Forum o Bezdomności bez Lęku - Pomorskie Forum na rzecz
Transkrypt
Forum o Bezdomności bez Lęku - Pomorskie Forum na rzecz
FORUM O BEZDOMNOCI BEZ LÊKU 2010 FORUM O bezdomności bez lęku Zwycięża bardzo nieznacznie i rzadko. Pełznie, kryje się, pełznie znowu na swej umięśnionej nodze i w historycznym krajobrazie, na dokumentach i granicach, między placami budowy i ruinami, w nawiedzanych przez przeciągi gmachach wiedzy, z dala od pięknie położonych teorii, na uboczu odwrotów i omijając niewydarzone rewolucje pozostawia swój szybko schnący płynny ślad. – I co ty niby chcesz powiedzieć przez tego ślimaka? – Ślimak to jest postęp. – A postęp to niby co? – Być troszkę szybszym od ślimaka... Günter Grass, Z dziennika ślimaka, tłum. Sławomir Błaut, Wydawnictwo Morskie, Gdańsk 1991, s. 9. Quot homines, tot sententiae Bogactwo opinii nie wyklucza możliwości porozumienia, warunkiem jego osiągnięcia jest odnalezienie przestrzeni, która sprzyjać będzie szukaniu wspólnoty myśli. Świat antyczny posiadał przestrzeń publiczną, która w opozycji do sfery prywatnej stanowiła spoiwo miejskiej wspólnoty. Choć dziś trudno odnaleźć w jakimkolwiek mieście Forum, które pełniłoby funkcję taką, jak przed wiekami, to jednak potrzeba przestrzeni służącej „uwspólnianiu” silnie się zaznacza. Poniższe karty, w zamyśle wydawcy, stanowią przestrzeń umożliwiającą nieskrępowane wypowiadanie myśli, jednocześnie jest to miejsce poszukiwania jedności poprzez różnorodność; wspólnego wynajdywania najkrótszych ścieżek do celu majaczącego na horyzoncie. FORUM O bezdomności bez lęku Rok II redakcja Łukasz Browarczyk Maciej Dębski Pomorskie Forum na rzecz Wychodzenia z Bezdomności Gdańsk 2010 „Forum. O bezdomności bez lęku” PULS – strategia rozwoju partnerstwa społecznego w obszarze bezdomności Publikacja współfinansowana przez Unię Europejską w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego. Publikacja jest dystrybuowana bezpłatnie. Wyrażone na łamach publikacji poglądy i opinie prezentują punkt widzenia autorów i nie zawsze odzwierciedlają stanowisko wypracowane w ramach Pomorskiego Forum na rzecz Wychodzenia z Bezdomności. Wykorzystywanie w części lub całości materiałów zawartych w tym opracowaniu możliwe jest jedynie pod warunkiem podania źródła (zachowania reguł cytowania). 2010 – Rok II „Forum. O bezdomności bez lęku” ISSN 2080-2692 wydaje Pomorskie Forum na rzecz Wychodzenia z Bezdomności 80-245 Gdańsk, ul. ks. J. Zator Przytockiego 4 tel./faks 58 341 17 20; e-mail: [email protected]; www.pfwb.org.pl grafiki wykorzystane na okładce Marek Kłusek opracowanie graficzne i skład Anna Maciejewska i Maciej Ostoja-Lniski korekta językowa Joanna Śliwińska redakcja Łukasz Browarczyk, Maciej Dębski druk Drukarnia MISIURO 80-518 Gdańsk, ul. Gdańska 29 tel./faks 58 342 26 18 e-mail: [email protected]; www.misiuro.pl SPIS TREŚCI Przedmowa ...................................................................................................................... 7 Część I Zapobieganie bezdomności Rozdział I Raport roczny Piotr Olech, Zapobieganie bezdomności – prewencja celowa, systemowa oraz profilaktyka. Raport roczny ................................................................................. 15 Rozdział II Doświadczenia krajowe Monika Oliwa-Ciesielska, Andrzej Przymeński, Zapobieganie bezdomności – teoretyczne i praktyczne inspiracje ............................................................................ 75 Andrzej Trzeciecki, Dobre praktyki aktywizacji społeczno-zawodowej na obiektach budownictwa socjalnego sposobem zapobiegania wchodzeniu w bezdomność ............... 93 Anna Kurzeja, Pedagogika ulicy przeciw marginalizacji dzieci i młodzieży ................ 107 Rozdział III Doświadczenia pomorskie Aleksandra Dębska-Cenian, Marcin Kowalewski, Profilaktyka bezdomności – doświadczenia w realizacji, inspiracje, kierunki dalszych działań na przykładzie Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Gdyni ..................................................... 121 Aleksandra Dębska-Cenian, Realizacja kampanii społecznej jako przykład dobrej praktyki w obszarze profilaktyki bezdomności na przykładzie kampanii „Werbel Demokracji”... ........................................................................................... 145 6 Forum. O bezdomności bez lęku Część II Działania wobec bezdomności Rozdział I Rozpoznanie, mierzenie fenomenu CARITAS Diecezji Kieleckiej, Pomorskie Forum na rzecz Wychodzenia z Bezdomności, Stowarzyszenie MONAR, Stowarzyszenie OTWARTE DRZWI, Towarzystwo Pomocy im. św. Brata Alberta, Związek Organizacji Sieć Współpracy „BARKA”, Stanowisko wobec definicji oraz typologii bezdomności ................. 175 Maciej Dębski, Co nowego w badaniach socjodemograficznych? Wybrane aspekty na podstawie badań z 2009 roku .................................................... 183 Łukasz Browarczyk, Poszukiwania metody, czyli o mierzeniu zjawiska bezdomności ............................................................................................................ 231 Rozdział II Wobec polityki społecznej w polu bezdomności Małgorzata Duda, Bezdomni jako przedmiot posługi charytatywnej Kościoła ........... 245 Julia Wygnańska, Tworzenie krajowej strategii wobec bezdomności w Polsce: osiągnięcia i wyzwania ............................................................................................. 259 Piotr Olech, Bezdomność – zarys głównych problemów w Polsce oraz rekomendacje dla całościowej polityki społecznej ............................................... 273 Maciej Dębski, Analiza systemu pomocy osobom bezdomnym w województwie pomorskim. Od profilaktyki do wyjścia z bezdomności? ............................................ 293 Rozdział III Pod chmurką Magdalena Mostowska, Korzystanie z pomocy dla bezdomnych za granicą. Bezdomni Polacy w Brukseli .................................................................................... 313 Anna Kurzeja, Bezdomni Polacy w Paryżu – profilaktyka i resocjalizacja ................. 329 Adam Koszutowski, Streetworking – brakujące ogniwo pracy socjalnej. Korzyści i zagrożenia ................................................................................................ 337 Żebracza kobieta ...................................................................................................... 341 Rozdział IV Postrzeganie Łukasz Browarczyk, Obudzeni dźwiękiem „Werbla Demokracji” ............................ 345 Łukasz Browarczyk, Przemiany obrazu bezdomności w przekazach medialnych? ...... 365 Aneks Marta Papierowska, Marek Kłusek, Spis grafik ............................................................ 391 Przedmowa 7 Przedmowa O bezdomności można mówić na wiele sposobów. Równie zróżnicowane są drogi pomocy ludziom bez dachu nad głową. Można rozdawać posiłki, odzież, wypłacać stosowne, przewidziane ustawodawstwem zapomogi czy udzielać schronienia. Są to mocno zakorzenione w świadomości społecznej, ale również w głowach profesjonalistów niosących wsparcie, wyobrażenia dotyczące pomagania. Taki sposób wspierania stanowi praktyczne odzwierciedlenie pewnego etapu rozwoju refleksji nad niesieniem pomocy, oddaje tylko jeden z filarów polityki społecznej – interwencję. Pozostałe – profilaktyka i integracja – są nieobecne bądź rozumiane z jej perspektywy. W takim schemacie myślowym można wyobrazić sobie sytuację, w której jeden z elementów integracji – aktywizacja zawodowa, rozumiana jest jako przysposobienie pensjonariuszy placówki do pracy na rzecz miejsca, które udziela im schronienia. Nie dostrzega się zaś potrzeby takiego przygotowania osób, by mogły zaistnieć na rynku pracy. Przemyślanej polityki społecznej nie można realizować wybiórczo, tzn. pomijać niektórych z jej filarów. Niemniej, naturalnym wydaje, że jako pierwszy jej element jest realizowana praca w zakresie interwencji, dopiero po stworzeniu sytemu zabezpieczającego egzystencję rzeszy ludzi bez domu pojawiają się refleksje i działania dotyczące integracji – inaczej mówiąc, odsyłania ludzi z powrotem do głównego nurtu życia społecznego. Jako przykład można przywołać zrealizowany kilka lat temu projekt 12 odważnych ludzi – Podróż ku aktywności zawodowej i rozwojowi osobowemu ludzi bezdomnych. Jak się wydaje, równolegle do pojawiania się praktyk związanych z wychodzeniem z bezdomności, kiełkuje myślenie o zapobieganiu. W tej przestrzeni nie można nie wskazać na pionierski, gdyński program profilaktyki, z którym czytelnik może się zapoznać na kartach niniejszego tomu. Pomorskie Forum na rzecz Wychodzenia z Bezdomności obecne wydanie „O bezdomności bez lęku” postanowiło poświęcić właśnie tematowi zapobiegania. Ten z filarów polityki społecznej wydaje się najbardziej zaniedbany, często w ogóle nie istnieje w świadomości pracujących z ludźmi bez domu. Bardzo często towarzyszy mu intuicyjne (niewerbalizowane) jego rozumienie, dlatego też wydaje się właściwym przybliżyć, czym jest profilaktyka. Słowo wywodzi się z greckiego prophylaktikós, wyjaśniane jest jako „wszelka działalność zapobiegająca zjawiskom szkodliwym”*; do jego synonimów należą zapobieganie, prewencja. W ramach polityki społecznej * www.sjp.pwn.pl/hasło.php?id=2572547, 20.03.2010. 8 Forum. O bezdomności bez lęku zagadnienie to jest bardzo szerokie, składa się na nie wiele wymiarów. W celu precyzyjnego wyrażania się na ten temat warto byłoby uporządkować sposób myślenia. Tu Piotr Olech, autor tekstu Zapobieganie bezdomności – prewencja celowa, systemowa oraz profilaktyka proponuje interesującą kategoryzację. Wyróżnia trzy kategorie zapobiegania: prewencję celową, systemową oraz profilaktykę. Linię rozgraniczającą wytyczył m.in. poprzez zbieranie różnych sytuacji życiowych, w jakich mogą znaleźć się grupy ludzi, i łączenie różnych sposobów oddziaływań na nie. To trójdzielne uporządkowanie układa się w swego rodzaje kontinuum, od oddziaływania na całą populację do pracy skierowanej na osoby realnie i bezpośrednio zagrożone bezdomnością. Do profilaktyki zaliczyć można szerokie spektrum działań edukacyjnych (od kampanii społecznych, np. Werbel Demokracji, Dach nad Głową itp., do różnych form kształcenia wpisanego w system edukacji, np. lekcje poświęcone tematyce bezdomności, uzależnień itd.). Druga – prewencja systemowa – jest trudna do identyfikacji, bowiem zaliczają się do niej elementy polityki społecznej niekojarzone wprost z zapobieganiem, ale realnie pełniące taką funkcję. Wymienić można takie działania, jak tworzenie mieszkań łatwo dostępnych dla ludzi o niskich dochodach, skuteczną terapię uzależnień itp. Kategoria trzecia jest najłatwiejsza do identyfikacji, mówiąc ogólnie polega na podejmowaniu działań wobec osób, środowisk bezpośrednio zagrożonych bezdomnością. Wśród nich można wymienić np. redukowanie zadłużeń czy rozkładanie ich spłaty na możliwe do zaakceptowania dla obu stron raty. Temat zapobiegania bezdomności oraz przedstawione wyżej jego uporządkowanie wpłynęło na strukturę treści w publikacji. Całość podzielono na dwie części, z których pierwsza zatytułowana jest Zapobieganie bezdomności. Otwiera ją wspominany już wcześniej tekst o zapobieganiu, po nim następują artykuły bezpośrednio odwołujące się do tej tematyki. Warto tu wskazać przynajmniej dwa tytuły: Dobre praktyki aktywizacji społeczno-zawodowej na obiektach budownictwa socjalnego oraz Profilaktyka bezdomności – doświadczenia w realizacji, inspiracje, kierunki dalszych działań. Oba ukazują bardzo ważne aspekty zapobiegania bezdomności, są przykładem prewencji celowej. Część druga, zatytułowana Działania wobec bezdomności, zawiera zamknięte w czterech rozdziałach materiały, których zaklasyfikowanie do tematyki zapobiegania niektórym mogłoby wydać się dyskusyjne. Jednak warto na nie spojrzeć z perspektywy owego trójdzielnego podziału profilaktyki i dokonać próby odniesienia ich do zagadnienia zapobiegania. Dokonując tego zabiegu będzie można, np. w materiale Stanowisko wobec definicji oraz typologii bezdomności, określić granicę między sytuacjami życiowymi wyznaczającymi zagrożenie utratą dachu nad głową (przynajmniej w kategorii sytuacji mieszkaniowej). Szczególnego polecenia wymaga materiał autorstwa Macieja Dębskiego, który powstał w oparciu o dane uzyskane w najnowszym badaniu pomorskiej populacji ludzi bezdomnych. Przypominam, że od 2001 r. co dwa lata w tym regionie realizowane jest badanie socjodemograficzne, którego celem jest ustalenie liczebności oraz scharakteryzowanie lokalnej społeczności ludzi bez domu. W tym roku po raz pierwszy autor tekstu zdającego sprawę z obecnego stanu bezdomności w regionie przeprowadził, w oparciu o narzędzia zaawansowanej statystyki, predykcje liczebności w poszczególnych kategoriach zjawiska na lata 2011 i 2013. Lektura tekstu pozwala czytelnikowi zobaczyć, jak na przestrzeni ostatnich lat kształtował się i jak mogą ewoluować w ciągu najbliższych czterech lat takie zmienne jak: przeciętny wiek osób bezdomnych, ich czas pozostawania w tym stanie, postrzeganie swego stanu zdrowia itp. Wspomnieć należy, że kilka tekstów powstało w ramach realizacji projektu PULS – strategia rozwoju partnerstwa społecznego w obszarze bezdomności finansowanego przez Unię Europejską w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego. Chodzi o: Raport roczny, Zapobieganie Przedmowa 9 bezdomności – teoretyczne i praktyczne inspiracje, Bezdomni Polacy w Paryżu, Profilaktyka bezdomności oraz artykuł o kampanii społecznej Werbel Demokracji, oba materiały przygotowane przez Macieja Dębskiego, a także tekst Małgorzaty Dudy i Magdaleny Mostowskiej. Całość, jak w roku ubiegłym, została ożywiona grafikami przygotowanymi przez Martę Papierowską oraz Marka Kłuska. Zwracając uwagę na formę niniejszego wydawnictwa nie wolno zapomnieć o wkładzie – Macieja Ostoja-Lniskiego odpowiedzialnego za łamanie tekstu (co w przypadku dużego nasycenia tabelami i wykresami jest zajęciem bardzo pracochłonnym) oraz Joanny Śliwińskiej, która zajmowała się korektą materiałów. Trud, który włożyła w wielokrotną wnikliwą lekturę publikacji ma nieoceniony wpływ na kształt „Forum”. Na koniec pozostaje mi jedynie życzyć inspirującej lektury. Łukasz Browarczyk 10 Home 11 Część I Zapobieganie bezdomności Rozdział I Raport roczny Piotr Olech Zapobieganie bezdomności – prewencja celowa, systemowa oraz profilaktyka. Raport roczny Kontekst – temat roczny 2009 Piotr Olech – socjolog; pracownik socjalny; dyrektor biura Pomorskiego Forum na rzecz Wychodzenia z Bezdomności, członek Rady Administracyjnej Europejskiej Federacji Krajowych Organizacji Pracujących z Bezdomnymi (FEANTSA). Ekspert w zakresie aktywnych narzędzi integracji osób wykluczonych społecznie. Szkoleniowiec, autor artykułów i raportów na temat bezdomności. Pomorskie Forum na rzecz Wychodzenia z Bezdomności, widząc potrzebę większego skoncentrowania pracy wokół wybranego, jasno sprecyzowanego zagadnienia, od kilku lat ustanawia przewodni, główny temat swej rocznej działalności. Dotychczasowe doświadczenia funkcjonowania Partnerstwa wskazują, że aby móc adekwatnie ujmować problem bezdomności, w celu tworzenia skuteczniejszych programów przeciwdziałania jej oraz zwalczania tego zjawiska, należy skupiać uwagę na przepracowywaniu wybranego aspektu. Temat roczny wyznacza obszar merytorycznej działalności Pomorskiego Forum. Wybór tematyki ustalany jest podczas Walnego Zgromadzenia członków Patrnerstwa. Prewencja i profilaktyka bezdomności zostały wybrane na 2009 r. W ramach tematu rocznego zrealizowane zostały cztery seminaria, powstał niniejszy raport1 tematyczny, prowadzona była praca grup eksperckich i zostanie zrealizowana konferencja podsumowująca (maj 2010 r.). Zrealizowane seminaria, ich tematyka, przebieg oraz powstałe w toku debaty rekomendacje w dużej mierze wyznaczają strukturę niniejszego raportu. W każdym z seminariów udział wzięło ponad 50 osób, staraliśmy się zapraszać na nie poza członkami Partnerstwa, ekspertów zewnętrznych, zgodnie z poruszaną problematyką. Tematyka seminariów podyktowana została potrzebami członków Pomorskiego Forum poruszenia wybranych zagadnień oraz wypracowania odpowiednich rekomendacji w kontekście prewencji. Każda z wybranych tematyk wydaje się ważna dla zapobiegania bezdomności, 1 Profilaktyka bezdomności kobiet i dzieci, Gdynia 26.03.2009; Mieszkalnictwo i zadłużenia, Słupsk 17.06.2009; Zatrudnienie i aktywizacja zawodowa osób wykluczonych jako element przeciwdziałania zjawisku bezdomności, Człuchów 24.09.2009; Profilaktyka i walka z uzależnieniem od alkoholu jako element przeciwdziałania bezdomności, Nowy Dwór Gdański 15.12.2009. Raport powstał w ramach projektu PULS – strategia rozwoju partnerstwa społecznego w obszarze bezdomności finansowanego przez Unię Europejską w ramach europejskiego Funduszu Społecznego. 16 Zapobieganie bezdomności – prewencja celowa, systemowa oraz profilaktyka. Raport roczny w opinii członków w tych właśnie obszarach istnieje najwięcej luk, brakuje spójnej polityki, a same problemy wpływ na skalę zjawiska bezdomności. Poniżej pozwalamy sobie uzasadnić dlaczego wybraliśmy konkretne zjawiska i problemy powiązane z przeciwdziałaniem bezdomności. D l a c z e g o p r e w e n c j a b e z d o m n o ś c i k o b i e t i d z i e c i ? Ta grupa stanowi niemal 25% zbiorowości ludzi bezdomnych. Niemal 80% kobiet doświadcza jej z powodu przemocy domowej, wypędzenia i wymeldowania. Tylko niecałe 10% kobiet doświadcza bezdomności ulicznej. Kobiety i dzieci przebywają przede wszystkim w placówkach (schroniskach). Ich bezdomność jest zagadnieniem złożonym, jednocześnie proces wychodzenia i usamodzielniania tych osób dla służb polityki społecznej jest olbrzymim wyzwaniem. Pracochłonnym i ekonomicznie kosztownym. W opinii członków Forum należy uczynić więcej, aby zapobiegać bezdomności, szczególnie w obszarze zwalczania przemocy domowej oraz rozwiązywania konfliktów rodzinnych. Istnienie i funkcjonowanie placówek dla kobiet z dziećmi jest smutną koniecznością, natomiast wiele można uczynić, aby kobiety i dzieci lepiej chronić przed doświadczeniem bezdomności. D l a c z e g o m i e s z k a l n i c t w o i z a d ł u ż e n i a ? Trudna sytuacja, wykluczenie i deprywacja mieszkaniowa powiązane są bezpośrednio ze skalą bezdomności. Dostępność, struktura mieszkań, ich standard ma olbrzymi wpływ na liczbę osób potencjalnie zagrożonych utratą domu. Kwestia zadłużeń i ich regulowania w związku z tym, że ponad połowa ludzi bezdomnych ma różnego rodzaju zadłużenia, wydaje się także kwestią fundamentalną dla przeciwdziałania temu zjawisku. W opinii ekspertów Pomorskiego Forum brak spójnej polityki mieszkaniowej w Polsce ma bezpośredni wpływ na skalę i charakter zjawiska. Wierzymy jednak, że wprowadzanie innowacyjnych projektów mieszkaniowych, tworzenie systemów redukowania zadłużeń, inwestowanie w mieszkalnictwo publiczne i społeczne, wdrażanie odpowiedniej polityki eksmisyjnej przyczyni się do rozwiązywania problemu bezdomności. Dlaczego zatrudnienie i aktywizacja zawodowa osób wykluczonych jako element przeciwdziałania zjawisku bezdomności? Doświadczenie wielu organizacji i instytucji pokazuje, że praca i aktywność zawodowa jest z jednej strony kluczowym elementem procesu wychodzenia z bezdomności, ale także fundamentalną kwestią w zakresie jej przeciwdziałania. Dostępność pracy, jej jakość, dopasowanie charakteru do możliwości i aspiracji, w końcu samo wynagrodzenie i stabilność zatrudnienia jest kluczowym czynnikiem zapobiegającym kryzysom i sytuacjom, które w konsekwencji mogą prowadzić do bezdomności. Funkcjonowanie, dostępność i jakość wielu instrumentów rynku pracy odgrywa kluczową rolę w zapobieganiu zjawiska. Pomimo progresu w rozwoju aktywnych instrumentów rynku pracy wiele można uczynić, aby dopasować szerokie wsparcie tak, by zapobiegać bezdomności ludzi, zarówno biernych, jak i aktywnych zawodowo. Dlaczego profilaktyka i walka z uzależnieniem od alkoholu j a k o e l e m e n t p r z e c i w d z i a ł a n i a b e z d o m n o ś c i ? Realizowane od wielu lat przez Forum badania oraz doświadczenia wielu ekspertów pokazują, że uzależnienie, szczególnie od alkoholu, jest jednym z głównych powodów doświadczania sytuacji bezdomności. Problemy alkoholowe, w konsekwencji rozpad rodziny, zadłużenie i inne reperkusje mogą prowadzić wprost do utraty domu. Jest to jednocześnie jedną z głównych trudności w usamodzielnianiu się. Sprawny system, profesjonalne wsparcie, skuteczna i niekiedy długoterminowa terapia to kluczowe czynniki zapobiegania bezdomności wielu osób uzależnionych. Ponadto sama profilaktyka uzależnień, prowadzona poprzez działania edukacyjne i informa- Piotr Olech 17 cyjne, ma niebagatelny wpływ na prewencję. W wielu sytuacjach odpowiednio reagując na sytuację uzależnienia, tworząc i usprawniając cały system walki z alkoholizmem bylibyśmy w stanie skuteczniej zapobiegać bezdomności. Mamy świadomość, że zagadnienia opisane powyżej, poruszane podczas seminariów, nie wyczerpują bogactwa problemów powiązanych z przeciwdziałaniem bezdomności. W trakcie całego roku nie udało się poruszyć i zgłębić wszystkich zagadnień. Problemy związane ze służbą zdrowia, systemem edukacji czy wymiarem sprawiedliwości mają wymierny wpływ na zjawisko bezdomności, jakkolwiek praca nad tymi obszarami będzie w ramach Forum kontynuowana. Niemniej jednak raport niniejszy poświęcony problematyce zapobiegania bezdomności w mniejszym lub większym zakresie porusza także zagadnienia spoza zainteresowań seminaryjnych, odnosząc się do innych, wcześniej wypracowanych przez Partnerstwo stanowisk czy istniejącej literatury. Podczas seminariów zapraszaliśmy do międzysektorowej i międzywydziałowej debaty o działaniach, które realnie mogą zapobiegać temu zjawisku. Pragnęliśmy wspólnie dyskutować o tym jakie instrumenty i narzędzia wykorzystywać do zmniejszania ryzyka bezdomności. Zebranie różnych perspektyw oraz opinii wymiernie pomogło przy formułowaniu rekomendacji systemowych ukierunkowanych na rozwiązywanie problemu. Cieszymy się, że możemy zaprezentować niniejszy raport, zawierający diagnozę newralgicznych obszarów przyczyniających się do zwiększania skali bezdomności oraz precyzyjne rekomendacje i wskazówki do tworzenia systemu prewencji. Część I Zapobieganie i przeciwdziałanie bezdomności a polityka społeczna Bezdomność jest jedną z najskrajniejszych i najbrutalniejszych form wykluczenia społecznego. W województwie pomorskim jest ok. 3 000 osób bezdomnych. Problem ten jest fenomenem złożonym, a sam proces wychodzenia i usamodzielniania osób bezdomnych dla wielu służb polityki społecznej jest olbrzymim wyzwaniem, pracochłonnym i kosztownym ekonomicznie. Tymczasem niezagospodarowanym obszarem wydaje się zapobieganie – czyli prewencja. Służby polityki społecznej w dalszym ciągu bardziej zajmują się walką ze skutkami braku domu. Polityka wokół bezdomności zorientowana jest na doraźne ratownictwo, działania osłonowe oraz interwencyjne. Profilaktyka – jako zbiór skoordynowanych działań korzystnych społecznie, uzasadnionych etycznie oraz ekonomicznie opłacalnych – wydaje się znacznie lepszym rozwiązaniem zarówno dla osób bezdomnych, obywateli, jak i całego systemu polityki społecznej. Oczywiście musimy mieć świadomość, że nawet świetnie skonstruowany, finansowany i skoordynowany plan zapobiegania bezdomności nie ustrzeże przed nią wszystkich potencjalnie zagrożonych. W związku ze swoją złożonością przyczyn i czynników w wielu wypadkach utrata domu może okazywać się nieuchronna, jakkolwiek odpowiednio skrojone programy prewencyjne mogą przyczyniać się do drastycznego zmniejszenia skali zagrożenia utratą domu. Polityka społeczna wobec problemu bezdomności może mieć różne paradygmaty. W krajach wschodniej i centralnej Europy istnieją systemy polityki społecznej, nakierowane bardziej na „radzenie” sobie z problemem. Ukierunkowane głównie na pomoc doraźną i zaopieko- 18 Zapobieganie bezdomności – prewencja celowa, systemowa oraz profilaktyka. Raport roczny wanie się osobami bezdomnymi w dłuższej perspektywie czasowej nie rozwiązują problemu, co więcej przyczyniają się do utrzymywania i generowania zjawiska. Istnieją także systemy skuteczniejsze, ukierunkowane na rozwiązywanie problemu bezdomności, co przekłada się bezpośrednio na bardziej holistyczne działanie, obejmujące także szerszą grupę odbiorców. Stanowisko FEANTSA2 Za przykład priorytetów strategii polityki społecznej ukierunkowanych na zwalczanie bezdomności mogą posłużyć następujące cele, na poszczególne kategorie osób pozbawionych dachu nad głową, wyróżnione zgodnie z typologią ETHOS3. Celem pracy z ludźmi w obszarze b e z d a c h o w o ś c i (ETHOS 1) i b e z m i e s z k a n i o w o ś c i jest: • Aby już nikt nie mieszkał „na ulicy” Nikt nie powinien być zmuszony do spania na ulicy z powodu braku wysokiej jakości usług zaadaptowanych do jego/jej potrzeb i aspiracji. W dzisiejszej Europie, nie do zaakceptowania jest sytuacja, w której ludzie muszą narażać swoje bezpieczeństwo, zdrowie i godność śpiąc na ulicy. • Aby pobyt w placówkach interwencyjnego zakwaterowania ograniczony był tylko do „sytuacji kryzysowej” Nikt nie powinien pozostawać w placówce interwencyjnego (awaryjnego) zakwaterowania przez okres wykraczający poza „sytuację kryzysową”. Noclegownie są tylko tymczasowym rozwiązaniem złożonego problemu. Nie zostały zaprojektowane jako długoterminowe rozwiązania dla marginalizowanych ludzi i nie mogą zastąpić prawdziwych „domów”. • Aby przejściowe zakwaterowaniu było tylko etapem na drodze do udanego „wyjścia” z bezdomności Formy przejściowego zakwaterowania – schroniska, hostele dla bezdomnych, tymczasowe zakwaterowanie i przejściowe wspierane zakwaterowanie – są tylko krótko i średnioterminowym etapem na drodze do długoterminowego mieszkalnictwa. Niestety niniejsze formy zakwaterowania mogą stać się bardziej permanentne niż być powinny, prowadząc do długoterminowego zamieszkiwania w nieodpowiedniej sytuacji4. Z kolei punktem wyjścia do pracy w obszarze niezabezpieczonego i nieadekwatnego zamieszkiwania (ETHOS 3 i 4) staje się założenie, że nikt nie może być zmuszony do życia w wysoce niezabezpieczonym i/lub nieadekwatnym mieszkaniu z powodu braku właściwego socjalnego i/lub finansowego wsparcia oraz alternatywy adekwatnego zakwaterowania. • Aby już nikt nie opuszczał instytucji bez opcji mieszkaniowej Nikt kto przebywa w instytucji – szpitalu, placówce opiekuńczej czy więzieniu – nie powinien być zwalniany bez odpowiedniego wsparcia oraz adekwatnych opcji mieszkaniowych. Młodzi ludzie opuszczający instytucje opiekuńcze, chorzy opuszczający szpitale oraz osoby wychodzące z wię2 3 4 European Federation of National Organisations Working with the Homeless – Europejska Federacja Narodowych Organizacji Pracujących na rzecz Ludzi Bezdomnych. European Typology of Homelessness and housing exclusion – Europejska Typologia Bezdomności i Wykluczenia Mieszkaniowego. FEANTSA, Materiał promocyjny kampanii: Rozwiązanie problemu bezdomności jest możliwe!, realizowanej w ramach Europejskiego roku walki z ubóstwem i wykluczeniem społecznym 2010. Dostępne: www.feantsa.org/files/freshstart/Campaign_2010/background_docs/100130_campaign_leaflet_PL.pdf, 20.02.2010. Piotr Olech 19 zienia są często zagrożeni bezdomnością. Aby zapobiec sytuacji przejścia z instytucji opiekuńczej do bezdomności i z powrotem do opieki, ludzie ci mogą być wspierani poprzez odpowiednią pomoc i dobre propozycje mieszkaniowe. • Aby żadna młoda osoba nie stała się bezdomna w rezultacie przejścia w niezależne życie Osoby wchodzące w samodzielne życie są szczególnie zagrożone bezdomnością. Młode osoby nie powinny stawać się bezdomne z powodu braku opcji mieszkaniowych, usług lub uprawnień do świadczeń podczas przejścia w niezależne życie. Można uczynić znacznie więcej by pomóc młodym ludziom żyć samodzielnie i zapewnić im odpowiednie warunki mieszkaniowe” 5. Tak kompleksowe podejście do odbiorców działań systemu polityki społecznej w zakresie problematyki bezdomności niejako wymusza podjęcie w tym temacie szerokiego spektrum działań. Stąd też rozwiązania w zakresie skutecznej walki z tym zjawiskiem powinny obejmować zarówno: • prewencję (profilaktykę) – zawierającą również wczesną interwencję • interwencję (social emergency) wraz z pomocą doraźną • wsparcie długofalowe, ukierunkowane na integrację społeczną i zawodową Dzięki tak komplementarnemu podejściu, wyróżnić można trzy filary polityki społecznej w odniesieniu do problematyki bezdomności, którymi są: • prewencja • interwencja • integracja Taki podział najważniejszych elementów strategii rozwiązywania problemu bezdomności postuluje FEANTSA: Metoda Wszechstronności Teza – Zbyt często polityka wobec bezdomności skupiona jest na interwencji i pomocy doraźnej Wszechstronna metoda zwalczania bezdomności uwzględnia politykę zarówno w wymiarze interwencji kryzysowej oraz pomocy doraźnej, integracji społecznej i wychodzenia z bezdomności, jak i prewencji bezdomności: • Usługi interwencyjne są decydującym pierwszym krokiem do przeciwdziałania sytuacji zamieszkiwania na ulicy przez dłuższy okres czasu. • Integracja powinna być celem dla wszystkich ludzi bezdomnych i powinna być zaadaptowana do potrzeb i potencjału każdej poszczególnej osoby bezdomnej. • Prewencja – obie celowa prewencja (eksmisje, zwolnienia z instytucji) oraz systemowa prewencja (poprzez politykę rynku pracy, politykę mieszkaniową oraz edukację) są niezbędne6. Filary prewencji, interwencji i integracji polityki społecznej wobec bezdomności posiadają także obszary (wymiary), które obejmują nie tylko pomoc społeczną, ale rynek pracy, mieszkalnictwo, służbę zdrowia, edukację i obszary innych polityk, tj. wymiar sprawiedliwości, system penitencjarny, instytucje bezpieczeństwa publicznego. Obszary polityki społecznej wobec tego zjawiska prezentuje poniższy wykres. 5 6 Ibidem. FEANTSA, Narzędzie do Tworzenia Zintegrowanych Strategii Zwalczania Bezdomności, tłum. P. Olech. Dostępne: www.feantsa.org/files/Toolkits/integrated_strategy/toolkit_pl.pdf, 20.01.2010. 20 Zapobieganie bezdomności – prewencja celowa, systemowa oraz profilaktyka. Raport roczny Rysunek nr 1. Wymiary polityki społecznej a bezdomność FEANTSA w cytowanym dokumencie wskazuje jako trzecią – metodę wielowymiarowości jako niezbędną do skutecznego rozwiązywania problemu bezdomności. Metoda Wielowymiarowości Teza – Zbyt często bezdomność uważana jest za problem pomocy społecznej Bezdomność uznawana jest za zjawisko wymagające rozwiązań opartych na wielowymiarowości metod uwzględniających: Z i n t e g r o w a n i e obszarów mieszkalnictwa, zdrowia, zatrudnienia, edukacji i treningu i innych perspektyw w ramach strategii wobec bezdomności, bowiem droga do i z bezdomności może być bardzo zróżnicowana. M i ę d z y - a g e n d o w ą pracę i generalną współpracę z innymi sektorami jako zasadniczy komponent w każdej efektywnej strategii zwalczania bezdomności, bowiem bezdomność nie może zostać zwalczona w szerokim wymiarze przez jedynie działania sektora pomocy ludziom bezdomnym7. Patrząc na zagadnienie systemu rozwiązywania problemu bezdomności i łagodzenia jej skutków można uznać, iż niekiedy trudno jest postawić granice pomiędzy sferami prewencji, integracji i interwencji (chociażby streetworking, choć jest w istocie instrumentem w zakresie interwencji może także realizować zadania integracji czy prewencji). Doświadczenia pokazują, że osiąganie trwałych rezultatów w dziedzinie zapobiegania temu zjawisku i inkluzji ludzi bezdomnych do społeczeństwa, wymaga sprzęgania ze sobą wszystkich powyższych elementów. Wzajemne powiązanie i przenikanie się oddziaływania na osoby bezdomne i zagrożone utratą domu w zależności od rodzaju przestrzeni, w jakiej przeżywają one swoją sytuację zostało w formie graficznej przedstawione poniżej. 7 Ibidem, s. 1. 21 Piotr Olech Tabela nr 1. Ogniskowanie wsparcia – prewencja, interwencja, integracja rodzaj doświadczanej bezdomności w oparciu o kategorie ETHOS8 niebezpieczne mieszkanie nieadekwatne zamieszkanie prewencja ] ] bezmieszkaniowoæ (re)integracja ] ] bezdachowoæ interwencja Trzy filary polityki społecznej w obszarze bezdomności w postaci prewencji, interwencji i integracji odwołują się także do spójnego założenia. Uznaje ono za kluczowe i fundamentalne współdziałanie ludzi bezdomnych, organizacji niosących pomoc, jak i społeczności danej gminy, powiatu czy też państwa. Zasada solidaryzmu społecznego z jednej strony wymaga indywidualnego wspierania ludzi wykluczonych społecznie, z drugiej budowania systemu obywatelskiego, sprzyjającego integracji i spójności, kompleksowo zapobiegającego marginalizacji społecznej. Realizacja priorytetów tutaj przedstawionych wymaga permanentnego powiększania wiedzy społecznej na temat problematyki bezdomności, przełamywania negatywnych stereotypów oraz naturalnego tworzenia narzędzi politycznych, systemowych i instytucjonalnych, służących kohezji społecznej. Stąd w kontekście rozwiązywania problemu bezdomności oraz budowania systemu przeciwdziałania temu zjawisku i wspierania ludzi bezdomnych niezbędne jest przenikanie się oddziaływań w obszarze prewencji, interwencji, integracji. Przy tworzeniu rozwiązań głównie zorientowanych na prewencję, kluczowe jest umieszczenie ich w pewnym systemie – nie wyabstrahowanym od interwencji i integracji, ale płynnie się z nim przenikających. Prewencja bezdomności – instrumenty polityki społecznej Planowanie i wdrażanie skutecznych oraz adekwatnych instrumentów prewencji bezdomności musi być podparte rzeczywistą analizą przyczyn i czynników do bezdomności prowadzących. Jeden z najważniejszych europejskich badaczy zajmujących się problematyką deprywacji mieszkaniowej Bill Edgar podaje następujące czynniki sprzyjające i determinujące sytuację wykluczenia mieszkaniowego, czyli bezpośredniego zagrożenia bezdomnością. Tabela nr 2. Czynniki podatności i zagrożenie wykluczeniem mieszkaniowym9 8 9 Przyczyny Czynniki zagro¿enia Komentarz Strukturalne procesy ekonomiczne niestabilne zatrudnienie, wp³yw na dochody wzrastaj¹ca imigracja efekt ksenofobii, rasizmu i dyskryminacji bardziej rygorystyczna definicja pe³nego obywatelstwa wzrastaj¹ce znaczenie selektywnoci w kontekcie dostêpnoci do us³ug (ochrony spo³ecznej) P. Olech, Polityka społeczna a standardy usług w zwalczaniu bezdomności [w:] Od ulicy do samodzielności życiowej. Standardy społecznej i zawodowej (re)integracji osób bezdomnych w sześciu sferach, red. A. Dębska-Cenian, P. Olech, Gdańsk 2008, s. 41. B. Edgar, H. Meert, Fourth Review of Statistics on Homelessness in Europe, Bruksela 2005, s. 12, tłum. własne. 22 Zapobieganie bezdomności – prewencja celowa, systemowa oraz profilaktyka. Raport roczny Przyczyny Czynniki zagro¿enia Komentarz Instytucjonalne dostêpne g³ówne us³ugi niedopasowane do potrzeb wsparcia/pomocy Relacje Personalne brak dostêpnych us³ug odpowiadaj¹cych potrzebom mechanizmy alokacji (us³ugi i publiczna przynale¿noæ mieszkalnictwa) nieodpowiednie do potrzeb (przestrzenna koncentracja, procedury dostarczania) deficyty w odpowiednich us³ugach prewencja, interwencja kryzysowa brak koordynacji pomiêdzy funkcjonuj¹cymi us³ugami (w³¹cznie z mieszkalnictwem) oddzia³uje na kontinuum proces pomocy i mieszkalnictwa status rodzinny samotne osoby bardziej zagro¿one sytuacja zwi¹zku/relacji toksyczni partnerzy, rodziny zastêpcze rozpad zwi¹zku/relacji mieræ, rozwód, separacja ekonomiczny/zatrudnieniowy status rozporz¹dzalny dochód status etniczny prawdopodobieñstwo dyskryminacji status obywatelski dostêp do ochrony socjalnej niepe³nosprawnoæ/d³ugotrwa³a choroba w³¹czaj¹c zdrowie psychiczne i zaburzenia uczenia siê (upoledzenie umys³owe) osi¹gniêcia edukacyjne niskie wykszta³cenie i kwalifikacje (osi¹gniêcia) uzale¿nienia alkohol, narkotyki, hazard wiek/p³eæ m³odzi/starzy, kobiety sytuacja imigrantów status uchodcy/krótki pobyt Ponadto B. Edgar wyodrębnia szczegółowe i węższe przyczyny samego stanu bezdomności, co interesujące wskazuje on jednocześnie na specjalne zogniskowanie pomocy w zależności od jej przyczyn. Jeśli bardziej wiążą się one z czynnikami niezależnymi i niejako zewnętrznymi, wsparcie powinno być ukierunkowane na mieszkalnictwo, natomiast jeśli punkt ciężkości leży po stronie czynników wewnętrznych to wsparcie powinno być ukierunkowane na szeroko zakrojoną pomoc społeczną, ukierunkowaną na integrację społeczną i zawodową. Tabela nr 3. Czynniki prowadzące do bezdomności Przyczyna Czynnik Skutek strukturalna bieda bezrobocie mieszkalnictwo ¿ycie instytucjonalne orodki wychowawcze d³ugi kryzysy finansowe eksmisje (zachowanie, zaleg³oci) opuszczanie opieki dowiadczenia wiêzienne opuszczanie opieki opuszczanie wiêzienia zwolnienie z wojska opuszczanie domu rodzinnego przemoc domowa (ucieczka) kopiowanie zachowañ (samotne ¿ycie) pogorszenie/epizody chorobowe wstrzymanie wsparcia (zerwanie) nadu¿ywanie nadu¿ywanie instytucjonalna relacje personalna wojsko zbrojne toksyczne relacje (dzieciñstwo) toksyczne relacje (z partnerem) rozpad rodziny (mieræ lub separacja) choroby psychiczne k³opoty z uczeniem uzale¿nienie od narkotyków uzale¿nienie od alkoholu Ognisko wsparcia PREWENCJA ognisko mieszkalnictwo ognisko opieka/pomoc REINTEGRACJA Piotr Olech 23 Wydaje się, że ujęcia te są wyczerpujące i bardzo szerokie, przy czym zróżnicowanie czynników na strukturalne i instytucjonalne zwraca uwagę nie tylko na fakt, że ludzie bezdomni „sami sobie winni są swojej sytuacji życiowej”, ale istnieje wiele mechanizmów społecznych powodujących i sprzyjających temu zjawisku. Jest to o tyle ważne, bo umożliwia lepsze planowanie i zarządzanie polityką społeczną w danym regionie czy też kraju. Ponadto znamienne jest, że olbrzymia większość europejskich autorytetów bezwarunkowo odrzuca tezę jakoby powodem bezdomności był wybór. Deklaracja taka traktowana jest jako swego rodzaju psychologiczny mechanizm obronny, maskujący rzeczywiste problemy i czynniki, które doprowadziły do pojawienia się tego stanu. Jak zatem, w kontekście zidentyfikowanych przyczyn i czynników prowadzących do bezdomności, powinna wyglądać polityka społeczna ukierunkowana na jej zapobieganie i przeciwdziałanie? Walka z bezdomnością jest działaniem niezwykle kosztownym, pod względem ekonomicznym i społecznym, truizmem jest zaś przypominanie, że profilaktyka kosztuje zdecydowanie mniej. Prewencja jest kierowana głównie do ludzi w sytuacji zagrożenia bezdomnością oraz znajdujących się w warunkach niezabezpieczonego lub nieadekwatnego zamieszkiwania (ETHOS 3 i 4). Działania profilaktyczne powinny być ukierunkowane możliwie szeroko, obejmując przede wszystkim rynek mieszkaniowy oraz rynek pracy. Działania prewencyjne skierowane powinny być na walkę z podstawowymi przyczynami bezdomności oraz redukcję ryzyka zostania osobą bezdomną. Działania te powinny być realizowane w różnych obszarach, takich jak legislacja i prawodawstwo, w wymiarze ustrojowym (system pomocy społecznej, system mieszkalnictwa), społecznym (rodzina, lokalne społeczności), psychologicznym (przeciwdziałanie wykluczeniu i izolacji). W związku z dużą liczbą osób i grup zagrożonych bezdomnością, należy przedsięwziąć działania umożliwiające realną pomoc w zapobieganiu bezrobociu oraz wykluczeniu mieszkaniowemu. Szczególną uwagą należy objąć przede wszystkim osoby i rodziny żyjące w mieszkaniach substandardowych (przeludnionych, niespełniających norm mieszkaniowych) oraz mieszkaniach zajmowanych nielegalnie (działki, squating). Profilaktyka bezdomności może być także celowo ukierunkowana np. poprzez odpowiednie przepisy w zakresie eksmisji, pomocy ludziom wychodzącym z instytucji (z domu dziecka czy więzienia), a także poprzez odpowiednią politykę związaną z zadłużeniami. Ważnym elementem prewencji są działania w zakresie komunikacji społecznej, uwzględniające zarówno kampanie medialne ukierunkowanie na przełamywanie negatywnych stereotypów, jak i działania edukacyjne wśród młodzieży czy dzieci. Działania o charakterze wczesnej interwencji mają znamiona działań prewencyjnych i po części osłonowych. Koncentrują się na identyfikowaniu grup szczególnego ryzyka i skierowaniu do nich szerokiego spektrum działań służących zapobieganiu procesom wchodzenia w bezdomność. Charakterystyczne dla tej pomocy jest to, że jest ona świadczona w środowisku osób zagrożonych bezdomnością. Ponownie odwołując się do sytuacji analogicznej związanej z profilaktyką, należy zaznaczyć, że wczesna interwencja pozornie może być kosztowna, jakkolwiek utrzymanie w środowisku osób zagrożonych bezdomnością zarówno w wymiarze społecznym, jak i ekonomicznym wydaje się ze wszech miar uzasadnione i korzystne10. Instrumenty polityki społecznej ukierunkowane są na zapobieganie i przeciwdziałanie bezdomności. W wymiarze całościowym zwalczania i rozwiązywania problemu można wyróżnić cztery rodzaje instrumentów polityki społecznej: p r e w e n c y j n e , i n t e r w e n c y j n e , opiekuńcze, integracyjne. 10 P. Olech, op. cit., s. 36-37. 24 Zapobieganie bezdomności – prewencja celowa, systemowa oraz profilaktyka. Raport roczny Wszystkie instytucje działające na polu polityki społecznej w wymiarze pomocy społecznej, mieszkalnictwa, zdrowia, zatrudnienia, edukacji posiadają instrumenty we wszystkich rodzajach, co zwizualizowano na poniższym rysunku. Na szaro zaznaczono instytucje polityki społecznej, na czarno zaś instytucje innych polityk. Rysunek nr 2. Instrumenty polityki społecznej i główne instytucje polityki społecznej, które dane instrumenty mogą wykorzystywać Funkcjonujące obecnie w Polsce instrumenty prewencyjne we wszystkich wymiarach polityki społecznej: • p o m o c s p o ł e c z n a : praca socjalna, świadczenia rodzinne, zasiłki, kluby, świetlice, organizowanie społeczności lokalnych (CAL), poradnictwo, placówki wychowawcze, rodziny zastępcze • r y n e k p r a c y : doradztwo, trening i edukacja zawodowa, ekonomia społeczna, zatrudnienie wspierane • m i e s z k a l n i c t w o : dodatki mieszkaniowe, poradnictwo, zamiany, mieszkania społeczno-czynszowe, komunalne, socjalne • s ł u ż b a z d r o w i a : profilaktyka zdrowotna, terapia, konsultacje psychologiczne, rehabilitacja, badania profilaktyczne, szczepienia ochronne • e d u k a c j a : stypendia, obowiązek edukacji, zajęcia dodatkowe, wyrównawcze, kluby, świetlice, szkolenia, kursy • w y m i a r s p r a w i e d l i w o ś c i : probacja, resocjalizacja, polityka eksmisyjna, redukowanie zadłużeń, program korekcyjno-edukacyjny • b e z p i e c z e ń s t w o p u b l i c z n e : edukacja, szkolenia, kursy, dzielnicowi, wspólne patrole, wczesna interwencja Piotr Olech 25 Szczegółowo analizując instrumenty prewencyjne polityki społecznej w zakresie zapobiegania bezdomności można wyszczególnić następujące instrumenty we wszystkich wymiarach polityki społecznej. Pomoc społeczna • praca socjalna, zasiłki, świadczenia (ekonomiczne usamodzielnienie, zagospodarowanie, usamodzielnienie), wsparcie psychologiczne, terapia • placówki – wychowawcze, schroniska, mieszkania wspierane, chronione, rodziny zastępcze • kluby, świetlice, kółka, samopomoc • poradnictwo (obywatelskie, specjalistyczne) • Kluby Integracji Społecznej (KIS), Centra Integracji Społecznej (CIS) • Organizowanie Społeczności Lokalnych (CAL) • warsztaty terapii zajęciowej • ekipy robocze, warsztaty zawodowe, szkolenia, prace społecznie użyteczne, praca na rzecz placówek • mentoring-coaching (jobcoachning, asystowanie, lifecoaching, akompaniowanie, broker edukacyjny) • ekonomia społeczna (spółdzielnie socjalne, firmy społeczne, przedsiębiorstwa) • mieszkania chronione i wspierane • streetworking, animator lokalny, liderzy • wolontariat • mentor, tłumacz osoby głuchoniemej, przewodnik osoby niewidomej, asystent osób niepełnosprawnych, asystent personalny Rynek pracy • doradztwo (pośrednictwo pracy, doradztwo zawodowe) • trening i edukacja zawodowa (Kluby Pracy, szkolenia zawodowe, staże, przygotowanie zawodowe, prace społecznie użyteczne, warsztaty zawodowe • ekonomia społeczna (spółdzielnie socjalne) • zatrudnienie wspierane (zatrudnienie subsydiowane, zatrudnienie wspierane CIS, wsparcie indywidualne, praktyczne, szkoleniowe), wsparcie podczas zatrudnienia Mieszkalnictwo • dodatki mieszkaniowe • poradnictwo • zamiany mieszkaniowe • mieszkania społeczno-czynszowe, komunalne (publiczne), socjalne, wspierane • eksmisje i polityka zadłużeniowa Służba zdrowia • profilaktyka zdrowotna • terapia, psychoterapia, wsparcie psychologiczne • konsultacje psychologiczne • rehabilitacja • badania profilaktyczne • szczepienia ochronne 26 Zapobieganie bezdomności – prewencja celowa, systemowa oraz profilaktyka. Raport roczny Edukacja • stypendia • obowiązek edukacji, zajęcia dodatkowe, wyrównawcze • pogadanki, wizyty studyjne • wolontariat • kluby, świetlice • szkolenia, kursy, treningi • wsparcie psychologiczne • szkolenia czeladnicze, twarde • edukacja formalna (np. uzupełniające), edukacja zawodowa Wymiar sprawiedliwości • probacja • polityka eksmisyjna • redukowanie zadłużeń i długów • program korekcyjno-edukacyjny System penitencjarny • resocjalizacja • probacja • pomoc postpenitencjarna • wparcie administracyjne • przygotowanie do wyjścia Analiza poszczególnych instrumentów ukazuje nam jak różnorodne rozwiązania mogą być adresowane wobec różnorodnych zagrożeń związanych z bezdomnością. Instrumentarium pomocy społecznej jest szczególnie szerokie i możliwe do wykorzystywania w zwalczaniu przyczyn związanych z ubóstwem, brakiem pracy czy dysfunkcjami rodziny. Instrumenty rynku pracy mogą mieć nieprzebrane zastosowanie w zmniejszaniu ryzyka bezdomności poprzez profesjonalną aktywizację społeczną i zawodową ludzi wykluczonych społecznie. Instrumenty w zakresie mieszkalnictwa są fundamentem i chyba jednym z najważniejszych elementów systemu zapobiegania zjawisku. Doświadczenia krajów europejskich a także Stanów Zjednoczonych pokazują bowiem, że bez odpowiednio funkcjonującego mieszkalnictwa nie można mówić ani o zapobieganiu bezdomności, ani o pełnej integracji ludzi bezdomnych. Rozwiązania i działania w zakresie zdrowia mogą chronić przed nią ludzi niepełnosprawnych, schorowanych czy starszych. Umożliwiają także np. poprzez odpowiednie działania terapeutyczne ochronę ludzi przed negatywnymi skutkami uzależnień. System edukacji ma szczególną rolę w odpowiedniej socjalizacji, a także wyrównywaniu poziomu wiedzy i umiejętności. Wszystko to bezpośrednio odnosi się do przyczyn bezdomności, umożliwiając zmniejszanie ryzyka. W końcu wymiar sprawiedliwości i system penitencjarny posiadają wiele różnych instrumentów, które mogą być wykorzystywanie w zapobieganiu bezdomności ludzi wychodzących na wolność lub posiadających zadłużenia. Wszystkie instytucje z wymienionych powyżej obszarów dysponują także odpowiednimi narzędziami umożliwiającymi realizacje i wykorzystanie niniejszych instrumentów polityki społecznej. Wśród wielu narzędzi do instrumentów zapobiegania bezdomności można wymienić: Piotr Olech 27 Pomoc społeczna • kontrakt socjalny • indywidualny program integracyjny dla uchodźców, usamodzielnienia dla dzieci i młodzieży opuszczających placówki opiekuńczo-wychowawcze lub rodziny zastępcze, aktywizacji lokalnej, zatrudnienia socjalnego • kontrakt na uczestnictwo w szkoleniach, ekipach, warsztatach, pracach społecznych • umowa realizacji pracy wolontarystycznej • kontrakt projektowy Rynek pracy • kontrakt (umowa) na realizację szkoleń, prac interwencyjnych, robót publicznych, stażu, przygotowania zawodowego, spółdzielni socjalnej Mieszkalnictwo • umowa redukcji zadłużenia, umowa na użytkowanie mieszkania Służba zdrowia • kontrakt terapeutyczny Edukacja • kontrakt szkoleniowy Zapobieganie bezdomności – prewencja celowa, systemowa oraz profilaktyka Wszystkie wymienione powyżej instrumenty oraz uzupełniające je narzędzia mogą potencjalnie służyć celom polityki społecznej zorientowanym na skuteczne zapobieganie bezdomności. Analiza instrumentów, które można wykorzystywać w przeciwdziałaniu jej, pokazuje, że jedna część ma inny charakter od drugiej. Widzimy wyraźnie, że wiele z nich odnosi się do bezpośredniego zabezpieczenia osób lub rodzin zagrożonych bezdomnością. Wykorzystanie wybranych instrumentów, np. pomocy społecznej czy mieszkalnictwa, można zatem nazwać prewencją celową poprzez wczesną interwencję, zapobiegającą utracie domu i umożliwiającą pozostawienie osób w środowisku. Kolejną odsłoną prewencji, jest systemowe wykorzystywanie instrumentów np. rynku pracy, służby zdrowia, mieszkalnictwa czy edukacji w przypadku ludzi, którzy mogą być potencjalnie zagrożeni bezdomnością, ale dotykają ich innego rodzaju problemy (np. bezrobocie) lub też nie dotykają ich żadne poważne problemy społeczne. Można ją nazwać systemową, ponieważ powinna oddziaływać na wszystkich obywateli zabezpieczając przed kryzysem związanym z bezdomnością. Wydolność i skuteczność instrumentów w jej ramach ma kluczowe znaczenie dla poczucia zagrożenia tym zjawiskiem danych obywateli, a Polacy w porównaniu do innych nacji UE czują się bardziej narażeni na bezdomność (Polska na 6 miejscu poczucia zagrożenia)11. Wymienione powyżej instrumenty polityki społecznej w jej zapobieganiu mają głównie wymiar prewencji celowej oraz systemowej. Pozostaje jeszcze jednak inny wymiar długofalowego zapobiegania bezdomności, mianowicie edukacja 11 Poverty and Exclusion, Special Eurobarometer 279/Wave 67.1 – TNS Opinion & Social, s. 45-48. Dostępne: http://ec.europa.eu/social/BlobServlet?docId=1472&langId=en, 20.01.2010. 28 Zapobieganie bezdomności – prewencja celowa, systemowa oraz profilaktyka. Raport roczny i komunikacja społeczna, szeroko rozumiana profilaktyka, która bardziej odnosi się do budzenia świadomości i kształtowania prawidłowych postaw związanych z sytuacją braku domu. Profilaktyka taka ukierunkowana jest na edukację i budzenie świadomości w zakresie czynników prowadzących do bezdomności, tj. uzależnienia, przemocy domowej, chorób psychicznych, niepełnosprawności czy bezrobocia, chroniąc obywateli przed zagrożeniami, które potencjalnie mogą przyczyniać się do niej. Działania takie skierowane są do wszystkich obywateli, w tym przede wszystkim do ludzi młodych. Dobrym zobrazowaniem braków w polskiej świadomości zjawiska bezdomności są wyniki badania Eurobarometru, które ukazują, że w przeciwieństwie do innych krajów, mieszkańcy Polski przyczyn tego zjawiska raczej upatrują w czynnikach jednostkowych i indywidualnych (alkoholizm, narkomania, wybór) niż strukturalnych i instytucjonalnych (bezrobocie, długi, bieda). Badanie pokazuje jednocześnie, że w Polsce, zupełnie inaczej niż w wysoko rozwiniętych państwach Europy, kształtują się reakcje na bezdomność. Przykładowo, wielu mieszkańców Polski udziela bezpośredniego wsparcia finansowego osobom bezdomnym (niemal 40%), natomiast w mniejszym zakresie wspiera organizacje pomagające bezdomnym (30%), oraz w ogóle im nie pomaga (niemal 20%). W innych krajach proporcje te wyglądają odmiennie, np. w Finlandii ponad 80% populacji wspiera organizacje lub pracę osób bezdomnych, zaś jedynie 15% wspiera ich finansowo (dając datki). Podsumowując i obrazując powyższą analizę instrumentów zapobiegania bezdomności można pokusić się o ukazanie 3 różnych wymiarów przeciwdziałania temu zjawisku, różnicujących się na zakres, grupy docelowej oraz możliwości ich wykorzystywania. Tabela nr 4. Trzy wymiary przeciwdziałania bezdomności Wymiary przeciwdzia³ania bezdomnoci Grupy docelowe Prewencja celowa Prewencja systemowa ludzie bezporednio zagro¿eni bezdomnoci¹, np. w sytuacji niezabezpieczonego, niestablinego zamieszkiwania oraz nieadekwatego zakwaterowania (sytuacja wykluczenia mieszkaniowego) ludzie, których dotykaj¹ problemy spo³eczne, bêd¹ce czynnikami zwiêkszaj¹cymi zagro¿enie bezdomnoci¹ (np. uzale¿nienia, ubóstwo, niepe³nosprawnoæ, choroby psychiczne, bezrobocie, przemoc itp.), wszyscy obywatele. zmniejszenie ryzyka zagro¿enia bezdomnoci¹ Profilaktyka wszyscy obywatele zwiêkszenie wiedzy i wiadomoci w zakresie bezdomnoci i zagro¿enia ni¹, redukowanie zagro¿enia dowiadczania problemów spo³ecznych Cel zmniejszenie ryzyka bezdomnoci Instrumenty polityki spo³ecznej pomoc spo³eczna, rynek pracy, mieszkalnictwo, edukacja, s³u¿ba zdrowia, wymiar sprawiedliwoci, system penitencjarny 29 Piotr Olech Wymiary przeciwdzia³ania bezdomnoci Przyk³adowe praktyczne zastosowanie instrumentów Prewencja celowa 1. eksmisje redukowanie zad³u¿eñ, mo¿liwoæ ich odpracowania tworzenie ekonomicznej mo¿liwoci sp³acenia d³ugów i op³acalnoci podjêcia zatrudnienia Prewencja systemowa Profilaktyka 1. mieszkalnictwo spo³ecz- 1. kampanie spo³eczne ne tworzenie rynku upowszechniaj¹ce mieszkañ ³atwo dostêwiedzê o przyczynach pnych dla ludzi o niskich bezdomnoci, przedochodach, na wynajem ³amuj¹ce negatywne stereotypy 2. uzale¿nienia skuteczna terapia uzale¿nienia od alkoholu wykorzystywanie stacjonarnych wyjazdowych form 2. edukacja obywatelska o systemie polityki spo³ecznej, przys³uguj¹cych prawach, problemach spo³ecznych 2. przemoc zabezpieczenie rodziny, 3. poradnictwo obywatelmieszkalnictwo skie upowszechnianie wspierane, program wiedzy o przys³uguj¹3. profilaktyka uzale¿korekcyjno-edukacych prawach nieñ poszerzanie cyjny dla sprawców wiedzy i wiadomoci, 4. zatrudnienie programy przemocy alternatywne zagosintegracji zawodowej 3. opuszczenie Zak³apodarowanie czasu dla ludzi zagro¿onych dów Penitencjarnych wolnego m³odzie¿y, wykluczeniem spo³ecz programy usamokó³ka zainteresowañ nym dzielnienia osadzonych, wykorzystuj¹ce m.in. mieszkania wspierane We wszystkich trzech wymiarach zapobiegania bezdomności chodzi o wytworzenie swoistej membrany ochronnej. Pierwsza powinna obejmować szeroko wszystkich obywateli, kolejna – osoby doświadczające różnorodnych problemów i trudności (m.in. bezrobocia, uzależnień, kłopotów rodzinnych, problemów z prawem, których konsekwencją może być bezdomność), ostatnia powinna chronić ludzi już bezpośrednio zagrożonych tym zjawiskiem. Rysunek nr 3. System zapobiegania bezdomności 30 Zapobieganie bezdomności – prewencja celowa, systemowa oraz profilaktyka. Raport roczny Skuteczność systemu polityki społecznej minimalizującego ryzyko zjawiska bezdomności wymaga jednocześnie oddziaływania na zapobieganie wykluczeniu mieszkaniowemu oraz kompleksowego przeciwdziałania różnym problemom społecznym, będących czynnikami potencjalnie to zjawisko wyzwalającymi. Kompleksowy system polityki społecznej ukierunkowany na rozwiązywanie problemu powinien zawierać elementy prewencji celowej, ocierającej się o wczesną interwencję, tak by jak najmniej osób zagrożonych, bezdomności doświadczało. System taki musi także zawierać elementy prewencji systemowej ukierunkowanej na zmniejszanie ryzyka wchodzenia w grupę potencjalnie zagrożonych. Ponadto dla holistycznego zapobiegania temu zjawisku, niezbędna jest szeroka i długofalowa profilaktyka, oznaczająca zwiększanie świadomości oraz edukację obywateli, społeczności lokalnych w zakresie czynników sprzyjających zagrożeniu tym zjawiskiem. Dopiero połączenie tych trzech elementów gwarantuje stworzenie kompleksowej osłony chroniącej wiele grup społecznych przed utratą dachu nad głową. Część II Wybrane kluczowe zagadnienia dla przeciwdziałania i zapobiegania bezdomności W kontekście zapobiegania bezdomności Pomorskie Forum na rzecz Wychodzenia z Bezdomności skupiło się w 2009 r. na wybranych obszarach problemowych, identyfikując i diagnozując w nich specyficzną sytuację oraz wskazując rozwiązania celowe i systemowe, które w znacznym stopniu mogą przyczynić się do skuteczniejszego przeciwdziałania zjawisku. Skupiono się na opracowaniu diagnozy w wybranych newralgicznych obszarach związanych z zapobieganiem bezdomności oraz wypracowaniu rekomendacji w zakresie wdrażania i stosowania konkretnych narzędzi prewencyjnych w zakresie polityki społecznej. Zapobieganie bezdomności kobiet i dzieci Na samym początku tej części opracowania warto przyjrzeć się trudnościom i konsekwencjom jakie tego rodzaju bezdomności towarzyszą. Wyświetlenie tego zagadnienia pomoże unaocznić potrzebę prewencji szczególnie w tej grupie społecznej. Bezdomność kobiet w świetle badań socjodemograficznych12 Jak wskazują wyniki badań z lat 2005 i 2007, kobiety stanowią około 16% populacji ludzi bezdomnych, do których dotarto w obu przedsięwzięciach. W większości legitymują się one wykształceniem podstawowym lub zawodowym. Pod względem wieku nie ma kategorii dominującej, w sytuacji braku domu znajdują się kobiety z każdego przedziału wiekowego. Analizując aktualne miejsce pobytu osób bezdomnych ze względu na płeć, największe różnice dostrzec można w kategorii działki i altany, gdzie zdecydowanie częściej przebywają kobiety (25,9%) niż mężczyźni (14,7%). Analogiczna sytuacja przedstawia się w przypadku mieszkań wspieranych (6,1% do10,9%). Mężczyźni częściej niż kobiety przebywają w innych miejscach niemieszkalnych (12% do 17,9%) oraz w zakładach karnych (0,6% do 6,2%). Najogólniej 12 Część powstała w oparciu o tekst: M. Dębski, Sytuacja bezdomnych kobiet w województwie pomorskim, „Forum. O bezdomności bez lęku”, red. Ł. Browarczyk, Gdańsk 2008, s. 11-105. Piotr Olech 31 rzecz ujmując najwięcej bezdomnych kobiet przebywa na terenie Trójmiasta. Bezdomne kobiety w województwie pomorskim najczęściej przebywają w schroniskach oraz w altanach na terenie ogródków działkowych. Martwić może fakt, iż jedynie 9,8% wszystkich kobiet przebywa w mieszkaniach wspieranych, które przez specjalistów uważane są za duży krok w wyjściu z bezdomności. Kątem u rodziny lub znajomych mieszka 11% bezdomnych kobiet. Częściej są one młodsze niż mężczyźni. W 2007 r. w kategorii do 40 roku życia przeważają kobiety (19% mężczyzn, 41,6% kobiet), mężczyźni dominują w dwóch kolejnych przedziałach od 40 do 60 lat (45% kobiet, 67,2% mężczyzn). W 2007 r. średni okres pozostawiania w bezdomności w przypadku kobiet to niemal 6 lat, a w przypadku mężczyzn niemal 8 lat. Znajdują się one przede wszystkim we wstępnej fazie bezdomności (do 2 lat). Ponad 60% przebadanych kobiet w dniu realizacji badania znajdowało się w różnego rodzaju instytucjach, prawie 40% przebywało poza nimi. Najczęściej kobiety znajdowały się w placówkach oraz na działach i altankach. Co dziesiąta badana zamieszkiwała mieszkania wspierane i inne miejsca niemieszkalne (niebędące działkami i altankami). Najczęstszą przyczyną strukturalną wskazywaną przez osoby bezdomne jest wymeldowanie (31,6%), wypędzenie (26,9%) oraz ucieczka przed przemocą domową (19,3%). Główną jednostkową przyczyną bezdomności kobiet jest rozpad związku małżeńskiego (33,4%), co czwarta przebadana wskazała na problemy choroby alkoholowej (24,8%). Bezdomne dzieci w świetle badań socjodemograficznych13 W badaniu socjodemograficznym w 2009 r. dotarto do 218 dzieci, w 2007 zliczono ich 197, zaś w 2005 r. było ich 283. Odpowiedzi uzyskane były od rodziców bezdomnego dziecka bądź jego opiekuna(ów). Ich populacja pod względem wieku jest różnorodna. Co czwarte dziecko nie przekroczyło 2 lat, co piąte dziecko skończyło 10 lat. Ze względu na płeć możemy powiedzieć, że więcej jest bezdomnych chłopców (52,28%). Ponad połowa przebywa w placówkach, co czwarte zamieszkuje w altance na terenach ogródków działkowych. Trzy czwarte bezdomnych dzieci posiadało ostatnie zameldowanie na terenie województwa pomorskiego, co piąte nigdy nie posiadało meldunku. Zdecydowana większość posiada ubezpieczenie zdrowotne. Analizując fazy bezdomności dzieci okazuje się, że najwięcej z nich trwa w bezdomności do 2 lat (faza wstępna). Jednym z głównych wniosków płynących z badań jest fakt dziedziczenia bezdomności, gdyż ponad połowa dzieci przebywających we wstępnej fazie bezdomności nie ukończyła dwóch lat. Prawdopodobnie urodziły się już w placówce dla osób bezdomnych. Widać również, że we wstępnej fazie znajduje się 20% dzieci, które mają powyżej 10 lat. Z przeprowadzonych badań wynika, że pozbawieni domu mali mieszkańcy województwa pomorskiego rzadko chodzą niedożywieni zaś ciepłe posiłki spożywają zazwyczaj kilka razy dziennie. W ciągu ostatnich 12 miesięcy bezdomne dzieci najczęściej przebywały w schroniskach dla osób bezdomnych, jak również na działkach oraz w mieszkaniach wspieranych. Na podstawie uzyskanych wyników stwierdzić należy, że w województwie pomorskim nie ma problemu „ulicznych” bezdomnych dzieci. Analizując ich sytuację rodzinną należy wskazać, że w wielu przypadkach mamy do czynienia z problemem wielodzietności rodzin oraz ich rozbicia. Niemal 60% rodzin doświadczających bezdomności jest niepełna. 13 Część powstała w oparciu o tekst: M. Dębski, Socjodemograficzny portret zbiorowości ludzi bezdomnych województwa pomorskiego – grudzień 2007 (Raport z badań), „Pomost – pismo samopomocy. O bezdomności bez lęku”, red. A. Dębska-Cenian, G. Cis, A. Maj, B. Prusak, Gdańsk 2007, s. 9-118. 32 Zapobieganie bezdomności – prewencja celowa, systemowa oraz profilaktyka. Raport roczny Główne problemy związane z profilaktyką bezdomności kobiet i dzieci W kontekście analizy rysu diagnostycznego bezdomności kobiet i dzieci, funkcjonowania systemu wsparcia oraz doświadczeń organizacji i instytucji działających w obszarze tego zjawiska można się pokusić o identyfikację najważniejszych problemów w zakresie prewencji. Instytucjonalizacja Doświadczenia instytucji i organizacji pracujących z bezdomnymi kobietami i dziećmi wskazują na poważny problem – relatywnie łatwej i silnej. Kobiety z dziećmi najczęściej trafiają do schronisk, czyli placówek o dość wysokich standardach. Większość z nich trafia tam w dość trudnej sytuacji psychologicznej, poszukuje bezpieczeństwa i spokoju. Priorytetem staje się nie rozwiązanie problemu a zapewnienie bezpieczeństwa, ustabilizowanie sytuacji życiowej. Zrozumienia wymaga niechęć podopiecznych do podejmowania ryzyka wyjścia z bezdomności (opuszczenia placówki), rozpoczęcia zatrudnienia czy wynajęcia mieszkania, ponieważ wiąże się to z dużym ryzykiem utraty poczucia bezpieczeństwa. Wiele kobiet doświadczających bezdomności, odpowiadając za dziecko lub dzieci, dokonuje niekiedy nieświadomego wyboru – między niepewną przyszłością a już oswojoną teraźniejszością. Wybierają bezdomność, ponieważ każda propozycja zmiany wiąże się z ryzykiem utraty poczucia bezpieczeństwa. Niska aktywność społeczna i zawodowa Kobiety przebywające w placówkach, rzadziej niż bezdomni mężczyźni, są aktywne zawodowo, w wielu sytuacjach niechętnie podejmują jakiekolwiek działania ukierunkowane na poprawienie swojej sytuacji życiowej. Dość częstym syndromem jest zasłanianie się koniecznością sprawowania opieki nad dzieckiem, w przypadku gdy kierowana jest oferta aktywizacyjna, propozycja pracy czy podjęcia innych działań ukierunkowanych na usamodzielnienie. Istnieje jeszcze wiele innych problemów związanych z bezdomnością kobiet i dzieci, które w tym miejscu nie zostaną przedstawione. Priorytetem opracowania jest bowiem ukazanie zagadnienia profilaktyki. Wszystkie powyższe problemy wypunktowane w diagnozie zjawiska ukazują jego złożoność, trudności w (re)integracji, a także wielką kosztowność społeczną i ekonomiczną tego problemu. Wydaje się, że schronisko dla kobiet z dziećmi, szczególnie dla rodzin doświadczających przemocy powinno być absolutną ostatecznością. Proza życia pokazuje jednak, że rozwiązanie to często stanowi najprostszy i najłatwiej dostępny środek zaradczy. W związku z coraz powszechniejszym funkcjonowaniem tego typu placówek powszechną staje się sytuacja kierowania kobiet z problemami przemocy do ośrodków dla bezdomnych. Staje się tak głównie z dwóch powodów. Pierwszy to słaba diagnoza początkowa kryzysu jaki dotyka kobiety i dzieci. Zdefiniowanie zagrożenia bezdomnością nie powinno automatycznie oznaczać przypisania do określonego systemu wsparcia – dopiero dokładna diagnoza przyczyn bezdomności powinna wskazywać odpowiednie instytucje, które zapewnią wsparcie. Tymczasem wiele instytucji i organizacji stosuje schemat, w którym w sytuacji zagrożenia utratą domu automatycznie sprawa kierowana jest do pomocy społecznej, najczęściej pracowników socjalnych zajmujących się bezdomnością, a finałem często jest skierowanie matek z dziećmi do placówki dla bezdomnych. Kobieta z dziećmi przypisana zostaje do systemu pomocy ludziom bez domu, chociaż w wielu sytuacjach można byłoby wykorzystać inne formy wsparcia. Kolejnym słabym ogniwem systemu związanym z niedostateczną diagnozą początkową jest problem złego Piotr Olech 33 zaadresowania pomocy, przykładowo wiele kobiet doświadczających przemocy, z poważnymi problemami psychicznymi trafia do placówek dla bezdomnych, nie specjalnie do tego przystosowanych, gdzie nie ma odpowiedniej kadry. Drugi powód to brak odpowiedniego zaplecza usług wsparcia dla kobiet z dziećmi, które doświadczają przemocy. Niewielka liczba punktów interwencji kryzysowej, którym najczęściej brakuje także miejsc hostelowych powoduje sytuację, w której, aby zapewnić bezpieczeństwo kobiecie, proponuje się miejsce w placówce dla ludzi bezdomnych. Realizowana także w wielu miejscach interwencja kryzysowa z wykorzystaniem miejsc hostelowych, ma także ograniczenia czasowe. Z zasady miejsca takie są tymczasowe (krótkoterminowe). Niekiedy w tak krótkim okresie czasu trudno jest znaleźć jakieś opcje mieszkaniowe dla całej rodziny. W takiej sytuacji jeden kryzys – związany z doświadczaniem przemocy, zastępowany jest przez inny – bezdomność. Wydaje się, że w przypadku konieczności zapewnienia schronienia kobietom z dziećmi w sytuacji przemocy domowej, najlepszym rozwiązaniem byłoby pozostawienie rodziny w miejscu zamieszkania, a usunięcie sprawcy. Jeśli jest to niemożliwe, należałoby oferować schronienie, ale nie w formie instytucjonalnej. Idealną byłaby sytuacja, w której kobieta z dziećmi uciekająca przed przemocą trafia do mieszkania wspieranego, umieszczonego w naturalnym, pozainstytucjonalnym środowisku. W mieszkaniu takim mogłaby być świadczona wszelka pomoc – od prawnej po socjalną. Jednocześnie ryzyko instytucjonalizacji czy piętno przypisania stygmatu bezdomności zostałyby zredukowane. W sytuacji braku możliwości zapewnienia mieszkania wspieranego wydaje się, że bardziej dostosowanym do ich potrzeb, jest wykorzystanie pobytu w Specjalistycznym Ośrodku Wsparcia (SOW) dla ofiar przemocy. Jest to jednostka ukierunkowana na udzielenie specjalistycznej pomocy osobom doświadczającym przemocy w rodzinie. Ich tworzenie i prowadzenie należy do zadań z zakresu administracji rządowej, realizowanych przez powiat, zaś finansowane są z budżetu państwa. Placówki dostarczają wyspecjalizowane i profesjonalne usługi, że lepiej odpowiadające na złożone potrzeby i problemy rodziny doświadczającej przemocy. Ostatecznym zatem rozwiązaniem w tej konfiguracji powinno być skierowanie do placówki dla ludzi bezdomnych. Wydaje się, że wiele można byłoby uczynić w wymiarze systemowym, aby zapobiegać bezdomności kobiet i dzieci, poniżej przedstawiamy rekomendacje wypracowane przez Pomorskie Forum na rzecz Wychodzenia z Bezdomności. Rekomendacje w zakresie zapobiegania bezdomności kobiet i dzieci Zapobieganie bezdomności kobiet wraz z dziećmi powinno stać się priorytetem polityki społecznej w kraju. Należy chronić, szczególnie dzieci, przed traumą bezdomności i dramatem zamieszkiwania w instytucji. W związku z bardzo złożonym i trudnym procesem usamodzielniania się, zagrożeniem instytucjonalizacją, konsekwencjom społecznym i ekonomicznym, a także groźby dziedziczenia bezdomności przez dzieci, prewencja powinna zajmować pierwszorzędne miejsce w celach rozwiązywania problemu. Przeciwdziałanie bezdomności kobiet i dzieci wymaga poprawienia funkcjonowania polityki mieszkaniowej w Polsce, w tym szczególnie z w i ę k s z e n i a d o s t ę p n o ś c i m i e s z k a ń s p o ł e c z n y c h , czyli lokali komunalnych, socjalnych i wspieranych. Osoby te powinny mieć szansę znalezienia schronienia w miejscu zapewniającym intymność, gwarantującym poczucie bezpieczeństwa i możliwość zaspokajania najważniejszych potrzeb. Wykorzystując wszystkie dostępne instrumenty i narzędzia należy ustrzec rodzinę przed bezdomnością. Wydawać się może że takie rozwiązania będą kosztowne, są to jednak koszty krótkotermi- 34 Zapobieganie bezdomności – prewencja celowa, systemowa oraz profilaktyka. Raport roczny nowe, w dłuższej perspektywie czasowej przynoszące wymierne efekty społeczne i zyski ekonomiczne. Liczba i dostępność Specjalistycznych Ośrodków Wsparcia dla o f i a r p r z e m o c y p o w i n n a w z r o s n ą ć . Nie do zaakceptowania staje się sytuacja kiedy z braku alternatyw mieszkaniowych lub możliwości zapewnienia schronienia, kobiety z dziećmi uciekające przed przemocą trafiają do placówek dla osób bezdomnych. Powinna także wrosnąć świadomość funkcjonowania Specjalistycznych Ośrodków Wsparcia w instytucjach polityki społecznej. Wydaje się, że naturalnym schematem w przypadku osób zagrożonych bezdomnością i doświadczających przemocy powinny być w następującej kolejności instrumenty: pozostawienie we własnym mieszkaniu – mieszkanie wspierane – specjalistyczny ośrodek wsparcia – placówka dla osób bezdomnych. Poprawy wymaga współpraca, przepływ informacji oraz koordynacja wspólnych działań pomiędzy różnymi aktorami polityki społecznej, którzy pracują z kobietami i dziećmi zagrożonymi bezdomnością m.in. Centrów Interwencji Kryzysowej, Policji, Specjalistycznych Ośrodków Wsparcia, Ośrodków Pomocy Społecznej, Powiatowych Centrów Pomocy Rodzinie, Służby Zdrowia, organizacji i instytucji udzielających usług ludziom bezdomnym. Instytucje polityki społecznej muszą precyzyjnie diagnozować sytuację kobiet i dzieci zagrożonych bezdomnością, istnieje wiele różnych możliwości wspierania osób w kryzysie. Dobra diagnoza zawierająca identyfikację głównych barier i problemów, jak i dostępnych zasobów powinna być punktem wyjścia do zaplanowania najlepszej i najbardziej adekwatnej pomocy. Zidentyfikowanie zagrożenia nie powinno automatycznie oznaczać przypisania do systemu wsparcia dla ludzi bezdomnych. Precyzyjna diagnoza przyczyn powinna wskazywać odpowiednie instytucje, które zapewnią kompleksowe wsparcie. Działania indywidualnych asystentów powinny wspierać działania ukierunkowane na zapobieganie bezdomności kobiet i dzieci. Wsparcie i profesjonalna pomoc w sytuacji zagrożenia może doskonale uzupełniać, konsolidować wsparcie innych specjalistów (np. psychologów, prawników, pracowników socjalnych). W szerszym niż dotychczas zakresie należy wdrażać programy korekcyjno-edukacyjne dla sprawców przemocy. Oddziaływania społeczne powinny być skierowane nie tylko na ofiary, ale także na sprawców. Oprócz działań stricte prewencyjnych należy prowadzić szeroko zakrojoną profilaktykę samego zjawiska przemocy. Obecnie większość technik interwencyjnych, profilaktycznych dotyczy „leczenia” problemu a nie profilaktyki samego zjawiska przemocy, tak by sam problem nie narastał bądź nie pojawił się tam, gdzie występują czynniki ryzyka. Należy wdrażać programy nastawione na ograniczenia zjawiska i całkowite zapobieganie jego występowania w sensie społecznym. Kontynuowanie i wdrażanie kampanii społecznych ukierunkowanych na powstrzymanie przemocy (Bo zupa była za słona; Kocham nie biję14; Kocham reaguję 15). Ich zadaniem jest zmiana stereotypów postrzegania problemu, uświadomienie zarówno powodów, jak i sposobów reagowania na przemoc. Ważne jest by działania na rzecz ofiar były stałym elementem sieci lokalnej – częścią oparcia społecznego w środowisku. 14 15 www.kochamniebije.pl, 10.01.2010. www.kochamreaguje.pl, 09.01.2010. Piotr Olech Dobra Praktyka w zakresie prewencji bezdomności kobiet i dzieci Specjalistyczne Ośrodki Wsparcia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie Ośrodki Wsparcia funkcjonują na podstawie następujących przepisów prawnych: – Ustawa z dnia 12.03.2004 r. o pomocy społecznej, Dz. U. z 15.04.2004 Nr 64, poz. 593. – Ustawa z dnia 29.07.2005 r. o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie, Dz. U. z 20.09.2005 Nr 180, poz. 1493. – Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 6.07.2006 r. w sprawie standardu podstawowych usług świadczonych przez specjalistyczne ośrodki wsparcia dla ofiar przemocy w rodzinie, a także szczegółowych kierunków prowadzenia oddziaływań korekcyjno-edukacyjnych, Dz. U. z 17.07.2006 Nr 127, poz. 890. – Krajowy Program Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie (na lata 2006-2016). Uchwała nr 162/206 Rady Ministrów w sprawie Krajowego Programu Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie z dnia 25.09.2006, Kancelaria Rady Ministrów RM 111-132-06. Z usług specjalistycznych ośrodków wsparcia dla ofiar przemocy w rodzinie mogą korzystać osoby dotknięte przemocą domową i jej skutkami. Pomoc realizowana jest w trzech obszarach: interwencji, potrzeb bytowych oraz w zakresie terapeutyczno-wspomagającym. 1. W zakresie interwencyjnym: a) zapewnienie schronienia ofiarom przemocy w rodzinie, bez skierowania i bez względu na dochód, na okres do trzech miesięcy z możliwością przedłużenia w przypadkach uzasadnionych sytuacją ofiary przemocy w rodzinie b) ochronę ofiar przemocy w rodzinie przed osobą stosującą przemoc w rodzinie c) udzielanie natychmiastowej pomocy psychologicznej, medycznej i wsparcia d) rozpoznanie sytuacji ofiary przemocy w rodzinie i opracowanie planu pomocy e) wspieranie w przezwyciężaniu sytuacji kryzysowej związanej z występowaniem przemocy w rodzinie 2. W zakresie potrzeb bytowych zapewnienie: a) całodobowego okresowego pobytu dla nie więcej niż trzydziestu osób; jednak liczba ta może ulec zwiększeniu, zależnie od możliwości SOW dla ofiar przemocy w rodzinie b) pomieszczeń do spania przeznaczonych maksymalnie dla pięciu osób, z uwzględnieniem sytuacji rodzinnej ofiary przemocy w rodzinie c) wspólnego pomieszczenia do pobytu dziennego d) miejsca zabaw dla dzieci e) pomieszczenia do nauki f) ogólnodostępnych łazienek, wyposażonych w sposób umożliwiający korzystanie zarówno przez osoby dorosłe, jak i dzieci, odpowiednio jedna łazienka na pięć osób g) ogólnodostępnej kuchni h) pomieszczenia do prania i suszenia i) wyżywienia, odzieży i obuwia j) środków higieny osobistej i środków czystości 3. W zakresie terapeutyczno-wspomagającym: a) opracowanie diagnozy rodziny i indywidualnego planu pomocy ofierze przemocy w rodzinie uwzględniającego: potrzeby, cele, metody i czas pomocy b) udzielanie poradnictwa: medycznego, psychologicznego, prawnego, socjalnego 35 36 Zapobieganie bezdomności – prewencja celowa, systemowa oraz profilaktyka. Raport roczny c) prowadzenie grup wsparcia i grup terapeutycznych dla ofiar przemocy w rodzinie d) prowadzenie terapii indywidualnej ukierunkowanej na wsparcie ofiary przemocy w rodzinie oraz nabycie umiejętności ochrony przed osobą stosującą przemoc w rodzinie e) zapewnienie dostępu do pomocy medycznej f) przeprowadzenie diagnozy sytuacji dzieci i udzielanie im wsparcia psychologicznego oraz specjalistycznej pomocy socjoterapeutycznej i terapeutycznej g) udzielanie konsultacji wychowawczych W województwie pomorskim funkcjonują dwa S p e c j a l i s t y c z n e O ś r o d k i Wsparcia: Specjalistyczny Ośrodek Wsparcia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie w strukturze Zespołu Placówek Specjalistycznych im. Kazimierza Lisieckiego „Dziadka” ul. Wejherowska 65, 81-049 Gdynia, tel. 58 667-40-89 Specjalistyczny Ośrodek Wsparcia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie prowadzony na zlecenie powiatu malborskiego przez Stowarzyszenie na rzecz Bezdomnych, Dom Modlitwy „AGAPE” ul. Mickiewicza 32, 82-230 Nowy Staw, tel. 55 271-50-36, e-mail: [email protected] Program Korekcyjno-Edukacyjny Obowiązek realizacji programów oddziaływań korekcyjno-edukacyjnych wobec osób stosujących przemoc w rodzinie określony został przepisami Ustawy z dnia 29.07.2005 r. o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie (Dz. U. z 20.09.2005 Nr 180, poz. 1493). Programy te powinny stanowić część całego systemu przeciwdziałania przemocy w rodzinie oraz uzupełniać różne formy interwencji prawnych i administracyjnych podejmowanych wobec sprawców. Podstawowym celem tych wszystkich działań jest powstrzymanie sprawców i zakończenie przemocy w rodzinie. Oddziaływania korekcyjno-edukacyjne wobec osób stosujących przemoc w rodzinie prowadzone są w celu: 1. powstrzymania osoby stosującej przemoc w rodzinie przed dalszym jej stosowaniem 2. rozwijania umiejętności samokontroli i współżycia w rodzinie 3. kształtowania umiejętności w zakresie wychowywania dzieci bez używania przemocy w rodzinie 4. uznania przez osobę stosującą przemoc w rodzinie faktu stosowania tej przemocy 5. zdobycia i podniesienia wiedzy na temat mechanizmów powstawania przemocy w rodzinie Oddziaływania korekcyjno-edukacyjne dla osób stosujących przemoc w rodzinie są kierowane w szczególności do: 1. osób skazanych za czyny związane ze stosowaniem przemocy w rodzinie, odbywających karę pozbawienia wolności w zakładach karnych albo wobec których sąd warunkowo zawiesił wykonanie kary, zobowiązując je do uczestnictwa w programie korekcyjno-edukacyjnym Piotr Olech 2. osób stosujących przemoc w rodzinie, które uczestniczą w terapii uzależnienia od alkoholu lub narkotyków – w tym przypadku oddziaływania korekcyjno-edukacyjne mogą stanowić uzupełnienie podstawowej terapii 3. osób, które w wyniku innych okoliczności zgłoszą się do uczestnictwa w programie korekcyjno-edukacyjnym Osobę stosującą przemoc w rodzinie, wobec której zostało rozpoznane uzależnienie od alkoholu lub narkotyków i innych środków odurzających, substancji psychotropowych albo środków zastępczych, kieruje się w pierwszej kolejności na terapię uzależnienia. Oddziaływań korekcyjno-edukacyjnych wobec osób stosujących przemoc w rodzinie nie prowadzi się w miejscach, w których udziela się pomocy i wsparcia ofiarom przemocy w rodzinie. Przebieg i efekty oddziaływań korekcyjno-edukacyjnych wobec osób stosujących przemoc w rodzinie objęte są badaniami monitorującymi i ewaluacyjnymi, których wyniki są wykorzystywane w pracach nad doskonaleniem i upowszechnianiem dalszych metod oddziaływań korekcyjno-edukacyjnych. W województwie pomorskim p r o g r a m k o r e k c y j n o - e d u k a c y j n y p r o w a d z ą : Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Gdyni ul. Grabowo 2, 81-265 Gdynia H. Tomaszewicz tel. 504-220-085, A. Zdrojewski, tel. 622-728-005 Centrum Psychiatrii w Malborku Ul. Nowowiejskiego 48, 82-200 Malbork tel. 55 272-38-69, w każdy poniedziałek i czwartek od 16:00 Stowarzyszenie na rzecz bezdomnych Dom Modlitwy „AGAPE” oraz Fundacja „Nadzieja” ul. Puławskiego 17/5, 82-230 Nowy Staw tel. 668-269-899, Elżbieta Sawicka, 55 647-37-01 wew. 40 lub 21, Waldemar Laprus w środy 16:00-19:00 Stowarzyszenie na rzecz bezdomnych Dom Modlitwy „AGAPE” Szawałd 16, 82-200 Malbork, w środy od 16:00, agapeszawał[email protected] Stowarzyszenie na rzecz bezdomnych Dom Modlitwy „AGAPE” Zakład Karny, ul. Nowowiejskiego 14, 82-400 Sztum tel. 55 267-28-00, kuratorzy zawodowi: Elżbieta Sawicka, tel. 512-474-482, [email protected] Waldemar Laprus, tel. 604-648-596, [email protected] Centrum Interwencji Kryzysowej ul. Wojska Polskiego 6, 83-110 Tczew, spotkania w każdy piątek 8:00-20:00 Dorota Kaczmarek, Marta Rzezak, Katarzyna Stereńczak, tel. kom. do kontaktu stałego 885-033-251 37 38 Zapobieganie bezdomności – prewencja celowa, systemowa oraz profilaktyka. Raport roczny Mieszkalnictwo i zadłużenia16 Problemy mieszkaniowe oraz zadłużenia to czynniki znacznie podnoszące ryzyko bezdomności, stąd ich analizie poświęcono w niniejszym raporcie dużo uwagi. W sferze mieszkaniowej obejmuje ona zarówno identyfikacje najważniejszych problemów sprzyjających bezdomności, jak i wypracowane rekomendacje w tym zakresie. Narodowy Spis Powszechny z 2002 r. (NSP 2002) pokazał dość dokładnie skalę zjawiska związanego z wykluczeniem mieszkaniowym (bieda, deprywacja) – czyli bezpośredniego zagrożenia bezdomnością. Okazało się, że aż 35,5% ludności Polski mieszka w złych lub bardzo złych warunkach mieszkaniowych. Polska w 2002 r. miała najniższy wskaźnik liczby mieszkań na 1 000 mieszkańców (327). Według NSP 2002 r. 3,2 mln gospodarstw domowych mieszka niesamodzielnie. 6,5 mln osób mieszka w substandardowych warunkach (bez kanalizacji, wodociągu, stare budynki, w złym stanie technicznym, zbyt mały metraż na osobę). W warunkach przeludnienia (według standardów europejskich – więcej niż 2 osoby na pokój) mieszka 11,9 mln Polaków. Z rodzicami mieszka 70% osób w wieku 18-29 lat, a co czwarta nigdy się od nich nie wyprowadzi. Dane mieszkaniowe publikowane przez GUS każdego roku w rocznikach statystycznych ukazują, że od 2002 r. niewiele zmieniło się w zakresie przytoczonych powyżej danych. Problemy mieszkaniowe postrzegane są przez Polaków jako trzecie co do ważności problemy społeczne, tuż po bezrobociu i uzależnieniach17. Poniżej wskażę najważniejsze problemy mieszkaniowe w kraju. Nieadekwatna struktura własności mieszkań Według danych GUS w 2007 r. 24,42% zasobów mieszkaniowych stanowią mieszkania spółdzielcze, 9,04% mieszkania gminne, czyli komunalne, 2,31% mieszkania, których właścicielami są zakłady pracy, 62,76% stanowią mieszkania osób prywatnych, 0,5% stanowią mieszkania Towarzystw Budownictwa Społecznego (TBS) oraz 0,92% pozostałych podmiotów. Tabela nr 5. Mieszkania według stosunków własnościowych (tys.)18 W³asnoæ 2002 r. 2003 r. 2004 r. 2005 r. 2006 r. 2007 r. 2008 r. 12 438 12 596 12 683 12 776 12 877 12 994 13 150 Spó³dzielnie mieszkaniowe* 3 466 3 452 3 461 3 429 3 438 3 173 24,42% Komunalne (gminne) Ogó³em w tys. 19 1 401 1 315 1 314 1 249 1 252 1 175 9,04% Zak³adów pracy 483 467 467 373 373 301 2,31% Osób fizycznych 6 987 7 235 7 285 7 536 7 582 8 155 62,76% TBS 40 47 53 63 68 71 0,55% Pozosta³ych podmiotów 61 80 103 126 164 119 0,92% * spó³dzielcze/spó³dzielni mieszkaniowych: mieszkania w³asnociowe (zajmowane na podstawie spó³dzielczego w³asnociowego prawa do lokalu mieszkalnego, ok. 70%) lub lokatorskie (zajmowane na podstawie stosunku najmu, ok. 30%). 16 17 Więcej w: P. Olech, Mieszkalnictwo i bezdomność raport w zakresie wpływu sytuacji mieszkaniowej w Polsce na zjawisko bezdomności i wykluczenia mieszkaniowego, „Forum. O bezdomności bez lęku”, red. Ł. Browarczyk, Gdańsk 2008, s. 251-287. Badania na potrzeby Kampanii Dach nad Głową prowadzonej przez Habitat for Humanity, www.dachnadglowa.org, 20.12.2009. 39 Piotr Olech Nie ma w Polsce definicji i terminu mieszkalnictwa społecznego, jakkolwiek do takiego rodzaju mieszkalnictwa można zaliczyć mieszkania komunalne (9%), w tym lokale socjalne (2,5% komunalnych zasobów mieszkaniowych – ponad 30 tys. lokali), mieszkania TBS (0,5%). Łącznie około 10% zasobów mieszkan i o w y c h w P o l s c e t o m i e s z k a n i a s p o ł e c z n e . Ponad 24% substancji mieszkaniowej to mieszkania spółdzielcze, które można uznać za społeczne tylko wtedy, gdy wyodrębnimy z nich lokale zajmowane na podstawie spółdzielczego prawa własnościowego (ok. 70%) – pozostaje zatem nam około 6-7% mieszkań lokatorskich zajmowanych na podstawie stosunku najmu (około 30% mieszkań spółdzielczych). Dla przykładu w Holandii – 33% to mieszkania społeczne, 57% to mieszkania prywatne a 10% to mieszkania prywatne na wynajem (łącznie ponad 7 mln mieszkań). W Szkocji 25% zasobów to mieszkania społeczne. W Danii mieszkania społeczne to 24%, natomiast 15% stanowią mieszkania prywatne na wynajem. Mieszkania społeczne w większości krajów europejskich to mieszkania spełniające odpowiednie standardy wynajmowane najczęściej lokatorom przez gminy (sektor publiczny) lub wyspecjalizowane podmioty mieszkaniowe (prywatne, spółdzielcze, pozarządowe). W wielu krajach mieszkania społeczne zarządzane są głównie przez organizacje pozarządowe. Tabela nr 6. Statystyki mieszkaniowe w województwie pomorskim w latach 1995-2007 Pomorskie Gdañsk Gdynia S³upsk Sopot Mieszkania ogólnie 1995 616 445 100% 150 686 100% 83 318 100% 31 945 100% 16 162 100% 2007 739 016 100% 178 343 100% 101 242 100% 36 365 100% 18 001 100% Komunalne (gminne) 1995 115 884 19% 46 365 31% 9 129 11% 12 395 39% 4 649 29% 2007 72 250 10% 28 245 16% 6 046 6% 8 538 23% 2 112 12% Spó³dzielnie mieszkaniowe, 2007 181 406 25% 65 949 37% 38 264 38% 11 847 33% 5 449 30% Zak³adów pracy, 2007 15 597 2% 906 1% 1 672 2% 702 2% 120 1% Osób fizycznych, 2007 444 882 60% 70 239 39% 52 245 52% 14 910 41% 9 299 52% TBS, 2007 Pozosta³e, 2007 18 19 5 534 1% 1 991 1% 642 1% 349 1% 0 0% 19 347 3% 11 013 6% 2 373 2% 19 0% 1 021 6% P. Olech na podstawie Roczników Statystycznych GUS. Dane dla 2008 r. w chwili tworzenia tekstu niedostępne. 40 Zapobieganie bezdomności – prewencja celowa, systemowa oraz profilaktyka. Raport roczny Niewielki i ciągle malejący udział lokali komunalnych, społecznych i socjalnych w statystykach nowo budowanych mieszkań w Polsce Jeszcze w latach 80 i 90. głównym dostarczycielem nowych mieszkań były spółdzielnie mieszkaniowe; duży był także udział gmin oraz zakładów pracy. Z biegiem czasu, po przemianach ustrojowych w Polsce, rola powyższych podmiotów w tworzeniu nowych lokali systematycznie się zmniejsza. Obecnie najwięcej mieszkań tworzonych jest indywidualnie (na własność) lub przez firmy deweloperskie na sprzedaż lub wynajem. Tabela nr 7. Mieszkania oddane do użytkowania lata 1995 2000 2001 2002 2003 2004 2005 2006 2007 2008 Ogó³em w tys. 67,1 87,8 106 97,6 162,7 108,1 114,4 115,3 115,4 165,1 Indywidualne 47,2 40,5 38,4 53,7 72,5 60 55,3 50 53,5 50,5 Przeznaczone na sprzeda¿ lub wynajem 4,2 23,6 27,8 22,6 14,6 22,4 29,3 32,9 34,2 40,4 39,9 27,8 24,3 15,7 7,5 8,7 6,9 7,8 6,2 5,2 0 4,6 6,4 4,8 3,6 6,6 4,8 5,2 4 1,9 Komunalne 4,9 2,1 2,2 2,6 1,3 1,7 3,2 3,9 1,8 1,7 Zak³adowe 3,8 1,4 0,9 0,6 0,5 0,6 0,5 0,2 0,3 0,3 Szczegó³owo w % Spó³dzielcze TBS, spo³eczne-czynszowe Bardzo mała i nieadekwatna liczba lokali socjalnych Pojęcie Mieszkania Socjalnego na potrzeby Głównego Urzędu Statystycznego definiowane jest jako „mieszkania występujące jedynie w zasobach gminnych. Są to zwykle mieszkania o obniżonej wartości użytkowej wynikającej z gorszego wyposażenia technicznego. Zajmowane są na podstawie umowy najmu na taki lokal. Przeznaczone są dla rodzin, które znalazły się w niedostatku”20. Pojęcie i zasady przyznawania lokalu socjalnego reguluje ustawa o ochronie praw lokatorów z 2001 r.21 W świetle punktu 5 artykuł 2 ustawy lokalem socjalnym jest lokal nadający się do zamieszkania ze względu na wyposażenie i stan techniczny. Lokal socjalny może być lokalem o niższym standardzie (np. wspólna ubikacja w korytarzu, brak bieżącej wody lub kanalizacji, ogrzewania, itd.). Stawka czynszu za lokal socjalny nie może przekraczać połowy stawki najniższego czynszu obowiązującego w gminnym zasobie mieszkaniowym. Lokal socjalny dostarcza gmina. Powinien mieć on łączną powierzchnię pokoi co najmniej 10 m², jeżeli ma być zamieszkiwany przez jedną osobę. Dla kilku osób łączna powierzchnia pokoi powinna wynosić co najmniej 5 m² na osobę. Na lokale socjalne czekają osoby znajdujące się w trudnej sytuacji zdrowotnej, rodzinnej czy społecznej, a przede wszystkim te z wyrokami eksmisyjnymi z lokali komunalnych, spółdzielczych czy prywatnych. 20 21 Gospodarka Mieszkaniowa w 2005 r., Warszawa 2006, s. 14. Ustawa o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego, Dz. U. z 10.07.2001 Nr 71, poz. 733. Piotr Olech 41 Brakuje statystyk mówiących o liczbie mieszkań socjalnych. Liczba mieszkań komunalnych będących własnością gminy kształtuje się na poziomie ok. 9% na terenie całej Polski. Lokale socjalne to rodzaj lokali komunalnych (własność gmin), zatem pewną część zasobu komunalnego stanowią mieszkania socjalne. Według szacunków Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej liczba mieszkań socjalnych kształtuje się na poziomie 6-7%22 zasobów komunalnych. Inne dane MPiPS23 podają bardziej wiarygodną liczbę mieszkań socjalnych – ok. 32,3 tys. (2,5% w komunalnych zasobów mieszkaniowych). Statystykę potwierdza fakt, że w jednym z największych polskich miast, Gdańsku na 27 700 mieszkań komunalnych ledwie 402 to mieszkania socjalne (niemal 2%)24. Innym przykładem jest Warszawa, gdzie na 96 587 komunalnych 2 712 to mieszkania socjalne (ponad 2,5%)25. Sytuacja jest dość podobna w większych miastach w Polsce (np. Poznań26, Kraków27, Wrocław28). Przy czym tradycyjnie w miastach odsetek mieszkań komunalnych jest znacznie wyższy niż na wsi, osiąga on około 15% całej substancji mieszkaniowej29. O skali problemu dostępności do mieszkań socjalnych mówi fakt, że przykładowo w Gdańsku ponad 700 osób ma wyrok eksmisji z orzeczonym prawem do lokalu socjalnego, łączna lista oczekujących wynosi około 1 300 osób30. Dla poprawy sytuacji mieszkaniowej w Polsce w 1995 r. wprowadzono narzędzie w postaci mieszkań tworzonych przez TBS, w zamierzeniu budujących dla ludzi o niskich dochodach. Jakkolwiek praktyka wpłacania wkładu partycypacyjnego dla TBS (najczęściej 30% wartości mieszkania) oraz spore koszty czynszu spowodowały, że w mieszkaniach tych mieszkają osoby o średnim statusie materialnym, zatem trudno je rozpatrywać jako mieszkania socjalne. Niewielka liczba mieszkań na wynajem Podobnie jak w przypadku liczby lokali socjalnych trudna do określenia jest liczba mieszkań wynajmowanych. Należy przypuszczać, że część ludności w Polsce wynajmuje mieszkania nieformalnie (bez umowy) lub nie rejestruje nigdzie umowy wynajmu. Jedną z głównych przyczyn jest konieczność zawiadomienia Urzędu Skarbowego oraz odprowadzenia podatku za wynajem. Niestety brakuje także danych o skali tego zjawiska. W 2006 r. 164 tys. miesz- 22 23 24 25 26 27 28 29 30 Konferencja MPiPS: Krajowa Strategia Wychodzenia z Bezdomności, Warszawa 7.07.2008. Program Budownictwa mieszkań dla osób wymagających pomocy socjalnej, Warszawa 2003. Dane Gminy Gdańsk, Wydziału Gospodarki Komunalnej za rok 2007, Gdańsk 2008. Wieloletni Program Gospodarowania Mieszkaniowym Zasobem Miasta Stołecznego Warszawy na lata 2008-2012, Warszawa 2008. Poznań: 16 200 lokali komunalnych, 307 lokali socjalnych (niecałe 2%). Dane Wydziału Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej, Poznań 2007. Kraków: 22 718 lokali komunalnych, 578 lokali socjalnych (2,5%). Raport z gospodarowania mieszkaniowym zasobem gminy miejskiej, Kraków 2007. Wrocław: 49 843 mieszkań komunalnych, 965 lokali socjalnych (niecałe 2%). Sprawozdanie Prezydenta Miasta z realizacji zadań w 2007 r., Wrocław 2008. Mieszkania 2002, red. T. Toczyński, H. Dmochowska et. al., Warszawa 2003, s. 29. Kraków: 1852 mieszkania socjalne do realizacji obowiązków ustawowych, Wrocław: 515 wyroków eksmisyjnych z prawem do lokalu socjalnego, Poznań: niecałe 1 300 wyroków eksmisyjnych z prawem do lokalu socjalnego, Warszawa około 2 tys. osób w wyrokami eksmisji z prawem do lokalu socjalnego. Badania własne. 42 Zapobieganie bezdomności – prewencja celowa, systemowa oraz profilaktyka. Raport roczny kań, czyli około 2% całej liczby mieszkań stanowiły mieszkania przeznaczone na sprzedaż i lokale na wynajem, ale nie jest to miarodajna liczba. W skład liczby mieszkań wynajmowanych można zaliczyć zarówno mieszkania prywatne (indywidualne), lokale firm prywatnych przeznaczane pod wynajem, mieszkania komunalne i socjalne użytkowane na podstawie umowy najmu oraz mieszkania w ramach TBS, które lokator, posiadający jedynie wkład partycypacyjny, podnajmuje. Pewne dane związane z liczbą mieszkań wynajmowanych znajdziemy w opracowaniach ze Spisu Powszechnego z 2002 r. Dane te niestety nie odnoszą się do ilości mieszkań wynajmowanych, ale do liczby gospodarstw domowych wynajmujących lub podnajmujących mieszkanie. Według nich liczba gospodarstw domowych zamieszkujących mieszkanie z tytułu własności budynku i mieszkania wynosi ponad 5,5 mln (42,5%), natomiast liczba gospodarstw domowych zamieszkujących mieszkania z tytułu spółdzielczego prawa do lokalu wynosi ponad 3 mln (24,3%). 2,274 mln g o s p o d a r s t w d o m o w y c h (17,1%), p o n a d 6 mln m i e s z k a ń c ó w z a j m u j e m i e s z k a n i e z t y t u ł u n a j m u i 172 tys. z t y t u ł u p o d n a j m u (1,3%). Dane powyższe odnoszą się do zarówno najmu na podstawie umów zarejestrowanych, jak i wynajmowania mieszkania bez umowy. Jakkolwiek informacje te odzwierciedlają deklarację respondentów przebadanych podczas spisu powszechnego, a nie faktyczny stan administracyjny. W Polsce odnotowano ponad 13 mln gospodarstw domowych (niemal 38 mln mieszkańców), spośród wszystkich wynajmujących mieszkanie ponad 60% stanowi własność gminy, ok. 20% osób fizycznych, a ok. 10% do zakładów pracy31. Tabela nr 8. Tytuł zajmowania mieszkania przez gospodarstwo domowe Liczba gospodarstw domowych 13,331 mln W³asnoæ mieszkania i budynku 42,50% Spó³dzielcze prawo do lokalu 24,30% Najem mieszkania 17,10% Podnajem mieszkania Pokrewieñstwo Inne 1,30% 14,10% 0,70% Duża liczba mieszkań substandardowych oraz przeludnionych W ustawodawstwie polskim nie ma definicji mieszkań substandardowych czy przeludnionych, instytucje sektora publicznego przyjmują definicje i kryteria zawarte w Spisie Powszechnym z 2002 r. Na potrzeby jego realizacji i analizy wyodrębniono mieszkania, w których w momencie spisu (według umownie przyjętych kryteriów) wystąpiły tzw. substandardowe warunki mieszkaniowe32. 31 32 Warunki Mieszkaniowe Gospodarstw Domowych i Rodzin 2002, red. T. Toczyński, H. Dmochowska et. al., Warszawa 2003. Mieszkania..., s. 44. 43 Piotr Olech Wyróżniono trzy kategorie. P i e r w s z a została wyodrębniona ze względu na zły stan techniczny budynku. Zaliczono tu: mieszkania w budynkach wybudowanych przed 1979 r., z liczbą mieszkań 1 i z 1 izbą, mieszkania w budynkach wybudowanych przed 1945 r., bez kanalizacji, mieszkania w budynkach wybudowanych przed 1971 r., bez wodociągu. D r u g a została wyodrębniona ze względu na niedostateczne wyposażenie mieszkania w instalacje. Obejmuje ona mieszkania bez ustępu, ale z wodociągiem oraz mieszkania bez ustępu i bez wodociągu, znajdujące się w budynkach niezaliczonych do pierwszej kategorii. T r z e c i a została wyodrębniona ze względu na nadmierne zaludnienie i obejmuje mieszkania, w których na 1 pokój przypadało 3 i więcej osób na pokój z mieszkań niezaliczonych do kategorii pierwszej i drugiej. Zgodnie z wynikami Spisu 6,481 mln (17,1%) ludności żyje w m i e s z k a n i a c h o w a r u n k a c h s u b s t a n d a r d o w y c h . Porównując sytuację ludności miast i wsi należy stwierdzić, że jest ona zdecydowanie gorsza na wsi niż w miastach. Jedna czwarta mieszkań substandardowych to mieszkania komunalne. Tabela nr 9. Mieszkania w warunkach substandardowych w tys. % ogó³u Kat. 1 Kat. 2 Kat. 3 Liczba mieszkañ 1 851,10 15,9 25,8 48 26,3 Liczba osób w mieszkaniach 6 481,20 17,1 20,1 41,1 38,8 Gdyby przyjrzeć się bliżej standardowi mieszkań, który określany jest na podstawie poziomu wyposażenia mieszkania w instalacje techniczno-sanitarne oraz liczbę osób przypadających na jeden pokój to okazałoby się, że 35% P o l a k ó w m i e s z k a w w a r u n k a c h z ł y c h l u b b a r d z o z ł y c h , tj. wówczas, gdy jest instalacja wodociągowa, a jeden pokój zajmowany jest przez 2 do 2,99 osoby, mieszka 23,3% mieszkańców kraju33. Prawie 22,2% ludności mieszka w warunkach zaludnienia dwie i więcej osób na 1 pokój, w tym 6,3 % trzy i więcej osób na 1 pokój. W ocenie sytuacji mieszkaniowej zaludnienie trzy i więcej osób na pokój uznaje się za warunki substandardowe, niezależnie od stanu technicznego mieszkania. W takich warunkach mieszka 3,8 mln osób. Warto dodać, że w rzeczywistości znaczna część mieszkań socjalnych to lokale o warunkach substandardowych określanych przez kategorię 2 i 3 GUS. Regulacje dotyczące standardu lokali socjalnych dopuszczają ich substandardowość w rozumieniu GUS. Według danych z raportu Mieszkania 2002 liczba osób zamieszkałych na stałe, na które przypada 7m2 i mniej powierzchni użytkowej mieszkania to 225 828. Spośród ogółu ludności zamieszkałej 0,9% przebywa w warunkach, w których na osobę przypada 5 m2 i mniej powierzchni użytkowej. Według wskaźników znacząco więcej osób mieszka w warunkach przeludnienia na wsi niż w mieście. Obydwa wskaźniki pokazują zmniejszenie liczby ludności zamieszkałej w warunkach przeludnienia w stosunku do 1988 r. Przeciętna powierzchnia użytkowa wzrosła od tego czasu z 17,1 do 21,1 m2 na osobę34. 33 34 Plany remontowe Polaków, Warszawa 2006, s. 11, Dostępne: www.biznespolska.pl/files/reports/(RaportASMPlany.pdf, 10.12.2009. Ibidem. 44 Zapobieganie bezdomności – prewencja celowa, systemowa oraz profilaktyka. Raport roczny Wskaźniki przeludnienia w Polsce odnoszą się także do liczby osób przypadających na izbę. Za izbę uznaje się pomieszczenie w mieszkaniu oddzielone od innych pomieszczeń stałymi ścianami sięgającymi od podłogi do sufitu, z bezpośrednim oświetleniem dziennym i o powierzchni nie mniejszej niż 4 m2. Izbami są pokoje oraz kuchnie spełniające powyższe kryteria. W mieszkaniach uznawanych za przeludnione, czyli takich w których na jedną izbę przypada dwie i więcej osób, żyje p o n a d 4 m l n m i e s z k a ń c ó w ( 1 0 , 7 % o g ó ł u l u d n o ś c i ) . Inne dane ukazuje wskaźnik przeludnienia w Polsce, którym jest liczba osób przypadających na liczbę pokoi. Według NSP 2002 r. w w a r u n k a c h p r z e l u d n i e n i a 35 ż y j e 1 1 8 9 0 5 3 2 o s ó b ( 3 1 , 4 % o g ó ł u l u d n o ś c i ) , z czego ponad trzy i więcej osób 1 na pokój to 3,7 mln osób. Ponadto gdyby przyjąć, że wskaźnikiem przeludnienia jest liczba metrów kwadratowych na jednego mieszkańca to okazuje się, że w lokalach, g d z i e n a 1 o s o b ę p r z y p a d a m n i e j n i ż 1 0 m 2 , m i e s z k a 1 5 , 1 % o g ó ł u l u d n o ś c i 36. Przeciętnie w polskim mieszkaniu zamieszkuje 3 , 2 5 o s ó b , a jego przeciętna powierzchnia użytkowa wynosiła 68,6 m2. W żadnym z krajów UE wskaźnik wielkości przeciętnego mieszkania nie jest niższy niż 75 m2, a w Danii i Luksemburgu przekracza 100 m2. Deficyt mieszkań Powszechnie stosowanym miernikiem braku mieszkań jest tzw. statystyczny deficyt mieszkań, czyli różnica między ogólną liczbą gospodarstw domowych a liczbą zamieszkanych mieszkań. Należy podkreślić, że statystyczny deficyt mieszkań nie odzwierciedla całości potrzeb mieszkaniowych, przy jego obliczaniu nie uwzględnia się niskiej jakości technicznej i małej wartości użytkowej zamieszkanych lokali. Tabela nr 10. Deficyt mieszkań (na podstawie danych NSP 2002 r.) deficyt mieszkañ ogó³em (2002) 1 567 tys. deficyt mieszkañ w miastach (2002) 1 007 tys. deficyt mieszkañ na wsi (2002) deficyt mieszkañ (2006) 560 tys. 1,8 mln37 Nasycenie w mieszkania, tj. ich liczba przypadająca na 1 000 ludności faktycznie zamieszkałej, wynosi 327,6, co wśród krajów UE plasuje Polskę na jednym z ostatnich miejsc. Wskaźnik ten wynosił: na Słowacji 312,0, na Litwie 353, w Republice Czech 365,1, na Łotwie 391, w Austrii 399,0, w Bułgarii 418, w Niemczech 452, we Francji 491, w Szwajcarii 510. W krajach europejskich odnotowuje się wskaźnik nasycenia na poziomie 400, a dla Finlandii, Francji oraz Szwecji osiągnął on wynik bliski 500 mieszkań na 1 000 ludności38. 35 36 37 38 Na jeden pokój przypada dwie i więcej osób. Mieszkania..., s. 43-47. Raport 2006. O naprawie sytuacji mieszkaniowej, Warszawa 2007, s. 12, www.habitat.pl/download/raport2006.pdf, 20.01.2010. Housing Statistics in the European Union 2004, Boverket 2005, s. 47. www.eukn.org/binaries/eukn/ netherlands/research/2006/3/housing-statistics-in-the-european-union-2004.pdf, 12.01.2010. 45 Piotr Olech Wiek i stan mieszkań Ogromny wpływ na kiepski stan techniczny budynków mieszkaniowych ma także komunistyczna polityka mieszkaniowa. W czasie gdy powstawała większość zasobów mieszkaniowych, a więc w latach 1970–1988, nacisk położony był na ilość, a nie jakość. Nieodpowiednio wykorzystane technologie oraz zła jakość materiałów budowlanych zaowocowała tym, że obecnie ponad 7,5 mln mieszkań, czyli 60%, wymaga znaczących napraw, a ponad 10% kapitalnych remontów39 . Mieszkania znajdujące się w budynkach wybudowanych po 1944 r. stanowią 76,2% ogółu zamieszkanych zasobów mieszkaniowych. Ponad 55% to budynki sprzed 1970 r., a mieszkania w budynkach wzniesionych przed 1918 r., to w miastach 10,4% ogółu mieszkań zamieszkanych. Zaległości mieszkaniowe Tabela nr 11. Udział liczby lokatorów zalegających z opłatami (do ogółu lokatorów) w poszczególnych zasobach (na koniec 2005 r.)40 Rodzaj zasobu Odsetek lokatorów zalegaj¹cych z op³atami (%) Przybli¿ona suma zaleg³oci ogó³em (mln z³) gminny 39,5 545 spó³dzielczy 30,9 858 Skarbu Pañstwa 35,2 39 zak³adów pracy 28,8 70 osób fizycznych w budynkach wspólnot mieszkaniowych 12,5 229 pozosta³ych podmiotów 25,1 15 Tabela nr 12. Udział liczby lokatorów zalegających z opłatami (do ogółu lokatorów) w poszczególnych zasobach (na koniec 2007 r.)41 Rodzaj zasobu Odsetek lokatorów zalegaj¹cych z op³atami (%) Przybli¿ona suma zaleg³oci ogó³em (mln z³) gminny 40,5 538 spó³dzielczy 27,5 744 Skarbu Pañstwa 40,7 54 zak³adów pracy 27,5 60 osób fizycznych w budynkach wspólnot mieszkaniowych 12,6 255 pozosta³ych podmiotów 23,5 19 39 40 41 Plany mieszkaniowe Polaków, www.budnet.pl/Plany_mieszkaniowe_Polakow,badania_i_raporty, a=744.html, 10.01.2010. Gospodarka Mieszkaniowa w 2005 r., E. Machowina, E. Nowicka-Duch, et. al. Warszawa 2006, s. 23. Gospodarka Mieszkaniowa w 2007 r., E. Knyszewska, et. al., Warszawa 2008, s. 27. 46 Zapobieganie bezdomności – prewencja celowa, systemowa oraz profilaktyka. Raport roczny Dla przykładu w Gdańsku na koniec 2007 r. liczba zadłużonych mieszkań komunalnych wynosi ok. 15 tys. (ponad 50%). W 2005 r. na 20 tys. toczących się w sądzie postępowań eksmisyjnych, ok. 51% dotyczyło lokatorów zajmujących mieszkania gminne, 30% mieszkań spółdzielni mieszkaniowych, 9% zakładów pracy, 7% osób fizycznych w budynkach wspólnotowych, 1,3% Skarbu Państwa, a 1,6% pozostałych podmiotów. W ponad 91% (we wszystkich formach własności) postępowania te spowodowane były zaległościami w opłatach za mieszkanie. W 2005 r. wykonano eksmisji z ok. 4 tys. lokali mieszkalnych, z czego najwięcej, bo ok. 47% dotyczyło zasobów gminnych, a 42% spółdzielczych42. W 2007 r. na 17 tys. toczących się w sądzie postępowań eksmisyjnych, ok. 62% dotyczyło lokatorów zajmujących mieszkania gminne, ok. 23% mieszkania spółdzielni mieszkaniowych, ok. 6% zakładów pracy, ok. 6% osób fizycznych w budynkach wspólnotowych, ok. 2% Skarbu Państwa. W średnio ok. 90% (we wszystkich formach własności) postępowania te spowodowane były zaległościami w opłatach za mieszkanie (od 97% w mieszkaniach Skarbu Państwa do 87,3% w mieszkaniach gminnych). Wykonano eksmisje z 4,7 tys. lokali mieszkalnych, z czego najwięcej bo 46% dotyczyło zasobów gminnych, a ok. 41% spółdzielczych43. Brak realizacji celów i założeń mieszkalnictwa społecznego Towarzystw Budownictwa Społecznego Szansą na poprawę realizacji polityki mieszkaniowej Państwa służącej prewencji bezdomności i wykluczenia mieszkaniowego oraz ich zwalczania było wprowadzenie ustawy o niektórych formach popierania budownictwa mieszkaniowego uchwalonej pod koniec 1995 r.44 Określiła ona podstawy działania budownictwa na wynajem Towarzystw Budownictwa Społecznego (TBS), w których gminy odgrywają znaczącą rolę inicjatywną, wnoszą też udziały rzeczowe i finansowe. TBS-y są dla gmin korzystną formą budownictwa: muszą wyłożyć tylko 30% wartości inwestycji (może to być m.in. grunt pod budowę w formie aportu), aby starać się o pozostałe 70% środków w postaci preferencyjnie oprocentowanej pożyczki z Banku Gospodarstwa Krajowego. Od wejścia w życie ustawy w ramach TBS-ów zbudowano ok. 50 tys. mieszkań. Towarzystwa stały się znaczącym inwestorem na rynku mieszkań na wynajem. Od 1998 r. dynamika wzrostu oddawanych przez TBS-y mieszkań była wysoka, choć następowały zmiany tempa, powodowane głównie zmieniającymi się kryteriami przyznawania kredytów z Banku Gospodarstwa Krajowego, co było wywołane ograniczanymi środkami z budżetu państwa przeznaczanymi na ten cel w stosunku do zgłaszanych potrzeb. TBS-y nie rozwiązują jednak problemu mieszkaniowego gmin i w żaden sposób nie rozwiązują problemu bezdomności. Po pierwsze, powstaje ich zbyt mało, a po drugie, z powodów finansowych są dostępne tylko dla zamożniejszych rodzin (które stać na wpłatę partycypacyjną zazwyczaj 30%). Dla większości rodzin ubogich TBS-y są nieosiągalne. Niektóre samorządy lokalne zdając sobie z tego sprawę podejmują działania na rzecz zwiększenia dostępności TBS, zmniejszając maksymalnie – nawet do 5% z 30% – wysokość tzw. wkładu partycypacyjnego wymaganego od mieszkańców starających się o przyznanie lokalu. Nie przynosi to jednak pożądanego rezultatu, 42 43 44 Gospodarka Mieszkaniowa w 2005 r..., s. 24. Gospodarka Mieszkaniowa w 2007 r..., s. 28. Dz. U. z 27.11.1995 Nr 133, poz. 654. Piotr Olech 47 gdyż miesięczne obciążenia lokatorów związane z koniecznością spłaty kosztów mieszkania są wciąż wysokie i ich pokrycie jest nadal osiągalne wyłącznie dla osób porządnie zarabiających45. Niski współczynnik dostępności mieszkań Dostępność mieszkań w Polsce liczy się głównie poprzez zestawienie ze sobą kosztów 1 m2 powierzchni użytkowej budynku ze średnim miesięcznym wynagrodzeniem brutto. Na podstawie zestawienia niniejszych danych możemy obserwować, że w Polsce powoli za przeciętne miesięczne wynagrodzenie można kupić coraz większą liczbę metrów kwadratowych mieszkania (niemal 1 m2). Niemniej w związku z tym, że ceny mieszkań w Polsce w latach 2005-2007 znacznie wzrosły, tylko część społeczeństwa stać na zakup własnego lokum. Sytuację pogarsza znacznie fakt, że dostępne na rynku mieszkania pochodzą głównie ze sprzedaży deweloperskiej lub od inwestorów prywatnych. Ponadto ceny mieszkań w Polsce są porównywalne, a niekiedy wyższe niż ceny mieszkań w Niemczech czy innych krajach UE (przy niewspółmiernie innych dochodach gospodarstw domowych). Zmniejsza się z roku na rok liczba mieszkań budowanych przez Spółdzielnie Mieszkaniowe lub gminy. Brakuje taniej oferty mieszkaniowej dla grup o niższych dochodach, poniżej średniej krajowej. Dostęp do mieszkalnictwa w Polsce posiadają mieszkańcy, których zarobki umożliwiają uzyskanie i spłacanie kredytów bankowych zaciągniętych na potrzeby zakupu mieszkania. Jednocześnie koszty spłaty kredytu oraz ich oprocentowania wynoszą niekiedy jedną trzecią, a czasami nawet połowę miesięcznego budżetu domowego. Na uwagę w kontekście dostępności mieszkań zasługuje fakt, że niemal dwie trzecie wszystkich nowych mieszkań powstaje w 5 największych aglomeracjach miejskich (Trójmiasto, Warszawa, Kraków, Poznań, Wrocław). Statystki te dobrze obrazują brak dostępności mieszkań w mniejszych miastach i na wsiach, gdzie oddawanych do użytku nowych lokali jest najmniej. Kolejnym zagadnieniem, które warto poruszyć w kwestii dostępności mieszkań jest udział kosztów mieszkaniowych w ogólnych wydatkach Polaków. W 2005 r. przeciętne miesięczne wydatki gospodarstw domowych na 1 osobę wynosiły 690 zł, z czego 19,6% przeznaczane było na użytkowanie mieszkania i opłacenie nośników energii, a 5% na wyposażenie mieszkania i prowadzenie gospodarstwa domowego. Sytuacja na podobnym poziomie kształtowała się w 2004 r.46 Prywatyzacja mieszkalnictwa Wydatki publiczne są podstawowym narzędziem aktywnego oddziaływania państwa i samorządów terytorialnych na mieszkalnictwo. Szczególną rolę w rozwoju mieszkalnictwa odgrywają gminy, które decydują o polityce czynszowej, budownictwie komunalnym i społecznym, kształtują gospodarkę terenami. Wydatkowanie środków publicznych na mieszkalnictwo ma przyczynić się do zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych części społeczeństwa, której samodzielnie nie stać na realizację tego celu, jak również wzmóc popyt na inwestycje, remonty i modernizacje mieszkaniowe. Tymczasem w Polsce na przestrzeni ostatnich lat obserwujemy zmniejszanie się liczby mieszkań komunalnych i ich prywatyzowanie (sprzedaż). Polityka zarówno władz centralnych, jak i lokalnych ukierunkowana jest na zwiększanie możliwości posiadania mieszkań własnościowych. 45 46 J. Wygnańska, Raport o polityce społecznej wobec bezdomności w Polsce. Aktualizacja 2006, Warszawa 2006, s. 8-9; www.bezdomnosc.edu.pl/content/view/15/1/, 28.07.2008. „Roczniki Statystyczne”; www.stat.gov.pl/gus/5217_PLK_HTML.htm, 10.11.2009. 48 Zapobieganie bezdomności – prewencja celowa, systemowa oraz profilaktyka. Raport roczny Prywatyzacja zasobu komunalnego, dokonująca się w szybkim tempie od początku lat 90., rodzi szereg kontrowersji natury ekonomicznej i społecznej. W efekcie procesu prywatyzacji zasobu mieszkaniowego w okresie 10 lat (1993–2002) liczba mieszkań komunalnych obniżyła się z 2 032,5 tys. do 1 358,6 tys. mieszkań, czyli o 673,9 tys. W 2003 r. sprzedano kolejne 41 631 mieszkań w domach wielorodzinnych należących do gminy, co uszczupliło zasób mieszkaniowy gminy o kolejne 3,2%47. W 2006 r. zasoby komunalne gmin zmniejszyły się do 1,252 mln mieszkań. Jednocześnie, gminy są tymi podmiotami, które budują najmniej – w porównaniu z osobami prywatnymi, spółdzielniami i prywatnymi deweloperami. O świadomej redukcji zasobu komunalnego najlepiej świadczy fakt, że w 2005 r. wybudowano jedynie 3,5 tys. lokali komunalnych, a sprzedano 43,5 tys. mieszkań. W efekcie l o k a l e k o m u n a l n e s t a n o w i ą o b e c n i e ponad 9% ogółu mieszkań w Polsce, gdy jeszcze w 1997 r. w y n o s i ł y n i e m a l 1 5 % . Okres oczekiwania na mieszkanie komunalne lub socjalne wynosi średnio od 2 do 8 lat. Należy podkreślić, że znaczny odsetek mieszkań komunalnych to mieszkania substandardowe, czyli zlokalizowane w budynkach o złym stanie technicznym (mieszkania wybudowane przed 1945 r.), nadmiernie zaludnione (3 i więcej osób przypadających na pokój) lub o niskim poziomie wyposażenia w podstawowe instalacje. W 2002 r. 331 tys. substandardowych mieszkań komunalnych stanowiło niemal 1/4 całego zasobu w tej formie własności. Zasadność prywatyzacji zasobu gminy, z ekonomicznego punku widzenia, nasuwa wiele pytań. Z jednej strony, sprzedaż mieszkań należących do gminy jest mechanizmem realokacji zasobu w oparciu o reguły rynkowe, z drugiej strony, należałoby się spodziewać zwiększenia wielkości nakładów na utrzymanie zasobu przez prywatnych właścicieli mieszkań. Dla gminy prywatyzacja mieszkań komunalnych oznacza zarówno strumień jednorazowego dochodu ze sprzedaży lokali, jak też, co jest nie mniej istotne, ograniczenie subsydiowania zasobu mieszkaniowego gminy. Ze względu na socjalny charakter zasobu mieszkaniowego gminy, poziom czynszów ustanawianych w zasobie nie pokrywa kosztów utrzymania zasobu. Powoduje to konieczność pokrywania tych kosztów przychodami z lokali użytkowych oraz poprzez system dotacji z budżetu gminy. Dlatego też wiele gmin wyszło z założenia, że sprzedając część lokali, do których trzeba, co miesiąc dopłacać nawet 30-40% kosztów utrzymania, ograniczą skalę subsydiowania zasobu mieszkaniowego48. Podsumowując, można wyróżnić trzy główne powody prywatyzacji mieszkań. Pierwszy związany z przekonaniem, że mieszkania indywidualne to dobro, które powinno być dostępne możliwie jak największej liczbie mieszkańców, a o budynki lepiej zadbają ich właściciele. Drugi to dążenie gmin do zmniejszania kosztów administrowania i zarządzania budynkami, które w dużej mierze są substandardowe. Trzeci to uzyskanie dodatkowego strumienia finansowego dla gmin. Prywatyzacja mieszkalnictwa przekłada się wprost na politykę zwalczania bezdomności. Wprawdzie polskie prawo nie przewiduje możliwości prywatyzacji mieszkań socjalnych, to jednak brak mieszkań komunalnych i socjalnych uniemożliwia w wielu sytuacjach uzyskanie mieszkania i realizacji procesu integracji osób bezdomnych. Istotne jest, aby osiągnięte w ten 47 48 R. Cyran, Ekonomiczne aspekty prywatyzacji zasobu komunalnego w Polsce, „Nieruchomości” 2005, nr 12 (88), s. 38. Ibidem, s. 38-39. Piotr Olech 49 sposób dochody przeznaczane były na pozyskiwanie kolejnych lokali komunalnych bądź socjalnych. Jest to jedyna droga do zwiększenia podaży mieszkań na wynajem o niskich czynszach i zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych najuboższych, przy ograniczonych środkach budżetowych gmin w Polsce. Tymczasem realia pokazują, że gminy poza sprzedażą mieszkań komunalnych, nie inwestują znacząco w tą infrastrukturę. J e ś l i z a ś i n w e s t u j ą w tworzenie lokali socjalnych, to najczęściej odbywa się poprzez zaadaptowanie na ten cel dużych i zniszczonych budynków, kumulując jednocześnie w jednym miejscu dużą liczbę ludzi o r ó ż n y c h p r o b l e m a c h . Tworzą się w ten sposób raczej getta socjalne niż godne warunki mieszkaniowe dla ludzi najuboższych. Specyfika dobra, jakim jest mieszkanie, powoduje, że nie jest możliwe całkowite zaniechanie pomocy publicznej nawet w gospodarce rynkowej, gdyż z jednej strony, jest to dobro kapitałochłonne, a z drugiej, zaspokaja podstawowe potrzeby ludzkie, zwłaszcza potrzebę schronienia. Dlatego też niezbędne jest istnienie publicznego zasobu mieszkaniowego49. Rekomendacje w zakresie zapobiegania bezdomności w kontekście spraw mieszkaniowych i zadłużeń Nakreślone powyżej problemy mieszkaniowe i kwestie zadłużeń mają bezpośredni wpływ na zwiększanie się skali problemu bezdomności w Polsce. Bez uregulowań prawnych, systemowych, instytucjonalnych oraz jednostkowych nie uda się zmniejszyć skali zagrożenia bezdomnością. Pomorskie Forum na rzecz Wychodzenia z Bezdomności proponuje wdrożenie poniższych rekomendacji: • przygotowanie i wdrożenie strategii obejmującej rozwój mieszkalnictwa społecznego, która powinna zostać przygotowana i implementowana przez Ministerstwo Infrastruktury i inne ministerstwa odpowiedzialne za politykę społeczną • inicjowanie i wspieranie współpracy międzysektorowej i międzywydziałowej w zakresie tworzenia mieszkań społecznych; gminy samodzielnie nie są w stanie rozwiązywać problemów mieszkaniowych, stąd w tym zakresie powinna zaistnieć szeroka współpraca międzysektorowa i miedzyresortowa • ujednolicenie terminologii, stworzenie i wdrożenie definicji m.in. mieszkalnictwa społecznego oraz stworzenie długofalowej strategii jego rozwoju w Polsce, obejmującej także regulacje związane z tworzeniem mieszkań społecznych i naprawą sytuacji mieszkaniowej • zwiększenie liczby budowanych mieszkań komunalnych, spółdzielczych oraz prywatnych na wynajem (zgodnie z sugestiami Habitat for Hummanity); zwiększanie nakładów inwestycyjnych w tanie i dostępne mieszkalnictwo (społeczne, na wynajem) • umożliwienie tworzenia i zarządzania mieszkaniami społecznymi przez różnego rodzaju podmioty w tym: organizacje pozarządowe, prywatne firmy mieszkaniowe; mieszkalnictwem społecznymi (komunalnymi, socjalnymi) w Polsce mogą zarządzać jedynie samorządy terytorialne, co wpływa negatywnie na prowadzenie spójnej i odpowiadającej na potrzeby mieszkańców polityki mieszkaniowej; w wielu krajach europejskich decentraliza49 Ibidem, s. 38. 50 • • • • • • • • Zapobieganie bezdomności – prewencja celowa, systemowa oraz profilaktyka. Raport roczny cja zarządzania mieszkaniami społecznymi, umożliwienie organizacjom pozarządowym i firmom prywatnym tworzenia i zarządzania lokalami spowodowało poprawę sytuacji mieszkaniowej inwestowanie w remonty i adaptacje zniszczonej substancji mieszkaniowej – system wspierania gmin, spółdzielni, właścicieli mieszkań i wspólnot mieszkaniowych; stworzenie Funduszu Krajowego przeznaczonego na podnoszenie jakości i standardów mieszkań publicznych i społecznych włączenie sektora prywatnego (deweloperów) w tworzenie mieszkań społecznych, np. w zamian za preferencje budowlane w każdym powstającym budynku mieszkaniowym znajduje się jedno mieszkanie społeczne; w kraju brakuje społecznej odpowiedzialności za tworzenie mieszkań dla uboższych, w wielu krajach europejskich istnieje obowiązek inwestowania przez prywatnych deweloperów w mieszkania społeczne włączenie TBS w proces tworzenia mieszkań prawdziwie społecznych także jako konieczność oddawania mieszkań społecznych bez wkładu partycypacyjnego (lub minimalnego wkładu) ze strony mieszkańców zabronienie tworzenia gett socjalnych oraz stworzenie dokładnych wytycznych dla funkcjonowania mieszkań socjalnych; należy stworzyć społeczne standardy funkcjonowania mieszkań komunalnych, socjalnych i społecznych zmniejszenie skali prywatyzacji mieszkań oraz inna redystrybucja zysków uzyskanych z ich sprzedaży; należy dążyć do zwiększenia odsetka mieszkań społecznych uregulowanie zagadnień prawnych, szczególnie w sferze ochrony danych osobowych; należy umożliwić przepływ informacji między spółdzielniami mieszkaniowymi a instytucjami pomocy społecznej o osobach wymagających wsparcia, zadłużających mieszkania zatrudnianie pracowników socjalnych (którzy mogą monitorować sytuację zadłużania mieszkań i wyławiać osoby/rodziny możliwie jak najwcześniej od pojawienia się problemu) przez instytucje mieszkaniowe, np. spółdzielnie mieszkaniowe podpisanie znowelizowanej Karty Praw Społecznych – zapisy w tym dokumencie mówią o tym, że prawo do mieszkania jest jednym z niezbywalnych praw człowieka, Polska dotychczas nie podpisała tego dokumentu, co dałoby silny instrument nacisku w kierunku poprawy polityki mieszkaniowej, umożliwiając m.in. polskim obywatelom egzekwowanie prawa do mieszkania w instytucjach europejskich Dobra Praktyka prewencji bezdomności w zakresie mieszkalnictwa i zadłużeń Program profilaktyki bezdomności w MOPS Gdynia Gdyński plan działań związanych z profilaktyką bezdomności składa się z trzech etapów: D i a g n o z y z e w n ę t r z n e j : zrealizowanej we współpracy ze spółdzielniami mieszkaniowymi (marzec-wrzesień 2008 r.) D i a g n o z y w e w n ę t r z n e j : klienci MOPS (styczeń-grudzień 2009 r.) U r u c h o m i e n i a k a t a l o g u d z i a ł a ń skierowanych do osób zagrożonych bezdomnością (styczeń-grudzień 2011 r.) Piotr Olech Etap pierwszy pozwolił stworzyć mapę miejsc zagrożonych bezdomnością, pozwolił rozeznać obiektywny poziom zadłużenia lokali na terenie Gdyni. Okazało się, że z przebadanych lokali w Gdyni 26% stanowią zadłużone, z czego 23% to zadłużone na kwotę do 4 000 zł, a 3% zadłużone powyżej tek kwoty, 4 000 zł to średnia kwota na jaką można zadłużyć lokal przez rok. W wyniku badania zidentyfikowano 716 lokali zagrożonych eksmisją, 421 lokali ze wszczętą procedurą eksmisyjną, 295 z prawomocną decyzją eksmisyjną. Zbadano wiedzę MOPS na temat zagrożenia bezdomnością wśród mieszkańców Gdyni. Okazało się, że między instytucjami pomocowymi, a spółdzielniami mieszkaniowymi nie ma przepływu informacji na temat zadłużania mieszkań. Ponadto same osoby zadłużające nie mają świadomości zagrożeń wiążących się z tym. Na 11 452 lokali zadłużonych poniżej 4 000 zł MOPS ma wiedzę o 185, na 1 672 lokali zadłużonych powyżej 4 000 zł MOPS wie o 201, na 716 eksmisji prawomocnych oraz wszczętych MOPS wie o 109. Jeśli traktować osoby mieszkające w zadłużonych lokalach jako zagrożone bezdomnością, to okazuje się, że o około 10 000 takich osób MOPS nie wie. Wiedza o zagrożeniu bezdomnością jest tym większa im zagrożenie bardziej narasta. Często świadomość zagrożenia pojawia się kiedy nie można mówić już o zagrożeniu, tylko pojawia się bezdomność. Etap drugi (styczeń-grudzień 2009) to diagnoza zagrożenia bezdomnością wśród klientów MOPS. Została ona przeprowadzona w oparciu o narzędzie pozwalające zidentyfikować zagrożenie w siedmiu sferach, które pozwoliło zidentyfikować trzy poziomy zagrożenia bezdomnością oraz zidentyfikować dysfunkcyjne sfery: Lokalowa: – prawo do przebywania w lokalu, sytuacja meldunkowa, rodzaj/charakter zajmowanego lokalu, warunki lokalowe, działania na rzecz poprawy sytuacji lokalowej, zagrożenie eksmisją, czas zadłużenia, kwota zadłużenia, zadłużenie z tytułu eksploatacji Zawodowa: – aktywność na rynku, rodzaj pracy zarobkowej, atrakcyjność na rynku pracy, bariery w podejmowaniu zatrudnienia Ekonomiczna: – adekwatność źródła dochodu, inne zadłużenia i zobowiązania, niezależność finansowa Prawna: – prawa rodzicielskie, kurator, kara pozbawienia wolności Zdrowotna: – występowanie niepełnosprawności, stan zdrowia, występowanie uzależnień, występowanie uzależnień u innych członków rodziny, podejmowanie leczenia uzależnień Rodzinna: – przemoc domowa, wsparcie rodzinne/społeczne, rozpad rodziny/relacji, wydolność wychowawcza Psychologiczna: – przeszłość instytucjonalna, przeżywanie kryzysów, problemy o podłożu psychicznym Po zakończeniu tego działania powstanie raport, w którym działania profilaktyczne zostaną podzielone na dwie sfery: te skierowane na osoby zagrożone, a znajdujące się poza systemem pomocy społecznej oraz na system pomocy. Trzeci etap działań – profilaktyka – realizowany będzie w Dzielnicowych Ośrodkach Pomocy Społecznej, Zespole ds. osób Bezdomnych, a także poprzez wdrażanie katalogu działań nakierowanych na środowiska zagrożone bezdomnością. 51 52 Zapobieganie bezdomności – prewencja celowa, systemowa oraz profilaktyka. Raport roczny Profilaktyka w Gdyni opiera się na filozofii, w myśl której osoba w niewielkim stopniu zagrożona bezdomnością, jeśli nie ma dostatecznego oparcia społecznego, to bez odpowiedniej pomocy może wejść w bezdomność. Osoba w niewielkim stopniu zagrożona bezdomnością wymaga niewielkiej pomocy (charakteryzuje się jeszcze dość dużą aktywnością) osoba bezdomna wymaga dużych nakładów finansowych (charakteryzuje się małą aktywnością). Zatrudnienie i aktywizacja zawodowa osób wykluczonych jako czynnik kluczowy dla zapobiegania bezdomności. Instrumenty i narzędzia integracji zawodowej Zatrudnienie i aktywność zawodowa jest kluczowym czynnikiem w zapobieganiu wykluczeniu, jak i fundamentalnym elementem w procesie (re)integracji społecznej osób doświadczających wykluczenia. Zatrudnienie w różnych formach oraz jakakolwiek działalność zarobkowa w sposób znaczny i wymierny zwiększają rokowania na możliwości uzyskania i utrzymania samodzielności życiowej osób zagrożonych bezdomnością. Aktywność zawodowa w wymierny sposób zmniejsza ryzyko bezdomności i innych kryzysowych sytuacji. Dostępność pracy, jakość, dopasowanie jej charakteru do możliwości i aspiracji, w końcu samo wynagrodzenie i stabilność zatrudnienia jest kluczowym czynnikiem zapobiegającym kryzysom i sytuacjom, które w konsekwencji mogą prowadzić do bezdomności. Funkcjonowanie, dostępność i jakość wielu instrumentów rynku pracy odgrywa kluczową rolę w zapobieganiu bezdomności. Pomimo progresu w rozwoju aktywnych instrumentów rynku pracy wiele można uczynić, aby dopasować szerokie wsparcie tak, by zapobiegać bezdomności ludzi, zarówno biernych, jak i aktywnych zawodowo. Świadomość współzależności różnych czynników stanowiących o realnych możliwościach wykonywania pracy zarobkowej jest kluczowym elementem sukcesu w procesie aktywizacji zawodowej osób zagrożonych bezdomnością. Utrata i brak pracy, niskie umiejętności lub brak kwalifikacji zawodowych oraz niewielka aktywność to bardzo częste powody bezdomności. Badania realizowane na terenie województwa pomorskiego pokazują, że bezrobocie stanowi jeden z głównych jej powodów. Co więcej brak pracy, w konsekwencji którego pojawiają się problemy rodzinne, zadłużenia i eksmisje to częsty schemat indywidualnej drogi do bezdomności. Wystarczy wspomnieć, że mężczyźni w średnim wieku stanowią ponad 60% populacji osób bez domu, a ponad 60% z nich doświadcza tej sytuacji właśnie z powodu bezrobocia, zadłużenia i eksmisji. W wielu przypadkach przedłużający się okres pozostawania bez pracy powodował niekiedy depresję, bardzo często ucieczkę w alkohol, to z kolei nakładało się na problemy rodzinne, rozpad związku, często z zasądzonymi alimentami. Wielu mężczyzn opuszcza w tym czasie własne domy albo zostaje pozbawiona prawa do zamieszkiwania, np. ze względu na zadłużenia. Bardzo często w okresie wczesnej bezdomności pojawiają się wyroki (najczęściej za zadłużenia alimentacyjne). W obliczu tych doświadczeń warto się zastanowić, jak budować system zatrudnienia i aktywizacji zawodowej ludzi zagrożonych bezdomnością, tak by oddziaływać prewencyjnie. Jak aktywizować zawodowo ludzi, którzy potencjalnie mogą w przyszłości stać się ludźmi bezdomnymi. W niniejszej części opracowania w mniejszym zakresie skupimy się na ukazywaniu korelacji pomiędzy brakiem pracy i aktywności zawodowej a wzrastaniem skali bezdomności, to wydaje się nam udokumentowane. Więcej uwagi poświęcimy wskazówkom i praktycznym doświadczeniom, jak aktywizować zawodowo ludzi w różnych obszarach wykluczonych tak, by nie dopuścić do bezdomności. Praca w obszarze zatrudnialności grup zagrożonych wykluczeniem społecznym stała się powszechna głównie dzięki funduszom Europejskiego Funduszu Społecznego, a wcześniej Piotr Olech 53 PHARE. Priorytety tych programów zakładają i ogniskują się wokół zwiększania spójności społecznej i gospodarczej poprzez promocję zatrudnienia. W dużej mierze to właśnie dzięki tym programom praca w obszarze aktywizacji zawodowej osób marginalizowanych i zagrożonych bezdomnością stała się bardziej popularna. Oczywiście była ona realizowana wcześniej na terenie kraju, ale nie miała tak systematycznego oraz kompleksowego charakteru, i nie wykorzystywano w tym celu tak wielu instrumentów i narzędzi. Sytuacja na polskim rynku pracy diametralnie się zmienia. Ze stanu głębokiego bezrobocia (jeszcze w 2004 i 2005 r.) przeszliśmy do stanu, który w wielu miejscach można było nazwać deficytem pracowników (2007 i 2008 r.). W latach 2007-2008 zdecydowanie łatwiej było osobom bezrobotnym, marginalizowanym i zagrożonym bezdomnością znaleźć miejsce pracy. W tamtym czasie nie zmieniła się jednak fundamentalnie jedna kwestia – umiejętności i możliwości utrzymania zatrudnienia oraz trudności w znalezieniu zatrudnienia, które finansowo umożliwiłoby osiągnięcie samodzielności ekonomicznej i mieszkaniowej, gwarantującej zmniejszenie ryzyko bezdomności. Zmieniło się także rozłożenie akcentów w aktywizacji zawodowej – z mocno ukierunkowanej na powrót na rynek pracy na aktywizację zróżnicowaną, ukierunkowaną wielotorowo (zatrudnienie wspierane, ekonomia społeczna). Sytuacja na rynku pracy w 2009 r. ponownie się pogorszyła ze względu na kryzys ekonomiczny, wskaźniki bezrobocia i braku aktywności zawodowej się podniosły. Co więcej to właśnie najczęściej ludzie o niskich kwalifikacjach, mało mobilni wykonujący najczęściej proste prace stali się grupami najbardziej narażonymi na utratę pracy. Jednocześnie ludzie wykluczeni społecznie, z różnymi dysfunkcjami, często zagrożeni bezdomnością mają największe problemy w sytuacji kryzysu na znalezienie zatrudnienia. Pomimo nieustających zmian, niezależnie od aktualnej sytuacji na rynku pracy, działania w obszarze zatrudnialności są aktualne, pozostając paradoksalnie jednym z największych wyzwań stojących przed systemem wspierania osób biernych zawodowo, często zagrożonych bezdomnością. W tym kontekście Pomorskie Partnerstwo prezentuje różne drogi i rozwiązania w zakresie aktywizacji zawodowej osób wykluczonych, zagrożonych bezdomnością. Materiał zebrany poniżej jest esencją doświadczeń organizacji Forum w zakresie pracy nad zapobieganiem bezdomności poprzez przywracanie ludzi na szeroko rozumiany rynek pracy. Doświadczenia niniejsze zebrane zostały nie tylko przez organizacje pozarządowe, ale i instytucje sektora publicznego, tj. Ośrodki Pomocy Społecznej lub Powiatowe Urzędy Pracy. Materiał bazuje także na Standardzie Aktywizacji Zawodowej Pomorskiego Forum, skierowanego do ludzi bezdomnych i zagrożonych bezdomnością. Powstał on jako kumulacja doświadczenia kilku projektów realizowanych w województwie pomorskim. Jednym z nich był projekt 12 odważnych ludzi realizowany na przełomie 2004 i 2005 r., obejmujący działaniami stricte w obszarze aktywizacji zawodowej ponad 50 osób bezdomnych i zagrożonych bezdomnością w Trójmieście. Inny projekt, Agenda Bezdomności (2005-2008 r.), w którym komponent integracji zawodowej uczestników był jednym z kluczowych elementów całego systemu (re)integracji osób doświadczających bezdomności i zagrożonych bezdomnością. Oba przedsięwzięcia realizowane były w szerokim partnerstwie, które liderowane było przez Towarzystwo Pomocy im. Św. Brata Alberta Koło Gdańskie. Kolejnymi były przedsięwzięcia realizowane w ramach funkcjonowania Centrów Integracji Społecznej, codziennej działalności OPS i PUP na terenie województwa pomorskiego. Ponadto wykorzystano doświadczenie wielu organizacji z Polski i Europy (Holandia, Anglia, Niemcy, Dania), szczególnie zrzeszonych w ramach FEANTSA oraz doświadczenie i wiedzę Fundacji Pinel stosującej w Polsce metody pracy z osobami bezrobotnymi, wypracowane przez holenderską firmę reintegracyjną Wesseling Groep. 54 Zapobieganie bezdomności – prewencja celowa, systemowa oraz profilaktyka. Raport roczny Cele aktywizacji zawodowej ludzi zagrożonych bezdomnością Aktywizacja zawodowa osób doświadczających zagrożenia bezdomnością, w wymiarze indywidualnym, służy zapobieganiu bezdomności, wzmocnieniu i podniesieniu skuteczności procesu usamodzielniania lub też redukowania poczucia izolacji i marginalizacji społecznej. Trudno wyobrazić sobie pełnoprawną partycypację w życiu społecznym bez podejmowania aktywności zawodowej. Praca w kierunku zwiększania zatrudnialności osób wykluczonych, a zagrożonych bezdomnością przekłada się w wymiarze psychologicznym na zwiększenie samooceny i poczucia godności, natomiast w wymiarze społecznym przyczynia się do generowania poczucia przynależności i użyteczności. W sferze zdrowotnej aktywność zawodowa może powodować polepszenie stanu psychofizycznego, w socjalno-bytowej umożliwia uzyskiwanie samodzielności ekonomicznej i w końcu zatrudnienie lub aktywność zawodowa mają niebagatelny wpływ na zwiększenie możliwości uzyskania i utrzymania samodzielnego mieszkania. W wymiarze systemowym aktywizacja zawodowa osób bezdomnych i szerzej ludzi doświadczających wykluczenia społecznego przyczynia się do zwiększania spójności społecznej i gospodarczej. Większe wskaźniki zatrudnienia i aktywności zawodowej przekładają się bezpośrednio na redukowanie nakładów finansowych związanych ze świadczeniem pomocy społecznej czy instrumentów rynku pracy. Co więcej, zatrudnienie na rynku pracy powoduje generowanie podatków, czyli wkładu dodatniego do ogólnej kasy państwa. Profile aktywności zawodowej Istnieje wiele kierunków i możliwości realizacji procesu aktywizacji zawodowej. Zatrudnienie i podejmowanie aktywności wiąże się nie tylko z zatrudnieniem na otwartym rynku pracy, ale i z zatrudnieniem wspieranym, pracą w przedsiębiorstwie ekonomii społecznej czy na polu nieformalnej ekonomii (niezwykle popularne w przypadku osób zagrożonych bezpośrednio bezdomnością np. zbieraczy, złomiarzy). Wszystkie te przykłady zakładają i oczekują od osób wykluczonych, zagrożonych bezdomnością aktywności i pewnego stopnia zaradności. Różne profile aktywności zawodowej to: • Zatrudnienie na otwartym rynku – praca rozumiana jest jako zatrudnienie w różnej formie (umowa o pracę, zlecenie, dzieło, kontrakt) realizowana w sektorze publicznym (instytucje), pozarządowym (organizacje) czy prywatnym (przedsiębiorstwa). • Zatrudnienie wspierane – obejmuje także pracę realizowaną na otwartym rynku, jakkolwiek z wykorzystaniem specjalnego wsparcia. Najczęściej realizowane jest na podstawie umowy o pracę, może mieć różny charakter i postać. • Ekonomia społeczna – praca w przedsiębiorstwach ekonomii społecznej. Pojęcie ekonomii społecznej jest bardzo szerokie i dotyka wielu sfer życia społecznego. Jednak, chcąc znaleźć wspólny mianownik, można powiedzieć, że kluczową zasadą w tej idei jest prymat działania na rzecz ludzi (członków, podopiecznych) nad maksymalizacją zysku. Oznacza to, że dla jednostek ekonomii społecznej istotne znaczenie – obok celu gospodarczego – ma misja społeczna50. 50 D. Pieńkowska, Ekonomia społeczna podstawowe informacje, www.ekonomiaspoleczna.pl/x/83813, 20.01.2010. 55 Piotr Olech • Praca na „czarnym rynku” – często podejmowana nielegalnie przez osoby zagrożone bezdomnością. Najczęściej ma charakter fizyczny, stosunkowo rzadko umysłowy. • Nieformalna ekonomia – oznacza aktywność zawodową, często o dość intensywnym natężeniu, polegającą na realizacji pracy nigdzie niezalegalizowanej, ale na własny rachunek. Najczęstszą jej formą jest niezwykle popularne w Polsce zbieractwo. • Trening i edukacja zawodowa – rozumiane jako edukacja, a także aktywizacja zawodowa. Trening zazwyczaj łączy w sobie nie tylko sferę edukacji zawodowej, ale i społecznej. Najczęściej organizowany jest przez organizacje lub instytucje, które świadczą usługi samym osobom bezdomnym lub ludziom zagrożonym wykluczeniem. Usługi w zakresie aktywizacji: Działania prowadzone w sferze zawodowej w odniesieniu do osób potencjalnie i bezpośrednio zagrożonych bezdomnością mogą przyjmować kilka form: konsultacji i doradztwa; treningu i edukacji zawodowej; ekonomi społecznej, wspieranego zatrudnienia oraz wsparcia realizowanego w trakcie zatrudnienia. Odzwierciedlają one w pewnym zakresie profile aktywności zawodowej (patrz wyżej). Usługi zaprezentowane w tej części opracowania mogą być realizowane osobno, jak i oddzielenie, jakkolwiek najlepiej jest, jeśli oferta zawiera konglomerat i kompilację różnych działań. Całość powinna składać się na jasno określony i zdefiniowany projekt, przedsięwzięcie lub program. Zaprezentowane poniżej rozwiązania z jednej strony odnoszą się szczegółowo do już funkcjonujących w polskim systemie i dotyczą wielu grup ludzi zagrożonych wykluczeniem, z drugiej strony prezentują innowacyjne i nowatorskie pomysły, wypracowane i przetestowane przez organizacje zajmujące się (re)integracją. Całość opracowania, obejmująca szczegółowe omówienie niniejszych usług, znajduje się w Standardzie Aktywizacji Zawodowej51; tutaj ograniczymy się jedynie do wymienienia najważniejszych instrumentów z zakresie usług aktywizacyjnych. Tabela nr 13. Najważniejsze usługi w zakresie zatrudnienia i aktywizacji Konsultacje i doradztwo Trening i edukacja zawodowa - doradztwo zawodowe - kó³ka zainteresowañ - poradnictwo socjalne, obywatelskie i prawne - 51 Zatrudnienie wspierane Praca na otwartym rynku - spó³dzielnie socjalne - wsparcie finansowe - wsparcie (zatrudnienie w okresie subsydiowane prace zatrudnienia - firmy socjalne interwencyjne, roboty - przedsiêbiorstwa publiczne; zatrudniespo³eczne szkolenia zawodowe nie wspierane CIS, refundacja kosztów prace spo³ecznie u¿yteczne zatrudnienia osoby ekipy robocze niepe³nosprawnej) wolontariat - wsparcie zatrudnienie socjalne indywidualne w CIS - wsparcie praktyczne sta¿e, przygotowanie, - wsparcie szkoleniowe praktyki zawodowe, szkolenie w miejscu pracy - kluby pracy i szkolenia - porednictwo miêkkie zawodowe - warsztaty zawodowe - Ekonomia spo³eczna P. Olech, Standard Aktywizacji Zawodowej [w:] Od ulicy do samodzielności życiowej..., s. 149-202. 56 Zapobieganie bezdomności – prewencja celowa, systemowa oraz profilaktyka. Raport roczny Rekomendacje w zakresie zapobiegania bezdomności poprzez zatrudnienie i aktywizację zawodową – jak aktywizować, by przeciwdziałać bezdomności Względnie uniwersalne zasady związane z (re)integracją społeczną i zawodową ludzi zagrożonych bezdomnością, wydają się być kluczowe dla skuteczności i efektywności procesu zapobiegania bezdomności. Wszystkie z nich odnoszą się do barier, jakie osoby wykluczone mają w dostępie do zatrudnienia. Cała metodologia jest niejako odzwierciedleniem i zarazem odpowiedzią na zidentyfikowane potrzeby i ograniczenia osób zagrożonych bezdomnością. Skonstruowane i zaprezentowane poniżej zasady nie prezentują jedynego, najlepszego i wszędzie pasującego modelu aktywizacji. Taki nie istnieje. Ukazują pewien katalog możliwości, który całościowo lub częściowo i wybiórczo można wdrażać. Zatrudnienie lub podejmowanie aktywności zawodowej powinno być celem dla wszystkich. Jakkolwiek stopień motywacji i woli do podejmowania takich działań wśród osób zagrożonych bezdomnością może być zróżnicowany. Ważne jest, aby różnicować natężenie oraz stopień skomplikowania i odpowiedzialności działań ukierunkowanych na podjęcie zatrudnienia w zależności od skali motywacji. Osoby o niskim stopniu motywacji lub jej braku powinny podejmować działania o niewielkim stopniu natężenia, gdzie możliwe jest ciągłe i permanentne rozbudzanie potrzeb związanych z pracą i zatrudnieniem. Doskonałymi przykładami takich form mogą być niezobowiązujące warsztaty społeczne albo zawodowe, szkolenia czy uczestnictwo w zajęciach społeczno-użytecznych. Zajęcia takie powinny być przyjazne, sprawiać przyjemność i radość z ich wykonywania oraz być mało obciążające fizycznie i psychicznie. Wydaje się, że motywacja do zmiany jest kluczowym elementem w procesie (re)integracji, jakkolwiek jej brak nie powinien oznaczać dla służb rynku pracy i pomocy społecznej zaniechania pracy nad jej generowaniem. Kolejnym stopniem rozwijania i budowania motywacji mogą być inne formy aktywizacji takie jak staże i szkolenia w miejscu pracy czy zatrudnienie socjalne w Centrum Integracji Społecznej. Następnym elementem może być praca wspierana lub zatrudnienie w przedsiębiorstwach ekonomii społecznej, np. spółdzielni socjalnej. Ostatnim jest zatrudnienie na otwartym rynku pracy, jako wymagające największego poziomu motywacji i umiejętności. Każdy z powyższych elementów wymaga zgoła innego rodzaju motywacji oraz innego poziomu umiejętności. Oprócz woli podejmowania zatrudniania przez osobę aktywizowaną, w podejmowaniu decyzji o profilu aktywności zawodowej, powinna nam towarzyszyć także analiza realnych umiejętności i możliwości osoby zagrożonej bezdomnością. Niekiedy aspiracje i dążenia mogą się kompletnie rozmijać z zasobami i potencjałem takiej osoby. Spersonalizowane podejście jest potrzebne zarówno na poziomie inicjacji kontynuacji (szacowania, oceny potrzeb oraz aspiracji osoby bezrobotnej), jak również trwającego wsparcia po uzyskaniu pracy. Wiele osób bezrobotnych a zagrożonych bezdomnością potrzebuje dodatkowego czasu i wsparcia przed uzyskaniem zdolności do podjęcia i utrzymania zatrudnienia lub partycypacji w aktywizacji zawodowej. Elastyczność jest niezbędna do zmiany toru, pracy zgodnie z tempem i czasem osoby, uwzględnienia możliwości ponoszenia porażek52. Nie ma jednej przyczyny marginalizacji. Zazwyczaj jest to zbiór bardzo różnorodnych przyczyn, dlatego jedynym słusznym wyjściem wydaje się indywidualne podejście do każdego 52 Patrz: FEANTSA, Multiple Barriers, Multiple Solutions: Inclusion into and through Employment for People who are Homeless. Annual Theme 2007 Employment and Homelessness, Bruksela, data wydania nieznana, s. 46. Piotr Olech 57 z klientów – tworzenie indywidualnych programów rozwoju, uwzględniających jednostkową sytuację, możliwości, umiejętności i potrzeby. Muszą być one zbudowane na podstawie danych pozyskanych w większości bezpośrednio od samego klienta. Ważne jest, by dane te były jak najbardziej prawdziwe, dlatego należy tak prowadzić wywiad z klientem, by był on gotów udzielać informacji jak najbardziej szczerych i uczciwych. Istotnym elementem procesu aktywizacji zawodowej jest odpowiednie zmotywowanie klienta do uczestniczenia w tym procesie. Konieczne jest przekonanie go, że zaplanowane działania mają sens. Jednym z najskuteczniejszych sposobów doprowadzenia do takiej sytuacji jest włączenie klienta w tworzenie jego własnego procesu (re)integracji, przekonanie go, że jest autorem takiego programu (upodmiotowienie klienta). Osoba opracowująca taki plan powinna kolejne etapy konsultować z klientem, uwzględniać jego sugestie, uwagi. Każdy dokument dotyczący klienta powinien zostać przez niego pisemnie zaakceptowany. Zazwyczaj w planie rozwoju klienta są uwzględnione także szkolenia i kursy mające: wzmocnić jego wiarę w siebie, we własne siły i możliwości; poprawić umiejętności klienta związane z poszukiwaniem pracy, ponieść kwalifikacje zawodowe. Wobec osób wykluczonych społecznie takie działania przeważnie okazują się niewystarczające. Mimo ukończonych kursów i szkoleń nadal nie są w stanie znaleźć pracy albo jej utrzymać. Okazuje się bowiem, że osobom niepracującym zawodowo przez kilka lat, nie tylko brakuje wiary we własne siły i kwalifikacji zawodowych, ale przede wszystkim nawyków związanych z wykonywaniem pracy zawodowej (punktualności, odpowiedzialności za powierzone zadania, odporności na stres, umiejętności wykonywania poleceń i kontaktowania się z przełożonymi oraz innymi pracownikami itd.). Nie można się ich nauczyć podczas szkoleń i kursów, ale nabyć podczas wykonywania pracy zawodowej. Konieczne jest zapewnie im miejsc pracy, jak najbardziej zbliżonych do warunków wolnorynkowych, w środowisku gdzie będą mieli czas na nabycie odpowiednich nawyków i umiejętności zawodowych. Doświadczenie pokazuje, że przeprowadzenie procesu reintegracji społeczno-zawodowej osób wykluczonych społecznie, utrzymujących kontakt z własnym środowiskiem jest bardzo trudne. Dlatego w procesie reintegracji społeczno-zawodowej osób zagrożonych bezdomnością istotne jest wyrwanie klienta z takiego otoczenia. Włączenie ludzi doświadczających wykluczenia do aktywności zawodowej i zatrudnienia wymaga współpracy w ramach usług świadczonych ludziom potrzebującym a zagrożonym bezdomnością, ale ponadto wszystkimi interesariuszami w powiązanych obszarach, takich jak pomoc społeczna, edukacja, zatrudnienie, mieszkalnictwo. Zatrudnienie dla ludzi, którzy doświadczają wykluczenia i są zagrożeni bezdomnością jest czymś więcej niż reintegracja do głównego nurtu na wolnym rynku. Włączenie do zatrudnienia ma na celu poprawienie ogólnej sytuacji życiowej osoby poprzez osobiste zaangażowanie się we wszystkie rodzaje aktywności zawodowej i programy wspierające. Te usługi pomagają ludziom uzyskać umiejętności, kompetencje i motywację oraz możliwości do podjęcia zatrudnienia. Usługi te uwzględniają łatwo dostępne (nisko sprecyzowane wymagania stawiane uczestnikom) aktywności takiej jak użyteczne zajęcia i naukę umiejętności życiowych, a także trening zawodowy oraz programy wspierające53. Sukces w zakresie zatrudnienia i aktywizacji zawodowej osób wykluczonych jest niekiedy niemierzalny i odroczony w czasie. Miarą sukcesu w przypadku wielu osób będzie sporadyczne uczestnictwo w warsztatach zawodowych czy 53 Ibidem, s. 46. 58 Zapobieganie bezdomności – prewencja celowa, systemowa oraz profilaktyka. Raport roczny tymczasowe uczestnictwo w szkoleniach zawodowych. Jest to być może najwyższy z możliwych dla tych osób poziom aktywności zawodowej. Istotą aktywizacji zawodowej jest nie tylko powrót na otwarty rynek pracy, ale nieustanne wysiłki ukierunkowane na zwiększanie szans na zatrudnienie poprzez rozwój, wzmacnianie i polepszanie umiejętności. Kolejną zasadą w realizowaniu procesu (re)integracji społecznej i zawodowej w celu zapobiegania bezdomności jest podążanie za potrzebami uczestników. Oferta aktywizacyjna powinna być skrojona według potrzeb i barier uczestników. Podążanie i wspieranie w zaspokajaniu potrzeb osób wykluczonych z jednej strony pozytywnie wpływa na generowanie motywacji do zmian, z drugiej strony przekłada się na wzmocnienie poczucia bezpieczeństwa. Efektywne zaangażowanie odbiorców w tworzeniu usług zatrudnieniowych, a także w procesie podejmowania decyzji mających wpływ na nie jest kluczowe dla stworzenia podejścia, które faktycznie działa na rzecz ludzi bezdomnych54. Stopniowe powierzanie coraz to większych kompetencji i obowiązków osobom zagrożonym bezdomnością w procesie integracji przyczynia się do zwiększania poczucia partycypacji i przejmowania odpowiedzialności za własne życie. Zapewnienie dostępu do jasnej i spójnej informacji o prawach, uprawnieniach oraz funkcjonujących usługach wsparcia55. Wiele osób posiada trudności w dostępie do informacji o kręgu usług dostępnych dla nich. Dla wielu znacznie trudniejsze jest uzyskanie precyzyjnych i spójnych porad w zakresie ich świadczeń lub uprawnieniach podatkowych, albo ich prawa do zaangażowania się w aktywności powiązanej z zatrudnieniem. Rekomendacje dla instytucji i organizacji w zakresie kreowania oferty zapobiegania bezdomności poprzez zatrudnienie i aktywizację zawodową Aktywizacja zawodowa osób wykluczonych to jedno z najtrudniejszych zadań w procesie (re)integracji. Ludzie doświadczający go w związku z różnymi barierami psychicznymi i społecznymi mają utrudniony dostęp do zatrudnienia. W tym kontekście organizacje realizujące przedsięwzięcia aktywizacyjne powinny dołożyć wszelkich starań, by projekty skierowane do osób zagrożonych bezdomnością były dobrze skonstruowane, a co najważniejsze w sposób profesjonalny i odpowiedzialny zarządzane. Barier indywidualnych i społecznych nie można pogłębiać poprzez tworzenie przeszkód systemowych, projektowych czy instytucjonalnych. Kluczowego znaczenia zatem nabiera tworzenie zespołu ludzi, którzy rozumiejąc misję i specyfikę pracy, wymieniając się doświadczeniem mogą tworzyć nową jakość, wyznaczając kierunki pracy w zakresie wykluczenia. Członkowie zespołu powinni bardzo blisko ze sobą współpracować, mając świadomość odpowiedzialności i ważności swojej pracy. Aktywizacja zawodowa to temat szeroki, wymagający zaangażowania wielu ludzi, w którym każde doświadczenie i informacja jest równie istotna. Stąd prowadzenie działań aktywizacyjnych zdeterminowane i w znacznym stopniu uzależnione jest od zaangażowania, a niekiedy zatrudnienia wielu osób w tym np. doradcy zawodowego, psychologa, pracownika socjalnego, asystentów, terapeuty, instruktorów, menadżera itp. Ponadto kluczowym zagadnieniem jest także wybranie sprawnego lidera, który odpowiednio zarządza zespołem odpowiedzialnym za działania ukierunkowane na aktywizację zawodową. Najlepiej, jeśli jest on jednocześnie twórcą lub współtwórcą koncepcji przedsięwzięcia, gwarantuje spójność podejmowanych działań. 54 55 Ibidem, s. 46-47. Ibidem, s. 47. Piotr Olech 59 Przedsięwzięcia ukierunkowane na aktywizację zawodową osób wykluczonych, zagrożonych bezdomnością są stosunkowo młodymi doświadczeniami. W wymiarze globalnym można powiedzieć, że instytucje pomocy społecznej dotychczas starały się zaspokoić najważniejsze potrzeby osób wykluczonych, w tym potrzebę bezpieczeństwa lub np. zapewnienia wyżywienia. Można zaryzykować stwierdzenie, że dotychczas funkcjonujący system pomocy opierał się głównie na radzeniu sobie z wykluczeniem, a nie na jego rozwiązywaniu, był on raczej interwencyjny i ratowniczy niż integracyjny. Dopiero zaspokojenie najważniejszych potrzeb na poziomie wystarczającym i zapewnienie bezpieczeństwa ludziom wykluczonym uruchomiło falę projektów, programów i inicjatyw ukierunkowanych na integrację osób marginalizowanych, a jednocześnie zapobiegających bezdomności. W związku z brakiem opracowań i przekazów związanych praktyką integracji społecznej i zawodowej osób wykluczonych, należy odpowiednio dbać o upowszechnianie doświadczeń w tym zakresie. Doświadczenia projektów (re)integracyjnych zorientowanych tylko i wyłącznie na aspekt zawodowy pokazują, że pominięcie innych czynników (tj. społecznych, mieszkaniowych, zdrowotnych), tworzy poważną barierę w odzyskiwaniu samodzielności życiowej osób wykluczonych. Aktywizacja zawodowa jest tylko jednym z obszarów pracy w zakresie (re)integracji społecznej ludzi doświadczających marginalizacji. Dopiero uwzględnienie wielu sfer funkcjonowania osób wykluczonych (m.in. zdrowotnej, społecznej, socjalno-bytowej czy mieszkaniowej) umożliwia optymistycznie podchodzenie do rezultatów procesu zapobiegania bezdomności. Popularność oraz dostępność środków na aktywizację zawodową nie powinna zwalniać organizacji integracji społecznej z rozwijania działalności na innych polach. Jedynie kompleksowe podejmowanie problemów daje wymierne szanse na efekty w zakresie pełnej i trwałej integracji. Konstrukcja przedsięwzięć integracyjnych zapobiegających bezdomności powinna w znacznym stopniu odzwierciedlać i odpowiadać na deficyty i braki odbiorców wsparcia. Projekty powinny wprost stanowić rozwiązania i odpowiedzi na bariery w dostępie do zatrudnienia ludzi. Jednocześnie twórcy programów integracyjnych powinni rozważyć, na które z problemów potencjalne działania projektowe mają realny wpływ, a na ile niektóre pozostają poza ich oddziaływaniem. Instytucje rynku pracy i pomocy społecznej powinny rozwijać ofertę aktywizacji zawodowej nie tylko dla ludzi pozostających bez pracy, ale także tworzyć alternatywy dla aktywnych zawodowo. Na szczególną uwagę zasługują pracujący „na czarno” lub realizujący pracę w ramach tzw. „nieformalnej ekonomii”. Wykorzystując tutaj ich naturalną motywację oraz duży stopień aktywności, przy wsparciu w zakresie umorzenia długów, terapii alkoholowej czy realnych korzyściach finansowych, ludzie ci mogą niekiedy w zaskakująco szybkim czasie powrócić na główny nurt rynku pracy. Konieczność tworzenia ekonomicznie sprzyjających warunków do podejmowania i utrzymywania zatrudnienia osób zagrożonych bezdomnością powinna być oparta o kilka ważnych rozwiązań. Czas treningu lub zatrudnienia można wykorzystać na zbieranie oszczędności i odkładanie środków finansowych na poprawienie sytuacji życiowej. Kolejnym rozwiązaniem jest wspieranie uczestników w dążeniu do umorzenia lub rozłożenia zadłużenia, jeśli takowe się pojawia. Jest to istotne przy ekonomicznej rachubie opłacalności podejmowania zatrudnienia. W przypadku zagrożenia utraty środków socjalnych, przyznawanych z tytułu korzystania z pomocy społecznej i innych problemów, należy rozważyć na ile istnieje możliwość łączenia wynagrodzenia z niniejszymi środkami. Istotną kwestią jest poszukiwanie adekwatnego miejsca 60 Zapobieganie bezdomności – prewencja celowa, systemowa oraz profilaktyka. Raport roczny zatrudnienia, również dającego wyższe środki finansowe niż te, które dostępne są w ramach systemu pomocowego. Dość często poruszając zagadnienie zatrudnienia osób zagrożonych bezdomnością, ludzie spoza środowiska pomocy i sami pracownicy sektora polityki społecznej podkreślają, że obecnie, w związku z pozytywnymi zmianami społeczno-gospodarczymi, brakuje bezrobotnych do aktywizacji zawodowej. Klientami instytucji rynku pracy i pomocy społecznej pozostali jedynie głęboko wykluczeni, którzy nie nadają się do żadnej formy aktywizacji. Teza powyższa jest w gruncie rzeczy fałszywa. Otóż istotnie zmniejszyła się liczba osób wysoko rokujących, zaradnych i dość aktywnych, które dotychczas znajdowały się w trudnej sytuacji z powodów niezależnych od nich. Niemniej jednak, nie obserwuje się zmniejszenia zjawiska marginalizacji, na podstawie badań dotyczących wykluczenia. W dalszym ciągu dość dużą część tej populacji stanowią osoby relatywnie młode, o dość stabilnej sytuacji zdrowotnej, wysoko rokujące na samodzielność życiową. Co więcej, mamy do czynienia coraz częściej ze zjawiskiem „paradoksu pomagania” – im więcej usług i bogatsza oferta pomocowa, tym więcej osób z niej korzysta. Jednocześnie, jak pokazują powyższe doświadczenia, istnieje szeroka oferta aktywizacyjna, skierowana do osób z wielorakimi problemami i deficytami, która odpowiednio stopniowana może przynosić wymierne rezultaty (re)integracyjne, nawet w przypadku głęboko wykluczonych. Przypomnieć należy jednocześnie, że tylko zindywidualizowana, elastyczna i możliwie najbardziej dostosowana do potrzeb i oczekiwań uczestników oferta może być skuteczna i zachęcić ludzi potrzebujących do uczestnictwa. Programy, których nadbudowę stanowi rzetelna diagnoza potrzeb grupy docelowej zmniejszają radykalnie ryzyko, tak powszechnie słyszanego narzekania na brak beneficjentów ostatecznych. Na koniec należy podkreślić, że działalność integracyjna wymaga czasu. Nie trzeba się zniechęcać, ponieważ efekty działań przedsięwziętych mogą być odroczone w czasie. Niekiedy powrót na łono społeczeństwa może trwać adekwatnie długo do okresu pozostawania w wykluczeniu, tudzież bezrobociu. Może okazać się także, że długotrwałe próby nie przyniosą wcześniej zakładanych rezultatów. Należy jednak pamiętać, iż aktywizacja zawodowa ma nie tylko na celu znalezienie i utrzymanie zatrudnienia, ale także wzmacnianie kontaktów i więzi społecznych oraz generowanie poczucia partycypacji i przynależności. Nawet kiedy integracja z rynkiem pracy nie zostanie osiągnięta, zrealizowana praca często zapobiega dalszej ekskluzji i marginalizacji osoby. Dobra Praktyka prewencji bezdomności poprzez zatrudnienie i aktywizację zawodową Ośrodek Readaptacji Stowarzyszenia Solidarni „PLUS”, EKO „Szkoła Życia” w Wandzinie Stowarzyszenie prowadzi swoją działalność od 1989 r. W ciągu tak długiego czasu stworzono zaplecze infrastrukturalne, kadrowe oraz, w oparciu o posiadaną wiedzę, bazę programów leczenia i terapii biorąc pod uwagę rzeczywiste potrzeby osób jakim organizacja udziela wsparcia. Działalność Stowarzyszenia nakierowana jest na terapię uzależnień, na pracę z osobami w wieku 18-30 lat. Skupia się na trzech sferach: opiekuńczo-leczniczej, domach readaptacyjnych, centrum uzależnień od alkoholu. Realizuje kilka projektów, w ramach których Piotr Olech 61 prowadzone są programy ukierunkowane na zatrudnienie i aktywizację zawodową m.in. szkolenia budowlane, stolarskie, warsztat artystyczny, ponadto ośrodek prowadzi hodowlę zwierząt, uprawę roślin. Projekty powstają ze względu na wciąż istniejącą nierówność i dyskryminację osób uzależnionych od środków psychoaktywnych, w tym osób żyjących z HIV/AIDS. Są odpowiedzią na potrzeby osób korzystających z pomocy stowarzyszenia, stanowią narzędzia rozwiązywania problemów społecznych oraz przeciwdziałają zjawisku wykluczenia społecznego. Programy, które stały się wyznacznikiem dla działań projektowych w zakresie aktywizacji zawodowej: I. II. III. IV. V. Ochrona zasobów genowych zwierząt Ochrona różnorodności biologicznej roślin uprawnych Projekt Dajmy sobie pracę – Ekoszansa, IW EQUAL Programy Funduszu Inicjatyw Obywatelskich Reintegracja społeczna i zawodowa osób uzależnionych, żyjących z HIV/AIDS, w ramach PO KL Obecnie prowadzony program obejmuje działania w sferze: – kształtowania i doskonalenia podstawowych umiejętności aktywnego uczestnictwa w życiu społecznym – reintegracja społeczna, zajęcia prowadzone przez terapeutę – reintegracji zawodowej – zajęcia prowadzone przez doradcę zawodowego nakierowane na doskonalenie podstawowych umiejętności aktywnego uczestnictwa w życiu zawodowym (aktywne poszukiwanie pracy, alternatywne formy zatrudnienia) – kształtowania umiejętności komputerowych – zajęcia prowadzone przez informatyka – organizacji szkoleń zawodowych i kursów doszkalających – uzupełnienie edukacji i zdobycie zawodu (obejmuje szkolenia zawodowe typu, operator wózków widłowych, obsługa kas fiskalnych, pilarz, inne – organizowane przez zewnętrzne jednostki szkoleniowe, dopasowane indywidualnie do każdego uczestnika na podstawie wytyczonej ścieżki kariery) Grupę docelową stanowią pacjenci Ośrodka Readaptacji EKO „Szkoła Życia” w Wandzinie (łącznie 90 osób): uzależnieni od środków psychoaktywnych, w tym żyjący z HIV/AIDS, uzależnieni od alkoholu, długotrwale bezrobotni. Programy leczenia ośrodka EKO „Szkoły Życia” w Wandzinie obejmują jednocześnie prace nad uzależnieniem (programy psychoterapeutyczne opracowane dla każdej grupy), budowaniem motywacji do życia, ze świadomością zakażenia HIV/AIDS. Profilaktyka i walka z uzależnieniem od alkoholu jako element przeciwdziałania bezdomności Uzależnienie od alkoholu uznaje się powszechnie za jedną z głównych przyczyn bezdomności, wymienianą wraz z dysfunkcyjnością rodzin oraz trudnościami finansowymi czy bezrobociem. W opinii samych osób bezdomnych problem z nadużywaniem alkoholu bardzo często wymieniane są jako najważniejszy powód bezdomności, tuż obok bezrobocia, rozpadu rodziny, nieporozumień rodzinnych, zadłużenia czy różnych form patologii występujących w środowisku rodzinnym, np. przemocy. Bardzo często trudno jednoznacznie wskazać (mają z tym problem nawet sami zainteresowani) czy to alkoholizm doprowadził do bezdomności, czy pojawił się w jej trakcie56. 56 M. Dębski, Uzależnienie osób bezdomnych w perspektywie badań socjologicznych, wystąpienie na 62 Zapobieganie bezdomności – prewencja celowa, systemowa oraz profilaktyka. Raport roczny Niemniej jednak w badaniach socjodemograficznych niemal 40% osób przyznaje, że uzależnienie od alkoholu jest główną przyczyną bezdomności. Diagnozy realizowane przez instytucje i organizacje zajmujące się bezpośrednią pomocą takim ludziom, mówią, że uzależnienie od alkoholu w przypadku mężczyzn może być nawet w 90% głównym powodem utraty domu. Wielu specjalistów właśnie w alkoholizmie upatruje źródeł wszystkich innych problemów, które wyzwoliło uzależnienie57. O uzależnieniu od alkoholu można mówić w przypadku występowania co najmniej trzech z sześciu głównych objawów58: • silnego pragnienia lub poczucia przymusu picia • upośledzenia zdolności kontrolowania zachowań związanych z piciem – powstrzymywania się od picia, trudności w zakończeniu picia oraz trudności w ograniczaniu ilości spożywanego alkoholu • fizjologicznych objawów zespołu abstynenckiego w sytuacji ograniczania lub przerwania picia, tj. drżenie, nadciśnienie tętnicze, nudności, wymioty, biegunki, bezsenność, niepokój lub używania alkoholu w celu przeciwdziałania wspomnianym objawom • zmienionej tolerancji alkoholu, potrzebie spożywania zwiększonych dawek dla osiągnięcia oczekiwanego efektu • koncentracji życia wokół alkoholu kosztem innych sfer funkcjonowania – zainteresowań, pracy zawodowej czy relacji rodzinnych i związanych z tym obowiązków • uporczywego picia alkoholu mimo oczywistych dowodów występowania szkodliwych następstw nadużywania Wśród głównych motywów sięgania po alkohol należy wymienić: • różnorodne wydarzenia życiowe traktowane jako socjologiczne źródła stresu (utrata pracy, kłopoty finansowe, nieporozumienia i konflikty rodzinne) • niska samoocena, niskie poczucie własnej wartości, brak umiejętności radzenia sobie z życiowymi problemami i trudnościami, niski poziom społecznego przystosowania • przejaw ucieczkowego stylu radzenia sobie ze stresem – strategia paliatywna (zapomnienie o własnych problemach, stan zobojętnienia czy zanikanie fizjologicznych objawów stresu, jak trudności ze snem, zaburzony apetyt lub bóle na tle nerwowym) Z pewnością osoby bezdomne mogą być silniej predysponowane do nadużywania alkoholu i stopniowego uzależniania się niż osoby domne, ponieważ: • Picie alkoholu może być środkiem pogłębiania kontaktów z innymi osobami bezdomnymi jako towarzyszami niedoli. Alkohol pełni rolę umożliwiającą adaptację do nowej grupy i poczucie przynależności grupowej. W sposób spójny łączy się to jednocześnie z możliwością umacniania własnej pozycji w grupie. • Picie alkoholu może umożliwiać lepsze wdrożenie się w rolę bezdomnego, bowiem podczas wspólnego picia następuje często istotna wymiana informacji niezbędnych do adaptacji do 57 58 seminarium: Profilaktyka i walka z uzależnieniem od alkoholu jako element przeciwdziałania bezdomności, Nowy Dwór Gdański 15.12.2009. B. Palmowski, Profilaktyka i Walka z Uzależnieniem jako element przeciwdziałania bezdomności, wystąpienie na seminarium: Profilaktyka i walka z uzależnieniem... Międynarodowa klasyfikacja chorób i problemów zdrowotnych ICD-10. 63 Piotr Olech nowych warunków życia – o miejscach udzielania pomocy, regułach placówek, noclegowni czy jadłodajniach. • Możliwości tymczasowego zapomnienia – o własnych problemach, poczuciu osamotnienia i odtrącenia. Analizując zagadnienie prewencji bezdomności poprzez skuteczne leczenie uzależnień warto przyjrzeć się funkcjonowaniu ludzi bezdomnych już od alkoholu uzależnionych. Czynniki towarzyszące chorobie alkoholowej to: • zły stan zdrowia • występowanie psychoz alkoholowych oraz aktów autoagresji, próby samobójcze • długotrwałe objawy uzależnienia alkoholowego (powszechnie przyjmuje się, że czas upływający od momentu wystąpienia pierwszych objawów uzależnienia jest istotnym czynnikiem prognostycznym sukcesu terapeutycznego) • większy niż w przypadku osób domnych dyskomfort związany z obserwowaniem u siebie różnego rodzaju symptomów i dolegliwości fizycznych Ludziom bezdomnym uzależnionym od alkoholu towarzyszy większy poziom lęku, szczególnie w sytuacjach społecznych. Charakteryzują się (bezdomne osoby z problemem alkoholowym) większym poziomem lęku, szczególnie w sytuacjach społecznych. Innych ludzi spostrzegają jako wrogich sobie, są wobec nich podejrzliwi, wolą wycofywać się z kontaktów społecznych i żyć w świecie swoich iluzji. Częściej występują u nich obniżenia nastroju, brak motywacji i energii życiowej, nie są zainteresowani podejmowaniem jakiejkolwiek aktywności życiowej. Na tle osób uzależnionych osoby bezdomne z problemem alkoholowym charakteryzują się istotnie niższym ogólnym poziomem kondycji psychicznej. Wyrazem tego jest mniejszy poziom motywacji i energii, jaki są oni w stanie kierować na rozwijanie siebie, swoich zainteresowań. Charakteryzuje ich częściej poczucie beznadziejności związane z przyszłością i perspektywami zmiany swojej sytuacji życiowej na lepsze. Są przekonani o swoich brakach w zakresie umiejętności niezbędnych do radzenia sobie z problemami i trudnymi emocjami. W mniejszym stopniu rozumieją przebieg swojego życia, trudniej jest im przewidywać przyszłość oraz dokonywać wyborów dotyczących teraźniejszości59. Osoby bezdomne według terapeutów uzależnień mają także niższe szanse na wyjście z uzależnienia60. Tabela nr 14. Prawdopodobieństwo sukcesu terapeutycznego w opinii terapeutów Bezdomni Domni Bardzo prawdopodobny 0,0 % 9,4 % Dosyæ prawdopodobny 19,3 % 38,6 % Trudne do oceny 60,2 % 44,0 % Ma³o prawdopodobny 14,3 % 7,6 % Nie ma szans na sukces 1,1 % 0,3 % 59 60 S. Nikodemska, Bezdomni pacjenci lecznictwa odwykowego; www.psychologia.edu.pl/index.php?dz =strony&op=spis&id=2694, 10.01.2009. Ibidem. 64 Zapobieganie bezdomności – prewencja celowa, systemowa oraz profilaktyka. Raport roczny Zarysowana powyżej sytuacja ludzi bezdomnych uzależnionych od alkoholu pokazuje dwie kwestie. Po pierwsze, że należy zapobiegać uzależnieniu jako potencjalnemu czynnikowi prowadzącemu do bezdomności. Po drugie, łatwiej i skuteczniej realizować terapię uzależnienia z osobami, które nie doświadczają jeszcze tego problemu. Problemy alkoholowe, w konsekwencji rozpad rodziny, zadłużenie i inne reperkusje mogą wprost prowadzić do bezdomności. Problem alkoholowy jest jednocześnie jedną z głównych trudności w samym wychodzeniu z niej. Pomorskie Forum zakłada, że sprawny system, profesjonalne wsparcie, skuteczna i niekiedy długoterminowa terapia to kluczowe czynniki zapobiegania bezdomności wielu osób uzależnionych. Ponadto sama profilaktyka uzależnień prowadzona poprzez działania edukacyjne i informacyjne, ma niebagatelny wpływ na prewencję. W wielu sytuacjach odpowiednio reagując na sytuację uzależnienia, tworząc i usprawniając cały system walki z uzależnieniem od alkoholu bylibyśmy w stanie skuteczniej zapobiegać zjawisku. Rekomendacje w zakresie profilaktyki i walki z uzależnieniem od alkoholu a zapobieganiem bezdomności Zarówno działania profilaktyczne, tj. edukacja szkolna w zakresie uzależnień czy kampanie społeczne, jak i skuteczna terapia osób uzależnionych ma wymiar zapobiegania bezdomności. Profilaktyka uzależnień powinna być szeroko zorientowana na ludzi młodych i dorosłych. Działania profilaktycznie skierowane powinny być do potencjalnie lub bezpośrednio zagrożonych chorobą alkoholową. W zakresie edukacji należy wdrażać programy profilaktyki uzależnień realizowane w szkołach podstawowych i gimnazjach. Wskazane jest organizowanie czasu wolnego oraz oferowanie atrakcyjnych zajęć pozalekcyjnych. Możliwe i pożądane jest organizowanie spotkań z osobami, które same doświadczyły problemu uzależnienia lub tymi, które profesjonalnie zajmują się tą problematyką. Ciekawą formą profilaktyki jest tzw. partyworking, czyli praca specjalistów, realizowana podczas różnego rodzaju imprez. Praca ta ukierunkowana jest na monitorowaniu sytuacji w klubach pod kątem zagrożeń związanych z uzależnieniami. Cenne i wartościowe w profilaktyce uzależnień są kampanie społeczne. Poprzez swój zasięg mogą docierać do znaczącej liczby osób lub środowisk, a dzięki nowoczesnym i dostosowanym do odbiorców przekazom mogą zachęcać do zgłębienia wiedzy o uzależnieniach. Zwiększenie skuteczności i efektywności leczenia uzależnień w Polsce może wymiernie wpłynąć na zredukowanie zagrożenia bezdomnością. Aby podnieść skuteczność jej zwalczania, należy m.in. poprawić dostępność do terapii alkoholowej zarówno ambulatoryjnej, jak i stacjonarnej. Poprawy wymaga także dostępność terapii dla osób współuzależnionych. Obecnie w wielu miejscach należy dość długo czekać na miejsce w ośrodkach terapii. Uskutecznienia wymaga motywowanie osób uzależnionych do podejmowania leczenia poprzez działania, m.in. pracowników socjalnych, pedagogów, kuratorów czy pracowników służby zdrowia. Oni konsekwentnie i regularnie powinni podnosić swoją wiedzę i kompetencje w zakresie wspierania ludzi uzależnionych. Rolą ich jest rozpoznawanie symptomów choroby, identyfikowanie jej objawów, motywowanie do leczenia, a także wspieranie osób po zakończeniu terapii. Niezbędna w tym celu jest bieżąca współpraca pracowników różnych służb polityki społecznej z ośrodkami terapii. Piotr Olech 65 Zwiększenia i rozszerzenia skali wymaga praktyka leczenia uzależnień w stacjonarnych ośrodkach terapii poza miejscem zamieszkania. Doświadczenie wielu organizacji pokazuje, że niekiedy intensywna terapia stacjonarna (np. ośmiotygodniowa), realizowana poza miejscem zamieszkiwania, w oderwaniu od własnego środowiska, szczególnie w przypadku osób długotrwale uzależnionych, bywa najskuteczniejszym sposobem walki z uzależnieniem. W ujęciu systemowym usprawnienia wymaga system wydatkowania środków finansowych gromadzonych w ramach tzw. funduszu kapslowego. Fundusze na walkę z alkoholizmem pochodzą z opłat uzyskanych z koncesji na sprzedaż alkoholu. Wysokość funduszy, które pozostają w dyspozycji gmin, uzależniona jest od spożycia alkoholu. Większe gminy miejskie mają na profilaktykę alkoholową 4-5 mln zł. Środki te muszą być przeznaczone na taki właśnie cel, bo tego wymaga ustawa. Nie precyzuje ona jednak, co dokładnie oznacza profilaktyka. Gminy zatem mają dość dużą swobodę interpretacji. Najwyższa Izba Kontroli oraz Regionalne Izby Obrachunkowe od wielu lat alarmują, że znaczne sumy z funduszu kapslowego wydawane są na działania niezgodne z prawem. W Opolu fundusz (1,7 mln zł z „kapslowego”) przeznaczono na remonty budynków, zakup sprzętu sportowego i audio-wideo. W Lublinie za pieniądze na zwalczanie alkoholizmu kupiono samochody dla straży miejskiej. W Żninie (woj. kujawsko-pomorskie) wyremontowano oddziały w miejscowym szpitalu, a w Świebodzinie (woj. lubuskie) nabyto pompy dyfuzyjne. Według informacji NIK, pieniądze przeznaczane na profilaktykę alkoholową wydawane były na plakaty i broszury antyalkoholowe, których potem nie kolportowano. W Bielsku-Białej z takich pieniędzy sfinansowano 13 nowych etatów strażników miejskich (za 390 tys. zł rocznie). Strażnicy mają uniemożliwiać niszczenie mienia komunalnego przez pijaków. W Tychach ponad pół miliona złotych przeznaczono na budowę boiska i program sportowy, co nie ma nic wspólnego ze zwalczaniem alkoholizmu. Kilkanaście milionów złotych wydano w całym kraju na gminne szkolenia ginekologów, „aby informowali kobiety ciężarne o szkodliwości picia alkoholu”61. Dobra Praktyka w zakresie profilaktyki i walki z uzależnieniem od alkoholu jako element przeciwdziałania bezdomności NZOZ – Homo Liber – Stowarzyszenie na Rzecz Osób Uzależnionych i Umierających „Osiem” w Żukówku Organizacja prowadzi Stacjonarny (całodobowy) Oddział Leczenia Uzależnień od Alkoholu. Placówka dysponuje 24 łóżkami, w tym 18 dla mężczyzn. Jednocześnie funkcjonują dwie grupy terapeutyczne, terapia rozpoczyna cię co 4 tygodnie i trwa 8 tygodni. Każdego roku terapię odbywa około 140 uzależnionych osób. Placówka współpracuje z wieloma instytucjami i organizacjami z terenu całego województwa. Terapia w ośrodku rozpoczyna się od gruntownej diagnozy deficytów pacjenta, zawiera zarówno elementy indywidualnej pracy terapeutycznej, jak i pracy grupowej. Oprócz terapii uzależnień stowarzyszenie realizuje także programy profilaktyczne. We współpracy z bytowską szkołą średnią prowadzone są wizyty w placówce uczniów tej szkoły. Uczniowie, którzy odbyli zajęcia w ośrodku w Żukówku przygotowują następnie wystąpienie w szkole, na godzinie wychowawczej, gdzie omawiają swoje doświadczenia, spostrzeżenia. Tego rodzaju praktyka ma wartość terapeutyczną, a także prewencyjną. 61 J. Blikowska, Logika alkoholika, „Wprost” 28/2003. 66 Zapobieganie bezdomności – prewencja celowa, systemowa oraz profilaktyka. Raport roczny Gdański model pracy z osobą uzależnioną od alkoholu – MOPS Gdańsk Gdański MOPS szczególną uwagę przywiązuje do działań aktywizujących osoby i rodziny korzystające z jego pomocy w kierunku poprawy własnej sytuacji. Aktywizacja społeczna i zawodowa osób uzależnionych od alkoholu jest skuteczna tylko wówczas, gdy jest poprzedzona terapią uzależnienia i nabyciem umiejętności trzeźwego życia. Wczesne rozpoznawanie zespołu uzależnienia od alkoholu oraz podjęcie i odbycie terapii skutecznie ogranicza indywidualne i społeczne koszty picia, w tym zapobieganie bezdomności, a gdy bezdomność już wystąpiła – ułatwia usamodzielnienie. Sukcesem może zakończyć się tylko takie działanie, które jest wypadkową wysiłków trzech stron problemu: • osoby uzależnionej, która widzi sens w zmianie lub rezygnacji z dotychczasowego stylu życia • zawodowego terapeuty, który uczy osobę uzależnioną zapanowania nad nałogiem i utrzymywania całkowitej trzeźwości • pracownika socjalnego, który motywuje, wspiera osobę uzależnioną i prowadzi ją w kierunku odzyskania zdolności do całkowitej samodzielności Cały proces to ciężka i żmudna praca zawierająca w sobie wiele różnorodnych etapów działań których efektem powinny być głębokie i możliwie trwałe zmiany: 1. Etap. Wczesne rozpoznawanie zespołu uzależnienia od alkoholu i diagnoza stopnia • gromadzenie informacji na temat szkód z picia ponoszonych przez osoby korzystające z pomocy społecznej w trakcie prowadzonej pracy socjalnej • profesjonalna konsultacja w zakresie problemów alkoholowych w ramach projektu Koalicja Trzeźwości • monitorowanie problemu w ramach współpracy z Całodobowym Pogotowiem Socjalnym dla Osób Nietrzeźwych 2. Etap. Motywowanie osoby uzależnionej do podjęcia terapii uzależnienia • praca socjalna ukierunkowana na skuteczną interwencję umożliwiającą zatrzymywanie destrukcji oraz zainicjowanie procesu zdrowienia osoby uzależnionej w ramach kontraktu socjalnego • profesjonalne motywowanie osób uzależnionych podczas konsultacji w ramach projektu Koalicja Trzeźwości • profesjonalne motywowanie osób uzależnionych w ramach projektu PO KL Systematycznie do celu • profesjonalne motywowanie osób uzależnionych przez zawodowych terapeutów w ramach współpracy z Całodobowym Pogotowiem Socjalnym dla Osób Nietrzeźwych oraz Niepublicznym Zakładem Opieki Zdrowotnej Gdańskie Centrum Zdrowia w Gdańsku 3. Etap. Terapia uzależnienia i świadome utrzymywanie abstynencji • praca socjalna ukierunkowana na wspieranie działań osoby uzależnionej i jej rodziny w ramach kontraktu socjalnego • profesjonalna terapia prowadzona przez zawodowych terapeutów w Niepublicznym Zakładem Opieki Zdrowotnej Gdańskie Centrum Zdrowia w Gdańsku lub w innej placówce terapii uzależnień • wsparcie w placówkach dla osób bezdomnych w ramach projektów realizowanych przez organizacje pozarządowe (Klub Integracji Społecznej „SOS”, „Trzeźwym okiem” Nowy Dzień – Stop Alkoholizmowi i Przemocy, wsparcie religijne) Piotr Olech 67 4. Etap. Aktywizacja społeczno-zawodowa osób uzależnionych od alkoholu • praca socjalna ukierunkowana na wspieranie działań osoby uzależnionej i jej rodziny w ramach kontraktu socjalnego • aktywizacja społeczna i zawodowa osoby uzależnionej w ramach projektu PO KL Systematycznie do celu • aktywizacja zawodowa osoby uzależnionej prowadzona przez doradcę zawodowego w ramach Klubu Pracy w ramach współpracy z Powiatowym Urzędem Pracy w Gdańsku • aktywizacja społeczno-zawodowa w ramach projektów realizowanych we współpracy z organizacjami pozarządowymi (m.in. Klub Integracji Społecznej „SOS”, Centrum Integracji Społecznej) 5. Etap. Usamodzielnianie się beneficjentów • praca socjalna ukierunkowana na wspieranie działań osoby uzależnionej i jej rodziny w ramach kontraktu socjalnego • trenowanie samodzielności w ramach projektu PO KL Systematycznie do celu Podsumowanie i wnioski końcowe Dotychczas funkcjonująca polityka społeczna oraz rozwiązania systemowe w Polsce faktycznie bardziej były zorientowane na dostarczanie interwencyjnej i doraźnej pomocy ludziom bezdomnym niż na realne zwalczanie zjawiska bezdomności. Ciągle wielu interesariuszy (organizacje pozarządowe, instytucje sektora publicznego, opinia publiczna, decydenci) nie wierzy w możliwość radykalnego zmniejszenia skali zjawiska. Wielu uważa, że współczesne społeczeństwa skazane są na bezdomność. Tymczasem doświadczenia takich krajów jak Norwegia czy Finlandia pokazują, że można faktycznie skutecznie jej zapobiegać i radykalnie niemal do zera zmniejszyć problem bezdomności ulicznej, wymiernie zredukować liczbę interwencyjnych placówek (noclegownie, schroniska), radykalnie zwiększając liczbę mieszkań społecznych dla ludzi wcześniej bezdomnych. Wiele krajów europejskich w ramach tworzonych strategii polityki społecznej postawiło sobie za cel rozwiązanie problemu. Obecnie przez Europę przepływa fala dyskusji nad przeorientowaniem polityk społecznych wobec bezdomności z polityki zarządzania i radzenia sobie z nią (managing homelessness) na politykę zlikwidowania, rozwiązania problemu (ending homelessness). W praktyce termin „zlikwidowania bezdomności” wcale nie oznacza całkowitego rozwiązania problemu, zaś najczęściej realizację następujących trzech podstawowych postulatów: 1. Nikt nie powinien mieszkać na ulicy – nikt nie powinien być zmuszony do spania na ulicy, ze względu na brak wysokiej jakości usług dostosowanych do jego/jej potrzeb i aspiracji. 2. Nikt nie powinien mieszkać w placówkach interwencyjnego i tymczasowego zakwaterowania dłużej niż wymaga to sytuacja interwencji. 3. Nikt nie powinien opuszczać instytucji bez opcji mieszkaniowej – nikt kto przebywa w instytucji, w szpitalu, placówce opiekuńczej lub więzieniu, nie powinien być zwalniany bez odpowiedniego wsparcia oraz adekwatnych opcji mieszkaniowych. Przypomnieć należy, że w marcu 2008 r. Parlament Europejski włączył się wymiernie w niniejszą dyskusję, przyjmując Europejską Deklarację Likwidacji Bezdomności Ulicznej do 2015 roku. 68 Zapobieganie bezdomności – prewencja celowa, systemowa oraz profilaktyka. Raport roczny Dla unaocznienia ważności zagadnienia zapobiegania oraz konieczności włączania prewencji w całościowe programy rozwiązywania kwestii bezdomności warto dokonać przeglądu różnych Strategii realizowanych w całej Europie. D a n i a posiada ambitną strategię w zakresie bezdomności ustanowioną po raz pierwszy w 1990 r., która ma odpowiednie zaplecze finansowe. Dla okresu 2009-2012 ulokowanych zostało 500 mln duńskich koron. Program opera się w znacznej mierze na wdrożeniu metody „najpierw mieszkanie” (housing first). Główne jego cele koncentrują się na zwalczaniu bezdomności ulicznej, znajdywaniu alternatyw dla młodych ludzi przebywających w schroniskach dla bezdomnych, skracaniu czasu pobytu tymczasowym zakwaterowaniu oraz zabezpieczeniu zakwaterowania dla ludzi opuszczających szpitale i inne placówki zdrowotne. F i n l a n d i a wdraża strategię w zakresie bezdomności od 1987 r. i osiągnęła w tym czasie dobrze udokumentowany progres. Obecna strategia koncentruje się na zmniejszeniu o połowę skali zjawiska bezdomności długoterminowej do końca 2011 r. W wymiarze całościowym 100 mln euro zostało przeznaczonych na implementację planu w latach 2009-2011. Finlandia jest pionierem w stosowaniu metody „najpierw mieszkanie”. Kraj ten wyznaczył sobie ambitny cel kompletnego zlikwidowania tymczasowych placówek dla ludzi bezdomnych, tj. noclegownie lub schroniska, zastępując je długoterminowymi rozwiązaniami mieszkaniowymi. F r a n c j a . Mieszkalnictwo i bezdomność zostały zidentyfikowane jako priorytetowe problemy w okresie 2008-2012. W listopadzie 2009 r. Francja przyjęła strategię w zakresie bezdomności. Głównym jej celem jest zredukowanie liczby ludzi bezdomnych przebywających na ulicach, a także wdrożenie zorientowanych na człowieka, zindywidualizowanych, opartych na prawach usług publicznych dla ludzi bezdomnych i wykluczonych mieszkaniowo. Kluczowym elementem w tym podejściu jest wdrożenie w życie prawa do mieszkania, które zostało wprowadzone do prawodawstwa francuskiego w 2007 r. Strategia jest podtrzymywana przez podejście „najpierw mieszkanie”, na wdrożenie przeznaczono 6 mln euro. I r l a n d i a stworzyła ambitną strategię na okres 2008-2013 nazwaną Droga do Domu. Strategia została stworzona na fundamentach i efektach osiągniętych poprzez realizację poprzednich planów. Przyjmuje 6 głównych celów – zapobieganie i prewencję bezdomności, eliminację potrzeby pobytu na ulicy osób bezdomnych, zlikwidowanie długookresowej bezdomności, tworzenie długoterminowych rozwiązań mieszkaniowych, zapewnienie efektywnych usług dla ludzi bezdomnych oraz lepszą koordynację finansów. H o l a n d i a . Obecna krajowa strategia, zwana G4, jest zorientowana na dobrze zidentyfikowaną populację ludzi bezdomnych w czterech głównych miastach. Pierwszym celem jest poprawa ich sytuacji. Kolejnym prewencja bezdomności pośród szerszej grupy ludzi zidentyfikowanych jako zagrożonych bezdomnością, a celem nadrzędnym rozwiązanie problemu do końca 2013 r. Strategia jest wysoko i centralnie finansowana. P o r t u g a l i a . Narodowa Strategia Integracji Ludzi Bezdomnych – Prewencja, Interwencja i Wyjście została ogłoszona w marcu 2009 r. Pokrywa lata 2009-2015 i jest pierwszą narodową strategią w zakresie bezdomności, nie tylko w Portugalii, ale i południowej Europie. S z w e c j a ma ponad dwudziestoletnią historię rozwoju innowacyjnych narodowych rozwiązań w zakresie bezdomności. Narodowa Strategia na okres 2007-2009 skupia się na zredukowaniu eksmisji (likwidacji w przypadku dzieci), ułatwieniu wejścia na rynek mieszkaniowy osób bezdomnych przebywających w placówkach lub mieszkaniach zapewnionych przez służby społeczne, zmniejszeniu liczby osób opuszczających wiezienia, szpitale i inne instytucje Piotr Olech 69 zdrowotne – bez opcji mieszkaniowych. Zgodnie ze strategią, każdy powinien mieć zagwarantowany dach nad głową i mieć zaoferowany skoordynowany plan pomocy oparty na indywidualnych potrzebach. W i e l k a B r y t a n i a . Oddzielne strategie w zakresie bezdomności funkcjonują w Anglii, Szkocji i Walii. A n g l i a osiągnęła znaczące sukcesy w redukowaniu skali bezdomności, począwszy od strategii w zakresie bezdomności ulicznej przyjętej w 1990 r. W 1998 r. rząd przyjął plan zredukowania zjawiska o dwie trzecie. Zostało to osiągnięte i nadal jest kontynuowane w obecnej strategii przyjętej w 2008 r., która zakłada kompletne zlikwidowanie bezdomności ulicznej do końca 2012 r. Implementacja strategii jest finansowana przez granty dla samorządów terytorialnych i organizacji pozarządowych (łącznie 230 mln funtów przez okres 3 lat). Anglia zakłada zmniejszenie o połowę liczbę gospodarstw domowych żyjących w tymczasowym zakwaterowaniu (noclegownie, schroniska). Ogólne cele strategii skupiają się na prewencji bezdomności, dostarczaniu wsparcia ludziom narażonym na nią, zwalczaniu jej czynników i symptomów, wspieranie procesu wychodzenia z bezdomności oraz dostarczaniu większej liczby długoterminowych mieszkań. S z k o c j a . Pionierskie szkockie prawo mieszkaniowe w 2001 r. wymogło na władzach lokalnych określenie skali i poziomu bezdomności oraz wypracowanie między agencyjnej odpowiedzi na ten problem. Do 2012 r. zostanie wdrożony obowiązek, aby lokalne samorządy każdemu gospodarstwu domowemu zapewniły pewne formy zakwaterowania. W a l i a . W 2009 r. wprowadziła dziesięcioletni plan w zakresie bezdomności, który wprowadza sześć celów: zapobieganie bezdomności kiedy tylko to możliwe, współpracę ponad organizacyjnymi i politycznymi granicami, umiejscowienie klienta w centrum usług, zapewnienie społecznej integracji i równego dostępu do usług, możliwie najlepsze wykorzystywanie dostępnych zasobów. P ó ł n o c n a I r l a n d i a . Pierwsza strategia została opublikowana w 2002 r. Posiada ona trzy podejścia – prewencja, wspieranie w procesie wychodzenia z bezdomności, pomoc w znalezieniu własnego domu. N o r w e g i a . Strategia zwalczania bezdomności została przyjęta jako narodowa strategia w 2004 r. pod tytułem Ścieżka do własnego domu. Przyjmuje ona następujące cele: liczba wniosków o eksmisję zredukowana zostanie o 50%, liczba eksmisji o 30%, nikt nie powinien przebywać w tymczasowym zakwaterowaniu (noclegownia, schronisko) opuszczając więzienie, nikt opuszczający jakąkolwiek instytucje nie powinien szukać tymczasowego zakwaterowania. Dodatkowo nikt nie powinien mieć zaoferowanego noclegu w schronisku bez umowy określającej jakość usług, nikt nie może przebywać dłużej niż 3 miesiące w tymczasowym zakwaterowaniu. N i e m c y w związku ze zdecentralizowaną strukturą państwa nie posiadają narodowej strategii, jakkolwiek wdrażanych jest wiele regionalnych programów zwalczania bezdomności. W ostatnich latach liczba osób bezdomnych w Niemczech konsekwentnie spada. W ę g r y . Tamtejsze Ministerstwo Polityki Społecznej stworzyło narodową strategię w zakresie bezdomności. Węgry są pierwszym krajem w centralnej Europie, który wdraża strategię rozwiązywania problemu bezdomności. Jak widać doświadczenia europejskie w zakresie rozwiązywania problemu bezdomności są bardzo rozległe. Uwzględniają także szeroko zagadnienie prewencji. W Polsce ciągle niewiele wiemy o tych doświadczeniach. Nie ma dyskusji nad strategicznym planem walki ze zjawiskiem 70 Zapobieganie bezdomności – prewencja celowa, systemowa oraz profilaktyka. Raport roczny bezdomności. W Polsce powstała inicjatywa stworzenia Krajowego Programu Wychodzenia z Bezdomności i Rozwoju Budownictwa Socjalnego, projekt dokumentu opracowany przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej poddany został konsultacjom społecznym. Ostatecznie jednak rząd wycofał się z inicjatywy i dalszych prac, zatem obecnie nie mamy żadnego planu ukierunkowanego na rozwiązywania problemu. Jesteśmy modelowym przykładem kraju, który bardziej zarządza bezdomnością niż ją rozwiązuje. Jednocześnie w dyskursie politycznym, społecznym i publicznym zjawisko pomimo swojej wagi praktycznie nie istnieje. Bezdomność i sposoby jej zwalczania są tematem tabu, wokół którego narosło bardzo dużo stereotypów, które dotyczą nie tylko społeczeństwa, ale także decydentów, polityków, mediów, a co najsmutniejsze samych organizacji pomagających. Zadaniem dla organizacji działających na polu rozwiązywania problemu bezdomności z pewnością nie jest promowanie na siłę rozwiązań funkcjonujących w wielu krajach europejskich, ale raczej wzbudzenie debaty nad kierunkiem i strategicznym celem polityki społecznej wobec zjawiska. Obecnie w Polsce takiej właśnie debaty nie ma, a jej brak odczuwalny jest zarówno na poziomie krajowym, jak regionalnym i lokalnym. * * * Zapobieganie bezdomności to proces złożony, obejmujący wiele obszarów polityki społecznej. Wymaga on nie tylko udziału pomocy społecznej, ale mieszkalnictwa, służby zdrowia, instytucji rynku pracy, edukacji czy wymiaru sprawiedliwości. Istnieją różne wymiary zapobiegania bezdomności – od profilaktyki poprzez prewencję systemową do prewencji celowej, chroniącej ludzi bezpośrednio zagrożonych nią. Pomorskie Forum na rzecz Wychodzenia z Bezdomności wierzy, że zapobieganie bezdomności jest nie tylko społecznie opłacalną inwestycją, ale w wymiarze ekonomicznym przynoszącym bardzo łatwo mierzalne oszczędności. Identyfikacja przyczyn zjawiska, precyzyjne wskazanie głównych problemów przyczyniających się do zwiększania jego skali, a także sformułowanie rekomendacji systemowych ma na celu zwiększenie świadomości i wiary w to, że zapobieganie bezdomności jest możliwe. Co więcej, członkowie Pomorskiego Forum mają nadzieję, że przygotowane w ramach roku tematycznego rekomendacje w zakresie zapobiegania bezdomności, stanowić będą punkt wyjścia do zmian systemowych, instytucjonalnych i indywidualnych w zakresie rozwiązywania problemu bezdomności. Bibliografia: • Blikowska J., Logika alkoholika, „Wprost” 28/2003. • Cyran R., Ekonomiczne aspekty prywatyzacji zasobu komunalnego w Polsce, „Nieruchomości” 2005, nr 12 (88). • Dane Gminy Gdańsk, Wydziału Gospodarki Komunalnej za rok 2007, Gdańsk 2008. • Dane Wydziału Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej, Poznań 2007. • Dębski M., Socjodemograficzny portret zbiorowości ludzi bezdomnych województwa pomorskiego – grudzień 2007 (Raport z badań), „Pomost – pismo samopomocy. O bezdomności bez lęku”, red. A. Dębska-Cenian, G. Cis, A. Maj, B. Prusak, Gdańsk 2007. Piotr Olech 71 • Dębski M., Sytuacja bezdomnych kobiet w województwie pomorskim, „Forum. O bezdomności bez lęku”, red. Ł. Browarczyk, Gdańsk 2008. • Dębski M., Uzależnienie osób bezdomnych w perspektywie badań socjologicznych, wystąpienie na seminarium: Profilaktyka i walka z uzależnieniem od alkoholu jako element przeciwdziałania bezdomności, Nowy Dwór Gdański 15.12.2009. • Edgar B., Meert H., Fourth Review of Statistics on Homelssness in Europe, Bruksela 2005. • FEANTSA, Multiple Barriers, Multiple Solutions: Inclusion into and through Employment for People who are Homeless. Annual Theme 2007 Employment and Homelessness, Bruksela, data wydania nieznana. • FEANTSA, Narzędzie do Tworzenia Zintegrowanych Strategii Zwalczania Bezdomności, tłum. P. Olech. Dostępne: www.feantsa.org/files/Toolkits/integrated_strategy/toolkit_pl.pdf, 20.01.2010. • Gospodarka Mieszkaniowa w 2005 r., Machowina E., Nowicka-Duch E., et. al., Warszawa 2006. • Gospodarka Mieszkaniowa w 2007 r., Knyszewska E., et. al., Warszawa 2008. • Housing Statistics in the European Union 2004, Boverket 2005, www.eukn.org/binaries/ eukn/netherlands/research/2006/3/housing-statistics-in-the-european-union-2004.pdf, 12.01.2010. • Konferencja MPiPS: Krajowa Strategia Wychodzenia z Bezdomności, Warszawa 7.07.2008. • Krajowy Program Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie (na lata 2006-2016). Uchwała Nr 162/206 Rady Ministrów w sprawie Krajowego Programu Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie z dnia 25.09.2006, Kancelaria Rady Ministrów RM 111-132-06. • Mieszkania 2002, red. Toczyński T., Dmochowska H. et. al., Warszawa 2003. • Nikodemska S., Bezdomni pacjenci lecznictwa odwykowego; www.psychologia.edu.pl/index.php?dz=strony&op=spis&id=2694, 10.01.2009. • Olech P., Mieszkalnictwo i bezdomność raport w zakresie wpływu sytuacji mieszkaniowej w Polsce na zjawisko bezdomności i wykluczenia mieszkaniowego, „Forum. O bezdomności bez lęku”, red. Ł. Browarczyk, Gdańsk 2008. • Olech P., Polityka społeczna a standardy usług w zwalczaniu bezdomności [w:] Od ulicy do samodzielności życiowej. Standardy społecznej i zawodowej (re)integracji osób bezdomnych w sześciu sferach, red. A. Dębska-Cenian, P. Olech, Gdańsk 2008. • Olech P., Standard Aktywizacji Zawodowej [w:] Od ulicy do samodzielności życiowej. Standardy społecznej i zawodowej (re)integracji osób bezdomnych w sześciu sferach, red. A. Dębska-Cenian, P. Olech, Gdańsk 2008. • Palmowski B., Profilaktyka i Walka z Uzależnieniem jako element przeciwdziałania bezdomności, wystąpienie na seminarium: Profilaktyka i walka z uzależnieniem od alkoholu jako element przeciwdziałania bezdomności, Nowy Dwór Gdański 15.12.2009. • Pieńkowska D., Ekonomia społeczna podstawowe informacje, www.ekonomiaspoleczna.pl/ x/83813, 20.01.2010. • Plany mieszkaniowe Polaków, www.budnet.pl/Plany_mieszkaniowe_Polakow,badania_i_raporty,a=744.html, 10.01.2010. • Plany remontowe Polaków, Warszawa 2006, www.biznespolska.pl/files/reports/(Raport ASMPlany.pdf, 10.12.2009. 72 Zapobieganie bezdomności – prewencja celowa, systemowa oraz profilaktyka. Raport roczny • Poverty and Exclusion, Special Eurobarometer 279/Wave 67.1 – TNS Opinion & Social, http://ec.europa.eu/social/BlobServlet?docId=1472&langId=en, 20.01.2010. • Program Budownictwa mieszkań dla osób wymagających pomocy socjalnej, Warszawa 2003. • Raport 2006. O naprawie sytuacji mieszkaniowej, Warszawa 2007, www.habitat.pl/download/raport2006.pdf, 20.01.2010. • Raport z gospodarowania mieszkaniowym zasobem gminy miejskiej, Kraków 2007. • „Roczniki Statystyczne”; www.stat.gov.pl/gus/5217_PLK_HTML.htm, 10.11.2009. • Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej w sprawie standardu podstawowych usług świadczonych przez specjalistyczne ośrodki wsparcia dla ofiar przemocy w rodzinie, a także szczegółowych kierunków prowadzenia oddziaływań korekcyjno-edukacyjnych, Dz. U. z 17.07. 2006 Nr 127, poz. 890. • Rozwiązanie problemu bezdomności jest możliwe!, www.feantsa.org/files/freshstart/Campaign_2010/background_docs/100130_campaign_leaflet_PL.pdf, 20.02.2010. • Sprawozdanie Prezydenta Miasta z realizacji zadań w 2007 r., Wrocław 2008. • Ustawa o niektórych formach popierania budownictwa mieszkaniowego, Dz. U. z 27.11.1995 Nr 133, poz. 654. • Ustawa o ochronie praw lokatorów, Dz. U. z 10.07.2001, Nr 71, poz. 733. • Ustawa o pomocy społecznej, Dz. U. z 15.04.2004 Nr 64, poz. 593. • Ustawa o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie, Dz. U. z 20.09.2005 Nr 180, poz. 1493. • Warunki Mieszkaniowe Gospodarstw Domowych i Rodzin 2002, red. T. Toczyński, H. Dmochowska et. al., Warszawa 2003. • Wieloletni Program Gospodarowania Mieszkaniowym Zasobem Miasta Stołecznego Warszawy na lata 2008-2012, Warszawa 2008. • www.kochamniebije.pl, 10.01.2010. • www.kochamreaguje.pl, 09.01.2010. • www.dachnadglowa.org, 20.12.2009. • Wygnańska J., Raport o polityce społecznej wobec bezdomności w Polsce. Aktualizacja 2006, Warszawa 2006, www.bezdomnosc.edu.pl/content/view/15/1/, 28.07.2008. 73 Piotr Olech Rozdział II Doświadczenia krajowe 74 Zapobieganie bezdomności – prewencja celowa, systemowa oraz profilaktyka. Raport roczny Monika Oliwa-Ciesielska, Andrzej Przymeński Zapobieganie bezdomności – teoretyczne i praktyczne inspiracje 1 Klasyfikacje przyczyn bezdomności punktem wyjścia do zapobiegania i łagodzenia problemu Mówiąc o zapobieganiu bezdomności przywołujemy czasem refleksje o iluzji wskazującej, iż to od społecznych działań zależy zlikwidowanie tego problemu. Bezdomność jest problemem obecnym we wszystkich społeczeństwach, choć jej dotkliwość jest zdecydowanie odmienna. Bardziej adekwatne wydaje się określenie wskazujące na zapobieganie powiększania skali bezdomności czy też pomniejszanie jej skutków. Zapobieganie bezdomności może też być rozumiane jako starania, które nie pozwolą na doświadczanie przez jednostki kolejnych etapów degradacji. Zapobieganie jednak niezależnie od przyjętego zakresu działań, jest koniecznością podyktowaną względami moralnymi, ale także utylitarnymi. „Należy do nich potrzeba przeciwdziałania zakłócaniu porządku publicznego, dewastacji pomieszczeń użytku publicznego, zagrożeniu sanitarnemu, przestępczości, a także zaznaczenia właściwych relacji między zasadami konkurencyjności i solidarności w życiu społecznym. Lekceważenie którejś z tych zasad jest dysfunkcjonalne społecznie, ponieważ z jednej strony niszczy system motywacyjny społeczeństwa, z drugiej, jego 1 Monika Oliwa-Ciesielska – doktor nauk humanistycznych w zakresie socjologii; adiunkt w Zakładzie Badań Problemów Społecznych i Pracy Socjalnej Instytutu Socjologii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza. Zajmuje się problematyką marginalizacji, ubóstwa, bezdomności. Laureatka Nagrody im. Stanisława Ossowskiego, za książkę Piętno nieprzypisania. Studium o wyizolowaniu społecznym bezdomnych. Autorka wielu artykułów dotyczących wykluczenia, m.in. Wartości uznawane a realizowane w życiu grup marginalnych; Dobro jednostki vs dobro wspólne – paradoksy przeciwności; Konsumpcyjna mentalność osób ubogich. Pasjonuje się fotografią. Andrzej Przymeński – profesor Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu; doktor socjologii i doktor habilitowany nauk ekonomicznych. Autor książki Bezdomność jako kwestia społeczna w Polsce współczesnej, jednej z pierwszych w polskiej literaturze naukowej monografii na ten temat. Obecnie prowadzi badania na temat mieszkalnictwa socjalnego, bezdomności oraz stratyfikacji społeczeństwa polskiego. Artykuł wykorzystuje badania własne autorów pt. Mieszkalnictwo socjalne jako instrument lokalnej polityki społecznej wobec osób bezdomnych, na przykładzie Poznania. Diagnoza i rekomendacje. Badania finansowane przez Miasto Poznań na mocy porozumienia między Miastem Poznań a poznańskimi publicznymi szkołami wyższymi zawartego 22.07.2009. 76 Zapobieganie bezdomności – teoretyczne i praktyczne inspiracje spójność i wewnętrzną równowagę, obniżając poziom utożsamiania się obywateli z własnym państwem, powodując konflikty oraz zagrażając demokracji, poprzez oddanie pola dla społecznej demagogii”2. Analiza zapobiegania bezdomności powinna brać pod uwagę diagnozę obecnego stanu zjawiska, a także jego przyczyn. Stan badań dotyczący bezdomności wskazuje najczęściej na diagnozowanie jedynie obszarów skupionych na patologicznych czy dysfunkcjonalnych czynnikach. Przedmiotem rozważań jest więc opracowanie tzw. d i a g n o z y p a s y w n e j , skupionej na negatywnych aspektach. W aspirowaniu do profesjonalnego zapobiegania problemowi bezdomności konieczne jest także skupienie badań na d i a g n o z i e a k t y w n e j (pozytywnej), odnoszącej się do poszukiwania zasobów tkwiących w środowisku, jak i mocnych stron w osobach potencjalnie zagrożonych degradacją3. Wiąże się to z odniesieniem do doświadczeń jednostki i dotychczasowych sposobów radzenia sobie z sytuacjami krytycznymi, a także do uruchamianych dotąd środków pomocy indywidualnej. W literaturze dotyczącej problemu wskazane są różnorodne przyczyny bezdomności, jednak dają się one poddać ogólnej klasyfikacji. Podstawowym odniesieniem może być uznanie przyczyn zawinionych i niezawinionych, choć takie rozgraniczenie często nie ma wartości poznawczej, a jedynie próbuje charakteryzować różne ujęcia tych samych problemów. W obszarze pomocy odnoszenie się do takiego podziału nie warunkuje rodzaju wsparcia, zwłaszcza że klasyfikacja taka bazuje na subiektywnie określanych wskaźnikach. W wielu przypadkach nie można jednoznacznie wskazać na działania jednostki powodujące problemy. Poza tym w praktycznych działaniach niewiele pomaga świadomość, że jednostka przez wcześniejsze złe wybory doprowadziła do obecnej sytuacji życiowej. Nie zwalnia to przecież żadnej instytucji pomocy z poczucia odpowiedzialności za ludzki los. W tym kontekście symbolicznie można rozumieć słowa Alexis’a de Tocqueville’a, który odnosząc się do problemu rozpoznawania sytuacji osób dotkniętych problemem ubóstwa pyta: „Kto ośmieli się i pozwoli umrzeć z głodu biedakowi tylko dlatego, że umiera z własnej winy? Kto słysząc jego krzyki, będzie rozważał jego przywary?”4 Jednoznaczne podziały przyczyn problemów, w tym także bezdomności, wskazują na ich mikro- i makrostrukturalne wpływy. Na poziomie mikrospołecznym można rozpatrywać realne problemy doświadczane przez bezdomnych, które lokowane są w obszarach5: – S o c j a l i z a c j i w g r u p a c h p i e r w o t n y c h : najczęstsze problemy w tej sferze to: półsieroctwo, przedwczesne przymusowe usamodzielnienie się, biografia instytucjonalna, np. pobyt w domu dziecka lub instytucjach opiekuńczo-zabezpieczających, funkcjonowanie w rodzinie rozbitej, rekonstruowanej, charakteryzującej się związkami kohabitacyjnymi, alkoholizm rodziców, biografia więzienna rodzica, doświadczane ubóstwo uniemożliwiające względnie stabilny rozwój jednostki, niskie wykształcenie i status społeczny rodziców, wychowywanie w rodzinach wielodzietnych z zaburzonymi funkcjami rodziny, doświadczenia w okresie dzieciństwa problemu alienacji, poniżania, gorszego traktowania, doświadczanie poczucia lęku, strachu, wymuszane koniecznością uniknięcia przemocy częste ucieczki z domu, brak wzorów ról rodzinnych. 2 3 4 5 A. Przymeński, Bezdomność jako kwestia społeczna w Polsce współczesnej, Poznań 2001, s. 185-186. Por.: E. Wysocka, Diagnoza w resocjalizacji, Warszawa 2009, s. 77. A. de Tocqueville, Raport o pauperyzmie, Warszawa 2009, s. 54. Por.: A. Przymeński, Bezdomność jako kwestia społeczna..., s. 108-129. Monika Oliwa-Ciesielska, Andrzej Przymeński 77 – S y t u a c j i r o d z i n n y c h : zarówno rodzin pochodzenia, jak i prokreacji. Wielość problemów w tym obszarze skupia się m.in. na silnym skonfliktowaniu rodziny doprowadzającym do wyrzucenia krewnego, bądź zmuszenia do opuszczenia przez niego domu, brak wsparcia w rodzinie, zerwanie więzi lub dobrowolne unikanie kontaktu z rodziną, z powodu poczucia wstydu i upokorzenia spowodowanego przyjęciem roli osoby gorszej, słabszej wymagającej wsparcia, a także rzeczywisty brak rodziny. W rodzinach prokreacji problemami wpływającymi na bezdomność są rozwody, separacje, rozpad konkubinatu, ucieczka kobiet wraz z dziećmi w celu ich ochrony przed patologicznymi rodzinami, złe stosunki z dorosłymi dziećmi niewypełniającymi wobec rodziców funkcji opiekuńczych, dobrowolne ukrywanie przed dorosłymi dziećmi złej sytuacji życiowej, spory o mieszkanie, odejścia z domu w celu ułatwienia innym życia, bądź polepszenia ich sytuacji życiowej. – P o z y s k i w a n i a ś r o d k ó w u t r z y m a n i a : głównym problemem jest bezrobocie, niemożność znalezienia stałej pracy, niewystarczające środki na samodzielne funkcjonowanie, utrata gwarantowanego przez pracodawcę dachu nad głową z powodu rozwiązania umowy, kontraktu na pracę, zły stan zdrowia uniemożliwiający zarobkowanie, niskie kwalifikacje zawodowe, nieumiejętność starania o przysługujące świadczenia obligatoryjne, migracje ze wsi do miasta i związane z tym problemy adaptacyjne. – C z y n n i k ó w m i k r o p r a w n y c h : eksmisje, wyrzucenie z domu, sprzedaż mieszkania z powodu pochopnej kalkulacji np. chęci uniknięcia zobowiązań alimentacyjnych, z przeznaczeniem na spłatę długów; brak zameldowania czy dokumentów, nieumiejętność wyegzekwowania swoich praw. – S p o s o b u ż y c i a : alkoholizm, pobyt w zakładach karnych, syndrom upadku po osiągniętym sukcesie, ucieczka przed zobowiązaniami, prace sezonowe niedające stabilizacji i bezpieczeństwa, poczucie stabilizacji podczas pobytu w instytucjach pomocy, ucieczki z instytucji pomocy, np. DPS. – S t a n u z d r o w i a : choroby, upośledzenia bądź ograniczenia umysłowe, zniedołężnienie, brak opieki. Refleksja na temat mikrospołecznych przyczyn bezdomności prowadzi do wniosku, że ich żywotność i liczba hybryd są niewyczerpywalne. Przyczyny te są względnie niezależne od warunków materialnych i względnie odporne na działania polityki społecznej. Z tego powodu utrzymywanie się pewnego naturalnego poziomu zjawiska bezdomności jest nieuchronne we wszystkich społeczeństwach rozwiniętych. Nie da się go usunąć bez psucia istniejącego porządku prawnego i normatywnego, który chroni wolność osobistą i autonomię rodzin, wymagając jednocześnie od ludzi odpowiedzialności za własne życie. Bezdomności, w tym w ciężkich formach ulicznych, nie udało się całkowicie wyeliminować nawet w społeczeństwach o najwyższych standardach zabezpieczenia społecznego. O nieuchronności utrzymywania się pewnego naturalnego poziomu bezdomności przekonuje także odwołanie się do najbliższej historii Polski, do okresu PRL-u. Naturalny poziom bezdomności, zapewne odmienny dla różnych ustrojów społeczno-ekonomicznych, charakteryzuje przede wszystkim struktura populacji osób, które zostały przez nią wykluczone6. 6 Por.: A. Przymeński, Polityka społeczna wobec problemu bezdomności w Polsce w latach 1945-1989 [w:] Polityka społeczna w życiu społeczno-gospodarczym kraju, red. A. Rączaszek, W. Koczur, Katowice 2007. 78 Zapobieganie bezdomności – teoretyczne i praktyczne inspiracje Na poziomie makrospołecznym do najważniejszych społeczno-ekonomicznych przyczyn problemu bezdomności w Polsce należą:7 – K o n k u r e n c y j n y r y n e k p r a c y z wysoką stopą bezrobocia, a także pogorszenie warunków zatrudnienia dla pracowników o słabej pozycji na rynku pracy. Problemy z zatrudnieniem spowodowały lawinowy wzrost zjawiska na początku lat dziewięćdziesiątych. Niezależnie od poprawy sytuacji w tym obszarze zaznaczyć trzeba, że większość bezdomnych była, jest i będzie zmarginalizowana na niechronionym rynku pracy. Szanse na zapewnienie im dostępu do społecznie użytecznej pracy występują przede wszystkim w ramach modelu „praca za świadczenia społeczne”. – Deficyt lokali mieszkalnych dostępnych dla ludzi ubogich. Należy jednak podkreślić, że problem głębokiej bezdomności nie sprowadza się do braku dostępnych (tanich) mieszkań. W Polsce deficyt ten jest jednak przyczyną wykluczenia ze społeczeństwa tysięcy potencjalnie zdolnych do samodzielności ludzi, w tym samotnych matek z dziećmi. Ustawowe zadanie zaspokajania potrzeb mieszkaniowych gospodarstw domowych o niskich dochodach spoczywa na gminach8, które powinny udostępniać im lokale mieszkalne, w tym socjalne. Ma ono jednak charakter tylko fakultatywny. Ogólnie, ze względu na brak środków, gminy nie wywiązują się z niego w sposób wystarczający. Polityka mieszkaniowa państwa była dotąd ukierunkowana na ochronę uprawnionych lokatorów mieszkań oraz wspieranie obywateli, których było stać na budowę lub zakup nowych domów i mieszkań, dla siebie lub na wynajem. Dla stabilnej ekonomicznie, zamożniejszej części społeczeństwa, budują także wspierane przez państwo towarzystwa budownictwa społecznego. Pozytywne rozwiązania tej polityki dotyczą obowiązujących obecnie przepisów przeciwdziałających eksmisji na bruk niektórych kategorii lokatorów oraz ich ochronę przed niekontrolowanym wzrostem czynszów9. Zauważyć trzeba także jasne strony polityki mieszkaniowej wielu gmin, które poprzez udostępnianie własnych mieszkań socjalnych, lub poprzez wynajmowanie albo użyczanie lokali od osób prywatnych, znacznie ograniczają problem bezdomności. –Przewaga strukturalnych mechanizmów wykluczania społeczn e g o n a d m e c h a n i z m a m i s p o ł e c z n e j r e i n t e g r a c j i w odniesieniu do osób samotnych, mających problemy z adaptacją społeczną po opuszczeniu różnego rodzaju instytucji (dezinstytucjonalizacji), zwłaszcza zakładów karnych10, ale także domów dziecka. – L u k i w s y s t e m i e z a b e z p i e c z e n i a s p o ł e c z n e g o – brak państwowych gwarancji minimalnego poziomu życia, niezbędnych dla skutecznej prewencji zjawiska płytkiej bezdomności. 7 8 9 10 Por.: A. Przymeński, Aktualny stan problemu bezdomności w Polsce. Aspekt polityczno-społeczny [w:] Oblicza bezdomności, red. M. Dębski, K. Stachura, Gdańsk 2008, s. 26-27. Obecnie na mocy Ustawy z dnia 21 czerwca 2001 roku o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego, Dz. U. z 10.07.2001 Nr 71, poz. 733. Ibidem. Dokładne określenie udziału w populacji bezdomnych osób, które odbywały kiedykolwiek karę więzienia, jest trudne, ponieważ nie muszą one ujawniać tego faktu. W przebadanej przez A. Przymeńskiego próbie bezdomnych mężczyzn udział osób skazanych na więzienie był nie niższy niż 28,5%. Według niektórych szacunków, w latach dziewięćdziesiątych sięgał on jednak nawet 80%. Por.: A. Przymeński, Bezdomność…; J. Śledzianowski, Towarzystwo Pomocy im. św. Brata Alberta a bezdomność, Wrocław 1995, s. 275-276. Monika Oliwa-Ciesielska, Andrzej Przymeński 79 Problem zapobiegania bezdomności jest tak trudny, gdyż dotyczy właśnie złożonych, wieloproblemowych sytuacji, które lokują jednostki i rodziny w sytuacjach dotkliwie traumatycznych. Niezależnie od różnorodnych przyczyn bezdomności ścisłym jej nieodłącznym doświadczeniem jest samotność, pozostawanie poza układem efektywnych więzi społecznych w szerszym ponadrodzinnym obszarze11. Podane ogólne czynniki współwystępujące w bezdomności powodują, że jest ona traktowana jako zjawisko głęboko zaburzające ład społeczny i utożsamiane z patologią społeczną. Za traktowaniem bezdomności jako zjawiska patologicznego może przemawiać fakt, iż niezależnie od bezpośrednich i pośrednich uwarunkowań tego stanu nie mieści się ona w ramach zachowań aprobowanych społecznie12. Nietolerancja społeczna wobec bezdomności, niezależnie od przyczyn istnienia tego problemu, wyznacza konieczność potraktowania bezdomności jako zjawiska anomicznego, powiązanego z modelem Mertonowskiego wycofania. Utożsamianie bezdomności ze zjawiskiem patologicznym ma swoje źródło we wnioskowaniu o patologii bezdomności z nacechowanych negatywnie przyczyn tego stanu. Często źródłem bezdomności są zerwane więzi zarówno z rodziną pochodzenia, jak i z rodziną prokreacji. Inne przyczyny bezdomności utożsamiane z patologią życia wiążą się z wcześniejszym, długotrwałym pobytem niektórych osób bezdomnych w więzieniu, rozpadem ich nieformalnych związków, niechęcią do pracy zarobkowej, alkoholizmem, narkomanią, prostytucją czy znęcaniem się nad członkami rodziny, czego efektem jest niejednokrotnie wyrzucenie agresora z domu itp. Patologia bezdomności jest także związana z odrzuceniem przez rodzinę osób psychicznie i fizycznie chorych, w wielu przypadkach postrzeganych przez członków rodziny jako jednostki ułomne i bezwartościowe. Biorąc pod uwagę dotychczas przedstawione przyczyny bezdomności można stwierdzić, że najbardziej dotkliwym problemem w trakcie bezdomności, ale także przed jej powstaniem, są skrajnie negatywne relacje z osobami spokrewnionymi i z najbliższego otoczenia, które w różnych sytuacjach kryzysowych nie sprostały wymogom oferowania wsparcia najbliższym. Skutkiem tego jest tragiczne osamotnienie bezdomnych, brak poczucia elementarnego bezpieczeństwa, zagubienie tożsamości, godności i sensu życia. Można przyjąć, iż bezdomność to konieczność życiowa osób, które nie mają możliwości godnego zamieszkania, a jedynie szansę na tymczasowe schronienie w placówkach pomocy społecznej. Bezdomni charakteryzują się wyizolowaniem, bezradnością, zerwanymi więziami z rodziną. To osoby, które wytworzyły mechanizm przystosowania do trwania w trudnych warunkach, na których skrajne warunki życia wymuszają i narzucają trwanie w patologicznym stanie pod względem psychofizycznym13. Ustalenia te pozwalają sugerować, że niezależnie od przyjętych sposobów zapobiegania bezdomności w obszarze projektowanych oddziaływań skupionych na ograniczaniu problemu powinno położyć się znaczny nacisk na polepszanie relacji społecznych. Chodzi o sprzyjanie rekonstrukcji lub budowie efektywnych więzi społecznych – nie tylko rodzinnych, ale także wspólnotowych, dotyczących współzamieszkiwania w budynku, pensjonacie socjalnym itp. W szerszym zakresie istotne są także wysiłki skierowane na tworzenie społeczności 11 12 13 A. Przymeński, Aktualny..., s. 24. A. Kotlarska-Michalska, Psychospołeczne aspekty bezdomności [w:] Psychologia rozwiązywania problemów społecznych. Wybrane zagadnienia, red. J. Miluska, Poznań 1998, s. 240. M. Oliwa-Ciesielska, Piętno nieprzypisania. Studium o wyizolowaniu społecznym bezdomnych, Poznań 2006, s. 25. 80 Zapobieganie bezdomności – teoretyczne i praktyczne inspiracje lokalnych, z którymi jednostki identyfikują się nie tylko pod względem akceptacji fizycznego miejsca pobytu, ale także z powodu podobnych odczuwanych i realizowanych wartości. Próby rekonstrukcji efektywnych więzi społecznych Specyficzną zbiorowość stanowią osoby, które stają się bezdomne sensu stricte po opuszczeniu instytucji o charakterze przymusowym, jak na przykład zakłady karne i domy dziecka. Ich sytuacja jest o tyle odmienna, że w ich życiu pojawia się jednoznacznie identyfikowany punkt zwrotny, który powoduje że sami identyfikują się jako osoby bezdomne. W przypadku osób dorastających w domach dziecka takim momentem charakterystycznym jest wymóg samodzielnego funkcjonowania po uzyskaniu pełnoletniości. Wprawdzie te instytucje są skrajnie odmienne nie tylko w sposobie organizacji, ale także pod względem demograficzno-społecznych różnic ich podopiecznych, jednak podobieństwo skupia się na nagłej zmianie warunków życia. Niezależnie od tego obydwa typy placówek są nośnikami cech instytucji totalnych, choćby w aspekcie oddziaływania na całość osobowości jednostek w nich funkcjonujących. Podobieństwo sytuacji podopiecznych widoczne jest także w diagnozowanej przez badaczy, a także deklarowanej przez samych zainteresowanych konieczności otrzymania wsparcia w adaptacji do nowych warunków samodzielnego życia i często do nowych zasad jakie zastaną w zmienionym świecie społecznym. W praktyce pomocy społecznej w Polsce znaczącą rolę w stopniowym przystosowywaniu jednostek do życia społecznego odgrywają mieszkania chronione prowadzone na ogół przez publiczne placówki pomocy społecznej (w Poznaniu jest to przede wszystkim Miejskie Centrum Interwencji Kryzysowej) lub tzw. mieszkania treningowe, jakie proponuje np. Pogotowie Społeczne, jedna z organizacji pożytku publicznego działających w Poznaniu. Idea takich mieszkań głównie skupia się na stworzeniu środowiska życia, w którym jednostki przy wsparciu specjalisty mają szansę na etap przejściowego funkcjonowania pomiędzy instytucjonalnym zorganizowaniem życia a pełną samodzielnością. Obecnie ta forma usługi socjalnej jest wysoce pożądana, jednak realne możliwości, głównie ograniczone aspektem ekonomicznym są nieproporcjonalnie małe w stosunku do potrzeb. Instytucje pomocy społecznej wskazują głównie na brak mieszkań przeznaczonych do tego typu przedsięwzięć. Biorąc pod uwagę ograniczenia w dysponowaniu przez instytucje pomocy mieszkaniami przeznaczonymi na pomoc w adaptacji społecznej osób m.in. opuszczających instytucje, warto przyjrzeć się stosowanym w Szwecji sposobom pomocy, jakimi są nietypowe rodziny zastępcze. Praktyka tworzenia typowych rodzin zastępczych, w których umieszczane są dzieci, ma już w Polsce długą tradycję i co jakiś czas przeżywany jest wzrost zainteresowania tą formą pomocy. W Szwecji model ten stopniowo został adaptowany do osób dorosłych i do dziś nie ma praktycznie ograniczeń wiekowych. Wprawdzie skierowany jest głównie dla osób uzależnionych, jednak modyfikacje tego sposobu działania mogłyby sprzyjać adaptacji społecznej osób, które nie miały dotąd szansy na prawidłową socjalizację modelu życia w rodzinie i przygotowania się do pełnienia ról społecznych14. W modelu jaki opisuje Zbigniew Gaś, tzw. „zdrowa rodzina”, spełniająca podstawowe funkcje w wystarczającym zakresie jest wykorzystywana do terapii osób uzależnionych z innych 14 Z. Gaś, Rodzina a uzależnienia, Lublin 1994, s. 88-91. Monika Oliwa-Ciesielska, Andrzej Przymeński 81 rodzin. Uzależnienie jest problemem wiodącym, najczęściej powiązanym z deficytem interakcji, poprawnie konstruowanych więzi międzyludzkich, z zaburzeniami zachowania, a także z problemami osób upośledzonych umysłowo w stopniu niezagrażającym innym. W przypadku osób opuszczających instytucje i wymagających czasowego oddziaływania byłoby to związane z sytuacją niemożności otrzymywania wsparcia we własnych rodzinach, a także pomocne w sytuacji konieczności odseparowania jednostki od dysfunkcjonalnych grup odniesienia. Przyjmując zasady funkcjonujące w Szwecji osoba, która objęta jest opieką rodziny zdrowej dobrowolnie wyraża zgodę na zamieszkiwanie z rodziną wspierającą. Pobyt osoby objętej opieką powinien trwać do roku, a w razie uzasadnionych przesłanek mógłby zostać wydłużony, jednak z zastrzeżeniem unikania wieloletnich pobytów. Ponieważ środowisko życia w tym czasie powinno brać pod uwagę potrzeby funkcjonowania i rozwoju jednostki w trakcie pobytu osoba może uzupełniać wykształcenie lub podjąć pracę zarobkową, jednostka powinna także opracowywać plany przyszłego samodzielnego funkcjonowania. Główną ideą jest jak najbardziej intensywne oddziaływanie rodziny zdrowej, zatem osoba objęta tą formą pomocy zobowiązuje się do pełnego uczestnictwa w życiu rodziny. Wątpliwości mogą budzić aspekty prawne zabezpieczające obie strony tej relacji pomocy, jednak na tym etapie istotne są także zasady życia, jakie powinny być bezwzględnie przyjęte: 1. Rodzinna opieka powinna mieć charakter dobrowolny. 2. Na wstępnym etapie najważniejsze jest wytworzenie w podopiecznym potrzeby zmiany – system bazujący na dobrowolności musi odwoływać się do zaangażowania, zaufania i samodzielnej pracy nad sobą. 3. Osoby uzależnione muszą wcześniej poddać się terapii. 4. Osoba kierowana do rodziny musi być wolna od chorób zakaźnych. 5. Osoba skierowana jest objęta bezwzględnym zakazem oddalania się przez okres pierwszych trzech miesięcy. (Chodzi tu głównie o kwestie bezpieczeństwa, ale także o danie szansy na intensywne oddziaływanie rodziny na jednostkę i nie ma to aspektu ograniczenia podopiecznego czy stosowania kary). 6. Istnieje obowiązek przebywania w takiej rodzinie nie krócej niż sześć miesięcy. 7. Osobę przyjętą do rodziny obowiązują wszystkie reguły respektowane w niej. Ma to przede wszystkim na celu możliwość egzekwowania reguł funkcjonowania. 8. Rodzinom udzielane jest wsparcie z zewnątrz w podjętym zadaniu pomocy, głównie dla skuteczności działań, rozwiązywania wszelkich niespodziewanych trudności a także z powodu profesjonalnej oceny procesu socjalizacji jednostki objętej pomocą. 9. Wsparcie rodzin dotyczy kwestii pomocy materialnej, prawnej, psychologicznej. 10. Dostarczana pomoc nie powinna godzić w życie rodziny i nie naruszać jej dobrostanu. 11. Wskazuje się na konieczność wypracowania standardów funkcjonowania rodzin zastępczych dla dorosłych; szczególnie ważną kwestią są uregulowania prawne, np. dotyczące ewentualnych nakładów finansowych, poniesionych strat materialnych. W propozycjach już funkcjonującego modelu są wskazania na konieczność dokładnej wyceny wyposażenia domu i sposobu rekompensaty ewentualnych szkód. 12. W przypadku możliwości wykonywania pracy na rzecz rodziny (wykraczającej poza codzienne czynności, w które klient mógłby dobrowolnie angażować się), niezbędne jest opracowanie warunków zatrudnienia i odpłatności. 13. Rodzina powinna być włączona w życie społeczności lokalnej, głównie aby środowisko funkcjonowania osoby z zewnątrz nie stało się kolejnym obszarem izolacji społecznej. 82 Zapobieganie bezdomności – teoretyczne i praktyczne inspiracje Istotą tego wymogu jest także ułatwienie adaptacji społecznej i doświadczenie przez jednostkę objętą pomocą akceptacji w szerszym środowisku aniżeli dom pobytu. Rodziny podejmujące tę formę pomocy powinny mieć ze sobą kontakt w celu wymiany doświadczeń i świadczenia wzajemnego wsparcia. Jak wskazuje Z. Gaś, w Szwecji jest ona tak popularna, że stworzony został system pomocy. „Jego podstawą są tzw. sekcje rodzin zastępczych, z których każda obejmuje dwie grupy domów rodzinnych, zaś każda z grup składa się z 5 do 15 rodzin. Rodziny te znajdują się w niedalekiej odległości od siebie, w związku z tym mogą się regularnie spotykać, aby przedyskutować swoje obowiązki i role, swoje sukcesy i trudności”. W Szwecji dodatkowo taka grupa rodzin ma pełnoetatowego doradcę, który specjalizuje się w problemach rodzinnych i pomocy społecznej. „Każda sekcja ma również własny komitet wykonawczy, którego zadaniem jest reprezentowanie sekcji na zewnątrz oraz opracowywanie nowych kierunków działań”15. Ważne w tym nowatorskim jak na nasze warunki sposobie pomocy jest to, że rodziny są z definicji formą pomocy nieprofesjonalnej. Nie powinny przerodzić się w instytucje profesjonalnego wsparcia, nie wymaga się więc od nich szczególnych umiejętności, a jedynie przygotowuje się na oczekiwania, jakim powinni sprostać. Istotą pomocy ma być tu przede wszystkim naturalne środowisko rodzinne, w którym istnieje szansa na pojawienie się wszelkich podstawowych procesów społecznych – tworzenia więzi, pozytywnych grup odniesienia porównawczego i normatywnego, a także konfliktów i innych trudności, które dawałyby szansę na przebycie przez jednostkę swoistego treningu interpersonalnego. Fakt bezpośredniego towarzyszenia rodzinie ze strony profesjonalnej grupy wsparcia ma za zadanie elastyczne reagowanie na wszelkie problemy, których i tak nie sposób przewidzieć na początku przedsięwzięcia. Jest to możliwe w dużej mierze dzięki temu, że do takich rodzin kierowane są osoby dorosłe. Przyjęcie choć niektórych aspektów tak organizowanej pomocy lub modyfikacja proponowanych rozwiązań byłoby pomocne w zapobieganiu problemu alienacji jednostek po opuszczeniu instytucji dotychczasowego pobytu. Zapobieganie poprzez karanie Za dość kontrowersyjną formę zapobiegania problemom społecznym przyjmuje się w wielu instytucjach także eliminowanie z otoczenia tych jednostek, które powodują demoralizację, zakłócają funkcjonowanie społeczne w miejscu zamieszkania. Przykładem są projekty budownictwa o charakterze kontenerowym w Poznaniu, które przeznaczone jest dla osób (w tym bezdomnych), które otrzymały mieszkania socjalne, jednak stopień dewastacji pomieszczeń, łamanie norm społecznych, uzależnienia, sprawiają że są to osoby napiętnowane i niepożądane w najbliższej społeczności lokalnej16. Ich fizyczna izolacja często oczekiwana przez innych zapobiegać ma skutkom negatywnego waloryzowania danej przestrzeni. To przez jednostki 15 16 Ibidem, s. 90. Pomysłodawcy projektu takiego typu budownictwa obecnie wycofali się z budowy kontenerów w Głuszynie ze względu na protesty społeczności lokalnej. Trwają dalsze poszukiwania lokalizacji budowy, jednak jej uruchomienie nie jest ostatecznie przesądzone. Monika Oliwa-Ciesielska, Andrzej Przymeński 83 zakłócające względny ład społeczny cierpi całe otoczenie, które identyfikowane zaczyna być jako środowisko patologiczne. Wskazywanie takim aspołecznym jednostkom miejsca na uboczu, poza miastem i przestrzenią społecznych interakcji ma w zamyśle zrealizować zamierzone cele – ochronę tych, którzy do tej pory zmuszeni byli znosić brzemię niechcianego sąsiedztwa lub też zrealizowanie na osobach aspołecznych kary pozbawienia ich nie tylko mieszkań, ale także kontaktów społecznych z osobami stanowiącymi ich ostatnią realną grupę odniesienia. Wspólnym mianownikiem położenia społecznego wielu kategorii osób zmarginalizowanych jest ubóstwo, co powoduje, że te tak różne kategorie stykają się ze sobą i pozostają w przymusowych interakcjach w przestrzeni stanowiącej przestrzeń życiową osób ubogich. Projekty dotyczące fizycznej izolacji osób godzących w podstawowe reguły życia społecznego są skrajnie różnie oceniane przez osoby zaangażowane w pomocowe działania środowiskowe. Stanowią dla nich raczej wyraz bezsilności systemu wsparcia wobec problemów aniżeli przejaw realnej pomocy. Wątpliwym rozwiązaniem jest bowiem skupianie się jedynie na idei chronienia społeczności kosztem tych, którzy nie mogą, nie potrafią bądź nie chcą podporządkować się podstawowym regułom życia społecznego. Zapobieganie problemom patologizacji jest możliwe jedynie zanim one wystąpią. W sytuacji już zastanych trudno dziwić się drastycznym posunięciom. Pozostaje pytaniem czy izolacja do mieszkań kontenerowych sprawdzi się jako element punitywny. Do tzw. kontenerów trafić mają osoby skrajnie zdemoralizowane, dla których miejsce zamieszkania nie ma takiego znaczenia jakiego oczekiwałaby społeczna widownia. Potencjalna kara nie będzie zatem spełniała swojej roli, a stanie się jedynie elementem odwetu za dotychczasowe zachowanie. Wówczas problem nabiera już wymiaru moralnego niepokoju, o dopuszczalne granice sankcjonowania tych, którzy nie dają się zamknąć w ramach społecznej kontroli. Warto w tych rozważaniach zastanowić się nad tym, czy problem negatywnego sankcjonowania osób, które godzą w ład społeczny poprzez umieszczanie ich w kontenerach, nie jest jedynie wytworem społecznej wyobraźni. Samo nadanie nazwy budownictwo kontenerowe, które w powszechnym obiegu skrócona została do słowa kontenery spełnia podstawowe wymogi chęci naznaczania ich potencjalnych mieszkańców. Gdyby przyjąć nazwę bardziej neutralną, jaką jest np. w określeniu mieszkania modułowe, element kary byłby w społecznym odbiorze zniwelowany. Zaprzepaszczona byłaby tym samym szansa na oczekiwane wyrównanie rachunków za doznane straty i niedocenianie dotychczasowej pomocy. Umieszczenie jednostki w przestrzeni izolowanej odwołuje nas do wielu koncepcji naznaczania społecznego, którego istotą ma być m.in. oznajmianie innym procedury kary dla tych, którzy łamią społeczne normy. System karania jednostek nonkonformistycznych ukazuje swoją słabość m.in. w małej skali degradowania jaką ma do dyspozycji. Kontenery są ostatnim etapem karania jednostek zesłaniem do izolowanego miejsca. Pytanie o skuteczność wyizolowania, naznaczania pociąga za sobą także konieczność odpowiedzi na pytanie, czy społeczny ostracyzm jest dla tych osób odczuwany jako dotkliwy. Paradoksalnie w nieudanym karaniu jednych i wykluczaniu ich z życia społecznego tkwi dla drugich element zapobiegania przed potencjalnymi nadużyciami, których mogliby się dopuścić. Zapobieganie przybiera tu postać moralnego pouczenia, realnego odczucia groźby kary, która jawi się jako możliwa i nieuchronna, czego dowodem są ci, którzy jej doświadczyli. Kontrola społeczna, jest określonym oddziaływaniem społeczeństwa na zachowania jednostek, posiada ona moc represyjną i zarazem prewencyjną. Taką funkcję kontrolną zawiera zaproponowana przez Joseph S. Rouceka definicja, według której: „kontrola społeczna to termin zbiorczy dla oznaczenia tych procesów (...) za pośrednictwem, 84 Zapobieganie bezdomności – teoretyczne i praktyczne inspiracje których jednostki są uczone, nakłaniane albo zmuszane do postępowania konformistycznego wobec zwyczajów i wartości grupowych”17. Efektywność kontroli jest jednak uwarunkowana stopniem zrozumienia przez jednostkę treści oczekiwań oraz zakresu stosowanych wobec niej sankcji. O ile wobec jednostek odbieranych przez ogół jako względnie „normalne” system kontroli pełni funkcję pozytywnej regulacji, to w przypadku osób postrzeganych jako zdegenerowane, system ten jest związany z ostracyzmem i odrzuceniem powiązanym z przytłaczającym mechanizmem labelingu, niemającym jednak aspektu kary pełniącej funkcje socjalizacyjne. Naznaczanie niektórych osób przybierać może cechy porządkowania niektórych sfer życia społecznego. Badania wskazują, że bezdomni mogą być negatywnym przykładem dyscyplinującym innych, co powoduje np. wzrost szacunku do posiadanej pracy. Obawa przed bezdomnością jest też dla części jednostek elementem dyscyplinującym ich do regularnych opłat za mieszkanie18. Karanie i represyjność pomimo prezentowanych przez urzędników racjonalnych przesłanek, przywołuje sposób traktowania bezdomnych w socjalizmie. Bezdomność w okresie PRL-u utrzymywała się na poziomie naturalnym, z jego typowymi znamionami: dominacją przyczyn mikrospołecznych i głęboką bezdomnością większości populacji. Tę ocenę potwierdzają m.in. badania podjęte w 1985 r. przez zespół wrocławskich psychiatrów pod kierunkiem Sławomira Sidorowicza. Na 40 przebadanych mieszkańców wrocławskiego schroniska dla bezdomnych Towarzystwa Pomocy im. Adama Chmielowskiego tylko u 3 nie dopatrzono się wówczas wyraźniejszych odchyleń stanu psychicznego19. Do końca lat 80. bezdomność ani przez zmieniające się kierownicze gremia partyjno-państwowe, ani przez opinię publiczną, nie była postrzegana jako znaczący problem społeczny. Istniała tendencja do penalizacji tych zwłaszcza jej form, które najłatwiej było określić jako włóczęgostwo. Sami bezdomni, zwłaszcza, gdy oceniano ich jako zdolnych do pracy, mogli się spodziewać raczej kary niż pomocy. Represje, które wobec nich stosowano, polegać mogły m.in. na przymusowym osadzaniu w różnego rodzaju zakładach zamkniętych, w tym odwykowych i resocjalizacyjnych, a w przypadku naruszania błahych nieraz norm porządku publicznego, zwłaszcza w sytuacji niemożności (nieraz odmowy) opłacenia zasądzonych grzywien, a także na wymierzaniu kar więzienia20. Powszechna dostępność pracy sprzyjała utrwaleniu się stygmatu człowieka bezdomnego jako włóczęgi, pasożyta społecznego, nieroba, alkoholika, degenerata i kryminalisty. Jak wspomniano, tworzona przez nich kategoria społeczna była relatywnie mało zróżnicowana, złożona z ludzi głęboko zdesocjalizowanych lub/i pogrążonych w najcięższych stadiach nałogów. Na ogół nie byli oni w stanie o własnych siłach włączyć się do głównego nurtu życia społecznego. Pewną ich subkategorię tworzyli tzw. giganci, którzy 17 18 19 20 J. S. Roucek, Social Control, Nowy Jork 1947, s. 3. P. Dobrowolski, Ubodzy i bezdomni, Katowice 1998, s. 58. Za odchylenie takie uznawano także zespół uzależnienia od alkoholu. Por.: S. Sidorowicz, B. Sanecka, J. Ślepecka, K. Ruciński, Czy bezdomność jest problemem dla opieki psychiatrycznej?, „Psychiatria Polska” 1986, nr 4. Według J. Marszałkowicza, opiekuna bezdomnych z lat osiemdziesiątych, „problem bezdomnych w większych miastach był uśmierzany przez wprowadzenie przez prezydentów miast dwa razy w roku tzw. trybu przyspieszonego działania kolegiów ds. wykroczeń. Podczas tego ‘trybiku’ sprzątano z dworców, z klatek schodowych, z parków i ulic bezdomnych i zamykano ich na trzy miesiące do więzień”, J. A. Marszałkowicz, Bezdomność 1945–1997: losy bezdomnych, zmiany i rozmiary zjawiska, rola schronisk, referat na konferencji „Bezdomność – stan i perspektywy”, Wrocław 1997. Monika Oliwa-Ciesielska, Andrzej Przymeński 85 wybrali swoistą formę życia bez zobowiązań. Przesłanką takich wyborów były jednak z reguły zaburzenia psychiczne21. Bilans polityki społecznej prowadzonej w okresie PRL-u w stosunku do problemu bezdomności jest na tyle złożony, że nie można go ująć w prostych formułach krytyki lub akceptacji. Można mówić tylko o jej stronach słabych i mocnych, które zważone, dają wynik ogólnie pozytywny. Do jej mocnych stron należą działania w kierunku tworzenia systemu bezpieczeństwa socjalnego, zwłaszcza miejsc pracy22. Do słabych stron omawianej polityki zaliczyć można „mało oświecone”, nieadekwatne podejście do ówczesnych ciężkich postaci bezdomności, traktowanie jej jako patologii powstałej z winy i wyboru samych ofiar. Dlatego represje przeciw bezdomnym dominowały wówczas nad programami reintegracyjnymi, okrojonymi przede wszystkim do programów odwykowych. Likwidacja specjalistycznej infrastruktury przesądziła o stopniowym zaniku możliwości i umiejętności zmierzenia się z problemem głębokiej bezdomności23. Waga społecznej integracji Funkcjonalne analizy społeczeństwa wskazują, że jakiekolwiek zachwianie spójności społecznej, które może prowadzić do rozbicia więzi między jednostkami powoduje negatywne konsekwencje społeczne. Wszelkie dążenia do ograniczenia problemów powinny skupiać się na integracji społecznej, pozwalającej zapobiegać społecznemu wykluczeniu. W aspekcie pomocy takie założenie rodzi wiele dylematów i trudności w praktycznym urzeczywistnianiu idei scalania. Warto podkreślić, iż działanie które ma na celu jedynie tworzenie instytucji zabezpieczających najniższy poziom funkcjonowania jednostek, może powodować tworzenie nowych problemów, które będą konsekwencją wcześniejszych działań. Społeczna inkluzja nie powinna skupiać się jedynie na tworzeniu dla osób gorzej funkcjonujących miejsc, które są wytworzonymi specjalnie dla nich obszarami, w których mogą funkcjonować bez narażania się na konflikty i niechęć ze strony innych. Powoduje to, iż działania na rzecz poprawy sytuacji alienacji jedynie pogłębią wyizolowanie jednostek i grup poprzez tworzenie enklaw możliwego uczestnictwa. Organizowane są one przez osoby dobrze funkcjonujące dla osób gorzej sytuowanych i to bez uruchomienia społecznego dialogu. Warto podkreślić, że oceny instytucji tworzonych dla bezdomnych nie opierają się na opinii bezdomnych, nikt nie pyta ich o potrzeby, doświadczenia, preferencje czy też o ocenę jakości świadczonych na ich rzecz usług. Obecnie z powodu niedostatecznego finansowania i jednocześnie stawianych wymogów spełniania standardów świadczenia usług, można zauważyć, że zaznacza się w nich duch XIX-wiecznego społecznikostwa i charytatywny (ex gratia – z łaski) tryb udzielania pomocy. Miejsce w przestrzeni publicznej tych instytucji, nieraz wykazujących zaledwie znamiona profesjonalizmu, określają w zbyt dużym stopniu ich autoprezentacje. Przeczy to idei integracji, która oznacza pewien stan zwartości, skoordynowania, zgodności czy też zharmonizowania pewnych elementów24. Działania integrujące, aby mogły spełnić swoją funkcję, powinny być 21 22 23 24 Por.: A. Przymeński, Polityka społeczna wobec problemu bezdomności... Ibidem. Ibidem. J. Turowski, Socjologia. Małe struktury społeczne, Lublin 1993, s. 129. 86 Zapobieganie bezdomności – teoretyczne i praktyczne inspiracje współtworzone przez wspomagających i wspomaganych. W odniesieniu do grup społecznych czy też współistniejących w pewnej przestrzeni społecznej jednostek oznacza ona łączenie członków, aktorów życia społecznego w jedną całość, która jest zdolna do działań powodujących pozytywnie oceniane przez nich zmiany, powodujące lepszą adaptację wzajemną ludzi i otoczenia społecznego. Procesy integracji społecznej zakładają zatem wspólnotę działań członków danej społeczności. Integracja, aby była procesem pełnym nie może odnosić się do działań jednostronnych na rzecz jakiejś grupy czy wydzielonej części grupy, ale wymaga wzajemności oddziaływań. Nie może zatem zakładać jedynie działań np. instytucji pomocy na rzecz polepszenia poziomu życia grup społecznych, które charakteryzują się problemami. Jak wskazuje Jan Turowski: „W ujęciu socjologicznym integracja oznacza procesy jednoczenia elementów i części składowych w jedną całość. W społeczeństwie ogólnym procesy integracji obejmują te wszystkie interakcje między składowymi częściami czy grupami, które prowadzą do ich powiązania, kooperacji, koegzystencji, dostosowania się czy do rozwiązywania konfliktów”25. Istotne jest, że integracja jest procesem, który może dokonywać się w danej społeczności na wielu poziomach. Najbardziej efektywna dla społeczności jest integracja zbliżona stopniem na wielu wyodrębnionych poziomach, co warunkuje płynny rozwój tej społeczności. Władysław Jacher wskazuje, że „integracja nie oznacza jedności w sensie jednolitości, ale jedność w różnorodności”26. Za Wernerem S. Laneckerem można przyjąć różne obszary integracji, które ukazują także, iż wymiar zapobiegania problemom marginalizacji, w który wpisana jest niewątpliwie bezdomność powinien odbywać się na wielu poziomach. Społeczna integracja obejmująca najważniejsze sfery życia dotyczy przede wszystkim takich poziomów, jak:27 – K u l t u r a l n y : to stan zgodności w sferze wzorów kulturowych w danej grupie w odniesieniu do przyjętych jako wzory wartościowe w społeczeństwie. Znaczące są tu np. w miarę spójne i aprobowane wzory konsumpcji, spędzania czasu wolnego, aprobowanego stylu życia, który powoduje dokonywanie określonych wyborów życiowych. – N o r m a t y w n y : dotyczy poziomu zgodności wartości i norm, którymi kierują się jednostki w danej grupie i ocena na ile są one zgodne z tymi, które są uznawane przez szersze społeczeństwo. (Wskaźnikiem integracji może być niski stopień przestępczości, przekraczania prawa, łamania norm wzajemnego bezkonfliktowego współżycia, a także szeroko rozumiany konformizm.) – K o m u n i k a c y j n y : oznacza stopień kontaktów wzajemnych ludzi mieszkających na danym terenie, intensywność tych kontaktów, częstotliwość, przedmiot tych relacji, stopień zadowolenia z kontaktów. Istotne są tu także wzory wchodzenia mieszkańców danego terenu we wzajemne relacje, a także sposób/stopień wzajemnego porozumienia. Warto włączyć tu także elementy dostępu do znaczących dla jednostek informacji. – F u n k c j o n a l n y : poziom ten oznacza zależność między jednostkami w obszarze wzajemnie świadczonych usług, wynikających np. z różnorodnych zdolności, umiejętności. 25 26 27 Ibidem, s. 129. W. Świątkiewicz, Kapitał kulturowy a zagadnienie integracji społecznej [w:] Ku integracji rozwoju człowieka i społeczeństwa, red. A. Barska, T. Michalczyk, M. S. Szczepański, Katowice-Opole 2001, s. 102. J. Turowski, op. cit., s. 130. Monika Oliwa-Ciesielska, Andrzej Przymeński 87 Wyróżnione poziomy mają społeczne odniesienie w konkretnych działaniach, które świadczą o poziomie podejmowanego czy ułatwianego uczestnictwa społecznego. Sfery integracji opisywane mogą być za pomocą wskaźników ukazujących sytuację w jakiej jednostki funkcjonują. Można je w ogólnym wymiarze przedstawić następująco: Wskaźniki integracji społecznej Sfera integracji Cecha występująca w danej społeczności Kulturalny istnienie obszarów pozwalających na uczestnictwo jednostek w różnych przedsięwzięciach; otoczenie sprzyjające zaspokajaniu podstawowych potrzeb (bliskość sklepów, szkoły, przychodni zdrowia, przedszkola, placów zabaw itp.); identyfikowane zmiany w obszarze niwelowania jednostkowych zachowań nie aprobowanych przez społeczność. Normatywny poczucie przynależności do miejsca i utożsamianie się z grupą w miejscu zamieszkania; brak przestępczości; poszanowanie mienia wspólnego; przestrzeganie zasad współżycia: dbanie o czystość, nie zakłócanie spokoju; dbałość o najbliższe toczenie; reagowanie na problemy (zakłócenia w różnych sferach życia), skuteczna kontrola społeczna; poczucie bezpieczeństwa w najbliższym otoczeniu. Komunikacyjny przyjazny sposób wchodzenia w codzienne interakcje; satysfakcja z bezpośrednich kontaktów z sąsiadami; wiedza o osobach z najbliższego otoczenia; brak izolacji od innych; dostęp do informacji o działalności na rzecz danej społeczności; względnie mała częstotliwość konfliktów; brak poczucia obcości, osamotnienia; świadomość pozytywnej oceny w oczach innych. Funkcjonalny poczucie możliwości otrzymania wsparcia od innych (realnie otrzymane wsparcie); wzajemna wymiana usług; sąsiedzka pomoc; wspólnie podejmowane inicjatywy; podstawowa wiedza o osobach z najbliższego otoczenia; otoczenie sprzyjające socjalizacji dzieci. Stopień integracji społecznej może być wyrażany w poszczególnych sferach. Warto aspekty integracji rozpatrywać w trzech płaszczyznach: 1. Integracja osób zamieszkujących dany lokal. 2. Integracja mieszkańców z najbliżej sąsiadującymi osobami. 3. Integracja ze społecznością szerszą np. w kontekście aprobowania i realizowania ogólnie przyjętych przez społeczeństwo podstawowych wzorów, norm i wartości. A także przekraczanie granic otoczenia, w którym jednostka zamieszkuje, poprzez kontakty z innymi spoza najbliższego otoczenia. 88 Zapobieganie bezdomności – teoretyczne i praktyczne inspiracje Dbałość o uczestnictwo społeczne jednostek w sferze materialnej i interakcji społecznych na poziomie mikro-, mezo- i makrospołecznym stanowi konieczny obszar oddziaływań pomocowych. Szerokie inicjatywy na rzecz pomocy osobom bezdomnym, ale także zagrożonym bezdomnością, podejmuje funkcjonujące w Poznaniu Pogotowie Społeczne 28, które w dość szerokim zakresie realizuje pomoc świadczoną także przez wiele innych instytucji dla osób zmarginalizowanych. Główne uruchamiane przez nich inicjatywy skupiają się na zapobieganiu problemom społecznym – m.in. bezdomności, ale także na zapobieganiu pogłębiania się istniejących dysfunkcji jednostkowych i społecznych. Ważnym elementem ich działań, podejmowanych jak dotąd w wielu instytucjach profesjonalnej pomocy są: 1. Udzielane porady, konsultacje z których korzystają bezdomni przebywający w miejscach publicznych – nie objęci stałą pomocą instytucjonalną. Program ten kieruje do osób wykluczonych z życia społecznego streetworkerów, którzy pracują bezpośrednio z osobami potrzebującymi pomocy wskazują możliwości zmiany stylu życia, udzielają niezbędnego wsparcia, np. pomocy przedmedycznej, kierują też do osób udzielających pomocy informacyjnej, prawnej, psychologicznej, terapeutycznej. Pomoc ta skupia się na uporządkowaniu spraw związanych z brakiem podstawowych dokumentów, na motywowaniu do podjęcia leczenia choroby alkoholowej itp. 2. Prowadzenie hoteli dla osób bezdomnych. Ta forma pomocy bierze pod uwagę konieczność integracji społecznej wewnątrzgrupowej, stąd korzystający z pomocy nie są dodatkowo segregowani na poszczególne kategorie społeczne. Jak wskazują organizatorzy pomocy: „Pozwala to na wzajemne oddziaływanie mieszkańców na siebie, młodsi uczą się szacunku i troski o innych, dla starszych obcowanie z nastolatkami jest lekcją tolerancji”29. Hotele oprócz noclegu dają szansę pracy indywidualnej, pracy w grupach samopomocowych, terapeutycznych, edukacyjnych. Zasadą nadrzędną jest samorządność, która warunkuje szerokie uczestnictwo jednostek w funkcjonowaniu społecznym. 3. Udzielanie wsparcia rodzinom problemowym, które charakteryzuje ubóstwo, bezrobocie, uzależnienia, problemy wychowawcze, brak wzajemnej komunikacji między członkami rodzin. Program pomocy dla rodzin skupia się na wspomaganiu dzieci, organizując Kluby Malucha i Młodzieżowe. Dla wszystkich członków w rodzinie prowadzone są zajęcia terapeutyczne, edukacyjne, wdrażające do prawidłowego funkcjonowania w społeczeństwie, pełnienia ról społecznych, radzenia sobie z kryzysami i konfliktami. Praca z ludźmi podejmuje także wsparcie w obszarze rozwiązywania konfliktów i przeciwdziałania przemocy w rodzinie. 4. Działalność Centrum Integracji Społecznej „Darzbór” skupiona na pomocy w wypracowaniu umiejętności społecznych, niezbędnych w podjęciu pracy zawodowej, w usamodzielnieniu, w codziennym funkcjonowaniu. W ramach CIS prowadzone są zajęcia mające na celu podnoszenie bądź zdobywanie kwalifikacji przez osoby mające problemy na rynku pracy. Uczestnikom tej formy pomocy oferuje się wsparcie psychologiczne, grupowe, pomoc uwzględnia także wsparcie finansowe – tzw. świadczenie reintegracyjne. 28 29 Informacje z folderu udostępnianego przez poznańskie Pogotowie Społeczne, a także ze strony: www. pogotowiespoleczne.org.pl, 20.12.2009. Ibidem. Monika Oliwa-Ciesielska, Andrzej Przymeński 89 Proponowane przez Pogotowie Społeczne wsparcie, scharakteryzowane jako egzemplifikacja działań podejmowanych w różnym stopniu przez inne instytucje pomocy, które mają na celu szerokie oddziaływanie na jednostki zagrożone izolacją społeczną, teoretycznie daje szansę przeciwdziałania społecznemu wykluczeniu. Ocena długofalowych efektów podjętych działań wymaga jednak pogłębionych badań empirycznych, także w zakresie porównania efektywności tego rodzaju pomocy proponowanej przez różnorodne instytucje. Pomoc i jej konsekwencje Współcześnie ideą zapobiegania problemom jest „stworzenie takiego systemu pomocy społecznej, który mógłby połączyć profesjonalizm i uniwersalizm usług świadczonych przez agendy rządowe czy samorządowe i profesjonalnych pracowników socjalnych z zaangażowaniem i spontanicznością działalności dobrowolnej, ruchów samopomocowych, kreatywnością organizacji pozarządowych”30. Do dziś jednak błędne rozumienie problemu subsydiarności w kategoriach prawa do korzystania z proponowanych świadczeń sprawiło, iż pomoc nie ma wymiaru świadczeń wyjątkowych, lecz wiązana jest z powszechnością i koniecznością ich przyznawania. Nic dziwnego, że wpłynęło to na traktowanie pomocy w kategoriach roszczeń. Zapobieganie pogłębianiu problemów lub ich powstawaniu powinno być lokowane w obszarze oddziaływania na mentalność osób funkcjonujących w kulturze ubóstwa, w której argumentem za koniecznością otrzymania pomocy jest subiektywne poczucie doświadczania gorszej sytuacji aniżeli inni ludzie. Bierne oczekiwanie na pomoc innych jest dla wspomaganych swoistym treningiem bezradności. Bierność i bezradność w samodzielnym zaspokajaniu potrzeb i rozczarowania pomocą powodują u jednostki poczucie degradacji i odrzucenia. System pomocy osobom, których sytuacja życiowa może spowodować bezdomność nie powinien potęgować ich izolacji i przede wszystkim nie może potwierdzać, iż bierność w indywidualnym zapobieganiu problemom jest przez instytucje wsparcia nie zauważana. Jak twierdzi Maria Hirszowicz, spowoduje to pogłębiające się uzależnienie od pomocy, które uwarunkowane jest nie tylko przez sytuację na rynku zatrudnienia, niedociągnięcia prawne oraz słabo funkcjonujący system kontroli. Następuje ono głównie na płaszczyźnie psychicznej osobników wspomaganych, powodując dotkliwe zmiany osobowości, które decydują o niemożności pozbycia się etykiety osoby wspomaganej nawet przy sprzyjających temu rozwiązaniach instytucjonalnych31. Pomoc kierowana do osób dotkniętych różnymi problemami nie może upokarzać jednostek nią objętych, oferując minimum niezbędne do egzystencji, co w konfrontacji z oczekiwaniami jednostki pogłębia niezadowolenie z i tak już znienawidzonej sytuacji. Zapobieganie problemom poprzez wsparcie nieadekwatne do kulturowo uzasadnionych standardów powinno brać pod uwagę konsekwencje negatywnych działań. Długotrwałe korzystanie z pomocy, która nie powoduje poczucia sprawstwa jednostki wspomaganej, może być dla jednostki równie niekorzystne, jak pozbawienie dostępu do świadczeń pomocowych. 30 31 K. Wódz, Profesjonalizm jako podstawowy wyznacznik tożsamości zawodowej pracownika socjalnego [w:] Praca socjalna w Polsce. Badania, kształcenie, potrzeby praktyki, red. A. Niesporek, K. Wódz, Katowice 1999, s. 144. M. Hirszowicz, E. Neyman, Państwo opatrznościowe i jego ofiary, „Studia Socjologiczne” 1997, nr 3, s. 77. 90 Zapobieganie bezdomności – teoretyczne i praktyczne inspiracje O sytuacji pomocy, która ma zapobiegać pogłębianiu problemów w sposób przenikliwy pisał Alexis de Tocqueville. Jego historyczne analizy skupiają się na sytuacji, gdzie teoretycznie racjonalna pomoc przynosi negatywne konsekwencje dla jednostek i społeczeństwa. Analizuje on dwie formy dobroczynności – jedna z nich odnosi się do jednostkowych aktów miłosierdzia, związana jest więc raczej z ideą niesienia ulgi w nieszczęściach tym, którzy doświadczają ubóstwa. Druga natomiast skupia się na działaniach systemowych, ponadjednostkowych, jest raczej zjawiskiem rozwijającym się w społeczeństwach nowoczesnych. Związana jest bowiem z racjonalnością pomocy instytucjonalnej, usankcjonowanej w prawie. O ile pierwszy typ pomocy odnosi się do dobroczynności jako „cnoty prywatnej”, to drugi tworzy i uprawomocnia społeczeństwo – jest więc dobroczynnością publiczną. Odwołuje się do idei anonimowego dawcy pomocy, który wprawdzie oddaje część swoich dóbr na rzecz ubogich, ale nie ma w tym elementu woli, często brak także świadomości bycia darczyńcą. Anonimowość pomocy i jej powszechność według de Tocqueville’a tylko pozornie zasługują na pochwałę. Konsekwencje jej wymykają się jednak spod kontroli zarówno instytucji, jak i odbiorców wsparcia. Negatywne skutki ma bowiem przede wszystkim uprzedmiotowienie relacji pomocowych i zanik więzi między uczestnikami relacji wsparcia, która możliwa jest tylko wówczas kiedy oferowana pomoc nie jest anonimowa32. Warto analizując myśl tego XIX-wiecznego myśliciela zastanowić się nad dominującymi formami pomocy społecznej współcześnie organizowanej po to, by w myśl idei zapobiegania problemom nadać pomocy instytucjonalnej także charakter prawdziwych relacji międzyludzkich, które nie są pozbawione troski o los drugiego człowieka i nie są przyczyną pogłębiania pauperyzacji. Nie chodzi rzecz jasna o ograniczanie instytucjonalnego wsparcia czy nawoływanie do zaprzestania pomocy instytucjonalnej na rzecz zabezpieczania problemów przez prywatnych inicjatorów wsparcia. Głównie chodzi o to, że najbardziej zapobiegliwa idea pomocy bierze pod uwagę relacje międzyludzkie. Jednostka wspomagana jedynie instytucjonalnie chętniej zrzuca odpowiedzialność za własną sytuację, system i w systemie pomocy poszukiwać będzie dbałości o własny rozwój. Zasada zabezpieczenia minimum podstawowych potrzeb życiowych osobom, które nie chcą angażować się w zapobieganie skutkom problemów jest dla nich szczególnie deprawująca. Jak wskazują analizy, powoduje to „podział na warstwę aktywną i odpowiedzialną za losy społeczeństwa oraz warstwę pasywną i ‘bezużyteczną’, pogłębiającą szczególne procesy psychologiczne (trwałe defekty osobowościowe u wspomaganych) oraz urbanistyczne (nowe getta). Prowadzą one do specyficznego dla naszej epoki wykluczenia całych grup ludzi nie tylko z układu ekonomicznego, ale także z normalnego życia społecznego”33. Zapobieganie problemom społecznym, zwłaszcza takim, które jak bezdomność stanowią wielopostaciowy obszar niedomagań, powinno brać pod uwagę potencjalne porażki płynące z faktu poszerzania obszarów pomocowych przy jednoczesnym ograniczaniu szans na wzajemne interakcje z tymi, którzy pomoc świadczą. W pierwszej kolejności wzmacnia to jedynie procesy marginalizacji. Przyjęcie idei pomocy opartej głównie na regulacjach ustawowych doprowadza do traktowania pomocy jako należnego przywileju, pozbawia tym samym jednostkę wspomaganą poczucia sprawstwa, konieczności działania i aktywnego pokonywania problemów. 32 33 A. de Tocqueville, op. cit., s. 50-65. M. Hirszowicz, E. Neyman, op. cit., s. 77. Monika Oliwa-Ciesielska, Andrzej Przymeński 91 Negatywną konsekwencją tego jest wzmacnianie chęci bycia w grupie „negatywnie uprzywilejowanej”, czyli takiej, która dzięki swym ułomnościom zasługuje na wsparcie. Pojawia się zatem sytuacja, która ze społecznego piętna czyni powód do dumy. Działania w obszarze pracy socjalnej z bezdomnymi, które mają zapobiegać bezdomności powinny być skupione na tworzeniu funkcjonalnych miejsc pracy. Problematyka społecznej marginalności niezwykle silnie jest współtworzona przez brak udziału jednostek bezdomnych w pracy zawodowej. Szczególnie dotkliwe jest dla bezdomnych nieposiadanie dochodów, co rodzi niepewność społeczną, a także udział bezdomnych w degradującej stagnacji. Brak jakichkolwiek dochodów jest dla bezdomnych początkiem degradacji, upadku, sukcesywnego pogarszania się ich sytuacji społecznej. Jest to tożsame z popadaniem w społeczny niebyt. Konsekwencją tego jest brak udziału w ważnych sferach życia społecznego. Nie podejmują oni ról, przede wszystkim zawodowych, związanych z konstruowaniem społecznego statusu. Jednostki niepodejmujące ról zwyczajnego obywatela, z różnych powodów nie korzystają ze swych obywatelskich praw. Wypływa to często z niechęci podporządkowania się przyjętym regułom gry, a także z poczucia niesymetryczności kontaktów wymiany społecznej. Ważnym zadaniem jest skupienie się na działaniach informujących jednostki o przysługujących im prawach. I co ważniejsze, rozbudzenie motywacji do chęci korzystania z tych praw i domagania się ich respektowania przez ogół społeczeństwa. Podejmując jakiekolwiek działania należy pamiętać, że zapobieganie bezdomności to w pierwszej kolejności niedopuszczanie do tego, aby jednostki traciły dom, bliskich i wegetowały w warunkach poniżających dla nich. Warto także zdać sobie sprawę, że w tym złożonym problemie chodzi także o to, aby zapobiegać popadaniu osób już bezdomnych w stan znacznie pogarszający ich dotychczasową sytuację. Wiąże się to z ratowniczymi działaniami skupionymi choćby na tym, aby utrzymać problemy towarzyszące bezdomności na dotychczasowym poziomie. Działania w obszarze pracy socjalnej z bezdomnymi skupiają się zatem na wielu sferach niedomagań jednostek, które są stopniowalne. Warunkiem skutecznej pomocy jest dostosowanie jej do problemu, potrzeb, ale także do społeczno-kulturowych standardów świadczenia wsparcia. Motywacja do aktywności beneficjentów może być wbudowana w system, z uwzględnieniem zasad społecznej gospodarki rynkowej. Generalną dyrektywą jest konieczność udzielania pomocy na najniższym dopuszczalnym poziomie, zachowując przy tym zasadę, aby osoby, które chcą podnieść swój poziom życia, były zobligowane i zachęcane do samodzielnych działań. Bibliografia: • Dobrowolski P., Ubodzy i bezdomni, Katowice 1998. • Gaś Z., Rodzina a uzależnienia, Lublin 1994. • Hirszowicz M., Neyman E., Państwo opatrznościowe i jego ofiary, „Studia Socjologiczne” 1997, nr 3. • Kotlarska-Michalska A., Psychospołeczne aspekty bezdomności [w:] Psychologia rozwiązywania problemów społecznych. Wybrane zagadnienia, red. J. Miluska, Poznań 1998. • Oliwa-Ciesielska M., Piętno nieprzypisania. Studium o wyizolowaniu społecznym bezdomnych, Poznań 2006. 92 Zapobieganie bezdomności – teoretyczne i praktyczne inspiracje • Przymeński A., Aktualny stan problemu bezdomności w Polsce. Aspekt polityczno-społeczny [w:] Oblicza bezdomności, red. M. Dębski, K. Stachura, Gdańsk 208. • Przymeński A., Bezdomność jako kwestia społeczna w Polsce współczesnej, Poznań 2001. • Przymeński A., Polityka społeczna wobec problemu bezdomności w Polsce w latach 1945-1989 [w:] Polityka społeczna w życiu społeczno-gospodarczym kraju, red. A. Rączaszek, W. Koczur, Katowice 2007. • Roucek J. S., Social Control, Nowy Jork 1947. • Świątkiewicz W., Kapitał kulturowy a zagadnienie integracji społecznej [w:] Ku integracji rozwoju człowieka i społeczeństwa, red. A. Barska, T. Michalczyk, M. S. Szczepański, Katowice-Opole 2001. • Tocqueville A. de, Raport o pauperyzmie, Warszawa 2009. • Turowski J., Socjologia. Małe struktury społeczne, Lublin 1993. • Wódz K., Profesjonalizm jako podstawowy wyznacznik tożsamości zawodowej pracownika socjalnego [w:] Praca socjalna w Polsce. Badania, kształcenie, potrzeby praktyki, red. A. Niesporek, K. Wódz, Katowice 1999. • Wysocka E., Diagnoza w resocjalizacji, Warszawa 2009. Monika Oliwa-Ciesielska, Andrzej Przymeński 93 Andrzej Trzeciecki Dobre praktyki aktywizacji społeczno-zawodowej na obiektach budownictwa socjalnego, sposobem zapobiegania wchodzeniu w bezdomność Mamy dzisiaj w kraju różnych bezdomnych oraz różne Andrzej Trzeciecki – magister ekonomii; przyczyny prowadzące do takiej sytuacji. Osobą bezdomną naczelnik Wydziału Akmoże stać się każdy, bez względu na płeć, wiek i pochodzetywnych Form Pomocy nie. Udzielanie pomocy w sposób tradycyjny, a więc najw Departamencie Poczęściej działania o charakterze osłonowym wobec osób mocy i Integracji Społecznej Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. bezdomnych, stało się od kilku lat domeną systemu pomocy Zajmuje się problematyką ekonomii społecznej. W 1997 r. opracowano w kraju zasady prograspołecznej, spółdzielczości socjalnej, mu pomocowego ministra właściwego ds. zabezpieczenia lokalnych programów rynku pracy społecznego, na podstawie którego udzielane jest wsparcie z udziałem grup szczególnego ryzyka wykluczenia społecznego, w tym przefinansowe podmiotom uprawnionym w myśl przepisów ustaciwdziałania bezdomności. wy o pomocy społecznej do świadczenia usług wobec osób bezdomnych (organizacje III sektora). Od tego roku minister właściwy ds. zabezpieczenia społecznego dysponuje kwotą budżetową w wysokości 5 mln zł na dofinansowanie działań osłonowych. Zasady finansowania tego programu nie zmieniły się od 1997 r., co oznacza, że każdego roku przed nadejściem okresu jesienno-zimowego przydzielana jest dodatkowa pula środków z budżetu. Ta problematyka jest znana, więc w tym miejscu nie zachodzi potrzeba szerszego wyjaśniania tej kwestii. Od 2006 r. zmieniono koncepcję programu pomocowego Ministra Pracy i Polityki Społecznej (nowa nazwa – Powrót osób bezdomnych do społeczności), preferując dofinansowywanie lokalnych inicjatyw, które korelują stosowanie ustawowego instrumentu pracy socjalnej jakim jest „indywidualny program wychodzenia z bezdomności” z udziałem w lokalnych programach rynku pracy (prace społecznie użyteczne lub roboty publiczne) oraz poprawą warunków mieszkaniowych. Jego kierunki połączono z celami drugiego programu Ministra Pracy i Polityki Społecznej pt.: Aktywne Formy Przeciwdziałania Wykluczeniu Społecznemu. Według niego samorządy gminne mogą uzyskać wsparcie finansowe na organizację najbardziej efektywnych lokalnych programów rynku pracy, w których biorą udział osoby, korzystające ze świadczeń pomocy społecznej (długotrwale bezrobotni) z problemami mieszkaniowymi (np. zagrożenie eksmisją). Oba programowe działania ministra właściwego ds. zabezpieczenia społecznego 94 Dobre praktyki aktywizacji społeczno-zawodowej na obiektach budownictwa socjalnego... promują obowiązujące rozwiązania prawno-ekonomiczne, z których mogą korzystać samorządy gminne i organizacje pozarządowe, a które ujęte są w następujących ustawach: • z dnia 12 marca 2004 r. o pomocy społecznej – kontrakt socjalny, indywidualny program wychodzenia z bezdomności • z dnia 20 kwietnia 2004 r. o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy – programy prac społecznie użytecznych i robót publicznych • z dnia 13 czerwca 2003 r. o zatrudnieniu socjalnym – indywidualny program zatrudnienia socjalnego, w tym uczestnictwo w centrach i klubach integracji społecznej • z dnia 8 grudnia 2006 r. o finansowym wsparciu tworzenia lokali socjalnych, mieszkań chronionych, noclegowni i domów dla bezdomnych – uzyskanie wsparcia finansowego przez gminę lub organizację pożytku publicznego na przedsięwzięcia budownictwa socjalnego W dążeniu do skorelowania celów obu wcześniej wspomnianych programów oraz łącznego korzystania z rozwiązań kilku ustaw uznano, że: • samorząd gminny posiada najlepszą znajomość lokalnych potrzeb społecznych, które formułowane są w gminnych strategiach rozwiązywania problemów społecznych • samorząd gminny dysponuje możliwością inicjowania lokalnych programów rynku pracy, takich jak: prace społecznie użyteczne oraz roboty publiczne dla osób zagrożonych wykluczeniem społecznym, korzystających ze świadczeń pomocy społecznej, przy jednoczesnym wykorzystaniu potencjału organizacyjnego organizacji pozarządowych zajmujących się reintegracją społeczno-zawodową • samorząd gminny przy współpracy z organizacjami pozarządowymi może wykorzystywać instytucjonalne aktywne formy pomocy wobec osób zagrożonych wykluczeniem społecznym, takie jak: centra lub kluby integracji społecznej oraz stosować narzędzia oddziaływania wpisane w narzędzia pracy socjalnej takie jak: kontrakt socjalny czy indywidualny program zatrudnienia socjalnego • zarówno samorząd gminy, jak i organizacje pozarządowe mogą ubiegać się w Banku Gospodarstwa Krajowego o budżetowe dotacje na przedsięwzięcia inwestycyjne związane z rozwojem budownictwa socjalnego – lokale socjalne, noclegownie i domy dla bezdomnych1. Wyniki działań ministra właściwego ds. zabezpieczenia społecznego w okresie 2006-2008 potwierdziły tezę o cennym sposobie promowania i inspirowania do prowadzenia aktywnej lokalnej polityki społecznej, ukierunkowanej na poprawę sytuacji osób bezdomnych i zagrożonych bezdomnością. W opinii wielu samorządów gminnych, pracowników ośrodków pomocy społecznej, niektórych organizacji pozarządowych oraz samych osób bezdomnych i zagrożonych bezdomnością inicjatywy programowe Ministra Pracy i Polityki Społecznej przybliżyły wiedzę na temat źródeł finansowych, sposobów korzystania z nich a także konieczności synergicznego planowania działań pomocowych. Ponadto, wszyscy wskazują że skorzystanie 1 Materiały Ministerstwa Infrastruktury – uzasadnienie do projektu nowelizacji ustawy o finansowym wsparciu tworzenia lokali socjalnych, mieszkań chronionych, noclegowni i domów dla bezdomnych – druk sejmowy 1282, Warszawa 2008. Andrzej Trzeciecki 95 z możliwości uzyskania dodatkowego wsparcia finansowego poprzez udział w programach Ministra Pracy i Polityki Społecznej pozwala zorganizować kontakt osób bezdomnych i zagrożonych bezdomnością z pracodawcami, a głównie ułatwia „bliższą obserwację” przez pracodawców postaw tych osób. Pozytywne oceny dotyczące postawy osób biorących udział w programach prac społecznie użytecznych lub robotach publicznych w wielu przypadkach doprowadziły do uzyskania przez te osoby zatrudnienia (umów o pracę). Od 2007 r. w drodze konkursowej wybierane są najefektywniejsze lokalne projekty, które uzyskują dodatkowe wsparcie finansowe z budżetu państwa, przyznawane umowami przez ministra właściwego ds. zabezpieczenia społecznego. Dotychczas przeprowadzono trzy edycje konkursowe, przy czym wyniki edycji z 2008 r. i 2009 r. nie są jeszcze podsumowane, bowiem umowy realizacyjne są umowami dwuletnimi, podzielonymi na dwa etapy: a) z a d a n i e n r 1 – etap przygotowawczy do wykonania w roku podpisania umowy polegający na: • wyborze grupy osób, będących uczestnikami programu prac społecznie użytecznych lub robót publicznych, w tym oczekujących na poprawę sytuacji mieszkaniowej lub realizujących indywidualny program wychodzenia z bezdomności • przeprowadzeniu cyklu edukacyjno-szkoleniowego wśród uczestników wybranego programu rynku pracy • dokonaniu organizacyjno-technicznych przygotowań prac na wybranym obiekcie budownictwa socjalnego, w tym między innymi dokonaniu zakupu materiałów, narzędzi i sprzętu technicznego, który będzie wykorzystywany w programie rynku pracy • przygotowaniu wstępnego planu organizacyjnego na 2008 r. w zakresie przebiegu wybranego programu rynku pracy oraz zawarciu (lub zgłoszeniu) wstępnego porozumienia ze starostą powiatu b) z a d a n i e n r 2 – etap realizacji w kolejnym roku wybranego programu rynku pracy na obiekcie budownictwa socjalnego, w tym: • wykonywanie zaplanowanego rodzaju prac przez uczestników projektu na obiekcie, będącym przedmiotem przedsięwzięcia z zakresu budownictwa socjalnego • podjęcie decyzji o zmianie warunków zamieszkania dla najbardziej aktywnych uczestników projektu Podsumowanie I edycji konkursowej, a więc 2007/2008, w której realizowane były 34 projekty przy wsparciu finansowym ministra właściwego ds. zabezpieczenia społecznego dało następujące efekty: • wyremontowanych i przystosowanych do wymogów technicznych zostało ponad 200 lokali socjalnych (większość mieszkań socjalnych o przeciętnej powierzchni użytkowej ca 35 m2) o różnym standardzie wyposażeniowym • powstało nowych 23 samodzielnych jedno-, dwupokojowych mieszkań w domach dla bezdomnych oraz 10 wieloosobowych (maksymalnie do 15 osób) w schroniskach i noclegowniach 96 Dobre praktyki aktywizacji społeczno-zawodowej na obiektach budownictwa socjalnego... W ramach 34 lokalnych projektów aktywizacji udział wzięło ponad 820 osób, które zostały zaliczone do kategorii zagrożonych wykluczeniem społecznym, z problemem bezdomności i zagrożenia bezdomnością. Ogólna statystyka tych lokalnych programów przedstawiała się następująco: Gmina lub organizacja po¿ytku publicznego (Liczba osób aktywizowanych) Koszt ca³kowity projektu w z³otych 2007-2008 W tym: Efekty Koszt organizacji prac spo³ecznie u¿ytecznych i robót publicznych ogó³em w tym: dotacja ogó³em w tym: dotacja Barwice (10 osób) 118 000,00 50 000,00 98 000,00 40 000,00 4 lokale socjalne Bisztynek (20 osób) 210 244,00 100 000,00 98 000,00 80 000,00 6 lokali socjalnych Bobolice (10 osób) 524 079,00 90 000,00 101 760,00 72 000,00 4 lokale socjalne Bochnia (12 osób) 152 580,00 90 000,00 86 400,00 72 000,00 2 lokale socjalne Bystrzyca K³odzka (35 osób) 325 100,00 100 000,00 90 720,00 80 000,00 16 lokali socjalnych Cekcyn (gmina) (10 osób) 147 000,00 50 000,00 64 948,00 40 000,00 2 lokale socjalne Che³m (20 osób) 145 565,16 100 000,00 129 600,00 80 000,00 3 lokale socjalne (32 m2 ka¿de) Dêbno (85 osób) 972 820,00 60 000,00 104 780,00 48 000,00 dom: 10 pokoi jednolub kilkuosobowych Dobre Miasto (60 osób) 150 600,00 100 000,00 92 400,00 80 000,00 4 lokale socjalne Gomunice, Stowarzyszenie Pomocy Przebudzenie (10 osób) 179 072,00 50 000,00 49 072,00 40 000,00 zwiêkszenie powierzchni w Domu dla Bezdomnych Górowo I³aweckie (25 osoby) 186 736,00 90 000,00 114 336,00 72 000,00 5 lokali socjalnych Janów Lubelski (30 osób) 159 280,20 145 000,00 130 280,20 116 000,00 14 lokali socjalnych Jedlicze (20 osób) 109 920,00 60 000,00 57 920,00 48 000,00 1 lokal socjalny (55,88 m2) Kielce, Ko³o Towarzystwa Pomocy im. w. Brata Alberta (15 osób) 505 322,00 100 000,00 134 560,00 80 000,00 4 pomieszczenia (30 m2) 12 miejsc Klucze, Chrzecijañskie Stowarzyszenie Dobroczynne (20 osób) 155 376,00 90 000,00 127 440,00 72 000,00 10 lokali socjalnych Klucze, Stowarzyszenie na Rzecz Zrównowa¿onego Rozwoju Spo³eczno-Gospodarczego Klucz (20 osób) 300 000,00 100 000,00 147 200,00 80 000,00 4 lokale socjalne (170 m2), wietlica integracyjna (150 m2) K³odzko (40 osób) 740 253,74 100 000,00 90 720,00 80 000,00 26 lokali socjalnych Koz³owo (20 osób) 246 000,00 75 000,00 65 120,00 60 000,00 4 lokale socjalne Kranik (20 osób) 135 280,00 100 00,00 115 280,00 80 000,00 20 lokali socjalnych Lublin, Bractwo Mi³osierdzia im. w. Brata Alberta (10 osób) 148 838,87 100 000,00 104 576,60 80 000,00 dom: 9 pokoi jednoi dwuosobowych Malbork (15 osób) 80 000,000 2 lokale socjalne Ostrów Wielkopolski (20 osób) 128 000,00 100 000,00 35 000,00 60 760,00 28 000,00 3 lokale socjalne Pabianice (70 osób) 157 760,00 100 000,00 81 900,00 80 000,00 3 lokale socjalne, oraz 3 mieszkania chronione 97 Andrzej Trzeciecki Gmina lub organizacja po¿ytku publicznego (Liczba osób aktywizowanych) Pleszew, Towarzystwo Pomocy im. w. Brata Alberta Ko³o Pleszewskie (15 osób) Po³czyn Zdrój (20 osób) Koszt ca³kowity projektu w z³otych 2007-2008 W tym: Efekty Koszt organizacji prac spo³ecznie u¿ytecznych i robót publicznych ogó³em w tym: dotacja ogó³em w tym: dotacja 242 000,00 70 000,00 126 560,00 56 000,00 rozbudowa schroniska o 121 m2 2 028 080,00 100 000,00 393 720,00 80 000,00 28 lokali socjalnych, w tym 4 lokale dla osób niepe³nosprawnych Przedbórz (15 osób) 400 549,00 25 000,00 21 080,00 20 000,00 4 lokale socjalne Ruda l¹ska (10 osób) 131 500,00 100 000,00 111 500,00 80 000,00 10 lokali socjalnych roda l¹ska (10 osób) 105 012,99 75 000,00 72 000,00 60 000,00 prace remontowo-budowlane i porz¹dkowe na terenie gminy Stary Targ (30 osób) 205 311,69 100 00,00 105 311,69 80 000,00 7 lokali socjalnych (321 m2) Tuchomie (15 osób) 400 000,00 100 000,00 128 360,00 80 000,00 6 lokali socjalnych Tuplice (50 osób) 472 600,00 100 000,00 92 600,00 80 000,00 6 lokali socjalnych Warszawa, Stowarzyszenie Otwarte Drzwi (25 osób) 500 000,00 145 000,00 122 400,00 116 000,00 modernizacja domu 10 lokali socjalnych i mieszkañ chronionych Wojcieszów (15 osób) 230 000,00 100 000,00 110 000,00 80 000,00 4 lokale socjalne Zabrze (27 osób) 217 844,05 100 000,00 164 240,00 80 000,00 remont budynku z przeznaczeniem dla osób bezdomnych 10 830 724,70 3 000 000,00 3 593 544,49 2 432 000,00 RAZEM (ponad 820 osób) Dobre praktyki – opis projektów na obiektach budownictwa socjalnego Realizator: Burmistrz Miasta Barwice, województwo zachodniopomorskie W projekcie wzięły udział łącznie 34 osoby, w tym 14 osób oczekujących na przydział lokalu z zasobów gminy. Przedmiotem prac objęto budynek zlokalizowany w miejscowości Sulikowo z zamierzeniem utworzenia 4 lokali socjalnych o łącznej powierzchni 210 m2 . Realizator: Burmistrz Miasta i Gminy Bisztynek, województwo warmińsko-mazurskie W zorganizowanym przedsięwzięciu w okresie 2007/2008 wzięło udział ogółem 20 osób bezrobotnych z problemami mieszkaniowymi. Celem projektu było nie tylko uzyskanie nowych kwalifikacji zawodowych przez wybrana grupę osób, ale również remont poddasza w budynku nr 25 w miejscowości Lądek. W wyniku którego powstało 6 lokali socjalnych każde o powierzchni od 14 do 30 m2. W wyniku realizacji tego projektu powstało 6 lokali, do których przydział uzyskało 6 uczestników prac społecznie użytecznych. Realizator: Burmistrz Miasta i Gminy Bobolice, województwo zachodniopomorskie Przedsięwzięcie inwestycyjne w gminie Bobolice związane było z przebudową (zmianą sposobu użytkowania) budynku administracyjnego na cele mieszkaniowe dla osób wymagających 98 Dobre praktyki aktywizacji społeczno-zawodowej na obiektach budownictwa socjalnego... pomocy społecznej. Po zorganizowanym cyklu edukacyjnym do prac społecznie użytecznych skierowano 10 osób. Zakres robót obejmował: • prace rozbiórkowe: tynki wewnętrzne, posadzki, ścianki działowe, balustrady, instalacje elektryczne, wodno-kanalizacyjne i centralne ogrzewanie • roboty adaptacyjne: wymurowanie ścianek działowych, osadzenie stolarki drzwiowej, wykonywanie posadzek, i kominów dymowych i wentylacyjnych • roboty zewnętrzne: zagospodarowanie terenu: chodniki, śmietnik, mały plac zabaw przed budynkiem. Efektem końcowym było oddanie do użytku 4 lokali socjalnych dwupokojowych o powierzchni użytkowej od 24,3 m2 do 34,19 m2 oraz wspólnych pomieszczeń sanitarnych, klatki schodowej i piwnic. Realizator: Burmistrz Miasta Bochnia, województwo małopolskie W lokalnym projekcie wzięło udział 7 osób, które w czasie cyklu edukacyjno-szkoleniowego uzyskały również pomoc doradczą: psycholog i doradca zawodowy. W zakresie prac, jakie zostały powierzone uczestnikom projektu przeprowadzono remont 2 lokali socjalnych. Lokale zostały przydzielone w 2008 r. osobom, które znajdowały się na liście do przydziału lokalu socjalnego i spełniały odpowiednie kryteria. Realizator: Burmistrz Miasta Bystrzycy Kłodzkiej, województwo dolnośląskie W projekcie uczestniczyły 83 osoby (mężczyźni), wśród których było 9 osób bezdomnych. W I etapie przeprowadzono cykl spotkań przygotowujący ich do udziału poprzez warsztaty psychoedukacyjne, zajęcia terapeutyczne, a także przeprowadzono szkolenie bhp obejmujące specyfikę pracy na obiektach budowlanych. Wykonywało je ostatecznie 21 osób (pozostali uczestniczy podjęli zatrudnienie na otwartym rynku pracy). Obiektem, na którym prowadzone były prace remontowe był budynek na ul. Kolejowej 179b, w którym zaplanowano ostatecznie 8 mieszkań socjalnych, rodzinnych o przeciętnej powierzchni 44 m2. Prace remontowe obejmowały m.in.: zbicie tynków, odwodnienie i izolacje fundamentów, stawianie nowych ścianek działowych, instalowanie urządzeń technicznych (grzejniki, kuchnie i piece grzewcze). W wyremontowanych lokalach przydziały uzyskało 13 osób, w tym 2 osoby bezdomne. Efektem projektu 2007/2008 jest podjęcie przez Burmistrza Miasta decyzji o wyznaczeniu na 2009 r. nowego obiektu do remontu – budynek zabytkowego dworca kolejowego – który będzie wykonywany w ramach programu. Realizator: Wójt Gminy Cekcyn, województwo kujawsko-pomorskie Projekt prac społecznie użytecznych został zorganizowany z inicjatywy GOPS Cekcyn przy współpracy PUP w Tucholi. Programem zostało objętych 7 bezrobotnych mężczyzn, którzy ukończyli szkolenie Podstawowe prace budowlane, zorganizowane przez Tucholskie Centrum Edukacji Zawodowej oraz Tucholskie Towarzystwo Edukacyjne. W 2008 r. przystąpiono do remontu lokalu w budynku byłej szkoły podstawowej w miejscowości Nowy Sumin. Społeczna Komisja Mieszkaniowa 30 września 2008 r. podjęła decyzję o przyznaniu wyremontowanego lokalu matce z trójką dzieci, przebywających w specjalistycznym ośrodku wsparcia dla ofiar przemocy w rodzinie. Andrzej Trzeciecki 99 Realizator: Prezydent Miasta Chełm, województwo lubelskie Lokalnymi partnerami realizacyjnymi projektu był MOPS oraz Przedsiębiorstwo Usług Mieszkaniowych Sp. z o.o. w Chełmie. Obiektem wyznaczonym do projektu był budynek zlokalizowany w Chełmie przy ul. Żeromskiego 13 z planowanym zamiarem utworzenia 3 lokali socjalnych w charakterystyce mieszkań, każde o pow. 32 m². Dwudziestu sześciu uczestnikom projektu powierzono następujący zakres prac: uporządkowanie terenu wokół budynku, prace rozbiórkowe, wymianę stolarki okiennej oraz wykonywanie ścianek działowych. We wrześniu 2008 r. zakończono prace adaptacyjne. Przy udziale Władz Miasta, a także MOPS do oddanych, nowych lokali zostały wytypowane 3 rodziny, spełniające kryteria zamieszkania w lokalach socjalnych, z czego przedstawiciele 2 rodzin byli aktywnymi uczestnikami projektu. Realizator: Burmistrz Miasta Dębno, województwo zachodniopomorskie W I etapie projektu uczestniczyło 85 osób, które zostały skierowane na warsztaty edukacyjno-szkolące w następujących grupach tematycznych: zajęcia z bhp – 76 osób, kursy szkolenia zawodowego – 61 osób, w tym 5 osób z obsługi pilarki spalinowej. Z grupy uczestników prac społecznie użytecznych pod koniec 2008 r. 16 osób podjęło prace na otwartym rynku pracy. Obiektem wyznaczonym do przebiegu programu prac społecznie użytecznych została budowa Domu dla Bezdomnych. Ukończenie inwestycji zaplanowano na kwiecień 2009 r. Uczestnicy projektu 2008/2009, którzy wzięli udział w pracach przygotowawczych, mieli możliwość przedłużenia pracy o rok kolejny. W rezultacie przekazano 10 pokoi mieszkalnych i pomieszczenia użytkowe – Gminny Dom dla Bezdomnych. Realizator: Burmistrz Miasta Dobre Miasto, województwo warmińsko-mazurskie Dla utrzymania ciągłości projektu przyjęto koncepcję zwiększonej liczby uczestników w I etapie. Grupa osób wytypowanych do zajęć szkoleniowo-edukacyjnych przeprowadzanych pod nadzorem OPS Dobre Miasto liczyła 60 osób. Kursy zawodowe, podnoszące kwalifikacje ukończyło z pozytywnym wynikiem 10 osób, przy czym łącznie w pracach społecznie użytecznych na wybranym obiekcie brało udział 17 osób. Władze samorządowe Miasta Dobre Miasto wyznaczyły następujący zakres prac remontowo-budowlanych: • adaptacja pomieszczeń pralnio-suszarni w budynku wspólnoty mieszkaniowej przy ul. Orła Białego 13 celem pozyskania 1 lokalu socjalnego • adaptacja pomieszczeń suszarni w budynku wspólnoty mieszkaniowej przy ul. Wojska Polskiego 18 celem pozyskania jednego lokalu socjalnego • adaptacja strychu w budynku komunalnym przy ul. Grunwaldzkiej 19 na dwa lokale socjalne. Pod koniec 2008 r. oddano zgodnie z pierwotnym założeniem 4 lokale socjalne, przydzielając je wśród uczestników programu. Realizator: Stowarzyszenie Pomocy „Przebudzenie” Kolonia Piaszczyce, Gmina Gomunice, województwo łódzkie Stowarzyszenie objęło swoją inicjatywą 6 osób, które w trakcie realizacji projektu nabyły dodatkowe kwalifikacje zawodowe poprzez szkolenia: bhp, teoretyczne i praktyczne zagadnienia z zakresu budowy, montażu okien i drzwi. Prace w 2008 r. odbywały się na terenie Domu dla Bezdomnych. Uzyskano zwiększenie liczby pomieszczeń (2 sale mieszkalne). 100 Dobre praktyki aktywizacji społeczno-zawodowej na obiektach budownictwa socjalnego... Realizator: Wójt Gminy Górowo Iławeckie, województwo warmińsko-mazurskie Do projektu wytypowano grupę 24 osób długotrwale bezrobotnych, korzystających ze świadczeń pomocy społecznej. Cykl edukacyjno-szkoleniowy zorganizowano przy pomocy Warmińsko-Mazurskiego ZDZ w Olsztynie oraz Centrum Edukacji w Bartoszycach. Szkolenie obejmowało swym zakresem naukę w specjalności „technolog robót wykończeniowych w budownictwie”. Wybrano obiekt, którym był budynek zlokalizowany w miejscowości Dulsin. W wyniku tego projektu powstało 5 dwuizbowych lokali socjalnych z przeznaczeniem dla uczestników prac społecznie użytecznych, posiadających najtrudniejszą sytuację mieszkaniową. Realizator: Burmistrz Miasta Janów Lubelski, województwo lubelskie Do realizacji projektu zaangażowano Klub Integracji Społecznej działający przy OPS w Janowie Lubelskim oraz PUP. Utworzono specjalna grupę uczestników liczącą 35 osób, z czego po odbyciu cyklu szkoleniowego od 2008 r. do programu prac społecznie użytecznych skierowano 26 osób. W wybranym obiekcie budownictwa socjalnego, zlokalizowanym w Janowie Lubelskim na ul. 3-ego Maja 13, rozpoczęto następujący zakres prac: • wymianę stolarki okiennej i drzwiowej, wraz z obróbką blacharską • docieplanie ścian zewnętrznych z wykonywaniem wyprawy elewacyjnej oraz opaską budynku • malowanie ścian wewnętrznych i sufitów • poprawa posadzki • wyremontowanie sanitariatów Obiekt budowlany jest obiektem, w którym znajdują się mieszkania socjalne. Realizator: Burmistrz Miasta Jedlicze, województwo podkarpackie Program prac społecznie użytecznych na rzecz budownictwa socjalnego został potraktowany nieco szerzej ponieważ objęto nim nie tylko lokale mieszkalne, ale również obiekty socjalne takie, jak: szkoły podstawowe na terenie gminy zlokalizowane w miejscowościach: Jaszczwia, Podniebyle, Piętrówka, Długie; przedszkola samorządowe w Jedliczu i Jaszczowi; domy ludowe na terenie gminy. Łącznie do programu prac społecznie użytecznych zostało skierowanych 35 osób. Realizator: Koło Towarzystwa Pomocy im. Brata Alberta w Kielcach, województwo świętokrzyskie Projekt miał na celu przebudowę schroniska dla bezdomnych mężczyzn z jego remontem. Projektem objętych zostało 20 osób o statusie bezdomnych. Przeprowadzono specjalny cykl szkoleniowy, przygotowujący uczestników do wykonywania prac budowlano-remontowych, a następnie, w wyniku współpracy z PUP w Kielcach, rozpoczęto w 2008 r. prace społecznie użyteczne na wybranym obiekcie. W efekcie uzyskano zwiększenie liczby miejsc w pokojach pobytu, tj. 4 pomieszczenia o wielkości 25-30 m2 każde. Realizator: Chrześcijańskie Stowarzyszenie Dobroczynne w Kluczach, województwo małopolskie Projektem objęto 20 osób, w tym 10 osób przebywających w Schronisku dla Osób Bezdomnych w Kluczach oraz 10 osób będących mieszkańcami miejscowości Lędziny, które borykają się z problemem mieszkaniowym. Osoby te dodatkowo korzystały z pomocy klubu Andrzej Trzeciecki 101 integracji społecznej, uzyskując wzmocnienie podczas zajęć z zakresu kwalifikacji zawodowych. Zakres prac remontowo-budowlanych dotyczył pomieszczeń w schronisku, które zostały przemianowane na mieszkania socjalne. Stan techniczny budynku wymagał podjęcia prac etapowo, dlatego też dopiero w 2009 r. przewiduje się zakończenie tego projektu. Realizator: Stowarzyszenie na Rzecz Zrównoważonego Rozwoju Społeczno-Gospodarczego „Klucz”, Klucze, województwo małopolskie Projekt zorganizowano pod kątem 25 osób długotrwale bezrobotnych z terenu gminy Klucze. Dla tej grupy zorganizowano cykl edukacyjno-szkoleniowy obejmujący zagadnienia z bhp oraz wykonywania prostych prac budowlanych. Efektem pracy było oddanie do użytku pod koniec 2008 r. 4 mieszkań chronionych oraz adaptacja pomieszczeń w świetlicy i pomieszczeń kuchennych. Uczestnicy projektu wykonali dodatkowo prace przy demontażu i wymianie okien w Środowiskowym Domu Samopomocy w Kluczach. Realizator: Burmistrz Miasta Kłodzko, województwo dolnośląskie Po etapie kwalifikacyjnym przeprowadzonym przez OPS Kłodzko, wytypowano grupę 40 osób, w tym 7 osób bezdomnych przebywających w miejscowej noclegowni, która uczestniczyła w cyklu szkoleniowym przygotowującym do prac na wybranym obiekcie – budynek w Kłodzku, przy ulicy Łukasińskiego 32. Udało się z początkowego założenia wyremontowania 26 lokali uzyskać ostatecznie 30 lokali. Najbardziej aktywne osoby uzyskały przydziały do nowych lokali mieszkalnych. Realizator: Wójt Gminy Kozłowo , województwo warmińsko-mazurskie Realizację przedsięwzięcia projektowego oparto o działający w gminie klub integracji społecznej, co w znacznym stopniu ułatwiło organizację przede wszystkim naboru uczestników oraz przeprowadzenie cyklu edukacyjnego. Brało w nim udział 21 osób, natomiast po przeprowadzeniu badań lekarskich do programu prac społecznie użytecznych na 2008 r. skierowano ostatecznie 14 osób. Uczestnikom szkolenia zawodowego rozdano zaświadczenia o ukończeniu kursów specjalistycznych z technologii robót budowlanych (zbrojenie, betonowanie, murarstwo, tynkarstwo) zgodnie z rozporządzeniem Ministra Edukacji i Nauki z dnia 3 lutego 2006 r. (Dz. U. Nr 31 Poz. 216, z 27.02.2006). W 2008 r. zorganizowano, po podpisaniu ze Starostą Nidzickim porozumienia w sprawie organizacji prac społecznie użytecznych projekt, w którym łącznie uczestniczyły 72 osoby, w tym: 14 z ukończonych kursów w roku poprzednim. Program został zorganizowany w następującym układzie rodzaju prac: porządkowe na terenie 28 miejscowości Gminy Kozłowo; sprzątanie plaży i terenów w miejscowości Kownatki, Szkotowo i Januszkowi; prace remontowe w świetlicy wiejskiej w miejscowości Sławka Wielka i Zaborowo; prace remontowo-adaptacyjne w 4 lokalach socjalnych. Realizator: Burmistrz Miasta Kraśnik, województwo lubelskie Projekt zakończył się 30 listopada 2008 r. Cyklem edukacyjno-szkoleniowym została objęta grupa 20 osobowa, z której następnie 18 osób brało udział w programie prac społecznie użytecznych, w tym 2 osoby realizujące indywidualny program wychodzenia z bezdomności. Obiektem wybranym do prac był budynek zlokalizowany w Kraśniku przy ul. Armii Krajowej 25a, z przeznaczeniem na utworzenie w końcowym etapie inwestycyjnym 63 lokali socjalnych. Ta inwestycja zaplanowana jest na okres dłuższy. Na koniec 2008 r. zakończono prace 102 Dobre praktyki aktywizacji społeczno-zawodowej na obiektach budownictwa socjalnego... rozbiórkowe w pomieszczeniach tego budynku, a także roboty porządkowe wokół obiektu. Budynek jest przygotowany do kontynuacji prac wewnątrz. Realizator: Bractwo Miłosierdzia im. św. Brata Alberta w Lublinie, Lublin, województwo lubelskie Podmiot III sektora zorganizował wspólnie z podopiecznymi Schroniska Bractwa projekt, który przy współpracy z PUP w Świdniku był realizowany na terenie Gminy Piaski. Urząd Miasta i Gminy Piaski po zawarciu porozumienia o współpracy z Bractwem przeznaczył stary budynek po dawnej szkole podstawowej w Gminie Piaski na obiekt objęty projektem. Gmina Piaski przekazała w bezpłatne użytkowanie na 20 lat ten obiekt. Cykl edukacyjny obejmował 10 osób bezrobotnych i bezdomnych, będących podopiecznymi Bractwa oraz dodatkowo 5 osób, wytypowanych przez OPS Piaski. Od marca 2008 r. rozpoczęły się prace społecznie użyteczne na obiekcie w Gminie Piaski, w wyniku których do końca 2008 r. adaptowano 3 pokoje mieszkalne i 2 łazienki, a także korytarz na pierwszym piętrze. Ponadto, zmodernizowano centralne ogrzewanie, zamontowano drzwi wewnętrzne oraz przeciwpożarowe, a następnie przeprowadzono renowację parkietów. Realizator: Wójt Gminy Malbork, województwo pomorskie Zainicjowany projekt jest przedsięwzięciem wieloletnim, dotyczącym budowy nowych mieszkań socjalnych w wyremontowanym budynku wielorodzinnym. W pierwszej fazie projektu 2007/2008 wzięło udział w ramach prac społecznie użytecznych 15 osób długotrwale bezrobotnych. Zakres obejmował prace izolacyjne budynku, roboty posadzkarskie, czynności murarskie oraz prace malarskie na ścianach i sufitach. W 2008 r. wyremontowano 2 mieszkania socjalne, natomiast w kolejnych latach będzie oddawanych 5 mieszkań. Przeciętna powierzchnia użytkowa mieszkań socjalnych około 40 m2. Realizator: Prezydent Miasta Ostrów Wielkopolski, województwo wielkopolskie Do projektu wytypowano 20 osób, które posiadały wyroki eksmisyjne z dotychczas zajmowanych lokali z uprawnieniami do przydziału lokalu socjalnego. Ponadto, w projekcie wzięły udział 3 osoby posiadające indywidualne programy wychodzenia z bezdomności. Obiektem budowlanym wytypowanym do projektu był budynek zdewastowany, niezamieszkały przy ul. Zielonej w Ostrowie Wlkp. Wyremontowane mieszkania otrzymały następujące osoby: 1 osoba bezdomna realizująca indywidualny program wychodzenia z bezdomności, 1 osoba samotnie wychowującą dziecko. Pozostałym uczestnikom programu, którzy znajdowali się na liście osób oczekujących na mieszkanie socjalne zostały zapewnione lokale pozostające w zasobie gminy. Realizator: Prezydent Miasta Pabianice, województwo łódzkie W programie uczestniczyło 25 osób, które wykonywały prace na obiektach Ośrodka Profilaktyki i Integracji Społecznej, Stowarzyszenia Abstynentów „Granica” oraz Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta Koło w Pabianicach. Dodatkowo, poza pracą na wybranych obiektach budownictwa socjalnego, uczestnicy projektu zostali objęci zajęciami w Klubie Integracji Społecznej w Pabianicach. Efektem projektu było oddanie do użytku 3 mieszkań chronionych dla uczestników prac społecznie użytecznych. Andrzej Trzeciecki 103 Realizator: Towarzystwo Pomocy im. św. Brata Alberta Koło Pleszewskie, województwo wielkopolskie Projektem zostały objęte osoby bezdomne przebywające w schronisku w Pleszewie przy ul. Piaski 41. W zorganizowanym specjalnym cyklu edukacyjno-szkoleniowy wzięło udział 10 osób wytypowanych spośród przebywających na terenie schroniska. Osoby te nabyły nowe umiejętności zawodowe, które pozwoliły im wziąć udział w pracach na obiekcie schroniska. Celem tych prac była rozbudowa istniejącej kubatury. Prace zakończono 16 grudnia 2008 r. i w obecności Burmistrza Miasta i Gminy Pleszew oraz partnerów projektu nowych użytkowników wprowadzono do pomieszczeń. Realizator: Burmistrz Miasta Połczyn Zdrój, województwo zachodniopomorskie Prace społecznie użyteczne objęły grupę 20 osób wytypowanych przez MOPS. Celem była budowa nowego budynku z 4 mieszkaniami socjalnymi dla osób niepełnosprawnych. W 2008 r. zakończono stan surowy budynku (zamknięty) z zamontowaną stolarką okienną. Do budynku doprowadzono media. W kolejnym roku będą kontynuowane prace wykończeniowe. Realizator: Burmistrz Miasta Przedbórz, województwo łódzkie Prace społecznie użytecznie zostały zorganizowane w M-GOPS w Przedborzu. Miejscem wykonywania prac były mieszkania socjalne przy ul. Koneckiej. Łącznie w projekcie wzięło udział 15 osób. Efektem końcowym był przydział dla dwóch rodzin, które brały udział w pracach społecznie użytecznych mieszkań socjalnych. Dodatkowo: 10 osób podpisało kontrakty socjalne, 5 osób ukończyło szkolenie „malarz-glazurnik-posadzkarz”, 20 osób odbyło szkolenie Aktywne poruszanie się na rynku pracy. Realizator: Prezydent Miasta Ruda Śląska, województwo śląskie Realizator projektu przyjął za główny cel uregulowanie (udzielenie pomocy) spraw mieszkaniowych dla 10 gospodarstw domowych o łącznej liczbie 38 osób. Z tej grupy rodzin wytypowanych zostało 10 osób dorosłych, z którymi MOPS Ruda Śląska zawarł kontrakty socjalne. Bardzo ważnym elementem projektu od samego początku było zaangażowanie Klubu Integracji Społecznej jako instytucji nadzorującej uczestnictwo w programie aktywizacji zawodowej uczestników projektu. Osoby wytypowane do projektu musiały poza wykonywaniem pracy na wybranych obiektach budownictwa socjalnego uczestniczyć w zajęciach tego klubu. Grupa 8 osób ukończyła kurs zawodowy – technolog prac wykończeniowych. Obiektami wybranymi do prac remontowo-adaptacyjnych przez Władze Miasta Ruda Śląska były: • obiekt na ul. Kokota 132 – 6 mieszkań socjalnych • obiekt na ul. Niedumnego 26/8 – 1 mieszkanie socjalne • obiekt na ul. Krasińskiego 6/2 – 1 mieszkanie socjalne • obiekt na ul. Kopernika 13/5 – 1 mieszkanie socjalne • obiekt na ul. Podgórze 8/2 – 1 mieszkanie socjalne Lokale pojedyncze zostały oddane do użytku w marcu 2008 r., natomiast w sierpniu 2008 r. ukończono prace w 6 mieszkaniach w obiekcie na ul. Kokota. W końcowym etapie projektu, decyzją Prezydenta Miasta Ruda Śląska, skierowania do nowych mieszkań socjalnych uzyskali uczestnicy projektu. Wręczenie kluczy do nowych mieszkań odbyło się w sposób uroczysty, z udziałem Władz Miasta, Dyrekcji MOPS oraz przedstawicieli 104 Dobre praktyki aktywizacji społeczno-zawodowej na obiektach budownictwa socjalnego... PUP Ruda Śląska, Przedsiębiorstwa Gospodarki Mieszkaniowej oraz Centrum Kształcenia Praktycznego i Doskonalenia Zawodowego. Realizator: Wójt Gminy Stary Targ, województwo pomorskie Grupa 14 osób rozpoczęła udział w projekcie prac społecznie użytecznych na obiekcie po byłej zlewni mleka. Postanowiono obiekt ten po remoncie zmienić na budynek z mieszkaniami socjalnymi. Gmina Stary Targ nie dysponowała do chwili udziału w programie żadnymi własnymi lokalami mieszkalnymi, które mogłyby być przeznaczone na potrzeby mieszkańców. Plan przewidywał uzyskanie łącznej powierzchni użytkowej – 314,64 m2, która byłaby podzielona na siedem mieszkań o powierzchni od 33,44 m2 do 53,45 m2. Zakres prac remontowo-adaptacyjnych przekraczał horyzontem czasowym umowę z Ministrem Pracy i Polityki Społecznej. Na koniec 2008 r. budynek został przygotowany do kontynuowania prac wewnątrz. Planuje się rozpoczęcie wewnętrznych prac w 2009 r. tak, aby na koniec tego roku pierwsze osoby, z grona uczestników, mogły uzyskać własne klucze. Realizator: Burmistrz Miasta Środa Śląska, województwo dolnośląskie Projekt był realizowany w partnerstwie z firmą Point Sp z o.o., która sprawowała nadzór merytoryczny w zakresie szkoleń praktycznych na terenie budowy. Zajęcia te dotyczyły nauki montażu stolarki okiennej. Obiektem wyznaczonym do przebiegu programu były cztery budynki z mieszkaniami socjalnymi przy ul. Lipowej oraz ul. Daszyńskiego. W projekcie wzięło udział 10 osób. Realizator: Wójt Gminy Tuchomie, województwo pomorskie Przygotowano 15-osobową grupę uczestników programu prac społecznie użytecznych poprzez cykle edukacyjno-informacyjny oraz kurs przygotowania zawodowego. Obiektem budownictwa socjalnego był stary budynek gospodarczy będący własnością Gminy Tuchomie zlokalizowany w miejscowości Trzebiatkowa. Wymagał on przeprowadzenia gruntowych prac remontowo-adaptacyjnych. Efektem było oddanie do użytku 6 lokali socjalnych o powierzchni mieszkalnej od 18,82 m2 do 41,16 m2 . Realizator: Wójt Gminy Tuplice, województwo lubuskie Gmina przeznaczyła budynek po byłej szkole podstawowej na lokale socjalne – 11 mieszkań. Wytypowano 40 osób bezrobotnych do udziału w cyklu edukacyjno-szkoleniowym, z których 8 ukończyło kurs budowlany tynkarsko-płytkarski, a 30 osób kurs bhp na stanowiskach budowlanych. W 2008 r. w trakcie prac remontowo-adaptacyjnych na wybranym obiekcie pracowało w systemie prac społecznie użytecznych 30 osób, z czego 12 posiadało bardzo trudna sytuację mieszkaniową i było kandydatami na objęcie nowych lokali. W grudniu 2008 r. zakończono remont budynku i osoby biorące udział w tym projekcie wprowadziły się do mieszkań socjalnych. Realizator: Stowarzyszenie „Otwarte Drzwi”, Warszawa, województwo mazowieckie W programie uczestniczyło 40 osób bezrobotnych, bezdomnych, eksmitowanych, wychowanków domów dziecka i ośrodków szkolno-wychowawczych, obojga płci w wieku od 18 do 55 lat. Przeprowadzono remont lokalu: Andrzej Trzeciecki 105 • przy Al. Wyzwolenia 3/5, w którym funkcjonować będzie zakład aktywności zawodowej dla osób niepełnosprawnych • przy Al. Prymasa Tysiąclecia 145/149 dla potrzeb funkcjonowania ośrodka wsparcia osób niepełnosprawnych „Partnerzy” • budynku Centrum Pomocy Wzajemnej „Dom za Bramą” przy ul. Targowej 82 Realizator: Burmistrz Miasta Wojcieszów, województwo dolnośląskie Partnerem, który uczestniczył w przebiegu projektu był Dolnośląski Zakład Doskonalenia Zawodowego we Wrocławiu – OKS w Jaworze. Zorganizowano kursy szkoleniowo-zawodowe dla grupy 14 osób wraz z certyfikatami nowych specjalności. Obiektem przeznaczonym do przebiegu programu prac społecznie użytecznych był budynek w Wojcieszowie przy ul. B. Chrobrego 28. Zaplanowano powstanie 4 lokali socjalnych. Stan techniczny budynku wymagał zarówno prac rozbiórkowych, jak i adaptacyjnych. W październiku 2008 r. przekazano lokale do użytku o powierzchni użytkowej od 18,6 m2 do 26,7 m2. W programie łącznie udział wzięło 14 osób długotrwale bezrobotnych. Realizator: Prezydent Miasta Zabrze, województwo śląskie Projekt ten realizowany był w partnerstwie z Towarzystwem Pomocy im. św. Brata Alberta Koło Zabrzańskie i Stowarzyszeniem na Rzecz Adaptacji Osób Uzależnionych i Ich Rodzin do Społeczeństwa „Żyj i daj Żyć”. Do projektu skierowano 43 osoby. Realizacja programu prac społecznie użytecznych przebiegała w Domu „Pokora” oraz w Domu dla Bezdomnych Mężczyzn w Zabrzu. Zakres prac obejmował remont i adaptację pomieszczeń w obu placówkach, dzięki czemu powiększono powierzchnię użytkową, w tym również gospodarczą (np. kuchnia, jadalnia). Klika słów na zakończenie Podjęta próba inspirowania samorządów gminnych oraz organizacji pozarządowych do programów aktywizujących osoby bezdomne, zagrożone bezdomnością oraz posiadające nierozwiązywalne problemy mieszkaniowe okazała się trafionym działaniem ministra właściwego ds. zabezpieczenia społecznego. Przykłady projektów edycji 2007/2008, a także ich efekty utwierdziły potrzebę utrzymania tego kierunku działań w ramach programów Ministra Pracy i Polityki Społecznej. Skromne środki finansowe, jakimi dysponuje minister, stanowią przyczynek do poszukiwania kolejnych źródeł finansowych dla przedsięwzięć w zakresie szeroko pojmowanego budownictwa socjalnego. 106 Tunel 107 Anna Kurzeja Pedagogika ulicy przeciw marginalizacji dzieci i młodzieży Marginalizacja jest zjawiskiem towarzyszącym procesowi transformacji. Słownik wyrazów obcych definiuje słowo „margines” w przenośni jako coś, co jest „drugoplanowe, uboczne, mniej ważne”, zaś „margines społeczny” to „nieliczna i mało znacząca warstwa społeczna, składająca się z jednostek prowadzących pasożytniczy tryb życia, wykolejonych, naruszających przepisy prawa i normy współżycia społecznego; męty społeczne”1. Marginalizacja grup dzieci przybiera coraz bardziej niepokojące rozmiary zarówno w Polsce, jak i na świecie. Anna Kurzeja – doktor nauk humanistycznych w zakresie pedagogiki, adiunkt w Katedrze Pedagogiki Specjalnej Uniwersytetu Śląskiego, w latach 1988–1998 terapeuta w Szpitalu Psychiatrycznym w Lublinie. Definicje „dziecka ulicy” Zjawisko dzieci ulicy występuje w Polsce, a także we wszystkich krajach niezależnie od stopnia ich rozwoju. Pojawia się w krajach biednych, bogatych rozwijających się. Dzieci bez dzieciństwa to problem, który nie dotyczy wyłącznie obszarów biedy, włóczęgów, przestępców, prostytutek z różnych szerokości geograficznych naszego globu. To także „starzy malutcy”, których produkuje współczesna cywilizacja, proponując im przedwczesną dorosłość. Liczne próby zdefiniowania zjawiska dzieci ulicy wskazują na określenie sformułowane przez Radę Europy w Strasbourgu: dzieci ulicy, to osoby poniżej 18 roku życia, które przez krótszy lub dłuższy czas żyją w środowisku ulicznym. Przenoszą się z miejsca na miejsce, mają swoje grupy rówieśnicze i inne kontakty. Miejscem zameldowania tych dzieci jest adres rodziców lub jakiejś instytucji socjalnej. Charakterystyczne jest to, że z rodzicami, przedstawicielami szkół i instytucji pomocy i służb socjalnych, które ponoszą za nie odpowiedzialność, mają słaby lub żaden kontakt”2. 1 2 Słownik wyrazów obcych, red. J. Tokarski, Warszawa 1980, s. 454. Council of Europe, Study group on street children. Projekt Street Children, Strasburg 1994, s. 14. 108 Pedagogika ulicy przeciw marginalizacji dzieci i młodzieży Definicja została opracowana na podstawie badań położenia socjalnego dzieci ulicy w 24 krajach europejskich. Zawiera szczegółowy opis ich położenia życiowego zawarty w programie badawczym Rady Europy. Zwraca uwagę na to, że osoby te są ofiarami odrzucenia, obojętności, są wykorzystywane, doświadczają przemocy i aby przeżyć, szukają wyjścia w ucieczce, kradzieży, prostytucji, przemocy czy handlu narkotykami. Dzieci ulicy wykonują źle opłacaną, ciężką pracę. W grupach i bandach ulicznych znajdują namiastkę rodziny, żyją albo samotnie, albo w grupie. Często są niedożywione, w złej kondycji zdrowotnej3. Profilaktyka a praca wychowawcza na ulicy Profilaktyka często występuje łącznie z różnymi przymiotnikami takimi jak: wychowawcza, społeczna, środowiskowa, opiekuńcza itd. Według Aleksandra Kamińskiego profilaktyka społeczna „polega na zapobieganiu sytuacjom, które powodują wyłanianie się potrzeb z zakresu opieki społecznej oraz szeroko pojętej kompensacji społecznej. Rozwinięta i dobrze realizowana profilaktyka społeczna powinna redukować przypadki niedostosowania społecznego czy patologii społecznej. Powinna uprzedzać stany zagrożenia moralnego, zdrowotnego, kulturalnego, społecznego, aby uchronić jednostki i grupy danej populacji przed niepożądanymi odchyleniami od stanów normalnych” 4. Helena Radlińska posługiwała się terminem „profilaktyka” zawsze dodając przymiotnik „społeczna”. Traktowała ją jako zapobieganie klęskom społecznym i wykolejeniom, łączące się często z profilaktyką lekarską (medyczną, zapobiegawczą). Uważała, że najważniejszymi dziedzinami profilaktyki są: zwalczanie pijaństwa, nierządu, przestępczości, chorób zakaźnych, bezdomności5. Profilaktyka to jeden ze sposobów reagowania na niepożądane zjawiska społeczne, skłania do traktowania tych zjawisk w kategoriach zagrożeń i podejmowania wysiłków w celu ich eliminacji lub ograniczenia6. W związku z takim rozumieniem profilaktyka jawi się jako czynność uprzedzająca – jest podejmowana zanim zjawiska oceniane jako szkodliwe ujawnią się czy rozprzestrzenią. Termin „zapobieganie” mieści w sobie wszystkie te działania, których celem jest zwalczanie pojawiania się i rozwoju określonego zjawiska w danym społeczeństwie. Działania zapobiegawcze powinny być systematyczne i powiązane ze sobą w ramach dokładnie zaplanowanych i przeprowadzanych programów wielosektorowych. Działalność zapobiegawcza może również polegać na promowaniu zachowań alternatywnych w stosunku do tych, jakim chce się zapobiegać7. Czesław Cekiera w systemie wychowania zapobiegawczego wyróżnia system prewencyjny i psychoprofilaktyczny. Według autora system prewencyjny opiera się na celowym działaniu, 3 4 5 6 7 T. Pilch, Dzieci ulicy [w:] T. Pilch, I. Lepalczyk, Elementarne pojęcia pedagogiki społecznej i pracy socjalnej, Warszawa 1999, s. 68. A. Kamiński, Funkcje pedagogiki społecznej, Warszawa, 1974, s. 80. H. Radlińska, Pedagogika społeczna, Wrocław 1961, s. 370. J. Szymańska, J. Zamecka, Przegląd koncepcji i poglądów na temat profilaktyki [w:] G. Świątkiewicz, Profilaktyka w środowisku lokalnym, Warszawa 2002, s. 19. Biuro do Spraw Narkomanii, Kompendium wiedzy o profilaktyce, Warszawa 1996, s. 5. Anna Kurzeja 109 a także na kształtowaniu postaw, które są wolne od nieakceptowanych społecznie zachowań. W związku z powyższym prewencja w takim rozumieniu będzie polegać na zapobieganiu demoralizacji oraz tworzeniu się postaw egoistycznych, aspołecznych itp. Psychoprofilaktyka chroni przed powtórnym zaburzeniem, chorobą, uzależnieniem czy recydywą w przestępstwie. Zdaniem autora to także proces utrwalania pozytywnych osiągnięć resocjalizacji, leczenia czy rehabilitacji 8. Aleksander Kamiński używa pojęcia postępowanie prewencyjne, które jest specyficzną odmianą profilaktyki. Za jej przedmiot uznaje „działalność przygotowującą jednostki i instytucje, narzędzia i materiały oraz odpowiednio przysposobiony personel do interwencji ratowniczych, opiekuńczych lub wspierających rozwój”9. Warto zwrócić uwagę na związek profilaktyki z wychowaniem. Ryszard Wroczyński i Aleksander Kamiński łączą profilaktykę z pomocą wspierającą rozwój. Wincenty Okoń także dostrzega ten związek i twierdzi, że w pewnym znaczeniu każde pożądane oddziaływanie pedagogiczne jest jednocześnie działaniem profilaktycznym. Wytwarzając jakieś wartościowe cechy zapobiega jednocześnie powstawaniu lub utrwaleniu cech nieporządacnych10. Nowoczesna profilaktyka zaburzeń rozwoju, uzależnień i patologii społecznych wśród dzieci i młodzieży to zespół interdyscyplinarnych działań, spełniających równolegle dwa główne cele: 1. wzmacnianie czynników chroniących poprzez promowanie zdrowia, umożliwianie satysfakcjonującego życia oraz rozwijanie potencjalnych możliwości dzieci i młodzieży 2. eliminowanie czynników ryzyka i przeciwdziałanie im11 Ewa Syrek traktuje promocję zdrowia jako „(...) proces umożliwiający ludziom zwiększenie kontroli nad własnym zdrowiem oraz jego poprawę (Karta Ottawska – podstawowy dokument I Międzynarodowej Konferencji Promocji Zdrowia, która odbyła się w Ottawie w 1986 r.). (...) Promocja zdrowia jest interwencją mającą stworzyć strategię mediacyjną między ludźmi i ich środowiskiem. (...) W strategii Światowej Organizacji Zdrowia przyjętej także w Polsce oraz w koncepcji promocji zdrowia podkreślono, że zdrowie jest wartością, zasobem (bogactwem), środkiem do osiągnięcia lepszej jakości życia”12. Ochrona zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży to podstawowe zadanie profilaktyki. Szczególnie należy zwrócić uwagę na tak istotne czynniki chroniące, jak: wiara we własne możliwości, poczucie sensu życia, własnej wartości, godności i szacunku w stosunku do siebie i innych ludzi. Wczesna profilaktyka ma swój początek wtedy, gdy młody człowiek nie ma jeszcze problemu z nadużywaniem środków psychoaktywnych, a także z własną niepohamowaną agresją. Są to ważne postulaty dla planowania pracy profilaktycznej w środowisku. Według Zbigniewa Gasia działania profilaktyczne można podzielić na następujące grupy: 1. Ze względu na rodzaj objawów wyróżnia: a) profilaktykę specyficzną – dotyczy zapobiegania konkretnym zjawiskom niekorzystnym b) profilaktykę niespecyficzną – ukierunkowana jest na różne aspekty życia. 8 9 10 11 12 Cz. Cekiera, Psychoprofilaktyka uzależnień oraz terapia i resocjalizacja osób uzależnionych, Lublin 1993, s. 21-22. A. Kamiński, op. cit., s. 302-303. W. Okoń, Słownik pedagogiczny, Warszawa 1975, s. 232. Z. Gaś, Profilaktyka w szkole, Warszawa 1997, s. 72. E. Syrek, Promocja zdrowia [w:] D. Lalak, T. Pilch, op. cit., s. 216. 110 Pedagogika ulicy przeciw marginalizacji dzieci i młodzieży 2. Ze względu na zakres działania: a) profilaktykę szkolną – podejmowana jest w szkołach na rzecz dzieci, rodziców, nauczycieli b) profilaktykę środowiskową – obejmująca swym zasięgiem środowiska lokalne 3. Ze względu na model, profilaktykę dzieli na: a) profilaktykę tradycyjną – formami jej oddziaływań jest jednostronny przekaz i bierny odbiór; realizatorami są prelegenci i specjaliści z różnych dziedzin zasięg oddziaływania jest ograniczony i sporadyczny b) profilaktykę współczesną – celem jej jest promowanie zdrowego stylu życia; podstawowym założeniem jest sięganie do przyczyn zachowań destrukcyjnych i patologicznych; formami oddziaływania jest dialog i aktywne uczestniczenie w realizacji działań; realizatorami są nauczyciele – wychowawcy, pedagodzy i liderzy młodzieżowi13 Klasyfikacja oddziaływań zapobiegawczych sprowadza się do trzech poziomów i wyróżnia profilaktykę pierwszorzędową, drugorzędową oraz profilaktykę trzeciorzędową. Profilaktyka pierwszorzędowa ma dwa cele: promocję zdrowego stylu życia oraz opóźnienie wieku inicjacji (np. narkotykowej, alkoholowej), a także osłabienie ryzyka pojawienia się zachowań niepożądanych; adresowana jest do ogółu społeczeństwa. Działania profilaktyczne powinny pociągać za sobą poczucie solidarności i angażować całą społeczność w kierunku odkrywania nowych wartości i poczucia odpowiedzialności jej członków. W związku z tym, efektywny program profilaktyki pierwszorzędowej musi dotrzeć do szerokich warstw społeczeństwa i mieć naukowe podstawy i wsparcie. Musi dostarczać odpowiednich informacji oraz angażować wszystkie jednostki. Działania podejmowane przez administrację rządową i samorządową powinny być ukierunkowane na takie problemy jak: bezrobocie, bezdomność, spożycie alkoholu, nierealizowanie obowiązku szkolnego. Profilaktyka pierwszorzędowa, nastawiona na stwarzanie warunków do właściwego rozwoju dzieci, powinna uwzględniać także działania wspomagające rodzinę w sytuacjach kryzysowych. Czynności podejmowane przez administrację rządową i samorządową powinny wspierać placówki prowadzące zajęcia pozalekcyjne (świetlice środowiskowe, kluby itd.). Obecnie współczesna profilaktyka pierwszorzędowa nazywana jest profilaktyką uniwersalną. Profilaktyka drugorzędowa (selektywna i wskazująca), adresowana jest do grup ryzyka (do takiej grupy można zaliczyć np. dzieci ulicy). Celem działań jest ograniczenie głębokości i czasu trwania dysfunkcji, umożliwienie wycofania się z zachowań ryzykownych (np. praca pedagogów ulicy – nawiązanie kontaktu z dzieckiem ulicy, socjoterapia i inne zajęcia proponowane w klubie, praca z rodziną itp.). Profilaktyka trzeciorzędowa (terapia) to zapobieganie ukierunkowane na jednostki, które zostały już dotknięte patologią. Ma na celu przeciwdziałanie pogłębianiu się procesu chorobowego i degradacji społecznej oraz umożliwienie powrotu do normalnego życia w społeczeństwie. Współczesna podział profilaktyki nie uwzględnia profilaktyki trzeciorzędowej, ale raczej mówi już o terapii. Poszczególne poziomy profilaktyki posiadają pewne cele wspólne, do których należą: promocja zdrowia i zdrowego stylu życia, zmniejszanie liczby osób zagrożonych patologią. Joanna Szymańska i Joanna Zamecka zwracają uwagę, że w profilaktyce ważne jest, aby zachować kolejność działań, a działania profilaktyczne zwłaszcza drugo- i trzeciorzędowej profilaktyki powinny być poprzedzone rzetelną diagnozą. 13 Z. Gaś, Rodzina a uzależnienia, Lublin 1991. Anna Kurzeja 111 Na wszystkich poziomach profilaktyki stosuje się strategie informacyjne, edukacyjne i alternatywne. Celem działań informacyjnych jest dostarczenie rzetelnych informacji na temat skutków zachowań ryzykownych i tym samym umożliwienie dokonywania wyboru. Zakłada się, że dostarczenie informacji o tych skutkach spowoduje zmianę postaw czy wpłynie na zmianę zachowań. Doświadczenie pokazuje, że sama informacja na temat skutków ryzykownych zachowań nie wystarcza. Współczesna profilaktyka stawia sobie za cel nie tylko wiedzę, ale jakże ważne umiejętności przy wykorzystaniu aktywnych metod pracy z grupą. To sprzyja zaangażowaniu, a także zdobywaniu nowych doświadczeń na temat własnej osoby, zachowań w sytuacjach trudnych itp. Strategie zmniejszania szkód są stosowane w profilaktyce trzeciego stopnia i skierowane są do grup najwyższego ryzyka, wobec których zawiodła profilaktyka, interwencje, terapia czy resocjalizacja. Do tej grupy odbiorców należą osoby, które z różnych względów nie mogą lub nie chcą zrezygnować z dotychczasowego, ryzykownego sposobu życia i zachowań14. Strategie zmniejszania szkód mają swoje miejsce np. poprzez rozdawanie narkotyków czy strzykawek osobom uzależnionym, dla których inne formy pomocy uznaje się na danym etapie za bezskuteczne. Warto zwrócić uwagę na modele działań profilaktycznych nakierowanych na dzieci: 1. Model oświaty zdrowotnej, którego celem jest przekazywanie informacji o zachowaniach niekorzystnych i ich konsekwencjach dla jednostki i społeczeństwa. Metodami działań są prelekcje, pogadanki, wykłady. Inaczej nazywany jest modelem tradycyjnym. 2. Model edukacji humanistycznej ukierunkowany jest na prawidłowy rozwój osobowości. Stosowanie aktywnych form współpracy z młodzieżą, które mają rozwijać i wzmacniać te składniki osobowości, których brak przyczynia się do zachowań niepożądanych. 3. Model edukacji społecznej ma na celu uczenie jednostek umiejętności przeciwdziałania społecznej presji skłaniającej do zachowań patologicznych oraz sposobów radzenia sobie w takich sytuacjach, np. uczy asertywności, gdy jednostka nie chce się poddać wpływom nacisku grupowego oraz rozpoznawania wpływów zewnętrznych na proces podejmowania decyzji. 4. Model edukacji w zakresie umiejętności życiowych to uczenie młodzieży zaspokajania swoich potrzeb psychicznych bez pomocy zachowań niepożądanych społecznie. 5. Model alternatywnych form, których celem jest uczenie, w jaki sposób można w atrakcyjny sposób spędzać wolny czas. 6. Model promocji zdrowia, którego celem jest doprowadzenie do dobrego samopoczucia we wszystkich sferach życia indywidualnego i zbiorowego. Są to programy propagujące zdrowy styl życia bez używek (alkoholu, papierosów, narkotyków itp.)15. Wymienione działania profilaktyczne kształtują umiejętności odmawiania, korzystania z alternatywnych form działania, umiejętności podejmowania decyzji, wzmacniania poczucia własnej wartości, a także umiejętności radzenia sobie ze stresem. Pedagog ulicy w pracy profilaktycznej wykorzystuje wszystkie strategie w zależności od potrzeb dzieci, z którymi aktualnie pracuje. 14 15 J. Szymańska, J. Zamecka J., op. cit., s. 30. K. Ostaszewski, Tradycyjne i współczesne programy profilaktyki uzależnień, „Narkomania” 1996, nr 5, s. 54-56. 112 Pedagogika ulicy przeciw marginalizacji dzieci i młodzieży Miejsce dzieci ulicy w systemie profilaktyki Dotychczasowe rozważania na temat zasad, modeli i strategii profilaktycznych mają charakter ogólny. Warto zastanowić się nad odniesieniem ich do pracy wychowawczej z dziećmi ulicy, będącej elementem systemu profilaktyki. Na temat tego systemu wypowiadają się różne zalecenia międzynarodowe dostarczające w tej kwestii istotnych wskazań. Są to przede wszystkim Wskazania Narodów Zjednoczonych (Wskazania Rijadskie) dotyczące zapobiegania przestępczości nieletnich, które wskazują na potrzebę opracowywania kompleksowych planów zapobiegania przestępczości nieletnich. Zwracają także uwagę na potrzebę podejmowania zespolonych działań, mających na celu zapobieganie przestępczości nieletnich i starszej młodzieży drogą wielosektorowej współpracy administracji ogólnopaństwowej, regionalnej i lokalnej. zakłada w tym udział sektora prywatnego, przedstawicielstwa społeczności lokalnej oraz agend i organów zajmujących się sprawami pracy, opieki nad dziećmi, zdrowiem, oświatą, pomocą społeczną, ściganiem przestępstw i wymierzaniem sprawiedliwości. O potrzebie stworzenia narodowej strategii wczesnej interwencji psychospołecznej mającej na celu zapobieganie przestępczości mówi również Zalecenie Komitetu Ministrów Rady Europy na temat roli wczesnej interwencji psychologicznej w zapobieganiu przestępczości16. Praca pedagoga ulicy nie może być czymś wyizolowanym. Powinien istnieć cały system profilaktyki, w którym praca ta znajdzie swoje miejsce, na którego wsparcie i współdziałanie będzie mogła liczyć. Szczególna rola w tym systemie przypada społecznościom lokalnym i samorządom terytorialnym. Wspólną tendencją krajów europejskich jest przekazywanie samorządom regionalnym czy lokalnym większego zakresu odpowiedzialności za udzielanie wsparcia w rozwoju dzieci i młodzieży, a także organizację systemu pomocy dla dzieci w sytuacji kryzysu. Wykonawcami tych działań najczęściej są organizacje pozarządowe, do rozwoju których przyczynia się polityka państwa polegająca na zlecaniu im zadań państwowych na rzecz dzieci i młodzieży17. Ma to znaczenie również i dlatego, że tradycja resortowa nie sprzyja budowaniu więzi społecznych, gdyż osobno traktuje się dziecko, rodzinę czy inne grupy społeczne. Działania zespolone, o których mówią Wskazania Rijadskie, mogą odnosić się także do profilaktyki środowiskowej realizowanej przez pedagogów ulicy. Istotna jest w niej praca zespołowa oraz konieczność włączenia do działań profilaktycznych różnych obszarów życia społeczności lokalnej. Ważny jest postulat kształcenia osób mających do czynienia z dziećmi ulicy, zarówno wolontariuszy, ale i przedstawicieli poszczególnych resortów. Wielkie znaczenie dla tworzenia pomocowych rozwiązań w środowisku otwartym ma wymiana doświadczeń i poglądów co do koncepcji pracy, strategii oddziaływań profilaktyczno-wychowawczych w odniesieniu do dzieci ulicy. 16 17 Council of Europe Committee of Ministers, Recommendation Rec(2000)20E, of the Committee of Ministers to members states on the role of early psychosocial intervention in the prevention of criminality, Strasburg 6.10.2000. S. Drzażdżewski, Strategie działań profilaktycznych na przykładach państw Unii Europejskiej [w:] Materiały z Regionalnej Konferencji Szkoleniowej nt. Przeciwdziałanie patologii wśród dzieci i młodzieży. Tworzenie lokalnych systemów profilaktyczno-wychowawczych”, red. L. Nastuły, Częstochowa 2000, s. 57-68. Anna Kurzeja 113 Problem całościowego podejścia dotyczy nie tylko rozwiązań organizacyjnych, ale i przyjmowanej koncepcji profilaktyki. W ostatnich dekadach nastąpił rozkwit programów profilaktycznych zorientowanych na zapobieganie poszczególnym problemom dzieci i młodzieży (takim jak uzależnienia, przemoc w rodzinie i środowisku, ubóstwo i zaniedbania w rodzinie, bezrobocie). Szybki rozwój programów doprowadził do wąskiej specjalizacji – do każdego rodzaju zagrożeń powstawały odrębne programy. Zagroziło to skuteczności oddziaływań profilaktycznych przez pominięcie jakże ważnego faktu, że problemy dzieci i rodzin są wieloaspektowe i sprzężone. Problemy dzieci są często odbiciem problemów rodziny (zagrożenie finansowe, mieszkaniowe, zdrowotne, bezrobocie, niski status społeczny związany z niskim wykształceniem, konflikty w rodzinie, uzależnienia itd.)18. Praca profilaktyczna prowadzona na ulicy czy podwórku to przede wszystkim praca wychowawcza i opiekuńcza, ukierunkowana na promocję zdrowia, umiejętność rozwiązywania konfliktów, radzenie sobie z agresją czy wyrażanie własnych uczuć. W środowisku lokalnym, w którym pracują pedagodzy uliczni, występują różne problemy społeczne takie jak: bieda, zaniedbanie, przestępczość, nadużywanie alkoholu, używanie wziewnych środków odurzających, przemoc, autoagresja i konflikty między różnymi grupami. Podejmowane działania profilaktyczne powinny być dostosowane do potrzeb środowiska i uwzględniać lokalną specyfikę. Różnorodność problemów zrodziła potrzebę wypracowania profesjonalnej, wielokierunkowej pomocy profilaktyczno-wychowawczej, której udziela pedagog ulicy. Poszukując sposobów ograniczenia zagrożeń, udzielając wsparcia dzieciom zaniedbanym, pozbawionym opieki, dla których ulica jest miejscem socjalizacji pedagog ulicy, poprzez bezpośrednie, niesformalizowane kontakty z dzieckiem ulicy, realizuje program pedagogiczny na ulicy, a następnie w klubie czy tzw. bazie. Specyficzna rola pedagoga ulicy w profilaktyce polega już na samym nawiązaniu kontaktu z dzieckiem na ulicy. Jest to ważne zarówno w odniesieniu do osób, które będą chciały i poddadzą się oddziaływaniom profilaktycznym w klubie, jak i do tych, z którymi można się kontaktować tylko i wyłącznie w środowisku jakim jest ulica. Wartość każdego indywidualnego kontaktu zależy od tego, jakim człowiekiem jest pedagog ulicy, od jego stosunku do dziecka, a także od wartości, jakie posiada, jakie są mu bliskie. Profilaktyka uniwersalna realizowana przez pedagoga ulicy polega między innymi na uświadamianiu odpowiedzialnych osób o występowaniu i rozmiarach zjawiska, jakim są dzieci ulicy. Ważnym elementem pracy profilaktycznej, jaką prowadzi, jest zainteresowanie mediów sprawami dzieci ulicy. Mogą one przyczynić się znacznie do podjęcia odpowiednich działań przez rząd na rzecz dzieci ulicy, a także kształtują opinię publiczną. Pedagog ulicy poprzez media może przeciwdziałać i wpływać na opinię publiczną, a także przeciwdziałać stygmatyzacji dzieci ulicy. Poprzez konstruktywne programy telewizyjne, audycje radiowe czy artykuły prasowe może uświadamiać i informować np. o przyczynach zjawiska jakim są dzieci ulicy, metodach pracy profilaktycznej na ulicy itp. Może także zwrócić się do potencjalnych wolontariuszy oraz społeczeństwa lokalnego o włączenie się do pracy na rzecz dzieci. Praca wychowawcza z dziećmi ulicy należy jednak do zakresu profilaktyki drugorzędowej (selektywnej). Wspomniane wyżej zalecenia międzynarodowe wskazują, że bardzo ważnym problemem w profilaktyce drugorzędowej jest identyfikacja dzieci zagrożonych. 18 Ibidem. 114 Pedagogika ulicy przeciw marginalizacji dzieci i młodzieży Zalecenie Komitetu Ministrów Rady Europy19 wskazuje na potrzebę wypracowania skutecznych metod takiej identyfikacji i wskazuje osoby i instytucje za te działania odpowiedzialne. Wydaje się, że kwestia ta ma jednak mniejsze znaczenie w odniesieniu do profilaktyki obejmującej dzieci ulicy. Fakt ich wielogodzinnego pozostawania bez opieki i kontroli na ulicy jest wskaźnikiem istniejącego zagrożenia. Potwierdzają to wyniki badań nad niedostosowaniem społecznym dzieci i młodzieży. Wyróżnia się w nich, jako jeden z objawów niedostosowania społecznego, wielogodzinne wałęsanie się po ulicach, zachowania charakterystyczne dla dzieci ulicy i sposobu spędzania czasu20. Jako taki objaw wyróżnia się również ucieczki z domu stanowiące niejednokrotnie przyczynę tego, że dziecko znalazło się na ulicy21. Fakt bycia dzieckiem ulicy ujmowany jest więc w tych badaniach jako zagrożenie prawidłowego rozwoju społecznego dziecka. W badaniach Dobrochny Wójcik22 nad chłopcami niedostosowanymi społecznie stwierdzono, że wałęsanie się było (obok agresji) najczęstszym spośród objawów charakteryzujących zachowanie chłopców młodszych i łączyło się u nich z przebywaniem w grupie niedostosowanych społecznie kolegów. U osób starszych było związane z większą liczbą objawów. Wyniki te zdają się ujawniać znaczącą rolę wałęsania się po ulicach w narastaniu i procesie niedostosowania społecznego. Podczas gdy np. na objawy związane ze szkołą (wagary, uporczywe niepowodzenia w nauce) patrzy się jako na sygnał do podjęcia interwencji profilaktycznej na terenie szkoły, ulica jako teren do prowadzenia pracy profilaktycznej jest całkowicie pomijana. Nawiązując poza tym do poprzednio przedstawionych zagrożeń, zaznaczyć warto, że w badaniach nad rodziną dysfunkcyjną (zaniedbującą dzieci, stosującą wobec nich przemoc itp.) uwzględnia się przede wszystkim różne szkody psychologiczne ponoszone przez dzieci. Rzadko natomiast wspomina się o fakcie, że dzieci z takich rodzin chętnie spędzają wiele godzin poza domem, unikają go i to również stawia je wobec nowych zagrożeń i sprzyja narastaniu procesu niedostosowania społecznego. W profilaktyce selektywnej ważne jest wyjście do dziecka na ulicę, podwórko, dworzec, klatkę schodową, czyli do miejsca, w którym spędza większość czasu oraz nawiązanie bezpośredniego, osobistego kontaktu z dzieckiem. Ważne jest, aby dziecko mogło dotrzeć do pedagoga, jeżeli będzie miało na to ochotę, będzie czuło potrzebę kontaktu czy po prostu będzie miało problem. Formułując zasady i cele profilaktyki prowadzonej przez pedagogów ulicy trzeba podkreślić, że człowiek jest osobą i docieranie do ontycznej natury stanowi niewątpliwie o powodzeniu wszelkich oddziaływań profilaktycznych. Wyobrażenie o człowieku, określona wizja istoty człowieczeństwa decyduje o doborze środków i sposobie realizacji całego procesu wychowania. Z punktu widzenia psychologii humanistycznej profilaktyka to proces, w którym człowiek rozwija świadomość wolności wyboru i odpowiedzialności za dokonane wybory. Powinna zmierzać także do wzbogacania i rozwijania świadomości środowiska społecznego w kierunku zdrowego stylu życia. W pracy pedagogicznej prowadzonej na ulicy bardzo istotne jest osobiste zaangażowanie pedagogów w sprawy młodych ludzi. Ma to decydujące znaczenie. Jeśli zaangażowanie peda19 20 21 22 Council of Europe Committee of Ministers, op. cit. D. Wójcik, Nieprzystosowanie społeczne młodzieży, Wrocław 1984. E. Żabczynska, Przestępczość dzieci, Warszawa 1983. D. Wójcik, op. cit. Anna Kurzeja 115 goga będzie autentyczne i prawdziwe, wówczas dynamika procesu będzie postępowała. Ma sens wtedy, gdy młodzi ludzie stają się aktywni i przez to profilaktyka staje się „przez nich i dla nich”. Na wstępie pracy profilaktycznej ważne jest rozpoznanie tych czynników, które doprowadziły do powstania takich, a nie innych postaw życiowych dzieci znajdujących się na ulicy. Problemy dzieci są często odbiciem problemów rodzinnych związanych z niskim wykształceniem, czy statusem społecznym, poczuciem beznadziejności, konfliktami w rodzinie, bezrobociem. Ważne jest szerokie spojrzenie na dany problem i rozwiązanie go w sposób systemowy. Dlatego też praca pedagoga ulicy polega na współpracy służb publicznych działających na rzecz dzieci i młodzieży na terenie danego samorządu terytorialnego. Dotyczy to instytucji ze sfery edukacji, pomocy społecznej, a także ochrony zdrowia. Obecnie ważnym zagadnieniem jest rola higieny psychicznej w zapobieganiu zjawiskom patologii społecznej. Jak wynika z teorii Kazimierza Dąbrowskiego23 o dezintegracji pozytywnej, przechodzenie z niższego poziomu rozwoju do wyższego to nieustanne zmaganie się z sobą samym, ze swoimi słabościami i popędami. Jest to konieczny proces i okazja, aby do swojego życia wprowadzić wartości wyższe, aby bardziej „być” niż „mieć”. Mając na uwadze młodego człowieka, ogromny wpływ na przekazywanie wzorów czy wartości ma osoba ważna w środowisku czy danej społeczności. W dzisiejszym świecie może bardziej niż kiedykolwiek istnieje zapotrzebowanie na wzory osobowe ludzi, zajmujących się profilaktyką i ochroną zdrowia psychicznego. Rolą pedagoga ulicy jest także wywieranie wpływu w celu zmniejszenia różnych zagrożeń, szczególnie poprzez pasję życia twórczego oraz wspomaganie jako pomoc młodemu człowiekowi w dążeniu do wszechstronnego rozwoju. Pedagog ulicy również jako profilaktyk poprzez swoją aktywność, kreowanie nowych pomysłów, koncepcji rozwiązań motywuje młodych ludzi do twórczego spędzania czasu wolnego. Od najmłodszych lat dzieci powinny być zapoznawane z zasadami zdrowego stylu życia. Rozwijanie zainteresowań, proponowanie ciekawych form zabawy oraz twórczego wykorzystania czasu wolnego w najmłodszych klasach jest najskuteczniejszą profilaktyką. Dzieci przez zabawę uczą się mówić o swoich problemach, budują pozytywny obraz swojej osoby i poczucie własnej wartości. Zajęcia takie pozwalają im zdobyć pewność siebie i wiarę we własne siły, uczą się, jak odmawiać i radzić sobie w trudnych sytuacjach. Skuteczne działania profilaktyczne oparte są przede wszystkim na więzach międzyludzkich i dialogu. Od jakości tej relacji zależy cały proces profilaktyczno-wychowawczy. W pracy profilaktycznej autentyczna postawa pedagoga pełna życzliwości, szacunku, może sprawić, że młody człowiek będzie czuł się bezpieczny. Jest to taka forma budowania kontaktu z innym, która nosi cechy relacji uzdrawiającej. Człowiek jako istota jedyna w swoim rodzaju ma prawo do traktowania godnego i pełnego szacunku. Pedagogika dialogu oraz psychologia humanistyczna pozwalają spojrzeć na człowieka jako całość psycho-fizyczno-duchową. Taka koncepcja człowieka jest najbliższa pedagogice ulicy i stanowi punkt wyjścia do wszelkich pedagogicznych i profilaktycznych oddziaływań. Podstawowym celem tak rozumianej profilaktyki jest człowiek potraktowany jako zadanie. Profilaktyka realizowana na ulicy odbywa się „w drodze”, w relacji do tego, kogo spotyka pedagog. Dziecko ulicy jest jak wędrowiec narażony na różne niebezpieczeństwa, pokonuje przeciwności losu, często strach, zdobywa doświadczenia. 23 K. Dąbrowski, Dezintegracja pozytywna, Warszawa 1979. 116 Pedagogika ulicy przeciw marginalizacji dzieci i młodzieży Dzieci ulicy są odporne na oddziaływania profilaktyczne, środowiskowe czy socjoterapeutyczne, a zinstytucjonalizowane formy pomocy nie spełniają względem nich swojej funkcji. Potrzebują pomocy, ale często ją odrzucają i stają się dziećmi niczyimi, dziećmi bez przyszłości. Pedagog ulicy jako profilaktyk i wychowawca ukierunkowany na pracę z dziećmi ulicy w ich środowisku może spowodować, że zamknięte koło dziecka krzywdzonego, dziecka niczyjego zostanie przerwane. Praca wychowawcza prowadzona przez pedagogów na ulicy została potraktowana jako forma profilaktyki środowiskowej. Takie ujęcie uzasadniają przedstawione dane z piśmiennictwa, a także wyniki własnych badań, ukazujące zagrożenia, wobec których stają dzieci przebywające bez opieki na ulicy. Spędzają one tam czas na bezcelowym włóczeniu się i szukaniu możliwości zdobycia pieniędzy. Tylko niewielu nie ma negatywnych doświadczeń związanych z ulicą, pozostałym zdarzało się być ofiarami kradzieży, pobicia, adresatami propozycji o charakterze seksualnym, wciągania do agencji towarzyskich, włączanie w rozprowadzanie narkotyków itp. Potrzeba podjęcia działań profilaktycznych jest więc bardzo pilna. W pracy z dzieckiem ulicy nacisk należy położyć przede wszystkim na nawiązanie z nim pozytywnego kontaktu, a następnie utrzymywanie przyjacielskiej więzi. Są to elementy wyraźnie zaznaczone w postępowaniu wybitnych pedagogów ulicy takich jak: ks. Guy Gilbert z ulic Paryża, Adrian Kowalski z Domu Aniołów Stróżów w Katowicach, Pat Nixon z Calgary, Antoni Makarenko czy „Dziadek” Lisiecki. Zasadnicza potrzeba utrzymywania przez pedagogów przyjacielskiej więzi z dzieckiem zaznacza się również w wynikach przeprowadzonych badań własnych w Klubie Włóczykijów w Bytomiu. Wynika z nich, że badane dzieci ujawniają wiele niezaspokojonych potrzeb uczuciowych, a przebywanie na ulicy jest dla nich często ucieczką od samotności i problemów domowych. Praca pedagoga ulicy składa się z dwóch etapów: pierwszy stanowi nawiązanie przyjaznego kontaktu z dzieckiem na ulicy, drugi – to zajęcia prowadzone w klubie czy „bazie”. Badane dzieci ulicy pochodzą w świetle uzyskanych wyników z rodzin bardzo biednych, korzystających często z pomocy społecznej, z domów, w których dzieci nie jedzą codziennie obiadu. Niezbędne jest więc staranie o zaspokojenie tych potrzeb poprzez dostarczanie dzieciom regularnych posiłków, co ma również znaczenie wychowawcze, ponieważ dzieci współdziałają w ich przygotowaniu, ucząc się także kultury życia codziennego. W programie zajęć w pracy z dziećmi ulicy znaczące miejsce powinny zajmować strategie alternatyw (sport, socjoterapia, drama, rysunek, taniec itp.), a także zajęcia zmierzające do wyrównywania braków szkolnych i ponownego włączenia dzieci do systemu szkolnego. Metody pracy z dzieckiem ulicy to metody sprawdzone, jak i niekonwencjonalne powstające często jako potrzeba chwili. Pomagają one dziecku w rozwiązywaniu trudnych sytuacji, z którymi często sobie nie radzi i wobec których pozostaje całkowicie bezradne. Największe znaczenie jednak ma nawiązanie kontaktu z dzieckiem bezpośrednio na ulicy, pozwalające również na dotarcie do tych, którzy najbardziej tego potrzebują. Uważa się poza tym, że ten bliski kontakt ma znaczenie terapeutyczne. Polskie dziecko ulicy odbiega pod różnymi względami od niektórych prezentowanych definicji dziecka żyjącego i mieszkającego na ulicy w innych krajach (zwłaszcza rozwijających się). Ma ono z reguły dom, w którym nocuje i ma rodziców (lub co najmniej jednego z nich). Jednak w naszym kręgu europejskim są dzieci, które żyją na ulicy i nie mają absolutnie oparcia ani w rodzinie, ani w systemie opieki społecznej. Anna Kurzeja 117 Ważną kwestią jest problem włączania wolontariuszy do oddziaływań profilaktyczno-wychowawczych z dzieckiem ulicy. Pojawia się szereg istotnych pytań o to, jak pozyskiwać wolontariuszy, kto może nim zostać (wiek, płeć, wcześniejsze doświadczenia życiowe, przygotowanie pedagogiczne) itd. Na podstawie doświadczeń pracy z bytomskimi dziećmi ulicy stwierdzono, że wolontariusze wymagają odpowiedniego szkolenia, a także stałego oparcia w pedagogu ulicy. Należałoby się zastanowić czy nie istnieje potrzeba stworzenia odrębnej gałęzi pedagogiki, zajmującej się zagadnieniami szeroko pojętej pracy profilaktyczno-wychowawczej w środowisku otwartym. Pedagogika ulicy to pojęcie stosowane przez praktyków, które najlepiej odzwierciedla sens, ideę pracy z dziećmi ulicy. Wskazuje na miejsce, obszar pracy pedagoga (ulica, podwórko, klatka schodowa, dworzec itp.), również na inną, specyficzną dla tego rodzaju pracy profilaktyczno-wychowawczej cechę – inicjatywę i działania pedagoga polegające na docieraniu i wyszukiwaniu dziecka przebywającego na ulicy oraz na specyficzną kategorię dzieci, na które nastawiona jest ta praca – dzieci ulicy. Bibliografia • Biuro do Spraw Narkomanii, Kompendium wiedzy o profilaktyce, Warszawa 1996. • Bosco J., List do młodzieży ze szkoły w Lanzo Torinese 1876 [w:] L. Cian, Wychowanie w duchu ks. Bosco, Warszawa 2001. • Bureau International Catholique de l Enfance, Raport Annuel 1998, Genewa 1998. • Cekiera Cz., Psychoprofilaktyka uzależnień oraz terapia i resocjalizacja osób uzależnionych, Lublin 1993. • Chmieleńska I., Pedagogika podwórkowa, Warszawa 1963. • Cian L., Wychowanie w duchu ks. Bosco, Warszawa 2001. • Council of Europe, Study group on street children. Projekt Street Children, Strasburg 1994. • Czapów Cz., Manturzewski S., Niebezpieczne ulice, Warszawa 1960. • Czyż E., Szymańczak J., Dziecko krzywdzone próba opisu zjawiska, Warszawa 1995. • Dąbrowski K., Dezintegracja pozytywna, Warszawa 1979. • Drzażdżewski S., Strategie działań profilaktycznych na przykładach państw Unii Europejskiej [w:] Materiały z Regionalnej Konferencji Szkoleniowej na temat „Przeciwdziałanie patologii wśród dzieci i młodzieży. Tworzenie lokalnych systemów profilaktyczno-wychowawczych”, red. L. Nastuły, Częstochowa 2000. • Dykcik W., System wspomagania społecznego rodzin niewydolnych wychowawczo, Poznań 1988. • Dźwigała G., „Dziadek” Kazimierz Lisiecki – twórcą systemu opiekuńczo-wychowawczego, Warszawa 1986. • Gaś Z., Pomoc psychologiczna młodzieży, Warszawa 1995. • Gaś Z., Profilaktyka uzależnień, Warszawa 1993. • Gaś Z., Profilaktyka w szkole, Warszawa 1997. • Gaś Z., Rodzina a uzależnienia, Lublin 1991. 118 • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • • Pedagogika ulicy przeciw marginalizacji dzieci i młodzieży Gilbert G., Dealer miłości, Warszawa 2000. Gilbert G., Des loups dans la Bergerie, Paryż 1996. Gilbert G., Ksiądz wśród bandziorów, Poznań 1995. Gilbert G., Na całość, Poznań 1996. Kamiński A., Funkcje pedagogiki społecznej, Warszawa 1974. Klima J., Wychowanie na podwórku, Warszawa 1969. Kolankiewicz M., Zagrożone dzieciństwo. Rodzinne i instytucjonalne formy opieki, Warszawa 1998. Kurzeja A., Dzieci ulicy – profilaktyka zagrożeń, Kraków 2008. Makarenko A. S., Poemat Pedagogiczny, Warszawa 1956. Olszewska-Baka G., Dzieci ulicy. Problemy, profilaktyka, resocjalizacja, Białystok 2000. Pilch T., Dzieci ulicy [w:] Pilch T., Lepalczyk I., Elementarne pojęcia pedagogiki społecznej i pracy socjalnej, Warszawa 1999. Pilch T., Dzieci ulicy – dzieci bez szans [w:] Głowacka B., Pilch T., Dzieci gorszych szans. Materiały z seminarium naukowego, Warszawa 2001. Radlińska H., Pedagogika społeczna, Wrocław 1961. Słownik wyrazów obcych, red. J. Tokarski, Warszawa 1980. Syrek E., Promocja zdrowia [w:] Lalak D., Pilch T., Elementarne pojęcia pedagogiki społecznej i pracy socjalnej, Warszawa 1999. Szymańska J., Zamecka J., Przegląd koncepcji i poglądów na temat profilaktyki [w:] Świątkiewicz G., Profilaktyka w środowisku lokalnym, Warszawa 2002. Śnieżyński M., Działalność opiekuńczo-wychowawcza w osiedlu, Warszawa 1981. Świątkiewicz G., Profilaktyka w środowisku lokalnym, Warszawa 2002. Trempała E., Pedagogiczna działalność wychowawców nieprofesjonalnych w środowisku lokalnym, Bydgoszcz 1988. Urban B., Zachowania dewiacyjne młodzieży, Kraków 1997. Wójcik D., Nieprzystosowanie społeczne młodzieży, Wrocław 1984. Wroczyński R., Pedagogika społeczna, Warszawa 1980. Vanistendael S., La résilience ou le réalisme de l’espérance, Genewa 1996. Vanistendael S., Les enfants de la rue, Genewa 1995. Żabczynska E., Przestępczość dzieci, Warszawa 1983. 119 Anna Kurzeja Rozdział III Doświadczenia pomorskie Aleksandra Dębska-Cenian, Marcin Kowalewski Profilaktyka bezdomności – doświadczenia w realizacji, inspiracje, kierunki dalszych działań na przykładzie Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Gdyni Kilka słów o tym, skąd pomysł na profilaktykę bezdomności Leczenie przyczyn jest lepsze od leczenia skutków. Lepsze i skuteczniejsze pod każdym względem – społecznym, psychologicznym, ale również ekonomicznym. Nie można mówić o efektywnym systemie wsparcia osób bezdomnych, w którym nie ma miejsca na element profilaktyki. Można aktywizować, usamodzielniać i wspierać każdego, kto zgłosi się po pomoc, ale te działania to przysłowiowe gaszenie pożaru. System zadziała i to nawet dobrze, ale za późno, ponieważ na miejsce zaktywizowanego, usamodzielnionego człowieka przyjdzie następny. W systemie wsparcia osób bezdomnych jest luka, którą trzeba dokładnie obejrzeć, zbadać i w miarę możliwości zabezpieczyć. Człowiek z natury nie rodzi się bezdomnym. On się nim staje w różnych momentach swojego życia. Nawet tego nie zauważa i nagle puka do drzwi schroniska. Konflikt, brak pracy, alkohol lub odwrotnie. W pewnym momencie ciężko powiedzieć co było pierwsze. Skutek jest bolesny. Profilaktyka, edukacja, informacja nakierowane odpowiednio wcześnie i skutecznie w wielu sytuacjach mogą uchronić jednostkę przed upadkiem. Dokładna diagnoza, zindywidualizowany plan wsparcia, partnerzy społeczni, środowisko lokalne, odpowiednie narzędzia, asysta – to czynniki, które dobrze podane i zaaplikowane pozwalają skutecznie leczyć przyczyny wchodzenia w bezdomność. Aleksandra Dębska-Cenian – psycholog, od sześciu lat zorientowana zawodowo wokół tematyki bezdomności. Współpracowała z organizacjami pozarządowymi zajmującymi się bezdomnością (Towarzystwo Pomocy im. Św. Brata Alberta Koło Gdańskie, Stowarzyszenie Agape, Pomorskie Forum na rzecz Wychodzenia z Bezdomności). Prowadzi szkolenia i działalność badawczą. Pracuje w MOPS Gdynia w obszarze profilaktyki bezdomności. Marcin Kowalewski – pedagog, pracownik socjalny, od 11 lat pracuje z osobami bezdomnymi, od 5 lat kieruje Zespołem ds. Bezdomnych MOPS w Gdyni. Członek Pomorskiego Forum na rzecz Wychodzenia z Bezdomności. Ekspert w grupie wypracowującej standardy tworzenia Partnerstw Lokalnych w projekcie Gminny Standard Wychodzenia z Bezdomności. 122 Profilaktyka bezdomności – doświadczenia w realizacji, inspiracje, kierunki... Profilaktyka bezdomności jest w Polsce w wymiarze powiązanego systemu prawie nieobecna, co powoduje lekki dylemat jak się do niej zabrać. Wszyscy wiedzą, że trzeba ją wdrażać, ale tak naprawdę nikt do końca nie wie, jak to zrobić. Podczas prac zespołu wypracowującego plan działań profilaktycznych zadawaliśmy sobie mnóstwo pytań dotyczących obszaru, w jakim powinniśmy się poruszać. Czym tak naprawdę jest zapobieganie bezdomności? Jak możemy je uruchomić w obecnej sytuacji, kiedy problem bezdomności i wszystko co się z nim wiąże skupione jest wokół pomocy społecznej, czyli jednej z wielu gałęzi polityki społecznej, w zawężeniu do której skuteczne rozwiązanie jakiegokolwiek problemu staje się niemożliwe? Zdrowy organizm to sprawne wszystkie części. Trudno dzisiaj z uwagi na wiele uwarunkowań prawnych, politycznych czy społecznych mówić o spójnej polityce społecznej państwa. Jednak jeżeli zejdziemy poziom niżej, spojrzymy na obszar lokalny i jego wszelkie uwarunkowania, jest szansa na stworzenie spójnej polityki społecznej w wielu kwestiach problemowych, a tym samym w profilaktyce. Przedsięwzięcie dotyczące profilaktyki bezdomności, które zostało zapisane w Programie wsparcia osób bezdomnych na lata 2008-2011, będącym dokumentem operacyjnym Gminnej Strategii Rozwiązywania Problemów Społecznych na lata 2008-2013 w Gdyni, daje szanse na stworzenie nowatorskiego w skali kraju kierunku uzupełnienia systemu wsparcia osób bezdomnych i zagrożonych bezdomnością. Profilaktyka bezdomności w Gdyni – spojrzenie Usystematyzowane aktywności nad profilaktyką bezdomności rozpoczęły się w 2008 r. W prace nad stworzeniem zrębu działań włączyły się osoby posiadające duże doświadczenie z zakresu pracy z osobami bezdomnymi – przedstawiciele zespołu ds. bezdomnych MOPS Gdynia (Beata Świątek-Soldat, Adam Cenian, Marcin Kowalewski), rzecznik prasowy MOPS Gdynia (Cezary Horewicz) oraz przedstawiciele organizacji pozarządowych (Bogdan Palmowski – Chrześcijańskie Stowarzyszenie Dobroczynne oraz Aleksandra Dębska-Cenian – wówczas Pomorskie Forum na rzecz Wychodzenia z Bezdomności). Nad całością prac, pełniąc funkcję zarządczą, czuwał i inspirował kierunki działań wicedyrektor MOPS Gdynia – Jarosław Józefczyk. Prace nazwano roboczo projektem Zachować Dom. Głównym celem, jaki przyświecał zespołowi na tym etapie było stworzenie zrębu koncepcji działań, które pozwoliłby na zmniejszanie liczby osób doświadczających problemu bezdomności w Gdyni – głównie poprzez zmniejszenie dopływu osób bezdomnych do systemu pomocy i uruchomienie odpowiedniego wsparcia dla osób/środowisk już w tym systemie pozostających. Wyróżniono dwa źródła potencjalnych osób zagrożonych bezdomnością, do których powinny być skierowane działania profilaktyczne. Pierwsze z nich stanowiły osoby dotąd niekorzystające z systemu pomocy, które w wyniku zaistnienia określonych czynników (zwolnienie z pracy, przewlekła choroba, utrata lokalu mieszkalnego) mogą stać się klientami pomocy społecznej, wymagającymi wsparcia w zakresie zapobiegnięcia ich w wejściu w bezdomność. Drugą grupę stanowili klienci korzystający ze wsparcia ośrodka pomocy społecznej (OPS), u których w wyniku nasilenia się trudnej sytuacji życiowej bądź też w wyniku nieodpowiedniego zdiagnozowania problemów i niewystarczającego wsparcia, potęguje się stopień marginalizacji i zmierzania w stronę bezdomności. 123 Aleksandra Dębska-Cenian, Marcin Kowalewski Schemat nr 1. Potencjalne grupy odbiorców działań profilaktycznych MOPS Gdynia mieszkañcy Gdyni pozostaj¹cy poza systemem pomocy spo³ecznej mieszkañcy Gdyni pozostaj¹cy w systemie pomocy spo³ecznej Prace postanowiono rozpocząć od analizy skali zjawiska, zarówno wśród obecnych klientów ośrodka pomocy społecznej, jak i mieszkańców Gdyni, niekorzystających ze wsparcia w dzielnicowych ośrodkach pomocy społecznej (DOPS). Za kryterium nieświadczące wprost o zagrożeniu bezdomnością, ale będące czynnikiem potencjalnie najsilniej i bezpośrednio prowadzącym do bezdomności, uznano zadłużenie lokalu mieszkalnego, a także konkretne zagrożenie jego utratą (wszczęta procedura eksmisyjna bądź realizowana eksmisja). Aby określić skalę zjawiska w gminie Gdynia, postanowiono przeprowadzić dwa typy analiz – badanie wśród gdyńskich spółdzielni mieszkaniowych, jak i Dzielnicowych Ośrodków Pomocy Społecznej. Dane płynące ze spółdzielni mieszkaniowych Wśród gdyńskich spółdzielni mieszkaniowych przeprowadzono badanie ankietowe (ankieta przesyłana drogą pocztową) dotyczące obecnego stanu zadłużeń wśród mieszkańców Gdyni, ilości lokali podlegających eksmisji oraz procedurze danych spółdzielni, dotyczącej wszczynania postępowania eksmisyjnego. Ankieta została wysłana do 20 spółdzielni mieszkaniowych i administracji budynków komunalnych na terenie miasta. Na badanie ankietowe odpowiedziało 15 spółdzielni mieszkaniowych i administracji budynków. W ramach badania ankietowego badano: liczbę lokali, którymi dysponują spółdzielnie – także z podziałem na dzielnice, stan zadłużenia w danych spółdzielniach (z podziałem na zadłużenie poniżej 4 000 zł i powyżej 4 000 zł), liczbę lokali w których wszczęta została procedura eksmisyjna i które posiadają prawomocną decyzję o eksmisji, a także przeprowadzono analizę przesłanek prowadzących do wszczęcia postępowania eksmisyjnego. Łącznie pozyskano dane o 50 353 lokalach mieszkalnych na terenie Gdyni. Liczba ta stanowi blisko połowę wszystkich lokali mieszkalnych znajdujących się na terenie miasta (na koniec 2007 r. określana była na poziomie 101 242). Istotną częścią badania było określenie stopnia zadłużenia – zarówno wszystkich lokali miasta Gdynia, jak i danych dzielnic oraz poszczególnych spółdzielni. Z zebranych danych wynika, iż spośród wszystkich lokali, na temat których uzyskano informację podczas badania, w trzecim kwartale 2008 r. niezadłużonych lokali było prawie ¾ (73,94%), natomiast wszystkich zadłużonych lokali była blisko jedna czwarta (26,06%). Jeżeli chodzi o strukturę zadłużenia, to dominowały mieszkania o zadłużeniu poniżej 4 000 zł (22,74% wszystkich badanych 124 Profilaktyka bezdomności – doświadczenia w realizacji, inspiracje, kierunki... lokali). Jednak w zasobach Gdyni znajdowały się również lokale narażone na eksmisję, w których kwota zadłużenia wynosiła ponad 4 000 zł (3,32% wszystkich lokali). Przekładając to na liczby, należy powiedzieć, iż z wszystkich 50 353 lokali badanych na terenie Gdyni, 13 124 stanowiły lokale zadłużone. Lokali zadłużonych na kwotę poniżej 4 000 zł było 11 452, a tych z kwotą zadłużenia powyżej 4 000 zł znajdowało się w Gdyni 1 672. Wykres nr 1. Zadłużenie badanych lokali na terenie Gdyni w 2008 r. (w %) Analiza uzyskanych w wyniku badania informacji na temat zadłużenia lokali pozwoliła także wskazać stopień zadłużenia w poszczególnych dzielnicach miasta. Zakładano bowiem, że badanie pozwoli wyłonić najbardziej zadłużone dzielnice Gdyni. Badanie wykazało jednak, że w mniejszym stopniu można mówić o zadłużeniu dzielnic, a bardziej o zadłużeniu spółdzielni w danej dzielnicy. Stwierdzono, iż zadłużenie lokali bardziej jest związane z spółdzielniami mieszkaniowymi bądź administracjami budynków niż konkretnymi dzielnicami miasta. Dane te są bardzo ważną wskazówką, iż w planowaniu działań profilaktycznych m n i e j należy się skoncentrować na charakterystycznym dla ośrodków pomocy społecznej terytorialnym podziale miasta ze względu na zasięg poszczególnych DOPS (podział dzielnicami), a bardziej na podział terytorialny ze względu na zasięg najbardziej zadłużonych czy też „zadłużeniogennych” spółdzielni. Kluczowe dla badania było również określenie stopnia zagrożenia eksmisjami w gdyńskich lokalach mieszkalnych. Z zebranych danych wynikało, iż spośród wszystkich lokali, na temat których uzyskano informacje podczas badania, w trzecim kwartale 2008 r. lokali niezagrożonych eksmisją była zdecydowana większość (98,57%). Jeżeli chodzi o mieszkania zagrożone eksmisją, to dominowały mieszkania o wszczętej procedurze eksmisyjnej (0,84% wszystkich badanych lokali). Jednak w zasobach Gdyni znajdowały się również lokale z już prawomocną decyzją eksmisyjną (0,59% wszystkich lokali). Przekładając to na liczby, należy powiedzieć, iż spośród wszystkich 50 353 lokali badanych na terenie Gdyni w 2008 r. łącznie 716 lokali było zagrożonych eksmisją. Lokali z wszczętą procedurą eksmisyjną było 421, a z już prawomocną decyzją eksmisyjną – 295. Analizując przesłanki prowadzące do wszczęcia procedury eksmisyjnej, spółdzielnie mieszkaniowe wskazały na d w i e g r u p y c z y n n i k ó w w p ł y w a j ą c y c h n a p o d j ę c i e Aleksandra Dębska-Cenian, Marcin Kowalewski 125 Wykres nr 2. Eksmisje lokali na terenie Gdyni w 2008 r. (w %) w o b e c d a n y c h l o k a t o r ó w p o s t ę p o w a n i a e k s m i s y j n e g o . W pierwszej kolejności należały do nich czynniki związane z zadłużeniem czynszowym – co ważne, zarówno z wymiarem jego wysokości, długością jego trwania, działaniami podejmowanymi (bądź nie) na rzecz jego spłaty, a także kwestią bieżącego (bądź nie) regulowania czynszu. I tak spółdzielnie wskazywały, iż na podjęcie postępowania eksmisyjnego wpływa: długotrwałe zadłużenie przy nieregulowaniu bieżących opłat, wysokość tego zadłużenia (w tym jedynie jedna spółdzielnia sprecyzowała konkretnie kwotę, wskazując zadłużenie powyżej 3 000 zł, uporczywe uchylanie się od wnoszenia opłat, brak wpłat od 3 bądź 6 miesięcy (nie ma tu jednomyślności we wskazywaniu długości okresu), brak reakcji na wezwania i możliwości spłaty zadłużenia. W drugiej grupie czynników znajdowały się te związane z niewłaściwymi zachowaniami mieszkańców oraz używaniem lokalu w sposób sprzeczny z umową, czyli: naruszenie zasad współżycia społecznego, rażące lub uporczywe wykroczenia przeciwko porządkowi domowemu, a także używanie lokalu w sposób sprzeczny z umową (podnajem lokalu przez najemcę osobom postronnym – bez zgody gminy; niezamieszkiwanie w lokalu przez okres dłuższy niż 12 miesięcy). Na uwagę zasługuje fakt, iż badane spółdzielnie n i e m a j ą j e d n o l i t e j p r o c e d u r y w s z c z y n a n i a p o s t ę p o w a n i a e k s m i s y j n e g o . Rozwiązanie problemu zadłużeń i przeciwdziałanie wszczęciu postępowania eksmisyjnego wymaga indywidualnego kontaktu ze spółdzielnią i poznania jej specyfiki. Decyzja o wszczęciu postępowania eksmisyjnego podejmowana jest raczej na skutek występowania konglomeratu kilku czynników (zadłużenie przez dłuższy okres, uchylanie się od spłaty, rażące naruszanie porządku), przy czym bez wątpienia zadłużenie połączone z brakiem działań podejmowanych w celu jego spłaty, a także brak bieżącego regulowania czynszu stają się głównymi czynnikami prowadzącymi do eksmisji z lokali na terenie Gdyni. B a d a n i e p o k a z a ł o j e d n a k , ż e w s z c z ę c i e p o s tępowania eksmisyjnego jest procesem długotrwałym i wczesna interwencja może zapobiec jego uruchomieniu (przy 1 672 lokalach zadłużonych w 2008 r. na terenie Gdyni powyżej 4 000 zł jedynie mniej niż połowa (42,8%) miała wszczętą bądź już zasądzoną eksmisję). 126 Profilaktyka bezdomności – doświadczenia w realizacji, inspiracje, kierunki... Badanie wykazało, iż stan zagrożenia mieszkańców Gdyni potencjalną utratą lokalu można rozpatrywać na czterech poziomach: • Osoby o niskim stopniu narażenia utratą lokalu mieszkalnego – osoby zamieszkujące w 2008 r. 11 452 lokale zadłużone na kwotę poniżej 4 000 zł. • Osoby o średnim stopniu narażenia na utratę lokalu mieszkalnego – osoby zamieszkujące w 2008 r. 1 672 lokale (w tym 716 z procedurą eksmisyjną) zadłużone powyżej 4 000 zł. • Osoby o wysokim stopniu narażenia na utratę lokalu mieszkalnego – osoby zamieszkujące w 2008 r. 421 lokali z wszczętą procedurą eksmisyjną. • Osoby w najwyższym stopniu narażenia na utratę lokalu mieszkalnego – osoby zamieszkujące w 2008 r. 295 lokali z już prawomocną decyzją o eksmisji. Poziomy te, wpisują się w zasadę, że wchodzenie w bezdomność jest długofalowym procesem. Postawiły również przed przyszłymi działaniami profilaktycznymi pewne wyzwanie – uznano, iż działania profilaktyczne w Gdyni powinny zostać zaplanowane i zaprojektowane adekwatnie do każdego z tych etapów. Na każdym z tych poziomów do odbiorców pomocy powinno być także kierowane innego rodzaju wsparcia dedykowane. Zaprojektowania przyszłych przedsięwzięć prewencyjnych postanowiono dokonać więc w oparciu o założenie, że działania profilaktyczne nie są pojęciem jednorodnym. I tak o wczesnej profilaktyce bezdomności możemy mówić na poziomie osób, rodzin, środowisk, które w niskim stopniu narażone są na utratę lokalu mieszkalnego. Tu wskaźnikiem może być wysokość zadłużenia (poniżej 4 000 zł), przy czym należy podkreślić, że nie jest ona literalnie rozumiana jako jednoznaczny czynnik klasyfikujący osobę/rodzinę/środowisko do grupy zagrożonej bezdomnością. Staje się raczej pewnym punktem ostrzegawczym, który świadczy, że w danej rodzinie występuje problem, wymagający zbadania jego źródła (np. bezrobocie, choroba, także psychiczna, wielodzietność, współwystępowanie zadłużeń), a także określenia odpowiednich kroków naprawczych w długotrwałej perspektywie. Podjęcie w tym momencie skutecznych działań jest w stanie w bardzo dużym stopniu ograniczyć nie tylko dalszą degradację danego środowiska, ale w ogóle zatrzymać i zniwelować proces wpadania czy uzależniania się klientów/środowisk od systemu pomocy. O profilaktyce zasadniczej myślimy w przypadku rodzin/środowisk, w przypadku których problemy destabilizujące sytuację lokalową są długotrwałe i nasilają się (zadłużenie powyżej 4 000 zł, świadczące o tym, że niemożność wywiązywania się z opłat czynszowych u danych rodzin utrzymuje się przynajmniej przez 12 miesięcy). W tym przypadku niezbędne jest nie tylko podjęcie działań nakierowanych na niwelowanie zadłużenia, nawiązanie ścisłej współpracy ze spółdzielnią mieszkaniową, ale także uruchomienie działań pozwalających danej rodzinie/środowisku na tyle zmienić swoją sytuację życiową, aby skutecznie radzić sobie z finansowymi zobowiązaniami. O profilaktyce w wymiarze interwencyjnym (wymagającej podjęcia natychmiastowych, konkretnych działań zabezpieczających osobę przed „wpadaniem” w system pomocy dla osób bezdomnych) możemy mówić w przypadku osób, które podlegają machinie działań eksmisyjnych (zamieszkujące lokale z wszczętą bądź prawomocną decyzją o eksmisji – zarówno z prawem do lokalu, jak i bez takiego prawa). W tym przypadku praca socjalna w pierwszej kolejności powinna się skupić na zabezpieczeniu stabilnej przestrzeni życiowej. Warto podkreślić, że oczywiście nie tylko podleganie procedurze eksmisyjnej świadczy o konieczności uruchomienia szybkich działań interwencyjnych. W tej grupie będą się mieścić także osoby przebywające w niestabilnej przestrzeni życiowej, zajmujące lokal „na dziko”, wynajmujące go bez umowy, Aleksandra Dębska-Cenian, Marcin Kowalewski 127 jedynie na podstawie grzecznościowego użyczenia, wynajmujące lokal zadłużony, zamieszkujące lokal w stosunku do którego nie mają uregulowanej sytuacji prawnej bądź zamieszkujące w lokalu o nadmiernym przeludnieniu. Nie można również zapominać o integracyjnym wymiarze działań profilaktycznym, polegającym na dostarczeniu klientom/środowiskom takiego rodzaju narzędzi aktywnej integracji, które nie będą tyle niwelować bariery, ale rozwijać zasoby danych klientów/środowiska tak, aby samodzielnie byli oni w stanie zapobiec nasileniu się procesu własnej marginalizacji. Z jednej strony niezbędna jest odpowiednia diagnostyka, pozwalająca przypisać klientów/ środowiska do danej grupy zagrożenia bezdomnością (oczywiście nie tylko w oparciu o wskaźnik wysokości zadłużenia czy utraty lokalu mieszkalnego), z drugiej zaś odpowiednie narzędzia, dobrane do danego poziomu zagrożenia (także wykraczające znacznie poza spłatę zadłużenia). Stąd tak ważne okazało się przeanalizowanie jaka jest dotychczasowa praktyka dzielnicowych ośrodków pomocy społecznej w Gdyni w obszarze pracy z środowiskami zadłużonymi/zagrożonymi utratą lokalu mieszkalnego/zagrożonymi bezdomnością. Dane płynące z Dzielnicowych Ośrodków Pomocy Społecznej Stąd też również wśród Dzielnicowych Ośrodków Pomocy Społecznej w Gdyni przeprowadzono badanie ankietowe dotyczące obecnego stanu zadłużeń wśród mieszkańców Gdyni, będących klientami DOPS-ów oraz poświęcone analizie procedury i narzędzi, jakie wykorzystują pracownicy DOPS-ów, aby pomagać środowiskom zadłużonym i zagrożonym bezdomnością. Łącznie pozyskano informacje o 3 221 środowiskach, objętych w 2008 r. wsparciem przez Dzielnicowe Ośrodki Pomocy Społecznej (uzyskane informacje stanowiły niezwykle ważny element w prowadzonej analizie jakościowej – stąd składamy serdeczne podziękowania wszystkim pracownikom socjalnym i kierownikom DOPS, którzy podzieli się swoją wiedzą i doświadczeniem). Na podstawie uzyskanych danych, pojawił się ważny wniosek, że w y s t ę p u j e z n a cząca różnica pomiędzy liczbą lokali zadłużonych, wskazanych przez spółdzielnie a liczbą środowisk objętych wsparciem DOPS (wykres nr 3). Wykres nr 3. Liczba badanych lokali a liczba środowisk objętych wsparciem DOPS w 2008 r. 128 Profilaktyka bezdomności – doświadczenia w realizacji, inspiracje, kierunki... Podsumowując zebrane dane w kontekście podziału na grupy zagrożenia utratą lokalu możemy powiedzieć, iż spośród: • Osób o niskim stopniu narażenia na utratę lokalu mieszkalnego (osoby zamieszkujące w 2008 r. 11 452 lokale zadłużone na kwotę poniżej 4 000 zł) – 1,61 % (co 60 osoba) korzystało ze wsparcia DOPS. • Osób o średnim stopniu narażenia na utratę lokalu mieszkalnego (osoby zamieszkujące w 2008 r. 1 672 lokale, w tym 716 z procedurą eksmisyjną, zadłużone powyżej 4 000 zł) – 12,02 % (co dziesiąte środowisko) korzystało ze wsparcia DOPS. • Osób o wysokim i najwyższym stopniu narażenia na utratę lokalu mieszkalnego (osoby zamieszkujące obecnie 421 lokali z wszczętą procedurą eksmisyjną oraz osoby zamieszkujące w 2008 r. 295 lokali z już prawomocną decyzją o eksmisji) – 15,22 % (co siódme środowisko) korzystało ze wsparcia DOPS. Rozróżnienie to ukazuje, iż klienci dzielnicowych ośrodków pomocy społecznej stanowią, w skali zjawiska zadłużenia w całym mieście, bardzo niewielki procent, choć poziom korzystania ze wsparcia DOPS wzrasta wprost proporcjonalnie wraz z stopniem realnego zagrożenia utratę lokalu mieszkalnego. Powodów takiego stanu może być kilka np.: w wielu przypadkach korzystanie ze wsparcia pomocy społecznej może nie być konieczne, dane środowisko może nie być świadome rodzaju wsparcia, jakie może otrzymać, bądź pracownicy socjalni mogą nie mieć pełnego rozeznania w sytuacji zadłużenia swoich klientów i to wpływa na zaniżenie liczb podawanych przez poszczególne DOPS-y. Przyjmując jednak, że jest część rodzin, które tego wsparcia potrzebują bądź będą go potrzebować w przypadku przedłużającej się trudnej sytuacji, niezbędne jest przygotowanie ośrodka pomocy społecznej na przyjęcie nowych klientów a także skierowanie do obywateli akcji informującej o możliwości uzyskania wsparcia. Dalsze analizy wykazały również, nie tylko DOPS-y obejmują wsparciem małą liczbę środowisk potencjalnie mogących wymagać wsparcia w skali całej gminy, ale także nie mają odpowiednich narzędzi do pracy ze środowiskami stricte zagrożonymi bezdomnością, już korzystającymi ze wsparcia ośrodka pomocy społecznej. Wśród analizy jakościowej form pomocy kierowanych do środowisk zadłużonych i zagrożonych bezdomnością, wyłoniły się następujące obszary zapalne: • Istnieje potrzeba wypracowania w ramach MOPS Gdynia spójnej, ujednoliconej procedury sposobu, zasad i zakresu zbier a n i a d a n y c h n a t e m a t ś r o d o w i s k z a g r o ż o n y c h e k s m i s j ą (zwłaszcza w kontekście tak dużych rozbieżności, pomiędzy środowiskami objętymi wsparciem DOPS a rzeczywistym stanem środowisk zagrożonych eksmisją). Jest to tym ważniejsze, że są takie dzielnice Gdyni, na obszarze których z jednej strony występuje zarówno kilka różnych spółdzielni mieszkaniowych, z drugiej zaś pracuje kilku do kilkunastu pracowników socjalnych. Brak uzyskania spójnej, jednorodnej informacji w przypadku każdego z nich uniemożliwia rzeczywiste wskazanie i regularne monitorowanie skali zjawiska zadłużenia i zagrożenia utratą domu, a także uniemożliwia przeprowadzenie trafnej diagnozy, do której grupy ryzyka należy dane środowisko. Zebrane informacje pokazują, iż niezbędny jest stały monitoring stanu zadłużenia w spółdzielniach mieszkaniowych – zwłaszcza tych stanowiących punkty zapalne. Powinien on wykraczać poza podział na dzielnice. Niezbędne jest zintensyfikowanie działań pracowników socjalnych wśród mieszkańców spółdzielni będących punktami zapalnymi. Aleksandra Dębska-Cenian, Marcin Kowalewski 129 • Jest potrzeba wprowadzenia działań pozwalających na spłatę z a d ł u ż e n i a – z w ł a s z c z a p r z e k r a c z a j ą c e g o 1 0 0 0 z ł . Formy stosowane przez pracowników socjalnych wyraźnie wskazują na działania zabezpieczające, sprawiające, aby problem się nie nasilał, zadłużenie nie narastało, a środowisko było „zaopiekowane” (formy takie jak zasiłek celowy przeznaczony na pokrycie kosztów mieszkaniowych, przekazywanie za zgodą klienta na ręce właściciela lokalu części zasiłku stałego, tytułem czynszu bądź opłat za media, przyznawanie zasiłku celowego na żywność, odzież, obuwie, przyznawanie zasiłku okresowego, stałego lub korzystanie z programu rządowego – dożywianie, obiady szkolne). Stosowane formy zdecydowanie mniej pozwalają na pomoc w spłacie zadłużenia, co wynika między innymi z tego, że w stosunku do środowisk zagrożonych bezdomnością stosowane są standardowe formy pomocy i brakuje działań dedykowanych do grup zagrożonych bezdomnością. • W podejmowanych przez pracowników socjalnych działaniach dominują te skierowane na bieżące zabezpieczenie sytuacji m i e s z k a n i o w e j (pomoc w rozłożeniu zadłużenia na raty, zamiana mieszkania, pomoc w kontaktach z administracją i spółdzielnią mieszkaniową, porady i pomoc w pisaniu pism do spółdzielni, wynajem pokoju, porady w Urzędzie Miasta [wydział lokalowy], porady prawne, porady w biurze Porad Obywatelskich, mediacje, kontakt z rodziną osób zagrożonych eksmisją, pozyskiwanie wsparcia ze strony rodziny) – choć i one nie są normą dla obowiązującą w całym ośrodku pomocy społecznej. Wśród katalogu działań niewiele jest takich, które nakierowane są na integrację zarówno w wymiarze społecznym, jak i zawodowym, zmierzających do tego, aby do drastycznego zadłużenia nie doszło (działania pozwalające na ustabilizowanie się sytuacji finansowej środowiska w dłuższej perspektywie czasowej). Do tego rodzaju działań możemy zaliczyć m.in. pracę socjalną, wsparcie psychologiczne, nakierowane na pokonywanie kryzysów i zmianę mentalności, a także z pewnością uczestnictwo klienta i jego rodziny w programie (asystowanie rodzinie, aktywizacja zawodowa). • Brakuje jednolitej procedury diagnozowania stopnia zagrożen i a b e z d o m n o ś c i ą , a t a k ż e r ó ż n i c o w a n i a d z i a ł a ń w zależności od stopnia tego zagrożenia – różnych dla środowisk już bezpośrednio zagrożonych utratą lokalu, jak i działań w ogóle przeciwdziałającym eksmisjom (profilaktyka interwencyjna i zasadnicza). • Istnieje potrzeba myślenia o profilaktyce bezdomności w kat e g o r i i p o l i t y k i s p o ł e c z n e j a n i e p o m o c y s p o ł e c z n e j . Analiza wyników wskazała na dużą liczbę partnerów poza obszarem pomocy społecznej, z którymi współpracują pracownicy socjalni. Współpraca ta, głównie ze spółdzielniami czy wydziałem lokalowym Urzędu Miasta, ma jednak głównie wymiar powierzchownego interweniowania w obszar mieszkaniowy. Taki rozkład partnerów i prowadzenie tej współpracy nie na poziomie całego ośrodka pomocy społecznej, ale indywidualnych pracowników socjalnych pozwala głównie na indywidualną (nie systemową!) współpracę w zakresie bieżącego redukowania zadłużenia czy też interweniowania w sytuacjach zagrażających. W niewielkim stopniu polega na zmianie sytuacji klienta pod względem ekonomicznym – aktywizowaniu zawodowym i społecznym, czy zmianie ogólnej sytuacji życiowej danego środowiska. Niezbędne jest więc podjęcie systematycznej współpracy ze spółdzielniami, bankami czy doradcami finansowymi. 130 Profilaktyka bezdomności – doświadczenia w realizacji, inspiracje, kierunki... • Dzielnicowe Ośrodki Pomocy Społecznej odczuwają również brak konkretnych n a r z ę dzi pozwalającym skutecznie pomagać środowiskom zadłużonym i przeciwdziałać zagrożeniu eksmisjom i bezdomnością. Należą do nich: a) działania na rzecz szybkiego i skutecznego otrzymywania informacji na temat zadłużenia 1. nawiązanie stałej, regularnej współpracy ze spółdzielniami mieszkaniowymi, pozwalającej na monitoring poziomu zadłużenia w mieście; istnieje konieczność wypracowania systemu pozwalającego na wczesną interwencję w przypadku rozpoczęcia się zadłużenia 2. stały monitoring przez pracowników socjalnych poziomu zadłużenia klientów i przyszłych potencjalnych klientów oraz stworzenia bazy danych środowisk zadłużonych 3. usprawnienie przepływu informacji pomiędzy instytucjami (biurokracja) – zminimalizowania problemu z uzyskaniem danych w miarę krótkim okresie b) działania umożliwiające spłatę bieżącego zadłużenia 1. konieczne jest wyodrębnienie w zasobach OPS środków na częściową spłatę zadłużenia 2. ważne jest podjęcie działań na rzecz dysponowania mieszkaniami na zamianę (z większych na mniejsze) oraz mieszkaniami chronionymi (rotacyjnymi, dozorowanymi) c) działania umożliwiające radykalną zmianę sytuacji życiowej środowiska 1. niezbędne jest prowadzenie długofalowych programów pozwalających wychodzić z sytuacji zadłużenia 2. ważne jest wprowadzenie form pozwalających na regulowanie zadłużeń (np. prace porządkowe) 3. wskazane jest lobbowanie na rzecz stworzenia możliwości pozaodsetkowej spłaty dla najuboższych Uruchomienie działań profilaktycznych wymaga wypracowania i wdrożenia pewnej określonej kultury działania w systemie pomocy – zarówno na poziomie odpowiedniego zdiagnozowania stopnia występowania problemu, jak i umiejętności odpowiadania na niego. Dobra diagnoza – skala zagrożenia bezdomnością W celu wprowadzenia dobrych narzędzi diagnostycznych w 2009 r. opracowano, przetestowano i poddano ostatecznym modyfikacjom skalę zagrożenia bezdomnością. Ostateczne przyjęcie narzędzia było możliwe dzięki pełnemu zaangażowaniu ze strony dziesięciu pracowników socjalnych oraz pięciu asystentów rodziny, pracujących w ramach projektu Rodzina bliżej siebie – za których pionierskie zaangażowanie w testowanie nowego narzędzia, podzielenie się swoimi spostrzeżeniami i uwagami składamy serdeczne podziękowania. Konstrukcyjnym punktem wyjścia skali było szerokie spojrzenie na człowieka – klienta ośrodka pomocy społecznej, w wymiarze mieszkaniowym, zdrowotnym, prawnym, społecznym, psychologicznym, zawodowym, finansowym. Skala zakłada poszukiwanie zagrożenia bezdomnością we współwystępowaniu pewnej grupy czynników Jednocześnie traktuje te czynniki dwupłaszczyznowo, jako jednostkowe (leżące po stronie każdego pojedynczego klienta), jak i systemowe (wydolność systemu pomocy w ofercie kierowanej do tej konkretnej osoby/środowiska). Aleksandra Dębska-Cenian, Marcin Kowalewski 131 We wskazaniu sfer i obszarów problemowych w skali zostały uwzględnione te czynniki, które jawiły się jako kluczowe na podstawie doświadczenia praktyków w obszarze bezdomności i wykluczenia, rozważań teoretyków, jak i badaczy. Na poziomie konstruowania skali zwrócono uwagę na to, że w rozważaniach nad przyczynami bezdomności – w Europie i w Stanach Zjednoczonych; widoczny jest dychotomiczny podział na czynniki wynikające z ogólnej sytuacji społeczno-ekonomicznej panującej w kraju, na terenie którego obserwowane jest zjawisko bezdomności oraz na uwarunkowania związane z poszczególnymi osobami bezdomnymi i zagrożonymi jej doświadczaniem. Mówi się wręcz o „maksymalistycznej” (siły strukturalne prowadzące do bezdomności) i „minimalistycznej” (bezdomność jako wynik indywidualnej patologii) konstrukcji bezdomności1. Zgodnie z „maksymalistycznym” podejściem, w którym siły strukturalne stają się głównymi czynnikami prowadzącymi do bezdomności, na bezdomność patrzy się jako na wynik czynników takich jak: brak zatrudnienia, deficyty na rynku mieszkaniowym, nieodpowiednia polityka publiczna oraz nieadekwatna pomoc społeczna. W tym podejściu główne czynniki prowadzące do bezdomności lokalizowane są na poziomie struktury społecznej i jej roli w polityce publicznej oraz jej interwencji w rynek pracy i dostępu do rynku mieszkaniowego, szczególnie w kontekście zabezpieczenia młodych ludzi w miejsce zamieszkania2. Za makrostrukturalne, społeczne bądź egzogenne przyczyny bezdomności uznaje się ogólną sytuację społeczno-ekonomiczną kraju czy też (wadliwą) politykę społeczno-ekonomiczną3. Dwoma głównymi czynnikami wywołującymi bezdomność są uwarunkowania związane z szeroko rozumianym rynkiem pracy oraz ubóstwo. W ramach czynników kojarzonym z rynkiem pracy wymieniane są głównie generalna sytuacja na rynku pracy, bezrobocie (długookresowe/ patologiczne bądź wzrastające/narastające), utrata prawa do zasiłku, obniżenie kwot zasiłków oraz skrócenie czasu uprawniającego do jego otrzymywania, radykalne zmniejszenie środków na programy rynku pracy czy też brak realizacji prawa do pracy. W kategorii ubóstwa mieszczą się: spadek i polaryzacja dochodów, ubożenie, pauperyzacja społeczeństwa bądź wyodrębnienie się w hierarchii społecznej segmentu underclass. W makrospołecznych przyczynach bezdomności dużo uwagi poświęca się również niedowładowi funkcjonowania służby zdrowia: pogorszeniu możliwości leczenia, brakowi miejsc w szpitalach. Zwraca się także uwagę na sposób funkcjonowania instytucji pomocowych, wskazuje się wręcz na niewydolność pomocy społecznej: ograniczone finansowanie na poziomie zabezpieczania przed wchodzeniem w bezdomność, deficyt miejsc w domach pomocy społecznej, zakładach opiekuńczych, szpitalach dla osób z zaburzeniami psychicznymi lub dla osób z niepełnosprawnością intelektualną, które nie wymagają stałej hospitalizacji, brak środków dla nosicieli wirusa HIV. Wskazuje się również na redukcję nakładów budżetowych na pomoc społeczną – a w związku z tym zawężenie podmiotowego i przedmiotowego zakresu świadczeń socjalnych, niedostatek zakładów czasowego pobytu oraz instytucji ciągłej opieki nad niezdolnymi do samodzielnego rozwiązania 1 2 3 D. Clapham, Pathways Appropaches to Homlessness Research, „Journal of Community & Applied Social Psychology” 2003, vol. 13, s. 119-127. K. Jacobs, J. Kemeny, T. Manzi, The struggle to define homelessness. A constructivist approach [w:] Homelessness. Public policies and private troubles, red. S. Hutson, D. Clapham, Londyn 1999, s. 11-28. J. Sikorska, Konsumpcja, Warszawa 1998; D. Zalewska, Metodologiczne uwarunkowania badań nad bezdomnością [w:] Formy pomocy bezdomnym. Analiza ułatwień i ograniczeń problemu, red. D. Zalewska, M. Oliwa-Ciesielska, I. Szczepaniak-Wiecha, S. Grzegorski, Warszawa 2005, s. 61-62; H. Romański, Główne kierunki zmian w strukturze społecznej [w:] M. Marody, Wymiary życia społecznego. Polska na przełomie XX i XXI wieku, Warszawa 2002, s. 86-89. 132 Profilaktyka bezdomności – doświadczenia w realizacji, inspiracje, kierunki... problemu mieszkaniowego. Za społeczne przyczyny bezdomności przyjmuje się ponadto zmiany demograficzne i ruchliwość społeczną. Wskazuje się również czynniki związane z rynkiem mieszkaniowym: niedowład polityki mieszkaniowej czy też wzrost kosztów utrzymania i użytkowania mieszkań, likwidację hoteli robotniczych. Wymienia się ponadto dysfunkcyjność instytucji opiekuńczo-resocjalizacyjnych i karnych (sierocińce, zakłady wychowawcze, zakłady poprawcze, więzienia), które zaniedbują obowiązek opieki następczej czy też problemy adaptacyjne, dotykające osoby opuszczające domy dziecka, bądź brak opieki nad wychowankami domów dziecka po ich opuszczeniu. Wskazuje się również na sferą regulacji prawnych czy też generalną sytuację prawną kraju, polegającą na możliwości wyeksmitowania lokatora „do nikąd” za długi i zaległości w opłatach czynszowych. Z punktu widzenia poszukiwania predykatorów zwiększających na podatność konkretne osoby/środowiska, niezbędna jest analiza czynników podawanych jako mikrospołeczne, jednostkowe czy indywidualne4. Tu również widać dużą różnorodność we wskazaniach. Najczęściej czynniki jednostkowe prowadzące do bezdomności wiązane są z patologiami, kojarzonymi z: uzależnieniami – alkoholizmem/nadużywaniem alkoholu, stosowaniem go jako stymulatora nawiązywania kontaktów i mechanizmu regulowania stanów emocjonalnych, narkomanią, przestępczością, prostytucją, przemocą w rodzinie/przemocą domową. Za indywidualne przyczyny bezdomności przyjmuje się ponadto trwały rozpad więzi formalnych i nieformalnych pomiędzy ludźmi, rozpad rodziny, rozwód, brak opieki i odrzucenie ze strony najbliższych czy inaczej, odtrącenie niesamodzielnych członków rodziny (samotne matki, dzieci porzucone, chorzy na AIDS, starcy). Przyjmuje się ponadto, że bezdomność jednostkowa wynika też z niewłaściwego przebiegu interakcji w zbiorowościach społecznych, z braku oparcia w pierwotnych grupach społecznych bądź zakłóconego procesu socjalizacji w nich, w tym złego przygotowania do samodzielnego życia oraz szeroko rozumianej dysfunkcjonalności rodziny, która przejawia się przede wszystkim w braku możliwości rozwoju osobowego dziecka oraz braku więzi pomiędzy dzieckiem a rodzicami. Wskazuje się ponadto na brak tolerancji społecznej jako przyczynę prowadzącą do bezdomności. Bezdomność mikrospołeczna kojarzona jest także z nieumiejętnością przystosowania się jednostki do sytuacji społeczno-ekonomicznej, w tym poddawaniem się przedmiotowemu traktowaniu przez pracodawców, brakiem możliwości zatrudnienia za godziwą płacę, brakiem stałych dochodów, z obiektywnie słabszą pozycją w kontaktach z instytucjami społecznymi, nieprawidłową (re)socjalizacją bądź też generalnym nieprzystosowaniem się do sytuacji obyczajowo-kulturowej, w tym traktowanie współmałżonków jako własności czy nie łożenie na rodzinę. Jednostkowa bezdomność wiązana jest również po prostu z brakiem możliwości samodzielnego mieszkania, eksmisjami lub nieadekwatnym ukierunkowaniem aktywności wobec faktu utraty dachu nad głową. Ponadto postrzegana jest jako wynik niemożności zamieszkania z najbliższymi – po rozwodzie, separacji, opuszczeniu domu dziecka, powrocie z więzienia lub ze szpitala psychiatrycznego. Wśród czynników prowadzących do bezdomności wymieniane są także zaburzenia zdrowia psychicznego, zaburzenia osobowości bądź też uwarunkowania osobowościowe, takie jak odczuwane poczucie niższości, osamotnienie, wstyd, przekonanie o złym świecie i ludziach, brak poczucia sensu życia. 4 D. Zalewska, op. cit., s. 61-62; M. Porowski, Bezdomność [w:] Encyklopedia Socjologii, t. 1, Warszawa 1998, s. 60-63; D. M. Piekut-Brodzka, O bezdomnych i bezdomności. Aspekty femenologiczne, etiologiczne i terapeutyczne, Warszawa 2000, s. 77-91. Aleksandra Dębska-Cenian, Marcin Kowalewski 133 Przy konstruowaniu skali zagrożenia bezdomnością koncentrowano się na uwzględnieniu tych wszystkich czynników, które we współczesnych, polskich warunkach stanowią ryzyko podatności na bezdomność. Ponadto skupiono się na merytorycznym podziale tych warunków na pośrednio i bezpośrednio prowadzące do bezdomności. Rosnąca liczba badań nad bezdomnością na świecie (zwłaszcza w Europie i Stanach Zjednoczonych) wskazuje bowiem na nieskończoną liczbę socjoekonomicznych i biograficznych czynników ryzyka stanowiących znak podatności na bezdomność. Wskazuje się jednak na istnienie związku pomiędzy czynnikami bezpośrednio w y w o ł u j ą c y m i b e z d o m n o ś ć a czynnikami odpowiadającymi za większą indywidualną p o d a t n o ś ć n a b e z d o m n o ś ć . Przyjmuje się jednocześnie, że przy względnie stałych czynnikach pośrednich, dla każdego przypadku kształtuje się odmienny stan podatności na bezdomność, przesądzający o możliwości i sile zadziałania przyczyny bezpośredniej5. Mówiąc o bezdomności należy więc raczej rozpatrywać pewne grupy uwarunkowań niż samodzielnie występujące czynniki. Niektórzy badacze wręcz podkreślają, że nigdy nie możemy mówić tylko i wyłącznie o jednej, nawet bezpośredniej, przyczynie bezdomności. Poza rozważaniem przyczyn, bądź nawet, jak wykazano powyżej, pewnych grup przyczyn bezpośrednich, niezwykle więc ważne jest koncentrowanie się również na czynnikach, które zwiększają podatność danej jednostki na bezdomność. Jest to szczególnie ważne w kontekście postrzegania wchodzenia w bezdomność jako długotrwałego procesu. Obok sytuacji społeczno-ekonomicznej, która znacząco wpływa na rozwój zjawiska bezdomności, istnieją indywidualne uwarunkowania procesu stawania się osobą bezdomną. Właśnie te przyczyny, występujące w płaszczyźnie mikrospołecznej (w obrębie rodziny, społeczności lokalnych, samych osób bezdomnych), powodują występowanie syndromu podatności na bezdomność konkretnych osób. Cel, jaki postawiono konstruowaniu skali zagrożenia bezdomnością, wiązał się właśnie z trafnym diagnozowaniem stanu podatności na bezdomność wśród mieszkańców gminy Gdynia. Aby skala mogła być w miarę łatwa w stosowaniu i stanowić jednorodne narzędzie dla blisko 100 pracowników socjalnych i asystentów ośrodka pomocy społecznej, wybranym czynnikom przypisano konkretne wskaźniki liczbowe. Wśród czynników wyszczególniono takie, które bezpośrednio wywołują bezdomność (sytuacja lokalowa i stopień zagrożenia utraty lokalu mieszkalnego), a także zwiększają indywidualną podatność na bezdomność i przy długotrwałym występowaniu mogą również doprowadzić do sytuacji braku domu (bezrobocie, choroba, zadłużenie, zaburzone relacje rodzinne, brak wsparcia w grupach społecznych, uzależnienie, zagrożenie karą pozbawienia wolności itd.) Choć oczywiście zabieg „oskalowania” czynników jest pewnym uproszczeniem, zastosowano go jako działanie świadome. Po pierwsze, skala zagrożenia bezdomnością ma wskazywać na proces wchodzenia w bezdomność i być uzupełnieniem do wywiadu realizowanego przez pracownika socjalnego. W swojej formule przyjmuje on głównie formę opisową i nie porusza wielu istotnych z punktu widzenia podatności na bezdomność kwestii. W celu dokładnego przeanalizowania deficytowych w wywiadzie obszarów, analizie poddano akta 10 środowisk, które obecnie doświadczają bezdomności – chronologicznie analizując adekwatność i wydolność uzyskiwanych na przestrzeni lat źródle wsparcia – często nieadekwatnych, ze względu na brak diagnozy w sferze lokalowej, prawnej, ekonomicznej czy zawodowej. Po drugie, skala ma pomoc w dokonaniu szybkiej, porównywalnej diagnozy środowisk na poziomie indywidualnym, jak i zbiorczym (pozwoli np. udzielić 5 A. Przymeński, Bezdomnośc jako kwestia społeczna w Polsce współczesnej, Poznań 2001, s. 112-153. 134 Profilaktyka bezdomności – doświadczenia w realizacji, inspiracje, kierunki... odpowiedzi na pytanie, jaka jest wśród wszystkich klientów OPS skala osób wysoce zagrożonych bezdomnością). Stanowi również formę monitorowania zmian zachodzących w poszczególnych klientach DOPS, jak i zmian w całej populacji klientów ośrodka pomocy społecznej. Pozwala również badać strukturę problemów i zagrożeń leżących po stronie osób otrzymujących wsparcie ze strony DOPS (określenie jakie sfery są głównie problemowe) oraz nowych klientów, dopiero wchodzących do systemu pomocy. Pozwala zwizualizować sytuację problemową danej rodziny i dobrać rodzaj wsparcia najbardziej adekwatny do obecnej sytuacji – zarówno w wymiarze krótko, jak i długofalowym. Skala zagrożenia bezdomnością wypełniana jest dla w s z y s t k i c h p e ł n o l e t n i c h o s ó b , przebywających w jednym lokalu mieszkalnym. Pracownik socjalny w pierwszej kolejności wypełnia dane d l a k a ż d e g o d o r o s ł e g o k l i e n t a , zarówno objętego, jak i nie objętego dotąd wsparciem ośrodka pomocy społecznej, przebywającego w danym lokalu mieszkalnym, a następnie dla każdego klienta sumuje uzyskane wyniki. Skala składa się z dziewięciu głównych kategorii zagrożeń i w każdej pozwala uzyskać inną liczbę punktów, przyznawanych zgodnie z podanymi przy danej kategorii opisami. Wśród kategorii znajdują się takie, które przy wyborze odpowiedniej punktacji wymagają posiłkowania się zaświadczeniami (oznaczone są one przypisem). Maksymalna liczba punktów, jaką każdy klient może uzyskać w skali wynosi 86. Jednak jeżeli klient w sferach bezpośredniego zagrożenia bezdomnością – przynajmniej w sferze lokalowej (sfera nr 1) bądź też w sferze stopnia zagrożenia utratą lokalu mieszkaniowego (sfera nr 2) otrzyma punktację powyżej 60% punktów – do ogólnego wyniku należy dodać 10 punktów. Uzyskane wyniki pozwalają zakwalifikować poszczególnych klientów do jednej z trzech grup ryzyka zagrożenia bezdomnością ( 0 - 2 9 n i s kie zagrożenie bezdomnością, 30-55 średnie zagrożenie bezdomn o ś c i ą , 5 6 - 9 6 w y s o k i e z a g r o ż e n i e b e z d o m n o ś c i ą ). Pracownik socjalny przyznaje punkty kierując się własną oceną – wynikającą z analizy sytuacji klienta oraz otrzymanych od klienta informacji oraz zaświadczeń, potwierdzających jego sytuację. Wymiary skali, a także oszacowanie punktowe poszczególnych czynników zaprezentowano poniżej. Tabela nr 1. Wzór skali zagrożenia bezdomnością wypracowanej w ramach działań profilaktycznych i od roku 2010 stosowanej w ramach MOPS Gdynia Analizowane sfery Maks. liczba pkt 1. Lokalowa 16 2. Stopieñ zagro¿enia utrat¹ lokalu mieszkalnego 11 3. Sytuacja zawodowa 10 4. Sytuacja ekonomiczna 8 5. Sytuacja prawna 8 6. Stan zdrowia 9 7. Uzale¿nienia 8 8. Problemy wewn¹trzrodzinne 9 9. Obci¹¿enia psychologiczne/psychiczne 7 RAZEM (suma punktów we wszystkich sferach) 86 + 10 punktów je¿eli klient przynajmniej w sferze lokalowej (sfera nr 1) b¹d te¿ w sferze stopnia zagro¿enia utrat¹ lokalu mieszkalnego (sfera nr 2) otrzyma³ punktacjê powy¿ej 60% punktów Aleksandra Dębska-Cenian, Marcin Kowalewski 135 Sfery, w których środowisko rodzinne (biorąc pod uwagę wyniki wszystkich klientów) posiada największe nagromadzenie problemów (otrzymało maksymalną bądź wysoką liczbę punktów): …….........................................………...……………………………………………………… ……………………………….............………………………………………………………… 1. Sytuacja lokalowa (maks. 16 pkt) • Prawo do przebywania w lokalu6 brak prawa klienta do mieszkania/lokalu – także najem bez umowy bądź przebywanie u konkubenta/konkubiny bez żadnych praw do lokalu – 3 pkt; niestabilna sytuacja prawna dotycząca przebywania klienta w mieszkaniu/lokalu – także toczące się postępowanie spadkowe, sądowe z dużym prawdopodobieństwem prowadzące do pozbawienia klienta praw do lokalu – 2 pkt; pełne prawo do przebywania klienta w mieszkaniu/lokalu – jednak klient nie jest głównym lokatorem/najemcą lokalu – 1 pkt; pełne prawo do przebywania klienta w mieszkaniu/lokalu – klient jest głównym lokatorem/najemcą lokalu – 0 pkt • Sytuacja meldunkowa klient nie posiada żadnego meldunku – 3 pkt; klient posiada stały bądź czasowy meldunek, ale obecnie nie przebywa/nie może przebywać w lokalu, w którym jest zameldowany – 2 pkt; klient obecnie przebywa w lokalu, w którym jest zameldowany na okres czasowy – 1 pkt; klient obecnie przebywa w lokalu, w którym jest zameldowany na okres stały – 0 pkt • Rodzaj/charakter obecnie zajmowanego lokalu lokal zajmowany „na dziko”/lokal zajmowany na podstawie umowy ustnej bądź grzecznościowego użyczenia/lokal w trakcie wypowiedzenia najmu – 4 pkt; lokal wynajmowany na podstawie spisanej umowy7 w krótkim okresie czasu (częsta zmiana wynajmowanych lokali mieszkalnych) – 3 pkt; lokal wynajmowany na podstawie spisanej umowy8 nieprzerwanie w długim okresie czasu (powyżej 1 r.) – 2 pkt; mieszkanie socjalne; mieszkanie zakupione na kredyt/pod zastaw hipoteki – 1 pkt; mieszkanie spółdzielcze/spółdzielczo własnościowe/własnościowe – 0 pkt; mieszkanie komunalne/taniego budownictwa socjalnego – 0 pkt • Warunki lokalowe bardzo złe/złe warunki lokalowe/mieszkaniowe – 3 pkt; średnie warunki lokalowe/mieszkaniowe – 2 pkt; dobre/bardzo dobre warunki lokalowe/mieszkaniowe – 0 pkt) Uwaga: w warunkach lokalowych należy wziąć pod uwagę nie tylko wyposażenie lokalu (dostęp do środków wpływających na higienę i standard życia), ale też stopień zagęszczenia jego mieszkańców w stosunku do liczby metrów kwadratowych. • Działania na rzecz poprawy sytuacji mieszkaniowej klient nie podejmuje żadnych starań dotyczących własnej sytuacji mieszkaniowej/lokalowej bądź podejmowane starania są niewystarczające do sytuacji – 3 pkt; sytuacja lokalowa/mieszkaniowa wymaga zmiany i klient podejmuje działania mające na celu poprawę tej sytuacji (otrzymuje dodatek mieszkaniowy, ma złożony wniosek o przydział mieszkania socjalnego itd.) – 1 pkt; sytuacja lokalowa/mieszkaniowa nie wymaga zmiany – 0 pkt 6 7 8 Pytanie dotyczy lokalu, w którym obecnie przebywa klient. Zaznaczenie tej kategorii wymaga przedłożenia przez klienta/klientów umowy wynajmu. Zaznaczenie tej kategorii wymaga przedłożenia przez klienta/klientów umowy wynajmu. 136 2. Profilaktyka bezdomności – doświadczenia w realizacji, inspiracje, kierunki... Stopień zagrożenia utratą lokalu mieszkalnego9 (maks. 11 pkt) • Zagrożenie eksmisją lub wypowiedzenie najmu prawomocna decyzja o eksmisji bez prawa do lokalu/wypowiedzenie najmu10 – 4 pkt; prawomocna decyzja o eksmisji z prawem do lokalu11 – 3 pkt; wszczęte postępowanie eksmisyjne/wypowiedzenie najmu (udokumentowane bądź informacja ustna) – 2 pkt; brak zagrożenia wszczęciem postępowania eksmisyjnego bądź wypowiedzeniem najmu – 0 pkt • Czas trwania zadłużenia lokalu wynikającego z opłat czynszowych12 bądź najmu zadłużenie lokalu utrzymujące się nieprzerwanie powyżej 6 miesięcy – 3 pkt; zadłużenie lokalu pojawiające się kilkukrotnie w ciągu roku w różnych odcinkach czasu – 2 pkt; zadłużenie lokalu utrzymujące się poniżej 6 miesięcy – 1 pkt; brak zadłużenia lokalu – 0 pkt • Kwota zadłużenia lokalu wynikająca z opłat czynszowych13 lokal zadłużony powyżej 4 000 zł – 2 pkt; lokal zadłużony poniżej 4 000 zł – 1 pkt; brak zadłużenia – 0 pkt • Zadłużenie lokalu z tytułu eksploatacji lokalu regularnie występują inne zadłużenia z tytułu eksploatacji mieszkania (prąd, gaz, ogrzewanie, woda, itd.) – 2 pkt; sporadycznie występują inne zadłużenia z tytułu eksploatacji mieszkania (prąd, gaz, ogrzewanie, woda itd.) – 1 pkt; brak innych zadłużeń – 0 pkt 3. Sytuacja zawodowa (maks. 10 pkt) • Aktywność na rynku pracy14 klient nie może podejmować pracy zarobkowej (z powodu np. niepełnosprawności, edukacji, przebywania na urlopie macierzyńskim, podeszłego wieku, bycia rencistą/emerytem) – 3 pkt; klient min. od 3 miesięcy nie podejmuje żadnej aktywności zawodowej, zapewniającej mu źródło dochodu – 2 pkt; klient poniżej 3 miesięcy nie podejmuje żadnej aktywności zawodowej, zapewniającej mu źródło dochodu – 1 pkt; klient obecnie podejmuje aktywność zapewniającą mu jakiekolwiek źródło dochodu – 0 pkt • Rodzaj pracy zarobkowej klient nie może podejmować pracy zarobkowej (np. z powodu niepełnosprawności, edukacji, przebywania na urlopie macierzyńskim, podeszłego wieku, bycia rencistą/emerytem – 9 10 11 12 13 14 Pytania dotyczą lokalu, w którym obecnie przebywa klient (także wynajmowanego). Określenie tej kategorii wymaga przedłożenia przez klienta/klientów decyzji eksmisyjnej. Uwaga: należy sprawdzić czy decyzja dotyczy wszystkich osób w lokalu. Określenie tej kategorii wymaga przedłożenia przez klienta/klientów decyzji eksmisyjnej. Uwaga: należy sprawdzić czy decyzja dotyczy wszystkich osób w lokalu. Określenie tej kategorii wymaga przedłożenia przez klienta/klientów zaświadczenia ze spółdzielni mieszkaniowej (według wzoru). Określenie tej kategorii wymaga przedłożenia przez klienta/klientów zaświadczenia ze spółdzielni mieszkaniowej (według wzoru). Pytanie nie dotyczy faktycznego statusu na rynku pracy, ale jakiejkolwiek formy aktywności zawodowej (także dorywczej), zapewniającej źródło dochodu. Aleksandra Dębska-Cenian, Marcin Kowalewski 137 3 pkt; klient nie posiada żadnego zatrudnienia/ nie podejmuje żadnej pracy dorywczej – 3 pkt; klient podejmuje pracę sezonową/dorywczą bądź pracę na czarno – 2 pkt; klient posiada obecnie zatrudnienie na podstawie umowy o pracę na czas określony/na podstawie umowy zlecenie/umowy o dzieło – 1 pkt; klient posiada obecnie zatrudnienie na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony/prowadzi działalność gospodarczą – 0 pkt • Atrakcyjność na rynku pracy15 klient nie posiada żadnych kwalifikacji/umiejętności zawodowych/ma podstawowe wykształcenie/nie posiada doświadczenia zawodowego bądź też jest emerytem/rencistą – 2 pkt; klient posiada średnie kwalifikacje/umiejętności zawodowe/średnio atrakcyjne wykształcenie/średnie doświadczenie zawodowe – 1 pkt; klient posiada wysokie kwalifikacje/umiejętności zawodowe/atrakcyjne wykształcenie/doświadczenie zawodowe – 0 pkt • Bariery w podejmowaniu zatrudnienia klient posiada silne nagromadzenie barier (np. w postaci niskich kwalifikacji, bycia samotnym rodzicem, wielodzietności, wieku, braku wykształcenia, niepełnosprawności itd.) uniemożliwiających podjęcie/podejmowanie zatrudnienia – 2 pkt; klient posiada średnie nagromadzenie barier uniemożliwiających podjęcie/podejmowanie zatrudnienia – 1 pkt; klient nie posiada bądź posiada jedynie w niewielkim stopniu bariery utrudniające podjęcie/podejmowanie zatrudnienia – 0 pkt 4. Sytuacja ekonomiczna (maks. 8 pkt) • Adekwatność źródła dochodu klient nie posiada żadnego źródła dochodu (ani z pracy zarobkowej ani z pomocy społecznej), renty, emerytury (nie otrzymuje wsparcia w stałej formie finansowej) – 3 pkt; klient posiada niewystarczające do potrzeb źródło dochodu (z pracy zarobkowej/pomocy społecznej/alimentów, renty, emerytury/zasiłków – 2 pkt; klient posiada nie do końca wystarczające do potrzeb źródło dochodu (z pracy zarobkowej/pomocy społecznej/alimentów, renty, emerytury/zasiłków) – 1 pkt; klient posiada wystarczające do potrzeb źródło dochodu (z pracy zarobkowej/pomocy społecznej16 /alimentów/renty, emerytury/zasiłków) – 0 pkt • Zadłużenia i zobowiązania finansowe poza zadłużeniem z tytułu zamieszkania klient posiada zajęcia komornicze17 z tytułu niepłaconych zobowiązań finansowych (kredytów konsumenckich, alimentów, pożyczek) bądź inne administracyjne formy zajęcia – 3 pkt; klient posiada zadłużenia/zobowiązania finansowe (kredyty konsumenckie, alimenty, pożyczki), których nie jest w stanie w regularny sposób spłacać – 2 pkt; klient posiada zadłużenia/zobowiązania finansowe (kredyty konsumenckie, alimenty, pożyczki), które bez problemu reguluje – 1 pkt; klient nie posiada żadnych zadłużeń/zobowiązań finansowych – 0 pkt 15 16 17 Określenie tej kategorii wymaga dokonania przez pracownika socjalnego subiektywnej oceny, wynikającej z wzięcia pod uwagę jednocześnie kilku czynników: kwalifikacji, wykształcenia, umiejętności, doświadczenia. Nie bierzemy pod uwagę doraźnych form pomocy – uwzględniamy jedynie stałe formy wsparcia finansowego. Zaznaczenie tej kategorii wymaga przedłożenia przez klienta/klientów decyzji o zajęciu komorniczym. 138 Profilaktyka bezdomności – doświadczenia w realizacji, inspiracje, kierunki... • Niezależność finansowa klient jest w stanie się utrzymać jedynie przy uzyskiwaniu wielowymiarowych form pomocy – 2 pkt; klient jest w stanie się utrzymać przy niewielkim zaangażowaniu różnych form pomocy – 1 pkt; klient jest w stanie utrzymać się samodzielnie – 0 pkt 5. Sytuacja prawna (maks. 8 pkt) • Prawa rodzicielskie klient posiada odebrane/ograniczone prawa rodzicielskie – 2 pkt; klient podlega procedurze odebrania bądź ograniczenia praw rodzicielskich/posiadał ograniczone, bądź odebrane prawa rodzicielskie – 1 pkt; klient nie posiada dzieci na wychowaniu bądź nigdy nie miał ograniczonych/nie był pozbawiony praw rodzicielskich – 0 pkt • Kurator obecnie istnieje nadzór kuratora rodziny – 3 pkt; obecnie istnieje nadzór kuratora zawodowego – 2 pkt; zakończył się już nadzór kuratora rodziny/kuratora zawodowego – 1 pkt; brak nadzoru kuratorskiego – 0 pkt • Kara pozbawienia wolność klient obecnie będący w toku postępowania karnego – 3 pkt; osoba z przeszłością kryminalną, obecnie posiadająca wyrok w zawieszeniu/przebywająca na zwolnieniu warunkowym – 2 pkt; osoba z przeszłością kryminalną, obecnie niezagrożona karą pozbawienia wolności – 1 pkt; osoba nigdy niepodlegająca karze pozbawienia wolności bądź podlegającą karze o małej szkodliwości społecznej, bądź tej, która się przedawniła – 0 pkt 6. Stan zdrowia (przewlekłe choroby/niepełnosprawność) (maks. 9 pkt) • Występowanie u klienta niepełnosprawności18 występowanie niepełnosprawności: w stopniu znacznym/I grupa – 3 pkt; w stopniu umiarkowanym/II grupa – 2 pkt; w stopniu lekkim/III grupa – 1 pkt; niewystępowanie stopnia niepełnosprawności – 0 pkt • Stan zdrowia zły stan zdrowia wynikający z występowanie u klienta przewlekłej choroby bądź sytuacji niemogącej już ulec zmianie np. z powodu wieku, trwałego uszczerbku na zdrowiu – 3 pkt; zły stan zdrowia wynikający z krótkotrwałego pogorszenia się sytuacji zdrowotnej – 2 pkt; dostateczny/dobry stan zdrowia – 1 pkt; bardzo dobry stan zdrowia – 0 pkt • Stan zdrowia dzieci klient posiada dzieci w bardzo złej kondycji zdrowotnej (chore przewlekle, wymagające stałej opieki) – 3 pkt; klient posiada dzieci w złym stanie zdrowotnym, wynikającym z krótkotrwałego pogorszenia się sytuacji zdrowotnej – 1 pkt; klient nie posiada dzieci na wychowaniu bądź też są one w dobrym/bardzo dobrym stanie zdrowotnym – 0 pkt 18 Określenie tej kategorii wymaga przedłożenia przez klienta/klientów zaświadczenia stwierdzającego stopień niepełnosprawności. Aleksandra Dębska-Cenian, Marcin Kowalewski 7. 139 Uzależnienie od alkoholu/narkotyków/innych środków psychoaktywnych (maks. 8 pkt) • Występowanie u klienta uzależnienia występowanie uzależnienia w formie czynnej – 4 pkt; klient nigdy nie był diagnozowany, jednak istnieje podejrzenie, że jest uzależniony od alkoholu – 3 pkt; klient jest osobą uzależnioną, ale zachowuje abstynencję – 2 pkt; niewystępowanie uzależnienia – 0 pkt • Występowanie uzależnienia u innych członków rodziny klienta występowanie uzależnienia u najbliższych członków rodziny klienta, w tym dzieci – 2 pkt; występowanie uzależnienia u dalszych członków rodziny klienta – 1 pkt; niewystępowanie uzależnienia – 0 pkt • Podejmowanie leczenia uzależnień klient nie podejmuje żadnych form leczenia uzależnień – 2 pkt; sporadyczne podejmowanie przez klienta prób leczenia uzależnień bądź korzystanie jedynie z wybiórczych form np. tylko grup wsparcia – 1 pkt; podejmowanie przez klienta leczenia uzależnień w sposób stały i regularny – 0 pkt. Uwaga: w przypadku klienta nieuzależnionego, niewymagającego leczenia przyznajemy 0 pkt 8. Problemy wewnątrz rodzinne, rzutujące na sytuację klienta (maks. 9 pkt) • Przemoc domowa (psychiczna/fizyczna) obecnie klient doświadcza w rodzinie/jest sprawcą w rodzinie przemocy domowej – 2 pkt; klient w przeszłości doświadczał/był sprawcą przemocy domowej – 1 pkt; klient nigdy nie doświadczał/nie był sprawcą przemocy domowej – 0 pkt • Wsparcie rodzinne/społeczne klient nie ma żadnego wsparcia w rodzinie/w innych grupach społecznych – 2 pkt; klient ma niepełne wsparcie w rodzinie/w innych grupach społecznych – 1 pkt; klient ma pełne wsparcie rodzinne/wsparcie w innych grupach społecznych – 0 pkt. Uwaga: Wsparcie możne przyjmować formę finansową, emocjonalną, informacyjną. Wsparcie rodzinne/ społeczne należy rozważać także w kategoriach osób, u których klient mógłby się ewentualnie zatrzymać/żyć/mieszkać po utracie/konieczności opuszczenia lokalu/opuszczeniu zakładu karnego/szpitala itd. • Rozpad rodziny/bliskich relacji klient doświadcza pełnego rozpadu swojej rodziny bądź związku nieformalnego, w którym pozostaje – 3 pkt; klient jest w wysokim stopniu zagrożony rozpadem własnej rodziny bądź związku nieformalnego, w którym pozostaje – 2 pkt; klient jest w niewielkim stopniu zagrożony rozpadem własnej rodziny bądź związku nieformalnego, w którym pozostaje – 1 pkt; klient nie jest w ogóle zagrożony rozpadem własnej rodziny bądź związku nieformalnego, w którym pozostaje – 0 pkt • Wydolność wychowawcza klient (np. z powodu wielodzietności bądź braku własnych umiejętności jest niewydolny wychowawczo) – 2 pkt; klient nie w pełni wywiązuje się z zobowiązań rodzicielskich – 1 pkt; klient nie posiada dzieci bądź w pełni wywiązuje się ze swojej roli rodzicielskiej – 0 pkt 140 9. Profilaktyka bezdomności – doświadczenia w realizacji, inspiracje, kierunki... Obciążenia psychologiczne/psychiczne klienta (maks. 7 pkt) • Przeszłość instytucjonalna w przeszłości: długotrwały – powyżej 3 lat – pobyt klienta w zakładzie karnym/w domu dziecka/placówce szkolno-wychowawczej/zamkniętym zakładzie psychiatrycznym/placówce dla osób bezdomnych/innej placówce – 3 pkt, krótkotrwały – poniżej 3 lat – pobyt klienta w zakładzie karnym/w domu dziecka/placówce szkolno-wychowawczej/zamkniętym zakładzie psychiatrycznym/placówce dla osób bezdomnych/innej placówce – 2 pkt, klient nigdy nie przebywał w zakładzie karnym/domu dziecka/placówce szkolno-wychowawczej/zamkniętym zakładzie psychiatrycznym/placówce dla osób bezdomnych/innej placówce – 0 pkt • Przeżywanie kryzysów klient doświadcza bądź wielokrotnie doświadczał przewlekłego/długotrwałego kryzysu – 2 pkt; klient doświadcza obecnie kryzysu – 1 pkt; klient nie jest obecnie w sytuacji kryzysowej – 0 pkt • Problemy o podłożu psychicznym klient osobiście doświadcza problemów natury psychicznej – zdiagnozowana choroba psychiczna19 – 2 pkt; u klienta występuje podejrzenie występowania choroby/zaburzeń psychicznych – 1 pkt; klient nie ma problemów natury psychicznej – 0 pkt PODSUMOWANIE: Stabilność sytuacji życiowej w perspektywie klienta • Stabilność sytuacji życiowej biorąc pod uwagę wszystkie zebrane dane, proszę podać czy klient uważa własną sytuację życiową – w wymiarze zawodowym, psychologicznym, społecznym, mieszkaniowym, socjalno-bytowym bądź zdrowotnym za stabilną? Należy podać odpowiedź tak/nie Profilaktyka bezdomności MOPS w Gdyni – plany na 2010 r. i dalej Przyjęto, iż działania profilaktyczne planowane do wdrożenia w ramach Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Gdyni, także w wymiarze diagnozowania problemów, mają odpowiadać zarówno na deficyty jednostkowe (leżące po stronie klienta), jak i systemowe (leżące po stronie niewydolności systemu pomocy bądź wręcz polityki społecznej i brakujących narzędzi w pracy ze środowiskami/klientami zagrożonymi bezdomnością). Uznano, iż planowane do wdrożenia narzędzia powinny znacznie wykraczać poza sferę jedynie lokalową (reagowania na zadłużenia mieszkaniowe i niewydolność płacenia na czynsz), a odwoływać się do zwizualizowanych w skali zagrożenia bezdomnością problemów, leżących w danych klientach/ środowiskach. Zaplanowane działania mają zapobiegać narastaniu trudnej sytuacji życiowej (alkoholizm, bezrobocie, niepełnosprawność) i jej konsekwencjom, jakimi są zadłużenia i eksmisje (programy dla osób uzależnionych, chorych psychicznie, starszych, itd.). Skonstruowanie skali zagrożenia bezdomnością i myślenie o szerokim wachlarzu wsparcia dedykowanego staje się 19 Określenie tej kategorii wymaga przedłożenia przez klienta/klientów zaświadczenia lekarskiego. Aleksandra Dębska-Cenian, Marcin Kowalewski 141 wyrazem tego, że zadłużenie lokalu i eksmisja są tylko zewnętrznym wyrazem problemu, który narasta w dłuższej perspektywie czasowej i zwykle jest wynikiem konglomeratu kilku czynników. W tym kontekście uruchomienie działań profilaktycznych jest procesem długofalowym, wymagającym wprowadzenia nowych narzędzi i rozwiązań, a także wypracowania współpracy z podmiotami zlokalizowanymi poza pomocą społeczną (spółdzielnie mieszkaniowe, banki, doradztwo finansowe). Wymaga także prowadzenia działań informacyjnych skierowanych do społeczności lokalnych. Jako cel główny działań profilaktycznych w MOPS Gdynia przyjęto więc zwiększenie skuteczności funkcjonowania spójnego systemu pomocy społecznej w obszarze profilaktyki bezdomności (w jej wymiarze wczesno prewencyjnym, interwencyjnym oraz integracyjnym). Wyznaczono trzy główne obszary działania. Pierwszy z nich stanowi środowisko pomocy społecznej – wraz jego uwarunkowaniami prawnymi i ekonomicznymi, sposobem zarządzania (poziom kadry zarządzającej OPS i DOPS), prowadzoną pracą socjalną (pracownicy socjalni, asystenci), stosowanymi narzędziami (formy standardowe i narzędzia dedykowane dla środowisk zagrożonych bezdomnością), a także klientami ośrodka pomocy społecznej. Drugi obszar stanowią „gracze niezbędni” z punktu widzenia wyjścia poza obszar pomocy społecznej i rozpoczęcia działań profilaktycznych w wymiarze polityki społecznej (np. spółdzielnie mieszkaniowe, banki, doradcy finansowi). Trzeci obszar stanowią obywatele – mieszkańcy Gdyni, zarówno ci będący potencjalnymi klientami pomocy społecznej, jak i osoby pozostające poza systemem pomocy (uznano, że niezbędne jest dostarczanie im rzetelnej wiedzy na temat dostępnych w gminie form wsparcia, jak i przełamywanie stereotypów dotyczących sektora pomocowego). Schemat nr 2. Obszary działań profilaktycznych MOPS Gdynia Wszystkie działania profilaktyczne, założone do realizacji w ramach MOPS w Gdyni w latach 2010-2013 zostały wpisane w realizację projektu systemowego Rodzina bliżej siebie, realizowanego przez ten ośrodek, współfinansowanego przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki. Projekt realizowany jest od 2008 r. i rozpoczynał działania od pracy z 30 rodzinami, klientami 142 Profilaktyka bezdomności – doświadczenia w realizacji, inspiracje, kierunki... MOPS, w których występowało duże ryzyko odebrania dzieci z ich rodzin biologicznych. Edycja prowadzona od stycznia 2010 r. poszerzyła zakres działania o osoby niepełnosprawne (panel II), a także o osoby zagrożone bezdomnością (panel III). W tym miejscu składamy serdeczne podziękowania Katarzynie Łangowskiej – koordynator projektu, za chęć dzielenia się doświadczeniami i otwartość na nowe obszary działań. Zadaniem podjęcia działań profilaktycznych w ramach projektu systemowego jest wytycznie nowatorskich kierunków, wdrożenie nowych rozwiązań, przetestowanie ich i zaimplementowanie na stałe do systemu pomocy tych spośród nich, które okażą się skuteczne. W ramach poszczególnych obszarów, działania profilaktyczne w obszarze bezdomności zostały zaplanowane następująco. • W ramach środowiska pomocy społecznej postanowiono się skupić na działaniach skierowanych do kadry zarządzającej OPS i DOPS oraz pracowników socjalnych, a także na bezpośrednich działaniach skierowanych do wybranych klientów DOPS, klasyfikowanych jako środowiska zagrożone bezdomnością. Celem tych działań jest zwiększenie umiejętności diagnostycznych pracowników DOPS w obszarze zagrożenia bezdomnością, poprzez realizacje cyklu szkoleń z zakresu diagnozy oraz wprowadzenie do stosowania zarządzeniem dyrektora MOPS skali zagrożenia bezdomnością. Drugim celem jest zwiększenie wachlarza narzędzi dostępnych dla pracowników DOPS w zakresie pracy z osobami/środowiskami zagrożonymi bezdomnością, w tym zwiększenie świadomości kierowników DOPS w obszarze pracy z środowiskami zagrożonymi bezdomnością. W tym celu zakłada się przeprowadzenie diagnozy poziomu zadłużenia wśród klientów DOPS, dokonanie zmiany finansowania środowisk zagrożonych bezdomnością, pozostających w strukturze DOPS, stworzenie procedury działania OPS w sytuacji zagrożenia bezdomnością – odmiennej w przypadku wczesnej prewencji, interwencji czy integracji, a także stworzenie rozwiązań do zaimplementowania na poziomie niskiego, średniego i dużego zagrożenia bezdomnością. Uznano, że niezwykle ważne jest także podjęcie działań dalekosiężnych – zwiększenie świadomości OPS w zakresie otworzenia się na nowych klientów zagrożonych bezdomnością, poprzez wypracowanie rozwiązań pozwalających przyjąć nowych, zadłużonych mieszkańców gminy Gdynia, niekorzystających dotąd z pomocy społecznej. W kontekście klientów Ośrodka Pomocy Społecznej za cel działań profilaktycznych przyjęto zmniejszenie bądź zatrzymanie marginalizacji wybranych rodzin w gminie Gdynia, w wymiarze mieszkaniowym. W 2010 r. do zrealizowania pilotażowych działań profilaktycznych wybranych zostanie 12 rodzin zagrożonych bezdomnością. Rodziny te zostaną objęte wsparciem dwóch asystentów (z wykształcenia pracowników socjalnych) – specjalnie przygotowanych do pracy ze środowiskami zagrożonymi bezdomnością. Co ważne, osoby te mają dużą wiedzę, bogate doświadczenie w pracy zarówno w Dzielnicowym Ośrodku Pomocy Społecznej, jak i w Zespole ds. Bezdomnych, a także wysoki poziom motywacji do testowania nowej metody pracy. Rodziny także otrzymają adekwatne wsparcie finansowe w spłacie zadłużenia, a także zostaną objęte narzędziami aktywnej integracji, pozwalającymi rozwinąć ich zasoby w walce z zatrzymaniem bądź całkowitym wyeliminowaniem czynników zwiększających podatność danego środowiska na bezdomność. To objęcie środowisk dedykowanym wsparciem, polegającym na wprowadzeniu asystenta, uruchomieniem wsparcia finansowego w redukcji zadłużenia i podjęcie prac nad głównymi barierami, potencjalnie prowadzącymi do bezdom- Aleksandra Dębska-Cenian, Marcin Kowalewski 143 ności (np. bezrobocie, uzależnienie, zagrożenie utratą lokalu mieszkalnego) stanie się głównym polem praktycznego testowania skuteczności zaplanowanych rozwiązań. W przypadku jego sprawdzenia się, zasięg tych działań zostanie znacznie poszerzony – zarówno o zasięg dedykowanego wsparcia (w tym m.in. zwiększenie liczby asystentów), jak i zwiększenie liczby grup odbiorców i ich wewnętrzne zróżnicowanie. • W ramach obszaru drugiego, określonego jako „gracze w obszarze zagrożenia bezdomnością” postanowiono się skupić się na nawiązaniu współpracy z kluczowymi przedstawicielami sektorów wychodzących poza obszar pomocy społecznej, także biznesowych, którzy mogą okazać się skuteczni w prowadzeniu działań profilaktycznych (spółdzielnie mieszkaniowe, banki, doradztwo prawne i finansowe). Celem tych działań jest stworzenie i zacieśnienie płaszczyzny współpracy pomiędzy pomocą społeczną a podmiotami polityki społecznej i biznesem takimi, jak spółdzielnie mieszkaniowe, banki, poradnictwo prawne i finansowe poprzez nawiązanie z nimi wzajemnej współpracy (np. w postaci powołanej Powiatowej Rady). Dla realizacji tego przedsięwzięcia niezbędne jest stałe analizowanie zadłużenia wśród gdyńskich spółdzielni, wypracowanie spójnej dla całego OPS procedury i koordynacja przepływu informacji zbieranych od spółdzielni mieszkaniowych na temat zadłużenia oraz wypracowanie zasad współpracy ze spółdzielniami, bankami, doradcami prawnymi i finansowymi w zakresie „oddłużania”. • W ramach trzeciego obszaru działań profilaktycznych zakładane jest uruchomienie działań nakierowanych na obywateli – mieszkańców Gdyni, którzy kiedyś mogą stać się klientami OPS, ale także takimi, którzy nigdy tymi klientami nie będą. Celem działań w tym obszarze jest zwiększenie świadomości mieszkańców Gdyni na temat wykluczenia, a także zwiększenie świadomości narzędzi, z których mogą korzystać, aby nie wejść w sferę wykluczenia (promocja całego przedsięwzięcia). Drugim celem jest łamanie stereotypów na temat sektora pomocy społecznej (ukazywanie elastyczności działań, minimalizowanie formalizacji działań, otwartość na dialog). Założono, że dostarczenie mieszkańcom Gdyni rzetelnej wiedzy na temat zjawiska odbywać się będzie poprzez prowadzenie akcji informacyjnych, wydanie „mini podręcznika” na temat wykluczenia, emisję artykułów w lokalnej prasie, realizację zajęć w szkołach poświęconych wykluczeniu w dzielnicach szczególnie narażonych na wykluczenie społeczne, połączonych z wizytami dla uczniów w placówkach dla osób bezdomnych i innych placówkach Ośrodka Pomocy Społecznej, organizowaniem dla nich działań wolontarystycznych na rzecz osób wykluczonych, a także realizację nietypowych kampanii informacyjnych, pozwalających mieszkańcom angażować się w rozwiązywanie problemów lokalnych. * * * Kiedy w 2007 r. na poziome planowania gdyńskiego Programu wsparcia osób bezdomnych na lata 2008-2011 rozpoczynano prace na profilaktyką bezdomności, stanowiła ona carte blanche, tera nova na polu pomocy społecznej w Gdyni. Rozpoczęcie działań było wyrazem intuicji, że jest to obszar niezbędny, wyzwanie na następne lata pracy w sektorze pomocy społecznej, związane z bezdomnością. 144 Profilaktyka bezdomności – doświadczenia w realizacji, inspiracje, kierunki... Obecnie podejmowane działania profilaktyczne traktujemy jako pewien inkubator pomysłów – przestrzeń do rodzenia się idei, testowania rozwiązań, stawiania sobie pytań, gdzie zaczyna się bezdomność, eliminowania jej źródeł i szukania narzędzi, które zmniejszą liczbę osób zmuszonych do przeżywania sytuacji braku domu w Gdyni. Mamy poczucie, że działanie to realizowane jest jako kluczowe z punktu widzenia osób zarządzających Ośrodkiem Pomocy Społecznej w Gdyni (zwłaszcza nieoceniony wkład wicedyrektora, Jarosława Józefczyka) jak i władz miasta (szczególne wyrazy uznania dla wiceprezydenta, Michała Gucia). W okresie międzywojennym i w latach powojennych bardzo popularny był termin „prewentorium”, odnoszący się do prewencji w wymiarze medycznym, oznaczający sanatorium, do którego zapobiegawczo wysyłano osoby (zwłaszcza dzieci), zagrożone przez chorobę np. gruźlicę. Teraz termin ten stał się anachroniczny. Dobrze oddaje jednak myśl możliwą do zaimplementowania na polu pomocy społecznej. Naszą wizją jest, aby na terenie Gdyni funkcjonowało sprawne „prewentorium” w obszarze bezdomności – nie wymagające jednak opuszczania domu – ani dlatego, aby zapobiec zjawisku, ani dlatego, że nie można go już utrzymać. Tak postrzegamy działania profilaktyczne – jako stworzenie lokalnego prewentorium – wykorzystującego wszystkie zasoby gminy po to, aby jej mieszkańcy mieli szanse zachować dom. Bibliografia: • Clapham D., Pathways Appropaches to Homlessness Research, „Journal of Community & Applied Social Psychology” 2003, vol. 13. • Jacobs K., Kemeny J., Manzi T., The struggle to define homelessness. A constructivist approach [w:] Homelessness. Public policies and private troubles, red. S. Hutson, D. Clapham, Londyn 1999. • Piekut-Brodzka D. M., O bezdomnych i bezdomności. Aspekty femenologiczne, etiologiczne i terapeutyczne, Warszawa 2000. • Porowski M., Bezdomność [w:] Encyklopedia Socjologii, red. Z. Bokszański et al., t. 1, Warszawa 1998. • Przymeński A., Bezdomność jako kwestia społeczna w Polsce współczesnej, Poznań 2001. • Romański H., Główne kierunki zmian w strukturze społecznej [w:] M. Marody, Wymiary życia społecznego. Polska na przełomie XX i XXI wieku, Warszawa 2002. • Sikorska J., Konsumpcja, Warszawa 1998. • Zalewska D., Metodologiczne uwarunkowania badań nad bezdomnością [w:] Formy pomocy bezdomnym. Analiza ułatwień i ograniczeń problemu, red. D. Zalewska, M. Oliwa-Ciesielska, I. Szczepaniak-Wiecha, S. Grzegorski, Warszawa 2005. Aleksandra Dębska-Cenian, Marcin Kowalewski 145 Aleksandra Dębska-Cenian Realizacja kampanii społecznej jako przykład dobrej praktyki w obszarze profilaktyki bezdomności na przykładzie Werbla Demokracji Jaki jest związek między realizacją kampanii społecznej a profilaktyką? Polska jest krajem, w którym ostatnio z ogromnym impetem zachodzi proces „humanizacji” stosunków międzyludzkich, nawiązywania bliskich związków, podkreślania podmiotowego charakteru społecznych odniesień – zwłaszcza poprzez otworzenie się kraju na wiele trendów i myśli płynących z Unii Europejskiej. Toczy się również wiele inicjatyw, mających na celu otworzenia się na odmienności, walkę z ksenofobią, „upodmiotowienie” członków rozmaitych grup społecznych, których prawa były do tej pory ignorowane i bezwiednie deprawowane. Uwaga opinii publicznej koncentruje się na respektowaniu prawa do wolności, wyrażania własnych poglądów oraz prawa do bycia traktowanym na równi z innymi członkami społeczeństwa – bez względu na płeć, wiek, status społeczny czy doświadczane problemy, trudności, choroby. Obserwujemy procesy „zrównywania szans” kobiet, dzieci, mniejszości narodowych i etnicznych, osób chorych psychicznie, niepełnosprawnych, osób o odmiennej orientacji seksualnej, więźniów itp. Konsekwencją tej tendencji do upodmiotowienia jest również fakt, że w Polsce wzrosła liczba kampanii poświęconych problemom społecznym. Reklama społeczna jest zorganizowaną, przemyślaną, odpowiednio przygotowaną akcją reklamową, która w odróżnieniu od reklam komercyjnych, ma przekazywać informacje na temat „produktu” społecznego – ważkiego zagadnienia, tematu, grupy społecznej. Kampania społeczna ma za zadanie uwrażliwiać na dany problem dotyczący szerszej grupy społecznej, dostarczać społeczeństwu rzetelnej wiedzy na temat zjawiska, które jest ważne, doniosłe, na tyle uniwersalne, że dotyczy całej społeczności tak, aby w rezultacie prowadzić do zmiany postawy i zachowania w danym obszarze społecznym. Tematy często poruszane przez kampanie społeczne w Polsce w ciągu kilku ostatnich lat dotyczą m.in. niepełnosprawności, przemocy domowej, zagrożeń płynących z nieleczenia raka piersi, palenia tytoniu, zanieczyszczeń prowadzących do klęsk ekologicznych, ocieplenia klimatu, sposobów wsparcia dzieci bez rodzin bądź śmiertelnie chorych. Kampanie społeczne stały się ważnym elementem marketingu społecznego – stają się coraz bardziej obecne w mass mediach i przestrzeni miejskiej (akcje outdoor). Wyrazem tego zainteresowania medialnymi 146 Realizacja kampanii społecznej jako przykład dobrej praktyki w obszarze profilaktyki... akcjami społecznymi jest chociażby powstanie, obsługiwanego przez Fundację Komunikacji Społecznej, portalu zbierającego doświadczenia akcji społecznych ze świata1. Dostarcza on informacji i praktycznej wiedzy wszystkim ludziom i instytucjom zorientowanym na działalność społeczną i społeczny marketing, stwarzając wirtualną przestrzeń do dzielenia się wzajemnym doświadczeniem i opiniami. Kampanie zyskują coraz większą akceptację społeczną, ciesząc się także coraz większym poparciem wśród sponsorów (także funduszy projektowych) oraz znawców tematu. Dowodem na propagowanie idei rozwijania marketingu społecznego w Polsce jest chociażby realizowany przez wspomniany powyżej portal konkurs na „Kampanię Społeczną Roku” (pierwsza edycja w 2008 r.), którego celem jest wyłonienie najlepszych praktyk marketingu społecznego, które mogłyby następnie stać się inspiracją dla twórców i inicjatorów przyszłych akcji. Analizując realizowane w ciągu ostatnich kilku lat w Polsce kampanie społeczne, można powiedzieć, że są takie, które wprost podsuwają odbiorcom pewne rozwiązania – finansowe (wesprzyj budowę wiosek dziecięcych, przekaz 1% podatku na hospicja domowe, kupuj produkty, z których dochód jest przeznaczony na budowę studni w Afryce), zmierzające do eliminowania niewłaściwych zachować (nie pal, jedź wolniej, nie skacz do wody, nie bij, nie porzucaj zwierząt), bądź przejawiania zachowań pożądanych (segreguj śmieci, kochaj pozytywnie, czytaj dzieciom, oszczędzaj wodę, pij mleko, wyłączaj z zasilania sprzęty elektryczne, kiedy idziesz spać bądź wyjeżdżasz, noś kask i odzież ochronną pracując na wysokościach). Są również takie akcje, które nie wydają swoim przekazem „polecenia” wprost do wykonania, ale wchodzą z odbiorcą w bardziej wysublimowaną grę (całego przekazu i poszczególnych słów), polegającą na wywołaniu pozytywnych skojarzeń do danej grupy społecznej – co dopiero w dalszej kolejności ma się przyczynić do zmiany całej postawy i przejawianych zachowań wobec tej grupy. Budowanie przekazu wprost dotyczącego danej grupy społecznej na zasadzie: musisz polubić Żydów, powinieneś być bardziej otwarty na osoby niepełnosprawne, nie masz podstaw, aby bać się bezdomnych, byłoby nadmiernym uproszczeniem i mogłoby wywoływać opór psychologiczny w postaci uruchamiania zjawiska reaktancji2. Kampanie społeczne dotyczące konkretnych grup społecznych są w polskiej rzeczywistości rzadsze i stanowią szczególnie delikatną materię, gdyż dotyczą nie tyle materialnego produktu czy zjawiska, ale „żywych ludzi”. Często odwołują się do zmiany stereotypów istniejących na temat danej grupy, zmiany postawy obywateli w stosunku do tych osób, z odrzucającej czy obojętnej do takiej, która ma umożliwiać wzajemną integrację. Co ważne, kampanie te dotyczą konkretnych grup doświadczających często wąskospecjalistycznych problemów – osoby niepełnosprawne intelektualnie (nie niepełnosprawne w ogóle), dzieci bądź kobiety doświadczające przemocy (nie osoby doświadczające przemocy w ogóle), kobiety po pięćdziesiątym roku życia dyskryminowane na rynku pracy (nie ludzie w ogóle). Kampanie te ukazują wycinek rzeczywistości społecznej, biorą pod lupę konkretną zbiorowość, wskazują na społeczną doniosłość danego problemu3. 1 2 3 www.kampaniespoleczne.pl, 12.12.2009. Odebranie człowiekowi swobody wyboru, myślenia, działania, odczuwania powoduje stan reaktancji – oporu psychologicznego, będącego stanem nieprzyjemnego napięcia. Jeżeli nadawca stosuje silny nacisk, jego działania mogą zostać odebrane przez odbiorcę jako próba pozbawienia go swobody wyboru i wywołać bumerangowe (odwrotne do zamierzonego) zmiany postaw. Jak wskazuje raport z badania skuteczności wizualnej części kampanii Werbel Demokracji realizacja kampanii wpływa na przeszacowywanie liczby osób doświadczających danego problemu – w tym przy- Aleksandra Dębska-Cenian 147 Przykładem tego typu działania może być kampania, widoczna także w 2008 r. na Pomorzu, która wygrała we wspomnianym konkursie realizowanym przez portal kampaniespołeczne.pl w kategorii inicjatywy obywatelskie. Jest to kampania Niepełnosprawni intelektualnie mogą cię zarazić... ale tylko pasją (kampania TBWA dla Polskiego Stowarzyszenia Na Rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym). Nagroda została przyznana za celną analizę problemu i identyfikację stereotypów związanych z postrzeganiem osób niepełnosprawnych, a w konsekwencji adekwatne strategiczne podejście do poruszanego tematu (pozytywne zarażanie). Celem kampanii było ukazanie społeczeństwu problemów osób niepełnosprawnych intelektualnie, przełamanie stereotypów i uprzedzeń oraz przygotowanie akcji mającej na celu zwiększenie ich zatrudnienia. Miała ona pokazać, że osoby niepełnosprawne intelektualnie przekazują innym pozytywne wartości: uśmiech, pasję i wiarę w przyjaźń. Kampania obejmowała telewizję, kino, radio oraz outdoor, internet i prasę. Kreacje wykonała agencja TBWA, a media zaplanowały domy mediowe: Initiative oraz City Art Media. Realizowana na przestrzeni 2008 i 2009 r. przez Pomorskie Forum na rzecz Wychodzenia z Bezdomności kampania Werbel Demokracji wpisuje się w nurt kampanii społecznych przeciwdziałającej dyskryminacji i społecznemu odrzuceniu konkretnej grupy doświadczającej problemów – a mianowicie osób bezdomnych. Werbel Demokracji to pierwsza w Polsce, duża, profesjonalna kampania nakierowana na przełamywanie stereotypów związanych z bezdomnością, realizowana była w 2009 r. (największe natężenie wizualne przyjmując w sierpniu 2009 r.) w największych miastach województwa pomorskiego (Gdańsk, Sopot, Gdynia, Słupsk). Uzyskała wsparcie finansowe Funduszu dla Organizacji Pozarządowych pochodzące z Islandii, Liechtensteinu i Norwegii oraz wsparcie społeczne Wojewody Pomorskiego – Romana Zaborowskiego, Marszałka Województwa Pomorskiego – Jana Kozłowskiego, Prezydentów: Gdańska – Pawła Adamowicza, Gdyni – Wojciecha Szczurka, Sopotu – Jacka Karnowskiego i Słupska – Macieja Kobylińskiego oraz prasowe „Polska The Times Dziennika Bałtyckiego”, telewizyjne TVP Gdańsk, radiowe – Radia Gdańsk, internetowe – portalu Wirtualna Polska oraz w zakresie ekspozycji – firmy AMS. Przedsięwzięcie Werbel, w nazwie odnoszące się do instrumentu zapewniającego donośny, słyszany nawet w chaosie przekaz, zwrócić miało uwagę na prawdziwe oblicze bezdomności poprzez wydobycie głosu osób bezdomnych spośród zgiełku życia codziennego i ukazania go w sposób przełamujący stereotypy. Kampania wykorzystywała zasoby lokalne – nie była przygotowywana przez agencję reklamową, ale nad jej kształtem pracowali członkowie powołanej do tego celu Rady Medialnej. W jej skład weszli: dziennikarze – reprezentujący zwłaszcza „Polska Dziennik Bałtycki” i Radio Gdańsk, przedstawiciel firmy AMS, posiadającej nośniki outdoor, grafik i fotograf tworzący wizualną część Kampanii, przedstawiciele firmy Media Projekt, przedstawiciele Pomorskiej Rady Osób Bezdomnych, przedstawiciele Pomorskiego Forum na rzecz Wychodzenia z Bezdomności: Towarzystwa Pomocy im. Św. Brata Alberta, Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Gdyni, Towarzystwa Wspierania Potrzebujących Przystań, Fundacji OAZA oraz pracownicy biura Pomorskiego Forum. Prace nad całą Kampanią wspierali przedstawiciele irlandzkiej organizacji pozarządowej padku ludzi w sytuacji braku domu. Wnioski te skłaniają do postawienia tezy, że realizacja kampanii dotycząca danej grupy społecznej (w tym wypadku osób bezdomnych) wpływa na wzrost znaczenia danej grupy, co przekłada się na tendencję do postrzegania jej jako bardzo licznej. M. Dębski, A. Dębska-Cenian, Raport z badania skuteczności wizualnej części Kampanii, Gdańsk 2009. Materiał powstał na potrzeby przedsięwzięcia Werbel Demokracji dostępny jest na stronie: www.pfwb.org. pl/ obszary-dzialan/badania/badania-werbel, 10.01.2010. 148 Realizacja kampanii społecznej jako przykład dobrej praktyki w obszarze profilaktyki... Focus Ireland. W działanie zaangażowani byli również członkowie Rady Mentorskiej, kluczowi politycy i decydenci województwa pomorskiego. W ramach akcji prezentowano niestereotypowe oblicze bezdomności poprzez wywiady prasowe, audycje radiowe, telewizyjne, informacje na portalach internetowych. Informacje ukazywały się regularnie w „Polska Dzienniku Bałtyckim” (łącznie ponad 30 materiałów prasowych oraz wydano 2 wkładki dołączone do nakładu gazety) a także w Radio Gdańsk, w Telewizji Gdańsk i na portalu Wirtualna Polska. Kampania była również żywo komentowana w innych internetowych portalach (m.in. Trójmiasto.pl, Głos Pomorza). Zasadniczym punktem Kampanii było wyeksponowanie w sierpniu 2009 r. w Gdańsku, Sopocie, Gdyni i Słupsku na 250 citylightach i 50 billboardach, nośnikach firmy AMS plakatów dotyczących przyczyn bezdomności. O bezdomności opowiadały cztery postacie – młoda i starsza kobieta, mężczyźni – młody i w średnim wieku. Każda z postaci skojarzona została z własną indywidualną przyczyną bezdomności: doświadczenie przemocy, choroba, bezrobocie, wypędzenie. Informacja o przyczynach prowadzących do bezdomności poszerzona była o pochodzące z Socjodemograficznego Portretu Osób Bezdomnych statystyczne dane dotyczące bezdomności oraz połączona z hasłem: „Nie osądzaj mnie. Każdy ma swój powód bezdomności”. Twarzy do akcji Werbel Demokracji udzielili „pomagacze” – osoby na co dzień pracujące bezpośrednio z osobami bezdomnymi. Zabieg nieprezentowania na nośnikach prawdziwych osób bezdomnych był świadomy i wynikał z chęci dodatkowego nieupokarzania osób doświadczających braku domu, koniecznością eksponowania swojej twarzy jako osoby bitej, niechcianej, bezrobotnej, chorej. Zaprezentowane postacie odpowiadały prawdziwym osobom doświadczającym w województwie pomorskim problemu bezdomności. Ponadto we współpracy z teatrem ZNAK, na przełomie lipca i sierpnia 2009 r. zrealizowano sześć występów trupy teatralnej i happeningów w kluczowych miejscach, arteriach Gdańska, Gdyni, Sopotu i Słupska. Miały one zwrócić uwagę na problem bezdomności w myśl hasła: „Tak łatwo zgubić klucze do własnego domu”. Występ szczudlarzy poszukujących drzwi, do których nie pasuje żaden klucz miał unaocznić, że problem bezdomności to głównie problem braku własnego domu i dużej samotności. W ramach działań skoncentrowano się na tym, żeby ukazać, że bezdomność to także problem biedy mieszkaniowej i tego, że w Polsce brakuje mieszkań dla tych, którzy z różnych przyczyn je utracili. Podczas akcji aktorzy uliczni rozdawali przechodniom klucze połączone z breloczkiem z napisem „Tak łatwo zgubić klucze do własnego domu”. W akcji uczestniczyły osoby bezpośrednio doświadczające bezdomności – przedstawiciele Pomorskiej Rady Osób Bezdomnych oraz wolontariusze, rozdając wydawaną przez Radę gazetkę „PROB-ówka. Życie na streecie”. Informacja o happeningach rozpowszechniona została na 400 plakatach, umieszczonych na słupach, będących nośnikami firmy Outdoor3miasto. Podsumowując w kilku słowach można uznać, że Kampania zakończyła się dużym sukcesem. Prowadzone badanie nad skutecznością wizualnej części pozwoliło ustalić, że akcja odbiła się szerokim echem wśród obywateli, została zauważona przez różne gremia mieszkańców, także internautów, a więcej niż połowa (54,1%) napotkanych w przestrzeni miejskiej osób rozpoznała Werbel Demokracji po samej nazwie i uznała, że posiada wiedzę na jej temat. Niewątpliwym walorem było wielopłaszczyznowe oddziaływanie i wykorzystanie różnych form przekazu4. Analiza wykazała wspólną dla wszystkich trzech 4 Jeżeli chodzi o narzędzia kampanii (citylighty, billboardy, artykuły w prasie, internecie, happeningi), zakłada się, że z informacją na temat bezdomności udało się dotrzeć do minimum 7 000 mieszkańców województwa. Aleksandra Dębska-Cenian 149 miastach triadę największej rozpoznawalności form kampanii, do której należą citylighty, billboardy i artykuły prasowe. Kampania została oceniona pozytywnie. Średnia wszystkich ocen uplasowała się na poziomie 3,91 (w kontekście skali szkolnej – gdzie 1 to niedostateczny a 6 to celujący). Wszystkie motywy, bez względu na prezentowaną postać i hasło, zostały uznane za jasne i zrozumiałe (średnia ocena „w dużym stopniu”). Generalna koncepcja spełniła zatem swoją funkcję5. Bardzo ważnym pytaniem, jakie warto postawić w początkowej części tego artykułu, jest rozważenie na ile i w jakim wymiarze kampania społeczna może mieć działanie profilaktyczne – a więc wpływać na zmniejszenie pojawienia się konkretnego problemu społecznego? We wszystkich działaniach odnoszących się do minimalizowania zachowań niepożądanych bądź wręcz przeciwnie, aprobowanych społecznie – związek ten jest prosty do wykazania. Po pierwsze zwrócenie uwagi na jakiś problem ma na celu nie tyle zminimalizować jego negatywnych skutków już dziś – ale zakłada na tyle trwałą postawę, która umożliwi zmiany (nie powstawanie pewnych zjawisk) w przyszłości. Niektóre programy wręcz mówią o profilaktyce – o działaniach, które „wyprzedzają czas” – wyprzedzając skutki zaniechań, a podejmowane są dziś, aby ich efekty były widoczne dopiero za jakiś czas (nie spożywanie alkoholu w ciąży, aby nie zagrozić rozwojowi dziecka; regularne badania lekarskie, aby nie dopuścić do rozwoju raka; stosowanie prezerwatyw, aby zapobiegać zarażaniu wirusem HIV; spożywanie zdrowej żywności, aby przeciwdziałać otyłości czy zawałom serca; segregowanie odpadów i sadzenie nowych drzew, aby uratować planetę). Niektóre mają pewne zjawiska uczynić nieakceptowanymi społecznie, aby ludzie nie chcieli w nich uczestniczyć (palenie, zbyt szybka jazda, prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu, sprzedawanie alkoholu nieletnim). Odpowiedź jest mniej jednoznaczna w przypadku kampanii skierowanych do zmiany wizerunku poszczególnych grup społecznych. Samo ukazanie pewnej grupy nie sprawi bowiem, że problem nie będzie powstawał – nie wpłynie na zmniejszenie liczby osób chorych psychicznie, niepełnosprawnych, należących do mniejszości etnicznych czy pozbawionych domu. Jaki więc istnieje związek pomiędzy realizacją kampanii społecznej a działaniem profilaktycznym w obszarze bezdomności i w jaki sposób kampania poświęcona bezdomności może zapobiegać przed powstawaniem zjawiska? Profilaktyka to zapobieganie czemuś, przeciwdziałanie, prewencja, działania nie dopuszczające do powstania zjawiska uważanego za niepożądane. Najważniejszym elementem profilaktyki w wymiarze kampanii społecznych jest edukacja obywatelska – dostarczenie przedstawicielom społeczeństwa rzetelnej wiedzy na temat zjawiska i przełamanie społecznych stereotypów dotyczących danej grupy. Jest to niezbędne z kilku powodów. Po pierwsze zapobiec ma większej izolacji osób doświadczających wykluczenia – zarówno tych już doświadczających bezdomności jak i tych, które tą drogę już pokonują. Zburzyć ma granicę podziału „my” – „oni”. Po drugie ma uruchomić obywatelskie myślenie o tym, że rozwiązywanie problemów społecznych – w tym i bezdomności, jest we wspólnym, społecznym interesie, a uruchomienie działań zapobiegawczych w tym obszarze jest naszym wspólnym dobrem. Prowadzenie zorganizowanych, rzetelnych działań edukacyjnych ma również wpływać trwale na zmianę postaw wśród decydentów i obywateli, zarówno wobec sposobu rozwiązywania problemów społecznych, jak i konkretnych osób, ich doświadczających. Ma być świadectwem tego, że istnieją jacyś ambasadorzy problemu – osoby, którym nie jest obcy los ludzi w sytuacji braku domu, potrafiący uruchomić działania z pogranicza public relations 5 M. Dębski, A. Dębska-Cenian, op. cit. 150 Realizacja kampanii społecznej jako przykład dobrej praktyki w obszarze profilaktyki... i zbudować pozytywny wizerunek danej grupy – co jest najlepszym dowodem na to, że problem jest społecznie ważny. W profilaktycznym wymiarze rozwiązywania problemu bezdomności niezbędna jest także zmiana sposobu myślenia o pomaganiu i budowanie świadomości, że nie tylko bezpośrednia pomoc (w postaci schronienia, wyżywienia, ubrania), ale przedsięwzięcie nakierowana na realizację zorganizowanej akcji informacyjnej – też jest pomocą. Niezbędnym elementem działania profilaktycznego jest również upodmiotowienie problemu – uświadamianie, że bezdomność to problem braku (domu, wparcia, adekwatnych rozwiązań w systemie pomocy społecznej), nie patologii. Walka ze stygmatyzacją ma pomóc zrozumieć i poczuć osobom, które doświadczają problemu, że nie są same i nie będą piętnowane i stygmatyzowane, jeżeli zwrócą się o pomoc. W tym kontekście pojawiają się nam trzy słowa klucze – walka ze stereotypami, zmiana postaw oraz dostarczanie rzetelnej wiedzy. Tym obszarom problemowym chciałabym w szczegółowy sposób przyjrzeć się dalszej części artykułu. Profilaktyka bezdomności a walka ze stereotypami Kampanie społeczne odwołują się do zjawisk i tematów wspólnych dla danej grupy społecznej. Taki też charakter mają stereotypy – funkcjonujące w określonej zbiorowości ludzi i dotyczące innej zbiorowości. Tworzone są i doświadczane przez wiele grup społecznych, a nie pojedyncze osoby. Ponadto są często dziedziczone i tworzone przez wiele pokoleń czy przyjmowane często we wczesnym okresie życia, w młodości i to w gotowej postaci, a potem nie weryfikowane, ale w większości utrwalane. Stąd tak ważne zadanie stoi przed kampaniami społecznymi – aby zatrzymać proces bezrefleksyjnego dziedziczenia wyobrażeń na temat zjawisk czy danych grup społecznych. Z drugiej strony sprawiają one, że przedstawiciele społeczeństwa – choć chcą czy nie, są konfrontowani z przedstawicielami danej grupy, którą na co dzień spychają na margines rzeczywistości społecznej. Citylighty, billboardy, reklamy telewizyjne czy kinowe sprawiają, że osoba chociaż przez chwile staje twarzą w twarz z przedstawicielami grupy, z którymi w normalnej sytuacji, z powodu stereotypu, kontaktu by unikała. A konsekwencje tego unikania są tym donioślejsze, że brak kontaktu, w wyniku braku możliwości weryfikacji prawdziwości jego treści, wtórnie wpływa na utrwalanie się stereotypu. Lepiej być bezdomnym niż bezdusznym, 2009.08.07, 09:16 Stereotyp człowieka bezdomnego tak bardzo tkwi w naszych głowach, że trudno nam dostrzec w nich zwykłych ludzi. Nie zdajemy sobie sprawy, że ten miły pan w garniturze, rozmawiający przez telefon, który właśnie nas mijał na ulicy też może być bezdomnym. Bezdomność kojarzy się wielu z brudem, odorem i alkoholem. Jest tak bardzo często, – ale to też są ludzie, tylko tacy zagubieni często skrzywdzeni przez bliskich i los. (…) Popatrzmy na to z innej strony – nam się udało. Mamy rodzinę, pracę, dom. (…) Zastanówcie się, czym dla was jest bezdomność? Dla mnie bezdomny to człowiek taki jak ja, często z wykształceniem, któremu życie zgotowało taki los. Nie oceniajmy ich za wygląd, ale za ich duszę i serce. Pytacie czy to coś zmieni? Może nie, może tak ale bezdomni nie będą osamotnieni z swoimi problemami. Lepiej być bezdomnym niż bezdusznym6. 6 Wszystkie cytowanie opinie można znaleźć pod adresem: www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Bezdomni- Aleksandra Dębska-Cenian 151 W przypadku bezdomności nie jest tak, że ludzie nie mają kontaktu z przedstawicielami tej grupy. Uzyskane w badaniu skuteczności wizualnej części kampanii Werbel Demokracji wyniki nasuwają wręcz wniosek, że bezdomność jest dla osób badanych czymś powszechnym, często spotykanym (dla prawie 70% osób badanych bezdomność jest naturalnym elementem życia społecznego; blisko połowa badanych osób – 46,1% – wskazuje, że osoby bezdomne spotyka często, a 23,5% wręcz bardzo często) i poprzez miejsce stykania się z przedstawicielami tej grupy, wciąż głównie kojarzonym z ulicą i przestrzenią publiczną. Z rozkładu uzyskanych odpowiedzi można powiedzieć, że bezdomność jest tematem głęboko zakorzenionym w świadomości społecznej7. Problem polega więc na bardzo zawężonej grupie przedstawicieli, z którymi ma kontakt typowy przedstawiciel społeczeństwa. Wyniki badań wskazują jednoznacznie, że osoby bezdomne są obecne w świadomości społeczeństwa na tyle na ile są zauważane, a tym samym na tyle, na ile są widoczne8. Najbardziej widoczna jest tylko jedna grupa – osoby bez dachu nad głową, czyli osoby bezdomne, żyjące głównie w przestrzeni publicznej. Na podstawie stykania się z tą grupą, która stanowi tylko niewielką część całej populacji budowane jest całe wyobrażenia na temat bezdomności. Wyniki uzyskane podczas badań prowadzonych przez Pomorskie Forum na rzecz Wychodzenia z Bezdomności i Uniwersytet Gdański wskazują, że obywatele Regionu postrzegają bezdomność głównie przez pryzmat ulicy i błędnie szacują procent osób bezdomnych zamieszkujących daną przestrzeń. Deklarują, że 35% wszystkich osób bezdomnych mieszka w placówkach, zaś pozostałe 65% poza placówkami – w miejscach niemieszkalnych (w rzeczywistości proporcje te są odwrotne). W przypadku kampanii społecznych na polu bezdomności, chodzi więc nie tyle o konfrontowanie obywateli z bezdomnością, którą już znają (bezdomność uliczna), ale bardziej o skonfrontowanie z innym obliczem bezdomności (bezdomność daleka od brudu, alkoholu, żebractwa, prowadzenia stylu życia clocharda). W kontekście tego zjawiska wartością realizowanej kampanii Werbel Demokracji była chociażby taka jej konstrukcja, która zapewniała konieczność skonfrontowania się mieszkańców Trójmiasta z innymi twarzami bezdomności – ludźmi opisanymi na citylighcie jako doświadczającymi bezdomności. W tym kontekście jako bardzo skuteczne było ukazanie w kampanii Werbel Demokracji wizerunku osób zdecydowanie odbiegających od „ulicznego wyobrażenia” – wyglądających jak zwykły, przeciętny obywatel. Inny rodzaj kreacji i przedstawienia tematu mógłby tylko nasilić kojarzenie bezdomności z ulicą i przeszacowywania liczby rezydentów tej przestrzeni. W tym kontekście można uznać, że sprawdził się także pomysł zrealizowania Kampanii w ogólnodostępnej przestrzeni miejskiej – takiej jak ulice, okolice dworców, przystanki autobusowe czy tramwajowe. Ekspozycja w tych miejscach citylightów, billboardów czy też realizacja happeningów, stanowiła doskonałą płaszczyznę do konfrontowania z innym obliczem bezdomności właśnie w tych miejscach na mapie miasta, które zostały przez mieszkańców Trójmiasta wskazane, jako „domena bezdomności”9. 7 8 9 w-Trojmiescie-latwiej-stac-sie-jednym-z-nich-niz-sie-wydaje-n34082.html?&id_news=34082&strona=0#opinie, 20.08.2009. M. Dębski, A. Dębska-Cenian, op. cit. J. Wygnańska, Bezdomni i dostęp do przestrzeni publicznej. Polski raport dla grupy EOH Rola Państwa, s. 2-6; dostępne: www.bezdomnosc.edu.pl, 12.12.2009. M. Dębski, A. Dębska-Cenian, op. cit. 152 Realizacja kampanii społecznej jako przykład dobrej praktyki w obszarze profilaktyki... Budowanie wyobrażenia na temat bardzo zróżnicowanej zbiorowości, w oparciu o kontakt z bardzo niereprezentatywną częścią jej przedstawicieli, przenosi się także na przypisywanie tej grupie konkretnych cech. Badania prowadzone w Polsce nad stereotypem bezdomnego jednoznacznie wykazują, iż wśród określeń osób bezdomnych spotkać można przede wszystkim te skrajne i pejoratywne, takie jak: „lumpy, menele, kloszardzi”, „sami sobie winni”, „alkoholicy”, „złodzieje”, „nic nie warci”, „brudni”, „zdegenerowani”10. Można się także spotkać z opiniami, iż bezdomni „stanowią margines społeczny, są wyrzutkami, że powinnyśmy się ich wstydzić, bać, że budzą wstręt i inne negatywne emocje”11. Ewidentnie potwierdza to teoretyczne rozważania nad stereotypami, według których, jak wskazuje Tadeusz Mądrzycki12, stereotypy cechuje mała adekwatność w stosunku do rzeczywistości. Oznacza to, że często poszczególne cechy przypisane określonej kategorii osób są zdecydowanie wyolbrzymione i zaostrzone. Jednocześnie w dalszej perspektywie może to wiązać się z przypisywaniem owym osobom cech, których te nie posiadają. Stereotypy wpływają na selektywność percepcji, zapamiętywania, uczenia się, tendencyjność w interpretacji zjawisk, a ponadto modyfikują zachowania człowieka. To wszystko sprawia, że raz ukształtowany stereotyp przejawia tendencje do samoutrwalania się. Jednocześnie, stereotypy, stanowiąc sztywne i trwałe schematy poznawcze, wykazują wysoką odporność na zmiany. Jakie specyfika stereotypów ma konsekwencje w kontekście bezdomności? Jeżeli w społeczeństwie występują stereotypy na temat osób bezdomnych – to znaczy, że są one na tyle sztywne i trwałe, że same nie znikną. Jeżeli istnieją, to prawdopodobnie wynikają z nieznajomości przedstawicieli tej grupy i kształtują się w oparciu o odczucia tworzone w kontakcie z bezdomnymi najbardziej jaskrawymi i widocznymi – pijanymi, brudnymi, zamieszkującymi dworce. Jeśli tak, to cechy przypisywane całej grupie osób bezdomnych są pejoratywnie, a sam stosunek do osób bezdomnych naznaczony uproszczeniami i, co bardzo możliwe, pełen uprzedzeń. Jeżeli stereotypy trwale modyfikują postrzeganie rzeczywistości, to znaczy, że modyfikują także określone działania, kierowane w stosunku do grup, podlegających stereotypizacji. Bardzo możliwe, że w przypadku bezdomności tym zachowaniem będzie unikanie, odrzucanie, budowanie dystansu. Chociażby w przełożeniu na pracodawców oznaczać to będzie niechęć w zatrudnianiu przedstawicieli tej grupy, a tym samym zamykanie przed nimi rynku pracy i drogi do legalnego zatrudnienia. W tym kontekście bardzo mocno jawi się profilaktyczny wymiar kampanii społecznej jako formy oddziaływania społecznego, która staje się nośnikiem zmiany. Odczarowuje anonimowość tłumu – z jednej strony zmusza do konfrontacji z żywym człowiekiem a nie anonimowym problemem, z drugiej zaś zmusza do przystanięcia i zadania sobie pytania, co ja myślę i wiem na ten temat. Kampanie społeczne walcząc ze stereotypami przeciwdziałają zamykaniu się na dane grupy, odgradzaniu od problemów społecznych. Akcja, która opisywana jest w czołówkach gazet bądź przyjmuje np. formę billboardów i citylightów, pojawia się w przestrzeni miejskiej. Jest tym samym najlepszym dowodem, że dany temat/problem/konkretni ludzie go doświadczający są ważni, są stałym elementem naszej rzeczywistości społecznej 10 11 12 B. Gramlewicz, Stereotyp bezdomnego w opiniach mieszkańców makroregionu południowego [w:] Ubodzy i bezdomni, red. P. Dobrowolski, Katowice 1998, s. 51-61. A. Duracz-Walczak, Zarys liczebności, struktury i sytuacji zbiorowości bezdomnych polskiej [w:] W kręgu problematyki bezdomności polskiej, red. A. Duracz-Walczak, Gdańsk-Warszawa 2001/2002, s. 29-35. T. Mądrzycki, Deformacje w spostrzeganiu ludzi, Warszawa 1986. Aleksandra Dębska-Cenian 153 i mają prawo zajmować nas tak samo mocno, jak decyzja o kupnie nowego auta, plany wakacyjne czy rozbudzane w nas przez reklamy potrzeby budowania swojej tożsamości przez posiadanie. Stereotypy nie są traktowane jako wierne odbicie rzeczywistości, ale pewne wyolbrzymienie, zbiór przekonań, wyobrażeń, wierzeń, utrwalonych wrażeń czy też wynik kategoryzacji, nawyk myślowy, rodzaj opinii, nieuprawniona generalizacja, zbiór sądów przekonaniowych czy uogólnień. Z drugiej strony, dzięki stereotypom oswajamy rzeczywistość, w której funkcjonujemy, odczuwamy swoją normalność, własną siłę i ugruntowujemy nasze poczucie bezpieczeństwa. Dzięki stereotypom świat staje się uporządkowaną przestrzenią, w której wszyscy ludzie i rzeczy mają swoje dobrze znane miejsca. Uświadamiają nam pozycję w społeczeństwie, wartości i prawa, gwarantują poczucie osobistej godności, przez co stanowią źródło ładu tożsamościowego. Odrzucenie stereotypów budzi bowiem wyraźny opór, gdyż burzy zbudowany przez jednostkę przewidywalny obraz świata, co może być odbierane jako atak na ład społeczny13. Odrzucenie stereotypów staje się także zagrożeniem dla własnej tożsamości jednostki, w konsekwencji wywołując poczucie zagrożenia i stany lęku. Wszystko to sprawia, że ze stereotypami nie tak łatwo walczyć. Profilaktyczną rolą kampanii społecznych jest burzenie funkcjonującego w naszych głowach ładu i budowanie go na nowo. W bezpieczny sposób piętnować zachowania społecznie nieaprobowane bądź pokazywać, że wszyscy, bez względu na pozycję społeczną, wiek, płeć, doświadczane choroby, jesteśmy częścią tej samej rzeczywistości. W przypadku bezdomności jest to budowanie świadomości, że problem ten dotyczy nas wszystkich, że z jednej strony wszyscy możemy go doświadczyć, z drugiej zaś wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za jego rozwiązanie. Kluczowym elementem kampanii społecznych jest zaangażowanie ambasadarów danego problemu i tworzenie pozytywnego wizerunku wokół danej grupy. Istnieją bowiem takie grupy społeczne, które nie są w stanie same obronić się przed przejawami społecznego odrzucenia bądź zawalczyć o przełamanie stereotypów z powodu własnych słabszych predyspozycji intelektualnych (np. osoby niepełnosprawne intelektualnie), zaniżonej samooceny (ofiary przemocy) czy też braku własnej konsolidacji, dużego zróżnicowania, rezygnacji (osoby doświadczające bezdomności). Potrzebują one własnych ambasadorów, którzy podejmą się społecznej prezentacji problemu, wywołają dyskusję na dany temat. W ramach kampanii Werbel Demokracji taką rolę pełniło zaangażowanie w cale przedsięwzięcie kluczowych w regionie polityków, a także m.in. realizowanie z nimi debat poświęconych bezdomności, relacjonowanych na łamach „Polska Dziennika Bałtyckiego”. Niezwykle ważne było prezentowanie „różnych, pozytywnych oblicz bezdomności” w regularny sposób na łamach prasy, chociażby w postaci przedstawienia doświadczenia bezdomności kobiet, znalezienia się w sytuacji braku domu nie z własnej winy, ukazania możliwości wyjścia z problemu stanięcia na nogi14. Rolą ambasadorów problemów było również udzielenie twarzy eksponowanych podczas całej Kampanii outdoor przez osoby na co dzień pracujące z ludźmi bezdomnymi. Nieocenioną wartością było również włączenie się w akcję Pomorskiej Rady Osób Bezdomnych, która 13 14 J. Błuszkowski, Stereotypy narodowe w świadomości Polaków, Warszawa 2003. Polecam lekturę przygotowanych przez Ł. Browarczyka tekstów: Obraz bezdomności w przekazie medialnym – szkic, „Forum. O bezdomności bez lęku”, red. Ł. Browarczyk, Gdańsk 2008; Przemiany obrazu bezdomności w przekazach medialnych?; Obudzeni dźwiękiem „Werbla Demokracji”, oba teksty zamieszczone w obecnym tomie. 154 Realizacja kampanii społecznej jako przykład dobrej praktyki w obszarze profilaktyki... składając się w głównej mierze z osób bezpośrednio doświadczających problemu, stała się silnym nośnikiem niestereotypowej wiedzy na temat bezdomności. To budowanie pozytywnego wizerunku ma również niebagatelny wpływ na zmianę autostereotypów i zapobieganie autoizolacji wśród osób doświadczających danego problemu. Przejawem profilaktycznego działania kampanii społecznych jest wyciąganie na światło dzienne zagadnień, o których zwykle się nie mówi, a które nie mogą pozostać niezauważone, pozostawione same sobie. Wywołanie tematu ma za zadanie również pokazać samym osobom bezdomnym, że są ważne i stanowią integralną część społeczeństwa. Zdaniem ludzi bezdomnych bowiem, problem w ich skutecznej reintegracji społecznej, zawodowej i wychodzeniu z bezdomności tkwi właśnie w społecznym zamknięciu na nie, mającym swoje odzwierciedlenie w funkcjonowaniu społecznego stereotypu bezdomnego. Osoby bezdomne same zwracają uwagę na fakt, że w społeczeństwie nagminne jest pojmowanie bezdomnego jako mieszkańca kanału lub dworca, zbieracza puszek, alkoholika i degenerata, w pełni winnego swojej społecznej degradacji. Takie pojmowanie, zbyt generalizujące, stawia w niekorzystnym świetle wszystkie osoby bezdomne, także te mieszkające w schroniskach i noclegowniach, a szczególnie te, które z takim stereotypem nie mają wiele wspólnego. Prowadzenie programów reintegracyjnych, nakierowanych na aktywizację zawodową osób bezdomnych odniesie niewielki skutek, jeżeli tylko będzie opierało się o pracę nad podwyższeniem u osoby bezdomnej wykształcenia czy też wzrostem kwalifikacji, a jednocześnie nie będzie szło w parze z jakimikolwiek działaniami nakierowanymi na przełamywanie negatywnego stereotypu wśród pracodawców. Z drugiej strony, stereotypy istnieją również w świadomości osób stygmatyzowanych. Ma to kilka konsekwencji. Po pierwsze, świadomość treści stereotypów dotyczących bezdomnych stanowi dodatkową presję dla tych osób, związaną z koniecznością ich przełamania. Jednocześnie rodzi poczucie bycia źródłem uprzedzeń, a także osobą doświadczającą dyskryminacji oraz społecznego wykluczenia. Wynika to z funkcjonującej w obrębie struktury osobowości „jaźni odzwierciedlonej”, która stanowi zespół wyobrażeń jednostki o sobie, odczytywanych z wyobrażeń innych osób, a jednocześnie wpływa na pragnienie dostosowania się do wyobrażeń i oczekiwań otoczenia15. W przypadku świadomości funkcjonowania na swój temat przekonań negatywnych, u osób bezdomnych może narastać przeświadczenie o niemożliwości zmiany tych wyobrażeń, co prowadzić może do utraty wiary i spadku motywacji do walczenia z nimi. Po drugie, nadanie osobie, także bezdomnej, jakiejkolwiek etykiety prowadzi do ulegania jej i inicjowania zachowań z nią zgodnych. Oznacza to, że stygmatyzowane osoby bezdomne mogą ulec społecznej sugestii, że są właśnie takie, jak myślą o nich inni, co prowadzi do przyjęcia narzuconego statusu, roli czy stygmatu. Może to implikować stan, w którym osoby bezdomne, poprzez wiarę w prawdziwość przekonań na swój temat zaczną doświadczać obniżania poziomu własnej samooceny (samoocena jednostki jest w znacznej mierze kształtowana reakcjami i opiniami innych ludzi na nią16) czy też spadku motywacji do podejmowania jakichkolwiek działań mających doprowadzić do zmian. Prowadzić to może u osób bezdomnych także do obniżenia poczucia samoakceptacji, a w dalszej konsekwencji sprowokować podejmowanie szeregu negatywnych działań, takich jak chociażby nasilenie uzależnienia od alkoholu czy też utrwalania się marazmu i bierności. Przypisana etykieta eliminuje ich z wielu aktywności, a w sytuacji jej zinternalizo15 16 A. Duracz-Walczak, Przyczyny wchodzenia w bezdomność i pozostawania bezdomnym [w:] W kręgu problematyki bezdomności..., s. 40-44. B. Harwas-Napierała, J. Trempała, Psychologia rozwoju człowieka, t. 3, Warszawa 2003. Aleksandra Dębska-Cenian 155 wania przez osobę bezdomną może też stać się elementem koncepcji jej własnej osoby i zawęzić tym samym liczbę pełnionych ról społecznych17. Badania empiryczne dowodzą, że wpływ odgrywania ról na osobowość jest silniejszy niż wpływ osobowości na role18. Zależność ta oznacza, że w rzeczywistości stajemy się taką osobą, jakiej rolę w życiu odgrywamy. Zadaniem kampanii społecznej jest także przeciwdziałanie dalszej degradacji czy izolacji osób doświadczających danego problemu. Staje się to pretekstem do wywoływania zmiany mentalnej poprzez wzmacnianie pozytywnego wizerunku osób bezdomnych i motywowanie do podejmowania i prowadzenia wielowymiarowego życia społeczno-zawodowego. Profilaktyka bezdomności a zmiana postaw Stereotypy często stanowią wzmocnienie uznawanych przez jednostkę wartości oraz usprawiedliwienie dla negatywnych działań, bądź ich braku w sytuacji, kiedy wydaje się to zasadne, co pełni funkcję ewidentnie obronną19. Stereotypy, jako niezgodne z rzeczywistością i nadmiernie sztywne, niestety często prowadzą do uprzedzeń i dyskryminacji20. Prowadzą do nietolerancji. Problem nietolerancji i jej przeciwieństwa – tolerancji, rozumianych jako postawy wobec różnych odmienności, stał się w ostatnich latach niewątpliwie elementem polskiej codzienności, bowiem przywoływany jest w kontekście niemal wszystkich wydarzeń społecznych21. W związku z dokonującymi się w naszym kraju procesami transformacji społecznej, postępującą demokratyzacją życia społecznego, w dobie korzystania z wolności poglądów i swobody wypowiedzi, problem ten staje się niezmiernie ważkim zagadnieniem. W badaniach społecznych22 zdecydowana większość mieszkańców Polski spostrzega spadek tolerancji i nasilenie się przejawów nietolerancji (około 70%), a jedynie niewielki odsetek stwierdza, że daje się obecnie stwierdzić spadek nietolerancji. Wśród czynników warunkujących tę sytuację wymieniane są nasilające się nierówności ekonomiczne, wprowadzenie wielopartyjności, niedostateczną kulturę społeczeństwa i niedostatki wychowania oraz nadmierną ingerencję niektórych instytucji (zwłaszcza kościoła katolickiego) w życie prywatne. Znaczna część badanych członków społeczeństwa stwierdza, że wzrost nietolerancji jest naturalną konsekwencją sytuacji przełomowych, które wywołują świadomość zagrożenia, lęk o przyszłość, poczucie zagubienia. Przejawy takiego myślenia są także widoczne w kontekście bezdomności. Chociażby niedowład polityki mieszkaniowej w Polsce sprawia, że wielu młodych ludzi nie ma szansy otrzymać mieszkania, a wielu mieszkańców żyje w warunkach nadmiernego zagęszczenia. Obecnie 6,5 miliona ludzi mieszka w warunkach poniżej dopuszczalnych norm – w budynkach niedostatecznie wyposażonych w instalacje, w fatalnym stanie technicznym, zagrzybionych. Niemal 12 milionów Polaków mieszka w przeludnieniu. Nasz kraj jest na jednym z ostatnich 17 18 19 20 21 22 A. Ostrowska, Postawy społeczeństwa polskiego w stosunku do osób niepełnosprawnych [w:] Upośledzenie w społecznym zwierciadle, red. A. Gustavsson, E. Zakrzewska-Manterys Warszawa 1997, s. 88. B. Szacka, Wprowadzenie do socjologii, Warszawa 2003, s. 149. T. Mądrzycki, op. cit. I. Reszke, Wobec bezrobocia: opinie, stereotypy, Katowice 1999. E. Wysoka, Religijność a tolerancja, Kraków 2000, s. 38. M. Pietras, Z. Ratajczak, Tolerancja i nietolerancja w opiniach Polaków [w:] Stereotypy i uprzedzenia, red. Z. Chlewiński, I. Kurcz, t. 1, Warszawa 1992, s. 154-158. 156 Realizacja kampanii społecznej jako przykład dobrej praktyki w obszarze profilaktyki... miejsc w Europie w kwestii budownictwa mieszkaniowego23. W takiej sytuacji jakiekolwiek formy zwracania uwagi na to, że bezdomność to problem mieszkaniowy i aby rozwiązać ten problem należy stworzyć osobom bezdomnym możliwość otrzymania mieszkania napotykają opór obywateli, którzy, niedoświadczając wprost bezdomności, również nie mają gdzie godnie żyć. 2009.08.07, 19:16 Bezdomny to nie tylko „brudas” z dworca. jeśli ktoś myśli że łaźnia czy nowe kolejne schronisko rozwiąże problem to jest w błędzie; pewno umyjmy i zamknijmy wszystkich bezdomnych najlepiej gdzieś daleko a problem po prostu zniknie z naszych oczu – jakże wygodne... Dla kształtowania się postaw nietolerancyjnych nie bez znaczenia był fakt, że w 1989 r. rozpoczęła się w naszym państwie gwałtowna zmiana systemu społecznego, w wyniku której, z kraju realnego socjalizmu, Polska przekształciła się w demokracje rynkową24. Wolność słowa, myśli, wyrażania opinii, która została wpisana w rzeczywistość potransformacyjną, sprawiła jednak z jednej strony, że jakakolwiek odmienność przestała być skrywana, z drugiej zaś zaczęła być przez niektórych (w ramach prawa do własnego zdania) publicznie piętnowana. Ze społecznego punktu widzenia najbardziej predestynowane do naznaczenia za swoją odmienność są grupy odmienne kulturowo (głównie obcokrajowcy i wyznawcy innych religii) oraz grupy o odmienności seksualnej (szczególnie osoby o orientacji homoseksualnej)25. W polskich badaniach26 stwierdzono, że najwięcej postaw nietolerancyjnych odnosi się do odmiennych poglądów społecznych i orientacji politycznej, natomiast najmniej wobec odmienności narodowej i pochodzenia społecznego. Nietolerancja w stosunku do bezdomności często przejawia się w formułowanych poglądach na temat rozwiązanie tego problemu społecznego – w których często pojawia się izolacja, usunięcie osób bezdomnych z przestrzeni miejskiej, życia społecznego poprzez zaopiekowanie się (budowanie kolejnego schroniska). Podobnie jest z innymi osobami, uważanymi za odmienne. W społeczeństwie wciąż pokutuje „średniowieczny sposób myślenia” chociażby o osobach niepełnosprawnych intelektualnie i chorych psychicznie, zgodnie z którym dla dobra innych trzeba je izolować. Rolą kampanii społecznych jest budowanie myślenia, że bezdomność to nasz wspólny społeczny problem. Profilaktyczny wymiar kampanii społecznych w tym kontekście to budowanie poczucia, że występowanie jakiekolwiek problemu i poszukiwanie jego skutecznych rozwiązań jest w naszym wspólnym, interesie. Wymiarem profilaktycznym działań kampanii jest budowanie świadomości, że sposobem rozwiązania problemu nie jest usuwania go z rzeczywistości społecznej poprzez odcinanie się od osób doświadczających problemu murem, ale chociażby uruchomienie dzia23 24 25 26 Więcej informacji na stronie kampanii społecznej www.dachnaglowa.org. „Dach nad głową” to inicjatywa będąca ruchem społecznym, zainicjowanym przez Habitat for Humanity Poland wraz z grupą organizacji pozarządowych w 2005 r. Cel kampanii to walka z biedą mieszkaniową i doprowadzenie do poprawy sytuacji mieszkaniowej Polaków m.in. poprzez zjednoczenie środowisk ekspertów, organizacji pozarządowych, polityków i podjęcie prac nad spójnym, długofalowym programem polityki mieszkaniowej w Polsce. E. Wysoka, op. cit., s. 39. T. Nelson, Psychologia uprzedzeń, Gdańsk 2004 s. 343. Por.: Badania sondażowe prowadzone na przełomie 1991 i 1992 r. B. Karolczyk-Biernacka, Nietolerancja wobec rasy i narodowości: trzy sondaże [w:] Tolerancja, red. B. Karolczak-Biernacka, Warszawa 1992, s. 53-68, 120 oraz 259-275. Aleksandra Dębska-Cenian 157 łań, które są w stanie zapobiegać rodzeniu się problemu. Jest to tym donioślejsze, że obecnie jest o wiele większa wrażliwość społeczna na ratowanie Ziemi jako planety pod względem ekologicznym niż w wymiarze społecznym. Często większą wrażliwość w obywatelach uruchamia również pomaganie zwierzętom (odbieranym jako bezbronne i nie umiejące sobie poradzić bez ludzkiej pomocy i opieki) niż pomaganie ludziom (w jednej z ulotek zachęcających do przekazywania datków na schronisko dla bezdomnych zwierząt znajdowała się argumentacja, zgodnie z którą należy bardziej pomagać bezdomnym zwierzętom niż bezdomnym ludziom, bo ci pierwsi, w odróżnieniu od drugich, nie mając domu sami sobie nie poradzą). Dużą rolę w budzeniu się wrażliwości społecznej na temat problemów danej grupy społecznej przypisuje się atrybucji winy za wywołanie danego zjawiska. Znacznie większą akceptację zyskują wszelkie akcje społeczne, które dotyczą pomagania osobom ocenianym jako doświadczające problemu nie z własnej winy lub będących ofiarami systemu albo jego niewydolności. W ten nurt wpisuje się chociażby Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, która jest corocznym, masowym zrywem na rzecz wsparcia chorych dzieci (niezawiniona atrybucja – choroba jako wynik niezawinionego nieszczęścia, doświadczanego przez bezbronne, wymagające troski osoby), w tych obszarach, w których niedomaga państwo (niewydolność służby zdrowia w obszarze dokonywania zakupów do leczenia specyficznych chorób). Bezdomność staje się w tym kontekście trudnym tematem do uzyskania społecznego poparcia, gdyż problem braku domu rzadko kojarzony jest w niewydolnością systemu (np. nieumiejętność odpowiedniego wsparcia przez państwo osób pozbawionych pracy czy bieda mieszkaniowa), natomiast bardzo często wiązany jest z zawinioną patologią. 2009.08.07, 10:34 Lepiej krytykować i potępić to czego się boimy a naszą niewiedzę np. na temat bezdomności skwitować „sami sobie winni”. Każdy z nas może stać się jednym z NICH! Ale ONI to też MY! Postawom nietolerancyjnym sprzyja również sama kultura narodowa, która z jednej strony spełnia funkcje integracyjne w społeczeństwie, z drugiej zaś strony stanowi podstawę tworzenia się barier obcości, uwidaczniających się w postaci ksenofobii, nacjonalizmu, stereotypów dotyczących innych narodowości, tworzenia się podziałów na swoich i obcych, na kategorie „my” i „oni”. W aspekcie konsekwencji konkretnym wymiarem staje się tu nietolerancja, rasizm, niechęć, wrogość, a nawet różne formy agresji wobec wszelkich odmienności, które nie mają jakichkolwiek realnych uzasadnień, a których podstawą jest częstokroć brak pogłębionej znajomości ich przedmiotu27. Nietolerancja wobec osób bezdomnych piętnuje tę grupę, zamyka jej powrót do społeczeństwa – tworząc bariery o wiele trudniejsze do sforsowania niż bariery architektoniczne. W tym kontekście doniosłą rolą, jaką mogą odegrać kampanie społeczne jest burzenie muru izolacji, pomiędzy „nami” a „innymi”, doświadczającymi problemów i budowanie poczucie, że „oni to też my”. Wyniki badania skuteczności kampanii Werbel Demokracji wykazują, że cały czas mały jest procent obywateli, który odwołując się do myślenia obywatelskiego, postrzegałyby odpowiedzialność za bezdomność jako domenę całego społeczeństwa, w myśl zasady „wszyscy odpowiadamy za to, jak ten problem zostanie rozwiązany” (17,2%)28. Niezwykły wymiar profilaktyczny ma również stwarzanie społecznościom 27 28 E. Wysoka, op. cit., s. 38-39. M. Dębski, A. Dębska-Cenian, op. cit. 158 Realizacja kampanii społecznej jako przykład dobrej praktyki w obszarze profilaktyki... lokalnym możliwości zaangażowania się w kampanię – z pozycji odbiorcy stawanie się współtwórcą (wpływa to na wzrost własnej pomocniczości i postrzegania siebie jako osoby zaangażowanej społecznie). W kampanii Werbel Demokracji takim elementem była współinicjowana przez „Polska Dziennik Bałtycki” akcja zbierania niepotrzebnych kluczy. Dzięki mieszkańcom województwa pomorskiego udało się zebrać blisko 3 000 kluczy – tyle, ile szacunkowo jest w całym województwie osób bezdomnych. Nie można zapominać, iż w kształtowaniu się postaw nietolerancyjnych szczególną rolę odgrywa rodzina. Socjalizacyjna funkcja rodziny to rola, jaką rodzina spełnia przez wprowadzenie dziecka w świat kultury danego społeczeństwa. Rodzina nie jest jedyną instytucją socjalizującą dzieci i młodzież, ale ze względu na siłę i charakter swego oddziaływania chyba najważniejszą. Również ważnym elementem funkcji socjalizacyjnej jest jej ideologiczno-światopoglądowy aspekt. Rodzina wprowadza swych nowych członków do społeczeństwa, wpajając im konkretne, specyficzne tylko dla niej wartości 29. To w rodzinie, niemalże bezrefleksyjnie, na drodze warunkowania, dziecko przejmuje od rodziców (lub osób znaczących) symboliczne ideologie (np. symboliczny patriotyzm, komunizm, rasizm), czyli naznaczone afektywnie sposoby rozumienia i interpretowania zjawisk bieżących30. Młodzież przejmuje od własnych rodziców również określone postawy, dotyczące funkcjonowania społecznego (np. poziom nacjonalizmu młodzieży jest najlepiej wyjaśniany przez poziom patriotyzmu ich rodziców)31. To w domu, drogą warunkowania lub/i naśladownictwa, dorastający członek społeczeństwa uczy się/przejmuje postawy nietolerancyjne. W tym kontekście kampanie społeczne przyjmują rolę międzypokoleniowego edukatora, który ma szanse wpływać na światopogląd dorosłych obywateli, jak i tych dorastających. Konfrontowanie z wiedzą na temat problemów społecznych, dostarczanie rzetelnej wiedzy na ich temat jest niezbędnym elementem budowania otwartości młodych ludzi w myśleniu o problemach społecznych i sposobach ich rozwiązywania. Niezwykle ważne jest takie konstruowanie kampanii, co udało się również na poziomie kreowania kampanii Werbel Demokracji, aby trafiała ona do odbiorcy w różny wieku – pokonując międzypokoleniowe bariery. Z psychologicznego punktu widzenia, w kształtowaniu się przekonań nietolerancyjnych istotna rolę odgrywają dwa czynniki – omawiane już wcześniej stereotypy (uprzedzenia) oraz pochodne ich posiadania – postawy. Postawa człowieka wobec jakiegoś obiektu (osoby, przedmiotu, zdarzenia, idei) to względnie trwała tendencja do pozytywnego lub negatywnego wartościowania tego obiektu przez tego człowieka32. Określenie czyjejś postawy wobec jakiegoś obiektu oznacza umiejscowienie człowieka na dwubiegunowym kontinuum wartościowania tego obiektu, rozciągającym się od skrajnie negatywnego (całkowite odrzucenie obiektu) do stosunku skrajnie pozytywnego (całkowita akceptacja obiektu). Uważa się także, że postawy wyjaśnić można również w oparciu o trójskładnikową definicję33, w której poza wspomnianym 29 30 31 32 33 Funkcje rodziny według Z. Tyszki Cyt. za: F. Adamski, Rodzina. Wymiar społeczno-kulturowy, Kraków 2002. J. Mandrosz, Czynniki ograniczające racjonalność poglądów i zachowań politycznych [w:] Psychologia polityczna, red. K. Skarżyńska, Poznań 1999. K. Skarżyska, E. Popie, Patriotyzm i nacjonalizm a spostrzeganie cech Polaków i innych narodowości, „Przegląd Psychologiczny” 1997, nr 1/2. B. Wojciszke, Człowiek wśród ludzi. Zarys psychologii społecznej, Warszawa 2002, s. 180. T. Mądrzycki, Psychologiczne prawidłowości kształtowania się postaw, Warszawa 1977. Aleksandra Dębska-Cenian 159 stosunkiem emocjonalnym (składnik postaw) istotną rolę odgrywają przekonania człowieka na temat danego obiektu (poznawczy składnik postaw) oraz tendencja do pozytywnych bądź negatywnych zachowań w stosunku do danego obiektu (behawioralny składnik postawy). Postawa jest swoistą soczewką, pośredniczącą między przeszłymi i przyszłymi doświadczeniami jednostki z danym obiektem lub rodzajem obiektów. Wobec otaczającej rzeczywistości społecznej i szeroko rozumianych odmienności można wyróżnić cztery generalne postawy, wyodrębnione w oparciu o dwa łącznie stosowane kryteria: oceny (pozytywna, negatywna, obojętna i ambiwalentna) oraz działania jednostki wobec danego zjawiska (przeciwdziałanie z uwzględnieniem jego form bądź jego brak). Należą do nich: nietolerancja, tolerancja, rygoryzm, akceptacja34. N i e t o l e r a n c j a to brak akceptacji i negatywna ocena odmienności innych ludzi lub ich działań (zachowań) połączona z gotowością nieuprawnionego stosowania wobec nich ograniczeń i sankcji w celu zmiany lub deprecjonowania ich wartości. Jest ona postawą aktywną, wyrażającą się w negatywnych ocenach i zachowaniach wobec podmiotu postawy, cechują ją zgodność pomiędzy afektywno-poznawczym i behawioralnym jej aspektem (nietolerancji towarzyszy zachowanie zmierzające do wyeliminowanie jej przedmiotu). W postawie tej występuje tendencja do generalizowania negatywnych ocen wobec jednostki ocenianej. T o l e r a n c j a to zdolność do łączenia braku akceptacji i negatywnej oceny odmienności innych ludzi w wymiarze jednostkowym i społecznym z brakiem gotowości do stosowania wobec nich ograniczeń i sankcji, polegających na odbieraniu im praw do swobodnego bycia innym, deprecjonowania ich wartości i unikania z nim kontaktów. Tolerancja jest aktywną postawą wobec innych, uzewnętrzniającą się w postawach i zachowaniach. Polegają na tym, że jej aspekt afektywno-poznawczy i behawioralny pozostają ze sobą w opozycji. Przejawia się w braku generalizowania negatywnych ocen na pozostałe cechy osoby ocenianej w określonym zakresie jako „inna”. R y g o r y z m to brak jednoznacznie wyrażonej oceny (pozytywnej bądź negatywnej) odmienności innych ludzi bądź ich zachowań, połączony z gotowością nieuprawnionego stosowania wobec nich znaczących ograniczeń, surowych sankcji w celu ich zmiany lub deprecjonowania ich wartości. Rygoryzm, w porównaniu z postawą nietolerancyjną, bliższy jest prostej punitywności, wyrażającej się w stosowaniu surowych sankcji wobec różnego rodzaju odstępstw od szeroko ujmowanych norm społecznych, z ograniczoną świadomością, dlaczego sankcje te się stosuje. A k c e p t a c j a to pozytywna ocena odmienności innych ludzi lub ich działań (zachowania), której z zasady towarzyszy brak gotowości do stosowania jakichkolwiek ograniczeń, sankcji czy innych form przeciwdziałania im (np. przekonywanie). Postawa ta różni się od tolerancji, gdyż nie przejawia zachowań przeciwdziałających wszelkim odstępstwom. Spośród czterech, zaprezentowanych powyżej postaw, nietolerancja jest postawą najbardziej szkodliwą społecznie, właśnie ze względu na występującą w niej spójność pomiędzy afektywno-poznawczym i behawioralnym jej aspektem. Nietolerancja nie poprzestaje na negatywnych ocenach, ale wyraża się także w negatywnych zachowaniach wobec podmiotu postawy. Jest aktywnym, świadomym, autonomicznym sposobem funkcjonowania jednostki w świecie, łączącym świadomość przedmiotu nieakceptowanego, przyczyny tej nieakceptacji i podejmowane w związku z nią środków działania. Sama nietolerancja nie jest jednak prostym 34 Cyt. za: E. Wysoka, op. cit., s. 54-56. 160 Realizacja kampanii społecznej jako przykład dobrej praktyki w obszarze profilaktyki... zaprzeczeniem postawy tolerancyjnej. Nie jest też niską tolerancją35. Zależność między tymi postawami nie jest symetryczna, gdyż naruszenie zasad tolerancji można traktować jako przejaw jej braku (nietolerancji), jednakże powstrzymanie się od nietolerancji nie jest automatycznie przejawem tolerancji. Zgodnie z definicją, postawa nietolerancyjna charakteryzuje osobę uprzedzoną, opierającą swój stosunek do innych na przyjętych z góry, niepodatnych na zmiany osądach, przekonaniach, których poznawczą podstawą jest stereotyp. Nietolerancja jest systemem uprzedzeń i jako taka jawi się jako arbitralna postawa, oparta na fragmentarycznych informacjach o rzeczywistości, uproszczona, często wewnętrznie nielogiczna, sztywna i oporna na zmiany36. Profilaktyczny wymiar kampanii odnosi się do tworzenia w danych społecznościach przestrzeni do budowania się postaw tolerancyjnych albo chociaż akceptujących. Z drugiej zaś strony odnosi się także do zagadnienia zmiany postaw w przypadku, gdy są one niepożądane (nietolerancja i rygoryzm). W przypadku, gdy w stosunku do określanego tematu/poglądu istnieje już rozpowszechnione, znacznie uproszone nastawienie – kampania ma za zadanie przełamywać stereotypy. W dalszej kolejności, ma za zadanie zmieniać postawy. Zmiana w tym zakresie jest tematem trudnym i wymagającym wieloczynnikowego oddziaływania. W myśl procesualnego (dwuskładnikowego) modelu perswazji McGuire’a, pierwszym warunkiem skutecznego oddziaływania jest jego zauważenie przez odbiorcę. Warunkiem drugim jest zrozumienie komunikatu (oba te składniki wiążą się z odbiorem przekazu). Warunkiem trzecim jest uleganie, a więc akceptacja jego argumentów. Dwa kolejne składniki świadczą o skuteczności działań, czyli utrzymaniu zmiany i zmianie zachowania. Schemat nr 1. Procesualny (dwuskładnikowy) model perswazji McGuire’a37 Pierwszym warunkiem dokonania się jakiejkolwiek zmiany w postawach jest wysłanie komunikatu, który może zostać społecznie odebrany. W tym kontekście, tworząc kampanię Werbel Demokracji, której głównym celem było dokonanie zmiany w społecznym postrzeganiu bezdomności, wiele czasu i uwagi poświęcono takiemu stworzeniu przekazu, aby przyciągnął on uwagę, został zrozumiany i na tyle pozytywnie odebrany, aby osoby go odbierające dokonały w sobie i utrzymały zmiany dotyczące problemu bezdomności i osób doświadczających sytuacji braku domu. W celu przyciągnięcia uwagi odbiorców zadbano o to, aby Kampania odwoływała się do dwóch komponentów – emocjonalnego i poznawczego, starając się 35 36 37 W. Wiśniewski, Tolerancja a egalitaryzm, „Studia Socjologiczne” 1963, nr 2, s. 205-206. J. Koralewicz, Autorytaryzm, lęk, konformizm. Analiza społeczeństwa polskiego końca 70-tych, Wrocław-Warszawa-Kraków-Gdańsk 1987, s. 135. Cyt. za: B. Wojciszke, op. cit., s. 213. Aleksandra Dębska-Cenian 161 wpływać zarówno na to co ludzie myślą, jak i na to, co odczuwają w zetknięciu z danym tematem/problemem. Stąd też zasadny wydawał się główny zamysł realizacji wizualnej części kampanii Werbel Demokracji, który bazował na połączeniu dwóch elementów – ukazaniu na citylightach, żywych, realnych postaci (odwołującego się głównie do warstwy emocjonalnej odbiorcy), a także połączeniu ich z merytorycznym opisem zjawiska bezdomności w postaci wyjaśnień konkretnych przyczyn prowadzących do bezdomności wraz z danymi statystycznymi (odwołanie się do procesów poznawczych odbiorcy). Niekwestionowanym walorem stało się połączenie tych dwóch elementów, dzięki czemu akcja zakładała nie tylko ludzki kontakt z bezdomnością, ale też prezentowała merytoryczny obraz zjawiska. Jak wskazuje raport dotyczący oceny skuteczności Kampanii, prezentacja jedynie ludzkiej postaci byłaby tylko pogłębieniem mechanizmu, którego obywatele doświadczają na co dzień – wnioskowania na temat bezdomności na podstawie konkretnych, anonimowych ludzi, którym przypisywana jest, najczęściej na podstawie wyglądu zewnętrznego, rola reprezentantów tej grupy. Jednocześnie sam statystyczny opis bezdomności, dokonany chociażby przez pryzmat jej przyczyn – byłby tylko mało efektywnym opisywaniem anonimowego, ogólnego zjawiska, jakim jest bezdomność, co mogłoby być traktowane jako sucha, nic niewnosząca teoria38. Merytoryczny opis zjawiska bezdomności, odwołujący się do procesów poznawczych wzmacniany był także przekazami prasowymi i radiowymi, natomiast przekaz odnoszący się do warstwy emocjonalnej był dodatkowo wsparty akcjami happeningowymi. Dbałość o zbalansowanie przekazu poznawczego i emocjonalnego wynikała również ze świadomości, iż przekaz wzbudzający zbyt silne emocje blokuje przyjmowanie jakichkolwiek racjonalnych komunikatów39. W Kampanii w żaden sposób nie chodziło więc o to, aby szokować. Stąd też postanowiono pokazać żywych ludzi, a w doborze motywów kierowano się nieodstraszającą konwencją, maksymalnie kojarzącą się z przeciętnym obywatelem. Stylizacja postaci miała charakter nawiązujący do modeli reklamowych, a całe przedsięwzięcie znacznie bardziej miało charakter działań z obszaru public relations, opartych na budowaniu pozytywnego wizerunku osób doświadczających bezdomności. Opierało się także na odczarowywaniu mitów – dokonanie zmiany w postrzeganiu bezdomności, jako problemu ulicy oraz kojarzenia jej głównie z mężczyznami w średnim wieku. Użyto również atrybutów odbiegających od stereotypowego postrzegania bezdomności – brudny płaszcz czy karton został zamieniony na pluszowego misia, bochenek chleba, laskę czy reklamówkę i telefon komórkowy. W samym doborze postaci zadbano o zachowanie proporcji zarówno pomiędzy wiekiem, jak i płcią prezentowanych postaci. Uzyskane wyniki (zwłaszcza w wymiarze zmiany sposobu myślenia o bezdomności czy zainteresowania tematem) potwierdziły skuteczność tego rozwiązania. Jak wynika z uzyskanych danych, w odbiorcach największe zainteresowanie wzbudziły właśnie „damskie motywy citylightów” – zwłaszcza młoda kobieta doświadczająca przemocy oraz starsza, chora kobieta. Motywy kobiece citylightów można uznać za budzące w odbiorcach największą ciekawość poznawczą i najsilniejsze emocje (choć jak wskazują wyniki badania przekaz nie pobudzał nadmiernie reakcji emocjonalnych). Również jako postacie najbardziej przełamujące negatywny stereotyp zostały wskazane te, które odbiegają od najbardziej stereotypowego myślenia o bezdomności (przekonanie, że bezdomność dotyczy głównie mężczyzn w średnim wieku) – przede wszystkim starsza, chora kobieta oraz młoda kobieta, doświadczająca przemocy domowej, a także młody mężczyzna 38 39 M. Dębski, A. Dębska-Cenian, op. cit. B. Wojciszke, op. cit., s. 213. 162 Realizacja kampanii społecznej jako przykład dobrej praktyki w obszarze profilaktyki... pozbawiony uczucia w rodzinie. Bardzo podobne wyniki uzyskano przy wskazywaniu motywów, które najbardziej zmieniły sposób myślenia mieszkańców o bezdomności. Do najwyżej ocenionych należały w kolejności: wizualizacja przemocy domowej, problemów rodzinnych i odrzucenia oraz choroby i niepełnosprawności40. Otrzymane wyniki potwierdziły również zasadność opowiadania o bezdomności poprzez wprowadzenie kilku postaci na citylightach przy zachowaniu warunku, który udało się spełnić podczas kampanii Werbel Demokracji – zachowaniu spójności graficznej, tak, aby wszystkie postacie były kojarzone z jedną kampanią. Prezentacja czterech postaci pozwoliła na uniknięcie efektu znużenia i przesytu wciąż tymi samymi twarzami (akcja była bardzo widoczna w przestrzeni miejskiej, a liczba 250 citylightów i 50 billboardów, eksponowanych przez okres 1 miesiąca została uznana przez firmę udostępniającą nośniki, za silnie oddziałującą). Po drugie, poszczególne motywy nie tylko prezentowały odmienne przyczyny, zwiększając zawartość przekazu merytorycznego, ale w różny sposób oddziaływały na odbiorców. Profilaktyka bezdomności a dostarczenie rzetelnej wiedzy Zmiana postaw wobec danej grupy społecznej nie wiąże się wyłącznie z odebraniem i zrozumieniem komunikatu na jej temat. Ważna jest również jakość przekazu, który powinien być źródłem rzetelnej wiedzy. Prowadzone badania potwierdzają bowiem, że zasób informacji na temat danego zjawiska (niepełnosprawności, bezdomności, chorób psychicznych) warunkuje samą postawę wobec osób doświadczających danego problemu. Postawa przychylna dla osób doświadczających problemu jest charakterystyczna dla ludzi z wysokim i średnim zasobem wiedzy na jego temat. Brak wiedzy na dany temat nasila stereotypowe postrzeganie zjawiska/problemu/grupy. Tak na prawdę im mniej wiemy, im mniej znamy pewne osoby, tym bardziej jesteśmy skłonni postrzegać je stereotypowo. Tak jest np. z niepełnosprawnością – społeczeństwo polskie cały czas nie posiada podstawowego zasobu wiedzy o różnych kategoriach niepełnosprawności, a posiadana wiedza jest fragmentaryczna i chaotyczna. Taki stan rzeczy sprawia, że w społeczeństwie bardzo często nie ma rozróżnienia pomiędzy niepełnosprawnością intelektualną, a chociażby chorobą psychiczną41. Fakt, że poziom wiedzy na temat danego zjawiska, problemu, grupy społecznej przekłada się wprost proporcjonalnie na postawę, stawia przed kampaniami społecznymi cel permanentnego dostarczania rzetelnej wiedzy na temat zjawiska. Potrzeba ta, w kontekście bezdomności jest dodatkowo potęgowana faktem, że jak wynika z badania skuteczności części wizualnej, nawet w obliczu zetknięcia się z Kampanią ponad połowa badanych osób (58,4%) udzieliła odpowiedzi, iż cały czas nie posiada wiedzy na temat bezdomności, a co dziesiąta osoba (10,2%) dopełniła tego obrazu deklarując, że nie ma żadnej wiedzy na ten temat. Ponadto poziom deklarowanej wiedzy (a raczej niewiedzy) na temat bezdomności, był nie zależny od tego, w jakim wieku czy jakiej płci była osoba badana42. Postaw pozytywnych nie przejawiają żadne z osób wykazujące się niskim stopniem wiedzy na temat zjawiska. Badania wykazują również, że większa częstotliwość kontaktów z osobami 40 41 42 M. Dębski, A. Dębska-Cenian, op. cit. Por.: R. Kościelak, Integracja społeczna niepełnosprawnych umysłowo, Gdańsk 1995. M. Dębski, A. Dębska-Cenian, op. cit. Aleksandra Dębska-Cenian 163 doświadczającymi problemu wpływa na pozytywne ustosunkowanie się do nich. Z tego punktu widzenia niezwykle istotne są wszelkie akcje społeczne, które pozwalają w bezpieczny sposób przybliżyć problem bezdomności – zwłaszcza z innej niż dworcowa strony. Kampania Werbel Demokracji za cel postawiła sobie dostarczenie społeczeństwu rzetelnej wiedzy na temat bezdomności – w jej profilaktycznym wymiarze samym w sobie, a więc w obszarze przyczyn i dróg prowadzących do bezdomności. Po pierwsze, starała się odczarować mit bezdomności z wyboru. Dyskusja, wskazująca na dwa silnie spolaryzowane poglądy, dzielące bezdomność ze względu na źródło przyczyn jej występowania na bezdomność jako wynik świadomego wyboru (bezdomność dobrowolną) oraz bezdomność z konieczności (niezależną od człowieka), jest bowiem silnie obecna na polskim gruncie i to zarówno wśród naukowców, jak i obywateli. Bezdomność z wyboru (dobrowolna) traktuje się jako następstwo decyzji powziętej zgodnie z indywidualnymi preferencjami. Wyróżnia się „bezdomnych z wyboru” albo „bezdomnych z konieczności”43, z drugiej zaś strony „bezdomnych zawinionych” lub „bezdomnych niezawinionych”44. Twórcy kampanii Werbel Demokracji stali na straży poglądu, że typologia próbująca kategoryzować bezdomnych ze względu na rodzaj przyczyn powodujących bezdomności jest dość kontrowersyjna i nadmiernie upraszczająca. Badania amerykańskie wskazują jednoznacznie, iż bezdomni z wyboru stanowią niewielki odsetek całej populacji bezdomnych – jedynie 6% populacji amerykańskich bezdomnych45. Wyniki badań nad Psychospołecznym profilem osób bezdomnych w Trójmieście, prowadzonych w 2006 r. w ramach projektu Agenda Bezdomności – Standard Aktywnego Powrotu na Rynek Pracy wskazują, że na poczucie wolności należy patrzeć bardziej jak na skutek bezdomności niż jej powód. W tym kontekście dzielenie przyczyn bezdomności na zewnętrzne i wewnętrzne staje się bardziej refleksem subiektywnego myślenia o niż obiektywnie stwierdzonym faktem46, a posługiwanie się takimi określeniami, jak „bezdomność z wyboru” czy też „bezdomność zawiniona” są znacznie bardziej refleksem społecznie podzielanych mitów i stereotypów niż ugruntowanej wiedzy na temat natury i oblicza bezdomności47. Sposób, w jaki postrzegamy przyczyny bezdomności danej osoby, nie jest bez znaczenia, gdyż wpływa na nasze globalne do niej nastawienie oraz generowanie skrajnych postawy – pełnych współczucia i litości (w przypadku osób, które traktujemy jako ofiary bezdomności) bądź też niechęci lub nawet popierania bezdomności jako zasłużonej kary (w przypadku osób, które uważamy za prowokatorów czy jedynych sprawców tejże sytuacji). Myślenie o przyczynach bezdomności ma więc stereotypowe konsekwencje nie tylko w sposobie, w jaki o osobach bezdomnych myślimy, ale także w zachowaniach, jakie w stosunku do nich przejawiamy. Nie wprost, ale jednak kampania Werbel Demokracji zdecydowanie odżegnywała się od mówienia o bezdomności w kategoriach własnego wyboru. Prezentowane postacie pozostawiały oczywiście przestrzeń do interpretacji 43 44 45 46 47 M. Porowski, Bezdomność – obraz zjawiska i populacji ludzi bezdomnych [w:] Pedagogika społeczna. Człowiek w zmieniającym się świecie, red. T. Pilch, I. Lepalczyk, Warszawa 1995, s. 434. A. Przymeński, Geografia i skala zjawiska bezdomności w Polsce, „Roczniki Naukowe Caritas” 1997. R. Giermakowska, Oblicza bezdomności. Teoria i praktyka [w:] Ekskluzja i inkluzja. Społeczna diagnoza, uwarunkowania, kierunki działania, red. J. Grotkowska-Leder, K. Faliszek, Warszawa 2005, s. 77-85. S. Retowski, A. Dębska-Cenian, Bezpośrednie i pośrednie przyczyny bezdomności w retrospektywnej ocenie osób bezdomnych – w poszukiwaniu konsekwencji psychologicznych [w:] Psychospołeczny profil osób bezdomnych w Trójmieście, red. M. Dębski, S. Retowski, Gdańsk 2008. R. Giermakowska, op. cit., s. 77-85. 164 Realizacja kampanii społecznej jako przykład dobrej praktyki w obszarze profilaktyki... – jednak przytaczane powody, takie jak utrata pracy, przemoc domowa, choroba, zaburzone relacje rodzinne – w żaden sposób wprost nie kojarzyły się z własnym wyborem. W drugiej kolejności Kampania dostarczała rzetelnej wiedzy na temat bezdomności jednocześnie walcząc ze stereotypowym, powszechnym wśród obywateli ujęciem, że bezdomność wywoływana jest głównie przez przyczyny jednostkowe, wiązane z patologiami, kojarzonymi z uzależnieniami, alkoholizmem, narkomanią i przestępczością poszczególnych osób. Kampania starała się zupełnie odciąć od takiego myślenia, zarówno w swojej warstwie wizualnej, jak i merytorycznej. W takcie części działań outdoor zostały ukazane 4 postacie opowiadające o przyczynach prowadzących do bezdomności: • motyw A, mężczyzna w średnim wieku, jako główną przyczynę bezdomności ukazuje bezrobocie • motyw B, młoda kobieta w ciąży, jako główną przyczynę bezdomności ukazuje przemoc domową • motyw C, młody mężczyzna, jako przyczynę prowadzącą do bezdomności ukazuje problemy w relacjach rodzinnych – zwłaszcza brak uczucia • motyw D, starsza kobieta, prezentuje chorobę i niepełnosprawność jako czynniki prowadzące do bezdomności. Motywy te zostały zaprezentowane poniżej. A B C D Prezentowane podczas kampanii Werbel Demokracji wizualizacje przyczyn prowadzących do bezdomności były kilkupłaszczyznowe. Poza główną postacią i napisem, opatrzone zostały konkretnymi danymi statystycznymi pochodzącymi z dotychczasowych, prowadzonych przez Pomorskie Forum na rzecz Wychodzenia z Bezdomności badań socjodemograficznych. Na etapie projektowania konstrukcji wizualnej duży nacisk położono na to, aby przekaz był jak najbardziej zrozumiały dla zwykłego, niezaznajomionego dotąd z bezdomnością mieszkańca. W obliczu tego cieszyć może fakt, że wszystkie motywy Kampanii, bez względu na prezentowaną postać i hasło, zostały uznane za jasne i zrozumiałe (średnia ocena „w dużym stopniu”). Wskazuje to na fakt, że generalna koncepcja spełniła swoją funkcję. Uzyskane wyniki wskazują również, że egzamin zdał sposób opowiadania o bezdomności przez pryzmat prowadzących do niej przyczyn. Wszystkie motywy zostały wskazane jako te, które w dużym stopniu wskazuję na przyczyny bezdomności, przy czym, co ciekawe, najbardziej uwagę mieszkańców Aleksandra Dębska-Cenian 165 Trójmiasta zwróciły te wprost związane z kryzysem relacji międzyludzkich i rodzinnych – motyw B – jestem bezdomna, bo byłam bita oraz motyw C – jestem bezdomny, bo byłem niechciany 48. W rozważaniach nad przyczynami bezdomności w literaturze naukowej49 widoczny jest dychotomiczny podział na czynniki wynikające z ogólnej sytuacji społeczno-ekonomicznej, panującej w kraju, na terenie którego obserwowane jest zjawisko bezdomności (czynniki strukturalne) oraz na uwarunkowania związane z poszczególnymi osobami doświadczającymi braku domu (czynniki indywidualne). W stereotypowym społecznym ujęciu przyczyny bezdomności głównie wiązane są z przyczynami jednostkowymi i to jeszcze tymi związanymi z patologiami. Zadaniem kampanii Werbel Demokracji było ukazanie prawdziwych dróg prowadzących do bezdomności – także poprzez ukazanie związku między jedną a drugą grupą czynników. W ramach kampanii Werbel Demokracji starano się uwypuklić, że bezdomność to także wynik czynników lokalizowanych na poziomie struktury społecznej i jej roli w polityce publicznej oraz jej interwencji w rynek pracy i dostępu do rynku mieszkaniowego, szczególnie w kontekście zabezpieczenia młodych ludzi w miejsce zamieszkania (brak możliwości samodzielnego mieszkania), a także nieadekwatnego wsparcia bądź ukierunkowania aktywności wobec faktu eksmisji czy też utraty dachu nad głową. Kampania sama w sobie wskazywała również na bezdomność jako problem braku domu – materialnej i psychologicznej przestrzeni do życia. Zwłaszcza w znaczeniowej warstwie wpisanej w realizowane happeningi „tak łatwo zgubić klucze do własnego domu” i zbieranie przez mieszkańców województwa niepotrzebnych kluczy odwoływała się do bardzo aktualnego w Polsce zagadnienia związanego z rynkiem mieszkaniowym. Przeniosła punkt ciężkości z ulicy i myślenia o bezdomności w kategoriach patologii, własnego wyboru, na myślenie w kategoriach braku domu. Tym samym odwoływała się do przyczyn bezdomności podawanych przez wielu badaczy, takich jak niedowład polityki mieszkaniowej, wzrost kosztów utrzymania i użytkowania mieszkań, sferę regulacji prawnych czy też generalną sytuację prawną kraju, polegającą na możliwości wyeksmitowania lokatora „do nikąd” za długi i zaległości w opłatach czynszowych, a także likwidację hoteli robotniczych, dysfunkcyjność instytucji opiekuńczo-resocjalizacyjnych i karnych (sierocińce, zakłady wychowawcze, zakłady poprawcze, więzienia). Bezdomni w Trójmieście: łatwiej stać się jednym z nich, niż się wydaje Brudny, zarośnięty i brzydko pachnący – taki stereotyp bezdomnego ma zwalczyć 300 nietypowych billboardów, przygotowanych przez Pomorskie Forum na rzecz Wychodzenia z Bezdomności. 48 49 M. Dębski, A. Dębska-Cenian, op. cit. Więcej kluczowych informacji na temat przyczyn bezdomności odnaleźć można w następującej literaturze: D. Clapham, Pathways Appropaches to Homlessness Research, „Journal of Community & Applied Social Psychology” 2003, vol. 13, s. 119-127; A. Przymeński, Bezdomność jako kwestia społeczna w Polsce współczesnej, Poznań 2001, s. 112-153; J. Sikorska. Konsumpcja, Warszawa 1998; D. Zalewska, Metodologiczne uwarunkowania badań nad bezdomnością [w:] Formy pomocy bezdomnym. Analiza ułatwień i ograniczeń problemu, red. D. Zalewska, M. Oliwa-Ciesielska, I. Szczepaniak-Wiecha, S. Grzegorski, Warszawa 2005, s. 61-63; H. Romański Główne kierunki zmian w strukturze społecznej [w:] Wymiary życia społecznego. Polska na przełomie XX i XXI wieku, M. Marody, Warszawa 2002, s. 86-89; M. Porowski, Bezdomność [w:] Encyklopedia Socjologii, t. 1, Warszawa 1998, s. 60-63, a także D. M. Piekut-Brodzka, O bezdomnych i bezdomności. Aspekty fenomenologiczne, etiologiczne i terapeutyczne, Warszawa 2000, s. 77-91. 166 Realizacja kampanii społecznej jako przykład dobrej praktyki w obszarze profilaktyki... Plakaty pojawiły się już w Trójmieście w ramach kampanii społecznej Werbel Demokracji, która ma na celu walkę z niesprawiedliwym postrzeganiem bezdomnych. Większość osób twierdzi bowiem, że oni sami są sobie winni – bo są alkoholikami, narkomanami bądź po prostu leniami. Tymczasem najczęściej nie jest to przyczyna bezdomności, a jej skutek. W społeczeństwie pokutuje przekonanie, że bezdomność się wybiera. Kobiety, które doświadczają przemocy domowej, są tego największym zaprzeczeniem. Wybór pomiędzy domem, a ciągłym biciem jest bardzo prowizoryczny50. W wymiarze profilaktycznym realizowanych działań za istotne uznano budowanie poczucia, że bezdomność nie jest tematem tabu, zarezerwowanym dla bardzo wąskiej grupy ludzi. Cały przekaz medialny towarzyszący Kampanii koncentrował się na ukazaniu, że przy zaistnieniu pewnej grupy czynników, praktycznie każdy obywatel może stać się osobą pozbawioną domu. Cała kampania Werbel Demokracji stawiała sobie za cel uruchomienie w obywatelach refleksji, gdzie tak naprawdę zaczyna się bezdomność. Przez cały czas starano się zwracać uwagę, że do bezdomności prowadzi połączenie takich czynników, jak brak zatrudnienia, deficyty na rynku mieszkaniowym, nieodpowiednia polityka publiczna, nieadekwatna pomoc społeczna, brak odpowiednich narzędzi polityki społecznych, a także zaburzone relacje na poziomie życia rodzinnego. W takim kontekście starano się ukazać wszystkie eksponowane przyczyny bezdomności. I tak, chociażby zaprezentowane podczas Kampanii bezrobocie wpisuje się w społeczne przyczyny bezdomności w Polsce odwołujące się do ogólnej sytuacji społeczno-ekonomicznej kraju bądź (wadliwej) polityki społeczno-ekonomiczną. Wpisuje się w dwa nurty najczęściej wskazywane przez teoretyków i badaczy, jako główne czynniki wywołujące bezdomność, czyli uwarunkowania związane z szeroko rozumianym rynkiem pracy oraz ubóstwo, wynikające z generalnej sytuacji na rynku prac, (długookresowego) bezrobocia, utraty prawa do zasiłku, radykalnego zmniejszenia środków na programy rynku pracy czy też brak realizacji prawa do pracy, zmian po okresie transformacji ustrojowej i ogólnej recesji gospodarczej. Hasło: „Jestem bezdomny bo straciłem pracę” odwoływało się także do jednostkowych przyczyn bezdomności, traktujących bezdomność w wymiarze makrospołecznym, jak brak możliwości zatrudnienia za godziwą płacę, brak stałych dochodów, słabsza pozycja w kontaktach z instytucjami społecznymi. Z kolei eksponowana podczas Kampanii przyczyna „Jestem bezdomna bo byłam chora” w pojęciu makrostrukturalnym odwoływała się do zagadnienia niedowładu funkcjonowania służby zdrowia: pogorszenia możliwości leczenia, braku miejsc w szpitalach. Pośrednio zwracała także uwagę na sposób funkcjonowania instytucji pomocowych bądź wręcz na niewydolność pomocy społecznej: ograniczone finansowanie, deficyt miejsc w domach pomocy społecznej, w specjalistycznych zakładach, a także redukcję nakładów budżetowych na pomoc społeczną, a w związku z tym zawężenie podmiotowego i przedmiotowego zakresu świadczeń socjalnych, niedostatek zakładów czasowego pobytu oraz instytucji ciągłej opieki nad niezdolnymi do samodzielnego rozwiązania problemu mieszkaniowego. W wymiarze indywidualnym odwoływała się do takich deficytów, jak nieodpowiednio ukształtowane więzi rodzinne, prowadzące do odtrącenia słabszego członka małej społeczności, nieumiejętność wywiązania się z funkcji opiekuńczej. 50 M. Sielski, Bezdomni w Trójmieście: łatwiej stać się jednym z nich, niż się wydaje, www.trojmiasto.pl/ wiadomosci/Bezdomni-w-Trojmiescie-latwiej-stac-sie-jednym-z-nich-niz-sie-wydaje-n34082.html, 07.08.2009. Aleksandra Dębska-Cenian 167 2009.08.07, 10:36 Zasadniczo, nikt nie jest bezdomny bez własnej winy. Bo: – jeśli osoba straciła pracę, trzeba szukać innej. – jeśli była bita, trzeba nocować u krewnych. Jeśli krewni nie lubią, to znaczy że nie utrzymywała z nimi dobrych relacji. Duży błąd. – jeśli była chora – patrz wyżej – jeśli jest ofiarą klęski żywiołowej, patrz wyżej. Dobrze też zadbać, aby dzieci nie oddały nas na starość do domu opieki. Kupujmy im kucyki na gwiazdkę. Utrzymujcie dobre relacje z rodziną! Najlepsze zabezpieczenie w razie kryzysowej sytuacji. Dwa następne hasała Kampanii „Jestem bezdomna bo byłam bita” czy „Jestem bezdomny bo byłem niechciany” odwoływały się do czynników indywidualnych, do przyczyn klasyfikowanych przez badaczy i teoretyków jako trwały rozpad więzi formalnych i nieformalnych pomiędzy ludźmi, rozpad rodziny, rozwód, brak opieki i odrzucenie ze strony najbliższych, odtrącenie niesamodzielnych członków rodziny (samotne matki, dzieci porzucone, chorzy na AIDS, starcy). Nawiązywała także do złego przygotowania do samodzielnego życia oraz szeroko rozumianej dysfunkcjonalności rodziny, która przejawia się przede wszystkim w braku możliwości rozwoju osobowego dziecka oraz braku więzi pomiędzy dzieckiem a rodzicami, niemożnością zamieszkania z najbliższymi – bądź to w sytuacji doświadczania przemocy domowej, bądź po rozwodzie, separacji, powrocie z więzienia, ze szpitala psychiatrycznego czy po opuszczeniu domu dziecka. Co ciekawe, a co warto podkreślić, sposób funkcjonowania rodziny odgrywa niebagatelne znaczenie w procesie odnajdywania się w sytuacji bezdomności. W najgorszej kondycji psychologicznej znajdują się wcale nie osoby doświadczające bezdomności, które pochodzą z rodzin patologicznych (nadużywanie alkoholu, przemoc), ale te, które postrzegają swoje rodziny jako pozbawione wsparcia (brak miłości, akceptacji, pomocy, wsparcia finansowego)51. Dysfunkcyjność rodziny na poziomie braku odpowiednio ukształtowanych więzi ma znacznie bardziej destrukcyjny wpływ na jednostkę niż dysfunkcyjność wynikająca z uzależnienia i co się z tym wiąże kłótni, przemocy, agresji. To ukazywanie w kampanii Werbel Demokracji przyczyn prowadzących do bezdomności jako wiązki czynników materialnych (np. utrata mieszkania, niedostatek finansowy wynikający chociażby z utraty pracy), rodzinnych (problemy małżeńskie, przemoc, samotność), osobistych (zdrowie psychiczne, fizyczne i umysłowe) czy też instytucjonalnych (pobyt w domu dziecka) – sprawdziło się. Zestawiając wyniki płynące z analizy skuteczności wizualnej części Kampanii z posiadanymi dotąd danymi można bowiem zauważyć, iż w konfrontacji z akcją mieszkańcy Regionu byli zdecydowanie bardziej skłonni postrzegać bezdomność jako brak domu czy mieszkania, konsekwencję biedy, a także doświadczenie związane z samotnością czy odrzuceniem społecznym. Przyczyny wprost pokazywane i nazywane na citylightach jako prowadzące do bezdomności wpłynęły na zgeneralizowany stosunek do bezdomności, który w większości był pozbawiony negatywnych skojarzeń. Dotąd najbardziej popularne w badaniach skojarzenia takie, jak patologia, brud, alkoholizm, niedostosowanie społeczne ustąpiły miejsca myśleniu o bezdomności jak o sytuacji braku domu i zasobów materialnych. W myśleniu tym pojawił się kontekst wielu przyczyn społecznych, a niekoniecznie indywidualnej patologii poszczególnych osób. Dzięki przyjęciu takiego kształtu Kampanii ujawnij się także 51 S. Retowski, A. Dębska-Cenian, op. cit., s. 422-429. 168 Realizacja kampanii społecznej jako przykład dobrej praktyki w obszarze profilaktyki... w czystej formie jej profilaktyczny charakter – mieszkańcy konfrontowani z wiedzą na temat bezdomności oraz z hasłem „nie osądzaj mnie, każdy ma swoje powody bezdomności”, byli bardziej skłonni uruchamiać w sobie rzeczywistą refleksję nad tym, co je same mogłoby doprowadzić do sytuacji braku domu. Kampania Werbel Demokracji wpłynęła u obywateli Trójmiasta na większą świadomość współwystępowania przyczyn prowadzących do bezdomności, a także na większą wrażliwość w postrzeganiu ich jako niezależnych od osób bezdomnych. Uderzyła w stereotypowe dotąd myślenie o bezdomności. Odbiorcy w największym stopniu uznali, że zachęca do zastanowienia się nad problemem bezdomności, wskazuje, że każdy może stać się osobą bezdomną, zwiększa wiedzę o bezdomności, zmienia dotychczasowy sposób myślenia o bezdomności, jest odważna i zrozumiała dla każdego mieszkańca w Trójmieście, a także budzi wrażliwość na zagadnienie bezdomności w regionie. W tym kontekście można powiedzieć, że wizualna część kampanii Werbel Demokracji wpłynęła u obywateli Trójmiasta na większą świadomość współwystępowania przyczyn prowadzących do bezdomności, a także na większą wrażliwość w postrzeganiu ich jako niezależnych od osób bezdomnych bądź przynajmniej zależnych od osób doświadczających bezdomności w ograniczonym stopniu52. * * * Kończąc niniejsze rozważania warto podkreślić, że wszelkie działania profilaktyczne, zwłaszcza w obrębie tak trudnych i wielopłaszczyznowych tematów, jakim jest bezdomność, nie mogą być działaniem krótkotrwałym czy jednorazowym. Sama kampania społeczna, aby spełniła swoją edukacyjną rolę nakierowaną na zmianę postaw nie może być jednorazową akcją. Nawet najciekawiej zaplanowane przedsięwzięcie medialne, które będzie tylko jednorazowym działaniem, nawiązując do cytowanego wcześniej modelu perswazji McGuire’a, ma szanse wpłynąć na odebranie i zrozumienie komunikatu, w żaden sposób nie gwarantuje jednak, że ten jednorazowo odebrany komunikat (trwale!) wpłynie na zmianę postawy – zwłaszcza, gdy wyjściową postawą do zmiany jest nietolerancja czy rygoryzm. Ani działań profilaktycznych, ani kampanii społecznych nie można postrzegać jako jednorazowego działania. Takie przekonanie mają zarówno realizatorzy, jak i odbiorcy Kampanii – po zakończeniu akcji Werbel Demokracji zdecydowana większość (87,9%) badanych mieszkańców stwierdziła, że widzi potrzebę realizacji dalej takich dzoałań – w tym głos „zdecydowanie tak” stanowił 50,4% wszystkich odpowiedzi. Bibliografia: • Adamski F., Rodzina. Wymiar społeczno-kulturowy, Kraków 2002. • Browarczyk Ł., Obraz bezdomności w przekazie medialnym – szkic, „Forum. O bezdomności bez lęku”, red. Ł. Browarczyk, Gdańsk 2008. • Browarczyk Ł., Obudzeni dźwiękiem „Werbla Demokracji”, tekst zamieszczony w obecnym tomie. 52 M. Dębski, A. Dębska-Cenian, op. cit. Aleksandra Dębska-Cenian 169 • Browarczyk Ł., Przemiany obrazu bezdomności w przekazach medialnych?, tekst zamieszczony w obecnym tomie. • Błuszkowski J., Stereotypy narodowe w świadomości Polaków, Warszawa 2003. • Clapham D., Pathways Appropaches to Homlessness Research, „Journal of Community & Applied Social Psychology” 2003, vol. 13. • Dębski M., Dębska-Cenian A., Raport z badania skuteczności wizualnej części Kampanii, Gdańsk 2009. Materiał dostępny na: http://www.pfwb.org.pl/obszary-dzialan/badania/badania-werbel, 10.01.2010. • Duracz-Walczak A., Przyczyny wchodzenia w bezdomność i pozostawania bezdomnym [w:] W kręgu problematyki bezdomności polskiej, red. A. Duracz-Walczak, Gdańsk-Warszawa 2001/2002. • Duracz-Walczak A., Zarys liczebności, struktury i sytuacji zbiorowości bezdomnych polskiej [w:] W kręgu problematyki bezdomności polskiej, red. A. Duracz-Walczak, Gdańsk-Warszawa 2001/2002. • Giermakowska R., Oblicza bezdomności. Teoria i praktyka [w:] Ekskluzja i inkluzja. Społeczna diagnoza, uwarunkowania, kierunki działania, red. J. Grotkowska-Leder, K. Faliszek, Warszawa 2005. • Gramlewicz B., Stereotyp bezdomnego w opiniach mieszkańców makroregionu południowego [w:] Ubodzy i bezdomni, red. P. Dobrowolski, Katowice 1998. • Harwas-Napierała B., Trempała J., Psychologia rozwoju człowieka, t. 3, Warszawa 2003. • Karolczyk-Biernacka B., Nietolerancja wobec rasy i narodowości: trzy sondaże [w:] Tolerancja, red. B. Karolczak-Biernacka, Warszawa 1992. • Koralewicz J., Autorytaryzm, lęk, konformizm. Analiza społeczeństwa polskiego końca 70-tych, Wrocław-Warszawa-Kraków-Gdańsk 1987. • Kościelak R., Integracja społeczna niepełnosprawnych umysłowo, Gdańsk 1995. • Mandrosz J., Czynniki ograniczające racjonalność poglądów i zachowań politycznych [w:] Psychologia polityczna, red. K. Skarżyńska, Poznań 1999. • Mądrzycki T., Deformacje w spostrzeganiu ludzi, Warszawa 1986. • Mądrzycki T., Psychologiczne prawidłowości kształtowania się postaw, Warszawa 1977. • Nelson T., Psychologia uprzedzeń, Gdańsk 2004. • Ostrowska A., Postawy społeczeństwa polskiego w stosunku do osób niepełnosprawnych [w:] Upośledzenie w społecznym zwierciadle, red. A. Gustavsson, E. Zakrzewska-Manterys, Warszawa 1997. • Piekut-Brodzka D. M., O bezdomnych i bezdomności. Aspekty femenologiczne, etiologiczne i terapeutyczne, Warszawa 2000. • Pietras M., Ratajczak Z., Tolerancja i nietolerancja w opiniach Polaków [w:] Stereotypy i uprzedzenia, red. Z. Chlewiński, I. Kurcz, t. 1, Warszawa 1992. • Porowski M., Bezdomność – obraz zjawiska i populacji ludzi bezdomnych [w:] Pedagogika społeczna. Człowiek w zmieniającym się świecie, red. T. Pilch, I. Lepalczyk, Warszawa 1995. • Porowski M., Bezdomność [w:] Encyklopedia Socjologii, red. Z. Bokszański et al., t. 1. Warszawa 1998. • Przymeński A., Bezdomność jako kwestia społeczna w Polsce współczesnej, Poznań 2001. 170 Realizacja kampanii społecznej jako przykład dobrej praktyki w obszarze profilaktyki... • Przymeński A., Geografia i skala zjawiska bezdomności w Polsce, „Roczniki Naukowe Caritas” 1997. • Reszke I., Wobec bezrobocia: opinie, stereotypy, Katowice 1999. • Retowski S., Dębska-Cenian A., Bezpośrednie i pośrednie przyczyny bezdomności w retrospektywnej ocenie osób bezdomnych – w poszukiwaniu konsekwencji psychologicznych [w:] Psychospołeczny profil osób bezdomnych w Trójmieście, red. M. Dębski, S. Retowski, Gdańsk 2008. • Romański H., Główne kierunki zmian w strukturze społecznej [w:] Wymiary życia społecznego. Polska na przełomie XX i XXI wieku, red. M. Marody, Warszawa 2002. • Sielski M., Bezdomni w Trójmieście: łatwiej stać się jednym z nich, niż się wydaje, www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Bezdomni-w-Trojmiescie-latwiej-stac-sie-jednym-z-nich-niz-sie-wydaje-n34082.html, 07.08.2009. • Sikorska J., Konsumpcja, Warszawa 1998. • Skarżyska K., Popie E., Patriotyzm i nacjonalizm a spostrzeganie cech Polaków i innych narodowości, „Przegląd Psychologiczny” 1997, nr 1/2. • Szacka B., Wprowadzenie do socjologii, Warszawa 2003. • Wiśniewski W., Tolerancja a egalitaryzm, „Studia Socjologiczne” 1963, nr 2. • Wojciszke B., Człowiek wśród ludzi. Zarys psychologii społecznej, Warszawa 2002. • Wygnańska J., Bezdomni i dostęp do przestrzeni publicznej. Polski raport dla grupy EOH Rola Państwa; dostępne na: www.bezdomnosc.edu.pl, 12.12.2009. • Wysoka E., Religijność a tolerancja, Kraków 2000. • Zalewska D., Metodologiczne uwarunkowania badań nad bezdomnością [w:] Formy pomocy bezdomnym. Analiza ułatwień i ograniczeń problemu, red. D. Zalewska, M. Oliwa-Ciesielska, I. Szczepaniak-Wiecha, S. Grzegorski, Warszawa 2005. 171 Aleksandra Dębska-Cenian Część II Działania wobec bezdomności Rozdział I Rozpoznanie, mierzenie fenomenu CARITAS Diecezji Kieleckiej Pomorskie Forum na rzecz Wychodzenia z Bezdomności Stowarzyszenie MONAR Stowarzyszenie OTWARTE DRZWI Towarzystwo Pomocy im. św. Brata Alberta Związek Organizacji Sieć Współpracy „BARKA” Stanowisko wobec definicji oraz typologii bezdomności W Polsce funkcjonuje definicja bezdomności określona w Ustawie o pomocy społecznej. Zgodnie z nią za osobę bezdomną uznaje się: osobę niezamieszkującą w lokalu mieszkalnym w rozumieniu przepisów o ochronie praw lokatorów i mieszkaniowym zasobie gminy i niezameldowaną na pobyt stały, w rozumieniu przepisów o ewidencji ludności i dowodach osobistych, a także osobę niezamieszkującą w lokalu mieszkalnym i zameldowaną na pobyt stały w lokalu, w którym nie ma możliwości zamieszkania1. Organizacje pozarządowe wymienione powyżej, w celu badania (mierzenia) skali i charakteru bezdomności, a w konsekwencji rozwoju polityki społecznej 1 CARITAS Diecezji Kieleckiej – powołana została jako trzecia Caritas diecezjalna w Polsce. Znaczącą pozycję w działalności Caritas Kieleckiej od wielu lat zajmuje pomoc dla osób bezdomnych. Pomorskie Forum na rzecz Wychodzenia z Bezdomności – federacja i płaszczyzna współpracy około 30 podmiotów, sektora publicznego, jak i pozarządowego, działających w obszarze problematyki bezdomności na terenie województwa pomorskiego. Stowarzyszenie MONAR – organizacja pozarządowa, apolityczna, działająca na terenie całej Polski. To zintegrowany, profesjonalny, nowoczesny i wieloaspektowy system przeciwdziałania narkomanii, bezdomności i zagrożeniom społecznym. Stowarzyszenie OTWARTE DRZWI – działa 15 lat. Celem jest opracowywanie nowych metod i form pomocy osobom znajdującym się w trudnej sytuacji życiowej. Towarzystwo Pomocy im. św. Brata Alberta – niezależna katolicka organizacja dobroczynna. Celem Towarzystwa jest niesienie pomocy osobom bezdomnym i ubogim. Jest pierwszą w Polsce organizacją pozarządową która zajęła się pomocą ludziom bezdomnym. Związek Organizacji Sieć Współpracy „BARKA” – związek wspiera i reprezentuje zrzeszone w nim organizacje pozarządowe działające na rzecz integracji zawodowej i społecznej, szczególnie w sprawach dotyczących rozwoju organizacji obywatelskich, a zwłaszcza samopomocowych. Ustawa o pomocy społecznej z dnia 12.03.2004 r., Dz. U. Nr 64 , poz. 593 z 15.04.2004. 176 Stanowisko wobec definicji oraz typologii bezdomności wobec tego zjawiska sugerują przyjęcie uzupełniającej definicji oraz typologii. Proponujemy niniejszą definicję opisową oraz typologię bezdomności, które należy interpretować łącznie wspólnie z definicją ustawową. Osoba bezdomna to taka, która z różnych przyczyn, wykorzystując własne możliwości i uprawnienia, czasowo lub trwale nie jest w stanie zapewnić sobie schronienia spełniającego minimalne warunki pozwalające uznać je za pomieszczenie mieszkalne2. Miejsce spełniające warunki mieszkalne to takie, które nadaje się do stałego przebywania bez narażania zdrowia, i które umożliwia zaspokojenie podstawowych potrzeb życiowych: noclegu, zachowania higieny osobistej, sporządzania posiłków 3. Placówki dla osób bezdomnych jako miejsca zbiorowego zakwaterowania nie są pomieszczeniami mieszkalnymi. Definicja jednocześnie uwzględnia osoby, które posiadają dostęp do mieszkania, ale nie są w stanie z różnych przyczyn w nich zamieszkiwać. Pomimo, że wydaje się ona wyczerpująca uznano za zasadne rozwinięcie aspektu sfer oddziaływania bezdomności, nietraktując jednak tej części jako elementu definicji. Bezdomność manifestuje się w kilku przestrzeniach i wymiarach. Można ją postrzegać przez pryzmat określonych sfer, ukazujących problemy i deficyty oraz wymiary funkcjonowania ludzi bezdomnych. Wśród najważniejszych należy wymienić: 1. S f e r ę p s y c h o l o g i c z n ą : obejmuje poczucie psychicznego dobrostanu, tożsamość, poziom samooceny i kontroli wewnętrznej, sposób reagowania na kryzysy i problemy, poziom umiejętności interpersonalnych, sposób postrzegania odpowiedzialności za pojawienie się własnej bezdomności i wyjście z niej, a także psychologiczne konsekwencje, jakie (długotrwała) bezdomność wywarła na osobie. Obejmuje również problemy wymagające wsparcia psychologicznego i terapeutycznego (uzależnienia także od pomocy, współuzależnienia, doświadczanie przemocy, itp). Dotyczy także szeroko rozumianego kontekstu rodzinnego, zwłaszcza poczucia więzi z rodziną, prokreacji i pochodzenia. 2. S f e r ę z a w o d o w ą : pole funkcjonowania osoby bezdomnej w kontekście zawodowym, obejmująca takie zagadnienia, jak: nawyk pracy, umiejętność otrzymania i utrzymania zatrudnienia, poziom umiejętności i kwalifikacji zawodowych, poziom podejmowanej aktywności o charakterze zawodowym, własną, subiektywnie i obiektywnie postrzeganą atrakcyjność na rynku pracy, a także umiejętność odnalezienia się na otwartym rynku pracy. Dotyczy również barier w podjęciu aktywności zawodowej, wynikających z życia rodzinnego (zwłaszcza rodzicielskiego) oraz umiejętności łączenia roli (często samotnego) rodzica i pracownika. 3. S f e r ę z d r o w o t n ą : odnosi się do kondycji fizycznej osoby bezdomnej. Obejmuje stan zdrowia, stopień uzależnienia – zwłaszcza od środków psychoaktywnych, stopień niepełnosprawności, poziom dbałości o własną sprawność fizyczną, ewentualne przeciwwska- 2 3 Przeformułowana nieznacznie definicja zaproponowana przez A. Przymeńskiego, Bezdomność – społeczno-ekonomiczne uwarunkowania zjawiska na przykładzie Poznania, „Praca Socjalna” 1997, nr 3. Przeformułowana nieznacznie definicja zaproponowana przez A. Duracz-Walczak, O ujednolicenie pojęć dotyczących bezdomności w Polsce [w:] W kręgu problematyki bezdomności polskiej, red. A. Duracz-Walczak, Warszawa-Gdańsk 2001/2002, s. 22. CARITAS Diecezji Kieleckiej, Pomorskie Forum na rzecz Wychodzenia z Bezdomności... 177 zania do podjęcia konkretnej aktywności zawodowej oraz umiejętność dbania o stan zdrowia – w zależności od wieku, wskazań lekarskich, warunków życia. 4. S f e r ę s o c j a l n o - b y t o w ą : dotyczy socjalnego poziomu życia osoby bezdomnej i jej zabezpieczenia bytowego. Wiąże się z przestrzenią życiową osoby – jednak bardziej związaną z „bytem” niż mieszkaniem (czyli pobytem na działkach, w altankach, miejscach publicznych czy placówkach dla osób bezdomnych itp.). Dotyczy posiadanego przez osobę bezdomną poziomu ekonomicznej niezależności oraz zabezpieczenia finansowego, obejmującego wysokość regularnie otrzymywanego dochodu, zasiłków, zakresu i formy otrzymywanej pomocy – także z Ośrodków Pomocy Społecznej. Wiąże się z sytuacją prawną osoby (karalność, zadłużenia alimentacyjne, ciążące na osobie kary pozbawienia wolności, niewyjaśniony stan cywilny czy praw rodzicielskich, brak przysługującego prawa do lokalu). 5. S f e r ę m i e s z k a n i o w ą : odnosi się do wszelkich aspektów życia osoby bezdomnej w mieszkaniu (treningowym, wspieranym, socjalnym, komunalnym) – w wymiarze prawnym, ekonomicznym czy psychologicznym. Dotyczy umiejętności samodzielnego dbania o przestrzeń życiową i utrzymania mieszkania, życia w nim, racjonalnego gospodarowania środkami finansowymi, umiejętności nawiązania relacji społecznych. Odnosi się także do pojęcia przysługującego osobie prawa do lokalu. 6. S f e r ę s p o ł e c z n ą : obszar obejmujący funkcjonowanie osoby bezdomnej w szerszej grupie społecznej oraz w całym społeczeństwie. Dotyczy poziomu zintegrowania i identyfikowania się ze społeczeństwem przy jednoczesnym zerwaniu więzi ze środowiskiem osób bezdomnych, poczucia przynależności do większych i mniejszych grup społecznych. Dotyczy także przejawiania zachowań społecznie aprobowanych, umiejętności funkcjonowania w grupach oraz w społeczeństwie, a także stopnia podejmowanych aktywności życiowych również o wymiarze społecznym i obywatelskim oraz umiejętności twórczego spędzania czasu wolnego4. Niżej prezentujemy całościową oryginalną typologię źródłową ETHOS (Europejska Typologię Bezdomności i Wykluczenia Mieszkaniowego). ETHOS przygotowany został jako rama do tworzenia narodowych definicji i typologii bezdomności, które należy rozumieć jako całość wzajemnie się uzupełniającą. Za fenomen bezdomności uznano (zgodnie z zaprezentowanymi powyżej typologiami) kategorie ETHOS od 1 do 7 (za wyjątkiem 6.3), zjawisko wykluczenia mieszkaniowego to kategorie 6.3 oraz od 8 do 10 (za wyjątkiem 8.1) oraz 12 i 13. Kategorie 8.1 i 11 trudno umiejscowić według realiów polskich, w zależności od indywidualnej sytuacji administracyjnej, społecznej i prawnej, warunków i standardów zakwaterowania można je uznać za sytuację bezdomności bądź wykluczenia mieszkaniowego. 4 A. Dębska-Cenian, Sfery oddziaływania jako odpowiedź na wyzwania społecznej i zawodowej (re)integracji osób bezdomnych [w:] A. Dębska-Cenian, P. Olech, Od ulicy do samodzielności życiowej. Standardy społecznej i zawodowej (re)integracji osób bezdomnych w sześciu sferach, Gdańsk 2008. 178 Stanowisko wobec definicji oraz typologii bezdomności Europejska Typologia Bezdomności i Wykluczenia Mieszkaniowego ETHOS 20085 Kategoria koncepcyjna Bez dachu nad g³ow¹ BEZDACHOWOÆ Kategoria operacyjna Sytuacja ¿yciowa 1 Osoby mieszkaj¹ce w przestrzeni publicznej pi¹cy pod chmurk¹ 1.1 Publiczna lub zewnêtrzna przestrzeñ ¯ycie na ulicy lub w miejscach publicznych, bez schronienia, które mo¿e zostaæ uznane za pomieszczenie mieszkalne 2 Osoby w zakwaterowaniu awaryjnym/interwencyjnym 2.1 Noclegownie Ludzie bez sta³ego miejsca zamieszkania, korzystaj¹cy z placówek oferuj¹cych nocleg, placówki bezporedniego i ³atwego dostêpu (niskoprogowe) 3 Osoby w placówkach dla bezdomnych 3.1 Schronisko dla bezdomnych 3.2 Zakwaterowanie tymczasowe 3.3 Przejciowe zakwaterowanie wspierane Bez miejsca zamieszkania 4 Osoby w schroniskach dla kobiet 4.1 Zakwaterowanie w schronisku dla kobiet 5 Osoby w zakwaterowaniu dla imigrantów 5.1 Tymczasowe zakwaterowanie/ orodki recepcyjne 5.2 Zakwaterowanie dla migruj¹cych pracowników BEZMIESZKANIOWOÆ 6 7 8 Niezabezpieczone mieszkanie 9 Osoby opuszczaj¹ce instytucje Gdzie z za³o¿enia czas zamieszkiwania powinien byæ krótki Ludzie zakwaterowani z powodu dowiadczania przemocy w rodzinie (g³ównie kobiety), gdzie pobyt z za³o¿enia powinien byæ krótkoterminowy Recepcyjne lub krótkotrwa³e zakwaterowanie z powodu imigracji lub uchodctwa 6.1 Instytucje penitencjarne/karne Brak dostêpu do mieszkania przed zwolnieniem z instytucji 6.2 Instytucje medyczne Pozostawanie d³u¿ej ni¿ potrzeba ze wzglêdu na brak mieszkania 6.3 Instytucje/domy dla dzieci Bez zidentyfikowanego mieszkania (np. przed zbli¿aj¹cymi siê 18 urodzinami) Osoby otrzymuj¹ce sta³e, d³ugoterminowe wsparcie ze wzglêdu na bezdomnoæ 7.1 Opieka nad starszymi ludmi bezdomnymi Osoby ¿yj¹ce w niezabezpieczonym (niepewnym) mieszkaniu 8.1 Tymczasowo u rodziny lub przyjació³ ¯ycie w konwencjonalnym mieszkaniu, ale nie w swoim sta³ym miejscu zamieszkania z powodu braku domu 8.2 Wynajmuj¹cy nieleganie Zajmowanie mieszkania bez legalnej/wa¿nej umowy najmu lub nielegalne zajmowania mieszkania 8.3 Nielegalne zajmowanie ziemi Zajmowanie ziemi bezprawnie 9.1 Z orzeczon¹ ekmisj¹ Kiedy nakaz eksmisji jest wdra¿any (nakaz eksmisji zosta³ wydany) 9.2 Nakaz zwrotu mienia Kiedy w³aciciel/kredytodawca ma prawo przejêcia w³asnoci 10.1 Incydenty rejestrowane przez policjê/stra¿ miejsk¹ Gdy policja podejmuje akcjê, by zagwarantowaæ bezpieczeñstwo ofiarom przemocy w rodzinie Osoby zagro¿one eksmisj¹ 10 Osoby zagro¿one przemoc¹ 7.2 Wspierane mieszkalnictwo dla uprzednio bezdomnych ludzi 11 Osoby ¿yj¹ce w tymczaso11.1 Mobilne domy wych/ niekonwencjonalnych/ 11.2 Niekonwencjonalne budynki nietrwa³ych konstrukcjach (strukturach) Nieodpowiednie/ Nieadekwatne zakwaterowanie Definicja generalna 11.3 Tymczasowe konstrukcje 12.1 Zajmowanie mieszkania nie12 Osoby mieszkaj¹ce odpowiedniego do zamiew lokalach substandardowych szkiwania/niespe³niaj¹cego standardów mieszkaniowych 13 Osoby mieszkaj¹ce w warunkach przeludnienia 13.1 Najwy¿sza krajowa norma przeludnienia D³ugoterminowe zakwaterowanie z opiek¹ i pomoc¹ dla ludzi kiedy bezdomnych (zazwyczaj pobyt d³u¿szy ni¿ rok) Nieprzeznaczone jako sta³e miejsca zamieszkiwania Prowizoryczne schronienie, sza³as, szopa lub inna konstrukcja Nie w pe³ni sta³e/trwa³e struktury, budy, chaty lub domki letniskowe Nienadaj¹ce siê do zamieszkania wed³ug ustawowego standardu krajowego lub przepisów budowlanych Zdefiniowane jako przekroczenie krajowych standardów przeludnienia lub pomieszczeñ u¿ytkowych lub metra¿u na osobê Uwaga: Pobyt krótkoterminowy jest zdefiniowany jako krótszy ni¿ jeden rok; pobyt d³ugoterminowy jest okrelony jako d³u¿szy ni¿ rok. Definicja ta jest kompatybilna z definicjami do Spisów Powszechnych rekomendowanych przez UNECE/EUROSTAT (raport 2006). CARITAS Diecezji Kieleckiej, Pomorskie Forum na rzecz Wychodzenia z Bezdomności... 179 Poniżej prezentujemy Polską typologię bezdomności, będącą operacjonalizacją definicji powyżej przedstawionych. Trudno bowiem wprost wykorzystać przedstawione definicje do określania skali zjawiska czy jego charakteru, większość z nich wymaga operacjonalizacji na konkretne kategorie. Typologia niniejsza może być wykorzystywana jako materiał pomocniczy przy realizacji badań nad bezdomnością. W materiale zrezygnowano z prezentacji kategorii dotyczących wykluczenia mieszkaniowego (bezdomność sensu largo), ograniczając się do zjawiska samej bezdomności (sensu stricte). Do opracowania wykorzystano Europejską Typologię Bezdomności i Wykluczenia Mieszkaniowego ETHOS wypracowaną i upowszechnianą przez FEANTSA. Zgodnie z zaleceniami tej organizacji od danego kraju zależy dokładne zdefiniowanie typologii związanych z bezdomnością, a także odrębnie zdefiniowanie wykluczenia mieszkaniowego. Definicję i typologię należy rozumieć jako całość wzajemnie się uzupełniającą. Zachowano numerację kategorii zgodną z ETHOS. Polska Typologia Bezdomności na podstawie Europejskiej Typologii Bezdomności i Wykluczenia Mieszkaniowego ETHOS 20086 Kategoria operacyjna Kategoria koncepcyjna BEZMIESZKANIOWOÆ 1.1 Publiczna lub zewnêtrzna przestrzeñ ¯ycie na ulicy lub w miejscach ublicznych, bez schronienia, które mo¿e zostaæ uznane za pomieszczenie mieszkalne Dworce kolejowe i autobusowe oraz ich okolice, kana³y i wêz³y ciep³ownicze, ulice, pla¿e, bunkry, lasy i parki, miejsca na cmentarzach, centra handlowe, parkingi, opuszczone samochody, klatki schodowe, zsypy, piwnice, strychy, mietniki, z³omowce, ziemianki, wagony i bocznice kolejowe 2 Osoby w zakwaterowaniu awaryjnym/ interwencyjnym 2.1 Noclegownie Ludzie bez sta³ego miejsca zamieszkania, korzystaj¹cy z placówek oferuj¹cych nocleg, placówki bezporedniego i ³atwego dostêpu (niskoprogowe) Ogrzewalnie, noclegownie, przebywanie w placówce i/lub z koniecznoci¹ spêdzenia kilku godzin w ci¹gu dnia w miejscach publicznych, placówki bezporedniego dostêpu np. garkuchnie, punkty pomocy medycznej 3 Osoby w placówkach dla bezdomnych 3.1 Schronisko dla bezdomnych Gdzie z za³o¿enia czas zamieszkiwania powinien byæ krótki Schronisko krótkiego pobytu, zakwaterowanie tymczasowe (bez okrelonego czasu pobytu), zakwaterowanie tymczasowe (z okrelonym czasem pobytu), zakwaterowanie tymczasowe (d³u¿szy pobyt), mieszkanie wspierane, treningowe, kontraktowe, chronione 3.3 Przejciowe zakwaterowanie wspierane 4 Osoby w schroniskach 4.1 Zakwaterowanie dla kobiet w schronisku dla kobiet Kobiety zakwaterowane z powodu dowiadczania przemocy w rodzinie (g³ównie kobiety), gdzie pobyt z za³o¿enia powinien byæ krótkoterminowy Zakwaterowanie w schronisku lub hostelu, wspierane mieszkalnictwo, centra interwencji kryzysowej, specjalistyczne orodki wsparcia, domy samotnej matki 5 Osoby w zakwaterowaniu dla imigrantów Recepcyjne lub krótkotrwa³e zakwaterowanie z powodu imigracji lub uchodctwa Zakwaterowanie dla repatriantów, placówki dla uchodców 5.1 Tymczasowe zakwaterowanie/ orodki recepcyjne 5.2 Zakwaterowanie dla migruj¹cych pracowników 5 6 7 Kategorie polskie7 Osoby mieszkaj¹ce w przestrzeni publicznej pi¹cy pod chmurk¹ 3.2 Zakwaterowanie tymczasowe Bez miejsca zamieszkania Definicja generalna 1 Bez dachu nad g³ow¹ BEZDACHOWOÆ Sytuacja ¿yciowa FEANSTA, Europejska Typologia Bezdomności i Wykluczenia Mieszkaniowego ETHOS, tłum. P. Olech i J. Wygnańska, www.feantsa.org/files/freshstart/Toolkits/Ethos/Leaflet/PL.pdf, 20.09.2009. FEANSTA, op. cit. Kategoria stworzona i dodana przez polskie organizacje. 180 Stanowisko wobec definicji oraz typologii bezdomności Kategoria operacyjna Kategoria koncepcyjna 6 Osoby opuszczaj¹ce instytucje Sytuacja ¿yciowa 6.1 Instytucje penitencjarne/karne Brak dostêpu do mieszkania przed zwolnieniem z zak³adu 6.2 Instytucje medyczne Pozostawanie d³u¿ej ni¿ potrzeba ze wzglêdu na brak mieszkania Bez miejsca zamieszkania BEZMIESZKANIOWOÆ 7 Definicja generalna Osoby otrzymuj¹ce 7.1 Opieka nad starszymi sta³e, d³ugoterminowe ludmi bezdomnymi wsparcie ze wzglêdu 7.2 Wspierane mieszkalna bezdomnoæ nictwo dla uprzednio bezdomnych ludzi D³ugoterminowe zakwaterowanie z opiek¹ dla starszych ludzi bezdomnych Nieodpowiednie/ nieadekwatne zakwaterowanie 8 Osoby ¿yj¹ce w niezabezpieczonym (niepewnym) mieszkaniu 11 Osoby ¿yj¹ce w tymczasowych/ niekonwencjonalnych nietrwa³ych konstrukcjach (strukturach) Zak³ady karne, areszty (6 miesiêcy do planowanego zwolnienia), szpitale, szpitale psychiatryczne, placówki leczenia odwykowego, zak³ady opiekuñczo-lecznicze, zak³ady opiekuñczo-pielêgnacyjne Domy dla bezdomnych, domy socjalne, hostele, domy opieki dla bezdomnych Mieszkania socjalne, wspierane, mieszkania chronione, treningowe, kontraktowe, mieszkania wynajmowane a wspierane z tytu³u bezdomnoci Wspólnoty mieszkañców np. prowadzone przez EMAUS czy BARKÊ 8.1 Tymczasowo u rodziny lub przyjació³ Niezabezpieczone mieszkanie Kategorie polskie 8.1 Tymczasowo z rodzin¹/przyjació³mi ¯ycie w konwencjonalnym mieszkaniu, ale nie w swoim sta³ym miejscu zamieszkania z powodu braku domu W szczególnoci meliny i mieszkania, w których ludzie przebywaj¹ tymczasowo dowiadczaj¹c jednoczenie bezdomnoci w rozumieniu definicji opisowej. 11.1 Mobilne domy Nieprzeznaczone jako zwyk³e miejsca zamieszkiwania Konstrukcje tymczasowe, domy na kó³kach/ przyczepy kempingowe (nie bêd¹ce zakwaterowaniem wakacyjnym), nielegalne zajmowanie przestrzeni (np. Romowie, w³óczêdzy) 11.2 Niekonwencjonalne budynki Prowizoryczne schronienie Szopy, sza³asy, ziemianki lub inne konstrukcje w³asne 11.3 Tymczasowe konstrukcje Nie w pe³ni sta³e/trwa³e struktury, chaty lub kajuty Tereny ogródków dzia³kowych, domki letniskowe, gara¿e, przyczepy kempingowe, pustostany, budynki do rozbiórki Uwaga: Pobyt krótkoterminowy jest zdefiniowany jako krótszy ni¿ jeden rok; pobyt d³ugoterminowy jest okrelony jako d³u¿szy ni¿ rok. Definicja ta jest kompatybilna z definicjami do Spisów Powszechnych rekomendowanych przez UNECE/EUROSTAT (raport 2006). Wymienione powyżej polskie organizacje zajmujące się problematyką bezdomności jednocześnie identyfikują zjawisko wykluczenia mieszkaniowego jako sytuację bezpośredniego zagrożenia bezdomnością, jakkolwiek trudno je utożsamiać z bezdomnością. Poniżej prezentujemy kategorie zaczerpnięte także z ETHOS, pokazujące zjawisko wykluczenia mieszkaniowe (zagrożenie bezdomnością) w Polsce. Do tej typologii nie mają zastosowania definicja ustawowa i opisowa odnoszące się do bezdomności. CARITAS Diecezji Kieleckiej, Pomorskie Forum na rzecz Wychodzenia z Bezdomności... 181 Polska Typologia Wykluczenia Mieszkaniowego na podstawie Europejskiej Typologii Bezdomności i Wykluczenia Mieszkaniowego ETHOS 20088 Kategoria operacyjna Kategoria koncepcyjna Bez miejsca zamieszkania BEZMIESZKANIOWOÆ Sytuacja ¿yciowa Kategorie polskie9 6 Osoby opuszczaj¹ce instytucje 6.3 Instytucje/domy dla dzieci Bez zidentyfikowanego mieszkania (np. przed zbli¿aj¹cymi siê 18 urodzinami) Placówki opiekuñczo-wychowawcze 8 Osoby ¿yj¹ce w niezabezpieczonym (niepewnym) mieszkaniu 8.1 Tymczasowo z rodzin¹/przyjació³mi ¯ycie w konwencjonalnym mieszkaniu, ale nie w sta³ym miejscu zamieszkania z powodu braku domu Zamieszkuj¹cy czasowo u rodziny lub przyjació³ (nie z wyboru) 8.2 Bez legalnej umowy najmu Zajmowanie mieszkania bez legalnej/wa¿nej umowy najmu, nielegalne zajmowania mieszkania Zamieszkiwanie w pomieszczeniu z niestandardow¹ umow¹ najmu lub podnajmu (z wy³¹czeniem squattingu) Niezabezpieczone mieszkanie 8.3 Nielegalne zajmowanie Zajmowanie ziemi bezprawnie ziemi 9.1 Z orzeczon¹ eksmisj¹ Kiedy nakaz eksmisji jest wdra¿any (nakaz eksmisji zosta³ wydany) 9.2 Nakaz zwrotu mienia Kiedy w³aciciel/kredytodawca ma prawo przejêcia w³asnoci 10.1 Incydenty rejestrowane przez policjê/stra¿ miejsk¹ Gdy policja podejmuje akcjê, by zagwarantowaæ bezpieczeñstwo ofiar przemocy w rodzinie Mieszkaj¹cy pod grob¹ przemocy ze strony partnera lub cz³onka rodziny Nieprzeznaczone jako zwyk³e miejsca zamieszkiwania Konstrukcje tymczasowe, domy na kó³kach/przyczepy kempingowe (nie bêd¹ce zakwaterowaniem wakacyjnym), nielegalne zajmowanie przestrzeni (np. Romowie, w³óczêdzy) Prowizoryczne schronienie Szopy, sza³asy, ziemianki lub inne konstrukcje w³asne 11.3 Tymczasowe konstrukcje Nie w pe³ni sta³e/trwa³e struktury chaty lub kajuty Tereny ogródków dzia³kowych, domki letniskowe, gara¿e, przyczepy kempingowe, pustostany, budynki do rozbiórki 12 Osoby mieszkaj¹ce w lokalach substandardowych 12.1 Zajmowanie miesz kania nieodpowiedniego do zamieszkiwania niespe³niaj¹cego standardów mieszkaniowych Nienadaj¹ce siê do zamieszkania wed³ug ustawowego standardu krajowego lub przepisów budowlanych Mieszkania substandardowe 13 Osoby mieszkaj¹ce w warunkach przeludnienia 13.1 Najwy¿sza krajowa norma przeludnienia Zdefiniowane jako przekroczenie krajowych standardów przeludnienia lub pomieszczeñ u¿ytkowych lub metra¿u na osobê Mieszkania przeludnione, osoby zamieszkuj¹ce poni¿ej krajowej normy skrajnego przeludnienia 9 Osoby zagro¿one eksmisj¹ 10 Osoby zagro¿one przemoc¹ 11.1 Mobilne domy 11 Osoby ¿yj¹ce w tymczasowych/ niekonwencjonalnych nietrwa³ych konstrukcjach (strukturach) 11.2 Niekonwencjonalne budynki Nieodpowiednie/ nieadekwatne zakwaterowanie Definicja generalna Zas¹dzona eksmisja Uwaga: Pobyt krótkoterminowy jest normalnie zdefiniowany jako krótszy ni¿ jeden rok; pobyt d³ugoterminowy jest okrelony jako d³u¿szy ni¿ rok. Definicja ta jest kompatybilna z definicjami do Spisów Powszechnych rekomendowanych przez UNECE/EUROSTAT (raport 2006). 8 9 FEANSTA, op. cit. Kategoria stworzona i dodana przez polskie organizacje. 182 Stanowisko wobec definicji oraz typologii bezdomności Bibliografia: • Dębska-Cenian A., Sfery oddziaływania jako odpowiedź na wyzwania społecznej i zawodowej (re)integracji osób bezdomnych [w:] A. Dębska-Cenian, P. Olech, Od ulicy do samodzielności życiowej. Standardy społecznej i zawodowej (re)integracji osób bezdomnych w sześciu sferach, Gdańsk 2008. • Duracz-Walczak A., O ujednolicenie pojęć dotyczących bezdomności w Polsce [w:] W kręgu problematyki bezdomności polskiej, red. A. Duracz-Walczak, Warszawa-Gdańsk 2001/2002. • FEANSTA, Europejska Typologia Bezdomności i Wykluczenia Mieszkaniowego ETHOS, tłum. P. Olech i J. Wygnańska, www.feantsa.org/files/freshstart/Toolkits/Ethos/Leaflet/PL.pdf, 20.09.2009. • Przymeński A., Bezdomność – społeczno-ekonomiczne uwarunkowania zjawiska na przykładzie Poznania, „Praca Socjalna” 1997, nr 3. • Ustawa z dnia 12.03.2004 r. o pomocy społecznej, Dz. U. Nr 64, poz. 593 z 15.04.2004. CARITAS Diecezji Kieleckiej, Pomorskie Forum na rzecz Wychodzenia z Bezdomności... 183 Maciej Dębski Co nowego w badaniach socjodemograficznych? Wybrane aspekty na podstawie badań z 2009 roku Poniższe rozważania, oparte o wyniki najnowszych baMaciej Dębski – asystent w Instytucie Filodań socjodemograficznych, są tylko aspektem całości zezofii, Socjologii i Dzienbranych danych. Wybrano najważniejsze zagadnienia, które nikarstwa Uniwersytetu w opinii autora powinny trafić do jak największej liczby Gdańskiego. Doktorant odbiorców. Mając na uwadze poważne zmiany w narzęna Uniwersytecie Jagiellońskim. Członek Oddziału Gdańskiego Polskiego dziu badawczym zastosowanym w ostatnich badaniach Towarzystwa Socjologicznego. Od osób bezdomnych w województwie pomorskim, uwaga 2003 r. ściśle współpracuje z Pomorczytelnika zostanie zwrócona na aspekty nowe, które skim Forum na rzecz Wychodzenia dotychczas w żadnym z raportów nie znalazły miejsca. z Bezdomności, przygotowując ekspertyzy badawcze z zakresu problePrzypomnieć należy, że badanie socjodemograficzne zrematyki bezdomności. alizowane w 2009 r. to już piąte tego rodzaju przedsięwzięcie, którego pomysłodawcą i głównym realizatorem są członkowie Pomorskiego Forum na rzecz Wychodzenia z Bezdomności. Po raz pierwszy w przygotowywanym raporcie nacisk zostanie położny również (oczywiście tam, gdzie będzie to możliwe) na dokonane prognozy na lata 2011 i 2013. Taka sytuacja dotyczyć będzie przede wszystkim cech społeczno-demograficznych (wiek osób bezdomnych, długość pozostawania w bezdomności), jak również kwestii związanych ze zdrowiem i z aktywnością zawodową badanych1. 1 Różnice pomiędzy zmiennymi jakościowymi analizowano przy pomocą tabel wielodzielczych, oceniając 2 wartość Chi i istotność statystyczną p. Porównanie różnicy pomiędzy ilością oraz odsetkiem bezdomnych w zależności od danej zmiennej grupującej oceniano testem różnic pomiędzy dwoma czynnikami struktury. Zależności pomiędzy zmiennymi analizowano testem regresji wielorakiej (S. Glantz, Primer of Biostatistics: Fifth Edition, miasto nieznane, 2002, s. 145-152.). W celu oceny modelu statystycznego badanych zależności brano pod uwagę wartość statystyki p danej zmiennej niezależnej włączonej do modelu oraz wartość współczynnika determinacji. W celu badania siły powiązania pomiędzy zmiennymi niezależnymi a zależnymi analizowano wielkość oraz istotność współczynnika BETA. Zmienne jakościowe przekształcono w zmienne zero-jedynkowe uwzględniając zmienną pomocniczą. Na podstawie utworzonego modelu przewidywano jakie wartości przyjmie zmienna zależna przy różnych wartościach zmiennej niezależnej (A. Stanisz, Przystępny kurs statystyki z zastosowaniem STATISTICA PL na przykładach z medycyny tom 2. Modele liniowe i nieliniowe, Kraków 2007, s. 59-135; J. Palmer, 184 Co nowego w badaniach socjodemograficznych? Wybrane aspekty na podstawie badań z 2009 r. W świadomy sposób zrezygnowałem z opisu metodologii badania socjodemograficznego zakładając, iż jest ona powszechnie znana. Te osoby jednak, które po raz pierwszy mają styczność z ideą badań socjodemograficznego portretu zbiorowości osób bezdomnych w województwie pomorskim odsyłam do istniejących raportów, w których w sposób bardzo szczegółowy została ona opisana2. Niewątpliwą wartością przygotowanego materiału jest jego charakter porównawczy. Większość uzyskanych wyników została przedstawiona w postaci wykresów zawierających lata 2003-2009. Warto w tym miejscu zwrócić uwagę, że wyniki z 2001 r. w ogóle nie są uwzględniane w przygotowywanym materiale, gdyż Forum nie ma dostępu do statystycznej bazy danych. Niemniej jednak powiedzieć należy, iż prowadzenie badań po raz piąty daje możliwość nie tylko wyznaczania predykcji badanych zjawisk (prognoz), ale również określania siły i kierunku ich trendów. Ogólna charakterystyka socjodemograficzna osób bezdomnych w świetle wyników badań w latach 2003-2009 Badaniem socjodemograficznym zrealizowanym w 2009 r. objęto 2 841 osób bezdomnych, w tym 221, które nie ukończyły 18 roku życia (2 620 pełnoletnich). Dla porównaniu w 2007 r. udało się dotrzeć do 2 211 dorosłych bezdomnych, w 2005 r. do 2 470, w 2003 r. do 2 169, zaś w 2001 r. do 1 871. Biorąc pod uwagę zróżnicowanie pod względem płci można wnioskować, że bezdomność to przede wszystkim problem mężczyzn (85% do 15% kobiet). Podobny rozkład procentowy odnotowano w 2007 i 2005 r. Wykres nr 1. Płeć respondenta (w %) – 2009 r. 2 Problems with the Use of Regression Analysis in Prediction Studies, „Journal of Research in Crime and Delinquency”, nr 1, s. 64-81.). W przypadku najczęściej podejmowanych predykcji szacowano predykcję zmiennej ilościowej przy zmiennej wartości składowej czasowej – predykcja w roku 2011 i 2013, na podstawie wyników otrzymanych w badaniach przeprowadzonych w latach 2003, 2005, 2007, 2009. Analizy predykcji oraz różnic pomiędzy zmiennymi jakościowymi dokonała Justyna Pawłowska, reprezentująca Katedrę i Zakład Fizjopatologii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego z pomocą programu Statistica. Pozostałą statystykę opracowana została przy zastosowaniu programu SPSS ver. 14. M. Dębski, Raport socjologiczny – Portret zbiorowości osób bezdomnych w województwie pomorskim, „Pomost – pismo samopomocy. O bezdomności bez lęku”, red. P. Olech, E. Szczypior, G. Sochacka, Maciej Dębski 185 Analizując różnice w liczebnościach kobiet i mężczyzn w poszczególnych latach badania można wskazać na istnienie statystycznie istotnych różnic (ch-kwadrat = 19,80, df = 10; p = 0,03121). Warto w tym miejscu wskazać, że różnice w liczebnościach w poszczególnych latach dotyczą jedynie mężczyzn: zanotowano istotne statystycznie różnice pomiędzy odsetkiem mężczyzn, którzy wzięli udział w badaniu w 2003 i 2009 r., jak również różnice pomiędzy 2007 i 2009 r. Jednocześnie w poszczególnych badaniach socjodemograficznych nie zmieniała się liczba kobiet bezdomnych (należy ją uznać za stałą), natomiast zmianie ulegała liczba policzonych mężczyzn. Można przypuszczać, że taka sytuacja związana jest z częstszym przebywaniem kobiet w różnorodnych palcówkach w stosunku do mężczyzn przebywających częściej w miejscach niemieszkalnych. Liczbę bezdomnych mężczyzn zliczoną w 2009 r. (2 168) można uznać za sukces ostatnio realizowanego badania3. Wykres nr 2. Udział liczebny bezdomnych mężczyzn a rok badania 3 J. Mąkosa, Gdańsk 2003, s. 10-11; M. Dębski, P. Olech, Socjodemograficzny Portret Zbiorowości Ludzi Bezdomnych Województwa Pomorskiego (Raport z badań), „Pomost – pismo samopomocy. O bezdomności bez lęku”, red. A. Siebert, A. Meller, K. Kowalska, K. Ługowski, Gdańsk 2005, s. 26-47; M. Dębski, Socjodemograficzny portret zbiorowości ludzi bezdomnych województwa pomorskiego – grudzień 2007 (Raport z badań), „Pomost – pismo samopomocy. O bezdomności bez lęku”, red. A. Dębska-Cenian, G. Cis, A. Maj, B. Prusak, Gdańsk 2007, s. 11-24; M. Dębski, Sytuacja osób bezdomnych w województwie pomorskim w świetle wyników badań socjodemograficznych [w:] Psychospołeczny profil osób bezdomnych w Trójmieście, red. M. Dębski, S. Retowski, Gdańsk 2008, s. 34-36; M. Dębski, Socjodemograficzny portret zbiorowości ludzi bezdomnych – ciągłość czy zmiana? Metodologiczne problemy badania bezdomności w województwie pomorskim w latach 2001-2005 [w:] Oblicza bezdomności, red. M. Dębski, K. Stachura, Gdańsk 2008, s. 137. Zwrócić należy uwagę, że w opinii wielu osób związanych z Pomorskim Forum na rzecz Wychodzenia z Bezdomności badanie socjodemograficzne realizowane w 2007 r. było najmniej rzetelnie przeprowadzonym. W tym kontekście badania socjodemograficzne z 2009 r. świadczą o bardziej profesjonalnym podejściu do wszystkich etapów procesu badawczego. Taka sytuacja z jednej strony ma związek z większym zaangażowaniem członków Forum (w szczególności w gminach wiejskich i miejsko-wiejskich), z drugiej zaś z dużą ilością szkoleń realizowanych przez pracowników biura Forum przeznaczonych dla pracowników socjalnych, służb mundurowych oraz dla członków organizacji pozarządowych. 186 Co nowego w badaniach socjodemograficznych? Wybrane aspekty na podstawie badań z 2009 r. Wykres nr 3. Udział liczebny bezdomnych kobiet a rok badania Bardzo ważną zmienną z punktu widzenia problematyki bezdomności jest poziom wykształcenia. Jak wskazuje Monika Oliwa-Ciesielska wyizolowanie osób bezdomnych jest związane z degradacją jednostki w różnych sferach jej życia, również w sferze edukacyjnej4. Za autorką można powiedzieć, że deficyty edukacyjne, jakie posiadają osoby bezdomne, prowadzić mogą i często prowadzą do wyizolowania społecznego na poziomie ekonomicznym. Na podstawie stwierdzenia autorki można dowodzić, że niski poziom wykształcenia zasadniczo warunkuje brak odpowiednich kwalifikacji, częste mieszkanie w hotelach robotniczych (modne rozwiązanie w latach dziewięćdziesiątych dziś już nie funkcjonuje) bądź w miejscach zdewastowanych. Przy braku odpowiednich kwalifikacji mamy do czynienia nie tylko z niską samooceną wynikającą z niemożności znalezienia wymarzonej pracy, ale również z wykonywaniem pracy nisko opłacanej. Taka sytuacja bardzo często przekłada się na kondycję finansową rodziny, która boryka się z brakiem pieniędzy na remont czy na płacenie czynszu. Pogłębiająca się niska samoocena własnych umiejętności w powiązaniu z życiem w ubóstwie bardzo często prowadzi do utraty pracy i długotrwałego bezrobocia. Zwolnienie z pracy, w szczególności w latach dziewięćdziesiątych wiązało się również z utratą miejsca zamieszkania. Podobnie brak środków finansowych na utrzymanie mieszkania, połączone z długotrwałym bezrobociem, staje się przyczyną eksmisji bądź konieczności opuszczenia dotychczas zajmowanego lokum ze względu na wysoki stopień zdewastowania pomieszczenia. Bez względu na przyczynę wykonanej eksmisji, skutek jest zawsze taki sam: bezdomny traci prawo do zamieszkiwania lokalu i bardzo często staje się osobą wykluczoną mieszkaniowo. Analizując poziom wykształcenia osób bezdomnych można dowieść, wzorem lat poprzednich, że są one nisko wykształcone (w 2003, 2005, 2007 i 2009 r. uzyskano dane porównywalne). W 2009 r. przeważało wykształcenie zawodowe (42,6%) oraz podstawowe (37,2%). Kolejne 14,8% respondentów przyznało, że posiada wykształcenie średnie, zaś najmniej liczna grupa to osoby bezdomne o wykształceniu niepełnym podstawowym (3,1%) oraz wyższym (2,3%). Ze względu na płeć osoby bezdomnej nie obserwuje się statystycznie istotnych różnic. W kolejnych latach nie należy spodziewać się większych zmian w strukturze wykształcenia osób bezdomnych w województwie pomorskim. 4 M. Oliwa-Ciesielska, Piętno nieprzypisania. Studium o wyizolowaniu społecznym bezdomnych, Poznań 2006, s. 29. Maciej Dębski 187 W województwie pomorskim można zaobserwować starzenie się populacji ludzi bezdomnych. Przeciętny wiek dorosłej osoby wzrósł z 46 lat w 2003 r. do 50 lat w 2009 r., zaś różnica w wieku bezdomnych na przestrzeni lat 2003-2009 jest różnicą statystycznie istotną (F=37,25; p<0,0001). Na podstawie zebranych danych postanowiono dokonać prognozy średniego wieku respondentów w latach 2011 i 2013. Jak wskazują dane zawarte na poniższym wykresie, w ciągu najbliższych czterech lat należy spodziewać się dalszego starzenia się badanej populacji: prognozowany średni wiek osoby bezdomnej w 2011 r. wynosić będzie 51,5 lat, zaś w 2013 r. prawie 53 lata. Biorąc pod uwagę płeć można powiedzieć, że różnica w przeciętnym wieku wśród mężczyzn i kobiet w 2003 r. wynosiła 7 lat (średni wiek mężczyzn 47,6 lat, kobiet 40,5 lat), zaś w 2009 r. już tylko 4 lata. Z prognoz wyliczonych na 2011 i 2013 r. wynika, iż należy spodziewać się dalszego wyrównania wieku kobiet i mężczyzn: jak wskazują dane zawarte na poniższym wykresie w 2013 r. bezdomni mężczyźni będą starsi od kobiet jedynie o 1,5 roku. Wykres nr 4. Średni wiek osób bezdomnych w poszczególnych latach badania – prognoza na 2011 i 2013 r. Powolne, lecz konsekwentne starzenie się populacji osób bezdomnych w województwie pomorskim jest z jednej strony tendencją oczywistą, z drugiej zaś bardzo niepokojącą. Gdyby przyjąć założenie (słuszność tej tezy udowodnię w dalszej części pracy), że wiek osób bezdomnych wpływa na kondycję zdrowotną i na aktywność zawodową można założyć, że starzejąca się społeczność w niedalekiej przyszłości coraz częściej będzie bierna zawodowo i coraz częściej będzie legitymować się orzeczonym stopniem niepełnosprawności. Taka sytuacja może z jednej strony prowadzić do spadku usamodzielnień, jak również podejmowania prób wychodzenia z bezdomności. W konsekwencji osoby bezdomne za 10-20 lat będą wymagać odmiennego wsparcia niż ma to miejsce dzisiaj, zaś ich szanse na usamodzielnienie będą w sposób systematyczny malały. Z racji tego, iż obserwowany w województwie pomorskim proces starzenia się populacji ludzi bezdomnych może w sposób zasadniczy przyczynić się do zmiany modelu pomagania, postanowiono w sposób bardziej szczegółowy dokonać analizy wieku badanych. W tym celu 188 Co nowego w badaniach socjodemograficznych? Wybrane aspekty na podstawie badań z 2009 r. dokonano podziału osób na pięć przedziałów wiekowych (do 30 roku życia, 31-40 lat, 41-50 lat, 51-60 lat, powyżej 60 lat). Jakie zmiany dają się zaobserwować w poszczególnych przedziałach wiekowych na przestrzeni lat 2003-2009? Analizując rozkład wieku w ujęciu przedziałowym okazuje się, że w województwie pomorskim mamy do czynienia z sytuacją ciągłego przybywania osób bezdomnych w przedziale wiekowym 51-60 lat oraz powyżej 60 lat. Udział procentowy badanych mających 51-60 lat wzrósł z 30,3% w 2003 r. do 37,6% w 2009 r. i wzrośnie (według prognoz) do 43% w 2013 r. Jeszcze bardziej dramatyczna sytuacja widoczna jest wśród najstarszej części respondentów: osoby bezdomne, które przekroczyły 60 rok życia stanowiły w 2003 r. 10,6% zbadanej populacji, podczas gdy w 2009 r. już 17,7%. Zgodnie z wyliczonymi prognozami należy spodziewać się, iż w 2013 r. udział osób, które skończyły 60 lat ukształtuje się na poziomie 21,6%. Biorąc pod uwagę okres 2003-2013 można dowieść, że odsetek osób bezdomnych po 60 roku życia w porównaniu do 2003 r. ulegnie podwojeniu. Wykres nr 5. Wiek osób bezodmnych w przedziałach (%) a rok badania – prognoza na 2011 i 2013 r. Warto podkreślić, że problem starzenia się osób bezdomnych nie jest żadnym precedensem. Przyjęta w 2007 r. Strategia Polityki Społecznej Województwa Pomorskiego na lata 2007-2013 zwraca uwagę na proces starzenia demograficznego zauważalnego w regionie pomorskim. Autorzy niniejszego opracowania piszą: „Proces starzenia demograficznego ludności obejmuje coraz większą liczbę krajów, w tym zwłaszcza wysoko i średnio rozwiniętych. Od wielu już lat zjawisko to wzmaga się także w Polsce, odnosi się również do województwa pomorskiego”5. Jak wskazują prognozy po 2010 r. aż do 2030 r., liczba ludności w wieku 5 Sejmik Województwa Pomorskiego, Strategia Polityki Społecznej Województwa Pomorskiego do 2013, Gdańsk 2006, s. 14. Maciej Dębski 189 produkcyjnym w województwie pomorskim stale będzie maleć. Spadek ten dotyczyć będzie wyłącznie populacji w wieku produkcyjnym mobilnym (z 63,5 % w 2004 r. do 54,5 % w 2030 r.). Drugą ważną analizowaną cechą, której wyniki należy przedstawić jest długość pozostawania w bezdomności. Z przeprowadzonych badań wynika, że wydłuża się okres przebywania w sytuacji braku domu. W 2003 r. przeciętna długość trwania w tym stanie wynosiła 5,9 lat i wzrosła ona do 7,6 lat w 2009 r. Wyliczone prognozy wykazują, że w 2013 r. należy spodziewać się, iż średnia długość przebywania w bezdomności wrośnie aż do 9 lat. Jak wskazują dane zawarte na wykresie nr 6, w każdym roku badania zanotowano podobną tendencję, według której mężczyźni dłużej przebywają w bezdomności niż kobiety. Grupa mężczyzn i kobiet jest zróżnicowana pod względem długości pozostawania w bezdomności, analizując jej zmienność w poszczególnych latach badania widać, że długość pozostawania w bezdomności wśród mężczyzn znacząco różni się pomiędzy poszczególnymi latami badań (F=19,26; p<0,00001)6. Wykres nr 6. Średnia długość pozostawania w bezdomności a płeć osób bezdomnych i rok badania – prognoza 2011 i 2013 r. Z dodatkowych obliczeń wynika, że korelacja między wiekiem osoby a długością pozostawania w bezdomności jest statystycznie istotna (R=0,274; p<0,0001). Obliczony współczynnik korelacji ma wartość dodatnią co oznacza, że wraz ze wzrostem wieku osób rośnie długość pozostawania w bezdomności. Oznaczałoby to, że osoby z dwóch ostatnich przedziałów wiekowych (51-60 lat i powyżej 60 roku życia) powinny charakteryzować się najdłuższym „stażem bezdomności”. Dane zawarte na wykresie nr 7 w pełni potwierdzają powyższe stwierdzenie. Z przeprowadzonych badań wynika, że wśród osób najmłodszych (do 30 lat i 31-40 lat) długość przebywania w bezdomności jest raczej stała. Tendencje wzrostową wykazuję się w kolejnych przedziałach wiekowych, w których mamy do czynienia z powolnym, ale konsekwentnym wzrostem długości lat spędzonych w sytuacji bezdomności. Niepokoić może fakt, iż z wyliczonych prognoz wynika, że należy spodziewać się nie tylko starzenia populacji osób bezdomnych, ale również wzrostu średniej liczby lat pozostawania w bezdomności. W 2013 r. 6 W przypadku bezdomnych kobiet, wykonując analizę post-hoc testem Scheffe i NIR, wykazano istotne różnice w długości trwania w bezdomności między rokiem 2003 a 2007 i 2009 (F=2,511; p=0,05). 190 Co nowego w badaniach socjodemograficznych? Wybrane aspekty na podstawie badań z 2009 r. osoby powyżej 60 roku życia przeciętnie osiągną 11,1 lat pozostawania w tym stanie, a osoby między 51 a 60 rokiem życia 10 lat. Wzrost długości lat pozostawania w bezdomności, jak również starzenie się populacji, mogą być dowodem na to, że w ciągu ostatnich 8 lat w badaniach socjodemograficznych biorą udział te same osoby bez domu. Nie wydaje się dzisiaj, aby funkcjonowanie systemu pomocy wpływało na usamodzielnienie. Jeśli jest zauważalny „odpływ” osób bezdomnych najstarszych, to raczej jest to związane z ich wysoką umieralnością bądź też z przeniesieniem do domu pomocy społecznej. Część osób bezdomnych po 60 roku życia może również usamodzielnić się w momencie otrzymania renty czy emerytury. Wykres nr 7. Średnia długość pozostawania w bezdomności a wiek osób bezdomnych i rok badania – prognoza 2011 i 2013 r. Celem pogłębienia dotychczasowych analiz postanowiono długość pozostawania w bezdomności przedstawić w ujęciu poszczególnych faz. Podczas wyodrębniania tej zmiennej posłużono się podziałem zastosowanym przez Marka Jaździkowskiego, który dzieli okres bycia osobą bezdomna na pięć głównych faz7. Na podstawie danych przedstawionych na wykresie nr 8 można dowieść, iż w województwie pomorskim mamy do czynienia z wzrostem odsetka osób przynależących do fazy chronicznej (od 6 do 10 lat) bądź trwałej (powyżej 10 lat). W latach 2003-2009 odsetek osób znajdujących się w trwałej bezdomności wzrósł z 12,8% w 2003 r. do 22,4% w 2009 r. W przypadku fazy chronicznej obserwuje się wzrost z 18,8% w 2003 r. do 25,8% w 2009 r. Z prognoz na lata 2011 i 2013 wynika, że w niedalekiej przyszłości możemy spodziewać się dalszego wzrostu osób w fazie chronicznej (31% w 2013 r.) oraz w długotrwałej bezdomności (29,4% w 2013 r.). Przedstawiając liczbowo wizję przyszłości osób bezdomnych można powiedzieć, że w 2013 r. w województwie pomorskim będziemy mieli 60,4% osób, które pozostawać będą w bezdomności dłużej niż 6 lat. 7 M. Jaździkowski, Syndrom bezdomności, „Świat Problemów” 2000, nr 6/89, s. 9. Maciej Dębski 191 Warto zauważyć, że udział procentowy osób w fazie wstępnej zmalał na przestrzeni lat z 26% w 2003 r. do 22,4% w 2009 r. i wciąż będzie malał (do 19,5% w 2013 r.). Podobną tendencję można zaobserwować w przypadku fazy ostrzegawczej: w 2003 r. odsetek osób znajdujących się w tej fazie wynosił 24,9%, w 2009 r. 16,2% a w 2013 r. prawdopodobnie wynosić będzie jedynie 8,6%. Taka sytuacja nie oznacza jednak, iż nie obserwuje się przypływu młodych osób do systemu wsparcia dla osób bezdomnych. Sytuację wciąż rosnącego średniego wieku (również przesunięcia w przedziałach wiekowych), jak również rosnącej średniej liczby lat pozostawania w bezdomności (również przesunięcia w jej fazach) należy postrzegać jako niepokojący fakt starzenia się badanych. Wykres nr 8. Fazy bezdomności a rok badania – prognoza 2011 i 2013 r. Kto częściej, kobiety czy mężczyźni wchodzą w bezdomność? Z przeprowadzonych badań wynika, że mężczyźni częściej stają się bezdomni niż kobiety. Analiza statystyczna wskazała, że grupa bezdomnych mężczyzn w poszczególnych okresach badania (lata 2003, 2005, 2007, 2009) charakteryzuje się statystycznie istotnym wzrostem. U kobiet wchodzących w bezdomność trend jest raczej spadkowy, ale to spadek statystycznie nieistotny. To, że mężczyźni częściej niż kobiety wchodzą w bezdomność może wynikać z kilku kwestii: • c e c h y o s o b o w o ś c i o w e k o b i e t i m ę ż c z y z n : W tym kontekście mężczyźni są bardziej spontaniczni i ambicjonalni. W sytuacjach kryzysowych (np. w sytuacji konfliktu z rodzicami bądź z partnerką/żoną) bardzo często szybko i z wielką łatwością podejmują decyzję o wyprowadzeniu się z domu. Kobieta w podejmowaniu ważnych decyzji życiowych częściej niż mężczyzna kieruje się zdrowym rozsądkiem, biorąc pod uwagę wszystkie za i przeciw. 192 Co nowego w badaniach socjodemograficznych? Wybrane aspekty na podstawie badań z 2009 r. • o b i e k t y w n y s t a n p o s i a d a n i a d z i e c k a : Kobieta rzadziej może wchodzić w bezdomność niż mężczyzna z powodu posiadania dziecka. W takim ujęciu dziecko jest postrzegane jako dobro, które za wszelką cenę należy chronić przed stanem bezdomności. • k o r z y s t a n i e z p o m o c y : Jak zostanie udowodnione w dalszej części pracy, bezdomne kobiety o wiele częściej niż bezdomni mężczyźni (stosunek 45% do 31%) zadeklarowały korzystanie z pomocy przed okresem bezdomności. W takim ujęciu częstsze korzystanie z oferowanej pomocy stwarza mniejsze szanse na utratę domu. • w i e k k o b i e t i m ę ż c z y z n : Bezdomne kobiety będące w fazie wstępnej są obiektywnie młodsze od mężczyzn z tej samej fazy. Oznacza to, że mają większą szansę na podjęcie pracy oraz prawdopodobnie są w lepszej kondycji zdrowotnej. Miejsce zamieszkania Miejsce zamieszkania osób bezdomnych w województwie pomorskim można rozpatrywać na kilku płaszczyznach. Po pierwsze można powiedzieć, że badani przede wszystkim zamieszkują obszary wielkich miast. W 2009 r., podobnie jak w latach poprzednich, najwięcej żyło na terenie miasta Gdańska (687 osób), Gdyni (430 osób) oraz Słupska (142 osoby). Analizując liczbę bezdomnych w poszczególnych powiatach przyznać należy, że najwięcej mieszka w powiecie malborskim (310 osób) oraz człuchowskim (189 osób). Bezdomność, rozpatrywana jako problem przede wszystkim miejski, powiązana jest z faktem większego występowania instytucji świadczących pomoc właśnie na terenie wielkich miast. Dodatkowo wskazać trzeba, że zamieszkiwanie przez osoby bezdomne wielkich aglomeracji spowodowane jest większą możliwością znalezienia pracy zarobkowej. Drugi wymiar rozważań o miejscu zamieszkania bezdomnych biorących udział w badaniu związany jest z określeniem miejsca aktualnego pobytu. Z przeprowadzonych w 2009 r. badań wynika, że połowa osób zamieszkujących teren województwa pomorskiego w trakcie realizacji badania zadeklarowała zamieszkiwanie w placówce (50,9%). Kolejne 15,7% przyznało się do zamieszkiwania terenów działek i ogródków działkowych, zaś 14,6% w trakcie realizacji badania przebywało w innych miejscach niemieszkalnych (dworce, zsypy, schrony, pustostany, itp.). Jedynie 5,2% wszystkich osób zadeklarowała przebywanie w mieszkaniach wspieranych a 3,6% kątem u znajomych. Tabela nr 1. Aktualne miejsce pobytu osób bezdomnych w 2009 r. N placówka % 1 332 50,9 dzia³ki i altanki 412 15,7 miejsca niemieszkalne 381 14,6 zak³ad penitencjarny 162 6,2 mieszkania wspierane 136 5,2 k¹tem u znajomych 94 3,6 szpital 90 3,4 izba wytrzewieñ 11 0,4 2 618 100 Ogó³em Maciej Dębski 193 Analizując miejsce zamieszkania w jednym z ujęć typologicznych można powiedzieć, że w 2009 r. dwie trzecie osób (66,1%) reprezentowało tzw. bezdomność instytucjonalną, zaś 33,9% bezdomność pozainstytucjonalną8. Na przestrzeni ostatnich trzech cyklów badawczych można zauważyć powolny, ale konsekwentny wzrost odsetka osób bezdomnych przebywających w różnego rodzaju instytucjach wsparcia. Wykres nr 9. Rodzaj bezdomności a rok badania (%) Trzeci rodzaj analizy miejsca zamieszkiwania osób bezdomnych w województwie pomorskim związany jest z określeniem miejsc ich przebywania w ciągu ostatniego roku. Na pytanie o wszystkie takie miejsca w ciągu ostatnich 12 miesięcy najczęściej wskazywano na schroniska i noclegownie (53,0%). Na drugim miejscu zaznaczano ogrody działkowe (23,3%) zaś na trzecim mieszkanie kątem u rodziny i znajomych (19,1%). Z przeprowadzonych w 2009 r. badań socjodemograficznych wynika, że 63,1% wszystkich bezdomnych zadeklarowała przebywanie tylko w jednym miejscu. Taka sytuacja najczęściej dotyczy kobiet oraz osób w wieku przekraczającym 60 rok życia. Warto zwrócić uwagę, że co czwarty badany (24,5%) wskazał, iż w ciągu całego 2009 r. zamieszkiwał co najmniej w dwóch miejscach, zaś 8,1% wskazało na zamieszkiwanie w trzech miejscach. Istnieje również grupa, która zadeklarowała przebywanie w co najmniej czterech miejscach w ciągu 2009 r. (4,2%). Korzystanie z pomocy M. Oliwa-Ciesielska w swoim opracowaniu wskazuje, iż jedną z przyczyn izolacji społecznej osób bezdomnych jest ich roszczeniowa postawa wzmacniana wyobrażeniami o ideałach państwa opiekuńczego9. W tak rozumianym kontekście każda pomoc oferowana w dużej mierze odbierana jest jako wsparcie, które „z góry” się należy. Roszczeniowość ta wynika z przejęcia wzoru pomocy, jakie prezentowało polskie państwo przed 1989 r. Z przeprowa8 9 W skład bezdomności instytucjonalnej wchodzą wszystkie te osoby, które w dniu badania przebywały w placówkach dla bezdomnych, zakładach penitencjarnych, mieszkaniach wspieranych, szpitalach oraz izbach wytrzeźwień. Do bezdomności pozainstytucjonalnej wliczyć należy osoby zamieszkujące działki i altanki, ogrzewalnie oraz miejsca niemieszkalne. M. Oliwa-Ciesielska, op. cit., s. 81. 194 Co nowego w badaniach socjodemograficznych? Wybrane aspekty na podstawie badań z 2009 r. dzonych przez M. Oliwę-Ciesielską badań na próbie 190 osób bezdomnych wynika, że z wymienionych ośmiu form wsparcia (wyżywienie, leczenie, pomoc w znalezieniu pracy, zakup odzieży, porady prawne, znalezienie mieszkania, terapia, pomoc finansowa) aż 29,4% osób badanych wyraziło swoją chęć skorzystania z wszystkich zaproponowanych form wsparcia10. Zdaniem bezdomnych, z którymi zostały przeprowadzone wywiady, placówki wsparcia powinny gwarantować na tyle kompleksową pomoc, aby jednostki tam przebywające nie musiały troszczyć się o zaspokojenie we własnym zakresie podstawowych potrzeb. Tymczasem istniejące placówki nie są w stanie zabezpieczyć wszystkich oczekiwań swoich klientów, i to nie tyle z braku środków finansowych na ten cel. Pomoc kierowana do osób bezdomnych musi być, bowiem pomocą racjonalną, mająca na celu coś więcej niż bieżące zaspokojenie najpilniejszych potrzeb niższego i wyższego rzędu. Takim celem może być np. wzbudzenie szeroko pojętej aktywności zawodowej. Tymczasem oferowana pomoc dla ludzi bezdomnych jest wciąż niewystarczająca, a sami zainteresowani są coraz bardziej roszczeniowi. Taki stan rzeczy powoduje całkowite zrzucenie odpowiedzialności za własne życie na system społeczny, co jest pierwszym krokiem i sygnałem do tego, aby zaprzestać jakiekolwiek aktywności zawodowej. Dlatego bardzo często praktycy mówią, jak i czytamy w literaturze, że osoba bezdomna jest uzależniona od pomocy instytucjonalnej11. Z przeprowadzonych przez M. Oliwę-Ciesielską badań można wysnuć jeszcze jeden wniosek dotyczący korzystania z pomocy: są dwie ścieżki udzielania wsparcia – dopóki osoba bezdomna nie znajdzie pracy, albo przez całe życie. Dla autorki wniosek jest prosty: im większa bierność zawodowa i oczekiwanie na cud, tym postawa roszczeniowa osoby bezdomnej w stosunku do instytucji przybiera na sile. Z czego wynika taki stan rzeczy? Autorka podaje modelową sytuację uzależnienia się od pomocy i powstania postawy roszczeniowej. Pierwszym etapem jest utrata pracy oraz znaczne ograniczenie konsumpcji przez osobę bezdomną. To z kolei powoduje całkowite zdanie się na decyzje innych (spotęgowanie wyuczonej bezradności). Pomoc uzyskiwana przez osoby bezdomne zaczyna być traktowana nie jako nagroda, ale „zadośćuczynienie” za spotkane niepowodzenie w życiu. Kolejnym etapem jest powolne utrwalanie stanu zależności jednostki od innych osób, również od pomocy z zewnątrz. Bardzo często w rozmowach z urzędnikami osoby bezdomne posługują się daleko idąca manipulacją słowną i emocjonalną, wskazując na fakt skrzywdzenia ich przez ludzi, czynniki oraz sytuacje społeczne w pełni od nich niezależne. Klękanie, składanie rąk, ocieranie łez chusteczką to niekiedy akty bardziej teatralne niż zachowania świadczące o beznadziejnej sytuacji osobistej. Przedostatnim etapem opisywanym przez M. Oliwę-Ciesielską jest skrócenie perspektywy czasowej do perspektywy „tu i teraz”, co wpływa na poszukiwanie natychmiastowej gratyfikacji. Nic w tym dziwnego, skoro postawę roszczeniową potęgują nieuczciwi pracodawcy, którzy za wszelką cenę wykorzystają bezdomnych np. do wykonywania prac budowlanych, nie płacąc za wykonane usługi. Ostatnim etapem powstawania postawy roszczeniowej jest marnotrawienie przez te osoby pomocy, jaką uzyskały. Dzieje się tak przede wszystkim, dlatego że nieznana jest realna wartość udzielonej pomocy, nieponiesiony został, bowiem żaden nakład w celu jej otrzymania. Czy w badanej grupie osób można przyjąć założenie, że im dłużej respondent pozostaje w bezdomności (im 10 11 Ibidem, s. 83. Autorka w sposób bardzo zdecydowany wskazuje, iż system pomocy oferowany obecnie w Polsce, potęguje jedynie izolacje osób bezdomnych. Maciej Dębski 195 częściej znajduje się w kolejnej jej fazie), tym korzystanie z pomocy instytucjonalnej powinno być częstsze. Czy tak rzeczywiście jest? W 2009 r. postanowiono zmienić pytanie o formy korzystania z pomocy, rezygnując z dotychczas obowiązującego podziału na pomoc organizacji pozarządowych i ośrodków pomocy społecznej. W ramach funkcjonowania zespołu badawczego ukonstytuowanego przy Forum stwierdzono, że bezdomni nie zawsze trafnie wskazują, kto świadczy pomoc. Z przeprowadzonych badań wynika, ze 17,2% wszystkich osób nie korzystało w ogóle z oferowanego wsparcia. Najczęstszą formą pomocy było wyżywienie (64,9%) oraz nocleg (56,7%). Na trzecim miejscu uplasowało się wsparcie finansowe (50,3%), zaś na miejscu czwartym odzież (34,9%). Wykres nr 10. Formy pomocy, z jakich w 2009 r. korzystała osoba bezdomna a płeć respondenta (%) Na etapie operacjonalizacji narzędzia badawczego postanowiono po raz pierwszy zadać pytanie o to czy oferowana pomoc jest efektywna pod kątem wychodzenia z bezdomności. Jak wskazują dane zawarte na wykresie nr 11 widać, że opinie w tym zakresie są mocno spolaryzowane. 42,4% badanych przyznało, że pomoc, z której korzystają pomaga w wyjściu z bezdomności, przeciwnego zdania było 57,6%. Analizując rozkład odpowiedzi ze względu na najważniejsze zmienne niezależne powiedzieć należy, że bezdomne kobiety częściej niż 196 Co nowego w badaniach socjodemograficznych? Wybrane aspekty na podstawie badań z 2009 r. mężczyźni były skłonne wskazywać, że pomoc, którą otrzymują w sposób pozytywny wpływa na ich usamodzielnienie. Osoby młode (do 30 roku życia), które krótko przebywają w bezdomności (faza wstępna) częściej od pozostałych zgadzają się ze stwierdzeniem, że oferowana pomoc pomaga im wyjść z bezdomności. Wykres nr 11. Ocena otrzymywanego w 2009 r. wsparcia pod kątem pomocy w wychodzeniu z bezdomności a płeć respondenta (%) Ostatnie pytanie zadane w aspekcie korzystania z pomocy miało na celu określenie, jaki odsetek bezdomnych osób korzystał ze wsparcia ośrodka pomocy społecznej jeszcze przed utratą domu. Jak się okazuje jedna trzecia badanych zadeklarowała wcześniejsze korzystanie z pomocy (33,2%). Z danych statystycznych wynika, że przede wszystkim jest to kobieta (44%), która nie przekroczyła 40 roku życia (40%) i znajduje się we wstępnej fazie bezdomności (38%). Wykres nr 12. Korzystanie z pomocy Ośrodka Pomocy Społecznej przed okresem bezdomności a płeć respondeta (%) Uzyskane wyniki świadczą w sposób dobitny o porażce systemu wsparcia, który zdaje się nie zawierać wielu elementów związanych z prewencją bezdomności. Można powiedzieć, że skoro 33,2% osób korzystało z pomocy przed okresem bezdomności oznacza to, że pomoc, która została im dana, nie była nakierowana na uchronienie ich przed tym zjawiskiem. Warto przyznać, że pytanie postawione w badaniu socjodemograficznym o korzystanie z pomocy Maciej Dębski 197 przed okresem bezdomności jest pytaniem dalece niewystarczającym. Przede wszystkim nie wiadomo jak długo przed okresem poprzedzającym ta pomoc była udzielana, czy była świadczona w sposób systematyczny, czy raczej okazjonalny. Nie wiadomo również nic na temat jej rodzaju (czy była to pomoc finansowa, materialna, rzeczowa) oraz jej wartości (wysokości). Ponadto trzeba pamiętać, że okres poprzedzający sytuację może być różnie postrzegany przez osoby bezdomne. Zapewne istnieje wśród nich taka część, która nie przypuszczała, że w najbliższym czasie może stać się bezdomna, inne z kolei mogły korzystać z pomocy różnego rodzaju instytucji (np. kościelnych), nie czując się jeszcze bezdomnymi. Abstrahując od wymienionych problemów z całą stanowczością powiedzieć trzeba, że udzielając pomocy osobom bezdomnym należy pamiętać o kilku ważnych zasadach, o których wspominałem już w 2007 r.: zawsze należy oferować pomoc, nawet jeśli człowiek w sposób ciągły odmawia jej przyjęcia; oferowana pomoc musi być odpowiednia; osoba musi być poinformowana o możliwości otrzymywania wsparcia; oferowana pomoc nie może być pomocą uzależniającą, ale powinna być udzielana w odpowiednim czasie12. Postrzeganie własnej bezdomności – kwestie psychologiczne W tej części opracowania interesować mnie będzie kwestia postrzegania odpowiedzialności za własną bezdomność oraz poczucia winy związanego z faktem bycia bezdomnym. Po raz pierwszy w badaniu socjodemograficznym zadano również pytanie o to czy respondenci czują się rzeczywiście bezdomni. Uzyskane dane są bardzo ciekawe i wielu aspektach nie potwierdziły moich wstępnych przypuszczeń. Z przeprowadzonych badań wynika, że niespełna połowa badanych osób (46,1%) przyznaje, że czuje się winnym swojej bezdomności. W tym zakresie mężczyźni o wiele częściej niż kobiety charakteryzują się poczuciem winy (stosunek 33% winnych kobiet do 48,5% winnych mężczyzn), największe przejawiają badani między 41-50 rokiem życia (51%), przebywający w ostrzegawczej fazie bezdomności (50,3%) oraz charakteryzujący się tzw. bezdomnością instytucjonalną (50,3%). Wykres nr 13. Poczucie bycia winnym bądź niewinnym swojej bezdomności w 2009 r. a płeć osoby bezdomnej (%) 12 M. Dębski, Socjodemograficzny portret zbiorowości ludzi bezdomnych województwa pomorskiego – grudzień 2007..., s. 48-49. 198 Co nowego w badaniach socjodemograficznych? Wybrane aspekty na podstawie badań z 2009 r. Analizując postrzeganie osób bądź instytucji odpowiedzialnych za sytuację bezdomności można powiedzieć, iż badana populacja dzieli się na dwie części: pierwszą stanowią ci, którzy obwiniają samych siebie za bezdomność (42%), drugą szukający winnych własnej sytuacji życiowej poza sobą – w rodzinie, państwie, społeczeństwie (47,4%). Analizując uzyskane wyniki pod kątem płci można powiedzieć, że kobiety częściej są skłonne szukać winnych poza sobą, mężczyźni częściej niż kobiety obwiniają samych siebie. Nie bez znaczenia na taki rozkład odpowiedzi ma, co udowodnię niebawem, wpływ przyczyn bezdomności, a przede wszystkim tych, które są związane ze stosowaniem przemocy w rodzinie. Analizując poczucie bycia osobą bezdomną ponownie można wskazać na wysoką polaryzację stanowisk. Z przeprowadzonych badań wynika, że 57,5% badanych przyznaje się do psychologicznego poczucia bycia osobą bezdomną, 42,5% respondentów była odmiennego zdania. Wbrew wstępnym oczekiwaniom nie notuje się tu statystycznie istotnych różnic w ze względu na płeć, wiek oraz fazy bezdomności. Wykres nr 14. Poczucie bycia osobą bezdomną w 2009 r. a płeć respondenta Przyczyny bezdomności Największe różnice w narzędziu badawczym zastosowanym w 2009 r. dotyczą problemu przyczyn bezdomności. Zmiany dotyczą jasnego rozbicia na przyczyny zależne i niezależne od samej osoby bezdomnej. Jeśli w poprzednich latach respondent zaznaczał np., że główną przyczyną bezdomności był alkoholizm, to tak naprawdę do końca nie było wiadomo czy chodzi o alkoholizm własny czy partnera. Podobnie rzecz miała się z innymi rodzajami przyczyn. Z przeprowadzonych w 2009 r. badań wynika, że najczęstszą przyczyną bezdomności niezależną od osób bezdomnych jest eksmisja i wymeldowanie (43,5%). Oczywiście można poddawać pod dyskusję fakt niezależności albowiem w wielu przypadkach eksmisja i wymeldowanie jest prostą konsekwencją np. problemów alkoholowych i zadłużenia. Na drugim miejscu uplasowało się wypędzenie z mieszkania przez rodzinę (28,8%) oraz utrata pracy i bezrobocie (20,1%). Na dalszych miejscach osoby bezdomne wskazywały na rozpad związku z przyczyny partnera (partnerki) męża (żony) bądź innego członka rodziny (17,3%) oraz problem zadłużenia (8,4%). Analizując przyczyny bezdomności zależne od osoby bezdomnej wskazać należy przede wszystkim na problem alkoholowy, do którego przyznaje się 36,4% wszystkich badanych. 199 Maciej Dębski Pozostałe trzy przyczyny uzyskały prawie identyczną wartość (23%), a należą do nich takie odpowiedzi, jak wybór, zły stan zdrowia (niepełnosprawność respondenta) oraz rozpad związku partnerskiego z własnej winy. Tabela nr 2. Przyczyny bezdomności zależne od samych osób bezdomnych w 2009 r. N % alkoholizm 841 36,4 wybór 531 23 z³y stan zdrowia, niepe³nosprawnoæ 529 22,9 rozpad zwi¹zku partnerskiego z w³asnej winy 527 22,8 choroba psychiczna 118 5,1 narkomania 51 2,2 hazard 20 0,9 inne 431 18,7 Tabela nr 3. Przyczyny bezdomności niezależne od samych osób bezdomnych w 2009 r. N % 1 032 43,5 wypêdzenie z mieszkania przez rodzinê 684 28,8 utrata pracy, bezrobocie 476 20,1 rozpad zwi¹zku partnerskiego z przyczyny partnera/ partnerki, mê¿a/¿ony b¹d innego cz³onka rodziny 410 17,3 zad³u¿enie 199 8,4 uzale¿nienie partnera/partnerki, mê¿a/¿ony alkoholizm, narkomania, hazard 179 7,5 koniecznoæ opuszczenia instytucji domu dziecka b¹d zak³adu karnego 111 4,7 ucieczka przed przemoc¹ w rodzinie 111 4,7 utrata noclegów w miejscu by³ej pracy 54 2,3 choroba psychiczna partnera/partnerki, mê¿a/¿ony b¹d innego cz³onka rodziny 29 1,2 niepe³nosprawnoæ partnera/partnerki, mê¿a/¿ony b¹d innego cz³onka rodziny 22 0,9 eksmisja, wymeldowanie decyzja administracyjna Subiektywne zdrowie somatyczne osób bezdomnych Wielowymiarowy charakter zjawiska bezdomności, jak również złożoność problematyki, każe zastanowić się nad obowiązkiem interdyscyplinarnego i całościowego podejścia do tematu zdrowia osób bezdomnych. Rozpatrując kondycję zdrowotną należy przyjąć założenie, że bezdomność wpisuje się w szeroko rozumiane wykluczenie społeczne, będące dynamicznym 200 Co nowego w badaniach socjodemograficznych? Wybrane aspekty na podstawie badań z 2009 r. i wielowymiarowym procesem, zjawiskiem kumulatywnym, prowadzącym do złożonej dysfunkcji. Owa dysfunkcjonalność uwidacznia się w niewystarczającym uczestnictwie w głównym nurcie społeczeństwa, dostępie do najważniejszych systemów i instytucji społecznych, szeroko pojętej marginalizacji społecznej prowadzącej do zerwania więzi rodzinnych i społecznych, utraty poczucia sensu i tożsamości13. Z racji tego, iż osoby wykluczone społecznie nie uczestniczą, bądź uczestniczą w sposób ograniczony, w rynku pracy, edukacji czy opiece medycznej ich zabezpieczenie socjalne oraz zdrowotne często kształtuje się na niskim poziomie. Brak kontaktów z rodziną oraz wystarczających dochodów zdają się pogłębiać i tak już złą sytuację bytową bezdomnych. Zasadność podjęcia problematyki kondycji zdrowotnej osób bezdomnych została zauważona na gruncie europejskim w 2004 r.14 Kiedy w ramach działań statutowych FEANTSA powołała do istnienia Grupę Roboczą ds. Zdrowia i Pomocy Społecznej, która powołała europejską sieć pracowników służby zdrowia pracujących z osobami bezdomnymi (ENHW)15. Pierwszym celem ENHW było stworzenie forum pracowników służby zdrowia pracujących z osobami bezdomnymi w całej Europie, które wydaje się być doskonałym narzędziem do wymiany doświadczeń i wzajemnego uczenia się niesienia medycznej pomocy ludziom bez domu. Drugim zasadniczym celem sieci ENHW było wspieranie pomocy i solidarności wśród pracowników służby zdrowia pracujących z osobami bezdomnymi, których praca często jest pracą niedocenianą w szeroko rozumianej służbie zdrowia. Najważniejsze zasady, którymi kierowali się członkowie ENHW można ująć następująco: • każdy człowiek ma prawo do korzystania z najwyższego poziomu zdrowia fizycznego i psychicznego • ważna jest multidyscyplinarna praca i zaangażowanie wszystkich dyscyplin w celu polepszenia zdrowia osób bezdomnych oraz gotowość do współpracy z innymi podmiotami podejmującymi problematykę zdrowia • ważna jest profesjonalna i interdyscyplinarna edukacja i ćwiczenia w formowaniu wiedzy teoretycznej, umiejętności praktycznych wśród profesjonalistów stykających się z osobami doświadczającymi bezdomności • problemy, jakich doświadczają osoby bezdomne są rezultatem, nie przyczyną bezdomności; łatwo jest sądzić, że kłopoty zdrowotne są spowodowane przez nich samych • nie obwinia osobę bezdomnych za ich stan zdrowia • włącza głos bezdomnych i zwraca uwagę na ich wyjaśnienia w zakresie ich własnych potrzeb zdrowotnych • zauważa bliski związek między prawem do mieszkania a prawem do opieki zdrowotnej; brak bezpiecznego, stałego miejsca zamieszkania wpływa w sposób negatywny na psychiczne, fizyczne i społeczne zdrowie jednostki 13 14 15 M. Muras, Wykluczenie społeczne [w:] Diagnoza społeczna 2005. Warunki i jakość życia Polaków, red. J. Czapiński, T. Panek, Warszawa 2006, s. 237. FEANTSA, The Right to Health is a Human Right: Ensuring Access to Health for People who are Homeless, Bruksela 2006. Raport roczny dotyczący zdrowia osób bezdomnych został streszczony w drugim rozdziale pisanej rozprawy. W wersji pełnej dostępny jest on na stronie: www.feantsa.org/files/Health_Annual_Theme/Annual_theme_documents/European_report/EN_Annual_theme_report_2006_ Health.pdf, 20.02.2010. www.feantsa.org/code/en/pg.asp?Page=759, 20.02.2010. Maciej Dębski 201 Działalność organizacji członkowskich FEANTSA i europejskiej sieci ENHW w zakresie zdrowia osób bezdomnych znalazła swój wyraz w zorganizowanej we Wrocławiu w 2006 r. międzynarodowej konferencji: Prawo do ochrony zdrowia jest prawem każdego człowieka: zapewnienie opieki zdrowotnej osobom bezdomnym. Obok realizowanej konferencji powstał również europejski raport o tym samym tytule, zbierający doświadczenia w zakresie pomocy bezdomnym osobom niepełnosprawnym16. Również w województwie pomorskim dostrzeżono pilną potrzebę zdiagnozowania i szczegółowego opisania kondycji zdrowotnej osób bezdomnych. Zainteresowanie tą tematyką znacznie wzrosło po zrealizowanym w 2005 r. badaniu socjodemograficznym, kiedy okazało się, że ich zła kondycja zdrowotna jest coraz bardziej powszechnym problemem. Widoczne jest to nie tylko we wciąż rosnącej liczbie osób posiadających formalne orzeczenia o niepełnosprawności, ale również w rosnącej liczbie zgonów17. Gdyby przyjąć założenie, którego słuszność udowodnię w dalszej części wywodu, że zdrowie ma zasadniczy wpływ nie tylko na przeżywanie bezdomności, ale przede wszystkim na możliwość usamodzielnienia się, należało jak najszybciej podjąć zasadnicze działania zmierzające do poprawy sytuacji zdrowotnej tej grupy. W celu lepszego poznania problematyki kondycji zdrowotnej osób bezdomnych organizacje członkowskie Forum zdecydowały się uczynić ten temat myślą przewodnią wszystkich działań podejmowanych w 2006 r. Podczas realizacji projektu Bezdomność a zdrowie miało miejsce szereg debat z udziałem grona ekspertów merytorycznych i praktyków, jak również została zorganizowana interdyscyplinarna konferencja poświęcona problematyce zdrowia osób bezdomnych w regionie. Głównym celem organizowanych spotkań było podniesienie jakości współpracy między organizacjami świadczącymi pomoc dla osób bezdomnych a przedstawicielami służby zdrowia w województwie pomorskim. W rezultacie wydano obszerny informator, kompendium, zawierającego teksty ekspertów bezpośrednio związane z tematyką zdrowia osób bezdomnych18. Organizacje członkowskie Forum, w szczególności środowisko akademickie związane z Uniwersytetem Gdańskim, zauważyły również, iż na gruncie polskim trudno szukać publikacji poświęconych w całości problemowi zdrowia osób bezdomnych. Do tego czasu została opublikowana tylko jedna pozycja naukowa19, jednakże skupia się ona jedynie na tych, którzy zamieszkują placówki prowadzone przez Towarzystwo Pomocy im. św. Brata Alberta. Dlatego w 2006 r., podczas prowadzenia badań psychospołecznego profilu osób bezdomnych w Trójmieście w ramach realizacji projektu Agenda Bezdomności – Standard Aktywnego Powrotu na Rynek Pracy, postanowiono w zestaw pytań kwestionariuszowych włączyć te bezpośrednio nawiązujące do problematyki zdrowia. Na podstawie zebranych wyników (zarówno od osób mieszkających 16 17 18 19 FEANTSA, op. cit. Z danych uzyskanych z trzech największych ośrodków udzielających pomocy dla osób bezdomnych (Gdańsk, Gdynia, powiat malborski) wynika, że obserwuje się wzrost ich umieralności. W Gdańsku zanotowano zgonów: 22 w 2005 r., 27 w 2006 r., 35 w 2007 r., 36 w 2008 r., 45 w 2009 r. W Gdyni liczba zgonów w ostatnich latach kształtuje się następująco: 7 w 2005 r., 11 w 2006 r., 34 w 2007 r., 27 w 2008 r., 24 w 2009 r. Ze statystyk prowadzonych przez Stowarzyszenie na rzecz Osób Bezdomnych – Dom Modlitwy AGAPE wynika, że 12 zanotowano w 2006 r., 30 w 2007 r., 47 w 2008 r., 56 w 2009 r. Pomost – pismo samopomocy. Kompendium bezdomność a zdrowie, red. E. Bełdowska, E. Szczypior, K. Stec, M. Dębski, Ł. Browarczyk, P. Olech, K. Ługowski, Gdańsk 2006. J. Śledzianowski, Zdrowie bezdomnych, Kielce 2006. 202 Co nowego w badaniach socjodemograficznych? Wybrane aspekty na podstawie badań z 2009 r. w placówkach, jak i na terenie ogródków działkowych oraz w innych miejscach niemieszkalnych) powstał szczegółowy opis kondycji zdrowotnej osób bezdomnych w Trójmieście 20. Rozważania zawarte w tej części pracy można podzielić na dwie główne części. W pierwszej z nich ukazane zostaną najważniejsze wyniki badań socjodemograficznych w zakresie kondycji zdrowotnej osób bezdomnych zamieszkujących teren województwa pomorskiego. Uwaga czytelnika zostanie zwrócona przede wszystkim na kwestie formalne takie jak posiadanie ubezpieczenia zdrowotnego czy posiadanie orzeczenia o niepełnosprawności. Ostatnia część opracowania poświęcona zostanie określeniu subiektywnej oceny zdrowia osób bezdomnych. Wartością rozważań opartych o wyniki badań socjodemograficznych jest z jednej strony możliwość ukazania zmian na przestrzeni lat 2003-2009, z drugiej zaś możliwość predykcji na najbliższe lata. Mając na uwadze fakt, iż badania socjodemograficzne podejmują problem kondycji zdrowotnej dość powierzchownie (ukazują jedynie subiektywny wymiar zdrowia somatycznego) postanowiłem w szczegółowy sposób zaprezentować wyniki badania psychospołecznego profilu osób bezdomnych w Trójmieście w części poświęconej kondycji zdrowotnej. W tym kontekście zaprezentowane zostaną dane określające psychiczną kondycję zdrowotną badanych osób, jak również określona zostanie obiektywna kondycja zdrowia somatycznego. Część najważniejszych wyników dotyczących subiektywnego stanu zdrowia somatycznego zostało zawartych w przypisie21. Od 2003 r. zadawane jest pytanie o posiadanie ubezpieczenia zdrowotnego. Z badań pomorskich wynika, że zdecydowana większość osób bezdomnych takowe ubezpieczenie posiada. Odsetek ich na przestrzeni ostatnich sześciu lat w zasadzie się nie zmieniał (79,6% w 2003 r. do 78,3% w 2009 r.). Warto wskazać, że kobiety nieco częściej niż mężczyźni zadeklarowały posiadanie ubezpieczenia zdrowotnego (stosunek 86,6% kobiet do 78% mężczyzn w 2009 r.). Wykres nr 15. Posiadanie ubezpieczenia zdrowotnego a płeć osoby bezdomnej (%) i rok badania – odpowiedzi „tak” – prognoza 2011 i 2013 r. 20 21 M. Dębski, Kondycja zdrowotna osób bezdomnych [w:] Psychospołeczny profil..., s. 233-267. W świetle wyników psychospołecznego profilu bezdomnych w Trójmieście osoby bezdomne uważają, że dbają o własne zdrowie. Nie wyklucza to jednak obaw związanych ze zdrowiem. Prawie dwie trzecie Maciej Dębski 203 Bardzo niepokojącą sytuację zauważyć można, kiedy analizujemy odsetek osób posiadających orzeczenie o niepełnosprawności. Na przestrzeni lat 2003-2009 można zauważyć powolny wzrost osób, które deklarują posiadanie grupy inwalidzkiej. W 2003 r. w województwie pomorskim było ich 38,8%, zaś w 2009 r. już 45,7%. Dokonując predykcji na najbliższe lata okazuje się, że w 2013 r. można spodziewać, iż ponad połowa wszystkich bezdomnych będzie posiadała formalne orzeczenia o niepełnosprawności (51,1%). Odsetek posiadających formalne orzeczenie o niepełnosprawności jest o wiele wyższy niż ten, który obserwuje się wśród Polaków posiadających własne mieszkania. Na wykresie nr 16 widać zasadnicze różnice w posiadaniu orzeczenia o niepełnosprawności w podziale na płeć. Ogólnie można powiedzieć, że formalna niepełnosprawność mężczyzn z roku na rok rośnie w podobnym tempie. W przypadku kobiet można zauważyć, że między latami 2005-2007 obserwuje się znaczący przyrost kobiet, które posiadają formalne orzeczenie o niepełnosprawności (z 31,9% w 2005 r. do 40,9% w 2007 r.). Warto wskazać, że mamy do czynienia z zacieraniem się różnic między kobietami i mężczyznami w zakresie posiadania orzeczenia o niepełnosprawności. W 2003 r. różnica wynosiła 12,5%, zaś 8% w 2009 r. Przewiduje się, że w 2013 r. różnica wynosić będzie również 8%. Wykres nr 16. Posiadanie orzeczenia o niepełnosprawności a płeć (%) a rok badania – odpowiedzi „tak” – prognoza 2011 i 2013 r. Sytuację zdrowotną osób bezdomnych w województwie pomorskim może pogarszać fakt, że na pytanie czy osoba bezdomna stara się o przyznanie orzeczenia o niepełnosprawności osób badanych zadeklarowało, że obawia się o nie. Największe obawy deklarują osoby zamieszkujące w miejscach niemieszkalnych. Pomimo nich, a może dzięki nim, zdrowie jest jedną z ważniejszych wartości, na jakie wskazują osoby bezdomne. Uplasowała się na trzecim miejscu w hierarchii wartości złożonej z 11 kategorii. Z wachlarza przestawionych chorób najczęstsze obawy dotyczyły chorób nowotworowych, AIDS i HIV. Na trzecim miejscu znalazły się choroby serca, zaś na czwartym na problemy alkoholowe. Pozostałe choroby takie jak gruźlica, narkomania, choroby psychiczne czy weneryczne zdawały się wzbudzać wśród badanych osób mniejsze obawy (M. Dębski, Kondycja zdrowotna osób..., s. 238-243.). Jak udowodnię na dalszych stronach, zdrowie w swoim wymiarze subiektywnym nie pokrywa się z faktyczną kondycją fizyczną i psychiczną osób bezdomnych. 204 Co nowego w badaniach socjodemograficznych? Wybrane aspekty na podstawie badań z 2009 r. okazuje się, że 11,3% odpowiada w sposób pozytywny. Na posiadanie orzeczenia o niepełnosprawności częściej czekają mężczyźni (12,4%) niż kobiety (6%), osoby między 51 a 60 rokiem życia (17,5%), jak również znajdujący się w adaptacyjnej fazie bezdomności (14,4%). Wykres nr 17. Staranie się o przyznanie grupy inwalidzkiej/stopnia niepełnosprawności w 2009 r. (w %) Z badań socjodemograficznych zrealizowanych w latach 2007-2009 wynika, że wśród posiadających orzeczenie o niepełnosprawności dominuje umiarkowany stopień (ok. 64%). Co piąta badana osoba wskazała na znaczny stopień niepełnosprawności (21-24%), zaś 11-15% posiada niepełnosprawność w stopniu lekkim. Wykres nr 18. Rodzaj niepełnosprawności a rok badania (%) W realizowanych w latach 2003-2009 badaniach zastanawiano się również, jak osoby bezdomne oceniają swój aktualny stan zdrowia. Jak się okazuje w 2009 r. 61% respondentów zadeklarowało, że ich subiektywny stan zdrowia jest dostateczny bądź niedostateczny (37,1% oraz 23,9%), 7,2% oceniło go jako bardzo dobry, a 31,9% jak dobry. Na przestrzeni lat, w których realizowane były badania socjodemograficzne, uwidacznia się powolny i konsekwentny trend wzrostowy odsetka osób deklarujących niedostateczny stan zdrowia. W 2003 r. Maciej Dębski 205 było ich 20,4%, w 2009 r. 23,9%. Z wyliczonych prognoz wynika, że w 2013 r. udział osób o niedostatecznym stanie zdrowia przekroczy próg 25%. Mając na uwadze fakt, iż udział procentowy ludzi bezdomnych o relatywnie najwyższej ocenie własnego zdrowia (oceny bardzo dobre) na przestrzeni ostatnich lat praktycznie się nie zmienił (7,9% w 2003 r. i 7,2% w 2009 r.) można powiedzieć, że ogólny stan zdrowia osób bezdomnych w badanym okresie czasu ulega powolnemu pogorszeniu. Wykres nr 19. Zmiany subiektywnego stan zdrowia w poszczególnych latach badania (%) Uzyskane w 2009 r. przez osoby bezdomne subiektywne oceny własnego stanu zdrowia są zdecydowanie niższe od tych, które w 2007 r. uzyskano w badaniach prowadzonych przez CBOS. Z badań ogólnopolskich wynika, że ponad połowa Polaków (52%) określa stan własnego zdrowia przynajmniej jako dobry, w tym co ósmy (12%) ocenia go jako bardzo dobry. Niezadowolenie wyraża 17% ankietowanych, a prawie co trzeci (31%) określa swoje zdrowie jako takie sobie – ani dobre, ani złe22. Narzekanie wzrasta, co jest dość oczywiste, wraz z wiekiem ankietowanych. W grupie respondentów, którzy mają 65 lat lub więcej, prawie połowa wyraża niezadowolenie ze swojej kondycji zdrowotnej, a jedynie co dziesiąty ocenia ją pozytywnie. Najmłodsi ankietowani (w wieku od 18 do 24 lat) niemal powszechnie (91% wskazań) deklarują zadowolenie w tym względzie23. Analizując dokładniej ocenę subiektywnego stan zdrowia somatycznego osób bezdomnych można powiedzieć, że na przestrzeni ostatnich lat obserwuje się spadek przeciętnej oceny kondycji zdrowotnej. W 2003 r. przeciętna ocena własnego zdrowia (mierzona na skali od 1 – niedostateczny do 5 – bardzo dobry) kształtowała się na poziomie 3,31 (mniej niż dosta22 23 R. Boguszewski, Zdrowie i zdrowy styl życia w Polsce komunikat z badań, Warszawa 2007, s. 2, Materiał dostępny na: www.zigzag.pl/cbos/details.asp?q=a1&id=3795, 20.02.2010. Ibidem, s. 3. 206 Co nowego w badaniach socjodemograficznych? Wybrane aspekty na podstawie badań z 2009 r. teczny plus), a w 2009 r. na poziomie 3,22. Pomimo faktu, iż różnica w badanych latach w przeciętnej ocenie zdrowia osób bezdomnych wydaje się być niewielką, warto ponownie przyjrzeć się sytuacji zdrowotnej w rozróżnieniu na płeć badanych osób. Dane zawarte na poniższym wykresie wskazują, że na przestrzeni ostatnich sześciu lat obserwuje się spadek subiektywnej kondycji zdrowotnej przede wszystkim bezdomnych kobiet. W 2003 r. cieszyły się one o wiele wyższym przeciętnym zdrowiem od bezdomnych mężczyzn (stosunek 3,56 dla kobiet do 3,26 dla mężczyzn) a w 2009 r. różnice między kobietami a mężczyznami były minimalne. Prognozuje się, że w 2013 r. przeciętna kondycja zdrowia somatycznego osób bezdomnych będzie kształtować się na podobnym poziomie u kobiet i mężczyzn. Wykres nr 20. Subiektywny stan zdrowia – oceny średnie w poszczególnych latach a płeć – prognoza na 2011 i 2013 r. Ważną zależność w ocenie subiektywnej kondycji zdrowotnej osób bezdomnych w województwie pomorskim obserwuje się w analizie biorącej pod uwagę poszczególne fazy bezdomności. Jak widać na wykresie nr 21 przeciętna kondycja zdrowotna mężczyzn w latach 2003-2009 w poszczególnych fazach bezdomności jest podobna do ogólnego spadku osób bezdomnych w ogóle. Innymi słowy można powiedzieć, że w przypadku mężczyzn obserwuje się łagodny spadek oceny własnego zdrowia w każdej fazie. W przypadku kobiet uwidacznia się gwałtowny spadek przeciętnej oceny kondycji zdrowotnej w momencie przejścia z fazy ostrzegawczej do adaptacyjnej (między 4 a 6 rokiem w bezdomności). Maciej Dębski 207 Wykres nr 21. Zmiany subiektywnego stan zdrowia w poszczeólnych fazach bezdomności a płeć osób bezdomnych (w latach 2003-2009) W kierunku zmiany życiowej, czyli o postrzeganiu szans wyjścia z własnej bezdomności Mając na uwadze fakt, iż problematyka wychodzenia z bezdomności coraz częściej jest zauważana i podejmowana przez władze lokalne gmin i powiatów członkowie Forum postanowili w 2009 r. bliżej przyjrzeć się tej kwestii. W tym celu, podczas ostatnich badań socjodemograficznych, zadano pytanie o to jaką szansę mają osoby bezdomne na uzyskanie własnego miejsce zamieszkania do końca 2010 r.24 Swoją odpowiedź badane osoby były zobowiązane udzielić na skali od 0 do 100%. Ze względu na nieparametryczny rozkład omawianej zmiennej wyniki zostaną dodatkowo przedstawione w postaci mediany. Jak wskazują najważniejsze miary statystyczne zawarte w poniższej tabeli – postrzeganie szans na znalezienie własnego miejsca zamieszkania kształtuje się na poziomie 22,6% (mediana 5%), a dominującą okazała się odpowiedź świadcząca o braku jakichkolwiek szans na zmianę własnego życia (0 %). Z przeprowadzonych badań wynika, że nie więcej niż 50% osób bezdomnych w skali szans wyjścia z bezdomności osiągnęło poziom 5%. Warto również wskazać na dominującą odpowiedź, którą jest 0% szans na usamodzielnienie się. Na taką odpowiedź wskazało aż 47,1% wszystkich badanych, co w liczbach całkowitych oznacza, że 1 126 bezdomnych nie daje sobie żadnych szans na usamodzielnienie w ciągu najbliższych dwóch lat. 24 Dla potrzeb dalszej analizy traktuję znalezienie własnego mieszkania jako przejaw usamodzielnienia i wyjścia z bezdomności. 208 Co nowego w badaniach socjodemograficznych? Wybrane aspekty na podstawie badań z 2009 r. Tabela nr 4. Postrzeganie szans na uzyskanie mieszkania do końca 2010 r. N Wa¿ne 2 391 Braki danych 229 rednia 22,6442 mediana 5 dominanta 0 odchylenie standardowe 29,32922 skonoæ 1,115 b³¹d standardowy skonoci 0,05 percentyle 25 0 50 5 75 50 Jakie zmienne niezależne mają związek z postrzeganiem szans wyjścia z bezdomności? Analiza statystyczna wykazała, że kobiety o wiele częściej niż mężczyźni wskazywały na wyższe szanse na usamodzielnienie się (21% dla mężczyzn i 30,4% dla kobiet; mediana 1% dla mężczyzn i 20% dla kobiet). Analizując wiek osób bezdomnych okazuje się, że największe szanse na zmianę własnej sytuacji życiowej dają sobie osoby najmłodsze. Postrzeganie szans na wyjście z bezdomności spada wraz z wiekiem do tego stopnia, że wśród osób powyżej 60 roku życia ocena możliwości wyjścia z bezdomności spada praktycznie do zera. Zgodnie ze wstępnymi przypuszczeniami, jak również z założeniami teoretycznymi poczynionymi przez M. Jaździkowskiego25 okazuje się, że osoby przebywające w pierwszych dwóch fazach bezdomności (wstępnej i ostrzegawczej) mają o wiele większe szanse na usamodzielnienie niż osoby bezdomne dłużej niż 4 lata. Wśród osób znajdujących się w fazie wstępnej obserwuje się najwyższy odsetek szans na wyjście z bezdomności (średnia 31,2%, mediana 20%), zaś w fazie długotrwałej najniższy (średnia 18%, mediana 0). Warto podkreślić, że znaczny spadek postrzegania szans na usamodzielnienie następuje począwszy od fazy adaptacyjnej (od 4 do 6 lat). Kolejną grupą czynników, które różnicują postrzeganie szans na usamodzielnienie się są tzw. czynniki mieszkaniowe. Wśród nich należy wymienić przede wszystkim posiadanie wniosku o przydział na mieszkanie komunalne (socjalne), jak również bycie na liście oczekujących na lokal. Z całą stanowczością można stwierdzić, że jeśli osoba bezdomna oczekuje na własne mieszkanie, o wiele częściej ocenia swoje szanse na usamodzielnienie znacznie wyżej niż osoba, która nie jest ani na liście osób oczekujących na mieszkanie, ani nie złożyła wniosku o jego przydział (stosunek 31% dla będących na liście oczekujących do 18,9% dla tych, którzy na niej nie figurują, odpowiednio mediana 10% i 3%; stosunek 33,6% wśród osób oczekujących na mieszkanie do 19,9% wśród tych, które na mieszkanie nie oczekują, odpowiednio mediana 10% i 1%). Z przeprowadzonych w 2009 r. badań wynika, że również kondycja zdrowotna osób bezdomnych nie jest bez znaczenia w kontekście postrzegania szans na usamodzielnienie. Jak 25 M. Jaździkowski, op. cit. Maciej Dębski 209 można przypuszczać, osoby, które zadeklarowały posiadanie orzeczenia o niepełnosprawności rzadziej są skłonne wysoko oceniać szanse na wyjście z bezdomności (stosunek 25,6% wśród osób nieposiadających orzeczenia o niepełnosprawności do 19,3% wśród osób, które takie orzeczenie posiadają, odpowiednio mediana 0% i 10%). Warto w tym miejscu zaznaczyć, że subiektywny stan zdrowia: Jak ocenia Pan(i) swoją kondycję zdrowotną? nie jest pytaniem różnicującym postrzeganie szans na usamodzielnienie się osoby bezdomnej. Ma na nie niewątpliwy wpływ ma również gotowość do podjęcia pracy. Ostatnie badania pomorskie wskazują, że osoby, które na pytanie: Czy był(a)by Pan(i) gotowy(a) do podjęcia pracy jutro bądź w najbliższych dniach? odpowiedziały w sposób pozytywny, jednocześnie oceniają swoje szanse na wyjście z bezdomności na poziomie 28% (mediana 10%) w porównaniu do osób, które nie są gotowe na podjęcie pracy w najbliższym czasie z oceną szans 15% (mediana 0%). Analiza skupień wykazała, że grupę osób bezdomnych można podzielić na dwie podgrupy biorąc pod uwagę procent szans na usamodzielnienie: osoby, które mają małe szanse oraz te, które mają je relatywnie duże)26. Mając na uwadze fakt, iż jest to dość umowny podział wyliczono, że granicą podziału poziomu szans na wyjście z bezdomności jest punkt 15%. Z przeprowadzonej analizy częstości wynika, że w województwie pomorskim 58% badanych posiada małe szanse na usamodzielnienie (do 15% szans), zaś 42% posiada duże szanse (> 15% szans)27. Jak wskazują wyniki postrzeganie szans na wyjście z bezdomności w dużej mierze zależy od średniego wieku badanych. Wynika z nich, że respondenci przyznający sobie więcej szans na zmianę własnego życia charakteryzują się średnim wiekiem na poziomie 47,5 lat. W przypadku tych, którzy mają małe szanse na wyjście z bezdomności średni wiek jest istotnie statystycznie wyższy i wynosi 52,5 lat. W celu zdefiniowania charakterystyki osób, które mają większe szanse na wyjście z bezdomności, postanowiono porównać ilość, jak również odsetek osób w podgrupie bezdomnych charakteryzujących >15% szans na wyjście z bezdomności w zależności od poszczególnych zmiennych takich jak płeć, fazy bezdomności, przydział do mieszkania, posiadanie długów itp. Analizę przeprowadzono używając tabel wielodzielczych oraz analizy różnicy między dwoma wskaźnikami struktury. Wartość p <0,05 przyjęto za istotność statystyczną. Na podstawie testów statystycznych wykazano, że istotnie więcej kobiet w porównaniu do mężczyzn oceniło swoje szanse na wyjście z bezdomności jako duże (>15%) – 54,6% kobiet w porównaniu do 39,9% mężczyzn. Na tej podstawie można wnioskować, że kobiety mają większa szanse na wyjście z bezdomności w porównaniu do mężczyzn. 26 27 W celu pogrupowania osób bezdomnych na podstawie zmiennej dotyczącej procent szans na usamodzielnienie wykonano analizę skupień metodą k-średnich. Podział badanej zbiorowości na osób bezdomnych na dwie grupy (osoby mające umownie małe i duże szanse na wyjście z bezdomności) jest podziałem jedynie umownym ustalonym wg analizy skupień. Pomimo w miarę równego rozkładu procentowego występowania obu grup przyznać należy, że przyjęta granica podziału 15% jest bardzo niska. 210 Co nowego w badaniach socjodemograficznych? Wybrane aspekty na podstawie badań z 2009 r. Wykres nr 22. Różnice w ocenie szans na wyjście z bezdomności w zależności od płci osoby bezdomnej Z przeprowadzonych w 2009 r. badań socjodemograficznych jasno wynika, że statystycznie więcej bezdomnych z dużymi szansami na wyjście z bezdomności (>15%) znajdowało się w grupie wiekowej do 30 roku życia w porównaniu do odsetka osób w grupie 41-50, 51-60 i powyżej 60 lat (62,3 % do 43,6%, 37,1%, 31,5%). Na tej podstawie można wnioskować, że największe szanse mają osoby znajdujące się w pierwszej grupie wiekowej – do 30 roku życia. Wykres nr 23. Różnice w ocenie szans na wyjście z bezdomności w zależności od wieku osoby bezdomnej Podobną tendencję zauważono w przypadku, kiedy rozpatrujemy długości pozostawania w bezdomności jako zmienną ilościową. Z badań socjodemograficznych realizowanych w 2009 r. wynika, że większe szanse na usamodzielnienie posiadają osoby, których bezdomność trwa krótko. Średni jej czas dla grupy mającej duże szanse kształtuje się na poziomie 6,8 lat, podczas gdy dla mających małe szanse wynosi 8,2 lata. Potwierdzenie faktu, iż długość pozostawania w bezdomności wpływa na postrzeganie szans na usamodzielnienie się widoczne jest również w przypadku fazowego ujęcia długości bycia osobą bez domu. Na podstawie analizy statystycznej wykazano, że największe szanse na usamodzielnienie mają osoby znajdujące się we wstępnej fazie bezdomności w stosunku do Maciej Dębski 211 osób w fazie adaptacyjnej, chronicznej i trwałej (52,8% do 39,4%, 38%, 37,9%). Rozkład danych zawarty na poniższym wykresie jasno wskazuje, iż wraz z długością przebywania w bezdomności rośnie odsetek osób posiadających małe szanse na wyjście z niej, przy jednoczesnym spadku osób mających duże szanse na własne usamodzielnienie się (z 52,8% w fazie wstępnej do 37,9% w długotrwałej). Wykres nr 24. Różnice w ocenie szans na wyjście z bezdomności w zależności od jej faz Czy postrzeganie szans na usamodzielnienie związane jest z posiadaniem wniosku o przydział mieszkania komunalnego (socjalnego)? Zdecydowanie tak. Jak wskazują dane zawarte na wykresie nr 25 większy odsetek osób deklarujących duże szanse na wyjście z bezdomności posiadało złożony wniosek lub znajdowało się na liście oczekujących na mieszkanie w porównaniu do grupy jego pozbawionych (57,5% lub 60,3% do 35,4% lub 37,2%). Wykres nr 25. Różnice w ocenie szans na wyjście z bezdomności w zależności od złożonego wniosku o przydział mieszkania komunalnego (socjalnego) 212 Co nowego w badaniach socjodemograficznych? Wybrane aspekty na podstawie badań z 2009 r. Wykres nr 26. Różnice w ocenie szans na wyjście z bezdomności w zależności od bycia na liście osób oczekujących na mieszkanie Po raz kolejny uwidacznia się fakt, iż kondycja zdrowotna może mieć wpływ również na postrzeganie szans na wyście z bezdomności. Analizując bezdomnych posiadających orzeczenie o niepełnosprawności i osoby pełnosprawne okazuje się, że ci pierwsi przyznają sobie mniejsze szanse na usamodzielnienie się. W procesie analizy statystycznej wykazano, że w grupie bezdomnych z dużymi szansami statystycznie większy odsetek nie posiadał orzeczenia o niepełnosprawności w stosunku do osób, które przyznały się do jego posiadania (47,4% do 35,8%). Wykres nr 27. Różnice w ocenie szans na wyjście z bezdomności w zależności od posiadania orzeczenia o niepełnosprawności Na podstawie analizy statystycznej dotyczącej różnic w odsetku osób z dużymi szansami na wyjście z bezdomności (>15%) w poszczególnych ocenach zdrowotnych, można wnioskować, że największe szanse mają osoby ze stanem zdrowia bardzo dobrym w porównaniu do tych ze stanem dostatecznym i niedostatecznym. Maciej Dębski 213 Wykres nr 28. Różnice w ocenie szans na wyjście z bezdomności w zależności od subiektywnej oceny kondycji zdrowotnej Nie bez znaczenia na postrzeganie możliwości na wyjście z bezdomności ma gotowość do podjęcia pracy. Na podstawie dokonanej analizy statystycznej można wnioskować, że większe szanse mają osoby, które zadeklarowały, że są gotowe do podjęcia pracy w najbliższych dniach. Z danych zawartych na poniższym wykresie wynika, że aż 72,1% osób, które nie są gotowe do podjęcia pracy, charakteryzuje się małymi szansami na usamodzielnienie. W przypadku osób wyrażających gotowość do pracy odsetek ten kształtuje się na poziomie 48,3%. Wykres nr 29. Różnice w ocenie szans na wyjście z bezdomności w zależności od gotowości do podjęcia pracy 214 Co nowego w badaniach socjodemograficznych? Wybrane aspekty na podstawie badań z 2009 r. Z przeprowadzonych w województwie pomorskim badań wynika, że ponad połowa przebadanych osób (52,2%) w ogóle w ciągu 2009 r. nie podejmowała żadnych działań mających na celu zmianę niedogodnej sytuacji życiowej. Jak wskazują dane zawarte na wykresie nr 30 co piąta osoba bezdomna przyznała, że w ciągu ostatniego roku wiele razy podejmowała takie starania, kolejne 27,2% czyniło to sporadycznie. W podziale na płeć można zauważyć, że kobiety nieco częściej od mężczyzn wykazywały się aktywnością w podejmowaniu działań zmierzających do usamodzielnienia. Analizując rozkład odpowiedzi ze względu na pozostałe zmienne niezależne wskazać należy, iż podejmowanie prób w kierunku wyjścia z bezdomności najczęściej jest domeną osób do 40 roku życia (32% wskazań na podejmowanie wielu prób w 2009 r.), znajdujących się we wstępnej fazie bezdomności (26,4%), mieszkających w miejscach instytucjonalnych (23,1%). Wykres nr 30. Podejmowanie przez osoby bezdomne jakiekolwiek działań w 2009 r. w kierunku wyjścia z bezdomności a płeć respondenta (%) Jak wykazała analiza statystyczna podejmowanie działań w kierunku wychodzenia z bezdomności istotnie zmienia postrzeganie szans na usamodzielnienie (zmienna ilościowa). Wśród osób, które w 2009 r. wiele razy podejmowały czynności prowadzące do usamodzielnienia się, ocena szans na wyjście z bezdomności kształtuje się na poziomie 38%. Wśród osób biernych w tym zakresie odsetek spada aż do 13,3%. Podobną tendencję zauważymy, kiedy rozpatrywać będziemy szanse na wyjście z bezdomności jako zmienną jakościową (osoby mające mniej niż 15% i więcej niż 15% szans). Z danych zawartych na wykresie 31 wynika, że osoby podejmujące częste próby zmiany własnego życia rzadziej od pozostałych postrzegają swoje szanse jako małe. Ogólnie rzecz ujmując można powiedzieć, że im częściej osoba podejmuje kroki w celu usamodzielnienia tym częściej ma skłonność do przyznawania sobie wysokich szans na ostateczną zmianę swojej sytuacji życiowej. Maciej Dębski 215 Wykres nr 31. Różnice w ocenie szans na wyjście z bezdomności w zależności częstości podejmowania prób w celu usamodzielnienia Dnia 23 stycznia 2009 r. powstała Pomorska Rada Osób Bezdomnych. Podczas spotkania założycielskiego zatwierdzono regulamin, który określa misję i zasady jej działania. Głównym zamysłem powstania Rady jest realizacja działań w myśl zasady: „nic o nas, bez nas, dla nas”. Za główny cel działania przyjęto: • przygotowanie własnych rekomendacji dotyczących problematyki osób bezdomnych • organizowanie oraz czynne uczestnictwo w konferencjach oraz seminariach • przygotowanie i dystrybucję publikacji z zakresu bezdomności (gazetka, ulotki, plakaty) • prowadzenie wolontariatu • stworzenie warunków do pozyskiwania informacji przez internet W toku dyskusji ustalono, iż członkiem Pomorskiej Rady Osób Bezdomnych może być każda osoba fizycznie bezdomna bądź ta, która kiedykolwiek doświadczała tego problemu, zagrożona bezdomnością, bądź ci, którym bliska jest ta tematyka. Rada składa się z pełnoprawnych członków oraz wspierających, uczestnictwo wiąże się z podpisaniem regulaminu, deklaracji członkowskiej i kodeksu honorowego – spośród członków wybierany jest skład kolegium. Powstanie Rady w województwie pomorskim należy postrzegać jako jeden z elementów partycypacji w niesionej pomocy. W myśl zasady „nic o nas, bez nas, dla nas” postanowiono zapytać badanych o instrumenty najbardziej pomocne w wychodzeniu z bezdomności. Z przeprowadzonych badań wynika, że najważniejszym elementem pomocnym w usamodzielnieniu jest możliwość posiadania własnego miejsca zamieszkania (66,8%). Na drugim miejscu w hierarchii potrzeb uplasowało się posiadanie pracy lub pomoc w jej znalezieniu (41,7%), zaś na trzecim wsparcie finansowe i udzielanie zapomóg (28,1%). Na dalszych znalazły się takie rodzaje wsparcia jak: poprawa kontaktów rodzinnych, pomoc i wsparcie rodziny, profesjonalna opieka lekarska, pomoc medyczna, leczenie i rehabilitacja, wsparcie terapeutyczne, pomoc w wyrobieniu dokumentów (uzyskanie formalnego meldunku, wyrobienie dowodu osobistego, ubezpieczenia zdrowotnego) oraz pomoc rzeczowa. Zaledwie 7% badanych stwierdziło, iż nic już nie jest w stanie pomóc w wyjściu z bezdomności. 216 Co nowego w badaniach socjodemograficznych? Wybrane aspekty na podstawie badań z 2009 r. Tabela nr 5. Formy pomocne w wychodzeniu z bezdomności w opinii samych osób bezdomnych Ogó³em Kobieta N % N % Mê¿czyzna N podsiadanie w³asnego miejsca zamieszkania 1 612 66,8 267 74,4 1 336 65,4 posiadanie pracy pomoc w jej znalezieniu 1 007 41,7 137 38,2 865 42,4 wsparcie finansowe, zapomogi 678 28,1 128 35,7 546 26,7 poprawa kontaktów rodzinnych, pomoc i wsparcie rodziny 371 15,4 62 17,3 307 15,0 profesjonalna opieka lekarska, pomoc medyczna, leczenie i rehabilitacja, wsparcie terapeutyczne 370 15,3 53 14,8 316 15,5 redukcja zad³u¿enia 270 11,2 36 10,0 231 11,3 nic mi nie pomo¿e w wyjciu z bezdomnoci 172 7,1 16 4,5 155 7,6 pomoc w wyrobieniu dokumentów (uzyskanie formalnego meldunku, wyrobienie dowodu osobistego, ubezpieczenia zdrowotnego) 156 6,5 18 5,0 136 6,7 pomoc rzeczowa (ubranie, odzie¿, nocleg itp.) 102 4,2 31 8,6 71 3,5 inne 130 5,4 14 8,6 114 5,6 % Dokonując zliczenia różnorodnych form pomocy okazuje się, że 41% badanej zbiorowość wskazuje tylko na jedną z nich. Co trzecia osoba w myśleniu o usamodzielnieniu przyznaje, że przydatne byłyby co najmniej dwie formy pomocy wskazane w powyższej tabeli (31%). Na trzy rodzaje pomocy wskazało (431 osób, 17,9%). Jak wskazują dane zawarte w poniższej tabeli, ok. 10% pozostałych bezdomnych deklaruje więcej niż 3 formy wsparcia niezbędne do usamodzielnienia się. Tabela nr 6. Ilość form wsparcia niezbędna do wyjścia z bezdomności w opinii osób bezdomnych N % 1 991 41,1 2 748 31 3 431 17,9 4 158 6,6 5 57 2,4 6 20 0,8 7 5 0,2 8 2 0,1 2412 100 Ogó³em Tytułem podsumowania warto wrócić do zapisanego w rozdziale metodologicznym przypuszczenia, według którego o s o b y b e z d o m n e z a m i e s z k u j ą c e t e r e n w o j e wództwa pomorskiego mają małe szanse na wyjście z bezdom- Maciej Dębski 217 n o ś c i 28. Niestety dokonane analizy statystyczne zdają się potwierdzać postawioną hipotezę, w obliczu czego należy stwierdzić, że badana grupa osób nie ma większych szans na usamodzielnienie. Jak wskazują wyniki, przeciętne postrzeganie sukcesu w usamodzielnieniu kształtuje się na poziomie 20%. Analizując szanse na wyjście z bezdomności powiedzieć trzeba, iż największe mają osoby młode, które krótko są bezdomne (mniej niż 4 lata). Z przeprowadzonych badań wynika również, że postrzeganie szans na wyjście z bezdomności w dużym stopniu uzależnione jest nie tylko od dobrej kondycji zdrowotnej, ale również od gotowości do podjęcia pracy. Osoby, które częściej podejmują kroki w kierunku usamodzielnienia się, częściej wskazują na ostateczny sukces w postaci wyjścia z bezdomności. Aktywność zawodowa osób bezdomnych – obraz niewykorzystanej szansy. Kwestie formalne Zadano pytanie o posiadanie kwalifikacji zawodowych. Jak wskazują dane zawarte na wykresie nr 32, zdecydowana większość mężczyzn (70,4%) oraz ponad połowa kobiet (51,9%) w 2009 r. zadeklarowała, iż takowe kwalifikacje posiada. Analizując w sposób szczegółowe uzyskane wyniki można powiedzieć, że mężczyźni na przestrzeni lat 2003-2009 deklarują posiadanie kwalifikacji zawodowych na podobnym i raczej niezmiennym poziomie 70%. Zgoła odmienną sytuację możemy obserwować wśród kobiet, tu przyrost osób posiadających kwalifikacje zawodowe na przestrzeni ostatnich lat jest bardziej widoczny. Według wyliczonych prognoz na najbliższe lata należy spodziewać się dalszego wzrostu odsetka kobiet posiadających kwalifikacje zawodowe, przy jednoczesnej stabilnej sytuacji tego odsetka wśród mężczyzn. Wykres nr 32. Posiadanie kwalifikacji zawodowych a płeć osoby bezdomnej i rok badania – prognoza 2011 i 2013 r. – odpowiedzi „tak” 28 M. Dębski, W kierunku zmiany życiowej czyli o postrzeganiu szans wyjścia z własnej bezdomności [w:] Psychospołeczny profil..., s. 304. 218 Co nowego w badaniach socjodemograficznych? Wybrane aspekty na podstawie badań z 2009 r. Posiadanie kwalifikacji zawodowych nie warunkuje podjęcia pracy zarobkowej. Jak się okazuje, jedynie co czwarta osoba przyznaje się do tego, że w 2009 r. pracowała zarobkowo (17%). Odnosząc uzyskany w 2009 r. wynik warto zestawić z odsetkami widocznymi w badaniach w roku 2003 i 2005 okazuje się, że na przestrzeni ostatnich dwóch lat liczba osób podejmujących pracę zarobkową zdecydowanie zmalała z 25% w 2007 r. do 17% w 2009 r. Zapewne ma to związek z wyraźnym pogorszeniem sytuacji na lokalnym rynku pracy po 2007 r. Pomimo spadku odsetka osób posiadających pracę zarobkową w 2009 r. można powiedzieć, że na przestrzeni lat 2003-2009 liczba osób aktywnych zawodowo wzrasta. Przypuszcza się, że w 2013 r. ich udział wśród osób bezdomnych zamieszkujących teren województw pomorskiego osiągnie pułap 27%. Wykres nr 33. Posiadanie pracy zarobkowej a płeć osoby bezdomnej i rok badania – odpowiedzi „posiada pracę” – prognoza 2011 i 2013 r. Analizując odsetek osób pracujących zarobkowo ze względu na interesujące nas zmienne niezależne okazuje się, że podejmowanie pracy w dużej mierze uzależnione jest od wieku osób bezdomnych. Niepokojący może być jednak fakt, że aż trzy czwarte z nich, które nie osiągnęły wieku 30 lat nie podejmuje pracy zarobkowej. Rozwiązaniem systemowym mogącym poprawić sytuację zawodową najmłodszych osób mogłoby być wdrożenie ich w przedsięwzięcia mające na celu reintegrację zawodową i społeczną. W tym miejscu warto również wskazać, że nie obserwuje się różnic ze względu na poszczególne fazy bezdomności. Warto dodać, że posiadanie pracy zarobkowej w 2009 r. częściej jest domeną tych, którzy mieszkają poza placówkami (stosunek 13,6% dla bezdomności instytucjonalnej i 25,6% dla bezdomności pozainstytucjonalnej). W trakcie realizacji badań socjodemograficznych zadano pytanie, czy podejmowana praca jest pracą legalna czy też nie. Uzyskane w 2009 r. dane wyglądają wręcz imponująco na tle tych, które uzyskano w latach 2003-2005. Odsetek osób, które zadeklarowały, iż posiadają Maciej Dębski 219 stałą umowę o pracę, zlecenie bądź o dzieło jest w 2009 r. czterokrotnie wyższy niż w latach wcześniejszych: wynosił on jedynie 6,4% w 2003 r., 7,6% w 2005 r., 28,9% w 2007 r. a 25,2% w 2009 r.29 W najbliższych latach należy spodziewać się, że odsetek osób bezdomnych posiadających pracę legalną będzie rósł, by w 2013 r. osiągnąć 36,5%. Szczegółowy spadek i wzrost osób bezdomnych podejmujących prace legalną przedstawiają dane zawarte na poniższym wykresie. Wykres nr 34. Posiadanie umowy o pracę, zlecenie bądź dzieło (%) i rok badania – prognoza 2011 i 2013 r. Zgodnie z przewidywaniami i danymi uzyskanymi w poprzednich badaniach bezdomne kobiety częściej niż mężczyźni deklarowały posiadanie stałego zatrudnienia. Z przeprowadzonych w 2009 r. badań wynika, że prawie połowa bezdomnych kobiet, jeśli posiada pracę zarobkową jest ona legalna. Dokonując predykcji wyników na lata 2011 i 2013 można spodziewać się dalszego gwałtownego wzrostu odsetka kobiet posiadających zatrudnienie legalne. Przewiduje się, że w 2013 r. wyniesie on 85%. W przypadku bezdomnych mężczyzn wzrost odsetka posiadanych umów o pracę, zlecenie bądź o dzieło będzie w następnych latach wzrastał, ale w sposób o wiele mniej dynamiczny niż wśród kobiet. 29 Odsetki są charakterystyczne jedynie dla tych osób bezdomnych, które wskazały, iż podejmują pracę zarobkową ( 17,5% w 2009 r.). 220 Co nowego w badaniach socjodemograficznych? Wybrane aspekty na podstawie badań z 2009 r. Wykres nr 35. Posiadanie umowy o pracę, zlecenie bądź dzieło a płeć osoby bezdomnej (%) i rok badania – odpowiedzi „posiada umowę” – prognoza 2011 i 2013 r. Posiadanie umowy o pracę, zlecenie bądź o dzieło bardziej charakterystyczne jest dla osób bezdomnych zamieszkujących placówki (stosunek 35,2% dla bezdomności instytucjonalnej i 14,6% dla bezdomności pozainstytucjonalnej). Warto w tym miejscu dodać, że posiadanie umowy o pracę w kategoriach wiekowych od 30 lat do 60 lat kształtuje się na podobnym poziomie (22-26%). Nie zauważa się również statystycznie istotnych różnic w przypadku poszczególnych faz bezdomności. Źródła bezrobocia i pozostawania bez pracy osób bezdomnych Jak wskazuje Piotr Olech można wymienić kilka kategorii przyczyn pozostawania osób bezdomnych bez pracy. Należą do nich przesłanki psychologiczne, społeczne, prawne (administracyjne) oraz systemowe (instytucjonalne)30. Do pierwszych autor tekstu zalicza kwestie związane z postrzeganiem własnego życia przez pryzmat „tu i teraz”. W przypadku bezdomnych (w szczególności długotrwale) mamy do czynienia z sytuacją życia z dnia na dzień, w poczuciu głębokiej deprywacji. Osoby takie nie planują swojego przyszłego życia, ograniczają się jedynie do zaspokajania najpilniejszych potrzeb życiowych (schronienie, wyżywienie, odzież, wsparcie finansowe). Kolejnym czynnikiem psychologicznym, na który zwraca uwagę P. Olech jest problem wyuczonej bezradności, charakteryzujący się brakiem poczucia wpływu na własne życie (również zawodowe). W tym kontekście osoby bezdomne pozostają bezrobotne, gdyż nie wierzą w odniesienie sukcesu zawodowego, cokolwiek by on nie oznaczał. 30 P. Olech, Aktywizacja zawodowa osób bezdomnych [w:] Bezrobocie jako problem bezdomnych polskich, red. A. Duracz-Walczak, Warszawa 2007, s. 14. Maciej Dębski 221 Nierozliczona przeszłość i powiązane z tym poczucie winy to kolejny czynnik natury psychologicznej, dla którego osoby bezdomne pozostają bierne zawodowo. Jak wskazuje autor poczucie odpowiedzialności za własny los oraz za rozpad związku partnerskiego to uczucia towarzyszące znacznej części mężczyzn przebywających w placówkach31. Doświadczenia psychologów pracujących z osobami bezdomnymi wskazują, że w wielu przypadkach mamy do czynienia z „zaklętym kręgiem”, w którym niska samoocena oraz negatywna ocena własnych dokonań w przeszłości rzutuje na niechęć do podejmowania pracy zarobkowej. Niewątpliwy wpływ ma na to rozpad dotychczasowego systemu wartości. Jak wskazuje M. Jaździkowski doświadczany permanentnie lęk, samotność, izolacja, beznadziejność, bezsilność wpływa na degradację systemu wartości i poczucie własnej wartości32. Biorąc pod uwagę wszystkie wymienione powyżej czynniki natury psychologicznej wskazać należy, iż w procesie integracji zawodowej i społecznej osób bezdomnych niezbędnym narzędziem jest pomoc psychologiczna33. Do czynników społecznych wpływających na niepodejmowanie pracy przez osoby bezdomne zaliczyć należy przede wszystkim czynniki o charakterze demograficznym. Mowa tutaj przede wszystkim o problemie starzenia się populacji osób bezdomnych, na który to fakt zwróciłem uwagę w innym miejscu. Nie bez znaczenia jest również okres pozostawania w bezdomności, który w każdych badaniach socjodemograficznych ulega powolnemu, ale konsekwentnemu wydłużeniu. Kolejnym czynnikiem społecznym wpływającym na bezrobocie jest brak mieszkania34. W badaniach prowadzonych na całym świecie uwidacznia się zależność, która wskazuje, że osoby posiadające miejsce zamieszkania (osoby domne) częściej są skłonne (i zmuszone) podejmować jakąkolwiek aktywność zawodową. W tym aspekcie dostęp do mieszkania jawi się jako kluczowy dla poszukiwania pracy, jej realizacji i utrzymania. Do demograficznych czynników odpowiedzialnych za bezrobocie bezdomnych zaliczyć należy również niski poziom wykształcenia (większość osób w województwie pomorskim posiada podstawowe bądź zasadnicze zawodowe wykształcenie) oraz nieodpowiednie kwalifikacje zawodowe35. Z socjopedagogicznego punktu widzenia bardzo ważną barierą w podejmowaniu aktywności zawodowej przez osoby bezdomne jest niski poziom socjalizacji36. W tym aspekcie chodzi przede wszystkim o brak umiejętności społecznych przeszkadzających w nawiązaniu relacji oraz o brak sprawnego poruszania się w kręgu szeroko rozumianych instytucji społecznych. Osoby bezdomne bardzo często jawią się jako te, które nie mają rozwiniętych umiejętności społecznych niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania na rynku pracy. Mowa tutaj o takich cechach jak odpowiednie zarządzanie czasem, punktualność, nawyk pracy czy zarządzanie własnym budżetem. W konsekwencji bardzo często dochodzi do sytuacji, w których osoby bezdomne posiadają pracę, ale niestety nie potrafią jej z różnych względów utrzymać. 31 32 33 34 35 36 Ibidem, s. 15. M. Jaździkowski, op. cit., s. 9. Patrz: A. Dębska, Rola pomocy psychologicznej w integracji zawodowej i społecznej osób bezdomnych [w:] Bezrobocie jako problem..., s. 50-54. P. Olech, op. cit., s. 17. Jak wykażę w dalszej części materiału, wskaźnik posiadanych kwalifikacji zawodowych wśród osób bezdomnych kształtuje się na relatywnie wysokim poziomie, jednakże bardzo często nie są zgodne z aktualnymi potrzebami rynku pracy. P. Olech, op. cit., s. 18. 222 Co nowego w badaniach socjodemograficznych? Wybrane aspekty na podstawie badań z 2009 r. Boleśnie o istnieniu takich sytuacji przekonały się organizacje pozarządowe realizujące unijne programy wsparcia dla osób bezdomnych, których celem była aktywizacja zawodowa i społeczna. Niewątpliwy wpływ na niską aktywność zawodową ma również szeroko rozumiany stygmat bezdomności. Chodzi tutaj o te wszystkie sytuacje, w których osoba postrzegana jest tylko i wyłącznie przez pryzmat uzależnienia, braku higieny oraz jako winna własnej sytuacji. Negatywny stereotyp, kształtowany na podstawie doświadczeń bezdomności ulicznej, zdaje się w sposób zdecydowany przeszkadzać w skutecznym znalezieniu zgodnych z prawem form zarobkowania. Kolejną grupę czynników wpływających na bezrobocie osób bezdomnych stanowią czynniki natury prawnej. Kluczowym elementem utrudniającym podjęcie zatrudnienia jest brak meldunku. Praktyka pokazuje, że pomimo braku prawnego zakazu niezatrudniania osób w przypadku nieposiadania zameldowania, wielu pracodawców oczekuje od osób bezdomnych wskazania stałego miejsca pobytu. Negatywną praktyką stosowaną przez pomorskich (ale i nie tylko) pracodawców jest ta związana z zatrudnianiem jedynie tych, które mają jasno sprecyzowane miejsce zamieszkania. W ocenie pracodawców osoby bezdomne nieposiadające meldunku jawią się jako mniej wiarygodne, uczciwe i zaradne. Istotnym powodem, dla którego część osób bezdomnych nie podejmuje żadnych aktywności zawodowych jest problem zadłużenia oraz systemu egzekwowania długów alimentacyjnych37. W świetle obecnie funkcjonującego prawa, w przypadku podjęcia legalnej pracy przez osobę zadłużoną większa część osiągniętego dochodu (60%) zostaje przekazana na poczet częściowego pokrycia długu. Ten stan prawny utrudnia, a w wielu przypadkach wręcz uniemożliwia usamodzielnienie. Obecnie funkcjonujące wobec dłużników prawo powoduje również, że znakomitej większości osób bezdomnych nie opłaca się podejmować pracy legalnej. Ostatnią grupą czynników mogących mieć realny wpływ na wysoki odsetek osób bezrobotnych w populacji osób bezdomnych są odnoszące się do wad systemu wsparcia. Najbardziej poważnym uchybieniem obecnie funkcjonującego systemu pomocy społecznej jest w mojej opinii fakt, iż z natury swojej uzależnia on od udzielanego wsparcia. Wielu osobom bezdomnym, które w sposób ciągły i częsty korzystają z pomocy nie chce się podejmować pracy z uwagi na całkowitą jej nieopłacalność. Wielokrotnie dochodzi do takich sytuacji, w których osoba bezdomna woli bądź to pracować „na czarno” bądź utrzymywać się jedynie z udzielanych zasiłków finansowych i oferowanej pomocy rzeczowej. W szczególności taka sytuacja dotyczy kobiet z małymi dziećmi, które wiele lat przebywają w placówkach dla samotnych matek i bezdomnych kobiet. Ponadto przyznać należy, że obecnie funkcjonujący system pomocy osobom bezdomnym jest przede wszystkim, interwencyjny. Oznacza to, że pomijany jest problem aktywności zawodowej osób bezdomnych będący, głównym przedmiotem działań systemu nakierowanego na usamodzielnienie. Niewątpliwą wadą systemu wsparcia w kontekście zatrudnialności osób bezdomnych jest fakt, że organizacje pozarządowe prowadzące w województwie pomorskim 80-90% wszystkich placówek nie są odpowiednim partnerem do rozmów dla potencjalnych pracodawców. W tym ujęciu organizacje trzeciego sektora postrzegane są bardziej jako usługodawcy a nie pełnoprawni partnerzy w rozwiązywaniu ważnych problemów społecznych. Do kolejnych czynników systemowych utrudniających aktywność zawodową osób bezdomnych zaliczyć należy 37 Ibidem, s. 20. 223 Maciej Dębski mit o kosztowności działań integracyjnych, niskie standardy usług świadczonych osobom bezdomnym, homogenizacja systemu pomocy, brak standaryzacji usług skierowanych do osób bezdomnych oraz niski poziom profesjonalizacji kadry organizacji i instytucji niosących pomoc38. Zastanawiając się nad motywami, dla których osoby bezdomne nie podejmują pracy zarobkowej warto uzyskane w 2009 r. wyniki odnieść do tych, które uzyskano we wcześniejszych badaniach socjodemograficznych. Porównując dane pochodzące z czterech badań, po raz kolejny otrzymujemy dowód, że niepełnosprawność i zły stan zdrowia jest główną przeszkodą, dla której bezdomni nie podejmują pracy zarobkowej. Z badania na badanie coraz więcej osób na terenie województwa pomorskiego nie podejmuje zatrudnienia ze względu na zły stan zdrowia – w 2003 r. takich osób było 41,4%, 46,3% w 2005 r., a w 2007 r. już 59,2%. Jak widać z danych zawartych w tabeli nr 7 wraz z polepszeniem się sytuacji na lokalnym rynku pracy w 2007 r. o połowę, w porównaniu do lat poprzednich, spadł odsetek osób, które nie podejmowały pracy zarobkowej ze względu na brak ofert pracy. W 2003 r. kształtował się on na poziomie 44,7%, 41,8% wyniósł w 2005 r., a w 2007 r. zanotował rekordowo najniższy pułap – 20,3%. W ostatnim badaniu socjodemograficznym prowadzonym w 2009 r. obserwuje się ponownie wzrost odsetka odpowiedzi wskazujących, iż główną przyczyną niepodejmowania pracy jest brak jej ofert (33,7%). Na względnie podobnym poziomie utrzymuje się nieodpowiedni wiek osób badanych. Na przestrzeni lat 2003-2009 odsetek tych odpowiedzi waha się między 14 a 24%. Na zły stan zdrowia w 2009 r. częściej powołują się mężczyźni (60,8%) niż kobiety (51,2%) oraz osoby przebywające w placówkach dla bezdomnych (64,7%). Z racji tego, że zły stan zdrowia jest ściśle uzależniony od ilości lat spędzonych w bezdomności nie powinien dziwić fakt, że jako główną przeszkodę w podejmowaniu aktywności zarobkowej wskazują go przebywający w trwałej bezdomności (63,7%). Jeśli chodzi o barierę związaną z nieodpowiednim wiekiem to wskazać należy, że częściej zaznaczają ją kobiety (26,2%), osoby pozostające w bezdomności dłużej niż 10 lat (29,3%) oraz te, które przekroczyły już 60 rok życia. Tabela nr 7. Powody dla których osoby bezdomne nie podejmują pracy a rok badania z³y stan zdrowia Rok 2003 Rok 2005 Rok 2007 N % N % N % Rok 2009 N % 740 41,4 979 46,3 618 59,2 1 097 53,7 brak ofert pracy 800 44,7 884 41,8 307 20,3 688 33,7 nieodpowiedni wiek 256 14,3 512 24,2 315 20,8 382 18,7 nie chce pracowaæ 63 3,5 121 5,7 78 5,2 43 2,1 nie mo¿e pracowaæ 86 4,8 180 8,5 148 9,8 135 6,6 - - - - 63 4,2 56 2,7 144 8,0 240 11,4 143 9,5 223 10,9 nie op³aca siê pracowaæ inne 38 Ibidem, s. 22-23. 224 Co nowego w badaniach socjodemograficznych? Wybrane aspekty na podstawie badań z 2009 r. Z badań pomorskich wynika, że główną przyczyną niepodejmowania pracy jest niepełnosprawność. Przyjrzyjmy się zatem jak wpływa ona na aktywność zawodową osób bezdomnych. W tym celu postanowiono skrzyżować ze sobą zmienne świadczące o posiadaniu bądź nieposiadaniu formalnego orzeczenia o niepełnosprawności z pytaniami związanymi z podejmowaniem pracy zarobkowej oraz stałej umowy o pracę. Jak wskazują dane umieszczone na poniższym wykresie, 5,9% osób posiadających orzeczenie o niepełnosprawności w chwili realizacji badania w grudniu 2009 r. zadeklarowało posiadanie pracy zarobkowej. Warto również zwrócić uwagę, że aż 73,4% osób, które nie posiadają orzeczenia o niepełnosprawności, nie podejmuje pracy zarobkowej. Wykres nr 36. Podejmowanie pracy zarobkowej w 2009 r. a posiadanie orzeczenia o niepełnosprawności (%) Gotowość do podjęcia pracy przez osoby bezdomne Z przeprowadzonych w 2006 r. badań psychospołecznego profilu osób bezdomnych wynika, że co trzecia badana osoba bezdomna (30%) na pytanie: Czy byłby(łaby) Pan(i) gotowy(a) do podjęcia pracy w tym lub następnym tygodniu? wskazała, że w chwili obecnej nie jest gotowa podjąć żadnej pracy. Kolejne 36,5% osób bezdomnych zadeklarowało gotowość do podjęcia jakiejkolwiek pracy (legalnej bądź „na czarno”), a kolejne 20,6% skłonne było podjąć tylko pracę legalną. Jedynie (8,2%) zadeklarowało, że mogłaby to być tylko praca „na czarno”39. Czy z podobną sytuacją mamy do czynienia w przypadku badań socjodemograficznych? Aby odpowiedzieć na nią w sposób naukowy, postanowiono w 2009 r. po raz pierwszy zadać pytanie o gotowość podjęcia pracy w najbliższych dniach. Z przeprowadzonych badań wynika, że populacja osób bezdomnych zamieszkująca teren województwa pomorskiego w tym aspekcie zdaje się być mocno spolaryzowana. 56% wszystkich badanych zadeklarowało, że jest gotowa do podjęcia pracy dzień po przeprowadzeniu badania. Analizując rozkład odpowiedzi na interesujące nas pytanie w podziale na kategorie zmiennych niezależnych można powiedzieć, że 39 J. Nestorowicz-Wyborska, O ekonomicznym wyizolowaniu osób bezdomnych [w:] Psychospołeczny profil..., s. 138. Maciej Dębski 225 gotowość do pracy kształtuje się na podobnym poziomie wśród bezdomnych kobiet i mężczyzn. Jak łatwo się domyśleć, gotowość do bycia aktywnym zawodowo „od zaraz” uzależnione jest od wieku. Ogólnie rzecz ujmując można powiedzieć, że największą gotowość do podjęcia pracy w najbliższych dniach deklarują osoby najmłodsze, które nie przekroczyły 30 roku życia (76,1%) i spada ona wraz ze wzrostem liczby lat. Najniższa gotowość aktywności zawodowej widoczna jest wśród najstarszej części populacji osób bezdomnych (29,7% wśród osób, które przekroczyły 60 rok życia). Gotowość do podjęcia pracy osiąga najwyższy poziom wśród osób przebywających we wstępnej fazie bezdomności (65,1%) oraz wśród nie przebywających w placówkach (65,3%). Z wypowiedzi badanych w 2009 r. wynika, iż nie mają oni specjalnych preferencji odnoszących się do legalności bądź nielegalności pracy, którą można podjąć w najbliższej przyszłości. 54,6% wskazało, że są gotowe do podjęcia jakiejkolwiek pracy, 37,5% przyznało, że dobrze byłoby, gdyby potencjalne zatrudnienie było pracą legalną. Jedynie 7,9% badanych respondentów jasno zadeklarowało, że są gotowi do podjęcia pracy, ale tylko nielegalnej. Jak wskazują dane zawarte na poniższym wykresie, kobiety o wiele częściej niż mężczyźni (stosunek 49,4% do 35,7%) są gotowe do podjęcia legalnej pracy, mężczyźni prawie dwukrotnie częściej niż kobiety zadeklarowali gotowość do podjęcia pracy nielegalnej (stosunek 8,3% do 4,8%). Wykres nr 37. Rodzaj pracy możliwej do podjęcia od zaraz w 2009 r. a płeć respondenta (%) Źródła dochodu osób bezdomnych Jak wskazuje Justyna Nesterowicz-Wyborska, uzyskanie wiarygodnych informacji o dochodach osób bezdomnych, zwłaszcza z pracy wykonywanej w szarej strefie, jest sprawą trudną. Problemy wiarygodności respondentów w tym zakresie związane są z możliwością niezgłaszania wszystkich źródeł dochodów, a także faktem, iż mogą oni nie pamiętać wszystkich przychodów. Należy więc zdawać sobie sprawę z pewnego marginesu błędów w odniesieniu do poniżej zaprezentowanych wyników, wynikającego przede wszystkim z obiektywnych problemów związanych z uzyskaniem dokładnej informacji na temat poziomu uzyskiwanych dochodów40. 40 Ibidem, s. 174. 226 Co nowego w badaniach socjodemograficznych? Wybrane aspekty na podstawie badań z 2009 r. Pomimo wszelkich trudności metodologicznych w badaniu źródeł dochodu osób bezdomnych postanowiono w badaniach socjodemograficznych kontynuować zadawanie pytań o rodzaj uzyskiwanych dochodów. Z danych zawartych w poniższej tabeli wynika, że najczęstszym źródłem dochodów osób bezdomnych we wszystkich okresach badawczych jest zasiłek otrzymywany z pomocy społecznej. Warto w tym kontekście wskazać, że w ciągu ostatnich sześciu lat obserwuje się nieznaczny, ale konsekwentny, wzrost odsetka ludzi deklarujących posiadanie dochodu w postaci zasiłku otrzymywanego z instytucji pomocowych (38,6% w 2003 r., zaś 44,8% w 2009 r.). Drugim najważniejszym źródłem dochodu okazała się sezonowa praca dorywcza, której posiadanie deklaruje 18,8% osób bezdomnych w 2009 r. Na trzecim miejscu uplasowało się zbieractwo (15,7% w 2009 r.) i świadczenia rentowe bądź emerytalne (13% w 2009 r.). Tabela nr 7. Źródła dochodów respondentów a rok badania Rok 2003 Rok 2005 Rok 2007 N % N % N % Rok 2009 N % praca dorywcza, sezonowa 537 25,7 650 27,9 529 25,8 446 18,8 zasi³ek z pomocy spo³ecznej 806 38,6 946 40,5 857 41,8 1 065 44,8 wiadczenia ZUS 142 6,8 185 7,9 173 8,4 147 6,2 zbieractwo 436 20,9 496 21,3 358 17,4 374 15,7 ¿ebractwo 101 4,8 150 6,4 110 5,4 104 4,4 alimenty 56 2,7 41 1,8 28 1,4 50 2,1 renta/emerytura 190 9,1 226 9,7 201 9,8 308 13 inne 137 6,6 146 6,3 142 6,9 92 3,9 nie posiada 347 16,6 311 13,3 315 15,4 428 18 Życie w skrajnej biedzie i związane z tym trudności same w sobie nie muszą być wystarczającym motywatorem zmiany sytuacji i szukania źródeł stałego zarobku, dodatkowych źródeł finansowania lub wreszcie aktywnego poszukiwania i podjęcia pracy. W obliczu swoich braków osoby bezdomne, biorąc pod uwagę całą badaną populację, posiadały średnio tylko jedno źródło dochodu (1,3). Analizując ilość posiadanych źródeł dochodu w ujęciu procentowych wskazać należy, iż 73,9% wszystkich osób bezdomnych posiadających jakikolwiek dochód deklaruje tylko jedno źródło uzyskiwania dochodu. Kolejne 21,3% wskazało, iż posiada co najmniej dwa źródła dochodu, a 4,8% zadeklarowało posiadanie trzech bądź więcej źródeł dochodu. Zadłużenie osób bezdomnych w świetle wyników badań socjodemograficznych Jak wskazały badania psychospołecznego profilu osób bezdomnych oraz badania socjodemograficzne wiele osób posiada inne źródła dochodu niż pieniądze pochodzące z umowy o pracę, zlecenie bądź o dzieło. Podczas badań w 2009 r. postanowiono zapytać o to, czy osoby bezdomne posiadają jakieś niespłacone długi, pożyczki, zaległości bądź inne zobowiązania finansowe. Inspiracją do zadania tego pytania były z jednej strony uzyskane wyniki z badań Maciej Dębski 227 nad psychospołecznym profilem osób bezdomnych, z drugiej zaś potrzeba dokonania wstępnego szacunku, ile osób w województwie pomorskim posiada zaległości o charakterze finansowym. W trakcie realizacji badań nad psychospołecznym profilem osób bezdomnych okazało się, że 25,8% przyznało się do posiadania zadłużenia. Najczęstszym zobowiązaniem finansowym, zgodnie z przewidywaniami, okazały się świadczenia alimentacyjne oraz długi wobec rodziny i znajomych. W następnej kolejności znajdowały się zasądzone kary, grzywny (m.in. mandaty). Nieco ponad połowa osób bezdomnych posiadających zobowiązania zadeklarowała, że stara się je regulować (52%). Pozostała część respondentów przyznała, że w ogóle tego nie robi, z czego aż 80% osób tłumaczyło to brakiem dochodów czy ogólnie brakiem wystarczających środków finansowych. Dla pozostałych 20% bezdomnych brak spłaty zobowiązań był ich suwerenną decyzją. Warto w tym miejscu dodać, że posiadane zadłużenie nie było wystarczającą motywacją do podejmowania płatnych zajęć o charakterze zarobkowym. Uzyskane dane z badań nad psychospołecznym profilem osób bezdomnych spowodowały, że również w badaniach socjodemograficznych postanowiono zadać pytanie o zadłużenie. Czy wyniki obu badań są zbieżne? Okazuje się, że na terenie całego województwa pomorskiego istnieje o wiele większa liczba osób bezdomnych, która przyznała się do posiadania zadłużenia finansowego, która w 2009 r. kształtuje się na poziomie 38,6% ogółu przebadanych. W porównaniu do 2007 r. widoczny jest nieznaczny wzrost osób zadłużonych (34% w 2007 r.). Wykres nr 38. Posiadanie zaległości finansowych, długów, niespłaconych pożyczek a rok badania (%) Analizując zobowiązania finansowe ze względu na najważniejsze zmienne niezależne powiedzieć trzeba, zgodnie z resztą ze wstępnymi oczekiwaniami, że zadłużenie częściej jest domeną mężczyzn (39,5%) niż kobiet (33,2%). Taka sytuacja zapewne związana jest z zasądzonym długiem alimentacyjnym, który w zdecydowanej większości jest charakterystyczny dla mężczyzn. Posiadanie zaległości finansowych jest również ściśle związane z poszczególnymi fazami bezdomności. Z przeprowadzonych badań wynika, że niespłacone długi i pożyczki są domeną osób bezdomnych przebywających we wstępnej (45,5%) i ostrzegawczej (46,1%) fazie. W kontekście danych uzyskanych w 2009 r. należy nie zgodzić się z M. Jaździkowskim, że wraz ze wzrostem ilości lat spędzonych w bezdomności rośnie zadłużenie. W świetle uzyskanych wyników zadłużenie osób należy raczej postrzegać jako przyczynę bezdomności a nie skutek. Optymistycznym wynikiem jest ten, który wskazuje, że pomimo posiadania zadłużenia 228 Co nowego w badaniach socjodemograficznych? Wybrane aspekty na podstawie badań z 2009 r. osoby podejmują pracę zarobkową. Z przeprowadzonych w 2009 r. badań socjodemograficznych wynika, że prawie połowa (47%) podejmująca pracę zarobkową posiada zadłużenie. Podsumowanie wyników Nie ulega wątpliwości, że piąte z kolei badanie socjodemograficzne w wielu przypadkach potwierdziło tendencje zmian, które można było zaobserwować w latach wcześniejszych. W szczególności dotyczy to problemu starzenia się, ciągłego wzrostu liczby lat pozostawania w bezdomności oraz złej kondycji zdrowotnej. Wyniki statystycznych prognoz wskazują, iż w wyżej wymienionych aspektach życia osób bezdomnych należy spodziewać się dalszego zwiększania się ich wieku oraz dalszego przechodzenia z faz wstępnych do faz adaptacyjnych i długotrwałych. Badania pomorskie zrealizowane w 2009 r. jasno pokazują, że w większości przypadków badane są wciąż te same osoby bezdomne, co oznacza, iż w województwie pomorskim nie odnotowuje się istotnego ich „odpływu”. Zapewne taki stan rzeczy związany jest z faktem, iż system pomocy jest w większości przypadków interwencyjny i mało w nim elementów nastawionych stricte na szeroko rozumianą profilaktykę oraz na wychodzenie z bezdomności. Można zatem powiedzieć, że wyniki badania socjodemograficznego portretu zbiorowości osób bezdomnych województwa pomorskiego odsłaniają nie tylko smutną prawdę o życiu samych badanych, ale wskazują również na wiele wad systemu wsparcia. Z racji tego, iż sytuacja mieszkaniowa w wielu miastach Polski, również w Gdańsku i Gdyni jest bardzo zła (brak mieszkań komunalnych, socjalnych, coraz częstsze procedery wynajmowania mieszkań komunalnych) w najbliższej przyszłości należy spodziewać się dość niskiego wskaźnika usamodzielnień bezdomnych41. Na szczęście coraz częściej pojawiają się programy skierowane do tych osób, które są bezpośrednio zagrożone bezdomnością42. Uzyskane wyniki badań socjodemograficznych zapewne nie odpowiadają na większość pytań, które można zadać w zakresie bezdomności. Jako autor bądź współautor raportów z badań 2003 r., 2005 r., 2007 r. i 2009 r. uważam, że zebrane w badaniach socjodemograficznych dane stanowią doskonały punkt wyjścia do dalszych analiz (przede wszystkim jakościowych oraz ekonomicznych). Pomimo tego, że województwo pomorskie uchodzi w Polsce za lidera w zakresie realizacji badań związanych z problemem bezdomności osobiście uważam, że wiele obszarów wymaga uszczegółowienia i doprecyzowania. Niemniej jednak zaprezentowane powyżej wyniki powinny stać się podstawą interdyscyplinarnej dyskusji nad możliwością rozwiązania problemu bezdomności w województwie pomorskim. 41 42 W samym tylko Gdańsku 3 425 rodzin posiada co najmniej roczne zadłużenie w płaceniu czynszu mieszkaniowego, zaś 1 160 z nich posiada prawomocny wyrok eksmisyjny. Jak można się domyślać wyroki te często nie są wykonywane, gdyż miasto Gdańsk nie ma odpowiednich lokali, do których mógłby eksmitować dłużników. Rekordziści na eksmisję czekają nawet 14 lat. Ważny jest również fakt, iż 605 rodzin otrzymało nakaz eksmisji ze wskazaniem na konkretny lokal socjalny, zaś pozostała część rodzin (555) uzyskała nakaz eksmisji bez wskazania lokalu. Oznacza to że miasto Gdańsk będzie musiało dla tych osób znaleźć lokale tymczasowe, tym samym aż 555 osób jest bezpośrednio zagrożona sytuacją bezdomności. Gdynia jest pierwszą gminą w Polsce, która nie tylko zliczyła wszystkich dłużników, ale również skierowała do nich odpowiedni program reintegracyjny. Więcej: www.dziennikbaltycki.pl/stronaglowna/ 239309,gdynia-policzyla-zadluzonych,id,t.html, 14.03.2010. Maciej Dębski 229 Bibliografia: • Bełdowska E., Szczypior E., Stec K., Dębski M., Browarczyk Ł., Olech P., Ługowski K., Pomost – pismo samopomocy. Kompendium Bezdomność a Zdrowie, Gdańsk 2006. • Boguszewski R., Zdrowie i zdrowy styl życia w Polsce komunikat z badań, Warszawa 2007. • Dębska A., Rola pomocy psychologicznej w integracji zawodowej i społecznej osób bezdomnych [w:] Bezrobocie jako problem bezdomnych polskich, red. A. Duracz-Walczak, Warszawa 2007. • Dębski M., Raport socjologiczny – Portret zbiorowości osób bezdomnych w województwie pomorskim, „Pomost – pismo samopomocy. O bezdomności bez lęku”, red. P. Olech, E. Szczypior, G. Sochacka, J. Mąkosa, Gdańsk 2003. • Dębski M., Socjodemograficzny portret zbiorowości ludzi bezdomnych województwa pomorskiego – grudzień 2007 (Raport z badań), „Pomost – pismo samopomocy. O bezdomności bez lęku”, red. A. Dębska-Cenian, G. Cis, A. Maj, B. Prusak, Gdańsk 2007. • Dębski M., Sytuacja osób bezdomnych w województwie pomorskim w świetle wyników badań socjodemograficznych [w:] Psychospołeczny profil osób bezdomnych w Trójmieście, red. M. Dębski, S. Retowski, Gdańsk 2008. • Dębski M., Kondycja zdrowotna osób bezdomnych [w:] Psychospołeczny profil osób bezdomnych w Trójmieście, red. M. Dębski, S. Retowski, Gdańsk 2008. • Dębski M., W kierunku zmiany życiowej, czyli o postrzeganiu szans wyjścia z własnej bezdomności [w:] Psychospołeczny profil osób bezdomnych w Trójmieście, red. M. Dębski, S. Retowski, Gdańsk 2008. • Dębski M., Socjodemograficzny portret zbiorowości ludzi bezdomnych – ciągłość czy zmiana? Metodologiczne problemy badania bezdomności w województwie pomorskim w latach 2001-2005 [w:] Oblicza bezdomności, red. M. Dębski, K. Stachura, Gdańsk 2008. • Dębski M., Olech P., Socjodemograficzny Portret Zbiorowości Ludzi Bezdomnych Województwa Pomorskiego (Raport z badań), „Pomost – pismo samopomocy. O bezdomności bez lęku”, red. A. Siebert, A. Meller, K. Kowalska, K. Ługowski, Gdańsk 2005. • FEANTSA, The Right to Health is a Human Right: Ensuring Access to Health for People who are Homeless, Bruksela 2006; www.feantsa.org/files/Health_Annual_Theme/Annual_theme_ documents/European_report/EN_Annual_theme_report_2006_Health.pdf, 20.02.2010. • Glantz S., Primer of Biostatistics: Fifth Edition, miasto nieznane, 2002. • Jaździkowski M., Syndrom bezdomności, „Świat Problemów” 2000, nr 6/89. • Muras M., Wykluczenie społeczne [w:] Diagnoza społeczna 2005. Warunki i jakość życia Polaków, red. J. Czapiński, T. Panek, Warszawa 2006. • Nestorowicz-Wyborska J., O ekonomicznym wyizolowaniu osób bezdomnych [w:] Psychospołeczny profil osób bezdomnych w Trójmieście, red. M. Dębski, S. Retowski, Gdańsk 2008. • Olech P., Aktywizacja zawodowa osób bezdomnych [w:] Bezrobocie jako problem bezdomnych polskich, red. A. Duracz-Walczak, Warszawa 2007. • Oliwa-Ciesielska M., Piętno nieprzypisania. Studium o wyizolowaniu społecznym bezdomnych, Poznań 2006. • Palmer J., Problems with the Use of Regression Analysis in Prediction Studies, „Journal of Research in Crime and Delinquency”, nr 1 (1976). 230 Co nowego w badaniach socjodemograficznych? Wybrane aspekty na podstawie badań z 2009 r. • Śledzianowski J., Zdrowie bezdomnych, Kielce 2006. • Śledzianowski J., Rozwój człowieka przez pracę – jego degradacja w bezrobociu [w:] Bezrobocie jako problem bezdomnych polskich, red. A. Duracz-Walczak, Warszawa 2007. • Sejmik Województwa Pomorskiego, Strategia Polityki Społecznej Województwa Pomorskiego do 2013, Gdańsk 2006. • Stanisz A., Przystępny kurs statystyki z zastosowaniem STATISTICA PL na przykładach z medycyny Tom 2. Modele liniowe i nieliniowe, Kraków 2007. • www.dziennikbaltycki.pl/stronaglowna/239309,gdynia-policzyla-zadluzonych,id,t.html, 14.03.2010. • www.feantsa.org/code/en/pg.asp?Page=759, 20.02.2010. 231 Maciej Dębski Łukasz Browarczyk Poszukiwania metody, czyli o mierzeniu zjawiska bezdomności Śledząc, nawet pobieżnie, krajową scenę pracy z ludźmi bezdomnymi należy przyznać, że zachodzą na niej zmiany, które coraz częściej można określić jako pozytywne1. Nie chodzi tu jedynie o samą praktykę niesienia pomocy, ale także o takie zagadnienia jak namysł nad nią, nad procesem pomagania2 i potrzebą diagnozowania problemu3. Oczywiście wiele impulsów zmuszających do pracy nad standardami wspierania, ale także rozpoznawania i opisywania 1 2 Łukasz Browarczyk – pracuje w biurze Pomorskiego Forum na rzecz Wychodzenia z Bezdomności, absolwent filozofii oraz socjologii Uniwersytetu Gdańskiego. Koordynator badania socjodemograficznego w 2009 r. J. Wygnańska, Raport o polityce społecznej wobec bezdomności w Polsce. Aktualizacja 2006, Warszawa 2006; www.bezdomnosc.edu.pl/content/view/15/1/, 28.07.2008; J. Wygnańska, Fundusze strukturalne, a usługi dla ludzi bezdomnych (EQUAL i Polska), „Forum. O bezdomności bez lęku”, red. Ł. Browarczyk, Gdańsk 2008. Autorka być może nie zgodzi się z zakwalifikowaniem jej prac do kategorii tekstów „pozytywnie mówiących o systemie pomocy ludziom bezdomnym”, niemniej biorąc pod uwagę szerszy horyzont czasowy należy podkreślić, że choć zmiany przychodzą powoli, tempem ślimaczym, jednak zachodzą. Dyskusja nad kształtem pomocy, ingerencja w system pomagania poprzez wdrażanie różnego rodzaju projektów przekłada się, jeśli nie na zmiany w praktycznym jego funkcjonowaniu, to z pewnością wywołuje refleksję. Innymi słowy wprowadza klimat sprzyjający poprawie. Wiele osób zaangażowanych w pracę w tym polu może odczuwać, że zakres udoskonaleń, jest niewspółmiernie nikły w stosunku do potrzeb, planów, jednak z perspektywy ostatnich kilkunastu lat zmiany te niektórzy mogliby nazwać niemalże rewolucyjnymi. Obserwuje się nierównomierną profesjonalizację systemu pomocy ludziom bezdomnym (niekiedy związek między semantyką określeń: ogrzewalnia, noclegownia, schronisko a standardami usług oferowanych przez placówki jest na tyle oczywisty, że brak owego rozróżnienia czy błędne jego rozumienie w innych regionach kraju wywołuje nieopisane zdziwienie „profesjonalizujących się” pomagaczy). Idea niesienia pomocy ulega zmianie i przekształceniu od zawiązywania lokalnych towarzystw niosących pomoc, wedle dzisiejszych kryteriów „spontaniczną”, doraźną, w stronę tworzenia względnie spójnego systemu. Powinien on być oparty na budowaniu relacji między wieloma instytucjami/organizacjami niosącymi pomoc i systemu nastawionego na zapobieganie wchodzeniu, jak i wyprowadzanie ludzi z sytuacji braku dachu nad głową/domu. Rezultatem i zarazem oznaką owej zmiany jest powstawanie publikacji, jak: Od ulicy do samodzielności życiowej. Standardy społecznej i zawodowej (re)integracji osób bezdomnych w sześciu sferach, red. A. Dębska-Cenian, P. Olech, Gdańsk 2008; Informator 232 Poszukiwania metody, czyli o mierzeniu zjawiska bezdomności zjawiska ma charakter heteronomiczny – płynie ze Wspólnoty Europejskiej4. Mam tu na myśli instytucje centralne5 oraz przykłady działalności poszczególnych krajów zmagających się z tą problematyką. Zmiany zachodzące na scenie pomocy ludziom bezdomnym można określić jako stopniowe odchodzenie od udzielania jej w sposób nieuporządkowany, chaotyczny, w stronę profesjonalizacji. Rozumianej jako uporządkowanie oraz uwrażliwianie na różnorodne potrzeby ludzi bez domu, ich obciążenia, deficyty, których dostrzeżenie i odpowiednie zareagowanie na nie może stanowić warunek konieczny na drodze usamodzielniania. W tym kontekście ma także miejsce nieustanne kładzenie nacisku na potrzebę badania zjawiska, kompleksowego jego opisania. Idee mierzenia, diagnozowania wydają się być dobrze opisane. Literatura oferuje stosunkowo wyczerpujący przegląd różnych metod pomiaru zjawiska bezdomności6. Sam zasób idei, receptur czy podpowiedzi, jak „to robić” jest niczym więcej jak tylko wstępem, punktem wyjścia do dalszej, często żmudnej i najeżonej trudnościami nieprzewidzianymi w gotowych rozpiskach pracy. Okazuje się, że rzeczywistość społeczna, lokalny koloryt nie został przewidziany w instrukcjach pomiaru i przed badaczami/diagnostami pojawia się pierwszy dylemat – modyfikować zastane instrukcje badawcze, adaptować je do lokalnych warunków i konkretnych potrzeb czy np. ignorować te wycinki rzeczywistości, które się w nie wpisują. Pierwszy dylemat otwiera szereg kolejnych. Bez względu na to, jaką decyzję badacz podejmie, stawia problem definicji, która określi przedmiot badawczy, tym samym wpłynie na wielkość badanej populacji, jej charakter itp. Wymienić można trzy arbitralnie wydzielone kategorie ujęć definicyjnych/typologicznych bezdomności. Pierwsza, opisowa, zawarta jest w ustawie 3 4 5 6 o placówkach pomagających osobom bezdomnym /dane adresowe placówek oraz zasady udzielania pomocy/, red. S. Słowik, Kielce 2005; Standardy dla placówek pomagających osobom bezdomnym i zagrożonym bezdomnością, Warszawa 2007; www.bezdomnosc.edu.pl/images/PLIKI/Inne/standardy_rada_opiekuncza.pdf, 10. 02.2010; Księga Ubogich a.d. 2009. IX Konwencja Ruchu przeciw Bezradności Społecznej, red. E. Wrońska, Warszawa 2009, s. 264-405. J. Wygnańska, Polskie dane o bezdomności i wykluczeniu mieszkaniowym. Aktualizacja 2006, Warszawa 2006; www.bez-domnosc.edu.pl/content/blogcategory/25/42/, 28.07.2008; M. Wachowicz, Liczebność i zabezpieczenie potrzeb osób bezdomnych. Raport z badań na reprezentatywnej próbie gmin, Kielce 2005; www.bezdomnosc.edu.pl/images/PLIKI/Raporty/wachowicz_%20liczebnosc_i_zabezpieczenie_potrzeb.pdf, 22.12.2009; M. Dębski, Socjodemograficzny portret zbiorowości ludzi bezdomnych – ciągłość czy zmiana? Metodologiczne problemy badania bezdomności w województwie pomorskim w latach 20012005 [w:] Oblicza bezdomności, red. M. Dębski, K. Stachura, Gdańsk 2008, s. 137-178; M. Dębski, Socjodemograficzny portret zbiorowości ludzi bezdomnych województwa pomorskiego – grudzień 2007 (Raport z badań), „Pomost – pismo samopomocy. O bezdomności bez lęku”, red. A. Dębska-Cenian, G. Cis, A. Maj, B. Prusak, Gdańsk 2007, s. 9-118 i inne, z przywołania których z braku dostępnego miejsca należy zrezygnować. Na przykład projekt MPHASIS (Wzajemny postęp w likwidowaniu bezdomności poprzez ulepszanie systemów monitorowania zjawiska), którego celem był rozwój i testowanie metod mierzenia bezdomności w poszczególnych krajach UE. United Nations Economic Commission For Europe, Conference of European Statisticians Recommendations For the 2010 Censuses of Population And Housing prepared in cooperation with the Statistical Office of the European Communities (EUROSTAT), Nowy Jork, Genewa 2006, s. 7. B. Edgar, M. Harrison, P. Watson, V. Busch-Geertsema, Measurement of Homelessness at European Union Level, Bruksela 2007; The production of data on homelessness and housing deprivation in the European Union: survey and proposals, Luksemburg 2004. Łukasz Browarczyk 233 o pomocy społecznej7, która wiąże instytucje publiczne. Określają one bezdomność w odniesieniu do tej definicji, co przekłada się na jak najbardziej namacalne nakłady finansowe ponoszone przez instytucje pomocowe. Do drugiej kategorii zaliczyć można wszelkie definicje opisowe powstające w świecie akademickim8 lub tworzone przez praktyków9. Wspólną cechą obu z nich jest to, że aby mogły posłużyć jako wydatna pomoc w badaniach tego fenomenu, konieczna jest ich operacjonalizacja – czyli rozbicie na konkretne sytuacje, w jakich dany człowiek powinien się znaleźć, by mógł być uznany za pozbawionego dachu nad głową/domu. Trzecią kategorię stanowią ujęcia typologiczne, nieoferujące opisowej definicji bezdomności, a pokazujące szereg sytuacji życiowych, które charakteryzują osoby wypisujące się w to zjawisko. Osie, po których tworzone są typologie mogą przybierać różną formę: może to być sytuacja mieszkaniowa, jak w przypadku typologii ETHOS10, bądź typ mieszkania, jak w przypadku rekomendacji europejskich statystyków do Narodowych Spisów 201011. Przywołane kategorie definicyjne czy typologiczne nie muszą się wykluczać, a częstokroć wzajemnie się uzupełniają. Jako przykład posłużyć może praktyka pomorska, gdzie przy diagnozowaniu bezdomności12 w 2009 r. realizator posługiwał się jednocześnie definicją opisową13 oraz typologią ETHOS, którą traktował jako zbiór różnych sytuacji życiowych, w jakich mogą znaleźć się ludzie bezdomni. Z nich wybrano i zamknięto w pojęciu bezdomności te, zdaniem realizatorów badania, składające się na rzeczywistą bezdomność w regionie. Innymi słowy, dokument został wykorzystany do tego, aby z samym badaniem dotrzeć do grupy ludzi, która wchodzi w relacje z funkcjonującym systemem pomocy lub potencjalnie w wejść w nie (osoby żyjące pod chmurką a niekorzystające z instytucjonalnych form pomocy). Zakres ten nie musi się pokrywać z sugestiami zawartymi w typologii. Na potrzeby badań pomorskich do kategorii bezdomności włączono to, co w oryginalnym dokumencie mieści się w obszarze wykluczenia mieszkaniowego. Jak wskazuje lokalna praktyka pracy z ludźmi bezdomnymi, rozpowszechnione w badanym środowisku jest zamieszkiwanie na działkach, altanach i innych konstrukcjach nietrwałych i tymczasowych (ETHOS kategoria 11), a także 7 8 9 10 11 12 13 Ustawa o pomocy społecznej, Dz. U. z 15.04.2004 Nr 64, poz. 593. A. Przymeński, Bezdomność – społeczno-ekonomiczne uwarunkowania zjawiska na przykładzie Poznania, „Praca Socjalna” 1997, nr 3; A. Duracz-Walczak, O ujednolicenie pojęć dotyczących bezdomności w Polsce [w:] W kręgu problematyki bezdomności polskiej, red. A. Duracz-Walczak, Warszawa-Gdańsk 2001/2002, s. 22 Informator o placówkach pomagających osobom bezdomnym..., s. 8. FEANSTA, Europejska Typologia Bezdomności i Wykluczenia Mieszkaniowego ETHOS, tłum. P. Olech, J. Wygnańska, www.feantsa.org/files/freshstart/Toolkits/Ethos/Leaflet/PL.pdf, 20.09.2009. United Nations Economic Commission For Europe, op. cit., s. 129, 135. M. Dębski, Socjodemograficzny portret zbiorowości ludzi bezdomnych – ciągłość czy zmiana..., s. 137-178; M. Dębski, Socjodemograficzny portret zbiorowości ludzi bezdomnych województwa pomorskiego – grudzień 2007..., s. 9-118. „Osoba bezdomna to taka, która z różnych przyczyn, wykorzystując własne możliwości i uprawnienia, czasowo lub trwale nie jest w stanie zapewnić sobie schronienia spełniającego minimalne warunki pozwalające uznać je za pomieszczenie mieszkalne. Miejsce spełniające warunki mieszkalne to takie, które nadaje się do stałego przebywania bez narażania zdrowia, i które umożliwia zaspokojenie podstawowych potrzeb życiowych: noclegu, zachowania higieny osobistej, sporządzania posiłków.” Definicja stanowi nieznacznie przeformułowane ujęcia: A. Przymeński, op. cit.; A. Duracz-Walczak, op. cit., s. 22. 234 Poszukiwania metody, czyli o mierzeniu zjawiska bezdomności osoby przebywające w melinach (ETHOS kategoria 8). Ostatni punkt wymaga wyjaśnienia z tej racji, że stanowi doskonały przykład elastycznego podejścia do typologii. Wcześniejsze badawcze doświadczenia na Pomorzu wskazały na dwie kwestie. Po pierwsze, przy zaangażowaniu dostępnych środków nie jest możliwe zidentyfikowanie i dotarcie do wszystkich miejsc z kategorii „ludzie w lokalach niezabezpieczonych”. Jednocześnie wiele osób tak zamieszkujących nie jest i prawdopodobnie nigdy nie zasili rzeszy ludzi bezdomnych. Jednocześnie stwierdzono, że istnieje pewna grupa miejsc należących do tej kategorii, w których gromadzą się osoby bezdomne. By w badaniu z jednej strony nie tracić (pominąć) te grupy ludzi, a z drugiej fałszywie nie zawyżyć populacji osób bez dachu nad głową poprzez włączenie do niej tych należących do kategorii ETHOS „wykluczenia mieszkaniowego”, zdecydowano zdać się na wiedzę i rozeznanie terenowych realizatorów badania. Pracownicy pomocy społecznej, lokalnej policji i straży miejskiej14, w oparciu o posiadaną wiedzę stworzyli mapę melin znajdujących się w lokalach mieszkalnych, w których gromadzą się lub mogą się gromadzić osoby bezdomne15. Badanie realizowano w oparciu o tę mapę. W przypadku tej kategorii miejsc stosując literalnie typologię narażonoby się na błąd polegający na fałszywym zaniżeniu lub zawyżeniu populacji ludzi bezdomnych przebywających w określanym czasie na badanym terenie. Alternatywnym podejściem badawczym w oparciu o typologię bezdomności jest przykład doświadczeń zachodniopomorskich16, które są swego rodzaju przekształceniem typologii ETHOS w ankietę. Mierzono tu nie tyle bezdomność, ile określano liczebności w poszczególnych kategoriach tego dokumentu. Pomysł jest bardzo ciekawy i może stanowić doskonały punkt wyjścia w dalszych próbach dokonywania pomiaru zjawiska braku domu. Niemniej nasuwają się liczne wątpliwości prowokujące pytania, których przeanalizowanie wydaje się konieczne, jeśli chce się pracować nad doskonaleniem tej metody badawczej. Pierwsze z nich dotyczy rozumienia ETHOS. Czy wszyscy realizatorzy przedsięwzięcia podobnie rozumieli typologię? Doświadczenie przygotowań do ostatniego badania pomorskiego17 ukazało, że materiały definicyjne czy typologie podlegają różnorodnym interpretacjom i często ich rozumienie zapośredniczone jest wcześniejszymi doświadczeniami i wyobrażeniami danej osoby na temat bezdomności. Co więcej, niektóre spośród kategorii ETHOS wydają się nie do końca przystawać do polskiej/pomorskiej rzeczywistości. Jako przykład może posłużyć kategoria druga. Należą do niej noclegownie, w zamyśle typologii: placówki łatwego dostępu, tzw. 14 15 16 17 Organizatorzy badania przyjęli założenie, że pracownicy pomocy społecznej oraz służb mundurowych mają dobre rozeznanie w usytuowaniu melin w lokalnej przestrzeni. Rozpoznania czy zastane w danym miejscu mieszkalnym osoby zaklasyfikować do bezdomności dokonywano także w oparciu o wiedzę terenowych realizatorów badania – w przypadku osób przebywających w melinach decydowało korzystanie z pomocy z tytułu bezdomności. Dotarcie do tych miejsc wydawało się ważne ponieważ, jak wskazują doświadczenia pracowników służb społecznych, do lokatorów melin niejednokrotnie należą ludzie przebywający w miejscach niemieszkalnych, dobrze znani pracownikom lokalnych OPS, korzystający z pomocy z tytułu bezdomności. Mierzenie bezdomności i wykluczenia mieszkaniowego w Województwie Zachodniopomorskim w oparciu o Europejską Typologię Bezdomności i Wykluczenia Mieszkaniowego ETHOS, red. M. Kareńska, J. Wygnańska, miasto nieznane 2009; www.bezdomnosc.edu.pl/images/ethos_zachodniopomorskie_ dla_biwm.pdf, 27.02.2010. M. Dębski, Co nowego w badaniach socjodemograficznych? Wybrane aspekty na podstawie badań z 2009 roku, tekst zamieszczony w obecnym tomie. Łukasz Browarczyk 235 niskoprogowe. I owszem, zdarzają się tego typu ośrodki, jednakże w województwie pomorskim nie ma noclegowni, którą można byłoby określić tym mianem. We wszystkich wymagane są skierowania, obowiązuje regulamin, którego naruszenie może skutkować koniecznością opuszczenia placówki. Trudno powiedzieć, że tego rodzaju ośrodek jest miejscem łatwego dostępu. Tego typu miejscami na Pomorzu są ogrzewalnie. Wydaje się, że w odniesieniu do części placówek znajdujących się na terenie województwa zachodniopomorskiego podobne obostrzenia w odniesieniu do noclegowni mają również miejsce. Co za tym idzie zakwalifikowanie ich jako miejsc łatwego dostępu. Ludzi z nich korzystających można określić jako znajdujących się w tzw. „zakwaterowaniu interwencyjnym”, ale w żadnym razie nie są to kwatery łatwego dostępu. I to tym bardziej, że nierzadko pobyt w noclegowni przedłuża się18. Podsumowując wątek związany z kontrowersjami wokół definiowania, przedmiotu badawczego należy zwrócić uwagę na kilka zagadnień. Po pierwsze, niezbędne jest, aby wszyscy realizatorzy badania, szczególnie osoby bezpośrednio odpowiedzialne za selekcję potencjalnych respondentów, powinny brać udział w wypracowywaniu typologii/definicji operacyjnej lub w szeroko zakrojonych szkoleniach mających na celu względne ujednolicenie rozumienia przyjętej na potrzeby danego badania typologii. Po drugie, niezbędne wydaje się wypracowywanie typologii w odniesieniu do rzeczywistych wymogów badania, stosowanie dokumentu literalnie może spowodować uzyskanie niemiarodajnych wyników. Obecnie w dziedzinie bezdomności dostępna jest tak duża liczba danych orientacyjnych, że dokładanie kolejnych szacunków wydaje się zbędne. Po trzecie, im elastyczniej podchodzi się do zastanych definicji i typologii, które planuje się wykorzystać w przygotowywanym przedsięwzięciu, tym większe prawdopodobieństwo pojawienia sie rozbieżnych interpretacji takich materiałów. Wskazuje to na konieczność podjęcia zdwojonych wysiłków uspójniania rozumienia dokumentów określających przedmiot badania. Bez odpowiedniego procesu ujednolicania rozumienia zebrane w trakcie realizacji badania wyniki mogą być rezultatem zastosowania wielu różnych, niekiedy rozbieżnych, interpretacji przyjętej typologii. Poprzez ujednolicenie rozumiem zaangażowanie w proces jej wypracowywania (określenie kategorii sytuacji życiowych, które będziemy uznawać za bezdomność) względnie szerokiego grona osób zaangażowanych w przygotowanie badania. Następnie realizację szkoleń w zakresie przyjętej na potrzeby badania typologii. Kolejnym dylematem, jaki staje przed realizatorami badań w polu bezdomności jest kwestia tego, w jaki sposób pozyskiwać dane. Jawią się tu trzy możliwe drogi. Czy bezpośrednio zwracać 18 W przeprowadzaniu czynności badawczych konieczna jest świadomość różnych perspektyw, z których można patrzeć na sam proces badawczy oraz na jego wyniki. Jeżeli badanie ma prowadzić do poszerzenia i pogłębienia wiedzy, należy z całą oczywistością stronić od wykorzystywania dokonywanego opisu jako krytyki – już nieostrożna kategoryzacja danych może zniekształcać obraz, wprowadzać w błąd. Klasyfikowanie placówek, usług zgodnie z wyobrażeniem, obowiązującymi wymogami lub praktyką, ale w innych krajach regionach przekłada się na tworzenie nierzeczywistego obrazu poznawanej rzeczywistości. Badanie, które w zamyśle ma prowadzić do poznania poprzez rysowanie nieprzemyślanych czy też nieprzystających do lokalnej rzeczywistości linii podziałów, dystynkcji między kategoriami, wprost przekłada się na budowanie fałszywego obrazu badanego obszaru. Dosłowne stosowanie narzędzi projektowanych, które powstały jako pomoc, którą należy wykorzystywać zawsze w odniesieniu do lokalnej rzeczywistości (co często przekłada się na względnie swobodne podejście do nich), niszczy ich wartość. Jest to błąd tego sortu, co utożsamienie bezdomności (zamieszkiwanie w węźle ciepłowniczym) z wykluczeniem mieszkaniowym (zamieszkiwanie w warunkach przeludnienia). 236 Poszukiwania metody, czyli o mierzeniu zjawiska bezdomności się do osób bezdomnych czy oprzeć się na wiedzy ludzi pracujących z osobami bezdomnymi? A może poddawać analizie informacje wcześniej uzyskane, często dla potrzeb administracyjnych? Każdy z tych sposobów obarczony jest trudnościami innego rodzaju. Po raz kolejny rozpocznę od przykładu pomorskich doświadczeń, czyli badań empirycznych opierających się na bezpośrednim kontakcie z osobami bezdomnymi – respondentami. Na wstępnie należy podkreślić, że niektóre spośród elementów obciążających tę metodę stanowią jednocześnie jej atut. Bezpośrednie dotarcie do możliwie największej liczby osób bezdomnych i jednocześnie zminimalizowanie zagrożenia podwójnego zliczania, wymaga znacznego wysiłku organizacyjnego19. Ocena wszystkich skutków badania, nie tylko bezpośrednich, pokazuje, że zaangażowanie tak wielkiej liczby osób i instytucji, w których one pracują, przekłada się na konsolidację szerokiego spektrum zainteresowanych wokół problemu bezdomności. Ponadto realizacja tak dużego przedsięwzięcia wiąże się również z pewnym rozgłosem w mediach – jest okazją do zaprezentowania szerszej publiczności rzeczywistego obrazu bezdomności niezapośredniczonego negatywnymi stereotypami20. Jedną z największych wartości realizowania badania tą metodą jest możliwość dotarcia do osób bezdomnych nigdy dotychczas niekorzystających z jakichkolwiek form pomocy, przebywających w miejscach niemieszkalnych, które mogłyby być dotychczas niezidentyfikowane. Żadna z innych metod badawczych nie pozwala tak dogłębnie penetrować miejsc niemieszkalnych, tworzyć map przebywania, gromadzenia się ludzi bez dachu nad głową w takich miejscach. Nie daje możliwości zbierania informacji, tworzenia charakterystyki tej frakcji ludzi bezdomnych. I last but not least, jest to doskonała forma docierania z ofertą pomocową do ludzi żyjących pod chmurką. W drugiej metodzie zbierania danych osobami odpowiedzialnymi za wypełnienie ankiety są pracownicy systemu pomocy społecznej, których się odpytuje przy pomocy stosownego narzędzia badawczego. Tym, co otrzymujemy jest obraz bezdomności zapośredniczony o wiedzę, wyobrażenie tych, którzy na co dzień pracują z osobami bez domu. Jako przykład może posłużyć już wcześniej przywołane badanie zachodniopomorskie. Zdajemy się w pełni na kompetencję osób wypełniających narzędzie badawcze. Do przykładowych zagrożeń, jakie można tu wymienić należy brak bezpośredniego kontaktu z samymi osobami bezdomnymi. Co istotniejsze, tego rodzaju metoda skazana jest na zapośredniczenie przez perspektywę miejsca pracy. To znaczy, osoby odpowiadające na pytania mogą utożsamiać bezdomność z gronem klientów, którym udzielają pomocy z tego tytułu. Jednostki funkcjonujące poza systemem 19 20 Dość dobrze filozofię, na której opiera się pomorskie badanie oraz jego metodologię opisuje: P. Olech, Przykład Badania Socjodemograficznego realizowanego od 2001 roku Przez Pomorskie Forum na rzecz Wychodzenia z Bezdomności, materiał niepublikowany. Metodologia badawcza dobrze opisana jest również w: M. Dębski, P. Olech, Socjodemograficzny Portret Zbiorowości Ludzi Bezdomnych Województwa Pomorskiego (Raport z badań), „Pomost – pismo samopomocy. O bezdomności bez lęku”, red. A. Siebert, A. Meller, K. Kowalska, K. Ługowski, Gdańsk 2005, s. 26-46; M. Dębski, Socjodemograficzny portret zbiorowości ludzi bezdomnych – ciągłość czy zmiana..., s. 137-145. Problematyka bezdomności w przekazach medialnych pojawia się jedynie incydentalnie, bardzo często przedstawiana jest w negatywnym kontekście. Łączy się ją z przestępczością itp., a pomoc kojarzona jest z ratownictwem. Widać to wyraźnie w tekście: J. Wygnańska, Bezdomność w polskiej prasie. Jesień 2007, Warszawa 2008. Więcej na temat obrazu bezdomności w przekazach medialnych: Ł. Browarczyk, Obraz bezdomności w przekazie medialnym – szkic, „Forum. O bezdomności bez lęku”, red. Ł. Browarczyk, Gdańsk 2008, s. 329-371. Łukasz Browarczyk 237 pomocy – przebywające na działkach, zamieszkujące różnego rodzaju miejsca niemieszkalne mogą łatwo umknąć tej formie badania21 (do czego przyznają się sami realizatorzy), które raczej należałoby nazwać zliczaniem. Bardzo ważną kwestią przy tego rodzaju pionierskich i nowatorskich podejściach badawczych wydaje się skrupulatne zaprezentowanie metody pozyskiwania informacji, ze szczególnych naciskiem na ich jakość. Trzeci sposób zbierania danych – opieranie się na informacjach gromadzonych przez usługodawców dla celów głównie administracyjnych. Za przykłady mogą posłużyć tu wykorzystywanie bazy pomocy społecznej (POMOST), rejestrów prowadzonych przez organizacje lub zleceniodawców usług dla ludzi bezdomnych (Karta Mieszkańca22). Ta droga zbierania informacji bazuje na bezpośrednim kontakcie z osobą bezdomną, a zagrożenia przybierają nieco inną formę – jako, że prowadzenie rejestru jest procesem, ze swej istoty rozciągniętym w czasie szczególnie ważna jest jakość zbierania danych. Przede wszystkim miarodajność danych zebranych w ten sposób zależy od wielu czynników. Pierwszy – zależą one od jakości samej bazy, którą tworzą (ta jest rezultatem wszystkich tworzących ją osób, czyli wszystkich agensów wprowadzających dane). Jeśli jest to baza elektroniczna, to z przesyłaniem informacji, ich magazynowaniem nie powinno być większych problemów, tym samym z przygotowaniem ich do obróbki analitycznej. Jednakże jeśli mowa o bazie tworzonej na papierze, w formie kartoteki z przepływem danych może wiązać się duży kłopot. Świadczą o tym przygotowania i wytyczne do Narodowego Spisu Powszechnego 2011 – obecnie w kraju nie ma dostępnej bazy danych, z której można by czerpać informacje na temat populacji ludzi bezdomnych w kraju23. System 21 22 23 W zachodniopomorskim przedsięwzięciu dokonano także próby określenia skali wykluczenia mieszkaniowego, w szczególności wskazania liczby osób zagrożonych eksmisją. Tu należy przywołać doświadczenia Gdyni w zakresie wiedzy pracowników Ośrodka Pomocy Społecznej, o rozmiarach zadłużania lokali oraz wymiarze orzeczonych eksmisji na terenie Gdyni. Dokonana diagnoza wskazuje na ogromną przepaść między rzeczywistą liczbą, mieszkań zadłużonych oraz z orzeczoną eksmisją, a stanem wiedzy OPS na ten temat. (A. Dębska-Cenian, M. Kowalewski, Profilaktyka bezdomności – doświadczenia w realizacji, inspiracje, kierunki dalszych działań na przykładzie Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Gdyni, druk w niniejszym tomie.) Refleksja nad tymi wynikami podnosi wątpliwości w odniesieniu do prawidłowej diagnozy zadłużeń mieszkań, orzeczeń o eksmisję przez pracowników OPS. Pojawia się także pytanie o to czy w odniesieniu do wszystkich kategorii ETHOS pracownicy OPS posiadają odpowiednie rozeznanie, np. w doniesieniu do ludzie przebywających w instytucjach penitencjarnych, czasowo u rodziny i przyjaciół, w szpitalach itp. Co istotniejsze, typologia ETHOS opisująca bezdomność i wykluczenie mieszkaniowe przekracza swoim zakresem wymiar oddziaływania pomocy społecznej. Problematyka ujęta w typologii wymaga oddziaływania różnych instytucji polityki społecznej (np. wykluczenie mieszkaniowe powinno być raczej przedmiotem oddziaływań mieszkalnictwa, a nie pomocy społecznej). Co zatem idzie, pracownicy pomocy społecznej nie muszą posiadać statystycznych danych na temat deprywacji mieszkaniowej. Wydaje się, że w wielu przypadkach nawet przy pomiarze samej bezdomności wiedza, kompetencje osób pracujących w pomocy społecznej są niewystarczające, np. w przypadku osób bezdomnych pozbawionych wolności czy hospitalizowanych. Doświadczenia badań pomorskich wskazują, że adekwatną wiedzę na temat danych kategorii osób bezdomnych posiadają instytucje, które w danej chwili bezpośrednio oddziałują na te osoby. Bezdomność i wykluczenie mieszkaniowe. Synteza oraz zbiór opracowań Zespołu Zadaniowego Bezdomność i wykluczenie mieszkaniowe dla Społecznej Strategii Warszawy, J. Wygnańska, et al., Warszawa 2008, s. 91-95. Już sam dostawca usługi POMOST zauważa, że baza ta powstała i jest wykorzystywania w celu ewidencjonowania udzielanej pomocy, a nie konkretnych osób. Stąd wynikają trudności w wyciąganiem 238 Poszukiwania metody, czyli o mierzeniu zjawiska bezdomności informatyczny POMOST wspomagający działalność pomocy społecznej nie zostanie wykorzystany jako źródło informacji o ludziach bezdomnych w ramach Narodowego Spisu Powszechnego 2011. Z danych, które gromadzi, nie można wyciągać zadowalających informacji (z metodycznego, jak i poznawczego punktu widzenia) na temat bezdomności. Wracając do rejestrów prowadzonych przez placówki dla ludzi bezdomnych, tzw. teczek. Jakość tych danych uzależniona jest od wielu czynników. W pierwszej kolejności od sumienności personelu zakładającego i prowadzącego owe teczki. Ponadto, z tego rodzaju materiałów, gdzie nie jest do końca jasna metoda ich uzyskiwania, a ich jakości nie można poddać falsyfikacji, bardzo łatwo wyprowadzić błędne konkluzje. Na podstawie informacji zbieranych w placówce ukierunkowanej na przyjmowanie osób bezdomnych uzależnionych od alkoholu można np. wysnuwać wnioski uogólniane na całą populację, mówiące, że niemalże wszystkie osoby bez dachu nad głową są uzależnione, a schorzenie to stanowiło przyczynę ich bezdomności. Tego rodzaju praktyki pokazują, jak wiele szkód można uczynić, traktując materiał zbierany dla potrzeb administracyjnych, jako materiał badawczy, zapominając jednocześnie, o wszelkich zagrożeniach wynikających z uogólniania wyników uzyskiwanych na grupie danych, których w żaden sposób nie można nazwać ani pulą wyczerpującą, ani reprezentatywną. Łatwo także, bazując na materiałach tego rodzaju, mylić przyczyny ze skutkami, brać racjonalizacje za fakty, utożsamiać deklaracje dokonywanie w określonych warunkach, które w mniej lub bardziej jawny sposób determinują odpowiedzi z w pełni świadomą autorefleksją. Podsumowując, należy przyznać, że badania terenowe, wymagające największego zaangażowania ze strony badacza, udziału wielu osób, a także wielu służb stawiają mimo wszystko badacza najbliżej przedmiotu jego badań. Wiążą się z jednym zagrożeniem, które może okazać się niezwykle trudne do przezwyciężenia. Największy ośrodek miejski, w jakim metodę badań pomorskich przetestowano liczy około 500 tys. mieszkańców. Nie ma odpowiedzi na pytanie czy sprawdziłaby się w przypadku większych, czy udałoby się przezwyciężyć trudności organizacyjne związane z jej wdrożeniem? W p r z y p a d k u m e t o d y , w o p a r c i u o którą zostało zrealizowane badanie w województwie zachodniopomorskim można mówić bardziej o mierzeniu wiedzy pracowników ośrodków pomocy społecznej na temat zjawiska bezd o m n o ś c i n i ż o a u t e n t y c z n y m j e g o p o m i a r z e . Faktem niezaprzeczalnym jest, że wiedza powinna odzwierciedlać rzeczywistość. Jednakże ta w żaden sposób nie jest zobligowana do tego, by odpowiadać idei czy wyobrażeniom o niej. Nie wolno zapominać, że tego rodzaju przedsięwzięcie też wartość pedagogiczną, stanowi okazję dla poszczególnych instytucji pomocowych do przeglądu posiadanych informacji, odświeżenia istniejących i związania nowych relacji innymi instytucjami, organizacjami, służbami, których przedstawiciele w codziennej pracy mają kontakt z ludźmi bezdomnymi. Trzeci element, badania oparte na rejestrach i bazach danych, wydają się raczej stanowić postulat do tworzenia takich zasobów niż zachętę do korzystania z istniejących, które są pofragmentowane, co uniemożliwia wzajemne porównywanie. Można sobie wyobrazić, np. narzucony odgórnie odpowiednią ustawą czy rozporządzeniem ministra, przymus tworzenia ujednoliconego rejestru bezdomnych, na podstawie którego można byłoby odtworzyć historię bezdomności danej osoby i usługi, z niej informacji dotyczących np. zjawiska bezdomności. Jednocześnie istnieje wiele szczątkowych rejestrów, które jednak są fragmentaryczne i wzajemnie nieporównywalne, co z tego wynika – nie pozwalają na tworzenie uprawnionych generalizacji. 239 Łukasz Browarczyk z których korzystała. Tego rodzaju rejestr, jako alternatywa dla obecnego stanu niewiedzy, mógłby wydawać czymś jak najbardziej pożądanym. Marzenie o wiedzy, zakrawającej na totalną podnosi pytanie o prawo do prywatności i zachowania intymności. Czy nie byłoby to wyrafinowana forma piętnowania osób bezdomnych – stygmatyzowania poprzez umieszczenie w rejestrze, śledzenie historii, enumerowanie udzielanej pomocy? Jeśli zwrot „mierzenie bezdomności” rozumieć dosłownie, to jedynie badania terenowe mieszczą się w tej kategorii; pozostałe dwie formuły badawcze stanowią raczej mierzenie wiedzy o bezdomności i rejestrów klientów usług. * * * Na marginesie niniejszego tekstu chciałbym odnieść się do praktyki używania określonej terminologii w odniesieniu do nazywania przedsięwzięć w polu badania bezdomności. Chodzi o użycie terminów: badania ilościowe, jakościowe, metoda head count. Z trzech wymienionych najuboższa poznawczo wydaje się ostatnia. Sprowadza się ona do określenia liczebności oraz podstawowych danych demograficznych – wieku, płci itp. Gwoli ścisłości jest ona ubogim poznawczo wariantem badań ilościowych. Niektórzy spośród badaczy zwykli nazywać badaniami head count wszelkie terenowe przedsięwzięcia w polu bezdomności aspirujące do badań wyczerpujących24. Wydaje się to kategoryzacją błędną, ponieważ np. badań takich jak pomorskie25 oraz wszystkich opartych o ich doświadczenia26 – bardzo często wykorzystujących narzędzie badawcze wypracowane na Pomorzu – rozbudowane kwestionariusze wywiadu27. Z drugiej strony, odwołując się do wartości poznawczej badań takich jak zachodniopomorskie, to choć nie bazowały one na bezpośrednim kontakcie z osobami bezdomnymi, jednak pod względem nasycenia pozyskanymi informacjami pozwalają uzyskać dane jedynie orientacyjne, dotyczące głównie liczebności. Powtarzalność terenowych badań empirycznych, jak każdych innych, pozwala śledzić zmiany, odkrywać trendy, a w niektórych przypadkach dokonywać prognoz. Co do badań jakościowych – te w żaden sposób nie pozwolą mierzyć skali zjawiska bezdomności, wykorzystuje się je do pogłębiania wiedzy na temat samego zjawiska28. W mierzeniu bezdomności, rozumianym jako określanie skali zjawiska, podstawowych cech społeczno-demogaficznych, badań pomorskich nie można nazywać head count, zbierają one zbyt szeroki zakres danych. Narzędzie badawcze liczy ponad trzydzieści pytań, a powta24 25 26 27 28 W przypadku zjawiska bezdomności, co wielokrotnie podkreśla się w literaturze przedmiotu, nie dysponujemy operatem, z którego można byłoby wylosować próbę reprezentatywną, badacz, jeśli chciałby w sposób uprawniony mówić o całej populacji, to jest skazany na realizowanie badań pełnych. Te, jak dyktuje zdrowy rozsądek i pokazuje praktyka, wydają się być jeśli nie niemożliwe do przeprowadzenia, to mało prawdopodobne i bardzo kosztowne. M. Dębski, P. Olech, op. cit., s. 26-135; M. Dębski, Socjodemograficzny portret zbiorowości ludzi bezdomnych województwa pomorskiego – grudzień 2007..., s. 9-118; M. Dębski, Co nowego w badaniach socjodemograficznych... Jako przykład można przywołać badania realizowane w Krakowie w 2007 r. Jednak jak się wydaje po badaniu nie powstał raport, wyniki nigdzie nie zostały opublikowane. M. Dębski, Socjodemograficzny portret zbiorowości ludzi bezdomnych województwa pomorskiego – grudzień 2007..., s. 90-96. Jak pokazuje praktyka badawcza, narzędzie to jest niekiedy zbyt skomplikowane dla respondentów. K. Kmita, M. Mendel, J. Sokołowska, Bezdomność w autobiografiach [w:] Psychospołeczny profil osób bezdomnych w Trójmieście, red. M. Dębski, S. Retowski, Gdańsk 2008, s. 479-620. 240 Poszukiwania metody, czyli o mierzeniu zjawiska bezdomności rzalność (dotychczas miało miejsce pięć edycji) tego przedsięwzięcia pozwala na wysnuwanie wniosków, stawianie i hipotez, przedstawianie dowodów przekraczających zakres mieszczący się w metodologii head count. Zdecydowanie bliższe tej metody, w odniesieniu do wartości poznawczej uzyskiwanych danych, jest badanie zachodniopomorskie, które nie pozwala odpowiedzieć na pytanie o przeciętny czas postawania w bezdomności, postrzeganie przyczyn utraty dachu nad głową czy szans na usamodzielnienie się29. Praktyka mierzenia bezdomności zdecydowanie odbiega od rekomendacji postulowanych przez ekspertów w zakresie tej tematyki. Jednak danymi, które rzeczywiście posiadamy, w oparciu o które potrafimy powiedzieć cokolwiek o społeczności ludzi bezdomnych są te rzeczywiście zbierane, mniej lub bardziej poprawnie, od strony metody. Należy zwrócić uwagę na fakt, że przybywa coraz więcej badań w tej materii. Pomorze od dziewięciu lat eksperymentuje z badaniem socjodemograficznym, w kraju podejmowane są lokalne próby wdrażania badania metodą pomorską. Niektórzy badacze próbują określić skalę bezdomności w oparciu o dane uzyskane na podstawie doboru warstwowego i tak uzyskane wyniki uogólniać do skali całego kraju30. Interesująca i ważna wydaje się inicjatywa zachodniopomorska, która stanowi pierwszą próbę diagnozy zjawiska bezdomności na skalę wojewódzką bez wykorzystania badań terenowych, choć obarczone niedoskonałościami, warte jest kontynuowania. Do ciekawych należy także rozwiązanie Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, które dwukrotnie w sezonie zimowym 2009/2010 próbowało ustalić liczbę osób bezdomnych przebywających w placówkach udzielających schronienia na terenie całego kraju31. Dobór definicji, dobór metody realizacji badania rzutuje na uzyskiwane dane. W trakcie procesu badawczego okazja do zniekształcenia rzeczywistości, a nie jej opisania znajduje się 29 30 31 Zainteresowanego czytelnika pozostaje odesłać do trzech ostatnich raportów z badania socjodemograficznego, oraz pozostałych tekstów inspirowanych danymi w nim uzyskanymi. Na marginesie można wspomnieć, że określanie pomorskiego przedsięwzięcia mianem „liczenia bezdomnych” jest wykorzystywane, ale jedynie w relacjach z dziennikarzami i w przekazach medialnych – co uwarunkowane jest specyfiką pracy świata medialnego – nastawieniem na prostotę, jednoznaczność i powszechną zrozumiałość przekazu. O czym pisze m.in.: P. Bourdieu, O telewizji. Panowanie dziennikarstwa, tłum. K. Standar-Sztanderska, A. Ziółkowska, Warszawa 2009. M. Wachowicz, op. cit. Badacz ten, podobnie jak w przypadku pomiaru zachodniopomorskiego, opiera się na rejestrach gmin. Koncepcja pomysłodawcy badania zakładała zaangażowanie poszczególnych wojewódzkich departamentów polityki społecznej do zebrania informacji o obłożeniu placówek udzielających schronienia na terenie każdego z województw. Należy zauważyć, że jakość uzyskanych danych uzależniona jest od zaangażowania poszczególnych departamentów, a także od ich rozeznania w funkcjonowaniu systemu pomocy ludziom bezdomnym na terenie ich województw. Pamiętać należy, że część organizacji prowadzących placówki udzielające schronienia nie wchodzi w relacje z samorządami lokalnymi i jako takie mogą nie istnieć w świadomości władz lokalnych. Może to owocować niewłączaniem ich do tego badania. Słowem, metoda od strony przestrzegania prawideł zbierania informacji budzi liczne pytania. Ponadto, wyniki dotyczące tylko i wyłącznie wąskiej grupy ludzi bezdomnych. Pominięto nie tylko tzw. bezdomność pozainstytucjonalną, ale także zapomniano o osobach przebywających w ZK, szpitalach, zakładach opiekuńczo-leczniczych, itp. Co niepokojące w grupie osób zliczanych nie znaleźli się przebywający w różnego rodzaju „mieszkalniach wpieranych”. Należy podkreślić z całą stanowczością, że dane tego rodzaju stwarzają nieuprawnioną pokusę powiększania ich o określone kwoty (np. podwojenie) i w ten sposób ekstrapolowania liczebności dla całego kraju. Z punktu widzenia poprawności metodycznej byłoby to bezdyskusyjnie dyskusyjne podejście. Łukasz Browarczyk 241 na każdym etapie – można wypracować definicję/typologię jak najbardziej adekwatną do lokalnych realiów, ale jeśli realizatorzy badania (ankieterzy czy rachmistrze) nie będą jej rozumieć zgodnie z intencjami badacza, to uzyskane informacje będą nieadekwatne do rzeczywistości. Zastosowanie określonej metody w badaniu także pociąga za sobą konsekwencje negatywne bądź pozytywne. Kierowanie się imperatywem zaangażowania jak najmniejszej liczy osób w badanie czy minimalizowania jego kosztów może okazać się katastrofą w odniesieniu do zebranych danych. Uzyskany obraz nie będzie bowiem odpowiadał temu jak rzeczy się mają, ale stanowić będzie odwzorowanie wyobrażeń o populacji ludzi bezdomnych. W mierzeniu bezdomności, tak jak w każdej innej czynności poznawczej, należy pozwolić mówić faktom a nie rzutować na świat idee, wyobrażenia porządku czy idealne koncepcje tego, jak być powinno. Pułapki tej trudno uniknąć, ale należy dołożyć wszelkich starań, by nie wpływać na opisywaną rzeczywistość. Bibliografia: • Bezdomność i wykluczenie mieszkaniowe. Synteza oraz zbiór opracowań Zespołu Zadaniowego Bezdomność i wykluczenie mieszkaniowe dla Społecznej Strategii Warszawy, red. J. Wygnańska, et al., Warszawa 2008. • Bourdieu P., O telewizji. Panowanie dziennikarstwa, tłum. K. Standar-Sztanderska, A. Ziółkowska, Warszawa 2009. • Browarczyk Ł., Obraz bezdomności w przekazie medialnym – szkic, „Forum. O bezdomności bez lęku”, red. Ł. Browarczyk, Gdańsk 2008. • Dębska-Cenian A., Kowalewski M., Profilaktyka bezdomności – doświadczenia w realizacji, inspiracje, kierunki dalszych działań na przykładzie Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Gdyni, druk w niniejszym tomie. • Dębski M., Co nowego w badaniach socjodemograficznych? Wybrane aspekty na podstawie badań z 2009 roku, tekst zamieszczony w obecnym tomie. • Dębski M., Socjodemograficzny portret zbiorowości ludzi bezdomnych – ciągłość czy zmiana? Metodologiczne problemy badania bezdomności w województwie pomorskim w latach 2001-2005 [w:] Oblicza bezdomności, red. M. Dębski, K. Stachura, Gdańsk 2008. • Dębski M., Socjodemograficzny portret zbiorowości ludzi bezdomnych województwa pomorskiego – grudzień 2007 (Raport z badań), „Pomost – pismo samopomocy. O bezdomności bez lęku”, red. A. Dębska-Cenian, G. Cis, A. Maj, B. Prusak, Gdańsk 2007. • Dębski M., Olech P., Socjodemograficzny Portret Zbiorowości Ludzi Bezdomnych Województwa Pomorskiego (Raport z badań), „Pomost – pismo samopomocy. O bezdomności bez lęku” red. A. Siebert, A. Meller, K. Kowalska, K. Ługowski, Gdańsk 2005. • Duracz-Walczak A., O ujednolicenie pojęć dotyczących bezdomności w Polsce [w:] W kręgu problematyki bezdomności polskiej, red. A. Duracz-Walczak, Warszawa-Gdańsk 2001/2002 • Edgar B., Harrison M., Watson P., Busch-Geertsema V., Measurement of Homelessness at European Union Level, Bruksela 2007. • FEANSTA, Europejska Typologia Bezdomności i Wykluczenia Mieszkaniowego ETHOS, tłum. P. Olech, J. Wygnańska, www.feantsa.org/files/freshstart/Toolkits/Ethos/Leaflet/PL.pdf, 20.09.2009. 242 Poszukiwania metody, czyli o mierzeniu zjawiska bezdomności • Informator o placówkach pomagających osobom bezdomnym /dane adresowe placówek oraz zasady udzielania pomocy/, red. S. Słowik, Kielce 2005. • Kmita K., Mendel M., Sokołowska J., Bezdomność w autobiografiach [w:] Psychospołeczny profil osób bezdomnych w Trójmieście, red. M. Dębski, S. Retowski, Gdańsk 2008. • Księga Ubogich a.d. 2009. IX Konwencja Ruchu przeciw Bezradności Społecznej, red. E. Wrońska, Warszawa 2009. • Mierzenie bezdomności i wykluczenia mieszkaniowego w Województwie Zachodniopomorskim w oparciu o Europejską Typologię Bezdomności i Wykluczenia Mieszkaniowego ETHOS, red. M. Kareńska, J. Wygnańska, miasto nieznane 2009; www.bezdomnosc.edu.pl/images/ethos_ zachodniopomorskie_dla_biwm.pdf, 27.02.2010. • Od ulicy do samodzielności życiowej. Standardy społecznej i zawodowej (re)integracji osób bezdomnych w sześciu sferach, red. A. Dębska-Cenian, P. Olech, Gdańsk 2008. • Olech P., Przykład Badania Socjodemograficznego realizowanego od 2001 roku Przez Pomorskie Forum na rzecz Wychodzenia z Bezdomności, materiał niepublikowany. • Przymeński A., Bezdomność – społeczno-ekonomiczne uwarunkowania zjawiska na przykładzie Poznania, „Praca Socjalna” 1997, nr 3. • The production of data on homelessness and housing deprivation in the European Union: survey and proposals, Luksemburg 2004. • Standardy dla placówek pomagających osobom bezdomnym i zagrożonym bezdomnością, Warszawa 2007; www.bezdomnosc.edu.pl/images/PLIKI/Inne/standardy_rada_opiekuncza.pdf, 10. 02.2010. • United Nations Economic Commission For Europe, Conference of European Statisticians Recommendations For the 2010 Censuses of Population And Housing prepared in cooperation with the Statistical Office of the European Communities (EUROSTAT), Nowy Jork, Genewa 2006. Ustawa o pomocy społecznej, Dz. U. z 15.04.2004 Nr 64, poz. 593. • Ustawa o pomocy społecznej, Dz. U. z 15.04.2004 Nr 64, poz. 593. • Wachowicz M., Liczebność i zabezpieczenie potrzeb osób bezdomnych. Raport z badań na reprezentatywnej próbie gmin, Kielce 2005; www.bezdomnosc.edu.pl/images/PLIKI/Raporty/ wachowicz_%20liczebnosc_i_zabezpieczenie_potrzeb.pdf, 22.12.2009. • Wygnańska J., Bezdomność w polskiej prasie. Jesień 2007, Warszawa 2008. • Wygnańska J., Fundusze strukturalne, a usługi dla ludzi bezdomnych (EQUAL i Polska), „Forum. O bezdomności bez lęku”, red. Ł. Browarczyk, Gdańsk 2008. • Wygnańska J., Polskie dane o bezdomności i wykluczeniu mieszkaniowym. Aktualizacja 2006, Warszawa 2006; www.bez-domnosc.edu.pl/content/blogcategory/25/42/, 28.07.2008. • Wygnańska J., Raport o polityce społecznej wobec bezdomności w Polsce. Aktualizacja 2006, Warszawa 2006; www.bezdomnosc.edu.pl/content/view/15/1/, 28.07.2008. 243 Łukasz Browarczyk Rozdział II Wobec polityki społecznej w polu bezdomności Małgorzata Duda Bezdomni jako przedmiot posługi charytatywnej Kościoła Początek XXI wieku nadal niesie z sobą doświadczenie ubóstwa w świecie. Według danych Banku Światowego ponad połowa ludzkości cierpi niedostatek1. Wbrew przyjętym podziałom świata na „bogatą Północ” i „biedne Południe”, zjawisko biedy i ubóstwa dotyka wszystkich: bez względu na wykształcenie, pochodzenie społeczne, płeć, miejsce zamieszkania czy dotychczasowy stan posiadania. Doświadczamy jej w sposób pośredni – stając się obserwatorami oraz w sposób bezpośredni – kiedy przeżywamy jej skutki na różne sposoby, z których niedobór materialny jest najbardziej widoczny. Traktowanie biednego jako osoby innej od nas doprowadza do marginalizacji tej społeczności i postrzegania w kategorii bezbronnych ofiar lub szkodników społecznych2. Małgorzata Duda – doktor teologii w zakresie katolickiej nauki społecznej, adiunkt w Katedrze Katolickiej Nauki Społecznej Wydziału Nauk Społecznych Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie, zastępca kierownika kierunku Nauki o Rodzinie. Specjalizuje się w problematyce kwestii społecznych, ze szczególnym uwzględnieniem rodziny, bezrobocia, bezdomności oraz szeroko rozumianych zagadnień z polityki społecznej. Bezdomność jako jeden z przejawów biedy i ubóstwa Współczesna bezdomność to spektakularny problem społeczności polegający – generalnie – na braku domu czy miejsca stałego pobytu, który gwarantuje zaspokojenie potrzeby bezpieczeństwa. Zagadnienie biedy, nędzy czy ubóstwa nierozerwalnie wiążą się z zagadnieniem bezdomności. Są to zjawiska ze sobą ściśle powiązane, niejako przenikające się: wejście w bezdomność generuje skrajną biedę tak, jak postępująca bieda prowadzić może do bezdomności. Oczywiście o podejściu do obu zjawisk i przyjęciu ostatecznych rozstrzygnięć decyduje podejście definicyjne. Jeżeli przyjmiemy, że bieda to brak należnego dobra, to bezdomność – rozumiana jako brak stałego schronienia – w pełni odpowiada życiu w biedzie. 1 2 World Bank, World Development Report 2000/2001, Nowy Jork 2001, s. 3. Szerzej: R. Lister, Bieda, Warszawa 2007, s. 158. 246 Bezdomni jako przedmiot posługi charytatywnej Kościoła Należy jednak pamiętać, jak podkreśla Anna Duracz-Walczak, że o skrajnej biedzie, czyli nędzy, mówi się, kiedy osoba nie posiada żadnych źródeł utrzymania. Tymczasem wielu bezdomnych posiada własne źródła utrzymania lub otrzymuje w miarę systematyczne wsparcie od przeróżnych instytucji. Dlatego A. Duracz-Walczak uważa za bezdomnego człowieka skrajnie ubogiego, który nie korzysta z żadnych możliwości wsparcia ze względu na niezdolność do samodzielności życiowej3. Wypada się także zgodzić z Kazimierzem Wojciechem Frieske, że bez względu na posiadanie ograniczonych środków przez niektórych bezdomnych, sam fakt braku schronienia pozwala uznać bezdomnych za ludzi żyjących w biedzie4. Bieda i ograniczone środki lub ich całkowity brak pozbawiają ludzi udziału w codziennym życiu społecznym, gospodarczym, politycznym. Całkowity brak dochodów, jak i ich znaczne ograniczenie, zmusza popadających w biedę do wytworzenia mechanizmów obronnych, które pozwalają sprostać oczekiwaniom społecznym i trwać w społeczności „normalnych”. Ludzie biedni uczą się funkcjonować w nowych okolicznościach, jakie gotuje im codzienność. Z braku dostatecznych środków finansowych partycypują w podziale rzeczy gorszych, drugiego sortu, niepotrzebnych innym. Przybiera to różne formy: brania darowizn, zaciągania długów oraz zbieractwa – najbardziej charakterystycznego dla ludzi bezdomnych5. W każdym przypadku widzimy, że bieda wprowadza ograniczenia na wszystkich płaszczyznach działań ludzkich, a wyraża się w ograniczonym lub całkowitym dostępie do dóbr i usług nieodzownych do normalnej egzystencji. W pierwszej kolejności to ograniczenie dotyczy dostępu do zasobów ogólnoświatowych. Nierównomierne występowanie zasobów na kuli ziemskiej, możliwość ich wydobycia i przetworzenia doprowadza do nierównego podziału na tych, którzy pożądane dobra posiadają i mogą z nich korzystać oraz tych, którzy takiego dostępu nie mają. Postęp techniczny wprowadza dodatkową nierówność, która uniemożliwia wykorzystanie zasobów przez tych, na terytorium których złoża występują. Co więcej, nierówności w sferze makro zostają pogłębione na poziomie mikro. Pojedynczy obywatel może mieć utrudniony dostęp do dóbr i usług potrzebnych dla zaspokojenia swoich podstawowych potrzeb. Wśród wielu przyczyn takiego stanu wymienia się m.in. wiek, płeć, pochodzenie społeczne, wykształcenie, miejsce zajmowane na rynku pracy, wielkość rodziny, stan zdrowia, miejsce zamieszkania. Statystyki na przełomie XX i XXI wieku wskazywały na pogłębiające się zjawisko biedy i ubóstwa w świecie. I tak, społeczeństwa wysokorozwinięte konsumują 50 razy więcej niż narody skazane na głód i niedożywienie. W 2000 roku aż 80% ludności świata żyło we względnej biedzie, a dane ONZ z końca ubiegłego wieku pokazały, że dziennie z powodu śmierci głodowej umierało ponad 70 tysięcy osób6. Wśród aktualnych form przeżywania biedy, jakie dotykają zarówno całe społeczności, jak i pojedynczych ludzi, bezrobocie i bezdomność zwracają szczególną uwagę. Bezrobocie pozbawia człowieka dobra godziwego, jakim jest praca. To ona go udoskonala i pozwala się rozwijać jako człowiekowi. Pozwala zaistnieć zarówno w wymiarze jednostkowym, jak i społecznym poprzez tworzenie szczególnych więzi z innymi ludźmi. Wejście w sferę pozostawania bez pracy znacznie ogranicza dotychczasowe kontakty na rzecz innych, o podobnym 3 4 5 6 Por.: A. Duracz-Walczak, Bezdomni, Warszawa 1996, s. 16-20. K. W. Frieske, O potrzebie de-instytucjonalizacji bezdomności, „Polityka Społeczna” 2001, nr 1, s. 13-14. H. Palska, Bieda i dostatek. O nowych stylach życia w Polsce końca lat dziewięćdziesiątych, Warszawa 2002, s. 124-127. Por.: J. D. Wolfensohn, Foreword [w:] World Bank, op. cit., s. 5-7. Małgorzata Duda 247 statusie osoby bezrobotnej. Praca pozwala osobie tworzyć wartości, korzystać z dobrodziejstw natury, budować relacje międzyosobowe czy pomagać innym. Bezrobocie pozbawia jednostkę tego wszystkiego, co ją niejako konstytuuje – pozbawia istoty bytu we wszystkich płaszczyznach ludzkiej działalności. W społeczeństwach wysokorozwiniętych bezrobotny postrzegany jest w kategorii mniej wartościowego, co przekłada się na odczucia frustracji, wstydu czy poczucia winy. Osoba bezrobotna czuje się niepotrzebną, niechcianą, bezużyteczną. Postępująca pauperyzacja nie tylko obniża status materialny, ale także i społeczny. Co więcej, społeczeństwo obwinia samego bezrobotnego za zaistniałą sytuację, dając mu do zrozumienia, że stanowi dla niego bezproduktywny ciężar, który musi znosić i utrzymywać7. Podejmowane próby znalezienia pracy bardzo często kończą się niepowodzeniem. W efekcie pogłębia negatywny obraz samego siebie. Wielu bezrobotnych oraz ich rodziny starają się nie ujawniać na zewnątrz swoich problemów, a zwłaszcza postępującego ubożenia. Bieda niesie za sobą nie tylko zmiany w wymiarze ekonomicznym czy społecznym. Szczególnie dotkliwe są skutki zmian, jakie zachodzą w wymiarze psychospołecznym. Z jednej strony postępujące ubóstwo może doprowadzić do osamotnienia, izolacji, obojętność czy ucieczkę w alkoholizm. Z drugiej strony wszystkie powyższe czynniki mogą stać u podłoża utraty pracy i wejście w sferę biedy8. Jednym z widocznych przejawów pogłębiającej się biedy jest utrata miejsca zamieszkania. Brak własnego dachu nad głową stanowi prostą drogę do wykluczenia społecznego. Przemiany mentalne, polityczne czy kulturowe wpływają znacząco na fakt, że bezdomność występuję zarówno w państwach o słabym rozwoju ekonomicznym, rozwijających się, jak i w krajach wysokorozwiniętych. Ma na to wpływ wiele czynników, z których należy wskazać niektóre: przedłużający się brak pracy lub zbyt niskie zarobki, długotrwałe choroby (w tym psychiczne), konflikty rodzinne, uzależnienie od alkoholu lub narkotyków; niskie wykształcenie, wreszcie niedojrzałość emocjonalną i społeczną. Wśród przyczyn bezdomności należy wskazać także przyczyny strukturalne: niewłaściwą politykę mieszkaniową (np. brak tanich mieszkań, niedostateczną liczbę mieszkań socjalnych), zwyżkujące koszty utrzymania czy leczenia. Bez względu na przyczyny, które wskazuje się omawiając zjawisko bezdomności, należy podkreślić, że wszystkie one – w dłuższym okresie trwania – powodują ubożenie materialne, społeczne i osobowe człowieka. Złożoność przyczyn prowadzących do bezdomności utrudnia opracowanie skutecznych form wsparcia. Wzrost liczby ubogich, którzy przebywają wokół nas, prowadzi do akceptacji tej sytuacji przez szersze zbiorowości, dając tym samym przyzwolenie na ich obecność w naszej przestrzeni życiowej. Personalny aspekt bezdomności Prawo do życia, chociaż naczelne, nie jest jedynym istotnym prawem, jakie przysługuje człowiekowi. Ma on prawo do rozwoju, realizacji swoich celów, wolności, a nade wszystko do przestrzegania w nim godności osoby. Prawo do wolności daje szerokie uprawnienia: do wolności sumienia, wykształcenia, decyzji o założeniu rodziny czy prawa do pracy. Wszystkie te prawa są możliwe do realizacji, o ile zostanie zaspokojone inne: prawo do poczucia bezpie7 8 Por.: J. Koral, Bezrobocie przyczyną pogłębiającego się ubóstwa w społeczeństwie polskim, „Roczniki Naukowe Caritas” 1998, s. 80-83. Także: T. Kowalak, Marginalność i marginalizacja społeczna, Warszawa 1998, s. 134. 248 Bezdomni jako przedmiot posługi charytatywnej Kościoła czeństwa, które daje m.in.: fakt posiadania miejsca zamieszkania. Potocznie, bezdomność to problem ludzi pozbawionych domu lub zagrożonych jego utratą i przeżywających swoją bezdomność na różne sposoby. Jest to najczęściej brudny mężczyzna, pomieszkujący w przeróżnych miejscach: od dworców kolejowych po altanki działkowe, pustostany, piwnice i strychy9. To ubóstwo materialne osób bezdomnych jest pierwszym wskaźnikiem dla reszty społeczeństwa, co do statusu napotkanej osoby. I najczęściej z tej perspektywy podejmowane są działania wspierające. Tymczasem oprócz zewnętrznych wyznaczników bezdomności istnieje świat wewnętrznego przeżywania tej sytuacji przez konkretnego człowieka. W literaturze podejmującej podobne zagadnienia wskazuje się na trzy główne i trwałe odczucia ludzi bezdomnych: poczucie osamotnienia, niższości i wstydu10. Przyjęty w społeczeństwie stereotyp bezdomnego tylko ten stan rzeczy pogłębia. Poczucie osamotnienia ma podwójny wymiar: indywidualny i społeczny. Brak pracy, kontaktów z najbliższymi, ograniczone możliwości w życiu społeczno-kulturalnym, często zły stan zdrowia wpływa destrukcyjnie na postrzeganie swojej osoby przez bezdomnego. Szczególnie dotkliwie przeżywają poczucie wykluczenia, braku przynależności do jakiejkolwiek grupy społecznej. Czasowe pobyty w noclegowniach pogłębiają tylko stan tymczasowości i lęk przed życiem w samotności i zapomnieniu. Przeżywanie swojego stanu powoduje wejście na drogę uzależnienia, najczęściej alkoholowego. I chociaż wielu bezdomnych odcina się od uznania siebie za osobę uzależnioną, to jednak podejmowane badania i obserwacje bezdomnych w schroniskach potwierdzają prawdę o uzależnieniu tych osób 11. Przedłużający się stan „bycia bezdomnym” przekłada się na przyjęcie strategii zniekształconego postrzegania rzeczywistości. Ze względu na negatywną ocenę osób bezdomnych dokonywaną przez szerszą zbiorowość, zauważa się proces wypierania z ich świadomości swojego stanu12. Część bezdomnych postrzega swoją sytuację jako wynik złego splotu różnych sytuacji zewnętrznych, rzadko widząc winę w sobie. Wielu kreuje pozytywny obraz samych siebie jako ludzi silnych, konsekwentnych, realizujących założone cele13. Unikają określania siebie jako osób bezdomnych, chyba że wykorzystują to do kontaktów z przedstawicielami różnorodnych instytucji wspierających14. Bezdomni starają się zachować pozory normalności. W miarę możliwości dbają o swój wygląd zewnętrzny, szczególnie w sytuacji „wyjścia na miasto”. Generalnie bezdomni negatywnie oceniają swoje położenie, ale pozytywnie swoją osobę. Jeżeli zgadzają się z chwilową przynależnością do zbiorowości bezdomnych, to ma ona charakter przejściowy i – ich zdaniem – jest wynikiem splotu sytuacji życiowych, niezależnych od nich samych. Oceniają swoje położenie jako złe, ale nie postrzegają siebie jako ludzi „drugiej kategorii”15. Społeczność postrzega bezdomnych w różnoraki sposób, gdzie własne doświadczenia z bezdomnymi nie pozostają bez znaczenia. Najczęściej uważa się, że dominującymi w spo9 10 11 12 13 14 15 A. Duracz-Walczak, Raport o bezdomności na warszawskim Dworcu Centralnym, „Praca Socjalna” 1992, nr 2, s. 33. Por.: B. Bartosz, E. Błażej, O doświadczeniu bezdomności, Warszawa 1995, s. 54; E. Jagodzińska, O różnych kategoriach bezdomności w Polsce, „Socius” 1997, nr 3, s. 5. A. Lech, Świat społeczny bezdomnych i jego legitymizacje, Katowice 2007, s. 169-170. Ibidem, s. 175. D. M. Piekut-Brodzka, Bezdomność, Warszawa 2006, s. 201. Por. A. Lech, op. cit, s. 177-179. Z badań D. M. Piekut-Brodzkiej [w:] Tejże, op. cit., s. 197. Małgorzata Duda 249 łeczności są mężczyźni, w średnim wieku, z problemem alkoholowym16. To osoby niegodne, z marginesu społecznego, uchylające się od pracy. Stereotypowe podejście do bezdomności sprowadza na samych bezdomnych odpowiedzialność za zaistniałą sytuację życiową. Postawy społeczne bywają bardzo różne: od obojętnych, mało tolerancyjnych aż po nienawistne i wrogie. Z kolei postrzeganie bezdomnego w kategorii osoby niezaradnej życiowo, ofiary przemian społeczno-gospodarczych czy chorej psychicznie skłania bliskich, znajomych czy sąsiadów do przyjęcia postawy współczującej, przełożonej na konkretne działania wspierające. Przyczyny, skutki oraz przeszkody uniemożliwiające wyjście z bezdomności stanowią często swoiste błędne koło. Dotyczy to zwłaszcza relacji pomiędzy bezdomnością a alkoholizmem i narkomanią, przestępczością, karalnością i bezrobociem. Stosowanie używek, przemoc, która zrywa więzi rodzinne, długotrwałe bezrobocie, zły stan zdrowia i niezaradność życiowa to częste przyczyny wpływające na ubożenie osoby, w konsekwencji prowadzące do utraty dachu nad głową. Z kolei doświadczenie poniżenia, osamotnienia, głodu i zimna wymuszają niejako na bezdomnych stosowanie „doraźnych środków wspierających”, jakim są używki. Niemożność przezwyciężenia naznaczenia, jakim jest karalność w istotny sposób generują wejście w świat ludzi bezdomnych, często wejście na ponowną drogę przestępstwa. Utrata pracy, jak i trudności z jej znalezieniem to najczęstsze przyczyny i skutki bezdomności. Brak środków na zaspokojenie podstawowych potrzeb życiowych, alienacja z dotychczasowych struktur społecznych wpływa na zaniżoną samoocenę osoby oraz brak wiary w skuteczność stosowanych sposobów przezwyciężenia zaistniałej sytuacji. Pogłębiająca się pauperyzacja i postępujące ubóstwo wywołuje frustracje, pogorszenie stanu zdrowia, niejednokrotnie wzbudza myśli samobójcze. W efekcie zaburzone są więzi międzyosobowe, przyjacielskie i rodzinne. Niekorzystne okoliczności popychają człowieka w świat uzależnień, wprowadzają w obszar zjawisk patologicznych, dotychczas im obcych. Nadużywanie alkoholu bywa często skutkiem i formą ucieczki od zbiorowości, prowadzi do destrukcji zarówno środowiska społecznego, jak i osobowości ludzkiej17. Obniżenie zdolności prawidłowego funkcjonowania pogłębia fakt występowania różnych chorób i niepełnosprawności w populacji bezdomnych. Dotyczy to zwłaszcza zaburzeń psychicznych. Z jednej strony mogą one generować stan bezdomności, z drugiej – ulegają pogłębieniu, które uniemożliwia przezwyciężenie stanu bycia bezdomnym18. Nie bez znaczenia pozostaje sytuacja rodziny pochodzenia osoby bezdomnej. Dysfunkcjonalność rodziny, zaburzenia w procesie socjalizacji zaburzają prawidłowe przyswajanie norm i wartości oraz wzorów zachowań, które mają kolosalne znaczenie w życiu dorosłym. Ks. Jan Śledzianowski wskazuje na niektóre z nich: nieprawidłowości w strukturze rodziny, skrajne ubóstwo materialne i często duchowe, niskie wykształcenie oraz status społeczny rodziców, a także występujące w rodzinie patologie społeczne (szczególnie alkoholizm, przemoc, przestępczość)19. 16 17 18 19 M. Gagacka, Stygmatyzacja bezdomnych i ich marginalizacja w świetle badań lokalnej opinii społecznej [w:] J. Mazur, Bezdomność. Szkice z socjologii, polityki społecznej i katolickiej nauki społecznej, Lublin 2006, s. 91-102. Por.: M. Matuszewska, Natężenie zjawiska bezdomności i związane z nim sposoby życia, Kraków 1994, s. 24. Szerzej: S. Sidorowicz, Psychospołeczne aspekty bezdomności, „Roczniki Naukowe Caritas”, Warszawa 1997, s. 107-108. Por.: J. Śledzianowski, Przyczyny bezdomności spowodowane dysfunkcjonalnością rodziny, „Roczniki Naukowe Caritas” 1997, s. 61-62. 250 Bezdomni jako przedmiot posługi charytatywnej Kościoła Krótkie, z konieczności, rozważania o aspekcie personalnym bezdomnego dobitnie wyrażą słowa Danuty Baszkowskiej o bezdomnych: Czy to człowiek bez godności, honoru, nadziei, wyzbyty odpowiedzialności za swój los, nie mający potrzeb psychicznych i fizycznych takich samych, jakie mają inni żyjący (…) według powszechnie przyjętych norm? A może to przede wszystkim człowiek tragicznie samotny, odepchnięty lub uciekający od drugiego, zagubiony w wielkim świecie pełnych ludzi, których trudno określić jako bliźnich. Może to również poszukujący pracy, bezrobotny daleki od demoralizacji, czasem zwyczajny nieudacznik życiowy, czy po prostu ubogi człowiek20. Moralny aspekt bezdomności Bezdomność jest specyficzną kwestią społeczną, o której przesądzają przyczyny. Jest ich wiele i są różnorodne, co nie zawsze pozwala na skuteczne ich przezwyciężanie. Dlatego potrzeba właściwego rozeznania zjawiska bezdomności, nie zapominając, że samo zjawisko jest na wskroś ludzkie. Każda próba przyjścia bezdomnym z pomocą na miarę naturalnej godności człowieka jest możliwa tylko w zetknięciu z zasadami moralnymi. Bezdomność jest skrajną sytuacją wyobcowania osoby ludzkiej, która nie sprowadza się tylko do braku dachu nad głową. Jest przejawem szerszego zjawiska, które można określić mianem nędzy społecznej. U jej przyczyn leży m.in. fałszywa koncepcja natury osoby, która jak uczy Jan Paweł II, neguje najgłębszą intuicję prawdziwej wielkości człowieka, jego transcendencję wobec świata materialnego, a w konsekwencji potrzebę życia wiecznego (CA 13)21. Wszelkie działania pomocowe winny obejmować konkretnych ludzi, zgodnie z nauczaniem katolickiej nauki społecznej. Wskazuje ona na poprawną koncepcję osoby ludzkiej i jej niepowtarzalną wartość, płynącą z faktu stworzenia na obraz i podobieństwo Boga, którego Stwórca chciał dla niego samego (CA 11). Mówiąc o bezdomnym należy zawsze mówić o konkretnym człowieku, żyjącym w określonych warunkach społeczno-ekonomicznych, a nie o jednym z wielu. Już w Piśmie Świętym odnajdujemy wskazania dotyczące obowiązku wspierania ludzi pozbawionych dachu nad głową. Księga Powtórzonego Prawa odnotowuje nakaz gościnności i szczodrobliwości w stosunku do cudzoziemców (Pwt 24, 17-18); Jezus utożsamia się z bezdomnymi wprost: „Byłem przybyszem a przyjęliście Mnie” (Mt 15,35); jako dziecko doznał bezdomności narodzin i pierwszych lat życia w tułaczce, na obcej ziemi. Przykład miłosiernego Samarytanina pokazuje nam prawdę o potrzebie pochylenia się nad każdym, potrzebującym w danym momencie pomocy i jednocześnie uwrażliwia na drugiego człowieka i jego potrzeby, których sam – z różnych przyczyn – zaspokoić nie może. Przemiany dokonujące się w Polsce od dwudziestu lat oraz niekorzystne zjawiska, które tym przeobrażeniom towarzyszą, wymusiły podjęcie odpowiednich działań instytucjonalnych, które poprawiłyby świadczenie usług społecznych w tym zakresie. Szczególnego znaczenia nabrały działania instytucjonalne w obszarze działań osłonowych pomocy społecznej w stosunku do tych grup, które są zagrożone w podstawach swej egzystencji i plasują się w obszarze 20 21 D. Baszkowska, W obronie godności człowieka bezdomnego, „Przewodnik Katolicki” 1995, nr 27, s. 1-5; D. Baszkowska, W drodze do domu, „Praca Socjalna” 1993, nr 2, s. 42. CA – skrót do: Jan Paweł II, Encyklika „Centesimus annus”, 1.05.1991. Małgorzata Duda 251 zagrożenia wykluczeniem społecznym22. Zjawisko bezdomności niewątpliwie należy do obszaru szczególnej troski ze strony państwa. Bezdomni winni być objęci opieką państwa na mocy art. 75 Konstytucji RP z 1997 roku, który zobowiązuje władzę wykonawczą do stworzenia warunków sprzyjających zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych obywateli, zwłaszcza do przeciwdziałania bezdomności. Nadto art. 67 gwarantuje zabezpieczenie społeczne dla tych obywateli, którzy pozbawieni są środków utrzymania, utracili pracę lub są niezdolni do jej utrzymania23. Współczesna bezdomność w Polsce jest kwestią społeczną, gdzie społeczeństwo winno być zobowiązane do świadczenia pomocy w jej przezwyciężaniu, a poprzez działania profilaktyczne – do ograniczania jej rozmiarów. Prawo do mieszkania wpisuje się bezpośrednio w treść prawa do życia, które jest jednym z najważniejszych praw ludzkich. Papież Jan XXIII w stworzonej przez siebie liście praw przynależnych człowiekowi, na pierwszym miejscu postawił właśnie „prawo do życia, do nienaruszalności ciała, do posiadania środków potrzebnych do zapewnienia sobie odpowiedniego poziomu życia”24. I chociaż prawo do mieszkania nie zostało wyartykułowane wprost, to jednak w kontekście życia w warunkach godziwych (czytaj: odpowiednie warunki życia), wezwanie do zapewnienia mieszkania stanowi podstawę dla zapewnienia właściwych warunków realizacji siebie jako człowieka. Mieszkanie jest dla człowieka najbliższym środowiskiem istnienia i realizacji swej podmiotowości. Karta Praw Rodziny ujmuje tę prawdę w sposób następujący: Rodzina ma prawo do mieszkania odpowiedniego dla życia rodzinnego i dostosowanego do liczby jej członków, w miejscu zapewniającym podstawowe usługi konieczne do życia rodziny i wspólnoty 25. Bezdomni z jednej strony są postrzegani przez szerszą społeczność w kategorii zagrożenia dla porządku społecznego. „Zwykli obywatele” po prostu się ich boją lub przynajmniej – na ich widok – doświadczają dziwnego niepokoju. Bezdomni stają się wyrzutem sumienia dla wszystkich tych, od których w jakikolwiek sposób zależy poprawa ich sytuacji, zwłaszcza w odniesieniu do polityki mieszkaniowej. Z drugiej strony – wytwarzają własne wzory postępowania, często sprzeczne z ogólnie obowiązującymi. Jak pisze ks. Henryk Skorowski, jesteśmy zobowiązani do odpowiedzialności za los ludzi, w tym ludzi bezdomnych w momencie dostrzeżenia i uznania tego problemu za obecny wśród nas. Owe zobowiązanie, jako moralna odpowiedzialność za los człowieka, wynika z założeń antropologii chrześcijańskiej o niezbywalnej godności człowieka. Każdy jest obdarzony przyrodzoną i niezbywalną godnością osobową bez względu na to, jaki jest: zdrowy czy chory, bogaty czy biedny, dotknięty patologiami społecznymi i żyjący na „obrzeżach społeczeństwa”26. Punktem wyjścia dla nauczania społecznego Kościoła jest człowiek pojmowany jako osoba. Człowiek jako istota rozumna 22 23 24 25 26 S. Kowolik, Polityka państwa wobec bezdomności [w:] J. Mazur, op. cit., s. 45. Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej uchwalona przez Zgromadzenie Narodowe w dniu 2 kwietnia 1997 roku, Dz. U. Nr 78, poz. 483. Jan XXIII, Encyklika o pokoju między wszystkimi narodami „Pacem in terris”, 11.04.1963. Karta Praw Rodziny, www.opoka.org.pl/biblioteka/Z/ZR/dokumenty/kartaprawrodziny.html, 12.12. 2009. Szerzej: H. Skorowski, Moralność społeczna, Warszawa 1996, s. 18. 252 Bezdomni jako przedmiot posługi charytatywnej Kościoła i wolna, jest pierwszą i podstawową zasadą tego nauczania. Z godności ludzkiej wypływają prawa człowieka, które mają charakter powszechny i nienaruszalny, a z którymi korelują obowiązki. Osoba nie może być nigdy pojmowana jedynie jako absolutna indywidualność, budowana sama przez siebie, zależna jedynie od samej siebie. Nie może być też postrzegana jako cząstka szerszego organizmu, której szersza zbiorowość chce przyznać jedynie funkcjonalne znaczenie w obrębie większej całości. Człowiek winien być postrzegany „w całej prawdzie swego istnienia i bycia osobowego i zarazem wspólnotowego, i zarazem społecznego” (RH 14 27). Uznanie osobowej godności człowieka domaga się, by prawo do mieszkania było chronione i zabezpieczone. W myśl zasady pomocniczości28, na państwie – w pierwszej kolejności – spoczywa odpowiedzialność za stworzenie godziwych warunków życia swoim obywatelom. Dlatego prawo do mieszkania, jako prawo podstawowe człowieka, domaga się ochrony prawnej. Polityka mieszkaniowa państwa winna stać na gwarancji tego prawa. Mieszkanie nie może być postrzegane w kategorii luksusu, na który stać niewielu. Tymczasem prawo to, nie tylko w Polsce, nie jest w pełni gwarantowane. Problem mieszkaniowy jest bez wątpienia jedną z najpoważniejszych w skali światowej kwestii społecznych. W całym świecie żyją niezliczone rzesze mężczyzn i kobiet, dzieci i osób starszych pozbawionych dachu nad głową bądź dysponujących czymś, czego nie można nazwać domem. To wołanie o pomoc znajduje swój oddźwięk na forum par excellence międzynarodowym, jakim jest Organizacja Narodów Zjednoczonych29. Liczba osób niemających odpowiedniego mieszkania idzie w miliony30. Przywódcy polityczni i religijni oraz opinia publiczna na ogół uznają, że brak mieszkań dla milionów ludzi stanowi poważny problem. Podobnie jak inne problemy społeczne występujące w skali całego globu – takie jak bezrobocie lub zadłużenie ubogich krajów – pilnie wymaga on rozwiązania. Bezdomność to ważna przeszkoda na drodze gospodarczego i społecznego rozwoju, zmierzającego do stworzenia warunków koniecznych dla życia godnego człowieka. Właściwe rozwiązanie problemu o tak wielkich rozmiarach wymaga zgodnego i zdecydowanego współdziałania w dziedzinie politycznej, a także zwiększonej świadomości, zbiorowej odpowiedzialności, przede wszystkim chrześcijan, za przyszłość społeczeństwa31. Bezdomność to zjawisko społeczne, którego nie da się opisać tylko w kategoriach czysto prawniczych. Sam zapis prawny, gwarantujący prawo do zamieszkania nie rozwiąże problemu. To zjawisko złożone, na które oprócz braku prawa do mieszkania, nakładają się inne problemy społeczne. Ważnym jest, by zjawisko bezdomności zostało właściwie zdiagnozowane, szczególnie w kontekście jego przyczyn. Co więcej znajomość tych faktów nie powinna pozostać w zaciszu urzędniczych gabinetów. Skuteczność oddziaływań w zakresie planowania polityki społecznej, ze wskazaniami na podmioty ją realizujące, może przynieść oczekiwany przełom. 27 28 29 30 31 RH – skrót do: Jan Paweł II, Encyklika „Redemptor hominis”, 4.03.1979. Zasada pomocniczości, zwana też zasadą subsydiarności, jest jedną z podstawowych zasad katolickiej nauki społecznej. Współcześnie stanowi podstawę demokracji państwowej. W myśl tej zasady państwo winno wspierać obywateli w sytuacji niemożności realizowania przez nich swych podstawowych potrzeb. Rezolucja 10/1: Światowa strategia mieszkaniowa do 2000 roku dziesiątej sesji Komisji do Spraw Osiedli Ludzkich, Nairobi, 1987. Inter Caritas, Międzynarodowy Rok Schronienia dla Bezdomnych, Watykan 1986. Papieska Komisja Iustitia et Pax, Co uczyniłeś ze swoim bezdomnym bratem? Kościół a problem mieszkaniowy, www.kns.gower.pl/stolica/mieszkania.htm, 26.11.2009. Małgorzata Duda 253 Jednak bez znajomości zjawiska przez szersze społeczeństwo, z uwrażliwieniem na sytuację bliźnich mieszkających obok, nie zniweluje się rozmiarów zjawiska. Tym bardziej, że współczesna bezdomność to coraz częściej ludzie zadbani, często dobrze wykształceni i – co szczególnie niepokoi – ludzie coraz młodsi. Współczesne dolegliwości życia społecznego, zdaniem Jana Pawła II, znajdują swoje źródło w wewnętrznym rozdarciu człowieka. Redukcja koncepcji człowieczeństwa do wymiarów ekonomiczno-historycznych sprawia, iż człowiek nie potrafi w pełni być sobą32. Papież stwierdza: „(…) człowiek nie uznając wartości i wielkości osoby w samym sobie i bliźnim, pozbawia się możliwości przeżywania pełni własnego człowieczeństwa i nawiązywania tej relacji solidarności z innymi ludźmi…” (CA 41). Przejawia się to w preferowaniu konsumpcyjnego stylu życia, który sprowadza się do tego, by więcej mieć niż być. Tymczasem nadmierne gromadzenie dóbr ogranicza człowieka w jego wolności. Prymat człowieka w świecie stworzonym przez Boga sprawia, że decyzje podejmowane przez człowieka brzemienne są nie tylko dla niego samego, ale porządku w świecie. Życie dla zysku i władzy do widoczny znak tego prymatu. Pierwotnie prawo Stwórcy organizowało społeczność wokół godności każdej osoby i dobra wspólnego. Teraz człowiek, w dążeniu do zaspokojenia swoich wygórowanych potrzeb, tworzy potrzebne mu do tego struktury. Fundamentem bowiem każdej społeczności są moralne wybory człowieka, pomnażane i zsumowane w jeden porządek społeczny (SRS 36)33. Dokonywanie niewłaściwych wyborów prowadzi do postępującego i niszczącego ubóstwa, pustoszącego jednostkę i wspólnotę. Papież wzywa do wnikliwej i krytycznej analizy stref ubóstwa i bogactwa w świecie oraz tworzących je mechanizmów (RH 16). Często bowiem to, co wydaje się obiektywnym stanem rzeczy, jest tylko strukturalnym utrwaleniem i zabezpieczeniem interesów i niesprawiedliwości. Dlatego należy te mechanizmy demaskować, bowiem często pod fasadą racji gospodarczo-politycznych kryją się prawdziwe formy kultu pieniądza czy określonych ideologii. Dlatego nie można ich traktować jako jedynie słusznych, ponieważ nie można ich oddzielać od moralnych i społecznych aspektów życia34. Oderwanie człowieka od wartości duchowych prowadzi w prostej linii do hegemonii ekonomizmu, gdzie liczy się zysk i władza, a nie pojedyncza osoba, często z ograniczonymi możliwościami realizacji swoich niezbywalnych praw. Taka postawa rodzi nierówności społeczne, w konsekwencji biedę i dyskryminację, które w dalszej kolejności prowadzą do walki i przemocy. Wyrazem działań przeciw człowiekowi jest bezdomność – skrajna postać ludzkiej biedy. Opcja preferencyjna na rzecz bezdomnych Kościół od swojego zarania stoi przy boku ubogich, a tym samym troszczy się o bezdomnych. W ten sposób podąża za Jezusem, który został posłany przez Boga, aby ubogim nieść dobrą nowinę, więźniom wolność, niewidomym przejrzenie, a uciśnionych uwolnić z ucisku (Łk 4, 18). Ewangelista Mateusz wskazuje na Jezusa, jako na Tego, w którym objawił się Bóg – Ten, który wybawia i zbawia wszystkich odrzuconych i zapomnianych przez społeczeństwo (Mt 4, 32-35), zaś tym, którzy okażą im pomoc – daje obietnicę Królestwa Niebieskiego (Mt 25, 31-46). 32 33 34 Jan Paweł II, Dwa rodzaje pokoju, „L’Osservatore Romano” 1986, nr 3, s. 24. SRS – skrót do: Jan Paweł II, Encyklika „Sollicitudo rei socialis”, 30.12.1987. Jan Paweł II, Praca dla człowieka, nie człowiek dla pracy, „L’Osservatore Romano” 1987, nr 2, s. 20-21. 254 Bezdomni jako przedmiot posługi charytatywnej Kościoła Odpowiedź na wezwanie Chrystusa „(…) byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie (…)” (Mt 25, 25-36) jest obecne w rzeczywistości kościoła katolickiego od samego początku. Czynne miłosierdzie należy bowiem do najbardziej podstawowych elementów życia prawdziwie chrześcijańskiego i obecne jest w całej historii chrześcijaństwa, począwszy od pierwszej gminy w Jerozolimie. Sobór Watykański II zainspirował nową samoświadomość w kościele XX wieku. Podkreślił konieczność ewangelicznego otwarcia na znaki czasu, zachęcając do głębszego zainteresowania się każdym aspektem ludzkiego życia, ze szczególnym wskazaniem na kwestię ubóstwa i nędzy, która dotyka nie tylko jednostki, ale staje się doświadczeniem dla całych społeczeństw, a nawet kontynentów. Sobór stanął na stanowisku, że troska o ubogich jest wyzwaniem nie tylko dla niego samego, ale całej społeczności ludzkiej, bowiem z pogardy dla człowieka wyrasta (KDK 90 35). Wobec ogromu zjawiska biedy i konsekwencji dla codziennej rzeczywistości ludzkiej, Sobór ogłosił „opcję preferencyjną na rzecz ubogich”. W swoim nauczaniu wzywa do dzieł miłości i miłosierdzia względem ubogich, we wszystkich aspektach, w których to ubóstwo się zakorzeniło (KDK 1). Ubodzy stanowią wielkie wyzwanie dla nowoczesnego świata i Kościół, jako pierwszy, winien zmierzyć się z tą rzeczywistością. Zarówno kościół powszechny, jak i każda pojedyncza parafia winni podjąć trud opieki i wsparcia wobec ubogich, słabych, bezdomnych, wyrzuconych na margines życia społecznego36. Wielkim kontynuatorem nauczania Soboru w kwestii ubogich był Jan Paweł II, który na nowo podjął palącą kwestię „opcji na rzecz ubogich”. Uważał ją za swoisty probierz dojrzałości wspólnoty, której przejawem winna być solidarność międzyludzka, niezależna od wyznawanych poglądów. Papież wzywa do otwarcia się całej społeczności ludzkiej na sprawy „małych i słabych, cierpiących i płaczących, upokorzonych i żyjących poza nawiasem społecznym, aby przywrócić im godność ludzką i godność Dzieci Bożych” (SRS 17). W opcji preferencyjnej na rzecz ubogich, Jan Paweł II poświęcił bezdomnym szczególne miejsce. Wzywał społeczności bogatych i biednych do pochylenia się nad dramatyczną sytuacją ludzi bezdomnych. W Orędziu na Wielki Post 1997 roku przestrzegał przed konsekwencjami zaniedbania ludzi bezdomnych, zwłaszcza w odniesieniu do skutków, jakie to zjawisko – pozostawione samemu sobie – może przynieść. Kościół wzywając wszystkich ludzi do otwarcia się na problemy bezdomnych, przypomina „naukę Kościoła katolickiego o powszechnym przeznaczeniu dóbr, uściśloną przez Sobór Watykański II. Oto co czytamy na ten temat: „Bóg przeznaczył ziemię ze wszystkim, co ona zawiera, na użytek wszystkich ludzi i narodów, tak by dobra stworzone dochodziły do wszystkich w słusznej mierze – w duchu sprawiedliwości, której towarzyszy miłość. Wynika z tego jasno, że dostęp do tych dóbr, bez których nie jest możliwe życie godne człowieka, powinien być na równi możliwy dla wszystkich, którzy są ich pozbawieni. W świetle nauczania Kościoła o powszechnym przeznaczeniu dóbr (…) własność ma swoją szczególną funkcję społeczną, podporządkowaną prawu wspólnego użytkowania. Poprzez rozważanie tej zasady dochodzimy do lepszego zrozumienia tego, iż mieszkanie stanowi podstawowe dobro społeczne i nie można uważać go jedynie za sprawę «rynku»”37. 35 36 37 Skrót do: Sobór Watykański II, Konstytucja Duszpasterska o Kościele w Świecie Współczesnym „Gaudium et Spes”, 7.12.1965. Szerzej: W. Przygoda, Ubodzy jako przedmiot posługi charytatywnej Kościoła, „Roczniki Naukowe Caritas” 1998, s. 107. Papieska Komisja Iustitia et Pax, Co uczyniłeś..., www.kns.gower.pl/stolica/mieszkania.htm, 26.11.2009. Małgorzata Duda 255 W myśl społecznych zasad katolickiej nauki społecznej, którymi są dobro wspólne, pomocniczość i solidarność, Kościół wzywa do świadczenia pomocy zarówno tej materialnej, jak i duchowej. Wszelkie działania winny być przepełnione miłością, zarówno społeczną, jak i polityczną, pomnażając dobro wspólne i jednostkowe. Miłować bliźniego na poziomie społecznym znaczy – w zależności od sytuacji – korzystać ze społecznego pośrednictwa w celu polepszenia warunków życia albo usuwać te czynniki społeczne, które są przyczyną ubóstwa. Zadaniem Kościoła jest niesienie ulgi cierpiącym nędzę. Należy udzielać pomocy nie tylko z tego, co zbywa, ale nade wszystko z tego, co jest do życia konieczne (SRS 31). Odpowiedzią kościoła instytucjonalnego na nauczanie o opcji na rzecz ubogich, a więc także bezdomnych, jest np. wolontariat zaangażowany w posługę charytatywną, jak również Caritas, jako instytucja koordynująca wszelkie działania charytatywne na poziomie diecezji. Zarówno działania charytatywne kościoła katolickiego, jak również rozwój sektora pozarządowego, który głównie zajmuje się organizacją pomocy na rzecz bezdomnych, wynika z podstawowego prawa miłości bliźniego oraz solidarnego współdziałania. Największym bowiem grzechem przeciwko ubogim jest znieczulica, obojętność, udawanie, że się ich nie dostrzega. Kościół jest świadom swych ograniczeń w kwestii szybkiej i skutecznej pomocy, jakiej oczekują biedni i bezdomni. Dlatego – powołując się na godność każdego człowieka i jego wartość w świecie współczesnym – stara się budować platformę wspólnego porozumienia i działania na rzecz bezdomnych oraz wszystkich innych będących w potrzebie. Doraźne akcje czy poszczególne instytucje charytatywne wprawdzie poprawiają sytuację, jednak działając w odosobnieniu – nie są w stanie rozwiązać źródeł problemu. Dlatego Kościół prowadzi dialog z wszelkimi inicjatywami, podejmowanymi zarówno przez organy rządowe danego państwa, jak i wszelkie inne instytucje pozarządowe, których celem działania jest niesienie pomocy potrzebującym. Zakończenie Współczesny świat z jego problemami jawi się jako przestrzeń ogromnej niesprawiedliwości, podzielonej na społeczeństwa bogatych i biednych. Kościół od samego początku nie zgadza się na taki podział, wzywając wszystkich ludzi dobrej woli do zjednoczenia swoich wysiłków na rzecz walki z biedą i jej skutkami, których przejawem jest także bezdomność. Podstawą dla konsolidacji sił wsparcia jest zbudowanie sprawiedliwego świata, który nie jest dany ludzkości raz na zawsze, ale który należy budować ciągle na nowo. Papież wniósł w nauczanie o biedzie nowe rozumienie tego zjawiska. Odszedł od losowego rozumienia biedy, niedając zgody na akceptację istniejącej rzeczywistości. Bieda i jej skutki są nie tylko „prywatnym brzemieniem” poszczególnych jednostek nią dotkniętych. Na zjawisko biedy i ubóstwa należy patrzeć także w kategorii struktury społecznej. Bardzo często ich źródłem są wadliwie funkcjonujące struktury ekonomiczne, polityczne, a nawet religijne. Dlatego pojedyncza jednostka nie jest w stanie pomóc sobie samej. Tylko w duchu solidarności międzyludzkiej, wyrastającej z natury człowieka, można skutecznie ograniczyć rozmiary zjawisk, destrukcyjnych dla życia. Bezdomność nie jest zjawiskiem odizolowanym. Wyrasta z wadliwie funkcjonującego systemu jakim jest państwo. Bez względu na przyjęte obszary definicyjne, bezdomność kojarzy się zawsze z zaniedbaniem podstawowego prawa człowieka do życia i prawidłowego rozwoju. 256 Bezdomni jako przedmiot posługi charytatywnej Kościoła Jest produktem ubóstwa i marginalizacji społecznej. Innymi słowy, jest to rezultat zespołu czynników ekonomicznych, społecznych, kulturalnych, materialnych, emocjonalnych i moralnych, szczególnie dotkliwych dla tych, którzy zawsze mieli trudności integracji z szerszą zbiorowością. Nadal aktualne jest nauczanie papieża Piusa XI w aspekcie przezwyciężania niekorzystnych zjawisk nękających ludzi. Tylko uznanie ludzkiej godności umożliwia wspólnotowy i osobisty wzrost wszystkich. Dla jego wspierania konieczne jest w szczególności wspomaganie najsłabszych, zapewnienie rzeczywistych warunków sprzyjających jednakowym możliwościom wszystkich, zagwarantowanie obiektywnej równości wobec prawa dla przedstawicieli wszystkich klas społecznych (QA 16 38). Uznaniu jednakowej godności każdej jednostki i narodu winna towarzyszyć świadomość, że godność ludzka może być chroniona i popierana jedynie we wspólnocie. Tylko działanie wielu narodów i państw może doprowadzić do autentycznego braterstwa (QA 43-44). Skuteczność oddziaływania w aspekcie bezdomności jest możliwa i efektywna wtedy, kiedy uznamy, że jest to zjawisko dotyczące nas wszystkich, a nie tylko osób w danej chwili nim dotkniętych. Jest zjawiskiem społecznym nie tylko na jego rozmiary, ale na fakt, że każdy z nas może zostać nim dotknięty. Bibliografia: • Bartosz B., Błażej E., O doświadczeniu bezdomności, Warszawa 1995. • Baszkowska D., W drodze do domu, „Praca Socjalna” 1993, nr 2. • Baszkowska D., W obronie godności człowieka bezdomnego, „Przewodnik Katolicki” 1995, nr 27. • Duracz-Walczak A., Raport o bezdomności na warszawskim Dworcu Centralnym, „Praca Socjalna” 1992, nr 2. • Duracz-Walczak A., Bezdomni, Warszawa 1996. • Frieske K. W., O potrzebie de-instytucjonalizacji bezdomności, „Polityka Społeczna” 2001, nr 1. • Gagacka M., Stygmatyzacja bezdomnych i ich marginalizacja w świetle badań lokalnej opinii społecznej [w:] Mazur J., Bezdomność. Szkice z socjologii, polityki społecznej i katolickiej nauki społecznej, Lublin 2006. • Inter Caritas, Międzynarodowy Rok Schronienia dla Bezdomnych, Watykan 1986. • Jagodzińska E., O różnych kategoriach bezdomności w Polsce, „Socius” 1997, nr 3. • Jan XXIII, Encyklika o pokoju między wszystkimi narodami „Pacem in terris”, 11.04.1963. • Jan Paweł II, Dwa rodzaje pokoju, „L’Osservatore Romano” 1986, nr 3. • Jan Paweł II, Encyklika „Centesimus annus”, 1.05.1991. • Jan Paweł II, Encyklika „Redemptor hominis”, 4.03.1979. • Jan Paweł II, Encyklika „Sollicitudo rei socialis”, 30.12.1987. 38 Skrót do: Pius XI, Encyklika „Quadragesima anno”, 15.05.1931. Małgorzata Duda 257 • Jan Paweł II, Praca dla człowieka, nie człowiek dla pracy, „L’Osservatore Romano” 1987, nr 2. • Karta Praw Rodziny, www.opoka.org.pl/biblioteka/Z/ZR/dokumenty/kartaprawrodziny. html, 12.12.2009. • Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej uchwalona przez Zgromadzenie Narodowe w dniu 2 kwietnia 1997 roku, Dz. U. Nr 78, poz. 483. • Koral J., Bezrobocie przyczyną pogłębiającego się ubóstwa w społeczeństwie polskim, „Roczniki Naukowe Caritas” 1998. • Kowalak T., Marginalność i marginalizacja społeczna, Warszawa 1998. • Kowolik S., Polityka państwa wobec bezdomności [w:] Mazur J., Bezdomność. Szkice z socjologii, polityki społecznej i katolickiej nauki społecznej, Lublin 2006. • Lech A., Świat społeczny bezdomnych i jego legitymizacje, Katowice 2007. • Lister R., Bieda, Warszawa 2007. • Matuszewska M., Natężenie zjawiska bezdomności i związane z nim sposoby życia, Kraków 1994, s. 24. • Palska H., Bieda i dostatek. O nowych stylach życia w Polsce końca lat dziewięćdziesiątych, Warszawa 2002. • Papieska Komisja Iustitia et Pax, Co uczyniłeś ze swoim bezdomnym bratem? Kościół a problem mieszkaniowy, www.kns.gower.pl/stolica/mieszkania.htm, 26.11.2009. • Piekut-Brodzka D. M., Bezdomność, Warszawa 2006. • Pius XI, Encyklika „Quadragesima anno”, 15.05.1931. • Przygoda W., Ubodzy jako przedmiot posługi charytatywnej Kościoła, „Roczniki Naukowe Caritas” 1998. • Rezolucja 10/1: Światowa strategia mieszkaniowa do 2000 roku dziesiątej sesji Komisji do Spraw Osiedli Ludzkich, Nairobi 1987. • Sidorowicz S., Psychospołeczne aspekty bezdomności, „Roczniki Naukowe Caritas” 1997. • Skorowski H., Moralność społeczna, Warszawa 1996. • Śledzianowski J., Przyczyny bezdomności spowodowane dysfunkcjonalnością rodziny, „Roczniki Naukowe Caritas” 1997. • Sobór Watykański II, Konstytucja Duszpasterska o Kościele w Świecie Współczesnym Gaudium et Spes, 7.12.1965. • Wolfensohn J. D., Foreword [w:] World Bank, World Development Report 2000/2001, Nowy Jork 2001. • World Bank, World Development Report 2000/2001, Nowy Jork 2001. 258 Pociąg 259 Julia Wygnańska Tworzenie krajowej strategii wobec bezdomności w Polsce: osiągnięcia i wyzwania1 Wstęp W Europie w drugiej połowie ostatniej dekady zauwaJulia Wygnańska – korespondent Eurożamy tendencję do ujmowania polityki społecznej wobec pejskiego Obserwatobezdomności w formie krajowych strategii wobec tego zjarium Bezdomności; tłuwiska. Najwcześniejsze dokumenty tego rodzaju pojawiły maczka; autorka wielu się w Wielkiej Brytanii: strategia (i towarzyszące akty prawartykułów z dziedziny bezdomności oraz wykluczenia społecznego; prone) szkocka została przyjęta w 2001 r., następnie angielska 2 wadzi badania nad bezdomnością (2002 i 2005), walijska (2006) i północno-irlandzka (2007) . i wykluczeniem mieszkaniowym. Kolejne dokumenty powstały w Norwegii (2005), Holandii (2006), Szwecji (2007) i Francji (2007). Najnowsze pochodzą z Finlandii3, Danii4 oraz Portugalii5. Za projektowaniem i przyjęciem krajowej strategii stoi określony proces tworzenia polityki społecznej, którego uniwersalne elementy to: umieszczenie danej kwestii w dzienniku politycznym (agendzie), zaangażowanie interesariuszy (lub aktorów) w projektowanie dokumentu i testowanie jego rozwiązań, publikowanie/przyjęcie dokumentu i wreszcie mierzenie efektywności wprowadzania jego postanowień w życie za pomocą wcześniej ustalonych narzędzi 1 2 3 4 5 Tekst jest poszerzonym tłumaczeniem artykułu, który ukazał się w „European Journal of Homelessness” 2009, nr 3. Został przygotowany dla Polskiej Strony o Badaniach nad Bezdomnością i Wykluczeniem Mieszkaniowym: www.bezdomnosc.edu.pl. Patrz: L. Benjaminsen, E. Dyb, E. O’Sullivan, The Governance of Homelessness in Liberal and Social Democratic Welfare Regimes: National Strategies and Models of Intervention, „European Journal of Homelessness” 2009, nr 3. Patrz: H. Tainio, P. Fredriksson, The Finnish Homelessness Strategy: From a „Staircase” Model to a „Housing First” Approach to Tackling Long-Term Homelessness, „European Journal of Homelessness” 2009, nr 3. Patrz: L. Benjaminsen, E. Dyb, E. O’Sullivan, op. cit. Patrz: I. Baptista, The Drafting of the Portuguese Homeless Strategy: An Insight into the Process from a Governance-Oriented Perspective, „European Journal of Homelessness” 2009, nr 3. 260 Tworzenie krajowej strategii wobec bezdomności w Polsce: osiągnięcia i wyzwania i procedur monitoringu. Centralną rolę w tworzeniu strategii krajowych pełni rząd, jednak proces ten opiera się o tzw. sieci zarządzania (ang. governace networks)6 i złożone interakcje – raczej konsultacje niż negocjacje – między sieciami rządowych i pozarządowych interesariuszy – instytucji i kluczowych osób. Podczas gdy większość państw z zachodniej części Europy posiada strategie wobec bezdomności, żadne z państw Europy Centralnej ani Wschodniej takiej strategii nie ma. Badaczom – szczególnie międzynarodowym, nieznającym lokalnych języków – trudno jest opisywać i analizować panującą tam sytuację ze względu na brak źródeł. W wielu państwach regionu potrzeba kompleksowego uregulowania działań wobec bezdomności nie trafiła jeszcze do bieżącej agendy politycznej (Bułgaria, Czechy, Estonia, Łotwa, Litwa, Rumunia, Słowacja, Słowenia). Dwa z nich: Czechy i Polska podjęły próby stworzenia strategii, nie osiągnęły jednak sukcesu. Obydwa kraje cieszą się dobrym dostępem do europejskich sieci – takich jak FEANTSA, EAPN i inne – które upowszechniają informacje o najnowszych rozwiązaniach w dziedzinie bezdomności i wykluczenia mieszkaniowego. Posiadają także dobry dostęp do odpowiednich funduszy, a dobre praktyki w świadczeniu usług w tej dziedzinie były w przeszłości z powodzeniem przenoszone z Europy na grunt lokalny. Jednak podobny transfer nie ma miejsca w odniesieniu do procedur tworzenia i przyjmowania całościowych krajowych strategii wobec bezdomności. W niniejszym artykule w oparciu o przykład Polski analizowane są powody tej sytuacji. Czy istnieje związek między brakiem strategii lub trudnościami w jej przyjęciu a postsocjalistyczną tradycją tworzenia polityki społecznej, opierającą się o niedemokratyczne procedury? Jakie bariery utrudniają skuteczny transfer odpowiednich mechanizmów projektowania i przyjmowania strategii? W poszukiwaniu odpowiedzi w pierwszej kolejności zostało opisane tło w postaci krótkiej charakterystyki kontekstu procesu tworzenia polityki społecznej w Polsce, a także grono interesariuszy skupionych wokół kwestii bezdomności i wykluczenia mieszkaniowego. Następnie opisano próby Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej podejmowane od 2008 r., związane z projektowaniem krajowej strategii bezdomności, w 2009 r. przemianowanej na Krajowy Program Wychodzenia z Bezdomności i Rozwoju Budownictwa Socjalnego 2009–2015 7. Doświadczenia te zostały porównane z innymi istotnymi inicjatywami wpływającymi na kształt polityki wobec bezdomności, zarówno na poziomie krajowym (projekt systemowy Gminny Standard Wychodzenia z Bezdomności – GSWB), jak i lokalnym (Warszawska Strategia Społeczna). Na koniec omówione zostały problemy zaobserwowane w opisywanych procesach i zasugerowane rozwiązania, których wzięcie pod uwagę warunkuje zwiększenie efektywności rozwijania skutecznej polityki wobec bezdomności w Polsce i innych krajach regionu Europy Centralnej i Wschodniej. Kształtowanie polityki społecznej – kontekst W Polsce, podobnie jak w innych postkomunistycznych krajach Europy Centralnej, aktywność państwa i innych podmiotów w sferze bezdomności zaczęła rozwijać się po transformacji 6 7 E. H. Klijn, Governance and Governance Networks in Europe: An Assessment of Ten Years of Research on the Theme, „Public Management Review” 2008, nr 10 (4). Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, Krajowy Program Wychodzenia z Bezdomności i Rozwoju Budownictwa Socjalnego 2009-2015 – projekt, Warszawa 2008. Julia Wygnańska 261 z początku lat 90 XX wieku8. Wtedy oficjalnie przyjęto do wiadomości istnienie ludzi „bez dachu nad głową”, rozwinięto większą liczbę schronisk, organizacje pozarządowe zaczęły zwiększać swój potencjał instytucjonalny. Wprowadzono zmiany legislacyjne w regulacjach dotyczących pomocy społecznej i podziału kompetencji pomiędzy różnymi szczeblami rządu i samorządu, w wyniku których odpowiedzialność za bezdomność przypisano do zadań najniższego szczebla samorządu lokalnego – takie reformy były popularne w krajach byłego bloku wschodniego9. Powstały nowe departamenty w instytucjach państwowych, a także prywatne fundacje i programy UE otwierające możliwości finansowania działań podmiotów niepaństwowych. Organizacje zaczęły specjalizować się w prowadzeniu schronisk dzieląc się swoim bezpośrednim doświadczeniem z innymi aktorami na tworzącej się arenie polityki wobec bezdomności. Mimo tego, po 20 latach, w połowie 2009 r. na arenie polityki wobec bezdomności wciąż brakuje całościowego planu postępowania, strategii, która nie tylko porządkowałaby dotychczasowe działania państwa, ale również wyznaczała cele na przyszłość i proponowała narzędzia pozwalające na ich realizację. Zamiast tego mamy szczątkowe regulacje rozsypane po różnych aktach prawnych m.in. Ustawie o pomocy społecznej z 2004 r.10, Ustawie o ochronie praw lokatorów (...) z 2001 r.11, kilka rządowych programów m.in. udzielający dotacji organizacjom pozarządowym Krajowy Program „Powrót osób bezdomnych do społeczności”12, program dopłat dla gmin budujących noclegownie i domy dla bezdomnych oraz lokale socjalne13. Na poziomie lokalnym istnieje sporo sprawdzonych rozwiązań regulacyjnych, dobrych praktyk i usług świadczonych przez zróżnicowany trzeci sektor finansowany z różnych źródeł. Jednak większość usług adresowana jest do ludzi bezdomnych, mieszkających w miejscach publicznych i schroniskach wymagających interwencji kryzysowej, podczas gdy usługi o charakterze mieszkaniowym i prewencyjnym uznawane obecnie na świecie za podstawowe przy rozwiązywaniu problemu bezdomności pozostają w stadium embrionalnym. Ogólny obraz bezdomności, skala, charakter i podstawowe potrzeby ludzi nią dotkniętych pozostaje nieznany, bowiem wciąż nie istnieją procedury monitorowania zjawiska na poziomie krajowym (chociaż na poziome lokalnym sprawdzono kilka wzorów). Tymczasem to właśnie wiedza o problemie i posiadanie diagnozy sytuacji są uznawane na świecie za punkt wyjścia dla wprowadzania efektywnych rozwiązań. Z pewnością działania podjęte na początku 2008 r. przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej we współpracy z wybranymi instytucjami trzeciego sektora w kierunku stworzenia spójnej i całościowej strategii były jak najbardziej pożądane. Dla zrozumienia ich kontekstu w perspektywie porównawczej, istotne jest wyjaśnienie trzech aspektów. Po pierwsze konieczne jest odniesienie się do angielskiego terminu policy, stojącego za terminem „strategia” w krajach zachodnich. Strategia to dokument, w którym 8 9 10 11 12 13 J. Wygnańska, Policy Update for Poland 2005, Warszawa 2005; www.bezdomnosc.edu.pl, 15.11.2009; J. Wygnańska, Policy Update for Poland 2006, Warszawa 2006; www.bezdomnosc.edu.pl, 15.11.2009. H. M. Filipoviè, E. Somogyi, N. Teller, The Role of NGOs in the Governance of Homelessness in Hungary and Slovenia, „European Journal of Homelessness” 2009, nr 3. Dz. U. z 12.03.2004 Nr 64, poz. 593. Dz. U. z 10.07.2001 Nr 71, poz. 733. Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, Krajowy Program „Powrót Osób Bezdomnych do Społeczności”, Warszawa 2006. Ustawa o finansowym wsparciu tworzenia lokali socjalnych, mieszkań chronionych, noclegowni i domów dla bezdomnych, Dz. U. z 29.12.2006 Nr 251, poz. 1844. 262 Tworzenie krajowej strategii wobec bezdomności w Polsce: osiągnięcia i wyzwania ujęta jest cała policy danego państwa wobec określonego zjawiska. Często w skrócie na strategię mówi się policy, chociaż strategia jest jedynie dokumentem regulującym czy kształtującym całą policy, czyli zbiór oddziaływań państwa w danym obszarze. Angielskie policy ma charakter raczej techniczny: oznacza konkretne działania państwa, które mają w określonym czasie doprowadzić do realizacji postawionych celów, co ma być mierzone za pomocą określonych narzędzi. Termin ten występuje obok drugiego: politics, który odnosi się do działań o charakterze politycznym w sensie weberowskim, czyli ukierunkowanych na zdobycie władzy w państwie. W języku polskim nie ma odpowiednika terminu policy, który odróżniałby to pojęcie od tłumaczenia terminu politics. W zamian używa się określenia „polityka społeczna” lub „polityka społeczna wobec” określonego zjawiska. Przy takim tłumaczeniu bywa, iż techniczne znaczenie oryginalnego terminu jest rozmywane przez elementy ideologiczno-polityczne lub wręcz przeciwnie, upraszczane i używane wyłącznie w odniesieniu do jednego z elementów całości polityki społecznej np. za politykę Polski wobec bezdomności uznaje się krajowy program dotacji dla organizacji pozarządowych, świadczących usługi na rzecz ludzi bezdomnych. Prawdopodobnie problemy terminologiczne – za którymi pewnie stoją różnice w rzeczywistym procesie tworzenia polityki społecznej – same w sobie są barierą dla transferowania modeli, które sprawdziły się w krajach zachodnich. Opis procedury stanowienia prawa w Polsce to kolejne uzupełnienie niezbędne dla zrozumienia kontekstu projektowania krajowej strategii wobec bezdomności w latach 2008–2009. System ten promuje raczej regulowanie poszczególnych kwestii – zwłaszcza wieloaspektowych jak bezdomność – za pomocą zapisów rozrzuconych w kilku ustawach o tematyce zgodnej z podziałem na resorty, czyli pomocy społecznej, pracy, mieszkalnictwa, zdrowia itd. niż pojedynczych aktów prawnych, obejmujących całość danego zagadnienia. Konstytucja określa kilka etapów procesu stanowienia prawa: • urzędnicy ministerialni wyższego szczebla akceptują potrzebę przygotowania regulacji w określonej dziedzinie • właściwe tematycznie ministerstwo przygotowuje projekt, który następnie musi zostać zaakceptowany przez wszystkie jego departamenty (konsultacje resortowe) • dokument jest zaakceptowany przez pozostałe ministerstwa, w szczególności Ministerstwo Finansów (konsultacje międzyresortowe) • formalne ogłoszenie konsultacji społecznych • przyjęcie dokumentu przez Radę Ministrów i przesłanie do Parlamentu • przyjęcie dokumentu przez Parlament Regulamin Rady Ministrów14 przewiduje również przyjęcie przez rząd programów przekrojowych, określanych międzyresortowymi. Każde ministerstwo, które chciałoby, aby rząd przyjął taki „indywidualnie określony dokument rządowy”, musi przed przystąpieniem do dalszych działań przedstawić premierowi jego plan, długoterminowe cele, a także spodziewane źródła finansowania, a następnie uzyskać akceptację dla dalszych działań. Obecnie regulacje dotyczące bezdomności opierają się o pojedyncze paragrafy, rozrzucone w różnych ustawach, które zostały przyjęte według pierwszej procedury. Krajowa strategia wobec bezdomności miała być opracowana i przyjęta według drugiej procedury, czyli jako indywidualnie określony dokument rządowy. Umożliwiłoby to ujęcie w jednym dokumencie 14 M. P. z dnia 19.03.2002 Nr 13, poz. 221, uchwała nr 49 Rady Ministrów. Julia Wygnańska 263 wszystkich regulacji i uporządkowanie działań wielu instytucji/ministerstw w jeden spójny plan zakrojony na wiele lat. Kontekst sytuacji dopełnia opis głównych aktorów aktywnych na arenie polityki społecznej wobec bezdomności. Proces projektowania strategii był zapoczątkowany przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, ale uczestniczyli w nim przedstawiciele różnych instytucji, które można przyporządkować do trzech grup: biurokracja ministerialna i Parlament (rola regulacyjna), organizacje pozarządowe (rola konsultacyjna i w przyszłości implementacyjna) oraz badacze i media (które powinny pełnić rolę konsultacyjną i monitorującą). Poniżej krótko opisano głównych aktorów i ich kompetencje wskazując rolę, jeśli ją mieli, w procesie przygotowywania strategii. Wśród biurokracji ministerialnej główną rolę pełnił Departament Pomocy i Integracji Społecznej z Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. Departament ten jest odpowiedzialny za kwestie związane z bezdomnością, chociaż nie jest to wprost zaznaczone w regulaminie Ministerstwa15. Ludzie bezdomni są wymienieni jako jedna z „wybranych kategorii grup wysokiego ryzyka wykluczenia społecznego”. Kompetencje Departamentu obejmują: standaryzację usług, tworzenie ministerialnych i rządowych programów wieloletnich, ustanawianie specjalnych zespołów roboczych, a także projektowanie i zmienianie prawa. Departament zarządza krajowym programem Powrót osób bezdomnych do społeczności 16, w ramach którego administracja centralna i wojewódzka dofinansowuje działania organizacji pozarządowych zajmujących się bezdomnością. Był on również inicjatorem wydania rozporządzenia o standardach usług dla bezdomnych. Od 2008 r. prowadzi on krajowy rejestr placówek dla bezdomnych dostępny on-line, zaś pozostałe ministerstwa i departamenty zasięgają jego opinii w kwestiach dotyczących bezdomności. Wśród innych istotnych jednostek biurokracji ministerialnej wymienić należy departamenty odpowiedzialne za przygotowywanie diagnoz, analiz i prognoz związanych z istotnymi sprawami społecznymi w szczególności analiz wymaganych przez organizacje międzynarodowe np. UE, OECD, a także jednostki odpowiedzialne za dystrybucję środków z funduszy strukturalnych. Po stronie Parlamentu istotną rolę pełni Komisja Polityki Społecznej i Rodziny odpowiedzialna za inicjowanie i projektowanie ustaw związanych z pomocą społeczną, a także opiniowanie projektów przesłanych przez rząd. Komisja może zobligować ministerstwo do opracowania programu wieloletniego. Główni interesariusze z trzeciego sektora to krajowe bądź regionalne sieci usługodawców o różnej wielkości, posiadające od kilku do kilkudziesięciu oddziałów lokalnych, prowadzących placówki (głównie noclegownie i schroniska) rozrzucone po całym kraju lub wybranym regionie. Pięć największych sieci należy do Europejskiej Federacji Narodowych Organizacji Pracujących na rzecz Ludzi Bezdomnych (FEANTSA17). Ich działania uzupełniają platformy miejskie oraz pojedyncze organizacje lokalne aktywne w jednej lub kilku miejscowościach. Te ostatnie prowadzą wiele innowacyjnych programów wysokiej jakości. Chociaż ich działania bywają zauważane przez media, ich głos na arenie planowania działań państwa wobec bezdomności nie ma znaczenia równego sile największych organizacji sieciowych. 15 16 17 Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, Regulamin Organizacyjny Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, Warszawa 2008. Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, Krajowy Program „Powrót Osób Bezdomnych...” European Federation of National Organisations Working with the Homeless. 264 Tworzenie krajowej strategii wobec bezdomności w Polsce: osiągnięcia i wyzwania Wśród innych interesariuszy należałoby wymienić media, jednak ich zainteresowanie jest ograniczone do relacjonowania pojedynczych wydarzeń (np. bunt w schronisku) w określonym sezonie (np. przygotowanie do zimy, zamarznięcia na ulicach), a nie sprawom polityki społecznej czy zarządzania procesem tworzenia krajowych programów. Pozostają badacze i instytuty naukowe (bezdomność rzadko jest przedmiotem zainteresowania komercyjnych firm badawczych), które mogą poszczycić się badaniami akademickimi nad bezdomnością i wykluczeniem mieszkaniowym. Sieć, która zawiązała się na potrzeby projektowania krajowej strategii, obejmowała przede wszystkim Departament Pomocy i Integracji Społecznej z Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej oraz kilka pozarządowych sieci usługodawców. Cały proces jest opisany bardziej szczegółowo poniżej w oparciu o informacje uzyskane dzięki nieformalnym rozmowom z interesariuszami, uczestnictwu autorki w niektórych z opisywanych wydarzeń, a także analiz materiałów dostępnych za pośrednictwem internetu. Należy jednak zaznaczyć, że transparentność badanego procesu była bardzo niska – co samo w sobie jest czynnikiem analizowanym niżej – co uniemożliwiło uzyskanie właściwego poziomu dokładności i szczegółowości. Projektowanie Krajowej Strategii/Programu wobec bezdomności W połowie 2008 r. Departament Pomocy i Integracji Społecznej oficjalnie rozpoczął projektowanie krajowej strategii wobec bezdomności. Proces ten został niejako wymuszony przez Parlamentarną Komisję Polityki Społecznej i Rodziny, która po wysłuchaniu informacji Ministra Pracy i Polityki Społecznej pt. Wsparcie ludzi bezdomnych i zagrożonych bezdomnością w zimie 2007/8 18 zobligowała Ministerstwo do przygotowania Projektu strategii wychodzenia z bezdomności i rozwoju budownictwa socjalnego. Sekretarz Stanu w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej zadeklarował, że przedstawi Komisji założenia strategii w kwietniu 2008 r.19. Nie wiadomo czy tak się stało, jednak w połowie 2008 r. Sekretarz Stanu powołał zespół roboczy, który miał przygotować projekt. Departament Pomocy i Integracji Społecznej zorganizował spotkanie, na które zaproszono liderów organizacji pozarządowych (z trzech sieci) w celu przygotowania projektu. Zespół postanowił zaprosić przedstawicieli głównych sieci i kilku organizacji lokalnych do pracy nad poszczególnymi sekcjami strategii: każda organizacja miała przygotować rozdział dotyczący dziedziny, w której się specjalizuje i tak Pomorskie Forum pisało o badaniach, Stowarzyszenie MONAR o uzależnieniach, Fundacja „Barka” o ekonomii społecznej, zaś kielecki Caritas o zdrowiu. Postanowiono również zorganizować otwartą konferencję, aby przedstawić przygotowane projekty i poddać je szerszym konsultacjom. Konferencja odbyła się w lipcu 2008 r., przyciągając liczniejsze grono interesariuszy. Autorzy przedstawili do dyskusji propozycje siedmiu rozdziałów. Różnice w ich stylu i perspektywie były jednak tak duże, że praktycznie uniemożliwiały połączenie ich w jeden spójny i całościowy dokument strategiczny. Autorzy zobowiązali się więc do poprawienia swoich propozycji i przesłania wersji ostatecznych do Departamentu Pomocy i Integracji Społecznej do określonego 18 19 Sejm RP, Informacja o działaniach w zakresie niesienia pomocy bezdomnym oraz osobom zagrożonym wykluczeniem społecznym w okresie zimy 2007/2008. Komisja Polityki Społecznej i Rodziny nr 8, 10.01.2008, Sprawozdanie z posiedzenia Komisji Polityki Społecznej i Rodziny w dniu 10 stycznia 2008, „Biuletyny Komisji Sejmowych” 2008, nr 155/VI. Julia Wygnańska 265 terminu. Po konferencji na stronach Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej w dziale dotyczącym bezdomności oraz na stronie jednej z organizacji ukazała się krótka notatka na temat konferencji. Przez jakiś czas na stronach Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej dostępna była również robocza wersja dokumentu. Nie wiadomo czy do Departamentu spłynęły jakieś uwagi czy nie – nie wydano żadnego komunikatu na ten temat – jednak faktem jest, że mniej więcej dwa miesiące później roboczy dokument zniknął ze stron internetowych. Później stało się jasne – dla osób kontaktujących się bezpośrednio z pracownikami Departamentu – że w przygotowaniu jest nowy projekt posiadający zupełnie inną strukturę i tytuł: Krajowy Program Wychodzenia z Bezdomności i Rozwoju Budownictwa Socjalnego 2009–2015 20. Dokument zawiera misję programu, którą jest przede wszystkim zmobilizowanie interesariuszy z różnych ministerstw, w szczególności Ministerstwa Infrastruktury odpowiedzialnego za rozwój budownictwa socjalnego, do uznania swojej roli w prowadzeniu polityki państwa wobec problemu bezdomności, tradycyjnie przypisywanego na wyłączność Ministerstwu Pracy. W dokumencie wskazano siedem obszarów strategicznych – w większości opisując dotychczasowe działania państwa w danej sferze – oraz kwestie wymagające uregulowania prawnego (min. standardy usług). Pod nagłówkiem Rzeczywista statystyka osób bezdomnych zaproponowano nowe działanie, którym miałoby być monitorowanie bezdomności poprzez prowadzenie na terenie całego kraju lokalnie zarządzanych badań empirycznych opartych raczej o zasadę „liczenia głów”, według metodologii stosowanej przy badaniu Socjodemograficzny portret ludzi bezdomnych Województwa Pomorskiego, niż np. o poprawę jakości danych administracyjnych gromadzonych przez usługodawców (co jest obecnie trendem w zaleceniach europejskich). Krótko opisano historię działań w każdym z obszarów i zarysowano ich spodziewane rezultaty. Bardzo niewiele uwagi poświęcono narzędziom i środkom, za pomocą których owe rezultaty mają być osiągnięte, ani też w jaki sposób ich wdrażanie miałoby być monitorowane. Nie wskazano nowych – oprócz obecnie na ten cel przeznaczanych – środków finansowych pozwalających na sfinansowanie realizacji celów Programu, chociaż wspomniano o zasobach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki i ścieżce związanej z Lokalnymi Standardami Wychodzenia z Bezdomności. Projekt programu został poddany konsultacjom resortowym, następnie udostępniony na stronach Ministerstwa wraz z informacją o przesłaniu go do konsultacji międzyresortowych i społecznych. W międzyczasie o Strategii (jeszcze nieprzemianowanej na „program”) wspomniano w polskim Raporcie Strategicznym o Zabezpieczeniu Społecznym i Włączeniu Społecznym 2008-2010: Do końca 2008 r. zostanie przyjęta Krajowa Strategia Przeciwdziałania Bezdomności i Rozwoju Budownictwa Socjalnego. Projekt Strategii zakłada m.in. wypracowanie standardów świadczenia usług wobec osób bezdomnych oraz wdrożenie mechanizmów koordynujących działalność różnych instytucji na rzecz osób bezdomnych i zagrożonych bezdomnością21. Do połowy 2009 r. nie podano jednak do wiadomości żadnych przesłanek pozwalających stwierdzić, że proces projektowania strategii przeszedł do kolejnego etapu. Na stronach 20 21 Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, Krajowy Program Wychodzenia z Bezdomności... Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, Krajowy Program „Zabezpieczenie Społeczne i Integracja Społeczna na lata 2008-2010”, Warszawa 2008. 266 Tworzenie krajowej strategii wobec bezdomności w Polsce: osiągnięcia i wyzwania Ministerstwa wciąż znajduje się notatka o rozpoczęciu konsultacji społecznych i międzyresortowych. Nieformalnie pracownicy Departament Pomocy i Integracji Społecznej przyznają, iż proces musiał być wstrzymany, ponieważ nie był prowadzony w pełnej zgodności z procedurą określoną w regulaminie pracy Rady Ministrów dla przyjmowania „indywidualnie określonych dokumentów rządowych”. We wczesnym etapie nie poinformowano bowiem premiera o założeniach strategii/programu, jego podstawowych celach ani spodziewanych źródłach finansowania i co za tym idzie nie uzyskano jego zgody, niezbędnej dla prowadzenia prac nad projektem. Podobno Departament obecnie pracuje nad rozwiązaniem tej kłopotliwej sytuacji, prawdopodobnie ubiegając się o wydanie niezbędnej akceptacji ex post. Podczas gdy ten sam projekt jest wciąż dostępny w internecie, nieoficjalnie przyznaje się, że powstały już jego kolejne poprawione wersje. Sieci pozarządowych usługodawców zaangażowane w proces przygotowywania projektu nie opublikowały w jego sprawie żadnego stanowiska, na ich stronach internetowych nie wspomina się o krajowej strategii ani programie. Niektórzy w indywidualnych rozmowach wspominali o skierowaniu do nich przez Departament Pomocy i Integracji Społecznej projektu do konsultacji, jednak mieli oni otrzymać na to dwa dni, w związku z czym nie przyjęli prośby, ponieważ wydawała się ona niemożliwa do wykonania. Media nie poświęciły owym wydarzeniom żadnej uwagi. Ostatecznie, w połowie 2009 r. program jest wciąż w fazie projektowej. Przeprowadzone konsultacje miały charakter nader ograniczony, najwyraźniej nie spełniły wymogów proceduralnych, nie wywołały szczególnego zainteresowania interesariuszy i pozostają nieznane szerszej publiczności. Podczas gdy zawartość projektu jest w pewnym stopniu innowacyjna w polskim kontekście, ponieważ obejmuje wszystkie kwestie istotne dla rozwiązywania problemów związanych z bezdomnością w jednym dokumencie. Projekt nie ustanawia długoterminowych celów dla polityki państwa wobec tego zjawiska oraz wskazywaniu instrumentów, które pozwoliłyby na prawdziwe osiągnięcia w tej sferze. Wszak celem programu nie jest ograniczenie bezdomności do określonego poziomu lub wyeliminowanie jednego z jej rodzajów np. bezdomności ulicznej tylko doprowadzenie do współpracy pomiędzy instytucjami. Inne inicjatywy wpływające na całokształt polityki państwa wobec bezdomności W 2008 i 2009 r. równolegle do procesu tworzenia krajowej strategii miały miejsce inne wysiłki projektowe, których celem było – lub rezultatem będzie – wydatne kształtowanie działań państwa wobec bezdomności. Jednym z nich były przygotowania do implementacji projektu systemowego w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki, ukrytego w priorytecie dedykowanym standardom usług w pomocy społecznej, o nazwie Gminny Standard Wychodzenia z Bezdomności (1.18) (GSWB). Ponadto, na poziomie lokalnym powstawały diagnozy problemów społecznych i strategie ich rozwiązywania, m.in. Warszawska Strategia Społeczna, zawierająca istotny komponent dotyczący bezdomności i wykluczenia mieszkaniowego. Działania wokół projektowania implementacji Gminnego Standardu Wychodzenia z Bezdomności były podejmowane na poziomie krajowym. Teoretycznie procesu tego nie można wprost uznać za kształtowanie polityki państwa wobec bezdomności, w praktyce jednak potencjalne znaczenie implementacji tego projektu dla całokształtu oddziaływań państwa Julia Wygnańska 267 w tej sferze będzie w najbliższej przyszłości znaczące i jak najbardziej porównywalne do oddziaływania krajowej strategii. Wynika to nie tylko z planowanego budżetu przeznaczonego na to działanie, ale również jego przedmiotu (zaprojektowania, przetestowania wzorów lokalnych strategii i lokalnej polityki wobec bezdomności). Promowane jako uniwersalne „dobre praktyki” miałby być wdrożone na terenie całego kraju. Co interesujące, realizacja owego projektu jest jednym z siedmiu obszarów strategicznych projektu Krajowego Programu Wychodzenia z Bezdomności i Rozwoju Budownictwa Socjalnego 22, natomiast „opracowanie pakietu propozycji do Krajowej Strategii Wychodzenia z Bezdomności i Rozwoju Budownictwa Socjalnego” jest jednym z zadań stawianych przed partnerstwem organizacji, które chciałyby się ubiegać o realizację GSWB (CRZL23, Ogłoszenie o naborze partnerów, styczeń 2009). Proces przygotowywania projektu implementacji GSWB był podobny do tego, który miał miejsce w przypadku krajowej strategii (lista zaangażowanych instytucji miała sporą część wspólną: PFWB, TPBA, kielecki CARITAS, MONAR, „Barka”, DPiIS)24. Instytucja zarządzająca tym procesem – Centrum Rozwoju Zasobów Ludzkich – dążyła do zaangażowania jak najmniejszej liczby organizacji i maksymalnego ograniczenia transparentności ich prac, prawdopodobnie kierując się przekonaniem, że takie zamknięte podejście wzmocni jakość procesu, w szczególności pozwoli na jego przyspieszenie. Przekonanie to podzielały zaangażowane organizacje pozarządowe. Pierwsze spotkania i projekty implementacji odbywały się już na początku 2008 r. Według oficjalnej informacji uzyskanej w CRZL, proces ten zaczął się rok później, kiedy ogłoszono otwarty nabór partnerów w stosownym biuletynie. Partnerstwo wyłonione w wyniku naboru obejmowało pięć organizacji sieciowych i jedną lokalną – te same, które (nieoficjalnie) negocjowały kształt projektu przez cały 2008 rok. Tajemnicą poliszynela jest, że ich pierwotnym doborem (początek 2008 r.) kierowało kryterium przynależności do międzynarodowej organizacji parasolowej FEANTSA. Sprawozdania ze spotkań, które miały miejsce w 2008 r. nie są dostępne – prawdopodobnie nie były nawet robione. Pod koniec marca 2009 r. ostatecznie zaakceptowano projekt implementacji GSWB przedłożony przez oficjalne partnerstwo. Do tej pory jednak jego kształt nie jest publicznie znany (chociaż był przedstawiony gronu ekspertów zaproszonych przez partnerów na stosowne spotkanie). Umowa umożliwiająca rozpoczęcie realizacji nie została też podpisana. Środki finansowe, które już od początku 2008 r. mogły służyć ludziom bezdomnym, pozostały niewykorzystane przez wiele miesięcy. Prawdopodobnie zastosowanie tak zamkniętej na dyskusję procedury, obejmującej wyłącznie przyszłych bezpośrednich beneficjentów projektu (pozarządowych usługodawców), ograniczyło jego szanse na wprowadzenie istotnych zmian w efektywności całokształtu działań państwa wobec bezdomności. Opisane podejście do projektowania polityki społecznej, zauważalne w przypadku inicjatyw ogólnokrajowych, kontrastuje z podobnymi inicjatywami na poziomie lokalnym, gdzie udało się z sukcesem zaprojektować, przekonsultować i przyjąć nowoczesne rozwiązania zarówno w procesie tworzenia strategii, jak i jej zawartości. Udało się wyeliminować bariery, które istniały na poziomie krajowym przede wszystkim niechęć do przejrzystości procesu 22 23 24 Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, Krajowy Program Wychodzenia z Bezdomności... Centrum Rozwoju Zasobów Ludzkich. Pomorskie Forum na rzez Wychodzenia z Bezdomności, Towarzystwo Pomocy im. św. Brata Alberta, Caritas Diecezji Kieleckiej, Stowarzyszenie MONAR, Sieć „Barka”, Departament Pomocy i Integracji Społecznej. 268 Tworzenie krajowej strategii wobec bezdomności w Polsce: osiągnięcia i wyzwania i restrykcyjne podejście do angażowania interesariuszy. I tak Społeczna Strategia Warszawy, odnosząca się ogólnie do problemów społecznych, ale zawierająca istotny komponent dotyczący bezdomności i wykluczenia mieszkaniowego, została przyjęta w grudniu 2008 r. W jej projektowaniu uczestniczyło dziesięć zespołów tematycznych (w tym Zespół ds. Bezdomności i Wykluczenia Mieszkaniowego) w procesie otwartym dla wszystkich zainteresowanych stron – w rezultacie w przedsięwzięciu uczestniczyło ponad siedemset osób, które przygotowały ponad sto opinii eksperckich i ewaluacji. Proces był opisywany na bieżąco na stronie internetowej, na której umieszczano informacje o terminach ważnych spotkań, dokładne sprawozdania ze spotkań, a także wypracowane dokumenty zarówno końcowe, jak i robocze. Sporo informacji trafiło do lokalnych mediów. Program operacyjny dotyczący bezdomności i wykluczenia mieszkaniowego zawiera propozycję standaryzacji i koordynacji usług (tzw. docelowa gama usług), monitorowania skali i charakteru bezdomności w oparciu o dane administracyjne gromadzone przez usługodawców, regulacje prawne umożliwiające lepszą koordynację usług adresowanych do ludzi bezdomnych z usługami mieszkaniowymi oraz ustanowienie platformy monitorującej angażującej wszystkich interesariuszy. Podobne procesy miały miejsce w innych regionach – chociaż niekoniecznie w odniesieniu do bezdomności – owocując rezultatami o wysokiej jakości, dostarczając długoterminowe strategie z potencjałem przyczynienia się do realnych zmian w kondycji lokalnej populacji ludzi dotkniętych różnego rodzaju problemami społecznymi. Lokalne przykłady pokazują, że pokonując niechęć do otwartości na interesariuszy i przejrzystości procesu projektowania polityki społecznej, można proces ten przeprowadzić szybko i skutecznie. Pokazują również, jak można mobilizować instytucje publiczne do przyspieszania tego procesu, poprzez odwoływanie się do politycznego i społecznego nacisku. Taka forma nacisku nie została wykorzystana w przypadku opisanych wcześniej inicjatyw krajowych i co ciekawe, żadna organizacja pozarządowa nie wykazała zdziwienia tym faktem, ani też zainteresowania podjęciem otwartego rzecznictwa i nacisku na właściwe instytucje państwowe. Dyskusja W niniejszym artykule zarysowano trudności występujące przy projektowaniu spójnej polityki wobec bezdomności na poziomie krajowym w oparciu o przykład Polski – jednego z nowych państw członkowskich obarczonych tradycją niedemokratycznego planowania polityki społecznej z okresu komunizmu. Zważywszy, iż żadne państwo z tej grupy nie zdołało przyjąć strategii wobec bezdomności, warto zastanowić się nad przyczynami tego stanu, bazując – z konieczności – na polskim przykładzie. Punktem wyjścia jest analiza sposobu działania i podejścia przejawianego przez tzw. ministerialną biurokrację w Polsce. Termin ten pochodzi z raportu dedykowanego analizie ryzyka korupcyjnego i zarządzania w administracji publicznej na poziomie ministerialnym25 przygotowanego przez Ernst&Young w ramach programu Sprawne Państwo. Analiza antykorupcyjnych reform sektora publicznego, przedsięwziętych przez ówczesny rząd, doprowadziła do konkluzji, według której wśród konsekwencji reformy, sprowadzającej się do wymiany jak 25 P. Heywood, J-H. Meyer-Sahling, Corruption Risks and the Management of the Ministerial Bureaucracy in Poland, Warszawa 2008. Julia Wygnańska 269 największej liczby urzędników w celu zlikwidowania „pajęczyny powiązań”, znalazły się niepożądane zmiany w procedurach tworzenia polityki społecznej, obejmujące preferencję do bazowania na nieformalnych, spersonalizowanych formach koordynacji i kontroli. Taka konkluzja wydaje się spójna z podejściem ministerialnych urzędników, prezentowanym w procesach zachodzących na arenie polityki wobec bezdomności. Preferowali oni nieformalne kontakty z wybranymi liderami organizacji pozarządowych oraz samodzielne koordynowanie procesów, wycofując się z organizowania otwartych konsultacji, publikowania dokumentów oraz dystrybuowania informacji o planowanych działaniach. W procesie projektowania GSWB łatwiej było skorzystać z indywidualnych kontaktów ubranych w kryterium członkostwa w europejskiej federacji niż organizować w pełni otwarty nabór partnerów. Preferencja dla opierania się na indywidualnych kontaktach została częściowo ukryta poprzez przypisywanie określonych istotnych ról aktorom wybranym dzięki owym kontaktom. I tak, działacze organizacji pozarządowych byli automatycznie nazywani „niezależnymi ekspertami”. Faktycznie nie można im tego odmówić – są niekwestionowanymi ekspertami w dziedzinach, którymi na co dzień się zajmują – jednak daleko im do niezależności, gdy kształtują proces, którego za chwilę będą bezpośrednimi instytucjonalnymi beneficjentami. W takiej sytuacji stoją w obliczu konfliktu interesu, którego wpływ na kształt opracowywanych przez nich rozwiązań powinien być wzięty pod uwagę. Wydaje się, że lepiej byłoby określić ich rolę jako doświadczonych działaczy, a atrybut niezależności przypisać badaczom niezwiązanym z organizacjami beneficjentów. Podejście interesariuszy z trzeciego sektora wydaje się być kolejną przyczyną, bowiem i oni wydają się niechętni do otwartego kontestowania propozycji płynących od biurokracji ministerialnej. Ze zrozumiałych powodów, do których należy m.in. bezpieczeństwo przyszłego finansowania ze źródeł publicznych, priorytetem wydaje się utrzymanie dobrych kontaktów z kluczowymi decydentami. Takie podejście z kolei uniemożliwia organizacjom pociąganie do odpowiedzialności rządu w sytuacji, w której nie realizuje on swoich deklaracji. Na przykład daty ogłoszenia projektów strategii oraz rozporządzenia w sprawie standardów usług były deklarowane wielokrotnie i cytowane w oficjalnych dokumentach (m.in. sprawozdanie z posiedzenia Parlamentarnej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, Krajowy Program „Zabezpieczenie Społeczne i Integracja Społeczna na lata 2008-2010”), tymczasem żadna z organizacji nie protestowała, gdy kolejne terminy nie były dotrzymywane. Rozpoczęcie wdrażania projektu systemowego GSWB było zapowiadane pierwotnie na marzec 2008 r., później podawano inne daty, z których do połowy 2009 r. żadna nie została dotrzymana. Organizacje nie wydają się zmotywowane do utworzenia oficjalnej platformy, która mogłaby zajmować się rzecznictwem na forum krajowym, tak jak ma to miejsce w wielu krajach np. Shelter w Wielkiej Brytanii. Nieoficjalna sieć spełniająca cechy tzw. governance network 26 istnieje, regularnie spotyka się i w tym samym gronie uczestniczy w różnych przedsięwzięciach. Zawiązała się wokół FEANTSA przy okazji przygotowywania raportów dotyczących tematów rocznych europejskiej platformy, wyboru polskiego przedstawiciela do jej Rady Administracyjnej itd. Istnienie sieci zostało niejako potwierdzone zastosowaniem klucza przynależności do niej przez urzędników poszukujących partnerów do realizacji projektu systemowego GSWB. Partnerzy nie przejawiają jednak chęci do sformalizowania i upublicznienia istniejącego związku. 26 W uproszczeniu: organizacji sieciowej. 270 Tworzenie krajowej strategii wobec bezdomności w Polsce: osiągnięcia i wyzwania W Polsce daje się również zaobserwować zjawisko wispering at the back door opisane przez Osborne27 w artykule dotyczącym relacji węgierskich usługodawców pracujących na rzecz ludzi bezdomnych z samorządami lokalnymi. Zdaniem autorów organizacje zabezpieczają rządowe środki finansowe na świadczenie usług lokalnie, bazując na indywidualnych kontaktach z wybranymi urzędnikami. W Polsce taka procedura w odniesieniu do tego samego celu nie jest możliwa: dostęp organizacji pozarządowych do publicznych pieniędzy jest w pełni przejrzysty, zdefiniowany ustawowo (Ustawa o działalności pożytku publicznego i wolontariacie 28) i kontrolowany przez wiele instytucji, co skutecznie uniemożliwia osobom indywidualnym wpływanie na jego kształt w sposób opisany przez Osborne’a i współautorów. Jednak wydaje się, że „szeptanie na uszko” kwitnie w sferze projektowania polityki społecznej. Zarówno aktywiści z organizacji pozarządowych, jak i urzędnicy ministerialni wolą tę drogę niż otwarte konsultacje i publiczne kampanie. Ostatnia przyczyna może leżeć w braku umiejętności interesariuszy do wykorzystywania określonych głośnych wydarzeń medialnych do wnoszenia kwestii polityki wobec bezdomności do publicznej agendy. Sztuka wykorzystywania mediów do kierowania uwagi opinii publicznej na określone kwestie związane z działaniami państwa np. w sferze bezdomności, a co za tym idzie wywierania nacisku na rządzących wydaje się nieznana polskim organizacjom. W krajach UE znaleźć można wiele przykładów takiego działania np. zorganizowanie Konferencji na rzecz Konsensusu w działaniach wobec bezdomności we Francji29, które miało miejsce po szeroko relacjonowanej w mediach krajowych likwidacji miasteczka namiotowego dla bezdomnych. Podobne wydarzenia są relacjonowane również przez polskie media np. tragedia w Hotelu Socjalnym w Kamieniu Pomorskim, jednak nie są wykorzystywane przez organizacje do wywarcia presji na rządzących. Po pożarze starego hotelu robotniczego, wykorzystywanego przez lokalne władze do kwaterowania rodzin, którym przyznano prawo do lokalu socjalnego, za sprawą mediów cała Polska mówiła o skandalicznie niskich standardach fizycznych panujących w placówkach tego rodzaju. Lokalne urzędy zlecały kontrole podobnych obiektów (np. Wojewoda Mazowiecki przeprowadził kontrolę w 128 obiektach pod kątem zabezpieczenia przeciwpożarowego). Jednak żadna z ogólnopolskich sieciowych organizacji pozarządowych nie wykorzystała tego zainteresowania do poruszenia kwestii regulacji, dotyczących jakości infrastruktury placówek dla ludzi bezdomnych. Konkluzje W Polsce w ostatnich latach wiele się dzieje na arenie działań wobec bezdomności. Ogólnie od czasów transformacji w sferze planowania polityki społecznej uczyniono ogromny krok, a przecież punktem wyjścia było centralne planowanie, zakaz stowarzyszania się i konieczność schlebiania się partyjnym oficjelom. Współcześnie wykorzystuje się całą gamę narzędzi 27 28 29 Osborne S. P., Jenei G., Fábian G., et al., „Whispering at the Back Door”? Local Government – Voluntary and Community Sector Relationships in Post-Accession Hungary, „Public Policy and Administration” 2008, vol. 23, nr. 4. Dz. U. z dnia 24 kwietnia 2003 Nr 96, poz. 873. Więcej w: M. Loison-Leruste, Building Consensus? The French Experience of a „Consensus Conference” on Homelessness, „European Journal of Homelessness” 2008, nr 2. Julia Wygnańska 271 właściwych dla systemów demokratycznych, jednak wciąż pozostaje kilka, które warto byłoby przyswoić, aby sprostać istniejącym wyzwaniom. Ich stosowanie powinno przyświecać dalszym pracom nad krajową strategią i innymi projektami kształtującymi politykę społeczną wobec bezdomności w kraju. Trzem aspektom należy poświęcić szczególną uwagę. Po pierwsze, pożądana jest większa przejrzystość procesu planowania. Przygotowywanie i publikowanie sprawozdań ze spotkań roboczych i oficjalnych jest przydatne nie tylko ze względu na transparentność procesu, ale również jego jakość. Upowszechnianie informacji o działaniach roboczych może przyciągnąć interesariuszy, których wiedza pozwoli na wypełnienie luk i rzuci nowe światło na dyskutowane kwestie. Przejrzystość przyczynia się również do wytworzenia większej presji na odpowiedzialne instytucje, które inaczej mogą nie wywiązywać się ze swoich nawet ustawowych obowiązków. Po drugie, dostęp do etapu planowania polityki społecznej np. opracowywania krajowej strategii nie powinien być ograniczany do możliwie najmniejszej grupy uczestników. Doświadczenia zebrane podczas tworzenia lokalnych dokumentów pokazują, że duże grupy potrafią pracować efektywnie i dostarczać całościowe dokumenty końcowe. Ponadto szerokie zaangażowanie interesariuszy wzmacnia legitymizację wypracowanych rozwiązań, bowiem wszyscy, których dotyczą uważają je za swoje. Po trzecie, organizacje pozarządowe powinny w większym stopniu zaangażować się w otwarte rzecznictwo, gdyż posiadają w tej roli ogromny potencjał, pozwalający na poprawianie jakości życia ich bezdomnych klientów. Konieczne są publiczne kampanie pokazujące zarówno zaniedbania, jak i osiągnięcia rządowych programów. Czasami posunięcia rządu, ministerstwa czy urzędu muszą być otwarcie kontestowane dla dobra ogółu. Bibliografia: • Baptista I., The Drafting of the Portuguese Homeless Strategy: An Insight into the Process from a Governance-Oriented Perspective, „European Journal of Homelessness” 2009, nr 3. • Benjaminsen L., Dyb E., O’Sullivan E., The Governance of Homelessness in Liberal and Social Democratic Welfare Regimes: National Strategies and Models of Intervention, „European Journal of Homelessness” 2009, nr 3. • Filipoviè H. M., Somogyi E., Teller N., The Role of NGOs in the Governance of Homelessness in Hungary and Slovenia, „European Journal of Homelessness” 2009, nr 3. • Heywood P., Meyer-Sahling J-H., Corruption Risks and the Management of the Ministerial Bureaucracy in Poland, Warszawa 2008. • Klijn E. H., Governance and Governance Networks in Europe: An Assessment of Ten Years of Research on the Theme, „Public Management Review” 2008, nr 10(4). • Loison-Leruste M., Building Consensus? The French Experience of a „Consensus Conference” on Homelessness, „European Journal of Homelessness” 2008, nr 2. • Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, Krajowy Program „Powrót Osób Bezdomnych do Społeczności”, Warszawa 2006. • Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, Krajowy Program Wychodzenia z Bezdomności i Rozwoju Budownictwa Socjalnego 2009-2015 – projekt, Warszawa 2008. 272 Tworzenie krajowej strategii wobec bezdomności w Polsce: osiągnięcia i wyzwania • Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, Krajowy Program „Zabezpieczenie Społeczne i Integracja Społeczna na lata 2008–2010”, Warszawa 2008. • Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, Regulamin Organizacyjny Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, Warszawa 2008. • Ministerstwo Rozwoju Regionalnego, Program Operacyjny Kapitał Ludzki, Narodowe Strategiczne Ramy Odniesienia 2007–2013, Warszawa 2007. • Fábian G., Jenei G., Osborne S. P., et al., „Whispering at the Back Door”? Local Government – Voluntary and Community Sector Relationships in Post-Accession Hungary, „Public Policy and Administration” 2008, vol. 23, nr. 4. • Sejm RP, Informacja o działaniach w zakresie niesienia pomocy bezdomnym oraz osobom zagrożonym wykluczeniem społecznym w okresie zimy 2007/2008. • Sprawozdanie z posiedzenia Komisji Polityki Społecznej i Rodziny w dniu 10 stycznia 2008, „Biuletyny Komisji Sejmowych”, nr 155/VI, Komisja Polityki Społecznej i Rodziny /nr 8/ 10.01.2008. • Tainio H., Fredriksson P., The Finnish Homelessness Strategy: From a „Staircase” Model to a „Housing First” Approach to Tackling Long-Term Homelessness, „European Journal of Homelessness” 2009, nr 3. • Uchwała nr 49 Rady Ministrów z dnia 19 marca 2002, M. P. z 05.04.2002 Nr 13, poz. 221. • Ustawa o finansowym wsparciu tworzenia lokali socjalnych, mieszkań chronionych, noclegowni i domów dla bezdomnych, Dz. U. z 29.12.2006 Nr 251, poz. 1844. • Ustawa o ochronie praw lokatorów i mieszkaniowym zasobie gminy, Dz. U. z 10.07.2001 Nr 71, poz. 733. • Ustawa o pomocy społecznej, Dz. U. z 12.03.2004 Nr 64, poz. 593 2004. • Wygnańska J., Policy Update for Poland 2006, Warszawa 2005; www.bezdomnosc.edu.pl, 15.11.2009. • Wygnańska J., Policy Update for Poland 2006, Warszawa 2006; www.bezdomnosc.edu.pl, 15.11.2009. • Wygnańska J., The Impact of Structural Funding on Service Provision for the Homeless (EQUAL and Poland), „European Journal of Homelessness” 2008, nr 2. • Ustawa o działalności pożytku publicznego i wolontariacie, Dz. U. z 24.04.2003 Nr 96, poz. 873. Julia Wygnańska 273 Piotr Olech Bezdomność – zarys głównych problemów w Polsce oraz rekomendacje dla całościowej polityki społecznej Wstęp Definiowanie Bezdomność i deprywacja mieszkaniowa to zjawiska ekstremalnego wykluczenia społecznego, które dotyczą nie tylko Polski, ale i całego świata. Mężczyźni, kobiety, a także dzieci doświadczają bezdomności, część z nich śpi na ulicach, niektórzy zbyt długo przebywają w placówkach dla ludzi bezdomnych. Wiele czynników prowadzi do bezdomności, nie tylko indywidualne doświadczenia takie jak rozwód, strata bliskiej osoby, choroba psychiczna, przemoc domowa albo uzależnianie. Strukturalne czynniki, jak dostępność mieszkań, bezrobocie, niestabilne zatrudnienie czy dyskryminacja odgrywają także olbrzymią rolę. Ponadto czynniki instytucjonalne m.in. słabo koordynowane usługi społeczne oraz nieadekwatna struktura wypłaty świadczeń społecznych mają fundamentalny wpływ na niniejsze zjawisko. W związku z niezwykle złożoną naturą bezdomności, wielowymiarowym charakterem tego zjawiska bardzo trudno mu zapobiegać. Nie znaczy to jednak, że radykalne jego ograniczenie lub skuteczne rozwiązanie nie jest możliwe. Obecnie większość krajów europejskich tworzy ambitne strategie zwalczania bezdomności, w niektórych wypadkach stawiając sobie za cel kompletne zlikwidowanie bezdomności. W 2008 r. Parlament Europejski uchwalił deklarację Zakończenia Bezdomności Ulicznej do 2015 r. W tym kontekście warto zastanowić się, i temu ten tekst służy, jakiego rodzaju specyficzne problemy związane z bezdomnością i wykluczeniem mieszkaniowym dotykają Polskę oraz jakiego rodzaju instrumenty i narzędzia można byłoby wykorzystywać w ich zwalczaniu. W Polsce funkcjonuje definicja bezdomności zapisana w ustawie o pomocy społecznej. W jej myśl za bezdomną uważa się „osobę niezamieszkującą w lokalu mieszkalnym w rozumieniu przepisów o ochronie praw lokatorów i mieszkaniowym zasobie gminy i niezameldowaną na pobyt stały, w rozumieniu przepisów o ewidencji ludności i dowodach osobistych, a także osobę niezamieszkującą w lokalu mieszkalnym i zameldowaną na pobyt stały w lokalu, w którym nie ma możliwości zamieszkania”1. Dotychczas nie została przyjęta definicja 1 Ustawa o pomocy społecznej, Dz. U. z 15.04.2004 Nr 64, poz. 593. 274 Bezdomność – zarys głównych problemów w Polsce oraz rekomendacje... i typologia wykluczenia mieszkaniowego, choć zjawisko tzw. deprywacji lub biedy mieszkaniowej jest w Polsce znane i dość dobrze zdiagnozowane (m.in. poprzez ostatni Spis Powszechny). Nowatorską formą ujmowania problematyki bezdomności i wykluczenia mieszkaniowego jest konceptualna typologia bezdomności przygotowana w ramach FEANTSA (Federacji Europejskich Organizacji Pracujących z Bezdomnymi) nazwana ETHOS2. Definicja ta zawiera kategorie konceptualne bezdomności a odnośnie każdej kategorii operacyjne podkategorie i ich opis. ETHOS jest europejską typologią bezdomności i wyłączenia mieszkaniowego. Podejście to z pewnością nie wyczerpuje tematu, jakkolwiek w bardzo interesujący sposób porządkuje i systematyzuje wiedzę o kategoriach bezdomności i „deprawacji mieszkaniowej”. Twórcy tej definicji uważają, że bezdomność należy postrzegać przez pryzmat zmieniającej się sytuacji mieszkaniowej, abstrahując nieco od psychicznego, społecznego i administracyjnego wymiaru bezdomności. Ludzie bezdomni bardzo często podczas trwania bezdomności zmieniają miejsca pobytu, przemieszczając się z między miejscami zawartymi w kategoriach ETHOS. Sama bezdomność jako swego rodzaju kontinuum powinna być postrzegana jednocześnie ze zjawiskiem wykluczenia mieszkaniowego, czyli bezpośredniego zagrożenia bezdomnością sensu stricte. Punktem wyjścia dla Typologii ETHOS jest założenie, że istnieją trzy domeny, które konstytuują „dom”. Brak którejś z domen oznacza bezdomność bądź wykluczenie mieszkaniowe. Posiadanie domu oznacza posiadanie odpowiedniego schronienia (przestrzeni) przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi (domena fizyczna), w którym można zachować prywatność i czerpać satysfakcję z relacji społecznych (domena społeczna) i do którego zajmowania posiada się tytuł prawny (domena prawna). Wykluczenie z jednej lub kilku domen wyznacza cztery podstawowe kategorie koncepcyjne, które należy rozumieć jako brak domu: brak dachu nad głową, brak mieszkania, niezabezpieczone mieszkanie oraz nieodpowiednie mieszkanie. ETHOS jest klasyfikacją ludzi bezdomnych według ich warunków/sytuacji mieszkaniowej. Cztery główne kategorie koncepcyjne są podzielone na 13 typów operacyjnych, które mogą być wykorzystywane do wielu celów np. opisywania populacji ludzi bezdomnych, a także projektowania, monitorowania i ewaluacji polityki i oddziaływań wobec tego zjawiska3. ETHOS przygotowany został jako rama do tworzenia narodowych definicji i typologii bezdomności. Niezwykle trudno stworzyć definicję bezdomności w wymiarze ogólnoeuropejskim. W niektórych krajach samo zjawisko bezdomności widziane jest przez pryzmat kategorii pierwszej – bez dachu nad głową; w niektórych zaś za bezdomność uważane są wszystkie cztery kategorie koncepcyjne ETHOS. Polskie organizacje członkowskie FEANTSA przygotowały pewien umowny podział definicji ETHOS, dla krajowych realiów, na zjawisko bezdomności i wykluczenia mieszkaniowego. Zgodnie z zaleceniami FEANTSY, od danego kraju zależy dokładne zdefiniowanie typologii związanych z bezdomnością, a także odrębnie zdefiniowanie wykluczenia mieszkaniowego. Definicje i typologie należy rozumieć jako całość wzajemnie się uzupełniającą. 2 3 J. Doherty, H. Meert, B. Edgar, Third Review of Statistics on Homelessness in Europe, Bruksela 2004, s. 7. FEANSTA, Europejska Typologia Bezdomności i Wykluczenia Mieszkaniowego ETHOS, tłum. P. Olech i J. Wygnańska, www.feantsa.org/files/freshstart/Toolkits/Ethos/Leaflet/PL.pdf, 20.09.2009. Piotr Olech 275 Jeden z twórców typologii ETHOS, Bill Edgar w odniesieniu do kategorii zawartych w typologii stworzył diagram trzech płaszczyzn wykluczenia w związku z sytuacją bezdomności i „deprawacji mieszkaniowej”4. Pierwszą sferą jest obszar prawny (administracyjny) związany z brakiem prawa do lokalu mieszkalnego, drugą jest obszar fizycznego braku dachu nad głową, natomiast trzecią sferą jest obszar społeczny związany z brakiem prywatności i bezpieczeństwa w nawiązywaniu społecznych relacji. Osoby w sytuacji braku dachu nad głową zgodnie z ETHOS są wykluczone ze wszystkich tych sfer, natomiast osoby w sytuacji braku domu z dwóch ostatnich sfer (prawnej i społecznej). B e z d a c h u n a d g ł o w ą . Intuicyjnie wyczuwamy, że bezdomność jest stanem braku, deficytem posiadania domu, własnej przestrzeni zaspokajania potrzeb życiowych. Rzeczywistość pokazuje, że jest to jedna z wielu twarzy bezdomności. Skrajnym i fragmentarycznym objawem bezdomności jest sytuacja fizycznego braku dachu nad głową, w języku angielskim nazywana roofless. Bezdomność ta dotyczy przebywania w tzw. miejscach niemieszkalnych takich, jak dworce, kanały, zsypy, klatki schodowe, piwnice, altanki, parki itp., czyli szeroko rozumiana przestrzeń życia publicznego. Bezdomność tego rodzaju manifestuje się częstokroć żebractwem, eufemistycznie mówiąc „brakiem higieny”, uzależnieniami, chorobami czy też skrajnym wyizolowaniem. Bezdomni egzystujący w ten sposób sporadycznie korzystają z usług ogrzewalni tudzież noclegowni (najczęściej w okresie zimowym). Jest to rodzaj bezdomności najczęściej pokazywanej w mediach, manifestującej się w najbardziej skrajnej i brutalnej postaci. Wokół tej grupy narosło najwięcej stereotypów, jeśli mówimy bezdomny to automatycznie myślimy o tym człowieku, który „zionąc delikatnie denaturatem szemrał coś o drobne na życie”. Ludzie bezdomni w tej kategorii wykluczeni są ze wszystkich obszarów. Badania pokazują, że zjawisko permanentnego braku dachu nad głową dotyczy około 20-30% populacji osób bezdomnych5. Co zatem z resztą? B r a k d o m u ( b r a k m i e j s c a z a m i e s z k a n i a ) . Większa część populacji osób bezdomnych fizycznie przebywa w schroniskach i domach dla bezdomnych. Jest to ta część bezdomności nierozpoznawalna dla ogółu społeczeństwa. Osoby, która jest w miarę schludnie ubrana i czysta nie identyfikujemy z bezdomnością, a takie właśnie osoby żyją najczęściej w placówkach stacjonarnych i całodobowych. W ramach anegdoty w środowisku pomocy społecznej krąży historia związana z dziennikarką, która kręcąc materiał telewizyjny stwierdziła definitywnie, że schronisko, do którego przyjechała jest „za ładne” i nie nadaje się do zaprezentowania publiczności telewizyjnej. Wizja schroniska czystego, wymalowanego i schludnego jest wizją kłócącą się ze społecznym odbiorem bezdomności, niepasującą do stereotypowego schematu. W tym właśnie miejscu uświadamiamy sobie, jak niewiele brakuje do wejścia w zaklęty krąg bezdomności. Wystarczy niespłacony kredyt, zaległości alimentacyjne, konflikt rodzinny lub inne powody i okoliczności sprzęgnięte ze sobą w odpowiedni sposób, a następnego dnia możemy stać się bezdomni. Osoby bez domu to także matki z dziećmi uciekające 4 5 J. Doherty, H. Meert, B. Edgar, op. cit., s. 7. Badania socjodemograficzne zrealizowane przez Pomorskie Forum na rzecz Wychodzenia z Bezdomności w 2001 i 2003 roku: A. Duracz-Walczak, J. Przasnyska, Raport z badania „Portret zbiorowości ludzi bezdomnych województwa pomorskiego”, „Pomost – pismo samopomocy. O bezdomności bez lęku”, red. M. Rzepiak, K. Stec, E. Szczypior, P. Olech, Gdańsk 2002; M. Dębski, Raport socjologiczny – Portret zbiorowości osób bezdomnych w województwie pomorskim, „Pomost – pismo samopomocy. O bezdomności bez lęku”, red. P. Olech, E. Szczypior, G. Sochacka, J. Mąkosa, Gdańsk 2003. 276 Bezdomność – zarys głównych problemów w Polsce oraz rekomendacje... przed przemocą domową. Holandia jest jedynym krajem europejskim, gdzie prawno usankcjonowano problem usuwania z lokalu mieszkalnego sprawcy przemocy. W naszej rzeczywistości w schroniskach dla kobiet znajdują się ofiary niewydolnego systemu państwowego, który patologicznie sprzyja pod tym względem sprawcy przemocy, posiadającemu częstokroć prawo własności do lokalu mieszkalnego, co w konsekwencji prowadzi do bezdomności ofiar przemocy domowej. W ramach tej kategorii konceptualnej należy wspomnieć także o ludziach bezdomnych przebywających w zakładach penitencjarnych oraz szpitalach, a także o osobach, które będąc w procesie wychodzenia z bezdomności zamieszkują mieszkania treningowe, gdzie uczą się samodzielnego funkcjonowania. Osoby bezdomne znajdujące się w tej kategorii ETHOS wykluczone zazwyczaj są z obszaru legalnego oraz społecznego, natomiast posiadają fizyczny dach nad głową. N i e z a b e z p i e c z o n e ( n i e s t a b i l n e ) z a m i e s z k a n i e . Bezdomność należy traktować szerzej niż zwykło się to czynić. Otóż jest olbrzymia liczba osób zagrożonych bezpośrednio fizycznie doświadczaną bezdomnością (bez dachu nad głową lub brak domu). Zamieszkiwanie tymczasowo (bez wyboru) kątem u znajomych lub rodziny jest wielokrotnie pomostem prowadzącym do placówki stacjonarnej. Jest to schemat wielokrotnie doświadczany przez osoby bezdomne. Ponadto nakaz eksmisji z danego mieszkania jest już samym w sobie skazaniem na bezdomność z odroczonym czasem wyegzekwowania. Do tego dochodzi wspomniana powyżej przemoc w rodzinie, skazująca ofiary w konsekwencji na bezdomność w rozumieniu braku domu. Są to sytuacje olbrzymiego zagrożenia bezdomnością i wiążą się niewątpliwie z tzw. wykluczeniem mieszkaniowym. Osoby bezdomne znajdujące się w tej kategorii ETHOS wykluczone są z obszaru legalnego oraz czasami społecznego, natomiast posiadają fizyczny dach nad głową. N i e a d e k w a t n e z a m i e s z k a n i e . Niezwykle popularnym zjawiskiem w Polsce jest olbrzymia liczba osób żyjących na działkach pracowniczych. Egzystencja ta częstokroć ma miejsce w pomieszczeniach o bardzo niskim standardzie i wówczas kwalifikujemy ją jako przebywanie w miejscach niemieszkalnych. Nagminne natomiast są sytuacje, gdzie w ramach działki rozbudowywane są pokaźnych rozmiarów domy o wysokim standardzie. Dzieje się to wbrew obowiązującemu prawu, a w przypadku stale rosnącej liczby osób funkcjonujących w takich warunkach, należy rozpatrzyć możliwość rozwiązania tej kwestii. Znamiennym zjawiskiem dla kwestii wyłączenia mieszkaniowego jest przekroczony wskaźnik największego dopuszczalnego zagęszczenia według norm krajowych. W wielu krajach europejskich przywiązuje się olbrzymią uwagę do standardu mieszkalnictwa. W Polsce z pewnością brakuje danych na ten temat, ale wydaje się, że liczba rodzin znajdujących się w sytuacji przekroczenia krajowego wskaźnika największego dopuszczalnego zagęszczenia jest niebagatelna. Osoby bezdomne znajdujące się w tej kategorii ETHOS wykluczone są z obszaru legalnego oraz fizycznego, natomiast posiadają możliwość nawiązywania swobodnych relacji społecznych. Na bezdomność powinniśmy patrzeć możliwie szeroko, z uwzględnieniem zjawisk sprzyjających zagrożeniu bezdomnością bezpośrednią. Tylko wtedy możemy to zjawisko umieścić w szerszym kontekście społecznym, przyczyniając się jednocześnie do zapobiegania marginalizacji tego problemu społecznego. Często słyszymy od polityków lub dziennikarzy, że jest to wąskie zagadnienie. Wynika to właśnie z posługiwania się stereotypem, mocno zakorzenionym i utwierdzanym w ramach współczesnej selektywnej kultury. Jeśli będziemy pracować nad edukacją obywateli i społeczności lokalnych, pokazując szerokie spektrum zjawiska bezdomności, mamy szansę na zmianę tego brzemiennego w skutkach stereotypu. Rozpowszechnienie i wdro- Piotr Olech 277 żenie typologii bezdomności i wyłączenia mieszkaniowego ETHOS może być elementem kampanii zmieniającej wizerunek bezdomności zarówno w Polsce, jak i w całej Europie6. Bezdomność Najważniejsze problemy związane z bezdomnością wraz z rekomendacjami z wytycznymi FEANTSA w zakresie zwalczania bezdomności Brak całościowej polityki społecznej wobec bezdomności – z uwzględnieniem wszystkich instytucji polityki społecznej – bezdomność jako problem pomocy społecznej. W Polsce nie istnieją przepisy regulujące funkcjonowanie całościowej polityki społecznej. Jednocześnie brakuje wizji niniejszej polityki, obecnie różne jednostki, instytucje i organizacje prowadzą działalność w zakresie polityki społecznej – pomoc społeczna, mieszkalnictwo, zdrowie, zatrudnienie, edukacja – jakkolwiek działalność ta nie jest w żaden sposób skoordynowana. Zjawisko bezdomności, podobnie do innych wielowymiarowych problemów społecznych, staje się ofiarą braku zintegrowanej polityki społecznej. Jednocześnie zbyt często bezdomność uważana jest za problem pomocy społecznej. Podmioty polityki społecznej nie współpracują interdyscyplinarnie, przerzucają się odpowiedzialnością, umacniają podziały sektorowe i wydziałowe. Polska nie posiada strategicznego planu ukierunkowanego na rozwiązywanie problemów związanych z bezdomnością. Istniejące zaś rozwiązania prawne i systemowe są na tyle poszatkowane, rozproszone a często sprzeczne ze sobą, że nie układają się w żaden przemyślany plan. Należy stworzyć i wdrożyć zasady prowadzenia polityki społecznej oraz strategie rozwiązywania problemu bezdomności w P o l s c e . Rekomendowane jest uporządkowanie i strukturalizowanie zasad prowadzenia polityki społecznej w Polsce. Jedną z propozycji był projekt ustawy o zasadach prowadzenia polityki społecznej7. Jednocześnie niezbędne dla progresu w walce z bezdomnością jest stworzenie i wdrożenie odpowiedniej strategii w tym zakresie, zgodnie z wytycznymi FEANTSA: Bezdomność uznawana jest za zjawisko wymagające rozwiązań opartych na wielowymiarowości metod uwzględniających: Z i n t e g r o w a n i e obszarów mieszkalnictwa, zdrowia, zatrudnienia, edukacji i treningu i innych perspektyw w ramach strategii wobec bezdomności, bowiem droga do i z bezdomności może być bardzo zróżnicowana. M i ę d z y - a g e n d o w ą p r a c ę i generalną współpracę z innymi sektorami jako zasadniczy komponent w każdej efektywnej strategii zwalczania bezdomności, bowiem bezdomność nie może zostać zwalczona w szerokim wymiarze przez jedynie działania sektora pomocy ludziom bezdomnym. M i ę d z y - d e p a r t a m e n t o w ą pracę pomiędzy stosownymi ministerstwami odpowiedzialnymi za mieszkalnictwo, pomoc społeczną, pracę, zdrowie i innymi ministerstwami, która jest 6 7 P. Olech, Perspektywa bezdomności w Polsce, „Pomost – pismo samopomocy. 12 odważnych ludzi” 2005, s. 5. Poselski projekt ustawy o zasadach prowadzenia polityki społecznej, Druk nr 1548 Sejmu V kadencji: http://orka.sejm.gov.pl/Druki5ka.nsf, 20.12.2009. 278 Bezdomność – zarys głównych problemów w Polsce oraz rekomendacje... kluczowa dla skutecznej polityki społecznej w walce z bezdomnością, a ponadto pomaga zapobiegać negatywnym reperkusjom polityk rozwijanych na różnych polach8. Dobrym przykładem mogą być doświadczenia Anglii, Szkocji, Norwegii oraz Holandii we wdrażaniu ambitnych strategii ukierunkowanych na zlikwidowanie bezdomności ulicznej oraz doświadczenia angielskie, duńskie, fińskie oraz holenderskie we wdrażaniu planów zredukowania liczby placówek (schronisk, noclegowni), a zwiększeniu liczby mieszkań wspieranych przeznaczonych dla ludzi bezdomnych. Doświadczenia tych krajów pokazują, że wola polityczna do radykalnego zmniejszenia skali bezdomności, odpowiedni plan oraz zainwestowanie odpowiednich środków finansowych umożliwia drastyczne zmniejszenie liczby ludzi bezdomnych śpiących na ulicach, zwiększenie skali efektywnego wychodzenia z bezdomności oraz utrzymywania samodzielności życiowej ludzi bezdomnych. Istniejące regulacje i rozwiązania systemowe mają charakter interwencyjny i akcyjny, służą raczej „radzeniu sobie z problemem bezdomności” niż w systemowym sposób jego rozwiązywaniu Na terenie Polski występuje deficyt regulacji i zapisów prawa gwarantujących kontinuum pomocy ludziom bezdomnym. Zapisy prawne odnoszą się głównie do zapewnienia osobom bezdomnym podstawowych, gwarantowanych usług, nie skupiając się na zapewnieniu ciągłej i stopniowalnej oferty, zależnej od potrzeb odbiorców i jednocześnie nakierowanej na wychodzenie z bezdomności. Przykładem mogą być zapisy ustawy o pomocy społecznej lub mechanizmy funkcjonowania rządowego programu Powrót osób bezdomnych do społeczności. Ponadto dochodzi do skupienia się sektora publicznego i pozarządowego głównie na usługach w obszarze interwencji, pomocy doraźnej, zaopiekowania się, ratownictwa. Obserwowalna jest orientacja na radzenie sobie z bezdomnością (opiekuńczość), a nie na zwalczanie bezdomności (integracja, profilaktyka). Implikuje to zwiększającą się skuteczność systemu pomocy doraźnej przy ciągle niskiej skuteczności i efektywności w pracy na polu (re)integracji. W Polsce tworzy się system pomocy ludziom bezdomnym, jakkolwiek nie myśli się o systemie skutecznego zwalczania bezdomności. Brak mechanizmów stabilnego finansowania działań wykraczających poza doraźną pomoc sprawia, że główna orientacja pomocy osobom bezdomnym idzie w kierunku zaopiekowania się, a nie systemowej (re)integracji. Jednocześnie w Polsce nie istnieje żaden plan prewencji bezdomności. Rekomenduje się przeorientowanie polityki z radzenia sobie z bezdomnością na aktywną politykę rozwiązywania problemu b e z d o m n o ś c i . Tworzone rozwiązania w zakresie bezdomności powinny być zorientowane na integrację społeczną ludzi bezdomnych, uwzględniającą wiele sfer i wymiarów, w tym: mieszkaniową, zdrowotną, zawodową. Ponadto w wymiarze ogólnopolskim kluczem wydaje się podjęcie tematyki systemowej prewencji bezdomności. Przyjęcie powyższej optyki z pewnością poprawi wskaźniki skali wychodzenia z bezdomności, a co najważniejsze zmniejszy koszty funkcjonowania obecnego systemu pomocy ludziom bezdomnym. Realizacja niniejszego punktu wymaga wypełnienia wskazówek FEANTSA dla tworzenia strategii zwalczania bezdomności: 8 FEANTSA, Narzędzie do Tworzenia Zintegrowanych Strategii Zwalczania Bezdomności, tłum. P. Olech, www.feantsa.org/files/Toolkits/integrated_strategy/toolkit_pl.pdf, 10.10.2009. Piotr Olech 279 Wszechstronna metoda zwalczania bezdomności uwzględnia politykę zarówno w wymiarze interwencji kryzysowej oraz pomocy doraźnej, integracji społecznej i wychodzenia z bezdomności, jak i prewencji bezdomności: U s ł u g i i n t e r w e n c y j n e są decydującym pierwszym krokiem do przeciwdziałania sytuacji zamieszkiwania na ulicy przez dłuższy okres czasu. I n t e g r a c j a powinna być celem dla wszystkich ludzi bezdomnych i powinna być zaadaptowana do potrzeb i potencjału każdej poszczególnej osoby bezdomnej. P r e w e n c j a – obie celowa prewencja (eksmisje, zwolnienia z instytucji) oraz systemowa prewencja (poprzez politykę rynku pracy, politykę mieszkaniową oraz edukację) są niezbędne9. Trzy filary polityki społecznej w odniesieniu do problematyki bezdomności to: 1. prewencja 2. interwencja 3. integracja społeczna Profilaktyka – prewencja Walka z bezdomnością jest działaniem kosztownym, pod względem ekonomicznym i społecznym truizmem jest zaś przypominanie, że profilaktyka kosztuje zdecydowanie mniej. Prewencja jest kierowana głównie do ludzi w sytuacji zagrożenia bezdomnością oraz znajdujących się warunkach niezabezpieczonego lub nieadekwatnego zamieszkiwania (ETHOS 3 i 4). Działania profilaktyczne powinny być ukierunkowane możliwie szerokotorowo, obejmując przede wszystkim r y n e k m i e s z k a n i o w y oraz r y n e k p r a c y . Działania prewencyjne powinny być skierowane na walkę z podstawowymi przyczynami bezdomności oraz redukcję ryzyka zostania osobą bezdomną. Powinny być one realizowane w różnych obszarach takich, jak l e g i s l a c j a i p r a w o d a w s t w o , w wymiarze u s t r o j o w y m (system pomocy społecznej, system mieszkalnictwa), s p o ł e c z n y m (rodzina, lokalne społeczności), p s y c h o l o g i c z n y m (przeciwdziałanie wykluczeniu i izolacji). W związku z dużą liczbą osób i grup zagrożonych bezdomnością, należy przedsięwziąć działania umożliwiające realną pomoc w zapobieganiu bezrobociu oraz wykluczeniu mieszkaniowemu. Szczególną uwagą należy objąć przede wszystkim osoby i rodziny żyjące w mieszkaniach substandardowych (przeludnionych, niespełniających norm mieszkaniowych) oraz mieszkań zajmowanych nielegalnie (działki, squatting). Profilaktyka bezdomności może być także celowo ukierunkowana np. poprzez odpowiednie przepisy w zakresie eksmisji, pomocy ludziom wychodzącym z instytucji, tj. domy dziecka czy więzienia, a także poprzez odpowiednią politykę związaną z zadłużeniami. Ważnym elementem prewencji są działania w zakresie komunikacji społecznej, uwzględniające zarówno kampanie medialne ukierunkowanie na przełamywanie negatywnych stereotypów, jak i działania edukacyjne wśród młodzieży czy dzieci. Działania o charakterze w c z e s n e j i n t e r w e n c j i mają znamiona działań p r e w e n c y j n y c h i po części o s ł o n o w y c h . Koncentrują się na identyfikowaniu grup szczególnego ryzyka i skierowaniu do nich szerokiego spektrum działań służących zapobieganiu wchodzenia w bezdomność. Charakterystyczne dla tej pomocy jest to, że jest ona świadczona w środowisku osób zagrożonych bezdomnością. Ponownie odwołując się do sytuacji analogicznej 9 Ibidem. 280 Bezdomność – zarys głównych problemów w Polsce oraz rekomendacje... związanej z profilaktyką, należy zaznaczyć, że wczesna interwencja pozornie może być kosztowna, jakkolwiek utrzymanie w środowisku osób zagrożonych bezdomnością zarówno w wymiarze społecznym, jak i ekonomicznym wydaje się ze wszech miar uzasadnione i korzystne. Interwencja Interwencja skierowana jest do wszystkich osób znajdujących się w sytuacji bezdomności, w szczególności zaś do osób w sytuacji „bezdachowości” (ETHOS 1), które przebywają w miejscach publicznych, nie przeznaczonych do zamieszkiwania tj. dworce, parki, ulice. Działania interwencji kryzysowej opierają się głównie na szybkiej interwencji w celu redukcji okresu pozostawania osobą bezdomną. Zjawisko bezdomności, związane zarówno z przebywaniem w miejscach niemieszkalnych (miejsca publiczne), jak i tymczasowym pobytem u znajomych lub rodziny tudzież w innych miejscach, wymaga w sytuacjach krytycznych interwencji, czyli podjęcia szeregu środków zaradczych w celu uniemożliwienia rozwoju lub też zahamowania zachowań i sytuacji szkodliwych ze społecznego punktu widzenia. Interwencja kryzysowa w szczególności polega na zapewnieniu natychmiastowego schronienia, posiłku i niezbędnej odzieży oraz opieki zdrowotnej ludziom takiej pomocy wymagającym. W ramach działań interwencyjnych należy uwzględnić następujące zadania: – S t r e e t w o r k . Działalność pracowników socjalnych pracujących na ulicach, w środowisku pobytu osób bezdomnych, tzw. streetwork umożliwia nieustanne monitorowanie problematyki bezdomności „pozaplacówkowej”. Ponadto umożliwia realizację zasady ciągłego proponowania pomocy, to że bezdomni odmawiają nam odbioru pomocy, nie zwalnia nas z odpowiedzialności ciągłego oferowania wsparcia. Nie do przecenienia jest także utrzymywanie ciągłego kontaktu z ludźmi bezdomnymi umożliwiającego pewnego rodzaju nadzór i kontrolę ich sytuacji życiowej. – Ogrzewalnie oraz noclegownie to tzw. placówki niskoprogowe – ł a t w o d o s t ę p n e , zapewniające schronienie osobom bezdomnym w sytuacjach kryzysowych. W ramach działalności takich placówek udzielane jest nie tylko schronienie (także osobom pod wpływem alkoholu), ale także możliwe jest uzyskanie posiłku i niezbędnej odzieży. Czynne są zazwyczaj w godzinach wieczornych i nocnych. Pobyt w tych miejscach ma charakter tymczasowy. Działalność tego rodzaju ośrodków ma także wymiar prewencyjny w obszarze ochrony zdrowia i życia osób bezdomnych, szczególnie w okresie zimowym. Zazwyczaj dostęp do tego rodzaju instytucji jest swobodny i bezpośredni (nie jest wymagana decyzja administracyjna). – O p i e k a z d r o w o t n a jest kluczowym elementem interwencji kryzysowej. Większość osób bezdomnych przebywających w miejscach niemieszkalnych znajduje się w trudnej sytuacji zdrowotnej. Kłopoty zdrowotne zazwyczaj wiążą się z problemami odmrożeń, kłopotami dermatologicznymi, chorobami układu krążenia czy konsekwencjami uzależnień od środków psychoaktywnych. Kluczowym na tym poziomie jest zabezpieczenie wymaganej i adekwatnej opieki medycznej, ponieważ bez zabezpieczenia fundamentalnych potrzeb osób bezdomnych niemożliwe jest prowadzenie skutecznej działalności w zakresie inkluzji społecznej. – Punkty pomocy doraźnej takie jak jadłodajnie, punkty charyt a t y w n e , p u n k t y m e d y c z n e oraz poradnictwo i udzielanie bieżącej informacji, odbywające się w oparciu o punkty informacyjne, jest ważnym elementem systemu interwencji kryzysowej, świadczonej wykluczonym społecznie osobom bezdomnym. Piotr Olech 281 Opisana tutaj pomoc, świadczona w różnorodnej formie, ma charakter doraźny i zazwyczaj krótkoterminowy. Część z usług tutaj zaprezentowanych może mieć także charakter pomocy podstawowej, świadczonej części osób bezdomnych przez dłuższy okres czasu. Integracja społeczna (Re)integracja społeczna i zawodowa jest celem dla wszystkich osób bezdomnych i zagrożonych bezdomnością. Powinna być dostosowana do potrzeb i barier ludzi doświadczających bezdomności (szczególnie ETHOS 1 i 2). Poziom działań (re)integracyjnych powinien być także zróżnicowany i wielopoziomowy. Zaawansowane działania w obszarze integracji społecznej kierowane być powinny przede wszystkim do osób przebywających w schroniskach lub mieszkaniach treningowych, gdzie mają one zaspokojone najważniejsze potrzeby życiowe. Działalność integracyjna może być także kierowana do osób, które z obiektywnych przyczyn mają trudność w powrocie na otwarty rynek pracy, ze względu choćby na wiek czy też niepełnosprawność przebywających w domach dla bezdomnych np. poprzez tworzenie warsztatów pracy lub firm społecznych. Aktywności w obszarze integracji społecznej związane są z inkluzją społeczną osób bezdomnych oraz dążeniem do uzyskania samodzielności życiowej. Samodzielność ta może mieć różne wymiary (ekonomiczny, psychologiczny, społeczny, mieszkaniowy, prawny) i nie zawsze musi wiązać się z fizycznym opuszczeniem placówki dla osób bezdomnych. Elementami działań w zakresie integracji społecznej osób bezdomnych mogą być: – Mieszkalnictwo oraz specjalizacja placówek – jest niezwykle i s t o t n y m e l e m e n t e m p o m o c y d ł u g o f a l o w e j , polegającym na dostosowaniu – do potrzeb, stopnia współpracy i możliwości psychofizycznych – adekwatnej placówki dla konkretnego beneficjenta pomocy. Nie ulega wątpliwości, że każda z placówek – szczególnie totalnych, takich jak noclegownie i schroniska – instytucjonalizuje osoby w niej przebywające, co w efekcie może przyczyniać się do uzależniania osób bezdomnych od udzielanej pomocy. Problem ten nasila homogenizacja placówek, gdzie osoby bezdomne w obiektywnie różnych sytuacjach egzystencjalnych są „wtłaczane” w jednolity system, sprzyjający deindywidualizacji. Stąd bardzo istotnym elementem jest s p e c j a l i z a c j a , a może nawet h i e r a r c h i z a c j a placówek, umożliwiająca dostosowanie pomocy do poziomu zaawansowania oraz zaangażowania w wychodzenie z bezdomności. Niewątpliwie motywacja do podjęcia zatrudnienia czy usamodzielnienia jest zgoła inna i wyższa, gdy mamy do czynienia z sytuacją egzystencji w mieszkaniu treningowym bądź wspieranym, gdzie samodzielnie trzeba opłacić rachunki i zdobyć środki na wyżywienie, niż w sytuacji, gdy ludzie bezdomni mieszkają w schronisku, gdzie odpowiedzialność za własne życie samoczynnie się rozprasza i rozpływa. Doświadczenia projektów uwzględniających jedynie pomoc w zakresie edukacji i aktywizacji zawodowej, bez udziału komponentu mieszkalnictwa, w przypadku osób bezdomnych pokazują iluzoryczną skuteczność lub krótkotrwałość rezultatów takich przedsięwzięć. Rozważyć należy zatem przeniesienie ciężaru udzielania wsparcia z placówek dla osób bezdomnych na mieszkania wspierane. Kluczowym elementem w tym wymiarze jest jednocześnie stworzenie realnej perspektywy uzyskania własnego, docelowego i samodzielnego mieszkania osobie, która jest w procesie wychodzenia z bezdomności. – E d u k a c j a . Szkolenia i inne formy edukacyjne realizowane w różnym kształcie i natężeniu, umożliwiają podnoszenie wykształcenia oraz kwalifikacji zawodowych różnorod- 282 Bezdomność – zarys głównych problemów w Polsce oraz rekomendacje... nych kategorii osób bezdomnych. Uzupełniają także braki socjalizacyjne powiązane bezpośrednio z problemami edukacyjnymi, a to wszystko składa się m.in. na nieporadność w poruszaniu się po instytucjach życia publicznego. Kolejnym elementem może być uzupełnianie olbrzymich braków komunikacyjnych paraliżujących skuteczność funkcjonowania w różnych środowiskach społecznych, co jest niezbędnym elementem współczesnej egzystencji. Edukacja zatem wymaga wypracowania odpowiedniej metodologii i dydaktyki dostosowanej do zasobów i ograniczeń osób bezdomnych długotrwale pozostających bez pracy. Ponadto edukacja powinna być realizowana w wymiarze zarówno zawodowym, jak i społecznym. – P r a c a . Nieodłącznym i kluczowym elementem reintegracji, tudzież integracji społecznej są aktywności ukierunkowane na pracę, w efekcie powrót na rynek pracy. Filozofia ta zawarta w wielu dokumentach Unii Europejskiej, przekładających się na dysponowanie środków strukturalnych, wydaje się skądinąd słuszna, jakkolwiek wymaga sprzężenia wielu sił różnych organizacji, aby była skuteczna. Edukacja i pomoc psychologiczna musi zostać podparta treningiem praktycznego wykonywania zawodu, wskrzeszaniem nawyku pracy, szczególnie w przypadku długiego pozostawania bez pracy. Uzyskanie i utrzymanie stabilnego zatrudnienia jest jedną z najważniejszych dróg odzyskiwania samodzielności życiowej, w wielu sytuacjach aktywność zawodowa stymuluje rozwój innych sfer, zwiększa aktywność społeczną oraz daje realną perspektywę samodzielnego mieszkania w środowisku. Zatrudnienie dla osób bezdomnych może przybierać różne formy m.in. zatrudnienia na otwartym rynku pracy, zatrudnienia wspieranego, stażu czy przygotowania zawodowego oraz w ramach działalności przedsiębiorstw społecznych np. spółdzielnie czy firmy socjalne. – P o m o c i w s p a r c i e p s y c h o l o g i c z n e . Wsparcie psychologiczne jako integralna część programu integracyjnego umożliwia walkę z uzależnieniami (alkohol, syndrom bezdomności), budowanie podstaw rozwoju osobowego oraz nabywania umiejętności samodzielnego funkcjonowania. Kluczowym elementem jest tu umiejętność poruszania różnych sfer życia osobistego oraz duchowego. Pomoc ta powinna mieć różnorodny charakter i natężenie w zależności od celów, które sobie ustanowimy wespół z odbiorcą naszych usług. Zadania i działania w tej sferze muszą być dostosowane do obiektywnych możliwości i zasobów osoby bezdomnej, zgodnie z postawioną diagnozą indywidualną. Pomoc i wsparcie może być udzielane, nie tylko przez profesjonalistów, ale także przez samą grupę osób bezdomnych tworzących grupę wsparcia lub swoistą wspólnotę. Realizacja działań w zakresie aktywizacji zawodowej jest z góry skazana na niepowodzenie, jeśli nie uruchomimy całej skali aktywności w zakresie pomocy psychologicznej. – P a r t y c y p a c j a . Kluczowym elementem w aktywizacji bezdomnych jest faktyczne zaangażowanie w rozwiązywanie własnych problemów. Oddawanie i powierzanie odpowiedzialności za własne wybory profesjonalistom jest częstym zjawiskiem w pracy nad integracją społeczną i zawodową. Niezwykle istotnym czynnikiem w takiej pracy jest możliwie samodzielne określanie celów, zadań i działań perspektywicznie podejmowanych przez osoby bezdomne. Specjaliści powinni natomiast w miarę obiektywnych możliwości starać się odpowiedzieć na to zapotrzebowanie, czasem je urealniając. Realizacja takiego podejścia możliwa jest wówczas, kiedy mamy wiele narzędzi do wykorzystania oraz dysponujemy całym spektrum – co by nie powiedzieć arsenałem – różnorodnych działań możliwych do uruchomienia. Narzucanie schematów działań czy też planowanie ścieżki rozwoju oso- Piotr Olech 283 bowego oraz zawodowego bez znaczącego udziału osoby bezdomnej, mija się z celem i zazwyczaj prowadzi do porażek. Realizujemy wówczas naszą wizję, a nie odpowiadamy na realne potrzeby beneficjentów. Możliwość wpływania na swój własny los jest niezbędnym i koniecznym elementem „ożywiania egzystencjalnego”. – A s y s t o w a n i e ( t o w a r z y s z e n i e ) . Jest ono jedną z form mentoringu. Ważnym elementem realizacji procesu integracyjnego jest tzw. asystowanie poszczególnym osobom w trakcie realizacji pracy w trzech sferach, takich jak nauka, praca i życie. Prowadząc indywidualne wsparcie jesteśmy w stanie adekwatnie dostosować pomoc do potrzeb i możliwości naszych beneficjentów. Ponadto możemy nieustannie monitorować progres lub regres uczestników naszych projektów. „Metoda ta polega na wprowadzeniu osobistego doradcy, towarzysza, który przy założeniu, że powrót na rynek pracy i łono społeczeństwa jest procesem, ma przejść tą drogę – etap po etapie – wspólnie ze swoim klientem, motywując go, wspierając i monitorując adekwatność kierunku wybranej drogi do potrzeb wędrującego”10. Metoda asystowania stosowana jest w całej Europie. – M o n i t o r o w a n i e . Fundamentalnym zagadnieniem dla integracji społecznej jest kwestia oceniania skuteczności i efektywności działań podejmowanych w tej sferze. Ocena ta powinna uwzględniać wiele wymiarów funkcjonowania osób bezdomnych, jest ona tym samym niezbędna do wyznaczania celów i zadań do realizacji w procesie wychodzenia z bezdomności. Doświadczenia realizacji projektów (re)integracyjnych pokazują, że aby osiągać trwałe rezultaty w tej dziedzinie, trzeba najczęściej sprzęgać ze sobą wszystkie powyższe elementy. Przy czym fundamentalną kwestią pozostaje traktowanie wszystkich niniejszych elementów w sposób możliwie równoważny i holistyczny. Funkcjonujące rozwiązania oraz system pomocy ludziom bezdomnym oparty jest na przypuszczeniach i poglądach (sądach), a nie na rozumieniu problematyki wynikającej z empirycznych badań oraz cyklicznego monitorowania zjawiska bezdomności Na terenie naszego kraju istnieje głęboki i wyraźnie odczuwalny deficyt badań naukowych w obszarze problematyki bezdomności. Badań jakościowych, jak i ilościowych dotyczących zagadnienia bezdomności w Polsce paradoksalnie realizuje się niewiele. Jest to o tyle dziwne, że problem bezdomności jest niewątpliwe skrajnym przykładem wykluczenia społecznego, a jego skutki manifestują się w wielu sferach życia społecznego, począwszy od sfery bezpieczeństwa publicznego po kwestie ekonomicznych włącznie. Przyjmując perspektywę „jakościową” musimy otwarcie przyznać, że jest to jeden z najważniejszych i najtrudniejszych problemów społecznych dotyczący wielu krajów na całym świecie. W wymiarze etycznym i humanitarnym dla współczesnych demokratycznych społeczeństw dbających o sprawiedliwość społeczną oraz zrównoważony rozwój, problem ten jest nie do zaakceptowania. Zagadnienie to dodatkowo wybrzmiewa w kontekście procesu ekonomicznego rozwarstwiania się społeczeństw. Z problemem braku „dach nad głową” skorelowane są inne zagadnienia społeczne takie jak alkoholizm, bezrobocie, ubóstwo, przemoc domowa czy rozpad rodziny. Problemy te mogą być zarówno czynnikami determinującymi bezdomność, ale równie dobrze mogą być jej skutkami. Następstwa zaś problemu bezdomności 10 A. Dębska, Asystowanie osobie bezdomnej i zagrożonej bezdomnością, „Pomost – pismo samopomocy. O bezdomności bez lęku”, red. A. Siebert, A. Meller, K. Kowalska, K. Ługowski, Gdańsk 2005, s. 178. 284 Bezdomność – zarys głównych problemów w Polsce oraz rekomendacje... zarówno w wymiarze indywidualnym jak i strukturalnym, w sferze społecznej, ekonomicznej i politycznej są olbrzymie. Rozmiar ich jest niemożliwy do oszacowania w materialnej czy pozamaterialnej postaci. Skoro dochodzimy do konstatacji mówiącej o tym, że faktycznie problem bezdomności jest zagadnieniem fundamentalnym dla polskiej polityki społecznej (oczywiście dla wielu innych także), to należy zapytać na ile badania zarówno ilościowe, jak i jakościowe pomogą rozwiązać ten skomplikowany problem społeczny. Otóż elementem kluczowym i zasadniczym w każdej relacji pomagania, niezależnie czy medycznej czy społecznej, jest przygotowanie rzetelnej empirycznej diagnozy. Trudno sobie wyobrazić lekarza, który leczy pacjenta różnymi środkami farmakologicznymi, bez zbadania osoby i postawienia diagnozy. Użycie nieadekwatnych metod leczenia może przynieść opłakane w skutkach efekty. Tymczasem praktyka polskiej polityki społecznej w wymiarze regionalnym i ponad regionalnym wskazuje na to, że wiele działań zarówno w zakresie przeciwdziałania, jak i rozwiązywania problematyki bezdomności, tworzonych jest bez realizacji nieodłącznej w tych procesach diagnozy. Indywidualna pomoc ludziom bezdomnym, bez szerszej diagnozy dotyczącej skali i charakteru bezdomności na danym terenie, jest poniekąd oczywista i jesteśmy w stanie zrozumieć, że odbywa się ona na podstawie indywidualnej diagnozy klienta. Kreowanie natomiast pomocy strukturalnej bez kontekstu wyników badań empirycznych wydaje się zdaniem karkołomnym i nieracjonalnym. Określanie skali i charakteru bezdomności wydaje się warunkiem koniecznym i niezbędnym do prawidłowego zaprogramowania i zaplanowania pomocy nawet w skali działalności kilku organizacji i instytucji. Należy pamiętać, że dobrze zaplanowana pomoc w perspektywie czasowej przynosi wymierne efekty11. Rekomendowane jest stworzenie systemu mierzenia i badania zjawiska bezdomności w ilościowym i jakościowym wymiarze. Skuteczne rozwiązywanie problemu bezdomności wymaga zaplanowania i wdrażania systemu badania bezdomności. Powinien on zawierać realizację badań i analiz skali zjawiska, przyczyn i skutków bezdomności. System niniejszy powinien zgodnie ze wskazówkami FEANTSA uwzględniać pozyskiwanie danych z badań terenowych np. typu socjodemograficznego, specjalistycznych baz danych (elektronicznych), analiz, badań statystycznych itp. Dobre rozumienie problemu bezdomności jest kluczowe do tworzenia i rozwijania efektywnej polityki, stąd tak ważne jest monitorowanie i dokumentowanie trendów w bezdomności oraz jej skali (liczby), a także wypracowywanie odpowiednich wskaźników. Ponadto konieczna jest regularna rewizja polityki wobec bezdomności, która jest niezbędna i najbardziej efektywna, gdy połączona jest ze zrozumieniem istoty bezdomności. Jeśli chodzi o skalę problematyki bezdomności w tzw. miejscach niemieszkalnych („bezdachowość”), to metodologia headcount jest wykorzystywana z powodzeniem w wielu krajach, także europejskich. Wydaje się ona narzędziem adekwatnym i sprawdzonym, przy czym należy podkreślić, że niepozbawionym wad (np. nigdy nie uda się dosięgnąć badaniem wszystkich osób bezdomnych przebywających na ulicach). Natomiast, jeśli chodzi o określanie skali zjawiska w placówkach dla bezdomnych („bezmieszkaniowość”), to wydaje się, że współczesne bazy danych, używane np. w Irlandii, Holandii czy Niemczech, są narzędziem zdecydowanie bardziej dokładnym i wiarygodnym aniżeli tradycyjny wywiad prowadzony przez rachmistrza czy ankietera. 11 M. Dębski, P. Olech, Socjodemograficzny Portret Zbiorowości Ludzi Bezdomnych Województwa Pomorskiego (Raport z badań), „Pomost – pismo samopomocy. O bezdomności bez lęku”, red. A. Siebert, A. Meller, K. Kowalska, K. Ługowski, Gdańsk 2005, s. 26-136. Piotr Olech 285 Brak spójnego rozumienia problemu bezdomności – definicje, typologie Istniejąca definicja bezdomności w ustawie o pomocy społecznej ma charakter administracyjny i jako taka znajduje wykorzystanie w podejmowanych działaniach administracyjnych. Brakuje jednak zarówno wśród instytucji publicznych, jak i organizacji pozarządowych spójnego rozumienia zjawiska bezdomności, co przekłada się na wymierne trudności np. przy realizacji badań empirycznych. Rozumienie zjawiska bezdomności wpływa wymiernie przy planowaniu rozwiązań w zakresie walki z bezdomnością. Rekomenduje się wypracowanie i uspójnienie polskiej typologii bezdomności i wykluczenia mieszkaniowego. Brak wiedzy o skali problemu oraz narzędzi do „mierzenia bezdomności” W Polsce – w związku z brakiem badań – szacuje się, że liczebność osób bezdomnych wynosi w granicach 30-80 tysięcy. Jednak w związku z problemami definiowania zjawiska liczba ta jest niepewna. Choć w krótkiej historii polskiej pomocy społecznej pojawiały się także szacunki mówiące o 500 tysiącach ludzi bezdomnych. Dotychczas, jeśli chodzi o skalę problematyki bezdomności w Polsce i w poszczególnych regionach, to nie tylko pracownicy organizacji i instytucji, ale i naukowcy zajmujący się tą problematyką posługują się przede wszystkim szacunkami. Wprawdzie znane są mniej więcej dane liczbowe związane z pomocą instytucjonalną świadczoną ludziom bezdomnym, jakkolwiek całkowicie nieznane pozostają liczby osób przebywających poza system pomocy placówek (schronisk i noclegowni), czyli osób przebywających w tzw. miejscach niemieszkalnych zarówno publicznych, jak i prywatnych. Obecne szacunki uwzględniają zarówno osoby żyjące w miejscach niemieszkalnych, jak i w placówkach dla ludzi bezdomnych. Jakkolwiek w Polsce jedynie województwo pomorskie posiada względnie wiarygodne informacje o liczbie osób przebywających w miejscach niemieszkalnych, uzyskane podczas pięciu sondaży socjodemograficznych12. W szacunkach dotyczących ogólnej liczny osób przyjmuje się, że relacja pomiędzy ludźmi bezdomnymi przebywającymi w placówkach, a tymi spoza placówek wynosi 1:1. Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, instytucje sektora publicznego, organizacje pozarządowe oraz GUS poprzez Narodowy Spis Powszechny określały z mniejszą lub większą dokładnością liczbę osób bezdomnych przebywających w placówkach. Z dostępnych danych można stwierdzić, że statystycznym bezdomnym jest przede wszystkim dorosły samotny mężczyzna w średnim wieku (41-50 lat), pozostający bez pracy, z wykształceniem zawodowym oraz korzystający z pomocy społecznej. Biorąc pod uwagę obszar występowania osób bezdomnych wnioskujemy, iż zjawisko bezdomności jest przede wszystkim problemem wielkomiejskim. W placówkach dla osób bezdomnych (noclegownie i schroniska) przebywa około połowa populacji osób bezdomnych. Reszta znajduje się w miejscach niemieszkalnych (dworce, kanały, zsypy, itp.), zamieszkuje 12 Badania socjodemograficzne zgodnie z pomysłem A. Duracz-Waczak zrealizowane przez Pomorskie Forum na rzecz Wychodzenia z Bezdomności w latach 2001, 2003, 2005, 2007 i 2009. A. Duracz-Walczak, J. Przasnyska, op. cit., M. Dębski Raport socjologiczny..., M. Dębski, P. Olech, op. cit., M. Dębski, Socjodemograficzny portret zbiorowości ludzi bezdomnych województwa pomorskiego – grudzień 2007 (Raport z badań), „Pomost – pismo samopomocy. O bezdomności bez lęku”, red. A. Dębska-Cenian, G. Cis, A. Maj, B. Prusak, Gdańsk 2007. W 2001 r. dotarto do 2 144 osób bezdomnych, w 2003 do 2 384, w 2005 do 2 753 osób, w 2007 do 2 408, w roku 2009 do 2 838. 286 Bezdomność – zarys głównych problemów w Polsce oraz rekomendacje... tymczasowo, bez meldunku i nie z własnej woli u znajomych lub rodziny, duża część osób przebywa na działkach i w altanach. Badacze zrzeszeni w Europejskim Obserwatorium Bezdomności są zgodni co do tego, że aby dobrze mierzyć zjawisko bezdomności, należy wykorzystywać wiele różnorodnych metod i technik badawczych, wzajemnie się uzupełniających. Od badań terenowych realizowanych metodą sondażową poprzez badania ankietowe czy wywiady po rejestry elektroniczne ludzi bezdomnych korzystających z różnorodnych usług. Rekomenduje się realizowanie działań badawczych badań sondażowych, jak i analiz rejestrów ludzi bezdomnych opartych na spójnej i adekwatnej dla polskiej specyfiki definicji bezdomności. Nieuregulowana działalność w zakresie bezdomności, w tym brak standardów jakości usług W Polsce nie ma żadnych szczegółowych regulacji określających np. czym różnią się usługi świadczone przez noclegownie od usług świadczonych przez schroniska. Polskie regulacje definiują obowiązki świadczenia pomocy ludziom bezdomnym, jakkolwiek nie definiują sposobu realizacji i jakości tych usług. Sytuacja niniejsza doprowadziła do wielkiego rozwoju różnorodnych usług dla ludzi bezdomnych, z drugiej strony do braku możliwości weryfikowania jakości usług oferowanych przez organizacje. Szacuje się, że około 80-90% usług skierowanych do ludzi bezdomnych wykonywanych przez organizacje pozarządowe. Organizacje te najczęściej zadania realizują w oparciu o kontrakty podpisywane z gminami, które zgodnie z polskimi przepisami odpowiedzialne są za zapewnienie każdemu własnemu mieszkańcowi schronienia, wyżywienia, odzieży. Istnieje także odsetek organizacji pozarządowych, które kierują swoje usługi do ludzi bezdomnych nie posiadając żadnych umów, działalność opierając na prywatnych sponsorach lub dotacjach z różnych funduszy. W Polsce nie jest prowadzony żaden oficjalny rejestr usług kierowanych do ludzi bezdomnych, brakuje jednocześnie nadzoru formalnego nad prowadzoną działalnością np. placówek dla osób bezdomnych. Formalnie nie istnieją żadne regulacje gwarantujące odpowiednią jakość usług oferowaną ludziom bezdomnym. System pomocy ludziom bezdomnym w Polsce od 1990 r. tworzony był oddolnie, właśnie przez organizacje pozarządowe. Wypracowały one różnorodne formy wspierania ludzi bezdomnych. Powoduje to trudności w skatalogowaniu wszystkich usług skierowanych do osób bezdomnych oraz zapewnieniu odpowiedniej jakości usług. Inaczej niż w przypadku niepełnosprawności, starości czy chorób psychicznych w Polsce nie ma żadnych minimalnych standardów usług oferowanych ludziom bezdomnym gwarantujących odpowiedni poziom wsparcia. Oczywiście większość usług oferowanych ludziom bezdomnym stoi na wysokim poziomie, jakkolwiek niektóre gminy starając się oszczędzać, swoje obowiązki zlecają placówkom, w których nie obowiązują żadne standardy funkcjonowania. Sytuacja w konsekwencji powoduje utrudnienia w dochodzeniu przez ludzi bezdomnych swoich praw do godnego traktowania i uzyskiwania profesjonalnej pomocy. Wypracowanie, wdrożenie oraz monitorowanie standardów j a k o ś c i u s ł u g s k i e r o w a n y c h d o l u d z i b e z d o m n y c h . Niezbędne jest zebranie, uspójnienie ogólnopolskich modeli w zakresie rozwiązywania problemu bezdomności. W oparciu o powyższe doświadczenia powinny w Polsce powstać standardy jakości usług skierowanych do ludzi bezdomnych. Jednocześnie nieodzowne jest wypracowanie i wdro- Piotr Olech 287 żenie lokalnych strategii rozwiązywania problemu bezdomności oraz stworzenie partnerstw lokalnych, które mogłyby przy wsparciu ekspertów przetestować i wdrożyć nowe rozwiązania. Standardy mają określać i definiować jakość usług w różnych obszarach, np. zapewnienia schronienia, pracy socjalnej, terapeutycznej czy edukacji i aktywizacji zawodowej. Powinny one nie tylko określać wymagania techniczne poszczególnych usług, ale także, a może i przede wszystkim, wymagania merytoryczne wobec usługi, kadry itp. Standaryzacja usług służy w pełni realizacji celów i priorytetów określonej polityki społecznej, nie jest wobec nich nadrzędna, a wręcz w tym wypadku pełni funkcję podrzędną, podporządkowaną pewnym paradygmatom. W tym kontekście standardy są bardziej elastyczne, co wcale nie musi oznaczać, że są mało precyzyjne. Stają się raczej wskazówkami metodologicznymi, pewnym katalogiem propozycji niż zbiorem technicznych procedur, które bez żadnych odstępstw muszą być wdrażane. Standardy mogą definiować zarówno minimalne wymagania dotyczące określonych usług, jak i precyzować optymalne i najbardziej pożądane wymagania. Na marginesie należy poczynić tutaj uwagę, że znacznie łatwiej jest wystandaryzować usługę, która dopiero jest tworzona niż sprecyzować, z wykorzystaniem standardów, już funkcjonujące usługi, szczególnie jeśli są one realizowane od wielu lat, mają jakąś tradycję oraz realizowane są przez wiele różnych podmiotów. Ostatecznie, standardy usług świadczonych ludziom bezdomnym pomagają również określić zróżnicowanie finansowe ich realizacji. Oczywisty bowiem jest fakt innego poziomu kosztów w ogrzewalni czy noclegowni, a innych w domu dla bezdomnych. Dzięki precyzyjnemu zapisowi wymagań, bez większego trudu można określić ramy finansowe dla funkcjonowania danej usługi. Tutaj także standardy powinny uwzględniać lokalną specyfikę. Generalnie, powinny być one na tyle elastyczne, aby nie tworzyć identycznego systemu pomocy ludziom bezdomnym w Polsce, a jedynie spójny, choć jednocześnie różnorodny system wsparcia ludzi bezdomnych. Należy zatem zachować różnorodność usług oferowanych przez organizacje pozarządowe i jedynie nadać im wspólny profil i bardziej usystematyzowany kierunek. Tworzenie standardów usług powinno być procesem, w który zaangażowani zostaną wszyscy interesariusze (organizacje pozarządowe, instytucje badawcze, instytucje publiczne, ludzie bezdomni). Proces ten powinien być oddolną inicjatywą, w którym zarówno dostarczyciele usług, ich odbiorcy oraz kontraktujący mają poczucie wpływu na ich kształt. Standardy jakości usług powinny być tworzone lokalnie i regionalnie, a następnie przenoszone na wymiar krajowy. Podczas tworzenia i wdrażania standardów należy uwzględnić lokalną specyfikę, sytuację społeczną, ekonomiczną i kulturową. Próby centralnego narzucania standardów spotykają się z niechęcią organizacji oraz ich odrzucaniem. Niekiedy narzucanie standardów powoduje kreowanie tzw. czarnego rynku usług, które nie spełniają żadnych standardów. Prace nad tworzeniem i wdrażaniem standardów jakości usług są procesem długotrwałym. Proces ten wymaga monitorowania i ewaluacji. Interesariusze podejmujący się wysiłku tworzenia standardów muszą mieć świadomość, że standardy powinny podlegać zmianom i nieustającej weryfikacji. Standardy jakości usług powinny być elastyczne i dostosowane do istniejących potrzeb. W dążeniu do zapewnianiu odpowiedniej jakości usług dla ludzi bezdomnych należy pamiętać, aby nie kreować homogenicznego systemu usług dla osób bezdomnych. Zbyt sztywna standaryzacja usług dla ludzi bezdomnych może powodować zbyt daleko posunięte ujednolicanie wsparcia. To z kolei może przekładać się na ograniczanie wolności wyboru ludzi bez- 288 Bezdomność – zarys głównych problemów w Polsce oraz rekomendacje... domnych usług, które najlepiej odpowiadają ich potrzebom. W ten sposób mogą być łamane prawa człowieka do samostanowienia i możliwości dokonywania wyboru usług, które są najbardziej dopasowane do indywidualnych potrzeb. Przy tworzeniu i wdrażaniu standardów należy zatem zachować heterogeniczność i zróżnicowanie usług dla ludzi bezdomnych. Brak współpracy między podmiotami bezpośrednio zajmującymi się problematyką bezdomności Organizacje działające na polu problematyki bezdomności traktują się, jako wzajemną konkurencję (zwłaszcza w obszarze pozyskiwanych środków finansowych, na utrzymanie swojej działalności), co raczej wywołuje między poszczególnymi organizacjami tendencję do rywalizacji, niż ducha dialogu czy współdziałania. Do tej pory nie wytworzono również żadnego usystematyzowanego systemu ogólnopolskiej współpracy organizacji pozarządowych, zajmujących się problematyką bezdomności, a tym samym brakuje pomiędzy organizacjami konsolidacji na poziomie idei i kierunku podejmowanych działań. W kraju występują również antagonizmy i konflikty pomiędzy sektorem pozarządowym a publicznym. Z jednej strony brakuje kultury współpracy sektora publicznego i pozarządowego, z drugiej zaś widoczne jest zróżnicowanie poziomu, bądź nawet brak współpracy, pomiędzy niektórymi organizacjami pozarządowymi a np. ośrodkami pomocy społecznej, w zależności od regionu, zasięgu działań i rodzaju organizacji. Ponadto, nie tylko występuje podział na organizacje pozarządowe (w swoich szeregach i tak pozbawione spójności oraz jednomyślności) i sektor publiczny. Brakuje również regionalnych i lokalnych płaszczyzn współpracy różnych innych podmiotów wokół problemu bezdomności. Występuje dotkliwy deficyt współpracy międzywydziałowej – w obszarze pomocy społecznej, rynku pracy, służby zdrowia, środowiska akademickiego, edukacji, mieszkalnictwa. W kraju dochodzi do zachwiania ról w relacjach pomiędzy sektorem publicznym a pozarządowym. Brakuje spójnej wizji oraz konkretnego określenia roli sektora publicznego jako tego, który zleca i kontraktuje usługi. Brakuje również koordynacji i spójności w tworzeniu wizji spójnej polityki społecznej. Nie ma jednego podmiotu, który występowałby w roli kreatora polityki społecznej. Obserwowalne jest za to olbrzymie zróżnicowanie usług i sposobu ich świadczenia ludziom bezdomnym. Gminy i sektor publiczny – nieświadomie uciekając od roli jednostki odpowiedzialnej za zapewnienie wsparcia ludziom bezdomnym, prowadzą do zwiększającej się roli dużych organizacji pozarządowych. Rekomenduje się włączenie w tworzenie, ewaluację i wdrażanie strategii zwalczania bezdomności wszystkich zainteresowanych interesariuszy. Bezdomność jest obszarem gdzie kooperacja z dostarczycielami usług jest decydująca wziąwszy pod uwagę ich biegłość w walce z problemem, pociąga to za sobą partycypację w wymienionych wymiarach: Zaangażowanie wszystkich interesariuszy (dostarczycieli usług, użytkowników usług i władz publicznych) w tworzenie polityki i ewaluację jest istotne dla gromadzenia całego doświadczenia, umiejętności i dostępnych zdolności ukierunkowanych na zwalczanie bezdomności. Zaangażowanie wszystkich interesariuszy we wdrażanie polityki – bezpośredni skoordynowany wysiłek jest najlepszą drogą do osiągnięcia celów każdej strategii wobec bezdomności. Piotr Olech 289 Partycypacja ludzi doświadczających bezdomności powinna być wykorzystana dla polepszenia jakości świadczonych usług i tworzenia polityki. Odpowiednie struktury konsultacji powinny zostać stworzone, aby prawdziwie wziąć pod uwagę doświadczenie ludzi, którzy są bezdomni13. Wi n n o s i ę s t w o r z y ć s t a ł ą p ł a s z c z y z n ę w s p ó ł p r a c y o r g a n i z a c j i p o z a r z ą d o w y c h i s e k t o r a p u b l i c z n e g o . Konieczne staje się stworzenie płaszczyzny dialogu i wymiany doświadczeń oraz konsolidacja środowiska i podmiotów działających w obszarze bezdomności. Za niezbędne należy również przyjąć wypracowanie i wdrożenie modelu partnerstwa pomiędzy wszystkimi podmiotami zorientowanymi na rozwiązywanie problemu bezdomności. Kluczowe jest również zwiększenie wiedzy i umiejętności w zakresie skutecznych i efektywnych metod zwalczania bezdomności wśród podmiotów działających w obszarze bezdomności – niezależnie od ich wielkości, regionu i zasięgu oddziaływania. Konieczne wydaje się zapewnienie stabilności i podtrzymywalności nowym rozwiązaniom w zakresie bezdomności. Trzy elementy kreują prawdziwe stabilne metody zwalczania bezdomności prowadzące do stabilnych (podtrzymywalnych) rozwiązań: A d e k w a t n e f u n d u s z e są kluczowe dla każdej długotrwałej strategii zwalczania i zakończenia bezdomności. P o l i t y c z n a w o l a na każdym z poziomów (narodowym, regionalnym, lokalnym). W s p a r c i e s p o ł e c z n e generowane poprzez informację i kampanie podnoszące świadomość14. Brak partycypacji ludzi bezdomnych w tworzeniu polityki społecznej Mówi się, że osoby bezdomne są roszczeniowe, uzależnione od udzielanej im pomocy. Jednakże pamiętać trzeba, że formy pomocy dla tych ludzi są narzucane im z góry przez ustawodawcę, instytucje pomocowe czy też ekspertów. Tego rodzaju forma pomocy nie musi jednakże korespondować z rzeczywistymi potrzebami czy oczekiwaniami osób bezdomnych. Różnica między ofertą pomocową narzuconą z góry, a rzeczywistymi potrzebami ludzi bezdomnych obniża efektywność udzielanej pomocy, tym samym utrudnia wychodzenie z bezdomności. Dotychczas nie stworzono żadnych narzędzi i instrumentów umożliwiających włączenie osób bezdomnych w podejmowanie decyzji związanych z usługami do nich kierowanymi. Ludzie bezdomni z jednej strony nie posiadają informacji o planowanych zmianach w systemie pomocy, mają ograniczoną wiedzę o usługach do nich kierowanych, z drugiej zaś strony nie są włączane w proces konsultowania lub współtworzenia kszatłtu usług społecznych do nich kierowanych. Osoby bezdomne pozbawione są tym samym elementarnego poczucia wpływu na własne życie, odpowiedzialności za własne sprawy, co przekłada się na przyjmowanie biernej i pasywnej postawy życiowej. Sytuacja ta generuje poczucie bezsilności i niemożności. Wydaje się, że zbyt często kluczowi interesariusze, w tym wypadku osoby bezdomne, nie są zaangażowani w tworzenie, ewaluację i wdrażanie usług skierowanych do tej grupy osób 13 14 FEANTSA, Narzędzie... Ibidem. 290 Bezdomność – zarys głównych problemów w Polsce oraz rekomendacje... wykluczonych. Za takim włączeniem osob bezdomych stoją dwie podstawowe idee – że ludzie wymagający pomocy: 1. Mają prawo do posiadania głosu w sprawie kształtu usług, z których korzystają i opieki sprawowanej nad nimi oraz wiedzą lepiej niż inni czego naprawdę potrzebują od usługodawców. 2. Powinni mieć prawo uczestniczenia w każdej dyskusji dotyczącej ich życia. Rekomenduje się partycypowanie ludzi bezdomnych w tworzen i u p o l i t y k i s p o ł e c z n e j . Wprowadzanie partycypacji to wyraz ewolucji w metodologii pracy z ludźmi bezdomnymi: od robienia rzeczy dla ludzi do robienia rzeczy z ludźmi. Wprowadzenie partycypacji daje możliwość upewnienia się, czy system usług dla osób bezdomnych działa w sposób otwarty na wartości doświadczenia ludzi korzystających z usług. Dzięki partycypacji uczymy się jak można podnieść jakość i skuteczność usług oraz świadczonej pomocy, dzięki czemu pracownicy mogą wykonywać swoją pracę bardziej efektywnie. Partycypacja to uznanie prawa ludzi do angażowania się w proces podejmowania decyzji, które ich dotyczą. To pracowanie w sposób otwarty i demokratyczny. Partycypacja wynika z podejścia konsumenckiego w świadczeniu usług, którym jest doprowadzenie do podniesienia jakości produktu – aby zwiększyć satysfakcję klientów, trzeba liczyć się z ich potrzebami. „Każda usługa, w której nie śledzi się reakcji i odbioru klientów będzie w ostatecznym rachunku uznana za zbędną”15. Uczestnictwo może być dobrym sposobem na rozwijanie umiejętności i pewności siebie. Może być źródłem nowych doświadczeń i możliwości. W niektórych krajach europejskich promowanie partycypacji zostało wpisane do regulacji prawnych, dotyczących funkcjonowania systemu pomocy dla bezdomnych i innych systemów usług np. zdrowotnych. Tak jest we Francji i Holandii, gdzie zasady partycypacji są elementem określonych aktów prawnych. Partycypacja została wybrana tematem przewodnim prac Europejskiej Federacji Organizacji Pracujących z Ludźmi Bezdomnymi FEANTSA w roku 2009. Bibliografia: • Dębska A., Asystowanie osobie bezdomnej i zagrożonej bezdomnością, „Pomost – pismo samopomocy. O bezdomności bez lęku”, red. A. Siebert, A. Meller, K. Kowalska, K. Ługowski, Gdańsk 2005. • Dębski M., Raport socjologiczny – Portret zbiorowości osób bezdomnych w województwie pomorskim, „Pomost – pismo samopomocy. O bezdomności bez lęku”, red. P. Olech, E. Szczypior, G. Sochacka, J. Mąkosa, Gdańsk 2003. • Dębski M., Socjodemograficzny portret zbiorowości ludzi bezdomnych województwa pomorskiego – grudzień 2007 (Raport z badań), „Pomost – pismo samopomocy. O bezdomności bez lęku”, red. A. Dębska-Cenian, G. Cis, A. Maj, B. Prusak, Gdańsk 2007. 15 Grupa robocza ds. partycypacji FEANTSA, Przewodnik partycypacji. Jak dzielić się władzą, tłum. J. Wygnańska, „Pomost – pismo samopomocy. O bezdomności bez lęku”, red. A. Dębska-Cenian, G. Cis, A. Maj, B. Prusak, Gdańsk 2007, s. 187. Piotr Olech 291 • Dębski M., Olech P., Socjodemograficzny Portret Zbiorowości Ludzi Bezdomnych Województwa Pomorskiego (Raport z badań), „Pomost – pismo samopomocy. O bezdomności bez lęku” red. A. Siebert, A. Meller, K. Kowalska, K. Ługowski, Gdańsk 2005. • Doherty J., Meert H., Edgar B., Third Review of Statistics on Homelessness in Europe, Bruksela 2004. • Duracz-Walczak A., Przasnyska J., Raport z badania „Portret zbiorowości ludzi bezdomnych województwa pomorskiego”, „Pomost – pismo samopomocy. O bezdomności bez lęku”, red. M. Rzepiak, K. Stec, E. Szczypior, P. Olech, Gdańsk 2002. • FEANSTA, Europejska Typologia Bezdomności i Wykluczenia Mieszkaniowego ETHOS, tłum. P. Olech i J. Wygnańska, www.feantsa.org/files/freshstart/Toolkits/Ethos/Leaflet/PL.pdf, 20.09.2009. • FEANTSA, Narzędzie do Tworzenia Zintegrowanych Strategii Zwalczania Bezdomności, tłum. P. Olech, www.feantsa.org/files/Toolkits/integrated_strategy/toolkit_pl.pdf, 25.11.2009. • Grupa robocza ds. partycypacji FEANTSA, Przewodnik partycypacji. Jak dzielić się władzą, tłum. Julia Wygnańska, „Pomost – pismo samopomocy. O bezdomności bez lęku”, red. A. Dębska-Cenian, G. Cis, A. Maj, B. Prusak, Gdańsk 2007. • Olech P., Perspektywa bezdomności w Polsce, „Pomost – pismo Samopomocy. 12 odważnych ludzi”, red. A. Meller, P. Olech, Gdańsk 2005. • Ustawa o pomocy społecznej, Dz. U. Nr 64 poz. 593, z 15.04.2004. • www.feantsa.org/files/Toolkits/integrated_strategy/toolkit_pl.pdf, 10.10.2009. 292 Poczekalnia 293 Maciej Dębski Analiza systemu pomocy osobom bezdomnym w województwie pomorskim. Od profilaktyki do wyjścia z bezdomności? Wstęp Jak wynika z badań prowadzonych od 2001 r. województwo pomorskie jest regionem, na obszarze którego przebywa ponad 2 500 osób bezdomnych1. Pomimo tego, że liczba ta na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat zdaje się utrzymywać na podobnym poziomie, należy powiedzieć, że zjawisko braku domu w województwie pomorskim jest d y n a m i c z n e . Widoczne jest to zwłaszcza w przyczynach bezdomności, które w dużej mierze zależą od sytuacji społeczno-gospodarczej w kraju, jak również w ofercie wsparcia osób wykluczonych społecznie, które z roku na rok są bardziej różnorodne. Cokolwiek by nie mówić i pisać o bezdomności wskazywać trzeba, że jest to zjawisko w s z e c h s t r o n n e i jako takie nie może zostać ograniczone jedynie do sfery pomocy społecznej. W tym kontekście istotna jest świadomość faktu, że jego interdyscyplinarność wymusza na systemie pomocy różnorodne formy wsparcia, pracy socjalnej czy zabezpieczenia podstawowych warunków życia. Aby w skuteczny i adekwatny sposób nieść pomoc osobom bezdomnym, niezbędna jest po pierwsze rzetelna diagnoza potrzeb samych beneficjentów. Tymczasem wydaje się, że w wielu przypadkach w województwie pomorskim nie uwzględnia się zdania osób bezdomnych odnośnie niezbędnych form wsparcia w wychodzeniu z bezdomności. Traktuje się tym samym całą zbiorowość w sposób jednolity pod względem potrzeb, jak i najważniejszych problemów życiowych. Po drugie, mówiąc o skuteczności systemu konieczne jest uwypuklenie 1 M. Dębski, Raport socjologiczny – Portret zbiorowości osób bezdomnych w województwie pomorskim, „Pomost – pismo samopomocy. O bezdomności bez lęku”, red. J. Mąkosa, P. Olech, G. Sochacka, E. Szczypior, Gdańsk 2003; M. Dębski, P. Olech, Socjodemograficzny portret zbiorowości ludzi bezdomnych województwa pomorskiego. Raport z badań, „Pomost – pismo samopomocy. O bezdomności bez lęku”, red. K. Ługowski, K. Kowalska, A. Meller, A. Siebert, Gdańsk 2005; M. Dębski, Socjodemograficzny portret zbiorowości ludzi bezdomnych województwa pomorskiego – grudzień 2007 (Raport z Badań), „Pomost – pismo samopomocy. O bezdomności bez lęku”, red. A. Dębska-Cenian, G. Cis, A. Maj, B. Prusak, Gdańsk 2007. 294 Analiza systemu pomocy osobom bezdomnym w województwie pomorskim. Od profilaktyki... jego najważniejszych wad i zalet, słabych i mocnych stron. Swoistego rodzaju ewaluacja systemu wsparcia, realizowanych programów, podejmowanych działań wydaje się elementem niezbędnym do podniesienia skuteczności oferowanych form pomocy osobom bezdomnym. Nie zapominając o tym, iż bezdomność to przede wszystkim dramatyczna sytuacja życiowa człowieka, nacisk w prezentowanych treściach zostanie położony na system wsparcia osób bezdomnych oraz zagrożonych bezdomnością. Poniższy tekst składa się z czterech głównych części, z których dwie pierwsze stanowią opis najważniejszych problemów, określonych na podstawie wyników badań socjodemograficznych prowadzonych w latach 2003-2007 oraz badania psychospołecznego profilu osób bezdomnych w Trójmieście. Rozważania, oparte o wyniki prowadzonych badań, stanowią wstęp do dwóch kolejnych części artykułu poświęconych analizie systemu pomocy w województwie pomorskim oraz rekomendacjom dla systemu wsparcia w regionie. Poniższemu tekstowi przyświecają dwie główne tezy, które mówią, że: • W zdecydowanej części podejmowane przez system pomocy osobom bezdomnym zadania nie są nastawione na wychodzenie z bezdomności. • W województwie pomorskim nie ma instytucjonalnych form wsparcia dla osób zagrożonych bezdomnością. W kontekście wyżej wymienionych tez głównym celem artykułu staje się udowodnienie, iż obecnie funkcjonujący system pomocy w województwie pomorskim jest systemem doraźnego wsparcia, zawierającym znikome elementy skierowane do ludzi zagrożonych bezdomnością. Wyniki badań socjodemograficznych Jednym z głównych celów realizowanych w latach 2001-2007 w województwie pomorskim badań socjodemograficznych jest określenie liczby osób bezdomnych przebywających w regionie, jak również stworzenie ich ogólnego profilu społecznego2. Obok kwestii stricte „metryczkowych” badania poruszają problem długości trwania w bezdomności, aktywności zawodowej, stanu zdrowia, przyczyn bezdomności czy form zamieszkiwania w ciągu roku. W poniższej części artykułu uwaga czytelnika zwrócona zostanie jedynie na te wymiary, które w sposób zasadniczy wpływają na ograniczenie szans na usamodzielnienie się osoby bezdomnej. Do wybranych aspektów ograniczających szansę na wyjście z bezdomności zaliczam poniżej wymienione elementy. N i s k i e w y k s z t a ł c e n i e o s ó b b e z d o m n y c h . Analizując cechy respondenta pod względem wykształcenia można powiedzieć, że bezdomni to osoby nisko wykształcone. Jak wskazują dane z lat 2001-2007, wśród badanych przeważa wykształcenie zawodowe oraz podstawowe. Co siódma osoba bezdomna zamieszkująca teren województwa pomorskiego przyznała, że posiada wykształcenie średnie, zaś najmniej liczna grupa posiada wykształcenie niepełne podstawowe (3-5%)3. 2 3 M. Dębski, Socjodemograficzny portret zbiorowości ludzi bezdomnych województwa pomorskiego – grudzień 2007..., s. 11, Ibidem, s. 26. Maciej Dębski 295 S t a r z e n i e s i ę p o p u l a c j i o s ó b b e z d o m n y c h . Z badań wynika, że przeciętny wiek dorosłej osoby bezdomnej w 2003 r. wyniósł 47 lat, w 2005 r. – ponad 48 lat, a w 2007 r. już przeszło 49 lat. Jak wskazują dane uzyskiwane w poszczególnych latach, w województwie pomorskim mamy do czynienia z sytuacją ciągłego przybywania osób bezdomnych w przedziale wiekowym 51-60 lat oraz powyżej 60 lat. Jest to o tyle istotne, że wraz z upływem kolejnych lat będziemy mieli do czynienia prawdopodobnie z pogorszeniem się stanu zdrowia tej populacji, a w konsekwencji ich mniejszą aktywnością zawodową. Oznacza to, że w najbliższym czasie należy spodziewać się, że głównym odbiorcą pomocy kierowanej przez ośrodki pomocy społecznej oraz organizacje pozarządowe dla osób bezdomnych w dużej mierze stanie się osoba w podeszłym wieku4. D ł u g i c z a s t r w a n i a w b e z d o m n o ś c i . Przeciętna liczba lat pozostawania w bezdomności w 2007 r. wyniosła w badanej grupie 7,43 lata. Korzystając z analiz porównawczych można wskazać, że przeciętna długość trwania w niej sukcesywnie od 2003 r. ulega zwiększeniu. Wynosiła ona wówczas 5,9 lat, w 2005 r. – 6,6 lat, zaś w 2007 r. już 7,4 lata5. Analizując długość pozostawania w sytuacji bezdomności w ujęciu fazowym, możemy powiedzieć, że we wszystkich dominującą była faza chroniczna. Z roku na rok w populacji bezdomnych województwa pomorskiego mamy do czynienia z przesunięciem procentowym osób do kolejnych faz. W latach 2003, 2005 i 2007 r. stopniowo ubywało osób w fazie wstępnej i ostrzegawczej, a przybywało w kolejnych etapach. Oznacza to po pierwsze, że młodym osobom raczej nie udaje się wydobyć się z bezdomności, a po drugie, coraz więcej osób bezdomnych w województwie pomorskim uzależnia się w sposób trwały nie tylko od pomocy zewnętrznej, ale również od własnego stylu życia. Warto w tym miejscu zwrócić uwagę, że w 2007 r., w porównaniu z 2005 r., nastąpił wyraźny wzrost osób znajdujących się w długotrwałej fazie bezdomności. Odsetek osób, które ponad 10 lat są bezdomne wzrósł z 12,8% w 2003 r. przez 15,6% w 2005 r. do 21,3 % w 2007 r.6 Z ł a k o n d y c j a z d r o w o t n a o s ó b b e z d o m n y c h . Analizując stan zdrowia ludzi bezdomnych w województwie pomorskim należy powiedzieć, że na przestrzeni ostatnich kilku lat uległ on pogorszeniu. Widoczne jest to przede wszystkim w przypadku subiektywnej oceny stanu zdrowia. W 2005 r., w porównaniu do 2003 r., spadł odsetek osób, które oceniały swój stan zdrowia jako bardzo dobry, przy jednoczesnym wzroście deklarujących niedostateczny stan zdrowia. Różnica pomiędzy poszczególnymi badaniami nie jest jednak statystycznie istotna. Zły stan zdrowia osób bezdomnych coraz częściej nie pozawala im również podejmować pracy, o czym napiszę w dalszej części raportu. W 2007 r. 7,7% osób bezdomnych oceniło swój stan jako bardzo dobry, 33,9% jako dobry. Nieco ponad co piąta osoba uważa, że jej stan zdrowia jest bardzo zły. Analizując stan zdrowia bezdomnych w województwie pomorskim wskazać należy, że w 2005 r., w porównaniu do 2003 r., widoczny jest nieznaczny wzrost odsetka osób, które posiadają ubezpieczenie zdrowotne. W porównaniu do 2003 r., w 2005 r. ich odsetek wynosi 4 5 6 Ibidem, s. 27. M. Dębski, Socjodemograficzny portret zbiorowości ludzi bezdomnych – ciągłość czy zmiana? Metodologiczne problemy badania bezdomności w województwie pomorskim w latach 2001-2005 [w:] Oblicza bezdomności, red. M. Dębski, K. Stachura, Gdańsk 2008, s. 157. M. Dębski, Socjodemograficzny portret zbiorowości ludzi bezdomnych województwa pomorskiego – grudzień 2007..., s. 31 i n. 296 Analiza systemu pomocy osobom bezdomnym w województwie pomorskim. Od profilaktyki... ponad 80%, a podczas ostatnich badań socjodemograficznych osiągnął 77%. Kobiety nieco częściej niż mężczyźni posiadały ubezpieczenie zdrowotne. Zła kondycja zdrowotna ludzi bezdomnych widoczna jest również w stale rosnącej liczbie osób, które posiadają orzeczony stopień niepełnosprawności. Z analiz porównawczych wynika, że z roku na rok następuje ciągły wzrost procentowy tych, którzy posiadają orzeczenie o niepełnosprawności (wzrost z 38,4% w 2003 r. do 41,7% w 2005 r. i 44,7% w 2007 r.)7. Aktywność zawodowa osób bezdomnych. Pomimo tego że ponad połowa pomorskich bezdomnych deklaruje posiadanie k w a l i f i k a c j i (66%), p o z i o m a k t y w n o ś c i z a w o d o w e j w p o s t a c i p o d e j m o w a n i a p r a c y z a r o b k o w e j n a l e ż y u z n a ć z a n i s k i . Jedynie co czwarty badany w 2007 r. przyznaje, że pracuje zarobkowo (25,0%). Jak się okazuje na przestrzeni ostatnich lat odsetek osób bezdomnych podejmujących pracę zarobkową wzrósł ponad dwukrotnie. Zapewne ma to związek z wyraźną poprawą sytuacji na lokalnym rynku pracy i ogólnym spadkiem stopy bezrobocia w całej Polsce. Dzisiaj często dochodzi do sytuacji, w której pracodawca poszukuje swoich potencjalnych pracowników również w placówkach dla osób bezdomnych, co nie oznacza, że wszystkie wyrażają gotowość do jej podjęcia. Główną przeszkodą, dla której ludzie bezdomni nie podejmują pracy zarobkowej, jest niepełnosprawność i zły stan zdrowia (w 2003 r. takich osób było 41,4%, w 2005 r. 46,3%, a w 2007 r. już 59,2%). Do innych motywów niepodejmowania pracy zaliczyć należy brak ofert pracy oraz nieodpowiedni wiek. Jedynie ok. 5% bezdomnych wskazuje, że nie chce pracować, zaś 4,2% respondentów przyznaje, że podjęcie pracy w ogóle im się nie opłaca8. Biorąc pod uwagę wszystkie wyżej wymienione czynniki (długi czas pozostawania w bezdomności, zły stan zdrowia ludzi bezdomnych, ich podeszły wiek oraz niski poziom wykształcenia i aktywności zawodowej) należy powiedzieć, że część z nich do końca swojego życia pozostanie w bezdomności. Aby określić w sposób szacunkowy procent ludzi bez domu, którzy mają małe, średnie bądź duże szanse na wyjście z bezdomności, postanowiono zbudować skalę szans. Na podstawie określonych cech (wiek, fazy bezdomności, miejsce zamieszkania, dochód, posiadane zadłużenie, aktywność zawodowa, stan zdrowia) można powiedzieć, że w województwie pomorskim 59,8% wszystkich osób ma małe szanse na wyjście z bezdomności, zaś co czwarty dorosły biorący udział w badaniu (25,1%) ma szanse średnie. Jedynie 15,1% osób zmarginalizowanych znalazło się w grupie o wysokim prawdopodobieństwie usamodzielnienia się9. Aktywność własna w kierunku usamodzielnienia na podstawie badań psychospołecznego profilu osób bezdomnych w Trójmieście10 Jak dowiedziono powyżej, myśląc o wychodzeniu z bezdomności należy przypuszczać, że odsetek osób, które usamodzielnią się będzie niewielki. Wyniki badania socjodemograficznego wskazują, że (ze względu na kwestie mniej lub bardziej zależne od samej osoby) nie każdy 7 8 9 10 Ibidem, s. 58 i n. Ibidem, s. 68 i n. Ibidem, s. 80 i n. M. Dębski, W kierunku zmiany życiowej czyli o postrzeganiu szans wyjścia z własnej bezdomności Maciej Dębski 297 bezdomny ma szansę na usamodzielnienie się. Część z nich, nawet jeśli ma taką szansę, nie podejmuje działań z powodu braku „długoterminowej opłacalności”. Nie da się również ukryć, że w wielu przypadkach osoby chcące wyjść z bezdomności nie są na to wystarczająco przygotowane. Sytuacja mieszkaniowa w regionie nie daje możliwości opuszczenia placówki dla osób bezdomnych, nawet jeśli są na to przygotowane. Jak wygląda kwestia postrzegania szans na wyjście z bezdomności w świetle wyników badań naukowych? P o d e j m o w a n i e d z i a ł a ń w k i e r u n k u u s a m o d z i e l n i e n i a . W badaniach psychospołecznego profilu osób bezdomnych w Trójmieście, na etapie konstruowania narzędzia badawczego, postanowiono zadać blok pytań bezpośrednio nawiązujących do problemu wychodzenia z bezdomności. W trakcie realizacji badań terenowych pytano osoby bezdomne nie tylko o to, czy podejmują próby wychodzenia z bezdomności. Poszukiwano również motywów bierności w tym zakresie, starano się odpowiedzieć, jakich form pomocy oczekiwałyby osoby bezdomne pragnące usamodzielnić się. Jak wskazują uzyskane wyniki, co trzeci badany nie podejmuje żadnych czynności zmierzających do usamodzielnienia się (33,9%). Wbrew wstępnym oczekiwaniom okazało się, że deklaracje aktywności w kierunku zmiany własnej sytuacji życiowej najczęściej padają z ust mieszkańców placówek pomocowych (77,8%), najrzadziej zaś od osób mieszkających na terenach ogródków działkowych (50,0%), a różnica pomiędzy odpowiedziami jest różnicą statystycznie istotną11. Zgodnie z założonymi hipotezami zakorzenionymi w literaturze przedmiotu okazało się, że podejmowanie działań w kierunku wyjścia z bezdomności jest ściśle uwarunkowane długością trwania w niej. Najbardziej aktywną grupą osób, poszukującą różnorodnych dróg wyjścia są ci, których bezdomność trwa nie dłużej niż 2 lata (86% wskazań dla osób znajdujących się we wstępnej fazie bezdomności). Odsetki podejmujących działania zmierzające ku wyjściu z bezdomności, spadają w kolejnych trzech fazach do 54,5%, by w fazie długotrwałej nieco wzrosnąć do 62,9%12. Jakie konkretnie działania podejmują osoby bezdomne w celu usamodzielnienia się? Jest to przede wszystkim szukanie stałego miejsca zamieszkania (64%) oraz pracy (47,2%). Trzecim, najczęściej wskazywanym działaniem, są starania zmierzające do uregulowania kwestii dokumentów osobistych (29,6%) oraz samo uczęszczanie do pracy (26,6%). Dość powszechnym sposobem radzenia sobie w trudnej sytuacji życiowej wciąż pozostaje korzystanie z usług pośrednictwa pracy oraz doradztwa zawodowego (25,8%). Kontynuując wątek działań podejmowanych w celu usamodzielnienia się okazuje się, że różne formy aktywności różnicowane są ze względu na miejsce przebywania osób bezdomnych: • Osoby w placówce najczęściej podejmują pracę zarobkową, a także biorą udział w terapii uzależnień. • Osoby zamieszkujące teren ogródków działkowych relatywnie częściej niż pozostałe, kładą nacisk na uregulowanie spraw związanych z dokumentami niezbędnymi do podjęcia pracy zarobkowej oraz do świadczeń medycznych, jak również szukają stałego miejsca zamieszkania. Deklarują również częstsze korzystanie z usług pośrednictwa pracy oraz doradztwa zawodowego. 11 12 [w:] Psychospołeczny profil osób bezdomnych w Trójmieście, red. M. Dębski, S. Retowski, Gdańsk 2008, s. 268 i n. Ibidem, s. 284. Ibidem, s. 285. 298 Analiza systemu pomocy osobom bezdomnym w województwie pomorskim. Od profilaktyki... • Osoby zamieszkujące inne miejsca niemieszkalne najrzadziej uczestniczą w szkoleniach zawodowych oraz kursach, najczęściej też nie przyznają się do posiadania pracy13. Motywy niepodejmowania działań w kierunku usamodzielnien i a . Jest to ważna kwestia w kontekście ewentualnej aktywizacji osób bezdomnych. Jak się okazuje istnieje jedna główna przyczyna, dla której co trzecia zbadana osoba bezdomna deklaruje swoją bierność i niechęć do zmiany własnego życia – akceptacja własnej sytuacji życiowej (31,8%). W tym kontekście musimy pamiętać, że im dłużej osoby znajdują się w stanie bezdomności, tym częściej nabywają cech ludzi długotrwale wykluczonych społecznie14. Pozostałymi wskazywanymi odpowiedziami, świadczącymi o braku inicjatywy w podejmowaniu działań ku wyjściu z bezdomności są: brak środków finansowych (15,2%), zły stan zdrowia (14,9%), brak pracy (12,1%) oraz meldunku (10,6%)15. Postrzeganie motywów niepodejmowania działań w kierunku wyjścia z bezdomności jest różnorodne w zależności od miejsca realizacji badania. Jak wskazują wyniki realizowanych w Trójmieście badań, osoby bezdomne przebywające w placówce najczęściej wskazywały na zły stan zdrowia (61,5%). Borykanie się z problemami zdrowotnymi praktycznie nie jest, w opinii osób zamieszkujących na terenach ogródków działkowych oraz w innych miejscach niemieszkalnych, barierą w procesie wychodzenia z bezdomności. Nie oznacza to jednak, że osoby zamieszkujące inne miejsca niemieszkalne nie mają kłopotów zdrowotnych. Jak udowodniłem gdzie indziej, ważną kwestią w ich problematyce zdrowia jest jego obiektywny i subiektywny charakter. Analizując poniższe dane można przypuszczać, że osoby bezdomne zamieszkujące działki oraz inne miejsca niemieszkalne, jako bardziej aktywne i „przedsiębiorcze” charakteryzują się lepszą kondycją zdrowotną w jej subiektywnym wymiarze (ocena własnego stanu zdrowia)16. Dla osób przebywających w altankach działkowych motywem bierności w zakresie chęci zmiany własnego życia jest przede wszystkim akceptacja własnej sytuacji życiowej (61,9%). Osoby bezdomne zamieszkujące inne miejsca niemieszkalne zdecydowanie częściej niż pozostałe wskazują na problem nałogów i uzależnień (21,1%). Dane te mogą stać się doskonałym materiałem do dalszej pracy z różnymi kategoriami ludzi bezdomnych. Znając główne bariery w podejmowaniu działań zmierzających do wyjścia z bezdomności, z uwzględnieniem miejsca zamieszkania, można w sposób odpowiedni dobrać działania integracyjne, pomocne w procesie usamodzielniania się (edukacja, praca, aktywizacja zawodowa streetworking, asystowanie). Ponadto, z odpowiedzi respondentów można wyczytać kilka interesujących zależności: • Osoby przebywające w placówkach częściej od pozostałych respondentów wskazują, iż nie wiedzą, do kogo zwrócić się o pomoc lub co mają zrobić, aby wyjść z bezdomności. Uzyskany wynik stoi w sprzeczności ze wstępną hipotezą, według której mieszkańcy placówek powinni być osobami najlepiej poinformowanymi o formach pomocy prowadzących do usamodzielnienia się. W placówce dla osób bezdomnych nie pracuje się z miesz- 13 14 15 16 Ibidem, s. 286. M. Jaździkowski, Syndrom bezdomności, „Świat Problemów” 2000, nr 6/89, s. 9 i n. M. Dębski, W kierunku zmiany życiowej..., s. 288. Ibidem, s. 289. Maciej Dębski 299 kańcami w kierunku wychodzenia z bezdomności. Osoby bezdomne przebywające tam nie kojarzą pracowników socjalnych placówki z osobami pomocnymi w wychodzeniu z bezdomności. • Respondenci zamieszkujący inne miejsca niemieszkalne częściej od pozostałych za przyczyny własnej bierności wskazują posiadanie nałogów i uzależnień oraz fakt postrzegania swej bezdomności jako stanu przejściowego. • Mieszkańcy ogródków działkowych częściej od innych akceptują własną bezdomność, wskazując jednocześnie na brak środków finansowych oraz odpowiednich dochodów umożliwiających usamodzielnienie. Częściej od innych osób jako przyczynę swojej bierności wskazują brak odpowiednich dokumentów17. G ł ó w n e b a r i e r y w w y c h o d z e n i u z b e z d o m n o ś c i . Motywy, dla których osoby bezdomne nie podejmują czynności prowadzących do usamodzielnienia się są bardzo zbieżne z ogólnymi przeszkodami w wychodzeniu z bezdomności. W opinii przebadanych istnieją trzy główne bariery w procesie stawania się osobą domną: brak pieniędzy (42,9%), mieszkania (37,9%) oraz trudny rynek pracy (21,6%). Co dziesiąty badany jako przeszkodę w wyjściu z bezdomności wskazał zły stan zdrowia (12,2%) oraz bariery natury prawnej i administracyjnej (10,1%). Analizując je, uwzględniając czynnik miejsca zamieszkania osób bezdomnych, można wskazać że: • Osoby mieszkające w placówkach częściej od pozostałych skarżą się na zły stan zdrowia (18,1%). • Zamieszkujący teren ogródków działkowych nieporównywalnie częściej niż inni bezdomni wskazują na brak odpowiednich środków finansowych, niezbędnych w procesie usamodzielnienia się (65%) oraz na trudny rynek pracy (27,5%). • Osoby zamieszkujące inne miejsca niemieszkalne (dworce, zsypy, pustostany, etc.) częściej od pozostałych wskazują na problem nałogów i uzależnienia (17,2%), brak mieszkania (42,2%) oraz dokumentów (7,8%)18. F o r m y p o m o c y o s o b o m b e z d o m n y m . Jak łatwo się domyśleć, kiedy zapytano respondentów o to, jakie formy pomocy byłyby im najbardziej potrzebne w procesie usamodzielnienia się, najwyższe wskazania uzyskiwały aspekty ściśle związane z głównymi barierami. Nieco ponad połowa badanych zadeklarowała, że najlepszą pomocą w wyjściu z bezdomności byłoby udostępnienie mieszkania bądź pokoju (55,8%). Na drugim miejscu w hierarchii potrzeb znalazła się kwestia wsparcia finansowego (47,5%), a na trzecim – pilna potrzeba posiadania pracy lub pomocy w jej znalezieniu (30,2%). Niespełna co czwarta osoba przyznała, że pomocą w wyjściu z bezdomności okazałoby się wsparcie związane z uzyskaniem meldunku (22,2%). Warto w tym miejscu odnotować fakt, że odsetek wskazań poszczególnych potrzeb jest podobny wśród mieszkańców placówek, działek i altanek oraz innych miejsc niemieszkalnych19. 17 18 19 Ibidem, s. 289. Ibidem, s. 290 i n. Ibidem, s. 292 i n. 300 Analiza systemu pomocy osobom bezdomnym w województwie pomorskim. Od profilaktyki... System pomocy osobom bezdomnym w województwie pomorskim – plusy i minusy Zanim przedstawione zostaną mocne i słabe strony systemu pomocy osobom bezdomnym w województwie pomorskim należy wskazać na kilka istotnych faktów, które mogą pełnić rolę ogólnych założeń, związanych bezpośrednio z niesieniem pomocy wykluczonym społecznie. Po pierwsze, z a w s z e n a l e ż y o f e r o w a ć o s o b i e p o t r z e b u j ą c e j p o m o c , n a w e t j e ś l i w s p o s ó b c i ą g ł y j e j o d m a w i a . Sytuacja taka, w świetle dokumentów wypracowanych przez Pomorskie Forum, nie powinna zwalniać nas z chęci dalszego jej niesienia. Dotyczy to zarówno osób mieszkających w placówkach, jak również w miejscach niemieszkalnych20. Po drugie, o f e r o w a n a p o m o c m u s i b y ć o d p o w i e d n i ą , trafiającą w najpilniejsze potrzeby osoby bezdomnej. W dobie zmieniającej się rzeczywistości społecznej (spadek bezrobocia), jak również mając na uwadze zmiany zachodzące w społeczności bezdomnych (dłuższy czas pozostawania w bezdomności, starzenie się społeczeństwa, problemy zdrowotne w szczególności psychiczne) istnieje pilna potrzeba dokonywania stałego monitoringu osób wykluczonych społecznie (realizacja w sposób ciągły badań naukowych, dalszy rozwój outreachowych metod pracy takich jak streetworking, asystowanie). Żadne bowiem narzędzie badawcze nie zastąpi stałej obserwacji oraz bezpośredniej rozmowy z osobą potrzebującą pomocy. Trzecim niezbędnym założeniem, jakie należy poczynić w zakresie niesienia pomocy bezdomnym jest fakt, iż o s o b a m u s i b y ć p o i n f o r m o w a n a o m o ż l i w o ś c i o t r z y m y w a n i a p o m o c y . Kwestia ta dotyczy przede wszystkim tych, którzy znajdują się poza systemem pomocy bezdomnym. Jak wskazały badania, osoby zamieszkujące w miejscach niemieszkalnych o wiele rzadziej korzystają z pomocy niesionej przez ośrodki pomocy społecznej oraz organizacje pozarządowe. W wieku przypadkach pomoc jest jawnie odrzucana tylko dlatego, aby nie być zależnym od żadnej instytucji, nie ograniczać własnej wolności. Istnieje jednak grupa osób, które nie wiedzą o możliwości skorzystania z różnorodnych form pomocy, nie tylko wsparcia finansowego. Mam tutaj na myśli kwestie noclegu i posiłku, ale również możliwość dostępu do pomocy psychologicznej, terapeutycznej czy prawnej. Po wtóre, oferowana pomoc nie może być pomocą uzależniającą od stanu b e z d o m n o ś c i . Pomimo faktu, iż większość bezdomnych przekroczyła próg 50 lat należy pamiętać, że pomoc powinna być oferowana w taki sposób, aby bezdomna mogła zmieniać swoje życie, a nie przyzwyczajać się do trwającego stanu bezdomności. W tym zakresie należy budować systemy pomocy, które będą oparte zarówno na prawach, jak i na obowiązkach osoby bezdomnej. W przypadku, kiedy przed bezdomnym nie będzie stawiało się żadnych wymagań, istnieje możliwość wzbudzenia stanu wyuczonej bezradności połączonej z wysokim stopniem roszczeniowości. Aby do takich sytuacji dopuszczać jak najrzadziej, należy na przykład konsekwentnie realizować zapisy widniejące w indywidualnym kontrakcie wychodzenia z bezdomności. Z uzależnieniem od pomocy wiąże się wyuczona bezradność, czyli taka sytuacja, w której podajemy wciąż rybę na talerzu, zamiast udostępnić wędkę i prowadzić naukę konsekwentnie przysposabiającej do samodzielnego zdobycia ryby21. 20 21 P. Olech, A. Dębska-Cenian, Od ulicy do samodzielności życiowej. Standardy społecznej i zawodowej (re)integracji osób bezdomnych w sześciu sferach, Gdańsk 2008. Z. Gajdzica, M. Rembierz, Bezradność. Interdyscyplinarne studium zjawiska w kontekście zmiany społecznej i edukacyjnej, Katowice 2005, s. 15. Maciej Dębski 301 Z punktu widzenia profilaktyki wobec zagrożonych bezdomnością ważne jest, aby p o m o c b y ł a u d z i e l a n a w o d p o w i e d n i m d l a n i c h c z a s i e . W wielu przypadkach jest udzielona zbyt późno. Dotyczy to przede wszystkim osób, które stosunkowo niedawno stały się bezdomne. Być może terminowe rozpoznanie potrzeb osoby zagrożonej bezdomnością pozwoliłoby uniknąć wejścia na drogę bezdomności. W celu wychodzenia naprzeciw oczekiwaniom i potrzebom klienta istnieje konieczność zawiązania szerokich koalicji tych instytucji, które mogą mieć kontakt z potencjalną osobą bezdomną (np. spółdzielnie mieszkaniowe). Ścisła współpraca międzysektorowa wydaje się być najistotniejsza w opracowaniu systemu profilaktyki. Wydaje się, że tylko w ten sposób można wyraźnie ograniczyć (zahamować) zjawisko bezdomności w województwie pomorskim. Jak wskazuje Andrzej Przymeński, najważniejszymi zadaniami instytucji pomocy dla bezdomnych jest interweniowanie w sytuacjach stwarzających zagrożenie dla życia, udzielanie schronienia i zapewnianie podstawowych środków utrzymania, jak również pomoc w integracji ze społeczeństwem22. Aby móc w pełni realizować te podstawowe obszary, niezbędna jest infrastruktura, składająca się z różnego rodzaju placówek udzielających pomocy osobom bezdomnym. Poza tym odpowiednie uregulowania prawne, gwarantujące udzielenie pomocy na właściwym poziomie oraz właściwy do realizowanych zadań poziom ich finansowania. Niewątpliwie najbardziej istotną kwestią pod względem problemu usamodzielnienia bezdomnych jest posiadanie spójnej, wieloletniej wizji niesienia pomocy osobom wykluczonym, w oparciu o rzetelną diagnozę badawczą i nowoczesne narzędzia pracy socjalnej. Mowa tutaj o przemyślanym systemie wsparcia, obejmującym zarówno działania profilaktyczne (zmierzające do tego, by osoby zagrożone bezdomnością w nią nie wpadały), działania doraźne (świadczenie opieki socjalnej na godnym poziomie) oraz działania nastawione na wychodzenie z bezdomności. Czy z takim systemem wsparcia osób wykluczonych społecznie mamy do czynienia obecnie na terenie województwa pomorskiego? Minusy systemu wsparcia osób bezdomnych w województwie pomorskim Zbyt długi okres przebywania w placówce dla osób bezdomn y c h . W województwie pomorskim często dochodzi do sytuacji, w której osoba bezdomna przebywa w tym samym ośrodku wiele lat. Taka sytuacja dotyczy nie tylko osób przewlekle chorych czy niepełnosprawnych, ale również ludzi stosunkowo młodych, zdolnych do podejmowania różnorodnych form aktywności zawodowej. Tymczasem wraz z upływem lat bycia bez domu asymilowane są nie tylko wzory zachowań reprezentowane przez zbiorowość bezdomnych, ale również postrzeganie domu. W tym kontekście wskazać należy, iż osoby długo przebywające w placówce wraz z upływem lat przestają traktować pobyt w schronisku jako pobyt tymczasowy, traktując niejednokrotnie miejsce swojego przebywania jako docelowy dom. Zbyt długi okres przebywania w placówce spowodowany może być nie tylko czynnikami osobowościowymi samych ludzi bezdomnych (niechęć do zmiany swojego życia, brak wiary we własne siły, asymilacja norm i wzorów zachowań, etc), brakiem odpowiedniej pracy socjalnej podejmowanej z mieszkańcem placówki, jak również ze złą sytuacją mieszkaniową w regionie (brak mieszkań socjalnych, komunalnych, wspieranych). 22 A. Przymeński, Aktualny stan problemu bezdomności w Polsce. Aspekt polityczno-społeczny [w:] Oblicza..., s. 27. 302 Analiza systemu pomocy osobom bezdomnym w województwie pomorskim. Od profilaktyki... U z a l e ż n i e n i e o d p o m o c y . Ściśle związane jest ono z długością trwania sytuacji bezdomności. Wielość form wsparcia może powodować uzależnienie od pomocy, w szczególności dotyczy to osób przebywających w placówkach udzielających schronienia. Sytuacja ta powoduje, iż w wielu przypadkach nie opłaca się podejmować prób zmiany swojego życia w kierunku wychodzenia z bezdomności. Uzależnienie od pomocy jest ściśle związane nie tylko z wielością możliwych form wsparcia, ale również z długością przebywania w bezdomności. Im dłużej to trwa, tym częściej człowiek przywiązuje się nie tylko do miejsca swojego przebywania, ale również do pomocy, z której się korzysta. W konsekwencji niejednokrotnie dochodzi do sytuacji, w której mieszkańcy rożnego rodzaju placówek uważają, iż pomoc ze strony gminy należy im się nawet wówczas, kiedy oni sami nie wykazują żadnych chęci zmiany swojej sytuacji życiowej. W y u c z o n a b e z r a d n o ś ć . Długotrwałe korzystanie z pomocy oferowanej przez gminę bez wykonywanej jednocześnie pracy socjalnej w kierunku wychodzenia z bezdomności powoduje, iż osoby stają się bezradne życiowo. Ludzie bezdomni szybko uczą się bezradności, poczucia, że ich osobista kontrola wzmocnień i wpływ na sytuację są nieefektywne. W związku z tym uczą się oczekiwać obniżonej kontroli w przyszłości. To prowadzi do deficytów poznawczych (człowiek przestaje rozumieć, co się w danej sytuacji dzieje i nie potrafi przewidywać dalszego jej biegu), motywacyjnych (brak motywacji do działania i umiejętności angażowania się), emocjonalnych (depresja, apatia, lęk, zmęczenie, wrogość, brak agresji, utrata nadziei) oraz społecznych (wycofanie z kontaktów społecznych). Brak systemu wsparcia dla specjalistów pomocy społecznej. To często bagatelizowany problem w województwie pomorskim. W toku wieloletnich prac na rzecz osób bezdomnych w regionie utarło się przekonanie, że pracownik socjalny jest specjalistą w dziedzinie swojej pracy i jako taki nie potrzebuje dalszego doskonalenia się. Tymczasem powinien mieć on stały dostęp do aktualnej wiedzy z zakresu psychologii, pracy socjalnej, pedagogiki, socjologii, którą mógłby wykorzystywać w codziennej pracy z mieszkańcami placówek. Wiele organizacji w województwie pomorskim (rządowych i pozarządowych) nie dba w sposób należyty o odpowiedni poziom wykształcenia praktycznego pracownika socjalnego. Skutkiem takiego postępowania jest duża liczba negatywnych wypowiedzi samych osób bezdomnych o pracy pracowników socjalnych oraz opiekunów pracujących w placówkach dla osób bezdomnych. Brak programów profilaktycznych dla osób zagrożonych bezd o m n o ś c i ą . Wydaje się, że aby dziś realnie ograniczyć skalę zjawiska bezdomności w województwie pomorskim należy opracować długoterminowe działania profilaktyczne skierowane do tych osób, które znajdują się na jej progu. Obecnie nie ma w województwie pomorskim, poza miastem Gdynia, takich działań, a te, które pojawiają się w pracy poszczególnych organizacji pozarządowych, należy uznać za dalece niewystarczające. Charytatywny model udzielania pomocy oraz wadliwa rejoniz a c j a p o m o c y . Jak wskazuje Andrzej Przymeński, w Polsce nie ma dotąd ani jasno określonych roszczeniowych praw ludzi bezdomnych do pomocy, ani realnych możliwości wyegzekwowania ich od administracji publicznej drogą sądową23. Dlatego udzielana pomoc w wielu wypadkach ma charakter w zbyt dużym stopniu uznaniowy, a dla większości jest 23 Ibidem, s. 30. Maciej Dębski 303 świadczona „z łaski” lub na mocy lokalnie przestrzeganych standardów i interpretacji przepisów prawa. Jak wskazują przepisy zawarte w ustawie o pomocy społecznej, za pomoc dla bezdomnych odpowiedzialne są gminy ich pochodzenia lub stałego pobytu24. W opinii A. Przymeńskiego zasada ta działa na niekorzyść około połowy polskich bezdomnych, którzy nie uzyskują w tych gminach pomocy publicznej, przez co zmuszeni są do migracji do placówek prowadzonych przez instytucje niepubliczne, działające niezależnie od ustawy jako placówki charytatywne25. B r a k o d p o w i e d n i e j i n f r a s t r u k t u r y d l a o s ó b b e z d o m n y c h . Województwo pomorskie, jak zapewne każdy region w Polsce, boryka się z ogromnym problemem związanym z brakiem wyspecjalizowanych placówek do pracy z różnorodnymi grupami osób bezdomnych. Ośrodki wsparcia dziś funkcjonujące w wielu przypadkach wymagają pilnych remontów, napraw, rozbudowy i adaptacji. Część z nich znajduje się na terenach trudno dostępnych dla samych osób bezdomnych (obrzeża aglomeracji trójmiejskiej). Jak wskazuje A. Przymeński skutkiem niedostatecznej infrastruktury jest „występujące w wielu z nich zatłoczenie, trudności realizacji w nich programów reintegracyjnych, niewystarczające funkcjonalne zróżnicowanie oraz wyraźne ślady przypadkowości rozmieszczenia infrastruktury, niemającej wiele wspólnego z celowością udzielania w nich pomocy”26. Brak analizy ekonomicznej systemu wsparcia osób bezdomn y c h . Nie ulega wątpliwości, że argumenty natury ekonomicznej są tymi, które mogą mieć największe szanse zrozumienia wśród polityków lokalnych i innych osób odpowiadających za kształtowanie szeroko rozumianej polityki społecznej. Być może ujawnienie faktu, iż system profilaktyki jest w dłuższej perspektywie tańszy niż system doraźnej pomocy świadczonej bezdomnym (koszty schronienia, wyżywienia, zasiłków i odzieży), pomogłoby osobom kluczowym w regionie zrozumieć pilną potrzebę budowania mieszkań socjalnych i treningowych czy też przekazywania środków finansowych na realizację programów skierowanych do osób zagrożonych bezdomnością. Plusy systemu wsparcia osób bezdomnych w województwie pomorskim Koalicja podmiotów w ramach Pomorskiego Forum na rzecz W y c h o d z e n i a z B e z d o m n o ś c i . Województwo pomorskie jest jedynym z nielicznych w Polsce, które ma formalnie zawiązaną koalicję na rzecz pomocy osobom bezdomnym. Dzięki Pomorskiemu Forum na rzecz Wychodzenia z Bezdomności istnieje możliwość przepływu informacji i wiedzy pomiędzy kilkudziesięcioma różnego rodzaju organizacjami wspierającymi pośrednio bądź bezpośrednio osoby bezdomne. W zakresie działalności Pomorskiego Forum warta podkreślenia jest dobra współpraca miejskich ośrodków pomocy społecznej i organizacji pozarządowych ze służbami mundurowymi (policja, straż miejska). Diagnozowanie i monitorowanie problematyki bezdomności. Uniwersytet Gdański oraz Pomorskie Partnerstwo od 5 lat stale monitoruje zjawisko bez- 24 25 26 Dz. U. Nr 64, poz. 593 z 15.04.2004. A. Przymeński, op. cit., s. 30. Ibidem, s. 30 i n. 304 Analiza systemu pomocy osobom bezdomnym w województwie pomorskim. Od profilaktyki... domności. Obie instytucje wychodzą z założenia, że podstawą dobrej pomocy jest oparcie się o rzetelnie przeprowadzoną diagnozę badawczą. Do głównych sukcesów zaliczyć należy badania socjodemograficzne oraz badania psychospołecznego profilu osób bezdomnych. Odnoszą się one nie tylko do osób bezdomnych, ale również do diagnozy systemu pomocy. Warto podkreślić, że diagnozy badawcze są źródłem rekomendacji dla systemu pomocy osobom bezdomnym, które zazwyczaj są w istocie wdrażane. W ostatnich latach na podstawie zrealizowanych badań naukowych zrealizowano następujące elementy systemu pomocy: powołanie hostelu w Gdańsku i Nowym Stawie dla niepełnosprawnych, budowanie systemu profilaktyki dla osób zagrożonych bezdomnością w Gdyni, rozpoczęcie prac nad powołaniem domu dla osób bezdomnych w podeszłym wieku w Gdyni, opracowanie i wdrażanie standardów pracy z bezdomnymi. Opracowanie standardów i modeli pracy z osobami bezdomn y m i . Członkowie Pomorskiego Forum od kilku lat intensywnie pracują nad wypracowaniem standardów i modeli pracy z osobami bezdomnymi (standard streetworkingu, etyczny, edukacji, pracy socjalnej, mieszkalnictwa, pomocy instytucjonalnej, zdrowia, monitorowania, model hierarchizacji i standard placówek, model polityki społecznej). Wypływają one ze świadomości złożoności procesu wychodzenia z bezdomności i konieczności odpowiadania na zwielokrotnione potrzeby osób bezdomnych. Zakładają kompleksowe oddziaływanie na wzajemnie przenikające się sfery ich życia: psychologiczną, zawodową, zdrowotną, socjalno-bytową, mieszkaniową i społeczną. Upowszechnienie wiedzy o bezdomności w postaci kampanii s p o ł e c z n y c h o r a z p u b l i k a c j i n a u k o w y c h . Dzięki działalności Pomorskiego Forum i wszystkich organizacji zrzeszonych w Partnerstwie udało się w 2009 r. przeprowadzić pierwszą w Polsce w pełni profesjonalną kampanię nakierowaną na przełamywanie stereotypów związanych z bezdomnością: Werbel Demokracji. Zakładała działalność rady medialnej i mentorskiej, prezentację materiałów medialnych, ekspozycję billboardów, citylightów dotyczących bezdomności, jak również realizację happeningów połączonych z występami trupy teatralnej oraz funkcjonowanie strony internetowej. W działalność statutową Forum na stałe wpisała się również działalność wydawnicza, w ramach której wydawany jest rocznik „Forum. O bezdomności bez lęku” (dawniej Pomost), jak również publikacje naukowe i raporty z badań. Wdrażanie nowoczesnych metod pracy socjalnej z osobami b e z d o m n y m i . Streetworking (praca prowadzona na ulicy) stanowi przykład metody outreach, czyli pracy poza instytucjami, w środowisku przebywania klienta. Jest to niezwykle ciekawa i innowacyjna forma, która znajduje coraz szersze grono zwolenników. Metoda ta, poprzez swoje zindywidualizowanie, ukierunkowanie na zasoby i potrzeby klienta, a także elastyczność i niezinstytucjonalizowanie, staje się niezwykle skuteczna. Pozwala na docieranie ze wsparciem do wielu grup społecznych m.in. prostytutek, dzieci, młodzieży, narkomanów, osób bezdomnych – w miejscach ich przebywania (ulicach, klubach, wybranych dzielnicach miast). W województwie pomorskim od 3 lat w niektórych gminach (Gdańsk, Gdynia, Słupsk) działalność rozpoczęli streetworkerzy. Doskonałą metodą pracy socjalnej wykonywanej z osobami bezdomnymi jest metoda asystowania, polegająca na wprowadzeniu osobistego doradcy i przewodnika dla osoby bezdomnej. Idea ta stanowi silnie zindywidualizowaną formę pomocy, trafiającą w potrzeby klienta, którym jest osoba zagrożona wykluczeniem społecznym lub już wykluczona. Maciej Dębski 305 Powstawanie wyspecjalizowanych placówek dla osób bezdomn y c h . Sukcesem, jaki bezwzględnie należy przypisać systemowi wsparcia w województwie pomorskim, jest powolne powstawanie wyspecjalizowanych placówek dla osób bezdomnych, w szczególności dla niepełnosprawnych i starszych. Warto również wskazać, iż w regionie pomorskim coraz częściej udaje się tworzyć mieszkania chronione, wspierane i treningowe, które zamieszkiwane są przez osoby realizujące indywidualne programy wychodzenia z bezdomności. Rekomendacje dla systemu wsparcia osób bezdomnych w województwie pomorskim Nie ulega wątpliwości, że pełne zdiagnozowanie wszystkich plusów i minusów systemu wsparcia osób bezdomnych w województwie pomorskim powinno stać się głównym celem badawczym Pomorskiego Forum w najbliższych latach. Chodzi o realizację takich badań, które swoim zakresem obejmowałyby zarówno osoby bezdomne, pracowników socjalnych, liderów organizacji pozarządowych i rządowych świadczących pomoc osobom bezdomnym w regionie, jak również analizę dokumentów źródłowych (również o charakterze ekonomicznym). Analiza mocnych i słabych stron systemu wsparcia przedstawiona powyżej ma charakter otwarty podobnie jak lista niżej spisanych rekomendacji. Warto wskazać, że zamieszczone w dalszej części tekstu wytyczne nawiązują w sposób bezpośredni do problematyki wychodzenia z bezdomności, jak również do systemu profilaktyki dla osób nią zagrożonych. W sposób świadomy zrezygnowano ze szczegółowego opisu rekomendacji mieszkaniowych oraz zdrowotnych nieodnoszących się bezpośrednio do interesujących nas kwestii mając nadzieję, że znane jest czytelnikowi większe opracowanie w tym zakresie27. Aby skutecznie ograniczyć skalę zjawiska bezdomności w województwie pomorskim, należy: • Wyjście z bezdomności traktować jako nadrzędny cel pracy z osobami bezdomnymi. Wyniki prowadzonych w województwie pomorskim badań potwierdziły, sygnalizowaną już wcześniej w regionie przez praktyków reprezentujących Pomorskie Forum, potrzebę szerokiego oddziaływania na osoby bezdomne. Zadaniem pracy z osobami bezdomnymi, obok pracy stricte interwencyjnej, jest nie tyle przywrócenie tych osób na poziom funkcjonowania, na jakim się znajdowały przed wejściem w bezdomność, ale doprowadzenie ich do poziomu, na jakim nigdy wcześniej nie były. Praca pracownika socjalnego, jeśli istnieją ku temu sprzyjające warunki, powinna zawsze być nastawiona na niesienie pomocy w kierunku wychodzenia z bezdomności, a nie jej utrwalania. • Stosować wielowymiarowe formy pomocy. Praca z osobami bezdomnymi, zarówno w wymiarze społecznym, jak i zawodowym powinna prowadzić do ich rozwoju i do pełnego włączenia w nurt życia społecznego. Stąd też nieodzowne jest stosowanie szerokiego wachlarza działań pomocowych, dostosowanych do bardzo zróżnicowanych potrzeb osób bezdomnych, a także wprowadzenie do obecnego katalogu stosowanych w kraju form pomocy rozwiązań nowatorskich. Do działań umożliwiających realizowanie szerokiego 27 A. Dębska-Cenian, M. Dębski, P. Olech, Rekomendacje [w:] Psychospołeczny profil..., s. 651 i n. 306 • • • • 28 29 30 Analiza systemu pomocy osobom bezdomnym w województwie pomorskim. Od profilaktyki... zakresu pracy z osobami bezdomnymi należeć mogą street-working, pomoc instytucjonalna, praca socjalna, edukacja, aktywizacja zawodowa, asystowanie oraz monitorowanie zmian. Wszechstronnie oddziaływać na osobę bezdomną oraz dobierać w sposób indywidualny formy pomocy. Praca z bezdomnym powinna być procesem dostosowanym do potrzeb danej osoby. W tym zakresie należy w sposób kompleksowy starać się oddziaływać na życie osoby bezdomnej w sześciu, wzajemnie połączonych sferach życia – w wymiarze psychologicznym, zawodowym, zdrowotnym, socjalno-bytowym, mieszkaniowym i społecznym. Dobór działań nie powinien wynikać z ujednoliconych usług, ale być ściśle związany z głębszą diagnozą stanu, w jakim się znajduje nie tyle cała grupa doświadczająca bezdomności, co każda poszczególna osoba. Wzbudzać odpowiedzialność za rozwiązanie swojej sytuacji życiowej. Niezwykle ważne jest prowadzenie wszystkich działań z osobą bezdomną w taki sposób, aby pozwalały one na jak największą jej partycypację w rozwiązywaniu swojej sytuacji. Nieocenione jest angażowanie osób bezdomnych w jak największą liczbę aktywności – zarówno na etapie realnego planowania działań pomocowych (prowadzenie diagnozy, tworzenie indywidualnych planów i programów – znacznie wykraczające poza podpisywanie przez osobę bezdomną pomysłów na pracę z nią, generowanych przez współpracujący personel), jak i ich prowadzenia (samorząd uczestników, stopniowe delegowanie zadań na osobę bezdomną). Konieczne jest również inicjowanie takich działań, które pozwolą osobom bezdomnym odzyskać wewnętrzne poczucie kontroli nad życiem i własnymi osiągnięciami tak, aby same mogły dokonywać suwerennych decyzji dotyczących form pomocy z których korzysta. Budować system profilaktyki dla osób zagrożonych bezdomnością. Aby ukazać system profilaktyki, warto sięgnąć do działań podejmowanych przez gminę Gdynia. W programie profilaktycznym można wyróżnić dwa zasadnicze zadania: s t a ł y m o n i toring i analizę sytuacji zewnętrznej poza klientami Ośrodka P o m o c y S p o ł e c z n e j 28 oraz zwiększenie skuteczności działań skierowanych do klientów Ośrodków Pomocy Społecznej, zdiagnozowanych jako zagrożonych bezdomnością29. Przełamywać negatywny stereotyp osób bezdomnych w świadomości społeczności lokalnej. Jak wskazują badania gdańskie30, negatywny stereotyp bezdomnych wynika przede wszystkim z braku wiedzy o interesującym nas zjawisku, obojętności społecznej, jak również z powodu braku dłuższego kontaktu między tymi osobami a resztą społeczeństwa. Pierwszym rozwiązaniem, jakie nasuwa się na myśl w aspekcie przełamania negatyw- Prowadzenie analizy poziomu zadłużenia wśród mieszkańców danej gminy, monitoring poziomu korzystania ze wsparcia MOPS przez osoby zadłużone, prowadzenie akcji informacyjnej skierowanej do obywateli uświadamiającej problemy czy też zagrożenia prowadzące do bezdomności. Rozpoczęcie pracy ze środowiskami zagrożonymi bezdomnością na poziomie dzielnicowych ośrodków pomocy społecznej, stworzenie narzędzi do analizy środowisk zagrożonych bezdomnością, wyposażenie pracowników socjalnych w konkretne narzędzia pozwalające na pracę z klientem/środowiskiem zagrożonym bezdomnością (w Gdyni jest to wprowadzenie asystenta dla środowiska zagrożonego bezdomnością), objęcie środowisk dedykowanym wsparciem umożliwiającym redukcję zadłużenia i prace nad głównymi barierami potencjalnie prowadzącymi do bezdomności, np. bezrobocie, uzależnienie, zagrożenie utratą lokalu mieszkalnego. M. Dębski, W kierunku zmiany życiowej czyli..., s. 119 i n. Maciej Dębski 307 nego stereotypu jest wyeliminowanie poczucia strachu przed ludźmi bezdomnymi poprzez stworzenie obu grupom (społeczeństwu oraz osobom bezdomnym) odpowiednich warunków do prawdziwego poznania. Chodzi o uczynienie obywatela z osobą bezdomną mniej anonimowym, przypadkowym, a w konsekwencji mniej stereotypowym. Po drugie ukazać należy, że bezdomność nie wyczerpuje się w ulicznej jej formie, ale również przybiera bardziej czystą, mniej alkoholizowaną formę instytucjonalną (placówkową). Po trzecie, w kontekście braku rzetelnej wiedzy na temat zjawiska, należy prowadzić takie działania, które ujawnią szeroko rozumianemu społeczeństwu, że bezdomność ma wiele oblicz, jest wiele jej przyczyn i każdy człowiek może stać się osobą wykluczoną społecznie. Może odbywać się to za pomocą realizowanych kampanii medialnych, zajęć dydaktycznych prowadzonych na studiach, jak również poprzez upowszechnianie wyników realizowanych badań i prowadzonych rozważań teoretycznych. • Doprowadzić do większej partycypacji osób bezdomnych („Nic o nas dla nas bez nas”). Na terenie województwa pomorskiego od ponad roku funkcjonuje Pomorska Rada Osób Bezdomnych (PROB). W ramach Rady zrzeszone są osoby doświadczające problemu bezdomności, a wszystkie jej działania prowadzone są w porozumieniu z Pomorskim Forum. Warto również wskazać, że członkowie PROB-u wydają własną gazetkę. Większe zaangażowanie bezdomnych w życie społeczne z jednej strony spowodować może pojawienie się nowych form pomocnych w usamodzielnieniu, z drugiej zaś może być dla innych osób bezdomnych przykładem wzięcia odpowiedzialności za swoje życie. • Dokonywać dalszej specjalizacji placówek dla osób bezdomnych. Pomimo tego, iż życie w placówkach dla osób bezdomnych zdaje się najbardziej uzależniać od pomocy, należy z całą stanowczością doprowadzać do tego, aby w jednym miejscu nie przebywały osoby dobrane w sposób nieprzypadkowy. W tym kontekście chodzi o dalsze powstawanie miejsc przeznaczonych dla niepełnosprawnych bezdomnych, starszych oraz osób młodych i aktywnych zawodowo. Jak wskazują praktycy na co dzień podejmujący pracę z osobami bezdomnymi, specjalizacja placówek po pierwsze zdecydowanie pomaga w prowadzeniu różnorodnych form wsparcia i aktywizacji dla osób mających szanse na zmianę swojej sytuacji życiowej, po drugie pomaga zapewnić odpowiednią pomoc lekarską i medyczną dla osób starszych i niepełnosprawnych. • W sposób odpowiedni aktywizować zawodowo osoby bezdomne. Jednym z najważniejszych czynników pomocnych w wyjściu z bezdomności jest posiadanie pracy. Biorąc pod uwagę zdecydowaną poprawę na lokalnym rynku pracy w ciągu ostatnich kilku lat można powiedzieć, że dzisiaj osoba bezdomna nie powinna mieć kłopotu ze znalezieniem zatrudnienia. W tym kontekście ważne stają się nie tyle dostępne formy aktywności zawodowej, ile kwestia odpowiedniego przygotowania osób do podjęcia pracy. Często dochodzi bowiem do sytuacji, w której osoba bezdomna posiada zatrudnienie, ale nie jest w stanie go utrzymać z powodu braku nawyków pracy czy problemu uzależnienia. Dlatego wydaje się, że odpowiednia aktywizacja zawodowa ludzi bezdomnych to taka, która skupiona jest na rozwoju oraz wzmacnianiu zdolności i umiejętności, na kształtowaniu woli i motywacji do podjęcia zatrudnienia i zmiany swojej sytuacji życiowej. W tym znaczeniu aktywizacja zawodowa powinna być przede wszystkim indywidualna (spersonalizowane podejście), z adekwatnym poziomem wsparcia (dochodu) finansowego w trakcie samego procesu aktywizacji. Nie bez znaczenia, w szczególności dla osób które dopiero weszły w bezdomność, jest kierowanie obligatoryjnej oferty psychologicznej mającej za zadanie 308 Analiza systemu pomocy osobom bezdomnym w województwie pomorskim. Od profilaktyki... przygotowanie do podjęcia zatrudnienia. W kontekście problemu alkoholowego istotna jest również praca integracyjna z osobami uzależnionymi. Problematyka wychodzenia z bezdomności, jak również kwestie związane z systemem wsparcia osób nią zagrożonych, coraz częściej znajdują swoje miejsce nie tylko w literaturze przedmiotu, ale również w praktycznych działaniach organizacji rządowych i pozarządowych poszczególnych gmin w Polsce. Taki stan rzeczy napawa ostrożnym optymizmem na przyszłość tym bardziej, że w wielu przypadkach działania gminy w interesujących nas zakresach wpisane zostały w oficjalne dokumenty i strategie poszczególnych miast. Pomimo działalności Pomorskiego Forum w Gdańsku obecnie funkcjonujący system pomocy społecznej dla osób bezdomnych ma więcej wad niż zalet. Dlatego w moim przekonaniu upłynie jeszcze wiele lat, kiedy produkty i standardy wypracowywane w ramach Pomorskiego Forum z jednej strony zostaną wdrożone przez lokalne organizacje rządowe i pozarządowe, z drugiej zaś staną się podstawą opracowania standardów i modeli pracy z osobami bezdomnymi na szczeblu ogólnopolskim. Bibliografia: • Dębski M., Raport socjologiczny – Portret zbiorowości osób bezdomnych w województwie pomorskim, „Pomost – pismo samopomocy. O bezdomności bez lęku”, red. J. Mąkosa, P. Olech, G. Sochacka, E. Szczypior, Gdańsk 2003. • Dębski M., Socjodemograficzny portret zbiorowości ludzi bezdomnych – ciągłość czy zmiana? Metodologiczne problemy badania bezdomności w województwie pomorskim w latach 2001-2005 [w:] Oblicza bezdomności, red. M. Dębski, K. Stachura, Gdańsk 2008. • Dębski M., Socjodemograficzny portret zbiorowości ludzi bezdomnych województwa pomorskiego – grudzień 2007 (Raport z Badań), „Pomost – pismo samopomocy. O bezdomności bez lęku”, red. A. Dębska-Cenian, G. Cis, A. Maj, B. Prusak, Gdańsk 2007. • Dębski M., Wizerunek osób bezdomnych w świadomości młodzieży akademickiej Trójmiasta. Próba szkicu socjologicznego, „Pomost – pismo samopomocy. O bezdomności bez lęku”, red. G. Cis, A. Dębska-Cenian, A. Maj, B. Prusak, Gdańsk 2007. • Dębski M., W kierunku zmiany życiowej czyli o postrzeganiu szans wyjścia z własnej bezdomności [w:] Psychospołeczny profil osób bezdomnych w Trójmieście, red. M. Dębski, S. Retowski, Gdańsk 2008. • Dębski M., Dębska-Cenian A., Olech P., Rekomendacje [w:] Psychospołeczny profil osób bezdomnych w Trójmieście, red. M. Dębski, S. Retowski, Gdańsk 2008. • Dębski M., Olech P., Socjodemograficzny portret zbiorowości ludzi bezdomnych województwa pomorskiego. Raport z Badań, „Pomost – pismo samopomocy. O bezdomności bez lęku”, red. K. Ługowski, K. Kowalska, A. Meller, A. Siebert, Gdańsk 2005. • Gajdzica Z., Rembierz M., Bezradność. Interdyscyplinarne studium zjawiska w kontekście zmiany społecznej i edukacyjnej, Katowice 2005. • Jaździkowski M., Syndrom bezdomności, „Świat Problemów” 2000, nr 6/89. Maciej Dębski 309 • Olech, P., Dębska-Cenian, A., Od ulicy do samodzielności życiowej. Standardy społecznej i zawodowej (re)integracji osób bezdomnych w sześciu sferach, Gdańsk 2008. • Przymeński A., Aktualny stan problemu bezdomności w Polsce. Aspekt polityczno-społeczny [w:] Oblicza bezdomności, red. M. Dębski, K. Stachura, Gdańsk 2008. • Psychospołeczny profil osób bezdomnych w Trójmieście, red. M. Dębski, S. Retowski, Gdańsk 2008. 310 Klatka schodowa 311 Rozdział III Pod chmurką Magdalena Mostowska Korzystanie z pomocy dla bezdomnych zagranicą. Bezdomni Polacy w Brukseli Wprowadzenie Magdalena Mostowska – architekt, studentka socjologii w Instytucie Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego, pracownik Wydziału Geografii i Studiów Regionalnych UW. Obecnie pracuje nad projektami dotyczącymi warunków mieszkaniowych i bezdomności wśród polskich migrantów w Belgii i Norwegii. Osoby obcego pochodzenia z różnych powodów mogą być bardziej zagrożone bezdomnością. Migranci z biedniejszych krajów często charakteryzują się niższymi dochodami i statusem społeczno-ekonomicznym od ogółu społeczeństwa przyjmującego. Dotyczy to także społeczności, które często od kilkudziesięciu lat, dwóch, trzech pokoleń, żyją w Europie Zachodniej. W przypadku migrantów nielegalnie przybywających do państw zachodnich samo znalezienie miejsca do mieszkania może być bardzo trudne. Także migranci o uregulowanym statusie napotykają wiele przeszkód na rynku mieszkaniowym. Legalny pobyt czy praca na obszarze danego kraju nie są bowiem tożsame z dostępem do mieszkań socjalnych, dopłat czy dodatków mieszkaniowych. Osoby obcego pochodzenia napotykają także na nieformalne przeszkody, na przykład praktyki dyskryminacyjne ze strony zarówno prywatnych właścicieli wynajmujących mieszkania, jak i lokalnych instytucji oferujących wynajem lub sprzedaż mieszkań. Migranci przebywający czasowo w obcym kraju, muszą także liczyć się z trudnościami adaptacyjnymi, nieznajomością instytucji, języka, formalnych i nieformalnych norm społecznych. Z drugiej jednak strony sieci migranckie na ogół zapewniają wsparcie i pomoc członkom tej samej grupy etnicznej czy narodowościowej, nawet w najuboższych społecznościach. Oprócz potencjalnie większego zagrożenia bezdomnością wśród migrantów osoby, które zmagają się z fizyczną bezdomnością, mogą napotykać innego typu problemy. Dla bezdomnych migrantów trudnością może być korzystanie z doraźnej pomocy lub programów wychodzenia z bezdomności. Obecnie w krajach Unii Europejskiej Polacy na ogół nie przebywają nielegalnie, ale nie są to „swoi” bezdomni, obywatele danego państwa. Do wielu programów mogą nie mieć dostępu z powodów formalno-prawnych, braku kompetencji językowych lub społecznych. Natomiast z racji wyglądu są to często migranci (i bezdomni) „niewidoczni”. Problem fizycznej bezdom- 314 Korzystanie z pomocy dla bezdomnych zagranicą. Bezdomni Polacy w Brukseli ności polskich migrantów zarobkowych w krajach Europy Zachodniej pojawił się w mediach, które przede wszystkim po akcesji Polski do Unii Europejskiej w 2004 roku zaczęły alarmować o skutkach nieprzemyślanych wyjazdów. W szczególności dramatycznie przedstawiały sytuację reportaże z Londynu1. Tekst ten ma na celu przedstawienie zagadnienia bezdomności polskich migrantów na przykładzie Brukseli. Jest on oparty na wynikach badań etnograficznych przeprowadzonych w 2008 i 2009 roku w stolicy Belgii. Opis badania Projekt miał charakter eksploracyjny i przeprowadzony został w trzech turach badań terenowych: w lecie 2008, zimie i lecie 2009 roku. W sumie przeprowadzonych zostało około 200 godzin obserwacji uczestniczącej, kilkanaście wywiadów biograficznych, wiele innych rozmów z bezdomnymi Polakami oraz kilka wywiadów eksperckich z osobami udzielającymi pomocy bezdomnym. Współpracowałam z bezdomnymi, którzy pełnili rolę key-informants oraz komentowali fragmenty pisanego przeze mnie tekstu. Badaną w projekcie populacją były osoby żyjące na ulicy. Według definicji bezdomności ETHOS2 badanie dotyczyło zatem osób wykluczonych ze wszystkich trzech domen zamieszkiwania (fizycznej, prawnej i społecznej), a więc osób bez dachu nad głową, przebywających w miejscach publicznych, okazjonalnie korzystających z interwencyjnych noclegowni. Skupiłam się wyłącznie na ścisłym śródmieściu Brukseli. Według moich szacunków każdej nocy około 100 Polaków nocuje tam w miejscach publicznych (na ulicy, w parkach, na dworcach, stacjach metra). Część bezdomnych Polaków w Brukseli zamieszkuje pustostany lub inne tymczasowe konstrukcje w innych dzielnicach lub na obrzeżach miasta. Dynamika popadania i wychodzenia z fizycznej bezdomności jest wśród tych osób duża, choć nie sposób jej skwantyfikować, ani porównać z jakimiś innymi danymi. Ponieważ warunki mieszkaniowe nielegalnie pracujących w Belgii migrantów są bardzo złe (brak umowy najmu, obniżony standard, przegęszczenie, zamieszkanie na budowach itp.), fizyczna bezdomność dotyczyć może znacznie szerszej grupy niż ta, z którą miałam kontakt. Z racji przyjętej metodologii (badaną populacją były osoby niezintytucjonalizowane) trudno wypowiadać się na temat korzystania lub nie korzystania Polaków z usług socjalnych. Opisana populacja ma najniższe kompetencje językowe i społeczne do korzystania z pomocy instytucjonalnej. Spotkałam tylko paru Polaków, którzy przebywali w długoterminowych domach opieki lub którzy zdobyli obywatelstwo belgijskie i otrzymali mieszkanie socjalne. Kolejnym ograniczeniem przyjętej metody jest fakt, że docierałam przede wszystkim do osób, które funkcjonowały w ramach pewnych w miarę jednolitych narodowościowo grup, wyraźnie 1 2 Por.: G. Głuszak, Bezdomność w Londynie, „SuperWizjer”, TVN, 29.10.2007; B. i M. Nowakowscy, Reportaż o bezdomnych Polakach w Londynie, „Express Reporterów”, TVP2, 25.03.2008; D. Pszczółkowska, Bezdomni Polacy żyją nie tylko na ulicach Londynu, lecz także Dublina, Paryża, Rzymu i innych europejskich miast, „Gazeta Wyborcza”, 28.12.2006; PAP, W Londynie jest około 4 tys. bezdomnych Polaków, www.interia.pl, 16.02.2009. European Typology on Homelessness and Housing Exclusion (Europejska Typologia Bezdomności i Wykluczenia Mieszkaniowego). Magdalena Mostowska 315 zaznaczających swoją obecność w przestrzeni publicznej. Wszelkie wnioski z przeprowadzanych badań ograniczyć należy do przebadanych osób, i traktować je raczej jako punkt wyjścia do bardziej skrupulatnych poszukiwań. Zakres podjętych problemów badawczych był bardzo szeroki, tutaj skupię się na zagadnieniach związanych z korzystaniem przez polskich migrantów z pomocy oferowanej osobom bezdomnym w Brukseli. Pytanie podstawowe dotyczy codziennych strategii przetrwania bezdomnych Polaków w stolicy Belgii. Z jakiej pomocy korzystają? W jakim stopniu brak kompetencji zamyka im dostęp do pewnych usług? Jak postrzegają dostępność i jakość tej pomocy? Co myślą o bezdomnych Polakach wolontariusze i pracownicy socjalni? Odpowiedź na te pytania wymaga jednak nakreślenia szerszego kontekstu, zarówno warunków mieszkaniowych i sytuacji bezdomnych w Brukseli, jak i historii i specyfiki polskich migracji do stolicy Belgii. Warunki mieszkaniowe i pomoc bezdomnym w Brukseli Od początku swojego istnienia państwo belgijskie realizowało liberalno-konserwatywną politykę mieszkaniową nastawioną na promowanie domu na własność. Większość Belgów mieszka we własnym mieszkaniu, a obecnie zaledwie 7% zasobów mieszkaniowych zaliczyć można do sektora socjalnego. W stolicy sytuacja wygląda inaczej. Choć także około 7-8% zasobów to mieszkania dotowane, to prawie 60% mieszkań w Brukseli jest wynajmowanych przez prywatnych właścicieli3. Miasto charakteryzują także gorsze warunki mieszkaniowe niż przeciętnie, silne zróżnicowania przestrzenne, ubóstwo w centralnych dzielnicach, oraz wysoki odsetek pustostanów (ponad 5 300 opuszczonych budynków, co stanowi ok. 2,5% wszystkich budynków; w tym 13 000 niezamieszkanych mieszkań 4). Tak jak dla większości dużych miast, dla Brukseli nie istnieją wiarygodne szacunki liczby osób bezdomnych. W zimie miasto dysponuje około 970 miejscami w 22 noclegowniach oraz 180 łóżkami w centrach kryzysowych. Jedna z niewielu prób policzenia osób bezdomnych w 2008 roku ustaliła ich liczbę na 995, z czego 545 śpiących na ulicach, dworcach i w pustostanach5. Największa noclegownia CASU6 otrzymuje każdego zimowego dnia ponad 400 telefonów z prośbą o nocleg (udziela średnio 175 noclegów dziennie). W całym roku 2008 nocowało tam ponad 5 600 różnych osób7. Wśród szukających pomocy w noclegowniach coraz więcej jest kobiet i dzieci, co przypisuje się wzrastającej liczbie nielegalnych migrantów wśród bezdomnych. 11% klientów CASU w 2008 roku pochodziło z Europy Wschodniej 8. Bruksela jest o tyle nietypowym miastem, że sytuacja administracyjna jest tam z racji specyficznego podziału wyjątkowo skomplikowana. Dlatego też działa tam wiele organizacji o pokrywających się kompetencjach. Zdaniem pracowników instytucji pomocowych, pomoc 3 4 5 6 7 8 N. Delaleeuwe, Brussel, een stad met minder eigenaars dan huurders, „Art. 23” 2008, nr 31, s. 15. Officiële cijfers over de volledige leegstaande gebouwen in het Brusselse Gewest, „Art. 23” 2005, nr 18, s. 8. Resulataten van de telling van 19 november 2008, „Art. 23” 2009, nr 35, s. 23. Centre d’Action Sociale d’Urgence – Pogotowie Pomocy Społecznej. Centre d’Action Sociale d’Urgence, Rapport d’activité 2008, Bruksela 2009, s. 79-81. Ibidem, s. 85. 316 Korzystanie z pomocy dla bezdomnych zagranicą. Bezdomni Polacy w Brukseli doraźna dla osób bezdomnych jest szeroka; jest bardzo wiele inicjatyw i organizacji pomagających bezdomnym, ale często na niewielką skalę, a działania te nie są w skuteczny sposób koordynowane. Podobnie jak gdzie indziej, pomoc bezdomnym w niewystarczającym stopniu uwzględnia odmienną sytuację osób, które znajdują się na ulicy. Stosunkowo najlepiej zorganizowana jest pomoc dla kobiet i kobiet z dziećmi uciekających przed przemocą domową. Zupełnie innej pomocy wymagają osoby, które od wielu lat mieszkają na ulicy, a dla takich osób oferta nie jest bogata9. W Brukseli osoby przebywające na ulicy, pijące alkohol, śpiące, żebrzące na ogół nie są przeganiane z miejsc publicznych przez policję czy straż miejską; na dworcach i stacjach metra ich obecność jest często nawet usankcjonowana nieformalną umową. Wiele noclegowni jest „niskoprogowych”, niewymagana jest tam trzeźwość, nie trzeba przedstawiać żadnych dokumentów (choć na ogół można tam nocować tylko jedną noc; następnej nocy, jeżeli jest więcej chętnych niż miejsc, procedura przydzielania miejsc – losowanie – zaczyna się od nowa). Nawet bez posiadania jakichkolwiek dokumentów stosunkowo łatwo jest otrzymać darmową opiekę medyczną. Zapewnione są również możliwości otrzymania jedzenia i ubrania, umycia się czy wyprania odzieży. Kontekst migracji Polaków do Belgii Migracje Polaków do Belgii skoncentrowane na największych miastach: Brukseli, Antwerpii, Liège oraz rejonach Genk-Sint Truiden i Charleroi-Bergen. Migracja do Brukseli jest największa i najstarsza, również wśród polskich migracji po 1989 roku10. Do 2004 roku wiele osób przyjeżdżało na trzymiesięczne wizy turystyczne. Po przystąpieniu Polski do UE wizy przestały być konieczne, ale Belgia utrzymała przejściowe ograniczenia dla Polaków na rynku pracy. Otworzył się on dla nich dopiero 1 maja 2009 roku. Moje obserwacje i opisywana sytuacja osób bezdomnych w Brukseli dotyczą przede wszystkim okresu sprzed całkowitego otwarcia rynku pracy. Migracje do Brukseli w latach dziewięćdziesiątych opisywane były przede wszystkim w kontekście migracji niepełnych. Szacowano, że w samej Brukseli w danym momencie przebywało około kilkanaście tysięcy Polaków podejmujących czasową i nieuregulowaną pracę. Źródeł migracji niepełnych Marek Okólski upatruje w niepełnej modernizacji i „niedourbanizacji”, a także konsekwencji zamierzonej lub nie polityki wyjazdowej z PRL-u11. W Polsce wyłonił się cały segment społeczeństwa, który cykliczne dojazdy do pracy i bardzo złe warunki mieszkaniowe w miejscu pracy traktował jako normalne. Gospodarstwom domowym pozwalało to na zmniejszenie kosztów utrzymania migranta, dywersyfikację źródeł dochodu. Jednocześnie postępowała trwała marginalizacja społeczna i ekonomiczna tych osób w miejscu zamieszkania12. 9 10 11 12 Tout autre chose: Les sans abri. La Premiere, 12.12.2008, (rozmowa z szefami CASU i Les Samaritaines o sytuacji bezdomnych w Brukseli). F. Pauwels, J. Wets, S. Vanden Eede, Poolshoogte. Onderzoek naar de socio-economische positie van Poolse arbeiders in België, tekst niepublikowany, Leuven 2007, s. 16. M. Okólski, Mobilność przestrzenna z perspektywy koncepcji migracji niepełnej [w:] E. Jaźwińska, M. Okólski, Ludzie na huśtawce. Migracje między peryferiami Polski i Zachodem, Warszawa 2001, s. 31. Ibidem, s. 44. Magdalena Mostowska 317 Co więcej, pojawił się w tych grupach „nawyk swobodnych zachowań na rynku pracy”, długie okresy bezczynności zawodowej i mniejsza lojalność wobec pracodawców. Niedobór towarów konsumpcyjnych, czarny rynek walut wykształciły opłacalność krótkotrwałych wyjazdów w celach handlowych i podejmowania nielegalnej pracy. Po 1989 roku krótkotrwałe migracje zarobkowe stały się domeną klas niższych, zastąpiły w pewnym stopniu migracje krajowe. Zdaniem Marka Okólskiego typowego migranta lat dziewięćdziesiątych charakteryzowała płynność sytuacji zawodowej w Polsce, niepewność i nieformalność sytuacji zagranicą, tymczasowość projektu migracyjnego13. Sieci migracyjne w znacznym stopniu ułatwiały migracje raczej na Zachód, niż do większych miast Polski. Następowała akumulacja kapitału społecznego migrantów i na przykład z Podlasia kierunek migracji zastąpiony został Brukselą zamiast wcześniejszych Stanów Zjednoczonych. Na początku lat dziewięćdziesiątych do migracji włączyło się wiele gospodarstw domowych, które nie miały dużego kapitału migracyjnego14. Na podstawie badań etnosondażowych na Podlasiu stwierdzono przede wszystkim, że migracje lat dziewięćdziesiątych były strategiami doraźnego dokapitalizowania gospodarstwa domowego (raczej elementami „strategii przetrwania”, a nie „strategii rozwoju”), uczestniczyły w nich osoby w Polsce bezrobotne, a im większe było gospodarstwo domowe, tym większa była skłonność nominowania migranta. Migracja przestała być selektywna, gdy sieci migranckie rozrosły się do tego stopnia, że wyjechać mógł praktycznie każdy, koszty wejścia dzięki sieciom i powszechności migracji w środowisku zmalały15. Bezrobocie stało się jednym z najważniejszych czynników wypychających z peryferiów Polski do drugorzędnego rynku pracy na Zachodzie. W latach dziewięćdziesiątych największe prawdopodobieństwo podjęcia migracji mieli więc mężczyźni, głowy gospodarstwa domowego, o niskim wykształceniu z problemami w znalezieniu pracy na polskim rynku pracy. Jedną z najważniejszych kwestii dla zagadnień tej pracy jest opis konsekwencji migracji niepełnych. Migranci doświadczali i doświadczają marginalizacji na każdym etapie realizacji projektu migracyjnego. Czynnikami wypychającymi mogło być bezrobocie, napięcia w rodzinie lub poczucie bycia zbędnym16. W kraju zarobkowania migranci obracali się jedynie w środowisku sobie podobnych, żyjąc pomiędzy dwoma światami mogli czuć się wyobcowani z jednego i z drugiego17. Społeczność wysyłająca natomiast nastawiona była na bezwarunkowy sukces migracji, a gdy migrant nie był w stanie sprostać tym wymaganiom, zdarzało się, że popadał w alkoholizm, żebrał, kończył na ulicy18. Marginalizacja w kraju wysyłającym, ale też indywidualne doświadczenia mogą wzmagać lęk przed powrotem czy też zakończeniem wyjazdów zarobkowych, który może być tak duży, że „petryfikuje status migranta”. Kolejne wyjazdy stają się łatwiejszą strategią niż ponowne przystosowanie się w kraju ojczystym19. 13 14 15 16 17 18 19 Ibidem, s. 58-59. A. Górny, D. Stola, Akumulacja i wykorzystanie migracyjnego kapitału społecznego [w:] E. Jaźwińska, M. Okólski, op. cit., s. 177-180. P. Kaczmarczyk, Uwarunkowania procesów migracyjnych z perspektywy społeczności „wysyłającej” [w:] E. Jaźwińska, M. Okólski, op. cit., s. 314-319. D. Osipowicz, Marginalizacja społeczna migrantów [w:] E. Jaźwińska, M. Okólski, op. cit., s. 390-394. Ibidem, s. 400. Ibidem, s. 402. Ibidem, s. 405-406. 318 Korzystanie z pomocy dla bezdomnych zagranicą. Bezdomni Polacy w Brukseli Podsumowując, migracje niepełne prowadzą do podwójnej marginalizacji. Podejmują ją przede wszystkim członkowie marginalizowanych gospodarstw domowych w kraju. Opłacalność migracji niepełnej zasadza się na wykorzystaniu przepaści cywilizacyjnej pomiędzy miejscem zarobkowania i miejscem inwestowania, a więc musi być tymczasowa, co pociąga za sobą także nielegalny charakter podejmowanej pracy. To z kolei, wraz z tymczasowością i nienabywaniem kompetencji społecznych, prowadzi do marginalizacji również w kraju zarobkowania. Według danych Ośrodka Badań nad Migracjami Belgia należy do „starych” krajów migracyjnych, a więc wyjeżdżają tam stosunkowo starsi, słabiej wykształceni Polacy 20. Z etnosondażu przeprowadzonego w 2007 roku wynika, że spośród badanych krajów, wyjazdy do Belgii trwały najdłużej, a większość (61%) badanych podejmowało w Belgii pracę nielegalnie 21. Popyt na pracę migrantów w Belgii, ale i sieci migranckie skutkowały dwusektorowością; do Belgii wyjeżdżała z Polski podobna liczba mężczyzn i kobiet, mężczyźni na ogół podejmowali pracę w budownictwie, podczas gdy kobiety – w usługach domowych. Choć sytuacja po 2004 roku i po otwarciu rynku pracy dla obywateli krajów „nowej” Unii się zmieniła, wielu Polaków nadal realizuje wahadłowe migracje do pracy na czarno w Belgii. Warunki mieszkaniowe Polaków w Brukseli Oficjalnie w 2006 roku w Regionie Stołecznym Brukseli zarejestrowanych było prawie 10 tysięcy Polaków. Podobnie jak rejestry dotyczące rynku pracy, dane te nie przybliżają liczby Polaków rzeczywiście przebywających w Brukseli. W 2000 roku szacowano, że jednocześnie przebywa w Brukseli nawet 25 000 Polaków22. Polacy w Brukseli mieszkają na ogół w biedniejszych dzielnicach: Anderlecht, Schaarbeek/ Schaerbeek, Sint-Gillis/Saint-Gilles i śródmieściu. Nie dotyczy to legalnej migracji sprzed 2004 roku i lepiej wykształconej migracji po 2004 roku. Większość Polaków dla oszczędności dzieli mieszkanie z przyjaciółmi lub kolegami, dotyczy to w szczególności migrantów bez rodzin w Brukseli. Na ogół wynajmowane mieszkania mają jedną lub dwie sypialnie, które dzielone są między trzy do sześciu osób23. Ci, którzy migrują wahadłowo i nie zamierzają sprowadzać do Belgii rodziny, mieszkają często w jeszcze większym zagęszczeniu (5-7 osób na mieszkanie). Wyposażenie tych mieszkań w media jest wystarczające – jest elektryczność i woda bieżąca, również kuchenka, ale często brak osobnej łazienki, wydzielonej kuchni czy solidnych mebli, lodówki i inne sprzęty są w złym stanie24. Nielegalnie pracujący w Belgii Polacy często oszczędzają na wszystkich możliwych wydatkach, wymieniają miejsca zamieszkania z innymi wahadłowo migrującymi Polakami. Ponieważ uważają swój pobyt jako tymczasowy, godzą się na najgorsze i niepewne warunki, wynajmują 20 21 22 23 24 Współczesne migracje zagraniczne Polaków. Aspekty lokalne i regionalne, red. P. Kaczmarczyk, Warszawa 2008, s. 253. Ibidem, s. 203. A. Grzymała-Kazłowska, Dynamika sieci migranckich: Polacy w Brukseli [w:] E. Jaźwińska, M. Okólski, op. cit., s. 274. F. Pauwels, J. Wets, S. Vanden Eede, op. cit., s. 44. Ibidem, s. 45. Magdalena Mostowska 319 i podnajmują mieszkania lub pokoje nieformalnie, mieszkają w więcej osób niż jest to umówione z wynajmującym. Prawie każdy z moich badanych miał epizod i stale miewa epizody spania kątem u znajomych, a więc w miejscu, do którego nie ma się żadnych praw, prywatności, nie ma się dostępu w ciągu dnia. Dwaj z respondentów mieszkali przez dłuższy czas w samochodzie osobowym, którym przyjechali z Polski. Od moich rozmówców słyszałam, że w Brukseli wielu Polaków mieszka w „pustakach”, opuszczonych budynkach, których w stolicy Belgii nie brakuje25. Więcej niż 60% badanych w 2007 r. Polaków przyznało, że płaci mniej niż 100 euro miesięcznie za mieszkanie, co odzwierciedla jakość i przegęszczenie zajmowanych mieszkań w mieście26, w którym średni koszt wynajęcia mieszkania to ponad 500 euro, a pokoju studenckiego ponad 300 euro27. Według etnosondażu Ośrodka Badań nad Migracjami UW to w Belgii najwięcej migrantów (60%) przyznaje się do podnajmowania mieszkań, czy wynajmowania bez umowy 28. Większość migrantów ma załatwione mieszkanie jeszcze przed przyjazdem, dzięki sieciom rodzinnym i przyjaciołom. Mobilność mieszkaniowa w samej Brukseli jest niewielka, ogranicza się do zmian w ramach podobnych warunków mieszkaniowych. Polacy rzadko inwestują w mieszkania, wolą oszczędzać na inwestycje w swoim kraju. Przeprowadzki zdarzają się do tańszego lub większego miejsca, gdy ktoś ściąga do Belgii rodzinę 29. Omówienie wyników badania Kontekst przestrzenny Śródmieście Brukseli jest stosunkowo niewielkim obszarem o jasno zdefiniowanych granicach. Tak zwany „Brukselski Pięciokąt” to teren o wymiarach około 2,5 x 2 kilometra wewnątrz średniowiecznych murów. W spiętym dworcem północnym (Brussel Noord/Bruxelles Nord) i południowym (Brussel Zuid/Bruxelles Midi) pięciokącie znajdują się najważniejsze zabytki i atrakcje turystyczne, kawiarnie, kluby, dyskoteki, sklepy. To najbardziej ruchliwa część miasta. Jest tu również największa koncentracja przebywających w przestrzeni publicznej osób, które żebrzą, śpią, piją itp. W śródmieściu znajdują się także placówki socjalne OCMW/CPAS30, szpitale, instytucje religijne prowadzące jadłodajnie, świetlice oraz kilka noclegowni. W okolicy głównych dworców kolejowych rozdawane są darmowe posiłki. Ogólna charakterystyka badanej populacji Podczas ostatniej tury badań terenowych w sierpniu i wrześniu 2009 r. w Brukseli poznałam około 80 osób, które przebywały w kręgach osób bezdomnych Polaków w śródmieściu. Były to osoby różnej narodowości i nie zawsze bez mieszkania. Wśród nich było 45 Polaków 25 26 27 28 29 30 Por.: Z. Hirszfeld, Generowanie i alokacja środków pieniężnych migrantów [w:] E. Jaźwińska, M. Okólski, op. cit., s. 365. F. Pauwels, J. Wets, S. Vanden Eede, op. cit., s. 44. N. Delaleeuwe, Wat betaalt een huurder in Brussel?, „Art. 23” 2008, nr 31, s. 21. Współczesne migracje…, s. 197. F. Pauwels, J. Wets, S. Vanden Eede, op. cit., s. 45. Openbaar Centrum voor Maatschappelijk Welzijn/Centre Public d’Action Sociale – to placówki odpowiadające krajowym Ośrodkom Pomocy Społecznej. 320 Korzystanie z pomocy dla bezdomnych zagranicą. Bezdomni Polacy w Brukseli deklarujących, że nie mają gdzie mieszkać; śpią w miejscach publicznych: parkach, dworcach, na stacjach metra, w magazynie, w lesie, pod wiaduktami lub w jednonocnych noclegowniach. Przeważają wśród nich mężczyźni; rozmawiałam raptem z 6 kobietami. Były one znacznie mniej ufne i skłonne do rozmowy ze mną niż mężczyźni. Osoby te były w bardzo różnym wieku. Mniej więcej jedna trzecia badanych była młodsza niż 35 lat, nieco mniej niż jedna trzecia – miała więcej niż 55 lat. Miejsce pochodzenia również było różne, choć przeważały osoby z Podlasia. Choć mogę to poprzeć jedynie moimi obserwacjami, wydaje się, że bezdomni Polacy w Brukseli rekrutują się w większości spośród nielegalnie pracujących w Belgii robotników fizycznych. Postrzeganie własnej bezdomności Bezdomni Polacy w Brukseli w większości nie postrzegają swojej sytuacji jako dramatycznej. W wypowiedziach powtarza się zadziwienie obfitością i jakością jedzenia, które oferowane jest „na ulicy”. To (życie na ulicy – M. M.) się ciągnie już dwa lata. (…) Nie chcę w kraju być. Bo nie chcę. Tu jest mi łatwiej przeżyć. Bo tu jedzenie znajdę pod sklepami, wszystko świeże, kiełbasę, boczek, wszystko. A w Polsce, kurwa, trzeba wszystko kupić. 63-letni mężczyzna, 31.08.2009. Polacy nie tylko korzystają z jadłodajni i jedzenia rozdawanego na ulicy przez instytucje charytatywne, ale także z podarunków klientów sklepów spożywczych oraz właścicieli restauracji i barów, którzy przynoszą niesprzedane jedzenie lub zostawiają „elegancko” przy śmietniku. Ta obfitość pożywienia współgra z możliwościami zarobku na ulicy: wysokością datków otrzymywanych z „siedzenia na kubku”, możliwością sprzedaży surowców wtórnych lub drobnych kradzieży. (…) ja bym był (w Polsce – M. M.) bardzo biedniutki. Bo bym dostał tylko kuroniówkę i… parę, parę, parę centymów. (pauza) Ale tutaj to ja nie dostaję żadnych pieniędzy, ale ja tutaj żyję. I wiem na czym żyję. Ukradnę, czy zabiorę, czy normalnie, legalnie sobie wezmę. No to przecież całe opakowanie dają żarcia. 48-letni mężczyzna, 07.02.2009. W wywiadach biograficznych oraz z nieformalnych rozmów, które przeprowadziłam potwierdza się przypuszczenie, że większość tych osób doświadczyła marginalizacji również w Polsce31. Są to osoby, które mają za sobą pobyt w więzieniu, domu dziecka, epizody bezdomności, ale także spanie w kwaterach u pracodawcy, nocowanie na budowach, w samochodach. Na emigracji tym łatwiej zgadzały się one na gorsze warunki mieszkaniowe; na podnajmowanie pokoju, brak prywatności, tymczasowość, brak formalnego zabezpieczenia zakwaterowania. Są to osoby, które doświadczyły bardzo niestabilnej sytuacji mieszkaniowej, skrajnie złych warunków, braku podstawowych urządzeń, intymności, braku osobistych sprzętów, niewielu ubrań, przedmiotów osobistych, nocowania na budowach, dworcach, w autobusach, w podróży itp. Mogą być to także doświadczenia jeszcze z Polski. Moim zdaniem można zaryzykować stwierdzenie, że osoby te w większości przeszły swoistą socjalizację do marginalizacji i „oswoiły” bezdomność już wcześniej. 31 Por.: M. Okólski, op. cit., s. 44. Magdalena Mostowska 321 Wielu bezdomnych, z którymi rozmawiałam od lat nie było w Polsce, a Bruksela jest jedynym dużym miastem, jakie znają. Ich wyobrażenie ojczyzny wiąże się przede wszystkim ze wspomnieniem biednych, rolniczych i małomiasteczkowych rejonów połowy lat dziewięćdziesiątych. Ocena własnej sytuacji nie wypada źle również dlatego, że większość osób postrzega ją jako tymczasową. Bezdomność jest przede wszystkim widziana jako konsekwencja utraty pracy – w wyniku oszukania, wypadku, choroby, czy picia – i jako taka jest tylko przejściową trudnością. Gorzej swoją sytuację oceniają kobiety i starsi mężczyźni, ci, którzy z racji choroby lub wieku nie mogą już pracować. Podczas gdy młodsi liczą przede wszystkim na siebie, na „odbicie się od dna” dzięki znalezieniu pracy, starsi gorzko oceniają całe swoje życie. Korzystanie z pomocy instytucjonalnej Najprostszą oferowaną pomocą skierowaną do osób bezdomnych jest rozdawnictwo jedzenia na ulicy lub w punktach dystrybucyjnych. Posiłki wydawane są w stołówkach. Tutaj nie stosuje się żadnych ograniczeń, nie trzeba spełniać żadnych wymogów, korzystanie z pomocy jest anonimowe. Ośrodki higieny umożliwiają z kolei skorzystanie z prysznica, pralki, podstawowej pomocy pielęgniarki, otrzymanie czystej odzieży. Tutaj, ze względu na małe możliwości, stosowane są systemy ograniczenia dostępu. Przy wejściu do jednego z takich centrów należy okazać kwit z noclegowni (swoisty „dowód bezdomności”). Podobnie jest w noclegowniach interwencyjnych (niskoprogowych); ponieważ miejsc jest za mało w stosunku do potrzeb, stąd skomplikowane nieraz procedury otrzymania noclegu na jedną noc. Jedną z najważniejszych form pomocy są usługi medyczne. Obecnie w Belgii można otrzymać kartę medyczną, pomyślaną dla osób nielegalnie przebywających na terenie kraju. Uprawnia ona do interwencyjnej opieki medycznej w nagłych przypadkach. Karta taka wydawana jest przez ośrodki pomocy społecznej OCMW/CPAS na okres trzech miesięcy. Od 2006 roku Sekcja Społeczna przy Radzie Polonii Belgijskiej również zaangażowała się w pomoc bezdomnym Polakom. W zasadzie jest to jedna osoba, która przez ostatnie 3 lata wykonała 152 interwencje na rzecz 61 osób bezdomnych. Pomoc dotyczy głównie załatwiania spraw w konsulacie, wydawania darmowego tymczasowego paszportu, pomoc w powrocie do kraju, uregulowania spraw prawnych. Do form pomocy zaliczyć można także kontakt ze streetworkerami. Jest to szczególnie ważne, jeżeli pomiędzy takim pracownikiem czy wolontariuszem, a bezdomnymi zawiąże się osobista więź i zaufanie. Rola streetworkerów to przede wszystkim zapewnienie kontaktu z drugim człowiekiem, dostarczanie informacji, pomoc w kwestiach formalnych, ale też np. przechowywanie dokumentów. Informacje o miejscach i formach pomocy są podstawowym elementem strategii przetrwania na ulicy. Obieg informacji działa w miarę sprawnie, nawet w przypadku rozdawnictwa jedzenia, którego czas i miejsce często są zmieniane. Ważniejszą informacją są jednak sposoby załatwiania dokumentów oraz możliwości zdobycia pracy. Jeśli chodzi o sprawy formalne, kluczową rolę spełniają tu osoby z doświadczeniem, a przede wszystkim mówiące po francusku. Są one w stanie przetłumaczyć pismo, pomóc wypełnić wniosek, udać się do ośrodka pomocy społecznej, szpitala czy na policję w charakterze nie tylko tłumacza, ale wręcz w imieniu petenta. Informacja i możliwość „załatwiania” stają się podstawowym zasobem w grupach osób bezdomnych. Mogą stać się także przysługą, za którą można otrzymać coś w zamian. I tak na przykład pójście do noclegowni za kogoś lub w inny sposób „załatwienie” 322 Korzystanie z pomocy dla bezdomnych zagranicą. Bezdomni Polacy w Brukseli kwitu z noclegowni, dzięki któremu w centrum higieny można uzyskać skierowanie do lekarza jest przykładem łańcucha zależności, jaki wiąże formalną pomoc instytucjonalną i nieformalną w obrębie grupy narodowej. Bezdomni Polacy w Brukseli w małym stopniu rozumieją różnicę pomiędzy różnymi organizacjami świadczącymi pomoc. „W Polsce to jest opieka społeczna, a tutaj socjal, ale to jest to samo”. „Socjalem” nazywana jest każda pomoc, stołówka prowadzona przez kościół, centrum higieny organizacji pozarządowej, streetworkerzy samorządu jednej z dzielnic czy wreszcie państwowa pomoc społeczna OCMW/CPAS, z którą Polacy mają najmniej do czynienia. Z jednej strony Polacy dość biernie czekają na różne formy „socjalu”, w szczególności oczekują zaspokojenia podstawowych potrzeb – zapewnienia jedzenia, odzieży, koców. Z drugiej strony wielu wyraża przekonanie, że jakaś bardziej kompleksowa pomoc im się nie należy, bo nie mają dokumentów, bo nie mówią po francusku, bo nie są „u siebie”. „Belgijski socjal” oceniany jest jako dobry, choć wśród bezdomnych Polaków krążą fantastyczne opowieści o tym, że nie jest on nawet w połowie tak dobry, jak francuski. Opiekę społeczną doceniają przede wszystkim ci, którzy mieli okazję korzystać z usług medycznych, w szczególności byli hospitalizowani. Natomiast te osoby, które przyznały się, że były bezdomne w Polsce znacznie bardziej sceptycznie podchodzą do jakości pomocy społecznej w Belgii. Jeden z mężczyzn zwrócił uwagę na barierę językową, która czyni pomoc belgijską nieprzejrzystą dla Polaków: „w Warszawie zawsze było wiadomo dokąd pójść”. Inny badany przebywał dwukrotnie przez kilka miesięcy w jednym z warszawskich schronisk w zamian za drobne prace remontowe, które tam wykonywał. W Belgii jego zdaniem nie ma dla niego takiej możliwości. Bardzo krytycznie do opieki medycznej odnoszą się osoby, którym pomocy odmówiono. Dotyczyć to może skrajnych przypadków. Z jednej strony stale pijanych osób w fatalnym stanie fizycznym, które koczują w okolicach szpitala, ale na ich ataki padaczki alkoholowej personel szpitala przestał reagować. Z drugiej strony, inny bezdomny rozgoryczony opowiadał o specjalistycznej interwencji, po którą udał się do lekarza, a rutynowo podłączono go w szpitalu do kroplówki „na odtrucie”. Opinia pracowników instytucji pomocy Nie ma w Brukseli pomocy dla osób bezdomnych skierowanej w szczególności do osób obcego pochodzenia. Ten problem zaczyna być jednak rozpoznawany przez instytucje stykające się bezpośrednio z bezdomnymi. Zdaniem szefa organizacji Poverello pijaństwo i roszczeniowa postawa Polaków, którzy w przeciwieństwie do innych bezdomnych, przychodzą całymi grupami, potrafi zdezorganizować pracę jego ośrodka. Zdaniem innego wolontariusza Polacy w odróżnieniu od innych nacji są dobrze wychowani, pogodni. Agresywni i głośni są natomiast Arabowie. I oni (Arabowie – M. M.) potrafią wykorzystywać system. Od razu będzie prosił o ubrania i tak dalej. A Polak prosić nie będzie. Widzę, że ma spodnie już bardzo zniszczone, proponuję mu nowe, a on mówi, że może jeszcze nie takie złe, może za dwa tygodnie. Krępują się prosić. Trudno powiedzieć, czy im nie jest potrzebne, czy nie odczuwają tego, że to im potrzebne, raczej wstydzą się prosić. Wolontariusz w centrum higieny, 09.09.2009. Dzięki zaangażowaniu osoby w Radzie Polonii Belgijskiej raz w tygodniu w centrum higieny pracuje belgijski wolontariusz polskiego pochodzenia. Dla wielu bezdomnych Polaków Magdalena Mostowska 323 obecność osoby, która mówi po polsku jest punktem zaczepienia. Jest on osobą, od której można przede wszystkim czegoś się dowiedzieć, tłumaczem, dzięki któremu można załatwić na miejscu sprawę z pielęgniarką czy innym pracownikiem. Wolontariusz ten także wyraził zaniepokojenie narastającą liczbą Polaków korzystających z centrum. Jak się okaże w końcu, że 80% pomocy oferowanej tu bezdomnym trafia do Polaków, to będzie koniec. To jest pomoc przede wszystkim dla Belgów. Ludzie tu przyjeżdżają teraz nieprzygotowani, nie mają pracy, mieszkania. Są przypadki drastyczne, że kogoś okradli, pobili, (…) ale wiele osób nie chce wracać, bo tam ukradli czy zabili, czy nie płacili alimentów. Dla nich konsulat nic nie może zrobić. Przychodzą też tacy, którzy mają gdzie mieszkać, ale to są takie warunki, że oni w dziesięciu w jednym pokoju są, tyle, że może się na podłodze przespać. To przychodzi się wykąpać i ubrać. Pomoc to jest dla bezdomnych. I głównie dla Belgów. Nie może Belgia płacić za tych, którym tu się nie chce pracować. Jest wiele osób, które tu ciężko pracują i wtedy to jest w porządku, jak się dzieje coś drastycznego, to trzeba pomóc, ale nie można wykorzystywać tej pomocy. Wolontariusz w centrum higieny, 09.09.2009. Na koniec należy jeszcze raz zwrócić uwagę, że wśród Polaków korzystających z anonimowej pomocy przeznaczonej dla osób bezdomnych w Brukseli, są nie tylko osoby fizycznie bezdomne lub w innej dramatycznej sytuacji. Można tu wyróżnić następujące grupy: 1. żyjący na ulicy bezdomni 2. migranci zarobkowi, którzy mają gdzie mieszkać, znajomi bezdomnych (często należący do grup alkoholowych), którzy przychodzą „dla towarzystwa” 3. ubodzy (często mieszkający w fatalnych warunkach) migranci zarobkowi, którzy mają gdzie mieszkać, ale chcą zaoszczędzić (głównie na jedzeniu) 4. migranci podróżujący po całej Europie, w zależności od sezonowego zapotrzebowania na siłę roboczą – bez skrupułów korzystający z takiej pomocy tam, gdzie akurat przebywają Mimo że część instytucji niosących pomoc bezdomnym w Brukseli rozpoznaje problem polskich migrantów, nie idą za tym żadne zmiany w sposobie oferowanej pomocy. Najtrudniejszym problemem jest komunikacja. Nieznajomość języka jest moim zdaniem główną przyczyną trzymania się Polaków w grupach, które z kolei utrudniają rzucenie nałogu i podjęcie samodzielnych kroków do wyjścia z bezdomności. Jeden z niepijących bezdomnych zauważył, że dla ubogich i bezdomnych Polaków brakuje czegoś w rodzaju klubu, miejsca, gdzie można by po prostu posiedzieć i wypić kawę, spędzać czas, ale jednak w towarzystwie „swoich”. W takim miejscu, jego zdaniem, powinny obowiązywać pewne zasady, w szczególności trzeźwość. Brak takiego miejsca dotyka przede wszystkim osoby, które opuszczają szpital, przeszły odtruwanie i chcą przerwać lub ograniczyć picie. Brak znajomości języka i doświadczenia w załatwianiu formalności w połączeniu z pracą „na czarno” powoduje, że wiele osób tkwi w sytuacji bezdomności mimo chęci do pracy. Są to osoby, które odwołują się wyłącznie do swoich znajomości i kontaktów wśród innych Polaków w Belgii, by podjąć jakąkolwiek pracę, na ogół znów nieudokumentowaną. Pomoc przy kompletowaniu dokumentów i załatwianiu spraw formalnych, pośredniczenie w uzyskaniu legalnej pracy byłaby dla nich zapewne najcenniejsza. Grupą, która staje moim zdaniem przed największym problemem, są osoby starsze. Są to przede wszystkim mężczyźni, którzy z racji wieku i chorób nie są w stanie dalej pracować. 324 Korzystanie z pomocy dla bezdomnych zagranicą. Bezdomni Polacy w Brukseli Ponieważ pracowali „na czarno” przez kilkanaście i więcej lat w Belgii (a często wcześniej też w Polsce lub innym kraju) nie mają prawa do emerytury ani w Polsce, ani w Belgii. Na ogół są to osoby, których małżeństwa się rozpadły, z dorosłymi dziećmi mają niewielki kontakt, a z dalszą rodziną są często skłóceni. Nie mają też żadnych oszczędności czy majątku, który przez lata pracy zagranicą był inwestowany w potrzeby bieżące lub oddawany dzieciom. Niektórzy podjęli próby powrotu do kraju, czuli się tam jednak wyobcowani, nie umieli się odnaleźć, nie mieli środków do życia. Życie na ulicy w Brukseli jest dla nich dramatycznym wyborem „czekania na śmierć”. W zasadzie wszyscy polscy bezdomni, których spotkałam w Brukseli, zmagają się z problemem alkoholowym. Choć ten problem nie jest specyficzny dla sytuacji na obczyźnie, dotyczy zresztą znacznie szerszej niż tylko bezdomnych grupy Polaków w Belgii, nie znajduje on praktycznie odzwierciedlenia w niesionej bezdomnym Polakom pomocy. Podsumowanie Solidarność w grupie etnicznej, narodowej czy rozszerzonej rodzinie może zapobiegać fizycznej bezdomności migrantów. Dystans kulturowy migrantów do społeczeństwa przyjmującego, ale także inne cechy mniejszości migranckiej są tutaj jednak kluczowe. I tak na przykład w Rotterdamie stwierdzono, że większość nielegalnie przebywających migrantów z krajów afrykańskich otrzymuje pomoc rodziny lub przyjaciół w postaci darmowego miejsca do mieszkania, ewentualnie mieszkania za drobną opłatą lub pomoc w znalezieniu własnego lokum. Większość migrantów z Europy Wschodniej natomiast nie otrzymała od rodziny, czy przyjaciół żadnego wsparcia w zakwaterowaniu32. Wyobcowanie z szerszej społeczności jest istotnym czynnikiem bezdomności; wykazało to także inne badanie osób żebrzących w Brukseli. Stwierdzono, że prawie dwie trzecie żebrzących Belgów to bezdomni, podczas gdy Romowie w raptem kilku procentach. Niecałe 30% belgijskich żebrzących miało partnera życiowego i połowa z nich mieszkała sama. Wśród żebrzących Romów nikt nie mieszkał sam, a 86% miało partnera. 62% Belgów żebrzących było uzależnionych od alkoholu, wśród przyjezdnych raptem parę procent. Znakomita większość Belgów korzystała z pomocy instytucjonalnej, podczas gdy osoby pochodzenia romskiego w bardzo niewielkim stopniu, głównie ze względu na swój nieuregulowany status prawny33. Społeczność polska w Brukseli nie jest jednorodna ani spójna. Od kilku lat już obserwuje się zawężanie się solidarności Polaków przebywających w Belgii. Gdy rośnie rywalizacja o pracę (również z pracownikami innych narodowości), różnicują się pozycje zawodowe wśród polskich migrantów, sieci migranckie redukują się do najbliższej rodziny. Bezdomność Polaków, którzy w Brukseli mają najbliższą rodzinę można by analizować w kontekście „dezintegracji” społeczności Polaków w Brukseli i konkurencji tak dużej, że oszustwa i wykorzystanie mają miejsce nawet wśród członków najbliższej rodziny34. Polacy na ulicy w Brukseli 32 33 34 J. Burgers, G. Engbersen, De ongekende stad I. Illegale vreemdelingen in Rotterdam, Amsterdam 1999, s. 224. S. Adriaenssens, A. Clé, Beggars in Brussels or the globalization of extreme poverty, referat wygłoszony na konferencji Dag van de sociologie w Tilburgu, 08.06.2006. A. Grzymała-Kazłowska, op. cit., s. 286-287. Magdalena Mostowska 325 trzymają się jednak w grupach narodowych, które z racji ich bardzo słabej znajomości języka umożliwiają im korzystanie z najprostszych form pomocy. Udzielanie nawet podstawowej, doraźnej, anonimowej (podejście no questions asked) pomocy bezdomnym bywa krytykowane. Ilustruje to przykład toczącej się od kilku lat w Londynie debaty o soup runs 35. Władze miasta postawiły sobie za cel wyeliminowanie rough sleeping 36 do 2012 roku. Pomoc bezdomnym w całości odbywać się miała w ośrodkach pomocy, Building Based Services (BBS). Okazuje się jednak, że wielu bezdomnych do BBS nie ma wstępu, zwłaszcza przyjezdni37. W ostatnim badaniu London School of Economics jedna piąta ankietowanych korzystających z rozdawnictwa jedzenia na ulicy to migranci z Europy Wschodniej38. Zarówno tocząca się w Londynie debata, jak i przykład Polaków w Brukseli rodzą pytania o jakość i dostępność najprostszych usług i pomocy bezdomnym. Na ile zapewnianie doraźnej pomocy może zniechęcać czy utrudniać przystępowanie do bardziej kompleksowych programów wychodzenia z bezdomności i czy zmiana ich formuły jest w stanie pociągnąć za sobą efektywniejsze wychodzenie z bezdomności? Pytania te należy rozpatrywać w szerszym kontekście przemian europejskich państw opiekuńczych i debaty o naturze pomocy społecznej; na ile pomoc socjalna jest w stanie aktywizować do samodzielnego działania, a na ile uzależnia i przyzwyczaja do bierności. Polacy korzystają przede wszystkim z pomocy doraźnej, nastawionej na pomoc w przetrwaniu, a nie wyjściu z bezdomności. Tymczasem wśród bezdomnych Polaków w Brukseli panuje przekonanie, że nie mogą oni wrócić do Polski, czują się oni na ogół skrzywdzeni przez swoją ojczyznę, swoje rodziny, w kraju mają nieuregulowane sprawy karne lub nieformalne zatargi. Są także przekonani, że życie na ulicy w Brukseli jest łatwiejsze niż życie bez jakichkolwiek dochodów w Polsce. Mimo swoich niewielkich kompetencji społecznych, a przede wszystkim językowych, korzystają oni z pomocy instytucjonalnej dla osób bezdomnych. Organizacje niosące taką pomoc rozpoznają grupy cudzoziemców i często definiują ich obecność jako problem. Zdaniem pracowników tych instytucji, a także reprezentantów Polonii pomagającej w tak skrajnych sytuacjach, najlepszym rozwiązaniem jest ułatwienie takim osobom powrotu do Polski. Bez bliższego poznania powodów niechęci bezdomnych Polaków zagranicą do powrotu oraz zrozumienia ich strategii przetrwania, nie będzie można jednak skutecznie im pomóc. Bibliografia: • Adriaenssens S., Clé A., Beggars in Brussels or the globalization of extreme poverty, referat wygłoszony na konferencji Dag van de sociologie w Tilburgu, 08.06.2006. • Delaleeuwe N., Brussel, een stad met minder eigenaars dan huurders, „Art. 23” 2008, nr 31. 35 36 37 38 Organizowane przez różne instytucje rozdawanie posiłków bezpośrednio na ulicy. W określonym miejscu i czasie, jedzenie wydawane jest w jednorazowych naczyniach prosto z furgonetki. Bezdomności ulicznej. L. Lane, A. Power, Soup runs in Central London: „The right help in the right place at the right time?”, Londyn 2009, s. 7. Ibidem, s. 17. 326 Korzystanie z pomocy dla bezdomnych zagranicą. Bezdomni Polacy w Brukseli • Delaleeuwe N., Wat betaalt een huurder in Brussel?, „Art. 23” 2008, nr 31. • Officiële cijfers over de volledige leegstaande gebouwen in het Brusselse Gewest, „Art. 23” 2005, nr 18. • Resulataten van de telling van 19 november 2008, „Art. 23” 2009, nr 35. • Burgers J., Engbersen G., De ongekende stad I. Illegale vreemdelingen in Rotterdam, Amsterdam 1999. • Centre d’Action Sociale d’Urgence, Rapport d’activité 2008, Bruksela 2009, www.samusocial.be, 15.12.2009. • Algemene Directie Werkgelegenheid en Arbeidsmarkt, De immigratie in België. Aantallen, stromen en arbeidsmarkt. Rapport 2007, Bruksela 2008, www.meta.fgov.be, 10.12.2009 • Górny A., Stola D., Akumulacja i wykorzystanie migracyjnego kapitału społecznego [w:] Jaźwińska E., Okólski M., Ludzie na huśtawce. Migracje między peryferiami Polski i Zachodem, Warszawa 2001. • Grabowska-Lusińska I., Sokólski M., Migracja z Polski po 1 maja 2004 r.: jej intensywność i kierunki geograficzne oraz alokacja migrantów na rynkach pracy krajów Unii Europejskiej, „CMR Working Papers” 2008, no. 33/91. • Grzymała-Kazłowska A., Dynamika sieci migranckich: Polacy w Brukseli [w:] Jaźwińska E., Okólski M., Ludzie na huśtawce. Migracje między peryferiami Polski i Zachodem, Warszawa 2001. • Grzymała-Kazłowska A., Polscy nielegalni pracownicy w Belgii. Raport z badań, „Prace migracyjne” 2001, nr 41. • Hirszfeld Z., Generowanie i alokacja środków pieniężnych migrantów [w:] Jaźwińska E., Okólski M., Ludzie na huśtawce. Migracje między peryferiami Polski i Zachodem, Warszawa 2001. • Iglicka-Okólska K., Analiza zachowań migracyjnych na podstawie wyników badania etnosondażowego migracji zagranicznych w wybranych regionach Polski w latach 1975–1994, Warszawa 1998. • Kaczmarczyk P., Uwarunkowania procesów migracyjnych z perspektywy społeczności „wysyłającej” [w:] Jaźwińska E., Okólski M., Ludzie na huśtawce. Migracje między peryferiami Polski i Zachodem, Warszawa 2001. • Współczesne migracje zagraniczne Polaków. Aspekty lokalne i regionalne, red. P. Kaczmarczyk, Warszawa 2008. • Okólski M., Mobilność przestrzenna z perspektywy koncepcji migracji niepełnej [w:] Jaźwińska E., Okólski M., Ludzie na huśtawce. Migracje między peryferiami Polski i Zachodem, Warszawa 2001. • Osipowicz D., Marginalizacja społeczna migrantów [w:] Jaźwińska E., Okólski M., Ludzie na huśtawce. Migracje między peryferiami Polski i Zachodem, Warszawa 2001. • Pauwels F., Wets J., Vanden Eede S., Poolshoogte. Onderzoek naar de socio-economische positie van Poolse arbeiders in België, tekst niepublikowany, Leuven 2007. • Lane L., Power A., Soup runs in Central London: „The right help in the right place at the right time?”, Londyn 2009. • Kaczmarczyk P., Współczesne migracje zagraniczne Polaków. Aspekty lokalne i regionalne, Warszawa 2008. Magdalena Mostowska 327 Materiały medialne: • • • • • • • • • Call to help UK’s Polish homeless, BBC News, 02.09.2006. Demeyer P., Echte straatverpleegsters, „De Standaard”, 19.10.2006. Głuszak G., Bezdomność w Londynie, „SuperWizjer”, TVN, 29.10.2007. Amelia H., Homeless Poles too ashamed to leave UK. „The Guardian”, 10.09.2006. Nowakowscy B. i M., Reportaż o bezdomnych Polakach w Londynie, „Express Reporterów”, TVP2, 25.03.2008. Opvang daklozen zit vol Polen, „De Stentor”, 19.05.2008. Pszczółkowska D., Bezdomni Polacy żyją nie tylko na ulicach Londynu, lecz także Dublina, Paryża, Rzymu i innych europejskich miast, „Gazeta Wyborcza”, 28.12.2006. Tout autre chose: Les sans abri. La Premiere, 12.12.2008, (rozmowa z szefami CASU i Les Samaritaines o sytuacji bezdomnych w Brukseli). PAP, W Londynie jest około 4 tys. bezdomnych Polaków, www.interia.pl, 16.02.2009. 328 Ulica 329 Anna Kurzeja Bezdomni Polacy w Paryżu – profilaktyka i resocjalizacja Wykluczenie społeczne, podobnie jak marginalizacja, jest zjawiskiem powszechnym w skali lokalnej i globalnej. Wykluczeniu społecznemu podlegają osoby, które nie stosują się do ogólnie przyjętego i akceptowanego systemu norm. Egzystują na marginesie życia społecznego razem z podobnymi do siebie osobami, albo pozostają samotni. Stefan Czarnowski określa wykluczonych jako ludzi zbędnych, niepotrzebnych w społeczeństwie. Osoby te często wzbudzają lęk, niechęć czy litość1. W literaturze francuskojęzycznej na określenie wykluczenia ze społeczeństwa zorganizowanego używa się terminu exclusion. W ujęciu Denis Bouget’a i Henry Nogués’a ekskluzję można odnieść do praw obywatelskich i jest wynikiem braku realizacji podstawowych praw socjalnych, jakie gwarantuje prawo. Zwracają uwagę na to zjawisko jako szczególny rozkład więzi społecznej2. Raport Wydziału Konsularnego Ambasady Polskiej w Paryżu stwierdza, że najbardziej znaczącym i widocznym zjawiskiem, które z pewnością istniało od wielu lat, ale w sposób szczególny dało się zaobserwować w 2007 r., jest wzrost liczby bezdomnych obywateli polskich, koczujących w Paryżu na ulicach, pod mostami bądź w prowizorycznych miasteczkach namiotowych. Mimo że osoby te stały się przedmiotem szczególnego zainteresowania ze strony władz miejskich, jak i urzędników konsularnych, niezwykle trudno jest udzielić im właściwej pomocy. Najczęściej odmawiają spędzania nocy w centrach pomocy społecznej, a także powrotu do kraju. Ubocznym, ale istotnym skutkiem takiej sytuacji, jest wzrost drobnych przestępstw popełnianych przez bezdomnych Polaków oraz nagła śmierć na ulicach miasta dwudziestu bezdomnych. Przyczyną ich zgonu było najczęściej nadużywanie narkotyków, alkoholu i wychłodzenie organizmu. Nagły wzrost problemów, z jakimi spotykają się obywatele polscy przyjeżdżający do Francji w celach zarobkowych, wręcz uniemożliwia udzielanie im potrzebnych informacji o prawie miejscowym i objęcia ich pełną opieką konsularną3. 1 2 3 S. Czarnowski, Ludzie zbędni w służbie przemocy [w:] Tenże, Dzieła, t. II, Warszawa 1956, s. 186. D. Bouget, H. Nogués, Evaluation des politiquesde lutte contre les exclusion sociales, „Revue francaise sociale”1994, nr 2, s. 71-73. Sprawozdanie Konsularne za rok 2007, wewnętrzny dokument Konsulatu RP w Paryżu, data i miejsce wydania nie znane. 330 Bezdomni Polacy w Paryżu – profilaktyka i resocjalizacja Stowarzyszenie Pomost – Passerelle zostało zarejestrowane w Paryżu w styczniu 2007 r. To polonijna organizacja pozarządowa, pomagająca rodakom na obczyźnie. Nazwa Pomost symbolizuje kładkę zarzuconą pomiędzy brakiem nadziei na wyjście z trudnej sytuacji, a konkretnymi rozwiązaniami w kierunku odzyskania szacunku do samego siebie i godności człowieka. Początki Stowarzyszenia sięgają 2004 r. kiedy to, dzięki spontanicznej i bezinteresownej inicjatywie kilku osób, udzielono skutecznej pomocy uzależnionemu od heroiny młodemu, bezdomnemu mężczyźnie pochodzenia polskiego, a następnie objęto nią kolejnych beneficjentów. W połowie 2005 r. podejmowane przedsięwzięcia uzyskały wsparcie Polskiej Misji Katolickiej w Paryżu, a także Parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, która udostępniła lokal, by umożliwić organizację cotygodniowych, otwartych spotkań dyskusyjnych dla potrzebujących Polaków. Obok akcji pomocowych rozpoczęto działalność profilaktyczną organizując spotkania, konferencje, warsztaty terapeutyczne, spektakle z udziałem byłych narkomanów. Powyższe działania objęły grupę około 500 osób. Duże zainteresowanie towarzyszące przedsięwzięciu oraz ogromne zapotrzebowanie na taką formę pomocy, stały się podstawą do decyzji o sformalizowaniu działalności. Za podstawowy cel Stowarzyszenie przyjęło niesienie pomocy wszystkim, którzy z różnorodnych powodów znaleźli się w trudnej sytuacji życiowej, żyją w warunkach skrajnego wykluczenia lub nadużywają środków psychoaktywnych. W sposób szczególny swoje działania Stowarzyszenie kieruje do osób bezdomnych, uzależnionych, ale także do tych, którzy nie potrafią zaadoptować się do życia na emigracji. W przeważającej większości odbiorcami działań Stowarzyszenia są Polacy zamieszkujący w Paryżu i okolicach, ale także inni obywatele państw Europy Centralnej i Wschodniej. Swoją oficjalną działalność jako Pomost – Passerelle Stowarzyszenie rozpoczęło od dogłębnego rozeznania populacji, do której docelowo zakładano dotrzeć. W tym celu przy współpracy Konsulatu Polskiego w Paryżu przeprowadzono badania pilotażowe wśród Polaków błąkających się po ulicach miasta (sierpień/wrzesień 2007). Pełną wersję raportu z badań przekazano za pośrednictwem Konsulatu RP w Paryżu do polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych. W chwili obecnej Stowarzyszenie prowadzi kilka form działalności na terenie Paryża. Dzięki środkom finansowym przekazanym przez Stowarzyszenie Wspólnota Polska rozpoczęto realizację Projektu Stworzenia Platformy Dla Osób Uzależnionych i Zagrożonych Marginalizacją Społeczną. W pierwszym etapie w 2008 r. uruchomiono Punkt Informacyjno-Profilaktyczny przy parafii polskiej Wniebowzięcia NMP w Paryżu (263 bis rue St-Honore), w którym cztery razy w tygodniu prowadzone są regularne dyżury. W ich czasie udzielane są porady związane z regulacją sytuacji socjalnej, zdrowotnej i prawnej podopiecznych. Istnieje także możliwość skorzystania z poczęstunku, dostępu do internetu, jak też rozpoczęcia pracy indywidualnej, mającej zapoczątkować proces reintegracji społecznej i zawodowej. Pracownicy często towarzyszą podopiecznym podczas załatwiania różnorodnych formalności w instytucjach francuskich. Równocześnie Stowarzyszeniu powierzono prowadzenie Biura Socjalnego przy Polskiej Misji Katolickiej. Dzięki dofinansowaniu uzyskanemu od Pole Emploi możliwe było zatrudnienie dwóch osób do pełnienia dyżurów w obu placówkach. Niezmiennie od pięciu lat prowadzone są także otwarte spotkania (każdy wtorek o 19:30). Od 2007 r. trzy razy w tygodniu Stowarzyszenie prowadzi „Dyżur polski” w strukturze Emmaus/Agora (32 rue Des Bourdonnais). Obok przyjmowania i prowadzenia socjalnego osób pochodzenia słowiańskiego istnieje tam możliwość skorzystania z zaplecza placówki Anna Kurzeja 331 (np. gabinetu medycznego, pomocy pracownika CPAM-ubezpieczenia zdrowotnego czy porad prawnika, pracowników socjalnych Emmaus, pracowni komputerowej, serwisu sanitarnego) oraz współpracy z jej podjednostkami. Etat osoby zatrudnionej do obsługi polskiego dyżuru w całości sfinansowany jest przez la DASS (Direction des Affaires Sanitaires et Sociales de Paris4). Integralną część prowadzonych działań pomocowych stanowi praca w środowisku otwartym – na ulicach Paryża. Prowadzona jest nieprzerwanie od 2007 r. Złożone z przeszkolonych pracowników i wolontariuszy, dwu, trzyosobowe zespoły mieszane, pracują w terenie regularnie 2 razy w tygodniu wśród grup żyjących w różnych częściach aglomeracji. Wśród spotykanych osób rezydujących na ulicy, ekipa terenowa podjęła pracę profilaktyczno-informacyjną. Stowarzyszenie stara się również docierać do szerszych kręgów Polonii paryskiej. Formą rozpowszechniania informacji na temat działalności Pomost – Passerelle, uświadamiania społeczeństwu zagrożeń wynikających z życia na emigracji (w tym problemu wykluczenia, uzależnień, bezdomności i marginalizacji społecznej), jak również sposobów zapobiegania tym zjawiskom są organizowane konferencje i wystąpienia w środowiskach emigrantów na terenie Paryża. Wydano również pierwszy numer „Biuletynu Pomost – Passerelle” w języku polskim, który rozszedł się w nakładzie 5000 egzemplarzy5. Podjęcie problemu osób przebywających na emigracji w Paryżu, pozostających często bez dachu nad głową wymaga rzetelnego opracowania. Brakuje konkretnych badań pokazujących, że faktycznie istnieje, jakie są jego rozmiary, w jaki sposób osoby funkcjonują w tym środowisku. Może być to ważne dla planowania działań w obszarze tzw. wczesnej prewencji i profilaktyki środowiskowej oraz zaowocować w przyszłości poprawieniem bezpieczeństwa w środowisku lokalnym. Prowadzona na ulicy działalność profilaktyczno-resocjalizacyjna jest w obecnych czasach sposobem na budowanie więzi między społeczeństwem a ludźmi odrzuconymi, którzy często dopuszczają się czynów nieakceptowanych społecznie. Pracownik uliczny może wpłynąć na zmniejszenie dystansu i zbudowanie pomostu między osobami żyjącymi na ulicy a społeczeństwem. Taka sytuacja może sprzyjać wzrostowi poczucia bezpieczeństwa w danym środowisku. Pracownik uliczny, który ma wsparcie i przychylność instytucji francuskich, ma szanse na ciągłość i systemowość podjętych działań. Praca na ulicy, prowadzona przez pracowników Stowarzyszenia Pomost – Passerelle, jest formą profilaktyki środowiskowej. W kontaktach z osobami bezdomnymi nacisk położono przede wszystkim na nawiązanie z nimi pozytywnych relacji, a następnie na utrzymanie więzi. Praca pracownika ulicznego została zaplanowana dwuetapowo: etap pierwszy stanowi nawiązanie przyjaznego kontaktu z osobą na ulicy, drugi etap to interwencje prowadzone np. w Punkcie Informacyjno-Profilaktycznym lub, w zależności od aktualnych potrzeb, specjalistycznych instytucjach. W bogatej ofercie pomocy znaczące miejsce zajmowały takie działania, jak: pomoc administracyjna, wsparcie aktywności zawodowej, pomoc w wychodzeniu z uzależnienia, a także kierowanie osób do innych instytucji w tym francuskich, do Wydziału Konsularnego Ambasady RP w Paryżu itp. Sukcesem w pracy z osobami mieszkającymi na ulicy jest każde przyjście do Punktu oraz nawet najmniejsza zmiana w ich życiu. Pomoc względem 4 5 Departament Zdrowia i Spraw Socjalnych. E. Krazuze, Wstęp [w:] Stowarzyszenia Pomost – Passerelle, Raport z działalności Stowarzyszenia Pomost – Passerelle styczeń – czerwiec 2009, Paryż 2009. 332 Bezdomni Polacy w Paryżu – profilaktyka i resocjalizacja tych osób to przede wszystkim poprawa stanu zdrowia, motywacja do zmiany, poprawa stanu psychicznego. Pracownicy uliczni zdają sobie sprawę, że nie pomogą wszystkim, a być może zaledwie kilkoro z nich wróci do normalnego życia. Ulica okazuje się miejscem, gdzie nowi emigranci przybywający do Paryża są wciągani do picia alkoholu, narkotyzowania się oraz w działania grup przestępczych itp. Osoby korzystające z pomocy Stowarzyszenia można podzielić na kilka charakterystycznych grup: 1. Osoby pracujące, mieszkające pod dachem, mające cel np. zarobione pieniądze wysyłają do Polski, wspierając rodzinę. Przychodzą najczęściej po informacje dotyczące instytucji francuskich, pomoc administracyjną czy związaną z wykonywaną pracą. 2. Osoby z trudnościami adaptacyjnymi, zagrożone marginalizacją, żyją na ulicy w warunkach skrajnie trudnych, narażone na różne choroby. 3. Osoby, które wyjechały z kraju ze względu na konflikt z prawem i nie widzą możliwości powrotu. 4. „Bezdachowcy” – osoby żyjące na ulicy kilka lat, które nie chcą mieszkać w innych warunkach, dla których ulica stała się domem. 5. Osoby nowe przyjeżdżające do Paryża, które są wchłaniane przez ulicę. 6. „Kombinatorzy” – zainteresowani korzyściami wynikającymi np. z oferty pomocy socjalnej; nie zainteresowani pracą czy powrotem do kraju. Traktują pobyt w Paryżu jako rozrywkę i ucieczkę od odpowiedzialności. 7. Osoby nadużywające środków psychoaktywnych. W związku z tym istnieje ogromna potrzeba pracy z wyżej wymienionymi grupami. Kontakt z nimi pokazuje, że wiele problemów egzystencjalnych wynika z nieznajomości języka francuskiego. Wobec tego istotne jest miejsce, gdzie osoby te mogłyby uzyskać pomoc. Powinien być to lokal przystosowany do pracy z osobami z wyżej wymienionych grup, z zapleczem gospodarczym oraz pokojem przeznaczonym do pracy indywidualnej. We wszystkich grupach podstawowym problemem jest nadużywanie środków psychoaktywnych, głównie alkoholu. Pracownicy Stowarzyszenia motywują osoby do leczenia. Towarzyszą im do specjalistycznych instytucji i są obecni jako tłumacze w czasie trwania rozmowy kwalifikującej do przyjęcia na oddział detoksykacyjny. Problem pojawia się po wyjściu osoby ze szpitala. Nie może ona podjąć dalszego leczenia ze względu na nieznajomość języka francuskiego, wraca na ulicę. Instytucje francuskie, zatrudniające polskich terapeutów/psychologów, mają natomiast ograniczone możliwości do przyjęcia wszystkich potrzebujących. Wobec tego zachodzi potrzeba zatrudnienia polskiego terapeuty uzależnień w Stowarzyszeniu, który obejmie pomocą osoby opuszczające oddziały detoksykacyjne. Od stycznia do czerwca 2009 r. do siedziby Stowarzyszenia zgłosiły się po pomoc 163 osoby, co stanowi wzrost o połowę w porównaniu z ostatnimi miesiącami 2008 r. Zdecydowana większość osób odnotowanych to mężczyźni. Ponad połowa osób szukających pomocy znajduje się między 31 a 50 rokiem życia. Na uwagę zasługuje fakt, że pomimo ogólnie mniejszej liczby osób poniżej 30 r. życia (18,53%) nastąpił znaczny wzrost w tej grupie wiekowej w stosunku do poprzedniego półrocza o 90%. Z uwagi na miejsce, w którym znajduje się Passerelle – Polska Misja Katolicka, naturalne miejsce spotkań Polaków w Paryżu – przeważająca część osób zgłaszających się po pomoc to osoby pochodzenia polskiego. Pozostałe narodowości (ok. 6%) to Słowacy, Czesi oraz Rosjanie. Anna Kurzeja 333 Najwięcej zgłaszających się po pomoc to osoby przebywające we Francji poniżej roku, /3 żyje tutaj od roku do 5 lat. Są to przede wszystkim osoby szukające ogólnej pomocy, mające nadzieję na znalezienie dobrze płatnej pracy. Pozostałe to osoby, które mają trudności adaptacyjne, często bezdomne, mające problemy z powodu niewystarczających kwalifikacji zawodowych, nadużywające alkoholu lub narkotyków. Ostatnia kategoria to osoby, które nie zdecydowały się na zalegalizowanie swojego pobytu we Francji. Średnia liczba zgłaszających się po raz pierwszy po pomoc to ok. 40 osób miesięcznie. Osobną grupę (22%) stanowią osoby, które przybyły bezpośrednio z ulicy w wyniku interwencji pracowników Stowarzyszenia. U ponad połowy korzystających z pomocy pracowników Punktu Informacyjno-Profilaktycznego podstawowym problemem okazało się nadużywanie alkoholu. Następna grupa to osoby pozostające w konflikcie z prawem najczęściej nie zainteresowane powrotem do Polski, szukające pomocy krótkotrwałej. Ostatnia, najmniejsza grupa, to osoby zażywające inne środki psychoaktywne. Prawie połowa interwencji podjętych przez pracowników Stowarzyszenia dotyczyła udzielania informacji na temat pomocy bezpośredniej oraz warunków socjalnych w Paryżu głównie: noclegu (16,25%), nauki języka francuskiego (14,12%), zaopatrzenia w odzież (9,25%) oraz możliwości kontaktu z rodziną w Polsce (6,54%). Uregulowanie sytuacji administracyjnej to ważna forma interwencji, skierowana do osób zdecydowanych na pozostanie we Francji oraz osób podejmujących trud wyjścia z uzależnienia. Dzięki zaangażowaniu wolontariuszy osoby korzystające z tej formy pomocy, znalazły wsparcie w postaci towarzyszenia do odpowiedniej instytucji. Zdecydowana większość zgłaszających się po pomoc posiadała wiedzę i doświadczenie w konkretnym zawodzie. Względem osób z uregulowaną sytuacją pobytu oraz zobligowanych przez instytucje socjalne podjęto działania pomocy w aspekcie powrotu do aktywności zawodowej. Pomoc polegała głównie na zredagowaniu CV, dostępie do internetowych ofert Urzędu Pracy oraz ich tłumaczenie. W przypadku znalezienia właściwej propozycji zaoferowano dostęp do telefonu i rozmowę z pracodawcą. Osoby pozostające w konflikcie z pracodawcą mogły liczyć na pomoc pracowników Permanece, którzy podjęli stosowne działania w Inspekcji Pracy lub w Sądzie Pracy (PRUDOM)6. Nadal wiele trudności sprawia kwestia precyzyjnego określenia liczbowej skali zjawiska polskiej migracji zarobkowej do Francji. W 2007 r. Polacy otrzymali ok. 10 tys. pozwoleń na pracę. Częściowa liberalizacja dostępu Polaków do rynku pracy po 1 maja 2006 r. przyczyniła się do wzrostu tej liczby w relacji do 2006 r. Oddzielną kategorią są obywatele polscy pracujący we Francji bez obowiązku uzyskania zezwolenia – w ramach realizacji usług przez polskie przedsiębiorstwa na rzecz zleceniodawców miejscowych. Nie ulega też wątpliwości, że stosunkowo duża liczba Polaków pracuje zupełnie nielegalnie – zatrudniona przez mniej lub bardziej nieuczciwych pracodawców. W szacunkowej ocenie urzędu ogólna liczba obywateli polskich pracujących na obszarze paryskiego okręgu konsularnego może przekraczać 40 tys. Większość pracuje w sektorze budowlanym, część w gastronomii i hotelarstwie lub w rolnictwie. Pracujący w sektorze budowlanym wędrują w zależności od zapotrzebowania na obszarach departamentów intensywnie urbanizujących się. W okresie wakacyjnym, pracujący w hotelarstwie i restauracjach 1 6 T. Podlaski, Działalność Permanence Concorde [w:] Stowarzyszenia Pomost – Passerelle, Raport z działalności Stowarzyszenia Pomost – Passerelle styczeń – czerwiec 2009, Paryż 2009. 334 Bezdomni Polacy w Paryżu – profilaktyka i resocjalizacja przenoszą się z dużych miast na wybrzeże i w inne atrakcyjne turystycznie regiony Francji. Statystycznie Polacy stanowią zdecydowaną większość pracowników imigrujących do Francji spośród obywateli 10 państw Europy Wschodniej przyjętych do UE od 2004 r. Wśród mężczyzn przeważają zawody z sektora budowlanego, kobiety zajmują się głównie sprzątaniem, opieką nad dziećmi i osobami starszymi, pracują również w hotelach, restauracjach i sklepach. Urząd nie dostrzegał szczególnego wzmożenia ze strony nowoprzybyłych chęci uczestnictwa w życiu działających stowarzyszeń polonijnych, może z wyjątkiem tych, którzy przyjechali z rodzinami na dłużej i są zainteresowani np. nauką dzieci w szkołach polskich. Do urzędu zgłaszają się przeważnie w przypadku potrzeby załatwienia jakiejś sprawy lub z prośbą o pomoc lub interwencję w sytuacjach konfliktowych z pracodawcą lub administracją miejscową7. Podstawowym problemem osób zgłaszających się po pomoc jest nadużywanie alkoholu, wobec czego osoby chcące się leczyć mają możliwość kontaktu z odpowiednim specjalistą (psycholog, psychiatra). Z pozostałymi osobami udało się zbudować i utrzymać relację pomocy, a następnie wspólnie stworzyć, realizować oraz wspierać indywidualny projekt pomocy. Udzielono także wsparcia w przypadku anonimowych osób poszukujących rozwiązania swoich problemów przez telefon. Przy współpracy z Wydziałem Konsularnym Ambasady RP w Paryżu, w przypadku osób zgłaszających potrzebę wyrobienia dokumentów, udało się pomóc aż ponad jedna trzecia osób. Prawie tyle samo skorzystało z możliwości powrotu do Polski. Dzięki sprawnym interwencjom pracowników Stowarzyszenia ponad połowa osób zgłaszających się została ubezpieczona, co nie pozostaje bez znaczenia biorąc pod uwagę ich sytuację na emigracji. Pozostałe osoby otrzymały możliwość bezpłatnej wizyty lekarskiej, i jeśli była taka potrzeba, skierowanie na specjalistyczne leczenie. Z racji rozwoju współpracy z podobnymi instytucjami francuskimi (Captif, SAMU Social, L’Amie de Pain) w pierwszym półroczu znacznie wzrosła liczba osób skierowanych po pomoc do instytucji zewnętrznych. Dotyczy to nie tylko spraw administracyjnych takich jak: zameldowanie (14,96%), higiena (35,90%), posiłki (32,48%), ale także prowadzenie osób polskojęzycznych wspólnie z asystentami socjalnymi tych instytucji (16,66%). Działania prowadzone na ulicy stanowią obok dyżuru w strukturze Emmaus, drugą bardzo ważną część pracy, w której podejmowane są kroki zmierzające w stronę nawiązania kontaktu z osobami na stale mieszkającymi na ulicy, w garażach, pustostanach czy innych ulicznych kryjówkach pod mostami. Patrole podejmowane są systematycznie, dwa razy w tygodniu (3 razy w tygodniu w zależności od możliwości wolontariuszy Pomost – Passerelle). Stałe dni przejść to wtorki i czwartki po południu w godz. 13:00-18:00. Wyjścia prowadzone są w składzie 2 osób, pracowników ulicznych Stowarzyszenia. Miejsca, które obejmuje się patrolami to: I, IV, X, XI, XIII, XIX dzielnica Paryża. Dodatkowo wolontariusze Pomost – Passerelle pomagają również bardziej zharmonizować pracę dzięki możliwości asystowania podopiecznym do szpitali, konsulatu czy innych instytucji. Praca z osobami spotkanymi na ulicy ma inny charakter niż praca z osobami w ramach Punku. Osoby przechodzące przez struktury Stowarzyszenia zazwyczaj charakteryzuje większa mobilność i dynamika oraz samodzielność. Ludzie pozostający dłuższy czas na ulicy często nie 7 Sprawozdanie Konsularne... Anna Kurzeja 335 są w stanie korzystać samodzielnie z możliwości odwiedzania ośrodków socjalnych. Cechuje ich wysoki poziom marginalizacji: często nie posiadają żadnych dokumentów, nie są zainteresowane pracą, zupełnie nie znają żadnego języka poza ojczystym, nieświadomi są przysługujących im praw (jak chociażby prawo do opieki zdrowotnej), żyją w grupach na ulicy, są uzależnieni bądź chorzy. Podejmowana praca ma charakter długofalowy i niemal nigdy nie przynosi szybkich efektów. Polega czasami na wielomiesięcznym regularnym odwiedzaniu grupy, wchodzeniu w jej strukturę, budowaniu zaufania i wreszcie zaproszeniu do wspólnego działania nad odbudowaniem wielu ważnych aspektów życia. Ma ona na celu polepszenie sytuacji tej osoby, jak również nawiązanie zerwanych kontaktów z rodziną, wspólne opracowanie, w oparciu o odpowiednie instytucje z całym ich zapleczem, projektu leczenia schorzeń i uzależnień zarówno we Francji, jak i w Polsce. Zakończonych zostało kilka przygotowanych projektów powrotu do kraju. Nad innymi trwa praca w oparciu o Wydział Konsularny Ambasady RP w Paryżu, Towarzystwo Przyjaciół Brata Alberta oraz Ośrodki Pomocy Społecznej w Polsce. Przygotowanie i wykonanie takich projektów to praca, która w każdym poszczególnym przypadku rozłożona jest na wielomiesięczne działania. Nierzadko zdarza się, że zostaje ona zawieszona z powodu pogłębienia się uzależnienia danej osoby, odrzucającej dalszą pomoc bądź nagle zmieniającej miejsce swego przebywania. Średnio w ciągu tygodnia na ulicy spotyka się od 20 do 30 osób, z czego z około 20% z nich prowadzone są rożnego rodzaju działania, w oparciu o inne instytucje zmierzające w kierunku polepszenia sytuacji życiowej osób mieszkających na ulicy8. Podjęcie problemu osób przebywających na emigracji w Paryżu, pozostających często bez dachu nad głową wymaga rzetelnego opracowania. Brakuje konkretnych badań pokazujących, że zjawisko faktycznie istnieje, jakie są jego rozmiary i w jaki sposób osoby te funkcjonują w tym środowisku. Podjęcie tej problematyki może być ważne dla planowania działań w obszarze tzw. wczesnej prewencji i profilaktyki środowiskowej oraz może w przyszłości zaowocować poprawieniem bezpieczeństwa w środowisku lokalnym. Bibliografia • Barman Z., Praca, konsumpcjonizm i nowi ubodzy, Kraków 2006. • Bouget D., Nogués H., Evaluation des politiquesde lutte contre les exclusion sociales, „Revue francaise sociale” 1994, nr 2. • Chrapowska-Zielińska A., Pomoc bezdomnym w Polsce. Aspekt historyczny [w:] Duracz-Walczak A., W kręgu problematyki bezdomności polskiej, Warszawa-Gdańsk 2001/2002. • Domański H., Ubóstwo w społeczeństwach postkomunistycznych, Warszawa 2002. • DuBois B., Miley K., Praca socjalna. Zawód, który dodaje sił, Katowice 1999. 8 G. Pupek, Oddziaływania profilaktyczno-resocjalizacyjne na ulicach Paryża [w:] Stowarzyszenia Pomost – Passerelle, Raport z działalności Stowarzyszenia Pomost – Passerelle styczeń – czerwiec 2009, Paryż 2009. 336 Bezdomni Polacy w Paryżu – profilaktyka i resocjalizacja • Duracz-Walczak A., Przyczyny wchodzenia w bezdomność i pozostawania bezdomnym [w:] Tejże, W kręgu problematyki bezdomności polskiej, Warszawa-Gdańsk 2001/2002. • Duracz-Walczak A., Zarys liczebności, struktury i sytuacji zbiorowości bezdomnych polskich [w:] Tejże, W kręgu problematyki bezdomności polskiej, Warszawa-Gdańsk 2001/2002. • Faliszek K., Bezdomność i bezrobocie jako źródła wykluczenia społecznego [w:] Wiktorska-Święcka A., Wyprowadzić na prostą, Wrocław 2008. • Frąckiewicz A., Zrałek M., Bezdomność jako problem społeczny [w:] Dobrowolski P., Ubodzy i bezdomni, Katowice 1998. • Frąckiewicz J., Bezdomność jako syndrom ubóstwa [w:] Dobrowolski P., Ubodzy i bezdomni, Katowice 1998. • Kowalak T., Marginalność i marginalizacja społeczna, Warszawa 1998. • Krazuze E., Wstęp [w:] Stowarzyszenia Pomost – Passerelle, Raport z działalności Stowarzyszenia Pomost – Passerelle styczeń – czerwiec 2009, Paryż 2009. • Podlaski T., Działalność Permanence Concorde [w:] Stowarzyszenia Pomost – Passerelle, Raport z działalności Stowarzyszenia Pomost – Passerelle styczeń – czerwiec 2009, Paryż 2009. • Pupek G., Oddziaływania profilaktyczno-resocjalizacyjne na ulicach Paryża [w:] Stowarzyszenia Pomost – Passerelle, Raport z działalności Stowarzyszenia Pomost – Passerelle styczeń – czerwiec 2009, Paryż 2009. • Sprawozdanie Konsularne za rok 2007, wewnętrzny dokument Konsulatu RP w Paryż, data i rok wydania nie znane. Anna Kurzeja 337 Adam Koszutowski Streetworking – brakujące ogniwo pracy socjalnej. Korzyści i zagrożenia Kilka przemyśleń w sprawie coraz modniejszego ostatAdam Koszutowski nio tematu – streetworking. Wierzę, że dobrze się dzieje, iż – pracownik socjalny; streetworker, prezes ta forma staje się popularna, ale nie możemy traktować jej Stowarzyszenia Horyjako panaceum na wszystkie bolączki związane z pracą zont, wieloletni współw polu bezdomności. Przecież streetworking tak naprawpracownik Pomorskiego Forum na dę nie rozwiąże żadnego problemu, jeżeli nie będzie miał rzecz Wychodzenia z Bezdomności, ekspert, szkoleniowiec. wsparcia w sprawnie działającym systemie pomocy. Praca na ulicy jest tylko jednym ogniwem, elementem całości, w żaden sposób niemogącym jej zastąpić. Z badań prowadzonych w 2007 r. przez Forum wynika, że w województwie pomorskim w tamtym okresie było nie mniej niż 2 408 osób bezdomnych, z czego tylko 35,1%, czyli 862 osoby to te, do których powinien dotrzeć streetworker. Przebywają one na działkach, w altanach i zajmują szeroko pojętą przestrzeń publiczną – dworce, pustostany, klatki schodowe, piwnice, parki, plaże... Są to ludzie najbardziej widoczni i w pewien sposób najbardziej uciążliwi dla otoczenia i opinii publicznej, ale procentowo jest to niewielka grupa. Tworzą tzw. kategorię bezdomności ulicznej (pozainstytucjonalnej), której członkowie skupiają się głównie w większych miastach. W małych miejscowościach czy gminach może ich w ogóle nie być. I tu pojawia się pierwszy problem. Zgodnie z aksjomatem, że z ofertą pomocy należy wychodzić zawsze, nawet jeśli spotykamy się z powtarzającymi się odmowami, pracownik uliczny monitorujący miejsca niemieszkalne, w których przebywają osoby bezdomne wydaje się być doskonałym rozwiązaniem. Ale czy zatrudnienie streetworkera dla dwóch osób bezdomnych przebywających na terenie gminy jest konieczne? Może się raczej okazać niepotrzebne i dezawuujące całą ideę tej formy pracy z ludźmi bezdomnymi. Obecnie jest ona i tak nie do końca zrozumiała dla tych niezwiązanych bezpośrednio z funkcjonowaniem systemu pomocy. Ile to razy słyszeliśmy: „pijakom pomagacie”, „do roboty by się wzięli” itd., co odnosi się do praktyki pomagania, a także funkcjonowania systemu pomocy społecznej. Wskazuje to raczej na uporczywość i głębokie zakorzenienie negatywnych stereotypów związanych z postrzeganiem systemu wsparcia ludzi marginalizowanych. Dokładna analiza sytuacji, zdefiniowanie potrzeb, stwierdzenie: czy i do czego jest streetworker potrzebny, powinno doprowadzić do określenia czy konieczne jest jego zatrudnianie. 338 Streetworking – brakujące ogniwo pracy socjalnej. Korzyści i zagrożenia Może okazać się, że trochę inna organizacja pracy już zatrudnionych pracowników (socjalnych) wystarczy. Na pewno ważna jest specjalizacja. Bezdomni, dzieci, narkomani, prostytutki – do każdej z tych grup ludzi potrzebne jest inne podejście i mimo pewnych wspólnych zasad inne metody pracy, inne predyspozycje. O tym też bezwzględnie należy pamiętać. W przygotowaniach do pracy tą metodą niezbędne jest specjalistyczne szkolenie. I to jeszcze przed podjęciem pracy, przed wyjściem na ulicę. Tu dużą pomocą jest E-przewodnik streetworkingu 1 oraz podręcznik Od ulicy do samodzielności życiowej. Standardy społecznej i zawodowej (re)integracji osób bezdomnych w sześciu sferach 2. Cykle szkoleń Jesienna Szkoła Streetworkingu były doskonałe, jednakże stanowiły jedynie kroplę w morzu potrzeb. Większość ośrodków pomocy/organizacji będzie szkolić z pracy tą metodą we własnym zakresie. Tu ujawniają się zagrożenia: kto ma to robić (szkolić) i w jaki sposób. Przecież nie ma jednego powszechnie obowiązującego standardu pracy. Może i dobrze... niech nadal się wypracowuje poprzez zaangażowanie coraz szerszego grona osób zainteresowanych uliczną pracą socjalną. Przecież inaczej trzeba pracować z bezdomnymi, a inaczej z dziećmi. Źle udzielona pomoc czasami może zaszkodzić. Kiedy już się stwierdzi, że poniesione nakłady na powołanie streetworkera są z ekonomicznego i społecznego punktu widzenia opłacalne, to się go zatrudnia. Jednak tu pojawiają się kolejne trudności. Jak czytamy w klasyfikacji zawodów, jest taki zawód jak wróżka i astrolog, ale nie ma pracownika ulicznego – streetworkera. W stosunkowo dobrej sytuacji są organizacje pozarządowe (NGO), które posiadają zdecydowanie szerszy margines swobody w zatrudnianiu nowych pracowników niż instytucje sfery publicznej. W Ośrodkach Pomocy Społecznej (OPS) jest problem – na jakiej podstawie zatrudnić osobę, która będzie realizować pracę socjalną na ulicy? Czy ma to być pracownik socjalny, czy pedagog? Jak go wpisać do budżetu i jak wytłumaczyć radnym potrzebę jego zatrudnienia (wiele osób uważa, że należałoby osoby bezdomne gdzieś wywieźć, usunąć, zamknąć, leczyć... i wśród decydentów taka postawa nie jest rzadkością). Z braku zdefiniowania zawodu nie ma też jasnych kryteriów jakie powinien spełniać kandydat na streetworkera. Intuicyjnie wyczuwamy, że nie tak ważne może być wykształcenie (choć na pewno będzie pomocne, ale jakie?), a zdecydowanie istotniejsze wydają się inne predyspozycje. Tylko kto ma to oceniać? Brałem udział w rekrutacji streetworkera i nie jest to takie proste. Pełne spektrum kandydatów. Od „nawiedzonych” z misją ratowania świata do ludzi odpowiadających na każdą ofertę pracy. Sensownych (intuicyjnie) niewielu. I jeszcze jeden problem. W NGO-sach najczęściej pracuje się w ramach projektu, a więc bez perspektywy zatrudnienia na stałe, zaś w OPS, np. (w Słupsku) w niepełnym wymiarze godzin (1/2 etatu). Przy aktualnych zarobkach nie wydaje się to atrakcyjną formą zatrudnienia. 1 2 Wypracowany w ramach projektu Agenda Bezdomności Standard Aktywnego Powrotu na Rynek Pracy, realizowanego przez partnerstwo: Towarzystwo Pomocy im. Św. Brata Alberta Koło Gdańskie, Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Sopocie, Regionalne Centrum Informacji i Wspomagania Organizacji Pozarządowych, Pomorskie Forum na Rzecz Wychodzenia z Bezdomności, Pomorska Izba Rzemieślnicza, Uniwersytet Gdański, Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Gdyni, Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Gdańsku, Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego, Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie w Słupsku, dostępny: www.ab.org.pl/e-przewodnik/index.html, 20.12.2009. Standardy społecznej i zawodowej (re)integracji osób bezdomnych w sześciu sferach, red. A Dębska-Cenian, P. Olech, Gdańsk 2008. Publikacja wydana w ramach projektu Agenda Bezdomności. Adam Koszutowski 339 W 2008 r. w Słupskim Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie był w niepełnym wymiarze godzin zatrudniony streetworker w styczniu, lutym, marcu (pracował w ramach projektu Agenda Bezdomności, działanie 3), w maju i czerwcu (zatrudniony przez Ośrodek jako pedagog) oraz we wrześniu, październiku i listopadzie (zatrudniony przez Ośrodek jako opiekun osób niepełnosprawnych). Nie jest to zbyt zachęcająca perspektywa dla pracownika (i pracodawcy też). W Słupskim MOPR z 8 osób przeszkolonych, jako pracownik uliczny nie pracuje żadna. Trudności z wdrażania pracy tą metodą wynikają stąd, że w większości przypadków prowadzona jest w oparciu o projekty, tzn. w momencie ich zakończenia, kończy się. Na przykład w Słupsku realizowano projekt na streetwork z dziećmi ulicy. Praca prowadzona była na jednym z tamtejszych podwórek, jednak skończyła się po zakończeniu finansowania. Młodzi z tego podwórka jeszcze się pytają kiedy znowu zagrają w piłkę czy pójdą na basen. Przepadł spory kredyt zaufania wypracowany niemałym kosztem. Niezrozumienie roli streetworkera przez szefostwo i współpracowników OPS stwarza niebezpieczeństwo obciążenia go całą biurokracją i wywiadami środowiskowymi. Skoro i tak idzie w teren może zająć się również tym. Przecież nikt nie ma czasu na dodatkowe chodzenie po działkach ani biletów, żeby tam dojechać. Więc może tak ten jeden raz, przy okazji. I się zacznie. Taka osoba to żaden streetworker tylko jeszcze jeden pracownik socjalny. Jednak mimo wszystkich zagrożeń wybraliśmy, przeszkoliliśmy, zatrudniliśmy. Pracownik uliczny nie działa w próżni. Jest, a w zasadzie powinien być, ogniwem szeroko rozumianego systemu. Tu konieczna jest ścisła współpraca. Organizacje pozarządowe, ośrodki pomocy społecznej, policja, straż miejska, służba ochrony kolei, pogotowie ratunkowe. Powinien on zostać wprowadzony do systemu tworzonego przez wyżej wymienione organizacje, służby i przez niego zaakceptowany. Gorzej jak nie. Brak akceptacji może być problemem streetworkerów zatrudnianych przez NGO-sy. Niezaakceptowanie, a może też niezrozumienie jego roli przez któregokolwiek partnera może mu bardzo utrudniać pracę. Jeżeli wszyscy będą mu utrudniać, to niewiele zdziała. Wydaje mi się, że do zatrudnienia streetworkera cały szeroko rozumiany system musi dojrzeć i zrozumieć korzyści, jakie przyniesie taki pracownik. Do tego dochodzi problem z monitoringiem pracy pracownika ulicznego. Kto i w jaki sposób ma rozliczać go z jego pracy (rezultatów)? Tu znowu w lepszej sytuacji są organizacje pozarządowe. Pisząc program i zatrudniając pracownika ulicznego wiedzą (najczęściej), że efekty jego pracy mogą być bardzo niewymierne. W ośrodku pomocy społecznej bardzo często najważniejszy jest wymierny efekt, na przykład coś na papierze (wydane skierowanie do placówki, decyzja przyznająca pomoc). No bo jak rozliczyć kogoś ze „spacerowania po mieście”? Przecież może nikogo nie spotkać i co wtedy? Gdzie efekty? Należy też pamiętać, że streetworker pracuje jako przekaźnik informacji i to w obie strony. Przekazuje treści o możliwościach pomocy od systemu pomocy do osób, z którymi pracuje, jednocześnie też wnosi informacje o osobach zmarginalizowanych do systemu wsparcia. Bywa to często jedyne źródło wiedzy na temat osób stroniących od korzystania z zinstytucjonalizowanej pomocy. Pracownik uliczny pracuje przecież z ludźmi najtrudniejszymi, czasami niechcącymi wchodzić w żaden sposób w system wsparcia. I co wtedy? Nie ma możliwości zmuszenia kogokolwiek do korzystania z niego. Jest grupa ludzi którzy nie chcą lub nie mogą, z takich czy innych przyczyn, wchodzić w system pomocy. Niektórzy z nich dają sobie, na swój sposób, doskonale radę, np. mieszkają w altanie, inni wykorzystują system kiedy jest to dla nich wygodne, np. „wędrowniczki”, ale są i inni, niedostosowani do placówek – zaburzeni, chorzy, pijący. Tu czasami musi wystarczyć tylko monitoring ich sytuacji i ciągłe ponawianie 340 Streetworking – brakujące ogniwo pracy socjalnej. Korzyści i zagrożenia oferty wsparcia. To takie niewymierne. Jak można zmierzyć budowanie relacji z ludźmi unikającymi korzystania z instytucjonalnych form pomocy, jak można mierzyć podtrzymywanie tych relacji? Można sobie wyobrazić, że praca na ulicy miałaby doprowadzić do przeniesienia się ludzi bezdomnych z miejsc niemieszkalnych do placówek. Jednak czy wszyscy mają mieszkać w ośrodkach? Placówki, jak wskazują doświadczenia pracy z ludźmi bezdomnymi, uzależniają. Podobnie jak istniejący system pomocy społecznej. Te cechy funkcjonowania wsparcia powoli są identyfikowanie i podlegają zmianom, ale niezwykle powolnym. I tu właśnie potrzebny jest streetworker. Pracownik socjalny obciążony jest całym bagażem ustawy o pomocy społecznej. I coraz większą biurokracją... Nie zawsze zostaje czas na spokojne „pospacerowanie” po mieście. Są osoby niebezdomne, ale przebywające w miejscach niemieszkalnych z takich czy innych przyczyn. One także stanowią zadanie dla streetworkera, aby z jednej strony system się o nich dowiedział, a z drugiej – ewentualna pomoc trafiła do nich jak najszybciej. Za jakiś czas sami mogą dołączyć do bezdomnych i wtedy znacznie trudniej będzie im pomagać. Zadania streetworkera to przede wszystkim nawiązać, utrzymać i zerwać kontakt wtedy, kiedy nie jest on już potrzebny. Samą pracą na ulicy nikogo nie wyprowadzi się z bezdomności, a do tego taka forma aktywności bardzo wypala, łatwo się zniechęcić. Bo ile można pracować bez sukcesów. Może się też okazać, że na superwizję nie starczy pieniędzy lub zrozumienia. Nie daje sobie rady to znaczy, że się nie nadaje do tej pracy... A przecież ta praca jest niewymierna i tak naprawdę mało efektywna. Bo jak mierzyć sukces? Nie da się wyliczyć ile osób nie zamarzło dzięki codziennemu monitoringowi. To może być problemem dla decydentów w zatrudnieniu. Streetworking jest ogniwem pracy socjalnej, praca socjalna jest częścią systemu pomocy, system ma działać jako całość. Bez pracownika ulicznego jakoś sobie poradzi, ale ten bez systemu nie. Bibliografia: • Standardy społecznej i zawodowej (re)integracji osób bezdomnych w sześciu sferach, red. A Dębska-Cenian, P. Olech, Gdańsk 2008. • E-przewodnik streetworkingu, www.ab.org.pl/e-przewodnik/index.html, 20.12.2009. 341 Adam Koszutowski Żebracza kobieta Okryta łachmanami, skulona Żebracza kobieta Omotana chustą głowa Żebracza kobieta Spękane wargi Żebracza kobieta Zgrabiałe ręce Żebracza kobieta Ślepe oczy Żebracza kobieta Karton, markerem zapisany, z prośbą Żebracza kobieta Brudna puszka na datki Żebracza kobieta Budzi litość Żebracza kobieta Lecz, żebracza kobieta ma wąsy i brodę Żebracza kobieta? Ruda czupryna wystaje spod chusty Żebracza kobieta? Żebracza kobieta, gdy wstaje nie jest kobietą Żebrak nie budzi litości Żebrak budzi gniew Że nie idzie do pracy Że siedzi całymi dniami Że chce, że prosi Ludzie już klną, złorzeczą Że dali się nabrać, że pomogli Żebrak wstaje powoli Porusza się z trudem, o kulach Idzie na obiad, za darmo To też budzi złość, że mu dają Żebrak przewrócił się Nikt mu nie pomógł Był brudny Przyjechała karetka, posadzili na ławce, zmierzyli puls Pojechali 342 Żebrak leży na ławce Nie ma siły iść na obiad Nikt się nie obejrzał Wieczorem przejeżdżał patrol policji Nie znaleźli dowodu Zrobili zdjęcia Zabezpieczyli teren Samotnie żył Samotnie odszedł Tydzień później samotny grób wyrósł na cmentarzu Oznaczony NN Pracownica socjalna Ławka 343 Rozdział IV Postrzeganie Browarczyk Łukasz Obudzeni dźwiękiem Werbla Demokracj Demokracjii 1 Rozwiązywanie problemów społecznych jest zadaniem trudnym i skomplikowanym. Pracując w tej przestrzeni można napotkać na trudności dwojakiego rodzaju. Po pierwsze skuteczność działania w tym obszarze wynika w prostej linii ze specyfiki materiału, na którym się pracuje, ze znajomości przedmiotu pracy. Kluczowym elementem jest tu trafna diagnoza problemu, jego genezy oraz środowiskowych uwarunkowań. Prócz rozeznania w tym, jak rzeczy się obiektywnie mają, niezbędna jest wiedza o tym, jak to zagadnienie przedstawia się w świadomości społecznej. Może być tak, że mimo gruntownej jego znajomości, wszechstronnej wiedzy na temat możliwych sposobów jego rozwiązania oraz praktycznego doświadczenia w pracy nad nim nie odnosi się oczekiwanych sukcesów. Może oznaczać to, że mamy do czynienia z trudnością drugiego rodzaju. Wiele grup społecznych, szczególnie te marginalizowane nie potrafią (ponieważ brak im odpowiednich narzędzi wpływu) prezentować się adekwatnie, a rozpowszechniony w świadomości społecznej (dominujące wyobrażenia) ich obraz jest jednowymiarowy, upraszczający, często krzywdzący i niesprawiedliwy. Społeczność ludzi bezdomnych jest jedną z grup silnie dyskryminowanych. Dzieje się tak ponieważ styl życia, sposób prezentowania się pewnej frakcji populacji ludzi bezdomnych rzutuje na całą grupę. Niesie to ze sobą konsekwencje negatywne społecznie, ponieważ na podstawie różnego rodzaju oznak pozwalających skategoryzować kogoś jako osobę bezdomną (brak meldunku w dokumencie tożsamości) przyjmuje się, że opisują ją również inne cechy, przypisane wyobrażeniu bezdomnych, mimo że osoba może w żaden sposób nie zdradzać tych cech lub w ogóle może ich nie posiadać. Jako przykład mogą posłużyć generalizacje tego typu: osoby bezdomne są leniwe2, uzależnione od alkoholu. 1 2 Tekst jest przejrzaną i poprawioną wersją materiału, który powstał w ramach projektu Werbel Demokracji – kampania ku przeciwdziałaniu dyskryminacji osób bezdomnych finansowanego z Funduszu dla Organizacji Pozarządowych; komponent Demokracja i społeczeństwo obywatelskie. Pojęcie lenistwa w stosunku do postrzegania bezdomności jest bardzo interesujące. Szczególne z tej przyczyny, że wpisuje się w historię kontaktu człowieka cywilizacji Zachodu (najczęściej przedstawiciele klasy średniej lub wyższej) z przedstawicielami tzw. kultur pierwotnych czy kultury chłopskiej i postrzeganiem ich jako niezdyscyplinowanych, nieobowiązkowych, słowem leniwych. Obowiązkowość i dyscyplina są pojęciami opisującymi wyobrażenia określonej klasy/grupy społecznej na temat sposobu zdobywania pozycji, kapitału. Sposobu poruszania się w przestrzeni społecznej. Stąd „leniwi bezdomni”, inaczej niezdyscyplinowani, niezdolni do dyscypliny, sami zaprzepaszczają wszelkie szanse na zmianę ponieważ nie są zdolni do ich wprowadzenia. 346 Obudzeni dźwiękiem Werbla Demokracji Sposobem na przełamywanie tego rodzaju wyobrażeń rozpowszechnionych w świadomości społecznej są wszelkiego rodzaju działania pedagogiczne, do których zaliczyć można także realizowanie różnego rodzaju kampanii społecznych. Pomorskie Forum na rzecz Wychodzenia z Bezdomności przeprowadziło w sierpniu roku 2009 outdoorową część pierwszej w kraju kampanii społecznej nakierowanej na przełamywanie negatywnych stereotypów związanych postrzeganiem z bezdomności. Polegała ona na prezentowaniu przez miesiąc kilkuset billboardów, citylightów oraz plakatów w czterech największych ośrodkach miejskich województwa pomorskiego (Gdańsku, Gdyni, Słupsku i Sopocie), które miały wskazywać na różnorodne przyczyny bezdomności; na to, że sytuacja braku dachu nad głową nie musi być czymś zawinionym, bardzo często nie jest rezultatem winy samych osób jej doświadczających. Poniższy tekst jest próbą odpowiedzi na pytania: Czy zrealizowana kampania społeczna3 została zauważona przez mieszkańców obszaru, na którym była realizowana? Czy wpłynęła na zwiększenie zainteresowania społeczności problematyką bezdomności? Czy wywołała zmianę sposobu postrzegania problemu bezdomności? Odpowiedzi na powyższe pytania pozwolą określić czy samo przedsięwzięcie odniosło sukces oraz czy nie należy kontynuować tego rodzaju działań pedagogicznych. Materiał do analizy opracowywano przy zastosowaniu jakościowych metod badawczych, dokładnie analizy dyskursu. W oparciu o nią zanalizowano wypowiedzi czytelników zapisane w postaci komentarzy pod artykułem prasowym informującym o kampanii społecznej. Tekst, który był źródłem/katalizatorem analizowanych treści ukazał się 7 sierpnia 2009 r. na portalu regionalnym trójmiasto.pl 4. Artykuł stanowi wprowadzenie do kampanii społecznej, jest przeglądem najważniejszych informacji, zwięźle mówi o tym, czemu kampania ma służyć. Z jego treścią czytelnik może zapoznać się poniżej. Bezdomni w Trójmieście: łatwiej stać się jednym z nich, niż się wydaje Brudny, zarośnięty i brzydko pachnący – taki stereotyp bezdomnego ma zwalczyć 300 nietypowych billboardów, przygotowanych przez Pomorskie Forum na rzecz Wychodzenia z Bezdomności. Plakaty pojawiły się już w Trójmieście w ramach kampanii społecznej „Werbel Demokracji”, która ma na celu walkę z niesprawiedliwym postrzeganiem bezdomnych. Większość osób twierdzi bowiem, że oni sami są sobie winni – bo są alkoholikami, narkomanami bądź po prostu leniami. Tymczasem najczęściej nie jest to przyczyna bezdomności, a jej skutek. – W społeczeństwie pokutuje przekonanie, że bezdomność się wybiera. Kobiety, które doświadczają przemocy domowej, są tego największym zaprzeczeniem. Wybór pomiędzy domem, a ciągłym biciem jest bardzo prowizoryczny. To bardziej ratowanie swojego życia – przekonuje Aleksandra Dębska-Cenian z Pomorskiego Forum na rzecz Wychodzenia z Bezdomności. Na plakatach, które przedstawiają postaci i krótkie, ale dobitne wyjaśnienia bezdomności: „bo byłam bita”, „bo straciłem pracę” czy „bo chorowałam”, nie ma jednak twarzy bezdomnych. Wizerunków użyczyły osoby, które im na co dzień pomagają. – Nie chcieliśmy dodatkowo piętnować bezdomnych. Zdaję sobie sprawę, że moja rodzina będzie teraz musiała tłumaczyć się znajomym, że nie straciłem domu – podkreśla występujący na jednym z plakatów kierownik jednej z gdańskich noclegowni dla bezdomnych, Rafał Stenka. 3 4 W dalszej części tekstu przedsięwzięcie Werbel demokracji – kampania ku przeciwdziałaniu dyskryminacji osób bezdomnych nazywał będę kampanią, kampanią społeczną lub akcją. www.trojmiasto.pl, 20.08.2009. Łukasz Browarczyk 347 W Trójmieście i Słupsku do końca sierpnia będzie wisieć 250 citylightów, 50 billboardów oraz 400 plakatów na słupach5. Do tekstu opublikowanego na portalu dołączono także część z przygotowanych na potrzeby jej realizacji plakatów. Dzięki temu czytelnik mógł sobie wyrobić zdanie na temat całego przedsięwzięcia. Nie był to jedyny materiał prasowy informujący o realizacji tego przedsięwzięcia. Zdecydowałem wybrać tekst z portalu trojmiasto.pl ponieważ strona ta jest popularna wśród mieszkańców Pomorza, prócz tego materiały tam zamieszczane są stosunkowo często komentowane. Tekst, o którym mowa uzyskał 210 opinii, z czego prawie wszystkie pojawiły się w dniu jego opublikowania. Na wstępie warto zadać pytanie o to czy zainteresowanie mierzone liczbą opinii można nazwać dużym czym małym. Pobieżna obserwacja działu aktualności w portalu pozwala powiedzieć, że publikowane teksty najczęściej zbierają od około 50 do 200 opinii. Można zatem z całym przekonaniem stwierdzić, że tematyka bezdomności/kampanii społecznej realizowanej w tej materii spotkała się z względnie dużym zainteresowaniem czytelników. Jeśli częstość opiniowania jest miarą ważności tematyki, oznacza to, że problematyka bezdomności, problemy społeczne, domagają się większej obecności w debacie publicznej, nie tylko za sprawą samych ludzi pracujących w polu pomocy społecznej/zwalczania bezdomności, ale także tzw. przeciętnych obywateli. Przy traktowaniu opinii internetowych jako materiału do analizy należy zwrócić uwagę na trudności oraz zalety z tego wynikające. Skupmy się na wadach. Internet jest medium dającym użytkownikowi, osobie wypowiadającej się duże poczucie anonimowości. To może przekładać się na łatwość wyrażania skrajnych opinii, takich, które nie zostałyby wypowiedziane w sytuacji kontaktu twarzą w twarz. Poczucie swobody wynikające z anonimowości owocować może wygłaszaniem nieprawdziwych tez, antagonizowaniem, wypowiedziami prowokującymi konflikt. Zauważmy jednak, że anonimowość jest immanentnym atrybutem wszelkich badań społecznych, w metodologii socjologii uznawana jest za jeden z koniecznych warunków szczerości i autentyczności wypowiedzi. Z drugiej strony przyjrzyjmy się zaletom tej metody pozyskiwania treści do analizy. Pracuje się tu na materiałach, które zostały pozyskane z pominięciem relacji ankieter/respondent, relacji, która może być interpretowana jako wymuszająca odpowiedzi. Korzystając z komentarzy internetowych dysponuje się treściami, które nie zostały wymuszone przez badacza. Ścieżka postępowania Nurtującą kwestią jest wydźwięk opinii, to jak rozłożone są akcenty. Tematyka bezdomności jest subtelnym zagadnieniem, owocniejsze w jej badaniu okazać się może stosowanie do pracy metod jakościowych. Jako metodę wybrałem analizę dyskursu. Termin ten jest niejednoznaczny, dlatego wymaga uściślenia. Bada się tu organizację języka na poziomie wyższym 5 M. Sielski, Bezdomni w Trójmieście: łatwiej stać się jednym z nich, niż się wydaje: www.trojmiasto.pl/ wiadomosci/Bezdomni-w-Trojmiescie-latwiej-stac-sie-jednym-z-nich-niz-sie-wydaje-n34082.html, 07.08.2009. 348 Obudzeni dźwiękiem Werbla Demokracji niż zdanie czy równoważnik zdania6. Chodzi tu o spojrzenie na język oczami badacza społecznego. Z takiej perspektywy interesujące jest to, jakie skojarzenia uruchamia akt językowy, do jakich interpretacji prowadzi, jakie sensy znaczeniowe wywołuje. Stosując tę metodę analizy zakłada się, że wszystkie brane pod uwagę teksty są społecznie konstruowane, dlatego też żaden spośród nich nie oferuje ostatecznej wersji rzeczywistości7. Oznacza to, że badane wypowiedzi są raczej interpretacjami, nie można ich nazywać zdaniami protokolarnymi. W podejściu tym uwaga koncentruje się na praktyce użycia języka, sposobie jego organizowania. Argumentacyjna i retoryczna organizacja wypowiedzi jest tu przedmiotem analizy. Takie podejście pozwala uchwycić wpływ języka na praktykę społeczną, można poznać, jakie mechanizmy uruchamia. Zwraca się uwagę na kulturowe zasoby uruchamiane w czasie komunikacji. Bada się, jaki kapitał kulturowy – mówiąc językiem Bourdieu – jest zakładany przez nadawcę przekazu i jednocześnie nie pomija się tego, jakie zasoby kulturowe odbiorca uruchamia w celu interpretacji tekstu8. W badaniu będę zwracał uwagę na zastosowanie określonych repertuarów interpretacyjnych, tj. systematycznie wiązanych zestawów terminów, które często wykorzystuje się ze stylistyczną i gramatyczną spójnością9. Chodzi tu o stosowanie określonych układów słów kierujących uwagę w określonym kierunku, wywołujących konkretne skojarzenia. Innym, ważnym elementem tej metody badawczej jest pojęcie scenariuszy. Odnosi się ono do sposobu konstruowania wydarzenia jako zaplanowanego, czyli przykładu ogólnego, znanego, przewidywalnego schematu. Jest to sposób na przywołanie rutynowego charakteru opisywanych wydarzeń, służy zasugerowaniu, że są one cechami ogólnego schematu10. Dla przykładu – wokół pojęcia bezdomności można nabudować wiele scenariuszy, np. połączenie z alkoholizmem, można do tego dodać jeszcze brud, zaniedbanie, lenistwo itd. Czytając o tym, że bezdomny porzucił pracę po otrzymaniu pierwszej pensji – możemy zostać wprowadzeni w scenariusz, który można nazwać – osoby bezdomne są leniwe i nadużywają zaufania w nich pokładanego. Inny scenariusz, jaki może uruchomić opis tego samego wydarzenia to – bezdomny sam jej sobie winien: inni zaoferowali mu pracę, a on lekkomyślnie ją porzucił. Skłoniłem się ku wykorzystaniu analizy dyskursu. Pozwala ona badać wypowiedzi o praktykach społecznych oraz badać opinie z pozycji mówiącej, że pojęcie bezdomności jest raczej konstruowane, stwarzane niż opisywane przez wypowiadających się. W analizie skupiłem się nie na wszystkich 210 opiniach, ale na wybranych 27, tych najwartościowszych od strony treściowej i poznawczej. Pominięte zostały wszystkie wypowiedzi zdawkowe (składające się z dwóch-trzech słów) oraz te, będące wynikiem kłótni, sprzeczek osób opiniujących artykuł. W celu nakreślenia możliwie obiektywnego obrazu zainteresowania czytelników zagadnieniem bezdomności oraz kampanią społeczną Werbel demokracji zdecydowałem poddać analizie kilkanaście opinii, których autorzy wyrażają się pozytywnie o przedsię6 7 8 9 10 Zob.: S. Slembrouck, Explanation, Interpretation and Critique in the Analysis of Discourse, „Critique of Anthropology” 2001, nr 1, s. 33-57. Zob.: D. Silwerman, Prowadzenie badań jakościowych, tłum. J. Ostrowska, Warszawa 2008, s. 163. Zob.: Ł. Browarczyk, Obraz bezdomności w przekazie medialnym – szkic, „Forum. O bezdomności bez lęku”, red. Ł. Browarczyk, Gdańsk 2008, s. 337. Patrz: D. Silwerman, Interpretacja danych jakościowych, tłum. M. Głowacka-Grajper, J. Ostrowska, Warszawa 2008, s. 202. Por.: Ibidem, s. 206. Łukasz Browarczyk 349 wzięciu i kilkanaście komentarzy podważających sens kampanii. Najważniejszą osią podziału, jaką będę stosował jest kategoryzacja komentarzy na akceptujące i odrzucające potrzebę i wartość realizacji kampanii społecznej. Możliwe są tu inne sposoby kategoryzacji, np. kontinuum rozumienia celów przedsięwzięcia lub trafność rozpoznania grupy społecznej, do której kampania jest skierowana. Opinie, które będę cytował, zostały poddane obróbce redakcyjnej w postaci usunięcia błędów ortograficznych oraz tych wynikających z nieużywania polskich znaków przez osoby wypowiadające się. Z komentarzy nie usuwałem ewentualnych błędów językowych i stylistycznych. Ingerencja w tej materii mogłaby naruszyć strukturę wypowiedzi, tym samym zmienić znaczenie analizowanej opinii. Interpretacja Na początku omówię najskrajniejsze i najbardziej negatywne zdania na temat bezdomności/kampanii społecznej. Rozpocznę od opinii najmocniej nasączonych stereotypowym postrzeganiem bezdomności. Następnie poprzez łagodniejsze komentarze powoli będę przechodził do tych pozytywnie wyrażających się o akcji plakatowej. Można powiedzieć do tych wolnych od negatywnych stereotypów związanych z postrzeganiem fenomenu bezdomności, do tych, których autorzy najzwyczajniej – wiedzą coś o bezdomności. Pierwsza grupa komentarzy odnosi się bezpośrednio do haseł z plakatów. Autorzy podważają sens haseł, usiłują dowodzić, że są one nieprawdziwe, że rzeczywistość społeczna jest inna. 2009.08.07, 10:36 Zasadniczo, nikt nie jest bezdomny bez własnej winy. Bo: – jeśli osoba straciła pracę, trzeba szukać innej. – jeśli była bita, trzeba nocować u krewnych. Jeśli krewni nie lubią, to znaczy że nie utrzymywała z nimi dobrych relacji. Duży błąd. – jeśli była chora – patrz wyżej – jeśli jest ofiarą klęski żywiołowej, patrz wyżej Dobrze też zadbać, aby dzieci nie oddały nas na starość do domu opieki. Kupujmy im kucyki na gwiazdkę. Utrzymujcie dobre relacje z rodziną! Najlepsze zabezpieczenie w razie kryzysowej sytuacji”11. Cytując opinie czytelników12 nie będę podawał zamieszczonych pod nimi ewentualnych podpisów. Praca nie ma na celu szukania winnych ani poszukiwania autora najmniej czy najbardziej stereotypowego spojrzenia na bezdomność. Zajmuję się treścią, znaczeniem przekazów, a nie ich nadawcami. 11 12 Wszystkie cytowanie opinie można znaleźć pod adresem: www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Bezdomniw-Trojmiescie-latwiej-stac-sie-jednym-z-nich-niz-sie-wydaje-n34082.html?&id_news=34082&strona=0#opinie, 20.08.2009. Jednocześnie abstrahuję od określania płci osób wypowiadających się. Na podstawie samych podpisów pod komentarzami nie jesteśmy w stanie przeprowadzić prawidłowej kategoryzacji; wydaje się to też zbędne w odniesieniu do toku wywodu. 350 Obudzeni dźwiękiem Werbla Demokracji W powyższym komentarzu autor podważył wszystkie podane w artykule hasła z plakatów, dodał inne („jeśli jest ofiarą klęski żywiołowej”), które także podważył. Dla wypowiadającego się receptą na bezdomność jest utrzymywanie dobrych relacji z krewnymi. Relacje rodzinne mają ochronić przed utratą domu. Obserwacja ta sama w sobie jest trafna i wartościowa. Bardzo często ludzie bezdomni mają niepoukładane relacje z krewnymi lub nie mają rodziny w ogóle. Fakt, że są ludzie, którzy nie posiadają krewnych podważa argumentację czytelnika portalu trojmiasto.pl. Wypowiedź, pogląd obarczający całkowitą winą za bezdomność osoby, które w takiej sytuacji się znajdują pełni funkcję zabezpieczającą. Chroni osobę wypowiadającą się przed możliwością utraty mieszkania, ponieważ jest swego rodzaju zaklęciem, receptą którą stosując, oddala się od siebie widmo degradacji społecznej. 2009.08.09, 16:15 „bo byłam bita” – bo dawałaś się bić! „bo straciłem pracę” bo nie szukałeś nowej! „bo chorowałam” – z tym się zgadzam, bo często z chorobą nie da się wygrać. Jak jesteś chory to nie dostaniesz etatu a jak nie masz etatu to nie masz domu. Takie jest moje zdanie. Psychologia społeczna uczy, że jednym z powszechnych przekonań jest przeświadczenie o tym, że świat społeczny jest sprawiedliwy. Co oznacza, że jeśli komuś się nie wiedzie, to jest to karą ze jego przewinienia. W myśl takiego postrzegania rzeczywistości społecznej osoby bezdomne są winne temu, iż znalazły się w takiej sytuacji13, zatem: „’bo byłam bita’ – bo dawałaś się bić!; ‘bo straciłem pracę’ bo nie szukałeś nowej!”. Potrzeba poczucia sprawiedliwości jest tak silna, że bardzo trudno jest dopuścić do zaistnienia wyjątków takich, jak np. uwikłanie w sytuację społeczną, która prowadzi do bezdomności bez względu, jakie akcje się podejmie. Dopuszczenie możliwości zaistnienia tego rodzaju wyjątków jest jednoznaczne z wyrzeczeniem się panowania nad własnym życiem, co przed każdym otwiera realną możliwość bezdomności. Argumentacja zmierzająca do podważenia sensowności haseł użytych w kampanii społecznej ma na celu zanegowanie bezdomności jako sytuacji, do której prowadzi wiele dróg. Przedstawione na plakatach przyczyny bezdomności są niezależne, czyni tę formę wykluczenia społecznego możliwością stojącą przed każdym członkiem społeczeństwa. Sposobem oddalającym tę możliwość jest traktowanie ludzi bez dachu nad głową w jednaki sposób – „oni wszyscy wybrali taki sposób życia, bo są leniwi.” 2009.08.07, 20:14 Śmierdziele pod Caritasem w Sopocie Widuję ich codziennie, palą fajki, rzucają pety na chodnik, pijani i śmierdzący... bleeeeeee... Czuję do nich obrzydzenie. Staram się już tamtędy nie przechodzić... Kampania outdoorowa pokazywała różnorodne przyczyny bezdomność, skupiała się na przyczynach niezależnych od samych osób bez dachu nad głową. Nie mówiono o proporcjach między bezdomnością uliczną a placówkową, nie skupiano się na pokazywaniu jaką część 13 Tego rodzaju sposób postrzegania rzeczywistości w psychologii społecznej nazywany jest atrybucją obronną, więcej: E. Aronson, T. D. Wilson, R. M. Akert, Psychologia społeczna, serce i umysł, tłum. A. Bezwińska et al., Poznań 1997, s. 206. Łukasz Browarczyk 351 populacji ludzi bezdomnych stanowią osoby przebywające na dworcach, klatkach schodowych itp. Powyższa wypowiedź może wskazywać na to, że bezdomność dla przeciętnego mieszkańca Trójmiasta może być perspektywą degradacji i degeneracji społecznej, tak straszną, że wypchniętą do nieświadomości. Jest możliwością, przed którą należy się zabezpieczyć jak najskuteczniej – poprzez zbudowanie granic nie do przekroczenia, a nimi są obarczenie osób bezdomnych całkowitą winą za to, jak żyją, zanegowanie sposobu życia ludzi bez dachu nad głową jako odrażającego i nie do zaakceptowania: „Czuję do nich obrzydzenie.” Są to zabiegi zmierzające do zwiększenia poczucia bezpieczeństwa. Ludzie bezdomni są „przestrogą” motywującą do niepopełniania błędów życiowych. 2009.08.16, 21:19 Na własne życzenie. 90% bezdomnych to niepracujące nigdy lenie. Często też mieli konflikty z prawem. Jak sie nie chciało wstawać przez 40 lat rano do stoczni to takie są efekty. Ani emerytury, ani oszczędności. Mieszkanie dawno zabrali za niepłacenie czynszu. Przy analizie i ocenie wypowiedzi zamieszczanych w internecie, jak już wcześniej wspomniałem, należy nieustannie mieć na uwadze, że wiele wypowiedzi może mieć charakter prowokacyjny. Co oznacza, że nie muszą odzwierciedlać poglądów samej osoby wypowiadającej się ani być głosem w dyskusji. Mogą tylko i wyłącznie prowokować do innych skrajnych wypowiedzi. Problem bezdomności jest tematyką, w której skrajne wypowiedzi najczęściej są zgodne ze stereotypowymi wyobrażeniami na temat tego zjawiska. Jeśli ktoś mówi, pisze, że: „90% bezdomnych to nie pracujące nigdy lenie”, to można przypuszczać, że jest to prowokacja w stosunku do autorów artykułu. Jednocześnie jest to wypowiedź doskonale wpasowująca się w powszechne wyobrażenie dotyczące ludzi bezdomnych, gdzie pełną odpowiedzialność za swoje czyny ponosi zawsze ten, kto nie ma dachu nad głową. Drugą kwestią wynikającą z tekstu jest przeświadczenie o tym, że bezdomność jest problemem ludzi z klasy niższej – alternatywą dla bezdomności jest praca w stoczni (synonimie miejsca dla tych, co zajmują najniższe szczeble drabiny społecznej). Praca w takim miejscu byłaby rzeczywistością życia człowieka, który nie stałby się osobą bez dachu nad głową. Podważano nie tylko zasadność haseł kampanii, krytykowano też sam mechanizm organizowania tego rodzaju przedsięwzięć: kampanie społeczne nie dość, że nie mają sensu to dodatkowo są sposobem czerpania dochodu przez organizacje pozarządowe. Są sposobem na „przejadanie” publicznych, to znaczy pochodzących z podatków, środków. 2009.08.07, 08:41 co to znowu jest? Pomorskiego Forum na rzecz Wychodzenia z Bezdomności. Znowu jakaś organizacja – prezesi, rzecznicy i inne barachło, a za czyją kasę? Za czyją kasę? Znowu wyciąganie łapsk do ‘państwa’ – daj bo trzeba! 99 tzw. ‘bezdomnych’ to menelstwo na własne życzenie! jak im czegoś brak – niech się zgłoszą do kościółka, do proboszcza, do kleru – tam mają wspomożenie boże tam są pieniążki troskliwie zbierane z niedzielnej tacy i innych ściep wara od pieniędzy podatników!!!! 352 Obudzeni dźwiękiem Werbla Demokracji Kampanie społeczne, jak można przypuszczać na podstawie powyższego komentarza, pozwalają wzbogacać się organizacjom, które je przeprowadzają. Ponadto w żaden sposób nie służą interesom ludzi bezdomnych, co więcej nie powinny służyć. Tacy ludzie są w pełni sami sobie winni, co pogrąża ich jeszcze bardziej – nadużywają alkoholu. Tego typu akcje z pewnością są finansowane z budżetu państwa. Ignorancja bijąca z tej opinii nie podlega dyskusji ani ocenie. Tym, na co wskazuje ów tekst, jest potrzeba kolejnych akcji edukacyjnych nie tylko w przestrzeni bezdomności, ale także systemu funkcjonowania trzeciego sektora w Polsce. Wśród osób krytykujących kampanię jako coś niepotrzebnego (tym samym nie rozpoznających, bądź odrzucających jej cel – działanie pedagogiczne) są też takie, które usiłują przekonać, że jeśli należy wykonywać jakieś działania na rzecz ludzi bezdomnych, to udzielać im „bezpośredniej” pomocy, najlepiej w postaci wyżywienia, łaźni i noclegowni („przytuliska”14). 2009.08.07, 11:03 Idioci!!! Za miast te pieniądze z bilbordów zainwestować w pomoc bez pośrednią bezdomnym to sobie jaja robią!!! Tak skrajne wypowiedzi należy raczej traktować jako wskazówkę do przeprowadzenia serii kampanii, mających na celu zmianę postrzegania przez społeczność nie tylko samych ludzi bezdomnych, ale także wizji pomocy takim ludziom (co to znaczy nieść pomoc, co to pomoc bezpośrednia czy wychodzenie z bezdomności). Jak wynika z powyższego komentarza: akcja jest niepoważna, realizatorzy nie mają pojęcia o tym, jak należy „pomagać” ludziom bezdomnym. Wskazuje on, że jest tylko jeden możliwy, jasno określony, zrozumiały dla wszystkich sposób niesienia pomocy – ratownictwo, interwencja. Inne pomaganie jeśli nie jest „zaopiekowaniem” to jest pomyłką. Takie postrzeganie pomocy, pociąga za sobą wyobrażenia na temat samych ludzi bezdomnych – odmawia im elementarnej zaradności życiowej. 2009.08.07, 07:31 według mnie to nic nie da. Lepiej było te pieniądze przeznaczyć na zakup żywności czy inną pomoc dla tych bezdomnych. Oczywiście że jest cześć ludzi ‘nie z własnej winy’, oni korzystają z pomocy noclegowni, Caritasu, a reszta woli dworce i śmietniki od noclegowni, bo tam nie wolno pić alkoholu. Dziwnym sposobem na ten alkohol zawsze maja kasę. Powyżej mamy jasno ustalony porządek pomiędzy ludźmi, którzy są winni własnej sytuacji życiowej i tymi, którzy takiej winy nie ponoszą. Wszyscy, którzy winy nie ponoszą, korzystają z pomocy różnych organizacji (generalnie pozarządowych), natomiast winni – przebywają w miejscach niemieszkalnych. Osią, po której poprowadzono rozróżnienie jest nadużywanie alkoholu. Osoby winne swojej sytuacji nadużywają alkoholu. 14 To stosunkowo popularne określenie pomocy w formie schronienia dla ludzi bezdomnych. Niesie ono następujące sensy znaczeniowe. Używanie go jako synonimu pomocy instytucjonalnej, mówi o społecznym odbiorze tego rodzaju oferty. Pomoc w „przytulisku” jest doraźna, nastawiona za zabezpieczenie, ściślej zaopiekowanie, a na wyjście, zmianę sytuacji życiowej osób korzystających z tej formy pomocy. Łukasz Browarczyk 353 2009.08.07, 07:08 czemu mają służyć te plakaty że król jest nagi to każdy widzi, codziennie spotykamy ich na dworcach, w śmietnikach gdy wyrzucamy śmieci, w opuszczonych budynkach. Lepiej kasę z plakatów przeznaczyć na nową noclegownię lub jedzenie dla nich. Kolejna wypowiedź odrzucająca fakty, które mówią, że bezdomność uliczna jest marginesem, szczególnie ta dworcowa. Należy zwrócić uwagę na diagnozę potrzeb ludzi bezdomnych: potrzebują jedzenia i noclegowni. Znów widać, że w świadomości społecznej pomoc tym ludziom powinna zamykać się na zabezpieczeniu życia w bezdomności, nie na działaniach zmierzających do wyjścia z problemu. Wychodzenie z bezdomności nie istnieje – tak dyktuje zdroworozsądkowa wiedza na temat tego zjawiska. Z dotychczas zacytowanych opinii wynika, że k o m e n t u j ą c y n i e p o s i a d a j ą wiedzy na temat zjawiska bezdomności i samych ludzi bezdomnych. Treść wypowiedzi koresponduje z treścią przekazów med i a l n y c h d o t y c z ą c y c h b e z d o m n o ś c i – są skrajnie stereotypowe i upraszczające. Przypisują osobom bezdomnym pełną winę za to, że znalazły się w takiej, a nie innej sytuacji życiowej. 2009.08.07, 07:09 To już Pomorskie Forum na rzecz Wychodzenia z Bezdomności nie ma na co wydawać pieniędzy? Problemem nie jest społeczne postrzeganie bezdomności, ale ludzie, którzy nie mają dachu nad głową. Wszelkiego rodzaju akcje plakatowe są zbytkiem, ponieważ społeczne rozpoznanie problemu jest trafne i nie jest potrzebna żadnego rodzaju akcja edukacyjna. Tak można rozwinąć sens powyższego komentarza. Kolejny raz należy podkreślić, że w przypadku działań edukacyjnych, niezrozumienie wiąże się z koniecznością ich powtarzania, celem musi być wywołanie trwałej zmiany. 2009.08.07, 07:08 Myślę, że jest tyle miejsc które pomagają bezdomnym, że tylko od ich decyzji zależy czy z nich korzystać. Wielu woli życie śmierdzącego kloszarda niż dostosować sie do regulaminów chociażby noclegowni. Powyżej widać opinię, w której autor odwołuje się do wyobrażenia tzw. „romantycznej bezdomności”. Takiej którą się „wybrało”, która ma być świadomym odrzuceniem reguł współżycia społecznego. Odrzuceniem regulaminów i społecznie przyjętych konwenansów. Zauważyć można, że w przypadku problemu bezdomności w świadomości komentujących nie istnieje pojęcie pracy psychologicznej czy pracy pedagogicznej, jako form pomocy ludziom bezdomnym. Nieobecność tego rodzaju działalności pomocowej z jednej strony jest wynikiem ignorancji, z drugiej brak tej wiedzy stanowi uzasadnianie dla wszelkich teorii „bezdomności z wyboru”. 354 Obudzeni dźwiękiem Werbla Demokracji 2009.08.07, 09:10 Bezdomność najpierw jest tragedią – a potem zwyczajem i roszczeniem wobec innych Przerabiałem ten temat kilkakrotnie. Dla obserwatorów i pomagaczy jest to moralny mus pomocy, ale dla 98 % bezdomnych jest to stan nirwany i wolności = niestety. O tym rozziewie interesów dowiedziałem się też od zawodowych helperów w Gdańsku (np. MOPS). Wiele jest zabiegów, która człowiek nieświadomie stosuje, by zachować integralność osobowości lub by najzwyczajniej w świecie – czuć się dobrze, wierzyć, że to, co robi jest pozytywne i wartościowe. Jednym z takich zabiegów jest poszukiwanie determinant zewnętrznych własnej porażki i wewnętrznych w przypadku porażki kogoś innego15. W przypadku pracy w systemie pomocy społecznej przykładem jest odrzucenie pojęć: „uzależnienie od pomocy” (pomoc źle udzielana), „adaptacja do warunków życia”, „brak wiary w możliwość zmiany”. Tego typu zachowania rozpoznawane są jako „zła wola” osób wykluczonych czy po prostu uznawane są za argumenty na rzecz tezy o tzw. bezdomności z wyboru. Figura ta zwalnia z konieczności niesienia skutecznej pomocy, ponieważ (zgodnie z tą logiką) nie należy pomagać komuś, kto pomoc odrzuca. Autor następnego cytatu nie neguje potrzeby niesienie pomocy ludziom bez domu, nie utożsamia też bezdomności jedynie z tą uliczną. 2009.08.08, 00:51 Akcja OK, ale co dalej? no właśnie zarobiła jakaś drukarnia na plakatach a my tu popiszemy poobrażamy ludzi czasami miłe słowo wpadnie jakiś pomysł na bezradność ludzka. Ale nadal nic to nie zmieni. Problem bezdomności to nie tylko problem brudnych pijanych żurów, każdy w tym kraju kto nie ma własnego M jest bezdomny i taka jest prawda. Pomóżmy najpierw tym co maja dzieci i są naprawdę w potrzebie żeby w końcu mieć ten swój mały kącik nie za 2 tysiaki ale za 300 czy 400 zł. W wypowiedzi uwaga jest zwrócona na na szerszy problem niż bezdomność, mianowicie mowa o biedzie mieszkaniowej. Internauta nie krytykuje kampanii społecznej, jednocześnie interesuje go problematyka braku tanich mieszkań. Autorzy wielu komentarzy zdają się być przeświadczeni, o tym iż całą kampania jest w jakiś sposób niewłaściwa, nieuczciwa16. Najprawdopodobniej wynika to stąd, że było to pierwsze tego rodzaju przedsięwzięcie w kraju. Dotychczas pomoc ludziom bezdomnym kojarzona była (i z pewnością można powiedzieć, że nadal jest) z pomocą bezpośrednią i doraźną, tzn. wydawaniem posiłków, odzieży, udzieleniem schronienia. Pomysł, że na przeszkodzie w wychodzeniu z bezdomności mogą stać uprzedzenia społeczne jest dla wielu odbiorców niewiarygodny. Jest tak, ponieważ wychodzenie z bezdomności w świadomości społecznej nie jest czymś powszechnym. Powszechnie uważa się, że zarówno wejście, jak i wyjście z bezdom- 15 16 Zjawisko to nazywane jest podstawowym błędem atrybucji. Więcej na ten temat: T. F. Pettigrew, The Ultimate Attribution Error: Extending Allport’s Cognitive Analysis of Prejudice, „Personality and Social Psychology Bulletin” 1979, nr 4, s. 461-476. Ten opór może wskazywać, że przedsięwzięcie samo w sobie stanowiło rewolucję symboliczną, całkowicie przekształciło znaczenia związane z bezdomnością, z jej postrzeganiem i rozumieniem. Łukasz Browarczyk 355 ności jest w dużej mierze zależne od samych osób borykających się z tym problemem. „Stracili mieszkania – sami tego pragnęli, tkwią w takiej sytuacji, ponieważ nie chcą zmiany”. Jest grupa komentarzy, których autorzy nie negują problemu czy potrzeby pracy z ludźmi bezdomnymi, rozpoznają jednak kampanię społeczną jako pomoc chybioną. Poniżej zacytowane opinie są czymś w rodzaju poszukiwań sposobów niesienia pomocy ludziom bezdomnym, ich autorzy wskazują na różnego rodzaju trudności. W swoich interpretacjach niekiedy wpisują się w stereotypy, a niekiedy je przekraczają. 2009.08.07, 08:16 „Lepiej kasę z plakatów przeznaczyć na nową noclegownię lub jedzenie dla nich” a może na pieniądze przeznaczyć na prace interwencyjne dla nich, dużo w mieście jest miejsc które można posprzątać, chce się jeść to do roboty, a nie łapy wyciągać. Wskazywanie na możliwość organizowania prac interwencyjnych dla ludzi bezdomnych pokazuje, że możliwa jest zmiana postrzegania zjawiska, dostrzeżenie jego różnorodności. Lepiej udzielać pomocy, na którą osoba wsparta musi zapracować. Choć powyższy tekst jest mocno osadzony w myśleniu stereotypowym – fundamentalnym jego założeniem jest przeświadczenie, że osoby bezdomne są leniwe (gdyby tak nie było to przecież poszłyby do pracy) i oczekują na darmową pomoc (wyciągają „łapy”). 2009.08.07, 09:18 I co to da? taka noclegownia to na dzień dobry minimum 700 000 – 1 000 000 złotych, trzeba pozatrudniać ludzi, a tych za dużo nie ma zbyt chętnych. Dodatkowo prawie żaden bezdomny nie pójdzie do przytuliska bo tam: – nie można pic – nie można palić w pokojach – trzeba sie umyć (a to wymaga wysiłku rozebrania sie) – bo kradną buty i rzeczy Jedyny plus to to, że zimą jest ciepło no i jedzenie. Szkoda ze trójmiejscy skinheadzi zamiast się zając pomocą, to bawią sie w neonazizm. Chore czasy. Wypowiadający się próbował określić trudności związane z prowadzeniem placówki dla osób bezdomnych. Najciekawsze są założenia, na których oparł swoje rozumowanie. Przebywanie w ośrodku wiąże sie z ograniczeniami, z dostosowaniem się do reguł i z zagrożeniami. Kolejne założenia: bezdomność utożsamiona jest z problemami jak uzależnienie od tytoniu i alkoholu. Ludzie w takiej sytuacji życiowej są skrajnie leniwi (nie lubią się myć ponieważ to wymaga rozebrania się), są złodziejami. Przy takich wyobrażeniach o wszelkiego rodzaju placówkach (noclegownie, schroniska) należy raczej myśleć jak o miejscach odosobnienia niż formach pomocy. Umieszczanie w „przytulisku” (używając potocznego i błędnego określenia) jest sposobem oczyszczenia „dworców”, „pustostanów”. 2009.08.07, 20:57 gów..o prawda! bezdomny mieszka w schronisku i się stara wyjść na prostą. A stereotyp ‘Brudny, zarośnięty i brzydko pachnący’ a do tego pijany nie dotyczy bezdomnych tylko żuli! Chcecie się przekonać? Zapraszam do Wrzeszcza. Po jednej stronie PKP Wrzeszcz miasto, Galeria Batycka, gra gitara. 356 Obudzeni dźwiękiem Werbla Demokracji Po drugiej? Zataczający sie żule o każdej porze dnia i nocy. Darcie mordy o 4 nad ranem. Wyłudzanie na babciach kasy na ‘jedzenie’. Policja może przyjechać. Uciszyć. ale maja związane ręce! To są alkoholicy – przecież nie wolno ich zmuszać do leczenia! Maja prawo wyboru! A normalni obywatele nie maja prawa do spokoju?? paranoja Wypowiedź podważająca utożsamianie ludzi bezdomnych z alkoholikami z uzależnieniem. Tekst w swej upraszczającej skrajności oczywiście przerysowuje ten obraz, jednak jest próbą przekroczenia stereotypowych wyobrażeń. Co samo w sobie jest interesujące i obrazuje sposób postrzegania bezdomności – korzystanie z pomocy, placówek całodobowych przez wiele osób utożsamiane jest już z wyjściem z bezdomności. Dlatego powyższy głos dobrze ilustruje zdroworozsądkowe kategoryzacje – ludzie „zamieszkujący” przestrzeń publiczną utożsamiani są bardziej z „żulem”, a ci przebywający w placówkach z bezdomnością (ale w przypadku powyższego komentarza pojęcie bezdomności nie jest utożsamione z powszechnym w świadomości społecznej wyobrażeniem bezdomności ulicznej, a z tzw. bezdomnością instytucjonalną/placówkową). Wspomniane przekraczanie wyobrażeń jest błędne, ponieważ zamiast zmiany postrzegania widzimy tu zmianę kategoryzacji. 2009.08.07, 09:50 to źle myślisz Może jest kilka miejsc, które im pomagają, ale tylko doraźnie. A tu niestety trzeba działać trochę inaczej – w myśl przypowieści o biednym rybie i wędce ;) I to trzeba działać szybko, bo tym ludziom z czasem przestaje zależeć na czymkolwiek i ciężko do nich trafić. Później faktycznie można ich tylko upychać po noclegowniach i czekać, aż wyciągną kopyta... Mówisz, że wielu woli takie życie. A może po prostu nie wierzy już w to, że może się ono zmienić. Jakby Cię życie kopało po dupie (mocno kopało) kilka lub kilkanaście lat z rzędu, to też nie pozostałoby to bez wpływu na twoją psychę. Jak wspomniano w artykule chlanie jest z reguły tego konsekwencją, kolejną są schizofrenia, bierność, itd. Dłuższa wypowiedź i jednocześnie pierwsza wskazująca na różnego rodzaju autentyczne trudności związane z rozwiązywaniem problemu bezdomności. Po pierwsze osoba wypowiadająca się zwraca uwagę na jedną z fundamentalnych cech człowieka – adaptatywność. Istota ludzka potrafi się dostosować do niezwykle trudnych warunków życia, dostosowanie to wiąże się z modyfikacją pragnień, aspiracji, oczekiwań, jakie żywi się wobec życia. Jak sytuacja tego wymaga, można żyć dniem dzisiejszym i zrezygnować z wiary w lepsze jutro. Co jest cechą opisującą ludzi długotrwale bezdomnych, ludzi którzy nie widzą szans na wyjście z bezdomności – w związku z tym zrezygnowali z podejmowania jakichkolwiek wysiłków do tego zmierzających17. 2009.08.07, 12:42 Pijaństwo... ...często jest ucieczką, która przeradza się w nałóg. Osobiście współczuję tym ludziom, bo oni gdzieś się w tym wszystkim zagubili i nie są w stanie sami sobie pomóc. Jeśli nie chcesz podać ręki leżącemu to Twoja sprawa, ale go nie. 17 Właściwym pojęciem ułatwiającym zrozumienie tego jest habitus, jako struktura generująca praktyki, Łukasz Browarczyk 357 Ostatnia zacytowana opinia z tej grupy pokazuje, że czytelnicy niewypowiadający się na temat tego czy kampania jest potrzebna, czy niepotrzebna prezentowali także opinie zaprzeczające stereotypowemu postrzeganiu problematyki bezdomności, uzależnień osób bez dachu nad głową. Znajdujemy także opinie jednoznacznie popierające kampanię społeczną, choć wydaje się, że ich autorzy do końca nie rozpoznają jej celu. Domagają się przełożenia akcji plakatowej na praktyczne konsekwencje (pomoc owocującą szybkimi i spektakularnymi rezultatami), których w oparciu o informacje z plakatów i artykułu nie potrafią dojrzeć. W konsekwencji tworzą interpretacje tego, do czego kampania powinna prowadzić. Jedną z nich jest zwiększenie wrażliwości obywateli na problematykę bezdomności, wrażliwości, która ma się przekładać np. w niesienie pomocy. 2009.08.07, 09:16 Lepiej być bezdomnym niż bezdusznym Czytam te wypowiedzi i zastanawiam się, kto je pisze. Stereotyp człowieka bezdomnego tak bardzo tkwi w naszych głowach, że trudno nam dostrzec w nich zwykłych ludzi. Nie zdajemy sobie sprawy, że ten miły pan w garniturze, rozmawiający przez telefon, który właśnie nas mijał na ulicy też może być bezdomnym. Bezdomność kojarzy się wielu z brudem, odorem i alkoholem. Jest tak bardzo często, – ale to też są ludzie, tylko tacy zagubieni często skrzywdzeni przez bliskich i los. Łatwo jest wrzucać pieniądze do skarbonki Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, kiedy media patrzą. Kto wie może pokażą to w TV. Na ulicy dając pieniądze „biedakowi” jesteśmy anonimowi, ale w oczach wielu sponsorujemy pijaków i narkomanów. Popatrzmy na to z innej strony – NAM SIĘ UDAŁO. Mamy rodzinę, pracę, dom. Jak nazwiecie faceta w drogim garniturze z roleksem na ręce leżącym w własnych wymiotach przed luksusową restauracją? Zastanówcie się, czym dla was jest bezdomność? Dla mnie bezdomny to CZŁOWIEK taki jak ja, często z wykształceniem, któremu życie zgotowało taki los. Nie oceniajmy ich za wygląd, ale za ich duszę i serce. Pytacie czy to coś zmieni? Może nie, może tak ale bezdomni nie będą osamotnieni z swoimi problemami. Lepiej być bezdomnym niż bezdusznym. Wśród głosów popierających kampanię jest wiele takich, z którymi jej realizatorzy nie mogliby się zgodzić – mówienie o różnorodności przyczyn bezdomności nie jest tożsame z nawoływaniem do wpierania ludzi żebrzących. Tak autor powyższej opinii interpretuje potrzebę zmiany postaw społecznych wobec ludzi w sytuacji braku domu. W ten sosób wskazuje na konieczność realizacji dalszych działań edukacyjnych. Widać, że w gronie osób, które odczuwają potrzebę niesienia pomocy nie ma konsensusu co do tego, jak owa pomoc powinna wyglądać. Jedyne sposoby, jakie potrafią sobie wyobrazić to wspieranie jałmużną żebrzących – działanie, co do którego wartości i sensowności wiele osób ma uzasadnione wątpliwości. Ważną zatem kwestią jest potrzeba ukierunkowania pragnienia niesienia pomocy, które odczuwa wielu komentujących artykuł, zarówno tych, którzy akcję krytykują, jak i tych, którzy ją popierają. które zmierzają do odtworzenia lub zachowania warunków, w których ta struktura/dyspozycja została wykształcona szczegółowiej na ten temat w: P. Bourdieu, Zmysł Praktyczny, tłum. M. Falski, Kraków 2008, s. 72-90. 358 Obudzeni dźwiękiem Werbla Demokracji 2009.08.07, 07:06 Akcja OK, ale co dalej?18 Inicjatywa ciekawa, mam jednak nieoparte wrażenie, że na kampanii plakatowej, jak to zwykle w naszym Kraju, szybko się zakończy... A bezdomni pozostaną dalej sami ze swoimi problemami... Wypowiedź należy określić jako pozytywnie odnoszącą się do kampanii społecznej. Trudno tutaj jednoznacznie powiedzieć czy autor trafnie zidentyfikował cel akcji. Niemniej pochwala ją, zwraca jednak uwagę na konieczność kontynuacji działań. Jeśli zmieniać postrzeganie ludzi bezdomnych przez społeczeństwo, to należy także myśleć o innych działaniach ułatwiających ludziom bez domu powrót do społeczeństwa. 2009.08.07, 10:28 To powiem ci jak jest naprawdę Dużo osób bezdomnych zazwyczaj ma na głowie alimenty lub jakieś niespłacone raty. Jest to też przyczyna dla której stają się bezdomni. Pozbawieni środków do życia nikt ich się nie czepia. Ale w momencie kiedy stają na nogi, pracują i wynajmują mieszkanie, do akcji wchodzi windykator. I koło się zamyka. Taką osobę już nie stać na wynajem, jedzenie, ubranie. Takiej osoby nie stać na życie. Trafia po raz kolejny do jakiegoś ośrodka. Tam znowu ktoś stawia go na nogi i szuka mu pracy. Pojawia się windykator... i tak w kółko. W większości wypowiedzi znaczenie ich układa się w opozycję – obrona ludzi bezdomnych i całkowite zdjęcie odpowiedzialności za bezdomność lub zupełne obwinianie19. Oba podejścia mijają się z prawdą, choć jedno z nich bardziej wpisuje się w stereotypowe postrzeganie problemu, drugie natomiast zdaje się być prostym zaprzeczeniem znaczenia poznawczego, jakie niesie ze sobą stereotyp. Tym samym oba poglądy rozmijają się z prawdą, odmawiając jej miana złożoności i niejednoznaczności. W powyższym tekście autor próbuje, w odpowiedzi na obwinianie ludzi bez domu za sytuację, w jakiej się znaleźli, przedstawić sytuację niezawinionej utraty miejsca zamieszkania. Posługuje sie figurą zadłużenia jako przyczyny bezdomności i jednocześnie przeszkody na drodze do usamodzielnienia się. Komentarz należy uznać za pożądany – wskazuje na możliwą różnorodność przyczyn zjawiska bezdomności, kładzie szczególny naciska na zdjęcie odpowiedzialności za bycie bez domu/dachu nad głową z osób znajdujących się w takiej sytuacji życiowej. 2009.08.07, 10:35 Raczej nie ma przypadku że ktoś jest bezdomny bo tak chce Tak to się generalnie określa, ale ja wole to nazywać bierną postawą wobec zapewnienia sobie warunków bytowych. To co nazywasz bezdomnością z wyboru ja określam mianem lęku. I tu dopiero zaczyna się problem, bo każdy lęk jest inny i nie każdy da się w prosty sposób uleczyć. Opinie wpisujące się w przekaz kampanii społecznej, odrzucające sprowadzanie zjawiska bezdomności do jednego wymiaru, podważające alkoholizm jako przyczynę bezdomności, 18 19 Tytuł komentarza jest taki sam jak wcześniejszego, gdyż stanowi odpowiedź czytelnika portalu trójmiasto.pl na wcześniejszy tekst. Wypowiadający popełniają dwa błędy, popadają w złudzenie subiektywizmu, wzmocnione głównym błędem atrybucji (osoby bezdomne ponoszą pełną winę za bezdomność) lub złudzenie obiektywizmu za sytuację odpowiadają tylko i wyłącznie czynniki niezależne. Łukasz Browarczyk 359 także negują istnienie zjawiska „bezdomności z wyboru”. Jak widać na podstawie powyższego komentarza – dopiero wielowymiarowe myślenie o tym zjawisku pozwala wypowiadającym się wpisać w przekaz akcji plakatowej. Pozwala dojrzeć wszelkie trudności związane z pracą z ludźmi wykluczonymi i trudności, jakie te osoby mają w przezwyciężaniu swojej sytuacji. 2009.08.07, 07:32 akcja jest potrzebna przeczytałem tytuł i pierwsza z myśli jakie mi się narzuciła tylko potwierdziła stereotypowe myślenie jakie pokutuje wśród nas, po prostu że to brud, smród i na własne życzenie... pewnie w części jest to prawdą, ale jak wielu z nas może spotkać sytuacja utraty zdrowia, przez to pracy, w dalszej kolejności przyjaciół znajomych bo ile można pożyczać i nie oddawać (bo z czego...) i w konsekwencji lądujesz na bruku... pochyl główkę zanim bekniesz, zanim rzucisz kamieniem. Komentarz zwracający uwagę na różnorodne przyczyny bezdomności (zgodnie z intencją przedsięwzięcia). Wskazujący jednocześnie na fakt, że nawet silne więzi rodzinne czy przyjacielskie nie są w stanie w pełni uchronić przed utratą mieszkania, przed bezdomnością. Powyższa wypowiedź jest dla oceny skuteczności kampanii bardzo ważna ponieważ z jednej strony może wskazywać, że kampania odniosła sukces, z drugiej zaś pokazuje, że treści propagowane w pomorskiej akcji edukacyjnej nie są zupełnie obcymi świadomości społecznej. Poruszają tematykę, która choć nie obecna w publicznej debacie, żywo domaga się przedyskutowania. Powszechnie obowiązujące wartości i przekonania wiązane z bezdomnością wymagają reinterpretacji. Może się to stać jedynie poprzez publiczną, szeroko zakrojoną debatę, która zainspirowana powinna być działaniami edukacyjnymi, m.in. takimi jak kampanie społeczne. 2009.08.07, 19:16 Akcja bardzo potrzebna! 3/4 tych komentarzy świadczy o tym, że takie akcje są w tym kraju niezbędne. bezdomny to nie tylko „brudas” z dworca. jeśli ktoś myśli że łaźnia czy nowe kolejne schronisko rozwiąże problem to jest w błędzie, pewno umyjmy i zamknijmy wszystkich bezdomnych najlepiej gdzieś daleko a problem po prostu zniknie z naszych oczu – jakże wygodne... Niewiele jest wypowiedzi wskazujących na potrzebę realizacji tego typu przedsięwzięć i jednocześnie nazywających pomoc ludziom bezdomnym (doraźną, nastawioną na udzielenie schronienia, nakarmienie, umycie) ukrywaniem problemu. „Umyjmy i zamknijmy wszystkich bezdomnych najlepiej gdzieś daleko, a problem po prostu zniknie z naszych oczu”, jak mawiał Berkeley – istnieć znaczy być postrzeganym. Taka wypowiedź unaocznia konieczność realizowania tej kampanii społecznej, a także następnych. Bezdomność jest tematem wypartym ze świadomości społecznej. Brak dyskusji w tej przestrzeni służy jedynie umacnianiu negatywnych wyobrażeń. 2009.08.07, 07:24 Dobry pomysł ;-) Dobry pomysł... Myślę, że dzięki plakatom ludzie spojrzą z innej perspektywy na bezdomnych i nie będą ich traktować jako masową grupę marginesu społecznego, ale jak ludzi potrzebujących pomocy. Ludzi, którzy kiedyś gdzieś sie pogubili, albo nie mieli na tyle sił i możliwości do walki 360 Obudzeni dźwiękiem Werbla Demokracji z przeciwnościami losu. A co za tym idzie. Może będą bardziej hojni w dawaniu nie koniecznie pieniędzy (jeżeli tak bardzo boją się, że taka osoba wyda to na używki) ale chociażby żywności itp. Życie nie jest proste. A my jesteśmy tylko ludźmi. Każdemu może w życiu podwinąć się noga. Bardzo dobry pomysł – plakaty może zmuszą do jakiś refleksji. Wśród komentarzy pochwalających kampanię, osób zaciekawionych samą akcją plakatową dostrzegalne jest bardzo szerokie rozumienie zarówno celu samego przedsięwzięcia, jak i fenomenu bezdomności. Autor powyższego komentarza pochwala kampanię społeczną („Dobry pomysł”), jednocześnie cel przedsięwzięcia rozumie w dość ciekawy sposób. Zwrócenie uwagi na różnorodność przyczyn bezdomności, na to, że ludzie bez dachu nad głową nie muszą ponosić pełnej odpowiedzialności za sytuację, w której się znaleźli może, zdaniem komentującego, prowadzić do zwiększenia np. hojności, w udzielaniu pomocy. Powyższy komentarz jest pierwszym, w którym uwaga została zwrócona na sedno przedsięwzięcia: „Bardzo dobry pomysł – plakaty może zmuszą do jakiś refleksji.” Refleksja jest warunkiem koniecznym zmiany w postrzeganiu problemu bezdomności. Wypowiedź jednocześnie pokazuje, że jest bardzo wiele do zrobienia w przestrzeni społecznych wyobrażeń na temat tego, jak można nieść pomoc osobom bezdomnym. 2009.08.07, 10:34 Cyt: „wydaje mi się, że bezdomny będący w potrzebie nie wydawałby pieniędzy na gadżety typu telefon komórkowy. A może w ramach pomocy mam mu doładować konto?” I w tym przypadku potwierdza się to co napisała (...) – ‘do Twojego sposobu myślenia większość Polaków jeszcze nie dojrzała, smutne i prawdziwe... Lepiej krytykować i potępić to czego się boimy a naszą niewiedzę np. na temat bezdomności skwitować „sami sobie winni”. Każdy z nas może stać się jednym z NICH! Ale ONI to też MY!” Głosy popierające kampanię społeczną przybierają różną formę, a ich autorzy odwołują się do różnych argumentacji. Wyżej widzimy, że odrzucenie kampanii, obwinianie osób bezdomnych za to, że znalazły się w takiej sytuacji życiowej utożsamione jest ze strachem i niewiedzą („to czego się boimy”). Autor przedstawia bezdomność jako możliwość stojącą przed każdym, prócz tego stawia ontyczny znak równości między domnymi i tymi domu pozbawionymi („ONI to też MY”). 2009.08.07, 09:45 Poziom niewiedzy i naładowania stereotypami większości wypowiedzi tylko uzasadnia potrzebę realizacji takiej akcji. Po pierwsze – bezdomność uliczna to około 15% całej bezdomności, reszta ludzi to zwykłe, normalnie wyglądające i niczym nie wyróżniające się osoby, które przezywają dramat bezdomności. O nich jest ta kampania. Poczytajcie trochę – na stronie www.wd.org.pl.” Powyższy komentarz został zacytowany ponieważ jako jedyny z 210 znajdujących się pod tekstem, wprost odwołuje się do treści zamieszczonych na stronie internetowej kampanii. Osoba wypowiadająca się zarzuca pozostałym czytelnikom ignorancję i wzywa do zapoznania się ze stroną www.wd.org.pl. Pojawia się pytanie, jaki odsetek internautów po zapoznaniu się z witryną kampanii społecznej będzie reprezentować poglądy (wiedzę), zgodne z intencjami realizatorów przedsięwzięcia? Można pokusić się o stwierdzenie, że działanie pedagogiczne takie, jak akcja plakatowa, służy bardziej anonsowaniu tematu, wskazywaniu kierunku zmian. Aby uprawdopodobnić samą ewolucję postawy, niezbędny jest dostęp do bogatszych i precyzyjniejszych informacji. Łukasz Browarczyk 361 Podsumowanie Na podstawie wyżej zacytowanych komentarzy (nie tylko ich liczby, ale także treści) należy powiedzieć, że czytelnicy odczuwają dużą potrzebę wypowiadania się ta ten temat. Problem bezdomności, marginalizacji społecznej jest zagadnieniem ważkim dla przeciętnego odbiorcy/ czytelnika. W żadnym razie nie można powiedzieć, że skomplikowanie, trudność tematu, jakim jest to zagadnienie zniechęca ludzi do zabierania głosu, do wypowiadania się. Nie tylko liczba wyrażonych opinii, ale też ich różnorodność świadczą o tym, że tematyka jest interesująca. I nie powinno to dziwić. Jest to temat społeczny, związany z problematyką, która (obiektywnie) może dotknąć każdego bez względu czy osoba ta dopuszcza do siebie tę myśl, czy nie. O tym, że jest to otwarta możliwość najdobitniej świadczy fakt, że wielu wypowiadających tak ostro ją odrzucało i negowało, argumentując, że jest to droga tak trudna do zaakceptowania i niewyobrażalna, że jedynym sposobem znalezienia sie na niej jest wybór lub jakiegoś rodzaju przewiny. Fakt wyrażania przez opiniodawców wielu skrajnych komentarzy nie musi świadczyć jedynie o tym, że wypowiedzi te – ich opozycyjność i ostrość – są rezultatem jedynie anonimowości. Pokazuje on, że tematyka ta musi być niezwykle ważna dla wypowiadających się, dla czytelników. Wypowiadając zdania, z którymi się identyfikujemy, zdania w tematach, które wydają się nam bardzo ważne mamy skłonność do wyrażania opinii skrajnych. Oprócz nieustępliwości prezentowanych zdań uderza także w wielu wypowiedziach ich ignorancja. Z pewnością nie należy oczekiwać od jednej kampanii społecznej, że gruntownie zrekonstruuje wyobrażenia społeczne dotyczące jakiegoś zagadnienia. Jedno takie przedsięwzięcie raczej unaoczni ile pracy należy jeszcze wykonać aby móc dostrzec pierwsze rezultaty. Podobnie tutaj ignorancja części wypowiedzi pokazuje w jakim kierunku powinny zmierzać kolejne przedsięwzięcia edukacyjne. O wypowiedziach stereotypowych, upraszczających (leniwi, sami sobie winni alkoholicy, odrzucający pomoc) można powiedzieć, że wynikają z błędu epistemologicznego. Wypowiadający przypisują tym, o których wydają sądy, dyspozycje do działania, jakich osoby te nie posiadają. Innymi słowy rzutują własną perspektywę poznawczą, perspektywę działania na sytuację ludzi bezdomnych; lekceważąc ich specyficzne doświadczenia, obciążenia zdrowotne i psychiczne. Mówienie o tym, że ludzie bez domu sami wybrali taki sposób życia stanowi podwójne zafałszowanie. Po pierwsze jest odrzuceniem doświadczenia życiowego osób żyjących na ulicy, jednocześnie przyjęciem ich racjonalizacji za dobrą monetę służącą utwierdzaniu się w drugim zafałszowaniu. Zamiast określić udzielaną pomoc jako nieadekwatną do potrzeb i przez to nieskuteczną przystaje się na wyjaśnienia samych osób wykluczonych – „one wybrały taką drogę życiową”. To podwójna kapitulacja: przed poznaniem prawdy (przez poprawną diagnozą problemu) i przed przyznaniem, że świadczona pomoc może być niewłaściwa. Ustęp ten odnosi się do komentarzy, w których osoby bezdomne obarczano winą za sytuację, w której się znalazły oraz zarzucano im pogardę i lekceważenie pomocy, jakiej się im udziela. Po przeglądzie analizowanych komentarzy wróćmy do pytań, które zostały postawione we wstępie do tekstu. Na pierwsze bez zbędnych rozważań odpowiedzieć należy pozytywnie. Kampania społeczna z pewnością została zauważona przez mieszkańców terenów, na których była realizowana. Świadczy o tym zainteresowanie internautów komentowaniem artykułu. Wymiar intensywności „dostrzeżenia” przez odbiorców, co ujawniło się w trakcie analizy opinii, wskazuje na to, że zrealizowane przedsięwzięcie spotkało się ze sporym zainteresowa- 362 Obudzeni dźwiękiem Werbla Demokracji niem. Tym, co pokazuje, że zainteresowanie owo nie było jedynie rezultatem nastawienia na produkowanie opinii pod artykułem, a wyrażało autentyczną potrzebę wypowiedzenia się jest nasycenie analizowanych tekstów emocjami. Ostatnie pytanie o zmianę. Na nie najtrudniej odpowiedzieć. Nie dysponujemy bowiem materiałem, który pozwoliłby na proste porównania20. Odpowiedzieć na nie można próbując odwołać się do ogólnego wydźwięku mówienia o bezdomności, do stereotypowych jej wyobrażeń oraz do wyników analiz nad treściami przekazów medialnych. Wypowiedzi pod artykułem w pełni nie wpisują się w stereotypy związane z postrzeganiem bezdomności. Podobnie nie odpowiadają też temu, jak problematyka ta przeważnie prezentowana jest w mediach. Skrajne opinie – przekoloryzowane egzemplifikacje stereotypowego podejścia – są krytykowane przez innych wypowiadających się. Jednocześnie nie stanowią większości komentarzy. Oznacza to, że poglądy stereotypowe ani nie są jedyne, ani nie są brane za dobrą monetę. Gdyby bowiem wszystkie opinie były zaprzeczeniem stereotypowego postrzegania problemu bezdomności, oznaczałoby to, że kampania społeczna była zbędna, nie byłoby poglądów, które należałoby zmienić. Wydaje się, że wartościowym rezultatem akcji plakatowej są wszystkie pozytywne opinie, które znalazły się pod tekstem. Szczególnie te, które mówią, że prezentowane hasła „dają do myślenia”, „skłaniają do refleksji”. Dokładnie to było celem akcji, miała wywołać refleksję. Dopiero namysł, zastanowienie otwiera możliwość zmiany postawy. Kampania społeczna niejako wywołała temat, który dotychczas był pomijany, lekceważony lub podnoszony jedynie przy okazji innych wydarzeń (zanieczyszczenie dworców, osoba bezdomna zamarzła zimą, świąteczna pomoc bezdomnym). Kampania wywołała temat sam w sobie. Tu bezdomność nie była dodatkiem, a zagadnieniem głównym. Dlatego też wypowiedzi osób komentujących artykuł mogły podążać w różnych kierunkach i, jak zostało pokazane wcześniej, tak się stało. Komentarze nie stanowiły jedynie opinii do tekstu, a były głosami w niewymuszonej dyskusji na temat bezdomności. Niektóre z głosów szły w kierunku stereotypowego postrzegania zjawiska, inne w stronę przeciwną. Były też takie, których autorzy zastanawiali się nad sposobami niesienia pomocy ludziom bezdomnym, różnymi przyczynami bezdomności czy przeszkodami utrudniającymi przełamywanie tej formy degradacji społecznej. Przedsięwzięcie dało odbiorcom trzeci punk widzenia na to zagadnienie. Przeciętny obywatel wiedzę o bezdomności może zdobyć na dwa sposoby – poprzez obserwację tych frakcji grupy ludzi pozbawionych mieszkania, które są widoczne w przestrzeni publicznej (dworce, klatki schodowe itp.). Drugim źródłem są przekazy medialne, z tym że w mediach na ogół mówi się o problemie w określonych kontekstach, które sprzyjają stereotypowemu traktowaniu tego zagadnienia (bezdomni zanieczyszczają przestrzeń publiczną, odrzucają oferowaną im pomoc, nie stosują się do konwencji współżycia społecznego, wymagają pomocy doraźnej, interwencyjnej). Oba te źródła wiedzy są fragmentaryczne, na ich podstawie nie można nakreślić całościowego obrazu zjawiska. Tutaj kampania społeczna stanowiła trzecią możliwość – pokazywała bezdomność unikając odniesień do ulicy, do jednostronnych skojarzeń, zwracając uwagę na te kategorie ludzi, których na co dzień nie widać. Innymi słowy – znane dla większości ludzi są dwie rzeczy: osoby bezdomne, na które w przestrzeni miasta codziennie się natykamy, które 20 Porównywanie jest utrudnione ze względu na różnice (głownie na tury metodologicznej) w materiałach, którymi dysponujemy. Pewien obraz stereotypowego postrzegania bezdomności czytelnik może sobie wyrobić na podstawie tekstu: M. Dębski, Wizerunek osób bezdomnych w świadomości młodzieży akademickiej Trójmiasta. Próba szkicu socjologicznego, „Pomost. Pismo Samopomocy. O bezdomności bez lęku”, red. G. Cis, A. Dębska-Cenian, A. Maj, B. Prusak, Gdańsk 2007. Łukasz Browarczyk 363 prezentują się na tyle charakterystycznie, że łatwo jest przeprowadzić rozróżnienie między „nami” – domnymi a „nimi” – bezdomnymi, przebywającymi na dworcach, kręcącymi się w okolicach śmietników, supermarketów itp. I druga – prezentowany przez przekaz medialny obraz bezdomności, który harmonizuje z wyobrażeniem, jakie wyrobić można sobie na temat zjawiska jedynie w oparciu o kontakt z ludźmi żyjącymi pod chmurką (dworce, śmietniki itp.). Głos kampanii społecznej przełamywał obraz zjawiska, jaki rysuje się w oparciu o percepcję bezdomności ulicznej oraz w oparciu o większość przekazów medialnych. Znane jest twierdzenie, że kiedy dociera do mnie sprzeczna, w stosunku do posiadanej na dany temat opinii, czuję dyskomfort. Stanowi to zagrożenie dla obrazu rzeczywistości, jaki posiadam, ingeruje to w porządek, jaki wprowadziłem w moje postrzeganie świata. Przekraczanie takiego dyskomfortu poznawczego wiąże się z wyparciem jednej z alternatywnych wizji świata, uznanie jej za fałszywą. Wydaje się, że podobny proces miał miejsce w odniesieniu do przekazu kampanii – widać to na podstawie najskrajniej zaprzeczających jej komentarzy internetowych. To, co podważało dotychczasową wiedzę czytelników (treść kampanii) zostało odrzucone jako fałszywe („98% ludzi bezdomnych ponosi pełną odpowiedzialność za swoją sytuację życiową”). Analiza komentarzy zwróciła uwagę na istotny aspekt zagadnienia niesienia pomocy osobom bezdomnym. Wiele analizowanych tekstów sugeruje możliwe sposoby niesienia pomocy ludziom bezdomnym. Na tej podstawie powiedzieć można, że problem ludzi bez dachu nad głową jest nie tylko ważki dla czytelników, ale także są oni zainteresowani w niesieniu pomocy takim ludziom. Potrzebę niesienia pomocy zauważa się zarówno w tekstach krytykujących kampanię, jak i ją popierających. W tych pierwszych nacisk kładziony był na stereotypowe formy pomocy (pomoc interwencyjna, doraźna), w drugich autorzy mieli trudność z określeniem tego, jak powinno się pomagać. Teksty te są mocno nasączone emocjami, jednocześnie ich autorzy nie potrafili określić jaką należałoby nieść pomoc. Wskazuje to na bardzo ważną kwestię. W kraju nie ma tradycji, mieszkańcy nie są przyzwyczajeni do tego, że pomagać ludziom wykluczonym można poprzez wspieranie organizacji pracujących na rzecz konkretnych środowisk. Jest traktowana ona nieufnością lub w ogóle nie jest rozpoznawana jako forma wsparcia. Za to udzielanie jałmużny, wspieranie żebrzących, choć wśród większości ludzi jest kontrowersyjne, to jednak wciąż bardzo popularne. Wiele osób często wspomaga ludzi żyjących na ulicy datkami, żywnością, nawet odzieżą, nie zdając sobie sprawy z tego, że jest to najczęściej utrwalaniem i pogłębianiem wykluczenia osób bezdomnych. Do jednych z rezultatów kampanii społecznej Werbel Demokracji należy zakwalifikować zwrócenie uwagi na konieczność realizacji działań edukacyjnych w przestrzeni udzielania pomocy – jak przeciętni obywatele mogą pomagać np. ludziom bezdomnym. Palącym zagadnieniem wydaje się zaznaczenie, że owocniejszą formą pomocy jest wspieranie profesjonalistów pracujących z ludźmi bezdomnymi (organizacje pozarządowe) niż samych ludzi żebrzących, u których bardzo często tego typu wsparcie pogłębia jedynie wykluczenie społeczne. Podsumowując rezultat rozważań przywołajmy kilka najważniejszych kwestii. Podkreślić należy, że branie za dobrą monetę autodeklaracji („sam wybrałem bezdomność, jest mi tak dobrze”), należy brać raczej za poznawczą ucieczkę przed wiedzą o zjawisku (jakie ono jest) oraz przed odpowiedzią na pytanie o skuteczność udzielanej pomocy. W odniesieniu do wiedzy komentujących, wiedzy na temat zjawiska bezdomności należy powiedzieć, że takowa ma charakter szczątkowy, jest silnie stereotypowa i jej zniekształcenia korespondują ze zniekształceniami obecnymi w mediach. Bardzo często przypisuje się osobom bezdomnym pełną winę za to, że znalazły się w takiej sytuacji życiowej. 364 Obudzeni dźwiękiem Werbla Demokracji • Po pierwsze kampania została zauważona. To dlatego, że poruszyła temat na co dzień nieobecny w świadomości społecznej, który jest jednak ważny dla przeciętnego czytelnika, obywatela. Jego doniosłość zamyka się w tym, że traktuje o przerażającej możliwości, która stoi przed każdym, też tymi, którzy ostro ją odrzucają. Wiele osób wypowiadających się na forum zauważało, że każdy może go doświadczać. • Tematyka oraz sposób jej prezentacji był dla odbiorców interesujący – wzbudził zainteresowanie. Widać to na podstawie liczby komentarzy pod tekstem, ostrości wypowiedzi, skrajności prezentowanych postaw. Tematyka dla mnie ważna prowokuje do zajęcia postawy nasączonej emocjami. • Trudno jednoznacznie powiedzieć czy kampania społeczna wywołała zmianę. Niemniej skłaniała do refleksji, co stanowi pierwszy i konieczny krok na drodze zmierzającej do wywołania trwałej zmiany postaw. Mówienie, że tekst, plakaty skłaniają do refleksji jest jednoznacznie potwierdzeniem tego, że samo wydarzenie prowokuje do refleksji. • Realizacja przedsięwzięcia zwróciła uwagę także na następujące kwestie. Niezbędne jest kontynuowanie działań edukacyjnych, np. wskazywanie na różnorodność nie tylko przyczyn, ale także samych ludzi bezdomnych, poszczególnych frakcji wewnątrz zbiorowości ludzi bezdomnych. Prócz tego kampania społeczna p o k a z a ł a p a l ą c y p r o b l e m niewiedzy wśród mieszkańców Pomorza o tym, jak można s k u t e c z n i e n i e ś ć p o m o c o s o b o m b e z d o m n y m , co powinna mieć ta pomoc na celu (wychodzenie z bezdomności). Pytania typu – „czy wspierać ludzi żebrzących” jasno pokazują przestrzeń do przeprowadzania kolejnych akcji społecznych. Bibliografia: • Aronson E., Wilson T. D., Akert R. M., Psychologia społeczna, serce i umysł, tłum. A. Bezwińska et al., Poznań 1997. • Bourdieu P., Zmysł praktyczny, tłum. M. Falski, Kraków 2008. • Browarczyk Ł., Obraz bezdomności w przekazie medialnym – szkic, „Forum. O bezdomności bez lęku”, red. Ł. Browarczyk, Gdańsk 2008. • Dębski M., Wizerunek osób bezdomnych w świadomości młodzieży akademickiej Trójmiasta. Próba szkicu socjologicznego, „Pomost. Pismo Samopomocy. O bezdomności bez lęku”, red. G. Cis, A. Dębska-Cenian, A. Maj, B. Prusak, Gdańsk 2007. • Sielski M., Bezdomni w Trójmieście: łatwiej stać się jednym z nich, niż się wydaje, www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Bezdomni-w-Trojmiescie-latwiej-stac-sie-jednym-z-nich-niz-sie-wydaje-n34082.html, 07.08.2009. • Silwerman D., Prowadzenie badań jakościowych, tłum. J. Ostrowska, Warszawa 2008. • Silwerman D., Interpretacja danych jakościowych, tłum. M. Głowacka-Grajper, J. Ostrowska, Warszawa 2008. • Slembrouck S., Explanation, Interpretation and Critique in the Analysis of Discourse, „Critique of Anthropology” 2001, nr 1. • Pettigrew T. F., The Ultimate Attribution Error: Extending Allport’s Cognitive Analysis of Prejudice, „Personality and Social Psychology Bulletin” 1979, nr 4. Łukasz Browarczyk 365 Łukasz Browarczyk Przemiany obrazu bezdomności w przekazach medialnych? 1 Stawiając tezy podobne do tytułowej należy mieć na uwadze fakt, iż zdania dotyczące wszelkiego rodzaju wpływu, jaki mogą wywołać media na przekonania odbiorców są mocno podzielone. W związku z tym nie należy w żadnym razie brać za pewnik twierdzeń dotyczących ich wpływu na wyobrażenia społeczne, jednocześnie nie wolno ich lekceważyć. Bardziej prawdopodobnym jest przekonanie, że wpływ taki jest możliwy, jednak nie można go absolutyzować. Bez względu na to jak jest on silny należy bezwzględnie zabiegać o wielowymiarowość przekazów medialnych. O to, aby nie sprowadzały relacjonowanej rzeczywistości do jednego jej wymiaru, aby nie skupiały się na jednym aspekcie tego, co opisują. Znaczy to, że w niektórych przestrzeniach konieczne jest realizowanie wszelkiego rodzaju działań pedagogicznych, mających na celu uwrażliwienie autorów na różnorodność, a bardzo często na niejednoznaczność relacjonowanej rzeczywistości. Przestrzenią, która, jak można powiedzieć w oparciu o mój wcześniejszy tekst2, domaga się działań edukacyjnych, mających na celu uwrażliwienie środowiska dziennikarskiego na różnorodność rzeczywistości, jest sfera bezdomności i wszelkich zjawisk jej towarzyszących. W żadnym razie nie dzieje się tak dlatego, że owa jednostronność wynika ze złej woli kogokolwiek, jest ona bardziej wynikiem funkcjonowania pola dziennikarskiego jako takiego. Zostanie to poniżej wyjaśnione – jakie są najbardziej podstawowe mechanizmy funkcjonowania świata medialnego, w odniesieniu do podejmowania tematyki związanej z bezdomnością i wykluczeniem społecznym. Poniższy tekst traktował będzie jedynie o tych przekazach medialnych, które wyłamują się z tak zwanego „stereotypowego ukazywania bezdomności w mediach”. Skupię się tu na dwóch kategoriach komunikatorów. Pierwszy stanowić będzie tygodnik opinii, drugi gazeta codzienna. Różnice między nimi są fundamentalne: poczynając od częstotliwości ukazywania się kończąc na docelowej grupie odbiorców, o których można powiedzieć, że należą do różnych grup, bądź jeśli kto woli, klas społecznych. We wspomnianym tygodniku uwaga zostanie skupiona 1 2 Tekst jest przejrzaną i poprawioną wersją materiału, który powstał w ramach projektu Werbel Demokracji – kampania ku przeciwdziałaniu dyskryminacji osób bezdomnych finansowanego z Funduszu dla Organizacji Pozarządowych; komponent Demokracja i społeczeństwo obywatelskie. Ł. Browarczyk, Obraz bezdomności w przekazie medialnym – szkic, „Forum. O bezdomności bez lęku”, red. Ł. Browarczyk, Gdańsk 2008, s. 329-371. 366 Przemiany obrazu bezdomności w przekazach medialnych? na serii tekstów zatytułowanych Niepomagalni. Można powiedzieć, że pismo to podejmuje tematykę wykluczenia społecznego/bezdomności w sposób nieuprzedzony, nietendencyjnie. Co więcej, z własnej inicjatywy dlatego, że uznano ją za istotną. Natomiast w przypadku drugiego medium większość tekstów, które się ukazały jest rezultatem realizacji kampanii społecznej Werbel Demokracji – kampania ku przeciwdziałaniu dyskryminacji osób bezdomnych. I jako takie, teksty te mogą zostać zinterpretowane jako rezultat, nawet przejaw działań edukacyjnych zmierzających do ukazania wielowymiarowości/skomplikowania zjawiska bezdomności. Tytułowa kwestia – czy zmiany w przekazie rzeczywiście mają miejsce – będzie rdzeniem pracy. Nie mniej istotne będą także poniższe pytania: Jakie warunki muszą zostać spełnione aby można było mówić o niestereotypowym pisaniu o bezdomności? Czy należy wymagać jednolitego podejścia do tego fenomenu od różnego rodzaju nadawców przekazów? Aby móc odpowiedzieć na powyższe pytania, niezbędne będzie prześledzenie trzech kategorii tekstów – serii artykułów z „Polityki”, serii tekstów w „Polska The Times Dziennik Bałtycki” oraz w „Gazecie Wyborczej Trójmiasto”. W przypadku tygodnika skupię się na tekstach, które ukazały się w okresie kwiecień-wrzesień 2009, w odniesieniu do dzienników zebrałem teksty z przedziału czasu styczeń-październik 2009. Kryterium wyboru tekstów z „Polityki” była ich przynależność do serii Niepomagalni. Artykuły z dzienników gromadzono przeszukując internetowe archiwa tych wydawnictw używając następujących terminów wyszukiwawczych: bezdomność, bezdomny, bezdomna, bezdomne. Z bazy tekstów, które w ten sposób wyodrębniono automatycznie usunięte zostały wszystkie te, które dotyczyły bezdomności zwierząt, pomocy takim zwierzętom. O metodzie W badaniu wykorzystam metodę analizy dyskursu. Nie należy ona do najpopularniejszych metod badawczych w polskich naukach społecznych, dlatego jej wykorzystanie wymaga „wytłumaczenia się”. Badanie takich zagadnień jak treść przekazu medialnego, jedynie w oparciu o klasyczne metody analizy jakościowej (analiza treści, polegająca na zliczaniu częstotliwości pojawiania się określonych słów, zwrotów), nie pozwala na skupienie uwagi w badaniach na subtelności wyrażania myśli, na niuansach znaczenia. Samo zliczanie częstotliwości występowania nie pozwoli odkryć różnorodności znaczeń, w których może być użyte. Analiza dyskursu jest natomiast badaniem organizacji języka na poziomie wyższym niż zdanie czy równoważnik zdania3. Uwagę skupia się na prawidłowościach komunikacyjnych oraz ich związku z okolicznościami, z sytuacją społeczną, w której się pojawiają, a która nie jest wytłumaczalna z perspektywy gramatyki4. Badacza interesuje jakie skojarzenia uruchamia akt językowy, na jakie interpretacje pozwala, jakie wywołuje sensy znaczeniowe. Badane wypowiedzi traktowane są jako interpretacje rzeczywistości – nie stanowią jej opisu tylko zdanie na temat. Stosując tę metodę analizy zakłada się, że wszystkie brane pod uwagę teksty są społecznie konstruo- 3 4 Por.: S. Slembrouck, Explanation, Interpretation and Critique in the Analysis of Discourse, „Critique of Anthropology” 2001, nr 1, 33–57. Patrz: R. Carter, Introducing applied linguistics, Harlow 1993, s. 23. Łukasz Browarczyk 367 wane, dlatego też żaden spośród nich nie oferuje ostatecznej wersji rzeczywistości5. Przy takich założeniach można mówić, że analizowane wypowiedzi są swego rodzaju „teoriami” na temat tego, o czym mówią. W ten sposób też będę traktował poddawane analizie wypowiedzi. Zanim jednak zajmę się interpretacją materiałów empirycznych, kilka stron poświęcę rozważaniom dotyczącym mechaniki funkcjonowania systemu medialnego. Przedstawię także prawidłowości dotyczących tego, jak media mówią o określonej tematyce. Niektóre prawidłowości świata dziennikarskiego Analiza socjologiczna nierzadko spotyka się z niezrozumieniem. Wiąże się ona z uprzedmiotowieniem obiektu badania, w tym przypadku człowieka. Co więcej, akt badawczy, który obnaża mechanizmy funkcjonowania struktury pola, bywa przez osoby znajdujące się w danym polu odbierany jako atak ad hominem. Uprzedmiotawianie jest zawsze źle odbierane, a dziennikarze traktują je jako wytykanie palcami. Celem nie jest tu poszukiwanie „zepsucia” aktorów, lecz naszkicowanie strukturalnych determinant pola6, które konkretne osoby wtłacza na określone ścieżki zachowań. Tym, na co zamierzam zwrócić szczególną uwagę, jest specyfika świata dziennikarskiego i jej wpływ na obraz fenomenu, jakim jest bezdomność. Z jednej strony mam świadomość faktu, że obarczając obiektywne struktury pola odpowiedzialnością za kształt przekazu medialnego niejako jest przyznaniem się do bezsilności i uznaniem, iż możliwość zmiany obrazu jest minimalna. Z drugiej jednak strony taki sposób opisu wydaje się wydajny, a jednocześnie minimalizuje prawdopodobieństwo odebrania go jako „wytykania palcami” konkretnych autorów7. Innymi słowy, przenosi odpowiedzialność z konkretnej grupy osób na tak zwany „wymóg zawodu”, co powiązane jest z tym, iż pierwszym krokiem w drodze przezwyciężania ograniczeń jest rozpoznanie ich źródeł8. Podstawowym stwierdzeniem dla teorii komunikowania masowego jest przekonanie, że mass media oznaczają zinstytucjonalizowane środki komunikowania na odległość, do wielu odbiorców jednoczenie w krótkim czasie. Często w teoriach dotyczących komunikowania masowego zakłada się, że żyjemy w „rzeczywistym” świecie, a media dostarczają sprawozdań i przedstawień tej rzeczywistości. W tym kontekście pojęcie „prawdy” staje się kryterium oceny jakości mediów. Przekaz „prawdziwy” to adekwatne ujmowanie tego, co dzieje się wokół i wierne przekazywanie owych sprawozdań publiczności. Podstawowe zagadnienia poruszane 5 6 7 8 Por.: D. Silwerman, Prowadzenie badań jakościowych, tłum. J. Ostrowska, Warszawa 2008, s. 163. Termin „pole” pochodzi od Bourdieu, u którego oznacza przestrzeń, mikrokosmos społeczny względnie jednorodny, w którym obowiązują określone zasady funkcjonowania, gdzie konkretne strategie się sprawdzają, przynoszą zysk w postaci zachowania pozycji lub jej wzmocnienia przez aktora. Patrz: P. Bourdieu, L. J. D. Wacquant, Zaproszenie do socjologii refleksyjnej, tłum. A. Sawisz, Warszawa 2001, s. 76-98. „Odsłanianie ukrytych przymusów ciążących na dziennikarzach i wywieranych przez dziennikarzy na wszystkich producentach kulturowych nie oznacza (...) szukania osób odpowiedzialnych, umieszczania winnych na indeksie. Jest raczej próbą ofiarowania jednym i drugim możliwości uwolnienia się od tych mechanizmów dzięki uświadomieniu sobie ich istnienia.” P. Bourdieu, O telewizji. Panowanie dziennikarstwa, tłum. K. Standar-Sztanderska, A. Ziółkowska, Warszawa 2009, s. 116-117. Podstawą porozumienia jest wzajemne zrozumienie, a ono jest wynikiem werbalizowania, w konsekwencji kwestionowania oczywistości, odszukania ich obiektywnych uwarunkowań. 368 Przemiany obrazu bezdomności w przekazach medialnych? w badaniach nad mediami są następujące: „(1) Kto komunikuje się z kim? (2) Dlaczego się komunikuje? (3) Jak odbywa się komunikacja? (4) Czego dotyczy? (5) Jaki jest skutek komunikacji, zamierzony czy niezamierzony?”9 Poniżej omówione zostaną wybrane zagadnienia z tych pięciu wyliczonych. Zarysowane zostaną teoretyczne ujęcia relacji między dziennikarzem, rzeczywistością, przekazem a odbiorcą. Chodzi o omówienie tych kwestii, które stanowią niezbędne tło dla dalszej analizy przekazu medialnego. Odbiorcy, innymi słowy widownia, traktowani będą jako mniej lub bardziej bierni adresaci przekazu medialnego. Nie chodzi o analizę tego, jak wpływa on na widownię: teorie dominacji, panowania czy wolności widowni zostają – używając języka Husserla – wzięte w nawias. Tym, co jest tu niezmiernie ważne jest charakter przekazu trafiającego do widowni oraz ustalenia dotyczące tego, jak on powstaje, jak poszczególne fakty są postrzegane, selekcjonowane i obrabiane. Pokrótce omówione zostaną trzy aspekty: relacjonowany świat, pole dziennikarskie oraz produkt – przekaz medialny. Rzeczywistość – w myśl idei, że ma on być (obiektywnym10) odzwierciedleniem otaczającego świata – jest przedstawiana w mediach widowni. Przekaz medialny jest tym wartościowszy, im bardziej zbliżony do wiernego oddania tego, jak jest. Jak sygnalizują jednak niektóre teorie mediów oraz wyniki analiz prowadzonych w tej przestrzeni, kwestia nie jest tak prosta, jak mogłoby się wydawać. Po pierwsze rzeczywistość – otaczający nas świat – jest zdecydowanie bardziej różnorodna, intensywniej zmienia się niż obraz rzeczywistości jaki oferują media. Przekonanie o tym, że możliwe jest adekwatne uchwycenie tego, co dzieje się wokół, w przekazie medialnym jest naiwnym myśleniem, niebiorącym pod wzgląd uwarunkowań, jakim poddane są media. Są one zawsze w jakiejś mierze pod wpływem czynników, jak dostępne środki techniczne, kapitał finansujący ich funkcjonowanie, władza, której stosunek do medium ma także wpływ na przekaz. Stosowany styl dokumentalny rządzący się pewnymi, względnie stałymi, regułami, wykorzystujący rzeczywiste miejsca, istniejące układy społeczne tworzy wrażenie realizmu. Jednak jak podaje McQuail, zdaniem Fiskego taki sposób prezentacji jest raczej reakcjonizmem niż realizmem – naturalizuje status quo przez co tworzy wrażenie normalności tego, co prezentuje, czemu towarzyszy także poczucie nieuchronności11. Wątek ten odnosi się do przekazu fabularnego, kinowego, porusza jednak istotną kwestię – realistyczne sprawozdania z zakłócania codzienności przez bezdomność, wdzierającą się do miejsc publicznych czy handlowych (zaleganie na dworcach, w sklepach), sprowadza zróżnicowane wew-nętrznie zjawisko do jednego wymiaru, który jednoznacznie jest identyfikowany z zanieczyszczaniem (bezdomność to tylko zabrudzanie codzienności). Programy informacyjne dostarczają – „sprawozdania z tego, co dzieje się w świecie” – pewnego obrazu rzeczywistości. Fakty w nich prezentowane, ze względu na różnorodne ograniczenia, są wyimkiem z tego, co dzieje się wokół – dobierane są na zasadzie selekcji. Dołączając do tego konstatację, że media są zależne od widowni – w tym znaczeniu, że odbiorca jest uzasadnieniem istnienia określonej instytucji medialnej. Okazuje się, że publiczność wpływa 9 10 11 D. McQuail, Teoria komunikowania masowego, tłum. M. Bucholc, A. Sulżycka, Warszawa 2008, s. 38. Warto pamiętać, że pojęcie „obiektywny” zostało do pola dziennikarskiego wprowadzone przez amerykańską prasę informacyjną, która chciała tym zaznaczyć dystynkcję od prasy bulwarowej, nastawionej na niesienie czytelnikowi rozrywki, poprzez pisanie o rzeczach spektakularnych, szokujących itp. Por.: D. McQuail, op. cit., s. 385. Łukasz Browarczyk 369 na to, że treści prezentowane w mediach przypominają „oficjalną” wizję rzeczywistości. Włączając do tej wzajemnej zależności także relację między mediami a państwem (rządem) wydaje się ważne pytanie (znów przywołując za McQuailem spostrzeżenia Sieberta, Petersona i Schramma) – „dlaczego współcześnie media głównego nurtu w wolnych demokracjach wydają się raczej odzwierciedlać wskazówki polityczne aktualnego rządu, niż je kontestować. Dlaczego z taką gotowością pełnią raczej funkcję kontrolera społeczeństwa (...), niż rolę strażnika i krytyka, tak opiewaną w ideologii dziennikarskiej?”12 Jak sygnalizowali polscy autorzy piszący o mediach, duże instytucje są często zależne od wielu uwarunkowań – polityki, widowni, ekonomii, które w pewnej mierze wpływają na kształt przekazu medialnego. W tym kontekście prowadzono liczne badania nad zróżnicowaniem mediów i płynących z tego korzyści – bardzo ważne jest: „otwarcie drogi dla przemian społecznych i kulturowych zwłaszcza tam gdzie zróżnicowanie przybiera formę przyznawania dostępu do mediów opiniom nowym bezsilnym lub marginalnym”13. Nasuwa się konkluzja, że główne media przedstawiając bardziej oficjalną wizję rzeczywistości niż samą rzeczywistość, pomijają głosy grup bezsilnych lub marginalizowanych. W kontekście bezdomności – opisuje się ją, ale bez możliwości wypowiedzenia się samych osób bezdomnych, szczególnie jeśli ich doświadczenie jest niestereotypowe. Wypowiedzi ich są o tyle dopuszczane, o ile wpisują się w powszechne wyobrażenie na temat zjawiska. Znamienne jest tu następujące wydarzenie – ekipa telewizyjna mająca zrealizować materiał na temat bezdomności opuszcza jedno schronisko w poszukiwaniu innego, ponieważ to pierwsze okazało się za czyste. Sposób organizacji mediów – dopasowanie przekazu do oczekiwań widowni, ale także instytucji władzy oraz uzależnienie od ekonomii może, a nierzadko przekłada się, na niedopuszczenie do głosu grup marginalizowanych i wykluczonych, a także stereotypowe, uproszczone ich prezentowanie. Koncepcje relacji między mediami a rzeczywistością inspirowane postmodernizmem podważają przywoływaną na początku zasadę odpowiedniości przekazu i rzeczywistości. Najpełniejszy wykład tego znajdujemy w pracy Symulakry i symulacja 14, w której czytamy, że obrazy dostarczane przez media nie są relacjami rzeczywistości a znakami, które odsyłają do siebie samych. Rzeczywistość medialna to, zgodnie z tą teorią, znaki same się desygnujące. Innymi słowy to, co w przekazie medialnym jest bardziej prawdziwe niż to, co poza nim. „Media masowe stanowią niewyczerpane źródło obrazów pseudorzeczywistości, którą posługujemy się zamiast doświadczenia, a którą wielu z nas trudno odróżnia od rzeczywistości jako takiej”15. Twierdzenie, że media adekwatnie oddają to, co dookoła nas jest nieuprawnione. Ich funkcjonowanie jest w wielu wymiarach poddane wpływowi zewnętrznych sił, które w jakimś stopniu kształtują przekaz. Obraz dostarczany nam jest wyselekcjonowanym agregatem urywków rzeczywistości. Przywoływany wcześniej Bourdieu uważa, że pole dziennikarskie jest wyizolowany z reszty świata społecznego, co więcej zasady funkcjonowania systemu medialnego wbijają jego pracowników w określony schemat pracy. W momencie, gdy niezwykle ważnym elementem funkcjonowania mediów jest ich rentowność, publiczność staje się kluczowym czynnikiem, 12 13 14 15 Ibidem, s. 250. Ibidem, s. 206. J. Baudrillard, Symulakry i symulacja, tłum. S. Królak, Warszawa 2005. D. McQuail, op. cit., s. 146. 370 Przemiany obrazu bezdomności w przekazach medialnych? o który się zabiega. Uwaga widowni, przeliczona na cenę czasu/powierzchni reklamowej, stanowi o kondycji danej instytucji medialnej. Poszczególni gracze w polu mediów rywalizują między sobą o uwagę widowni. To wszystko sprawia, zdaniem Bourdieu, że dziennikarze przede wszystkim odnoszą się do siebie na wzajem. „Żeby wiedzieć, co mówić trzeba wiedzieć, co powiedzieli inni”16. To nieustanne zwracanie uwagi na konkurentów oraz obawa o widownię wyjaśnia względną homogeniczność przekazu medialnego – różne gazety, radia oraz stacje telewizyjne mówią mniej więcej to samo (chodzi o stosunkowo duże instytucje medialne). „Różne media podobnie pojmują względną wagę określonych tematów”17, stąd podobny porządek przekazywania wiadomości w różnych programach informacyjnych. Umiejętność poruszania się w przestrzeni dziennikarskiej wiąże się ze zdolnością do rozpoznawania tego, co może być uznane za wartościowy temat. Tym samym pewne zagadnienia pewne tematy zostają pomijane, jako niegodne, nie warte podjęcia. W kontekście gry – by nie stracić należy zajmować się jedynie tematami, które mogą zaowocować zachowaniem lub podniesieniem prestiżu18. Oznacza to, że np. bezdomność zimą jest atrakcyjna w kontekście ratowania życia, pochylania się nad problemem (skądinąd wiadomo, że tego typu wydarzenia mają charakter akcyjny, to znaczy ograniczony w czasie – pochylać nie można się zbyt długo, ponieważ plecy mogą rozboleć). Ten sam temat latem jest atrakcyjny, jednak z zupełnie innym kontekście – zanieczyszczania, zaśmiecania, przeszkadzania. Latem nie pochyla się nad problemem – wtedy zabiega się o czysty dworzec wolny od kloszardów, którzy zimą transformują się w ludzi bezdomnych. Praca dziennikarska, jak każda inna, wymaga wypracowania pewnych reguł, norm, procedur19. Z jednej strony pomaga to w codziennej pracy, z drugiej prowadzi do selekcji informacji. Otaczający świat, aby można zdawać relację z tego, co się w nim wydarza musi zostać symbolicznie opanowany – bez zrozumienia tego, co się dzieje nie można o tym mówić. W sytuacji, gdy nie ma czasu na przeprowadzenie niekiedy żmudnej i czasochłonnej pracy, związanej z głębszym poznaniem relacjonowanego wydarzenia, wykonuje się następujący zabieg – to, co obce sprowadza się do tego, co znane. Uwypukla się te elementy zdarzenia, które jakoś wpasowują się dotychczasową wiedzę, bądź odpowiadają posiadanym wyobrażeniom czy stereotypom. Selekcja pozwala rozumieć, ponieważ pozwala dostrzec jedynie to, co zrozumiałe20. Jednak nie może być tu mowy o relacjonowaniu z rzeczywistości, a raczej przedstawianiu wyobrażenia o tym, co się wydarzyło. Rytmowi dziennikarskiej pracy towarzyszy odpowiednia organizacja zbierania informacji, swoista maszyneria wyławiania i selekcjonowania tego, co warte przekazania. Z tej przyczyny określonej informacji łatwiej jest przedostać się do obiegu medialnego, jeśli tylko odpowiada „maszynerii selekcji i retransmisji”21. Innymi słowy – zaistnieć może jedynie takie wydarzenie, które świat dziennikarski może dostrzec poprzez swą maszynerię odławiania informacji. Najogólniej rzecz ujmując – treść przekazu nie jest kształtowana przez to, co się wydarza, 16 17 18 19 20 21 P. Bourdieu, Telewizja, tłum. P. Wróbel, „Kultura Popularna” 2005, nr 3(13), s. 63. D. McQuail, op. cit., s. 502. Por.: P. Bourdieu, Medytacje pascaliańskie, tłum. K. Wakar, Warszawa 2006, s. 139. Patrz: Ibidem, s. 143. Patrz: P. Bourdieu, Telewizja..., s. 62. D. McQuail, op. cit., s. 311. Łukasz Browarczyk 371 inne czynniki także na nią wpływają. Shoemaker i Reese podają pięć hipotez dotyczących czynników kształtujących treść przekazu: (1) Treść odzwierciedla rzeczywistość społeczną, (2) Treść jest kształtowana przez socjalizację i postawy pracowników mediów, (3) Treść kształtuje rutyna organizacji medialnych, (4) Treść kształtują zewnętrzne instytucje i oddziaływania społeczne, (5) Treść wynika ze stanowisk ideologicznych i służy utrzymaniu status quo, jak twierdzi McQuail druga i trzecia teza są najbardziej adekwatne22. Rozwój mediów wiąże się ze wzrostem szybkości przepływu informacji w świecie, co powiązane jest także z czasem przeznaczanym na przygotowanie informacji oraz jej prezentację. W sytuacji, w której przychodzi dziennikarz z nastawieniem, że należy szybko zrobić materiał i do tego odpytywani mają się „streszczać” oraz mówić prostym językiem23. Nie można mówić o adekwatnym przekazie a jedynie o haśle, które miałoby oddawać to, co się wydarza. Podejście tego rodzaju w istocie stanowi upraszczanie na tyle istotne, że mogące całkowicie zafałszować przedmiot relacji. Wszystko to przekłada się na jakość przekazu. Rdzeniem wiadomości staje się czas od zaistnienia zdarzenia do jego opowiedzenia, treść zostaje wyparta na dalszy plan. W skrajnej formie wartość informacyjna danego wydarzenia jest wprost proporcjonalna do jego nowości. W przemyśle medialnym mamy do czynienia z „preferowaniem konfliktu jako treści materiałów informacyjnych”24. Wiele rzeczy, które wydarzają się w świecie jest mało interesujących. Tym, co uatrakcyjnia wydarzenia jest konflikt, narracja dziennikarska budowana jest wokół tego pojęcia, ponieważ jedynie w ten sposób, wedle powszechnie obowiązujących przekonań, można zwrócić uwagę widowni25. Konflikt jest atrakcyjny medialnie – z jednej strony daje możliwość ukazania pokrzywdzonych i agresorów, tym samym pozwala na opowiedzenie się po jednej ze stron, z drugiej strony daje możliwość relacjonującemu przybrać pozę bezstronnego obserwatora, arbitra. W przestrzeni, w której podstawą sukcesu jest wyprzedzenie innych, gdzie należy robić to, co inni, tylko lepiej i szybciej uwaga skupiona jest właśnie na owych innych, czyli na całej rzeszy dziennikarzy. W tym też kontekście nie dziwi fakt, że (jak dowodzą Shoemaker i Reese) „dziennikarze piszą przede wszystkim dla siebie, dla swoich wydawców i dla innych dziennikarzy”26. Wskazywanie przez badaczy na liczne determinanty pracy dziennikarskiej każe z całym naciskiem podkreślić, że przekaz medialny nie może być traktowany jako proste odwzorowanie rzeczywistości. Podsumowując – praca dziennikarska podlega licznym uwarunkowaniom. Wydaje się, że w największym stopniu to rutyna pracy w instytucji medialnej oraz socjalizacja i postawy pracowników mediów mają wpływ na jakość ich pracy, dokładniej – na uwarunkowania pracy. Do tych determinant dochodzą także rywalizacja w polu dziennikarskim – która przekłada się na baczne śledzenie jednego medium przez inne, jak i na uważne obserwowanie i odnoszenie się jednego dziennikarza do drugiego. Sam sposób prowadzenia pracy wpływa na jej rezultaty, czyli na przekaz. 22 23 24 25 26 Ibidem, s. 281. Patrz: P. Bourdieu, Telewizja..., s. 65. D. McQuail, op. cit., s. 304. Patrz: P. Bourdieu, Telewizja..., s. 62. Cyt. za: D. McQuail, op. cit., s. 298. 372 Przemiany obrazu bezdomności w przekazach medialnych? Poszczególne media od swego zarania specjalizowały się, preferowały podejmowanie określonych tematów. „Prasa popularna w zasadzie zawsze specjalizowała się w historiach z życia wziętych, w dramatycznym i sensacyjnym stylu doniesień i prezentacji, w opisach przestępstw, katastrof, kryzysów, skandali wojen oraz wydarzeń z życia sławnych osobistości”27. Miało i nadal ma to związek z wyobrażeniami na temat tego, co odpowiada odbiorcom, jakich informacji są spragnieni. Jednocześnie dramatyczno-sensacyjny charakter przekazu wskazuje bardziej na jego rozrywkowy niż informacyjny charakter. Współcześnie kierunek zmian w charakterze przekazu medialnego, właśnie ku jego większej sensacyjności, nazywa się „tabloidyzacją”; wiąże się to z trywializacją przekazu i coraz większą nieodpowiedzialnością. Transformacja przekazu w tym kierunku wiąże się także z inną cechą pracy dziennikarskiej, mianowicie dziennikarze „lubią nadawać osobisty charakter abstrakcyjnym tematom”28. Powyższe cechy przekazu medialnego ponownie wskazują na to, że nie jest on odzwierciedleniem rzeczywistości. Uwrażliwienie na określony typ informacji wiąże się z pomijaniem tych, które się nie wpasowują w oczekiwania odnoszące się do preferowanego charakteru informacji. Co więcej, McQuail podaje, że jak pokazują wyniki badań przemysłu medialnego „świat jaki pokazują nam środki masowego przekazu to często wynik przypadkowych spotkań i nieformalnych powiązań ludzi mediów”29. Wyliczane cechy mediów masowych nie mają na celu pokazania, że praca dziennikarska jest nierzetelna, wskazują jedynie na liczne strukturalne, techniczne i praktyczne jej uwarunkowania, które uniemożliwiają pracę zgodną z pewnym mitem mediów masowych – jakoby one oddawały rzeczywistość społeczną w sposób niezniekształcony. Nastawienie na przekazywanie określonych treści powiązane jest też z wypracowaniem określonych form przekazywania informacji. Dziennikarze, jak każdy w codziennym życiu, posługują się wypracowanymi kategoriami porządkującymi świat, umożliwiającymi płynne poruszanie się w nim. Stanowią one swoiste ramy interpretacyjne, które pozwalają nadać ład, uczynić zrozumiałymi i przejrzystymi informacje o świecie. „Dziennikarze telewizyjni wypracowali sobie repertuary – czyli inaczej mówiąc ramy, logikę czy też funkcjonujące w obrębie poszczególnych gatunków formaty bardzo stereotypowych ujęć dla różnych specyficznych sytuacji politycznych”30. By zilustrować to spostrzeżenie bardziej swojs