BEAR GRYLLS – czyli moje spotkanie z legendą…

Transkrypt

BEAR GRYLLS – czyli moje spotkanie z legendą…
BEAR GRYLLS – czyli moje spotkanie z legendą…
O Bearze Gryllsie dowiedziałem się po raz pierwszy z programu telewizyjnego na kanale Discovery
pt. ”Szkoła przetrwania”, a więc zupełnie przypadkowo. Miałem wówczas 7 lat i zobaczyłem człowieka, którego
niezwykłe przygody i osiągnięcia zafascynowały mnie od pierwszej chwili. Czytając temat tego wypracowania,
nie miałem więc problemu z wybraniem osoby, o której napiszę.
Bear Grylls, a tak naprawdę Edward Michael Grylls (bo przydomek „ Bear” nadała mu starsza siostra,
gdy miał tydzień, a będąc dorosłym sam zmienił swoje imię Edward oficjalnie na Bear), jest Brytyjczykiem i ma
aktualnie 39 lat. Jego życie jest jedną, nieustającą przygodą. Już będąc dzieckiem, ojciec uczył go wspinaczki
i żeglarstwa na wyspie Wight, gdzie Bear mieszkał z rodzicami. Tam właśnie zrodziła się w nim miłość do
przyrody, przygód i sportów ekstremalnych. Po ukończeniu Eton College i Brikbeck (University of London)
przeszedł szkolenie w brytyjskich oddziałach specjalnych SAS, gdzie nauczył się sztuki przetrwania. Mając 21 lat
złamał w 3 miejscach kręgosłup w czasie skoku na spadochronie w Afryce. Półtora roku później, kiedy lekarze nie
dawali mu szans na samodzielnie chodzenie, stanął na szczycie Mount Everest, mając zaledwie 23 lata i stając się
najmłodszym Brytyjczykiem, który zdobył ten szczyt. A to dopiero początek opowieści o jego niezwykłych
wyczynach. W Księdze Rekordów Guinnessa znalazł się jego rekord najdłuższego lotu w tunelu
aerodynamicznym (1h37min),przemierzył też zamarznięte Morze Arktyczne i przeleciał motolotnią nad Mount
Everestem. Jego pasją jest przetrwanie w najtrudniejszych warunkach w najdzikszych i najniebezpieczniejszych
miejscach na Ziemi. Myślę, że spotkanie z Bearem Gryllsem byłoby niezwykłą przygodą dla mnie i szkołą życia.
Moim marzeniem byłoby wybrać się z nim na jedną z wypraw do dżungli lub na pustynię. Mógłbym wiele
dowiedzieć się o przetrwaniu, obserwując Beara i korzystając z jego doświadczenia. Oglądając jego programy
„Szkoła przetrwania” oraz „Bear Grylls w miejskiej dżungli” przychodzi mi do głowy mnóstwo pytań, które
mógłbym mu zadać w czasie naszej wspólnej wyprawy. Chciałbym go zapytać, czy po prostu czasami się nie boi,
gdy w środku dżungli napotyka dzikie zwierzę lub spada z wodospadu albo musi przetrwać noc na pustyni lub w
wysokich górach w środku zimy. Oczywiście interesuje mnie, tak jak pewnie wszystkich fanów jego programów,
czy spożywane przez niego „specjały”, takie jak mrówki, narządy zwierząt, surowe węże itd. są rzeczywiście
prawdziwe? Chciałbym, aby opowiedział mi, która z jego przygód była najbardziej niebezpieczna i czy chciałby,
aby jego synowie (a ma ich trzech) też poszli w jego ślady? W czasie wspólnej wyprawy moglibyśmy polować na
dzikie zwierzęta, pokonywać rzeki, przeżywać mnóstwo mrożących krew w żyłach przygód. Kto wie, może
napisałbym potem książkę o naszych wyczynach? W biografii Beara Gryllsa przeczytałem , że oprócz tego, że
zachęcił go do sportów ojciec, ważnym momentem w jego życiu byli koledzy w szkole podstawowej, którzy po
prostu się z niego wyśmiewali. Postanowił wtedy, że nie pozwoli na to i uprawiając sporty oraz walki
samoobrony uchroni się przed ich atakami. Trenując karate, szybko zdobył czarny pas. Bardzo podoba mi się
Bear Grylls jako człowiek o niezwykle silnym charakterze, ponieważ nigdy się nie poddaje i walczy o swoje
marzenia. Zarówno jako dziecko, jak i dorosły człowiek pokonuje mnóstwo przeszkód i pokazuje innym jak być
silnym. Dlatego właśnie o nim postanowiłem napisać. Pomimo, że przeczytałem wiele jego książek, między
innymi „Poradnik przetrwania” oraz 4 tomy serii „Misja przetrwanie” („Złoto bogów”, „Wilczy szlak”, „Piaski
skorpiona”, „Ślady tygrysa”) przeznaczonych dla młodzieży , bardzo chciałbym poznać techniki przetrwania,
które w nich opisuje, „na żywo”. Spotkanie z Bearem Gryllsem byłoby przygodą mojego życia. W czasie wspólnej
wędrówki miałbym okazję obserwować , jak Bear Grylls tropi zwierzynę, rozbija obozy, jak samodzielnie buduje
tratwy i robi narzędzia. Z jego książki wiem, że 7 miesięcy w roku spędza poza domem, zapytałbym więc go, czy
bardzo tęskni za rodziną i czy czasami zabiera ich z sobą, gdy na przykład nagrywa program telewizyjny w jakiejś
niebezpiecznej części świata. W 2010 roku Bear Grylls przyjechał do Polski, aby nagrać odcinek do programu
„Bear Grylls w miejskiej dżungli” w opustoszałych halach Stoczni Gdańskiej. Ciekawy jestem, czy podobało mu
się w naszym kraju.
Bear Grylls jest dla mnie wzorem, ponieważ ma wspaniałą pasję, realizuje swoje marzenia, ciągle ma
mnóstwo pomysłów i niesamowity charakter i osobowość. Myślę, że więcej osób z naszego konkursu chętnie
poznałoby Beara Gryllsa osobiście.
Michał Szwej

Podobne dokumenty