IPA POLSKA SPOTKANIA NA `SZCZYCIE` IPA POLSKA REGION
Transkrypt
IPA POLSKA SPOTKANIA NA `SZCZYCIE` IPA POLSKA REGION
IPA POLSKA Źródło: http://www.ipapolska.pl/ipa/aktualnosci/403,Spotkania-na-szczycie-IPA-Polska-Region-Nowy-Targ-z-IPA-Slowacja-Region-Popr ad.html Wygenerowano: Czwartek, 2 marca 2017, 09:55 SPOTKANIA NA ’SZCZYCIE’ IPA POLSKA REGION NOWY TARG Z IPA SŁOWACJA REGION POPRAD Członkowie IPA Polska Region Nowy Targ zaprosili na spotkanie ‘ na szczycie’ członków IPA Słowacja Region Poprad które odbyło się na wysokości 2494 m n.p.m - Krywań. Spotkanie zostało umówione na 29.08.2013r. O świcie pomimo pochmurnej pogody zdecydowaliśmy się na wyjazd – z Nowego Targu, Gdy dojeżdżaliśmy do Strbskiego Plesa ok. godz. 7oo przywitały nas pojedyncze krople deszczu. Chociaż pogoda nadal stanowiła wielką niewiadomą – po krótkich ustaleniach z szefem IPA Słowacja Region Poprad mgr Piotrem Suchym /fot 1/ – grupa z Polski rozpoczęła atak na szczyt, natomiast grupa Słowacka wyjechała do m. Podbanskie – i z stamtąd - od Trzech Studni (ok. 1090 m) rozpoczęli marszrutę. Nas prowadził szlak czerwony, który stanowi część Tatrzańskiej Magistrali. /fot 2,3,4/ Minęliśmy lewą stroną Strbskie Jezioro oraz wysokie skocznie narciarskie. /fot 5,6/ Zamiast gęstego niegdyś lasu otaczają nas rozległe polany z gdzieniegdzie pozostawionymi wiatrołomami z roku 2004r. kiedy to potęgę natury doskonale ukazał wielki huragan, który nawiedził południowe stoki Tatr. Wiatr nazwany „Wielką kalamitą” wiejący z niewyobrażalną prędkością, dochodzącą do 230 km/h powalił ponad stuletni las o powierzchni ok. 14 tysięcy ha. Naprawdę smutny widok – jednak przyroda z pomocą wielu ludzi pomalutku się odradza – widać wiele nowo nasadzonych drzew. Po ok. 30 – 40 min dochodzimy do rozwidlenia szlaków i skręcamy w prawo - szlakiem żółtym do Doliny Furkotnej. /fot 9-11/ Idąc rzadkim lasem po ok. 45 min /fot 12-15/ dochodzimy do szlaku niebieskiego, jednak przed wejściem robimy kilkuminutową przerwę na posiłek przy strumieniu w specjalnej wiacie. Po odpoczynku wchodzimy do lasu – dość ostro pod górę wśród traw, kęp smreków i limb wychodzimy ponad górną granicę lasu. Po ok. 90 min marszu dotarliśmy na grzbiet zwany Nad Pawłową skąd roztacza się piękny widok na Krywań. Pogoda zaczyna się znacznie poprawiać i nawet przez cienką warstwę chmur uśmiecha się do nas ciepłe słońce. Dalej, w otoczeniu pięknej kosodrzewiny /fot 16-18/ podchodzimy w poprzek grzbietu, skąd otwiera się widok na Wielki Żleb. W dalszym ciągu towarzyszą nam wspaniałe panoramy, zwłaszcza na Tatry Zachodnie i Tatry Niskie, w dole po lewej widać osadę Podbańskie. Słoneczko coraz mocniej przypieka. /fot 19/ Idąc wzdłuż żlebu dochodzimy do miejsca, w którym nasz niebieski szlak, połączy się ze szlakiem zielonym, który wiedzie z polany Trzy Studnie. /fot 20-22/ . Miejsce łączenia się obu szlaków nazywa się rozdrożem pod Krywaniem. Niełatwym, skalnym podejściem po zboczu dochodzimy do Małego Krywania, skąd odkrywa się wspaniały widok (przedsmak tego co czeka nas na szczycie) na Tatry Wysokie, w dole po lewej widać piękny Zielony staw w Dolinie Ważeckiej, którego widok pogłębia przepaść ponad 400 m. różnicy wysokości. /fot 23-43/ Dalej już „tylko” piargiem, nie rzadko na czworakach / brak jest klamer czy też łańcuchów/ po ok. 1 godzinie od połączenia się szlaków docieramy zmęczeni ale i szczęśliwi na szczyt. /fot 44-47/ Po około trzech godzin i 25 minut marszu, z powodzeniem pokonaliśmy szczyt, gdzie spotkaliśmy się z przyjaciółmi z Słowacji. Ale jak było warto wiemy tylko my – którzy tam byliśmy. Widoki przepiękne – chociaż tylko przez kilkanaście minut, bo w rejon szczytu nadciągła mgła. Ale to wystarczyło, aby się nacieszyć widokiem na Tatry Zachodnie polskie jak i słowackie oraz Tatry Wysokie. Pięknie. Na szczycie pozostaliśmy nieco ponad godzinę, w czasie której debatowaliśmy towarzysko o sprawie : Służyć Poprzez Przyjaźń poszerzając więź przyjaźni i koleżeństwa. /fot 48-55/ Pod krzyżem w metalowej skrzynce znajduje się książka wejść, w której dokonaliśmy osobistego wpisu wszystkich obecnych na spotkaniu. /fot 56/ Były jeszcze wspólne zdjęcia, które pozostaną wspólną pamiątką ze spotkania. Później już tylko wspólne zejście ze szczytu – choć nie łatwe – i dalej od rozwidlenia szlaków rozchodzimy się – my idziemy w prawo, a Słowacy w lewo. /fot 57-63/ Powrót do Strbskiego Plesa zakończony został ok. 1730 gdzie czeka już na nas Peter, Ivan z żoną, Franek i Martina. Jeszcze tylko ostatnie foto i do domu. /fot 64/ W spotkaniu ‘na szczycie’ wzięli udział członkowie IPA Polska Region Nowy Targ: Edward Chudy, Dariusz Kalata, Sławomir Kiciński, oraz Mateusz Kapołka oraz sympatycy : Mariusz oraz Waldek. Powyższa historia została również opowiedziana na poniższym filmie stworzonym na podstawie filmików i zdjęć z wyprawy i spotkania, a zmontowanym przez Darka. http://www.youtube.com/watch?v=D2Fh4rM4eb8&feature=em-upload_owner#action=share Opracował Mateusz Kapołka Ocena: 0/5 (0) Tweetnij