Francuski kierowca oskarżony o sprowadzenie katastrofy
Transkrypt
Francuski kierowca oskarżony o sprowadzenie katastrofy
Francuski kierowca oskarżony o sprowadzenie katastrofy Legnicka prokuratura oskarżyła 62-letniego francuskiego kierowcę, który doprowadził do wypadku autokaru z młodzieżą na autostradzie A-4. Do zdarzenia doszło około 8.30 rano 9 kwietnia 2009r. na 80-tym kilometrze drogi w okolicach Legnicy. Jacques Pierre M. kierując autobusem marki Renault nie dostosował prędkości jazdy do warunków ruchu drogowego, nieuważnie obserwował drogę i nie zachował należytego odstępu od poprzedzającego go pojazdu. W wyniku tego nie zauważył, że jadący przed nim samochód ciężarowy marki Mercedes praktycznie wyhamował. Skupiony na obserwowaniu znaków wskazujących na zjazd z autostrady w celu postoju, najechał na lewą stronę samochodu ciężarowego. W ostatniej chwili podjął próbę wyhamowania i następnie ominięcia przyczepy, nie zdołał jednak bezpiecznie zrealizować tych manewrów. W efekcie uderzył w barierę ochronną. Autobusem w kierunku Krakowa podróżowała grupa młodzieży wraz z wychowawcami w liczbie 49 osób z Liceum w Strasburgu. Na skutek wypadku 1 pasażer doznał obrażeń ciała skutkujących rozstrojem zdrowia na okres trwający dłużej niż siedem dni (skręcenie stawu nadgarstka prawego z ewentualnym złamaniem kości promieniowej). Osiem innych osób doznało obrażeń ciała skutkujących naruszeniem czynności narządów na okres poniżej dni siedmiu. Przyczyną hamowania samochodów jadących przed autokarem była niespodziewana awaria samochodu osobowego marki Opel Astra. Kierująca autem zdecydowała się zjechać z jezdni autostrady poprzez zepchnięcie pojazdu do pobliskiej zatoki. W tym celu pasażerka usiadła za kierownicą, natomiast dotychczasową kierującą pchała pojazd z tyłu. Po chwili nadjechał pojazd ciężarowy marki DAF. Kierujący nim bez trudu zmniejszył prędkość jazdy niemal zatrzymując się w oczekiwaniu na możliwość skierowania auta na lewy pas ruchu. Podobnie bez trudu dojechał i wyhamował samochód ciężarowy marki Mercedes. Dopiero kierowca autokaru nie zauważył zmniejszenia prędkości przez poprzedzający go pojazd i w niego uderzył. Najechany zespół uderzył w tył naczepy marki DAF. Siła uderzenia była na tyle mała, że spowodowała jedynie kilka miejscowych uszkodzeń. Z opinii biegłego z zakresu ruchu drogowego wynika, że autobus marki Renault bezpośrednio przed wypadkiem rozwijał prędkość około 87 km/h, a w chwili uderzenia w tył przyczepy Mercedesa jego prędkość wynosiła 48 km/h. Widoczność była bardzo dobra. Bezpośrednią przyczyną wypadku było więc niezachowanie należytej ostrożności przez kierującego autobusem marki Renault. Jacques Pierre M. oskarżono o nieumyślnie sprowadzenie katastrofy w ruchu lądowym zagrażającej życiu i zdrowiu wielu osób. Za przestępstwo to grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Ww. przesłuchany w charakterze podejrzanego przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i odmówił składania wyjaśnień. Pouczony o prawach i obowiązkach wyraził jednak wolę dobrowolnego poddania się karze. Uzgodniono z nim karę w wymiarze 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 3 lat próby oraz grzywnę w wysokości 100 stawek dziennych po 10 złotych każda, a zatem 1000 zł. W toku postępowania przygotowawczego stosowano środek zapobiegawczy w postaci poręczenia majątkowego w wysokości 1 000 Euro. Sprawę rozpozna Sąd Rejonowy w Legnicy.