12. Adwokat nie zawsze skuteczny
Transkrypt
12. Adwokat nie zawsze skuteczny
Adwokat nie zawsze skuteczny Był najbardziej znanym adwokatem międzywojennego Leszna. Lecz chyba najgłośniejszej sprawy, w której bronił, nie wspominał dobrze. Okazał się w niej nieskuteczny. Dlatego klient go zwolnił i zatrudnił innego mecenasa. Klientem był ksiądz, którego oskarżał wójt. Mieczysław Opatrny urodził się w 1893 roku w Tyńcu (wieś, która dziś stanowi część Krakowa). Ukończył studia na wydziale prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego. Walczył w wojnie polsko-bolszewickiej. W latach 1926-30 pracował jako aplikant w Sądzie Okręgowym w Lesznie. Od 1936 roku był tu adwokatem. Posiadał tytuł doktora prawa. Aktywnie działał w wielu leszczyńskich organizacjach, między innymi w Kurkowym Bractwie Strzeleckim i Towarzystwie Gimnastycznym „Sokół”. We wrześniu 1939 pełnił funkcję burmistrza miasta Leszna. Później został aresztowany i wraz z grupą innych polskich działaczy, rozstrzelany 21 października 1939 roku na placu Kościuszki. Prawdopodobnie najgłośniejsza sprawa w jakiej bronił, nie dotyczyła Leszna, a Siedlca w powiecie wolsztyńskim. Bardzo nie lubili się (najdelikatniej mówiąc) tamtejszy wójt Stanisław Nowakowski oraz miejscowy proboszcz, ksiądz Edward Gramlewicz. Niestety nie znamy przyczyny, ani przebiegu sporu między nimi. Niemniej jednak musiał być bardzo ostry, bowiem wójt oskarżył księdza o zniewagę i skierował skargę przeciw niemu do wolsztyńskiego Starostwa Powiatowego. W efekcie doszło do procesu sądowego, który odbył się 30 października 1937 roku w Wolsztynie. W tamtych czasach taki proces był niewątpliwie sensacją i wydarzeniem jeśli nie w całej Polsce zachodniej, to na pewno w naszym regionie. Była to sesja wyjazdowa Sądu Okręgowego w Lesznie, prowadził ją sędzia z Leszna, niestety nie wiemy jak się nazywał. Za to obrońcą księdza był Mieczysław Opatrny. W tym momencie warto dodać, że Sąd Rejonowy w Wolsztynie podlegał Sądowi Okręgowemu w Lesznie, leszczyńscy sędziowie regularnie jeździli tam prowadzić rozprawy. Adwokat Mieczysław Opatrny podczas tamtej październikowej rozprawy, okazał się mało skuteczny, bowiem ksiądz usłyszał surowy wyrok, ośmiu miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata. Proboszcz Gramlewicz nie zamierzał się z tym pogodzić, dlatego złożył odwołanie od wyroku. I zrezygnował z usług Mieczysława Opatrnego, a zamiast niego zatrudnił mecenasa Stanisława Hejmowskiego z Poznania. Drugi proces-proboszcz Edward Gramlewicz kontra wójt Stanisław Nowakowski odbył się w Sądzie Apelacyjnym w Poznaniu, 2 marca 1938 roku. Skład sądu stanowiło aż trzech sędziów. Poznański adwokat okazał się znacznie skuteczniejszy od leszczyńskiego, bowiem Sąd Apelacyjny uwolnił proboszcza od wszelkich stawianych mu przez wójta zarzutów i uchylił październikowy wyrok Sądu Okręgowego w Lesznie. Opisano to w leszczyńskiej gazecie, która co nie powinno dziwić, wysłała na obie rozprawy dziennikarza. On zdecydowanie opowiadał się po stronie księdza. Publiczność, uczestnicząca w rozprawie też. Jak po powrocie z Poznania, odnotował w gazecie dziennikarz „po ogłoszeniu wyroku bardzo ucieszona, gratulowała księdzu proboszczowi”. Damian Szymczak Źródła: Słownik Biograficzny Leszna, biogram Mieczysława Opatrznego; Głos Leszczyński, nr 52 z 5 marca 1938 r. 1