z czwartku, 8 sierpnia 2013 r. pragnę sprostować krzywdzące

Transkrypt

z czwartku, 8 sierpnia 2013 r. pragnę sprostować krzywdzące
W nawiązaniu do artykułu pt. „Koszmar w gminnym żłobku?” z czwartku,
8 sierpnia 2013 r. pragnę sprostować krzywdzące dla mnie, jako dyrektora
placówki oraz pozostałych pracowników nieprawdziwe informacje, które
pojawiły się w Waszej gazecie. Od początku działalności Gminnego Żłobka w
Wolsztynie, czyli września 2012 r. pracowaliśmy na dobre imię i zaufanie
rodziców. Przez rok dużo się w naszej placówce zmieniło. Zostało zakupione
wyposażenie, spełniające normy bezpieczeństwa oraz posiadające odpowiednie
certyfikaty – stoły i krzesła (odpowiednie do wzrostu dzieci), zestawy
kolorowych mebli dla dzieci, parawany, mebelki służące do zabawy (kąciki
tematyczne m.in. drewniana kuchenka, drewniana pralka, drewniany
zlewozmywak), szatnia metalowa, drewniane aplikacje na ścianę, miękkie
makaty na ścianę dla maluszków oraz do szatni i na korytarze, przewijak,
naklejki ścienne, kolorowe zegary, nocniki, pojemniki na zabawki, kosze na
śmieci, kubki, talerze, pokrowiec na piaskownicę, namiot na taras o wymiarach
6m x 3m,
wykładzina dywanowa, mnóstwo dekoracji oraz zabawek
(zapewniających wszechstronny rozwój dziecka w wieku do lat trzech). Dla
pracowników zostały zakupione biurka, odpowiednie krzesła oraz szafki, wózki
na łóżeczka (pozwalające na łatwe przemieszczanie leżaków). W grupie dzieci
najmłodszych zamieniłam drewniane łóżeczka na łóżeczka turystyczne –
również z odpowiednim certyfikatem (nie było to łatwe, gdyż producenci
łóżeczek turystycznych nie przywiązują wagi do atestów i bardzo ciężko jest
znaleźć odpowiednie). Dla wszystkich dzieci zostały zakupione materace
GRYKO-KOKO. Są to materace dwustronne. „Strona gryczana jest jedynym
naturalnym podkładem do spania. Łuska gryczana znajdująca się w specjalnie
dobranych, przepikowanych kwadratach posiada unikalne właściwości:
antyalergiczne-antypotowe,
antyodleżeniowe,
właściwości
zapobiegające
wadom kręgosłupa i wspomagające leczenie wad już istniejących”. Firma
produkująca te materace specjalnie dla naszych dzieci wyprodukowała takie,
by były odpowiednich wymiarów, czyli 100cm x 50cm. Nieprawdą jest, że mają
one 80 cm, a cyt. „dzieci śpią z nogami i głowami w powietrzu” - jak twierdzi
pani Regina Gil. Materace mają oczywiście certyfikaty, a dodatkowo do każdego
z nich zostało zakupione odpowiednie nieprzemakalne prześcieradło (również z
atestem, tej samej firmy) - prześcieradło wodoodporne frotte na gumkę.
„Dzięki specjalnej membranie z PU materiał przepuszcza powietrze a nie
przepuszcza wody. Nie blokuje przy tym właściwości zdrowotnych materacy.
Prześcieradło stanowi naturalną ochronę przed rozwojem bakterii. Wykonane
jest z materiału, który nie wymaga prasowania. Wszyta taśma gumowa
zabezpiecza prześcieradło przd ewentualnym zsunięciem” - informacja
producenta.
Przed zakupem zarówno materacy, jak i stołów oraz krzeseł opiekunki dziecięce
zostały zobligowane do zmierzenia wzrostu dzieci z grup starszych.
W żłobku znajduje się 56 śliniaków dla dzieci. Zakładane są one tylko
dzieciom z dwóch grup najmłodszych ( max 16 dzieci). W grudniu Rada
Rodziców zgodziła się zakupić dla dzieci najmłodszych śliniaki. Miały one zostać
w placówce, niestety pani zarzucająca brak śliniaków rozdała je rodzicom.
Dzieci w Gminnym Żłobku jedzą kilka posiłków dziennie. Są to:
śniadanie, owoc – drugie śniadanie, obiad składający się z pierwszego i
drugiego dania, podwieczorek. Korzystamy z cateringu z Przedszkola Nr 5,
które od lat zajmuje się żywieniem dzieci w wieku do lat 3. Osobiście pilnuję,
żeby były zachowane wszelkie normy żywieniowe zgodne z piramidą
żywieniową. Posiłki są wydawane w odpowiednich porcjach ilościowych i
jakościowych – zgodnie w wiekiem dzieci. W kuchni wydzielana jest
proporcjonalna ilość jedzenia dla dzieci, których liczba zgłaszana jest po godz.
8:00 każdego dnia. Wtedy towar wydany przez osobę odpowiedzialną jest
współmierny do ilości dzieci (doliczana jest również dokładka dla największych
łakomczuchów).
Powiatowa Stacja Sanitarno – Epidemiologiczna w Wolsztynie nie
zgłaszała żadnych zastrzeżeń, co do wyposażenia jak i sprzętu, w który
zaopatrzony jest żłobek i nie ma zastrzeżeń również w chwili obecnej.
Wszelkie normy higieniczne są w żłobku spełniane. Posiadam również protokoły
z przeglądów m.in. budynku, jak i placu zabaw – potwierdzające dobry stan
techniczny obiektu.
Z ankiet przeprowadzonych wśród rodziców jednoznacznie wynika, iż są
oni zadowoleni z usług świadczonych przez żłobek. Uważają to miejsce za
przyjazne, bezpieczne, dobrze wyposażone. Estetyka i wyposażenie jest dla
większości z nich na bardzo dobrym poziomie – wynika z analizy ankiet
( Raport z analizy ankiet dla rodziców w Gminnym Żłobku w Wolsztynie).
Rodzice wyrażają swoje uznanie dla zmian jakie zaszły w placówce. Często,
podczas codziennych kontaktów pozytywnie oceniają i zauważają ogromną
pracę jaką włożyliśmy w zdobycie dobrej opinii. Do czasu pojawienia się
artykułu pt. „Koszmar w gminnym żłobku?” taką właśnie mieliśmy.
Uważam za ogromnie krzywdzące słowa pani Reginy Gil w artykule
dotyczącym placówki. Nieprawdziwe oskarżenia i zarzuty dotyczące Gminnego
Żłobka narażają nasze dobre imię i szkodzą reputacji, na którą pracowaliśmy
przez cały rok.
Magdalena Piotrowska
Dyrektor Gminnego Żłobka
w Wolsztynie