Wywiad

Transkrypt

Wywiad
Karolina Krawiec : Tak, jak
wspomniałam podczas
prezentacji Pani na Sali
gimnastycznej, mamy kilka
pytań… Czy możemy je zadać?
Palma d`Onofrio : Pewnie!
K.K.: Na początek witamy
ponownie w Polsce!
Dowiedziałam się, że była już
kiedyś Pani w naszym kraju.
P.d`O.: Dziękuję! Tak, zgadza się,
byłam już wcześniej w Polsce – a
dokładniej nawet w tej szkole w
lutym zeszłego roku.
K.K: Naprawdę? To świetnie! Nie będzie w takim razie
niespodzianką, jeżeli spytam, jak podoba się Pani w
Warszawie?
P.d`O.: Uwielbiam ten kraj, uwielbiam do niego
wracać. Jestem zafascynowana Waszą kulturą! Z kolei
w tej szkole uwielbiam fakt, iż uczniowie są bardzo
ciekawi i otwarci na nowe doświadczenia kulinarne.
Wasza tradycja i podejście do edukacji oraz to, co
oferuje Wam szkoła jest naprawdę niesamowite.
K.K: W takim razie co myśli Pani o polskiej kuchni?
Wielu przyjezdnych uważa ją za bardzo ciężką…
P.d’O.: To prawda, że tak mówi się o Waszej kuchni za
granicą, jednak mam inne zdanie na ten temat. Macie
ogromną ilość potraw z dodatkiem rozmaitych warzyw,
co jest bardzo zdrowe i bardzo mi się podoba.
Dodatkowo zauważyłam tez tendencję do tego, że
Polacy w trakcie gotowania potrafią wykorzystać
praktycznie każdą część danego składnika, więc nic się nie
marnuje!
K.K:. Tak, to prawda!
P.d’O.: Tak więc, jak widzisz, macie tak ogromną ilość
składników do wykorzystania, że zdecydowanie obejdzie się
bez konieczności tworzenia ciężkostrawnych dań.
K.K.: Świetnie to Pani ujęła! Pozwoliłam sobie zrobić
wcześniej małe dochodzenie – mam nadzieję, że nie ma Pani
nic przeciwko – i wyczytałam, że podróżuje Pani po całym
świecie, by opowiadać ludziom o winie. Czy to prawda?
P.d’O.: Zgadza się. Uważam, że nie można mówić o jedzeniu,
gdy nie wspomina się przy okazji o winie
– to prawie jak jedność!
K.K.: Rozumiem. Czy w takim razie
uważa Pani, że wino jest świetnym
dodatkiem do potrawy, czy może działa
to też w drugą stronę?
P.d’O.: Uważam, że działa to w dwie
strony – wino jest świetnym dodatkiem
do potrawy, ale współgrająca smakowo
przekąska może też być idealnym
dodatkiem do tego napoju.
K.K.: Czy w takim razie – jeśli chodzi o
wino – jest dla Pani trudne pracowanie z osobami w naszym wieku, z nastolatkami? Jak wiadomo
wino to alkohol, więc prezentacja tego trunku może być bardziej pracochłonna i wymagająca, niż
podczas współpracy z dorosłymi.
P.d’O.: Nie do końca. Młodych ludzi trzeba nauczyć, jak pić poprawnie, a na przykładzie wina można
to idealnie opisać. Wpływa na to też opowiadanie o tradycjach związanych z winem, o czym
opowiadam tak samo, jak
osobom dorosłym.
K.K.: Z racji tego, że podróżuje
Pani po całym świecie chciałam
spytać, jaki kraj zrobił na Pani
największe wrażenie?
P.d’O.: Na chwilę obecną takim krajem jest Singapur, miejsce mojej
ostatniej podróży. Oprócz tego, że ma ono świetną historię,
mieszkańcy co rusz starają się imponować Ci najnowszą
technologią, co jest naprawdę spektakularne i to mi się najbardziej
podoba. Ich kultura – ze względu na odległość – jest kompletnie
odmienna od naszej. Właściwie kultura tego kraju jest zupełnie
niepodobna do żadnej innej, to jest fascynujące.
K.K.: Wracając do gotowania – jaki był najdziwniejszy składnik, z
jakim przyszło Pani pracować?
P.d’O.: Przed moją podróżą do Singapuru byłam w Turcji, gdzie
spotkałam się z substancją zwaną masticha. Jak dla mnie był to taki
śmieszny klej, gumowaty, bardzo zbity i kompletnie nie
wiedziałam, jak się za to zabrać i do czego to wykorzystać.
K.K.: Czy to oznacza, że jeżeli chcesz odnosić sukcesy jako kucharz,
musisz być przygotowany dosłownie na
wszystko?
P.d’O.: Zdecydowanie tak! Zawsze
przed podróżą do miejsca, w którym
wcześniej nie byłam, zapoznaję się z
typowymi dla regionu składnikami i
potrawami, a gdy już będę na miejscu,
uwielbiam chodzić po mieście i
zaglądać do restauracji czy innych lokali
związanych z gastronomią. To samo
tyczy się dnia dzisiejszego – mam
nadzieję dowiedzieć się więcej na
temat potraw, które przygotowała
Wasza klasa. Zawsze staram się poznać i przyswoić nowe metody gotowania.
K.K.: W takim razie
porozmawiamy o tym za chwilkę.
Wielu ludzi myśli, że gdy jest się
w tym „świecie gotowania”,
nigdy więcej nie będzie się
zadowolonym z tego, co
przygotowuje Twoja rodzina czy
przyjaciele, bo nieświadomie
zaczniesz rozpracowywać każdy
szczegół potrawy. Czy zgadza się
Pani z takim stwierdzeniem?
P.d’O.: Osobiście uważam, że nie
jestem zbyt wybredna i surowa,
jeżeli chodzi o metody
gotowania inne niż moje, jednak zauważyłam, że moi przyjaciele boją się mnie mimo wszystko ze
względu na mój tytuł szefa kuchni. Z tego powodu omija mnie tyle imprez!
K.K.: O rany, to smutne!
P.d’O.: Zdecydowanie tak!
K.K.: W takim razie nie przedłużajmy już i przejdźmy do degustacji! Bardzo dziękuję za poświęcony
czas.
P.d’O.: Dziękuję również.

Podobne dokumenty