Moja refleksja o Janie Pawle II Jan Paweł II to człowiek ciekawy
Transkrypt
Moja refleksja o Janie Pawle II Jan Paweł II to człowiek ciekawy
Moja refleksja o Janie Pawle II Jan Paweł II to człowiek ciekawy, tajemniczy, ulubieniec wszystkich dorosłych i dzieci. Dla mnie tajemniczy, bo gdy 2 kwietnia 2005 roku odszedł od nas do Domu Ojca, miałam tylko dwa lata. I nie za dobrze Go pamiętam, ale czuję jakbym znała Go bardzo dobrze. Wydaje mi się, że cały czas jest tu z nami, tak, jakby stał przy mnie. Dowiedziałam się o Nim z filmów, książek i opowieści rodziny. Moja mama w 1991 roku brała udział w konkursie wiedzy na temat życia i pontyfikatu Jana Pawła II. Była nawet na pielgrzymkach w Płocku i Ełku, gdzie msze św. koncelebrował sam Jan Paweł II. Mówiła mi, że jako młoda dziewczyna modliła się wtedy o dobry los. Tata zaś wspominał wizytę Naszego Papieża w jego rodzinnym mieście, Lubaczowie. Jego ojciec, a mój dziadek, był wtedy w służbie porządkowej i pilnował porządku podczas wizyty Jana Pawła II. W domu mam wiele książek autorstwa Naszego Papieża i ludzi, którzy o Nim pisali. Mam tez między innymi encyklikę pod tytułem „Redemptor Homis” , którą moja mama dostała za udział w konkursie o Janie Pawle II. Historia Jego życia jest arcyciekawa. Chciał być aktorem, a został papieżem. Gdy marzył o tym, aby zostać aktorem, to brał udział w różnych przedstawieniach, zapisywał się do różnych kół teatralnych. Chodził nawet do liceum teatralnego, gdzie występował w różnych rolach. W wolnych chwilach siedział z nosem w książkach. Kiedy byłam w II klasie, pani czytała nam książkę o Jego życiu. Szczególnie zapamiętałam fragment o tym, jak młody Karol Wojtyła grając w piłkę, rozbił szybę w kościele. Innym ciekawym epizodem była scena z II wojny światowej, gdy Wojtyła, już jako ksiądz, kupował chleb w piekarni. Widząc zaś głodne sieroty, podzielił się z nimi zakupem, czyli chlebem. Potem, zwierzając się przyjacielowi, powiedział, że gdyby mógł, dałby wszystkim ciężarówkę chleba, ale i to by nie wystarczyło. Po śmierci ojca zaczął traktować Boga, jak własnego ojca. Codziennie modlił się do Niego, zwierzał i prosił o rady. Jan Paweł II był wielkim człowiekiem o ogromnym talencie i sercu. Potrafił jednoczyć narody i serca różnych ludzi i różnych ras. Jeszcze za życia błogosławionego Jana Pawła II ludzie wierzyli w Jego świętość, modlili się do Boga za Jego pośrednictwem prosząc o łaski dla siebie. Już wtedy widzieli w Nim świętego. Jego śmierć była dla wszystkich ogromną stratą, zarówno dla wierzących jak i niewierzących. Ludzie różnych religii żałowali, że odszedł do Domu Boga. I właśnie za to, że był tak niezwykły, ludzie Go kochali i kochają. Był, jest i na zawsze zostanie jak rodzony brat lub ojciec dla każdego z nas. Umiał doradzić, pocieszyć, powiedzieć dobre słow. Świat bez Jego dobrych słów już nie jest taki sam. Małgorzata Sioma klasa IV Publiczna Szkoła Podstawowa im. hm. ppor. AK „Zośki” T. Zawadzkiego w Sieczychach