Czy Wasze dzieci są bezpieczne? - 7 Dni Gryfina
Transkrypt
Czy Wasze dzieci są bezpieczne? - 7 Dni Gryfina
26.07-29.07..2013 r. Nr 30 (701) 9 771730 734015 tny a ł p V Bez k T e t a dod Jeśliś chory, spiesz się, bo kolejki do lekarzy rosną czytaj więcej REKLAMA str. 5 GRYFINO | BANIE CZARNOWO | CHOJNA Cena 2,00 zł|/STARE w tym 8% VAT | DALESZEWO | RADZISZEWO | WIDUCHOWAWYDANIE PIĄTKOWE Czy Wasze dzieci są bezpieczne? 91 404 56 57 ROLETY, ŻALUZJE, MOSKITIERY, OKNA TYPOWE I NIETYPOWE, PARAPETY W DOBREJ CENIE! czytaj więcej więcej czytaj str. 44 str. Wrzucasz zdjęcia swoich pociech do internetu? To niebezpieczne. Przypadki wykorzystania fotografii do niecnych celów w Gryfinie narobiły już kłopotów niejednemu. Ksiądz Fabiszak pożegnał Radziszewo czytaj więcej REKLAMA NAKARM GŁODNE str. 7 Potrącił i odjechał [email protected] Pomiar i doradztwo u Klienta - GRATIS! BIURO PROJEKTÓW mgr. inż. Mirosław Strugarek www.architektgryfino.pl GRYFINO ul. 11 listopada 64/5 tel. 91 404 56 57 s. 3 Obwodnica jako marzenie Zdzisław Kmieciak s. 4 - Złoty Mistrz s. 7 LIMES-AR. DZIECKO 74-100 Gryfino • CZEPINO • ul. Podgórna 1 Zapraszamy! Wyjazdy www.pajacyk.pl czytaj więcej Informacje i zapisy str. 4 tel. 91 416 20 80, 601 714 970 ona nicz sc a r g o miej ilość Kontakt 74-121 Krzywin • ul. Rynicka 8 tel. 607 228 027 • 607 220 606 www.domy-drewniane.hostit.pl e-mail: [email protected] 2 26.07-29.07.2013 r. Foto Pstryk - I jak sprawdzą, czy posegregowane jak wrzucają do jednego auta wszystkie śmieci – zastanawiała się mieszkanka bloku przy Asnyka. pp Spokojniej na drogach Wszystko wskazuje na to, że pierwsza fala amatorów przejażdżek na ”podwójnym gazie” już za nami. W ostatnim tygodniu policja w powiecie odnotowała spadek zatrzymań pijanych kierowców rowerów i samochodów. Komunikat, który wystosowała policja informuje nas jedynie o sześciu zatrzymanych kierowcach. Nietrzeźwego kierującego rowerem zatrzymano w Baniach, wydmuchał 1,3 promila alkoholu. Kolejnego na „podwójnym gazie” ujęto w Górnowie w wydychanym powietrzu stwierdzono 0,64 promila. Nie zabrakło też pijanych rowerzystów. W Trzcińsku-Zdroju dokonano zatrzymania kierującego rowerem 60-letniego mieszkańca tej miejscowości, który prowadził rower w stanie nietrzeźwości 1,58 promila alkoholu. Również w Trzcińsku dokonano zatrzymania kierującego motorowerem, który miał 1,26 promila. W Chojnie „wpadł” rowerzysta, który we krwi miał 0,64 promila. Jest spokojniej lecz do ideału nadal sporo brakuje, a nawet raz ukarani ponownie wsiadają na rower. Tak jak zrobił to 47-latek z Gryfina, który prowadził rower mimo zakazu sądowego. Eko-dewastacja W Starym Czarnowie nieprzy- jemnego odkrycia dokonał właściciel uprawy ekologicznej, który stwierdził uszkodzenia, aż 425 drzewek owocowych na swojej działce. Straty ekologicznych upraw szacowane są na około 13 tys. złotych, a sprawca jest wciąż poszukiwany przez policję. Pozostaje pytanie komu zależało na dewastacji eko-upraw i sprowadzeniu problemów na przedsiębiorcę? Złapali złodzieja, szukają też innych Kolejnym sukcesem może pochwalić się nasza policja. Dnia 21 lipca w Lubanowie policjanci Posterunku Widuchowa-Banie dokonali zatrzymania Andrzeja K. mieszkańca wsi, który dokonał kradzieży torebki z zawartością dokumentów i pieniędzy na szkodę swojej matki Danuty K. Dzień wcześniej w Chojnie z mieszkania skradziono pieniądze, złotą biżuterię oraz monety kolekcjonerskie. Włamania dokonano po wyważeniu zamków w drzwiach wejściwocyh, a wartość skradzionego mienia szacuje się na 20 tys. złotych. W Strzeszowie dokonano włamania do budynku, który jest w budowie. Sprawcy ukradli piłę ręczną, oraz piłę i kosę spalinową. pp Z przymrużeniem oka Autor rubryki: Magdalena Kolatowska IV Festiwal Twórczości Ludowej rozpocznie się 27 lipca w Bartkowie. Parkowy Przemysłowy w Gardnie zyskał 6 lat Rząd chce, by specjalne strefy ekonomiczne mogły funkcjonować do 2026 r., czyli o sześć lat dłużej niż planowano. Przedłużenie życia strefie może przekonać niezdecydowanych przedsiębiorców do inwestowania w Gardnie - Oczekiwałem na to, gdyż według mnie jest to główny powód braku chętnych nie tylko na nasz teren, ale na tereny stref w całym kraju – mówi zastępca burmistrza Gryfina Maciej Szabałkin. Centrum Informacyjne Rządu przypomniało we wtorkowym komunikacie, że zgodnie z dotychczasowymi przepisami, specjalne strefy ekonomiczne mogły funkcjonować do końca 2020 r. 23.lipca rząd zmienił rozporządzenia w sprawie specjalnych stref ekonomicznych i wyznaczył okres ich działania do 2026 r. Dotyczy to 14 stref: oprócz kostrzyńsko – słubickiej także kamiennogórskiej, katowickiej, krakowskiej, legnickiej, łódzkiej, mieleckiej, pomorskiej, słupskiej, starachowic- kiej, suwalskiej, tarnobrzeskiej, wałbrzyskiej i warmińsko-mazurskiej. Więcej czasu więcej szans „Ocenia się, że przedsięwzięcia realizowane w strefach przyczynią się do utworzenia nowych miejsc pracy i będą korzystnie wpływać na konkurencyjność polskiej gospodarki” - czytamy w komunikacie. CIR wskazał, że dłuższe funkcjonowanie stref ma szczególne znaczenie dla inwestorów, realizujących projekty w sektorach o niskiej stopie zwrotu, np. z branży motoryzacyjnej, którzy w warunkach istnienia stref do 2020 r., nie podjęliby decyzji o ulokowaniu fabryk w Polsce. Przedsiębiorcy, którzy otrzymają zezwolenia na działalność w specjalnej strefie ekonomicznej po 1 stycznia 2014 r. będą podlegać nowym zasadom. CIR poinformował także, że zmiany dotyczące stref nie kolidują z Uderz w stół, a odezwą się nożyce – stare porzekadło, ale wciąż trafne. Pisząc felieton o odpowiedzialności gminy za zabytki, jako właściciela, nie spodziewałam się szybkiego odzewu. Myliłam się, po prostu byłam w błędzie. Okazuje się, że gmina dba o zabytki i to bardzo. Rozsypujący się mur obronny zostanie wyremontowany. Gmina ma już koncepcję, ba nawet kosztorys. Fragment muru w centrum miasta, (choć nie całkiem) zostanie wyremontowany za 700 tys. zł. Poczekamy tylko na lesze czasy. Gdy w kasie Gminy znajda się pieniądze. Pozornie wszystko gra. Tyle, że nikt obecnie nie remontuje starych ruin, lecz poddaje je rekonstrukcji. Po co była ta kosztowna koncepcja i wiele, wiele innych. Może tego trupa czas wyjąć z szafy. Trwa ta hossa dla pewnej grupy nieformalnej już od 1991 roku. Gdy jako radna I kadencji sprawdzałam kosztorys powykonawczy pewnej remizy strażackiej okazało się, że w zatwierdzonym przez inspektora nadzoru zatrudnianego na etacie w Urzędzie są ewidentne błędy. Czy obecnie są w gminie urzędnicy, którzy merytorycznie wypowiadają się i ponoszą odpowiedzialność służbowa za wykonywane dla gminy różnego rodzaju koncepcje, dokonywanie zmian w planach zagospodarowania przestrzennego, itp. Wiadomo przecież, że wykonawca zlecenia podporządkuje się każdej sugestii zleceniodawcy. Firmom projektowym i innym trudno utrzymać się na rynku. Stąd to naginanie przepisów prawa i spełnianie życzeń zleceniodawcy. Gmina winna zatrudniać w randze zastępcy Burmistrza lub na samodzielnym stanowisku osobę z odpowiednimi uprawnieniami. Wykonawcy zleceń muszą wiedzieć, że są ich projekty weryfikowane przez fachowca. Zofia Górkiewicz Kronika Rodzinna 17.07.2013 – 23.07.2013r. 4 6 Jeśli byłeś świadkiem ciekawego wydarzenia... ADRES REDAKCJI: ul. Asnyka 31 , 74-101 Gryfino TEL. 91 40-45-014 fax 91 40-41-014 E-MAIL: [email protected] WWW: www.7dnigryfina.az.pl Druk: Dom Judy sp. z o.o. Nowogard Barbara Gondek Codzienność Chłopców: Dziewczynek: Redakcja nie zwraca materiałów niezamówionych, nie odpowiada za treść ogłoszeń, listów oraz zastrzega sobie prawo do adiustacji i zmiany tytułów. Listy anonimowe nie są rozpatrywane, dane nadawcy można zastrzec do wiadomości redakcji zasadami udzielania pomocy publicznej w państwach Unii Europejskiej. Rozporządzenia wejdą w życie po 14 dniach od daty ich ogłoszenia w Dzienniku Ustaw. Regionalny Park Przemysłowy „Gardno” jest częścią Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, która posiada w sumie blisko 1,5 tys. ha ziemi. Inwestorzy zatrudniają tam prawie 19 tys. ludzi. Ma 36 podstref na terenie województw: lubuskiego, wielkopolskiego i zachodniopomorskiego. Jest nadzieja, że podstrefa pod Gryfinem będzie się rozwijać równie prężnie. Ma wszelkie atuty. Jest dobrze skomunikowana i doskonale przygotowana. Tylko inwestorów niestety brak. Z podpisanych do tej pory dwóch listów intencyjnych – nic nie wynikło. SEKRETARIAT: Katarzyna Sadowska OGŁOSZENIA DROBNE: [email protected] WYDAWNICTWO: „Dom Judy”, Marek Słomski REKLAMA: Wioletta Dziedzic , TEL. 501 129 629 Małżeństwa: Zgony: 6 12 Zadzwoń lub napisz! 502 - 552 - 908 [email protected] REDAKTOR NACZELNA : Maria Kruszyńska DYREKTOR WYDAWNICZY : Marcin Simiński ZESPÓŁ : Ryszard Kwapisz, Anna Pietras, Dariusz Jachno, Przemysław Plecan WSPÓŁPRACA : Paulina Barczak - Zalewska, Magdalena Kolatowska, Paweł Drąg SKŁAD: Karolina Sałaga [email protected] 3 26.07.-29.07.2013 r. Czech w gryfińskim areszcie Potrącił i odjechał W minioną środę doszło do dramatycznego wypadku na drodze ekspresowej S3. Tir potrącił mężczyznę zabezpieczającego naczepę swojego pojazdu. Kierowca szybko odjechał z miejsca zdarzenia. Zatrzymano go trzy godziny później. Do wypadku doszło około godziny 8.50. Kierujący ciężarowym mercedesem z naczepą zatrzymał się na pasie awaryjnym S3 na wysokości zjazdu w kierunku Gryfina. Chciał sprawdzić zabezpieczenie koparki, która przewoził na naczepie. Wysiadł wraz ze swoim towarzyszem z pojazdu. Kiedy jeden z mężczyzn sprawdzał mocowania na naczepie, drugi stał na jezdni. Został on potrącony przez jadącego sąsiednim pasem tira. Kierowca tira nie zatrzymał się po potrąceniu mężczyzny, odjechał w stronę Gorzowa Wielkopolskiego. - Zatrzymaliśmy kierowcę ciężarowego Volvo w Świebodzinie - informuje rzecznik gryfińskiej policji Bogumił Prostak. - Na pojeździe zabezpieczono fragment kamizelki poszkodowanego w wypadku mężczyzny. Trwa właśnie ustalanie okoliczności całego zdarzenia. Nie możemy mówić w chwili obecnej o zarzutach. Trudno stwierdzić czy kierowca po potrąceniu pieszego celowo odjechał z miejsca wypadku czy po prostu nie widział, że kogoś potrącił i jak gdyby nigdy nic, pojechał dalej. Zatrzymany w Świebodzinie kierowca tira to obywatel Czech. Został przewieziony do Komendy Policji w Gryfinie. Tam też oczekuje na kolejne wyjaśnienia w sprawie i postawienie ewentualnych zarzutów spowodowania wypadku. Mkr. Już 2 sierpnia zgodnie z zapowiedziami Gryfino ma odwiedzić prezydent Bronisław Komorowski. Jak się dowiedzieliśmy, głowa państwa odwiedzi także gminę Banie. W Gryfinie od kilku tygodniu trwają przygotowania, rozmowy, konsultacje związane z wizytą prezydenta. B. Komorowski ma być w naszym regionie ze względu na odbywający się Flis Odrzański. Zawita także do Gryfina, gdzie najprawdopodobniej otworzy gotową już część nabrzeża. W ubiegłym tygodniu w Gryfinie byli już funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu, aby sprawdzić miasto i miejsce spotkania z mieszkańcami pod kątem bezpieczeństwa. Wielkie zaskoczenie w Baniu Uciekł czy nie zauważył? W wyniku potrącenia 56-letni mężczyzna doznał poważnych obrażeń. Ranny został przewieziony helikopterem medycznym do szczecińskiego szpitala na ul. Unii Lubelskiej. Tymczasem policja rozpoczęła intensywnie poszukiwania kierującego tirem, który odjechał z miejsca wypadku. Trzy godziny od wypadku samochód znaleziono i zatrzymano w Świebodzinie. REKLAMA Gryfino i Banie czekają na prezydenta Na S3 doszło w minioną środę do wypadku w którym poszkodowany został 56-latek. Mężczyznę helikopterem odwieziono do szpitala. Wizyta prezydenta zapowiadana jest na piątek, 2 sierpnia o godzinie 10.30. Okazuje się, że głowa państwa zawita także do sąsiedniego Baniu. Także i tam trwają przygotowania do wizyty tak ważnego gościa. Miejscowość ogarnęło wielkie sprzątanie i przygotowanie na przyjazd nie tylko prezydenta ale i sporej ilości samorządowców. W Baniach jak się dowiedzieliśmy, planowana jest konferencja na temat rodziny. Prezydent ma pojawić się w Baniach między godziną 12 a 14. - Mieszkańcy są zaskoczeni, że odwiedzi naszą gminę prezydent - mówi wójt Teresa Sadowska. Pytają: „Jak to? Po co?”. Mieszkańcy nie są przyzwyczajeni do wizyt tak ważnych osobistości w naszej niewielkiej miejscowości. Wójt Sadowska w rozmowie z nami przyznała, że gdyby była taka możliwość pokazałaby prezydentowi zamek w Swobnicy. Jednak ze względów bezpieczeństwa taka prezentacja nie dojdzie do skutku. Przygotowuje za to specjalny prezent dla niecodziennego gościa. Myślę, aby podarować panu prezydentowi przedwojenne zdjęcie naszej miejscowości przedrukowane na płótnie i do tego książkę o naszym swobnickim zamku - mówi wójt Sadowska. Mkr. 28.07.2013 r. (niedziela), godz. 15.00 Plac Pamięci Sybiraków • rozstrzygnięcie konkursu „LOGO GALERII” • pokaz mody sesja zdjęciowa, • NIESPODZIANKA www.7dnigryfina.com 4 26.07-29.07.2013 r. Czy twoje dziecko jest bezpieczne? Zdjęcia małych dzieci w sieci to codzienność zwłaszcza w dobie bardzo popularnych portali społecznościowych. Czy wrzucający fotografie do sieci rodzice zastanawiają się jakie ma to konsekwencje i odpowiednio zabezpieczają swoje profile? Przeglądając internetowe portale w oczy rzuca się, że wielu zwłaszcza młodych świeżo upieczonych rodziców nie przywiązuje do tego wagi. Okazji do publikacji zdjęć swoich pociech w sieci jest mnóstwo, chrzciny, pierwsza kąpiel, pierwsza wizyta u lekarza, w lesie, na plaży, a można by wymieniać bez końca. Zdjęcia nie rzadko nagich bobasów ukazują się codziennie na portalach, ponieważ rodzice bezrefleksyjnie podążają za aktualną modą, a czasem po prostu chcą podzielić się swoim szczęściem ze znajomymi i rodziną. Często nie przejmując się tym, gdzie opublikowane zdjęcia mogą trafić, ani kto je może oglądać. Zapominają, że w sieci wcale nie jest tak bezpiecznie, a ich znajomi to tylko mikroskopijna ilość użytkowników Internetu. Przekraczają granicę i narażają prywatność swoich dzieci. Dlatego warto zadbać o bezpieczeństwo swoich profili i stron, gdzie wrzucamy fotografie. Pomyśl zanim wrzucisz Na ten problem zwrócili uwagę członkowie Fundacji Dzieci Niczyje i rozpoczęli kolejną już kampanię społeczną. Akcja „Pomyśl zanim wrzucisz” ma na celu uświadomienie ludzi, że bezrefleksyjnym i najczęściej nieroztropnym postępowaniem w sieci mogą skrzywdzić siebie i swoje dzieci. – Chcemy zwrócić uwagę rodziców na kwestie ich odpowiedzialności za prywatność dzieci – mówi Łukasz Wojtasik z Fundacji Dzieci Niczyje. – Zdarza się, że umieszczając zdjęcie w internecie tracimy nad nim kontrolę. Próby jego usunięcia skazane są na niepowodzenie, bo każde zdjęcie, które spotkało się z zainteresowaniem internautów, zostaje natychmiast powielone, jest poddawane przeróbkom, może stać się motywem złośliwych memów – dodaje Wojtasik. Opublikowane w sieci zdjęcie może przecież ściągnąć na swój komputer każdy kto je zobaczy. Fundacja zajmuje się bezpieczeństwem w internecie już od lat. Wcześniej za pośrednictwem kampanii „Dbaj o Fejs” oraz podczas Dnia Bezpiecznego Internetu 2010. Aktualna kampania ruszyła 15 lipca. Udostępniaj z głową Organizatorzy akcji „Pomyśl zanim wrzucisz” ukazują ten problem w dość bezpośredni sposób. Materiały do kampanii przygotowano właśnie na wzór popularnych memów, czyli obrazków z podpisami, na których widnieje wizerunek człowieka. Okazuje się, że wykorzystane wizerunki w większości przypadków, zostały użyte bez zgody ich właścicieli. Wielu ludzi ma przez to problem nawet na całe życie. To w dobitny sposób pokazuje, że przy zabawie w internecie należy być czujnym i roztropnym zwłaszcza jeżeli mowa o czci i godności naszych dzieci. – Nie chcemy zabraniać rodzicom publikowania zdjęć dzieci – wyjaśnia Ł. Wojtasik. – Ale chcemy, żeby robili to odpowiedzialnie i świadomie, wykorzystując narzędzia, które pozwalają na ochronę prywatności ich dziecka. I żeby zdawali sobie sprawę z konsekwencji własnych działań, zarówno tych bezpośrednich jak i tych odroczonych – dodaje członek fundacji. Na twój profil czai się pedofil Jeżeli publikujesz na profilach społecznościowych zdjęcia swoich pociech, pamiętaj o ich prywatności. Musisz chronić wrzucane do sieci materiały, aby nie stały się pożywką dla osób, które wykorzystają je do niecnych celów. Zdjęcia dzieci w negliżu są natomiast pożywką dla pedofili, których w sieci jest cała masa, a czują się tam zupełnie bezkarni. Jeszcze kilka lat temu nikt by nie pomyślał, że z pozoru niewinne zdjęcie uśmiechniętego szkraba nad jeziorem, ktoś może wykorzystać do tak perwersyjnych celów. Będąc rozsądnym musisz ograniczyć obcym osobom dostęp do udostępnianych materiałów. Tylko w ten sposób możesz być pewny, że zdjęcie pozostanie w prywatnej sferze najbliższych znajomych i rodziny. Zapytaliśmy gryfińskich rodziców, czy wrzucają do sieci zdjęcia swoich i czy nie obawiają się związanych z tym zagrożeń. Pani Aleksandra Zdjęcia wrzucam tylko na Facebooka, udostępniam tylko znajomym i to nie wszystkim, głównie chodzi o to, że większa część rodziny mieszka poza Gryfinem i w ten sposób mają ciągły kontakt z nami i widzą synka. Wiem jak chronić swój profil i nie obawiam się, że te zdjęcia zostaną wykorzystane w niecnych celach. Zdaję sobie sprawę z istniejącego zagrożenia, dlatego świadomie dobieram zdjęcia, umieszczane w sieci i popieram wszelkie formy uświadamiania społeczeństwa w tym względzie. Pani Julita Owszem osobiście wrzucam zdjęcia swoich dzieci do sieci i jest to tylko i wyłącznie na Facebooka. Oczywiście jest to ryzyko szczególnie, że słyszy się o pedofilach itd. Robiąc to bardzo uważam, co wrzucam i jakie to są zdjęcia. Najczęściej zaznaczam po prostu, że tylko znajomi mogą oglądać wiec myślę, że mogę mieć zaufanie. A zdjęcia wrzucam, bo po prostu chyba jak każda dumna matka chce pochwalić się swoimi pociechami. Pani Karolina Umieszczam zdjęcia córki w sieci, jedynie na portalu społecznościowym Facebook. Portal to często jedyna dla mnie forma kontaktu ze znajomymi czy rodziną mieszkającymi daleko. Do zdjęć mojego dziecka ma dostęp ograniczona liczba znajomych, jedynie tych mi bliskich, z którymi dzielę się postępami córki i jej rozwojem. FB ma możliwość ustawienia takich zabezpieczeń, które uniemożliwią przekazywanie zdjęć dalej, do osób spoza grona wybranych znajomych. Pan Piotr Starannie wybieram zdjęcia, które umieszczam na swoim profilu. Myślę, że nie są to fotografie, które mogą w jakiś sposób narazić moją córeczkę na nieprzyjemności związane. W związku z tym nie obawiam się ich umieszczać w sieci. Zdjęcia wrzucam głównie dlatego, że chcę pokazać córeczkę rodzinie, z którą spotykam się bardzo rzadko, a z małej jestem dumny. Internet nie zapomina Raz wrzucone do sieci zdjęcie pozostaje tam najczęściej na zawsze. Najdobitniej świadczy o tym walka z niechcianymi publikacjami w sieci. Dobrym przykładem są zdjęcia ofiar z katastrofy samolotu pod Smoleńskiem, które wyciekły do sieci i ruszyła machina powielania, kopiowania i udostępniania. Wrzucone do sieci nieprzychylne zdjęcie może wrócić jak bumerang po kilku latach i stać się przyczynkiem do poniżania naszego dziecka np. w szkole średniej, czy gimnazjum. Wówczas na nic zdadzą się tłumaczenia, że zdjęcie było zrobione przez rodziców i dziecko nie miało na to wpływu. Z cierpieniem zgotowanym przez rówieśników będzie musiało zmierzyć się nasze dziecko. Oprawcy nie są bezkarni Warto wspomnieć, że osoby, które udostępniają nasze zdjęcia bez zgody mogą zostać pociągnięte do odpowiedzialności. - W przypadku, gdy zdjęcia są udostępniane i rozpowszechniane bez zgody regulują to przepisy Kodeksu cywilnego – powiedział rzecznik prasowy KP Policji w Gryfinie, Bogumił Prostak. – Gdy zdjęcia są wykorzystywane w celu poniżenia drugiej osoby, bądź mogą narazić ją na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska kwestię reguluje art. 212§ 1 Kodeksu karnego. Kary jakie grożą za takie działanie zaczynają się od grzywny, a najwyższy jej wymiar to rok pozbawienia wolności – dodał B. Prostak. Tak reguluje sprawę prawo. Warto wspomnieć, że ustalenie sprawcy w takich sprawach jest niekiedy szalenie trudne, zwłaszcza jeżeli internaucie zależy na tym, aby pozostać w ukryciu. pp Wrzuca co czwarty Okazuje się, że zdjęcia swoich pociech w wieku niższym niż 10 lat do sieci wrzuca co czwarty pytany rodzic. Wykazały to badania przeprowadzone przez Fundację Dzieci Niczyje na próbie 1000 osób. Ilu z tych rodziców zabezpiecza profil? Pod fot: Jeden z materiałów, które promują akcję. Czy przemówi do rozsądku rodziców, którzy nie dbają o prywatność swoich pociech i nie zabezpieczają swoich profili? Obwodnica jako marzenie? Obwodnica Gryfina była już na rządowej liście rezerwowej inwestycji drogowych. Ale zabrakło pieniędzy. Teraz trzeba będzie lobbować i starać się o jej budowę od nowa. Parlament Europejski przyjął bowiem uchwałę o wydzieleniu środków na inwestycje strukturalne. Nikomu w Gryfinie nie trzeba wyjaśniać jak bardzo potrzebne jest drogowe obejście naszego miasta. Bo główne ulice w mieście, prowadzące przez samo centrum - Szczecińska/Pomorska i Chrobrego, oraz trzy kilometrowa Łużycka, a także prowadząca przez górną część miasta droga objazdowa dla samochodów ciężarowych, to od wielu lat wewnątrz miejski fragment drogi krajowej nr 31. Z jej ruchem, wypadkami i awariami. Nakłada się na to stan infrastruktury pod jezdnią Łużyckiej, a zwłaszcza starego ciepłociągu prowadzącego od elektrowni Dolna Odra. Byliśmy na liście... Wieloletnie starania przyniosły taki efekt, że wykonano już wszystkie niezbędne badania i ustalenia wymagane dla przeprowadzenia takiej inwestycji. Wybrano też optymalną trasę przebiegu obwodnicy od Czepina za osiedlem Południe do (planowanego), ronda przed Pniewem. Jest już nawet decyzja środowiskowa otwierająca drogę do budowy obwodnicy i spośród trzech wersji wybrano wstępny projekt jej przebiegu, który prezentowaliśmy na łamach naszej gazety. Według danych GDDKiA z 2011 roku, obwodnica o długości 5.6 kilometra, z jezdnią z tylko jednym pasmem w każdą stronę, miała kosztować około 55 milionów złotych. Ba, 2 lutego ubiegłego roku burmistrz dostał zaproszenie od GDDKiA na posiedzenie komisji do oceny przedsięwzięć inwestycyjnych, na którym rozpatrywano także dokumentację naszej obwodnicy. Ale potem okazało się, że zabrakło pieniędzy. ...czy będziemy znowu? Parlament Europejski właśnie uzgodnił budżet na Fundusz Spójności, w ramach którego na styku starych i nowych krajów UE budowana jest nowoczesna infrastruktura - drogi, linie kolejowe i oczyszczalnie ścieków. To, co w tym momencie interesuje nas najbardziej, drogi buduje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. To GDDKiA ma być inwestorem także w naszym przypadku. Pytany o szansę na zbudowanie obwodnicy Gryfina, rzecznik generalnej dyrekcji Mateusz Grzeszczuk powiedział nam w środę, że teraz w Ministerstwie Transportu trwają rozmowy na temat nowego krajowego Programu Budowy Dróg na lata 2014 -2020. Ale co się w nim zmieści, wiadomo będzie dopiero za kilka miesięcy. Tym bardziej, że i on będzie musiał zostać powtórnie uzgodniony z Komisją Europejską. Priorytet - ekspresówki Rzecznik GDDKiA przypomina, że - jak mówią w ministerstwie, priorytetem ma być budowa dróg ekspresowych, co dla nas nie jest bardzo dobrą wiadomością. Bo, paradoksalnie, szybko zbudowana u nas w swej północnej części droga ekspresowa S3 , może być argumentem na postawienie akcentu inwestycyjnego w innych częściach Polski. Tam, gdzie ich dotąd nie ma. Ekspresówki mają też zastąpić część autostrad, których budowę odłożono na przyszłość. Walka o ponowne umieszczenie obwodnicy Gryfina w planach rządowych będzie więc długa i trudna. rk [email protected] 26.07.-29.07.2013 r. Jeśliś chory, spiesz się, bo kolejki do lekarzy rosną 5 Na przełomie sierpnia i września już tradycyjnie będą się kończyć w szpitalach i przychodniach pieniądze od Narodowego Funduszu Zdrowia. A wydłużać, kolejki do lekarzy - specjalistów. Ba, minister finansów zapowiada zmniejszenie tegorocznego budżetu NFZ o ok. 2.5 miliarda złotych. Dlatego warto o wizycie u specjalisty lub o poważnym zabiegu pomyśleć przed feralnym ostatnio przełomem lato- jesień. mógł wykupić także dodatkowe ubezpieczenie zdrowotne i dzięki nim korzystać z dodatkowych świadczeń medycznych, ponad to, co opłaca NFZ. Te przygotowania się ślimaczą i szybko w życie nie wejdą, ale jest przekonanie w rządzie, że trzeba to zrobić. Dlatego wiemy już, że najprawdopodobniej w przyszłym roku nie będzie podpisywania nowych umów z NFZ, a tylko aneksowanie umów już obowiązujących. Może to potrwać do 2015 roku i dać czas na wprowadzenie zapowiadanych zmian. Red. Mimo tych trudności wam się jakoś wiedzie, skoro zapowiadał pan zbudowanie w Gryfinie szpitala. J.K.: - Obecnie kończymy budowanie parkingu koło przychodni na ok. 30 miejsc, potem powstanie jeszcze drugi tej samej wielkości. A potem chcemy doprowadzić do takiej sytuacji, że na jednym z tych parkingów Prezes Jacek Kargul jest optymistą O obecnej kondycji gryfińskiej i krajowej służby zdrowia rozmawiamy z Jackiem Kargulem, chirurgiem, prezesem firmy Intermed, która zarządza i restrukturyzuje szpitale, a także prowadzi m.in. 5 przychodni. W tym, przychodnię w Gryfinie. Redakcja: Idąc do pana usłyszałem, jak pani z rejestracji mówiła pacjentowi, że może go zapisać na badanie dopiero we wrześniu. U was też trzeba tyle czekać? Jacek Kargul: - Ostatnimi laty w Polsce najlepiej jest chorować na początku roku, bo wtedy pieniądze z Narodowego Funduszu Zdrowia placówki służby zdrowia dopiero zaczynają wydawać. Coraz bardziej ich brakuje już latem, a jesienią zaczyna się konieczność ograniczania ilości świadczeń, nawet tych, objętych umową z NFZ. Dotyka to także nas i ustalany dzisiaj przy panu termin wrześniowy wizyty u lekarza specjalisty wcale jeszcze nie jest odległy. W innych przychodniach bywa już znacznie gorzej o tej porze roku. Red.: Czyli, jeśli ktoś myśli o przeprowadzeniu jakichś badań lub podejrzewa u siebie poważną chorobę, to powinien pójść do przychodni i zarejestrować się już teraz? Nie czekając na jesień? J.K.: - Od kilku lat mamy w kraju taką sytuację, że pieniądze z NFZ kończą się czasem już na przełomie sierpnia i www.7dnigryfina.com września. Ba, niektórzy specjaliści mają nadwykonanie świadczeń już w lipcu. Zachodzi wtedy konieczność ograniczania przyjęć. A w tym roku może być jeszcze gorzej, bo minister finansów zapowiada, że zmniejszy tegoroczny budżet NFZ o ok. 2.5 mld zł. Red. Co to może znaczyć konkretnie dla was? J.K.: - Oto przykład. Mamy sześć gabinetów rehabilitacyjnych różnej specjalności, wyposażonych (zresztą za pośrednictwem Urzędu Marszałkowskiego), ze środków unijnych. Jednak od trzech lat nie możemy ich uruchomić, bo w NFZ brakuje na to pieniędzy. Nie możemy też ich wydzierżawić ani sprzedać, bowiem sprzęt ten powinien być udostępniany głównie w zakresie świadczeń refundowanych przez NFZ. Jeśli to potrwa jeszcze parę lat, to po upływie terminu „gwarancyjnego” będziemy musieli sprzęt kupiony częściowo za pieniądze unijne sprzedać, a lokale przeznaczyć na inne cele, lub wynająć. Jest to przykład marnotrawienia publicznych środków. Red. Zapowiadane zmniejszenie budżetu NFZ to jedyna duża zmiana, jaka czeka system ochrony zdrowia w tym roku? J.K.: - Od kilku lat trwają przygotowania do zmiany tego systemu. Chodzi o to, aby obok świadczeń z NFZ każdy pacjent środkami unijnymi to zrealizujemy szerszy program za dwa razy większe pieniądze. Red. Co to jest chirurgia jednego dnia? Dosłownie pobyt trwa od badania do wypisania pacjenta 24 godziny? J. K.: - W terminologii medycznej „chirurgia jednego dnia” to faktycznie taki zakład leczniczy, gdzie pobyt może trwać nawet 72 godziny. Ale chodzi o maksymalne jego skrócenie. Chodzi o to, żeby ciężar kwalifikacji pacjenta odbywał się przed jego przyjęciem do szpitala. A dzięki nowoczesnym technikom operacyjnym 80 procent zabiegów odbywa się metodami mało inwazyjnymi, co w efekcie daje możliwość, na ogół już następnego dnia po zabiegu (czasem jeszcze tego samego dnia), iż pacjent może wracać do domu. Red. A przed decyzją o budowaniu szpitala prowadzicie w Gryfinie jakieś poważne netów stomatologicznych i tyle samo gabinetów POZ, nowoczesne laboratorium. Jest także poradnia psychoterapeutyczna (psychiatria, przeciwdziałanie uzależnieniom). Łącznie w Gryfinie pracuje 36 gabinetów – poradni specjalistycznych, praktycznie wszystkich specjalności, w tym kardiologii z pracownią Holtera i bieżnią wysiłkową. Red. Panie chyba bardziej dbają o zdrowie od mężczyzn? J.K.: Ale też wiele zagraża ich zdrowiu. Na piętrze naszej gryfińskiej przychodni jest nowoczesna poradnia ginekologiczno - położnicza, wyposażona w nowoczesne urządzenia do mamotomii i USG. Takie pracownie w całym województwie są tylko jeszcze dwie. U nas można się poddać biopsji cienko i grubo igłowej. I usunąć guza nawet 2-3 centymetrowego, a w pół godziny później wrócić do Koło tej przychodni ma powstać drugi szpital w Gryfinie w 2014 rozpoczniemy budowę obiektu o charakterze chirurgii jednego dnia, gdzie chcemy przeprowadzać zabiegi w zakresie chirurgii onkologicznej, ginekologii, okulistyki i ortopedii. Ale specjalnie czekamy do 2014 roku, bo wtedy można będzie się ubiegać o wsparcie inwestycji ze środków unijnych. Red. Ile to będzie kosztować? J.K.: - Jeśli zrealizujemy program minimum i tylko ze środków własnych, to będzie to kosztować 10-15 mln, a jeśli ze inwestycje w waszej przychodni? J.K.: - 30 czerwca zakończyliśmy przy wsparciu unijnym poważny program inwestycyjny, składający się z dziewięciu zadań powiązanych. W tym, prace budowlane i wyposażenie gabinetów do standardów europejskich. Mamy tu teraz nowocześnie wyposażoną pracownię Endo-kolonoskopową, radiologiczną (w tym zdjęcia kostno-płucne), mammograf, pantomograf, aparat do zdjęć stomatologicznych. Mamy sześć gabi- domu. W sali konferencyjnej organizujemy społecznie, czyli nie finansuje tego NFZ tylko my sami, cykle szkoleń dla pań na temat profilaktyki raka piersi we współpracy z gryfińskim Amazonkami. W sierpniu ma tu przyjechać z wykładami na temat profilaktyki raka piersi profesor Jan Lubiński, będzie też można skorzystać z bezpłatnych konsultacji. Wiele pań z Gryfina i okolic nawet nie wie o takiej możliwości. rozmawiał R. Kwapisz 6 26.07-29.07.2013 r. Myślą, że jak wyrzucą to nie zapłacą? Po to, by realizować nową politykę śmieciową PUK musiał zatrudnić dodatkowo 11 osób, kupić pojemniki za prawie 300 tys. zł. oraz śmieciarkę. Nowa śmieciarka z myjką po zainstalowaniu GPS weszła już do eksploatacji Mija miesiąc od chwili gdy po wygranym przetargu Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych w Gryfinie wykonuje umowę z gminą na wywóz śmieci zgodnie z nową ustawą. To już czas na pierwsze podsumowania, jednak prezes PUK pytany o ocenę tego etapu, odsyła do władz gminy. - To nie do mnie, jako szefa gminnej spółki komunalnej należy ta ocena. Ze swoimi ocenami firmowymi nie chcemy wychodzić na zewnątrz odpowiada prezes Rafał Mucha. Jednak na pytania bardziej konkretne odpowiada precyzyjnie. Dlaczego przestawiają pojemniki? Liczni czytelnicy o to mają preten- sje do PUK. Prezes odpowiada, że dzieje się to w porozumieniu z administratorami danego terenu, ale także w sytuacji niejako wymuszonej przez mieszkańców. Koło przedszkola na ulicy Żeromskiego trzeba było zabrać pojemniki na odpady segregowane, bo okoliczni mieszkańcy (ale nie tylko oni), zrobili tam sobie regularne wysypisko wszelkich odpadów. Wygląda to tak, jakby część mieszkańców uważała, że jak wyrzucą swoje odpady poza posesją, to za nie niezapłacą. A przecież obecnie płaci się od ilości osób w gospodarstwie domowym, a nie od miejsca, skąd zabierane są śmieci. Podobna sytuacja jak koło przedszkola Calineczki (w ostatnich dniach sytuacja tam jakby się poprawiła), przez pewien czas trwała koło szkoły podstawowej nr 2, ale tam sytuacja się ustabilizowała i nie trzeba było likwidować tamtejszego „gniazda” - zespołu pojemników na śmieci segregowane. Poprawa nastąpiła też na 11 Listopada 38. Mieszkańcy denerwowali się na pojemniki na rogu ulic Andersa i Łużyckiej - przestawiono je więc. Podobne zmiany nastąpiły na placu targowym przy Rapackiego. Rolnicy będą dokładać do interesu Dla laików, pola widoczne z okien samochodów wyglądają bardzo ładnie. Ale dla rolników tegoroczne żniwa przyniosły prawie same złe wiadomości. tonę. Rzepak – przed rokiem płacono za niego 2200 złotych za tonę, w tym już tylko 1400 złotych. Takie zboża jak żyto i owies osiągnęły obecnie w skupie ceny tak niskie, że stały się nie sprzedawalne. Cena żyta na przykład, spadła z 900 do 500 złotych. Jak opowiada E. Szczepanik, firmy skupowe robią wszystko by zrezygnować nawet z już podpisanych umów, lub bardzo odsunąć termin odbioru. A im dłużej ziarno czeka u gospodarza, tym bardziej spada jego wartość i cena. Nie będzie inwestycji Na wielu polach zaczęły się zbiory zwane „małymi żniwami”, choć zmiany w rolnictwie spowodowały, że to już tylko tradycyjna nazwa Jest pogodnie i bardzo ciepło. Nic więc dziwnego, że można już było zobaczyć pierwszych gospodarzy, którzy rozpoczynali zbiór rzepaku ozimego. Ba, koło Wełtynia w środę widzieliśmy gospodarza koszącego kombajnem pszenicę. Jednak prawie wszyscy szybko się z tego wycofywali. - Ja też wyjechałem na pole rzepaku kombajnem, ale szybko musiałem zjechać. Okazało się, że w strąkach po młóceniu pozostaje 20 procent ziaren. A to dla rolników katastrofa – powiedział nam Edward Szczepanik z Gardna, należący do spółki gospodarującej na kilkuset hektarach. Powodem są deszcze (100 mm), jakie spadły na przełomie czerwca i lipca. Pod gęstą masą rosnącego rzepaku woda nie parowała, więc na większości pól nie zakończyła się jeszcze wegetacja. Stąd problem z jego skutecznym młóceniem. Dramatyczny spadek cen skupu W stosunku do ubiegłego roku ceny skupu od rolników spadły wprost dramatycznie, choć ceny środków do uprawy pozostały na zeszłorocznym poziomie. Buraki cukrowe – cena spadła z 200 do 145 złotych za W tej sytuacji, tylko nieliczni rolnicy, którzy jesienią podpisali korzystne umowy na sprzedaż swej produkcji, jakoś wyjdą na swoje. Inni będą musieli zacisnąć pasa. - Inwestycji prawie nie będzie – ocenia E. Szczepanik. Stracą, więc nie tylko rolnicy, ale i sprzedawcy sprzętu rolniczego, oraz firmy wykonujące dla nich prace remontowe i budowlane. A na kolejny kredyt rolnicy raczej nie mogą liczyć, bo banki wiedzą, że to zły rok i zdolność kredytowa wielu rolników spadła. Rolnicy protestują Komitet Protestacyjny Rolników Województwa Zachodniopomorskiego z niepokojem obserwuje rozwój sytuacji na rynkach rolnych. W kontekście rozpoczynających się żniw ogromnego znaczenia nabiera znaczny spadek cen ziarna zbóż w stosunku do analogicznego okresu 2012 r. Szczególnie niepokoi ich rozwój sytuacji na rynku rzepaku - cena osiągnęła poziom widziany ostatnio w pierwszej dekadzie października 2010r. „Obawiamy się, że zaczyna spełniać się czarny scenariusz rozwoju sytuacji – wiele gospodarstw rodzinnych w naszym regionie, znacznie obciążonych kredytami na modernizację oraz kosztami zakupu ziemi, może utracić płynność finansową”- piszą przedstawiciele KPRWZ w swym najnowszym komunikacie. rk Tam jednak nowy pojemnik na segregowane śmieci okazał się za ciasny na odpady papierowe i tekturowe narzekają tamtejsi handlowcy. Gdzie znaleźć pojemniki do segregowania? Na stronach internetowych krytykowany jest brak informacji o tym, gdzie znajdują się ogólnodostępne pojemniki na odpady segregowane. Pytano nawet o mapkę drukowaną lub internetową takich miejsc. Na nasze pytanie o to, prezes Mucha nawet się ucieszył. - My też chcemy przygotować najpierw drukowaną, a potem także internetową informację o lokalizacji takich pojemników. To znaczy, że nasz pomysł jest dobry. W przyszłym tygodniu chcemy już mieć gotową mapkę drukowaną. Wcześniej nie można było tego zrobić, bo sytuacja z pojemnikami musiała się ustabilizować oświadczył R. Mucha. Za kilka tygodni na Wrotach Gryfina pojawić się także ma komputerowa mapka z położeniem pojemników i ich rodzajami. Na wioskach „gniazda” pozostaną Mieszkańcy wiosek przyzwyczaili się do wyrzucania szkła i butelek Pet do pojemników na śmieci segregowane. Prezes PUK zapewnia, że „gniazda” tych pojemników pozostaną na wioskach, chociaż może ich być mniej, ale po jednym na pewno. I przypomina, że tak w wioskach jak w mieście można wyrzucać śmieci segregowane do odpowiednich pojemników niezależnie od tego, gdzie stoją. Wszystkie są gminne i każdy mieszkaniec gminy może wyrzucać segregowane odpady tam, gdzie mu jest wygodnie. Nie ze wszystkimi się dogadali Zgodnie z nowym prawem, gmina odpowiada za wywóz śmieci z całego swego terenu, także z tych fragmentów jak drogi powiatowe i wojewódzkie, które dotąd miały oddzielnych administratorów i swoje firmy sprzątające. Pisaliśmy już o pustych koszach gminnych przy domach spółdzielni na ul. Piastów i pełnych koszach metalowych, wojewódzkich. Jak nas zapewniła Janina Major z UM, zarówno z powiatem jak zarządem dróg wojewódzkich dogadano się i oba złożyły deklaracje o udziale w systemie gminnym. Boczy się jednak wciąż Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych (ul. Łużycka, Szczecińska, Pomorska itd.), która nie chce się podporządkować i twierdzi, że ustalenia ustawy jej nie obowiązują. Niedoszacowali liczby pojemników Okazało się, że przymiarki do oceny ilości potrzebnych pojemników na śmieci w naszej gminie są niedostateczne. Dlatego PUK musiał ich dokupić sporo (nawet kilkaset) ponad to, co zamierzał. Niektóre zamówienia - już po przetargach - jeszcze są i będą realizowane. Łącznie na nowe pojemniki PUK wyda prawie 300 tysięcy złotych, przy czym część z tego i tak trzeba było wydać. Za kilka tygodni dopiero zostaną zrealizowane zamówienia na dodatkowe pojemniki na odpady segregowane. Pojemniki mają dużą trwałość, pod warunkiem, że nie zostaną zniszczone mechanicznie. Nowi pracownicy i śmieciarka Na tle ogólnej fatalnej sytuacji z miejscami pracy w Gryfinie, PUK okazał się w tym roku pozytywnym bohaterem. Bo wprawdzie nie tylko dla realizacji ustawy śmieciowej, ale także dla realizacji innych nowych zleceń (sprzątają raz w miesiącu kilkadziesiąt kilometrów dróg krajowych), zatrudniono tam 11 nowych pracowników. Na początku roku było ich 150, teraz jest 161. W tych dniach wchodzi do eksploatacji nowa śmieciarka. Fizycznie nowa nie jest, kupiono ją w przetargu od polskiej firmy, która sprowadziła ją z Norwegii. Ale jest w bardzo dobrym stanie i ma z tyłu myjkę do opróżnianych pojemników. Po zainstalowaniu GPS, nowa maszyna ruszy w teren. Śmierdzące bioodpady Do rozwiązania pozostaje wciąż wiele problemów. Mieszkańcy Gryfina skarżą się na pojemniki na bioodpady, w których powstają całe masy robactwa i rozchodzi się z nich smród. Janina Major z wydziału spraw komunalnych i ochrony środowiska Urzędu Miasta przyznała, że to problem. I na dodatek, wielostronny. Smród i robactwo to przecież także skutek letniej aury. Ale krytyka zbyt rzadkiego opróżniania tych pojemników do urzędu dociera. Tu trzeba jednak dobrze rozważyć skutki zmian. Bo częstsze wywożenie oznaczałoby podniesienie kosztu obsługi pojemników, bez podnoszenia stawek opłat od mieszkańców. Albo, wymagałoby zmian w uchwale Rady Miejskiej, która ustaliła wysokość opłat dla mieszkańców gminy. Dlatego - co nagle to po diable. Nich się ten problem nieco „ułoży”, bo dopiero za parę miesięcy tak naprawdę będzie wiadomo, co najlepiej zrobić w wielu sprawach związanych z nową ustawą śmieciową. Przecież od jej wprowadzenia nie minął nawet miesiąc, a to za mało dla podejmowania bardzo ważnych zmian - uważa J. Major. rk [email protected] 26.07.-29.07.2013 r. Ksiądz Fabiszak pożegnał Radziszewo 7 - Nie potrafię się pożegnać, przekreślić tylu lat. Proszę Was, dbajcie o zgodę między Wami – mówił wzruszony ksiądz Jacek, kiedy parafianie bili Mu brawo na stojąco. Kościół w Radziszewie był wypełniony po brzegi podczas środowej wieczornej Mszy Św., na której proboszcz dziękował parafianom za 18 lat posługi w tej świątyni. Ksiądz Jacek Fabiszak będzie teraz w Golczewie proboszczem parafii pod wezwaniem Andrzeja Boboli. Kto przyjdzie na Jego miejsce, jeszcze nie wiadomo. Komandorii Królewskiego Orderu Świętego Stanisława – Szkoda, po ludzku szkoda, że ludzi nie bojących się trudu i nie klękających przed wyzwaniami zaczyna nam brakować – mówił na pożegnanie profesor Bogdan Matławski. Były wspomnienia i upominki Golczewo jest na trasie nad morze. Przyjedziemy - Bądź pewien, że jak zatęsknimy to się zbierzemy, pojedziemy i Cię w Golczewie odwiedzimy - mówiły dzieci, których ksiądz Jacek uczył religii w Szkole Podstawowej w Radziszewie. Z kwiatami przyszli także burmistrz Henryk Piłat i wicestarosta Jerzy Miler. Włodarze gminy i powiatu dziękowali między inny- mi za to, że z inicjatywy księdza proboszcza zostały odbudowane z ruin zabytkowe kościoły w Starych Brynkach i Chlebowie. Serdecznym uściskiem dłoni i upominkami za wspólną pracę dziękowali strażacy państwowi i ochotniczy, strażnicy miejscy, leśnicy i myśliwi, których był duszpasterzem. W czerwonych, historycznych mundurach pojawili się Kawalerzy Zachodniopomorskiej Gryfińscy przedsiębiorcy Jan Sylwestrzak – były wicewojewoda zachodniopomorski wspomniał Spowiedź świętą, której ksiądz Jacek udzielił mu gdzieś na uliczkach Asyżu, jedna z parafianek dziękowała za udzielenie ślubu, chrzest i I Komunię św. swoich dzieci. - Bardzo się żyliśmy przez te 18 lat, będzie nam księdza Jacka brakowało mówiły Teresa i Pola z Daleszewa. Gospodynie z Klubu Europejki przyniosły ogromny kosz kwiatów, Pani Bogusia ze Starych Brynek upiekła Jego ulubiony chleb, -bo zawsze Mu smakował, a firma Orda Land podarowała obraz przedstawiający golfistę – bo ksiądz bardzo lubi golfa- mówił przedstawiciel firmy. To tylko niektóre z upominków jakie na pamiątkę swojemu proboszczowi przynieśli parafianie. Wszyscy cierpliwie stali w długiej kolejce, żeby zamienić z księdzem choć jedno zdanie. Wielu miało łzy w oczach. Relikwie bł. Jana Pawła II zostają w Radziszewie Na zakończenie wzruszającego spotkania wierni otrzymali błogosławieństwo relikwiarzem z relikwiami bł. Jana Pawła II, które do świątyni w Radziszewie wprowadził właśnie ksiądz Jacek. Po 18 latach proboszcz Jacek Fabiszak opuścił parafię Radziszewo. Teraz w Golczewie będzie kierował parafią pod wezwaniem Andrzeja Boboli należącej do archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej i dekanatu Golczewo. Redakcja N7DG także dziękuje za współpracę i życzy powodzenia na dalszej drodze posługi kapłańskiej. Barbara Gondek Zdzisław Kmieciak - Złoty Mistrz Od blisko 40 lat jest właścicielem firmy Auto Komfort. Mieszka i pracuje w Czepinie. Samochody są Jego pasją od dzieciństwa. Od zawsze naprawiał je, lakierował, prostował blachy. Zaczynał od przysłowiowego zera. Dziś szkoli młodszych. Wypracował sobie Złotą Odznakę Mistrza i Tytuł Przedsiębiorcy Roku w konkursie WODNIK za promocję Miasta i Gminy Gryfino. Redakcja: To biznes rodzinny czy zaczynał pan od zera? - Zaczynałem od zera. Na początku miałem tylko inicjatywę i swoje ręce. Mieszkałem w Szczecinie. Chciałem mieć własną firmę, więc tu kupiłem plac i pomieszczenia gospodarcze, które adaptowałem na biuro. Władze zachęcały do inwestowania, ułatwiały start. Wówczas nie bałem się, że daleko, że nie będzie klientów. Moi klienci przyjeżdżali za mną ze Szczecina i okolic. Już jako młody chłopak naprawiałem auta i to nie chwaląc się – dobrze mi szło. Red.: Dziś mieszka pan w Czepinie - Tak, Łatwiej jest mieszkać bliżej www.7dnigryfina.com pracy. W Gryfinie poznałem żonę. Dziś wpiera mnie we wspólnym biznesie, a córka prowadzi biuro, natomiast zięć pracuje jako lakiernik. Zatrudniam w sumie 6 pracowników. Mam też uczniów. Red.: Zdarzało się, że na warsztatowym zapleczu parkowały wyjątkowe auta. - Najciekawszym był autobus Neoplan. Na zlecenie fundacji „Krewniacy” lakierowałem jego karoserię z niebieskiego na biały. Koordynował to przedsięwzięcie prezes fundacji Krewniacy- dubler Stevena Seagala, polak, Marcin Velinov. Lakierowaliśmy także jacht, a nawet gitarę. Red.: Lubi pan stare samochody? - Zachwycam się starymi samochodami. Naprawiałem Volvo z 1939 roku. Miało drewnianą konstrukcję, takie samochody mają duszę. Zabytkowe auta najczęściej przyjeżdżają z Niemiec, czasem wystarczy tylko polakierować, tak są dobrze utrzymane, a czasem robimy zupełnie od podstaw. Nie tylko auta, także traktory i motory zabytkowe. Red.: Mówi się, że auta po wypadku nie należy kupować bo przynosi pecha co pan o tym sądzi? - To nieprawda. Trzeba je tylko solidnie naprawić. Części uszkodzone wymienić. Nie należy wierzyć w pecha tylko w swoje umiejętności i bezpiecznie jeździć. Przyjeżdża do nas sporo aut właśnie po wypadkach. Naprawiamy je, lakierujemy i jeżdżą dalej. Red.: Jakie samochody pana zdaniem są teraz najlepsze? - Te nowe wszystkie są dobre i „w środku” do siebie bardzo podobne, elektronika po prostu. Naprawa polega na wymianie części i podzespołów. Kiedyś trzeba było klepać, dorabiać, przerabiać części, kombinować bo nie było wielu rzeczy po prostu. Dziś naprawa samo- chodu to jak zabawa w klocki lego. Red.: Ma pan samochód swoich marzeń? - Miałem, tylko nie doceniłem tego. Miałem 20 lat kiedy mama kupiła mi Mercedesa z 57 roku, za bezcen prawie sprzedałem. Dziś nie mogę odżałować. Widziałem taki, stoi w Świnoujściu, ech.. to był błąd. Dziś byłby wart fortunę, miał oryginalne części, jeździł nim ambasador Szwecji. Dziś bardzo mi go szkoda. Lubię stare samochody ale na co dzień nie jeżdżę zabytkiem. Posiadam 30 letniego mercedesa, do którego mam wielki sentyment, na pewno go nie sprzedam. Red.: Zawód lakiernika samochodowego dziś, a wczoraj, to ogromny skok cywilizacyjny. - Przeżyłem to na własnej skórze. Najbardziej zachwycają mnie nowoczesne lakiery. Są teraz bardzo dobrej jakości. Na miejscu mam mieszalnię farb. To duża wygoda, potrafię dobrać każdy wymarzony kolor i każdą ilość. Kiedyś mieszałem farby patykiem. Trzy dni się przypatrywałem kolorom aż trafiłem z żądanym odcieniem. Teraz to wszystko w mig robi komputer. Gdyby zabrakło na przykład prądu to klops. Inni, młodsi by so- bie nie poradzili, a ja nie skromnie powiem, nadal dał bym radę. Red.: Pracuje pan z nieukrywaną pasją, myśli pan czasem o emeryturze? - Na razie nie wybieram się na emeryturę. Zamierzam jeszcze długo pracować. Red.: Co robi Pan w wolnym czasie, gdzie pan odpoczywa? -Najchętniej odpoczywam na łonie przyrody. Jedziemy swoim kamperem,to taki dom na kółkach i wyruszamy nim nad morze albo nad jezioro. Brakuje nam jednak czasu na słodkie leniuchowanie. W wolnych chwilach udzielam się społecznie w stowarzyszeniach na rzecz społeczności lokalnej. Żona również. W tę sobotę organizujemy festyn w Czepinie zapraszamy wszystkich już od 16. Będzie zabawa do rana, a zapowiada się piękna pogoda. Red.: O czym pan marzy? - O spokojnej pracy i dalszym rozwoju firmy. Oby nasza polska „zielona wyspa” nie zatonęła w kryzysie i każdy miał pracę. Red.: Dziękuję za rozmowę Barbara Gondek 8 26.07-29.07.2013 r. ARTYŚCI z Daleszewa na XVI MIĘDZYNARODOWYM WESTERN PIKNIKU w Wolinie XVI Western Pikniku-Folk, Blues, Country and Bluegrass Festival po raz pierwszy odbył się w Wolinie. Impreza cyklicznie odbywała się do tej pory w Sułominie, miejscowości odległej od Wolina o 6 km od Wolina, na malowniczo położonym terenie nad Zalewem Szczecińskim, w sąsiedztwie Wolińskiego Parku Narodowego. 20 lipca 2013 roku na scenie wystąpili młodzi artyści ze Świetlicy Wiejskiej Zagroda w Daleszewie: zespół taneczny Arkan Country oraz dziecięca grupa wokalna Smyki REKLAMA ul. Łużycka 87, 74-100 Gryfino tel./fax 91 40 45 320 HURTOWNIA ELEKTRYCZNA www.elektra.sklep.pl NAKARM GŁODNE DZIECKO GARAŻE BLASZANE WIATY BRAMY GARAŻOWE 91 443 51 87, 94 721 61 83 59 833 43 12, 698 230 205 www.partnerstal.pl TRANSPORT MONTAŻ NA CAŁY KRAJ GRATIS www.pajacyk.pl [email protected] WIB SPÓŁKA Z O.O. PILNE !!! SKUP ZBÓŻ BIURO USŁUG POGRZEBOWYCH PUK sp. z o.o. w Gry�inie OFERUJEMY: - usługi pogrzebowe w kwocie zasiłku pogrzebowego - transport zmarłego całodobowo z miejsca zgonu do chłodni - pomoc lub zastępstwo w załatwieniu zasiłku pogrzebowego z ZUS - kremacje, groby murowane, akcesoria funeralne - oprawa muzyczna i transport autokarem na życzenie - opieka nad grobami BEZPŁATNIE: - baldachim, autokarawan, windy do opuszczania trumny i urn do grobu - nagłośnienie w kondukcie i podczas ceremonii pogrzebowej - nekrologi, modlitewnik, różaniec, obrazki pamiątkowe - wieniec ze sztucznych kwiatów i pięć zniczy - obudowa drewniana do grobu ziemnego Rok założenia 1957 Cmentarz Komunalny, ul. Pomorska (24 h) 994 lub 600 804 716 biuro tel./fax 91 416 30 47 e-mail: [email protected] Od 01.06.2013 do 30.09.2013 udzielamy 20% rabatu na czynności pogrzebowe wykonywane przez Spółkę. Kontynuujemy skup na terenie Elewatora REM Sp. z o.o. (J.W. ENERGY) w Nowogardzie ul. 3 Maja 26 k/stacji paliw ORLEN - skup zbóż - rzepaku - roślin strączkowych Zapewniamy: - konkurencyjne ceny - odbiór towaru własnym transportem - usługowe składowania zbóż i rzepaku z możliwością sprzedaży po najkorzystniejszych cenach Gwarantujemy obiektywną ocenę jakości. Skontaktuj się lub zadzwoń a uzyskasz niezbędne informacje, zapewniamy fachową i miłą obsługę. ZAPRASZAMY KONTAKT: Ryszard Dynarski tel. 508 444 350 • Mieczysław Jakubczyk tel. 512 210 111 Turawska Jolanta te l. 508 444 351 • Maksymczuk Waldemar te l. 601 580 277 [email protected] 9 26.07.-29.07.2013 r. Powiatowe obchody Dnia Policji w Chojnie W czwartek, w chojeńskim Centrum Kultury odbyła się podniosła uroczystość, podczas której kilkudziesięciu funkcjonariuszom i pracownikom Policji Państwowej wręczono nagrody, awanse i wyróżnienia. Przebyli też przedstawiciele lokalnych samorządów i rodziny wielu nagrodzonych. Najmłodszy uczestnik imprezy miał dwa miesiące. Nie przypadkiem zapewne tegoroczne święto Policji odbyło się w Chojnie. Świadczy o tym wiele pochwalnych słów na temat pracy tutejszych funkcjonariuszy, a miejscowy komendant komisariatu Miłosz Bogdański występował po kolejne wyróżnienia niemal równie często, jak głos zabierał komendant powiatowy w Gryfinie– Andrzej Stechnij. To właśnie A. Stechnij podsumował ostatni rok pracy gryfińskiej Komendy Powiatowej, mówiąc zarówno o sukcesach jak problemach, oraz przypominając o decyzji zbudowania nowego obiektu Komendy Powiatowej w Gryfinie. Publiczność składała się głównie z zaprzyjaźnionych służb, policjantów, ich rodzin oraz przedstawicieli samorządów lokalnych powiatu gryfińskiego Zastępca Komendanta Wojewódzkiego- Piotr Ostrowski przypomniał chwilę powstania Policji Państwowej w 1919 roku oraz jej obecne najważniejsze problemy. Mówił zarówno o ochronie imprez masowych, jak konieczności utrzymywania przez policjantów dobrych kontaktów z otoczeniem www.7dnigryfina.com Komendant komisariatu w Chojnie- Miłosz Bogdański odbiera jedno z wyróżnień dów wojewódzkich święta policji. W imieniu szefów samorządów wystąpili burmistrzowie Gryfina i Chojny, a starostę gryfińskiego reprezentował zastępca Jerzy Miler. R. Kwapisz Najmłodszy uczestnik święta policji miał dopiero dwa miesiące Najważniejsza w życiu policjanta chwila – pierwsza „belka” społecznym, gdyż poczucie bezpieczeństwa jest jedną z najważniejszych potrzeb każdego członka społeczności, a zwłaszcza przestępstwa z użyciem siły fizycznej poczucie bezpieczeństwa w danym środowisku niszczy. Kilkudziesięciu funkcjonariuszy i pracowników cywilnych Policji odebrało z rąk zastępcy komendanta wojewódzkiego i komendanta powiatowego awanse służbowe, odznaczenia i wyróżnienia. Komendant w Chojnie trzykrotnie występował w tym celu przed oblicze zebranych, a zapowiedziano, że kolejne wyróżnienie ma odebrać podczas obcho- Mały policjant u taty na kolanach podczas uroczystości w Chojnie Zastępca Komendanta Wojewódzkiego – Piotr Ostrowski 10 26.07-29.07.2013 r. Z Życia Kościoła Par afia pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny Par afia pw. Niepok alanego Serca Maryi Panny Przykazania kościelne - cz. 2 Zmiana przykazań kościelnych wywołuje w dalszym ciągu sporo emocji, mimo że przeprowadzona została kilka lat temu, to nadal niewielu katolików zna ich treść. Przed tygodniem rozważaliśmy historię przykazań kościelnych. Dziś spróbujemy wgłębić się w ich sens. „W niedzielę i święta nakazane uczestniczyć we Mszy świętej i powstrzymywać się od prac niekoniecznych” Uczęszczanie na niedzielną bądź świąteczną Eucharystię dla wielu wydaje się oczywiste. Dzieje się tak od czasów apostolskich, bowiem wówczas datuje swoje początki praktyka niedzielnych zgromadzeń. W tamtych czasach nie trzeba było zobowiązywać chrześcijan do udziału w „łamaniu chleba”, ponieważ Eucharystia stanowiła dar i przywilej wynikający z żywej wiary. Msza Święta przez miłość, zachowuje nas od przyszłych grzechów śmiertelnych. Nie są to żadne „czary-mary”, po prostu dzięki temu trudniej jest człowiekowi, przez grzech śmiertelny, zerwać więź z Jezusem. Chrystus to zagwarantował „Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie a Ja w nim” (J 6,56). Nie zawsze można uczestniczyć w niedzielnej Mszy św. Katechizm Kościoła Katolickiego podaje warunki usprawiedliwiające m.in. choroba, czy opieka nad niemowlęciem (KKK 2181; KPK 1245). Jednak nie poprzestawajmy na samym usprawiedliwieniu. Poprzez radio i telewizję można włączyć się duchowo w celebrowaną Eucharystię lub zapoznać się w treścią czytań przewidzianych na ten dzień (można je także odszukać m.in. w Internecie albo otrzymywać codziennie pocztą elektroniczną. Polecam taką usługę w portalu mateusz.pl) Wydaje mi się, iż sporo nieporozumień wprowadzają święta nakazane, głównie z tego powodu, że wierni ich nie znają. Od 30 listopada 2003 r. decyzją Zebrania Plenarnego Konferencji Episkopatu Polski obowiązują następujące święta nakazane i poza niedzielami są: Narodzenie Pańskie (25 grudnia), uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki (1 stycznia), Objawienie Pańskie (6 stycznia), uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa (Boże Ciało), Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny (15 sierpnia), Wszystkich Świętych (1 listopada). Niewątpliwie sporo kłopotów może sprawić termin „prace niekonieczne”. Pozostawia on szeroki margines swobody przy jego interpretacji. Takie sformułowanie zmusza do refleksji, dokonania wyboru, samodzielnego wyznaczenia granic. Oczywiście o wiele łatwiejsze byłoby dostosowanie się do sztywno wyznaczonego schematu. Jednak nie miałoby to nic wspólnego z miłością. „Przynajmniej raz w roku przystąpić do sakramentu pokuty” Skoro poprzez popełnienie grzechu ciężkiego człowiek stracił kontakt z Bogiem, to właśnie sakrament pokuty jest szansą, by powrócić do Ojca. Być może właśnie obwarowanie przepisem dało odwagę do naprawy życia niejednemu z nas. Spowiedź podarował nam Pan Jezus. Zaraz po swoim Zmartwychwstaniu ustanowił ten sakrament, znał naturę ludzką i wiedział, że będziemy potrzebować oczyszczenia. Święty Jan opisał ów moment w Ewangelii. „A Jezus rzekł do nich: Pokój wam. Jak Ojciec mnie posłał, tak Ja was posyłam. Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: Wezmijcie Ducha Świętego. Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie grzechy, są im zatrzymane” (J 20, 21-23). Chrystus zostawił taką władzę Apostołom tuż przed Wniebowstąpieniem. Chciał, aby Ci, którzy pragną zmieniać swoje życie W MINIONYCH DNIACH ODESZLI DO WIECZNOŚCI: Baum Andżelika, lat 25, zmarła 18.07.2013, pogrzeb odbył się 19.07.2013 na Cmentarzu Komunalnym w Gryfinie Kryński Witold, lat 61, zmarł 17.07.2013, pogrzeb odbył się 20.07.2013 na Cmentarzu Komunalnym w Gryfinie Jangas Marianna, lat 87, zmarła 18.07.2013, pogrzeb odbył się 20.07.2013 na Cmentarzu Komunalnym w Gryfinie Dachowski Jan, lat 66, zmarł 19.07.2013, pogrzeb odbył się 22.07.2013 na Cmentarzu Komunalnym w Gryfinie Łozowiecka Leokadia, lat 68, zmarła 19.07.2013, pogrzeb odbył się 22.07.2013 na Cmentarzu Komunalnym w Gryfinie Kotus Piotr, lat 47, zmarł 7.07.2013, pogrzeb odbył się 23.07.2013 na Cmentarz Komunalnym w Gryfinie Stybel Anna, lat 81, zmarła 24.07.2013, pogrzeb odbędzie się 26.07.2013 na Cmentarzu Komunalnym w Gryfinie Czerwonka Zofia, lat 76, zmarła 19.07.2013, pogrzeb odbył się 23.07.2013 na Cmentarzu Komunalnym w Widuchowej Włodarczyk Aleksandra, lat 83, zmarła 24.07.2013, pogrzeb odbędzie się 27.07.2013 na Cmentarzu Komunalnym w Gryfinie Jakonis Tadeusz, lat 66, zmarł 18.07.2013, pogrzeb odbył się 25.07.2013 na Cmentarzu Komunalnym w Gryfinie Supiński Ryszard, lat 83, zmarł 24.07.2013, pogrzeb odbędzie się 27.07.2013 na Cmentarzu Komunalnym w Gryfinie Urban Konrad, lat 35, zmarł 19.07.2013, pogrzeb odbył się 25.07.2013 na Cmentarzu Komunalnym w Baniach Broński Zbigniew, lat 64, zmarł 21.07.2013, pogrzeb odbędzie się 26.07.2013 na Cmentarzu Komunalnym w Gryfinie Andruszkiewicz Longin, lat 60, zmarł 20.07.2013, pogrzeb odbędzie się 31.07.2013 na Cmentarzu Komunalnym w Gryfinie Kozłowska Bożenna, lat 82, zmarła 25.07.2013, pogrzeb odbędzie się 27.07.2013 na Cmentarzu Komunalnym w Gryfinie Siedlik Mieczysław, lat 86, zmarł 20.07.2013, pogrzeb odbędzie się 30.07.2013 na Cmentarzu Komunalnym w Gryfinie na lepsze, mieli taką możliwość. Dlatego w konfesjonale spotykamy kapłana. Człowiek broni się przed utratą dobrze kreowanego wizerunku, nie zamierza wyjawiać nikomu swojej ciemnej strony na co dzień skrzętnie skrywanej. Dlatego też korzystanie z sakramentu pojednania jest dla wielu trudne, bowiem dzieje się on za pośrednictwem drugiego człowieka. Natomiast spowiedź nie jest procesem sądowym, w którym pod groźbą kary trzeba się rozliczyć ze swoich wykroczeń, po czym przyjąć zasłużony wyrok, aby mieć wyrównany rachunek z Bogiem. Takie pojmowanie spowiedzi prowadzi na manowce. Świadczy również o niezrozumieniu istoty tego sakramentu. Bóg jest miłującym Ojcem, nie ostatnią instancją wymiaru sprawiedliwości. W konfesjonale nie ma miejsca na sprawiedliwość, lecz na miłosierdzie. Przypomnijmy sobie przypowieść o dwóch synach: marnotrawnym i sprawiedliwym oraz o ich ojcu. Znamy ją doskonale. Bóg nie oczekuje od nas niczego innego jak skruchy, wiary oraz przyjęcia bezinteresownego przebaczenia. A pokuta jest wyrazem właśnie skruchy i wdzięczności za otrzymane przebaczenie. Podczas sakramentu pojednania zostają odpuszczane grzechy. Nie jest to wcale naszą zasługą, lecz darem od Boga. Zaś spowiedź jest warunkiem otrzymania przebaczenia. Oczywiście, On zna jeszcze dokładniej niż sam człowiek wszystkie jego tajemnice. Natomiast wyznawanie grzechów pozwala oczyszczać duszę z podstępu. Czuć się rozgrzeszonym to uznać, że potrzebuje się przebaczenia, czyli uznać swoją grzeszność. Liczba mówiąca o tym, ile razy mamy obowiązek przystąpić do sakramentu pokuty, w tym KONDOLENCJE przykazaniu nie jest duża. Na pewno mobilizuje i naznacza minimalny rytm życia, tak jakby ktoś nastawiał zegar, według którego trzeba układać swoje sprawy z Bogiem. „Przynajmniej raz w roku, w okresie wielkanocnym przyjąć Komunię Świętą” Ten obowiązek został określony prawnie dopiero wówczas, gdy osłabła gorliwość wiernych i zaczęto zaniedbywać korzystanie z Eucharystii. W stosunku do całego Kościoła obowiązek ten wprowadził Sobór Laterański IV (1215 r.). A dlaczego w okresie wielkanocnym? To chyba oczywiste, te święta są źródłem i centrum liturgii chrześcijańskiej. Pan Jezus ustanowił Najświętszy Sakrament podczas Ostatniej Wieczerzy. Komunia jest pamiątką ostatniej wieczerzy, męki, śmierci i zmartwychwstania Chrystusa. Niewątpliwie czas Wielkiego Postu sprzyja dobremu przygotowaniu się. W Polsce czas przyjmowania Komunii świętej wielkanocnej jest długi, gdyż trwa od niedzieli poprzedzającej Środę Popielcową do uroczystości Trójcy Przenajświętszej. Oczywiście Komunię można przyjąć jedynie w stanie łaski uświęcającej. Przystępowanie do Komunii tylko raz w roku, to przede wszystkim wywiązywanie się z obowiązku. Szkoda byłoby na tym poprzestać, przecież Eucharystia objawia pełnię miłości Boga i pozwala odpowiedzieć na Jego pragnienie miłości. I to my przede wszystkim na tym korzystamy. Wnosimy nasze: słabości, grzechy, dobre chęci, serce, niedoskonałą miłość. Natomiast Chrystus oczyszcza nas z popełnionych grzechów, umacnia i ożywia miłość, która słabnie w codziennym życiu. A znaczy to, że tylko dzięki Jego interwencji modok. str. 11 „Można odejść na zawsze, by stale być blisko” Z głębokim żalem i smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Zbigniewa Brońskiego człowieka o wielkim sercu, najstarszego stażem gryfińskiego motocyklisty oraz prezesa stowarzyszenia Gryfbikers składamy wyrazy głębokiego współczucia oraz słowa otuchy i wsparcia rodzinie członkinie Stowarzyszenia Amazonek „EWA” [email protected] 26.07.-29.07.2013 r. żemy zwyciężać swoje słabości, nie popadać w coraz większe kłopoty. Eucharystia przez miłość zachowuje nas od przyszłych grzechów śmiertelnych. Nie jest to nic tajemniczego czy czarodziejskiego: po prostu trudniej zerwać więź z Jezusem przez grzech śmiertelny, gdy łączą nas z Nim mocniejsze więzi. „Zachowywać nakazane posty i wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych, a w okresach pokuty powstrzymać się od udziału w zabawach” Kodeks prawa kanonicznego z 1983 r. postanawia „Wszyscy wierni, każdy na swój sposób obowiązani są na podstawie prawa Bożego czynić pokutę. Żeby jednak wszyscy przez jakieś wspólne zachowanie pokuty złączyli się między sobą, zostają nakazane dni pokuty, w które wierni powinni modlić się w sposób szczególny, wykonywać uczynki pobożności i miłości, podejmować akty umartwienia siebie przez wierniejsze wypełnianie własnych obowiązków, zwłaszcza zaś zachować post i wstrzemięźliwość, zgodnie z postanowieniami zamieszczonych poniżej kanonów” (kan. 1249): - Katolik nie jest sam, zawsze może polegać na współbraciach w wierze. - „W Kościele powszechnym dniami i okresami pokutnymi są poszczególne piątki całego roku i czas wielkiego postu” (kan. 1250). Owe „wszystkie piątki” wywołały oburzenie, bowiem łatwiej jest skoncentrować się na wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych niż na poświęcaniu innego aspektu z życia. Obecnie wg Kodeksu Prawa Kanonicznego (1249-1253) rozróżnia się post ilościowy i jakościowy (wstrzemięźliwość). Post ilościowy polega na spożyciu do syta jednego posiłku w ciągu dnia (dwa pozostałe mają być lekkie). Post jakościowy zabrania jedzenia pokarmów mięsnych. W każdy piątek, jeśli nie wypada wtedy uroczystość kościelna, trzeba zachować post jakościowy. Natomiast w Środę Popielcową i Wielki Piątek obowiązuje wstrzemięźliwość i post ilościowy, powinny je przestrzegać osoby od 18. do 60. roku życia, natomiast prawo do postu jakościowego ma młodzież od 14 lat. Post powinien mieć odniesienie do Jezusa i Jego cierpienia. Nie wolno koncentrować się jedynie na posiłkach. Można unikać wszystkiego co dobre i smaczne, i wcale nie pościć. Jeżeli uświadomimy sobie jak wielką ofiarę złożył z Siebie Jezus Chrystus, który wyrzekł się Swego życia, by nas życiem obdarzyć; jeżeli wyobrazimy sobie ogrom Jego cierpienia i wyrzeczeń (zrezygnował ze Swej dobrze zapowiadającej się życiowej kariery i zrobił to dla mnie), zatem jeżeli pragnę odpowiedzieć moją miłością na Jego miłość, (to stanowi główną motywację wyrzeczeń) wtedy dopiero zaczyna się mój post. Następna trudność w interpretacji czwartego przykazania kościelnego może wynikać z www.7dnigryfina.com określenia „udział w zabawach”. Kiedyś dodawano „hucznych”, więc od razu zawężał się ich zakres. A tym samym łatwiej można było przestrzegać tego nakazu. Należy je rozpatrywać pod kątem rozumienia istoty pokuty chrześcijańskiej. Zastanówmy się, czy podejmujemy działania, które: zbliżają nas do Boga, odbudowują miłość zniszczoną przez grzech, umacniają wiarę, ożywiają miłość bliźniego przez dzieła miłosierdzia. Chrześcijańska pokuta nie powinna wynikać z lęku przed karą Boga, raczej z chęci wkroczenia na drogę do świętości. Staje się ona, przy takim jej rozumieniu, wartościowym i twórczym bodźcem, który uzdalnia człowieka do przekraczania swoich możliwości, poszukiwania wolności wewnętrznej w oparciu o inicjatywę Jezusa. „Troszczyć się o potrzeby wspólnoty Kościoła” Mimo, iż wcale aspekt finansowy nie został tu wyszczególniony, to jakby automatycznie wysuwa się on na pierwszy plan. Dlaczego? Na pewno wpływa na to zmiana w świadomości współczesnego człowieka, sprawy materialne stały się dla wielu celem życia i zajmują ogromną część wszelkiej aktywności. Kościół powinien mieć środki konieczne do sprawowania i utrzymania miejsc kultu, prowadzenia dzieł apostolstwa i miłości, (charytatywne, wychowawcze, edukacyjne, itp.) oraz na godziwe utrzymanie szafarzy (KPK 222). Można tu przywołać wczesnochrześcijański zwyczaj przynoszenia na Eucharystię wraz z chlebem i winem darów, które miały być rozdane potrzebującym. Od początku różnego rodzaju potrzeby członków Kościoła miały ogromne znaczenie. Lęk budzi forma wspierania Kościoła, czyli sposób przekazywania świadczeń, a raczej jej zmiana. W Polsce jest zwyczaj kolekty mszalnej, tzw. „tacy” oraz okazjonalnych zbiórek, ale np. w Niemczech jest pobierany podatek kościelny; ów zwyczaj wykształcił się tam na przestrzeni wielu lat. Kościół jest społecznością, wszyscy jesteśmy za siebie nawzajem odpowiedzialni, tworzymy wspólnotę. Oprócz przeznaczania środków na prowadzenie różnych inicjatyw w Kościele, trzeba brać pod uwagę także inne sfery: inicjatywa, praca, wsparcie duchowe, itp. Kościół to nie tylko budynki, które należy utrzymywać, to przede wszystkim współtworzący go ludzie. Przykazania kościelne są nam podarowane, aby pomóc kroczyć drogą do Boga, wyznaczają jej kierunek. Nie są zbiorem zarządzeń usiłujących zgromadzić katolików w kościele i przy konfesjonale. Raczej dbają, by w tak szybko przeżywanej rzeczywistości nie zapomnieć o naszym Zbawicielu. ks. Tadeusz Łapyr oprac. pb-z Czas na relaks ! 11 Pomóżmy sobie Zachęcamy naszych czytelników do zamieszczania ogłoszeń w sprawie wzajemnej pomocy, nie tylko materialnej. Ta rubryka jest dla tych którzy są potrzebujący i którzy chcą pomóc. Jeśli macie Państwo coś do oddania, coś co może przydać się bliźniemu, lub sami potrzebujecie jakiejś rzeczy prosimy o kontakt z redakcją. Rubrykę „Pomóżmy sobie „ przygotowujemy razem ze stowarzyszenie „Jestem i Pomagam”. Przypominamy, że od niedawna siedziba stowarzyszenia znajduje się w budynku dworca kolejowego przy ul. Sprzymierzonych. Biuro „Jestem i Pomagam” znajduje się w pokoju nr 6. W każdy wtorek od 16 do 18 wolontariuszy można zastać na cotygodniowym dyżurze. • Potrzebne meble do mieszkania, najlepiej do umeblowania pokoju dziecięcego dla samotnej matki. Tel. 662 606 718 • książki do V kl. Szkoły Podstawowej tylko do szkoły nr 2 można odebrać w Stowarzyszeniu: 662 606 718 • Książki do gim. I, II, III kl. można odebrać za darmo 723 687 925 • Pilnie potrzebne tapczany, biurka, meble pokojowe. Tel. kont. 662 606 718 12 26.07-29.07.2013 r. Trochę Kultury Będą latać sztachety, zaśpiewa Korda Już od kilku lat w Radziszewie latają sztachety. Nie jest to efekt burzliwej wymiany zdań między mieszkańcami a oryginalne zmagania sportowe. Radziszewo to chyba jedyne miasto w Polsce gdzie obywają się Mistrzostwa Świata w Rzucie Sztachetą. Tegoroczne mistrzostwa odbędą się już 17 sierpnia, więc już dziś warto potrenować do zma- DARMOWE bilety do kina gań. Miotanie drewnianą sztachetą od samego początku wzbudzało duże zainteresowanie. W Mamy dla Was dwa pojedyncze zaproszenia na dowolny film w kinie HELIOS. Wystarczy zgłosić się z tym numerem gazety do siedziby redakcji i odpowiedzieć na trzy proste pytania. ne reakcje. Chemia działa w tym filmie na każdym poziomie (zwłaszcza między aktorkami), co przenosi się na widza i uprzyjemnia, a raczej dopełnia tę dobrze przygotowaną rozrywkę. Historyjka o niedopasowanych policjantkach, które początkowo się nienawidzą, a potem zaprzyjaźniają, to stary jak świat schemat filmowy, wykorzystywany już tyle razy, że myślałam, że nic interesującego z tego wyjść nie może. A jedna mogło i wyszło. Wystarczyły świetne aktorki, w miarę dobra historia i dobrze napisane dialogi. To aż nadto, ***** GORĄCY TOWAR Szczerze mówiąc (pisząc) nie sądziłam, że tak dobrze będę bawiła się na tym filmie. Damska wersja „48 godzin” wbiła mnie w fotel swoim inteligentnym humorem, a aktorski duet Bullock McCarthy ma wszystko, co trzeba, by bawić, śmieszyć i przestraszać. Świetnie się to ogląda, na sali co rusz wybuchają przyjemne salwy śmiechu, bo humor w „Gorącym towarze” jest nienachlany i wywołuje tylko spontanicz- **** rość. Uśmiechnięta, z pozytywnym nastawieniem do życia, biegająca po pasach Nowego Jorku – to Frances H, którą kocha świat. Ale tylko przez chwilę, potem traci pracę, nie ma pieniędzy, a ukochana przyjaciółka wyprowadza się od niej. Zostaje sama, a duch bohaterek Woody’ego Allena nad nią czuwa, jak by jej tu jeszcze popsuć plany. Paryż? Nie próbuj. Lepsza praca? Nie zasłużyłaś. Chłopak? Przecież jesteś nierandkowalna. Prawdziwy świat Frances jest słodko-gorzki i trochę było mi jej żal. „Frances Ha” FRANCES HA Dawno nie widziałam tak lekko zrobionego kina, które opowiadałoby w taki sposób o rzeczach poważnych. Pod osłoną ostrej ironii przez mały świat Frances Ha obserwujemy życie współczesnych 30-latków. Zagubieni w dzisiejszym świecie, często bez pracy, perspektyw, z planami na siebie, ale bez sposobu, jak je zrealizować – to oni i ona. 27-latka, która wygląda starzej niż jest w rzeczywistości. Poza tym, 27 to i tak już sta- CO JEST GRANE -fiction: „World War Z” i „Pacific Rim 3D”. Ten ostatni to najnowsze dziecko twórcy „Labiryntu Fauna”. Tym razem Del Toro opowiada historię o pilotach, którzy trochę niczym w „Transformers” kierują olbrzymimi robotami. To siły, które W tym tygodniu w kinie GRYF porozrabiają jeszcze trochę „Minionki” w 3D (czyli sequel „Jak ukraść księżyc” wciąż w repertuarze), a premierami w gryfińskim kinie będą dwie produkcje science- DARMOWE bilety do kina Mistrzostwach startują , kobiety, mężczyźni, strażacy ochotnicy a od ubiegłego roku także dzieci. Także i w tym roku należy się spodziewać czterech kategorii. Organizatorzy starają się także wywiązać się z określenia „Mistrzostwa świata” i do zawodów namawiają reprezentantów innych krajów. Sztachetami rzucali już strażacy z Niemiec, a w roku ubiegłym zaprezentował się zawodnik z Syrii- W tym roku na- to duch Allena powracający z czasów samego „Manhattanu”. Czarno-białe klisze przenoszą nas w jakiś zapomniany czas, świat, gdzie wszystko jest lekko bajkowe, magiczne, ale i okrutnie prawdziwe, dla widzów za to bardzo zabawne. Nikt z nas nie chciałby być Frances, ale ona jest taka zabawna, gdy się denerwuje, dziwi lub śmieje. Nie wiem czy polubiłam jej świat ani nawet czy polubiłam ją samą, ale film zrobił na mnie duże wrażenie. To czarno-biała opowieść o życiu, które nie jest lekkie, łatwe czy mają walczyć z obcymi atakującymi Ziemię i ich skutecznie zwalczać. Podobno to niezłe kino komercyjne z szybką, widowiskową akcją, ale opinie są podzielone, a ja tego obrazu jeszcze nie widziałam. „Labirynt Fauna” był niezwykły, mrocz- 26.07-31.07 / Kino Gryf Zagra legenda big- beatu Mistrzostwom towarzyszy tak- Kto jest reżyserem filmu „Gorący towar”? Która aktorka zagrała w nim rolę agentki FBI, a która zwykłej policjantki? żeby odświeżyć coś, co wszyscy dobrze znamy i lubimy, a wtedy już sukces prawie murowany. Prawie, bo tak naprawdę przewidzieć, na co pójdzie do kina tłum jest bardzo trudno, nawet przy okazji tzw. pewniaków. Główne bohaterki to oficerka policji i agentka FBI (dopasowane fizjognomią odpowiednio Melissa McCarthy i Sandra Bullock). Pierwsza jest twardą policjantką ulicy, której wszyscy się boją, nawet rodzina. Druga jest panią służbistką do potęgi, z wątpliwym sukcesem w terenie, ale zacięciem na awans. Panie mają zupełnie Mamy dla Was dwa podwójne zaproszenia na dowolny film w KINIE GRYF. Wystarczy zgłosić się z tym numerem gazety do siedziby redakcji i odpowiedzieć na dwa proste pytania. mawiamy do udziału Niemców a także Słowaków- mówi pomysłodawca imprezy Zenon TrzepaczByć może zawita do nas znów jakiś egzotyczny zawodnik. Na pewno nasze nagrody, jakie mamy dla mistrzów jak zawsze będą bardzo zaskakujące.- zachwala organizator. inny stosunek do życia. Mieszkają w zupełnie innych warunkach. Interesują się innymi chłopakami, ale mają jedną wspólną cechę, dla obu najważniejsza jest praca, a w tym wypadku złapanie handlarza narkotyków. Nie będzie łatwo, zwłaszcza na początku, bo Panie będą działały sobie na nerwy, ale sytuacja się rozgrzeje. Dziewczyny zewrą szyki i zedrą z siebie ciuchy, a wcześniej upiją się trochę, ponarzekają na facetów i zakumplują, a to już o krok od sukcesu, nie tylko w pracy. Bardzo podobała mi się ta odświeżona, damska przyjemne, ale główna bohaterka robi wszystko, by nagiąć je do swoich oczekiwań. Nie zawsze się uda, nie zawsze będzie śmiesznie, ale przynajmniej próbuje, to widzimy na ekranie. Jej próby, lepsze lub gorsze. A reżyser jej trud w końcu wynagradza, dając chwilę oddechu. Bo kiedy jest źle, potem już może być tylko lepiej. To specyficzne, ambitniejsze kino, które na pewno spodoba się fanom Woody’ego Allena takim jak ja, ale nie jest to też typowy humor, jaki znamy z kina. To humor momentami bardzo ny, urzekający, jaki jest „Pacific Rim 3D”? Zobaczymy razem w kinie. „World War Z” z Bradem Pittem opisywałam Wam tydzień temu. Przypomnę tylko, że to bardzo dobre kino Marca Forstera, które broni się przed patosem, dość zgrabnie że festyn, na którym będzie można znaleźć smakołyki kuchni regionalnej, rękodzieło czy loterię. Będzie także specjalny blok muzyczny. Od kilku lat na mistrzostwach można posłuchać weteranów polskiej piosenki. Dla radziszewian i gości śpiewał już Edward Hulewicz. W tym roku do Radziszewa zawita legenda polskiego big- beatu Wojciech Korda. Mkr. wersja „Nieobliczalnych”, zakochałam się w roli Melissy McCarthy i śmiałam się momentami aż do łez. Bardzo miło wspominam tę wizytę w kinie i polecam Wam na niezobowiązujący wieczór nie tylko w damskim gronie. Śmiech murowany. Anna Pietras FOTO: dystrybutor ostry, ironiczny, wręcz sardoniczny. Czy może być aż tak źle? Jak widać może, ale spokojnie, to czarno-biały świat, gdzie tyle samo jest blasków, ile cieni, trochę się wzruszycie, a trochę zaśmiejecie głośno. Anna Pietras balansując na cienkiej granicy dobrego smaku kina bohaterskiego i apokaliptycznego. Naprawdę warto zobaczyć tę pięknie sfotografowaną batalię przystojnego Pitta z bandą zombiaków. Anna Pietras Kto jest reżyserem filmu „Pacific Rim 3D”? Kto zagrał główną rolę męską w obrazie „World War Z”? Kino Gryf Minionki rozrabiają 3D, 13:00 Pacific Rim 3D (dubbing), 15:00, 17:30 World War Z, 20:00 26.07 – 01.08 / Kino Helios Premiery: (CHR Kupiec) • 3D Wolverine, 12:30, 15:15, 18:00 Wolverine, 14:00, 20:45 RED 2, 13:30, 16:00, 19:15, 21:45 Obecność, 17:30, 20:00, 22:15 Polecamy: Gorący towar, 12:00, 21:30 Jeździec znikąd (napisy), 14:30, 18:30 Jeździec znikąd (dubbing), 11:00 Dla Dzieci: • 3D Uniwersytet Potworny, 11:15 • 3D Minionki rozrabiają, 10:30 Minionki rozrabiają, 17:00 Kino Konesera: (Szczecin Outlet Park) Idealne matki, śr. 19:00 Premiery: • 3D Wolverine, 12:00, 14:45, 17:30, 20:15 Wolverine, 11:00, 16:00, 18:45, 21:30 RED 2, 10:45, 13:15, 15:45, 18:15, 20:45 Obecność, 12:15, 14:45, 17:15, 19:15, 21:45 Polecamy: Jeździec znikąd (napisy), 15:00, 18:00, 21:00 World War Z Pacific Rim 3D Kino Helios Jeździec znikąd (dubbing), 12:00 Gorący towar, pt.-wt., czw. 11:30, 16:30, 19:00, śr. 11:30, 16:30 Wielkie wesele, 21:30 Iluzja, 14:00, 19:45, 22:15 Dla Dzieci: Minionki rozrabiają, 12:45, 17:00 • 3D Minionki rozrabiają, 10:00, 15:00 • 3D Uniwersytet Potworny, 10:30 Uniwersytet Potworny, 13:45 [email protected] 26.07.-29.07.2013 r. Jeszcze miesiąc wakacji. Warto podszlifować angielski. Nawet jeśli nie wyjeżdżasz za granicę – ćwicz Najpopularniejsze słówka i zwroty. Może się przydać lada dzień. U nas wakacyjne lekcje angielskiego masz za darmo. Przygotował je specjalnie dla Ciebie gryfiński ENGLISH CLUB – tel. 604-944-288 AT THE BORDER – NA GRANICY Proszę o paszport. Jaki jest cel pańskiej wizyty? Czy ma Pan/Pani coś do oclenia? Jak długo zamierza Pan/Pani zostać w Wielkiej Brytanii? Czy to jest Pana/Pani bagaż? - walizka? - torba? Czy pakował/a Pan/Pani swój bagaż sam/a? Czy ktoś mógł mieć dostęp do Pana/Pani bagażu? Proszę otworzyć. To są rzeczy osobiste. To są prezenty. Czy ma Pan/Pani tutaj jeszcze inne rzeczy? Tego nie wolno przewozić. Musi Pan/Pani zapłacić cło. Gdzie moge przedłużyć wizę? Gdzie mogę wymienić pieniądze? Urząd Celny Celnik Zezwolenie Kontrola paszportowa Podróż służbowa Podróż wakacyjna Przykładowa rozmówka na granicy: A: Good morning. Could I see your passport, please? Dzień dobry. Proszę o paszport. B: Good morning. Here you are. Dzień dobry. Proszę bardzo. A: What is the purpose of your visit? Jaki jest cel pańskiej wizyty? B: A holiday trip. Podróż wakacyjna. A: How long are you planning to stay in Great Britain? Could I see your passport, please? What is the purpose of your visit? Have you got anything to declare? How long are you planning to stay in Great Britain? Is this your luggage? - suitcase? - bag? Did you pack your luggage yourself? Could anyone have tampered with your luggage? Open it, please. These are my personal belongings. These are gifts. Have you got anything else here? This is not allowed. You will have to pay duty. Where can I get my visa extended? Where can I change the money? Customs Office Customs Officer permit Possport Control business trip holiday trip Jak długo zamierza Pan/Pani zostać w Wielkiej Brytanii? B: 10 days. 10 dni. A: Have you got anything to declare? Czy ma Pan/Pani coś do oclenia? B: No. I haven’t. Nie, nie mam. A: Is this your luggage? Czy to jest Pana/Pani bagaż? B: Yes, it is. Tak, mój. A: Open it, please. Proszę otworzyć. Kwiaty Gryfina KONKURS dla właścicieli najpiękniejszych balkonów i przydomowych ogródków organizuje redakcja N7DG. Do zabawy zachęcamy wszystkich mieszkańców, firmy i instytucje, chcące podzielić się pasją upiększania swoich posesji i jednocześnie Miasta. Oryginalność kompozycji kwiatowych oceni komisja konkursowa. Chodzi o to, by promować tych, którzy dbając o kwiaty na swoich balkonach i w ogrodach cieszą oczy także innych mieszkańców i turystów. Konkurs jest przeprowadzony w dwóch kategoriach: balkon i przydomowy ogródek. Zgłoszenia z adresem, nazwiskiem i zdjęciem balkonu lub ogrodu przyjmuje redakcja N7DG telefonicznie, osobiście, www.7dnigryfina.com mailem lub listownie. Każdego chętnie odwiedzimy, zdjęcia opublikujemy, a najlepszych nagrodzimy. Na zgłoszenia czekamy do 15 sierpnia. Pod koniec wakacji komisja konkursowa dokona wyboru najpiękniejszych balkonów i ogródków, a podczas uroczystego podsumowania - sponsor wręczy nagrody. W tym tygodniu do konkursu zgłosiła się pani Elżbieta Stolarczyk - Gratulujemy. Czekamy na kolejne Kwiaty Gryfina. Regulamin konkursu widoczny jest na naszej stronie facebookowej. Akcję koordynuje red. Barbara Gondek tel. 664 977 507 B: These are my personal belongings. To są rzeczy osobiste. A: Have you got anything else here? Czy ma Pan/Pani tutaj jeszcze inne rzeczy? B: No, I haven’t. Nie, nie mam. A: Thank you, have a nice stay. Dziękuję, życzę miłego pobytu. B: Thank you. Dziękuję. Pani Elżbieta Stolarczyk w tym roku postawiła na kolor fuksji. Petunie, pelargonie i surfinie mają podobny kolor. Wieczorem pięknie pachnie tytoń ozdobny, obok pyszni się niebieska lobelia i okazały żarnowiec - kasztanowiec z czerwonymi kolczastymi kasztanami. Przyszli na świat w Gryfińskim szpitalu autor rubryki: Katarzyna Sadowska Filip Olczak 22.07.2013 / 3280 g/ 56 cm Rodzice: Marlena i Adam z Dłużyna gm. Banie 13 Szymon Krosnowski 22.07.2013 / 3300 g/ 55 cm Rodzice: Małgorzata i Marcin z Krzypnicy 14 26.07-29.07.2013 r. Ogniwo Babinek w gotowości Ogniwo Babinek mimo, że sezon był bardzo nerwowy, na pewno zaliczy go do udanych. Najlepsze miejsce w historii klubu to długofalowy efekt pracy trenera z zawodnikami, a zwłaszcza ambitną młodzieżą. Zespół z gminy Banie przygotowuje się już do kolejnego sezonu na boiskach regionalnej okręgówki. O ubiegły sezon jak i oczekiwania na przyszły zapytaliśmy trenera Ogniwa Rafała Gnapa. Redakcja: Babinek dobrze zakończył rozgrywki, ale chyba mogliście mieć spokojniejszy sezon? - Tak 10 miejsce to dobry wynik ponieważ widać progres naszego zespołu, mogło być znacznie lepiej, gdybyśmy w kilku meczach nie stracili punktów, w spotkaniach, które powinniśmy wygrać, a po dziecinnych błędach przegrywaliśmy. Dla przykładu mecz w Drogomyślu, gdzie do 65 minuty prowadziliśmy 0:2 mając przy tym jeszcze kilka 100% sytuacji przegraliśmy 3:2 i takich meczów było kilka. Red.: Co było największą zmorą twojej drużyny w ubiegłym sezonie? - W ubiegłym sezonie największa zmorą naszego zespołu był rażąca nieskuteczność w ofensywie, zawsze brakowało nam postawienia kropki nad ,, i” oraz absencja zawodników spowodowana pracą itd. Przez co często musiałem grać w różnym zestawieniu nie do końca tak jak chciałem, a tak jak musiałem. Red.: Jak będziesz z tym walczył od nowego sezonu? - Ciężko walczyć z absencją zawodników jak ich niema na treningu czy meczu z powodu pracy, bo wiadomo, że w dzisiejszych czasach to szkoła i praca jest najważniejsza. Mam młodych zawodników większość uczących się i okres wakacyjny to dla nich możliwość podjęcia pracy, zarobienia pieniędzy i nie ma na to wpływu tylko trzeba się dostosować do tego. W okresie przygotowawczym duży nacisk będziemy kłaść na grę ofensywną, co powinno też pomóc. Red.: Skład pozostaje bez zmian, czy może są jakieś zawirowania? Rafał Gnap trener Ogniwa Babinek z chęcią stawia na młodych zawodników. - Nie skład pozostaje bez większych zmian. Na pewno w składzie nie zobaczymy 2-3 zawodników, ale są to zawodnicy, którzy sporadycznie grali i nie mieli jakiegoś większego wpływu na zespół. Kadra zostaje ta sama ponadto dojdzie 2 nowych zawodników w tym bramkarz 18 letni i kilku zawodników, którzy kończą wiek juniora, a zaliczyli już nawet kilka meczów w poprzednim sezonie w seniorach. Ponadto bramkarz K. Makarewicz rozważa zakończenie gry w piłkę z powodów zdrowotnych, ale miejmy nadzieje, że będzie chciał nadal pozostać w klubie i przekazywać swoje doświadczenie młodym bramkarzom. Red.: Koncepcja wprowadzania młodych do zespołu spełnia oczekiwania, będziesz to kontynuował, czy przygarniesz ogranych graczy? - Jak najbardziej spełnia. Młodzi zawodnicy nabierają doświadczenia i ogrania i z meczu na mecz coraz lepiej i śmielej sobie poczynają na boisku, co było widać w końcówce sezonu, gdzie odgrywali nawet kluczowe role. Na pewno, dopóki Ja będę trenerem tego zespołu to drużyna będzie prowadzona w taki sposób. Jestem zwolennikiem gry młodymi zawodnikami i tego się będę trzymał choć nie zawsze wszystkim się to podoba. Właśnie jesteśmy w trakcie załatwiania transferu 18 letniego bramkarza z czego jestem bardzo zadowolony, że taki właśnie zawodnik zasili mój zespół. Nie ukrywam, że przydałby mi się jeden doświadczony-ograny w wyższych ligach zawodnik ale takiemu trzeba płacić za grę, co mija się z polityką naszego klubu. Red.: Jaki zawodnik poczynił największy postęp w sezonie 12/13? - Według mnie to cała Drużyna poczyniła bardzo duży postęp. Wszyscy zawodnicy znacznie pewniej się czuli i śmielej poczynali na boisku niż w poprzednim sezonie. Jeśli już bym miał wyróżnić kogoś to byłby to Krystian Gumiński, poczynił ogromny postęp, co było widać w rundzie rewanżowej, strzelał , asystował i był bardzo widoczny na boisku, ale czeka go jeszcze dużo pracy na treningach, żeby móc grać na równym poziomie. Red.: Pewnie sprawdzałeś już kalendarz na nowy sezon. Rozkład gier będzie miał jakieś znaczenie? - Tak, tak terminarz już mi jest dobrze znany. Cieszy mnie, że sezon rozpoczynamy na własnym boisku, a tak to nie przykładam większej wagi do rozkładu gier, ponieważ wszystkie mecze trzeba rozegrać i w każdym będzie ciężko. Liga będzie bardzo wyrównana i nikt nie odpuści niezależnie czy gra u siebie czy na wyjeździe. Red.: Cieszysz się na spotkanie ze znajomymi? W waszej lidze jest Błękit Pniewo i Hetman Grzybno. - Na pewno cieszy, że zagramy ze znajomymi. Pewnie są to mecze o jakiś prestiż, jednak jestem przekonany, że będzie podczas nich dobra atmosfera. Zawsze to przyjemniej grać z ludźmi, których się zna na co dzień. Red.: Jak przebiegają przygotowania do nowej kampanii? Czego brakuje? - Przygotowania rozpoczęliśmy 19 lipca wysoką przegraną z niemieckim Blau-Weiss Gartz zaś następnego dnia 12 zawodników naszej drużyny udało się do Dzierżoniowa (woj. Dolnośląskie), gdzie reprezentowaliśmy z sukcesem Ogniwo Babinek w półfinale turnieju Nike Playarena na boisku Orlik. Następne będą sparingi z GKS Mierzyn, Morzycko Moryń (oba na wyjeździe), Masovią Maszewo w Babinku i z Jantarem Dziwnów, gdzie udamy się nad morze, a po meczu będziemy czas na relaksować się przed meczem ligowym. Jak w każdym klubie są jakieś większe i mniejsze problemy. Ja na ten temat nie chciałbym się wypowiadać, jestem trenerem i odpowiadam za drużynę, a tą mam bardzo dobrą i na jej temat mogę się zawsze wypowiedzieć. Nie ukrywam, że jestem zainteresowany 2-3 zawodnikami, których potrzebuje na konkretne pozycję ale zobaczymy co z tego wyniknie. Red.: Jakie cele na przyszły sezon? - Cel mam zawsze jeden walka o mistrzostwo bo dlatego gra się w piłkę nożną (śmiech). Patrząc realistycznie to mam bardzo dobry zespół i myślę, że stać nas na to żeby na koniec sezonu być w pierwszej szóstce, ale zawsze powtarzam boisko wszytko zweryfikuję, w lidze nie ma łatwych meczów i w każdym będzie trzeba dużo zdrowia zostawić , żeby zdobyć 3 punkty. Rozmawiał Przemysław Plecan [email protected] 15 26.07.-29.07.2013 r. „Sołtysiada” w Babinku Będą rzucać kaloszem W bańskim Babinku po raz pierwszy odbędzie się Gminna Sołtysiada. To wielki rekreacyjno-sportowy festyn, który ma zintegrować środowisko wiejskie. Zabawa sołectw rusza już w tą sobotę. Sołtysiada to święto sołectw i ich mieszkańców. Gryfino ma od lat Turniej Wsi a gmina Banie od teraz – „Sołtysiadę”. Pierwsza edycja odbędzie się w najbliższą sobotę, 27 lipca. Rozpocznie ją uroczysta msza św. w kościele św. Anny w Babinku. Później sołtysi zaprezentują swoje sołectwa. To świetna okazja, aby opowiedzieć o specyfice sołectw czy związanych z nimi ciekawostkach. - Od godziny 15 planujemy blok sportowy dla gości imprezy- mówi Katarzyna Mamot z Urzędu Gminy w Baniu. - Na reprezentacje sołectw czekają oryginalne konkurencje. Będzie rzut kaloszem, toczenie bela siana, przeciąganie liny. Poza zmaganiami odbędzie się także konkurs na „najweselsze ciasto” w gminie. Tutaj liczymy na inwencję twórców i dowolną interpretację konkursowego hasła. Sołtysiada odbywać się będzie razem z odpustem w kościele w Babinku, dlatego goście imprezy mogą liczyć tak- Strzelcy z Regalicy na OOM że na odpustowy festyn. Na godzinę 19 zaplanowano nocną zabawę taneczną. Na chwilę obecną w „Sołtysia- dzie” w Babinku weźmie udział aż 13 z 15 sołectw z Gminie Banie. Mkr. Nasi zawodnicy z Klubu Strzeleckiego LOK Regalica Gryfino startowali w Finale Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży i to z sukcesami. Na zawodach, które rozegrano na strzelnicy „Zawiszy Bydgoszcz” rywalizowali młodzieżowcy w wieku 15-17 lat. Z Gryfina do Bydgoszczy udało się siedmiu zawodników: Miłosz Konieczny, Piotr Jasak , Sebastian Lenart , Mi- chał Krug ,Adrian Stasiowski ( startował w konkursie otwartym GP ze względu na to, że jest jeszcze młodzikiem) Pastor zaprasza na koncert Tomasza Żółtko W środę w redakcji mieliśmy nietypowego gościa. Z zaproszeniem na koncert przybył do nas osobiście i z uśmiechem pastor Zenon Wołek z Gryfińskiego zboru Kościoła Zielonoświątkowego. Koncert uznanego artysty Tomka Żółtko odbędzie się 1 sierpnia o godzinie 17 w kinie „Gryf”, a my zapraszamy na niego już teraz. Jak poinformował nas pastor wszyscy są na koncercie mile widziani, a wstęp jest całkowicie wolny. Był na topie Utalentowany gitarzysta lubuje się w kameralnych koncertach mimo niewątpliwie imponującego dorobku. Największy rozgłos artyście przyniósł album „Klatka skandalu” i utwór, który podbił listy przebojów „Kochaj mnie i dotykaj” . Piowww.7dnigryfina.com senka przez blisko 30 tygodni gościła w gorącej dziesiątce Muzycznej Jedynki, tym samym stała się ogólnopolskim przebojem. Muzyk będzie gościł w Gryfinie na zaproszenie Kościoła Zielonoświątkowego. Liryczny poeta Tomek Żółtko to postać niezwykle barwna. Swoją twórczością propaguje piosenkę autorską. W napisanych utworach nierzadko podejmuje tematykę trudną i kontrowersyjną. Często jego piosenki były przez radia bojkotowane, wystarczy wspomnieć o utworze „Bóg ko- Mariusz Budziszewski , Markus Ghode. Zdobyli nie tylko doświadczenie W klasyfikacji drużynowej nasi strzelcy zajęli dobre 12 miejsce z dorobkiem 20 punktów. W bydgoskich zawodach rywalizowało 39 ekip z całej Polski więc miejsce tuż za pierwszą dziesiątką należy uznać za spory sukces naszych zawodników. – To były Mistrzostwa Polski i zajęliśmy bardzo dobre miejsce. Chłopcy spisali się nadspodziewanie dobrze w Bydgoszczy – cieszył się trener Zenon Kisielica. Indywidualne sukcesy Nasi strzelali także indywidualnie, gdzie każdy mierzył do celu na swoje nazwisko. Świetne strzelanie z karabinu sportowego ma za sobą Sebastian Lenart, który z Bydgoszczy przywiózł srebrny medal z wynikiem 584 pkt. , czym wyrównał swój rekord życiowy. Dobry wynik strzelając pistoletem sportowym zaliczył Michał Krug, który był szósty z wynikiem 549 pkt. czym ustanowił nowy rekord życiowy. W konkurencji karabinu sportowego startowali także Piotr Jasak (13 miejsce) i Mariusz Budziszewski (16 miejsce). cha chorych na AIDS”. Muzyk jest też miłośnikiem autoironii i humoru, co często słychać w jego błyskotliwych tekstach. Zapraszają wszystkich Zielonoświątkowcy na koncert artysty zapraszają wszystkich chętnych z Gryfina i okolic. - U nas zawsze wszyscy są mile widziani. Zapraszamy także na nasze środowe i niedzielne nabożeństwa. Do nas może przyjść każdy. Nie trzeba się jakoś specjalnie zachowywać, wystarczy zwykła chrześcijańska przyzwoitość – zapraszał pastor Zenon. pp Ekipa strzelców z Gryfina wracała do domu w świetnych humorach. 16 26.07-29.07.2013 r. Zamknęli ulicę Energetyków W czwartek zamknięta została jezdnia ulicy Energetyków na wysokości sklepu mięsnego. Ekipa PUK naprawia dziury w nowej jezdni. Ulica Energetyków przez rok była zamknięta dla ruchu z powodu przebudowy nabrzeża. Ledwo miesiąc minął jak została otwarta ponownie, gdy wczoraj przegrodziła ją ekipa PUK. Kilku pracowników wycięło parę dziur w nowym asfalcie, by w piątek położyć tam nową warstwę asfaltu. Problem w tym, że od strony murów i ulicy Bałtyckiej żadnego znaku ostrzegawczego nie postawio- no - o czym zawiadomił nas jeden z mieszkańców Gryfina. Członkowie ekipy podczas rozmowy z nami nie widzieli w tym niczego złego - przecież tuż przed barierą jest gdzie zawrócić, mówili. Ba, można objechać miejsce prac drogowych przez teren dużego parkingu od strony nabrzeża. Faktycznie, można. Jednak na razie mało kto o tym wie, bo przecież nabrzeże i parking też oddano do użytku dopiero co. Dziury mają być załatane jeszcze dzisiaj (w piątek) rano, więc przejazd zostanie otwarty może już po południu. Problem z przejazdem ulicą Energetyków też szybko zniknie. Jednak na przyszłość, proponujemy unikanie takich sytuacji i ustawianie znaków. Kierowcy w Gryfinie to bardzo nerwowi ludzie… rk Ulicę energetyków zamknięto dla poprawienia stanu jezdni (po niedawnym remoncie) Do Bani czy Bania? Wielkie zamieszanie w gminie Banie wywołała decyzja Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji dotycząca odmiany nazwy miejscowości. Nowa odmiana może wiązać się z kosztami wymiany tablic na urzędowych budynkach czy weryfikacji w dokumentach. Zaleceniami ministerstwa zdziwieni są także, bańszczanie którzy przyzwyczaili się już do form funkcjonujących od lat. Zgodnie z zaleceniami Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji, które zweryfikowało odmiany nazw miejscowości w naszym kraju, od teraz nazwa miejscowości Banie ma mieć liczbę pojedynczą, a nie jak dotychczas funkcjonowała w liczbie mnogiej i tak też była odmieniana. Teraz np. mówiąc, że jedziemy do miejscowości nie powinniśmy mówić - jedziemy do Bań, czy Bani, lecz do Bania. Gmina się odwołuje Poprzednia forma funkcjonowała przez blisko 30 lat. Mieszkańcy gminy przywykli do niej, więc teraz narzucona ministerialnie zmiana wywołuje zdziwienie w środowi- sku bańskim. To także kłopot dla władz gminy - Nie szacowaliśmy jeszcze kosztów ewentualnej wymiany pieczątek, tablic urzędowych - mówi wójt Teresa Sadowska. Myślę, że największy problem sprawią dokumenty. Obawiam się konieczności zmian w dowodach osobistych, a to byłby problem nie tylko dla gminy, ale i dla mieszkańców. Odwołaliśmy się od decyzji ministerstwa. W swoim odwołaniu zabiegamy, żeby jeszcze raz rozpatrzono nasz przypadek. Uzasadniliśmy odmianę miejscowości historycznie, podnieśliśmy także kwestię przyzwyczajeń mieszkańców. Mieszkańcy swoje wiedzą nych ścian wykładana jest jasnymi drewnianymi panelami, które nadają jej szczególny, sty- Okazuje się, że wszystko zależy od nas, czyli mieszkańców Gryfina. O przejście dla pieszych pytali nas czytelnicy, gdyż we wskazanym miejscu jezdnia jest przekraczana bardzo często. W Baniach (według zaleceń ministerstwa: w Baniu) mieszkańcy nową formą jak na razie się nie przejmują. Nadal używają odmian, które utarły się w lokalnym języku. - Ludzie mówią: w Baniach, do Bani czy do Bań, a teraz mieliby mówić do Bania, w Baniu. To trudne do przeskoczenia - mówi wójt Teresa Sadowska. - Czekamy na odpowiedź z ministerstwa. Nie wiemy, jak do naszego odwołania odniosą się urzędnicy. Prace nad nazwami i ich odmianami trwały aż 7 lat. Jeśli, otrzymamy decyzję odmowną, będziemy musieli zastosować nowe odmiany. Mkr. Rybakówkę okładają drewnem Trwają ostatnie prace na budowie nowej Rybakówki w Gryfinie. Górna część zewnętrz- Będą pasy na Niepodległości? lowy staroświecki wygląd. rk Jezdnie w tym miejscu przekracza naprawdę wielu gryfinian, czy warto poświęcić kilka miejsc parkingowych, aby powstało bezpieczne przejście dla pieszych? Na temat przejścia dla pieszych, które mogłoby powstać we wskazanym na fotografii miejscu zapytaliśmy w starostwie, bowiem droga podlega właśnie pod władzę powiatu. Wiele osób sądziło dotychczas, że utworzenie w tym miejscu przejścia dla pieszych jest niemożliwe, ponieważ w sąsiedztwie są już inne „zebry”. Naczelnik wyjaśnia O możliwość powstania przejścia dla pieszych zapytaliśmy naczelnika Wydziału Zarządzania Drogami, Arkadiusza Durmę. – Oczywiście przejście dla pieszych w tym miejscu może powstać, jednak nie docierały do nas sygnały, że takie jest w tym miejscu potrzebne. Droga jest prawidłowo oznakowana i znaki informują, że na jezdni mogą pojawić się piesi. Pojazdy nie rozpędzają się tam tak, aby stanowiło to zagrożenie – mówił naczelnik A. Durma. – To prawda, że często w tym miejscu piesi przekraczają jezdnie. Należy pamiętać, że przejście dla pieszych w tym obszarze będzie wymagało likwidacji kilku miejsc parkingowych, które zostaną na nie przeznaczone oraz na obszar obok przejścia – dodał A. Durma. Pp [email protected]