MBA - Krakowska Szkoła Biznesu Uniwersytetu Ekonomicznego w

Transkrypt

MBA - Krakowska Szkoła Biznesu Uniwersytetu Ekonomicznego w
zródło: Puls Biznesu | 9.6.2014
Strona: 16
Autor: Dorota Czerwińska | nakład: 15293 | rozpowszechniono: 14115 | Temat: Szkolnictwo Wyższe w Polsce-Prasa
W gąszczu
programów
MBA Oferta w Polsce jest spora i rośnie.
Którą wybrać? Na co zwracać uwagę?
Dorota
Czerwińska
Kandydatów na MBA nie ma dzisiaj tylu co
przed 2008 r., gdy takie studia biły rekordy popularności. To nie tylko doświadczeni menedżerowie, którzy liczą na wymianę
doświadczeń, ciekawe studia przypadków,
korzystanie z wiedzy wysokiej klasy specjalistów od zarządzania. Dobrze się mają
programy typu MBA. Przekazują ogólną
wiedzę o zarządzaniu osobom, które pracują na stanowiskach menedżerskich, ale
nie studiowały zarządzania czy ekonomii.
Są też wyspecjalizowane programy, np.
MBA dla służby zdrowia, MBA technologii
informacyjnych, MBA w energetyce.
Nowe pomysły
Dla wyższej kadry kierowniczej z dużym
doświadczeniem są przeznaczone studia
Executive MBA. Odbywają się całkowicie
lub częściowo po angielsku. Mają doskonalić wiedzę i umiejętności słuchaczy.
I właśnie z przyciągnięciem kandydatów na takie studia uczelnie mają największy kłopot.
— Tę grupę trudno zadowolić, ponieważ
jest już całkiem dobrze wyedukowana. Poza
tym ostatnio firmy, korzystając z funduszy
unijnych, bardzo rozwinęły szkolenia dla
wyższej kadry menedżerskiej. Wartościowe
dla tej grupy są jedynie te programy MBA,
które rozwijają myślenie strategiczne, bo
wiedzę z zarządzania te osoby już mają
— mówi dr Tomasz Ludwicki, dyrektor
Międzynarodowego Centrum Zarządzania
Uniwersytetu Warszawskiego.
Między innymi dlatego ta uczelnia,
choć od lat ma dobrze działające programy Executive MBA (emba@uw) i Global
MBA, nie zasypia gruszek w popiele.
— Do programu Executive MBA dołączyliśmy sesje wyjazdowe, tzw. study tour.
To wykłady ekspertów i spotkania z biznesem danego kraju. Byliśmy już w Stanach
Zjednoczonych i w Indiach. Takie wyjazdy
znacznie poszerzają perspektywę biznesową, a także przybliżają inne kultury,
również zarządzania — mówi dr Ludwicki.
Kto przyciąga
Krakowska Szkoła Biznesu ma programy
Executive MBA, International MBA i nowość — MBA KSB + Master. Pierwszy jest
realizowany we współpracy ze Stockholm
University School of Business, drugi z St.
Gallen Business School w Szwajcarii. Ich
DODAJE SPLENDORU: Do konkretnego programu MBA często przyciąga marka
zagranicznego partnera polskiej uczelni — mówi dr Piotr Buła, dyrektor Krakowskiej
Szkoły Biznesu. [FOT. G.KOZAKIEWICZ]
słuchacze to często pracownicy firm
z kapitałem skandynawskim lub z obszaru niemieckojęzycznego. Trzeci program
powstał dopiero roku temu.
— To zupełna nowość na naszym rynku.
Połączyliśmy program MBA z możliwością
zdobycia magisterium Clark University
w Worcester w stanie Massachusetts (USA).
Można wybrać jedną z trzech specjalności: MBA in Managerial Communication +
Master, MBA in Healthcare Management
+ Master lub MBA in Human Resources
Management + Master. Chętni są — informuje dr Piotr Buła, dyrektor Krakowskiej
Szkoły Biznesu.
Jego zdaniem do konkretnego programu
MBA często przyciąga marka zagranicznego
partnera polskiej uczelni. Zgadza się z tym
dr Ludwicki, który jednak radzi, aby dobrze
te zagraniczne szkoły sprawdzać.
— Zdarza się, że uczelnie, wiedząc, że
to zwraca uwagę kandydatów, podejmują współpracę z zagranicznymi szkołami,
które w rankingach światowych są mało
znaczące i dużo niżej niż polskie. Wątpliwa
to wartość dodana. Trzeba też sprawdzić,
co oznacza współpraca. Może się okazać,
że chodzi o jednego profesora, który prowadzi w Polsce tylko kilkanaście godzin
zajęć — wskazuje Tomasz Ludwicki.
Liczy się marka
SGH proponuje autorski program MBASGH oraz prowadzony z University of
Quebec at Montreal — Canadian Executive
MBA (CEMBA). Ten drugi odbywa się po
angielsku, a wykładowcami są w około
70 proc. profesorowie uniwersytetów
kanadyjskich oraz z Wielkiej Brytanii
i USA. Absolwenci otrzymują dyplom
MBA z UQAM — taki sam, jaki wręcza się
w Kanadzie, a także dyplom ukończenia
studiów specjalnych SGH. Program MBASGH to studia Executive MBA. Odbywa się
po polsku i jest przeznaczony dla pracujących, którzy ukończyli już inne studia
i mają kilkuletnie doświadczenie w biznesie. Wykładają Polacy i polskojęzyczni wykładowcy w uniwersytetów zagranicznych
(w tym z Kanady).
— Program „kanadyjski” jest skierowany do osób, które pracują w międzynarodowym środowisku lub mają takie plany
— tłumaczy dr hab. Rafał Mrówka, kierownik programu SGH-MBA.
Radzi, by przy wyborze programu kierować się marką uczelni, bo to gwarantuje jakość.
— Uczelnie i programy podlegają stale
ocenie studentów i ekspertów zewnętrznych. Dobrze korzystać także z podpowiedzi rankingów MBA. Miejsce w nich
świadczy o jakości programu i doborze
wykładowców — mówi dr Mrówka.
Warto też sprawdzić, czy program lub
uczelnia ma międzynarodowe akredytacje liczącej się organizacji, np. EFMD
(European Foundation for Management
Development) lub AACSB (Association of
Advance Collegiate Schools of Business).
Pewną wskazówką może też być cena.
— Nie chodzi o to, że im drożej, tym
lepiej. Po prostu: jeśli program MBA
kosztuje 15 tys. zł, to nie wierzę w jego
dobrą jakość. Dobrzy wykładowcy mają
określone stawki, kosztuje też współpraca z zagranicznymi uczelniami — uważa
Rafał Mrówka.
Wycinek elektroniczny opracowała firma NEWTON Media sp. z o.o.
www.newtonmedia.pl

Podobne dokumenty