Czy Wasze dzieci są bezpieczne? - 7 Dni Gryfina

Transkrypt

Czy Wasze dzieci są bezpieczne? - 7 Dni Gryfina
26.07-29.07..2013 r.
Nr 30 (701)
9 771730 734015
tny
a
ł
p
V
Bez
k T
e
t
a
dod
Jeśliś chory,
spiesz się,
bo kolejki
do lekarzy rosną
czytaj więcej
REKLAMA
str. 5
GRYFINO
| BANIE
CZARNOWO
| CHOJNA
Cena
2,00
zł|/STARE
w tym
8% VAT | DALESZEWO | RADZISZEWO | WIDUCHOWAWYDANIE
PIĄTKOWE
Czy Wasze dzieci
są bezpieczne?
91 404 56 57
ROLETY, ŻALUZJE,
MOSKITIERY, OKNA TYPOWE
I NIETYPOWE, PARAPETY
W DOBREJ CENIE!
czytaj więcej
więcej
czytaj
str. 44
str.
Wrzucasz zdjęcia swoich pociech do internetu? To niebezpieczne. Przypadki wykorzystania fotografii
do niecnych celów w Gryfinie narobiły już kłopotów niejednemu.
Ksiądz Fabiszak pożegnał
Radziszewo
czytaj więcej
REKLAMA
NAKARM
GŁODNE
str. 7
Potrącił
i odjechał
[email protected]
Pomiar i doradztwo u Klienta
- GRATIS!
BIURO
PROJEKTÓW
mgr. inż. Mirosław Strugarek
www.architektgryfino.pl
GRYFINO ul. 11 listopada 64/5
tel. 91 404 56 57
s. 3
Obwodnica
jako
marzenie
Zdzisław
Kmieciak
s. 4
- Złoty Mistrz
s. 7
LIMES-AR.
DZIECKO
74-100 Gryfino • CZEPINO • ul. Podgórna 1
Zapraszamy!
Wyjazdy
www.pajacyk.pl
czytaj więcej
Informacje i zapisy
str. 4
tel. 91 416 20 80, 601 714 970
ona
nicz sc
a
r
g
o
miej
ilość
Kontakt
74-121 Krzywin • ul. Rynicka 8
tel. 607 228 027 • 607 220 606
www.domy-drewniane.hostit.pl
e-mail: [email protected]
2
26.07-29.07.2013 r.
Foto Pstryk
- I jak
sprawdzą, czy
posegregowane
jak wrzucają do
jednego auta
wszystkie śmieci
– zastanawiała się
mieszkanka bloku
przy Asnyka.
pp
Spokojniej na drogach
Wszystko wskazuje na to, że
pierwsza fala amatorów przejażdżek na ”podwójnym gazie” już za
nami. W ostatnim tygodniu policja
w powiecie odnotowała spadek zatrzymań pijanych kierowców rowerów i samochodów. Komunikat,
który wystosowała policja informuje nas jedynie o sześciu zatrzymanych kierowcach. Nietrzeźwego
kierującego rowerem zatrzymano
w Baniach, wydmuchał 1,3 promila
alkoholu. Kolejnego na „podwójnym gazie” ujęto w Górnowie w
wydychanym powietrzu stwierdzono 0,64 promila. Nie zabrakło
też pijanych rowerzystów. W
Trzcińsku-Zdroju dokonano zatrzymania kierującego rowerem
60-letniego mieszkańca tej miejscowości, który prowadził rower w
stanie nietrzeźwości 1,58 promila
alkoholu. Również w Trzcińsku dokonano zatrzymania kierującego
motorowerem, który miał 1,26
promila. W Chojnie „wpadł” rowerzysta, który we krwi miał 0,64
promila. Jest spokojniej lecz do
ideału nadal sporo brakuje, a nawet raz ukarani ponownie wsiadają na rower. Tak jak zrobił to 47-latek z Gryfina, który prowadził rower mimo zakazu sądowego.
Eko-dewastacja
W Starym Czarnowie nieprzy-
jemnego odkrycia dokonał właściciel uprawy ekologicznej, który
stwierdził uszkodzenia, aż 425
drzewek owocowych na swojej
działce.
Straty
ekologicznych
upraw szacowane są na około 13
tys. złotych, a sprawca jest wciąż
poszukiwany przez policję. Pozostaje pytanie komu zależało na dewastacji eko-upraw i sprowadzeniu problemów na przedsiębiorcę?
Złapali złodzieja, szukają
też innych
Kolejnym sukcesem może pochwalić się nasza policja. Dnia 21
lipca w Lubanowie policjanci Posterunku Widuchowa-Banie dokonali zatrzymania Andrzeja K.
mieszkańca wsi, który dokonał
kradzieży torebki z zawartością
dokumentów i pieniędzy na szkodę swojej matki Danuty K. Dzień
wcześniej w Chojnie z mieszkania
skradziono pieniądze, złotą biżuterię oraz monety kolekcjonerskie.
Włamania dokonano po wyważeniu zamków w drzwiach wejściwocyh, a wartość skradzionego mienia szacuje się na 20 tys. złotych.
W Strzeszowie dokonano włamania do budynku, który jest w budowie. Sprawcy ukradli piłę ręczną,
oraz piłę i kosę spalinową.
pp
Z przymrużeniem oka
Autor rubryki: Magdalena Kolatowska
IV Festiwal
Twórczości
Ludowej
rozpocznie
się 27
lipca w
Bartkowie.
Parkowy Przemysłowy
w Gardnie zyskał 6 lat
Rząd chce, by specjalne strefy ekonomiczne mogły funkcjonować do
2026 r., czyli o sześć lat dłużej niż planowano.
Przedłużenie życia strefie
może przekonać niezdecydowanych przedsiębiorców do
inwestowania w Gardnie
- Oczekiwałem na to, gdyż według mnie jest to główny powód
braku chętnych nie tylko na
nasz teren, ale na tereny stref w
całym kraju – mówi zastępca
burmistrza Gryfina Maciej Szabałkin.
Centrum Informacyjne Rządu
przypomniało we wtorkowym
komunikacie, że zgodnie z dotychczasowymi
przepisami,
specjalne strefy ekonomiczne
mogły funkcjonować do końca
2020 r.
23.lipca rząd zmienił rozporządzenia w sprawie specjalnych stref ekonomicznych i wyznaczył okres ich działania do
2026 r. Dotyczy to 14 stref:
oprócz kostrzyńsko – słubickiej
także kamiennogórskiej, katowickiej, krakowskiej, legnickiej,
łódzkiej, mieleckiej, pomorskiej, słupskiej, starachowic-
kiej, suwalskiej, tarnobrzeskiej,
wałbrzyskiej i warmińsko-mazurskiej.
Więcej czasu więcej szans
„Ocenia się, że przedsięwzięcia realizowane w strefach przyczynią się do utworzenia nowych miejsc pracy i będą korzystnie wpływać na konkurencyjność polskiej gospodarki”
- czytamy w komunikacie. CIR
wskazał, że dłuższe funkcjonowanie stref ma szczególne znaczenie dla inwestorów, realizujących projekty w sektorach o
niskiej stopie zwrotu, np. z
branży motoryzacyjnej, którzy
w warunkach istnienia stref do
2020 r., nie podjęliby decyzji o
ulokowaniu fabryk w Polsce.
Przedsiębiorcy, którzy otrzymają zezwolenia na działalność
w specjalnej strefie ekonomicznej po 1 stycznia 2014 r. będą
podlegać nowym zasadom. CIR
poinformował także, że zmiany
dotyczące stref nie kolidują z
Uderz w stół, a odezwą się nożyce – stare porzekadło, ale wciąż trafne.
Pisząc felieton o odpowiedzialności gminy za zabytki, jako właściciela, nie spodziewałam się szybkiego
odzewu. Myliłam się, po prostu byłam w błędzie. Okazuje się, że gmina
dba o zabytki i to bardzo. Rozsypujący się mur obronny zostanie wyremontowany. Gmina ma już koncepcję, ba nawet kosztorys. Fragment
muru w centrum miasta, (choć nie
całkiem) zostanie wyremontowany
za 700 tys. zł. Poczekamy tylko na
lesze czasy. Gdy w kasie Gminy znajda się pieniądze. Pozornie wszystko
gra. Tyle, że nikt obecnie nie remontuje starych ruin, lecz poddaje je rekonstrukcji. Po co była ta kosztowna
koncepcja i wiele, wiele innych.
Może tego trupa czas wyjąć z szafy.
Trwa ta hossa dla pewnej grupy nieformalnej już od 1991 roku. Gdy
jako radna I kadencji sprawdzałam
kosztorys powykonawczy pewnej
remizy strażackiej okazało się, że w
zatwierdzonym przez inspektora
nadzoru zatrudnianego na etacie w
Urzędzie są ewidentne błędy. Czy
obecnie są w gminie urzędnicy, którzy merytorycznie wypowiadają się
i ponoszą odpowiedzialność służbowa za wykonywane dla gminy różnego rodzaju koncepcje, dokonywanie zmian w planach zagospodarowania przestrzennego, itp.
Wiadomo przecież, że wykonawca zlecenia podporządkuje się każdej sugestii zleceniodawcy. Firmom
projektowym i innym trudno utrzymać się na rynku. Stąd to naginanie
przepisów prawa i spełnianie życzeń zleceniodawcy.
Gmina winna zatrudniać w randze zastępcy Burmistrza lub na samodzielnym stanowisku osobę z odpowiednimi uprawnieniami. Wykonawcy zleceń muszą wiedzieć, że są
ich projekty weryfikowane przez fachowca.
Zofia Górkiewicz
Kronika Rodzinna
17.07.2013 – 23.07.2013r.
4
6
Jeśli byłeś świadkiem ciekawego wydarzenia...
ADRES REDAKCJI: ul. Asnyka 31 , 74-101 Gryfino
TEL. 91 40-45-014 fax 91 40-41-014
E-MAIL: [email protected]
WWW: www.7dnigryfina.az.pl
Druk: Dom Judy sp. z o.o. Nowogard
Barbara Gondek
Codzienność
Chłopców: Dziewczynek:
Redakcja nie zwraca materiałów niezamówionych, nie odpowiada za treść ogłoszeń, listów oraz zastrzega sobie prawo do
adiustacji i zmiany tytułów. Listy anonimowe nie są rozpatrywane, dane nadawcy można zastrzec do wiadomości redakcji
zasadami udzielania pomocy
publicznej w państwach Unii
Europejskiej. Rozporządzenia
wejdą w życie po 14 dniach od
daty ich ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.
Regionalny Park Przemysłowy „Gardno” jest częścią Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej
Strefy Ekonomicznej, która posiada w sumie blisko 1,5 tys. ha
ziemi. Inwestorzy zatrudniają
tam prawie 19 tys. ludzi.
Ma 36 podstref na terenie
województw: lubuskiego, wielkopolskiego i zachodniopomorskiego. Jest nadzieja, że
podstrefa pod Gryfinem będzie
się rozwijać równie prężnie.
Ma wszelkie atuty. Jest dobrze
skomunikowana i doskonale
przygotowana. Tylko inwestorów niestety brak. Z podpisanych do tej pory dwóch listów
intencyjnych – nic nie wynikło.
SEKRETARIAT: Katarzyna Sadowska
OGŁOSZENIA DROBNE: [email protected]
WYDAWNICTWO: „Dom Judy”, Marek Słomski
REKLAMA: Wioletta Dziedzic , TEL. 501 129 629
Małżeństwa:
Zgony:
6
12
Zadzwoń lub napisz!
502 - 552 - 908
[email protected]
REDAKTOR NACZELNA : Maria Kruszyńska
DYREKTOR WYDAWNICZY : Marcin Simiński
ZESPÓŁ : Ryszard Kwapisz, Anna Pietras, Dariusz Jachno, Przemysław Plecan
WSPÓŁPRACA : Paulina Barczak - Zalewska, Magdalena Kolatowska, Paweł Drąg
SKŁAD: Karolina Sałaga
[email protected]
3
26.07.-29.07.2013 r.
Czech w gryfińskim areszcie
Potrącił i odjechał
W minioną środę doszło do dramatycznego wypadku na drodze ekspresowej S3. Tir potrącił mężczyznę zabezpieczającego naczepę swojego pojazdu. Kierowca szybko odjechał z miejsca zdarzenia. Zatrzymano go trzy godziny później.
Do wypadku doszło około godziny 8.50. Kierujący
ciężarowym mercedesem z naczepą zatrzymał się na
pasie awaryjnym S3 na wysokości zjazdu w kierunku
Gryfina. Chciał sprawdzić zabezpieczenie koparki, która przewoził na naczepie. Wysiadł wraz ze swoim towarzyszem z pojazdu. Kiedy jeden z mężczyzn sprawdzał mocowania na naczepie, drugi stał na jezdni. Został on potrącony przez jadącego sąsiednim pasem
tira. Kierowca tira nie zatrzymał się po potrąceniu
mężczyzny, odjechał w stronę Gorzowa Wielkopolskiego.
- Zatrzymaliśmy kierowcę ciężarowego Volvo w Świebodzinie - informuje rzecznik gryfińskiej policji Bogumił Prostak. - Na pojeździe zabezpieczono fragment kamizelki poszkodowanego w wypadku mężczyzny. Trwa
właśnie ustalanie okoliczności całego zdarzenia. Nie
możemy mówić w chwili obecnej o zarzutach. Trudno
stwierdzić czy kierowca po potrąceniu pieszego celowo
odjechał z miejsca wypadku czy po prostu nie widział,
że kogoś potrącił i jak gdyby nigdy nic, pojechał dalej.
Zatrzymany w Świebodzinie kierowca tira to obywatel Czech. Został przewieziony do Komendy Policji
w Gryfinie. Tam też oczekuje na kolejne wyjaśnienia w
sprawie i postawienie ewentualnych zarzutów spowodowania wypadku.
Mkr.
Już 2 sierpnia zgodnie z zapowiedziami Gryfino ma odwiedzić prezydent Bronisław Komorowski. Jak się dowiedzieliśmy, głowa państwa odwiedzi także gminę Banie.
W Gryfinie od kilku tygodniu
trwają przygotowania, rozmowy, konsultacje związane z wizytą prezydenta. B. Komorowski ma być w naszym regionie
ze względu na odbywający się
Flis Odrzański. Zawita także do
Gryfina, gdzie najprawdopodobniej otworzy gotową już
część nabrzeża. W ubiegłym tygodniu w Gryfinie byli już funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu, aby sprawdzić miasto i
miejsce spotkania z mieszkańcami pod kątem bezpieczeństwa.
Wielkie zaskoczenie w
Baniu
Uciekł czy nie zauważył?
W wyniku potrącenia 56-letni mężczyzna doznał
poważnych obrażeń. Ranny został przewieziony helikopterem medycznym do szczecińskiego szpitala na
ul. Unii Lubelskiej. Tymczasem policja rozpoczęła intensywnie poszukiwania kierującego tirem, który odjechał z miejsca wypadku. Trzy godziny od wypadku
samochód znaleziono i zatrzymano w Świebodzinie.
REKLAMA
Gryfino i Banie czekają
na prezydenta
Na S3 doszło w minioną środę do wypadku
w którym poszkodowany został 56-latek.
Mężczyznę helikopterem odwieziono do
szpitala.
Wizyta prezydenta zapowiadana jest na piątek, 2 sierpnia o
godzinie 10.30. Okazuje się, że
głowa państwa zawita także do
sąsiedniego Baniu. Także i tam
trwają przygotowania do wizyty tak ważnego gościa. Miejscowość ogarnęło wielkie sprzątanie i przygotowanie na przyjazd nie tylko prezydenta ale i
sporej ilości samorządowców.
W Baniach jak się dowiedzieliśmy, planowana jest konferencja na temat rodziny. Prezydent
ma pojawić się w Baniach między godziną 12 a 14.
- Mieszkańcy są zaskoczeni, że
odwiedzi naszą gminę prezydent
- mówi wójt Teresa Sadowska. Pytają: „Jak to? Po co?”. Mieszkańcy nie są przyzwyczajeni do
wizyt tak ważnych osobistości w
naszej niewielkiej miejscowości.
Wójt Sadowska w rozmowie z
nami przyznała, że gdyby była
taka możliwość pokazałaby
prezydentowi zamek w Swobnicy. Jednak ze względów bezpieczeństwa taka prezentacja
nie dojdzie do skutku. Przygotowuje za to specjalny prezent
dla niecodziennego gościa. Myślę, aby podarować panu prezydentowi przedwojenne zdjęcie
naszej miejscowości przedrukowane na płótnie i do tego książkę o naszym swobnickim zamku
- mówi wójt Sadowska.
Mkr.
28.07.2013 r. (niedziela), godz. 15.00
Plac Pamięci Sybiraków
• rozstrzygnięcie konkursu „LOGO GALERII”
• pokaz mody sesja zdjęciowa,
• NIESPODZIANKA
www.7dnigryfina.com
4
26.07-29.07.2013 r.
Czy twoje dziecko jest bezpieczne?
Zdjęcia małych dzieci w sieci to codzienność zwłaszcza w dobie bardzo popularnych portali
społecznościowych. Czy wrzucający fotografie do sieci rodzice zastanawiają się jakie ma to
konsekwencje i odpowiednio zabezpieczają swoje profile?
Przeglądając internetowe portale
w oczy rzuca się, że wielu zwłaszcza
młodych świeżo upieczonych rodziców nie przywiązuje do tego wagi.
Okazji do publikacji zdjęć swoich
pociech w sieci jest mnóstwo,
chrzciny, pierwsza kąpiel, pierwsza
wizyta u lekarza, w lesie, na plaży, a
można by wymieniać bez końca.
Zdjęcia nie rzadko nagich bobasów
ukazują się codziennie na portalach,
ponieważ rodzice bezrefleksyjnie
podążają za aktualną modą, a czasem po prostu chcą podzielić się
swoim szczęściem ze znajomymi i
rodziną. Często nie przejmując się
tym, gdzie opublikowane zdjęcia
mogą trafić, ani kto je może oglądać.
Zapominają, że w sieci wcale nie
jest tak bezpiecznie, a ich znajomi to
tylko mikroskopijna ilość użytkowników Internetu. Przekraczają granicę i narażają prywatność swoich
dzieci. Dlatego warto zadbać o bezpieczeństwo swoich profili i stron,
gdzie wrzucamy fotografie.
Pomyśl zanim wrzucisz
Na ten problem zwrócili uwagę
członkowie Fundacji Dzieci Niczyje i
rozpoczęli kolejną już kampanię
społeczną. Akcja „Pomyśl zanim
wrzucisz” ma na celu uświadomienie ludzi, że bezrefleksyjnym i najczęściej nieroztropnym postępowaniem w sieci mogą skrzywdzić siebie i swoje dzieci. – Chcemy zwrócić
uwagę rodziców na kwestie ich odpowiedzialności za prywatność dzieci –
mówi Łukasz Wojtasik z Fundacji
Dzieci Niczyje. – Zdarza się, że
umieszczając zdjęcie w internecie
tracimy nad nim kontrolę. Próby jego
usunięcia skazane są na niepowodzenie, bo każde zdjęcie, które spotkało
się z zainteresowaniem internautów,
zostaje natychmiast powielone, jest
poddawane przeróbkom, może stać
się motywem złośliwych memów –
dodaje Wojtasik. Opublikowane w
sieci zdjęcie może przecież ściągnąć
na swój komputer każdy kto je zobaczy. Fundacja zajmuje się bezpieczeństwem w internecie już od lat.
Wcześniej za pośrednictwem kampanii „Dbaj o Fejs” oraz podczas
Dnia Bezpiecznego Internetu 2010.
Aktualna kampania ruszyła 15 lipca.
Udostępniaj z głową
Organizatorzy akcji „Pomyśl zanim wrzucisz” ukazują ten problem
w dość bezpośredni sposób. Materiały do kampanii przygotowano
właśnie na wzór popularnych memów, czyli obrazków z podpisami,
na których widnieje wizerunek
człowieka. Okazuje się, że wykorzystane wizerunki w większości przypadków, zostały użyte bez zgody ich
właścicieli. Wielu ludzi ma przez to
problem nawet na całe życie. To w
dobitny sposób pokazuje, że przy
zabawie w internecie należy być
czujnym i roztropnym zwłaszcza jeżeli mowa o czci i godności naszych
dzieci. – Nie chcemy zabraniać rodzicom publikowania zdjęć dzieci – wyjaśnia Ł. Wojtasik. – Ale chcemy, żeby
robili to odpowiedzialnie i świadomie, wykorzystując narzędzia, które
pozwalają na ochronę prywatności
ich dziecka. I żeby zdawali sobie
sprawę z konsekwencji własnych
działań, zarówno tych bezpośrednich
jak i tych odroczonych – dodaje członek fundacji.
Na twój profil czai się
pedofil
Jeżeli publikujesz na profilach
społecznościowych zdjęcia swoich
pociech, pamiętaj o ich prywatności.
Musisz chronić wrzucane do sieci
materiały, aby nie stały się pożywką
dla osób, które wykorzystają je do
niecnych celów. Zdjęcia dzieci w negliżu są natomiast pożywką dla pedofili, których w sieci jest cała masa,
a czują się tam zupełnie bezkarni.
Jeszcze kilka lat temu nikt by nie pomyślał, że z pozoru niewinne zdjęcie uśmiechniętego szkraba nad jeziorem, ktoś może wykorzystać do
tak perwersyjnych celów. Będąc
rozsądnym musisz ograniczyć obcym osobom dostęp do udostępnianych materiałów. Tylko w ten sposób możesz być pewny, że zdjęcie
pozostanie w prywatnej sferze najbliższych znajomych i rodziny.
Zapytaliśmy gryfińskich rodziców, czy wrzucają do sieci zdjęcia swoich i czy nie obawiają się związanych z tym zagrożeń.
Pani Aleksandra
Zdjęcia wrzucam tylko na Facebooka, udostępniam tylko znajomym i to
nie wszystkim, głównie chodzi o to, że większa część rodziny mieszka poza
Gryfinem i w ten sposób mają ciągły kontakt z nami i widzą synka. Wiem
jak chronić swój profil i nie obawiam się, że te zdjęcia zostaną wykorzystane w niecnych celach. Zdaję sobie sprawę z istniejącego zagrożenia, dlatego
świadomie dobieram zdjęcia, umieszczane w sieci i popieram wszelkie formy uświadamiania społeczeństwa w tym względzie.
Pani Julita
Owszem osobiście wrzucam zdjęcia swoich dzieci do sieci i jest to tylko i
wyłącznie na Facebooka. Oczywiście jest to ryzyko szczególnie, że słyszy się
o pedofilach itd. Robiąc to bardzo uważam, co wrzucam i jakie to są zdjęcia. Najczęściej zaznaczam po prostu, że tylko znajomi mogą oglądać wiec
myślę, że mogę mieć zaufanie. A zdjęcia wrzucam, bo po prostu chyba jak
każda dumna matka chce pochwalić się swoimi pociechami.
Pani Karolina
Umieszczam zdjęcia córki w sieci, jedynie na portalu społecznościowym
Facebook. Portal to często jedyna dla mnie forma kontaktu ze znajomymi
czy rodziną mieszkającymi daleko. Do zdjęć mojego dziecka ma dostęp
ograniczona liczba znajomych, jedynie tych mi bliskich, z którymi dzielę się
postępami córki i jej rozwojem. FB ma możliwość ustawienia takich zabezpieczeń, które uniemożliwią przekazywanie zdjęć dalej, do osób spoza grona wybranych znajomych.
Pan Piotr
Starannie wybieram zdjęcia, które umieszczam na swoim profilu. Myślę,
że nie są to fotografie, które mogą w jakiś sposób narazić moją córeczkę na
nieprzyjemności związane. W związku z tym nie obawiam się ich umieszczać w sieci. Zdjęcia wrzucam głównie dlatego, że chcę pokazać córeczkę
rodzinie, z którą spotykam się bardzo rzadko, a z małej jestem dumny.
Internet nie zapomina
Raz wrzucone do sieci zdjęcie pozostaje tam najczęściej na zawsze.
Najdobitniej świadczy o tym walka
z niechcianymi publikacjami w sieci.
Dobrym przykładem są zdjęcia ofiar
z katastrofy samolotu pod Smoleńskiem, które wyciekły do sieci i ruszyła machina powielania, kopiowania i udostępniania. Wrzucone do
sieci nieprzychylne zdjęcie może
wrócić jak bumerang po kilku latach
i stać się przyczynkiem do poniżania naszego dziecka np. w szkole
średniej, czy gimnazjum. Wówczas
na nic zdadzą się tłumaczenia, że
zdjęcie było zrobione przez rodziców i dziecko nie miało na to wpływu. Z cierpieniem zgotowanym
przez rówieśników będzie musiało
zmierzyć się nasze dziecko.
Oprawcy nie są bezkarni
Warto wspomnieć, że osoby, które
udostępniają nasze zdjęcia bez zgody mogą zostać pociągnięte do odpowiedzialności. - W przypadku, gdy
zdjęcia są udostępniane i rozpowszechniane bez zgody regulują to
przepisy Kodeksu cywilnego – powiedział rzecznik prasowy KP Policji w
Gryfinie,
Bogumił
Prostak.
– Gdy zdjęcia są wykorzystywane w
celu poniżenia drugiej osoby, bądź
mogą narazić ją na utratę zaufania
potrzebnego dla danego stanowiska
kwestię reguluje art. 212§ 1 Kodeksu
karnego. Kary jakie grożą za takie
działanie zaczynają się od grzywny,
a najwyższy jej wymiar to rok pozbawienia wolności – dodał B. Prostak.
Tak reguluje sprawę prawo. Warto
wspomnieć, że ustalenie sprawcy w
takich sprawach jest niekiedy szalenie trudne, zwłaszcza jeżeli internaucie zależy na tym, aby pozostać
w ukryciu.
pp
Wrzuca co czwarty
Okazuje się, że zdjęcia swoich
pociech w wieku niższym niż 10
lat do sieci wrzuca co czwarty
pytany rodzic. Wykazały to badania przeprowadzone przez Fundację Dzieci Niczyje na próbie
1000 osób. Ilu z tych rodziców
zabezpiecza profil?
Pod fot: Jeden z materiałów,
które promują akcję. Czy przemówi do rozsądku rodziców, którzy nie dbają o prywatność swoich pociech i nie zabezpieczają
swoich profili?
Obwodnica jako marzenie?
Obwodnica Gryfina była już na rządowej liście rezerwowej inwestycji drogowych. Ale zabrakło pieniędzy. Teraz trzeba będzie lobbować i starać się o jej budowę od
nowa. Parlament Europejski przyjął bowiem uchwałę o
wydzieleniu środków na inwestycje strukturalne.
Nikomu w Gryfinie nie trzeba wyjaśniać jak bardzo potrzebne jest drogowe
obejście naszego miasta. Bo główne ulice
w mieście, prowadzące przez samo centrum - Szczecińska/Pomorska i Chrobrego, oraz trzy kilometrowa Łużycka, a także
prowadząca przez górną część miasta
droga objazdowa dla samochodów ciężarowych, to od wielu lat wewnątrz miejski
fragment drogi krajowej nr 31. Z jej ruchem, wypadkami i awariami. Nakłada się
na to stan infrastruktury pod jezdnią Łużyckiej, a zwłaszcza starego ciepłociągu
prowadzącego od elektrowni Dolna Odra.
Byliśmy na liście...
Wieloletnie starania przyniosły taki
efekt, że wykonano już wszystkie niezbędne badania i ustalenia wymagane dla
przeprowadzenia takiej inwestycji. Wybrano też optymalną trasę przebiegu obwodnicy od Czepina za osiedlem Południe
do (planowanego), ronda przed Pniewem.
Jest już nawet decyzja środowiskowa
otwierająca drogę do budowy obwodnicy
i spośród trzech wersji wybrano wstępny
projekt jej przebiegu, który prezentowaliśmy na łamach naszej gazety. Według danych GDDKiA z 2011 roku, obwodnica o
długości 5.6 kilometra, z jezdnią z tylko
jednym pasmem w każdą stronę, miała
kosztować około 55 milionów złotych.
Ba, 2 lutego ubiegłego roku burmistrz
dostał zaproszenie od GDDKiA na posiedzenie komisji do oceny przedsięwzięć
inwestycyjnych, na którym rozpatrywano także dokumentację naszej obwodnicy. Ale potem okazało się, że zabrakło
pieniędzy.
...czy będziemy znowu?
Parlament Europejski właśnie uzgodnił budżet na Fundusz Spójności, w ramach którego na styku starych i nowych
krajów UE budowana jest nowoczesna
infrastruktura - drogi, linie kolejowe i
oczyszczalnie ścieków. To, co w tym momencie interesuje nas najbardziej, drogi buduje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. To GDDKiA ma być inwestorem także w naszym przypadku.
Pytany o szansę na zbudowanie obwodnicy Gryfina, rzecznik generalnej dyrekcji
Mateusz Grzeszczuk powiedział nam w
środę, że teraz w Ministerstwie Transportu trwają rozmowy na temat nowego
krajowego Programu Budowy Dróg na
lata 2014 -2020. Ale co się w nim zmieści, wiadomo będzie dopiero za kilka
miesięcy. Tym bardziej, że i on będzie
musiał zostać powtórnie uzgodniony z
Komisją Europejską.
Priorytet - ekspresówki
Rzecznik GDDKiA przypomina, że - jak
mówią w ministerstwie, priorytetem ma
być budowa dróg ekspresowych, co dla
nas nie jest bardzo dobrą wiadomością.
Bo, paradoksalnie, szybko zbudowana u
nas w swej północnej części droga ekspresowa S3 , może być argumentem na postawienie akcentu inwestycyjnego w innych
częściach Polski. Tam, gdzie ich dotąd nie
ma. Ekspresówki mają też zastąpić część
autostrad, których budowę odłożono na
przyszłość. Walka o ponowne umieszczenie obwodnicy Gryfina w planach rządowych będzie więc długa i trudna.
rk
[email protected]
26.07.-29.07.2013 r.
Jeśliś chory, spiesz się, bo kolejki do lekarzy rosną
5
Na przełomie sierpnia i września już tradycyjnie będą się kończyć w szpitalach i przychodniach pieniądze od Narodowego Funduszu Zdrowia. A wydłużać, kolejki do lekarzy - specjalistów. Ba, minister finansów zapowiada zmniejszenie
tegorocznego budżetu NFZ o ok. 2.5 miliarda złotych. Dlatego warto o wizycie u specjalisty lub o poważnym zabiegu
pomyśleć przed feralnym ostatnio przełomem lato- jesień.
mógł wykupić także dodatkowe
ubezpieczenie zdrowotne i
dzięki nim korzystać z dodatkowych świadczeń medycznych,
ponad to, co opłaca NFZ. Te
przygotowania się ślimaczą i
szybko w życie nie wejdą, ale
jest przekonanie w rządzie, że
trzeba to zrobić. Dlatego wiemy
już, że najprawdopodobniej w
przyszłym roku nie będzie podpisywania nowych umów z
NFZ, a tylko aneksowanie
umów już obowiązujących.
Może to potrwać do 2015 roku
i dać czas na wprowadzenie zapowiadanych zmian.
Red. Mimo tych trudności
wam się jakoś wiedzie, skoro
zapowiadał pan zbudowanie
w Gryfinie szpitala.
J.K.: - Obecnie kończymy budowanie parkingu koło przychodni na ok. 30 miejsc, potem
powstanie jeszcze drugi tej samej wielkości. A potem chcemy
doprowadzić do takiej sytuacji,
że na jednym z tych parkingów
Prezes Jacek Kargul jest optymistą
O obecnej kondycji gryfińskiej i krajowej służby zdrowia
rozmawiamy z Jackiem Kargulem, chirurgiem, prezesem firmy Intermed, która zarządza i
restrukturyzuje szpitale, a także prowadzi m.in. 5 przychodni.
W tym, przychodnię w Gryfinie.
Redakcja: Idąc do pana
usłyszałem, jak pani z rejestracji mówiła pacjentowi, że
może go zapisać na badanie
dopiero we wrześniu. U was
też trzeba tyle czekać?
Jacek Kargul: - Ostatnimi
laty w Polsce najlepiej jest chorować na początku roku, bo
wtedy pieniądze z Narodowego
Funduszu Zdrowia placówki
służby zdrowia dopiero zaczynają wydawać. Coraz bardziej
ich brakuje już latem, a jesienią
zaczyna się konieczność ograniczania ilości świadczeń, nawet tych, objętych umową z
NFZ. Dotyka to także nas i ustalany dzisiaj przy panu termin
wrześniowy wizyty u lekarza
specjalisty wcale jeszcze nie
jest odległy. W innych przychodniach bywa już znacznie
gorzej o tej porze roku.
Red.: Czyli, jeśli ktoś myśli
o przeprowadzeniu jakichś
badań lub podejrzewa u siebie poważną chorobę, to powinien pójść do przychodni i
zarejestrować się już teraz?
Nie czekając na jesień?
J.K.: - Od kilku lat mamy w
kraju taką sytuację, że pieniądze z NFZ kończą się czasem
już na przełomie sierpnia i
www.7dnigryfina.com
września. Ba, niektórzy specjaliści
mają
nadwykonanie
świadczeń już w lipcu. Zachodzi
wtedy konieczność ograniczania przyjęć. A w tym roku może
być jeszcze gorzej, bo minister
finansów zapowiada, że zmniejszy tegoroczny budżet NFZ o
ok. 2.5 mld zł.
Red. Co to może znaczyć
konkretnie dla was?
J.K.: - Oto przykład. Mamy
sześć gabinetów rehabilitacyjnych różnej specjalności, wyposażonych (zresztą za pośrednictwem Urzędu Marszałkowskiego), ze środków unijnych.
Jednak od trzech lat nie możemy ich uruchomić, bo w NFZ
brakuje na to pieniędzy. Nie
możemy też ich wydzierżawić
ani sprzedać, bowiem sprzęt
ten powinien być udostępniany
głównie w zakresie świadczeń
refundowanych przez NFZ. Jeśli
to potrwa jeszcze parę lat, to po
upływie terminu „gwarancyjnego” będziemy musieli sprzęt
kupiony częściowo za pieniądze unijne sprzedać, a lokale
przeznaczyć na inne cele, lub
wynająć. Jest to przykład marnotrawienia publicznych środków.
Red. Zapowiadane zmniejszenie budżetu NFZ to jedyna
duża zmiana, jaka czeka system ochrony zdrowia w tym
roku?
J.K.: - Od kilku lat trwają
przygotowania do zmiany tego
systemu. Chodzi o to, aby obok
świadczeń z NFZ każdy pacjent
środkami unijnymi to zrealizujemy szerszy program za dwa
razy większe pieniądze.
Red. Co to jest chirurgia
jednego dnia? Dosłownie pobyt trwa od badania do wypisania pacjenta 24 godziny?
J. K.: - W terminologii medycznej „chirurgia jednego
dnia” to faktycznie taki zakład
leczniczy, gdzie pobyt może
trwać nawet 72 godziny. Ale
chodzi o maksymalne jego
skrócenie. Chodzi o to, żeby ciężar kwalifikacji pacjenta odbywał się przed jego przyjęciem
do szpitala. A dzięki nowoczesnym technikom operacyjnym 80 procent zabiegów odbywa
się metodami mało inwazyjnymi, co w efekcie daje możliwość, na ogół już następnego
dnia po zabiegu (czasem jeszcze tego samego dnia), iż pacjent może wracać do domu.
Red. A przed decyzją o budowaniu szpitala prowadzicie w Gryfinie jakieś poważne
netów stomatologicznych i tyle
samo gabinetów POZ, nowoczesne laboratorium. Jest także poradnia
psychoterapeutyczna
(psychiatria, przeciwdziałanie
uzależnieniom). Łącznie w Gryfinie pracuje 36 gabinetów –
poradni
specjalistycznych,
praktycznie wszystkich specjalności, w tym kardiologii z pracownią Holtera i bieżnią wysiłkową.
Red. Panie chyba bardziej
dbają o zdrowie od mężczyzn?
J.K.: Ale też wiele zagraża ich
zdrowiu. Na piętrze naszej gryfińskiej przychodni jest nowoczesna poradnia ginekologiczno - położnicza, wyposażona w
nowoczesne urządzenia do mamotomii i USG. Takie pracownie
w całym województwie są tylko
jeszcze dwie. U nas można się
poddać biopsji cienko i grubo
igłowej. I usunąć guza nawet
2-3 centymetrowego, a w pół
godziny później wrócić do
Koło tej przychodni ma powstać drugi szpital w Gryfinie
w 2014 rozpoczniemy budowę
obiektu o charakterze chirurgii
jednego dnia, gdzie chcemy
przeprowadzać zabiegi w zakresie chirurgii onkologicznej,
ginekologii, okulistyki i ortopedii. Ale specjalnie czekamy do
2014 roku, bo wtedy można będzie się ubiegać o wsparcie inwestycji ze środków unijnych.
Red. Ile to będzie kosztować?
J.K.: - Jeśli zrealizujemy program minimum i tylko ze środków własnych, to będzie to
kosztować 10-15 mln, a jeśli ze
inwestycje w waszej przychodni?
J.K.: - 30 czerwca zakończyliśmy przy wsparciu unijnym poważny program inwestycyjny,
składający się z dziewięciu zadań powiązanych. W tym, prace
budowlane i wyposażenie gabinetów do standardów europejskich. Mamy tu teraz nowocześnie wyposażoną pracownię
Endo-kolonoskopową, radiologiczną (w tym zdjęcia kostno-płucne), mammograf, pantomograf, aparat do zdjęć stomatologicznych. Mamy sześć gabi-
domu. W sali konferencyjnej
organizujemy społecznie, czyli
nie finansuje tego NFZ tylko my
sami, cykle szkoleń dla pań na
temat profilaktyki raka piersi
we współpracy z gryfińskim
Amazonkami. W sierpniu ma tu
przyjechać z wykładami na temat profilaktyki raka piersi
profesor Jan Lubiński, będzie
też można skorzystać z bezpłatnych konsultacji. Wiele pań z
Gryfina i okolic nawet nie wie o
takiej możliwości.
rozmawiał R. Kwapisz
6
26.07-29.07.2013 r.
Myślą, że jak wyrzucą to nie zapłacą?
Po to, by realizować nową politykę śmieciową PUK musiał zatrudnić dodatkowo 11 osób, kupić pojemniki za prawie
300 tys. zł. oraz śmieciarkę.
Nowa śmieciarka z myjką po zainstalowaniu GPS weszła
już do eksploatacji
Mija miesiąc od chwili gdy po
wygranym przetargu Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych w
Gryfinie wykonuje umowę z gminą na wywóz śmieci zgodnie z
nową ustawą. To już czas na
pierwsze podsumowania, jednak
prezes PUK pytany o ocenę tego
etapu, odsyła do władz gminy. - To
nie do mnie, jako szefa gminnej
spółki komunalnej należy ta ocena.
Ze swoimi ocenami firmowymi nie
chcemy wychodzić na zewnątrz odpowiada prezes Rafał Mucha.
Jednak na pytania bardziej konkretne odpowiada precyzyjnie.
Dlaczego przestawiają
pojemniki?
Liczni czytelnicy o to mają preten-
sje do PUK. Prezes odpowiada, że
dzieje się to w porozumieniu z administratorami danego terenu, ale także
w sytuacji niejako wymuszonej przez
mieszkańców. Koło przedszkola na
ulicy Żeromskiego trzeba było zabrać
pojemniki na odpady segregowane,
bo okoliczni mieszkańcy (ale nie tylko oni), zrobili tam sobie regularne
wysypisko wszelkich odpadów. Wygląda to tak, jakby część mieszkańców uważała, że jak wyrzucą swoje
odpady poza posesją, to za nie niezapłacą. A przecież obecnie płaci się od
ilości osób w gospodarstwie domowym, a nie od miejsca, skąd zabierane są śmieci.
Podobna sytuacja jak koło przedszkola Calineczki (w ostatnich dniach
sytuacja tam jakby się poprawiła),
przez pewien czas trwała koło szkoły
podstawowej nr 2, ale tam sytuacja
się ustabilizowała i nie trzeba było likwidować tamtejszego „gniazda” - zespołu pojemników na śmieci segregowane. Poprawa nastąpiła też na 11
Listopada 38. Mieszkańcy denerwowali się na pojemniki na rogu ulic Andersa i Łużyckiej - przestawiono je
więc. Podobne zmiany nastąpiły na
placu targowym przy Rapackiego.
Rolnicy będą dokładać do interesu
Dla laików, pola widoczne z okien samochodów wyglądają bardzo ładnie. Ale dla rolników tegoroczne żniwa przyniosły prawie same złe
wiadomości.
tonę. Rzepak – przed rokiem płacono za niego 2200
złotych za tonę, w tym już tylko 1400 złotych. Takie
zboża jak żyto i owies osiągnęły obecnie w skupie
ceny tak niskie, że stały się nie sprzedawalne. Cena
żyta na przykład, spadła z 900 do 500 złotych. Jak
opowiada E. Szczepanik, firmy skupowe robią wszystko by zrezygnować nawet z już podpisanych umów,
lub bardzo odsunąć termin odbioru. A im dłużej ziarno czeka u gospodarza, tym bardziej spada jego wartość i cena.
Nie będzie inwestycji
Na wielu polach zaczęły się zbiory zwane
„małymi żniwami”, choć zmiany w rolnictwie
spowodowały, że to już tylko tradycyjna nazwa
Jest pogodnie i bardzo ciepło. Nic więc dziwnego, że
można już było zobaczyć pierwszych gospodarzy, którzy rozpoczynali zbiór rzepaku ozimego. Ba, koło Wełtynia w środę widzieliśmy gospodarza koszącego
kombajnem pszenicę. Jednak prawie wszyscy szybko
się z tego wycofywali. - Ja też wyjechałem na pole rzepaku kombajnem, ale szybko musiałem zjechać. Okazało się, że w strąkach po młóceniu pozostaje 20 procent
ziaren. A to dla rolników katastrofa – powiedział nam
Edward Szczepanik z Gardna, należący do spółki gospodarującej na kilkuset hektarach. Powodem są
deszcze (100 mm), jakie spadły na przełomie czerwca
i lipca. Pod gęstą masą rosnącego rzepaku woda nie
parowała, więc na większości pól nie zakończyła się
jeszcze wegetacja. Stąd problem z jego skutecznym
młóceniem.
Dramatyczny spadek cen skupu
W stosunku do ubiegłego roku ceny skupu od rolników spadły wprost dramatycznie, choć ceny środków
do uprawy pozostały na zeszłorocznym poziomie. Buraki cukrowe – cena spadła z 200 do 145 złotych za
W tej sytuacji, tylko nieliczni rolnicy, którzy jesienią
podpisali korzystne umowy na sprzedaż swej produkcji, jakoś wyjdą na swoje. Inni będą musieli zacisnąć
pasa. - Inwestycji prawie nie będzie – ocenia E. Szczepanik. Stracą, więc nie tylko rolnicy, ale i sprzedawcy
sprzętu rolniczego, oraz firmy wykonujące dla nich
prace remontowe i budowlane. A na kolejny kredyt
rolnicy raczej nie mogą liczyć, bo banki wiedzą, że to
zły rok i zdolność kredytowa wielu rolników spadła.
Rolnicy protestują
Komitet Protestacyjny Rolników Województwa Zachodniopomorskiego z niepokojem obserwuje rozwój
sytuacji na rynkach rolnych. W kontekście rozpoczynających się żniw ogromnego znaczenia nabiera
znaczny spadek cen ziarna zbóż w stosunku do analogicznego okresu 2012 r. Szczególnie niepokoi ich rozwój sytuacji na rynku rzepaku - cena osiągnęła poziom widziany ostatnio w pierwszej dekadzie października 2010r. „Obawiamy się, że zaczyna spełniać
się czarny scenariusz rozwoju sytuacji – wiele gospodarstw rodzinnych w naszym regionie, znacznie obciążonych kredytami na modernizację oraz kosztami zakupu ziemi, może utracić płynność finansową”- piszą
przedstawiciele KPRWZ w swym najnowszym komunikacie.
rk
Tam jednak nowy pojemnik na segregowane śmieci okazał się za ciasny
na odpady papierowe i tekturowe narzekają tamtejsi handlowcy.
Gdzie znaleźć pojemniki do
segregowania?
Na stronach internetowych
krytykowany jest brak informacji
o tym, gdzie znajdują się ogólnodostępne pojemniki na odpady
segregowane. Pytano nawet o
mapkę drukowaną lub internetową takich miejsc. Na nasze pytanie o to, prezes Mucha nawet się
ucieszył. - My też chcemy przygotować najpierw drukowaną, a potem także internetową informację
o lokalizacji takich pojemników.
To znaczy, że nasz pomysł jest dobry. W przyszłym tygodniu chcemy
już mieć gotową mapkę drukowaną. Wcześniej nie można było tego
zrobić, bo sytuacja z pojemnikami
musiała się ustabilizować oświadczył R. Mucha. Za kilka tygodni na Wrotach Gryfina pojawić się także ma komputerowa
mapka z położeniem pojemników
i ich rodzajami.
Na wioskach „gniazda”
pozostaną
Mieszkańcy wiosek przyzwyczaili się do wyrzucania szkła i
butelek Pet do pojemników na
śmieci segregowane. Prezes PUK
zapewnia, że „gniazda” tych pojemników pozostaną na wioskach, chociaż może ich być
mniej, ale po jednym na pewno. I
przypomina, że tak w wioskach
jak w mieście można wyrzucać
śmieci segregowane do odpowiednich pojemników niezależnie od tego, gdzie stoją. Wszystkie
są gminne i każdy mieszkaniec
gminy może wyrzucać segregowane odpady tam, gdzie mu jest
wygodnie.
Nie ze wszystkimi się
dogadali
Zgodnie z nowym prawem,
gmina odpowiada za wywóz
śmieci z całego swego terenu,
także z tych fragmentów jak drogi
powiatowe i wojewódzkie, które
dotąd miały oddzielnych administratorów i swoje firmy sprzątające. Pisaliśmy już o pustych koszach gminnych przy domach
spółdzielni na ul. Piastów i pełnych koszach metalowych, wojewódzkich. Jak nas zapewniła Janina Major z UM, zarówno z powiatem jak zarządem dróg wojewódzkich dogadano się i oba
złożyły deklaracje o udziale w
systemie gminnym. Boczy się jednak wciąż Generalna Dyrekcja
Dróg Krajowych (ul. Łużycka,
Szczecińska, Pomorska itd.), która nie chce się podporządkować i
twierdzi, że ustalenia ustawy jej
nie obowiązują.
Niedoszacowali liczby
pojemników
Okazało się, że przymiarki do
oceny ilości potrzebnych pojemników na śmieci w naszej gminie
są niedostateczne. Dlatego PUK
musiał ich dokupić sporo (nawet
kilkaset) ponad to, co zamierzał.
Niektóre zamówienia - już po
przetargach - jeszcze są i będą realizowane. Łącznie na nowe pojemniki PUK wyda prawie 300 tysięcy złotych, przy czym część z
tego i tak trzeba było wydać. Za
kilka tygodni dopiero zostaną
zrealizowane zamówienia na dodatkowe pojemniki na odpady segregowane. Pojemniki mają dużą
trwałość, pod warunkiem, że nie
zostaną zniszczone mechanicznie.
Nowi pracownicy
i śmieciarka
Na tle ogólnej fatalnej sytuacji z
miejscami pracy w Gryfinie, PUK okazał się w tym roku pozytywnym bohaterem. Bo wprawdzie nie tylko dla
realizacji ustawy śmieciowej, ale także dla realizacji innych nowych zleceń (sprzątają raz w miesiącu kilkadziesiąt kilometrów dróg krajowych),
zatrudniono tam 11 nowych pracowników. Na początku roku było ich
150, teraz jest 161. W tych dniach
wchodzi do eksploatacji nowa śmieciarka. Fizycznie nowa nie jest, kupiono ją w przetargu od polskiej firmy, która sprowadziła ją z Norwegii.
Ale jest w bardzo dobrym stanie i ma
z tyłu myjkę do opróżnianych pojemników. Po zainstalowaniu GPS, nowa
maszyna ruszy w teren.
Śmierdzące bioodpady
Do rozwiązania pozostaje wciąż
wiele problemów. Mieszkańcy Gryfina skarżą się na pojemniki na bioodpady, w których powstają całe masy
robactwa i rozchodzi się z nich
smród. Janina Major z wydziału
spraw komunalnych i ochrony środowiska Urzędu Miasta przyznała, że to
problem. I na dodatek, wielostronny.
Smród i robactwo to przecież także
skutek letniej aury. Ale krytyka zbyt
rzadkiego opróżniania tych pojemników do urzędu dociera. Tu trzeba
jednak dobrze rozważyć skutki
zmian. Bo częstsze wywożenie oznaczałoby podniesienie kosztu obsługi
pojemników, bez podnoszenia stawek opłat od mieszkańców. Albo, wymagałoby zmian w uchwale Rady
Miejskiej, która ustaliła wysokość
opłat dla mieszkańców gminy. Dlatego - co nagle to po diable. Nich się ten
problem nieco „ułoży”, bo dopiero za
parę miesięcy tak naprawdę będzie
wiadomo, co najlepiej zrobić w wielu
sprawach związanych z nową ustawą
śmieciową. Przecież od jej wprowadzenia nie minął nawet miesiąc, a to
za mało dla podejmowania bardzo
ważnych zmian - uważa J. Major.
rk
[email protected]
26.07.-29.07.2013 r.
Ksiądz Fabiszak pożegnał Radziszewo
7
- Nie potrafię się pożegnać, przekreślić tylu lat. Proszę Was, dbajcie o zgodę między Wami – mówił wzruszony ksiądz
Jacek, kiedy parafianie bili Mu brawo na stojąco. Kościół w Radziszewie był wypełniony po brzegi podczas środowej
wieczornej Mszy Św., na której proboszcz dziękował parafianom za 18 lat posługi w tej świątyni. Ksiądz Jacek Fabiszak będzie teraz w Golczewie proboszczem parafii pod wezwaniem Andrzeja Boboli. Kto przyjdzie na Jego miejsce,
jeszcze nie wiadomo.
Komandorii Królewskiego Orderu Świętego Stanisława – Szkoda,
po ludzku szkoda, że ludzi nie bojących się trudu i nie klękających
przed wyzwaniami zaczyna nam
brakować – mówił na pożegnanie
profesor Bogdan Matławski.
Były wspomnienia
i upominki
Golczewo jest na trasie
nad morze. Przyjedziemy
- Bądź pewien, że jak zatęsknimy to się zbierzemy, pojedziemy i
Cię w Golczewie odwiedzimy - mówiły dzieci, których ksiądz Jacek
uczył religii w Szkole Podstawowej w Radziszewie.
Z kwiatami przyszli także burmistrz Henryk Piłat i wicestarosta Jerzy Miler. Włodarze gminy i
powiatu dziękowali między inny-
mi za to, że z inicjatywy księdza
proboszcza zostały odbudowane
z ruin zabytkowe kościoły w Starych Brynkach i Chlebowie. Serdecznym uściskiem dłoni i upominkami za wspólną pracę dziękowali strażacy państwowi i
ochotniczy, strażnicy miejscy, leśnicy i myśliwi, których był duszpasterzem. W czerwonych, historycznych mundurach pojawili się
Kawalerzy Zachodniopomorskiej
Gryfińscy przedsiębiorcy
Jan Sylwestrzak – były wicewojewoda
zachodniopomorski
wspomniał Spowiedź świętą,
której ksiądz Jacek udzielił mu
gdzieś na uliczkach Asyżu, jedna
z parafianek dziękowała za
udzielenie ślubu, chrzest i I Komunię św. swoich dzieci. - Bardzo
się żyliśmy przez te 18 lat, będzie
nam księdza Jacka brakowało mówiły Teresa i Pola z Daleszewa. Gospodynie z Klubu Europejki przyniosły ogromny kosz
kwiatów, Pani Bogusia ze Starych
Brynek upiekła Jego ulubiony
chleb, -bo zawsze Mu smakował, a
firma Orda Land podarowała obraz przedstawiający golfistę – bo
ksiądz bardzo lubi golfa- mówił
przedstawiciel firmy. To tylko
niektóre z upominków jakie na
pamiątkę swojemu proboszczowi
przynieśli parafianie. Wszyscy
cierpliwie stali w długiej kolejce,
żeby zamienić z księdzem choć
jedno zdanie. Wielu miało łzy w
oczach.
Relikwie bł. Jana Pawła II
zostają w Radziszewie
Na zakończenie wzruszającego
spotkania wierni otrzymali błogosławieństwo relikwiarzem z
relikwiami bł. Jana Pawła II, które do świątyni w Radziszewie
wprowadził właśnie ksiądz Jacek. Po 18 latach proboszcz Jacek
Fabiszak opuścił parafię Radziszewo. Teraz w Golczewie będzie
kierował parafią pod wezwaniem
Andrzeja Boboli należącej do archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej i dekanatu Golczewo.
Redakcja N7DG także dziękuje
za współpracę i życzy powodzenia na dalszej drodze posługi kapłańskiej.
Barbara Gondek
Zdzisław Kmieciak - Złoty Mistrz
Od blisko 40 lat jest właścicielem firmy Auto Komfort. Mieszka i pracuje w Czepinie. Samochody są Jego pasją od
dzieciństwa. Od zawsze naprawiał je, lakierował, prostował blachy. Zaczynał od przysłowiowego zera. Dziś szkoli
młodszych. Wypracował sobie Złotą Odznakę Mistrza i Tytuł Przedsiębiorcy Roku w konkursie WODNIK za promocję
Miasta i Gminy Gryfino.
Redakcja: To biznes rodzinny
czy zaczynał pan od zera?
- Zaczynałem od zera. Na początku miałem tylko inicjatywę i
swoje ręce. Mieszkałem w Szczecinie. Chciałem mieć własną firmę,
więc tu kupiłem plac i pomieszczenia gospodarcze, które adaptowałem na biuro. Władze zachęcały do
inwestowania, ułatwiały start.
Wówczas nie bałem się, że daleko,
że nie będzie klientów. Moi klienci
przyjeżdżali za mną ze Szczecina i
okolic. Już jako młody chłopak naprawiałem auta i to nie chwaląc się
– dobrze mi szło.
Red.: Dziś mieszka pan w Czepinie
- Tak, Łatwiej jest mieszkać bliżej
www.7dnigryfina.com
pracy. W Gryfinie poznałem żonę.
Dziś wpiera mnie we wspólnym
biznesie, a córka prowadzi biuro,
natomiast zięć pracuje jako lakiernik. Zatrudniam w sumie 6 pracowników. Mam też uczniów.
Red.: Zdarzało się, że na
warsztatowym zapleczu parkowały wyjątkowe auta.
- Najciekawszym był autobus
Neoplan. Na zlecenie fundacji
„Krewniacy” lakierowałem jego karoserię z niebieskiego na biały. Koordynował to przedsięwzięcie prezes fundacji Krewniacy- dubler
Stevena Seagala, polak, Marcin Velinov. Lakierowaliśmy także jacht, a
nawet gitarę.
Red.: Lubi pan stare samochody?
- Zachwycam się starymi samochodami. Naprawiałem Volvo z
1939 roku. Miało drewnianą konstrukcję, takie samochody mają duszę. Zabytkowe auta najczęściej
przyjeżdżają z Niemiec, czasem
wystarczy tylko polakierować, tak
są dobrze utrzymane, a czasem robimy zupełnie od podstaw. Nie tylko auta, także traktory i motory zabytkowe.
Red.: Mówi się, że auta po wypadku nie należy kupować bo
przynosi pecha co pan o tym sądzi?
- To nieprawda. Trzeba je tylko
solidnie naprawić. Części uszkodzone wymienić. Nie należy wierzyć w pecha tylko w swoje umiejętności i bezpiecznie jeździć. Przyjeżdża do nas sporo aut właśnie po
wypadkach. Naprawiamy je, lakierujemy i jeżdżą dalej.
Red.: Jakie samochody pana
zdaniem są teraz najlepsze?
- Te nowe wszystkie są dobre i
„w środku” do siebie bardzo podobne, elektronika po prostu. Naprawa polega na wymianie części i
podzespołów. Kiedyś trzeba było
klepać, dorabiać, przerabiać części,
kombinować bo nie było wielu rzeczy po prostu. Dziś naprawa samo-
chodu to jak zabawa w klocki lego.
Red.: Ma pan samochód swoich marzeń?
- Miałem, tylko nie doceniłem
tego. Miałem 20 lat kiedy mama
kupiła mi Mercedesa z 57 roku, za
bezcen prawie sprzedałem. Dziś
nie mogę odżałować. Widziałem
taki, stoi w Świnoujściu, ech.. to był
błąd. Dziś byłby wart fortunę, miał
oryginalne części, jeździł nim ambasador Szwecji. Dziś bardzo mi go
szkoda. Lubię stare samochody ale
na co dzień nie jeżdżę zabytkiem.
Posiadam 30 letniego mercedesa,
do którego mam wielki sentyment,
na pewno go nie sprzedam.
Red.: Zawód lakiernika samochodowego dziś, a wczoraj, to
ogromny skok cywilizacyjny.
- Przeżyłem to na własnej skórze. Najbardziej zachwycają mnie
nowoczesne lakiery. Są teraz bardzo dobrej jakości. Na miejscu
mam mieszalnię farb. To duża wygoda, potrafię dobrać każdy wymarzony kolor i każdą ilość. Kiedyś
mieszałem farby patykiem. Trzy
dni się przypatrywałem kolorom
aż trafiłem z żądanym odcieniem.
Teraz to wszystko w mig robi komputer. Gdyby zabrakło na przykład
prądu to klops. Inni, młodsi by so-
bie nie poradzili, a ja nie skromnie
powiem, nadal dał bym radę.
Red.: Pracuje pan z nieukrywaną pasją, myśli pan czasem o
emeryturze?
- Na razie nie wybieram się na
emeryturę. Zamierzam jeszcze długo pracować.
Red.: Co robi Pan w wolnym
czasie, gdzie pan odpoczywa?
-Najchętniej odpoczywam na łonie przyrody. Jedziemy swoim
kamperem,to taki dom na kółkach i
wyruszamy nim nad morze albo
nad jezioro. Brakuje nam jednak
czasu na słodkie leniuchowanie.
W wolnych chwilach udzielam
się społecznie w stowarzyszeniach
na rzecz społeczności lokalnej.
Żona również. W tę sobotę organizujemy festyn w Czepinie zapraszamy wszystkich już od 16. Będzie
zabawa do rana, a zapowiada się
piękna pogoda.
Red.: O czym pan marzy?
- O spokojnej pracy i dalszym
rozwoju firmy. Oby nasza polska
„zielona wyspa” nie zatonęła w
kryzysie i każdy miał pracę.
Red.: Dziękuję za rozmowę
Barbara Gondek
8
26.07-29.07.2013 r.
ARTYŚCI z Daleszewa na XVI MIĘDZYNARODOWYM
WESTERN PIKNIKU w Wolinie
XVI Western Pikniku-Folk,
Blues, Country and Bluegrass
Festival po raz pierwszy odbył
się w Wolinie. Impreza cyklicznie odbywała się do tej pory w
Sułominie, miejscowości odległej od Wolina o 6 km od Wolina, na malowniczo położonym
terenie nad Zalewem Szczecińskim, w sąsiedztwie Wolińskiego Parku Narodowego. 20 lipca
2013 roku na scenie wystąpili
młodzi artyści ze Świetlicy
Wiejskiej Zagroda w Daleszewie: zespół taneczny Arkan Country oraz dziecięca grupa wokalna Smyki
REKLAMA
ul. Łużycka 87, 74-100 Gryfino
tel./fax 91 40 45 320
HURTOWNIA ELEKTRYCZNA
www.elektra.sklep.pl
NAKARM GŁODNE
DZIECKO
GARAŻE BLASZANE WIATY
BRAMY GARAŻOWE
91 443 51 87, 94 721 61 83
59 833 43 12, 698 230 205
www.partnerstal.pl
TRANSPORT MONTAŻ NA CAŁY KRAJ GRATIS
www.pajacyk.pl
[email protected]
WIB SPÓŁKA Z O.O.
PILNE !!! SKUP ZBÓŻ
BIURO USŁUG POGRZEBOWYCH
PUK sp. z o.o. w Gry�inie
OFERUJEMY:
- usługi pogrzebowe w kwocie zasiłku pogrzebowego
- transport zmarłego całodobowo z miejsca zgonu do chłodni
- pomoc lub zastępstwo w załatwieniu zasiłku pogrzebowego z ZUS
- kremacje, groby murowane, akcesoria funeralne
- oprawa muzyczna i transport autokarem na życzenie
- opieka nad grobami
BEZPŁATNIE:
- baldachim, autokarawan, windy do opuszczania trumny i urn do grobu
- nagłośnienie w kondukcie i podczas ceremonii pogrzebowej
- nekrologi, modlitewnik, różaniec, obrazki pamiątkowe
- wieniec ze sztucznych kwiatów i pięć zniczy
- obudowa drewniana do grobu ziemnego
Rok założenia 1957
Cmentarz Komunalny, ul. Pomorska
(24 h) 994 lub 600 804 716
biuro tel./fax 91 416 30 47
e-mail: [email protected]
Od 01.06.2013 do 30.09.2013 udzielamy 20% rabatu
na czynności pogrzebowe wykonywane przez Spółkę.
Kontynuujemy skup na terenie Elewatora REM Sp. z o.o. (J.W. ENERGY)
w Nowogardzie ul. 3 Maja 26 k/stacji paliw ORLEN
- skup zbóż
- rzepaku
- roślin strączkowych
Zapewniamy:
- konkurencyjne ceny
- odbiór towaru własnym transportem
- usługowe składowania zbóż i rzepaku z możliwością
sprzedaży po najkorzystniejszych cenach
Gwarantujemy obiektywną ocenę jakości.
Skontaktuj się lub zadzwoń a uzyskasz niezbędne informacje, zapewniamy fachową i miłą obsługę.
ZAPRASZAMY
KONTAKT:
Ryszard Dynarski tel. 508 444 350 • Mieczysław Jakubczyk tel. 512 210 111
Turawska Jolanta te l. 508 444 351 • Maksymczuk Waldemar te l. 601 580 277
[email protected]
9
26.07.-29.07.2013 r.
Powiatowe obchody Dnia Policji w Chojnie
W czwartek, w chojeńskim Centrum Kultury odbyła się podniosła uroczystość, podczas której kilkudziesięciu funkcjonariuszom i pracownikom Policji Państwowej wręczono nagrody, awanse i wyróżnienia. Przebyli też przedstawiciele
lokalnych samorządów i rodziny wielu nagrodzonych. Najmłodszy uczestnik imprezy miał dwa miesiące.
Nie przypadkiem zapewne tegoroczne święto Policji
odbyło się w Chojnie.
Świadczy o tym wiele pochwalnych słów na temat
pracy tutejszych funkcjonariuszy, a miejscowy komendant komisariatu Miłosz
Bogdański występował po
kolejne wyróżnienia niemal
równie często, jak głos zabierał komendant powiatowy w Gryfinie– Andrzej
Stechnij. To właśnie A.
Stechnij podsumował ostatni rok pracy gryfińskiej Komendy Powiatowej, mówiąc
zarówno o sukcesach jak
problemach, oraz przypominając o decyzji zbudowania nowego obiektu Komendy Powiatowej w Gryfinie.
Publiczność składała się
głównie z zaprzyjaźnionych
służb, policjantów, ich
rodzin oraz przedstawicieli
samorządów lokalnych
powiatu gryfińskiego
Zastępca Komendanta Wojewódzkiego- Piotr Ostrowski przypomniał chwilę powstania Policji Państwowej
w 1919 roku oraz jej obecne
najważniejsze
problemy.
Mówił zarówno o ochronie
imprez masowych, jak konieczności
utrzymywania
przez policjantów dobrych
kontaktów z otoczeniem
www.7dnigryfina.com
Komendant komisariatu w
Chojnie- Miłosz Bogdański
odbiera jedno z wyróżnień
dów wojewódzkich święta
policji. W imieniu szefów
samorządów wystąpili burmistrzowie Gryfina i Chojny,
a starostę gryfińskiego reprezentował zastępca Jerzy
Miler.
R. Kwapisz
Najmłodszy uczestnik święta policji miał dopiero dwa miesiące
Najważniejsza w życiu policjanta chwila – pierwsza „belka”
społecznym, gdyż poczucie
bezpieczeństwa jest jedną z
najważniejszych
potrzeb
każdego członka społeczności, a zwłaszcza przestępstwa z użyciem siły fizycznej poczucie bezpieczeństwa w danym środowisku
niszczy.
Kilkudziesięciu funkcjonariuszy i pracowników cywilnych Policji odebrało z rąk
zastępcy komendanta wojewódzkiego i komendanta
powiatowego awanse służbowe, odznaczenia i wyróżnienia. Komendant w Chojnie trzykrotnie występował
w tym celu przed oblicze
zebranych, a zapowiedziano, że kolejne wyróżnienie
ma odebrać podczas obcho-
Mały policjant u taty na kolanach podczas uroczystości w Chojnie
Zastępca Komendanta
Wojewódzkiego – Piotr
Ostrowski
10
26.07-29.07.2013 r.
Z Życia Kościoła
Par afia pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny
Par afia pw. Niepok alanego Serca Maryi Panny
Przykazania kościelne - cz. 2
Zmiana przykazań kościelnych wywołuje w dalszym ciągu sporo emocji, mimo że przeprowadzona została kilka lat
temu, to nadal niewielu katolików zna ich treść.
Przed tygodniem rozważaliśmy
historię przykazań kościelnych.
Dziś spróbujemy wgłębić się w ich
sens.
„W niedzielę i święta nakazane uczestniczyć we Mszy świętej
i powstrzymywać się od prac
niekoniecznych”
Uczęszczanie na niedzielną
bądź świąteczną Eucharystię dla
wielu wydaje się oczywiste. Dzieje
się tak od czasów apostolskich,
bowiem wówczas datuje swoje
początki praktyka niedzielnych
zgromadzeń. W tamtych czasach
nie trzeba było zobowiązywać
chrześcijan do udziału w „łamaniu
chleba”, ponieważ Eucharystia stanowiła dar i przywilej wynikający
z żywej wiary. Msza Święta przez
miłość, zachowuje nas od przyszłych grzechów śmiertelnych. Nie
są to żadne „czary-mary”, po prostu dzięki temu trudniej jest człowiekowi, przez grzech śmiertelny,
zerwać więź z Jezusem. Chrystus
to zagwarantował „Kto spożywa
moje Ciało i Krew moją pije, trwa
we Mnie a Ja w nim” (J 6,56). Nie
zawsze można uczestniczyć w niedzielnej Mszy św. Katechizm Kościoła Katolickiego podaje warunki usprawiedliwiające m.in. choroba, czy opieka nad niemowlęciem
(KKK 2181; KPK 1245). Jednak
nie poprzestawajmy na samym
usprawiedliwieniu. Poprzez radio
i telewizję można włączyć się duchowo w celebrowaną Eucharystię lub zapoznać się w treścią
czytań przewidzianych na ten
dzień (można je także odszukać
m.in. w Internecie albo otrzymywać codziennie pocztą elektroniczną. Polecam taką usługę w
portalu mateusz.pl)
Wydaje mi się, iż sporo nieporozumień wprowadzają święta nakazane, głównie z tego powodu, że
wierni ich nie znają. Od 30 listopada 2003 r. decyzją Zebrania Plenarnego Konferencji Episkopatu
Polski obowiązują następujące
święta nakazane i poza niedzielami są: Narodzenie Pańskie (25
grudnia), uroczystość Świętej
Bożej Rodzicielki (1 stycznia),
Objawienie Pańskie (6 stycznia), uroczystość Najświętszego
Ciała i Krwi Chrystusa (Boże
Ciało), Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny (15
sierpnia), Wszystkich Świętych
(1 listopada).
Niewątpliwie sporo kłopotów
może sprawić termin „prace niekonieczne”. Pozostawia on szeroki
margines swobody przy jego interpretacji. Takie sformułowanie
zmusza do refleksji, dokonania
wyboru, samodzielnego wyznaczenia granic. Oczywiście o wiele
łatwiejsze byłoby dostosowanie
się do sztywno wyznaczonego
schematu. Jednak nie miałoby to
nic wspólnego z miłością.
„Przynajmniej raz w roku
przystąpić do sakramentu pokuty”
Skoro poprzez popełnienie
grzechu ciężkiego człowiek stracił
kontakt z Bogiem, to właśnie sakrament pokuty jest szansą, by
powrócić do Ojca. Być może właśnie obwarowanie przepisem dało
odwagę do naprawy życia niejednemu z nas. Spowiedź podarował
nam Pan Jezus. Zaraz po swoim
Zmartwychwstaniu ustanowił ten
sakrament, znał naturę ludzką i
wiedział, że będziemy potrzebować oczyszczenia. Święty Jan opisał ów moment w Ewangelii. „A
Jezus rzekł do nich: Pokój wam.
Jak Ojciec mnie posłał, tak Ja was
posyłam. Po tych słowach tchnął
na nich i powiedział im: Wezmijcie Ducha Świętego. Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone,
a którym zatrzymacie grzechy, są
im zatrzymane” (J 20, 21-23).
Chrystus zostawił taką władzę
Apostołom tuż przed Wniebowstąpieniem. Chciał, aby Ci, którzy pragną zmieniać swoje życie
W MINIONYCH DNIACH ODESZLI DO WIECZNOŚCI:
Baum Andżelika, lat 25,
zmarła 18.07.2013, pogrzeb
odbył się 19.07.2013 na
Cmentarzu Komunalnym w
Gryfinie
Kryński Witold, lat 61, zmarł
17.07.2013, pogrzeb odbył
się 20.07.2013 na Cmentarzu
Komunalnym w Gryfinie
Jangas Marianna, lat 87,
zmarła 18.07.2013, pogrzeb
odbył się 20.07.2013 na
Cmentarzu Komunalnym w
Gryfinie
Dachowski Jan, lat 66, zmarł
19.07.2013, pogrzeb odbył
się 22.07.2013 na Cmentarzu
Komunalnym w Gryfinie
Łozowiecka Leokadia, lat 68,
zmarła 19.07.2013, pogrzeb
odbył się 22.07.2013 na
Cmentarzu Komunalnym w
Gryfinie
Kotus Piotr, lat 47, zmarł
7.07.2013, pogrzeb odbył
się 23.07.2013 na Cmentarz
Komunalnym w Gryfinie
Stybel Anna, lat 81, zmarła
24.07.2013, pogrzeb odbędzie
się 26.07.2013 na Cmentarzu
Komunalnym w Gryfinie
Czerwonka Zofia, lat 76,
zmarła 19.07.2013, pogrzeb
odbył się 23.07.2013 na
Cmentarzu Komunalnym w
Widuchowej
Włodarczyk Aleksandra,
lat 83, zmarła 24.07.2013,
pogrzeb odbędzie się
27.07.2013 na Cmentarzu
Komunalnym w Gryfinie
Jakonis Tadeusz, lat 66, zmarł
18.07.2013, pogrzeb odbył
się 25.07.2013 na Cmentarzu
Komunalnym w Gryfinie
Supiński Ryszard, lat 83,
zmarł 24.07.2013, pogrzeb
odbędzie się 27.07.2013 na
Cmentarzu Komunalnym w
Gryfinie
Urban Konrad, lat 35, zmarł
19.07.2013, pogrzeb odbył
się 25.07.2013 na Cmentarzu
Komunalnym w Baniach
Broński Zbigniew, lat 64,
zmarł 21.07.2013, pogrzeb
odbędzie się 26.07.2013 na
Cmentarzu Komunalnym w
Gryfinie
Andruszkiewicz Longin, lat 60, zmarł 20.07.2013, pogrzeb
odbędzie się 31.07.2013 na Cmentarzu Komunalnym w Gryfinie
Kozłowska Bożenna, lat 82,
zmarła 25.07.2013, pogrzeb
odbędzie się 27.07.2013 na
Cmentarzu Komunalnym w
Gryfinie
Siedlik Mieczysław, lat 86,
zmarł 20.07.2013, pogrzeb
odbędzie się 30.07.2013 na
Cmentarzu Komunalnym w
Gryfinie
na lepsze, mieli taką możliwość.
Dlatego w konfesjonale spotykamy kapłana. Człowiek broni się
przed utratą dobrze kreowanego
wizerunku, nie zamierza wyjawiać
nikomu swojej ciemnej strony na
co dzień skrzętnie skrywanej. Dlatego też korzystanie z sakramentu
pojednania jest dla wielu trudne,
bowiem dzieje się on za pośrednictwem drugiego człowieka. Natomiast spowiedź nie jest procesem sądowym, w którym pod
groźbą kary trzeba się rozliczyć ze
swoich wykroczeń, po czym przyjąć zasłużony wyrok, aby mieć wyrównany rachunek z Bogiem. Takie pojmowanie spowiedzi prowadzi na manowce. Świadczy również o niezrozumieniu istoty tego
sakramentu. Bóg jest miłującym
Ojcem, nie ostatnią instancją wymiaru sprawiedliwości. W konfesjonale nie ma miejsca na sprawiedliwość, lecz na miłosierdzie.
Przypomnijmy sobie przypowieść
o dwóch synach: marnotrawnym i
sprawiedliwym oraz o ich ojcu.
Znamy ją doskonale. Bóg nie oczekuje od nas niczego innego jak
skruchy, wiary oraz przyjęcia bezinteresownego przebaczenia. A
pokuta jest wyrazem właśnie
skruchy i wdzięczności za otrzymane przebaczenie. Podczas sakramentu pojednania zostają odpuszczane grzechy. Nie jest to
wcale naszą zasługą, lecz darem
od Boga. Zaś spowiedź jest warunkiem otrzymania przebaczenia.
Oczywiście, On zna jeszcze dokładniej niż sam człowiek wszystkie jego tajemnice. Natomiast wyznawanie grzechów pozwala
oczyszczać duszę z podstępu.
Czuć się rozgrzeszonym to
uznać, że potrzebuje się przebaczenia, czyli uznać swoją grzeszność. Liczba mówiąca o tym, ile
razy mamy obowiązek przystąpić
do sakramentu pokuty, w tym
KONDOLENCJE
przykazaniu nie jest duża. Na
pewno mobilizuje i naznacza minimalny rytm życia, tak jakby ktoś
nastawiał zegar, według którego
trzeba układać swoje sprawy z
Bogiem.
„Przynajmniej raz w roku, w
okresie wielkanocnym przyjąć
Komunię Świętą”
Ten obowiązek został określony
prawnie dopiero wówczas, gdy
osłabła gorliwość wiernych i zaczęto zaniedbywać korzystanie z
Eucharystii. W stosunku do całego
Kościoła obowiązek ten wprowadził Sobór Laterański IV (1215 r.).
A dlaczego w okresie wielkanocnym? To chyba oczywiste, te
święta są źródłem i centrum liturgii chrześcijańskiej. Pan Jezus
ustanowił Najświętszy Sakrament
podczas Ostatniej Wieczerzy. Komunia jest pamiątką ostatniej
wieczerzy, męki, śmierci i zmartwychwstania Chrystusa. Niewątpliwie czas Wielkiego Postu
sprzyja dobremu przygotowaniu
się. W Polsce czas przyjmowania
Komunii świętej wielkanocnej jest
długi, gdyż trwa od niedzieli poprzedzającej Środę Popielcową do
uroczystości Trójcy Przenajświętszej. Oczywiście Komunię można
przyjąć jedynie w stanie łaski
uświęcającej. Przystępowanie do
Komunii tylko raz w roku, to
przede wszystkim wywiązywanie
się z obowiązku. Szkoda byłoby na
tym poprzestać, przecież Eucharystia objawia pełnię miłości Boga i
pozwala odpowiedzieć na Jego
pragnienie miłości. I to my przede
wszystkim na tym korzystamy.
Wnosimy nasze: słabości, grzechy,
dobre chęci, serce, niedoskonałą
miłość.
Natomiast
Chrystus
oczyszcza nas z popełnionych
grzechów, umacnia i ożywia miłość, która słabnie w codziennym
życiu. A znaczy to, że tylko dzięki
Jego interwencji modok. str. 11
„Można odejść na zawsze, by stale być blisko”
Z głębokim żalem i smutkiem przyjęliśmy
wiadomość o śmierci
Zbigniewa Brońskiego
człowieka o wielkim sercu, najstarszego stażem gryfińskiego
motocyklisty oraz prezesa stowarzyszenia Gryfbikers
składamy wyrazy głębokiego współczucia
oraz słowa otuchy i wsparcia rodzinie
członkinie Stowarzyszenia
Amazonek „EWA”
[email protected]
26.07.-29.07.2013 r.
żemy zwyciężać swoje słabości,
nie popadać w coraz większe kłopoty. Eucharystia przez miłość zachowuje nas od przyszłych grzechów śmiertelnych. Nie jest to nic
tajemniczego czy czarodziejskiego: po prostu trudniej zerwać
więź z Jezusem przez grzech
śmiertelny, gdy łączą nas z Nim
mocniejsze więzi.
„Zachowywać nakazane posty
i wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych, a w okresach
pokuty powstrzymać się od
udziału w zabawach”
Kodeks prawa kanonicznego z
1983 r. postanawia „Wszyscy
wierni, każdy na swój sposób obowiązani są na podstawie prawa
Bożego czynić pokutę. Żeby jednak wszyscy przez jakieś wspólne
zachowanie pokuty złączyli się
między sobą, zostają nakazane
dni pokuty, w które wierni powinni modlić się w sposób szczególny,
wykonywać uczynki pobożności i
miłości, podejmować akty umartwienia siebie przez wierniejsze
wypełnianie własnych obowiązków, zwłaszcza zaś zachować post
i wstrzemięźliwość, zgodnie z postanowieniami zamieszczonych
poniżej kanonów” (kan. 1249):
- Katolik nie jest sam, zawsze
może polegać na współbraciach w
wierze.
- „W Kościele powszechnym
dniami i okresami pokutnymi są
poszczególne piątki całego roku i
czas wielkiego postu” (kan. 1250).
Owe „wszystkie piątki” wywołały oburzenie, bowiem łatwiej jest
skoncentrować się na wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych niż na poświęcaniu innego
aspektu z życia. Obecnie wg Kodeksu
Prawa
Kanonicznego
(1249-1253) rozróżnia się post
ilościowy i jakościowy (wstrzemięźliwość). Post ilościowy polega na spożyciu do syta jednego
posiłku w ciągu dnia (dwa pozostałe mają być lekkie). Post jakościowy zabrania jedzenia pokarmów mięsnych. W każdy piątek,
jeśli nie wypada wtedy uroczystość kościelna, trzeba zachować
post jakościowy. Natomiast w Środę Popielcową i Wielki Piątek
obowiązuje wstrzemięźliwość i
post ilościowy, powinny je przestrzegać osoby od 18. do 60.
roku życia, natomiast prawo do
postu jakościowego ma młodzież
od 14 lat.
Post powinien mieć odniesienie
do Jezusa i Jego cierpienia. Nie
wolno koncentrować się jedynie
na posiłkach. Można unikać
wszystkiego co dobre i smaczne, i
wcale nie pościć. Jeżeli uświadomimy sobie jak wielką ofiarę złożył z Siebie Jezus Chrystus, który
wyrzekł się Swego życia, by nas
życiem obdarzyć; jeżeli wyobrazimy sobie ogrom Jego cierpienia i
wyrzeczeń (zrezygnował ze Swej
dobrze zapowiadającej się życiowej kariery i zrobił to dla mnie),
zatem jeżeli pragnę odpowiedzieć
moją miłością na Jego miłość, (to
stanowi główną motywację wyrzeczeń) wtedy dopiero zaczyna
się mój post. Następna trudność w
interpretacji czwartego przykazania kościelnego może wynikać z
www.7dnigryfina.com
określenia „udział w zabawach”.
Kiedyś dodawano „hucznych”,
więc od razu zawężał się ich zakres. A tym samym łatwiej można
było przestrzegać tego nakazu.
Należy je rozpatrywać pod kątem
rozumienia istoty pokuty chrześcijańskiej. Zastanówmy się, czy
podejmujemy działania, które:
zbliżają nas do Boga, odbudowują
miłość zniszczoną przez grzech,
umacniają wiarę, ożywiają miłość
bliźniego przez dzieła miłosierdzia. Chrześcijańska pokuta nie
powinna wynikać z lęku przed
karą Boga, raczej z chęci wkroczenia na drogę do świętości. Staje
się ona, przy takim jej rozumieniu,
wartościowym i twórczym bodźcem, który uzdalnia człowieka do
przekraczania swoich możliwości,
poszukiwania
wolności
wewnętrznej w oparciu o inicjatywę
Jezusa.
„Troszczyć się o potrzeby
wspólnoty Kościoła”
Mimo, iż wcale aspekt finansowy nie został tu wyszczególniony,
to jakby automatycznie wysuwa
się on na pierwszy plan. Dlaczego? Na pewno wpływa na to zmiana w świadomości współczesnego
człowieka, sprawy materialne stały się dla wielu celem życia i zajmują ogromną część wszelkiej aktywności. Kościół powinien mieć
środki konieczne do sprawowania
i utrzymania miejsc kultu, prowadzenia dzieł apostolstwa i miłości,
(charytatywne,
wychowawcze,
edukacyjne, itp.) oraz na godziwe
utrzymanie szafarzy (KPK 222).
Można tu przywołać wczesnochrześcijański zwyczaj przynoszenia na Eucharystię wraz z chlebem i winem darów, które miały
być rozdane potrzebującym. Od
początku różnego rodzaju potrzeby członków Kościoła miały
ogromne znaczenie. Lęk budzi
forma wspierania Kościoła, czyli
sposób przekazywania świadczeń,
a raczej jej zmiana. W Polsce jest
zwyczaj kolekty mszalnej, tzw.
„tacy” oraz okazjonalnych zbiórek,
ale np. w Niemczech jest pobierany podatek kościelny; ów zwyczaj
wykształcił się tam na przestrzeni
wielu lat. Kościół jest społecznością, wszyscy jesteśmy za siebie
nawzajem odpowiedzialni, tworzymy wspólnotę. Oprócz przeznaczania środków na prowadzenie różnych inicjatyw w Kościele,
trzeba brać pod uwagę także inne
sfery: inicjatywa, praca, wsparcie
duchowe, itp. Kościół to nie tylko
budynki, które należy utrzymywać, to przede wszystkim współtworzący go ludzie. Przykazania
kościelne są nam podarowane,
aby pomóc kroczyć drogą do
Boga, wyznaczają jej kierunek.
Nie są zbiorem zarządzeń usiłujących zgromadzić katolików w kościele i przy konfesjonale. Raczej
dbają, by w tak szybko przeżywanej rzeczywistości nie zapomnieć
o naszym Zbawicielu.
ks. Tadeusz Łapyr
oprac. pb-z
Czas na relaks !
11
Pomóżmy sobie
Zachęcamy naszych czytelników do zamieszczania ogłoszeń w
sprawie wzajemnej pomocy, nie tylko materialnej. Ta rubryka jest
dla tych którzy są potrzebujący i którzy chcą pomóc. Jeśli macie
Państwo coś do oddania, coś co może przydać się bliźniemu, lub sami
potrzebujecie jakiejś rzeczy prosimy o kontakt z redakcją.
Rubrykę „Pomóżmy sobie „ przygotowujemy razem ze stowarzyszenie
„Jestem i Pomagam”. Przypominamy, że od niedawna siedziba
stowarzyszenia znajduje się w budynku dworca kolejowego przy ul.
Sprzymierzonych. Biuro „Jestem i Pomagam” znajduje się w pokoju
nr 6. W każdy wtorek od 16 do 18 wolontariuszy można zastać na
cotygodniowym dyżurze.
• Potrzebne meble do mieszkania, najlepiej do umeblowania
pokoju dziecięcego dla samotnej matki. Tel. 662 606 718
• książki do V kl. Szkoły Podstawowej tylko do szkoły nr 2 można
odebrać w Stowarzyszeniu: 662 606 718
• Książki do gim. I, II, III kl.
można odebrać za darmo 723
687 925
• Pilnie potrzebne tapczany,
biurka, meble pokojowe. Tel.
kont. 662 606 718
12
26.07-29.07.2013 r.
Trochę Kultury
Będą latać sztachety, zaśpiewa Korda
Już od kilku lat w Radziszewie latają sztachety.
Nie jest to efekt burzliwej wymiany zdań między
mieszkańcami a oryginalne zmagania sportowe. Radziszewo to chyba jedyne miasto w Polsce
gdzie obywają się Mistrzostwa Świata w Rzucie
Sztachetą.
Tegoroczne mistrzostwa odbędą się już 17 sierpnia, więc już
dziś warto potrenować do zma-
DARMOWE
bilety do kina
gań. Miotanie drewnianą sztachetą od samego początku wzbudzało duże zainteresowanie. W
Mamy dla Was dwa pojedyncze zaproszenia na dowolny film
w kinie HELIOS. Wystarczy zgłosić się z tym numerem gazety
do siedziby redakcji i odpowiedzieć na trzy proste pytania.
ne reakcje. Chemia działa w tym filmie
na każdym poziomie (zwłaszcza między aktorkami), co przenosi się na widza i uprzyjemnia, a raczej dopełnia tę
dobrze przygotowaną rozrywkę. Historyjka o niedopasowanych policjantkach, które początkowo się nienawidzą,
a potem zaprzyjaźniają, to stary jak
świat schemat filmowy, wykorzystywany już tyle razy, że myślałam, że nic interesującego z tego wyjść nie może. A
jedna mogło i wyszło. Wystarczyły
świetne aktorki, w miarę dobra historia
i dobrze napisane dialogi. To aż nadto,
*****
GORĄCY TOWAR
Szczerze mówiąc (pisząc) nie sądziłam, że tak dobrze będę bawiła się na
tym filmie. Damska wersja „48 godzin”
wbiła mnie w fotel swoim inteligentnym humorem, a aktorski duet Bullock
McCarthy ma wszystko, co trzeba, by
bawić, śmieszyć i przestraszać. Świetnie się to ogląda, na sali co rusz wybuchają przyjemne salwy śmiechu, bo
humor w „Gorącym towarze” jest nienachlany i wywołuje tylko spontanicz-
****
rość. Uśmiechnięta, z pozytywnym
nastawieniem do życia, biegająca
po pasach Nowego Jorku – to Frances H, którą kocha świat. Ale tylko
przez chwilę, potem traci pracę, nie
ma pieniędzy, a ukochana przyjaciółka wyprowadza się od niej. Zostaje sama, a duch bohaterek Woody’ego Allena nad nią czuwa, jak
by jej tu jeszcze popsuć plany. Paryż? Nie próbuj. Lepsza praca? Nie
zasłużyłaś. Chłopak? Przecież jesteś nierandkowalna. Prawdziwy
świat Frances jest słodko-gorzki i
trochę było mi jej żal. „Frances Ha”
FRANCES HA
Dawno nie widziałam tak lekko
zrobionego kina, które opowiadałoby w taki sposób o rzeczach poważnych. Pod osłoną ostrej ironii
przez mały świat Frances Ha obserwujemy życie współczesnych
30-latków. Zagubieni w dzisiejszym świecie, często bez pracy,
perspektyw, z planami na siebie,
ale bez sposobu, jak je zrealizować
– to oni i ona. 27-latka, która wygląda starzej niż jest w rzeczywistości. Poza tym, 27 to i tak już sta-
CO JEST GRANE
-fiction: „World War Z” i „Pacific
Rim 3D”. Ten ostatni to najnowsze
dziecko twórcy „Labiryntu Fauna”.
Tym razem Del Toro opowiada historię o pilotach, którzy trochę niczym w „Transformers” kierują olbrzymimi robotami. To siły, które
W tym tygodniu w kinie GRYF
porozrabiają jeszcze trochę „Minionki” w 3D (czyli sequel „Jak
ukraść księżyc” wciąż w repertuarze), a premierami w gryfińskim
kinie będą dwie produkcje science-
DARMOWE
bilety do kina
Mistrzostwach startują , kobiety,
mężczyźni, strażacy ochotnicy a
od ubiegłego roku także dzieci.
Także i w tym roku należy się
spodziewać czterech kategorii.
Organizatorzy starają się także
wywiązać się z określenia „Mistrzostwa świata” i do zawodów
namawiają reprezentantów innych krajów. Sztachetami rzucali
już strażacy z Niemiec, a w roku
ubiegłym zaprezentował się zawodnik z Syrii- W tym roku na-
to duch Allena powracający z czasów samego „Manhattanu”. Czarno-białe klisze przenoszą nas w jakiś
zapomniany czas, świat, gdzie
wszystko jest lekko bajkowe, magiczne, ale i okrutnie prawdziwe,
dla widzów za to bardzo zabawne.
Nikt z nas nie chciałby być Frances,
ale ona jest taka zabawna, gdy się
denerwuje, dziwi lub śmieje. Nie
wiem czy polubiłam jej świat ani
nawet czy polubiłam ją samą, ale
film zrobił na mnie duże wrażenie.
To czarno-biała opowieść o życiu,
które nie jest lekkie, łatwe czy
mają walczyć z obcymi atakującymi
Ziemię i ich skutecznie zwalczać.
Podobno to niezłe kino komercyjne
z szybką, widowiskową akcją, ale
opinie są podzielone, a ja tego obrazu jeszcze nie widziałam. „Labirynt Fauna” był niezwykły, mrocz-
26.07-31.07 / Kino Gryf
Zagra legenda
big- beatu
Mistrzostwom towarzyszy tak-
Kto jest reżyserem filmu „Gorący towar”?
Która aktorka zagrała w nim rolę agentki FBI,
a która zwykłej policjantki?
żeby odświeżyć coś, co wszyscy dobrze
znamy i lubimy, a wtedy już sukces prawie murowany. Prawie, bo tak naprawdę przewidzieć, na co pójdzie do kina
tłum jest bardzo trudno, nawet przy
okazji tzw. pewniaków. Główne bohaterki to oficerka policji i agentka FBI
(dopasowane fizjognomią odpowiednio Melissa McCarthy i Sandra Bullock).
Pierwsza jest twardą policjantką ulicy,
której wszyscy się boją, nawet rodzina.
Druga jest panią służbistką do potęgi, z
wątpliwym sukcesem w terenie, ale zacięciem na awans. Panie mają zupełnie
Mamy dla Was dwa podwójne zaproszenia na dowolny film
w KINIE GRYF. Wystarczy zgłosić się z tym numerem gazety
do siedziby redakcji i odpowiedzieć na dwa proste pytania.
mawiamy do udziału Niemców a
także Słowaków- mówi pomysłodawca imprezy Zenon TrzepaczByć może zawita do nas znów jakiś egzotyczny zawodnik. Na pewno nasze nagrody, jakie mamy dla
mistrzów jak zawsze będą bardzo
zaskakujące.- zachwala organizator.
inny stosunek do życia. Mieszkają w
zupełnie innych warunkach. Interesują
się innymi chłopakami, ale mają jedną
wspólną cechę, dla obu najważniejsza
jest praca, a w tym wypadku złapanie
handlarza narkotyków. Nie będzie łatwo, zwłaszcza na początku, bo Panie
będą działały sobie na nerwy, ale sytuacja się rozgrzeje. Dziewczyny zewrą
szyki i zedrą z siebie ciuchy, a wcześniej
upiją się trochę, ponarzekają na facetów i zakumplują, a to już o krok od
sukcesu, nie tylko w pracy. Bardzo podobała mi się ta odświeżona, damska
przyjemne, ale główna bohaterka
robi wszystko, by nagiąć je do swoich oczekiwań. Nie zawsze się uda,
nie zawsze będzie śmiesznie, ale
przynajmniej próbuje, to widzimy
na ekranie. Jej próby, lepsze lub
gorsze. A reżyser jej trud w końcu
wynagradza, dając chwilę oddechu.
Bo kiedy jest źle, potem już może
być tylko lepiej. To specyficzne, ambitniejsze kino, które na pewno
spodoba się fanom Woody’ego Allena takim jak ja, ale nie jest to też
typowy humor, jaki znamy z kina.
To humor momentami bardzo
ny, urzekający, jaki jest „Pacific Rim
3D”? Zobaczymy razem w kinie.
„World War Z” z Bradem Pittem
opisywałam Wam tydzień temu.
Przypomnę tylko, że to bardzo dobre kino Marca Forstera, które broni się przed patosem, dość zgrabnie
że festyn, na którym będzie można znaleźć smakołyki kuchni regionalnej, rękodzieło czy loterię.
Będzie także specjalny blok muzyczny. Od kilku lat na mistrzostwach można posłuchać weteranów polskiej piosenki. Dla radziszewian i gości śpiewał już
Edward Hulewicz. W tym roku do
Radziszewa zawita legenda polskiego big- beatu Wojciech Korda.
Mkr.
wersja „Nieobliczalnych”, zakochałam
się w roli Melissy McCarthy i śmiałam
się momentami aż do łez. Bardzo miło
wspominam tę wizytę w kinie i polecam Wam na niezobowiązujący wieczór nie tylko w damskim gronie.
Śmiech murowany.
Anna Pietras
FOTO: dystrybutor
ostry, ironiczny, wręcz sardoniczny.
Czy może być aż tak źle? Jak widać
może, ale spokojnie, to czarno-biały świat, gdzie tyle samo jest blasków, ile cieni, trochę się wzruszycie, a trochę zaśmiejecie głośno.
Anna Pietras
balansując na cienkiej granicy dobrego smaku kina bohaterskiego i
apokaliptycznego. Naprawdę warto
zobaczyć tę pięknie sfotografowaną
batalię przystojnego Pitta z bandą
zombiaków.
Anna Pietras
Kto jest reżyserem filmu „Pacific Rim 3D”?
Kto zagrał główną rolę męską w obrazie „World War Z”?
Kino Gryf
Minionki rozrabiają 3D, 13:00
Pacific Rim 3D (dubbing), 15:00, 17:30
World War Z, 20:00
26.07 – 01.08 / Kino Helios
Premiery:
(CHR Kupiec)
• 3D Wolverine, 12:30, 15:15, 18:00
Wolverine, 14:00, 20:45
RED 2, 13:30, 16:00, 19:15, 21:45
Obecność, 17:30, 20:00, 22:15
Polecamy:
Gorący towar, 12:00, 21:30
Jeździec znikąd (napisy), 14:30, 18:30
Jeździec znikąd (dubbing), 11:00
Dla Dzieci:
• 3D Uniwersytet Potworny, 11:15
• 3D Minionki rozrabiają, 10:30
Minionki rozrabiają, 17:00
Kino Konesera:
(Szczecin Outlet Park)
Idealne matki, śr. 19:00
Premiery:
• 3D Wolverine, 12:00, 14:45, 17:30, 20:15
Wolverine, 11:00, 16:00, 18:45, 21:30
RED 2, 10:45, 13:15, 15:45, 18:15, 20:45
Obecność, 12:15, 14:45, 17:15, 19:15, 21:45
Polecamy:
Jeździec znikąd (napisy), 15:00, 18:00, 21:00
World War Z
Pacific Rim 3D
Kino Helios
Jeździec znikąd (dubbing), 12:00
Gorący towar, pt.-wt., czw. 11:30,
16:30, 19:00, śr. 11:30, 16:30
Wielkie wesele, 21:30
Iluzja, 14:00, 19:45, 22:15
Dla Dzieci:
Minionki rozrabiają, 12:45, 17:00
• 3D Minionki rozrabiają, 10:00,
15:00
• 3D Uniwersytet Potworny, 10:30
Uniwersytet Potworny, 13:45
[email protected]
26.07.-29.07.2013 r.
Jeszcze miesiąc wakacji. Warto podszlifować angielski.
Nawet jeśli nie wyjeżdżasz
za granicę – ćwicz
Najpopularniejsze słówka i zwroty.
Może się przydać lada dzień. U nas wakacyjne lekcje angielskiego masz za darmo. Przygotował je specjalnie dla Ciebie gryfiński
ENGLISH CLUB – tel. 604-944-288
AT THE BORDER – NA GRANICY
Proszę o paszport.
Jaki jest cel pańskiej wizyty?
Czy ma Pan/Pani coś do oclenia?
Jak długo zamierza Pan/Pani zostać w Wielkiej
Brytanii?
Czy to jest Pana/Pani bagaż?
- walizka?
- torba?
Czy pakował/a Pan/Pani swój bagaż sam/a?
Czy ktoś mógł mieć dostęp do Pana/Pani bagażu?
Proszę otworzyć.
To są rzeczy osobiste.
To są prezenty.
Czy ma Pan/Pani tutaj jeszcze inne rzeczy?
Tego nie wolno przewozić.
Musi Pan/Pani zapłacić cło.
Gdzie moge przedłużyć wizę?
Gdzie mogę wymienić pieniądze?
Urząd Celny
Celnik
Zezwolenie
Kontrola paszportowa
Podróż służbowa
Podróż wakacyjna
Przykładowa rozmówka
na granicy:
A: Good morning. Could I
see your passport, please?
Dzień dobry. Proszę o paszport.
B: Good morning. Here you
are.
Dzień dobry. Proszę bardzo.
A: What is the purpose of
your visit?
Jaki jest cel pańskiej wizyty?
B: A holiday trip.
Podróż wakacyjna.
A: How long are you planning to stay in Great Britain?
Could I see your passport, please?
What is the purpose of your visit?
Have you got anything to declare?
How long are you planning to stay in Great
Britain?
Is this your luggage?
- suitcase?
- bag?
Did you pack your luggage yourself?
Could anyone have tampered with your luggage?
Open it, please.
These are my personal belongings.
These are gifts.
Have you got anything else here?
This is not allowed.
You will have to pay duty.
Where can I get my visa extended?
Where can I change the money?
Customs Office
Customs Officer
permit
Possport Control
business trip
holiday trip
Jak długo zamierza Pan/Pani
zostać w Wielkiej Brytanii?
B: 10 days.
10 dni.
A: Have you got anything to
declare?
Czy ma Pan/Pani coś do oclenia?
B: No. I haven’t.
Nie, nie mam.
A: Is this your luggage?
Czy to jest Pana/Pani bagaż?
B: Yes, it is.
Tak, mój.
A: Open it, please.
Proszę otworzyć.
Kwiaty Gryfina
KONKURS dla właścicieli najpiękniejszych balkonów i przydomowych ogródków organizuje
redakcja N7DG.
Do
zabawy
zachęcamy
wszystkich mieszkańców, firmy
i instytucje, chcące podzielić się
pasją upiększania swoich posesji i jednocześnie Miasta.
Oryginalność
kompozycji
kwiatowych oceni komisja konkursowa.
Chodzi o to, by promować
tych, którzy dbając o kwiaty na
swoich balkonach i w ogrodach
cieszą oczy także innych mieszkańców i turystów.
Konkurs jest przeprowadzony w dwóch kategoriach: balkon i przydomowy ogródek.
Zgłoszenia z adresem, nazwiskiem i zdjęciem balkonu lub
ogrodu przyjmuje redakcja
N7DG telefonicznie, osobiście,
www.7dnigryfina.com
mailem lub listownie. Każdego
chętnie odwiedzimy, zdjęcia
opublikujemy, a najlepszych
nagrodzimy. Na zgłoszenia czekamy do 15 sierpnia. Pod koniec wakacji komisja konkursowa dokona wyboru najpiękniejszych balkonów i ogródków, a
podczas uroczystego podsumowania - sponsor wręczy nagrody.
W tym tygodniu do konkursu
zgłosiła się pani Elżbieta Stolarczyk - Gratulujemy.
Czekamy na kolejne Kwiaty
Gryfina. Regulamin konkursu
widoczny jest na naszej stronie
facebookowej.
Akcję koordynuje red. Barbara Gondek tel. 664 977 507 B: These are my personal
belongings.
To są rzeczy osobiste.
A: Have you got anything
else here?
Czy ma Pan/Pani tutaj jeszcze inne rzeczy?
B: No, I haven’t.
Nie, nie mam.
A: Thank you, have a nice
stay.
Dziękuję, życzę miłego pobytu.
B: Thank you.
Dziękuję.
Pani Elżbieta Stolarczyk w tym roku postawiła na kolor fuksji.
Petunie, pelargonie i surfinie mają podobny kolor. Wieczorem
pięknie pachnie tytoń ozdobny, obok pyszni się niebieska lobelia
i okazały żarnowiec - kasztanowiec z czerwonymi kolczastymi
kasztanami.
Przyszli na świat w Gryfińskim szpitalu
autor rubryki: Katarzyna Sadowska
Filip Olczak
22.07.2013 / 3280 g/ 56 cm
Rodzice: Marlena i Adam z Dłużyna gm. Banie
13
Szymon Krosnowski
22.07.2013 / 3300 g/ 55 cm
Rodzice: Małgorzata i Marcin z Krzypnicy
14
26.07-29.07.2013 r.
Ogniwo Babinek w gotowości
Ogniwo Babinek mimo, że sezon był bardzo nerwowy, na pewno zaliczy go do udanych. Najlepsze miejsce w historii
klubu to długofalowy efekt pracy trenera z zawodnikami, a zwłaszcza ambitną młodzieżą.
Zespół z gminy Banie
przygotowuje się już do kolejnego sezonu na boiskach
regionalnej okręgówki. O
ubiegły sezon jak i oczekiwania na przyszły zapytaliśmy trenera Ogniwa Rafała
Gnapa.
Redakcja: Babinek dobrze zakończył rozgrywki, ale chyba mogliście
mieć spokojniejszy sezon?
- Tak 10 miejsce to dobry
wynik ponieważ widać progres naszego zespołu, mogło być znacznie lepiej, gdybyśmy w kilku meczach nie
stracili punktów, w spotkaniach, które powinniśmy
wygrać, a po dziecinnych
błędach
przegrywaliśmy.
Dla przykładu mecz w Drogomyślu, gdzie do 65 minuty prowadziliśmy 0:2 mając
przy tym jeszcze kilka
100% sytuacji przegraliśmy
3:2 i takich meczów było
kilka.
Red.: Co było największą zmorą twojej drużyny
w ubiegłym sezonie?
- W ubiegłym sezonie
największa zmorą naszego
zespołu był rażąca nieskuteczność w ofensywie, zawsze brakowało nam postawienia kropki nad ,, i” oraz
absencja zawodników spowodowana pracą itd. Przez
co często musiałem grać w
różnym zestawieniu nie do
końca tak jak chciałem, a
tak jak musiałem. Red.: Jak będziesz z tym
walczył od nowego sezonu?
- Ciężko walczyć z absencją zawodników jak ich niema na treningu czy meczu z
powodu pracy, bo wiadomo,
że w dzisiejszych czasach to
szkoła i praca jest najważniejsza. Mam młodych zawodników większość uczących się i okres wakacyjny
to dla nich możliwość podjęcia pracy, zarobienia pieniędzy i nie ma na to wpływu tylko trzeba się dostosować do tego. W okresie
przygotowawczym duży nacisk będziemy kłaść na grę
ofensywną, co powinno też
pomóc.
Red.: Skład pozostaje
bez zmian, czy może są jakieś zawirowania?
Rafał Gnap trener Ogniwa Babinek z chęcią stawia na młodych zawodników.
- Nie skład pozostaje bez
większych zmian. Na pewno w składzie nie zobaczymy 2-3 zawodników, ale są
to zawodnicy, którzy sporadycznie grali i nie mieli jakiegoś większego wpływu
na zespół. Kadra zostaje ta
sama ponadto dojdzie 2 nowych zawodników w tym
bramkarz 18 letni i kilku zawodników, którzy kończą
wiek juniora, a zaliczyli już
nawet kilka meczów w poprzednim sezonie w seniorach. Ponadto bramkarz K.
Makarewicz rozważa zakończenie gry w piłkę z powodów zdrowotnych, ale
miejmy nadzieje, że będzie
chciał nadal pozostać w
klubie i przekazywać swoje
doświadczenie
młodym
bramkarzom.
Red.: Koncepcja wprowadzania młodych do zespołu spełnia oczekiwania, będziesz to kontynuował, czy przygarniesz
ogranych graczy?
- Jak najbardziej spełnia.
Młodzi zawodnicy nabierają
doświadczenia i ogrania i z
meczu na mecz coraz lepiej
i śmielej sobie poczynają na
boisku, co było widać w
końcówce sezonu, gdzie odgrywali nawet kluczowe
role.
Na pewno, dopóki Ja będę
trenerem tego zespołu to
drużyna będzie prowadzona w taki sposób. Jestem
zwolennikiem gry młodymi
zawodnikami i tego się
będę trzymał choć nie zawsze wszystkim się to podoba. Właśnie jesteśmy w
trakcie załatwiania transferu 18 letniego bramkarza z
czego jestem bardzo zadowolony, że taki właśnie zawodnik zasili mój zespół.
Nie ukrywam, że przydałby
mi się jeden doświadczony-ograny w wyższych ligach
zawodnik ale takiemu trzeba płacić za grę, co mija się
z polityką naszego klubu.
Red.: Jaki zawodnik poczynił największy postęp
w sezonie 12/13?
- Według mnie to cała
Drużyna poczyniła bardzo
duży postęp. Wszyscy zawodnicy znacznie pewniej
się czuli i śmielej poczynali
na boisku niż w poprzednim sezonie. Jeśli już bym
miał wyróżnić kogoś to byłby to Krystian Gumiński,
poczynił ogromny postęp,
co było widać w rundzie rewanżowej, strzelał , asystował i był bardzo widoczny
na boisku, ale czeka go jeszcze dużo pracy na treningach, żeby móc grać na równym poziomie.
Red.: Pewnie sprawdzałeś już kalendarz na nowy
sezon. Rozkład gier będzie miał jakieś znaczenie?
- Tak, tak terminarz już mi
jest dobrze znany. Cieszy
mnie, że sezon rozpoczynamy na własnym boisku, a
tak to nie przykładam większej wagi do rozkładu gier,
ponieważ wszystkie mecze
trzeba rozegrać i w każdym
będzie ciężko. Liga będzie
bardzo wyrównana i nikt
nie odpuści niezależnie czy
gra u siebie czy na wyjeździe.
Red.: Cieszysz się na
spotkanie ze znajomymi?
W waszej lidze jest Błękit
Pniewo i Hetman Grzybno.
- Na pewno cieszy, że zagramy ze znajomymi. Pewnie są to mecze o jakiś prestiż, jednak jestem przekonany, że będzie podczas
nich dobra atmosfera. Zawsze to przyjemniej grać z
ludźmi, których się zna na
co dzień.
Red.: Jak przebiegają
przygotowania do nowej
kampanii? Czego brakuje?
- Przygotowania rozpoczęliśmy 19 lipca wysoką
przegraną z niemieckim
Blau-Weiss Gartz zaś następnego dnia 12 zawodników naszej drużyny udało
się do Dzierżoniowa (woj.
Dolnośląskie), gdzie reprezentowaliśmy z sukcesem
Ogniwo Babinek w półfinale turnieju Nike Playarena
na boisku Orlik. Następne
będą sparingi z GKS Mierzyn, Morzycko Moryń (oba
na wyjeździe), Masovią Maszewo w Babinku i z Jantarem Dziwnów, gdzie udamy
się nad morze, a po meczu
będziemy czas na relaksować się przed meczem ligowym. Jak w każdym klubie
są jakieś większe i mniejsze
problemy. Ja na ten temat
nie chciałbym się wypowiadać, jestem trenerem i odpowiadam za drużynę, a tą
mam bardzo dobrą i na jej
temat mogę się zawsze wypowiedzieć. Nie ukrywam,
że jestem zainteresowany
2-3 zawodnikami, których
potrzebuje na konkretne
pozycję ale zobaczymy co z
tego wyniknie.
Red.: Jakie cele na przyszły sezon?
- Cel mam zawsze jeden
walka o mistrzostwo bo
dlatego gra się w piłkę nożną (śmiech). Patrząc realistycznie to mam bardzo dobry zespół i myślę, że stać
nas na to żeby na koniec sezonu być w pierwszej szóstce, ale zawsze powtarzam
boisko wszytko zweryfikuję, w lidze nie ma łatwych
meczów i w każdym będzie
trzeba dużo zdrowia zostawić , żeby zdobyć 3 punkty.
Rozmawiał Przemysław Plecan
[email protected]
15
26.07.-29.07.2013 r.
„Sołtysiada” w Babinku
Będą rzucać kaloszem
W bańskim Babinku po raz pierwszy odbędzie się Gminna Sołtysiada.
To wielki rekreacyjno-sportowy festyn, który ma zintegrować środowisko wiejskie. Zabawa sołectw rusza już w tą sobotę.
Sołtysiada to święto sołectw i ich mieszkańców.
Gryfino ma od lat Turniej Wsi
a gmina Banie od teraz –
„Sołtysiadę”. Pierwsza edycja
odbędzie się w najbliższą sobotę, 27 lipca. Rozpocznie ją
uroczysta msza św. w kościele św. Anny w Babinku. Później sołtysi zaprezentują
swoje sołectwa. To świetna
okazja, aby opowiedzieć o
specyfice sołectw czy związanych z nimi ciekawostkach.
- Od godziny 15 planujemy
blok sportowy dla gości imprezy- mówi Katarzyna Mamot z Urzędu Gminy w Baniu. - Na reprezentacje sołectw czekają oryginalne konkurencje.
Będzie
rzut
kaloszem, toczenie bela siana,
przeciąganie liny. Poza zmaganiami odbędzie się także
konkurs na „najweselsze ciasto” w gminie. Tutaj liczymy
na inwencję twórców i dowolną interpretację konkursowego hasła.
Sołtysiada odbywać się będzie razem z odpustem w kościele w Babinku, dlatego goście imprezy mogą liczyć tak-
Strzelcy z Regalicy na OOM
że na odpustowy festyn. Na
godzinę 19 zaplanowano
nocną zabawę taneczną. Na
chwilę obecną w „Sołtysia-
dzie” w Babinku weźmie
udział aż 13 z 15 sołectw z
Gminie Banie.
Mkr.
Nasi zawodnicy z Klubu Strzeleckiego LOK Regalica Gryfino startowali w Finale Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży i
to z sukcesami.
Na zawodach, które rozegrano na strzelnicy „Zawiszy
Bydgoszcz” rywalizowali młodzieżowcy w wieku 15-17 lat.
Z Gryfina do Bydgoszczy udało się siedmiu zawodników:
Miłosz Konieczny, Piotr Jasak ,
Sebastian Lenart , Mi-
chał Krug ,Adrian Stasiowski
( startował w konkursie
otwartym GP ze względu na
to, że jest jeszcze młodzikiem)
Pastor zaprasza na koncert
Tomasza Żółtko
W środę w redakcji mieliśmy nietypowego gościa. Z zaproszeniem na
koncert przybył do nas osobiście i z uśmiechem pastor Zenon Wołek
z Gryfińskiego zboru Kościoła Zielonoświątkowego.
Koncert uznanego artysty
Tomka Żółtko odbędzie się 1
sierpnia o godzinie 17 w kinie
„Gryf”, a my zapraszamy na niego już teraz. Jak poinformował
nas pastor wszyscy są na koncercie mile widziani, a wstęp
jest całkowicie wolny.
Był na topie
Utalentowany gitarzysta lubuje się w kameralnych koncertach mimo niewątpliwie imponującego dorobku. Największy
rozgłos artyście przyniósł album „Klatka skandalu” i utwór,
który podbił listy przebojów
„Kochaj mnie i dotykaj” . Piowww.7dnigryfina.com
senka przez blisko 30 tygodni
gościła w gorącej dziesiątce
Muzycznej Jedynki, tym samym
stała się ogólnopolskim przebojem. Muzyk będzie gościł w
Gryfinie na zaproszenie Kościoła Zielonoświątkowego.
Liryczny poeta
Tomek Żółtko to postać niezwykle barwna. Swoją twórczością propaguje piosenkę autorską. W napisanych utworach
nierzadko podejmuje tematykę
trudną i kontrowersyjną. Często jego piosenki były przez radia bojkotowane, wystarczy
wspomnieć o utworze „Bóg ko-
Mariusz Budziszewski , Markus Ghode.
Zdobyli nie tylko
doświadczenie
W klasyfikacji drużynowej
nasi strzelcy zajęli dobre 12
miejsce z dorobkiem 20 punktów. W bydgoskich zawodach
rywalizowało 39 ekip z całej
Polski więc miejsce tuż za
pierwszą dziesiątką należy
uznać za spory sukces naszych zawodników. – To były
Mistrzostwa Polski i zajęliśmy
bardzo dobre miejsce. Chłopcy spisali się nadspodziewanie dobrze w Bydgoszczy –
cieszył się trener Zenon Kisielica.
Indywidualne sukcesy
Nasi strzelali także indywidualnie, gdzie każdy mierzył
do celu na swoje nazwisko.
Świetne strzelanie z karabinu
sportowego ma za sobą Sebastian Lenart, który z Bydgoszczy przywiózł srebrny medal
z wynikiem 584 pkt. , czym
wyrównał swój rekord życiowy. Dobry wynik strzelając pistoletem sportowym zaliczył
Michał Krug, który był szósty
z wynikiem 549 pkt. czym
ustanowił nowy rekord życiowy. W konkurencji karabinu
sportowego startowali także
Piotr Jasak (13 miejsce) i Mariusz Budziszewski (16 miejsce).
cha chorych na AIDS”. Muzyk
jest też miłośnikiem autoironii
i humoru, co często słychać w
jego błyskotliwych tekstach.
Zapraszają wszystkich
Zielonoświątkowcy na koncert artysty zapraszają wszystkich chętnych z Gryfina i okolic.
- U nas zawsze wszyscy są mile
widziani. Zapraszamy także na
nasze środowe i niedzielne nabożeństwa. Do nas może przyjść
każdy. Nie trzeba się jakoś specjalnie zachowywać, wystarczy
zwykła chrześcijańska przyzwoitość – zapraszał pastor Zenon.
pp
Ekipa strzelców z Gryfina wracała do domu w
świetnych humorach.
16
26.07-29.07.2013 r.
Zamknęli ulicę Energetyków
W czwartek zamknięta została jezdnia ulicy Energetyków na wysokości sklepu mięsnego. Ekipa PUK naprawia dziury
w nowej jezdni.
Ulica Energetyków przez rok
była zamknięta dla ruchu z powodu przebudowy nabrzeża.
Ledwo miesiąc minął jak została otwarta ponownie, gdy
wczoraj przegrodziła ją ekipa
PUK. Kilku pracowników wycięło parę dziur w nowym asfalcie, by w piątek położyć tam
nową warstwę asfaltu. Problem
w tym, że od strony murów i
ulicy Bałtyckiej żadnego znaku
ostrzegawczego nie postawio-
no - o czym zawiadomił nas jeden z mieszkańców Gryfina.
Członkowie ekipy podczas
rozmowy z nami nie widzieli w
tym niczego złego - przecież tuż
przed barierą jest gdzie zawrócić, mówili. Ba, można objechać
miejsce prac drogowych przez
teren dużego parkingu od strony nabrzeża.
Faktycznie, można. Jednak na
razie mało kto o tym wie, bo
przecież nabrzeże i parking też
oddano do użytku dopiero co.
Dziury mają być załatane jeszcze dzisiaj (w piątek) rano,
więc przejazd zostanie otwarty
może już po południu. Problem
z przejazdem ulicą Energetyków też szybko zniknie. Jednak
na przyszłość, proponujemy
unikanie takich sytuacji i ustawianie znaków. Kierowcy w
Gryfinie to bardzo nerwowi ludzie…
rk
Ulicę energetyków zamknięto dla poprawienia stanu jezdni (po niedawnym remoncie)
Do Bani czy Bania?
Wielkie zamieszanie w gminie Banie wywołała decyzja Ministerstwa
Administracji i Cyfryzacji dotycząca odmiany nazwy miejscowości.
Nowa odmiana może wiązać się z kosztami wymiany tablic na urzędowych budynkach czy weryfikacji w dokumentach. Zaleceniami ministerstwa zdziwieni są także, bańszczanie którzy przyzwyczaili się już
do form funkcjonujących od lat.
Zgodnie z zaleceniami Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji,
które zweryfikowało odmiany
nazw miejscowości w naszym kraju, od teraz nazwa miejscowości
Banie ma mieć liczbę pojedynczą, a
nie jak dotychczas funkcjonowała
w liczbie mnogiej i tak też była odmieniana. Teraz np. mówiąc, że jedziemy do miejscowości nie powinniśmy mówić - jedziemy do
Bań, czy Bani, lecz do Bania.
Gmina się odwołuje
Poprzednia forma funkcjonowała przez blisko 30 lat. Mieszkańcy
gminy przywykli do niej, więc teraz
narzucona ministerialnie zmiana
wywołuje zdziwienie w środowi-
sku bańskim. To także kłopot dla
władz gminy - Nie szacowaliśmy
jeszcze kosztów ewentualnej wymiany pieczątek, tablic urzędowych
- mówi wójt Teresa Sadowska. Myślę, że największy problem sprawią dokumenty. Obawiam się konieczności zmian w dowodach osobistych, a to byłby problem nie tylko
dla gminy, ale i dla mieszkańców.
Odwołaliśmy się od decyzji ministerstwa. W swoim odwołaniu zabiegamy, żeby jeszcze raz rozpatrzono
nasz przypadek. Uzasadniliśmy odmianę miejscowości historycznie,
podnieśliśmy także kwestię przyzwyczajeń mieszkańców.
Mieszkańcy swoje wiedzą
nych ścian wykładana jest jasnymi drewnianymi panelami,
które nadają jej szczególny, sty-
Okazuje się, że wszystko zależy od nas, czyli mieszkańców Gryfina. O przejście dla pieszych pytali nas czytelnicy, gdyż we wskazanym miejscu jezdnia jest przekraczana bardzo
często.
W Baniach (według zaleceń ministerstwa: w Baniu) mieszkańcy
nową formą jak na razie się nie
przejmują. Nadal używają odmian,
które utarły się w lokalnym języku.
- Ludzie mówią: w Baniach, do
Bani czy do Bań, a teraz mieliby mówić do Bania, w Baniu. To trudne do
przeskoczenia - mówi wójt Teresa
Sadowska. - Czekamy na odpowiedź
z ministerstwa. Nie wiemy, jak do
naszego odwołania odniosą się
urzędnicy. Prace nad nazwami i ich
odmianami trwały aż 7 lat. Jeśli,
otrzymamy decyzję odmowną, będziemy musieli zastosować nowe
odmiany.
Mkr.
Rybakówkę okładają drewnem
Trwają ostatnie prace na budowie nowej Rybakówki w
Gryfinie. Górna część zewnętrz-
Będą pasy
na Niepodległości?
lowy staroświecki wygląd.
rk
Jezdnie w tym miejscu przekracza naprawdę wielu gryfinian,
czy warto poświęcić kilka miejsc parkingowych, aby powstało
bezpieczne przejście dla pieszych?
Na temat przejścia dla pieszych, które mogłoby powstać
we wskazanym na fotografii
miejscu zapytaliśmy w starostwie, bowiem droga podlega
właśnie pod władzę powiatu.
Wiele osób sądziło dotychczas,
że utworzenie w tym miejscu
przejścia dla pieszych jest niemożliwe, ponieważ w sąsiedztwie są już inne „zebry”.
Naczelnik wyjaśnia
O
możliwość
powstania
przejścia dla pieszych zapytaliśmy naczelnika Wydziału Zarządzania Drogami, Arkadiusza
Durmę. – Oczywiście przejście
dla pieszych w tym miejscu może
powstać, jednak nie docierały do
nas sygnały, że takie jest w tym
miejscu potrzebne. Droga jest
prawidłowo oznakowana i znaki
informują, że na jezdni mogą pojawić się piesi. Pojazdy nie rozpędzają się tam tak, aby stanowiło to zagrożenie – mówił naczelnik A. Durma. – To prawda,
że często w tym miejscu piesi
przekraczają jezdnie. Należy pamiętać, że przejście dla pieszych
w tym obszarze będzie wymagało likwidacji kilku miejsc parkingowych, które zostaną na nie
przeznaczone oraz na obszar
obok przejścia – dodał A. Durma.
Pp
[email protected]