NAMlipiec14 copy.indd - Bank Spółdzielczy w Namysłowie
Transkrypt
NAMlipiec14 copy.indd - Bank Spółdzielczy w Namysłowie
BANK M ój Mój Nr 3(19) LIPIEC 2014 r. ISSN 1689-9105 KWARTALNIK BANKU SPÓŁDZIELCZEGO W NAMYSŁOWIE K W numerze: POMAGAĆ PRZEDSIĘBIORCOM – str. 3 OBRADOWAŁO ZEBRANIE PRZEDSTAWICIELI – str. 6 SPÓŁDZIELCZOŚĆ SPOSOBEM NA ŻYCIE – str. 9 PONAD 50 LAT WSPÓŁPRACY – str. 12 FINAŁ CHARYTATYWNEJ SZTAFETY FIRM „PODAJĘ DALEJ” więcej na str. 10 KOMENTARZ Rok 2014 jest rokiem jubileuszowym, obchodzimy bowiem 25-lecie przemian ustrojowych oraz dziesięciolecie wejścia Polski do Unii Europejskiej. Ćwierć wieku to wystarczający czas, żeby określić czy był to okres pomyślny dla kraju. Pomijając społeczne skutki tych przemian, warto skupić się na gospodarce, gdyż jej efekty są nośnikiem postępu i mają decydujący wpływ na poziom życia obywateli. Przed dwudziestu pięciu laty Produkt Krajowy Brutto wynosił 93 mld euro, w roku 2013 – 390 mld euro. To jest skala zmian, jakiej jesteśmy świadkami. Fundusze europejskie pozyskiwane wraz z integracją Polski z krajami Unii pełniły dla gospodarki funkcję dopalaczy, akceleratora przyśpieszającego rozwój. Warto też przypomnieć, w jakiej sytuacji był Bank u progu zmian systemowych w Polsce. W 1989 roku był małym bankiem o niskich funduszach własnych i udziałowym. Jed- nak odpowiedzialna polityka ówczesnych władz Banku doprowadziła do tego, że fundusze te z roku na rok rosły i Bank mógł w coraz większym stopniu zaspakajać potrzeby klientów. W 1998 roku kilka banków spółdzielczych z Opolszczyzny podjęło decyzję o połączeniu się z BS w Namysłowie. Były to banki w: Niemodlinie, Byczynie, Pokoju i Lasowicach Małych. W wyniku tej decyzji znacznie wzrósł ekonomiczny potencjał Banku. Od tamtego czasu, jako silny partner biznesowy, Bank stał się instytucją mogącą spełnić coraz większe potrzeby kredytowe rolników, samorządów oraz rozwijającej się przedsiębiorczości mieszkańców ze znacznej części województwa opolskiego. Rozwój Banku w ostatnim 25-leciu wyprzedza poziom tempa rozwoju kraju. Jest to w znacznej części wynikiem akceptacji sposobu i zasad preferowanych w kontaktach z klientami. Przed 25 laty trudno było przypuszczać że w niedalekiej przyszłości stanie się największym bankiem spółdzielczym w województwie, pracującym w oparciu o 26 placówek, dysponującym siecią kilkunastu bankomatów, zatrudniającym ponad 180 pracowników. Staliśmy się bankiem uniwersalnym o stabilnych kapitałach, wyposażonym w nowoczesne elektroniczne oprzyrządowanie. W minionym ćwierćwieczu część z branży w różny sposób reagowała na zmiany zachodzące w gospodarce. Jedne, tak jak rolnictwo i przemysł rolno-spożywczy rozwijały się, a inne, jak choćby przemysł wydobywczy, ciężki i maszynowy, ulegały stopniowej deprecjacji. Był to jednak dobry czas dla banków spółdzielczych, które profesjonalnie przeszły okres konsolidacji. Był to też początkowo trudny okres dla BS w Namysłowie. Zwyciężyła jednak determinacja w działaniu, wsparta pozostaniem z nim wieloletnich klientów. Efekty tej pracy widoczne dziś w powszechnym odbiorze wizerunku Banku, napawają optymizmem i rokują jego dalszy rozwój, nawet w trudnych warunkach, w jakich przychodzi mu realizować swoje cele. Zdzisław Bąk Prezes Zarządu XXI edycja Agroligi Bank Spółdzielczy w Namysłowie bierze udział w kolejnych edycjach konkursu AGROLIGA o miano Najlepszego Rolnika, Firmy Przetwórstwa Rolno-Spożywczego, czy Usług Rolniczych w województwie opolskim. Konkurs organizowany jest przez Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Łosiowie, odznacza się wieloletnią tradycją oraz cieszy się szerokim zainteresowaniem wśród rolników, którzy są zazwyczaj klientami Banku. Konkurs na szczeblu krajowym organizowany jest przez Redakcję Audycji Rolnych Programu 1 TVP S.A. oraz Stowarzyszenie AgroBiznesKlub pod patronatem Ministerstwa Rol- Jarosławowi Grzesikowi nagrodę wręcza Jaromir Bieniek - członek Zarządu Banku nictwa i Rozwoju Wsi, a na szczeblu wojewódzkim przez Ośrodki Doradztwa Rolniczego. Podczas Europejskich Targów Innowacji i Przedsiębiorczości na obszarach Wiejskich – Święto Powiatu Brzeskiego w Opolskim Ośrodku Doradztwa Rolniczego w Łosiowie odbyło się 29 czerwca 2014 roku podsumowanie XXI edycji konkursu Agroliga 2014. Jak co roku uroczystość zaszczyciło wielu znakomitych gości. W tegorocznej edycji wyróżnieni zostali także klienci Banku Spółdzielczego w Namysłowie w kategorii rolnik indywidualny – Wiesława i Jarosław Grzesik z Pągowa w gminie Wilków oraz Kazimiera i Bolesław Kot z Jędrychowic w gminie Branice. Doceniając to wyróżnienie, Bank ufundował nagrody rzeczowe, które podczas uroczystości wręczył Jaromir Bieniek – członek Zarządu Banku. M. Harasimczuk Kazimiera i Bolesław Kot 2 MÓJ BANK Pomagać przedsiębiorcom Rozmowa z Henrykiem Galwasem, prezesem Zarządu Opolskiej Izby Gospodarczej. Panie prezesie, jakie cele Czy Pana zdaniem Izba za- realizuje Opolska Izba Gospodarcza? Opolska Izba Gospodarcza jest organizacją reprezentującą interesy gospodarcze zrzeszonych w niej podmiotów. Powstała w czerwcu 1990 r. powołana na mocy Ustawy z 30 maja 1989 r. „O izbach gospodarczych”. Zgodnie z zapisem ustawowym, w Izbie mogą się zrzeszać podmioty prowadzące działalność gospodarczą. Jej członkiem może być każdy podmiot gospodarczy, który wnosi wkład w urzeczywistnienie celów Izby i daje rękojmię ich realizacji. Przyjęcie podmiotów gospodarczych w poczet członków Izby następuje na podstawie uchwały Zarządu Izby po złożeniu pisemnej deklaracji. Aktualnie nasza organizacja skupia ok. 410 podmiotów. Opolska Izba Gospodarcza jest instytucją wspierającą rozwój gospodarczy regionu oraz budującą sprzyjający klimat dla rozwoju przedsiębiorczości. Misją Izby jest pomoc zrzeszonym w niej podmiotom oraz integracja środowiska przedsiębiorców. Izba specjalizuje się w organizacji seminariów, szkoleń, akcji informacyjnych, promocyjnych i reklamowych. Nie pełni jednak funkcji samorządu gospodarczego, ponieważ od z górą dwudziestu lat Sejm nie przyjął ustawy o samorządzie gospodarczym, ustawy bardzo potrzebnej przedsiębiorcom. spokaja potrzeby jej członków? W ramach obowiązujących przepisów – tak. Przed transformacją zadania te spoczywały na barkach zjednoczeń. Po transformacji, gdy gospodarka zmieniła swój charakter, pojawiła się indywidualna działalność gospodarcza, trzeba było stworzyć jakąś organizację, która w warunkach gospodarki rynkowej opiekowałaby się przedsiębiorstwami, przedsiębiorcom zaś dawała możliwość wyrażania opinii i dezyderatów wobec władz samorządowych i administracyjnych województwa oraz administracji centralnej. W Polsce przynależność do izb gospodarczych jest dobrowolna, ale w innych krajach, jak np. w Niemczech, jest ona przymusowa. U nas realizowana jest w myśl zasady „w jedności siła”. Czego oczekują przedsiębiorcy od Izby? Oni sami ją tworzą. Nie oczekują działań wymiernych, przeliczonych na złotówki, ale chcą tu wyrażać swoje potrzeby i poglądy. Bardzo ważna jest integracyjna rola Izby. Poza tym Izba organizuje szkolenia nie tylko dla samych przedsiębiorców, ale także i pracowników firm zrzeszonych w Izbie. Problemy nurtujące środowisko zgłaszane są najczęściej przez branżowe grupy przedsiębiorców zrzeszonych w Izbie. Gdy patrzymy branżowo na ogół naszych członków, to okazuje się, że grupujemy przedsiębiorstwa z 38 specjalności. Jaki jest Pana zdaniem stan gospodarki na Opolszczyźnie? Jej ocena zależy od kryterium, jakie przyjmiemy. W ubiegłym roku zanotowaliśmy tylko dwie likwidacje firm, natomiast przybyło nam 47 nowych członków. Według tego kryterium wypada ona dobrze. Biorąc jednak pod uwagę kryteria ekonomiczne, nie wygląda to już tak pozytywnie, bowiem w naszym regionie przeważają firmy zaliczane do grona małych i średnich przedsiębiorstw o stosunkowo niewielkiej sile kapitałowej. Jednym z problemów często formułowanych przez przedsiębiorców jest drenaż miejscowego rynku specjalistów przez dwa silne ośrodki przemysłowe Górnego Śląska i Wrocławia. Mści się dziś nieprzemyślana reforma szkolnictwa i likwidacja szkół zawodowych oraz techników. Uczelnie (tak prywatne, jak i państwowe) przygotowują studentów, którzy mają problemy ze znalezieniem pracy. Co więcej, za absurd uważam fakt zajmowania się uczelni humanistycznych kształceniem informaty- MÓJ BANK ków nie posiadających w efekcie umiejętności programowania, a których tak bardzo brakuje przedsiębiorcom. Kierunki, w jakich kształcą studentów tutejsze uczelnie, nie zawsze odpowiadają potrzebom rynku. Opolszczyzna nie należy do regionów bogatych dlatego rozwój przedsiębiorstw stanowi praktycznie jedyne źródło ewentualnego wzrostu gospodarczego. Do nas należy ten wzrost ułatwiać. Do tego jednak potrzebujemy dobrze przygotowanych kadr. Do Izby należą także banki? Tak, zarówno komercyjne, jak i spółdzielcze. Przy czym banki spółdzielcze są w tej grupie w większości. Ich rola we wspieraniu przedsiębiorczości jest nie do przecenienia i powszechnie akceptowana przez członków Izby. Jako kredytodawcy są najlepszymi partnerami dla lokalnego biznesu, są elastyczne i przyjazne. Są też przykładem, że instytucja o na wskroś polskim charakterze i zasobach potrafi sobie dobrze radzić na konkurencyjnym rynku usług finansowych. Dziękuję za rozmowę. Andrzej Malanowski 3 Z leśnych stawów Gospodarstwo Rybackie Krogulna jest jednym z dwóch takich gospodarstw na Opolszczyźnie, działających od 1959 roku w strukturze Lasów Państwowych. Gospodarstwo posiada 53 stawów hodowlanych o powierzchni ponad 600 ha lustra wody. Opowiada o nim Janusz Preuhs, jego wieloletni dyrektor. Panie dyrektorze, jak można scha- Gospodarstwo działając w strukturze La- rakteryzować gospodarstwo Krogulna? sów Państwowych ma wszelkie znamiona Z jednej strony jest ono przedsiębior- przedsiębiorstwa państwowego, a to forma costwem, w którym produkcja zastąpiona jest raz rzadziej spotykana w dzisiejszej Polsce. hodowlą, a z drugiej – to ważny element Tak, jesteśmy częścią ogromnego dobra ekosystemu. Kiedy wiosną na skutek topnie- narodowego, jakimi są Lasy Państwowe nia śniegu występują zagrożenia powodzio- i nie możemy podlegać przekształceniom we, wówczas nasze stawy opróżnione je- własnościowym. Pracujemy na zasadach sienią są napełniane i przyjmują nadmiar wo- pełnego rozrachunku. dy, spowalniając skutki ewentualnej powodzi. Część zgromadzonej wody oddawana jest środowisku poprzez parowanie, przesiąki. Korzystają z niej tereny otaczające stawy w myśl powiedzenia „tam gdzie jest woda, tam jest życie”. Natomiast zarybiając te stawy, kontynuujemy tradycję hodowli ryb, sięgającą na terenie południowej Polski do XII wieku, kiedy wprowadzili ją Cystersi. Rybacy z siecią. Fot. Janusz Preuhs Janusz Preuhs, dyrektor Gospodarstwa. Fot. A. Malanowski Nie stawia to nas w uprzywilejowanej sytuacji, ponieważ obowiązują nas zasady pełnego zatrudnienia pracowników, wypełnianie obowiązków wynikających z przestrzegania zasad BHP oraz stosowanie innych przepisów, które nie dotyczą przedsiębiorstw prywatnych i spółek, a są bardzo kosztowne. Mimo to jesteśmy rentowni, dajemy zatrudnienie i bezpieczeństwo socjalne 23 pracownikom. Aby pokryć koszty związane z utrzymaniem gospodarstwa, musimy sprzedać rocznie ponad 360 ton ryb. W jakim cyklu prowadzicie państwo ho- dowlę? W cyklu trzyletnim, bezpieczniejszym od intensywnego cyklu dwuletniego. Hodujemy ryby w cyklu zamkniętym z własnego narybku. Nasz rytm pracy zgodny jest z porami roku, przy czym największe spiętrzenie robót występuje w grudniu, kiedy własnym transportem przystosowanym do przewozu ryb (nawet w ujemnych temperaturach), zaczynamy rozwozić je do odbiorców. Dostarczamy ryby w dobrej kondycji z najwyższą gwarancją świeżości. Odłowione Jesień w lustrze stawu Zofia - stawy Obiektu Pokój. Fot. Janusz Preuhs 4 MÓJ BANK w październiku i do połowy listopada karpie przenosimy do magazynów o powierzchni jednego ha ze stałym przepływem wody, w którym przechodzą okres oczyszczania. W tym okresie temperatura wody spada poniżej 10 stopni, ryby przestają przyrastać i dobrze znoszą warunki transportu. Czym dokarmiane są ryby? W Krogulnej przy produkcji 360 ton ryb handlowych, 30 ton narybku i 80 ton kroczku zużywamy ponad 1200 ton pełnowartościowego zboża. Jaka jest efektywność gospodarki ryb- Czy karpie można od- ławiać w ciągu roku ? Moim zdaniem nie powinno się tego robić. Cykl technologiczny hodowli jest tak ustawiony, że najlepsze efekty notujemy w okresach późnojesiennych. Ryby słodkowodne są w hodowli bardzo wrażliwe na szok temperaturowy. Dlatego okres jesienny jest najlepszy dla pozyskiwania karpi. Moim zdaniem ta ryba jest w pewnym sensie magiczna, gdyż od wieków wpisała się w tradycję w naszym kraju i kojarzy się ze świętami. nej w państwa przypadku? Jak dotąd utrzymujemy się na lekkim Tarliska Bielice - odłów tarlaków po tarle. Fot. Janusz Preuhs plusie. Karp w okresie przedświątecznym jest w Polsce potrawą tradycyjną, Wspominał pan o proekologiczwszystkim kojarzy się ze świątecznych wartościach stawów hodowlaną atmosferą, więc nie może być nych. Natura nie znosi próżni, więc drogi. Z naszego doświadczenia wysą zapewne i szkodnicy? nika, że nawet wielkie supermarDwaj najgroźniejsi to kormorany kety, do których dostarczamy kari wydry. Pracuję tu od trzydziestu lat pie, sprzedają je praktycznie po a pierwsze kormorany pojawiły się kosztach, traktując jako uzupełu nas przed 15 laty. Z obrączek odnienie świątecznych zakupów. Od strzelonych kormoranów wynika, że dziesięciu lat sprzedajemy ryby przylatują do nas z bardzo daleka – w tej samej cenie, więc musieliśmy Estonii, Finlandii, z Gdańska. Mało tak ją skalkulować, żeby była akkto wie, że w Europie kormorany odceptowana przez klientów. Staławiają więcej ryb niż człowiek. Dla wów przybywa, konkurencja jest rybaków i hodowców stały się pocoraz bardziej ostra. Patrząc jednak ważnym problemem. Mamy zezwoobiektywnie, to dobre zjawisko zalenie na ich odstrzał. Kiedy ichtiolodzy równo od strony żywieniowej, jak Jesienny odłów karpia. Fot. Janusz Preuhs z Uniwersytetu Warmińskiego je bai ekologicznej, ponieważ mała redali, to we wnętrznościach jednego tencja ma bardzo korzystny wpływ na śro- Czy Gospodarstwo ogranicza się tylko z nich znaleziono resztki piętnastu karpi. dowisko. Mimo stosunkowo niewielkiej do hodowli karpi? Od jak dawna Gospodarstwo utrzymuje konefektywności hodowli karpi, odnoszę wraW niewielkim procencie zarybiamy na- takt z Bankiem Spółdzielczym w Namysłowie? żenie, iż w ciągu ostatnich trzydziestu lat sze stawy sumem europejskim, szczupaOd dziesięcioleci i z tej współpracy jeliczba stawów na terenie całego Ślą- kiem, linem, amurem, co pozwala zapew- steśmy bardzo zadowoleni. ska podwoiła się. Podwoiła się też ich nić równowagę i podnosi efektywność hoDziękuję za rozmowę. produkcja. dowli. Andrzej Malanowski Karmienie ryb. Fot. Janusz Preuhs Widok na stawy. Fot. Janusz Preuhs MÓJ BANK 5 Obradowało Zebranie Przedstawicieli Zebranie Przedstawicieli Banku Spółdzielczego w Namysłowie, czyli jego najwyższy organ właścicielski, obradowało 15 maja br. w Bierutowie. Zarząd poinformował zebranych o efektach pracy Banku w minionym roku (o ekonomicznej stronie jego działalności pisaliśmy w poprzednim numerze kwartalnika). Delegaci wysłuchali także informacji o pracy Rady Nadzorczej Banku w 2013 roku oraz opinii biegłego rewidenta badającego sprawozdanie finansowe za 2013 rok. Przedstawione wyniki i dyskusja zaowocowały przyjęciem sprawozdań Zarządu i Rady Nadzorczej oraz udzieleniem absolutorium prezesowi Zarządu Zdzisławowi Bąkowi, zastępcom prezesa – Dorocie Niewiadomskiej i Grzegorzowi Zubkowi oraz jego członkom – Jaromirowi Bieńkowi i Stanisławowi Szajdzie. Podczas Zebrania, na które licznie przybyli przedstawiciele samorządów miast i gmin obsługiwanych przez Bank, wójt gminy Domaszowice Zenon Kotarski odebrał dyplom laureata ogólnopolskiego Konkursu Krajowej Rady Spółdzielczej Samorządowiec Spółdzielca. Konkursu pod patronatem ministra spraw wewnętrznych. Podczas Zebrania Przedstawicieli Zarząd Banku złożył gratulacje Gerhardowi Nowakowi – prezesowi Zarządu LAS-POL Sp. z o.o. w Lasowicach Małych za zajęcie XI miejsca w XIX edycji ogólnopolskiego rankingu 300 najlepszych przedsiębiorstw rolnych, organizowanego przez Instytut Ekonomiki i Gospodarki Żywnościowej i Państwowy Instytut Badawczy. 6 MÓJ BANK Zebranie przyjęło kierunki rozwoju Banku w roku bieżącym. Nadwyżka bilansowa decyzją Zebrania przekazana została w 88,4 proc, na zwiększenie funduszu zasobowego Banku. Pozostałą część zysku przeznaczono na fundusz udziałowy. redakcja MÓJ BANK 7 Nasza placówka Oddział w Namysłowie Oddział BS w Namysłowie jest największą placówką Banku. Gdy dokładnie przyjrzymy się jego historii, to okaże się, że jest kontynuatorem działania Banku jeszcze z okresu poprzedzającego konsolidację bankowości spółdzielczej na Opolszczyźnie. Można zatem przyjąć, że działa od 64 lat. Jako samodzielna placówka został wyodrębniony w 2011 roku w związku z przeniesieniem Centrali Banku do nowego budynku przy Pl. Wolności. Oddział swoje usługi kieruje przede wszystkim do ludności zamieszkującej i pracującej na obszarze gminy Namysłów, składającej się z miasta Namysłów oraz 32 sołectw. Jaromir Bieniek ma piętnastoletni staż w bankowości, jest członkiem Zarządu Banku, a od chwili wyodrębnienia Centrali, dyrektorem Oddziału w Namysłowie. Pan Bieniek tak charakteryzuje środowisko, w którym działa pla- cówka: – Działamy na obszarze o dobrze rozwiniętej infrastrukturze technicznej i komunalnej. Nie bez znaczenia jest także bezpieczeństwo ekologiczne (brak uciążliwych zakładów na terenie gminy), niskie koszty pracy, duża dostępność kwalifikowanej siły roboczej i przychylność miejscowych władz (gmina wspiera inwestora w procesach inwestycyjno-organizacyjno-prawnych, pomaga przy pozyskiwaniu różnych zezwoleń). Obok atutów środowiskowych i proinwestycyjnych, dyrektor Oddziału wymienia zalety Oddziału zaliczając do nich: dogodne położenie placówki (centrum miasta, obok przystanku autobusowego, dogodny parking), wszechstronnie przeszkoloną kadrę, możliwość zindywidualizowania oferty dla podmiotów strategicznych, godziny pracy Oddziału uwzględniające wymogi lokalnego rynku, możliwość osobistego kontaktu z każdym klientem zainteresowanym ofertą Banku w dogodnym dla niego czasie oraz atrakcyjną ofertę zawierającą wszystkie produkty i usługi BS w Namysłowie. Naszym celem jest odczuwalny przez mieszkańców udział Banku w gospodarczym rozwoju miasta i gminy Namysłów, wy- Pracownicy Oddziału z pierwszej zmiany - pierwszy od prawej Jaromir Bieniek - dyrektor 8 MÓJ BANK korzystanie atutów gminy w symbiozie z działalnością i propozycjami Banku za pośrednictwem naszej placówki – mówi Jaromir Bieniek. – Dla takiego celu przed 64 laty powstał nasz Bank, a nasz Oddział został wyłoniony z jego najstarszej części. Jako placówka działająca w mieście, ale i obsługująca gospodarstwa rolne, a także klientów indywidualnych, jesteśmy oddziałem Banku o uniwersalnym charakterze. Zdolnym do zaspokajania potrzeb finansowych klientów z każdej istniejącej tu branży: produkcyjnej, usługowej, rolniczej czy przetwórczej. Oddział wraz z 3 Punktami Obsługi Klienta (POK Urząd Miejski, POK Starostwo, POK Urząd Skarbowy) jest placówką o najwyższych obrotach w skali Banku. Wg danych na koniec I półrocza br., lokaty założone przez klientów w Oddziale stanowiły 34 proc. ogólnej sumy depozytów Banku. W strukturze kredytów udział Oddziału w całym obligu Banku stanowi ponad 26%, tj. ponad 62 mln zł. Oddział wraz z przynależnymi POK-ami zatrudnia 25 osób, które obsługują ponad 17,5 tys. rachunków. Jest też wieloletnim partnerem dla jednostek samorządu. Obsługuje budżety czterech z nich wraz z podległymi im jednostkami. Oddział w Namysłowie jest wyróżniającą się stażem i popularnością placówką na tle działających w mieście instytucji finansowych. redakcja Spółdzielczość sposobem na życie W końcu czerwca odbywały się w Polsce obchody Międzynarodowego Święta Spółdzielczości i Krajowego Święta Spółdzielczości Bankowej. Poniżej zamieszczamy kilka refleksji Alfreda Domagalskiego, prezesa Krajowej Rady Spółdzielczej, na temat tradycji i dnia dzisiejszego polskiej spółdzielczości. Kiedy w 1816 roku ks. Stanisław Staszic powoływał do życia Hrubieszowskie Towarzystwo Rolnicze dla Ratowania się Wspólnie w Nieszczęściach, nikt zapewne nie przypuszczał, że organizacje oparte o zasady współpracy, samopomocy i solidarności znajdą na całym świecie uznanie i staną się znaczącą częścią społeczno-gospodarczej rzeczywistości. Tymczasem, niemal po 200 latach, ze spółdzielczością na świecie związanych jest blisko miliard ludzi, a miejsca pracy znalazło tam ponad 100 milionów osób. Trzeba dodać, że są to miejsca pracy najbardziej stabilne i bezpieczne, co w rozchwianym i nacechowanym niepewnością współczesnym świecie posiada ogromną wartość. To wielki potencjał gospodarczy i społeczny, mający wpływ na stabilny i zrównoważony rozwój społeczno-gospodarczy oraz jakość życia znacznej części światowej populacji. Polska ma ciągle liczący się udział w tym potencjale, skupia ponad 8 milionów członków i stworzyła 300 tysięcy miejsc pracy. Spółdzielczość bankowa posiada największą liczbę placówek, ponad 4200, i daje zatrudnienie ponad 33 tys. pracowników. Ma ponad milion członków i 9 milionów klientów. Zmienność i niestabilność współczesnego świata podkreśla jeszcze bardziej wartość spółdzielczego systemu we współczesnych warunkach globalizującego się świata, a potrzeba wspólnotowego działania jest silniejsza, niż kiedykolwiek. Jak niegdyś, w zamierzchłych czasach, ludzie łączyli się w grupy aby przeżyć, tak teraz robią to po to, aby zachować tożsamość i odzyskać równowagę w otaczającym ich świecie. Niegdyś człowiek bał się niezrozumiałych dlań sił przyrody, teraz boi się o swój los, który zależy od równie ta- jemniczej siły bezosobowego kapitału i niezrozumiałych mechanizmów jego funkcjonowania. To międzynarodowy kapitał stał się suwerenem, a państwa jego petentami, zmuszanymi do przeprowadzania takich regulacji prawnych, które są przyjazne jemu, a nie ludziom. Państwo ma coraz częściej problemy, aby zapewnić swoim obywatelom rzeczywiste bezpieczeństwo materialne i społeczne. Człowiek więc pozostaje sam ze sobą i własnymi problemami i – aby zaspokoić swoje naturalne potrzeby bezpieczeństwa – musi sięgać po formy wspólnotowego działania. Wiele państw wspomaga takie formy działania ludzi, inne nie pomagają, ale i nie utrudniają aktywności obywateli. Tam też nie ma powodów do narzekań. Są jednak państwa, w których ustawodawca, nie rozumiejąc istoty zespołowego działania, robi wiele, aby utrudnić rozwój naszego ruchu. Mimo to, wynaturzenia procesów globalizacji wyzwalają postawy, które w efekcie prowadzą do spółdzielczości jako pomysłu na życie i aktywność zawodową. Te zjawiska świadczą, że spółdzielczych form gospodarowania nie da się wyrugować ze świadomości społecznej, a zapotrzebowanie na to, co łączy, jest szczególnie silne w dobie dehumanizacji pracy oraz dyktowanego przez międzynarodowe korporacje indywidualizmu i konsumpcjonizmu. Na przestrzeni niemal dwóch wieków spółdzielczość odegrała ogromną rolę zarówno w życiu gospodarczym, jak i społeczno-kulturalnym naszego kraju oraz całych pokoleń obywateli tak naszego państwa, jak Europy i świata. Nikt nie jest w stanie zakwestionować jej ogromnego dorobku i znaczenia dla życia MÓJ BANK wielu ludzi zamieszkujących różne zakątki świata. Mimo wielu przeciwności natury społecznej, ekonomicznej i politycznej, spółdzielnie należą dziś do najstarszych podmiotów gospodarczych. Blisko 300 z nich liczy sobie 100 i więcej lat. To najlepsze świadectwo trwałości systemu wartości, na którym spółdzielnie opierają swoją działalność oraz ich przydatności dla ludzi. Jednym z ważnych elementów polityki w skali światowej, jak i krajowej, może być rozwój systemu spółdzielczego dywersyfikującego własność i zwiększającego niezbędną partycypację ludzi w procesach gospodarczych. Bolączką bowiem dzisiejszego świata, obok nierównowagi finansowej, jest asymetria w zakresie własności, dochodów, aktywności zawodowej, a także między coraz bardziej wirtualnym światem finansów i realną gospodarką. Spółdzielnie w znakomity sposób potrafią ograniczać i niwelować te uboczne produkty globalnego kapitalizmu. red. 9 Finał Charytatywnej Sztafety Firm „Podaję Dalej” 11 maja 2014 roku podczas IV Maratonu Opolskiego odbyła się III edycja Charytatywnej Sztafety Firm „Podaję Dalej”, w której udział wziął rówReprezentanci Banku Spółdzielczego w Namysłowie uczestniczący w biegu. Od lewej kolejno: Łukasz Janczura, Józef Marko, Mariusz Boduch, Henryk Rachlak, Marta Pelc, Elżbieta Simlat, Małgorzata Kula-Pietrzyk, Jaromir Bieniek, Grzegorz Sosnowski nież Bank Spółdzielczy w Namysłowie. Liderzy naszej sztafety. Od lewej: Henryk Rachlak, przewodniczący Rady Nadzorczej Banku i Jaromir Bieniek, członek Zarządu, dyrektor Oddziału w Namysłowie Do rywalizacji w sztafetach firmowych zgłosiło się łącznie 21 drużyn. Zasadą sztafety „Podaję Dalej” był udział 4-osobowych firmowych zespołów, których zadaniem było pokonanie półmaratonu – po 5,3 km na osobę i zebranie jak największej sumy pieniędzy na wybrany przez siebie cel. Każda drużyna sama decydowała komu chce zadedykować swój trud. Podczas maratonu wyłoniono tylko zwycięzcę w sportowej rywalizacji, w której Bank Spółdzielczy w Namysłowie zajął 6 miejsce. Akcja „Podaję Dalej” nie ograniczała się jedynie do rywalizacji na trasie maratonu, ale także do rywalizacji na polu charytatywnym. Bank 10 MÓJ BANK Spółdzielczy w Namysłowie otrzymał tytuł Drugiego Wielkiego Zwycięzcy III Sztafety „Podaję (Dobro) Dalej”, uzyskując ze zbiórki pieniędzy największą sumę, która przeznaczona jest na sfinansowanie wyjazdu podopiecznych z namysłowskiego Domu Dziecka na letni wypoczynek oraz leczenie sanatoryjne. W niedzielny poranek ulicami Opola dwie czteroosobowe drużyny reprezentujące Bank przebiegły odcinek półmaratonu, przekazując sobie pałeczkę sztafetową. Nie tylko zawodnicy dzielnie rywalizowali na trasie półmaratonu. Swój wkład w sukces sztafety wniosła również wesoła grupa kibiców, składająca się z wychowanków Domu Dziecka oraz pracowników Banku, która głośno dopingowała wszystkich uczestników biegu. Serdecznie dziękujemy wszystkim klientom i partnerom, którzy wsparli naszą akcję. M. Harasimczuk NOWI PRACOWNICY Krystyna Cozaś rozpoczęła 1 lipca br. pracę w Centrali BS Namysłów na stanowisku kierownika Zespołu Analityków, komórki powołanej w maju br. Do pracy w Banku przeszła z banku komercyjnego. Jest absolwentką Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Opolskiego. Posiada trzydziestoletni staż pracy w bankowości. Jej hobby to praca w ogródku. Teresa Nykiel rozpoczęła pracę w Zespole Analityków 1 lipca br. Zespół zajmuje się opiniowaniem wniosków kredytowych. Do pracy w Centrali Banku przeszła z banku komercyjnego. Posiada wieloletni staż pracy w bankowości. Jest absolwentką Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Opolskiego. Lubi czytać książki i uprawia turystykę. Grzegorz Bok rozpoczął prace w namysłowskim Banku Spółdzielczym w 2007 roku na stanowisku kasjera dysponenta oraz referenta ds. oszczędności. 1 lipca br. powołany został na funkcję kierownika Filii w Praszce. Posiada średnie wykształcenie ekonomiczne, planuje podjęcie studiów jeszcze w tym roku. Jego hobby to wędkarstwo i tenis. Sylwia Siubiak po odbyciu stażu rozpoczęła pracę w Oddziale Banku w Lasowicach Małych. Jest absolwentką wydziału Prawa Administracyjnego na Uniwersytecie Opolskim. Jako hobby podaje uprawianie sportu, a przede wszystkim uwielbia jazdę na rowerze. MÓJ BANK 11 Ponad 50 lat współpracy W siedzibie Centrali naszego Banku 7 maja 2014 r. miało miejsce wspólne posiedzenie Zarządu Banku oraz Zarządu Koła Łowieckiego „Łoś” w Namysłowie. Okazją do tej niezwykłej uroczystości było przekazanie sztandaru Koła do ufundowanej przez Bank gabloty, gdzie będzie on odtąd eksponowany obok sztandaru Banku. Współpraca Banku Spółdzielczego w Namysłowie z Kołem Łowieckim „Łoś” trwa niemal od chwili założenia Koła, czyli już ponad 50 lat. Podczas uroczystości przekazania sztandaru zarówno Zdzisław Bąk – prezes Zarządu Banku, jak i Zygmunt Zubek – prezes Zarządu Koła podkreślili niezwykle udany przebieg wieloletniej współpracy, a także zrozumienie ze strony Banku, któremu zawsze bliskie były problemy lokalnej społeczności. Prezes Zdzisław Bąk wyraził uznanie dla myśliwych za wykonywaną przez nich codzienną pracę proekologiczną i edukacyjną, podkreślając szczególną troskę Zarządu Koła o pielęgnowanie bogatej tradycji polskiego łowiectwa. M. Boduch POZIOMO 1A Problem, 2F Otwierany w banku, 3A Duża, ciężka, ale nadaje się do czytania, 4F Z niej chleb i ciasteczka, 5A Woda dookoła zamku, 5I Paź królowej albo cytrynek, 6D Cel celebrytów, 7A Egzemplarz pokazowy, 7J Na noc, na dzień, a na pewno na zmarszczki, 9C Dwukołowy z małym silnikiem, 9J Z mamą, 10A Nago na zdjęciu, 11C Historia, 12A Może być spod ciemnej gwiazdy, 12J Deski nad morzem, 13C Przyda się oskarżonemu, 14G Okres w dziejach, 15A Przychodzi po dniu, 16C Pisał filozoficzne bajki w starożytnej Grecji, 16H Lód na wodzie, 18B Pojazd królowej, 18I Spada na cztery łapy, 19G … kulszowa, czyli zapalenie nerwu, 20A Napar od Chińczyków, 20J Jeden z Jeźdźców Apokalipsy PIONOWO: A9 Lubi dowcipkować, B1 Wrażliwość na dotyk pod pachami, C9 Procentowa lub życiowa, C15 Każdy towar ją ma, D1 Towarzysz Robinsona, E9 Wymarzone idealne państwo, E16 Carmen albo Halka, F1 W mieście na szynach, G8 Zwierzę, któremu się nie spieszy, G17 Masa opakowania, I1 Stara pogańska świątynia, I14 Zwana Czarnym Lądem, J7 Czyhał z toporem na złoczyńców, J11 Leci do ognia, K17 Nożyce się odzywają, gdy się w niego uderza, L1 Uczucie sympatii i przywiązania, Ł9 Napisał przynajmniej jeden tekst (F13, B2, A15, H16) (C9, D1, K19, K20, Ł20, D16, B8, L7, G8, I1, D7, L5) (A12, G6, E11, A16, I5) (F16, C7, I16, L9, K2, H11, K7, G14, F4) ............................................................................. (hasło) ............................................................................. ............................................................................. (imię i nazwisko) ............................................................................. (adres) ............................................................................. Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych dla potrzeb marketingowych przez Bank Spółdzielczy w Namysłowie (zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych z dnia 29-08-1997 r. Dz. U. Nr 133, poz 883). ..................... (podpis) Rozwiązania prosimy składać do 20 października 2014 r. w placówkach naszego Banku. Za prawidłowe rozwiązanie krzyżówki z nr 2(18) kwiecień 2014 r. upominki od Banku otrzymują: Bernadeta Bombis, Kopalina; Michał Błasiak, Niemodlin; Andrzej Kaniak, Lasowice Wielkie; Kazimierz Małys, Syców; Mieczysław Górski, Wołczyn; Klaudia Kolińska, Wilków; Andrzej Szafrański, Praszka; Zdzisław Kuczak, Branice; Danuta Kubla, Niemodlin; Czesław Urbański, Tułowice Wydawca i redakcja: NM-media, ul. Askenazego 7/128, 03-580 Warszawa, tel 0668 695 896, Druk: Drukarnia Internetowa Eulotki.com