Panom Młodym brak odwagi
Transkrypt
Panom Młodym brak odwagi
Morświn w naszej redakcji Akcja „Godzina dla Morświna” w naszym mieście - str. 4 Uczniowie mogą wygrać 4-tygodniowy rejs żaglowcem dookoła Europy - str. 11 Cheerleaderki znowu jadą po medale - str. 12 Twoje dziecko uwielbia piłkę nożną? Zapisz je do Olimpii - str. 15 facebook.com/elblagnet youtube.com/elblagnet twitter.com/elblagnet BEZPŁATNY WYDARZENIA Korwin-Mikke Polska umiera pod okupacją Unii Europejskiej. 17 marca El- bląg odwiedził Janusz Korwin-Mikke, kandydat na Prezydenta RP (choć na plakatach, które dziś można było zobaczyć w mieście, słowa kandydat brakuje). Znany z głoszenia odważnych, prowokacyjnych tez polityk miał przedstawić swój program... str. 3 Te oferty pracy lepiej omijać. Oszuści wyłudzają dane osobowe Co jakiś czas w Internecie pojawiają się nieprawdziwe oferty pracy. Oszuści podszywają się pod właścicieli firm i proszą o wykonanie przelewu weryfikacyjnego np. na kwotę 1 zł. W ten sposób uzyskują wszystkie dane potrzebne do utworzenia konta bankowego... str. 6 MAGAZYN ELBLĄSKIEJ GAZETY INTERNETOWEJ www.elblag.net P rawie jedna czwarta ludzi w grupie wiekowej 25-34 lata żyje w niezalegalizowanym związku partnerskim. W Urzędzie Stanu Cywilnego w Elblągu w ciągu ostatnich 6 lat liczba wydawanych aktów małżeństwa zmalała. Na taki stan rzeczy na pewno wpływa emigracja młodych ludzi i zmiana podejścia do instytucji małżeństwa. Nie bez znaczenia jest też czynnik finansowy. Kobiety, które wybierają przyszłego męża, zwracają uwagę na to, czy kandydat ma stałą pracę. W 2009 roku Urząd Stanu Cywilnego w Elblągu wydał 921 aktów małżeństwa. W kolejnych latach obserwujemy tendencję spadkową. I tak w 2010 roku ślubów udzielono 786 parom, w 2011 - 694, w 2012 - 713, 2013 - 638, w 2014 - 666. Statystyki te dotyczą ślubów cywilnych i konkordatowych. W tych miesiącach pary biorą ślub najczęściej. Chociaż obserwujemy spadek liczby zawieranych ślubów istnieją miesiące, które przez przyszłych nowożeńców są oblegane. Najwięcej ślubów odnotowujemy w okresie letnim, szczególnie w tych miesiącach, w których jest litera „r”, czyli czerwiec i sierpień. Pary upodobały sobie też wrzesień. W tym roku walentynki wypadły w sobotę, dwa miesiące przed tą datą mieliśmy już komplet par. Co ciekawe, dzień przed świętem zakochanych, czyli piątek trzynastego, również sporo par w Elblągu wybrało na datę swojego ślubu mówi Anna Szocik, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Elblągu. Nowożeńcy jak widać przesądni nie są, ale temu wyjątkowemu dniu często towarzyszą specjalne daty. Wyjątkiem nie są też Święta Bożego Narodzenia i Wielkanoc. W powietrzu nie, ale na chwilę przed lotem tak. Z początkiem marca w życie weszły nowe przepisy dotyczące zawierania ślubów poza Urzędem Stanu Cywilnego. Jak wskazuje Anna Szocik, w Elblągu do tej pory trzy pary wyraziły zainteresowanie tą możliwością. W pracy kierownika urzędu pojawi MARZEC 2015 nakład 10.000 egz. ISSN 2353-320X W Elblągu coraz mniej ślubów Panom Młodym brak odwagi się nowy obowiązek, czyli sprawdzanie miejsca, w którym para chce zawrzeć związek małżeński. Przede wszystkim miejsce wybrane przez przyszłych nowożeńców musi spełniać warunki bezpieczeństwa zarówno dla gości, samej jąca panna młoda/ uciekający pan młody. Rozmowę z kierownik Szocik zakończyliśmy pytaniem o to czy zdarza się, że przyszli nowożeńcy nie przychodzą na własny ślub. Pytanie było zadane raczej w żartobliwym tonie. W jakie widać w oczach panny młodej – zarówno dla rodziny jak i mnie samej – jest przykrym doświadczeniem. Zdarza się jednak, że po miesiącu ta sama para wraca do Urzędu Stanu Cywilnego i prosi o wyznaczenie kolejnego termi- pary jak i urzędników. Ekstremalne pomysły, czyli ślub podczas lotu balonem nie wchodzi w grę, ale nie mam nic przeciwko, żeby udzielić takiej parze ślubu jeszcze na ziemi, kiedy są w koszu balonu. Będzie mi miło wysłać nowożeńców w ich pierwszą podróż właśnie do nieba - wyjaśnia kierownik Szocik. Ucieka- końcu nikt nie myśli, że sceny znane tylko z filmów, zdarzają się w prawdziwym życiu. Okazuje się, że prawda jest inna. Kierownik Szocik wskazuje, że podczas jej kariery zawodowej takie przypadki miały miejsce. Częściej to mężczyźni nie przychodzą na własny ślub. W takiej sytuacji rozczarowanie nu. Decyzja o zawarciu związku małżeńskiego powinna być przemyślana a przede wszystkim dojrzała. Jak widać warto też do Urzędu Stanu Cywilnego wybrać się tym samym środkiem transportu, można wtedy uniknąć niemiłego rozczarowania swoją drugą połową. ~Joanna Siudak Szli, by zamanifestować sprzeciw wobec przemocy W Selfie, które wiele zmieniło - Ada podąża za zawodnikami MMA Jeśli sobie coś postanowi, zawsze jej się to udaje. Adriana Borowska początkowo gale MMA oglądała na telewizyjnym ekranie. Szybko jednak postanowiła zrealizować swoje marzenia. Na pierwsze zawody wybrała się do Sopotu. Później nie opuszczała już żadnej gali. str. 10 ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ www.elblag.net/g3931 środę przed godziną 10 uczniowie Gimnazjum nr 5 w Elblągu wyruszyli, by poprzez zorganizowany przez siebie marsz zamanifestować sprzeciw wobec przemocy. To pierwszy taki marsz uczniów tej szkoły, ale zapewne nie ostatni. Przemoc nie jest rozwiązaniem i nie można jej w żaden sposób usprawiedliwiać. Nie zostawia wyłącznie siniaków czy blizn na ciele, ale pozostają po niej ślady daleko bardziej dotkliwsze, bo tkwiące w psychice ludzkiej. „Przemoc = słabość”, „Przemoc to jest ‚czarna siła” czy „Stop agresji, stop przemocy my wołamy z całej mocy” - to tylko niektóre z haseł, jakie można było wyczytać z transparentów, niesionych przez gimnazjalistów. Począwszy od ul. Górnośląskiej pochód kierował się w stronę ul. Traugutta, mogli go również zobaczyć elblążanie, mieszkający przy ul. Nowowiejskiej. Marsz nie pozostał również niezauważony przez mieszkańców ul. Kosynierów Gdyńskich oraz Słonecznej i 12 Lutego. Później nastąpił powrót do budynku Gimnazjum nr 5. Organizatorzy podkreślają, że celem przemarszu jest podniesienie świadomości społecznej, zapoczątkowanie działań przeciwko przemocy, uświadomienie szkodliwości zachowań agresywnych i rozwijanie postaw empatycznych. ~PM 2 WYDARZENIA więcej informacji na www.elblag.net Prezydent odkrywa karty W Wiemy, co zawarł w oświadczeniu majątkowym miniony weekend tuż przy przejściu granicznym Grzechotki - Mamonowo II po stronie rosyjskiej doszło do napadu na polskich kierowców. Sytuacja miała miejsce na stacji benzynowej. Policjanci z KWP w Olsztynie nie wykluczają motywu rabunkowego. Sprawę ma wyjaśnić Prokuratura Rejonowa w Braniewie. Do zdarzenia doszło w sobotę ok. godziny 21:30 na terenie Obwodu Kaliningradzkiego. Kiedy trzech mieszkańców województwa warmińsko-mazurskiego zatrzymało się na stacji benzynowej tuż przy przy granicy Federacji Rosyjskiej z Polską, podjęte? O tym rozmawialiśmy z Prokuratorem Rejonowym, Rajmundem Kobielą. Najpierw przedstawił ustalenia odnośnie przebiegu zdarzenia. Mężczyźni, którzy zostali napadnięci nie znali się wcześniej. Niefortunny zbieg okoliczności sprawił, że znaleźli się na stacji w nieodpowiednim czasie. Nieznane osoby zażądały od każdego z nich po 100 euro. Kiedy odmówili, w samochodzie jednego z nich przebito opony, inne auto zostało ostrzelane z jakiejś broni. Wiemy o tym z relacji świadków i oględzin miejsca zdarzenia. W środku jednego z aut odnaleziono bowiem pocisk. Jak mówi, kluczową obywatele Rosji czy też innego kraju, bazując tylko na informacji odnośnie języka jakiego używali. Nie możemy również wykluczyć celowych działań, które mają wprowadzić w błąd organy ścigania. Co z odnalezionym pociskiem? Dalsze czynności będą miały za zadanie ustalić, z jakiej broni pochodzi ten pocisk - pneumatycznej, maszynowej - i czy była ona wcześniej użyta w innym zdarzeniu, a więc czy była kiedyś notowana. Przewidujemy również przesłuchania osób, które mogły widzieć przebieg zdarzenia i posiadają jakiekolwiek informacje, mogące rzucić nieco światła na całą sytuację. Nie wy- Prokuratura w Braniewie W Biuletynie Informacji Publicznej Urzędu Miejskiego pojawiło się oświadczenie majątkowe Prezydenta Elbląga. Wypisał on wszystkie dobra, których jest współwłaścicielem oraz pieniądze, którymi dysponuje. O jakich dobrach mowa i jaką ilość środków pieniężnych posiada? Oświadczenie, o którym mowa, sygnowane jest datą 5 grudnia 2014, stanowiącą początek kadencji prezydenckiej Witolda Wróblewskiego tuż po zaprzysiężeniu. Na samym początku dokumentu umieszczono zapis, zobowiązujący osobę, która będzie go wypełniać do świadczenia prawdy. Włodarz miasta przyznał, że umieszczone w oświadczeniu dobra stanowią tzw. małżeńską wspólność majątkową. Należą do niej m. in. środki pieniężne w wysokości 258.092,77 zł czy papiery wartościowe – fundusze inwestycyjne, w tym: ponad 811 jednostek uczestnictwa AIG (subfundusz akcji) na kwotę 5.122,44 zł; ponad 368 jedn. uczest. ING (subfundusz selektywny i s. budownictwa i nieruchomości) na kwotę zbada sprawę napadu na Polaków w Kaliningradzie 22.250,91 zł. Wspólnie z małżonką jest również właścicielem mieszkania o pow. 71,6 m kw. o wartości 215 tys. zł i garażu (pow. 27 m kw., wartość 30 tys. zł), działki letniskowej (pow. 916 m kw., wartość 15 tys. zł) oraz domku letniskowego (pow. użytkowa 49 m kw., wartość 160 tys. zł).W swoim oświadczeniu prezydent Witold Wróblewski przyznał również, że od 21 września 2011 roku jest członkiem rady nadzorczej w spółce handlowej Warmia i Mazury sp. z o. o. Szymany Airport ze Szczytna. Zaznaczył jednak, że pełni tę funkcję nieodpłatnie (umożliwia to ustawa z dnia 21 sierpnia 1997 o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne - przyp. red.). Pracując natomiast w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Warmińsko-Mazurskiego, prezydent naszego miasta uzyskał w sumie dochód w wysokości 138.819,13 zł. Jest opróćz tego właścicielem dwóch samochodów osobowych marki citroen (model C5 i C2). zostali napadnięci przez nieznanych sprawców. Według wstępnych ustaleń olsztyńskich funkcjonariuszy, napad mógł mieć charakter rabunkowy, ponadto możliwe, że obywatelom naszego kraju grożono bronią. W przeciągu tygodnia w tamtym rejonie już kilkakrotnie dochodziło do podobnych zdarzeń. Rozmawialiśmy z elblążanami, którzy jeżdżą do Kaliningradu. Czy zdarzyło im się coś podobnego? Pan Tomasz, który podróżuje tam w interesach przyznaje: Przytrafiło mi się niedawno coś podobnego. Jacyś mężczyźni żądali ode mnie 100 euro za - jak to oni określili - miesięczną ochronę. Grozili, że jeśli nie zapłacę, mogę tego pożałować. Moich znajomych też to spotkało.Okoliczności sobotniego napadu będzie badać prokuratura w Braniewie. Jakie działania zostaną kwestią będzie ustalenie sprawców napadu: Wiemy, że sprawcy posługiwali się prawdopodobnie językiem rosyjskim, mieszanym z polskim. Trudno na tym etapie postępowania stwierdzić jednoznacznie, czy napadu dokonali kluczamy też przesłuchań strażników granicznych, którzy w sobotę pełnili służbę na przejściu w Grzechotkach. Czy sprawcy sobotniego napadu zostaną pociągnięci do odpowiedzialności? Czas pokaże. ~PM REKLAMA ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ www.elblag.net/g3927 W czoraj tuż po godzinie 16:00 przy Ratuszu Staromiejskim można było spotkać uczniów w mundurach, zakonników i kosynierów. Nie powinno to jednak nikogo dziwić, bowiem uczestniczyli oni w inscenizacji pt. „Przysięga Tadeusza Kościuszki”. Wydarzenie to przyciągnęło na Stare Miasto zaciekawionych elblążan. Wczoraj Piotr Imiołczyk po raz kolejny zorganizował inscenizację historyczną. Tym razem roztoczył przed zebranymi elblążanami opowieść o wydarzeniach, które towarzyszyły złożeniu przysięgi przez Tadeusza Kościuszko, mianowanego naczelnikiem powstania. Mówił m. in. o tym, że po drugim rozbiorze Polski, który zatwierdzono w Grodnie, jeden ze służących uderzył pewnego posła, który wychodził z sali obrad jedyną rzeczą, jaką miał wówczas przy sobie – złotym zegarkiem. Było to wydarzenie o symbolicznym znaczeniu, bo jak tłumaczył Imiołczyk: Pod koniec XVIII w. nawet u służących kształtowała się najbardziej genialna myśl - „my jesteśmy narodem polskim”. (...) W bitwie pod Racławicami na początku kwietnia 1794 roku ludzie, wśród których byli właśnie ci służący, walczyli ze świadomością, że czynią to jako jeden naród.Później przyszedł czas na główną opowieść, której dotyczyła przygotowana inscenizacja. Proszę sobie wyobrazić, że jesteśmy na rynku – rozpoczął Piotr Imiołczyk, po czym przedstawił główne postacie, bio- „Za samą szlachtę bić się nie będę...” czyli przyęga Tadeusza Kościuszki na Starym Mieście rące udział w opowiadanej historii. Elblążanie poznali Tadeusza Kościuszko, pułkownika Józefa Wodzickiego, ówczesnego dowódcę 10. Regimentu Pieszego (w skład którego weszli uczniowie Zespołu Szkół Technicznych, Zespołu Szkół Techniczno-Informatycznych i Zespołu Szkół Zawodowych nr 1) czy prezydenta Krakowa. Ten ostatni unikał Kościuszki, gdy tylko dowiedział się, że przybył do Krakowa. Nie mógł tego jednak czynić w nieskończoność, toteż w końcu pułkownik Wodzicki przekonał go do spotkania z naczelnikiem tuż przed złożeniem przez niego przysięgi. W ratuszu Kościuszko podpisał Akt Konfederacji Województwa Krakowskiego– wyjaśnił Imiołczyk. Po podpisaniu wspomnianego dokumentu Kościuszko udał się na krakowski rynek, gdzie złożył uroczystą przysięgę. Przed jej wygłoszeniem jedną ręką chwycił się sztandaru Królestwa Polskiego, w drugiej dzierżył szablę. Przemówił do zebranych tymi oto słowami: Ja, Tadeusz Kościuszko, przysięgam w obliczu Boga całemu narodowi polskiemu, iż powierzonej mi władzy na niczyj prywatny ucisk nie użyję, lecz jedynie dla obrony całości granic, odzyskania samo- władności narodu i ugruntowania powszechnej wolności używać będę. Tak mi Panie Boże dopomóż i niewinna męka syna jego. Następnie wygłosił przemowę, w której przekonywał, że nie spocznie, dopóki naród Polski nie odzyska wolności. Wypowiedział również znamienne słowa, że „za samą szlachtę bić się nie będzie”, wyrażając tym samym przekonanie, że stanie do walki w obronie całego narodu. Później odbył się symboliczny marsz na Racławice. Nie mogliście być wczoraj na Starym Mieście? Zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć z inscenizacji. ~PM WYDARZENIA więcej informacji na www.elblag.net Korwin-Mikke 3 Polska umiera pod okupacją Unii Europejskiej 17 marca Elbląg odwiedził Janusz Korwin-Mikke, kandydat na Prezydenta RP (choć na plakatach, które dziś można było zobaczyć w mieście, słowa kandydat brakuje). Znany z głoszenia odważnych, prowokacyjnych tez polityk miał przedstawić swój program wyborczy. Krótki czas spotkania z mediami i wyborcami sprawił jednak, że dominującym tematem było bezrobocie. Dziennikarze, oczekujący na kandydata partii KORWiN, spodziewali się, że przedstawi on pokrótce swoją wizję Polski podczas jego ewentualnej kadencji prezydenckiej. Na dłuższą prezentację zabrakło niestety czasu, dlatego przedstawiciele mediów musieli się zadowolić poglądami Janusza Korwina-Mikke, dotyczącymi bezrobocia. Bezrobocie to nie problem. Problemem jest natomast nieudolny rząd i jego decyzje. Już 25 lat walczy z bezrobociem, a ono rośnie, zamiast maleć. Nami chyba rządzą idioci albo socjaliści. - przekonywał kandydat na Prezydenta RP i tłumaczył, że tylko zmiana rządu może wyjść Polakom na dobre. Kontynuując temat braku pracy, nawiązał do zasiłków, zapomóg i dotacji: Zasiłek dla bezrobotnych to zachęta do tego, żeby nie pracować, ale z kolei podatek dochodowy to taka swoREKLAMA ista kara za to, że się pracuje. Receptą na brak bezrobocia ma być według J. K-M likwidacja wspomnianych zasiłków, podatku dochodowego, płacy minimalnej (która przyczynia się do coraz większego ubóstwa w społeczeństwie polskim, twierdzi Janusz Korwin-Mikke), ale i takiej instytucji jak ZUS. Kolejnym pomysłem kandydata na najważniejszy urząd w państwie jest likwidacja umów, zawieranych w oparciu o Kodeks Pracy. Zamiast tego proponuje zawieranie większej ilości tzw. umów śmieciowych. Dlaczego? Jak sam tłumaczy: Trzeba zlikwidować umowy, związane Kodeksem Pracy. Najodpowiedniejsze będą umowy zlecienia i o dzieło. To są prawdziwe umowy. Jeśli np. uzgadniam z pracodawcą 7 godzin pracy, to robię te 7 godzin, jeśli chcę urlopu dwa razy po 5 dni to mogę go wziąć w dwóch dogodnych terminach, a Kodeks Pracy mi każe wyczerpać 10 dni urlopu od razu. Pytany o przekop Mierzei Wiślanej odpowiedział, że gdyby wzięli się za to Chińczycy, sprawę załatwiono by w kilka dni. Stwierdził również:To w końcu żadna filozofia położyć kładkę i wydrążyć pod nią dziurę. W Polsce mamy 2 mliony bezrobotnych, więc jeśli damy każdemu łopatę, wystarczą dwa machnięcia i przekop będzie goto- wy. Dodatkowo podczas spotkania z wyborcami nie zabrakło odniesień do sytuacji geopolitycznej Polski. W tej kwestii Janusz Korwin-Mikke również miał dużo do powiedzenia: Polska umiera pod okupacją Unii Europejskiej (...) Całą Europą rządzi banda idiotów i socjalistów, a ja dostaję pieniądze za to, że tam siedzę i muszę ich wszystkich znosić. (...) Nawet nie wiecie jaka jest korupcja w Parlamencie Europejskim. Odpowiadając na zarzut jednego z elblążan, że kandydat partii KORWiN gloryfikuje Rosję i politykę Putina, Janusz Korwin-Mikke tłumaczył, że jest zupełnie inaczej. Mówił: Jeszcze 25 lat temu Polak to był ktoś, a teraz nami pogradzają, traktują jak pachołków Waszyngtonu, i mają rację. Mówiąc krótko o swoim programie opowiadał, że jego wizja Polski to wizja kraju dumnego i bogatego. Tylko jak Polak ma być dumny, kiedy rząd tak go traktuje, narzucając mu podatek dochodowy, który zabiera mu 20% pensji? Jak ma być bogaty, kiedy nie pracuje, tylko czeka na wsparcie państwa w postaci zasiłku dla bezrobotnych? Polska nigdy nie będzie ani dumna, ani bogata jeśli nie zapracuje na to siłą własnych rąk i nie zapłaci za to własnymi pieniędzmi, a nie dotacjami z UE -przekonywał Janusz Korwin-Mikke. ~PM ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ www.elblag.net/g3894 CZYTELNICY KOMENTUJĄ www.elblag.net/a17435 ~ lekarz Oddaj dietę europosła i do szpitala ~ EuPi W jakim kraju ja zyję. Bydle oszołom opowiada brednie o jakiejs okupacji UE, ubliża wszystkim normalnym obywatelom i jak za Hitlera czy Stalina wszyscy milczą. Fanatyzm jest groźny i należałoby go przyhamować. Pogonić dziecioroba niech powiększa statystykę urodzen.~ hardy Racja. JKM to największy hipokryta polityki. Narzeka na UE, che aby nasz kraj ją opuścił, wiedząc dobrze że nie ma alternatywy (no chyba że podzielimy los Ukrainy czy Białorusi), mało tego kadzi na UE, a sam wyciaga łapska po Unijne pieniądze na diety. Oby NIGDY do władzy nie doszedł! ~ Gifas Sno comment. i co sie dziwic ze nic sie nie zmieni w tym kraju:D moj ty szogunie! ~ rozmaryn Umrzeć to będzie można ze śmiechu, gdy pojawi się tu więcej głosów glo- ryfikująch pana Korwin-Mikkego. Bądżcie zdrowi. ~ Nikt O i jeden z nielicznych artykułów obiektywnych, przedstawiających relację ze zdarzenia, a nie od razu komentarz i poglądy autora. Tak trzymać! A Korwin albo Jacek Wilk (KNP) to ostatnia deska ratunku dla Polski i Elbląga.~ NoName Jedyny kandydat na prezydenta spoza tego czerwonego układu. Korwina Mikke w każdym mieście setki ludzi witają oklaskami, a marionetka WSI Bronek Komorowski boi się wyjść do ludzi bo wszędzie jest wygwizdywany. ~ ichigo Niedawno przyjechał do miasta gdzie na samo powitanie został wygwizdany, Komorowski rzekł do tłumu, że to podpalacze demokracji xD obywatele to zbrodniarze. JKM nie potrzebuje ochrony z BORu czy innych instytucji, potrafi obronić swoich racji dyskutując ze społeczeństwem. Co innego PO czy inne partie, które uciekają bo ktoś zadał niewygodne pytania. ~ maruda Głupota choćby niebotyczna sama się nie wzniesie . W samolocie tak 4 WYDARZENIA więcej informacji na www.elblag.net Morświn w naszej redakcji Akcja „Godzina dla Morświna” w naszym mieście G Operacje pacjentów będą nagrywane Rewolucja w Szpitalu Wojewódzkim W Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Elblągu realizowane jest zadanie pn. „Pierwszy etap informatyzacji w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Elblągu do Platformy P1”. Dzięki temu już niebawem możliwe będzie m.in. nagrywanie przebiegu operacji. - „Platforma P1” to elektroniczne środowisko gromadzenia, analizy i udostępniania zasobów cyfrowych o zdarzeniach medycznych. – wyjaśnia kierownik projektu Tadeusz Gutowski, specjalista Sekcji Sprzętu Medycznego w WSZ w Elblągu - Aby to zadanie w pełni zrealizować , niezbędny jest potężny zespół systemów, sprzętu i oprogramowania. Tylko wtedy ogromne zasoby informacji i danych medycznych mogą być w pełni wykorzystane zarówno przez personel medyczny, jak i przez pacjentów i ich rodziny, oczywiście z uwzględnieniem stopnia jawności tych informacji. Jednym z zadań pierwszego etapu informatyzacji w ramach platformy P1 jest stworzenie warunków technicznych i organizacyjnych, które umożliwią nagrywanie przebiegu operacji w salach operacyjnych, a następnie przetworzenie uzyskanego w ten sposób materiału filmowego do postaci możliwej do wykorzystania jako materiał szkoleniowy lub informacyjny na stronie internetowej szpitala. Dodatkowo, będzie można realizować też przesył obrazu na żywo z sali operacyjnej do sali konferencyjno-szkoleniowej, a stamtąd - dzięki wykorzystaniu sprzętu do telekonferencji - w dowolne miejsce na świecie. - Surowe materiały filmowe będzie można wzbogacić o komentarze audio lub napisy a także łączyć i przycinać zebrane pliki w docelową całość. To zadanie, oprócz specjalistycznego sprzętu i oprogramowania, wymaga też, rzecz jasna, zaangażowania personelu medycznego, dzięki czemu możliwy będzie poprawny merytorycznie montaż i końcowa realizacja materiału filmowego. – tłumaczy Tadeusz Gutowski. - Rozwiązania techniczne umożliwiaREKLAMA jące realizację przedsięwzięcia zadania uwzględniono już wcześniej, przy okazji budowy w szpitalu nowego Bloku Operacyjnego. Zastosowano wówczas lampy operacyjne, w których można instalować specjalizowane kamery „obserwujące” to, co oświetla lampa czyli otoczenie operowanego narządu. Przystosowano także infrastrukturę techniczną sal operacyjnych, tak by umożliwiała ona dowolną rozbudowę okablowania oraz przetwarzanie istniejących sygnałów nie tylko informatycznych, lecz także audiowizualnych. W każdej sali operacyjnej zainstalowano radiologiczne stacje cyfrowe. W ramach projektu szpital zakupił m.in.: - dwie kamery do lamp operacyjnych z możliwością instalacji każdej z nich na dowolnej z 8 sal operacyjnych ( wraz z systemem bezprzewodowego sterowania pracą i parametrami kamer), - konwerter sygnału z kamer na strumień wideo dystrybuowany w sieci informatycznej, przez którą „dotrze” on do radiologicznych stacji cyfrowych, sali konferencyjnej oraz dowolnego innego punktu sieci informatycznej. - wydajny komputer do obróbki multimediów wraz z oprogramowaniem umożliwiającym odbiór strumienia wideo z kamer i jego archiwizację. Dodatkowo, w ramach projektu uruchomiona zostanie aplikacja umożliwiająca „śledzenie” zabiegu operacyjnego tj. kolejnych etapów pobytu pacjenta na Bloku Operacyjnym (pacjent przygotowywany do zabiegu - rozpoczęcie zabiegu - koniec zabiegu). Informacje takie będą dostępne poprzez stronę internetową szpitala, po uprzednim uzyskaniu i wprowadzeniu identyfikatora pacjenta. Ma to skrócić czas uzyskania informacji o aktualnym statusie operowanego pacjenta.Wartość projektu „Pierwszy etap informatyzacji w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Elblągu do Platformy P1” to ponad milion zł, z czego prawie 900 tys. to dofinansowanie unijne. ~Anna Kowalska, rzecznik prasowy WSZ w Elblągu ościliśmy w redakcji Wojciecha Andrearczyka, który zaangażował się w działalność na rzecz ochrony zwierząt, zagrożonych wyginięciem. W ramach tegorocznej edycji kampanii „Godzina dla Ziemi” organizacja WWF, której członkiem jest wspomniany braniewianin, chce zwrócić uwagę społeczeństwa na konieczność ochrony morświna, zamieszkującego wody Bałtyku. Panie Wojciechu, cieszę się, że zechciał Pan odwiedzić naszą redakcję. Proszę powiedzieć, czego dotyczy akcja „Godzina dla Morświna”? Po raz ósmy w Polsce, a już 9 na świecie, WWF organizuje „Godzinę dla Ziemi”. Do tej pory akcja ta była kojarzona z gaszeniem świateł, w tym ze spektakularnym wy- Wspomniał Pan o zagrożeniach. Co grozi krewniakowi delfina w Bałtyku? Generalnie ludzie. Ściślej mówiąc rybacy, którzy podczas połowów ryb na morzu przypadkiem łapią również morświny. Ssaki te podczas pływania korzystają z echolokacji. Sieci, z których korzystają rybacy, są dla morświnów niesłyszalne, niewidoczne, w związku z czym kiedy wpadają w nie, zaczynają panikować, szamoczą się i zaplątują. Zanim rybacy zorientują się w czym rzecz, zwykle jest już za późno. W trakcie trwania kampanii „Godzina dla Morświna” chcemy namawiać rybaków, by wyposażali swoje sieci w tzw. pingery czyli urządzenia, które będą odstraszać morświny i tym samym zapobiegać ich zaplą- ści z moich zainteresowań, ponieważ fascynują mnie foki, które przecież też są w trudnej sytuacji. Kiedy dostałem propozycję zostania wolontariuszem WWF na Żuławach z początku się zdziwiłem bo przecież trudno tam o fokę, tymczasem w ubiegłym roku znaleźliśmy trzy martwe osobniki. Mam dużo wolnego czasu i jeśli mogę go wykorzystać, by pomóc zwierzętom, to pomyślałem – czemu by nie? Jak można wspomóc akcję „Godzina dla Morświna”? Chcemy poprzez tą akcję zwiększyć świadomość społeczeństwa odnośnie trudnej sytuacji morświna. Obecnie w Bałtyku występuje tylko ponad 450 osobników tego gatunku. Jeśli one wyginą, pociągnie to za sobą poważne konsekwencje. gaszeniem najważniejszych budowli na całym świecie. W tym roku akcję postanowiono zogniskować wokół konkretnego problemu. W Polsce jest nim morświn bałtycki – ssak, któremu grozi wyginięcie. Poprzez naszą działalność chcielibyśmy zwrócić uwagę ludzi na tą kwestię. Stąd właśnie akcja „Godzina dla Morświna. Bądź moim głosem – pomóż”. Swój początek miała 3 marca, zakończy się 28 marca symbolicznym powrotem morświna do Bałtyku. Przyjęliśmy taką konwencję, że morświn będzie podróżował po kraju. Towarzyszyć mu będą wolontariusze, którzy opowiadać będą o zagrożeniach, czyhających na tego ssaka. Odwiedziliśmy już w zasadzie wszystkie miasta wojewódzkie. Przed nami jeszcze Szczecin i Trójmiasto. tywaniu się w sieci. Dla wielu ludzi delfin i morświn to w zasadzie jeden i ten sam ssak tylko pod inną nazwą, jednak czymś się przecież różnią. Jeśli ktoś myli morświna z delfinem to jeszcze pół biedy. Pod względem wyglądu, te dwa ssaki różni budowa płetwy grzbietowej. Morświny mają płetwę „ostrzejszą”, prostokątną, tymczasem u delfinów jest ona zaokrąglona. Inaczej wygląda również pysk u tych zwierząt. Morświn ma krótko ścięty, podczas gdy delfin ma dłuższy, bardziej zaokrąglony. Obydwa ssaki różni również sposób zachowania. Delfiny są inteligentne, towarzyskie, podróżują w grupach, za to morświny są samotnikami i boją się ludzi. Jak zainteresował się pan działalnością w WWF Polska? Wzięło się to po czę- Zapoczątkuje to reakcję łańcuchową, której konsekwencje są trudne do przewidzenia. Zachęcamy do podpisywania petycji, poprzez którą chcemy zainteresować omawianą przez nas kwestią resort środowiska [szczegóły tutaj]. Oprócz tego można przekazać 1% podatku na rzecz ochrony zwierząt przez organizację WWF. Można również symbolicznie zaadoptować morświna, deklarując w ten sposób regularne wpłaty na rzecz tego ssaka. Tak uczynił znany aktor, Marcin Dorociński.Dziękuję bardzo za rozmowę. Ja również dziękuję. My także gorąco zachęcamy do zapoznania się z sytuacją morświna bałtyckiego i do podpisywania petycji. Wspólnie możemy ocalić ginący gatunek. ~PM P Pijani skakali po samochodach olicjanci prewencji zatrzymali w nocy czwórkę 19-laktów, którzy skakali po samochodach. Wszyscy mieli blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie. straty jakich dokonali mogą sięgnąć kilka tysięcy złotych. Za zniszczenie mienia grozi im kara do 5 lat więzienia. Około północy pod 997 zadzwonił mieszkaniec ulicy Królewieckiej w Elblągu, który widział grupę osób skaczących po samochodach. Na miejsce pojechali policjanci, którzy kilka ulic dalej, a dokładnie na ulicy Fałata, zatrzymali dwie młode kobiety i towarzyszących im dwóch mężczyzn. Wszyscy byli pijani. Mieli blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie. Okazało się, że wcześniej bawili się w jednym z mieszkań na ulicy Królewieckiej. Według ustaleń funkcjonariuszy zaraz po wyjściu z imprezy, dla zabawy wchodzili na samochody i skakali po Policjanci zatrzymali grupę młodzieży nich. Cała czwórka trafiła do policyjnego aresztu. Jak wytrzeźwieją usłyszą zarzuty zniszczenia mienia. Straty jakich dokonali mogą sięgnąć nawet kil- ka tysięcy złotych. Pogięli karoserie w pięciu samochodach. Grozi im kara do 5 lat więzienia. ~Jakub Sawicki - KMP w Elblągu WYDARZENIA więcej informacji na www.elblag.net Elbląg w niechlubnej czołówce Zabija prędkość, nie drzewa E lbląg, tak jak całe województwo warmińsko-mazurskie, wyróżnia się na tle kraju jeśli chodzi o liczbę zdarzeń drogowych, gdzie na skutek błędu kierowcy dochodzi do najechania na drzewo – mówi Andrzej Śliwiński z elbląskiej drogówki. Wycinka drzew wystawiają setki mandatów. Za jazdę bez zapiętych pasów grozi mandat w wysokości 100 złotych i 2 punty karne. Stracić można jednak wiele więcej. „W pierwszym półroczu 2014 roku w Elblągu odnotowano 11 ofiar śmiertelnych, z czego 5 to osoby, które zginęły w wyni- 5 dujące się na poboczu potężne drzewa. Drzewa zostały usunięte – mam nadzieję, że w tym miejscu nie dojdzie już do żadnej tragedii – komentuje Śliwiński. Wycinka drzew podyktowana koniecznością poprawy bezpieczeństwa odbyła się też na odcinku ulicy Fromborskiej pomiędzy Krasnym Lasem, a Próchnikiem. Przy okazji tego tematu warto też powiedzieć o wycince sanitarnej, w wyniku której w ostatnim czasie ponad 60 drzew zniknęło ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ www.elblag.net/g3914 i montowanie barier ochronnych to działania, które mają zwiększyć bezpieczeństwo na drogach regionu. Czy jest lepiej? Człowiek o masie 80 kg, który porusza się z prędkością 75 km/h przy zderzeniu z drzewem waży 2 tony. Jeśli kierowca nie ma zapiętych pasów, szanse na przeżycie są praktycznie zerowe. Osoby, które siedzą z tyłu samochodu i nie mają zapiętych pasów, mogą zabić współpasażerów ciężarem swojego ciała. Mimo ostrzeżeń, podczas policyjnych akcji pod nazwą „Pasy” elbląscy funkcjonariusze wciąż REKLAMA ku najechania na drzewo. Jako policja podejmujemy czynności zmierzające do minimalizacji niebezpieczeństw na drodze. Wnioskujemy do zarządców dróg o usunięcie drzew w miejscach, gdzie ryzyko wypadku jest duże oraz o ustawienie barier ochronnych” – mówi Śliwiński. Jakie są efekty tych starań? Miejscem gdzie często dochodziło do zdarzeń drogowych w Elblągu były okolice skrzyżowania Fromborskiej z Sobieskiego. - W porze jesienno-zimowej gdy na ulicach zaczynało być ślisko, pojazdy wypadły z łuku drogi na znaj- na drodze nr 22 między Elblągiem a Fiszewem, 32 na krajowej siódemce i 48 na drodze krajowej nr 54. W ostatnich dwóch latach drogowcy z Warmii i Mazur wycięli ponad 3 tysiące przydrożnych drzew. Z jednej strony są ekolodzy wskazujący na to, że takie działania niszczą krajobraz. Z drugiej - osoby twierdzące, że nie ma nic cenniejszego niż ludzkie życie. Jedno jest pewne, to nie drzewa, a nadmierna prędkość i jazda po pijanemu są najczęstszymi przyczynami wypadków na drodze. ~Joanna Siudak Zaćmienie Słońca - jak wyglądało z Elbląga 20 marca rano na niebie rozpoczął się niesamowity spektakl. Jedyne w swoim rodzaju zjawisko, czyli sytuację, w której Słońce skrywa się za Księżycem, również elblążanie mieli okazję zaobserwować. Trudno jest wskazać datę, kiedy po raz pierwszy zaobserwowano zaćmienie Słońca. Można za to wskazać, kiedy udało się je uwiecznić na fotografii. Po raz pierwszy w historii dokonano tego w 1860 roku. Uczy- nił to Brytyjczyk, Warren De la Rue, astronom i chemik, który przebywał wówczas w Hiszpanii. Przewidział bowiem, że będzie ono najlepiej widoczne w tym kraju.Dziś, nawet mimo tego, iż technika „poszła do przodu”, zrobienie dobrego zdjęcia zaćmienia to nie lada sztuka. Staraliśmy się jednak jak najlepiej oddać niezwykłość tego zjawiska. Jakie są tego efekty? Zobaczcie sami. Następne zaćmienie przewiduje się na 10 czerwca 2021 roku. ~PM 6 INWESTYCJA I PRACA więcej informacji na www.elblag.net Te oferty pracy lepiej omijać REKLAMA Oszuści wyłudzają dane osobowe C o jakiś czas w Internecie pojawiają się nieprawdziwe oferty pracy. Oszuści podszywają się pod właścicieli firm i proszą o wykonanie przelewu weryfikacyjnego np. na kwotę 1 zł. W ten sposób uzyskują wszystkie dane potrzebne do utworzenia konta bankowego. Wzięcie kredytu staje się w takim przypadku banalne. Marcin Grabowski z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą wskazuje, że takie zdarzenia mają miejsce w ostrożnością. Problem w prowadzeniu takich spraw polega na tym, że nim pokrzywdzeni zorientują się, że zostali oszukani mija sporo czasu. Zasięg działania oszustów jest duży, zwykle informacje przesyłane są drogą mailową do niezliczonej grupy osób – niestety część z nich wciąż się na nie nabiera. Poza tym pomysłowość przestępców jest w tej sferze nieograniczona. Osobną i to bardzo liczną grupę stanowią przypadki kiedy fikcyjni pracodawcy żądali przed- celu potwierdzenie, iż dane które otrzymaliśmy w kwestionariuszu są zgodne z danymi z Państwa konta osobistego, na które będziemy przesyłać zarobione środki. Jest to konieczne ze względu na dbałość i bezpieczeństwo Państwa danych). Następnie należy wykonać przelew w kwocie 1 zł na dane, które otrzymali Państwo od nas ( kwota 1zł jest Państwu zwracana po dokonaniu przelewu). W momencie kiedy zorientujemy się, że padliśmy ofiarą A miało być tak pięknie... czyli Elbląg po 1999 roku M Elblągu. Osoby, które padły ofiarą wyłudzeń, mogą jednak dochodzić swoich praw w sądzie. Sposób działania oszustów jest zawsze taki sam. Podszywają się pod legalnie działające firmy, oferują atrakcyjne warunki pracy, nawiązują kontakt mailowy i…proszą o wysłanie szczegółowych danych osobowych oraz przelewu na niewielką kwotę. Ogłoszeniodawca wyjaśnia, że dane są potrzebne w celu zweryfikowania tożsamości pracownika. W tym momencie osobie ubiegającej się o pracę powinna zapalić się czerwona lampka. Do wysyłania swoich danych osobowych należy podejść z dużą płaty za załatwienie pracy za granicą mówi Grabowski. Takie sytuacje dla osób znających dobrze lokalny rynek pracy wydają się być niewiarygodne. W końcu każdy z nas ma pojęcie na temat tego, które elbląskie firmy można zaliczyć do solidnych. Niestety oszuści również mają tego świadomość. Zwykle wybierają znane przedsiębiorstwa, licząc na uśpienie czujności aplikujących na dane stanowisko pracy. Tak wygląda przykładowa instrukcja wysłana przez internetowego oszusta: Po otrzymaniu poprawnego kwestionariusza przesyłamy Państwu dane do przelewu weryfikacyjnego (ma to na Mało chętnych na wykup działek budowlanych w Elblągu. Dlaczego? P oprzednie przetargi nie zakończyły się pomyślnie, dlatego miasto zorganizowało czwarty, w którym wystawiło na sprzedaż działkę przy ul. Lubranieckiej. Czy tym razem uda się znaleźć nabywcę dla tego terenu jak i innych, które po raz kolejny wystawione są w przetargu? Czy działki budowlane w Elblągu są mało atrakcyjne dla potencjalnych nabywców? W Biuletynie Informacji Publicznej ogłoszo- REKLAMA no przetarg, w którym na sprzedaż wystawiono teren, stanowiący nieruchomość niezabudowaną, położoną wzdłuż pasa drogowego ul. Browarnej, która stanowi drogę wojewódzką 503, w pobliżu Trasy Unii Europejskiej. Sąsiadują z nim budynki mieszkalne, zakłady produkcyjne i sklepy, w związku z czym mimo braku miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla tej działki, preferowana zabudowa przestępstwa lub chociażby podejrzewamy, że ktoś mógł bez naszej wiedzy zaciągnąć kredyt, powinnyśmy zgłosić sprawę na policję. Warto również odwiedzić bank z konta, którego wysłany został przelew. Być może złodziej nie zdążył aktywować rachunku i machinę uda się zatrzymać nim zostaniemy oszukani. Opisany proceder nie jest nowy, ale niestety wciąż skuteczny. Ważne jest to by mieć świadomość, że pracodawcy nie mają prawa wymagać od przyszłych pracowników wysłania przelewu weryfikacyjnego. Takie ofery lepiej omijać szerokim łukiem. ~Joanna Siudak powinna mieć charakter zabudowy usługowej lub wielorodzinnej. Trzy poprzednie przetargi zostały unieważnione ze względu na brak ofert. Mało atrakcyjne dla potencjalnych nabywców wydają się również działki przy Trasie Unii Europejskiej, ul. 3 maja, Komeńskiego i Grunwaldzkiej, na które ogłoszono kolejne (trzecie) przetargi. Nie pomaga obniżenie cen czy takie konstruowanie dokumentacji przetargowej, by pozwalała nabywcy gruntu dysponować nim wedle uznania (mowa tu o sytuacji, w której dany teren nie został ujęty w miejskim planie zagospodarowania przestrzennego, a więc nie ma konkretnego przeznaczenia). Czy działania promocyjne miasta, wpisane w budżet okażą się skuteczne i zainteresują Elblągiem potencjalnych inwestorów? Na ten cel w 2015 roku planuje się przeznaczyć 993.100 zł (działania promocyjne obejmują m. in. targi i wystawy, wydawnictwa własne, publikacje i reklamy w środkach masowego przekazu (promocja miejskich wydarzeń kulturalnych i sportowych, kampanie społeczne, reklama w gazetach i telewizji, materiały sponsorowane). ~PM ieszkańcy naszego miasta często wracają pamięcią do czasów, gdy istniało województwo elbląskie. Wtedy właśnie, zdaniem wielu, nasze miasto rozkwitało pod względem przemysłu i turystyki, tętniło życiem. Potem jednak nastąpił rok 1999 i reforma administracyjna, która spowodowała, że wszystko zmieniło się o 180 stopni. Nadal bliżej nam do Pomorza, czy może pogodziliśmy się już z tym, że teraz nasze miejsce jest województwie warmińsko-mazurskim? Dawno, ówczesnego miasta wojewódzkiego rozwijał się dość dobrze. Kiedy sam sobie był sterem, żeglarzem i okrętem, również świetnie dawał sobie radę. Nic więc dziwnego że kolejną zmianę w podziale administracyjnym kraju, która sprawiła, że odtąd pierwsze skrzypce ma grać Olsztyn, mieszkańcy naszego miasta przyjmowali z rezerwą. Pomoc, obiecywana miastom, które utraciły status miast wojewódzkich, nigdy nie nadeszła, przez co Elbląg z roku na rok stopniowo usuwał dawno temu... Dla wielu młodych ludzi to, co działo się kilkanaście lat temu to dawne dzieje. Niektórzy nie zdają sobie sprawy z tego, jak jedna decyzja władz mogła wpłynąć na życie w mieście, zamieszkałym niegdyś przez ponad 120 tys. ludzi. Wszystko zaczęło się od 1999 roku, kiedy na mocy reformy administracyjnej ,a wbrew woli mieszkańców, Elbląg utracił pozycję stolicy województwa na rzecz Olsztyna w nowym województwie warmińsko-mazurskim. Od tego momentu, jak uważa wielu elblążan, nasze miasto zaczęło powoli wymierać. Bilans zysków i strat. Do roku 1975 Elbląg należał do województwa gdańskiego, gdzie pod skrzydłami się w cień, ustępując miejsca prężnie rozwijającemu się Olsztynowi. Wraz z obniżeniem prestiżu miasta Piekarczyka, likwidowano kolejne instytucje, a co za tym idzie, zwiększała się liczba bezrobotnych. Zdawało się, że Elbląg odchodzi w zapomnienie. Z czasem dostrzeżono jednak plusy nowego rozwiązania administracyjnego - większą szansę na pozyskanie środków z UE (co dawniej byłoby znacznie trudniejsze). To zaś sprawiło, że nasze miasto powoli znów zaczęło się rozwijać. Czy mimo to uważacie, że w dalszym ciągu bliżej nam do Pomorza, czy może pogodziliśmy się już z tym, że teraz nasze miejsce jest w województwie warmińsko-mazurskim? ~PM CZYTELNICY KOMENTUJĄ www.elblag.net/a17439 ~ jonnoj Widzę, że znowu problem stanowi Olsztyn. Nikt nie mówi o tym, że ludzie w Elblągu są cholernie leniwi, że spółki są źle zarządzane, a władze miasta od kilkunastu lat myślą tylko o napełnieniu własnych kiesek. Nie słychać również, żeby jakikolwiek większy inwestor chciał postawić w Elblągu fabrykę/biuro/magazyn. Oczywiście to tylko wina Olsztyna. Aż się chce zacytować Kazika: „Dalej jazda do roboty, j***ne nieroby”!” ~ jaPolak Z tego co pamiętam, to pan Gintowt-Dziewałtowski znany elbląski parlametarzysta PO i SLD także nasz uswiadamiał, iż W-M będzie dla nas najlepsze. ~ Pamiętajmy!!! Olsztyn nie tylko nie przydziela Elblągowi więcej środków ale i zabiera to co lepsze i co się da.Prosze posłuchać urzędników czy pracowników spółek miejskich.Nie mówiąc o instytucjach które powinny powstać u nas a nie powstają.Degradacja totalna dzięki reformie (pamiętajmy to SLD i Buzkowi )i Olsztynowi ~ powiec Taka mała uwaga w 2000 roku Elbląg liczył ponad 130 tys. mieszkańców!;) INWESTYCJA I PRACA więcej informacji na www.elblag.net 7 Już 20 firm zgłosiło się do programu „Gra o wakacyjny staż” M ożliwe, że będzie ich jeszcze więcej. Rozpoczęła się druga edycja programu „Gra o wakacyjny staż”. Do końca marca elbląscy przedsiębiorcy, którzy chcą ufundować płatne staże, mogą przesyłać swoje deklaracje. Gra jest warta świeczki, bo oprócz tego, że młodzież może zdobyć cenne doświadczenie, są spore szanse na to, że kandydaci zostaną zatrudnieni w firmach na stałe. Hotel Elbląg, Meble Wójcik, OPEGIEKA - to tylko nieliczne z firm, które chcą przyjąć w swoje szeregi elbląskich absolwentów. Krzysztof Ciula z Elbląskiej Izby Gospodarczej liczy, że takich przedsię- biorstw będzie jeszcze więcej.Do tej pory do programu zgłosiło się 20 firm. Większość z nich to przedsiębiorstwa, które brały udział w zeszłorocznej edycji. To pokazuje, że taki program ma sens. My chcemy przekonać młodzież, że warto zostać w Elblągu. Zamiast wyjeżdżać do Trójmiasta, warto najpierw rozejrzeć się za pracą na lokalnym rynku. W zeszłorocznej edycji programu ze staży skorzystało 11 absolwentów. Trzy osoby po odbyciu praktyk dostało zatrudnienie. Organizatorzy programu liczą, że w tym roku wynik się poprawi. Przykładem dla Elbląga może być Gdańsk, gdzie w zeszłym roku przedsiębiorcy zaoferowali prawie 400 staży. Na takie zainteresowanie programem przyjdzie nam pewnie jeszcze poczekać, tak samo jak na rozbudzenie wrażliwości przedsiębiorców. Staramy się wspierać przedsiębiorców. Chcemy, żeby staże w przyszłości dawały szansę na stałą pracę. Przedstawiciele 14 firm zgłosili się w odpowiedzi na nasze zapytania. - A wysłaliśmy je do około 300 firm – mówił podczas zeszłorocznej konferencji promującej program, Tomasz Chętnik z Elbląskiej Izby Gospodarczej. Staże trwają od miesiąca do trzech miesięcy. Uczestnicy programu otrzymują wy- nagrodzenie w wysokości minimum 1000 złotych. W programie udział mogą wziąć osoby pełnoletnie do 30 roku życia, które są studentami, absolwentami szkół średnich lub uczelni wyższych (od ukończenia studiów nie może minąć więcej niż dwa lata). Elbląska Izba Gospodarcza czeka na deklaracje firm do końca marca. Swoje zgłoszenie można wysłać mailem na adres [email protected]. Oferty poszczególnych przedsiębiorstw zostaną opublikowane na stronie Elbląskiej Izby Gospodarczej już 19 kwietnia. 20 kwietnia ruszy zaś rekrutacja – potrwa ona do 15 maja. ~Joanna Siudak Nowy budynek sądu wygląda okazale Zobaczcie zdjęcia w internecie N ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ www.elblag.net/g3891 REKLAMA a podpisanie umowy, która dawałaby zielone światło dla budowy sądu, czekano od 2005 roku. Dopiero 8 lat później udało się do tego doprowadzić. 11-piętrowy budynek ma być najnowocześniejszym gmachem sądu w kraju. Jego budowy podjęła się firma Skanska za 44 mln zł. Powracamy na plac budowy by sprawdzić, na jakim etapie znajduje się budowa wspomnianego obiektu.Przy podpisywaniu umowy w lipcu 2013 roku obecny był ówczesny Minister Sprawiedliwości, Marek Biernacki. Pod koniec wspomnianego roku uczestniczył w uroczystości wmurowania kamienia węgielnego pod budowę. Planowo nowy gmach sądu, w którym znaleźć się mają oddziały Sądu Okręgowego i Rejonowego, oddany będzie do użytku w 2017 roku.Jak dziś wyglądają prace na placu budowy? Zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć w internecie (wpisz link widoczny obok ikonki). 8 SPOŁECZNE więcej informacji na www.elblag.net Pierwsze karetki dla zwierząt już jeżdżą. Czy będą kolejne? W dwóch miastach w Polsce – w Szczecinie i Gorzowie Wielkopolskim funkcjonują ambulanse dla zwierząt. Na ich pokładzie pracują ratownicy weterynaryjni, którzy wzywani są do wypadków i wizyt domowych. Pytamy Arkadiusza Lichnerowicza z Trójmiasta o przyszłość ratownictwa weterynaryjnego i zapotrzebowanie na kursy pierwszej pomocy dla zwierząt. Arkadiusz Lichnerowicz od 20 lat jest ratownikiem medycznym. Od dwóch - prowadzi szkolenia dla ratowników weterynaryjnych. Jak wskazuje, zainteresowanie takimi kursami jest ogromne. Szkolenia mają charakter uzupełniający, uczestniczyć mogą w nich technicy weterynarii, lekarze weterynarii, absolwenci kierunków przyrodniczych i osoby pracujące zawodowo ze zwierzętami. Kurs trwa około 40 godzin. Podzielony jest na część praktyczną i teoretyczną. Pokazujemy jak działać skutecznie pod presją czasu. Jeśli chodzi o same karetki – są one wyposażone podobnie jak te dla ludzi. Sprzęt jest oczywiście dedykowany dla zwierząt, urządzenia mają inne końcówki i średnice. Właściciele psów dzwonią bezpośrednio do właściciela ambulansu lub do lecznicy weterynaryjnej, z którą ratownik ma podpisaną umowę. Zainteresowanie kursami i samymi usługami jest coraz większe. Szkolenia odbywają się głównie w Trójmieście. Ich uczestnikami wielokrotnie byli także mieszkańcy Elbląga - opowiada Lichnerowicz. Michał Jakubik był uczestnikiem takiego kursu. W krótkim czasie stworzył w Gorzowie Wielkopolskim specjalny system powiadamiania. Jak to działa w praktyce? Zgłaszamy problem do dyspozytora/ratownika - on szuka najbliższej czynnej lecznicy i po konsultacji telefonicznej podejmowana jest decyzja o wysłaniu ambulansu. Dziś na tyle pozwalają nam przepisy prawne. Czas pokaże czy będą powstawać kolejne karetki. Zapotrzebowanie oraz zainteresowanie jest ogromne, ale wdrożenie systemu musi być poprzedzone edukacją i informacją kim są ratownicy. A to banalnie proste, bo to analogia ratownictwa ludzkiego - ratownicy udzielają pierwszej pomocy i dowożą pacjenta w bezpieczny sposób do dalszej diagnostyki i leczenia – w tym wypadku do kliniki weterynaryjnej - wyjaśnia ratownik. Jednym z pomysłów na budowę systemu ratownictwa weterynaryjnego w całej Polsce jest stworzenie ubezpieczenia dla zwierząt, które obejmowałoby usługi z zakresu ratownictwa. Takie ubezpieczenie byłoby dobrowolne. Ambulans mógłby być utrzymywany ze składek. W Unii Europejskiej taki zawód jak ratownik weterynaryjny już istnieje. Myślę, że wprowadzenie systemu do Polski jest kwestią czasu - - podsumowuje Lichnerowicz. Rozmowy na te- Tomasz Kończak: Tutaj wygrywa się z lękiem wysokości ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ www.elblag.net/g3903 mat stworzenia sieci ratownictwa weterynaryjnego trwają. Aby taki system zadziałał, weterynarze musieliby wyrazić chęć współpracy z ratownikami. Część środowiska lekarskiego do samej inicjatywy podchodzi dość scep- zmieni się mentalność takie karetki mogą okazać sie bezużyteczne. Ne wiem czy każdy będzie gotowy zadzwonić po taką karetkę gdy zauważy jakieś ranne zwierze na drodzę. Po przypadku z Głowna gdzie pies został żywcem zakopany lub zeszłorocznego przypadku gdzie kolesie ciągneli za autem psa jakoś trudno mi uwierzyć że to się uda ~ L Zadzwonić to może i zadzwonią, ale ta karetka jest płatna. To jest prywatna inicjatywa, nikt za darmo tego nie robi.~ Linda Ciekawy pomysł, ale w kraju w którym niedomaga państwowa służba zdrowia trochę dziwię się, że robi się takie rzeczy. Ale okey.~ Zdrowy na umysle Aż 40h kursu? Ratownicy medyczni też tylko tyle się uczą? A lekarz czasami z nimi nie jeździ w karetce? ~ Ola Super ~ nwo Świetny pomysł ale Eg zbyt prymitywny na takie coś niestety pewne umiejętności na ściance, taka powinna być kolejność. Tutaj zawsze jest instruktor, który wszystko widzi i gdy coś się dzieje może szybko zareagować. Kolejnym etapem może być samodzielny wyjazd w skały. Wróćmy jeszcze do kwestii bezpieczeństwa. Jak to wygląda na ściance w Elblągu? Ścianka jest w pełni profesjonalna. Każda rzecz używana w tym miejscu jest atestowana. Obiekt spełnia europejskie wymogi. Nawet jeśli ktoś przychodzi do nas z własnym sprzętem, instruktor sprawdza czy jest on bezpieczny. Zapewniamy 100% opiekę. Dowodem jest to, że przez 4 lata funkcjonowania ścianki, nie doszło do żadnego wypadku ani poważnej kon- tuzji. Czy pasją do wspinania można się zarazić? Jak rozpoczęła się pana przygoda z tym sportem? Wspinaczką zajmuję się ponad 20 lat. Pochodzę z Trójmiasta i tam się wszystko zaczęło. Pierwszy raz w skały wyciągnął mnie kolega. Po jakimś czasie powstały pierwsze ścianki wspinaczkowe i tam trenowałem. W momencie kiedy przeprowadziłem się do Elbląga, po paru latach, udało nam się razem z kolegami postawić profesjonalną ścianę. Jeśli chodzi o samą budowę i jej strukturę, muszę przyznać, że ścianka jest na bardzo wysokim poziomie. Dziękuję za rozmowę.Dziękuję i zapraszamy do aktywnego spędzenia czasu na ścianie. ~Joanna Siudak CZYTELNICY KOMENTUJĄ www.elblag.net/a17461 ~ moniaw trochę się martwię, że póki w Polsce nie REKLAMA N a ściankę wspinaczkową przy IV LO w Elblągu przyjeżdżają mieszkańcy Trójmiasta czy Olsztyna. Nic w tym dziwnego. Ta ścianka jako jedna z nielicznych w Polsce Północnej, spełnia wszystkie europejskie wymogi. O tym dla kogo jest wspinaczka i czym różni się wspinanie na sali od wyprawy w skały, rozmawiamy z instruktorem Tomaszem Kończakiem. Czy wypad na ściankę to dobry pomysł dla osób, które nie miały wcześniej do czynienia z tą aktywnością? To jest sport ogólnorozwojowy. Tutaj każdy wyznacza sobie cele sam – my pomagamy je tylko osiągnąć. Zwykle osoby, które przyszły do nas pierwszy raz, przeżywają takie emocje, że tu wracają. Co ważne, wspinaczka nie jest sportem wyłącznie dla mężczyzn. Na naszej ściance zauważamy coraz więcej kobiet. To pokazuje, że tym sportem może zająć się praktycznie każdy. Jak wyglądają pierwsze kroki na ściance? Oczywiście nad wszystkim czuwa instruktor. Szkolenie jest darmowe a osoba, która do nas przychodzi musi mieć tylko wygodny strój i buty na elastycznej podeszwie. Pokazujemy w jaki sposób się przywiązać, jak założyć uprząż, potem w jaki sposób asekurować drugą osobę. Zawsze wskazujemy początkującym osobom, możliwości podejścia pod łatwiejsze ściany. Jakie są zalety uprawiania wspinaczki? To nie jest dyscyplina, która buduje jedną partię mięśni. Pracujemy nad całą sylwetką, a zaczynamy od pracy nad mózgiem. W czasie wspinania trzeba dużo myśleć – jak ustawić ciało, potocznie mówiąc jak „przykleić się do ściany” żeby wejść jak najwyżej, ale nie zmęczyć się. Ciekawi mnie to czy przychodzą do Was osoby, z celem pokonania lęku wysokości? I czy to jest dobre miejsce do tego? To jest bardzo dobre miejsce (śmiech). Uśmiecham się pod nosem dlatego, że 50% osób, które przychodzą do nas mówi, że ma lęk wysokości. W momencie kiedy wchodzą na 11 metrów – bo nasza ścianka ma taką wysokość – okazuje się, że ten lęk wysokości jest chyba powyżej 12 metra, bo na górze nie ma po nim śladu. Oczywiście na początku jest obawa, bo większość osób boi się przestrzeni. Ale kiedy okazuje się, że wszystko jest bezpieczne, sport ten zyskuje wielu zwolenników. Poza treningiem na ściance jeździmy w skały. To, co robimy przez cały rok podsumowujemy w terenie. W jakie miejsca wyjeżdżacie? Najczęściej w Jurę Krakowsko-Częstochowską. Jest to najważniejszy w Polsce punkt dla każdego wspinacza, poza tym okolice Jeleniej Góry i Kotliny Kłodzkiej. Żeby poradzić sobie w terenie dobrze jest nabyć tycznie. Ratownicy nie tracą jednak zapału i mówią głośno, że nie są konkurencją dla weterynarzy, bo przecież ich główną rolą jest dowiezienie zwierzaków do lecznicy i udzielenie pierwszej pomocy. ~ Joanna Siudak SPOŁECZNE więcej informacji na www.elblag.net Czytelnik pyta: Za problemy z systemem eWUŚ zapłacą pacjenci? C zy lekarz może żądać od pacjenta, który w systemie eWUŚ widnieje jako nieubezpieczony, opłaty za wizytę (w tym badania, recepty itd.)? Z takim pytaniem zwrócił się do nas jeden z Czytelników, prosząc o pomoc w ustaleniu powyższej kwestii. Co zrobić w sytuacji, gdy jesteśmy przekonani o naszym ubezpieczeniu, a system wskazuje coś zupełnie innego? Niedawno skontaktował się z nami pewien Czytelnik, który w rozmowie telefonicznej przedstawił swój problem: Jakiś miesiąc temu zmieniłem pracę. Pracodawca zapewniał mnie, że wszystkie formalności w kwestii mojego ubezpieczenia załatwi, więc nie muszę się niczym martwić. Zaufałem mu REKLAMA i mniej więcej dwa tygodnie później wybrałem się do lekarza po receptę na potrzebne lekarstwa. Pielęgniarka, która ze mną rozmawiała powiedziała, że nie wypisze recepty, bo jestem nieubezpieczony. Na nic się zdały moje tłumaczenia. Poszedłem do gabinetu lekarskiego, by sprawę wyjaśnić „u źródła”. Tam usłyszałem to samo, a nawet więcej – „kiedy przyjdzie pan do mnie na wizytę, będzie już płatna” – tak mniej więcej brzmiały słowa lekarza. Czy on ma prawo pobierać za wizytę opłaty od pacjenta, którego system eWUŚ wskazuje jako nieubezpieczonego, mimo że pacjent jest przekonany, że system się myli? Od początku wprowadzenia Elektronicznej Weryfikacji Upraw- nień Świadczeniobiorców wskazywano na liczne błędy tego systemu. W przypadku, gdy pacjent podczas wizyty u lekarza wskazywany jest w eWUŚ jako nieubezpieczony, nie oznacza to utraty prawa do świadczeń zdrowotnych. Wyjaśnia to jedna z pielęgniarek, pracująca w Szpitalu Miejskim w Elblągu: To nie jest tak, że kiedy pacjent przychodzi do nas i system wyświetla go jako nieubezpieczonego, nie możemy go zarejestrować czy wydać recepty. Jeśli tylko przyniesie dokument, z treści którego jasno będzie wynikać, że nie utracił prawa do świadczeń, przyjmiemy go. O jakim dokumencie mówimy? O takim, w którym zawarta będzie informacja, że został zarejestrowany w ZUS-ie jako ubezpieczony (druk RMUA czy ZUA). Alternatywą dla tego rozwiązania jest złożenie pisemnego oświadczenia. Robi się to wówczas, gdy pacjent jest przekonany o tym, że jest ubezpieczony, mimo iż system eWUŚ wskazuje coś zupełnie innego. Czy lekarz może pobierać opłatę za wizytę pacjenta, który w systemie eWUŚ widnieje jako nieubezpieczony? NFZ jest zdania, że nie ma takiego prawa, bowiem na mocy ustawy z dnia 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach pomocy zdrowotnej, finansowanych ze środków publicznych, jeśli pacjent dowiedzie, że w istocie jest ubezpieczony (patrz: inf. o dokumentach powyżej) lekarz nie może naliczać żadnych opłat. Sytuacji takich, jak ta, opisywana w artykule, jest znacznie więcej, przekunuje Czytelnik i pyta - kiedy ktoś w końcu zrobi z nim porządek? Na to pytanie trudno jest znaleźć odpowiedź. ~ PM 9 Ekstremalna Droga Krzyżowa już w ten piątek J uż w najbliższy piątek osoby, blisko pół tysiąca osób wyruszy na pierwszą w naszym województwie Ekstremalną Drogę Krzyżową. Nie jest to zwykła droga krzyżowa, ale jest ona EKSTREMALNA!!! Czyli, że będzie ciężko! Będzie ból, samotność i cierpienie! Po co to wszystko? Aby jeszcze mocniej doświadczyć tego co przeżył Jezus na swojej drodze krzyżowej. Drodze, która przez ból, cierpienie i krzyż doprowadziła Go do zmartwychwstania! Wszyscy, którzy planują wyruszyć powinni się dobrze przygotować do tej drogi. To jest noc – często jeszcze zimna! To jest 40 km! To są lasy i pola, droga wymagająca dobrego obuwia i własnego oświetlenia! Nie należy bagatelizować tych warunków, w nocy nasz organizm inaczej funkcjonuje! Należy także pamiętać, że na trasie obowiązuje zasada CISZY i SAMOTNOŚCI. Uczestnicy na trasie mogą poruszać się samodzielnie, maksymalnie w grupach 10 osobowych (które sami sobie organizują). Dla podkreślenia charakteru drogi krzyżowej mogą przygotować sobie drewniany krzyż (np. z brzozy, lub innego drzewa) który będą nieśli przez całą trasę EDK. Ekstremalna Droga Krzyżowa jest przestrzenią, gdzie uczymy się odpowiedzialności za siebie i za innych – jesteśmy zdani tylko na siebie! Jeżeli ktoś chce się podjąć takiego sposobu rozważania męki Jezusa zachęcamy, przyjdź! Zmierz się z samym sobą, aby doświadczyć Boga! Zapisów można dokonać poprzez stronę www.edk. org.pl, lub wysyłając e-mail na adres [email protected] lub telefonicznie dzwoniąc na numer +48 519 858 899. Rozpoczynamy 27 marca Mszą Św. o 20:00 w kościele św. Brata Alberta w Elblągu, ul. Częstochowska 28. 10 KOBIETA I DZIECKO więcej informacji na www.elblag.net Selfie, które wiele zmieniło Ada podąża za zawodnikami MMA J eśli sobie coś postanowi, zawsze jej się to udaje. Adriana Borowska początkowo gale MMA oglądała na telewizyjnym ekranie. Szybko jednak postanowiła zrealizować swoje marzenia. Na pierwsze zawody wybrała się do Sopotu. Później nie opuszczała już żadnej gali. W końcu poznała najlepszych zawodników MMA i pokazała im czym zajmuje się na co dzień. Ich reakcja przerosła jej oczekiwania. Zainteresowała się MMA dzięki występom Mameda Khalidova. W krótkim czasie sport ten stał się pasją Ady. Jej znajomi nie mieli problemów z wyborem urodzinowego prezentu – tort z wizerunkiem zawodnika i koszulka z jego autografem okazały się strzałem w dziesiątkę. Chociaż elblążanka przyznaje, że nikt z jej znajomych nie podziela jej pasji, to przyjaciele właśnie wspierają ją na każdym kroku. Tak było w przypadku wyjazdu na galę do Szczecina. - Na chwilę przed tym wydarzeniem zostały same drogie bilety. Ale wiedziałam, że muszę się tam pojawić. Poprosiłam moich znajomych o to by złożyli się na bilet dla mnie. Liczyła się każda złotówka. Każdy uważał, że to szalony pomysł, że się nie uda - a ja w 3 dni zebrałam potrzebne środki na bilet. Tego nigdy nie zapomnę. – opowiada Ada Borowska. Nie ma rzeczy niemożliwych to hasło, które przyświeca Adzie każdego dnia. Jak podkreśla fanka MMA, jeśli czegoś naprawdę się chce, to zawsze znajdzie się sposób by po- konać przeszkody.Taką samą postawą wykazują się zawodnicy MMA, którymi Ada się inspiruje. - Ich sportowy duch, determinacja i pasja są godne naśladowania. Nie chodzi tylko o podążanie za nimi z gali na galę, chodzi o obserwowanie ich dokonań i czerpanie wzorów. – dodaje Ada. Gdzie determinacja zaprowadziła elblążankę? Otóż Ada na co dzień zajmuje się robieniem kartek okolicznościowych typu hand made. Któregoś dnia przypadkowo zauważyła na portalu społecznościowym, że jeden z jej ulubionych zawodników KSW ze Szczecina, Maciej „Irokez” Jewtuszko będzie miał urodziny. Kartka powstała w tempie błyskawicznym i została wysłana do klubu, w którym trenuje na co dzień zawodnik. - Wtedy spodobał mi się ten pomysł i szukałam kto następny ma urodziny. Zrobiłam kartkę urodzinową dla Łukasza Jurkowskiego, niezastąpionego komentatora w KSW i postanowiłam dać mu ją przed urodzinami na gali KSW30 w Poznaniu. Udało się! Reakcja Jurasa była bezcenna i nigdy tego nie zapomnę. Po powrocie z tej gali zobaczyłam, że urodziny obchodzi Jan Błachowicz, kolejny mój ulubiony zawodnik, mistrz KSW, a teraz zakontraktowany zawodnik UFC. Postanowiłam też zrobić coś dla niego. I też się udało. – opowiada Ada. Zawodnicy na swoich oficjalnych profilach udostępnili prezenty, które otrzymali od Ady (red.zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć, w której pokazujemy prace Ady). Przyszedł więc czas na kolejną porcję wrażeń. W lutym na gali KSW30 w Poznaniu, Ada sfotografowała się z większością zawodników MMA, wśród nich był oczywiście Mamed Khalidow. Zrealizowanie kolejnego celu, dla fanki było motorem do kontynuowania swojej pasji. Ada Borowska ma już zaplanowane wyjazdy na kolejne dwa miesiące. 11 kwietnia odbędzie się historyczna gala UFC w Krakowie, gdzie wystąpi kilka polskich zawodników, a wśród nich Jan Błachowicz i Daniel Omielańczuk. Kilka tygodni później, 23 maja w Sopocie będzie miała miejsce gala KSW31. Wybieracie się? T ym artykułem rozpoczynamy cykl pt. Elblążanie spełniają marzenia. Co może pojawić się w tym dziale? Historie, którymi chcielibyście się podzielić z mieszkańcami, czyli udział w wymarzonym koncercie, spotkanie ze sportowcem, gwiazdą, pobicie własnego rekordu, nietypowe zaręczyny, wyprawa w egzotyczne miejsce, cenne znalezisko, wyjątkowa umiejętność, zawód lub ciekawa pasja. Zapraszamy do nawiązania kontaktu z nami, rodziców utalentowanych przedszkolaków, nauczycieli, uczniów oraz sportowców. Tematyka jest nieograniczona, a cel artykułu jest jeden – chcemy pokazać, że w Elblągu są pozytywnie nastrojeni ludzie. Swoje historie wysyłajcie na adres [email protected]. ~Joanna Siudak Dziwna rejonizacja szkoły podstawowej dla dzieci z Dąbrowy S kontaktował się z nami Czytelnik, który poprosił o wyjaśnienie pewnej kwestii. Chodziło o rejonizację szkół, która zakłada, że dzieci, mieszkające na osiedlu Dąbrowa, powinny uczęszczać do Szkoły Podstawowej nr 16. Postanowiliśmy zwrócić się ze stosownym zapytaniem do Urzędu Miejskiego. We wtorek na naszą skrzynkę redakcyjną jeden z Czytelników przysłał wiadomość, w której zwrócił uwagę na osobliwy przypadek. Oto fragment e-maila: Kilka tygodni temu odwiedziły nas w domu miłe Panie ze szkoły podstawowej ... SP16 przy ul. Sadowej (mieści się niedaleko ul. Grunwaldzkiej) informując o przebiegu rekrutacji. Nie wiem kto z Urzędu Miasta wpadł na taki pomysł aby dzieci z Dąbrowy przydzielić do tej szkoły co oznacza codzienne podróże przez całe miasto - np. z Olchowej na Sadową wychodzi około 8 km i 15-20 minut jazdy i oczywiście trzeba zdążyć na czas, bo to nie przedszkole. Przecież znacznie bliżej są inne szkoły podstawowe i co ciekawe dużo dzieci w takich szkołach pochodzi z poza regionu, więc miejsca są. Podobno będzie też jeździł specjalny autobus dowożący dzieci, ale nie wyobrażam sobie takiego rozwiązania dla 6-7 letniego dziecka. Czytelnik zaznaczył, że co prawda może wybrać szkołę, która usytuowana jest bliżej jego miejsca zamieszkania, jednak nie ma pewności, czy jego dzieci do tej szkoły mogłyby się dostać z uwagi na specyficzny sposób przyznawania punktacji dla uczniów spoza rejonu i ograniczenia w zapisach. Na odpowiedź z UM nie trzeba było długo czekać. Z treści otrzymanej dziś wiadomości wynika, że rejonizacja, według któ- CZYTELNICY KOMENTUJĄ www.elblag.net/a17349 ~ sta jak cudownie widzieć radość u drugiego człowieka widząc jak spełnia swoje marzenia... gratulacje Ada i życzę dalszych pozytywnych dni! ~ Małgosia Cudowna dziewczyna z pasją rej do SP nr 16 przypisano wszystkie dzieci z osiedla Dąbrowa, jest wynikiem stosownej uchwały Rady Miasta z 1999 r. W czasie tworzenia obwodów (rok 1999) kilkoro dzieci uczęszczało do tej szkoły, która cieszyła się dużym uznaniem i na prośbę ówczesnych rodziców zapewniono naukę dzieci z tego osiedla w Szkole Podstawowej nr 16. - informuje rzecznik prasowy Prezydenta Elbląga, Joanna Urbaniak i dodaje: Przez ostatnie lata żaden rodzic z osiedla Dąbrowa nie zgłaszał uwag odnośnie obwodu Szkoły Podstawowej nr 16, być może dlatego że nie było problemu z dostaniem się do elbląskich szkół podstawowych. Również w tym roku szkolnym nie przewidujemy CZYTELNICY KOMENTUJĄ www.elblag.net/a17354 ~ qwerty Dzięki za zajęcie się sprawa. Szczerze to nie chce mi się wierzyc, że ktoś specjalnie prosił aby miec rejon szkoly na drugim koncu miasta. Sadze, że poprostu zaszła pomyłka i połączono w jeden obwód ulice Dębowa, Akacjowa, które są blisko Grunwaldzkiej z Lipowa i Olchowa które są na Dąbrowie. A co do busika to widzę ze w bogatym mieście mieszkamy, że stać miasto na takie wydatki zamiast zmienić rejonizacje na blizsza. Zobaczymy jak będzie z rekrutacja bo w tym roku do klas pierwszych idą dwa roczniki. ~ Xxx @bigi: gdy szkoła będzie mogła przyjąć 100 ~ manager Nie znam bardziej pozytywnej i szalonej osoby :) a kartki w jej wykonaniu to istne arcydzieła! Serdecznie polecam :) brawo Ada! Wszyscy trzymamy za Ciebie kciuki ;) ~ N@T@SH@ Kobieta sukcesu ! Życzę realizacji marzeń i sukcesów ;) ~ turban Fantastyczna Kobieta, brawo Ada:) ~ wisnia Brawo Ada trzymaj tak dalej problemów z rekrutacją do wybranej szkoły podstawowej. Zapewniamy, iż dyrektorom szkół zależy na przyjęciu dzieci z obwodu jak i spoza obwodu. Rodzicom z ulic na osiedlu Dąbrowa proponuje się kontakt z pracownikami Departamentu Edukacji i wyjaśnienie sprawy bezpośrednio w Urzędzie Miasta, bo jest to najprostsza i najszybsza droga porozumienia. Zapewniamy pomoc i wyjaśnienie sytuacji dla każdego rodzica przyszłorocznego pierwszoklasisty. Mamy nadzieję, że opublikowana w niniejszym artykule odpowiedź UM zaspokoiła ciekawość naszego Czytelnika jak i innych, którzy również zastanawiali się nad opisywaną tu kwestią. ~PM uczniów, a będzie 300 chętnych, to bon sobie będziesz mógł wsadzić, bo to dyrektor zdecyduje kogo przyjąć, a kogo nie. I tak powstaną szkoły dla elity i dla plebsu. ~ bigi Bon edukacyjny stwarza możliwość wyrównywania szans, ponieważ dzieci będą przyjmowane do szkół według kryterium wiedzy i umiejętności, a nie zasobów portfela rodziców. Owszem, niektóre szkoły będą dla elit, ale tylko intelektualnych. Tak samo jak istnieje wybór szkoły średniej, tak samo może istnieć wybór szkoły podstawowej i gimnazjum. ~ mieszkaniec Szkoda,że nie wiesz,ze w Dąbrowie nie ma szkoły i co z tymi 3 minutami drodze. I tak trzeba dojechać i to nie ma znaczenia gdzie ~ qqq Podobna sytuacja jest z rejonizacją gimnazjum, tutaj problem jest poważniejszy!!! KOBIETA I DZIECKO więcej informacji na www.elblag.net U czniowie mogą wygrać 4-tygodniowy rejs żaglowcem wokół Europy. Na pokładzie słynnego żaglowca STS „Kapitan Borchardt” znajdzie się 6 miejsc dla młodzieży z naszego regionu. Rejs odbędzie się na trasie: Gibraltar (Malaga) - Porto - La Coruna - Falmouth - Gdańsk. Wyprawa potrwa niespełna miesiąc. Ci, którzy chcieliby w niej wziąć udział muszą napisać pracę na temat twórczości Karola Borchardta. Konkurs literacki organizuje Fundacja im. Karola Borchardta, której partnerem jest Biuro Regionalne Urzędu Marszałkowskiego w Elblągu. Uczniowie szkół gimnazjalnych i licealnych będą musieli się pośpieszyć, bo termin składania prac mija 31 marca. Czasu na nadrobienie zaległości na temat działalności Karola Olgierda Borchardta jest więc niewiele, ale gra jest warta świeczki. Kapitan Borchardt to najstarszy żaglowiec, z którego korzystają Polacy. 11 Uczniowie mogą wygrać 4-tygodniowy rejs żaglowcem dookoła Europy Ma trzy maszty, ponad 30 metrów długości i 600 metrów kwadratowych powierzchni żagla. Statek wyposażony jest w nowoczesne urządzenia nawigacyjne. Uczestnicy rejsu będą mogli poznać sztukę żeglarską od podszewki. Załoga będzie szkoliła uczniów w zakresie cumowania i stawiania żagli. Młodzież będzie mogła wziąć udział także w prawdziwych wachtach. Dla żeglarskiego środowiska elbląskiego, które ma pewną lukę pokoleniową, ten konkurs jest szansą. - mówi Jerzy Wcisła, dyrektor Biura Regionalnego Urzędu Marszałkowskiego w Elblągu. Słowa Wcisły potwierdzają jego podróże żaglowcem po Atlantyku i Morzu Śródziemnym. Od 2011 roku żaglowiec pływa pod polską banderą. Podczas podróży, która startuje w kwietniu, statek zatrzyma się w kilku portach. W tym czasie uczestnicy rejsu będą mieli czas na zwiedzanie. Co zrobić żeby wygrać rejs? Trzeba toda jak najbardziej bezpieczna. Wiązka światła penetruje skórę tylko na grubości 5 mm i nie ma znaczenia na funkcje organizmu. Laser Light Sheer dzięki wspomnianemu systemowi chłodzenia skóry, uzyskał prestiżowy certyfikat bezpieczeństwa wydany przez U.S.FDA oraz certyfikaty wszystkich krajów Europejskich. Zabieg wykonuje specjalista przygotowany i certyfikowany przez formę Lumenis. Ponadto przed każdą depilacją zawsze, wykonywana jest próba laserowa. Prowadzimy także wnikliwy wywiad przed pracą z klientem. W razie potrzeby konsultujemy klienta z lekarzem dermatologiem. I należy zdawać sobie sprawę, że w trakcie zabiegu oraz tuż po nim, mogą występować delikatne obrzęki, pieczenie i swędzenie skóry- to normalny objaw pozabiegowy. Zmiany zazwyczaj znikają w przeciągu 3 dni. Można w takim przypadku zastosować maści nawilżające takie jak np. maść nagietkowa czy Bepanthen. Najczęstrzymi powikłaniami we wszystkich zabiegach laserowych są drobne poparzenia, przebarwienia i odbarwieniarobimy wszystko aby uniknąć takich sytuacji i są to na zadowolenie i satysfakcję klienta z zabiegu. Proporcjonalnie będą to raczej pojedyncze włoski:) Ilość sesji zależy od części ciała na jakiej będzie wykonywany zabieg, a także od rodzaju włosa – im ciemniejszy tym lepiej( ma więcej melaniny), tym depilacja jest skuteczniejsza, napisać pracę na temat życia i twórczości patrona. Tematem zadania jest życie, praca, twórczość literacka i działalność edukacyjna Borchardta. Prace mogą mieć dowolną formę (rozprawka, wypracowanie, esej, felieton, reportaż) i objętość minimum 3000 znaków. Uczniowie swoje prace mogą wysyłać do 31 marca tylko drogą pocztową na adres: Fundacja im. Karola Olgierda Borchardta, ul. Poznańska 16/4, 00-680 Warszawa. Rejs odbędzie się w terminie od 27 kwietnia do 24 maja. ~Joanna Siudak Ważne jest by sesje depilacyjne odbywały się w równych odstępach czasu, by uchwycić fazę aktywnego wzrostu włosa , w której będzie ten sam ubytek owłosienia. Dlatego systematyczność jest tu sprawą istotną. Średnio może być to ok. 5 tygodni w przypadku okolic bikini czy pach, natomiast w granicach 8 do 10 tygodni gdy mówimy o nogach, zarówno męskich jak i damskich, a także męskich plecach. Czy należy powtarzać serię zabiegów co jakiś okres czasu, czy seria powiedzmy 4 naświetleń powoduje trwały zanik owłosienia na danej części cała? Depilacja jest skuteczna zawsze. Bywa jednak, że klienci rezygnują po 3 sesjach bo wydaje im się, że jak nie widzą owłosienia to go nie ma. Proszę pamiętać, że nie wszystkie włosy uda nam się uchwyć w najbardziej pożądanej nam fazie, dlatego należy wykonać odpowiednią ilość naświetleń by osiągnąć zamierzony efekt-całkowitej likwidacji włosów. Można powtórzyć zabieg po dłuższej przerwie, jeśli włosy się pojawiają. Takie odświeżające naświetlenie mogłoby być wykonane w celu usunięcia tylko nowych kują klienta do zabiegu laserowego. Będą to: choroby o podłożu autoimunologicznym, choroby nowotworowe, choroby tarczycy, bielactwo, łuszczyca i przyjmowanie leków światłouczulających. W jaki sposób należy przygotować się do zabiegu? Jeśli wcześniej była wykonywana depilacja woskiem, kremem lub depilatorem elektrycznym, należy dać włosom odrosnąć. Przed samym naświetlaniem miejsce depilowane należy ogolić maszynką do golenia. W przypadku pierwszej wizyty zrobi to osoba przeprowadzająca depilację w celu ustalenia rodzaju włosa i ewentualnie wyszczególnienie przeciwwskazań do wykonania zabiegu. I skóra nie może byc wysuszona, dobrze jest ją więc nawilżać kilka dni przed depilacją. Ile trwa depilacja? Wygląda to różnie, bo np. w przypadku pach trwa ona ok. 10 min, okolice bikini ok. 15 min, a na nogi musimy poświęcić nawet 2 h. Co powinniśmy, a czego nie możemy robić po zabiegu? Przede wszystkim przez ok. 2 tygodnie nie opalamy się. W zależności od podrażnienia nie należy korzystać z sauny czy basenu. Gdy wykonujemy depilację pach nie należy przez jakiś czas korzystać z antperspirantów. O przeciwskazaniach i przygotowaniu do zabiegu informacje znajdziecie państwo na naszej www.salonurody. pl w zakładce poświęconej depilacji laserowej. Czy kosztowna jest taka depilacja? Kwoty nie są wygórowane uwzględniając efektywność zabiegów. I w przypadku np. okolic bikini jest to kwota 300zł, pach 200zł, górna warga w przypadku pań 150zł. Jest to koszt pojedynczej sesji. Na czwarty zabieg udzielamy 25% rabatu, a gdy klient zdecyduje się na dwie części ciała podczas jednej sesji -otrzyma 10% zniżki. Warto też śledzić na naszej stronie www.salonurody.pl bieżące promocje. Na dzień dzisiejszy przy depilacji okolic bikini i pach przy jednej sesji zapłacimy 450 zł zamiast 550 zł. Dlaczego uważa Pani, że warto skorzystać z depilacji laserowej Light Sheer?? Współczesne kanony piękna nie tolerują widocznego owłosienia u kobiet. Panom nadmierne owłosienie przeszkadza np. w trakcie uprawiania sportu. Zabieg depilacji laserowej jest skuteczny i trwały. Wszystkim klientom daje poczucie czystości, elegancji i pozwala zaoszczędzić wiele czas. Mamy naprawdę wielu klientów zadowolonych z depilacji i ani jednego który żałowałby decyzji. Zapraszamy serdecznie, wiosna to idealny czas na depilację laserową. REKLAMA Gładka I miekka skóra, bez nadmiernego owłosienia to Twoje marzenie? Złoty standard wśród depilacji laserowej już w Elblągu- teraz I Ty, tej wiosny możesz poczuć się komfortowo i pięknie! Pożegnaj swoje niechciane owłosienie na zawsze! Propozycją Salonu Urody Marzena Gross jest depilacja laserowa Light Sheer. O tym - czym jest i na czym polega sam zabieg opowie kosmetyczka i specjalista depilacji laserowej – Marzena Gross-Darabasz. Jedną z wielu propozycji w Pani salonie jest depilacja Light Sheer. Na czym ona polega? Jest to depilacja trwała z zastosowaniem najnowocześniejszego lasera diodowego Light Sheer amerykańskiej firmy Lumenis o najwyższej mocy, uznawana przez specjalistów z branży medycyny estetycznej i kosmetologi jako najskuteczniejsza. Laser ten emituje długą wiązkę światła która jest pochłaniana przez barwnik włosa (melaninę), w następnej kolejności światło przewodzone jest przez trzon włosa aż do jego mieszka -wypala w nim komórki odżywcze włosa, co prowadzi do jego destrukcji, a w efekcie całkowitą utratę włosa. Kiedy najlepiej wykonywać taką depilację? Najlepszym momentem na wykonie zabiegu jest faza aktywnego wzrostu włosa, tzw. anagenu. Wśród trzech faz wzrostu włosa jest ona najbardziej pożądana ze względu na to, że wtedy włos jest najmocniej osadzony w cebulce, a dostanie się wiązki światła do cebulki i mieszka jest naszym celem- bo tylko wówczas zniszczymy włos na stałe. Dwie pozostałe fazy – faza zaniku (katagen) i spoczynku (talogen) są „nieme” na działanie lasera. Czy taka depilacja jest bolesna? Kwestia bólu jest bardzo subiektywnym odczuciem. Dla jednego klienta będzie to zabieg w ogóle nieodczuwalny dla innego może wydać się np. nieprzyjemny, bywa bolesny. Wszystko zależy od wrażliwości klienta, ustawionych parametrów i depilowanej okolicy. Klient czuje lekkie pieczenie lub minimalne ukłucia. Niewątpliwie laser Light Sheer jest jednym z niewielu urządzeń do depilacji posiadająca system chłodzenia- szafirową końcówkę chłodzącą, która schładza skórę do +4 stopni co jest formą znieczulenia podczas zabiegu. To bardzo ważny element- laser wytwarza wysoka temperaturę, około 65 stopni Celcjusza, więc chłodzenie musi być na tyle efektywne by nie doszło do poparzenia skóry. Czy taki zabieg jest bezpieczny i czy powoduje skutki uboczne? Jest to me- Strażnik gładkiej skóry depilacja laserowa Light Sheer SALON URODY MARZENY GROSS, Elbląg, ul. Nitschmana 20/22 (I Pietro) tel. 55 236 22 88, www.salonurody.pl naprawdę jednostkowe przypadki. Ile sesji należy wykonać by całkowicie pozbyć się niechcianego owłosienia? Proszę pamiętać, że nigdy nie pozbędziemy się 100% włosów. Mimo iż te poddane działaniu lasera zostały usunięte całkowicie i trwale - w wyniku np. zmian hormonalnych w organizmie, mogą pojawić się nowe, pojedyncze wyrastające z nowych mieszków i zupełnie nie mamy na to wpływu( najczęściej dotyczy okolicy twarzy). Moja praktyka wskazuje że 3-5 % włosów jest odporna na depilacje, i nie można znaleźć przyczyny tego stanu. Jednak tak znikomy % nie ma znaczenia jednak minimalna ilość sesji wykonana na daną partię ciała to 4. Podczas pierwszej sesji depilacyjnej zazwyczaj wiadomo już czy klient posiada tzw. problematyczne owłosienie, jednak już wtedy laser usuwa od 30 – 40% włosów. Ponadto podczas pierwszej wizyty zmiękczamy włosy, usuwamy ewentualne wrosty, czy przerzedzamy istniejące owłosienie. Już po trzech zabiegach przyjmuje się, że nie odrasta nawet do 70% włosów, dlatego bezpiecznie jest wykonać nawet do 6 sesji. W jakich odstępach czasu należy wykonywać poszczególne naświetlania? włosów, które urosły na skutek, chociażby zmian hormonalnych. Jakie są podstawowe przeciwwskazania do obycia depilacji Light Sheer? Przede wszystkim ciąża i laktacja, wszelkie aktywne infekcje skóry. Niedopuszczalna jest świeża opalenizna gdyż skóra ma dużo melaniny i jest podrażniona. Nie należy przez zabiegiem stosować kremów do depilacji, ani usuwać owłosienia pęsetą czy woskiem- do depilacji niezbędna jest obecność cebulki włosa. Włosy siwe, jasny blond, jasny rudy nie zostaną usunięte laserem( mają brak barwinka). Ponadto jest kilka chorób które dyskwalifi- 12 KOBIETA I DZIECKO więcej informacji na www.elblag.net Cheerleaderki znowu jadą po medale P rzed elbląskimi cheerleaderkami Mistrzostwa Polski w Łącku. Dziewczyny będą walczyły o utrzymanie mistrzowskich tytułów. Po raz czwarty będą rywalizowały w kategorii Pom Dance, zarówno w formacji jak i w duetach. Aneta Orłowska, trenerka drużyny przyznaje, że kon- kurencja będzie duża. Zajrzeliśmy na salę by pokibicować dziewczynom i sprawdzić jak idą przygotowania do tego wydarzenia. Niespełna tydzień temu dotarły do nas informacje o wygranej elblążanek podczas Mistrzostw Polski w kategorii Freestyle Pom. Dziewczyny wróciły z 4 medalami - jednym złotym i trzema srebrnymi. Układy przygotowane przez Polę Stołowską, Magdę Korczewską i Anetę Orłowską zachwyciły sędziów. ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ www.elblag.net/g3922 Skowronka pieśń, to o wiośnie wieść Piknik w Parku Modrzewie ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ www.elblag.net/g3920 Mistrzostwa Polski były jednocześnie eliminacjami do mistrzostw Europy, które odbędą się w Lubljanie na Słowenii oraz mistrzostw świata w Stanach Zjednoczonych w Orlando. Jak mówi Aneta Orłowska, apetyt na zwycięstwo jest duży, ale drużyny, z którymi elblążanki będą rywalizować, są na bardzo wysokim poziomie. REKLAMA Wiemy, że mamy jeszcze nad czym pracować. Jestem zadowolona z wyników jakie osiągnęły dziewczyny podczas ostatnich Mistrzostw, ale jako trenerka twierdzę, że zawsze można zaprezentować się jeszcze lepiej, na to też liczę podczas kolejnych zawodów. Mam nadzieję, że dziewczynom pójdzie jeszcze lepiej - zwłaszcza, że szykuje się zacięta rywalizacja. Zaprezentujemy ten sam układ z niewielkimi zmianami. Czasu zostało niewiele, ale postaramy się go wykorzystać jak najlepiej.Byliśmy na treningu cheerleaderek i potwierdzamy – dziewczyny dają z siebie wszystko. Mistrzostwa Polski odbędą się w weekend 27-29 marca. ~Joanna Siudak C hłodny dzień nie przeszkodził elblążanom w tym, by zgromadzić się w sobotę w Parku Modrzewie na pikniku, by wspólnie powitać wiosnę. Najważniejsze, że humory dopisywały i zabawa była przednia. Inicjatorami wydarzenia byli członkowie Elbląskiej Rady Seniorów i Towarzystwa Inicjatyw Twórczych „ę”. W minioną sobotę zgromadzonym w Parku Modrzewie elblążanom nie brakowało pomysłów na świętowanie nadejścia wiosny. Każdy mógł znaleźć coś dla siebie - zarówno młodsi jak i star- si mieszkańcy naszego miasta. Dla pierwszych przygotowano np. zajęcia plastyczne, których oczywistym motywem przewodnim były kwiaty i ich wiosenne barwy. Drudzy mogli wziąć udział w sadzeniu ziół. Spotkanie w parku sprzyjało również aktywności na świeżym powietrzu. Były więc gry i zabawy ruchowe. Na pikniku nie mogło również zabraknąć pożywnego posiłku. Jesteście ciekawi jak przebiegało wydarzenie w Parku Modrzewie? Zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć na stronie elblag.net. KULTURA więcej informacji na www.elblag.net 13 Wspólnie z EOK dzieci szukały wiosny w muzyce Wszystko o kobietach. Wszystko o mężczyznach. Inauguracja 14. Elbląskiej Wiosny Teatralnej Berek czyli upiór w moherze Teatr Kwadrat - Warszawa Tajemniczy ogród Sztuka Koncert Bogusława Morki z orkiestrą benefis 30-lecia pracy artystycznej „Czterdzieści” - spektakl baletowy Polski Teatr Tańca - Poznań Edith i Marlene ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ www.elblag.net/g3909 J uż po raz kolejny kwartet Agitato zabrał dzieci w niezwykłą podróż po muzycznych światach. Tym razem najmłodsi elblążanie poszukiwali wiosny wśród utworów Antonio Vivaldiego, Edvarda Griega czy Johna Williamsa. To jednak nie jedyne Zamach na Mocarta Teatr Syrena Warszawa atrakcje, jakie czekały na zgromadzonych w Ratuszu Staromiejskim melomanów. Oprócz wspomnianych dzieł, tj. „Wiosna” Vivaldiego, „W grocie króla gór” Griega czy „Marsz Turecki” Mozarta, dzieci miały okazję wysłuchać muzyki z filmu Georga Jucasa, „Gwiezdne wojny” oraz utworu Leo Delibesa („Duet kwiatów” z opery Lakme) czy Marca Antoine’a Carpentiera („Te deum”). Współtworzyły również muzykę, której słuchały. Grały bowiem na grzechotkach i dzwonkach, a także miały okazję Rozpocznij wiosnę muzycznie wraz z Elbląską Orkiestrą Kameralną E lbląska Orkiestra Kameralna koncertowo przywita wiosnę. Tę barwną porę roku rozpocznie występ wybitnej polskiej skrzypaczki Anny Marii Staśkiewicz i Elbląskiej Orkiestry Kameralnej, pod dyrekcją Maestro Marka Mosia. Koncert wyjątkowy pod wieloma względami. Jednym z nich jest fakt, że program zaprezentowany podczas tego wyda- rzenia, zagrany zostanie także na Festiwalu w Niemczech, w którym już we wrześniu tego roku, wezmą udział elbląscy kameraliści. Nic tak pięknie nie pozwoli rozpocząć Państwu wiosny, jak koncert, który odbędzie się w Elblągu, 9 kwietnia 2015r. Posłuchać będzie można gry jednej z najwybitniejszych polskich skrzypaczek młodego pokolenia - Anny Marii Staśkiewicz. Utalentowanej artystki obdarzonej naturalną muzykalnością i prawdziwą osobowością sceniczną. Jej poczucie piękna, wrażliwość oraz ponadprzeciętny gust i smak muzyczny to gwarancja udanego wieczoru. Nie bez kozery po wstępach artystki świetnym recenzjom nie ma końca. Dowodzą tego liczne opinie m.in. M. Ostrowskiego spróbować swoich sił jako trębacze, poznać wiele ciekawych intstrumentów i ich budowę. Dzięki ciekawie opowiadanym historiom młodzi melomani mogli zagłębić się w fascynujący świat muzyki. Zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć. ~PM z Programu II Polskiego Radia : ”Jest wspaniałą artystką. Zachwyciła nas swoją muzyką. Jakie to było napięcie… publiczność siedziała jak skamieniała...To była pierwsza artystka, która „pofrunęła”! Brawurowy finał! Piekielny taniec! Ona tańczyła ze skrzypcami!”. Występ ten wprowadzi Państwa pięknym muzycznym krokiem w prawdziwie wiosenny nastrój… W programie: Franz Schubert Rondo na skrzypce i orkiestrę smyczkową A-dur, Antonio Vivaldi ,,Lato” z cyklu Cztery Pory Roku, Felix Mendelshon Symfonia smyczkowa nr 10 h-moll, Antonin Dvorak Serenada E-dur op.22. 9 kwietnia, Galeria EL, godz. 18:00. Bilety w cenie: 40 zł (normalny), 35 zł (ulgowy). Sponsor Strategiczny Mecenas Elbląskiej Orkiestry Kameralnej: Siemens Sp. z o.o. Sponsor Elbląskiej Orkiestry Kameralnej: Grupa Energa. Sponsorzy Wspierający: EPEC Sp. z o.o., Meble Wójcik, Toyota Knedler Sp. z o.o., PZU. Urbaniak czy A. Makowicz. Występował również z muzykami o międzynarodowej sławie, m. in. Al Cohn, Roy Hargrove czy Larry Coryell. Jonkisz w 1979 r. rozpoczął koncerty jako pierwszy w Polsce leader za perkusją. Przez jego zespoły przewinęło się wielu młodych muzyków, którzy obecnie tworzą czołówkę polskiego jazzu. Dotychczas uczestniczył w nagraniu ok. 70 płyt, m. in. ze Zbigniewem Namysłowskim, Janem Ptaszynem Wróblewskim i wielo- Anna Maria Staśkiewicz i Elbląska Orkiestra Kameralna pod dyrekcją Marka Mosia - Anna Maria Staśkiewicz skrzypce Marek Moś dyrygent, Elbląska Orkiestra Kameralna 9 kwietnia 2015 - Galeria EL, godz. 19:00 W poszukiwaniu Wiosny Koncerty edukacyjne z cyklu „Powitaj muzykę!” dla przedszkolaków i uczniów klas I-III szkół podstawowych. 15 i 16 kwietnia 2015 Ratusz Staromiejski, godz. 9:30 i 11:30 Krzysztof Meisinger i Elbląska Orkiestra Kameralna Krzysztof Meisinger gitara klasyczna, dyrygent, Elbląska Orkiestra Kameralna, 24 kwietnia 2015 Ratusz Staromiejski w Elblągu, godz. 19:00 Asteriks i Obeliks: Osiedle bogów 2D - animowany/familijny/komedia Body/Ciało - dramat Chappie - science - fiction Disco Polo - komedia / muzyczny Focus - komedia / kryminał Fru! 3D - animowany / familijny Warsztaty perkusyjne już w ten piątek M łodzieżowy Dom Kultury w Elblągu zaprasza na dwudniowe warsztaty perkusyjne, które odbędą się w piątek 27 marca (od godz. 17.00) i w sobotę 28 marca (od godz. 12.00) br. w MDK przy ul. Warszawskiej 51. Warsztaty poprowadzi Kazimierz Jonkisz, polski muzyk jazzowy, perkusista, pedagog. Współpracował z najbardziej znanymi polskimi muzykami jazzowymi, jak Z. Namysłowski, L. Możdżer, T. Stańko, J. Ptaszyn Wróblewski, M. Koziołek Matołek Kopciuszek / dubbing - familijny / przygodowy Seria Niezgodna: Zbuntowana 3D - akcja / science-fiction Spongebob: na suchym lądzie 2D - animowany/ familijny / komedia Kino Światowid ma innymi polskimi muzykami. Od 1992 r. Kazimierz Jonkisz zajmuje się również nauczaniem jazzu, wykłada w klasie perkusji w Średniej Szkole Muzycznej im. Fryderyka Chopina w Warszawie.Na warsztaty zapraszamy bez wcześniejszego zapisywania. Wpisowe kosztuje 25 zł. Kopciuszek - Familijny / fantasy Bóg nie umarł - dramat Carte Blanche - dramat Seks, miłość i terapia - komedia Ziarno Prawdy - kryminał Disco Polo - komedia 14 SPORT więcej informacji na www.elblag.net Truso w II lidze? Trzeba 100 tysięcy F Piłka Nożna III liga 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 Olimpia Zambrów Olimpia Elbląg Drwęca Nowe Miasto Lubawskie Płomień Ełk Sokół Ostróda Jagiellonia II Białystok Znicz Biała Piska Huragan Morąg Concordia Elbląg Olimpia Olsztynek ŁKS 1926 Łomża Warmia Grajewo Dąb Dąbrowa Białostocka KS Wasilków Rominta Gołdap MKS Korsze Start Działdowo Puszcza Hajnówka 20 21 52 50 21 50 21 21 20 21 21 21 21 21 21 21 20 20 21 21 21 43 38 36 30 29 27 26 23 22 21 19 18 16 13 8 I liga mężczyzn 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 KPR Borodino Legionowo Polski Cukier Pomezania Malbork Piotrkowianin Piotrków Trybunalski Meble Wójcik Elbląg Warmia Traveland Olsztyn Warszawianka Warszawa Kar-Do Spójnia Gdynia Wolsztyniak Wolsztyn Vetrex Sokół Kościerzyna Real Astromal Leszno MKS Poznań SMS ZPRP Gdańsk MKS Henri Lloyd Brodnica AZS AWF Biała Podlaska 21 41 21 32 21 28 21 21 21 21 21 21 21 21 21 21 21 26 25 23 22 21 20 19 15 11 6 5 Piłka Nożna CLJ 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 Legia Warszawa MKS Polonia Warszawa Jagiellonia Białystok GKS Bełchatów Cracovia Stal Rzeszów Stal Mielec Wisła Kraków Korona Kielce Motor Lublin Stomil Olsztyn ŁKS Łódź Olimpia Elbląg Wisła Puławy KSZO Junior Ostrowiec Świętokrzyski ŁKS 1926 Łomża REKLAMA 20 20 20 20 20 20 20 20 20 20 20 20 20 20 54 45 40 36 36 27 27 27 26 23 22 22 19 18 20 18 20 15 antastyczna wygrana koszykarzy Truso z Itago Gdynia w praktyce zapewniła gospodarzom promocję do następnej fazy eliminacji w III lidze. Trener Arkadiusz Majewski mówił niedawno, że celem jest awans do finału A, w którym Truso na tę chwilę występuje. To udało się osiągnąć. Jednak apetyt jest coraz większy w miarę jdzenia, więc jak wyglądają dalsze plany tego klubu? Wszystkie ambicje są zależne, jak nie trudno się domyślić, od pozyskanych funduszy. W sporcie jest prosta zasada. Jak nie masz pieniędzy to nie będziesz mógł rywalizować z najlepszymi. Rozwój to kwestia nie tylko umiejętności sportowych, ale i posiadania odpowiedniego mecenatu, który zbuduje solidne podstawy finansowe. W Truso cieszą się z wygranej. Trener Majewski trzyma jednak dystans wobec tej sytuacji i wskazuje kilka błędów podczas rywalizacji z Gdynią. – Myślę, że najlepsze spotkanie rozegraliśmy na wyjeździe z Kobylnicą, gdzie wygraliśmy 73-48, prezentując dobrą obronę. Na początku starcia z Itago zdobywaliśmy łatwe punkty. Potem musiałem dać odpocząć niektórym zawodnikom. W drugiej części kosz za kosz. Dobrze kryliśmy Łukasza Kociołka, mieliśmy dużo przechwytów. W końcówce spotkania przeciwnik zdobył kilka punktów z rzędu i zmniejszył naszą przewagę. Mimo tego udało się wygrać – mówi trener Majewski. W związku z tym, że Truso wywalczyło promocję powstają pytania czy klub stać na występy w dru- giej lidze. – Teraz jeszcze się nad tym nie zastanawialiśmy, jednak wiadomo, że w mieście zmieniła się władza. Musimy więc dać poważny, sportowy argument. Na występy w tych rozgrywkach potrzeba około 100 tysięcy zł. – wyjaśnia. – Oprócz tego wzmocnień wymagałby zespół, ponieważ trzeba byłoby ściągnąć kilku zawodników do kadry. Niektórzy z zawodników są coraz starsi. Wiadomo, że młodzieżowcami na tym poziomie nie da się osiągnąć korzystnych rezultatów – mówi trener Majewski. ~Michał Libuda Concordia Elbląg T N Olimpia nieprzygotowana wygrywa z Jagiellonią a stadionie przy ul. Krakusa Concordia Elbląg wygrała 1-0 z Jagiellonią II Białystok. Bramkę dla gospodarzy zdobył Mateusz Szmydt. Trener Włodzimierz Obrębski jest jak na razie niepokonany w lidze. Jak strzelano bramki? 1-0, 55’ - Mateusz Szmydt zbiegł ze skrzydła, przed polem karnym zdecydował się na strzał i trafił między słupki. Wydawało się, że to będzie trudne spotkanie dla Concordii jednak okazało się, że rywal nie był najlepiej dysponowany w starciu z miejscowym zespołem. Piłkarze trenera Obrębskiego zaskakują dyscypliną w grze obrony mimo, że w tej formacji było kilka zmian w składzie. W dobrej formie jest Szmydt który zdoły już drug a bramkę w rundzie rewanżowej. To był jeden z najlepszych zawodników miejscowych. Jagiellonia nie potrafiła zagrozić rywalowi. Ich akcje były chaotyczne, kibice obserwowali mnóstwo niedokładnych podań, więc trudno było temu zespołowi stworzyć okazje bramkowe. Concordia Elbląg - Jagiellonia II Białystok 1-0 (0-0). Bramki: Szmydt 55’. Żółte kartki: Dudała. Concordia Elbląg: Matłoka – Strach, Szymanowski, Bogdanowicz, Miecznik, Lewandowski, Bukacki, Kawasakiya (79’ Wojciechowski), Sagan (77’’ Waki), Szmydt, An (73’ Tomczuk). Jagiellonia II Białystok: Rosa – Charkiewicz, Radecki, Dudała, Pajnowski, Augustyniak, Gulbierz, Czaczkowski, Kowalewski, Giełażyn (13’ Stypułkowski), Kalczyński ~Michał Libuda o miało być emocjonujące spotkanie. Sokół Ostróda podejmował Olimpię Elbląg na własnym stadionie, przy akompaniamencie kilkuset kibiców. W tym grupa ponad 400 fanów naszego klubu. Wydawało się, że mimo wyjazdowego spotkania to podopieczni trenera Adama Borosa mają warunki, by zdobyć twierdzę w Ostródzie i dotrzymać kroku rywalom z Olimpii Zambrów. Okazało się jednak, że zamiast gonić rywala, trzeba będzie liczyć na przeciwników i ich słabszą formę. Dla elblążan w rundzie rewanżowej nie ma spotkań o pietruszkę. Taką sytuację determinuje fantastyczna postawa Olimpii Zambrów, wygrywającej prawie wszystkie starcia. Tym Olimpia dominowała w rywalizacji z Sokołem. Tym razem przejęła posiadanie piłki, miała zdecydowaną przewagę. Jednak nie zdołała trafić między słupki, tylko w poprzeczkę jak w 40 minucie, kiedy to jeden z zawodników Olimpii nie wykorzystał dośrodkowania z rzutu rożnego. Potem najwięcej zagrożenia stwarzał Damian Szuprytowski, który kilka razy strzelał na bramkę. Nawet jeden z jego strzałów wybił z bramki obrońca gospodarzy. W 80 minucie zagranie ze skrzydła od Jakuba Błażewicza, wzdłuż bramki do Piotra Piceluka, który nie miał problemów ze zdobyciem gola dla miejscowych.Sokół Ostróda - Olimpia Elbląg 1-0 (0-0). Bramki: Piceluk 80’. Porażka z Sokołem bardziej na własnym stadionie, jak w tej serii z Płomieniem Ełk. Widać, że nie będzie żadnego odpuszczania w Zambrowie, który nawet po transferze Kamila Zapolnika do Suwałk przewyższa o klasę niektórych ligowych oponentów. Olimpia jak chce awansować to może pozwolić sobie na jedną ewentualną wpadkę. Porażka z Sokołem to w zasadzie wykorzystanie wszystkich nieprzygotowań. Teraz już nasz zespół musi punktować z każdym i wszędzie, a tutaj jeszcze goni ambitna Drwęca. Żółte kartki: Filipek, Podhorodecki, Kowalski - Pietrewicz, Stępień. Sokół Ostróda: Hrynowiecki - Sędrowski, Gwiazda, Łysiak, Fi lipek (89’ Gołębiewski), Kowalski, Płoszczuk (58’ Burchart), Śnieżawski, Błażewicz, Szostek (65’ Piceluk), Jankowski (69’ Podhorodecki). Olimpia Elbląg: Tułowiecki - Pietroń (58’ Szuprytowski), Kubowicz, Ressel (69’ Kuczkowski), Kowalczyk, Stępień, Wenger, Pietrewicz (46’ Sokołowski), Piotrowski (57’ Tuttas), Iwanowski, Boja ~M.Libuda SPORT więcej informacji na www.elblag.net 15 Twoje dziecko uwielbia piłkę nożną? Zapisz je do Olimpii P iłka nożna to najbardziej popularna dyscyplina sportowa. Codziennie setki tysięcy młodych sportowców ćwiczy na całym świecie. Tylko nielicznych oglądamy później na występach kadry czy w polskiej ekstraklasie. Jak w każdym sporcie, końcowe umiejętności piłkarza zależą nie tylko od talentu – przede wszystkim od treningów. To właśnie od nich zaczyna się przygodą z piłką. Olimpia Elbląg prowadzi właśnie nabór uzupełniający chłopców i dziewcząt z rocznika 2009/2010. Każdy rodzic, który fascynuje się piłką, głośno lub po cichu marzy o wychowaniu kolejnego Ronaldo, Messiego, czy Lewandowskiego. Każdy z wymienionych piłkarzy zaczynał jednak kiedyś przygodę w swoich rodzimych klubach. Klubem piłkarskim z największą tradycją w Elblągu jest właśnie Olimpia Elbląg. Chcąc zacząć przygodę z piłką – najlepiej zacząć treningi właśnie tam. Elbląski klub szkoli młodzież we wszystkich rocznikach. Najmłodszy z nich to rocznik 2009/2010, do którego trwa właśnie nabór uzupełniający. Chcąc zapisać dziecko wystarczy skontaktować się z trenerem rocznika. W krótkiej rozmowie z Szymonem Wagą dowiedzieliśmy się jak wyglądają treningi i na co kładzie się nacisk na początku kariery tak młodego piłkarza. - Dzieci z tak młodego rocznika trenują całkowicie inaczej niż 10-12 letnia młodzież. Nacisk kładzie się na ruch i dobrą zabawę. Strzelone bramki nie mają większego znaczenia dla rozwoju zawodnika – bardziej dla rodziców. Dzieci nie wolno przede wszystkim do piłki zrazić. Ważne są słowa pochwał i ciągła motywacja. Dzieci w tym wieku nie dzielimy na lepsze i gorsze, nie tworzymy grup na bazie umiejętności, jak robi się w starszych rocznikach. Zdajemy sobie również sprawę, że siła fizyczna i rozwój mentalny każdego młodego zawodnika zmieniają się dosłownie w oczach. Tak szybko jak dzieci rosną, tak szybko zmieniają się ich predyspozycje do tego sportu. Treningi odbywają się 3 razy w tygodniu, z czego jeden trening (judo) ma na celu przede wszystkim prawidłowy rozwój fizyczny. O wypowiedź poprosiliśmy również jednego z rodziców. - Syna na pierwszy trening za- prowadziłem z przekonaniem, że dwa, trzy treningi i „młody” się zniechęci. Spotkanie z innymi dziećmi, dobra zabawa... i się zaczęło. Przez 6 miesięcy, Szymon opuścić z powodu przeziębienia jeden trening. Piłka nożna stała się czynnikiem motywacyjnym... do zjedzenia obiadu, posprzątania pokoju, czy też lepszego zachowania. Będąc obserwatorem na treningach, widzę również jak reagują inne dzieci – czasem wręcz płaczem - „bo trening był dziś krótszy”. Każdy trening trwa godzinę, co z dojazdami zajmuje mi około 1,5 godziny. Oprócz, tego, że „młody” znakomicie się bawi, jestem zwolniony z domowych obowiązków - przekazuje tata Szymona. Jak dowiedzieliśmy się również, na treningi zapraszane są dziewczęta. Nie ma podziału na płeć przez następne kilka lat. Drodzy rodzice zadbajmy o to, by w przyszłości nie śpiewać „nic się nie stało, Polacy nic się nie staaaało...”. Informacje o treningach: www.olimpia2009.elblag.net lub prosimy o kontakt z trenerem rocznika: Szymon Waga, tel. 510 196 455, e-mail: [email protected] ~AB ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ www.elblag.net/g3879 ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ www.elblag.net/g3926 XIX Elbasket w Zespole Szkół nr 1 22.03.2015r. zakończył się XIX Ogólnopolski Turniej Minikoszykówki Dziewcząt i Chłopców „Elbasket 2015”. Organizatorem zawodów był Uczniowski Klub Sportowy „Jar” oraz Zespół Szkół nr 1 w Elblągu (Szkoła Podstawowa nr 11 i Gimnazjum nr 4). Tegoroczny turniej objął honorowym patronatem Prezydent Miasta Elbląga – pan Witold Wróblewski. Rozegrano łącznie 96 spotkań na 4 boiskach jednocześnie. Sponsorami imprezy byli: Urząd Miasta Elbląg, PZU „Życie”, Firma Budowlana Mytych, PSS „Społem”, Carrefour Elbląg, Wzrokownia, Apteka „Centrum”, „Wolność”. Ogromne podziękowania za organizację i przeprowadzenie tej sportowej imprezy należą się nauczycielom, pracownikom administracji i obsługi oraz uczniom i rodzicom Zespołu Szkół nr 1. Wszyscy trenerzy wytypowali 5 najlepszych zawodników oraz 5 najlepszych zawodniczek Turnieju (5 ALL STARS). Otrzymali oni specjalne statuetki i nagrody rzeczowe. ALL Stars Dziewczęta: MKK SOKOŁÓW S. A. OSIR Sokołów Podlaski – Karolina Błońska, Marta Jurczak, MKS MOS Wrocław- Sandra Dubiel, Olga Kowalska, KKK PRO-BASKET AMZ Kutno – Kinga Stasinowska. ALL Stars Chłopcy: STK CZARNI Słupsk– Czarek Jankowski, Alan Duda, MKK BASKET Koszalin– Tomasz Kucol, Filip Bocura, UKS SIÓDEMKA Sopot– Kamil Kulik. Nagrodzono także 16 najlepszych zawodniczek i 16 najlepszych zawodników. Każdy trener wytypował po 1 zawodniku ze swojej drużyny. Otrzymali oni nagrody rzeczowe. Już za rok Jubileuszowy - XX Elbasket. Czekamy na niego z niecierpliwością! Dziewczęta 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 MKK SOKOŁÓW S.A. OSiR Sokołów Podlaski MKS MOS Wrocław KKK PRO-BASKET AMZ Kutno UKS SIÓDEMKA Sopot MUKS WSG SUPRAVIS Bydgoszcz UKS SP 10 Koszalin MKK Siedlce MKS FLESZ 63 Bydgoszcz KKS Olsztyn MUKS Poznań Szkoła Podstawowa 1 Nidzica UKS JAGIELLONKA Warszawa GTK Gdynia SNRRPK BRYZA Pruszcz Gdański UKS JAR Elbląg Szkoła Podstawowa 11 Elbląg (młodszy rocznik) Chłopcy 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 STK CZARNI Słupsk MKK BASKET Koszalin UKS SIÓDEMKA Sopot UKS DE LA SALLE Gdańsk UKS KORMORAN Sieraków PKK ŻUBRY Białystok UKS JAGIELLONKA Warszawa UKS JAR Elbląg UKS JEDYNKA Pelplin GTK Gdynia I SNRRPK BRYZA Pruszcz Gdański MKS NOVUM Bydgoszcz AKADEMIA KOSZYKÓWKI Olsztyn GTK Gdynia II POLONIA Pasłęk Szkoła Podstawowa 11 Elbląg (młodszy rocznik) REKLAMA Magazyn Elbląskiej Gazety Internetowej elblag.net | ISSN 2353-320X ul. Strażnicza 1, 82-300 Elbląg tel. 55 230 47 74, e-mail: [email protected], www.elblag.net SKŁAD REKLAM Za projekty graficzne reklam i skład gazety odpowiada: www.idealmedia.pl Redakcja serwisu elblag.net zastrzega sobie prawo decyzji do druku materiałów nadesłanych, dokonywania skrótów i korekty tekstów. Za treść reklam nie odpowiadamy. BIURO REKLAMY tel. 534 742 717, 603 077 102 REDAKCJA Paweł Makowski Michał Libuda Joanna Siudak Ryszard Siwiec – dziennikarz – dziennikarz sportowy – dziennikarz – fotoreporter 16 REKLAMA
Podobne dokumenty
Bale trwały w całym mieście
twierdzi, wszystkie treści zamieszczone na mój temat w portalu otrzymywał właśnie od Jerzego Wilka oraz Lecha
Bardziej szczegółowo