Obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem w Rudzie
Transkrypt
Obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem w Rudzie
10.02.2013 Obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem w Rudzie Obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem w Rudzie Wpisany przez Kuria Metropolitalna Ks. Bogdan Blajer OBRAZ MATKI BOŻEJ Z DZIECIĄTKIEM W RUDZIE Religia chrześcijańska od samych początków, wyznaczyła obrazowi rolę szczególną w rozpowszechnianiu nauki wiary. Już w katakumbach ukazały się pierwsze wizerunki święte i pierwsze cykle narracyjne, dotyczące prawd objawionych. Niektórzy sądzili, że pierwszy obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem pochodzi z katakumb. Nieznany malarz chrześcijański z końca III w., przedstawił w katakumbach Pryscylli, matkę z dziecięciem na ręku w taki sposób, w jaki później przedstawiano Matkę Bożąz Dzieciątkiem Jezus. Jakkolwiek św. Augustyn i św. Ambroży utrzymywali, że nie mamy portretu Matki Bożej, legenda jednak przypisywała św. Łukaszowi pierwsze prawdziwe wizerunki Maryi, przedstawionej bądź jako niewiasta nadziemska, z głową okrytą welonem, siedzącą na tronie z Dzieciątkiem na kolanach albo na ramieniu, bądź też jako orantka z rękoma wzniesionymi lub z prawą podniesioną w geście wypraszania łask. Madonny, tak zwane Łukaszowe, były przedstawiane zgodnie z kanonem portretu późnoantycznego; oczy duże, twarz owalna ciemna lub jasna, nos prosty. Mimo to na obrazach Łukaszowych Matka Boska nigdy nie było przedstawiana w sposób identyczny, a co do Jej piękności i wyglądu różne bywały zdania. W kazaniach wiele mówiło się ojej piękności: Dominikanin Gabriele da Barletta poruszył w swym kazaniu kwestię Jej karnacji: jasna czy ciemna. W opisie, który pozostawiał wiele miejsca na wyobraźnię, kaznodzieja stwierdza, że Matka Boska nie była ani jasna ani ciemna, bo to by ograniczało Jej doskonałość, a więc Jej karnacja jest połączeniem wszystkich barw i wszystkie barwy mają udział w Jej piękności. Faktem jest, że sposób przedstawiania osoby matki Bożej uległ w ciągu wieków różnym etapom ewolucji zależnie od stylu i środków wyrazu. Pierwsze obrazy, które przedstawiamy Maryję jako królowę, często na tronie, umieszczały Ją w sytuacji ponadczasowej, w niebiosach, z dala od wydarzeń ziemskich: Ona sama była „tronem łaski", na którym zasiadał Syn Boży. Brak było jakiegokolwiek związku uczuciowego miedzy tymi dwiema osobami, jest tylko surowa, absolutna, ponadczasowa piękność w mąjestatyczności jakby abstrakcyjnej. Trzeba było czekać XIII w., aby oczy obu postaci utkwione nieruchomo w przestrzeni nabrały trochę więcej ludzkiej dobroci. Ale dopiero w XIV w. absolutna statyczność pierwszych ikon nabiera wyrazu bardziej ludzkiego. Celem osiągnięcia większego realizmu kompozycji, zaczęto posługiwać się również odmiennym stosunkiem Matki do Syna. Choć nie zdołano wyrazić rozmowy w pełni, Matka trzyma Syna na ręku serdecznym gestem, a także Syn zachowuje się bardziej naturalnie: głaszcze policzek Maryi, bawi się wróbelkiem lub czymś innym, zamiast trzymać kulę ziemską czy berło. Szczególnie w okresie renesansu włoskiego dochodzi do zmiany klimatu uczuciowego w obrazach maryjnych. Artyści włoskiego odrodzenia ukazują na obrazach, Maryję piękną, przepełnioną ludzką dobrocią z Jezusem, który zachowuje się często jak prawdziwe dziecko, beztrosko bawiące się na kolanach matki. Taką Matkę Boską z Dzieciątkiem widzimy chociażby na słynnych obrazach Madonn Rafaela, np. Madonna Alba. Połączono w ten sposób hieratyczność malarstwa ikonowego z niezwykłą naturalnością. Polska leząca na styku dwóch kultur wschodniej i zachodniej powinna być obszarem napływu wytworów kultu maryjnego z obu religii prawosławnej i rzymskokatolickiej. Jednak wydaje się, że wpływ kultury 83.18.26.76/archidiecezja/sanktuaria/618-obraz-matki-boej-z-dziecitkiem-w-rudzie.html?tmpl=component&print=1&page= 1/5 10.02.2013 Obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem w Rudzie artystycznej Rusi i Bałkanów jest znacznie szerszy i znacznie bardziej złożony niż z zachodu, szczególnie jeśli chodzi o wizerunki maryjne w Polsce. Najczęściej spotykamy do pocz. XVII w. obrazy maryjne, ukazujące ten sam temat. Przedstawienia te reprezentują stary typ pochodzenia bizantyjskiego, znany pod nazwą Hodegetrii. Nazwa bierze się z kościoła Hodegon w Bizancjum, gdzie taki obraz był umieszczony. Na obrazach tych Maryja przedstawiona jest w półpostaci z Dzieciątkiem na lewym najczęściej ramieniu, Maryja patrzy przed siebie, prawą ręką wskazuje na Chrystusa, lewym ramieniem podtrzymuje Jezusa. Chrystus lewą ręką trzyma Ewangeliarz, prawą ręką błogosławi. W zależności od ustawienia postaci Maryi i Dzieciątka względem siebie rozróżniamy różne grupy typu Hodegetrii. Wszystkie te obrazy choć podobne do siebie mają odrębny pierwowzór. Rozróżniamy więc Hodegetrię Częstochowską, z jej wzorem w obrazie jasnogórskim, Matkę Bożą Zwycięską lub zwaną Śnieżną, z jej wzorem w obrazie w bazylice Santa Maria Maggiore w Rzymie, czy typ obrazów zwanych Matką Bożą Piekarską z jej obrazem w Opolu. Rys historyczny kultu Maryjnego w Polsce Kult maryjnych wizerunków w Polsce sięga swymi początkami l pół. XV w. Na powstawanie ośrodków maryjnych w których czczono i nawiedzano obrazy Matki Bożej, ma wpływ sprowadzenie w 1382 r. cudownego obraz Matki Bożej na Jasną Górę. W XVI w. zachodziły zmiany w pobożności maryjnej zapoczątkowane przez reformę życia duchowego po Soborze Trydenckim (1545-1560). Miał on na celu ożywienie kultu maryjnego, który w Polsce zaowocował żywą wiarą we wstawienniczą funkcję Maryi jako Patronki i Orędowniczki Królestwa Polskiego. Kult Maryi zaczyna przybierać różne formy. Wiązano z Jej pośrednictwem i orędownictwem spełnienie indywidualnych i społecznych nadziei. Obrazy Matki Bożej zaczynają przybierać różne nazwania jak Matka Boża Miłosierdzia, Pocieszenia, Zwycięska, Wspomożenie Wiernych i Królowa Korony Polskiej. Powstają lokalne i regionalne ośrodki kultu maryjnego, które odpowiadają zaistniałej sytuacji społecznopolitycznej Polski, mianowicie pogłębiającej się dezintegracji ustrojowej i kulturowej obojga narodów Polski i Litwy, począwszy od końca XVI w. Stąd twierdzenie, że kult maryjnych wizerunków, wpisany w kulturę religijną baroku, wykształcił się na skutek zmian potrydenckich i zmian zachodzących w strukturze naszego Państwa. Wykształca się zwyczaj pielgrzymowania do sanktuariów maryjnych na ziemiach Królestwa i Litwy, co dało początek ruchowi pątniczemu trwającemu przez wieki. Pielgrzymowano zazwyczaj do sanktuariów maryjnych gdzie były wizerunki Matki Bożej, rzadziej czczono figury. Wiąże się to z bliskim sąsiedztwem ziem ruskich i rolą, jaką na tych ziemiach odgrywała ikona; obraz malowany, przedstawiający najczęściej Chrystusa i Matkę Bożą wg kanonów malarstwa wywodzącego się z tradycji bizantyjskiej. Nazwa „Sanktuarium Maryjne" nie istniała w prawodawstwie kościelnym, jej kryteria zostały podane po raz pierwszy po Soborze Watykańskim II w nowym Kodeksie Prawa Kanonicznego . Za miejsce kultowe, zgodnie z ustaloną w literaturze definicją socjologiczno-pastoralną, uważa się miejsce, w którym wizerunek Matki Bożej z racji jej szczególnego charyzmatu jest przez wiernych uroczyście i wotywnie czczony i z motywów religijnych nawiedzany. W dokumentach wizytacyjnych parafii, wizerunki maryjne, które kwalifikują się jako cudowne lub łaskami słynące, są różnie nazwane: „imago valde gratiosa", „imago devotione populi celebri", „ad quam imaginem populus devotus" czy „imago miraculosa".W niektórych przypadkach ta wyjątkowość obrazu została potwierdzona przez biskupa lub przez powołaną w tym celu przez niego komisję. Inne obrazy czczone były bez takiego urzędowego potwierdzenia i o charakterze jego cudowności decydowała świadomość wiernych, tradycja i trwałość kultu. Na początku XIX w. było 1097 maryjnych loca sacra wg Atlas Marianus, znajdujących się w 977 83.18.26.76/archidiecezja/sanktuaria/618-obraz-matki-boej-z-dziecitkiem-w-rudzie.html?tmpl=component&print=1&page= 2/5 10.02.2013 Obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem w Rudzie miejscowościach, z których 59 % stanowią wsie (574), pozostałe 41% to miasta i miasteczka (403). Większe miasta miały kilka sanktuariów maryjnych jak np. Kraków, Lwów, Brześć Litewski, Kamieniec Podolski, Troki, Wilno, Łuck, Mińsk, Sambor czy Włodzimierz. Ośrodki kultu maryjnego w Polsce przedrozbiorowej występują w przeważającej liczbie na terenie dawnej Korony. Na tych terenach są też najstarsze miejsca kultu, np. Częstochowa, Kraków, Płock, Wiślica. Ich znaczna liczba występuje w Małopolsce i w pólnocno-zachodniej części Wielkopolski. Spowodowane to jest najstarszą na tych ziemiach siecią kościołów parafialnych i najstarszych fundacji klasztornych. W dobie reformacji był to teren intensywnej działalności innowierców, którzy w myśl teologii luterańskiej odrzucali kult maryjny. W czasie kontrreformacji zamierzoną działalnością kościoła było tworzenie na tych terenach lokalnych kultów maryjnych. Zachodziła więc potrzeba umieszczenia w tych kościołach obrazów z wizerunkiem maryjnym. Z kolei na ziemiach litewsko - ruskich usytuowanie ośrodków kultu maryjnego było związane z działalnością zakonów żebraczych w XVII i XVIII w. Oprócz posługi duszpasterskiej przy kościołach zakonnych, zakonnicy obsługiwali także kościoły parafialne. Według Kłoczowskiego praca duszpasterska mnichów pokrywała około 70-80% sieci parafialnej. Byli to dominikanie, franciszkanie, bernardyni, karmelici, zakony o bogatej duchowości maryjnej, stąd w czasie ich działalności powstało na tych terenach sporo ośrodków maryjnych. Obok nich istniały też centra kultu prawosławnego czy unickiego, gdyż na tych ziemiach działalność ich istniała równorzędnie. Obok ludności ludności obrządku rzymsko-katolickiego był też pewien procent ludności ruskiej. Na ziemiach polskich patronat nad ośrodkami kultu maryjnego należał do kleru diecezjalnego w 65%, natomiast w pozostałej części tj. 35% sanktuariów maryjnych należało do klasztorów zwłaszcza mendykanckich. Matka Boża Rudzka – Bogurodzica. Geneza obrazu Obraz Matki Bożej z Rudy należy do obrazów Matki Bożej z Dzieciątkiem typu wspomnianej Hodegetrii, nie jest jednak wzorowany na obrazie Matki Bożej Częstochowskiej, ani obrazie Matki Bożej Zwycięskiej, ani na obrazie Matki Bożej Piekarskiej; obrazach tak popularnych w naszym regionie. Katalog Zabytków Sztuki w Polsce pod red. Łozińskiego z 1953 r. w tomiku powiatu wieluńskiego, wymienia obraz w kaplicy z pocz. XVIII w. jako obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem z XVIII w. Jest to takie bezpieczne określenie obrazu, nieznanego autora i nieznanego czasu namalowania. W dokumentach archiwalnych parafii Ruda jest bardzo mało informacji o obrazie. Z roku 1837 jest wzmianka o obrazie przy okazji fundacji krzyża do głównego ołtarza przez sędziego Emanuela Taczanowskiego, dziedzica rudzkiego i kollatora kościoła w Rudzie. „proponuję w miejsce obrazu zużytego i długimi laty zniszczonego, na drzewie malowanego, wyobrażającego koronację Matki Boskiej, w wielkim Ołtarzu na nowo wzniesionym Tabernaculum, zaprowadzić wielki krzyż drewniany, dębowy, czarno malowany, na którym figura Zbawiciela i dwóch obok cherubinów z żelaza lanego i całkowicie wyzłocone. Stary zaś obraz, o którym nadmieniłem utwierdzić w tymże ołtarzu w tyle za krzyżem widziane. Tytuł wprawdzie kościoła jest Narodzenia Matki Boskiej, ale jest obraz Najświętszej Maryi Panny w kaplicy, do którego zwrócone jest całe nabożeństwo ludu w czasie odpustu 8 września.” (Arch. Hist. Archidiec. Częst. w Częstochowie). 83.18.26.76/archidiecezja/sanktuaria/618-obraz-matki-boej-z-dziecitkiem-w-rudzie.html?tmpl=component&print=1&page= 3/5 10.02.2013 Obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem w Rudzie Nie ma też w dokumentacji parafialnej szerszej wzmianki o istniejącym, szerszym kulcie tegoż obrazu. Z poprzedniego zapisu można sugerować o kulcie w związku z odpustem parafialnym 8 września w Święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. Odpust ten był obchodzony bardzo uroczyście, gromadził wielu wiernych także z okolicznych miejscowości, przybywających do Rudy na święto Matki Bożej Siewnej. Jest obchodzony podobnie po dziś dzień. O takim kulcie pamiętają najstarsi parafianie Rudy. Obraz był omadlany, doznawano przed nim wiele łask i pomocy Bożej o czym świadczą wota pozostawione przez wiernych, wiszące w dwóch gablotach w kaplicy. Konserwacja obrazu przed koronacją odkryła nam wiele szczegółów dotyczących historii i losu samego obrazu. Obraz przed konserwacją, był zakryty złocono - srebrzoną sukienką lipową, na aksamitnym tle, z ośmioma gwiazdami wokół głowy Maryi i Dzieciątka Jezus. Jesus miał nimb wokół głowy, Maryja nie. Na głowie Maryi i Dzieciątka Jezus widniały korony, choć obraz nie był koronowany. Korony te założono prawdopodobnie przy końcu XIX w. w czasie restauracji obrazu. Wykonane z drewna i wyzłocone szlagmetalem, z malowanymi kamieniami. Pan Jezus trzymający lewą ręka Ewangeliarz w pionie, nie ma prawej ręki, co jest wielce niepokojące, gdyż to właśnie prawą ręką na wszystkich obrazach Matki Bożej z Dzieciątkiem typu Hodegetrii Pan Jezus prawą ręką błogosławi. Dlaczego brak prawej ręki? Odpowiedź przyszła wraz ze zdjęciem sukienki i tła z aksamitu przy konserwacji. Obrazu pod sukienką nie ma. Z dawnego obrazu zostały wycięte twarze Maryi i Jesusa, oraz ręce Maryi i lewa ręka Jezusa i przyklejone na deskach nowo zrobionej skrzyni. O dziwnej przeróbce obrazu dowiadujemy się z zapisu ołówkiem na odwrociu sukienki. Ktoś tam napisał: „obraz i cały ołtarz restaurowany w roku 1898 staraniem proboszcza ks. Władysława Gumińskiego przez Edmunda Sakorskiego wraz z jego pomocnikiem Piotrem Kubarskim – pozłotnikiem z Piotrkowa.” Całą skrzynię, w której znajduje się obraz zrobił niejaki Konrad Wyncel z Roszkowic k/ Byczyny, isnieje o tym też adnotacja zrobiona ołówkiem; „stolarz Konrad Wyncel zm. Roszkowice”. Zachowane części obrazu noszą wyraźne ślady wycięć, a powodem takiej przeróbki było bardzo duże zniszczenie obrazu, o czym świadczą całe płaszczyzny wyłuszczeń warstwy malarskiej. Fragmenty obrazu zostały przyklejone klejem zwierzęcym w ściśle oznaczone miejsca, co sugeruje, że obraz malowany na płótnie jakoś się jeszcze trzymał , co pozwoliło na deskach skrzyni naznaczyć i obrysować miejsca, w których fragmenty zostały naklejone. Tak przyklejone twarze i ręce Maryi i Dzieciątka, zostały zakryte sukienką drewnianą, która miała otwory, dopasowane wielkością przez zastosowanie szpachli. Nie umieszczono prawej ręki Chrystusa. Czyżby była aż tak zniszczona, że nie dało się jej nakleić we właściwe miejsce? Otóż gdy obejrzymy sukienkę wydaje się ona starsza niż przeróbki obrazu z 1898 r. Była złocono – srebrzona i uzupełniana później szlagmetalem. Welon Maryi też został naprawiony, przez dodanie w górnej części kawałka skleiki, być może w tym miejscu było znaczne uszkodzenie sukienki przez nabijanie korony. Maryja nie ma nimbu, nimb ma tylko Pan Jezus wykonany ze skleiki, być może zrobiony dla uzupełnienia kompozycji obrazu i przytwierdzenia do niego korony. W sukience nie ma też otworu na prawą rękę Jezusa. To wszystko wskazuje być może na to, że sukienki Maryi i Jezusa są wcześniejsze i zostały zrobione już po jakimś zniszczeniu obrazu, w czasie którego znikła prawa ręka Jezusa i róża trzymana w prawej ręce Maryi. Jak więc wyglądał pierwotny obraz? Spróbujmy go odtworzyć. Obraz z pewnością podobnych rozmiarów był cały namalowany na płótnie i należał ikonograficznie do wspomnianego wyżej typu obrazów, zwanych Hodegetrią. Prawdopodobnie nimb wokół głowy miała namalowany i Maryja i Jezus, postacie były bez koron. Płaszcz Maryi był koloru niebieskiego z pięknym ozdobnym wykończeniem wokół. Pod welonem Maryja miała założoną cieniutką, delikatną chustę, zawiniętą wokół szyi, co jest nawet zaznaczone na drewnianej sukience. Suknia czerwona, z mankietami obszytymi koronką, ręka ozdobiona sznurkiem pereł. Po zdjęciu przemalówek widać, że ręka Maryi jest o wiele delikatniejsza i trzyma w ręce łodygę kwiatu, 83.18.26.76/archidiecezja/sanktuaria/618-obraz-matki-boej-z-dziecitkiem-w-rudzie.html?tmpl=component&print=1&page= 4/5 10.02.2013 Obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem w Rudzie róży lub innego, co nie zaznaczono na sukience z drewna. Dzieciątko Jezus ubrane było w bordową szatę. Zgadza się pozycja pionowa Ewangeliarza trzymanego przez Jezusa, z pozycją na sukience. Róża w ręku Maryi, Ewangeliarz w pionie, misterne wykończenie szat malowanych, delikatność karnacji twarzy Maryi i pucołowatość Jezusa wskazuje na znacznie wcześniejsze powstanie obrazu, niż to sugeruje Katalog Zabytków Sztuki w Polsce, czyli na XVIII w. Analiza ikonograficzna i formalna obrazu, dokonana przy konserwacji pozwala przyjąć, że obraz powstał 100 lat wcześniej i można go datować na XVII w. Wielką stratą jest, że obraz został zniszczony i przekomponowany, choć z pewnością zasługuje na kult i korony. « poprzednia następna » 83.18.26.76/archidiecezja/sanktuaria/618-obraz-matki-boej-z-dziecitkiem-w-rudzie.html?tmpl=component&print=1&page= 5/5