Ludzie i gołębie (7.08.2009)
Transkrypt
Ludzie i gołębie (7.08.2009)
Ludzie i gołębie (7.08.2009) Gołębie od dawna nękają mieszkańców centrum, zwłaszcza kamienic przy ulicy Słowackiego. Brudzą ludzi i niszczą elewacje budynków oraz świeżo pomalowane balkony. Nie jest to wyłącznie problem Piotrkowa. Gołębie są kłopotliwe dla wielu miast i nawet takie - jak Kraków czy Łódź - nie znalazły na nie skutecznego sposobu. Na przykład łódzkie Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne stosowało już amerykański żel i odtwarzali z taśmy głosy drapieżników. Gołębie nic sobie z tego nie robiły, nadal paskudziły, wiły gniazda i wysiadywały jaja. Z kolei w Bielsku-Białej nawet współpracownik amerykańskiej NASA przygotował kompozycję specjalnych dźwięków. Skutek był żaden, podobnie jak kolce przylepione do parapetów. Urząd Miasta w Piotrkowie Trybunalskim odpowiadając na potrzeby mieszkańców postanowił płoszyć gołębie przy pomocy sokoła, nadzorowanego przez doświadczonego sokolnika oraz przez stosowanie nietoksycznego i nie kaleczącego ptaków specyfiku. Zgodę na to musi jednak uzyskać z Departamentu Ochrony Przyrody Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Warszawie. Na razie wypowiedziała się Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Łodzi, która uznała te metody za prawidłowe. Równocześnie RDOŚ zachęca właścicieli i zarządców posesji do wstawiania siatek w okna i ograniczenie dokarmiania ptaków. Ich zdaniem może to przynieść spodziewany efekt: przeniesienie się gołębi poza centrum miasta. Ale co najważniejsze: metody te nie wpłyną na śmiertelność gołębi, a mogą mieć wpływ na ustabilizowanie ich populacji.