Hope dies last. Non-European ethnographic collection of the Łódź
Transkrypt
Hope dies last. Non-European ethnographic collection of the Łódź
Międzynarodowy Projekt Naukowy Akademii Humanistycznej im. A. Gieysztora w Pułtusku i Biszkeckiego Uniwersytetu Humanistycznego im. K. Karasaeva International Scientific Project of Pultusk Academy of Humanities named after A. Gieysztor and Bishkek Humanities University named after K. Karasaev Projet scientifique international de l’Académie des Sciences Humaines A. Gieysztor de Pultusk et l’Université des Sciences Humaines K. Karasayev de Bichkek Международный Научный Проект Гуманитарной Академии им. А. Гейштора в Пултуске и Бишкекского Гуманитарного Университета им. К. Карасаева RADA NAUKOWA Honorowy Przewodniczący: prof. Adam Koseski – Rektor Akademii Humanistycznej im. A. Gieysztora Przewodniczący: prof. Konstanty Adam Wojtaszczyk Członkowie: prof. Zbigniew Leszczyński (AH), prof. Teresa Łoś-Nowak (UWr), prof. Anna Magierska (UW), doc. dr Marek Nadolski (AH), prof. Kazimierz Przybysz (UW), ks. bp dr Marek Solarczyk (WSD DW-P), prof. Tadeusz Wallas (UAM), prof. Leonid Gorizontov (Moskiewski Państwowy Uniwersytet Humanistyczny), prof. Susar I. Iskanderova (Biszkecki Uniwersytet Humanistyczny), prof. Dmitrij Karnauchov (Państwowy Uniwersytet Pedagogiczny w Nowosybirsku), prof. Ûrij V. Kostâšov (Federalny Uniwersytet Immanuela Kanta w Kaliningradzie), prof. Igor’ Krûčkov (Państwowy Uniwersytet w Stawropolu), prof. Fëdor Michajlovskij (Miejski Uniwersytet Pedagogiczny w Moskwie), prof. Abdylda I. Musaev (Biszkecki Uniwersytet Humanistyczny), prof. Efim I. Pivovar (Moskiewski Państwowy Uniwersytet Humanistyczny), prof. Michail Suprun (Północny Arktyczny Uniwersytet Federalny w Archangielsku), prof. Bolesław Szostakowicz (Państwowy Uniwersytet w Irkucku), prof. Osmon Togusakov (Narodowa Akademia Nauk Republiki Kirgiskiej) AKADEMIA HUMANISTYCZNA IM. ALEKSANDRA GIEYSZTORA WYDZIAŁ NAUK POLITYCZNYCH AKADEMICKIE TOWARZYSTWO EDUKACYJNO-NAUKOWE „ATENA” Redaktorzy tomu: Tomasz Słomka Bartłomiej Zdaniuk Nr 2 (43)/2015 Pułtusk REDAKCJA NAUKOWA dr hab. Wojciech Jakubowski, prof. nadzw. – redaktor naczelny dr hab. Piotr Załęski, mgr Agnieszka Syliwoniuk-Wapowska – zastępcy redaktora naczelnego mgr Piotr Motyka – sekretarz redakcji (Polska) mgr Gul’majram Moldosanova – sekretarz redakcji (Kirgistan) o o o o o o o o o o AFRYKANISTYKA: dr hab. Anna Nadolska-Styczyńska EDUKACJA HISTORYCZNA I SPOŁECZNA: dr Mariusz Włodarczyk ETNOLOGIA: dr hab. Piotr Załęski EUROPEISTYKA: dr Łukasz Zamęcki FILOZOFIA: dr hab. Azizbek K. Džusupbekov HISTORIA INSTYTUCJI POLITYCZNYCH: mgr Jarosław Szczepański HISTORIA MYŚLI POLITYCZNEJ I RUCHÓW SPOŁECZNYCH: dr Bartłomiej Zdaniuk NAJNOWSZA HISTORIA POLITYCZNA: dr Krzysztof Garczewski NAUKI EKONOMICZNE: dr Keneš A. Alimbekov NAUKI O BEZPIECZEŃSTWIE: dr Dariusz Faszcza o o o o o o o o o o NAUKI O MEDIACH: mgr Karol Górski NAUKI O POLITYCE: mgr Myhajlo Mozol NAUKI O POLITYKACH PUBLICZNYCH: dr hab. Tomasz Słomka NAUKI PRAWNE: dr Elena Breslavskaâ ORIENTALISTYKA: mgr Agnieszka Syliwoniuk-Wapowska PSYCHOLOGIA: mgr Piotr Motyka RELIGIOZNAWSTWO: dr hab. Wojciech Jakubowski SOCJOLOGIA: dr Samarbek B. Syrgabaev STOSUNKI MIĘDZYNARODOWE: mgr Oliwia Piskowska WSCHODOZNAWSTWO: mgr Maria Golińska-Wapińska Redakcja językowa mgr Victoria Bieniek, mgr Anna Wolna (j. angielski) mgr Katarzyna Włodarczyk (j. polski) mgr Tatiana Breslavskaâ (j. rosyjski) Redakcja statystyczna mgr Aneta Marcinkowska Recenzenci tomu i artykułów Lista recenzentów za każdy rok dostępna jest na stronie internetowej czasopisma Projekt okładki: Barbara Kuropiejska-Przybyszewska Opracowanie graficzne i łamanie: Studio OFI ISSN 1733-8050 © Copyright by Akademia Humanistyczna im. Aleksandra Gieysztora, Pułtusk 2015 Wydawca Akademia Humanistyczna im. Aleksandra Gieysztora Wydział Nauk Politycznych ul. Spacerowa 7, 06-100 Pułtusk tel./fax (23) 691-90-66 e-mail: [email protected] www.pismosip.ah.edu.pl Nakład 1000 egz. Objętość: 20,5 ark. wyd. Wersja pierwotna: papierowa Realizacja na zlecenie Wydawcy Oficyna Wydawnicza ASPRA-JR Spis treści KONSOLIDACJA PAŃSTWA Balázs Dobos: Demokratyczna konsolidacja a granice wspólnoty: współczesne wyzwania mniejszości na Węgrzech. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Adam Burakowski: Europeizacja grup interesu w Republice Mołdawii. . . . Jānis Krēķis: Interpretacje historii w mediach Łotwy jako instrument soft power Rosji . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Bartłomiej Zdaniuk: Problem konsolidacji państwowej Republiki Mołdawii: czynniki i przeszkody . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Gilles Vergnon: Socjaldemokracja a państwo w Europie Zachodniej: ujęcie perspektywiczne . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 15 29 44 59 74 KULTURA I POLITYKA Arkadiusz Rosiński: Znaczenie Wspólnej Polityki Zagranicznej i Bezpieczeństwa Unii Europejskiej w procesach kształtowania tożsamości europejskiej – perspektywa konstruktywistyczna . . . . . . . . . . . 85 Magdalena Chybowska: Dagestan – mozaika kultur i problemów. . . . . . . .101 PSYCHOLOGIA POLITYKI Piotr Motyka: Paranoja a paranoja polityczna . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .115 Bolesław Piasecki: Motywacje agentów służb specjalnych . . . . . . . . . . . . . .128 SOCJOLOGIA POLITYKI Agnieszka Wrońska: Polacy i Niemcy: stereotypy we wzajemnym postrzeganiu . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .141 Iwona Gołębiewska: Globalna proletaryzacja – prekariat od inercji do kontestacji . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .153 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 5 Spis treści POLITYKI PUBLICZNE Bolot S. Džamankulov: Ubóstwo i dezintegracja narodowa we współczesnym Kirgistanie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 171 Elżbieta Szymańczuk: Patologie społeczne a polityki publiczne w krajach Ameryki Południowej . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 179 HISTORIA NAJNOWSZA Dariusz Jarosz: Polska 1944–1950: wybrane problemy rekonstrukcji po II wojnie światowej . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 193 Alexandr Mancev: Naddniestrze – od Mołdawskiej SRR do konfliktu zbrojnego (1940–1992). . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 207 Z PERSPEKTYWY WSCHODU Rahat D. Stamova, Dina K. Imanbaeva: System prawa starożytnej Grecji jako prekursor prawa rzymskiego . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 227 Èlnaz S. Baktygulov: Specyfika cywilizowanego barbarzyństwa w warunkach globalizacji . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 236 VARIA Anna Nadolska-Styczyńska: Nadzieja umiera ostatnia. Pozaeuropejska kolekcja Miejskiego Muzeum Etnograficznego w Łodzi jako przykład kolekcji nie w pełni utraconej . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 245 RECENZJE, ESEJE RECENZYJNE, ARTYKUŁY RECENZYJNE, NOTY RECENZYJNE Patrycja Operacz: Waldemar Rogowski, „Dylematy liberalizmu. Wokół myślenia politycznego Józefa Tischnera” . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 261 Klaudia Wolniewicz: „Zapomniane miejsca, zapomniani ludzie. Restrukturyzacja ekonomiczna a zmiana kulturowa”, red. Kazimiera Wódz . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 268 6 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Contents STATE CONSOLIDATION Balázs Dobos: Democratic consolidation and community boundaries: contemporary challenges for minorities in Hungary . . . . . . . . . . . . . . . . . .15 Adam Burakowski: Europeanization of interest groups in the Republic of Moldova . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .29 Jānis Krēķis: Interpretations of history in the Latvia’s media as instrument of Russia’s soft power . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .44 Bartłomiej Zdaniuk: Problem of state consolidation of the Republic of Moldova: factors and obstacles . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .59 Gilles Vergnon: Social Democracy and state in Western Europe: an outlook . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .74 CULTURE AND POLITICS Arkadiusz Rosiński: The importance of the Common Foreign and Security Policy of the European Union in the processes of shaping the European identity – constructivist perspective . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .85 Magdalena Chybowska: Dagestan – a mosaic of cultures and problems. . .101 PSYCHOLOGY OF POLITICS Piotr Motyka: Paranoia and political paranoia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .115 Bolesław Piasecki: The motivations of intelligence agencies’ agents . . . . . .128 SOCIOLOGY OF POLITICS Agnieszka Wrońska: Poles and Germans: stereotypes in mutual perceptions . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .141 Iwona Gołębiewska: Global proletarianization – precariat from inertion to contestation. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .153 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 7 Contents PUBLIC POLICIES Bolot S. Džamankulov: Poverty and national disintegration in contemporary Kyrgyzstan . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 171 Elżbieta Szymańczuk: Social pathologies and public policies in the countries of South America. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 179 CONTEMPORARY HISTORY Dariusz Jarosz: Poland 1944–1950: selected problems of reconstruction after World War II . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 193 Alexandr Mancev: Transnistria – from the Moldavian SSR to an armed conflict (1940–1992) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 207 FROM THE PERSPECTIVE OF THE EAST Rahat D. Stamova, Dina K. Imanbaeva: The legal system of ancient Greece as a precursor of Roman law . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 227 Èlnaz S. Baktygulov: The specificity of the civilized barbarism in conditions of globalization . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 236 VARIA Anna Nadolska-Styczyńska: Hope dies last. Non-European ethnographic collection of the Łódź Municipal Museum of Ethnography as an example of a collection not completely lost . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 245 REVIEWS, REVIEW ESSAYS, REVIEW ARTICLES, REVIEW NOTES Patrycja Operacz: Waldemar Rogowski, “Dylematy liberalizmu. Wokół myślenia politycznego Józefa Tischnera” . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 261 Klaudia Wolniewicz: “Zapomniane miejsca, zapomniani ludzie. Restrukturyzacja ekonomiczna a zmiana kulturowa”, ed. Kazimiera Wódz . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 268 8 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Table des matières CONSOLIDATION DE L’ÉTAT Balázs Dobos: La consolidation démocratique et les frontières de la communauté : les défis contemporains des minorités en Hongrie. . . .15 Adam Burakowski: Européanisation des groupes d’intérêt en République de Moldavie. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .29 Jānis Krēķis: Interprétations de l’histoire dans les médias de la Lettonie comme instrument du soft power de la Russie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .44 Bartłomiej Zdaniuk: Le problème de la consolidation étatique de la République de Moldavie : facteurs et obstacles . . . . . . . . . . . . . . . . .59 Gilles Vergnon: La social-démocratie et l’État en Europe occidentale: une mise en perspective . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .74 CULTURE ET POLITIQUE Arkadiusz Rosiński: L’importance de la Politique étrangère et de sécurtié commune de l’Union européenne dans les processus de formation de l’identité européenne – perspective constructiviste . . . . . . . . . . . . . . . . .85 Magdalena Chybowska: Daghestan – mosaïque des cultures et des problèmes . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .101 PSYCHOLOGIE DU POLITIQUE Piotr Motyka: Paranoïa et paranoïa politique . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .115 Bolesław Piasecki: Les motivations des agents des services secrets . . . . . . .128 SOCIOLOGIE DU POLITIQUE Agnieszka Wrońska: Polonais et Allemands: stéréotypes dans la perception mutuelle. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .141 Iwona Gołębiewska: Prolétarisation mondiale – le précariat de l’inertie à la contestation . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .153 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 9 Table des matières POLITIQUES PUBLIQUES Bolot S. Džamankulov: La pauvreté et la désintégration nationale dans le Kirghizistan contemporain . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 171 Elżbieta Szymańczuk: Pathologies sociales et politiques publiques dans les pays d’Amérique du Sud . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 179 HISTOIRE CONTEMPORAINE Dariusz Jarosz: Pologne 1944–1950: certains problèmes de reconstruction après la Seconde Guerre mondiale . . . . . . . . . . . . . . . 193 Alexandr Mancev: Transnistrie – de la RSS Moldave au conflit militaire (1940–1992) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 207 VU DEPUIS L’ORIENT Rahat D. Stamova, Dina K. Imanbaeva: Système juridique grec antique comme prédécesseur du droit romain. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 227 Èlnaz S. Baktygulov: Caractéristiques de la barbarie civilisée dans le contexte de la mondialisation . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 236 VARIA Anna Nadolska-Styczyńska: L’espoir meurt en dernier. Collection ethnographique non-européenne du Musée municipal d’ethnographie de Łódź comme exemple de collection pas complètement perdue . . . . . . 245 FICHES DE LECTURE, ESSAIS DE REVUE DE LECTURES, COMPTE-RENDUS DE LECTURE, NOTES DE LECTURES Patrycja Operacz: Waldemar Rogowski, « Dylematy liberalizmu. Wokół myślenia politycznego Józefa Tischnera » . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 261 Klaudia Wolniewicz: « Zapomniane miejsca, zapomniani ludzie. Restrukturyzacja ekonomiczna a zmiana kulturowa », dir. Kazimiera Wódz . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 268 10 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Coдержание КОНСОЛИДАЦИЯ ГОСУДАРСТВА Балаж Добош: Демократическая консолидация и границы сообщества: современные проблемы меньшинств в Венгрии. . . . . . . . . . . . . . . . . . . .15 Адам Бураковски: Европеизация групп интересов в Республике Молдова . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .29 Янис Крекис: Интерпретации истории в СМИ Латвии как инструмент мягкой силы России . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .44 Бартломей Зданюк: Проблема государственной консолидации Республики Молдова: факторы и препятствия . . . . . . . . . . . . . . . . . . .59 Жиль Вернë: Социал-демократия и государство в Западной Европе: перспективы . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .74 КУЛЬТУРА И ПОЛИТИКА Аркадюш Росиньски: Значение Общей внешней политики и политики безопасности Европейского союза в процессax формирования европейской идентичности – конструктивистская перспектива . . . .85 Магдалэна Хыбовска: Дагестан – мозаика культур и проблем . . . . . . .101 ПСИХОЛОГИЯ ПОЛИТИКИ Пётр Мотыка: Паранойя и политическая паранойя. . . . . . . . . . . . . . . . .115 Болэслав Пясэцки: Мотивации агентов спецслужб . . . . . . . . . . . . . . . .128 СОЦИОЛОГИЯ ПОЛИТИКИ Агнешка Вроньска: Поляки и немцы: стереотипы во взаимном восприятии . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .141 Ивона Голэмбевска: Глобальная пролетаризация – прекариат от инерции до оспаривания . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .153 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 11 Coдержание ПУБЛИЧНЫЕ ПОЛИТИКИ Болот С. Джаманкулов: Бедность и национальная дезинтеграция в современном Кыргызстане . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 171 Эльжбета Шыманьчук: Социальные патологии и государственная политика в странах Южной Америки . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 179 НОВЕЙШАЯ ИСТОРИЯ Дарюш Ярош: Польша 1944–1950: избранные проблемы реконструкции после Второй мировой войны . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 193 Александр Манцев: Приднестровье – от Молдавской ССР до вооруженного конфликта (1940–1992) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 207 С ТОЧКИ ЗРЕНИЯ ВОСТОКА Рахат Д. Стамова, Дина К. Иманбаева: Древнегреческая система права как предшественница древнеримского права . . . . . . . . . . . . . . 227 Элназ С. Бактыгулов: Особенности цивилизованного варварства в условиях глобализации . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 236 VARIA Анна Надольска-Стычыньска: Надежда умирает последней. Внеевропейская этнографическая коллекция Городского этнографического музея в Лодзи в качестве примера коллекции не полностью потерянной . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 245 РЕЦЕНЗИИ, РЕЦЕНЗИИ-ЭССЭ, СТАТЬИ-РЕЦЕНЗИИ, НОТЫ-РЕЦЕНЗИИ Патрыця Опэрач: Waldemar Rogowski, «Dylematy liberalizmu. Wokół myślenia politycznego Józefa Tischnera» . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 261 Клаудя Волневич: «Zapomniane miejsca, zapomniani ludzie. Restrukturyzacja ekonomiczna a zmiana kulturowa», ред. Kazimiera Wódz . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 268 12 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Konsolidacja państwa Balázs Dobos Democratic consolidation and community boundaries: contemporary challenges for minorities in Hungary Introduction By the 2010’s, especially due to the border changes and migration processes of the 20th century, to the accession to the EU, as well as to the recent extension of citizenship to Hungarians abroad, the configuration and boundaries of both the Hungarian political and ethnocultural community had been profoundly reshaped, and had become even more complex and diverse than ever before. As illustrated in Table 1, the increasing complexity necessarily leads to a greater need especially to address the effects and perspectives of the recent changes, including the recognizable shift in the legislation towards the ethnocultural understanding of the nation, and the redrawing of the boundaries of the political community, in each segment. The table raises a number of complex issues; however, this article has a narrower focus and concentrates on a single aspect, namely, that of the situation of traditional national and ethnic minorities – under the new terminology “nationalities” – living in Hungary that has not been deeply analysed by recent scholarship. Although minorities in Hungary are relatively small in numbers, live dispersed, are at an advanced stage of linguistic assimilation, feel themselves closely attached to the state and to the overwhelming Hungarian majority, have not been politically mobilized in large numbers along ethnic lines, and with the exception of the largest group, the Roma, are well integrated in socio-economic terms, the interpretations of the minority policy, most notably the system of the elected minority self-governments (MSGs) have been the subject of recurrent debates in politics and academia in at least two critical respects. First, debates about the potential implications of Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 15 Balázs Dobos the kin-state activities targeting Hungarians abroad on the domestic minority issues that may exist, and second, the question to what extent the regime of non-territorial autonomy and minority rights are in accordance with the needs of the Roma, by far the country’s largest ethnic group, have continually brought the issue to the forefront. Table 1. Basic types of citizenship constellations in the Hungarian political and ethnocultural community Description Hungarian Hungarian citizen national Living in Hungary Hungarian citizen, Hungarian national, in Hungary + + + Hungarian citizen, Hungarian national, abroad + + - Hungarian citizen, non-Hungarian national, in Hungary + - + non-Hungarian citizen, Hungarian national, in Hungary - + + Hungarian citizen, non-Hungarian national, abroad + - - non-Hungarian citizen, non-Hungarian national, in Hungary - - + non-Hungarian citizen, Hungarian national, abroad - + - Source: M. Rövid, Solidarity, Citizenship, Democracy: The Lessons of Romani Activism, in: European Yearbook of Minority Issues, Vol. 10, 2011, Leiden 2013, p. 386. While the extensive amendments to the former 1949 constitution in 1989-1990 and the 1993 minority law have definitely placed Hungary in leading position in European comparison, in terms of granting extended and collective minority rights as well as autonomy1, the discussions around the nature of minority policies have been revived and have become more intense since the 2010 parliamentary elections, as the unprecedented two-third parliamentary majority of the new right-wing government, as part of its efforts to further consolidate the state, redefined the basis of the political community, solidified and codified traditional values and norms, has passed a new constitution (Fundamental Law)2 and in accordance with the new 1 Minderheitenrechte in Europa. Handbuch der europäischen Volksgruppen, Band 2, ed. P. Christoph, B.S. Pfeil, Wien 2002. 2 The Fundamental Law of Hungary (as of 1 October 2013), http://www.kormany.hu/download/ e/02/00000/The%20New%20Fundamental%20Law%20of%20Hungary.pdf, accessed: 11.2014. 16 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Democratic consolidation and community boundaries… constitutional provisions a new law on the rights of minorities3 replaced the former 1993 law by the end of 2011. Both the design and some parts of the recent legislation on minorities have provoked serious international and domestic critical reactions, particularly since from a predominantly civic definition of the nation they have moved towards the ethnocultural conceptions. While the domestic minorities are invariably recognized as organic part of the political community and some forms of preferential parliamentary representation are provided for them, however, the shift to an ethnic approach inherently affect their political opportunities and institutional framework, and for some the country not only runs the risk of democratic backsliding, but also the recent changes can be considered a setback in the level of minority protection a few years after the EU accession, too. Addressing the issues above, the purpose of this article is twofold: first, in line with the theoretical and empirical findings on democratic consolidation, Europeanization and post-accession compliance, the following sections primarily aim to evaluate which of the approaches, such as backsliding on minority rights protection, the opposite “Euro-straitjacket” theory, or the idea of promoting the social inclusion would best explain this particular case. This part of the analysis, however, immediately faces the question of whether and how the direct impact of the EU on this particular domain of minority protection can be assessed while the acquis, with the exception of antidiscrimination regulations, does not address or provide standards for these issues. Therefore, instead of a more generalized picture, the present study can provide a narrower focus by examining how changes in four key areas – constitutional provisions, language rights and cultural autonomy, and parliamentary representation – were managed and/or resolved that were reflected either in the regular reports on Hungary’s progress toward the EU or in the resolutions on the implementation of the Framework Convention on the Protection of National Minorities and in the recommendations on the application of the Charter for Regional and Minority Languages, two important international instruments of minority protection. Second, the analysis that follows goes beyond the widely held view that the rise of identity politics and ethnic conflicts has traditionally posed a threat to democratization and consolidation in the Central and Eastern European region, but the main contribution of the article is in pointing out that uncertainties around community boundaries may also become a barrier to successful consolidation, albeit from a different perspective, the above shift to foster the ethnocultural understanding of citizenship and nation can be also considered as an attempt to consolidate the Hungarian state and strengthen national solidarity. Therefore, the paper on the other hand seeks to explore the recent political and institutional changes and critically assess their potential impact and challenges they might pose for the domestic 3 Venice Commission, Act 179 of 2011 on the Rights of Nationalities of Hungary, http://www. venice.coe.int/webforms/documents/default.aspx?pdffile=CDL-REF%282012%29014-e, accessed: 11.2014. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 17 Balázs Dobos minorities, with particular emphasis on the question of whether and how group boundaries and uncertainties in identifying in- and out-group members can be understood in this context. Particularly since the recent changes in the political opportunity structure have the potential by themselves to both upgrade the role of minorities in Hungary, to strengthen their weak ethnic identification, but possibly to differentiate and distance them from the ethnic majority. Besides the increasing ethnic identification, as it will be demonstrated by the latest census data, it further aims to map and analyse the reactions of both external actors, particularly EU bodies and internal minorities to these new political and institutional challenges. Democratic Consolidation, Management of Ethnocultural Diversity and Their Implications for Hungary According to Linz and Stepan, the term “democratic consolidation” refers to a political situation in which, in a phrase, democracy has become the only game in town, especially when behaviourally “no significant political groups seriously attempt to overthrow the democratic regime or secede from the state”. Attitudinally, the state of consolidated democracy can be achieved when, “even in the face of severe political and economic crises, the overwhelming majority of the people believe that any further political change must emerge from within the parameters of democratic formulas”, and thirdly, in constitutional terms, democracy may acquire the dominant position when “all the actors in the polity become habituated to the fact that political conflict will be resolved according to the established norms and that violations of these norms are likely to be both ineffective and costly”4. The concept, however, does not necessarily imply that there could be only one type of consolidated democracies: what researchers can observe instead is a process starting from the transition, a continuum ranging from lesser (such as “partial regimes” or “defective democracies”) to a greater level of democratic consolidation. Further, it appears to be widely accepted in the literature that the concept goes beyond the compliance with the formal requirements, and in fact consolidation involves a deeper, broad-ranging and longer process than democratic transition that is, as a general rule, influenced by various internal and external actors, and implicates the stabilization, routinization, institutionalization and legitimation of democratic structures and practices as well as the spreading and rooting of democratic values and behaviours5. 4 J.L. Linz, A. Stepan, Problems of Democratic Transition and Consolidation. Southern Europe, South America, and Post-Communist Europe, Baltimore 1996, p. 5. 5 G. Pridham, Status Quo Bias or Institutionalisation for Reversibility? The EU’s Political Conditionality, Post-Accession Tendencies and Democratic Consolidation in Slovakia, “Europe-Asia Studies” 2008, vol. 60, no. 3, p. 450; G. Pridham, Post-Soviet Latvia – A Consolidated or Defective Democracy? The Interaction between Domestic and European Trajectories, “Journal of Baltic Studies” 2009, vol. 40, no. 4, p. 467–468. 18 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Democratic consolidation and community boundaries… In terms of diversity management, the contribution of Linz and Stepan lies in adding the issues of stateness and nationalism to the main areas of democratic consolidation, since democratic consolidation is more likely to be more difficult for heterogeneous countries than more homogeneous ones where disputes over state boundaries and polity may not arise. The ethnopolitical debates, the mobilization of the population along ethnic lines, and the formation of minority parties could be indeed much more provoked by the Post-Communist states’ parallel state- and nation-building projects that have tended to secure primarily the institutional positions of the majoritarian language and culture6. The latter phenomenon was, however, just partially true for the post-transition Hungary where, initially, in 1920, 11% of the ca. 8 million inhabitants belonged to minorities, by now, according to census data from 2001 and 2011, the percentage of persons belonging to the 13 officially recognized minorities grew from 5% to 6,5% of the population (ca. 650 thousands of people) (see Table 2)7, showing at first glance some increase in the level of minority consciousness but others remain sceptical about data. On one hand, it is still in contrast with the estimates of the minority organizations which, being virtually interested in growing the size and political weight, seem to take less into account the assimilation that went on during the previous century. However, the fact alone that the estimated number is at least twice as high as the official figures reveals the relatively high level of uncertainty surrounding minority identities in Hungary. On the other hand, some point out that it is difficult to make comparisons due to different census methodology, and more importantly, the vast majority of them declared themselves to be Hungarian, too, so it is an open question that if just one response would have been given to each question, which affiliation would they have preferred?8 Thirdly, some imply their doubts whether the question on language use in family and among friends may be appropriate to assess ethnic belongings. Most probably, with the exception of Roma and Germans it is still questionable whether there is any such dissimilation in most of the cases. In addition, for greater compatibility experts may rely on the number of registered MSG voters as other primary sources, but since only adult Hungarian citizens had the right to register for MSG elections, the number of minority voters was not below the census data in all the cases. That difference, to some extent, accounts for weak minority loyalties, but on the other hand it may indicate electoral abuses, too. 6 W. Kymlicka, Justice and security in the accommodation of minority nationalism, in: Ethnicity, Nationalism, and Minority Rights, ed. S. May, T. Modood, J. Squires, Cambridge 2004, p. 144–175. 7 The method of the two latest censuses provided the possibility of recording dual and multiple affiliations since in 2001 three, and in 2011 two (anonymous and voluntary) responses could be given to the four (in 2011 three) questions regarding ethnicity, but the Statistical Office does not publish separately the primary and secondary affiliations. 8 On account of this close association with both the state and the Hungarian majority, scholars often portray their identities as dual, being composed of both ethnic minority and Hungarian elements, thereby distinguishing them from the more numerous and nationally conscious minority Hungarian communities in the neighbouring states. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 19 Balázs Dobos Table 2. The censuses of 2001 and 2011 regarding national and ethnic minorities, and the number of registered minority voters at the 2006 and 2010 MSG elections Minority Nationality (ethnicity) 2001 Bulgarian Native language Language Affinused ity with among cultural friends, in values, family traditions 2011 2001 2011 2001 2011 Persons Registered MSG voters 2001 2001 2011 2006 2010 1.358 3.556 1.299 2.899 1.118 2.756 1.693 2.316 6.272 2.110 2.088 Roma 189.984 308.957 48.438 54.339 53.323 61.143 129.259 205.720 315.583 106.333 133.492 Greek 2.509 3.916 1.921 1.872 1.974 2.346 6.140 6.619 4.642 2.451 2.267 Croat 15.597 23.561 14.326 13.716 14.788 16.053 19.715 25.730 26.774 11.090 11.571 Polish 2.962 5.730 2.580 3.049 2.659 3.815 3.983 5.144 7.001 3.061 3.052 German 62.105 131.951 33.774 38.248 53.040 95.661 88.416 120.344 185.696 45.983 46.629 Armenian 620 3.293 294 444 300 496 836 1.165 3.571 2.361 2.357 Romanian 7.995 26.345 8.482 13.886 8.215 17.983 9.162 14.781 35.641 4.404 5.277 Ruthene 1.098 3.323 1.113 999 1.068 1.131 1.292 2.079 3.882 2.729 4.228 Serb 3.816 7.210 3.388 3.078 4.186 5.713 5.279 7.350 10.038 2.143 2.432 Slovak 17.693 29.647 11.817 9.888 18.057 16.266 26.631 39.266 35.208 15.049 12.282 Slovene 3.025 2.385 3.180 1.723 3.119 1.745 3.442 4.832 2.820 991 1.025 Ukrainian 5.070 5.633 4.885 3.384 4.519 3.245 4.779 7.393 7.396 1.084 1.338 Source: 2011. évi népszámlálás. 9. Nemzetiségi adatok, ed. G. Csordás, Budapest 2014, p. 16–18. For the minority elections: www.valasztas.hu The trend that emerges when comparing the two latest census data is the shift to prioritizing ethnic and cultural belongings over minority language use. For instance, the most extreme case is associated with the highly assimilated Slovak minority: only 30% of people declaring Slovak to at least one of the four questions in 2001, declared Slovak to be their native language. The overall assessment of these dominantly Hungarian-speaking minority groups whose identities usually involve cultural ties and less linguistic affiliations is an exciting issue especially in the broader Central and Eastern European context where the tradition of defining communities in ethnocultural terms has strongly prevailed since the rise of nationalism and modern nation-states. While there has been a long-lasting, traditional discussion in the Hungarian political thought even since the 19th century on the boundaries as well as the potential characteristics of the Hungarian nation too, the presence of the mostly Hungarian-speaking subgroups of certain communities (like Roma9, Armenians), and the 9 20 According to the latest census results from 2011, approximately 315 thousands of people declaSpołeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Democratic consolidation and community boundaries… vague nature of ethnic identities has often given rise to debates over the complexity of belongings and the so-called “ethnobusiness”. The contestation over group boundaries played a significant role at the minority elections too, because not only the wider public but the different minority subgroups often tended to accuse each other with ethnobusiness. Within certain communities a recent phenomenon also contributes to the debates that the proportions of those persons who belong to the specific minority but were born abroad and are non-Hungarian citizens (or possessing dual citizenship) have become significant10. This explains the minorities’ years-long efforts to extend the application of minority law to foreign citizens established in Hungary, who usually have favourable socioeconomic positions, are well-educated, have better native language skills, close ties to the kin-states, and stronger ethnic identities. Their attempts to contribute to minority public life, to the work of MSGs, however, caused tensions in certain cases. Despite the high number of registered ethnic parties since 198911, their electoral failures reflect accurately the situation that in Hungary the ethnic components of personal identities generally have little impact on the individuals’ political interests and voting preferences. In the light of other factors, such as the electoral system, the minorities’ numerical and territorial conditions, weak identities it was obvious that their representation in major decision-making bodies could only be accomplished in a preferential manner. Generally, with the exception of Roma who have to face various social and discriminatory problems, similar types of challenges in everyday life as other Roma in the broader region12, minorities have been well-integrated into the Hungarian society in socioeconomic terms. In addition, openly anti-minority forces, right-wing radicals which might trigger large-scale minority mobilization – until recently – had only a small representation in the parliament. Post-Accession Compliance in Hungary It has become widely accepted that combining political conditionality during the accession with significant political and economic incentives to candidate states proved to be the most effective and unprecedented approach in promoting democred themselves as Roma, about 3 percent of the total population but their estimated number is at least twice as high. The overwhelming majority is Hungarian-speaking, while the others speak either some variants of Romani or an ancient Romanian dialect, the Beash. 10 Á. Tóth, J. Vékás, Borders and Identity, “Hungarian Statistical Review” 2009, Special Issue, vol. 87, no. 13, p. 3–31. 11 The number of ethnopolitical parties that were registered by county courts between 1989 and 2014 is more than 30, although the legal framework does not recognize them as separate entities within political parties, and that is why, interestingly, the participation of these minority parties at the minority elections is prohibited by law. With one exception, the Nationality Forum which was formed by Croat, German and Slovak minority leaders in 1998, all of them were created by Roma. Only onethird of the parties were able to run at least one candidate in at least one of the past parliamentary elections, but none of them could win a mandate. 12 A. Bernát, Roma in Eastern Europe, “GESIS Social Sciences Eastern Europe – Thematic Series” 2009, vol. 1, no. 2, p. 12–16. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 21 Balázs Dobos racy in the Post-Communist region13. Although the lack of clear conditions in the field of minority protection where the EU as such lacks competence resulted in a relatively few number of concrete decisions, legislative changes (most notably, with the exception of antidiscrimination legislations), furthermore, it even could have confused the impact14. Instead, conditionality much more aimed at shaping and improving the discursive context, kick-starting a dynamic process through which domestic actors, minority communities could be also effectively involved in the decision-making. A number of case studies have already demonstrated that domestic political constellations and pressures were much more influential factors on the outcomes15. Since the EU enlargement, consequently, the dominant focus of the relevant literature has shifted to studying the post-accession compliance in the new member-states, given the relatively weak and limited nature of the EU mechanisms to sanction its members. It has become even more widespread to distinct pre- and post-accession rationales. Moreover, concerns have been raised shortly after the enlargement whether democratic norms have become widely accepted and used especially when the powerful incentives of EU membership and its benefits are no longer present16, and the costs of adaptation, the impact of veto players against reforms tend to be more influential. For some, certain events and trends in the recent post-accession years were important warning signs and let to draw the conclusion that these could demonstrate backsliding with respect to democracy. Still others remain sceptical about a potential and general backsliding, agree only upon the slowdown in reforms, and either found no empirical evidence before the global economic crisis supporting this claim, arguing among others that candidates themselves did not outperform during the access process17 or asserted the contrary that compliance was stronger in the new member-states18. Although the EU accession has apparently brought the resurgence of radical parties in the region, they mostly have modest support19. In similar vein, in studying Estonia and Slovakia, Agarin and Regelmann have observed a high level of political continuity, and claimed that for these countries 13 G. Pop-Eleches, Between Historical Legacies and the Promise of Western Integration: Democratic Conditionality after Communism, “East European Politics and Societies” 2007, vol. 27, no. 1, p. 142–161. 14 H. Grabbe, European Union Conditionality and the Acquis Communautaire, “International Political Science Review” 2002, vol. 23, no. 3, p. 249–268. 15 G. Sasse, EU Conditionality and Minority Rights: Translating the Copenhagen Criterion into Policy, “European University Institute Working Paper RSCAS” 2005, no. 16. 16 T. Mayrgündter, The Implementation of the ECRML in Slovakia under Construction: Structural Preconditions, External influence and Internal Obstacles, “Perspectives on European Politics and Society” 2012, vol. 13, no. 4, p. 480–496; G. Pop-Eleches, Between Historical Legacies…, p. 150; J.L. Schulze, Estonia caught between East and West: EU conditionality, Russia’s activism and minority integration, “Nationalities Papers” 2010, vol. 38, no. 3, p. 361–392. 17 P. Levitz, G. Pop-Eleches, Why No Backsliding? The European Union’s Impact on Democracy and Governance Before and After Accession, “Comparative Political Studies” 2010, vol. 43, no. 4, p. 457–485. 18 U. Sedelmeier, After conditionality: Post-accession compliance with EU law in East Central Europe, “Journal of European Public Policy” 2008, vol. 15, no. 6, p. 806–825. 19 M.A. Vachudova, Tempered by the EU? Political parties and party systems before and after accession, “Journal of European Public Policy” 2008, vol. 15, no. 6, p. 861–879. 22 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Democratic consolidation and community boundaries… “EU membership was a step on the way to achieving a more covert, yet more subtle policy objective”20. In contrast to backsliding theory, the “Euro-straitjacket” theory is more optimistic about the long-term and positive effects of accession and holds that EU not only gives strong support to the adoption of democratic norms in the members but greatly privileges those parties which share a strong commitment to democracy. Advocates of this idea argue that since even some populist and less committed forces had to adopt the EU rules and use the EU language, and thus, it seems to corroborate their view. Nevertheless it is still in question whether it is feasible to measure and how to compare the pre- and post-accession performance of the countries concerned in the particular area of minority protection. As Koinova notes, the relevant literature on the relationship between the EU and the candidates is often based on the assumption that democracy is the major game in town21, therefore, this can greatly explain why the debate on the state of democracy as well as on certain recent legislations, including the new media law or the new constitution, in particular, whether they are in full conformity with EU values could be a challenging issue for EU bodies. Both the Venice Commission and the European Parliament raised concerns on the transparency, openness and inclusiveness of the adoption process of the Fundamental Law and on several provisions. The latter in one of its 2011 resolution called on the Hungarian authorities, among others, to guarantee “the equal protection of the rights of every citizen” and to “ensure that the reorganization of the system of parliamentary commissioners will not serve to water down the existing guarantees” concerning the promotion and protection of minority rights22. A half year later, in another resolution the EP instructed the Committee on Civil Liberties, Justice and Home Affairs to follow up and report the issue of whether and how the recommendations have been implemented23. The final adopted report while acknowledging among other the long historical tradition of peaceful coexistence of diverse groups and the role of the Hungarian Government in launching the European Framework of National Roma Inclusion Strategy during its EU presidency in 201124, raised serious concerns about discrimination, hate speech and racial violence and urged the active implementation of the relevant legislation25. 20 T. Agarin, A.C. Regelmann, Which is the Only Game in Town? Minority Rights Issues in Estonia and Slovakia During and After EU Accession, “Perspectives on European Politics and Society” 2012, vol. 13, no. 4, p. 447. 21 M. Koinova, Challenging Assumptions of the Enlargement Literature: The Impact of the EU on Human and Minority Rights in Macedonia, “Europe-Asia Studies” 2011, vol. 63, no. 5, p. 807. 22 European Parliament resolution of 5 July 2011 on the Revised Hungarian Constitution. P7_TA(2011)0315. 23 European Parliament resolution of 16 February 2012 on the recent political developments in Hungary. P7_TA(2012)0053. 24 In this regard see B. Vizi, The Hungarian Presidency of the Council of the European Union: Focus on the Neighbourhood and on a European Roma Strategy, “Journal on Ethnopolitics and Minority Issues in Europe” 2011, vol. 10, no. 1, p. 123–134. 25 European Parliament resolution of 3 July 2013 on the situation of fundamental rights: standards and practices in Hungary (pursuant to the European Parliament resolution of 16 February 2012). P7_TA(2013)0315. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 23 Balázs Dobos The Recent Legislative Changes and Their Implications for the Minorities The New Constitutional Provisions The political-legal measures of the new right-wing government that came into power in 2010 have brought serious changes in various fields in a very short time and at the peak of them there is the new Fundamental Law adopted in April 2011. As regards its formulation, the Venice Commission criticized the rapidity of the process, and the significant lack of transparency and public debates26. Obviously the situation of the minorities could not remain unaffected either, and the new constitutional provisions, coupled with the new law on minorities, have changed the institutional arrangement to a large extent. Besides returning to the term “nationalities” that was in use before 1990, as noted above, the Fundamental Law moreover represents a serious shift in the concept of nation: until its adoption, at the politicallegal level, the civic-neutral concept appeared in the legal measures which defined the common entity in terms of citizenship, while the ethnocultural understanding of the nation became much more influential in public discourse after the 1920 Treaty of Trianon, and it could regain its influence during the transition. Like most of the other constitutions in the region, both the previous and the recent Hungarian constitution illustrate well how difficult it is to define the political community and reconcile the different concepts of the nation27, and like many of them the latter one also seems to prefer the etnocultural conceptualization. The previous law combined the civic-neutral term people with the national-ethnic approach28: it declared that the supreme power was vested in the people, and the national and ethnic minorities to be constituent part of the state and the paramount duty of the state to protect them29, but, interestingly enough, it referred only indirectly to the presence of the overwhelming Hungarian majority, especially in the “responsibility clause” for the fate of Hungarians living abroad30. By contrast, the new Preamble, the National Avowal that still recognizes “the nationalities living with us” as state constituents, is written in the name of “we the members of the Hungarian nation”, and therefore it follows, according to the opinion of the Venice 26 Opinion on the new Constitution of Hungary. Adopted by the Venice Commission at its 87th Plenary Session (Venice, 17-18 June 2011), http://www.venice.coe.int/webforms/documents/default. aspx?pdffile=CDL-AD(2011)016-e, accessed: 11.2014. 27 A. Batory, Kin-state identity in the European context: citizenship, nationalism and constitutionalism in Hungary, “Nations and Nationalism” 2010, vol. 16, no. 1, p. 31–48; J. Coakley, Kingdoms, republics and people’s democracies: legitimacy and national identity in European constitutions, “National Identities” 2011, vol. 13, no. 3, p. 267–285; S. Deets, Constitutionalism and Identity in Eastern Europe: Uncovering Philosophical Fragments, “Nationalities Papers” 2005, vol. 33, no. 4, p. 489–516; N. Dimitrijević, Ethno-National States of Eastern Europe: Is There a Constitutional Alternative?, “Studies in East European Thought”, vol. 54, no. 4, p. 245–269. 28 S. Deets, Constitutionalism and Identity…, p. 493. 29 Article 2 (2). 68 (1)-(2). Article 68 (1). 30 Article 6 (3). 24 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Democratic consolidation and community boundaries… Commission31, that ethnic Hungarians share the power with the nationalities who are not part of the people behind the adoption, while in fact several national MSGs expressed their opinions during the formulation. It further states that “our Fundamental Law shall be the basis of our legal order: it shall be a covenant among Hungarians past, present and future; a living framework which expresses the nation’s will and the form in which we want to live”. The more pronounced responsibility for the Hungarian minorities as well as the much disputed provision that, contrary to the previous constitution, declares Hungarian as official language to be protected32, also indicate the intention to strengthen the ethnic elements. The returning to the term nationalities was officially justified partly as an effort to go beyond the dichotomy of majority versus minorities by highlighting how minority communities with their distinct ethnocultural features add to the entire culture of both the Hungarian state and nation, besides, that the term have long formed part of the legal tradition but were parts of the proposals of the minorities and the minority ombudsman too. The Fundamental Law, furthermore, takes over provisions from the previous constitution, including minorities’ rights to use their native languages, names, to promote their cultures, to be educated in their mother tongue and to create local and national MSGs, but does not declare their general protection and collective participation in public life, moreover, it terminated the independent position of the Minority Rights Ombudsman. Instead it aims to fill a significant gap in the institutional framework when it states that minorities shall contribute to parliament’s work33. With respect to preventing electoral abuses it declares that those Hungarian citizens who belong to any nationality shall have the right to freely express and preserve their identities. Minority language rights and cultural autonomy The new minority law has made sustained efforts to further develop the model of non-territorial autonomy and attempted to solve those problems and issues that were addressed by the resolutions and recommendations on the implementation of both the Framework Convention and the Language Charter. First of all, critical voices of the international bodies highlighted the need to prevent electoral abuses at the minority elections, and strengthen the institutional framework and financial guarantees of the autonomy34. Although the relevant legislation is still based on the principle of free choice of identity, it lacks any further safeguards to prevent electoral abuses, but continuing the struggle against ethnobusiness, the most relevant change is that from 2014, at the local level, an election may be called only when the number of minority in31 Opinion on the new Constitution… Article (H), Article XXIX (1). 33 Article 2 (2). 34 See for instance Resolution ResCMN(2005)10 on the implementation of the Framework Convention for the Protection of National Minorities by Hungary (Adopted by the Committee of Ministers on 14 December 2005 at the 951st meeting of the Ministers’ Deputies), Council of Europe, https:// wcd.coe.int/ViewDoc.jsp?id=949163, accessed: 11.2014. 32 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 25 Balázs Dobos dividuals of a given community reaches 25 according to the latest census results. These results will, furthermore, play an important role in relation to language rights and the financial support granted to local MSGs. The latter is particularly important in specifying those administrative and judicial districts where minority speakers can use their languages in contact with authorities35. Act 131 of 2010 on Preparing New Legislation and on Public Discussions on Drafts has limited the scope of minority veto power. Indeed, there has been a shift from the previous right of consent (approval) to the right of consultation. Reflecting the new circumstances, the Minister for Public Administration and Justice and the national MSGs signed a strategic partnership agreement in 2011. Minority bodies can still run their own educational and cultural institutions, but all the other schools have been taken over by the state and are now managed and maintained by a national body. The system of allocating central financial support to MSGs has been also modified. First, there has been a change in the ratios: one third of the total amount is granted for core functions based on the latest 2011 census data; the remaining amount is granted on the basis of the activity history of each applicant36. Further, minority organizations are eligible to apply annually to a fund supporting their cultural and linguistic activities. Contribution to the work of the Parliament The realisation of the right to parliamentary representation, which was a specific provision in the 1993 law, was the main political and legal demand of the minorities in Hungary after 1990. Despite many drafts and various domestic and international critiques, the aim was never realized. According to the new law on elections, in the mixed electoral system, those voters who are registered in minority electoral rolls have the right to vote for their candidates in the single-mandate constituencies and for the minority lists drawn up by the national self-governments. In such cases the 5% threshold is not applied, but they are entitled to one seat if they receive at least 25% of an electoral quota, thereby reducing the number of MPs to be elected on party lists37. It follows that this preferential system mostly favours larger communities. As the latest parliamentary elections in April 2014 clearly showed, however, even these minorities had to work hard to attract their potential voters. Minority lists that fail to win preferential mandates, are still entitled to a parliamentary spokesperson, which, however, does not have voting rights. Minority MPs and spokespersons can found permanent parliamentary committees, pursuant to the new law on the Parliament38. 35 See for instance Recommendation RecChL(2010)3 of the Committee of Ministers on the application of the European Charter of Regional and Minority Languages by Hungary (Adopted by the Committee of Ministers on 10 March 2010 at the 1079th Meeting of the Ministers’ Deputies), Council of Europe, https://wcd.coe.int/ViewDoc.jsp?id=1595765&Site=CM, accessed: 11.2014. 36 Governmental decree 428/2012 (29th December). 37 Act 203 of 2011 on the elections of members of Parliament of Hungary. 38 Act 36 of 2012 on the Parliament of Hungary. 26 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 The study aimed at better understanding how Hungary fits into the broader context of Post-Communist state- and nation-building, consolidation as well as post-accession processes in terms of minority protection. In the four studied areas (language rights, cultural autonomy, and parliamentary representation) the paper has found no clear evidence that post-accession compliance has inevitably led to backsliding in Hungary. Rather, what can be observed is on one hand the antiegalitarian and less inclusive nature of the new constitution which places lesser importance on equality and antidiscrimination and terminated the independent position of the Minority Rights Ombudsman. On the other hand, the general line of internal minority policy has followed the same path since the adoption of the new legislation by further developing the non-territorial autonomy and providing some kind solution to the lack of parliamentary representation. Yet, one of the major question within the highly assimilated internal minority groups is whether such recent legal, political and social changes, like the ethnocultural definition of the nation, the further improvement of the autonomy, the transnational migration processes, and the opportunities of study and work abroad will eventually lead to preferring the ethnic elements, to more conscious communities, and to an increasing need for the better implementation of minority rights or, on the contrary, facilitates the strengthening the Hungarian components of minority identities. Further, since many assess the socio-demographic processes as a gradual and irreversible assimilation process, a view supported by the relevant census data on the decline of minority language use, the question arises as to whether the creation of the Hungarian model was too late to slow down and possibly reverse these tendencies. While public opinion is critical of the somewhat exaggerated phenomenon of ethnobusiness39, the support given by the parliamentary parties to the system of MSGs is also favourable to the maintenance of the Hungarian model. Democratic consolidation and community boundaries… Conclusions Keywords: democratic consolidation, post-accession compliance, political community, ethnocultural community, Hungary, minority rights Demokratyczna konsolidacja a granice wspólnoty: współczesne wyzwania mniejszości na Węgrzech Opierając się na przypadku mniejszości narodowych i etnicznych mieszkających na Węgrzech, w artykule starano się przede wszystkim skupić na wyzwaniu, jakie rekonfiguracja i niepewności wokół granic wspólnoty mogłyby stanowić dla konsolidacji demokracji, jak też na ocenie, jak problemy te mogą być rozumiane w tym konkretnym kontekście. W powiązaniu z teoretycznymi i empirycznymi ustaleniami dotyczącymi konsolidacji, euSee for instance Egyetértésre talált az új nemzetiségi önkormányzati szabályozás (19th December 2012, Századvég Foundation), http://szazadveg.hu/ld/r8h3l0m2y5p4s8g6t6a1_egyetertesre-talalt -az-uj-nemzetisegi-onkormanyzati-szabalyozas.pdf, accessed: 05.2014. 39 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 27 Balázs Dobos ropeizacji i zgodności reguł w okresie poakcesyjnym, artykuł ma na celu zbadanie niedawnych politycznych i instytucjonalnych przemian w czterech kluczowych obszarach ochrony mniejszości (przepisy konstytucyjne, prawa językowe, autonomia kulturalna i reprezentacja parlamentarna), w tym przede wszystkim głębokiej przemiany w kierunku etnicznej definicji narodu zawartej w nowej konstytucji. W artykule dokonano też krytycznej oceny ich potencjalnego wpływu na mniejszości. Słowa kluczowe: konsolidacja demokratyczna, zgodność reguł w okresie poakcesyjnym, wspólnota polityczna, wspólnota etnokulturowa, Węgry, prawa mniejszości La consolidation démocratique et les frontières de la communauté : les défis contemporains des minorités en Hongrie En s’appuyant sur le cas des minorités nationales et ethniques vivant en Hongrie, le texte cherche surtout à mettre l’accent sur le défi que la reconfiguration et les incertitudes autour des limites des communautés pourraient représenter pour la consolidation démocratique et d’analyser comment ces questions peuvent être comprises dans ce contexte particulier. En lien avec les résultats théoriques et empiriques de la recherche sur la consolidation, l’européanisation et la conformité post-adhésion, le texte vise à explorer les changements politiques et institutionnels récents dans quatre domaines clés de la protection des minorités (dispositions constitutionnelles, droits linguistiques, autonomie culturelle et représentation parlementaire) et surtout l’évolution profonde vers une définition ethnoculturelle de la nation figurant dans la nouvelle constitution. Le texte contient aussi une estimation critique de leur impact potentiel sur les minorités. Mots-clés: consolidation démocratique, conformité post-adhésion, communauté politique, communauté ethnoculturelle, Hongrie, droits des minorités Демократическая консолидация и границы сообщества: современные проблемы меньшинств в Венгрии На основании случая национальных и этнических меньшинств, проживающих в Венгрии, статья в первую очередь сосредоточивается на вызове, каким может быть для консолидации демократии реконфигурация и неопределенность вокруг границ сообщества, а также на оценке того, как эти проблемы могут быть поняты в данном контексте. В связи с теоретическими и эмпирическими выводами в отношении консолидации, европеизации и совпадения законов в период после присоединения дo ЕС, целью статьи является исследовать недавние политические и институциональные изменения в четырех ключевых областях защиты меньшинств (конституционные положения, языковые права, культурная автономия и парламентское представительство), в том числе прежде всего, глубокое изменение в направлении этнической дефиниции народа, находящейся в новой конституции. Статья представляет собой также критическую оценку их потенциального воздействия на меньшинства. Ключевые слова: демократическая консолидация, совпадение законов в период после присоединения дo ЕС, политическое сообщество, этно-культурное сообщество, Венгрия, права меньшинств 28 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Adam Burakowski Europeizacja grup interesu w Republice Mołdawii Wprowadzenie Niniejszy artykuł to przyczynek do odpowiedzi na pytanie, na ile zeuropeizowana jest Republika Mołdawii1. Zaplecze ideowe oraz sposób funkcjonowania grup interesu i organizacji pozarządowych niewątpliwie stanowi jeden z aspektów tego zagadnienia, tym ważniejszy, że często przez pryzmat takich właśnie organizacji postrzegany jest poziom demokratyzacji czy też europeizacji kraju2. Na potrzeby niniejszego artykułu przyjmuję jedną z najbardziej powszechnych definicji, według której „grupa interesu (czy grupa nacisku) to zorganizowane stowarzyszenie, które stawia sobie za cel wywarcie wpływu na politykę czy działania rządu. Grupy interesu różnią się od partii politycznych tym, że starają się wywierać wpływ z zewnątrz, a nie zdobyć czy sprawować władzę rządową”3. Użycie tego rodzaju definicji pozwala na uchwycenie zagadnienia w Republice Mołdawii – kraju, który posiada własną i niepowtarzalną specyfikę w Europie. W praktyce funkcjonują tam trzy rodzaje grup interesu: organizacje zrzeszające biznes (lub pretendujące do takiej roli), organizacje o charakterze etnicznym oraz organizacje pozarządowe. Ludność Republiki Mołdawii składa się z kilku grup etnicznych, które tylko w umiarkowanym wymiarze komunikują się między sobą, posiadają sprzeczne interesy, a część z nich w różnym stopniu (i z różnych powodów) odnosi się krytycznie do samodzielnego bytu państwowego kraju. Taka postawa ma swoje odzwierciedlenie zarówno w życiu politycznym, jak i społecznym. Podstawowe grupy etniczne to: Mołdawianie, Ukraińcy, Rosjanie, Rumuni, Gagauzi. 1 Niniejszy tekst powstał w ramach realizacji projektu badawczego nr UMO-2012/05/D/ HS5/01596 pt. Europeizacja partii politycznych i grup interesu w kontekście Partnerstwa Wschodniego finansowanego przez Narodowe Centrum Nauki. 2 Przykładowo znana amerykańska organizacja Freedom House jako jedno z kryteriów wolności uznaje swobodę działania grup interesu, przede wszystkim organizacji pozarządowych. 3 A. Heywood, Politologia, Warszawa 2006, s. 336. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 29 Adam Burakowski Mołdawianie to ci, którzy mówią językiem rumuńskim (część z nich określa go jako mołdawski) i określają się jako „Mołdawianie”, natomiast Rumuni to ci, którzy mówią językiem rumuńskim i określają się jako „Rumuni”. Coraz więcej z nich posiada obywatelstwo rumuńskie, co jest wynikiem polityki Bukaresztu masowego nadawania praw obywatelskich ludziom mieszkającym w Republice Mołdawii. Ukraińcy i Rosjanie stanowią grupę posługującą się w większości językiem rosyjskim, przejawiającą silną nostalgię za czasami sowieckimi i popierającą bliskie związki z Moskwą. Gagauzi to lud pochodzenia tureckiego, wyznający prawosławie i od czasów sowieckich mówiący głównie po rosyjsku. Gagauzi żyją w kilku zwartych grupach na terenie Terytorium Autonomicznego Gagauzji. Wśród tych grup narodowościowych część Rosjan i zsowietyzowanych Ukraińców podważa sens istnienia niezależnej Republiki Mołdawii, a z drugiej strony część Rumunów domaga się zjednoczenia z Rumunią, co również jest podważeniem mołdawskiej państwowości. Gagauzi w lutym 2014 roku przeprowadzili referendum, w którym prawie 100% głosujących opowiedziało się za niepodległością w przypadku, gdyby Republika Mołdawii „straciła niezależność”, co w tym przypadku oznaczało przystąpienie do Unii Europejskiej4. Innym aspektem sytuacji jest fakt, że Republika Mołdawii jest najbiedniejszym państwem na całym kontynencie europejskim. Według danych Banku Światowego za 2013 rok dochód krajowy brutto na jednego mieszkańca wyniósł w Mołdawii 2460 USD5, czyli dużo mniej niż w Kosowie, które z wynikiem 3890 USD znalazło się na drugim miejscu w zestawieniu krajów europejskich6. Powszechna bieda, dotykająca wielu grup społecznych, jest bardzo istotnym czynnikiem wpływającym na zachowania obywateli. Powoduje, że zainteresowania ludności koncentrują się przede wszystkim na najbardziej podstawowych kwestiach, jak zapewnienie bytu sobie i swojej rodzinie, natomiast sprawy dobra wspólnego sytuują się niżej na liście priorytetów. Współczynnik dzietności utrzymuje się na bardzo niskim poziomie 1,57. Oprócz tego obywatele Republiki Mołdawii masowo emigrują, przede wszystkim do Rosji i do krajów Unii Europejskiej. Według danych szacunkowych zjawisko to dotyczy ok. 600–750 tys. osób8. Faktycznie liczby te mogą być jeszcze większe, co przy populacji ok. 3,9 miliona (ok. 3,4 miliona bez Naddniestrza) stanowi bardzo istotną część społeczeństwa. Czynnik ten bardzo silnie oddziałuje na życie polityczne kraju, zarówno w wymiarze polityki zagranicznej, jak i wewnętrznej. 4 Gagauzia Voters Reject Closer EU Ties For Moldova, Radio Free Europe, http://www.rferl. org/content/moldova-gagauz-referendum-counting/25251251.html, dostęp: 11.2014 r. 5 Moldova, The World Bank, http://data.worldbank.org/country/moldova, dostęp: 11.2014 r. 6 Kosovo, The World Bank, http://data.worldbank.org/country/kosovo, dostęp: 11.2014 r. 7 Fertility rate, total (births per woman), The World Bank, http://data.worldbank.org/indicator/ SP.DYN.TFRT.IN, dostęp: 11.2014 r. 8 A. Stemmer: The Republic of Moldova and the migration. Migration and its risks and opportunities for the European Union, „KAS International Reports”, 9/10/2011, s. 42, http://www.kas.de/ wf/doc/kas_28724-544-2-30.pdf?110912113838, dostęp: 11.2014 r. 30 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Europeizacja grup interesu w Republice Mołdawii Kolejnym aspektem jest fakt, że państwo mołdawskie nie radzi sobie z wypełnianiem postawionych przed nim zadań – przez wielu analityków nazywane jest wręcz „państwem słabym”9. W wielu dziedzinach, takich jak zapewnienie bezpieczeństwa, służby zdrowia, oświaty itd. Republika Mołdawii lokuje się na ostatnich miejscach w Europie. W związku z tym duża część obywateli nie identyfikuje się z państwem. Jak stwierdził francuski politolog Florent Parmentier, „obywatelstwo mołdawskie jest obywatelstwem z konieczności [cetăţenie de nevoie], jeżeli weźmiemy pod uwagę fakt, że interakcja państwo–obywatel oferuje tylko słaby kontrakt społeczny, oparty na klientelizmie, z powodu definicji demokracji raczej jako proceduralnej, a nie partycypacyjnej”10. Nie należy również zapominać o dziedzictwie sowieckiego totalitaryzmu. Nie chodzi tu tylko o zbrodnie, których komuniści dokonali głównie w latach czterdziestych, lecz również o planową rusyfikację i próby zastąpienia lokalnej elity osobami z zewnątrz, lojalnymi wobec Moskwy, a nie Kiszyniowa, a także – a może nawet przede wszystkim – o fakt, że Republika Mołdawii nadal zarządzana jest w dużym stopniu przez ludzi wywodzących się z dawnego systemu. Sowiecki komunizm został potępiony późno i jedynie symbolicznie – w 2010 roku z inicjatywy tymczasowego prezydenta Mihaia Ghimpu11 utworzono Komisję na rzecz Badania i Oceny Totalitarnego Komunistycznego Reżimu w Republice Mołdawii (Comisia pentru studierea şi aprecierea regimului comunist totalitar din Republica Moldova). Jej znaczenie polityczne nie jest jednak zbyt wielkie. Jak słusznie zauważył filozof i socjolog z Bielców Valeriu Capcelea: „Nasza transformacja ustrojowa wyszła z totalitarnego komunistycznego systemu, który nie może być anulowany natychmiast w całości i we wszystkich szczegółach […] musimy zdać sobie sprawę z faktu, że nasza transformacja ustrojowa poddana jest ryzyku wprowadzenia systemu, którego demokratyczna skuteczność będzie osłabiana przez zwyczaje paternalistyczne i egalitarne totalitarnego komunistycznego systemu”12. Last but not least, w Republice Mołdawii wielki kapitał jest skoncentrowany w rękach bardzo wąskiej grupy osób. Struktura własności przypomina tę znaną z innych państw postsowieckich, czyli oligarchiczną, jednak z jedną istotną różnicą: majątki nawet najbogatszych osób są dość skromne. Najbogatszy obywatel Republiki Mołdawii, Vladimir Plahotniuc, zgromadził fortunę w wysokości 300 milionów dolarów amerykańskich13. Jest to kwota wielokrotnie mniejsza niż majątki 9 W 2007 r. opublikowano zbiór artykułów pod redakcją niemieckiej etnolog Moniki Heintz pod takim właśnie tytułem: „Słabe państwo, niepewne obywatelstwo”. Zob. Stat slab, cetăţenie încertă. Studii despre Republica Moldova, red. M. Heintz, Bucureşti 2007. 10 F. Parmentier, Cetăţenia într-un stat slab. Cazul Moldovei, w: Stat slab..., red. M. Heintz, s. 46. 11 Jego brat Gheorghe Ghimpu w latach siedemdziesiątych działał na rzecz wyzwolenia kraju spod sowieckiej okupacji. 12 V. Capcelea, Tranziţia moldovenească: fazele, elementele structurale, dimensiunile, paradoxurile, eşecurile şi avatarurule ei, Chişinău 2012, s. 165. 13 A. Nani, Cum a devenit Vladimir Plahotniuc milionar în euro, Adevărul, http://adevarul.ro/moldova/actualitate/cum-devenit-vladimir-plahotniuc-milionar-euro-1_50ad70757c42d5a663952dc5/ Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 31 Adam Burakowski np. ukraińskich oligarchów14 i nie pozwalająca odgrywać samodzielnej pozycji na rynku przekraczającym granice kraju. System oligarchiczny istnieje zatem w Republice Mołdawii w zredukowanej formie i ogranicza się do kilku postaci, które są zależne od koniunktur międzynarodowych. Organizacje reprezentujące biznes Z wyżej wymienionych powodów działalność grup interesu, w klasycznym rozumieniu tego pojęcia, jest w Republice Mołdawii bardzo ograniczona. Wiele interesów nie jest w ogóle reprezentowanych. Częstym przypadkiem jest też sytuacja, kiedy formalnie istnieją organizacje reprezentujące grupy interesu, jednakże w praktyce nie podejmują one realnej działalności. Nie będzie przesadą twierdzenie, że jedynymi realnie funkcjonującymi grupami interesu są organizacje pozarządowe. Każdy z wyżej wymienionych przypadków musi zostać rozpatrzony oddzielnie. W Republice Mołdawii powszechne są przypadki zaniedbywania ochrony interesów grup ludności i podmiotów prawnych. Przykładowo, małe i średnie przedsiębiorstwa w zasadzie pozbawione są reprezentacji. Teoretycznie istnieje dość duże zrzeszenie pod nazwą Organizacja na rzecz Rozwoju Sektora Małych i Średnich Przedsiębiorstw (Organizaţia pentru dezvoltarea sectorului întreprinderilor mici şi mijlocii – ODIMM). Zostało ono powołane jako organizacja nonprofit 17 maja 2007 roku decyzją rządu, „w celu popierania rozwoju sektora małych i średnich przedsiębiorstw w Republice Mołdawii, zgodnie z priorytetami Rządu, określonymi w strategiach i programach wspierania sektora małych i średnich przedsiębiorstw”15. Organizacja miała być finansowana z budżetu państwa oraz z donacji prywatnych. Była więc zależna od rządu i w teorii miała wpływać na poprawę funkcjonowania małych i średnich przedsiębiorstw, koordynować programy pomocowe, organizować szkolenia. W praktyce jej działalność sprowadza się do przygotowywania mało istotnych konferencji, pozbawionych wpływu na rzeczywistość. Przyległe do ODIMM media branżowe, portal internetowy „Business Portal” oraz periodyk „Gazeta IMM-urilor”, nie przejawiają prawie żadnej aktywności16. Wydaje się, że jedyną realną formą działania ODIMM jest częściowa koordynacja niektórych programów rządowych. Trudno index.html, dostęp: 11.2014 r. Identyczną kwotę podaje Bogumił Luft, były Ambasador RP w Kiszyniowie. Zob. B. Luft, Rumun goni za happy endem, Wołowiec 2014, s. 79. 14 Przykładowo obecny prezydent Ukrainy Petro Poroszenko według dwutygodnika „Forbes” dysponuje majątkiem w wielkości 1,2 miliarda USD. Zob. #1401 Petro Poroshenko, Forbes, http:// www.forbes.com/profile/petro-poroshenko/, dostęp: 11.2014 r. 15 Hotărîre Nr. 538 din 17.05.2007 cu privire la crearea Organizaţiei pentru dezvoltarea sectorului întreprinderilor mici şi mijlocii, Registrul de Stat al Actelor Juridice al Republicii Moldova, http:// lex.justice.md/index.php?action=view&view=doc&lang=1&id=325790, dostęp: 11.2014 r. 16 Zob. Business Portal Întreprinderilor Mici şi Mijlocii din Moldova, http://businessportal. md, dostęp: 11.2014 r. Zob. również: Gazeta IMM-urilor, http://odimm.md/files/ro/pdf/publicatii/ Ziarul%20IMM.pdf, dostęp: 11.2014 r. Ostatnie wydanie periodyku „Gazeta IMM-urilor” ukazało się we wrześniu 2012 roku. 32 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Europeizacja grup interesu w Republice Mołdawii natomiast mówić o ODIMM jako o organizacji reprezentującej małe i średnie przedsiębiorstwa wobec władz. Tylko trochę bardziej aktywne jest Stowarzyszenie Banków Mołdawii (Asociaţia Băncilor din Moldova – ABM), które zostało założone w 1993 roku i zrzesza kilka prywatnych podmiotów17. Przewodniczącym ABM jest Leonid Tălmaci, który w latach 1991–2009 był szefem Narodowego Banku Mołdawii (Banca Naţională a Moldovei). Tălmaci jako przewodniczący ABM od czasu do czasu spotyka się z przedstawicielami rządu i organizacji międzynarodowych, reprezentując interesy działających w Republice Mołdawii banków. ABM jest członkiem stowarzyszonym Europejskiej Federacji Bankowej (European Banking Federation). Obserwując działalność ABM trudno wyzbyć się wrażenia, że jest to raczej one man show Leonida Tălmaciego, który szuka dla siebie miejsca po utracie prezesury w Narodowym Banku Mołdawii. Na przeciwległym biegunie sytuuje się najsilniejsza chyba grupa interesów w biznesie – Stowarzyszenie Patronackie w Dziedzinie Energetyki w Republice Mołdawii (Asociaţia Patronală în Domeniul Energetic din Republica Moldova – APDE)18. Powstanie APDE zostało bezpośrednio zainspirowane przez Unię Europejską. 26–27 sierpnia 2014 roku w Mołdawii przebywał, w towarzystwie rumuńskiego premiera Victora Ponty, komisarz UE ds. energetyki Günther Oettinger. Dokonali oni oficjalnego otwarcia gazociągu Jassy–Ungieny19. Wraz z nimi w Kiszyniowie pojawili się przedstawiciele europejskiego stowarzyszenia Eurelectric20, którzy przeprowadzili serię rozmów z mołdawskimi partnerami. W rezultacie 30 września 2014 roku doszło do powstania APDE, zrzeszającego podmioty, które kontrolują 93% rynku krajowego21. 13 listopada 2014 roku APDE zostało przyjęte do Eurelectric. Branża energetyczna jest więc de facto pionierem w dziedzinie tworzenia nowoczesnych organizacji reprezentujących grupy interesu. Trudno jednak ocenić, jak realnie przebiegać będzie działalność APDE, czy będzie ona w stanie 17 Strona internetowa stowarzyszenia: http://abm.md/ro/, dostęp: 11.2014 r. Strona internetowa stowarzyszenia istnieje tylko na Facebooku: https://www.facebook.com/pages/ APDE-Asociaţia-Patronală-în-Domeniul-Energetic-din-Republica-Moldova/1530543873841174, dostęp: 11.2014 r. 19 Ponta, Oettinger şi Leancă au proclamat la Ungheni independenţa energetică a Republicii Moldova, publika.md, http://www.publika.md/ponta-oettinger-si-leanca-au-proclamat-la-ungheni-independenta-energetica-a-republicii-moldova_2064691.html, dostęp: 11.2014 r. 20 Eurelectric to powstałe w 1989 r. stowarzyszenie grupujące europejskie firmy działające w branży energii elektrycznej. Zrzesza podmioty ze wszystkich krajów UE (z Polski jest to Polski Komitet Energii Elektrycznej), a także z krajów sąsiadujących. Z państw objętych projektem Partnerstwa Wschodniego należą jeszcze białoruska Belenergo i ukraińska Ukrenergo. Z państw aspirujących do UE do Eurelectric należą Serbia, Bośnia i Hercegowina, Czarnogóra i Albania. Misją Eurelectric jest promocja rozwiązań korzystnych dla tej branży na forum Unii Europejskiej oraz w krajach sąsiadujących. Eurelectric jest typowym stowarzyszeniem sektorowym, które używa narzędzi charakterystycznych dla lobbingu, tzn. produkuje raporty, rozmawia z politykami, organizuje konferencje itd. 21 În Moldova a fost creată prima Asociaţie Patronală în Domeniul Energetic, noi.md, http:// www.noi.md/md/print/news_id/48253, dostęp: 11.2014 r. 18 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 33 Adam Burakowski faktycznie być podmiotem w dyskusjach z rządem i organizacjami międzynarodowymi, a także z Unią Europejską. Jeżeli APDE spełni postawione przed nim zadanie, stanie się wyjątkiem w Republice Mołdawii. Pozostałe grupy interesu w biznesie nie mają bowiem silnej reprezentacji w zachodnim rozumieniu tego pojęcia. W takiej sytuacji próżnia wypełniana jest przez struktury o typie oligarchicznym, charakterystyczne dla wielu innych krajów postsowieckich. Jak już wspomniano, jedynym realnym oligarchą w Republice Mołdawii jest Vladimir Plahotniuc i w zasadzie tylko on działa, stosując tego typu metody. Wpływa on na politykę kraju w różny sposób (jako czynny polityk oraz jako hojny sponsor22), reprezentując nie tylko siebie, lecz całą stojącą za nim piramidę powiązań klientalnych. Dlatego też opis grup interesu w Republice Mołdawii nie może pomijać jego osoby. Vladimir Plahotniuc urodził się w 1966 roku we wsi Pituşca, w rejonie Călăraşi (środkowa część Republiki Mołdawii), jego rodzice byli nauczycielami. W 1991 roku ukończył studia z technologii żywności na Mołdawskim Uniwersytecie Technicznym. W 2002 roku uzyskał tytuł MBA na tej samej uczelni. Początkowo pracował w organizacji społecznej przy urzędzie miejskim Kiszyniowa, lecz szybko związał się z handlem i biznesem, orientując się w kierunku współpracy z krajami Zachodu. W 1995 roku założył Mołdawsko-Amerykańską Grupę Finansową „Angels” (Grupul Financiar Moldo-American „Angels”), której był przewodniczącym do 2001 roku, kiedy został mianowany dyrektorem handlowym, a następnie dyrektorem generalnym w firmie Petrom Moldova SA. Był również prezesem jednego z największych mołdawskich banków – Victoriabank23. Momentem zwrotnym dla Plahotniuca okazał się rok 2010, kiedy założył Stowarzyszenie Mołdawskich Ludzi Biznesu (Asociaţia Oamenilor de Afaceri din Moldova – AOAM) i Fundację Edelweiss zajmującą się dobroczynnością, a następnie przystąpił do Demokratycznej Partii Mołdawii (Partidul Democrat din Moldova – PDM), z ramienia której został deputowanym, a następnie pierwszym wiceprzewodniczącym parlamentu, którym pozostał do 2013 roku. Pomimo iż przewodniczącym PDM jest Marian Lupu, nieoficjalnie mówi się, że faktycznie wszystkie decyzje podejmuje Plahotniuc24. Ponieważ preferuje on działania zakulisowe, trudno określić, jak naprawdę kształtują się jego wpływy. Sam Plahotniuc na temat przenikania się polityki i biznesu udzielił wypowiedzi, którą warto tu zacytować: „Biznes może istnieć poza polityką tylko w kraju, który posiada ustawy dobrze przygotowane i funkcjonalne, które chronią ludzi biznesu i wspierają inwestycje. W takim kraju w krótkim czasie powstaje klasa średnia 22 Nie jest tajemnicą, że przekazywał on spore sumy na PDM, a więc pośrednio również na koalicję proeuropejską. 23 Na podst. http://plahotniuc.blogspot.com/p/vladimir-plahotniuc.html, dostęp: 11.2014 r. 24 To właśnie Plahotniuc jest odpowiedzialny za przyłączenie PDM do Sojuszu na rzecz Integracji Europejskiej (Alianţa pentru Integrare Europeană – AIE). Marian Lupu, wywodzący się z partii komunistów, „miał unikalną historyczną szansę stać się liderem politycznego centrum”, jak stwierdził sympatyzujący z komunistami politolog Bogdan Ţârdea, lecz jego rola została umniejszona. Zob. B. Cyrdâ, Respublika Moldova: dekonstrukciâ strany i naroda, Kišinëv 2010, s. 65–68. 34 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Europeizacja grup interesu w Republice Mołdawii i pieniądze zapełniają konta budżetu państwa oraz kieszenie obywateli. Czy Republika Mołdawii jest takim państwem? Wątpię. Dlatego też biznes szuka sposobów, dzięki którym będzie słyszalny w świecie polityki, aby proponować rozwiązania, reformy legislacyjne i inne. Dialog pomiędzy środowiskami biznesu i politykami musi być stały (…) biznes z największą chęcią pozostanie poza światem polityki pod warunkiem, że polityka, a lepiej powiedzieć państwo, stworzy korzystne warunki dla przedsiębiorców”25. Kierując się tymi zasadami, Plahotniuc działa zarówno w świecie polityki, jak i biznesu. Zarządzane przez niego stowarzyszenie AOAM stara się reprezentować przedsiębiorców wobec rządu oraz partnerów zagranicznych. Organizowane są rozmowy z przedstawicielami grup interesu z innych krajów, przede wszystkim z Unii Europejskiej, Chin, a także z Rosji i innych państw z obszaru postsowieckiego. Pod egidą AOAM zrzeszają się mołdawscy biznesmeni związani z Plahotniukiem. Aby nadać stowarzyszeniu większego prestiżu, do udziału w jego działalności zapraszane są także znane postacie z zagranicy, m.in. były francuski premier i minister spraw zagranicznych Dominique de Villepin, były rumuński minister turystyki Dan Matei Agathon26 czy były szef kancelarii wicepremiera Rosji Wiktor Czerepow27. Aktywność AOAM skierowana jest w największym stopniu w kierunku UE, lecz Plahotniuc jest daleki od zaniedbywania Rosji i Chin. Jego stowarzyszenie do pewnego stopnia realizuje zadania postawione zwyczajowo przed grupami interesu, jednakże – z oczywistych względów – AOAM reprezentuje głównie jego własne interesy. Autonomia gagauska jako grupa interesu Część kompetencji w dziedzinie reprezentacji grup interesu przejęły również organizacje innego typu. Najsilniejsza z nich to autonomia gagauska. Wbrew pozorom nie jest ona skupiona wyłącznie na kwestiach narodowościowych, reprezentuje też mieszkańców zajmowanych przez nią obszarów w innych dziedzinach życia. Gagauzi stanowią zwartą społeczność, której podstawą egzystencji ekonomicznej jest rolnictwo. Gagauzja zyskała autonomię w grudniu 1994 roku, po kilku latach konfliktów z władzami w Kiszyniowie. Parlament Republiki Mołdawii przyjął Ustawę o szczególnym statusie prawnym Gagauzji, na podstawie której utworzono Terytorium Autonomiczne Gagauzji (gag. Avtonom Territorial Bölümlüü Gagauz Yeri, rum. Unitatea Teritorială Autonomă Găgăuzia) na wszystkich obszarach, gdzie Gagauzi stanowią ponad 50% ludności28. Stolicą tego organizmu został Komrat. Na 25 Omul cu propria definiţie a Succesului, VIP Magazin, Septembrie 2010, Nr. 77, http://www.vipmagazin.md/profil/Vlad_Plahotniuc._Omul_cu_propria_defini%C5%A3ie_a_Succesului/, dostęp: 11.2014 r. 26 Jest on w Rumunii nazywany „Dracula Boy” z powodu skandalu związanego z lansowanym przez niego projektem parku rozrywki „Dracula Park”. 27 Lansarea AOAM, Asociaţia Oamenilor de Afaceri din Moldova, http://www.aoam.md/ro/lansarea/, dostęp: 11.2014 r. 28 Na ten temat zob. J. Hatłas, Gagauzi na obszarze Terytorium Autonomicznego Gagauzja – przeszłość oraz teraźniejszość, w: Spotkania polsko-mołdawskie. Księga poświęcona pamięci Profesora Janusza Solaka, red. M. Kosienkowski, Lublin 2013, s. 245–273. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 35 Adam Burakowski czele władz autonomii stoi gubernator, zwany baszkanem, który jest wybierany w wyborach powszechnych na czteroletnią kadencję. Baszkan stoi na czele rządu autonomii oraz zostaje automatycznie członkiem rządu Republiki Mołdawii. Gagauzja posiada również własny 35-osobowy parlament wybierany na czteroletnią kadencję29. Władze autonomii nie tylko sprawują faktyczne rządy na jej obszarze, lecz również reprezentują jej mieszkańców wobec władz centralnych. Gagauzi zostali w czasach sowieckich zrusyfikowani, językiem ojczystym mówi na co dzień mały odsetek mieszkańców, zaś sympatie prorosyjskie są tam powszechne. Z drugiej strony Gagauzja utrzymuje bliskie stosunki z Turcją, która tradycyjnie uznaje się za „opiekuna” wszystkich ludów tureckich. Z tego też powodu Komrat prowadzi politykę zagraniczną nieco odmienną od Kiszyniowa. Najbardziej wyraźnym tego przejawem w ostatnim okresie było referendum przeprowadzone w lutym 2014 roku na terenie autonomii. Prawie 100% mieszkańców, przy frekwencji ok. 70%, opowiedziało się przeciwko integracji z Unią Europejską i za ściślejszymi związkami z Rosją, a także przyznało jednostronne prawo do secesji, gdyby Republika Mołdawii przystąpiła do UE30. Władze w Kiszyniowie wzywały ludność do bojkotu referendum oraz uznały je za nieważne. Spowodowało to napięcie pomiędzy autonomią a centrum, jednakże nie miało daleko idących reperkusji. Sprawy geopolityczne nie są oczywiście jedynymi, o które dbają władze w Komracie. Jako że większość Gagauzów trudni się rolnictwem, baszkanowie starają się wpływać na rząd, w celu promocji produkcji żywności oraz wina, które jest jednym z głównych towarów eksportowych regionu. Autonomia przez wiele lat starała się też rozbudować szkolnictwo na każdym poziomie, w tym na Państwowym Uniwersytecie w Komracie, który powstał w 1991 roku31. Rząd Gagauzji opiekuje się również kulturą narodową i twórczością ludową. Władze autonomii gagauskiej wykonują więc zadania typowe dla każdej autonomii, jednakże w sytuacji, gdy grupy interesu jako takie nie funkcjonują albo są bardzo słabe, należy rozpatrywać rząd w Komracie jako istotnego przedstawiciela jednej z takich grup. W przeciwieństwie do Gagauzji, Naddniestrze nie powinno być rozpatrywane jako grupa interesu, choć niewątpliwie spełnia do pewnego stopnia taką rolę. Przykładem może być tu organizacja eksportu towarów produkowanych przez zakłady położone na tym terenie (warto tu dodać, że większość eksportu Naddniestrza kierowana jest do krajów Unii Europejskiej) lub dystrybucja produktów naddniestrzańskich, np. alkoholi znanej tyraspolskiej marki Kvint (skrót od „Koniaki, Wina i Napitki Tiraspol”), na terytorium kontrolowanym przez Kiszyniów. Ponieważ jednak władze w Tyraspolu, w przeciwieństwie do tych w Komracie, nie są uznawane przez nikogo i bojkotują ustrój Republiki Mołdawii, nie można ich uznać nawet za substytut grupy interesu. 29 Na temat ustroju politycznego Terytorium Autonomicznego Gagauzji zob. P. Oleksy, Życie polityczne w Gagauzji, w: Spotkania polsko-mołdawskie…, s. 275–302. 30 Gagauzia Voters… 31 Na ten temat zob. Gagauzskaâ respublika ATO Gagauziâ (Gagauz Yeri). 20 let istorii 1990– 2010 g., Komrat 2010, s. 33–41. 36 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Jedynym sektorem, gdzie grupy interesu w rozumieniu zachodnim tego pojęcia, faktycznie działają w Republice Mołdawii, są organizacje pozarządowe. Pierwsze z nich zaczęły powstawać na początku lat dziewięćdziesiątych. W 2010 roku zarejestrowanych było już 8000 organizacji pozarządowych, jednakże według różnych analityków od 2000 do jedynie 200 z nich było aktywnych32. W okresie rządów partii komunistów (lata 2001–2009) władze starały się przeszkadzać w ich działalności, lecz nie na tyle, aby doszło do naruszania prawa. Próbowano m.in. utrudniać obsługę prawną organizacji i poddawać je rozmaitym kontrolom. Ograniczono finansowanie NGO z ministerstw, a w celu osłabienia już istniejących organizacji, próbowano zakładać nowe, zależne od komunistów jednostki, lecz bez większych sukcesów. „Rewolucja twitterowa” otworzyła nowy rozdział w historii wielu z nich. Obecnie niektóre są na tyle silne, że wpływają na kształtowanie polityki rządu, a także administracji lokalnej. Najważniejsze mołdawskie organizacje pozarządowe to: Instytut na rzecz Rozwoju i Inicjatyw Społecznych „Przyszłość” (Institutul pentru Dezvoltare şi Iniţiative Sociale „Viitorul” – IDIS), Instytut Polityk Publicznych (Institutul de Politici Publice – IPP), Expert-grup, Adept, Stowarzyszenie Niezależnej Prasy (Asociaţia Presei Independente – API), Politicon i Credo. Oprócz nich istnieje również wiele innych, które jednak nie mają aż takiego wpływu na rozwój sytuacji politycznej i społecznej. Jedną z najważniejszych mołdawskich organizacji pozarządowych jest IDIS33. Powstała ona w czerwcu 1993 roku, a więc niecałe dwa lata po ogłoszeniu niepodległości i została zarejestrowana jako fundacja. Początkowo nazywała się „Przyszłość” (Viitorul), zaś w grudniu 2001 roku nadano jej obecną nazwę. Przez pierwsze lata działalności trudno jej było zaistnieć w szerszej świadomości, jako że społeczeństwo obywatelskie dopiero się kształtowało, a klasa polityczna, wyrosła z systemu sowieckiego, nie widziała w niej (ani w żadnej innej organizacji pozarządowej) istotnego partnera. Dlatego też Viitorul rozpoczął od szukania kontaktów międzynarodowych, przede wszystkim na Zachodzie. Od samego początku celem instytutu była również promocja prozachodniego kursu w polityce zagranicznej i wewnętrznej. Próbowano też nawiązać współpracę z poszczególnymi ministerstwami, a także ze światem akademickim. W drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych pojawiła się lepsza koniunktura, również zagraniczna (reformatorskie rządy w Rumunii i Bułgarii) i fundacja rozpoczęła działalność na większą skalę, organizując pierwsze większe konferencje międzynarodowe oraz doradzając kolejnym gabinetom przy restrukturyzacji systemu administracji lokalnej oraz demokratyzacji i unowocześnianiu procesu wyborczego. Dojście do władzy partii komunistów, która nie była zainteresowana tego typu ekspertyzami, spowodowało odsunięcie IDIS od bezpośredniego wpływu na politykę, jednakże organizacja wykorzystała Europeizacja grup interesu w Republice Mołdawii Organizacje pozarządowe 32 A. Johansson, Disidenţa democrată. Naţiune şi democraţie în Republica Moldova, Chişinău 2013, s. 153–154. 33 Dane ze strony organizacji http://viitorul.org/index.php?l=ro, dostęp: 11.2014 r. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 37 Adam Burakowski lata ich rządów na rozwinięcie sieci kontaktów międzynarodowych oraz na przygotowywanie raportów o stanie demokracji w Republice Mołdawii. Przede wszystkim nawiązano współpracę z największym rumuńskim think-tankiem o nazwie Rumuńskie Stowarzyszenie Akademickie (Societatea Academică Română). Bardzo ważne w tamtym okresie były też kontakty z amerykańskim Freedom Forum. „Rewolucja twitterowa” i przejęcie władzy przez koalicję proeuropejską otworzyło nowy etap w działalności IDIS. Fundacja nie tylko stała się jedną z najważniejszych i najczęściej słuchanych w kręgach rządowych organizacji, lecz również rozszerzyła swoją działalność na nowe obszary, takie jak np. wsparcie dla małych i średnich przedsiębiorstw. W tym kontekście politycznym zaczęła również coraz silniej angażować się w przygotowywanie kraju do ściślejszej współpracy, a w dalszej perspektywie – do integracji, z Unią Europejską. Obecnie IDIS jest jedną z głównych organizacji pozarządowych w Republice Mołdawii. Dyrektorem od sierpnia 2010 roku jest Liubomir Chiriac, doktor nauk matematycznych, specjalista od administracji lokalnej i planowania strategicznego34. Wśród sponsorów fundacji można wymienić m.in. Komisję Europejską, Radę Europy, OBWE, German Marshall Fund, Open Society Institute, Fundację Sorosa, amerykańską Eurasia Foundation (która nota bene w Republice Mołdawii posiada własną organizację pozarządową o nazwie Fundaţia Est-Europeană în Moldova) i brytyjską Westminster Foundation for Democracy. Oferta IDIS jest bardzo szeroka, instytut publikuje analizy na temat administracji publicznej, polityki wewnętrznej i zagranicznej, gospodarki, społeczeństwa, a także o sytuacji w Naddniestrzu i próbach normalizacji statusu tego terytorium. Największą wagę przywiązuje się do kwestii związanych z integracją europejską. Kolejną ważną organizacją pozarządową jest Instytut Polityk Publicznych (Institutul de Politici Publice – IPP). Powstał w marcu 2000 roku dzięki pomocy ze strony Fundacji Sorosa oraz Stowarzyszenia Obywatelskiego Mołdawskie Centrum Euro-Atlantyckie (Asociaţia Obştească Centrul Euro-Atlantic din Moldova)35. Został zarejestrowany jako prywatna organizacja non-profit. Od początku dyrektorem IPP pozostaje Arcadie Barbăroşie, również doktor nauk matematycznych, który w latach dziewięćdziesiątych przebywał na stypendiach w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii, a także pracował w rządzie i agencjach rządowych. Był również aktywny w programie TACIS Unii Europejskiej oraz w amerykańskim USAID. IPP specjalizuje się w problematyce transformacji ustrojowej ze szczególnym uwzględnieniem integracji europejskiej i euroatlantyckiej. Zajmuje się jednak również systemem wyborczym, edukacją obywatelską, szkolnictwem, sytuacją w Naddniestrzu i pokrewnymi dziedzinami. Jak twierdzą sami założyciele, misją instytutu jest „wspieranie w Republice Mołdawii społeczeństwa otwartego, uczest34 Liubomir Chiriac este noul director al IDIS „Viitorul”, Moldova azi, http://www.azi.md/ro/ story/13371, dostęp: 11.2014 r. 35 Dane na podstawie: Institutul de Politici Publice, http://www.ipp.md/pageview.php?l=ro&idc=147&id=404, dostęp: 16 listopada 2014 r. oraz: CIVIC.MD portalul societăţii civile, http://www. civic.md/ong/402-institutul-de-politici-publice-ipp.html, dostęp: 11.2014 r. 38 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Europeizacja grup interesu w Republice Mołdawii niczącego, pluralistycznego, opartego o wartości demokratyczne”36. Podobnie jak w przypadku IDIS, IPP rozwinął działalność na większą skalę po przejęciu władzy przez koalicję proeuropejską, stając się ważnym partnerem dla kolejnych rządów tej opcji. Wśród sponsorów IPP można wymienić ambasady Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii, amerykańską organizację National Endowment for Democracy i Radę Europy. Nietrudno zauważyć, że IPP jest nastawiony bardziej na wymiar euroatlantycki niż europejski, choć integracja Republiki Mołdawii z Unią Europejską jest jednym z najważniejszych priorytetów tego instytutu. Równie istotną organizacją jest Grupa Ekspercka Niezależne Centrum Analityczne (Expert-Grup Centrul Analitic Independent), która powstała w 2005 roku jako „wyraz ideałów młodych intelektualistów z Republiki Mołdawii, którzy stworzyli instytucję w celu wspomożenia rozwoju Mołdawii”37. Podobnie jak w przypadku wyżej wymienionych organizacji, Expert-Grup rozwinął działalność po „rewolucji twitterowej” i odejściu od władzy komunistów. Grupa przygotowuje analizy na tematy gospodarcze, polityczne, dotyczące finansów publicznych, walki z biedą, rynku pracy, handlu zagranicznego, rynków finansowych, rozwoju regionalnego oraz integracji europejskiej. Głównym odbiorcą analiz grupy jest rząd i agencje rządowe. Dyrektorem Expert-Grup jest Adrian Lupuşor, absolwent Akademii Studiów Ekonomicznych w Kiszyniowie oraz Uniwersytetu Karola w Pradze, obecnie doktorant na tym właśnie uniwersytecie. Donorami Expert-Grup są m.in. ambasada Szwecji, ministerstwa spraw zagranicznych Danii i Holandii, Fundacja Sorosa, USAID i Bank Światowy. Expert-Grup promuje orientację proeuropejską i działa na rzecz integracji oraz modernizacji Republiki Mołdawii w duchu europejskim. Wyżej wymienione organizacje są aktywne w wielu obszarach. Oprócz nich istnieje jednak jeszcze kilka innych ważnych jednostek, których profil działalności jest bardziej ograniczony. Jedną z nich jest Stowarzyszenie na rzecz Demokracji Uczestniczącej ADEPT (Asociaţia pentru Democraţie Participativă ADEPT). Zostało ono założone w 2000 roku jako organizacja non-profit38. Misją ADEPT jest „analiza i konsultacja procesu decyzyjnego, politycznego, wyborczego i społeczno-gospodarczego Republiki Mołdawii i regionu (…) promocja wartości demokratycznych i wspomaganie aktywnego uczestnictwa obywateli w życiu publicznym”39. Główne analizy przygotowywane przez ADEPT dotyczą procesu wyborczego i działalności partii politycznych. Organizacja poświęca też sporo uwagi walce z korupcją. Dyrektorem ADEPT od samego początku jest Igor Boţan, który, podobnie jak jego koledzy z innych organizacji, jest doktorem nauk matematycznych, a także doktorem fizyki. Oprócz nauki w kraju studiował też na 36 Zob. Institutul de Politici Publice, http://www.ipp.md/pageview.php?l=ro&idc=147, dostęp: 11.2014 r. 37 Na podstawie: Expert-Grup. Centru Analitic Independent, http://www.expert-grup.org/ro/, dostęp: 11.2014 r. 38 Na podstawie: ADEPT, http://www.e-democracy.md/, dostęp: 11.2014 r. 39 Prezentare, ADEPT, http://www.e-democracy.md/presentation/, dostęp: 11.2014 r. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 39 Adam Burakowski Uniwersytecie Georgetown w Waszyngtonie. Był doradcą prezydenta Mirczy Snegura, a następnie pracował jako dziennikarz i komentator, m.in. dla The Economist Intelligence Unit. Analogicznie jak w przypadku pozostałych NGO, „rewolucja twitterowa” otworzyła przed ADEPT nowe możliwości działania. Wśród sponsorów organizacji można wymienić m.in. Fundację Sorosa, Open Society Institute, OBWE oraz Fundusz Narodów Zjednoczonych na rzecz Demokracji. Inną organizacją o zawężonym profilu działalności jest Stowarzyszenie Niezależnej Prasy (Asociaţia Presei Independente – API). Organizacja powstała w 1997 roku z bezpośredniej inspiracji amerykańskiej dziennikarki Judy Yablonky40. Misją organizacji jest wspieranie wolności słowa, pomoc w funkcjonowaniu niezależnych mediów w Republice Mołdawii oraz prowadzenie kampanii informacyjnych dotyczących problemów społecznych wśród obywateli. API organizuje szkolenia dla dziennikarzy, lobbuje na rzecz rozwiązań prawnych umacniających wolność słowa, a także stara się o rozmaite ułatwienia dla mediów, np. w sprawie dystrybucji prasy. Publikuje również własne analizy dotyczące rynku mediów oraz wolności słowa w Republice Mołdawii. Dyrektorem API jest Tudor Iaşcenco, który jest również właścicielem i redaktorem naczelnym funkcjonującego od 1995 roku tygodnika „Cuvântul” („Słowo”). W przeciwieństwie do wyżej wymienionych organizacji pozarządowych, dla API przejęcie władzy przez koalicję proeuropejską nie oznaczało zwiększenia aktywności, gdyż stowarzyszenie było bardzo aktywne również w okresie rządów partii komunistów. Wśród sponsorów API można wymienić m.in. USAID, Fundację Sorosa, UNICEF, ministerstwo spraw zagranicznych Holandii oraz National Endowment for Democracy. Organizacją o mniejszym znaczeniu, ale jednak zauważalną, jest założony w 2011 roku Instytut Analizy i Konsultacji Politycznej „Politicon” (Institutul de Analiză şi Consultanţă Politică „Politocon”), który działa jako organizacja prywatna non-profit41. Misją instytutu jest promocja „nowoczesnego społeczeństwa obywatelskiego”. Analizy przygotowywane przez Politicon dotyczą polityki wewnętrznej, a także stosunków międzynarodowych w regionie, ze szczególnym uwzględnieniem integracji europejskiej. Dyrektorem instytutu jest Anatol Ţăranu, historyk, dyplomata (był m.in. ambasadorem Republiki Mołdawii w Moskwie), polityk (z ramienia Kiszyniowa negocjował warunki zawieszenia broni z separatystami w Tyraspolu; był też dwukrotnie deputowanym). Instytut publikuje mało własnych materiałów i nie jest zbyt aktywny w organizacji konferencji, jednakże jego eksperci udzielają się w innych think-tankach oraz w mediach. W działalności Politiconu duże znaczenie mają kontakty osobiste dyrektora, głównie w rządzącej Partii Liberalno-Demokratycznej Mołdawii. Jej politycy, przede wszystkim Vlad Filat, często pojawiają się jako komentatorzy. Ostatnim z bardziej istotnych podmiotów jest założone w 1999 roku Centrum Zasobów na rzecz Praw Człowieka (Centrul de Resurse pentru Drepturile Omului 40 Na podstawie: Asociaţia Presei Independente, http://www.api.md/, dostęp: 11.2014 r. Na podstawie: Institutul de Analiză şi Consultanţă Politică „POLITICON”, http://politicon. md/, dostęp: 11.2014 r. 41 40 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Europeizacja grup interesu w Republice Mołdawii – Credo)42. W początkowym okresie działalności Credo było jedną z najważniejszych organizacji pozarządowych, jednakże w ostatnich latach jego rola zmniejszyła się ze względu na wzrost znaczenia instytucji wymienionych wyżej. Misją centrum jest walka o przestrzeganie praw człowieka oraz wspieranie społeczeństwa obywatelskiego. Centrum sporządza analizy, prowadzi szkolenia i konferencje. Dyrektorem Credo od początku jest Serghei Ostaf, pochodzący z Tyraspola politolog, który w latach 2002–2007 studiował na uniwersytetach w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. Ciekawostką jest fakt, że Ostaf, podobnie jak Chiriac, Barbăroşie i Boţan, z wykształcenia jest (także) matematykiem. Na liście darczyńców znajdziemy takie instytucje jak m.in. ambasada USA, ambasada Wielkiej Brytanii, Eurasia Foundation, Komisja Europejska czy UNICEF. Wraz ze spadkiem znaczenia Credo zmniejszyło się też zainteresowanie donorów. Jak widać z powyższego opisu, najważniejsze organizacje pozarządowe nie tylko popierają prozachodni kierunek polityki zagranicznej Republiki Mołdawii (nawet jeżeli, jak w przypadku API, nie jest to jasno określone w dokumentach programowych) oraz niezbędną w tym celu modernizację kraju, lecz również pobierają dotacje głównie od donorów pochodzących z krajów UE lub ze Stanów Zjednoczonych. Wyjątkiem są tu ONZ, OBWE i Rada Europy, jednakże żadnej z tych organizacji raczej nie należy wiązać z ewentualnym kierunkiem wschodnim bądź antyeuropejskim. W tym kontekście warto wspomnieć o Partnerstwie Wschodnim, którego jednym z projektów było Forum Społeczeństwa Obywatelskiego (Civil Society Forum – CSF), które od 2009 roku przeznaczyło 78 milionów EUR na pomoc dla organizacji społeczeństwa obywatelskiego we wszystkich krajach objętych tym projektem43. Republika Mołdawii teoretycznie była dość aktywna w CSF, a w październiku 2013 roku w Kiszyniowie zorganizowano doroczny zjazd tego forum. W praktyce jednak okazało się, że bezpośrednie zaangażowanie wykazała tylko jedna z wyżej wymienionych organizacji, czyli API. Z pozostałych na zjeździe w Kiszyniowie pojawił się w charakterze obserwatora tylko IDIS. Reszta mołdawskich organizacji pozarządowych aktywnych w CSF to oddziały instytucji międzynarodowych (jak Fundacja Sorosa czy Transparency International) lub organizacje mało znane (jak antykorupcyjna „Terra 1530”). CSF nie odgrywa więc zbyt istotnej roli na mołdawskim rynku organizacji pozarządowych. Jedną z głównych przyczyn tego zjawiska jest fakt, że oferuje ono przede wszystkim płaszczyznę do współpracy z podmiotami z innych krajów, a duże mołdawskie NGO tego po prostu nie potrzebują, gdyż już dysponują dostatecznie rozwiniętą siecią kontaktów. Inną kwestią, związaną z poprzednią, jest fakt, że CSF niejako narzuca współpracę z konkretnymi partnerami zagranicznymi, co może zakłócać normalną działalność poszczególnych NGO, nie jest natomiast groźne ani dla filii zagranicznych organizacji, ani dla małych podmiotów. W pew42 Na podstawie: Centrul de Resurse pentru Drepturile Omului, http://www.credo.md/home, dostęp: 11.2014 r. 43 A. Cianciara, Partnerstwo Wschodnie 2009–2014, Warszawa 2014, s. 80–82. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 41 Adam Burakowski nym sensie CSF jest dublowaniem istniejących struktur, które w takim kraju jak Republika Mołdawii, gdzie jednak rynek NGO jest relatywnie dobrze rozwinięty, okazywały się zazwyczaj wystarczające. Podsumowanie Powyższy przegląd grup interesu w Republice Mołdawii prowadzi do dość klarownych wniosków. Reprezentacja grup interesu jest słabo rozwinięta, niekiedy dopiero powstaje (jak Stowarzyszenie Patronackie w Dziedzinie Energetyki w Republice Mołdawii), w wielu miejscach w ogóle nie istnieje, stąd obszar ten jest zapełniany bądź przez substytuty udające realne organizacje (takie jak Stowarzyszenie Mołdawskich Ludzi Biznesu Vladimira Plahotniuca) bądź przez struktury, które są niejako zmuszone do przejęcia tej roli (jak w przypadku autonomii gagauskiej). Jedynym sektorem, który działa w sposób zbliżony do standardów europejskich, są organizacje pozarządowe. W rankingu Freedom House stopień rozwoju społeczeństwa obywatelskiego w Republice Mołdawii zwiększa się powoli, lecz tendencja wzrostu jest stała – od wskaźnika 4,0 w 2005 roku do 3,25 w 2014 roku44. Jako powód tego wzrostu autorzy podawali fakt, że organizacje pozarządowe są coraz częściej dopuszczane do projektów rządowych, szczególnie w zakresie walki z korupcją i antydyskryminacji. Dzięki zwiększeniu aktywności po „rewolucji twitterowej” mołdawskie NGO przeprowadziły również kampanię mającą na celu wzrost rozpoznawalności i poprawę wizerunku wśród obywateli. Sytuacja w tej dziedzinie nadal odbiega od standardów w krajach UE, jednakże ewidentnie zmierza w kierunku poprawy. Warto tu zauważyć ogromną rolę instytucji Unii Europejskiej, krajów Europy Zachodniej oraz Stanów Zjednoczonych (łącznie z prywatnymi fundacjami) w kształtowaniu reprezentacji grup interesu w Republice Mołdawii. Tam, gdzie pojawiła się silna presja (w dziedzinie energetyki) lub fundusze (w sektorze NGO), udało się przezwyciężyć trudności i stworzyć w krótkim czasie poważne i wiarygodne organizacje. Wydaje się zatem, że w przypadku kontynuowania przez Unię Europejską i poszczególne kraje Zachodu polityki wspierania społeczeństwa obywatelskiego, w Republice Mołdawii może dojść do znacznej poprawy sytuacji w tej dziedzinie. Niewątpliwie jedną z najbardziej palących potrzeb jest zwiększenie aktywności tych czynników na obszarze Gagauzji, której rząd autonomiczny nie jest w stanie sam uporać się z problemami, a nastawienie ludności wobec europeizacji jest wrogie – również z powodu braku zainteresowania tymi terenami przez zachodnich partnerów. Tego typu działania mogłyby pomóc Republice Mołdawii w umocnieniu integralności terytorialnej, a społeczeństwo mogłoby zostać zachęcone do bardziej aktywnego uczestnictwa w życiu politycznym i społecznym kraju. Słowa kluczowe: grupy interesu, Republika Mołdawii, Unia Europejska, integracja europejska, europeizacja 44 42 Tamże. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Keywords: interest groups, Republic of Moldova, European Union, European integration, Europeanization Européanisation des groupes d’intérêt en République de Moldavie L’article passe en revue les groupes d’intérêt qui existent en République de Moldavie. La représentation des groupes d’intérêt est assez faible, embryonnaire (comme l’association dans le domaine de l’énergie), voire dans certains cas complètement inexistante. Certaines impostures (telle l’Association des hommes d’affaires de Moldavie de Vlad Plahotniuc) voire certaines structures obligées de le faire (comme l’autonomie gagaouze) se substituent aux organisations réelles. Le seul secteur qui fonctionne d’une manière plus ou moins en accord avec les normes européennes sont les organisations non gouvernementales. Mots-clés: groupes d’intérêt, République de Moldavie, Union Européenne, intégration européenne, européanisation Europeizacja grup interesu w Republice Mołdawii Europeanization of interest groups in the Republic of Moldova The article provides an overview of the various interest groups in the Republic of Moldova. Representation of interest groups is weak, sometimes we see only the beginning of establishment of real structures (such as the Association in the Domain of Energy). In many fields such organizations do not exist at all, while in others a substitutes are created, which are pretending to be real organizations (such as the Association of Business People of Moldova created by Vladimir Plahotniuc), or other structures are forced to take over this role (as in the case of autonomy Găgăuzia). The only sector that operates in a similar manner to European standards is the sector of non-governmental organizations. Европеизация групп интересов в Республике Молдова Статья представляет собой обзор групп интересов в Республике Молдова. Представительство групп интересов мало развито, иногда только что оно возникает (как Патронатная ассоциация в области энергетики Республики Молдова), во многих местах вообще не существует, в то время как другие заполняются заменителями, которые притворяются реальными организация (такие как Ассоциация деловых людей Молдовы Владимира Плахотнюка) или структурами, которые как бы вынуждены взять на себя эту роль (как в случае гагаузской автономии). Единственный сектор, который работает аналогично с европейскими стандартами, это НПО. Ключевые слова: группы интересов, Республика Молдова, Европейский союз, европейская интеграция, европеизация Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 43 Jānis Krēķis Interpretations of history in the Latvia’s media as instrument of Russia’s soft power Introduction One of the preconditions of state’s development is the common vision of its citizens for the path specific country should take in order to achieve its aims. But – for a country to develop, first of all it should understand its past. It is necessary for civil society to be aware of its state’s history in order to build upon better future. Deliberately distorted historical facts can undermine the country’s future development. Thus, the aim of this article is to identify the ways how Russia, promoting its historical knowledge, questions the Latvian statehood and thus hinder the development of the Latvian state. History must be our guide, if only because nothing else is accessible. Unfortunately, the past as it is interpreted by historians provides anything but a reliable compass. Argument either by historical analogy, or at the least with illustration by historical anecdote claimed to be pertinent, is the rule, not the exception, in political discourse1. All that is available as an evidential base for our political and strategic guidance is a past that cannot be recovered faithfully, even by those who seek honestly to do so, with the result that the past is mediated by historians. Since many facts do not speak with total clarity for themselves, they have to be interpreted by historians, amateur and professional. A factually reliable chronicle of an obviously major episode in the recent past, World War II say, or the Cold War, is easier to assemble than is a theory, or rather an explanation, which makes thoroughly persuasive sense of the subject at issue2. 1 C.S. Gray, Hard Power and Soft Power: the Utility of Military Force as an Instrument of Policy in the 21st Century, Carlisle Barracks 2011, p. 2. 2 Ibidem. 44 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Interpretations of history in the Latvia’s media… Estonian internal security service “Kapo” in its latest annual report acknowledged that in the Soviet Union history was treated primarily for the purposes of propaganda and as a method of ideological education, and it was used to suffocate dissidence among other things. “Russia has not yet been able to escape truly from this Soviet mentality even today, and that is why they do all they can to deny the Soviet occupation in the Baltic countries and to justify repressions by the Soviet power during the occupation”3 concludes “Kapo”. Estonian security service acknowledges that the target group of such propaganda is young people, who have not experienced life is Soviet Union, do not know the reality of the history of the Soviet Union and its consequences for the Estonian state and nation4. This paper consists of two parts – theoretical and empirical. The theoretical part of this paper is based on constructivism theory, which sequentially is based on the idea that international relations are determined by common interests. These interests consist of different variables (history, ideas, norms and beliefs), which should be understand to explain state behaviour. Secondly, Russia’s communicative goals are explained through the approach of soft power formed by South Korean researcher Lee Geun as well as by the creator of soft power concept Joseph Nye. Therefore the aim of this paper is to identify the media as one of the soft power tools in Russia’s foreign policy arsenal. This is done by conducting critical discourse analysis of 36 publications in Russian language newspaper “Cаs” (“Hour”) during year of 2012 in order to uncover the ways how Russian media in its publications try to use historical events and facts in order to try to influence public opinion. The use of historical discourse is mentioned even in the Russian foreign policy doctrine, which was published in the February 2013. In this document it is said that Russia will strongly counter “attempts to rewrite history using it to build confrontation and to provoke revanchism in global politics and to revise the outcomes of World War II”5. Needless to say that “attempts to rewrite history” is defined as historical knowledge which is opposite to that of Moscow’s. For example, Kremlin has long stood against the practice of comparing the leader of Nazi Germany Adolf Hitler and USSR dictator Joseph Stalin. There are numerous publications of many Russian historians, which represent the so called “winner version” of Second World War. One could mention the work in four volumes “Twentieth century world wars” by Institute of General History which works under Russian Academy of Science. In this work it is denied that Soviet Union actually was an ally of Nazi Germany and played active role in causing World War II. This work also justifies Soviet aggression towards Poland and Finland, as well as hush off the Molotov’s-Ribbentrop’s pact close link with events in the Baltic states in 1940. Soviet aggression against 3 Estonian Internal Security Service, Annual Review 2013, p. 10, https://www.kapo.ee/cms-data/_text/138/124/files/kapo-annual-review-2013-eng.pdf, accessed: 11.2014. 4 Ibidem. 5 Concept of the Foreign Policy of the Russian Federation. Approved by President of Russian Federation V. Putin on 12 February 2013, Ministry of Foreign Affairs of the Russian Federation, http://www.mid.ru/brp_4.nsf/0/76389FEC168189ED44257B2E0039B16D, accessed: 08.2013. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 45 Jānis Krēķis Latvia, Lithuania and Estonia, and their occupation is justified by saying that it was necessary measure because of the threats of possible German invasion in the Baltics. It is hard to imagine a more absurd argument, as at that time almost all German troops took part in the French campaign6. Latvian historian Inesis Feldmanis mentions that this “winner version” of Second World War in all of its forms has never been acceptable to many people because historical memory and understanding of the Second World War largely depends on the individual experience of each nation and the context in which it was located. Nevertheless there have been many attempts and still there are many attempts from official Russia to use history in order to question even existence of Latvia’s statehood and to interpret historical facts so that it can justify its current policy towards Baltic states, which it regards as its sphere of influence. Theoretical part Constructivism theory in international relations Among theories of international relations, constructivism theory established its ground during 1980s and 1990s. Furthermore constructivism theory special attention deserved after the collapse of the Soviet Union, which in accordance with other international theories was something unpredictable. For constructivist’s variables about “real” world as military power, trade relations, international institutions, or domestic preferences are not important, because for them they are objective facts about the world7. Nevertheless these variables have certain social meaning, which can be constructed with help of history, ideas, norms and beliefs. The approach of social constructivism states that communicative goals and strategies to achieve them are established on the basis of the historical, political and cultural context. Identities and interests are constructed with a help of “common ideas”. Wendt says “a fundamental principle of constructivist social theory is that people act toward objects, including other actors, on the basis of the meanings that the objects have for them”. Ian Hurd points out that “these meanings (...) might sometimes be relatively stable, but they are never fixed and should not be mistaken for permanent objects”8. As ideas and practices vary over time or space, patterns that once looked solid and predictable may change as well. For instance, sovereignty is a social institution in the sense that a state can be sovereign only when it is seen by people and other states as a corporate actor with rights and obligations over territory and citizens (and they act accordingly). The practice of sovereignty has changed over time, and the powers and identities of ac6 D. Bleiere, I. Butulis, I. Feldmanis, A. Stranga, A. Zunda, Latvija Otrajā pasaules karā (1939– 1945), Rīga 2008, p. 9. 7 A. Slaughter, International Relations, Principal Theories, in: Max Planck Encyclopaedia of Public International Law, Oxford 2011. 8 A. Wendt, Anarchy is what States Make of it: The Social Construction of Power Politics, “International Organization”, vol. 46, no. 2, https://www.mtholyoke.edu/acad/intrel/pol116/wendt.htm, accessed: 06.2013. 46 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Interpretations of history in the Latvia’s media… tually existing states have changed as well. To take a more concrete example, since 1945 the idea has spread that massive human rights violations by states against their citizens may legally justify international intervention. Sovereignty is thereby changing, and the autonomy of some rulers (that is, rights violators) is reduced while that of others (potential interveners) is increased. Sovereignty is an important organizing force in international relations that rests on the shared ideas of people and the practices people engage in9. Constructivists often find it useful to examine the historical construction of “national interests”. What distinguishes a specifically constructivist story on interests is that the influences on interest formation are social. Legro represents the constructivist view: “New foreign policy ideas are shaped by pre-existing dominant ideas and their relationship to experienced events”10. This follows directly from the insight on social construction above. Wendt says “actors acquire identities – relatively stable, role-specific understandings and expectations about self – by participating in collective meanings”11. Interests are in part products of those identities. The social constitution of interests encompasses all the ways that actors’ interests and identities might be influenced by their interactions with others and with their social environment. This includes the processes of socialization and internalization, the drive for social recognition and prestige, the effects of social norms on interests and on behaviour (including the desire to create norms that legitimize one’s behaviour), and the presence or absence of a sense of “community”12. Power and soft power in international relations A focus on the social context in which international relations occur leads constructivists to emphasize issues of identity and belief (for this reason constructivist theories are sometimes called ideational). The perception of friends and enemies, in-groups and out-groups, fairness and justice all become key determinant of a state’s behaviour13. Where there is politics, there is power. The earliest conception of power among scholars of international politics emerged as the discipline itself emerged. Advanced by early realists like Hans Morgenthau (1948) and embraced by later realists like Kenneth Waltz (1979) and John Mearsheimer (1990), this conception envisioned power as an entity; as intrinsic to tangible things such as military, wealth and geography. During the second half of the twentieth century, however, some of these strictures began to widen. Following a trend in the social sciences, international scholars came to appreciate a distinction between potential and actual power in which actual power was “a type of causation” rooted in the capacity of actor A to 9 I. Hurd, Constructivism, in: The Oxford Handbook of International Relations, ed. Ch. ReusSmit, D. Snidal, Oxford 2008, p. 300. 10 Ibidem, p. 303. 11 A. Wendt, Anarchy is what States… 12 I. Hurd, Constructivism…, p. 303. 13 A. Slaughter, International Relations… Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 47 Jānis Krēķis get actor B to do what it would otherwise not do. While material resources were one potential source of that influential capacity, “fuzzier” variables, such as the scope and norms of states’ relationships, were also recognized. This lessens the discipline’s preoccupation with tangible measures14. Steven Lukes with his work on the “faces of power” has created basics for understanding of power theory. But Janice Bially Mattern points out that the fourth face of power has the most profound effect on international relations. This view offers that power is expressed diffusely through the discourses that create social meaning and society possible. Power thus is not an exercise carried out by interested agents, but a discursive process through which agents and their interests are produced in the first place. Accordingly, world politics happen not where specific types of actors behave in specific ways, but where social process produces particular actors and behaviours as meaningful. To study world politics, then, means to study that process of signification – wherever they occur, among whatever types of actors; through interpretive research methods capable of accessing processes of signification; and with conscious concern for the normative questions provoked by relativism15. Therefore it seems that power resources in the international relations have changed. Resources alone are not a power anymore. Power lies in the ability to change the behaviour of other countries. Thus over the past decade increasing attention has been paid to the concept of soft power which was introduced by Joseph Nye in the late 80s. Nye wrote that soft power is “the ability to achieve what you want by attraction rather than coercion and payment”. He put forward three resources of soft power – culture, values and foreign policy. He explains that soft power is the ability to influence others by creating a common agenda, and the satisfaction of creating a positive image in order to achieve desirable results. Thus, the main goal of soft power is to influence and shape other countries’ choice which would be in accordance to the foreign policy of power layer. Ability to influence choices is traditionally associated with intangible resources, such as personality, culture, political values and institutions attraction. “If the leader represents value which others want to follow, then his management costs will be lower,” concludes Nye. He also separates soft power from influence, saying that both are not the same. Influence can also be accomplished by threats or charges. While soft power is more than just persuasion, although it is an important component of soft power. Soft power is the power of attraction, its resources – the values that make up this attraction. (The soft power resources, which account for the attractiveness, can be measured in public opinion polls or focus groups. Whether this attractiveness is indeed securing the desired results should be evaluated in the case studies.) This political game in a global information age suggests that the relative importance of soft power will increase. The countries that are likely to be more attractive 14 J.B. Mattern, The Concept of Power and the (Un)Discipline of International Relations in: The Oxford Handbook…, ed. Ch. Reus-Smit, D. Snidal, p. 692. 15 Ibidem, p. 694. 48 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Interpretations of history in the Latvia’s media… and gain soft power in the information age are those with multiple channels of communication that help to frame issues; whose dominant culture and ideas are closer to prevailing global norms (which now emphasize liberalism, pluralism and autonomy); and whose credibility is enhanced by their domestic and international values and policies. Furthermore J. Nye argues that the soft power that is becoming more important in the information age is in part a social and economic by-product rather than solely a result of official government action. “Non-profit institutions with soft power of their own can complicate and obstruct government efforts, and commercial purveyors of popular culture can hinder as well as help the government achieve its objectives,”16 states J. Nye. At the same time J. Nye approach to soft power has gained criticism also. Several international political researchers have pointed to few faults. Firstly criticism of J. Nye approach is based on the fact he has not established a structural model of the theory of soft power, and, secondly, soft power is difficult to be measured, because J. Nye has not provided proper categorization. It is difficult to distinguish the endpoint of the so-called hard resources of power and the beginning of the use of soft power. Geun Lee mentions that although Nye’s introduction of the concept of soft power opened a new horizon in understanding some of the hidden aspects of international relations such as non- violent and non-coercive ways of influencing others, the concept itself was not based upon a well developed theoretical framework. The concept has been used mainly as a descriptive tool to describe the anomaly of the US power or to list up a country’s soft power resources without revealing the power translation mechanisms17. Soft power is important as it broadened the understanding of some aspects of international relations, such as non-violent and non-coercive ways of influencing others. Lee defines soft power as a “power to construct the preferences and images of self and other through ideational or symbolic resources that lead to behavioural changes of others”. As one can see, Lee defines soft power according to its resources, which means that a power is regarded as soft power when soft, nonmaterial resources are used, whereas in the case of hard power, hard, material resources are employed. Therefore he calls it a “resource based theory of soft power”. Lee states that the nature of soft power is attraction, while the nature of hard power is coercion, which means that when a country attracts others by its military weapons, it is using its soft power, whereas, when a country coerces other by provoking certain ideas or guilt, it is using its hard power18. 16 J. Nye, Soft Power: The Means to Success in World Politics, New York 2004, p. 31–32. G. Lee, The Theory of Soft Power and Korea’s Soft Power Strategy, p. 2, Korea Institute for International Economic Policy, http://www.kiep.go.kr/include/filedown.jsp?fname=20081031_3_1%20 Lee.pdf&fpath=news06, accessed: 11.2014. 18 S. Vasilevskyte, Discussing Soft Power Theory after Nye: the case of Geun Lee’s Theoretical Approach, “Regionines Studijis” 2013, no. 7, p. 147. 17 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 49 Jānis Krēķis The process of the diversion of soft power will most likely depend on the goal for which soft power is attempted to be used in the first place. Therefore Lee also divides soft power into five categories according to the policy goals the actors want to achieve. It means that each of five categories represent a goal to achieve for which soft power is used. Moreover, in order to achieve a certain goal using soft power states tend to use “attraction”. The latter term was borrowed by Lee from Nye, according to whom attraction is one of the main aspects of the soft power, because a country can exert its soft power when it is attractive to others in certain ways19. These five categories of soft power suggested by Lee are as follows: • threat reduction – soft power to improve external security environment by projecting peaceful and attractive images of a country; the soft power strategy of this category contains combination of “soft resources” such as national slogans, policy proposals, and public diplomacies to minimize threatening images while projecting a peace-loving image of a country when a country is either entering the international society as a new or transformed member, or is rapidly rising in terms of its hard power20; • unit cohesion – soft power to maintain unity of a community or community of countries; maintaining a large size of political economic entities such as an empire, a nation, or a community demands soft power at the centre of the entities because coercive, violent suppression of defectors are too costly and too shortterm; natural identification or loyalty by the members of such entities pertains to this area of soft power; examples of this category are an empire’s efforts to maintain its unity over a vast imperial territory through imperial museum, imperial rituals, common languages, invention of traditions, and common life styles21; • international support mobilization – soft power to mobilize other countries’ supports for one’s foreign and security policies; this category of soft power is necessary for an effective leadership in mobilizing collective actions among countries; unless an action by a leading country is justified by reasonable rationales or causes, the leading country cannot form an effective coalition of countries for collective actions22; • domestic support mobilization – soft power to increase approval ratings of a leader or domestic support of a government; examples of this category are creating national heroes, invoking patriotism by international sports competition, or showing a leader’s outstanding performances in international summits or conferences so as to increase domestic popularity of a leader or a government. In most cases, the fifth category of soft power is geared toward domestic audience rather than international audience23; 19 20 21 22 23 50 Ibidem, p. 149. G. Lee, The Theory of Soft…, p. 4. Ibidem, p. 6. Ibidem. Ibidem. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Empirical part Critical discourse analysis Fairclough argues that to fully understand what discourse is and how it works, analysis needs to draw out the form and function of the text, the way that this text relates to the way it is produced and consumed, and the relation of this to the wider society in which it takes place. CDA approaches discourse as a circular process in which social practices influence texts, via shaping the context and mode in which they are produced, and in turn texts help influence society via shaping the viewpoints of those who read or otherwise consume them26. Fairclough constructs a theory in which the connections between the orders of discourse the motivated and conventionalised selections from available linguistic options, and the orders of society are shown to be co-determined. To explore the one is to begin the explanation of the other. Such an explanatory process is most conveniently and most tellingly undertaken through the analysis of communication in particular social institutions, this tying the macro analysis of society with micro analysis of particular social exchanges27. Fairclough states that text should be analysed at various levels. However, textual analysis does not simply involve looking at the linguistic form and content of texts. Rather it is the function that such element serves in the moment of their use that it is of interest. Second, Fairclough states that the discourse practice dimension of the communicative event involves various aspects of the process of text Interpretations of history in the Latvia’s media… • idea manipulation – soft power to manipulate other countries’ way of thinking and preferences; this category of soft power aims at more direct consequence of changing preferences and behaviours of others by using ideational resources; examples of this category are spreading theories, concepts, or discourses to other countries so that they adopt specific ways of thinking; books, lectures, comments of international celebrities or star politicians are very influential in exerting this category of soft power24. Lee offers his own theory of soft power. Lee’s model of soft power is implemented in three stages: 1) identification of soft power resources; 2) the recipient cognitive process; 3) the creation of soft power. Assuming that the soft power promoters want to change the “receivers” of choice, behaviour, and so on, soft power resources is used to change the way of thinking, to create attractiveness or cause fear25. According to Lee’s theoretical framework, the recipients feel the fear or threat of implementing soft power resources, these resources will create a solid power and potential resistance. However, if the soft power resources create attractiveness, safety, comfort, these resources also creates attraction. 24 Ibidem. S. Vasilevskyte, Discussing Soft…, p. 149. 26 J. Richardson, Analysing Newspapers. An Approach from Critical Discourse Analysis, London 2006, p. 37. 27 N. Fairclogh, Language and Power, New York 1989, p. viii. 25 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 51 Jānis Krēķis production and text consumption. It is at this stage that analysis becomes discourse analysis rather than textual analysis28. Furthermore, in the third stage it is necessary to analyse given material through the lens of events in wider community. It thereby provides three aspects of analysis – textual, content and function. John Richardson points out that central to each of these discourse processes is power: the power of social practices on production; the power of texts to shape understandings; the power of readers to resist such management; and the power of people to reproduce or transform society. As Lukes puts it: “To use the vocabulary of power in the context of social relationships is to speak of human agents, separately or together, in groups or organisations, through action or inaction, significantly affecting the thoughts or actions of others (specifically, in a manner contrary to their interests)”29. Soft power in Russia’s foreign policy In 1992 the “Diplomaticheskii Vestnik” (Magazine of the Russian MFA) put forward an article by Sergey Karaganov – one of the founders and a long-time chairman of Council of Foreign and Defence Policy (SVOP) – in which he encouraged to use Russian compatriots who after the collapse of the Soviet Union ended up in the near abroad and to turn them into a foreign policy tool in post-Soviet region. This idea later became known as the Karaganov Doctrine30. It is important to stress that this doctrine was based on the pure interest of keeping Russian influence in the near abroad. It had to be done not by promoting the return of Russian speakers to Russia, but by facilitating through all means their stay in the near abroad with the hope of using them as a tool to implementing Russia’s interests in the post-Soviet region. During Putin’s presidency the idea of “Russian World” became the central soft power theme. There was established the project “Russian Archipelago” which by its name represents the core ideas of those authors: archipelago is an interconnected chain of islands which can be united not just geographically, but politically, socially and culturally as well. The most prominent in this group are Piotr Shchedrovitsky and Efim Ostrovsky. In his article “Humanitarian tools and real politics” Piotr Shchedrovitsky argues for constructivist approach. He said that integrating political concepts could be created with help of humanitarian tools, the media and public relations, and in the end they would have real political consequences. He, together with Efim Ostrovsky, saw the Russian World as geo-economical political concept that could be an attractive alternative for the post-Soviet region31. As Valentina Feklyunina argues that at the end of Vladimir Putin’s first presidential term, and even more so during his second term, Russian foreign policy 28 J. Richardson, Analysing Newspapers…, p. 38–39. Ibidem, p. 45. 30 N. Maliukevičius, (Re)Constructing Russian Soft Power in Post-Soviet Region, “Baltic Security and Defence Review” 2013, vol. 15, issue 2, p. 79. 31 Ibidem, p. 81. 29 52 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Interpretations of history in the Latvia’s media… became overall much more assertive, with more emphasis being placed on the need to pursue strategic goals. In part, this is linked with a reassertion of the vision of Russia as a great power – something which has always been an integral part of Russia’s identity32. This was reflected in most of the foreign policy statements of Russian high-ranking officials and especially in the Russian mass media. Kremlin’s success or failures in its attempts to maintain Russia’s influence in the region are of great symbolic significance for the Russian electorate. As the Russian authorities are trying to promote the image of Russia as a “great power” among the domestic Russian populous, the EU’s cooperation with the CIS countries would challenge this vision, demonstrating instead that Russia is losing a geopolitical game vital importance in the “near abroad”33. Russia has not abandoned its centuries-old hegemonic mentality and rhetoric. The Kremlin wants to portray a powerful Russian motherland to the domestic population, with increasingly nationalistic and imperialistic rhetoric seen internally as a sign of the nation’s vitality and resurgence. Putin and Medvedev have made no efforts to cover up their campaign to secure their purported sphere of influence, and aggressive moves to expand Russia’s influence beyond its borders are widely supported by the population34. By portraying their corporate interests as the national interests of Russia, the Russian elite has succeeded in using foreign policy to form a consensus which includes even critics of the regime. Likewise, Babaeva noted, “I’m afraid that the Russian consensus is now based on the remaining Soviet image of a superpower. Russians think they need to live in a superpower. It’s difficult for them to understand that if you want to get something, you also need to give something to others. Russia considers any “giving” as a sign of weakness”35. Secondly, Russian leaders have traditionally formed their messages and united their people under the banner of countering a common enemy. Babaeva points out that the necessity of having a common enemy has even become a kind of historical factor in Russia. Likewise, Shevtsova (2008) argues that in Russia, “patriotism, focused on the idea of finding an enemy and opposing the hostile surroundings, has proved to be a very successful, although not a new, idea of consolidation”36. Russian writer Viktor Erofeyev writes, “The weakness of the current Russian policy is not that it fails to defend national interests, but that the Russian imperial discourse and the desire to speak from strength are in principle not translatable into other languages”37. 32 V. Feklyunina, The ‘Great Diversification Game’: Russia’s Vision of the European Union’s Energy Projects in the Shared Neighbourhood, “Journal of Contemporary European Research” 2008, vol. 4, issue 2, p. 142–143. 33 Ibidem, p. 140–141. 34 K.P. Avgerinos, Russia’s Public Diplomacy Effort: What the Kremlin is Doing and Why it’s not Working, “Journal of Public and International Affairs” 2009, vol. 20, https://www.princeton.edu/jpia/ past-issues-1/2009/6.pdf, accessed: 09.2013. 35 Ibidem. 36 Ibidem. 37 Ibidem. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 53 Jānis Krēķis 54 Historical publications in newspaper “Cas” In the empirical part of this paper there are analysed 36 publications from Russian language newspaper “Cas” in the year of 2012. The analysis of these texts is based on the soft power theories of Joseph Nye and Guan Lee, as well as on critical discourse analysis of Norman Fairclough. This year was chosen because then in Latvia happened referendum about the status of Russian language. An overwhelming majority of participants in the referendum voted against the Russian language as the second official language. However, this referendum showed that the Latvian domestic politics happens very active foreign interference. Both the Latvian Security Police and former Latvian Prime Minister Valdis Dombrovskis said that funding for the referendum came from Russia. In the beginning of analysis it was necessary to identify the communicative aims of these publications, which in this analysis is regarded as part of Russian soft power in Latvia. Kremlin sees Latvia, and Baltic states together, as its “near abroad” and “sphere of influence”. Therefore Russian speaking minority in Latvia becomes part of the concept of Russian World. Thus based on the classification of soft power created by Lee Geun two aims of Russian soft power in Latvia can be identified – “idea manipulation” and “domestic support mobilization”. To achieve first of these two goals Russia tries to manipulate the way population of Latvia thinks. According to Lee this category of soft power aims at more direct consequence of changing preferences and behaviours of others by using ideational resources. And the main emphasis regarding this is put on the Russian speaking part of society, who actually lives in Russian information sphere and thus from Kremlin point of view can be considered as it was “domestic target”. Russian population in Latvia is not addressed only with the spreading Russian policy concepts or discourses or theories, but by creating national heroes, invoking patriotism by historical events or showing a Russian leader’s performances in international summits or conferences so as to increase popularity of a leader or a government. This is done by creating social meaning for different events, and usually this meaning is in stark contrast with official stance of Latvia, European Union or NATO. The articles, which was analysed in this research paper, can be classified in three thematic categories, which are: • Increasing ethnic tensions Speaking about Latvian history of 19th century newspaper “Cas” interviews lawyer from Baltic international academy Konstantin Matveev. He argues that in the beginning of 19th century the ethnic Latvians did not populate the territory of capital city Riga. Instead accordingly with Matveev majority inhabitants of Riga were Russians, but Latvians came to Riga only in the second half of 19th century. Such interpretation can be justified, because bondage was abolished only in the middle of 19th century and overwhelming majority of then ethnic Latvians was peasants. Mr Matveev interprets that Latvians therefore arrived in territory what was “ethnically unfamiliar” for them. He argues that Latvians settled in Riga as “economic migrants” and that they were not “ethnical majority” in 19th century. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Interpretations of history in the Latvia’s media… The whole article is built in order to divide society by ethnical principle – who lived here first, Russians or Latvians. Even co-chairman of biggest Russian party “Harmony Center” Janis Urbanovics in his interview to “Cas” speaks about “ethnic oppression” and that “in Latvia there is only one opinion: the right one...”. He gave such interview few days before language referendum. And it can be concluded that the aim of such interview was to heat up public tensions. “By the way, this arrogance of power elite applies not only to the question of language. Did someone ask us if we wanted to join NATO? Did someone ask us whether we wanted to join the euro zone? Did someone ask us whether we wanted to sign a new treaty of the European Union, to transmit the next portion of our national independence to the European structures? No, the ruling parties decide everything for us,” says Urbanovics. • Doubts about Latvian history and statehood In order to try to maintain tensions in society besides to ethnic tensions there are discussed the establishment of Latvian independence as well. The main objective of these articles is to question the Latvian statehood. For example, in the February 13, 2012 there was published article “Who created Latvia in 1918?”. Newspaper explains, that “the decision on the establishment of Latvian Republic was adopted by the Latvian Peoples Council which was founded on the principle that it will represent all the people living in Latvia, not just Latvians or Germans”. The article does not explain that the Latvian People’s Council (not the Peoples Council, according to the author) was formed after the merger of two organizations Latvian National Council and the Democratic Bloc, which represented a small group of socialists. It was only a day before the proclamation of the Latvian state in November 18th of 1918. The largest amount of historical oriented materials was published in February of 2012 – before and after the referendum about the status of Russian language. For example, in one of the publications “Maybe this time without a revolution?” (February 9, 2012) there is discussed the role of Latvian riflemen in the Bolshevik Revolution. It is not a secret that Latvian riflemen then defended Lenin in order to secure independent Latvia. But newspaper “Cas” goes on saying that Latvian riflemen made a deal with Lenin and that they paid with their bloods in order to defend Lenin. Though in this article there is not mentioned that Latvian politicians then saw that only with Bolshevik rule Latvia can gain independence. Newspaper “Cas” ignores this fact and says that “with Latvian bayonets was written ideology, by which later to Latvia came the student and colleague of Latvian riflemen – Stalin”. In this example there is significantly exaggerated the role of Latvian riflemen. They are accused of spreading the Communist ideology, which make the content of this article completely absurd. In addition, the author notes that “30 years ago I moved to Latvia, because I knew Latvians as irreconcilable fighters for Soviet power”. Such interpretation of historical fact, are used to blame someone for a specific historical event, and finally Latvian riflemen are identified as culprits. Such an interpretation would allow further cast doubt on the fact of occupation of Latvian 55 Jānis Krēķis and events in the year of 1940. “I have never understood why the year of 1940 has become the alpha and omega for the Latvian establishment,” writes the same author. He also named a myth that the Soviet Union occupied the “poor Latvian Republic”. • Russian history in Latvia Every week are published articles about different historical Russian people which have lived in the territory of Latvia. By telling about them Russian-language newspaper tries to emphasize the fact that Latvia is the “Russian land”. Example of this thesis can be found in the story about Riga Governor Bekleshov Alexander, who was at power from 1783 to 1790. “Cas” states that during his reign city of Riga grew its economic and political strength. Russian “friendliness” towards Baltic states is found even in the events which happened 450 years ago, when Russian tsar Ivan the Terrible concurred Livonia. He is shown as liberator from “cheeky westerners”. Although there are no mentions that the war of Livonia in the year of 1558 started because Ivan the Terrible planned to expand Russian Imperia and that because of his cruelty he won his byname “The Terrible”. In this article there is said that population of Livonia during 16th century was “naive” and was hoping on the help of Westerners to “build its statehood”. “But Westerners looted Livonia. And in 18th century the residents of Livonia from their bitter experience learned that the real « saviour » is Russia, not the West,” wrote “Cas”. “Adjoining Kurzeme and Riga to Russia, Peter the Great returned to local nobles their stolen possessions. Terrible Russian bear appeared to be kind and honest bear. Livonia residents with amazement discovered: be part of the West of Russia is much more profitable than being backward eastern edge of Europe. Quickly overcame russophobia, for 200 year Livonia’s elite faithfully served Russia, and the collapse of the Russian Empire proved to be a personal tragedy for considerable number of Livonians.” In order to achieve its foreign policy goals Kremlin uses Orthodox Church as well. In the beginning of 2012 in Latvia was published a book of patriarch Kirill “Freedom and responsibility”. As newspaper “Cas” notes in this book there is covered the conflict between standards of liberal civilizations and the values of culture and religion. The transnational potential of the Russian Orthodox Church is significant. The canonical territory of the Church spreads over the entire post-Soviet area – except for Georgia and Armenia; and the Church has a physical presence on all inhabited continents. Last two examples show how historical events and values and interpretations of them can be used to achieve political ends. Conclusions It can be concluded that Russia has successfully created its “information sphere”, and the borders of this sphere is not the same as geographical borders. In the centre of this “information territory” there is the concept of Russian World, which is spread in territory of former Soviet Union. Already in the year of 2001 Vladimir Putin stated: “The notion Russian World has from time immemorial extended far 56 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Interpretations of history in the Latvia’s media… beyond the geographical boundaries of Russia and even far beyond the boundaries of the Russian ethnos. Tens of millions of people speaking, thinking and, perhaps, more important – feeling Russian live outside the Russian Federation”38. It is not a secret that these people have become resource of Russian foreign policy. The concept of Russian World and Russia’s policy towards compatriots in the former Soviet Union has become part of it foreign policy. It was already the year of 2000 when one of the creators of Russian World concept Piotr Shchedrovitsky argued for a constructivist approach in foreign policy of Russia. He stated that integrating political concepts could be created with the help of humanitarian tools, the media and public relations, and in the end they would have real political consequences39. Shchedrovitsky saw the Russian World as geo-economical political concept that could be an attractive alternative for the post-Soviet region. In this paper analysis focuses on one of the aspects of this political concept, namely, media. At the same time history has also became important tool for achieving foreign policy goals. It can be concluded that in the Russian language newspaper “Cas” in its publications tries to oppose each other the Western civilization and the Russian culture. The communicative goal of such publications is to persuade readers about their belonging to the Russian culture and values, contrary to the Western “liberal civilization standards”. This is achieved by emphasizing the fact that (a) “Latvia was/is the Russian land”, (b) the Latvians have “bitter experience” in attempts to engage the Western world, (c) Latvian statehood is questionable, (d) Latvian right-wing parties oppresses the Russian minority. As states the theory of constructivism in international relations – common values, history and culture takes one of the most relevant places in shaping relations with other nations. Therefore construction of the understanding of historical events becomes one of the central pillars in the attempts to influence people minds. And Russia is putting a lot of efforts in order to achieve its foreign policy goals by the means of media diplomacy and by the construction of its historical interpretations in media, which is distributed to Latvian society, especially Russian speaking minority. Keywords: soft power, Russia, Latvia, media, history Interpretacje historii w mediach Łotwy jako instrument soft power Rosji Celem niniejszego artykułu jest uwypuklenie roli mediów na Łotwie jako jednego z instrumentów soft power w arsenale polityki zagranicznej Rosji. W tym celu autor wykorzystuje model soft power zaproponowany przez południowokoreańskiego badacza Lee Geuna, który definiuje soft power przez pryzmat użytych zasobów, co oznacza, że użyte są zasoby soft, niematerialne, podczas gdy w przypadku hard power, wykorzystane są za38 39 N. Maliukevičius, (Re)Constructing Russian…, p. 84. Ibidem, p. 81. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 57 Jānis Krēķis soby hard, materialne. Za pomocą tego modelu, jak również krytycznej analizy dyskursu rosyjskojęzycznej gazety na Łotwie, można stwierdzić, że Rosja z powodzeniem utworzyła swoją „sferę informacyjną”, a granice tej sfery nie pokrywają się z granicami geograficznymi. Słowa kluczowe: soft power, Rosja, Łotwa, media, historia Interprétations de l’histoire dans les médias de la Lettonie comme instrument du soft power de la Russie Le but de cet article est de mettre en évidence le rôle joué par les médias en Lettonie comme l’un des outils du soft power dans l’arsenal de la politique étrangère de la Russie. Pour le faire, l’auteur utilise le modèle du soft power proposé le chercheur sud-coréen Lee Geun, qui définit le soft power en fonction des ressources utilisées, ce qui signifie que le pouvoir est considéré comme soft quand sont utilisées des ressources soft, non matérielles, alors que dans le cas du hard power, ce sont des ressources hard, matérielles, qui sont employées. En utilisant ce modèle ainsi que l’analyse critique du discours pour analyser un journal de langue russe en Lettonie, on peut conclure que la Russie a réussi à créer sa « sphère d’information », et les frontières de cette sphère ne correspondent pas aux frontières géographiques. Mots-clés: soft power, Russie, Lettonie, médias, histoire Интерпретации истории в СМИ Латвии как инструмент мягкой силы России Цель этой статьи заключается в освещении роли средств массовой информации в Латвии в качестве одного из инструментов мягкой силы в арсенале российской внешней политики. Для этого автор использует модель мягкой силы, предложенной южнокорейским исследователем Lee Geun, который определяет мягкую силу через призму используемых ресурсов, то есть используются мягкие ресурсы, нематериальные, в то время как в случае жесткой силы используются жесткие ресурсы, материальные. При помощи этой модели, а также критического анализа дискурса русскоязычных газет в Латвии, мы можем сделать вывод, что Россия успешно создала свою «информационную сферу», а границы этой сферы не совпадают с географическими границами. Ключевые слова: мягкая сила, Россия, Латвия, СМИ, история 58 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Bartłomiej Zdaniuk Le problème de la consolidation étatique de la République de Moldavie : facteurs et obstacles Une observation même superficielle de l’évolution de la partie orientale de l’Europe après 1991 permet de constater que les pays issus du démantèlement de l’URSS sont toujours en proie aux différents mouvements centrifuges. Leurs origines sont bien souvent attribuées à la politique de la Fédération de Russie, qui soutient activement des régions séparatistes en Ukraine, Géorgie et en République de Moldavie. Au-delà de l’engagement indéniable du grand voisin russe1 qui voudrait garder une certaine mainmise sur l’avenir des anciennes républiques soviétiques, il ne faut pas non plus minimiser les réalités internes de ces États qui bien souvent offrent carrément un cadre propice aux activités visant une déstabilisation de l’ordre en place. Les défis de la République de Moldavie en tant qu’État La République de Moldavie2 se confronte à ces défis pratiquement depuis le début de son existence. Proclamée en août 1991, elle connut dès 1992 une guerre civile, que d’aucuns appellent tout simplement guerre contre la Russie. Cette guerre perdue par la République de Moldavie se solda par la perte, jusqu’à nos jours 1 On lira notamment: N. Trifon, L’emprise de Moscou sur la République de Moldavie: état des lieux, « Géoéconomie » 2014/3, n°70, p. 95–110. 2 Nous suivons les appellations du pays et de ses habitants telles qu’elles sont le plus souvent pratiquées en français et notamment officiellement par la France: « République de Moldavie », « les Moldaves ». On notera cependant qu’au sein de l’ONU les appellations françaises sont : « République de Moldova », « les Moldoves ». Cf. États membres, Nations Unies, http://www.un.org/fr/members/ index.shtml, accès : 10.2014. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 59 Bartłomiej Zdaniuk définitive et pour certains irréversible3, de la région transnistrienne. Pire encore, dans la partie principale de la République de Moldavie, restée donc sous contrôle des autorités de Chişinău, les velléités pro-russes qui rêvent d’une restauration du système soviétique ne furent toujours pas éradiquées. En témoigne entre autres le refus d’une partie de la population de la République de Moldavie d’apprendre la « langue de l’État », en l’occurrence le roumain4. Selon un argument souvent répété par les personnages politiques moldaves, il y aurait plus de Russes à Chişinău, qu’en Transnistrie. En même temps, une partie non négligeable des autochtones moldaves reste attirée par la culture russe et voit un avenir dans une union avec la Fédération de Russie. Ce n’est donc pas en Transnistrie, mais bien dans la partie principale de la République de Moldavie que la question de l’obédience étatique se pose toujours. De plus, la présence du voisin roumain à la frontière ouest de la République de Moldavie crée une autre ambiguïté dans la mesure où la population de souche de ce dernier pays provient du même socle national que la population de la Roumanie. Sans même penser à un scénario de rattachement de la République de Moldavie à la Roumanie, il est quand même clair qu’une Roumanie de plus en plus prospère, membre de l’Union européenne, peut pousser une partie des citoyens de la République de Moldavie à envisager leur avenir dans l’État voisin avec lequel elle partage un héritage culturel et bien sûr la langue. Côté moldave, le tableau est aussi complété par un niveau de vie modeste et une existence étatique somme toute très récente5. Avec les bouleversements récents dans les pays de la région, notamment en Géorgie et en Ukraine, nous avons le droit de poser la question de l’avenir étatique de la République de Moldavie. Si l’existence de la Géorgie et surtout de l’Ukraine dans 3 P. Altman, Separatyzm w Republice Mołdowy, in : Tożsamości, postawy społeczno-polityczne i separatyzmy mniejszości etnicznych na obszarze postradzieckim, dir. V. Kurganskaâ, A. Wierzbicki, P. Załęski, Warszawa 2013, p. 225. 4 À ce sujet cf. l’arrêté de la Cour constitutionnelle de la République de Moldavie du 5 décembre 2013 : Hotărâre nr. 36 din 05.12.2013 privind interpretarea articolului 13 alin. (1) din Constituţie în corelaţie cu Preambulul Constituţiei şi Declaraţia de Independenţă a Republicii Moldova, Curtea Constituţională a Republicii Moldova, http://www.constcourt.md/ccdocview.php?tip=hotariri&docid =476&l=ro, accès : 10.2014. Voir aussi : Konstytucja Republiki Mołdawii, Wstęp i przekład B. Zdaniuk, Warszawa 2014, p. 58. 5 La République de Moldavie a beau faire référence à l’ancienne Principauté de Moldavie et revendiquer son patrimoine, ne serait-ce qu’en imprimant l’effigie du prince Étienne le Grand – souverain du tournant du XVe et XVIe siècles – sur les billets de banque des leis moldaves. D’un point de vue juridique c’est bien la Roumanie qui est l’héritier de la Principauté de Moldavie, qui en 1859 noua une union avec la Valachie. C’est aussi en Roumanie que se situent presque tous les lieux de mémoire liés à l’ancienne Moldavie. Puis une fois l’indépendance de la République de Moldavie obtenue, c’est aussi en raison de la réticence de Bucarest que la République de Moldavie ne se rattacha pas à la Roumanie. Cf. D. Dusciac, Republic of Moldova: Eastern Partnership’s New Hope, „Politické Vedy/Political Science” 2014, n°2, vol. XVII, p. 58. La République de Moldavie plonge plutôt ses racines non pas dans la Principauté de Moldavie, mais dans la Moldavie soviétique. En même temps le sentiment d’une partie non négligeable de sa population d’avoir une identité distincte de l’identité roumaine serait la preuve du succès de la politique soviétique de réinvention de l’identité moldave. C. Roux, L’émergence d’identités nationales nouvelles. Le cas de la Moldavie et de la Transnistrie, in : L’Europe de l’Est quinze ans après la chute du mur, dir. Y. Richard, A.-L. Sanguin, Paris 2004, p. 217. 60 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Le but de la recherche Il est surtout intéressant d’analyser l’appréciation portée par les représentants de l’élite moldave quant au degré de consolidation étatique de la République de Moldavie et quant aux facteurs qui le déterminent. C’est en effet cette couche de la société qui semble percevoir le mieux la situation actuelle et avoir une influence intellectuelle et juridique sur le reste de la population. Notre hypothèse est que l’appréciation de l’élite quant au degré de consolidation étatique du pays est relativement homogène et plutôt négative (un État pas encore consolidé), mais que les points de vue ne sont plus tellement homogènes lorsqu’il s’agit de savoir si les facteurs qui contribuent à ce manque de consolidation sont d’origine interne, c’està-dire propre au pays ou externe (internationale). Pour cela nous avons procédé à une enquête qui consistait à effectuer des entretiens de recherches uniques9 auprès d’un échantillon d’une vingtaine de personnali- Le problème de la consolidation étatique de la République de Moldavie… leurs contours actuels fut remise en cause, il n’y a pas de garantie que la République de Moldavie, dont les caractéristiques sont dans une certaine mesure semblables à la Géorgie et à l’Ukraine, ne devienne pas à son tour victime d’un éclatement – et ceci tenant compte du fait qu’une partie du territoire de la République de Moldavie en fut déjà arrachée. L’avenir étatique de la République de Moldavie dépend certes du contexte international, car une répétition du scénario ukrainien dans ce pays, voire la mise en exécution de tout autre scénario provoquant un éclatement de l’État semble très peu probable sans ingérence externe. Mais en même temps cette ingérence externe – qui en République de Moldavie se produisit d’ailleurs déjà avec la Transnistrie – ne pourrait avoir lieu sans terrain propice, c’est-à-dire sans un État incapable de l’empêcher. Or la République de Moldavie est justement vulnérable à cause de la faiblesse de l’État de droit et peut-être surtout en raison d’une conscience nationale et étatique de ses citoyens toujours en formation – souvent d’ailleurs instrumentalisée politiquement6. La qualité de citoyen de la République de Moldavie ne fait pas que des heureux7. La question de l’avenir étatique de la République de Moldavie recèle donc la question de son degré de consolidation. La République de Moldavie est-elle donc un État consolidé ou un « État à consolider »8 ? 6 Parmi les très nombreux travaux nous pouvons citer: Ch. King, Moldovenii. România, Rusia şi politica culturalǎ, Chişinǎu 2002–2005 ; M. Cazacu, N. Trifon, Un État en quête de nation. La République de Moldavie, Paris 2010, notamment p. 254–268 ; J. Danero Iglesias, La construction de l’histoire nationale dans le discours politique, entre cohérence et contradiction. La République de Moldavie (2001–2009), « Mots. Les langages du politique » 2013, n°101, p. 97–111 ; I. Caşu, Nation Building in the Era of Integration: the Case of Moldova, in : Conflicted Memories. Europeanizing Contemporary Histories, dir. K. Jarausch, Th. Lindenberger, Oxford–New York 2007, p. 237–253. 7 Certains citoyens voudraient avoir un autre passeport qui leur garantirait une vie meilleure. Cf. M. Heintz, Introducere: Statul şi cetăţenie moldovenească, in : Stat slab, cetăţenie incertă. Studii despre Republica Moldova, dir. M. Heintz, Bucureşti 2007, p. 5. 8 H. Dupouy, La Moldavie, in : Les États postsoviétiques. Identités en construction, transformations, trajectoires économiques, dir. J. Radvanyi, Paris 2003, p. 58. 9 F. Dieu, Introduction à la méthode de la science politique, Paris 2008, p. 102. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 61 Bartłomiej Zdaniuk tés moldaves, issues du monde politique, académique, journalistique etc. Le choix d’un tel échantillon répondait à une volonté de diversité et de complémentarité d’approche. C’est dans cette même perspective que furent interrogés des jeunes et des personnes âgées, des habitants de la capitale et de province. Les entrevues furent organisées en deux temps : en mars et septembre 2014, donc avant la tenue des élections prévues pour le 30 novembre de la même année et après l’annexion de la Crimée par la Russie. Les entretiens portaient un caractère semi-directif10. Les questions, de type ouvert voire semi-ouvert, portaient d’abord sur la notion de la consolidation étatique et la manière dont elle est comprise. Ensuite les personnes interrogées étaient invitées à décrire la situation actuelle de la République de Moldavie du point de vue de la consolidation étatique en appliquant une échelle d’évaluation11 de 0 (non consolidé) à 5 (pleinement consolidé). Venait alors la question des raisons qui expliqueraient un tel degré de consolidation. Une autre question portait enfin sur le rapport entre les facteurs internes et externes – lesquels d’entre eux sont plus pertinents pour expliquer la situation actuelle ? Les entrevues furent menées en roumain ou en russe, selon le souhait de la personne interrogée. Vu la taille somme toute réduite du pays, de sa population et – forcément – de son élite, nous avons fait le choix de publier les noms des personnages politiques qui ont accepté de répondre à nos questions. Un lecteur avisé de toute façon n’aurait guère de difficulté à les reconnaître. En revanche nous brouillons les pistes concernant les autres personnes, qui souvent ont un devoir de réserve lié à leur statut de fonctionnaire public. Qu’est-ce qu’un État consolidé ? La notion d’État consolidé est le plus souvent perçue de trois points de vue différents, qui furent très adroitement résumés par l’universitaire U112 : le premier – en relation avec ce qui se passe chez nous – concerne la consolidation territoriale, c’est-à-dire que l’État possède un territoire qu’il contrôle, peut-être pas d’une manière centralisée, mais où l’ordre constitutionnel règne sur l’ensemble du territoire. Le deuxième élément concerne les institutions. Leur consolidation rendrait l’État viable et développé – bien sûr d’un point de vue des institutions. Enfin le troisième élément concerne l’opinion publique. La question est alors de savoir dans quelle mesure la société se conçoit elle-même comme une unité, comme quelque chose appartenant à une entité, à un élément commun, à quelque chose qui unit. Il y a donc un sentiment d’appartenance à une communauté. Par exemple si je faisais référence à notre État, moi je suis Moldave, je proviens de la République de Moldavie, je suis citoyen de la République de Moldavie etc. La question de l’intégralité territoriale concerne évidemment la Transnistrie séparatiste qui depuis plus de vingt ans échappe au contrôle du gouvernement de Chişinău. Il y a aussi, mais dans une moindre mesure, le problème des attitudes 10 11 12 62 Ibidem, p. 103. R.A. McQueen, Ch. Knussen, Metode de cercetare în ştiinţele sociale, Iaşi 2006, p. 118. C’est nous qui soulignons. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Le problème de la consolidation étatique de la République de Moldavie… centrifuges en Gagaouzie. Pourtant ces défis semblent moins préoccuper les Moldaves. Lors des entretiens l’accent est mis plutôt sur l’État en tant que tel, probablement parce que son fonctionnement affecte davantage la vie des citoyens de la République de Moldavie que ne le fait le dossier transnistrien. Il est donc fréquent de constater un trait d’union entre « État consolidé » et « État de droit » : un État consolidé – par rapport à la République de Moldavie – serait un État de droit, dans lequel fonctionne la loi (U2). Il peut aussi être question d’État dont les institutions font preuve d’efficacité. Un État consolidé est pour moi un État pas seulement de jure mais aussi de facto, un État authentique, un État cristallisé (U3). Cette vision d’État « efficace » est partagée par la députée Corina Fusu : de mon point de vue un État consolidé devrait en premier lieu garantir à ses citoyens la sécurité et la stabilité. Un État consolidé veut dire que toutes ses institutions fonctionnent, les quatre pouvoirs sont séparés et les institutions liées au [respect du] droit (la justice, le parquet) sont indépendantes, les services [secrets] fonctionnent avec discernement. Un État consolidé a pour base la loi. C’est un État de droit. C’est un État qui garantit les droits et les libertés de l’homme. C’est un État qui pose au premier plan l’intérêt du citoyen. C’est un État dans lequel les partis politiques assument leur responsabilité concernant les promesses faites aux citoyens. L’élément le plus souvent mis en exergue concerne cependant l’attitude de la population. Il ne peut y avoir d’État consolidé que si la majorité de cette population souhaite bien l’existence d’un tel État et si cette même majorité est d’accord quant à la forme et aux objectifs de cet État. Comme le résume tout simplement un intellectuel et éditorialiste moldave (A1) : un État consolidé a des citoyens. Il existe donc un besoin d’identification des citoyens avec le projet de consolidation étatique – identification que l’on pourrait assimiler à un type d’identité nationale et étatique. Et comme le constate un autre universitaire (U4) : un État consolidé est un État avec des citoyens qui connaissent leur identité, qui construisent ensemble un avenir, qui participent au changement social et qui sont préoccupés par le bien-être de l’autre. En même temps, selon un élu local (L1) : [un État] existe lorsqu’il y a homogénéité des visions et des concepts, alors que pour un fonctionnaire (F1) : dans un État consolidé tout le monde comprend les objectifs de son fonctionnement. Les gens contribuent à entretenir la stabilité, la paix et se soucient du développement du pays. Le plus souvent les personnes interrogées situent la notion d’État consolidé quelque part à la croisée des chemins, entre un État de droit viable et une nation politique consciente. Comme le constate Alexandru Tănase, Président de la Cour constitutionnelle de la République de Moldavie : L’État a besoin de la confiance de la population, sinon il devient vulnérable. Pour A1 : dans un État consolidé (...) les citoyens fixent les règles et ces règles sont respectées. C’est peut-être un autre fonctionnaire (F2) qui décrit cette croisée des chemins de la manière la plus exhaustive : pour moi il est question d’État consolidé lorsque celui-ci et ses institutions sont soutenus par ses citoyens. En russe on parlerait d’un État qui « sostoâlsia » [s’est confirmé]. Un État consolidé est un État qui pense au développement, dans le sens d’un support fourni à chaque citoyen. 63 Bartłomiej Zdaniuk La République de Moldavie est-elle un État consolidé ? Invitées à faire une estimation du degré actuel de consolidation de la République de Moldavie sur une échelle de 0 à 5, les personnes interrogées mentionnent le plus souvent des chiffres allant de 1 à 3 : je donnerais la note 2 (A1) ; le degré de consolidation de la République de Moldavie est aux alentours de 3 (F2) ; je dirais que nous avons atteint le degré numéro 1 (F1) ; on pourrait donner une estimation de l’ordre de 3 (L1) ; je donnerais la note 2,5 (U2) ; le degré de consolidation de la République de Moldavie se situe entre 1 et 2, pas plus (U3) ; je situe le degré de consolidation étatique de la République de Moldavie entre 3 et 4 (U1) ; j’estimerais que le niveau actuel est à 3, nous sommes quelque part au milieu (U4) etc. Les chiffres donnés prouvent donc bien que les représentants de l’élite de la République de Moldavie ne perçoivent pas leur pays en terme d’État consolidé. Le fonctionnaire F2 se prononce même clairement : nous avons encore beaucoup de travail à faire pour atteindre le degré 4 ou 5. Toutes les personnes soulignent le caractère précaire et fragile de la consolidation du pays : pour l’instant la République de Moldavie est fragmentée, elle est poussée vers des directions opposées (F2). Selon A1 : il fut un temps où en Europe se formaient les États-nations. Aujourd’hui la République de Moldavie passe par un processus sinueux quand c’est l’État qui construit la nation. Certains essaient de faire preuve d’optimisme : la République de Moldavie a atteint un certain degré de consolidation (F1) ; nous avons l’habitude d’être patriotes, donc je voudrais croire que la République de Moldavie essaie de devenir un État consolidé (U2). Pourtant le constat est plus souvent sans appel : je considère donc que la République de Moldavie est un État fracturé en deux (L1). Deux points de vue méritent d’être plus largement reproduits. Pour l’universitaire U3 il y a un décalage entre la forme et le fond des choses : notre État n’est pas consolidé. Même s’il est reconnu par toutes les structures [internationales], il n’est pas un État de droit. Nous avons des troupes étrangères sur notre territoire. Nous avons beaucoup de déficiences au niveau politique, économique. Nous sommes donc loin de pouvoir dire que nous sommes un État consolidé. Nous sommes dans une période de transition sans fin. D’autres États ont traversé cette période plus rapidement, alors que nous n’avons toujours pas d’État consolidé. Le constat le plus drastique est formulé par l’universitaire U1 : malheureusement chez nous en République de Moldavie, on parle plutôt d’État en faillite. La question est de savoir si la République de Moldavie a devant elle un avenir en tant qu’État ou non13. (...) Quelle que soit ta bonnne volonté tu ne peux pas faire abstraction de la réalité. C’est pourquoi je considère que l’État n’est pas pleinement consolidé. Il est exposé à de grands risques, peut-être même plus à des risques qu’à des opportunités. (...) Les évènements de notre entourage nous montrent à quel point nous sommes vulnérables. 13 64 C’est nous qui soulignons.. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Le problème de la consolidation étatique de la République de Moldavie… Les lignes de clivages au sein de la population semblent être nombreuses. À commencer peut-être par l’idée même de l’État et des moyens de le consolider. Pour U2 : la notion même de la consolidation est perçue de manière différente. Même si les questions du séparatisme transnistrien, de la corruption, de la vulnérabilité des institutions apparaissent bien dans les réponses des personnes interrogées, le problème le plus souvent mentionné est néanmoins celui de la crise identitaire. Selon Alexandru Tănase, le président de la Cour constitutionnelle : la République de Moldavie se trouve dans un conflit identitaire le plus profond possible (...) dans le sud du pays existe une enclave contrôlée par des Russes [la Gagaouzie]. Il y a aussi une importante minorité impériale. Au fait les minorités en République de Moldavie n’ont pas un caractère national mais géopolitique. Elles ne sont pas intégrées dans la société. Pour le député Valeriu Munteanu : le plus grand problème de la République de Moldavie est la crise identitaire. Plusieurs autres voix vont d’ailleurs dans le même sens. Pour U3 : les intérêts de différents groupes de citoyens sont contradictoires, alors que pour avoir un État consolidé il doit y avoir une idée nationale commune, qui unirait ces citoyens. Ce genre d’idée chez nous n’existe pas et nous avons toujours un État à un stade de naissance. Le député Oleg Ţulea reconnaît que : nous n’avons pas trop avancé sur le chemin de la consolidation. Le processus de consolidation identitaire n’est toujours pas achevé. Comme d’aucuns le soulignent tout de suite, les clivages sont instrumentalisés par les différents partis politiques et les médias, souvent d’ailleurs liés à ces mêmes partis : disons que le politique a des visions dispersées, les médias offrent des visions dispersées, alors que nous savons que la conscience sociale n’est rien d’autre que la conscience formée par une multitude de facteurs, par l’éducation que les gens reçoivent (U4). Le point de vue de L1 va dans le même sens avec pourtant une constatation très pertinente : ce qui crée aujourd’hui de la confusion ce sont surtout des visions radicalement opposées. Il y a une domination du facteur ethnique, notamment dans certaines régions. Ce facteur est surtout utilisé par certaines formations politiques, il brouille le processus de consolidation étatique (...) même si les gens se comprennent assez bien entre eux14. La crise identitaire ne peut se résumer à une rivalité interne entre plusieurs conceptions de l’identité. Elle est aussi à mettre en relation avec les enjeux géopolitiques qui concernent la République de Moldavie. Pour un autre intellectuel et éditorialiste moldave (A2) il s’agit donc carrément de lutte entre deux civilisations. Le poids de l’histoire et du legs soviétique/russe Les méandres de l’histoire permettent de comprendre l’enchevêtrement identitaire qui semble plomber la consolidation étatique du pays. Il y a donc d’abord la question juridique : quand et pourquoi apparaît l’État appelé République de Moldavie ? Selon A1, celle-ci est proclamée le 27 août 1991 suite à certains processus historiques, mais sans la participation de la population (...) si Staline n’avait pas 14 C’est nous qui soulignons. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 65 Bartłomiej Zdaniuk créé une république soviétique moldave séparée de la république ukrainienne15, aujourd’hui la République de Moldavie n’aurait pas existé. Si la République Socialiste Soviétique Moldave n’avait pas été proclamée le 2 août 1940 à Moscou, alors l’État appelé République de Moldavie n’existerait pas. L’impression est donc que l’existence même de la République de Moldavie porte en elle quelque chose d’artificiel, pas forcément souhaité par la population. Cette impression est confirmée par les récits suivants, qui soulignent l’impact de la politique de la Russie tsariste, puis de l’URSS sur la population indigène. Selon Alexandru Tănase, le contexte historique est crucial. Dans les territoires qu’il occupait, que ce soient les Balkans ou les principautés danubiennes, l’Empire Ottoman a eu une attitude différenciée. En revanche l’Union Soviétique avait la même attitude envers tout le territoire pris en possession. En 1944, au moment de la venue de l’armée soviétique, la partie de l’élite qui a réussi, a fui le territoire de l’actuelle République de Moldavie. L’autre partie a été éxécutée. En une seule nuit dix-neuf mille personnes ont été éxécutées. Jusqu’en 1948 la population n’avait pas le droit de circuler dans le reste de l’URSS, pour que les gens ne puissent pas voir la réalité de là-bas. La famine organisée a encore causé la mort de milliers de personnes. Au final la machine communiste a réussi à rompre la colonne vertébrale de la société. Un autre élément invoqué est l’arrivée en masse au pays, du temps de la Russie tsariste et de l’URSS, de personnes non-moldaves et russophones. Pour Alexandru Tănase : en parallèle se poursuivait une colonisation massive qui produisit une modification ethnique de la population. Les autorités construisaient des usines et faisaient venir des ouvriers. Selon plusieurs personnes interrogées, cette arrivée d’étrangers sur le territoire engendra un sentiment d’infériorité et de soumission auprès de la population locale. Pour Corina Fusu : l’occupation par l’Empire russe à partir de 1812, puis l’occupation soviétique à partir de 1940 conduisit cependant à une situation où les territoires entre le Prout et les Dniestr furent gouvernés par des personnes venues de l’extérieur. Avec ceci se développa chez nous une mentalité de quelqu’un habitué à être dirigé par quelqu’un d’autre, habitué à être humilié dans sa dignité nationale, habitué à être marginalisé car pendant la période soviétique les Bessarabiens, ultérieurement les Moldaves, avait un accès très limité aux fonctions importantes. Aussi paradoxal et stupide que cela puisse paraître, même dans des écoles de musique, les Moldaves n’étaient admis que dans les classes d’instruments à vent, d’accordéon et de xylophone. Le violon et le piano étaient réservés aux russophones. Il s’agissait donc d’une discrimination flagrante. Alexandru Tănase propose une approche philosophique en disant : dans la tradition confucéenne et asiatique, telle qu’elle existait sous l’Empire russe et l’URSS, c’est l’État qui domine la société. Il s’agit d’une vision orientale de construction de 15 Lors de la prise de la Bessarabie par l’URSS en juin 1940, la majeure partie du territoire fut rattachée à une entité appelée République Autonome Socialiste Soviétique Moldave (RASSM) créée dans le cadre de l’Ukraine soviétique en 1924. Suite à ce rattachement fut créée la République Soviétique Socialiste Moldave (RSSM) – séparée de l’Ukraine soviétique – qui en 1991 proclama son indépendance sous le nom – adopté quelques mois plus tôt – de la République de Moldavie. 66 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Le problème de la consolidation étatique de la République de Moldavie… l’État. Et puis il y a la vision occidentale où ce sont les individus qui créent l’État pour mieux organiser leurs propres vies. Dans son propos Alexandru Tănase est l’une des nombreuses personnes qui font aussi référence à la figure du « petit père » (en roumain : tătuc ou tătucă). Ce « petit père » n’est autre que le dirigeant du pays et la clef de voûte de tout son système politique : le tsar, le secrétaire général du PCUS ou le président. C’est ce dirigeant, qui détient les rênes d’un pouvoir pleinement centralisé. C’est donc lui qui décide de tout, que ce soit des grandes lignes stratégiques du pays ou des questions concernant le plus bas niveau de l’État16. La centralité du tătuc dans le fonctionnement de l’État et de la société façonna profondément la manière de vivre de la population. Une tradition paternaliste puissante rend les individus très passifs et réticents à toute forme de changement venu d’en bas (milieu associatif, collectivités territoriales, capital privé, pluralisme politique). Pour cette raison, nombreux sont les citoyens de la République de Moldavie qui aspirent à un retour au système centralisé, personnifié de nos jours par Vladimir Poutine. En même temps, les couacs de la transition en République de Moldavie (corruption, chômage, misère) décrédibilisent la démocratie et l’intégration européenne dans leur ensemble. Par conséquent, parmi les personnes interrogées plusieurs se demandaient comment surmonter l’attachement au personnage du tătuc, qui est à l’opposé de la vision « européenne » de l’État et de la société. Valeriu Munteanu partage ce point de vue en disant : les citoyens se rendent bien compte que le pays accuse plusieurs déficits. Mais en grande partie ils sont toujours adeptes de régimes dominés par un dirigeant fort, qui décide de tout. Dans leur perception c’est par exemple de lui que dépend le versement des retraites, c’est lui qui met les gens en prison, qui est responsable de la propreté des rues etc. Une grande partie des citoyens de République de Moldavie ne comprend pas les aléas d’un gouvernement de coalition car dans son histoire le pays n’avait pratiquement que des gouvernements constitués d’un seul parti. Demeure donc la question pourquoi, au moment de l’éclatement de l’URSS, fut proclamée l’indépendance de la République de Moldavie, alors qu’un rattachement à la Roumanie serait à première vue dans la logique des choses, comme le reconnaît Alexandru Tănase : les habitants de l’actuelle République de Moldavie ne constituaient pas de nation distincte mais faisaient partie d’un groupe plus grand [les Roumains]. Et bien, comme l’explique l’analyste A1 en établissant un parallèle intéressant : dans les pays baltes la population, y compris les représentants des partis communistes locaux, était consolidée par l’idée de rétablir l’existence étatique d’avant-guerre. En République de Moldavie la population était partagée en trois segments très distincts. D’abord un segment romantique très étroit [pro16 Dans le cas de la Moldavie soviétique il est frappant de constater que c’était justement le secrétaire général du PCUS accompagné du Premier ministre de l’URSS qui depuis Moscou décidaient, au moment de leur construction, du nombre d’employés dans des magasins d’alimentation, du nombre de places qu’il y aura dans des écoles maternelles, voire du nombre de repas qui seront servis chaque jour dans les cantines. Gh. Gorincioi, RSS Moldovenească: de la Leonid Brejnev la Ivan Bodiul. Cronici despre epocă şi oameni, Chişinău 2012, p. 25. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 67 Bartłomiej Zdaniuk roumain], ensuite un autre segment [pro-soviétique], beaucoup plus consolidé et par la suite plus agressif, constitué de personnes venues sur le territoire de la RSSM du reste de l’Union Soviétique, et enfin la population autochtone dispersée dans le milieu rural – population devenue conformiste. Pour Alexandru Tănase, à la fin des années quatre-vingt se produisit une révolution des élites. Le peuple n’a fait que suivre cette révolution sans en assumer les conséquences. C’est alors que les fruits de la propagande soviétiques sont devenus visibles. Et à A1 de confirmer tristement que : l’absence de citoyen qui d’une manière consciente souhaiterait l’existence étatique de la République de Moldavie fait que celle-ci est un enfant indésirable mais qui est là et qui crie. (...) Il y a aussi la possibilité d’obtenir la citoyenneté roumaine et ceci depuis 1991. Il est donc plus simple de devenir Roumain que de moderniser la République de Moldavie. L’universitaire U3 confirme cette constatation en disant : pour ce qui est de la République de Moldavie, elle est apparue suite aux évènements de 1991, mais la population n’était pas préparée à tous ces changements et l’État est apparu spontanément17. Il faut aussi constater que la population ne perçoit pas cet État comme elle devrait le percevoir. Si on établissait un parallèle historique avec le peuple d’Israël qui a erré dans le désert pendant quarante ans pour oublier, c’est-à-dire pour que meurent tous ceux qui sont venus de l’esclavage, alors je pense que dans notre cas il faudrait quatre-vingts ans. Il s’agit au fait d’une mentalité qui s’est créée. Cela fait deux cents ans que nous nous trouvons sous une influence impériale russe et ces deux cents ans ne se sont pas écoulés pour rien. Un autre argument soulevé lors des entretiens concerne « l’option zéro » qui fait référence à l’octroi généralisé en 1991 de la citoyenneté de la République de Moldavie à tous ses habitants. Contrairement à la Lettonie ou à l’Estonie, où les russophones habitant le territoire devaient entre autres passer un examen de langue lettone voire estonienne pour accéder à la citoyenneté, aucune condition de ce genre ne frappa les russophones domiciliés en République de Moldavie. Du fait de cette « option zéro », selon Alexandru Tănase, nous avons obtenu une minorité impériale de 40%, un groupe parlementaire pro-impérial constant de 40% de députés, une constitution que l’on ne peut modifier sans eux, des règles du jeu imposées seulement par eux. Par conséquent, toujours selon le Président de la Cour constitutionnelle : les Russes et nous-mêmes vivons dans deux communautés différentes. Jamais un Russe n’est venu chez moi à la maison ni moi ne suis allé en visite chez un Russe. Les Russes sont sur « Odnoklassniki », alors que nous sommes sur « Facebook ». En lisant les commentaires de ces deux réseaux, on a l’impression de voir deux communautés qui ne vivent pas dans le même pays. Cette appréciation se confirme en écoutant les propos tenus par les russophones. Selon Alexandru Roşco, un activiste des jeunesses du Parti des Communistes de la République de Moldavie : l’écrasante majorité des citoyens de la République de Moldavie se considèrent comme Moldaves. Les Roumains sont un autre État et une autre nation, certes proches par la culture, mais l’écrasante majorité se considère 17 68 C’est nous qui soulignons. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 18 Le problème de la consolidation étatique de la République de Moldavie… comme Moldave et que la langue est le moldave. Il suffit de se rendre dans un village et on peut encore rencontrer les personnes de l’ancienne génération qui se rappellent de ce que faisaient ici les Roumains. Dans certains villages, je n’ai pas peur de le dire, le mot « Roumain » constitue une injure. Car ces gens se souviennent des atrocités commises par les fascistes roumains dirigés par le général [sic] Antonescu. La Russie serait non seulement responsable de l’existence du clivage identitaire, mais aussi elle ferait tout pour l’entretenir. Pour Alexandru Tănase : ce pays essaie de torpiller un processus par tous les moyens possibles. Pour Valeriu Munteanu : la Russie utilise la minorité russophone pour bloquer le processus d’intégration européenne de la République de Moldavie. L’un des défis pour l’indépendance du pays est le retrait de l’armée russe de la Transnistrie. Il y a en République de Moldavie des partis et même un électorat qui disent ne pas solliciter le retrait de cette armée pour ne pas énerver la Russie. (...) Le problème de la République de Moldavie, c’est que toutes les minorités nationales ne parlent que le russe. Paradoxalement il y a plus d’Ukrainiens (6%) que de Russes (5%), mais ces Ukrainiens à 99% parlent russe et non l’ukrainien. À Comrat, la capitale de la Gagaouzie, plus personne na parle le gagaouze. Selon le fonctionnaire F1 : Moscou exerce une influence négative sur le degré de consolidation étatique. Nous avons une population où il n’y a pas de Russes, mais des russophones. Ce groupe englobe malheureusement les Ukrainiens, bien que l’Ukraine soit aujourd’hui en guerre. Il faut aussi mentionner le facteur politique, car nos communistes sont toujours contre l’amélioration de la situation dans le pays. Et enfin à Corina Fusu de s’interroger : conformément au dernier recensement en République de Moldavie nous avons à peu près 8% de Russes et environ 12% d’Ukrainiens, donc un total de 20%. Les socialistes et les communistes obtiennent environ 40% des voix, donc la moitié d’entre eux serait des membres d’autres ethnies et l’autre moitié serait des gens à nous. Comment est-ce possible ? Et bien parce que la Fédération de Russie fait ici un effort considérable et ceci à plusieurs niveaux. Je vous donne un chiffre : le capital russe dans les banques de la République de Moldavie constitue environ 70-80%. La Fédération de Russie « travaille » en Moldavie par l’intermédiaire d’ONG créées et financées par le Kremlin. (...) La Russie finance aussi les partis politiques qui se prononcent pour l’Union douanière, pour un statut spécial de la langue russe. Il s’agit bien sûr du parti d’Igor Dodon [Parti des Socialistes] – financé par la Fédération de Russie, plus récemment de Renato Usatîi, puis de Victor Şelin et de son Parti socialdémocrate. La Fédération de Russie investit donc ici beaucoup d’argent. Pour conclure ce paragraphe nous pouvons de nouveau reprendre les paroles d’Alexandru Tănase pour lequel l’habitant de la République de Moldavie serait : une sorte de « homo moldovanus18 » pour lequel dans la déclaration d’indépendance on parle de langue roumaine, à l’école on apprend le roumain, mais le politique parle de langue « moldave ». Pour ce qui est de l’identité le précipice est encore plus profond. Je ne suis pas convaincu qu’il soit possible de construire un État fonctionnel sur de telles bases. C’est nous qui soulignons. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 69 Bartłomiej Zdaniuk Une élite faible et des médias instrumentalisés La consolidation de la République de Moldavie accuserait un retard aussi en raison de la faiblesse de l’élite locale. Cette élite semble elle-même encore peu consolidée. En effet, au moment de la déclaration d’indépendance l’élite politique et économique de la RSSM était dominée par les russophones. Les Moldaves ne constituaient la majorité que parmi les dirigeants des kolkhozes. Ce sont d’ailleurs ces derniers qui vont prendre les rênes du pouvoir dans la nouvelle république. Ainsi, dans le courant des années quatre-vingt-dix il sera très fréquent de voir des Présidents, Premiers ministres et ministres issus du monde de l’agronomie. Un autre aspect fut celui de la transition économique qui vit non seulement la disparition de pans entiers de l’économie, mais aussi l’apparition tout aussi soudaine de richesses et de nouveaux riches, dont l’activité englobe tout autant les affaires que le politique. Pour l’universitaire U2, il est encore prématuré de parler d’élite politique : malheureusement la classe politique de la République de Moldavie n’est pas pour autant une élite politique. Les institutions existent mais ont une attitude suiviste19. Le député Valeriu Munteanu, ainsi que l’analyste A2 mettent en avant l’absence d’engagement de l’élite pour le bien-être de la société. L’élite au pouvoir porte aussi une part de responsabilité car souvent elle s’occupait de ses intérêts personnels (Valeriu Munteanu). Nos oligarques se sont occupés d’eux-mêmes (A2). Certains portent un regard encore plus pessimiste. Comme le constate avec amertume l’élu local L1 le comportement des élites non seulement ne facilite pas la consolidation étatique, mais produit même un résultat inverse : le pouvoir appartient moins au peuple qu’aux oligarques, (...) bien souvent les intérêts commerciaux des oligarques contribuent à déconsolider l’État, [surtout que] en République de Moldavie l’art de la diplomatie n’est pas encore tellement développé pour que l’opposition et l’alliance au pouvoir trouvent un compromis. Il est d’ailleurs possible que les attentes portées envers l’élite ne soient d’emblée exagérées. Comme le note l’analyste A2 : il nous manque toujours du temps. De la stabilité. En même temps la société du pays est obligée de parcourir un processus accéléré de maturation. Et puis pour l’universitaire U2 : la consolidation suppose qu’existe déjà quelque chose qui devrait être consolidé, or chez nous certains éléments n’existent pas encore. En tout cas pour l’universitaire U1 : je suis sûr que beaucoup dépend des élites. Une contribution néfaste au processus de consolidation étatique serait aussi portée par les médias dont une grande partie serait contrôlée par la Russie et les cercles proches du Kremlin. La Russie n’aurait pas intérêt à voir un État moldave consolidé car ceci aurait diminué sa propre influence et sa possibilité d’action. Le député Valeriu Munteanu l’indique très clairement : La République de Moldavie reste un terrain d’entraînement où la Fédération de Russie teste ses nouvelles armes de manipulation. Le domaine de l’audiovisuel reste dominé par des postes de radio et 19 70 C’est nous qui soulignons. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Facteurs internes ou externes ? Vu l’enchevêtrement de plusieurs facteurs contribuant à accélérer, voire à ralentir le processus de consolidation étatique de la République de Moldavie, les personnes interrogées étaient aussi invitées à faire une estimation. Parmi tous ces facteurs quels sont ceux qui pèsent le plus dans ce processus ? S’agit-il plutôt de facteurs externes ou de facteurs internes ? Les réponses que nous reproduisons ci-dessous font preuve d’une diversité des points de vue qui tranche avec les commentaires assez homogènes sur le degré actuel de consolidation de l’État. Parmi les personnes interrogées il y a d’abord celles qui considèrent que ce sont les facteurs externes qui ont plus d’influence. La consolidation de l’existence étatique de la République de Moldavie dépend principalement de facteurs externes, mais aussi de facteurs internes (A1). Je pense que le degré de consolidation de la République de Moldavie dépend à 60% de facteurs externes, à 30% de facteurs internes et à 10% dont il est encore impossible de dire s’ils sont de nature externe ou interne (F1). Je pense que le degré de consolidation étatique dépend essentiellement des facteurs externes, mais aussi des facteurs internes (U3). Pour d’autres, ce sont au contraire les facteurs internes qui ont un impact plus important. Je pense que le degré actuel de consolidation étatique de la République de Moldavie dépend principalement de facteurs internes et ensuite de facteurs externes (F2). Au total, le degré de consolidation dépend principalement de facteurs internes, mais aussi de facteurs externes (U2). Il y en a enfin qui estiment que les facteurs externes et internes exercent une influence comparable. Je pense que le degré de consolidation dépend tout autant Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Le problème de la consolidation étatique de la République de Moldavie… de télévision retransmis depuis la Fédération de Russie. L’intégration européenne est sacrifiée sur l’autel de la fidélité envers la Fédération de Russie. Selon la population moldave, l’homme le plus populaire au monde demeure Vladimir Poutine. Les manipulations opérées par la Fédération de Russie ont un terrain très propice en République de Moldavie. Une autre députée, Corina Fusu, présidente de la commission de l’audiovisuel du parlement moldave confirme ces constatations : la part de la Fédération de Russie dans l’espace médiatique de la République de Moldavie est de 70-80%. Ceci se produisit dans les années 1994–1998 lorsque le Parti agraire, composé d’anciens directeurs des kolkhozes, était au pouvoir. La pénétration des chaînes russes dans l’espace médiatique se fit par le biais de la loi. Aujourd’hui, par ses chaînes de télévision, la Fédération de Russie continue de manipuler l’opinion publique en République de Moldavie. Le fonctionnaire F1 va dans le même sens : malheureusement nos chaînes de télévision présentent des informations uniquement d’un point de vue russe et ceci ne nous impose que des obstacles. L’impact d’une telle situation est souligné par l’universitaire U4 : il y a beaucoup de citoyens qui ne regardent qu’une seule et unique chaîne de télévision et qui par conséquent ont une vision très étroite des processus de transition et de structuration qui ont lieu en République de Moldavie. 71 Bartłomiej Zdaniuk des facteurs externes, que de facteurs internes (L1). Le degré de consolidation dépend dans une même mesure des facteurs internes et externes (Corina Fusu). Je pense qu’une influence est exercée dans une mesure égale par les facteurs externes et internes, pourtant avec une légère inclinaison vers les efforts qui dépendent de l’intérieur (U4). Nous pouvons aussi prendre en considération la réponse, semblet-il très pertinente, de l’universitaire U1 qui relativise le clivage proposé : chaque facteur inclut en même temps une composante constructive et une composante destructive20. Je voudrais que ceux-ci soient principalement d’origine interne et dans une moindre mesure d’origine externe. En même temps plusieurs personnes font référence au contexte géopolitique. Pour l’universitaire U2 : l’environnement géopolitique constitue probablement un facteur positif. La situation, autant triste soit ce qui se passe chez nos voisins [ukrainiens], exerce une influence positive sur la situation en République de Moldavie. Elle nous donne des leçons que nous devons apprendre. Une idée que reprend l’élu local L1 : pour ce qui est des facteurs externes il faut souligner que nous vivons à la frontière de deux grands empires, de deux grandes unions (...) pour les Européens nous sommes une zone tampon21 (...) c’est l’État qui perd le plus, suite aux malentendus entre les géopolitiques des différentes puissances. Conclusion Selon une expression de Magdalena Dembińska, la Moldavie post-soviétique « manque de colle »22. L’existence de cet État est ébranlée par une série de clivages internes, notamment le clivage identitaire, auxquels s’ajoutent les aléas du fonctionnement de l’élite politique. Tous ces éléments sont en relation directe avec un rapport de force géopolitique régional dont fait partie la République de Moldavie. Ces éléments se retrouvent dans les réponses fournies lors des entretiens. Les personnes interrogées mettent souvent l’accent sur les différents clivages internes liés à l’attitude de la population face au passé russo-soviétique et face au rôle que joue la Fédération de Russie dans la vie contemporaine de la République de Moldavie. Il n’y a cependant pas de réponse claire lorsqu’il s’agit de savoir lesquels des deux – facteurs internes ou externes – sont prépondérants par rapport aux autres. Par conséquent il apparaît que la consolidation étatique du pays a vocation à être assurée aussi bien par voie interne qu’externe. Cette question est pourtant importante dans la mesure où l’environnement géopolitique de la République de Moldavie est en évolution. Depuis quelques années l’Union européenne, avec laquelle la République de Moldavie possède désormais une frontière directe, exerce une force d’attraction de taille. Celle-ci déboucha sur un rapprochement symbolisé notamment par la signature de l’accord d’association 20 C’est nous qui soulignons. C’est nous qui soulignons. 22 M. Dembińska, Vivre ensemble dans la diversité culturelle. Europe centrale et orientale après 1989, Rennes 2012, p. 196. 21 72 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Mots-clés: consolidation étatique, République de Moldavie, État, identité, démocratie Problem konsolidacji państwowej Republiki Mołdawii: czynniki i przeszkody Polska badaczka Magdalena Dembińska słusznie odnotowała, że poradzieckiej Republice Mołdawii „brakuje kleju”. Społeczeństwo naznaczone jest głębokimi liniami podziału, które hamują proces konsolidacji bardzo młodego państwa. Te, jak i inne przeszkody potwierdzają wyniki wywiadów eksperckich przeprowadzonych przez autora z przedstawicielami elity politycznej i intelektualnej Republiki Mołdawii. Źródłem trudności wydaje się przede wszystkim spuścizna po czasach carskich i radzieckich. Brakuje także jednoznacznego poglądu na to, czy obecny poziom konsolidacji zależy bardziej od czynników wewnętrznych czy zewnętrznych. Słowa kluczowe: konsolidacja państwowa, Republika Mołdawii, państwo, tożsamość, demokracja Problem of state consolidation of the Republic of Moldova: factors and obstacles Polish researcher Magdalena Dembińska rightly noted that the post-Soviet Republic of Moldova lacks “glue”. The society is deeply divided and this causes an obstruction of the process of consolidation of this very young state. These and other obstacles are confirmed by the results of expert interviews conducted among representatives of the political and intellectual elites of the Republic of Moldova. The source of difficulties seems to be primarily the legacy of the tsarist and Soviet times. However, there is no clear view, whether the current level of consolidation depends more on internal or external factors. Keywords: state consolidation, Republic of Moldova, state, identity, democracy Проблема государственной консолидации Республики Молдова: факторы и препятствия Польская исследовательница Магдалэна Дэмбиньска справедливо отметила, что постсоветской Pеспублике Молдова «не хватает клея». Общество обозначено глубокими разделительными линиями, которые тормозят процесс консолидации очень молодого государства. Эти и другие препятствия, подтверждают результаты экспертных интервью, проведенных автором с представителями политической и интеллектуальной элиты Республики Молдова. Источником трудностей, кажется, в первую очередь наследие царских и советских времен. Кроме того не хватает однозначного взгляда на то, зависит ли нынешний уровень консолидации больше от внутренних или внешних факторов. Le problème de la consolidation étatique de la République de Moldavie… entre la République de Moldavie et l’UE. Une autre étude devrait alors mesurer le possible impact du processus d’intégration avec l’UE sur le degré de consolidation étatique de la République de Moldavie. Ключевые слова: консолидация государства, Республика Молдова, государство, идентичность, демократия Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 73 Gilles Vergnon La social-démocratie et l’État en Europe occidentale: une mise en perspective En mai 1927, dans un discours devant la Chambre des députés italienne, devenu célèbre depuis, le Duce Benito Mussolini définissait ainsi la conception fasciste de l’État : «Rien en dehors de l’État, rien contre l’État, tout au sein de l’État». Une formule lapidaire, mais finalement plutôt juste, concernant le fascisme italien aussi bien que d’autres variantes de totalitarisme, dont le communisme soviétique. Définir en quelques mots, par une formule équivalente, une conception social-démocrate de l’État, ou des relations à entretenir avec lui, est plus difficile. Derrière la façade d’un mouvement unifié, rassemblé dans des structures transnationales (Internationale socialiste de 1889 à 1914, Internationale ouvrière et socialiste de 1923 à 1940, Internationale socialiste depuis 1951, Parti socialiste européen depuis 1992), ce sont en fait toujours des partis nationaux qui exercent des politiques nationales, dans des contextes nationaux différenciés, à travers l’histoire tourmentée de l’Europe au XXe siècle. Même si Marx a, pour quelques décennies, légué aux socialistes une définition de l’État comme appareil de classe, il n’existe en fait, sur la durée, pas de théorie de l’État commune aux différents partis socialistes en Europe. Il existe, plutôt qu’une théorie ou même une conception commune, une succession d’attitudes ou de postures envers l’État, qui ont évolué au cours du siècle, et ont contribué incontestablement à façonner un type d’État en Europe occidentale. Ce texte propose donc un aperçu général sur l’évolution des attitudes envers l’État de la social-démocratie, ce terme générique désignant ici l’ensemble du mouvement socialiste en Europe, au-delà de ses variantes nationales et de ses différents modes d’organisation. Pour reprendre et détourner les propres termes de Mussolini, il sera divisé en trois parties : 74 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Avant 1914 : hors de l’État Avant 1914, conformément à la position prise par l’Internationale socialiste en 1900 et 1904 dans ses congrès de Paris et d’Amsterdam, de condamnation du « ministérialisme » et de toute participation « sauf circonstance exceptionnelle » à des gouvernements « bourgeois », aucun ministre socialiste ne siège dans un quelconque gouvernement en Europe1. C’est d’ailleurs la participation, en 1899 dans la France de l’Affaire Dreyfus, du « socialiste indépendant » Alexandre Millerand dans le gouvernement de « défense républicaine » de Pierre Waldeck-Rousseau, aux côtés du général de Galliffet, ex « fusilleur de la Commune » en 1871, qui amène cette prise de position de l’Internationale. Mais, au-delà de son aspect circonstanciel, le refus du « ministérialisme » s’appuie sur la théorie marxiste selon laquelle l’État est une machine répressive à renverser et à remplacer par la « dictature du prolétariat »2. Celle-ci ouvrira à son tour sur la disparition ultérieure de l’État, quand « le gouvernement des personnes cèdera la place à l’administration des choses »3. Le mouvement socialiste développe donc, selon l’historien français Nicolas Rousselier, une « culture anti-État »4. Au-delà des positions de principe, les choses sont, naturellement, beaucoup plus complexes. En Suède, aux Pays-Bas, mais aussi dans la plupart des partis socialistes, se développent des courants réformistes pour lesquels l’État est un outil que l’on peut utiliser à des fins socialistes, et une institution que l’on peut investir et transformer. C’est vrai pour des hommes comme Albert Thomas en France, Eduard Bernstein La social-démocratie et l’État en Europe occidentale… • Avant la première guerre mondiale, l’attitude socialiste envers l’État peut être résumée ainsi : « Tout en-dehors du gouvernement, presque tout à l’extérieur de l’État, presque rien dans l’État ». • A partir de 1914, s’ouvre une nouvelle séquence, qui connaît son apogée dans les années 1950 et 1960, et amène un changement radical d’attitude envers l’État : « Rien en dehors de l’État démocratique et social, presque tout à l’intérieur de celui-ci, même sans participation gouvernementale ». • De nos jours enfin, le mouvement socialiste vit une crise profonde dans toute l’Europe, comme en témoignent la plupart des consultations électorales de ces dernières années, de la Norvège à la Grèce, des Pays-Bas à la Croatie. Cette crise est à la fois un aspect et un résultat de la crise de l’État national classique, contraint et affaibli simultanément par la mondialisation et les institutions européennes. Bloqué dans l’État social et dans le cadre national, le mouvement socialiste est dans une impasse et n’a, pour l’instant, rien de nouveau à proposer. 1 G. Haupt, Le Bureau socialiste international, 1900-1907, tome 1. Compte rendu des réunions, manifestations et circulaires, Paris 1969 ; H. Portelli, L’Internationale socialiste, Paris 1983. 2 K. Marx, La Guerre civile en France 1871, Paris 1968. 3 F. Engels, Socialisme utopique et socialisme scientifique, Paris 1924, p. 89. 4 N. Roussellier, Le socialisme et l’État, « L’OURS/Recherche socialiste, 1905–2005, cent ans de socialisme. Les socialistes et la France » 2005, juin-septembre 31–32, p. 153–158. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 75 Gilles Vergnon en Allemagne, des courants comme la Fabian Society au Royaume-Uni, voire des partis entiers comme le SAP de Suède5. Même Karl Kautsky, principal théoricien de la social-démocratie allemande et défenseur vigilant de l’orthodoxie, surnommé le « pape du marxisme », explique dans son ouvrage de 1892, Le Programme socialiste : « Quand les classes laborieuses domineront l’État, celui-ci cessera d’être une entreprise capitaliste… Cette constatation est à l’origine de la tâche que se propose la social-démocratie : elle veut que les classes laborieuses conquièrent le pouvoir politique pour, avec son aide, transformer l’État en une grande coopérative économique se suffisant à elle-même pour l’essentiel »6. Certes, Kautsky reste bien disert sur les voies et les moyens à emprunter pour atteindre cet objectif, se refusant à trancher dans le débat qui oppose « révolutionnistes » attachés – tels Lénine, Rosa Luxemburg ou, en France Gustave Hervé – à une perspective insurrectionnelle, « réformistes » pour qui c’est à l’État social de transformer progressivement la société, et « révolutionnaires » pour lesquels la « révolution » ne désigne pas un acte, mais une mutation de la société étalée sur toute une période historique7. Mais constatons que Kautsky ne parle plus de « détruire » l’État, comme Marx y invitait à la suite de la Commune de Paris dans des formules célèbres8, mais de le « conquérir » pour le « transformer ». Même en France, la « culture anti-État » n’empêche pas le développement d’une conception du futur État « socialiste », plutôt inspirée du républicanisme radical que du marxisme: un État « citoyen », sans Sénat ni préfets, doté de milices en lieu et place d’une armée permanente, un État dépouillé de sa dimension souverainiste, impériale et militaire. Dans le même temps que se nuancent les positions initiales sur l’État, sans pour autant que ses nuances aboutissent à une position commune, le mouvement socialiste en Europe affirme partout sa volonté de défendre et d’étendre les droits et libertés démocratiques, et se prononce fermement pour un État parlementaire. Bien sûr, pour une part des socialistes, ces prises de position sont purement tactiques. L’extension des droits démocratiques et l’institution d’un État parlementaire fondé sur le suffrage universel déblayent le terrain pour l’étape ultime de la lutte des classes, comme l’affirme Karl Marx dans sa Critique du programme de Gotha : « (c’est) sous cette dernière forme d’État de la société bourgeoise que devra 5 A. Blaszkiewicz, L’expérience Albert Thomas : le socialisme en guerre 1914–1918 [Master ENS/Lyon], Lyon 2013 ; E. Jousse, Réviser le marxisme? D’Eduard Bernstein à Albert Thomas 1896–1914, Paris 2007 ; Sh. Berman, The Primacy of politics. Social Democracy and the making of Europe’s Twentieth Century, Cambridge 2006. 6 K. Kautsky, Das Erfurter Programm in seinem grundsätzichen Teil erläutert, Stuttgart 1892; traduction française: Le Programme socialiste, Paris 2004, p. 136. 7 Distinction dans M. Prélot, L’évolution politique du socialisme français de 1789 à 1934, Paris 1939. 8 « La classe ouvrière ne peut pas se contenter de prendre tel quel l’appareil d’État et de le faire fonctionner pour son propre compte», K. Marx, La Guerre civile en France 1871, Paris 1968, p. 59. 76 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Après la Première Guerre mondiale : un changement radical Pour les socialistes aussi, la guerre est un événement majeur, car elle permet l’entrée de ministres socialistes dans trois gouvernements belligérants, en France et au Royaume-Uni jusqu’en 1917, en Belgique jusqu’en 1919 mais aussi dans un pays neutre comme la Suède en 1917. Dans chacun de ces pays, c’est la guerre qui permet la découverte de la « salle des machines », selon la formule topique du socialiste italien Pietro Nenni, c’est-à-dire la découverte de la machine de l’État et des puissants moyens d’action qu’elle permet. Après cet épisode séminal, les expériences gouvernementales se multiplient entre les deux guerres mondiales. Elles sont différentes dans leur nature et leur périodicité, mais elles ont toutes pour effet de banaliser la participation socialiste au pouvoir d’État. Sauf dans les pays où s’imposent précocement des régimes autoritaires (Hongrie 1920, Italie 1922, Portugal 1926), la plupart des pays d’Europe occidentale et centrale voient des socialistes entrer dans des gouvernements et même les diriger, généralement en coalition avec des partis catholiques, libéraux ou agrariens. C’est le cas de l’Autriche (1919–1920), de la Belgique (1938–1939), de la Tchécoslovaquie (1919–1920), du Danemark (1924–1926 et 1929–1942), La social-démocratie et l’État en Europe occidentale… avoir lieu l’assaut définitif de la lutte des classes »9. Mais pour d’autres socialistes, la revendication démocratique est incontestablement une exigence principielle et sincère. Quoi qu’il en soit, question tactique ou adhésion de principe, les partis socialistes et sociaux-démocrates luttent pour le suffrage universel, au moins masculin, dans les nombreux pays d’Europe occidentale où il n’est pas encore institué à la fin du XIXe siècle ou au début du XXe siècle : ainsi en Suède et en Belgique où ils organisent des grèves générales pour le suffrage universel (trois en Belgique en 1893, 1902 et 1913). Clairement, le mouvement socialiste a contribué, même s’il n’est pas le seul, à la construction d’États davantage démocratiques et davantage parlementaires en Europe de l’Ouest, y compris dans l’Allemagne impériale et dans l’Empire austro-hongrois, où coexistent des monarchies aristocratiques concentrant encore des pouvoirs considérables, et des parlements élus au suffrage universel masculin, dans un cadre politique pluraliste. Dans le même temps, la majorité des socialistes se considèrent eux-mêmes comme des révolutionnaires qui jouent le jeu démocratique, tout en affirmant leur fidélité au marxisme. Ils entendent, sans trop savoir comment, dépasser la démocratie par le socialisme, tout en étant eux-mêmes, même s’ils ne le disent pas, transformés par leur participation aux institutions électives, nationales ou locales10. Leur position peut être résumée comme une combinaison instable et largement inconsciente de réformisme et d’esprit révolutionnaire, typique d’un homme comme Karl Kautsky11. 9 K. Marx, Critique du Programme de Gotha (nouvelle édition), Paris 2008, p. 75. Pour un exemple français particulièrement significatif : R. Lefevbre, Le socialisme français soluble dans l’institution municipale ? Forme partisane et emprise institutionnelle : Roubaix (1892– 1893), « Revue française de science politique » 2004, 2, vol. 54, p. 237–260. 11 Synthèse dans : L. Kolakowski, Main Currents of marxism. II The Golden Age, Oxford 1978. 10 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 77 Gilles Vergnon de la Finlande (1926–1927), de l’Allemagne (1918–1920, 1928–1930), de la France (1936–1937), de la Norvège (1935–1940), de l’Espagne (1936–1939) du Royaume-Uni (1924 et 1928–1931), de la Suède (1920, 1921–1923, 1925–1925 et 1932–1976), soit onze pays où les socialistes dirigent les gouvernements comme Premiers ministres, Présidents du conseil ou Chanceliers. Tous les pays démocratiques occidentaux sont concernés, excepté l’Irlande, le Luxembourg, les Pays-Bas et la Suisse. Ces expériences participationnistes marquent la bascule, encore timide mais définitive, d’un socialisme en dehors de l’État vers un socialisme qui investit l’État pour tenter d’en faire l’outil principal de réalisation de ses idéaux. Pourtant, dans cette période transitoire, les socialistes, s’ils sont incontestablement dans une nouvelle attitude ou une nouvelle posture envers l’État, ne se dotent pas pour autant d’une nouvelle théorie, qui se substituerait à la théorie marxiste. Certes, ils renoncent de facto à celle-ci, mais certainement pas de jure, excepté dans quelques pays comme la Suède ou, dans une courte séquence, la Belgique, avec le « planisme » de Henri de Man. Celui-ci prône, avec son « plan du travail » l’instauration d’un « régime d’économie mixte » associant secteur nationalisé et secteur privé, tous deux soumis à des « directives d’intérêt général » par un État rénové contrôlé par un parlementarisme rationalisé12. Mais, si ses propositions rencontrent un écho indéniable dans certains partis socialistes, spécialement en France, elles ne sont pas reprises pour autant. Son évolution ultérieure vers la « collaboration » avec les nazis jettera après-guerre l’opprobre sur l’ensemble de son itinéraire. La nouvelle attitude envers l’État atteint son point culminant en 1945, le « moment social-démocrate » selon l’historien britannique Tony Judt avec le triomphe électoral du Labour Party en juillet 1945, les coalitions « rouge/noir » associant socialistes et catholiques en Autriche et aux Pays-Bas, les gouvernements de coalition à l’image de la « Grande alliance » des communistes aux démocrates-chrétiens en Belgique, en France et en Italie, tandis que les sociaux-démocrates restent au pouvoir en Suède ou y reviennent comme en Norvège13. Tous ces gouvernements façonnent le Welfare State14 ou l’État social moderne, organisé autour des services publics, de la Sécurité sociale, associés dans quelques pays (Autriche, France, Royaume-Uni) à des nationalisations massives. Les socialistes d’Europe tiennent toute leur place dans cette séquence. Participant pour la première fois simultanément aux gouvernements de quatorze pays d’Europe, neuf pays si l’on exclut les pays où campe l’armée soviétique, ils sont présents pour la première fois également à cette échelle, ce qui aspire de nombreux 12 H. de Man, Le Plan du travail, « Vie socialiste », 25 novembre 1933. Sur Henri de Man voir : P. Dodge, Beyond Marxism. The Faith and Works of Hendrik de Man, The Hague 1966 ; M. Brélaz, Henri de Man, une autre idée du socialisme, Genève 1985; G. Vergnon, Les Gauches européennes après la victoire nazie. Entre planisme et unité d’action 1933–1934, Paris 1997. 13 T. Judt, Banality of Good: Social-Democrat, in : Thinking Twentieth Century, London 2012, p. 331–388 ; Postwar : A History of Europe since 1945, London 2005. 14 L’expression Welfare State semble due à l’archevêque anglican de York, puis de Canterbury, William Temple, auteur de deux livres, Citizen and Churchman (1941) et Christianity and Social Order (1942), dans lesquels il prône le passage d’un « Power State » au « Welfare State ». 78 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 La social-démocratie et l’État en Europe occidentale… cadres socialistes vers les fonctions gouvernementales : plus d’une centaine de ministres et de secrétaires d’État des gouvernements européens de 1945–1946 sont issus du mouvement socialiste, selon le document établi par le Labour Party pour la conférence de Clacton-on-Sea15. Ce « moment 1945 » amène cependant deux questions. L’une, posée par deux historiens, le britannique Tony Judt et l’américaine Sheri Berman concerne la part spécifique prise par les socialistes à cette séquence historique : l’Esprit de 1945, cher au cinéaste britannique Ken Loach, est-il un un esprit socialiste16? Selon Tony Judt, les « États-providence » d’après-guerre n’ont pas été configurés comme des avantgardes de révolutions égalitaires ou socialistes, mais comme des « États prophylactiques » configurés pour prévenir le retour d’un passé que l’on ne veut pas revivre : les années 1930, enchaînant la grande crise, puis la guerre. Il souligne que ces États de type nouveau sont mis en place par des gouvernements transpartisans dans la plus grande partie de l’Europe occidentale, ou même par le centre-droit (la CDU allemande) et rarement par les socialistes seuls, sauf en Suède et au Royaume-Uni. Dans le même sens, Sheri Berman estime que l’ordre d’après-guerre marque un triomphe des principes socialistes, plus qu’un triomphe des partis socialistes eux-mêmes. D’autres partis ou d’autres courants politiques, comme les chrétiens-démocrates, partagent ces principes et se les approprient. Elle ajoute enfin que 1945 voit le triomphe du révisionnisme bernsteinien, mais approprié par d’autres acteurs politiques que les socialistes17. Ce point peut certes être contesté. D’abord, parce que le double compromis État/Marché et Capital/Travail n’est pas pour les socialistes un aboutissement, comme il peut l’être pour d’autres forces politiques, mais un point de départ pour aller de l’avant, vers un socialisme défini comme une « démocratie parfaite », comme le disent les sociaux-démocrates autrichiens en 1960. Un livre majeur comme The future of socialism d’Anthony Crosland (1951), considéré parfois comme un manifeste du « révisionnisme socialiste » des années 1950, explique que si la société britannique présente désormais des « traits socialistes » qui satisfont « une part des aspirations socialistes traditionnelles », les idéaux socialistes ne sont pour autant pas complètement réalisés, ce qui légitime la « volonté d’améliorer une société déjà meilleure qu’elle ne l’était »18. Enfin, parce que partout en Europe, sauf sans doute dans l’Allemagne fédérale, les socialistes ont tenu une place centrale, même si elle n’est pas exclusive, dans cet épisode de reconfiguration des États. Le « moment 1945 » pose aussi une deuxième question : celle de sa faible théorisation par les socialistes, en particulier en ce qui concerne l’État, un État qu’ils ont pourtant investi de manière pérenne, au-delà des flux et reflux électo15 « Data on World socialism », mai 1946, Fonds Louis Lévy, Centre d’Archives socialistes, OURS/Fondation Jean Jaurès, Paris. 16 K. Loach, The Spirit of 1945, film documentaire, 2013. Dans ce film, le réalisateur britannique, proche de la gauche radicale, associe documents d’archives et interviews exaltant les réformes entreprises par le gouvernement travailliste de Clement Attlee (1945–1950). 17 Sh. Berman, The Primacy of Politics..., p. 188 sq. 18 A. Crosland, The Future of Socialism, London 1956, extraits en français dans M. Canto-Sperber, Le Socialisme libéral. Une anthologie : Europe–États–Unis, Paris 2006, p. 184–188. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 79 Gilles Vergnon raux. Certes, un homme comme Léon Blum appelle dans son livre majeur, A l’échelle humaine, à une mutation doctrinale maîtrisée, dans une fidélité critique à la tradition marxiste, mais il est vite mis en minorité dans son propre parti avant de décéder en 195119. Paradoxalement, la meilleure théorisation de ce « moment social-démocrate » est le fait de l’économiste hongrois Karl Polanyi, qui n’était pas socialiste, en tout cas pas un socialiste orthodoxe, dans La Grande Transformation20. Pour lui, les États sociaux d’après-guerre instituent une nouvelle relation équilibrée entre l’État, l’économie et la société, sans primauté de l’économie (le libéralisme) ni de l’État (totalitarisme). Fin de partie? Le mouvement socialiste vit actuellement la crise la plus profonde de son histoire. Il existe certainement de nombreuses raisons pour en rendre compte, mais, comme le souligne, avec d’autres, Pierre Rosanvallon, l’une des plus importantes est la déconnexion de l’espace démocratique territorial de l’espace économique: l’économie est globale, la politique est encore nationale, voire locale21. À cette question, les socialistes n’ont toujours pas trouvé de réponse convaincante, sinon des proclamations pour « l’Europe sociale », qui laissent sceptique nombre d’entre eux. Il n’existe pas en effet de demos européen, mais 28 nations, toutes anciennes, différentes et attachées au self-government national. Avec les libéraux, les démocrates-chrétiens et le parti conservateur britannique, les socialistes sont l’un des plus anciens courants politiques en Europe. Ils ont largement contribué, sans jamais vraiment le théoriser, à définir le cadre et le rayon d’action des États modernes, au moins en Europe occidentale. Ils ont également contribué à construire l’Europe, dont la machinerie institutionnelle se retourne aujourd’hui contre eux, et ils sont largement dépourvus de réponses, car ils sont bloqués sur l’État national qu’ils ont investi après 1918, sans vraiment théoriser ce changement radical. Il leur est tout aussi difficile d’envisager un État européen, qui reste d’ailleurs impensable ... pas seulement pour eux22! De fait, leur impasse et leur crise d’orientation et d’identité se conjugue à la crise de la construction européenne, qui est d’ailleurs l’autre facette d’une même crise ... Mais, cette fois, l’une et l’autre ne seront pas surmontées en l’absence de travail théorique réel et profond. Mots-clés: social-démocratie, État-providence, expériences gouvernementales, Europe occidentale 19 L. Blum, À l’échelle humaine, Paris 1945 ; S. Berstein, Léon Blum, Paris 2006. K. Polanyi, The Great Transformation, New York 1944 ; The Great Transformation. The Political and Economic origins of Our Time, 2nd edition, Boston, 2001 ; La Grande transformation. Aux origines politiques et économiques de notre temps, Paris 1983. 21 P. Rosanvallon, La nouvelle question sociale. Repenser l’État-providence, Paris 1995; G. Hermet, L’hiver de la démocratie ou le nouveau régime, Paris 2007. 22 G. Moschonas, La panne des voies réformistes en Europe. La social-démocratie à l’épreuve de la gouvernance européenne, in : Le socialisme à l’épreuve du capitalisme, dir. D. Cohen, A. Bergounioux, Paris 2012, p. 233–254. 20 80 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Słowa kluczowe: socjaldemokracja, państwo opiekuńcze, doświadczenia udziału w rządach, Europa Zachodnia Social Democracy and state in Western Europe: an outlook Western European social democracy played a major role in shaping modern social states, before 1939 in Scandinavia, and after 1945 in Austria, Belgium, France, and United Kingdom. Contribution of social democrats, contrary to their previous attitudes of outdistance from the state, was however made without a real doctrinal change. Nowadays, in the context of European integration and globalization, socialist movement is stuck on the level of national states, an is going through a major crisis in its relation with a state. Keywords: social democracy, welfare state, governmental experiences, Western Europe Социал-демократия и государство в Западной Европе: перспективы Социал-демократия сыграла в Западной Европе ключевую роль в создании современных социальных государств, в Скандинавии еще до 1939, и после 1945 года в Австрии, Бельгии, Франции и Великобритании. Вклад социал-демократов, как-то в противоречии с предыдущими позициями дистанцироваться от государства, произошел все-таки без реальной доктринальной перемены. Сегодня, в контексте европейской интеграции и глобализации, социалистическое движение, будучи зажатым на уровне национальных государств, переживает серьезный кризис его взаимоотношений с государством. La social-démocratie et l’État en Europe occidentale… Socjaldemokracja a państwo w Europie Zachodniej: ujęcie perspektywiczne Socjaldemokracja odegrała w Europie Zachodniej kluczową rolę w tworzeniu nowoczesnych państw opiekuńczych jeszcze przed rokiem 1939 w Skandynawii i po roku 1945 w Austrii, Belgii, Francji i Zjednoczonym Królestwie. Wkład socjaldemokratów, niejako w sprzeczności z uprzednimi postawami dystansowania się od państwa, dokonał się mimo wszystko bez rzeczywistej przemiany doktrynalnej. Dziś, w kontekście integracji europejskiej i globalizacji, zakleszczony na poziomie państw narodowych ruch socjalistyczny przeżywa poważny kryzys swojej relacji z państwem. Ключевые слова: социал-демократия, социальное государство, опыт участия в правительстве, Западная Европа Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 81 Kultura i polityka Arkadiusz Rosiński Znaczenie Wspólnej Polityki Zagranicznej i Bezpieczeństwa Unii Europejskiej w procesach kształtowania tożsamości europejskiej – perspektywa konstruktywistyczna Wprowadzenie Zastosowanie konstruktywizmu w badaniach integracji europejskiej zyskało popularność dopiero w latach 90. XX wieku, kiedy to nastąpił tzw. zwrot konstruktywistyczny w dziedzinie stosunków międzynarodowych. Ów przełom związany był z pozimnowojennymi przemianami geopolitycznymi, które jednocześnie wpłynęły na unijne procesy integracyjne, przenosząc tym samym Unię Europejską w nowy wymiar instytucjonalno-normatywny. Towarzyszące temu okresowi wydarzenia, tj. zjednoczenie Niemiec, upadek ZSRR czy wreszcie kryzys bałkański, stworzyły nowe jakościowo uwarunkowania, nieprzewidziane przez neorealizm ani neoliberalizm, a których nową jakość eksplanacyjną wprowadził właśnie konstruktywizm uwzględniający, obok elementów politycznych, również te społeczne1. Konstruktywistyczne podejście teoretyczne postrzega procesy integracyjne bardziej z perspektywy społecznej niż politycznej i koncentruje się na roli dyskursu jako zasadniczego narzędzia kreowania rzeczywistości społecznej. Poprzez odwoływanie się do czynników niematerialnych takich jak idee, normy, instytucje i tożsamości oraz interakcję między strukturami a podmiotami, konstruktywizm jawi się jako nurt 1 Por. A. Wiener, T. Diez, Introducing the Mosaic of Integration Theory, w: European Integration Theory, red. A. Wiener, T. Diez, Oxford 2009, s. 10. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 85 Arkadiusz Rosiński „uspołeczniający” naukę o stosunkach międzynarodowych2. W ten sposób rewolucjonizuje pojmowanie relacji międzynarodowych, które przez minione dziesięciolecia interpretowane były przez pryzmat realistycznej równowagi potęg. Konstruktywizm idealnie wpisuje się w lukę, jaka powstała w wyniku zaniedbania kwestii wpływu wartości i idei oraz tożsamości i praktyk na rzeczywistość międzynarodową3. Współczesna nauka zyskała w ten sposób nową drogę interpretacji unijnej polityki zagranicznej i dyplomacji. Zrodzony w środowisku socjologicznym konstruktywizm przyjmuje, że rzeczywistość jest konstrukcją społeczną. Wspólna Polityka Zagraniczna i Bezpieczeństwa (WPZiB) jest z tej perspektywy zinstytucjonalizowanym środowiskiem normatywnym znajdującym się pod wpływem reguł traktatowych i społecznych, które wpływają na preferencje aktorów4. Decydenci postępują zgodnie z logiką stosowności, podejmując działania, które uznają za właściwe i zgodne z obowiązującymi normami5. Normy kształtują interesy i tożsamości aktorów. Jak twierdzi Zygmunt Bauman, tożsamość jest wytworem wspólnych świadomych wysiłków, ciągłym procesem „klejenia z poszczególnych części lub wybierania z dostępnych całości”6. Charakterystyczną cechą kultury europejskiej jest właśnie zdolność internalizowania różnic reprezentowanych przez poszczególnych aktorów7. Pogląd ten uzupełnia konstruktywista Edgar Morin, który nazywa europejskie procesy integracyjne złożonym i wielopłaszczyznowym tworem opartym o koncentrację różnorodności i integrację sprzeczności8. W tych okolicznościach powstaje endogeniczny system wzajemnych zależności charakteryzowany tym, że kształtowane przez aktorów konstrukty społeczne, w ramach procesów internalizacji i obiektywizacji, przyjmują autonomiczny status umożliwiający w efekcie wpływanie na tożsamości ich twórców9. Konstruktywizm ujmuje integrację europejską jako mechanizm wzajemnego kształtowania interesów i tożsamości odbywający się w ramach procesów socjalizacyjnych, rozumianych jako przyjmowanie przez aktorów niektórych wartości 2 Por. A. Wendt, Społeczna teoria stosunków międzynarodowych, Warszawa 2008, s. 13; Ch. ReusSmit, Konstruktywizm, w: Teorie stosunków międzynarodowych, red. S. Burchill, Warszawa 2006, s. 278. 3 A. Moravscik, Is something rotten in the state of Denmark? Constructivism and European integration, „Journal of European Public Policy” 1999, t. 6, nr 4, s. 674. 4 M. Barnett, Konstruktywizm społeczny, w: Globalizacja polityki światowej. Wprowadzenie do stosunków międzynarodowych, red. J. Baylis, S. Smith, Kraków 2008, s. 315; J. Checkel, Social Construction and Integration, „Journal of European Public Policy” 1999, t. 6, nr 4, s. 547. 5 J.P. Olsen, J.G. March, The logic of appropriateness, „Working Papers” 2009, t. 2, nr 4, s. 2–17; J. March, J. Olsen, Rediscovering Institutions: The Organizational Basis of Politics, New York 1989, s. 160–162; T. Risse, „Let’s Argue!”: Communicative Action in World Politics, „International Organization” 2000, t. 54, nr 1, s. 7–11. 6 Z. Bauman, Tożsamość. Rozmowy z Benedetto Vecchim, Gdańsk 2007, s. 18. 7 Z. Bauman, Europa niedokończona przygoda, Kraków 2005, s. 14–15. 8 E. Morin, Penser l’Europe, Paris 1990, s. 22–38. 9 J.T. Checkel, The constructivist turn in international relations theory, „World Politics” 1998, t. 50, nr 2, s. 327–328; J. Fearon, A. Wendt, Rationalism v. Constructivism: A Skeptical View, w: The Handbook of International Relations, red. W. Carlsnaes, T. Risse, B. Simmons, London 2002, s. 60. 86 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Znaczenie Wspólnej Polityki Zagranicznej i Bezpieczeństwa Unii… i zasad działania za wspólne10. Konstruktywiści twierdzą, że bez uwzględnienia mechanizmów socjalizacji niemożliwe jest wyjaśnianie procesów decyzyjnych obowiązujących w ramach WPZiB. Powodzenie europejskich procesów integracyjnych uzależnione jest bowiem od wspólnych działań, które w rezultacie wpływają na doświadczenie społeczne poszczególnych jednostek i ewentualną zmianę ich dotychczasowych praktyk. To zaś sprzyja internalizacji tożsamości aktorów w szerszą wielowarstwową unijną strukturę (system wartości i norm, szczególnie tych dotyczących praw i wolności), z którą aktorzy się ostatecznie identyfikują11. Konstruktywizm wskazuje, że zdolności aktorów do wywierania wpływu i internalizacji norm wynikają z charakterystycznej dla kultury europejskiej ciągłości i intensywności dialogu. Rola dyskursu w procesach integracyjnych traktowana jest zatem jako główna siła sprzyjająca unifikacji12. Szansy dla powodzenia europejskiej integracji politycznej można upatrywać w tej właśnie wyjątkowej sile dialogu kulturowego, który pozwolił Europie osiągnąć sukces gospodarczy i wypracować mechanizmy sprzyjające pogłębianiu wspólnej egzystencji. Zdaniem E. Morina specyfiką kultury europejskiej jest rozciąganie i intensyfikacja dialogu, dzięki czemu wszelkie polityczne i religijne koncepcje, łącznie z dotychczas niepodważalnymi dogmatami, włączone zostały do debaty społecznej13. Charakterystyczna dla europejskiej kultury zdolność kwestionowania, dyskusji i krytycznej refleksji każdych założeń, idei, systemów oraz teorii stanowi o potędze europejskości. Każdy z uczestników konstruowania Europy inaczej rozumie definicję europejskości, którą uzależnia od własnych doświadczeń. Budowa wspólnej tożsamości opiera się zatem na stałym dialogu i nosi kształt ciągłej negocjacji. Idea tożsamości europejskiej zawarta w pojęciu „jedności w różnorodności” jest wypadkową wartości i celów jej kreatorów. Według Dietmara Schrimera wspólna tożsamość europejska powinna tak się rozwijać, by odpowiednio uwzględniać tożsamości zaangażowanych państw. Wzajemne wykluczanie może bowiem utrudnić realizację wspólnego projektu europejskiego14. Socjolog Ulrich Beck idzie w swych rozważaniach jeszcze dalej, proponując wizję „Europy ko10 J.T. Checkel, A. Moravscik, A constructivist research program in EU studies?, „European Union Politics” 2001, t. 2, nr 2, s. 220; A. Moravscik, Is something rotten ..., s. 669–681; J.T. Checkel, International Institutions and Socialization in Europe: Introduction and Framework, „International Organization” 2005, t. 59, nr 4, s. 804. 11 T. Risse, Social Constructivism and European Integration, w: European Integration…, red. A. Wiener, T. Diez, s. 148; A.L. George, A. Bennett, Case Studies and Theory Development in the Social Sciences, Cambridge 2005, s. 9. Zob. także U. Sedelmeier, The EU’s Role as a Promoter of Human Rights and Democracy: Enlargement Policy Practice and Role Formation, w: The European Union’s Role in International Politics: Concepts and Analysis, red. O. Elgstrom, M. Smith, London 2006; L. Quaglia, F. de Francesco, C.M. Radaelli, Committee governance and socialization in the European Union, „Journal of European Public Policy” 2008, nr 1, s. 157. 12 E. Morin, Penser l’Europe…, s. 148–153. 13 Tamże, s. 150–152. 14 D. Schrimer, Kłopoty z tożsamością w Europie. Nowe ujęcie braku demos, zróżnicowania kulturowego i granic integracji, w: Kryzys tożsamości politycznej a proces integracji europejskiej, red. B. Markiewicz, R. Wonicki, Warszawa 2006, s. 57. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 87 Arkadiusz Rosiński smopolitycznej”. W praktyce polegać by to miało na przejściu w ramach WPZiB na model transnarodowy nieprzeczący jednocześnie istnieniu na łonie unijnym państw narodowych15. Procesom powstawania tożsamości europejskiej sprzyja specyfika Europy rozumianej jako efekt wzajemnego ścierania się siły „cywilnej” z „normatywną”16. Idealistyczny obraz Europy jako siły skierowanej ku czynieniu dobra na arenie globalnej poddawany jest jednak krytyce, co wynika z nieuznawania przez konstruktywizm rzeczywistej nadrzędności interesów materialnych nad normatywnymi w ramach polityki zagranicznej UE17. Lisbeth Aggestam sugeruje jednak, iż UE jest specyficznym tworem, którego aktywność zewnętrzna odbywa się w przestrzeni nierozerwalnie łączącej w sobie normatywne cele z materialnymi interesami18. W tych uwarunkowaniach „siła normatywna” nie może być ograniczana jedynie do pojęć idealistycznych, ale powinna również uwzględniać czynniki materialne sprzyjające realizacji interesów strategicznych19. David Campbell traktuje z kolei politykę zagraniczną jako mechanizm tworzenia tożsamości uzależniony od dyskursu prowadzonego przez pryzmat strachu i potencjalnych zagrożeń20. Społeczne procesy integracyjne zależą więc od tego, w jaki sposób dana społeczność postrzega zagrożenia zewnętrzne charakteryzujące się „innością” w porównaniu do dotychczas uznawanego systemu wartości i norm21. Z tej perspektywy europejskie procesy kreowania wspólnej tożsamości wynikać miałyby głównie z udziału negatywnych bodźców wywołanych przez przeciwstawienie europejskości „czemuś innemu”, co ewentualnie jej zagraża lub przynajmniej budzi strach. Jednakże A. Wendt proponuje bardziej pozytywne ujmowanie omawianego problemu poprzez stwierdzenie, iż wzajemna identyfikacja zachodząca między aktorami wynika niejako z ciągu następstw („kontinuum”) przechodzących z obszaru negatywnej percepcji tego, co „inne”, na rzecz pozytywnego postrzegania, co w rezultacie skutkuje internalizacją „inności” i niejako przedłużeniem „siebie”22. Ten styl logiki 15 U. Beck, Zrozumcie Europę!, „Krytyka Polityczna” nr 5, Warszawa 2005, s. 29–31. Definicja „cywilności” odnosi się do zwyczaju niestosowania przez UE środków militarnych w wyrażaniu własnej siły na arenie międzynarodowej. Por. F. Duchêne, The European Community and the Uncertainties of Interdependence, w: A Nation Writ Large? Foreign Policy Problems before the European Community, red. M. Kohnstamm, W. Hager, London 1973, s. 2–12. „Normatywność” z kolei wykracza poza podział cywilno-wojskowy i skupia się na ideacyjnej sile normotwórczych procesów unijnej dyplomacji i bezpieczeństwa. Za: I. Manners, Normative power Europe: a contradiction in terms?, „Journal of Common Market Studies” 2002, t. 40, nr 2, s. 239. 17 Hyde-Price, A ‘tragic actor’? A realist perspective on ‘ethical power Europe’, „International Affairs” 2008, t. 84, nr 1, s. 32. 18 L. Aggestam, Introduction: ethical power Europe?, „International Affairs” 2008, t. 84, nr 1, s. 8. 19 T. Diez, Constructing the Self and Changing Others: Reconsidering ‘Normative Power Europe’, „Millennium – Journal of International Studies” 2005, t. 33, nr 3, s. 625. 20 D. Campbell, Writing Security: US Foreign Policy and the Politics of Identity, Manchester 1998, s. 72. 21 Tamże. 22 A. Wendt, Collective identity formation and the international state, „American Political Science Review” 1994, t. 88, nr 2, s. 386. 16 88 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Wspólna Polityka Zagraniczna i Bezpieczeństwa Innowacyjność podejścia konstruktywistycznego w wyjaśnianiu Wspólnej Polityki Zagranicznej i Bezpieczeństwa polega na tym, że nurt ten skutecznie i bezprecedensowo, w stosunku do innych podejść teoretycznych, posługuje się szerokim wachlarzem pojęć niematerialnych, tj. idei, wartości, wiedzy, doświadczenia, norm czy wreszcie tożsamości. W ten sposób dziedzina integracji politycznej postrzegana jest w kategoriach fenomenu o profilu społecznym, co niewątpliwie rozszerza spektrum widzenia tego złożonego obszaru i tym samym ułatwia eksplanację omawianego zagadnienia. Rozwój WPZiB napotykał najwięcej przeszkód w porów- Znaczenie Wspólnej Polityki Zagranicznej i Bezpieczeństwa Unii… podziela również U. Beck, krytykując przeciwstawianie świata Islamu Zachodowi. Twierdzi on, iż takie antagonizowanie relacji interkulturowych zaprzecza faktycznej rzeczywistości europejskiej, którą cechuje wzajemne przenikanie kultur. Podobnie jest w przypadku specyficznej interakcji zachodzącej pomiędzy aktorami unijnej areny politycznej23. Wydaje się więc, że identyfikowanie wspólnej tożsamości europejskiej powinno uwzględniać właśnie jej ponadnarodową strukturę instytucjonalną, która ma główny udział w zapewnianiu Europie pokoju i skuteczności w osiąganiu wspólnych celów. Konstruktywizm dzieli się na: konstruktywizm tradycyjny, konstruktywizm radykalny, zwany również krytycznym, oraz konstruktywizm interpretacyjny24. W obszarze studiów europejskich konstruktywizm tradycyjny interesuje się systemem funkcjonowania instytucji unijnych i Komitetu Stałych Przedstawicieli (COREPER). Konstruktywizm krytyczny bada politykę Unii Europejskiej przez pryzmat języka i komunikacji stosowanych w procesie odtwarzania tożsamości w świecie społecznym. Konstruktywizm interpretacyjny z kolei bada rolę języka w kształtowaniu rzeczywistości społecznej. Pojęciami związanymi z tym obszarem są siła i dyskurs. Konstruktywizm interpretacyjny pyta natomiast o możliwość zajścia danego zdarzenia. W tym celu koncentruje się na procesach dyskursywnych25. Niniejszy tekst przedstawia spojrzenie na Wspólną Politykę Zagraniczną i Bezpieczeństwa z perspektywy podejścia konstruktywistycznego. Część pierwsza poświęcona została Wspólnej Polityce Zagranicznej i Bezpieczeństwa, natomiast część druga – Wspólnej Polityce Bezpieczeństwa i Obrony. W zakończeniu pokazane zostało znaczenie konstruktywizmu w wyjaśnianiu wpływu WPZiB na procesy kształtowania tożsamości europejskiej. 23 Tamże. J.T. Checkel, Constructivism and EU Politics, w: Handbook of European Union Politics, red. K.E. Jørgensen, M.A. Pollack, B. Rosamond, London 2007, s. 58. 25 A. Visvizi, The EU and the Discursive (Re)constitution of its Agency, „Economic Papers”, Warszawa 2010, nr 44, s. 49–66.; J. Czaputowicz, Teorie stosunków międzynarodowych. Krytyka i systematyzacja, Warszawa 2008, s. 296–297; J.T. Checkel, Constructivist approaches to European integration, Oslo 2006, s. 8; A. Skolimowska, Konstruktywizm w badaniach integracji europejskiej, w: Przeszłość – Teraźniejszość – Przyszłość. Problemy badawcze młodych politologów, red. D. Mikucka-Wójtowicz, Kraków 2010, s. 227–228. 24 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 89 Arkadiusz Rosiński naniu do innych dziedzin unijnych i nadal stanowi przedmiot sporów. Wynika to przede wszystkim z faktu, iż integracja polityczna wymaga od uczestników narodowych osiągnięcia nie tylko konsensusu jako takiego, ale przede wszystkim uzyskania jednomyślności obowiązującej w ramach WPZiB26. Głównym czynnikiem, który ułatwił współpracę w dziedzinie budowy pokoju oraz stabilności i rozwoju w Europie były doświadczenia i żywa pamięć tragedii I i II wojny światowej. To niechlubne dziedzictwo historyczne zrewolucjonizowało postrzeganie rzeczywistości przez aktorów sceny europejskiej. Dotychczasowa kolonialna i imperialistyczna „westfalska” koncentracja na normach rywalizacji, separacji i narodowego nacjonalizmu zastąpiona została aktywnością w polu współpracy, integracji i budowania pokoju27. Uruchomione w ten sposób na gruncie europejskim procesy socjalizacyjne ułatwiły rozwój takich norm, jak kompromis i deliberacja, co w rezultacie wpłynęło na dalsze procesy integracyjne28. Owa ideologiczna reorientacja umożliwiła powołanie Wspólnot Europejskich i systematyczne tworzenie wspólnej polityki zagranicznej. Oczywiście w pewnych etapach rozwoju europejskiej dyplomacji dochodziło do większych lub mniejszych nieporozumień. Przykład stanowi tutaj projekt Europejskiej Wspólnoty Politycznej ogłoszony na początku lat 50., który w ciągu kolejnych 4 lat upadł ze względu na odrzucenie przez parlament Francji tzw. Planu Plevena, promującego powołanie Europejskiej Wspólnoty Obronnej. Przyczyną tej decyzji był brak zgody części państw Wspólnot na zrzeczenie się praw suwerennych na rzecz ponadnarodowej wspólnoty politycznej. Dopiero w 1970 roku powołanie Europejskiej Współpracy Politycznej (EWP) dało cień szansy na wzmocnienie integracji politycznej. Była to jednak inicjatywa przede wszystkim o charakterze symbolicznym, której aktywność (od 1974 r. pod kierunkiem Rady Europejskiej) aż do przyjęcia Jednolitego Aktu Europejskiego (JAE) w 1986 roku miała charakter nieformalny, oparty o konsultacje ministrów spraw zagranicznych państw członkowskich EWG. Dopiero ratyfikacja JAE doprowadziła do nadania EWP prawno-międzynarodowej podstawy funkcjonowania. Wraz z końcem lat 80. XX wieku i przewrotem geopolitycznym w Europie Środkowej, nastąpiło przyspieszenie działań politycznych ówczesnej „dwunastki”, co przypieczętowane zostało przyjęciem w Maastricht rewolucyjnego Traktatu o Unii Europejskiej, w ramach którego utworzona została Wspólna Polityka Zagraniczna i Bezpieczeństwa. Na tym etapie rozpoczął się proces stopniowej internalizacji norm WPZiB w agendy głównych instytucji unijnych tj. Rady Europejskiej, Komi26 Traktat z Lizbony zmieniający Traktat o Unii Europejskiej i Traktat ustanawiający Wspólnotę Europejską, Dz. Urz. C 306 z 13.12.2007, Rozdz. 2, Sek. 1, Art. 24. 27 W podobnym duchu wypowiedział się Joschka Fischer podczas prelekcji wygłoszonej 12.05.2000 r. na Uniwersytecie im. Humboldta. Wskazał on wówczas, iż cechą koncepcji wspólnoty europejskiej po II wojnie światowej było odrzucenie równowagi sił i aspiracji imperialnych („hegemonistycznych”) powstałych w wyniku pokoju westfalskiego z 1648 r. Za: J. Fischer, From Confederacy to Federation – Thoughts on the finality of European integration, http://www.cvce.eu/ content/publication/2005/1/14/4cd02fa7-d9d0-4cd2-91c9-2746a3297773/publishable_en.pdf, s. 2, dostęp: 02.2015 r. 28 J.T. Checkel, A. Moravscik, A constructivist research…, s. 219–249. 90 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Znaczenie Wspólnej Polityki Zagranicznej i Bezpieczeństwa Unii… sji Europejskiej i Parlamentu Europejskiego. Wspomniane uwarunkowania z kolei zapewniły dalsze procesy unifikacyjne w ramach architektury UE, co w konsekwencji skutecznie przełożyło się na dalsze pogłębianie współpracy w obszarze unijnej dyplomacji i bezpieczeństwa w postaci jej stopniowej instytucjonalizacji. Konsekwencją tych działań była stopniowa kreacja systemu instytucjonalnego w ramach WPZiB29. Ową zdolność do pogłębiania integracji na gruncie politycznym konstruktywiści tłumaczą tym, iż normy nie pochodzą znikąd, tylko budowane są w oparciu o zachowania już funkcjonujące w otaczającej rzeczywistości lub te pożądane30. Uwarunkowania geopolityczne towarzyszące powstaniu WPZiB, choć znamionowane przez falę przełomów geopolitycznych i kryzysów, stanowiły doskonały bodziec sprzyjający ewolucyjnym procesom dyplomacji unijnej. Omawiane zmiany zachodziły w uwarunkowaniach socjalizacyjnych, co przyspieszyło ich internalizację i sprawiło, iż zaimplementowane normy stały się właśnie tymi pożądanymi i moralnie słusznymi. Owe normy pełnią funkcję regulacyjną oraz konstytutywną, a celem ich jest utworzenie wspólnej tożsamości politycznej i wypracowanie jednego wspólnego głosu, za sprawą którego UE będzie postrzegana jako poważny gracz globalny31. Jest to rzeczywiście możliwe do osiągnięcia, jako że rozwój politycznej integracji UE zależy nie tylko od woli jej uczestników, ale również od czynników zewnętrznych32. W takich okolicznościach zachodzi konwergencja narodowych polityk zagranicznych, które pod wpływem bodźców zewnętrznych sprzyjają wzajemnemu przenikaniu interesów państw członkowskich. Procesy te określane są mianem europeizacji, polegającej na stopniowym i wielowarstwowym zarządzaniu opartym o siły socjalizacyjne oraz szeroki zasób kompetencji i wiedzy skupiony w ramach potężnej machiny instytucjonalno-operacyjnej ulokowanej w Brukseli33. Właściwymi aktorami tego procesu są państwa, ale formułowanie i wdrażanie ujednoliconej polityki odbywa się na poziomie unijnym. Polityka zagraniczna i bezpieczeństwa UE rozwija się w wyniku społecznej interakcji zachodzącej między dyplomatami, obywatelami, państwami członkowskimi oraz instytucjami dyplomacji unijnej. Zgodnie ze słowami konstruktywisty A. Wendta, polityka zagraniczna i bezpieczeństwa jest tym, co czynią z niej zaan29 Chodzi tutaj o najważniejsze instytucje odpowiedzialne za realizację WPZiB, tj. Komitet Polityczny i Bezpieczeństwa, Europejską Agencję Obrony, Komitet do spraw Cywilnych Aspektów Zarządzania Kryzysowego (CIVCOM), Instytut Unii Europejskiej Studiów nad Bezpieczeństwem (EUISS), czy wreszcie – powołaną Traktatem z Lizbony – Europejską Służbę Działań Zewnętrznych (ESDZ) stanowiącą odpowiednik wspólnego ministerstwa spraw zagranicznych i jednocześnie korpus dyplomatyczny UE. 30 M. Fennimore, K. Sikkink, International Norm Dynamics and Political Change, „International Organization” 1998, t. 52, nr 4, s. 896. 31 Tamże, s. 891; B. Tonra, Constructing the Common Foreign and Security Policy: The Utility of a Cognitive Approach, „Journal of Common Market Studies” 2003, t. 41, nr 4, s. 731. 32 M.E. Smith, Europe’s Foreign and Security Policy: the Institutionalization of Cooperation, Cambridge 2004, s. 17–36. 33 R. Ladrech, Europeanization of Domestic Politics and Institutions: The case of France, „Journal of Common Market Studies” 1994, t. 32, nr 1, s. 69. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 91 Arkadiusz Rosiński gażowane państwa i inni aktorzy34. WPZiB jest zatem postrzegana przez konstruktywistów jako system zasad i procedur dyplomatycznych oraz towarzyszących im oczekiwań poszczególnych aktorów35. Obok europeizacji rozwija się zjawisko „brukselizacji” wyrażone wzrostem znaczenia instytucji ulokowanych w Brukseli36. Chodzi tutaj głównie o rolę Wysokiego Przedstawiciela UE ds. WPZiB oraz komórki bezpośrednio podległe w Sekretariacie Generalnym Rady, tj. Komórka Polityczna oraz Centrum Reagowania. W ramy „brukselizacji” wpisuje się również działalność instytucji zarządzanych na poziomie międzyrządowym. W rezultacie stałego obcowania przedstawicieli państw członkowskich w ramach COREPER dokonują się bowiem procesy socjalizacji, jak również postępują zmiany w obszarze pojmowania interesów narodowych, których skutkiem jest pogłębione utożsamianie się uczestników narodowych z interesem unijnym. W takich uwarunkowaniach rośnie poczucie solidarności instytucjonalnej, a to w efekcie sprzyja nie tylko obronie interesu państw reprezentowanych przez poszczególnych ambasadorów i ich zastępców, ale również popieraniu interesu Unii i przywilejów Rady. Owe okoliczności powodują, iż aktorzy uczestniczący w unijnych procesach socjalizacyjnych niejako nabywają drugą tożsamość nakazującą im identyfikować się ze wspólnym interesem unijnym. Doskonałym przykładem „brukselizacji” jest sposób, w jaki funkcjonuje Komitet Polityczny i Bezpieczeństwa (PSC). Instytucja ta jest przecież częścią międzyrządowego systemu instytucjonalnego, w ramach którego urzędnicy podlegają bezpośrednio dyrektorom politycznym poszczególnych MSZ-ów, z których są oddelegowani, ale jednocześnie ze względu na stałą dyslokację w Brukseli i nieuniknioną interakcję o charakterze ponadnarodowym ulegają wzajemnemu wpływowi i tym samym „automatycznie” przestawiają się na „brukselski tryb działania”37. Specyficzna forma instytucjonalna i tryb współpracy dominujący w ramach WPZiB przyczyniają się do nowego pojmowania współczesnej dyplomacji38. Na tym gruncie konstruktywiści przyglądają się wpływowi norm na stosunki międzynarodowe, ponieważ to właśnie struktura normatywna konstruuje interesy, tożsamości i praktyki dyplomatyczne poszczególnych aktorów39. Zwiększający 34 A. Wendt, Anarchy is what states make of it: the social construction of power politics; „International Organization” 1992, t. 46, nr 2. 35 Por. H. Boekle, V. Rittberger, W. Wagner, Norms and Foreign Policy: Constructivist Foreign Policy Theory, „Tubingen Working Paper” 1999, nr 34a, s. 9; B. Tonra, Constructing the Common…, s. 733–734.; O. Waever, Securitization and Desecuritization, w: On Security, red. R. Lieschutz, New York 1995, s. 46–84. 36 D. Allen, Who Speaks for Europe? The Search for an Effective and Coherent External Policy, w: A Common Foreign Policy for Europe? Competing Visions of the CFSP, red. J. Peterson, H. Sjursen, London 1998, s. 54. 37 J. Czaputowicz, Polityka zagraniczna i dyplomacja Unii Europejskiej a Traktat Konstytucyjny, „Raporty i Analizy” 2005, nr 4, CSM, s. 6–8. 38 B. Tonra, Conceptualizing the European Union’s global role, w: Palgrave advances in European Union studies, red. M. Cini, A.K. Bourne, New York 2006, s. 128. 39 Por. M. Barnett, Social Constructivism, w: The Globalization of World Politics: an Intro- 92 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 duction to International Relations, red. J. Baylis, S. Smith, Oxford 2006, s. 252; Ch. Bretherton, J. Vogler, The European Union as a Global Actor, London, New York 2006, s. 20. 40 J.G. Ruggie, Territoriality and Beyond: Problematising Modernity in International Relations, „International Organization” 1993, t. 47, nr 1, s. 141. 41 H. Sjursen, Understanding the Common Foreign and Security Policy: Analytical Building Blocks, w: Understanding the European Union’s External Relations, red. M. Knodt, S. Princen, New York 2003, s. 35. 42 J. Zielonka, Koniec Unii Europejskiej?, Warszawa 2014, s. 22–26. 43 Rozbieżności na omawianym polu wyrażają się w niejednolitej postawie poszczególnych państw europejskich względem rosyjskiej polityki prowadzonej na Ukrainie. Mimo nałożonych przez UE na Rosję sankcji ekonomicznych Francja ciągle prowadzi z Kremlem polityczne negocjacje w kontekście realizacji umowy na dostawę helikopterowców typu Mistral (wartość 1,2 mld Euro), a niemiecki rząd wskutek inwazji Rosji na Krym jedynie zawiesił realizowany przez koncern Rheinmettal kontrakt (wartość 120 mln Euro) na budowę centrum szkoleniowego dla Sił Zbrojnych FR w miejscowości Mulino. Jednocześnie Francja i Niemcy niezakłócenie prowadzą szkolenia kadry rosyjskiej w ramach własnych centrów doskonalenia. 44 N. Kauppi, Bourdieu’s Political Sociology and the Politics of European Integration, „Theory and Society” 2003, t. 32, nr 5/6, s. 776. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Znaczenie Wspólnej Polityki Zagranicznej i Bezpieczeństwa Unii… się zasięg terytorialny UE oraz rozwój współzależności w ramach relacji między instytucjami a państwami członkowskimi zaangażowanymi w realizację unijnej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa czyni z Unii „nietradycyjnego” gracza na arenie międzynarodowej40. „Nietradycyjność” owa czy raczej specyficzna asymetryczność wpływająca na powolne zachodzenie procesów politycznych wewnątrz UE oraz międzyrządowego charakteru WPZiB sprawia, iż skuteczne podjęcie decyzji następuje jedynie wtedy, gdy korzyści transakcyjne znacznie przewyższają ewentualne koszty. Wydaje się zatem, iż WPZiB jest jedynie „tymczasową koalicją interesów”41. Taki pesymistyczny wniosek potwierdza stwierdzenie Jana Zielonki o tym, że politycy państw członkowskich traktują Unię, jako tanie linie lotnicze, którymi chcą dolecieć najdalej za najniższą cenę42. Rzeczywiście brak jednolitego kierunku politycznego poszczególnych państw unijnych sprzyja narastaniu obaw o przyszłość polityczną Europy43. Niemniej jednak konstruktywizm proponuje postrzegać WPZiB jako międzyrządową logikę nadrzędnie traktującą poszczególne interesy narodowe. Istnieje bowiem szczególna więź między konwergencją stanowisk państw członkowskich a rolą, jaką pełni UE w ramach WPZiB. Skuteczność UE na arenie międzynarodowej wymaga konsensusu na poziomie międzyrządowym. Porozumienia są zatem wyrazem świadomej zgody na rzecz unijnego sukcesu, a chwilowy brak zgody jest czynnikiem determinującym dalszy rozwój danego procesu i sprzyja osiągnięciu sukcesów na tym polu. Konstruktywizm idealnie wpisuje się w polemikę na temat roli WPZiB poprzez ustosunkowanie się do pomijanych często procesów transformacyjnych tożsamości poszczególnych państw oraz roli dyskursu44. Konstruktywizm stoi na stanowisku, iż dotychczasowe unijne procesy integracyjne są efektem zamierzonych działań, dlatego można wnioskować, że na gruncie politycznym również odniesiony zostanie sukces o podobnym charakterze. Jest to niewątpliwie poważne wyzwanie, które wymaga zgody wszystkich uczestników 93 Arkadiusz Rosiński omawianego procesu. Obecne zdolności reagowania na kryzysy, a szczególnie na obecny konflikt na Ukrainie, piętnują UE jako gracza o dużych aspiracjach, lecz niewielkich możliwościach45. Dzisiejsza Europa wydaje się być bezradna wobec pojawiających się nowych problemów kryzysowych. Główną przyczyną takiego stanu jest brak wspólnego głosu na arenie międzynarodowej, co wynika z „ciążącej” na WPZiB międzyrządowości sprzyjającej nadrzędności partykularnych interesów narodowych nad wspólnym celem unijnym. Unia jest silna wówczas, gdy wspólnym głosem mówią państwa najsilniejsze. Widoczne jest to we wzmożonej aktywności Francji i Niemiec w ramach rokowań pokojowych na Ukrainie prowadzonych w ramach tzw. „formatu normandzkiego”46. W takich okolicznościach wyraźnie widać, które państwa realnie wpływają na geopolitykę, a które głoszą jedynie ambitne hasła. Problem stanowi jednak fakt, iż oba kraje występują tutaj niejako indywidualnie, nie reprezentując oficjalnie interesu Unii. Paryż i Berlin, wykorzystując swoją silną pozycję uzyskaną w ramach europejskich procesów integracyjnych, dowodzą, iż rola właściwie prowadzonej retoryki może faktycznie sprzyjać osiąganiu konkretnych celów. Niemniej jednak sama Unia, mimo swojej wielkości i dotychczasowych sukcesów, jest dyplomatycznie bezsilna. Widać zatem, iż miękka, racjonalnie przemyślana argumentacja wypracowana w atmosferze wielostronnego konfliktu politycznego w zderzeniu z twardą realistyczną kontrargumentacją staje się niczym więcej, niż wachlarzem nierealnych chęci i marzeń. Obserwowany kryzys tożsamości unijnej wynika więc z braku konkretnej wspólnej strategii odpowiadającej współczesnym wyzwaniom i zagrożeniom dla europejskiego bezpieczeństwa47. Mimo to państwa członkowskie nie ustępują w pracach na rzecz współpracy ponadnarodowej. Nie mają bowiem innego wyjścia. Poczynione dotychczas inwestycje w integrację gospodarczą, od której zależy dalszy los współpracy w dziedzinie polityki zagranicznej jest wystarczającym bodźcem na rzecz ochrony wspólnego politycznego interesu, jakim jest Unia Europejska. I tutaj właśnie konstruktywizm stanowi idealną funkcję eksplanacyjną, bo ujmuje aktorów zaangażowanych w unijne procesy integracyjne jako społeczne konstrukty dysponujące odpowiednią osobowością cechowaną przez systemy wartości, norm i doświadczeń. Takie socjologiczne ujęcie problemu WPZiB sprzyja rozumieniu zachowań poszczególnych aktorów i wydaje się poniekąd je usprawiedliwiać, tworząc w ten sposób możliwość traktowania wewnętrznych sporów i chwilowych nieporozumień jako nieuniknionego elementu w procesie konstru45 F. Petiteville, Exploring Values? EU External Cooperation as a ‘Soft diplomacy’, w: Understanding the European Union`s External Relations, red. M. Knodt, S. Princ, New York 2003, s. 127. 46 Rokowania mińskie (5.09.2014 i 19.09.2014) uzupełnione lutowym szczytem „czwórki”, tzw. „Mińskiem-2”, (11–12.02.2015) zakończone zostały przyjęciem porozumienia wprowadzającego od 15.02.2015 r. zawieszenie broni pomiędzy prorosyjskimi siłami separatystycznymi a regularnymi siłami zbrojnymi Ukrainy. Słabości dyplomatycznych narzędzi unijnych wyrażone zostały ustaleniami zawartymi w porozumieniu niewskazującym na udział Rosji w konflikcie, a nakładającym na Ukrainę konieczność ustępstw. Zob. http://news.kremlin.ru/ref_notes/4803, dostęp: 02.2015 r. 47 „W Unii nie ma politycznej woli do określenia strategii bezpieczeństwa wspólnoty” – S. Koziej w wywiadzie dla „Gość Poranka” TVP INFO, emisja: 12.02.2015 r. 94 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Znaczenie Wspólnej Polityki Zagranicznej i Bezpieczeństwa Unii… owania rzeczywistości społecznej. Zasadniczą rolę odgrywa tutaj sposób komunikacji i styl języka, które – poprzez odpowiednie definiowanie danego problemu – dążą do szybszego osiągnięcia zamierzonego celu. Rozważania na tym gruncie potwierdzają konstatację, iż Unia potrzebuje silnych głosów wyrażanych wspólnie na rzecz wspólnego europejskiego interesu. Zachodzi tutaj specyficzne sprzężenie zwrotne, którego cechą jest wypracowywanie przez poszczególnych członków integracji politycznej możliwie jak najbardziej wspólnego stanowiska w omawianej kwestii. Dotychczasowy rozwój WPZiB dowodzi, iż państwa UE stopniowo uczą się definiować własne polityki zagraniczne na rzecz właściwej ich korelacji z europejskim systemem wartości i celów48. Uzupełnieniem owych procesów jest kwestia kontroli demokratycznej nad WPZiB. Poszerzające się uprawnienia kontrolne Parlamentu Europejskiego w tej dziedzinie, oparte o współpracę z Wysoką Przedstawiciel i ESDZ zwiększają demokratyczną odpowiedzialność i przejrzystość w ramach omawianej polityki49. W rezultacie tworzą się dogodne warunki na rzecz konsekwentnego delegowania polityk narodowych na unijny poziom instytucjonalny50. Zinstytucjonalizowanie WPZiB zainicjowało proces unijnego lobbingu ponadnarodowych decyzji w ramach dialogu z rządami poszczególnych państw członkowskich, czyniąc tym samym rzeczywisty wpływ na zachowania zarówno na poziomie wewnętrznym, jak również w relacjach zewnętrznych. W efekcie tego dziedzina europejskiej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa stała się specyficznym forum negocjacyjnym, gdzie decyzje, osiągane cele lub popełniane błędy są doskonałym źródłem wiedzy i doświadczeń ułatwiających dalsze procesy rozwoju WPZiB. To z kolei pozwala przenikać się różnym modelom instytucjonalnym i w konsekwencji internacjonalizować normy i wartości51. Zaangażowanie UE w aktywność w obszarze wspólnej dyplomacji i bezpieczeństwa jest więc ciągłym procesem „samokształcenia”, za pomocą którego w ramach interakcji z aktorami zewnętrznymi Unia rozwija i wzmacnia system zasad i wartości w układzie wewnętrznym, jak również w relacjach zewnętrznych52. 48 Rozszerzenie możliwości zastosowania kwalifikowanej większości głosów – por. Traktat z Amsterdamu zmieniający Traktat o Unii Europejskiej, Traktaty ustanawiające Wspólnoty Europejskie i niektóre związane z nimi akty, Dz.U. WE 1997 C 340 z 02.10.1997; wprowadzenie stałej współpracy strukturalnej czy wreszcie nadanie silnej pozycji Wysokiemu Przedstawicielowi ds. WPZiB wspieranemu przez EEAS – por. Traktat z Lizbony zmieniający Traktat o Unii Europejskiej i Traktat ustanawiający Wspólnotę Europejską, Dz.U. UE 2007 C 306 z 13.12.2007. 49 „Parlamentaryzacja” niezdolnej ustawodawczo unijnej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa ułatwia współpracę międzyrządową i sprzyja uwspólnotowieniu WPZiB. Kontrola PE w sprawie dyscypliny finansowej usprawnia osiąganie porozumień międzyinstytucjonalnych. Por. Porozumienie międzyinstytucjonalne z dnia 2 grudnia 2013 r. http://eur-lex.europa.eu/legal-content/PL/TXT/?uri=CELEX%3A32013Q1220%2801%29&qid=1418743716344, dostęp: 02.2015 r. 50 M.E. Smith, Cooperation, Institutionalization, Policy Adaptation and European Foreign Policy, „European Journal of International Relations” 2004, t. 95, nr 10, s. 101. 51 M. Barnett, Social Constructivism…, s. 252–253. 52 S. Lucarelli, I. Manners, Valuing principles in European union foreign policy, w: Values and Principles in European Union Foreign Policy, red. S. Lucarelli, I. Manners, New York 2006, s. 209–210. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 95 Arkadiusz Rosiński Wspólna Polityka Bezpieczeństwa i Obrony Omawianiu zagadnienia WPZiB zwykle towarzyszy dyskusja na temat Wspólnej Polityki Bezpieczeństwa i Obrony (WPBiO), która od przyjęcia Traktatu z Lizbony jest formalnie częścią wspólnej europejskiej dyplomacji i bezpieczeństwa53. Konstruktywizm rozwinął debatę na temat roli polityki bezpieczeństwa i obrony UE54. Zgodnie z podejściem konstruktywistycznym interakcja zachodząca między normami a aktorami wymusza określoną zmianę. W przypadku bezpieczeństwa europejskiego zmianę ową motywowały tragiczne doświadczenia II wojny światowej. Potrzeba zakończenia wojny i wypracowania mechanizmów służących utrzymaniu pokoju uruchomiły sieć zależności normatywnych, na bazie których wyodrębniły się zalążki strategicznego myślenia o zarządzaniu konfliktami55. Współpracy na rzecz wspólnego europejskiego pokoju służyły inicjatywy związane z budową ponadnarodowych struktur instytucjonalnych nacelowane na zapewnienie wzajemnego bezpieczeństwa i pogłębiania przyjacielskich więzów sąsiedzkich. Mimo braku narzędzi instytucjonalnych w obszarze europejskiego bezpieczeństwa i obrony państwa europejskie zdołały w minionym 70-leciu wypracować taki system komunikacji, który pozwolił nie tylko utrzymać pokój, ale również przeorientować partykularne interesy państw w kierunku budowy wspólnej europejskiej tożsamości i kształtowania myślenia strategicznego. W rezultacie procesów socjalizacyjnych nastąpiła instytucjonalizacja polityki bezpieczeństwa i obrony – początkowo w formie przyjęcia wspólnej deklaracji brytyjsko-francuskiej w Saint-Malo (1998), następnie ustanowienia Europejskiej Polityki Bezpieczeństwa i Obrony w Helsinkach (1999), uchwalenia Europejskiej Strategii Bezpieczeństwa (2003), powołania Europejskiej Agencji Obrony (2004) oraz usankcjonowania WPBiO w traktacie z Lizbony (2009). Zgodnie z Europejską Strategią Bezpieczeństwa UE jest „graczem globalnym”, który uwzględnia współczesne problemy i aspiruje do budowania lepszego świata56. Rolę tę UE realizuje poprzez stopniowo rozwijane relacje wielostronne oraz systematycznie rozwijany system instytucjonalny, co w efekcie sprzyja rozwijaniu potrzebnego potencjału w zakresie skutecznego reagowania na otaczającą rzeczywistość57. Christoph O. Meyer twierdzi, że uczestnicy WPBiO znajdują się pod wpływem ponadnarodowego systemu instytucjonalnego odpowiedzialnego za socjalizację i kształtowanie się stosownego obszaru norm i reguł58. Zgodnie z teorią kon53 WPBiO jako część działań zewnętrznych UE ujęta została w Rozdziale 2 Sekcji 2 Traktatu z Lizbony. Zob. S. Parzymies, Integracja europejska w dokumentach, Warszawa 2008, s. 531. 54 P. Rieker, EU Security Policy: Contrasting Rationalism and Social Constructivism, „NUPI” 2004, Working Paper 659, s. 7–18. 55 R. Hermann, M.B. Brewer, Identities and institutions: Becoming European in the EU, w: Transnational Identities: Becoming European in the EU, red. R. Hermann, T. Risse, M.B. Brewer, Oxford 2004, s. 1. 56 Europejska Strategia Bezpieczeństwa. Bezpieczna Europa w lepszym świecie, http://www. consilium.europa.eu/uedocs/cms_data/librairie/PDF/QC7809568PLC.pdf, s. 1, dostęp: 08.2014 r. 57 M. Zehfuss, Constructivism in international relations. The politics of reality, „Cambridge Studies in International Relations” 2002, s. 153; Europejska Strategia…, s. 2–13. 58 Ch.O. Meyer, Convergence towards a European Strategic Culture? A Constructivist Frame- 96 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Zakończenie Perspektywy politycznej integracji europejskiej zależą przede wszystkim od kierunku rozwoju obecnego kryzysu gospodarczego. Zachwianie bezpieczeństwa ekonomicznego zakłóca bowiem skuteczną współpracę w dziedzinach implikujących potrzebę zrzeczenia się, chronionych przez większość państw europejskich, praw suwerennych w tak żywotnych i strategicznych dziedzinach jak polityka zagraniczna i bezpieczeństwo. Europejski grunt społeczno-polityczny z łatwością przyswoił trendy globalizacyjne, które zdominowały europejską gospodarkę, co wynikało z przejścia z trybu rywalizacji narodowej na model współpracy rynkowej61. Z tego też względu procesy integracji politycznej mają szansę powodzenia. Konstruktywiści bowiem rozpatrują procesy integracyjne w ramach WPZiB jako długoterminową transformację konstytuującą UE zarówno wewnątrz jej ram, jak i na zewnątrz. Rola UE na arenie międzynarodowej jest wynikiem konwergencji poszczególnych stanowisk aktorów i ich zdolności do działania w ramach UE. Skutkiem owej konwergencji jest zmiana zachowań, które przekładają się bezpośrednio lub pośrednio na procesy ewolucyjne WPZiB. Dotychczasowy rozwój unijnej dyplomacji dowodzi, iż wielowymiarowość interesów poszczególnych państw może doprowadzić do wykreowania bezprecedensowego systemu instytucjonalnego, w ramach którego ponadnarodowe instytucje skutecznie wpływają na zachowania aktorów. W rezultacie uruchomiony proces zmian w obszarze norm i interesów sprzyja stopniowemu konstytuowaniu się ponadnarodowych wartości w dziedzinie europejskiej polityki zagranicznej. Wystąpienie kanclerz Niemiec Angeli Merkel podczas 51. Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa zrealizowanej 7–8 lutego 2015 roku potwierdziło pryncypialność unijnych zasad poszanowania praw, wolności oraz demokracji na Starym Znaczenie Wspólnej Polityki Zagranicznej i Bezpieczeństwa Unii… struktywistyczną WPBiO jest rezultatem wzajemnego przenikania się tożsamości uczestniczących w niej aktorów, co w konsekwencji może ułatwić rozwinięcie strategicznej kultury europejskiej59. Konieczność powstania wspólnej europejskiej kultury strategicznej wyrażona została w 2003 roku w Europejskiej Strategii Bezpieczeństwa60. Od tego czasu UE stara się systematycznie tworzyć wspólne zdolności bojowe oraz wzmacniać unijny potencjał w zakresie właściwego reagowania na zmieniającą się dynamicznie rzeczywistość. Jednakże strategia w obecnym kształcie wymaga odpowiedniej korekty i dostosowania do obecnych potrzeb. Od tego zależą również dalsze postępy w procesach budowania europejskiej tożsamości politycznej. work for Explaining Changing Norms, „European Journal of International Relations” 2005, t. 11, nr 4, s. 536. 59 Por. A. Biava, M. Drent, G. Herd, Characterising the EU’s Strategic Culture, „Journal of Common Market Studies” 2011, t. 49, nr 6, s. 1227–1248. A także Ch.O. Meyer, Convergence towards..., s. 523–549. 60 Europejska Strategia…, s. 11. 61 J. Zielonka, Koniec Unii…, s. 104–106. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 97 Arkadiusz Rosiński Kontynencie62. Słowa te jednocześnie wyraziły solidarność UE z zagrożoną przez ambicje Kremla Ukrainą. Niemniej jednak wypowiedź A. Merkel nie pozostawiła złudzeń, iż Niemcy dążą do zachowania balansu między interesami aktorów zachodnioeuropejskich i ich oponentów (szczególnie Rosji). Tym samym ujawniają się dążenia najsilniejszych państw UE (bo i Francji również) do prowadzenia takiej „wspólnej” polityki, która nie zakłóci realizacji ich partykularnych interesów. To z kolei ujemnie wpływa na skuteczność nakładanych na Rosję sankcji, a w rezultacie – na jakość unijnej dyplomacji. Według konstruktywizmu ewentualnej możliwości wyjścia z tego impasu można doszukiwać się w charakterystycznych dla europejskiego środowiska demokratycznego zdolnościach dialogicznych, które wymuszają niejako wzajemne respektowanie praw i wolności63. Zachodzące w ten sposób procesy interakcyjne sprzyjają dalszemu konstruowaniu WPZiB i doskonaleniu UE jako poważnego gracza na arenie międzynarodowej. Właściwej realizacji tych zamierzeń posłuży zredefiniowanie Europejskiej Strategii Bezpieczeństwa, co z kolei ułatwi dalsze procesy krystalizowania się wspólnej tożsamości politycznej, bez której nie ma mowy o wyjściu na gospodarczą „prostą” warunkującą dalsze postępy na gruncie współpracy w dziedzinach wspólnej dyplomacji i bezpieczeństwa. Według konstruktywistów procesy integracyjne potrzebują sukcesów, ale również nie obywają się bez błędów popełnianych w ramach zachodzących interakcji. WPZiB zatem skuteczna będzie wówczas, gdy jej uczestnicy odstąpią od budowania wspólnej tożsamości na podstawie odwoływania się wyłącznie do dorobku kulturowego łączącego Europejczyków oraz do etniczności państw europejskich, ale również w oparciu o uświadomione i wspólne stawienie czoła współczesnym wyzwaniom i konkretnym celom. Zasada wspólnoty, na której bazuje powojenna Europa, sprzyja skutecznej kreacji wspólnej tożsamości UE. Skoro bowiem pojedyncze państwa są w stanie identyfikować to, co jest „inne” względem UE (jak choćby zawiązana przez Francję, Niemcy, Belgię i Luksemburg w 2003 roku koalicja antywojenna zmierzająca do emancypacji unijnej WPZiB spod wpływów NATO i USA, czy wreszcie zainicjowana przez Francję interwencja w ogarniętych chaosem Czadzie i Mali), to tym bardziej WPZiB jako całość posiada zdecydowany potencjał na rzecz skonstruowania wspólnej tożsamości europejskiej. Inicjatywy te poprzedzone zostały zastosowaniem dyskursywnych metod, co dowodzi, iż budowanie skutecznej dyplomacji wymaga zdecydowanego zaangażowania na rzecz dialogicznego rozwiązywania problemów. Dziedzictwem Europy jest jej różnorodność i to na niej należy skupiać się, budując wspólną europejską przyszłość. Z tej perspektywy konstruktywizm doskonale naświetla naturę Unii i pożądany kierunek rozwoju WPZiB. Uwidacznia, iż 62 „Granice europejskie są i pozostaną niezmienione”. Za: The Federal Government: Speech by Federal Chancellor Angela Merkel on the occasion of the 51st Munich Security Conference; http://www.bundesregierung.de/Content/EN/Reden/2015/2015-02-07-merkel-sicherheitskonferenz_ en.html, dostęp: 02.2015 r. 63 Rokowania mińskie zdają się potwierdzać ten fakt. Choć bowiem nie do końca korzystne dla Kijowa, to jednak przyczyniają się do procesów normotwórczych podtrzymujących dialog z Kremlem. 98 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Słowa kluczowe: WPZiB, integracja polityczna, tożsamość europejska, konstruktywizm, UE 64 I.B. Neumann, European Identity and its Changing Others, s. 7, http://dspace.africaportal.org/ jspui/bitstream/123456789/27787/1/European%20Identity%20and%20Its%20Changing%20Others. pdf?1, dostęp: 02.2015 r. 65 K.N. Waltz, Theory of International Politics, Reading 1979, s. 226–227. 66 B. Rosamond, Theories of European Integration, Basingstoke 2000, s. 60. 67 Amerykański dyplomata nie zaprzecza decydującej roli potęgi i skuteczności dyplomacji w „wersji” machiavelistycznej, ale reinterpretuje ich znaczenie w kontekście wpływu norm, tożsamości i kultury na krajowe i ponadnarodowe polityki zagraniczne i bezpieczeństwa: „each society`s perceptions are affected by its domestic structure, culture, and history (…) Hence the balance of power needs to be recalibrated from time to time”, w: H. Kissinger, World Order, Unabridged, Penguin Audio 2014 (czyt. przez Nicholas Hormann), Chapt. 1: Europe: The Pluralistic International Order, The Uniqueness of the European Order, The Peace of Westfalia. 68 Neorealistycznym podłożem pod rozważania konstruktywistyczne jest głoszone przez K.N. Waltza przekonanie o strukturalnej naturze systemu międzynarodowego. Rozumienie zachowań aktorów tej struktury wymaga analizy wewnętrznej systemu i zachodzących w nim interakcji. Dominującą cechą postępujących procesów jest zmienność, która wymusza kształtowanie nowych bodźców dla kolejnych zachowań poszczególnych aktorów. Por. K.N. Waltz, Realist Thought and Neo-realist Theory, „Journal of International Affairs” 1990, t. 44, nr 1; A także K.N. Waltz, Struktura teorii stosunków międzynarodowych, Warszawa 2010, s. 75. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Znaczenie Wspólnej Polityki Zagranicznej i Bezpieczeństwa Unii… wielokulturowa społeczność jest w stanie przekraczać bariery wynikające z różnych doświadczeń historycznych. Jednakże należy zaznaczyć, iż omawiane podejście teoretyczne nie gwarantuje, iż wykształcona „tożsamość europejska” będzie oznaczała automatyczne powstanie aktora zdolnego do wyrażania jednorodnego interesu i zachowania. Wynika to z faktu, iż zastosowanie praktyk dyskursywnych na rzecz kreacji zbiorowej tożsamości w specyficznych uwarunkowaniach decyzyjnych WPZiB ograniczonych koniecznością uzyskania jednomyślności, może potencjalnie stworzyć okoliczności, w ramach których „pobożne życzenia” pozostaną jedynie sferą wyobraźni, nie zaś rzeczywistości64. Dlatego konstruktywistyczne wyjaśnienia europejskiej integracji politycznej należy rozumieć jako częściowe wypełnienie luki w ramach szerszej debaty prowadzonej między lansowaną przez Kennetha Waltza neorealistyczną nadrzędnością potęgi w budowaniu stosunków międzynarodowych65 a napędzaną efektem „spillover” zdolnością państw do budowania wspólnej zinstytucjonalizowanej rzeczywistości66. Wkład konstruktywizmu w rozumienie owych procesów ułatwia dostrzeganie części składowych tego złożonego systemu zależności. O znaczeniu tego nurtu świadczy również fakt, iż do niedawna absolutny realista – Henry Kissinger swoimi rozważaniami zawartymi w „World Order” ujawnił uznanie dla konstruktywistycznego wyjaśniania relacji międzynarodowych67. Jednocześnie dyplomata nie odrzuca realistycznych wartości lansowanych przez Waltza, dowodząc tym samym, iż rola konstruktywizmu pełni funkcję komplementarną względem głównych teorii stosunków międzynarodowych68. 99 Arkadiusz Rosiński The importance of the Common Foreign and Security Policy of the European Union in the processes of shaping the European identity – constructivist perspective The article presents the role of constructivism in explaining the CFSP. Constructivist approach has opened a qualitatively new debate on the future of this area and its impact on the construction of European identity. Constructivist contribution to the understanding of political integration creates a kind of bridge between rationalist and reflective trends, which favors a more comprehensive approach to this issue. This is achieved by referring to intangible elements, i.e. ideas, norms, institutions, and identities that through mutual interaction construct a shared social reality. The processes of socialization plays a fundamental role in deepening the EU’s political integration. Constructivist approach develops understanding of CFSP by defining this field as a social phenomenon. Key words: CFSP, political integration, European identity, constructivism, EU L’importance de la Politique étrangère et de sécurtié commune de l’Union européenne dans les processus de formation de l’identité européenne – perspective constructiviste L’article présente le rôle du constructivisme dans l’explication de la PESC. L’approche constructiviste a ouvert un débat qualitativement nouveau sur l’avenir de ce projet et son impact sur la construction de l’identité européenne. L’apport constructiviste à la compréhension de l’intégration politique crée une sorte de pont entre le courant rationaliste et réflexif, ce qui favorise un traitement plus large de cette question. Ceci est réalisé en se référant à des éléments non-matériels, c’est-à-dire aux idées, normes, institutions et identités qui par le biais d’une interaction mutuelle construisent une réalité sociale commune. Les processus de socialisation jouent un rôle essentiel dans l’approfondissement de l’intégration politique de l’UE. L’approche constructiviste développe la compréhension de la PESC grâce au profilage de celle-ci comme phénomène social. Mots-clés: PESC, intégration politique, identité européenne, constructivisme, UE Значение Общей внешней политики и политики безопасности Европейского союза в процессax формирования европейской идентичности – конструктивистская перспектива В статье представлена роль конструктивизма в объяснении ОВПБ. Конструктивистский подход открыл качественно новую дискуссию о будущем этой области и ее влияния на конструирование европейской идентичности. Конструктивистский вклад в понимание политической интеграции создает своего рода мост между рационалистическим и рефлексным направлениями, что способствует более комплексному продолжению этого вопроса. Это достигается путем обращения к нематериальным элементам, то есть идеям, нормам, институтам и идентичностям, которые через взаимное взаимодействие конструируют общую социальную реальность. Процессы социализации играют фундаментальную роль в углублении политической интеграции ЕС. Конструктивистский подход развивает понимание ОВПБ через профилирование этой области как социальное явление. Ключевые слова: ОВПБ, политическая интеграция, европейская идентичность, конструктивизм, ЕС 100 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Magdalena Chybowska Dagestan – mozaika kultur i problemów Kaukaz od stuleci był obszarem pogranicznym, na którego terenie stykały się Europa z Azją. Niedostępna skalista kraina od zarania dziejów pobudzała ludzką wyobraźnię. Według mitologii greckiej do kaukaskich turni Zeus kazał przykuć Prometeusza, a kaukaska Kolchida była celem wyprawy Jazona po „złote runo”, tutejsze doliny zaś zamieszkiwały Amazonki – wojownicze kobiety, które obcinały sobie prawą pierś, aby łatwiej naciągać cięciwę łuku1. Przez Kaukaz przebiegały najważniejsze szlaki handlowo-komunikacyjne, przede wszystkim Jedwabny Szlak łączący Chiny z Europą i Bliskim Wschodem. W historii regionu łatwo zarysować dążenia integracyjne, które jednak nie wpływały na zacieranie różnic między mieszkańcami Kaukazu2. Region ten jest bowiem nieprawdopodobną mozaiką etniczną, religijną i kulturową. Na obszarze niewiele większym od terytorium Polski żyje ponad sto narodów różnego pochodzenia (indoeuropejskiego, irańskiego, tureckiego, kaukaskiego), obecne są trzy największe wyznania świata: chrześcijaństwo, islam (zarówno sunnicki, jak i szyicki) oraz buddyzm. Różnice kulturowe, historyczne i cywilizacyjne spowodowały, że w ciągu ostatnich kilkuset lat cały region był podzielony politycznie na wiele małych królestw i księstw znajdujących się przejściowo pod wpływami różnych państw sąsiednich. Jednak do 1859 roku Rosja zdołała podbić cały Kaukaz3. Kaukaz, w ujęciu geograficznym, to terytorium leżące między Morzem Czarnym, Azowskim i Kaspijskim. Jest to ogromne pasmo górskie, od którego cały region wziął swą nazwę. Przyjmując kryterium polityczne, Kaukaz dzieli się na dwie części – Północny, stanowiący część Federacji Rosyjskiej oraz Południowy – składający się z trzech niepodległych państw: Armenii, Azerbejdżanu i Gruzji. 1 J. Kiwerska, Świat w latach 1989–2009. Wydarzenia – konflikty – procesy, Poznań 2009, s. 247. A. Furier, Kaukaz Północny – spojrzenie z Polski, w: Czeczenia–Rosja. Mity i rzeczywistość, red. J. Brodowski, M. Smoleń, Kraków 2006, s. 95. 3 J. Kiwerska, Świat w latach…, s. 247. 2 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 101 Magdalena Chybowska Kaukaz Północny wchodził w skład Imperium Rosyjskiego, później Związku Radzieckiego, a obecnie jest częścią Federacji Rosyjskiej. Północne granice Północnego Kaukazu są trudne do wyznaczenia. Aby je sprecyzować przyjmuje się najczęściej dwa schematy. Pierwszy z nich pod pojęciem Północny Kaukaz określa terytorium sześciu4 (lub siedmiu – z uwzględnieniem republiki Adygeja) kaukaskich republik narodowych leżących w granicach Federacji Rosyjskiej. Drugi schemat rozszerza pojęcie o kolejne ziemie Przedkaukazia jak: Kraj Krasnodarski i Kraj Stawropolski oraz obwód rostowski. Zarówno do pierwszego, jak i drugiego schematu doliczana bywa Kałmucja5. Kaukaz Północny jest jednym z najbardziej wielowymiarowych pod względem rozmaitości etnicznej regionem w Federacji Rosyjskiej. Jego skład etniczny zmieniał się pod wpływem licznych migracji. Cechą wyróżniającą rdzenne narody kaukaskie jest jednak fakt, iż w niewielkim tylko stopniu uległy one wpływom ludów napływowych. Z ekonomicznego punktu widzenia Kaukaz Północny jest bardzo ważnym regionem Federacji Rosyjskiej. Stanowi on 2,1% obszaru Rosji i zamieszkuje go 11,8% ludności całego kraju. Jest to obszar graniczny, umożliwiający wymianę handlową z krajami Zakaukazia oraz zapewniający dostęp do niezamarzających portów na Morzu Kaspijskim i Czarnym. Ponadto przez Kaukaz Północny poprowadzone są gazociągi i ropociągi transportujące surowce energetyczne znad Morza Kaspijskiego w głąb Rosji. Specyfiką Kaukazu Północnego jest niezliczoność i złożoność występujących tam problemów i konfliktów. Jak określa to Wojciech Górecki, dziennikarz i znawca tego zakątka świata, zachodzą one na siebie, przeplatają ze sobą, tworząc trudną do opisania sieć. Często źródeł jednego konfliktu należy szukać w innym, a rozwiązanie danego problemu nie jest możliwe bez znalezienia wyjścia z innego. Jedni mówią o tym regionie „mozaika kulturowa”, inni – także ze względu na burzliwe dzieje – „beczka prochu”, Górecki zaś nazywa go odrębna planetą – „Planetą Kaukaz”. Niniejsza publikacja ma na celu pokazanie dręczących Kaukaz Północny problemów i dylematów. Uwaga poświęcona jest Dagestanowi, gdyż tam jak w soczewce skupiają się najważniejsze kwestie i kryzysy dotykające ten region świata. Republika ta bowiem jest istną wieżą Babel, nigdzie na świecie na tak małym obszarze nie mieszka tyle narodowości mówiących różnymi językami. Można więc stwierdzić, że teza pracy to stwierdzenie, iż Dagestan – we wskazanym wyżej sensie – to „najbardziej kaukaski” region Kaukazu. „W specyficznym wieloetnicznym kontekście Kaukazu można postrzegać Dagestan jako symboliczny model dla kompleksu etnicznego całego regionu”6. * * * 4 Dagestan, Czeczenia, Inguszetia, Osetia Północna-Alania, Kabardyno-Bałkaria, Karaczajo-Czerkiesja. 5 E. Matuszek, Narody Północnego Kaukazu. Historia – Kultura – Konflikty (1985–1991), Toruń 2007, s. 47. 6 J. Bańbor, J. Berny, D. Kuziel, Konflikty na Kaukazie, Warszawa 1997, s. 145. 102 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Dagestan – mozaika kultur i problemów Skaliste wąwozy, kaniony i rwące rzeki – to typowy krajobraz górskiego Dagestanu, największej republiki na Kaukazie Północnym. Dagestan leży w strategicznie ważnym miejscu Kaukazu. Ma ponad dwa miliony mieszkańców, mniej więcej tyle samo co Armenia, od której jest większy prawie o połowę. „Już sama nazwa tego regionu, oznaczająca dosłownie «górzystą krainę», wskazuje na główny rys geograficzny: góry i płaskowyże pocięte nurtami bystrych rzek. Obszar ten od dawna cechowała obfitość różnorodnych języków i zwyczajów oraz więzy społeczne tworzone na bazie rodów, więzi pokrewieństwa i grup wiosek”7. Specyfiką Dagestanu jest również to, że w przeważającej większości zamieszkuje go ludność wiejska. W ostatnich dziesięcioleciach można zaobserwować przesiedlanie się ludności i masowe migracje, zwłaszcza z gór na obszary równinne. W Dagestanie mieszkają przedstawiciele kilkudziesięciu grup etnicznych, wyznawcy najważniejszych religii świata, a także obecne są rozmaite tradycje i zwyczaje. W tej republice kaukaskiej zbiegają się zachodnia i wschodnia cywilizacja, a także słowiańska i arabska kultura. Dagestan jest domem dla około 100 grup etnicznych, w tym 32 miejscowych. Republikę zamieszkują m.in.: Awarowie, Dargijczycy, Lakowie, Lezgini, Kumycy, Czeczeńcy, Rutulowie, Cachurzy, Agułowie i wiele innych. Jedne, jak dominujący w życiu politycznym i najbardziej religijni Awarowie, liczą kilkaset tysięcy osób. Inne, na przykład zamieszkujący oddalone wąwozy graniczące z Gruzją Tindalowie, Chwarszyni czy Bagułałowie, zaledwie kilka tysięcy8. Przy tym każda grupa mówi innym językiem, nawet jeśli zamieszkuje w bliskim sąsiedztwie z inną etnią. Większość z grup etnicznych Dagestanu posługuje się językami kaukaskimi, pozostali tureckimi i irańskimi9. Wszystkie autochtoniczne grupy etniczne Dagestanu to wyznawcy sunnizmu obrządku szafickiego10. To właśnie islam jest tym czynnikiem, który łączy mozaikę etniczną i kulturową na tym terenie i stanowi jej wspólny mianownik. Arabowie wprowadzili religię muzułmańską w tym regionie już w VII wieku naszej ery i umocniła się ona w wiekach XVIII i XIX za sprawą rozwiniętej działalności bractw sufickich wśród Awarów, Kumyków i Laków. Rys historii najnowszej W XIX wieku w Dagestanie nie istniało poczucie odrębności etnicznej. Nie odwoływano się do grup etnicznych. W każdej wiosce dagestańskiej istniał natomiast 7 Ch. King, Widmo wolności. Historia Kaukazu, Kraków 2010, s. 7. I. Kaliszewska, M. Falkowski, Zapomniany zakątek Kaukazu, „Nowa Europa Wschodnia”, 1/2009, s. 111. 9 Jedno z podań ludowych mówi o ułanie, który podróżując po świecie z workiem języków, rozdawał je poszczególnym narodom. Będąc na Kaukazie, jego worek zaczepił o skały Dagestanu i rozerwał się. Języki rozsypały się po całym regionie i dlatego obecnie mieszkańcy Dagestanu mówią 36 językami. 10 Jedna z czterech głównych sunnickich szkół prawa muzułmańskiego. Opiera się na Koranie i sunnie oraz na analogii i zgodzie prawników (uznaje zasadę powszechnej zgody prawników w danej kwestii za źródło przepisu prawnego). Szkoła szaficka jest dość zachowawcza, nie opiera swych poglądów na autorytetach religijnych. 8 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 103 Magdalena Chybowska podział na tuhum (z jęz. tureckiego – rodzina) oraz klan11. Kiedy Rosja carska rozpoczęła zdobywanie Kaukazu i obejmowała kolejne tereny swoim protektoratem, Imam Szamil usiłował pod sztandarem islamu zjednoczyć wszystkie narody północnokaukaskie. Dążenia te jednak nigdy nie zostały wcielone w życie i zasady szariatu nie zostały w pełni wprowadzone. Szamil wezwał ludność do „świętej wojny” przeciwko władzy rosyjskiej. Pamięć o oporze, utrzymującym się przez ćwierć wieku, pozostaje do dnia dzisiejszego ważnym elementem świadomości narodowej. Władze carskie po pokonaniu Szamila stosowały zasadę „dziel i rządź” i przywróciły ponownie zasady prawa zwyczajowego, które nigdy nie zniknęły12. Rozpad państwa carskiego stworzył warunki dla ponownego ujawnienia się niepodległościowych dążeń narodów północnokaukaskich. Nowa, narzucona władza radziecka wzbudzała sprzeciw macierzystych ludności, czego rezultatem były liczne wystąpienia zbrojne. Od roku 1921 prowadzono nową politykę względem republik narodowościowych – politykę korenizacji, polegającej na: obsadzaniu stanowisk publicznych przedstawicielami narodu tytularnego danej republiki, wprowadzaniu języków narodowych do administracji i instytucji publicznych oraz rozbudowie autonomii narodowej w ramach nowych struktur państwowych13. Paradoksalnie bolszewicy ze swymi internacjonalnymi hasłami wprowadzili – czy też wzmocnili – poczucie tożsamości narodowej. Okres powojenny to czas deportacji narodów kaukaskich. Stalin, oskarżając wiele narodów o kolaborację i sympatyzowanie z wojskami hitlerowskimi, wydał polecenie ich przesiedlenia do Azji Środkowej – głównie do Kirgizji i, w mniejszym stopniu, do Uzbekistanu, a także do Kazachstanu i na Syberię. Dopiero Chruszczow potępił deportacje i w 1956 roku pozwolił zesłańcom na powrót do rodzimych republik. Okres od lat 60. do pieriestrojki charakteryzował się największym spokojem w całej historii Kaukazu. Powrócono do polityki korenizacji, ale nauka języków narodowych w szkołach była utrudniona. Stosunek władzy do religii islamu również nie sprzyjał utrzymywaniu pełnego pokoju. Szczególnie silnie dręczono bractwa sufickie14. Władza oskarżała je o koncepcje wywrotowe – antyradzieckie i antykomunistyczne. Sufizm w końcu lat 80. cieszył się jednak dużym poparciem wśród ludności rdzennej. W wyniku zmian i przeobrażeń związanych z rozpadem Związku Radzieckiego 17 stycznia 1991 roku, Dagestańska Autonomiczna Socjalistyczna Republika Radziecka, proklamowana w 1921 roku, przeobraziła się w Republikę Dagestan i weszła w skład Federacji Rosyjskiej. 11 J. Bańbor, J. Berny, D. Kuziel, Konflikty na Kaukazie…, s. 145. Tamże, s. 146. 13 E. Matuszek, Narody Północnego…, s. 35. 14 Zbiorcze określenia dla różnorakich nurtów mistycznych w islamie. Muzułmański ruch religijny i polityczny nawołujący do odrodzenia islamu poprzez powrót do jego pierwotnych źródeł. Według salafizmu myśl muzułmańska przez lata została skażona i teraz należy oczyścić ją z tego, co niepotrzebne i zbędne. 12 104 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Dagestan ma wiele twarzy – ateistyczną, muzułmańską, tradycyjną i współczesną. Nie sposób mówić o jednym Dagestanie i błędem byłoby charakteryzować tę republikę jedynie przez pryzmat konfliktu zbrojnego, islamskiego ekstremizmu i porwań – tematów tak chętnie przedstawianych w mediach. Różnorodność to słowo, które doskonale opisuje Dagestan. Różnice leżą w charakterze górali. Jakże niepodobne są do siebie liczne auły. Z jednej strony otwarty na obcych Maali, o której Maciej Falkowski i Iwona Kaliszewska w książce Matrioszka w hidżabie piszą: „Maali to jedna z najbardziej dynamicznych, optymistycznych i otwartych, a przez to ciekawych dagestańskich wiosek, w jakich byliśmy. Ludzie nie boją się tam nowoczesności, nie obawiają kontaktów z obcymi, nie widzą w nich potencjalnych szpiegów. A jednocześnie dbają o zachowanie tradycyjnego stylu życia. Póki co udaje im się to łączyć”15. Z drugiej strony obraz Gubden – surowy, pełen brodatych mężczyzn i ubranych w chusty kobiet niepozwalających cudzoziemcom na robienie zdjęć. Lokalna milicja została tam przekwalifikowana na milicję obyczajową, która pilnuje zakazu spożywania alkoholu oraz odpowiedniego prowadzenia się kobiet. Różnic, oprócz wyżej wspomnianych, jest znacznie więcej. Najbardziej odległe i jałowe góry na zachodzie republiki zamieszkują Awarowie, najliczniejszy i jednocześnie najbardziej wojowniczy naród dagestański. Środkową część republiki to obszar znanych z zamiłowania do handlu, pracowitych Dargijczyków oraz Laków, zwanych niegdyś Kazi-Kumuchami. „Wybrzeże i przedgórza to tradycyjne ziemie Kumyków, narodu mówiącego językiem z grupy tureckiej, który do podboju rosyjskiego był dagestańskim lingua franca. To spośród nich wywodziło się wielu uczonych muzułmańskich, szejków i misjonarzy nawracających na islam niepokorne tejpy czeczeńskie i inguskie. Okolice Chasaw-jurtu to z kolei kraina Akińców — dagestańskich Czeczenów, zaś stepy północnego Dagestanu — skośnookich Nogajów. Południowy Dagestan zamieszkują znani z wyrobu kobierców Tabasaranie, Lezgini, których imieniem zwano dawniej wszystkich górali wschodniej części Kaukazu[,] oraz spokrewnione z nimi mniejsze narody: Agułowie, Rutulowie, Cachurzy”16. Dagestan nie jest jednak tylko i wyłącznie kompilacją rozbieżności i dysonansów. Są rzeczy i zjawiska wspólne dla omawianego regionu, nadające poczucie wspólnoty. Dagestan to najbiedniejsza (przynajmniej na papierze) republika w całej Rosji. Jednocześnie jest najbardziej przywiązana do tradycji. Małżeństwa zawierane w wyniku porwania są silnie zakorzenione w tradycji górali. Według oficjalnych danych współcześni Dagestańczycy porywają co roku ponad sto kobiet, których rodzice nie godzą się na ślub. Nieoficjalnie kilka razy więcej17. Uprowadzona zwykle nie ma wyboru. Musi wyjść za mąż za porywacza, bo po tym Dagestan – mozaika kultur i problemów Różnorodność, tradycjonalizm i rola islamu 15 I. Kaliszewska, M. Falkowski, Matrioszka w hidżabie, Warszawa 2010, s. 69. M. Falkowski, I. Kaliszewska, K. Rzemieniuk, Polacy w Dagestanie, www.kaukaz.net/cgibin/blosxom.cgi/polish/dagestan, dostęp: 03.2014 r. 17 Szerokie tory, odc. 24, Telewizja Polska SA, 2011. 16 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 105 Magdalena Chybowska żaden inny mężczyzna już jej nie poślubi. Tradycji nie zdołała wyplenić ani władza radziecka, ani islam. W Związku Radzieckim za takie porwanie groziły dwa lata więzienia. Kodeks karny zawierał specjalny artykuł, który mówił o przestępstwach wynikających z miejscowych zwyczajów. Przepis usunięto w 1996 roku. Obecne prawo Rosji przewiduje co prawda karę za porwanie, ale jeśli dziewczyna nie złoży doniesienia, to chłopak unika odpowiedzialności. A w Dagestanie mało kto wnosi taką sprawę do sądu. Zazwyczaj porwania są tłumaczone motywami ekonomicznymi. Młodzi, umawiając się między sobą na porwanie, chcą uniknąć obowiązku płacenia wykupu panny i posagu, zwłaszcza gdy rodziny nie należą do najzamożniejszych. Zdarza się również, że po prostu chcą uniknąć całej ceremonii składania darów poszczególnym członkom rodziny. Innym spoiwem społeczeństwa wydaje się być na pierwszy rzut oka przywiązanie do medycyny naturalnej. Jest to jednak element, który tylko z pozoru jednoczy, gdyż tak jak wiele jest technik leczenia, tak wiele jest interpretacji tych zjawisk. Zdejmowanie uroku, leczenie modlitwą, roślinami lub pijawkami, rzucanie czarów, upuszczanie krwi to tylko część popularnych praktyk na tym obszarze. Rozkwit medycyny niekonwencjonalnej przypada na okres pierestrojki i pierwsze lata po rozpadzie Imperium, ale jej obecność w tym regionie ma dużo starsze korzenie. W ostatnim czasie coraz szersze grono zwolenników zyskuje medycyna naturalna rodem ze świata islamu. „Początkowo uzdrowiciele na obszarze byłego ZSRR do medycyny arabskiej sięgali rzadko lub wcale, twórczo czerpiąc (podobnie jak ruchy New Age na Zachodzie) z innych wielkich tradycji medycznych: chińskiej, tybetańskiej czy koreańskiej. Stopniowo jednak, wraz z coraz głębszym wchodzeniem islamu w życie codzienne, «medycyna islamska» stała się dla wielu mieszkańców tego regionu oczywistym zjawiskiem”18. Szczególnie popularna stała się hidżama, czyli upuszczanie brudnej krwi, polegająca na nacinaniu skóry i stawianiu na niej baniek. Muzułmanie, uzasadniając stosowanie tej praktyki, powołują się na słowa hadisu, według których Prorok Mahomet powiedział, że: „jeśli którekolwiek z waszych lekarstw mają działanie uzdrawiające, mają je upuszczanie krwi, haust miodu i przyżeganie ogniem (kauteryzacja) – w zależności od choroby”. O ile al-hidżama, czyli osoba upuszczająca krew, jest akceptowana i szanowana przez muzułmańskie społeczeństwo Dagestanu, wróżki, bioenergoterapeuci, zielarze czy kręgarze padają nader często ofiarą radykałów. Według Koranu przepowiadanie przyszłości, wróżenie i wszelkie inne próby ingerencji w nieznane są grzechem, a osoby trudniące się taką profesją winny być osądzone według prawa szariatu. Wymierzanie lokalnej sprawiedliwości stało się więc popularną procedurą. Na terenie Dagestanu odnotowano wiele przypadków zabójstw, których motywacją było rzekome wypełnianie słów Koranu. Jak pisze I. Kaliszewska, osoby trudniące się medycyną naturalną ginęły „najprawdopodobniej dlatego, że zajmowały się «nieprawidłową» działalnością, podobnie jak właściciele sklepów z alkoholem, saun (czyli domów publicznych) lub klubów nocnych. Ginęli zwykle 18 106 I. Kaliszewska, Brudna krew, „Nowa Europa Wschodnia” 2014, nr 2, s. 98. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Dagestan – mozaika kultur i problemów z rąk osiemnasto-, dwudziestoletnich «Robin Hoodów» walczących z upadkiem moralnym społeczeństwa. Przy jego milczącej zgodzie”19. Rozbieżności w społeczeństwie dagestańskim można również zauważyć na płaszczyźnie religii, a także – co za tym często idzie w parze – systemu władzy. Dagestan świecki i Dagestan religijny to dwa różne światy. Pokolenie ludzi wyrosłych w czasach radzieckich, którzy nadal tkwią w paradygmatach z czasów pieriestrojki, to często ludzie, którzy nie wiedzą co się dzieje w ich republice, jakie poglądy i ideały wyznaje młodzież. Odczuwają sentyment do Związku Radzieckiego i wspominają okres jego istnienia z zamiłowaniem i rozrzewnieniem. Dla młodych ludzi natomiast bliższe są na ogół hasła głoszone przez imamów islamskich. Reislamizajca najczęściej dotyczy więc ludzi młodych i to oni przekonują starsze pokolenia do większej gorliwości religijnej. „Bunt młodych wobec rodziców i «niesprawiedliwego» świata przejawia się w zwróceniu się w kierunki religii. W zakwestionowaniu zeświecczonego, wyniesionego z czasów sowieckich stylu życia średniego pokolenia”20. Upowszechnienie się Internetu i swoboda wypowiedzi na internetowych forach spowodowały, że w młodych ludziach zrodziło się poczucie wspólnoty nie tylko w wierze, ale również w buncie przeciwko obecnemu systemowi. Niechęć wobec uczestnictwa w tak funkcjonującym społeczeństwie sprawiła, że coraz częściej skłonni są popierać utopijne hasła radykałów walczących o utworzenie emiratu islamskiego na terenie całego Kaukazu Północnego, w którym zapanować ma zgoda i sprawiedliwość. „Paradoksalnie walka o lepszy, sprawiedliwy świat toczona z «systemem» odbywa się przy pomocy metod jemu właściwych, takich jak nieoficjalny «podatek» (otkat) od bogatych «niewiernych» oraz zabójstwa osób, które nie wpisują się w islamski model państwa. Walka pod hasłami islamskimi w Dagestanie (i szerzej na Kaukazie Północnym) jest dziś więc finansowana nie z pieniędzy międzynarodowych organizacji terrorystycznych[,] a z haraczy pobieranych od lokalnych oligarchów, bogatych polityków i urzędników (czyli de facto z moskiewskiego budżetu). Odmowa finansowego wsparcia dżihadu grozi śmiercią”21. Powrót do islamu i wzmożona religijność pomału obejmuje coraz szersze kręgi społeczne. Obojętnymi na proces islamizacji nie pozostali również politycy. Wśród elit politycznych Północnego Kaukazu, szczególnie w Dagestanie, w dobrym tonie jest podkreślanie przywiązania do tradycji islamskiej oraz ofiarowywanie dużych sum na budowę meczetów i świątyń muzułmańskich. Dlatego też „Dagestan zdecydowanie wyróżnia się od innych republik Kaukazu Północnego pod względem liczby meczetów i poziomu religijności ludności”22. Warto podkreślić, że bardziej radykalne nurty islamskie, takie jak salafizm23, zyskały przyczółek w Dagestanie, 19 Tamże, s. 100. Taże, M. Falkowski, Matrioszka w hidżabie…, s. 259. 21 I. Kaliszewska, Dagestan: dżihad lekarstwem na brak zasad, www.kaukaz.net/cgi-bin/blosxom.cgi/polish/godekan_dzihad_lekarstwem, dostęp: 03.2014 r. 22 A. Wierzbicki, Rosja. Etniczność i polityka, Warszawa 2011, s. 184. 23 Salafizm to muzułmański ruch religijny i polityczny nawołujący do odrodzenia islamu poprzez powrót do jego pierwotnych źródeł. Według salafitów ideały muzułmańskie przez lata została wypaczo20 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 107 Magdalena Chybowska czyniąc z tej republiki najbardziej zislamizowany region w tej części Kaukazu. „Pokojowy salafizm «wychodzi z podziemia», a jego wyznawcy i przywódcy biorą udział w dyskursie politycznym i publicznym, a nawet posiadają oficjalnie działającą organizację o nazwie Achry Sunna (nazwę najczęściej tłumaczy się «ludzie sunny»)”24. Analizując rolę islamu, należy zwrócić uwagę na dwa aspekty: z jednej strony prawdziwą wiarę i wzrost religijności, z drugiej – rozbieżności wewnątrz samego islamu. Dagestańskich muzułmanów można podzielić na trzy grupy. Pierwszą z nich stanowią tradycjonaliści, dla których religia nie jest polityką czy ideologią, lecz sposobem życia. Reprezentantem tej grupy jest przede wszystkim ludność wiejska. Grupa druga to tarikatyści, czyli członkowie bractw sufickich. „Obecnie w republice zarejestrowanych jest przynajmniej 15 bractw, z czego większość jest monoetniczna (przede wszystkim awarska, kumycka i czeczeńska). Bractwa te mają silny wpływ na DZMD [Duchowny Zarząd Muzułmanów Dagestanu], który od około 1999 r. zamienia się w półoficjalny instytut państwowy”25. Ostatnią, najmniej liczną grupę stanowią wahabici26, będący zwolennikami religijnego ruchu fundamentalistycznej odnowy islamu, stworzonego w połowie XVIII wieku. Opiera się na fundamentalizmie i nawołuje do pierwotnej czystości islamu, prostoty i surowości obyczajów. Podstawą wiary wahabitów jest Koran i hadisy, interpretowane dosłownie. W Dagestanie wahabici stanowią około 2–3% społeczeństwa i są to zwłaszcza mieszkańcy wsi środkowych gór i przedgórza Dagestanu oraz przylegających nizin, w tym górskich osad awarskich, rejonu bujnackiego (dargińskich osiedli: Karamachi, Czabanmachi i Kadar) oraz równinnych rejonów kyzyłjurckiego i chasawjurckiego. Islam, niezależnie czy przybiera konserwatywną, czy reformatorską formę, ogrywa znaczącą rolę w republice. Choć może wydać się to surrealistyczne, większość współcześnie funkcjonujących wspólnot muzułmańskich wyrosła na bazie struktur pokołchozowych, gdzie centrum dżamaatu27 stał się meczet, a władzę zarówno duchową jak i administracyjna przejął imam czy mufti. Interesującym zjawiskiem są masowo otwierane sklepy islamskie. Ich oferta obejmuje literaturę islamską, wydawaną głównie w języku rosyjskim, rzadziej w arabskim, pamiątki z Mekki oraz dewocjonalia, takie jak różańce czy dywaniki modlitewne. W Dagestanie można również spotkać sklepy z odzieżą islamską dla kobiet. „Znaleźć tam można zarówno tradycyjny hidżab jak i najnowsze kolekcje tureckich projektantów mody islamskiej. Wraz z pojawieniem się takich sklepów ne i nadszedł czas, aby oczyścić je z tego, co niepotrzebne i zbędne. Współczesny salafizm opiera się na konserwatywnej i surowej reinterpretacji islamu. Wzywa muzułmanów do stosowania pierwotnych nauk opisanych w Koranie i do praktyk stosowanych przez Proroka Mahometa oraz jego towarzyszy. 24 A. Waszkiewicz, Wahabicka matryca, www.kaukaz.net/cgi-bin/blosxom.cgi/polish/wahabicka_matryca, dostęp: 03.2014 r. 25 http://www.geografia.vel.pl/articles.php?id=39, dostęp: 03.2014 r. 26 Wahabizm jest islamskim ruchem religijnym i politycznym powstałym w XVIII wieku na terenie Półwyspu Arabskiego. Na Kaukazie Północnym pojęcie to funkcjonuje w odniesieniu do fundamentalistyczno-militarnych formacji islamskich. 27 Zgromadzenie muzułmanów utworzone w celu wspólnego studiowania nauk islamu, odprawiania obrzędów, samopomocy, itd. 108 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Beczka prochu – efekt kulturowy czy wynik degeneracji władz Kaukaz postrzegany jest jako jeden z najbardziej zapalnych punktów na mapie Eurazji. Procesy, które zachodzą na obszarze między morzami Czarnym i Kaspijskim, wpływają na politykę Moskwy. Również Zachód z uwagą śledzi sytuację w tym regionie. Pomimo niestabilności Kaukazu Północnego, wynikającej z aktywności zbrojnego islamskiego podziemia i opóźnienia gospodarczego, władze Rosji traktują go ze szczególnym zainteresowaniem. Inwestycje i plany modernizacyjne mają zmienić ten region w dobrze prosperującą, a co ważniejsze bezpieczną, bazę turystyczną, przeznaczoną zarówno dla turystów z Rosji, jak i obcokrajowców. Istotnym punktem w realizacji tych zamierzeń było przygotowanie Zimowych Igrzysk w Soczi w 2014 roku. Mimo pozytywnych zmian zachodzących w republice i faktu, że region ten cieszy się obecnie względną polityczną stabilnością, nawet na Kremlu dostrzegane jest pewne znużenie lokalnym układem władzy. Tak trzeba chyba bowiem tłumaczyć przeprowadzoną w styczniu 2013 roku wymianę przywództwa politycznego w republice, czyli zastąpienie na stanowisku jej prezydenta Magomedsałama Magomedowa przez Ramazana Abdulatipowa. „Władze Federacji konsekwentnie bowiem starają się odchodzić od praktyki tolerowania oligarchiczno-klanowych rządów w poszczególnych częściach państwa, zastępując je jednoosobowym kierownictwem, upełnomocnionym do walki z korupcją i dotychczasowymi układami (a w każdym razie ich częścią). Ma to gwarantować silny nadzór ze strony federalnych organów ścigania, wymiaru sprawiedliwości i kontroli państwowej”29. Warto zaznaczyć w tym miejscu, że Dagestan jest republiką, w której zarysował się długotrwały kryzys struktur państwowych. Zjawisko to zauważalne było już po rozpadzie Związku Radzieckiego. O ile w pierwszej fazie związane było ono z ogólnym chaosem panującym na całym obszarze byłego imperium, o tyle dodatkowo spotęgowane zostało przez wojnę w sąsiedniej Czeczenii, podczas której rozwijała się przestępczość zorganizowana, handel bronią, żywym towarem, narkotykami i czarnym kawiorem. W konsekwencji prawo utraciło swą pierwotną wartość, zaczęło natomiast funkcjonować jako instrument używany selektywnie w celu osiągnięcia korzyści materialnych. Pozbawione publicznego zaufania struktury państwowe i wymiar sprawiedliwości sprawiły, że mieszkańcy odwołują się do nich jedynie w znikomym stopniu. Większym poważaniem cieszą się krewni, rodzina czy wspólnota, a także tradycyjne metody rozwiązywania sporów. To powoływanie się na ich kompetencje stopniowo zastąpiło państwowe prawodawstwo. Niemal zupełny Dagestan – mozaika kultur i problemów można obserwować na ulicy wzrost liczby kobiet ubranych na «arabską modłę» a nie w tradycyjny regionalny chałat i chustkę (choć nadal jest ich bardzo niewiele)”28. 28 K. Dulęba, I. Kaliszewska, Wieża Babel czy kaukaska Szwajcaria?, „Puls Świata”2005, nr 5. K. Rękas, Dagestan – pytanie o przyszłość Kaukazu, www.geopolityka.org/analizy/2140dagestan-pytanie-o-przyszlosc-kaukazu, dostęp: 03.2014 r. 29 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 109 Magdalena Chybowska brak świadomości prawnej sprawił, że społeczeństwo, dążąc do wyegzekwowania sprawiedliwości, szuka znajomych w strukturach władzy, sposobności skorumpowania urzędników, załatwienia sprawy przy pomocy listu do mediów lub wręcz zwracają się do kryminalistów. „Szereg wspólnot w rejonach wiejskich żyje de facto według własnych praw, starając się przynajmniej wewnątrz własnej wspólnoty zaprowadzić porządek. Nakazy i zakazy czerpią z szariatu i, w mniejszym stopniu, z lokalnych praw zwyczajowych (adatów)”30. Przesiąknięte korupcją sądy przestały być miejscem, w którym zwykli obywatele próbują dowieść swojej sprawiedliwości, wolą szukać jej i ją wymierzać na własną rękę, nierzadko przy użyciu broni. Samosądy, pobicia czy zabójstwa wpisały się w dagestańską rzeczywistość. Nie są następstwem wprowadzania szariatu, jakby się mogło na pierwszy rzut wydawać, a raczej efektem braku wiary w to, że przestępcy zostaną pociągnięci do odpowiedzialności. Prawa w Dagestanie nie przestrzegają również sektory siłowe. „«Likwidacja» bojowników «bez sądu i śledztwa», wymuszanie zeznań przy pomocy tortur to praktyki stosowane w lokalnych oddziałach organów MWD [Ministerstwa Spraw Wewnętrznych], praktyki, za które nikt nie jest pociągany do odpowiedzialności”31. W ogólną niestabilność republiki wpisują się również regularne próby infiltracji przez islamskich radykałów, nic więc dziwnego, że na łamach krajowej i międzynarodowej prasy najczęściej pojawiającymi się materiałami dotyczącymi Dagestanu są te o aktach terroryzmu, łamaniu praw człowieka czy innych formach pogwałcania zasad humanitarnych. Od lat niemal codziennie na terytorium całego Północnego Kaukazu dochodzi bowiem do zamachów na przedstawicieli struktur siłowych – milicjantów, wojskowych, czy funkcjonariuszy FSB. Sytuacji w tym regionie zatem z pewnością nie można nazwać spokojną. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest między innymi brak możliwości realnego wpływu społeczeństwa na politykę wewnątrz systemu. Islamscy radykałowie jako de facto jedyna siła opozycyjna w stosunku do dotychczasowego, znienawidzonego przez większość ludzi systemu, cieszą się więc znaczną popularnością. Tłumienie wszelkich przejawów działalności obywatelskiej oraz fałszowanie wyborów doprowadziło do wycofania się ludzi z czynnego uczestnictwa w sprawach państwowych. Nic więc dziwnego, że zamknęli się oni we własnych wspólnotach lub wstępują na ścieżkę dżihadu. „Walka o państwo islamskie z wykorzystaniem metod terrorystycznych jest często umiejscawiana, szczególnie przez nieradzące sobie z problemami władze, w nurcie międzynarodowego terroryzmu. Wszelkie problemy natury społeczno-politycznej, trudności z integracją i rozwojem rejonu politycy chętnie zrzucają na «międzynarodowych» terrorystów: Inguszy, Czeczenów, Dargijczyków, Awarów... Tymczasem radykalizm islamski «wyrósł» i «zakwitł» na gruncie przygotowanym przez urzędników, prokuratorów, struktury siłowe, polityków oraz zwykłych ludzi, współtworzących «system», w którym rządzą układy klanowo-mafijne, korupcja i nepotyzm”32. 30 31 32 110 Tamże. I. Kaliszewska, Dagestan: dżihad… Tamże. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Dagestan – mozaika kultur i problemów Wysoki wskaźnik bezrobocia, niskie warunki życia, nieprzestrzeganie praw i niechęć do władz lokalnych i federalnych popychają nowe pokolenia do przyłączania się do grup partyzanckich, czy też – jak mawia społeczność miejscowa – do „pójścia do lasu”. Na Kaukazie, gdzie siła, determinacja i odwaga stanowią ważny wyznacznik męskości, tacy ludzie stają się lokalnymi bohaterami. Dochodzi do brutalizacji życia codziennego i wzrostu stopnia przestępczości. Skalę przemocy i niestabilność regionu dobrze pokazują statystyki publikowane na portalu kavkaz-uzel.ru. Według tego źródła w okresie od 23 do 29 grudnia 2013 roku ofiarami zajść zbrojnych były 22 osoby, między 6 a 12 stycznia 2014 roku ofiar było 14, podobnie jak między 20 a 26 stycznia. „Do strzelanin czy wybuchów dochodzi niemal codziennie. Najczęściej są to potyczki służb mundurowych z bojownikami islamskimi. Do najgłośniejszego, w ostatnim czasie, wydarzenia doszło 17 stycznia [2014 roku – M.C.] w Machaczkale. Restaurację Zołotaja Imperia ostrzelano z granatnika, a następnie, po przybyciu służb, wybuchł ładunek w samochodzie stojącym przed lokalem. Rannych było kilkanaście osób. Lokalne MSW podejrzewa, że były to mafijne porachunki[,] a nie atak partyzantów”33. Dagestan to kraj „rządzony przez przedziwną kombinację lokalnych aparatczyków, szejchów i mafiosów. Republika chaosu wywołanego dramatycznym deficytem obecności państwa w życiu społecznym, kraj zamachów terrorystycznych i krwawych międzyklanowych porachunków. To wreszcie kraj, w którym toczy się wojna. Nie ma w niej wielkich bitew ani kampanii, jest za to wojsko okupujące górskie auły”34. W wojnę może być zaangażowany każdy, bo stronami konfliktu są rządzący i bojownicy dżihadu. Z tym, że ci ostatni mogą być prawdziwi lub wymyśleni na potrzeby propagandy. Pobicia, porwania, tortury, podrzucenia broni i narkotyków, zmuszanie do fałszywych zeznań, grożenie krewnym. Wiele przypadków zatrzymań rzekomych «wahabitów» kończy się ich śmiercią”35. A wahabitą może być okrzyknięty każdy zbyt gorliwy muzułmanin, a przede wszystkim ten myślący niezależnie, mający własne poglądy i niebojący się krytykować czy to władzy świeckiej, czy duchownej. Dagestan to republika, w której przemoc i samosądy stały się naturalnymi zjawiskami towarzyszącymi życiu codziennemu, gdzie sprawiedliwość wymierzana jest z użyciem broni, a społeczeństwo przestaje reagować na kolejne doniesienia o zabójstwach i morderstwach, śmierć stała się bliska i oswojona. Słowami, które najlepiej ją opisują jest powszechność, ale i sprzeczność, ponieść ją bowiem można zarówno za niewypełnianie słowa Koranu, ale również za zbytnią gorliwość religijną – za postępowanie zgodne i niezgodne z prawem szariatu, za bycie zwolennikiem władzy, jak i jej oponentem. Dagestańczycy rozumieją zasady panujące w ich republice, nie wzbudzają więc u niech zdziwienia. „Jak trafnie zauważa np. Said Amirow, mer Machaczkały, a obecnie jeden z najpopularniej33 M. Pręgowski, Dagestański węzeł, www. eastbook.eu/2014/01/material/news/serwis-olimpijskidagesta%C5%84ski-w%C4%99ze%C5%82/, dostęp: 03.2014 r. 34 J. Borkowicz, Kaukaska mozaika, „Nowa Europa Wschodnia” 2011, nr 2, s. 222. 35 I. Kaliszewska, M.Falkowski, Matrioszka w hidżabie…, s. 54. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 111 Magdalena Chybowska szych polityków dagestańskich, kluczem do stabilizacji republiki są: pokój religijny, docenienie historycznego wkładu Rosjan w rozwój Dagestanu i współzależność żyjących tu nacji, a także włączenie środowisk lokalnych (także tradycji rodowej) zwłaszcza w politykę bezpieczeństwa (przy zapewnieniu większego odsetka środków z podatków na poziomie lokalnym)”36. Słowa kluczowe: Dagestan, Kaukaz Północny, islam, korupcja, degeneracja władzy, terroryzm Dagestan – a mosaic of cultures and problems Dagestan, a republic located in the North Caucasus, is one of the most unique regions in the Russian Federation. It is a mosaic of ethnic, social, and religious elements. It is characterized by a multitude of nations, ethnic groups, ideas, and ways of life. At the same time traditions, that contribute to the existence of a sense of unity and community, are still functioning. Islam is a factor that undoubtedly unites communities of this region. Progressive processes of de-russification reinforce the importance of pre-Soviet cultural heritage. Key words: Dagestan, North Caucasus, Islam, corruption, degeneration of power, terrorism Daghestan – mosaïque des cultures et des problèmes Le Daghestan, une république située dans le Caucase du Nord, est l’une des régions les plus uniques dans la Fédération de Russie. Il est une sorte de mosaïque ethnique, sociale et religieuse. Il est caractérisé par une multitude de nations, de groupes ethniques, d’idées et de modes de vie. En même temps fonctionnent des traditions qui contribuent à faire vivre un sentiment d’unité et de communauté. La « colle » qui lie les communautés de cette région est sans aucun doute l’Islam. Les processus croissants de dérussification renforcent l’importance du patrimoine culturel d’avant la période soviétique. Mots-clés: Daghestan, Caucase du Nord, Islam, corruption, dégénérescence du pouvoir, terrorisme Дагестан – мозаика культур и проблем Дагестан республика, расположенная на Северном Кавказе, является одним из самых уникальных регионов Российской Федерации. Это своего рода этническая, социальная и религиозная мозаика. Дагестан характеризуется множеством народов, этнических групп, идей и образов жизни. Одновременно функционируют там традиции, которые способствуют существованию чувства единства и общности. «Связкой» соединяющей общины этого региона, несомненно, является ислам. Прогрессивные процессы дерусификации усиливают значение досоветского культурного наследия. Ключевые слова: Дагестан, Северный Кавказ, ислам, коррупция, дегенерация власти, терроризм 36 112 K. Rękas, Dagestan – pytanie… Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Psychologia polityki Piotr Motyka Paranoja a paranoja polityczna Celem artykułu jest weryfikacja stwierdzenia: paranoja polityczna jest rodzajem paranoi, rozumianej zarówno jako konstruowanie na podstawie fałszywych przesłanek logicznie zbudowanego i pod wieloma względami spójnego, niepodważalnego systemu urojeń, jak i choroba psychiczna, odznaczająca się powyższymi właściwościami. Metodą analizy będzie analiza i krytyka piśmiennictwa, w tym dostępnych badań dotyczących zagadnienia paranoi politycznej, prowadzonych w ramach psychologii polityki/politycznej. Wprowadzenie Wyraz paranoja ma zastosowanie nie tylko w nauce i nie zawsze używany jest zgodnie z definicjami encyklopedycznymi, słownikowymi i naukowymi. Jest to słowo chyba najczęściej używane w języku potocznym do określenia najróżniejszych sytuacji, stanów psychicznych, rzeczy niezrozumiałych i zaskakujących. Określenie to bywa używane w różnych sytuacjach życiowych, na przykład podczas oczekiwania w przesadnie długiej kolejce na poczcie, czy wobec znacznie zawyżonej ceny jakiegoś towaru w sklepie. Termin paranoja (z gr. para – obok, mimo, poza czymś i noos – sens, myśl, rozum), słownikowo definiowany jako „choroba psychiczna charakteryzująca się urojeniami przy zachowaniu logiki oraz orientacji w czasie i przestrzeni”37, używany był już w starożytności. „Po raz pierwszy zastosował go Hipokrates w swojej klasyfikacji zaburzeń psychicznych obok melancholii, padaczki i manii. Nazwa paranoja była długo synonimem obłąkania”38. Po raz pierwszy termin paranoja zastosowany został w odniesieniu do urojeń prześladowczych i manii wielkości 37 Słownik wyrazów obcych, Warszawa 1980. I. Namysłowska, Paranoja i reakcje paranoiczne, w: Psychiatria dla studentów medycyny. Podręcznik, red. A. Bilikiewicz, Warszawa 1998, s. 257. 38 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 115 Piotr Motyka w 1863 roku przez niemieckiego psychiatrę, Karla Ludwiga Kahlbauma. Inny Niemiec, doktor Emil Kraepepelin jako pierwszy użył tego słowa do określenia choroby, której objawem jest podstępnie rozwijający się trwały system urojeń, któremu towarzyszy normalne myślenie. Nieco bardziej rozwiniętą definicję przedstawił w 1911 roku pionier psychiatrii, Eugene Bleuer, określając paranoję jako „konstruowanie na podstawie fałszywych przesłanek logicznie zbudowanego i pod wieloma względami spójnego, niepodważalnego systemu urojeń, przy czym nie występuje żadne dające się wykazać zaburzenie innych funkcji psychicznych, a co za tym idzie nie obserwuje się żadnych objawów pogarszania jeśli pominąć całkowitą niezdolność paranoika do wglądu w swoje urojenia”39. Wraz z rozwojem nauki, o paranoi wiadomo coraz więcej i coraz precyzyjniej można ją określić. Jedną z ciekawszych definicji przytaczają współcześni badacze tego zjawiska, psychiatra Robert Robins i politolog Jerrold Post: „Paranoja jest to choroba psychiczna, dla której typowe są usystematyzowane urojenia oraz projekcja osobistych konfliktów, przypisywanych rzekomej wrogości otoczenia; chroniczna psychoza funkcjonalna, rozwijająca się w podstępny sposób. Charakteryzuje się uporczywymi, nieulegającymi zmianom, spójnymi pod względem logicznym urojeniami, dotyczącymi przeważnie prześladowań, albo związanymi z manią wielkości”40. Wyjaśniając zagadnienie paranoi, trzeba dokonać rozróżnień pomiędzy często ze sobą powiązanymi, aczkolwiek różnymi terminami. Tak więc rozróżniamy paranoję kliniczną, paranoję polityczną, paranoiczne myślenie, paranoiczną osobowość oraz paranoiczną schizofrenię. O tym, że większość wymienionych wyżej pojęć bywa ze sobą wiązana świadczy fakt, że „część psychiatrów amerykańskich, pozostających pod wpływem psychoanalizy, jest zdania, że istnieje kontinuum zaburzeń paranoicznych – od osobowości paranoicznej, poprzez reakcje paranoiczne, paranoję prawdziwą, do schizofrenii paranoicznej”41. Osobowość paranoidalna Osobowość paranoidalna (określana także jako charakter paranoidalny) „cechuje się sztywnymi, utrwalonymi i nieprzystosowanymi wzorcami postrzegania, myślenia i wchodzenia w relacje”42. Takimi ustalonymi wzorcami są: „brak ufności, podejrzliwość w stosunku do ludzi, których motywy działań interpretowane są jako wrogie. Osobowość paranoidalna kształtuje się od wczesnej młodości”43 – bywa, że „ludzie przez większość życia charakteryzujący się umiarkowaną podejrzliwością, nabierają cech paranoicznych na starość”44. „Osobowość paranoidalną identyfikuje się na podstawie występowania co najmniej czterech spośród następujących czynników: 39 Za: S.R. Robins, M.J. Post, Paranoja polityczna. Psychopatologia nienawiści, Warszawa 1999, s. 13. 40 Tamże, s. 9. 41 I. Namysłowska, Paranoja i reakcje…, s. 256. 42 B.E. Moore, B.D. Fine, Słownik psychoanalizy, Warszawa 1996, s. 206. 43 Diagnostic and Statistical Manual of Mental Disorders IV, Washington 1994, s. 59. 44 S.R. Robins, M.J. Post, Paranoja polityczna…, s. 12. 116 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 45 46 47 Paranoja a paranoja polityczna • bezpodstawne podejrzenie, że jest się wykorzystywanym, krzywdzonym i okłamywanym przez innych, • żywienie nieuzasadnionych wątpliwości co do lojalności przyjaciół i współpracowników, przekonanie, że nie można im ufać, • niechęć do zwierzania się innym powodowana nieustannym strachem, że informacje zostaną złośliwie wykorzystane, • doszukiwanie się ukrytych poniżających podtekstów lub groźnych znaczeń w życzliwych uwagach i wydarzeniach, • nieustanne żywienie urazy – brak zdolności do wybaczania zniewag, krzywd, lekceważenia, • dostrzeganie niewidocznych dla innych ataków na swój charakter, swoje dobre imię, reputację oraz gotowość błyskawicznego kontrataku, • ma nieuzasadnione, często powtarzające się podejrzenia co do wierności i lojalności współmałżonka, bądź partnera seksualnego”45. Osoby z rozpoznanym paranoidalnym zaburzeniem osobowości są „nadwrażliwe na lekceważenie bądź obwinianie, podejrzliwe, nieufne, patologicznie zazdrosne i mściwe. Ponadto osoby takie są pełne rezerwy, chłodne i brak im poczucia humoru. Mogą dobrze funkcjonować, gdy są same, lecz mają zazwyczaj problemy z postaciami reprezentującymi autorytet i zazdrośnie strzegą swej niezależności. Są uwrażliwione na motywy działania innych ludzi i na rozkład sił w grupie (...). Osobowość paranoidalna różni się od paranoi i od schizofrenii paranoidalnej wzorcami myślenia i zachowania, mniej zakłóconym badaniem rzeczywistości i brakiem halucynacji [w porównaniu ze schizofrenia paranoidalną – P.M.] i usystematyzowanych urojeń (…). Osobowość paranoidalna może [ale nie musi – P.M.] być zwiastunem lub podłożem paranoi”46. Choć większość definicji traktuje paranoję jako chorobę psychiczną charakterystyczne dla tego zjawiska jest to, że paranoik poza tym, że posiada dobrze zorganizowany system urojeń jest osobą „normalną” i jego osobowość pod innymi względami pozostaje niezakłócona, przeciwnie niż w wielu chorobach psychicznych. „System urojeń[,] jaki tworzy człowiek dotknięty paranoją niekiedy może zdominować całe jego życie, jednak zdarza się, że jego otoczenie nie zdaje sobie sprawy, w jak bardzo wypaczony sposób postrzega on rzeczywistość”47. Paranoik tworzy własny świat pełny niebezpieczeństw i ludzi chcących mu zaszkodzić. Jest przekonany o tym, że jest ofiarą spisków, że znajduje się pod ciągłą obserwacją. Sytuacja taka zmusza go do zachowania szczególnej ostrożności i do podejrzliwości, bowiem „wrogowie” mogą czaić się wszędzie. Podejrzliwość jest jednym z głównych elementów zespołu paranoicznego, pozostałe to: przekonanie o centralności własnej osoby czyli ksobność, mania wielkości, wrogość, lęk przed utratą niezależności, projekcja, urojenia. „W przekonaniu paranoika nic nie jest takim[,] jakim się wydaje. Wciąż szuka ukrytych znaczeń i sygnałów wskazujących Diagnostic and Statistical…, s. 59 – 60. B.E. Moore, B.D. Fine, Słownik psychoanalizy…, s. 206–207. S.R. Robins, M.J. Post, Paranoja polityczna…, s. 13. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 117 Piotr Motyka na obecność wrogów, o których wie, że go otaczają”48. Gromadząc dowody na istnienie spiskujących prześladowców, paranoik ignoruje jednocześnie informacje świadczące o tym, że jego przypuszczenia są błędne i nieuzasadnione. Twierdzi, że jest to celowe działanie wrogów, którzy chcą uśpić jego czujność. Paranoik uważa, że jest głównym przedmiotem zainteresowania nieprzyjaciół. W jego świecie dookoła czają się wrogowie. Przekonanie takie daje mu poczucie bycia w centrum zainteresowania, co wpływa pozytywnie na jego samoocenę. Paranoik woli więc być śledzony, prześladowany, obserwowany, od bycia niezauważanym i lekceważonym. Charakterystyczne dla paranoi jest przekonanie o własnej wielkości, nieomylności, wspaniałości, czyli tzw. mania wielkości. Człowiek mający manię wielkości jest arogancki, przekonany o tym, że zawsze ma rację, jakakolwiek dyskusja z nim nie jest możliwa i jest bezcelowa. Każdy, kto ma odmienne poglądy, jest z góry skazany na wyszydzenie i pogardę. Ponadto dla zespołu paranoicznego charakterystyczne jest wrogie nastawienie paranoika do ludzi i do świata. „Paranoik jest wojowniczy i łatwo się irytuje, nie ma poczucia humoru, jest niezwykle wrażliwy na oznaki lekceważenia, kłótliwy, spięty, nastawiony obronnie. Elementem tej obronnej postawy jest nieustanna gotowość do ataku. Przy paranoiku trzeba nieustannie stąpać na paluszkach, żeby go nie sprowokować i nie narazić się na cios”49. Taka postawa sprzyja konfliktom interpersonalnym i sprawia, że paranoik ma stale problemy w kontaktach z otoczeniem, nie jest mile widziany w towarzystwie, ma kłopoty w pracy, nie potrafi utrzymać bliskich stosunków z ludźmi. Będąc sam wrogo nastawionym, wywołuje wrogie reakcje u innych. W ten sposób sprawdzają się jego przypuszczenia o tym, że otaczają go sami nieprzyjaciele i urojenia stają się faktem. Prowadzi to do tego, że paranoik stale jest w stanie gotowości, spodziewając się ataku, który może nastąpić w każdej chwili. Mając tylu wrogów, paranoik boi się, że ktoś będzie próbował ograniczyć jego wolność i niezależność, że jakaś siła będzie chciała narzucić mu swoją wolę. Za wszelką cenę dąży więc do osiągnięcia całkowitej niezależności i poczucia bezpieczeństwa. Czyni go to nieprzystosowanym do życia w społeczeństwie. Każdy człowiek uczący się, pracujący, biorący udział w życiu swojej społeczności, społeczeństwa, będący obywatelem danego państwa jest od kogoś lub czegoś zależny, musi się liczyć z czyjąś opinią lub wykonywać czyjeś polecenia, jest zobowiązany do przestrzegania prawa. Nie wykonując poleceń przełożonych, naraża się na utratę pracy, łamiąc prawo liczyć się musi z karą, w skrajnych przypadkach spychającą go na margines życia społecznego. Nikt nie jest więc w stanie zapewnić sobie stuprocentowej autonomii, czy w pełni czuć się bezpiecznym. Paranoik nie potrafi pogodzić się z taką sytuacją, nie może znieść nawet małej dozy niepewności, nie uznaje kompromisów, jest więc w stałym konflikcie z otoczeniem, które ogranicza jego wolność. 48 49 118 Tamże, s. 18. Tamże, s. 22. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Człowiek chory na paranoję kliniczną ma skłonność do tworzenia urojeń, które potrafią w sposób znaczący zakłócić jego prawidłowe funkcjonowanie. Bardzo często mają je również osoby cierpiące na schizofrenię paranoidalną, chociaż zespoły urojeniowe klasyfikowane są jako odrębna grupa zaburzeń psychicznych. Paranoja i schizofrenia paranoidalna są pojęciami w pewnym stopniu ze sobą połączonymi, dlatego też zdarza się, że są mylone lub stosowane zamiennie. Cechą wspólną obu zaburzeń jest właśnie występowanie urojeń – najczęściej wielkościowych i prześladowczych. Obie choroby charakteryzują się spójnością systemu urojeń, co znacznie utrudnia leczenie. Paranoik, poza „złożonym, wewnętrznie spójnym i niebezpiecznie przekonywującym systemem urojeń, wydaje się całkowicie normalny – nie ma halucynacji, ani defektu intelektu”50. W schizofrenii paranoidalnej występuje wiele zaburzeń emocji i myślenia, właściwych dla pozostałych typów tej choroby, jest to na przykład „wycofanie się z rzeczywistości w świat fantazji – schizofrenik jest emocjonalnie oderwany od swego otoczenia, nie zależy mu na komunikowaniu się z ludźmi, jeśli już mówi, to często niezrozumiałym dla innych językiem i tylko po to, by wyrazić swoje fantazje”51. „W schizofrenii [także paranoidalnej – P.M.] chory staje się innym człowiekiem, a w zespołach urojeniowych [jak np. paranoja – P.M.] poza zniekształconym urojeniowo fragmentem swego świata pozostaje on tym, kim był, zachowuje swoją osobowość52. Tak więc w porównaniu z paranoją kliniczną schizofrenię paranoidalną „charakteryzuje większy zasięg zaburzeń w relacji ze światem zewnętrznym. Wynikają one z niedostatecznego rozwoju self i niedostatecznej stałości obiektu, ubogiej organizacji reprezentacji psychicznych (tożsamości) oraz z uszkodzenia takich funkcji ego i superego, jak myślenie, osąd i badanie rzeczywistości53. W przypadku paranoi system urojeniowy jest bardzo rozbudowany, niezmienny na przestrzeni wielu lat, bardzo precyzyjny i logiczny. Klasyfikacja urojeń jest dość długa. Antoni Kępiński dzieli je na cztery kategorie tematyczne: ze względu na: stosunek do ludzi, stosunek do własnej roli społecznej, stosunek do życia erotycznego, stosunek do własnego ciała54. Z punktu widzenia paranoi na szczególną uwagę zasługują urojenia prześladowcze i urojenia wielkościowe. „Te właśnie urojenia oraz towarzyszące im uczucia występują u paranoika przekonanego o własnej wyjątkowości”55. W przypadku urojeń wielkościowych następuje wypaczenie pewnej naturalnej sytuacji. Każdy człowiek ma jakiś cel w życiu, każdy ma do spełnienia jakąś misję (np. wychowanie dzieci, wybudowanie domu), każdy w pewien sposób jest wyjątkowy i niepowtarzalny. Patologia zaczyna się w momencie, gdy poczucie własnej 50 51 52 53 54 55 Paranoja a paranoja polityczna Paranoja kliniczna i psychoza paranoidalna A.P. Sperling, Psychologia, Poznań 1995, s. 356. Tamże, s. 354. A. Kępiński, Schizofrenia, Kraków 1992, s. 95. B.E. Moore, B.D. Fine, Słownik psychoanalizy…, s. 207. A. Kępiński, Schizofrenia…, s. 105–116. Za: S.R. Robins, M.J. Post, Paranoja polityczna…, s. 25. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 119 Piotr Motyka doskonałości i przekonanie o własnej roli społecznej wzrasta do karykaturalnych rozmiarów. Człowiek, mający urojenia wielkościowe, poświęca danej sprawie całe swoje życie, twierdzi, że zmienia świat na lepszy, uważa swoją koncepcję za jedynie słuszną, jest przeświadczony, że ludzie go nie rozumieją i przeszkadzają w wypełnieniu jego misji. Tworzenie urojeń wielkościowych bywa mechanizmem obronnym. Dzieje się tak szczególnie w przypadku ludzi mających niską samoocenę. Przekonanie, że jest się kimś wyjątkowym, mającym władzę chroni człowieka przed trudnym do zaakceptowania poczuciem własnej beznadziejności i znikomości. Przeważnie jednak zachowanie takie naraża chorego na ośmieszenie, a nawet na poważniejsze konsekwencje. Urojenia prześladowcze są chyba najczęściej spotykane ze wszystkich rodzajów urojeń. „Paranoik postrzega otaczający go świat społeczny jako nienawistny, wrogi, zagrażający zniszczeniem. Zależnie od stopnia utrwalenia i systematyzacji urojeń organizują się otaczający źli ludzie w spiski i kliki, a ich sposoby śledzenia i zniszczenia – w aparaty podsłuchowe, aparaty wysyłające śmiercionośne promienie, w trucizny dosypywane przemyślnie do jedzenia lub rozsypywane w powietrzu itp.”56. Człowiek nastawiony urojeniowo ma tzw. manichejską wizję świata, postrzega ludzi tylko w dwóch kategoriach: dobry – zły, przyjaciel – wróg. Wszystko jest więc czarne albo białe, nie ma ludzi neutralnych ani częściowo dobrych, częściowo złych. Paranoik z urojeniami prześladowczymi czuje się więc jakby stale był na wojnie (albo ktoś jest rywalem, albo sojusznikiem), jednak system urojeń przez niego stworzony ma też i inne strony – daje poczucie bycia wyjątkowym (skoro przeciwko mnie spiskują, to muszę być kimś ważnym). Podstawowym mechanizmem paranoi jest tzw. projekcja, polegająca na zniekształcaniu rzeczywistości, poprzez doszukiwanie się przyczyn negatywnych stanów wewnętrznych w świecie zewnętrznym. Ktoś kto jest agresywny, wrogo nastawiony do otoczenia, nie mogąc zaakceptować swoich negatywnych uczuć, uzewnętrznia je i przypisuje innym ludziom. Wtedy osoby te stają się według paranoika jego prześladowcami i to przed nimi a nie przed samym sobą musi się bronić. Jeżeli człowiek, dokonujący projekcji, ma niską pozycję społeczną, jest bojaźliwy będzie uważał swoich wrogów za niezwykle licznych, silnych i znaczących. „Projekcja jest mechanizmem obronnym, umożliwiającym uzewnętrznienie agresji [oraz innych stanów negatywnych – P.M.] tak, że zostaje ona przypisana innym”57. Jeśli przyjmiemy, że dziadek Adolfa Hitlera był Żydem, to bardzo prawdopodobnym jest, że przywódca III Rzeszy przeniósł negatywne uczucia do własnej osoby, która według jego ideologii była „skażona”, na mniejszość żydowską. Podsumowując, paranoik tworzy wokół siebie tzw. pancerz, sprawiając wrażenie osoby aroganckiej, niedostępnej, skupionej wyłącznie na sobie. Rzeczywistość wygląda jednak inaczej, gdyż czuje się kimś gorszym, pogardzanym, ma zachwianą samoocenę. Przyjmując pozę osoby aroganckiej, ignorującej innych ludzi, stara 56 A. Kępiński, Schizofrenia…, s. 106. Za: K. Korzeniowski, Utrata i poszukiwanie społeczno-politycznego sensu. Anomia i paranoja polityczna, w: Podstawy psychologii politycznej, red. K. Skarżyńska, Poznań 2002, s. 313. 57 120 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Paranoja polityczna Paranoja a paranoja polityczna się ukryć swoje faktyczne zainteresowanie otoczeniem. Paranoik, jak mało kto, jest zainteresowany tym, jak postrzegają go inni, co o nim mówią, jakie mają o nim zdanie. Jest bardzo pilnym obserwatorem, często na podstawie małego szczegółu może wysnuć daleko idące wnioski. Oczywiście najczęściej gromadzi te informacje, które pasują do jego negatywnych wizji i przypuszczeń. Inne informacje są przez niego ignorowane. Paranoik nie jest zainteresowany tym, aby obalony został jego mit, że jest osobą prześladowaną, przeciwko której spiskują liczni wrogowie. Poprzez tworzenie systemu urojeń buduje tzw. rzeczywistość zastępczą, w której łatwiej jest mu przeżyć. Lepiej bowiem być prześladowanym, niż przez nikogo niezauważanym i nic nie znaczącym. Istnienie spiskujących wrogów dodaje mu znaczenia i pewności siebie. Tworząc system urojeń, paranoik chroni niejako sam siebie przed poczuciem własnej znikomości i bezsilności. Czym jest właściwie paranoja polityczna, czy termin ten bardzo odbiega od słownikowych definicji paranoi? Otóż – co należy podkreślić – paranoi politycznej nie traktuje się jako choroby psychicznej, ani stanu psychotycznego. Według Krzysztofa Korzeniowskiego jest to „szczególny sposób myślenia o polityce, którego podstawą jest rozbudowana podejrzliwość oraz elementy urojeń, głównie prześladowczych”58. Według Daniela Pipesa paranoja polityczna jest jedną z postaci spiskowej teorii dziejów. Charakterystyczne dla tej „teorii” mają być zdaniem uczonego trzy podstawowe elementy: „istnienie potężnej, złej i zakonspirowanej organizacji, aspirującej do ogólnoświatowej hegemonii; istnienie nieświadomych wykonawców i agentów, którzy poddają cały świat wpływom rzeczonej grupy do tego stopnia, że jest ona zaledwie o krok od osiągnięcia sukcesu; i wreszcie dzielna, ale osaczona ze wszystkich stron grupka, która pilnie potrzebuje pomocy by zapobiec katastrofie”59. Daniel Pipes wprowadził podstawowe rozróżnienie pomiędzy „spiskami, które są traktowane jako wydarzenia występujące w rzeczywistości, teoriami spiskowymi, istniejącymi jedynie w wyobraźni oraz pomiędzy tradycjami antyżydowskimi i tradycjami walki z tajnymi stowarzyszeniami”60. „Spiski dzielą się na marginalne, które mają ograniczone ambicje, aczkolwiek ich konsekwencje mogą okazać się niebezpieczne, i ogólnoświatowe, które dążą do zdobycia globalnej władzy i wystawienia na szwank samych podstaw ludzkiej egzystencji”61. Teorie spiskowe, które są obawą przed spiskiem, którego nie ma, również dzielą się na marginalne i ogólnoświatowe. Obawy pierwszych dotyczą spisków o ograniczonych celach, drugich – są wszechogarniające. Bezpodstawne przekonanie, że rywale łączą swoje siły przeciwko mnie, jest marginalną teorią spiskową, natomiast oba58 59 Tamże, s. 311. D. Pipes, Potęga spisku. Wpływ paranoicznego myślenia na dzieje ludzkości, Warszawa 1997, s. 41. 60 61 Tamże, s. 39. Tamże, s. 40. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 121 Piotr Motyka wa, że Żydzi lub masoni dążą do zdobycia władzy nad światem, spełnia warunek ogólnoświatowej teorii spiskowej. Marginalne teorie spiskowe są ponadczasowe i rodzą się wszędzie, od najwcześniejszych form życia społecznego. Dla odmiany ogólnoświatowe teorie spiskowe mają swoją historię, wyłoniły się w charakterystycznym okresie dziejów Europy i pochodzą sprzed 250 lat, z okresu oświecenia”62. Spiskowe teorie dziejów towarzyszą ludzkości od kilku wieków i „jak zauważa wielu uczonych i naukowców pojawiają się one bądź to w specyficznych momentach historii ludzkości, bądź to w specyficznych formacjach społeczno-kulturowych”63. Wiarę w spiskową teorię dziejów zaobserwować można zarówno w świadomości społecznej, jak i w świadomości jednostki. Każdy z nas może w większym lub w mniejszym stopniu wierzyć w to, że na nasze życie (każdego z nas z osobna lub „nas” jako zbiorowości) decydujący czy dominujący wpływ mogą mieć uknute w konspiracji spiski64. Nie trzeba być wybitnym specjalistą w dziedzinie politologii, aby zdawać sobie sprawę z tego, że nie wszystko w polityce dzieje się jawnie, że wiele ważnych decyzji podejmowanych jest w tajemnicy przed opinią publiczną. W takiej sytuacji pewien poziom ostrożności jest wręcz pożądany (zwłaszcza w przypadku aktorów sceny politycznej). W paranoi politycznej wypaczone jest normalne zachowanie, które polega na dostosowaniu się do okoliczności. Spiski się zdarzają i są nieodłącznym elementem polityki, jednak ktoś, kto „uznaje spisek za siłę napędową historii oraz podstawową zasadę organizującą świat wszelkiej polityki”65 i ma poglądy podobne do tych, że – na przykład – Polską rządzą ukryte, wrogo nastawione do Polaków siły, które w ukryciu knują jak zniszczyć i rozprzedać nasz kraj, jest uznawany za politycznego paranoika. „Istotą paranoi politycznej jest więc przeświadczenie o decydującej w polityce roli ukrytych spiskujących gremiów i dominujące poczucie zagrożenia”66. Zjawiskiem naturalnym w polityce jest konkurencja – partie polityczne, jak i pojedynczy kandydaci (na przykład w wyborach prezydenckich) rywalizują, by zdobyć jak największe poparcie wyborców. Przedstawiciele konkurencyjnych frakcji są więc oponentami, przeciwnikami, rywalami. W świecie paranoi politycznej nie ma jednak miejsca na takie określenia – polityczny konkurent traktowany jest jak wróg, którego trzeba unicestwić wszelkimi możliwymi sposobami (bo jeżeli my nie zniszczymy jego to on zniszczy nas). Najbardziej jaskrawym przykładem polityka, który bezwzględnie eliminował swoich oponentów jest Józef Stalin, który był wobec wszystkich (nawet najlepszych współpracowników, np. zasłużonych generałów) chorobliwie podejrzliwy i w każdym widział potencjalnego wroga. Jednak Stalin był paranoikiem klinicznym, co oczywiście nie przeczy temu, że jego myślenie polityczne było nacechowane paranoją. 62 63 64 65 66 122 Tamże, s. 41. K. Korzeniowski, Utrata i poszukiwanie…, s. 206. Tamże, s. 307. S.R. Robins, M.J. Post, Paranoja polityczna…, s. 53. K. Korzeniowski, Utrata i poszukiwanie…, s. 312. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Paranoja polityczna, podobnie jak paranoja kliniczna, dotyka różne warstwy społeczne, występuje wszędzie tam, gdzie istnieją najprostsze nawet formy władzy i administracji państwowej. Uwarunkowania tego zjawiska są dość zróżnicowane. Można by się spodziewać, że osoby wierzące w teorie spiskowe będą częściej zajmowały niższe pozycje społeczno-ekonomiczne i będą gorzej wykształcone. „Wyniki analizy regresji wielokrotnej wskazują jednak, że wyznaczniki statusu ekonomiczno-społecznego bardzo słabo wyjaśniają paranoję polityczną (…). Możemy jednak powiedzieć, że w sposób bardziej paranoiczny myślą o polityce osoby mniej wykształcone, starsze, osiągające niższe dochody, deklarujące znaczną religijność i niebędące kierownikami”67. Do tych zmiennych dochodzi jedna zmienna demograficzna – wiek. Ludzie starsi są bardziej skłonni do paranoicznego myślenia o polityce68. Skoro paranoja polityczna jest w małym stopniu warunkowana czynnikami społeczno-ekonomicznymi, najprawdopodobniej zależeć ona będzie od czynników psychologicznych. Badania, w których ponownie zastosowano analizę regresji wielokrotnej, dowiodły, że w sposób paranoiczny myślą o polityce przede wszystkim osoby anomiczne, politycznie wyalienowane, krytycznie nastawione do polityki, autorytarne, oraz deklarujące prawicowe poglądy. Z punktu widzenia warunkowania paranoi politycznej interesująca jest alienacja polityczna. Alienację polityczną „rozumiemy jako syndrom poczuć: bezsilności, bezsensu, anomii i wyobcowania”. Oznacza to, że osoba wyalienowana politycznie jest przekonana, że nie ma wpływu na kształtowanie rzeczywistości, czuje się bezradna i wyobcowana. Wiadomo, że osobom wyalienowanym z trudnością przychodzi zrozumienie skomplikowanego i złożonego porządku demokratycznego. Może to prowadzić do upraszczania rzeczywistości. Osoba wyalienowana politycznie może być skłonna do posądzania innych grup, czy osób o celowe działanie na jej szkodę. Wydaje się, że szczególnie na tego typu skłonności może wpływać jeden z wymiarów alienacji – anomia. Zjawisko to określa się najczęściej jako stan, w którym człowiek ma poczucie utraty sensu i braku norm. Osoba anomiczna czuje się zdezorientowana, zagubiona, ma problemy z odróżnieniem dobra od zła, nie wie komu można zaufać a kogo lepiej się wystrzegać. Sytuacja taka jest dla jednostki dokuczliwa i trudna do zaakceptowania. Można się więc spodziewać, że poszukiwanie sensu (czyli zapełnianie wewnętrznej pustki, czy zaspokajanie głodu sensu) będzie się odbywać przy pomocy mało wyszukanych sposobów. Skłonność do przypisywania przyczyn własnych niepowodzeń czynnikom zewnętrznym leży w ludzkiej naturze. Tłumaczą to reguły procesów atrybucji. Za klęski życiowe i różne inne niepowodzenia mogą być obarczani jacyś „oni”, „obcy” czy „inni” (np. przedstawiciele innej Paranoja a paranoja polityczna Czynniki warunkujące paranoję polityczną 67 Tamże, s. 316. Tamże, s. 316. Należy zaznaczyć, że wyniki przytoczonych badań, choć w dużym stopniu spójne z wynikami innych badaczy, są charakterystyczne dla okresu transformacji systemowej w Polsce. 68 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 123 Piotr Motyka nacji, grupy społecznej, czy partii politycznej). Z tego punktu człowiek jest już o krok do przekonania, że światem rządzą ukryte, spiskujące, nikomu nieznane siły, że w polityce nic nie dzieje się jawnie i wszystkie decyzje podejmowane są za plecami opinii publicznej. Podobnie jest z osobami autorytarnymi, które uważają, że życie społeczne jest zhierarchizowane i należy podporządkowywać się autorytetom. Skoro tak, to „zawsze muszą być jacyś ważniejsi, dominujący, którzy często są tak nieosiągalni i odlegli, że mogą wydawać się ukryci”69. Ludziom z osobowością autorytarną przypisuje się następujące cechy: „sztywne poglądy, uznawanie konwencjonalnych wartości, nietolerancja wobec słabości (zarówno swojej, jak i czyjejś), przejawianie silnej skłonności do karania, podejrzliwość, niezwykły respekt dla władzy”70. Zazwyczaj ludzie mający osobowość autorytarną wykazują skłonności do zachowań agresywnych wobec osób czy grup słabszych, niebędących w stanie im się przeciwstawić. Za to wobec władzy lub innych autorytetów są ulegli i pełni szacunku. O autorytaryzmie można myśleć jako o takim kształcie prywatnej teorii rzeczywistości społecznej, który jest przede wszystkim wyrazem przeświadczenia o hierarchicznej organizacji stosunków międzyludzkich, konieczności podporządkowania się autorytetowi oraz zawieszenia własnej podmiotowości71. Przydatność wyników badań nad autorytaryzmem oraz alienacją do wyjaśniania kwestii paranoi politycznej jest jednak ograniczona. W pierwszym okresie transformacji (1990–1994) syndrom autorytarny w osobowości był obecny bowiem u 3/5–2/3 społeczeństwa72. Odsetek osób anomicznych w Polsce (1993–1997) także oscylował wokół tych liczb, zaś badania pozostałych składników alienacji dały nawet jej 85-procentowy wynik73. Jeśli przyjmiemy, że narzędzia badawcze zostały poprawnie skonstruowane (co było przecież weryfikowane zgodnie z procedurami badawczymi w psychologii politycznej), to trudno – poza określonym współczynnikiem korelacji – o jakiekolwiek głębsze tłumaczenia paranoi politycznej tak powszechnymi zjawiskami. Uwagi zamykające Wiemy już, że paranoja polityczna w niewielkim stopniu jest warunkowana czynnikami społeczno-ekonomicznymi, nieco lepiej wyjaśniają ją czynniki psychologiczne. Paranoja, zarówno kliniczna, jak i polityczna wydaje się być nasycona negatywnymi stanami afektywnymi. Wspomniano już, że elementami paranoi klinicznej są: wrogość, podejrzliwość i nieufność. Jednostka cierpiąca na paranoję jest arogancka (przynajmniej pozornie), miewa skłonności do wyszydzania i wy69 K. Korzeniowski, Utrata i poszukiwanie…, s. 317. E. Aronson, Człowiek istota społeczna, Warszawa 1998, s. 398. 71 K. Korzeniowski, Autorytaryzm i jego psychopolityczne konsekwencje, w: Podstawy psychologii…, red. K. Skarżyńska, s. 63. 72 Tamże, s. 66. 73 K. Korzeniowski, Utrata i poszukiwanie…, s. 299. 70 124 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Paranoja a paranoja polityczna śmiewania się z innych. Paranoja polityczna bywa z kolei sposobem na uporządkowanie złożonego i trudnego do zrozumienia świata społeczno-politycznego. Tego typu myślenie może być po prostu sposobem, w jaki jednostka stara się uporządkować skomplikowany, pełen wieloznaczności, trudny do zrozumienia świat, w którym żyje. Przekonanie o spisku może wyjaśnić sytuacje, których nie sposób inaczej wytłumaczyć. Na przykład, wyjaśnienie, że Lee Harvey Oswald był wykonawcą (a właściwie, jednym z wykonawców) szeroko zakrojonego spisku (zabójstwo prezydenta Stanów Zjednoczonych, Johna F. Kennedy’ego) było tak powszechne, że nie sposób wiązać go z jakąkolwiek patologią, czy innymi, szczególnymi predyspozycjami osób wierzących w taką wersję wydarzeń74. Badania przeprowadzone w Polsce w 1999 roku wykazały, że paranoja polityczna jest zjawiskiem dość powszechnym, a paranoiczne przekonania polityczne ma wyznawać ok. 40% osób badanych75. Trudno zatem przypuszczać, aby wszyscy – a nawet znaczna część – nosiciele takich przekonań byli paranoikami klinicznymi. Jeśli przyjrzymy się stwierdzeniom ze skali paranoi politycznej76, to pod wieloma z nich bylibyśmy gotowi się podpisać wówczas, gdyby zastosowany w stwierdzeniu kwantyfikator był nie tak szeroki. Na przykład, przekonanie, że w polityce wiele rzeczy nie dzieje się jawnie a decyzje podejmowane są poza oglądem opinii publicznej, nie wydaje się paranoiczne (por. ze stwierdzeniem ze skali PP: „W polityce tak naprawdę, nic nigdy nie dzieje się jawnie; wszystkie kluczowe polityczne decyzje podejmowane są w ukryciu”, „Wszystkie wydarzenia polityczne są wynikiem tajnych działań i ustaleń, o których szary obywatel nie ma zielonego pojęcia”). Podając wyniki badań dotyczących paranoi politycznej często – w moim odczuciu – nietrafnie, sumuje się odpowiedzi „zdecydowanie się zgadzam” i „raczej się zgadzam”. Ów szeroki kwantyfikator (wszystkie, nic, nigdy) może przecież u człowieka mającego wiedzę na tematy polityczne, powodować tak odpowiedź „raczej się nie zgadzam”, jak i „raczej się zgadzam”77. Ambiwalentne odczucia powodują z kolei stwierdzenia, dotyczące tego, kto realnie sprawuje władzę – czy bowiem powszechna wiedza o lobbowaniu niektórych decyzji politycznych (mająca także – jak w przypadku niektórych ujawnionych „afer” – charakter korupcyjny), o zapewnieniu częstokroć lepszych warunków kapitałowi zagranicznemu niż krajowemu, nie może być nieparanoiczną przesłanką do – przyznajmy, upraszczających – stwierdzeń o tym, że władza realnie sprawowana jest przez inne instytucje niż te określone w polskim porządku konstytucyjnym (por. „To nie rząd nami rządzi; ci co naprawdę nami sterują nie są w ogóle znani”, „Nigdy nie poznamy tych, którzy, tak naprawdę, sprawowali, sprawują 74 Niemal trzydzieści lat po wydarzeniach 1964 roku badania ankietowe wykazują, że trzy czwarte ludności Stanów Zjednoczonych wierzy, iż Oswald był spiskowcem, a podobna liczba podejrzewa, że władze zatuszowały sprawę. Za: D. Pipes, Potęga spisku..., s. 31. 75 K. Korzeniowski, Utrata i poszukiwanie…, s. 315. 76 Skala paranoi politycznej składa się z szesnastu stwierdzeń. Połowa to pozycje buforowe, charakterystyczne dla autorytaryzmu, połowa zaś diagnozuje paranoję polityczną. 77 K. Korzeniowski, Utrata i poszukiwanie…, s. 315. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 125 Piotr Motyka i będą sprawować władzę nad nami”, „Zmiany w polskich bankach mają na celu przejęcie kontroli nad Polską”)78. Można zatem stwierdzić, że zaprezentowany wywód dał negatywną weryfikację podanej tezy badawczej. Słowa kluczowe: alienacja polityczna, myślenie spiskowe, paranoja kliniczna, paranoiczna osobowość, paranoja polityczna Paranoia and political paranoia The article reviews, distinguish, and clarify various definitions of paranoia and concepts associated with it, which – in scientific and everyday discourses – tend to be used alternatively or not always reasonably combined. We put a specific focus on separation between clinical paranoia and, often confused with it, paranoid schizophrenia, paranoid personality, as well as the phenomenon of political paranoia. We demonstrated that there is a special need to differing understandings of clinical paranoia – as a disease; and political paranoia – as a specific way of organizing the complicated world of politics. The article also analyzes the tools used to study political paranoia in Poland – the scale of political paranoia. Key words: political alienation, conspiracy thinking, clinical paranoia, paranoid personality, political paranoia Paranoïa et paranoïa politique Dans l’article sont passées en revue, différenciées et mises en ordre les différentes définitions de la paranoïa et des concepts qui y sont associés, qui – autant dans le discours scientifique que dans le langage courant – ont tendance à être utilisés de façon interchangeable ou pas toujours raisonnablement combinée. L’accent est mis en particulier sur la spécificité de la paranoïa clinique et de la schizophrénie paranoïde souvent confondue avec elle, ainsi que sur la spécificité de la personnalité paranoïaque et du phénomène de la paranoïa politique. Il a été démontré qu’il est particulièrement nécessaire d’appréhender d’une manière différente: la paranoïa clinique – en tant que maladie; et la paranoïa politique – comme un moyen spécifique d’apprivoiser le monde compliqué de la politique. L’article analyse également les outils utilisés pour étudier la paranoïa politique en Pologne – l’échelle de la paranoïa politique. Mots-clés: aliénation politique, raisonnement complotiste, paranoïa clinique, personnalité paranoïaque, paranoïa politique Паранойя и политическая паранойя В статье представлен обзор, различия и попытка введения порядка в разные понятия дефиниции паранойи и понятий связанных с ней, которые – как в научном, так и повседневном дискурсах – бывают использованы заменителями или не всегда обосновано соединены. Внимание уделено, в частности, клинической паранойи и часто путанной с ней параноидной шизофрении, а также на параноидной личности 78 Inne stwierdzenia w skali są już bardziej trafne – dotyczy to szczególnie tych z nich, a których obecna jest spiskowość oraz celowość działań. Por. „Ci, którzy twierdzą, że istnieją na świecie potężne, ukryte siły spiskujące przeciwko Polsce, mają wiele racji”, „Obecny chaos polityczno organizacyjny jest spowodowany celowym działaniem”. 126 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Ключевые слова: политическое отчуждение, конспиративное мышление, клиническая паранойя, параноидная личность, политическая паранойя Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Paranoja a paranoja polityczna и на явление политической паранойи. Указано также особую потребность различного понимания: клинической паранойи – как болезни; и политической паранойи – как особого способа организации сложного мира политики. В статье также анализируются инструменты, используемые для исследования политической паранойи в Польше – масштаб политической паранойи. 127 Bolesław Piasecki Motywacje agentów służb specjalnych Z perspektywy funkcjonowania służby specjalnej trudno przecenić znaczenie rodzaju i charakterystyki motywacji skłaniającej agenta do podjęcia i kontynuowania współpracy1. Biorąc pod uwagę stopień ryzyka wiążącego się z byciem agentem, należy stwierdzić, że motywacje do tego typu działania muszą kompensować zagrożenia z tym związane. Polskie prawo w tym zakresie nie jest restrykcyjne, co powoduje niski poziom odstraszania poprzez wymiar kary w przypadku skazania. Niemniej jednak w wielu krajach za szpiegostwo grożą najcięższe wyroki, włączając wyrok śmierci czy bezwzględne dożywocie. Poza karami przewidzianymi przez prawo agent musi liczyć się z trudnościami natury osobistej, na przykład utratą prestiżu, pozycji społecznej czy nawet rodziny. Ustalenie motywacji, a także bona fides, jest kluczowe przy każdym werbunku i ma dalekosiężne konsekwencje. Błędna ocena wyżej wymienionych czynników może doprowadzić do poważnych problemów nie tylko służby specjalnej i ich operacje, ale także państwo i jego politykę międzynarodową, a więc także interesy. Mając na uwadze złożoność problemu, a także jego wagę i konsekwencje dla polityki państwa, uzasadnione jest dokładne i ciągłe badanie przedmiotowego zagadnienia. Na przestrzeni ostatnich 75 lat dokonały się widoczne zmiany w wiodących motywacjach agentów, a także uwidoczniły się różnice między sposobami działania poszczególnych służb specjalnych w tym zakresie. Dynamika motywacji, ich złożoność i zmiana w czasie z pewnością nie pozwalają na jednorazowe i jednowymiarowe rozstrzygnięcie o głównym powodzie, dla którego agenci decydują się na pozornie irracjonalną współpracę2. 1 Agenta służb specjalnych charakteryzuje tajność jego agenturalnej relacji ze służbą. W związku z powyższym, agentów nie należy mylić z funkcjonariuszami czy pracownikami kadrowymi służb specjalnych. Filmowy James Bond nie jest agentem, a funkcjonariuszem brytyjskiego wywiadu. Agentem brytyjskiego wywiadu byłby np. Irańczyk zwerbowany, aby szpiegować dla Wielkiej Brytanii. 2 F.M. Begoum, Observation on the Double Agent, „Studies in Intelligence” 1962, nr 6 (1), s. 57–72. 128 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 3 4 5 6 Motywacje agentów służb specjalnych Najpopularniejszy podział motywacji agentów jest określany akronimem MICE (Money – pieniądze, Ideology – ideologia, Coercion – przymus, Ego lub Excitement – ego lub ekscytacja). Lata stosowania w wielu opracowaniach popularnonaukowych tego podziału sprawiły, że jest on najbardziej znany. Klasyfikacja ta nie jest jednak wyczerpująca i z pewnością nie pozwala na kompleksowe zrozumienie motywacji przyświecających agentom. Wśród argumentów na rzecz współpracy ze służbami specjalnymi można wymienić także korzyści osobiste, polityczne, ambicje, a nawet poczucie obowiązku3. W celu zrozumienia i odpowiedniej klasyfikacji motywacji agentów pracujących dla służb specjalnych należy pamiętać o wielkowymiarowości i kompleksowości tych czynników. Pieniądze są uznawane za najpowszechniejszy i najłatwiejszy do wytworzenia motywator. Od początku istnienia władzy i związanych z nią służb specjalnych pieniądze były jednym ze środków pozyskiwania informacji. Niekiedy są one określane jako główny motywator do współpracy4. Praktyka pokazuje jednak, że służby specjalne za informacje zazwyczaj nie płacą zawrotnych sum. Jest to jeden z powodów, dla których koszty wywiadu osobowego są znacznie niższe od kosztów wywiadu technicznego. Motywacja finansowa występująca jako główny czynnik jest najczęściej spotykana w przypadku „jednorazowych” agentów – ludzi, który chcą podreperować swój budżet jednokrotną sprzedażą informacji niejawnych. Tak było w przypadku Iana Parra, inżyniera i weterana, który w marcu 2002 roku zadzwonił do ambasady Rosji w Londynie i zaoferował sprzedaż dokumentów dotyczących rakiet typu Cruise za 150 000 funtów. Brytyjski kontrwywiad przeprowadził wówczas operację pod fałszywą flagą, wysyłając oficera MI5 – przedstawiającego się jako Aleksej, który spotkał się z Parrem5. W przypadku dłuższej współpracy, dotyczącej znacznie poważniejszych danych, częstokroć ludzie ryzykowali swoje życie dla sum stanowiących ich drugą pensję. Czy zatem robili to tylko dla pieniędzy? Biorąc pod uwagę ewentualne konsekwencje w przypadku aresztowania, trudno to sobie wyobrazić, zakładając czysto racjonalną kalkulację. Mimo łatwości tworzenia motywacji finansowej nie jest ona uznawana za godną zaufania. Bez trudu bowiem źródło może sprzedać informacje innej zainteresowanej służbie. Istnieje ponadto duże zagrożenie wytwarzania fałszywych informacji w celu wyłudzenia dodatkowych środków finansowych czy też przekazywania tych samych informacji innym służbom. Agenci, których można określić mianem freelancerów – pracujący dla różnych służb w zależności od ceny, istnieli w początkowych latach zimnej wojny, kiedy to sytuacja operacyjna, a także chaos i dynamiczna zmiana paradygmatu działań zachodnich służb sprzyjały tego typu działalności6. W związku ze stopniowym wzrostem profesjonalizmu służb specjalnych i zniknięciem pustki obecnej po drugiej wojnie światowej, typ agentów niezwiązanych na stałe z żadną służbą, praktycznie przestał istnieć. Gdy czynnik Ch. Felix, A Short Course in the Secret War, Lanham 2001, s. 54. M. Herman, Intelligence Power in Peace and War, Cambridge–New York 1996, s. 64. N. West, Historical Dictionary of British Intelligence, Lanham 2014, s. 465. Ch. Felix, A Short Course…, s. 55. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 129 Bolesław Piasecki finansowy odgrywa najważniejszą rolę, pojawiają się pytania dotyczące lojalności źródła – zarówno obecnie, jak i w przyszłości. To kwestia absolutnie kluczowa, dlatego trudno rekomendować takie rozwiązania. Ponadto osoby motywowane finansowo trudniej przekonać do uważnego korzystania z dodatkowych środków finansowych. Jest to niebezpieczne, gdyż nagły wzrost stopy życiowej jest jasnym sygnałem dla kontrwywiadu7. Ze względu na wyżej omówione czynniki generujące wysokie ryzyko w wielu instrukcjach i podręcznikach służb specjalnych nie zaleca się prostego „kupowania” agentów8. Czynnik ideologiczny często motywuje do współpracy ze służbami specjalnymi. Choć statystycznie występuje on rzadziej niż motywacje finansowe, to zalety agentów motywowanych ideologią są trudne do przecenienia. Tego typu czynnik motywacyjny jest silnie zinternalizowany – wynagradza agentowi trudy i ryzyko w najbezpieczniejszy możliwy sposób. Aby doszło do współpracy, ideologia ta musi odgrywać bardzo ważną rolę w życiu agenta. Wśród zalet tego typu motywacji można omówić względnie dużą odporność agenta na próby odwrócenia. Ponadto proces prowadzenia i kontroli agenta wydaje się być łatwiejszy niż w przypadku agenta motywowanego szantażem. Istnienie tzw. dźwigni biograficznych czy też materiałów nacisku (tzw. „kompromatów”) może zostać odkryte przez kontrwywiad, podobnie jak nagły wzrost stopy życiowej może być sygnałem alarmującym. Ideologia nie posiada tego typu wad. Szpiedzy motywowani wyznawaną przez siebie ideologią bez problemu przez lata funkcjonowali w świecie zupełnie sprzecznym z ideą, dla której pracowali. Wyznawane poglądy nie muszą mieć zewnętrznej emanacji, na przykład w postaci zapisania się do partii komunistycznej, która dla kontrwywiadu byłaby znakiem ostrzegawczym. Ponadto ewolucja ideologiczna jest co prawda możliwa, ale częstokroć wymaga trudnego do spełnienia warunku całościowego zanegowania swoich dotychczasowych czynów przez niektórych postrzeganych jako wypełnianie misji życiowej. Podatność tego typu motywacji na ewolucję jest mniejsza niż w przypadku stosowania, na przykład, szantażu9. Motywację ideologiczną można określić jako najpewniejszą i najbardziej pożądaną. Nie jest ona oczywiście pozbawiona wad i zagrożeń, ale ze względu na jej stałość i swoistą samowystarczalność jest najbezpieczniejsza oraz najtrwalsza ze wszystkich. Kolejnym czynnikiem, który bywa wykorzystywany w procesie motywacyjnym agentów, jest wspomniany już szantaż. W takiej sytuacji dana służba wytwarza, inspiruje powstanie lub wchodzi w posiadanie materiałów kompromitujących daną osobę, a następnie grozi ujawnieniem w przypadku odmowy współpracy10. Konsekwencje ujawnienia „haków” mogą być różne – od utraty prestiżu społecznego 7 M.D. Peterson, The Widow Spy. My CIA Journey from Jungles of Laos to Prison in Moscow, Wilmington 2012, s. 120–121. 8 Zob: R. Burkett, An Alternative Framework for Agent Recruitment: From MICE to RASCLS, „Studies in Intelligence” 2013, nr 57 (1). 9 I.A. Serov, Work with Walk-ins, „Studies in Intelligence” 1964, nr 8 (1), s. 21–22. 10 J. Larecki, Wielki leksykon służb specjalnych świata. Organizacje wywiadu, kontrwywiadu i policji politycznych świata, terminologia profesjonalna i żargon operacyjny, Warszawa 2007, s. 653. 130 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Motywacje agentów służb specjalnych i kłopotów natury osobistej, aż po odpowiedzialność karną, np. za szpiegostwo. Jest to jedno z typowych działań służb chińskich wobec zachodnich dziennikarzy. Za pomocą kontaktu telefonicznego dziennikarz jest informowany o cennych materiałach, które rzekomo uczciwa osoba ma do przekazania. W rzeczywistości jest to prowokacja służb mających na celu doprowadzenie do sytuacji, w której dany dziennikarz może być oskarżony o działanie niezgodne z prawem11. Częstokroć tego rodzaju działanie dotyczy także osób bliskich werbowanej osobie12. Szantaż i inne sytuacje, które wymuszają pracę agenturalną dla służby, prowadzą do relacji, w której agent postrzega swojego oficera prowadzącego jako wroga. W związku z tym agent, który de facto jest zmuszany do współpracy, stara się doprowadzić do sytuacji, w której służba prowadząca przestanie dysponować dźwignią biograficzną. W oczywisty sposób kontrwywiad staje się pewnego rodzaju sprzymierzeńcem w myśl zasady „wróg mojego wroga jest moim przyjacielem”. Nawet jeżeli współpraca na podstawie szantażu trwa, to służba prowadząca z trudem może stwierdzić, jak długo taki stan rzeczy będzie w oczach agenta najlepszą możliwą opcją. Z powodu wrogości wobec oficera prowadzącego, reprezentującego ważny i niechciany element życia osoby zmuszonej do współpracy, agent może zostać z powodzeniem odwrócony i z chęcią działać na szkodę szantażujących go osób. Dodatkowo należy pokreślić, że wiarygodność oceny informacji agenta motywowanego poprzez szantaż jest poważnym problemem. Dlatego też najczęściej szantaż stosowany jest krótkoterminowo, w zamian za konkretną informację. Zmniejsza to prawdopodobieństwo odwrócenia agenta przez służbę kontrwywiadowczą oraz fałszowania informacji, a także pokazuje jasną drogę wyjścia z sytuacji i zakończenia współpracy. W przypadku przedłużającego się współdziałania służby wykorzystujące szantaż, mając na uwadze jego fundamentalne wady, starają się doprowadzić do zmiany motywacji, kładąc akcent na inne czynniki (np. podkreślając istotność agenta czy tworząc quasi-partnerską relację) i dążąc do zapomnienia o prawdziwych początkach współpracy. Czynnik osobisty często bywa niedoceniany jako motywacja do działań szpiegowskich. Niejednokrotnie urażone ego, zaniżone poczucie wartości, ekscytacja lub chęć wywarcia wpływu na otaczającą rzeczywistość stanowią istotny element w skomplikowanych motywacjach ludzi decydujących się na współpracę z obcą służbą. Zrozumienie i wczucie się w motywacje natury osobistej jest wyjątkowo trudne, wymaga dużej wiedzy oraz doświadczenia z zakresu psychologii. Co więcej, niektóre czynniki mające wpływ na motywacje, na przykład traumatyczne wydarzenia z dzieciństwa czy patologiczne relacje z ojcem, jak było to w przypadku R. Hanssena, są trudne do wykrycia i odpowiedniego zbadania. Frustracja, chęć zemsty czy fantazjowanie na temat przeżycia przygody były częstokroć wykorzystywane przez służby sowieckie w USA jako elementy będące przedmiotem 11 N. Eftimiades, Chinese Intelligence Operations, Annapolis 2011, s. 78. R. Godson, Dirty Tricks or Trump Cards. U.S. Covert Action & Counterintelligence, New Brunswick 2008, s. 191. 12 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 131 Bolesław Piasecki manipulacji w celu nawiązania współpracy13. Ego bywa określane jako drugi najczęściej występujący czynnik w motywacjach Amerykanów zdradzających swój kraj14. Innym typem motywacji opartej na czynnikach osobistych jest chęć przeżycia przygody. Christopher Cooke, zanim nawiązał współpracę z Sowietami, fantazjował i opowiadał o byciu szpiegiem, a nawet odgrywał scenki z tym związane. Twierdził, że planował swoją pracą wywierać wpływ na politykę Związku Sowieckiego, chcąc dokonać w tym zakresie bliżej nieskonkretyzowanego „przełomu”15. W motywacjach agentów, w których istotną rolę odgrywa poczucie ekscytacji czy ważności swojej osoby i czynów, obserwowalny jest mechanizm „dzielenia się” i „podpowiadania” prawdy o swojej działalności. Osoba pracująca z takich pobudek częstokroć w ramach swoiście rozumianej „gry” niejako w zakamuflowany sposób przekazuje informacje otoczeniu na temat swojego faktycznego działania. Tak było w przypadku Dawida Barnetta, który – choć zatrzymany z innych powodów – w rzeczywistości dostarczał wcześniej informacje mogące doprowadzić do dekonspiracji. Między innymi z wyżej wymienionych powodów prowadzenie agenta motywowanego przez ego wymaga dużej zręczności w podtrzymywaniu poczucia wartości i jednoczesnej jego kontroli. Zakreślając cezurę od początku drugiej wojny światowej do dzisiaj, można stwierdzić, że najczęściej wykorzystywane motywacje są zależne od okresu historycznego, a konkretniej – od związanych z nim wydarzeń społeczno-politycznych. Można zatem zaobserwować istotne zmiany głównych czynników motywujących na przestrzeni ostatnich 75 lat. Okres walk wyzwoleńczych i licznych ruchów oporów w całej Europie sprzyjał motywacjom patriotycznym do tego stopnia, że oficerowie alianccy niejednokrotnie musieli jedynie nawiązać kontakt z już istniejącymi strukturami lub osobami chcącymi pracować na rzecz niepodległości własnego kraju. W owym czasie służba werbująca częstokroć nie potrzebowała katalizatora, gdyż wiele osób – mimo zagrożenia życia – już było gotowych na współpracę. Główne wyzwanie stanowiła odpowiednia weryfikacja i konspiracja agentów, co z powodu braku profesjonalizmu i przeszkolenia niejednokrotnie sprawiało duże problemy. Najważniejszym czynnikiem była tutaj daleko idąca zbieżność interesów w sprawach strategicznych pomiędzy państwami alianckimi a grupami oporu. O ewentualnych rozbieżnościach strona słabiej poinformowana, a więc agenci, dowiadywali się znacznie później. Poza pobudkami patriotycznymi, czy też płynącymi z poczucia obowiązku, istotną rolę odgrywała także ideologia. Odnosiło się to zwłaszcza do służb sowieckich tworzonych przed drugą wojną światową, licznych nielegałów16 i agentów penetracyj13 J.E. Harvey, H. Klehr, A. Vassiliev, Spies. The Rise and Fall of the KGB in America, New Haven 2009, s. 546. 14 R.W. Pringle, Historical Dictionary of Russian and Soviet Intelligence, Lanham 2006, s. 111. 15 National Counterintelligence Centre, w: A Counterintelligence Reader: Post-World War II to Closing the 20th Century, red. F.J. Rafalko, Washington 2004, s. 258–259. 16 Typ funkcjonariusza wywiadu stworzony przez Rosjan na początku XX wieku. Nielegał jest oficerem wywiadu, który żyje w obcym kraju pod fałszywymi (często przejętymi od prawdziwego obywatela) danymi. Nie utrzymuje żadnych kontaktów z legalną rezydenturą (np. przedstawicielstwem dyplomatycznym), działa w warunkach najgłębszego zakonspirowania. 132 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Motywacje agentów służb specjalnych nych17. Względnie młoda wówczas ideologia komunistyczna, wzmocniona kryzysem gospodarek kapitalistycznych, stanowiła istotne narzędzie w motywacji sowieckich szpiegów na całym świecie. Aż do lat 50. XX wieku to właśnie wyidealizowany obraz komunizmu był najistotniejszym i często jedynym motywatorem głęboko zakonspirowanych agentów sowieckich. W końcowym okresie zimnej wojny, wywiad sowiecki zdawał sobie sprawę, iż komunistyczna motywacja ideologiczna jest niemalże niemożliwa do osiągnięcia na Zachodzie. Dlatego też w podręcznikach szkoleniowych istniała reguła, iż osoba chcąca być agentem sowieckim z powodów ideologicznych, powinna być natychmiast odrzucona jako prowokator18. Warto zauważyć, że gros sukcesów wywiadowczych odniesionych przez służby sowieckie w czasie pierwszych lat zimnej wojny należy przypisać właśnie agentom motywowanym ideologicznie. Ten stan rzeczy zaczął się zmieniać po 1956 roku, a począwszy od lat 60. znaczenie ideologii jako pierwszorzędnego czynnika wśród agentów sowieckich osłabło19. Coraz częściej wykorzystywany był szantaż, a także inne motywacje wewnętrzne oraz oczywiście motywacje finansowe (zwłaszcza w przypadku oferentów)20. Należy nadmienić, że w przypadku agentów państw zachodnich, głównie Wielkiej Brytanii oraz Stanów Zjednoczonych, proces ewolucji głównych motywacji był odwrotny. Z powodu licznych trudności z operowaniem w ramach stanu permanentnego zagrożenia i kontroli w Związku Sowieckim zachodnie służby specjalne miały duże problemy z werbunkiem osobowych źródeł informacji. Najcenniejsi agenci zachodni byli oferentami przypisującymi sobie motywacje ideologiczne, częstokroć – z powodów bezpieczeństwa – nie mogąc wykorzystać ewentualnych zasobów finansowych. Dlatego też służby zachodnie oferowały odkładanie środków dla swoich agentów w zachodnich bankach, które byłyby do ich dyspozycji po ucieczce na Zachód. Na przykładzie Stanów Zjednoczonych można stwierdzić, że statystycznie do 1989 roku motywacje finansowe były przeważające. Po upadku żelaznej kurtyny obok motywacji finansowych pojawiła się inna, bardzo ważna kategoria – podwójna lojalność. Globalizacja i łatwość w przekraczaniu granic sprawiły, że zmiana miejsca zamieszkania stała się łatwiejsza niż kiedykolwiek. Emigracja w celach edukacyjnych czy zarobkowych nie stanowi większego problemu. To z kolei doprowadziło do zjawiska podwójnej lojalności – wobec kraju, w którym się mieszka od lat, ale i wobec ojczyzny. Jak wspomniano, dziś te elementy są pieczołowicie wykorzystywane i oznaczają największe problemy dla kontrwywiadu amerykańskiego21. 17 Ch. Andrew, W. Mitrochin, Archiwum Mitrochina. KGB w Europie i na Zachodzie, Poznań 2009, s. 88. 18 S.A. Herrington, Traitors Among Us. Inside the Spy Catcher’s World, New Jork 1999, s. 24. 19 J.E. Haynes, H. Klehr, Early Cold War Spies. The Espionage Trials that Shaped American Politics, Cambridge–New York 2006, s. 230. 20 J. Fox, M. Warner, Counterintelligence. The American Experience, w: Vaults, Mirrors, and Masks. Rediscovering U.S. Counterintelligence, red. J.E. Sims, B. Gerber, Washington 2009, s. 61. 21 Zob. K.L. Herbig, Changes in Espionage by Americans: 1947–2007, Departament Obrony Stanów Zjednoczonych, 2008. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 133 Bolesław Piasecki Wiele zależy także od służby, dla której pracuje dany agent, jej charakterystyki i modus operandi. Podejście służb specjalnych do realizowanych operacji jest efektem częstokroć wiekowych przemian, w których istotną rolę odgrywają czynniki społeczno-polityczne oraz cywilizacyjne. Są one przyczynami istotnych różnic między sposobem działalności kontrwywiadu i – w mniejszym stopniu – wywiadu na całym świecie. Dlatego też choć w operacjach werbunkowych używa się podobnych procedur (np. sześciostopniowy proces werbunku i prowadzenia agenta), to często różnie podchodzi się do bardziej szczegółowych zagadnień z zakresu motywacji i prowadzenia agentów. Służby rosyjskie czy chińskie chętniej tworzą materiały kompromitujące, a następnie wykorzystują je, by szantażować, zmuszając do współpracy22. Jest to także nieodzownie związane z silnie hierarchiczną relacją między oficerem prowadzącym a agentem, a także oczekiwaną biernością i pełną kontrolą będącą rezultatem charakteru reżimu23. Poza uwarunkowaniami historycznymi istotną rolę odgrywają także bieżące okoliczności, w których dana służba funkcjonuje. Jako przykład wpływu uwarunkowań bieżących można podać sposób tworzenia i plasowania agentury przez Ministerstwo Bezpieczeństwa Państwowego Chińskiej Republiki Ludowej. Chińskie służby wykorzystują fakt, że wielu Chińczyków wyjeżdża na Zachód i takim osobom składają propozycję współpracy. Dotyczy to szczególnie dziennikarzy, studentów czy naukowców. Należy zaznaczyć, że częstokroć osoby typowane przez służby chińskie wyjazd organizują samodzielnie, a przedstawiciele MBP ChRL zgłaszają się po rozpoczęciu procesu wizowego24. Innym przykładem podobnego wykorzystywania okoliczności bieżących jest działalność wywiadu kubańskiego DGI (Dirección General de Inteligencia), który dużą część swoich niezaprzeczalnych sukcesów zawdzięcza mieszkającym w USA agentom posiadającym korzenie kubańskie25. Oficerowie służb amerykańskich są natomiast uczeni, że stosowanie szantażu generalnie powinno być unikane, gdyż częstokroć jest kontrskuteczne26. Znacznie częściej amerykańskie służby specjalne funkcjonują poprzez pryzmat pieniędzy jako motywatora i narzędzia służącego do kontroli agentów27. Motywacje można podzielić ze względu na ich źródło. Można wyróżnić motywacje wewnętrzne, czyli takie, których źródło leży po stronie agenta, oraz motywacje zewnętrzne – takie, których źródłem jest służba werbująca. Ma to istotne znaczenie dla stałości i jakości pracy agenta, a także możliwości zaufania mu w sytuacjach, gdy szczegółowa kontrola nie jest możliwa, na przykład ze względu na ochronę kontrwywiadowczą przeciwnika. Motywacje wewnętrzne są z reguły trwalsze oraz w bardziej bezpieczne i użyteczne dla służby werbującej. W rze22 J.T. Richelson, Foreign Intelligence Organizations, Cambridge 1988, s. 32; Ch. Felix, A Short Course…, s. 56. 23 Jest to bardzo ciekawe i istotne zagadnienie zasługujące na pogłębione badania, także na polu interdyscyplinarnym. Zob. Ch. Felix, A Short Course… 24 N. Eftimiades, Chinese Intelligence…, s. 76–93. 25 B. Latell, Castro’s Secrets. The CIA and Cuba’s Intelligence Machine, New York 2012, s. 240. 26 J.M. Olson, Fair Play. The Moral Dilemmas of Spying, Washington 2006, s. 49. 27 Ch. Felix, A Short Course…, s. 47. 134 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Motywacje agentów służb specjalnych czywistości werbunek polega wówczas na znalezieniu człowieka, których chce być zwerbowany, oraz odpowiednim rozwidnieniu i eksploatacji czynników motywujących. Taki typ agentów występuje częściej. Do rzadkich należą przypadki, w których agentami zostają osoby tego niechcące28. W zeznaniach wielu ujawnionych agentów częstokroć znajdują się fragmenty mówiące o fantazjowaniu na temat próby werbunku przez wrogą służbę i ciągłym podejmowaniu – wówczas jeszcze hipotetycznej – decyzji o przyjęciu propozycji. W wielu przypadkach motywacja wewnętrzna jest niewystarczająca do decyzji o zdradzie i wymaga swoistego „aktywowania” ze strony służby chcącej zwerbować daną osobę. Dzięki uprzedniemu rozpracowaniu służba werbująca wykorzystuje manipulacje i mechanizmy psychologiczne tak, aby pobudzić już istniejący czynnik mogący stanowić motywację do zdrady. W szczególności można tu wyróżnić elementy, takie jak niedocenienie wartości przez przełożonych czy zemstę za złe traktowanie, swoiste udowodnienie wagi swoich czynów lub wpływu na losy państwa. Powyższe elementy bywają nazywane katalizatorami, czasem są wręcz niezbędne do popełnienia zdrady29. Wśród osób motywowanych wewnętrznie można wyróżnić grupę, u której motywacje są rozwinięte i dojrzałe do takiego stopnia, że sami oferują pracę dla obcej służby. Główny wysiłek pracy służby przyjmującej oferenta polega na weryfikacji jego bona fides na przestrzeni czasu z obawy przed prowokacją. Wielu oferentów w czasie zimnej wojny w rzeczywistości miało za zadanie dezinformować. Sztandarowy przykład, na którego temat wciąż toczą się dyskusje, stanowi Jurij Nosenko. Jego zadaniem była ochrona źródeł, które zdekonspirowały P. Popova i O. Pieńkowskiego, a także zapewnienie CIA o nieuczestniczeniu KGB w zamachu na prezydenta USA z 22 listopada 1963 roku30. Należy zaznaczyć, że zeznania wielu uznanych przez zachodnie służby za uczciwych defektorów31 wzajemnie się wykluczają, co stanowi kolejną okoliczność każącą wątpić w szczerość intencji wszystkich. W ramach modus operandi służb sowieckich bardzo wyraźnie widać było tendencje do wysyłania oferentów w celach dezinformacyjnych. Bywało jednak, że operacje te obracały się przeciwko mocodawcom, gdyż fałszywy oferent zaczynał naprawdę współpracować, jak miało to miejsce w przypadku Dimitrija Polakowa32. Sowiecka strategia dezinformacji w celu ochrony źródła z pewnością jest perspektywą, w świetle której warto rozważyć sprawę Edwarda Snowdena. Motywacje zewnętrzne, które są kreowane przez służbę usiłującą zwerbować daną osobę, mają zasadniczy defekt – nie są w pełni internalizowane przez agenta. Ustalenie stosunku agenta do służby, dla której pracuje, a także ocena ryzyka związanego z operacją stają się trudniejsze. Motywowany w ten sposób agent wy28 V. Cherkashin, G. Feifer, Spy Handler. Memoir of a KGB Officer: The True Story of the Man who Recruited Robert Hanssen and Aldrich Ames, New York 2005, s. 27. 29 G. Voelz, L. Moran, D. Philpott, Counterintelligence and Operational Security. Protecting People, Facilities and Information, Longboat Key 2011, s. 26. 30 Zob. T.H. Bagley, Spy Wars: Moles, Mysteries, and Deadly Games, New Haven 2007. 31 Defektor – inaczej ucienikier. Oficer służby specjalnej uciekający z kraju i otwarcie współpracujący z dotychczas wrogą służbą. 32 Tamże, s. 173. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 135 Bolesław Piasecki maga znaczenie większej kontroli, którą niejednokrotnie trudno osiągnąć w państwie trzecim. Co więcej, „zadaniowanie” i wymagania wobec agenta muszą być dokładnie sprecyzowane na podstawie jego możliwości i optymalnego poziomu ryzyka. Ponadto na przestrzeni czasu rośnie prawdopodobieństwo podjęcia przez agenta gry przeciwko służbie, dla której pracuje. Wraz z upływem czasu i trwaniem współpracy zmieniają się czynniki, które o niej decydowały. Z powodu dynamicznej sytuacji i trudności w jej kontrolowaniu, a także ograniczonego zaufania werbunki na podstawie tworzonych zewnętrznie motywacji nie zaliczają się do najważniejszych, których dekonspiracja mogłaby poważnie zaszkodzić służbie i jej operacjom. Tego typu werbunki najczęściej dotyczą agentów o niskim znaczeniu dla służby lub pozyskiwanych krótkoterminowo. Gdy wspominane przypadki przeradzają się w prace o ważniejszym znaczeniu, służby szukają możliwości zmienienia pierwotnej motywacji poprzez inspirację. Ewolucja motywacji agenta jest w tym przypadku czynnikiem bardzo istotnym, z czego zdawały sobie sprawę służby sowieckie, radząc swoim oficerom, aby pozwolili zapomnieć zwerbowanym agentom, dlaczego dla nich pracują. Zastąpienie szantażu czynnikami, takimi jak ego czy niedocenienie, ułatwia pracę służby i kontrolę agenta poprzez zmianę podstawowej motywacji na wewnętrzną, zinternalizowaną. Należy zaznaczyć, że jednowymiarowość motywacji w przypadku agentów nie jest zjawiskiem częstym. W przeważającej większości kierują się oni indywidualną „mieszanką” motywacji, które często stanowią wielowymiarowy i trudny do zrozumienia dla nich samych mechanizm psychologiczny. Aldrich Ames twierdził, że rozpoczął współpracę z powodu problemów finansowych, które jednak szybko się skończyły. Jak przyznawał, motywacje do dalszej współpracy były dla niego niejasne33. Innym przykładem złożoności motywacji może być sprawa Roberta Hanssena, któremu przypisuje się motywacje czysto finansowe, podczas gdy to czynniki osobiste związane z poczuciem własnej wartości i mocy sprawczej, a także relacje z ojcem odegrały istotną rolę we współpracy34. Hanssen uważał, że grał z obiema służbami, pracując po równo dla każdej z nich, jednocześnie czerpiąc przyjemność i satysfakcję z oszukiwania wszystkich dookoła 35. Innym przykładem uproszczenia są motywacje ideologiczne szpiegów amerykańskich w Związku Sowieckim. Często przyjmuje się, że Dimitrij Polakow był motywowany przez patriotyzm rosyjski i uważał przywódców komunistycznych za ciemiężycieli Rosjan36. Narracja ta po33 Zob. Raport Komisji Senatu Stanów Zjednoczonych ds. Wywiadu, An Assessment of the Aldrich H. Ames Espionage Case and Its Implications for U.S. Intelligence, listopad 1994, http://www. fas.org/irp/congress/1994_rpt/ssci_ames.htm, dostęp: 11.2014 r. Z pewnością istotną rolę grał strach w związku z wieloma aresztowaniami w 1985 r., a także przyzwyczajenie drugiej małżonki do wystawnego trybu życia. 34 Por. H. Prunckun, Counterintelligence Theory and Practice, Lanham 2012, s. 109. 35 R.W. Hunter, Spy Hunter. Inside the FBI Investigation of the Walker Espionage Case, Annapolis 1999, s. 188; FBI Counterintelligence and the Robert Hanssen Spy Case, http://www.spymuseum. org/files/spycast/audio/2007_04_02_DAVEMAJOR.mp3, dostęp: 11.2014 r. 36 S. Grimes, J. Vertefeuille, Circle of Treason. A CIA Account of Traitor Aldrich Ames and the Men he Betrayed, Annapolis 2014, s. 42–43. 136 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Motywacje agentów służb specjalnych mija fakt niewyrażenia zgody na operację śmiertelnie chorego syna Polakowa na Zachodzie. W efekcie decyzji władz sowieckich chłopiec zmarł37. Podobnie upraszczana bywa motywacja Johna Walkera, który bywa podawany jako sztandarowy przykład agenta pracującego wyłącznie dla pieniędzy. Głębsza analiza sprawy siatki szpiegowskiej Walkera wskazuje na jego patologiczną postawę względem rodziny (bardzo unikał tematu okresu dorastania oraz relacji rodzinnych, utrzymując, że nie mają najmniejszego związku z jego szpiegostwem), czerpanie satysfakcji z oszukiwania otoczenia zawodowego, mszczenie się na US Navy, a także prowadzenie swoiście rozumianej „gry” z rządem USA w celu skorygowania polityki względem ZSRS. Warto zaznaczyć, że elementy psychopatyczne i socjopatyczne są skrzętnie ukrywane przez aresztowanych agentów. Dopiero pogłębiona analiza jasno wskazuje na takie postawy – między innymi u Hanssena i Walkera38. Zatem motywacje agentów, zwłaszcza tych zaliczanych do grona najcenniejszych, są zazwyczaj bardzo skomplikowanymi mechanizmami psychologicznymi, niejednokrotnie niejasnymi dla samego agenta. Dlatego też, w trakcie analizy motywacji należy pamiętać o jej wielowymiarowości. Oznacza to, że na decyzje danej osoby o współpracy z obcym wywiadem składać się może wiele czynników, z których jedne grają role wiodące, a inne wspomagające w skomplikowanym budowaniu motywacji do współpracy. W toku relacji agenta z oficerem prowadzącym może dochodzić do inspiracji i „podmiany” motywacji w celu kontrolowanej jej ewolucji. Dzięki temu pod motywami ideologicznymi można ukrywać motywację finansową lub pod motywacją finansową można ukrywać szpiegowanie z powodu kompleksów czy niedowartościowania. Reasumując, zagadnienie motywacji przyświecających agentom pracującym dla służb specjalnych jest materią rozległą, skomplikowaną i wymagającą dalszych badań – zarówno z perspektywy kontrwywiadu, jak i wywiadu. Na szczególną atencję wydaje się zasługiwać problem zależności modelu relacji agent–oficer prowadzący, zależności motywacji od charakterystyki służb, a także odniesienie motywacji do szerszego aspektu psychologicznego względem wyrządzonych szkód. W literaturze przedmiotu i licznych przekazach popularnonaukowych nadmiernie podkreślany jest czynnik finansowy, być może z powodu jego bezpośredniej wymierności. Innym nasuwającym się wnioskiem z badania motywacji agentów jest problem podwójnej lojalności. Z punktu widzenia kontrwywiadu konieczne jest rozpoznanie osób mogących odczuwać lojalność wobec zewnętrznego podmiotu (np. z powodów historycznych czy rodzinnych) jako potencjalnych grup typowniczo-werbunkowych39 obcego wywiadu. Słowa kluczowe: agent, wywiad, kontrwywiad, motywacje, szpiegostwo 37 V. Cherkashin, G. Feifer, Spy Handler…, s. 222. M.J. Sulick, American Spies. Espionage against the United States from the Cold War to the Present, Washington 2013, s. 102–104. 39 Grupa typowniczo-werbunkowa – grupa osób, których cechy wspólne sprawiają, iż są szczególnie uważnie rozpatrywane pod kątem możliwości pozyskania do współpracy. 38 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 137 Bolesław Piasecki The motivations of intelligence agencies’ agents The article is an attempt to describe the most common motivations of intelligence agencies’ agents, indicating both the pros and cons of various kinds. It introduced a division between internal motivations (internalized) and external (created). Author placed in a historical perspective the most common motivations, as well as highlighted the impact of the particular intelligence agency, for which the agent is working, on his motivations and relations with case officer. The article’s aim is to show the motivation of agents as a complex psychological mechanisms, which simplification does not lead to the better understanding of the problem, and therefore has a detrimental influence on the activities of intelligence agencies. Key words: agent, intelligence, counter-intelligence, motivation, espionage Les motivations des agents des services secrets Cet article tente de décrire les motivations les plus courantes des agents des services secrets, en indiquant à la fois les inconvénients et les avantages de toutes sortes. Une ligne de partage a été tracée entre les motivations internes (internalisées) et externes (créées). L’auteur a placé dans une perspective historique les motivations les plus courantes et a souligné l’impact du service secret pour lequel travaille l’agent sur ses motivations et les relations avec son officier. Article vise à montrer les motivations des agents comme des mécanismes psychologiques complexes dont la simplification ne conduit pas à la compréhension du problème et par conséquent est donc préjudiciable aux activités des services secrets. Mots-clés: agent, renseignement, contre-espionnage, motivations, espionnage Мотивации агентов спецслужб Эта статья пытается описать наиболее распространенные мотивации специальных агентов, с указанием достоинств и недостатков определенных видов. Введено разделение на внутреннюю (интернализированную) и внешнюю (созданную) мотивацию. Автор разместил в исторической перспективе наиболее распространенные мотивации, а также подчеркнул влияние спецслужбы, на которую агент работает, на его мотивации и отношение с ведущим офицером. Цель статьи показать мотивацию агентов как сложный психологический механизм, упрощение которого не приводит к пониманию проблемы и, следовательно, является вредным с точки зрения деятельности спецслужб. Ключевые слова: агент, разведка, контрразведка, мотивация, шпионаж 138 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Socjologia polityki Agnieszka Wrońska Polacy i Niemcy: stereotypy we wzajemnym postrzeganiu Wstęp Stosunki polsko-niemieckie były bez wątpienia jednymi z najbardziej burzliwych spośród wszystkich naszych relacji z pozostałymi sąsiadami w dziejach. Na sposób, w jaki siebie odbieraliśmy, oddziaływał kształt sceny politycznej, rozwój gospodarczy, stan stosunków międzynarodowych, sojuszy w Europie czy problemy występujące w danym okresie w obu państwach. Mało jest narodów, w stosunku do których żywilibyśmy tak ambiwalentne odczucia, jakie przejawiamy w kierunku Niemców. Negatywne skojarzenia z najeźdźcą i okupantem po II wojnie światowej na długo zaważyły na wzajemnych relacjach. Pogłębiały nieufność, niechęć, lęk, poczucie zagrożenia i nasilenie uczuć wrogości. Powstała nawet socjologiczna nazwa tego zjawiska – syndrom niemiecki. Składa się na to pamięć historyczna, nieufność, utajone urazy i jednocześnie poczucie podziwu i respektu przed silniejszym sąsiadem, lepiej rozwiniętym gospodarczo i technologicznie. Według Danuty Kurczab ze Stowarzyszenia Dialog i Pojednanie „na sposób postrzegania jednego narodu przez drugi wpływa tradycja historyczna i wzajemne kontakty. Na postrzeganie Polaków przez Niemców składają się zatem dwa główne elementy: obraz naszego kraju i narodu wyniesiony z tradycji, doświadczeń, zakorzeniony stereotyp i wizerunek wynikający z obserwacji stosunków, oceny polityki i indywidualnej znajomości Polski i jej mieszkańców”1. Stereotyp pomaga odnieść się do grupy obcych, szczególnie, gdy brakuje nam wystarczających informacji na jej temat, wiąże się z nim przekonanie o jego prawdziwości czy niezmienności w czasie, jest także pewnym skrótem myślowym, który poprzedza użycie rozumu. W konsekwencji może być uznany za sąd wartościujący i jednocześnie integrujący daną społeczność na zasadzie kontrastu my – oni. Umysł ludzki potrzebuje do sprawnego funkcjonowania pojęć ogólnych. Stereoty1 D. Kurczab, G. Żuk, Polacy i Niemcy w Europie, Lublin 2000, s. 13–14. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 141 Agnieszka Wrońska py stanowią rodzaj mapy, po której ludzie poruszają się we wzajemnych kontaktach. „Fenomen stereotypów, towarzyszył człowiekowi od zawsze, choć przecież nie zawsze spełniały i nie zawsze spełniają one rolę wyłącznie negatywną. Jednak w stosunkach polsko-niemieckich stereotypy oznaczają najczęściej głęboką niechęć, uprzedzenie, lekceważenie i nietolerancję, a niekiedy wręcz nienawiść”2. Wizerunek Niemca w oczach Polaków w badaniach opinii publicznej Polacy interesowali się sąsiadami zza zachodniej granicy. Złożyło się na to wiele czynników: historia, która często angażowała obie strony, potencjał ekonomiczny czy stosunki polityczne. Wizerunek narodu – i także państwa – powstaje na podstawie wzajemnych kontaktów obywateli, sposobu w jaki środki masowego przekazu przedstawiają kraj i jego mieszkańców czy też właśnie stereotypów. Przez długie lata na hasło Niemiec, czy Niemcy kojarzyła nam się II wojna światowa, porządek, funkcjonalność, dokładność, rynek pracy. „Polska tragedia II wojny światowej stanowiła ostateczne zdawałoby się potwierdzenie tezy o odwiecznej wrogości Polaków i Niemców. Dzisiaj dzięki rosnącej sympatii Polaków do Niemców, trudno byłoby w polskiej pamięci zbiorowej odnaleźć pozytywny stereotyp Niemca. W o wiele większym stopniu niż historia obecnie kształtują go idole kultury masowej”3. Powoli zmniejszyliśmy dystans, jaki nas dzielił w obszarze psychologiczno-społecznym. Strach zastępowany jest przez akceptację i pewne oznaki serdeczności, otwartości na siebie. Zawdzięczamy to w dużej mierze otwartym granicom, częstszym podróżom, wymianom młodzieży czy kontaktom służbowym. Zaczynamy przełamywać stereotypy i opierać się na własnych doświadczeniach, relacjach, faktach. Za najbardziej charakterystyczne cechy narodu niemieckiego w świadomości Polaków Elżbieta Stadtmüller uznała „nacjonalizm, egoizm, poczucie wyższości, ekspansjonizm, militaryzm, biurokratyzm, posłuszeństwo obywateli traktujących władzę oraz państwo jako najwyższy autorytet. W dziedzinie życia społecznego przyznawano Niemcom umiejętności: pracowitość, zdyscyplinowanie, uczciwość, przestrzeganie zasad moralnych, prawa, umiłowanie porządku, czystości i szacunek dla rodziny”4. Na podstawie badań Instytutu Spraw Publicznych możemy wykazać, że skojarzenia związane z naszym sąsiadem nie uległy dużym przemianom. Respondentom zadawano pytanie otwarte, które dotyczyło luźnych skojarzeń związanych z Niemcami. Ich wypowiedzi zostały uporządkowane i podzielone na cztery grupy: • kraj ładu i porządku – 51% ankietowanych; najczęściej pojawiały się tu takie skojarzenia jak: dyscyplina, precyzja, solidność, sumienność, przestrzeganie prawa, surowość obyczajów, porządek, ład, czystość, demokracja, pracowitość, przedsiębiorczość, oszczędność, pragmatyzm, dążenie do perfekcji czy profe2 Polacy – Niemcy 1993. Materiały z konferencji, Mądralin 1993, s. 60. Między obcością a bliskością. Polacy – Niemcy, red. R. Traba, Warszawa 2005, s. 12. 4 E. Stadtmüller, Granica lęku i nadziei. Polacy wobec Niemiec w latach dziewięćdziesiątych, Wrocław 1998, s. 66. 3 142 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Polacy i Niemcy: stereotypy we wzajemnym postrzeganiu sjonalizm; nic dziwnego, że powszechnie znane jest powiedzenie Ordnung muss sein (Porządek musi być), które jednoznacznie kojarzone jest z Niemcami; • okupant i najeźdźca – 34%; tu znalazły się takie określenia: trudna przeszłość, wróg, krzywdy, zaborca, Grunwald, germanizacja, faszyzm, II wojna światowa, okupacja, roboty przymusowe, napaść w 1939 roku, obozy; • kraj dobrobytu – 16%: potęga w Europie, silne państwo, rozwinięte gospodarczo, mające wyższy standard życia, lepsze zarobki, dobre sklepy, marki, reprezentuje model kraju socjalnego i przyznaje wysokie zapomogi społeczne; • rynek pracy – 4%: plantacje truskawek, szparagów, wino, wyjazdy zarobkowe i praca na czarno5. Coraz rzadziej myślimy o historii i przeszłości, a większą wagę przywiązujemy do określeń związanych z solidnością, przedsiębiorczością i organizacją. Skojarzenia w dużej mierze zależą od wieku respondentów. Starsze osoby pamiętają jeszcze wydarzenia związane z wojną i okupacją, jednak z upływem czasu spadek wskazań z grupy określanej mianem „okupant i najeźdźca” będzie nieuchronny. Mamy do czynienia ze zmianą pokoleniową, młodsze roczniki nie patrzą już na Niemców przez pryzmat historii. Ten „znaczny wzrost skojarzeń Niemiec z krajem ładu, porządku i profesjonalizmu można również wytłumaczyć normalizacją wzajemnych stosunków i kontaktów na poziomie społeczeństw po wejściu Polski do UE (m. in. częstsze kontakty o charakterze partnerskim na poziomie zarówno gospodarczym, jak i osobistym, np. turystyka, praca, handel)”6. Obserwujemy także rzadsze wymienianie Niemiec jako państwa dobrobytu. Przyczyną może być poprawa stanu polskiej gospodarki i zmniejszanie się dystansu pomiędzy naszymi krajami. Sąsiedzi nie przyjeżdżają już tak często do naszego kraju na tanie zakupy z powodu umocnienia się kursu złotówki i ogólnego wzrostu cen w Polsce. Podobnie określenia związane z rynkiem pracy i pracą sezonową są już nieaktualne. Po wejściu Polski do UE nastąpiła zmiana trendów migracyjnych, gdyż zdecydowana większość naszych rodaków, jako cel podróży wybierała Wyspy Brytyjskie. Jednocześnie możemy zaobserwować skracanie się dystansu między krajami. Polskie społeczeństwo zawsze czuło się w pewien sposób inne od zachodniego sąsiada. Złożyły się na to dzielące nas „granice państwowe, językowe, w dużej mierze religijne i cywilizacyjne, a zatem także kulturowe, można mówić też o granicach mentalnych, różnicach charakteru narodowego”7. Te wszystkie elementy współtworzyły dominujące poczucie obcości. W 2000 roku poczucie obcości zauważało 64% ankietowanych, przy czym w 2009 roku odsetek ten zmniejszył się do 48%. Co interesujące 16% badanych stwierdziło, że jesteśmy do siebie podobni. Jednak największa zmiana „zaszła w latach 2000–2005 w związku z procesem przystępowania Polski do UE. Coraz mniej osób dostrzegało różnicę pomiędzy Polakami a Niemcami. Najsilniej identyfikują się z zachodnim sąsiadem osoby młode, uczą5 A. Fronczyk, A. Łada, Niemcy i polityka europejska w oczach Polaków, w: Polska-Niemcy. Wzajemny wizerunek i wizja Europy, red. L. Kolarska-Bobińska, A. Łada, Warszawa 2009, s. 129–130. 6 Tamże, s. 129–130. 7 E. Stadtmüller, Granica lęku…, s. 65–66. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 143 Agnieszka Wrońska ce się, wyższa kadra oraz zarabiające powyżej średniej krajowej. Na podstawie badań Instytutu Spraw Publicznych z lat 2000, 2005 i 2008 dotyczących poziomu sympatii, możemy powiedzieć, że prawie połowa polskiego społeczeństwa (44%) ma do Niemców stosunek neutralny, 29% czuje wyraźną sympatię, a 22% – zdecydowaną niechęć8. Powodem takich wyników były zapewne różnie układające się stosunki polityczne pomiędzy krajami, przestaliśmy odczuwać wdzięczność za poparcie w dążeniach do członkostwa w UE, za to dążymy bardziej do relacji partnerskich, opartych na równości. Na płaszczyźnie społecznej widać akceptację dla sąsiadów w różnych rolach publicznych. „75% Polaków nie miałoby nic przeciwko, gdyby w pobliżu zamieszkał Niemiec lub też został współpracownikiem. Powyższe role cieszą się podobnym wskaźnikiem od 2005 roku, ponieważ nie wymagają zbyt wielkiego zaangażowania osobistego, relacje ograniczają się zwykle do powierzchownych kontaktów. Co ciekawe nie mamy nic przeciwko temu, by Niemiec zamieszkał w Polsce na stałe. Aż 70% badanych nie ma żadnych zastrzeżeń ani obaw z tym związanych. Nie boimy się również Niemca jako naszego przełożonego w pracy – 60% ankietowanych akceptuje taką rolę. Najtrudniej akceptowane role publiczne także uległy zmianom. Ponad połowa Polaków nie miałaby nic przeciwko przyznaniu obywatelstwa polskiego Niemcowi. Najsilniejszy opór społeczeństwa występował w przypadku zgody na pełnienie funkcji radnego”9. Niemiec w folklorze słownym Stereotyp typowego Niemca jest bardzo silnie zakorzeniony w świadomości społeczeństwa polskiego. Nawet ci, którzy nigdy bezpośrednio nie spotkali osoby zza zachodniej granicy, mają wyrobione zdanie i określony sposób postrzegania. „Polacy mają też długą tradycję opowiadania dowcipów o Niemcach. Przeważnie wpisują się one w serię bazującą na regule trzech i występują w cyklu dowcipów o przedstawicielach trzech narodowości. Tradycyjnie są to Polak, Rusek oraz Niemiec”10. Zastosowanie reguły trzech powoduje wzrost napięcia wśród słuchaczy i jednocześnie przydaje pewne poczucie rytmu, utwierdza słuchaczy o słuszności tego, co właśnie wysłuchali. Co interesujące, Niemiec wymieniany jest zwykle na drugiej pozycji. Być może dlatego, że Niemcy postrzegane są jako kraj środka. Środkowa pozycja sprawia, że najłatwiej ich usunąć z żartów, gdyż nigdy nie zajmują pierwszej ani ostatniej pozycji. Już sama nazwa – Niemcy – zawiera w sobie pewien stereotyp, wywodzący się z tradycji oraz etymologii języka, ponieważ oznacza tyle co niemy. Niemiec postrzegany był jako ktoś obcy, z kim trudno się było porozumieć, w odróżnieniu od Słowian, co w etymologii ludowej odwołuje się do kogoś, z kim można rozmawiać. Według Huberta Orłowskiego „w nowożytnym języku polskim można wyróżnić cztery pojęcia określające osobę narodowości niemieckiej, mianowicie: Niemiec, 8 A. Fronczyk, A. Łada, Niemcy i polityka…, s. 132. Tamże, s. 132. 10 D. Brzozowska, Polski dowcip etniczny, Opole 2008, s. 119. 9 144 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Polacy i Niemcy: stereotypy we wzajemnym postrzeganiu Szwab, Prusak i Krzyżak. Dwa ostatnie posiadają jasno określone konotacje, z czego wyraz Prusak traci swoją emocjonalną neutralność i staje się uosobieniem bezuczuciowego, urzędowego, surowego i zimnego Niemca. Wyraźnie pogardliwego znaczenia nabiera wyraz Szwab”11. Można spotkać też „inne określenia Niemca, jak daiczmanek czy bruder oraz związane z odmiennością wiary – kalwin, luter, poganin”12. Niemiec jest także częstym tematem polskich przysłów ludowych: „Co Niemiec to generał (heretyk, kupiec...), Czego Niemiec za pieniądze nie zrobi?, Gadaj mu tam, kiedy to Niemiec, czy Niemiec jak wierzba: gdzie posadzisz, tam się przyjmie”13. Równie często Niemiec występuje w zestawieniu z Polakiem: „Co Polak to starosta, co Niemiec, to generał” lub „Póki świat światem, nie będzie Niemiec Polakowi bratem”, a także „Przy Polaku i Niemiec się pożywi, a przy Niemcu ani pies”14. W literaturze staropolskiej można też znaleźć inne powiedzenia: „Gdzie Niemiec staje, tam trawa nie rośnie” lub „Kto Niemcowi służy, temu diabeł płaci”15. Śmiech spełniał tu wiele funkcji – zarówno komentował, informował, rozładowywał nagromadzoną złość, emocje, podsumowywał, prowokował, pobudzał do działania, podtrzymywał ducha oporu w społeczeństwie, deprecjonował najeźdźcę, pokazywał jego wady, jak i słabości. Najwcześniej w dowcipach powoływano się na głupotę Niemca – byli oni mniej sprytni niż pozostałe nacje i zawsze przegrywali z Polakami czy Rosjanami. Następnie przywoływano ich złą wymowę polskich wyrazów, głosek i dźwięków, które nie mieściły się w ich systemie fonetycznym. Niepoprawność językowa była przywoływana kilkakrotnie w trakcie różnych okresów historycznych. Następnie „w okresie międzywojennym Niemiec był skąpy, tchórzliwy i obżarty. Przypisywano mu też butę”16. Największą popularnością żarty o Niemcach cieszyły się tuż przed wybuchem i w trakcie II wojny światowej. Pełniły role wentyla, dzięki któremu starano się rozładować napięcie wywołane permanentnym strachem. W tym czasie powstała nowa twarz Niemca – złodzieja. „Rok 1939. Niemcy rabują meble. Spotyka się dwóch warszawiaków: – Słyszałeś, Orbis organizuje wycieczkę do Berlina. – Po co? – Pod hasłem: Poznaj swoje meble”17. Inny przykład: „Trzech Niemców rozmawia ze sobą: – Wiecie, ci Polacy nie są wcale takimi złodziejami. Stoję tu już 2 godziny, Polacy się kręcą, a ja nadal mam złoty zegarek na ręce! – Faktycznie, jaki ładny! – I nawet dedykacja jest: «Z okazji urodzin. Warszawa 1939»18. Kolejny, „Zima 1941. Niemcy rekwirują futra do armii. Warszawska ulica ukuła hasło: – Foki na lewo, lisy na prawo, barany pójdą na front”19. 11 H. Orłowski, Polskie postrzeganie Niemiec i Niemców, w: Między obcością a bliskością..., red. R. Traba, s. 18-19. 12 D. Brzozowska, Polski dowcip…, s. 121. 13 Mała Księga Przysłów Polskich, red. S. Nyczaj, Radom 1993, s. 136. 14 Tamże, s. 172. 15 H. Orłowski, Polskie postrzeganie…, s. 20. 16 D. Brzozowska, Polski dowcip…, s. 125. 17 M. Buczkowski, Warszawski dowcip w walce 1939–1944, Warszawa 1947, s. 19. 18 Tamże, s. 26. 19 Tamże, s. 20–25. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 145 Agnieszka Wrońska Po wojnie stereotyp Niemca był skrajnie negatywny. Utożsamiano go z holocaustem, okupacją, rasą aryjską, poplecznikiem Hitlera, zbrodniarzem, nazistą. Społeczeństwo silnie walczyło z przejawami germanizacji. Pojawił się postulat pisania wyrazów Niemcy czy Niemiec małą literą oraz wyeliminowano naukę języka niemieckiego. Podział Niemiec przekładał się w pewien sposób na odmienne postrzeganie niemieckich społeczeństw przez Polaków. Obywatele RFN cieszyli się u nas zdecydowanie lepszą opinią, dzięki poparciu dla NSZZ „Solidarność”, paczkom z żywnością i artykułami pierwszej pomocy, które wysyłali do Polski w latach 80. Warszawiacy natychmiast opatrzyli to odpowiednim komentarzem: „Dlaczego Wanda nie chciała Niemca? - Bo dowiedziała się, że jest z NRD”20. Obecnie Polakom przypisywany jest w literaturze „syndrom niemiecki, który oznacza pewne uwrażliwienie społeczeństwa polskiego na Niemców, wynikające z doświadczeń wielu pokoleń. Obejmuje pamięć krzywd i cierpień, respekt wobec siły ekonomicznej oraz cywilizacyjnej Niemiec, przechodzący często w kompleks niższości”21. Polacy przejawiają niezwykle ambiwalentny stosunek do zachodniego sąsiada, z jednej strony ich cenimy, podziwiamy, a jednocześnie mamy kompleks ofiary, ciągle im nie ufamy albo patrzymy przez pryzmat negatywnych doświadczeń, co dobrze oddaje kolejny dowcip: „Na spotkaniu niemieckiej rodziny dziadek ogląda z wnuczkiem stare fotografie. Wnuczek co chwila pyta o jakaś osobę na zdjęciu: – A kto to jest? - To jest wujek Hans. – A to? – A to jest ciocia Helga. – A ten pan na trybunie w mundurze i z takim śmiesznym wąsikiem? – To jest bardzo zły człowiek, uczynił bardzo, bardzo dużo złego na świecie. – Dziadku, a to chyba ty maszerujesz pod trybuną w pierwszym szeregu z podniesioną ręką? Chyba coś krzyczysz? - Tak, tak... Hola, hola zły człowieku...! Hola, hola!”22. Warto zauważyć, jak duże znaczenie mają stereotypy niepoważne, które są utrwalane oraz powielane przez media, kulturę popularną, seriale czy obiegowe żarty. Autorzy posługują się tu pewnymi uproszczeniami, postacie są jednowymiarowe. W szczególności „obcokrajowiec jest wymarzonym obiektem do zamknięcia go w stereotypie. Łatwiej o nim nakłamać, bo przeciętny słuchacz wie o nim mniej, uwierzy chętniej we wszystkie złe cechy, bo działać będzie naturalna chęć każdej grupy do wywyższania się kosztem innych”23. W stereotypach międzynarodowych dotyczących Niemców najczęściej mówi się o ich specyficznym poczuciu humoru lub też jego braku. Steffen Möller wyjaśnia to przykładem „kiedy ktoś w Niemczech krzyknie, że na dworcu jest rewolucja, to Niemiec kupi bilet na peron, by wziąć w niej udział. Spontaniczności bardzo brakuje”24. Typowy wizerunek naszego sąsiada to melancholijny marzyciel, pesymista, człowiek ponury, przeżywający ból istnienia, poważny, któremu nie wypada się śmiać. 20 D. Brzozowska, Polski dowcip…, s. 132. Tamże, s. 136. 22 Polskie Forum z Berlina, http://www.poloniaberlin.de/forum/topics22/polska-odpowiedz-naniemieckie-zarty-vt7582.htm, dostęp: 11.2014 r. 23 J. Fedorowicz, Stereotypy niepoważne, w: Narody i stereotypy, red. T. Wallas, Kraków 1995, s. 271. 24 S. Möller za: „Nowa Trybuna Opolska”, 26-27.10.2002, s. 15. 21 146 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Jak cię widzą, tak cię piszą: polsko-niemieckie wojny medialne Środki masowego przekazu w ramach swych funkcji kształtują także sposób postrzegania świata. Mogą wywierać ogromny wpływ na wizerunek danego narodu na arenie międzynarodowej. Służą jako źródło informacji, ale mogą być również elementem polityki zagranicznej państwa. Naturalne jest, że tematyka polskoniemiecka jest poruszana po obu stronach Odry, ponieważ „jest to uzasadnione geograficzną bliskością, przynależnością do jednego regionu geograficznego, posiadaniem wspólnej granicy, wspólnymi lub sprzecznymi interesami, które budzą zainteresowanie zarówno świata polityki[,] jak i przeciętnych odbiorców”26. Bardzo dużo zależy od znajomości problematyki przez dziennikarzy, ich skłonności do emocjonalnego przedstawienia zagadnienia i tendencji do stereotypizacji obrazu obcokrajowców w przekazie medialnym. Według Beaty Ociepki największym zainteresowaniem zachodniego sąsiada cieszyliśmy się w latach 1989–1992. Było to efektem przemian politycznych, jakie miały wtedy miejsce w Polsce. Po 1992 roku nie wzbudzaliśmy już takiego zainteresowania, w niemieckiej prasie pojawiały się głównie informacje dotyczące wyborów, zmian rządów, reform gospodarczych i dyskusji na ważne społecznie tematy. Co istotne „w przekazach z pierwszej połowy lat dziewięćdziesiątych dominują negatywne aspekty polskiej transformacji, Polacy i Niemcy: stereotypy we wzajemnym postrzeganiu Niemieckie poczucie humoru jeśli już istnieje to określane jest jako czarny humor. Istnieje także powiedzenie „Germans jokes are not a laughing matter” (Niemieckie żarty to nie jest nic zabawnego). Rzadko można spotkać się z żartami Niemców o sobie samych, co jest bez wątpienia częstym zjawiskiem w polskiej rzeczywistości. Jeśli już takie występują to dotyczą Niemców wschodnich. Stąd być może powstało stwierdzenie o braku poczucia humoru Niemców. Jak już wspomniałam, niemieckie poczucie humoru jest dość specyficzne, natomiast w Polsce absurd jest wszechobecny, dlatego podchodzimy do żartów z większym dystansem. Niemcy wszystkie wypowiedzi pod swoim adresem traktują bardzo poważnie. Obecnie najczęściej pojawiają się odwołania do niemieckiej historii, głupoty, skąpstwa. Treść dowcipów ulega zmianom, ponieważ „są silnie uzależnione od realiów politycznych, historycznych i gospodarczych. Zaobserwować możemy przejście od wartościowań umiarkowanie ujemnych, poprzez bardzo negatywne (szczyt w czasie II wojny światowej), przez pozytywne, do neutralnych”25. Dla młodych ludzi Niemiec jest synonimem pracowitości, wysokiej kultury, zamożności. Starsze pokolenie widziało w nim kogoś obcego, kto wywoływał uczucie strachu, teraz jest jednym z kilku sąsiadów. Stąd prawdopodobnie pojawiła się tendencja do zastępowania postaci Niemca w żartach przedstawicielami innych narodowości jak Czesi, Francuzi czy Włosi. Przestaliśmy go demonizować, coraz bardziej oswajamy się, przez co jest coraz mniej wyraźny w dowcipach. 25 D. Brzozowska, Polski dowcip…, s. 144. B. Ociepka, Rola środków masowego przekazu w kształtowaniu opinii, w: Polacy i Niemcy na drodze do partnerskiego sąsiedztwa, red. D. Bingen, K. Malinowski, Poznań 2000, s. 113. 26 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 147 Agnieszka Wrońska odpowiadające głęboko utrwalonym antypolskim stereotypom, natomiast po 1992 roku media w obu państwach częściej koncentrują się na opisie konfliktów i skandali”27. Dziennikarze nie zawsze są świadomi, jaką siłą dysponują w walce z uprzedzeniami, jednak nie robią wiele, by wpłynąć na ich poprawę. Na ogół zasłaniają się prawem do wolności słowa i prawem do satyry. Każdy przypadek konfliktu medialnego jest szeroko rozpowszechniany, ponieważ przywołuje dawne urazy i resentymenty. Dobry przykład stanowi „wojna kartoflana” zapoczątkowana przez prasę bulwarową. Po porównaniu przez niemiecką gazetę Lecha Kaczyńskiego do kartofla, media zaczęły prześcigać się w wymyślaniu mniej lub bardziej udanych żartów. Po publikacjach Super Expressu można zauważyć, że „polskie stereotypy Niemców są albo takie same jak pół wieku temu, albo są odwróceniem kompleksu biednego Polaka i zamożnego, butnego Niemca”28. Można się spierać, kto i na ile przekroczył granicę dobrego smaku, jednak warto odnotować, że dość szybko nastąpiło przejście z poziomu politycznych oświadczeń do codziennej satyry. Większość dowcipów była wymuszona i nie budziła takiego entuzjazmu wśród społeczeństwa, jak przedstawiały to media. Głośnym echem odbiły się także spoty reklamowe przedstawiające Polaków jako złodziei. Pierwszy z nich wiązał się z meczem Polska–Niemcy podczas Euro 2008. Reklamówka przedstawiała grupę niemieckich kibiców jadących na mecz. W tle występują niemieckie atrybuty narodowe w postaci flag i hymnu. Gdy po krótkim postoju mężczyźni chcą wrócić do auta, aby kontynuować podróż, okazuje się, że samochód zniknął. Kilka lat temu niemiecka sieć Media Markt przygotowała inną reklamówkę, w której trzech Polaków wyjeżdża ze sklepu z pełnymi koszykami. Przy wyjściu zatrzymuje ich ochrona. Na pozór wszystko przebiegało prawidłowo, Polacy zachwalali sklep, wymienili się uwagami na temat piłki nożnej i po wylewnym pożegnaniu wyszli. Po chwili jeden z pracowników mówi: „Ci Polacy to jednak sympatyczni ludzie. Jeszcze mam zegarek – mówi pokazując przegub”29. Niestety po chwili kamera pokazuje ich sylwetki bez spodni. Reklamę emitowała niemiecka telewizja publiczna ARD. Po polskich protestach, niemiecki koncern przeprosił, a następnie wycofał swoje reklamówki. Portret Polaka Najbardziej rozpowszechnioną i nośną etykietą stosowaną wobec Polski jest Polnische Wirtschaft, która jest równoznaczna z polską gospodarką, polskimi porządkami albo nędzną gospodarką. Do dziś jesteśmy postrzegani jako naród lubiący bałagan, bezmyślność, nieodpowiedzialność i lenistwo. W niemieckim słowniku 27 Tamże, s. 116. A. Krzemiński, S. Möller, Żarty polsko-niemieckie, http://wyborcza.pl/1,76842,3793692. html, dostęp: 04.2010 r. 29 Polak złodziejem w niemieckiej reklamie?, http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci /1,80708,5247183.html, dostęp: 06.2010 r. 28 148 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Polacy i Niemcy: stereotypy we wzajemnym postrzeganiu Heinza Küppera pod tym hasłem znajduje się nieporządek nie do wyobrażenia30. Polacy długo byli postrzegani przez Niemców jako osoby zawodne, leniwe, nieodpowiedzialne, niezdyscyplinowane i myślące zaściankowo. Z biegiem lat ten stereotyp nieco ewoluował, ponieważ gdy na początku lat 50. XX wieku przeprowadzono wśród Niemców badania na temat wyobrażeń o cechach narodowych Polaków najczęściej padały określenia jak: duma narodowa, Polnishe Wirtschaft, biedni, porywczy, kochający ojczyznę, religijni. W następnym dziesięcioleciu doszły do tego opinie o niezrównoważonym sposobie bycia, chwiejności między ekstremalnymi stanami uczuciowymi i uleganiu romantycznej rzeczywistości31. „Do klasyki należy Polnische Wirtschaft, choć to pogardliwe określenie zaczęło nabierać w miarę upływu lat dziewięćdziesiątych znaczenia dodatniego. Piętno wywiera obraz polskiego robotnika pracującego na czarno, pokątnego handlarza i złodzieja samochodów”32. „Za gorszych od nas uznawali tylko Turków lub Cyganów. Określani jesteśmy jako złodzieje Europy, co potwierdzają funkcjonujące w Niemczech Polenwitze (dowcipy o Polakach): Heute gestohlen, morgen in Polen (dziś skradziony, jutro w Polsce dopuszczony), czy też inne – ogłoszenie, które zawiera trzy kłamstwa: Uczciwy Polak, z własnym samochodem, poszukuje pracy, albo dowcip mówiący o tym, że gdy wysłano Polaków w kosmos, to zniknął z nieba Wielki Wóz”33. Dobrze ilustruje to żart z niemieckiej strony internetowej de.talk.jokes: „Dlaczego Ruscy zawsze w Niemczech kradną dwa samochody naraz? – Przecież muszą przejechać przez Polskę, wracając do domu...”. Główne zarzuty pod adresem Polaków, jakie stawiają nam nasi zachodni sąsiedzi opierają się na poglądzie, że w Polsce panuje bałagan, nie jesteśmy w stanie efektywnie rządzić państwem, jesteśmy krajem zacofanym kulturowo i technicznie, ponadto jesteśmy bezczelni oraz chciwi, stąd tak często dopuszczamy się kradzieży. Z czasem wypracowujemy sobie opinię narodu pracowitego, gościnnego, otwartego na współpracę, kulturalnego i żywiołowego. Z drugiej strony wciąż pokutuje nasz negatywny wizerunek – złodziei, oszustów, niesumiennych pracowników. Zakończenie Warto zauważyć, że pomimo tragicznych dziejów historycznych, w tym licznych konfliktów „czas konfrontacji pomiędzy Polakami i Niemcami był znacznie krótszy, niż czas ich pokojowego współdziałania czy wzajemnego przenikania się kultur”34. Jednym z ważniejszych wydarzeń, które przyczyniły się do zapoczątko30 W wydanym w 1987 r. Słowniku potocznego języka niemieckiego (Wörterbuch der deutschen Umgangssprache pod redakcją Heinza Küppera) „polnische Wirtschaft” funkcjonuje jako synonim „niewyobrażalnego nieładu”. 31 D. Kurczab i G. Żuk, Polacy i Niemcy...., s. 15-16. 32 E. Stadtmüller, Granica lęku..., s. 70. 33 D. Kurczab, G. Żuk, Polacy i Niemcy...., s. 18. 34 L. Miller, Przyszłość stosunków polsko-niemieckich, w: Polska i Niemcy w zmieniającym się świecie, red. M. Mazur-Rafał, J. Forbrig, Warszawa 2002, s. 73. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 149 Agnieszka Wrońska wania wzajemnego dialogu był znak pokoju, przekazany sobie w Krzyżowej przez pierwszego premiera wolnej Polski – Tadeusza Mazowieckiego oraz kanclerza Niemiec – Helmuta Kohla. Warto wspomnieć także o wymianie listów pomiędzy biskupami polskimi i niemieckimi w 1965 roku czy decyzji Kohla w 1992 roku o wprowadzeniu ruchu bezwizowego. Wciąż istnieją nierozwiązane problemy, które regularnie są przypominane przez media czy samych zainteresowanych. Duże nadzieje wiązaliśmy z przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej. Jednak zmiana stereotypów przez Niemców o Polakach i Polsce następuje dużo wolniej niż ma to miejsce w przypadku obrazu Niemca w Polsce. Stereotypy nie zmieniają się łatwo i szybko, jest to skomplikowany proces zachodzący na kilku płaszczyznach. Stosunki polsko-niemieckie ciągle pozostają nacechowane brakiem równowagi, równoprawności i jednostronnym postrzeganiem. Niemcy wciąż są stroną mniej zaangażowaną, wykazują się brakiem zainteresowania lub nieznajomością faktów. Ze strony polskiej można mówić o ociepleniu relacji w stosunku do tych, które panowały jeszcze na początku lat dziewięćdziesiątych. Jednakże do obalenia jest jeszcze wiele mitów i barier, które narosły w trakcie budowania relacji. Być może w momencie, gdy poziom życia w Polsce osiągnie poziom zbliżony do niemieckiego, negatywne stereotypy na temat Polaków przeminą. Największymi przeszkodami we wzajemnym zrozumieniu jest język, odmienna hierarchia wartości i sposób interpretowania historii. Należy podkreślić, że stereotypy odzwierciedlają także sposób, w jaki patrzymy na siebie samych – pokazują to, czego zazdrościmy innym, cechy, których nam brakuje. Tym samym „Niemcy zazdroszczą Polakom fantazji, kunsztu życia, sztuki improwizacji, swobody, a jednocześnie nie lubią zachowań typowo polskich – nieporządku, bałaganiarstwa, niesolidności. Ten sam mechanizm działa w Polsce. Polacy podziwiają u Niemców porządek, solidność, zmysł społeczny, a z drugiej twierdzą, że Niemcy mają za mało indywidualizmu, za łatwo poddają się rozkazom, są zbyt zdyscyplinowani”35. Na podstawie powyższych informacji, możemy zauważyć pewne niekonsekwencje – zarówno po jednej, jak i po drugiej stronie. Niemcom nie podoba się nasz stosunek do pracy, jednocześnie pozwalają nam pracować u siebie w wybranych sektorach i cenią nasze zaangażowanie. Traktują nas jako kraj zacofany, jednak większość społeczeństwa nigdy nie miała osobistych doświadczeń z Polską, na których mogłaby oprzeć swoje sądy. Nic lub prawie nic nie wiedzą o polskiej kulturze, literaturze, stylu życia. Z kolei Polacy powinni zauważyć postępującą zmianę zachowań w społeczeństwie niemieckim. Mogą sprawiać wrażenie zdyscyplinowanych i ślepo ufających przełożonym, jednak cechy te występują z coraz mniejszym natężeniem. Nastąpiło pewne złagodzenie rygoryzmu, dyscypliny czy obyczajowości w wyniku wszechobecnej globalizacji. Niemcy wciąż pamiętają do czego podobne cechy doprowadziły ich w przeszłości. Co prawda wciąż stawiają swój model społeczeństwa i zachowań ponad inne wzory zachowań europejskich, jednak robią to bez zbytniego zarozumialstwa i poczucia górowania nad innymi narodami. 35 150 D. Kurczab, G. Żuk, Polacy i Niemcy...., s. 23. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Słowa kluczowe: stereotyp, wizerunek, media, Polak, Niemiec, portret, dowcip, żart, społeczeństwo Poles and Germans: stereotypes in mutual perceptions Because of a long history of Polish-German relations in both nations there are neighbor’s stereotypes. The article shows which of them have already been eliminated or forgotten, and which are still functioning and under what circumstances they are used. The article is a result of confronting a mutual images of the two nations. It also shows examples of stereotypes in different levels of social functioning (history, direct contacts, media, jokes). Polacy i Niemcy: stereotypy we wzajemnym postrzeganiu Mamy odmienną hierarchię wartości, która polega na tym, że „podczas gdy Niemcy mówią o Polnische Wirtschaft, Polacy mają Niemców za niewolników ich własnego zapału do pracy. Gdy Niemcy mówią, że w Polsce za mało jest państwa, Polacy twierdzą, że w Niemczech jest go za wiele”36. Niemcom nie podoba się nasza rozrzutność i brak poczucia rzeczywistości, a Polakom ich drobiazgowość i materialistyczne podejście do życia. Kolejnym aspektem nieporozumień jest nierównowaga we wzajemnych stereotypach, ponieważ polskie uprzedzenia sięgają daleko głębiej niż niemieckie i są oparte na lęku i nieufności w stosunku do większego i silniejszego sąsiada. Polacy obawiają się ich solidności, pracowitości, wiary w państwo, siły gospodarczej, natomiast w drugą stronę takie obawy nie występują. Podsumowując można stwierdzić, że Niemcy mało interesują się Polską, ponieważ nie potrzebują nas w takim stopniu, jak my ich. Mogą się obyć bez naszej pomocy, natomiast my bez niemieckiego poparcia mielibyśmy znacznie trudniejszą drogę do przebycia w kierunku zachodnich standardów. Co ciekawe, Polacy są świadomi swoich uprzedzeń jakimi darzą Niemców, jednak nie zastanawiają się, dlaczego po drugiej strony Odry są również traktowani w sposób neutralny lub niechętny. Stąd tak ważna jest, jak już o tym wspominałam, wzajemna wiedza o sobie oraz dyskusja na wielu płaszczyznach, a nie wyłącznie na politycznym szczeblu. Key words: stereotype, image, media, Pole, German, portrait, joke, society Polonais et Allemands: stéréotypes dans la perception mutuelle Du fait d’une longue histoire des relations polono-allemandes, des stéréotypes sur le voisin existent auprès des deux nations. L’article indique lesquels d’entre eux ont déjà été éliminés ou oubliés, puis lesquels fonctionnent encore et dans quelles circonstances ils réapparaissent. Le travail est le résultat d’une confrontation des images mutuelles des deux nations. L’article fournit également des exemples de stéréotypes présents à de différents niveaux de fonctionnement social (histoire, contacts directs, médias, blagues). Mots-clés: stéréotype, image, médias, Polonais, Allemand, portrait, plaisanterie, blague, société 36 Polacy – Niemcy..., s. 56. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 151 Agnieszka Wrońska 152 Поляки и немцы: стереотипы во взаимном восприятии В связи с многолетней историей польско-немецких отношений в обеих нациях существуют стереотипы соседа. Статья указывает, какие из них уже устранены или забыты, а какие далее функционируют и при каких обстоятельствах они запускаются. Работа является результатом противостояния взаимного изображения обеих нации. В ней находятся также примеры стереотипов на разных уровнях социального функционирования (история, прямые контакты, СМИ, анекдоты). Ключевые слова: стереотип, изображение, СМИ, поляк, немец, портрет, анекдот, шутка, общество Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Iwona Gołębiewska Globalna proletaryzacja – prekariat od inercji do kontestacji Nazwa proletariat była najczęściej używana w epoce przemysłowej na oznaczenie klasy społecznej złożonej z robotników, którzy osiągali niskie dochody. W epoce tej – zgodnie z ujęciem marksistowskim – można było wyróżnić dwie klasy – burżuazję, czyli właścicieli środków produkcji i antagonistyczną wobec niej klasę pobawioną środków produkcji, czyli wyzyskiwaną tanią siłę roboczą. W określaniu prekariatu można posłużyć się paralelą do proletariatu: też nie posiada środków produkcji i jest wyzyskiwaną tanią siłą roboczą. Prekariat jest wytworem epoki postindustrialnej, opartej na usługach, gdzie wszystko jest utowarowione, a praca jest jedynie źródłem krótkoterminowego, niepewnego dochodu. Rolę burżuazji, czyli właścicieli środków produkcji, pełnią lobbystyczne korporacje i elity, zajmujące najwyższą pozycję w stratyfikacji społecznej. Różnica jednak jest znacząca – klasę proletariatu tworzyli niewykształceni robotnicy, a prekariat stanowią obecnie nie tylko niewykwalifikowani pracownicy, ale wysoko wykwalifikowani absolwenci wyższych uczelni. Współczesny „proletariat” jest więc często zasobem siły roboczej, która jeszcze nie do końca ma świadomość swej proletaryzacji, czy też prekaryzacji. Niepewność (precarius oznacza niepewny, zdany na łaskę) zatrudnienia, brak zabezpieczeń, prekarne bezrobocie, brak perspektyw to główne tematy poruszane w niniejszym opracowaniu. Ma ono przybliżyć pojęcie prekariatu, pokazać jego egzemplifikacje. Artykuł ma także dać odpowiedź na pytanie, czy osoby egzystujące z prekarnej pracy lub osoby dotknięte prekarnym bezrobociem pozostaną w stagnacji i marazmie, czy podejmą walkę o poprawę warunków pracy i płacy? Czy kontestacja może mieć zasięg globalny i zmienić zakamuflowany wyzysk pod postacią elastycznego rynku pracy w uczciwy i klarowny system? Pytań jest wiele, a odpowiedzi mogą nakreślić tylko prawdopodobną wizję. Prekariat bowiem nie Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 153 Iwona Gołębiewska jest – określając marksistowsko – klasą dla siebie, tylko w trakcie tworzenia. Nie posiada związków zawodowych i nie działa solidarnie w obronie swych interesów. Nie ma też w pełni świadomości swojej beznadziejnej pozycji w strukturze społecznej. Zmerkantylizowana elita, korporacje w celu osiągania monstrualnych zysków stosują kamuflaż wobec prekariuszy, sugerując im, że są „elitą intelektualną” albo klasą średnią. Przyczyny powstania prekariatu – globalizacja i neoliberalizm Współcześnie kontakty nawiązują państwa z odległych miejsc na kuli ziemskiej – głównie są to relacje gospodarcze i kulturalne. Kultury różnych narodów w sposób dotąd niespotykany w historii ludzkości zbliżają się i przenikają. Pozytywnym aspektem globalizacji jest możliwość współpracy między państwami świata, do czego przyczynił się olbrzymi postęp w telekomunikacji i informatyce oraz przekształcenia gospodarcze. Negatywnym rezultatem globalizacji jest przede wszystkim fakt, że kryzys w jednym regionie świata wpływa niekorzystnie na gospodarkę w innych, odległych rejonach. Nacjonaliści stanowczo sprzeciwiają się globalizacji, rodzi się ksenofobia implikująca przemoc i agresję wobec imigrantów. Antyglobaliści kontestują w demonstracjach ulicznych przeciw globalnym kontaktom międzynarodowym, ponieważ uważają, że powodują one polaryzację ekonomiczną świata. Era globalizacji to okres, w którym dominuje gospodarka wolnorynkowa. Neoliberalna globalizacja opiera się na prawach i regulacjach, które eliminują bariery w handlu towarami i transakcjach finansowych, głównie w tych, które wypływają ze Stanów Zjednoczonych, Japonii oraz Europy Zachodniej. Proces likwidowania barier rozpoczął się w erze keynesizmu (razem z układem GATT), a zinstytucjonalizował, gdy powstała Światowa Organizacja Handlu (WTO). Organizacja ta entuzjastycznie ustosunkowana była do globalizacji handlu i transakcji finansowych oraz usług i własności intelektualnej. Neoliberalni ekonomiści dążyli do kreacji globalnej gospodarki opartej na konkurencyjności i indywidualizmie. Globalna wolnorynkowa ekonomia spowodowała konkurencję i naciski na kraje uprzemysłowione przez nowouprzemysłowione oraz Chiny i Indie, posiadające ogromne zasoby taniej siły roboczej. Przed globalizacją rynek pracy gospodarek otwartych na handel i inwestycje liczył około miliard pracowników poszukujących pracy. W 2000 roku siła robocza tych krajów wzrosła do półtora miliarda. W tym czasie Chiny, Indie i państwa dawnego ZSRR przyłączyły się do globalnej gospodarki i zwiększyły podaż siły roboczej o półtora miliarda. Tak więc globalizacja spowodowała wzrost podaży siły roboczej o 300 procent. Do światowej ekonomii dołączyły inne kraje, mające duży potencjał ludzki w wieku produkcyjnym: Indonezja, Wietnam, Kambodża, Tajlandia, Bangladesz. Szczególnie specyficzna jest sytuacja w największym kraju na świecie, Chinach, które są blisko półtora miliardową populacją i trzecim pod względem wielkości rynkiem świata. Przez otwarcie oraz industrializację stały się światową linią produkcyjną, odgrywają istotną rolę w globalnym obiegu towarów i są globalnym graczem w dziedzinie inwestycji i kredytów. 154 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Globalna proletaryzacja – prekariat od inercji do kontestacji Globalizacja spowodowała pogorszenie sytuacji materialnej robotników w USA poprzez delokalizację produkcji fabrycznej na tzw. peryferia, zwłaszcza do Chin, gdzie płace robotników stanowią niewielki ułamek zarobków pracowników amerykańskich. Wyprodukowane tanim kosztem towary nie przynosiły spodziewanych zysków, ponieważ pauperyzacja społeczeństwa spowodowała brak środków finansowych na zakup dóbr wyższego rzędu. Korporacje, nie mając odpowiedniego rynku zbytu w celu osiągnięcia pożądanych korzyści finansowych, przekierowały swoje działania na fundusze hedgingowe i derywaty oraz zwiększyły dostępność kredytów dla amerykańskiej klasy robotniczej1. W ten sposób zubożali pracownicy z USA mogli pozwolić sobie na zakup towarów, które wytwarzano niezwykle niskim kosztem w Chinach i innych państwach azjatyckich. Z globalizacji – w tym z rozluźnienia kontroli społeczeństw nad kapitałem – największe korzyści odniósł wielki biznes. Ostatnie trzydziestolecie to okres postępującej koncentracji kapitału i wzrastającego znaczenia korporacji kapitalistycznych w gospodarce światowej. W USA relacje między multikorporacjami a sferami władzy opierają się na powiązaniach biznesowych i towarzyskich, a w biedniejszych krajach metody zdobywania wpływu na władze są trywialne. Korporacje szantażują rządy delokalizacją kapitału do innej części świata i wymuszają takie rozwiązania prawne, które przynoszą im korzyść (np. liberalizacja prawa pracy, utowarowienie firm, elastyczne stosunki pracy, obniżki płac, brak reakcji na degradację środowiska naturalnego). Finansują propagowanie neoliberalizmu wśród elit politycznych, mają duży wpływ na media i opinię publiczną. Korporacje łamią prawa człowieka, zatruwają środowisko, zmuszają do pracy przez kilkanaście godzin dziennie w nieludzkich warunkach. Globalny kapitał łatwo znajduje wspólny język z reżimami niedemokratycznymi. Tam, gdzie istnienie związków zawodowych jest prawnie zabronione, a policja może umieścić w obozie pracy działaczy społecznych, łatwo zarobić wielkie pieniądze na eksploatacji pracowników. Tę strategię obrała np. multikorporacja Nike. Czterdzieści procent markowych butów z logo Nike produkowanych jest w Chinach, gdzie żadna organizacja społeczna nie może działać bez zgody reżimu. Niezależne związki zawodowe są po prostu zakazane, a za próbę ich organizowania prawo przewiduje karę więzienia i zsyłki do obozu pracy przymusowej. Nike współpracuje z rządem chińskim w dezorganizacji ruchu związkowego. Kiedy w fabryce w Dobgguan wybuchły strajki, zarząd fabryki zareagował zwolnieniem wszystkich pracowników. Organizatorami strajku zajęły się chińskie służby bezpieczeństwa. Warunki pracy w chińskich fabrykach uwłaczają wszelkim międzynarodowym standardom. Nike lojalnie współpracuje z chińskim rządem, zapewniającym mu prawo do bez1 Hedge funds– fundusze inwestycyjne pozagiełdowe o przeznaczeniu spekulacyjnym. Fundusz taki działa na rynkach instrumentów pochodnych i wykorzystuje efekt dźwigni, czyli zdolność do zaangażowania pewnego wolumenu kapitału, który byłby wielokrotnością (większą lub mniejszą) wartości kapitałów własnych. Oferuje zasadniczo dodatkową dywersyfikację „klasycznych” portfeli, ponieważ jego wyniki nie są powiązane z wynikami akcji i obligacji. Za P. Artus, M. P. Virard, Glosariusz, w: Wielki kryzys globalizacji, Warszawa 2008, s. 167–168. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 155 Iwona Gołębiewska względnego wyzysku pracowników. Korporacja od lat skutecznie lobbuje przeciwko koncepcji użycia polityki handlowej jako środka nacisku na Chiny, by te przestrzegały praw człowieka2. Inna korporacja Foxconn zatrudnia w Chinach 900 tysięcy ludzi. Foxconn City odniosło spektakularny sukces finansowy dzięki migrantom ze wsi, którzy za ciężką pracę otrzymywali symboliczne wynagrodzenie. Niskie płace i intensywna praca spowodowały w latach 2009–2010 masowe samobójstwa3. Sponsorowane przez wielki biznes media twierdzą, że sukcesy ponadnarodowych korporacji wynikają z ich nowoczesności, twórczego stosowania technologii informatycznych i efektywnego zarządzania. Bliższe zaznajomienie z działalnością tych firm pokazuje prawdziwych twórców sukcesu – to bardzo źle opłacani, pracujący po kilkanaście godzin dziennie, żyjący w skrajnej biedzie pracownicy wielkich korporacji. Globalna gospodarka wolnorynkowa jeszcze bardziej spolaryzowała ekonomicznie świat, rezultatem czego jest bieda i prekarna praca. Model wynagradzania w multikorporacji oparty jest na maksymalnym wyzysku robotników. Pracownicy rolni w Ghanie, którzy pracują na plantacjach kakao dla ponadnarodowych korporacji, nigdy w życiu nie próbowali czekolady. Mieszkają w zbudowanej przez angielską firmę wiosce Obóz Numer Jeden w regionie Ashante, która prawdopodobnie nigdy by nie powstała4. Podobna sytuacja dotyczy robotników plantacji bawełny, która przynosi ogromne zyski korporacjom produkującym tekstylia. Odzież z bawełny, którą za minimalne wynagrodzenie zbierają robotnicy, wraca do nich w postaci darów z używaną odzieżą5. Dzięki postępom technologicznym w transporcie i telekomunikacji można na peryferia przenieść każdą produkcję materialną, a obecnie także usługi. W początkowej fazie globalizacji konsekwencje delokalizacji dotyczyły tylko pracowników przemysłu, na przykład odzieżowego, elektronicznego, samochodowego. Usługi delokalizuje się trudniej, ale jest to do zrealizowania. Obecnie takim przykładem są call centers. Hindusi udzielają korepetycji za pośrednictwem Skype’a, a opłatę inkasują przez system PayPal6. Ogromny progres w telekomunikacji delokalizuje usługi księgowe, konsultacje medyczne i prawne. Implikować to może, że do prekariatu dołączą pracownicy wolnych zawodów i inni, zaliczani do tzw. salariatu, czyli osoby o stabilnej pozycji zawodowej. Podaż taniej, mobilnej siły roboczej, spowodowała nadprodukcję towarów. Nadprodukcja stała się jedną z przyczyn światowego kryzysu. Pierwszy globalny kryzys ekonomiczny XXI wieku rozpoczął się w 2006 roku jako kryzys nadprodukcji w przemyśle samochodowym oraz kryzys na rynku nie2 Szerzej: G. Standing, Prekariat. Nowa niebezpieczna klasa, Warszawa 2014, s. 80. Oto wpis na blogu chińskiego robotnika po serii samobójstw, spowodowanych prekarną pracą w firmie Foxconn: „Dopiero umrzeć znaczy poświadczyć, że się kiedykolwiek żyło. Być może tak pracownicy zatrudnieni w Foxconnie, jak i my nazywani w Chinach nongmingong, wiejskimi imigrantami zarobkowymi, wybieramy śmierć po to, by móc potwierdzić chociaż to, że kiedyś w ogóle żyliśmy i że jedynym, czego w życiu zaznaliśmy, była rozpacz”. Za: tamże, s. 219. 4 http://globalizacja.mlodzisocjalisci.pl/?s=2, dostęp: 05.2015 r. 5 Tamże. 6 http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114881,4733523.html, dostęp: 05.2015 r. 3 156 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Globalna proletaryzacja – prekariat od inercji do kontestacji ruchomości Wielkiej Brytanii, Irlandii, Hiszpanii i Stanów Zjednoczonych. Kryzys strukturalny nastąpił po sześcioletnim globalnym wzroście koniunktury i zaczął być widoczny na przełomie 2006 i 2007 roku w postaci spadku cen prywatnych i komercyjnych nieruchomości. Nastąpił globalny kryzys hipoteczny; w USA, Hiszpanii, Irlandii i Wielkiej Brytanii zaprzestano spłat kredytów hipotecznych. Spowodowało to przekształcanie ich w kredytowe instrumenty pochodne i sprzedawane całemu światu. Kryzys hipoteczny szybko doprowadził do ogólnoświatowego kryzysu kredytowego i w 2008 roku objął cały system bankowy. Koniec globalnego kryzysu finansowego i kryzysu kredytowego był trudny do przewidzenia, przy permanentnie pogłębiającym się kryzysie w przemyśle i budownictwie. W rezultacie kryzys dotknął wszystkich elementów globalnego systemu ekonomicznego. Od roku 2008 amerykańskie, europejskie i japońskie wskaźniki giełdowe spadły o około czterdzieści procent. Sytuacja stała się podobna do kryzysu ekonomicznego z minionego wieku. W Europie Zachodniej w 2008 roku znacznie nasiliły się demonstracje oraz protesty związkowców. Przyczyną wystąpień było głębokie niezadowolenie z projektu Unii Europejskiej, który zakładał szybki wzrost gospodarczy kosztem pogorszenia warunków pracy. Kryzys spotęgował trudną sytuację na międzynarodowym rynku pracy. Odpowiedzią rządów i korporacji na rosnące bezrobocie, niskie płace i krótkoterminowe umowy była elastyczność rynku pracy. Oznaczało to sukcesywne zmniejszanie zabezpieczeń pracowniczych: elastyczny czas pracy, elastyczność płac, elastyczność umiejętności zawodowych. Implikowało to brak ochrony pracowników przed utratą pracy oraz w efekcie szantaż emocjonalny, sugerujący deterytorializację firmy. Globalny kryzys ekonomiczny ukazał nową klasę społeczną – prekariat. Określenie to stało się popularne po wystąpieniach ludzi na placu Puerta del Sol w Madrycie oraz w związku z Ruchem Oburzonych, protestujących na Wall Street. W Grecji zamordowanie Alexisa Grigoropoulosa przez policjanta wywołało masowe zamieszki i protesty, co zbiegło się ze strajkami, które wcześniej zostały ogłoszone przez dwa główne związki zawodowe. Protesty zamieniły się w wielodniowe społeczne powstanie. W Grecji w okresie poprzedzającym światowy kryzys finansowy w niektórych regionach bezrobocie wynosiło około 70 procent. Grecja stała się symbolem walki przeciwko nędzy, wyzyskowi i wykluczeniu, które są symptomami kryzysu7. W Islandii, Irlandii, Francji, Łotwie, Bułgarii i wielu innych państwach europejskich dochodziło do licznych demonstracji. Reakcja Europy na kryzys była spektakularna i szybka, szczególnie w jej południowych regionach; Włochy, Hiszpania i Grecja to kraje o największej fali protestów. We Włoszech zmobilizowano do strajku miliony pracowników z całego kraju, a w Hiszpanii odbył się ogólnokrajowy dzień protestu. Globalizacja, gospodarka neoliberalna i w następstwie kryzys spowodowały wybuch niezadowolenia społecznego w różnych miejscach na świecie. Konflikty pojawiały się wszędzie tam, gdzie poszukujący taniej siły roboczej kapitał przenosi 7 http://www.przeglad-anarchistyczny.org/teorie-kryzysu/66-globalny-kryzys-globalna-proletaryzacja, dostęp: 05.2015 r. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 157 Iwona Gołębiewska produkcję, a także w nowych gałęziach gospodarki. Kryzys modelu liberalnego sprawił, że niezadowolenie gorzej sytuowanych warstw społecznych z nową siłą powróciło do USA i UE. Deskryptywne ujęcie prekariatu i jego egzemplifikacje Guy Standing określa prekariat jako „dziecko globalizacji’’8. Paternalistyczny sposób zarządzania przedsiębiorstwem polega na całkowitym lub częściowym uzależnieniu pracowników od pracodawcy. Tak w lapidarnym skrócie można opisać prekariuszy. Pojęcie prekariatu zostało po raz pierwszy sformułowane przez francuskich socjologów w latach osiemdziesiątych dla scharakteryzowania pracowników sezonowych, tymczasowych, bez dodatków i przywilejów służbowych, pracujących w niepełnym wymiarze godzin za niewielkie wynagrodzenie. We Włoszech precario oznacza ludzi wykonujących prace dorywcze z niskim dochodem. Niektórzy badacze pojęcie prekariat traktują jako tautologię terminu proletariat. Nie są to jednak pojęcia tożsame, ponieważ prekariat definiowany jest jako kategoria społeczna lub odrębna grupa socjoekonomiczna, a proletariat jako klasa społeczna. Prekariat posiada cechy klasy, ale nie jest sensu stricte klasą, ponieważ nie jest zintegrowany w walce o wspólne dobro, czyli nie jest klasą dla siebie9. W odróżnieniu od historycznego proletariatu rdzeniem prekariatu nie są pracownicy fizyczni– często niewykształceni robotnicy (co było adekwatne do epoki industrialnej) – a wysoko wykwalifikowani i wykształceni pracownicy sektora usług (co jest immanentną cechą epoki postindustrialnej) lub czasowo bezrobotni. Pomimo że prekariat nie jest tożsamy z proletariatem, sam termin jest neologizmem utworzonym ze słów proletariat i precarious (czyli niepewny). Nazwa jest związana z sytuacją zawodową osób zaliczanych do prekariatu, która jest niepewna, nie daje żadnych gwarancji stabilizacji życiowej i perspektyw zawodowych. Guy Standing przyjmuje paradygmat stratyfikacji społecznej w oparciu o kryterium merkantylne: elita, salariat, pracownicy wolnych zawodów, pracownicy fizyczni, prekariat, wykluczeni społecznie. W takim modelu podziału społecznego nie liczą się inne, istotne kryteria stratyfikacji, jak: wykształcenie, kwalifikacje, stanowisko, zawód10. Przedstawiciele elity legitymują się wysokim poziomem intelektualnym, prestiżowym zawodem, erudycją i wykształceniem. Elitę tworzą najzamożniejsi obywatele świata, którzy przez swą omnipotentną władzę i lobbing monstrualnie bogacą się. Immanentną cechą elity jest merkantylny i hedonistyczny światopogląd kamuflowany gestami filantropii. Salariat to osoby zatrudnione w wielkich korporacjach, administracji państwowej i publicznej oraz agencjach rządowych. Posiadają stałą pracę i związane z nią przywileje. Adekwatne położe8 G. Standing, Prekariat. Nowa..., s. 40. Tamże, s. 74. 10 Leksykon politologii, red. A. Antoszewski, R. Herbut, Wrocław 2002, s. 392. 9 158 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Globalna proletaryzacja – prekariat od inercji do kontestacji nie do salariatu mają przedstawiciele wolnych zawodów, fachowcy i profesjonaliści, na przykład prawnicy, wysoko wyspecjalizowani lekarze, informatycy itd. Następną warstwą społeczną są robotnicy, których posady w epoce industrialnej cechowała stabilność i pewny dochód – niestety, w epoce postindustrialnej nastąpił zwrot w stronę usług i wielu z nich popadło w prekarny styl pracy i bezrobocie. W wielu krajach nazywani są ofiarami transformacji i nie potrafią odnaleźć się w nowej rzeczywistości promującej sferę usług. Najniższą pozycję wraz z osobami wykluczonymi społecznie zajmuje prekariat. Guy Standing wskazał siedem form gwarancji związanych z pracą, których brakuje prekariatowi – są to gwarancje: rynku pracy, zatrudnienia, pracy, bezpieczeństwa w pracy, reprodukcji umiejętności, dochodu i reprezentacji11. Nawet ewentualna gwarancja zatrudnienia nie oznacza stałej pracy i stałego dochodu. Pracownicy tymczasowi i stażyści niekiedy po zdobyciu dodatkowych umiejętności otrzymują stałe zatrudnienie, ale neoliberalny elastyczny rynek pracy coraz bardziej to uniemożliwia. Elastyczność dotyka każdego czynnika zawiązanego z pracą prekarną i może być traktowana jako forma wyzysku. Elastyczność ilościowa to zatrudnianie pracowników tymczasowych, na niepełny etat i stażystów, przy minimalnej ilości pracowników stałych salariatu, mających prawo głosu w firmie. Zwiększenie ilości pracowników krótkoterminowych jest korzystne dla korporacji, która nie zapewnia im żadnych gwarancji pracy. Umożliwia zatrudnianie większej liczby ludzi, bo zwolnienie ich jest mało kosztowne. Recesja była dla wielu firm argumentem do pozbywania się stałych pracowników, a zwiększenia liczby tymczasowych. Egzemplifikacje elastyczności ilościowej widoczne są w Stanach Zjednoczonych, Japonii i Europie. W Niemczech miliony robotników pracują w oparciu o umowy tymczasowe, w Hiszpanii połowa siły roboczej posiada umowy krótkoterminowe, w USA kilkadziesiąt milionów osób zatrudnionych było na niepełny etat, w Japonii i we Włoszech ustawy stały się gwarantem zatrudniania pracowników tymczasowych. Elastyczność czasu pracy jest także związana z wyzyskiem i polega na tym, że zatrudnienie jest w godzinach odpowiadających firmie i ma przynosić jej oczekiwany zysk. Może to spowodować, że pracownik będzie nadmiernie eksploatowany, ale zlikwiduje wysokopłatne nadgodziny. Taką formę czasu pracy zaproponował w Polsce rząd12. Kuriozalną koncepcją jest w niektórych globalnych korporacjach tzw. kontrakt na zero godzin – zatrudnieni nie otrzymują informacji w kontrakcie ile godzin i kiedy będą mieli przepracować13. Elastyczność funkcjonalna polega na zmianie pracownikom miejsc pracy, powierzaniu różnych stanowisk i zadań. Wymaga to od siły roboczej dużej subordynacji, mobilności i kreatywności. Może być niekorzystne dla firmy, ponieważ pracownicy, nie mogąc się wyspecjalizować w jednym zakresie, mogą popełniać 11 G. Standing, Prekariat. Nowa…, s. 52. http://metro.gazeta.pl/Portfel/1,126512,14069063,Osmiogodzinny_czas_pracy_moze_za_ miesiac_przejsc_do.html, dostęp: 05.2015 r. 13 G. Standing, Prekariat. Nowa..., s. 58. 12 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 159 Iwona Gołębiewska błędy. Elastyczność funkcjonalna jest stosowana przez firmy komputerowe i telekomunikacyjne, stwarza możliwość pracy w domu, ale wymaga mobilności, samokontroli. Powoduje alienację i brak umiejętności pracy zespołowej. Elastyczność systemu płac jest imperatywem globalizacji. W korporacjach uwidacznia się znaczna polaryzacja w systemie wynagrodzeń salariatu, czyli pracowników na umowach stałych i prekariatu, czyli tymczasowych. Prekariat osiąga niski pułap płacowy, pozbawiony jest przywilejów służbowych. Charakteryzuje go brak środków finansowych na składki emerytalne i brak możliwości kredytowania i zgromadzenia jakichkolwiek oszczędności. Po recesji 2008–2010 płace salariatu wzrosły, a prekariatu – permanentnie maleją. Występują też znaczne dysproporcje między wynagrodzeniem za tę samą pracę wykonaną przez pracowników stałych a tymczasowych, na przykład w Japonii pracownicy tymczasowi otrzymują 40 procent płacy pracownika należącego do salariatu. Prekariuszy często dotyka tzw. pułapka ubóstwa – gdy umowa krótkoterminowa o pracę nie zostaje przedłużona, popadają w zadłużenie, które spłacają wynagrodzeniem z następnej niskopłatnej i niepewnej posady. Pracownicy wielkich korporacji często uzyskują zatrudnienie prekarne na niepełny etat, przy czym wymiar czasu pracy jest adekwatny do pracy pełnoetatowej. Firmy proponują również bezpłatne lub częściowo płatne urlopy. Korporacjom, dla których nie jest istotna merytokracja, czyli zatrudnianie świetnie wykształconych, kompetentnych specjalistów bardziej zależy na pracownikach tymczasowych. Powoduje to zwiększenie prekariatu. Kombinacja różnych form elastyczności to tertiaryzacja. Charakteryzuje ją możliwość łączenia różnych statusów pracowniczych i zawierania kilku umów jednocześnie, zatarcie granic między miejscem pracy, domem i przestrzenią publiczną, zmienne godziny pracy, płynność podziału pracy14. Do wzrostu prekariatu przyczynił się nie tylko elastyczny rynek pracy, ale również utowarowienie firm. Oznacza to, że są one towarem, który może zostać sprzedany, a pracownicy zwolnieni. Fuzje, delokalizacja, bankructwa i restrukturyzacje spółek czy firm powodują frustrację i utratę bezpieczeństwa ekonomicznego. Firmy w celu obniżenia kosztów i maksymalizacji zysków stosują offshoring i outsourcing. Offshoring to przeniesienie wybranych procesów biznesowych poza granice kraju przy zachowaniu tych samych klientów. Dotyczy to zarówno sfery produkcji, jak i sfery usług. Outsorcing polega na rezygnacji z własnego wytwarzania półfabrykatów i pozyskiwaniu innych producentów, najczęściej zagranicznych15. Do prekariatu nie powinno zaliczać się osób wykluczonych społecznie, czyli z tzw. marginesu społecznego, gdyż niekiedy są to ludzie, którzy nie chcą pracować i akceptują taki styl życia. Natomiast bezrobotny prekariat to najczęściej osoby o aspiracjach zawodowych, ambitne i wykształcone jednak o niepewnej egzystencji, liczące na łaskę pracodawcy, ale dążące do poprawy bytu i nawiązania 14 15 160 Tamże, s. 65. Tamże, s. 94. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Globalna proletaryzacja – prekariat od inercji do kontestacji stosunku pracy. Bezrobocie jest częścią życia w prekariacie16. Prekarne bezrobocie generuje gospodarka neoliberalna i elastyczny rynek pracy. Bezrobotni prekariusze doświadczają tertiaryzacji poprzez kombinację różnych form elastyczności17. Efektem elastycznego rynku pracy jest tymczasowa, mało płatna praca, pozbawiona państwowych i służbowych przywilejów, tymczasowa, bez gwarancji i zabezpieczeń. Prekarną pracę tymczasową cechuje ambiwalencja: może być krótkoterminową pracą bez perspektyw, ale może też być początkiem dłuższej współpracy i poprawy egzystencji. Prace krótkoterminowe obejmują kreację określonego projektu, może to być na przykład umowa o dzieło czy zlecenie. Awans w przypadku prekarnych pracowników tymczasowych po podjęciu krótkoterminowej i nisko płatnej pracy jest na ogół znacznie odsunięty w czasie, o ile w ogóle możliwy. W obecnej sytuacji społeczno-ekonomicznej w wielu krajach to jedyna alternatywa w stosunku do bezrobocia. Pracownicy sezonowi i stażyści wykonują także pracę w oparciu o umowę na czas określony. Jak sama nazwa wskazuje, robotnicy sezonowi pracują w określonej porze roku, na przykład latem w okresie zbiorów owoców. Stażyści to osoby, które odbywają staż zawodowy w firmie płatnie lub bezpłatnie najczęściej bez gwarancji dalszego zatrudnienia. Wymienione formy zatrudnienia mają charakter prekarny, chociaż zdarza się, że stażysta zostaje po odbyciu stażu zatrudniony, ale tylko jako pracownik tymczasowy, czego efektem jest dalsza prekarna zawodowa egzystencja. Kuriozalna jest sytuacja na rynku pracy studentów, praktykantów i kończących uczelnie absolwentów, którzy pracują za bardzo małe wynagrodzenie lub nie otrzymują wynagrodzenia. Praktyki, zamiast przygotowywać do pracy w wyuczonym zawodzie, prowadzą młodzież w stronę prekariatu. Dylematem wielu państw jest surplus na rynku pracy w postaci osób z wyższym wykształceniem, dla których nie ma ofert w wyuczonych przez nich profesjach. Osoby te są zatrudniane poniżej kwalifikacji, głównie w sektorze usług. Praca ich ma charakter prekarny, jest niepewna, nie daje gwarancji stabilnego dochodu i perspektyw. Może powodować demontaż zawodów. W prekarność popadają także coraz częściej pracownicy na umowach stałych, czyli tzw. salariat oraz niektórzy fachowcy i specjaliści. Korporacjom nie opłaca 16 Tamże, s. 111. W najkorzystniejszej sytuacji są osoby, które przepracowały w jednej firmie przynajmniej rok na pełnym etacie (tak jest m.in. w Polsce i USA). Przysługuje im zasiłek, ale to tak niska kwota, że zaledwie wystarcza na opłatę lokalu, w którym zamieszkują. Bezrobotni bez prawa do zasiłku są często tak biedni, że nie stać ich na podróżowanie w celu poszukiwania nowego zatrudnienia. Inną grupą są bezrobotni czynnie szukający zatrudnienia, którzy niekiedy tracą na formalności i biurokrację tyle czasu, ile trwa dzień pracy. 17 Istotną kwestią jest korelacja między wynagrodzeniem za prekarną pracę a kwotą zasiłku dla osoby bezrobotnej. Gdy praca jest nisko opłacana i nie zapewnia opieki socjalnej i zdrowotnej, atrakcyjniejsze staje się świadczenie dla bezrobotnych, zwłaszcza jeśli odprowadzane są składki na ubezpieczenie zdrowotne. Konkluzja z tego jest ewidentna: jeżeli zasiłek powoduje, że nie opłaca się pracować, to należy go zredukować – zarówno finansowo, jak i czasowo. W niektórych krajach obowiązuje aktywacja bezrobotnych. Paradoksalnie polega to na ogromnym zaangażowaniu w poszukiwanie pracy, elastyczności i dyspozycyjności przez większość czasu. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 161 Iwona Gołębiewska 162 się zatrudniać pracowników długoterminowych i związanych z firmą umowami, których rozwiązanie jest dla pracodawcy zbyt kosztowne, a więc rezygnują one z długotrwałych umów. Zagrożeni przynależnością do prekariatu są specjaliści różnych zawodów, którzy nie pracują na podstawie umowy o pracę. Są to tzw. wykonawcy zależni i wykonawcy niezależni. Wielu z przedstawicieli tej grupy nie obawia się zakwalifikowania do prekariatu, praca przynosi im satysfakcję zawodową i finansową. Osoby te nie mają poczucia zagrożenia, mają silną tożsamość zawodową. Jednak zwiększający się permanentnie surplus wysoko wykwalifikowanych absolwentów prestiżowych uczelni może być dużą konkurencją. Drogą do prekariatu jest także nieprzystosowanie do nowych wymagań elastycznego rynku pracy i przyzwyczajenie do systemu opiekuńczości państwa. Osoby nazywane ofiarami transformacji nie w pełni zdają sobie sprawę, że epoka postindustrialna opiera się na usługach a nie na przemyśle. Szara strefa to także obszar rynku pracy zaliczany do prekariatu. Stanowi ją grupa pracujących nielegalnie, która jednak istniała zawsze. Praca taka ma symptomy pracy prekarnej, bo jest niepewna, wiąże się z ryzykiem i nie zapewnia żadnych świadczeń. Niemniej może być dochodowa i satysfakcjonująca. Inną formą prekaryzacji jest fikcyjna ruchliwość zawodowa. Można traktować ją jako infantylny miraż pracodawców, którzy brak podwyżek wynagrodzeń chcą zrekompensować poprzez nadawanie pracownikom tytułów zawodowych, często wykraczających ponad ich kwalifikacje. Zaspokaja to w pewnym sensie aspiracje i ambicje, powoduje dowartościowanie, ale nie daje pewnej pracy i adekwatnego do tytułu służbowego zarobku. Firmy prekaryzują także poprzez urlopy bezpłatne lub płatne częściowo. Firma zwiększa zysk kosztem obniżenia wynagrodzeń lub ich braku, ale nie zwalnia pracowników, dając nadzieję na poprawę egzystencji. Zmierza to do formy pracy prekarnej, gdyż nie daje ona bezpieczeństwa ekonomicznego. Pracownicy call center i tzw. doradcy ubezpieczeniowi (niekiedy także bankowi) to dwa najbardziej popularne zawody preferowane przez sektor usług. Call center w znaczeniu literalnym to centrum obsługi telefonicznej lub biuro obsługi klienta (BOK). Jest to jeden z kardynalnych elementów zarządzania firmą w oparciu o CRM, czyli zarządzanie relacjami z klientem. Call center często ma postać telemarketingu i polega na nawiązaniu interakcji telefonicznych z klientem w celu promocji i sprzedaży towarów i usług. Doradca ubezpieczeniowy lub bankowy to eufemizm określający zawody o podobnym charakterze jak telemarketer. Różnica polega na pozyskiwaniu klientów w celu sprzedaży usług bankowych i ubezpieczeń (bankowość telefoniczna, obsługa umów terminowych, umawianie na spotkania z klientami, windykacja). Podczas gdy sytuacja na rynku pracy jest trudna, na pracowników call center jest permanentny popyt. Jednak praca wymaga kreatywności, elokwencji, odpowiednich predyspozycji intelektualnych i cech charakteru jak: cierpliwość, wyrozumiałość, odporność na stres, praca pod presją czasu, dar przekonywania itp. Rotacja pracowników jest bardzo duża. Praca tego typu Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Recepcja prekarnej egzystencji – akceptacja czy kontestacja? Globalna proletaryzacja – prekariat od inercji do kontestacji jest najbardziej adekwatnym przykładem pracy prekarnej we współczesnej gospodarce. O jej prekarności decydują: niskie wynagrodzenie, charakter tymczasowy, niepewność dochodu, którego wysokość zależy od ilości pozyskanych klientów. Posady call center „stały się ponurym wszechobecnym symbolem globalizacji, elektronicznego życia i wyalienowanej pracy”18. Globalizacja spowodowała masowe migracje setek milionów ludzi w obrębie kontynentu i między kontynentami. Pauperyzacja i brak możliwości zarobkowania to główne przyczyny napływu imigrantów do państw stabilnych gospodarczo, choć nie tylko tych. Proces ten wygenerował globalną proletaryzację i ukształtował wielokulturowy prekariat. Ogólnoświatowy kryzys ekonomiczny zintensyfikował to zjawisko. Imigranci nie tylko poszukują pracy – nawet tej najniżej opłacanej, ale również rozpoczynają własną działalność gospodarczą. W przypadku imigrantów jednak nie praca prekarna jest największym dylematem, a ksenofobicznie nastawienie niektórych warstw społeczeństwa i polityków, zwłaszcza o konotacji nacjonalistycznej. Guy Standing jako ewidentny przykład opisał napływ imigrantów chińskich do miasta Prato we Włoszech19. Robotnicy z Chin przyczyniali się do wzrostu ekonomicznego, budując firmy odzieżowe bez jakichkolwiek subsydiów za strony państwa włoskiego. Kryzys gospodarczy i zmiany w polityce Włoch doprowadziły do represji w celu pozbycia się imigrantów. Włoska partia Liga Północna, podobnie jak inne partie tego typu, propagowała „hasła monokulturowego, czystego narodu’’20 oraz wprowadziła pojęcie wroga, którym są obcokrajowcy i to oni „są winni plagi bezrobocia, przestępczości i innych problemów”21. Prekarność pracy imigrantów ma podwójny wymiar, ponieważ oprócz niepewnej pracy i niepewnej egzystencji zagrożone może być ich zdrowie a nawet życie (prześladowania mają formę werbalną i fizyczną). Wiele osób nie jest świadomych, że praca prekarna nie daje im często żadnej perspektywy zawodowej i możliwości poprawy sytuacji ekonomicznej. Przyjmują więc bez zastrzeżeń i obaw niepewne posady, aby mieć jakiekolwiek źródło bytowania. Jeśli są to osoby niewykształcone i niewykwalifikowane, wystarczy im jakakolwiek forma zarobkowania. Problem staje się poważny, gdy osoby wykształcone, zdolne, kreatywne i o wysokich kwalifikacjach wykonują pracę znacznie poniżej ich możliwości intelektualnych. W Polsce na przykład przybywa permanentnie zbyt wielu humanistów, którzy – nie mogąc znaleźć pracy adekwatnej do posiadanych umiejętności i predyspozycji intelektualnych – pracują jako kasjerzy w marketach lub na stacjach benzynowych. W podobnej sytuacji są polscy emigranci, którzy – bez perspektyw, ale z dyplomem uniwersytetu zdobytym we 18 G. Standing, Prekariat. Nowa…, s. 59. Tamże, s. 39. 20 J. Jankiewicz, Nowa skrajna prawica w wybranych państwach Europy Zachodniej, Toruń 2007, s. 89. 21 Tamże. 19 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 163 Iwona Gołębiewska własnym kraju – wykonują prekarne zajęcia za granicą. Szacuje się, że wyjechało z Polski ok. półtora miliona młodzieży, często posiadającej wyższe wykształcenie. Poważniejszym dylematem od prekarnej pracy jest prekarne bezrobocie, które również w większości dotyczy młodych ludzi w wieku produkcyjnym (najdotkliwiej dotknęło to państwa południowoeuropejskie, jak Grecja czy Hiszpania). Nic dziwnego zatem, u jego przedstawicieli mamy do czynienia z nagromadzeniem emocji negatywnych: poczucia beznadziejności, alienacji, głębokiej frustracji, gniewu i buntu. Guy Standing ujmuje afektywność prekariatu w tzw. regule „czterech A”: gniew, anomia, niepokój i alienacja (ang.: anger, anomie, anxiety, alienation)22. Stany afektywne prekariatu mają charakter gradacyjny: 1 – to brak świadomości swego położenia, 2 – to zrozumienie i uczucie beznadziejności, 3 – próba poprawy egzystencji i poszukiwanie perspektyw, 4 – rezygnacja, niepokój, strach przed biedą, alienacja, frustracja, depresja prowadząca czasami do samobójstwa, anomia, 5 – gniew, 6 – bunt, 7 – agresja, 8 – kontestacja, demonstracja, walka, nienawiść do establishmentu czasem wyrażona w konstruktywnej krytyce i dążeniu do zmiany systemu23. Pierwsza praca często ma charakter prekarny, jest tymczasowa, nisko opłacana, nieciekawa i oparta na wyzysku. Na tym etapie występuje niepokój, uczucie zagrożenia i sytuacji bez wyjścia, niezadowolenie ze złych warunków pracy, brak perspektyw awansu i kariery zawodowej. Część młodej populacji podejmuje próby poprawy egzystencji i poszukuje kreatywnej pracy opartej na stabilizacji zawodowej. Część jednak przyswaja prekarne warunki i akceptuje pracę tymczasową bez perspektyw, gdyż „prekariuszom brakuje często poczucia własnej wartości i społecznego wymiaru ich pracy’’24. Aprobata takiego stanu może prowadzić do permanentnej pauperyzacji z wykluczeniem włącznie. Osoby z dużymi aspiracjami zawodowymi, nie mogąc ich zaspokoić, popadają w rezygnację i alienację. Brak poczucia stabilizacji i perspektyw generuje głęboką frustrację prowadzącą do depresji. Anomia, niepewność bytu i zagubienie oraz sytuacja, w której jednostki nie mają możliwości realizacji celów, prowadzi niejednokrotnie do samobójstw. Pod wpływem długotrwałej anomii rodzi się często gniew i bunt, które powodują agresję. W ten sposób dochodzi do kontestacji politycznej. Prekariat jest wówczas w pełni świadomy swego położenia i winą za to obarcza polityczny establishment, pod adresem którego wysuwa żądania poprawy sytuacji i stworzenia godnych warunków egzystencji. Globalny kryzys i rosnące bezrobocie doprowadziły do masowego poruszenia prekariatu, wyrażonego w demonstracjach, a nawet zamieszkach z ofiarami śmiertelnymi (w Grecji piętnastoletni chłopiec). Można zauważyć prekarną, buntowniczą dumę wyrażoną nie tylko w demonstracjach ulicznych, ale na blogach i w interakcjach towarzyskich. Ewolucja od inercji do kontestacji świadczy o rodzącej się tożsamości prekariatu. Przykład EuroMayDay jest dowodem zrozumienia swego 22 23 24 164 G. Standing, Prekariat. Nowa…, s. 65. Tamże, s. 73. Tamże, s. 69. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Globalna proletaryzacja – prekariat od inercji do kontestacji położenia; niepewnej pracy, miejsca zamieszkania i socjalnych zabezpieczeń, „ale z samego rozumienia nie rodzi się żadna rewolucja, nie pojawił się jeszcze efektywny gniew”25. Brakuje odpowiedniej strategii i programu politycznego. W opinii wielu naukowców ruch EuroMayDay był demonstracją indywidualności i tożsamości „w ramach kolektywnego doświadczenia prekarności”26, co obrazowo przedstawiono na plakacie będącym kompilacją prekarnych zawodów: sprzątacza, pracownika opieki społecznej, migranta i kreatywnego wykształciucha. Fala protestów w Grecji 2010–2012 jest dowodem protestu przeciwko globalnemu kryzysowi i bezrobociu wśród młodzieży. Podobna fala kontestacji objęła Hiszpanię. Ruch M15 Movimiento, 15–M lub Indignados to protesty antyrządowe tysięcy młodych ludzi, którzy żądali poprawy złej sytuacji gospodarczej, walki z kryzysem i poprawy swego położenia na rynku pracy (miliony absolwentów wyższych uczelni generuje 40-procentowe bezrobocie). Demonstrujących określono mianem „oburzonych’’, a ruch rozszerzył się na inne miasta hiszpańskie, na przykład Barcelonę, Walencję. W USA we wrześniu 2011 roku powstał, wzorowany na hiszpańskim proteście, ruch Occupy Wall Street, którego inicjatorami byli przeciwnicy: wyzysku przez korporacje, nierówności społecznych i lobbystów. W Danii, gdzie prekarne bezrobocie najdotkliwiej dotyka osoby wykształcone o wysokich kwalifikacjach („41 procent duńskich magistrów nawet rok po studiach nadal szuka zajęcia’’27), kontestacja przyjmuje kuriozalną postać: „na ruchliwej ulicy w pobliżu portu w Kopenhadze za wielką szybą sklepowej witryny”28 siedzą bezrobotni erudyci, poligloci, dziennikarze z międzynarodowym wykształceniem – o różnym doświadczeniu zawodowym (również osoby, które miały stałą pracę). Dezaprobata związana z poczuciem poniżenia i utraty godności wyraża się zatem poprzez „siedzenie w oknie jak kobiety w dzielnicy czerwonych latarni w Amsterdamie”29. W Polsce po wydarzeniach w Grecji pod ambasadą tego kraju w Warszawie odbyła się demonstracja, wyrażająca solidarność z protestującymi. Uczestnikami byli również aktywiści z innych państw: Hiszpanii, Grecji i Białorusi. Inicjatorami akcji byli polscy anarchiści, którzy na znak protestu „pozdejmowali flagi Unii Europejskiej i Grecji i zamiast nich zawiesili czarne sztandary”30, a „greccy towarzysze mówili o zrzucaniu odpowiedzialności za kryzys na zwykłych ludzi’’31. Niezadowolenie z rządów polskiego establishmentu okazuje Platforma Oburzonych, która nie jest ruchem społecznym, a inicjatywą osób zniechęconych obecną polityką rządu. Postuluje szereg zmian, głównie dotyczących form demokracji i kwestii wykluczenia społecznego. Inicjatywa skupia wiele osób, jednak obecnie 25 Tamże, s. 36. Tamże. 27 E. Wesoły, Bezrobotny na wystawie, „Angora” 2013, nr 25, s. 70. 28 Tamże. 29 Tamże. 30 Warszawa: Aresztowania po akcji pod grecką ambasadą, „Inny świat”, Pismo Anarchistycznego Czarnego Krzyża, http://anarchizm.net.pl/sites/default/files/IS_32.pdf, dostęp: 05.2015 r. 31 Tamże. 26 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 165 Iwona Gołębiewska nie ma przesłanek, aby doszukiwać się w niej głębszych analogii do ruchu „oburzonych” w Hiszpanii. Protesty w Europie i na świecie cechuje znaczna polaryzacja – organizowane są przez różne opcje polityczne. We Włoszech EuroMayDay zainicjowały lewicujące środowiska libertariańskie. Zamieszki w Grecji w latach 2008–2009 spowodowała młodzież opcji radykalnie lewicowej. „Oburzeni” w Hiszpanii nie optowali ani za prawicą, ani lewicą. Także duńskiej kontestacji nie należy utożsamiać z żadną opcją polityczną. We włoskim mieście Prato prekariat stanowili jego mieszkańcy i imigranci z Chin, którzy starali się rozwiązać problem bezrobocia i budowali fabryki. Prawicowa Ligia Północna doprowadziła do pozbycia się imigrantów, mimo że cena było zwiększenie bezrobocia i rozrost lokalnego prekariatu. Ambasador Chin stwierdził, że „wydarzenia przypominały działania nazistów w latach trzydziestych dwudziestego wieku”32. Sfrustrowany i niepewny swej egzystencji prekariat może skłaniać się do programu radykalnych ugrupowań politycznych i współuczestniczyć w ich ekstremistycznych zachowaniach. Wiążą się z tym globalne niebezpieczeństwa. Egzemplifikacje historyczne udowadniają, że siłą napędową wszystkich rewolucji byli ludzie młodzi. Mogą być więc obiektem zainteresowania i indoktrynacji organizacji anarchistycznych, nacjonalistycznych, a nawet terrorystycznych. Jeżeli globalny system gospodarki wolnorynkowej nie będzie zmodyfikowany, a politycy nie znajdą adekwatnych rozwiązań, rozrastający się permanentnie prekariat może stanowić realne zagrożenie. Uwagi zamykające Prekariat jest wielkim problemem współczesnego świata. Obecnie zjawisko budzi coraz większe zainteresowanie naukowców i polityków. Zainteresowanie, ale i niepokój. Guy Standing określił prekariuszy jako nową niebezpieczną klasę33. Takie określenie jest prowokacyjne, ale daje asumpt do dalszych rozważań. Nowe, prekarne społeczeństwo składa się głównie z młodych, inteligentnych osób, których globalny system neoliberalnej gospodarki „ukarał” za nadmierne ambicje i wysokie zawodowe aspiracje. Implikuje to resentymenty, poczucie krzywdy i niesprawiedliwości społecznej, postawy nonkonformistyczne i roszczeniowy stosunek do władzy. Może to spowodować akcelerację kontestacji i eskalację nienawiści do establishmentu. Obecna sytuacja wskazuje na lekceważenie potrzeb prekariuszy, ambiwalentny stosunek do bezrobocia (czasem prekariusze są nazywani leniami, hedonistami, nierobami). Elastyczny rynek pracy pogarsza sytuację, powodując wyzysk i nadmierną eksploatację siły roboczej, niska płaca i brak perspektyw może prowadzić nie tylko do globalnego kryzysu, ale także do głębokiej społecznej destrukcji, politycznych protestów, a nawet paramilitarnych wystąpień. 32 33 166 G. Standing, Prekariat. Nowa…, s. 39. Tamże. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Słowa kluczowe: prekariat, globalizacja, kryzys, kontestacja, demonstracja Global proletarianization – precariat from inertion to contestation Precariat was created by a neo-liberal global economy and the global recession has intensified the problem. Precariat is in the lowest position in social stratification, in the vicinity of the excluded and social margin. Paradoxically, in the trap of precarious existence does not fall people of pathological background, but mostly highly qualified young people – students and graduates of prestigious universities. For most people precarious, low-paid work is a starting point for public protest, the negation of the system, and hostility toward the establishment. Keywords: precariat, globalization, crisis, contestation, demonstration Prolétarisation mondiale – le précariat de l’inertie à la contestation Le précariat fut créé par l’économie mondiale néo-libérale et la récession mondiale a intensifié le problème. Le précariat se situe dans la partie la plus basse de la stratification sociale, aux côtés des personnes exclues. Paradoxalement, dans le piège de l’existence précaire ne tombent pas les personnes des milieux pathologiques, mais les jeunes instruits – étudiants et diplômés des universités prestigieuses. Pour la plupart des gens, le travail précaire et faiblement rémunéré donne lieu à une contestation politique, à la négation du système et à l’hostilité envers l’establishment. Globalna proletaryzacja – prekariat od inercji do kontestacji Guy Standing sygnalizuje fakt, że prekariat jako „grupa, która nie widzi w swojej przyszłości bezpieczeństwa ani tożsamości, będzie odczuwać strach i frustrację, która musi się prędzej czy później rozładować’’34. Przewiduje przyszłość prekariatu pesymistycznie: „wielu będzie przyciąganych przez populistycznych polityków i neofaszystowski przekaz’’35. Karl Heinz Roth uważa, że prekariusze „mogą wybrać drogę politycznego regresu, uosabiając swoje lęki i frustracje w figurach nowych Fuhrehrów i urzędniczym despotyzmie”36. Te pesymistyczne wizje są jak najbardziej realne. Mots-clés: précariat, mondialisation, crise, contestation, démonstration Глобальная пролетаризация – прекариат от инерции до оспаривания Прекариат был создан глобальной нео-либеральной экономикой, а мировая рецессия усилила эту проблему. Прекариат находится на самом нижнем положении социальной стратификации вместе с исключенными людьми и отбросами общества. Как это ни парадоксально, в ловушку прекарного существования не попадают люди из патологической среды, а высокообразованная молодежь – студенты и абитуриенты престижных университетов. Для большинства людей прекарная, низкооплачиваемая работа является поводом для политического протеста, отрицания системы и враждебности по отношению к истеблишменту. Ключевые слова: прекариат, глобализация, кризис, оспаривание, демонстрация 34 Tamże, s. 292. Tamże. 36 http://www.wildcat-www.de/en/actual/e068roth_crisis.html, dostęp: 05.2015 r. 35 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 167 Polityki publiczne Болот С. Джаманкулов Бедность и национальная дезинтеграция в современном Кыргызстане Одной из основных проблем экономического роста, которая тесным образом связанная с вопросами национального развития, является проблема бедности. Высокий уровень бедности в Кыргызстане является серьезной угрозой стабильного развития страны, а также несет в себе много других негативных последствий. В силу особенностей расселения основных этнических групп, проблема бедности может привести к этнической дезинтеграции, создавая условия для обострения социального напряжения. Бедность и люмпенизация общества представляет собой серьезную угрозу национальной государственности. Кыргызстан в целом остается одной из самых бедных стран в Центральной Азии. ВВП на душу населения по данным 2013 года составил около 1335 долларов США. В списке стран по индексу развития человеческого потенциала (ИРЧП), составленном на основе оценочных данных 2012 года, КР отнесена к странам со средним уровнем развития человеческого потенциала и делит с Таджикистаном 124 и 125 места из 186 стран, включенных в рейтинг. По этому показателю Кыргызстан и Таджикистан находятся ниже всех стран СНГ. Индекс является комплексным сравнительным показателем ожидаемой продолжительности жизни, грамотности, образования и уровня жизни. Он используется для выявления отличий между развитыми, развивающимися и недостаточно развитыми странами, а также для оценки воздействия экономической политики на качество жизни. Страны делятся на четыре большие категории исходя из их ИРЧП: очень высокий, высокий, средний и низкий уровень развития человеческого потенциала. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 171 Болот С. Джаманкулов В мировой практике нации считаются бедными, если тратят на питание около половины своего бюджета. В нынешней экономической ситуации в Кыргызстане, в среднем на душу населения на питание и налоги, сборы и платежи тратится 56% доходов1. В общем понимании, бедность – это характеристика индивидуумов (или домашних хозяйств, или регионов и т.д.), которые испытывают недостаток в чем-либо. Бедность проявляется в неспособности семьи на текущие денежные доходы удовлетворить основные потребности в пище, одежде, жилище. Соответственно, бедным считается тот человек, доходы которого находятся ниже некоторого установленного минимума. Этот минимум необеспеченности человеческой безопасности называется чертой бедности. Для оценки уровня бедности Национальный статистический комитет в качестве порогового значения использует черту бедности, проиндексированную на уровень инфляции. За период с 2007 по 2012 гг. стоимостная черта крайней и общей бедности возросла в 2,2 раза. Если в 2007 г. крайняя черта бедности была определена на уровне 7681,2 сомов на душу населения в год, а общая черта бедности на уровне 11557,7 сомов, то в 2012 г. данные показатели составили 15434 и 26182 сомов соответственно2. Используемый показатель черты бедности примерно находится на уровне 1,5 доллара в день на человека. Всемирный банк в качестве порога крайней бедности определяет существование не менее чем на 1,08–1,25 доллара США в день (в зависимости от паритета покупательной способности) и абсолютной бедности в 2,15 доллара США в день. Уровень бедности, несмотря на некоторое снижение за последние десять лет, продолжает оставаться довольно высоким. В целом по стране за чертой бедности проживает более трети населения республики. Уровень бедности в Киргызстане, по данным Национального статистического комитета, за 2003–2012 гг. сократился с 49,9% в 2003 году до 38% в 2012 году, что составило почти 2,2 млн. человек3. Но в течение этого срока наблюдалась и противоположная тенденция. Если с 2003 по 2008 год этот показатель динамично сокращался, то после 2008 года ситуация изменилась не в лучшую сторону. За 2008–2012 гг. уровень бедности вырос более чем на шесть процентных баллов. Если в 2008 году этот показатель составлял 31,7%, то в 2012 году он увеличился, как уже было сказано, до 38%. А без денежных переводов трудовых мигрантов из России и Казахстана за чертой бедности, по некоторым оценкам, оказались бы болеe 43% граждан страны. Показатели крайней бедности сократились с 2003 по 2012 год с 17,2 процента до 4,4 процента. Однако, начиная с 2009 года, крайняя бедность также увеличилась с 3,1 до 4,4 процента в 2012 году. Особую тревогу вызывает де1 Уровень жизни населения Кыргызской Республики 2008–2012 годы, Бишкек 2013, c. 16. Уровень жизни населения Кыргызской Республики 2003–2007 годы, Бишкек 2008, c. 21; Уровень жизни населения Кыргызской Республики 2008–2012 годы…, c. 20. 3 Уровень жизни населения Кыргызской Республики 2008–2012 годы…, c. 18. 2 172 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Бедность и национальная дезинтеграция… тская бедность. Дети, проживающие в бедных семьях, сталкиваются с различными проблемами: доступ к качественным социальным услугам, инфраструктуре, образованию, здравоохранению и др. Они переносят бедность тяжелее в силу большой уязвимости. По данным Национального статистического комитета за 2012 год 45,1% детей до 17 лет проживают в условиях бедности, из них 5,8% оказались в категории крайне бедных. Для определения интенсивности бедности немаловажное значение имеет анализ того, насколько далеко за чертой бедности находится семья. Для этих целей используется индекс глубины бедности, который отражает средний дефицит совокупных расходов у всего населения по отношению к черте бедности. Глубина бедности отражает среднюю величину дохода бедных, недостающего до уровня бедности, рассчитанную по отношению ко всему населению страны. За рассматриваемый период индекс глубины бедности снизился более чем в два раза с 15,3% в 2003 году до 7,5% в 2012 году. Дополнительную характеристику глубины бедности дает показатель остроты бедности, который показывает неравенство среди бедных – степень разброса доходов бедных от их среднего значения. Острота бедности показывает, насколько «беден» самый бедный человек в обществе, т.е. характеризует неравенство среди бедного населения. Острота бедности в 2012 году составила 2,4% по сравнению с 6,2% в 2003 году. По информации директора Всемирной продовольственной программы (ВПП) в Кыргызской Республике около 1,3 миллиона кыргызстанцев испытывают недостаток в продуктах питания. По результатам последних исследований ВПП, проведенных в республике в марте-апреле 2013 года, выявлено, что 24% населения имеют низкий статус продовольственной безопасности, из них 4% – крайне низкий уровень. Ситуация по сравнению с аналогичным периодом 2012 года ухудшилась. Год назад речь шла только о 18% населения. На грани продовольственной безопасности находится еще 16% населения, или около 600 тысяч человек. Они используют негативную стратегию выживания: сокращают порции и приемы пищи для взрослых, чтобы прокормить детей. Многофакторный анализ бедности предполагает проведение оценки качества жизни домашних хозяйств. Большинство бедных семей имеют собственный дом, однако жилищные условия не обеспечены необходимыми удобствами (водопроводом, канализацией, отоплением). Около 70% населения ограничены в доступе к нормальным санитарно-гигиеническим условиям. Отсутствие доступа ко многим объектам социальной инфраструктуры усугубляет лишения бедных семей. Центральное отопление имеют лишь 7,3% бедных и 17,3% небедных семей, сетевым газом обеспеченно 14% бедных домашних хозяйств и 24,3 % небедных. Одним из основных параметров качества жизни выступает доступ населения к чистой питьевой воде. Значительная часть населения испытывает трудности с доступом к чистой питьевой воде. Так, централизованным водоснабжением пользуются 13,2% бедных и 33,3% 173 Болот С. Джаманкулов небедных домашних хозяйств. Употребляют питьевую воду из рек и арыков 8,0% бедного и 6,5% крайне бедного населения. Энергоснабжением обеспечено практически все население страны. Несмотря на увеличение объемов выработки электричества, доступ к электроэнергии остается нерегулярным и качество энергоснабжения низким, особенно в зимнее время. Энергия является очень важным и определяющим фактором уровней бедности и развития. Благодаря энергетике обеспечивается удовлетворение основных потребностей людей в приготовлении пищи, освещении, использовании бытовых приборов, а также нормальном функционировании систем водоснабжения и канализации, доступу к средствам связи и информации и к услугам здравоохранения, образования и транспорта. Кроме этого, энергетика создает условия для производственной деятельности и содействует развитию всех сфер экономики. Доступ к энергетическим услугам и повышение их качества способствует улучшению жизненных стандартов бедных слоев населения. И наоборот, ограничение или отсутствие доступа к энергии отрицательно сказывается на темпах экономического развития и усугубляет проблемы бедности. Бедное население имеет меньше возможностей получать определенные услуги предоставляемые государством. Например, если посмотреть распределение домохозяйств Кыргызстана по способу получения жилья, то увидим, что в целом по стране 43,6% населения живет в построенных домах. Однако среди бедного населения доля таких семей составляет 54,7%. Также как, если в среднем по стране получили по ордеру 9,9% населения, то среди очень бедных таких только 1,2%4. Большая часть бедного населения, около 70% тех, кто живет за чертой бедности, проживают в сельских районах и отдаленных регионах. Наиболее подвержены риску бедности жители высокогорных районов. По данным 2012 года за чертой бедности в таких регионах проживает 51% населения по сравнению с 38% в целом по стране, и 39,6% в сельской местности5. Бедные люди, живущие в самых отдаленных районах Кыргызской Республики, не имеют доступа к основным инфраструктурным объектам и социальным услугам. В результате, они оказываются наиболее уязвимыми (отдаленность от рынков сбыта, низкая покупательная способность и т.д.). Для достижения приблизительно одинакового уровня возможностей, уровня жилищных условий и коммунальных услуг, доступности других социальных благ сельские жители нуждаются в относительно больших ресурсах, чем жители городов. Анализ благосостояния населения в территориальном разрезе свидетельствует о том, что, несмотря на снижение уровня бедности в целом по республике в 2012 году, наиболее высокие показатели бедности продолжают демонстрировать аграрные области – Джалал-Абадская (55,7%), Ошская (51,4%), 4 5 174 Там же, c. 31. Там же, c. 18. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 6 7 Бедность и национальная дезинтеграция… Нарынская (39,9%) и Таласская (39,6%)6. Менее бедными является население г. Бишкек (21,4%) и Чуйской области (16,6%). Уровень жизни в небольших городах других регионов незначительно отличается от условий жизни в селах. Уровень бедности в городских поселениях Джалал-Абадской, Ошской, Баткенской областей даже выше, чем в сельских поселениях. Существенное влияние на увеличение числа бедного населения в городских поселениях оказывает внутренняя миграция из села и менее развитых отсталых регионов страны. За исключением Баткенской и Таласской областей во всех остальных областях и городе Бишкек за период 2007–2012 гг. наблюдается рост доли бедного населения. Население Джалал-Абадской, Таласской и Нарынской областей является наименее обеспеченным по сравнению с населением других областей республики. И, напротив, самый высокий доход получают жители г. Бишкек и Чуйской области. Среднедушевой доход жителей г. Бишкек и Чуйской области почти в 1,5 раза выше, чем в Джалал-Абадской области и на 26% выше, чем в Таласской и Нарынской областях. По сравнению со средним по республике уровнем, денежные доходы в расчете на душу населения по Джалал-Абадской области составляют 79% от общего дохода. На уровень бедности в Кыргызстане влияют различные факторы, как внешние, так и внутренние. К числу внешних факторов относятся географическое расположение, нестабильность региональной ситуации, отсутствие крупных разведанных запасов углеводородов. К внутренним факторам можно отнести низкий уровень конкурентоспособности предприятий, узость внутреннего рынка вследствие малочисленности населения и его низкой покупательной способности, высокие темпы демографического роста, деградацию окружающей среды. В качестве одной из основных причин бедности в стране можно выделить высокий уровень безработицы. Численность безработных в 2001 году составляла по данным Национального статистического комитета 212,4 тыс. человек, что составляет больше 9% среднегодовой численности занятых в экономике7. Учитывая трудовых мигрантов, этот показатель может составлять 25–35%. При этом вызывает серьезную озабоченность возраст безработных. Доля молодежи (15–29 лет) в общей структуре зарегистрированной безработицы составляет 60–65%. Средний возраст безработного – 29,6 лет. Число ежегодно создаваемых рабочих мест мизерно по сравнению с существующей безработицей, растущим объемом предложения на рынке труда в связи с демографической структурой и преобладанием молодого населения. По данным Национального статистического комитета в начале 2013 года 32% общей численности населения в стране составляли дети и подростки, 61% – лица в трудоспособном возрасте и около 7% – старше трудоспособного возраста. Более половины населения в Кыргызстане моложе 24 лет. Причем, вновь создаваемые рабочие места – это в основном сезонная и низкооплачиваемая работа. Там же, c. 21. Статистический ежегодник Кыргызской Республики 2007–2011 годы, Бишкек 2012, c. 12. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 175 Болот С. Джаманкулов 176 В республике, а точнее в Бишкеке, наблюдается острая нехватка рабочих мест и, в то же время, огромное количество вакансий. Это говорит о наличии, так называемой, технологической безработицы. Больше всего производству требуются специалисты технических специальностей и рабочие разных специальностей. Низкий уровень занятости, оплаты труда и социальных выплат являются непосредственными причинами бедности населения республики. Городская бедность больше связана с отсутствием рабочих мест и получением заработка в формальной экономике, а сельская бедность – с низкими доходами, особенно в сельском хозяйстве, а также недостаточным доступом к базовым социальным услугам (образования, здравоохранения, водоснабжения и т. д.). В отдалённых районах республики, в частности высокогорных, проблема бедности и безработицы стоит особенно остро. Региональные различия бедности обусловлены демографическими особенностями, спецификой рынка труда, расположением промышленных объектов, состоянием социальной инфраструктуры и т.п. Во многих работах в качестве бесспорного факта, не требующего доказательств, пишется о том, что «количество рабочих мест на селе сократилось из-за разрушения колхозно-совхозной системы землепользования». На самом деле скрытое аграрное перенаселение существовало еще и в советский период. Изменение отношений собственности в сельском хозяйстве после обретения независимости обнажило давно существовавшие проблемы. Аграрная направленность сельских регионов, зависимость сельского хозяйства от природно-климатических условий, неразвитая производственная и социальная инфраструктура не способствует ускорению темпов экономического роста села. Многочисленные проблемы сельского хозяйства (пришедшая в негодность сельскохозяйственная техника, нехватка качественного семенного материала, племенного скота, большая зависимость от климатических условий, высокий уровень потерь валовой продукции сельского хозяйства в силу неразвитости инфраструктуры, деградация более 90% земельных ресурсов, невозможность проведения современных агротехнических мероприятий и т.д. и т.п.) усугубляют проблемы бедности. И это при условии, что Кыргызстан входит в число стран не способных обеспечить собственную продовольственную безопасность. Из исследований ООН известно, что для продовольственной независимости необходимы минимальные поливные площади из расчета 0,3 га на человека. На сегодняшний день в Кыргызстане этот показатель составляет ниже 0,2 га. На сокращение бедности в КР влияют разные факторы: доходы, полученные за пределами страны и соответствующий рост денежных переводов мигрантов, экономический рост и доходы от экономической деятельности внутри страны. Свою роль в сокращении бедности играют механизмы перераспределения доходов, в частности, бюджетные системы социального обеспечения. По мнению специалистов, данные эластичности показывают, что в относительном выражении наибольшее влияние на темпы сокращения бедности Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Бедность и национальная дезинтеграция… оказывает рост ВВП (1% роста ВВП приводит к сокращению бедности на 1,9%), затем рост расходов на социальное обеспечение и рост трансфертов. Надо отметить, что низкие темпы роста экономики в последнее время привели к замедлению позитивных тенденций в сокращении бедности. Поэтому важнейшей задачей является создание новых рабочих мест, улучшение инвестиционного климата. Государственная политика снижения бедности должна осуществляться в двух основных направлениях: экономическое регулирование доходов населения, а также поддержка бедных семей и устранение причин бедности. К сожалению, большинство программ по борьбе с бедностью в Кыргызстане направлены на оказание социальной помощи и поддержание доходов. Они компенсируют только потери, которые несет население в результате старения, потери трудоспособности, наличия иждивенцев, безработицы и т.д. Эти пассивные методы борьбы с бедностью не решают проблемы. Связанные с этим расходы отвлекают значительные ресурсы из бюджета и негативно воздействуют на его эффективность. Поэтому возникает необходимость активных методов борьбы с бедностью. Главными направлениями преодоления бедности и инструментами осуществления эффективной социальной политики являются: обеспечение занятости в зонах наибольшей концентрации бедного населения, создание возможностей для человека достаточно зарабатывать и тем самым содержать себя и свою семью. Ключевые слова: бедность, этническая дезинтеграция, уровень бедности, глубина бедности, причины бедности, государственная политика снижения бедности. Ubóstwo i dezintegracja narodowa we współczesnym Kirgistanie Artykuł poświęcony jest naukowej analizie problemu biedy. Wychodząc od parametrów wskaźnika rozwoju społecznego (HDI) przedstawiono miejsce Kirgistanu w światowym rankingu, odzwierciedlające oczekiwaną długość życia, piśmienność, wykształcenie i poziom życia. Wskazane zostały podstawowe przyczyny biedy w regionach wiejskich i peryferyjnych. Określone zostały wewnętrzne i zewnętrzne czynniki, wpływające na poziom ubóstwa w Kirgistanie. Przeanalizowano różne czynniki, które mogą sprzyjać zmniejszeniu biedy w Republice Kirgiskiej. Słowa kluczowe: ubóstwo, dezintegracja etniczna, poziom ubóstwa, głębokość ubóstwa, przyczyny ubóstwa, państwowa polityka obniżenia ubóstwa Poverty and national disintegration in contemporary Kyrgyzstan The article is a scientific analysis of the problem of poverty. Starting from the parameters of Human Development Index (HDI), a place of Kyrgyzstan in this world ranking is shown, which reflects the life expectancy, literacy, education, and the standard of living. The causes of poverty in rural areas and inaccessible regions are pointed out. Also, an internal and external factors affecting the level of poverty in Kyrgyzstan were defined. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 177 Болот С. Джаманкулов Various factors, that may contribute to poverty reduction in the Kyrgyz Republic, were also analysed. Key words: poverty, ethnic disintegration, poverty level, depth of poverty, causes of poverty, state policy of reducing poverty La pauvreté et la désintégration nationale dans le Kirghizistan contemporain L’article est consacré à l’analyse scientifique du problème de la pauvreté. À partir des paramètres de l’indice de développement humain (IDH) fut montrée la place du Kirghizistan dans les classements mondiaux, place reflétant l’espérance de vie, l’alphabétisation, l’éducation et le niveau de vie. Furent indiquées les principales causes de la pauvreté dans les zones rurales et les régions éloignées. Furent identifiés les facteurs externes et internes qui affectent le niveau de pauvreté au Kirghizistan. Furent analysés divers facteurs qui peuvent contribuer à la réduction de la pauvreté dans la République kirghize. Mots-clés: pauvreté, désintégration ethnique, niveau de pauvreté, profondeur de la pauvreté, raisons de la pauvreté, politique de l’État de lutte contre la pauvreté 178 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Elżbieta Szymańczuk Patologie społeczne a polityki publiczne w krajach Ameryki Południowej Ameryka Łacińska to kontynent, którego historia pisana była krwią jej mieszkańców przelaną w niezliczonych wojnach, rewolucjach, zamachach. Różnice pomiędzy ugrupowaniami politycznymi, niemożność dojścia do porozumienia i uzyskania politycznego konsensusu powodowały ciągłe konflikty, które uniemożliwiały rozwój i wzrost gospodarczy państw. Dzisiaj nadal jest to jeden z najmniej stabilnych zarówno politycznie, jak i ekonomicznie regionów świata. Problem badawczy, jaki postawiła przed sobą autorka dotyczy konsekwencji społecznych, jakie pociąga za sobą panująca w krajach Ameryki Południowej trudna sytuacja ekonomiczna. Natomiast teza, jaką potwierdzić ma artykuł brzmi, iż niestabilna sytuacja gospodarcza na kontynencie południowoamerykańskim skutkuje potężnym rozmiarem biedy i charakterystycznymi dla tego kontynentu nierównościami społecznymi, rozwojem nielegalnego handlu narkotykami, a także licznymi patologiami, w tym wysoką przestępczością, prostytucją, czy dyskryminacją. Autorka korzystała w pracy zarówno z badań jakościowych, jak i ilościowych. Pierwsze z nich opierały się na analizie dokumentów międzynarodowych instytucji zajmujących się opisem określonych problemów z zasięgu terytorium południowoamerykańskiego, polskich i zagranicznych publikacji książkowych, a także materiałów internetowych przedstawiających bieżące wydarzenia w państwach Ameryki Łacińskiej. Badania ilościowe wykorzystano przy analizie ubóstwa i przestępczości, a także sytuacji gospodarczej. Nierówności społeczne Kraje Ameryki Południowej, pomimo okresów prosperity, jakie miały niejednokrotnie miejsce w połowie XX wieku, a także dynamicznie rozwijających się gospodarek w XXI wieku (Brazylia, Argentyna) nadal określane bywają mianem Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 179 Elżbieta Szymańczuk Trzeciego Świata. Nierównomierny podział dochodu narodowego i towarzyszące mu negatywne zjawiska związane z ogromną skalą nierówności społecznych sprawiają, iż wciąż mają one do czynienia z niezwykle szerokim poziomem patologii społecznych, w tym ubóstwa i przestępczości. Klasa średnia, która stanowi dominującą część społeczeństwa w państwach Ameryki Północnej i Europy Zachodniej, w krajach latynoamerykańskich wciąż jest jeszcze względnie słabo rozwinięta, pomimo wzrostu jej liczebności w ostatnich dekadach. Gary Prevost i Harry E. Vanden wskazują na piramidę społeczną, w obrębie której liczebność poszczególnych klas kształtuje się, mniej więcej w następujący sposób: 5–10% społeczeństwa to wyższa klasa składająca się głównie z elity pochodzenia europejskiego, 10–25% to członkowie klasy średniej, natomiast od 65–85% to przedział, w którym mieści się ludność klasy niższej, gdzie większą część stanowi społeczność rdzenna, potomkowie ludności afrykańskiej, a także ludność o pochodzeniu mieszanym rasowo1. Poza tym warunki życia i poziom dostępu do dóbr publicznych są wśród latynoamerykańskiej klasy średniej dużo niższe, od tych, jaki posiadają mieszkańcy Północy2. Do najuboższych krajów regionu południowoamerykańskiego zaliczyć możemy między innymi Boliwię z 54% poziomem ubóstwa, Kolumbię (46,1%), Ekwador (39%), czy Peru (36,2%). Natomiast państwami o najniższym jego poziomie są Chile (13,7%), Urugwaj (14%), czy Argentyna (21%). Z powyższych danych można wyciągnąć wniosek, iż najwyższy poziom ubóstwa odnotowywany jest w krajach o przewadze ludności rdzennej i afrykańskiej, a najniższy w krajach, gdzie dominuje ludność pochodzenia europejskiego3. Badacze społeczeństw państw Ameryki Łacińskiej wskazują, iż największym problemem tego terytorium nie jest jednak ubóstwo, lecz ogromne nierówności społeczne pomiędzy jej obywatelami. Współczynnik Giniego, mierzący dysproporcje dochodowe w społeczeństwie, jest w Ameryce Południowej najwyższy na świecie i oscyluje wokół poziomu 0,65% (dla porównania wartość ta wynosi 0,25% dla krajów skandynawskich), a 11 pierwszych miejsc przypada właśnie na kraje Ameryki Łacińskiej4. Nierównomierna dystrybucja bogactwa była od zawsze problemem Ameryki Południowej. Od czasów kolonizacji zarówno dostęp do majątku, jak i władzy posiadali biali przybysze z Europy. Ludność uprzywilejowana składała się głównie z właścicieli wielkich latyfundiów, caudillos i hierarchii kościelnej. W okresie XX wieku beneficjentami bogactwa byli nadal wielcy posiadacze ziemscy, a także dyktatorzy, politycy i działacze wojskowi. W późniejszym czasie do kręgu elit do1 G. Prevost, H.E. Vanden, Latin America. An introduction, New York 2011, s. 119. E. Levy Yeyati, Niestabilna klasa średnia słabością Ameryki Łacińskiej, http://www.project-syndicate.pl/artykul/niestabilna-klasa-srednia-saboscia-ameryki-acinskiej,284.html, dostęp: 11.2013 r. 3 M. Miścichowska, Kolonialne następstwa społeczno-gospodarcze w Ameryce Łacińskiej, w: Strategia mimikry. Ameryka Łacińska (i nie tylko) w ujęciu postkolonialnym, red. M.F. Gawrycki, Warszawa 2012, s. 171. 4 Nierówności dochodowe i ubóstwo, http://www.nbportal.pl/pl/commonPages/EconomicsEntryDetails?entryId=57&pageId=608, 11.2013 r. 2 180 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Patologie społeczne a polityki publiczne… łączyli zagraniczni inwestorzy i menadżerzy5. Pozytywnym zjawiskiem ostatnich dekad, o czym wspomniano, było pojawienie się klasy średniej. Nierówności społeczne są nadal ogromną plagą, z którą nie mogą poradzić sobie nawet nowe prospołeczne gabinety polityczne sprawujące władzę w wielu południowoamerykańskich państwach. W rządzonej przez chavistów Wenezueli nadal istnieje ogromna przepaść między bogatymi a biednymi. Wskazuje się, że najbogatsze 10% społeczeństwa pochłania 50% dochodu narodowego, natomiast najbiedniejsze 50% – około 4% dochodu. 20% najbogatszych Brazylijczyków pochłania dochód trzydziestodwukrotnie wyższy od tego, jaki pochłania 20% najbiedniejszych6. Ukształtowana w czasach kolonializmu hierarchia społeczna nadal jest rażąco widoczna wśród obywateli Południa. Z badań Banku Światowego z 2003 roku wynika, że rdzenni mężczyźni pracujący w krajach Ameryki Południowej zarabiają około 35–65% mniej niż biali. W Brazylii ludność pochodzenia afrykańskiego pobiera pensję o 55% niższą od białych7. Zarobki indiańskiego pracownika w Peru, Boliwii i Ekwadorze są przeciętnie o 50% niższe od pensji pobieranych przez pozostałych pracowników8. Statystyki te przedkładają się również na relacje mężczyźni–kobiety. Z przeprowadzonych badań wynika, że kobiety rzadziej pracują zawodowo, są gorzej opłacane, a także częściej pracują w sektorze nieformalnym. Średnie zarobki kobiet są o około 20% niższe od zarobków mężczyzn. Kobiety pobierają również niższe o 25% emerytury. Najniżej w hierarchii stratyfikują się zatem kobiety o rodowodzie indiańskim i afrykańskim9. Bieda a dostęp do edukacji i służby zdrowia Kolejnym problemem jest zauważalny, znacznie wyższy poziom biedy, braku dostępu do podstawowych dóbr publicznych, w tym służby zdrowia i edukacji wśród rdzennej i postafrykańskiej części społeczeństwa latynoamerykańskiego. Szpitale i szkoły publiczne są przeważnie bardzo niskiej jakości, a ludność mieszkająca na wsi, ze względu na trudności komunikacyjne, w ogóle nie ma do niej dostępu. Położone w lasach i w górach osady zamieszkane przez rdzenną ludność są trudnodostępne dla rozwoju sieci szkół i szpitali. Pomoc medyczna i edukacja osiągalna jest głównie dla bogatszej warstwy społeczeństwa, która najczęściej korzysta z prywatnych placówek. Przykładowo w Boliwii spośród tysiąca narodzonych niemowląt 43 umierają w pierwszym roku życia10. 5 G. Prevost, H.E. Vanden, Latin America…, s. 116–118. Tamże, s. 116. 7 A. Bartnik, Rasa i kolor w społeczeństwach latynoamerykańskich, w: Społeczne problemy Ameryki Łacińskiej, red. J. Knopek, M. Drgas, Toruń 2012, s. 24. 8 A. Posern-Zieliński, the state and the indigenous peoples in Latin America, w: On the State of Latin American States. Approaching the Bicentenary, red. R. Stemplowski, Kraków 2009, s. 330. 9 M. Miścichowska, Kolonialne następstwa…., s. 167–168. 10 G. Prevost, H.E. Vanden, Latin America..., s. 120. 6 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 181 Elżbieta Szymańczuk W Peru na tysiąc pacjentów przypada tylko 1,5 łóżka szpitalnego11. Jeszcze gorzej jest w Paragwaju, gdzie na tysiąc pacjentów przypada 1,3 łóżka12. Dodatkową bolączką są wysokie ceny usług medycznych i leków, które sprawiają, że są one nieosiągalne dla ubogiej wiejskiej ludności. Sytuacja zdrowotna wśród mieszkających na wsiach Indian jest znacznie gorsza w porównaniu z pozostałymi grupami społeczeństwa. Śmiertelność noworodków jest dwukrotnie wyższa, oczekiwana długość życia jest krótsza o wiele lat, a podatność na wszelkiego rodzaju choroby o wiele większa. Wskazuje się również, że ze względu na drogie leki znaczna część ludności korzysta z własnych, tradycyjnych wyrobów medycznych13. Wskazuje się, że w Ameryce Południowej szkolnictwo podstawowe obejmuje 96% obywateli, co stanowi względnie wysoką wartość. Inaczej kształtuje się jednak odsetek dzieci i młodzieży objętych edukacją średnią, a także wyższą, a alarmujące są różnice w dostępie do edukacji pomiędzy dziećmi rodzin zamożnych i biednych. Wskazuje się, że najrówniejszy dostęp do nauki, jeżeli chodzi o różnice majątkowe mają obywatele Wenezueli, Chile i Argentyny. Najgorzej sytuacja przedstawia się w Boliwii, Ekwadorze, Kolumbii, Peru i Paragwaju. Przykładowo w Boliwii i Paragwaju na jednego ubogiego studenta przypada dwudziestu dwóch bogatych. W Urugwaju stosunek ten wynosi jeden do siedemnastu. Średnia długość okresu kształcenia wynosi 10,7 lat w Argentynie, 10,6 w Chile, 9,7 w Urugwaju, 9 w Wenezueli, a tylko 7,2 w Brazylii14. Szkoły na wsiach zazwyczaj reprezentują niższy poziom nauczania, są słabo wyposażone i mają niską liczbę wykwalifikowanych nauczycieli. Dzieci kończą szkołę w bardzo wczesnym wieku, wskazuje się na wysoki poziom analfabetyzmu, zwłaszcza wśród indiańskich kobiet. Przykładowo w Boliwii tylko 8% dzieci kontynuuje naukę po ukończeniu 15. roku życia15. Brak kontynuacji nauki spowodowany jest biedą rodzinną, która zmusza dzieci do podjęcia pracy zarobkowej w bardzo młodym wieku. Dzieci są źle odżywione, nie mają zapewnionej odpowiedniej opieki medycznej, ani dostępu do źródeł informacji. Wskazuje się że najgorsza sytuacja pod tym względem panuje na wsiach, gdzie od małego są one wykorzystywane do ciężkiej pracy polowej. W miastach przeważnie zatrudniane są w sektorze nieformalnym przy drobnym handlu ulicznym, jednak często zajmują się także ciężkimi, niebezpiecznymi dla zdrowia pracami. Dużym problemem jest emigracja dzieci indiańskich do miast, gdzie zazwyczaj – nie posiadając środków do życia – mieszkają one na ulicy, popadają w nałogi, zaangażowane są w proceder handlu narkotykami16. 11 Peru, https://www.cia.gov/library/publications/the-world-factbook/geos/pe.html, dostęp: 11.2013 r. 12 Paraguay, https://www.cia.gov/library/publications/the-world-factbook/geos/pa.html, dostęp: 11.2013 r. 13 A. Posern-Zieliński, The state and the indigenous…, s. 328–332. 14 M. Miścichowska, Kolonialne następstwa…., s. 172–173. 15 A. Posern-Zieliński, The state and the indigenous…, s. 330–331. 16 M.E. Hebisz, Warunki ekonomiczno-organizacyjne a edukacja w regionie andyjskim, w: Dwieście lat niepodległości państw Ameryki Łacińskiej. Perspektywa historyczna i wyzwania współczesności, red. K. Krzywicka, Lublin 2012, s. 240–242. 182 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Problem slumsów i przestępczości Wszechobecna bieda w państwach Ameryki Łacińskiej przyczynia się do migracji ludności wiejskiej do miast. Opuszczanie wsi przez młodych ludzi powoduje brak rąk do pracy i prowadzi do dalszych jej problemów. Z drugiej strony, nasilona zwłaszcza w XX wieku i cały czas postępująca migracja przyczynia się do wzrostu liczebności biednej części społeczności miejskiej oraz do niekontrolowanego rozrostu slumsów18. Ogromne, wznoszące się zazwyczaj w górzystych częściach miast, slumsy krajów Trzeciego Świata są niespotykanym do tej pory w historii fenomenem. Latynoskie favelas to dzielnice miast, w których mieszkańcy za pomocą gangów rządzą się swoimi prawami, a administracja i policja zazwyczaj nie mają tu wstępu. Jak wspomina w swojej relacji z Peru Agnieszka Komorowska: „listonosze tam nie docierają (…), taksówki z centrum niechętnie tam jeżdżą, mototaksówki prawie z taką samą niechęcią (…). Zdarza się, że nawet w ciągu dnia któryś taksówkarz doliczy dodatkową sumę pieniędzy «za niebezpieczeństwo»”19. Wskazuje się, że w dniu dzisiejszym w krajach rozwijających się w slumsach żyje 78% społeczeństwa20. Natomiast w regionie samej Ameryki Łacińskiej w dzielnicach nędzy mieszka jedna trzecia mieszkańców miast. W Brazylii w slumsach żyje 25 milionów ludzi, jeden na pięciu obywateli Rio de Janeiro. W Caracas w slumsach żyje połowa z 4 milionowej populacji miasta. Pomimo biedy, bezrobocia i patologii społecznych, jakie mają miejsce w najuboższych dzielnicach wielkich miast, co roku napływa do nich kilkaset tysięcy nowych mieszkańców, Patologie społeczne a polityki publiczne… Najcięższa sytuacja pod względem ubóstwa i dostępu do podstawowych usług publicznych panuje na południowoamerykańskich wsiach wśród ludności tubylczej. Ruchy indiańskie od dłuższego czasu walczą zarówno o umocnienie swojej sytuacji politycznej, szacunek dla odmiennej kultury, jak i o polepszenie warunków życia, dostęp do podstawowych dóbr społecznych. Jednak, o ile wskazuje się, iż na szczeblu formalnym organizacjom chłopskim udało się dużo osiągnąć (w ostatnich latach powstało wiele komisji i forów składających się z przedstawicieli centralnych i lokalnych rządów oraz indiańskich liderów), o tyle niewiele zmieniło się, jeżeli chodzi o poprawę warunków życia ludności17. Biorąc pod uwagę terytorium Ameryki Łacińskiej, w ekstremalnej biedzie (za do 1 dolara dziennie) żyje 17,5% populacji wiejskiej. Najwyższy poziom ubóstwa wśród chłopstwa notowany jest w Boliwii (72,5% w 2002 roku), Peru (59,8% w 2003 roku), Ekwadorze (47,6% w 2003 roku). Przyczyną biedy wśród mieszkańców wsi tych głównie indiańskich społeczeństw jest bezrobocie, niska efektywność ziem uprawnych, niskie zarobki, brak kwalifikacji zawodowych. 17 A. Posern-Zieliński, The state and the indigenous…, s. 307. M. Miścichowska, Kolonialne następstwa…., s. 163. 19 A. Komorowska, Życie codzienne w peruwiańskich slumsach – blaski i cienie, w: Społeczne problemy…, red. J. Knopek, M. Drgas, s. 148. 20 K. Miliszewski, Antyglobalizm w Ameryce Łacińskiej, w: Polityczne problemy Ameryki Łacińskiej, red. J. Knopek, Toruń 2012, s. 65. 18 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 183 Elżbieta Szymańczuk głównie ze wsi. Niewykształceni i niewykwalifikowani przybysze zasilają armię miejskiej biedoty trudniąc się przestępczością, żyjąc na ulicy lub pałając się niskopłatnymi dorywczymi pracami. Połowa mieszkańców slumsów pracuje w szarej strefie, gdzie zatrudnieni są na bardzo elastycznych warunkach pracy. Natomiast na pięć nowych miejsc pracy cztery powstają w obszarze nieformalnym21. Mieszkańcy slumsów żyją najczęściej w prowizorycznych domach w każdej chwili grożących zawaleniem, a niejednokrotnie pozbawieni są jakiegokolwiek dostępu do sieci umożliwiających doprowadzenie wody, czy prądu. Zamieszkująca w nich część obywateli południowoamerykańskich nie ma dostępu do edukacji i służby zdrowia. Dodatkowym problemem są działania ze strony lokalnych rządów, które, chcąc pozbyć się ubogich, patologicznych dzielnic, wysiedlają siłą ich mieszkańców, niszczą domy, wyrzucają ludzi na ulice22. W samej Brazylii na ulicy żyje już ponad 7 milionów dzieci23. Slumsy opanowane są przez gangi handlujące narkotykami, a notowany w nich poziom przestępczości należy do najwyższego na świecie24. Jednym z najpoważniejszych problemów rządów południowoamerykańskich jest wciąż wzrastająca przestępczość. W krajach opanowanych przez gangi narkotykowe notuje się coraz wyższy poziom napadów, porwań i morderstw, w tym z udziałem dzieci. W latach 1983–2002 liczba zabójstw w Rio de Janeiro wzrosła o 444%. W okresie 1993–2002 zanotowano liczbę 16 500 osób zaginionych25. Natomiast w czasie trwania wojny narkotykowej w Kolumbii jedynie w latach 1998–2008 zabitych zostało 32 436 osób26. Ogromne ofiary ponoszone w ludziach są efektem wojny narkotykowej pomiędzy miejscowymi gangami, a także oddziałami służb bezpieczeństwa. W początkach XXI wieku odpowiedzią na rosnący nielegalny handel narkotykami i bronią była wypowiedziana ze strony rządów południowoamerykańskich bezwzględna polityka w stosunku do podejrzanych. Wskazuje się jednak, że bezkompromisowe i brutalne akcje policji doprowadziły do eskalacji konfliktu i nakręcającej się spirali przemocy. Kolumbijskie służby bezpieczeństwa łamały w ostatnich latach prawa człowieka najwięcej razy w zachodniej części świata. Policja permanentnie współpracuje z bezwzględnymi prywatnymi bojówkami paramilitarnymi i niechętnie prowadzi śledztwa w sprawie popełnianych przez nie przestępstw27. W 2007 roku podczas ulicznych zamieszek na jednego zabitego policjanta przypadało 41,6 ofiar wśród cywilów28. Dodatkowym problemem jest też korupcja wśród służb, które w jednym momencie po21 M. Danielewicz, Slumsy Latynoameryki, w: Oblicza Ameryki Łacińskiej, red. K. Krzywicka, J. Kaczyńska, Lublin 2010, s. 197–199. 22 Tamże, s. 199–200. 23 G. Prevost, H. E. Vanden, Latin America…, s. 120. 24 M. Danielewicz, Slumsy Latynoameryki…, s. 197–199. 25 M. Maroszek, Miasto Boga czy handlarzy narkotyków?, http://www.mojeopinie.pl/miasto_ boga_czy_miasto_handlarzy_narkotykow,3,1256375781, dostęp: 11.2013 r. 26 J. Hunter-Bowman, Prawdziwe życie na linii frontu kolumbijskiej wojny narkotykowej, w: Dzieci wojny narkotykowej. O wpływie polityki antynarkotykowej na młodych, red. D. Barrett, Warszawa 2013, s. 42. 27 Tamże, s. 47. 28 M. Danielewicz, Slumsy Latynoameryki…, s. 200. 184 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Patologie społeczne a polityki publiczne… trafią współpracować z wymiarem sprawiedliwości, paramilitarnymi bojówkami i samymi gangami. Sceny opisane w kultowej książce „Miasto Boga” Paulo Linsa, ukazujące zabójstwa policjantów przez nastoletnich gangsterów z ich własnej sprzedanej wcześniej broni, najlepiej ukazują wspomniany problem. Wskazuje się, że połowa posiadanej przez Brazylijczyków broni palnej jest nielegalnego pochodzenia, w czym znaczna część skonfiskowana mafii pochodzi z zapasów policji29. Problemy z narkohandlem i przestępczością powodują obarczanie mieszkańców slumsów winą za panującą sytuację i wyrzucenie ich poza margines społeczeństwa. Rodzi to problemy związane z dyskryminacją i odseparowaniem, czego najlepszym przykładem może być wybudowany w 2009 roku betonowy mur wokół jedenastu dzielnic biedoty mający oddzielić obywateli Rio de Janeiro od mieszkańców slumsów30. „Społeczeństwo kryminalizuje biedotę i obarcza ofiary nierówności winą za sytuację, w której się znajdują”31. Powyższe inicjatywy sprawiają, że wykluczeni zarówno spod opieki państwa, jak i napiętnowani przez społeczeństwa mieszkańcy południowoamerykańskich przedmieść skazani są na ochronę ze strony gangów. Najwięksi mafiosi dbają o lokalne społeczności, zapewniają ludziom pracę, żywność, finansują budowę przedszkoli32. Doprowadza to do sytuacji, w której tworzy się błędne koło, a największymi jego ofiarami są zamieszkujące slumsy dzieci. W wydanej pod redakcją Damona Barretta książce pt. Dzieci wojny narkotykowej. O wpływie polityki antynarkotykowej na młodych opisano sytuację dzieci żyjących w krajach będących największymi dostarczycielami i odbiorcami narkotyków. Wychowywane w slumsach, wśród przemocy zarówno ze strony gangów, jak i policji, nieuczęszczające do szkoły, są pozbawione zewnętrznych wzorców i źródeł informacji. Naznaczone od urodzenia przez państwo i społeczeństwo jako kryminaliści używanie przemocy uznają za jedyną możliwość przetrwania. W 1990 roku Brazylia ratyfikowała Konwencję o prawach dziecka, dzięki czemu zwrócono uwagę na dramatyczną sytuację dzieci wykluczonych mieszkających w slumsach. W owym czasie w Brazylii mieszkało około 65 milionów obywateli przed 19. rokiem życia. Każdego roku 250 tysięcy umierało przed ukończeniem pierwszego roku życia, 25% dorastało w domach bez odpowiednich warunków sanitarnych. Ponad 4 miliony dzieci w wieku 7–14 lat nie było objętych edukacją szkolną. Wskazuje się jednak, że ich prawa nadal są łamane. Dzieci mieszkające w slumsach traktowane są przez organy ścigania jako potencjalni przestępcy, a zawarty między innymi w Konwencji o prawach dziecka zakaz rewizji nie jest przestrzegany33. 29 M. Maroszek, Miasto Boga… M. Stasiński, W Rio de Janeiro rosną mury wokół slumsów, http://wyborcza.pl/dziennikarze /1,84011,6539690,W_Rio_de_Janeiro_rosna_mury_wokol_slumsow.html, dostęp: 11.2013 r. 31 M. Gueraldi, Młodzi żołnierze w brazylijskiej wojnie narkotykowej, w: Dzieci wojny…, red. D. Barrett, s. 159. 32 M. Danielewicz, Slumsy Latynoameryki…, s. 202. 33 W 2007 roku w dzielnicy Morro do Alemao zlinczowano policjantów za wkładanie rąk pod spódnicę małej dziewczynce w ramach rewizji. Zob. M Gueraldi, Młodzi żołnierze…, s. 162. 30 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 185 Elżbieta Szymańczuk Dramatycznie wysokie są także wskaźniki zabójstw, których ofiarami padają młodzi ludzie. Raport Banku Światowego wskazuje, że w 2002 roku ponad 50% przypadków śmierci brazylijskich chłopców w wieku 15–24 lata były to morderstwa. Natomiast wśród populacji w wieku 10–29 lat wskaźnik dokonanych zabójstw wynosi w Brazylii 32,5 na 100 000 obywateli. Sytuacja ta wygląda jeszcze gorzej w przypadku Kolumbii, gdzie wskaźnik ten w podanej grupie wiekowej wynosi 84,434. Konsekwencje polityki antynarkotykowej Antynarkotykowa polityka rządów południowoamerykańskich państw nie przynosi założonych rezultatów. Badacze zjawiska niejednokrotnie twierdzą, że strategia zakazów nie tylko nie przyczyniła się do zmniejszenia skali problemu handlu, produkcji, czy spożycia zakazanych substancji, ale wręcz doprowadziła do eskalacji problemu35. Na ulicach latynoamerykańskich miast rozpętano prawdziwe wojny domowe pomiędzy gangami a policją, które doprowadziły do masowych morderstw, porwań, wymuszeń. W walkę z handlem narkotykami angażowano rozbudowane na wielką skalę służby specjalne, a wielokrotnie korzystano ze wsparcia finansowego i technicznego Stanów Zjednoczonych. Jednak ofiarami aresztowań nie padali potężni narkotykowi baronowie, ale najczęściej byli to zarabiający w ten sposób na życie drobni przemytnicy. Przykładem inwestycji na wielką ponadnarodową skalę może być Plan Colombia. Jednak pomimo około 8 miliardów dolarów przeznaczonych jak do tej pory na jego realizację i zaangażowania w walkę z handlem 147-tysięcznej armii policjantów nie udało się zanotować znaczących sukcesów36. W 2005 roku w Ekwadorze, będącym krajem tranzytowym przy przemycie narkotyków z Kolumbii do USA, zawarto kontrakt dotyczący inwestycji finansowych rządu północnoamerykańskiego w bezpieczeństwo wewnętrzne kraju, a dokładniej mówiąc, w walkę z przemytem narkotyków. Doprowadziło to do masowych aresztowań głównie drobnych dealerów, a kara więzienia za przestępstwa związane z narkotykami wzrosła do 12 lat pozbawienia wolności, będąc tym samym najwyższą w Ameryce Łacińskiej37. Wskazuje się, iż jedną z konsekwencji akcji były masowe aresztowania kobiet, które – chcąc zarobić na życie lub pomagać zajmującym się przemytem narkotykami mężom – podejmowały się drobnego handlu. 75% spośród odsiadujących wyroki kobiet znalazło się w więzieniach z powodu 34 World Bank Report No. 36525 June 2006, Crime, Violence, and Economic Development in Brazil: Elements for Effective Public Policy, http://pdba.georgetown.edu/Security/citizensecurity/ brazil/documents/docworldbank.pdf, dostęp: 11.2013 r. 35 R.C. Fernandes, Oddzielmy narkotyki od broni i przemocy. Rozm. przepr. K. Walęcik, w: Wojny narkotykowe. Doniesienia z pola walki, red. M. Kropiwnicki, Warszawa 2011, s. 15–16. 36 Cocaine unwrapped, reż. R. Seifert, Wielka Brytania, USA, Meksyk, Ekwador, Kolumbia, Boliwia, 2011, http://viooz.co/movies/17639-cocaine-unwrapped-2011.html, dostęp: 11.2013 r. 37 J. Fleetwood, A. Torres, Matki i dzieci wojen narkotykowych. Widok z więzienia dla kobiet w ekwadorskim Quito, w: Dzieci wojny…, red. D. Barrett, s. 190–191. 186 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Patologie społeczne a polityki publiczne… narkotyków38. Powyższe tendencje niosły ze sobą dramatyczne skutki związane z rozbiciem rodzin. Najciężej wyglądała sytuacja kobiet, które – nie chcąc, bądź nie mając komu zostawić pod opieką dzieci – decydowały się na ich wychowanie w więzieniu. Przebywającym tam dzieciom nie zapewniano należytej edukacji, ani warunków sanitarnych. Malcom nie przysługiwały osobne miejsca do spania, ani osobne racje żywnościowe, co skutkowało koniecznością dzielenia przydziałów pomiędzy dwie osoby. Brak było również dokładnych przepisów regulujących wiek do jakiego dziecko może przebywać z matką w zakładzie karnym39. W roku 2008 po dojściu do władzy Rafaela Correi na mocy tak zwanej „amnestii dla mrówek” zmniejszono wyroki za przestępstwa związane z narkotykami dla kobiet, a w ich miejsce wprowadzono programy resocjalizacyjne. Akt wpłynął na poprawę warunków w zatłoczonych do tej pory więzieniach, a sam Correa przeprosił wszystkie kobiety za krzywdy, jakie ich spotkały40. W podejmowanych dyskusjach coraz częściej neguje się zasadność dotychczasowej antynarkotykowej polityki i rozważa alternatywne formy walki ze spożyciem i handlem narkotykami. Obecnie na świecie mamy do czynienia z dwoma podejściami do walki z narkobiznesem. Pierwsze to dominująca praktycznie na całym świecie polityka redukcji szkód, czyli działania post factum. Alternatywą dla niej jest ujawniająca się w ostatnim czasie w niektórych państwach polityka dekryminalizacji, dążąca do legalizacji posiadania niewielkiej ilości narkotyków na własny użytek, w tym głównie marihuany. Jej zwolennicy dowodzą, że miałoby to zapobiec aresztowaniom i osadzaniu w więzieniach drobnych użytkowników, a skupieniu się na walce ze zorganizowaną przestępczością i identyfikacją trzęsących południowoamerykańskimi państwami przywódców wielkich gangów41. Sytuacja kobiet Badając problemy społeczeństw latynoamerykańskich, nie sposób nie spojrzeć na nie przez pryzmat sytuacji kobiet. Plaga ubóstwa, bezrobocia i szalejącej na ulicach przestępczości powoduje bowiem przeniesienie patologicznych zachowań na grunt rodzinny, a ich ofiarami padają zazwyczaj słabsze fizycznie i niezdolne do obrony kobiety i dzieci. Bieda i wykluczenie rodzą patologie, takie jak alkoholizm, agresja, wykorzystywanie seksualne, które niejednokrotnie bywają lekceważone przez sądy, co z kolei ogranicza jeszcze bardziej zgłaszanie takich spraw organom ścigania42. Warto zwrócić uwagę, że problemem jest jednak nie tylko sama praktyka, ale i ustawodawstwo, które nadal w wielu krajach Ameryki Łacińskiej silnie dyskryminuje kobiety. Dominująca wśród południowoamerykańskich społeczeństw 38 Cocaine unwrapped, reż. R. Seifert, Wielka Brytania, USA, Meksyk, Ekwador, Kolumbia, Boliwia, 2011, [http://viooz.co/movies/17639-cocaine-unwrapped-2011.html], dostęp: 11.2013. 39 J. Fleetwood, A. Torres, Matki i dzieci…, s. 196. 40 Cocaine unwrapped… 41 J. Hunter-Bowman, Prawdziwe życie…, s. 98. 42 A. Komorowska, Życie codzienne…, s. 157–158. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 187 Elżbieta Szymańczuk kultura machismo przez wieki była podstawą do przekonania o wyższości płci męskiej. Ideologia ta przejęta przez Metysów od kolonizujących Amerykę Południową Hiszpanów usprawiedliwiała przemoc fizyczną i psychiczną wobec kobiet, których prawa do wolności, własności prywatnej, edukacji i pracy nie były respektowane43. Wskazuje się, że w wielu państwach latynoamerykańskich nadal w życiu prywatnym, jak i publicznym, pomimo zawarcia wielu międzynarodowych aktów dotyczących ochrony praw człowieka, mamy do czynienia z ograniczaniem praw kobiet. W prawodawstwie państw południowoamerykańskich widnieją niekiedy drastyczne różnice w równości wobec prawa w odniesieniu do płci. Przykładowo w Wenezueli kara za cudzołóstwo w przypadku mężczyzn wynosi od 3 do 18 miesięcy pozbawienia wolności, a dla kobiety – od 6 miesięcy do 3 lat44. Natomiast w Ekwadorze za zabójstwo w afekcie na małżonku, za którego popełnienie kobiecie grozi kara od 16 do 20 lat pozbawienia wolności, natomiast mężczyźnie – od 3 do 5 lat. Od 1990 roku nie obowiązuje już co prawda kodeks karny, który za cudzołóstwo kobiety pozwalał jej mężowi, ojcu, bratu i dziadkowi na jej morderstwo mające na celu obronę honoru rodziny. Niemniej w sensie prawnym nie istnieje gwałt na małżonce, a aborcji można dokonać tylko i wyłącznie za zgodą męża45. W wielu społeczeństwach metyskich ze względu na redukowanie roli kobiet ogranicza się także ich dostęp do rynku pracy, a sama praca kobiety jest niejednokrotnie postrzegana jako niepożądana. Wskazuje się, iż metyskie kobiety najczęściej rozpoczynają życie zawodowe tylko z przymusu ekonomicznego, a nie chęci samorozwoju, co podyktowane jest według badaczy przekonaniem kulturowym o niższości wartości kobiety. Paulina Cichomska i Magdalena Śniadecka-Kotarska zauważają, iż niechęć do wykształcenia wyższego, jak i rozpoczęcia kariery zawodowej zakorzenione jest bardzo silnie w świadomości samych kobiet w państwach Ameryki Południowej. Na podstawie wielu wywiadów przeprowadzonych w Ekwadorze wśród pracujących gospodyń domowych wynika, że wiele z nich wstydzi się faktu podjęcia pracy, niejednokrotnie ukrywając ten fakt przed rodziną i znajomymi. Największą natomiast plamą na honorze rodziny są ewentualne wyższe zarobki kobiety od zarobków mężczyzny46. W badaniach sondażowych przeprowadzonych w Wenezueli w latach 2007–2008 zapytano obywateli, w jakim stopniu gwarantowana jest w ich kraju równość kobiet i mężczyzn. Wśród ankietowanych za pełną równością opowiedziało się 38% mężczyzn i 33% kobiet, za niską gwarancją równości 18,6% mężczyzn i 20,9% kobiet, natomiast za całkowitym ich brakiem 9,6% mężczyzn i 12,1% kobiet. Wyniki te wskazują na wysoki odsetek mieszkańców zauważających problem nierówności płci47. 43 P. Cichomska, Prawa kobiet i nowoczesność w kręgu cywilizacji latynoamerykańskiej, w: Oblicza Ameryki…, red. K. Krzywicka, J. Kaczyńska, s. 31–36. 44 P. Cichomska-Szpakowska, Prawa kobiet w Wenezueli w świetle międzynarodowych zobowiązań państwa oraz wewnętrznych regulacji prawnych, w: Społeczne problemy…, red. J. Knopek, M. Drgas, s. 191. 45 M. Śniadecka-Kotarska, Być kobietą w Ekwadorze, Warszawa 2003, s. 76–78. 46 Tamże, s. 82–83. 47 P. Cichomska-Szpakowska, Prawa kobiet..., s. 196–197. 188 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Patologie społeczne a polityki publiczne… Warto zauważyć, iż podyktowane kontekstem kulturowym ograniczenia w podejmowaniu pracy nie dotyczą Indianek. Pracują na roli równie ciężko jak mężczyźni, a emigrując do miast, imają się jakichkolwiek płatnych zajęć. Ze względu na brak wykształcenia i dyskryminację Indianki zatrudniane są jako sprzątaczki, praczki, pomoc kuchenna. Jednak, podobnie jak w przypadku społeczności metyskiej, praca kobiet nie jest szanowana w takim stopniu, jak praca mężczyzn48. Opisane wyżej tendencje uwidaczniają się także w przeprowadzanych na terenie Ameryki Łacińskiej badaniach rynków pracy. Wynika z nich, że kobiety zatrudniane są o wiele rzadziej, a ich pensje są o około 20% niższe od pobieranych przez mężczyzn. Kobiety częściej pracują także w zawodach nieformalnych, związanych z wykonywaniem najniżej opłacanych prac49. Wiele latynoamerykańskich kobiet pracuje również w nielegalnym sektorze prostytucji. Ubóstwo i dyskryminacja społeczna w biednych krajach Ameryki Łacińskiej sprawiła, że prostytucja stała się prawdziwą plagą, a w jej proceder zaangażowanych jest setki tysięcy kobiet. Problem prostytucji w krajach Trzeciego Świata staje się coraz głośniejszy także ze względu na ogromny wzrost w ciągu ostatnich lat seksturystyki. Obywatele Stanów Zjednoczonych i Europy wyjeżdżają na wakacje do egzotycznych krajów, gdzie za przysłowiowe grosze mogą spędzić noc z handlującymi swoim ciałem młodymi kobietami, bądź nawet dziewczynkami. Wyjazdy te nakręcają w ogromnym stopniu przemysł turystyczny, który na przykład w samej Brazylii wzrósł w ostatnich latach trzykrotnie. Niepokojące sygnały dotyczące niemoralnych działań turystów zwróciły w ostatnich latach uwagę wymiaru sprawiedliwości. W 1998 roku we Włoszech wprowadzono zapis, wedle którego każdemu obywatelowi włoskiemu grozi odpowiedzialność karna przed sądem krajowym w razie nielegalnych działań związanych z prostytucją w jakimkolwiek innym kraju. W brazylijskim mieście turystycznym Fortalezza w 2004 roku zgodnie z wprowadzonymi zapisami dokonano po raz pierwszy aresztowania agentów turystycznych oferujących klientom usługi seksualne brazylijskich kobiet. Proceder seksturystyki uważany jest za niezwykle szkodliwy społecznie ze względu na niebezpieczeństwa związane z wykorzystywaniem nieletnich. Dane wskazują, że co roku na świecie około 2 milionów dzieci jest wykorzystywanych seksualnie, a większość z nich pochodzi z krajów egzotycznych. W Brazylii ofiarą pedofilii pada co roku 500 tysięcy dzieci, co nasuwa wniosek, że znaczna ich część jest właśnie wynikiem seksturystyki50. Z opisywanymi powyżej problemami kobiet walczą przeróżne organizacje pozarządowe, a ostatnie programy państwowe również zwracają uwagę na problem dyskryminacji i ogólną sytuację kobiet w państwach Ameryki Południowej. W 2007 roku w Wenezueli wydano ustawę o prawie kobiet do życia wolnego od przemocy, w której zobowiązano się do walki o równe prawa płci, a także zagwa48 M. Śniadecka-Kotarska, Być kobietą…, s. 154–158. M. Miścichowska, Kolonialne następstwa…, s. 167–168. 50 M. Brączyk, Seksturystyka na cenzurowanym, http://www.przeglad-tygodnik.pl/pl/artykul/ seksturystyka-na-cenzurowanym, dostęp: 11.2014 r. 49 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 189 Elżbieta Szymańczuk rantowano wsparcie kobietom będącym ofiarami przemocy. We współpracy rządu Wenezueli z Organizacją Narodów Zjednoczonych i pozarządowymi stowarzyszeniami działającymi na terenie kraju organizowana jest również akcja „Dołącz, aby położyć kres przemocy wobec kobiet”51. Słowa kluczowe: Ameryka Południowa, slumsy, przemoc, bieda, nierówności społeczne Social pathologies and public policies in the countries of South America The article presents contemporary social problems of South American countries, primarily related to poverty and profit inequality. Unstable economic situation, prevailing in those countries for many years, caused a large-scale expansion of a terrorist organizations and drug gangs, which in turn entail crime, illicit trafficking, drug addiction, prostitution. The governments started a struggle with the criminalization of Latin American streets, but it often resulted in intensification of drug wars, escalation of violence, and corruption. Keywords: South America, slums, violence, poverty, social inequalities Pathologies sociales et politiques publiques dans les pays d’Amérique du Sud L’article présente les problèmes sociaux contemporains des pays sud-américains liés principalement à la pauvreté et aux inégalités de revenus. La situation économique instable présente dans ces pays contribue depuis de nombreuses années à une expansion à grande échelle des organisations terroristes ou des gangs de la drogue, qui à leur tour entraînent la criminalité, le trafic illicite, la toxicomanie, la prostitution. Les politiques gouvernementales, comme réponse à la criminalisation des rues d’Amérique latine, ont souvent conduit à une escalade des guerres de la drogue, ainsi que de la violence et de la corruption. Mots-clés: Amérique du Sud, bidonvilles, violence, pauvreté, inégalités sociales Социальные патологии и государственная политика в странах Южной Америки В статье представлены современные социальные проблемы стран Южной Америки, связанные, прежде всего, с бедностью и неравенством доходов. Преобладающая в странах нестабильная экономическая ситуация уже несколько лет является причиной расширяющихся в больших масштабах террористических организаций или банд наркоторговцев, что в свою очередь влечет за собой преступность, незаконную торговлю, наркоманию, проституцию. Ответом на криминализацию латиноамериканских улиц были усилия правительств, которые часто приводили к интенсификации наркотических войн, эскалации насилия и коррупции. Ключевые слова: Южная Америка, трущобы, насилие, бедность, социальное неравенство 51 190 P. Cichomska-Szpakowska, Prawa kobiet..., s. 193–197. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Historia najnowsza Dariusz Jarosz Polska 1944–1950: wybrane problemy rekonstrukcji po II wojnie światowej Polska w latach 1944–1950 borykała się z licznymi problemami gospodarczymi i społecznymi, które miały wpływ na kształt jej powojennej rekonstrukcji. Wiele z nich było bezpośrednim lub pośrednim efektem wojny. Na sposób, w jaki sobie z nimi radzono, coraz większy wpływ miała polityka stabilizujących swoje panowanie komunistów. Co prawda odwzorowanie sowieckiego projektu komunistycznego odbywało się początkowo w ograniczonym zakresie, ale już w latach 1947–1948 uległo znacznemu przyspieszeniu. Zwykle przy tej okazji przypomina się podstawowe reformy społeczno-gospodarcze (nacjonalizacja przemysłu, reforma rolna, a od 1948 r. kolektywizacja rolnictwa, reforma oświatowa) i ich skutki. Napisano na te tematy wiele wyczerpujących studiów naukowych, stąd analiza ich po raz kolejny wydaje się mało płodna naukowo. W prezentowanym szkicu skupiłem się na przedstawieniu refleksji na temat rzadziej poruszanych i nie zawsze odpowiednio docenianych problemów natury społeczno-ekonomicznej, które ze względu na swoją masowość i wpływ na postawy i zachowania społeczne wydają się niezwykle ważne. Bilans gospodarczy i demograficzny wojny Trudno uznać za odkrywcze stwierdzenie, że gospodarcze i ludnościowe straty Polski, będące efektem II wojny światowej były jednymi z największych w ówczesnej Europie. Uszczerbek materialny szacuje się na 38% majątku narodowego, w tym w przemyśle i rolnictwie – na około 50%, co odpowiada wartości ok. 50 mld ówczesnych dolarów USA1. W jej wyniku ludność Polski zmniejszyła się z ponad 35 mln w 1939 roku do niespełna 24 mln w 1946 roku. Nastąpiło pogłębienie nie1 P. Wieczorkiewicz, Historia polityczna Polski 1935–1945, Warszawa, 2005, s. 513. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 193 Dariusz Jarosz równowagi płci, szczególnie silnie zaznaczającej się w miastach (na 100 mężczyzn przypadało w nich w 1945 roku 128 kobiet, w 1946 – 122)2. Ponadto, ofiarą wojny padły przede wszystkim młode roczniki. Spuścizną wojny była również milionowa armia wdów i sierot oraz inwalidów3. Kobiety samotne, matki wychowujące dzieci w niepełnych rodzinach szukały pracy4. Tabela 1. Zniszczenia wojenne w miastach w Polsce według szacunków Ministerstwa Odbudowy (ziemie dawne i tzw. ziemie odzyskane) Kategoria osiedli miejskich miasta powyżej 100 tys. miasta 50–100 tys. miasta RAZEM pozostałe Stan izb w 1938 r. 1550000 328700 2032900 3911600 Czysty przyrost izb mieszkalnych 1921–1938 Liczba izb mieszkalnych zniszczonych wskutek działań wojennych Tzw. ziemie odzyskane Stan izb w 1938 r. 514500 132000 855700 1502200 485000 48000 302300 835300 922200 598500 Przyrost izb mieszkalnych 1927–1938 217500 200400 2279300 Brak danych 3800000 Brak danych Liczba izb mieszkalnych uszkodzonych i zniszczonych wskutek działań wojennych 628100 368700 1494200 2491000 Ziemie dawne Źródło: Archiwum Akt Nowych (dalej: AAN), Ministerstwo Odbudowy (dalej: MO), 400, k. 30–33, Zniszczenia wojenne w miastach w Polsce (materiał dla Comisariat General de l’Exposition Internationale de l’Urbanisme et de l’Habitation). Zakończenie wojny rozpoczęło kompensacyjny cykl demograficzny, trwający mniej więcej do roku 1952. Charakteryzuje się on z jednej strony boomem małżeńskim, z drugiej – towarzyszącym mu boomem dziecięcym. W warunkach polskich oznaczało to, że – według szacunków demografów – w Polsce zawierano w latach 1945–1947 przypuszczalnie 14–15 małżeństw na 1000 osób (dla porównania najwyższa wartość tego wskaźnika w okresie międzywojennym wyniosła 12,7‰ – w 1919 roku)5. Podobna prawidłowość została zaobserwowana w przypadku urodzeń żywych: ich powojenny szczyt przypadł na rok 1952 (30,2 na 1000 osób). 2 K. Latuch, Straty demograficzne Polski w latach 1939–1945 (z prac nad weryfikacją oficjalnych szacunków), w: Polska 1939–1945. Straty osobowe i ofiary represji pod dwiema okupacjami, red. W. Materski, T. Szarota, Warszawa 2009, s. 40–41, tab. 1. 3 W. Piątkowski, Społeczne ubezpieczenia rentowe w pierwszym dziesięcioleciu Polski Ludowej, „Studia i Materiały z Historii Ubezpieczeń Społecznych w Polsce” 1985, z. 3, s. 63. 4 Zob. m.in. D. Jarosz, Polacy a stalinizm 1948–1956, Warszawa 2000, s. 120–123; H. Jędruszczak, Zatrudnienie a przemiany społeczne w Polsce w latach 1944–1960, Wrocław– Warszawa–Kraków–Gdańsk 1972, s. 108–109. 5 E. Rosset, Oblicze demograficzne Polski Ludowej, Warszawa 1965, s. 14–15, 244–246. 194 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Nowe terytorium, nowi mieszkańcy Innym trudnym do przecenienia skutkiem wojny była zmiana kształtu terytorialnego państwa i nasilenie ruchu migracyjnego. Przesunięcie granic Polski, zadekretowane postanowieniami konferencji Wielkiej Trójki w Jałcie i Poczdamie, oznaczało przede wszystkim konieczność transferu przedwojennych obywateli Polski – Polaków i Żydów, którzy lata wojny spędzili w ZSRR. W ramach tego procesu, nazwanego niezgodnie z jego istotą „repatriacją”, z ZSRR przybyło w latach 1944–1949 ponad 2,2 mln osób, z tego w sposób zorganizowany, na podstawie umów władz polskich z władzami republik radzieckich – ponad 1,5 mln osób. Liczba ludności polskiej pozostałej na ziemiach wcielonych do ZSRR i w głębi tego państwa jest szacowana na 0,5–1,6 mln osób8. Ci Polacy, którzy opuścili tzw. kresy wschodnie przedwojennej Rzeczypospolitej, byli osiedlani głównie na byłych niemieckich ziemiach nowej Polski. Wysiedlenia zamieszkałych tam wcześniej Niemców objęły około 3 mln osób9. Polskę zgodnie z porozumieniami z rządami republik radzieckich opuszczali Ukraińcy (blisko 500 tys. w latach 1944–1946) i Białorusini (ok. 34 tys. do końca 1946 roku). 140 tys. z 200 tys. Ukraińców, którzy pozostali w Polsce po zakończeniu zorganizowanej akcji przesiedleńczej do ZSRR i zamieszkiwali w południowo-wschodniej, górzystej części kraju, zostało przy użyciu wojska przesiedlonych na tereny ziem zachodnich i północnych10. Ruch wędrówkowy objął nie tylko Polaków ze Wschodu. Szacuje się, że w latach 1945–1950 repatriacja z Niemiec dotyczyła ponad 1,6 mln osób, z innych krajów europejskich – blisko 300 tys., a spoza Europy – 8 tys. Daje to w sumie liczbę Polska 1944–1950: wybrane problemy rekonstrukcji… Oznaczało to, że Polska w okresie apogeum boomu dziecięcego miała – obok prawdopodobnie Albanii – najwyższą stopę rodności w Europie6. Skutkiem wojny – oprócz strat gospodarczych – były ogromne zniszczenia budynków mieszkalnych (tab. 1). Łącznie w miastach i na wsi zostało zniszczonych ok. 1,6 mln mieszkań, co stanowiło 22–24% ich zasobów znajdujących się w 1939 roku na obszarze państwa w nowych granicach. Były to największe straty spośród krajów, które brały udział w II wojnie światowej. Zniszczenia ściśle wojenne na poniemieckich tzw. Ziemiach Odzyskanych były większe niż na ziemiach starych. Dotyczyło to również strat budynków. Jednocześnie jakość zasobów mieszkaniowych na terenach poniemieckich była znacznie wyższa niż na ziemiach dawnych7. 6 Tamże, s. 15, 298. A. Andrzejewski, Polityka mieszkaniowa, Warszawa 1987, s. 138–140. 8 M. Ruchniewicz, Repatriacja ludności polskiej z ZSRR w latach 1955–1959, Wrocław 2000, s. 36–56. 9 P. Madajczyk, Niemcy, w: Mniejszości narodowe w Polsce, red. P. Madajczyk, Warszawa 1998, s. 66. 10 A. Friszke, Polska. Losy państwa i narodu 1939–1989, Warszawa 2003, s. 137; P. Eberhardt, Migracje polityczne na ziemiach polskich (1939–1950), Poznań 2010, s. 173–177. 7 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 195 Dariusz Jarosz blisko 1,95 mln osób11. Ówcześni Polacy byli więc społeczeństwem „w drodze”, żyjącym „na walizkach” bynajmniej nie w przenośnym sensie tego słowa. Ich wyrwanie z tradycyjnych środowisk lokalnych miało istotny wpływ na zachowania społeczne, w tym również stosunek do rządzących. Wojna zmieniła również strukturę narodowościową społeczeństwa polskiego. Szacunki strat Żydów – obywateli polskich, którzy zginęli w okresie wojny, oscylują między 2975 tys. a 3150 tys., z tego prawdopodobnie około 200 tys. zmarłych lub zaginionych na terenach kontrolowanych przez ZSRR12. W efekcie wojny i przemieszczeń powojennych (przede wszystkim emigracji Żydów nasilonej po pogromie kieleckim z 4 lipca 1946 roku) w 1950 roku struktura narodowościowa Polski była złożona w 97,8% z Polaków (w 1939 roku na terytorium przedwojennej Polski stanowili oni 65,5%), w 0,6% z Ukraińców (1939 – 15,7%), w 0,2% z Żydów (1939 – 9,5%), 0,6% z Białorusinów (1939 – 6,1%), w 0,7% z Niemców (1939 – 2,3%); reszta – ok. 0,1% (1939 – 0,9%) to inne narodowości13. Doświadczenie najbardziej masowe i dotkliwe: bieda Już wcześniejsze uwagi na temat sytuacji mieszkaniowej wskazują na jeden z najważniejszych wyznaczników biedy w ówczesnej Polsce. Zwykle dla oszacowania jej skali przywołuje się analizy budżetów rodzinnych. W Polsce po II wojnie światowej posługiwanie się nimi jest o tyle trudne, że badania budżetów były prowadzone niesystematycznie, a w latach 1952–1955 ich zaprzestano14. Według istniejących szacunków lata 1945–1949 były jedynym okresem w historii PRL, w którym przy najwyższym w historii powojennej Polski średnim rocznym tempie wzrostu spożycia żywności (13% w gospodarstwach robotniczych) jej udział w spożyciu mimo to wzrastał. Równocześnie był to niski poziom zaspokajania potrzeb (duże wzrosty spożycia ziemniaków i artykułów zbożowych). Faza ta trwała zdecydowanie krócej w gospodarstwach pracowników umysłowych. „Start od zera” powodował wysokie spożycie artykułów przemysłowych (tkaniny, obuwie, mieszkanie, higiena). Jest to bez wątpienia skutek wojny; społeczeństwo polskie było – w dosłownym tego słowa znaczeniu – wygłodzone. Od 1950 roku przejście do realizacji planu sześcioletniego spowodowało zasadnicze zahamowanie rozwoju spożycia, zwłaszcza w latach 1950–1953. Utrzymywał się nadal dość wysoki wzrost płac nominalnych, ale towarzyszył mu silny wzrost kosztów utrzymania i ruch cen15. Według różnych szacunków wydatki na żywność w gospodarstwach pracowników fizycznych wynosiły 11 P. Eberhardt, Migracje polityczne…, s. 164. G. Berendt, Straty osobowe polskich Żydów w okresie II wojny światowej, w: Polska 1939–1945…, red. W. Materski, T. Szarota, s. 75. 13 P. Eberhardt, Migracje polityczne…, s. 243. 14 A. Luszniewicz, O metodach badań budżetów rodzinnych w Polsce w latach 1920–1957 (Szkic historyczny), Warszawa 1959, s. 60–77. 15 B. Brodziński, Stopa życiowa w Polsce w latach 1945–1963, Londyn 1965, s. 41–43. Zob. również: Cz. Bywalec, Wzrost gospodarczy a przemiany poziomu życia społeczeństwa polskiego w latach 1945–1980, Kraków 1986, s. 118–125. 12 196 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Polska 1944–1950: wybrane problemy rekonstrukcji… w 1947 roku 50,6–67,2%, a 1950 roku – 69,2%; w gospodarstwach pracowników umysłowych w 1950 wskaźnik ten wyniósł ok. 50%16. Bez wątpienia deficyty żywnościowe odbijały się na rozwoju fizycznym ówczesnych Polaków, choć precyzyjne ustalenie skali i rozkładu społecznego owego wpływu wydaje się trudne ze względu na brak takich analiz. Pierwsze masowe badania z zakresu antropologii fizycznej zostały przeprowadzone w Polsce w 1955 roku. Okazało się wówczas, że wysokości ciała ówczesnej młodzieży obniżały się w miarę przesuwania się od dużych miast do miasteczek i wsi. Młodzież wiejska charakteryzowała się również mniejszym otłuszczeniem podskórnym. Średni wiek menarchy (pierwszej miesiączki), będący cechą bardzo wrażliwą na najmniejsze nawet różnice w standardzie życia, wynosił w 1955 roku u dziewcząt na wsi – 14,3, w małym mieście – 13,9 , w dużym mieście – 13,4. Przytoczone wyniki badań skłaniają do uznania za zasadne twierdzenia niektórych antropologów, iż świadczą one o biologicznym upośledzeniu cywilizacyjnym polskiej wsi i nierównościach społecznych17. Czy ustalenia dokonane w 1955 roku można ekstrapolować na okres wcześniejszy? Wydaje się, że należy zachować tu dużą ostrożność. O tym, że zauważona wówczas tendencja istniała wcześniej świadczą badania przeprowadzone w 1951 roku w szkołach podstawowych, liceach: ogólnokształcących, wychowawczyń przedszkoli i pedagogicznych oraz brygadach Powszechnej Organizacji „Służba Polsce”. Są one o tyle ciekawe, że objęły teren całej Polski. Ogółem przebadano 44 754 uczniów i junaków. Okazało się, że wiejscy chłopcy byli niżsi od swych miejskich rówieśników. Ponadto wiejscy uczniowie szkół średnich byli z reguły wyżsi od wiejskich junaków „SP”. Jak się wydaje, wytłumaczeniem tej sytuacji może być skład społeczny obu tych grup; w szkołach średnich w większej masie znalazła się młodzież z zamożniejszych grup chłopskich w porównaniu z pochodzącymi raczej z warstw biedniejszych członkami brygad SP18. Czy relatywnie duży zasięg biedy miał wpływ na postawy i zachowania społeczne? Nie jest przypadkiem, że motyw upośledzenia materialnego tkwił u genezy zdecydowanej większości strajków wybuchających w zakładach przemysłowych 16 L. Beskid, Ekonomiczne uwarunkowanie rozwoju konsumpcji, w: Badania nad wzorami konsumpcji, red. J. Szczepański, Wrocław–Warszawa–Kraków–Gdańsk 1977, s. 101–104, 211–212; J. Łoś, Metody badania spożycia artykułów żywnościowych, Warszawa 1958, s. 9; J. Chumiński, Ruch zawodowy w Polsce w warunkach kształtującego się systemu totalitarnego 1944–1956, Wrocław 1999, s. 132, tab. 17; Archiwum Akt Nowych (dalej: AAN), Centralny Urząd Planowania (dalej: CUP) 698, Zmiany w spożyciu klasy robotniczej, s. 131. 17 T. Bielicki, Z. Welon, A. Waliszko, Zmiany w rozwoju fizycznym młodzieży w Polsce w okresie 1955–1978, Wrocław 1981, s. 11–26; T. Bielicki, Nierówności społeczne w Polsce w oczach antropologa, „Problemy” 1982, nr 7, s. 10–13; tenże, Nierówności społeczne w Polsce w oczach antropologa, „Nauka Polska” 1989, nr 1, s. 16–21; T. Łaska-Mierzejewska, Wpływ społecznego zróżnicowania ludności wiejskiej na wiek menarchy i jego trend sekularny, „Materiały i Prace Antropologiczne” 1983, nr 103, s. 21–43; Z. Welon, Drogi awansu chłopów polskich w świetle wskaźników antropologicznych, „Przegląd Antropologiczny” 1992, t. 55, s. 91–99. 18 R. Trześniowski, Rozwój fizyczny i sprawność młodzieży polskiej, Warszawa 1961, s. 40–53. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 197 Dariusz Jarosz ze szczególną intensywnością. O innych społecznych przyczynach różnicujących skłonności do strajkowania piszę w dalszej części tego szkicu. W tym miejscu konieczne wydaje się przypomnienie, że według ustaleń historyków w latach 1945–1948 wybuchło ich ponad 1200, a deklarowany powód w ponad 80% przypadków był natury ekonomicznej. Robotnicy żądali przede wszystkim poprawy aprowizacji i podwyżki płac. Trudno się temu dziwić, skoro w latach 1945–1946 realna stopa spożycia ludności nierolniczej w Polsce wynosiła około połowy normy fizjologicznej. W latach późniejszych możliwości badania strajków są znacznie mniejsze. Wiadomo, że w latach 1949–1952 wybuchło ich ponad 200, były znacznie mniej liczne i krótsze. Motyw ekonomiczny był nadal dominujący19. Wielu historyków jako zachowanie robotnicze związane z poczuciem biedy traktuje plagę drobnych kradzieży w zakładach pracy. Zwykle jej genezę wiąże się z okresem wojny, kiedy kradzież w zakładzie pod zarządem okupanta traciła swój negatywny moralnie wydźwięk. Faktem bezspornym jest, że zjawisko było na tyle silne, iż skłaniało władze do stosowania restrykcyjnych rozwiązań20. Czy dysponujemy przekazami na temat zachowań motywowanych głodem w Polsce w omawianym okresie? W dokumentach wytworzonych przez Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego i związki zawodowe znajdujemy potwierdzenie przypadków zemdleń z głodu robotników przy maszynach21. Hanna Świda-Ziemba na podstawie własnych badań przeprowadzonych w łódzkich zakładach włókienniczych w 1950 roku twierdzi, że „po podjęciu zobowiązań pracy w wymiarze dwunastu godzin, występowały wśród kobiet wypadki silnych omdleń, ataków autentycznej histerii tak, że musiał interweniować lekarz zakładowy (który był w pogotowiu, gdy nadchodził «czas zobowiązań»)”22. Trudności aprowizacyjne skłaniały do zachowań niecodziennych. Tak było w przypadku protestu żon robotników z huty „Bankowa”, które 14 kwietnia 1949 roku zebrały się przy głównej portierni i oświadczyły, że nie puszczą mężów do pracy, o ile nie rozpocznie się sprzedaż mięsa23. Poczucie nędzy materialnej było ważnym wyznacznikiem wielu innych zachowań na terenie zakładów pracy. Konieczność „sztukowania” skromnych budżetów 19 J. Chumiński, Formy obrony interesów pracowniczych w warunkach totalizacji życia społecznego (1949–1956), „Studia Historyczne” 1999, z. 1, s. 99; Ł. Kamiński, Strajki robotnicze w Polsce 1945–1948. Próba bilansu, „Dzieje Najnowsze” 1997, nr 4, s. 114–115. 20 D. Jarosz, Drobna kradzież własności społecznej w Polsce w latach 1945–1970 jako strategia przystosowawcza do gospodarki niedoboru, w: Polska i jej wschodni sąsiedzi. Studia i materiały ofiarowane prof. dr. hab. Michałowi Gnatowskiemu w 70-lecie urodzin, Białystok 2004, s. 509–520. 21 Archiwum Ruchu Zawodowego (dalej: ARZ), Centralna Rada Związków Zawodowych (dalej: CRZZ) Wydział Ekonomiczny, 124, Sprawozdanie z przeprowadzonej lustracji ruchu współzawodnictwa racy w dniu 9 IV 1949 w Domu towarowym na ul. Złotej przez instruktora współzawodnictwa pracy W. Kazimierskiego; ARZ, CRZZ Wydział Ekonomiczny 39, Sprawozdanie z lustracji kopalni „Bielszowice” w Bielszowicach. 22 H. Świda-Ziemba, Robotnicy lat pięćdziesiątych, w: Elity władzy w Polsce a struktura społeczna w latach 1956–1981, red. P. Wójcik, Warszawa 1994, s. 33. 23 Byłe Centralne Archiwum Ministerstwa Spraw Wewnętrznych (obecnie Archiwum Instytutu Pamięci Narodowej - dalej: AIPN), Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego (dalej: MBP) 41/464, Biuletyn dzienny nr 86, 15 IV 1949. 198 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Komunistyczne zdobywanie państwa a społeczeństwo Już dotychczasowa analiza wskazała, że na procesy i zjawiska, będące efektem wojny nałożyły się wielkie reformy społeczne i gospodarcze, będące wykonaniem projektów polskich komunistów realizowanych w dwóch etapach. W pierwszym, zakończonym około 1948–1949 roku chodziło o opanowanie państwa, co rozumiano przede wszystkim jako zdominowanie struktur kierowniczych jego różnorodnych instytucji. Urzędy, zakłady pracy, organizacje miały znaleźć się pod kontrolą rządzącej partii. Od 1950 roku walka toczyła się już nie o opanowanie państwa, ale społeczeństwa, co rozumiano przede wszystkim jako zmianę mentalności Polaków. Oczywiście cele te były realizowane etapami, a ich tempo było uzależnione od kontekstów sytuacyjnych, w których do najważniejszych należały wymogi walki politycznej. Wydaje się, że sfałszowane wybory z 19 stycznia 1947 roku i wyeliminowanie przedstawicieli opozycji ze struktur państwa nadało nowy impet działaniom komunistów, zmierzającym do realizacji swych „własnych” (a więc w dużej części zapożyczonych z ZSRR) pomysłów. Działania komunistów, szczególnie w okresie tuż powojennym, musiały liczyć się z mentalnością i nastrojami społecznymi. Poszukiwali oni bowiem usilnie ele- Polska 1944–1950: wybrane problemy rekonstrukcji… rodzinnych uzasadniała popularność takiej instytucji jak kasa zapomogowo-pożyczkowa. 31 grudnia 1949 roku było zorganizowanych 8297 kas liczących około 1 mln. członków, 31 grudnia 1950 roku – 13 839 kas z 2 mln członków i 31 grudnia 1951 roku – 16 252 kas z ok. 2,5 mln członków. Kasy w okresie 1949–1951 udzieliły ogółem pożyczek na sumę ponad 525,419 mln zł i zapomóg na ponad 150,496 mln zł. Średnio zrzeszonych było w nich 40–50% załóg. Kontrole wykazały liczne nadużycia w ich funkcjonowaniu24. Tę samą funkcję spełniały ogrody działkowe. Od 1949 roku kontrolę nad nimi przejęły związki zawodowe25. Z badań socjologicznych przeprowadzonych w latach 1949–1950 wynika, że motyw braku pieniędzy utrudniał rozwój propagowanej przez władze wśród robotników akcji wczasów pracowniczych. To prawda, że robotnicy nie jeździli na turnusy organizowane przez Fundusz Wczasów Pracowniczych (FWP) przede wszystkim dlatego, że taki model spędzania wolnego czasu nie mieścił się w ówczesnej kulturze robotniczej. Ale przecież nie jest przypadkiem, że co prawda zdecydowana większość spędzała urlop w mieście, ale pragnęła wyjechać do pensjonatu lub na prywatne letnisko, co należy interpretować jako efekt wpływu wzorców przedwojennych na aspiracje pracownicze. Barierą najważniejszą w realizacji tych zamierzeń były skromne dochody. W rzeczywistości robotnicy w okresie urlopowym wykonywali często różne prace zarobkowe26. 24 ARZ, CRZZ, Wydział Ekonomiczny, 33/35/2, Notatka o rozwoju i stanie pracowniczych kas zapomogowo-pożyczkowych na dzień 31 XII 1951, Warszawa 22 III 1952. 25 Archiwum Dokumentacji PRL, Biuletyn Informacyjny nr 46, 16 XI 1957. 26 Z. Skórzyński, Między pracą a wypoczynkiem. Czas „zajęty” i czas „wolny” mieszkańców miast w świetle badań empirycznych, Wrocław–Warszawa–Kraków 1965, s. 151; tenże, Wczasy świąteczne mieszkańców Warszawy, Warszawa 1958. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 199 Dariusz Jarosz mentów legitymizacji społecznej faktu zdobycia władzy na bagnetach sowieckich. Nieprzypadkowo sekretarz generalny KC PPR Władysław Gomułka w maju 1945 roku mówił do swoich towarzyszy: „Masy powinny nas uważać za polską partię, niech nas atakują jako polskich komunistów, a nie jako agenturę”27. Z drugiej strony, społeczeństwo polskie, które wyłoniło się z wojny, mimo wskazanych przemieszczeń oraz zmian demograficznych i narodowościowych, w swej masie reagowało na świat zewnętrzny w sposób wyuczony przez doświadczenie życia w Polsce przedwojennej i w okresie wojny. Na styku działań władz i bagażu doświadczeń tego społecznego rodziły się zarówno napięcia, jak i próby poszukiwania modus vivendi czy wręcz – współpracy. W sferze ideologii państwowej ta próba poszukiwania nici porozumienia wykorzystywała przede wszystkim naturalny, choć przybierający niekiedy okrutny charakter, antygermanizm. W jego imię w publicystyce powojennej doszukiwano się cech patologicznych w charakterze narodowym Polaków, słowo Niemiec pisano małą literą a egzekucje obsad hitlerowskich obozów koncentracyjnych odbywały się w trakcie masowych zgromadzeń ludności, gdzie wieszania ich dokonywali byli więźniowie przy udziale publiczności złożonej również z dzieci i kobiet28. Osobnym problemem było okrucieństwo służby więziennej (w części złożonej z funkcjonariuszy – Żydów) wobec Niemców umieszczanych w polskich obozach w tym okresie29. Rządzący komuniści nie rozpętali również tuż po wojnie wielkiej kampanii antykościelnej, zdając sobie sprawę z roli religijności w polskiej tradycji narodowej. To prawda, że we wrześniu 1945 roku został zerwany konkordat ze Stolica Apostolską, ale jednocześnie uroczystości państwowe w latach 1946–1947 odbywały się przy udziale księży. Uroczystość zaprzysiężenia na urząd Prezydenta RP Bolesława Bieruta w 1947 roku w swym programie przewidywała mszę świętą, a elekt składał przysięgę na wierność Bogu. W pochodach pierwszomajowych w pierwszych latach powojennych noszono emblematy religijne30. Komuniści pozwolili na odbudowę powojennego organizacyjnego życia społecznego w Polsce w formach, które odtwarzały wzory przedwojenne. Władze państwowe zezwoliły na reaktywowanie tradycyjnych organizacji opieki społecznej takich jak kościelny Caritas i inne przedwojenne świeckie instytucje opiekuńcze. Odradzał się sektor usług, rosła prywatna sieć sklepów i hurtowni, zaczynały działać prywatne i spółdzielcze wydawnictwa31. Jednocześnie z tymi koncesjami na rzecz aktywności społecznej tworzy się instytucjonalne ramy pozwalające na jej kontrolę, której zakres może być kształto27 Protokół obrad KC PPR w maju 1945 roku, oprac. A. Kochański, Warszawa 1992, s. 14. E. Dmitrów, Niemcy i okupacja hitlerowska w oczach Polaków. Poglądy i opinie z lat 1945–1948, Warszawa 1987. 29 J. Kochanowski, W polskiej niewoli: niemieccy jeńcy w Polsce 1945–1950, Warszawa 2001. 30 Zob. szerzej: P. Sowiński, Komunistyczne święto. Obchody 1 maja w latach 1948–1954, Warszawa 2000. 31 Zob. szerzej: E. Krasucki, Międzynarodowy komunista. Jerzy Borejsza. Biografia polityczna, Warszawa 2009; D. Jarosz, Święto książki z wielką polityką w tle (Dni Oświaty w maju 1946 r.), w: Bibliologia polityczna, red. D. Kuźmina, Warszawa 2011, s. 265–273. 28 200 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Polska 1944–1950: wybrane problemy rekonstrukcji… wany w zależności od politycznych decyzji centrum władzy. W przypadku ruchu wydawniczego jest to przede wszystkim urząd cenzury oraz system reglamentacji papieru, w przypadku handlu i rzemiosła – powstała w 1945 roku Komisja Specjalna do Walki z Nadużyciami i Szkodnictwem Gospodarczym32. Polska lat 1945–1947 nie jest krajem zamkniętym na kontakty z Zachodem. Warto przypomnieć, że jeszcze w 1947 roku trwały polsko-francuskie rozmowy na temat traktatu sojuszniczego, nawiązującego do tradycji współpracy z okresie przedwojennym, a w najważniejszych miastach polskich reaktywowały swą działalność takie instytucje współpracy kulturalnej jak British Council czy Instytut Francuski. To wówczas możliwe było funkcjonowanie i udzielanie realnej pomocy materialnej grupom szczególnie narażonym na niedostatek (dzieci, matki, starcy) przez zachodnie organizacje społeczne (również chrześcijańskie) skupione w Radzie Zagranicznych Towarzystw Charytatywnych w Polsce33. Te przejawy ograniczonej otwartości na Zachód współistniały ze skrywanym przed społeczeństwem uzależnieniem od Moskwy, co przejawiało się w sterowaniu polityką wewnętrzną i zagraniczną Polski przez Stalina w toku częstych wizyt polskich przywódców na Kremlu34. Komuniści próbowali rozwiązać wskazane wcześniej problemy, wynikające z przemian demograficzno-społecznych i materialnych skutków wojny. Wywołana wojną nadreprezentacja kobiet, zwłaszcza tych samotnie wychowujących dzieci, zmuszała je do poszukiwania pracy. Tzw. produktywizacja kobiet stała się ważnym elementem polityki władz komunistycznych od 1950 roku. Do tego czasu próbowano aktywizować je zawodowo przez rozwój spółdzielni pracy, dzięki czemu liczba kobiet tam zatrudnionych wzrosła w latach 1946–1950 z 5,8 tys. do 53,1 tys. Trudno szacować skalę bezrobocia wśród kobiet w tym okresie; oficjalne statystyki mówią o 63 tysiącach poszukujących pracy w 1948 roku, ale wiadomo jednocześnie, że wiele z nich (według niektórych specjalistów 4 razy więcej) nie rejestrowało się w odpowiednich urzędach35. Inny skutek społeczny wojny związany jest z eksterminacją klasy średniej i inteligencji. Komuniści, poszukujący kadr, stworzyli mechanizmy awansu społecznego na miejsca tradycyjnie przez te grupy zajmowane. Awansowali na nie dotychczasowi plebejusze, dowartościowani propagandowo przez nowe władze, co 32 D. Jarosz, T. Wolsza, Komisja Specjalna do Walki z Nadużyciami i Szkodnictwem Gospodarczym (1945–1954). Wybór źródeł, Warszawa 1995; Główny Urząd Kontroli Prasy 1945–1949, oprac. D. Nałęcz, Warszawa 1994. 33 Zob. D. Jarosz, Zapomniani przyjaciele: zagraniczna pomoc charytatywna w Polsce Ludowej (1945–1949), w: Społeczeństwo – Państwo – Modernizacja. Studia ofiarowane Januszowi Żarnowskiemu w siedemdziesiątą rocznicę urodzin, red. W. Mędrzecki, Warszawa 2002, s. 163–175. 34 Zob. Sovetskij faktor v Vostočnoj Evrope 1944–1953, Dokumenty, t. 1, 1944–1948, Moskva 1999; Vostočnaâ Evropa v dokumentah rossijskih arhivov 1944–1953, t. II 1949–1953, Moskva–Novosibirsk 1998 (tłumaczenie polskie: Polska w dokumentach z archiwów rosyjskich 1949–1953, Warszawa 2000). 35 Zob. D. Jarosz, Kobiety a praca zawodowa w Polsce w latach 1944–1956 (główne problemy w świetle nowych badań źródłowych), w: Kobieta i praca. Wiek XIX i XX. Zbiór studiów, red. A. Żarnowska, A. Szwarc, Warszawa 2000, s. 217–241. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 201 Dariusz Jarosz zmniejszało deficyt legitymizacji władz36. Jak to ujmuje Marcin Zaremba „odgórna rewolucja miała jednak swoją bazę – ludzi zmarginalizowanych i «zbędnych». Dała im szanse awansu i wykorzystała ich energię, kierując ją przeciw opozycyjnie nastawionym niedobitkom «Polski A»”37. Rządzący komuniści musieli zmierzyć się również ze skutkami wojny dla struktury narodowościowej nowej Polski. Pierwszy z nich to społeczne, bolesne konsekwencje Holokaustu. Wojna wyostrzyła polską świadomość narodową na zasadzie etnicznej. Nawet ci polscy chłopi, którzy jej przed wojną nie posiadali, uświadomili sobie, że bycie Żydem lub Polakiem może oznaczać po 1939 roku wybór między życiem albo śmiercią. Poza tym, po Zagładzie dokonała się swoista rewolucja własnościowa zwłaszcza w małych miasteczkach Polski centralnej. Żydowskie mieszkania, warsztaty, mienie zostało przejęte przez rodziny polskie. To chyba najważniejsze czynniki, które musiały wzmacniać antysemityzm i spowodowały nie tylko masowe, ale również jednostkowe pogromy tych, którzy powracali do swych rodzinnych stron i próbowali dochodzić swojej własności38. Podejmowane, wpierane przez władze próby tworzenia zwartych społeczności żydowskich na poniemieckich ziemiach zachodnich Polski z tych powodów się nie powiodły – Żydzi woleli Polskę opuścić i po lipcu 1946 roku czynili to przez pewien czas za przyzwoleniem władz. Drugi ważny narodowościowy skutek wojny to ubytek Niemców wysiedlonych z ziem zachodnich. Integracja tych ziem z resztą kraju, zasiedlenie polskim żywiołem było zadaniem traktowanym jako priorytet polskiej racji stanu. Był to proces niezwykle bolesny. Powojenny ruch migracyjny kierowany był zarówno do miast, jak i wsi tego regionu. To właśnie szczególnie na wsi dochodziło tam do licznych konfliktów na tle różnic kulturowo-cywilizacyjnych osadników. Ponadto przyzwyczajenie do różnej kultury rolnej na terenach, z których emigrowali dobrowolnie lub – częściej – przymusowo, powodowało, że efekty ich gospodarowania były dalekie od tych, jakie odnotowano na tych ziemiach za czasów niemieckich. To dodatkowo rodziło frustrację i pogłębiało nastroje tymczasowości39. Wywołana wojną dewastacja zasobów mieszkaniowych w połączeniu z rozpoczynającym się boomem małżeńskim i dziecięcym oraz z postępującą migracją 36 Na ten temat szerzej: J.T. Gross, Geneza społeczna demokracji ludowych, w: Komunizm. Ideologia, system, ludzie, red. T. Szarota, Warszawa 2001, s. 46–47. 37 M. Zaremba, Wielka trwoga. Polska lat 1944–1947. Ludowa reakcja na kryzys, Kraków 2012, s. 96. 38 Zob. m.in. Najnowsze dzieje Żydów w Polsce w zarysie (do 1950 roku), red. J. Tomaszewski, Warszawa 1993, s. 388–399; B. Szaynok, Pogrom Żydów w Kielcach 4 lipca 1946, Wrocław 1992; Klucze i Kasa. O mieniu żydowskich w Polsce pod okupacją niemiecką we wczesnych latach powojennych 1939–1950, red. J. Grabowski, D. Libionka, Warszawa 2014. 39 Moje uwagi na ten temat zob. Chłopi na Ziemiach im Obiecywanych, „Regiony” 1998, nr 1–3, s. 108–137. Zob. również: Cz. Osękowski, Społeczeństwo Polski zachodniej i północnej w latach 1945–1956. Procesy integracji i dezintegracji, Zielona Góra 1994; P. Dziurzyński, Osadnictwo rolne na Ziemiach Odzyskanych, Warszawa 1983; P. Madajczyk, Przyłączenie Śląska Opolskiego do Polski 1945–1948, Warszawa 1996; Demografia i społeczeństwo Ziem Zachodnich i Północnych 1945–1995. Próba bilansu, red. E. Frątczak, Z. Strzelecki, Warszawa 1996. 202 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Polska 1944–1950: wybrane problemy rekonstrukcji… ze wsi do miast stawiały konieczność rozwiązania trudnej kwestii zapewnienia obywatelom państwa dachu nad głową. Walcząc z kryzysem mieszkaniowym, od 1944 roku wprowadzono regulacje umożliwiające gminom dokwaterowywanie do istniejących i niedostatecznie zaludnionych mieszkań nowych lokatorów, określania wysokości komornego sublokatora w stosunku do głównego lokatora, regulowania sposobu zajmowania pomieszczeń mieszkalnych. Właściciele domów czynszowych zostali pozbawieni prawa wynajmu mieszkań i określenia wysokości czynszu na drodze umowy z lokatorem. Czynsz mieszkaniowy był regulowany odgórnie przez administracje domów mieszkalnych40. Stworzenie korzystnych warunków dla zaangażowania inicjatywy prywatnej w remonty i budowę mieszkań, a z drugiej strony ogrom strat ludzkich okresu wojny oraz zaangażowanie państwa w tym sektorze wraz z objęciem ziem poniemieckich – co prawda ze zdewastowanymi budynkami mieszkalnymi, ale lepiej wyposażonymi w instalacje –doprowadziło do tego, że nastąpiło obniżenie przeciętnego zaludnienia mieszkań (w miastach z 2,0 na izbę w 1931 roku do 1,7 w 1946 roku) oraz poprawa średniego ich standardu w porównaniu z okresem przedwojennym41. Czy fakt, iż Polska była w wyniku wojny krajem „ludzi na walizkach” miał jakieś doniosłe skutki w sferze zachowań i postaw społecznych? Oczywiście tak, choć nie wszystkie aspekty tego problemu zostały zbadane. Jednym z nich, szczególnie ważnym, jest stosunek do nowego ustroju i rządzących. Przykład polski wskazuje, że zjawiska awansu do miast, w połączeniu z przesiedleniami międzyregionalnymi ludzi o różnym statusie społecznym sprzyjały konformizacji postaw wobec władzy. Badania potwierdzają, że gotowość do strajkowania w obronie swych interesów ekonomicznych (o czym wzmiankowałem wcześniej) była dużo większa w tradycyjnych ośrodkach robotniczych, które nie zostały zdezintegrowane w okresie wojny. Z tego powodu największe i najlepiej zorganizowane strajki w latach 1945–1947 miały miejsce tam, gdzie załogi złożone były głównie z robotników pracujących w tych samych zakładach zarówno przed, w trakcie, jak i po wojnie. Tak było na Górnym Śląsku i w Łodzi, przez które przeszła jesienią 1947 roku największa fala strajków w historii powojennej Polski do grudnia 1970 roku. Tymczasem w nowym – w sensie społecznym – ośrodku przemysłowym, jakim był Wrocław, gdzie załogi robotnicze były nie tylko pochodzeniowo wiejskie, ale i stworzone z grup osadników – przesiedleńców z różnych części Polski – strajków w zasadzie nie było. Ci „nowi robotnicy” nie tylko nie wiedzieli, jak strajkować, ale poza tym doświadczali awansu, dla którego pomyślności strajkowanie – jak sądzili – mogło stanowić zagrożenie42. To właśnie ci robotnicy wiejskiego pochodzenia zasilali komunistyczną PPR. Wykorzenieni i zatomizowani, byli szczególnie 40 Polaków drogi do mieszkania 1918–1989 (zarys problemu) w: Między zacofaniem a modernizacją. Społeczno-gospodarcze problemy ziem polskich na przestrzeni wieków, red. E. Kościk, T. Słowiński, Wrocław 2009, s. 279–295. 41 D. Jarosz, Mieszkanie się należy… Studium z peerelowskich praktyk społecznych, Warszawa 2010, s. 388. 42 P. Kenney, Rebuilding Poland. Workers and Communism, London 1996. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 203 Dariusz Jarosz podatni na autorytaryzm43. Ten masowy napływ do fabryk nowych robotników, wychowanych w innej kulturze, był jednym z powodów stosunkowo niskiej wydajności pracy. Wydajność jednak spadała również tam, gdzie dominowali robotnicy z długim stażem pracy. Wydaje się, że odgrywały tu rolę dwa czynniki: z jednej trudności aprowizacyjne i niedożywienie, z drugiej – swoista moral economy okresu wojny. Pozorowanie pracy urastało wówczas do rangi czynu patriotycznego; po wojnie taka strategia bywała nadal stosowana, choć była wymierzona już w kogoś innego. Stosunek państwa do wskazanych procesów społecznych, sposoby rozwiązywania napięć i konfliktów przez nie generowanych zaczął się wyraźnie zmieniać już od połowy 1947 roku. To wtedy rozpoczęto tzw. bitwę o handel, która w latach 1948–1949 zmarginalizowała prywatną sieć sklepów i hurtowni. Organizacje społeczne zostały albo zlikwidowane, albo przeszły pod kontrolę państwa. W budownictwie mieszkaniowym ograniczono inicjatywę prywatną i spółdzielczą na rzecz inwestora państwowego, który również uzyskał monopol na decyzje o przydziale lokalu. Możliwości strajkowania dość skutecznie ograniczono przez wprowadzenie struktur policji politycznej do zakładów pracy oraz rozbudowę aparatu terroru i represji. Działalność zachodnich instytucji, również tych charytatywnych i kulturalnych, została zlikwidowana, zawieszona bądź zminimalizowana w coraz gorętszej zimnej wojnie. W ramach wojny o dusze społeczeństwa rozpalono wojnę religijną, a edukację poddano silnej indoktrynacji. Chłopi, dotychczas cieszący się względną niezależnością na swych prywatnych gospodarstwach, zostali poddani presji kolektywizacyjnej, systemowi obowiązkowych dostaw i niszczących podatków. Polska okresu odbudowy odchodziła w przeszłość – zmieniona pod koniec 1948 roku ekipa władzy ruszyła „całą naprzód” kursem stalinowskim. Konkluzje Przedstawione refleksje nad warunkami powojennej rekonstrukcji Polski skłaniają do kilku podstawowych wniosków. • Na kształt owej rekonstrukcji istotny wpływ miały procesy społeczne, jak dotychczas niedostatecznie dostrzegane w opracowaniach historyków. • Efektem wojny były ogromne zmiany demograficzne. Ubytek młodych mężczyzn i wywołana nim znacząca nierównowaga płci spowodowały konieczność zatrudniania w coraz większym zakresie kobiet wychowujących nierzadko samotnie swe dzieci. • Polska w nowym kształcie terytorialnym, a zwłaszcza tzw. Ziemie Odzyskane stały się miejscem zderzania się i konfliktów między Polakami o różnym pochodzeniu regionalnym. Nasilenie ruchów emigracyjnych różnego typu i kierunków oraz „życie na walizkach” z jednej strony umacniały poczucie tymczasowości, z drugiej – konformizowały postawy i zachowania społeczne, co wpływało m.in. na kształt ruchu strajkowego. 43 J. Chumiński, Autorytaryzm a wybory polityczne robotników polskich (1945–1948), „Dzieje Najnowsze” 2006, nr 1, s. 89–106. 204 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Słowa kluczowe: rekonstrukcja, komunizm, strajki, bieda, konformizacja społeczna, legitymizacja władzy, budżety rodzinne Poland 1944–1950: selected problems of reconstruction after World War II The article is an analysis of socio-economic topics ignored in the literature, related to the Polish post-war reconstruction in the years 1944–1950. According to the author it took place under specific conditions, which consisted of huge economic and social problems as well as specific ways of solving them, subjected to increasing pressure of Communists, who wanted to stabilize their power. The subject of detailed analysis are, among others, demographic issues, anthropological changes, factors that influenced the process of spreading of conformists attitudes towards authority, the social conditions of the strike movement, and symptoms of poverty. Key words: reconstruction, communism, strikes, poverty, social conformism, legitimacy of power, family budgets Polska 1944–1950: wybrane problemy rekonstrukcji… • Powszechnym doświadczeniem ówczesnych Polaków była bieda, a niekiedy skrajna nędza. Jej widomymi symptomami były warunki mieszkaniowe (zniszczenia budynków, skrajne przeludnienie) oraz ciężka sytuacja materialna (o czym zaświadcza rozkładów wydatków w budżetach gospodarstw domowych). Czułymi wskaźnikami jakości ówczesnego życia były miary antropologiczne. • Na sposób rozwiązywania społecznych i gospodarczych problemów rekonstrukcji coraz bardziej negatywny wpływ miała ulegająca szybkiej ideologizacji polityka rządzących komunistów. Pologne 1944–1950: certains problèmes de reconstruction après la Seconde Guerre mondiale L’article est une analyse des sujets socio-économiques, insuffisamment perçus, dans la littérature de la reconstruction d’après-guerre de la Pologne dans les années 1944–1950. Selon l’auteur, la reconstruction a eu lieu dans des conditions spécifiques, dont faisaient partie d’énormes problèmes économiques et sociaux ainsi qu’un moyen spécifique de les résoudre, soumis à une pression croissante des communistes cherchant à affermir le pouvoir. Le sujet de l’analyse détaillée constituent entre autres les questions démographiques, les changements anthropologiques, les facteurs de conformisme des attitudes envers le pouvoir, les conditions sociales du mouvement de grève et les manifestations de la pauvreté. Mots-clés: reconstruction, communisme, grève, pauvreté, conformisme social, légitimation du pouvoir, budgets familiaux Польша 1944–1950: избранные проблемы реконструкции после Второй мировой войны Статья является анализом, недостаточно замечаемых в литературе предмета, социально-экономических вопросов, связанных с послевоенной реконструкцией Польши в 1944–1950 гг. По мнению автора она происходила в особых условиях, которые состояли из огромных экономических и социальных проблем, а также особых способов их решения, подвергающийся растущему давлению коммунистов, которые Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 205 Dariusz Jarosz 206 стабилизировали свою власть. Предметом детального анализа являются между прочим вопросы демографии, антропологические изменения, факторы конформизации отношении к власти, социальные условия забастовочного движения и проявления бедности. Ключевые слова: реконструкция, коммунизм, забастовки, бедность, социальная конформизация, легитимность власти, семейные бюджеты Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Александр Манцев Приднестровье – от Молдавской ССР до вооруженного конфликта (1940–1992) Приднестровский конфликт начался еще до распада Советского Союза в 1989 году, и после того, как Молдова обрела независимость, он оказывал негативное влияние на политическую и экономическую ситуацию в стране. Данная проблема является самым большим препятствием вступления Молдовы в Европейский Союз. Молдова, это многонациональное государство, и только на территории непризнанной Приднестровской Молдавской республики проживают преимущественно 3 разные национальности, а именно русские, украинцы и молдаване. Представители каждой из этих национальностей по-разному оценивают данный конфликт и видят будущее своей страны. Поэтому важно подойти к этой проблеме с учетом точки зрения каждого, и не допустить начала нового вооруженного столкновения, которое имело место в начале 90-х годов. До сих пор не разрешенная ситуация часто является предметом обсуждений молдавских и европейских политологов. Приднестровским урегулированием занимаются такие акторы международных отношений, как Европейский союз, Российская Федерация, Соединённые Штаты Америки (США) и др. Проблема приднестровского конфликта очень многогранна и сложна по своей природе, по этой причине данному конфликту сложно дать однозначную характеристику. Кроме того, что мнения сторон конфликта очень противоречивы, каждая сторона интерпретирует факты в своем видении. Приднестровье в составе Молдавской Советской Социалистической Республики Вторая мировая война полностью изменила положение румыно-советской границы и самого Приднестровья. Уже в подписанном 23 августа 1939 года Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 207 Александр Манцев секретном протоколе к советско-германскому пакту о ненападении (пакт Молотова-Риббентропа) Бессарабия была включена в сферу влияния Советского Союза. Менее чем через год, 26 июня 1940 – в то время, когда внимание мира было сконцентрировано на поражении Франции – Советский Союз предъявил ультиматум Румынии, в котором не только потребовал возвращения Бессарабии, но и Северной Буковины, о которой и речи не было в Пакте Риббентропа-Молотова. Вся эта территория была оккупирована в течение двух дней (28 июня) Красной Армией, которая совершала многочисленные акты насилия и грабежа над местным населением и эвакуирующейся румынской армией. Важным фактом для дальнейшего хода событий является то, что земли, лежащие между Днестром и Прутом, не были полностью включены в Молдавскую Автономную Советскую Социалистическую Республику (МАССР). После возврата Бессарабии в 1940 году, согласно пакту Молотова – Риббентропа, земли справа от Днестра были объединены с левобережной частью МАССР. 11 июля 1940 г. Северная Буковина, и южная часть Бессарабии с городами Измаил и Аккерман (иначе известный как Белгород Днестровский или Четатя Албэ) были включены не в МАССР, а в Украинскую Советскую Социалистическую Республику (УССР). Остальная часть оккупированных территорий была включена 1 августа в МАССР, которая на следующий день была переименована в Молдавскую Советскую Социалистическую Республику (МССР) со столицей в Кишиневе. Восточная часть бывшей МАССР (район БАЛТА) была отобрана у новой республики и включена в Украинскую ССР1. Эта республика была скроена из шести уездов бывшей Бессарабии: Бельцкого, Бендерского, Кагульского, Кишиневского, Оргеевского и Сорокского и шести уездов бывшей МАССР: Григориопольского, Дубоссарского, Каменского, Рыбницкого, Слободзейского, Тираспольского. Поэтому нынешняя Республика Молдова, в качестве преемника Молдавской ССР, ссылается на территории МАССР, а не бывшего Молдавского Княжества, которое в 1861 году входило в состав Румынии2. В 1940 году небольшие изменения были осуществлены в границе между Молдавской и Украинской ССР: Молдавская Республика – в пользу Украинской Республики – лишена прямого доступа к Черному морю (единственной альтернативой этого являются несколько сотен метров участка береговой линии на Дунае, в районе устья реки Прут). Поскольку Молдавская Республика входила в состав Советского Союза, это не имело никакого реального влияния на ее экономику. Однако, когда Молдова обрела независимость, бывшая советская республика стала своего рода анклавом, для которой сохранение контроля над Приднестровьем оказалось экономической необходимостью. Возможно, если бы Бессарабия была полностью интегрирована в МССР, и у нынешней Республики Молдовы был широкий доступ к Черному морю 1 B. Zdaniuk, Naddniestrze – ostatni relikt zimnej wojny, «Społeczeństwo i Polityka. Pismo edukacyjne» 2006, № 3(8), c. 146. 2 Н. Бабилунга, История Приднестровья в: Феномен Приднестровья, Тирасполь 2003, с. 20. 208 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Приднестровье – от Молдавской ССР до вооруженного конфликта… (от устья Дуная до устья Днестра), то и экономические условия были бы другими, а, следовательно, и отношения с Приднестровьем. В любом случае, события 1940 года происходили не по этому сценарию3. За основу проведения республиканских границ был взят этнический принцип, но он во многом нарушался, и уже в 1940 г. такое решение территориального вопроса вызывало недовольства различных слоев населения. Многие считали, что нужно было объединить Бессарабию и Молдавскую автономную республику или, по крайней мере, передать Украине лишь территории, преимущественно населенные украинцами, то есть не отдавать ей районы, где преобладали немцы, болгары и даже молдаване (Ренийский и Новоселицкий районы). Молдавия, таким образом, оказывалась оторванной от Черного моря и Дуная, и это рождало основания для недовольства4. Парадоксально, но советские власти в начале закрывали глаза на молдаванизацию этнических молдаван, которая должна была поддерживать местный национализм, чтобы успокоить Румынию, несогласную с недавней потерей «Братьев по крови». Эта политика постепенно была повернута на 180 градусов в сторону русификации общества, и если в 40-е в МАССР закрывали украинские школы, то в конце существования советского союза в Кишиневе, было очень мало молдавских школ. Бессарабия и часть МАССР объединились для того, чтобы Бессарабия была доведена до советских стандартов за счет экономического потенциала Приднестровья. В описываемый период времени различие в экономическом развитии между этими регионами было достаточно большим. В межвоенные годы Приднестровье прошло основные этапы индустриализации, коллективизации и культурной революции и это отразилось на этом регионе как в положительном, так и отрицательном смысле. В Приднестровье существовали достаточно развитые промышленность и сельское хозяйство, транспортная система, наука и культура, народное образование, в том числе высшие и средние специальные учебные заведения. С другой стороны, Бессарабия в начале 40-х годов была колониальной окраиной слаборазвитого полуфеодального Румынского королевства с практически полностью отсутствовавшей промышленностью и сельским хозяйством, которое носило натуральный или феодальный характер. Крестьяне в основной своей массе были безземельными и работали на румынских землевладельцев-колонистов. Подавляющее большинство населения было безграмотным, редко пользовалось медицинским обслуживанием, не получало социальные пособия, что приводило к тому, что показатель смертности был самым высоким в этом регионе по сравнению с общеевропейским5. 12 января 1941г. состоялись Выборы в Верховный Совет МССР, в высшие органы государственной власти, а также дополнительные выборы в Верхов3 B. Zdaniuk, Naddniestrze – ostatni…, с. 147. В. Гросул, Молдавия в составе России и СССР, в: Россия и страны ближнего зарубежья: история и современность, Москва 1995, с. 118. 5 В. Гросул, История Приднестровской Молдавской Республики, Тирасполь, 2000, с 193. 4 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 209 Александр Манцев ный Совет Союза Советских Социалистических Республик (СССР). В голосовании приняло участие 99,6% общего числа зарегистрированных избирателей. 99,5% проголосовало за кандидатов народного блока коммунистов и беспартийных. Было избрано 226 депутатов в Верховный Совет МССР, из них 94 крестьянина, 91 служащий и 81 рабочий. По итогам голосования 19,9% избранных были женщины; 65% депутатов были членами Всесоюзной коммунистической партии большевиков (ВКП(б)). Первая сессия Верховного Совета Молдавской ССР, которая избрала Президиум Верховного Совета МССР, открылась в Кишиневе 8 февраля 1941 г. 10 февраля была принята Конституция Молдавской ССР, выработанная в соответствии с основными принципами Конституции СССР6. После нападения нацистской Германии на Советский Союз 22 июня 1941 года, вооруженные силы ее союзницы-Румынии, которые вскоре оккупировали территории, потерянные год назад. Управляемая маршалом Ионом Антонеску, Румыния взяла под свой контроль не только Бессарабию, но также район, лежащий к востоку от Днестра пролегающий до реки Буг. С согласия Гитлера 19 августа 1941 г. на территории между Бугом и Днестром Румыния установила оккупационную администрацию7. По мнению Германии, это не было согласием на аннексию области. В немецко-румынском Соглашении Хауфе-Тетерану, подписанном 30 августа в Бендерах границей Румынии была установлена линия Днестра. На территории между Прутом и Днестром было создано губернаторство Бессарабия, а к востоку от Днестра – губернаторство Транснистрия, в котором центром стала Одесса, переименованная румынами в город «Антонеску»8. Несмотря на то что к маю 1944 г. на территории от Черного моря до Дубоссар по линии Днестра ситуация стабилизировалась, города Тирасполь, Григориополь, Дубоссары, некоторые приднестровские села и переправы через Днестр всё ещё оставались в зоне досягаемости артиллерийского огня противника. Не взирая на этот факт, было принято решение о начатии работ по восстановлению данных территории сразу же после их освобождения. Была произведена реконструкция железной дороги, а также было построено два моста через Днестр в Рыбнице и Бендерах9. Неудача Германии на фронтах Второй мировой войны, привела к повторной оккупации Бессарабии Советским Союзом в 1944 году и возвращению к границам 22 июня 1941 года. Это условие было подтверждено в мирном договоре СССР с Румынией – подписанном 10 февраля 1947 года в Париже – который и по сей день не утратил своей силы10. 6 Там же, с. 194. В. Яковлев, Бессарабский вопрос и образование Приднестровской Молдавской Республики, Тирасполь, 1993, с. 68. 8 П. Шорников, Одно Отечество, и враг один в: Феномен Приднестровья..., с. 75. 9 В. Гросул, История Приднестровской..., с. 242–243. 10 Договор СССР с Румынией в Париже от 10 февраля 1947 года, http://zakon4.rada.gov.ua/ laws/show/998_571/page, доступ: 05.2015 г. 7 210 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Вооруженный конфликт между Приднестровьем и Молдовой Чтобы представить комплекс особенностей военного конфликта в 1992 году следует провести более детальный анализ процессов, происходивших на территории республики накануне события, в том числе: распад СССР; страх перед неизвестностью; разделение общества на союз с Россией и сторонников объединения с Румынией; неспособность Кишинева предложить национально-государственную идею, чтобы объединить и мобилизовать общество; вмешательство различных иностранных сил; состояние государственного бедствия, которое поощрило желания обогащения уголовным путём. В этой ситуации, в Приднестровье, в крупных промышленных предприятиях были созданы структуры, которые с помощью «Союза» в качестве «пугала», мобилизовали массы на противостояние с правоохранительными органами Республики Молдова и начали агрессивную компанию по переходу предприятий и местных административных органов под юрисдикцию незаконных органов в Тирасполе14. Приднестровье – от Молдавской ССР до вооруженного конфликта… В результате войны население Приднестровья, достигнувшее в начале 1941 г. 288,4 тыс. человек, сократилось на 42,5%, составив на 1 января 1945 г. всего 165,9 тыс. человек. Даже к концу 1946 г., когда завершилась демобилизация из армии и возвратились из эвакуации беженцы 1941 г. численность населения районов Молдавии на Левобережье Днестра составила всего 60,1% от довоенной11. В созданной в 1940 г. Молдавской ССР в течение многих лет доминировали политические деятели из Приднестровья и Украины, начиная с должности первого секретаря Центрального Комитета Коммунистической Партии Молдовы. В начале им был Н. Коваль, родом из Приднестровья, после которого должность эту занял Леонид Брежнев родом с восточной Украины, позже ставший первым секретарем Центрального Комитета Коммунистической Партии Советского Союза (ЦК КПСС). После Брежнева во главе Молдовы стояли и другие «приезжие»: Д. Гладкий (родившийся в Бессарабии, долгое время проживавший в центральной Украине) и З. Сердюк (из-под Николаева на Днепре). И только в 1961 году в качестве первого секретаря республиканского ЦК был назначен молдавианин И. Бодюл. Коренные жители Бессарабии оставались в меньшинстве в руководстве республики до восьмидесятых годов12. Приднестровье, в свою очередь, было очень привилегированным в экономическом плане: наличие судоходной реки (Днестр) и отдаление от границы притянуло ряд промышленных инвестиций. Например, в приднестровском городе Рыбница, размещен комплекс таких заводов как: металлургический, цементный, железобетонный и завод насосов13. 11 П. Шорников, Одно Отечество..., с. 93. B. Zdaniuk, Naddniestrze – ostatni…, с. 147–148. 13 Там же. 14 B. Muravschi, Acţiunile poliţiei în cadrul conflictului armat, «Cohorta»2013, № 1, c. 65. 12 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 211 Александр Манцев Ситуация обострилась 1 марта 1992 года, когда на полицейский участок г. Дубоссары напали так называемые военизированные приднестровские казаки. В этих сложных условиях, руководство республики решило воспользоваться фактором силы, надеясь восстановить конституционный порядок. 2 марта бригада полицейских специального назначения, дислоцированная на Днестре, недалеко от деревни Холеркань пересекла реку, по льду вошла в село Кочиеры, заняв позиции в воинской части15. К полиции присоединились многие местные жители Дубоссар и Кочиер. А в это время полицейский участок в Дубоссарах подвергся нападению со стороны гвардейцев. Некоторые полицейские были арестованы и доставлены в Тирасполь, другие смогли отступить к Кочиерам и Холерканам. Таким образом, на левом берегу в селе Кочиеры появился первый плацдарм полиции и добровольцев. Антисепаратистский дух сохранялся и в других населенных пунктах левобережья. Жители села Кошница также оказали сопротивление незаконному режиму. К ним на помощь пришли работники полиции из Криулян. Затем Днестр пересек батальон специального назначения. Так возник плацдарм в Кошнице, который был сконцентрирован вокруг консервного завода. Вскоре были освобождены дорога и мост в Вадуллуй-Водэ. На протяжении марта, военные операции проводились хаотично и спонтанно, так как группы сельских жителей Кочиер, Кошницы, Дороцкая, Дубоссар и Криулян вооружились, захватив воинскую часть в Кочиерах; одновременно гвардейцы уничтожили полицейский участок в Дубоссарах. Потребовалось много усилий, чтобы организовать и дисциплинировать эти групп добровольцев. В конце марта – начале апреля стабилизировались границы Кочиерских и Кошницких плато, гвардейцы разрушили мосты через Днестр в Дубоссарах и Гура Быкулуй, а местные органы полиции организовали контрольно-пропускные пункты вдоль берега. Переговоры шли параллельно, на всех уровнях, особенно между полицией и добровольцами с приднестровскими гвардейцами в зоне конфликта16. Местные жители искали возможности решения военного конфликта. Например, 2 апреля 1992 года, жители сёл Кошница, Пырыта и Похребя выступили с обращением к Президенту Республики и депутатам парламента. В апреле-мае, с военной точки зрения, на линии Кочиеры – Дубоссары – Кошница – Гура Быкулуй было относительно тихо, о чём свидетельствуют лишь небольшие локальные конфликты. На начальном этапе конфликта ощущалась острая нехватка опытных военачальников. Обращения к руководству страны с призывом отправить опытных командиров оставались без ответа, так как в Кишиневе разворачивалась еще одна война – война интриг. Различные группы и отдельные лица, боролись за оказание влияния на Президента Республики. Этот недостаток повлиял на силы, участвующие в военных действиях. По этой причине не удалось создать уникальное и эффективное военное 15 16 212 В. Шугырин, Белая книга ПМР, Москва 2006, с. 19. B. Muravschi, Acţiunile poliţiei..., с. 66. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Состояние вооруженных силы Республики Молдова на момент начала конфликта Стоит отметить, что в начале конфликта на Днестре, вооруженные силы Молдовы были в тяжелом положении. В первые дни войны, в конфликте участвовала только полиция, вооруженная в то время только дубинками и пистолетами «ПМ». Более мощным оружием располагал только батальон полиции специального назначения (затем преобразован в бригаду полиции специального назначения). Указом от 3 сентября 1991 года, направленного на создание Вооруженных Сил Республики Молдова (в котором не был установлен их состав), военные центры только перешли под юрисдикцию Республики. В то время велись переговоры о создании единых вооруженных сил Содружества Независимых Государств (СНГ). Только в феврале 1992 года на конференции премьер-министров и министров обороны СНГ, Молдова объявила о намерениях создать собственную армию, которая не являлась бы частью вооруженных сил СНГ. Указ №. 73 Президента Республики Молдова, согласно которому воинские части перешли под юрисдикцию Молдовы был подписан 18 марта, в то время как полиция уже была вовлечена в некоторые из местных столкновений. 17 18 Приднестровье – от Молдавской ССР до вооруженного конфликта… руководство. Другую серьезную проблему представляла нехватка боеприпасов. Не имея военного опыта, многие полицейские, нажимая на спусковой крючок, забывали отпускать палец, и за короткое время выстреливали весь магазин в воздух. Столкнулись с серьезными проблемами и средства связи. Изначально практически все переговоры между молдавскими силами были перехвачены сепаратистами, которые располагали электронными средствами связи и разведывания 14-й армии17. В этот же период в г. Бендеры конфликт разгорелся с новой силой. Атмосфера в полицейском участке города Бендеры, который отказался переходить под юрисдикцию Тирасполя, становилась все более напряженной. Между полицией и гвардейцами были постоянные столкновения. Исполнение должностных обязанностей становилось практически невозможным. В связи с этим, в середине июня, парламент созвал заседание, посвященное ситуации в Бендерах. С 19 по 23 июня, в Бендерах, произошло несколько военных столкновений. Из-за того, что операция была плохо подготовлена, часть солдат Национальной Армии вошли в город безоружными, оставаясь незащищенными. Временные успехи были зарегистрированы за бригадой полиции, которая сумела прорваться в полицейский участок и освободить его из-под осады. Но до сегодняшнего дня никто не был привлечен к ответственности за данные действия и безответственные решения. Локальные столкновения в Бендерах продолжались до конца июня, основными очагами были полицейский участок в Тирасполе, а также в селах Кэушень и Варница18. Там же, с. 66–67. Там же. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 213 Александр Манцев Таким образом, до 10–15-го мая в столкновениях участвовала только полиция. Армия была вовлечена позже, хотя подготовка началась еще в апреле. С 19 мая по 25, в боевые действия были вовлечены около 5000 человек, включая 4500 военнослужащих Национальной Армии19. В это время на левом берегу Днестра 14-я армия (а точнее, 59-я мотострелковая дивизия 14-й армии) располагала не менее 216 танками, 144 артиллерийскими системами, 370 бронетранспортерами и боевыми машинами пехота, 64 противотанковыми системами, 54 миномётами. Сепаратистские войска имели в распоряжении и другие подразделения: батальон для борьбы с последствиями атомного взрыва, батальон химической защиты, полк понтонных мостов, сапёрную бригаду, бригаду понтонных мостов, ракетную оперативно-тактическую бригаду вооруженную ракетами 9K-72 (р-300), зенитно-ракетный полк, сапёрный полк и т.д. Василий Гросу, генерал бригады национальной армии, участвовавший непосредственно в боевых действиях, в совместном издательстве Министерства Обороны и Академии Наук Республики Молдова, описывает ситуацию следующим образом: «В Кишиневе был размещен полк в 300 парашютистов белградской воздушно-десантной дивизии, получающей приказы, распоряжения, инструкции из Москвы, из 14-й армии и Юго-Западного командования (Кишинев). Эта структура не была переведена под юрисдикцию Молдовы. Другая военная структура, которая не была под юрисдикцией Молдавского государства, находилась в Бельцах. Бригада тактических ракет 9K-79 (Точка-у) из состава 14-й армии в которой служили граждане России, и для более эффективного надзора, в неё были внедрены один офицер и несколько прапорщиков национальной армии. Молдова располагала, по сути, следующими военными структурами: • В Маркулештах – полк (потом реформированный в бригаду) авиации: состоящий из 31 самолета МиГ-29, и не одного пилота (оставленные в не очень хорошим техническим состояние). В деревне было только пять офицеров наземных структур (технические специалисты, специалисты по логистике, диспетчеров). • Во Флорештах – база для хранения оружия и техники. В литературе имеется несколько оценок количества оборудования которое хранилось там, самые правдоподобные данные, однако, заключаются в следующем: 28 радиостанций Р-145, 54 транспортера МТЛБ-АТ, 28 (поврежденных) противотанковых установок, 32 зенитных комплекса (калибра 57 мм) C-60. • В Унгенах – три частично эвакуированных артиллерийских полка, пушки и установки которых были выведены из строя; только 8 офицеров из 200 человек, в соответствии с перечнем, и почти 50 прапорщиков хотели продолжить службу в Республике Молдова. • В Кагуле – Дорожная бригада. • В Кишиневе – зенитная ракетная бригада из состава корпуса номер. 60 зенитных войск и некоторых подразделений обеспечения. 19 214 V. Grosu, Despre acţiunile militare şi armele din dotare, «Cohorta» 2013, № 1, c. 69–70. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Политико-правовые аспекты приднестровского конфликта Как уже отмечалось, когда началась война в Приднестровье, Молдова еще не располагала собственной армией. Организация военных учреждений была объявлена в декрете об организации и разработке законопроектов, в первом периоде 1992 года. Что касается учреждений, было создано только Министерство обороны, в которое входили бывшее Юго-Западное управление и подразделение охраны, остальные воинские части находились под контролем русской армии. Процесс перехода воинских частей под юрисдикцию Республики Молдова начался практически параллельно с военными действиями на Днестре, что не позволяло участие этих подразделений в войне. В некотором смысле, война была катализатором, который стимулировал переход под юрисдикцию Молдовы данных подразделений и проектирование их структуры22. Бессарабские военные, возвратившиеся домой, принимали активное участие в военных действиях, но больше в качестве командиров пунктов управления в штабе или непосредственно на боевых позициях. Параллельно, на основе воинских частей были сосредоточены резервисты, которые, наряду с полицией и добровольцами составляли основные силы действия. Период, последовавший за первым этапом процесса национализации армии, прекрасно коррелировался с политической ситуацией в стране. Этот период, который продолжался до августа 1992 года, характеризуется интен20 21 22 Приднестровье – от Молдавской ССР до вооруженного конфликта… • В Кочиерах – 3 единиц, из состава структур гражданского защиты. • В Приднестровье, однако, были уже сформированы (с помощью русских, специалистов из 14-й армии) некоторые приднестровские подразделения армии, структуры, состоящие из приехавших казаков гвардейцев, заключенных освобождены из тюрьмы под условием, участия в войне в Приднестровье и т.д.»20. Также Василий Гросу отмечает, что: 1) Приднестровская армия была создана, оборудована, поддержана и подготовлена Россией; 2) Если бы существовала политическая воля, война на Днестре могла быть остановлена. Влияние России и поддержка ощущаются в регионе и сегодня; 3) Развитие ситуации представило отражение стратегической концепции России; 4) Ситуация в Молдове отличалась от ситуации прибалтийских государств (хотя, изначально, основана была на той же концепции, разделение Молдовы на несколько частей, 3–5, например); 5) Они «забыли» о выводе структур 14-й армии, вывозе боеприпасов, оружия и другие важные вопросы, в том числе историки, исследователи и т.д. Ситуация должна быть выяснена пока участники конфликта еще живы21. Там же, с. 70–71. Там же, с. 71. V. Ciobanu, Militarii în războiul de pe Nistru, «Oastea Moldovei» 2013, № 2, c. 11. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 215 Александр Манцев сификацией военных действий со стороны военизированных формирований и русской армии, и комплексной реорганизацией национальной армии Республики Молдова (РМ). Министерство обороны должно было представить в парламент для обсуждения проекты правовых актов, которые должны были стать основой для действий Вооруженных Сил и принципов построения национальной армии. Министерство обороны должно было получить от управления сил СНГ вооружение, военную технику и другие материальные ценности, на другие министерства и ведомства ложилось обязательство охраны военной техники, решения экономического, социального и другого рода проблем. В соответствии с договоренностью, достигнутой с Верховным Главнокомандующим Вооруженными Силами СНГ о создании базы Вооруженных сил Республики Молдова, Президент издал указ: о переходе воинских частей и подразделений Вооруженных Сил СССР под юрисдикцию Республики Молдова дислоцированных на территории Республики, и их передачи в подчинение Министерству обороны, уточнив, что воинские части и подразделения, переданные министерству обороны должны руководствоваться в их деятельности решениями парламента Республики Молдова, указами Президента, правительства и приказами Министерства обороны23. Правительство обязывалось обеспечивать финансирование и оказывать техническое и материально-техническое снабжение воинских частей и подразделений, перешедших под юрисдикцию Республики Молдова. В связи с этим, 17 марта, было принято постановление О создании материально-технической базы Министерства обороны Республики Молдова, в котором предусматривался ряд задач для большинства министерств и ведомств: Министерство обороны должно было разработать и представить в Парламент и в правительство Молдовы законопроекты и нормативные акты, устанавливающие правовые основы организации вооруженных сил, принципы их построения, создания и функционирования военных управлений, а также разработать меры, которые бы регулировали прохождение воинских частей и подразделений Вооруженных Сил СССР под юрисдикцию Республики Молдова. Верховное Командование Вооруженных Сил СНГ должно было представить Министерству Обороны вооружение, военную технику и другие материальные ценности воинских частей, подразделений, военно-спортивных клубов, баз, размещенных в республике, а также земли ранее находившееся под контролем советских воинских частей, в качестве полигонов и площадок для обучения. Министерства информатики, информации и связи Республики Молдова должны были закрепить за Министерством обороны Республики Молдова арендуемые Главным командованием Юго-Западного направления каналы связи, сохранить соединительные линии между узлами связи и Главкомом 23 Постановление Правительства Республики Молдова Nr 174 от 17.03.1992б http://lex.justice.md/viewdoc.php?action=view&view=doc&id=299864&lang=1, доступ: 05.2015 г. 216 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Приднестровье – от Молдавской ССР до вооруженного конфликта… и существующее в нем количество абонентов городской телефонной сети. Министерство здравоохранения Республики Молдова должно было обеспечивать по заявке Министерства обороны Республики Молдова воинские части, военно-медицинские учреждения медикаментами, медицинской техникой и оборудованием24. На следующий день после решения, принятого правительством, был издан Указ №. 73, предусматривающий переход под юрисдикцию Молдовы, воинских частей, дислоцированных на территории РМ. Этот документ предусматривал, что в соответствии с соглашением с Верховным Командованием Вооруженных Сил СНГ о создании базы Вооруженных Сил Республики Молдова, воинские части и подразделения советских вооруженных сил, размещенные на территории Республики, прошли под юрисдикцию Республики Молдова, а также техника, оружие, здания и другие имущество. Было установлено, что воинские части и подразделения, переданные министерству обороны должны руководствоваться в их деятельности решениями парламента Республики Молдова, указами Президента, Правительства и приказами Министерства обороны. До вступления в силу положений, инструкций и других документов, военному руководству было разрешено ссылаться на советские нормативные правовые акты воинских частей и подразделений, если они не противоречили законодательству Республики Молдова. Министерство обороны должно было определить, своевременно, порядок и сроки приема военной присяги. Правительство должно было обеспечивать финансирование и материальнотехнические поставки 104 воинских частей и подразделений, перешедших под юрисдикцию РМ25. Для приведения в действие этого документа, 20 марта 1992 года в Киеве, Премьер-министр Молдовы Валерий Муравский и верховный главнокомандующий сил СНГ маршал авиации Евгений Шапошников, обсудили передачу техники, оружия и других материальных ценностей, а также способы эвакуации военных единиц, которые должны были покинуть территорию Молдовы. После соглашения, подписанного 28 марта 1992 года, c руководством вооруженных сил СНГ в соответствии с указом от 18 марта был инициирован процесс перехода военных единиц под юрисдикцию Республики Молдова. Чтобы нарушить ситуацию во время войны, и остановить организацию военных единиц, президент России Борис Ельцин, пренебрег Указом Президента РМ, издав 1 апреля, Указ №. 32026, о переходе под юрисдикцию Российской Федерации воинских частей вооруженных сил бывшего СССР, находящихся на территории Республики Молдова. 24 Там же. Там же. 26 Указ Президента Российской Федерации от 1.04.92 nr 320 о переходе под юрисдикцию Российской Федерации воинских частей вооруженных сил бывшего СССР, находящихся на территории республики Молдова, http://www.lawrussia.ru/texts/legal_555/doc555a314x671.htm, доступ: 05.2015 г. 25 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 217 Александр Манцев Конфликт между чиновниками создал проблемы и в возвращении домой военнослужащих, которые служили в различных регионах России. Эти проблемы не остановили поток солдат, которые хотели вернуться на родину, чтобы служить народу. Количество военнослужащих, которые выразили такое желание, продолжало увеличиваться до конца 1992 года. Ускорился и процесс получения военной техники от руководства СНГ. Первое масштабное подразделение, было получено в Кагуле, на основе которого в дальнейшем была создана мотострелковая бригада национальной армии. Согласно конвенции, подписанной с Россией, офицер Гросу, который представлял национальное военное руководство, предложили служащим воинской части продолжить службу в Национальной армии РМ27. События на левом берегу привели к призыву к оружию в последующие месяцы 33 521 резервистов. В связи с этим, 15 марта 1992 года, потребовались усилия корпуса офицеров и работников комиссариатов из Чимишлии, Кантемира, Леова, Ниспорен, Унген, Оргеева, Кагула и частично Кишинева для мобилизации ресурсов из резерва военнослужащих. Мобилизация происходила в воинской части в Кагуле. Была организована бригада со штатом в 2350 человек, командиром части был назначен полковник Виктор Граб, который был представлен после войны к званию генерала, в течение нескольких лет он занимал должность генерального комиссара Республики Молдова. Подчинение новому подразделению и призыв к оружию резервистов привели военное руководство к новым проблемам в первую очередь, с поставкой оборудования. Эволюция военных действий и создание новых подразделений сделали необходимым, ускорить 17 марта 1992 года принятие закона О Вооруженных Силах. В соответствии с этим, вооруженные силы должны были быть организованны по следующим принципам: поддержание регулярных войск должно было совершаться на основе улучшения военных обязанностей и добровольного поступления граждан по контракту; подготовка обученных военнослужащих из резерва на основе военной обязанности граждан; постоянное состояние боевой готовности и мобилизации граждан; единое и централизованное управление; обеспечение государством правовой и социальной защиты военнослужащих; воспитание военнослужащих в духе любви к родине, соблюдения законов и демократических идей. Данный закон подчеркивал, что молдавские вооруженные силы предназначены для защиты государства в случае вооруженного конфликта, для обеспечения нерушимости границ и воздушного пространства. В соответствии со структурой, предусматривалось в общей сложности 10–12 000 человек регулярных и резервных войск. Данный закон дал новый импульс процессу организации, так как уже существовала правовая основа для конкретных действий28. В апреле – мае 1992 года, в воинских частях, штат офицеров составлял 5% от общего числа. Подавляющее большинство офицеров, проживающих в то 27 28 218 V. Ciobanu, Armata în timpul războiului de pe Nistru, «Cohorta» 2013, № 1, c. 74–75. Там же, с. 75–76. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 29 30 Приднестровье – от Молдавской ССР до вооруженного конфликта… время в Молдове, перевелись для дальнейшего прохождения службы в Вооруженных Силах стран их происхождения или подавали в отставку, не желая служить в национальной армии РМ. В большинстве командных точек и генеральном штабе, созданном для управления боевыми действиями, находились военнослужащие, которые принимали меры для решения ситуации. В этом контексте прошли назначения на командном уровне: заместителем Верховного Главнокомандующего был назначен министр обороны, генерал Ион Косташ, а начальник штаба стал генерал Павел Крянгэ. В командную часть, так же входили полковники Антон, Гросу, Кочуг, Петригэ и Брежнийкий. Заместители министров других министерств, так же, в обязательном порядке, входили в командование29. После того, как командование боевыми действиями перешло в руки военных, в Кошницу и Кочиеры были направлены два военных офицера: Полковник Петрикэ и Полковник Кочуг. В связи с ситуацией на месте, Генеральный Штаб был переведен на месяц в село Пересечина, а затем в связи с нестабильной телефонной связью в Кишинев. Генеральный Штаб был непосредственно ответственен за планирование боевых действий, комплектацию военнослужащими воинских формирований, поставку оборудования, боеприпасов, оружия и продуктов питания, усиление боевых действий, организацию сохранения занятых позиции, соблюдение выполнения приказов высшего руководства. 10 апреля 1992 года, Указом Президента номер. 87, с целью дополнения Вооруженных сил Республики Молдова было решено, что в случае необходимости, министр обороны может призывать из запаса, офицеров и субофицеров, по их согласию, которые достигли возраста, необходимого для службы в вооруженных силах, для провидения дальнейшей военной службы в Национальной Армии. Офицерам и прапорщикам, призванным на службу, учитывался стаж службы в рядах советской армии, органах государственной безопасности, Министерстве Внутренних Дел, Военном Департаменте, воинских частях по мобилизации и половина срока обучения в гражданских учебных заведениях. Офицерам, призванным в учреждения Министерства Внутренних Дел, сохранялось воинское звание, присвоенное до призыва30. Большинство офицеров, руководящих военнослужащими на боевых позициях, являлись гражданскими лицами, призванными из запаса, в основном, заведующие кафедрами и учителя по военной подготовке. Такое положение дел сделало обязательной организацию практических занятий для изучения оружия и тактики боя. На полигоне в селе Булбоака были организованы учения, а именно, изучение оружия, стрельба и другие упражнения для подготовки к бою. В данных учениях принимали участие полковники Горган, Ботнаревский, подполковники Кобзак, Кожокару и т.д. Практическая подготовка играла важную роль, так как, некоторые резервисты даже понятия не имели, V. Ciobanu, Militarii în războiul…, c. 11. Там же. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 219 Александр Манцев как обращаться с оружием, не говоря уже о тактике боя. Каждому из подразделений отводилось на это от 3-х до 10-ти дней. Одновременно с этими действиями, организованными генеральным штабом продолжался процесс приема воинских частей от Советской Армии. Советские военнослужащие придумывали различные причины, организовывали диверсии, чтобы помешать, с помощью лжи и дезинформации, процессу перехода воинских частей. Комиссия для выполнения указа президента о переходе военных единиц под юрисдикцию Молдовы была направлена в Унгены. Военнослужащим были гарантированы военные должности, при условии, принятия присяги на верность Республике Молдова, но из общего числа военнослужащих в Унгенах, решили остаться в стране всего 9 офицеров и 49 прапорщиков. Переход воинской части из Унген под юрисдикцию Молдовы давал возможность введения артиллерии на поле боя, но из-за напряженной обстановки, царившей в части, этого удалось добиться только через неделю. Советские офицеры отступили в Россию, повредив при этом вооружение части: от каждой пушки были украдены пусковые механизмы. Глава артиллерии, полковник Гросу (позже представленный к званию генерала) непосредственно способствовал восстановлению, в течение нескольких дней, боевой техники. Прапорщик Окинчук был направлен в страны Балтии, с миссией, привести образцы отсутствующих механизмов. Данный приказ был вскоре выполнен и через несколько дней, 30 апреля, были проведены пробные выстрелы. Кишиневские заводы также способствовали этому процессу31. На основании Указа Президента №. 77 от 23 марта 1992 года и приказ № 10 министра обороны, в первые дни апреля, началась мобилизация на основе запасного батальона бригады противотанковой артиллерии. Первое подразделение прибыло в зону конфликта, 14 апреля 1992 года, получив боевое крещение в Кочиерах. 15 мая 1992 года батарея старого лейтенанта Горчак совершила первый боевой выстрел снарядом с закрытой огневой позиций. В апреле-июне 1992 года, на основе мотострелковой бригады и артиллерийской бригады были сформированы и 12 артиллерийских батарей, 14 противотанковых батарей и 10 гранатометных батарей32. 8 апреля 1992 года, по указу Президиума Парламента страны (№ 1009-XII), была утверждена Военная присяга, со следующим текстом: «Я, (фамилия имя), гражданин Республики Молдова, вступая в ряды Вооруженных сил, присягаю на верность Республике Молдова и ее народу. Клянусь защищать свою страну не щадя жизни, не применять оружие против народа Республики Молдова и избранных им конституционных органов. Клянусь соблюдать законы Республики Молдова и воинские уставы. Если я нарушу эту присягу, то готов понести суровое наказание по законам Республики Молдова»33. 31 V. Ciobanu, Armata în timpul..., с. 76–77. V. Ciobanu, Militarii în războiul..., с. 11. 33 Постановление Nr 1009 от 8.04.1992 об утверждении текста военной присяги, http://lex. justice.md/viewdoc.php?action=view&view=doc&id=306448&lang=2, доступ: 05.2015 г. 32 220 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 34 35 Приднестровье – от Молдавской ССР до вооруженного конфликта… 28 апреля 1992 г. министерство обороны, отвечая на запрос депутата Иона Хадыркэ, заявило, что до этого времени были приняты на учет около 2000 офицеров и субофицеров родившихся в Молдове, несущих военную службу в бывших советских республиках. Были разосланы письма всем принятым на учет офицерам и субофицерам, с инструкциями перевода в ряды вооруженных сил Молдовы. Выпускники военных школ, походившие с Молдовы, были также призваны к прохождению военной службы в Республике Молдова34. Для идентификации военнослужащих Молдавского происхождения, РМ сотрудничала с главным управлением по работе с личным составом командования ВС СНГ, командующих округов, армий, дивизий, воинских частей и руководителей военных школ просили, с помощью официальных писем, перевести в Молдову около 1000 офицеров и субофицеров. Ситуация была достаточно сложной, потому как главнокомандование вооруженных сил СНГ и лично Евгений Шапошников препятствовали оперативному решению проблем, касающихся перевода, запугивая и унижая военнослужащих, которые выразили желание вернуться на родину. Многие командиры воинских частей отвечали отказом на просьбы офицеров и субофицеров служить, имея в качестве предлога вооруженный конфликт в Приднестровье. В этот же период был организован и независимый полк связи, позже названный «Бессарабия». Военнослужащие этой части приняли присягу 17 апреля 1992 года. 30 апреля 1992 года министр обороны доложил верховному главнокомандующему: «Министерство обороны приняло воинские части дислоцированные на территории Республики Молдова и взятые под её юрисдикцию в соответствии с перечнем, подписанным 21 марта 1992 года между Правительством Республики Молдова и Главнокомандованием Объединенными Вооруженными Силами СНГ. Военнослужащие выше указанных частей приняли военную присягу верности Молдовы и ее народу. С офицерами и субофицерами, которые приняли присягу, и выразили желание продолжить службу в Вооруженных Силах Республики Молдова на срок, установленный в договоре (3 года) будет заключен контракт. Остальные офицеры и субофицеры данной категории, в установленном порядке, будут переведены в страны, гражданам которых они являются»35. В Министерство Обороны и руководство страны также поступали письма, описывающие нарушения в советских частях, организованных с целью воспрепятствования и предотвращения возврата домой подавших заявки офицеров. Во многих воинских частях, телеграммы и письма даже не были доставлены получателям. Причиной являлась война в Приднестровье, руководство советских воинских частей пыталось помешать своим подчиненным присоединиться к Молдавской Национальной Армии, V. Ciobanu, Armata în timpul…, с. 79. Там же. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 221 Александр Манцев вовлеченной в конфликт. В эти месяцы, командующим советских воинских частей были постоянно направлены письма с просьбой о согласие на передачу военнослужащих, имеющих молдавское происхождение. Большинство просьб имели типичное содержание: «В связи с комплектацией Вооруженных Сил Республики Молдова, просим, делегировать в подчинение Министерства Обороны Республики Молдова для будущего продолжения военной службы, военнослужащего ... воинская часть ... Просим прислать и личное дело»36. Несмотря на ситуацию на Днестре, руководство советских воинских частей в начале апреля 1992 преднамеренного накаляло отношения с молдавскими властями, представляя законопроект, в котором просит быть проинформировано о размере и порядке передачи пособий в единый военный бюджет для финансирования Объединенных Вооруженных Сил СНГ. 19 июня 1992 г сепаратистские силы, сотрудничая с 14-й армией, начали крупномасштабную военную операцию против городского отдела полиции города Бендеры, для его ликвидации. Так как нападавшие на полицию использовали бронетехнику, Национальной Армии было позволено включить подразделение боевых машин под командованием полковника Карасева. Молдавская сторона начала использовать средства инфраструктуры и средств военной связи, которые предоставили возможность создавать командные пункты частей и подразделений на уровне роты. 20 июня 1992 года в 5.00, силы враждебные целостности Молдовы провели первую атаку, используя танки 14-й армии. Танки пересекли мост, направляясь прямо к позициям Национальной Армии, чтобы позже войти в город. Среди солдат, не имеющих боевого опыта, возникла паника. Опыт офицеров, которые находились на месте, привел к разрушению вражеской техники, но не к мобилизации персонала и поддержание его на поле боя. Около 10:00 утра, противник начал новую атаку танками. Для получения информации об экипаже двух разбитых танков, русские танки двигались по кругу, наступая с двух сторон. Нападения продолжались непрерывно, и молдавские силы были практически окружены. Так как воинские части в гарнизоне города были под командованием, русской армии не было необходимости оставаться на своей позиции, теряя десятки жизней37. 20 июня Министерство обороны обратилось к жителям города Тирасполь и военнослужащим 14-й армии: «Вооруженные силы Республики Молдова не собираются нападать на город, в котором вы живете, и не угрожают вам ... Мы стремимся к существованию демократической Молдовы, независимой и неделимой, в которой уважаются права человека, независимо от национальности». Для информации о реальной ситуации комбатантов появилась листовка «Oastea Moldovei» (Армия Молдовы)38. 24 июня, Президент Республики Молдова обратился к народам, парламентам и правительствам стран мира: «В этот трагический для судьбы нашей 36 Там же, с. 80. V. Ciobanu, Militarii în războiul..., с. 12. 38 V. Ciobanu, Armata în timpul…, с. 82. 37 222 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Приднестровье – от Молдавской ССР до вооруженного конфликта… страны момент обращаюсь к народам мира, вмешаться любыми средствами, необходимыми для прекращения агрессии со стороны вооруженных сил России»39. 2 июля 1992 года, в соответствии с решением парламента номер. 1089-XII, министром обороны был назначен генерал Павел Крянгэ. 21 июля в Москве, президент Республики Молдова и президент Российской Федерации подписали Конвенцию о принципах мирного урегулирования вооруженного конфликта в Приднестровском регионе. 31 июля 1992 установлен датой введения миротворческих сил, в соответствии с Дополнительным протоколом Объединенной контрольной комиссии от 28 июня 1992 года, предусматривалось 24 двухсторонних поста, 5 совместных постов и два русских поста. На этой основе началось разъединение сил в конфликте. В связи с этим, 28 июля 1992 года в состав миротворческого батальона вошла рота саперов под руководством полковника Гурля. В общей сложности было разминировано 71,9 км² и уничтожено около 4080 взрывоопасных предметов. По официальным данным, представленным в конце августа военным руководством касающихся кадровых военнослужащих, резервистов и добровольцев, участвующих в вооруженном конфликте, потери составляли: 109 мертвых, 560 раненых, 55 человек остались инвалидами. Руководство страны наградило военнослужащих, участвующих в Приднестровской войне следующими наградами: орден «Штефан чел Маре» (22 человека), медаль «За боевые заслуги» (66 человек); медаль «За отвагу» (10 человек)40. Приднестровский конфликт в течение двух десятилетий является дестабилизирующим фактором в развитии Республики Молдова. Будущее Молдовы во многом зависит от эволюции процесса урегулирования приднестровского конфликта. Решение данной проблемы напрямую зависит от степени соприкосновения политических и экономических интересов трех основных акторов: Кишинев, Тирасполь и Москва. Приднестровский конфликт, также является одним из основных препятствий для евроинтеграции Республики Молдова. Российская сторона, пытаясь сохранить своё влияние в данном регионе, отказывается выводить свою армию с территории Приднестровья, ссылаясь на нестабильную ситуацию в данном регионе. Одним из наилучших сценариев урегулирования данного конфликта нахожу демократизацию общества и создание благоприятных политических и экономических условий для притяжения Приднестровского региона к объединению с Молдовой. Ключевые слова: Приднестровье, Молдова, Бессарабия, приднестровский конфликт, непризнанное государство, квазигосударство 39 40 Там же. Там же, с. 82–83. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 223 Александр Манцев Naddniestrze – od Mołdawskiej SRR do konfliktu zbrojnego (1940–1992) Tzw. „Naddniestrzańska Republika Mołdawska” od ponad dwudziestu lat jest „państwem” nieuznanym. Nierozwiązany konflikt między Republiką Mołdawii i Naddniestrzem ma negatywny wpływ na rozwój zarówno regionu Naddniestrza, jak i całej Mołdawii. W artykule przedstawione zostały przyczyny trwającego po dzień dzisiejszy konfliktu w tym rejonie Europy oraz jego przebieg do 1992 roku. Wyeksponowano wątek militarny i sytuację wojskową, w jakiej znalazły się siły zbrojne Republiki Mołdawii w czasie walk w Naddniestrzu. Słowa kluczowe: Naddniestrze, Mołdawia, Besarabia, konflikt naddniestrzański, państwo nieuznawane, quasi-państwo Transnistria – from the Moldavian SSR to an armed conflict (1940–1992) The so-called „Pridnestrovian Moldavian Republic” for over twenty years is an unrecognized „state”. Unresolved conflict between the Republic of Moldova and Transnistria has a negative impact on the development of both the Transnistrian region and the entire Moldova. The article presents the reasons of conflict lasting to this day in this region of Europe, and its course until 1992. The author emphasized military aspect and situation of the armed forces of the Republic of Moldova during the fighting in Transnistria. Key words: Transnistria, Moldova, Bessarabia, Transnistrian conflict, unrecognized state, quasi-state Transnistrie – de la RSS Moldave au conflit militaire (1940–1992) La prétendue « République moldave du Dniestr » depuis plus de vingt ans est un « État » non reconnu. Le conflit non résolu entre la République de Moldavie et la Transnistrie a un impact négatif sur le développement tant de la région de Transnistrie que de toute la Moldavie. L’article présente les raisons du conflit présent jusqu’à nos jours dans cette région de l’Europe et son déroulement jusqu’en 1992. L’accent a été mis sur l’aspect et la situation militaire dans laquelle les forces armées de la République de Moldavie se sont retrouvées lors des combats en Transnistrie. Mots-clés: Transnistrie, Moldavie, Bessarabie, conflit transnistrien, État non reconnu, quasi-État 224 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Z perspektywy Wschodu Рахат Д. Стамова, Дина К. Иманбаева Древнегреческая система права как предшественница древнеримского права Общеизвестно, что современная система западного права возникла на базе Римского права, которое не исчезло вместе с Римской империей, породившей его, а было в значительной мере возрождено в Европе в эпоху капитализма. Римская империя, как и римская культура, органической и наиболее развитой частью которой является право, наряду с Древней Грецией составляли, так называемый, античный мир, ставший в дальнейшем одной из важнейших основ европейской цивилизации. Причем в разной мере и различным образом. Большинство специалистов придерживается мнения, что древнегреческая культура, являясь основой современной западной цивилизации. Она подарила миру такие культурные феномены, как демократия, философия, архитектура, поэзия, скульптура, естественные науки, различные виды искусства и др. Греческая культура оказала серьезное влияние на Древний Рим, который в свою очередь, став однажды империей, распространил синтезированную греко-римскую культуру на большую часть Западной Европы, заложив тем самым основы современного Западного мира. Однако Древняя Греция, несмотря на ее огромное влияние на древнеримскую культуру, не оставила в трудах своих правоведов записей, имеющих отношение к праву. Более того, юристов в римском и современном смысле слова и понимании в Древней Греции не было. Древнегреческое право в силу различных причин – его относительной неразвитости, слабой дифференциации, локального характера и т.д. – по характеру и уровню своего влияния на последующее эволюцию европейского права ни в коей мере не может идти в сравнение с тем воздействием, которое на его развитие оказал Рим. В данной связи неизбежно возникает правомер- Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 227 Рахат Д. Стамова, Дина К. Иманбаева ный вопрос: почему древние греки, оказавшись невероятно изобретательными, энергичными и продуктивными, по сути, гениальными во всех остальных областях культуры, не менее сложных, чем право, тем не менее, проявили если не равнодушие к последнему, то во всяком случае невнимательность, близкую к безразличию? Попытаемся вкратце ответить на данный вопрос. В отличие от Древнего Рима, Древняя Греция не была единым государством. Насильственное объединение Греции, осуществленное Филиппом и Александром Македонскими, не было длительным. В отличие от римлян, древние греки, рассредоточенные в государствах-полисах, так и не стали единым народом. Во всяком случае, в той же мере, каким был един народ Древнего Рима. Таким образом, греки, раздробленные на локальные сообщества, не нуждались в развитой системе права и, соответственно, не проявляли особого интереса к ее созданию. Раздробленность древнегреческого мира на отдельные государства-полисы, которые в основном были сосредоточены на решении локальных проблем, оказала весьма плодотворное влияние на поиски политических форм существования и государства. Древняя Греция, по сути, представляла собой экспериментальное поле, где каждый полис занимался поиском наиболее пригодной для него, оптимальной формы правления, государственного устройства – от тирании до демократии, балансировавшей на грани охлократии. Греческое право, теоретически неоформленное и в должной степени не получившее по причине раздробленности Греции роли единой, объединяющей системы, не приобрело форму стройной системы юридических норм. Законодательная система в Древней Греции, т.е. система, на которую возлагалась задача по выработке законов, обязательных для исполнения всеми гражданами, играла весьма незначительную роль в создании общегреческого права. Последнего практически вообще не существовало. Так, Спарта жила по неформальным правилам и нормам, не располагая писанными законами, а Афины, хотя и были наиболее развитым в правовом отношении государством из греческих государств-полисов, тем не менее, не распространили на другие греческие государства свои законы, которые к тому же не дошли в подлиннике до нашего времени в отличие от римского права1. Греки, не только не уступая римскому народу в интеллектуальном отношении, а даже превосходя его во многих отношениях во всем, что касалось интеллектуальной деятельности, тем не менее, оказались значительно менее способными, выдающимися, чем римляне, в вопросах правотворчества. Мы не будем вникать в подробности, связанные с различиями правовых систем двух античных государств, поскольку они могут помочь нам прояснить вопрос о том, почему Римское государство оказалось куда более изобретательным и изощренным, чем греческие государства-полисы, во всем, что касается права, а также строительства и управления государством. Первую из основных причин этому мы уже выявили. Она заключается в том, что гречес1 228 Право Древней Греции, https://ru.wikipedia.org/wiki/Право_Древней_Греции, достyп: 04.2015 г. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Древнегреческая система права как предшественница… кие полисы, имея локальный характер, не направляли свой интеллект и творческую энергию на создание единой, универсальной правовой системы, пригодной для всех греческих государств, явно предпочитая сохранять собственную самостоятельность и сосредотачиваться на решении внутренних проблем. Даже две греко-персидские войны между Ахеменидской Персией и греческими городамигосударствами, произошедшие в 490 г. до н. э. и в 480–479 гг. до н. э., не привели к созданию единого греческого государства. И это несмотря на то, что в результате этих войн была прервана территориальная экспансия персов, а древнегреческая цивилизация вышла в пору своего расцвета. Греки, как и остальные народы, до того, как они образовали государство, прошли родоплеменную фазу развития. Древний афинский род покоился на нескольких основаниях, среди которых были, в частности, право взаимного наследования и «владение… общим имуществом, наличие собственного архонта (старейшины) и казначея»2. В процессе исторического развития отдельные роды объединялись во фратрии, которые, естественно, были связаны между собой менее тесными узами, чем роды. В дальнейшем структурной единицей формирующегося греческого этноса стало племя, состоявшее из нескольких фратрий. Так, в Аттике на определенном этапе развития было 4 племени, каждое из которых состояло из трех фратрий, включавших в себя по 33 рода. Таким образом, роль родственной системы связей племени постепенно уменьшалась, что само по себе подталкивало к пересмотру по существу не только системы родства, но и отношений собственности. Это не могло происходить без изменения всей правовой системы, которая из состояния обычного права трансформировалось в формальное. Следующая фаза развития, связанная с объединением племен, сопровождалась образованием ранней греческой народности или, выражаясь принятой в настоящее время научной терминологией, ранним греческим этносом, который, представляя более высокую форму организации общества, и уже не мог существовать на прежних отношениях и формах собственности. К тому же, к этому времени достаточно большая часть населения государств-полисов жила в городах, где кровнородственная система связей подверглась дальнейшей эволюции в сторону ее ослабления. «Численность населения, – пишет Ф. Энгельс, – увеличивалась вместе с ростом стад, распространением земледелия и зачатков ремесла; вместе с тем росли имущественные различия, а с ним и аристократический элемент внутри древней, первобытной демократии. Отдельные мелкие народности вели непрерывные войны за обладание лучшими землями, а также, разумеется, и ради военной добычи; рабство военнопленных было уже признанным институтом»3. Активное использование рабского труда, которое приобрело постоянный и системный характер, а также интенсивное накопление разнообразных зна2 Ф. Энгельс, Происхождение семьи, частной собственности, государства, Москва 1980, с. 124. 3 Там же, с. 118. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 229 Рахат Д. Стамова, Дина К. Иманбаева ний, как и возникновение новых отраслей производства, усовершенствование орудий труда, более высокая степень дифференциации, а также специализации и организации труда и т.д. – все это в совокупности способствовало систематическому созданию избыточного продукта, который по мере эволюции греческого общества распределялся все более сложным образом. «Недоставало, – пишет Энгельс, – еще только одного: учреждения, которое не только ограждало бы вновь приобретенные богатства отдельных лиц от коммунистических традиций родового строя, которое не только сделало бы прежде столь мало ценившуюся частную собственность священной и это освящение объявило бы высшей целью всякого человеческого общества, но и приложило бы печать всеобщего общественного признания к развивающимся одна за другой новым формам приобретения собственности, а значит и к непрерывно ускоряющемуся накоплению богатств... И такое учреждение появилось. Было изобретено государство»4. Государство, однажды возникнув, закрепило и узаконило существующие общественные отношения, а с ними и отношения собственности. Объединившиеся и разросшиеся до размеров этноса племена не могли с необходимой эффективностью противодействовать внешним угрозам или, напротив, проводить экспансионистскую политику на прежних – родоплеменных – организационных началах и принципах, которые основывались на прежних отношениях собственности и сопутствующем им праве. Все вышеуказанные обстоятельства стимулировали общественное развитие, которое не могло происходить в рамках и органами прежнего родового строя, и со временем в образовавшихся полисах было введено новое устройство, а вернее, было введено множество устройств, которые, тем не менее, обладали рядом принципиальных сходств. Так, «в Афинах было учреждено центральное управление, то есть часть дел, до того находившихся в самостоятельном ведении племен, была объявлена имеющей общее значение и передана в ведение пребывавшего в Афинах общего совета»5. Вслед за политической реформой, а вернее, кардинальной политической трансформацией, произошло и радикальное преобразование права. Взамен прежних правовых обычаев устанавливалось общее афинское право, которое ускорило процесс слияния отдельных племен и родов в единый афинский народ. При этом «афинский гражданин, как таковой, получил определенные права и новую правовую защиту также и на той территории, где он был иноплеменником»6. Постоянно усиливавшаяся имущественная дифференциация внутри греческих социумов, рассредоточенных в государствах-полисах, требовала систематизации и, как только была узаконена, ускорила процесс укрупнения и консолидации общества на иных, чем прежде, т.е. на кровнородственных основаниях. Одним из самых важных оснований была частная собствен4 Там же, с. 121. Там же, с. 124. 6 Там же, с. 124. 5 230 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 7 Древнегреческая система права как предшественница… ность, возникшая вследствие неравномерного распределения общественного продукта. Образование поначалу сословий, а затем классов, происходившее вследствие процесса разделения труда, на первых порах не отрицало прежнего деления на роды и племена, однако настойчиво отодвигало систему родства на второй план, пока, в конце концов, не произошел разрыв «родовых связей путем разделения членов каждого рода на привилегированных и непривилегированных и разделения последних, в свою очередь, на два класса соответственно роду их занятий, что противопоставляло их, таким образом, один другому»7. Однако было бы ошибочным, по нашему мнению, преувеличивать роль и степень указанного противостояния, так же как и недооценивать роль и значимость родственных связей в древнегреческом обществе, которые продолжали играть в полисах не самую последнюю роль в общественных и государственных делах и отношениях. Относительно незначительные размеры греческих социумов, рассредоточенных, как уже говорилось выше, в государствах-полисах, позволяли гражданам прослеживать родственную линию и продолжать придерживаться в определенной мере системы родоплеменных ценностей и отношений. Это, в свою очередь, сдерживало развитие права в Древней Греции, поскольку основным регулятором общественных отношений в таких условиях выступали традиции, а не правовые нормы. Древнегреческая и Римская системы права существенно разняться между собой и по объему, и по характеру, и по степени разработанности, и по степени влияния на общественную и государственную жизнь, и по многим другим чертам и особенностям. Однако значение этих особенностей, как нам представляется, не следует преувеличивать. В том смысле, что достаточно близкие по своему духу греческая и римская культуры, в общей сложности, образовавшие античный мир, произрастали из одних и тех же корней. Это, в частности, объясняет тот факт, что наряду с различиями, существуют некоторые сходства греческого и римского права, которые основываются на определенной исторической, культурной и ментальной близости двух соседних народов. Мы имеем в виду, в первую очередь тот факт, что римская система права, как и греческая, базировались на глубоко индивидуалистической природе обеих античных культур и, соответственно, индивидуалистической ментальности древних греков и римлян. О том, насколько данное утверждение соответствует истине, можно судить по следующей мысли Ф. Ницше, который, характеризуя психологию греческого философа, писал: «Тираны духа. Лишь куда западает луч мифа, там жизнь греков светится; в остальном она мрачна. Греческие же философы лишают себя именно этого мифа; кажется, будто они хотят из солнечного света уйти в тень и мрачность. Но ни одно растение не избегает света; в сущности, эти философы искали лишь более светлого солнца; миф казался им недостаточно чистым, недостаточно сияющим. Они искали этого света в своем познании, в том, что каждый из них Там же, с. 125. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 231 Рахат Д. Стамова, Дина К. Иманбаева называл своей “истиной”… Эти философы имели осязательно-крепкую веру в себя и свою “истину” и низвергали ею всех своих соседей и предшественников; каждый из них был воинствующим и насильничающим тираном. Быть может, счастье от веры в обладание истиной никогда не было большим на земле, но никогда также не были большими жестокость, высокомерие, тираническое и злое настроение, питаемые такой верой. Они были тиранами, т.е. тем, чем каждый грек хотел быть и чем он был, когда мог им быть»8. «То, что имело место у греков – что каждый великий мыслитель, мня себя обладателем абсолютной истины, становился тираном, так что и духовная история приобрела у греков тот же насильственный, торопливый и опасный характер, который обнаруживает их политическая история, – этот род событий не был еще исчерпан тем самым: много подобного случалось вплоть до новейшего времени, хотя постепенно все реже и теперь уже вряд ли с чистой наивной совестью греческих философов»9. Греческие философы, имевшие «осязательно-крепкую веру в себя и свою “истину” и низвергали ею всех своих соседей и предшественников; каждый из них был воинствующим и насильничающим тираном», и несмотря на то, что «счастье от веры в обладание истиной никогда не было большим на земле», однако никогда, по Ницше, «также не были большими жестокость, высокомерие, тираническое и злое настроение, питаемые такой верой». Все эти черты греческого философа изобличают крайнюю форму индивидуализма, доведенного до «жестокости, высокомерия, тиранического и злого настроения». Греческие философы – речь, разумеется, о подлинных философах, своими совокупными усилиями заложивших основу европейской философии, – безусловно, не относятся к обычным, заурядным грекам, к массе. Однако они в силу единой корневой системы греческого народа неизбежно являлись носителями общегреческих черт, одной из которых был индивидуализм. В пользу данного утверждения говорит то, что, по мнению Ф. Ницше, не только греческий философ, но и «каждый грек хотел быть и чем он был, когда мог им быть», а, значит, мог быть и «был воинствующим и насильничающим тираном», проявляя при этом «жестокость, высокомерие, тираническое и злое настроение». Нельзя утверждать, что индивидуалистический дух, свойственный грекам, был позаимствован у них, а затем усвоен римлянами. Наиболее вероятно, что он был свойственен им, как и грекам, и, во многом, благодаря чему образовался античный мир, в основе которого лежала близкая ментальность греков и римлян. Очевидно, что если бы их менталитет существенно разнился, античный мир, который, как известно, включал в себя греческую и римскую культуры, в принципе был бы невозможен. Уточнение данного обстоятельства было необходимо нам, потому что, как мы полагаем, Римское право было 8 9 232 Ф.Ницше, Человеческое, слишком человеческое, Москва 1997, т. 1, с. 378. Там же, с. 380. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 10 Древнегреческая система права как предшественница… продуктом культуры, одним из главных элементов которой была практика и философия индивидуализма, дух всеобщего стяжательства и наживы. Этот стяжательский дух был свойственен и грекам. В строгом смысле, стремление к наживе, материальному благополучию в той или иной мере, присущи всем когда-либо существовавшим народам. Поскольку данное стремление основывается на естественной потребности человека в сытой, благополучной и безопасной жизни. Различие состоит лишь в степени, формах, способах удовлетворения данной потребности, а также в длительности и успехе использования этих форм и способов, которые в своей совокупности образуют цивилизационную специфику. Что касается древних греков и римлян, то их материальное благополучие в эпоху рабовладения характеризуется именно относительно высоким уровнем и большой длительностью. Обратимся к достаточно красноречивым фактам, которые приведены, в частности, в труде Ф. Энгельса «Происхождение семьи, частной собственности и государства», в котором указывается: «Ко времени наивысшего расцвета Афин общее количество свободных граждан, включая женщин и детей, составляло приблизительно 90 000 человек, а рабов обоего пола насчитывалось 365 000 и состоявших под покровительством – чужеземцев и вольноотпущенников – 45 000. На каждого взрослого гражданина мужского пола приходилось, таким образом, по меньшей мере 18 рабов и свыше двух находившихся под покровительством»10. Очевидно, что во многом благодаря такому изобилию рабов в Афинах, как в Древней Греции в целом, возникли целые прослойки населения, деятельность которых носила специальный характер. Речь в данном случае идет о философах, политиках и правоведах. Древняя Греция, как известно, внесла значительный вклад в мировую культуру именно в политической сфере, перепробовав все возможные формы государственного правления, являя собой своего рода экспериментальную площадку, на которой столетиями греки, проживавшие в обособленных государствах-полисах, пытались найти оптимальную форму государственного устройства и правления. Относительно небольшие размеры этих государств, с соответствующим количеством населения, позволяли им не сосредотачивать свое внимание на правотворчестве, поскольку общественные отношения могли эффективней и дешевле регулироваться традиционными нормами. Для греков гораздо важней, чем правовой, был вопрос политического устройства, так как в условиях жесткой конкуренции, как с соседними государствами, так и с другими полисами политическая эффективность государства была равноценна его благополучию и существованию. Все эти факторы привели к тому, что творческий, созидательный дух греческого народа был направлен на решение политических проблем, на благоустройство государства. Поэтому вполне закономерно то, что наиболее значимые, фундаментальные труды – «Государство» Платона и «Политика» Аристотеля – были посвящены политическим проблемам. Ф.Энгельс, Происхождение семьи…, с. 120. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 233 Рахат Д. Стамова, Дина К. Иманбаева Слово «политика», как известно, греческого происхождения, происходящее от древнегреческого πολιτική «государственная деятельность», от греческого πόλις (полис) – многопрофильное сообщество, «город, государство», а τική (тики) – (на)значение или греческого πολιτικός, где πολι (поли) множество, а τόκος (токос) – интерес. Политика, по Аристотелю, представляет собой науку, совокупность знаний о том, как наиболее оптимальным образом организовать общественную жизнь в государстве. «Поскольку, – писал Аристотель, – как мы видим, всякое государство представляет собой своего рода общение, всякое же общение организуется ради какого-либо блага... больше других и к высшему из всех благ стремится то общение, которое является наиболее важным из всех и обнимает собой все остальные общения. Это общение и называется государством или общением политическим»11. Государство, по Аристотелю, является продуктом естественного развития, и одновременно, представляет собой высшую форму общения. Поэтому человек, по своей природе, есть существо политическое и в пределах государства или, что, то же самое, политического общения получает свое завершение процесс этой политической природы человека. Политика в ее реальном воплощении, как считал Аристотель, представляет собой соединение искусства и умения государственного управления. Следует несколько подробней рассмотреть отношение Аристотеля к политике, поскольку оно отчасти объясняет, почему греки уделяли больше внимания политическим вопросам в сравнении с правотворческими. Итак, сущность политики, по мнению Аристотеля, можно раскрыть через ее основную цель, заключающуюся в том, чтобы воспитать, привить гражданам высокие нравственные качества, благодаря которым они смогут поступать справедливо. Другими словами, целью политики является справедливое общественное устройство во имя общего блага. Решение данной проблемы философ видел в привитии гражданам высоких нравственных качеств, когда необходимые законы выступали в качестве сопутствующего инструмента для достижения главной цели политики. Достижение данной цели – задача весьма сложная, и политик должен не снимать со счетов то обстоятельство, что реальные люди наделены не только положительными чертами, добродетелями, но и дурными чертами, пороками. По этой причине действительной задачей политики является не воспитание, создание совершенных в нравственном отношении людей, а воспитание, привитие добродетелей гражданам, которые состоят в конечном счете в умении и осознанном стремлении граждан исполнять свой гражданский долг, в их способности добровольно повиноваться власти и законам. Закон, таким образом, выступает, по Аристотелю, в качестве важного, необходимого и, тем не менее, вторичного, сопутствующего средства для достижения цели. Такая логика и подход для решения поставленной цели характерны для локальных, относительно малочисленных социумов 11 234 Аристотель, Политика, Соч. в 2-х т, Т. 1, с. 376. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Ключевые слова: Римское право, древнегреческая культура, государство, общественное развитие, индивидуализм, политика System prawa starożytnej Grecji jako prekursor prawa rzymskiego W artykule podjęta została próba wyjaśnienia logiki pojawienia się i formowania się systemu prawnego Starożytnej Grecji, a także jego wpływu na system rzymski. Przedstawiono różnice warunków formowania się myśli politycznej Starożytnej Grecji i pojawienia się prawa rzymskiego. Słowa kluczowe: prawo rzymskie, kultura Starożytnej Grecji, państwo, rozwój społeczny, indywidualizm, polityka The legal system of ancient Greece as a precursor of Roman law The article is an attempt to explain the logic of the emergence and formation of the legal system in Ancient Greece, as well as its impact on the Roman system. The difference of conditions in formation of the political thought in Ancient Greece and the emergence of Roman law has been shown. Древнегреческая система права как предшественница… и государств, каковыми, собственно, и являлись греческие полисы. Другими словами, реальные, конкретные обстоятельства побудили или даже вынудили греков сосредотачивать свое внимание на решении политических, а не правовых проблем. Таким образом, Греция, оказавшая значительное влияние на римскую культуру, причем практически на все ее сферы, тем не менее, повлияла ничтожным образом именно на фундаментальное, грандиозное Римское право, которое обслуживало интересы и регулировало общественную жизнь Римской империи. Принципиально иная ситуация в Древнем Риме породила у римского народа иное отношение к праву. Key words: Roman law, culture of Ancient Greece, state, social development, individualism, politics Système juridique grec antique comme prédécesseur du droit romain L’article constitue une tentative d’explication de l’origine et de la formation du système juridique grec antique, ainsi que de son influence sur le système romain. Sont mentionnées les différences des conditions de formation de la pensée politique grecque et de l’émergence du droit romain. Mots-clés: droit romain, culture antique grecque, État, développement social, individualisme, politique Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 235 Элназ С. Бактыгулов Особенности цивилизованного варварства в условиях глобализации История человечества это история воен. Подчиняя себе окружающий мир, человек стал сам себе конкурентом. Возможно, будь на земле еще один разумный вид, он бы мобилизовал все силы против конкурента, но так сложилось, что на Земле человек сам себе враг. С момента освоения орудий труда, он понял, как менять материальный мир, как приспосабливаться и приспосабливать под себя все, чем он окружен. Он научился строить деревню, защищать ее, и он же научился нападать на другие дома, разрушая все построенное и убивая ему же подобных. Это варварская суть человека. Варварством целесообразно именовать… совокупность существующих на зрелых стадиях развития самой цивилизации явлений, форм, способов жизнедеятельности людей, которые разительно отличаются от тенденций, сущностных признаков цивилизаций и цивилизованности. И отличаются особенно грубым насилием, крайней жестокостью, катастрофически разрушительными историческими последствиями, беззастенчивым попранием… цивилизационных принципов и норм, недостойным человека одичанием, скотством… и другими чертами…1. От времен древних человек пешком или на лошади прошел путь до современности. Теперь он одет, имеет образование, имеет знания обо всем в мире. У него есть нормы поведения, он написал законы, обеспечил уважение прав, освоил торговлю и построил теории об экономике, он закрепил право каждого народа на существование, обеспечил суверенитет, а главное понял суть 1 Н.В. Мотрошилова, Цивилизация и варварство в эпоху глобальных кризисов, Мocквa 2010, c. 80. 236 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Особенности цивилизованного варварства… морали и нравственности, что делает его на шаг выше самого себя в момент освоения орудия труда. Мы уже ходим в галстуках и научились решать конфликты словами, а не копьями. Мы осуждаем насильственные методы. Мы уже понимаем, насколько это аморально и безнравственно. Или не понимаем? Достигли ли мы исторического этапа, построив настоящую цивилизацию? Что мы имеем в виду под этим словом? Слово «цивилизация» имеет латинский корень, оно происходит от слова «civilis», что означает «городской, государственный, гражданский». И во времена античности, и позже, в средние века, оно противопоставлялось понятию «цуансиз» — лесной, дикий, грубый. Значит, уже в древности люди осознавали разницу между жизнью цивилизованной и грубой, варварской. В XVIII в. понятие «цивилизация» прочно вошло в словарь историков, тогда же стали формироваться различные теории цивилизаций. Этот процесс продолжается и в наши дни. Причем новые теории не до конца вытесняли старые, а скорее наслаивались друг на друга или продолжают существовать параллельно. Среди них можно выделить две основные разновидности – теории стадиального развития цивилизации и теории локальных цивилизаций. Стадиальные теории изучают цивилизацию как единый процесс прогрессивного развития человечества, в котором выделяются определенные стадии (этапы). Теории локальных цивилизаций изучают большие исторически сложившиеся общности, которые занимают определенную территорию и имеют свои особенности социально-экономического и культурного развития2. Мир меняется на наших глазах с такой стремительностью и глубиной, что даже ученые не успевают осмыслить происходящие перемены и предвосхитить их перспективы. За полвека он пережил конвульсии второй мировой войны, «холодную войну», поставившую человечество на грань самоуничтожения, распад мировой колониальной системы и мировых империй, крушение мировой системы социализма, саморазрушение СССР. Вместо того чтобы утихомириться, человечество на рубеже третьего тысячелетия охвачено новой волной трансформаций мира, межцивилизационных конфликтов, акций международного терроризма. Наиболее характерные и противоречивые черты этой трансформации – многократно ускорившиеся процессы глобализации на фоне становления постиндустриального общества и формирования нового поколения локальных цивилизаций3. Все самое ценное, что накопило человечество за тысячи лет своей истории от неолитической революции, можно кратко выразить одним емким словом – цивилизация. В нем выражено единство и многообразие достижений человеческого разума (науки) и культуры, их воплощение в неисчерпаемости (созданных трудом многих поколений) средств труда, технологий и архитек2 В.М. Хачатурян, История мировых цивилизаций с древнейших времен и до конца XX века, Мocквa 1999, c. 4. 3 Ю.В. Яковец, Глобализация и взаимодействие цивилизаций, Мocквa 2003, c. 5. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 237 Элназ С. Бактыгулов турных памятников, экономических, социальных и государственно-политических отношений4. Тем не менее, с каждым новым этапом в развитии общества, с каждой новой мировой цивилизацией в войны втягивается все больше людей, растут потери в военных столкновениях. Об этом свидетельствуют данные о длительности войн, численности армий и числе жертв военных столкновений за 2,5 тыс. лет в Древней Греции, Древнем Риме и Европе, приведенные Питиримом Сорокиным. В период становления древних обществ количество лет, в которых происходили войны, преобладало (в Греции – 91 год из 100 лет в V в. до н.э. и 85 – в IV в. до н.э., в Древнем Риме – 83 года в III в. до н.э., 57 – во II в. до н.э., 66 – в I в. до н.э.). Однако на последующих фазах их жизненного цикла количество военных лет резко сокращалось (в Древней Греции – до 48 лет во II и 11 лет в I в. до н.э., в Древнем Риме – до 26–29 лет в I и IV вв.н.э.). Численность армии, как и число жертв в Древней Греции достигло пика в IV в. до н.э., а в последующие два столетия значительно сократилось. Потери составляли от 4 до 6% численности армии, поэтому военная служба не отличалась чрезмерным риском5. В чем же заключаются отличительные особенности мировых войн, под знаком которых прошла вся первая половина XX века? Прежде всего это их поразительные, неслыханные ранее масштабы. В первой мировой войне принимали участие 38 стран, под ружье было поставлено более 70 млн. человек, а общие потери воевавших стран составили примерно 10 млн. убитых и 20 млн. раненых. Во вторую мировую войну оказалось втянуто 61 государств, где проживало (с учетом их колоний и зависимых территорий) до 80% населения планеты. Военные действия велись не только на суше, но и на всех океанах, охватив гигантские области Евразии, Северной Африки и Океании. В армии было призвано примерно 110 млн. человек. Погибло около 65 млн. человек, при этом около 50% пострадавших составило гражданское население, погибшее в результате массированных обстрелов, бомбардировок с воздуха и карательных акций. Мировые войны имели ярко выраженный антигуманный характер. Конечно, было бы странно говорить о «гуманности» и прежних войн: ведь любовь и уважение к людям несовместимы с их сознательным истреблением. И, тем не менее, уже первую мировую войну большинство ее современников восприняли, как кризис гуманизма. Вера в прогресс, в поступательное развитие цивилизации умирала в окопах под залпы орудий6. Глобализация демографических, экологических, технологических и экономических процессов не может не сказаться на геополитике, взаимодействии и противоборстве государств, вплоть до крайних их форм – межгосударственных войн. Политическая карта мира в XX веке дважды была перекроена в те4 Там же, c. 32. Там же, c. 64. 6 В.М. Хачатурян, История мировых…, c. 228. 5 238 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Особенности цивилизованного варварства… чение жизни одного поколения. Однако такое случалось – хотя и не в столь быстром темпе – и в прежние эпохи. Новое в другом: качественно меняются содержание и структура международных политических отношений и правил, регулирующих их. На первый план выходит взаимодействие и противоборство локальных цивилизаций, национальные государства отдают часть своих полномочий наднациональным органам, а имеющая многотысячелетнюю историю война, как средство достижения политических целей, теряет свой смысл и имеет шанс стать орудием коллективного самоубийства7. Отечественная и зарубежная литература по проблематике современной цивилизации – это своеобразная арена острых дискуссий и разногласий, касающихся определения цивилизаций, ее сути, противоречий и перспектив развития. Но есть, по крайней мере, один общий тезис, под которым готовы подписаться многие историки, социологи, философы, работающие ныне над цивилизационными проблемами. Он носит характер своего рода приговора: в протекающей до сих пор истории то, что именуется варварством, было не только историческим начальным, оставленным далеко позади состоянием человеческого общества8. И после возникновения цивилизации, гласит этот приговор, варварство неизменно оставалось спутником, оборотной стороной цивилизации, означая ее «саморазрушение»9; даже и в новое время, эпоху «модерна», историческое развитие «неминуемо порождало… новое, более рафинированное варварство»10. Если попытаться оценить мировые войны бесстрастно, условно оставив в стороне морально-этические категории, то нельзя не заметить, что эти войны явились порождением оформившейся индустриальной цивилизации, многие процессы внутри которой в XX в. приобрели всемирный характер. Но если глобальность большинства из этих процессов положительно сказалась на укреплении цивилизации, то «глобализация» войн чревата ее полным уничтожением. Не меньшие опасения вызывает и кризис традиционной морали, который до начала XX в. ограничивался, как правило, бунтом одиночек. К сожалению, в дальнейшем – во многом под влиянием мировых войн – идея вседозволенности, возможности «переступить грань» довольно глубоко проникла в массы. Вот почему наряду с борьбой за предотвращение новых войн в круг основных задач современного общества входит и укрепление норм традиционной морали11. Истина, по-видимому, заключается в том, что меч, однажды напившись крови, уже больше не может удержаться от того, чтобы не пролить ее снова, подобно тому, как тигр, изведавший человеческого мяса, не может с тех пор 7 Ю.В. Яковец, Глобализация и взаимодействие…, c. 55. Н.В. Мотрошилова, Цивилизация и варварство…, c. 78. 9 C. Offe, Moderne Barbarei: Der Naturzustand im Kleinformat, в: Modernität und Barbarei. Soziologische Zeitdiagnose am Ende des 20. Jahrhunderts, Frankfurt am Main 1996, c. 263. 10 B. Giesen, Die Struktur des Barbarischen, в: Modernität und Barbarei…, c. 118. 11 В.М. Хачатурян, История мировых…, c. 232. 8 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 239 Элназ С. Бактыгулов не стать людоедом. Тигр-людоед, несомненно, обречен на смерть. Если он избежит пули, то он умрет от чесотки. Однако тигр, если бы даже и мог предвидеть свою судьбу, вероятно, не смог бы подавить свой гибельный аппетит. Так же обстоят дела и с обществом, которое однажды стало искать спасения с помощью меча. Его вожди могут раскаиваться в своей мясницкой работе. Они могут проявлять милость к своим врагам, подобно Цезарю, или демобилизовать армии, подобно Августу. Они могут даже с сожалением спрятать свои мечи в полной уверенности, что никогда их не достанут снова, разве что в несомненно благих и, следовательно, законных целях сохранения мира от преступников внутри государства или против непокорных варваров во внешней тьме. Однако хотя их кажущийся светлым Pax Oecumenica (повсеместный мир) может твердо стоять на грозных основаниях закрытых в землю клинков в течение одного или двух столетий, время раньше или позже сведет их усилия на нет12. Современный мир вступил в третье тысячелетие. Человечество подошло к этому важному рубежу с большими приобретениями и большими потерями. Какое будущее нас ждет? По какому пути будет развиваться цивилизация в XXI веке? Прогнозировать историю трудно, и неудивительно, что ученые дают разные ответы на эти вопросы. Некоторое время назад появилась теория, согласно которой эпоха индустриальной цивилизации закончилась, и человечество (по крайней мере, его часть) вступает или даже уже вступило в следующий этап развития — постиндустриальную цивилизацию. При этом последняя четверть XX столетия считается переходным периодом, периодом противоборства старых и новых тенденций. Что же представляют собой эти новые тенденции, позволяющие хотя бы в общем виде обрисовать контуры будущего витка цивилизационного развития? Помимо изменений, связанных с научно-техническим прогрессом, деурбанизацией, а также изменений в социально-экономической и политической сферах, следует выделить то, что в постиндустриальную эпоху, судя по многим признакам, произойдет своего рода «революция духа». Кризис системы ценностей, начавшийся еще в прошлом столетии, в XX веке достиг своего апогея. Охватив огромные массы людей, разочаровавшихся в гуманистических идеалах и ни во что не верящих, этот кризис поистине стал знамением нашего времени. Но уже в последние годы проявляется и противоположная тенденция. В самых разных странах стремительно возрождается угасший под влиянием рационализма интерес к религии, которая на протяжении тысячелетий была источником духовной силы человека и хранительницей цивилизационных традиций. В обществе усиливается и тяга к «высокой» культуре. Так, в США, стране, где необычайным спросом пользуется «массовая культура», за последние десятилетия примерно втрое увеличилась посещаемость 12 А.Дж. Тойнби, Исследование истории. Цивилизации во времени и пространстве, Москва 2009, c. 236. 240 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Ключевые слова: варварство, цивилизация, конфликт, глобализация, мировые войны, человечество, постиндустриальное общество Особенности цивилизованного варварства… музеев. Это и многое другое говорит о том, что прогнозы о приближении этапа духовного обновления человечества имеют под собой вполне реальную основу13. Человек вооружается быстрее, чем становится мудрее. Мы уже подошли к историческому этапу, когда начали задаваться вопросами касательно нашего времени. Все ли в порядке? Все ли идет как надо? Или человек сбился с пути? Он построил цивилизацию, но и на сегодняшний день он умудряется вести политику завоеваний под юридическими прикрытиями, все также убивая массы людей без всякой нравственности. Мы знаем, какие конфликты происходят с нами в этом году, просто следя за новостями. Удивительно, что даже на информационном уровне человек ввязывается в конфликт. И как одна и та же война может быть по разному преподнесена населению с разных СМИ. Мы живем в цивилизованном обществе, осудив прошлые мировые войны, но выстрелы по-прежнему звучат, разница лишь в новых мощах оружия. Если у нас есть выбор того, как мы будем жить дальше, есть надежда на то, что цивилизация сделает следующий этап развития на духовном уровне, если же варварство останется частью цивилизации, построенной человеком, значит выбора у варваров нет. Specyfika cywilizowanego barbarzyństwa w warunkach globalizacji Artykuł poświęcony jest analizie naukowej przejawów barbarzyństwa we współczesnej cywilizacji. W pracy przedstawiono definicje pojęć cywilizacji i barbarzyństwa. Pokazane zostały sprzeczne tendencje w rozwoju cywilizacji w warunkach globalizacji, w szczególności zwrócono uwagę na renesans archaicznego zjawiska barbarzyństwa. Autor uważa za nie współczesne wojny, masowe krwawe konflikty i inne świadectwa i fakty okrucieństwa i nieludzkiego traktowania. Słowa kluczowe: barbarzyństwo, cywilizacja, konflikt, globalizacja, wojny światowe, ludzkość, społeczeństwo postindustrialne The specificity of the civilized barbarism in conditions of globalization The article is an scientific analysis of barbaric manifestations in modern civilization. The paper presents definitions of civilization and barbarism. The contradictory tendencies in the development of civilization in the context of globalization are shown, in particular the revival of archaic phenomena of barbarism is highlighted. The author considers modern wars, cruel mass conflicts, and other evidences and facts of cruelty and inhuman treatment as a signs of this phenomena. Key words: barbarism, civilization, conflict, globalization, world wars, mankind, postindustrial society 13 В.М. Хачатурян, История мировых…, c. 260. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 241 Элназ С. Бактыгулов 242 Caractéristiques de la barbarie civilisée dans le contexte de la mondialisation L’article est consacré à l’analyse scientifique des manifestations de barbarie dans la civilisation moderne. Le document définit le concept de la civilisation et de la barbarie. Sont démontrées des tendances contradictoires dans le développement de la civilisation dans le contexte de la mondialisation. L’attention est en particulier portée sur la renaissance d’un phénomène archaïque qu’est la barbarie. L’auteur associe à elle les guerres modernes, la masse des conflits sanglants et d’autres preuves, ainsi que les faits de cruauté et de traitement inhumain. Mots-clés: barbarie, civilisation, conflit, mondialisation, guerres mondiales, humanité, société post-industrielle Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Varia Anna Nadolska-Styczyńska Hope dies last. Non-European ethnographic collection of the Łódź Municipal Museum of Ethnography as an example of a collection not completely lost On 3–6 December 2014 in Celje (Slovenia), COMCOL1 (ICOM International Committee for Collecting) held its annual conference. It was entitled: Collecting and Collections in Times of War and Political Changes and its purpose was: “to explore how museum missions are influenced by changes in political ideologies and regimes, and what extent collection profiles are adapted to the new missions”2. The organizers wanted to focus attention on how ideological transformations and military conflicts affected development and use of museum collections3. The meeting was attended by a considerable – over 80 people – group of researchers: museologists and theoreticians dealing with the problem of creation and scientific description of museum collections, who represented institutions located on almost every continent. It was my undisputed honor to participate in this meeting and give a speech. The article is an extended and completed version of that presentation4. The text will address the question of some research problems connected with a scientific description of a collection decimated by the Nazi occupation actions. It 1 The International Council of Museums. http://www.icom-slovenia.si/fileadmin/user_upload/dokumenti/second.pdf, access: 02.2015. 3 Ibidem. 4 Summary of my speech was published in the conference materials: COMCOL Annual Conference 2014. Conference Program and Abstracts, Celje 2014. 2 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 245 Anna Nadolska-Styczyńska concerns the collection which was, for many years, the subject of my research, and which to this day is very close to me, arousing keen and everlasting interest5. Since 1989, it was my professional responsibility to take care of exhibits gathered in the Department of Popular Cultures of Non-European Countries in the Museum of Archaeology and Ethnography in Łódź. At that time, I decided to try to characterize and describe the oldest part of this collection6. The collection was originally among the resources of the Municipal Museum of Ethnography which functioned in Łódź since 1931, until the Museum was taken over the German occupation authorities. The first one to discuss the history of the Municipal Museum was T. Łaszczewska in her article from 19817. At the source of this institution was a private museum founded by a group of Łódź intelligence. It was established in 1910 as the Association of the Museum of History and Art8. I should perhaps mention here that 5 The results of my research were published, inter alia, in the papers: A. Nadolska-Styczyńska, Kolekcja azjatycka Przecława Smolika w zbiorach Miejskiego Muzeum Etnograficznego w Łodzi [Przecław Smolik`s Asian Collection in the Resources of the Municipal Museum of Ethnography in Łódź], “Wrocławskie Studia Wschodnie” 2002, no. 6, pp. 277–291; Idem, Non European Collection in the Archaeological and Ethnographic Museum in Łódź, http://www.necep.net/budapest. html, access:03.2015; Idem, Kolekcja afrykanistyczna Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w Łodzi [Africanist Collection of the Archaeological and Ethnographic Museum in Łódź], in: Afryka. 40 lat penetracji oraz poznawania ludów i ich kultur [Africa. 40 Years of Penetration and Study of Peoples and Their Cultures], ed. J. Łapott, Szczecin 2004, pp. 343–346; A. Nadolska-Styczyńska, Etnografia pozaeuropejska w działaniach Jana Manugiewicza, kierownika Miejskiego Muzeum Etnograficznego w Łodzi [Non-European Ethnography in Activities of Jan Manugiewicz, Director of the Municipal Museum of Ethnography in Łodź], in: Przeszłość etnologii polskiej w jej teraźniejszości [The Past of Polish Ethnology in Its Present], ed. T. Karwicka, Z. Jasiewicz, “Prace Komitetu Nauk Etnologicznych PAN” 2001, no. 10, pp. 85–98; A. Nadolska-Styczyńska, Rola Jerzego Giżyckiego w tworzeniu kolekcji afrykanistycznej Miejskiego Muzeum Etnograficznego w Łodzi [The Role of Jerzy Giżycki in Creating Africanist Collection of the Municipal Museum of Ethnography in Łódź], “Kronika Miasta Łodzi” 1992, vol. 2, pp. 131–137; Idem, Zbiór pozaeuropejski Miejskiego Muzeum Etnograficznego a Liga Morska i Kolonialna [Non-European Collection of the Municipal Museum of Ethnography and the Maritime and Colonial League], “Lud” 1999, vol. 83, pp. 110–131; Idem, Ludy zamorskich lądów. Kultury pozaeuropejskie a działalność popularyzatorska Ligi Morskiej i Kolonialnej [The Peoples of Overseas Lands. Non-European Cultures and Popularizing Activity of the Maritime and Colonial League], Wrocław 2005. Currently, I also realize a research topic concerning these collections and archival materials relating to the department I used to run. 6 Results of my years-long research projects were published in several articles on its creation and character. This problem was also included in my two published books: See: A. Nadolska-Styczyńska, Ludy zamorskich...; Idem, Pośród zabytków z odległych stron. Muzealnicy i polskie etnograficzne kolekcje pozaeuropejskie [Among Museum Pieces From Faraway Lands. Museologists And Polish Ethnographic Non-European Collections], Toruń 2011. 7 The history of the Municipal Museum and later activities of the Museum of Archaeology and Ethnography in Łódź until 1980 were discussed for the first time by T. Łaszczewska in her article: Muzeum Archeologiczne i Etnograficzne w Łodzi, dzieje, zbiory, działalność [The Museum of Archeology and Ethnography in Łódź: History, Collections, Activities], “Prace i Materiały Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w Łodzi” 1981, no. 21, pp. 11–39. The article was prepared in association with the 50th anniversary of the Museum of Archaeology and Ethnography in Łódź, and it was general in character. 8 Among them were teachers, doctors, engineers, clerics. The memorandum of the association is 246 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 kept in the State Archive in Łódź: “Piotrkowski Gubernatorial Government, Chief Executive Office”, reference number 812, file no. 48, pp. 3–6. The same archival set (page 24) contains the names of sixteen members of the association. The museum was officially opened to the public in 1911. 9 Władysław Reymont received the Nobel Prize in Literature in 1924 for his novel The Peasants. 10 Łódź was at that time an extraordinary city. Polarized, extremely rich and desperately poor at the same time, multicultural, both terrible and wonderful, providing unique opportunities to enrich suddenly and to suffer a violent loss of the fruit of a lifetime of hard work. 11 A. Nadolska-Styczyńska, O „egzotycznych” źródłach azjatyckiej kolekcji etnograficznej Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w Łodzi [On “Exotic” Origins of the Asian Ethnographic Collection of the Museum of Archeology and Ethnography in Łódź], in: Wschód w polskich badaniach etnologicznych i antropologicznych. Problematyka, badacze, znaczenie [East in Polish Ethnological and Anthropological Studies. Problems, Researchers, Significance], ed. Z. Jasiewicz, Poznań 2004, pp. 259–278. 12 The decision to transfer the museum to the City was made in 1922. However, formalities lasted until 1926. Compare: State Archive in Łódź, Records of the City of Łódź, “Umiastowienie Muzeum Nauki i Sztuki” [“Citization of the Science and Art Museum”], reference number: 17078, pp. 43–1349 (microfilm). 13 Materials preserved in the museum archives indicate that in the collections of this institution there were approximately 150 non-European exhibits, including 97 artifacts from Asia. The rest came from Haiti and North Africa. There was also a group of objects of uncertain provenance. Compare: Inventory book of the Municipal Museum in Łódź, Ethnographic Archive of the Museum of Archeology and Ethnography in Łódź. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Hope dies last. Non-European ethnographic collection of the Łódź… although Łódź enjoyed the city rights since the 16th century, for hundreds of years it remained merely a small town. Nonetheless, by the end of the 19th century, together with surprisingly rapid growth in the textile industry, it started a breakneck expansion to become one the largest centers of this kind in the whole country. Its history and character became a canvas for the novel The Promised Land written by Polish Nobel Laureate – Władysław Reymont9. It was a Mecca of brave people taking extraordinary financial risk, city with numerous foreign contacts10. Potential sponsors of the museum – owners of factories, raw fabrics warehouses, and so on – traveled to countries outside Europe. And due to that fact, in this small, multi-thematic institution one could find a collection of objects from various Asian countries11. Only few years after Poland regained independence, in the 20s of the 20th century, the Museum of History and Art got under the administration of the Management Board of the City of Łódź12, and in the end, in 1931, collections belonging to the Municipal Museum were divided creating three specialized facilities: Art History Museum, Natural History Museum, and the Municipal Museum of Ethnography with a separate Prehistoric Department13. Head of the ethnographic museum of our interest was Jan Manugiewicz: a young, talented, and energetic man who was a student of an eminent Polish ethnologist – professor Stanisław Poniatowski. Both researchers were advocates of the theory of culture circles and progressive changes of cultures in the process of diffusion, that is: mutual, two-sided influence and transmission of cultural elements. The very merits of the museum project designed by J. Manugiewicz indicated creation of the collection that would allow to show Polish collection on the broad background of the world cultures. As follows from my archival research, for this very purpose, J. Manugiewicz initiated 247 Anna Nadolska-Styczyńska a close cooperation with Polish researchers – ethnologists, travelers, as well as with an association called the Maritime and Colonial League14. Activity of this organization was related to the access to the Baltic Sea recovered by Poland. It was concentrated on popularization of maritime and overseas affairs, water sports, and so on, as well as the issues of emigration and colonial problems. It should be remembered that we are talking about the 20s and 30s of the 20th century, times when colonial ideas were still vivid in Europe, and countries with colonies were considered powerful and rich. That is why these ideas had their followers in Poland, although outcome of these activities was very modest. It was limited to several attempts to lease land for settlement in South America and for plantations and commercial warehouses in Africa. These topics also engaged some government circles, but Poland never joined the group of rich colonial countries15. Nonetheless, J. Manugiewicz, thanks to the contacts he engaged, managed to gather an ethnographic collection of over 150016 exhibits that illustrated non-European cultures. Crucial thing is that he created the collection according to a clear plan and a methodical concept17. He repurchased artifacts or took them into deposit and accepted gifts from private collections, but he would also order specific groups of objects from Poles staying in overseas countries or going there. Originally he planned to expand chiefly Asian collections (when he got in charge, it was the largest set in the Museum) but in the end, he focused on the areas of Central and South America and West Africa. In the late 30s of the 20th century the collection looked interesting and it was shown during a permanent exhibition (Fig. 1–3). It was held in 3 rooms. American exhibits were presented in 17, African in 18, and Asian in 4 windows. Some objects were distributed on the walls, and windows with altering sets of dis- 14 A. Nadolska-Styczyńska, Etnografia pozaeuropejska..., in: Przeszłość etnologii…, ed. T. Karwicka, Z. Jasiewicz; A. Nadolska-Styczyńska, Zbiór pozaeuropejski.... 15 Compare: A. Nadolska-Styczyńska, Ludy zamorskich...; M. Arpad-Kowalski, Kolonie Rzeczypospolitej, Warszawa 2014; Idem, Dyskurs kolonialny Drugiej Rzeczypospolitej, Warszawa 2010. 16 T. Łaszczewska specifies the number of 1460 objects: T. Łaszczewska, Muzeum Archeologiczne..., p. 14. However, in my opinion, the basic reported figures may only be estimates. The number of the pre-war objects is assessed in the sources on the basis of the lists done in 1940. Compare: ibidem, p. 14. Yet, they considered the exhibits on display. Nonetheless, it can be assumed that not all artifacts were presented and not all were mentioned in the inventory book. Part of the items could be held as a temporary deposit. In addition, we need to take under consideration that perhaps not all newly acquired objects were listed before September 1939, and so their existence had not been recorded in the documentation. 17 J. Manugiewicz also co-worked with people not directly linked with the association. And due to these contacts, he had access to quite current information on planned expeditions and journeys, etc., as well as collections which, for some reasons, could be interesting for the museum. A number of counterparties would present themselves to the museum and propose to donate their collections. Compare: Ethnographic Archive of the Museum of Archaeology and Ethnology in Łódź / Archives of the Municipal Museum of Ethnography [AE MAiEŁ / AMME]. 248 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Figure 1. Municipal Museum of Ethnography in Łódź, Exhibition 1937–39 (?), (South American room) Hope dies last. Non-European ethnographic collection of the Łódź… played items were placed centrally18. Some lists of purchased or donated objects had collectors` comments on function of a given item, place of its acquisition, and names in local language, or sometimes remarks regarding cultures of the peoples, among whom these artifacts were acquired. It is worth noting that a number of sets of exhibits were collected through close cooperation and on request of the head of the museum. This would take into account the needs of the institution both in terms of the type and quantity of acquired exhibits, as well as basic information (origin, naming, etc.) on individual artifacts19. These materials are accompanied by some interesting correspondence concerning the valuation of objects and intentions of donors and partners. There is, apart from an obvious desire of earnings or at least reimbursement of costs incurred, a motive of willingness to enrich the museum and popularize the knowledge about non-European cultures20. Photo from: Ethnographic Archive of the Archaeological and Ethnographic Museum in Łódź. 18 Exhibition arrangement can be deduced from the preserved photographs and detailed inventory made in 1940 by the occupational management of the museum. Compare: T. Łaszczewska, Muzeum Archeologiczne..., p. 13. 19 Compare A. Nadolska-Styczyńska, Ludy zamorskich..., p. 54. 20 Compare, inter alia: Letter from Maria Januszewiczowa to Jan Manugiewicz from 18.10.1936: AE MAiEŁ/AMME/1936/19. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 249 Anna Nadolska-Styczyńska Figure 2. Municipal Museum of Ethnography in Łódź, Exhibition 1937–39 (?), (African room) Photo from: Ethnographic Archive of the Archaeological and Ethnographic Museum in Łódź. Figure 3. Municipal Museum of Ethnography in Łódź, Exhibition 1937–39 (?) Photo from: Ethnographic Archive of the Archaeological and Ethnographic Museum in Łódź. 250 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Hope dies last. Non-European ethnographic collection of the Łódź… South American collection included about 350 exhibits covering artifacts mainly from the central field of the Ucayali river basin (Peru) illustrating the cultures of: Campa, Shipibo-Canibo, and other areas of tropical forests (Yagua). In addition, we should mention collections from Parana and Santa Catarina in Brazil as well as individual artifacts from Chile. These were objects of everyday use, elements of armament and hunting tools, dishes, clothing and many ornaments made from plants, beads and feathers, musical instruments and a collection of pre-Columbian pottery originating from Peru and Mexico (over 300 items)21. African collection included exhibits illustrating the daily life of inhabitants of the Western Sudan (about 80 items acquired mainly among the Mande, Fulani, Lobi, Bambara, Mossi, Tuareg) and large (about 300 objects) representation of cultures of Liberia (including Bass, Pese, Kpelle, Gio, Buze, Mande, Dan, Kran). In the possession of the museum were also significantly smaller collections from the territory of Northern, Central, and Eastern Africa. This was a diverse collection that included both ritual art objects (masks, wooden figurines) as well as a number of articles made of leather: bags, pillows, etc., beautifully decorated weapons, wool and cotton fabric, clothing and ornaments, amulets, ceramic and gourd dishes, musical instruments, hunting tools, etc.22. Asian collection was the smallest one and in the late 30s of the 20th century covered around 160 objects from China, Japan, Mongolia, Siberia, Central Asia, and individual artifacts from Indochina. These included, among others, clothing and ornaments, umbrellas, coin bags, snuff boxes, pipes, artifacts related to beliefs (images of deities, amulets, prayer wheels, paintings on silk), clay and metal dishes, chopsticks, two training bows with sets of arrows, stirrups23. Unfortunately, the war history of the museum turned out to be tragic for these objects. Łódź, along with a part of its neighboring areas, was incorporated into the Third Reich by the German occupiers. All Łódź museums were closed, their collections were seized by the Nazis and passed onto the German administration of the 21 Individual collections acquired through collaboration between the museum and the Maritime and Colonial League are discussed in the paper: A. Nadolska-Styczyńska, Ludy zamorskich..., pp. 45–58. I prepared this study basing on the source materials which are available in the Ethnographic Archive of the Museum of Archaeology and Ethnology in Łódź: Inventory Book of the Municipal Museum of Ethnography together with the set: “Documents of the Municipal Museum of Ethnography” (containing correspondence of proposed and acquired exhibits). I also used materials of the State Archives in Łódź: “Files of the City of Łódź, Faculty of Education and Culture, the Municipal Museum Ethnography 1931–1939”, reference number 17083 (microfilm). 22 Compare: Archival materials of the Ethnographic Archive of the Museum of Archaeology and Ethnology in Łódź. AE MAiEŁ/AMME. 23 In this collection we can find a distinctive set of exhibits from P. Smolik – at first donated as a deposit, and then sold to the museum. Compare: A. Nadolska-Styczyńska, O „egzotycznych” źródłach..., in: Wschód w polskich…, ed. Z. Jasiewicz, pp. 272–277. Exact description of the collection created by that writer, traveler, and social activist is in the documents of the State Archive in Łódź: “Records of the City of Łódź, Faculty of Education and Culture, the Municipal Museum of Ethnography 1931–1934”, p. 360, reference number 17083 (microfilm). Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 251 Anna Nadolska-Styczyńska city24. Complex history of non-European ethnographic collection of the Łódź Municipal Museum of Ethnography and post-war restitutive actions were discussed in detail by Nawojka Cieślińska-Lobkowicz in her recent text. Some interesting materials can be also found in articles by two German researchers (Beate Herrmann and Judith Schachtmann), to which Polish author often refers in her paper, as their analysis is based, among other things, on preserved German archives25. In 1940 the museum of ethnography, prehistory, and folklore was founded under the leadership of a German researcher of prehistoric times and regionalist, Dr. Walter Frenzel. He was the head of the Main Directorate of Museums which exercised control over collections of all three pre-war institutions. His interests focused on creating in Łódź a large Museum of East26. At the end of 1940, however, he was arrested by the Gestapo on charges of corruption and actions against the race. Eventually, he was removed from his position, the party, and university, and committed suicide27. The above-mentioned Museum of East was supposed to cover the area of Eastern Europe and Northern Asia. And so, most non-European exhibits stored in the Łódź museum did not fit into this concept. Frenzel, using his old scientific connections, made an offer to a management board of the Grassi Museum (Städtisches Museum für Völkerkunde) in Leipzig to exchange the artifacts from South America, China, and Africa for objects falling within the scope of his interests, namely illustrating German colonization. Collections selected by the management of the museum in Leipzig arrived there in the fall of 194028. Meanwhile, Frenzel’s successor in Łódź was Dr. Walter Grünberg. He was appointed chief of the newly established Museum of Prehistory. His lack of interests in ethnography resulted in a radical change of the contract terms with the Leipzig museum: exhibits were no longer to be exchanged, but sold. Whole set (nearly 1300 objects29) was purchased by the Grassi Museum which then resold a number 24 N. Cieślińska-Lobkowicz, Łowy i dyplomacja. Losy wywiezionych w 1940 roku łódzkich zabytków etnografii pozaeuropejskiej [Diplomacy and Hunting. Antecedents of non-European Ethnographic Exhibits Deported from Łódź in 1940], “Muzealnictwo” 2014, no. 55, pp. 144–161. This problem was also partly considered in 1981 by T. Łaszczewska, Muzeum Archeologiczne..., pp.16–18, 20–24. Some interesting materials also appear in articles by German researchers, and N. CieslińskaLobkowicz often refers to their texts in her study, as they based their research, inter alia, on existing German archival resources. Compare: B. Herrmann, Die Göttinger Ethnographische Sammlung in Lodz als Zeugin polnischer und detuscher Zeitgeschichte, in: NS-Raubgut in Museen, Bibliotheken und Archiven, Viertes Hannoversches Symposium, ed. R. Dehnel, Frankfurt am Main 2012, pp. 241–257; J. Schachtmann, Walter Frenzel und Ethnographische Sammlung Łódź, in: NS-Raubgut in Museen…, ed. R. Dehnel, pp. 231–240. 25 B. Herrmann, Die Göttinger Ethnographische…, in: NS-Raubgut in Museen…, ed. R. Dehnel, pp. 241–257; and J. Schachtmann, Walter Frenzel…, in: NS-Raubgut in Museen…, ed. R. Dehnel, pp. 231–240. 26 N. Cieślińska-Lobkowicz, Łowy i dyplomacja..., p. 147. 27 Ibidem. 28 Ibidem, see also: T. Łaszczewska, Muzeum Archeologiczne..., p.13–14. 29 The above mentioned lists of 1940, preserved in Leipzig, speak of 1298 objects: J. Schachtmann, Walter Frenzel...., p. 237. 252 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Hope dies last. Non-European ethnographic collection of the Łódź… of unneeded items to some museum institutions of the Third Reich, located in: Cologne (Rautenstrauch-Joest Museum – 148 artifacts), Hamburg (Museum für Völkerkunde – 165) and Göttingen (Institut für Völkerkunde – 299). Leipzig museum kept 575 exhibits30. As seen from preserved documents and papers, in the early 60s of the 20th century, professor Konrad Jażdżewski – a postwar director of the Museum of Archaeology and Ethnography – sought to recover the lost collections. His attempts were strengthened by the contemporary political situation and signing of respective agreements between the governments of GDR and Polish People’s Republic. As a result, in January 1967, 306 objects returned to Łódź from the Grassi Museum (the rest, exactly 269 exhibits, was considered destroyed in a fire of this institution). Polish museum was also informed that at least 299 artifacts are located somewhere in museums of the Federal Republic of Germany31. Basing on the attached documentation that concerned selling of the Łódź collections, one could deduce that this information considered objects sent to Göttingen. Contemporary management of the Łódź Museum took some further steps designed to recover the missing exhibits. Sadly, in vain. Correspondence showed that the collections that reached Cologne and Hamburg were destroyed. On the other hand, Institute in Göttingen gave no response whatsoever. Director K. Jażdżewski employed several semi-private routs and managed to gain information, obtained by his German colleagues in Bonn Ministry of Foreign Affairs, confirming the purchase of the Leipzig collection by Göttingen. Unfortunately, at that time it was impossible to receive any answer whether and to what extent this collection had survived the war32. At this point, I wish to emphasize that, for various reasons, I do not want to discuss the problem of subsequent actions concerning possible recovery of these exhibits by the Łódź Museum33. I will focus only on scientific consequences entailed by the loss of the collection as well as on my own research experiences related to its professional description. And so, starting my research on the history and characteristics of the ethnographic collection of the Municipal Museum of Ethnography, I faced quite a challenging task. There was a set of over 460 exhibits34 at my disposal, the majority of 30 T. Łaszczewska, Muzeum Archeologiczne..., p. 16; N. Cieślińska-Lobkowicz, Łowy i dyplomacja..., p. 148. 31 T. Łaszczewska, Muzeum Archeologiczne..., p. 23; N. Cieślinska-Lobkowicz, Łowy i dyplomacja..., p. 152. 32 N. Cieślińska-Lobkowicz, Łowy i dyplomacja..., p. 153. 33 Moreover, they were, as we already know, thoroughly described in the above-quoted study by N. Cieślińska-Lobkowicz. 34 In Łódź, thanks to (inter alia) actions undertaken by the museum staff – including the already mentioned MA H. Koszańska – about 160 objects from non-European countries were preserved. Compare: Statement by the curator at the Museum of Archaeology and Ethnography in Lodz – MA H.A. Ząbkiewicz-Koszańska – eyewitness of losses incurred by Łódź museums – Archaeological, Art, and Natural, “Ethnographic Archive of the Museum of Archeology and Ethnography in Łódź”: Folder No. 2206/3, Doc. No. 5. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 253 Anna Nadolska-Styczyńska which had no scientific documentation. True, Grassi Museum forwarded lists of sold objects and their own scientific cards of the Łódź exhibits. Nevertheless, they contained only general information, and some inaccuracies occurred from time to time. Therefore, my work required identification and determination of function, origin, and cultural context of these objects. Unfortunately, no pre-war scientific documentation survived in Łódź. To this day, only few catalog cards of the Municipal Museum has survived. Luckily, there still exists an inventory book including the records of consecutively acquired artifacts. Regrettably, their descriptions and substantive data are very general. Apart from the book, thanks to special interests of Professor Jażdżewski in the Museum archives, part of the materials concerning acquisition of these exhibits was preserved. They include a correspondence with contractors, lists of objects transmitted or proposed for purchase, and so on. Considerable number of documents of this type I also found in the State Archives in Łódź. This is because this institution keeps the records concerning activities of the City of Łódź Office which financed the purchase of exhibits for the Municipal Museum of Ethnography. Thanks to many years of searching, comparative studies, biographical, archival and library research I managed to create a general characterization of the collection and determine the nature of a number of original sets acquired by the Museum from Polish travelers, fieldworkers of non-European countries, emigration activists, and overseas settlers. Results of this research were discussed in several articles as well as in my book devoted to some popularizing activities of the Maritime and Colonial League and individuals associated with it35. Sadly, I was constantly aware that it was impossible to present a complete history of this collection. Files concerning Leipzig purchases were brief and included no further details on the origin of artifacts listed in order to be sold. Thus, my work resembled a private detective investigation, but at the same time it gave me a great deal of satisfaction. I can still recall the moments of joy I experienced when some facts finally began to fit together, when a piece of information earned, rummaged or found by accident explained the function or origin of an exhibit which lacked the cultural context until that day36. We should remember that in the 80s and 90s of the 20th century Internet was something rather rare, and so our consults were based on photos sent by post, and determining the function of an artifact lacking provenience, originating from Asia, Africa or America required many hours of comparative research in libraries and museums. Nonetheless, all that time I had a feeling that I only work with a section of the surviving collection. I hoped that at least some part of the collection lost during World War II had survived after all. The more so because the matter of these exhibits would come back every now and then. In the 90s I personally prepared, for our 35 Compare the list of publications listed in the footnote number 3. The topic of ways and methods of scientific description of such collections is discussed in my book: Pośród zabytków z odległych... . And I also raised this problem during an international conference: Euroqual. “International Perspectives in Qualitative Research Methods”, London, 4-6 May 2010, in my speech: On Qualitative Methods in Studies in the History of Science. 36 254 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Hope dies last. Non-European ethnographic collection of the Łódź… Ministry of Culture, copies of the documentation concerning efforts undertaken so far to recover deported objects. Years passed, I no longer work in the Łódź museum, but the collection I left there still remains in the scope of my vivid research interests. Therefore, I was very happy to receive a letter from Mrs. Beate Hermann who was instructed to describe the Łódź collection located in Göttingen. In 2011, she wrote me to ask for consults on the history of acquisition of objects by their original buyers – travelers, collectors, settlers37. She also sent me a number of photos from a presentation that accompanied her speech in 2011 at a conference in Hanover on the Nazi plundering in Poland38. And there, after more than 20 years of research, I had before my very eyes a clear evidence that the collection, in which survival I almost began to doubt, truly existed. What is more, texts contained in those photographs indicated that the collection itself as well as its accompanying documentation could significantly allow the verification of my previous research. In fact, there I found information about obtaining by the Łódź Museum exhibits from people who were potentially supposed to cooperate with J. Manugiewicz, and whose collections had not been recorded in the above-mentioned inventory book of the Museum (for instance, Kamil Giżycki). This confirmed my own and my colleagues` belief that before German occupation the Łódź Museum earned collections with no pre-war inventory or seized artifacts in a deposit which documentation was missing. The subject involved me so strongly that I suggested a visit and on-site consultations (my university agreed to finance this stay). Initially, we agreed that my arrival would be combined with a lecture on the history and characteristics of the pre-war collection as well as actions undertaken by J. Manugiewicz. Sadly, my trip to Göttingen did not take place. The concelation of these plans was justified by my lack of knowledge of the German language and my proposal to give the lecture in English. In my opinion these were not justifiable reasons39. I felt genuinely disappointed. I do not wish to consider here the reasons for such actions performed by people who are today in charge of the Łódź collection. They are incomprehensible to me. After some time I came across an article by Mrs. Herman concerning the collection stored in Göttingen, in which we can find a number of references to my research and publications, but the text contains some inaccuracies concerning, for example, dating as well as simplified interpretation of the character of cooperation between collectors and the Łódź Museum40. In the most part, these inconsistencies appear to result from superficial reading of my book, associated with, as I presume, some translation difficulties and the fact that 37 The correspondence is stored in the archives of the author. (07.10.2011–07.12.2014). It was the annex to one of the letters (07.10.2014). The conference focused on the Nazi plundering in Poland. Hannoversches Symposium 09.05.2011–11.05.2011: NS-Raubgut in Bibliotheken, Museen und Archiven. The paper was entitled: Die Göttinger “Sammlung Ethnographische Lodz” als Zeugin polnischer und deutscher Zeitgeschichte. 39 Correspondence of December 2011. 40 B. Herrmann, Die Göttinger Ethnographische…, in: NS-Raubgut in Museen…, ed. R. Dehnel, pp. 241–257. 38 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 255 Anna Nadolska-Styczyńska the researcher failed to reach all the studies on the subject41. Perhaps, our planned meeting, which never took place, would allow to avoid these inaccuracies. At present, the Institute in Göttingen officially confirms its ownership of a collection repurchased from Leipzig but originally coming from Łódź. Since 2012, one can find a list of these objects on the website of the lost art works42. It includes 345 items, which is another proof confirming estimated character of the data included in the lists and sales documents of exhibits in the Grassi Museum. Some (13) notes had photos attached. Nonetheless, the list contains no specific data or names of collectors, so for my research it is not especially useful. It would be much better to see these artifacts and their documentation as well as Polish markings informing about the origin and date of purchase. Time flies, as they say, and probably I will never finish describing the collection created by J. Manugiewicz. To me it is still a collection almost lost. Of course, I feel great relief and joy knowing that it physically exists, that not all of the lost collection was destroyed in the turmoil of war. However, to me, as a researcher of its pre-war history, it still remains almost inaccessible. Nonetheless, I still have hope (as it dies last) that perhaps someday someone will finally gain access to this set of exhibits and manage to verify the results of my research, bringing back a complete picture of the collection created in the Łódź Museum by J. Manugiewicz for the history of Polish museology, and giving a detailed description of what has survived until today43. Keywords: museology, ethnology, history of a museum collection Translated from Polish: Anna Seweryn Nadzieja umiera ostatnia. Pozaeuropejska kolekcja Miejskiego Muzeum Etnograficznego w Łodzi jako przykład kolekcji nie w pełni utraconej Artykuł dotyczy historii etnograficznej kolekcji pozaeuropejskiej Miejskiego Muzeum Etnograficznego w Łodzi (obecnie Muzeum Archeologiczne i Etnograficzne w Łodzi) pochodzącej z lat 1911–1939. Autorka od wielu lat prowadzi badania nad historią i charakterystyką tego zbioru. Powstał on jako rezultat współpracy Jana Manugiewicza – wieloletniego dyrektora tego muzeum z polskimi podróżnikami i kolekcjonerami, którzy odsprzedawali, oddawali w depozyt albo ofiarowywali swoje zbiory tej placówce. Jan Manugiewicz podejmował także współpracę z osobami zaangażowanymi w latach 30. XX wieku w działania gospodarcze i osadnicze w Afryce, sugerując, jakie obiekty należy lub warto zebrać do łódzkiej kolekcji. Podczas II wojny światowej Łódź znalazła się w obszarze Rzeszy Nie41 N. Cieślińska-Lobkowicz also mentions this problem: Łowy i dyplomacja..., p.149. Compare: http://www.lostart.de/Webs/DE/Datenbank/ObjektgruppeFund.html?cms_param =OBJGRP_ID%3D25774%26page%3D0#id4440_eobjliste, access: 03.2015. 43 This hope gets animated by information from the article by N. Cieślińska-Lobkowicz about a declaration made by a curator of the collection kept in Göttingen museum, stating readiness to take on the next phase of discussions on possible return of the described collection to the parent – Łódź Museum: N. Cieślińska-Lobkowicz, Łowy i dyplomacja..., p. 155. 42 256 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Słowa kluczowe: muzeologia, etnologia, historia kolekcji muzealnej L’espoir meurt en dernier. Collection ethnographique non-européenne du Musée municipal d’ethnographie de Łódź comme exemple de collection pas complètement perdue L’article porte sur l’histoire de la collection ethnographique non-européenne du Musée Ethnographique Municipal de Łódź (aujourd’hui : Musée d’archéologie et d’ethnographie de Łódź), datant des années 1911–1939. Depuis de nombreuses années l’auteur conduit des recherches sur l’histoire et les caractéristiques de cette collection. Cette dernière fut le fruit de la coopération entre Jan Manugiewicz – directeur inamovible du Musée et les voyageurs et les collectionneurs polonais qui revendaient, laissaient en consigne ou bien offraient leurs collections à l’établissement. Jan Manugiewicz collaborait aussi avec des personnes impliquées dans les années trente du XXe siècle dans des activités économiques et de colonisation en Afrique, en suggérant quelles pièces devraient se retrouver dans la collection de Łódź. Pendant la Seconde Guerre mondiale Łódź faisait partie du Reich allemand. Les autorités allemandes ont en partie détruit les collections ethnographiques polonaises, alors que les collections non-européennes furent revendues aux autres musées du Reich. Dans les années soixante du XXe siècle le musée réussit à récupérer une partie de la collection, qui se trouvait dans le Musée Grassi à Leipzig. Il était cependant très difficile d’obtenir des informations pertinentes sur le lot manquant. Il y a quelques années l’un des musées allemands a reconnu que sa collection contenait un ensemble de pièces provenant de Łódź. Cela a ouvert de nouvelles perspectives pour la recherche sur la collection et son histoire. L’auteur tente de trouver une réponse à la question si et dans quelle mesure la nouvelle situation permettra de vérifier les résultats actuels de la recherche sur l’histoire et les caractéristiques de la collection. Hope dies last. Non-European ethnographic collection of the Łódź… mieckiej. Władze niemieckie częściowo zniszczyły polskie kolekcje etnograficzne, a zbiory pozaeuropejskie odsprzedały do innych muzeów w Rzeszy. W latach 60. XX wieku udało się odzyskać część zbioru, jaka znajdowała się w Grassi Museum w Lipsku. Na temat pozostałej partii kolekcji trudno było uzyskać jakieś wiążące informacje. Kilka lat temu jedno z muzeów niemieckich przyznało, że w ich zbiorach znajduje się zespół obiektów pochodzących z Łodzi. Fakt ten otworzył nowe perspektywy badań nad omawianą kolekcją i jej dziejami. Autorka stara się uzyskać odpowiedź na pytanie: czy i w jakim stopniu nowa sytuacja pozwoli na weryfikację dotychczasowych efektów badań nad historią i charakterystyką zbioru? Mots-clés: muséologie, ethnologie, histoire de la collection du musée Надежда умирает последней. Внеевропейская этнографическая коллекция Городского этнографического музея в Лодзи в качестве примера коллекции не полностью потерянной Статья посвящена истории этнографической внеевропейской коллекции Городского этнографического музея в Лодзи (ныне Музей археологии и этнографии в Лодзи) в 1911–1939 гг. Автор с многих лет исследует историю и характеристику этой коллекции. Она была создана в результате сотрудничества Яна Манугевича – долгосрочного директора этого музея, с польскими путешественниками и коллекционерами, которые перепродавали, дали в депозит или передали свои коллекции этому институту. Ян Манугевич предпринимал также сотрудничество с людьми, которые в 30-х годах Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 257 Anna Nadolska-Styczyńska 258 были вовлечены в экономическую и поселенческую деятельность в Африке, подсказывая какие объекты надо или стоит собрать для коллекции в Лодзи. Во время Второй мировой войны Лодзь нашлась на территории Третьего рейха. Немецкие власти частично разрушили польские этнографические коллекции, а внеевропейскую коллекцию перепродали другим музеям в Рейхе. В 60-х годах ХХ века удалось вернуть часть коллекции, которая находилась в Музее Грасси в Лейпциге. На тему остальной партии коллекции трудно было получить достоверную информацию. Несколько лет тому назад один из немецких музеев признал, что в их коллекции содержится комплекс объектов из Лодзи. Это открыло новые перспективы для исследования данной коллекции и ее истории. Автор пытается найти ответы на вопрос, позволит ли и в какой степени новая ситуация проверить эффекты существующих исследований по истории и характеристике набора? Ключевые слова: музееведение, этнология, история коллекции музея Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Recenzje, eseje recenzyjne, artykuły recenzyjne, noty recenzyjne Patrycja Operacz Waldemar Rogowski, „Dylematy liberalizmu. Wokół myślenia politycznego Józefa Tischnera” Postać Józefa Tischnera stała się znana w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku. Niemalże od samego początku „filozofowania” Tischner skupił się na pojęciu wolności, ładzie społecznym, etyce, miłości, sumieniu, komunizmie i Kościele1. Sam o sobie mówił: „Czasami się śmieję, że najpierw jestem człowiekiem[,] potem filozofem, potem długo, długo nic, a dopiero potem księdzem”2. O swoim stosunku do polityki powiedział kiedyś: „Mówią o mnie bardzo różnie – jedni, że wywodzę się z prawicy, inni, że z lewicy, a ja jestem z Łopusznej (…). Moim ideałem jest mój sąsiad, który pięć procent swojej wyobraźni poświęca polityce, pięćdziesiąt procent [–] zwierzynie, która się przechadza po lesie, a resztę – przechadzającym po wsi dziewczętom. U mnie proporcje układają się podobnie z tym, że ja jeszcze w tym wszystkim znajduję miejsce dla Pana Boga”3. Waldemar Rogowski – adiunkt na Wydziale Humanistycznym i Nauk Społecznych Wyższej Szkoły Demokracji w Grudziądzu, który swoje zainteresowania naukowe koncentruje wokół problematyki filozofii i polityki, nowych ruchów społecznych i wzajemnych relacji pomiędzy chrześcijaństwem a polityką, szczególnie w warunkach transformacji ustrojowej4 – za główny cel książki pt. Dylematy liberalizmu. Wokół myślenia politycznego Józefa Tischnera wyznaczył próbę zarysowania myślenia politycznego krakowskiego księdza w oparciu o analizę jego publikacji i wypowiedzi (s. 9)5. W pięciu rozdziałach autor opisał stosunek Józefa 1 W. Bonowicz, Alfabet Tischnera, Kraków 2012. Tenże, Kapelusz na wodzie: Gawędy o księdzu Tischnerze, Kraków 2010. 3 Tamże. 4 Wszelkie informacje o autorze pochodzą z informacji zamieszczonych w recenzowanej książce. 5 W. Rogowski, Dylematy liberalizmu. Wokół myślenia politycznego Józefa Tischnera, Toruń 2013, 320 s. 2 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 261 Patrycja Operacz 262 Tischnera do marksizmu, liberalnej demokracji w Polsce, wizję demokratycznego społeczeństwa i państwa oraz wpływ „Solidarności” na myślenie polityczne krakowskiego filozofa. Autor rozpoczyna rozważania od przedstawienia prawdy politycznej Józefa Tischnera jako antytezy wobec rzeczywistości społeczno-politycznej w czasie komunizmu. Dążenie do zgodności jest jedną z najważniejszych cech człowieka, w związku z czym państwo powinno budować dialog oparty na prawdzie politycznej. Krakowski filozof zgadzał się z definicją prawdy politycznej zaproponowanej przez Heidegerra, według której zgodność wiązała się z fundamentalnym stosunkiem człowieka do świata i siebie samego. „Prawda jest tym, co uniwersalne” – pisał (s. 16). Dlatego pozostawał w opozycji do modelu panującego w Polsce przed 1989 rokiem. Sam komunizm dla krakowskiego księdza był wymiarem błędu antropologicznego, zdominowanym przez kłamstwo światopoglądowe. Zakłamanie polityczne kreowało rzeczywistość, która służyła umacnianiu i legitymizacji władzy. Powstawała więc ideologiczna interpretacja prawdy je usprawiedliwiająca. Podobnie jak Hegel, Tischner uważał, że język polityki może przyczyniać się do rozproszenia nieprawdy (s. 20). Tym samym komuniści wytworzyli dwa przeciwstawne światy – komunistyczny i utożsamiany z zagrożeniem, imperialistyczny. Reasumując, komunizm kreował ciągłą walkę o własne życie, podając nieprawdę za prawdę (s. 30). Krakowski filozof, pozostając w opozycji do tezy marksizmu głoszącej, że jednostka jest całokształtem stosunków społecznych, skupiał się na osobie człowieka, skłaniając tym samym ku myśleniu demokratycznemu, w którym istota ludzka jest centrum wszystkich odniesień i działań (s. 48). W marksizmie człowiek miał pełnić rolę małej cząstki w olbrzymiej maszynie (społeczeństwie). Taka postawa pozwalała na ubezwłasnowolnienie jednostki w zakresie politycznym i społecznym. W ten sposób komunizm stworzył nowy rodzaj człowieka – komunistę – o agresywnym dyskursie politycznym. Tischner uważał, że Homo Sovieticus wywyższa cele społeczne nad celami jednostki i zatraca godność ludzką. Tymczasem dla człowieka ważne są trzy czynniki: prawda, wolność i godność osobista (s. 53). W swojej twórczości Tischner skupiał się i na istocie ludzkiej, i na normach współżycia ludzi oraz na wspólnocie. Negował tym samym antagonizm komunistyczny. Tischner jako reprezentant chrześcijańskiej wizji istoty ludzkiej uważał, że „człowiek jest jednostką i członkiem ludzkiej społeczności i oba te aspekty są równie fundamentalne dla jego bytu” (s. 56). Oznaczało to, że człowiek jest osobą, która ma w sobie istotę, żyje w społeczeństwie i jest wobec niego autonomiczna. Taka wizja przeciwstawia się poglądom personalistycznym reprezentowanym przez Jacques’a Martitaina oraz Pierre Teilharda de Chardina (s. 58). Drabina aksjologiczna Tischnera składała się z dobra, piękna i prawdy, a istota ludzka kierowała się w życiu – jego zdaniem – wartościami i etyką. W marksizmie ważniejszy był materializm i antagonizm klasowy oraz odrzucenie religii, a etyczne postępowanie równało się postępowaniu politycznemu, podczas gdy dla Tischnera etyka opierała się na prawdzie i wolności. Krakowski filozof był zwoSpołeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Waldemar Rogowski, „Dylematy liberalizmu… lennikiem własności prywatnej, która jego zdaniem prowadziła do suwerenności i dawała możliwość korzystania z owoców własnej pracy. Zbyt ścisłe połączenie pracy z polityką i państwem (jako głównym pracodawcą) spowodowało kryzys ekonomiczny w socjalizmie (s. 63–81). Krakowski filozof, uważał wolność za zarówno największą wartość, jak i ciężar dla człowieka, ciężar, który powoduje osamotnienie. Jego zdaniem ludzie, aby uciec od niewoli w komunizmie, uciekali w religię lub szukali suwerenności w podporządkowaniu się władzy. Tymczasem Tischner uważał, że wolność jest sposobem istnienia dobra, czyli jest podstawową wartością społeczną. Nikt nie może być wolny w samotności, a zanim człowiek odkryje swoją autonomię, odkrywa ją dzięki drugiemu człowiekowi – dodawał. Jednocześnie wolność jego zdaniem wiąże się z odpowiedzialnością – czyniąc coś, stajemy się odpowiedzialni za innych (s. 97). Od wielu stuleci trwa spór pomiędzy liberalizmem a myślą Kościoła. Dla Kościoła wolność jest realizowana w ramach duchowej wspólnoty, a nie w liberalnym indywidualizmie. Spór ów spowodowany miał być obawą przed odejściem wiernych z Kościoła, a liberalizm uważany był za worek, z którego mogły pochodzić wszystkie grzechy nowożytności (s. 105). Do źródeł konfliktu między obiema ideami zalicza się niewłaściwe –zdaniem Kościoła – wykorzystanie przez człowieka idei wolności oraz obawę przed erozją więzi społecznych w liberalizmie. Tischner (wraz z Dzielskim) opowiadał się za dialogiem pomiędzy liberałami a Kościołem, ponieważ etyka kształtuje człowieka przyzwoitego bez oglądania się na kwestie polityczne. Krakowski filozof sam siebie uważał za liberała, nawoływał do głosowania na partie liberalne, a samego Pana Boga zaliczył w poczet liberałów (s. 120). Dla Tischnera etos demokratyczny to pokój społeczny, wolność i bezpieczeństwo obywateli, a prawda, sprawiedliwość, wierność, uczciwość pomaga go odnaleźć (s. 122). W idei chrześcijańskiej znane było poszukiwanie idealnego modelu państwa, które miało opierać się na etyce (św. Augustyn, Tomasz z Akwinu). Weber wyróżnił dwie etyki – przekonań i odpowiedzialności, które Tischner uzupełnił o odpowiedzialność w pierwszym przypadku indywidualną, w drugim – społeczną (s. 125). Krakowski ksiądz oparł etos demokratyczny na solidarności sumień, a etykę polityczną – na płaszczyznach wzajemnego obcowania osób i idei. Podstawowym problemem, zdaniem Tischnera, było wychowanie wyborcy, od którego zależał poziom elit politycznych (s. 136). Krakowski filozof uważał, że wszelkie rządy prawa, wolność polityczna oraz gospodarcza wyrastają z korzeni chrześcijańskich i są zbieżne z chrześcijańską wizją osoby. Tymczasem Kościół posługiwał się wolnością eklezyjną, która polegała na poddaniu się instytucji kościelnej, a także powierzeniu swojej wolności: regulaminom, statusom, obyczajom, które pomagały budować świętość, a w rzeczywistości powodowały strach przed byciem sobą. Po upadku komunizmu Kościół włączył się do polityki, tworząc politykę religijną, której sprzeciwiał się Tischner. Nie chodziło w niej o rządy prawa, lecz o władzę władcy. Krakowskiego księdza niepokoiło uleganie przez Kościół pokusom władzy. Tischner uważał, że jeśli ktoś 263 Patrycja Operacz 264 myli sprawy laickie z sakralnymi, to ryzykuje, że jego wiara wejdzie na błędną drogę i stanie się fałszywa. Takie działanie niosło ze sobą ryzyko ukościelnienia postkomunistycznej rzeczywistości politycznej (s. 143–159). Obywatelskość powinna pobudzać zdolności indywidualistycznego myślenia, argumentowania podczas debat i sporów politycznych oraz uczyć perswazji politycznej. Jednocześnie obywatel, opierając się na wzajemności, równouprawnieniu i szacunku, posiada umiejętności, które pozwalają na budowanie relacji z innymi ludźmi. W ten sposób powstaje demokracja uczestnicząca (s. 170). Tischner opowiadał się za demokracją, która łączy wątki obywatelskości liberalnej i komunitarnej. Po upadku komunizmu w Polsce, zdaniem Tischnera, panowały: zasada odwetu, postawy konsumpcyjne, dwulicowość ideologiczna i brak odpowiedzialności społecznej. To wszystko sprawiło, że trudno było budować społeczeństwo obywatelskie. Komunistyczny Homo Sovieticus był nie tylko pokorny wobec władzy, ale i uzależniony od niej. Po upadku ZSRR stał się synonimem ucieczki od wolności – człowiekiem biernym. Demokracja liberalna przyniosła pytanie o relacje między obywatelem a państwem. Tischner opowiadał się za powstaniem liberalizmu dialogicznego, w którym wydzielał „my”, a odrzucał partykularyzm i subiektywizm. Wolność Tischnera wpisywała się w propozycję społeczeństwa otwartego Karla Poppera, który uważał wolność polityczną za społeczny warunek życia ludzi moralnie odpowiedzialnych. Dla krakowskiego filozofa gwarantem wolności człowieka była otwartość na dyskurs polityczny, pluralizm poglądów oraz ścieranie się idei. Społeczeństwo powinno zawierać porozumienia z państwem i tworzyć z nim pakt, co pozwoliłoby na odrzucenie przemocy. Dojrzałe relacje z władzą powodują akceptację praw, które powinny być zgodne z ideą prawdy moralnej (s. 173–174). Współczesny dyskurs nakierowany jest na ujęcie jednostki jako autonomicznego ontologicznie zjawiska społeczno-politycznego, w którym jednostkę uwalnia się od więzi grupowych. Powoduje to brak zainteresowania sprawami publicznymi. Z drugiej strony indywidualizm jest podstawą w demokratycznym dyskursie politycznym. Po rozpadzie ZSRR powstało społeczeństwo jednostek (określenie Norberta Eliasa). Tischner uważa, że można być indywidualistą na tyle, by nie przeszkadzać innym. Ten pogląd nawiązywał do komunitarystów (Ch. Taylor, J. Rawls), którzy widzieli miejsce jednostki w więzach społecznych (Tischnerowskie „my”, m.in.: wspólna historia, porządek praw, język). Republikańska wolność od dominacji stanowi pewną odmianę wolności pozytywnej – bliskiej Tischnerowi: im więcej mamy faktycznej wolności władzy realizowanej w postaci rządzącej aktywności samorządowej, politycznej, społecznej, tym więcej mamy wolności pozytywnej. Tischner nie był republikaninem, ale w jego myśli politycznej można odnotować pewne nawiązania do tego nurtu. Idea wolności w republikanizmie polega na braku dominacji, a także wykorzystywaniu wolności do celowego i świadomego rozwoju celów osobowościowych jednostki, takich jak etyczne i społecznego uwrażliwienie na jakość otaczającej rzeczywistości społeczno-politycznej, która postrzegana jest jako dobro wspólne. Człowiek w tej koncepcji realizuje się w sferze publicznej, kieruje się interesem wspólnym Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Waldemar Rogowski, „Dylematy liberalizmu… i odnosi przy tym satysfakcję oraz korzyści osobiste. Ma prawo do godności, szacunku i rozumie odmienność innych obywateli. Debata polityczna prowadzi do konsensusu, powodując harmonię społeczną. Takie ujęcie było bliskie koncepcji tischnerowskiego dialogu jako narzędzia osiągania prawdy (s. 191–196). Tischner dostrzegał potrzebę utrzymywania państwa na dystans względem obywatela. Duży wpływ na jego poglądy miał Jan Paweł II, który pisał, że celem rozwoju społecznego jest dobro osoby we wspólnocie jako podstawowy wyznacznik dobra wspólnego. Problemem polskiego społeczeństwa po upadku komunizmu był resentyment obecny w katolicyzmie, który stworzył w człowieku nieufność do wolności i potępiał tych, którzy mieli inne stanowisko moralne lub aksjologiczne, co utrudniało budowanie społeczeństwa obywatelskiego (s. 199–200). Józef Tischner, uważany za filozofa pracy, zbudował etos oparty na szacunku do wykonywanej czynności, porozumieniu oraz dialogu pracujących i pracodawców. Bezrobocie było dla Tischnera naturalnym zjawiskiem towarzyszącym technicznemu rozwojowi, czyli utracie pracy właściwej na rzecz pracy pozornej. Zarówno dla Kościoła, jak i Tischnera ważna była godność ludzka. Dla Kościoła liczyła się –zdaniem autora – sprawiedliwa zapłata i podział zysku, dla Tischnera – uczciwa i rzetelna praca na rzecz pracodawcy. Tischner popierał strajki, tylko gdy nie wiązały się ze stratą ekonomiczną dla przedsiębiorstwa (s. 204–210). Krakowski filozof, podobnie jak Michael Novak, chciał rozwoju wolnych przedsiębiorstw, zaradności, inicjatywy, porządnej pracy i własności prywatnej (s. 211). Wolny rynek uważał za nieprzewidywalny mechanizm fluktuacji podaży i popytu, w którym nie można narzucić ogólnego sterowania gospodarką oraz swobody prowadzenia działalności gospodarczej jako przejawu ludzkiej wolności (s. 212). Tischner (jak i Röpke) uważał przekonanie, że wolność gospodarcza i oparte na niej społeczeństwo nie dają się pogodzić z postawą prawdziwie chrześcijańską, za jedno z najbardziej niebezpiecznych niedopowiedzeń naszych czasów. Krakowski filozof był jednym z nielicznych ludzi Kościoła, którzy w okresie transformacji analitycznie i w sposób holistyczny postrzegali zmiany w przestrzeni ekonomicznej (s. 213–218). Dialog dla Tischnera to wzajemna prezentacja poglądów politycznych oraz próba ich skonfrontowania w celu wypracowania wspólnego stanowiska (s. 220). Wynika z godności, wolności i równości w formowaniu opinii. Zdaniem teoretyków umów społecznych dialog jest podstawą społeczeństwa i państwa oraz prowadzi do konsensusu co do zasad życia społecznego. Tischner pozostawał pod wpływem dialogu i idei przebaczenia Jana Pawła II. Uważał, że dialog jest niezbędny do powstania demokracji, wiąże się z pokonywaniem przeszkód, przezwyciężaniem lęków, usuwaniem uprzedzeń, cierpliwością, wynajdywaniem języka zrozumiałego dla obu stron. W dialogu jest też miejsce dla Kościoła – nie nakazującego, lecz wspierającego go swym autorytetem i szacunkiem dla prawa oraz instytucji demokratycznych. Józef Tischner proponował prowadzenie dialogu z założeniem „mam trochę racji” oraz budujemy państwo demokratyczne, tak jakbyśmy je wymyślali (s. 228). Podstawą dialogu jest racjonalizm, który ustanawia, umacnia, realizuje 265 Patrycja Operacz 266 trwającą dłużej lub krócej, bogatszą lub uboższą duchową rzeczywistość międzyludzką zakreślającą istotny sens dialogicznej wzajemności osób. Cel dialogu określany przez idee liberalizmu nie jest klęską, lecz jej zwycięstwem (s. 233). Fundamentem, na którym miał zostać zbudowany system polityczny, była – zdaniem Tischnera – idea wolności, a Konstytucja powstrzymywała zapędy nieokiełzanych idealistów, którzy z miłości do człowieka niszczyli go. Po rozpadzie komunizmu w Polsce należało budować nowe instytucje, reguły gry, odmienne ośrodki kierownicze, społeczeństwo obywatelskie z wieloma partiami politycznymi i wolnymi mediami. Legitymizacja władzy następuje bowiem, gdy ludzie uczestniczą w procesach demokratycznego kreowania instytucji państwa. Według Tischnera właściwe funkcjonowanie państwa możliwe jest jedynie wówczas, gdy system polityczny jest zdolny do wykreowania koordynujących się wzajemnie ośrodków władzy. Państwo demokratyczne ma opierać się na sile społecznego poparcia, przedmiotem kultu jest prawo, celem państwa jest umacnianie sprawiedliwości i ochrona obywateli przed samowolą władzy. Tischner wyróżnił dwie formy legitymizacji władzy – pierwszą, elekcyjną w postaci konkurencyjnych wyborów, władzy dla zwycięzcy i drugą – jako uznanie przywództwa elit, które spełniają pewną rolę lub misję. Demokracja dla Tischnera miała opierać się na formalnych procedurach oraz tkance wspólnotowej tożsamości narodowej, tradycji, zwyczajach i prawach człowieka. To przestrzeń symboliczna własnej cywilizacji oraz chrześcijańska koncepcja osoby ludzkiej gwarantowały – jego zdaniem – prawidłowe funkcjonowanie procesów demokratycznych. Polityka miała być dobrowolną służbą, odpowiedzialnością za historię i wolą jej kształtowania (s. 219–260). Dla Tischnera „Solidarność” była wcieleniem sprzeczności: związek polityczny i niepolityczny, zawodowy i niezawodowy, rządziła krajem i nie rządziła krajem. Głosząc kazanie do delegatów w 1981 roku, Tischner ukazywał konieczność stworzenia wolności w Polsce. Za czasu stanu wojennego prowadził apologię nadziei – bez nadziei naród staje się więźniem miejsca i czasu, nadzieja wyzwala najpierw psychicznie potem fizycznie, z nadziei rodzi się idea braterstwa (s. 271). Dość krytycznie patrzył na etos „Solidarności” po latach, upatrując w nim destrukcję idei. „Solidarność” przed 1989 rokiem bazowała na wspólnym wrogu oraz poszukiwaniu tożsamości. Po 1989 roku ludzie się nie zmienili, a „Solidarność” uległa procesowi instytucjonalizacji. Sam Tischner był rozczarowany dalszym jej kształtem. Jego zdaniem „Solidarność”, wyrastając z religii, nie potrzebowała wroga, by istnieć (s. 278–285). Dużym walorem książki jest zestawienie poglądów Józefa Tischnera z poglądami innych filozofów, co daje obraz myślenia liberalnego. Jednocześnie warto podkreślić, że są rozdziały, w których dominują poglądy innych myślicieli i czytelnikowi może brakować jednoznacznego poglądu Józefa Tischnera na dany temat. Metodologia wybrana przez autora, polegająca na analizie publikacji i wypowiedzi krakowskiego filozofa, została zachowana. Atutem recenzowanego tekstu jest brak komentarza autora, dzięki czemu książka jest dziełem o myśleniu politycznym na Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Waldemar Rogowski, „Dylematy liberalizmu… temat liberalizmu, w którym główną rolę odgrywają poglądy Józefa Tischnera. Jest to kompleksowe podejście do tematu. O walorach książki Waldemara Rogulskiego stanowią głównie: precyzyjność podjętej tematyki, poziom naukowy, spójność podrozdziałów i rozdziałów z tematem pracy. Uznanie budzi również powiązanie tematów i myśli Józefa Tischnera z wypowiedziami innych myślicieli oraz interesująca treść poszczególnych podrozdziałów. Książka jest dobrze napisanym „przewodnikiem” po myśli politycznej krakowskiego filozofa. Ważne, że autor prezentuje pojęcia z zakresu polityki w szerokim kontekście i nie zniekształca samej myśli krakowskiego księdza. Walorem publikacji jest ukazanie Tischnera nie jako filozofa zaszufladkowanego w jednym konkretnym nurcie filozoficznym, lecz przedstawienie jego twórczości jako filozofii samej w sobie – posiadającej elementy myślenia góralskiego, ekonomicznego i chrześcijańskiego, myślenia człowieka, który filozofem był sam w sobie, i zabiegał przede wszystkim o dobro, prawdę i wolność. Z pełnym przekonaniem książkę można zarekomendować wszystkim polskim Czytelnikom zainteresowanym problematyką liberalizmu politycznego oraz twórczością Józefa Tischnera. 267 Klaudia Wolniewicz „Zapomniane miejsca, zapomniani ludzie. Restrukturyzacja ekonomiczna a zmiana kulturowa”, red. Kazimiera Wódz Przedstawiona publikacja1 jest przede wszystkim raportem z badań przeprowadzonych w ramach projektu SPHERE pt. Space, place and the historical and contemporary articulations of regional, national and European identities through work and community in areas undergoing economic restructuring and regeneration, który był realizowany w latach 2008–2011 w Polsce (Ruda Śląska i Będzin), Niemczech (Norymberga), Francji (Corbeil-Essonnes w okręgu Evry), Hiszpanii (Elda i Alcoy), Turcji (Zonguldak) oraz Wielkiej Brytanii (Barnsley). W badaniach polskich uwzględniono wewnętrzne zróżnicowanie województwa śląskiego i badaniami zostały objęte dwa miasta: w części śląskiej – Ruda Śląska; w części zagłębiowskiej – Będzin. Punktem wyjścia dla projektu SPHERE jest założenie, że transformacja życia ekonomicznego w dawnych okręgach przemysłowych prowadzi do istotnych przemian kulturowych. Zarówno w Polsce, jak i w innych częściach Europy wraz z ekonomiczną restrukturyzacją i deindustrializacją dokonał się proces erozji tradycji kulturowych zakorzenionych w przemysłowej historii regionów. W projekcie ukazano różne sposoby doświadczania i opisu procesów restrukturyzacji. Za cel szczegółowy analiz obrano określenie wpływu przemian ekonomicznych na przekształcanie się poczucia więzi z miejscem, z „ojczyzną prywatną” i ich znaczenie dla indywidualnej „historii” i społecznej przynależności. 1 Zapomniane miejsca, zapomniani ludzie. Restrukturyzacja ekonomiczna a zmiana kulturowa, red. K. Wódz, Katowice 2013, 288 s. 268 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 „Zapomniane miejsca, zapomniani ludzie… Autorzy książki zgromadzili pokaźny materiał źródłowy, na który składają się: dane statystyczne, programy rządowe restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego, polskie i zagraniczne monografie, artykuły naukowe, fotografie pochodzące ze źródeł zastanych i wywołanych na potrzeby polskiego projektu, ale również fotografie pochodzące z projektów realizowanych w pozostałych miastach partnerskich. Z pewnością na uznanie zasługuje mnogość wykorzystanych metod badawczych, m.in. state of Art, wtórna analiza statystyczna, analiza dyskursu politycznego, indywidualne wywiady pogłębione, zogniskowane wywiady grupowe, badania reprezentacji kulturowych regionu oraz dokumentacja fotograficzna. Publikacja jest pracą zbiorową kilku autorów-realizatorów projektu: Moniki Gnieciak, Krzysztofa Łęckiego, Macieja Witkowskiego, Jolanty Klimczak-Ziółek, Danieli Dzienniak-Puliny, Piotra Kulasy, Witolda Mandrysza, Pawła Ćwikły oraz Barbary Słani pod redakcją Kazimiery Wódz (kierowniczki projektu). Publikacja składa się z wprowadzenia, czterech części (13 rozdziałów) oraz zakończenia. Na końcu został zamieszczony Aneks Stare dzielnice robotnicze miast województwa śląskiego w badaniach socjologicznych. Historia pewnego badawczego projektu oraz zdjęcia plansz z wystawy projektu SPHERE. Do książki dołączono płytę CD z planszami z wystawy zdjęciowej realizowanej w ramach projektu SPHERE. Opisywana publikacja jest cennym źródłem wiedzy o zmianach, jakie zaszły na Śląsku, o percepcji tych zmian przez mieszkańców badanych obszarów i obserwatorów zewnętrznych. Młodzi badacze z pewnością docenią mnogość wykorzystanych metod badawczych. 269 Autorzy Èlnaz S. Baktygulov; doktorant w Instytucie Filozofii i Badań Polityczno-Prawnych Narodowej Akademii Nauk Republiki Kirgiskiej. Adam Burakowski, dr; historia, nauki o polityce; adiunkt w Instytucie Studiów Politycznych Polskiej Akademii Nauk. Magdalena Chybowska; kulturoznawstwo, nauki o mediach; absolwentka Wydziału Lingwistyki Stosowanej i Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Balázs Dobos, dr; nauki o polityce; pracownik naukowy Instytutu Mniejszości Narodowych Centrum Nauk Społecznych Węgierskiej Akademii Nauk. Bolot S. Džamankulov, dr; nauki ekonomiczne; kierownik oddziału w Instytucie Gospodarki Narodowej Akademii Nauk Republiki Kirgiskiej. Iwona Gołębiewska; doktorantka na Wydziale Humanistycznym Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. Dina K. Imanbaeva; historia, nauki prawne; doktorantka w Instytucie Filozofii i Badań Polityczno-Prawnych Narodowej Akademii Nauk Republiki Kirgiskiej. Dariusz Jarosz, prof. dr hab.; historia; profesor w Instytucie Historii im. Tadeusza Manteuffla Polskiej Akademii Nauk. Jānis Krēķis; doktorant na Wydziale Nauk Społecznych Uniwersytetu Łotewskiego. Alexandr Mancev; doktorant na Wydziale Nauk Politycznych Akademii Humanistycznej im. Aleksandra Gieysztora. Piotr Motyka; psychologia; doktorant na Wydziale Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Anna Nadolska-Styczyńska, dr hab.; etnologia; adiunkt w Katedrze Etnologii i Antropologii Kulturowej Wydziału Nauk Historycznych Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Patrycja Operacz; ekonomia, wschodoznawstwo; doktorantka na Wydziale Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Bolesław Piasecki; nauki o polityce, nauki o bezpieczeństwie; doktorant na Wydziale Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Arkadiusz Rosiński; nauki o polityce; doktorant na Wydziale Nauk Politycznych Akademii Humanistycznej im. Aleksandra Gieysztora. Rahat D. Stamova, dr hab.; filozofia; wiodący pracownik naukowy Instytutu Filozofii i Badań Polityczno-Prawnych Narodowej Akademii Nauk Republiki Kirgiskiej. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 271 Autorzy Elżbieta Szymańczuk; nauki o polityce; absolwentka Wydziału Politologii i Studiów Międzynarodowych Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Gilles Vergnon, dr hab.; historia; adiunkt w zakresie historii współczesnej w Sciences Po Lyon (Francja) Klaudia Wolniewicz; nauki o polityce publicznej; doktorantka na Wydziale Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Agnieszka Wrońska; nauki o polityce, nauki o mediach; doktorantka na Wydziale Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Bartłomiej Zdaniuk, dr; nauki o polityce; adiunkt w Instytucie Nauk Politycznych Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. 272 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Authors Èlnaz S. Baktygulov; PhD candidate at the Institute of Philosophy and Political-Legal Research, National Academy of Sciences of the Republic of Kyrgyzstan. Adam Burakowski, PhD; history, political science; assistant professor at the Institute of Political Studies, Polish Acandemy of Sciences. Magdalena Chybowska; cultural studies, media studies; graduate of the Faculty of Applied Linguistics and the Faculty of Journalism and Political Science, University of Warsaw. Balázs Dobos, PhD; political science; researcher at the The Minority Studies Institute, Centre for Social Sciences, Hungarian Academy of Sciences. Bolot S. Džamankulov, PhD; economy; head of department in the Institute of Economics, National Academy of Sciences of Kyrgyz Republic. Iwona Gołębiewska; PhD candidate at the Faculty of Humanities, Kazimierz Wielki University in Bydgoszcz. Dina K. Imanbaeva, PhD candidate at the Institute of Philosophy and Political-Legal Research, National Academy of Sciences of the Republic of Kyrgyzstan. Dariusz Jarosz, professor, PhD, HD; history; professor at the The Tadeusz Manteuffel Institute of History, Polish Academy of Sciences. Jānis Krēķis; PhD candidate at the Faculty of Social Sciences, University of Latvia in Riga. Alexandr Mancev; PhD candidate at the Faculty of Political Science, Pułtusk Academy of Humanities named after Aleksander Gieysztor. Piotr Motyka; psychology; PhD candidate at the Faculty of Journalism and Political Science, University of Warsaw. Anna Nadolska-Styczyńska, PhD, HD; ethnology; assistant professor at the Department of Ethnology and Cultural Anthropology of the Faculty of History, Nicolaus Copernicus University in Toruń. Patrycja Operacz; economy, eastern studies; PhD candidate at the Faculty of Journalism and Political Science, University of Warsaw. Bolesław Piasecki; political science, security studies; PhD candidate at the Faculty of Journalism and Political Science, University of Warsaw. Arkadiusz Rosiński; political science; PhD candidate at the Faculty of Political Science, Pułtusk Academy of Humanities named after Aleksander Gieysztor. Rahat D. Stamova, PhD, HD; philosophy; leading researcher at the Institute of Philosophy and Political-Legal Research, National Academy of Sciences of the Republic of Kyrgyzstan. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 273 Authors Elżbieta Szymańczuk; political science; graduate of the Faculty of Political Sciences and International Studies, Nicolaus Copernicus University in Toruń. Gilles Vergnon, PhD, HD; history; dr hab.; historia; associate professor in contemporary history at Sciences Po Lyon (France). Klaudia Wolniewicz; public policy studies; PhD candidate at the Faculty of Journalism and Political Science, University of Warsaw. Agnieszka Wrońska; political science, media studies; PhD candidate at the Faculty of Journalism and Political Science, University of Warsaw. Bartłomiej Zdaniuk, PhD; political science; assistant professor at the Institute of Political Science, Faculty of Journalism and Political Science, University of Warsaw. 274 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Auteurs Èlnaz S. Baktygulov; doctorant à l’Institut de philosophie et d’études politico-juridiques de l’Académie nationale des sciences de la République kirghize. Adam Burakowski, docteur; histoire, sciences politiques; maître de conférences à l’Institut d’études politiques de l’Académie polonaise des sciences. Magdalena Chybowska; études culturelles, sciences des médias; diplômée de la Faculté de langues appliquées et de la Faculté de journalisme et de sciences politiques de l’Université de Varsovie. Balázs Dobos, docteur; sciences politiques; chercheur auprès de l’Institut de minorités nationales du Centre de sciences sociales de l’Académie hongroise des sciences. Bolot S. Džamankulov, docteur; sciences économiques; chef de département à l’Institut de l’économie nationale de l’Académie des sciences de la République kirghize. Iwona Gołębiewska; doctorante à la Faculté des sciences humaines de l’Université Casimir le Grand de Bydgoszcz. Dina K. Imanbaeva, doctorante à l’Institut de philosophie et d’études politico-juridiques de l’Académie nationale des sciences de la République kirghize. Dariusz Jarosz, professeur des universités; histoire; professeur à l’Institut d’histoire Tadeusz Manteuffel de l’Académie polonaise des sciences. Jānis Krēķis; doctorant à la Faculté de sciences sociales de l’Université de Lettonie. Alexandr Mancev; doctorant à la Faculté de sciences politiques de l’Académie des sciences humaines Aleksander Gieysztor de Pułtusk. Piotr Motyka; psychologie; doctorant à la Faculté de journalisme et de sciences politiques de l’Université de Varsovie. Anna Nadolska-Styczyńska, docteur HDR; ethnologie; maître de conférences à la Chaire d’ethnologie et d’anthropologie culturelle de la Faculté d’histoire de l’Université Nicolas Copernic de Toruń. Patrycja Operacz; économie, études orientales; doctorante à la Faculté de journalisme et de sciences politiques de l’Université de Varsovie. Bolesław Piasecki; sciences politiques, sciences de la sécurité; doctorant à la Faculté de journalisme et de sciences politiques de l’Université de Varsovie. Arkadiusz Rosiński; sciences politiques; doctorant à la Faculté de sciences politiques de l’Académie des sciences humaines Aleksander Gieysztor de Pułtusk. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 275 Authors Rahat D. Stamova, docteur HDR; philosophie; grand chercheur à l’Institut de philosophie et d’études politico-juridiques de l’Académie nationale des sciences de la République kirghize. Elżbieta Szymańczuk; sciences politiques; diplômée de la Faculté de politologie et de relations internationales de l’Université Nicolas Copernic de Toruń. Gilles Vergnon, docteur HDR; histoire; maître de conférences en histoire contemporaine à Sciences Po Lyon (France). Klaudia Wolniewicz; sciences de la politique publique; doctorante à la Faculté de journalisme et de sciences politiques de l’Université de Varsovie. Agnieszka Wrońska; sciences politiques, sciences des médias; doctorante à la Faculté de journalisme et de sciences politiques de l’Université de Varsovie. Bartłomiej Zdaniuk, docteur; sciences politiques; maître de conférences à l’Institut de sciences politiques de la Faculté de journalisme et de sciences politiques de l’Université de Varsovie. 276 Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 Авторы Элназ С. Бактыгулов; аспирант Института философии и политико-правовых исследований Национальной Академии Наук Кыргызской Республики Адам Бураковски, кандидат наук; история, наука о политике; доцент в Институте политических исследований Польской Академии Наук. Жиль Вернë, доктор наук; доцент в области современной истории в Sciences Po Lyon (Франция). Клаудя Волневич; наука о публичной политике; аспирантка Факультета журналистики и политических наук Варшавского университета. Агнешка Вроньска; наука о политике, наука о СМИ; аспирантка Факультета журналистики и политических наук Варшавского университета. Ивона Голэмбевска; аспирантка на Гуманитарном факультете Университета Казимира Великого в Быдгоще. Балаж Добош, кандидат наук; наука о политике; научный сотрудник Института национальных меньшинств Центра общественных наук Венгерской Академии Наук. Болот С. Джаманкулов, кандидат наyк; экономическиe науки; заведующий отделом Института экономики Национальной Академии Наук Кыргызской Республики. Бартломей Зданюк, кандидат наук; наука о политике; доцент в Институте политических наук Факультета журналистики и политических наук Варшавского университета. Дина К. Иманбаева, аспирант Института философии и политико-правовых исследований Национальной Академии Наук Кыргызской Республики Янис Крекис; аспирант Факультета социальных наук Латвийского университета. Александр Манцев; аспирант Факультета политических наук Гуманитарной академии им. Александра Гейштора в Пултуске. Пётр Мотыка; психология; аспирант Факультета журналистики и политических наук Варшавского университета. Анна Надольска-Стычыньска, доктор наук; этнология; доцент в Кафедре этнологии и культурной антропологии Исторического факультета Университета Николая Коперника в Торуни. Патрыця Опэрач; экономика, востоковедение; аспирантка на Факультете журналистики и политических наук Варшавского университета. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015 277 Авторы Болэслав Пясэцки; наука о политике, наука о безопасности; аспирант Факультета журналистики и политических наук Варшавского университета. Аркадюш Росиньски; наука о политике; аспирант Факультета политических наук Гуманитарной академии им. Александра Гейштора. Рахат Д. Стамова, доктор наук; философия; ведущий научный сотрудник Института философии и политико-правовых исследований Национальной Академии Наук Кыргызской Республики Магдалэна Хыбовска; культуроведение, наука о СМИ; абитуриентка Факультета прикладной лингвистики и Факультета журналистики и политических наук Варшавского университета. Эльжбета Шыманьчук; наука о политике; абитуриентка Факультета политологии и международных исследований Университета Николая Коперника в Торуни. Дарюш Ярош, доктор наук, профессор; история; профессор в Институте истории им. Т. Мантойфла Польской Академии Наук. Społeczeństwo i Polityka Nr 2 (43)/2015