70.rocznica zakończenia II wojny światowej

Transkrypt

70.rocznica zakończenia II wojny światowej
70. rocznica zakończenia
II wojny światowej
W 2015 r. czeka nas „istotny spór” z Rosją o konsekwencje drugiej wojny światowej –
podkreśla prezes IPN Łukasz Kamiński. Dla Polaków 1945 r. przyniósł kolejne zniewolenie
ze strony Sowietów, dla Rosjan data ta oznacza jedynie zwycięstwo nad faszyzmem.
W maju 2015 r. minie 70. rocznica zakończenia drugiej wojny światowej. W rezultacie
Polska na prawie 50 lat stała się zależna od Związku Socjalistycznych Republik Sowieckich.
Koniec drugiej wojny światowej miał ogromne znaczenie dla wielu narodów, więc należy
się spodziewać, że obchody 70-lecia będą miały charakter światowy. Ale poza dyskusjami
dotyczącymi samej wojny, musimy się spodziewać, że będzie ona także przedmiotem
bardzo istotnego sporu, zwłaszcza z udziałem Federacji Rosyjskiej. To spór o to, czym tak
naprawdę było zakończenie drugiej wojny światowej dla Europy Środkowo-Wschodniej –
powiedział Kamiński.
Mimo że Polacy w 1945 roku z pomocą Armii Czerwonej zostali uwolnieni od ludobójczej
polityki nazistowskich Niemiec, to jednocześnie czerwonoarmiści przynieśli Polsce kolejne
zniewolenie. W kraju powstała komunistyczna dyktatura, która całkowicie zależna od
sowieckiej Rosji, wprowadzała siłą antydemokratyczne porządki. W wyniku prześladowań
i represji komunistycznych władz w Polsce, jak oceniają historycy, do 1956 r. zginęło ok. 50
tys. osób. Znaczną część ofiar stanowili żołnierze podziemia niepodległościowego.
Nie tylko Polska, ale wiele państw naszego regionu Europy będzie chciało pokazać, że
1945 rok to dla nas początek nowego, komunistycznego, sowieckiego zniewolenia –
zaznaczył Kamiński.
Prezes IPN podkreślił, że Instytut ze swojej strony zadba o to, by pokazać „rzeczywisty
stosunek Związku Sowieckiego do Polski”. Przykładem takiego stosunku – jak mówił – była
tzw. obława augustowska – przez historyków nazywana „małym Katyniem”. Do tej pory to
największa niewyjaśniona zbrodnia na Polakach dokonana po drugiej wojnie światowej.
Dokonał jej w lipcu 1945 r. na Białostocczyźnie sowiecki kontrwywiad wojskowy SMIERSZ na
prawie 600 polskich żołnierzach opierających się sowietyzacji Polski i na cywilach.
Dokumentację w sprawie obławy augustowskiej można odnaleźć, m.in. w archiwach
Federalnej Służby Bezpieczeństwa. Przypominał o tym w rozmowie z PAP Nikita Pietrow ze
stowarzyszenia Memoriał, który podkreślał, że FSB, jako spadkobierczyni KGB i NKWD, ma
575 teczek personalnych polskich ofiar z 1945 r. W archiwum FSB mogą być też dokumenty
dotyczące sposobu, w jaki Polacy byli przetrzymywani, przewożeni i zamordowani. W ocenie
rosyjskiego badacza, dokumentów należy także szukać w Centralnym Archiwum Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej.
Miejsce ukrycia ciał ofiar obławy augustowskiej do dziś nie jest znana polskiej stronie,
w tym krewnym zamordowanych.
Historyk prof. Andrzej Paczkowski, zasiadający w Radzie IPN, również podkreślił, że 70lecie zakończenia drugiej wojny światowej „będzie miało znaczenie dla bieżącej polityki, ale
także dla społeczeństwa”.
To już zacznie się w lutym od tzw. zdrady jałtańskiej, czyli konferencji mocarstw, po
której Polska musiała wejść w nową strefę geopolityczną – tłumaczył historyk.
1/2
Konferencja w Jałcie, w której wzięli przywódcy ZSRS, USA i Wielkiej Brytanii (Józef
Stalin, Franklin D. Roosevelt i Winston Churchill) do dziś pozostaje symbolem zdrady zachodnich sojuszników wobec Polski i ich zgody na podporządkowanie Europy Wschodniej totalitarnemu imperium sowieckiemu.
Ten 1945 rok o wiele bardziej niż 1944 wskazuje na nowe miejsce Polski w zniewolonej
od wewnątrz i od zewnątrz Europie Środkowo-Wschodniej – dodał Paczkowski.
Poza rocznicą zakończenia wojny historyk IPN wskazał również na tegoroczną rocznicę
35-lecia powstania Solidarności.
W ocenie Paczkowskiego, mimo że Polacy doceniają rolę Solidarności jako ruchu społecznego, który rzucił wyzwanie komunistycznej władzy, wciąż nie dostrzegają jej wpływu
poza Polską.
Solidarność jest bowiem jednym z niewielu, albo może jedynym słowem polskim, które
jest rozumiane i odczytywane na całym świecie. To pojęcie solidarności pisane przez małe
+s+ weszło do słownika filozoficznego. W Polsce Solidarność to przede wszystkim społeczny
ruch sprzeciwu i niezadowolenia, buntu wobec władzy – mówił.
Solidarność żyje do dziś, np. prezydent Ukrainy Petro Poroszenko w grudniu podczas
wizyty w Polsce nawiązywał właśnie do solidarności jako pojęcia, które jest bardzo ważne nie
tylko dla Polaków. Dlatego warto docenić to, co stało się w 1980 roku, gdy powstał fizyczny
grunt pod to pojęcie, które następnie uzyskało światowy rezonans – dodał historyk.
ansa/PAP
2/2

Podobne dokumenty