Rzeszów Miasto poło one w południowo
Transkrypt
Rzeszów Miasto poło one w południowo
Rzeszów Miasto położone w południowo-wschodniej Polsce. Granice ziemi rzeszowskiej, zwanej Rzeszowszczyzną, stanowią na południu Karpaty, na północy kotlina Sandomierska, na wschodzie dolina Sanu, na zachodzie dolina Wisłoki. Te dwie rzeki, San i Wisłoka, są dopływami Wisły, która częściowo przepływa przez obszar Puszczy Sandomierskiej. ZWYCZAJE ŚWIĄTECZNE Wigilia. Na ziemi rzeszowskiej w święta ustawiano, przed domem całe, wycięte w lesie i przyniesione do domu, małe świerczki, na szczęście i urodzaj, dla pomyślnej wegetacji roślin i dla świątecznej dekoracji. Nad stołem wigilijnym wieszano rozwidlony czubek świerku lub sosny, druciane lub łubiane obręcze, owinięte zielonymi gałązkami albo tarcze uplecione ze słomy także udekorowane jedliną. Wieszano na nich ciasteczka domowego wypieku, czerwone jabłka, orzechy, pozłocone nasiona owsa, ozdoby papierowe i wycinanki (krążki, gwiazdy, półksiężyce) z opłatka. Przystrój taki nazywano podłaźnikiem, podłaźniczką. Wierzono, że wisząca pod sufitem podłaźniczka nie tylko pięknie stroi dom, ale posiada również różne właściwości dobroczynne: chroni od nieszczęść, chorób, zapewnia dostatek oraz zgodę i miłość w rodzinie, a pannom na wydaniu szybkie i udane małżeństwo. W regionie rzeszowskim na stole, na honorowym miejscu, kładziono cały bochenek chleba, a także czosnek, który dawał siłę i odporność na choroby, zdrowe zęby, a prócz tego chronił przed czarami, złymi duchami i wampirami, które sprzyjające im, ciemnością długich zimowych, grudniowych nocy i wieczorów, mogły snuć się po ziemi, straszyć i nękać ludzi. Nowy Rok. Na ziemi rzeszowskiej, wcześnie rano, z wielkim hałasem, skacząc i podhukując, wpadali do domów dorastający chłopcy i młodzi mężczyźni tzw. draby noworoczne, zwani drobami lub dropami, owinięci w słomiane powrósła w wysokich słomianych czapkach, z drewnianymi mieczami w rękach. Biegali po całym domu, psocili, przewracali sprzęty, rozlewali wodę, rozsypywali śmieci próbowali skraść, co tylko nawinęło im się pod rękę- a głównie jedzenie- i pakowali je do swoich parcianych worków. Wszystko uchodziło im bezkarnie. Wierzono bowiem, że wraz z nimi wchodzi do domu szczęście i powodzenie, zgodnie z przysłowiem: Gdzie drab w domu, szczęście w domu będzie, krowa się ocieli, dziewka za mąż wyjdzie. Matki Boskiej Gromnicznej. Na ziemi rzeszowskiej okręcano gromnice pasemkiem lnianej kądzieli. Poświęcone na gromnicy pasemko lnu palono później nad chorymi, cierpiącymi na różne zakaźne rumienie, w przekonaniu, że w ten sposób spala się różę i płomienicę oraz inne choroby przebiegające z ostrym, zapalnym odczynem skóry. Profilaktycznie po zgaszeniu gromnicy, połykano jej dym wierząc, że zapobiega to bólowi gardła i próchnicy zębów. Wielkanoc. Przed rozpoczęciem świątecznego śniadania, wszyscy bez wyjątku domownicy nie wyłączając dzieci musieli zjeść całą laskę chrzanu. Tłumaczono, że jest to konieczne, aby przez cały rok ustrzec się przed bólem brzucha, zębów, kaszlu i kataru, oraz że jest to ostatnie już umartwienie, któremu godzi poddać się przed obfitym i smacznym, świątecznym jedzeniem i piciem, ponieważ Jezus cierpiący na krzyżu, dla odkupienia świata i ludzi, pojony był żółcią i octem. Poniedziałek Wielkanocny. W regionie rzeszowskim Poniedziałek Wielkanocny słynie ze święcenia pól kropidłem z palmy wielkanocnej. O świcie gospodarze udają się, skropić zagony wodą święconą i przyklękając przed każdą skibą, wbić w nią mały krzyżyk palmowy lub ułamek palmy wielkanocnej - na błogosławieństwo Boże i na pomyślność wszystkich prac rolniczych. Dotychczas jeszcze, po zakończeniu tego obrzędu, na polach rozpala się ogniska i smaży na nich jajecznicę. Spożywa się ją wraz z przyniesionymi z domu resztkami święconki. Palenie ogniska na polach sprzyja spotkaniom i sąsiedzkim pogawędom. Rozwiąż rebus: eszwa pi lajko=ź Hasło........................................................................... STRÓJ Z OKOLIC RZESZOWA Wyrażał się w noszeniu przez mężczyzn granatowych żupanów, filcowych kapeluszy o szerokim rondzie, wysokich czap sukiennych, tzw. dłubanek, itp. Jednak w połowie XIX wieku na terenie Rzeszowszczyzny zaczynają się wytwarzać różne nowe stroje, przy czym coraz bardziej różnicują się one w obrębie poszczególnych okolic. Ostatecznie wyodrębniły się stroje łańcuckie, przeworskie i rzeszowskie, początkowo bardzo do siebie zbliżone. Podstawę wszystkich, jak i wcześniej, stanowiło płótno samodziałowe różnej grubości, z którego szyto koszule, wypuszczane na wierzch spodni- parcianek, nadto płótnianki, katany, bądź kitle. Głowy okrywano słomianymi kapeluszami, a na nogi wkładano chodaki z grubej skóry. Takie było odzienie codzienne jeszcze w pierwszej połowie XX wieku, przez ludzi uboższych i starszych traktowane jako odświętne. W nowszych czasach elementy te zestawiono niejednokrotnie z kamizelkami i spodniami, uszytymi z niebieskawego sukna o charakterystycznych czerwonożółtych haftach. Charakterystyczna przy tym była również brązowa sukmana z sukiennymi czerwonymi mankietami i wyłogami, obszytymi na przodach kremowymi sznurkami. Także stroje kobiece były w przeważającej części wykonane z płótna. Koszule o kroju przyramkowym miały doszyte nadołki z gróbego płótna, które przykrywały spódnice, czyli tzw. fartuchy. Na to zakładano zapaski i płótniak, a na ramiona zarzucano rańtuchy, zwane tutaj zawiciami. Te ostatnie wyróżniały się szczególnie oryginalnymi wyszyciami, wykonanymi płaskimi lub łańcuszkowymi ściegami. W miarę upływu czasu stroje się modernizują przez wprowadzenie nowych elementów i rozbudowę haftów- białych dziurkowanych i kolorowych, zwłaszcza czerwononiebieskich, widocznych też na stanikach. Pokoloruj parę z regionu rzeszowskiego. ZWYCZAJE TANECZNE W zimowe wieczory, zwłaszcza w sobotę i w niedzielę, młodzież organizowała potańcówki, które nazywano "schadzkami" albo "muzykami". Przeważnie odbywało się to u któregoś muzyka lub tam, gdzie była większa izba. Przychodzili młodzi z tej oraz z sąsiednich wsi. Chłopcy szli po wsi, prosili rodziców, aby pozwolili dziewczętom iść na muzykę. Najczęściej dziewczęta i chłopcy osobno przychodzili na zapowiedzianą zabawę. Dawniej z dziewczyną przychodziła czasem babka, która w czasie tańców siedziała na ławie z boku i przyglądała się jak młodzi się bawią. Tych chłopców, którzy nie zaproszeni przychodzili na zabawę, nazywano "wieczorowi". Muzykantów grających na zabawie nazywano "basami". Skład basów to: dwoje skrzypiec, basy, klarnet cymbały. Tańczyli starsi i młodzi. Gdy "basy" przestawali grać, dziewczęta skupiały się w jednej stronie izby, a chłopcy w drugiej. Wesele Rzeszowskie Najlepszą okazją do wytańczenia się było wesele. Zabawy weselne odbywały się w domu panny młodej lub w karczmie, a czasami w jakiejś większej izbie na wsi. W przeddzień wesela obowiązkowo bawiono się u "swaszki". Na Rzeszowszczyźnie nie swat, a "swaszka" kojarzyła małżeństwa. Przychodził do niej orszak weselny - drużbowie, drużki, państwo młodzi i "prosace" (ci, którzy zapraszali na wesele). Do tańca zachęcała swaszka. Wyciągała do tańca ze wszystkich kątów najpierw chłopców, a potem dziewczęta. Oczywiście należało się opierać, bo tak nakazywał zwyczaj. Każdy musiał trzymać się swojego miejsca w kole, żeby kolejno podchodzić do muzyki i płacić za granie. Nazywało się to "do przodu". Często, jeżeli chłopak był biedny, dziewczyna wsuwała mu pieniądze do kieszeni, aby mógł zapłacić do basów. Tancerka nie mogła odmówić tańca, bo byłoby to zniewagą dla tancerza. W izbie było ciasno, więc ci co się nie zmieścili, zaglądali przez okna i drzwi. Zabawa u swaszczyny trwała do rana, zawsze ktoś pilnował porządku i kierował zabawą. Mógł to być starszy drużba (tak jak na weselu). W dniu ślubu tańce odbywały się między śniadaniem a tak zwaną "klepą" (obiadem). Bawili się przeważnie młodzi, a dopiero po obiedzie ruszała do tańca starszyzna. Starszy drużba zamawiał u muzyki chodzonego. Goście weselni formowali korowód par dokoła izby. Gdy pary były ustawione, przodownik intonował śpiew i rozpoczynał taniec. Tańcząc wszystkie pary śpiewały. Podczas zabawy na weselu marszałek albo starszy swat prowadził taniec męski za kołem. Wywoływał więc po kolei tancerzy, albo podchodził do każdego mężczyzny, dotykał jego ramienia i w ten sposób dawał mu znać, że ma iść za nim po linii koła. Chodzili marszem, śpiewali, gestykulowali, przytupywali, klaskali w ręce i wypatrywali sobie tancerki do dalszego tańca parami. TAŃCE Tańce tego regionu cechuje żywiołowość, dynamika, duże tempo (czasami zróżnicowane), nade wszystko zaś ogromna swoboda, a także obszerność i elegancja ruchu. Cechą, która występuje znacznie wyraźniej niż w innych regionach Polski, jest dowolność w doborze i kolejności ustalonych elementów ruchowych, wprowadzana z dużą fantazją oraz ozdabianie różnymi dodatkowymi wyrazistymi gestami. Często powtarzanym ruchem tancerzy jest potrząsanie otwartą dłonią ręki uniesionej w górę. Jest to jakby pozdrowienie otoczenia, kolegów, dziewczyny i chęć zwrócenia na siebie uwagi. Po szybkich jak wicher obrotach następuje nagłe zahamowanie i energiczny rzut ręki w górę. Często tancerz klaszcze w dłonie, uderza dłonią w kolano. W czasie tańca słychać pokrzykiwania, pogwizdywania, nawoływania różnego rodzaju - "huloj...", "równo chłopoki, a równo", "na odwyrtke", "pod wykrętke", "a wolnij, ta wolnij", "puszczoj...", "stop muzyka", "hola muzyka". Dziewczęta, nieco skromniejsze, przytupują mniej energicznie, nie gestykulują rękami, ale popiskują "iii..." w czasie wzmagania się tempa tańca. Sposób poruszania się w tańcu charakteryzuje rozluźnienie ciała, przy czym większość tańców jest tańczona na całych stopach, nogi w kolanach miękko zginają się i nie usztywniając prostują przy każdym postawieniu stopy.Postawa prosta, dumna, z lekko wzniesioną głową, ale nie jest sztywna. Tancerki bardzo często składają ręce na biodra, łokcie skierowane są ku przodowi i całe ciało wprowadzone w piękny, harmonijny, rozedrgany ruch. Większość tańców posiada metrum na dwie czwarte lub trzy ósme. Tańcom nieodłącznie towarzyszy, jako część składowa, piosenka (przyśpiewka). Folklor Rzeszowszczyzny cechuje duża różnorodność form tanecznych. Tańce można podzielić w następujący sposób: 1. Tańce pojedynczych par tańce obrotowe - tańczone w jednym miejscu, pary krążą wokół wspólnej osi tańce wirowe - tańczone obrotami w prawo i w lewo po linii koła w I i w II kierunku tańca tańce, w których występują różne motywy taneczne połączone z obrotami lub wirowaniem. 2. Tańce zbiorowe - wykonanie tych tańców wymaga dużej przestrzeni, bywa uzależnione od liczby par. Są to tańce składające się dwu lub trzech części. Występują w nich różne motywy taneczne i tańczy się je w niektórych fragmentach wspólnie. Na terenie Rzeszowszczyzny jest ich niewiele. Do najsłynniejszych tańców rzeszowskich zaliczyć można: ,,Z powódka’’, ,,Polka z boku’’, ,,Drobny z Kszemienicy’’, ,,Polka z kropką’’, ,,Polka uginana’’, ,,Polka kucana’’, ,,Polka dzwon’’, ,,Wolny’’, ,,Powróz’’, ,,Kulawka’’. Jeśli zamalujesz ołówkiem kratki w tabeli zgodnie z podanymi wskazówkami, dowiesz się jak nazywali się noworoczni psotnicy. 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 1415 16 17 18 19 20 A B C D E Rząd A: 1,2,3,4,6,7,8,10,11,12,14,15,16,18,20 Rząd B: 2,4,6,8,10,12,14,16,18,20 Rząd C: 2,4,6,7,8,10,11,12,14,15,16,18,19,20 Rząd D: 2,4,6,7,10,12,14,16,19 Rząd E: 1,2,3,4,6,8,10,12,14,15,16,19 Odpowiedź:.............................................. Krzyżówka rzeszowska 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. Hasło: ............................................................................. 1. Element kobiecego stroju, zarzucany na ramiona. 2. Osoba, która kojarzyła małżeństwa, u niej odbywała się zabawa w przeddzień wesela. 3. Element męskiego stroju, wysoka, sukienna czapa. 4. Muzykanci grający na zabawie. 5. Potańcówka przeważnie odbywająca się, u któregoś muzyka lub tam gdzie była największa izba. 6. Taniec wirowy, składający się z trzech części, tańczony szybko z rozmachem w obrotach w prawą i lewą stronę. 7. Tak nazywano chłopców, którzy nie zaproszeni przychodzili na zabawę. Kobiecy strój rzeszowski Zaznacz kółkiem kobiecy strój rzeszowski i przerysuj go na nie ubraną postać. Męski strój rzeszowski Zaznacz kółkiem męski strój rzeszowski i przerysuj go na nie ubraną postać. Do opracowania wykorzystano następujące źródła: - Barbara Bazielich, Strój Ludowy w Polsce. Opisy i wykroje, Findacja Kultury Wsi, Warszawa - Alicja Haszczak, Folklor Taneczny Ziemi Rzeszowskiej, Centralny Ośrodek Metodyki Upowszechniania Kultury, Warszawa 1989 - Barbara Ogrodowska, Polskie obrzędy i zwyczaje doroczne, Wydwanictwo Muza, Warszawa 2010 - S.Gadomski, Strój ludowy w Polsce, Fundacja Kultury Wsi, Warszawa Zdjęcia: archiwum Regionalnego Ośrodka Kultury w Łomży. Opracowanie rysunków: Izabela Cierpikowska na podstawie materiałów dydaktycznych ,,Kurpiowskie ABC - żywe lekcje’’ Opracowanie merytoryczne: Agnieszka Żemek. Materiały zamieszczone w broszurce dostępne także na stronie www.wiedzaofolklorze.naszakultura.pl