Jak przywrócić utrzymanie protezy teleskopowej
Transkrypt
Jak przywrócić utrzymanie protezy teleskopowej
Technika dentystyczna Nowoczesne technologie Nowoczesne technologie IMAGO C-Link do optymalnego zamykania powierzchni i silanizacji Pewne mocowanie uzupełnień pełnoceramicznych Uzupełnienia pełnoceramiczne to synonim doskonałej estetyki. Takie wkłady, licówki czy korony wykonujemy przy użyciu niezliczonej ilości mas, za każdym razem poświęcając im wiele serca i talentu. Te dzieła sztuki mocuje się adhezyjnie. Nasuwa się zatem pytanie, czy powierzchnie łączenia zostały optymalnie przygotowane. Tłumaczenie: Marta Szumińska-Mrówka S ystem C-Link (steco-systemtechnik) umożliwia optymalne przygotowanie uzupełnienia z ceramiki krzemianowej do zacementowania. W wielu gabinetach stomatologicznych nie używa się już koniecznego do wytrawiania ceramiki kwasu fluorowodorowego. Zamiast niego stosuje się kwas fosforowy. Kwas ten jednak nie wytrawia ceramiki! W ten sposób nie uzyska się pożądanego zwiększenia jej powierzchni, a połączenie uzupełnienia nie będzie optymalne. Ponadto w praktyce wytrawia się nie tylko powierzchnię łączenia, lecz również powierzchnię starannie glazurowaną lub wypolerowaną. W konsekwencji krawędzie uzupełnienia są zabrudzone cementem kompozytowym – i muszą zostać dokładnie wypolerowane przez lekarza. Fot. 1. Nałożenie żelu zawierającego kwas fluorowodorowy Silanizacja w pracowni protetycznej Fot. 2. System C-Link do wytrawiania, silanizacji i zamykania powierzchni 114 Technik dentystyczny ma możliwość przygotowania uzupełnienia protetycznego w pracowni w kontrolowanych warunkach. Piękną i indywidualnie ukształtowaną powierzchnię pokrywa się woskiem. Następnie wytrawia się uzupełnienie żelem na bazie kwasu fluorowodorowego. Potem można je prawidłowo oczyścić w kąpieli ultradźwiękowej lub przy użyciu wytwornicy pary. Na matowej powierzchni pojawia się prawidłowy wzór trawienia. Białawy dental labor · 2/2012 · www.dentalconnection.pl osad świadczyłby o pozostałościach rozpuszczonych składników ceramiki. Na czystą, wytrawioną powierzchnię nakłada się silan i wydmuchuje go po minucie działania. Następnie warstwę silanu pokrywa się preparatem C-Link Connector, który ją zamyka. To światłoutwardzalne tworzywo należy nałożyć tak cienko, by można było przymierzyć uzupełnienie w stanie po silanizacji. Sprzedajcie uzupełnienie „gotowe do zacementowania” Według informacji producenta stosując C-Link, mamy pewność, że praca protetyczna została poddana optymalnej silanizacji i zamknięciu powierzchni. Lekarz dentysta otrzymuje przygotowaną pracę i nie musi już martwić się o wytrawianie i silanizację. Może skoncentrować się na cementowaniu uzupełnienia, nie obawiając się, że zaszkodzi przeprowadzonej silanizacji. Nawet stosowanie wazeliny czy innych środków pomocniczych, wykorzystywanych podczas przymiarki estetycznej prac pełnoceramicznych, nie wpływa negatywnie na warstwę silanu pokrytą preparatem C-Link. Przed ostatecznym osadzeniem pracę należy jedynie odtłuścić. Lekarz oszczędza czas potrzebny na przygotowanie powierzchni i nie musi już polerować krawędzi uzupełnienia. Nadmiar materiału mocującego można łatwo usunąć przy użyciu skalpela, ponieważ miejsca te nie zostały wytrawione ani poddane silanizacji. C-Link zawiera wszystkie komponenty potrzebne do wytrawienia, silanizacji oraz zamknięcia powierzchni uzupełnień z ceramiki krzemianowej. W zestawie oprócz światłoutwardzalnego konektora znajdują się również: silan, żel na bazie kwasu fluorowodorowego oraz praktyczne pałeczki kleI jące i pędzelek. Dalsze informacje: steco-system-technik, Hamburg, Niemcy, www.steco.de Technika dentystyczna Jak przywrócić utrzymanie protezy teleskopowej W obszarze anglojęzycznym korony teleskopowe określane są jako german crowns (korony niemieckie), ponieważ ze względu na wysokie koszty nie zdołały zadomowić się na rynkach zagranicznych i pozostały tym samym typowo niemieckim rozwiązaniem protetycznym… M oim zdaniem umożliwiają one jednak – obok implantów – uzyskanie optymalnych i spełniających wszelkie wymagania uzupełnień protetycznych. Nasi mistrzowie techniki dentystycznej muszą wykorzystać wszystkie swoje umiejętności, aby uzyskać wyważony rezultat pomiędzy „wystarczającą” frykcją a „brakiem możliwości zdjęcia” uzupełnienia. Czasami pojawiają się także inne problemy, które zostały opisane poniżej. Zbyt luźne protezy Najstarsze oddane przeze mnie korony teleskopowe lub osadzone na koronach teleskopowych protezy częściowe czy mosty mają około 30 lat. W tym czasie były one niezliczoną ilość razy zdejmowane przez swoich użytkowników celem oczyszczenia i pielęgnacji. Wiele razy były one również narażone na mikroruchy podczas użytkowania – niezależnie od tego, czy były to korony teleskopowe o ścianach równoległych, stożkowych, czy korony teleskopowe z wyrównaną sprężystością. Za każdym razem, gdy użytkownik takich elementów łączących przeżuwa na ich odcinku pokarm, dochodzi do wzajemnego tarcia ich ścian, a z biegiem czasu do ich starcia. Starcie Oczywiście proces ten odbywa się w określonym czasie. W zależno- Autorzy: Frank Wennmann, dr med. dent. Hans H. Sellmann Tłumaczenie: Marta Szumińska-Mrówka ści od liczby zębów filarowych i ich rozmieszczenia może on postępować wolniej lub szybciej – zwłaszcza gdy ilość filarów jest niewielka lub ich pozycja jest niekorzystna, czyli znajdują się po jednej stronie łuku zębowego. W końcu pacjent zgłasza się do nas, uskarżając się, że jego proteza stała się zbyt luźna. I wówczas pojawia się problem. Technik dentystyczny bardzo niechętnie przychodzi do gabinetu, aby „wzmocnić utrzymanie”. Mniej lub bardziej „na oko” dogina wtedy wtórną koronę/korony teleskopowe, aby zwiększyć frykcję (istnieją specjalne przeznaczone do tego kleszcze). Czasami takie rozwiązanie wystarcza. Laser Niekiedy technik za pomocą lasera umieszcza wewnątrz korony kilka punktów metalu i zeszlifowuje je długo i mozolnie do momentu, aż pacjent i lekarz dentsta będą zadowoleni z uzyskanego efektu. Mniej Fot. 1. Trudna sytuacja wyjściowa: znajdujące się po jednej stronie łuku korony teleskopowe w pracy wykonanej bardzo dawno temu dental labor · 2/2012 · www.dentalconnection.pl 115 Technika dentystyczna Nowoczesne technologie Fot. 2 Fot. 3. Zestaw USIG do wykonywania tulei frykcyjnych (numer zamówienia: 650 000) zawiera wszystkie niezbędne elementy, umożliwiające ustabilizowanie koron teleskopowych Fot. 4. Wycisk filarów teleskopowych pobrany masą Impregum… Fot. 5. …należy oczywiście zdezynfekować Fot. 6. Wycisk odlano z supertwardego gipsu i pozostawiono do związania, odmierzając czas za pomocą stopera Fot. 7. Istotne znaczenie w dokładnym dopasowaniu tulei frykcyjnych ma wykonanie modelu bez pęcherzy powietrza Fot. 8. Model zredukowany prawie do kikutów otoczony zostaje specjalnym pierścieniem… Fot. 8 116 Fot. 4 Fot. 3 Fot. 6 Fot. 5 Fot. 2. Sytuacja w jamie ustnej Nowoczesne technologie więcej właśnie tak postępowaliśmy przez wiele lat. Pewnego razu nasze metody okazały się jednak niewystarczające. Nasza, co prawda starsza, ale dość wymagająca pod względem komfortu i odpowiedniej jakości życia pacjentka użytkowała górną protezę częściową z teleskopami na zębach 16 i 17. Łuk dolny również zaopatrzony był w protezę teleskopową, ale teleskopy umieszczone były wyłącznie w III kwadrancie. Protezy te miały już 27 lat i były regularnie podścielane. W pewnym momencie wymieniliśmy także całkowicie płyty protez oraz sztuczne zęby, które uległy znacznemu starciu. Przy tej okazji dokonaliśmy również optymalizacji okluzji i artykulacji w oparciu o rejestrację zwarcia uproszczoną metodą z wykorzystaniem zestawu płytek SM do artykulatora Condylator według Gerbera. Mimo to pewnego dnia pacjentka zaczęła uskarżać się na zbyt luźne utrzymanie protezy, która podczas kichania często wypadała jej z ust. Oczywiście najpierw w celu polepszenia frykcji zastosowaliśmy odpowiednie dogięcie koron, jednak pewnego dnia technik dentystyczny poddał się. Tuleja frykcyjna Istnieje wiele metod rozwiązywania problemu „utraconej frykcji”, z którym widocznie nie tylko my mamy do czynienia. Większość z nich nie przynosi jednak z różnych względów oczekiwanego rezultatu – poza jedną, która wydaje się bardzo obiecująca. Jest nią tuleja frykcyjna USIG firmy Erkodent. Firma Erkodent jest dobrze znana lekarzom dentystom (i technikom dentystycznym) dental labor · 2/2012 · www.dentalconnection.pl Fot. 7 dzięki wysokiej jakości proponowanych przez siebie produktów. Założył ją przed 40 laty lekarz dentysta(!), a znana stała się dzięki swoim produktom przeznaczonym do technologii formowania wgłębnego, takim jak: szyny ochronne dla sportowców, nakładki Silensor stosowane u pacjentów mających problemy z chrapaniem, a także materiały i urządzenia laboratoryjne. Dlatego też postanowiliśmy przyjrzeć się ich tulei frykcyjnej z tworzywa sztucznego, wykonywanej metodą formowania wgłębnego i stosowanej w teleskopach i zasuwach; zamierzaliśmy potraktować ją jako naszą ostatnią szansę. Udało się Informacja dla tych najbardziej niecierpliwych: Wszystko poszło doskonale! A teraz przejdźmy do szczegółów. Mistrz techniki dentystycznej, z którym współpracuję i który namówił mnie do zastosowania tulei frykcyjnej USIG, chciał najpierw wypróbować to rozwiązanie na przykładzie „beznadziejnej” protezy z krótkimi zębami w odcinku przednim tuż przed jej całkowitą wymianą, aby sprawdzić, jak działa ta metoda. I udało się. Proteza została „uratowana”. Następnie mój współpracownik zajął się naszym przypadkiem. Poniżej znajduje się opis całej procedury. Utrata frykcji jednego lub kilku teleskopów Problem zmniejszenia frykcji teleskopów wtórnych powoduje nieprawidłową stabilizację oraz funkcjonalność protezy. W optymalnych przypadkach istnieje wystarczająca liczba teleskopów, które są w stanie skompensować utratę odpowiedniego utrzymania protezy – najczęściej jednak rzeczywistość jest inna. Technik dentystyczny ma kilka możliwości przywrócenia frykcji. Można w tym celu pokryć odpowiednie elementy warstwą złota, nałożyć warstwę lakieru, wbudować elementy frykcyjne z tworzywa sztucznego, dogiąć odpowiednio ściany teleskopu za pomocą specjalnych kleszczy lub umieścić naprzeciw siebie punkty metalu przy pomocy lasera – ale wszystkie te opcje są rozwiązaniami mniej lub bardziej kompromisowymi. Nowa metoda Firma Erkodent wprowadziła na rynek nową, bardzo obiecującą alternatywę w postaci systemu tulei frykcyjnych USIG. Za pomocą specjalnej folii do formowania wgłębnego, pełniącej funkcję elementu frykcyjnego w koronie wtórnej, można w bardzo prosty i tani sposób przywrócić uzupełnieniu prawidłowe utrzymanie. W tym przypadku należało poprawić frykcję protezy górnej z dwoma lanymi teleskopami o pełnych kształtach anatomicznych na zębach 16 i 17; pozostałe uzębienie stanowiły zęby sztuczne. Ze względu na brak frykcji prawidłowe utrzymanie protezy możliwe było wyłącznie przy użyciu kleju do protez. Grubość teleskopów wtórnych okazała się na tyle duża, że można je było zeszlifować, uzyskując wystarczającą ilość miejsca do wbudowania foliowej czapeczki, wykonanej metodą formowania wgłębnego. Nasza metoda postępowania od momentu pobrania wycisku do oddania protezy Przy użyciu masy Impregum lekarz dentysta pobrał wycisk osadzonych w jamie ustnej elementów pierwotnych. Został on następnie odlany z supertwardego gipsu o niewielkiej ekspansji. Istotne znaczenie ma to, aby gips pozostał w wycisku aż do zakończenia fazy ekspansyjnej, co pozwoli na uzyskanie modelu roboczego dokładnie odwzorowującego sytuację w jamie ustnej. W kolejnym etapie powieliłem kikuty gipsowe za pomocą tradycyjnej masy sylikonowej. Po związaniu masy sylikonowej wykonałem duplikaty kikutów, używając trzech różnych materiałów: I supertwardego gipsu o minimalnej ekspansji, I tworzywa sztucznego do modelowania Palavit G, I normalnego tworzywa sztucznego do wykonywania płyt protez. Moim celem było zagwarantowanie jak najdokładniejszego odwzorowania kikutów. Właściwości ekspansyjne gipsu, nawet jeżeli są niewielkie, mogą spowodować, że czapeczki frykcyjne wykonane metodą formowania wgłębnego będą zbyt luźno dopasowane do elementów pierwotnych w jamie ustnej. Palavit G podczas wiązania pozostaje stabilny, natomiast tworzywo sztuczne do wykonywania płyt protez kurczy się w mniejszym lub większym stopniu, w zależności od stosunku zmieszania jego komponentów. Aby otrzymać jak najdokładniejsze kikuty, wykonaliśmy modele z tych trzech różnych materiałów. Czapeczki formowaliśmy wgłębnie przy użyciu urządzenia Erkoform RVE firmy Erkodent. Standardowy granulat w tym przypadku został zastąpiony granulatem drobnoziarnistym, wchodzącym w skład zestawu do wykonywania tulei frykcyjnych (nr zamówienia: 650 000), aby kikuty były lepiej zabezpieczone. Pozwoliło to na precyzyjne nałożenie folii od góry i jej równomierne tłoczenie na kikuty. Aby uzyskać bardziej szczelne dopasowanie, przed procesem tłoczenia usunąłem folię dystansową. Następnie na każdej parze kikutów wykonanych z różnych materiałów wytłoczyłem czapeczki. Do trzech razy sztuka Podczas przymiarki w jamie ustnej okazało się, że czapeczki frykcyjne formowane na kikutach gipsowych były zbyt luźne, natomiast te formowane na kikutach wykonanych z tworzywa sztucznego na płyty protez – z kolei zbyt ciasne. Zdecydowaliśmy się zatem na czapeczki wykonane na kikutach z materiału Palavit G. Teraz należało je tylko wbudować w teleskopy wtórne. Korony wtórne zeszlifowano, kontrolując stale ich grubość za pomocą Technika dentystyczna Fot. 9 Fot. 10 Fot. 11 Fot. 12 Fot. 13 Fot. 9. …a następnie powielony Fot. 10. Na kikutach zatopionych w drobnoziarnistym granulacie, wchodzącym w skład zestawu… Fot. 11. …wytłoczono przyszłe tuleje frykcyjne przy użyciu specjalnej folii USIG Fot. 12. W skład zestawu wchodzą także wszystkie narzędzia potrzebne do przycięcia folii… Fot. 13. …i jej dalszego opracowania dental labor · 2/2012 · www.dentalconnection.pl 117 Technika dentystyczna Nowoczesne technologie Fot. 14 Fot. 15. Teleskopy wtórne pokrywamy kalką okluzyjną w spray’u… Fot. 16. …i tak długo szlifujemy, aż będzie można umieścić w nich tuleje frykcyjne bez ich odkształcania Fot. 17. W razie potrzeby należy znieść ewentualne miejsca przedwczesnego kontaktu Fot. 18. Aby do wnętrza tulei frykcyjnej nie przedostał się klej, pokrywamy ją od środka wazeliną Fot. 19. Następnie teleskopy wtórne należy pokryć primerem do metalu USIG Fot. 20. Za pomocą dwuskładnikowego kleju USIG połączymy tuleje frykcyjne z teleskopem wtórnym Fot. 19 grubościomierza, aż do uzyskania wystarczającej ilości miejsca dla tulei frykcyjnych. Następnie korony zostały wypiaskowane tlenkiem glinu o ziarnistości 110–150 µm i oczyszczone parą. Klejenie Następnie wykonano ostatnią przymiarkę z założonymi elementami frykcyjnymi oraz protezą w jamie ustnej. Elementy frykcyjne oraz wewnętrzne ściany oszlifowanych koron wtórnych pokryto bondem USIG. Po minucie odparowywania preparatu na wewnętrzne powierzchnie koron wtórnych nałożono cienką warstwę kleju kompozytowego USIG i osadzono protezę na korony pierwotne w jamie ustnej. Po stwardnieniu usunęliśmy niewielkie ilości kleju i sprawdziliśmy dopasowanie oraz utrzymanie elementów frykcyjnych. Wynik był zaskakujący; utrzymanie protezy okazało się na tyle silne, że pojawił się nawet odcisk na przeciwległej części wyrostka zębodołowego, który trzeba było skorygować! Fot. 21. Gotowe! Pacjentka uzyskała stabilne utrzymanie protezy teleskopowej, którą lubi i do której już się przyzwyczaiła 118 Fot. 16 Fot. 15 Fot. 18 Fot. 14. Trzy różne materiały do wykonania kikutów: tylko jeden (patrz tekst) okazał się tym właściwym Nowoczesne technologie dental labor · 2/2012 · www.dentalconnection.pl Fot. 21 Technika dentystyczna Fot. 17 Fot. 20 Warianty System ten pozwala na wykonanie nowych protez opartych na koronach teleskopowych w taki sam sposób, jak w przypadku protez z koronami galwanizowanymi. Biorąc jednak pod uwagę aktualne ceny złota i niewielki nakład czasu (w procesie galwanizacji czynnik czasu jest bardzo istotny), jest to bardzo ciekawa opcja postępowania. Podsumujmy: firma Erkodent wprowadziła na rynek system umożliwiający w bardzo łatwy, efektywny i tani sposób przywrócenie odpowiedniej frykcji koron teleskopowych – pod warunkiem wystarczającej ilości miejsca. W ten sposób można przywrócić prawidłowe funkcjonowanie lanych teleskopów o pełnym kształcie anatomicznym, o ile grubość materiału będzie wystarczająca. Zespół: technik dentystyczny i lekarz dentysta Ciągle powtarzam, że lekarze dentyści i technicy dentystyczni tworzą zespół. Jeden bez drugiego nie może istnieć. Na opisanym tutaj przykładzie widzimy, że taka współpraca pozwoliła na rozwiązanie pozornie „beznadziejnego” przypadku w sposób korzystny finansowo dla pacjenta. Jestem wdzięczny mojemu technikowi dentystycznemu za jego starania i olbrzymie umiejętności – nie tylko w tym przypadku. I dental labor · 2/2012 · www.dentalconnection.pl 41