Rodzina katolicka - Rodzinna "sex
Transkrypt
Rodzina katolicka - Rodzinna "sex
Rodzina katolicka - Rodzinna "sex-afera"!!! wtorek, 02 czerwca 2009 12:43 Dzisiaj Dzień Dziecka, więc trochę na ten temat. Wczoraj Max zaczął chodzić! Parafrazując historyczne słowa Neil’a Armstronga – „Jest to mały krok dla człowieka, ale wielki skok dla ludzkości”, można powiedzieć, że to mały krok dla ludzkości, ale wielki dla człowieka (Maxa)!! To niesamowite uczucie obserwować rozwój syna, jak z całkowicie nieporadnej istoty staje się powoli mężczyzną. Przed nim jeszcze wiele pracy, wysiłku i problemów do pokonania. Ale wierzę, że da sobie radę i wyroście na wspaniałego człowieka. Przy okazji obserwujemy z Asią pewną niezwykłą rzecz, jak Maksymilian wpływa na świadomość naszych trzech córek. Począwszy od Glorii Marii a na Dominice skończywszy. Przede wszystkim chodzi o sferę płciowości i seksualności. W pierwszym okresie życia ich brata, szok i zdziwienie jego odmiennością anatomiczną było znaczne, ale krótkie tłumaczenie żony oraz naturalny proces adaptacji, związany ze stałym przebywaniem i życiem we wspólnocie rodzinnej, stopniowo spowodował, że zainteresowanie ustało. W tym czasie bacznie obserwowaliśmy dzieciaki czy nie zdradzają jakiś objawów ewentualnych problemów związanych z tą sferą. Nic takiego jednak nie zauważyliśmy. To pokazuje w jak doskonały sposób wychowanie w rodzinie wielodzietnej kształtuje wiedzę i zachowanie dzieci, szczególnie w tak drażliwej materii. Świadome niszczenie tej podstawowej komórki społecznej powoduje, że alternatywą stają się różnego rodzaju lekcje pt. „Przystosowanie do życia w rodzinie”, „Wychowanie seksualne” i innego rodzaju „lewackie” szaleństwa i eksperymenty. Próby zastąpienia normalnej rodziny przez urzędników (często o dość podejrzanej prowinencji), zawsze kończą się porażką. Przykładów ad nadto np. Wielka Brytania, gdzie liczba nastolatek (13 – 15 letnich) zachodzących w ciążę zwiększa się, co roku i przybiera rozmiary katastrofy, chociaż wprowadza się do szkól coraz to nowsze i bardziej liberalne programy mające na celu przeciwdziałanie temu zjawisku. Okazało się, że dzieciaki żyjące w rodzinach gdzie znajduje się wymagająca acz kochająca matka i ojciec z autorytetem (wspomaganym czasami tzw. dyscypliną), wspominają ten czas po latach jako najlepszy w życiu. Często też starają się w ten sposób wychować własne dzieci, bo daje im to gwarancję, że wyrosną na normalnych i porządnych ludzi, w odróżnieniu od lewackiego, urzędniczego „produktu”… 1/2 Rodzina katolicka - Rodzinna "sex-afera"!!! wtorek, 02 czerwca 2009 12:43 Jacek Pol Źródło: Fronda.pl 2/2