Ma³gorzata Czyńska - Renesansowe obrazy Joanny Chrobak

Transkrypt

Ma³gorzata Czyńska - Renesansowe obrazy Joanny Chrobak
Joanna Chrobak
Ma³gorzata Czyñska - Renesansowe obrazy Joanny Chrobak
Ka¿dy, kto pierwszy raz staje przed obrazami Joanny Chrobak, rozgl±da siê zdumiony, czy aby na pewno trafi³ do
wspó³czesnej galerii, czy raczej do muzeum sztuki dawnej. Joanna kiedy¶ chcia³a byæ konserwatorem i mo¿e dlatego tak
zapatrzy³a siê w przesz³o¶æ. Plany zmieni³a i wybra³a malarstwo na krakowskiej akademii, ale fascynacja sztuk±
dawnych mistrzów pozosta³a. Uwielbia malarzy pó³nocnego renesansu: Baldunga Griena i Cranachów, godzinami mo¿e
siê przygl±daæ detalom na ich p³ótnach i rozszyfrowywaæ symbole.
Na jej obrazach rozgrywaj± siê sceny z mitów i opowie¶ci biblijnych, a czasem historie zupe³nie zmy¶lone. Pe³no tu
pó³nagich piêkno¶ci, jednoro¿ców, egzotycznych ptaków i ryb, kusz±cych owoców granatu i rajskich jab³ek. Wszystko
przypomina gro¼n± bajkê, bo piêkno i brzydota mieszaj± siê ze sob± w niepokoj±cy sposób.
Jak u dawnych mistrzów, kobiety na obrazach Joanny s± smuk³e, wiotkie, ale maj± zaokr±glone brzuchy. Z cia³a jednej
wyrasta w±¿, inna przeistacza siê w kameleona, jeszcze inna ma przybite do bioder ba¿anty. Jej obrazy s± pe³ne
symbolicznych przedmiotów i kolorów. Tu wszystko co¶ oznacza. – Fascynuj± mnie tematy, które przewija³y siê
przez wieki, oraz historia ikonografii. Siêgam po dawne teksty, po s³owniki symboli. Ale nie lubiê t³umaczyæ moich
obrazów. Podoba mi siê stwierdzenie, ¿e ka¿dy, patrz±c na obraz, stwarza go na nowo – t³umaczy Joasia.
U mistrzów z epoki renesansu malarka podpatruje te¿ tajniki warsztatu. – Przy malowaniu tkanin czy bi¿uterii
poci±ga mnie dba³o¶æ o szczegó³y, które pojawiaj± siê na moich obrazach. Czasami u¿ywam rekwizytów, ale najczê¶ciej
podgl±dam zdjêcia i albumy – od Cranacha na przyk³ad zapo¿yczy³am siatki na w³osy, bo takich rzeczy
niestety w domu nie mam – ¶mieje siê. Nad naszyjnikiem z pere³ czy haftowan± at³asow± sukni± Joanna
spêdza d³ugie tygodnie. Cieniutkimi pêdzelkami, z zegarmistrzowsk± precyzj± oddaje ka¿dy b³ysk ¶wiat³a, ka¿d±
pojedyncz± z³ot± niæ. – Nie u¿ywam szablonów, nie mam sposobów. Przychodzê rano do pracowni i siadam do
malowania. Nie rozpraszam siê, nie robiê sobie herbaty, nie odbieram telefonu – opowiada.
Kiedy wymy¶la obraz, w pracowni panuje idealna cisza. Artystka nie robi szkiców, po prostu uk³ada sobie historiê, któr±
potem przenosi na p³ótno. – Muszê siê wtedy mocno skoncentrowaæ, ¿eby móc pó¼niej zanuciæ tê melodiê, któr±
s³yszê w g³owie – dodaje.
Ma³gorzata Czyñska
WERANDA NR.12 (72)/2008 str. 74
http://www.weranda.pl/place/show/32/wernisaz/4890786/odrodzenie_oczami_joanny_chrobak
http://www.joannachrobak.pl
Kreator PDF
Utworzono 2 March, 2017, 09:18

Podobne dokumenty