Czekając na autobus linii 117 a więc była polska, gdzieś pomiędzy
Transkrypt
Czekając na autobus linii 117 a więc była polska, gdzieś pomiędzy
Czekającnaautobuslinii117 awięcbyłapolska,gdzieśpomiędzy zimąajeszczejesienią,toznaczyśrodek gdańska,naprzystankuznówstawiają robocikazbiletami,dwapoprzednie ukradziono.pierdolonapolska.tonie wszystko:jeszczejestwariatkazrynku. robikółko,obwąchujenasiprosi, abyczasemzajrzećnajejgrób,słowem– szaleństwo,tyleruchuwjednopopołudnie, żeniełatwosiępozbierać,awięcodpoczątku: byłajesień,gdzieśpomiędzygdańskiem aobłędem,samocentrumwszechświata, itutajstoimy,naskrzyżowaniuulicinic dosłownienasniepowstrzymuje,aby wyjechać,zostawićtęchujowąaurę, wszystkieskrzywdzonebudynkiizłe skojarzeniawszystkie.adzieńistotnie byłponury,nictudokochania:tylkodeszcz, pizgawaorazwiatrodmorzatęgi,skądpodobno idzienowe.gdybyszło,jużdawnobynamprzeszła taskandynawskamelancholia,alenie mieszajmypojęć.byłapolska,samśrodek ciężkości.ostatniocorazczęściejmyślimy ośmierci.latemodcisnęlibyśmychociaż dwiepodeszwynachodniku,zamiasttego– wszystkospływa:deszcz,heraklit,niebawem autobusnadjedziełaskawieijużnicniepozostanie, skasowanebilety,aionedonastępnego mielenia,iznowusięrozjechało,amiało byćopolsce.tonajwidoczniejniejestwiersz, któryzachwycikrytyków,choćmoże przynajmniejobudzisumienie.ciebie jużobudził,mówisz:zimnowstopy,tobie też?nieodpowiadam,nabierampewności ijestemprawiepewien,żeodjutra sezongrzewczy.awięcwciążczekamy naautobus,którynienadjeżdża,uwikłani wskrzyżowanieulic,wgdańskipolskę ztegowiersza,itojestteraznaszatożsamość: dwaanonimoweciała,uwikłane wserięprzypadkowychzdarzeń,zktórych niewyplącząsięjużnigdy,zktórych niewyplączenassłoneczkoaninawet magnez,aleniemieszajmypojęć.byłapolska, gdzieśpomiędzyzimąajeszczejesienią. spodchodnikawyłaziłaziemia,spodkurtek wyłaziłmróz.toszaleństwo,powiedziałaś, tyleruchuwjednomałepopołudnie.