Środki wczesnoporonne w Polsce

Transkrypt

Środki wczesnoporonne w Polsce
Fundacja Kobiety dla Kobiet
Środki wczesnoporonne w Polsce
Środki wczesnoporonne w Polsce Po zapłodnieniu, to jest zespoleniu się jądra komórki jajowej z jądrem
plemnika (co następuje w jajowodzie, blisko jego ujścia od strony jajnika), powstaje całkowicie nowa,
odbiegająca od genotypów rodzicielskich, odrębna jakość genetyczna - nowa osoba ludzka. Zestaw jej
genów w komórkach somatycznych nie ulegnie już zmianie do końca życia. [prof. dr hab. Bolesław
Suszka biolog, pracownik naukowy PAN.]
Od 1993 r. obowiązuje w Polsce Ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach
dopuszczalności przerywania ciąży. W sensie prawnym aborcja jest dopuszczalna tylko wtedy, gdy ciąża
jest wynikiem czynu przestępczego, gdy stanowi ona zagrożenie dla życia matki lub zdrowia oraz w
przypadku stwierdzonych ciężkich, nieodwracalnych wad dziecka. Przerwanie ciąży z innych powodów
(np. tak zwanych społecznych) jest zabronione. Pomimo to środowiska antynatalistyczne i
zainteresowane firmy farmaceutyczne za wszelką cenę dążą do takich rozwiązań, które umożliwiłyby
wprowadzenie na rynek choć niektórych ze środków poronnych. W 1963 r. Ministerstwo Zdrowia,
Edukacji i Opieki Społecznej USA zdefiniowało aborcję jako "wszystkie środki, które mają na celu
upośledzenie zdolności do życia zygoty w każdym momencie od chwili zapłodnienia do momentu
rozwiązania" (Clowes, 1997). Definicja ta nie była po myśli producentów spiral wewnątrzmacicznych i
pigułek zapobiegających zagnieżdżeniu rozwijającej się zygoty. Zaczęto więc propagować w mediach
nową definicję mówiącą, że "aborcja ma miejsce wyłącznie wówczas, gdy chemiczny lub mechaniczny
środek zabił nienarodzone dziecko, które zostało zagnieżdżone w endometrium (błonie śluzowej jamy
macicy)" (Clowes, 1997). Ukoronowaniem akcji promocyjnej nowego rozumienia terminu "aborcja", była
publikacja w 1965 r. w biuletynie American College of Obstetrics and Ginecology (ACOG) kuriozalne
zdania: "Poczęcie jest implantacją zapłodnionej komórki jajowej" (Clowes, 1997). Czym jest embrion?
Pytanie to stawia się niechętnie, bo szczera odpowiedź na nie jest kłopotliwe prosta: ludzki embrion jest
istotą ludzką! Człowiek przybiera w swym rozwoju osobniczym kilka postaci po kolei: zarodkową,
płodową, noworodkową, niemowlęcą, dziecięcą, młodzieńczą, dojrzałą i starczą. Embrion jest pierwszą z
nich: jest to człowiek w zarodkowym stadium swego życia. [prof. dr hab. Bogusław Wolniewicz, filozof,
wolnomyśliciel, Barbarzyństwo w szacie humanizmu, Rzeczpospolita nr 6 z 08.01.2001.] Do omijania
ustaw regulujących warunki przerywania ciąży dochodzi nawet w krajach, gdzie aborcja jest dozwolona
na życzenie kobiety. We Włoszech prawo 194/78 (Katolo, 2001) reguluje warunki i procedury
przeprowadzania aborcji: Aborcja musi być poprzedzona kolokwium, upewnieniem się o zaistnieniu ciąży
oraz pozostawieniem kobiecie czasu do namysłu. Zarejestrowanie spirali wewnątrzmacicznej jako środka
antykoncepcyjnego, a pigułki wczesnoporonnej jako "środka antyimplantacyjnego" (Katolo, 2001) jest
jawną kpiną z istniejącego tam prawa. Sytuacja jeszcze bardziej komplikuje się, gdy weźmiemy pod
uwagę fakt poronnego działania niektórych pigułek antykoncepcyjnych, które blokując rozrost śluzówki
uniemożliwiają implantację zarodka w ścianie macicy. Zastosowanie ich w dawce większej niż
zarejestrowana w indeksie leków, daje około 50% gwarancji przerwania nieplanowanej ciąży (Van Look,
von Hertzen, 1998). Jest to tzw. metoda Yuzpego. Wszystkie powyższe manipulacje zaobserwować
można także w Polsce, gdzie w np. publikacjach feministycznych pisze się o tym, że życie ludzkie zaczyna
się dopiero w momencie implantacji zarodka, nazywanego "zapłodnioną komórką jajową", w celu
podkreślenia przynależności do kobiety. Komórkę jajową od momentu zapłodnienia nazywamy
zarodkiem, później, po ośmiu tygodniach płodem, ale nie ulega wątpliwości, że jest to człowiek, mający
określony genom, czyli kompletny zestaw chromosomów i genów. [prof. dr hab. n. med. Bogdan Chazan,
b. Konsultant krajowy w dziedzinie położnictwa i ginekologii, kierownik Kliniki Ginekologii i Położnictwa
Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie]
Człowiek od poczęcia
Najnowsze badania prowadzone przez
biologów, embriologów i genetyków mówią jednoznacznie, że nie można wyznaczyć innego początku
życia ludzkiego, jak moment zapłodnienia. Implantacja mająca miejsce od siódmego dnia zarodkowego
życia człowieka, znajdującego się wówczas w stadium blastocysty, nie może być uważana za początek
życia. Najnowsze wydanie encyklopedii PWN wprost definiuje ciążę jako okres od momentu zapłodnienia
do wydania płodu na świat
(www.encyklopedia.pwn.pl/13240_1.html).
W rozumieniu ustawy dzieckiem jest każda istota ludzka
od poczęcia do osiągnięcia pełnoletności. [Ustawa z dnia 6 stycznia 2000 r o Rzeczniku Praw Dziecka.]
Środki farmakologiczne nie dopuszczające do implantacji są więc środkami poronnymi, przerywającym
ciążę. Miano "antykoncepcyjnych" nadano im na użytek polskiego prawa, w celu ominięcia
ustawodawstwa chroniącego życie. Prof. dr hab. Andrzej Staszewski, konsultant województwa
mazowieckiego ds. ginekologii i położnictwa, mówi o Postinorze: "Z moralnego punktu widzenia jest to
niestety środek wczesnoporonny. A już na pewno nie można powiedzieć, że jest to pigułka
antykoncepcyjna" (Polityka, 2003). Środki antykoncepcyjne (anty- przeciw, koncepcja- poczęcie) z
definicji nie dopuszczają do zapłodnienia, czyli połączenia komórki jajowej i plemnika, czy to poprzez
zatrzymanie owulacji, czy przez zagęszczenie śluzu szyjkowego. Środki wczesnoporonne zawierają w
swej definicji dwa słowa kluczowe dla zrozumienia ich działania. "Wczesno-", bo stosowane są w
pierwszych godzinach, dniach czy tygodniach ciąży i "poronne", bo gdy doszło do zapłodnienia faktycznie
http://www.femina.org.pl
Kreator PDF
Utworzono 2 March, 2017, 08:19
Fundacja Kobiety dla Kobiet
indukują poronienie. Środowiska proaborcyjne chcąc ominąć tę jasną i powszechnie zrozumiałą nazwę,
określają te środki przy użyciu eufemizmów "antykoncepcja awaryjna", "antykoncepcja po", "pigułka dnia
następnego". Na polskim rynku farmaceutycznym dostępne są trzy metody tak zwanej "antykoncepcji
interwencyjnej": Postinor-Duo,wkładki i spirale
wewnątrzmaciczne,pigułki antykoncepcyjne, które
podane w pięciokrotnej dawce mogą indukować poronienie (metoda Yuzpego). Postinor-Duo
Postinor-Duo to wysoka dawka progestagenu - 0,75 mg lewonogestrelu - powodująca spowolnienie
transportu zarodka do jamy macicy (Kościelniak, Kaniewski, 2003). Równocześnie oddziałuje na
śluzówkę macicy nie dopuszczając do jego zagnieżdżenia (implantacji) zarodka (Pharmindex, 2003).
Wczesnoporonne działanie Postinoru pominięte jest w ulotce informacyjnej dołączanej do opakowania,
podobnie jak informacja o wszystkich powikłaniach. Slogany reklamowe mówiące: "pigułka dzień po",
"antykoncepcja doraźna" lub "antykoncepcja awaryjna" budują pozytywny wizerunek produktu jakim
jest Postinor-Duo wśród potencjalnych klientów.
Początek życia człowieka to połączenie dwóch
komórek: komórki jajowej kobiety i plemnika mężczyzny. Od tego momentu rozpoczyna się
tajemniczy nawet dla lekarzy i naukowców proces formowania tkanek i narządów, który, jak wiadomo,
trwa 9 miesięcy, po czym następuje poród dziecka. Jego rozwój i wzrastanie do czasu osiągnięcia pełnej
dojrzałości trwa, jak wiadomo, mniej więcej 18-20 lat. [prof. dr hab. n. med. Paweł Januszewicz,
dyrektor naczelny Instytutu "Pomnik - Centrum Zdrowia Dziecka" w Warszawie.]
W przewodniku
po lekach na polskim rynku, dostępnym lekarzy i farmaceutów przeczytać można bardziej szczegółową
informację o tym środku. W pierwszym zdaniu opisującym jego działanie czytamy "zapobiega
wszczepieniu blastocysty"(rozwijającego się zarodka) (Pharmindex, 2003). W ulotce dołączonej przez
producenta (Gedeon Richter Ltd.) czytamy: "Przeciwwskazania: ciąża lub podejrzenie ciąży", aczkolwiek
powszechnie wiadomo, że właśnie w takich sytuacjach - wczesna ciąża (przed implantacją zarodka w
macicy) lub jej podejrzenie - środek ten jest stosowany. Strona (…) w bardziej zawoalowany
sposób (nie podając nazwy produktu) sugeruje swoim gościom jak uporać się z "zagrożeniem" ciążą,
podając nawet adresy "pomocnych" lekarzy na terenie całej Polski. Ambicją jej twórców było stworzenie
wirtualnego miejsca spotkań dla młodych ludzi, które podświadomie zakoduje im, że mogą "bawić się bez
ograniczeń", a jeśli nawet przytrafi im się "wpadka", to i tak już wiedzą jak się z nią uporać. Celem
producenta jest zwiększanie sprzedaży produktu, co w tym przypadku osiąga się między innymi przez
promowanie permisywizmu.
Producenci day after pill (pigułka "dzień po") chcąc zwiększyć zyski
uciekają się do świadomej manipulacji w celu zyskania przychylności konsumenta. Przykładem może być
tekst w miesięczniku "Pani" zatytułowany "Wyścig z czasem". Już pierwsze zdanie wyraża zakłopotanie
specjalistów od marketingu niską sprzedażą Postinoru w Polsce, gdzie sprzedaje się 69 tysięcy opakowań
rocznie, a np. we Francji 80 tysięcy miesięcznie (Mandes, 2003). Autorka pisząc o "antykoncepcji
awaryjnej" posunęła się do granic absurdu, a przede wszystkim do publikacji nieprawdy: "pigułka po,
która nie usuwa ciąży, a jedynie jej zapobiega" i kilka linijek poniżej "duża dawka hormonów jest w
stanie spowolnić transport zapłodnionej komórki jajowej (...), niemożliwe będzie wszczepienie się
komórki jajowej w ścianę macicy". Zgodnie z obecnym stanem wiedzy, życie ludzkie zaczyna się od
poczęcia. Można więc przypisać autorce dezinformowanie zagubionego w szumie informacji czytelnika i
świadomą manipulację mającą na celu zwiększenie wąskiego grona "konsumentów" tego preparatu
(0,7% kobiet w wieku 15-49 w Polsce stosuje Postinor-Duo - Mandes, 2003), a tym samym i wzrost
zysków producenta. Nadmienić należy, że jedynym środkiem, który kryje się pod szeregiem
przytoczonych eufemizmów jest Postinor-Duo, artykuł ten jest więc krypto-reklamą mającą na celu
zwiększenie sprzedaży, a nie troskę o deklarowane zdrowie i dobro czytelniczek. W numerach
miesięczników "Dziewczyna" i "Filipinka" z pierwszej połowy 2004 r. ukazały się podobne do powyższego,
ale już sponsorowane teksty promocyjne, w których przemilczane zostało działanie poronne tak zwanej
"antykoncepcji po", a zaakcentowano "bezpieczeństwo" i "skuteczność" ochrony przed ciążą. Badania
dowiodły jednak, że deklarowane 97% (Mandes 2003) pewności "antykoncepcyjnej" Postinoru jest
mitem. W 15% przypadków pomimo zastosowania Postinoru dziecko rozwija się dalej (Van Look, von
Hertzen, 1998). Jeżeli chodzi o działanie antykoncepcyjne Postinoru, podkreśla się jego wpływ na zmianę
jakości i składu śluzu szyjkowego (Pharmindex, 2003). Wkładki i spirale wewnątrzmaciczne
Wykonywane z tworzywa sztucznego owiniętego miedzianym lub srebrnym drucikiem, wywołują
chroniczny stan zapalny błony śluzowej ścianek macicy, uniemożliwiając zagnieżdżenie zarodka. Jony
srebra uwalniane do jamy macicy wykazują działanie plemnikobójcze, a implanty hormonalne (gestagen)
zawarte w niektórych wkładkach powodują opóźnienie owulacji (Shering, 2004). Jednak twierdzenia o
wyłącznie antykoncepcyjnym charakterze wkładek domacicznych nie są zasadne, gdyż ich działanie
polega głównie na utrzymywaniu reaktywnego zapalenia endometrium (Ehmann, 2004b). W Polsce
zarejestrowano wkładki wewnątrzmaciczne jako mechaniczny środek antykoncepcyjny, stosując to samo
nadużycie terminologiczne, co w przypadku Postinoru. Mimo to promuje się ich stosowanie tuż po
"niezabezpieczonym stosunku", pomijając wszystkie udowodnione działania uboczne, a przede wszystkim
obowiązujące w Polsce prawo (Mandes, 2003). Rozwój dziecka zaczyna się już w chwili poczęcia. Z
zapłodnionej komórki jajowej, poprzez wiele złożonych etapów rozwojowych, zaprogramowanych i
kontrolowanych genetycznie, dziecko zmienia i doskonali swą strukturę fizyczną, aby osiągnąć w
http://www.femina.org.pl
Kreator PDF
Utworzono 2 March, 2017, 08:19
Fundacja Kobiety dla Kobiet
końcowym etapie rozwoju osobniczego (ontogenetycznego) pełną dojrzałość biologiczną. [prof. nadzw. dr
hab. n. med. Czesław Szmigiel, Problemy domowe w chorobach wieku rozwojowego [w:] Domowy
poradnik medyczny, red.Kazimierz Janicki, Wydawnictwo Lekarskie PZWL, Warszawa 1998, s. 210.]
Metoda Yuzpego
Metoda Yuzpego jest ostatnią dostępną w Polsce metodą wywołania wczesnego
poronienia. Polega ona na podaniu pacjentce co najmniej czterokrotnej, a maksymalnie ośmiokrotnej
dawki powszechnie dostępnych pigułek antykoncepcyjnych (np. Gravistat 125, Microgynon, Rigevidon,
StediriI, Gravistat 125, Minisiston). Z badań wykonanych przez WHO wynika, że metoda Yuzpego jest
nieskuteczna w 43% przypadków (Van Look, von Hertzen, 1998), a jej zastosowanie wiąże się ze
wszystkimi konsekwencjami przyjęcia dużej dawki hormonów. Powoduje nudności u 50,5% kobiet, a w
18% wymioty (Van Look, von Hertzen, 1998). Feministki z jednej z organizacji sugerują tą metodę
wszystkim kobietom posiadającym w domu pigułki antykoncepcyjne (Lech, 2002). Początek życia
człowieka to połączenie dwóch komórek: komórki jajowej kobiety i plemnika mężczyzny. Od tego
momentu rozpoczyna się tajemniczy nawet dla lekarzy i naukowców proces formowania tkanek i
narządów, który, jak wiadomo, trwa 9 miesięcy, po czym następuje poród dziecka. Jego rozwój i
wzrastanie do czasu osiągnięcia pełnej dojrzałości trwa, jak wiadomo, mniej więcej 18-20 lat. [prof. dr
hab. n. med. Paweł Januszewicz, dyrektor naczelny Instytutu "Pomnik - Centrum Zdrowia Dziecka" w
Warszawie.] RU-486 w Polsce Federacja na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny promuje "antykoncepcję
awaryjną", realizując swoją misję polegającą na inicjowaniu i wspieraniu działań na rzecz prawa kobiet do
"świadomego macierzyństwa". "Konieczność wspierania i ochrony prawa kobiet do życia, zdrowia i
autonomii w sferze rozrodczości, a także prawa do korzystania z postępu nauki" skłania Federację do
lobbingu mającego na celu zarejestrowanie w Polsce poronnej pigułki RU-486, który rozpoczął się od
wizyty statku Langenort we Władysławowie w 2003 r. Federacja upowszechniając swoje nierzetelne i
znacznie zawyżone szacunki odnośnie do skali tak zwanego podziemia aborcyjnego sugeruje, że aborcje
w "podziemiu" wykonywane są także przy użyciu preparatu RU-486. Idąc za tokiem myślenia ONZ i
organizacji z niej wywodzących się (UNFPA, UNPD, WHO), uważa za niezbędną legalizację tej metody
przerywania ciąży po pierwsze ze względu na jej domniemaną powszechność w "podziemnych"
gabinetach aborterów, po drugie z uwagi na konieczność poprawy tzw. "zdrowia reprodukcyjnego" kobiet,
w pierwszym rzędzie tych, które miałyby prawo do legalnej aborcji. Mało prawdopodobne jest by
mifepriston był dostępny w Polsce na większą skalę, bo łączyłoby się to z przestępstwem wobec
przepisów prawa karnego, celnego i farmaceutycznego.
Poprzez środki propagandowe, a w
szczególności przez prasę, radio, kino, ulotki, krótkie broszury, odczyty uświadamiające itp. należy stale
wpajać w ludność myśl, jak szkodliwą rzeczą jest posiadanie wielu dzieci. Powinno się wskazywać koszty,
jakie dzieci powodują, na to, co można by zdobyć dla siebie za te wydatki. Można wskazywać na wielkie
niebezpieczeństwa dla zdrowia, które mogą grozić kobiecie przy porodzie itp. Obok tej propagandy
powinna być prowadzona na wielką skalę propaganda środków zapobiegawczych. Przemysł, produkujący
tego rodzaju środki, musi zostać specjalnie stworzony. Nie może być karalne zachwalanie i
rozpowszechnianie środków zapobiegawczych ani też spędzenie płodu. Należy też w pełni popierać
powstawanie zakładów dla spędzania płodu. Można wykształcić np. akuszerki względnie felczerki w
robieniu sztucznych poronień. Im bardziej fachowo będą przeprowadzane poronienia, tym większego
zaufania nabierze do nich ludność. Rozumie się samo przez się, że i lekarz musi być upoważniony do
robienia tych zabiegów, przy czym nie może tu wchodzić w rachubę uchybienie zawodowej lekarskiej
godności. Należy również propagować dobrowolną, sterylizację. [dr Erich Wetzel, Kierownik Centrali
Doradczej Urzędu dla Spraw Rasowo-Politycznych, W sprawie generalnego planu wschodniego
Reichsfuhrera SS, Berlin 27.04.1942, Zeszyty Oświęcimskie, 1958 nr 2, s. 45-50.]
http://www.femina.org.pl
Kreator PDF
Utworzono 2 March, 2017, 08:19