KONTROWERSJE WOKÓŁ LIKWIDACJI LICENCJI DLA

Transkrypt

KONTROWERSJE WOKÓŁ LIKWIDACJI LICENCJI DLA
INFORMACJA PRASOWA
Łukasz Witkowski
Dyrektor Departamentu
Centrum Informacji Konfederacji
tel. kom. 0 508 019 052
tel. 22 518 87 50, wew. 150
e-mail: [email protected]
Warszawa, 27.5.2010
KONTROWERSJE WOKÓŁ LIKWIDACJI LICENCJI DLA
POŚREDNIKÓW NA RYNKU NIERUCHOMOŚCI
W siedzibie Konfederacji Pracodawców Polskich, w ramach cyklu „Czwartki na
Brukselskiej” odbyła się debata ”Konsekwencje zmian w ustawie o gospodarce
nieruchomościami proponowanych w projekcie ustawy dereglamentacyjnej”.
Spotkanie otworzył Prezydent KPP, Andrzej Malinowski.
Debata, która wywołała wyjątkowe emocje, stała się areną walki na
argumenty zwolenników i przeciwników likwidacji przyznawania
licencji pośrednika w obrocie nieruchomościami. Obecni na sali
goście żywiołowo reagowali na wypowiedzi osób uczestniczących w
panelu dyskusyjnym.
W swoim emocjonalnym wystąpieniu prof. dr hab. Krystyna
Dziworska, kierownik Katedry Inwestycji, Wydział Zarządzania
Uniwersytetu Gdańskiego porównała rynek nieruchomości do rynku
kapitałowego. - Mieszkanie czy dom też są kapitałem, dlaczego więc
w tym pierwszym przypadku licencje gwarantujące wysoki poziom
merytoryczny nie są wymagane, a w drugim trudno wyobrazić sobie
osoby pracujące bez odpowiednich zezwoleń? – pytała prof.
Dziworska. – Nie likwidujmy licencji, lecz je udoskonalajmy. Liczba
osób korzystających z licencjonowanych pośredników będzie rosła w
miarę nagłaśniania afer związanych z działalnością osób nie
posiadających licencji, a co za tym idzie – będących w szarej strefie –
przekonywała prof. Dziworska.
Zdaniem Otylii Trzaskalskiej-Stroińskiej, dyrektora Departamentu
Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Gospodarki, zlikwidowanie
przyznawania licencji znacząco obniży koszt wejścia na rynek osób
chcących wykonywać ten zawód. Podkreśliła także, że fakt, iż aż 70
proc. umów dotyczących sprzedaży nieruchomości odbywa się bez
udziału licencjonowanych pośredników wyraźnie pokazuje, że licencje
te nie spełniają swojej roli.
- Warto zadać sobie fundamentalne pytanie – czy nowe regulacje
prawne służą społeczeństwu? - odpowiedziała prof. Dziworska. -
Dodatkowych informacji udziela: Łukasz Witkowski, tel. 0508 019 052, e-mail: [email protected]
Czytając uzasadnienie zmian nie mogę oprzeć się myśli, że nie jest ono
merytoryczne. To nieprawda, że zmiany doprowadzą do ułatwienia
dostępu do zawodu. Dziś na rynku nieruchomości może pracować
każdy. Dlaczego na rynku nie mogą działać osoby z licencją? Przecież
korzystanie z ich usług jest dobrowolne. W propozycji ustawy
czytamy, że dzięki likwidacji licencji zostaną usunięte zbędne koszty.
Czy to znaczy, że wykształcenie dobrego pośrednika nic nie kosztuje? I
jeszcze jedna sprawa – rola pośrednika to naprawdę nie tylko
kojarzenie sprzedającego i kupującego. Takie postawienie sprawy jest
wyrazem ignorowania środowiska niezrozumienie tego zawodu.
Powinniśmy równać do najlepszych. W USA 90 proc. transakcji na
rynku zawieranych jest przez licencjonowanych pośredników – dodała
prof. Dziworska.
Janusz Lisiecki z Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości podkreślił, że
państwo traktuje pośrednika nieco po macoszemu, traktując tę
funkcję tylko jako kojarzenie sprzedającego i kupującego. – Gdyby nie
było tylu znakomicie wyszkolonych pośredników, nie byłoby tylu
zmian lokali. Jesteśmy jednym z kół zamachowych gospodarki –
powiedział Janusz Lisiecki. - Ten zawód pośrednio wspiera dochody
państwa – m.in. dzięki naszym działaniom płacone są podatki od
zawarcia aktu notarialnego, poza tym kupione mieszkanie trzeba
wyremontować, co napędza kolejne segmenty gospodarki. Licencje
dają gwarancje wysokich standardów, także natury etycznej, jakie
muszą spełniać pośrednicy – dodał Lisiecki.
Marta Górska, prezes Polskiej Izby Rzeczoznawstwa Majątkowego,
podczas panelu dyskusyjnego przedstawiła wyniki przeprowadzonych
przez Izbę ankiet. - W pierwszej z nich, która pojawiła się na naszej
stronie internetowej, 62 proc. było przeciwko zniesieniu wymogu
licencji. Zupełnie inne wyniki przyniosła ankieta przeprowadzona
wśród samych rzeczoznawców – w tym przypadku aż 80 proc. osób
zgadzało się z propozycją zawartą w ustawie – powiedziała prezes
Górska. Przeciwnicy zniesienia licencji twierdzili, że po wprowadzeniu
nowych regulacji prestiż zawodu znacznie się obniży. Podkreślali
także, że działanie na rynku nieruchomości wymaga znajomości
prawa i umiejętności posługiwania się przepisami, a te przymioty są
domeną osób posiadających licencję. Równie ważnym argumentem
2
Dodatkowych informacji udziela: Łukasz Witkowski, tel. 0508 019 052, e-mail: [email protected]
było to, że po ewentualnej likwidacji zapisów w ustawie, zawód
pośrednika będą mogły wykonywać np. osoby karane.
Z kolei opowiadający się za likwidacją licencji tłumaczyli to tym, że jej
posiadanie nie przesądza o merytorycznej obsłudze klienta. Poza tym
brak konieczności posiadania tego dokumentu doprowadzi do
nieskrępowanego rozwoju zawodu. Formą nadzoru byłoby
przyznawanie licencji przez organizacje zrzeszające osoby wykonujące
ten zawód, a to tylko zwiększyłoby konkurencyjność. – Naszym
zdaniem likwidacja licencji niczego nie zmieni, w ich miejsce powinny
powstać certyfikaty wydawane przez organizacje pracownicze, by to
one ręczyły za swoich członków, ponosząc za nich odpowiedzialność,
także finansową – powiedziała prezes Górska.
Paweł Piotr Duciak, Naczelnik Wydziału Wyceny i Rynku
Nieruchomości w Ministerstwie Infrastruktury podkreślił, ze licencja
nie jest rodzajem koncesji i nie ogranicza swobody działalności
gospodarczej. Jest ona jedynie potwierdzeniem kwalifikacji
zawodowych. - Tyle tylko, że dziś już nie ma egzaminów, które
odsiałyby tych najmniej przygotowanych do zawodu. Zastąpiły je
dokumenty potwierdzające kierunkowe wykształcenie – przypomniał
Duciak. Podkreślił też, że likwidacja przyznawania licencji to ubytek w
budżecie państwa w wysokości ok. miliona złotych.
Zdaniem gości zabierających głos z sali likwidacja licencji jest
hazardem. Ministerstwo Gospodarki było atakowane za brak danych
wyjściowych, które pozwoliłyby dobrze skonstruować ustawę,
zarzucano ministerstwu także brak wyczucia i populistyczne
zachowanie.
Dyr. Trzaskalska-Stroińska uspokajając nieco nastroje poinformowała,
że wszystkie dane w najbliższych dniach zostaną uaktualnione. Zresztą nic nie jest jeszcze przesądzone. Pracujemy nad
kompromisowymi rozwiązaniami. Słuchamy opinii społeczeństwa i
mogę już teraz powiedzieć, że będą zmiany w ustawie – dodała
koncyliacyjnie.
Kończąc panel prof. Dziworska stwierdziła, że organizacje zrzeszające
osoby wykonujące zawód pośrednika pracownicze powinny
edukować społeczeństwo, że tylko wykształcony pośrednik jest w
stanie spełnić wszystkie oczekiwania klienta. - Czy ktoś obliczył, jakie
będą koszty odszkodowań tych, którzy pięć lat temu wybrali sobie tę
3
Dodatkowych informacji udziela: Łukasz Witkowski, tel. 0508 019 052, e-mail: [email protected]
drogę rozwoju zawodowego i którzy dziś zastanawiają się, co dalej z
sobą zrobić? – powiedziała prof. Dziworska.
Konfederacja Pracodawców Polskich jest największą i najstarszą organizacją pracodawców
w Polsce. Powstała w listopadzie 1989 roku. Reprezentuje ponad 7000 firm, zatrudniających
blisko 3 mln pracowników. 85 proc. z nich to firmy prywatne, a 15 proc. należy do Skarbu
Państwa. Konfederacja jest uznanym partnerem społecznym w Polsce i w Europie,
reprezentuje stronę pracodawców w Trójstronnej Komisji do Spraw Społeczno –
Gospodarczych. Prezydentem KPP jest Andrzej Malinowski. Z inicjatywy KPP, powstało
m.in. Centrum Monitoringu Legislacji – pierwsze w Polsce forum, pozwalające śledzić proces
legislacyjny na każdym etapie oraz umożliwiające przedsiębiorcom wpływ na kształt i jakość
stanowionego prawa (www.cml.kpp.org.pl). KPP powołało również Obserwatorium
Regionalnych Rynków Pracy, w ramach którego prowadzony jest wielowymiarowy, rzetelny i
systematyczny monitoring regionalnych rynków pracy w Polsce, z uwzględnieniem potrzeb i
oczekiwań pracodawców (www.obserwatorium.kpp.org.pl).
.
4

Podobne dokumenty