Strona 30 - Gra kobiecości
Transkrypt
Strona 30 - Gra kobiecości
30-felieton o modzie:Makieta 1 2011-09-16 14:16 Strona 30 30 FELIETON / MODA Fot. Robert Wolański WITTCHEN/jesień–zima 2011 dy przyglądałam się pokazom mody na sezon jesienno-zimowy, przypomniała mi się doskonała, choć niewielka książka „Ćwiczenia stylistyczne”, autorstwa Raymonda Queneau. Światowej sławy pisarz i wybitny literacki eksperymentator opisuje w niej zupełnie banalny incydent, który zdarzył się w miejskim autobusie. Autor opowiada o nim aż na… 99 różnych sposobów, wykorzystując przy tym wszelkie możliwe style literackie. Dzięki tej zwielokrotnionej wariacji powstaje zupełnie nowa jakość. Zabawa stylem to myśl przewodnia, która łączy wszystkie kolekcje na nadchodzący sezon. „Jak” triumfuje nad „co”. Bohaterem staje się więc swoboda połączeń, reinterpretacja klasyki i motywów, które doskonale znamy z poprzednich sezonów. Teraz liczą się nasza inwencja, kreatywność i polot, ale nade wszystko wyczucie stylu. To ono wysuwa się na pierwszy plan. Gama możliwości, jakie proponują projektanci mody, przyprawia o zawrót głowy. Kryzys ekonomii, jak zwykle w takich przypadkach, zachęca kreatorów do tworzenia wizerunku kobiety, która pławi się w luksusie. Kolekcje Gucciego, Prady, Jeana-Paula Gaultiera czy Donny Karan to eksplozja stylu i kobiecości rodem ze Niezależne, silne kobiety przejmują męskie role, podejmują wielkie wyzwania, ale jednocześnie czerpią radość ze swojej kobiecości. Uwagę zwraca pełna przepychu kolekcja Gucciego. Przywodzi na myśl bohaterki komiksów – tajemnicze i seksowne, o nieugiętych charakterach. Czego tu nie ma! Skóry, futra i kapelusze w odważnych barwach, szyfony, tiule, apaszki, kolorowe torebki, duże przeciwsłoneczne okulary, czerwone usta… Bohaterka lat 40. wtopiła się w modę lat 80., a to wszystko w szalonym stylistycznym koktajlu przeznaczonym na drugą dekadę XXI wieku. Wznieśmy więc toast za tę kolekcję i za 90. urodziny marki, które przypadają właśnie na ten sezon! Dla osób, które tego lata pokochały soczyste odważne kolory, mam dobrą wiadomość: kolekcje Blumarine, Bottega Veneta, D&G czy Alberty Ferretti pławią się w zdecydowanych i bezkompromisowych barwach. Najważniejszym kolorem tego sezonu jest ultramaryna, która doskonale prezentuje się jako element stylistycznych mieszanek. Fendi natomiast bawi się kolorem w dodatkach. Krwistoczerwone, pomarańczowe, miętowe i żółte rajstopy, buty oraz torebki uzupełniają stonowane stroje w klasycznych barwach. Idealne dla panienek z dobrych światowego kina lat 40. To glamour w najczystszej formie. Futra, perły, rękawiczki, kapelusze, szerokie ramiona, pończochy, a wszystko wokół klasycznej ołówkowej spódnicy za kolano. Glam z przełomu lat 40. i 50. wyraźny jest również u Louisa Vuittona. Jest to jednak elegancja grzecznych panienek: podkreślona talia, rozkloszowane spódnice za kolana, czółenka i długie rękawiczki. Pikanterii dodają lakierowane paski, transparentne tkaniny i nakrycia głowy rodem z męskich mundurów. Burberry natomiast postawiło wszystko na styl lat 60. Trapezoidalne formy i krótkie geometryczne płaszczyki natychmiast przywodzą na myśl wiotką Twiggy. W podróż w lata 80. i 90. zabierają nas Dolce & Gabbana, proponując zabawę w damskie-męskie. Stawiają na zbyt obszerne marynarki i płaszcze (styl Boya George’a) oraz opinające ciało, szalenie seksowne sukienki ozdobione czarną koronką. Dla miłośniczek twórczości Tamary Lempickiej Hermès przygotował kolekcję, która jest swoistym hołdem złożonym tej wybitnej malarce. Po wybiegu poruszają się ożywione bohaterki jej obrazów. Czerwone, geometryczne usta tajemniczo wyłaniają się spod skórzanej czapki pilotki w stylu lat 30. domów, które zapragnęły odrobiny szaleństwa. Nieśmiałość, powściągliwość i prowokacja w jednym. Cóż za fantastyczna mieszanka! Ważnym nurtem tego sezonu jest bohema, artystyczna nonszalancja i łamanie wszelkich zasad. Jeśli klasyczna, grzeczna sukienka, to przełamana wysokimi, odważnymi butami i dodatkami. Zaskakujące połączenia, powłóczyste spódnice, chusty, peleryny. Mnóstwo warstw, które teoretycznie zupełnie do siebie nie pasują, jednak razem tworzą idealną całość. Kontrapunktem dla tego nurtu jest minimalizm, który stał się jeszcze bardziej wyraźny, ascetyczny, sprowadzony do czystych geometrycznych form bez dodatków. Cóż, projektanci stali się liberalni i niezależni. Każdy z nich tworzy to, co najbardziej mu odpowiada. To daje nam przestrzeń dla dokonywania wyborów z szerokiej gamy propozycji. Nasz strój jest opowieścią o naszej osobowości. Gdy już wiemy, „co” chcemy przekazać o sobie światu, możemy zastanowić się, „jak” to zrobić. Zainspirowani twórczością Queneau pamiętajmy, że tę samą historię można opowiedzieć przynajmniej na 99 różnych sposobów. Życzę kreatywności i dużo dobrej zabawy! Agnieszka Maciąg Modelka, dziennikarka, autorka książek „Smak życia” oraz „Smak szczęścia”, która ukaże się pod koniec października nakładem Wydawnictwa Otwarte. Współprowadzi program „Mała czarna” w TV4. Ćwiczy jogę, maluje, fotografuje przyrodę, jest terapeutką reiki. Interesuje się zdrowym stylem życia. Pisze wiersze, opublikowała tomik „Zielone pantofle”.