Komentarze rynkowe

Transkrypt

Komentarze rynkowe
Komentarze rynkowe
09.06.2014
Komentarz miesięczny, czerwiec 2014
Maj okazał się miesiącem pełnym
niespodzianek. Po słabym początku zakończył
się osiągnięciem nowych maksimów przez wiele
indeksów giełd na rynkach rozwiniętych. Wróciła
też nadzieja na powrót trendu wzrostowego na
warszawskim parkiecie. Towarzyszył temu
spadek rentowności obligacji na całym świecie
do rocznych lub półrocznych minimów.
Jarosław Niedzielewski
DYREKTOR DEPARTAMENTU INWESTYCJI
PODSUMOWANIE KOMENTARZA
MIESIĘCZNEGO, CZERWIEC 2014
• Maj okazał się miesiącem pełnym niespodzianek. Po słabym początku zakończył się
osiągnięciem nowych maksimów przez wiele indeksów giełd na rynkach
rozwiniętych. Wróciła też nadzieja na powrót trendu wzrostowego na warszawskim
parkiecie. Towarzyszył temu spadek rentowności obligacji na całym świecie do
rocznych lub półrocznych minimów.
• Ponownie dały zarobić rynki wschodzące, a szczególnie giełda rosyjska i turecka.
Jeszcze trochę a emerging markets w całości odrobią straty wywołane paniką po
ubiegłorocznym zaostrzeniu polityki pieniężnej przez Fed.
• Głównej przyczyny takiej hossy na różnych klasach aktywów należy szukać w
zapowiadanych działaniach EBC, którego szef Mario Draghi obiecał, że zrobi
„wszystko co konieczne” w celu uniknięcia deflacji i nadmiernego umocnienia euro.
W związku z powyższym inwestorzy przyjęli za pewnik, że na początku czerwca
ogłosi wprowadzenie niekonwencjonalnych sposobów na zwiększenie inflacji.
• Wygląda jednak na to, że i tak za kilka miesięcy zagrożenia deflacyjne powinny
zacząć zanikać. Ostatnie, dość niespodziewane odreagowanie na większości
surowców, szczególnie żywnościowych oraz stabilizacja w cenach paliw i energii,
spowoduje, że zarówno w Polsce jak i w strefie euro liczona względem obniżającej
się bazy z zeszłego roku zmiana cen w tej części koszyka przestanie straszyć
deflacją. Z tej perspektywy wydaje się, że dołek dynamiki inflacji w Unii będzie miał
miejsce w połowie roku i to bez względu na to czy szef EBC wytoczy ciężką artylerię
w walce o cel inflacyjny.
• Dlatego EBC powinno bardziej skupić wysiłki na kwestiach związanych z
pobudzaniem wzrostu. Jedną z nich jest niedopuszczenie do dalszego umacniania się
wspólnej waluty, szczególnie w obliczu tego, że Chińczycy najwyraźniej przystąpili
do wojen walutowych, zatrzymując trend wzrostu wartości swojej waluty.
• Drugą jeszcze istotniejszą z punktu widzenia EBC sprawą powinno być pobudzenie
akcji kredytowej, która zamarła w Europie po kryzysie z lat 2008-2009. Rozpoczęty
wtedy proces delewarowania, trwa do dnia dzisiejszego i nie zmieniło go trwające od
blisko roku ożywienie w strefie euro. W zasadzie jedyny przyrost kredytów, jaki jest
widoczny w ostatnich latach w strefie euro dotyczy hipotek i to tylko w krajach
północnej Europy, które obronną ręką przeszłyprzez kryzys zadłużeniowo-bankowy.
Pozostałe kierunki akcji kredytowej w najlepszym razie wykazują stagnację, na
północy Europy, lub ciągły spadek – na południu.
• Nie mam pojęcia jak wybrnąć z tego impasu, ale bez pobudzenia akcji kredytowej,
zarówno dla firm, jak i skierowanej na konsumpcję, czyli powielenia scenariusza
amerykańskiego, wysiłki EBC skierowane na dotarcie do mitycznego celu
inflacyjnego będą przypominały walkę Don Kichota z wiatrakami. Jeśli Prezes EBC
tchnie życie w uśpiony sektor bankowy Europy zapewne zasłuży na nagrodę Nobla.
Interesują Cię analizy i prognozy
rynku kapitałowego?
Zapraszamy do zapoznania się z opiniami i prognozami rynkowymi Dyrektora
Departamentu Inwestycji w Investors TFI w formie comiesięcznych przekrojowych
raportów oraz bieżących komentarzy. Publikacje Dyrektora Departamentu Inwestycji
ukazują się także regularnie w mediach ekonomicznych, m.in. w Gazecie Giełdy
Parkiet.
Komentarze Dyrektora Departamentu Inwestycji

Podobne dokumenty