Pro Memoria 01

Transkrypt

Pro Memoria 01
Salezjanie
Księdza Bosko
PRO MEMORIA
Da mihi animas caetera tolle
Nr. 01/02/13 - Styczeń/Luty 2013
Ojciec Święty Benedykt XVI
Towarzystwo Salezjańskie - Inspektoria św. Stanisława Kostki w Warszawie
Ks. Bosko w Inspektorii św. Stanisława Kostki, maj - czerwiec 2013,
Projekt plakatu ks. Sławomir Piotrowski sdb
Z życia Inspektorii
Warszawa, dnia 4 lutego 2013 r.
Drodzy Współbracia!
Kapituła Generalna 26 postawiła nam, jako zadanie
formacyjne, wyruszenie na nowo od Księdza Bosko. To wyruszenie
na nowo oznacza najpierw powrót do niego, ażeby lepiej go poznać.
Następnie chodzi o to, by poznawszy Księdza Bosko, jego doświadczenie
wychowawcze i duszpasterskie, aktualizować je w bieżących warunkach.
Jednym z wielkich marzeń Księdza Bosko był wyjazd na misje do
ludów nieznających jeszcze Ewangelii. Ksiądz Bosko, jako dziecko swoich
czasów, głęboko przeżywał zapał misyjny, którym żył ówczesny Kościół.
Zapał ten rozbudzany był przez papieży Grzegorza XVI i Piusa IX. Sobór
Watykański I potwierdzał go; był to także czas powstawania wielu nowych
zgromadzeń, oddających się pracy misyjnej. Ksiądz Bosko pragnął zostać
misjonarzem i osobiście wyjechać na misje. Powstrzymało go posłuszeństwo
kierownikowi duchowemu, Księdzu Cafasso. Nigdy jednak nie przestał o tym
myśleć i mówić głośno młodym salezjanom i wychowankom turyńskiego
oratorium. Jako wychowawca i kapłan dostrzegał, jak wielki zapał budziły
te opowiadania i jaki dobry skutek wychowawczy przynosiły. W roku 1871
Ksiądz Bosko miał sen misyjny o ludziach nieznających Dobrej Nowiny o
zbawieniu, którzy walczyli z białymi kolonizatorami i masakrowali również
misjonarzy udających się do nich z przesłaniem zbawienia. W tym śnie
zobaczył też salezjanów, którzy zostali zaakceptowani przez tych ludzi ze
względu na to, że zajęli się ich dziećmi. Wiele lat poświęcił Ksiądz Bosko na
zidentyfikowanie ludu ze snu. Byli to mieszkańcy Patagonii. Kiedy ogłosił,
że poszukuje kandydatów na wyjazd misyjny, zgłosili się prawie wszyscy
ówcześni salezjanie.
Drodzy współbracia!
Praca misyjna jest istotnym rysem naszego powołania w Kościele.
Opisują to nasze Konstytucje w artykułach: 6, 30 i 42. Działając w naszym
duchu, pracując wychowawczo dla dobra młodzieży, możemy dokonywać
cierpliwej ewangelizacji, tak jak czynił to Ksiądz Bosko; kroczyć na wzór
Syna Bożego, który upodobnił się do braci i przyjmował wartości ludów i
dzielił z nimi ich troski i nadzieje.
Pomocą w powrocie do misyjnego zapału Księdza Bosko ma
stać się Niedziela Misji Salezjańskich. Od roku 1988 niedziela ta
została wprowadzona do kalendarza wydarzeń salezjańskich w naszym
Zgromadzeniu. W tym roku, pragniemy wprowadzić Niedzielę
Misyjną w naszej Inspektorii, przypadnie ona na 24 lutego. Jest to
niedziela poprzedzająca liturgiczne wspomnienie Świętych Alojzego
Versiglia i Kaliksta Caravario, misjonarzy i pierwszych męczenników
salezjańskich. Na tę okazję Salezjański Ośrodek Misyjny w Warszawie
przygotował materiały do wykorzystania e tym dniu. Zapoznajmy się z nimi
sami i ich treści przekażmy naszym parafiom, szkołom i oratoriom. Niech
pobudzą nas one do modlitwy i myślenia o misjach, tak jak tego pragnął
Św. Jan Bosko.
Współbracia z Ośrodka Misyjnego pragną także przypomnieć, że
zawsze są gotowi do przeprowadzenia animacji misyjnej nie tylko w samą
Niedzielę Misji Salezjańskich, ale także i poza tym terminem.
Z braterską modlitwą i pozdrowieniem
Ks. Sławomir Łubian SDB Inspektor
Pro Memoria, Nr. 01/02/13 - Styczeń/Luty 2013
W numerze
Perygrynacja relikwii Św. Jana Bosko........... 2
Z życia Inspektorii ........................................... 3
Drodzy Współbracia .................................................
3
Benedykt XVI rezygnuje ...........................................
Przesłanie Przełożonego Generalnego: dziękujemy,
Ojcze Święty, prawdziwy darze Boga dla swojego
Kościoła i obecnego świata ......................................
Benedykt XVI się żegna. Od godz. 20 nie będzie
już papieżem ............................................................
Przemówienie Papieża Benedykta XVI podczas
jego ostatniej audiencji generalnej ...........................
4
Iskierki str 4-5 .................................................. 4
Benedykt XVI wśród nas ................................ 4
5
5
6
Iskierki str 8-17 .............................................. 8
Ks. Bosko z nami ............................................ 8
SIŁA, ENTUZJAM, OCZEKIWANIE - Drugi rok
przygotowań na 200-lecie urodzin Księdza Bosko
8
Z życia Inspektorii ........................................... 10
Nowy przełożony inspektorii warszawskiej .............
Drodzy Współbracia .................................................
Różanystok: Spotkanie podlaskiej oświaty katolickiej .........................................................................
Salezjańskie Szkoły Muzyczne w Lutomiersku
wydały kolejną płytę CD ...........................................
Kraków: Spotkanie formacyjne salezjanów koadiutorów ........................................................................
ORATORIUM im. św. Jana Bosko w Tolkmicku
„ZIMA W MIEŚCIE” ..................................................
Ferie zimowe w Płocku .........................................
Głosków: Ferie z Ks. Bosko 2013 .........................
10
10
Sokołów Podlaski: Ferie z szacunkiem .................
Warsztaty Scholi Emmanuel w Tolkmicku .............
The Righteous Gentiles .........................................
Łódź: Misyjne Forum Meritum ...............................
Generał Salezjanów na otwarciu Kapituły Generalnej Michalitek ....................................................
120 Pocztówka o Ks. Bosko ..................................
Śladami dobroci: poznać Księdza Rinaldiego
i VDB .....................................................................
Spotkanie opłatkowe Salezjanów Współpracowników na warszawskiej Pradze ................................
16
16
17
17
Drodzy salezjanie i przyjaciele misji salezjańskich! .
Dzień Misji Salezjańskich - Droga wiary w Afryce ....
Przyjaciel czy znajomy .............................................
Wakacje - trzy dni z życia Agaty ...............................
Gloria! .......................................................................
Dlaczego jestem, jaki jestem ....................................
Film Chłopcy z Namugongo .....................................
„Kairos” .....................................................................
20
20
22
23
24
26
26
27
11
11
13
14
15
15
Rodzina Salezjańska ....................................... 16
18
18
19
19
Iskierki str 20-23 .............................................. 20
Idąc tedy nauczajcie ....................................... 20
Z ostatniej chwili ............................................. 28
Wywiad z Przełożonym Generalnym, fragmenty ..... 28
Nowe wydanie magazynu „DonBosco” .................... 28
Już w Domu Ojca ............................................ 29
Przemówienie wygłoszone podczas uroczystości
pogrzebowej śp. ks. dr. Kazimierza Franczaka sdb .
Dnia 27 lutego 2013 r. ODSZEDŁ DO PANA ŚP.
ks. Feliks CIEPLIK ...................................................
Ks. Feliks CIEPLIK sdb opuszcza Ośrodek Misyjny
Ks. Stanisław Kosiński upamiętniony w lądzkim
seminarium ...............................................................
29
29
30
30
Wydawnictwo Salezjańskie proponuje ......... 31
Uroczystość Św. Jana Bosko w ..................... 32
3
Benedykt XVI wśród nas
Iskierki
List Sekretarza Stanu do
osób konsekrowanych
Wielebna Matko!
Czcigodny Ojcze!
Kieruję do Was niniejsze przesłanie, gdy cały Kościół śledzi z
napięciem ostatnie dni świetlanego pontyfikatu Jego Świątobliwości Benedykta XVI i oczekuje na
przyjście Jego następcy, którego
Najdostojniejsi Kardynałowie zebrani na Konklawe, prowadzeni
mocą Ducha Świętego, wybiorą
po wspólnym rozeznaniu znaków
czasu Kościoła i świata.
Prośba Jego Świątobliwości
Benedykta XVI o modlitwę, skierowana do wszystkich wiernych, aby
towarzyszyli Mu w momencie, gdy
złoży w ręce Pana urząd Piotrowy
i oczekiwali z ufnością na przyjście nowego Papieża, w sposób
szczególny dotyczy uprzywilejowanych członków Kościoła, jakimi
są osoby życia konsekrowanego
w zakonach kontemplacyjnych.
Jego Świątobliwość jest pewny, że Wasze klasztory żeńskie i
męskie, rozsiane po całym świecie, są cennym źródłem tej rozmodlonej wiary, która przez wieki towarzyszy Kościołowi i go wspiera
na jego drodze. Przyszłe Konklawe będzie mogło liczyć w sposób
specjalny na nieskazitelną czystość Waszej modlitwy i wielbienia
Boga.
Najbardziej znamienny przykład tego duchowego wywyższenia, wyrażającego najprawdziwszy i najgłębszy wymiar każdego
aktu kościelnego, to jest Ducha
Świętego, który kieruje Kościołem,
jest nam dany przez Jego Świątobliwość Benedykta XVI, który sterował Łodzią Piotrową wśród fal
historii, a następnie posta-nowił
oddać się nade wszystko modlitwie, kontemplacji Najwyższego i
refleksji.
Pozdrawiam Was z chrześcijańską miłością, przyłączając się
do waszej modlitwy.
BENEDYKT XVI REZYGNUJE
Decyzję taką Papież ogłosił w Watykanie, 10 lutego 2013 r. w czasie
konsystorza zwyczajnego. Oto oświadczenie, jakie Benedykt XVI złożył wobec Kolegium Kardynalskiego:
„Najdrożsi Bracia, zawezwałem was na ten Konsystorz nie tylko z powodu trzech kanonizacji, ale także, aby zakomunikować wam
decyzję o wielkiej wadze dla życia Kościoła. Rozważywszy po wielokroć rzecz w sumieniu przed Bogiem, zyskałem pewność, że z powodu
podeszłego wieku moje siły nie są już wystarczające, aby w sposób należyty sprawować posługę Piotrową. Tym niemniej, aby kierować łodzią św. Piotra i głosić Ewangelię w dzisiejszym świecie, podlegającym
szybkim przemianom i wzburzanym przez kwestie o wielkim znaczeniu
dla życia wiary, niezbędna jest siła zarówno ciała, jak i ducha, która
w ostatnich miesiącach osłabła we mnie na tyle, że muszę uznać moją
niezdolność do dobrego wykonywania powierzonej mi posługi. Dlatego,
w pełni świadom powagi tego aktu, z pełną wolnością, oświadczam, że
rezygnuję z posługi Biskupa Rzymu, Następcy Piotra, powierzonej mi
przez Kardynałów 19 kwietnia 2005 roku, tak, że od 28 lutego 2013
roku, od godziny 20.00,rzymska stolica, Stolica św. Piotra, będzie zwolniona (sede vacante) i będzie konieczne, aby ci, którzy do tego posiadają
kompetencje, zwołali Konklawe dla wyboru nowego Papieża.
Najdrożsi Bracia, dziękuję wam ze szczerego serca za całą miłość i pracę, przez którą nieśliście ze mną ciężar mojej posługi, i proszę
o wybaczenie wszelkich moich niedoskonałości. Teraz zawierzamy Kościół święty opiece Najwyższego Pasterza, naszego Pana Jezusa Chrystusa, i błagamy Jego najświętszą Matkę Maryję, aby wspomagała swoją
matczyną dobrocią Ojców Kardynałów w wyborze nowego Papieża. Jeśli
o mnie chodzi, również w przyszłości będę chciał służyć całym sercem,
całym oddanym modlitwie życiem, świętemu Kościołowi Bożemu.”
Z Watykanu, dnia 21 lutego 2013 r.
Tarcisio Kard. Bertone
Sekretarz Stanu
4
Foto: ks. Stanisław Hajkowski sdb
Pro Memoria, Nr. 01/02/13 - Styczeń/Luty 2013
Benedykt XVI wśród nas
Przesłanie Przełożonego Generalnego: dziękujemy,
Ojcze Święty, prawdziwy darze Boga dla swojego
Kościoła i obecnego świata
Jak tylko tego popołudnia Benedykt XVI dotarł do Castel Gandolfo,
Przełożony Generalny ks. Pascual Chavez Villanueva skierował do
Zgromadzenia i Rodziny Salezjańskiej swoje przesłanie. Poniżej jego
pełny tekst.
Najdrożsi bracia, siostry, członkowie Rodziny Salezjańskiej,
Przyjaciele Księdza Bosko!
W dniu dzisiejszym stolica św. Piotra opustoszała z racji rezygnacji
Papieża Benedykta XVI z posługi Piotrowej, powierzonej mu osiem lat
temu.
My, Rodzina Księdza Bosko, rozsiana po świecie, odczuwamy
głęboką wdzięczność także z powodu tego odważnego aktu służby
naszego najdroższego Ojca Świętego i towarzyszymy mu naszą szczerą
sympatią i czcią, a także – o co on sam prosił – naszą stałą modlitwą.
Papież Benedykt XVI, który okazał tak wiele gestów życzliwości i
miłości pod adresem naszej Rodziny, był prawdziwym darem Boga dla
obecnego świata. Żegnając się, stwierdził, że nie czuł się samotny, nawet
w momentach, w których wydawało się, że Bóg zasnął. Chcemy go
zapewnić o tym, że nigdy nie pozostanie sam, ponieważ jego wspaniałe
nauczanie i jego wspaniała postać pozostaną w naszych sercach. Historia
ukaże jego wielkość ludzką, jego intelektualną bystrość, jego głębokie
życie duchowe, jego niepodzielną miłość do Chrystusa, jego wspaniałą
służbę dla Kościoła i świata. Kościół nie został osierocony. Pan Jezus, jego Głowa, i Duch Boży,
jego Obrońca, przewodzą mu i nieprzerwanie nim kierują. Bardzo serdecznie was proszę, abyście się zjednoczyli ze mną
w żarliwej modlitwie, wraz z Maryją, która dzieli życie i modlitwę z
Apostołami, w czasie gdy oczekujemy z ufnością i spokojem na chwilę,
kiedy Bóg da nam nowego pasterza według Swojego serca.
Nawrócenie, do którego wzywa nas Słowo Boże w tym czasie
Wielkiego Postu, niech będzie najlepszą formą wyproszenia u Boga tej
łaski. Z miłością i pamięcią w Eucharystii
Rzym, 28 lutego 2013
Benedykt XVI się żegna.
Od godz. 20 nie będzie już papieżem/
Nie porzucam krzyża, lecz pozostaję w nowy sposób przy
ukrzyżowanym Panu. Nie sprawuję już dłużej władzy nad Kościołem,
ale w posłudze modlitwy pozostaję w otoczeniu św. Piotra - mówił w
środę Benedykt XVI.
Słowa o krzyżu na pożegnalnej audiencji papieża zabrzmiały
w uszach wielu obecnych na placu Świętego Piotra jak odpowiedź na
kontrowersje wokół pierwszej od kilkuset lat abdykacji głowy Kościoła
rzymskiego.
Pro Memoria, Nr. 01/02/13 - Styczeń/Luty 2013
7 zadań - czyli o co
Benedykt XVI prosi Polaków?
Ja, Benedykt XVI, następca Papieża Jana Pawła II, proszę was:
- byście stojąc na ziemi, wpatrywali się w niebo - w Tego, za którym
od dwóch tysięcy lat podążają kolejne pokolenia żyjące na naszej
ziemi, odnajdując w Nim ostateczny sens istnienia;
- proszę was, byście umocnieni wiarą w Boga, angażowali się
żarliwie w umacnianie Jego Królestwa na ziemi, Królestwa dobra,
sprawiedliwości, solidarności i miłosierdzia;
- proszę was, byście odważnie
składali świadectwo Ewangelii
przed dzisiejszym światem, niosąc nadzieję ubogim, cierpiącym,
opuszczonym,
zrozpaczonym,
łaknącym wolności, prawdy i pokoju;
- proszę was, byście czyniąc dobro bliźniemu i troszcząc się o dobro wspólne, świadczyli, że Bóg
jest miłością;
- proszę was w końcu, byście
skarbem wiary dzielili się z innymi
narodami Europy i świata, również
przez pamięć o waszym Rodaku,
który jako następca św. Piotra czynił to z niezwykłą mocą i skutecznością;
- proszę was także, byście pamiętali o mnie w waszych modlitwach
i ofiarach, tak jak pamiętaliście o
moim wielkim Poprzedniku, bym
wypełnił misję powierzoną mi
przez Chrystusa.
- proszę was, trwajcie mocni w
wierze! Trwajcie mocni w nadziei!
Trwajcie mocni w miłości!
Z homilii podczas Mszy św.
na Błoniach w Krakowie (28.05.2006)
5
Benedykt XVI wśród nas
Przemówienie Papieża Benedykta XVI
podczas jego
ostatniej audiencji generalnej
Czcigodni Bracia!
Drodzy bracia i siostry!
Dziękuję Wam, że przybyliście tak licznie na tę
ostatnią audiencję ogólną mojego pontyfikatu.
Podobnie jak apostoł Paweł w usłyszanym przed
chwilą tekście biblijnym, również ja czuję w sercu,
że powinienem podziękować Bogu, który prowadzi
Kościół i sprawia, że on rośnie, który sieje swoje Słowo i w ten sposób karmi wiarę swego Ludu. W tej
chwili moje serce rozszerza się i pragnę objąć cały
Kościół rozproszony po całym świecie. Dziękuję
Bogu za „wieści”, jakie w tych latach posługi Piotrowej mogłem otrzymać odnośnie do wiary w Pana
Jezusa Chrystusa i miłosierdzia, które krąży w ciele
Kościoła i sprawia, że żyje on w miłości oraz nadziei,
otwierającej nas i ukierunkowującej ku pełni życia,
ku ojczyźnie w Niebie.
Czuję, że niosę wszystkich w modlitwie, w takiej teraźniejszości, która jest czasem Boga, w której
zbieram wszystkie spotkania, każdą podróż, wszystkie wizyty duszpasterskie. Wszystko i wszystkich
gromadzę w modlitwie, aby powierzyć ich Panu:
abyśmy w pełni poznali Jego wolę, w całej mądrości i duchowym zrozumieniu i abyśmy postępowali
w sposób Jego godny, Jego miłości, wydając owoce
wszelkich dobrych czynów (por. Kol 1,9-10).
Jest we mnie w tej chwili wielkie zaufanie, bo
wiem, każdy z nas wie, że Słowo Prawdy Ewangelii jest siłą Kościoła, jest jego życiem. Ewangelia
oczyszcza i odnawia, przynosi owoce, gdziekolwiek
wspólnota wierzących je słyszy i przyjmuje łaskę
Bożą w prawdzie i żyje w miłości. To jest moja ufność, to jest moja radość.
Kiedy 19 kwietnia, niemal osiem lat temu, zgodziłem się przyjąć posługę Piotrową, silna była ta
pewność, która mi zawsze towarzyszyła. W tym momencie, jak już wielokrotnie mówiłem, w moim sercu
rozbrzmiewały następujące słowa: Panie, czego ode
6
mnie żądasz? Na moje ramiona nakładasz wielki ciężar, ale jeśli tego ode mnie żądasz, na Twoje słowo
zarzucę sieci, będąc pewnym, że Ty mnie będziesz
prowadził. A Pan mnie naprawdę prowadził, był
blisko mnie, każdego dnia mogłem odczuwać Jego
obecność. Był to okres drogi Kościoła, naznaczony
momentami radości i światła, ale też momentami niełatwymi. Czułem się jak Piotr i apostołowie w łodzi
na Jeziorze Galilejskim: Pan dał nam wiele dni słonecznych i łagodnego wiatru, dni, kiedy połów był
obfity. Były też jednak czasy, kiedy wody były wzburzone, jak w całej historii Kościoła, ale zawsze wiedziałem, że w tej Łodzi jest Pan i zawsze wiedziałem,
że łódź Kościoła nie jest moja, nie jest nasza, lecz
Jego. To On ją prowadzi, rzecz jasna także poprzez
ludzi, których wybrał, bo tak zechciał. Taka była i jest
pewność, której nic nie może przysłonić. Właśnie z
tego powodu moje serce jest dziś wypełnione dziękczynieniem wobec Boga, gdyż sprawił, że nigdy nie
brakowało całemu Kościołowi, a także i mnie Jego
pociechy, Jego światła, Jego miłości.
Przeżywamy Rok Wiary, którego pragnąłem, właśnie po to, aby umocnił naszą wiarę w Boga w kontekście, który zdaje się stawiać Go coraz bardziej na
drugim planie. Chciałbym zachęcić wszystkich do
odnowienia mocnego zaufania w Panu, by powierzyć się jak dzieci w ramiona Boga, będąc pewnymi, że ramiona te zawsze nas wspierają i są tym, co
pozwala nam kroczyć każdego dnia nawet w utrudzeniu. Chciałbym, aby każdy czuł się miłowanym
przez tego Boga, który dał swego Syna za nas i ukazał
nam swoją miłość bez granic. Chciałbym, aby każdy poczuł radość bycia chrześcijaninem. W pięknej
modlitwie, którą należy odmawiać codziennie rano,
mówimy: „Uwielbiam Cię, o mój Boże i kocham
Cię z całego serca. Dziękuję Ci, żeś mnie stworzył,
chrześcijaninem uczynił…”. Tak, jesteśmy szczęśliwi z powodu daru wiary. Jest to najcenniejsze dobro,
którego nikt nie może nam zabrać! Dziękujemy za to
Bogu każdego dnia, przez modlitwę i konsekwentne
życie chrześcijańskie. Bóg nas miłuje, ale oczekuje,
że także i my Go będziemy kochali!
W tej chwili pragnę jednak nie tylko podziękować Bogu. Papież nigdy nie jest sam, kierując łodzią
Piotra, nawet jeśli jest to jego podstawowa odpowiedzialność. Ja nigdy nie czułem się sam w niesieniu
radości i ciężaru posługi Piotrowej. Pan postawił u
mego boku wiele osób, które z wielkodusznością i
umiłowaniem Boga i Kościoła, pomagały mi i były
mi bliskie. Nade wszystko was, drodzy Bracia Kardynałowie: cenne dla mnie były wasza mądrość, rady,
wasza przyjaźń. Moich współpracowników, począwszy od mojego Sekretarza Stanu, który towarzyszył
mi wiernie w tych latach. Sekretariat Stanu i całą Kurię Rzymską, a także tych wszystkich, którzy w różPro Memoria, Nr. 01/02/13 - Styczeń/Luty 2013
Benedykt XVI wśród nas
nych dziedzinach wypełniają swoją posługę dla Stolicy Apostolskiej. Jest tak wiele twarzy, których nie
widać, które pozostają w cieniu, ale właśnie w ciszy,
w codziennym poświęceniu, w duchu wiary i pokory
byli dla mnie pewnym i niezawodnym wsparciem. I
wreszcie, Kościół Rzymu, moją diecezję, jak również
cały Lud Boży. Podczas wizyt duszpasterskich, spotkań, audiencji, podróży zawsze dostrzegałem wielką
cześć i głęboką miłość. Ale także i ja was miłowałem
wszystkich i każdego, bez różnicy, tą miłością duszpasterską, która jest sercem każdego pasterza, a nade
wszystko Biskupa Rzymu, Następcy Apostoła Piotra.
Każdego dnia każdego z was obejmowałem swoją
modlitwą, jak ojciec.
Chciałbym, aby moje pozdrowienia i podziękowania dotarły też do wszystkich: serce papieża poszerza
się na cały świat. Chciałbym wyrazić moją wdzięczność korpusowi dyplomatycznemu akredytowanemu
przy Stolicy Apostolskiej, uobecniającemu wielką
rodzinę narodów. Myślę też w tym miejscu o tych
wszystkich, którzy pracują na rzecz dobrej komunikacji i którym dziękuję za ich doniosłą służbę.
W tym miejscu chciałbym podziękować z całego
serca także tym wszystkim, tak licznym na całym
świecie, którzy w ostatnich tygodniach przysyłali mi
wzruszające wyrazy bliskości, przyjaźni i modlitwy.
Tak, Papież nigdy nie jest sam, teraz ponownie tego
doświadczam w sposób tak mocny, że porusza serce. Papież należy do wszystkich i tak wielu czuje się
jemu bliskich. Prawda, że otrzymuję listy od wielkich
tego świata – szefów państw, zwierzchników religijnych, przedstawicieli świata kultury i innych. Ale dostaję także mnóstwo listów od ludzi prostych, którzy
piszą od serca i dają mi odczuć swoje uczucie rodzące
się z bycia blisko Jezusa Chrystusa, w Kościele. Te
osoby nie piszą do mnie, jak się pisze np. do księcia czy innej osobistości, której się nie zna. Piszą do
mnie, jak bracia i siostry bądź jak synowie i córki, z
poczuciem rodzinnej więzi pełnej uczucia. Tu można
namacalnie doświadczyć, czym jest Kościół. To nie
jakaś organizacja czy stowarzyszenie o religijnych
czy humanitarnych celach, ale żywe ciało, komunia
braci i sióstr w Ciele Jezusa Chrystusa, które jednoczy wszystkich. Doświadczyć Kościoła w taki sposób
i móc niemal dotknąć mocy jego prawdy i miłości to
wielka radość w czasie, w którym wielu mówi o jego
schyłku.
W ciągu tych ostatnich miesięcy odczułem, że
moja siły osłabły i nieustannie prosiłem Boga na modlitwie, aby oświecił mnie swoim światłem, żebym
podjął najwłaściwszą decyzję, nie dla mego dobra,
ale dla dobra Kościoła. Podjąłem ten krok z pełną
świadomością jego wagi, a także nowatorstwa, ale
z głębokim pokojem ducha. Umiłowanie Kościoła
oznacza także odwagę, by podejmować trudne wyboPro Memoria, Nr. 01/02/13 - Styczeń/Luty 2013
ry, bolesne, mające zawsze na względzie dobro Kościoła, a nie samych siebie.
Tu pozwólcie mi powrócić jeszcze raz do 19
kwietnia 2005 r. Ciężar decyzji wynikał z faktu, że
od tej chwili byłem już oddany naprawdę na zawsze
Panu. Na zawsze – kto podejmuje się posługi Piotrowej, nigdy nie będzie miał prywatności. Należy zawsze i całkowicie do wszystkich, do całego Kościoła.
z jego życia, by tak rzec, znika całkowicie wymiar
prywatny. Mogłem doświadczyć, i doświadczam tego
właśnie teraz, że tylko ten, kto daje swe życie, ten je
otrzymuje. Powiedziałem już, że wielu ludzi, którzy
kochają Pana Boga, kochają również następcę św.
Piotra i są doń przywiązani. Papież ma rzeczywiście
braci i siostry, synów i córki na całym świecie i czuje
się bezpiecznie w ich wspólnocie, bo nie należy już
do siebie samego, należy do wszystkich i wszyscy należą do niego.
„Zawsze” oznacza również „na zawsze” – nie
można już powrócić do prywatności. Moja decyzja o
rezygnacji z czynnego wypełniania posługi nie odwołuje tego. Nie powracam do życia prywatnego, do życia złożonego z podróży, spotkań, przyjęć, konferencji itd. Nie porzucam krzyża, lecz pozostaję w nowy
sposób przy ukrzyżowanym Panu. Nie sprawuję już
dłużej władzy nad Kościołem, lecz w posłudze modlitwy pozostaję, by tak rzec, w otoczeniu św. Piotra.
Św. Benedykt, którego imię noszę jako Papież, będzie w tym dla mnie wielkim wzorem. On wskazał
nam drogę życia, które, czynne czy bierne, należy
całkowicie do dzieła Boga.
Dziękuję wszystkim i każdemu z osobna także za
poszanowanie i zrozumienie, z jakimi przyjęliście tę
tak ważną decyzję. Będę wam towarzyszył na drodze
Kościoła przez modlitwę i refleksję, przez to poświęcenie Panu i Jego Oblubienicy, jakim starałem się żyć
dotychczas każdego dnia i którym chcę żyć zawsze.
Proszę was, abyście o mnie pamiętali przed Bogiem,
a przede wszystkim, abyście się modlili za kardynałów, którzy zostali powołani do tak ważnego zadania
oraz za nowego Następcę Piotra: niech Pan mu towarzyszy światłem i mocą swego Ducha.
Przyzywajmy macierzyńskiego wstawiennictwa
Maryi Panny, Matki Boga i Kościoła, aby towarzyszyła każdemu z nas i całej wspólnocie kościelnej. Jej
się powierzamy z głęboką ufnością.
Drodzy przyjaciele! Bóg kieruje Kościołem, zawsze go wspiera, a w szczególności w najtrudniejszych chwilach. Nigdy nie możemy stracić tej perspektywy wiary, która jest jedyną prawdziwą perspektywą drogi Kościoła i świata. W naszym sercu,
w sercu każdego z was niech będzie zawsze radosna
pewność, że Pan jest obok, nigdy nas nie opuszcza,
jest blisko nas i ogarnia nas swoją miłością.
Dziękuję!
7
Ks. Bosko z nami
Iskierki
Uroczystość ku czci św. Jana
Bosko w parafii salezjańskiej
w Ełku
W niedzielę 27
stycznia
2013r.
w Parafii p.w. św.
Rafała
Kalinowskiego świętowano
wspomnienie św.
Jana Bosko, Ojca
duchowego Salezjanów, uroczystość przebiegała w dwóch etapach. Główna Msza św. o godz.
18:00, na której wspólnie modlili
się goście, m.in. poseł na Sejm
RP p. Andrzej Orzechowski, prezydent Ełku p. Tomasz Andrukiewicz, wiceprezydenci p. Artur
Urbański i p. Kamil Buksa, radny
miejski p. Bogusław Wisowaty,
przedstawiciele instytucji, sympatycy dzieła salezjańskiego i licznie
zgromadzeni wierni. Mszy Świętej
przewodniczył i homilię wygłosił,
pochodzący z Ełku, ks. Krzysztof Pawlukowski. Druga część
uroczystości to tzw. „salezjańska
biesiada”, która odbyła się w oratorium. Młodzież i dzieci pod kierunkiem ks. Szymona Mastalerza
przygotowali krótkie scenki z życia
Świętego, piosenki i emocjonujące konkursy z cennymi nagrodami. Na zakończenie spotkania ks.
Tadeusz Jarecki – proboszcz i dyrektor – podziękował zebranym
za wspólne świętowanie, a także
za wszystkie gesty życzliwości,
pomocy materialnej i duchowej,
z którymi spotykają się na co
dzień Salezjanie w Ełku. W imieniu współbraci Salezjanów Ksiądz
Proboszcz wszystkim uczestnikom spotkania podarował słoiczek
miodu, z dołączonym obrazkiem
przypominającym o peregrynacji
relikwii św. Jana Bosko i jubileuszowych obchodach - 25 lecia
parafii w 2013 r. oraz z sentencją
wychowawcy dzieci i młodzieży:
„Miłość dobrych ludzi nie zna granic”. .
Maria Chaberek
8
SIŁA, ENTUZJAM, OCZEKIWANIE
Drugi rok przygotowań
na 200-lecie urodzin Księdza Bosko
Jesteśmy w temacie – „PEDAGOGIA KSIĘDZA BOSKO”; niby
wiemy, a nawet zaliczamy się do pedagogów – wychowawców. Praktyka
najczęściej podąża za teorią – i wiedzą o wychowaniu; jaka teoria
(wiedza, zasady) – taka praktyka; a ponieważ wiedza o wychowaniu,
mimo szczerych chęci, oddaliła się od nas najczęściej z powodu
pewnych zaniedbań, zmiany zadań, wrażliwości duszpasterskich
(duszpasterstwo parafialne dorosłych) czy też osobistych upodobań,
poszukiwań i ukierunkowań, po części staliśmy się w niejednym
przypadku duszpasterzami diecezjalno-parafialnymi o charakterze i
kierunku z szyldem na frontonie instytucji – „SALEZJANIE”.
W liście „Da mihi animas caetera tolle” księdza Generała Pascuala
Chiaveza czytamy interesującą notatkę autorstwa kard. Wikariusza
Rzymu, ks. Luicido Maria Parocchi, który w roku 1884 postawił sobie
pytanie – co stanowi o specyfice Towarzystwa Salezjańskiego – na które
dał taką odpowiedź: „zamierzam opowiedzieć wam o tym, co wyróżnia
Wasze Zgromadzenie, co kształtuje wasz charakter; tak jak Franciszkanie
wyróżniają się ubóstwem, Dominikanie obroną wiary, Jezuici kulturą.
Ma ono coś w sobie, co łączy się z Franciszkanami, Dominikanami i
Jezuitami, lecz odróżnia się od nich przedmiotem i sposobem …
Co zatem jest takiego szczególnego w Zgromadzeniu Salezjańskim?
Jaki jest jego charakter, jego fizjonomia? O ile dobrze zrozumiałem, o
ile dobrze uchwyciłem jego pomysł, jego specyficzny charakter, jego
fizjonomię, jego istotny rys, to jest nim – MIŁOŚĆ praktykowana
według wymagań czasu: „NOS CREDIDIMUS CARITATI DEUS
CARITAS EST”.
I dziś możemy powtórzyć za kardynałem te słowa: „Bóg obecnym
czasom daje się poznać przez MIŁOŚĆ”.
Powiedzcie obecnym czasom: zabiorę wam młodzież z ulic, aby nie
dostała się pod samochody i tramwaje, aby nie topiła się w rzekach i
jeziorach; zabiorę ją do hospicjum, aby nie zatraciła swojego młodego
wieku w nałogach i hulankach; zabiorę ją do szkół na wychowanie, aby
nie stała się plagą społeczeństwa i nie trafiła do więzienia; przywołam ją
do siebie i będę nad nią czuwał, aby nie wydłubała sobie oczu, a wówczas
ludzie obecnych czasów zrozumieją i uwierzą w misję pełnioną przez
nas na rzecz młodzieży”.
W optyce bliskiej przyszłości jawi się wyjątkowej wagi temat dla nas
salezjanów – wielkie przypomnienie aktualizujące nasze zobowiązania,
a zarazem zadania.
Na horyzoncie staje przed nami KSIĄDZ BOSKO w swoje
dwusetne urodziny. Dla nas nie tylko przypomnienie – być może
także upomnienie, że jako ZNANY, stał się po części ZAPOMNIANY
w swej świętej postaci, w swej nadzwyczajnej działalności wraz ze
swym testamentalnym skarbem – SYSTEMEM WYCHOWAWCZYM
skierowanym na młodzież.
Chciejmy zauważyć, że ten niezwykły dwumian – KSIĄDZ BOSKO
I MŁODZIEŻ stanowi dla nas salezjanów wyznacznik i kierunek nie
tylko do refleksji, ale do działalności – do natychmiastowego wręcz
powrotu do Księdza Bosko – do Młodzieży.
Pro Memoria, Nr. 01/02/13 - Styczeń/Luty 2013
Ks. Bosko z nami
Słusznie Ksiądz Generał w jednym z Listów wprost wołał: „KSIĘŻE
BOSKO, POWRÓĆ!”. Koniecznością wręcz jest także nasz powrót do
młodzieży, co wyraził Ksiądz Generał słowami: „POWRÓĆMY DO
KSIĘDZA BOSKO, WRACAJĄC DO MŁODZIEŻY!”.
Czyżby to była nasza główna słabość, a także nasze przedłużające
się niedomagania? Schiozofrenia ducha i niemoc dotykają szczególnie
kontynenty, które do niedawna szczyciły się wysoka kulturą, tradycjami,
religią, wysokim statusem materialnym i ekonomicznym; do tych należy
przede wszystkim Europa, Stany Zjednoczone Ameryki Północnej, a
także kraje Ameryki Łacińskiej. Żywotne i duchem coraz mocniejsze są
kraje Azji, Oceanii i Afryki. Na przykładzie wzrastającej ilości powołań
zauważamy to szczególnie w Indiach, Korei, Wietnamie oraz w krajach
afrykańskich.
Mało w nas jest więzi synowskich z Księdzem Bosko. Traktujemy Go
jak jednego z wielu świętych; może być to Franciszek z Asyżu, Antoni
Padewski, Ignacy Loyola, i w gronie tym znajduje się również Ksiądz
Bosko. Istnieje dziś wielkie ryzyko zerwania żywych więzi łączących
nas z Księdzem Bosko.
„Bardziej niż kryzys tożsamości – mówi ksiądz Generał – uważam,
że dla nas salezjanów istnieje dziś KRYZYS WIARYGODNOŚCI”.
A wiarygodność to żywy autentyczny człowiek, chrześcijanin,
kapłan, zakonnik , salezjanin.
Rzeczywistość niekiedy temu przeczy, niewiele mówi o
wiarygodności. Tu i tam istnieje powierzchowność ducha, ogólnikowość
duszpasterska, oddalenie się od świata młodzieży, brak świadectwa
na płaszczyźnie wiary, laickość postaw i zachowań, niedbałość i brak
kultury osobistej, powszechne pozbywanie się stroju kapłańskiego,
nawet w kościele, kancelarii parafialnej.
Benedykt XVI na zakończenie Światowych Dni Młodzieży w
Kolonii powiedział: „Ten, kto odkrył Chrystusa, musi prowadzić do
Niego innych”.
Do zakonników natomiast (Rzym, 10 grudnia 2005 r.) papież
powiedział: „Waszym pierwszym i najważniejszym pragnieniem niech
będzie świadczenie o tym, że Boga należy słuchać i kochać z całego
serca, z całej duszy, ze wszystkich sił, przed jakąkolwiek osobą i rzeczą.
Nie bójcie się pokazać, także dostrzegalnie, jako osoby konsekrowane
oraz starajcie się w każdym wypadku ukazywać waszą przynależność do
Chrystusa, ukrytego skarbu, dla którego porzuciliście wszystko. Kościół
potrzebuje waszego świadectwa, potrzebuje życia konsekrowanego,
które z odwagą i kreatywnością stawi czoła wyzwaniom obecnego czasu”.
Dla odbudowy wiarygodności będącej świadectwem, motywacją
niech będą: zachwyt dla życia salezjańskiego, ukazywanie jego piękna
i atrakcyjności. Zachwyt – to nic innego jak komunikatywna radość,
silny pociąg, niezwykła świętość, pobudzający optymizm. Życie nasze
powinno wzbudzać sympatię, łaskę, fantazję i nadzieję. Powinno ono
rodzić siłę, entuzjazm i oczekiwanie.
W końcu pozostawiam pod rozwagę słowa księdza generała
Pascuala Chiaveza jako przestrogę: „Naszemu świadectwu grozi BYĆ
NIEWIARYGODNYM, jeśli nie znajdzie się dróg i określeń, które
wyraźnie ukażą życie ubogie. Konsumizm i mieszczański styl życia
rodzą indywidualizm i wyczerpują zapał apostolski”.
Ks. Zbigniew Malinowski sdb
Pro Memoria, Nr. 01/02/13 - Styczeń/Luty 2013
Uroczystość św. Jana Bosko
w Mińsku Mazowieckim
31 stycznia obchodzimy wspomnienie św. Jana Bosko. Dla nas,
Salezjanów, jest to szczególnej
wagi wydarzenie, ponieważ dotyczy patrona naszej szkoły. Z tej
okazji w niedzielę poprzedzającą
ten dzień, 27 stycznia, mogliśmy
spotkać się w naszej szkole na
uroczystościpoświęconej naszemu świętemu. Pomimo że był to
początek naszych ferii i dużo osób
zdążyło już wyjechać, sala była
wypełniona po brzegi. Msza święta poprowadzona przez ks. dyrektora - Ryszarda Woźniaka - rozpoczęła uroczystość. Następnie klasa II gimnazjum zapoznała nas z
biografią Świętego. Mogliśmy dowiedzieć się wielu ciekawych faktów z jego życia, np. jakie dary posiadał. Słuchaniu życiorysu towarzyszyła prezentacja multimedialna, która uzupełniała wiadomości
i pokazywała nam, jak w poszczególnych okresach wyglądał Jan
Bosko. Uroczystość zakończyła
się miłą niespodzianką. Czekał na
nas słodki poczęstunek. Mniam!
Wszyscy przy pysznym cieście i
ciepłej herbacie mogli wzajemnie
podzielić się planami na tak upragnioną przerwę zimową. Na koniec każdy dostał mały upominek
– obrazek z wizerunkiem św. Jana
Bosko i modlitwą.
E-rekolekcje na Wielki Post
Przedstawiamy kolejną propozycję na Wielki Post: czwartkowe, internetowe katechezy tematyczne i
niedzielne spotkania ze Słowem
Bożym. Prowadzi je salezjanin ks.
Maciej Sarbinowski.
9
Z życia Inspektorii
Krzyż Zasługi
Ks. Jan Sposób, salezjanin
pracujący od wielu lat w Woźniakowie, został odznaczony przez
Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej Bronisława Komorowskiego
Złotym Krzyżem Zasługi. 14 stycznia o godz. 13.00 w salezjańskim
domu zakonnym w Woźniakowie
odbyła się okolicznościowa uroczystość wręczenia odznaczenia.
Wśród obecnych gości była
pani Jolanta Chełmińska, Wojewoda Łódzki oraz pan Zbigniew
Burzyński, Prezydent Kutna. Rozpoczynając spotkanie, ks. dyrektor Adam Homoncik SDB przywitał
przybyłych gości, a w przemówieniu podkreślił dwa charakterystyczne rysy ks. Jana – zapał wychowawczy i miłość do Ojczyzny.
Tuż przed wręczeniem Złotego
Krzyża Zasługi głos zabrała pani
Wojewoda, która wyraziła słowa
uznania i szacunku dla dokonań
Wyróżnionego Salezjanina.
Nowy przełożony inspektorii warszawskiej
W czasie zimowej sesji plenarnej Rady Generalnej w dniu wczorajszym,
17 stycznia, Przełożony Generalny ks. Pascual Chávez mianował nowego przełożonego Inspektorii Warszawskiej pw. św. Stanisława Kostki.
Został nim ks. Andrzej Wujek, obecny wikariusz inspektora.
Ks. Wujek urodził się 12 stycznia 1961 r. w Prostyni. Do salezjańskiego
nowicjatu w Czerwińsku wstąpił w 1980 r. W 1987 w Kawnicach złożył
śluby wieczyste, a święcenia kapłańskie przyjął w 1988 r. w Lądzie.
Był dyrektorem postnowicjatu w Łodzi w latach 2004-2007 i ekonomem
(2007-2009), a następnie (2009-2010) wikariuszem domu w Lublinie.
Obecnie, poza pełnieniem funkcji wikariusza, jest Delegatem ds. Rodziny Salezjańskiej.
Na koniec sam ks. Jan, nie mówiąc wiele o swoich dokonaniach,
wyraził życzenie, by to wydarzenie
było drogowskazem dla młodych
ludzi.
Ks. Wujek, który będzie nastepcą ks. Sławomira Łubiana, obejmie nowy
urząd w dniu 15 czerwca 2013 r.
Warszawa, dnia 28 lutego 2013 r.
Now. Grzegorz Chmieliński
Czcigodni Współbracia!
Łódź: 90 lat salezjanów
na Wodnej
Salezjanie przy ul. Wodnej w
Łodzi pracują już od 90 lat. Okazją do uczczenia tego jubileuszu
była uroczystość św. Jana Bosko
- 31 stycznia. Uczestniczył w niej
metropolita łódzki ks. abp Marek
Jędraszewski.
Mszy św. przewodniczył metropolita łódzki ks. abp Marek
Jędraszewski. W swoim kazaniu
porównał on Księdza Bosko –
apostoła młodzieży ze św. Paw10
Za miesiąc rozpoczniemy Kapitułę Inspektorialną w Lutomiersku. Poszczególne komisje naszej inspektorii przygotowały już zmiany
do Dyrektorium Inspektorialnego i Organicznego Programu Inspektorialnego. We wszystkich naszych placówkach zostały przeprowadzone
dyskusje dotyczące tematu Kapituły Inspektorialnej. Bardzo dziękuję
Współbraciom za zaangażowanie w dotychczasowe przygotowania.
W marcu chcemy prosić Maryję Wspomożycielkę o wypraszanie nam potrzebnych łask na dalsze przygotowania i przebieg KI. Bardzo
proszę, aby w każdej wspólnocie Współbracia wspólnie odmawiali w
wybranym przez siebie czasie Pod Twoja obronę w tej właśnie intencji.
Ks. Andrzej Wujek SDB
Kierownik KI
Pro Memoria, Nr. 01/02/13 - Styczeń/Luty 2013
Z życia Inspektorii
Różanystok: Spotkanie podlaskiej oświaty katolickiej
W Ośrodku Wychowawczym im. św. Jana Bosko w Różanymstoku odbyło się noworoczne spotkanie dyrektorów katolickich placówek edukacyjnych Archidiecezji Białostockiej.
łem – apostołem narodów. Wśród
koncelebransów byli obecni: przełożony inspektorii warszawskiej
ks. Sławomir Łubian oraz salezjanie ze wszystkich wspólnot z
terenu archidiecezji łódzkiej (Łódź
– św. Teresa, Lutomiersk i Zgierz).
Spotkanie rozpoczęła wspólna Msza św. pod przewodnictwem oraz z
homilią księdza inspektora Sławomira Łubiana. Liturgię sprawowali
także ks. Radosław Kimsza – dyrektor Wydziału Nauczania Kurii Metropolitalnej w Białymstoku oraz miejscowi salezjanie.
Następnie zaproszeni goście
obejrzeli pokaz
Fire Show w
wykonaniu naszych wychowanków
pod
czujnym okiem
pani pedagog
Anny Wojszel.
Podsumowaniem spotkania
była
kolacja,
podczas której goście zapoznali się z historią salezjanów w Różanymstoku, którą opowiedział ks. Piotr Sosnowski. Wśród gości znaleźli
się także: wiceprezydent Białegostoku pan Adam Poliński, wicekurator
podlaskiej oświaty pani Wiesława Ćwiklińska, przedstawiciele katolickiego Ośrodka Leczenia Uzależnień „Metanoia” oraz Regionalnego
Ośrodka Pomocy Społecznej.
Salezjańskie Szkoły Muzyczne w Lutomiersku
wydały kolejną płytę CD
W pierwszych dniach stycznia 2013 roku Salezjańskie Szkoły Muzyczne w Lutomiersku wydają kolejną, dziewiątą płytę kompaktową. Prezentowana jest na niej kompozytorska twórczość chóralna absolwentów
Salezjańskiej Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej II stopnia im. ks.
Antoniego Chlondowskiego w Lutomiersku.
Na płycie CD znajduje się osiem utworów trzech kompozytorów młodej generacji – absolwentów Salezjańskiej Ogólnokształcącej Szkoły
Muzycznej II stopnia w Lutomiersku (SOSM): Tomasza Szczepanika,
Michała Sławeckiego i Artura Żuchowskiego, którzy studia w zakresie
kompozycji ukończyli odpowiednio w Akademii Muzycznej im. G. i K.
Bacewiczów w Łodzi oraz Akademii Muzycznej im. F. Chopina (obecnie UMFC) w Warszawie.
Tomasz Szczepanik jest autorem trzech pierwszych utworów prezentowanych na płycie: Stabat Mater, Bardziej być, Oratio Dominica.
Pro Memoria, Nr. 01/02/13 - Styczeń/Luty 2013
Dla Szkół Salezjańskich im. Księdza Bosko był to również Dzień
Patrona. Nie było normalnych
zajęć lekcyjnych. Młodsze klasy
oglądały film o św. Janie Bosko
i uczestniczyły w grze o patronie
szkoły, natomiast dla starszych
klas przygotowane były warsztaty
medialne i misyjne oraz wizyta w
oratorium. Kulminacją tego dnia
było spotkanie z ks. abp. Markiem
Jędraszewskim w auli szkolnej.
Po przywitaniu dostojnego gościa,
szkolna grupa teatralna wystawiła
dramę pt.: „Błogosławiona”, a po
niej ks. arcybiskup skierował do
wszystkich uczniów tradycyjne salezjańskie „słówko”.
Mińsk Mazowiecki: Bal z
babcią i dziadkiem
W niedzielę 20 stycznia odbył
się bal karnawałowy połączony ze
Świętem Dziadków. W zabawie
uczestniczyli uczniowie klasy I, II,
III oraz IV wraz z rodzeństwem, rodzicami i ukochanymi dziadkami.
Uroczystość rozpoczęła się
Mszą świętą w intencji Drogich
Seniorów. Zaraz po niej wnuczęta
umilały czas tańcami, piosenkami
oraz pięknymi wierszami. Były też
życzenia i prezenty, które dzieci
wykonały własnoręcznie. Następnie wszyscy zostali zaproszeni
na słodki poczęstunek, a potem
rozpoczęło się karnawałowe szaleństwo, w tym roku w „stylu lat
60-tych”. Uczniowie wykazali się
dużym zaangażowaniem, przygotowali stroje odzwierciedlające
klimat tamtych lat. Dziewczynki
wystąpiły w sukienkach w grochy, starannie dobranych fryzurach, kapeluszach i efektownych
11
Z życia Inspektorii
kokardach we włosach. Pląsy na
parkiecie przeplatane były konkursami, do których chętnych nie
brakowało. Babcie spisały się na
medal w konkursie pt.”Jaka to bajka?” Dziadkowie natomiast prześcigali się w robieniu „gazetowych
kapeluszy”.
Magdalena Zawadka,
wychowawczyni klasy III
Z Różanegostoku do
Czerwińska
W dniach 14-16 marca na swoje wielkopostne rekolekcje przybędą do Czerwińska wychowankowie bursy salezjańkiej z Różanegostoku.
Prawie 50 chłopców w różnym
wieku i z różnych miast Polski pod
czułym okiem Czerwińskiej Wspomożycielki przygotowywało się do
przeżycia Świąt Paschalnych poprzez konferencje, dyskusje, modlitwę, rozważanie Słowa Bożego.
Nie zabrakło też czasu na wspólną rekreację i radosne śpiewanie.
x. Adam
Czas refleksji i nawrócenia
– szkolne rekolekcje
wielkopostne
Tradycyjnie już przez pierwsze
trzy dni Wielkiego Postu uczniowie Szkół Salezjańskich w Mińsku
uczestniczyli w rekolekcjach prowadzonych przez salezjanina ks.
Piotra Wyszyńskiego z Ośrodka
Młodzieżowego „Emaus” w Czerwińsku.
Płytę otwiera muzyczne opracowanie tekstu czterech z dziesięciu
zwrotek pochodzącej z XIII wieku,
przypisywanej franciszkaninowi Jacopone da Todi, sekwencji „Stabat
Mater”. Wykorzystane w kompozycji polskie tłumaczenie tekstu sekwencji, znajdujące się w śpiewniku
ks. Jana Siedleckiego jest nieznanego autora. Utwór ten został wyróżniony III nagrodą na II OgólnopolOkładka płytki
skim Konkursie Kompozytorskim
na Chóralną Pieśń Pasyjną w Bydgoszczy w 2006 roku.
Kolejną pozycją prezentowaną na płycie jest utwór „Bardziej być”, który
został nagrodzony na I Ogólnopolskim Konkursie Kompozytorskim im.
Jana Pawła II w Warszawie w 2007 roku (II nagroda). Tekst tej kompozycji pochodzi z poematu Karola Wojtyły „Pieśń o Bogu ukrytym”.
Utwór „Oratio Dominica”, napisany do polskiego tekstu renesansowego
pisarza Andrzeja Trzecieskiego, jest kompozycją wyróżnioną na Ogólnopolskim Konkursie na Pieśń Chóralną a cappella w Legnicy w 2008 roku.
Autorem kolejnych trzech kompozycji znajdujących się na płycie: Mater
Jesu Dolorosa, Meine liebe Mutter i Oratio Lauretana jest Michał Sławecki.
Napisany w 2003 roku do łacińskiego tekstu poetyckiego Jana Węcowskiego utwór „Mater Jesu dolorosa” dedykowany jest ks. Kazimierzowi
Szymonikowi, dyrygentowi chóru UKSW w Warszawie.
Polskie tłumaczenie ostatniego listu św. Maksymiliana Marii Kolbego do
matki, napisanego 15 czerwca 1941 roku z obozu w Oświęcimiu (oryginał w języku niemieckim), posłużyło Michałowi Sławeckiemu w 2007
roku jako tekst kompozycji „Meine liebe Mutter”.
Utwór „Oratio Lauretana”, który powstał w 2008 roku, stanowi muzyczne opracowanie wybranych przez kompozytora łacińskich wezwań Litanii Loretańskiej do Najświętszej Marii Panny.
Płytę zamyka kompozycja Artura Żuchowskiego „Śpieszmy się” napisana w 2011 roku do tekstu wiersza ks. Jana Twardowskiego. Utwór powstał na zamówienie Jana Połowianiuka - dyrygenta olsztyńskiego chóru
Bel Canto.
Dzień I – Środa Popielcowa
jedna z uczestniczek
Kenia - “Chodźcie i
celebrujcie” waszą wiarę
W dniu 3 lutego łąka “Don Bosco Youth Educational Services”
(DBYES) w Nairobi zapełniła się
12
Twórczość kompozytorska absolwentów SOSM II st. w Lutomiersku,
prezentowana na płycie, stanowi syntezę tradycyjnych i najnowszych
środków wyrazu artystycznego w muzyce chóralnej a cappella, co jest
świadectwem zarówno ich wrażliwości, jak i kompetencji zawodowych.
Łaciński tytuł płyty „ORATIO” wywołuje skojarzenie z modlitwą i kontemplacją. Znakomicie dobrane teksty utworów – poezja i proza, w języku polskim i łacińskim, stanowią w całości treść spójną, skłaniającą do
pogłębionych refleksji, przeżyć religijnych i duchowych.
Pro Memoria, Nr. 01/02/13 - Styczeń/Luty 2013
Z życia Inspektorii
Wykonawcami muzyki pod dyrekcją ks. Kazimierza Dąbrowskiego są
dwa chóry współpracujące ze sobą od dwunastu lat: Chór Żeński Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej II st. w Bydgoszczy prowadzony przez
Aleksandrę Grucza-Rogalską i Chór Męski Salezjańskiej Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej II stopnia w Lutomiersku prowadzony przez
ks. Kazimierza Dąbrowskiego.
uczniami ze szkół średnich i zawodowych z miasta i okolic. Młodzi
zgromadzili się, aby celebrować
swoją wiarę poprzez wydarzenie
“C’mon & Celebrate” i przeanalizować ją w świetle Biblii.
Kraków: Spotkanie formacyjne
salezjanów koadiutorów
Dnia 11 grudnia wspólnota
salezjańska w Berlinie, a wraz z
nią Polska Misja Katolicka, gościła statuę św. Jana Bosko. Pielgrzymka relikwii tego świętego
wychowawcy, ojca i nauczyciela
młodzieży, związana jest z przygotowaniami do jubileuszu 200.
rocznicy jego urodzin.
ks. Kazimierz Dabrowski sdb
16 Po raz kolejny salezjanie koadiutorzy spotkali się w jednym miejscu,
by wspólnie pogłębiać więzi braterskie oraz poznawać i umacniać się w
powołaniu „świeckiego“ salezjanina. Tym razem spotkanie odbyło się w
Krakowie, w dniach od 26 lutego do 1 marca, w Wyższym Seminarium
Duchownym Towarzystwa Salezjańskiego.
Berlin: Ksiądz Bosko
przybył do nas
Organizacją zjazdu formacyjnego zajęli się gospodarze miejsca – pan
Zdzisław Brzęk SDB oraz pan Sebastian Wiśniewski SDB, zaś opiekę
duchową sprawował ks. Zenon Klawikowski z Ośrodka
Duchowości Salezjańskiej w
Lądzie nad Wartą.
Program dnia spotkania formacyjnego był podzielony na
dwie części: formacyjno-duchową oraz kulturalną. Współbracia salezjanie wysłuchali konferencji zatytułowanej „Wiem, komu
uwierzyłem”, którą wygłosił ks. dr Zenon Klawikowski SDB oraz drugiej
konferencji autorstwa pana dr Zdzisława Brzęka SDB: „Salezjanin koadiutor w świetle ostatnich dokumentów Kapituł Generalnych i Rady Generalnej”. Każdy z uczestników spotkania otrzymał ciekawe opracowanie
pana Zdzisława Brzęka zatytułowane „Salezjanin w cywilu, czyli... Rzecz
o salezjaninie koadiutorze”, które dotyczy specyfiki powołania salezjanina
koadiutora. Celem tej publikacji jest lepsze zrozumienie i promocja idei ks.
Bosko w zakresie tej, komplementarnej wobec kapłaństwa, formy powołania salezjańskiego.
Część kulturalna programu dnia objęła takie inicjatywy jak: uczestnictwo
w modlitwie Koronki do Miłosierdzia Bożego w sanktuarium na Łagiewnikach, zwiedzenie Centrum Jana Pawła II oraz podróż do miasta rodzinnego
polskiego papieża – Wadowic. Nie zabrakło również okazji do obejrzenia
zabytków Krakowa, takich jak: Zamek na Wawelu czy Kościół Mariacki.
Spotkanie dostarczyło wielu momentów, w którym współbracia koadiutorzy mogli podzielić się własnymi doświadczeniami dotychczasowej posługi. Radość i entuzjazm na ich twarzach wyraźnie pokazała, że takie przedsięwzięcia są bardzo dobre i potrzebne.
ko. Sebastian Andrzejewski SDB
Pro Memoria, Nr. 01/02/13 - Styczeń/Luty 2013
Po Mszy św. rozpoczęło się
całonocne czuwanie modlitewne.
O północy rozpoczęła się Msza
św. sprawowana w intencji dzieci,
młodzieży, rodziców, nauczycieli i
wychowawców oraz Salezjanów.
Czuwanie modlitewne kolejnych
grup działających w misji zakończyła Msza św. roratnia, po której
nastąpiło pożegnanie statuy. A o
godz. 8.30 relikwiarz ks. Bosko
odjechał do salezjańskiego ośrodka młodzieżowego, który znajduje się w berlińskiej dzielnicy Marzahn. Jeszcze tego samego dnia,
12 grudnia udał się on w dalszą
podróż do Magdeburga.
Przybyli do bazyliki mogli obejrzeć w kruchcie okolicznościową
wystawę, prezentująca Rodzinę
Salezjańską i Dzieło Salezjańskie
na świecie, kupić książkę o życiu
św. Jana Bosko czy wziąć pamiątkowy obrazek z modlitwą do tego
świętego.
Statuę z brązu wykonał włoski
rzeźbiarz Mauro Baldessari specjalnie na peregrynację z okazji
200. rocznicy urodzin św. Jana
Bosko w 2015 roku.
ks. Tomasz Zieliński SDB
13
Z życia Inspektorii
Warszawa: Spotkanie Byłych
Wychowanków bursy
6 stycznia zorganizowano spotkanie dla byłych wychowanków
Bursy im. ks. Siemca w Warszawie. Było to drugie spotkanie w
20-letniej historii funkcjonowania
placówki po odzyskaniu domu na
Wiślanej w 1993 r.
Pomysłodawcą i łącznikiem pomiędzy wychowankami był ks.
Jarosław Szadkowski, ogranizator
dzieła oraz jego pierwszy dyrektor. Pierwszy zjazd byłych wychowanków zorganizowano z okazji
10- lecia funkcjonowania placówki.
Niedzielne popołudnie zgromadziło ponad 30 osób, które zamieszkiwały w Bursie w różnych latach.
Okoliczności losowe nie pozwoliły na przyjazd ks. Jarosława,
tak więc z pomocą przyszła nam
technika. Po powitaniu w kaplicy
uczestnicy udali się do sali multimedialnej, gdzie wysłuchali na
wideo konferencji.
Mszy św. przewodniczył ks. Andrzej Wujek, wikariusz przełożonego salezjańskiej inspektorii warszawskiej.
Ostatnim punktem spotkania było
wspólne „biesiadowanie” w jadalni. Był to czas dzielenia się wspomnieniami oraz informacjami o
swoim obecnym życiu.
Jednym z wniosków w podsumowaniu spotkania był postulat, by
takie zjazdy organizować częściej,
może nawet raz w roku.
Salezjańskie lato „Don Bosco”
w Lutomiersku
Zakończyły się wakacje i nadszedł
czas powakacyjnych podsumowań. Kierownik Salezjańskiego
Ośrodka Młodzieżowego „Don
Bosco” jest pełen radości i optymizmu po zakończonych koloniach.
Salezjański Ośrodek Młodzieżowy
„Don Bosco” w Lutomiersku.
14
ORATORIUM im. św. Jana Bosko w Tolkmicku
„ ZIMA W MIEŚCIE”
21 - 26.01.2013 r.
„Nie pragnę niczego innego dla młodzieży, jak tylko tego, aby stawała
się dobra i zawsze była radosna!”.
Autorem tego cytatu jest Św. Jan Bosco, założyciel Rodziny
Salezjańskiej w Kościele. Jego Wspomnienie w Liturgii obchodzić
będziemy 31 stycznia.
Pragnąc, by Ten Wielki i Mądry Święty i dziś był żywo obecny wśród
nas, działające przy naszej Parafii Św. Jakuba Apostoła Oratorium, „nie
dając szans” osobistej nudzie, zaproponowało naszym najmłodszym
„ZIMĘ W MIEŚCIE”, bardziej czynną formę spędzenia pierwszego
tygodnia ferii. Zgłosiło się ponad 40 osób.
Dzięki życzliwej współpracy z Urzędem Miasta Gminy w Tolkmicku,
Dyrekcji Gimnazjum im. Jana Pawła II, przy finansowym wsparciu ks.
proboszcza Sławomira Szczodrowskiego oraz samych rodziców dzieci
i młodzieży, biorących udział w wypoczynku, udało się zorganizować
różne atrakcje.
W programie mieliśmy wyjazd do kina w Elblągu, dobrą zabawę
na ściance wspinaczkowej, sport na świeżym powietrzu ze śniegiem i
sankami oraz na sali gimnastycznej.
Była okazja do Spotkania z Oficerami Straży Granicznej, rozmowy o
ich pracy, oraz do „zwiedzenia” poduszkowca, który „pojawia się” zimą
na naszym brzegu Zalewu Wiślanego.
Był czas na zabawy integracyjne, tenis stołowy i piłkarzyki.
Oczywiście, nie zabrakło też wspólnej modlitwy.
Nasze Oratorium już kolejny raz zaproponowało dzieciom i młodzieży
tzw. „nockę w Ora” (może lepiej by to nazwać długi wieczór), podczas
której bawiliśmy się w „Mam talent” i „Familiadę”.
Całe Zimowisko umilaliśmy sobie wspólnym śpiewem znanych
piosenek. Każdego dnia były z nami mamy albo babcie, które w nowej
kuchni, z pomocą wolontariuszy i animatorów, przygotowywały
posiłki. Były dania na ciepło i kanapki, kiełbaska z grilla z naszego
przyoratoryjnego kominka oraz słodkie desery.
Oglądaliśmy wspólnie zdjęcia z zajęć w Oratorium, próbowaliśmy
tańczyć, oglądaliśmy bajkę „na większym” ekranie.
Jednym słowem zabrakło chyba tylko nudy. Nie było gry na
komputerze i korzystania z internetu.
Oby ten czas także oczami dzieci i młodzieży, był tak samo ciekawie
przeżyty jak widział to kierownik Oratorium.
Z serdecznymi podziękowaniami i pozdrowieniami oraz modlitwą
dla wszystkich którzy pomagali, prowadzili i uczestniczyli w „ZIMIE
W MIEŚCIE 2013 r”.
ks. Mariusz Rudzki- SDB.
Pro Memoria, Nr. 01/02/13 - Styczeń/Luty 2013
Z życia Inspektorii
Ferie zimowe w Płocku
W dniach od 28 stycznia do 2 lutego, w Oratorium przy płockiej Stanisławówce, przeprowadzono akcję zima w mieście „Wspaniały czas”.
Program wychowawczy oparty był o epizody z życia św. Jana Bosko,
a przyjął formę działań edukacyjnych, plastyczno-technicznych, muzycznych i rekreacyjno-sportowych.
50-osobowa grupa uczestników zajęć uczyła się poprzez zabawę,
rozwijała swoje umiejętności, nabierała wiary w siebie, a także uczyła
się współdziałania, m.in. poprzez udział w rywalizacji sportowej i konkursach.
Projekt został zrealizowany dzięki wsparciu finansowemu Fundacji
„Fundusz Grantowy dla Płocka”.
ks. Darek Machniak sdb
W czterech turnusach uczestniczyło ok. 350 kolonistów, którzy poprzez modlitwę, rekreację,
sport, zabawę mile spędzali wakacyjny czas. Koloniści przyjechali z
różnych stron Polski i świata
Naturalnie na koloniach potrzebna
jest dobra i cierpliwa opieka. W
tym roku, podczas wakacji, opiekę
nad dziećmi i młodzieżą sprawowało 50 wykwalifikowanych wychowawców, tzn. salezjanie, oraz
świeccy wychowawcy studiujący i
pracujący, ale sercem związani z
dziełem salezjańskim.
Pragnę podziękować wszystkim
uczestnikom za obecność, wychowawcom i personelowi socjalnemu za ofiarną służbę oraz zaprosić na „Wakacje 2013”, które
bardzo szybko nadejdą.
Ks. Marek Dzięgielewski sdb
Głosków: Ferie z Ks. Bosko 2013
Książka na temat pedagogii
zgromadzeń zakonnych
W dniach od 28 stycznia do 1 lutego odbyły się „ferie z Janem Bosko” w Oratorium im. Błogosławionej Piątki Poznańskiej w Głoskowie.
W feriach wzięło udział 50 uczestników od przedszkolaków do gimnazjalistów.
W grudniu 2012 r. ukazała się w
Oficynie Wydawniczej „Impuls”
książka dotycząca pedagogii zgromadzeń zakonnych „Pedagogie
katolickich zgromadzeń zakonnych. Historia i współczesność”, t.
1, red. Janina Kostkiewicz, Oficyna Wydawnicza „Impuls”, Kraków
2012. W tomie tym zostały zaprezentowane pedagogie następujących zgromadzeń: franciszkanów,
bernardynów, jezuitów, sióstr katarzynek, pijarów, misjonarzy lazarystów, pallotynów, salezjanów,
salezjanek, zmartwychwstańców,
nazaretanek, pasterek, służebniczek bł. Edmunda Bojanowskiego,
michalitów i szarych urszulanek.
Jest to pierwsze tego typu opracowanie w Polsce, bardzo przydatne
zarówno dla wykładowców i studentów pedagogiki, jak i działalności duszpasterskiej, wychowawczej i zakonnej. Autorem opracowania salezjańskiej pedagogii jest
ks. Kazimierz Misiaszek.
W Oficynie został już złożony drugi tom, pod redakcją pani profesor
Janiny Kostkiewicz z Uniwersytetu Jagiellońskiego i ks. profesora
Kazimierza Misiaszka. Znajdą się
w nim pedagogie takich zgromadzeń: jak marianów, redemptorystów, sióstr adoratorek, jadwiżanek, niepokalanek, salwatorianów,
zmartwychwstanek,
orionistów,
orionistek i pasjonistek.
Więcej informacji na temat wydanego pierwszego tomu w:
www.impulsoficyna.com.pl
W poniedziałek wybraliśmy się do Muzeum Powstania Warszawskiego.We wtorek dzieciaki mogły grać i bawić się na hali sportowej.
Mieliśmy dużo atrakcji, takich jak skakanie na trampolinie, rozgrywki w
piłkę nożną, zabawy integracyjne i zabawa terenowa z wiadomościami
o ks. Bosko.
W środę mała odmiana: wyjazd do kina na film pt. „Ralph Demolka”,
jednak główną atrakcja dla dzieci był MacDonald.
W czwartek zostaliśmy zaproszeni do prywatnego przedszkola na
Baszkówce, gdzie zorganizowaliśmy bal. a najciekawszą atrakcją była
nauka robienia z balonów różnych zwierzaków.
W piątek dzień spędziliśmy w naszym oratorium, gdzie również zapewniliśmy dzieciom dużo atrakcji. Oglądaliśmy film o Janie Bosko.
Natalia Jagieło
Pro Memoria, Nr. 01/02/13 - Styczeń/Luty 2013
15
Rodzina Salezjańska
Lądzkie seminarium na rekolekcjach w Licheniu
Sokołów Podlaski: Ferie z szacunkiem
Wspólnota Wyższego Seminarium
Duchownego Towarzystwa Salezjańskiego z Lądu nad Wartą odprawiła swoje doroczne ćwiczenia
duchowe w Licheniu. Trwały one
od 3 do 9 lutego, a prowadził je ks.
Łukasz Woźniak z Łodzi. Oto relacja z tych rekolekcji.
które potocznie są nazywane „Zimą w mieście”, odbyły się pod hasłem
„Obieram nowy kierunek - szacunek”. Trwały one w dniach od 28 stycznia do 1 lutego.
Pokorne słuchanie Boga, milczenie, posłuszeństwo i modlitwa to
warunki prowadzące do duchowego odrodzenia. Był to uprzywilejowany czas spotkania z Bogiem
przede wszystkim w Jego Słowie.
W doświadczeniu Boga dopomagał nam ks. Łukasz Woźniak SDB
z Łodzi, który obecnie posługuje
we wspólnocie św. Teresy w Łodzi,
jako ekonom i duszpasterz grup
neokatechumenalnych.
Prosimy w modlitwie o posłuszeństwo Słowu Bożemu, o umiejętność rozpoznawania woli Boga i
oczyszczenie serca, by móc wiernie służyć Chrystusowi obecnemu
we współbraciach i młodzieży, na
wzór św. Jana Bosko. Pamiętamy też o ks. Łukaszu Woźniaku,
by jego życie wypełnione było po
brzegi miłością i łaską Chrystusa.
kl. Tomasz Kozłowski SDB
Świętość salezjańska:
cenne dziedzictwo
Z dniem 31 grudnia 2012 r. ofiacjalna lista przedstawiała się następująco: 9 Świętych, 116 Błogosławionych, 10 Czcigodnych Sług
Bożych i 30 Sług Bożych. Gdy
chodzi o tych ostatnich, osiem
“Positio super vita, virtutibus et
fama sanctitatis” i “super martyrio”
oczekuje na analizę, cztery są w
trakcie opracowywania, a w przypadku dwóch – przedstawiono
“supplex libellus”. Do nich dochodzi 6 procesów, spoza Rodziny
Salezjańskiej, które zostały powierzone ks. Cameroniemu jako
postulatorowi.
16
Pierwszego dnia, dobierając uczestników wiekowo, utworzono 4
grupy: „Szalone Wiewiórki”, „Jaguary”, „Ziomki” i „Zimowe bałwany
Kołosa”. Nad każdą z grup czuwał główny animator oraz towarzysząca
mu trójka innych. Zajęcia w grupach oparte były na filmach „Nowe Szaty Króla” cz. I i II. Każdego dnia oferowaliśmy dzieciom różnego rodzaju atrakcje. Między innymi byliśmy na basenie. W tym czasie grupy 3
i 4 spędziły trochę czasu na dworze. Zabawialiśmy się w prawdziwych
rzeźbiarzy – budowaliśmy ze śniegu posągi Księdza Bosko. Nowy dzień
to i nowy plan, „który w głowie miał pozostać nam” - projekcja filmu
„Ralph Demolka” w 3D w naszym sokołowskim kinie. Każdy uczestnik
brał też udział w warsztatach, a wybierać było z czego.
Ostatni dzień, miłe zakończenie. Każdy uczestnik otrzymał mały
prezent - krótka projekcja filmowa z naszych zajęć.
.Ania Karczmarczyk i Ola Mróz
Warsztaty Scholi Emmanuel w Tolkmicku
W dniach od 4 do 10 lutego Schola Dziecięca „Emmanuel” z parafii
p.w. św. Jana Bosko w Sokołowie Podlaskim wzięła udział w warsztatach muzycznych w Tolkmicku.
Przywitał nas ks. Sławomir Szczodrowski - proboszcz tamtejszej parafii. Warsztatom przewodniczył Michał Hofman - organista w Tolkmicku. Głównym celem wyjazdu było nabranie większego doświadczenia w
dziedzinie muzyki.
Znalazł się też czas na zwiedzanie miasta i okolic. W pierwszych
dwóch dniach wybraliśmy się nad Zalew Wiślany oraz mieliśmy okazję
spotkać się i przyjrzeć pracy Koła Matusi Małgorzaty, gdzie pod wodzą
pani Danusi panie zajmują się wyszywaniem obrazków.
Tydzień ciężkiej pracy i nauki nowych piosenek uwieńczyła oprawa
Mszy świętej w kościele w Tolkmicku, przygotowana przez naszą scholkę.
Kamila Jurczak
Pro Memoria, Nr. 01/02/13 - Styczeń/Luty 2013
Rodzina Salezjańska
Ksiądz Bosko patronem
Oświęcimia
W sobotę 19. 01. 2013 w konserwatywnej Synagodze Adat Ari EL
w Los Angeles (CA) ks. Piotr Przesmycki SDB wystąpił z prelekcją
o tym, jak „dowiedział się, że jego kuzyni ocalili rodzinę żydowską
w czasie Holocaustu”. Wprowadzenia dokonał rabin Johnatan Jaffe
Bernhard. Po wykładzie miała miejsce dyskusja. Wszystko odbyło się
w poważnej, przyjaznej i wzruszającej atmosferze. Na spotkaniu, w którym wzięło udział ponad 120 osób (głównie Żydów - obywateli amerykańskich pochodzenia polskiego), obecna była także konsul RP ds.
kultury i edukacji p. Małgorzata Cup.
Łódź: Misyjne Forum Meritum
3 marca, w salach Duszpasterstwa Akademickiego „Węzeł” odbyło
się Forum Meritum przygotowane przez członków grupy misyjnej działającej w naszym duszpasterstwie.
Nasi koledzy i koleżanki, którzy lipcu i sierpniu 2012 r. wyjechali do
sierocińca w Załuczu na Ukrainie, podzielili się z nami swoimi wspomnieniami i refleksją na temat pracy z niepełnosprawnymi dziećmi.
Poruszające filmy i zdjęcia oraz świadectwo każdego z wolontariuszy
skłoniły nas do zastanowienia się nad wyznawanym systemem wartości
oraz miejscem, jakie w swoim sercu potrafimy przeznaczyć dla drugiego
człowieka.
Na co dzień nie zdajemy sobie sprawy, że niedaleko mieszkają ludzie, których tak bardzo dotknęły skutki awarii reaktora jądrowego w
Czarnobylu. Warto, aby czasem ktoś nam o tym przypomniał i nauczył
doceniać to, co otrzymujemy w naszej codzienności.
W dniu 20 grudnia 2012 r. Rada
Miasta
Oświęcimia
przyjęła
uchwałę w sprawie ogłoszenia św.
Jana Bosko patronem miasta.
Zakład Salezjański im. Ks. Bosko
w Oświęcimiu to kolebka Zgromadzenia Salezjańskiego w Polsce.
To tutaj w dniu 15 sierpnia 1898 r.
przybyli pierwsi salezjanie, przejmując ruiny podominikańskiego
klasztoru. W krótkim czasie wybudowali szkołę z internatem i
podnieśli z ruin dawny kościół pw.
Św. Krzyża, obecnie Matki Bożej Wspomożenia Wiernych, który jest do dziś piękną wizytówką
Oświęcimia.
Wśród byłych wychowanków salezjańskiej szkoły w Oświęcimiu
znajdowali się dwaj błogosławieni
męczennicy II wojny światowej:
ks. Józef Kowalski i Edward Klinik, także wychowanek oratorium
z Poznania.
Włochy - Wychodząc poza
kryzys: odpowiedzialne
i solidarne finansowanie
W poniedziałek, 4 marca, w ramach Tygodnia Kulturalnego Nauk
Humanistycznych, na Papieskim
Uniwersytecie Salezjańskim (UPS)
w Rzymie odbyło się Sympozjum
na temat: “Wychodząc poza kryzys: odpowiedzialne i solidarne
finansowanie”. Uczestniczyły w
nim różne osobistości ze środowisk kościelnych, akademickich,
przedsiębiorczości i informacji.
Hiszpania - Edukacja
najlepszym sposobem
uczczenia Dnia Kobiet
Z
okazji
Międzynarodowego
Dnia Kobiet, który obchodzi się
8 marca, Prokura Misyjna z Madrytu wzywa rządy i organizacje międzynarodowe do dalszej
walki z nierównością, która uderza przede wszystkim w kobiety,
zwłaszcza te z ubogich krajów.
Pro Memoria, Nr. 01/02/13 - Styczeń/Luty 2013
17
Rodzina Salezjańska
Generał Salezjanów na otwarciu
Kapituły Generalnej Michalitek
120 lat temu do Miejsca k. Krosna na Podkarpaciu (dziś: Miejsce Piastowe) przybył salezjanin - ks. Bronisław Markiewicz. Tu utworzył nowe
zgromadzenia zakonne - michalitów i michalitki. A w
środę 20 lutego, po raz pierwszy w historii, z wizytą
do „księdza Markiewicza” przybył przełożony generalny Salezjanów. Ks. Pascual Chavez przyjechał, by
otworzyć XVII Kapitułę Generalną Sióstr Michalitek
.
Towarzyszyli mu inni salezjanie - ks. Adriano
Bregolin - wikariusz generalny, ks. Marek Chrzan radny generalny, ks. Dariusz Bartocha – przełożony
krakowskiej inspektorii i br. Sebastian Wiśniewski,
ekonom domu inspektorialnego w Krakowie. Na uroczystą Mszę św., której przewodniczył ks. Chavez,
przybyli także księża michalici: przełożony generalny - ks. Kazimierz Radzik, radcy generalni, rektor
sanktuarium „na Górce” oraz kapelan domu macierzystego sióstr.
Witając ks. Pascuala, matka generalna Natanaela
Bednarczyk podkreślała wyjątkowość tego wydarzenia i wielką radość z powodu przybycia salezjańskiego przełożonego generalnego. Przywołała słowa, jakimi św. Jan Bosko przywitał w Turynie bł. Bronisława Markiewicza i stwierdziła, że te słowa można dziś
odnieść do ojca generała, który z Włoch przyjechał
na ten dzień specjalnie do Polski: „Witajże Bracie,
dawno widziany, z dawna upragniony i oczekiwany”.
Ks. gen. Pascual w homilii powiedział m.in., że
mamy kochać świat, tak jak Bóg go kocha, który
„Syna Swego Jednorodzonego dał...”. Mamy iść do
świata z radością, ale po to, by dawać temu światu
Boga.
18
W sali obrad, w której ks. generał Chavez spotkał się z delegatkami Kapituły, wygłosił konferencję pt. „Prorocy nadziei dla chorego świata”.
Serdeczne pożegnanie z michalitkami, ks. generał
Chavez zakończył słowami, jakimi św. Jana Bosko zwracał się do swoich wychowanków: „jesteście złodziejami, bo ukradliście mi serce”!
Ojciec Generał pobłogosławił wszystkie Siostry Delegatki relikwiami św. Jana Bosko, które podarował
naszemu Zgromadzeniu.
michalitki.pl
120 Pocztówka o Ks. Bosko
W styczniu bieżącego roku w Szkole Podstawowej nr 7 w Nowym Dworze Mazowieckim zagościły salezjańskie klimaty. Uczniowie klas I - III wzięli
udział w katechetycznym konkursie plastycznym:
„Pocztówka o św. Janie Bosko”, który zorganizowały
nauczycielki: Katarzyna Dobruk, Izabella Ryńska-Pieluchowska i Wanda Kępska.
Zadaniem uczestników konkursu było wykonać,
przy użyciu dowolnych technik plastycznych oraz
własnej pomysłowości, stojącą pocztówkę o św. Janie Bosko.
Na konkurs wpłynęło wiele pięknych prac, które
zachwycały swoją pomysłowością i estetyką wykonania. Z wytworów dziecięcych emanowała radość,
wielkie serce i sympatia do Ks. Bosko. Po burzliwych
dyskusjach I miejsce przyznano uczennicy klasy Ia
- Marcie W. Prace uczniowskie można podziwiać na
szkolnej wystawie.
Dziękujemy wszystkim dzieciom, które wykonały wspaniałe prace. Bardzo się cieszymy, że nasi
uczniowie poznają Ks. Bosko - wspaniałego kapłana,
pedagoga i przyjaciela młodzieży, od którego mogą
uczyć się jak być dobrym człowiekiem.
Katarzyna Dobruk, nauczyciel SP 7
Pro Memoria, Nr. 01/02/13 - Styczeń/Luty 2013
Rodzina Salezjańska
Śladami dobroci:
poznać Księdza Rinaldiego i VDB
VDB to kobiety świeckie, które żyją w świecie, w
środowiskach rodzinnych i społecznych, poświęcając
się w pełni Bogu poprzez rady ewangeliczne czystości, ubóstwa i posłuszeństwa w duchu i stylu Księdza
Bosko. Przez swoją dyskretną obecność, która pozwala im wejść w pełni w rzeczywistość społeczną,
chcą być “eksperymentalnym laboratorium dialogu
Kościoła ze światem” i połączyć wielkie ukochanie
Boga z wielkim ukochaniem świata.
Spotkanie opłatkowe
Salezjanów Współpracowników
na warszawskiej Pradze
Ostatnio, dzięki „Missioni Don Bosco”, został
zrealizowany film wideo o księdzu Filipie Rinaldim,
trzecim następcy Ks. Bosko i założycielu Świeckiego Instytutu Żeńskiego Ochotniczek Księdza Bosko
(VDB).
Film, opatrzony wstępem Przełożonego Generalnego, składa się z dwóch części.
W pierwszej części zostaje przybliżone doświadczenie Ks. Rinaldiego, od jego dzieciństwa do jego
zaangażowania w Zgromadzeniu i Rodzinie Salezjańskiej, jako założyciela, animatora i założyciela.
Doskonale umiał interpretować ducha Księdza Bosko, czyniąc to do tego stopnia, iż mówiono, że w zestawieniu z nim, brakuje mu tylko jego głosu, wszystko inne posiada. Naśladując go, wyróżniał się pod
względem głębokiego życia duchowego i otwartości
na Ducha, a jednocześnie – wielkiej kreatywności i
niezmordowanego dynamizmu. Pasja salezjańska
pomogła mu szukać i znajdować sposoby konkretnej
odpowiedzi na potrzeby społeczne i wyzwania czasu. Oprócz formacji współbraci, w znacznym stopniu zajmował się świeckimi, wspierając niezliczoną
liczbę grup i działań ukierunkowanych na obecność
chrześcijan w świecie. 12 stycznia odbyło się świąteczno-noworoczne
spotkanie opłatkowe dla Salezjanów Współpracowników ze wspólnoty przy Bazylice na Pradze.
Spotkanie rozpoczęła wspólnotowa Eucharystia.
Mszę św. koncelebrowali: ks. Józef i ks. Henryk. W
homilii ks. Henryk zainspirował nas, byśmy biorąc
przykład ze Świętego, z odwagą i wiarą pokonywali wszelkie życiowe przeszkody. Ks. Henryk dużo
uwagi poświęcił osobie zmarłej współpracownicy
salezjańskiej - p. Marii Abramczyk, której życie było
związane ze św. Janem Bosko, Bazyliką praską oraz
SOM-em. Następnie spotkaliśmy się w oratorium,
gdzie podczas agapy był czas na kolędowanie.
Odwiedził nas także ks. proboszcz Henryk Modzelewski. Pasterz parafii złożył nam życzenia oraz
podziękował za naszą aktywność. Duszpasterze poinformowali nas, że do bazyliki przybędą relikwie
św. Jana Bosko. Ta informacja wywołała prawdziwy
entuzjazm oraz szczęście.
Katarzyna Dobruk SSW
W drugiej części filmu przedstawiony jest Instytut
Świecki Ochotniczek Księdza Bosko (VDB), oryginalna i innowacyjna rzeczywistość, która zrodziła się
z serca Ks. Rinaldiego w 1917 r. Na bazie całej serii doświadczeń Ochotniczek z różnych części świata zostało określone powołanie do salezjańskiego
świeckiego życia konsekrowanego.
Pro Memoria, Nr. 01/02/13 - Styczeń/Luty 2013
19
Idąc tedy nauczajcie
Iskierki
Ekwador - 125 lat obecności
28 stycznia miały miejsce obchody 125. rocznicy przybycia salezjanów do tego kraju. Ks. Bosko,
który umarł trzy dni później, 31
stycznia 1888 r., dowiedział się
jeszcze przed śmiercią o ich przybyciu i przesłał im swoje błogosławieństwo.
Ukraina - Dwudniowe świętowanie na cześć Księdza Bosko
W sobotę 2 lutego i w niedzielę
3 lutego nowoerygowany Okręg
Ukrainy Grekokatolickiej (UKR)
obchodził po raz pierwszy uroczystość św. Jana Bosko. Złożyły się
na nią dwa dni znaczone entuzjazmem i wielkim udziałem młodzieży i sympatyków dzieła salezjańskiego.
Gwatemala - Na gruncie
posłannictwa salezjańskiego
zrodziło się nowe, tubylcze,
męskie Zgromadzenie zakonne
Dzień 31 stycznia 2013 r. był historyczną datą dla posłannictwa salezjańskiego w Carcha, w
Gwatemali. „Misjonarze Chrystusa Dobrego Pasterza” – męskie
zgromadzenie zakonne uzyskało
kanoniczne zatwierdzenie jako
zgromadzenie zakonne na prawie
diecezjalnym.
20
Drodzy salezjanie i przyjaciele misji
salezjańskich!
Pozdrawiam serdecznie na półmetku Wielkiego Postu 2013 w Roku
Wiary. Na paschalnym szlaku modlimy się Drogą Krzyżową i medytujemy nad ceną naszego zbawienia.
Jak co roku, proponujemy dzień 24 marca (rocznica męczeńskiej
śmierci arcybiskupa Oscara Romero z Salwadoru) jako Dzień Modlitwy
i Postu,wspominając Misjonarzy Męczenników.
Kongregacja ds. Ewangelizacji Narodów publikuje corocznie krótką
listę duszpasterzy zabitych z powodu Ewangelii.
Wiemy, że co roku wielu chrześcijan jest prześladowanych lub mordowanych za wiarę w Jezusa Chrystusa. Co najmniej 100.000 chrześcijan staje się każdego roku świadkami Jezusa Chrystusa: męczennicy w
Nigerii, w różnych krajach Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu, w
Pakistanie; różne brutalne ataki na chrześcijan w Indiach czy w Chinach.
Dzięki przejmującemu świadectwu męczenników uświadamiamy sobie
cenę naszej wiary.
Dlaczego nie możemy wspomnieć, szczególnie męczenników naszych czasów, w tym Wielkim Poście w Roku Wiary? Proponuję poznać
niektórych z nich (http://www.acn-intl.org/pg/home.html) podczas tegorocznej modlitwy Drogi Krzyżowej!
Ks. Václav Klement SDB
Radca ds. Misji
Dzień Misji Salezjańskich - Droga wiary w Afryce
Od 1988 roku salezjanie na całym świecie obchodzą dzień misji salezjańskich. W tym roku przypada on 24 lutego. Temat: Droga wiary w
Afryce. Salezjański Ośrodek Misyjny w Warszawie proponuje na ten
dzień zapoznanie się z projektem budowy szkoły dla chłopców w Ugandzie, w Namugongo.
Z okazji Dnia Misji Salezjańskich 2013 (DMS 2013) proponujemy
wesprzeć konkretny projekt misyjny, realizowany w Afryce – w Ugandzie.
Uganda, niegdyś nazywana perłą Afryki, to dziś jedno z najbiedniejszych państw świata. Największe bogactwo Ugandy to dzieci i młodzież. Niestety, kilkadziesiąt tysięcy dzieci żyje na ulicach ugandyjskich
miast. Najmłodsze nie mają jeszcze 2 lat. Dom dla 201 chłopców. Mają
od 5 do 20 lat. Trafiają tu prosto z ulicy. Jedynym warunkiem przyjęcia
do CALM jest zgoda na podjęcie nauki w szkole. Chłopcy z CALM
uczą się w szkole podstawowej w Kira, 2,5 km od Namugongo. Potem
kierowani są do szkół zawodowych lub średnich, prowadzonych w inPro Memoria, Nr. 01/02/13 - Styczeń/Luty 2013
Idąc tedy nauczajcie
Indie - Uroczystość
Księdza Bosko wspólnie
z pracownikami mediów
Instytut Kultury i Rozwoju Wsi (I-CARD po angielsku), mający
swoją siedzibę w Jorhat, w stanie
Assam, w Indiach, z okazji uroczystości św. Jana Bosko w dniu
31 stycznia zorganizał specjalne
spotkanie poświęcone agencjom i
mediom z północno-wschodniego
obszaru kraju.
20 lat w Tiranie, dzisiaj jest tu
kampus edukacji i kształcenia
nych ośrodkach/misjach. Od września 2006 roku dyrektorem Don Bosco
CALM jest ks. Ryszard Józwiak. Pomaga mu 2 salezjanów, 5 wychowawców świeckich, 5 pracowników personelu pomocniczego i 1 wolontariusz z Polski.
Od czasu, kiedy do Namugongo przyszedł ks. Ryszard Józwiak, salezjanie zmienili oblicze CALM. Dzięki pomocy wielu dobrodziejów, wybudowano dodatkowy dom dla chłopców, dom dla pracowników i gości,
dom dla wspólnoty, dodatkowe toalety i prysznice, boisko do siatkówki
i koszykówki, wolno stojącą dużą kaplicę, zbiornik na wodę deszczową na 100 tys. litrów, drogi pomiędzy zabudowaniami na terenie całego
ośrodka, dwumetrowy mur wokół misji oraz gospodarstwo dla potrzeb
dzieci i pracowników.
Uroczystość św. Jana Bosko była
dla Ośrodka Społecznego im. Ks.
Bosko w Tiranie datą obchodów
20-lecia jego istnienia. W tych obchodach wzięli udział przedstawiciele władz cywilnych i kościelnych
z kraju i zagranicy. To, co dawniej
było wojskowym bunkrem, dzisiaj
jest miejscem edukacji i ewangelizacji.
Edycja nowo odkrytych listów
Ks. Bosko
Podczas gdy kontynuowane jest
wydawanie listów Ks. Bosko, które
liczą już piąty tom (1877), nie prze
Obecnie rozpoczęła się realizacja kolejnego projektu w CALM – budowa szkoły podstawowej dla chłopców. W szkole w Kira chłopcy uczą
się w prawie 100-osobowych klasach.
Pro Memoria, Nr. 01/02/13 - Styczeń/Luty 2013
21
Idąc tedy nauczajcie
stają docierać do ks. Francesco
Motto, redaktora, nowe listy, w dodatku dotąd niepublikowane, które
zostały przypadkowo znalezione
w jakiejś szufladzie starych mebli,
pośród zakurzonych papierów archiwów prywatnych, publicznych
czy antykwariatów.
Republika Dominikańska Rozwój byłych wychowanków
Ks. Bosko na Antylach
Byli Wychowankowie Ks. Bosko
na Antylach, zwłaszcza w Republice Dominikańskiej i Portoryko,
przeżywają obecnie radosny czas
odrodzenia i konsolidacji. Zaledwie dwa lata po powstaniu Federacji Antyli, ta liczy obecnie około
1740 członków.
Kuba - Festiwal sztuki
młodzieżowej “Juan sońador”
i nagroda “Gente Miravillosa”
“Nie przestajcie marzyć, jak to czynił Juan sońador!”. Tymi słowami
został zamknięty Festiwal, który
zorganizowało Salezjańskie Stowarzyszenie Sztuk (COARTES),
co miało miejsce w poniedziałek,
4 lutego, w teatrze “El Carmen” w
Santa Clara.
Kuwejt - Kurs formacji
i rozwoju Małych Wspólnot
Chrześcijańskich
Aby lepiej prowadzić i wspierać
powierzony lud chrześcijański,
misjonarze z domu pw. św. Jana
Bosko w Salmiya zorganizowali,
przy parafii pw. św. Teresy, , trzyetapowy kurs formacji i rozwoju
Małych Wspólnot Chrześcijańskich (PCC).
22
Przyjaciel czy znajomy
Siedzę w klasie z 8 dzieciaków, w wieku 14-16 lat. W sali robi się coraz
głośniej. Zostało nam jeszcze pół godziny, ale większość skończyła już
swoją pracę. Podchodzi do mnie Romario i Jean Pierr. Zaczynamy rozmowę. Po chwili widzę przy sobie także Mariannę. Nie mogła przegapić okazji do plotek, więc od razu przyleciała. Jak wygląda sytuacja z narkotykami
w Piura? – pytam z ciekawości. Marihuany mamy pod dostatkiem, kokainy
też. Heroina jest droga. Po slumsach chodzi pełno naćpanych chłopaków z
bronią i napadają, kogo się da – krótkie streszczenie odpowiedzi chłopaków.
Mój wujek przemyca marihuanę
w tirach. Całe tiry dostarczane do
Perú – mówi z powagą Romario.
Już z nim nie rozmawiam. Raz mu
powiedziałem. Jak umrze, zapłaci
za to co robił. Na nic mu będą te
pieniądze – kontynuuje Romario
(14 lat), a ja się zastanawiam ile
razy mnie jeszcze zaskoczy jego
odpowiedź. Długo nie musiałem
czekać. Ciekawskie chłopaki od
razu chcą wiedzieć, co ja mam na
sumieniu. Używałeś narkotyków?
– Nie. Paliłeś papierosy? – Nie. Piłeś alkohol? – Tak. Lekki uśmiech
pojawia się na twarzy Jean Pierra
i Marianny, jakby przyłapali mnie
na gorącym uczynku. Dla nich alkohol kojarzy się raczej z czymś złym. Paliłeś marihuanę? – Pyta Romario.
Nie, nie potrzebuję tego. To jest złe. Moi przyjaciele palą – odpowiadam.
Romario spoważniał. Czoło się zmarszczyło. Zacisnął lekko zęby, nastawił
prawe ucho i wychylił się z ławki, jakby chciał wyjrzeć przez burtę płynącego statku. Kto…? Kto…? Twoi przyjaciele? Ty też palisz? – zasypał
mnie pytaniami, nie kryjąc swojego oburzenia. Nie palę – kiwam głową,
bo być może nie usłyszał. Więc jakim cudem nazywasz ich przyjaciółmi?
To nie są Twoim przyjaciele, skoro robią takie rzeczy. Możesz ich co najwyżej nazwać znajomymi, ale nie przyjaciółmi – kończy Romario. W tej
sytuacji mogłem się tylko uśmiechnąć i pokiwać głową.
„Wierny przyjaciel jest lekarstwem życia; znajdą go bojący się Pana.
Kto się boi Pana, dobrze pokieruje swoją przyjaźnią, bo jaki jest on, taki i
jego bliźni.” Syr 6, 16-17
Adam Kucewicz
Peru, Piura, 10 grudnia 2012
POSZUKUJE SIĘ
MISJONARZY
DO AFRYKI
Etiopia, Demokratyczna
Republika Konga, Mozambik,
Zambia, Zimbabwe,Malawi,
Namibia
POSZUKUJE SIĘ
MISJONARZY
DO AZJI
CIN – posługa Chińczykom,
Pakistan, Indonezja, Timor
Wschodni, Bangladesz, Nepal, Sri
Lanka , Prefekturatura Apostolska
Azerbejdżanu.
Pro Memoria, Nr. 01/02/13 - Styczeń/Luty 2013
Idąc tedy nauczajcie
Wakacje - trzy dni z życia Agaty
Dosłownie w ostatniej chwili wsiadamy do odjeżdżającego autobusu.
Zaraz po starcie głos zabiera natchniony kaznodzieja. Rozpoczyna modlitwą o bezpieczną podróż dla nas i wszystkich podróżujących. Następnie
wygłasza z mocą 25-minutowe kazanie o Jezusie Chrystusie. „Ja jestem
baptystą, ale nie jestem tutaj po to, żeby reklamować wam mój Kościół.
Głoszę tylko Dobrą Nowinę o darmowym prezencie zbawienia.” Kazanie (co by bardziej je urozmaicić – tradycyjny styl już wyszedł z mody)
co chwilę przerywają podchwytliwe pytania do podróżnych. Kończy je
rozdanie jaskrawych ulotek z Dobrą Nowiną. „Jeśli po przeczytaniu tego
zdecydowałeś się zaufać Jezusowi Chrystusowi jako twojemu Zbawcy,
proszę, napisz i daj nam znać!” Poniżej miejsce na wpisanie imienia, adresu, stanu i wieku. Na koniec tradycyjna kolekta, czyli zbiórka „co łaska” na rzecz szanownego kaznodziei. Akurat przejechaliśmy stolicę. Na
przedmieściach kaznodzieja opuszcza nas, wszak kolejne zagubione dusze
podróżnych czekają na głos Dobrej Nowiny. Ot, standard obsługi solidnej,
zambijskiej firmy transportowej.
7,5 godz. później dojeżdżamy do celu. Livingston. Na dworcu witają
nas dziewczyny, Wiola i Monika, wolontariuszki z Polski, od razu prowadzą nas na nocleg do ks. Romana, polskiego Werbisty, misjonarza.
Wieczorem wybieramy się na targ z pamiątkami. Trenuję się w targowaniu. Idzie mi coraz lepiej. Ze 180.000K zbijam cenę na 70.000K, ze
100.000K na 20.000K, itd. Do tego dochodzą jeszcze drobne „gratisy”.
Wszystko za sprawą chwalenia się „znajomością” chi bemba i zaprzyjaźniania się ze sprzedającymi. Handlowanie w Afryce to rytuał. Czasami nie
chodzi nawet o to, żeby coś kupić albo sprzedać. Chodzi o rozmowę, o żarty, o pochwalenie się tym, co umiem zrobić. Czasami nie chodzi nawet o
pieniądze. Kilka razy zdarzyło mi się otrzymać propozycję wymiany towar
za towar. Niestety nie miałam przy sobie żadnych „atrakcyjnych” polskich
przedmiotów. Wybierając się w Afryce na tego typu zakupy, trzeba mieć
przede wszystkim czas. Pieniądze stanowią towar drugorzędny.
Jeśli ktoś potrzebuje znaleźć męża, wizyta na targu z pamiątkami to też
świetny pomysł. Propozycji „od zaraz” nie brakuje. Szczególnie, jak się
ma blond włosy.
Zachwyca mnie to, co sprzedają. Istne arcydzieła: obrazy, rzeźby,
plecionki z drutu, bębny i inne instrumenty, ubrania – wszystko w 100%
afrykańskie, prawdziwe, tutejsze. Kunszt pracy mieszkańców okolicznych
wiosek.
12.12.2012.
Czas zobaczyć wodospad! Błogosławieństwem jest dla nas dokument
potwierdzający, że czekamy na Work Permity. Dzięki niemu zamiast 50$
za wstęp płacimy jak Zambijczycy 7.000K, czyli ok. 1,5$. Nie będę wiele
pisać o samym wodospadzie, bo brak mi słów. Zdumiewa! Zapiera dech!
Zachwyca! Polecam!
Po nasyceniu oczu wodospadem wybieramy się innym szlakiem w dół
rzeki. Niewielka tabliczka informuje, że możemy tu spotkać szympansy.
„Nie wyciągać jedzenia. Czas zejścia – 15 min. Czas wejścia z powrotem
na górę – 25 min.”
Strome schody w dół. Dookoła pocieszne małpy. Małe dyndają na ogonach większych. Wyciągają sobie nawzajem pasożyty zagnieżdżone w
sierści.
Dochodzimy do rzeki. Podziwiamy śmiałków skaczących na bungee
Pro Memoria, Nr. 01/02/13 - Styczeń/Luty 2013
Myanmar - Obchody
111 Narodowego Święta
Maryjnego
111 edycja Narodowego Święta Maryjnego, jednej z głównych
uroczystości katolickich obchodzonych w Myanmarze (Birmie)
na cześć Matki Bożej z Lourdes,
rozpoczęła się w dniu 1 lutego
Nowenną i Eucharystią w Sanktuarium Maryjnym w Nyaunglebin..
Republika Środkowej Afryki “Kto nam pomoże?”
“Przyjęliśmy z radością porozumienie z Libreville. Ale do momentu, kiedy nie zostanie utworzony
nowy rząd, a rebelianci się nie wycofają, trudności nie przestaną się
mnożyć”. Tak napisał pod koniec
stycznia bp Albert Vanbuel, salezjanin, biskup Kaga Bandoro (Republika Środkowej Afryki) w poruszającej prośbie o wsparcie, jaką
skierował do “Pomocy Kościołowi
w Potrzebie”. Ta Papieska Fundacja od razu odpowiedziała, przekazując pieniądze.
Timor Wschodni - Ks. Klement
w Fatumaca
18 lutego kończy się wizyta animacji ks. Václava Klementa, Radcy ds. Misji Salezjańskich w Timorze Wschodnim, kraju, z którego
ostatnio wyjechało wielu salezjańskich misjonarzy. W ubiegłych
dniach Radca odwiedził Fatumaca, gdzie prowadzone jest rozległe dzieło.
23
Idąc tedy nauczajcie
z mostu łączącego Zambię z Zimbabwe oraz tych,
którzy w niewielkich pontonach spływają rwącą rzeką Zambezi. Wracamy na górę. Przed nami jeszcze
dwa szlaki. Wybieramy ten, gdzie jest „najpiękniejszy
punkt widokowy”. Znów spotykamy małpy. Tym razem obrazki rodzinne. Małe małpiatko wtulone w ramiona mamy walczy z siłą grawitacji. Mama wypięta
w stronę taty, tata wyciąga mamie kleszcze z tyłka.
Podbiega do nas od tyłu największy pawian w okolicy i jednym machnięciem łapy wydziera Monice torebkę, która rozdarta spada na ziemię. Wiolka testuje
swoje umiejętności samoobrony i okłada małpę bluzą.
Pawian nieugięty kolejny raz atakuje – tym razem torebkę Beti. Ta też po jednym ciosie pada podarta na
ziemi. Małpa wyciąga z niej zwiniętą kurtkę i odchodzi. Beti krzyczy. Małpa odciąga kurtkę jeszcze dalej,
siada nad przepaścią i zaczyna szperać w kieszeniach,
w poszukiwaniu łakoci. Zjawiają się „pomocnicy” –
sprzedawcy pamiątek zza płotu. Pytają, czy mamy jakieś jedzenie. Wyciągam paczkę krakersów z plecaka.
Jeden z nich próbuje zwabić małpę, a raczej wymienić
krakersy na kurtkę. W końcu znudzona małpa odchodzi. „Pomocnicy” chcą pieniędzy. „Przecież kurtka jest
warta co najmniej 30$!” Decydujemy się dać im po
dolarze na coś do picia. Inaczej by nie odeszli. Zgadzają się. Pierwszy raz w życiu zdarzyło mi się płacić
za „święty spokój”.
Dzięki Bogu na szlaku pojawia się jakiś człowiek.
Dalej idziemy z nim. Banda „wybawców” odchodzi.
Człowiek okazuje się niesamowicie sympatycznym
podróżnikiem z Indii. Od 2,5 roku podróżuje samotnie
po świecie, szukając czegoś – sam nie bardzo wie, czego. Chyba swojego miejsca, domu. Twierdzi, że gdyby
miał się zatrzymać gdzieś na stałe, na dziś byłaby to
wschodnia Europa lub Ameryka Płd. Skąd fundusze na
takie wojaże? Okazuje się, że będąc programistą komputerowym, można pracować zdalnie przez Internet z
każdego zakamarka świata i w żaden sposób nie wyklucza to podróżowania. Ciekawy człowiek. Może się
24
jeszcze spotkamy. W Warszawie był w ostatnim czasie
kilkakrotnie.
13.12.2012
Dziewczyny wracają do Lusaki. Ja i Beti wybieramy się na farmę krokodyli. Widać tu, że sezon turystyczny stoi. Jesteśmy jedynymi zwiedzającymi.
Oprowadza nas pani przewodnik – z pasją opowiada o
krokodylach i o farmie.
Na rozgrzewkę możemy zobaczyć kilka żółwi. Kilka kroków dalej – krokodyle. Oglądamy je z perspektywy drewnianej, spróchniałej kładki, zbudowanej pół
metra nad wodą. Ogrodzone są delikatną siatką. Na
szczęście te krokodyle nie są głodne. Sprawiają wrażenie śpiących, leniwych, powolnych. „Nie dajcie się
zwieść! One są mistrzami udawania!” – ostrzega przewodniczka. „Cały czas są czujne. Obserwują i tylko
czekają na okazję do ataku.”
Większość z nich trafiła na farmę „za karę”. Najbardziej przeraża jeden typ – bardziej żółty niż pozostałe.
Nawet nie największy. Mieszka sam. Próby dodania
mu współlokatora kończyły się walkami, które zawsze
wygrywał. Na wolności zabił kilkoro ludzi.
Większość z kilkudziesięciu okazów farmy pochodzi z rzeki Zambezi. Po zgłoszeniach ataków krokodyli na ludzi pracownicy farmy łapią agresywne sztuki
i przywożą je tutaj. Opiekują się nimi i karmią, w zamian czerpiąc korzyści finansowe z żądnych atrakcji
turystów.
Na deser zwiedzania – pokój węży. Czarna Mamba – najgroźniejszy wąż Afryki – przeraża najbardziej.
Potrafi zabić kilka osób w pół godziny.
Agata
Gloria!
Przybieżeli do Betlejem pasterze, do Lufubu Beti,
Agata, Tomek, Anka i nieproszona malaria do księdza
Czesława.
Wśród nocnej ciszy, chór śpiewa w Lufubu na cale
gardło. Dziewczynki tańczą zgodnie z rytmem bębnów, a grandfather nieproszony wstaje i zaczyna śpiewać „Gloria”.
Z narodzenia Pana dzień dziś wesoły, a w naszych
sercach odzywa się głos rodzin zostawionych w Polsce.
Każde święto ma swoją otoczkę. Wielkanoc ma
królika, Dzień Kobiet ma róże, Święto Niepodległości
barwy państwowe. Boże Narodzenie to mistrz otoczek.
Dla jednych do narodziny Boga. Dla drugich śmierć
portfeli, które wyciskają z siebie ostatnie monety na
prezenty i ozdoby.
Pro Memoria, Nr. 01/02/13 - Styczeń/Luty 2013
Idąc tedy nauczajcie
No bo co to za święta bez prezentów? Co to za święta bez choinki? Co to za święta bez uginających się stołów? Co to za święta bez rodziny?
Wigilia w Lufubu.
W naszym domu to białe święta – sami Polacy.
Pewnie jako jedyni w promieniu tysięcy kilometrów
siedzimy przy wigilijnym stole. W Zambii nie ma tradycji spożywania wieczerzy tego dnia.
Przed nami leniwie kleją się pierogi z mango. Muchy maszerują po placku (też z mango) i po kluskach,
które w tajemniczy sposób pokrywa mak. Nikt nie wie,
kto posadził mak w lodówce, ale jakimś sposobem tam
właśnie był.
„Pasterka” rozpoczyna się o 19.00. Wchodzę do
kościoła, który emanuje ciepłem. Czuję się jak Alicja
w Krainie Czarów. Na sznurkach bujają się balony i
łańcuchy z bibuły, które robiliśmy z dzieciakami od
miesiąca. W centralnym miejscu stoi szopka, którą
oświetlają kradzione lampki.
W połowie mszy dzieciaki z ostatniej klasy przedstawiają świąteczną dramę.
- Ej Agata, rozumiesz coś z tego? – pytam moją
białą towarzyszkę. Bo niby, co mają oznaczać Ci ludzie, którzy udają lwy? Albo te pary, które tańczą przed
chłopakiem siedzącym na tronie?
- Nie – odpowiada śmiejąca się Agata – może to coś
z Księgi z Wyjścia?
Na koniec grandfather śpiewa „Gloria”.
Podczas świątecznych mszy najwięcej czasu zajmuje komunia albo kazanie. Nie w Afryce.
Składanie darów to ciągnący się sznur ciemnych
ludzi. Kołyszą się jeden za drugim, każdy z indywidualnym tańcem. Kręcą biodrami, jakby mieli założony
hula hop. Kobiety krzyczą i poruszają językami jak
jaszczurki, ministranci bujają się, jakby szli po lodzie,
a nie po betonie, a grandfather śpiewa „Gloria”. Dzieciaki w bocznych nawach mają dyskotekę, łapią mnie
za ręce i tym sposobem tańczę na pasterce.
Ludzie wychodzą z kościoła. Przeraźliwy huk przerywa im oddech. Rzucają się na boki w popłochu. Nagle na niebie wybuchają setki kolorowych iskierek. Fajerwerki. Strach ustępuje radości. A grandfather śpiewa
„Gloria”.
Moje święta mogą wydawać się ubogie. Można pomyśleć, że trudno cieszyć się, gdy rodzina 13 tysięcy
kilometrów na północ. Dziękuję Bogu za ten dzień, bo
to jeden z moich najlepszych w Afryce. Nigdy wcześniej nie byłam na mszy tak wypełnionej uśmiechem.
Uśmiechem ludzi, którzy nie dostali prezentów, którzy
nie jedli sernika, którzy nie założyli nowych kozaków
na pasterkę.
W Polsce Boże Narodzenie to radosne święto. Radosne dla ludzi, których brzuch rozpychają pierogi i
karp, którzy obdarowują się prezentami, którzy mogą
w tym czasie odpocząć i obejrzeć w telewizji te same
filmy, co w zeszłym roku. Taka otoczka. A co gdyby
nie było prezentów, makowca i rodziny? Czy dalej byłoby to radosne święto?
Na zegarku 02.15. Trudno pójść wcześnie spać,
gdy w domu tyle osób, z którymi można rozmawiać po
polsku. Kładę ciężką głowę na poduszkę i słyszę bicie
dzwonów za oknem.
To grandfather, który śpiewa „Gloria.”
Gradfather urodził się w 1930roku. Pamięta, gdy
Zambią rządzili Anglicy. Ma ósemkę dzieci i około
dziewięćdziesięcioro wnucząt. Na pasterkę przyszedł
w stroju, w którym chodzi do buszu, który pewnie też
pamięta Anglików. Podczas mszy podbiega do mnie i
Agaty i wręcza nam bożonarodzeniowy prezent – wpół
uschnięte kwiaty wyrwane z korzeniami. Potem tańczy, wchodzi na ołtarz, żeby uścisnąć dłoń księdza,
bije dzwonem przez pół nocy. Przez cały czas śpiewa
„Gloria!” Bo niby, dlaczego miałby być smutny?
Przecież Bóg się rodzi.
Ilona Kaczmarek
Zambia, Lufubu, 28 grudnia 2012
Pro Memoria, Nr. 01/02/13 - Styczeń/Luty 2013
25
Idąc tedy nauczajcie
Dlaczego jestem, jaki jestem
Czarne jak węgiel włosy, niski wzrost, dłonie zniszczone od pracy. Patrząc na zupełnie przypadkowego
chłopca, myślisz tylko o tym, jak trudne jest jego życie.
Załóżmy, że ma na imię Fernando. Czy, aby na pewno dostrzegasz, w czym tkwi jego problem? Po trzech
miesiącach spędzonych w Andach zrozumiesz, że nie
wystarczy napełnić puste żołądki, zorganizować czas
wolny czy pomóc w nauce.
Fernando nie pojmuje, dlaczego chcesz mu pomóc,
nie potrafi tego docenić. Szybko zapomina o tym, jak
smutne wiódł życie, zanim ktoś postanowił się nim zająć. Czym więcej dostaje, tym więcej wymaga. Tym
częściej pokazuje, że niczego mu nie potrzeba.
Fernando się nie śmieje. Uśmiecha bądź wyśmiewa, jednak nie jest to pełen beztroski śmiech nastolatka. Nie ma przyjaciół. Otoczony jest mnóstwem kolegów, ale brak w tej relacji przyjaźni. Przyjaźń wymaga
zaufania, a na to nie może sobie pozwolić. Nie może
okazać słabości, ktoś mógłby to wykorzystać. Jedyne
co łączy go z innymi, to wspólny wróg, wspólna beznadziejna sprawa. Tylko wtedy potrafi się otworzyć i
zademonstrować swą siłę.
Fernando słyszy, ale nie potrafi słuchać. Potrzebuje
troski, ale nigdy tego nie przyzna. Kiedy chce wzbudzić czyjeś zainteresowanie, nie słucha się, obraża,
psuje. Każdy kto nie jest z nim, jest przeciwko niemu.
Masz wiele złych cech Fernando, nie jesteś dobrym
człowiekiem. Zaraz, zaraz, chwileczkę… Pokazujesz
mi to wszystko, a zapomniałeś wspomnieć o swojej
rodzinie.
Twój tata maltretuje mamę? Więc dlatego potrafisz
tylko zaczepiać i szarpać kolegów? Rodzice nadużywają alkoholu? Zaczynam rozumieć twe zmienne nastroje. Mama nigdy cię nie przytuliła? Teraz uciekasz
od ludzi i bliskich kontaktów.
Rozmawialiście w domu o waszych problemach,
potrzebach? Nie było na to czasu. Ciągle tylko praca
26
i praca, a potem mieszkanie u znalezionej na szybko
ciotki.
Jeszcze tylko jedno, istotne pytanie:
- Tęsknisz za domem?
- A co znaczy tęsknić?
Bardzo się różnimy. Pochodzimy z całkowicie
innych światów. Tak naprawdę ciężko mi z tobą wytrzymać. Często się złoszczę, kiedy widzę twój upór,
czasem zwykłą głupotę. Jednak dostrzegam coś jeszcze. Twoją niezaspokojoną potrzebę bliskości, miłości,
poczucia bezpieczeństwa. Widzę agresję, bezsilność i
biedę. Ja tylko patrzę, ty nadal nosisz ją w sobie i czujesz. Tak. Bardzo się różnimy, Fernando.
To co dla mnie jest normą, dla ciebie pozostaje abstrakcją. Dlaczego się nie rozumiemy? Ja jestem z Europy, do pracy jeżdżę tramwajem. Ty mieszkasz w górach i pracujesz na polach oddalonych od domu o trzy
godziny. Ja mam dwadzieścia dwa lata, ty jedenaście.
Nie mogę cię zmienić, muszę się ciebie nauczyć.
Podczas nauki pomnożę cię przez 27, dorzucę kilka
problemów, słabości i pójdę się pomodlić. Pomyślę
wtedy o tobie, o twojej rodzinie i o nas, kiedy jesteśmy
razem.
Mieszkamy w twoim kraju, kochasz go prawda?
Z daleka rozpoznaję twój nacjonalizm. Sama już nie
wiem, czy to szczera miłość, czy tylko reakcja obronna. Przynajmniej ten kraj zadba o ciebie, teraz masz
szansę. Szkoła policyjna to okazja, by nauczyć się odpowiedzialności, nabyć wiele dobrych cech. Opowiedz
mi, jak wygląda twoje przygotowanie do dorosłości.
Po trzydziestu minutach snu, przez cały dzień stoisz
na baczność z twarzą zwróconą ku słońcu. Nie możesz
nic jeść ani pić. To takie ćwiczenia.
Więc w taki sposób kształtuje się charakter młodego człowieka? Najważniejsza jest siła. Policjant musi
być silny, to niezbędne w dżungli, podczas walki z terrorystami.
Nigdy nie traktowałeś mnie dobrze, ale nie potrafię się już na ciebie gniewać. Twój pełen agresji krzyk
ustępuje, słyszę go coraz ciszej. Docierają do mnie
inne dźwięki, pomagają zrozumieć twój ból. Wierzę,
że nasze światy nie spotykają się tutaj przypadkiem.
Katarzyna Przybyłek
Peru, Calca, 25 listopada 2012
Film Chłopcy z Namugongo
Namugongo tryska życiem niemal 24 godziny na
dobę. Ośrodek CALM w Ugandzie proponuje chłopcom coraz to nowe propozycje dla integralnego rozwoju. Pomaga im odkryć ukryte talenty, rozwija umiejętności, uczy i wychowuje. Stara się zaszczepić w nich
Pro Memoria, Nr. 01/02/13 - Styczeń/Luty 2013
Idąc tedy nauczajcie
życiowe motto: Zapominam przeszłość – żyję teraźniejszością – patrzę z nadzieją w przyszłość.
Dla chłopców Namugongo to DOM. Tu są kochani,
nie muszą się martwić o to, że będą głodni, tu mają
opiekę, zapewnioną szkołę, w razie potrzeby także leczenie. Nie mają wiele, ale właściwie mają wszystko.
Śpią na piętrowych łóżkach. W nogach trzymają swoje
metalowe pudełka zamknięte na kłódki. Tam przechowują wszystkie swoje rzeczy – ubrania, zdjęcia, zeszyty, listy.
Na co dzień tworzą różne grupy. Jedni stawiają na
sport, inni na akrobatykę, popisy gimnastyczne i taniec. Chłopcy są także wdrażani do pracy. Mają dyżury
w domu, sprzątają, są odpowiedzialni za gospodarstwo
i zaangażowani w hodowlę krów, świń, kóz, i drobiu.
Pracują w ogrodzie, pomagają w przygotowaniu do
kuchni warzyw i owoców: manioku, słodkich ziemniaków, kukurydzy, bananów czy papai.
W ramach wychowania integralnego chłopców wychowawcy dbają także o ich rozwój w sferze duchowej.
Codzienne modlitwy, niedzielne Msze Święte, nauka
katechizmu, przygotowania do przyjęcia sakramentów
pomagają w wychowaniu chłopców i pozwalają im
wzrastać w wierze.
Obecnie w Don Bosco CALM rozpoczyna się realizacja kolejnego projektu – marzenia. Jest nim budowa
szkoły podstawowej dla chłopców. To wielka szansa na
lepszą edukację wychowanków. Film Chłopcy z Namugongo jest zaproszeniem do współpracy w budowie
szkoły w naszej misji w Ugandzie, prowadzonej przez
salezjanina z Polski, ks. Ryszarda Józwiaka.
s. Grażyna Sikora
„Kairos”
Jedną z rzeczy, która uderza odwiedzających Afrykę, jest liczba Chińczyków obecnych na tym kontynencie. Ocenia się, że w Afryce jest co najmniej 25 mln
Chińczyków! Niektórzy z nich, zwłaszcza młodzi,
uczęszczają do naszych centrów i oratoriów, głównie
ze względu na sport, a czasem, by „cieszyć się” niektórymi z naszych uroczystości liturgicznych.
Może czasem stają się przedmiotem naszych żartów. Jednak, jeśli spojrzy się głębiej na tę sytuację, z
wrażliwością misyjną, staje się jasne, że wielu z nich,
o ile nie większość, nigdy nie słyszeli Ewangelii i nie
znają Jezusa Chrystusa.
I być może szczęśliwym zbiegiem okoliczności jest
to, że w listopadzie 2012 roku (od 5 do 9) studium odnośnie pierwszego głoszenia Chrystusa w Afryce i na
Madagaskarze odbyło się w Addis Abebie, w Etiopii, i
że Dzień Misji Salezjańskich 2013 koncentruje się na
głoszeniu Chrystusa w Afryce.
Te dwie sytuacje zachęcają nas do rozglądnięcia się
wokół siebie z sercem misyjnym Księdza Bosko!
Patrząc misyjnymi oczami Księdza Bosko, widzimy wokół siebie „pilną potrzebę głoszenia w Afryce
Dobrej Nowiny milionom ludzi, którzy jeszcze nie
przyjęli Ewangelii” (Ecclesia in Africa, 47). Ważne jest
zatem wzbudzić zainteresowanie osobą Jezusa Chrystusa wśród tych, którzy Go nie znają i ożywić wiarę
afrykańskich chrześcijan, którzy stali się letni w swojej
wierze.
Papież Benedykt XVI zachęcił, aby odnaleźć „gorliwość początków ewangelizacji kontynentu afrykańskiego” (Africae munus, 164). Ten misyjny zapał otworzy nasze oczy na możliwości misyjne wobec chińskiej
obecności w Afryce. W rzeczywistości bowiem, tutaj
mamy wszelkie możliwości głoszenia Ewangelii, których kościół w Chinach nie ma! Nowy Testament używa terminu kairos do opisania „czasu wyznaczonego
w planie Boga”, momentu, w którym Bóg działa (jak
np. u Mk 1,15). Jestem przekonany, że musimy odpowiedzieć na ten czas odwiedzin Boga. Dlatego właśnie,
podczas naszego ostatniego spotkania, zaprosiłem inspektorów RegionuAfryka, aby rozeznać, co Bóg mówi
do nas dzisiaj wobec tej ogromnej chińskiej obecności.
Jestem pewien, że czeka nas obfity urodzaj, jeśli odpowiemy z misyjną odwagą na ten kairos dla Kościoła i
Zgromadzenia w Afryce i na Madagaskarze!
Ks. Guillermo Basañes SDB
Radca
Pro Memoria, Nr. 01/02/13 - Styczeń/Luty 2013
27
Z ostatniej chwili
Wywiad z Przełożonym Generalnym,
fragmenty
Przełożony Generalny ks. Pascual Chávez Villanueva, głoszący rekolekcje w Campos do Jordão, w
Brazylii, udzielił wywiadu, w czasie którego mówił
o Benedykcie XVI i relacjach, jakie łączyły go z Rodziną Salezjańską, a także o wyzwaniach, jakim musi
stawić czoła nowy papież.
W swoim przesłaniu, skierowanym w związku z
rezygnacją papieża stwierdził Ksiądz, że Benedykt
XVI okazał wiele gestów swojej wielkiej życzliwości
względem Rodziny Salezjańskiej. Może Ksiądz podać
przykłady takich gestów, które Benedykt XVI okazał
Rodzinie Salezjańskiej w czasie swojego pontyfikatu?
Ojciec Święty Benedykt XVI był osobą, która bardzo
doceniała nasze Zgromadzenie i naszą Rodzinę Salezjańską. W czasie osobistego spotkania z nim, kiedy
chciałem go zainteresować postacią Mamy Małgorzaty, okazało się, że bardzo dobrze zna życie Księdza Bosko i życie jego świętej matki. Miałem okazję
spotkać go wielokrotnie z racji jego wakacyjnego pobytu w naszym salezjańskim domu w Les Combes, a
także każdego roku w naszej parafii w Castel Gandolfo, w uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej
Maryi Panny. Zawsze odkrywałem w nim człowieka
i ojca wielkiej dobroci i wielkiej pokory; był prawdziwą ikoną miłości Bożej. Ojciec Święty dał wyraz
swojego szczególnego umiłowania, kiedy zechciał
spotkać się z członkami naszej Kapituły Generalnej
w 2008 roku, kierując do nas bardzo znaczące przesłanie z punktu widzenia charyzmatycznego i witając
się osobiście z każdym z Radców Generalnych. Benedykt XVI zna dobrze nasze Zgromadzenie i kilkakrotnie, w liście skierowanym do naszej Kapituły 26,
dał wyraz swojego uznania dla życia i działalności
apostolskiej naszej Rodziny.
A w odniesieniu do Rodziny Salezjańskiej, jakie idealne cechy powinien posiadać nowy papież?
Wiemy, że Duch Święty tutaj działa, i że papieżem
zostanie wybrany ten, kto według serca Boga będzie
mógł najlepiej wypełnić rolę posługi piotrowej. Spoglądając na dzisiejszy Kościół, odczuwamy, że powinniśmy prosić Pana o papieża, który byłby otwarty
na wszystkie rzeczywistości chrześcijaństwa i katolicyzmu, tak jak jawią się one na różnych kontynentach, z różnymi kulturami, które je charakteryzują.
Chcemy otwierać się na najmniejszych, ubogich,
ostatnich, którzy są pierwszymi odbiorcami Królestwa Bożego. Prosimy Pana, aby Ojciec Święty był
zainteresowany młodzieżą, która, jak zawsze, jest
nadzieją Kościoła. Życzymy sobie także nowego i
wspaniałomyślnego zainteresowania sytuacją kobiety, uznając, że kobieta w Kościele angażowała się
zawsze z wielką wspaniałomyślnością w posługę katechezy, miłosierdzia i wiele innych posług na rzecz
wspólnoty Kościoła. Moim życzeniem byłoby również większe zrozumienie, na poziomie kościelnym,
dla życia konsekrowanego. W obecnej rzeczywistości, tak doświadczanej sekularyzmem i obojętnością
religijną, zakonnicy i zakonnice są świadkami żyjącego Boga, dla których największą misją jest bycie
radykalnymi tłumaczami Ewangelii, wcielającymi, w
swoim życiu i działaniu, życie samego Jezusa.
Nowe wydanie magazynu „DonBosco”
Zapraszamy do lektury pisma „Don Bosco”,
które od stycznia 2013 r. ukazuje się w nowej szacie graficznej. Cel pozostaje jednak ten sam: wychowywać młodych do wiary. Do tego, by byli
dobrymi chrześcijanami i uczciwymi obywatelami.
Chcemy wraz z Wami, drodzy czytelnicy,
oprzeć nasze poszukiwania na Ewangelii, aby pośród natłoku informacji w dzisiejszym świecie nie
zagubić właściwego kierunku dla siebie i dla tych,
którym służymy.
28
Pro Memoria, Nr. 01/02/13 - Styczeń/Luty 2013
Już w Domu Ojca
Przemówienie wygłoszone podczas
uroczystości pogrzebowej
śp. ks. dr. Kazimierza Franczaka sdb
Ks. dr Kazimierz Franczak współtworzył Wydział
Nauk Pedagogicznych Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Był adiunktem w
Katedrze Psychopedagogiki. Wyróżniał się dużą aktywnością zarówno w działalności dydaktycznej, jak
i naukowej oraz organizacyjnej. W latach 2006-2009
prowadził Poradnię Psychologiczno-Pedagogiczną
dla Dzieci i Młodzieży na warszawskiej Pradze-Północ, gdzie pracował również jako psycholog-terapeuta. Z olbrzymim zaangażowaniem prowadził zajęcia
ze studentami z zakresu psychologii społecznej, psychologii szkolnej, psychologii religii i treningu komunikacji interpersonalnej.
Ks. dr Franczak założył i był opiekunem Studenckiego Naukowego Koła Psychologicznego. Z pasją
propagował wiedzę psychologiczną wśród młodzieży. Dwukrotnie ze studentami Koła Psychologicznego przygotował i przeprowadził wychowawczy wakacyjny Program „Podarujmy syberyjskim dzieciom
słońce”, adresowany do polskich i rosyjskich dzieci z
Usola na Syberii.
Ks. Kazimierz był organizatorem wielu konferencji naukowych, prowadził warsztaty z zakresu
strategii uczenia oraz relacji nauczyciel - uczeń. Jest
autorem licznych artykułów o tematyce uczenia się
i relacji wychowawczych w szkole i w rodzinie, w
tym autoryzowanej polskiej wersji Testu Strategii
Uczenia się Michele Pellerey’a. W jego dorobku piśmienniczym znajdują się następujące pozycje książkowe: Psychologiczne i pedagogiczne zastosowanie
Testu Strategii Uczenia się, Dialog pokoleń. Studium
interdyscyplinarne oraz Oblicza dojrzałości emocjonalnej dzieci i młodzieży. Od maja 2011 roku, a więc
jeszcze przed chorobą, zaangażował się w realizację
międzynarodowego projektu naukowego pt.: Duchowa troska w praktyce medycznej. W marcu 2012 roku
był współorganizatorem konferencji o tej tematyce, w
której współpracowały ze sobą Wydział Nauk Pedagogicznych UKSW, Uniwersytet Medyczny w Warszawie, Papieska Rada ds. Duszpasterstwa Służby
Zdrowia i Katholische Universität Eichstätt-Ingolstadt w Niemczech.
W Polsce współpracował z Konsulatem włoskim
w sprawach adopcji, a także był psychologiem zaufania dla obywateli włoskich potrzebujących opieki
psychologicznej, również tych odbywających karę
więzienia. W 2007 roku został odznaczony przez
Prezydenta Republiki Włoskiej Giorgia Napolitano
Pro Memoria, Nr. 01/02/13 - Styczeń/Luty 2013
Krzyżem Kawalerskim Gwiazdy Solidarności Włoskiej.
Ks. dr Franczak był członkiem Polskiego Towarzystwa Psychologicznego oraz Towarzystwa Naukowego Franciszka Salezego.
Za zasługi w obszarze nauki, dydaktyki, działalności organizacyjnej, za bezinteresowną pomoc młodzieży i innym potrzebującym porady psychologicznej, w 2006 roku otrzymał Medal Komisji Edukacji
Narodowej, a w 2010 roku Złoty Krzyż Zasługi.
Dzisiaj żegnamy Cię, Kochany Księże Kazimierzu, z bólem głębokim. Nigdy o Tobie nie zapomnimy! Zostaniesz w naszej pamięci jako życzliwy człowiek, pełen optymizmu i kochający ludzi!
prof. UKSW, dr hab. Jadwiga Kuczyńska-Kwapisz
Dnia 27 lutego 2013 r.
ODSZEDŁ DO PANA
ŚP. ks. Feliks CIEPLIK
W 97 roku życia, 77 ślubów zakonnych
i 70 roku kapłaństwa
Curriculum vitae:
ur. 19.05.1916 - m. Podzamcze
1935-1936
- Nowicjat: Czerwińsk nad Wisłą
02.08.1936
- Pierwsze śluby zakonne: Czerwińsk nad Wisłą
1936-1938
- Student filozofii: Marszałki
1938-1939
- Asystent: Różanystok/Artudillo
(Hiszpania)
1939-1943
- Student teologii: Bollengo/Madryt
27.09.1943
- Święcenia kapłańskie: Madryt
1943-1945
- Bejar (Hiszpania): radca i administrator
1947
- Frombork: prefekt
1947-1949
- Rumia Zagórze: katecheta domu
1949-1957
- Rumia Zagórze: dyrektor wspólnoty
1957-1959
- Ląd nad Wartą: katecheta w studentacie teologicznym
1959-1963
- Skrzatusz: proboszcz parafii
1963-1968
- Warnice: proboszcz parafii
1968-1969
- Sypniewo: proboszcz parafii i dyrektor wspólnoty w Czaplinku
1969-1971
- Stowięcino: proboszcz parafii i
dyrektor wspólnoty w Słupsku
1971-1973
- Głosków: dyrektor wspólnoty
1973-1980
- Piastów: kapelan sióstr
1980-1985
- Honduras: misjonarz
1985-1986
- Różanystok: spowiednik
1986-1991
- Suwałki: wikariusz dyrektora, spowiednik
1991-2013
- Warszawa SOM: spowiednik
29
Już w Domu Ojca
Ks. Stanisław Kosiński upamiętniony
w lądzkim seminarium
15 lipca 2011 roku minęła 20-ta rocznica śmierci
Księdza Stanisława Kosińskiego - wybitnego historyka Kościoła, wielkiego znawcy życia i działalności
kard. Augusta Hlonda, nauczyciela i wychowawcy
wielu pokoleń salezjanów.
Ks. Feliks Cieplik sdb opuszcza
Ośrodek Misyjny
W sobotę 2 marca 2013 roku, w przepięknie odrestaurowanej bazylice czerwińskiej odbył się pogrzeb śp. Ks. Feliksa Cieplika. Na Eucharystię kanonickie stalle zapełniły się kapłanami. Doskonale
przygotowanej przez ludzi Ośrodka Misyjnego koncelebrze przewodniczył ks. insp. Sławomir Łubian,
a salezjańską podróż Zmarłego po ziemi serdecznie
i wyczerpująco przedstawił były insp. Ks. Wojciech
Szulczyński.
Przed rozesłaniem ks. Roman Wortolec udzielił
głosu kapłanom z dekanatu Ursynów oraz z Podzamcza Wieruszowskiego. I ku miłemu zaskoczeniu
uczestników mówcy dorzucili wiele nadzwyczaj
interesujących szczegółów z życia ks. Feliksa. Już
wiedzieliśmy, że spowodował on w Rumi rozruch nabożeństwa ku czci Maryi Wspomożycielki, że sporo
sił stracił na zmaganie się z władzami komunistycznymi w utrzymaniu domu dziecka, że w roku 1980
wyjechał na misje do Centroameryki. Księża Prałaci
z Ursynowa dziękowali za jego długoletnią posługę
jako ojca duchownego i spowiednika, a duszpasterze
z rodzinnej parafii w Podzamczu gratulowali salezjanom, bo o Zmarłym mówi się tam do dzisiaj „to
rasowy salezjanin”. Ks. Feliks był trzynastym dzieckiem Państwa Cieplików. Licznie przybyli dzieci
i wnukowie jego rodzeństwa dziękowali za miłość,
jaką darzył rodzinę i za mobilizujący przykład życia
chrześcijańskiego. Wreszcie ks. Roman jako przełożony zrelacjonował dość długie, pogodne, naznaczone wiarą odchodzenie Zmarłego do domu Ojca,
a siostrom i współbraciom Ośrodka podziękował za
towarzyszenie mu w niełatwym chorowaniu. Ks. Feliksa zaopatrzono na dalszą drogę zapewnieniami o
pamięci modlitewnej.
Obraz ks. Stanisława Kosińskiego namalowany
przez Józefa Januszkiewicza (fot. wsdts.pl)
Przez kilkadziesiąt lat swoich badań naukowych
zgromadził on ogromne zbiory dokumentów, korespondencji oraz wszelkiego rodzaju informacji na temat Prymasa Hlonda. Wszystkie te materiały zostały
zebrane w wielotomowym dziele „Acta Hlondiana”,
które stanowią podstawę procesu beatyfikacyjnego
Pasterza Polskiego Kościoła w trudnych czasach II
wojny światowej i pierwszych lat powojennych.
Ze względu na wyjątkowe zasługi w kształceniu
alumnów w lądzkim seminarium, niestrudzoną pasję poznawczą, niepospolity humor i erudycję, Rada
Domu wspólnoty salezjańskiej w Lądzie zdecydowała, że nada jednej z sal wykładowych imię Księdza
prof. Stanisława Kosińskiego SDB.
ks. Ryszard Sadowski SDB
Ks. Antoni Gabrel sdb
30
Salezjanie
Księdza Bosko
PRO MEMORIA - Biuletyn Inspektorii św. Stanisława Kostki w Warszawie
Pro Memoria,
Nr. 01/02/13 - Styczeń/Luty 2013
ul. Kawęczyńska 53, 03-775 Warszawa, tel: 22 5186 211, e-mail:
[email protected]
Redagują: ks. Antoni Gabrel sdb - redaktor naczelny, Barbara Przybysz ssw - korektor,
Andrzej Bodek ssw - skład komputerowy.
Wydawnictwo Salezjańskie proponuje
ul. Kawęczyńska 53
03-775 Warszawa
www.wydsal.pl
Pro Memoria, Nr. 01/02/13 - Styczeń/Luty 2013
tel. 22 818 41 70
fax 22 300 17 27
[email protected]
31
Uroczystość Św. Jana Bosko w Bazylice NSJ w Warszawie
27.01.2013 r . Mszy św. przewodniczył i homilię wygłosił
Nuncjusz Apostolski Ks. Abp. Celestino Miglorie
foto©Andrzej Flis
32
Pro Memoria, Nr. 01/02/13 - Styczeń/Luty 2013

Podobne dokumenty