Kinga Stefańska Joanna Kobosko, Relacje matka dziecko a

Transkrypt

Kinga Stefańska Joanna Kobosko, Relacje matka dziecko a
Wyższa Szkoła Ekonomii i Innowacji w Lublinie, Psychologia
Kinga Stefańska
Joanna Kobosko, Relacje matka dziecko a zaburzenia rozwoju językowego u młodzieży
głuchej
Informacje, które są podawane w artykule, zarówno wynikające
z prezentowanych w nim badań, jak i z badań wcześniejszych, zwracają uwagę na
rzadko podejmowany temat, jakim jest relacja matka – niepełnosprawne dziecko, w tym
przypadku osoba głucha.
Wiedza ta powinna być brana pod uwagę w placówkach edukacyjnych dla dzieci
niesłyszących, w przedszkolach, szkołach, ale także w gabinetach psychologicznych
i psychiatrycznych, instytucjach zajmujących się lub mających kontakt z dziećmi,
młodzieżą, ale przede wszystkim wiedza ta przyda się rodzinom, w których są dzieci
głuche.
Wyniki badań pokazują, że relacje matka – dziecko mają wpływ na to, jak
doświadcza siebie dziecko w obszarze swojej głuchoty. Stwierdzono, że słyszące matki
młodzieży głuchej mają trudności w doświadczaniu relacji z dzieckiem, tzn. matki te nie
werbalizują przeżyć i emocji, dotyczących m.in. głuchoty dziecka, w relacji z nim.
Bywa też, że to robią, ale werbalizowane emocje są negatywne. W takich wypadkach w
relacjach matka – dziecko są emocje negatywne i/lub przeżycia „trudne do
wypowiedzenia” (brak słów na określenie emocji). Te trudności współwystępują z
trudnościami mówiącej młodzieży głuchej (językiem fonicznym lub migowym) w
doświadczaniu siebie jako osoby głuchej. Młodzież tę cechuje brak werbalizacji emocji
w tym obszarze doświadczania siebie. Dla porównania można dodać, że słyszące matki
słyszącej młodzieży przeżywają w relacjach z dzieckiem emocje zarówno pozytywne,
jak i negatywne.
Zbadano również relację między „reprezentacją ojca dziecka u matki a doświadczaniem
siebie jako osoby głuchej przez młodzież”. Stwierdzono, że istnieje związek między
podzielaniem emocji i przeżyć przez matki młodzieży (głuchej) w relacji z ojcem
dziecka a doświadczeniem siebie przez młodzież w obszarze swojej głuchoty. W
przypadku biegle mówiącej młodzieży głuchej (język foniczny lub migowy) podzielanie
1
przez matki emocji z ojcem wiąże się z brakiem werbalizacji emocji – czyli z
trudnościami w przeżywaniu własnej głuchoty przez tę młodzież.
Ostatnim z badanych obszarów był związek „reprezentacji siebie jako matki dziecka
głuchego (metafory) a mówieniem vs niemówieniem młodzieży głuchej”. Są znaczne
różnice w postrzeganiu siebie jako matki między matkami młodzieży głuchej mówiącej
i niemówiącej. Matki, których dzieci głuche opanowały wysokie kompetencje
językowe, w metaforze odwołują się do „życia, stanów psychicznych, emocji”. Bycie
matką głuchego dziecka odbierają jako np. szczęście; dumę z siebie, że córka jest taka;
obciążenie psychiczne; wielką przyjemność. Natomiast matki młodzieży głuchej
niemówiącej w metaforach sięgają do świata nieożywionego. Macierzyństwo jest dla
nich np. jak „bombonierka pełna wspaniałych czekoladek”, co może odzwierciedlać
„umartwione przestrzenie” w doświadczeniu siebie jako matek głuchych dzieci.
Moim zdaniem wyniki tych badań powinny być wykorzystywane głównie, ale
nie tylko, przy szkoleniach rodziców, którzy mają dziecko głuche. W zakres oferty
szkoleń dla rodziców słyszących dzieci głuchych powinno wejść uświadamianie, jak
relacje matka – dziecko oraz matka – ojciec wpływają na zdolności językowe oraz
emocje i stany psychiczne tego dziecka. Należy rozmawiać z dzieckiem o jego
dysfunkcji, nie unikać tematu, pogodzić się, zaakceptować fakt, że jest się rodzicem
niesłyszącego dziecka – będzie to widoczne w postawie i zachowaniu, chociaż
wyrażane nieświadomie. Aby dziecko rozwijało się lepiej, rodzice muszą dużo nad sobą
pracować. Moją propozycją pracy nad sobą jest kontakt z psychologiem i podjęcie
wysiłków w celu rozwiązywania dotychczasowych problemów, trudności i ogólnego
podniesienia jakości swojego życia, zaakceptowania siebie i swoich bliskich takimi,
jakimi są. Pozwoli to na przekazywanie energii i nastawienia swojemu małżonkowi i
dziecku. Matki, które w pełni akceptują sytuację, w której się znalazły, stają się bardziej
otwarte, szczere, częściej mówią o swoich uczuciach. Sądzę, że wtedy dziecko ma
większe szanse czuć się bezpiecznie, radosne, pełnowartościowe. Matki wnoszą do
relacji z dzieckiem emocje i stany psychiczne – uważam, że takie „pozytywne
nastawienie” zmniejsza ryzyko zaburzeń psychicznych (holenderskie wyniki badań
wskazują na poważne problemy psychiczne u 49%-63% głuchych i słabo słyszących
adolescentów; jest to ok. 2-2,5 razy wyższy wskaźnik niż w populacji słyszącej).
Dziecko wtedy akceptuje siebie takim, jakim jest. Matki, które są szczęśliwe, dumne ze
2
swojego dziecka pokazują to. Wydaje mi się, że jest to swojego rodzaju modelowanie
postawy do siebie.
Wpływ na postrzeganie siebie przez dziecko ma także to, jak matka odbiera ojca
dziecka, jaki kreuje jego obraz oraz jak wspólnie doświadczają emocji i przeżyć.
Informacja o tym, że wzajemna współpraca rodziców, m.in. emocjonalna, dzielenie się
przeżyciami warunkuje sposób doświadczania siebie przez dziecko, powinna być
przekazywana rodzicom (nie tylko głuchych dzieci!). Wyniki badań pokazują, że biegle
mówiąca młodzież głucha, której rodzice dzielili się emocjami, ale nie werbalizowali
ich, przejawia trudności w przeżywaniu własnej głuchoty. Prócz „czucia” i domyślania
się stanów swojego partnera, należy jeszcze o tym rozmawiać. Należy uczyć rodziców
umiejętności rozmawiania o swoich emocjach, uczuciach, np. strachu, złości, radości,
nadziei czy dumie, uczyć pokazywania ich całym sobą – twarzą, postawą ciała. Jeśli
rodzice dziecka lepiej będą się czuć ze sobą, czuć spełnienie, oparcie ze strony partnera,
to będzie powstawać poczucie bezpieczeństwa, przyjazna i otwarta atmosfera, która
sprzyja rozwijaniu się nie tylko dziecka, ale i doskonaleniu rodziców w ich rolach.
Kobiety, które mają problem z nazwaniem wnoszonych do relacji z dzieckiem
emocji i stanów psychicznych („trudne do wyrażenia słowami”), są przeważnie
matkami młodzieży o bardzo ograniczonych kompetencjach w języku fonicznym i
migowym, ponieważ ograniczane jest wyposażenie dziecka w narzędzia niezbędne do
rozwoju języka – wymiana znaczeń właściwości życia psychicznego z drugą osobą.
Podsumowując, podzielam zdanie Sterna (1995), według którego należy
zapewnić wsparcie psychoterapeutyczne matce dziecka głuchego w psychicznym
stawaniu się matką. Drugim, pomysłem, moim zdaniem sensownym, jest skupienie się
na triadzie matka – ojciec – dziecko.
Bibliografia:
Kobosko, J. (2009). Relacje matka dziecko a zaburzenia rozwoju językowego u
młodzieży głuchej. Przegląd Psychologiczny, 52(3), 327-342.
3

Podobne dokumenty