Baśń portugalska

Transkrypt

Baśń portugalska
Zaczarowana arabska księżniczka
(baśń portugalska)
W dawnych czasach mieszkali w Portugalii Maurowie, którzy zdobywali
twierdze warowne, zamki i wsie, a wraz z nimi przybyły arabskie księżniczki,
nie tylko piękne, ale i dobre. Arabskie księżniczki pomagały ubogim, wdowom
i sierotom. Musiały jednak strzec się chrześcijan i rycerzy króla Portugalii,
bowiem mogli oni je schwytać i uwięzić. Piękne Arabki polecały się zatem
w opiekę Allahowi i jego prorokowi Mahometowi i prosiły wróżki o radę. Te
zaś mogły je zaczarować, nawet na długie wieki, w węże, ptaki czy nawet lwy.
Maurów nie ma dziś w Portugalii, ale pozostały po nich legendy i opowieści.
Zaczarowane arabskie księżniczki są dziś duchami opiekuńczymi opuszczonych
zamków. Nie czynią jednak nikomu krzywdy.
Piękna i skromna arabska księżniczka, o imieniu Fatima, mieszkała
w swym zamku w Minho, jednej z najpiękniejszych północnych krain
Portugalii. Obawiała się jednak pojmania, i dlatego poprosiła dobrą wróżkę, aby
i ją zaczarowała. I tak się stało, toteż przez długie wieki urocza Fatima ukrywała
się w tajemniczym zamku Świętej Krystyny. Wróżka- zazdrosna o urodę pięknej
Arabki- zaklęła ją jednak w ….kobrę z wielkimi okularami. Wszyscy ludzie
z wioski bali się teraz groźnego węża, nie wiedzieli bowiem, że raz do roku
zrzuca on skórę i w noc św. Jana pojawia się piękna arabska księżniczka…
I opowiadali legendy o tym, że zamku pilnuje zła bestia, a kto ją spotka, zginie
niechybną śmiercią.
Pewnego razu do zamku św. Krystyny zakradł się nieustraszony śmiałek,
młodzieniec z królewskiego rodu. A że długa jest noc czerwcowa (była to
bowiem wigilia świętojańskiej sobótki), postanowił odnaleźć kobrę, schwytać ją
i zwrócić zamek św. Krystyny królowi Portugalii. Zaczaił się książę w wieży
zamkowej…czeka i czeka…cisza. Na wieży zamkowej wybiła północ,
powietrze przeciął nietoperz. Młodzieniec usnął, zapominając, że rozpoczęła się
1
oto noc świętego Jana- noc cudów. Gdy ocknął się, ujrzał obok siebie zielonego,
nakrapianego węża o połyskliwej skórze. Gad tak smutno patrzył na chłopca
swoimi wielkimi, żałosnymi oczami w ciemnych okularach, że młodzieniec
zapomniał o lęku, ukląkł, pogłaskał kobrę i …pocałował ją w śliskie czoło.
Cudowny pocałunek! W mgnieniu oka kobra zmieniła się w prześliczną, młodą
dziewczynę o marzących, zielonkawych oczach i falujących ciemnych włosach.
Arabska księżniczka ubrana była w błękitną szatę, obuta w karmazynowe
pantofelki, haftowane perełkami. W jej diademie we włosach pobłyskiwał
półksiężyc – znak Proroka Mahometa. Książę przetarł oczy i aż podskoczył
z radości.
- Kim jesteś, piękna pani, i co tu robisz?- spytał. Fatima (była to bowiem ona),
śmiejąc się zaśpiewała:
Kto węża odczaruje
Wkrótce sam ślubuje
Potem arabska księżniczka spuściła skromnie oczy.
Młodzieniec ujął odczarowaną księżniczkę delikatnie za rękę i zabrał ją
do swego zamku. A był to cudny pałac otoczony drzewami kasztanowymi, zaś
w podziemiach znajdowały się nieprzebrane skarby ukryte przed Maurami. Nic
więc dziwnego, że wychodząc za mąż za chrześcijańskiego księcia Fatima
przyjęła chrzest święty…Zamiast diademu, nosiła teraz na piersiach
szczerozłoty krzyż. I żyli długo i szczęśliwie, a zwaśnieni dotąd Maurowie
i chrześcijanie stali się w Portugalii przyjaciółmi. Mimo to, do dziś mieszkańcy
Minho wierzą, że wśród węży w pałacu św. Krystyny ukrywa się zaczarowana
arabska księżniczka.
Kto zaś wierzy, niech tam pobieży….
2
3

Podobne dokumenty