wydawnictwo jubileuszowe do pobrania
Transkrypt
wydawnictwo jubileuszowe do pobrania
ST E C KA , JADWIGA D Z I ERŻ Y Ń S KA , J Ó Z E F J Ó Z E F C Z YK, WO J C I E C H KOSTE C KI, STANISŁAW KOZYRSKI, JAC Z, RO MAN SIKORA, T ERES A U JA Z DOWS KA, I WO NA U R BA Ń S KA / P : 15 MARCA 1973 // 61. P EP SI E/ T: VIC IUS Z / R: C HRONICK I A D O L F/ S : W I Ś N I AK KA Z I M I E R Z / M : KA S Z Y C K I L UC JAN M./ O: HAL INA B IE LAW SKA, Z OB I D OWICZ, JAC EK O PO LS K I , ROM A N S I KO RA, J E R Z Y T YC Z YŃ S K I , TE RE SA UJAZDOW SKA/ P: 9 C ZE RW KA ZIMIE R Z OSTROW I CZ , RO MA N SI KO RA , M AR I NA S Z M AK - KO NA R S KA, TE RE SA UJAZDOW SKA/ P: 26 L IP R Ż Y Ń S KA, M IECZ YS ŁAW JA N KOWS K I , J Ó Z E F J Ó Z E F C Z YK, J Ó Z E F KAC ZYŃSKI, JANUSZ KAPUŚC IŃSKI, MA ÓWNA , RYSZAR D S Z ERZ EN I EW S K I , J E R Z Y T YC Z YŃ S K I , KAZ I M I E R Z ZIE L IŃSKI/ P: 10 L ISTOPADA 1973 // G RU D N IA 1973/ / 6 6 . Ś LU B Y PAN I E Ń S K I E/ T: F R E D RO A L E K S AN D E R / R: PRZE GRODZKI IGOR/ S: JADW IGA RON IEWSKA M AR Y NA / S : S Z ELI GA AN NA/ O : HA L I NA B U L I KÓWNA , ADOL F C HRONIC KI, J ÓZE F KAC ZYŃS K CZ Y ŃS K I, TE R E SA U JA Z D OW S KA , KA Z I M I E R Z Z I E L I Ń S K I , TAD E U S Z ŻUC HNIE W SKI/ P: 16 MARCA 1974// RYS ZARD M IC HALA K, T ERES A MU SI A Ł E K, TA D E U S Z O L E S I Ń S K I , R YS ZARD SZE RZE NIE W SKI, DANUTA SZU BI G N IEW BR YCZKOW S K I , JA DW I GA D Z I E R Ż Y Ń S KA , K R YS T Y NA L I S KOWAC KA, SŁAWOMIR MATC ZAK, KAZ SK I WO JCIE CH/ S: JA N KOW I A K WO J C I E C H / M : S Z C Z AWI Ń S K I B O G U SŁAW (OPR.)/ O: TADE USZ B ROŚ, J ÓZ C: B I T T NE R ÓW NA BA RBA RA / O : HA L I NA B I E LAWS KA, TA D E U S Z B RO Ś, ZB IGNIE W B RYC ZKOW SKI, JADW IGA A Z DOWS KA, TADEU S Z Ż U CH N I EW SK I / P : 3 1 PA Ź D Z I E R N I KA 1 9 7 4 / / 72. ZESZŁEGO LATA W CZUL I M SKU/ , DA NU TA SZUM OW I CZ , KA Z I MI ERZ Z I E L I Ń S K I / P : 2 3 L I S TO PADA 1 974// 73. M Ą Ż I Ż ONA / T: F RE DRO A E WA/ S: SZE LIGA A N NA / M: Ż U K E DWAR D / C : KAP L I Ń S K I J E R Z Y / O: HAL INA B IE LAW SKA, TADE USZ B S Z U MOWICZ, TADEU S Z Ż U CH N I EW I C Z / P : 2 3 L U T E G O 1 9 7 5 / / 7 5 . JA N KA ROL M ACI EJ W Ś CI EKL I CA/ ROMA N SIKORA, JA N S T RY J N I A K, DAN U TA S Z U M OWI C Z , T E R E S A U JAZDOW SKA/ P: 9 MAJA 1975 // 76. D C H N IEWSKI/ P: 17 MA JA 19 7 5/ / 77 . PA RA DY/ T: P OTO C K I JAN / R : HANAOKA B E RNARD F ORD/ S: GRAJ EW Ń SK I , / P: 6 W R ZEŚ N I A 19 7 5/ / 7 8 . R Z E ŹN I A/ T: M RO Ż E K S ŁAWO MIR/ R: KOROGID INNA/ S: KULA WACŁ L E C KI , KAZIM IER Z MI G DA R, EU G EN IU S Z N OWAKOWS K I , Z D Z I S ŁAW JA N NOW IC KI, ROMAN SIKORA, ZOF IA S I E Ś LAK, KR YSTYNA H EBDA , JA DWI GA JAWI C Z , J Ó Z E F KAC Z YŃ S K I , STANISŁAW KAMB E RSKI, MARIA KOB P: 3 0 G RUDNIA 197 5/ / 8 1 . KO PE Ć/ T: JAN C Z AR S K I JAC E K / R : C H O I Ń SKA AL IC JA/ S: RÓŻYC KI ROMAN/ O: J JÓ Z EF KAC ZYŃSK I , MA RI A KO BAR S KA, Z B I G N I E W M AK, R YS Z AR D MIC HALAK, KAZIMIE RZ MIGDAR, TE R J E RZ Y B IE LE CKI , JÓ Z EF KACZ Y Ń SK I , W. M AT U S Z AK [ G ] , KA Z I M I E R Z MIGDAR, E L ŻB IE TA MIŁ KOW SKA, TE R B DA , Z D ZISŁAW JA N N OW I CK I , JA N I NA S Z AR E K [ G ] , Z B I G N I E W M AK, DANIE L KUSTOSIK, ZOF IA SŁAB OSZ SK I , JÓ Z EF KAC ZY Ń S K I , JA N KA ROW, J O LAN TA KO Z A K, A N D R Z E J P I ASE C KI, ANDRZE J WAL DE N [G]/ P: 16 AROW, Z BIGNIEW MA K, RYS Z A RD M I C HA LAK, KAZ I M I E R Z M I G DAR, E LŻB IE TA MIŁ OW SKA, JAN MIŁ OW SKI, CZ KOW S KI, JER ZY G O Ł EMBI OW S KI , JADWI GA JARWI C Z , S TA N I S ŁAW KAMB E RSKI, J OLANTA KOZAK, RYSZ : VO LMER HANNA / O : JERZ Y BI ELE C K I , K R YS T YNA H E B DA, J Ó Z E F KAC ZYŃSKI, RYSZARD MIC HALAK, KAZ R I A / S : TĘCZA EWA / M: WO Ź N I A K TA D E U S Z / O : S TAN I S ŁAW B O R Y Ń, E WA ŁAW NIC ZAK, TADE USZ SOKO K RYST Y NA HEBDA , J Ó Z EF KACZ Y Ń S K I , S TA N I S ŁAW KA M B E R S K I , B OHDAN ŁAZUKA [G], E L ŻB IE TA MIŁ OWS LIKÓW NA , BAR BARA D EJMEK, J ERZ Y G O Ł E M B I OWS K I , E WA ŁAWN I C ZAK, RYSZARD MIC HALAK, KAZIMIE R L A B RATOWICZ, J ERZ Y BI ELECK I , S TAN I S ŁAW B O R YŃ, BA R BARA D E JME K,J OLANTA DE MB IŃSKA, JADW IGA I , L ES Z E K POLES S A , JA N PY JO R, HAL I NA RAB E N DA, S TAN I S ŁAWA SIE DL E C KA, TADE USZ SOKOŁ OW SKI, J / M : WO ŹNIAK TA D EU S Z / C: MI ROS ŁAWA K RA J E WS KA / P : 1 5 L I S TOPADA 1977// 94. M ORA L NOŚ Ć PAN ACHO Ń S KA, ANDRZ EJ PI A S ECK I , DA R I A T RAFAN KOWS KA , K R YS T YNA W ÓJ C IK/ P: 3 GRUDNIA 1977// 95 NISŁAW KAM B ER SK I , RYS Z A RD MIC HALA K, KAZ I M I E R Z O S T ROWI C Z , L E SZE K POL E SSA, ANNA STUDE NT/ A / S : K R ZYSZTOFEK O LA F/ M: WO Ź N I A K TA D E U S Z / C : S T Ę P N I AK J E RZY/ O: ANDRZE J BAC ZE W SKI, AN KI , AN D R ZE J PIAS ECK I , I RENA RYB I C KA , TAD E U S Z S O KO Ł OWS K I , ANNA STUDE NT, KRYSTYNA W ÓJ C IK/ NA BU LI KÓW NA, BA RBA RA D EMBI ŃS KA , JA DWI GA D R E N KOWS KA , K RYSTYNA FAL E W IC Z, J E RZY GOŁ E MB A NNA S TUDENT, DA N U TA S Z U MOW I C Z , A L I NA Ś WI D OWS KA , ADAM WOLAŃC ZYK/ P: 28 MAJA 1978// 99 WYDAWNICTWO ZREALIZOWANE DZIĘKI WSPARCIU WAŁBRZYSKICH ZAKŁADÓW KOKSOWNICZYCH „VICTORIA” S.A. GRUPA KAPITAŁOWA JSW 50 (SŁOWNI E: PI ĘĆDZI ESI ĄT) . TEATR DRAMATYCZNY I M. JERZE G O S Z AN IAW S K IE G O W WA Ł B R Z Y C H U (19 6 4 -2 0 14 ) 50 (SŁOWNI E: PI ĘĆDZI ESI ĄT) . TEATR DRAMATYCZNY I M. JERZE G O S Z AN IAW S K IE G O W WA Ł B R Z Y C H U (19 6 4 -2 0 14 ) DY/ R/ EK/ CJA/ MO/ WI DANUTA M AROSZ OPOWIEŚĆ Z I PIĘTRA” “ Najt rudniej rozpoczą ć. Zwła s z c z a wte dy, k i e dy ch c i a łoby si ę t yl e pow i e dzi eć, a pamięć w iel ol et nie j p ra cy p rz y n o s i opowi e ś c i i em o c j e, k t ór y ch n i e s po sób zm ieścić we wst ępie j u b i le u s zowego wy d awn i c twa . 006 Cieszę się, że możemy o dd a ć w Pa ń s twa rę c e po d s u m owa ni e p i ęć d zi esi ęc i ol e t ni ej dz iał al ności Teat ru Dra m a ty c z n ego w Wa łb rz y ch u , w t ym o st at ni ch dw u nast u lat , kt óre miał am m o ż li wo ś ć ws półtwo rz y ć i k tó re, po z a l i c z ny m i rec enzj am i , nie doczekały się do tą d s pó j n ego op i s u . Dz i s i a j u z u p ełn i amy t ę l ukę z ud zi ał em za proszonych aut oró w. Odd a j emy gło s k ry ty kom i b a dac zom , k t ó r z y pr ze z os t at nie l at a przygl ą d a li s i ę p ra cy wa łb rz y s k i ego te a tru i ch oć by l i bl i s ko, n i gdy nie st racil i meryt ory c z n ego dy s ta n s u i o s tro ś c i wi d zen i a. K r yt yc z ny kom ent ar z za miast urodzinowej la u rk i – n a ty m n a m z a le ż a ło. K iedy w 2002 roku wra z z Pi o trem Kru s z c z y ń s k i m ob j ęl i śmy dyrek c j ę t eat ru, a przez nieszczel ne ok n a wla ty wa ł ś n i eg, wi e d z i eli ś my, że ni e będzi e ł at wo. O bjęcie t eat ru po okre s i e „ ch wi lowe j z a p a ś c i ” , j a k p róbowa l i śmy j ą eufem i st yc z ni e na zywać, jednocześni e bud z i ło lęk i i rra c j on a ln ą wi a rę, że s i ę ud a. „Z e w s zyst k i e go można zrobić mió d, po d wa ru n k i em , że j e s t s i ę p s z c zoł ą” – pow t a r z ał am sob i e, 50 (SŁOWNI E: PI ĘĆDZI ESI ĄT) . TEATR DRAMATYCZNY I M. JERZE G O S Z AN IAW S K IE G O W WA Ł B R Z Y C H U (19 6 4 -2 0 14 ) wspierając m ło d ego dy rek to ra , k tó ry d z i ęk i swe j n i eby wa ł ej i n t ui c j i ściągał do Wa łb rz y ch a m ło d e ta len ty : re ż y s e r s k i e, dram at op i sar s k i e i akt orskie – d z i ś w du że j m i e rze tu z y pols k i ego t eat ru. D zi ęk i n asze j wspól nej pra cy „Sz a n i aws k i ” s ta ł s i ę z a uwa żony i ro zpo znawa l ny w k raj u. Rozpoczęl iśmy d i a log ze s połe c z n o ś c i ą wa łb rz y s k ą . M i eszk a ńcy znal eźl i w t eat rze swo j e m i e j s c e, a my kon s ek wen tn i e p roponowa l i śmy t o, c zego dot ąd nie zna li . Odwaga i kon s ek wen c j a p rz y świ e c a ły t a k że n asze j p racy z Sebast ianem Ma j ews k i m , k tó ry w Wa łb rz y ch u pr zeł amy wa ł w s zel k i e schemat y, t wo rz ą c n i epoko rny te a tr po s z u k i wa ń i ek s per y m ent u. O p ł ac i ł o się, t eat r wy ra z i ś c i e wp i s a ł s i ę w p e j z a ż te a tra l n ej Pol s k i , w y gr ywa j ąc kol ejne ranki n gi i n agro dy. Mi eli ś my n a uwa d ze, że t eat r musi by ć z aw s ze krok przed wi d zem , a le n i e z a d a leko, by n i e st rac i ć z ni m kont ak t u . Taka idea pr z y świ e c a ta k że dy rek c j i Pi o tra R a ta j c z ak a , k t ór y o d bl i s ko dwóch sezon ó w tra k tu j e wi d z a , j a ko n i eo dłą c z nego i si l nego par t n era, rozw ijając un i ę te a tru z pu bli c z n o ś c i ą . Dzisiaj, po l a ta ch i n ten s y wn ego wy s i łk u ws z y s tk i ch p rac owni k ó w, m ogę powiedzieć, że ud a ło n a m s i ę c o ś wy j ą tkowego. S t wor z yl i śmy Z E S P Ó Ł, kt óry ma po c z u c i e ws póln o ty i o d powi e d z i a ln o śc i z a w y prac owa ną art yst yczną m a rkę. Ze s pół, k tó ry n i e bo i s i ę w y zwa ń ani w y sok i ch wymagań – s tawi a ny ch p rze z i n ny ch i n a rz u c a ny ch sob i e. 007 Z cał ą odpowiedzial n o ś c i ą m ogę s twi e rd z i ć, że Te a tr Dra m a t yc z ny pr z ył ąc z ył si ę 008 do zmiany wizerunkowe j Wa łb rz y ch a i p rzeła my wa n i a s t ereot ypu m i ast a-koszma ru, skazanego na n i eby t, po ra ż kę i kom plek s y. Zm i en i ł si ę t ak że w i ze runek sa mego t eat ru, kt óry w wy n i k u po d e j m owa ny ch d e cy z j i a r t y st yc z ny ch o raz ge ne ral nych remont ów, s ta ł s i ę m i e j s c em n owo c ze s ny m i p r z yj azny m – j a sny m se rcem miast a. Ta zm i a n a m a ta k że swó j h u m a n i s ty c z ny pr zek a z: w i ara w s i ebi e i tyt aniczna praca m a j ą s p rawc z ą m o c. Ni e woln o s i ę b a ć. Jeszcze życzenia dl a Ju b i la ta . A by p rz y by wa ło Mu wi e r ny ch Wi d zów, ro sły kolejki przy bil et ow ych k a s a ch , bud że t po z wa la ł n a b e z p i ec z ny by t i swobo dną dz iał al ność art yst yc z n ą . Ży c zę Te a trowi , a by p rze z n a j bl i ż sze 5 0 l a t t r wa ł b ez na jmniejszej przerwy, n i e wy p rowa d z a ł s i ę z m i a s ta i wyob raźni ą mu t owa r z yszył . W szyst kim P racown i kom , Twó rc om i Wi d zom ch c ę powi edzi eć j edno: d zi ęk u j ę. I m oże jeszcze: do robo ty ! D anut a Marosz “ M Ę C Z E N N I C Y ” M A R I U S V O N M AY E N B U R G , R E Ż Y S E R I A A N N A A U G U S T Y N O W I C Z 009 S P ISA NA TREŚĆ 010 50 (SŁOWNI E: PI ĘĆDZI ESI ĄT) . TEATR DRAMATYCZNY I M. JERZE G O S Z AN IAW S K IE G O W WA Ł B R Z Y C H U (19 6 4 -2 0 14 ) 011 OP OWIEŚCI Z E W NĘ TR ZNE : SŁUCHANIE M I A STA / J OLA NTA KOWA L SKA 0 16 STOLICA / JOA NNA KRA KOW SKA 034 MÓJ WAŁBRZY C H/ MAC I E J NOWA K 040 P RAGNIENIE W YSPY / J OA NNA C RAW L E Y (DE R KAC Z E W ) 046 OP OWIEŚĆ W E W NĘ TR ZNA : OD P OCZĄTKU. HI STOR I A / KATA R ZY NA MI GDA Ł OW S KA 056 P OST SCRIP T UM/ DOROTA KOWA L KOW SKA 110 DUŻO CYFR: 50 LAT TEATRU W L I C ZBAC H 12 0 50 (SŁOWNI E: PI ĘĆDZI ESI ĄT) . TEATR DRAMATYCZNY I M. JERZE G O S Z AN IAW S K IE G O W WA Ł B R Z Y C H U (19 6 4 -2 0 14 ) O/ PO/ WIE/ SCI/ ZEW/ NE/ TRZ/ NE BUDYNE K TEATRU OKOŁO 1914 ROKU 014 015 J OLA NTA KOWALSKA SŁUCHANIE MIASTA” “ Wał brzych l at 90. wy d awa ł s i ę m i a s tem po s ta pok a li p ty c z ny m . W pej zażu do016 ga sających koksowni i u n i e ru ch om i ony ch s z y bó w tk wi ł p a ral i żuj ący s mu t ek . O stat nią kopal nię zamk n i ę to w 1 996 rok u . Gó rn i cy d o s tawa l i o dpraw y i zac z ynal i nowe życie. St arsi s z li n a wc ze ś n i e j s ze em e ry tu ry, k tó re zapewni ały w m i a rę go dziwe życie. Mł odsi z dn i a n a d z i eń s tawa li s i ę pom o cni k a m i na bud owa ch al bo wyjeżdżal i. Miast o n a p rawd ę u m i e ra ło. W ś la d z a tą ś m i erc i ą , j a k żał ob ny t ren, snuł a się za nim l egen d a : s ch i zo fren i c z n a , p ęk n i ę ta , o po dst ępny m , j anu sow y m obl iczu. Z jednej st rony, p rze trwa ł w n i e j ob ra z p rzemysł owe j prosper i t y, bo ga ct wa, fest ynów dl a m a s i k s i ą że c zek g ó rn i c z y ch , k tó re d awa ły d ost ęp d o konsu mpcyjnego raju. Z d ru gi e j s trony, j awi ł s i ę m n i e j pon ęt ny w i ze runek m i a st a ciężkiej harówki, robo tn i c z y ch u c i e ch p rz y wó d c e i b e z n a dzi ej nego ż yc i a o d w ypłat y do w ypł at y. Tę wał brzyską depres j ę, s z c zeg óln i e d o tk li wą w la ta ch s chy ł kowego P R L -u , m oże na jbardziej przekonu j ą c o op i s a ły m i e j s c owe k a p ele pu n kowe. „D e fek t muzgó” w ykr zykiwał rozpacz, k tó ra n i o s ła s i ę po kop a ln i a ny ch o s i e dl ach : 50 (SŁOWNI E: PI ĘĆDZI ESI ĄT) . TEATR DRAMATYCZNY I M. JERZE G O S Z AN IAW S K IE G O W WA Ł B R Z Y C H U (19 6 4 -2 0 14 ) „Szara masa w z wa rty m s z y k u Zmierza rank i em k u fa b ry kom Zwart e szyk i s z a re j m a s y Idą do swej c z a rn e j p ra cy Po robocie prz y go rz a le Robot nicy roz m awi a j ą Wszyst kie dn i s ą ta k i e s a m e Wóda płynie s tru m i en i a m i Gasną św iatła w s z a ry ch d om a ch Robot nicy śpi ą p rz y żon a ch Żony ciał swy ch n i e ż a łu j ą Robot nicy w c i ą ż p ra c u j ą . ” Zmieniły się c z a s y, le c z wa łb rz y s k i e hy m ny m ł o dego pokol eni a w c i ąż wyrażają t ę s a m ą b e z n a d z i e j ę. W połowi e m i n i onej d ek a dy Pol s k a d owiedział a się, że c zę ś ć m i a s ta wc i ą ż ż y j e po d z i em i ą. Z a m k n i ęt o kop al ni e, więc pojawiły s i ę b i e d a s z y by. Ni elega ln i e wy d oby wa ny węgi el koszt owa ł drogo – pech owcy p ła c i li z a ń ż y c i em . W ty m s a my m c z asi e hi p-h opow y zespół „Trze c i Wy m i a r” n a p ły c i e „ I n n i n i ż ws z yscy ” sk a ndowa ł n ową wersję aut ob i ogra fi i wy ch owa n k ó w wa łb rz y s k i ch bl okow i s k . Tk w i ł o w niej t o sa m o fa ta li s ty c z n e po c z u c i e by c i a d z iećm i go r s zego B oga , n a kt óre 20 l at wc ze ś n i e j u s k a rż a ły s i ę wa łb rz y s k ie pu nk i . KURS NA P RZE TRWA NI E Niest et y, t o ws z y s tko p rzega p i ł te a tr. Odwró c i ł s ię o d pl ebej sk i e j k ul t ur y społ ecznej m i a s ta , k tó rą ta k b e z p a rd on owo, z o s t ro śc i ą p r z ypom i naj ąc ą st rofy Ważykowego „ Po em a tu dla d o ro s ły ch ” , op i sywa ł „D efek t mu zgó” i od dramatu przemian, które ten górniczy świat zmiotły z powierzchni ziemi. 017 W t ym samym czas i e n a m i e j s c owe j s c en i e frek wen cyj ne reko rdy bi ł a fa r s a „K iedy kot a nie ma w d omu ” o ra z „ Żołn i e rz k rólowe j Ma d aga sk a ru. ” M o żna t eż by ł o popat rzeć na An n ę Sen i u k , k tó ra wy s tępowa ła go śc i n ni e w w y st aw i onej sp ecjal nie na t ę okoli c z n o ś ć „ Mo ra ln o ś c i Pa n i Du ls k i e j ” . D yrek t o r t eat ru, Wowo Biel icki, kt óry reż y s e rowa ł wó wc z a s wi ęk s zo ś ć fl agow y ch pr ze dst aw i eń w Dramat ycznym, prz y j ą ł k u rs n a p rze trwa n i e. Wy s tępy go śc i n ne s t oł ec z ny ch gwiazd, farsy, l ekt ury i m ło d z i e ż , d owo żon a a u tok a ra m i z okol i c zny ch szk ół , miały udowodnić, że t e a tr wc i ą ż p ełn i wa ż n ą fu n k c j ę s połe c zną, pop raw i a j ąc pr z y tym bil ans dziurawego bud że tu . Sk u tk i te j s tra tegi i by ły op ł ak a ne. D ra m at yc z ny stał się miejscem ar ty s ty c z n i e wy p a lony m , fu n k c j onu j ą cym w c ał kow i t e j i zol a c j i za równo od życia t ea tra ln ego w k ra j u , j a k i n a j bli ż s zego o t oc zeni a. W t ym s amy m czasie w Legnicy co ra z c i ek aws z y ch k s z ta łtó w n a b i e ra ł t eat r Ja ck a G ł om ba. Nawet w nieodl egłym Kło d z k u , g d z i e n i e i s tn i a ła s ta ła s c ena reper t u arowa , po d wpływem grupy mie j s c owy ch z a p a leń c ó w, n a ro d z i ł s i ę s i l ny o środek , orga ni 018 zu jący międzynarodowy fe s ti wa l po d n a z wą „ Zd e rzen i a ” . Na t ym t l e m odel t eat ru, up raw iany w Wał brz y ch u , wy d awa ł s i ę ro z p a c z li wi e a nach roni c z ny. Po dc z as jednego ze spot kań sze fó w d oln o ś lą s k i ch i n s ty tu c j i k u ltu r y k t o ś w końc u zapy t ał głośno, czy nie nal eż a łoby go po p ro s tu z a m k n ą ć. T EATR ODKRY WA M IA STO By ć może dyrekt or uz n a ł ten i n cy d en t z a d z won ek a la rm ow y, bow i em wk ró t c e po t em po jawiły się pierwsze s y m p tomy z m i a n . Wowo B i eli ck i zaprosi ł d o w spół pracy K rzyszt ofa Kopkę, któ ry m i a ł wła ś n i e z a s ob ą p i e rws ze suk c esy reżyser s k i e w Legnicy i zaczął z wra c a ć uwagę k ry ty k i c i ek awy m i i nt er p ret ac j a m i k l asyk i . G dy w 2000 roku zwoln i ł s i ę dy rek to rs k i fo tel, to wła ś n ie on ob j ął k i erowni c t wo ar t yst yczne t eat ru u bok u n owe j s ze fowe j s c eny, Da nu ty Kubi cy. Kop k a , b ędący współ t wórcą świet ni e ro z wi j a j ą c ego s i ę p ro j ek tu te a tru l ok a l nego Jack a G ł om ba, przyniósł powiew świeżości. Przede wszystkim spróbował wsłuchać się w miasto. 50 (SŁOWNI E: PI ĘĆDZI ESI ĄT) . TEATR DRAMATYCZNY I M. JERZE G O S Z AN IAW S K IE G O W WA Ł B R Z Y C H U (19 6 4 -2 0 14 ) Nie chodził o p rz y ty m o ż a d en d o ra ź ny p rogra m społ ec z ny. Kop k a p rag nął zmierzyć s i ę z tra u m a m i obu m a rłego z agłęb ia pop r ze z w i el k ą l i t erat urę. Idąc w ś la dy d o świ a d c zeń legn i ck i ch , wy p rowa dzał j ą do ob i ek t ó w nat ural nych, n a z n a c zony ch j a k ą ś h i s to ri ą . Ni e zw y k ł e w rażeni e rob i ł „Haml et ” – s zek s p i rows k i m on o d ra m Pi o tra Kondrat a, zreal i zowa ny w ruinie Górn i c zego Domu Ku ltu ry. B udy n ek ten , k t ó r y s t ał s i ę m o cn o kł opot l iwą w u trz y m a n i u wła s n o ś c i ą te a tru , by ł wł aśc i w i e go t ową m e t aforą, w kt órej p rzeła my wa ła s i ę n a pół p rze s z ło ś ć i t eraźni ej szo ść m i ast a. Miał niebrzydk ą , m o d e rn i s ty c z n ą fa s a d ę, p rz y pom i naj ąc ą o n i eodl egłych l at ach świet n o ś c i , z a k tó rą ro z po ś c i e ra ło s i ę m a l owni c ze rum ow i s ko. Kondrat rozsa d z a ł swo j ą en e rgi ą wy s z c ze rb i on e wnęt r z nośc i t e j bud owl i – od zasł anej ty n k i em po dłogi , po d z i u rawe s k lep i eni e. Jego h am l et yc z ne szal eńst wo, p ełn e ż y wego ogn i a i i n ny ch e fek tó w s pec j a l ny ch , zdawa ł o się apokal ipt y c z ny m ta ń c em n a gru z a ch p rz y by tk u gór n i c ze j k u l t ur y. 019 Wehikuł em s zek s p i rows k i e j opowi e ś c i s ta ła się ró wni eż d awna ujeżdżal nia w Sz c z awn i e Zd ro j u . Krz y s z to f Kop k a w y st aw i ł t a m „S en nocy l et niej” – efek town e wi d owi s ko z mu z y k ą n a ż y wo i ak rob at am i z ze społ u Ocel ot , kt órzy ru ch em , ta ń c em i fi g u ra m i gi m n a st yc z ny m i na surow y m kl episku hal i wy c z a rowa li L a s A rd eń s k i . W p rze d s t aw i eni u w zi ęł a ud zi ał również grupa świ e żo u p i e c zony ch a b s olwen tó w w ro cł aw s k i e j P W S T. Był t o pierwszy z n a k , że Wa łb rz y ch p rze s ta j e by ć dl a ak t o rów ze sł ani em . Krót ka kaden c j a Kop k i p rz y wró c i ła te a trowi w i a rę w s i ebi e. S z ar y budynek poś ro dk u robo tn i c ze j d z i eln i cy p rze s t ał by ć ubogi m duchem przyt uł kiem Melpom eny i n a b i e ra ł p rawd z i wego szl ach ec t wa. G dy w i o sną 2002 roku ogło s zon o o d e j ś c i e dy rek to rs k i e j p a ry, w ze spol e w y c z uwa ł o się l ęk, że t rwa j ą c e o d n i e d awn a o z n a k i lep s ze j p a ssy wał br z ysk i e j s c e ny za chw il ę z n ó w z ga s n ą . LUKSUS W M ORZU BI E DY Z ła kart a l osu odw ró c i ła s i ę j e dn a k n a dłu że j , bo te a tr m i m o zm i an po zo st ał na wznoszącej fal i. Na p i e rws z y m p i ę trze s z a rego budy n k u z ai nst al owa ł s i ę n ow y du et dyrekt orski: Danu ta Ma ro s z i Pi o tr Kru s z c z y ń s k i . Po ch odzący z dost at ni ego, mieszczańskiego Po z n a n i a dy rek to r a rty s ty c z ny s z y bko zrozum i ał , w j a k sz czegól nym znal azł s i ę m i e j s c u . Po ws tęp ny m rekon e s ansi e p r z yznał , że wobe c morza niezaspoko j ony ch po trzeb, te a tr w Wa łb rz y ch u j e st l u k s usow y m n adda t kiem, int el igencką fa n a b e ri ą , b e z s i ln ą wob e c ogromu społ ec z nej bi edy. N i e pr zypadkiem fest iwa l, s p re zen towa ny m i e s z k a ń c om p rze z nowe k i e rowni c t wo, otrzymał nieco ironic z n ą n a z wę : „ FA NA B E R I E ” . K ruszczyński uznał , że te a tr w ta k i m m i e j s c u , j a k Wa łb rzych , zam i ast roszc zeń, powinien mieć obowią z k i . B a rd zo s z y b ko ru s z y ła s połe c z na ak c j a, zach ęc a j ąc a 020 za możniejszych obywa teli d o fu n d owa n i a b i le tó w ty m , k t ó r y ch na t o ni e st ać. Pojawiły się t eż pie rws ze p róby n awi ą z a n i a b a rd z i e j b ezpo średni ego di al og u z miast em. Nowy sze f a rty s ty c z ny s z u k a ł tem a tó w, w k t ó r y ch p r zegl ą dały by s i ę lokal ne probl emy, ch o ć by ł p rzekon a ny, że te a tr n i e pow i ni en s ł użyć doraźnej int erwencji. Wol ał po ru s z a ć s i ę w ob s z a rze s c en i c z n e j m e t afor y, k t ó ra w pi sałaby rzeczyw ist y dra m a t m i a s ta w u n i we rs a ln e ra my. Tak a by ł a napi sana na za mówienie t eat ru i wy re ż y s e rowa n a p rze z Kru s z c z yńsk i ego „Kop al ni a”, po et ycka, st yl ist ycz n i e wy ra fi n owa n a opowi e ś ć o końc u g ór n i c zego św i a t a w Wał brzychu. Na jedno z przedst awi eń z a p ro s zon o by ły ch g ó rn i k ó w – t y ch w l epsze j syt uac j i , za bezpieczonych pańs twową em e ry tu rą , i ty ch m ło d s z y ch , z b i edaszybó w. B ur z li wa dyskusja, jaka s i ę po tem m i ę d z y n i m i wy wi ą z a ła , dow i o dł a t e at row i , że sz t uka nie ma mocy p rze z wy c i ę żen i a re a lny ch lud z k i ch d ra m at ów. N i e s powo du j e ża dnej społ ecznej zm i a ny, m o że c o n a j wy że j j ą trz y ć i s tni ej ąc e j u ż u razy, a t ego K ruszczyński nie ch c i a ł. “ KO PA L N I A ” M I C HA Ł W A L C Z A K, R E Ż YS E R I A P I OT R K R U S Z C Z Y Ń S K I 021 Be zradność art yst y, u s i łu j ą c ego p rzebud owa ć m en ta ln o ś ć m i ast a, c el ni e spu entował a Maja Kl eczew s k a w „ L o c i e n a d k u k u łc z y m gn i a z dem ”, ot w i e raj ący m dyrekcję Kruszczyńsk i ego. W fi n a le p rze d s tawi en i a z bu n t owa ny M c M ur p hy, zamiast ginąć, był przez Wo d z a B rom d en a wy wo żony z te a tru na ul i c e Wał br z ych a. W symbol iczny spos ób d awa n o d o z ro z u m i en i a , że wi a ra w s am odzi el ne w y zwol enie z marazmu n i e m a tu wi elk i ch s z a n s n a p rzeb i c i e, z wł aszc z a, j e śl i u si ł ują krzew ić ją obcy. D ramat miast a znala z ł o d b i c i e ró wn i e ż w kole j n e j re al i zac j i K l ec zew s k i e j , jaką był a adapt acja s c en i c z n a powi e ś c i Ho ra c e ’ a Mc C oya „Czyż n i e d ob i j a s i ę koni?”. Hist oria o m a ra ton i e ta ń c a , k tó ry p rze ra d z a s i ę w d esperack i w y śc i g be zrobot nych po nagro d ę, zo s ta ła s k ro j on a n a lok a ln ą m i arę. G ra na śm i erć i życie pomiędzy zawo dn i k a m i to c z y ła s i ę wi ę c w s z kol n ej sal i gi m n ast yc z nej , a uczest nicy brut al n e j ry wa li z a c j i m ogli p rz y pom i n a ć wi dzom s ąsi adów z u l i cy. 022 S pekt akl pokazywał b rz y dk ą , n i e u m a lowa n ą twa rz k ry z y su gdzi eś na gł ębok i ch pe ryferiach, gdzie je dy n ą en e rgi ą , po rz ą dk u j ą c ą rela c j e m i ędzyl ud zk i e, st aj e si ę inst ynkt przeżycia. Ciekawe gry z mia s tem po d e j m owa li te ż i n n i m ło d z i t w ó rcy, do k t ór y ch K ruszczyński miał w y j ą tkowo s z c zę ś li wą rękę. Za j ego dyrek c j i t e at r st ał s i ę pa sem st art owym dl a p rz y s z ły ch g wi a z d re ż y s e rs k i ch . O próc z M ai K l ec zew s k i e j oraz duet u St rzępka&Dem i rs k i , swó j p i e rws z y, n i ek we s tionowa ny s uk c es o dni ósł tu również Jan Kl at a. Jego „ R ewi zo r” s ze dł po d p rą d ro d z ąc ego s i ę wł a śni e s t ereotypu Wał brzycha, ja ko m i a s ta m a lown i c ze j n ę d z y, ek s pl oat owa nego s zc zegól n i e int ensywnie przez pols k i e k i n o. Kla ta w n i e c z y n ny ch s zybach kop al ń, zam i ast fot ogenicznej magii, zob a c z y ł b rzem i ę d awn ego grze ch u . L egenda spek t a k l u , uzna nego dziś za kam i eń węgi elny m i tu o wa łb rz y s k i ch c zasach bu r z y i napo ru, nieco zł agodził a jego o s trze, a p rze c i e ż by ł to s i a rc z y s t y pol i c zek , w y m i er zony miast u. „Rewizor”, o s a d zony w epo c e Gi e rk a , w k tó re j ro zbud zone a pet yt y kon- 50 (SŁOWNI E: PI ĘĆDZI ESI ĄT) . TEATR DRAMATYCZNY I M. JERZE G O S Z AN IAW S K IE G O W WA Ł B R Z Y C H U (19 6 4 -2 0 14 ) sumpcyjne ś c i e ra ły s i ę z ch ron i c z ny m n i e d obo rem p api eru t o al et owego, nie oszczędz a ł a n i m i e j s c owy ch eli t, a n i g ó rn i c z ych m as. S pek t a k l w ypominał mies z k a ń c om , że ws z y s cy n a ró wn i u c ze st ni c z yl i w bud owa ni u pot iomkinowsk i ch ws i s o c j a li s ty c z n e j p rop aga n dy, w zam i an za nam i ast k i dobrobyt u, uos a b i a n ego p rze z ta k i e fe ty s ze, j a k m ały f i at , p ły t y Abby, c zy wł asne m-3. Kla ta by ł b e z li to s ny n awe t wob e c lok al ny ch sym bol i d awnej św iet ności, ja k Ho tel Sud e ty, b ę d ą cy w owy ch c zasach w y spą el ega nc j i i l uksusu. To ta m w „ R ewi zo rze ” b awi li s i ę p a rty j ni n ot abl e, t a m t e ż ś c i gał a ich zmo ra n i e c z y s ty ch s u m i eń , po ru s zony ch w i eśc i ą o kont rol i ze st ol icy. Spek ta k l j e dn a k n i e by ł wy łą c z n i e opowi e śc i ą l ok a l ną. Wał br z ych dl a Kl at y st a ł s i ę m e ta fo rą PR L - u , j a ko z ło te j k lat k i , k t ó rej l ok a t or z y z a swą mał ą sta b i li z a c j ę p ła c i li wła s n ą woln o ś c i ą . To osk a r żeni e w f i nal e już bez ogró d ek rz u c a ł Ho ro dn i c z y Wi e s ława Ci ch ego. N i eśm i er t el na gogolowska k we s ti a : „ z c zego s i ę ś m i e j e c i e ? Z s i ebi e samy ch si ę śm i ej ecie!” mierzyła o s k a rż y c i els k i m p a lc em w s a m o s erc e n ost al gi i za c zasem gierkow skiej s y to ś c i , n i e b e z powo du i n ten s y wn ie p i el ęgn owa nej w Wa ł brzychu. Re ż y s e r z i roke zem , k tó ry ob j awi ł s i ę w ów c zas j a ko n owa , gniewna t warz pols k i ego te a tru , z p a s j ą z d z i e ra ł wer n i k s z t e j ro dząc e j s i ę mit ol ogii P RL - u , d em on s tru j ą c, w j a k i m s top n i u s yst em z naj dowa ł op arc i e w bierności i kon fo rm i z m i e ws z y s tk i ch gru p s poł ec z ny ch . Ty m samy m odnal azł w tek ś c i e p rze s trzeń dla ws półc ze s n ego m oral i t et u. „G r ze sznik” Horodni c z y by ł p rze c i e ż u o s ob i en i em wi ny c a ł ej z bi orowo śc i . Co ciekawe, t en s a m m o ra li te towy m o ty w u k ry tego gł ęboko w św i a dom ośc i mieszkańców „ grze ch u ” , k tó ry d om aga s i ę o c z y s zc z aj ąc e j of i a r y, pow ra cał raz jeszc ze w b a rd zo p rzewro tn e j fo rm i e, w „ Pe regr ynac j a ch C zar n ej Izy Wał brzys k i e j ” Seb a s ti a n a Ma j ews k i ego. W rok po „ R ewi zo rze ” Kla ta pon own i e po s łu ż y ł s i ę kont ek s t em wa ł brzyskim, by pok a z a ć pols k i e a s p i ra c j e, lęk i i ob sesj e w p r ze dedni u 023 ak cesji do Unii Europ e j s k i e j . W „ … c ó rc e Fi z d e j k i ” , z re a l i zowa nej wedł ug s zt uk i Wit kacego, pokazał ś lu b li tews k i e j k s i ę ż n i c z k i Ja nu lk i z Wi el k i m M i st r zem Neo-Krzyżaków, Gottfri e d em von u n d z u B e rch told i n gen em , j ako m ar i a ż Pol s k i z Europą. Janul ka pr ze d s tawi a ła a lego ri ę Pols k i gnu ś n e j , zaśc i a nkowe j , z u pi orami przeszł ości w s z a fi e, w po s ta c i wy gło dn i a ły ch i n dyw i du ów w obo zow y ch pa siakach. Pol ski w h i s to ry c z ny m po trz a s k u , m i ę d z y pat r i o t yc z ną t radyc j ą i przyw iązaniem do s ta ro świ e ck i ch i m pon d e ra b i li ó w, a m ar zeni em o we j śc i u w orbit ę pragmat yczn e j cy wi li z a c j i z a ch o dn i e j . Te a s p i ra c j e w gro t eskow y spo sób w ciel ał obl ubien i e c Ja nu lk i , Go ttfri e d, po s ta ć bud owa na j ę zyk i em rek l a m , demonst rująca pot ęgę n eok rz y ż a ck ą z a pom o c ą logo t ypó w naj si l ni ej szych niemieckich marek towa rowy ch . Na p rze c i w te j p e rfek cyj ni e zo rga ni zowa nej , go t owej do podboju ekon om i c z n ego cy wi li z a c j i d ob roby t u , s t awa ł s f ru st rowa ny tłumek bojarów, z rek la m ó wk a m i z h i p e rm a rke tó w w ga r śc i . I s t ot ne znac zeni e miał fakt , że w rol e pols k i ch p a ri a s ó w E u ropy wc i eli li si ę bezrobo t ni oby wa t el e 024 Wał brzycha. Finał uk a z y wa ł d z i wn i e pu s ty, n i e i s tn i e j ą cy w m i e śc i e po r t l ot ni c z y, jakby wyjęt y ze zbio rowego s nu m i e s z k a ń c ó w o u c i e c z c e w l epszy św i a t . K l at a zręcznie wmont ował lok a ln e d o świ a d c zen i e po tra n s for m a cy j nego k r y zysu w ikonol ogię narodową , g d z i e s y m bole z h i s to ry c z n e j rupi ec i a r n i z der z ały s i ę z popkul t urowymi fe ty s z a m i . C zeg ó ż ta m n i e by ło ! W śc i e żc e d źw i ękowe j li cyt owały się pieśn i h i s to ry c z n e, hy m ny i k ra kowi a k i , n i e w y ł ąc z aj ąc C hop i na w wersji przyst ępne j „ dla s trze ch ” . Ni e z a b ra k ło te ż „ M a zur k a D ą brow s k i ego ” w pamięt nym w ykon a n i u E dy ty Gó rn i a k o ra z p i o s en k i m ob i l i zuj ąc e j ro dak ó w do ud ział u w referendum a k c e s y j ny m . Utwó r ten , d i s copolowy w fo r m i e i pat r i o t yc z ny w t reści, unoszący s i ę n a d pobo j owi s k i em z ła ch m a n i ony ch bo j arów, z bi ały m bo cianem, niepewnie s z y bu j ą cy m n a tle ble j tra mu z „ Bi t wą po d G ru nwa l dem ”, stawiał zł ośl iwą krop kę n a d ws ty dli wi e p rzem i lc z a ny m „i ”. Wał br z ych w t ej sy mbol icznej konst ela c j i fu n k c j on owa ł wi elc e dwu z n a c zni e: m ożna by ł o w n i m ujrzeć figurę nadw iśla ń s k i e j p rz a ś n o ś c i lu b re a lny wy z n ac z ni k pol s k i e j kondyc j i , z kt órą t rzeba się zm i e rz y ć n a p rzek ó r bli ch trowi woln o r y nkow y ch m i t ów. 50 (SŁOWNI E: PI ĘĆDZI ESI ĄT) . TEATR DRAMATYCZNY I M. JERZE G O S Z AN IAW S K IE G O W WA Ł B R Z Y C H U (19 6 4 -2 0 14 ) W pięć l at pó ź n i e j , a s p ek tom poli ty c z ny m „ s p raw y wał br z ysk i e j ” pr z yj rzał się t eż Pi o tr R a ta j c z a k . Jego „ B oh a te r rok u”, i n spi rowa ny gł o śny m fil mem Fel iks a Fa lk a , o dwoły wa ł s i ę d o lok a lny ch z dar zeń, by z apy t ać o koszt a społe c z n e tra n s fo rm a c j i . W s ch em a t fa bu l ar ny, z nany z f i l mu, w pisano elem en ty rze c z y wi s te j h i s to ri i m i ej sc owego dzi ał ac z a, kt óry zyskał pok la s k m e d i ó w, u j mu j ą c s i ę z a s a m o t ny m i m at k a m i , ek s mit owanymi z z a j m owa ny ch p rze z n i e n i elega ln i e pu st ost anów. O pow i e ść o mieście, w k tó ry m u m a rł p rzemy s ł, a oby wa tel e zo st al i p r ze z p ańst wo pozost aw ieni s a m i s ob i e, m i a ła by ć wy rz u tem s u m i eni a, pr z ypom i naj ący m kapit al ist yczn e j Pols c e o po rz u c ony ch i d e a ła ch p i er w sze j S ol i d ar n ośc i . Gdzieś międ z y wi e rs z a m i p rzeb i j a ł j e dn a k ż a l o k szt ał t pol s k i e j dem okracji, kt óra z gron a b en e fi c j en tó w woln o ś c i wy k l u c z ył a – b ędąc e si ł ą spraw czą Sie rp n i a – robo tn i c ze m a s y. FANTA ZM ATYC ZNE C I A Ł O MI A STA Był a t o jedna z p i e rws z y ch p rem i e r z a dy rek c j i S ebast i ana M aj ew s k i ego, kt óry podjął z u p ełn i e i n ny d i a log z m i a s tem . Now y sze f s c eny ni e ch c i a ł powiel ać fun k c j onu j ą cy ch w o d b i o rze s połe c z ny m s t ereot ypó w, l e c z post anow ił z n e u tra li zowa ć j e ra dy k a ln i e o dm i enną nar ra c j ą . Cze r p i ąc z l okal nych opowi e ś c i , legen d i fa k tó w, z bud owa ł Wał br z ych al t er n at ywny, miast o-ut opię, u n o s z ą c e s i ę n a fa la ch n i e zobow i ą zuj ący ch fant azj i . M a jewski, kt óry j u ż wc ze ś n i e j we Wro cławi u wraz z p rowa dzoną p r ze z siebie Sceną Wi tk a c ego k reowa ł n a d re a ln e Na d o d r ze, ch c i a ł pr zebud owa ć myśl enie wa łb rz y s z a n o s ob i e s a my ch i m i e j s c u , w k t ór y m pr z yszł o im żyć. Zapra s z a ł m i e s z k a ń c ó w n a ws póln e w y c i e c z k i , o rga ni zowa ne w ramach cy k lu „Sz y b k i p rzeb i eg m i e j s k i ” , by n a swo j ą okol i c ę s po j r zel i św ieżym okiem . Ni e by łby p rz y ty m s ob ą , g dy by n i e p róbowa ł t e j n owe j dl a siebie prze s trzen i z a c z a rowa ć opowi e ś c i a m i . 025 D I A M E N T Y TO W Ę G I E L K T Ó R Y W Z I Ą Ł S I Ę D O R O B OT Y ” PAW E Ł D E M I R S K I , “ R E Ż YS E R I A M O N I KA S T R Z Ę P KA 026 “ O D O B R U ” PAW E Ł D E M I R S K I , R E Ż YS E R I A M O N I KA S T R Z Ę P KA 027 Pod koniec dyrekcji Pi o tra Kru s z c z y ń s k i ego, wi o s n ą 20 0 8 rok u , narodzi ł a si ę tel enowel a t eat ral na o ro d z i n i e I gla k ó w. Fa n ta z j a o s u per bohat erach , w y st yli zowanych na fut ury s ty c z ny ch h e ro s ó w, k tó rz y p rz y by wa j ą do Wał br z ych a, by coś zmienić, miała by ć b a ś n i ą te ra p e u ty c z n ą . R o z poc z ynał a s i ę o d p rost ej ob serwacji, że w mie ś c i e n i e m a g d z i e n a p i ć s i ę k awy, c o s t awa ł o s i ę i m pu l sem do w iel kiego projekt u bud owy k awo c i ąg u z B ra z y li i . Kole j ne pr z ypadk i z aradny ch Igl aków prowadziły wa łb rz y s z a n p rze z ró ż n e m i e j s c a i t est owa ły rozm ai t e formy przekazu, wł ą c z n i e z d eb a tą oby wa tels k ą , s k ła n i a j ąc ą do my śl eni a, j ak własnymi sił ami zmien i ć m i a s to. Ten z a s trz y k po z y ty wn e j pedagogi k i n i e o dni ósł jednak pożądanych sk u tk ó w. Wa łb rz y ch n i e uwi e rz y ł w po dsuwa ne mu w zo rc e op t ymist ycznych i prze d s i ęb i o rc z y ch boh a te ró w, wob e c c zego s er i a l po n i espeł na dwóch sezonach skoń c z y ł ż y wo t. Majewski nie zrażał s i ę ty m i n a d a l s nu ł fa n ta z j e, z k tó ry ch rodzi ł o si ę m i t yc z ne 028 ciał o miast a. Niedł ugo po ob j ę c i u te a tru o dk ry ł u li c ę A nt k a Ko ch ank a . N i k t n i e wiedział , kim jest je j p a tron , a le n a z wi s ko d z i a ła ło ożyw c zo na w yob raźni ę. W t oku śl edzt wa oka z a ło s i ę, że Ko ch a n ek to p rze dwo j en ny dzi ał ac z komu ni st yc z ny o burzl iwej biografii. Ma j ews k i ego j e dn a k b a rd z i e j n i ż h i s t or y c z ne re al i a i n t eresowały poszl aki, spr ze c z n o ś c i , n i e d o c i e c zon e wą tk i i to, c o si ę ni gdy ni e w y dar zył o, choć wydarzy ć s i ę m ogło. Z fa n ta z j i n a tem a t ż y wot a z apom ni anego komu nist ycznego hero s a pows ta ł po em a t d ra m a ty c z ny, św i ę t ok ra dzk i apok r yf, w kt órym zakwest ion owa n o chy b a ws z y s tk i e po rz ą dk i nar ra c j i o hi st or i i Pol sk i: i t en bogoojczyź n i a ny, i h e ro i c z ny, i p e e relows k i , fo r s uj ący robo t ni c zo -p rolet ariacką al t ernat ywę dla pols k i ch m i tó w i n s u rek cy j ny ch . B ohat er Ś w i adec t w “ wzl ot u upadku w zl otu wz lo tu wz lo tu u p a dk u i ta k d a le j A nt k a Koch ank a ” j aw i ł się jako post ać o wi elu twa rz a ch : „ by ł komu n i s tą , b ęk a r t em , żydem , al fonsem i pedał em”, nade w s z y s tko j e dn a k – reko rd z i s tą wy c z y n ó w e rot yc z ny ch , za c o miał ot rzymać w pre zen c i e c z a rn ą p a n te rę o d s a m ego S t a ch anowa . Tę s zal oną opowieść t worzył z b i ó r ze z n a ń oby wa teli , p i s m u rzędow y ch i w s pom ni eń, 50 (SŁOWNI E: PI ĘĆDZI ESI ĄT) . TEATR DRAMATYCZNY I M. JERZE G O S Z AN IAW S K IE G O W WA Ł B R Z Y C H U (19 6 4 -2 0 14 ) przywodzących n a my ś l d ok u m en ta c j ę p ro c e s u b eat yf i k acy j nego. Nawarst w iające s i ę n a rra c j e two rz y ły b a rwny p a l i m p sest , z k t ó rego j ednak nie w ył a n i a ł s i ę ż a d en s pó j ny ob ra z . B o te ż w „Ś w i adec t wach … ” n i e chodził o o do c i ek a n i e p rawdy. C elem u ru ch om i on e j t u m ach i ny m i t ot w ó rc ze j był o rozbraj a n i e k a n on i c z n e j wi z j i h i s to ri i , p ełn ej p r ze c z ul eń, u razów i obsesji, pop rze z j e j wi z j e a lte rn a ty wn e. Ży wi oł opow i e śc i w t ek s t ach Majewskiego m i ewa wy z wa la j ą c ą m o c, k tó ra tę obol a ł ą św i a dom ość z bi orową odnawia i regen e ru j e. „Św iadect wa wz lo tu … ” z a p re zen towa n o n a j p i e rw we Wro cł aw i u , po dc z as czyt ań Sceny Wi tk a c ego. Wa łb rz y ch zob a c z y ł je z nac z ni e pó źni ej , j a ko spekt akl dy plom owy s tud en tó w wro cławs k i e j P W S T, w reżyser i i aut ora. Wcze ś n i e j n a d e s k i s c eny tra fi ły „ Peregr ynac j e Czar n ej I zy Wał brzyskie j ” w re ż . A n d rze j a B a rtn i kows k i ego. Post ać m i t y c z nej prost yt ut ki z czas ó w p rzemy s łowe j h o s s y, j a k n a j b a rdzi ej nadawa ł a si ę do pant eonu wa łb rz y s k i ch świ ę ty ch , k tó ry kom ple towa ł M a j ew s k i . W j e j h i st orii skropl iła s i ę p a m i ę ć o c z a s a ch g ó rn i c ze j św i e t nośc i Wał br z ych a – miast a boga c twa , wi elk i ch p rz y wi le j ó w, bu j n ego pół św i a t k a i s zem ranych int eresó w. B y ła te ż k i m ś, k to du żo wi e o grzech ach not abl i i z w y k łych obywat el i, zn a o d po d s zewk i i ch c i em n ą s tron ę. Z t ego powo du p asowa ł a do rol i kozł a o fi a rn ego, k tó ry we ź m i e n a s i ebi e w szyst k i e gr ze chy wspól not y. W tek ś c i e „ Pe regry n a c j e… ” j e j ś m i e rć, po w y dany m upr ze dni o bal u w Hot elu Sud e ty, by ła a k tem ry tu a lny m , k tó r y m i ał oc z yśc i ć m i ast o od zł a. Wariacje na tem a ty lok a ln e po zo s tawa ły j e dn a k ni ec o n a m a rgi n esi e efekt ownego p rogra mu k u ra to rs k i ego Ma j ews k i ego, k t ó r y – j a ko bo daj pierwszy w Pols c e – p rz y j ą ł n owy m o d el z a rz ą d zani a l i n i ą reper t u arową t eat ru, nadaj ą c kole j ny m s e zon om kon k re tny p ro f i l t em at yc z ny. 029 D o zadań, wyznacza ny ch p rze z s ze fa s c eny, k tó re w pi er w szym r zuc i e m i a ły na cel u konfront ację te a tru z wi elk i m i m i ta m i pop k u ltu ry, st awa l i t w ó rcy o znaczących już nazwis k a ch , j a k Na ta li a Ko rc z a kows k a , K r z yszt of G a r b ac zew s k i , du et y St rzępka& Dem i rs k i i R u b i n &Ja n i c z a k . Os ob n ą ś c i e żk ą by ły rew i z j e k l a sy ki, jak „Zemst a” We ron i k i Sz c z awi ń s k i e j , c z y „ Dz i a dy” M i ch ał a K m i e c i k a, po de jmujące ciekaw y dy s k u rs z tra dy c j ą s c en i c z n ą k a n on i c z ny ch d zi eł . Po d rodze by ł Marcin Liber, w y d oby wa j ą cy z głębok i ego c i en i a h i s t or i i po st ać A l ek s andr y Pi ł sudskiej ( „Al eksan d ra . R ze c z o Pi łs ud s k i m ” ), B a rto s z Frąckow i a k i We roni k a S zczaw ińska, demas k u j ą cy ra s i s tows k i e z a ple c ze i d eol ogi c zne „W pu st yni i w puszczy”, Kat arz y n a R a du s z y ń s k a i Pi o tr R a ta j c z a k w k r y t yc z nej konf ront ac j i z kul t ow ymi l ekt uram i d z i e c i ń s twa dla d z i ewc z ą t i ch łop c ów ( „A , ni e z Z i el onego W zgórza” i „Sorry, Wi n n e tou ” ) i wi ele i n ny ch , m n i e j lu b b ardzi ej z adzi or ny ch prób rozbijania rozm a i ty ch k u ltu rowy ch s k a m i eli n . Ni c dzi wnego, że progra m lokal ny st ał się pod c z a s ty ch s e zon ó w m n i e j wi d o c z ny. L i ni a f ront u bi egł a j uż 030 gd zie indziej. Trochę szkoda, bo fa n ta z m a ty c z n e m i a s to, wy k reowa ne pr ze z M aj ew s k i ego, jakkolw iek nigdy nie s fo rm a li zowa n e w po s ta c i m a n i fe st u c zy p rogra mu , s t anowił o nową jakość w d i a logowa n i u te a tru z lok a ln o ś c i ą , c a ł kow i c i e odm i enną od balladowej poetyki, praktykowanej w Legnicy, czy surrealistycznych baśni o nieist niejącym Bresl au, s ta n owi ą cy ch s p e c j a ln o ś ć wro cław s k i e j gru py Ad S p ec tat ores. Rozmijał o się ta k że z wc ze ś n i e j s z y m i kon c ep c j a m i Kop k i i z uw ra żl i w i ony m na kwest ie społ eczne te a trem Kru s z c z y ń s k i ego. Ma j ews k i n i ec o i n ac ze j z rozum i ał zobowiązanie szt uki wob e c m i e j s c a . Ni e ch c i a ł, by teat r by ł s ani t ar i u szem , op at rującym społ ecz n e ra ny, le c z i n s ty tu c j ą , k tó ra z m ieni a wek t o r y z bi orowe j świadomości, organiz u j ą c j ą n a n owo. Ud e rz y ł wi ę c w c zuł e pu nk t y wa ł br z ysk i e j tożsamości l okal nej , p rzen i c owa ł m i e j s c owe legen dy i nost al gi e, w ypeł ni aj ąc pr zest rzeń zbiorowych fru s tra c j i n ową , wy wro tową en e rgi ą . O c zyw i ś c i e, t a k radykal na inżynieria s połe c z n a , wm on towa n a w s tra tegi ę ar t y st yc z ną, mu si ał a 50 (SŁOWNI E: PI ĘĆDZI ESI ĄT) . TEATR DRAMATYCZNY I M. JERZE G O S Z AN IAW S K IE G O W WA Ł B R Z Y C H U (19 6 4 -2 0 14 ) napot kać pewi en opó r. Ta k te ż s i ę chy b a s ta ło. Te at r D ra m at yc z ny st rac i ł część dawne j pu bli c z n o ś c i , ch o ć z a ra zem z y s k a ł n owego w i d za. TEATR ROZMAW I A Z DZI E L NI CĄ P iot r Rat ajcz a k , u rzę du j ą cy w Wa łb rz y ch u o d n i e speł na dw ó ch sezonów, nie poszedł w ś la dy m i s j on a rz y, k tó rz y u s i łowa li d okonać ko rek t y k ul t urow ych genów m i a s ta , n i epogo d zon ego z wła s n ą t o żsam ośc i ą , ro zdar t ego pomiędzy m a s ą u p a dło ś c i ową d awn ego świ a ta, a chęc i ą s prost ani a modernizacy j ny m m i tom n owe j Pols k i . Ja k s i ę z d a j e, próbu j e rac ze j pom óc mu zaakcept owa ć s i eb i e ta k i m , j a k i m j e s t. Otwo r z ył t eat r n a konk re t ne, l udzkie hist o ri e, s i ęga j ą c d o p a m i ę tn i k ó w wa łb r z yszan. Z i nspi rac j i t ą l ekt urą zrodz i ł s i ę s p ek ta k l „Wa łb rz y ch Utop i a 2.0 39 ”. N i e z ani edbu j e t e ż żadnej okazji, by zadzierzgnąć wspólnotową więź z widownią. To wspólnota w śmiechu, bud owa n a p rze z s e ri a l k a b a re towy M i ch ał a Wa l c z ak a „D om A kt ora” i w twó rc ze j koop e ra c j i n a ró ż ny ch pola ch . R a t aj c z ak m a w s ob i e coś ze społ e c z n i k a , po s ta n owi ł wi ę c wc i ągn ą ć d o w spół pracy m i e j sc owe żywioły art y s ty c z n e. Je j owo c em by ł wy s tęp d z i ec i ę c ego M a ł ego Te at ru „Frędzl e” w s p ek ta k lu Ma rc i n a Wi e rz ch ows k i ego „Vol a re” o raz ud zi ał miejscow ych ze s połó w a rty s ty c z ny ch w p rz y go t ow y wa ny ch ra z d o roku w idowis k a ch plen e rowy ch . Te s p ek ta k le, p rezent owa ne w l e t ni e wieczory w otwa rty m a m fi te a trze, to bo d a j p i e rw szy k rok do n aw i ą zani a bezpośrednich kon ta k tó w z d z i eln i c ą , w k tó re j t e at r t k w i ł d ot ąd ni c z ym obca wyspa. Podczas wy s tawi on e j tu ż p rze d Mu n d i a lem „S am by de M i nei ro” ro zmawiał am z m i e s z k a ń c a m i s ą s i e dn i ch k a m i en i c, k t ór z y ost at ni ą w i z yt ę w t eat rze za li c z y li p rze d wi elu la ty, w ra m a ch s zkol n ego p r z ymu su. „Samba…”, uświetniona korowodem szczudlarzy i tancerek oraz egzotyczną 031 urodą M iss Nowego Yo rk u , a o d n i e d awn a ró wn i e ż m i e j s cowe j c el ebr y t k i – D avi ny R e eves, był a dl a nich powtó rn ą i n i c j a c j ą w świ a t te a tru . R a t aj c z ak w i e, c z ym po r wać taką publ iczność, serwu j ą c j e j p ro s te, b a rwn e opowi e ś c i . A k c ept uj e w i d za t ak i m , jakim jest , nie próbu j ą c mu s tawi a ć wa ru n k ó w ws tęp nych . Jego t eat r n i e st roi się w kaznodziejskie p i ó rk a , n i e p róbu j e p rzem awi a ć w i m i eni u „w yk l u c zony ch ”, lecz podejmuje z nim i rze c z y wi s ty d i a log. Ta k i te a tr, w j ę zyk u pr ze dwo j enny ch , lewicujących int el igen tó w, n a z y wa n o „ lud owy m ” . Pleb e j s k i r y s k u l t ur y społ ec z nej Wał brzycha, kt óry n a d awa ł k i e dy ś n i epowta rz a lny o d c i eń hy m nom m i e j sc ow y ch pu nków, przez kol ejne ek i py a rty s ty c z ny ch kon k wi s ta d o rów, p r z yby wa j ący ch n a po dbój dzikiej ziemi u z n awa ny z a k łopo tli wy b aga ż , R a ta j c zak s po żyt kowa ł z dobrodziejst wem inwenta rz a . C z y to pom o że s k le i ć ro z d a rt e serc e m i ast a? 032 Jol ant a Kowal ska – d z i en n i k a rk a , re d a k to rk a , h i s to ry k te at ru. O d 19 9 0 rok u p rac u j e w T V P. O d w i el u l a t w s pół p ra c u j e z Te a t rem Tel ew i z j i . Jako re d a k t o r- p ro du cent zreal izował a pon a d 1 00 s p ek ta k li telewi z y j ny ch . Ob e cni e zaj mu j e si ę równi eż teat ral nymi t ransmisj a m i live dla TV P Ku ltu ra . Sta ła ws pół prac owni c z k a pi sm a „Teat r”. P ubl ikował a ró wn i e ż w „ Di a log u ” , „ Di d a s k a li a ch ” , „D z i enni k u ”. “ . . . C Ó R K A F I Z D E J K I ” S T. I . W I T K I E W I C Z , R E Ż Y S E R I A J A N K L ATA 033 J OA NNA KRAKOWSKA STOLICA” “ N iemal od razu, już n a po c z ą tk u la t d z i ewi ę ć d z i e s i ą ty ch, Wał br z ych pr ze st ał 034 by ć po prost u Wał b rz y ch em , a s ta ł s i ę Wa łb rz y ch em -sym bol em w s zyst k i ego, co zost ał o wyrzucon e, wy p a rte, wy g u m kowa n e z ob razu pr ze dst aw i a j ąc ego niebywały sukces pols k i e j tra n s fo rm a c j i . Z c en tru m Wa r szaw y z ac zęły j u ż z ni kać „szczęki” i ł óżka polowe, z k tó ry ch p rowa d zon o h andel , bo i ch wł aśc i c i el e pr zenosil i się ze swoi m i s to i s k a m i d o n owo o twi e ra ny ch kom pl ek s ów handl ow y ch , za kł adal i jakieś kol e j n e b i z n e s y, s tawa li s i ę n ową k la s ą ś redni ą. Z per s pek t y w y Warszawy w idać był o wy łą c z n i e ro s n ą cy d ob roby t. Za k łó c eni a t ego ob razu pr z ychodziły czasem ze s trony repo rte ró w u s i łu j ą cy ch u s taw i ać k a m er y w d awny ch pegeerach i pisać o ob s z a ra ch n ę d z y i wy k lu c zen i a . Z reguły t raf i a l i po t em na od pór pod hasł em: „ja k s ob i e po ś c i ele s z , ta k s i ę wy ś p i s z” oraz z asł ani ani e o c z u i uszu pod szyl dem: „ n i e u ch ron n e ko s z ty tra n s fo rm a c j i ” , al e m i m o w s zyst ko zdołal i wprowadzić w ob i eg świ a d om o ś ć, że s u k c e s m a rewer s. Ty m c z asem Wał br zych syt uował się wó wc z a s g d z i e ś pom i ę d z y Wa rs z awą a beznadzi ej ą pege eru. Tak jak w „Pann i e Ni k t” Tom k a Try z ny – powi e ś c i z po c z ąt k u l at dzi ew i ę ć dz iesiąt ych – jako m i e j s c e m i gra c j i z p ege e ru d o m i a s ta . M i ast o Wał br z ych by ł o 50 (SŁOWNI E: PI ĘĆDZI ESI ĄT) . TEATR DRAMATYCZNY I M. JERZE G O S Z AN IAW S K IE G O W WA Ł B R Z Y C H U (19 6 4 -2 0 14 ) t am swoist y m p a ra d ok s em – po z wa la ło n a awans w s fer ze a spi rac j i , aspiracji nie ra z żenu j ą cy ch i s k a z a ny ch n a k a ta st rofę. Ja ko m i e j sc e re al ne był o jednak n i ewi d o c z n e. Do c z a s u . Do czasu, g dy s toli c a p rzen i o s ła s i ę d o Wa ł br z ych a – dosł owni e i w przenośn i . A ś c i ś le j d o te a tru w Wa łb rz y ch u . A l e po kol e i . Wał brzych u po d ob a ło s ob i e j a ko s c en ogra fi ę li t e rack ą i f i l m ową w i el u t w órców, kt órz y ch c i eli pok a z y wa ć „ rze c z y wi s t ość ni epr ze dst aw i oną” i pot rzebowali po rc j i z d rowego p e s y m i z mu a lbo by go pogł ęb i ć, a l bo s i ę od niego odbi ć. Od „ Pa n ny Ni k t” po „ Pi a s kową Gó rę ” Joanny B at or, o d f i l mu „Szt uczk i ” A n d rze j a Ja k i m ows k i ego po „ Kom or n i k a ” Fel i k s a Fa l k a . Perspekt ywa Wa łb rz y ch a s ta ła s i ę n i e ty lko m et afor y c z na, al e w rę c z przysł ow iowa . Zb i e ra ła s y f z c a łe j Pols k i i k ra j ów o śc i enny ch : „P rzywiewał o tu ws z y s tk i e ś m i e c i z okoli cy ; p rz y w i o senny ch w i churach przel at ywały n awe t ga ze ty z Wro cławi a i L egn i cy. Targa ne w i ch urą l a t ały papiery, st rzępy s z m a t, z a rd zewi a łe ru ry, m a rtwe p t ak i i p si e k upy. N i eraz dol ecą nawe t op a kowa n i a o d n i em i e ck i ch c zekol a d zza zach odni ej granicy, z na p i s a m i Mi lk a , ry s u n k a m i u ś m i e ch n i ęt ej k row y i w c i ąż w y czuwal nym z a p a ch em k a k a o ” – p i s a ła Jo a n n a B a t or w „P i a skowe j G ó r ze ”. Uporać się z tą g ó rą ś m i e c i m ogła ty lko s z tu k a – i t ak zac z ął s i ę t e at ral ny recykl ing. Z j e dn e j s trony p rze twa rz a n i e o d p a d ó w w t em at y, p robl emy, diagnozy. Z d ru gi e j , z n a j d owa n i e dla n i ch n owy ch fo r m pr ze dst aw i a ni a – języka, scen i c z ny ch ob ra z ó w, n owego ty pu a k t or s t wa . To by ł o zadani e nie l ada – a u to rz y mu s i eli d o s trze c w ty m tem a t y, reżyser z y musi el i chcieć się w ty m z a nu rz y ć, a k to rz y mu s i eli z d oby ć si ę n a w yj śc i e z t y m wszyst kim do pu bli c z n o ś c i . Dz i ś – z p e rs p ek ty w y suk c esu ni e w i d ać już skal i ryz y k a , j a k i e po d e j m owa ł Pi o tr Kru s z c zyńsk i z apraszaj ąc d o 035 współ pracy nie „znany ch i lu b i a ny ch ” , le c z wrę c z c a łk i em p r ze c i wn i e. Jana K l at ę, któremu nikt nie chc i a ł d a ć s z a n s y n a d eb i u t, by ro z p raw i ł si ę z p eerel ow s k ą no st al gią w „Rewizorze ” . Świ e żo wy d eb i u towa n ą Ma j ę K l e c zew s k ą , by w „L o c i e na d kukuł czym gni a z d em ” m ogła z d i agn o zowa ć m i e s zk a ńc ó w Wał br z ych a. Począt kujący t andem Mon i k i Strzęp k i i Pawła Dem i rs k i ego, by w p r ze dst aw i eni u „Był sobie Pol ak, Pola k , Pola k i d i a b eł” m ogli ro z p i s a ć t em at y d o dysk u sj i n a kol ejne parę l at i usta n owi ć ś m i e c i ową e s te ty kę j a ko a rty st yc z ną pop r ze c z kę dl a teat ru. Każde z t ych p rze d s tawi eń by ło głęboko z a nu rzon e w społ ec z nej n i em ocy, tandet nych t ęsknot ach i n i ep rz y j em ny ch s p rawa ch . Ka ż d e odnosi ł o si ę na sw ó j sposób do l okal nego d o świ a d c zen i a , a z a ra zem k a ż d e s taw i a ł o di agn ozę og ól n ą. To w ychyl enie w st ron ę lok a ln o ś c i , a le n i e po to, by c el ebrowa ć swo j sko ść i swoist ość, l ecz po to, by wy d oby wa ć a n tagon i z my i w sk a zywa ć p robl emy, pr zyśw iecał o Teat rowi i m . Sz a n i aws k i ego o d c z a s u n api sanej n a s pec j a l ne 036 za mówienie „Kopal ni ” Mi ch a ła Wa lc z a k a (2003 ) d o n i e dawny ch p rem i er – „Na Boga!” czy „W samo połudn i e ” (201 3 ). C o n a j d z i wn i e j s ze, n i em al o d ra zu ud ał o s i ę wszyst kich przekonać, że ta lok a ln a p e rs p ek ty wa j e s t w i s t oc i e og ól n ok ra j ową , że oferując opowieś c i o m i e j s c owy ch lo s a ch , d a j e z a ra zem w yk ł a dni ę kondyc j i zn acznej części społe c zeń s twa – c zę ś c i d o tą d gło s u po zbaw i onej . O k a zał o si ę za t em, że „t u jest Pols k a ” i że p re zen tu j e s i ę ra c ze j k i ep sko, że i st ni ej e sze reg probl emów, o kt órych n i e m ó wi s i ę w Wa rs z awi e, że d i agn oza ż yc i a s poł ec z nego pr zedst aw iana z pe rs p ek ty wy Wa łb rz y ch a po z wa la z ro zum i eć o w i el e l epi ej i w yniki kol ejnych wy bo ró w, i s on d a że op i n i i pu bli c z n e j. Wi ę c c zy my w og ól e mó wimy o uprawianiu te a tru , c z y o poli ty c e, a m o że o j a k i e j ś odm i ani e soc j ol ogi i stosowanej? We w spół czesnej pols k i e j d ra m a tu rgi i Wa łb rz y ch o d egra ł ni ezw y k l e znac z ąc ą rol ę. Nie t yl ko jako m i e j s c e a k c j i „ Kop a ln i ” i s z tu k p i l gr i m a/ m a j ew s k i ego : „Ś w iadect w w zl ot u u p a dk u wz lo tu wz lo tu wz lo tu u p adk u i t ak dal ej A n t k a 50 (SŁOWNI E: PI ĘĆDZI ESI ĄT) . TEATR DRAMATYCZNY I M. JERZE G O S Z AN IAW S K IE G O W WA Ł B R Z Y C H U (19 6 4 -2 0 14 ) Kochanka” i „Perygrynacji Czarnej Izy Wałbrzyskiej”, ale także jako miejsce, gdzie real izowa ły s p ek ta k le ta n d emy d ra m a tu rgic zno – reżyser s k i e. Tak więc t ekst y n a s c en ę p i s a li s p e c j a ln i e dla wa łb r zysk i ego t eat ru aut or z y z myśl ą o kon k re tny ch re ż y s e ra ch , c o pon i ek ą d ust anow i ł o, a na pewno ut rwal ił o t ak i m o d el p ra cy w d z i s i e j s z y m pols k i m t eat r ze : Jol a nt a Janiczak i Wikto r R u b i n , Ma rc i n C e cko i Krz y s z to f G a r b ac zew s k i , Jan C zapl iński i P iot r R a ta j c z a k , Paweł Dem i rs k i i Mon ik a S t r zępk a , We roni k a Szczawińska i B a rtek Frą ckowi a k , Ma łgo rz a ta G ł uch ow s k a i K at ar z yna Raduszyńska . To w Wa łb rz y ch u wy p ra c owa n o i pr ze ć w i c zono s t rat egi e art yst yczne, k tó re po z woli ły n i e ty lko n a z rewolu c j oni zowa ni e dram at urgi i – wprowadzen i e w ob i eg n owego ga tu n k u : „ tek s tu sc eni c z nego ”, o k t ó rego pozaspekt ak lowy m ż y c i u c i ągle j e s z c ze m o żemy pow i e dzi eć ni ew i el e. . . – al e t akże s two rzen i e n owego ty pu a k to rs twa , k t órego w i ar y go dność ni e zost ał a wyprowa d zon a a n i z „ p rze ż y wa n i a ” , a n i z ak a dem i ck i ch szt uc zek , l ecz z zespołowego po ro z u m i en i a i z a a n ga żowa n i a . To wszystko sprawiło, że odwrócił się kierunek migracji. Do Wałbrzycha piel grzymuje s i ę, by d owi e d z i e ć s i ę c zego ś o św i e c i e i po znać ak t u al ne t rendy w recy k li n g u o d p a d ó w po zo s ta j ą cy ch po k a m pani ach w ybo rc z ych , aferach medi a lny ch , n i e z a ła twi ony ch s p rawa ch i l ud zk i ch dram at ach . Joanna Krakows k a p ra c u j e w I n s ty tu c i e Sz tu k i PA N i w re dak c j i „D i al ogu”. Jest w spóła u to rk ą z b i o ru e s e j ó w „So c i s ex . D i agn ozy t eat ral ne i ni et eat ral ne” ( 2009) i „So c, s ex i h i s to ri a ” (201 4) oraz a ut or k ą m onogra f i i „M ikoł ajska. Te a tr i PR L ” (201 1 ) n om i n owa n e j m ię dzy i nny m i do nagró d Gryfia i Nike. W I n s ty tu c i e Te a tra lny m i m . R a s zew s k i ego prowa dzi proj ek t „Teat r P ubl icz ny. Prze d s tawi en i a ” , www. te a trpu bl i c zny. pl 037 D E K A L O G : O P O W I E Ś C I P L E M I E N N E ” , Z U Z A N N A B O J D A / M A C I E J P O D S TA W N Y, “ R E Ż Y S E R I A M A C I E J P O D S TA W N Y 038 S O R R Y, W I N N E T O U ” S U P E R M A N , “ R E Ż Y S E R I A P I O T R R ATA J C Z A K 039 MACIEJ NOWA K M ÓJ WAŁBRZYCH” “ Mał o kiedy zawieszon o n a m n i e ty le p s ó w i wy powi e d zi ano t yl e „k urew ”, j ak 040 10 kw iet nia 2010 rok u w Wa łb rz y ch u p rz y pl. Te a tra lny m , gdy n adeszł a w i adomo ść o odwoł aniu Wa rs z aws k i ch Spo tk a ń Te a tra lny ch . W i ch p rogra m i e o dby ć si ę miał a pierw sza w ielk a p re zen ta c j a w s toli cy d okon a ń Te a t ru i m . S zani aw s k i ego. W szyscy siedziel i ju ż n a wa li z k a ch , d eko ra c j e by ły s p akowa ne, a nadzi ej e na tr yumf ogromne i w p ełn i u z a s a dn i on e. Tymczasem jednak n a d e s z ły tragi c z n e wi e ś c i s po d Sm ol eńsk a , a j a uznał em , że nie mogę rozpocz ą ć wi elk i ego te a tra ln ego świ ę ta w ch w i l i , gdy p r ze z u l i c e stol icy jechać będz i e kon du k t z tru m n ą Pre z y d en ta R P. G dy zadzwoni ł em , by poinformować o ty m Mi n i s tra Ku ltu ry, powi e d z i a ł, że n i e m o że n i c zego m i na kazywać. Odpowie d z i a łem , że to j a i n fo rmu j ę go o m o jej decy zj i . R ó wni e m ał o zrozumienia znal azłem wś ró d te a tra lny ch p rz y j a c i ół n a D ol ny m Ś l ąsk u , al e ciągl e czuję, że t o by ła wła ś c i wa d e cy z j a . Prze d we j ś c i em d o Te at ru Pol s k i ego n a ul. Karasia, gdzie mi a ła s i ę o d by ć i n a u g u ra c j a W ST, p i ę t r zył a si ę góra k w i at ów i p ł onęły set ki zniczy, wy ra ż a j ą cy ch ż a l z powo du ś m i e rc i w k a t ast rof i e m . i n. 50 (SŁOWNI E: PI ĘĆDZI ESI ĄT) . TEATR DRAMATYCZNY I M. JERZE G O S Z AN IAW S K IE G O W WA Ł B R Z Y C H U (19 6 4 -2 0 14 ) znanego akt o ra Ja nu s z a Za k rzeń s k i ego. C z y to był a wł a śc i wa s c enogra f i a dl a Warszaws k i ch Spo tk a ń Te a tra lny ch ? „Wał brzych Fe s t” o d by ł s i ę w n a s tęp ny m rok u i , w m o i m p r zekonani u, wywoł ał burzę j e s z c ze wi ęk s z ą n i ż w z a pla n owa ny m p i er wot ni e t e r m i n i e. Rok zwł oki ro z grz a ł em o c j e d o c ze rwon o ś c i . Wa r s zawa ob ej r z ał a w t edy nast ępujące wa łb rz y s k i e ty tu ły : „ Dy n a s ti ę ” , „ Ja m e s B ond: św i n i e n i e w i dzą gwiazd”, „Olgę Tok a rc z u k z Wa łb rz y ch a ” , „G w i azdę ś m i erc i ” o raz „Niech żyje wo j n a ! ! ! ” i „ B y ł s ob i e A n d rze j A n d rze j A ndr ze j i A ndr ze j ”. Na dwóch ost at ni ch s p ek ta k la ch Strzęp k i i Dem i rs k i ego f rek wenc j a w yni osł a 150% , ministrowi e s i e d z i eli n a s ch o d a ch , c eleb ry c i w c i s k a l i si ę we j śc i em sł użbow ym, a u rzę dn i cy m dleli z obu rzen i a . R ok pó źni ej w p rogra m i e Warszawski ch Spo tk a ń Te a tra lny ch pok a z a li ś my kol e j ny s pek t a k l du et u St rzępka/Dem i rs k i : „Tę c zowa try bu n a ” . B y ła to p ro du k c j a Teat ru Pol s k i e go z Wrocł awi a , a le z wy d a tny m ud z i a łem a k to rów wał br z ysk i ch. W przedst aw i en i u wy s z y d zon a zo s ta ła p re z y d en t k a st ol i cy H anna G ronkiew icz-Waltz . Do d a tkowo d o p i e c a d oło ż y ł o d c z yt ywa ny pr ze d k a żdym przedst aw ien i em fe s ti wa lu li s t p ro te s ta cy j ny „Teat r n i e j est produ k t em / widz nie jest k li en tem ” . Sz ta b te j a k c j i te ż m i e ś c i ł s i ę w ó w c zas w Te at r ze w Wał brzych u . Obrazoburczy, rewolu cy j ny k li m a t W ST z la t 201 1 i 2 0 12 pr z yni ósł s po dziewany sk u tek : w rok u 201 3 n i e by łem j u ż dy rek t o rem p r zegl ą du , by ost at ecznie z koń c em tego s a m ego rok u po żegn a ć s i ę w og ól e z I n st yt ut em Teat ral nym, k tó ry s two rz y łem i p rowa d z i łem p rzez ost at ni ch 10 l a t . Wał brzych z a p i s a ł s i ę z n a c z ą c o w m o i ch te a tral ny ch l osach równi eż wcześniej. To tu ta j wy lą d owa łem la tem 1 983 rok u j a ko d ebi ut uj ący re c enzent ogól nopols k i ego d z i en n i k a „Sz ta n d a r Mło dy ch ”, by n api sać rel ac j ę 041 z I Fest iwal u Teat ró w Uli c z ny ch . Dz i ś j u ż m a ło k to p a m i ęt a, że t en zasł użony fest iwal , związany prze z la ta z Jelen i ą Gó rą , po d c z a s p i e r w s ze j edyc j i z ac z ynał się w Wał brzychu, a j ego b a z ą by ł opu s to s z a ły ob e cn i e H o t el S ud et y. Eh, t o by ły czasy, t o były bankie ty. Pot em bywał em w wałb rz y s k i m Te a trze z a dy rek c j i Wowo B i el i ck i ego, k i bi c owa ł em K rzyszt ofowi Kopce, by w koń c u en tu z j a z m owa ć s i ę o si ągn i ęc i a m i P i ot ra K rusz czyńskiego, a potem Seb a s ti a n a Ma j ews k i ego. Odwa ż na decy zj a P i ot ra K rusz czyńskiego, by za p ro s i ć d o p ra cy n a d „ R ewi zo rem ” Jana K l a t ę po zwol i ł a m i także udać się do t eatra ln e j C a n o s s y. Kilka lat wcześniej podpowiadano, że jako dy rektor Teatru Wybrzeże powinienem spot kać się z mł ody m i ch mu rny m re ż y s e rem Kla tą . Ni est et y, w pi er w sze j rozmowie nie st anął em n a wy s oko ś c i z a d a n i a , p rze s tra s zył em si ę j ego i rokeza, 042 wojskowego pł aszcz a i ra dy k a lny ch d ek la ra c j i . To by ł po c z ąt ek m oj ej dyrek c j i w Gdańsku i bał em s i ę, że Tró j m i a s to n i e j e s t p rz y go towa ne na t ak i t e at ral ny cios. Po obejrzeniu Gogola w Wa łb rz y ch u z ro z u m i a łem wł a sny b ł ąd i upadł em n a kol ana przed Kl at ą z p ro ś b ą , by m i wy b a c z y ł m a ło s tkowo ś ć. P r zeprosi ny p r z yj ął łaskaw ie i rzekł : „W ta k i m ra z i e rob i my trage d i ę n a H! ” . Z nów w padł em w p anikę, al e nie dał em j u ż j e j s i ę pon i e ś ć i k i lk a m i e s i ę cy późni ej w S t o c z ni G dańsk iej odbył a się prem i e ra legen d a rn ego j u ż „ H. ” w re ż y s er i i ob ecn ego dyrek t o ra S tarego Teat ru w Kra kowi e. G dy zast anawiam s i ę n a d „ m o i m ” Wa łb rz y ch em , wi d zę, że by ł em św i a dk i em praw dziwego fenomenu . Z p rowi n c j on a ln ego g ó rn i c zego m i a st a z c z asów P R L -u pr zeist oczył się w t ragi c z n ą legen d ę pols k i e j tra n s fo rm a c j i , k t óra znal azł a sw ó j mo cny w yraz w t eatrze, fi lm i e i li te ra tu rze. Wa łb rz y ch p i er w sze j d ek a dy X X I wieku opowiedziany zo s ta ł s c en i c z n i e p rze z Mon i kę Strzępkę, Pawł a D em i r s k i ego, Mi chał a Wal czaka, Ra dk a Ry ch c i k a , Ma j ę Kle c zews k ą , S ebast i ana M a j ew s k i ego, 50 (SŁOWNI E: PI ĘĆDZI ESI ĄT) . TEATR DRAMATYCZNY I M. JERZE G O S Z AN IAW S K IE G O W WA Ł B R Z Y C H U (19 6 4 -2 0 14 ) P iot ra Krusz c z y ń s k i ego, We ron i kę Sz c z awi ń s k ą , K r zyszt ofa G ar b ac zew skiego, opisa ny n a k a rta ch powi e ś c i Olgi Tok a rc z u k , Joanny B at or, Tom k a Tryzny, obfilm owa ny p rze z A n d rze j a Ja k i m ows k i ego, Fel i k s a Fa l k a , Ł u k a sza Barczyka , Fi li p a Ma rc zews k i ego c z y E m i ly At e f. Tego Wa ł br z ych a n i e da już się zapom n i e ć i z lek c ewa ż y ć w p e j z a ż u pol s k i e j k u l t ur y. Kil ka l at t emu Do ro ta Kowa lkows k a , re d a k to rk a t ego t omu , ra zem z M i kiem Urbania k i em u b i ega ła s i ę w Mi n i s te rs twi e Ku l t ur y i D zi edzi c t wa Narodowego o gra n t n a k s i ą ż kę z a ty tu łowa n ą „Wa ł br z ych G ł ówny ”, k t óra miał a opisać wa łb rz y s k ą o s obli wo ś ć p rzełomu X X i X X I w i ek u . Je st wiel ką st ratą , że p ra c a ta n i e pows ta ła . A z wał br z ysk i ch ni espeł ni eń żał uję jeszc ze fi lmu d ok u m en ta ln ego o po d bo j u st ol i cy pr ze z ak t o rów Teat ru im. Sz a n i aws k i ego po d c z a s h e ro i c z ny ch Wa r s zaw s k i ch S po t k a ń Teat ral nych 201 1 rok u . Zd j ę c i a re a li zowa ł ze s pół po d k i erunk i em P i o t ra Gł owackiego, a le d o p rem i e ry n i g dy n i e d o s z ło. Maciej Nowa k – d z i en n i k a rz , te a trolog, k ry ty k t e at ral ny i k u l i nar ny. Tw órca i red a k to r n a c zelny „Goń c a Te a tra ln ego ” ( 19 9 0 -19 9 2 ) o raz „R u chu Teat ral n ego ” (1 994- 2005 ). W la ta ch 2000 -2 0 0 6 dyrek t o r Te at ru Wybrzeże w Gd a ń s k u . Za ło ż y c i el I n s ty tu tu Te a t ral nego i m . Z bi gn i ewa Raszewskiego i j ego dy rek to r w la ta ch 2003 - 2013. 043 K R Ó L OW A Ś N I E G U ” A Ś KA G R O C H U L S KA / M I C HA Ł B O R C Z U C H, “ R E Ż YS E R I A : M I C HA Ł B O R C Z U C H 044 “ B E T L E J E M P O L S K I E ” W O J C I E C H FA R U GA , R E Ż YS E R I A : W O J C I E C H FA R U GA 045 J OA NNA CRAWLEY (DERKACZEW) PRAGNIENIE WYSPY” “ 046 By ł t aki sylwest er. Je dn a m i ło ś ć z a pom n i a ła , po c o wró c i ł a, d ruga n i e chc i a ł a a ni od ejść, ani zost ać. W głowi e z a m ę t, w s k rz y n c e n i eo twa rt e l i st y, n i e m a c o, t r zeba do Wał brzycha. Osiem , d z i ewi ę ć go d z i n w po c i ąg u z Wa rszaw y, z p r ze si adk ą l u b be z, aż wreszcie pars z y wy rok s i ę s koń c z y, a z a z a k rę t em po j aw i s i ę st ac j a „Wał brzych Miast o”. Po d ro d ze s po tk a n i a , n a m i e j s c u z asko c zeni a. Ty t eż t ut aj , w t aki dzień? Dl aczego ? W programie premiera „ Ka m a s u try ” We ron i k i Sz c z awi ń s k i e j . I t o w szyst ko. N i e wydarzy się nic więk s zego, ż a dny ch b a ló w, o rk i e s tr d ę tych ani k u l i gów. I t ak j e st dobrze, i t ak ma być. Mo ż n a z a pom n i e ć o ws z y s tk i m i s konc ent rowa ć si ę n a t y m jednym spektaklu. Za daleko i za długo się jechało, by nie próbować wszystkiego zrozumieć i zapamię ta ć. I ta k , p rze z k i lk a ch wi l, c o ś si ę w reszc i e n apraw d ę widzi, słyszy i czuje. 50 (SŁOWNI E: PI ĘĆDZI ESI ĄT) . TEATR DRAMATYCZNY I M. JERZE G O S Z AN IAW S K IE G O W WA Ł B R Z Y C H U (19 6 4 -2 0 14 ) P rzez l at a p rz y j e ż d ż a ła m d o Wa łb rz y ch a po tę konc ent rac j ę. O dc i ę t e od gł ównych t rak tó w dłu gi m i go d z i n a m i w b rudny ch wagonach P K P m i ast o, był o niemal s y m bolem tego, c o w te a tra lny m życ i u ek s t rem al ne. Tam wpadał o się n a ob ła d owa n e to rb a m i k ry ty c z k i z zapr z yj aźni ony ch ga ze t , na Sebast ian a Ma j ews k i ego w k i m on i e i s en n ego R adk a Rych c i k a, k t ór y w zjaw iskow y ch fu tra ch p rze ch a d z a ł s i ę po po du padły m k i n i e, na t l e pl akat ów z Pen elop e C ru z . Ta m p rz y j e z dn i p a trz y l i na si ebi e pr z ychy l ni ej , jak czł onkow i e tego s a m ego b ra c twa , k tó re wł a śni e w i el ogo dzi nną podróż wybra ło s ob i e z a ry tu a ł i n i c j a cy j ny. St am t ąd w y wo zi ł am po d koł nierzem c on fe tti , a w la p top i e tek s ty, k tó ry ch re dak t o r z y n i e chc i el i publ ikować ( to ż to kon i e c świ a ta , kogo to ob chodzi ?) . Był ko szm arem w zimie, gdy p rz y m i nu s 3 0 c zek a ło s i ę n a p e ron i e na ost at ni nocny po ciąg. Był prz y go d ą , g dy p rz y ch o d z i ło la to. Z Wał brzych a n i e m a m ws pom n i eń a n i ra po rtó w. M a m t y l ko l egendy. Zwł aszcza te ra z , ż y j ą c n a i rla n d z k i e j wy s p i e, gdzi e w s zę dzi e j est bl isko, myśl ę o Wa łb rz y ch u , j a k o j a k i e j ś grze, k t ó rą t o c z yl i m i ę dzy s ob ą kryt ycy i art y ś c i . Oc z y wi ś c i e, j e ź d z i li ś my ta m rob i ć i ogl ą dać spek t a k l e. A l e t akże co ś s ob i e ud owo dn i ć. Ja k b a rd zo n a m zal eży? Jak b ardzo jest eśmy al t e rn a ty wn i , bo woli my b i ega ć po zruj nowa ny ch b asenach , śl edząc l osy „ I gla k ó w” (boh a te ró w wa łb rz y s k i ej t el enowel i S ebast i ana Majewskiego) n i ż w c i eple i kom fo rc i e oglą d a ć t el enowel owe gw i a zdy w Teat rze Kwa d ra t? Je ź d z i li ś my ta m n i e po m i st r zow s k i e w y konani e, al e po szal eń s two, o k tó ry m m ogli ś my po tem opow i a dać na ł a m ach i w kul uarach . A z a tem . Legenda pierws z a . Ta z d re s z c z y k i em . Te a tr Dram at yc z ny i m . Jer zego Szaniaw skiego w opowi e ś c i a ch a rty s tó w wy d a j e s i ę bu nk rem , k t órego po zmroku samotn i e s i ę n i e opu s z c z a . Po z a j ego mu ra m i – gro za. I l e ż t o s i ę 047 słyszał o o nożach, k tó re c elu j ą c w ga rdło, z a trz y m a ły si ę na brodzi e? A l bo o papierosach, po k tó re po s y ła ło s i ę ta k s ó wk a rz a , bo d roga d o k i osk u d al ek a , a l os niepewny? By ł o t eż niebezpieczeń s two i n n e. Że n i k t n i e p rz y j e d z i e. Ż e n i k t ni e n api sze. Ż e nikt nie zrozumie. A m o że to wła ś n i e u ła twi a ło p ra c ę a rty s t om , p r z yj eżdżaj ący m do „Szaniawskiego”, po d e j m owa ć a rty s ty c z n e ry z y ko ? Porażkę w Wa ł br z ych u miał o się szansę pr ze ż y ć b e z s en s a c j i , b a rd z i e j i n ty m n i e n i ż Wa r s zaw i e c zy K rakow ie. Teat r Dram a ty c z ny s ta ł s i ę wi ę c s z y b ko, po d m ą dr y m p r zewo dni c t wem Pi ot ra Kruszczyńskiego, a n a s tęp n i e Seb a s ti a n a Ma j ews k i ego i P i ot ra R at aj c z ak a , szansą dla artystów szukających własnego głosu albo nowego otwarcia w przyga sającej karierze. W Wał brzychu debiu towa li z a dy rek c j i Pi o tra Kru s z c z y ńsk i ego Jan K l at a i M aj a 048 K leczewska, świet ne s p ek ta k le re a li zowa li Mon i k a Strzępk a i Paweł D em i r s k i . Powst ał a scena, kt óra m ó wi ą c o s tro o s p rawa ch lok a lny ch , s t ał a s i ę j e dnoc ze śni e jednym z najbardzie j twó rc z y ch , n owo c ze s ny ch i o twa r t ych n a ek s per y m ent y oś rodków w Pol sce. Już za Kruszczyńsk i ego wy d awa ło s i ę, że lep i e j by ć n i e m o że. A l e g dy w l i p cu 2008 r. dyrekcję ob j ą ł Seb a s ti a n Ma j ews k i , „ d op i e ro s i ę z ac zęł o”. R u szyły se zony t emat yczne, j a k „ z n a my, z n a my ” , „ woli my, woli my ” c zy „z namy, z namy do kwadrat u”. Ruszy ła telen owela te a tra ln a o m i ta ch i t raum ach Wa ł br z ych a, na afiszach i w pl ana ch rep e rtu a rowy ch z n a le ź li s i ę „C z t erej p anc e r n i ” ( „N i e ch ży je wojna!!!”) , „Gwi e z dn e wo j ny ” („Gwi a z d a ś m i e rc i ” ), „Jam es Bond” ( „Jam es Bond: świnie nie w idz ą g wi a z d ” , „ A n i a z Zi elon ego W z g ó r za” ( „A , ni e z Z i el onego W zgórza”) . Do reży s e ri i wz i ęli s i ę : Na ta li a Ko rc z a kow s k a , K r z yszt of G a r b aczewski, P iot r Rat ajc z a k , We ron i k a Sz c z awi ń s k a , R a d ek Rych c i k , Wi k t o r R ubi n, Ba rt osz Frąckowiak, Ka ta rz y n a R a du s z y ń s k a , Mi ch a ł B o rc zuch . 50 (SŁOWNI E: PI ĘĆDZI ESI ĄT) . TEATR DRAMATYCZNY I M. JERZE G O S Z AN IAW S K IE G O W WA Ł B R Z Y C H U (19 6 4 -2 0 14 ) Majewski, któ ry p rze z la ta k i e rowa ł s ły n ą c ą z a bsurdal nego h um oru Sceną Wit kac ego we Wro cławi u , wp rowa d z i ł d o Wał br z ych a gro t eskę i komizm – ta k że w po d e j ś c i u d o n a j b a rd z i e j p a l ący ch s praw bi eżący ch . Recenzenci n i e z aws ze by li n a s tawi en i en tu z j a s t yc z ni e, z aw s ze j e dnak co najmniej p rz y chy ln i e z a i n try gowa n i . I ry z y kowal i w raz z a r t y st am i , podążal i za n i m i w d rogę w n i e z n a n e. Dla tego d re szc z yk u . Legenda dru ga . Ta o p rawd z i wy m ż y c i u . Wy s ta rc z ył o pr z yj ech ać ra z. Choćby na prem i e rę w Ki n i e Zo rz a . L ą du j e s z n a m i e j sc u i c o ? W prawo od Zorzy: n i c. W lewo : n i c, B i e d ron k a , n i c, n ic, n i c, S z c z awno Z drój z podmokłym d ep ta k i em i la tte w we rs j i „ b e z m l ek a ”. Pot em n a r ynek , a t am znów n i c, j a k i ś „ ch i ń c z y k ” , k i lk a s z m a tek s ów, ni ezl i c zone bi ura pożyczkowe. Je dn a po d ró ż i j u ż to wi d z i s z . A rt yśc i pr z yj eżdżaj ący d o Wał brzycha n a ty ch m i a s t wy ła py wa li po d ob n e, egzo t yc z ne szc zegóły, wpisując je d o k a j e tu : „ p rawd a o Pols c e p rawd z i we j ”. I n spi rowa ni w i zyt ami w wa łb rz y s k i m „ s po ż y wc z a k u ” i k s i ą ż k a m i w ydawa ny m i p r ze z l ew icowe pis m o s połe c z n o - poli ty c z n e „ Kry ty ka Pol i t y c z na”, donosi l i pot em o „życ i u ” , k tó re n i e wy glą d a ta k p i ęk n i e i bohat er s ko, j a k w superprodukcjach m i s trz ó w pols k i e j s z koły fi lm owe j i w ser i a l ach pr y wa t ny ch stacji telewizyjnych. Wałbrzych szybko stał się symbol em wszystkiego, co w pol skie j tra n s fo rm a c j i po s z ło ź le. W re a li z ac j a ch Teat ru i m . Jer ze go Szaniawsk i ego, c i ągle p rzeglą d a ł s i ę w m e ta fo rach p rost yt ut k i ( „Pe regrynacje Cza rn e j I z y Wa łb rz y s k i e j ” ), ż y ra fy (c o w brew w szel k i e j l ogi c e forsowal i boh a te rowi e „ Z ro d z i ny I gla k ó w” ) c z y zaj eżdżonej szk a py kopal nianej, k tó ra wy s z ła wre s z c i e n a powi e rz ch ni ę i zdech ł a ( „Ły sek z pokł adu Idy ” ). Podczas, gdy wi ęk s zo ś ć twó rc ó w kon c en trowa ła s i ę n a k r y t yc e konserwat yst ów, fa n a ty k ó w reli gi j ny ch c z y poli ty k i h i st or y c z nej par t i i P rawo 049 i Sprawiedl iwość, ar ty ś c i , k tó rz y p rze s z li p rze z Wa łb rz ych , j ak M oni k a Strzępka i Paweł Demirski, dobierali się do liberałów, postępowców, byłych dy sydent ów, r zeczników wol nośc i oby c z a j owe j . Mó wi li : „ fa n ta s ty c z n i e, że m ac i e w swo i ch biografiach t ak pięk n e k a rty, a le s y s tem , k tó rego d z i ś broni c i e, t eż ni e j est ideal ny”. Legenda t rzecia. Ta o z a bó j s twi e c wa n i a k a . A rty ś c i p rz y j eżdżaj ący n a poł udni e, pr zygl ądal i się dokł a dn i e j n i e ty lko p rze ra ż a j ą c e j rze c z y w i s t ośc i , a l e t eż sob i e. Jan Kl at a znal azł t a m m i e j s c e, by d a ć wre s z c i e wy ra z swo j emu po c z uc i u w i ny i k rzyw dy. Zjawił si ę w 2003 rok u w pols k i m te a trze w y k r zyk u j ąc bol e śni e w t warz pokol eniu S oli d a rn o ś c i : „ z a c o wła ś c i wi e m a m by ć w dzi ęc z ny ?”, „c o wyście ze mnie zrob i li ? ” , „ w c o po z woli li ś c i e m i wi e rz y ć i w c zym k azal i śc i e m i uc zest niczyć?”. 050 Mi ał za sobą siedem la t, g dy ż y ł wy go dn i e i ź le, j a ko d o rob k i ew i c z, c opy w r i t er, au t or gł upawych t al k s h ow. Od p i e rws zego p rze d s tawi en i a w Wał br z ych u z w ró c i ł się przeciwko sobie. Prze c i wko ws z y s tk i m swo i m s u k c esom , j a k i e o si ągn ął w rol i Pol aka-cwania k a , lawi ru j ą c ego w trze c i o rzę dny ch m edi ach ro zr y wkow y ch . W zreal izowanym w Wa łb rz y ch u „ R ewi zo rze ” wg Gogola o sądzał wł a sną m a ł odu szność i krót kow zro c z n o ś ć, fi lo zo fi ę p ełn ego b rz u ch a i ni ew y chy l ani a si ę po za int eresy swojej ciasn e j kom ó rk i s połe c z n e j . Pom s towa ł n a swo j e c z asy i na swo j e pokol enie. W Wał brzychu t akie o s ob i s te p rzełomy p rze ch o d z i ło wiel u a r t y st ów. M a j a K l e czewska w „Locie nad k u k u łc z y m gn i a z d em ” p rzep rowa d z i ł a wa żny ek s per y m ent do t yczący bunt u i cho roby p s y ch i c z n e j , k tó ry to m o ty w po j aw i a ł s i ę c zę st o w j e j kol ejnych produkcjach . Krz y s z to f Ga rb a c zews k i z re a li zowa ł t a m sw ó j p i er w szy z wiel u spekt akl i „b e z n a d z i e j n i e d e tek ty wi s ty c z ny ch ” , w k t ór y ch dom i nowa ł o sk azane na porażkę ś le d z two, s z u k a n i e s en s u , b a d a n i e. W „O p ęt any ch ” w g 50 (SŁOWNI E: PI ĘĆDZI ESI ĄT) . TEATR DRAMATYCZNY I M. JERZE G O S Z AN IAW S K IE G O W WA Ł B R Z Y C H U (19 6 4 -2 0 14 ) Gombrowicza (2008) rze c z y wi s to ś ć by ła j e dn ą w i el k ą s zt uc z k ą i pr ze bieranką, st ab i ln e d omy ok a z y wa ły s i ę a tra p a m i , po dzi ały p ł c i owe m o żna był o bez t rudu u n i ewa ż n i ć z m i a n ą ko s ti u mu . Odk ąd prac u j e w ze spol e z dramat urgiem Ma rc i n em C e ck ą , n i e s z u k a j u ż s en su i i nny ch el em ent ów spal ających, a le ró ż n i c. Za m i en i a s p ek ta k le w mul t i m edi al ne gr y t erenowe oparte n a s c en a ri u s z u „Gwi e z dny ch wo j en” c z y w i n st al ac j e n a mot ywach dz i en n i k ó w, k la s y c z ny ch d ra m a tó w, tek s t ów n aukow y ch . Wał brzych j e s t m i e j s c em , d o k tó rego p rz y j e ż d ż a si ę w j a k i m ś konkret nym cel u , by c o ś w s ob i e z m i en i ć, by c o ś zar y zykowa ć, by d ać sobie na coś sz a n s ę. Ni e j e s t ty powy m m i a s tem teat ral ny m . N i e m a gru py, kt órą można by n a z wa ć „ n a tu ra lny m s o j u s z n i k i em ”. N i e m a s t ud ent ów. Nie ma miesz c z a ń s twa . Nawe t Ko ś c i ół n i e m a ta m du żego z nac zeni a, bo Wał brzych by ł m i a s tem s komu n i zowa ny m . E li tą Wał br z ych a są nauc z yciel e i urzędn i cy, j a k w Ob rz y dłó wk u u Że rom s k i ego. N i e m a dob rego pret ekst u, by rob i ć ta m te a tr. Dla tego powó d, by c i ągn ąć t o dal ej , t r zeba za każdym razem w s ob i e o dn a j d owa ć. Ja w Wał br z y ch u o dk ry ła m , że p ewny ch rze c zy j e dnak si ę n i e bo j ę i że bardzo po trzeb ny j e s t m i c z a s c a łkowi tego odc i ę c i a si ę od syt uac j i znanych i w y go dny ch . W Wa łb rz y ch u , w p ewn ego s ylwe st ra, zapragn ęł am mojej w yspy. Joanna Crawley (De rk a c zew) – tłu m a c z k a , d ra m a t ur ż k a , p rodu c ent k a t e at ral na. W l a ta ch 2005 – 201 2 k ry ty c z k a te a tra l na „G a ze t y Wybo rc ze j ”. Dokt orant ka I n s ty tu tu Sz tu k i PA N. A b s olwen tk a f i l ozo f i i U W, st ud i owa ł a wiedzę o t ea trze w A k a d em i i Te a tra ln e j . Mi e s z k a w I r l a ndi i . 051 50 (SŁOWNI E: PI ĘĆDZI ESI ĄT) . TEATR DRAMATYCZNY I M. JERZE G O S Z AN IAW S K IE G O W WA Ł B R Z Y C H U (19 6 4 -2 0 14 ) O/ PO/ WIE/ SC/ WEW/ NE/ TRZ/ NA BUDYNE K TEATRU OKOŁO 1966 ROKU 054 055 KATA RZYNA M IGDAŁOWSKA OD POCZĄTKU. HISTORIA” “ 056 Au t or „rysu hist oryc z n ego ” w wy d awn i c twi e j u b i le u s zow ym s t oi n a s t rac onej po zycji. Gł ównie dl atego, że c z y teln i cy, du żo b a rd z i e j zac i ek aw i eni z j aw i s k a m i dz iejącymi się „t u i t e ra z ” , tę c zę ś ć z a z wy c z a j s k rzę tn i e om i j aj ą. A by o szc zę dzi ć im wysił ku przerzuc a n i a wi elu k a rt, po s ta n owi ła m ogra ni c z yć s i ę j edyni e do krót kiej wyprawy „w głą b wi ek ó w” , by k ro c z ą c w s tronę now s zych zj aw i s k , oddać nal eżny hoł d lud z i om , k tó rz y two rz y li Te a tr Dra m a t yc z ny p r ze z m i n i one pięćdziesięciol ecie. Korzyst ając z dorob k u m o i ch pop rze dn i k ó w, n a k re ś lę obraz p i er w szych ( bl i s ko ) czt erdziest u l at w s k ró c i e n i em a l en cy k lop e dy c z ny m . E t ap pó źni ej szy pr ze dstawię już z osobist e j p e rs p ek ty wy : k ron i k a rz a – u c ze s tni k a naj now s ze j hi st or i i . H ist oria Teat ru Dram a ty c z n ego w Wa łb rz y ch u zo s ta n i e w t en s po sób – n i et ypowo – podziel ona na dwa e ta py : op i s a ny w wy d awn i c twa ch j u bi l euszow y ch i dot ych czas nieopisany. 50 (SŁOWNI E: PI ĘĆDZI ESI ĄT) . TEATR DRAMATYCZNY I M. JERZE G O S Z AN IAW S K IE G O W WA Ł B R Z Y C H U (19 6 4 -2 0 14 ) TEATR DRA MATY C ZNY W WA Ł B R ZY C HU W LATAC H 19 6 4 – 2 0 0 2 TEATR P RZED TEATR E M Teat r Dramaty c z ny w Wa łb rz y ch u n i e m o że po ch wa l i ć s i ę j asną i oc z ywist ą genez ą . Jego h i s to ri a n i e j e s t „ o c z y wi s ta ” ni e t yl ko dl at ego, że miejscow i k ron i k a rze k u ltu ra ln ego ż y c i a z go d z i ć si ę n i e m ogą , k t ór y moment uzna ć m o ż n a z a p rawd z i wy po c z ą tek m i ej sc owe j s c eny, al e nade wszystko dlatego, że teatr w Wałbrzychu stworzyć musiał sam dl a siebie zapotrzebowa n i e. Ni e by ł on n a tu ra ln ą konsek wenc j ą o c zek i wań społ ecznych wy n i k a j ą cy ch z wi elowi ekowy ch tra dyc j i k ul t ural ny ch m i ast a. Powojen n a s c en a po j awi ła s i ę w Wa łb rz y ch u ni e w m i e j sc u t ej daw nej, kt óra już n i e wró c i , a le m i e j s c u z u p ełn i e n ow y m , k u l t urą i szt uk ą raczej nie sk a żony m . Teat r w Wałb rz y ch u po d wz glę d em a rch i tek ton i c z ny m szc z yc i ć si ę m oże w yjąt kowo n i e z wy k ły m po ch o d zen i em . Wy ró sł z n aj bardzi ej l ud owej t radycji – w ob i ek c i e p i e rwo tn i e m i e ś c i ła s i ę go spo da „H e r b erge zur Heimat ”. Po d c z a s p i e rws ze j wo j ny świ a towe j by ł t u s zpi t al dl a chorych jeńc ó w wo j en ny ch . Po d ru gi e j wo j n i e św i a t owe j budynek sł użył społ ecznośc i ż y d ows k i e j j a ko d om k u ltu ry. Po d koni ec rok u 19 56 s t ał s i ę siedzibą Sceny Wa łb rz y s k i e j Pa ń s twowy ch Te a trów D ol n ośl ąsk i ch, a o d 1 września 1 964 – Pa ń s twowego Te a tru Dra m a ty c znego. Niezal eżnie o d tego, j a k ą d a tę p rz y j m i emy z a po c z ąt kową , w k ażdym okresie zna j d owa li s i ę lud z i e, k tó rz y z o dd ani em bud owa l i t e at r w Wał brzych u . I c o c i ek awe – z aws ze by ły t o o soby „i m po r t owa ne” i przeszczepi a n e n a wa łb rz y s k ą n i wę „ z Pols k i ” . Z n ac z ąc e ? 057 T EATR BEZ ZIEMI – ZI E MI A B E Z TEATRU Z a niezbyt doskonały p ro to ty p wa łb rz y s k i e j s c eny m o ż na u znać t w ó r o n azwie „Państ wowe Tea try Doln o ś lą s k i e ” w Jelen i e j Gó r ze, dysponu j ący f i l i a m i w ośrodkach „św iąt yń Melpom eny ” po z b awi ony ch . W 1 95 6 rok u do swo i st ej uni i sc en jel eniogórskiej i świ dn i ck i e j d ołą c z y ła n a j m ło d s z a – wał br z ysk a . Z agnieździł a się ona w Te a trze Mi e j s k i m i m . Fre d ry, b ę dący m – w brew szum nej na zwie – pozbaw ioną z a ple c z a s a lk ą w p e ry fe ry j n e j wó wc z as d zi el ni cy Po dgór ze. S al a t a dział ał a od 1 945 rok u , u m o ż li wi a j ą c m i e s z k a ńc om Wał br z ych a dość regul arne spot kania z te a trem , n a og ół n i ż s z y ch lo tó w. W śród z al ew u m i ze r n ego repert uaru import owa n ego z n a j bli ż s ze j okoli cy, wy ró ż n i a si ę szc zegól n i e ob ros058 ły l egendą wyst ęp L udwi k a Sols k i ego, gra j ą c ego n a wa ł br z ysk i e j s c eni e ( i m . Al eksandra Fredry) w kom e d i i B a łu ck i ego „Gru b e ry by ” . L egenda gł o si , że l e c i w y mist rz przybył do Wa łb rz y ch a n a m o to cy k lu , wp rawi a j ą c w n i em ał e zdu m i eni e oc zekujących go z at en c j ą wło d a rz y m i a s ta . N iezal eżnie od jakoś c i p re zen towa n ego rep e rtu a ru , wra z z pow s t ani em „sc eny ”, wzrast ać zaczęł o zapo trzebowa n i e n a te a tr w Wa łb rz y ch u . S al a im. Fredry co ty d z i eń o dn o towy wa ła kom ple ty wi d zów, n i c w i ę c dzi wnego, że w iel biciel e t eat ra ln e j s z tu k i n i e u s tawa li w wy s i łk a ch, by s t wo r z yć w Wał br zychu wł asny – ni e z a le ż ny – te a tr. W połowi e la t c z te rdzi est ych d o s uk c esu by ł o jeszcze bardzo d a leko. Ni em a l d z i e s i ę ć la t s ta ra ń o wł asną „M el pom enę” za owocował o t eat rem „ z d ru gi e j ręk i ” , wy d z i elony m z j el eni og ór s k i e j sc eny. S tanow ił on fil ię „Pa ń s twowy ch Te a tró w Doln o ś lą s k i ch ” . Nowa „sc ena” zai naugu rował a dział al ność i n s c en i z a c j ą „ Pa n a Da m a zego ” Fre d r y w re żyser i i Ja nu sza O bidowicza, swego p i e rws zego s ze fa a rty s ty c z n ego. 50 (SŁOWNI E: PI ĘĆDZI ESI ĄT) . TEATR DRAMATYCZNY I M. JERZE G O S Z AN IAW S K IE G O W WA Ł B R Z Y C H U (19 6 4 -2 0 14 ) TEATR W WAŁ B R ZY C HU – HI STOR I A W ŁA ŚC I WA Zaist niał a zatem w Wa łb rz y ch u n a m i a s tk a te a tru , k t órego reper t u arem rządził przy p a d ek . Sta n owi ła te ren ek s p a n s j i „ s c eny m ac i e r z yst ej ” z Jel eniej Góry i wa lc z y ła ró ż ny m i s po s ob a m i o n i e z al eżność a r t y st yc z ną i administ racy j n ą . Dla po rz ą dk u d o d a ć trzeb a , że p r ze dst aw i eni a op at r zone szyl dem „sc en a wa łb rz y s k a ” , c i e s z y ły s i ę wi ęk s zym powo dzeni em od t ych firmowa ny ch p rze z Jelen i ą Gó rę. Trudn o s i ę zat em dzi w i ć, że st al e odżywały po s tu la ty d om aga j ą c e s i ę dla Wa łb rz ych a a ut onom i c z nej s c e ny. M ieszkań cy n i e ch c i eli te a tru , b ę d ą c ego j e dyni e „ubogi m k rewny m ” sceny z sąsie dn i ego m i a s ta . Dom aga li s i ę s p ełn i eni a ob i et ni c i powoł ani a odrębnej ins ty tu c j i , s a m o d z i eln ego te a tru z p raw d zi wego z dar zeni a. Pojawił się wó wc z a s p ro j ek t, by n a c ele te a tra ln e pr ze j ąć G ó r n i c z y D om Kul t ury przy a l. Wy z wolen i a . Po wi elu la ta ch i p rób i e w c i el eni a pomy sł u w życie okaza ło s i ę, że p ro j ek t by ł wy j ą tkowo fa nt ast yc z ny i w y j ąt kowo t rudny do zrea li zowa n i a . W 1960 rok u Mi e j s k a R a d a Na ro d owa z d e cy d ował a s i ę powoł ać Teat r w Wał brzych u . Trzeb a by ło j e s z c ze pokon a ć pu ł apk i adm i ni st racy j ne wyższych szc zebli i p rz y go towa ć z a ple c ze te ch ni c z ne sc eny, g dyż t ak i był warunek o twa rc i a Te a tru w Wa łb rz y ch u . O d w s pom ni anej decy zj i do inaugurac j i s c eny mu s i a ły m i n ą ć j e s z c ze c zt er y l a t a, a l e w końc u , 1 w rześnia 1 964 rok u , s to s owny m a k tem e rek cy j ny m powoł ane zo st ał o „przedsiębiors two po d n a z wą Pa ń s twowy Te a tr D ram at yc z ny w Wa ł brzychu”. P i e rws z y m dy rek to rem s c eny zo s t ał BRO N I S ŁAW O R L I CZ – t rzykrot ny k i e rown i k a rty s ty c z ny wa łb rz y s k i ej f i l i i Państ wow y ch Teat rów Dol n o ś lą s k i ch , wi o d ą cy z dy rek c j ą te j że i nst yt uc j i p er m a nent ny spór o granic e a u ton om i i po dlega j ą c e j mu s c eny. 059 DYREKCJE Z IM P ORTU 060 “ Z E M S TA ” A L E K S A N D E R F R E D R O , R E Ż Y S E R I A B R O N I S Ł A W O R L I C Z 061 BRONISŁAW ORLICZ (1 W R ZE ŚNI A 1 964 – 3 1 SI E R PNI A 1 96 7 ) 062 (…) stwierdziłem, że w Wałbrzychu ze z nacznie większym entuzjazmem traktuje się sprawy teatru niż w Jeleniej Górze. Postanowiłem zatem odwdzięczyć się Wałbrzychowi solidną robotą teatralną (…) 50 (SŁOWNI E: PI ĘĆDZI ESI ĄT) . TEATR DRAMATYCZNY I M. JERZE G O S Z AN IAW S K IE G O W WA Ł B R Z Y C H U (19 6 4 -2 0 14 ) 24 LISTOPA DA 1 964 d z i e j e wa łb rz y s k i ego te a tru zai naugurowa ł a o f i c j al nie „Zemst a” A lek s a n d ra Fre d ry. Popu la rn a s z tuk a zo st ał a d ob r ze p r z yjęt a przez kry ty kę i wi d z ó w. „Podkreśl ano d ob rą grę Ad a m a C y p ri a n a w roli C ze śni k a i H enr y k a D ł u żyńskiego ja ko Pa p k i n a ” – p i s a ł Ja ro s ław Ha a k , kom ent uj ąc d okonani a pierwszego dy rek to ra wa łb rz y s k i ego Te a tru . „ R ó wni e pr z ychy l ni e zo st ał o przyjęt e «Sz c zę ś c i e Fra n i a » w i n s c en i z a c j i Z b i gn i ewa Bei ser t a z Tadeuszem Zap a ś n i k i em w ty tu łowe j roli . ” Kol ejne propo z y c j e rep e rtu a rowe z c z a s u trz y le t n i ej dyrek c j i B roni sł awa Orl icza Bogd a n B ą k , p i e rws z y k i e rown i k li te ra ck i wał br z ysk i e j sc eny, określ ił jako „ ek lek ty z m lek tu ra lny ” . Mó wi ą c i n ac ze j , progra m zł ożony na ogół z „żela z ny ch po z y c j i ” , z wi ą z a ny ch z k a n onem l ek t u r s zkol ny ch . Mimo swoist e j o s tro ż n o ś c i rep e rtu a rowe j , p rze d st aw i eni a t ego ok re su w „najgorszy m wy p a dk u by ły p rz y z wo i te, s p rawn e, ud ane. ” W drugim s e zon i e d o n a j c i ek aws z y ch wi d owi sk nal eżały « S en n ocy l et niej» w re ż y s e ri i Orli c z a i «Ta n go » Mro ż k a w reżyser i i Z bi gn i ewa Bessert a.Zde cy d owa n i e n a j s ła b s z y ok a z a ł s i ę trze c i sezon O r l i c z a, k i edy t o jedynie « Ni em cy » w j ego re ż y s e ri i zo s ta li zaak c ept owa ni z arówno przez publ iczn o ś ć, j a k i k ry ty kę. (… ) Ekl ekt ycznie kon s tru owa ny rep e rtu a r s k i e rowa ny by ł p r ze de w szyst k i m do w idowni o n i ewi elk i m d o świ a d c zen i u te a tra lny m , ch oć t ak że d o t a k i e j , kt órej nie ksz ta łtowa ła wy łą c z n i e telewi z j a c z y ob j azdowa e st rada. B ył t o zat em t eat r d o ś ć tra dy cy j ny, a le z a ra zem rze telny, w s par t y p r z yzwo i t ym akt orst wem i k i e ru j ą cy s i ę a u ten ty c z ny m s z a c u nk i em dl a w i d za. ( … ) Ten model t eat ru s k rom n ego, j e dn o c ze ś n i e s połe c z ni e użyt ec z nego, zo st ał zaakcept owa ny p rze z z n a c z n ą c zę ś ć wa łb rz y s k i ej pu bl i c znośc i . ” 063 K RYSTY NA TYSZA RSKA I C E L E STY N SKOŁ UDA (1 WRZEŚNIA 1967 – 3 1 SI E R PNI A 1 970) 064 (…)Wałbrzych wydawał mi się szczególnie atrakcyjny, ponieważ był sceną młodą, sądziłam więc, że mogę ją sobie uformować wedle własnych wyobrażeń o teatrze. 50 (SŁOWNI E: PI ĘĆDZI ESI ĄT) . TEATR DRAMATYCZNY I M. JERZE G O S Z AN IAW S K IE G O W WA Ł B R Z Y C H U (19 6 4 -2 0 14 ) Po t rzech sezon a ch B ron i s ław Orli c z , wra z z c zołó wk ą ak t o rów, pr zeni ósł się do Biał ego s tok u , a wa łb rz y s k ą s c en ę ob j ęli K r y st yna Ty szar s k a i Cel est yn Skoł ud a . Za p ropon owa li on i o dm i en n ą li n i ę reper t u arową , op ar t ą o w iel ki dra m a t („ Ha m le t” , „ B ry ta n n i k ” ), p rzepl at any ni ezby t l ot ny m i komedyjkami o ra z wy d oby ty m i z la mu s a „ z n al ezi sk a m i ” ( „N i e cn ot a w sidł ach”, „ Fi gi el z a fi gi el” ). Podczas t rz y le tn i ego ok re s u dy rek c j i Ty s z a rs k i ej i S koł udy Te at r ni e mógł pochwali ć s i ę s i lny m ze s połem a k to rs k i m . Wręc z pr ze c i wn i e, pr ze ważający wt e dy a d ep c i n i e s two rz y li wi elk i ch k reac j i s c eni c z ny ch . Tak oceniał t ę dy rek c j ę Ja ro s ław Ha a k : „Nowa dyrekc j a z d e cy d owa ła s i ę z a p ropon owa ć wa ł br z ysk i e j pu bl i c znośc i repert uar naj wy ż s zego lo tu . W ś ró d wi elu świet ny ch t yt uł ów s uk c es, niest et y poł owi c z ny, p rz y n i o s ła j e dy n i e p rem i e ra « H am l et a» w reżyser i i Kryst yny Tysz a rs k i e j . Sp ek ta k l ten – c z y teln i e ek s ponu j ący dram at wł adzy i odznac z a j ą cy s i ę k la rown ą i n s c en i z a c j ą – drażni ł sł aba ob sadą kil ku ról , bron i ł s i ę n a tom i a s t d ob rą grą Ka z i m i e r z a M ohy l ew s k i ego, kt órego Ham le t – m ło dy i gn i ewny – z d awa ł s i ę w s pół br z m i eć z go rącym finał em koń c z ą c e j s i ę d ek a dy la t s ze ś ć d z i esi ąt ych . Ten sam et os wł adzy podjęła Ty s z a rs k a w s zek s p i rows k i e j «M i a rc e z a m i a r kę » i by ł oby t o przeds tawi en i e z goła o dk ry wc ze, g dy by t a w c al e suge st ywna inscenizacja z n a la z ła ws p a rc i e w ró wn i e s u ge s t y wny m ak t o r s t w i e. 065 066 K ryst yna Tyszarska i C ele s ty n Skołud a u s i łowa li n a d to zdoby ć pu bl i c zność « Br y tannikiem» Racine’a, «Ma s k a ra d ą » L e rm on towa , «Wu j a s z k i em Wani ą» C ze ch owa , «S uł kow skim» Żerom s k i ego, a le p rze d s tawi en i a te, i n s c eni zacy j ni e sprawne, ni ekiedy robione z wyobra ź n i ą , u ty k a ły n a m i eli z n a ch gry a k t o r s k i e j . Próbowano co praw d a s i ęga ć d o po z y c j i lże j s z y ch , j ak « N i e cn ot a w s i dł ach » R a dziwił ł ówny, « Odl ud ek » Men a n d ra c z y «Ku li g » Wy b i ck i ego, al e i t en reper t u ar, choć wyst awiany sty lowo i ze s m a k i em , n i e z d oła ł p r zekonać do t e at ru a ni widzów, ani recenzen tó w. ” “ Z E M S TA ” A L E K S A N D E R F R E D R O , R E Ż Y S E R I A B R O N I S Ł A W O R L I C Z 067 ADOLF CHRONICKI ( 1 W R ZE ŚNI A 1 970 – 3 1 GRUDNI A 1 974) 068 Przede wszystkim nie przyjąłbym funkcji dyrektora w ogóle, a w Wałbrzychu w szczególności. Trudno było do tego miasta ściągnąć wybitnych reżyserów, scenografów, aktorów, co – rzecz ja sna – w jakimś sensie „limitowało” możliwości artystyczne teatru. 50 (SŁOWNI E: PI ĘĆDZI ESI ĄT) . TEATR DRAMATYCZNY I M. JERZE G O S Z AN IAW S K IE G O W WA Ł B R Z Y C H U (19 6 4 -2 0 14 ) Kol ejnym dyrek to rem wa łb rz y s k i ego Te a tru zo s t ał Ad ol f Chroni ck i . Jego niewąt pl iwą z a s łu gą by ło wz m o cn i en i e ze s połu a k t o r s k i ego. Je dnak że ambit ne pl any dy rek to ra n i e z aws ze ud awa ło s ię zreal i zowa ć. Ź l e rozpoznane oczek i wa n i a pu bli c z n o ś c i s p rawi ły, że zai nt eresowa ni e t e at rem spadł o. Miesz a n i n a wi elk i ch ty tu łó w i n i e z by t i n te resuj ąc e j rozr y wk i n i e budził a więk s zego z a i n te re s owa n i a wi d own i . Ad ol f Chroni ck i zo st ał odwoł any w t ra k c i e trwa n i a trze c i ego s e zonu swe j dyrek c j i . Nieoceniony świ a d ek pows tawa n i a i ro z wo j u wa ł br z ysk i e j s c eny, Jarosł aw Haa k , ta k ws pom i n a dy rek c j ę C h ron i ck i ego : „Niemal nat y ch m i a s t z j e dn a ł s ob i e wi d own i ę ud aną i n sc eni zac j ą « P r ze pióreczki» Że rom s k i ego i świ e tn i e z agra n a rolą P r zeł ęck i ego. Wk rót c e pot em nowego dy rek to ra ws p a rła s ta ra n n ą re ż y s er i ą « P i gm a l i ona» M ar y na Broniew ska, z a ś s a m C h ron i ck i świ e tn ą i n te rp re t ac j a po st ac i H i ggi n sa ut w ierdził s i ę n a s ta n owi s k u p i e rws zego a k tora wa ł br z ysk i e j sc eny. Pot em jedna k by ło c o ra z go rze j . «A n ty gon a » So fok l e sa ra zi ł a s zkol n ą poprawnością , «Ho rs z ty ń s k i » ok a z a ł s i ę pon a d s i ły ze społ u a k t o r s k i ego, « Śl ubom pan i eń s k i m » z a b ra k ło wd z i ęk u , z a ś «K r waw y m go dom » L or k i – napięcia. Skoro zawió dł wi elk i rep e rtu a r, u z n a n o z a właśc i we szuk a ć ra t unk u w „małym”. Na wa łb rz y s k i e j s c en i e z a c zęły s i ę po j aw i a ć t ak i e u t wo r y, jak « Ost rożn i e, świ e żo m a lowa n e » Fa u ch o i s, « D ruga t wa r z » Fr i ckego, « Taka noc nie powtó rz y s i ę wi ę c e j » Ste fa n owi c z a, « Pepsi e» Vi c t ora i Ech , « Jabł uszko» A ri a ń s k i ego. To g wa łtown e z a ła m a n i e s i ę l i n i i reper t u arowe j t eat ru wywoła ło m i e s z a n e u c z u c i a wi d own i i d o ś ć ost rą reak c j ę k r yt yk i . ” 069 ALEKSA NDER STROKOW SKI (1 STY C ZNI A 1 975 – 3 1 GRUDN I A 19 7 6 ) 070 (…) miałem pewną ideę teatru i sądziłem – być może naiwnie – że będę ją mógł w Wałbrzychu zrealizować. Nie ma przecież żadnych dowodów na to, że dobry teatr może powstać wyłącznie w ośrodkach wielkości Wrocławia, Krakowa czy Warszawy. 50 (SŁOWNI E: PI ĘĆDZI ESI ĄT) . TEATR DRAMATYCZNY I M. JERZE G O S Z AN IAW S K IE G O W WA Ł B R Z Y C H U (19 6 4 -2 0 14 ) Od 1 st ycznia 1 975 dy rek c j ę Te a tru ob j ą ł A lek s a nder S t rokow s k i , w k t ó rego reżyse ri i „ Ja n Ma c i e j Ka rol W ś c i ek li c a ” , uhonorowa ny zo st ał na I Fest iwal u Pols k i ch Sz tu k Kla s y c z ny ch w Opolu . D o j ego zasł ug nal eżał o nawiązanie ws półp ra cy z z a m k i em Ks i ą ż , w k tó r y m w yst aw i ono k i l k a przedst aw ień , w ty m z n a kom i te „ Pa ra dy ” z mu z yk ą Cze sł awa N i em ena. Cały sezon 1975 /1 976 ob fi towa ł w d o s kon a le o c eni ane spek t a k l e. O bok wcześniej w s pom n i a ny ch ty tu łó w, wa rto wy m i eni ć t ak że „R ze źni ę”, „Cyda” i „Różę ” . 071 O St rokowski m p i s a ł Ha a k : „Ten św iet ny i n s c en i z a to r k i e rowa ł wa łb rz y s k ą pl a c ó wk ą dwa l at a, przygot ow ują c w ty m c z a s i e k i lk a p rem i e r, k tó r ych rezonans – po raz pierwszy w d z i e j a ch s c eny – z d e cy d owa n i e p rzek ro c z ył gra ni c e D ol n ego Śl ąska. Nal eż y tu wy m i en i ć p rze d e ws z y s tk i m « W śc i ek l i c ę» Wi t k ac ego w inscenizac j i Strokows k i ego, «R ze ź n i ę » Mro ż k a w reżyser i i I n ny Korogi d oraz « Cyda» i «Pa ra dy » w op ra c owa n i u Fo rd a - H anaok i . Z decy dowa ni e największym wy d a rzen i em tego ok re s u by ła j ednak i n sc eni zac j a f rag ment ów « Róż y » s ko j a rzony ch z I I a k tem «Wy z wol eni a» . S p ek t a k l t en, odznaczając s i ę n i e z wy k ła dy n a m i k ą (re ż . Al ek s ander S t rokow s k i ) i niebagat el ną u ro d ą pla s ty c z n ą (s c en . Wa cław Ku l a) , z w ra c a ł uwagę przenikl iwą i n te rp re ta c j ą pols k i ego lo s u , z d awa ł s i ę syc i ć ni epoko j am i współ czesnoś c i i a n ty cy powa ć n a d ch o d z ą c ą p rz yszł ość. I w t ym sensi e był o t o widowi s ko p rawd z i wi e wi z j on e rs k i e. (… ) 072 S trokow ski zaw sze z re s z tą tra k towa ł k la s y kę j a ko u n i wer s al ny k l u c z do problemów w spół czesno ś c i . Próbowa ł s two rz y ć w Wa łb rz y chu t e at r pol i t y c z ny. I c o ważniejsze, scena wa łb rz y s k a po ra z p i e rws z y w swo i ch dzi ej ach w y k s zt ał c i ł a od rębną, w yraźnie z i n dy wi du a li zowa n ą po e ty kę, b a rd zo ek s presyj ną, z arazem oddaną rygorom racjon a ln ego my ś len i a ” . Fu nkcję dyrekt ora wa łb rz y s k i ego Te a tru A lek s a n d e r S t rokow s k i p eł ni ł do 31 grudnia 1976 r. Będą c a rty s tą wra ż li wy m i wy m aga j ą cy m , pop adł w konf l i k t z częścią zespoł u, c o s k łon i ło go d o o d e j ś c i a z Te a tru . Po j ego re zygn ac j i ze stanowiska, „bezkrólewi e ” trwa ło n i em a l pół rok u . “ M O RA L N O Ś Ć PA N I D U L S K I E J ” GA B R I E LA Z A P O L S KA , R E Ż YS E R I A M A R I A KA N I E W S KA 073 ANDRZEJ MA RIA M A R C ZE W SKI (1 0 L UTE GO 1 977 – 3 1 SI E R P N I A 19 8 1) 074 (…) czułem w sobie powołanie nie tylko inscenizatora, lecz także ciągoty menadżera. Lubię tworzyć coś nowego choćby nawet w najtrudniejszych okolicznościach, zawsze jest bowiem szansa na powodzenie, pod warunkiem, iż działa się konsekwentnie. 50 (SŁOWNI E: PI ĘĆDZI ESI ĄT) . TEATR DRAMATYCZNY I M. JERZE G O S Z AN IAW S K IE G O W WA Ł B R Z Y C H U (19 6 4 -2 0 14 ) Po kil ku m i e s i ą c a ch n owy m s ze fem s c eny zo st ał A n dr ze j M a r i a Marczewski. „ Mło dy ten re ż y s e r – p i s a ł Ha a k – w progra m ow y ch zapo wiedziach ob i e cy wa ł, i ż op rze s i ę n a rep e rtu a rze w s pół c ze sny m , powoł a do życia scen ę s tudy j n ą , s two rz y te a tr a u to rs k i i pr z yw ró c i s t ar y oby c z aj gościnnych w y s tępó w. Progra m ten re a li zowa ł z dużą konsek wenc j ą , choć z rozmait ym s k u tk i em a rty s ty c z ny m ” . Pu bli c z n o ś ć wa ł br z ysk a zob ac z ył a wów czas Ha n kę B i eli ck ą w „ Mo ra ln o ś c i Pa n i Du lsk i e j ”, Jadw i gę C hoj nack ą w „Cel est ynie ” Wo j a s a i Zo fi ę Ry s i ó wn ę w „ Fe d rze” R ac i n e’ a. Jednak w i dowiska aut o rs k i e, n a p rz y k ła d „ Mu r” Te tte ra , „S p raw i e dl i wo ść w K i ot o” Orł owskiego c z y te ż „ B a lla d a o Hu b a lu Urb a n kow sk i ego ” ( ni ewą t pl i w i e najl epsze wi d owi s ko z tego cy k lu ) by ły p rz yk ł a dem nadm i er n ego l iberal izmu re ż y s e ra wob e c a u to ra i j ego d z i eła , c o w p r z ypadk u „Posł a Marczewskiego ” p rze ro d z i ło s i ę w swo i s tą m a n i fe st ac j ę a r t y st yc z nego narcyzmu. W czwart ym s e zon i e swo j e j dy rek c j i Ma rc zew s k i powoł ał d o ż yc i a ( w 1979 roku ) Og ólnopols k i Fe s ti wa l Sz tu k Dz i e c i ę cy ch , pomy śl any j a ko „inspiracja d z i a ła ń z m i e rz a j ą cy ch d o z a i n te resowa ni a t w órc ó w t eat ral nych problem a ty k ą m ło d z i e żową i d z i e c i ę c ą ”. Fe st i wa l d oc zek a ł s i ę pięciu edycji. 075 R ok powoł ania do życ i a fe s ti wa lu , b ę d ą cy j e dn o c ze ś n i e rok i em j ubi l euszu 15 -l e c i a 076 Teat ru, przyniósł ze s ob ą n i e ty lko n ową i n i c j a ty wę a rty s t y c z ną, al e t ak że nową na zwę i zmianę l inii rep e rtu a rowe j . W Te a trze Dra m a ty c z ny m i m . Jer zego S z aniaw skiego peryfery j n ą ws półc ze s n ą d ra m a tu rgi ę wy p ar ły real i zac j e k l a syk i li t erat ury. Na afiszu z ago ś c i ły ta k i e u two ry j a k : „Wi e c zór t r ze ch k ról i ” ( reż. Maria Kaniewska) , „ Ł o tro s twa Sk a p en a ” (re ż . Tom a s z G roch oc z yńsk i ) , „Cesar z ” (re ż. Kazimierz Tał a j ) i „Szewcy ” (re ż . Ja c ek B u n s ch ). Naj w i ęk s zy s uk c es p r z yniosł a jednak gł ośna p rem i e ra „ Mi s trz a i Ma łgo rz a ty ” w adapt ac j i i re żyser i i Andrzeja Marii M arczews k i ego. Na z a koń c zen i e poby tu w Wał br z ych u M arc zew s k i pr zygot ował znakom i tą p ra p rem i e rę tra k ta tu m o ra ln ego K arol a Woj t yły „P r ze d sk l epem jubil era”. Andrzej Maria M arczews k i wy trwa ł w Wa łb rz y ch u p rze z pi ęć sezonów. U d ał o mu się w t ym czasie zre a li zowa ć a u to rs k ą fo rmu łę te a tru , k t ó rą c e ch owa ły : w ra żli wość na niepokoje ws półc ze s n o ś c i , u m i e j ę tn o ś ć fi ltrowa ni a i adapt ac j i ró żny ch awangardyzmów, skłon n o ś ć d o s ty li s ty k i agre s y wn e j , wrę c z ek s presj oni st yc z nej . M I S T R Z I M A Ł G O R Z ATA ” M I C H A I Ł B U Ł H A K O W , “ R E Ż YS E R I A A N D R Z E J M A R I A M A R C Z E W S K I 077 MACIEJ DZIENISIEWICZ (1 W R ZE ŚNI A 1 981 – 3 1 SI E R PNI A 19 8 2 ) 078 Chciałem decydować sam o sobie. 50 (SŁOWNI E: PI ĘĆDZI ESI ĄT) . TEATR DRAMATYCZNY I M. JERZE G O S Z AN IAW S K IE G O W WA Ł B R Z Y C H U (19 6 4 -2 0 14 ) 079 Po rezygnac j i Ma rc zews k i ego, n a j e d en s e zon ob j ął Te at r M ac i e j Dzienisiew ic z . Sta ra ł s i ę z a s tą p i ć u p rawi a ny w Wa ł br z ych u t e at r i nscenizat ora – te a trem a k to ra i p rz y c i ąga ć pu bl i c zność kom edi ow y m repert uarem. Spo ś ró d z a p ropon owa ny ch p rze z n i ego t y t uł ów naj w i ęk s zym uznaniem pu bli c z n o ś c i c i e s z y ły s i ę „Sen n o cy l e t ni ej ” i „L ek komy śl na siost ra”. “ S E N N O C Y L E T N I E J ” W I L L I A M S HA K E S P EA R E, R E Ż YS E R I A B R O N I S ŁAW O R L I C Z 080 “ L AT O M U M I N K Ó W ” J A N N S O N T O V E , R E Ż Y S E R I A A N D R Z E J M A R I A M A R C Z E W S K I 081 WA LDEMA R STA SICKI (1 W R ZE ŚNI A 1 982 – 3 1 STY C ZNI A 19 8 9 ) 082 Przede wszystkim nie lubię określenia „tea tr prowincjonalny”, bo jak powiedział Mrożek – prowincja może być równie dobrze w Warszawie, jak i w Paryżu, nie jest to bowiem pojęcie geograficzne, lecz raczej stan ducha i umysłu. 50 (SŁOWNI E: PI ĘĆDZI ESI ĄT) . TEATR DRAMATYCZNY I M. JERZE G O S Z AN IAW S K IE G O W WA Ł B R Z Y C H U (19 6 4 -2 0 14 ) 083 Dziedzict wo n i e u s ta lon e j li n i i rep e rtu a rowe j ob j ął po n i m Wa l dem ar S t asicki, preferu j ą cy te a tr ws półc ze s ny w n i e z by t awanga rdow y m w ydani u ( „Haml et kugla rz ” , „W m a ły m dwo rk u ” ). Za n a j wi ęk s ze w y dar zeni e ok re su dyrekcji St ac i ck i ego n i e s trud zony re c en zen t i k roni k a r z wa ł br z ysk i e j sceny, Jaros ław Ha a k , u z n a ł p rem i e rę s z tu k i Ha nny K ra l l „Pow i e dz, że jest em”. Za dyrekcji Sta s i ck i ego ż y wo ta d okon a ł Fe s tiwal S z t uk D zi ec i ę cy ch i Mł odzieżow y ch , n a k tó ry z a b ra k ło p i en i ę d z y i pomy sł u. I n ną k at ast rofą był a kon i e c z n o ś ć opu s z c zen i a budy n k u te at ral nego, w y m aga j ąc ego grunt ownego rem on tu , s k a z a n i e n a półto ra roku t u ł ac z k i w ob j eździ e i poszukiwan i a n owy ch m i e j s c d o p re zen ta c j i p rzedst aw i eń. WOWO BIELICKI ( 1 LUTE GO 1 989 – 3 1 SI E R PNI A 2000) 084 (…) zobaczyłem, że Wałbrzych jest miastem bardzo plebejskim, robotniczym, że udział tzw. mieszczaństwa w strukturze tej aglomeracji jest bardzo ograniczony. „Wielki” świat „fachowców” od kultury nie zajmuje się prowincjonalnymi premierami. 50 (SŁOWNI E: PI ĘĆDZI ESI ĄT) . TEATR DRAMATYCZNY I M. JERZE G O S Z AN IAW S K IE G O W WA Ł B R Z Y C H U (19 6 4 -2 0 14 ) 085 Po St asickim k i e rown i c two a rty s ty c z n e Te a tru ob j ął Wowo B i el i ck i . S woj e propozycje rep e rtu a rowe a d re s owa ł on d o s ze rok i e j pu bl i c znośc i . Tym czasem zacz y n a ły s i ę j u ż powa ż n i e j s ze k łopo ty fi n ansowe. Wowo B i el i ck i uznał , że w te j s y tu a c j i s i ęga n i e d o ty tu łó w „ lżej szych ” i w yst aw i a ni e jak najwięks ze j li c z by p rem i e r, b ę d z i e s k u te c z ny m s po sob em ra t unk u . Repertuar był bardzo różnorodny. Obok nowości wystawiano też klasykę pol ską i obc ą . Na j wi ęk s z y m o s i ągn i ę c i em tego ok re su by ł o „We sel e” St anisł awa Wy s p i a ń s k i ego. Za dyrekcji B i eli ck i ego powró c on o d o z a n i e ch a n ego pr ze d l at y pomy sł u obdarowania Te a tru budy n k i em , te ra z j u ż „ d awn ego ”, G D K. Po t r zydzi est u l at ach projek t ok a z a ł s i ę ró wn i e k łopo tli wy, a s zansa n a j ego re al i zac j ę – równie nik ła . “ P I E R W S Z Y D Z I E Ń W O L N O Ś C I ” L E O N K R U C Z KOW S K I , R E Ż YS E R I A M A R Y NA B RO N I E W S KA 086 “ N I E M C Y ” L E O N K R U C Z KOW S K I , R E Ż YS E R I A WOWO B I E L I C K I 087 DANUTA KUBICA I KRZ YSZTOF KOPKA (1 W R ZE ŚNI A 2000 – 3 1 S I E R P N I A 2 0 0 2 ) 088 50 (SŁOWNI E: PI ĘĆDZI ESI ĄT) . TEATR DRAMATYCZNY I M. JERZE G O S Z AN IAW S K IE G O W WA Ł B R Z Y C H U (19 6 4 -2 0 14 ) Po najdł uższe j w h i s to ri i Te a tru , d z i e s i ę c i ole tn i ej dyrek c j i B i el i ck i ego, jego miejsce z a j ęła Da nu ta Ku b i c a , dłu gole tn i a zast ępc z yni dyrek t o ra. Kierownict wo a rty s ty c z n e ob j ą ł Krz y s z to f Kop ka, zw i ą zany pop r ze dni o z Teat rem Dra m a ty c z ny m w L egn i cy. W te dy te ż rozpo c zęł a si ę k ró t k a , al e bez wąt p i en i a owo cn a , ws półp ra c a m i ę d z y obu t e at ram i – fo r m a l ni e pot w ierdzona po d p i s a n i em po ro z u m i en i a . Dla wa ł br z ysk i ego Te at ru by ł a t o kooperat ywa i n te re s u j ą c a , bowi em L egn i c a , o k t órej by ł o w ó w c zas gł ośno, odno towy wa ła swó j s z c z y towy ok re s. Zespoły razem p rz y go towa ły „W s pólny pok ó j ” w g p rozy U n i ł ow s k i ego, w reżyserii Krz y s z to fa Kop k i . Za ś w p a m i ę c i wi d zów s zc zegól n i e w y r y ł a się inna insc en i z a c j a : „Sen n o cy le tn i e j ” w Sz c z awn i e Z droj u, z ud zi ał em akrobat ów i kon i . Niewąt pl iw y s u k c e s n i e z a łago d z i ł kon fli k tu , j a k i pow s t ał w t e at r ze i zarówno Danuta Ku b i c a , j a k i Krz y s z to f Kop k a z re z ygn owa l i ze w s pół pracy. 089 090 Ibi vict oria, ubi Conco rd i a . Ta m z wy c i ę s two, g d z i e z go d a . P r zywoł uj ę znaną sentencję w miejscu wa ż n ego dla h i s to ri i z wro tu , by p rze j ś ć d o c zę śc i d ot ych c z as „nieopisanej”. Choć „ poko j owe p rze j m owa n i e dy rek c j i ” n i e pow i n no by ć z j aw i s k i em niezw ykłym, t o wobec c a łego s ze reg u n i e z d rowy ch s en s ac j i ost at ni ch l a t , t owa r zyszącym zmianom p e rs on a lny m w pols k i ch te a tra ch , n i e m ożna ni e dost r ze c „w yjąt kowości” Wał b rz y ch a ró wn i e ż i n a ty m polu . 50 (SŁOWNI E: PI ĘĆDZI ESI ĄT) . TEATR DRAMATYCZNY I M. JERZE G O S Z AN IAW S K IE G O W WA Ł B R Z Y C H U (19 6 4 -2 0 14 ) TEATR DRA MATY C ZNY W WA Ł B R ZY C HU OD ROKU 2 0 0 2 D O D Z I S I A J 1 w rześnia 2002 rok u . Ju ż d z i ś z p e rs p ek ty wy c z asu m ożna ( aut or y t at ywnie) st w i e rd z i ć : dla Te a tru w Wa łb rz y ch u – m om ent pr zeł om ow y. Wraz ze zwro tem rep e rtu a rowy m n a s tą p i ła ra dy k a l na z m i ana s po sobu zarządzania Te a trem , c o z c a łą p ewn o ś c i ą wp ły nęł o n a w szyst k i e a spekt y dział aln o ś c i i n s ty tu c j i . 091 Do dziś spot y k a ny, ch o ć c zę s to (n i e s łu s z n i e ) k ry tykowa ny i k west i onowa ny przez środowi s k a a rty s ty c z n e, m o d el z a le ż n o ś c i sł użbowe j , w k t órej dyrekt or art y s ty c z ny po dlega dy rek to rowi n a c zel nemu , spraw d zi ł si ę t u doskonal e. Na p rz y k ła d z i e p rze s z ło dwu n a s t u ost at ni ch l at hi st or i i wał brzyskiej s c eny m o ż n a b e z trudu ud owo dn i ć, że p eł en z rozum i eni a dl a specyfik i te a tru i j e dn o c ze ś n i e m o cn o s to j ą cy na zi em i m enedże r, pot rafi zapewn i ć k re a ty wn emu z a s tęp cy i d e a ln e wa runk i d o bud owa ni a znakomit ego rep e rtu a ru . W t radycyjny po d z i a ł n a dy rek c j e a rty s ty c z n e wk ra da s i ę t u t aj p ew i en dysonans. Od tą d n a la ta 2002– 201 4 p a trze ć b ędzi emy z po dw ó j nej perspekt ywy: trze ch wy ra ź n i e s i ę ró ż n i ą cy ch dyrek c j i ar t y st yc z ny ch – P iot ra Krus z c z y ń s k i ego, Seb a s ti a n a Ma j ews k i ego i P i ot ra R a t aj c z ak a – poł ączonych w s pó j n ą c a ło ś ć, pop rze z dy rek c j ę D anu t y M arosz. DANUTA MA ROSZ I SZTUKA W Y B ORU (OD 1 W R ZE ŚNI A 200 2 ) 092 Podkreślam, że jesteśmy w fantastycznym momencie, w którym wykuwa się nowy język teatralny i Wałbrzych w tym uczestniczy. 50 (SŁOWNI E: PI ĘĆDZI ESI ĄT) . TEATR DRAMATYCZNY I M. JERZE G O S Z AN IAW S K IE G O W WA Ł B R Z Y C H U (19 6 4 -2 0 14 ) Doskonal e d ob i e ra j ą c a s ob i e ws półp ra c own i k ó w „n ac zel na”, by ł a i po zost aje gwa ra n tem re a li z a c j i trze ch wi z j i a rt yst yc z ny ch , m ożl i w y ch t akże dzięki kon s ek wen c j i w p rowa d zen i u n i eła t we j pol i t y k i f i n ansowe j inst yt ucji. Wyraźnie prz y ty m trzeb a z a z n a c z y ć, że to n i e j e dy na z asł uga dyrek t o r k i , kt óra z iście kob i e cy m z a c i ę c i em , d b a ła o budy n ek Te at ru i j ego ot oc ze nie. Efekt y t e j k ru c j a ty ok re ś li ć m o ż n a j a ko s p ek t a k u l ar n e. O i l e bow i em pierwszego swego z a s tęp c ę wp rowa d z i ła d o ob sk u r n ego i bł aga j ąc ego o remont budy n k u o to c zon ego ch a s z c z a m i , o ty le j ego nast ępc a m i ał j uż do dyspozyc j i n ową Sc en ę Ka m e ra ln ą (o d 2007 ) i Bunk i e r A r t yst yc z ny ( od 2008) . Trze c i s ze f a rty s ty c z ny wk ro c z y ł d o w y rem ont owa nego budynku na koń c u rewi ta li zowa n e j u li cy, a z ok i en j ego ga bi net u po dzi w i a ć można A mfite a tr „Sty k ” (o d 201 1 ). Ten swo i s ty bal ans pom i ędzy s ferą ducha i ciał a , rep e rtu a ru i i n fra s tru k tu ry to n i ek west i onowa na z asł uga „gospodyni” wa łb rz y s k i ego Te a tru . Ka ż dy s e zon bow i em p r z ynosi ze sobą nie t yl ko n owe s p ek ta k le (i n agro dy ), a le t ak że w y rem ont owa ne pomieszczen i a , n owy s p rzę t i lep s ze wa ru n k i p ra cy. Ist nieje jesz c ze d ru gi e obli c ze „ n a c zeln e j ” . To M a rosz-s poł ec z ni c a . Kobiet a, kt óra z a p ra s z a d o ga b i n e tu d z i e c i a k i ob i j a j ą c e fasadę budynk u p i ł ką, goszcząc a w pom i e s z c zen i a ch te a tra lny ch św i e t l i c ę ś rodow i s kową . I wreszcie, Ma ro s z – o rę d own i c z k a i p rop aga tor k a edu k a c j i t e at ral nej , ot w ierająca Te a tr n a ws zelk i e i n i c j a ty wy m ło dzi eżowe. To j e j k i l k a „pokol eń” uc ze s tn i k ó w wa rs z ta tó w te a tra lny ch i i n i c j a t yw e du k a cy j ny ch zawdzięcza swo j e s po tk a n i a z te a trem . Za j e j s p rawą st ały m rezydent em Teat ru wał brz y s k i ego s ta ł s i ę m ło d z i e żowy „Tr ze c i Teat r ” ( o d 2 0 0 2 ) , a kol ejne roc z n i k i „C i en i Te a tru ” (o d 2003 ) oglą d a j ą s pek t a k l e i prowa dzą „NIEREGULA R NI K TEATRA L NY ” . 093 “ R E W I Z O R ” M I K O Ł A J G O G O L , R E Ż Y S E R I A J A N K L ATA 094 C Z Y Ż N I E D O B I J A S I Ę K O N I ” H O R A C E M c C O Y, “ R E Ż YS E R I A M A JA K L E C Z E W S KA 095 DANUTA MA ROSZ I P I OTR KRUSZC ZY ŃSKI (1 W R ZE ŚNI A 20 0 2 – 1 S I E R P N I A 2 0 0 8 ) T EATR „A KTUALNY – MĄ DR Y – ATRA KC Y J NY ” 096 Najważniejsze, że udało się stworzyć teatralną rodzinę – coś na kształt dawnych trup aktorskich, które razem żyły, a nie tylko grały. Ta energia życia przekłada się na twórczość. 50 (SŁOWNI E: PI ĘĆDZI ESI ĄT) . TEATR DRAMATYCZNY I M. JERZE G O S Z AN IAW S K IE G O W WA Ł B R Z Y C H U (19 6 4 -2 0 14 ) Danut a M aro s z , o trz y mu j ą c n om i n a c j ę dy rek t or s k ą , zaproponowa ł a szerszą formu łę d z i a ła ń . W s póln i e z Pi o trem K ruszc z yńsk i m , k t ór y z począt ku ob j ą ł s ta n owi s ko kon s u lta n ta a rty s t yc z nego, zadek l a rowa l i powrót Teat ru Dra m a ty c z n ego d o ż y c i a „ po ch wi l owe j zapaśc i . ” Now y t andem dy rek to rs k i po d j ą ł ws półp ra c ę z m ł o dym i t w órc a m i , czyniąc znac z ą cy z wro t w poli ty c e rep e rtu a rowe j . P rogra m a r t y st yc z ny nakreśl ony p rze z Pi o tra Kru s z c z y ń s k i ego p rz y c z yni ł s i ę d o n aw i ą zani a z wał brzyską wi d own i ą ż y wego d i a log u . Problemy s poł ec z ne i ekonom i c z ne, kt óre zdom i n owa ły ż y c i e m i a s ta po z a m k n i ęc i u kop al ń, st ały si ę gł ównym t em a tem p rze d s tawi eń . Teat r st ał się ob s e rwa to rem i kom en ta to rem , n i e u ni k a ł n aj bol e śni ej szych przejawów ż y c i a , n i e b a ł s i ę po ru s z a n i a d ra ż li w y ch p robl em ów, s t awa ł się swoist y m c en tru m ws półc ze s n e j d ra m a turgi i , m i e j sc em , gdzi e pierwsze krok i s tawi a j ą z wi elk i m powo d zen i em n i eznani dot ąd dramat opisarze i re a li z a to rz y. Kru s z c z y ń s k i kon s ek went ni e „i m po r t owa ł ” d o wał brzyskiego te a tru twó rc ó w swo j e j gen e ra c j i . M ł odzi re żyser z y m i el i okazję zapoz n awa ć wa łb rz y s z a n z n a j n ows z y m i dram at am i w kol e j ny ch cykl ach Dni D ra m a tu rgi i . W te a tra lny m k a len d a rz u i m prez zai st ni ał o t eż „Ogól nopol sk i e Fo ru m Fo togra fi i Te a tra ln e j ” , powoła ne pr ze z w y bi t nego fot ografa Mariu s z a Sta ch owi a k a ; j e dy n a tego ty pu i m preza w Pol s c e. Teat r Dramaty c z ny i m . Je rzego Sz a n i aws k i ego w Wa ł br z ych u w c i ąg u zal edw ie jedn ego s e zonu (2002/2003 ) z d oła ł pokonać w i el k ą pr zepaść, jaka dziel ił a m a łą , lok a ln ą s c en ę o d wi elk i ch, uznany ch t eat rów w dużych m i a s ta ch . Kon s ek wen tn i e re a li z u j ą c pr z yj ęt e zał ożeni a repert uarowe, ob e j mu j ą c e p rze d e ws z y s tk i m naj now s zą d ram at urgi ę, poruszającą n a j i s to tn i e j s ze p roblemy m i a s ta i regi onu , zw ró c i ł sw y m i 097 real izacjami uwagę k ry ty k i i te a trom a n ó w z c a łe j Pols k i . To zai nt eresowa ni e pr zeł ożył o się na l ic z n e z a p ro s zen i a d o ud z i a łu w n a j ważni ej szych fe st i wa l ach teat ral nych w kraju (m . i n . „ Di a log ” , „ KONTA KT” , „ I n te rp re tac j e ”) , a t ak że fest i wa l e zagraniczne, m.in. w Pa ry ż u , Mo s k wi e, B e rli n i e… ). Konsekwent nie w draż a n a w ż y c i e i d e a te a tru A MA (A k tu a l ny – M ądr y – At rak cyj ny ) sp raw ił a, że z Teat rem z a p rz y j a ź n i ła s i ę gru p a o d b i o rc ó w, ut ożsam i aj ący ch si ę z proponowanymi spek ta k la m i . Wa łb rz y ch z z agłęb i a węgl owego pr zek s zt ał c i ł się w zagł ębie t eat ra ln e, k tó re n a świ a tło d z i en n e w ydoby ł o t a l ent M i chał a Wal czaka, Jana Kl a ty, Ma i Kle c zews k i e j . To wła ś n i e w wał br z ysk i m Teat r ze 098 rozpoczynal i swoją wę d ró wkę n a s z c z y t. Trafnie skomponowany rep e rtu a r s ta n owi ł m ob i li z a c j ę d o d al szych po szuk i wań ar t yst ycznych. Z potrzeby z a p re zen towa n i a pu bli c z n o ś c i naj now s ze j l i t erat ur y dramat ycznej narodz i ły s i ę Dn i Dra m a tu rgi i . Z po trzeby p r zybl i żeni a naj now s zych trendów w szt uce t e a tra ln e j – „Wa łb rz y s k i e FA NA B E R I E Te at ral ne”. Z po t r zeby nieust annego, bl iskiego kon ta k tu z wi d z a m i – pows tawa ły l i c zne p rogra my e du kacyjne dl a mł odzieży. Teat r Dramat yczny w Wa łb rz y ch u s tawa ł s i ę te a trem o t wa r t y m : z apr z yj aźni ł się z miast em i jego m i e s z k a ń c a m i , ro z s ze rz a j ą c swo j ą d zi ał al ność o n owe for-my akt ywności a rty s ty c z n e j . Obok p rze d s tawi eń wł asny ch , b ędący ch j ego chl ubą i najważniejs z y m z a d a n i em , pows tawa ć z a c zęł o t u t aj w i el e s pek t a k l i warszt at ow ych, rozw i j a ły s i ę n owe fo rmy e du k a cy j n e i u m acn i ał di al og z pu bl i c zno ścią. 099 “ R E Ż YS E R I A P I OT R K R U S Z C Z Y Ń S K I P I A S KOW N I CA ” M I C HA Ł W A L C Z A K, DANUTA M A ROSZ I S E BA STI A N MA J E W SKI (1 L UTE GO 20 0 8 – 31 G RU D N I A 2 0 12 ) META SP EKTAKL 100 Nie chcę wtłaczać offu w instytucjonalne ramy, spróbuję raczej tchnąć trochę alternatywy w wałbrzyską scenę. 50 (SŁOWNI E: PI ĘĆDZI ESI ĄT) . TEATR DRAMATYCZNY I M. JERZE G O S Z AN IAW S K IE G O W WA Ł B R Z Y C H U (19 6 4 -2 0 14 ) Sebast ian M a j ews k i , ro z po c z y n a j ą c p ra c ę w Te at r ze D ram at yc z ny m , zaproponował cy k l d z i a ła ń około te a tra lny ch po d n a zwą „M i e j sk i p r zebi eg”. Misją projek tu by ło po z n a n i e s p e cy fi k i m i a s ta pop r ze z odwoł ani e si ę do kat egorii ch a ra k te ry z u j ą cy ch o rga n i z my ż y we ( c e chy ch arak t e ru, zmysły) . Był a to p rób a bud owa n i a po z y ty wn ego wi ze runk u m i ast a pop r ze z odwoł ania d o wyob ra ź n i , wra ż li wo ś c i , ws pom ni eń. P ro j ek t wł ąc z ał akt ywnie ucze s tn i k ó w. B y ł to p i e rws z y z wi a s tu n n adch odzący ch z m i an w kszt ał t owan i u rep e rtu a ru i fo rmu łowa n i u m i s j i Teat ru. 101 Majewski, ro z wi j a j ą c i p rzeob ra ż a j ą c „ wa łb rz ysk i e fa scy nac j e ” po przednika, n i e pop rze s ta ł n a d i a log u i ob s e rwac j i , al e z decy dowa ł s i ę dot knąć mate ri i m i a s ta , z a nu rz y ć s i ę w n i e j . Z Wał br z ych a uc z yni ł i t emat , i ob i ek t d z i a ła ń a rty s ty c z ny ch , d ą ż ą c d o swo i st ej t eat ral i zac j i przest rzeni m i e j s k i e j . Sp a c e ry, z p e rs p ek ty wy c z asu, w ydaj ą s i ę p rel udium do w y p rowa d zen i a s p ek ta k lu z s i e d z i by Teat ru. P ierw szy se zon dy rek c j i Ma j ews k i ego m o ż n a ok re śl i ć m i a nem „ł ago dnie przejśc i owego ” , pom i ę d z y ideą ek s plo ra c j i l ok a l ny ch wą t k ó w uniwersal izowa ny ch p rze z n owy ch twó rc ó w i re i nt er p ret ac j i k l asyk i a poszukiwa n i em wi elo ra k i ch kon tek s tó w a rty s t yc z ny ch do w y brany ch t emat ów. To p rze j ś c i e o d z a a n ga żowa n ego lok a l n i e t e at ru, k u b ardzi ej aut onomiczne j fo rm i e, p rzeb i ega ło j e dn a k ewolu cy j n i e. Z a swoist y zwiast un tego po s z u k i wa n i a m o ż n a u z n a ć „ K i e runek 0 7 4 ” – i n i c j a tywę art yst yczną n owego dy rek to ra , n a d a l z wi ą z a n ą śc i ś l e z Wa ł br z ych em , jego hist orią i t ożsa m o ś c i ą . W ob ręb i e tego cy k lu pows t awa ły spek t a k l e i performance, czyt ania i dy s k u rs y n a pogra n i c z u h a pp en i n g u. D yrek t o r ro zpo c z ął budowanie t eat ru o w y ra ź n i e a u to rs k i m ch a ra k te rze, a t r zonem „K i erunk u 0 7 4 ” by ły jego szt uki ( „Świ a d e c two wz lo tu u p a dk u wz lo tu wz l ot u w zl ot u u padk u i t d. Ant ka Kochanka”, „Pe regry n a c j e C z a rn e j I z y Wa łb rz y s k i e j ”, „Z rodzi ny I gl a k ó w ”) . Nowy sezon zapl anowa ny zo s ta ł p rze z Seb a s ti a n a Ma j ew s k i ego po d hasł em „znamy, znamy!”. Ów „ ty tu ł” s e zonu o z n a c z a ł, że w rep e r t u ar ze po j aw i a ły s i ę 102 pr zedst aw ienia oparte o z n a n e m o ty wy k u ltu rowe, z wł aszc z a l i t e rack i e i f i l mowe, kt órym przen i e s i en i e n a s c en ę n a d awa ło n owe znac zeni e. Pop r ze z cy k l sp ekt akl i różnych t w ó rc ó w, Ma j ews k i bud owa ł opowi e ś ć o k u l t urow y ch sch ema t ach. Każdym t yt ułem s ta ra ł s i ę p rzek ra c z a ć p rz y z w yc z aj eni a, kont est owa ć mo del owe i pozbaw ion e re flek s j i i n te rp re ta c j e. Pol emikę ze st ereot y p em kon ty nu owa ł w n a s tęp ny m s e zon i e po d h asł em „Z NA M Y, Z NA MY do kwadrat u”, c o o z n a c z a ło, że p re zen towa n e n a s c eni e spek t a k l e st anow i ć miały wyraźne nawi ą z a n i e d o popu la rny ch m o ty wó w k u l t urow y ch : f i l m ow y ch i lit erackich. Tyl ko je s z c ze b a rd z i e j . Kol ejny sezon „wol imy, woli my ” b ra ł „ n a wa rs z ta t” popu l ar n e ga t unk i , by z nów w obrębie t ego, co po zo rn i e z n a n e, s z u k a ć n i e z wy k ło ś c i . Podob ni e by ł o w s ezoni e „! zapooomnij?”, kt óry re d e fi n i owa ł z n a c zen i e świ ą t – z arówno św i e ck i ch , j a k i rel igijnych. B Y Ł S O B I E A N D R Z E J A N D R Z E J A N D R Z E J I A N D R Z E J ” PAW E Ł D E M I R S K I , “ R E Ż YS E R I A M O N I KA S T R Z Ę P KA 103 K luczem do dyrekcji Seb a s ti a n a Ma j ews k i ego wy d a j e s i ę sł owo „ni eoc z yw i s t ość ”. D yrekt or z żel azną kon s ek wen c j ą twó rc zo i gra ł z o c zek i wa ni am i w i d zów, ni e bo jąc się konfront acji, s z u k a j ą c p ła s z c z y z ny s po tk a ń i wy m i a ny op i ni i . Z aproponowa ł cykl debat pośw ięcony ch s p ek ta k lom rep e rtu a rowy m , o dk r ywa ł dzi wne i pi ęk n e za kąt ki miast a i zap ra s z a ł wi d z ó w, by p rz y j rzeli s i ę i m na n owo. U c i ek a ł ze 104 sp ekt akl ami do kina, kop a ln i , m i e s z k a n i a – by le ze rwa ć z ru t yną, z asko c z yć, zn al eźć now y kont ek s t. R o z s ze rz y ł i p rzeob ra z i ł fo rmuł ę „D n i D ram at urgi i ”, wzbogacając ją o nowe tem a ty, budu j ą c z c z y ta n i a p e rfo r m at ywnego praw d zi w y pe rformance. Kodyfikując i kat al ogu j ą c swo j e pomy s ły w cy k le i tem a ty, M aj ew s k i , p aradok s al ni e, każdym projekt em sta ra ł s i ę z ry wa ć i s tn i e j ą c e s ch em a t y. Poszuk i wał n ow y ch form wyrazu i ekspl o rowa ł te reny te a trowi n i e z n a n e. Wn i ósł ze s ob ą po c z uc i e nieskrępowanej wol no ś c i twó rc ze j i z ty m po c z u c i em k reowa ł w i zj ę swo j ego repert uaru, nie t yl e j a ko dy rek to r z a rz ą d z a j ą cy i n s ty tu c j ą, c o reżyser budu j ący z poszczegól nych sp ek ta k li i p ro j ek tó w j e d en a u to rs k i m e t aspek t a k l . Konsekwencja i spójnoś ć te j kon c ep c j i p rz y n i o s ła j e j z a ró wno zwol enni k ó w, j ak i przeciwników. Niez a p rze c z a ln i e j e dn a k z wró c i ła uwagę t e at ral nej Pol s k i i n i e po zwol ił a zapomnieć o Te a trze Dra m a ty c z ny m w Wa łb rz ych u, k t ó r y od pr ze szł o dekady udowadnia, że d e fi n i ty wn i e po rz u c i ł s ta tu s s c eny prow i n c j onal nej . B Y Ł S O B I E P O LA K P O LA K P O LA K I D I A B E Ł ” PAW E Ł D E M I R S K I , “ R E Ż YS E R I A M O N I KA S T R Z Ę P KA 105 DANUTA MA ROSZ I P I OTR RATA J C ZA K (1 STY C ZNI A 201 3 ) 106 To Sebastian Majewski był autorem pomysłu, bym objął po nim teatr, zapewne więc spodziewał się jakiejś kontynuacji. Być może poczuł, że to, co nas łączy, to rodzaj – nieco inaczej rozumianego – ale jednak społecznikostwa.” 50 (SŁOWNI E: PI ĘĆDZI ESI ĄT) . TEATR DRAMATYCZNY I M. JERZE G O S Z AN IAW S K IE G O W WA Ł B R Z Y C H U (19 6 4 -2 0 14 ) Nie bez znac zen i a j e s t ta k że fa k t, że, po d ob n i e j a k pop r ze dni k , S ebast i an Majewski w poko j owy i p ły n ny s po s ób p rzek a z a ł t e at r swemu n ast ępcy, kt óry w st yc z n i u 201 3 r. ro z po c z ą ł n a j n ows z y e t a p h i st or i i wa ł br z ysk i e j sceny: „dyrek c j ę Da nu ty Ma ro s z i Pi o tra R a ta j c z a k a ”. Kat arzyna Mi g d a łows k a – te a trolog, h i s to ry k szt uk i , pedagog t e at ru. W l at ach 2003 – 201 1 z wi ą z a n a z Te a trem Dra m at yc z ny m w Wa ł br z ych u jako kierown i k li te ra ck i i (re )kon s tru k to r tu te j s zego a rch i w u m . O b ecn i e kierownik l ite ra ck i w Te a trze Nowy m w Po z n a n i u. W sz y s tk i e cy towane wypowiedzi dyrektorów Teatru Dramatycznego po ch o d z ą z wy wi a d ó w, k t ó re p rzeprowad z i ł Jarosław Haak, umieszczonych w wydawnictwie „ 2 0 l a t Te a t ru D ra m a t y c z n ego w Wałbrzy chu . 1 964-1984”, oprac. red. Olga Haak. 107 BUDYNE K TEATRU OKOŁO 2000 ROKU 108 109 D OROTA KOWALKOWSKA POST SCRIPTUM” “ 110 D o opowieści aut orstwa Ka ta rz y ny Mi g d a łows k i e j , k tó ra końc z y s i ę w m i e j sc u po cząt ku „dyrekcji Da nu ty Ma ro s z i Pi o tra R a ta j c z a k a ” . Dop i sek pow ś c i ągl i w y ( bo nie wypada) , l ecz kon i e c z ny (bo trzeb a ), by s y n te ty c z ny op i s pi ęć d zi esi ęc i ol e t ni ej hist orii Teat ru Drama ty c z n ego w Wa łb rz y ch u m ó c u z n a ć za kom pl e t ny. Pi ot r Rat ajczak, reżys e r z n a ny wc ze ś n i e j w Wa łb rz y chu z real i zac j i „Bohat era roku” i „Sorry, Winnetou ” , p rze j ą ł dy rek to rs k i e s te ry o d S ebast i ana M a j ew s k i ego 1 st ycznia 2013 roku . Do j e s i en i re a li zowa ł „ z a p rogra m owa ny ” pr ze z pop r ze dni k a se zon „!zapooomnij?” (s y gnu j ą c j u ż m . i n . p rem i e ry : „ B et l ej em pol s k i e ” w reż. Wojciecha Farugi, „Na B oga ! ” w re ż . Ma rc i n a L i b e ra i „W sam o poł udni e” w reż. Wojt ka Ziemil skiego), by o d wrze ś n i a 201 3 r. ro z po c z ą ć w drażani e swo j ego po my sł u na Dramat yczny. 50 (SŁOWNI E: PI ĘĆDZI ESI ĄT) . TEATR DRAMATYCZNY I M. JERZE G O S Z AN IAW S K IE G O W WA Ł B R Z Y C H U (19 6 4 -2 0 14 ) Rat ajczaka o d po c z ą tk u i n te re s owa ła k la s a ś re dni a i „k l asa l ud owa ”, z kt órą chciał we j ś ć w bli s k i d i a log. Po s ta n owi ł p r z yj r ze ć si ę j e j s yst emowi wart ośc i i j e dn o c ze ś n i e o two rz y ć te a tr n a n ową komu ni k a c j ę z w i dzem oraz nową tem a ty kę. Pomysł em na we j ś c i e w b e z po ś re dn i kon ta k t z pu bl i c znośc i ą m i a ł by ć sezon ( 2013/ 201 4) z a ty tu łowa ny : „ No rm a ls i . Ża dnych h erosów. D ek a l og ”, podejmujący p roblem e ty k i i m o ra ln o ś c i w c o d z i en ny m ż yc i u . I n spi rowa ny kul t ow ym cyk lem fi lm owy m Ki e ś lows k i ego / Pi e s i ew i c za „Teat r M oral nego Niepokoju” w p i s a ny by ł w pla n k reowa n i a „ te a t ru popu l ar n ego z m i s j ą społ eczną”. Gdy z moraln o ś c i ą pols k i e j k la s y ś re dn i e j m i e r z yl i si ę zaproszeni po raz pierw szy d o ws półp ra cy w Wa łb rz y ch u Ma c ie j Podst awny ( „D ek a l og. OP OWIEŚCI PL E MI E NNE ” ) c z y Ma rc i n Wi e rz ch owsk i ( „D ek a l og. VO LA R E ”) , sam Rat ajcza k po s z u k i wa ł n owego kon tek s tu wa ł br z ysk i ego, ro zc z yt uj ąc pamięt niki m i e s z k a ń c ó w. E fek tem by ł s p ek ta k l „Wał br z ych U t op i a 2 . 0 39 ”, kt órym t eat r j e dn o c ze ś n i e świ ę towa ł 5 0. s e zon ar t y st yc z ny. Równol egl e d o „ No rm a ls ó w. . . ” n owy dy rek to r z a proponowa ł nu r t s ow i z drzal ski, w po s ta c i ra dy k a ln e j ro z ry wk i , wy ch o d z ąc e j z t eat ru do barów w Śródmieśc i u . Ta k n a ro d z i ł s i ę pomy s ł n a s e ri a l k a baret ow y „D om A k t ora” Michał a Wa lc z a k a (d o ty ch c z a s 3 o d c i n k i ) oraz cyk l st and-u pó w : „St ój, bo st rzela m ! ” . Za p ro s zen i e wi d z ó w d o ws pól n ot y w, rozbraj aj ący m t rudną rzecz y wi s to ś ć, ś m i e ch u . 111 Kont ynuacją opisywa ny ch wy że j po s z u k i wa ń j e s t trwa j ą cy ob ecn i e s ezon „Jak wa m się podoba?”, pomyśla ny j a ko kon fron ta c j a z pows ze ch nym i g ust am i pu bl i c znośc i oraz badanie w Wa łb rz y ch u pu ls u te a tru lud owego. Teat ru, k t ó r y m a zam i ar w ambit ny sposób rea li zowa ć po s tu la t s połe c z n o ś c i owe j s zt uk i „dl a l ud zi ”. 112 Wraz z dyrekcją P io tra R a ta j c z a k a Te a tr z a c z ą ł i n ten sywni ej re al i zowa ć ko produkcje ( z Teat rem W s półc ze s ny m w Sz c ze c i n i e, Te a trem WA R S aw y, Te at rem Łaźnia Nowa w Krakowi e / Fe s ti wa lem B o s k a Kom e d i a , M i ę dzynarodow y m Fe sti wal em Konfront acje Te a tra ln e w L u bli n i e ). Nowy szef art yst ycz ny po s ta n owi ł z a p ro s i ć d o ws półp racy n i e t y l ko t w órc ó w młodego pokol enia, dop i e ro ro z wi j a j ą cy ch re ż y s e rs k i e s k r zydł a, a l e t a k że t y ch już uznanych, możn a by rze c – k la s y k ó w pols k i ego te a t ru. I t ak z z aproszeni a do Wał brzycha reży s e rk i A n ny Au g u s ty n owi c z pows ta ł s pek t a k l „M ęc zenni cy ”. S k ierowane w znaczn e j m i e rze d o m ło d z i e ż y p rze d s taw i eni e real i zuj e j eszc ze jeden cel obecnej dyrek c j i – by d o trze ć rep e rtu a rem d o n a st ol e t ni ego w i d za, k t ó r y w pol skim t eat rze by wa pom i j a ny. Z po trzeby wy p ełn i en i a t ej l uk i n arodzi ł si ę pomysł na t egoroczne pols ko – n i em i e ck i e Dn i Dra m a tu rgi i „Z ogn i em w gł ow i e – spot kania z drama tu rgi ą dla m ło d z i e ż y ” (k u ra to rs k i p roj ek t I wony Nowa ck i ej 50 (SŁOWNI E: PI ĘĆDZI ESI ĄT) . TEATR DRAMATYCZNY I M. JERZE G O S Z AN IAW S K IE G O W WA Ł B R Z Y C H U (19 6 4 -2 0 14 ) i Dorot y Kowa lkows k i e j ), w ra m a ch k tó ry ch twó rcy z obu k raj ów dysk u t owal i o t ea trze „ m ło dy ch d o ro s ły ch ” . Z i n i c j a tyw y dyrek t o ra pow s t ał a nowa amat or s k a gru p a te a tra ln a d z i a ła j ą c a p rz y Te at r ze, z r ze szaj ąc a mł odzież i do ro s ły ch – „Gru p a R obo c z a ” . 113 Tut aj mój dop i s ek o trwa j ą c e j dy rek c j i Da nu ty Ma ro sz i P i ot ra R a t aj c z ak a musi się urwa ć. B e z wn i o s k ó w i po d s u m owa ń , k t ó r y ch k i edyś d okonaj ą kronikarze p rze s z ło ś c i . Dorot a Kowalkows k a – o d c ze rwc a 201 3 r. k i e rown i c z k a l i t erack a Teat ru Dramat ycznego w Wa łb rz y ch u , koo rdy n a to rk a p roj ek t ó w dl a m ł o dzi eży, aut orka ( publi kowa ła m . i n . w „ dwu ty go dn i k u . c om ”, „R e sP ubl i c e Nowe j ”, „Not at niku Te a tra lny m ” ). “ W A Ł B R Z Y C H U T O P I A 2 . 0 3 9 ” P I O T R R O W I C K I , R E Ż Y S E R I A P I O T R R ATA J C Z A K 114 “ NA B O GA ! ” JA R O S ŁAW M U RAW S K I , R E Ż YS E R I A M A R C I N L I B E R 115 50 (SŁOWNI E: PI ĘĆDZI ESI ĄT) . TEATR DRAMATYCZNY I M. JERZE G O S Z AN IAW S K IE G O W WA Ł B R Z Y C H U (19 6 4 -2 0 14 ) DU/ ZO/ CY/ FR BUDYNE K TEATRU OKOŁO 2000 ROKU 118 119 50 LAT TEATRU W LI CZ BACH 331 premier 2 100 000 wi d z ó w 120 12 000 spekta k li 1 000 reżyse ró w, s c en ogra fó w, d ra m a tu rg ó w i a u t orów 500 akt orów 80 000 kil om e tró w w a rty s ty c z ny ch i fe s ti wa low ych wo j ażach 500 podróży a rty s ty c z ny ch (d o Wa rs z awy, Kra kowa , Wrocł aw i a , Poznania, Cies z y n a , Za b rz a , Ko s z a li n a i i n ny ch ), w t y m 2 0 0 w 12 ost at nich s e zon a ch , (m . i n . : d o Pa ry ż a , Mo s k w y, B er l i n a, Wi edni a, Sibiu, Seul u, L wowa ) 12 edycji festi wa lu „Wa łb rz y s k i e FA NA B E R I E Te a t ra l ne” ( 2 0 0 2 – 2 0 14 ) z udział em prze s z ło 1 5 00 wi d z ó w 15 odsł on Dn i Dra m a tu rgi i – 60 p rze c z y ta ny ch d ra m at ów pol s k i ch i zagraniczny ch 11 edycji „Dn i Mło d ego Te a tru ” 12 edycji Wa łb rz y s k i e j Sc eny Fe s ti wa lu W ROSTJA 9 edycji Wa łb rz y s k i ego POMOSTU Te a tra ln ego 50 (SŁOWNI E: PI ĘĆDZI ESI ĄT) . TEATR DRAMATYCZNY I M. JERZE G O S Z AN IAW S K IE G O W WA Ł B R Z Y C H U (19 6 4 -2 0 14 ) OD 1964 DO 201 4 ROKU TEATR E M KI E ROWA Ł O 1 3 DY R EK TO R ÓW 121 Broni s ław Orli c z (1 wrze ś n i a 1 964 – 3 1 si er p ni a 19 6 7 ) Krys ty n a Ty s z a rs k a (1 wrze ś n i a 1 967 – 31 s i er p ni a 19 7 0 ) Adolf C h ron i ck i (1 wrze ś n i a 1 970 – 3 1 grudni a 19 7 4 ) A l ek s a n d e r Strokows k i (1 s ty c z n i a 1 975 – 31 grudni a 19 7 6 ) A ndrze j Ma ri a Ma rc zews k i (1 0 lu tego 1 97 7 – 31 s i er p ni a 19 8 1) Macie j Dz i en i s i ewi c z (1 wrze ś n i a 1 981 – 3 1 si er p ni a 19 8 2 ) Wal dem a r Sta s i ck i (1 wrze ś n i a 1 982 – 3 1 st yc z ni a 19 8 9 ) Wowo B i eli ck i (1 lu tego 1 989 – 3 1 s i e rp n ia 2 0 0 0 ) Danuta Ku b i c a (1 wrze ś n i a 2000 – 3 1 s i e r p ni a 2 0 0 2 ) Danuta Ma ro s z (o d 1 wrze ś n i a 2002) oraz dy rek to rz y a rty s ty c z n i : P iot r Kru s z c z y ń s k i (1 wrze ś n i a 2002 – 1 s i er p ni a 2 0 0 8 ) Seba s ti a n Ma j ews k i (1 lu tego 2008 – 3 1 grudni a 2 0 12 ) P iot r R a ta j c z a k (o d 1 s ty c z n i a 201 3 ) AKTORZY NA JCZĘŚCIE J OB SA DZA NI : 122 Adam Wol ań c z y k – 1 1 5 ra z y Jerzy Gronows k i – 1 04 ra z y Ryszard Węgrz y n – 95 ra z y Irena Wójcik – 82 ra z y P iot r Tokarz – 67 ra z y S PEKTA KLE GRANE NAJ C ZĘ ŚC I E J : „P igmal ion” 1971 , re ż . Ma ry n a B ron i ews k a – 1 3 0 ra zy „Brat marnotrawny ” 1 965 , re ż . B ron i s ław Orli c z – 12 8 ra zy „M oral ność Pa n i Du ls k i e j ” 1 977, re ż . Ma ri a Ka n i ew s k a – 12 3 razy „Lat o Mumink ó w” 1 978, re ż . A n d rze j Ma ri a Ma rc zew s k i – 12 2 ra zy „Zemst a” 199 4, re ż . J ó ze f Sło twi ń s k i – 1 22 ra z y „Figiel za figi el” 1 968, re ż . Zb i gn i ew Kop a lko – 1 2 1 ra zy „P iaskownica ” 2003 , re ż . Pi o tr Kru s z c z y ń s k i – 1 1 2 razy 50 (SŁOWNI E: PI ĘĆDZI ESI ĄT) . TEATR DRAMATYCZNY I M. JERZE G O S Z AN IAW S K IE G O W WA Ł B R Z Y C H U (19 6 4 -2 0 14 ) 123 NA JWAŻNIEJ SZE NAGRODY I OSI ĄGNI Ę C I A TEATRU „Zas łu żony dla Mi a s ta Wa łb rz y ch a ” (200 4 ) „Dol n o ś lą s k i Klu c z Su k c e s u “ (2007) „Zas łu żony dla Ku ltu ry Pols k i e j ” (2008) „Zas łu żony dla Powi a tu ” (201 1 ) „M uflon ” (201 2) „WA Ł B R ZY C H F E ST” (201 1 ) – Wy d a rzen i e R ok u na 31. Wa rs z aws k i ch Spo tk a n i a ch Te a tra lny ch wiel ok ro tny fi n a li s ta Og ólnopols k i ego Konk u r s u na Wy s tawi en i e Pols k i e j Sz tu k i W s półc ze snej ( 2 0 0 3-2 0 14 ) , rekord z i s ta Kon k u rs u , z a j mu j ą cy 1 . m i e j s c e w ś ród t eat rów popu la ry z u j ą cy ch i o dk ry wa j ą cy ch n ową d ram at urgi ę na prze s trzen i o s ta tn i ch 20 la t “ D Y N A S T I A ” S C L E R O S I S M U LT I P L E X , R E Ż Y S E R I A N ATA L I A K O R C Z A K O W S K A 124 “ I W O NA , K S I Ę Ż N I C Z KA B U R G U N DA ” W I TO L D G O M B R O W I C Z , R E Ż YS E R I A A RT U R T YS Z K I E W I C Z 125 NAJWA ŻNIEJSZE NAG RODY DLA SPE KTA KL I „LOT NAD KUKUŁ C ZY M GNI A ZDE M” , re ż . Ma j a Kle c zew s k a St at uet ka Wo j c i e ch a o ra z n agro d a ze s połowa dla real i zat orów spekt akl u na X L I I I Ka li s k i ch Spo tk a n i a ch Te a tra lnych ( 2 0 0 3) ; Nagroda P ubli c z n o ś c i i z a re ż y s e ri ę dla Ma i Kle c zew s k i e j na 7. Ogól nopols k i m Fe s ti wa lu Sz tu k i R e ż y s e rs k i e j „ I nt er p ret ac j e ” w Kat owicach (2005 ) 126 „P IA SKOWNICA ” re ż . Pi o tr Kru s z c z y ń s k i I nagroda na Fe s ti wa lu KONTE KSTY, n agro d a z a re żyser i ę dl a P i ot ra Kruszczyńsk i ego n a Fe s ti wa lu KONTRA PUNKT w S z c ze c i n i e ( 2 0 0 4 ) „REWIZOR”, re ż . Ja n Kla ta I nagroda „Zła m a ny Sz la b a n ” n a X V Mi ę d z y n a ro d ow y m Fe st i wa l u Teat ral nym „ B e z Gra n i c ” w C i e s z y n i e (2004) „…CÓRKA FIZDE J KI ” , re ż . Ja n Kla ta nagroda za re ż y s e ri ę dla Ja n a Kla ty n a X X X Opol s k i ch Konf ront ac j a ch Teat ral nych „ Kla s y k a Pols k a ” (2005 ), I nagroda „Zła m a ny Sz la b a n ” o ra z Nagro d a Pu blic z nośc i n a X V I M iędzyn a ro d owy m Fe s ti wa lu Te a tra lny m „ B e z G rani c ” w Cieszynie (2005 ) 50 (SŁOWNI E: PI ĘĆDZI ESI ĄT) . TEATR DRAMATYCZNY I M. JERZE G O S Z AN IAW S K IE G O W WA Ł B R Z Y C H U (19 6 4 -2 0 14 ) „IWO NA , KSI Ę ŻNI C ZKA B UR GUNDA ” , re ż . Ar t u r Tyszk i ew i c z I nagro d a Fe s ti wa lu , n agro d a z a re ż y s e ri ę, nagro da za scenogra fi ę (Ja n Poliv k a ), n agro d a z a ko s t i umy ( I l ona Bi nar s ch ) na XX X I Opols k i ch Kon fron ta c j i Te a tra lny ch „K l a syk a Pol s k a ” ( 200 6), Gra n d Pri x V I I I Mi ę d z y n a ro d owego Fe st i wa l u Gom b rowi c zows k i ego w R a d om i u (2008) „BYŁ SOB I E POLA K POLA K POLA K POLA K I D I A BEŁ ”, reż. Mon i k a Strzęp k a Najl ep s z y Sp ek ta k l R ok u 2007: Nagro d a M ar s zał k a Wojewó d z twa Doln o ś lą s k i ego, Nagro d a G ł ówna X I Fe st i wa l u Kome d i i „Ta li a ” (2007) „NIEC H ŻY J E WOJ NA ! ! ! ” o ra z „BYŁ SOB I E A NDR ZE J A NDR ZE J A NDR ZE J A N D R Z E J I A N D R Z EJ ”, reż. Mon i k a Strzęp k a Nagro d a W DE C HY: 3 1 . Wa rs z aws k i e Spo t k ani a Teat ral ne 2 0 11 127 „BYŁ SOBIE A NDR ZE J A NDR ZE J A NDR ZE J I A NDR Z EJ ”, reż. Monika Strzęp k a Grand P rix, Nagro d a Dz i en n i k a rz y n a Fe s ti wa lu R @P O RT G dyni a 2 0 10 , Nagroda Gł ówn a GRA ND PR I X n a I I I Mi ę d z y n a ro d ow y m Fe st i wa l u „B osk a Komedia” w Kra kowi e (201 0), Nagro d a Głó wn a w X V I I O gól nopol s k i m 128 Konkursie na Wy s tawi en i e Pols k i e j Sz tu k i W s pół c ze snej 2 0 11 „ŁYSEK Z P OKŁA DU I DY ” , re ż . R a d o s ław Ry ch c i k Grand P rix n a Og ólnopols k i m Fe s ti wa lu Sz tu k i R e ż yser s k i e j „Int erpret acje ” w Ka towi c a ch (201 1 ) „NA BOGA !”, re ż . Ma rc i n L i b e r X III Fest iwal Dra m a tu rgi i W s półc ze s n e j R ZE C ZY W I S TO Ś Ć P RZEDSTAW I ONA W ZA B R ZU: Nagro d a Głó wn a Fe s t i wal u, nagro da za reżyserię, n agro d a z a k re a c j ę wi z j i pla s ty c z n e j i pr ze st r zennej spekt akl u: Gru p i e Mi xe r o ra z Mi rkowi Ka c z m a rkow i , nagro dy ak t o r s k i e : Wł odzimierzowi Dy le, Mi ro s ławi e Ża k , wy ró ż n i en i e J U R Y M Ł O DY CH komM iTywa: Wło d z i m i e rzowi Dy le i Mi ro s ławi e Ża k , 6 . e dyc j a M i ędzynarodowego Fe s ti wa lu Te a tra ln ego B o s k a Kom e d ia w K ra kow i e – nagroda ak to rs k a dla Wło d z i m i e rz a Dy ły “ ŁY S E K Z P O K Ł A D U I D Y ” W G . G U S TA W A M O R C I N K A , R E Ż Y S E R I A R A D O S Ł A W R Y C H C I K 129 “ O P Ę TA N I ” W I T O L D G O M B R O W I C Z , R E Ż Y S E R I A K R Z Y S Z T O F G A R B A C Z E W S K I 130 J A M E S B O N D : Ś W I N I E N I E W I D Z Ą G W I A Z D ” J O L A N TA J A N I C Z A K , “ R E Ż YS E R I A W I K TO R R U B I N 131 Z E S P Ó Ł T E AT R U W S E Z O N I E 2 0 1 4 / 2 0 1 5 132 50 (SŁOWNI E: PI ĘĆDZI ESI ĄT) . TEATR DRAMATYCZNY I M. JERZE G O S Z AN IAW S K IE G O W WA Ł B R Z Y C H U (19 6 4 -2 0 14 ) ZESPÓŁ AKTO R S K I W S EZ O N IE 2 0 1 4 / 2 0 15 1 RO ZA L I A MI E R ZI C KA 2 CZE SŁAW SKWA R E K 3 SA RA C E L L E R - J E ZI E R SKA 4 WŁ ODZI MI E R Z DY ŁA (GOŚC I NNI E ) 5 DAR I USZ SKOW ROŃSKI 6 RYSZA R D W Ę GR ZY N 7 MIC HA Ł KOSE LA 8 KA ROL I NA KRAW I E C 9 JOA NNA ŁAGA NOW SKA 10 EW E L I NA ŻA K 11 P IOTR MOKR ZY C KI 12 IRE NA W ÓJ C I K 13 IRE NA SI E RA KOW SKA 14 P IOTR TOKA R Z 15 FIL I P PE R KOW SKI 16 RAFA Ł KOSOW SKI 17 A DA M WOLA ŃC ZY K (GOŚC I NNI E ) 133 1 2 3 4 5 134 6 7 8 9 10 11 12 13 135 14 15 16 17 BUDYNE K TEATRU W 2014 ROKU 136 137 Z ESPÓŁ TEATRU W S EZ O N IE 2 0 1 4 / 2 0 15 DYREKTOR NACZELNY – Danuta Marosz ZASTĘPCA DYREKTORA – Piotr Ratajczak 138 AKTORZY – Angelika Cegielska, Aleksandra Cybulska, Sara Celler-Jezierska, Joanna Łaganowska, Rozalia Mierzicka, Piotr Mokrzycki, Michał Kosela, Rafał Kosowski, Karolina Krawiec, Filip Perkowski, Irena Sierakowska, Dariusz Skowroński, Czesław Skwarek, Piotr Tokarz, Irena Wójcik, Ryszard Węgrzyn, Ewelina Żak, Mirosława Żak, Adam Wolańczyk (aktor senior) INSPICJENTKI/ SUFLERKI – Iwona Skiba, Anna Solarek GŁÓWNY KSIĘGOWY – Elżbieta Makandasis KIEROWNIK LITERACKI – Dorota Kowalkowska ORGANIZATOR PRACY ARTYSTYCZNEJ – Joanna Podlewska SEKRETARIAT I KADRY – Dorota Zagrodzka (kierownik), Ludmiła Sidor RADCA PRAWNY – Jolanta Pochorecka KSIĘGOWOŚĆ – Grażyna Marciniak, Teresa Rajca, Elżbieta Szałata DZIAŁ WSPÓŁPRACY Z PUBLICZNOŚCIĄ – Karolina Sobolewska (kierownik), Renata Haraźna, Elżbieta Burka DZIAŁ REKLAMY – Sylwia Niemasz (kierownik), Alina Jastrzębska DZIAŁ PROMOCJI – Danuta Kocan 50 (SŁOWNI E: PI ĘĆDZI ESI ĄT) . TEATR DRAMATYCZNY I M. JERZE G O S Z AN IAW S K IE G O W WA Ł B R Z Y C H U (19 6 4 -2 0 14 ) SPECJALISTA DS. POZYSKIWANIA FUNDUSZY ZEWNĘTRZNYCH – Krzysztof Kobielec DZIAŁ TECHNICZNY – Roman Bernat (kierownik) PRACOWNIA ELEKTROAKUSTYCZNA – Mirosław Orłowski (kierownik), Tomasz Bernaś, Marcin Prokop, Andrzej Rzyman PRACOWNIA STOLARSKO–TAPICERSKA – Jarosław Skudynowski (kierownik), Andrzej Heller PRACOWNIA KRAWIECKA – Anna Truszkowska (kierownik), Daniela Skaryszewska PRACOWNIA CHARAKTERYZATORSKA – Joanna Majewska OBSŁUGA SCENY – Mirosław Zarzecki (brygadier), Mirosław Szczerski, Szymon Szkólski, Edward Studziński REKWIZYTOR – Wojciech Miśko GARDEROBIANA – Aleksandra Wasik POMOC GARDEROBIANEJ/ PRACZKA – Grażyna Tomczak MAGAZYN KOSTIUMÓW – Krystyna Ferenc DZIAŁ GOSPODARCZY – Janusz Krzyszpin (kierownik), Marta Rosiak (referent administr.), Bożena Brzoza (specjalista d/s zamówień publicznych), Marek Kicka (inspektor d/s ppoż.), Ryszard Górecki (służba asystencyjna przeciwpożarowa podczas trwania spektakli), Stefan Ławniczak (inspektor d/s BHP), SPRZĄTAJĄCE – Leonarda Cierniak, Joanna Góra, Zofia Noworyta, Barbara Sobczyk, Barbara Żołna PORTIERZY – Stanisław Andruszkiewicz, Henryk Grzebielucha, Jan Janc, Zbigniew Mikołajczak, Waldemar Czerniawski KONSERWATOR – Waldemar Gwiazda, Bogdan Wyszyński 139 50 (SŁOWNI E: PI ĘĆDZI ESI ĄT) . TEATR DRAMATYCZNY I M. JERZE G O S Z AN IAW S K IE G O W WA Ł B R Z Y C H U (19 6 4 -2 0 14 ) WI/ DZI/ MY/ SIE/ ZA/ 50/ LAT P R O M O C Y J N A A K C J A O U T D O O R O W A T E AT R U Z 2 0 0 5 R O K U 142 50 (SŁOWNI E: PI ĘĆDZI ESI ĄT) . TEATR DRAMATYCZNY I M. JERZE G O S Z AN IAW S K IE G O W WA Ł B R Z Y C H U (19 6 4 -2 0 14 ) ZESPÓŁ R EDA KCYJN Y REDAKCJA WYDAWNICTWA – Dorota Kowalkowska PROJEKT GRAFICZNY – 36,6 C design WYDAWCA – Teatr Dramatyczny im. Jerzego Szaniawskiego w Wałbrzychu ZDJĘCIA: str. 009, fot. Bartłomiej Jan Sowa, na zdj. Sara Celler-Jezierska, Maciej Litkowski (g) str. 021, fot. Mariusz Stachowiak, od lewej: Tomasz Orpiński (g./ drugi plan), Adam Wolańczyk, Andrzej Szubski, Irena Wójcik, Dariusz Skowroński, Piotr Tokarz, Lidia Michałuszek str. 026, fot. Bartłomiej Jan Sowa, od lewej: Jerzy Gronowski, Włodzimierz Dyła (g) str. 027, fot. Bartłomiej Jan Sowa, od lewej: Andrzej Kłak, Filip Perkowski str. 033, fot. Bartłomiej Jan Sowa, na zdj. statyści str. 038, fot. Bartłomiej Jan Sowa, od lewej: Rozalia Mierzicka, Piotr Mokrzycki str. 039, fot. Bartłomiej Jan Sowa, od lewej: Włodzimierz Dyła (g), Daniel Chryc, Piotr Tokarz str. 044, fot. Bartłomiej Jan Sowa, od lewej: Irena Wójcik, Rafał Kosowski, Ewelina Żak, Krzysztof Zarzecki (g) str. 045, fot. Bartłomiej Jan Sowa, od lewej: na I planie: Filip Perkowski, Mirosława Żak, na II planie: Rozalia Mierzicka, Piotr Tokarz, Ryszard Węgrzyn, Sara Celler-Jezierska str. 061, fot. Lechosław Ślusarczyk, od lewej: Jerzy Braszka, Wiesław Ostrowski, Adam Cyprian, Zdzisława Bielecka, Barbara Łukaszewska, Józef Powojewski, Henryk Dłużyński, Henryk Halski, Jerzy Tyczyński, na górze: *** , ***, Paweł Tomaszewski, Witold Gałązka, ***, ***, *** str. 067, fot. Lechosław Ślusarczyk, od lewej: Henryk Dłużyński, Adam Cyprian str. 073, fot. ***, od lewej: Hanka Bielicka (g), Teresa Musiałek str. 077, fot. Krzysztof Czarski, na zdj. Andrzej Berner str. 080, fot. Lechosław Ślusarczyk, od lewej: Paweł Baldy, Barbara Łukaszewska str. 081, fot. Krzysztof Czarski, brak opisu na zdjęciu archiwalnym str. 086, fot. Grażyna Wyszomirska, od lewej: Wojciech Kostecki, Teresa Ujazdowska, Barbara Jędraszak, Krystyna Łyczkowska, Adam Cyprian, Ryszard Szerzeniewski, Tadeusz Olesiński 143 str. 087, fot. Andrzej Rawiński, od lewej: Marek Łyczkowski, Jaś Świtała, Jerzy Gronowski str. 094, fot. Mariusz Stachowiak, od lewej: Piotr Kondrat, Wiesław Cichy, Ewelina Paszke-Lowitz, Karolina Adamczyk str. 095, fot. Mariusz Forecki, od lewej: Andrzej Szubski, Mariusz Stachowiak (g), Malgorzata Osiej-Gadzina (g), Beata Rynkiewicz-Zaborowska, Adam Wolańczyk (g), Katarzyna Radochońska (g), Łukasz Brzeziński (g), Barbara Prądzyńska (g), Dariusz Maj, Ryszard Węgrzyn, Agnieszka Warchulska (g), Piotr Kondrat, Tomasz Orpiński, w tle: Sławoj Jędrzejewski, na górze (w tle): Wiesław Cichy str. 099, fot. Mariusz Stachowiak, od lewej: Marta Zięba, Piotr Tokarz str. 103, fot. Bartłomiej Jan Sowa, od lewej: (w tle) Rafał Kosowski, Mirosława Żak, (I plan) Agnieszka Kwietniewska, Daniel Chryc str. 105, fot. Bartłomiej Jan Sowa, od lewej: Sabina Tumidalska, Jerzy Gronowski, Bogusław Siwko (g), 144 (z przodu) Piotr Wawer (g), Łukasz Brzeziński str. 114, fot. Bartłomiej Jan Sowa, od lewej: na dole: Ewelina Żak, Rozalia Mierzicka, na górze: Filip Perkowski (w tle), Czesław Skwarek, Karolina Krawiec, Sara Celler-Jezierska, Ryszard Węgrzyn, Tomasz Pisarek (g), Piotr Mokrzycki (z przodu) str. 115, fot. Bartłomiej Jan Sowa, od lewej: Dariusz Skowroński, Piotr Tokarz, Filip Perkowski (z przodu), Małgorzata Białek, Sara Celler-Jezierska, Joanna Łaganowska, Piotr Mokrzycki str. 124, fot. Bartłomiej Jan Sowa, od lewej: Ewelina Żak, Irena Wójcik str. 125, fot. Bartłomiej Jan Sowa, od lewej: Aleksandra Cybulska, Marta Zięba, Rafał Kosowski str. 129, fot. Bartłomiej Jan Sowa, na zdj. Andrzej Kłak str. 130, fot. Bartłomiej Jan Sowa, od lewej: Andrzej Kłak, Sławoj Jędrzejewski str. 131, fot. Bartłomiej Jan Sowa, od lewej: Ewelina Żak, Irena Wójcik, Adam Wolańczyk (g), Mariusz Zaniewski (g) str. 135/ 136, fot. Katarzyna Byczkowska, kolaże: 36,6 C design str. 136/ 137, fot. Piotr Pączkowski str. 142, fot. Przemysław Kaczmarek, proj. 36,6 C design *** autorzy nieopisanych zdjęć pozostają nieznani 50 (SŁOWNI E: PI ĘĆDZI ESI ĄT) . TEATR DRAMATYCZNY I M. JERZE G O S Z AN IAW S K IE G O W WA Ł B R Z Y C H U (19 6 4 -2 0 14 ) ZESPÓŁ WSPIERAJĄCY MECENAS TEATRU PARTNERZY 51. SEZONU PARTNERZY TEATRU NADLE W PRZYJACIELE TEATRU: ZAMEK KSIĄŻ, DARR S.A., ZDKiUM WAŁBRZYCH, CUKIERNIA OLEŃKA, CITY DRUK, DRUKARNIA POLDRUK, PAKT CENTRUM ZAOPATRZENIA BHP, DENTARAMA - CENTRUM STOMATOLOGICZNE, UZDROWISKO SZCZAWNO-JEDLINA S.A., AER SP. Z O.O., CAMELA, TESCO, CLUB APROPOS, CENTRUM OGRODNICZE - EUROOGRÓD, TELEWIZJA SUDECKA, TELEWIZJA PODGÓRZE 145 Z EJ S Z UB SKI, PIOT R TO KA RZ , RYSZ A R D WĘ G R Z YN, A DA M WO LA Ń CZYK [G], IRE NA W ÓJ C IK, MARTA ZIĘB L M I KO ŁAJ/ R : KLATA JA N / S : ŁAG OWS KA- K LATA J U S T YNA/ K : KAC Z MARE K MIRE K/ C : PRUSAK MAĆ KO / O: RENA W ÓJCIK/ P: 30 MA RCA 2 0 03 / / 2 6 3 . NA S Z H O L I Ł U T/ R : K RUSZC ZYŃSKI PIOTR/ S: KAC ZMARE K ZEWS KA M AJA/ S : BO RKOW S KA KATAR Z Y NA / M : DA M P C PAWE Ł ( OPR.)/ C : MIKOŁAJ C ZYK PAW E Ł / O: KA H [G ] , BA R BARA PRĄ D Z Y Ń S KA [G ] , KATAR Z Y NA RA D O C H O Ń S KA [ G ] , MARIUSZ STAC HOW IAK [G], ANDRZE D E C K I BARTOSZ/ O : DA RI U S Z MA J, B EATA R Y N K I E WI C Z - Z A B O ROWS KA, PIOTR TOKARZ, PAW E Ł ZDUN/ P: RZ Y N, I RE NA WÓJ CI K / P: 14 L U T E G O 2 0 0 4 / / 2 6 7 . KO PA L N I A/ T: WAL C ZAK MIC HAŁ / R: KRUSZC ZYŃSKI ROWS KA, DAR IUSZ S KOW RO Ń S K I , A N D R Z E J S Z U B S K I , P I OT R TO KA RZ, RYSZARD W Ę GRZYN, ADAM WO Z C Z Y K, Ł UKASZ B RZ EZ I Ń S K I [G ], L E C H C H O L E WO, WI E S ŁAW C I C H Y, WOJ C IE C H C ZAPLA, ROMUAL D GRU A RE WI CZ, ANDR Z EJ S Z U BS K I , A N D R Z E J U K R Z E WS K I , R YS Z A R D W Ę GRZYN, W Ł ODZIMIE RZ W RÓB E L, TE KA S Z BRZE ZIŃSKI , DA RI U S Z MA J, RO B E RT O L E C H [ G ] , B EATA R Y N K IE W IC Z-ZAB ORSKA, DARIUSZ SKOW R A 2 0 0 5// 2 7 1. PR Z E D WS C H O D E M S Ł O Ń CA/ T: HAU P T M A N N G E R HART/ R: W E NDT MARIANNE / S: L IPP E Ś NI A 2 005 / / 27 2 . I WO NA , K S I Ę ŻN I C Z KA B U R G U N DA/ T: G O M B ROWIC Z W ITOL D/ R: TYSZKIE W IC Z ARTUR R Y N K IE W IC Z-ZA BO ROW S KA , DA R I U S Z S KOWRO Ń S K I , AN D R Z E J S ZUB SKI, RYSZARD W Ę GRZYN, ADAM W KAS Z BRZE ZIŃSKI , A LEK S A N D RA C YB U L S KA , K R Z YS Z TO F G RAB OW SKI [G], PIOTR KONDRAT, DARIUSZ ES P EARE W ILLIA M W G / R: KO N D RAT P I OT R / M : WYS O C K I WŁ O D Z I M IE RZ, KOME DA KRZYSZTOF, MOZART W R M ARU ŃSKI, LID I A MI CHA ŁU S Z EK/ P : 6 PA Ź D Z I E R N I KA 2 0 0 6 / / 2 7 6. TRZY SI OSTRY/ T: C ZE C HOW ANT PIÓ RS KA, DAR IUSZ S KOW RO Ń S K I , A N D R Z E J S Z U B S K I , P I OT R TO KA R Z, RYSZARD W Ę GRZYN, IRE NA W ÓJC [G ] , DA RIUSZ M AJ, LI D I A MI CHA ŁU S Z E K, M A R I AN M RO C Z E K, PAWE Ł MULARC ZYK, AGNIE SZKA PRZE PIÓRS // 2 78 . B YŁ SO B I E PO LA K PO LAK P O LA K I D I A B E Ł / T: DEMIRSKI PAWEŁ/ R: STRZĘPKA MONIKA/ S: MIE O [ G] , S ABINA TUMI DA LS KA [G ], PIOT R WAWE R [ G ] , I R E NA WÓ J C I K / P: 3 0 MARCA 2007// 279. JA J ESTE C KA , DAR IUSZ SKOW RO Ń S K I , A N D R Z E J S Z U B S K I , P I OT R TO KAR Z , RYSZARD W Ę GRZYN/ P: 27 KW IE TN SZ TO F G RABOWSK I [G ], DA RI U S Z M AJ, AG N I E S Z KA P R Z E P I Ó R S KA , DARIUSZ SKOW ROŃSKI, ANDRZE J SZ AŁ U S Z EK, KR ZYSZTO F G RA BOW S K I , DA R I U S Z S KOWRO Ń S K I , M ARTA ZIĘ BA/ P: 1 MARCA 2008// 282. B AŃ S KA JOANNA/ M: J U RA S Z EK MA R C I N / O : G R Z E G O R Z A RT M A N [ G ] , Ł UKARZ B RZE ZIŃSKI, RYSZARD W Ę N I K M ILE NA/ O: A LEK S A N D RA CY B U L S KA , WŁ O D Z I M I E R Z DY ŁA [ G ] , J E RZY GRONOW SKI [G], AGNIE SZKA L C H RYC, JAROSŁAW D Z I ED Z I C [G] , K R Z YS Z TO F G RAB OWS K I [ G ] , A NDRZE J KŁAK, RAFAŁ KOWOSKI, AGN LD / R: GAR BAC ZEW S K I K RZ YS Z TO F / S : KAR C Z M AR S KA A N NA M AR I A / C : MIKOŁAJ C ZYK MIKOŁAJ / O: MAŁ U S Z S KOW ROŃSKI, PAW EŁ S MAGA ŁA, P I OT R TO KA R Z , R YS Z A R D WĘ GRZYN, ADAM WOLAŃC ZYK, IRE NA W WS K I, AGNIESZKA K W I ET N I EW S KA , DA R I U S Z M A J, M ARTA Z I Ę BA / P: 6 L UTE GO 2009// 288. BOHATER R A RD W ĘGR ZYN, E W ELI NA Ż A K / P : 4 K WI E T N I A 2 0 0 9 / / 2 8 9 . C Z A S KOCHA NI A , CZA S UM I ERA NI A/ T: DA L SKA [G], R YSZA RD W ĘG RZ Y N, M A RTA Z I Ę BA / P : 1 3 C Z E RWCA 2 009// 290. M A DONNA/ T: SIKORSKAA Z I Ę BA / P: 19 LI S TO PA DA 2 0 0 9 / / 2 9 1 . Z E M S TA/ T: F R E D RO AL E KSANDE R/ R: SZC ZAW IŃSKA W E RON NA ! !!/ T: DE M IR SKI PAW EŁ / R: S T RZ Ę P KA M O N I KA/ S : KO R C H OWI E C M IC HAŁ / M: SUŚW IŁ Ł O JAN (OPRAC.)/ WA D Ź NAS PRZ EZ KO Ś C I U MAR ŁY C H/ T: TO KAR C Z U K O L GA / R : F RĄC KOW IAK BAROSZ, C HOTKOW SKI Ł UK M SKA, MAR CIN PE MPU Ś [G ], RYS Z A R D WĘ G R Z YN, I R E NA WÓ J C I K, E WE L INA ŻAK, MIROSŁAWA ŻAK/ P: 20 R Z , SA BINA TUM I DA LS KA [G ], MI RO S ŁAWA Ż AK [ G ] / P : 1 3 L U T E G O 2010// 295. GRECHUTA/ S: TE RL IKO Z E J A ND RZ EJ A N D R Z E J I A N D R Z E J/ T: D E M I R S K I PAWE Ł / R : S T RZĘ PKA MONIKA/ S: KORC HOW IE C MIC RZ Y N, I RE NA WÓJ CI K, MI RO S ŁAWA Ż AK / P : 2 2 M AJA 2 0 1 0 / / 2 9 8 . ŁYSEK Z P OKŁA DU I DY/ T: C ZAPL IŃS S TI A N ) / R: KOR C Z A KOW S KA NATA L I A/ S : M E T A N NA / M : KO R C Z AKOW SKA NATAL IA (OPRAC.)/ O: PIOTR GŁ R C I/ T: CECKO M A RCI N / R: GA RBAC Z E WS K I K R Z YS Z TO F / S : GAR BAC ZE W SKI KRZYSZTOF /K: ADAMSKI MA W Ó JCIK, EW ELINA Ż A K / P: 2 5 WR Z E Ś N I A 2 0 1 0 / / 3 0 1 . JA M E S B O ND: - Ś W I NI E NI E W I DZĄ GW I A ZD/ T WO LA Ń C ZYK [G], I RENA W Ó JCI K, M A R I U S Z Z AN I E WS K I [ G ] , E WE L INA ŻAK, MIROSŁAWA ŻAK/ P: 18 L IS