Pełen tekst - Fundacja im. Heinricha Bölla
Transkrypt
Pełen tekst - Fundacja im. Heinricha Bölla
Budżet pod kątem płci i nie tylko: feministyczna polityka fiskalna w kontekście globalizacji Nilüfer Çağatay Teorie makroekonomiczne i oparte na nich polityki makroekonomiczne, a w szczególności polityki fiskalne, rzadko są neutralne ze względu na płeć, o ile w ogóle jest to możliwe. Od połowy lat osiemdziesiątych XX wieku podejmowane w wielu krajach analizy budżetu pod kątem płci odgrywają rolę jako kluczowa strategia sprzeciwu wobec makroekonomicznej teorii i praktyki. Obok rozmaitych projektów budżetowych korzystnych dla osób ubogich, inicjatywy takie rzucają poważne wyzwanie dominującemu stanowisku w zakresie polityki fiskalnej w wielu krajach. Celem niniejszego artykułu jest omówienie zmian w podejściu do polityki fiskalnej w kontekście liberalizacji i globalizacji, po to, by wydobyć na jaw ich konsekwencje w obszarze nierówności społecznych, a zwłaszcza nierówności płci. Na koniec przedstawiam różne stanowiska polityczne, z których mogą skorzystać feministyczne aktywistki i aktywiści, działając na rzecz wprowadzenia inicjatyw budżetowych uwzględniających perspektywę równości płci. Od konsensusu keynesowskiego do konsensusu waszyngtońskiego W okresie powojennym polityka makroekonomiczna odzwierciedlała „konsensus keynesowski”, który podkreślał rolę państwa w tworzeniu miejsc pracy, w procesie wzrostu gospodarczego i redystrybucji dóbr. W gospodarkach Południa zorientowane na rozwój państwo odgrywało wiodącą rolę w promowaniu wzrostu przez inwestycje. Uznano, że aktywna rola państwa potrzebna jest dla równoważenia skutków nieefektywności rynku, czy też po prostu braku rynków. Podejście keynesowskie opierało się na rozpoznaniu, że kapitalistyczne gospodarki są podatne na kryzysy ekonomiczne i funkcjonują w trybie cyklicznym. Polityka fiskalna, zwłaszcza w gospodarkach globalnej Północy, miała równoważyć cykliczne wzloty i upadki. Niektóre formy wydatków państwa, m.in. zasiłki dla bezrobotnych, nazwane zostały „automatycznymi stabilizatorami”, ponieważ samoczynnie przeciwdziałają one skutkom osłabienia aktywności gospodarczej, sprzyjają wzrostowi zatrudnienia w okresie spadku koniunktury oraz redukcji zatrudnienia, gdy gospodarka wychodzi z recesji. W późnych latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych, częściowo na skutek wzrostu cen ropy, a następnie kryzysu zadłużenia, deficyty budżetowe były niestabilne i napędzały inflację. Działania na rzecz makroekonomicznej stabilizacji na Południu podejmowane były w zgodzie z programami 1 dostosowania strukturalnego (SAP - Structural Adjustment Programmes). Miały one zminimalizować rolę państwa, które zaczęło być postrzegane jako „nieefektywne”. Wcześniejszy „konsensus keynesowski” zastąpiono zorientowanym na liberalizację rynku „konsensusem waszyngtońskim”. Znalazły tu swoje miejsce rozmaite strategie liberalizacji rynku, m.in. liberalizacja handlu, liberalizacja wewnętrznych rynków finansowych, „deregulacja” rynku pracy i liberalizacja transgranicznych przepływów kapitałowych. Podobny zestaw praktyk przyjęto również w latach osiemdziesiątych w gospodarkach uprzemysłowionych. W latach dziewięćdziesiątych tym samym tropem podążyły gospodarki przejściowe [z centralnie planowanej na rynkową] – pod hasłem restrukturyzacji gospodarczej. Bezpośrednim celem tych działań było osiągnięcie stabilizacji makroekonomicznej, którą uważano za warunek trwałego wzrostu. W szerszej perspektywie chodziło o redukcję roli państwa w życiu gospodarczym. Za nowy cel polityki fiskalnej1 uznawano zwykle przeciwdziałanie inflacji oraz redukcję deficytów bilansu płatniczego. Wydatki publiczne – zwłaszcza w sektorach socjalnych – obniżano w kolejnych krajach, by uzyskać równowagę budżetową. Ponieważ wychodzono z założenia, że państwo wypiera „efektywny” sektor prywatny, zredukowano zatrudnienie w sektorze publicznym, a głównym celem działań stała się prywatyzacja usług publicznych. By podnieść efektywność świadczenia usług publicznych i zwiększyć dochody, zaczęto pobierać opłaty od użytkowników. Warunkiem zyskania przez rządy wiarygodności w oczach inwestorów było zapewnienie niskiego poziomu deficytów budżetowych i wysokich stóp procentowych, wskutek czego w gospodarce światowej zapanowało nastawienie deflacyjne (tj. przychylne deflacji). Wszystkie te strategie miały przynieść trwały rozwój, wzrost wydajności i dobrobyt dla wszystkich jako korzyść ze wspierania najbogatszych. Historia ostatnich dwudziestu lat pokazuje, że strategie polegające na liberalizacji rynku zawiodły na wielu frontach. Choć budżet wielu państw faktycznie się poprawił, stopy inflacji spadły, a handel międzynarodowy i przepływy inwestycji wzrosły znacząco, to obietnica wysokiej i stałej stopy wzrostu nie spełniła się. Niższe stopy wzrostu w gospodarce światowej (w porównaniu z osiągnięciami poprzednich dziesięcioleci) odzwierciedlają deflacyjny kierunek dzisiejszej polityki gospodarczej. W wielu gospodarkach Ameryki Łacińskiej i Afryki Subsaharyjskiej stopy wzrostu w ciągu dwóch ostatnich dekad były bardzo niskie, a makroekonomiczna charakterystyka wyników wyrażana na ogół przez okresy naprzemiennego rozwoju i stagnacji. Wschodnioazjatycki kryzys końca lat dziewięćdziesiątych uzmysłowił, że nawet „cuda” gospodarcze na Dalekim Wschodzie, gdzie przez trzy dekady doświadczano stałych wysokich stóp wzrostu, nie zapewniły odporności na kryzysy. Światowa gospodarka stała się mniej stabilna, ponieważ kryzys gospodarczy rozprzestrzeniał się z jednego kraju do drugiego z prędkością błyskawicy. Międzynarodowa integracja gospodarek narodowych, poprzez handel oraz przepływ inwestycji, utrudniła rządom ochronę ich własnych gospodarek przed skutkami kryzysów wybuchających w innych krajach. Wzrost mobilności krótkoterminowych przepływów kapitału oznacza, że gdyby stosunkowo niewielka liczba inwestorów finansowych przeniosła swoje fundusze z jednego kraju do drugiego w krótkim okresie czasu, mogłoby to wywołać spustoszenie w światowej gospodarce. Ten słaby punkt systemu jest przyczyną niepewności. Poza tym wzrosły nierówności między gospodarstwami domowymi, między kapitałem (właścicielami przedsiębiorstw) a siłą roboczą (ich pracownikami) i między różnymi segmentami siły roboczej (pracownicy wysoko wykwalifikowani w odróżnieniu od 1 Polityka fiskalna oznacza politykę kształtującą budżet państwa, zwłaszcza przez opodatkowanie i wydatki. 2 niewykwalifikowanych). W wielu krajach liczba ludzi żyjących w ubóstwie albo wzrosła, albo pozostała niezmieniona (van der Hoeven, 2000; UNDP, 1999; Milanovic, 2003). Podwójne zagrożenie: deficyt budżetowy Zgodnie z powyższym zarysem, wiele z tych strategii liberalizacji, wdrażanych w ramach programów dostosowania strukturalnego i programów stabilizacji makroekonomicznej, które wywierały presję na budżety państwowe, doprowadziło do deficytów budżetowych (Grunberg, 1998). Po stronie przychodów liberalizacja rynku przyniosła erozję dochodów państwowych, co wyjaśniam w kolejnych akapitach. Po stronie wydatków skutkowała wzrostem niepewności gospodarczej i podatności na zagrożenia, ponieważ niestabilność rynków prowadzi do wzrostu popytu na zabezpieczenia socjalne (Rodrik, 1997). A przecież preferowanym sposobem spłaty deficytów są cięcia wydatków. Skutki konsensusu waszyngtońskiego po stronie przychodów to przede wszystkim: Obniżenie podatków od działalności handlowej Podatki od działalności handlowej, które w wielu krajach o niskich dochodach tworzą około jednej trzeciej dochodów rządowych, zostały gwałtownie obniżone w ramach liberalizacji handlu (Grunberg, 1998; UNDP, 2003). Międzyrządowa rywalizacja o zagraniczne bezpośrednie inwestycje doprowadziła do obniżenia podatków od przedsiębiorstw i od zysków kapitałowych. Na przykład pod koniec lat osiemdziesiątych tylko dwa spośród krajów OECD2 nie obniżyły górnych progów podatkowych (UNDP, 1999). W ten sposób zredukowano obciążenia podatkowe posiadaczy kapitału. Równocześnie wiele krajów wprowadziło strefy wolnego handlu, gdzie przedsiębiorstwa są zwolnione z płacenia podatków. Oznacza to przeniesienie obciążeń podatkowych z właścicieli firm, których fundusze są coraz bardziej mobilne, na stosunkowo mało mobilnych pracowników (z wyjątkiem osób wysoko wykwalifikowanych). Konsekwencją tych zjawisk jest również przeniesienie obciążeń podatkowych z mężczyzn na kobiety, ponieważ na całym świecie kobiety w porównaniu z mężczyznami są właścicielkami mniejszej liczby dóbr materialnych, chociaż dokładne liczby nie są znane. Stagnacja w zakresie oficjalnej pomocy rozwojowej Oficjalna pomoc rozwojowa, będąca ważnym źródłem dochodów dla części najuboższych krajów, nie wzrasta, gdyż wiele krajów uprzemysłowionych nie zrealizowało zobowiązania, by przekazać 0,7 proc. PKB (produktu krajowego brutto) na pomoc rozwojową. Wprowadzenie podatków pośrednich i opłat dla użytkowników W celu zwiększenia dochodów wiele krajów zreformowało system poboru podatków, ustanawiając podatek od wartości dodanej (VAT) lub wprowadzając opłaty dla osób korzystających z niektórych usług publicznych. Oznacza to, że ludzie żyjący w ubóstwie muszą wziąć ciężar podatków na swoje barki. 2 Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (ang. Organisation for Economic Co-operation and Development, OECD) jest międzynarodową organizacją pomagającą rządom 30 krajów członkowskich (w większości z globalnej Północy) radzić sobie z ekonomicznymi, społecznymi i związanymi z zarządzaniem wyzwaniami zglobalizowanej gospodarki. 3 Prywatyzacja i wyprzedaż majątku publicznego Dla rządów zarówno prywatyzacja, jak i wyprzedaż majątków publicznych w celu zwiększenia dochodów stały się ważnym, choć tylko doraźnym sposobem na spłatę deficytów budżetowych. Po stronie wydatków można zaobserwować następujące zjawiska: Wzrost zapotrzebowania na wydatki publiczne i ograniczenie źródeł ich finansowania Rezultatem zwiększonej nieprzewidywalności, niepewności i nierówności dochodów jest wzrost zapotrzebowania na wydatki publiczne w formie zabezpieczeń socjalnych. Ponieważ jednak wiele gospodarek nadal boryka się z ciężarem wysokiego zadłużenia, obsługa długu pozostawia niewiele środków na zapewnienie opieki zdrowotnej, edukacji i zaspokajanie innych potrzeb. Inicjatywa dotycząca głęboko zadłużonych krajów ubogich nie zdołała znacząco odciążyć takich gospodarek, gdyż pomoc w spłacie długów udzielana była pod warunkiem wdrażania „prawidłowej polityki makroekonomicznej”. W praktyce oznacza to zastosowanie podejścia zgodnego z konsensusem waszyngtońskim, choć z pewnymi modyfikacjami, kładącymi nacisk na problemy ubóstwa i reform instytucjonalnych. To samo podejście kontynuowane jest w dokumentach dotyczących strategii redukcji ubóstwa. Nieustająca utrata środków publicznych z powodu korupcji Marnotrawstwo środków publicznych z powodu korupcji utrzymuje się. Prywatyzacja, która miała na celu obniżenie wydatków państwa i poprawę efektywności, jak również ograniczenie korupcji, stała się nową ścieżką korupcji. Kontynuacja wysokich wydatków na zbrojenia Polityka zimnej wojny i kontynuacja jej militarystycznej spuścizny na linii Północ/Południe oraz działalność handlarzy bronią oznaczają, że w wielu krajach wydatki na zbrojenia zachowały ważną pozycję. Wiązana z zakończeniem zimnej wojny nadzieja na pokój okazała się płonna. Choć wiele rządów nadal powołuje się na ubóstwo, to nie chcą one obniżyć wydatków na zbrojenia, a część najuboższych krajów kontynuuje prace nad bronią nuklearną3. Wpływ zaostrzenia polityki budżetowej na wzrost, rozwój i równouprawnienie Zmiany w podejściu do polityki fiskalnej, jakie się dokonały w ciągu ostatnich dwóch dziesięcioleci, miały wieloraki wpływ na wzrost gospodarczy i na kwestie równości (zarówno w kategoriach klasowych, jak i w kategoriach relacji płci). Skutki ograniczenia wydatków rządowych i liberalizacji rynku są niekorzystne, gdy chodzi o możliwości państwa w zakresie promocji wzrostu, zatrudnienia, rozwoju społecznego i sprawiedliwości społecznej (ECLAC 1998). Ma to poważne konsekwencje w obszarze redystrybucji dochodów pomiędzy klasami (na niekorzyść pracowników) oraz między kobietami i mężczyznami (na niekorzyść kobiet). 3 Utrzymywany prymat wydatków na zbrojenia jest tym aspektem polityki fiskalnej, który pozostał „keynesowski”. Ten rys nazywany jest militarnym keynesizmem. 4 Sposób alokacji wydatków państwowych ujawnia wizję i priorytety gospodarcze rządu, a także układ sił pomiędzy różnymi grupami społecznymi. Polityki fiskalne, prowadzone przez większość rządów w ciągu ostatnich dwudziestu lat, odzwierciedlają wzrost przewagi kapitału nad siłą roboczą z jednej strony oraz krajowych i zagranicznych inwestorów nad resztą obywateli z drugiej. Ponieważ mężczyźni w porównaniu z kobietami na ogół posiadają i kontrolują większą część kapitału, decyzje fiskalne odzwierciedlają również wzrost ekonomicznej przewagi mężczyzn nad kobietami. Społeczny wymiar strategii makroekonomicznych (Elson i Çağatay, 2000), czyli fakt, że przez sposób oddziaływania na dystrybucję zasobów odzwierciedlają one układ sił pomiędzy różnymi grupami społecznymi i na ten układ wpływają, pozostaje ukryty, ponieważ decyzje fiskalne przez ostatnie dwadzieścia lat przedstawiane były jako problem techniczny. Z tego powodu niewiele się mówi publicznie na temat alternatywnych systemów podatkowych i wydatków publicznych oraz ich wpływu na różne grupy społeczne (ECLAC 1998). Prowadzi to do braku odpowiedzialności i przejrzystości. Podczas gdy wiarygodność i odpowiedzialność polityki fiskalnej w oczach potencjalnych zagranicznych inwestorów jest ciągle rzeczą najwyższej wagi, prawie nie dostrzega się ich znaczenia dla ogółu obywateli i obywatelek w aspekcie demokratyzacji gospodarczej (Elson i Çağatay, 2000). Oddziaływanie na wzrost i stabilność 1. Radykalizm antydeficytowy Utrzymuje się, że inflacja działa na szkodę wzrostu gospodarczego i wbrew interesom ludzi ubogich oraz że w związku z tym budżety powinny być równoważone w celu osiągnięcia zerowej stopy inflacji. Ten „radykalizm antydeficytowy” wprowadza jednak w błąd: o ile wysokie poziomy inflacji mają faktycznie ujemny wpływ na wzrost gospodarczy, to umiarkowane poziomy inflacji nie przynoszą takich konsekwencji (Sen, A.K., 1998; van der Hoeven 2000). Ponieważ kontrolę nad budżetami uzyskuje się dzięki redukcji wydatków na usługi publiczne, radykalizm antydeficytowy zagraża długoterminowemu rozwojowi społecznemu, dobrobytowi, wzrostowi i sprawiedliwości społecznej (Sen, A.K., 1998; Sen, G. 2000). Ograniczanie wydatków publicznych na infrastrukturę, która z reguły stymuluje prywatne inwestycje, a także ograniczanie i/lub cięcia wydatków na opiekę zdrowotną i edukację, działają na niekorzyść sprawiedliwości społecznej i rozwoju społecznego (ponieważ najprawdopodobniej z tych usług korzystałyby głównie ubogie segmenty populacji oraz kobiety). W dalszej perspektywie ograniczenia takie przynoszą też negatywny efekt w postaci osłabienia potencjału wzrostu gospodarczego (Sen A.K., 1998). Jednocześnie wysokie stopy procentowe, których zadaniem miało być przyciąganie zagranicznych inwestycji, zniechęciły inwestorów krajowych i zahamowały tworzenie miejsc pracy w sektorze prywatnym. Spodziewany napływ zagranicznych bezpośrednich inwestycji miał miejsce jedynie w kilku krajach, głównie azjatyckich, podczas gdy koszty kredytów dla przedsiębiorców krajowych pozostały wysokie. 5 2. Fiasko stabilizacji w okresach dekoniunktury Pokrewnym problemem ostatnich dwóch dekad jest to, że podejście do wydatków rządowych w wielu krajach spowodowało dalsze rozchwianie cyklu gospodarczego, zamiast ten cykl stabilizować, tak jak w czasach panowania konsensusu keynesowskiego. Choć udało się osiągnąć niskie stopy inflacji i równowagę budżetową, co uważano za ważne czynniki stabilizujące gospodarkę, pakiet strategiczny konsensusu waszyngtońskiego zawiera też elementy destabilizujące. W związku z liberalizacją przepływów kapitału gospodarki narodowe są potencjalnie mniej stabilne4. Rządy nie mogą podejmować działań stabilizujących gospodarkę w okresach dekoniunktury, częściowo dlatego, że multilateralne instytucje finansowe, monitorujące programy dostosowania strukturalnego, zbyt dużą wagę przykładają do wskaźników deficytu, bez względu na to, czy gospodarka jest w fazie wzrostu, czy spadku koniunktury (ECLAC 1998). W ciągu pełnego cyklu gospodarczego wysokość deficytów budżetowych może się zmieniać, wzrastając zwykle w okresie recesji. To lekceważenie znaczenia faz cyklu podczas monitorowania deficytów doprowadziło do radykalnych uregulowań, które miały niekorzystny wpływ na gospodarkę. Na przykład jednym z początkowych zaleceń Międzynarodowego Funduszu Walutowego w odpowiedzi na kryzys wschodnioazjatycki (mimo sprzeciwu ze strony Banku Światowego) była polityka ograniczania wydatków publicznych (Stiglitz, 2002). Bardziej restrykcyjne podejście do wydatków rządowych w czasie kryzysu tylko zaostrza recesję. W gospodarkach, które nie posiadają systemów zabezpieczeń społecznych z prawdziwego zdarzenia, szkodliwe konsekwencje dystrybucyjne dla ludzi ubogich, a szczególnie dla ubogich kobiet, są ogromne. Wpływ liberalizacji na relacje płci 1. Cięcia wydatków socjalnych Podejmowane w ciągu dwóch ostatnich dziesięcioleci inicjatywy na rzecz równości płci i tworzenia budżetów korzystnych dla osób ubogich pokazały, że konsekwencje wydatków publicznych oraz różnego rodzaju metody podnoszenia dochodów rzadko są neutralne ze względu na płeć czy klasę społeczną, o ile w ogóle jest to możliwe. Nadmierne ograniczanie liczby programów socjalnych, które bezpośrednio zwiększają zakres ludzkich możliwości, szkodzi wszystkim żyjącym w ubóstwie. A ponieważ programy socjalne mają pozytywny wpływ na sytuację nierówności płci w gospodarstwach domowych, ich wycofywanie uderza przede wszystkim w kobiety i dziewczęta. W skrajnych przypadkach nierówność płci prowadzi do śmierci kobiet. Nierówność ta oznacza między innymi, że w wielu krajach kobiety i dziewczęta są bardziej niż mężczyźni i chłopcy narażone na niedożywienie i brak opieki medycznej. Na świecie jest szacunkowo do 100 milionów „zaginionych kobiet” (Sen, A.K., 2001). W świetle tych faktów niezwykle ważna jest rola państwa, które powinno równoważyć tę dyskryminację ze względu na płeć przez zabezpieczenia społeczne. 4 Dokument sporządzony niedawno przez ekonomistów Międzynarodowego Funduszu Walutowego, łącznie z głównym ekonomistą, zawiera twierdzenie, że w krajach ubogich integracja finansowa ze światową gospodarką nie przynosi wzrostu, tylko prowadzi do większej nieprzewidywalności konsumpcji i produkcji. Choć różni ekonomiści wielokrotnie powtarzali te argumenty, po raz pierwszy uczynili to ekonomiści z MFW. Zob.: Prasad, Rogoff i Kose (2003). 6 W większości krajów – ubogich, ale nie tylko – główny ciężar odpowiedzialności za opiekę domową nad chorymi (tak samo jak za inne formy nieodpłatnej pracy opiekuńczej) spada na barki kobiet. Rezultatem jest jeszcze jeden rodzaj dyskryminacji ze względu na płeć, polegający na nierównym obciążeniu kobiet pracą, czego prawie nie widać w tradycyjnych analizach i decyzjach makroekonomicznych, ponieważ te ostatnie koncentrują się na gospodarce monetarystycznej. Skutki ograniczania wydatków państwowych na zabezpieczenia społeczne są niewspółmiernie bardziej dotkliwe dla kobiet, właśnie ze względu na tę nieodpłatnie wykonywaną pracę. Przykładem może być sytuacja, gdy państwo ogranicza dostawy czystej wody. Brak czystej wody jest główną przyczyną chorób i złego stanu zdrowia nie tylko kobiet, ale i mężczyzn. Jednak dla kobiet i dziewcząt istnieją dodatkowe czynniki ryzyka, ponieważ w biednych krajach to one są odpowiedzialne za przynoszenie wody. 2. Inne wydatki i pozyskiwanie dochodów Inne rodzaje wydatków i wpływów budżetowych również niosą negatywne konsekwencje dla kobiet, zaostrzając nierówność relacji płci. Redukcja sektora publicznego ma szczególne znaczenie ze względu na segregację z powodu płci na rynkach pracy. W niektórych gospodarkach sektor publiczny dawał kiedyś większe możliwości zatrudnienia kobietom niż mężczyznom. Poza sferą publiczną jest raczej stosunkowo niewiele ofert zatrudnienia na porównywalnie dobrych warunkach. Na przykład w Afryce i Ameryce Łacińskiej prywatyzacja doprowadziła do licznych zwolnień i ograniczenia liczby miejsc pracy w sektorze formalnym (van der Hoeven, 2000). Metody pozyskiwania wpływów do budżetu, na przykład opłaty pobierane od użytkowników albo podatki pośrednie, takie jak podatki konsumpcyjne (mniej progresywne niż podatki dochodowe), mają charakter stronniczy klasowo na niekorzyść segmentów populacji o niskich dochodach, a często również stronniczy ze względu na płeć. Przyczyną tego może być wyższy odsetek kobiet i dziewcząt dotkniętych „ubóstwem” w niektórych krajach, jak również fakt, że kobiety w porównaniu z mężczyznami mniej zarabiają. Płciowy wymiar kryzysu gospodarczego: jego wpływ na kobiety Skutki kryzysu gospodarczego i związanej z nim nieprzewidywalności są często dotkliwsze dla kobiet. Zjawisko to ma różne przyczyny. Pierwszą z nich jest dyskryminacyjna ze względu na płeć natura systemów zabezpieczenia społecznego. Systemy takie są w dużej mierze niewystarczające, nie tylko dla kobiet, ale i dla mężczyzn na globalnym Południu. Po części dlatego, że warunki płatnej pracy kobiet są gorsze i niepewne w porównaniu z tymi, jakie oferuje się mężczyznom, ale również dlatego, że systemy ubezpieczeń społecznych są niemal niezmiennie projektowane w oparciu o założenie, że głównym żywicielem rodziny jest mężczyzna pracujący w sektorze formalnym (Elson i Çağatay, 2000). Praca kobiet z dużo większym prawdopodobieństwem jest wykonywana w sektorze nieformalnym, a w związku z tym często nie mieści się w istniejących systemach zabezpieczenia społecznego. Zakłada się również, że kobiety wykonujące nieodpłatną pracę domową będą korzystały z zabezpieczeń socjalnych, do których dostęp mają mężczyźni jako główni żywiciele rodziny. Dlatego kobiety rzadziej niż mężczyźni są beneficjentkami tych systemów (ONZ, 1999). To jedna z przyczyn, 7 dla których kobiety są bardziej podatne na ubóstwo i słabiej zabezpieczone ekonomicznie. O ile ta tendencja pochodzi z czasów konsensusu keynesowskiego, konsensus waszyngtoński dodał jeszcze jedną: zwrot ku utowarowieniu (Elson i Çağatay, 2000). Chodzi o dążenie do ustanowienia prywatnej własności wiedzy, form życia i dóbr, które uprzednio były publicznie dostępne lub stanowiły własność wspólną. Działa ono na niekorzyść ludzi ubogich, a zwłaszcza kobiet i dziewcząt. Efektem kryzysu gospodarczego i braku stabilności jest ogromny ciężar dodatkowej pracy dla kobiet. W ostateczności to kobiety są formą zabezpieczenia społecznego w większości krajów rozwijających się, gdzie nie ma rozbudowanych sieci bezpieczeństwa socjalnego. Kobiety osłaniają swoje rodziny przed złymi skutkami kryzysu, pracując ciężej w domu i poza domem, by zrekompensować spadek prywatnych dochodów i ograniczenie usług publicznych. Ich obciążenie płatną i nieodpłatną pracą wzrasta zarówno w kategoriach bezwzględnych, jak i względnych, w porównaniu z pracą wykonywaną przez mężczyzn. Pełnienie funkcji głównych dostarczycielek opieki w rodzinach wiąże się dla kobiet z tym, że kryzys stawia im niewspółmiernie wysokie wymagania, jeśli chodzi o ich czas i energię. Pracy domowej (czasem również na rzecz szerszej społeczności) jest coraz więcej, ponieważ kobiety więcej czasu spędzają na zakupach, usiłując maksymalnie wykorzystać domowe budżety, albo pracując w domu, żeby własnymi wyrobami zastąpić to, czego nie mogą kupić poza nim. Czasem radzą sobie z kryzysem, zakładając „kuchnie społeczne” i odnosząc korzyści skali lub angażując się w inne rodzaje wspólnej pracy (albo wolontariat). Trzecia dyskryminująca ze względu na płeć tendencja wiąże się z tym, że nierówność dochodów kobiet i mężczyzn prawdopodobnie będzie się pogłębiać, jeżeli większość kobiet dalej będzie wykonywała stereotypowo kobiecą, a więc często nieformalną pracę. Czwarty rodzaj dyskryminacji ze względu na płeć to sytuacja, kiedy to raczej dziewczęta, a nie chłopcy, z powodu ciężkiej sytuacji ekonomicznej muszą przerywać naukę w szkole, by opiekować się młodszym rodzeństwem lub innymi członkami rodziny, podczas gdy ich matki szukają płatnej pracy. Również wtedy, gdy spadają dochody rodziny, dziewczęta przerywają naukę, nawet jeśli koszt edukacji się nie zmienia (tj. nie wzrasta wysokość czesnego). I chociaż w okresie ożywienia gospodarczego poziom dochodów rodziny znowu się poprawia, niełatwo nadrobić poniesione straty edukacyjne, co przekłada się na trwałe nierówności między płciami. Piąty problem polega na tym, że kryzys i brak stabilności mogą prowadzić do wzrostu przemocy społecznej oraz przemocy domowej, ponieważ niektóre aspekty maskulinistycznej ideologii, takie jak ideologia zakładająca, że to mężczyzna jest głównym żywicielem rodziny, zostają zakwestionowane. Gdy mężczyźni próbują odzyskać poczucie władzy i sprawczości, efektem może być wzrost przemocy wobec kobiet. Demokratyzacja polityki fiskalnej i zwiększenie odpowiedzialności wobec kobiet W ciągu ostatnich dwóch dziesięcioleci na całym świecie podjęto szeroki zakres działań na rzecz demokratyzacji polityki fiskalnej w formie inicjatyw budżetowych korzystnych dla osób ubogich i uwzględniających perspektywę równości płci (Çağatay, Keklik, Lal i Lang, 2000). Te ostatnie koncentrują się głównie na kwestii wydatków, analizując nie tylko wykorzystanie środków na cele 8 związane szczególnie z kobietami, ale też sposób alokacji środków rządowych w ogóle. Celem jest uzmysłowienie, że sposób przydzielania środków inaczej wpływa na sytuację kobiet i dziewcząt, niż na sytuację mężczyzn i chłopców (Budlender, Sharp i Allen, 1998; Commonwealth Secretariat, 1999). Analizy takie, którym czasem towarzyszą szersze analizy podbudowy makroekonomicznej, służą potem jako podstawa konstruowania budżetów sprawiedliwych pod kątem płci. Inicjatywy te mają daleko sięgające implikacje polityczne i ekonomiczne, a dla kobiet i osób ubogich są ważnymi narzędziami egzekwowania odpowiedzialności rządowej i domagania się udziału w środkach publicznych. W kontekście globalizacji nie da się jednak prowadzić sprawiedliwej ze względu na płeć, czy też w ogóle sprawiedliwej polityki fiskalnej wyłącznie na poziomie krajowym albo lokalnym. Trzeba poruszać te zagadnienia na forum międzynarodowym oraz dbać o spójność międzynarodowego wymiaru polityki i udzielanego jej poparcia z działaniami krajowymi i lokalnymi. Organizacje społeczeństwa obywatelskiego, w tym feministyczne, zajmują stanowiska w wielu kwestiach politycznych (na przykład w sprawie globalnego opodatkowania, anulowania długów, antymilitaryzmu i zagranicznej pomocy rozwojowej). Powinny one otrzymać bardziej widoczne i wyraźniej ukierunkowane wsparcie ze strony szerszych kręgów feministek. Potrzeba też więcej dialogu i debaty nad sposobami kształtowania tych stanowisk pod kątem równouprawnienia płci. Wiele grup feministycznych, takich jak DAWN (Development Alternatives with Women for a New Era), od dawna uczestniczy w tych debatach. Nie chodzi tu o brak analizy feministycznej, ale raczej o bardziej aktywne propagowanie wyciągniętych z niej wniosków. Można to osiągnąć dzięki szerszemu dialogowi a) pomiędzy feministkami zaangażowanymi w krajowe lub lokalne inicjatywy budżetowe i tymi, które są ich rzeczniczkami na poziomie międzynarodowym; b) między feministkami a innymi grupami, których celem jest demokratyzacja strategii makroekonomicznych (na przykład w formie budżetów korzystnych dla osób ubogich, czy innych rodzajów postępowej polityki makroekonomicznej na poziomie państwowym i globalnym) oraz c) między feministkami zaangażowanymi w inicjatywy budżetowe na Południu i Północy. Zarys wybranych obszarów przedstawiam poniżej. Globalne opodatkowanie i programy redystrybucji Instrumenty takie jak podatek Tobina5 albo instytucja urzędu do spraw globalnego opodatkowania, powinny budzić większe zainteresowanie feministek. Przychody uzyskane z takiego opodatkowania mogłyby stać się źródłem powszechnego zabezpieczenia podstawowych usług społecznych, włączając w to opiekę zdrowotną, edukację, żywienie, warunki sanitarne i wodę, a także fundusze na realizację specyficznych dla danego kraju celów w zakresie równouprawnienia płci. Część tych dochodów mogłaby trafiać do rządów z przeznaczeniem na projektowanie sprawiedliwych za względu na płeć systemów zabezpieczenia społecznego. Podatek Tobina prawdopodobnie ograniczyłby nieprzewidywalność rynku (Erturk, 2002), czyli zjawisko, które, jak zostało wyżej pokazane, nieproporcjonalnie krzywdzi kobiety. 5 Podatek Tobina, po raz pierwszy zaproponowany przez noblistę Jamesa Tobina, ma na celu ograniczenie nieprzewidywalności w światowej gospodarce przez wprowadzenie niewielkiego międzynarodowego podatku od zagranicznych transakcji walutowych. Podatek ten byłby istotnym źródłem dochodów, które można by przeznaczyć na cele rozwoju społecznego. Zob.: Haq, Kaul i Grunberg (1996). 9 Kampanie na rzecz anulowania długów Wiele feministek z Południa opowiada się za bezwarunkowym anulowaniem długów. Inne chciałyby do tego żądania dołączyć warunki odnoszące się do równości płci. Nawet bez spełnienia takich specyficznych warunków w zakresie relacji płci, anulowanie długów przyniosłoby korzyść kobietom, gdyby tylko towarzyszyło mu żądanie uniwersalnego dostępu do opieki społecznej. Kobiety mają więcej do zyskania na uniwersalnych zabezpieczeniach społecznych niż mężczyźni, ponieważ, jak zostało wyżej pokazane, to one bardziej cierpią z powodu braku takich usług. Redukcja biedy oraz sprawiedliwość społeczna na Północy i Południu zamiast wydatków na zbrojenia To jeszcze jedno ważne żądanie, które wysunięto ostatnio w Brazylii. Aktywistki feministyczne zajmujące się budżetowaniem pod kątem płci na Północy mogą domagać się od swoich rządów zamiany wydatków militarnych na zwiększoną zagraniczną pomoc rozwojową. Sprzeciw wobec radykalizmu antydeficytowego Aktywistki feministyczne, podobnie jak inni, powinny bardziej stanowczo sprzeciwiać się radykalizmowi antydeficytowemu. Bardziej niż kiedykolwiek przedtem światowej gospodarce zagraża nie inflacja, lecz deflacja. Oceny sprawiedliwości społecznej, a dokładniej, sprawiedliwości w relacjach między płciami oraz potencjalnego wpływu alternatywnych scenariuszy polityki fiskalnej na rozwój (włączając w to alternatywne założenia dotyczące deficytu budżetowego) mogą być ważnym feministycznym narzędziem oporu wobec radykalizmu antydeficytowego (Sen, G., 2000). Wymagałoby to włączenia analizy pod kątem płci do makroekonomicznego modelowania. Żądanie zwiększenia międzynarodowej mobilności siły roboczej Jak już zostało wyżej pokazane, logika, jaka kryje się za przemieszczeniem obciążeń podatkowych z kapitału na siłę roboczą, wywodzi się z relatywnego braku mobilności siły roboczej w porównaniu z kapitałem. Asymetria taka doprowadziła też do erozji praw pracowniczych. Feministyczne poparcie powinno objąć również żądania, by przeznaczać większą ilość krajowych i międzynarodowych środków (na przykład z programów opodatkowania globalnego) na ochronę praw pracowniczych. Te żądania są ważne nie tylko same w sobie, ale też ze względu na ich implikacje w zakresie systemów opodatkowania. Kampanie na rzecz likwidacji rajów podatkowych, umożliwiających korporacjom płacenie niższych podatków, również są dobrym miejscem dla feministycznego aktywizmu na rzecz sprawiedliwego dla obu płci opodatkowania. Wniosek W przedstawionych tu kontekstach politycznych działanie z perspektywy feministycznej pozwoliłoby podjąć dalsze kroki w celu demokratyzacji procesu kształtowania polityki makroekonomicznej na wszystkich poziomach – od lokalnych po krajowe i międzynarodowe. Dzięki temu inicjatywy 10 budżetowania pod kątem płci – jak dotąd najważniejsze wyzwanie dla feministycznej strategii makroekonomicznej – stałyby się bardziej efektywnymi, budując w ten sposób większą solidarność wewnątrz ruchu na rzecz globalnej sprawiedliwości. Tłumaczyła Małgorzata Chmiel Artykuł Gender Budgets and Beyond: Feminist Fiscal Policy in the Context of Globalisation został opublikowany w „Gender and Development”, t. 11, nr 1, maj 2003, s. 15-24. © Oxfam GB Nilüfer Çağatay – profesorka ekonomii, wykłada na Wydziale Ekonomii Uniwersytetu Utah, w swoich badaniach koncentruje się na zagadnieniach rozwoju w kontekście równości płci, wprowadzaniu kwestii równości płci do teorii i polityk handlu międzynarodowego; od kilku lat wraz z prof. Ranią Antonopoulos prowadzi letnie szkoły Gender and Macroeconomics na Uniwersytecie Utah. Bibliografia D. Budlender, The political economy of women's budgets in the South, [w:] „World Development”, 2000, nr 28 (7). D. Bulender, R. Sharp, K. Allen, How to Do a Gender-Sensitive Budget Analysis: Contemporary Research and Practice, Commonwealth Secretariat, London 1998. N. Çağatay, D. Elson i C. Grown, Introduction, [w:] „World Development”, 1995, nr 23 (11). N. Çağatay, M. Keklik, R. Lal i J. Lang, Budgets as if People Mattered: Democratizing Macroeconomic Policies, UNDP, SEPED, Bureau for Development Policy, New York 2000. Commonwealth Secretariat, Gender Budget Initiative, Commonwealth Secretariat, London 1999. ECLAC, The Fiscal Covenant: Strengths, Weaknesses and Challenges, ECLAC, Santiago 1998, <www.eclac.org/English/aruba/lcg2024/sum.htm>. D. Elson, Integrating gender issues into national budgetary policies and procedures: some policy options, [w:] „Journal of International Development”, 1998, nr 10. D. Elson, i N. Çağatay, The social content of macroeconomic policies, [w:] „World Development”, 2000, nr 28 (7) [polskie tłumaczenie: Społeczne treści polityki makroekonomicznej, tłum. Sylwia Falarczyk, Anna Zachorowska-Mazurkiewicz, dostępne na stronach Think Tanku Feministycznego :< http://www.ekologiasztuka.pl/think.tank.feministyczny/readarticle.php?article_id=140.]. K. Erturk, Why the Tobin Tax Can Be Stabilising, Levy Institute of Economics, 2002, dokument Roboczy 366, dostępny w sieci: <www.levy.org>. 11 I. Grunberg, Double jeopardy: globalization, liberalization and the fiscal squeeze, [w:] „World Development”, 1998, nr 26 (4). M. Haq, I. Kaul i I. Grunberg (red.), The Tobin Tax: Coping with Financial Volatility, Oxford University Press, Oxford 1996. B. Milanovic, The two faces of globalization: against globalization as we know it, [w:] „World Development”, 2003, 31 (4). E. Prasad, K. Rogoff, S. Wei i M.A. Kose, Effects of Financial Globalisation on Developing Countries: Some Empirical Evidence, 17 marca 2003, <www.imf.org/external/np/res/docs/2003/031703.htm>. D. Rodrik, Has Globalization Gone Too Far?, IIE, Washington D.C. 1997. A. K. Sen, Human development and financial conservatism, [w:] „World Development”, 1998, nr 26 (4). A. K. Sen, Many Faces of Gender Inequality, [w:] „Frontline”, 2001, nr 18 (22). G. Sen, Gender mainstreaming in finance ministries, [w:] „World Development”, 2000, nr 28 (7). J. Stiglitz, Globalizacja, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2007. UNCTAD, Trade and Development Report, 1997, United Nations, New York and Geneva 1997. United Nations, World Survey on the Role of Women in Development: Globalization, Gender and Work, Division for the Advancement of Women, DESA, New York 1999. UNDP, Human Development Report, Oxford University Press, Oxford 1999. UNDP, Making Global Trade Work for People, Earthscan Publications, London 2003. UNIFEM, Progress of the World's Women 2000, UNIFEM, New York 2000. van der Hoeven, R., Poverty and Structural Adjustment: Some Remarks on the Trade-off Between Equity and Growth, ILO, Employment Paper, Geneva 2000. Powyższy artykuł został opublikowany, przetłumaczony i rozpowszechniony za zgodą Oxfam GB, Oxfam House, John Smith Drive, Cowley, Oxford OX4 2JY, UK www.oxfam.org.uk. Oxfam GB nie musi wspierać treści materiału lub towarzyszących mu działań. Tłumaczenie zostało wykonane przez przedstawicielstwo Fundacji Heinricha Bölla w Warszawie i Oxfam GB nie jest odpowiedzialny za jakikolwiek element treści polskiej edycji, mogący wykraczać ponad oryginalną, angielską wersję materiału. *** The material is a translation into Polish from “Gender Budgets and Beyond: Feminist Fiscal Policies in the Context of Globalisation” by Nilüfer Çagatay, published in Gender & Development, Volume 11, Issue 1, 'Women Reinventing Globalisation', May 2003, translated and reproduced with the permission of Oxfam GB, Oxfam House, John Smith Drive, Cowley, Oxford OX4 2JY, UK www.oxfam.org.uk. Oxfam GB does not necessarily endorse any text or activities that accompany the materials. The translation has been undertaken by the Heinrich Böll Foundation and Oxfam GB is not responsible for any content in the Polish translation beyond that in the original English version of the paper. 12