliks Braniewski
Franciszka M³ynarczyk
Danuta Kiciñska
Irena Surdyk
Jan Str¹kowski
Radni Gminy Siedliszcze
Jerzy Gregier
Edward Czerniak
Henryk Dudek
Leszek Dziewulski
Lucjan S³omiñski
Ryszard Poliszuk
W³adys³aw Rodzeñ
Lilla Góralczyk
El¿bieta Wojcieszek
Antoni Maci¹¿ek
Stanis³aw Janiec
Zbigniew Kocot
Anna Przybylska
Tadeusz Gogu³ka
Inni zaproszeni goœcie
Zbigniew Kopeæ
Pawe³ Dudek
Henryk Wybacz
Andrzej Gruszka
Mieczys³aw Dyszewski
Urszula Gomó³ka
Lucyna Sado
Ireneusz Boguszewski
Piotr Tymochowicz
Longina Mazur
Grono Pedagogiczne
LO w Siedliszczu
Janina Chrzaniuk, Maria Stopa, Irena
Hempel, Renata Boguszewska, Teresa
Œwiœ, Katarzyna NiedŸwiedŸ, S³awomir Braniewski, Miros³aw Wójtowicz,
Wies³aw Pra¿nowski, El¿bieta Rura,
Marek Mazur, S³awomir Grylak,
Krzysztof Gomó³ka, Ma³gorzata
Golonka, Pawe³ Janiuk, Bogus³awa
Kozina, Kamila Pra¿nowska, Agnieszka Grzesiuk, Daniel Œliwiñski, Wojciech Iwaniuk, Jacek Pawlak, ks.
Marek Kwiatosz.
M³odzie¿ szkolna Zespo³u Szkó³ im.
Henryka Sienkiewicza w Siedliszczu,
LO w Siedliszczu, Policealnego
Studium Zawodowego w Siedliszczu,
poczty sztandarowe Zespo³u Szkó³ w
Okszowie, LO w Dubience, Gminnego
Ko³a PSL, mieszkañcy Siedliszcza
oraz okoliczna ludnoϾ.
14
15
HISTORIA SZKO£Y
Liceum Ogólnokszta³c¹ce w
Siedliszczu zlokalizowane jest w osadzie
o bogatej historii, bêd¹cej w przesz³oœci miasteczkiem, a obecnie siedzib¹
gminy. W dokumentach Ÿród³owych nazwa Siedliszcze pojawia siê w roku
1421, (czasy króla W³adys³awa Jagie³³y). W XVII wieku stacjonowa³ tutaj pu³k
husarii, ale znacz¹ce dla dziejów Siedliszcza okaza³o siê nabycie osady
przez pu³kownika Wojciecha Wêgleñskiego, kasztelana Ziemi Che³mskiej.
Jego ród zwi¹za³ siê z Siedliszczem na
ponad 100 lat. Z inicjatywy nowego w³aœciciela ziem w 1760 roku Król August
II Wettin (Sas) wystawi³ przywilej lokacyjny nadaj¹cy Siedliszczu prawa miejskie. Odt¹d Siedliszcze by³o wa¿nym
oœrodkiem handlowym, do którego rozkwitu przyczyni³y siê organizowane tutaj targi i jarmarki. Na tle przeœladowañ
Polaków w czasie zaborów w 1821 roku
Siedliszcze utraci³o prawa miejskie i do
dzisiaj pozostaje osad¹, herbem, której
jest herb rodowy Wêgleñskich Godziemba (w czerwonym polu sosna o trzech
koronach).
Powstanie styczniowe 1863-1864
roku zaznaczy³o siê w okolicach Siedliszcza mocnym akcentem. Wielu
mieszkañców Siedliszcza i okolicznych
wiosek bra³o udzia³ w ruchu powstañczym. W okolicy mia³y miejsce potyczki pod Wol¹ Korybutow¹, Nowym Chojnie, a najwiêksza z nich rozegra³a siê 2
grudnia 1863 roku pod Siedliszczem.
Polegli w niej powstañcy spoczywaj¹ w
zbiorowej mogile na "Kurhanie Powstañców".
W dworze Wêgleñskich utworzono
szpital powstañczy. Przez Siedliszcze
przechodzi³ ze swoim oddzia³em ksi¹dz
Stanis³aw Brzóska - ostatni dowódca
powstañczy. W czasie I wojny œwiatowej w 1915 roku uciekaj¹cy przed Austriakami Rosjanie spalili miasteczko, a
powolna jego odbudowa nastêpowa³a
dopiero po 1920 roku. W czasie II wojny œwiatowej Siedliszcze ominê³y wiêksze zniszczenia, jednak dosz³o do eksterminacji ludnoœci ¿ydowskiej. Po wojnie osada zaczê³a powoli rozwijaæ siê
o¿ywiona spo³ecznikowsk¹ dzia³alnoœci¹ mieszkañców na czele z lekarzem
Aleksandrem Ba³aszem.Czas przemian
ustrojowych i spo³eczno-gospodarczych
po za-koñczeniu II wojny mia³y wp³yw
na utworzenie w Siedliszczu szko³y œredniej.
1-go wrzeœnia 1948 roku przy szkole podstawowej w Siedliszczu rozpoczê³a naukê klasa ósma jako pierwsza licealna. Od tego momentu datuje siê
historia Liceum Ogólnokszta³c¹cego.
W dawnym dworze Wêgleñskich mieœci³ siê szpital powstañczy
Pierwszym dyrektorem szko³y zosta³
Kazimierz Str¹kowski. Formalne powo³anie liceum nast¹pi³o 31 sierpnia 1950
roku Zarz¹dzeniem Ministra Oœwiaty o
utworzeniu Pañstwowej Szko³y Ogólnokszta³c¹cej stopnia podstawowego i licealnego w Siedliszczu, powiat Che³m.
Nowym dyrektorem szko³y zosta³ Aleksander Targosiñski, który pozostawa³ na
tym stanowisku do lutego 1951 roku,
kiedy dyrektorem zosta³a Aniela Soja
pe³ni¹ca sw¹ funkcje do 1961 roku.
Lata piêædziesi¹te by³y bardzo trudne dla liceum. Zachodzi³a obawa, ¿e
zostanie ono zlikwidowane. Szko³a w
owych czasach boryka³a siê z trudnoœciami lokalowymi, mimo ¿e na potrzeby liceum zajêto dwór Wêgleñskich.
Brakowa³o nauczycieli, pomocy dydaktycznych, ksi¹¿ek. K³opoty wystêpowa³y z naborem uczniów. Nauczyciele po
lekcjach lub w niedzielê chodzili po domach i namawiali rodziców do posy³ania dzieci do szko³y. Uczniowie nie posiadali podrêczników i przyborów do
nauki. W jednej klasie by³o du¿e zró¿nicowanie wiekowe, spowodowane przerwaniem nauczania w czasie wojny.
Wielkim wydarzeniem w historii
szko³y by³ pierwszy egzamin maturalny
w 1952 roku. Œwiadectwa dojrza³oœci
otrzyma³o wów-czas 15-stu pierwszych
absolwentów. Stopniowo liceum wrasta³o w ¿ycie osady i mapê oœwiatow¹ Lubelszczyzny. Poprawi³a siê równie¿ baza
lokalowa. Wówczas te¿ postanowiono
zbudowaæ murowan¹ salê gimnastyczn¹ w celu odbywania w niej zajêæ
sportowych w czasie z³ej pogody i zim¹.
Komitet Rodzicielski zakupi³ w Kuliku suszarniê i przez dwa tygodnie, po
lekcjach nauczycie le wraz z uczniami
oraz pracownicy szko³y chodzili do Kulika, aby rozebraæ budynek. Nastêpnie
furmankami rodzice przywieŸli oczyszczon¹ z zaprawy ceg³ê na plac szkolny
i w 1952 roku w czynie spo³ecznym wymurowali salê widowiskowo-sportow¹,
która s³u¿y m³odzie¿y licealnej i mieszkañcom Siedliszcza do dzisiaj. W latach
1952-1953 dobudowano do budynku
dworskiego nowe skrzyd³o murowa-ne
o czterech salach lekcyjnych, a w 1957
roku m³odzie¿ zamieszka³a w nowym
internacie o 40 miejscach w centrum
osady (obecnie "Dom Nauczyciela").
Od grudnia 1965 roku wprowadzono nowy system nauczania oparty na
klasopracowniach (historyczna, polonistyczna, geograficzna, matematyczna,
jêzyka rosyjskiego, jêzyka niemieckiego i przysposobienia obronnego).
Lata siedemdziesi¹te to dalszy rozwój szko³y pod wzglêdem iloœci przyjmowanych uczniów jak i bazy szkolnej.
W 1970 roku oddano do u¿ytku dwupiêtrowy budynek internatu dla dziewcz¹t, a w 1973 nowy budynek szko³y.
Tym samym nast¹pi³ rozdzia³ szko³y podstawowej i liceum. Zakoñczeniem
prac inwestycyjnych by³ oddany do u¿ytku w 1977 roku budynek internatu dla
ch³opców. Jak na owe czasy bardzo
nowoczesne budynki szkolne i internackie pozwoli³y na zdecydowane polepszenie warunków nauczania i wychowania.
W tych czasach wyró¿niaj¹ siê
swoj¹ aktywnoœci¹ organizacje m³odzie-
16
¿owe: Liga Obrony Kraju, Liga Ochrony Przyrody, Polski Czerwony Krzy¿,
Towarzystwo przyjaŸni Polsko-Radzieckiej, a przede wszystkim Zwi¹zek Harcerstwa Polskiego.
Wielkim wydarzeniem w ¿yciu szko³y
by³o 1.X.1978 roku - nadanie jej imienia marsza³ka Konstantego Rokossowskiego. Po 1989 roku szko³a zrezygnowa³a z opieki "marsza³ka dwóch narodów".
W lata osiemdziesi¹te szko³a wesz³a
jako zespó³ liceum ogólno-kszta³c¹cego i liceum zawodowego. Decyzj¹ Kuratora Oœwiaty i Wychowania w Che³mie z dnia 1 wrzeœnia 1978 roku powo³ano do ¿ycia Liceum zawodowe Ministerstwa Rolnictwa w Siedliszczu. Od
roku szkolnego 1978/79 szko³a rozpoczê³a kszta³ciæ m³odzie¿ w zawodzie rolnika. Utworzono w zwi¹zku z tym gospodarstwo pomocnicze, zakupiono
odpowiedni sprzêt rolniczy (ci¹gnik,
przyczepa, maszyny rolnicze). Nauczycielami zawodu byli min: Jerzy Krasnodêbski, Tadeusz Pawlak, Barbara Iwan,
Jadwiga Zonik i Hieronim Zonik.
W liceum ogólnokszta³c¹cym w tym
okresie uczyli m.in. Tadeusz Demianiuk
(matematyka), Ma³gorzata Farjan (geografia), Eulalia Misiura (j. polski). Szatê
plastyczn¹ szko³y diametralnie zmienili
pañstwo Renata i Ireneusz Boguszewscy, j. rosyjskiego uczy³a Irena Hempel,
zaœ historii i przysposobienia wojskowego Feliks Braniewski. Trwa³a wspó³praca z Filharmoni¹ Lubelsk¹ i aktorami
scen lubelskich dziêki przychylnoœci i
osobistemu zaanga¿owaniu dyrektor
Ireny Surdyk. Zmiana ustroju w Polsce
po obaleniu komunizmu w 1989 roku to
nie tylko zmiany programowe, ale i
wprowadzenie religii do szko³y (ks. Henryk Borzêcki) oraz programy oszczêdnoœciowe. Zabrak³o kó³ zainteresowañ i
przedmiotowych, zajêæ pozalekcyjnych.
Zaprzesta³y dzia³alnoœci organizacje
m³odzie¿owe. Nast¹pi³a swoista zmiana "warty" kadry nauczycielskiej.
Spoœród ponad 150 nauczycieli
ucz¹cych w liceum, na szczególne wyró¿nienie zas³uguj¹ jego dyrektorzy:
1. Kazimierz Str¹kowski 1.IX.194826.VIII.1950
2.
Aleksander
Targosiñski
26.VIII.1950-II.1951
3. Aniela Soja II.1951 - 31.VIII.1961
4. Edward Kowalski 1.IX.196131.VIII.1965
5. Józef Wawrzyszko 1.IX.19651.VIII. 1966
6. Eugeniusz Rymut 1.IX.196630.VII.1972
7. W³adys³aw Hasiec 1.IX.197231.VIII. 1978
8. Irena Surdyk 1.IX.197831.VIII.1997
9. Wies³aw Pra¿nowski od 1.IX.1997
M³odzie¿ Liceum uczestniczy w Dniach Siedliszcza
Spo³ecznoœæ szkolna w 1991 r.
Uroczyste rozpoczêcie roku szkolnego 2002/2003
17
W latach dziewiêædziesi¹tych szko³a nadal posiada³a œrodowiskowy charakter. Wysoko kwalifikowana kadra
nauczycieli zapewnia³a odpowiedni poziom nauczania oraz wychowania
uczniom, z których coraz wiêcej podejmowa³o studia wy¿sze (historia, geografia, wychowanie plastyczne, filologia
polska, filologia rosyjska, prawo, administracja, socjologia, bibliotekoznawstwo, rolnictwo itd.) lub kontynuowa³o
naukê w szko³ach pomaturalnych.
Prze³om XX i XXI wieku postawi³
przed szko³¹ nowe wyzwania zwi¹zane
z reform¹ systemu oœwiaty. W tym celu
po raz pierwszy w historii szko³y utworzono 1 wrzeœnia 1998 roku trzy klasy
pierwsze o profilach: informatycznym,
dziennikarskim, ekologicznym.
Wielkim wydarzeniem w historii
szko³y by³ tak¿e I Zjazd Absolwentów 26
czerwca 1999 roku, w 50-cio lecie jej
istnienia.Obecnie od 25 wrzeœnia 2003
roku Rada Powiatu w Che³mie podjê³a
uchwa³ê o utworzeniu Zespo³u Szkó³ w
Siedliszczu, w sk³ad, którego wesz³y:
Liceum Ogólnokszta³c¹ce i Policealne
Studium Zawodowe. Równoczeœnie
uchwa³¹ Rady Gminy Liceum Ogólnokszta³c¹cemu w Siedliszczu nadano
imiê Romualda Traugutta.
mgr Wies³aw Pra¿nowski
Poczet sztandarowy 2001-2003
Julia Danieluk, Monika Danieluk
i £ukasz Lechowski
Patronem jest Ten, kto siê kimœ
lub czymœ opiekuje; obroñca, opiekun, protektor.
Patronem szko³y mo¿e byæ osoba,
której dzia³alnoœæ i postawa ca³ego ¿ycia
jest wzorem osobowym dla dzieci i m³odzie¿y, która cieszy siê powszechnym
szacunkiem i uznaniem w opinii spo³ecznej, a zw³aszcza wnios³a istotny wk³ad
do:
- obrony niepodleg³oœci Polski lub
innego kraju, walki o narodowe lub spo³eczne wyzwolenie,
- postêpu spo³ecznego w kraju i na
œwiecie,
- rozwoju gospodarki, oœwiaty, nauki, kultury,
- rozwoju regionu lub miejscowoœci,
w której znajduje siê szko³a,
- walki o pokój, rozwój przyjaŸni i
wspó³pracy miêdzynarodowej.
Decyzja o nadaniu imienia Liceum
Ogólnokszta³c¹cemu w Siedliszczu zapad³a ju¿ w 1998 roku. Dotychczasowe
imiê marsza³ka Konstantego Rokossowskiego nie by³o u¿ywane ju¿ od 1989
roku, w zwi¹zku z tym uczniowie, rodzice i nauczyciele postanowili to zmieniæ
i zg³osili cztery propozycje na patrona
szko³y:
1) Kazimierz Andrzej Jaworski zwi¹zany rodzinnie z Siedliszczem publicysta, pisarz, dziennikarz, za³o¿yciel
czasopisma "Kamena";
2) Boles³aw Prus - pisarz;
3) Aleksander Ba³asz - lokalny dzia³acz spo³eczny, lekarz;
4) Romuald Traugutt - dyktator powstania styczniowego.
Ostatecznie Rada Pedagogiczna 17
wrzeœnia 1998 roku zdecydowa³a, ¿e
patronem Liceum Ogólnokszta³c¹cego
W poszukiwaniu patrona
Boles³aw Prus
Aleksander Balasz
w Siedliszczu zostanie Romuald Traugutt.
Teraz rozpoczê³a siê najtrudniejsza
praca maj¹ca na celu doprowadzenie
do nadania imienia liceum. Nale¿a³o
przygotowaæ kalendarium ¿ycia patrona w postaci ksiêgi pami¹tkowej, zwróciæ siê do w³adz nadrzêdnych z proœb¹
o wyra¿enie zgody na nadanie imienia
szkole, znaleŸæ informacje o szko³ach
w ca³ej Polsce nosz¹cych imiê Romualda Traugutta, znaleŸæ osoby lub instytucje mog¹ce wesprzeæ finansowo to
przedsiêwziêcie na terenie gminy Siedliszcze i powiatu che³mskiego. Nale¿a³o zakupiæ nowy sztandar oraz przygotowaæ uroczystoœci nadania imienia
szkole, urz¹dziæ k¹cik patrona i zebraæ
jak najwiêcej informacji o nim.
W tym czasie wykonano szereg prac
remontowych, które mia³y na celu ukazanie szko³y w jak najlepszym œwietle i
przygotowanie jej na godne przyjêcie
nowego imienia.
Romuald Traugutt
Prace zwi¹zane z otrzymaniem patrona opóŸni³y siê nieco z powodu reformy oœwiaty, jednak¿e 17-18 paŸdziernika 2003 odbêdzie siê tak wa¿na dla ca³ejspo³ecznoœci licealnej i gminnej uroczystoœæ nadania liceum imienia. Po³¹czona ona bêdzie z ods³oniêciem tablicy pami¹tkowej "Gloria Victis" na kurhanie powstañców styczniowych w Siedliszczu.
17-tego paŸdziernika 2003 roku Liceum obchodziæ bêdzie swój Dzieñ Patrona, zaœ 18 paŸdziernika bêdzie dniem
nadania imienia szkole. W tym celu
wykonano tablicê pami¹tkow¹ oraz obraz przedstawiaj¹cy Romualda Traugutta i umieszczono je na g³ównej œcianie
w holu szko³y. Równoczeœnie zakupiono nowy sztandar szko³y i ustalono przebieg uroczystoœci oraz zaproszono goœci maj¹cych w niej uczestniczyæ.
Tak wa¿ne dla Liceum Ogólnokszta³c¹cego w Siedliszczu wydarzenie, jakim
jest nadanie szkole imienia jednego z
18
bohaterów walki o wolnoœæ kraju w czasie powstania styczniowego, pozwoli
nam zawsze pamiêtaæ o historii i tradycjach pielêgnowania w nas polskoœci.
Zachowanie to¿samoœci narodowej
stanie siê bardzo wa¿ne w kontekœcie
innego historycznego wydarzenia. Otó¿
1 maja 2004 roku staniemy siê pe³noprawnym cz³onkiem Unii Europejskiej.
Nasze miejsce w Europie zale¿y od
tego, czy bêdziemy umieli wykorzystaæ
dan¹ nam szansê i odnaleŸæ siê w nowej rzeczywistoœci.
Musimy pamiêtaæ o zachowaniu
tego, co kojarzy siê z polskoœci¹ i patriotyzmem: tolerancji, solidarnoœci i
odwagi obywatelskiej. Tych wszystkich
wartoœci, które s¹ tak g³êboko zakorzenione w naszej historii, kulturze, jêzyku
i w naszych sercach.
Mimo pora¿ki osobistej i narodowej
dyktatora powstania stycz-niowego,
Romualda Traugutta, pozostaje on w
pamiêci Polaków symbolem walki o
wolnoœæ i niepodleg³oœæ. Chwa³a zwyciê¿onym - Gloria Victis!
mgr Kamila Pra¿nowska
Portret Romaulda Traugutta
namalowany przez Juliê Boguszewsk¹
Przedstawiamy sylwetkê Patrona Szko³y
Romuald Traugutt
/1826-1864/
Losy Polski sprzyja³y wielu obywatelom zapisywaniu siê w historii pañstwa
i narodu jako mêczennicy, ofiary t. zw.
s³usznej sprawy. W cenie by³y, wiêc patriotyzm, poœwiêcenie, bezgraniczne
oddanie sprawom Ojczyzny. Has³o
umieszczane na sztandarach Bóg, Honor, Ojczyzna stawa³o siê dla wielu dewiz¹ ¿yciow¹. Jednak w panteonie polskich bohaterów narodowych znaleŸæ
mo¿na tak¿e tych, którzy do Boga, Honoru i Ojczyzny dodawali wartoœæ nie
mniejsz¹, choæ czêsto niedocenian¹ rodzinê. Przyk³adem mo¿e byæ Romuald Traugutt znany przede wszystkim
jako ostatni dyktator powstania styczniowego. Nieznany szerzej jako prawy
cz³owiek, m¹¿, ojciec, katolik. Postaæ,
która równie¿ w naszych czasach powinna byæ wzorem sumiennoœci, oddania ojczyŸnie, wierze i rodzinie. Pewnie
równie¿ i te cechy zadecydowa³y o tym,
¿e przywódca powstania styczniowegotak blisko zwi¹zanego z naszym regionem zostanie w paŸdzierniku patronem
Liceum Ogólnokszta³c¹cego w Siedliszczu. Jakim cz³owiekiem by³, zatem Romuald Traugutt?
Urodzi³ siê 16 stycznia 1826 roku w
Szostakowie w Brzeskiem. W dwa lata
póŸniej umiera mu matka. Ojciec o¿eni³ siê doœæ szybko powtórnie. Jednak
ani ojciec poch³oniêty prowadzeniem
gospodarstwa ani macocha obojêtna na
los Romualda nie poœwiêcaj¹ mu zbyt
wiele czasu.
Faktycznie najwiêkszy wp³yw na
wychowanie dziecka wywrze babka Justyna. Jej to bêdzie zawdziêcza³ system
wartoœci, którym kierowa³ siê równie¿ w
swoim doros³ym ¿yciu. W 1836 roku
Romuald rozpocz¹³ naukê w Gimnazjum w Œwis³oczy. Równie¿ tutaj nie mia³
zbyt lekkiego ¿ycia. D¹¿enie do osi¹gania najwy¿szych celów sprawia³o, ¿e nie
cieszy³ siê zrazu sympati¹ zbyt wielu
kolegów. Z czasem dopiero zdoby³ ich
szacunek.
W 1842 r. Traugutt koñczy gimnazjum ze z najwa¿niejszym wyró¿nieniem
- z³otym medalem. Kolejne dwa lata
zajmie mu przygotowywanie siê do egzaminów do Akademii Wojsk In¿ynieryjnych. Wysi³ki jego okaza³y siê jednak
daremne. Choæ odznacza³ siê olbrzymi¹
wiedz¹ to progu Akademii nie dane by³o
mu przest¹piæ. Traugutt przyj¹³ ten
¿yciowy zawód ze spokojem. Mimo niepowodzeñ nie zmieni³ planów na przysz³oœæ. W 1844 roku znalaz³ siê w armii
rosyjskiej jako zwyk³y junkier. W okresie tym da³ siê poznaæ jako rzetelny
i sumienny ¿o³nierz, który nie tylko wzorowo wype³nia swoje obowi¹zki, ale równie¿ znajduje czas na naukê. Efektem
tego bêdzie z³o¿enie celuj¹co egzaminów oficerskich i otrzymanie w 1848
roku stopnia chor¹¿ego. Droga do kolejnych awansów stawa³a otworem.
Równie¿ w ¿yciu prywatnym Traugutta
uk³ada³o siê coraz lepiej. Jesieni¹ 1849
poznaje Annê Pikiel, któr¹ w dwa lata
póŸniej poœlubi³. ¯ona wnios³a w ¿ycie
dotychczasowego odludka wiele spokoju i radoœci. Nie dziwi wiec fakt, ¿e Romuald ¿ywi do niej g³êbokie uczucie. O
ówczesnym stanie ducha najlepiej zdaj¹
siê œwiadczyæ malowane przezeñ obrazy olejne oraz rysunki i akwarele. Z olbrzymiej duchowoœci Traugutta wynika³a równie¿ jego g³êboka religijnoœæ, która nie k³óci³a siê jednak z najbardziej
ludzkimi uczuciami. Mimo, ¿e przysz³a
¿ona by³a protestantk¹ a on katolikiem
zdecydowa³ siê na ma³¿eñstwo. Gdy
dowiedzia³ siê, ¿e bez ¿adnej z jego strony namowy postanowi³a przejœæ na katolicyzm, prze¿y³ chwile radosnego
wzruszenia. Prawy charakter Traugutta
sprawi³, ¿e Anna nigdy nie ¿a³owa³a, ¿e
zosta³a jego ¿on¹. Mi³oœæ do dzieci, które
przysz³y wkrótce na œwiat, z³¹czy³a ich
jeszcze bardziej.
Wydarzenia wojny krymskiej zak³óci³y spokój w domu Trauguttów. Romuald ju¿ od trzech lat podporucznik musia³ udaæ siê na plac boju. Wojna, mimo,
i¿ przegrana sta³a siê miejscem kolejnych sukcesów i awansów Traugutta.
Jednak od chwili powrotu z wojny i zamieszkania w Petersburgu szczêœcie
19
osobiste zaczê³o odwracaæ siê od niego. W lecie 1859 œmieræ nawiedzi³a jego
dom, kolejno umiera³y dwójka dzieci,
babka oraz w grudniu ¿ona. Nikt jednak
nie us³ysza³ z jego ust skargi. Tragiczne
prze¿ycia nie za³ama³y go. Pracowa³
nadal sumiennie, wytrwale uzupe³niaj¹c
sw¹ wiedzê.
Mimo, ¿e nie by³ absolwentem Akademii dost¹pi³ awansu do korpusu in¿ynierów armii. Kolejne intratne posady w armii carskiej okaza³y siê niczym
wobec wydarzeñ, które na pocz¹tku lat
szeœædziesi¹tych zaczê³y mieæ miejsce
na ziemiach Królestwa. Po krwawo st³umionych przez kozaków manifestacjach
w Warszawie Traugutt poprosi³ o udzielenie mu d³ugoterminowego urlopu.
Czas ten wykorzysta³ na zabezpieczenie przysz³oœci swoim córkom. Urz¹dzi³
nowy dom w Ostrowiu pod Kobryniem
a pragn¹c zapewniæ dzieciom troskliw¹
opiekê o¿eni³ siê po raz drugi z Ann¹
Koœciuszkówn¹. Zdaj¹c sobie sprawê z
nadci¹gaj¹cego powstania sk³ada ostateczn¹ dymisjê z armii carskiej. Nie anga¿uje siê pocz¹tkowo w dzia³alnoœæ
¿adnego z obozów politycznych twierdz¹c, ¿e jako ¿o³nierz powinien interesowaæ siê kwestiami militarnymi nie
polityk¹.
Wybuch powstania zastaje Traugutta w Kobryniu. Tam te¿ otrzymuje bilet
mobilizacyjny do oddzia³ów powstañczych. Po upadku powstania na Bia³orusi przyje¿d¿a do Warszawy, gdzie
podejmuje pracê w Rz¹dzie Narodowym. Wkrótce zostaje mianowany genera³em, zlecono mu równie¿ misjê zagraniczn¹-kontroli przep³ywu broni i zbadania mo¿liwoœci interwencji z zewn¹trz.
Misjê sw¹ Traugutt spe³ni³ zyskuj¹c
jeszcze wiêksze zaufanie w³adz centralnych. Zatem gdy brak by³o sukcesów
naturalnym wyda³ siê fakt powierzenia
w³adzy dyktatora cz³owiekowi du¿ej wiedzy, samodyscypliny i doskona³emu organizatorowi, jakim by³ Traugutt. Dzia³alnoœæ nowego dyktatora posz³a w
trzech kierunkach; ujednolicenia armii
powstañczej, wprowadzenia w ¿ycie
dekretu uw³aszczeniowego w celu pozyskania do walki ch³opów oraz nawi¹zania wspó³pracy z rewolucjonistami
wêgierskimi i w³oskimi. Reformy te, choæ
s³uszne okaza³y siê byæ przynajmniej o
pó³ roku spóŸnione. Nie pomog³y utrzymaæ powstania. Traugutt jak i pozostali
cz³onkowie rz¹du zosta³ aresztowany. O
roli jego œwiadczy fakt, ¿e w tydzieñ od
osadzenia go w Cytadeli powstanie upada na ostatnim walcz¹cym terenie.5
sierpnia 1865 r. Traugutt wraz z czwórk¹
pozosta³ych cz³onków Rz¹du Narodowego zostaje zamordowany na oczach
mieszkañców Warszawy. Egzekucja,
która mia³a byæ manifestacj¹ si³y caratu sta³a siê aktem solidarnoœci z cz³owiekiem, który przez pó³ roku robi³
wszystko, co by³o w jego mocy, by uratowaæ powstanie i wróciæ wolnoœæ OjczyŸnie.
mgr Wojciech Iwaniuk
Pami¹tkowa tablica i portret R. Traugutta namalowany
przez Piotra Tymochowicza
Powstanie styczniowe
w rejonie Siedliszcza
Chocia¿ minê³o ju¿ 140 lat od Powstania Styczniowego, to jednak
wœród mieszkañców Siedliszcza ¿yje
jeszcze pamiêæ o uczestnikach walk
powstañczych. M³odzie¿ Liceum
Ogólnokszta³c¹cego w Siedliszczu
przez wiele lat zbiera³a okruchy wiadomoœci o tamtych ciê¿kich, lecz jak¿e bohaterskich miesi¹cach walk
powstañczych, które rozgrywa³y siê
w tej okolicy. Zebrane wiadomoœci
pos³u¿y³y do opracowania monografii
osady i wzbogacenia szkolnej izby
pamiêci narodowej, zreszt¹ pierwszej
w by³ym powiecie che³mskim.
O udziale w powstaniu styczniowym mieszkañców Siedliszcza
mówi¹ te¿ oficjalne dokumenty. Oto
treœæ jednego z nich: "Do Jaœnie
Wielmo¿nego Gubernatora Cywilnego Lubelskiego Naczelnika Powiatu
Krasnostawskiego. Raport. W nastêpstwie raportu z dnia 14 lutego b.r.
nr 16 mam honor donieœæ, ¿e po
utarczce, jaka mia³a miejsce pod
karczm¹ Buza na terytorium gminy
Olchowiec, miêdzy Oddzia³em
Che³mskim a powstañcami w dniu
16 lutego b.r., przewieziono do szpitala w Siedliszczu dwie osób rannych
a mianowicie: Stanis³awa Bosakiewicza z Miasta Lublina pochodz¹cego i Alfonsê Rylsk¹ córkê urzêdnika
pocztowego z Miasta P³ocka, która
w ubraniu mêskiem bêd¹c znajdowa³a siê tak¿e w partii powstañców tym wiêc sposobem 9 osób jest w
Siedliszczu rannych w szpitalu bo 7u rannych pozosta³o z bitwy dawniejszej, która by³a pod Wol¹ Korybutow¹ w dniu 9 grudnia 1863 r."
A oto treϾ drugiego podobnego
raportu:
"Mam zaszczyt donieœæ J. W, Gubernatorowi, ¿e nocy dzisiejszej miêdzy godz. 9 a 10 pod nieobecnoœæ
Wóyta
Gminy Siedliszcze w domu gdy¿
jeŸdzi³ do Piasków do W. Naczelnika Wojennego tamecznego oddzia³u skutek otrzymanego od niego wezwania -wpad³o do wsi Siedliszcze
oko³o 25 ludzi konnych silnie uzbrojonych i naprzód otoczyli kancelaryjê Wóyta Gminy i poszukiwali œciœle
podpisanego, a przekonawszy siê, ¿e
go nie ma w domu, udali siê nastêpnie do szpitala, w którym tu ranni
powstañcy znajdowali siê i z takowego pomimo czynionych im perswazyj przez obecnego felczera, ¿e
ranni nie s¹ jeszcze zupe³nie zdrowi,
9-u ludzi, a mianowicie Jana Twarzewskiego, Tomasza Izbina,
20
Jana Prytu³ê, Jêdrzeja Szaba³ê, Wac³awa Zawalskiego, Teodora Izdebskiego,
Jêdrzeja Gawryszuka, Ignacego Hakiela, Paw³a Majerewicza i uwieŸli ich ze
sob¹ "nie wiadomo, dok¹d", Dokumenty te urzêdowo stwierdzaj¹ istnienie w
Siedliszczu powstañczego szpitala, co
ma dla miejscowej historii du¿e znaczenie.
Ponadto wiemy, ¿e ranni powstañcy byli troskliwie leczeni w skryciu przed
wrogiem w dworku Wêgliñskich w Siedliszczu, w budynku, w którym obecnie
mieœci siê szko³a podstawowa. Opiekowali siê nimi Emilia Wêgliñska, Michalina Suchodolska, siostra zakonna Ewa
i lekarz Wysocki.
Ozdrowieñców wywo¿ono z Siedliszcza za kordon do Galicji.Krewna Wêgliñskich, dr Jadwiga Zanowa w swojej
ksi¹¿ce-pamiêtniku pt. "W s³u¿bie
oœwiaty" na str. 27 piêknieo tym pisze:
Nasza matka opowiada³a nam, jak siê
odbywa³o takie przewo¿enie. Czwórka
koni, kareta, pod siedzeniem w pudle
ukryty powstaniec, zas³oniêty obszern¹
krynolinow¹ sukni¹. Na przedzie karety
babka stawia³a nasz¹ 6-letni¹ matkê
W³adziê wypatrywaæ, czy z boku nie
nadje¿d¿a patrol kozacki. Z koz³a dawa³
te¿ znaæ o tym furman. Je¿eli nadje¿d¿a³, babka z czaruj¹cym uœmiechem
wychyla³a przez okno karety sw¹ piêkn¹
g³owê i pozdrawia³a oficera. Przepuszcza³ - jechali dalej.
Tylko malutkie 6-letnie serduszko
naszej mamy W³adzi bi³o mocno z niepokoju. Po powstaniu babka musia³a
sprzedaæ piêkne Jakubowice. Przenios³a siê do skromnego dworku w Czu³czycach. Nale¿y odnotowaæ te¿ wa¿ny
fakt, ¿e przez Siedliszcze przechodzi³ ze
swoim oddzia³em ostatni dowódca powstania styczniowego ksi¹dz Stanis³aw
Brzózka, który z tym¿e oddzia³em powstañczym trzyma³ siê a¿ do wiosny
1865 r. Oddzia³ Brzózki w swoim marszu od Cycowa do Piask zatrzyma³ siê
na odpoczynek w Siedliszczu. Echa
tamtych wydarzeñ przekazywane z pokolenia na pokolenie przetrwa³y w pamiêci siedliszczan a¿ do dziœ. Jest
rzecz¹ wielce znamienn¹, jak wiele z
tych wydarzeñ pozosta³o wœród ludzi do
naszych czasów. M³odzie¿ szkolna zapisa³a ich wiele i pieczo³owicie chroni
jako egionaln¹ historiê. Oto jedna z wielu, ta opowiadana przez Jana Nazaruka:
Opowiada³ mi dziadek, ¿e kiedy mia³
lat 13 s³u¿y³ u jednego gospodarza w
Siedliszczu. Pewnego zimowego dnia
do gospodarza przyszed³ so³tys i mówi,
by zaprz¹g³ wo³y do sañ, pojecha³ przez
wieœ, nazbiera³ chleba i pierogów, a by³y
œwiêta Bo¿ego Narodzenia i zawióz³ je
powstañcom do lasu. Gospodarz sam
nie pojecha³, tylko wys³a³ mojego dziadka, który z so³tysem pojecha³ po wsi.
Kurhan Powstañców Styczniowych 1863-64, widok obecny
Chleba i pierogów z makiem, kapust¹ i
grochem nazbiera³ ca³e sanie.So³tys
kaza³ ch³opcu to wszystko zanieœæ na
"szwedzki gr¹d" na Bobrykach w okolicy "Zamczyska" za Siedliszczem. A je¿eli tam nie bêdzie powstañców to ¿eby
pojecha³ do Janowieckiego Lasu i tam
je odda³ powstañcom. Odje¿d¿aj¹cemu
ch³opcu so³tys zagrozi³, ¿e je¿eli nie zawiezie to bêd¹ baty. Na "szwedzkim gr¹dzie" ch³opiec nikogo nie spotka³, wiêc
pojecha³ do lasu. Zaledwie wjecha³ w
las, gdy do niego wyskoczy³ zza drzewa powstaniec z pik¹ i krzykn¹³: "Stój
ko³tunie - gdzie jedziesz?!" Dr¿¹cy ze
strachu ch³opiec, odpowiedzia³: "Wiozê
pierogi dla powstañców do baraków, bo
tak kazali so³tys". Powstaniec odpowiedzia³: "Jakie to baraki, to stolica". Coœ
jeszcze pod nosem zamrucza³, zajrza³
pod derkê, któr¹ pierogi by³y przykryte,
wzi¹³ najwiêkszego pieroga i zacz¹³ ³apczywie jeœæ, a ch³opcu kaza³ jechaæ
dru¿k¹. Kiedy ujecha³ kawa³ek drogi, zza
krzaka wyskoczy³ z pik¹ drugi powstaniec i krzykn¹³: "Stój ko³tunie, a to dok¹d ciê diabli nios¹!?". Dziadek odpowiedzia³: "Wiozê; pierogi do jaœnie panów do stolicy". Powstaniec wyj¹³ spod
derki pieroga i kaza³ jechaæ dalej. "Ujecha³em kawa³ek drogi i widzê stoj¹ sza³asy i namioty, myœlê sobie, pierogi zabior¹, ale ty³ek spior¹. Gdy ju¿ dojecha³em do sza³asów wyszed³ nastêpny powstaniec, zdj¹³em czapkê i z daleka zacz¹³em siê k³aniaæ. Powstaniec zacz¹³
mnie wypytywaæ dlaczego przyjecha³em
do nich. So³tys kazali przywieŸæ wam
pierogi do stolicy" - odpowiedzia³em. W
tym czasie pojawi³ siê m³ody oficer, a
widz¹c mnie dr¿¹cego i j¹kaj¹cego siê.
³agodnym g³osem powiedzia³ ¿ebym siê
nie ba³. "Co tu w lesie robisz ch³opcze?"
-zapyta³. "Pierogi przywioz³em". Popatrzy³ na mnie i kaza³ je zdj¹æ. Da³ mi
karafkê wódki. Podziêkowa³ za pierogi i
powiedzia³: "No, ruszaj teraz z powrotem, nie mów nikomu, ¿e tu u nas by³eœ
i uwa¿aj, ¿eby ciê Kozaki nie spotkali,
bo ty³ek zbij¹". Wróci³em do domu, Kozaków nie spotka³em.
Podobnych opowiadañ w tym i o potyczkach, o wieszaniu powstañców i ich
pogrzebach jest sporo.
W pamiêci ludzi dochowa³y siê nazwiska tych, którzy przystali do powstañców: Kulesza, Kwiatkowski, Binkowski,
Okoñ, Lega, Dudek, Dobosz, PowroŸnik, Wiciñski, Tomala. Tu¿ obok dawnego dworku Wêgliñskich, a obecnie
Gminnego Oœrodka Kultury znajduje siê
przy starym szlaku handlowym, prowadz¹cym z Che³ma przez Józefin, Julianów, Bezek, Mogielnicê, Siedliszcze i
£êczn¹ do Lublina - zbiorowa mogi³a
powstañców z racji znacznego wzniesienia. Starzy ludzie pamiêtaj¹ jeszcze,
¿e na zboczach pagórka by³o wiele krzy¿y - ca³y cmentarz. Musia³o tu byæ pochowanych ich du¿o. Potwierdzaj¹ to
liczne opowieœci mieszkañców tych okolic o kilku potyczkach i o wielu straceniach powstañców, którzy dostali siê w
rêce wroga.
Dziœ po tamtych pamiêtnych wydarzeniach, na szczycie pagórka, a ówczesnego cmentarza powstañczego pozosta³a pami¹tkowa p³yta z napisem: "Bohaterom walk o niepodleg³oœæ poleg³ym
2. 12. 1863 r. - rodacy gminy Siedliszcze. W dniu 10-lecia niepodleg³oœci 11.
11. 1918 - 11. 11. 1928 r."
Na szczyt pagórka od szosy wiedzie topolowa alejka wysadzona przed dwudziestu laty rêkami siedliskiej m³odzie¿y, jako symbol pamiêci o tych, którzy
walczyli, padli i pozostali na zawsze
wœród swoich.
mgr Feliks Braniewski
21
Opracowanie, projekt graficzny,
fotografie i sk³ad komputerowy: mgr S³awomir Braniewski
Za odostêpnieniemateria³ów serdecznie dziêkujê mojemu ojcu Feliksowi Braniewskiemu
oraz Panu Hubertowi Wiciñskiemu
Publikacjê wydano w zwi¹zku z nadaniem imienia Romualda
Traugutta dla Liceum Ogólnokszta³c¹cego w Siedliszczu.
Stanowi ona zbiór tekstów pisanych i materia³ów Ÿród³owych
zwi¹zanych z powstaniem styczniowym w Siedliszczu
i w powiecie che³mskim.
Wspó³praca - mgr Wies³aw Pra¿nowski
i mgr Wojciech Iwaniuk
Wydanie I. PaŸdziernik 2003
Copyright © LIceum Ogólnokszta³c¹ce im. Romualda Traugutta
w Siedliszczu
Adres: 22-130 Siedliszcze, ul Szkolna 34
tel. 0-82 569 22 70
e-mail: [email protected]
http://www.siedliszcze.lublin.pl
22
Powstanie styczniowe w okolicach Siedliszcza
Bitwy i potyczki
Siedliszcze okresu XIX w. wpisa³o
siê na trwa³e do kart historii Lubelszczyzny. Tu rozegra³o siê kilka bitew i
potyczek z wojskami carskimi w czasie
powstania styczniowego. Na podstawie
zachowanych dokumentów, z ca³¹ pewnoœci¹ mo¿emy stwierdziæ, ¿e na terenie gminy Siedliszcze do staræ dosz³o
przynajmniej 7-8 razy. Pierwsz¹ z potyczek stoczono w Bezku 9 lipca 1863 r.
16 lipca w Siedliszczu zatrzyma³ siê na
nocleg oddzia³ powstañczy licz¹cy 4
szwadrony u³anów, 3 szwadrony huzarów, 5 dzia³ i 3 roty piechoty. Dowódcy
wys³ali 2 huzarów na wozach do Che³ma po owies. W drodze powrotnej dosz³o do utarczki pod Bezkiem. Huzarów
tych wracaj¹cych z owsem napadli i
zabrali wys³ani przez Ruckiego ¿andarmi.
Na terenie samego Siedliszcza by³y
3 bitwy: 3 listopada 1863 r., 2 grudnia
1863 r. i 10 marca 1964 r (w Siedliskim
lesie). 2 grudnia do Siedliszcza przyby³
cofaj¹cy siê z Che³ma oddzia³ Koz³owskiego. Zaatakowany przez moskali
Emanowa straci³ 39 ludzi a 33 zosta³o
rannych.
O potyczce wspomina mieszkaniec
Siedliszcza Jakub Gumieniuk. Wg niego do starcia mia³o dojœæ w pobli¿u
dworu Wêgleñskich przy koñcu maja
1863 r. W trakcie poœcigu za powstañcami mia³o zgin¹æ dwóch kozaków.
Do wiêkszej bitwy dosz³o w Woli
Korybutowej 10 grudnia 1863 r. Wziê³y
w niej udzia³ oddzia³y Lenieckiego, Mareckiego i Koz³owskiego. Powstañców
by³o ok. 1800 (600 strzelców 1 200 kosynierów z oddzia³ów). Powstaniec Aleksander Sikora tak relacjonuje tamte
wydarzenia: "…zrobiliœmy marsz pewnego niepamiêtnego mi dnia do wsi i
dworu Korbutowej Woli. Stanêliœmy tam
obozem na nocleg w stodo³ach ulokowali siê tam w stodo³ach, jako i w stoj¹cych na podwórzu stertach s³omy. Rano
na drugi dzieñ po skonsumowanym
œniadaniu oko³o po³udnia wyruszyliœmy
za dwór na ³¹ki do musztry musztrowaliœmy do godziny drugiej z po³udnia. W
tym nadci¹gn¹³ oddzia³ moskiewski z
£êcznej w sile dwóch rot, dwóch sotni
kawalerii i dwoma armatami granatówkami i zamierza³ nas okoliæ musztruj¹cych siê na tej ³¹ce. Na dany strza³ przez
nasz¹ pikietê do awangardy moskiewskiej, w jednej krótkiej chwili ze dworu
wyjecha³y furgony do lasu w inn¹ stronê a my uformowawszy szyk bojowy na
polach ustêpowaliœmy wolnym krokiem
ku lasowi, aby tam pod os³on¹ lasu zaj¹æ pozycjê i stan¹æ do bitwy. Gdy ju¿
moskale przeszli za nami wieœ dwór
Korbutow¹ Wolê rzucili na nas granatami, ale te pêka³y a¿ w lesie o 1500
kroków za nami.
Silna kolumna moskiewska prêdzej
za nami postêpowa³a naganiaj¹c nas do
rzeki Wieprza i gdy siê do nas na strza³
zbli¿y³a odkryliœmy ogieñ na ca³ej linii,
wolno cofaj¹c siê ku lasowi, i nim pod
las przyszliœmy trwa³a bitwa godzinê
czasu.
Na brzegu lasu oparliœmy siê w jednej pozycji i palili do nieprzyjaciela tak
a¿ on zwolni³ za nami swój postêp, a
natomiast parê rot wojska pos³a³ w las
na prawe nasze skrzyd³o, aby nam zabraæ ty³y lub nagnaæ do rzeki, zaœ z armatami podjechali tak, aby po naszej
ca³ej linii rzucaæ granaty. Widz¹c siê byæ
w ten sposób zagro¿eni, udaliœmy siê
w las ku Wieprzowi i ostrze liwuj¹c siê
moskalom. Gdym przyszed³ ze sw¹
kompani¹ do Wieprza, ju¿ po³owa oddzia³u przebrnê³a Wieprz na lew¹ jego
stronê. Przekroczyliœmy, zatem Wieprz
i stanêliœmy chwilê za krzakami na
³¹kach… Atoli moskale œpiesznie siê
skoncentrowawszy poszli na £añcuchów na most, którêdy przeszli zaœ za
nami zd¹¿ali. My siê posunêli wy¿ej, i
po zachodzie s³oñca nazad za Wieprz
na prawy jego brzeg przebrnêliœmy
gdzie oko³o 3 godzin czasu spoczywaliœmy."
Dwóch mieszkañców Siedliszcza
(Piotr Jêdruszak i Jan Lachowski)
oœwiadczyli, ¿e dniu 9 grudnia 1863 r.
po bitwie pod Korybutow¹ Wol¹ zabitych znaleziono 42 powstañców. Wœród
nich rozpoznano kilku powstañców pochodz¹cych z powiatu ³ukowskiego a
nawet z Litwy. Relacjê t¹ do³¹czono do
aktu zgonu w parafii Paw³ów.
Do staræ w gminie Siedliszcze dosz³o równie¿ w 1864 r. W tekstach Ÿród³owych wspomina siê o starciach zbrojnych w Chojnie 7 i 16 marca, w Siedli-
skim i Korbutowskim lesie 10 marca. Informacja ta œwiadczy o tym, ¿e w
tym czasie na terenie gminy lasów by³o
znacznie wiêcej ni¿ obecnie, same nazwy lasów przesta³y funkcjonowaæ
wœród mieszkañców gminy. O starciach
zbrojnych w Chojnie œwiadczy relacja
mieszkañca Œlepeckiego: "…w czasie
p o wstania Moskale z
armat tyle nabili powstañców, ¿e le¿eli
jeden obok drugiego
ko³o Siedliszcza, a
najwiêcej tu w stronê Chojna Starego.
Zabitych powstañców chowano ko³o
cerkwi i za dworem,
tu gdzie obecnie jest
mogi³a powstañców.
Ko³o cerkwi pochowano ich o wiele
wiêcej, rowy ci¹gnê³y siê dooko³a cerkwi".
Do potyczki dosz³o równie¿ w pobli¿u "kapliczki" w czasie, której uciekaj¹cy powstaniec zbi³ jednego z goni¹cych
go kozaków.
Powy¿sze przyk³ady œwiadcz¹ o tym,
¿e w okolicy Siedliszcza powstanie
styczniowe przebiega³o bardzo prê¿nie.
Powstañcy z Siedliszcza
O zaanga¿owaniu siê w powstaniu
miejscowej ludnoœci œwiadcz¹ liczne
przekazy jego mieszkañców. Wynika z
nich, ¿e przynajmniej kilkunastu z nich
czynnie bra³o udzia³ w walce zbrojnej.
Wymieniæ tu mo¿na Paw³a PowroŸnika, Miko³aja Dobosza (zm. w Rosji w
czasie I wojny œwiatowej), Macieja
Kwiatkowskiego, Binkowskiego, Kuleszê (gor¹cego patriotê i organizatora
powstania), Miko³aja Legê (mieszkañca Woli Korybutowej), Tomalê z Siedliszcza, Józefa Wiciñskiego (w powstaniu zosta³ ciê¿ko ranny w plecy), Józefa
Okonia (dostarcza³ broñ powstañcom,
pochowany jest na siedliskim cmentarzu). Na pomniku widnie jenapis - by³
powstañcem 1863 r.), Hempla, który
utrzymywa³ kontakty z Bogdanowiczem
z Nadrybia, ciê¿ko raniony, wkrótce
zmar³. D³ugie lata ludzie opowiadali o
Antoninie Kurzepie z Janowicy, która
¿ywi³a ukrywaj¹cych siê w lasach powstañców. W czasie powstania zgin¹³
Andrzej Ga³ecki z Mogilnicy. Jego rodzin¹ zaopiekowa³ siê dziedzic z Mogilnicy Ga³¹zkowski.
W powstaniu udzia³ wziêli równie¿
23
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
Pami¹tkowa tablica przed (u góry i po
renowacji (u do³u).
w³aœciciele Siedliszcza Wêgleñscy
utrzymuj¹c w swoim dworze szpital powstañczy. Bardzo zaanga¿owan¹ w
funkcjonowaniu szpitala by³a Emilia Wêgleñska (z Radwañskich). "Dziedzic siedliski p³aci³ m³odym ch³opom po 25 rubli, ¿eby szli walczyæ z carem Aleksandrem. Dziedzic r¿n¹³ byd³o i karmi³ tych
ludzi. I rzeczywiœcie ch³opi ci szli walczyæ z carem, ale gdy sz³y wojska carskie, to oni przed nimi kryli siê, chowali
siê po lasach i zagajnikach. Takie to by³o
wojsko: jeden z kos¹, drugi ze strzelb¹,
trzeci z pik¹." - wspominaj¹ mieszkañcy.
Jednym z dowódców powstania by³
dziedzic z Chojna Drzewicki. Zorganizowa³ on swój oddzia³ z³o¿ony z okolicznych ch³opów. Po powstaniu zosta³
zes³any na Sybir.
Po powstaniu kilku jego uczestników
wyjecha³o na emigracjê do Ameryki.
W Siedliszczu ze swoim oddzia³em
przebywa³ ks. Stanis³aw Brzóska - naczelny kapelan i genera³ w powstaniu
styczniowym, organizator powstania w
£ukowie (22 I 1863 r.). Walczy³ do grudnia 1864 r, schwytany przez Moskali,
powieszony przez nich w soko³owi Podlaskim 23 V 1965 r. Ze swoim oddzia³em przebywa³ w Siedliszczu w drodze
od Cycowa do Piask.
Akty terroru zaborcy
Reakcj¹ na udzia³ ludnoœci Siedliszcza w powstaniu by³ terror stosowany
przez w³adze carskie. W Siedliszczu
wielokrotnie przebywa³y odzia³y moskiewskie, które wykona³y wiele wyroków na powstañcach. W pamiêci ludnoœci pozosta³ fakt powieszenia Olanickiego. Tak relacjonuje to wydarzenie
dziadek Jana Nazaruka "…wkrótce ca³y
rynek zosta³ otoczony wojskiem. Przyszed³ oficer, wyj¹³ "bumagê" i zacz¹³
czytaæ wyrok. Z ust odczytuj¹cego us³yszeliœmy, ¿e pana Olenickiego skazano
na œmieræ przez powieszenie za to, ¿e
jest zdrajc¹ i buntuje ludzi przeciwko
carowi.
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
12345678901234567890123456789012123456789
Kapliczka, tu wg mieszkañców dosz³o do
potyczki z kozakami
Po odczytaniu wyroku powstañcowi
za³o¿ono stryczek na szyjê, a nog¹ wybito sto³ek, na którym sta³. Patrzymy a
tu na spienionym koniu wpada pos³aniec i przywozi uniewinnienie dla Olanickiego od cara. SpóŸni³ siê o dwa pacierze."
Ojciec Micha³a Wójciszyn twierdzi³,
¿e "na przeciw dworu siedliskiego (przy
zakrêcie do Janowicy) sta³a szubienica,
na której wieszano lub w pobli¿u której
rozstrzeliwano powstañców. Chowano
ich w miejscu, gdzie dzisiaj jest powstañcza mogi³a. Pewnego razu Moskale mieli roztrzelaæ jednego ze schwytanych powstañców, spêdzili du¿o ludzi.
Powstaniec nie by³ zwi¹zany, rzuci³ siê
miêdzy t³um i uciek³ w stronê Janowicy
do lasu i w ten sposób ocala³."
Jeden z powstañców - Ulanowski
zosta³ z³apany w okolicy "Smolarni".
Wiêziony w stodole przy obecnej ulicy
Chojenieckiej. Mia³ zostaæ powieszony
na zbudowanej na Rynku szubienicy.
Uciek³ przez wyrwan¹ strzechê w dachu
wykorzystuj¹c nieuwagê stra¿nika, który zasn¹³. Stra¿nika w³adze carskie osadzi³y w areszcie, w którym spêdzi³ d³u¿szy wyrok.
Szpital powstañczy i opis dworu
Raporty w³adz powiatowych z krasnegostawu z tamtego okresu stwierdzaj¹ istnienie w Siedliszczu powstañczego szpitala. W jednym z nich zamieszczono nastêpuj¹ce informacje:
"Buza na terytorium gminy Olchowiec,
miêdzy Oddzia³em Che³mskim a powstañcami w dniu 16 lutego b.r., przewieziono do szpitala w Siedliszczu dwie
osób rannych a mianowicie: Stanis³awa Bosakiewicza z Miasta Lublina pochodz¹cego i Alfonsê Rylsk¹ córkê
urzêdnika pocztowego z Miasta P³ocka,
która w ubraniu mêskiem bêd¹c znajdowa³a siê tak¿e w partii powstañców tym wiêc sposobem 9 osób jest w Siedliszczu rannych w szpitalu bo 7-u rannych pozosta³o z bitwy dawniejszej, która by³a pod Wol¹ Korybutow¹ w dniu 9
grudnia 1863 r."
Ranni powstañcy byli troskliwie leczeni w skryciu przed wrogiem w dworze Wêgliñskich w Siedliszczu. Opiekowali siê nimi Emilia Wêgliñska, Michalina Suchodolska, siostra zakonna Ewa
i lekarz Wysocki. Ozdrowieñców wywo¿ono z Siedliszcza za kordon do Galicji
XIX-wieczny opis dworu œwiadczy,
¿e by³o tam dostatecznie du¿o miejsca
dla hospitalizowania w nim rannych
powstañców. Mo¿na ich by³o tak¿e ukryæ
przed œcigaj¹cymi ich moskalami. Sam
dwór by³ drewniany (jako jedyny obecnie w powiecie che³mskim wykonany z
modrzewia). Uk³ad wnêtrza by³ symetryczny i regularny z sieni¹ i salonem
na osi. Po bokach usytuowano pokoje
w dwu traktach. W zespole dworskim
znajdowa³ siê wówczas obszerny, piêtrowy murowany lamus, w którym przechowywano zbroje husarskie. Na zabudowê gospodarcz¹ sk³ada³y siê m.in.
wielkie stajnie (wi¹za³o siê to ze stacjonowaniem w przesz³oœci chor¹gwi
24
husarskiej). W ci¹gu XIX w. nastêpowa³y niewielkie zmiany i przebudowy
w obrêbie XVIII-wiecznego dworu. Prawdopodobnie oko³o po³owy XIX w. wzniesiono now¹ bramê wjazdow¹. Wygl¹d
zewnêtrzny jest zawarty w rysunku dworu z roku 1847 r.
Miejsca pamiêci
Cmentarz przycerkiewny. (Przy
obecnym koœciele parafialnym)
Pochowano tu wielu powstañców,
poleg³ych g³ównie w okolicy Starego
Chojna. Moskale nakazali siedliskim
ch³opom by udali siê do Starego Chojna pozbierali zabitych i przywieŸli ich
pod cerkiew. Ch³opi spe³nili rozkaz Moskali. Dooko³a cerkwi wykopali g³êboki
rów, u³o¿yli cia³a, posypywali je wapnem
i polewali karbolem. Moskale w tym czasie spêdzili kobiety, by te poznawa³y
swoich mê¿ów, braci i s¹siadów. Kobiety
ba³y siê tam iœæ, by unikn¹æ wywózki
na Sybir. Z relacji miejscowej ludnoœci
wynika, ¿e w pobli¿u cerkwi pochowano znacznie wiêcej powstañców ni¿ na
"szwedzkim cmentarzu".
Kurhan Powstañców
Pochowano tu oko³o 68 powstañców. Dawniej miejsce to nazywano
cmentarzem szwedzkim (czasami Manich¹). Po powstaniu postawiono tam
prawdopodobnie 3 drewniane krzy¿e,
które z biegiem lat zniszcza³y. W 1928
r. w 10-t¹ rocznicê odzyskania niepodleg³oœci wmurowano tam pami¹tkow¹
tablicê. Na kolejn¹ uroczystoœæ zwi¹zan¹ ze Œwiêtem Niepodleg³oœci trzeba
by³o czekaæ równo 50 lat, gdy to w 1988
roku zorganizowano du¿¹ manifestacjê
miejscowej ludnoœci, wmurowano te¿
now¹ tablicê i postawiono metalowy
krzy¿. Gruntown¹ modernizacjê "przeszed³” Kurhan Powstañców w 2003 r.
Star¹ pami¹tkow¹ tablicê odnowiono,
postawiono te¿ nagrobek z piaskowca
z napisem "Gloria Victis". Przed wzgórzem u³o¿ono nowy chodnik z kostki
brukowej.
Cmentarz grzebalny
Znajduje siê tu nagrobek powstañca Józefa Okonia zm. w 1910 r. Wykonany z piaskowca z wmurowan¹ tablic¹
o nastêpuj¹cej treœci: "By³ powstañcem
1863 r." Innych powstañców pochowano prawdopodobnie na cmentarzu w
Paw³owie, gdy¿ w Siedliszczu do 1907
r. nie by³o parafii rzymskokokatolickiej.
Prawdopodobnie powstañcy pochowani zastali te¿ w Nowym Chojnie.
Wygl¹d Siedliszcza w XIX wieku
W wiek ten Siedliszcze wkroczy³o
jako miasto i jako miasto otrzyma³o
plan miejski ze stosunkowo regularnym,
du¿ym rynkiem, z którego naro¿y i pierzei wychodzi³y ulice g³ówne oparte na
Dawny dwór Wêgleñskich - tu mieœci³ sie szpital powstañczy
Sytuacja taka
trwa³a do okresu
powstania styczniowego. Od 1864
r. w Siedliszczu wystêpuje jednak nasilenie inwestycji
budowlanych.
Chêæ wznoszenia
nowych domów deklarowali nie tylko
¯ydzi jak i chrzeœcijanie. W swoich d¹¿eniach spotykali
siê jednak z ró¿nymi przeszkodami
czynionymi przez
w³aœcicieli dóbr.
Miejscowa ludnoϾ
d¹¿y³a wtedy do
wznoszenia domostw nie tylko na
miejscach dawnych rozpadaj¹cych siê siedzib
b¹dŸ pustych placach czy ogrodach,
ale zaczêto lokowaæ je tak¿e na plaRodzina Wêgleñskich przed altank¹
cu rynkowym. W
latach 1864-1867 ¯ydzi wybudowali 10
zaadaptowanej przedlokacyjnej sieci
domów. Jeden z takich domów wybudróg. Wówczas te¿ pojawi³a siê skromdowano naprzeciwko "kancelarii wójta".
na sieæ uliczek bocznych. Siedliszcze
Ca³a ta akcja budowlana dotyczy³a
rozwija³o siê jednak bardzo s³abo, traprawdopodobnie rynku jak i innych tec¹c prawa miejskie w 1821 r. Pierwsze
renów nale¿¹cych do dworu. Iloœæ dodwudziestolecie przynios³o dalszy jego
mów od 1820 r. do 1899 wzros³a dwuupadek przez klêski wojenne, po¿ary i
krotnie. By³a to niemal w ca³oœci zabuepidemie. Wiele siedlisk ju¿ wtedy by³o
dowa drewniana. Wydobywany w okopustych a domów zrujnowanych. Nowy
licy kamieñ by³ na potrzeby dziedzica.
trakt z Che³ma do Lublina powsta³y w
W samej osadzie by³y zaledwie 4 bulatach 30-tych XIX w. Siedliszcze
dynki murowane. Zarówno gêstoœæ zaomin¹³. Prawdopodobnie jednak w dalbudowy jak i ³atwopalnoœæ materia³ów
szym ci¹gu uczêszczanym by³ trakt do
sprawi³y, ¿e podczas czêstych po¿arów
Lublina przez £êczn¹, która by³a miejogieñ trawi³ znaczn¹ czêœæ zabudowy.
scem znanych targów i jarmarków.
25
Rynek przed I wojn¹ œwiatow¹
Nagrobek Józefa Okonia - powstañca
Rynek po II wojnie œwiatowej
123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901
123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901
123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901
123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901
123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901
123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901
123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901
123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901
123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901
123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901
123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901
123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901
123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901
123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901
123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901
123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901
123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901
123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901
123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901
123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901
123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901
123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901
123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901
123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901
123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901
123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901
123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901
123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901
123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901
123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901
123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901
123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901
123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901
123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901
123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901
123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901
123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901
123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901
123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901
123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901
123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901
123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901
123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901
123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901
123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901
123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901
123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901
Najstarszy nagrobek
na cmentarzu w Siedliszczu z 1862 r.
W charakterystyce osady zamieszczonej w S³owniku Geograficznym znajdujemy potwierdzenie funkcjonowania jarmarków oraz informacjê, ¿e ludnoœæ zajmuje siê wyrobem bryczek, które sama sprzedaje na jarmarkach w £êcznej. W latach 80-tych XIX stulecie wymienia siê 899 mieszkañców - w
tym 650 ¯ydów, 110 domów, w tym 4 murowane oraz 6 ulic.
Osada posiada tak¿e cerkiew prawos³awn¹, synagogê, szko³ê pocz¹tkow¹, urz¹d gminy, kasê wk³adowo-zaliczkow¹, fabrykê drobnych narzêdzi rolniczych, garbarniê i olejarniê.
Folwark Siedliszcze liczy³ wówczas 541 morgi gruntów
ornych i ogrodów, 12 budynków murowanych i 40 drewnianych. Funkcjonowa³a tu gorzelnia i dwa m³yny wodne. Przy
ulicy £êczyñskiej stanowi¹cej wyprowadzenie traktu w kierunku £êcznej, zlokalizowana zosta³a synagoga, kirkut, a w
odleg³oœci 600 m za miasteczkiem cmentarz greckokatolicki.
S³awomir Braniewski
Bibliografia:
1) Zieliñski S.: "Bitwy i potyczki" Rapperswyl 1913.
2) Braniewski F.: Powstanie styczniowe w rejonie Siedliszcza.
3) Braniewski F.: Zapisane w pamiêci.
4) Braniewski F.: Zbiór opowiadañ mieszkañców Siedliszcza.
5) Akt zgonu T.P.P:O:Ch Nr 1156 Nr 81/1863 Parafia
Paw³ów.
6) Dokumenty terenowych w³adz powstania styczniowego 1863-1864. (red. zbiorowa) Wydawnictwo PAN 1976.
7) Sikora A.: " Moje wspomnienia z powstania polskiego
z roku 1863" , Ossolineum we Wroc³awiu.
26
Bitwy i potyczki w Siedliszczu i okolicach - mapa
27
Powstanie styczniowe w powiecie che³mskim
W 1983 r. spo³eczeñstwo Che³ma i
okolic czynnie przyst¹pi³o do powstanie
styczniowego. Wybuch powstania poprzedzi³y najpierw ruchy narodowe w
1861 r. Do aktów oporu wobec zaborcy
wzywa³y anonimowe listy do mieszkañców polecaj¹ce zast¹pienie szyldów rosyjskich polskimi. 27 grudnia 1861 r. w
rozruchach warszawskich zginê³o piêæ
osób, a fala manifestacji rozla³a siê szeroko po Królestwie Polskim. W wielu
koœcio³ach odprawiano msze Œw. za
poleg³ych. Mszê œw. odprawiono równie¿ w Che³mie w koœciele parafialnym
ksiê¿y pijarów. Ksiê¿a postarali siê, aby
uroczystoœæ wypad³a jak najbardziej
imponuj¹co. Chodzi³o przede wszystkim
o wywo³anie odpowiedniego nastroju. W
tym celu okna i wielki o³tarz zas³oniêto
czarn¹ krep¹, nad katafalkiem ustawiono dwie chor¹gwie z polskimi or³ami, a
obok nich zjawi³ siê napis: "Bo¿e zmi³uj
siê nad nami i wróæ nam nasz¹ ojczyznê". W czasie nabo¿eñstwa ks. S³owiñski wyg³osi³ kazanie "w duchu buntowniczym i rz¹dowi ubli¿aj¹cym".
W koœcio³ach che³mskich - pijarskim
i reformackim - œpiewano zakazane pieœni patriotyczne nawet po og³oszeniu
stanu wojennego w Królestwie Polskim
(14 X 1961 r.). U ksiê¿y pijarów 3 XI w
czasie procesji, odbywaj¹cej siê wewn¹trz koœcio³a, niós³ chor¹giew z bia³ym or³em kowal, Pawe³ Kwiatkowski,
którego za to aresztowano i odwieziono
do Krasnegostawu.
W mieœcie i po wsiach stawiano w
tym czasie krzy¿e, na których umieszczano "rewolucyjne" napisy. Kilkunastoletni ch³opcy udali siê wprost ze szko³y
do lasu. Tam zrobili krzy¿ z okr¹glaków,
który przynieœli na ramionach do Che³ma.
Czêœæ mieszkañców Che³ma i okolic przyst¹pi³a do spisku przygotowuj¹cego powstanie zbrojne. Wœród nich by³
dziedzic z Nowosió³ek Leon Niemirowski jako naczelnik okrêgu i ks. Leopold
Zgodziñski wikary z Krasnegostawu,
który pe³nij obowi¹zki naczelnika powiatowego.
W 1983 r. spo³eczeñstwo Che³ma i
okolic czynnie przyst¹pi³o do powstanie
styczniowego. Wybuch powstania poprzedzi³y najpierw ruchy narodowe w
1861 r. Do aktów oporu wobec zaborcy
wzywa³y anonimowe listy do mieszkañców polecaj¹ce zast¹pienie szyldów rosyjskich polskimi. 27 grudnia 1861 r. w
rozruchach warszawskich zginê³o piêæ
osób, a fala manifestacji rozla³a siê szeroko po Królestwie Polskim. W wielu
koœcio³ach odprawiano msze Œw. za
poleg³ych. Mszê œw. odprawiono równie¿ w Che³mie w koœciele parafialnym
ksiê¿y pijarów. Ksiê¿a postarali siê, aby
uroczystoœæ wypad³a jak najbardziej
imponuj¹co. Chodzi³o przede wszystkim
o wywo³anie odpowiedniego nastroju. W
tym celu okna i wielki o³tarz zas³oniêto
czarn¹ krep¹, nad katafalkiem ustawiono dwie chor¹gwie z polskimi or³ami, a
obok nich zjawi³ siê napis: "Bo¿e zmi³uj
siê nad nami i wróæ nam nasz¹ ojczyznê". W czasie nabo¿eñstwa ks. S³owiñski wyg³osi³ kazanie "w duchu buntowniczym i rz¹dowi ubli¿aj¹cym".
W 1862 r. organizacja narodowa w
Che³mie i okolicach doskonale siê rozwija³a. Jej dalszy wzrost zahamowa³
Aleksander Starczewski, który bêd¹c
cz³onkiem tej¿e organizacji sk³ada³ raporty w³adzom carskim. Za zdradê zosta³ pozbawiony ¿ycia pod Okszowem.
Pochowano go wraz ze swoj¹ s³u¿¹c¹
w lasach ko³o Nowosió³ek. Incydent ten
sprawi³ zaostrzenie represji przez zaborcê. Z rozkazu namiestnika Królestwa
Polskiego do Che³ma zjecha³a komisja
œledcza. Cia³a zabitych wydobyto z
mogi³ i pochowano na cmentarzu w
Che³mie. Komisja wyda³a wyrok na
mocy, którego aresztowano 23 osoby
m.in. ks. Wincentego Markiewicza i ks.
Huberta Leszczyñskiego oraz dwóch
braci Niemirowskich. Sprawa che³mska
pozbawi³a wolnoœci Jana Bogdanowicza
z Nadrybia - zastêpcê cz³onka Komitetu Centralnego oraz ks. Baltazara Paœnikowskiego, wikariusza katedry lubelskiej. Aresztowanym tymczasowo przewieziono do twierdzy w Zamoœciu. Skazani otrzymali wyroki wieloletniego ciê¿kiego wiêzienia w kopalniach Sybiru,
niektórych tych, co nie chcieli zdradziæ
stracono. Niektórzy ze skazanych powrócili po odsiedzeniu wyroku dopiero
pod koniec XIX wieku.
Przed wybuchem Che³m zosta³ wyznaczony jako jedno z szeœciu miast
województwa lubelskiego (Lublin, Krasnystaw, Koñskowola, Hrubieszów i
Janów Lub.) na które w nocy z 22 na 23
stycznia miano przeprowadziæ atak powstañczy. Ustalono, i¿ dokona tego
Kazimierz Bogdanowicz, wówczas powstañczy naczelnik powiatu che³mskiego, który ca³y swój maj¹tek poœwiêci³ i
prawie wy³¹cznym swym kosztem uformowa³ oddzia³ 250 ludzi piechoty i 30
konnych. Wieczorem 22 stycznia wymaszerowa³ on z £owczy do Bukowej Ma³ej, gdzie we dworze wyznaczony zosta³
punkt zborny przed wyruszeniem na
garnizon che³mski. Gromadz¹cych siê
tam powstañców za atakowa³o wojsko
z Che³ma, powiadomione przez kogoœ
o planach ataku na garnizon. Kozaków
wprawdzie przepêdzono, lecz sam Bogdanowicz ledwo unikn¹³ pojmania,
a napotkany przez ¿o³nierzy na drodze z kos¹ powstañcz¹ brat reformat z
Che³ma Bernard Banaœ zosta³ zar¹bany na œmieræ. Z ataku na miasto musiano zrezygnowaæ.
Przez ca³e powstanie nie podjêto ju¿
próby ataku na che³mski garnizon. To
raczej wojska rosyjskie mjr Emanowa
rusza³y z miasta w poœcig za powstañcami. Zdarza³o siê przecie¿, ¿e latem i
jesieni¹ 1663 r. W samym mieœcie pojawia³y siê oddzia³y leœne. Tereny nadbu¿añski oraz na pó³noc od Che³ma,
gêsto zalesione, dawa³y im schronienie
a niekiedy stanowi³y ich sta³¹ bazê. Tutaj, w Che³mskiem, uformowa³y siê dwa
od dzia³y partyzanckie: wspomniany
Kazimierza Bogdanowicza i doktora
Miko³aja Nieczaja (Neczaja).
Nieczaj, dubieñski lekarz, wychowanek uniwersytetu kijowskiego, Rusin, a
mimo to "gor¹cy zapalony polski Patriota", wyznania prawos³awnego, w powstaniu szuka³ mo¿e "ukojenia i za¿egnania nieprzyjaznej mu w ma³em miasteczku opinii za to, ¿e ¿y³ z kobiet¹ nieœlubn¹" - pisa³ W. Przyborowski. Nie
znaj¹c siê na wojskowoœci, formowanie
oddzia³u zleci³ by³emu kapitanowi wojsk
polskich z 1831 r. Oswaldowi Radziejewskiemu. W styczniu 1863 r. mia³ pod
swoim dowództwem 200-osobowy oddzia³. Nosi³ on miano oddzia³u hrubieszowskiego. Nieczaj jako jedyny w ca³ym województwie lubelskim dokona³ w
pierwsz¹ noc powstania udanego ataku - na Hrubieszów: rozbi³ komendê
oddzia³u inwalidów i zabra³ kasê powiatow¹ Nawi¹za³ te¿ wkrótce wspó³pracê
z oddzia³ami Bogdanowicza i radzyñskim - Rembowskiego. Po³¹czone oddzia³y liczy³y oko³o 500 powstañców. 17
lutego starty siê one z wojskami z Lublina pod Rudk¹ w pobli¿u Bugu; powstañcy, niestety, przegrali, trac¹c 25
zabitych i rannych. Oddzia³y rozproszy³y siê.
Nieczaj zebra³ swoich rozbitków i
ruszy³ w okolice Dubienki. Stan¹³ obozem na folwarku nale¿¹cym do ¯alina,
wœród lasów i b³ot. Dotar³ tu wkrótce
oddzia³ek podlaski Nêckiego i W³adys³awa Niketty'ego (Miketty), licz¹cy kilkunastu ludzi, tropiony przez wojsko po
napadzie na Kodeñ. 22 lutego pod
Œwier¿em kolumna rosyjska, z³o¿ona z
blisko 500 ¿o³nierzy piechoty, kawalerii
i dzia³, wyœledzi³a i zaatakowa³a powstañców. Nieczaj, maj¹c mo¿liwoœæ
odwrotu, przyj¹³ walkê, lecz zosta³ pokonany. Kilkunastu powstañców poleg³o, Nieczaj i Nêcki dostali siê do niewoli. Radziejewski podobno zbieg³ do
Galicji. Nieczaj zosta³ rozstrzelany w
Krasnymstawie 19 marca 1863 r.
28
W tym samym mniej wiêcej czasie
czêœæ rozbitków spod wspomnianej
Rudki zebra³ Kazimierz Bogdanowicz i
odszed³ w stronê £êcznej 25 lutego rozpoznaj¹c prawdopodobnie samotnie,
si³y kolumny wojsk z Lublina, nocuj¹cej
w Zezulinie, zosta³ pojmany, a resztki
jego oddzia³u - 70-100 ludzi wojsko nastêpnego dnia rozproszy³o. 6 marca rozstrzelano go w Lublinie za koszarami
œwiêtokrzyskimi (dziœ gmach KUL), na
tzw. Zimnych Do³ach. By³ to chyba
pierwszy wyrok œmierci wykonany na
uczestniku powstania na LubelszczyŸnie.
Po tych wydarzeniach nast¹pi³o kilka miesiêcy wzglêdnego spokoju na
tych ziemiach. Dociera³y tu jedynie echa
bojów z innych terenów Lubelszczyzny
i Podlasia. Z koñcem wiosny dzia³ania
powstañcze zosta³y wznowione. Sta³o
siê to za spraw¹ Józefa W³adys³awa
Ruckiego, oficera armii austriackiej,
adiutanta gen. Bema w Siedmiogrodzie
w 1848 r., który w czerwcu 1863 r. w
okolicach Lublina w³¹czy³ do swojego
oddzia³u kilka grup powstañczych, powiêkszaj¹c go do blisko 600 ludzi.
Wkrótce jego nazwisko sta³o siê g³oœne
w Che³mskiem.
On jako pierwszy wkroczy³ do Che³ma. 1 czerwca przemaszerowa³ przez
miasto z orkiestr¹ i swoim potê¿nym
oddzia³em. Mo¿liwe, ¿e to jego oddzia³
zabra³ z kasy seminarium unickiego
1000 rb "rz¹dowych pieniêdzy" krótko
potem powstañcy znów wziêli oko³o 750
rb. Towarzyszy³y te mu cicha zachêta i
wspó³dzia³anie niektórych profesorów i
kleryków. Rucki dzia³a³ g³ównie na pograniczu Che³mskiego, W³odawskiego
i Parczewskiego, wspó³pracuj¹c czêsto
z oddzia³ami podlaskimi - Karola Krysiñsklego i Józefa Jankowskiego-Szydlowskiego. 7 lipca oddzia³y te, w sumie 1600 ludzi, odnios³y zwyciêstwo nad
wojskiem w okolicach Wytyczna i Urszulina.
Spod Urszulina odszed³ Rucki ponownie w lasy nad Bugiem celem dalszego organizowania oddzia³u. 9 lipca
star³ siê pod Œwier¿em z kolumn¹ moskiewsk¹ z Uœci³uga, i zadawszy jej straty, zmusi³ do wycofania siê za Bug.
Przez kilka nastêpnych tygodni walczyk
w Krasnostawskiem i Lubelskiem,
wspó³dzia³aj¹c z Krasiñskim, Tomaszem
Wierzbickim, Micha³em Heydenreichem-Krukiem i innymi, by ponownie
przejœæ do bazy w Che³mskiem.
Dnia 5 sierpnia dosz³o do jednej z
g³oœniejszych bitew na ziemi che³mskiej.
Dowodzone przez Ruckiego oddzia³y
Kajetana Cieszkowskiego Æwieka i mjr
Eminowicza zajê³y o godzinie 8 rano
Che³m, lecz na wieœæ o nadci¹ganiu nieprzyjaciela z Krasnegostawu, W³odawy,
Dubienki i Uœci³uga odesz³y na po³udnie.
Jedna z kolumn nieprzyjacielskich do-
pad³a je pod Depu³tyczami. Za¿arty bój
trwa³ od godziny 10 rano do 4 po po³udniu. Rosjanie ostatecznie ust¹pili z placu boju, gnani a¿ po ¯d¿anne. Wojsko
mia³o 23 zabitych i kilkudziesiêciu rannych, powstañcy - 11 po leg³ych, lecz
a¿ 100 rannych, gdy¿ zbyt rozproszeni
w walce czêsto sami siebie kaleczyli.
Najwiêksze straty poniós³ Rucki. Ze
zmniejszonym oddzia³em walczy³ dalej,
bior¹c tak¿e udzia³ w najwiêkszej bitwie
powstania na LubelszczyŸnie - pod Fajs³awicami 24 sierpnia. By³a to te¿ najwiêksza klêska oddzia³ów lubelskich i
podlaskich, pod g³ównodowodz¹cym
gen. Heydenreichem-Krukiern. W paŸdzierniku Rucki wyjecha³ do Galicji,
przekazawszy dowództwo nad oddzia³em mjr. Micha³owi Mareckiemu, przyby³emu do powstania a¿ z Turcji.
Latem 1863 r. powsta³ w Che³mskiem jeszcze Inny oddzia³ - pod dowództwem Stanis³awa Lipieñskiego,
który przeszed³ tu z Mazowieckiego.
By³a to jazda, sk³adaj¹ca siê z 36 koni.
Dawa³ siê on podobno we znaki Rosjanom, lecz 22 lipca pod BrzeŸnem zosta³ zupe³nie rozbity.
Po tym czasie nie powsta³ ju¿ na ziemi che³mskiej ¿aden nowy oddzia³.
Walki jednak trwa³y. Istnia³ jeszcze oddzia³ Ruckiego, przybywa³y te¿ inne oddzia³y lubelskie i podlaskie. G³oœno by³o
nadal o Krysiñskim, Jankowskim i
Wierzbickim, ale pojawi³y siê nowe nazwiska dowódców: Wagnera i Œwidziñskiego z oddzia³ami ¿andarmów wieszaj¹cych, Walerego Wróblewskiego i braci Ejtminowiczów zza Buga.
Dnia 1 listopada powstañcy znów
zjawili siê w Che³mie. By³ to Krysiñski z
250 ludŸmi, pod¹¿aj¹cy z okolic Kraœnika ku lasom parczewskim. Stan¹³ w
mieœcie na odpoczynek, serdecznie
przyjmowany przez mieszkañców. Wojska zapewne by³y w terenie. Adiutant
Krysiñskiego, hrabia Jan Na³êcz Rostworowski zanotowa³ póŸniej w pamiêtnikach, i¿ wszyscy oficerowie z oddzia³u zostali zaproszeni na obiad do ksiêdza biskupa. Biskupem unickim by³ w
owym czasie nominat Jan Miko³aj Kaliñski, który za obronê unii przed prawos³awiem oraz sprzyjanie ruchowi polskiemu zosta³ we wrzeœniu 1866 r. wywieziony do Rosji. Zmar³ w Wiatce na
drugi dzieñ po przybyciu - 19 paŸdziernika 1866 r., na skutek choroby lub otrucia, niektórzy pisz¹, ¿e uduszony.
Dnia 2 listopada dotar³ do Che³ma
lubelski oddzia³ Walerego Koz³owskiego, który ostatnio wspó³dzia³a³ z Krysiñskim, i roz³o¿y³ siê na odpoczynek na
cmentarzu. W trakcie kilkugodzinnych
walk z wojskami garnizonu Emanowa
powstañcy zajêli przejœciowo miasto.
Zmuszeni byli jednak wycofaæ siê na
wiadomoœæ o nadci¹ganiu posi³ków rosyjskich. W walkach Koz³owski utraci³
kilku ludzi.
Tydzieñ póŸniej, 9 listopada, gen.
Kruk, zgromadziwszy kilka oddzia³ów,
mia³ podobno zadaæ Moskalom pora¿kê pod miastem.
Listopad 1863 r. obfitowa³ w boje na
omawianych terenach. 21 tego miesi¹ca dosz³o pod Malinówk¹ do najwiêkszej i najkrwawszej bitwy. Od dzia³y Krysiñskiego i Koz³owskiego, licz¹ce w sumie blisko 1500 powstañców, star³y siê
z 2 tys. wojska z dwoma dzia³ami. Bój
trwa³ od rana do póŸnego wieczora.
Choæ w trakcie walk powstañcy zostali
otoczeni, to nie tylko odparli Rosjan, ale
jeszcze zdobyli ich armaty. Ustêpuj¹cy
ju¿ o zmroku nieprzyjaciel z w³asnych
dzia³ dosta³ grad kartaczy. Straty strony
polskiej to oko³o 140 zabitych i rannych.
rosyjskiej - podobno 300.
Wspó³czeœni historycy tak oceniaj¹
tê bitwê: Malinówka by³a pe³nym sukcesem obronno-zaczepnym wojsk polskich, dowodzenie ze strony Krysiñskiego bezb³êdne, a postawa ¿o³nierza doskona³a.
Schy³ek 1863 r. przyniós³ gwa³towne za³amanie powstania w ca³ym Królestwie. Nasilone akcje wojskowe i policyjne powodowa³y rozbicie wszystkich
wiêkszych oddzia³ów powstañczych, a
masowe aresztowania cz³onków organizacji parali¿owa³y jej dzia³ania. Terror
wobec ludnoœci cywilnej utrudnia³, a niekiedy wrêcz uniemo¿liwia³ jak¹kolwiek
pomoc resztkom walcz¹cych. Che³mskie nie jest tu wyj¹tkiem. Maleñkie oddzia³ki konne utrzyma³y siê tu a¿ do wiosny 1864 r., lecz nie mia³o to ju¿ ¿adnego znaczenia militarnego. W kwietniu
w Che³mskiem by³o ju¿ po powstaniu.
Na ziemi che³mskiej stoczono w ca³ym powstaniu ponad 20 bitew i po tyczek. Nie jest to ma³o, jeœli zwa¿yæ, ¿e
w ca³ym województwie lubelskim by³o
ich 145. Oczywiœcie trudno w tym widzieæ zas³ugi Che³mskiego, gdy¿ to raczej du¿e lasy œci¹ga³y tu partie z innych terenów. Zas³ug¹ nie w¹tpliw¹ jest
to, i¿ ta niewielka wówczas ziemia wystawi³a do walki dwa oddzia³y, dwa inne
zasilaj¹c rekrutem. Wszystkie, które tu
podczas walk zawêdrowa³y, przyjmowa³a ¿yczliwie, daj¹c im schronienie i
wszelk¹ po moc. Konsekwencje upadku powstania by³y dla mieszkañców
Che³mskiego tragiczniejsze ni¿ dla
mieszkañców pozosta³ych ziem Królestwa, jeœli zwa¿yæ jeszcze na dzieje
Koœcio³a unickiego, w³¹czonego si³¹ do
prawos³awia w 1875 roku. W ogóle historia ziemi che³mskiej tamtych czasów
jest równie bohaterska, jak tragiczna.
29
Bitwy i potyczki w powiecie che³mskim
Bibliografia
1)
Woj. Arch. Pañstw. w Lublinie (WAPL), RGL - Taj, nr 15, k. 7-7v, 10-v; J. Riabinin: Lublin i Lubelskie w przededniu
powstania styczniowego, Lublin 1925.
2)
WAPL, RGL - Adm., nr 1639, k. 144 i akta polityczne obejmuj¹ce wyrok… Kom. RSW… bez syg. K. 26.
3)
Kubiki P.: Dwa odczyty. Sandomierz 1936.
4)
Przyborowski W.: Dzieje roku 1863, t. 1. Kraków 1897.
5)
Niebelski E.: Powstanie styczniowe w Che³mskiem.
30
6)
S. Zieliñski. op. cit. s.82: J. Tomczyk. op. cit.
7)
M. Berg. op. cit. s.6. s. 70; S. Zieliñski. op. cit.
8)
Archiwum Pañstwowe w Lublinie. Kancelaria Gubernatora Lubelskiego. sygn. 1866/80. im. 17. I sygn. 1876/51. im.
93.
9)
Przyborowski. Op. cit. s. 297; S. Zieliñski. op. cml.. s. 84; W. Œladkowski. op. cit.
10)
S. Zieliñski. Op. cit. s. 93-94; E. Nieb Karol K, - powstaniec z Miê dzyrzeca. "Rocznik Miêdzyrzecki" 1982-1983.
11)
O bitwie pod Fajs³awicami por.; E. Niebelski. Karol Krysiñski... s. 20-21; Z. Bieleñ. Kampania letnia gen. Heydenreicha-Kruka. [w:] Powstanie styczniowe. Sprawy, regiony, ludzie. Annales UMCS sec. F. vol. XLVIII. 1993.
12)
J. Rostworowski. Wspomnienia z roku 1863 i 1864. Kraków 1900.
13)
Niebelski E.: Ksi¹dz Jan Kaliñski - ostatni obroñca Unii na stolicy biskupiej che³mskiej. "Ateneum kap³añskie" 1993.
Chronologiczny spis bitew i potyczek powstania styczniowego na terenie powiatu che³mskiego,
krasnostawskiego, w³odawskiego, ³êczyñskiego i œwidnickiego
Luty 1863 r.
17 Rudka
22 ¯alin, Ruda, Siedliszcze
26 Zezulin, Gr¹dy, £êczna, Nadrybie
Marzec 1863 r.
7 Chojno, Hañsk, W³odawa
24 Ruda,
25 Œwier¿e
27 Ruda
Kwiecieñ 1863 r.
16 Rudka Uroczysko
20 Ruda
22 Chojno
28 W³odawa
Maj 1863 r.
24 Majdan
Czerwiec 1863 r.
22 W³odawa
Lipiec 1863 r.
2 Krasnystaw
5 Wyryki, W³odawskie lasy
6 Bukowa Wielka, Bukowa Ma³a, Bukowa Wola,
Macoszyn, Sawin, Hañsk, Ossowa, Œwirszczew,
Malinówka
7 Urszulin, Sawin, Œwirszczew, Ossowa, Hañsk,
Majdan Urszuliñski, Wereszczyn,
Wola Wereszczyñska
9 Œwier¿e, Bezek
11 W³odawa, Wereszczyn, Wola Wereszczyñska
22 BrzeŸno, ¯alin
24 Kania Wola, Krasnystaw, Za³ucze
30 Czêstoborowice, Rybczewice
Sierpieñ 1863 r.
5 Depu³tycze, Che³m, Dubienka, Pokrówka,
Wierzchowiny, ¯d¿anne
19 Sosnowica
24 Fajs³awice, Biskupice, Dorohucza, Oleœniki
Wrzesieñ 1863 r.
4 ¯ó³kiewka, Wierzbica
24 Puchaczew, £êczna
PaŸdziernik 1863 r.
3 £êczna
31 Nowosió³ki
Listopad 1863 r.
2 Che³m, Siedliszcze, Mo³oduszyn, Mo³oduszno,
Strachos³aw
4 Bojanówka7 Wytyczno
9 W³odawa, Che³m
10 £êczna
18 £añcuchów, Puchaczew, Bogdanka, Brzeziny,
£êczna
19 Rudka, Chutcze, Hudcza, Rudnia, Rutka, Tarnów,
Wierzbica, ¯ó³kiewka
20 Malinówka, £owcza, Ruda, Sawin
29 Nowosió³ki, Staroœcin
Grudzieñ 1863 r.
2 Siedliszcze
9 Szosa Che³mska
10 Korybutowa Wola, Bia³a, Wola Korbutowska, £êczna
11 Dubienka, Krynka
14 Cyców
20 Bartoszowiec, Kochany, Potok Wielki
22 BrzeŸnica Ksi¹¿êca
24 ¯ó³kiewka
25 £êczna
30 Majdan
31 Ossowa, Andrzejów, Majdan, Wereszczyn, Paw³ów,
Puchaczew, Wola Wereszczyñska, Zienki,
Ma³a Bukowa, Sawin, Serniki
Styczeñ 1864 r.
18 Nowosió³ki
19 Wojciechów
22 Wierzbica
24 Wierzbica
25 Piaski
27 ¯ulin
30 Majdan, Kopina, W³odawa
Luty 1864 r.
3 Wielkopole, Gorzów, Krasnystaw, ¯ó³kiewka
4 Uchanie, Jarantów, Jurentów, Wojs³awice
6 Lisia Wólka
13 Dubienka
16 Kumów
Marzec 1864 r.
7 Majdan, Che³m, Chojno, Zalesie
9 Wygnañce
16 Chojno
31
POWSTANIE STYCZNIOWE W OKOLICACH SIEDLISZCZA
W RELACJACH JEGO MIESZKAÑCÓW
Antonina PowroŸnik: ju¿ nie¿yj¹ca,
wspomina³a opowiadanie swojej teœciowej. Magdaleny PowroŸnik, i¿ kiedy jej
m¹¿ Pawe³ PowroŸnik przyszed³ z powstania, to na sobie przyniós³ tyle "ciuciek", ¯e wstydzi³ siê wejœæ do mieszkania. Wywo³a³ najpierw ¿onê i prosi³ j¹
o wyniesienie bielizny, a stare "rêby"
zakopa³. By³a to wojna, w czasie, której
walczono kosami, a kto siê schowa³,
tego nie zabili. W powstaniu bra³a te¿
udzia³ Miko³aj Dobosz. zmar³y w Rosji
w czasie I wojny œwiatowej.
Maria Jêdruszak: "Gdy mój ojciec
mia³ 18 lat, a by³o to w roku 1863 widzia³ jak do dworu w Siedliszczu przyjecha³ oddzia³ powstañców. By³o ich wielu, jechali na bia³ych i siwych koniach,
a by³ to ju¿ koniec wiosny.
Ko³o dworu by³a koniczyna, puœcili
wiêc na ni¹ konie, postawili wartê, a
sami udali siê do dworu na œniadanie.
Dziedzic przyj¹³ ich z radoœci¹.
Powstañcy nie chcieli jednak d³ugo
przebywaæ we dworze, bo czuli nadci¹gaj¹c¹ pogoñ. Wsiedli na konie i pojechali do pobliskiego lasu, czêœæ z nich
zosta³a jednak we dworze.
Wkrótce od strony Janowicy nadci¹gnêli Kozacy. Pozostali powstañcy pospiesznie dosiedli koni i pojechali za
poprzedni¹ grup¹. Pojechali w kierunku dzisiejszej mogi³y powstañców. By³y
tam zabudowania, Bieleckich i Gumieniuków.
Miedzy stodo³ami tych zabudowañ
by³a droga, któr¹ zamykano "zasuw¹".
Kozacy puœcili siê w pogoñ za powstañcami. Kiedy ju¿ ich dopêdzali mój ojciec otworzy³ "zasuwê" przepuœci³ powstañców i zaraz j¹ zamkn¹³. Powstañcy ci byli bardzo m³odzi, mieli niewiele
ponad 18 lat, by³o ich kilku. Chcieli oni
daæ znaæ tym w lesie o zbli¿aj¹cym siê
wrogu. Gdy Kozacy wjechali w zabudowania i powstañców stracili z oczu. S¹dzili, ¿e ci gdzieœ ukryli siê i zaczêli ich
szukaæ. W tym czasie powstañcy ujechali ju¿ kawa³ drogi. Kozacy w koñcu
ich zobaczyli i popêdzili za nimi. Kiedy
ju¿ dopêdzili powstañców, jeden z nich
strzeli³ z pistoletu i zabi³ Kozaka. Kozacy chc¹c pomœciæ swojego puœcili siê w
pogoñ za powstañcami. Powstaniec
strzeli³ po raz drugi i zabi³ nastêpnego
Kozaka, nastêpnie zaœ rani³ trzeciego.
Przestraszeni tym wypadkiem Kozacy
(pomimo swojej liczebnej przewagi) zaniechali poœcigu. Powstañcy uciekli.
Potyczka ta odby³a siê na ³¹ce Ludwika Go³êbiowskiego. Polegli Kozacy
zostali pochowani na wzgórku wraz z
powstañcami".
Jan Nazaruk przytoczy³ opowiadanie swojego dziadka: "Jednego razu sta³em przy bramie siedliskiego pa³acu.
Patrzê a tu od strony Janowicy uciekaj¹
powstañcy, a za nimi goni¹ Kozacy.
Otworzy³em im bramê, a gdy wjechali,
zamkn¹³em j¹ przed samym nosem
Kozaków. ¯eby zmyliæ Kozaków polecia³em za powstañcami. Ba³em siê jednak mocno, ¿eby mi skóry nie wy³atali,
kiedy zobacz¹, ze jestem zwyk³ym parobczakiem, a nie powstañcem".
"Inny znów razem - opowiada³ dziadek - ¿êliœmy sierpami ¿yto w stronie
po³udniowej od Siedliszcza, w miejscu
gdzie stoi kapliczka, a kiedyœ tam by³a
sosna z wizerunkiem œwiêtego Jana.
Patrzymy, a tu od strony Siedliszcza w
kierunku paw³owskiego lasu ucieka na
koniu powstaniec, tylko piach bryzga
koniowi spod kopyt, a za nim wzbija siê
tuman kurzu. Tu¿ za nim pêdzi dwóch
Kozaków. Widocznie chcieli go uj¹æ
¿ywcem. W momencie gdy go doganiali,
ujrzeliœmy w s³oñcu b³ysk i us³yszeliœmy
szczêk szabel. By³o tego na naszych
oczach ze trzy razy. Patrzyliœmy z ciekawoœci¹ co bêdzie dalej. Powstaniec
chwyci³ strzelbê i wystrzeli³. Trafi³ jednego z Kozaków, który spad³ z konia.
Drugi Kozak zaniecha³ poœcigu. Powstaniec pomkn¹³ do lasu. Zabitego Kozaka zabra³ jego kompan i wróci³ z nim do
Siedliszcza".
"Innym razem - opowiada³ dziadek by³em œwiadkiem wyroku wykonanym
na powstañcu. Niektórzy ludzie szeptali coœ miêdzy sob¹. Wkrótce ca³y rynek
zosta³ otoczony wojskiem. Przyszed³
oficer, wyj¹³ "bumagê" i zacz¹³ czytaæ
wyrok. Z ust odczytuj¹cego us³yszeliœmy, ¿e pana Olenickiego skazano na
œmieræ przez powieszenie za to, ¿e jest
zdrajc¹ i buntuje ludzi przeciwko carowi.
Po odczytaniu wyroku powstañcowi
za³o¿ono stryczek na szyjê, a nog¹ wybito sto³ek, na którym sta³. Patrzymy a
tu na spienionym koniu wpada pos³aniec i przywozi uniewinnienie dla Olenickiego od cara. SpóŸni³ siê o dwa pacierze - westchn¹³ z ¿alem dziadek.
Micha³ Wójciszyn (gdy opowiada³
mia³ 80 lat) przytacza opowiadanie swojego ojca, wed³ug którego, ¿e „na przeciw dworu siedliskiego (przy zakrêcie do
Janowicy) sta³a szubienica, na której
wieszano lub w pobli¿u której rozstrzeliwano powstañców. Chowano ich w
miejscu, gdzie dzisiaj jest powstañcza
mogi³a. Pewnego razu Moskale mieli
roztrzelaæ jednego ze schwytanych powstañców, spêdzili du¿o ludzi. Powstaniec nie by³ zwi¹zany, rzuci³ siê miêdzy
t³um i uciek³ w stronê Janowicy do lasu
i w ten sposób ocala³. Micha³ Wójciszyn
zna³ powstañca mieszkaj¹cego w Woli
Korybutowej. Nazywa³ siê Miko³aj Lega”.
Wed³ug zmar³ej w 1954 r. Rozalii
Ho³ub w mogile za pa³acem le¿¹ i Polacy i Moskale. Bitwa miêdzy nimi odby³a siê w³aœnie w miejscu, gdzie jest
ten kurhan powstañczy. Moskale nastêpowali od lubelskiej szosy, a powstañcy od strony Janowicy i kolonii Siedliszcze. Wówczas tam nie by³o ¿adnej górki. Dopiero gdy zwieŸli zabitych na
równ¹ ³¹kê to usypali ten kopiec. Ona
równie¿ wspomina, ¿e Moskale nakazali ludziom iœæ i wœród zabitych poznawaæ swoich.
Antonina Streker (nie¿yj¹ca ju¿ od
kilkunastu laty): „Mój dziadek Józef
Okoñ by³ powstañcem 1863 roku. Dostarcza³ on broñ powstañcom, któr¹
przechowywa³ na Bobrykach ko³o Zamczyska. Pewnego razu otrzyma³ kuferek z broni¹, która prawdopodobnie pochodzi³a z Ameryki. Œledzony przez
Moskali broñ t¹ zakopa³ na Zamczysku,
lecz póŸniej jej nie odnalaz³, bo nie móg³
trafiæ na miejsce, gdzie j¹ zakopa³. Dziadek opowiada³, ¿e bra³ udzia³ w walce,
w której szli na bagnety. Jednak póŸniej, w skutek donosu dosta³ siê w rêce
wroga. Zosta³ strasznie zbity nahajkami, zakoñczonymi o³owianymi kulami.
¯y³ do roku 1910. Pochowany jest na
siedliskim cmentarzu. Na pomniku jest
napis - by³ powstañcem 1863 r."
Ludwik Go³êbiowski powo³uj¹c siê
na wiadomoœci uzyskane od ojca podaje: „w miejscu, gdzie obecnie jest
"mogi³a powstañców" odby³a siê zaciêta bitwa powstañców z Kozakami, du¿o
powstañców wtedy poleg³o. Od "mogi³y" w stronê Mogielnicy by³a wieœ, po
której dzisiaj ju¿ œladu nie ma. Spalili j¹
Kozacy w czasie powstania. D³ugie lata
istnia³a jeszcze du¿a studnia, jedyna
pozosta³oœæ po spalonej wsi.”
Miko³aj Wasilewski (nie¿yj¹cy ju¿
dziœ wspomina³ opowiadanie swojej
matki Pauliny z Wiciñskich): „na rynku
w Siedliszczu powieszono powstañca.
Opowiada³a te¿, ze w powstaniu bra³
udzia³ jej ojciec Józef Wiciñski, który w
powstaniu mia³ przeciête plecy. Po zdarzeniu tym pozosta³a olbrzymia blizna.”
Katarzyna Œlepecka (88-letnia
wówczas wspomina³a): "Opowiada³
nam ojciec, ¿e dziedzic siedliski p³aci³
m³odym ch³opom po 25 rubli, ¿eby szli
walczyæ z carem Aleksandrem. Dziedzic
32
r¿n¹³ byd³o i karmi³ tych ludzi. I rzeczywiœcie ch³opi ci szli walczyæ z carem,
ale gdy sz³y wojska carskie, to oni przed
nimi kryli siê, chowali siê po lasach i
zagajnikach. Takie to by³o wojsko: jeden z kos¹, drugi ze strzelb¹, trzeci z
pik¹. Moskal nastawi³ armaty i wyt³uk³
ich. Armaty moskiewskie sta³y na Kañskiej i Bezkiej Górze, strzelano z nich w
las ko³o Mogielnicy. Armaty strzela³y
bardzo g³oœno. W czasie powstania
Moskale z armat tyle nabili powstañców,
¯e le¿eli jeden obok drugiego ko³o r¿n¹³
byd³o i karmi³ tych ludzi. I rzeczywiœcie
ch³opi ci szli walczyæ z carem, ale gdy
sz³y wojska carskie, to oni przed nimi
kryli siê, chowali siê po lasach i zagajnikach. Takie to by³o wojsko: jeden z
kos¹, drugi ze strzelb¹, trzeci z pik¹.
Moskal nastawi³ armaty i wyt³uk³ ich.
Armaty moskiewskie sta³y na Kañskiej
i Bezkiej Górze, strzelano z nich w las
ko³o Mogielnicy. Armaty strzela³y bardzo
g³oœno. W czasie powstania Moskale z
armat tyle nabili powstañców, ¯e le¿eli
jeden obok drugiego ko³o dzia³ ¿ebym
siê nie ba³. "Co tu w lesie robisz ch³opcze?" -zapyta³. "Pierogi przywioz³em".
Popatrzy³ na mnie i kaza³ je zdj¹æ. Da³
mi karafkê wódki. Podziêkowa³ za pierogi i powiedzia³: "No, ruszaj teraz z
powrotem, nie mów nikomu, ¿e tu u nas
by³eœ i uwa¿aj, ¿eby ciê Kozaki nie spotkali, bo ty³ek zbij¹". Wróci³em do domu,
Kozaków nie spotka³em.”
Józef Lewtak wspomina: "W lipcu
1963 r. zosta³ pojmany na polu przy
¿niwach przez carsk¹ ¿andarmeriê mê¿-
czyzna w sile wieku o sercu gor¹cego
patrioty. Doprowadzili go do jego pobliskiego domu, z którego wysz³a m³oda
kobieta z niemowlêciem na rêku - jego
¿ona. Przed domem zosta³ odczytany
wyrok dla obojga ma³¿onków za udzia³
w powstaniu, a dla mê¿a dodatkowo za
napad na carsk¹ kasê na stacji konnej.
Wyrok by³ jeden dla obojga ma³¿onków
- kara œmierci przez powieszenie. Egzekucjê wykonali moskiewscy siepacze
natychmiast wieszaj¹c ich w drzwiach
w³asnego domu. Pozosta³o po nich kwil¹ce niemowlê, przygarniête i wychowane przez litoœciwych s¹siadów. Tym
wychowanym niemowlêciem by³ dziadek mojej matki". Opowiadaj¹ inni siedliszczanie: „w powstaniu styczniowym
czynny udzia³ bra³a siedliska dziedziczka. Tutaj pod Siedliszczem rozegra³a siê
jedna z wielu walk. Jeden z powstañców ciê¿ko ranny schroni³ siê u niej we
dworze. Po d³u¿szym leczeniu wyzdrowia³ i zacz¹³ s³u¿yæ we dworze. Mieszkañcy Siedliszcza i okolic brali czynny
udzia³ w powstaniu. Walczyli pod dowództwem dziedzica Dziewickiego z
Chojna. Wywieziono go póŸniej wraz z
innymi uczestnikami powstania na Sybir. Kilku uczestników powstania wyjecha³o do Ameryki, kilku poleg³o.”
Inne opowiadania: W wielu wspomnieniach przewija siê nazwisko Kuleszy, który wœród mieszkañców Siedliszcza cieszy³ siê wielkim szacunkiem. ¯y³
najd³u¿ej z powstañców, zmar³ po I wojnie œwiatowej. Do tej pory ¿yj¹ ludzie,
którzy pamiêtaj¹ jego pogrzeb.
Wczeœniej przed Kulesz¹ zmarli powstañcy Maciej Kwiatkowski i Binkowski.
Wed³ug Micha³a Œlepeckiego najwiêcej powstañców zginê³o ko³o Chojna Starego i Krowicy. Ludzie opowiadali - wspomina³ Œlepecki - ¿e Moskale
du¿o broni powstañczej wrzucili w dolinê naprzeciw obecnej szko³y, a poprzednio dworu Wêgliñskich.
Józef Kozigora pamiêta opowiadanie swojej babki Rozalii Tuziemskiej,
która by³a pokojówk¹ we dworze u Wêgliñskich, z którego wynika³o, ¿e w mogile ko³o dworu pochowano 68 powstañców. Dochowa³y siê te¿ wspomnienia o
powstañcach przychodz¹cych do Dobromyœli i Zabitka. D³ugie lata ludzie
opowiadali o Antoninie Kurzepie, która
mieszkaj ¹c w Janowicy przy rzece
Mogilance ko³o wodnego m³yna po³o¿onego wœród gêstych zaroœli - ¿ywi³a powstañców przychodz¹cych do jej domu.
Gdy mieli pieni¹dze - p³acili jej, ale
najczêœciej pieniêdzy nie mieli, wiêc
¿ywi³a ich bezinteresownie, niektórym
pra³a bieliznê, oni nazywali j¹ "mam¹".
By³a to kobieta bardzo dobra- wspominaj¹ ludzie.
Powy¿sze informacje dotycz¹ce powstania styczniowego zebrano na podstawie wypowiedzi tutejszej ludnoœci.
Byæ mo¿e gdyby ktoœ wczeœniej zacz¹³
je zbieraæ, wiele z wydarzeñ uda³o by
siê uchroniæ od zapomnienia. Mo¿na by
je przekazaæ nastêpnym pokoleniom,
jako miejscow¹ historiê.
2. KURHAN POWSTAÑCÓW PAMIÊTNYM ECHEM TAMTYCH DNI - relacje
Paulina Jêdruszak (ur. 20 X 1910r.,
córka Antoniego PowroŸnika, ¿ona Aleksandra Jêdruszaka): „Nauczyciele prowadz¹ uczniów na Mogi³ê Powstañców
- opowiada 22 II 1982 r.
- Kiedy by³am uczennic¹ siedliskiej
szko³y to nauczycielka prowadzi³a nas
na Mogi³ê Powstañców. Pamiêtam, ¿e
na wierzchu wzgórza sta³y trzy bardzo
stare krzy¿e, których ramiona opada³y
ju¿ ze staroœci. Dwa lata chodzi³am do
szko³y rosyjskiej, a do trzeciej klasy ju¿
do polskiej, a mieœci³a siê ona w pa³acu.
Uczy³ mnie nauczyciel Chmielowski, a
tak¿e jego ¿ona, która te¿ by³a nauczycielk¹. W Siedliszczu byli powstañcy nie
tylko polscy, ale równie¿ pochodz¹cy z
W³och i Francji.”
Aleksander Jêdruszak (relacja z
dnia 12 marca 1982 r. ur. W 1902 r. s.
Micha³a): „-Mój dziadek Jakub Humieniuk, który mieszka³ naprzeciw Mogi³y
Powstañców, opowiada³, ¿e w okolicy
Siedliszcza byli powstañcy nie tylko polscy, ale równie¿ z W³och i Francji.
- Dziadek opowiada³ mi te¿ o tych
trzech kozakach zabitych ko³o kapliczki
niedaleko krzy¿ówek siedliskach. Dziadek mówi³, ¿e bitwa miêdzy powstañcami, a Moskalami by³a równie¿ w borowskim lesie zabitych tam powstañców,
kazali Moskale przywi¹zaæ do cerkwi
unickiej w Siedliszczu, gdzie ksi¹dz Budzi³owicz, a by³ to ostatni ksi¹dz unicki
w Siedliszczu, odprawi³ nabo¿eñstwo.
Po nabo¿eñstwie wyniesiono ich cia³a z
powrotem na furmanki, zawieziono na
cmentarz siedliski i pochowano w jednej mogile, w miejscu, gdzie obecnie s¹
nagrobki niemieckie, przy tym wschodnim brzegu cmentarza .” „- Krzy¿e na
Mogile Powstañców z napisami polskimi i rosyjskimi - opowiada 24 I 1982r.
Aleksander Go³êbiowski ur. 1902 r. Pamiêtam jeszcze krzy¿e, które sta³y na
Kurhanie Powstañców. Sta³y one tam
jeszcze w czasie I wojny œwiatowej. Na
krzy¿ach tych by³y napisy polskie, ale
wiêcej by³o napisów rosyjskich. Mogi³a
Powstañców zwana "Manich¹" albo "na
Manisze".
Micha³ Andruszak opowiada (rozmowa z dnia 15 I 1985r. ur. w r. 1905):
„- Pamiêtam, ¿e na Mogile Powstañców sta³ w tamtym czasie niedu¿y drewniany krzy¿, a dooko³a górki by³o wiêcej
grobów. Moja teœciowa Barbara (mówi
¿ona Micha³a Andruszaka, Leokadia)
mówi³a do mnie, kiedy jednego razu tamtêdy przychodzi³yœmy. - Patrz jak to siê
teraz wszystko niszczy. Zniszczone
krzy¿e i groby, tego nikt nie naprawia.
Nie wiem, dlaczego, ale jak teœciowa
mówi³a o tej górce powstañców to nazywa³a j¹ "Manich¹", ¿e jest "na Manisze". W okresie miêdzywojennym górka ta by³a w du¿ym poszanowaniu. Starzy ludzie bardzo j¹ cenili, do tego miejsca odnosili siê z du¿ym poszanowaniem - "tam le¿¹ powstañcy mówili z
czci¹.”
Opowiada 27 II 1995r. Helena Wnêtrzak, ur. 4 II 1915r., z Dolebów, ¿ona
Roberta.
„- Moja babcia Rozalia Doleba opowiada³a, ¿e tam ko³o Mogi³y Powstañców by³a taka wielka bitwa, i¿ krew p³ynê³a strumieniami i d³ugi czas tam sta³y
du¿e ka³u¿e krwi.”
33
Opowiada 27 II 1994r. p. Konikowa.
"Pamiêtam, ¿e przy Mogile Powstañców, od strony szosy by³o du¿o opuszczonych zaroœniêtych mogi³. Krzy¿y na
nich ju¿ nie by³o tylko mogilne kopce.”
Po³o¿enie p³yty na Mogile Powstañców 12 XI 1928 r.
Opowiada 13 lutego 1985 r. Helena
Muszyñska z Gajewskich urodzona w
roku 1918.
„-Kiedy chodzi³am do szko³y, to w
rocznicê powstania styczniowego, na 3go maja lub 11-ego listopada nauczyciele przyprowadzali nas na Mogi³ê Powstañców, której kurhanem w tym czasie nazywano. Tam odbywa³y siê przemówienia. Przemawia³ wójt albo ktoœ z
w³adz wy¿szych z Che³ma. Mówiono w
tedy, ¿e poleg³o i zosta³o tam pochowanych 60 powstañców. W czasie Œwiêta
Zmar³ych na Mogile Powstañców zawsze odprawiano mszê, m³odzie¿ pali³a
œwieczki. Przychodzili tu ksiê¿a Józef
Kondolewicz i Stefan Batorski. Wiem o
tym dobrze, ¿e na wierzchu Mogi³y, by³a
ma³a p³yta z jakimœ napisem. Gdy ta
ma³a p³yta zniszczy³a siê, to jesieni¹
1928 r. po³o¿ono tê drug¹ p³ytê, która
le¿y do dziœ. Po³o¿y³a j¹ szko³a lub gmina. Pamiêtam, ¿e w tedy, gdy 11 XI 1928
r. poœwiêcano t¹ now¹ du¿¹ p³ytê, to
mszê odprawia³ ks. Józef Kondolewicz.
By³ du¿y wiec i ktoœ przemawia³, ale kto
to by³, ktoœ z gminy czy powiatu tego
nie pamiêtam. Ludzie mówili, ¿e to jest
wiec. Dobrze zapamiêta³am tê uroczystoœæ, dlatego, ¿e w czasie jej trwania,
ktoœ mi œci¹gn¹³ ko³nierz z palta, który
mi kupi³a macocha. Na szczêœcie ko³nierz ten póŸniej odnalaz³ siê. Uroczystoœæ t¹ mog¹ oprócz mnie jeszcze pamiêtaæ Józef Rodzeñ, Maria Rybczyñska, oraz Kolo Ho³ub. Jednego razu, gdy
paœliœmy krowy ko³o Mogi³y to na samej
górze zaczêliœmy grzebaæ w ziemi i tak
coraz g³êbiej. W tedy natrafiliœmy na trumienkê z ma³ym dzieckiem, by³a ju¿
spróchnia³a. Pamiêtam jak podoruj¹cy
"Mogi³ê Dziechciarza" wyorali koœci to
ks. Józef Kondolewicz kazali nam je
pozbieraæ i zanieœæ na cmentarz. Mój
teœæ, Pawe³ Dobosz wiele razy opowiada³ tu ko³o Mogi³y by³ cmentarz, a pas¹ce siê krowy wchodzi³y na teren tego
cmentarza, ³ama³y krzy¿e. O ogrodzeniu tego cmentarza nigdy nie wspomina³.”
Opowiada 15 V 1994roku Eugenia
B³aszczuk z Kurzepów, ur. 1911 roku
(z Mogielnicy).
„- W roku 1928 na Mogile Powstañców nie by³o jeszcze p³yty pami¹tkowej.
Jak chodzi³am z Mogielnicy do szko³y w
Siedliszczu, a ukoñczy³am siódm¹ klasê w roku 1928 jeszcze nie by³o. By³y
tam tylko trzy krzy¿e i kilka drzew.
Na samej mogile nie by³am nauczyciele nie prowadzili nas tam. Moja babcia Katarzyna Kurzepa mówi³a, ¿e te lipy,
które rosn¹ pomiêdzy Mogielnic¹, a Siedliszczem, pamiêtaj¹ jeszcze czasy
wojen Szwedzkich. Mogi³a Powstañców
jest grobowcem pustym w œrodku, stoj¹
tam trzy trumny.”
Opowiada 1 III 1986 r. Katarzyna
Ho³ub, z domu Stopa, ur. w r. 1886.
„-Jako ma³e dziewczêta biega³yœmy
na cmentarzu powstañców, który znajdowa³ siê nie daleko naszego domu na
górce wœród ³¹k. Na samym wierzchu
tej górki ros³y trzy akacje. Wchodzi³yœmy do wnêtrza grobowców powstañców. Z boku otwiera³y siê drzwiczki, którymi wchodzi³o siê do œrodka. Po œrodku sta³y dwie trumny opasana drutem
kolczastym, na s³upku sta³a tablica, na
której wypisane by³y nazwiska powstañców. Wejœcie do grobowca by³o drzwiczkami od pó³nocnej strony. Na grobowcu
by³y tylko dwie trumny zabezpieczone
przed otwarciem. Na trumnach by³y
umieszczone tabliczki, napisów nie
umia³am odczytaæ.”
Potyczka powstañców z kozakami w pobli¿u mogi³y powstañców
(Relacja spisana 11 stycznia 1982
roku przez ucznia klasy II Liceum Zawodowego w Siedlisz-czu Andrzeja Jêdruszaka na podstawie opowiadania
jego dziadka Aleksandra Jêdruszaka,
który informacje tê uzyska³ od swojego
dziadka Jakuba Gumieniuka.)
W koñcu maja 1863 roku po przeciwnej stronie "cmentarz szwedzkiego"
ros³a koniczyna. Na ni¹ to puœcili swoje
konie powstañcy z oddzia³u, który nadjecha³ od strony Janowicy. Zostawiwszy
przy koniach kilku osobowy patrol powstañczy udali siê do pa³acu m³odej
dzie-dziczki by siê posiliæ, bo zapewne
byli g³odni. Szczêœcie, ¿e zostawili jednego, by mia³ oko, czy od strony Dobromyœli nie nadci¹gaj¹ za nimi kozacy.
Ten w³aœnie powstaniec po nied³ugim czasie przyk³usowa³ do dworu i da³
znaæ, ¿e ko³o m³yna stoj¹cego w pobli¿u mostu na Mogilance dojrza³ kilku
konnych kozaków penetruj¹cych oko³om³yñskie krzaki. Zaalarmowani powstañcy pochowawszy w kieszenie niedojedzony chleb i co tam do niego by³o,
poœpiesznie wybiegli z pa³acu i z pêdem
do swoich koni. Osiod³ali je szybko jak
tylko mogli, skoczyli na nie i ruszyli poœpiesznie w kierunku lasu, który rós³
jeszcze w pobli¿u Mogilnicy. ¯eby nie
byæ dostrze¿onym przez kozaków wjechali pomiêdzy stodo³ami Kieleckiego i
Gumieniuków.
Z podwórza nadjechali powstañcy za
nimi nadci¹gnêli w doœæ pokaŸnej
odleg³oœci za nimi kozacy. Wtedy powstañcy przyjechali Jakub Gumieniuk
wybieg³ z podwórza, za³o¿y³ szlaban,
którym zawsze na noc zamykano drogê poœpiesznie schowa³ siê do stodo³y
obserwuj¹c, co bêdzie dalej. Dojecha³o
kilku pierwszych kozaków, a zobaczywszy zamkniêt¹ bramê zaczêli penetrowaæ obejœcia gospodarskie znajduj¹ce
siê przed zabudowaniami. Po pewnym
czasie zobaczyli ostatnich powstañców,
którzy przez ten czas zd¹¿yli odjechaæ
spory kawa³ek drogi. Popêdzili za nimi,
by³o ich trzech.
Gumieniuk obserwowa³ to, wyszed³szy ze stodo³y na podwórze. Jeden z
kozaków wysforowa³ siê i ju¿ dopêdza³
ostatniego powstañca, który widaæ mia³
s³abego konia, mo¿e omdla³ego z podró¿y i g³odu. Kozak pêdzi³ galopem
maj¹c¹ wyci¹gniêt¹ do przodu i podniesion¹ w górê szablê i zamierza³ ni¹ ci¹æ
nieszczêsnego powstañca. Ten jednak
w ostatniej chwili odwróci³ siê i z zupe³nie bliskiej odleg³oœci wystrzeli³ z pistoletu do kozaka, ten zachwia³ siê i spad³
z konia.
Nie bacz¹c na to drugi kozak pêdzi³
naprzód i ju¿ dogania³ powstañca, gdy
ten ponownie odwróci³ siê i strzeli³ to trafi³ kozaka, który zachwia³ siê i podobnie
jak pierwszy spad³ z konia. Trzeci nie
próbowa³ ju¿ nadal œcigaæ powstañca a
zaj¹³ siê, jak siê okaza³o, nie ran-nymi
a zabitymi. Ci, którzy dojechali nie odwa¿yli siê równie¿ œcigaæ powstañców,
po³o¿ywszy zabitych na koniach, powrócili do Siedliszcza.
Na trzeci dzieñ, pochowano ich z
du¿¹ asyst¹ i przy wystrza³ach karabinowych na pobliskim starym "cmentarzu szwedzkim", na którym póŸniej pochowano ich wielu innych, ale wiêcej
spoczê³o tam naszych ani¿eli Moskali.
PS. Jakub Gumieniuk w czasie powstania styczniowego mia³ 18 lat.
(Powy¿sze relacje spisa³ Feliks Braniewski - historyk reginalista, wieloletni
nauczyciel Liceum Ogólnokszta³c¹cego
w Siedliszczu)
34
Udzia³ mieszkañców Siedliszcza i okolicznych wsi w powstaniu styczniowym
Binkowski - ch³op z Siedliszcza
Dobosz Miko³aj - zmar³ w Rosji w
czasie I wojny œwiatowej.
Dziewicki - dziedzic z Chojeñca
przewodniczy³ oddzia³owi powstañców.
Wraz z innymi schwytanymi powstañcami zosta³ wywieziony na Sybir.
Ewa - siostra zakonna pracowa³a w
szpatu powstañczym
Ga³ecki
Andrzej - zgin¹³ w czasie
co
powstania. Jego ¿on¹ Petronelk¹ zaopiekowa³ siê dziedzic z Mogilnicy Ga³¹zkowski, który powierzy³ jej funkcjê
szafarki.
Hempel - bra³ czynny udzia³ w powstaniu. Utrzymywa³ kontakty z Bogdanowiczem z Nadrybia. W jednej z bitew
raniony w nogê pociskiem karabinowym. Rana okaza³a siê bardzo powa¿na i amputowano mu nogê. Wkrótce po
tym zmar³, osierocaj¹c dwie córki Marcelê i Konstancjê oraz trzech synów
Tomasza, Ignacego.
Kulesza - mieszkaniec Janowicy. Za
czynny udzia³ w powstaniu otrzyma³ ziemiê od dziedzica Wiktora Bogus³awskiego. By³ organizatorem powstania w okolicach Siedliszcza. Przeœladowany przez
Moskali przez d³u¿szy czas ukrywa³ siêpo lasach. M.in. nale¿a³ do tych co
zmieniali tablice z nazwami miejscowoœci z rosyjskich na polskie. Cieszy³ siê
wielkim uznaniem wœród mieszkañców
Siedliszcza. Zmar³ ok. 1919 r.
Kurzepa Antonina - mieszkanka
Janowicy k/Siedliszcza. ¯ywi³a powstañców przychodz¹cych do jej domu. Pra³a bieliznê. Powstañcy nadali jej przydomek "Mama".
Kwiatkowski Maciej - ch³op z Siedliszcza
Lega Miko³aj - mieszkaniec Woli
Korybutowej.
PowroŸnik Pawe³ - ch³op z Siedliszcza
Okoñ Józef - ur. W 1837 r. W powstaniu dostarcza³ broñ powstañcom.
Przechowywa³ j¹ na "Bobrykach" niedaleko "Zamczyska". Broñ otrzymywa³
prawdopodobnie z Ameryki. Œledzony
przez Moskali przetrzymywan¹ broñ
zakopa³ na Zamczysku. PóŸniej nigdy
jej nie odnalaz³. Bra³ udzia³ w walce na
bagnety. W wyniku donosu, zosta³ zatrzymany przez Moskali i ciê¿ko pobity
nahajkami zakoñczonymi o³owianymi
kulkami. W wyniku pobicia mia³ uszkodzone nerwy, co utrudnia³o mu chodzenie. Zes³any na Sybir, gdzie przebywa³
wiele lat. Po powrocie gmina kupi³a
mu 30 morgów ziemi. Zosta³ wójtem.
Funkcjê t¹ pe³ni³ do koñca ¿ycia. Zmar³
w 1910 r. Pochowany na cmentarzu w
Siedliszczu. Olanicki - skazany na karê
œmierci przez powieszenie. Wyrok wykonano naprzeciwko cerkwi w Siedliszczu.
Suchodolska Michalina - opiekowa³a siê chorymi w szpitalu powstañczym
Tomala - ch³op z Siedliszcza
Ulanowski - zosta³ z³apany w okolicy "Smolarni". Wiêziony w stodole przy
obecnej ulicy Chojenieckiej. Mia³ zostaæ
powieszony na zbudowanej na Rynku
szubienicy. Uciek³ przez wyrwan¹ strzechê w dachu wykorzystuj¹c nieuwagê
stra¿nika, który zasn¹³. Stra¿nika w³adze carskie osadzi³y w areszcie, w którym spêdzi³ d³u¿szy wyrok.
Wêgleñska Emilia (z Radwañskich)
- organizatorka szpitala powstañczego,
opiekowa³a siê chorymi.
Wiciñski Józef - w czasie jednej z
potyczek odniós³ du¿¹ ranê na plecach
od uderzenia szabl¹.
Wysocki - lekarz w szpitalu powstañczym.
TEKSTY •RÓD£OWE
Na terenie Siedliszcza by³y 3 bitwy:
3 listopada 1863 r., 2 grudnia 1863 r.
i 10 marca 1964 r. Zginê³o w nich 39
powstañców a 33 zosta³o rannych.
"2 XI 1863 r. Che³m - Obwód Krasnostawski: miasto Siedliszcze. … Dotar³szy do Che³ma roz³o¿y³ siê oddzia³
Koz³owskiego na cmentarzu gdy¿ z przeciwnej strony ukaza³a siê jazda z kolumny Emanowa. Pragn¹c pierwej zaj¹æ
miasto aby nie byæ wpêdzonym w bagno, wys³a³ Koz³owski rakietników, którzy odpêdzili kawaleriê.
Jedna kompania zajê³a chwilowo
miasto, inne tymczasem przeszed³szy
Che³m, rozstawi³y siê w tyraliery w odleg³oœci 500 kroków. W tym czasie otrzyma³ od Krasiñskiego wiadomoœæ o zbli¿aniu siê 14 rot piechoty, w szwadrony
huzarów, 2 sotni Kozaków i 2 armat i ¿e
Rucki i Krasiñski œpiesz¹ mu na pomoc.
Wobec tego wstrzyma³ walkê 2 godziny, a¿ otrzyma³ rozkaz cofniêcia siê, co
uskuteczni³ w porz¹dku do Siedliszcza.
Straty wynosi³y kilku szeregowców i
podporuczników jazdy, który ranny pod
Iren¹, na nowo przyby³y aby polec
œmierci¹ walecznych." [s. 122] … 10 II
1964 - Korybutowski las, Siedliski las,
jazda NiedŸwiedziego NiedŸwiedziego
Zawadzkiego ociera³a siê z Kozakami…"
[Zieliñski S.: Bitwy i potyczki 18631864 r. - wyd. 1913. Muzeum Narodowe w Raperswil w Szwajcarii - polskie
archiwum]
22.02.1863 r ¯alin L. ob. Krasnostawski 13 km. p³n-wsch od Che³ma
(¯alin, Siedliszcze, Ruda) Str.84.
Zebrawszy rozbitków spod Rudki,
Neczaj stan¹³ obozem na folwarku nale¿¹cym do ¯alina wœród lasów i b³ot.
Tutaj po³¹czy³ siê z nim Nêcki i Poznañczyk Nikietty z kilkunastu ludŸmi, tropiony przez moskali po napadzie na
Kodeñ. Przeciw oddzia³owi polskiemu,
który podczas pochodu zabra³ w Œwie¿y kasê gminn¹ w sumie 693 rs. i 60 1
kop. Za pokwitowaniem Wojciecha Witkowskiego, nacz. si³y zbrojnej podpu³kownika Perskiego z 2 rotami piechoty,
szwadronem kawalerii i dzia³ami. Podpu³kownik Reñski, Polak, przed zbli¿eniem siê do powstañców, dalekiej odleg³oœci rozpocz¹³ ogieñ dzia³owy, atak
Neczaj mimo ¿e mia³ mo¿noœæ wymkn¹æ siê, postanowi³ przyj¹æ walkê.
Po krótkiej wymianie strza³ów piechota
moskiewska zajê³a folwark broniony
przez powstañców, zabi³a kilkunastu, a
Nieczaja i Kêckiego wziê³a do niewoli.
Oddani przed s¹d wojenny; Nieczaj
zosta³ rozstrzelany a Nêcki skazany na
kilka miesiêcy wiêzienia.
18-11-1863 r. £añcuchów L. ob. Lubelski 25 km wsch. od Lublina. Str.110.
Nocuj¹cy z 17.11 na 18.11 w Jaszczowi, dowiedzia³ siê Koz³owski, ¿e
Moskale znajduj¹ siê w £añcuchowie.
Wyprawi³ siê na nich, ale nie zostawszy
nieprzyjaciela we wsi ruszy³ w lasy ³añcuchowskie, gdzie pod wieczór 18.11
mia³ ma³¹ utarczkê. Moskale ostrzeliwali
rzêsiœcie las, ale oddzia³owi szkody nie
wyrz¹dzili. Wiedz¹c o si³ach nieprzyjaciela w Puchaczowi tej¿e nocy opuœci³
Koz³owski las i nad ranem stan¹³ w Siedliszczach, sk¹d przez Syczyn ruszy³ do
Chudcz, gdzie zatrzyma³ siê na nocleg
19.11.
02-12-1863 r. Siedliszcze L ob. Krasnostawski, 22 km zach od Che³ma
(Che³m). Str.114.
W gminie Siedliszcze mieli Moskale
rozbiæ znaczny oddzia³ powstañców,
którzy mieli straciæ 39 zabitych i 33 rannych.
Przepisy na koñcu ksi¹¿ki: Wiadomoœæ niepewna, Dz. Pow. 296 z korespondencji z krasnostawskiego.
35
W zestawieniu Cho³odockiego jest
potyczka pod Che³mem Z.12; poniewa¿
nie znalaz³em nigdzie wzmianki o takim
starciu, wzi¹³em Che³m w odsy³acz do
Siedliszcza, maj¹c wra¿enie, ¿e tu chodzi o jedno i to samo starcie.
09-07-1863 r. Œwier¿e L. ob. Krasnostawski, 18 km. wsch-p³d. na
wschód od Sawina (Twierz, Bezek) Str.
94.
Wycofawszy siê spod Urszulina
(P,7,7.*1) ruszy³ Rucki w lasy nadbu¿añskie celem dalszego organizowania oddzia³ów. Tutaj pod Œwier¿em star³ siê z
kolumn¹ moskiewsk¹ wys³an¹ do Królestwa z Uœci³uga i zadawszy moskalom straty zmusi³ do cofniêcia siê. W kilka dni póŸniej tj. 16-07 z kolumny tej licz¹cej 4 szwadrony u³anów, 3 szw. huzarów, i 5 dzia³ i 3 roty piechoty, która
zatrzyma³a na noc w Siedliszczach,
wys³ano 2 huzarów na wozach do Che³ma po owies, huzarów tych wracaj¹cych
z owsem napadli pod Bezkiem i zabrali
wys³ani przez Ruckiego ¿andarmi.
(*1 Bitwa pod Urszulinem, bior¹
udzia³ oddzia³y: Zieliñskiego, Jankowskiego i Ruckiego. Rucki cofa siê na
Che³m.)
23 stycznia 1863 r. Sawin, L. ob.
krasnostawski; miasto.
W Sawinie powstañcy star³szy siê z
moskalami zostali odparci.
23 stycznia 1863 r. Ma³a Bukowa.
L., ob. krasnostawski 6 km p³n-wsch od
Sawina. (Sawin, Bukowa Ma³a).
Do Ma³ej Bukowej przyby³ nieznaczny oddzia³ u³anów celem aresztowania
Kazimierza Bogdanowicza, obwinionego o udzia³ w zabiciu denuncjanta i zdrajcy Starczewskiego. Prócz Bogdanowicza kozacy pochwycili jeszcze 22 innych
powstañców przybywaj¹cych pojedynczo do Ma³ej Bukowy jako punktu naznaczonego na zebranie siê oddzia³u,
który mia³ wyruszyæ na Che³m. Atoli
reszta sprzysiê¿onych, dowiedziawszy
siê o nag³ej wizycie moskali, uderzy³a
na nieprzeczuwaj¹cych napadu kozaków, zmusi³a do ucieczki i pojmanych
oswobodzi³a. Kozacy uszli pieszo wœród
ciemnoœci nocy, konie, bowiem sp³oszone wystrza³ami rozbieg³y siê na wszystkie strony. Dowódca ich tylko, Witkowski
(informacja niepe³na)
17 lutego 1863 r. Rudka, L., ob. krasnostawski; 15 km. wsch. od Sawina.
Po kilku dniach pobytu w Dubience
Neczaj i Radziejowski Oswald ruszyli ku
Swier¿ym, gdzie po³¹czy³a siê z nimi
kawalerya Bohdanowicza Kazimierza i
oddzia³ kawaleryi powiatu radzyñskiego,
dowodzony przez Rembowskiego. Tak
powiêkszony do 500 ludzi oddzia³
roz³o¿y³ siê obozem pod Rudk¹. Kolumna moskiewska wys³ana z Lublina zaj¹wszy wieœ rozpoczê³a ogieñ z za op³otków. Radziejowski postanowi³ uderzyæ
na nieprzyjaciela, poleciwszy Bohdanowiczowi obejœæ i rzuciæ siê na lewe skrzyd³o moskiewskie, skoro on t.j. Radziejowski rozpocznie atak. Po odejœciu
Bohdaunowicza ruszy³ R. ku moskalom
przez groblê kilkaset s¹¿ni d³ug¹. Gdy
ju¿ siê zbli¿y³ do pozycyi przeciwnika
moskale dali ognia plutonowego i ubili
kilkunastu ludzi, mimo to powstañcy
dotarli do wsi. Lecz Bohdanowicz ataku
na skrzyd³o nie popar³ i Radziejowski
odparty, ju¿ nie móg³ siê cofaæ w porz¹dku pod ogniem. Oddzia³ poszed³ w
rozsypkê: pojedynczo, jak kto móg³, ratowa³ siê ucieczk¹. - Atak wykonany
przez niewyæwiczonego ¿o³nierza by³
dzielny i zuchwa³y, gdy¿ pod nieustannym ogniem posuwali siê powstañcy niezachwianie naprzód po grobli, na któr¹
nie odwa¿yli siê przedtem wejœæ moskale, a uczynili to dopiero, widz¹c uchodz¹cych. Przeszed³szy przez groblê
dopadli moskale niebronionych ju¿ furgonów a znalaz³szy tam chor¹giew Bohdanowicza oraz czerwone czapki, wrócili z niemi do Lublina jako zdobycz¹ na
rzekomo poleg³ych powstañcach. Czapki te da³y im pozór do og³aszania o 400
poleg³ych i rannych (na 500), podczas
gdy pod Rudk¹ poleg³o tylko 11, a 14
by³o rannych, zaœ jeñców nie by³o. Radziejowski w kilka dni po potyczce stawi³ siê dobrowolnie w Zamoœciu przed
Chruszczewem i zosta³ zes³any do gubernii pó³nocnych.
2 lipca 1863 r. Krasnystaw, L., ob.
krasnostawski; miasto.
Po powrocie NiedŸwiedzkiego i Ottona do obozu wys³a³ Rucki powtórnie
NiedŸwieckiego z komend¹ jazdy w celu
zaalarmowania Krasnegostawu. Atak
ten dzielnie wykonano, gdy¿ ubito 9 kozaków liniowych, 6 inwalidów, a raniono
7 bez ¿adnej dla rekonesansu straty,
moskale, bowiem ze strachu i dla braku
czasu nawet strza³u nie puœcili. NiedŸwiedzki pomkn¹³ szybko z powrotem
do obozu.
6 lipca 1863 r. Wielka Bukowa, L.,
ob. krasnostawski; 6 km. p³n.-wsch. od
Sawina (Bukowa Ma³a, Bukowa Wola,
Ma³a Bukowa, Macoszyn, Sawin,
Hañsk, Ossowa, Swirszczew, Malinówka).
Po kilkudniowym pobycie nad Bugiem, gdy Wysocki ju¿ by³ rozbity, wyruszy³ major Rucki ku W³odawie w celu
po³¹czenia siê ze znajduj¹cymi siê na
pograniczu Radzyñskiego i Che³mskiego oddzia³ami Krysiñskiego oraz Jankowskiego i Zieliñskiego. Dnia 6 lipca
stan¹³ Rucki opodal Sawina. Równoczeœnie moskale, chc¹c znieœæ nie daj¹ce
im spokoju, a znaczne oddzia³y wspomnianych dowódców, wys³ali dwie silne
kolumny przeciw nim: z Hrubieszowa 3
roty piechoty i 1 secinê kozaków pod
dowództwem majora Koz³owskiego, a z
Krasnegostawu 1 1 roty i 50 kozaków,
1 szwadron u³anów i 2 dzia³a z pu³kownikiem Baumgartenem. We Wielkiej
Bukowej kolumny te z³¹czywszy siê 6.
7. ruszy³y ku Macoszynowi. Tymczasem
oddzia³y polskie ju¿ tak¿e by³y siê zesz³y, ale tego¿ dnia rozdzieli³y siê znowu, id¹c w ró¿nych kierunkach. Odchodz¹ce oddzia³y Jankowskiego i Zie liñskiego dognali moskale tu¿ za Wielk¹
Bukow¹ oWnet jednak "artyleria" Rostworowskiego umilk³a, gdy kartacze
nieprzyjacielskie zmiot³y stolik, z którego puszczano race, a tymczasem bój
wrza³ coraz gorêtszy. Borozdin z atakuj¹cego sta³ siê atakowanym. Powstañcy wyparli go z lasku i pra¿yli na otwartym polu.
Przybycie nowych si³ nieprzyjacielskich, które sz³y od Lublina za Koz³owskim zmieni³o stan rzeczy. Nale¿a³o
zmieniæ pozycyê, bo nowy nieprzyjaciel
by³ na ty³ach i znów przeszed³ oddzia³
na broni¹cych siê.
3 wiorsty przed Macoszynem, a
bêd¹c w przewadze liczebnej, zmusi³y
do rejterady.
22 lipca 1863 r. BrzeŸno, L. ob. krasnostawski; 11 km p³d.-wsch. Od Che³ma (¯alin).
Wys³any przez gen. Porucznika Kazlannikowa pu³kownik Czysladzew na
czele 2 kompanii orelskiego pu³ku, szwadronu dragonów, seciny kozaków, wyruszy³ z Uœci³uga w Lubelskie. Na wiadomoœæ, ¿e w BrzeŸnie znajduj¹ siê
powstañcy, Czyœladzew otoczy³ wieœ
kozakami, którym w pomoc pos³a³ 1 rotê,
z drug¹ zatrzymuj¹c siê w rezerwie o 1
1 wiorsty od strony ¯alina. Moskale otoczyli ³añcuchem dwór i ogród, zajêty
przez powstañców. Czêœæ powstañców,
nocuj¹ca na stodo³ach we wsi, ujrzawszy znaczne si³y moskiewskie, rzuci³a siê
ku ¯alinowi, œcigana przez kozaków i
wymknê³a siê ze strat¹ 3 zabitych powstañców
(informacja niepe³na)
18 listopada 1863 r., Puchaczew,
L., ob. krasnostawski; miasto. (Bogdanka, Brzeziny, £êczna).
Id¹c z Uœcienic spotka³ siê Leniecki
prowadz¹cy swój oddzia³ i Szyd³owskiego z dnia 17. 11., z majorem Mareckim
i stan¹³ 18 listopada na noc w folwarku
Bogdance pod Puchaczewem. Na wiadomoœæ o zbli¿aniu siê wys³anego z Lublina pu³kownika Æwieciñskiego z 4 rotami piechoty i 2 secinami kozaków od
Puchaczewa, wyruszy³ przeciw nim
major Marecki, zajmuj¹c lewe skrzyd³o
a Leniecki prawe pozycyi powstañczej.
36
Wys³any przez Lenieckiego oddzia³
po Szyd³owskim, celem zajêcia folwarku z ty³u i zabezpieczenia Lenieckiemu
lewego boku, wróci³ bez skutku, nie
mog¹c z powodu bagien dotrzeæ do folwarku, a tymczasem moskale, po godzinnym tyralierskim ogniu przed miastem, poszli do ataku na bagnety. Widz¹c jednak, ¿e powstañcy œmia³o id¹
na ich spotkanie, zaniechali ataku i dawszy tylko ognia rotowego, prawie nic nie
szkodz¹cego, cofnêli siê do miasta pod
ogniem tyralierów powstañczych. Wtedy Leniecki i Marecki uderzyli na miasto
i wyrugowali moskali do dworu Brzezin.
Odpocz¹wszy nieco w Puchaczewie,
zaatakowali powstañcy moskali ponownie we dworze w Brzezinach, wyparli i
przepêdzili a¿ do £¹cznej, nie mog¹c ich
jednak dalej œcigaæ z powodu wielkiego
zmêczenia koni i ludzi. O godzinie 10.
wieczorem wróci³y oddzia³y na dawne
stanowisko (w Bogdance), gdzie te¿
zanocowa³y, maj¹c tego dnia kilkunastu
zabitych i rannych, wœród ostatnich kapelana oddzia³u ks. Leszczyñskiego.
19 listopada 1863 r. Rudka, L., ob.
krasnostawski
10 km. p³n. od
Sawina. (Hudcza, Chutcze, Rutka, Rodnia).
Po dwóch dniach walk ca³a piechota
Krysiñskiego, maj¹c na piêtach
nieprzyjaciela "który nie da³ siê zmyliæ
dywersy¹ jazdy Wróblewskiego, ruszy³a ku £owczy, aby po³¹czyæ siê z "Æwiekami" dowodzonymi przez Koz³owskiego. Zg³odniali i zmêczeni ¿o³nierze zaledwie spoczêli opodal Rudki, ju¿ o godz.
4 po po³udniu ukazali siê moskale nad
rzeka przy wsi. W tej chwili Bogus³aw
Ejminowicz rzuci³ strzelców litewskich ku
rzece aby powstrzymaæ nieprzyjaciela,
a tymczasem obóz i reszta piechoty
cofnê³a siê do lasu. Moskale, ostrzeliwuj¹c kartaczami powstañców, z powodu ciemnoœci nocy prawie ¿adnego nie
odnieœli sukcesu rani¹c tylko jednego,
któremu granat oderwa³ rêkê.
19 listopada 1863 r. Rudka, L., ob.
krasnostawski
10 km. p³n. od
Sawina.
Na odg³os strza³ów armatnich wys³a³
Koz³owski, który w nocy na 20. 11.
stan¹³ w Chudczach, wachmistrza Weissa z 6 ludŸmi do Rudki. Tutaj Weiss,
zamiast obozu polskiego zasta³ ju¿ moskiewski, w którego sam œrodek wpad³
przez podstêp pikiety moskiewskiej.
Widz¹c siê w obozie nieprzyjacielskim,
puœci³ siê wiêc Weiss na przebój, aby
siê ratowaæ ucieczk¹, lecz raniony ciê¿ko dosta³ siê do nie woli, obok niego
poleg³o dwóch innych, szeregowiec zaœ
Gajowczyk z trzema towarzyszami zdo³a³ siê przerzn¹æ przez ca³y obóz moskiewski i chocia¿ 3 razy ranny bagne-
tem, dotar³ do Koz³owskiego, który tej¿e nocy jeszcze po³¹czy³ siê z Krasiñskim.
20 listopada 1863. Malinówka, L
ob. krasnostawski; 5 km. p³n. od Sawina. (£owcza, Sawin, Ruda).
Cofaj¹c siê z Rudki w ciemnoœciach
nocy ku £owczy oddzia³y Krysiñskiego
rozdzieli³y siê i czêœæ zasz³a do Bukowej, a¿ odszukana przez rekonesans
Rostworowskiego, po³¹czy³a siê znowu
z Krysiñskim. W nocy z 19. 11. na 20.
11. przy³¹czy³ siê do Krysiñskiego major Koz³owski z Æwiekami i ruszono ku
Malinówce. Postêpuj¹cy za powstañcami Borozdin nie zostawili ich d³ugo w
spokoju i niebawem zaatakowa³ natarczywie. Od razu kolumny moskiewskie
z bagnetem w rêku posz³y na piechotê
powstañcz¹. Na prawem skrzydle jazdy uciera³y siê z sob¹.
Po za jazd¹ ustawiony by³ przyrz¹d
do rzucania rac, które miesza³y szyki
u³anów rosyjskich. Nieprzyjaciel otworzy³ ogieñ kartaczami z czterech dzia³,
od których poleg³ rakietnik, miejsce jego
zaj¹³ ktoœ inny.
Tymczasem Ejtminowicz poprowadzi³ krzakami kosynierów i rzuci³ siê na
armaty. Kosynierzy, zachêceni przyk³adem dzielnego dowódcy, szli dobrze,
wytrzymali jeden wystrza³ kartaczami z
czterech dzia³; po drugim pierzchli, w³aœnie w chwili, kiedy nieprzyjaciel nie mia³
ju¿ czasu daæ trzeciego i nie móg³ skutecznie broniæ swych dzia³, bo ze
wszystkich stron by³ zaatakowany. Uciekaj¹c, ponieœli wiêksz¹ klêskê, bo omal
nie zostali por¹bani przez jazdê, która
siê za nimi puœci³a. Ejtminowicz zdo³a³
ich jednak w czworobok uszykowaæ i
cofaæ siê z nimi do lasu, a tymczasem
Koz³owski poleci³ Rostworowskiemu
biedz, aby rakiet u¿yto. Rostworowski
zasta³ znów posadê rakietnika wakuj¹c¹
i sam zabra³ siê do rzucania rakiet i kilka rac uda³o mu siê rzuciæ w sam œrodek dragonów, których konie sp³oszone dziwnym œwistem i szumem, jakie wydawa³y rakiety, trzaskiem pêkaj¹cych
granatów i sypi¹cemi siê woko³o iskrami, zupe³nie z³ama³y szeregi.
Wnet jednak "artyleria" Rostworowskiego umilk³a, gdy kartacze nieprzyjacielskie zmiot³y stolik, z którego puszczano race, a tymczasembój wrza³ coraz gorêtszy. Borozdin z atakuj¹cego
sta³ siê atakowanym. Powstañcy wyparli
go z lasku i pra¿yli na otwartym polu.
Przybycie nowych si³ nieprzyjacielskich, które sz³y od Lublina za Koz³owskim zmieni³o stan rzeczy. Nale¿a³o
zmieniæ pozycyê, bo nowy nieprzyjaciel
by³ na ty³ach i znów przeszed³ oddzia³
na broni¹cych siê.
Po kilkugodzinnem usi³owaniu nieprzyjaciel, lubo œwie¿o wzmocniony,
wyparty zosta³ z lasu na tem samem
prawie miejscu gdzie przedtem. Nie tu
jednak by³ koniec tej upartej bitwy. Nowo
przyby³e z Dubienki posi³ki nieprzyjacielskie siad³y z furmanek, szykowa³y siê i
zmierza³y na powstañców. Myœleæ o
zwyciêstwie ju¿ nie by³o mo¿na, chodzi³o
tylko o to, aby siê nie daæ zgnieœæ.
Polacy byli zupe³nie otoczeni. Dziesiêæ do dwunastu dzia³ i przesz³o trzy
tysi¹ce ludzi œwie¿ych œciska³o dwa,
oko³o l.500 ludzi licz¹ce oddzia³y, od kilku dni w ci¹g³ych utarczkach bêd¹ce.
Ka¿dy widzia³, ¿e siê trzeba przerzn¹æ
lub zgin¹æ. Dla dopiêcia tego nale¿a³o
opanowaæ wzgórze, le¿¹ce przy drodze
do Sawina, zaros³e lasem wysokopiennym, i pod zas³on¹ oddzia³u tam siê
odstrzeliwuj¹cego cofn¹æ na Sawin,
przejœæ b³otnist¹ rzeczkê Uher wejœæ w
lasy na prawym brzegu po³o¿one.
O wzgórze to od tej chwili g³ównie
siê walka toczy³a, lecz nieprzyjaciel rozumia³ dobrze, ¿e je¿eli je utrzyma,
wszystkich mieæ bêdzie. Rozpocz¹³ siê,
wiêc trzeci akt tej walki, najuparciej toczony. Ogieñ obustronny by³ niezmiernie silny. Naczelnicy i oficerowie w rêku
stali na czele swych kompanii. Nie by³o
okrzyków ani zachêcañ, ka¿dy szeregowiec pojmowa³, ¿e ma³y ten lasek
musi byæ jego cmentarzem lub portem,
w którym znajdzie ocalenie. Trzy razy
wydar³ siê z piersi naszych okrzyk radoœci, gdy dotykali tych sosen, tyloma
kulami podziurawionych, i tyle¿ razy s³yszano grzmi¹ce "hurra" nieprzyjaciela,
gdy wzgórze to odzyska³.
Ju¿ póŸnym wieczorem po raz
czwarty stanêli Polacy na tem wzgórzu.
Kompania wyborowa z oddzia³u Koz³owskiego, strasznie zdziesi¹tkowana kompania Leszczyñskiego, naczelnicy oficerowie, czêœæ Litwinów z krwi¹ okrytym
Ejtminowiczem na czele, komenda Rostworowskiego, wszystko w poszarpanych o krzaki ³achmanach, czarne od
dymu, z ostatkiem si³ wtargnê³o znów w
lasek, Bardem, Pirroteri, Osser i czêœæ
oddzia³u Koz³owskiego ostrzeliwali siê
innym kolumnom nieprzyjaciela.
Zaczê³a siê w samym lasku mordercza walka, strza³ów ju¿ nie by³o, bo nabijaæ broni nikt nie mia³ czasu, kilka tylko dzia³ sypnê³o kartaczami i kilkanaœcie
rewolwerowych strza³ów huknê³o. Zamieszanie coraz wiêksze, mrok zapada³, zgrzyt kos i bagnetów, krótkie wykrzykniki i szelest przyspieszonych oddechów, a wœród tego z pocz¹tku, potem kilka g³osów, potem las ca³y ozwa³
siê bezw³adnym chórem: Œwiêty Bo¿e!
Œwiêty mocny!… Ju¿ nie ¿adna manifestacyjna ani polityczna pieœñ. Lud polski w godzinê œmierci przypomnia³ sobie œpiew, z którym od dzieciñstwa przed
o³tarzami, co niedzielê na kolana pada³.
Ju¿ ciemno by³o prawie, gdy powstañcy zostali panami wzgórza i lasku.
37
Nieprzyjaciel ustêpuj¹cy, jeszcze z
w³asnych swych armat dosta³ grad kartaczy, które powstañcy za nim sypnêli,
a potem nie tylko dzia³a zagwoŸdzili, lecz
ko³a u nich por¹bali, bo braæ ich z sob¹
ani myœleæ nie mno¿na by³o.
Ca³a reszta ludzi Koz³owskiego, Pissaferi, Osser itd., zatr¹biwszy na odbój,
ruszyli w porz¹dku ku Rudzie nad
Ugrem.
W krwawym tym boju najwiêksze
straty poniós³ Koz³owski, na najwiêksze
ataki nara¿ony, straciwszy 83 ludzi w
zabitych i rannych oraz 10 koni; sam zaœ
dowódca ocalenie swoje zawdziêcza³
tylko kapitanowi Mroczkowskiemu z oddzia³u pu³kownika Wierzbickiego, który
mu szybko poda³ w³asnego konia, gdy
pod nim rumaka ubito. Miêdzy gêsto
rozsianymi wojskami moskiewskiemi,
których razem 17 rot piechoty z artyleryj¹ i prawie 500 jazdy w bitwie tej bra³o
udzia³, przesunê³y siê oddzia³y powstañcze pod Uher. Zastêpy Krysiñskiego
straci³y 29 zabitych i 26 rannych. Moskale ponieœli wiêksze straty, bo prawie
300 w zabitych i rannych.
Doszed³szy do Rudy, Krasiñski wobec zupe³nego wyczerpania ¿o³nierza,
zmuszony by³ rozdzieliæ swoje si³y na 5
oddzia³ów.
Uprowadzaj¹cy furgony, oficer Lerbass, pad³ od kuli Gromejko, który uj¹³
siê za swoimi maruderami, napêdzonymi przez dzielnego Lerbassa do poœpiechu.
31 grudnia 1863 r. Ma³a Bukowa,
L., ob. krasnostawski 6 km p³n-wsch od
Sawina. (Sawin, Bukowa Ma³a).
Po bitwie pod Kockiem podpu³kownik Heins wyruszy³ w sile przesz³o 1000
ludzi przewa¿nie jazdy ku Sawinowi
przeciw znajduj¹cym siê w tych okolicach oddzia³om Wróblewskiego, Poniñskiego, Krukowieckiego, Ejtminowioczów i przyby³ego niedawno Szyd³owskiego. Oddzia³y polskie sta³y niedaleko Ma³ej Bukowej, w samym zaœ dworze znajdowa³ siê Wróblewski ze 146
jazdy, maj¹c przy boku miêdzy innymi
majora Kwapiszewskiego, po. rucznika
Szajbê i Barancewicza. Na wiadomoœæ
o zbli¿aniu siê dwóch od dzia³ów kawaleryi, wys³anych przez Hejnsa, mianowicie podporucznika Federowskiego i
rotmistrza szt. Zjachtanowa Wróblewski opuœci³ dwór i wycofa³ siê ku lasowi,
aby wed³ug umówionego planu, ¿e jazda bêdzie atakowa³a nieprzyjaciela, a
piechota w razie niebezpieczeñstwa
dzieliæ siê bêdzie na drobne oddzia³y œci¹gn¹æ na siebie ca³y napór jazdy
moskiewskiej, a uchroniæ tym sposobem
piechotê litewsk¹. Moskale zajêli Ma³¹
Bukowê, a dragoni zeskoczywszy z
koni, przypuœcili szturm do pustego lasu,
w którym spodziewali siê zasadzki, poczem ca³y oddzia³ moskiewski rzuci³ siê
na cofaj¹c¹ siê jazdê powstañcz¹.
Wróblewski zdo³a³ wycofaæ siê z
matni i drobnemi partyami skierowa³ siê
w Podlaskie. W utarczce tej poleg³ 16letni Bielski, syn w³aœciciela M. Bukowej.
16 stycznia 1864 r. Rudnia, L., ob. Krasnostawski; 7 km. wsch. Od Sawina.
Na wiadomoœæ o krz¹taniu siê oddzia³ku jazdy Latyñskiego miêdzy Che³mem a Œwier¿ami wyruszy³ przeciw niemu przyby³y z Che³ma kapitan Burdyan
w sile 150 dragonów. Napadniêci niespodzianie pod Rudni¹ powstañcy,
mimo przewagi liczebnej przeciwnika,
bronili siê zawziêcie, gdy¿ pozycya sama
zmusza³a ich do rozpaczliwej walki: rów
szeroki, do którego moskale przyparli
powstañców, nie pozwala³ ratowaæ siê
ucieczk¹. Prawie po³owa bo 20 ludzi
poleg³a lub odnios³a rany a pogromowi
dopiero zapobieg³ major Gromejko. Ten
wraca³ w³aœnie z Litwy, dok¹d podobno
wraz z Wróblewskim z rozkazu R. N.
chadzali, aby zwiêkszyæ swoje oddzia³y
nowymi zaci¹gami i niepokoiæ moskali
w tych okolicach, gdzie powstanie ju¿
by³o zamar³o.
Gromejko, na odg³os strza³ów nadbieg³szy w 150 koni, silnym atakiem na
si³y nieprzyjacielskie, przerwa³ szyki
moskiewskie i do jednego wyr¹ba³ tych,
którzy siê pastwili nad rannymi. Lutyñski, zaopatrzony teraz w konie po poleg³ych dragonach, szczup³a swoj¹ garstkê niebawem podwoi³.
7 lipca 1863 r. Urszulin., ob. radzyñski; 32 km. pd - zach. od W³odawy
(Andrzejów, Œwierszczów, Sawin, Osowa, Hañsk, Majdan Urszuliñski, Wereszczyn, Wola Wereszczyñska).
Opuœciwszy jazdê Ruckiego, Zieliñski i Jankowski ruszyli przez £owczê na
Wereszczyn. Za Wercszczynem ko³o
Andrzejowa doœcignê³y ich kolumny, z
którcrni dnia poprzedniego uciera³ siê
Rurki. Wywi¹za³a siê ¿wawa wa³ka, w
trakcie, której pospieszy³ z pomoc¹ zagro¿onym oddzia³om Rurki i rozwijaj¹c
swoich w szyk bojowy pod ogniem dzia³,
szykowa³ siê z koœynierami, których mia³
przy sobie, do ataku. Lecz w chwili stanowczej Jankowski cofn¹³ siê, ca³y ogieñ
obróci³ siê na Ruckiego, a równoczeœnie
nadesz³y moskalom posi³ki w sile 3 1 rot
piechoty, 150 kozaków z 2-ma dzia³ami, wys³ane z Lublina przez Chruszczewa pod dowództwem Sze³kina. Œwie¿e
zastêpy nieprzyjacielskie uderzy³y na
prawe skrzyd³o Ruckiego, lecz ra¿one
celnym ogniem strzelców, za waha³y siê
na chwilê i cofnê³y, z czego korzystaj¹c
Rocki, wobec trzykroæ liczniejszego nieprzyjaciela, rozpocz¹³ odwrót i ruszy³ ku
Che³mowi.
Za cofaj¹cymi siê poszli w pogoñ
moskale. W tej chwili Zawadzki, stoj¹c
z kawalery¹ na boku, da³ do nieprzyjaciela ognia, a Witkowski porwawszy kilkudziesiêciu kosynierów wyszed³ z nimi
z lasu. To wstrzyma³o moskali; nie œmi¹c
atakowaæ lasu cofnêli siê co ¿ywo do
wsi. Atoli reszta oddzia³u, widz¹c cofaj¹cego siê dowódcê a awansuj¹cych
moskali, nie czekaj¹c wyniku, rozbieg³o
siê. Przy Ruckim zosta³o tylko 20 piechoty i nieco jazdy z Zawadzkim. Jeszcze tego samego dnia jednak wróci³ Piot
rowski, prowadz¹c ze sob¹ kilkudziesiêciu strzelców, z którymi zaszed³ by³ a¿
do Œwirszczewa, inn¹ partyê kilkudziesiêciu przywiód³ Witkowski, a w kilku
dniach zdo³a³ Rocki zebraæ znowu oko³o 600 ludzi. Straty w ludziach nie by³y
znaczne: u Jankowskiego by³o 2 zabitych £ kilku rannych, u Ruckiego 7 zabitych i 13 rannych, za to szkody poniós³ od dzia³ z powodu straty broni i
mundurów, rozrzucanych; po lesie podczas bez³adnej rozsypki.
W tym czasie powsta³ samorzutnie
nowy oddzia³ w³oœcian - ch³opów z Tymen - w liczbie 280 ludzi. Ludzie ci przyst¹pili do powstania "na próbê" otrzymawszy instruktorów od Ruckiego, czekali, jak siê powstañcy biæ bêd¹. Po rozbiciu oddzia³ów pod Kani¹ Wol¹ ch³opi
przyszli do przekonania, ¿e "z takiej
wojny nic nie bêdzie" i rozeszli siê a tylko niespe³na 30 przesz³o do oddzia³u.
Dokumenty terenowych w³adz
wojskowych
(Pod redakcja zbiorow¹, wydawnictwo PAN 1976)
Raport naczelnika wojskowego
woj. lubelskiego i podlaskiego gen.
Kruka o bitwie pod Fajs³awicami 24
VIII 1863
[…] Z £ukowskiego powróci³em w
Lubelskie do Krysiñskiego, na oddzia³,
którego naciera³o 7 kompanii piechoty z
Radzynia, £ukowa i W³odawy z 4 dzia³ami. Z szwadronami dragonów i sotni¹
Kozaków, zasta³em go w Siedliszkach1)
gdzie dosz³a nas wiadomoœæ, ¿e Wagner i Rudzki, tak¿e naparci przez wojsko moskiewskie z Bi³goraja, Tomaszowa i Janowa, d¹¿¹ ku Krysiñskiemu.
Tutaj dano nam znaæ, ¿e wysz³y tak¿e
oddzia³y moskiewskie z Lublina, z Krasnegostawu i z Che³ma, ale nie wskazano kierunku, w jakim te wszystkie kolumny d¹¿y³y. Bêd¹c wiêc otoczeni ze
wszystkich stron kolumnami moskiewskimi, mieliœmy dwa tylko œrodki do dzia³ania; uprzedziæ po³¹czenie siê tych kolumn, atakuj¹c jedn¹ z nich, albo ust¹piæ pomiêdzy Che³mem a Krasnymstawem w Hrubieszowskie i dawszy przez
to po³¹czyæ ca³ej masie wojsk moskiewskich, poci¹gn¹æ j¹ za sob¹. Wybra³em
pierwszy… Wiedz¹c nadto, ¿e Rudzki
spali³ most na Wieprzu pod Dorohucz¹,
a spodziewaj¹c siê, ¿e Moskwa posunie siê za nimi i nie prêdzej dowie siê
38
o spaleniu mostu, jak w samej Dorohuczy, poœpieszy³em ku Fajs³awicom dla
zajœcia w ty³ Moskalom i wymkniêcia siê
w Sandomierskie nawet bez boju […]
1) Siedliszka inaczej Siedliszcze
Okolicznoœci bitwy pod Fajs³awicami. […] Obóz 4 IX 1863
Mjr. J. Rudzki do redaktora J. Dobrzañskiego (?) we Lwowie.
Mam sobie za obowi¹zek powiadomiæ Pana o skutku ostatniej bitwy zasz³ej pod Oleœnikami 1) d[nia] 24 z.m.b.r.
Po bitwie che³mskiej, po³¹czywszy siê z
oddzia³em Wagnera, uda³em siê ku granicy Galicji dla u³atwienia wejœcia innym
oddzia³om - w drodze uœwiadomiono miê
o id¹cych dwóch kolumnach moskiewskich. Wskutek tego zrobi³em kontramarsz ku £yso³ajom, gdzie otrzyma³em
depeszê o gro¿¹cym niebezpieczeñstwie p³k. Krysiñskiemu. Nie trac¹c chwili
czasu z dwoma oddzia³ami tj. swoim i
Wagnera, pospieszy³em na pomoc i
zasta³em go z gen. Krukiem w Siedliszczu. Tu powziêliœmy wiadomoœæ o zbyt
przewa¿nych si³ach moskiewskich i gen.
Kruk postanowi³ z trzema oddzia³ami
przy nim zostaj¹cych udaæ siê za Wis³ê. W tym celu skierowawszy siê przez
szosê Kaniê, Trawniki i Wieprz po 11godz. marszu mieliœmy siê zatrzymaæ na
chwilowy odpoczynek oko³o Oleœnik, do
których jeszcze nie doszed³szy spotkaliœmy siê z 10-kroæ liczniejszym wrogiem
i tu, raz z powodu wielkiego zmêczenia
¿o³nierzy, drugi raz przewa¿aj¹cych si³
nieprzyjaciela, zostaliœmy pobici i rozproszeni.
Raport mgr. W. Koz³owskiego o
potyczce pod Che³mem (fragment).
[po. 2 XI 1863]
Dn[ia] 18 X przeszed³em przez Piaski z rozkazem alarmowania Lublina, a
pp³k Rucki szed³ przez Kanie, aby alarmowaæ Krasnystaw. O godzinie 4 po
po³udniu dnia tego wymaszerowa³em z
Piasków goœciñcem ku Lublinowi. Piechota moja pomaszerowa³a do Olszynki, gdzieœmy siê z odzia³em Ruckiego
zejœæ mieli; jazda zaœ podesz³a pod Lublin z pomoc¹ rakiet zaalarmowa³a Moskali w tym mieœcie, dnia 20 t. m. przeszed³em Wieprz w Dobryniowie i przyby³em do Jaszczowa; tu odebra³em
nowy rozkaz od p³k Wierzbickiego; d¹¿enia z oddzia³em do Chodna. ¯e jednak oddzia³ pp³k Krasiñskiego by³ zagro¿ony od Moskwy, wstrzyma³em siê z
wymarszem, chc¹c byæ mu z pomoc¹,
a 21 wyruszy³em w pochód, 23 szed³em
ku granicy i stan¹³em w Œwidnie, gdzie
otrzyma³em rozkazy; 26 marsz do Ga³êziowa. Odzia³ mój przy tym pochodzie
stanowi³ ariergardê innych oddzia³ów.
Takim porz¹dkiem pomaszerowaliœmy
w Hrubieszowskie. Dnia 2 XI do Turowca, st¹d w nocy do Weremanowic czyli
Uhru. Nad ranem zalewo rozpoczêto
gotowaæ, us³yszeliœmy na naszym prawym skrzydle, strza³y, poszed³szy pod
Che³m wys³a³em z 2 rekonesanse; od
nich dowiedzia³em siê, ¿e jazda p³k
Wierzbickiego zetknê³a siê z Emanowem.
W Che³mie, wiêc roz³o¿yliœmy siê na
cmentarzu, tymczasem z przeciwnej
strony zobaczyliœmy jazdê moskiewsk¹.
Zale¿a³o nam na tym, aby pierwej zaj¹æ
miasto, inaczej moglibyœmy byæ wyrzuceni na bagna za cmentarzem. Wys³a³em, przeto rakietników, którzy odpêdzili
kawaleriê; 1 kampania zajê³a chwilowo
miasto, inne tymczasem przeszed³szy
miasto, rozstaliœmy siê w tyraliery w
odleg³oœci 500 kroków. W tym samym
czasie otrzyma³em zawiadomienie p³k
Krysiñskiego, ¿e 14 moskiewskiej piechoty, 2 szwadrony huzarów, 2 sotnie
kozaków, 9 armat d¹¿y za nami i on
(pp³k Krysiñski) wraz z Ruckim przybêd¹
mi w pomoc. Biliœmy siê przez 2 godz.
Otrzymawszy rozkaz cofniêcia siê, dokona³em tego w porz¹dku do Siedliszcza. Straty nasze wynosz¹ kilku ¿o³nierzy i podporucznik z jazdy, który ranny
w bitwie pod Iren¹ na nowo przyby³, by
zgin¹æ œmierci¹ walecznych. Moskale
ponieœli o wiele znaczniejsze straty.
Adiutant mjr J. Ruckiego Kotarski powierza furgon ob. Piotrkowskiemu. str. 161
Naczelnik wojenny woj. lubelskiego
dowodz¹cy oddzia³em 3 Nr 20. Ob.
Piotrkowskiemu w Bezku powierza siê
z ca³ym zaufaniem furgon 1 i znajduj¹ce siê na nim przedmioty, aby zachowa³ je w ca³oœci i na czas zawezwania
pod odpowiedzialnoœci¹ s¹du wojennego do obozu mojego odstawi³.1)
W.Z. majora: adiut[ant] starszy Kotarski
Ossd. rps 11995/III,k.3, oryg.
8,1x10,3cm, Pieczêæ 2-herbowa z napisem: Województwo Lubelskie. Dowódca oddzia³u 3-go.
1) Identycznej treœci pisma, tej samej daty, formatu i pieczêci wystawiono
Na nazwiska:…nr 26 Gembskiemu
w Siedliszczu.
Raporty w³adz powiatowych
w Krasnymstawie
RAPORT 1: "Do Jaœnie Wielmo¿nego Gubernatora Cywilnego Lubelskiego Naczelnika Powiatu Krasnostawskiego. Raport. W nastêpstwie raportu z
dnia 14 lutego b.r. nr 16 mam honor
donieœæ, ¿e po utarczce, jaka mia³a miejsce pod karczm¹ Buza na terytorium
gminy Olchowiec, miêdzy Oddzia³em
Che³mskim a powstañcami w dniu
16 lutego b.r., przewieziono do szpitala w Siedliszczu dwie osób rannych a
mianowicie: Stanis³awa Bosakiewicza z
Miasta Lublina pochodz¹cego i Alfonsê
Rylsk¹ córkê urzêdnika pocztowego z
Miasta P³ocka, która w ubraniu mêskiem
bêd¹c znajdowa³a siê tak¿e w partii powstañców -tym wiêc sposobem 9 osób
jest w Siedliszczu rannych w szpitalu bo
7-u rannych pozosta³o z bitwy dawniejszej, która by³a pod Wol¹ Korybutow¹
w dniu 9 grudnia 1863 r."
RAPORT 2: "Mam zaszczyt donieϾ
J. W, Gubernatorowi, ¿e nocy dzisiejszej miêdzy godz. 9 a 10 pod nieobecnoœæ Wóyta Gminy Siedliszcze w domu
gdy¿ jeŸdzi³ do Piasków do W. Naczelnika Wojennego tamecznego oddzia³u
skutek otrzymanego od niego wezwania -wpad³o do wsi Siedliszcze oko³o 25
ludzi konnych silnie uzbrojonych i naprzód otoczyli kancelaryjê Wóyta Gminy i poszukiwali œciœle podpisanego, a
przekonawszy siê, ¿e go nie ma w
domu, udali siê nastêpnie do szpitala,
w którym tu ranni powstañcy znajdowali
siê i z takowego pomimo czynionych im
perswazyj przez obecnego felczera, ¿e
ranni nie s¹ jeszcze zupe³nie zdrowi, 9u ludzi, a mianowicie Jana Twarzewskiego, Tomasza Izbina, Jana Prytu³ê, Jêdrzeja Szaba³ê, Wac³awa Zawalskiego,
Teodora Izdebskiego, Jêdrzeja Gawryszuka, Ignacego Hakiela, Paw³a Majerewicza i uwieŸli ich ze sob¹ "nie wiadomo, dok¹d".
RAPORT 3: "Do Jaœnie wielmo¿nego Gubernatora cywilnego lubelskiego
Naczelnika Powiatu Krasnostawskiego
Rapport.
W dniu 26 listopada r.b. póŸno wieczorem partya powstañców niewiadomego dowództwa z³o¿ona z piechoty i
jazdy liczona na g³ów 900 przyby³a do
wsi Woli Korybutowej gminy Siedliszcze,
gdzie nazajutrz o godzinie 9-tej rano
zosta³a przez wojska zaatakowana i
wskutek tego bój przeci¹gn¹³ siê a¿ do
godziny 3-ciej z po³udnia, poczem powstañcy cofnêli siê pozostawiwszy na
placu 38 zabitych i 33 rannych. O wypadku zatem powy¿szym mam zaszczyt
donieœæ Wielmo¿nemu Gubernatorowi
Cywilnemu w nastêpstwie rapportu z
dnia 24 listopada r.b. N 15,700 donosi
J… 4/16 grudnia 1863 Nib i bi.
Miasto Krasnystaw 1Z21."
39
Bitwa pod Korybutow¹ Wol¹
(Leonard Ratajczyk "Polska wojna
partyzancka 1863-1864") Str. 177-178.
[…] Na postoju gen. Kruk dosta³
meldunek od Mareckiego i Jenieckiego
Jenieckiego przyjœciu ich oddzia³ów w
lasy pod Cyców, gdzie mia³ przybyæ zebrany na rano oddzia³ B. Ejtminowicza.
[…] Do rozbicia tego oddzia³u w sposób nastêpuj¹cy. Na drugi dzieñ po
przyjœciu piechoty, pozostaj¹cej pod
dowództwem najmów Jenieckiego Jenieckiego Mareckiego (oko³o 800 ludzi),
w lasy cycowskie zosta³a ona zaatakowana 9 grudnia podczas przeprowadzania musztry za dworem Korybutowa
Wola. Piechota powstañcza, której marszruta prawdopodobnie by³a œledzona,
przyby³a w nowe miejsce, œci¹gaj¹c za
sob¹ trzy kolumny nieprzyjacielskie z
Lubartowa, Parczewa i £êcznej w sile
11 rot piechoty, szwadronu u³anów, sotni
kozaków i 2 dzia³ (oko³o 2400) pod ogólnym dowództwem pp³k. Antuszewicza.
Wojska carskie podchodz¹ce od £êcznej próbowa³y otoczyæ powstañców, którzy zaalarmowani strza³ami opuœcili okór
i w zorganizowany sposób postêpowali
w kierunku lasu. Próba wyjœcia kilku rot
na prawe skrzyd³o i ty³u powstañców nie
powiod³a siê. Ust¹piwszy pod naporem
nieprzyjaciela, a szczególnie pod ogniem
granatów artyleryjskich, wiêkszoœæ piechoty powstañczej przesz³a Wieprz zatrzymuj¹c siê na jego zachodnim brzegu. W tej sytuacji wojska carskie, które
mia³y stycznoœæ z przeciwnikiem tylko
od wsi Chojno zawiadomi³y garnizony w
Krasnymstawie i Che³mie o wycofanie
siê powstañców w tamte okolice. Tymczasem oddzia³y Jenieckiego i Mareckiego w ci¹gu nocy przeprawi³y siê na
wschodni brzeg Wieprza i faktycznie
pocz¹tkowo wyruszy³y na Krasnystaw,
lecz wkrótce zawróci³y na £êczn¹ i
Ostrów. Jedna z carskich kolumn (parczewska) znajduj¹ca siê w Zawadzie,
po uzyskaniu wiadomoœci o tym przemarszu, posz³a w œlad za powstañcami. Straty nasze mia³y wynosiæ 38 zabitych, 50 rannych i 60 wziêtych do niewoli oraz 53 sztucery i dwa wozy odzie¿y.
Powstañców by³o: 600 strzelców 1
200 kosynierów z oddzia³ów Lenieckiego, Mareckiego, Koz³owskiego. (L.M.)
Bitwa 15-ta pod Korbutow¹ Wol¹
Moje wspomnienia z powstania polskiego z roku 1863" Aleksander Sikora
- rêkopis w bibliotece im. Ossoliñskich we Wroc³awiu.
…zrobiliœmy marsz pewnego niepamiêtnego mi dnia do wsi i dworu Korbutowej Woli. Stanêliœmy tam obozem na
nocleg w stodo³ach ulokowali siê tam w
stodo³ach, jako i w stoj¹cych na podwó
rzu stertach s³omy. Rano na drugi dzieñ
po skonsumowanym œniadaniu oko³o
po³udnia wyruszyliœmy za dwór na ³¹ki
do musztry musztrowaliœmy do godziny
drugiej z po³udnia.
W tym nadci¹gn¹³ oddzia³ moskiewski z £êcznej w sile dwóch rot, dwóch
sotni kawalerii i dwoma armatami granatówkami i zamierza³ nas okoliæ musztruj¹cych siê na tej ³¹ce. Na dany strza³
przez nasz¹ pikietê do awangardy moskiewskiej, w jednej krótkiej chwili ze
dworu wyjecha³y furgony do lasu w inn¹
stronê a my uformowawszy szyk bojowy na polach ustêpowaliœmy wolnym
krokiem ku lasowi, aby tam pod os³on¹
lasu zaj¹æ pozycjê i stan¹æ do bitwy. Gdy
ju¿ moskale przeszli za nami wieœ dwór
Korbutow¹ Wolê rzucili na nas granatami, ale te pêka³y a¿ w lesie o 1500 kroków za nami.
Silna kolumna moskiewska prêdzej
za nami postêpowa³a naganiaj¹c nas do
rzeki Wieprza i gdy siê do nas na strza³
zbli¿y³a odkryliœmy ogieñ na ca³ej linii,
wolno cofaj¹c siê ku lasowi, i nim pod
las przyszliœmy trwa³a bitwa godzinê
czasu.
Na brzegu lasu oparliœmy siê w jednej pozycji i palili do nieprzyjaciela tak
a¿ on zwolni³ za nami swój postêp, a
natomiast parê rot wojska pos³a³ w las
na prawe nasze skrzyd³o, aby nam zabraæ ty³y lub nagnaæ do rzeki, zaœ z armatami podjechali tak, aby po naszej
ca³ej linii rzucaæ granaty. Widz¹c siê byæ
w ten sposób zagro¿eni, udaliœmy siê w
las ku Wieprzowi i ostrzeliwuj¹c siê moskalom. Gdym przyszed³ ze sw¹ kompani¹ do Wieprza, ju¿ po³owa oddzia³u
przebrnê³a Wieprz na lew¹ jego stronê.
Przekroczyliœmy, zatem Wieprz i stanêliœmy chwilê za krzakami na ³¹kach…
Atoli moskale œpiesznie siê skoncentrowawszy poszli na £añcuchów na most,
którêdy przeszli zaœ za nami zd¹¿ali. My
siê posunêli wy¿ej, i po zachodzie s³oñca nazad za Wieprz na prawy jego brzeg
przebrnêliœmy gdzie oko³o 3 godzin czasu spoczywaliœmy.
Parafia Paw³ów
Akt zgonu T.P.P:O:Ch Nr 1156 Nr
81/1863
11 grudnia 1863r. (Tudzie¿ dzia³o siê
w Paw³owie dn. … grudnia 1863 r. o
godz. trzeciej wieczornej stawili siê Piotr
Jêdruszak lat 30 maj¹cy i Jan Lachowski lat 59 rolnicy z Siedliszcza oœwiadczyli, ¿e dn. 9.XII bie¿¹cego miesi¹ca i
roku o godz. Trzeciej wieczorem w bitwie pod Korybutow¹ Wol¹ zabitych
powstañców znaleziono czterdziestu
dwóch pomiêdzyktórych wskazano Andrzeja Toreñ lat 28 maj¹cego, syna niewiadomych rodziców mieszkañca wsi i
gminy D¹bie powiatu £ukowskiego urodzonego nie wiadomo, kiedy Stanis³awa Mickiewicza syna Kazimierza i Win
centyny Mickiewiczów lat maj¹cego
niewiadomo (dalej 7 s³ów trudnych do
odzytania), Hubrechta1) oficera z oddzia³u Moreckiego, z imienia, pochodzenia stanu nie-znanego oraz (nieczytelnie napisane) Sarcina (?) 2) z Litwy niewiadomych z imienia, nazwiska rodziców i miejsca urodzenia. Wszyscy inni
s¹ nieznani z imienia, nazwiska, miejsca urodzenia i zamieszkania. Po przeczytaniu zosta³ przez nich podpisany.
(-) Ks. Malinowski
1) Hubrich, Hubrecht kapitan (przyp.
mój Lm.)
2) mo¿e porucznik Sangin bo taki
ponoæ zgin¹³ tam w bitwie.
Wg. Zieliñskiego zabitych by³o 34 a
rannych 50, wœród nich (mo¿e leczyli siê
niektórzy w Siedliszczu), porucznik Czy¿ewicz Antoni i Skotnicki; Do niewoli
dosta³o siê 50.
70 - rocznica Odzyskania przez
Polskê Niepodleg³oœci - 22 IX 1988r.
W lokalu Komitetu Gminnego Waldemara K³osa odby³o siê zebranie aktywu siedliskiego w sprawie renowacji
Kurhanu Powstañców 1863 r.
Na zebraniu obecnie byli:
1. Cios Tadeusz - przewod. Gminnej Rady Narodowej
2. Pra¿nowski Wies³aw 1-szy sekr.
Gmin.-Komitetu PZPR
3. Józef Skrzyneczki-zas³u¿ony
dzia³acz ruchu ludowego
4. Braniewski Feliks - regionalista
siedliski, nauczyciel historii w L.O.
5. Dyszewski Mieczys³aw- Sekretarz Gminnego Komitetu Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego
6. Firlej Stanis³aw- naczelnik gminy
7. Paszkowski W³adys³aw- sekr.
Zarz. Gmin. ZBoWiD
8. Kura …- przedst.. Zarz. Gmin.
ZBoWiD
9. Dyszewski Stanis³aw- pracownik
Urzêdu Gminy
10. Pro¿ogo Konstanty- z Che³ma,
znany regionalista che³mski, przed.
Zarz. Woj. ZBoWiD
11. Matysiak W³adys³aw- rzemieœlnik
do wykonywania zleconych prac metalowych
Ustalono plan prac, kolejnoœæ i zakres przez przy renowacji Kurhanów
Powstañców
1. Odnowienie p³yty.
2. Metalowy p³atek z ³añcuchami.
3. Ocementowanie dooko³a.
4. Aktualny nowy napis.
5. Nawiezienie ziemi i poszerzenie
wzgórza.
6. Wyciêcie starych krzewów a posadzenie nowych.
7. Nawiezienie ziemi na dró¿kê.
40
Zaplanowano to wszystko wykonaæ
do 11.XI. by w dniu 70-rocznicy odzyskania niepodleg³oœci przez Polskê zorganizowaæ stosowny wiec manifestacje.
O fundusze ma naczelnik gminy wyst¹piæ do w³adz wojewódzkich.
Oprócz tego postanowiono do
11.XI.1989 r. zbudowaæ na skwerku przy
rynku od strony koœcio³a niewielki pomnik ku czci pomordowanych na Zamku Lubelskim 11.XI.1939 r. oœmiu zak³adników z Siedliszcza wszystkich, którzy zginêli w czasie II wojny œwiatowej.
W tej sprawie do Siedliszcza przyjecha³ Konstanty Pro¿ogo, bo w tej sprawie pisa³ Czes³aw Usidus do Jana Dobraczyñskiego - przewodnicz¹cy Krajowego Komitetu Polskiego Komitetu Ocalenia Narodowego.
21.X.1988r. Na dró¿kê prowadz¹c¹
od szosy do Mogi³y powstañców nawieziono ziemiê na koszt Urzêdu Gminy.
Jest to zas³uga naczelnika gminy Stanis³awa Firleja i "budowlañca" urzêdu
gminy Stanis³awa Dyszewskiego.
Nawiezion¹ na dró¿kê ziemiê rozrzucili i wyrównali do³y uczniowie kl. III a
LO wraz wychowawc¹ Feliksem Braniewski.
Uczniowie klasy to: Anna Braniewski, Joanna Duda, Mariusz Hempel,
Grzegorz Warchu³ i inni.
W³adys³aw Matysiak robi ¿elazne
ogrodzenie a bracia Kitowie z Dobromyœli maj¹ odnowiæ p³ytê.
W dniu 11.XI planujemy tam urz¹dziæ manifestacjê z okazji 70-rocznicy
odzyskania niepodleg³oœci.
10.XI.1988 r. o godz. 12.00 na Kurhanie Powstañców odby³a siê patriotyczna manifestacja dla uczczenia 70rocznicy odzyskania niepodleg³oœci
przez Polskê.
Wczeœniej za spraw¹ Urzêdu Gminy (naczelnik Stanis³aw Firlej i od spraw
budowlanych Stanis³aw Dyszewski) nawieziono ok. 30 samochodów piachu i
zrobiono przez ³¹kê drogê dojœcia do
Mogi³y od szosy. W³adys³aw Matysiak
wykona³ ogrodzenie na Kurhanie (szeœæ
grubych s³upków metalowych i bardzo
grube ³añcuchy pomalowane na czarno). Kitowie z Dobromyœli wykonali pami¹tkow¹ p³ytê z napisem: W 70-rocznicê niepodleg³oœci, mieszkañcy gminy
Siedliszcze. 1918-1988
Nie zd¹¿yli odnowiæ starej p³yty z
1928 r. maj¹ zrobiæ to na wiosnê.
W manifestacji wziêli udzia³ wszyscy
uczniowie Liceum Ogólnokszta³c¹cego
wraz z nauczycielami i dwie klasy szko³y podstawowej.
W manifestacji udzia³ wziê³o ok. 20
stra¿aków w mundurach na czele z za
s³u¿onym jej komendantem Janem
Przybylskim. Stra¿acy mieli dwa wozy
stra¿ackie, które o godz. 12.00 w³¹czy³y syreny.
Mieszkañców Siedliszcza nie by³o.Z
w³adz udzia³ wziêli:
1. Tadeusz Cios- przewodnicz¹cy
Gminnej Rady Narodowej.
2. Stanis³aw Firlej- naczelnik gminy
3. Mieczys³aw Dyszewski- sekr.
Gminnego Komitetu ZSL
4. Longin Lekan - prezes Zarz¹du
Gminy ZSL
5. Wies³aw Pra¿nowski - I sekr. Komitetu Gminego PZPR
6. Nauczyciele Liceum Oglnoksztalc¹cego w Siedliszczu i kilku nauczycieli
ze szko³y podstawowej.
Przemówienie o treœci patriotycznej
wyg³osi³ nauczyciel LO Feliks Braniewski, nawi¹zuj¹ce w szerokich s³owach
do przebiegu powstania styczniowego
na terenie Siedliszcza i okolicznoœci, w
jakich powsta³a niepodleg³a Polska w
roku 1918.
Sprowadzony z Che³ma fotograf
Waldemar Ko³odziejczyk robi³ kolorowe
zdjêcia.
Manifestacja trwa³a oko³o godziny,
zimno by³o du¿e. Œniegu nie by³o, ale
spory mróz i wiatr, pomarzliœmy bardzo.
Powstanie styczniowe w Siedliszczu w regionalnej prasie
Powstanie styczniowe w rejonie
Siedliszcza
(artyku³ zamieszczony w Tygodniku
Che³mskim)
Chocia¿ minê³o ju¿ 137 lat od Powstania Styczniowego, to jednak wœród
mieszkañców Siedliszcza ¿yje jeszcze
pamiêæ o uczestnikach walk powstañczych. M³odzie¿ Liceum Ogólnokszta³c¹cego w Siedliszczu przez wiele lat
zbiera³a okruchy wiadomoœci o tamtych
ciê¿kich, lecz jak¿e bohaterskich miesi¹cach walk powstañczych, które rozgrywa³y siê w tej okolicy. Zebrane wiadomoœci pos³u¿y³y do opracowania monografii osady i wzbogacenia szkolnej
izby pamiêci narodowej, zreszt¹ pierwszej w by³ym powiecie che³mskim.
O udziale w powstaniu styczniowym
mieszkañców Siedliszcza mówi¹ te¿ oficjalne dokumenty. Oto treœæ jednego z
nich: "Do Jaœnie
Wielmo¿nego Gubernatora Cywilnego Lubelskiego Naczelnika Powiatu Krasnostawskiego.
Raport. W nastêpstwie raportu z dnia
14 lutego b.r. nr 16 mam honor donieϾ,
¿e po utarczce, jaka mia³a miejsce pod
karczm¹ Buza na terytorium gminy Olchowiec, miêdzy Oddzia³em Che³mskim
a powstañcami w dniu 16 lutego b.r.,
przewieziono do szpitala w Siedliszczu
dwie osób rannych a mianowicie:
Stanis³awa Bosakiewicza z Miasta Lublina pochodz¹cego i Alfonsê Rylsk¹
córkê urzêdnika pocztowego z Miasta
P³ocka, która w ubraniu mêskiem bêd¹c znajdowa³a siê tak¿e w partii powstañców -tym wiêc sposobem 9 osób
jest w Siedliszczu rannych w szpitalu bo
7-u rannych pozosta³o z bitwy dawniejszej, która by³a pod Wol¹ Korybutow¹
w dniu 9 grudnia 1863 r."
A oto treϾ drugiego podobnego raportu:
"Mam zaszczyt donieœæ J. W, Gubernatorowi, ¿e nocy dzisiejszej miêdzy
godz. 9 a 10 pod nieobecnoœæ Wóyta
Gminy Siedliszcze w domu gdy¿ jeŸdzi³
do Piasków do W. Naczelnika Wojennego tamecznego oddzia³u skutek otrzymanego od niego wezwania -wpad³o do
wsi Siedliszcze oko³o 25 ludzi konnych
silnie uzbrojonych i naprzód otoczyli kancelaryjê Wóyta Gminy i poszukiwali œciœle podpisanego, a przekonawszy siê,
¿e go nie ma w domu, udali siê nastêpnie do szpitala, w którym tu ranni powstañcy znajdowali siê i z takowego
pomimo czynionych im perswazyj przez
obecnego felczera, ¿e ranni nie s¹ jeszcze zupe³nie zdrowi, 9-u ludzi, a mianowicie Jana Twarzewskiego, Tomasza
Izbina, Jana Prytu³ê, Jêdrzeja Szaba³ê,
Krewna Wêgliñskich, dr Jadwiga
Zanowa w swojej ksi¹¿ce-pamiêtniku
pt. "W s³u¿bie oœwiaty" na str. 27 piêknie o tym pisze: Nasza matka opowiada³a nam, jak siê odbywa³o takie przewo¿enie. Czwórka koni, kareta, pod siedzeniem w pudle ukryty powstaniec,
zas³oniêty obszern¹ krynolinow¹ sukni¹.
Na przedzie karety babka stawia³a
nasz¹ 6-letni¹ matkê W³adziê wypatrywaæ, czy z boku nie nadje¿d¿a patrol
kozacki. Z koz³a dawa³ te¿ znaæ o tym
furman. Je¿eli nadje¿d¿a³, babka z czaruj¹cym uœmiechem wychyla³a przez
"okno karety sw¹ piêkn¹ g³owê i pozdrawia³a oficera. Przepuszcza³ - jechali dalej. Tylko malutkie 6-letnie serduszko
naszej mamy W³adzi bi³o mocno z niepokoju. Po powstaniu babka musia³a
sprzedaæ piêkne Jakubowice. Przenios³a siê do skromnego dworku w Czu³czycach". Nale¿y odnotowaæ te¿ wa¿ny fakt, ¿e przez Siedliszcze przechodzi³ ze swoim oddzia³em ostatni dowódca powstania styczniowego ksi¹dz Stanis³aw Brzózka, który z tym¿e oddzia³em powstañczym trzyma³ siê a¿ do wiosny 1865 r. Oddzia³ Brzózki w swoim
marszu od Cycowa do Piask zatrzyma³
siê na odpoczynek w Siedliszczu. Wac³awa Zawalskiego, Teodora Izdebskiego, Jêdrzeja Gawryszuka, Ignacego
Hakiela, Paw³a Majerewicza i uwieŸli ich
ze sob¹ "nie wiadomo, dok¹d",
Dokumenty te urzêdowo stwierdzaj¹
41
istnienie w Siedliszczu powstañczego
szpitala, co ma dla miejscowej historii
du¿e znaczenie.
Ponadto wiemy, ¿e ranni powstañcy byli troskliwie leczeni w skryciu przed
wrogiem w dworku Wêgliñskich w Siedliszczu, w budynku, w którym obecnie
mieœci siê szko³a podstawowa. Opiekowali siê nimi Emilia Wêgliñska, Michalina Suchodolska, siostra zakonna Ewa i
lekarz Wysocki. Ozdrowieñców wywo¿ono z Siedliszcza za kordon do Galicji.
Echa tamtych wydarzeñ przekazywane z pokolenia na pokolenie przetrwa³y w pamiêci siedliszczan a¿ do dziœ.
Jest rzecz¹ wielce znamienn¹, jak wiele z tych wydarzeñ pozosta³o wœród ludzi do naszych czasów. M³odzie¿ szkolna zapisa³a ich wiele i pieczo³owicie chroni jako regionaln¹ historiê. Oto jedna z
wielu, ta opowiadana przez Jana Nazaruka: Opowiada³ mi dziadek, ¿e kiedy
mia³ lat 13 s³u¿y³ u jednego gospodarza
w Siedliszczu. Pewnego zimowego dnia
do gospodarza przyszed³ so³tys i mówi,
by zaprz¹g³ wo³y do sañ, pojecha³ przez
wieœ, nazbiera³ chleba i pierogów, a by³y
œwiêta Bo¿ego Narodzenia i zawióz³ je
powstañcom do lasu. Gospodarz sam
nie pojecha³, tylko wys³a³ mojego dziadka, który z so³tysem pojecha³ po wsi.
Chleba i pierogów z makiem, kapust¹ i
grochem nazbiera³ ca³e sanie. So³tys
kaza³ ch³opcu to wszystko zanieœæ na
"szwedzki gr¹d" na Bobrykach w okolicy "Zamczyska" za Siedliszczem. A je¿eli tam nie bêdzie powstañców to ¿eby
pojecha³ do Janowieckiego Lasu i tam
je odda³ powstañcom. Odje¿d¿aj¹cemu
ch³opcu so³tys zagrozi³, ¿e je¿eli nie zawiezie to bêd¹ baty. Na "szwedzkim gr¹dzie" ch³opiec nikogo nie spotka³, wiêc
pojecha³ do lasu. Zaledwie wjecha³ w
las, gdy do niego wyskoczy³ zza drzewa powstaniec z pik¹ i krzykn¹³: "Stój
ko³tunie - gdzie jedziesz?!" Dr¿¹cy ze
strachu ch³opiec, odpowiedzia³: "Wiozê
pierogi dla powstañców do baraków, bo
tak kazali so³tys". Powstaniec odpowiedzia³: "Jakie to baraki, to stolica". Coœ
jeszcze pod nosem zamrucza³, zajrza³
pod derkê, któr¹ pierogi by³y przykryte,
wzi¹³ najwiêkszego pieroga i zacz¹³ ³apczywie jeœæ, a ch³opcu kaza³ jechaæ
dru¿k¹. Kiedy ujecha³ kawa³ek drogi, zza
krzaka wyskoczy³ z pik¹ drugi powstaniec i krzykn¹³: "Stój ko³tunie, a to dok¹d ciê diabli nios¹!?". Dziadek odpowiedzia³: "Wiozê; pierogi do jaœnie panów do stolicy".
Powstaniec wyj¹³ spod derki pieroga i kaza³ jechaæ dalej. "Ujecha³em kawa³ek drogi i widzê stoj¹ sza³asy i namioty, myœlê sobie, pierogi zabior¹, ale
ty³ek spior¹. Gdy ju¿ dojecha³em do sza³asów wyszed³ nastêpny powstaniec,
zdj¹³em czapkê i z daleka zacz¹³em siê
k³aniaæ. Powstaniec zacz¹³ mnie wypytywaæ dlaczego przyjecha³em do nich.
So³tys kazali przywieŸæ wam pierogi do
stolicy" - odpowiedzia³em. W tym czasie pojawi³ siê m³ody oficer, a widz¹c
mnie dr¿¹cego i j¹kaj¹cego siê. ³agodnym g³osem powiedzia³ ¿ebym siê nie
ba³. "Co tu w lesie robisz ch³opcze?" zapyta³. "Pierogi przywioz³em". Popatrzy³ na mnie i kaza³ je zdj¹æ. Da³ mi karafkê wódki. Podziêkowa³ za pierogi i
powiedzia³: "No, ruszaj teraz z powrotem, nie mów nikomu, ¿e tu u nas by³eœ
i uwa¿aj, ¿eby ciê Kozaki nie spotkali,
bo ty³ek zbij¹". Wróci³em do domu, Kozaków nie spotka³em.
Podobnych opowiadañ w tym i o
potyczkach, o wieszaniu powstañców i
ich pogrzebach jest sporo.
W pamiêci ludzi dochowa³y siê nazwiska tych, którzy przystali do powstañców: Kulesza, Kwiatkowski, Binkowski,Okoñ, Lega, Dudek, Dobosz, PowroŸnik, Wiciñski, Tomala. Tu¿ obok
dawnego dworku Wêgliñskich, a obecnie Gminnego Oœrodka Kultury znajduje siê przy starym szlaku handlowym,
prowadz¹cym z Che³ma przez Józefin,
Julianów, Bezek, Mogielnicê, Siedliszcze
i £êczn¹ do Lublina - zbiorowa mogi³a
powstañców z racji znacznego wzniesienia. Starzy ludzie pamiêtaj¹ jeszcze,
¿e na zboczach pagórka by³o wiele krzy¿y - ca³y cmentarz. Musia³o tu byæ pochowanych ich du¿o. Potwierdzaj¹ to
liczne opowieœci mieszkañców tych okolic o kilku potyczkach i o wielu straceniach powstañców, którzy dostali siê w
rêce wroga.
Dziœ po tamtych pamiêtnych wydarzeniach, na szczycie pagórka, a ówczesnego cmentarza powstañczego
pozosta³a pami¹tkowa p³yta z napisem:
"Bohaterom walk o niepodleg³oœæ poleg³ym 2. 12. 1863 r. - rodacy gminy Siedliszcze. W dniu 10-lecia niepodleg³oœci
11. 11. 1918 - 11. 11. 1928 r."
Na szczyt pagórka od szosy wiedzie
topolowa alejka wysadzona przed dwudziestu laty rêkami siedliskiej m³odzie¿y, jako symbol pamiêci o tych, którzy
walczyli, padli i pozostali na zawsze
wœród swoich.
Feliks Braniewski
¯a³obne pami¹tki Powstania Styczniowego (Pro
Patria) (fragment)
Prezentujemy Pañstwu drug¹
czêœæ indeksu alfabetycznego miejscowoœci woj. che³mskiego, na terenie, których znajduj¹ siê pami¹tki
Powstania Styczniowego.
37. Serebryszcze, gm. Che³m.
Na krañcu wsi, przy drodze prowadz¹cej do Che³ma,znajduje siê kopiec ziemny, uwa¿any za mogi³ê powstañców. W 1972 r. na jego szczycie umieszczono g³az pami¹tkowy z
tablica. Napis na niej g³osi: "Bohaterom walk o woln¹ Polske, patriotom
powstania styczniowego `1863 r. spo³eczeñstwo i dru¿yna harcerska.
Serebryszcze,1972 r."
38. Siedliszcze nad Wieprzem.
Tu¿ za zabudowaniami szko³y, przy
drodze prowadz¹cej do Mogielnicy,
(w odl. 30 m na p³n-wsch) na du¿ym
nasypie ziemnym , w otoczeniu
drzew , jest mogi³a powstañcza
,przykryta betonow¹ p³yt¹ z napisem; "Bohaterom walk o niepodleg³oœæ ,poleg³ym 2.XII.1863 r. -rodacy gminy Siedliszcze w dniu 10-lecia niepodleg³oœci. 11.XI. 1938".
Mogi³ê wieñczy wysoki krzy¿ metalowy. W tym miejscu rozegra³a siê
bitwa, w której poleg³o 39 Polaków.
39. Siedliszcze nad Wieprzem.
Na miejscowym cmentarzu znajduje siê grób weterana powstania
styczniowego - Józefa Okonia, zmar³ego w 1910 r.
40. Siedliszcze nad Wieprzem.
Na placu koœcielnym (dawna cerkiew
unicka) w czasie powstania styczniowego grzebano poleg³ych Polaków.
Rowy mogilne obiega³y wokó³ œwi¹tynie (wg Feliksa Braniewskiego).
41. Siedliszcze nad Wieprzem.
W modrzewiowym dworku Wêgliñskich (obecnie mieœci siê w nim szko³a) znajdowa³ siê w 1863 r. powstañczy szpital. Chorymi opiekowali siê:
dr Wysoki, Emilia Wêgliñska i Michalina Suchodolska. Ozdrowieñcom
dopomagano w przedostaniu siê
przez kordon do Galicji i opatrywano ich na drogê.
42. Siedliszcze Bramowe, gm.
Dubienka. Na zachodnim krañcu wsi,
w miejscu gdzie rozwidla siê droga
(cd str. 42)
Powstañcza Mogi³a w Siedliszczu
(Treœæ artyku³u zamieszczonego 19 I 1964r. w "Zielonym Sztandarze przez Stanis³awa Skibiñskiego)
"W pobli¿u drogi z Siedliszcza do Mogielnicy zwanej "W Lipach", znajduje siê pagórek z cmentarzyskiem powstañców
poleg³ych i pomordowanych przez Kozaków. Niestety, granice cmentarze ju¿ dawno zosta³y zaorane i pozosta³ nie naruszony
tylko ma³y jego skrawek, chroniony przez trzy drzewa i betonow¹ p³ytê. P³ytê ufundowa³o spo³eczeñstwo Siedliszcza towarzysze poleg³ych i ich rodziny. Widnieje na niej zacieraj¹cy siê napis: Bohaterom walk o niepodleg³oœæ, poleg³ym 2 XII 1863 r. rodacy gminy Siedliszcze. W dniu 10-lecia niepodleg³oœci 11 XI 1918-1928 r.
42
biegn¹ca do kol. Siedliszcze, w pobli¿u
nowego koœcio³a filialnego wznosi siê
wysoki drewniany krzy¿. Miejscowa tradycja mówi, ze pod nim jest mogi³a powstañcza.
43. Siedliszcze Uhruskie, gm. Wola
Uhruska. Na znajduj¹cym siê tu placu
komunalnym s¹ tu dwie mogi³y, pozbawione ju¿ krzy¿y i zaniedbane. Wg tradycji, maj¹ one kryæ szcz¹tki powstañców 1863 r.
44. Sielec, gm. Leœniowice. Na starym cmentarzu unickim, w krypcie zrujnowanej kaplicy, maj¹ znajdowaæ siê
prochy powstañców 1863 r.
45. Sosnowica. Na cmentarzu parafialnym, w jego tylnej czêœci, jest mogi³a opatrzona ogrodzeniem i metalowym krzy¿em. Znajduj¹ca siê na nim
tabliczka ma napis o treœci: " Mogi³a
powstañców 1863 r. "Ma ona kryæ
szcz¹tki 14-tu powstañców. W obrêbie
ogrodzenia roœnie okaza³y stary d¹b.
46. Sosnowica. Obok koœcio³a w
1992 r. ustawiono g³az granitowy z wizerunkiem or³a i napisem: "Powstañcom
1863 r. ". W najbli¿szej okolicy mia³y
miejsce starcia zbrojne dnia: 4 marca i
19 sierpnia 1863 r.
47. Staw gm. Che³m. Na górze pod
stawskim lasem jest mogi³a powstañcza
z krzy¿em na niej (wg Jadwigi Zanowej).
48. Stê¿yca, gm. Krasnystaw. Poœród zabudowañ wiejskich, tu¿ przy ulicy znajduje siê mogi³a oparkaniona sztachetami i zwieñczona wysokim drewnianym krzy¿em. Wed³ug tradycji jest tam
pochowany powstaniec 1863 r.
49. Œwier¿e, gm. Dorohusk. W odleg³oœci 3 km na p³d. zach. od tej miejscowoœci rozci¹ga siê zakrzaczone uroczysko nosz¹ce nazwê "Polskie Budy"
Wg przekazów, w miejscu tym w czasie
powstania styczniowego mia³ znajdowaæ
siê biwak partyzancki z sza³asami i ziemiankami. (J. L. Okoñ)
50. Uher, gm. Che³m. Na polu w
odleg³oœci 300 m na p³n. zach. od zagrody Adama Mazurka, jest ziemny kopiec, okreœlony jako mogi³a powstañców
1863 r.
51. Wojs³awice. W pó³nocnej czêœci
cmentarza parafialnego znajduje siê
mogi³a z betonowym nagrobkiem.
Umieszczony na nim napis g³osi: " Œ +
P." Szymon Typczyñski, podporucznik,
weteran powstania narodowego 1863 r.
ur. 1842 r. doczekawszy wolnej i niepodleg³ej Polski, zmar³ 22.II 1922 r.
Czeœæ jego pamiêci- ¿ona i syn". Ujêty
przez Rosjan skazany by³ na 12 lat katorgi.
52. W³odawa. Na parafialnym cmentarzu, w jego p³n.-zach. czêœci, wznosi
siê pomnik maj¹cy postaæ s³upowej kapliczki, wykonanej z klinkieru z dwoma
wmontowanymi w jej œciany kamiennymi tablicami. Na nich wykute s¹ napisy:
"Powstañcom 1863 roku - rodacy, W³odawa dn. 1. VI 1905 r. " i na drugiej:
"Czeœæ bohaterom ". Pomnik ten zosta³
wzniesiony po kryjomu przed carskimi
w³adzami, w ciagu jednej nocy.
53. W³odawa. W mieœcie funkcjonowa³ w 1863 r. szpital powstañczy, którym opiekowa³y siê miejscowe obywatelki - Ludwika Miciñska i Gumowska z
Miciñckich. Lokalizacja jego nie zosta³a
ustalona. (wg S. Wiœniewskiego -w dobie powstañ narodowych w: Dzieje W³odawy, 1991 r.)
Konstanty Pro¿ogo
Proza i poezja
O hrabiance Amelii i m³ynarczyku Antku
(publikacja z „G³osu Siedliszcza”
Kiedy Wielopolski zorganizowa³ nadzwyczajn¹ brankê do wojska rosyjskiego, ca³a m³odzie¿ zobowi¹zana by³a stawiæ siê na jego rozkaz. Wœród nich by³a
m³odzie¿ z ró¿nych stron, równie¿ z Siedliszcza i okolic. W grupie siedliskiej
znajdowa³ siê piêkny i przystojny m³odzieniec Antek. Mia³ po œmierci ojca
odziedziczyæ niewielki m³yn. M³ynarz zaliczany by³ do œrednio zamo¿nych ludzi
w osadzie. Najbogatszym cz³owiekiem
by³ hrabia Okoñ. Posiada³ on obszerne
dobra ziemskie i we wschodniej czêœci
osady wspania³y dwór. Wokó³ dworu
rozpoœciera³ siê przepiêkny ogród.
Ozdob¹ ogrodu by³ rosn¹cy na œrodku
klombu roz³o¿ysty d¹b. Za pa³acem w
ogrodzie od po³udniowej strony, sta³a
przeœliczna altanka.
Hrabia mia³ piêkn¹ ¿onê i przeœliczn¹ córkê o imieniu Amelia. Amelia
by³a piêkn¹ i inteligentn¹ dziewczyn¹.
Lubi³a graæ na fortepianie, œpiewaæ, czytaæ ksi¹¿ki i jeŸdziæ konno. Stajnia ojca
liczy³a wiele wspania³ych koni.
¯ycie uroczej Amelki bieg³o spokojnie do chwili wspomnianej wczeœniej
branki do wojska m³odych ch³opców.
Piêkna Amelia kocha³a m³odego i przystojnego m³ynarczyka. Pragnêli pobraæ
siê i zacz¹æ wspólne ¿ycie. Rodzice
dziewczyny byli przeciwni temu zwi¹zkowi, sk³onni byli jednak wydaæ córkê
za m³ynarza, poniewa¿ o jej rêkê usilnie stara³ siê carski oficer. Hrabia by³
wielkim patriot¹ i nie móg³ pozwoliæ, aby
jego jedynaczka Amelka poœlubi³a oficera zaborczych wojsk.
Oficer zagrozi³, ¿e w razie odmowy
poœlubienia Amelii ca³y maj¹tek zostanie przejêty przez zaborców. Hrabia
chc¹c unikn¹æ hañby i parcelacji jego
maj¹tku, zgodzi³ siê na potajemny œlub
Amelii z Antkiem, biednym m³ynarczykiem, ale Polakiem!
Komisja poborowa nie chcia³a zgodziæ siê na zwolnienie Antka ze s³u¿by
w carskim wojsku. Œlub musia³ siê odbyæ jak najszybciej i w wielkiej tajemnicy przed carskim oficerem. W piêkny
zimowy poranek 1863 roku w pa³acowej kaplicy odby³ siê cichy œlub. M³odzi
jednak nie byli szczêœliwi, poniewa¿
ma³¿onek wraz z teœciem i ojcem m³ynarzem wybierali siê do powstania.
Po zakoñczeniu ceremonii zaœlubin
m³odej pary ca³y pa³acyk opustosza³.
Mê¿czyŸni wyruszyli do powstania.
Amelka ze swoj¹ matk¹, boj¹c siê represji ze strony zaborców, schroni³y siê
w Kuliku, gdzie mieszkali krewni hrabiego Okonia. Amelka i jej matka z trwog¹
s³ucha³y wieœci o trwaj¹cym powstaniu.
Walki coraz bardziej przybli¿a³y siê w
okolice Siedliszcza. Pewnej mroŸnej, a
zarazem jasnej nocy, do drzwi pa³acyku w Kuliku ktoœ zapuka³. Wystraszony
lokaj otworzy³ je. Na progu ujrza³ hrabiego Okonia, który pad³ na pod³ogê
zraniony i wyczerpany. Ostatkiem si³
opowiedzia³ o wielkiej bitwie. Z relacji
hrabiego wynika³o, ze odby³a siê ona na
wzgórzu za Siedliszczem, id¹c w stronê Mogilnicy. Poleg³o w niej wielu bohaterskich i odwa¿nych Polaków. Wœród
nich by³ te¿ m³ody ma³-¿onek Amelki,
uroczy Antek. Us³yszawszy tak okropn¹
i przera¿aj¹c¹ wieœæ, m³oda i zrozpaczona dziewczyna chcia³a pope³niæ samobójstwo. Od tej tragicznej decyzji odwiedli j¹ kochaj¹cy rodzice. Postanowili wys³aæ m³od¹ wdowê do W³och, aby
tam mog³a wypocz¹æ i zapomnieæ o ukochanym.
Zwiedzaj¹c Watykan Amelia spotka³a siostrê zakonn¹, która pomog³a ukoiæ jej cierpienie. Po wielu rozmowach z
siostr¹ Magdalen¹, Amelia postanowi³a wst¹piæ do klasztoru.
Po powrocie do Polski i do Siedliszcza poleci³a, ch³opom i s³u¿bie usypanie kurhanu na niewielkim wzgórzu za
Siedliszczem na pami¹tkê tamtych bohaterskich wydarzeñ. Zasadzono te¿
piêkne drzewa, krzewy, a ludzie nosili
tam kwiaty, wieñce, czasami gromnice.
Agnieszka Go³êbiowska
43
Pieϖ o Bogdanowiczu
(przekazywana „z pokolenia na pokolenie”
wœród mieszkañców Siedliszcza)
Woñ Ojczyzna traci
prawdziwego bohatera,
ju¿ nie jeden z naszych braci
widzia³ jak Polak umiera³.
Bogdanowicz siê nazywa³,
Prze¿y³ lat dwadzieœcia parê,
W m³odym wieku okazywa³
Jak mia³ czciæ Ojczyzny wiarê.
A gdy go ju¿ schwytali
G³os w mieœcie rozbrzmiewa³,
Nasz Bogdanowicz pojma³y
I postawion przed Chruszczewa.
Chruszczew wyrok mu wyczyta³
Wiesz jaka ciê czeka kara
Jeszcze raz go siê zapyta³,
Czy siê zdasz na ³askê cara.
Có¿ wy mnie pytaæ mo¿ecie,
Czyli¿ Polak ³aski ¿¹da,
Na odpowiedŸ, jeœli chcecie
To niech car trupa ogl¹da.
Ale wspomnij, jesteœ m³ody,
¯a³uj tak krótkiego ¿ycia,
¯a³uj szczêœcia i swobody,
Bo tu zginiesz bez ukrycia.
Polak o ¿ycie nie stoi
Raz umiera raz siê rodzi
OjczyŸnie s³awê przynosi,
Wtenczas, gdy ze œwiata schodzi.
Ale wspomnij matka ¿yje.
Czego¿ ona doczeka³a,
Ona tego nie prze¿yje
Co dla ciebie wycierpia³a.
Matka by z kraju uciek³a
Zmar³a by z dala ode mnie,
Mnie syna by siê wyrzek³a
Gdy bym zhañbi³ siê nikczemnie.
Ju¿ dziewi¹ta, ju¿ czas mija
Czego¿ mnie d³u¿ej trzymacie
Ja bym przegna³ a bym zgin¹³
A wy do mnie nie strzelajcie.
Tylko wymówi³ te s³owa,
B³ysn¹³ ogieñ, pad³y strza³y
Zwis³a mu na piersi g³owa
Usta jêku nie wyda³y.
Opowiada³ mój ojciec Antoni Domañski,
który wraz z Jasiñskim handlowa³ œwiniami, ¿e jednego razu zajechali do dworu w Nadrybiu i matka tego Bogdanowicza ich ugaszcza³a i ojciec piosenkê tê
jej zaœpiewa³, ona rozp³aka³a siê.
Pieϖ o Bogdanowiczu podana 17 III
1996r. przez Edwarda Domañskiego ur.
25 III 1896r.
List od dra Jana Wolskiego z-cy dyrektora Instytutu
Filologii Polskiej Uniwersytetu Rzeszowskiego
Dziêkujê piêknie za zaproszenie na uroczystoœæ nadania imienia Romualda
Traugutta Liceum Ogólnokszta³c¹cemu w Siedliszczu. To dla mnie wielki zaszczyt
i wyró¿nienie.
Niestety, co wyraziæ muszê z najwiêkszym ¿alem, nie bêdê móg³ w niej wzi¹æ
udzialu. Nat³ok Spraw zawodowych oraz wczeœniej ustalone terminy, nie pozwol¹
mi na przybycie do Pañstwa.
Chcia³bym jednak, jako namiastkê usprawiedliwienia, ofiarowaæ do bibloitece
szkolnej bodaj najnowsz¹ ksi¹¿kê poœwiêcon¹ literackiej legendzie Romualda Traugutta napisan¹ przez dr Joannê Rusin, kole¿ankê z naszego macierzystego Instytutu Filologii Polskiej Uniwersytetu Rzeszowskiego, a tak¿e drug¹, mojego autorstwa, próbuj¹c¹ przybli¿yæ twórczoœæ, zwi¹zanego przed wojn¹ i Siedliszczem,
poety emigracyjnego, Wac³awa Iwaniuka.
Pozostaje mi ¿yczyæ Pañstwu udanego przebiegu tej jak¿e podnios³ej uroczystoœci i wyraziæ nadziejê, ¿e wspó³czesna m³odzie¿ znajdzie w patronie swojej szko³y
po staæ godna naœladowania, wzorzec si³y charakteru, patriotyzmu i szlachetnoœci.
Z wyrazami szacunku i najlepszymi ¿yczeniami
List od prof. dra hab. Wincentego
Okonia, pedagoga, wieloletniego prezesa PAN w Warszawie
Warszawa 26-09-2003
Starostwo Powiatowe w Che³mie
Urz¹d Gminy w Siedliszczu
Liceum Ogólnokszta³c¹ce w Siedhszczu
Drodzy Che³mianie,
Zaproszenie Wasze na uroczystoϾ
nadania Liceum Ogólnokszta³c¹cemu
imienia Romualda Traugutta odebra³em jak g³os z innego œwiata. Siedliszcze i Ziemia Che³mska to by³a przed
siedemdziesiêcioma laty moja ma³a
ojczyzna, taka z Europy ojczyzn. To,
co z niej wynios³em, pozostaje do dziœ
p¹ mojej pamiêci i w moim sercu. ¯ycie
zmusi³o mnie do wêdrowania po szerokim œwiecie: od Che³ma do Pu³aw,
do Gdañska i Warszawy, a i dalej: do
wielu krajów Europy, na nieco d³u¿ej
do Niemiec, gdzie jako profesor pracowa³em w Heidelbergu, czy jako
rzecznik UNESCO w Pary¿u i jeszcze
dalej, bo w Zairze i w Syjamie, a poza
tym w USA i w Japonii, gdzie ukaza³y
siê dwie moje ksi¹¿ki.
Wspominam o tym, bo to, co mi umo¿liwi³o te podró¿e naukowe po œwiecie
i moj¹ wieloletni¹ pracê badacza zjawisk edukacji, zawdziêczam w znacznej mierze przygotowaniu, jakie zdoby³em w okresie dwuletniej nauki w
siedliskiej Szkole Powszechnej (w latach 1927-29) i piêcioletniej w che³mskim Seminarium Nauczycielskim (w
latach 1929-34). Koncentruj¹c uwagê na szkole w Siedliszczu, muszê po
odwiedzeniu setek szkó³ w kilkudziesiêciu krajach - przyznaæ, ¿e by³a to
wyj¹tkowa szko³a. Mimo ¿e chodzi³em
do klasy pi¹tej i szóstej ze wsi odleg³ej o 5 km, zdoby³em tak dobre.przygotowanie, ¿e egzamin wstêpny do
Seminarium Nauczycielskiego (i to ze
wszystkich przedmiotów) zda³em bez
trudu. I w³aœnie obserwacja pracy nauczycieli i uczniów tej szko³y, podobnie jak nauczycieli i uczniów Seminarium, sk³oni³a mnie do zajêcia siê zarówno teori¹ jak praktyk¹ kszta³cenia
i wychowania m³odych i nie tylko m³odych Polaków.
Serdecznie dziêkujê za zaproszenie.
Polecia³bym do Siedliszcza lotem ptaka, ale skrzyd³a ju¿ nie takie, no i nawet w Che³mie nie ma jeszcze lotniska.
Z wyrazami g³êbokiego powa¿ania
44
Pami¹tkowe wpisy do kroniki szkolnej
45
Wpis Feliksa Braniewskiego
46
Liceum Ogólnokszta³c¹ce im. Romualda Traugutta
w dniu nadania imienia
Liceum Ogólnokszta³c¹ce im. Romualda Traugutta
Szkolna 34
22-130 Siedliszcze, poczta: Siedliszcze
woj. lubelskie
tel. 0-82 569 22 70
e-mail: [email protected]
adres strony www: http://www.siedliszcze.lublin.pl
Dyrektor szko³y: Wies³aw Pra¿nowski
Sekretariat: Danuta Lechowska
Organ prowadz¹cy szko³ê: Powiat
Che³mski
Charakter szko³y: publiczna
Typ szko³y: liceum
Liczba oddzia³ów: 8
Liczba nauczycieli: 23
Liczba uczniów: 249
Czym dysponujemy:
Liczba sal lekcyjnych: 11
Sala gimnastyczna
Boisko
Biblioteka
Pracownia komputerowa
Liczba komputerów: 25
Na co k³adziemy nacisk
Szko³a k³adzie nacisk na wszechstronny rozwój uczniów, prowadz¹c klasy z
rozszerzonym programem nauczania
takich przedmiotów jak: informatyka,
matematyka, ekologia, jêzyk polski
("warsztaty dziennikarskie", "ko³o literackie") oraz jêzyk angielski.
Szko³a k³adzie du¿y nacisk na wychowanie uczniów i wspó³pracê z rodzicami oraz œrodowskiem lokalnym.
Co nas wyró¿nia
Szko³a ma œrodowiskowy charakter.
Uczêszcza do niej m³odzie¿ g³ównie ze
œrodoska wiejskiego (95%). Oko³o 80%
uczniów po skoñczeniu szko³y kontyunuje naukê na studiach wy¿szych.
Wyró¿nia nas mi³a, kole¿eñska atmosfera panuj¹ca w szkole.
Zajêcia pozalekcyjne
ko³o literackie
raz w tygodniu po 2 godziny, 15 uczniów
ko³o plastyczne
raz w tygodniu po 2 godziny, 19 uczniów
ko³o informatyczne
raz w tygodniu po 4 godziny(43 uczniów)
Ko³o muzyczno-wokalne
raz w tygodniu po 2 godziny, 8 uczniów
Szkolne Ko³o Sportowe
2 razy w tygodniu po 2 godziny, 48
uczniów
Dla szczególnie zdolnych
Szko³a organizuje dodatkowe zajêcia z
jêzyka angielkiego i jêzyka niemieckiego.
Przygotowanie uczniów do olimpiad i
konkursów przedmiotowych.
Przygotowanie uczniów do zdobywania
certyfikatu ECDL.
Oferta dla ucznów z trudnoœciami
Organizowane s¹ dodatkowe zajêcia
pozalekcyjne w szkole i w internacie
szkolnym. Szko³a zapewnia te¿ sta³¹
pomoc psychologa i pedagoga.
Jêzyki obce
jêzyk angielski, jêzyk niemiecki, jêzyk
rosyjski
Jak uczymy jêzyków
Zajêcia prowadzone s¹ w pracowniach
z podzia³em na grupy. Pracownie wyposa¿one s¹ w œrodki audiowizualne projektory oraz komputery z dostêpem
do Internetu.
Zajêcia profilaktyczne
W klasach pierwszych co roku prowadzone sa zajêcia integracyjne przez
wychowawców klas i psychologa. Zapewniona jest opieka medyczna przez
pielêgniarkê szkoln¹.
Opracowany jest i rezalizowany na bie¿¹co program profilaktyki.
Imprezy, wydarzenia
Szko³a nasza w dniu 18 paŸdziernika
2003 r. otrzyma³a imiê Romualda Traugutta. Uroczystoœæ odby³a siê z udzia³em dowództwa i kompanii honorowej 3
Brygady Zmechanizowanej Legionów
im. R. Traugutta w Lublinie. UroczystoϾ
po³¹czono z poœwiêceniem sztandaru
szko³y i tablicy pami¹tkowej oraz ods³oniêciem pomnika Gloria Victis na Kurhanie Powstañców w Siedliszczu.
Konkursy
W kwietniu w naszej szkole odby³ sie
konkurs historyczny "Ma³a Ojczyzna".
17 paŸdziernika odby³ sie konkurs historyczno-literacki o powstaniu styczniowym i patronie szko³y Romualdzie Traugutcie.
Zawody sportowe
Turnieje tenisa sto³owego.
Biegi prze³ajowe. rozgrywki w pi³kê siatkow¹ i pi³kê no¿n¹ na szczeblu powiatu.
Organizacje w szkole
Samorz¹d Uczniowski
Wycieczki
Pielgrzymki maturzystów do Czêstochowy (ka¿dego roku szkolnego we wrzeœniu)
Wycieczki do Warszawy - systematycznie ka¿dego roku szkolnego
Wycieczki do Poleskiego Parku Narodowego i na Roztocze.
Wycieczka nauczycieli do Berlina, Poczdamu i Kopenhagi.
Wspó³praca z innymi szko³ami
Wspó³praca z Zespo³em Szkó³ im. Henryka Sienkiewicza w Siedliszczu.
Wspó³praca z innymi instytucjami
Wspó³praca z klubem sportowym "Spó³dzielca" w Siedliszczu.
Wspó³raca z Urzêdem Gminy w Siedliszczu.
Wspó³raca z Odzia³em Akcji Katolickiej
w Siedliszczu.
Wspó³praca z Parafi¹ MB Czêstochowskiej w Siedliszczu.
Sto³ówka
Obiady s¹ gotowane. Cena obiadu wynosi 3 z³.
Dowo¿enie uczniów
Szko³a organizuje dojazdy uczniów do
szko³y wynajmuj¹c autobus szkolny
oraz korzystaj¹c z us³ug PKS.
Opieka medyczna
Pielêgniarka szkolna - raz w tygodniu.
Szko³a zapewnia opiekê psychologa i
pedagoga szkolnego.
47
Grono Pedagogiczne 2003/2004
Od lewej (siedz¹) mgr Janina Chrzaniuk, mgr Maria Stopa, mgr Irena Hempel, mgr Teresa Œwiœ
Od lewej (stoj¹) mgr Katarzyna NiedŸwiedŸ, mgr S³awomir Braniewski, mgr Miros³aw Wójtowicz, mgr Wies³aw Pra¿nowski
(dyrektor szko³y), mgr El¿bieta Rura, Marek Mazur, mgr S³awomir Grylak, mgr Krzysztof Gomó³ka, mgr Ma³gorzata Golonka,
mgr Pawe³ Janiuk, mgr Bogus³awa Kozina, mgr Kamila Pra¿nowska, lic. Agnieszka Grzesiuk, mgr Daniel Œliwiñski, mgr
Wojciech Iwaniuk, mgr Jazek Pawlak, ks. mgr Marek Kwiatosz oraz nieobecna na fotografii mgr Renata Boguszewska
Jêzyk polski
mgr Bogus³awa Kozina
mgr Kamila Pra¿nowska
mgr Daniel Œliwiñski
Historia, WOS, geografia
mgr Wies³aw Pra¿nowski
mgr Wojciech Iwaniuk
mgr Miros³aw Wójtowicz
48
Matematyka , informatyka
mgr Maria Stopa
mgr S³awomir Braniewski
mgr Pawe³ Janiak
Jêzyk angielski, jêzyk niemiecki
mgr Katarzyna NiedŸwiedŸ
lic. Agnieszka Grzesiuk
mgr Ilona Dudek
Jêzyk rosyjski
mgr Irena Hempel
mgr El¿bieta Rura
Chemia, biologia, fizyka
mgr Teresa Œwiœ
mgr Janina Chrzaniuk
mgr S³awomir Grylak
49
Religia, biblioteka, wiedza o kulturze
Ks. Marek Kwiatosz
mgr Ma³gorzata Starko-Golonka
mgr Renata Boguszewska
Wychowanie fizyczne, przysposobienie obronne, internat
mgr Krzysztof Gomó³ka
mgr Jacek Pawlak
Marek Mazur
50
Uczniowie 2003/2004
Klasa Ia
Klasa Ib
51
Klasa Ic
Klasa IIa
52
Klasa IIb
Klasa IVa
53
Klasa IVb
Klasa IVc
54
Uczniowie 2003/2004 listy uczniów
Klasa I.A (wych. Miros³aw Wójtowicz)
Klasa I B (wych. Wojciech Iwaniuk)
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
13.
14.
15.
16.
17.
18.
19.
20.
21.
22.
23.
24.
25.
26.
27.
28.
29.
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
13.
14.
15.
16.
17.
18.
19.
20.
21.
22.
23.
24.
25.
26.
Bronisz Konrad
Chachaj Pawe³
Chojecka Monika
Cyfra Pawe³
Derecki Dariusz
Droñ Rafa³
Dworak Pawe³
Dyczko S³awomir
Dyszewska Daria
Gêba Eunika
Gil Arkadiusz
Gradkowska Weronika
Grzesiuk Micha³
Jasielski Hubert
Krzysiak Rafa³
Mazurek Artur
M³ynarczyk Dagmara
M³ynarczyk Inez
Nowakowski Robert
Rudzik Sebastian
Sadowski Kamil
Sowa Marta
Stepczuk Micha³
Stopa Jacek
Wojtal Grzegorz
WoŸniak Joanna
Zawrotniak Rafa³
¯ybura Rafa³
Ochnik Pawe³
Banaszek Monika
Borek Kamil
Bronecka Sylwia
Chojecka Anna
Czmuda Elwira
Gregier Justyna
Jarzêbska Beata
Karwat £ukasz
Ko³tun Jaros³aw
Komorowska Karolina
Kozaczuk Marcin
Kozio³ Agnieszka
Kurzelowski Pawe³
Markowski Kamil
Matwiejewska Ewa
Molenda Rados³aw
Pasieczny Krzysztof
Pêdzisz Daniel
Pitucha Marek
Pogrebniak Ilona
Pyda Beata
Stepczuk Joanna
Stêpniak Kamil
Szajc Agata
Wolak Barbara
¯elizko Grzegorz
Klasa II A (wych. S³awomir
Braniewski)
Klasa II.B (wych. Bogus³awwa
Kozina)
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
13.
14.
15.
16.
17.
18.
19.
20.
21.
22.
23.
24.
25.
26.
27.
28.
29.
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
13.
14.
15.
16.
17.
18.
19.
20.
21.
22.
23.
24.
25.
26.
27.
28.
29.
30.
31.
Barbuziñska Kamila
Bedliñski Grzegorz
Brzeziñski £ukasz
Cyfra Sylwia
Duda Ma³gorzata
Kierepka Artur
Kister Andrzej
Kita sebastian
Koz³owska Sylwia
Krzysiak Pawe³
Kurzelowski Marek
Lipczak Tomasz
£ukaszuk Agnieszka
£ukaszuk Jaros³aw
Matusiak Izabela
Melniczuk Piotr
Miku³a Damian
Mroczek Grzegorz
Rabiak Artur
Rokita £ukasz
Rudzik Micha³
Rtkowski Marcin
Sowa Anna
Œliwka Sabina
Usidus Krzysztof
Wdowicz Kamil
Wiczuk Zbigniew
WoŸniak Edyta
¯ukowski Stanis³aw
Adamiec Monika
Bartoszewska Monika
Borys Karolina
Domañski Micha³
Dudek Tomasz
Dudzicz Monika
Filipczuk Katarzyna
Flora Katarzyna
Grudziñska Katarzyna
Hunek Emilia
Karpiuk Rafa³
Kita Agnieszka
Kotlarz Emilia
Kupracz anna
Kurdziel Sylwia
Langiewicz £ukasz
Muszyñka Magdalena
Poliszuk £ukasz
Potapiuk Krzysztof
Praniuk Marta
Osoba Przemys³aw
Przybylska Ewelina
S³aby Katarzyna
Staszczak Wanda
Szadura Magdalena
Tomaszewska Ewelina
Wawruszak Estera
Wnuk Agnieszka
Wójcik Jan
Wójcik Monika
Wójcik Sylwia
Klasa IC (wych. Krzysztof Gomó³ka)
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
13.
14.
15.
16.
17.
18.
19.
20.
21.
22.
23.
24.
25.
26.
27.
Borys Sylwia
Buza Monika
Duda Maria
Dworak Mariola
Dylewska Ewa
Gruszka Natalia
Kaliszewska Aneta
Karkut Klaudia
Karwat Kamila
Kie³basa Agnieszka
Kijas Natalia
Krukowska Kamila
Krzykowska Justyna
£abêdŸ Aneta
Miszczuk Malwina
Niewiñska Ilona
Partyka Wioletta
Pasieczna Agnieszka
Pel Katarzyna
Roczon Anna
selwa Katarzyna
Skoczylas Maryla
Socha Kamila
Styœ Anna
Tacza³a El¿bieta
Wielgus Kamila
¯uk Ewelina
55
Klasa IV A (wych. Jacek Pawlak)
Klasa IV.B (wych. Irena Hempel)
Klasa IV.C (wych. Teresa Œwiœ)
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
13.
14.
15.
16.
17.
18.
19.
20.
21.
22.
23.
24.
25.
26.
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
13.
14.
15.
16.
17.
18.
19.
20.
21.
22.
23.
24.
25.
26.
27.
28.
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
13.
14.
15.
16.
17.
18.
19.
20.
21.
22.
23.
24.
Bancarz Beata
Barbuzinska Magdalena
Bochyñska Monika
Chojecki Andrzej
Czmuda Grzegorz
Derecka Monika
Grzeszczuk Ewelina
Ho³ub Andrzej
Jop Jan
Kondraciuk £ukasz
Lechowski £ukasz
Marcyniuk Andrzej
Mroczek Jolanta
Nitendel Dorota
Okoñ ³ukasz
Palestrant Adam
Pilszak Monika
S³aby Grzegorz
Stepczuk Monika
Szulc Micha³
Tomaszewski Konrad
Wolañska Ma³gorzata
Wójcik Daniel
Wysoczyñska Agnieszka
Zalewska Katarzyna
Krukowska Karolina
Andruszczak Joanna
Budner Marlena
Buza Marta
Czarnecka Joanna
Denis Ma³gorzata
Gil Monika
Jêdruszak Mariola
Kaproñ Monika
Kolasa Anna
Kosiba Marta
Kuczyñska Magdalena
Kurda Katarzyna
£ukaszuk Beata
Ma³ysz Katarzyna
Oleszczuk Kamila
Prus Magdalena
Przerwa Magdalena
Radko Iwona
Rycak Magdalena
Sowiñska Magdalena
Stopa Joanna
Suszek Anna
Szczepanska Mariola
Tarnowska Joanna
Tomczak Aneta
Wa³ecka Iwona
Wawruszak Kamil
¯ukowska Irena
Bedlinski £ukasz
Danieluk Julia
danieluk monika
Gileta Przemys³aw
Gorazda Magdalena
Gregier Joanna
Grzesiuk Edyta
Jaworska Katarzyna
JóŸwiak Edyta
Karwat Grzegorz
Kocot Joanna
£ukaszuk Katarzyna
Madejek Krystyna
Marciniak Jadwiga
Niewiadomska Ewelina
Stacharski Kamil
Struszewski Robert
ŒledŸ Rados³aw
Œliwiñska Ewelina
Wiœniewska Monika
Wojtan Hubert
Wójcik £ukasz
Ziemba £ukasz
Andruszak Marcin
Policealne Studium Zawodowe- kierunek Informatyka
Aneta Bodzak, Urszula Piela, Ma³orzata S³awiñska, Dorota Mularczuk, Joanna Lekan, Marzena Lekan, Mariusz Iwaniuk, Pawe³ Langiewicz, Grzegorz Zawislak, Tomasz £ukaszuk, Arkadiusz Praniuk, Rados³aw Modrzyñski, Tadeusz
Wojtan, Kamil Kowalczyk, Marcin Wojcieszek, £ukasz Mazurkiewicz, Konrad Wójcik, Andrzej Grzywna, S³awomir
Karwat, Maciej Dziewulski, Marcin Czarnecki, Tomasz ŒledŸ, Marcin Kurdziel, Marcin Kocot, Kamil Go³êbiowski,
Sebastian Koz³owski- opiekun Pawe³ Janiak
56
UroczystoϾ nadania imienia szkole - GALERIA FOTOGRAFII
Inscenizacja patriotyczna
Konkurs historyczno-literacki
Poczty sztandarowe w œwi¹tyni
57
Przemarsz wojska
Manifestacja ludnoœci
Na Kurhanie Powstañców
58
W sali gimnastycznej
Ods³oniêcie pami¹tkowej tablicy
Zwiedzanie wystawy
59
Spis treœci
1. Sprawozdanie z uroczystoœci nadania imienia..............................................................
2. Uchwa³a Nr VI/58/2003 RAdy Powiatu......................................................................
3. Przemówienie dyrektra szko³y Wies³awa Pra¿nowskiego.............................................
4. Scenariusz uroczystoœci Nadania Imienia Szkole..........................................................
5. Kazanie ks. Dziekana Janusza Krzaka..........................................................................
6. Przemówienie prof. dra hab. Leonarda £ukaszuka.......................................................
7. Artyku³y prasowe.........................................................................................................
8. Wydruk zaproszenia.....................................................................................................
9. Lista zaproszonych goœci..............................................................................................
10. „Nadanie imienia” - publikacja okolicznoœciowa.........................................................
11. Historia szko³y............................................................................................................
12. W poszukiwaniu patrona............................................................................................
13. Przedstawiamy sylwetkê patrona................................................................................
14. Powstanie styczniowe w rejonie Siedliszcza - artyku³.................................................
15. Powstanie styczniowe w okolicach Siedliszcza - publikacja okolicznoœciowa.............
16. Powstanie styczniowe w powiecie che³mskim............................................................
17. Chronologiczny spis bitew.........................................................................................
18. Powstanie styczniowe w relacjach mieszkañców Siedliszcza......................................
19. Teksty Ÿród³owe........................................................................................................
20. Powstanie styczniowe w Siedliszczu w regionalnej prasie..........................................
21. Proza i poezja............................................................................................................
22. Korespondencja.........................................................................................................
23. Pami¹tkowe wpisy do kroniki szkolnej.......................................................................
24. Liceum Ogólnokszta³c¹ce im. Romualda Traugutta w dniu nadania imienia................
25. Grono Pedagogiczne 2003/2004................................................................................
26. Uczniowie 2003/2004................................................................................................
27. UroczystoϾ nadania imienia szkole - galeria fotografii...............................................
28. Spis treœci...................................................................................................................
3
3
5
7
7
9
10
12
13
14
15
17
18
19
21
27
30
31
34
40
42
43
44
46
47
50
56
59
60
NOTATKI

Podobne dokumenty