POCZĄTKI DZIEJÓW TRZEMESZNA. KULT ŚW
Transkrypt
1 Spis treści OD AUTORA ........................................................................................................................................ 3 POCZĄTKI DZIEJÓW TRZEMESZNA. KULT ŚW. WOJCIECHA (Adalberta) SŁAWNIKOWICA (956 – 997). ...................................................................................................... 5 KLASZTOR KANONIKÓW REGULARNYCH. .............................................................................. 23 POCZET TRZEMESZEŃSKICH PROBOSZCZÓW I OPATÓW DO 1836 R. .................... 42 KOŚCIOŁY TRZEMESZEŃSKIE. CMENTARZE. ....................................................................... 44 KOŚCIÓŁ ŚW. JANA EWANGELISTY oraz ŚW. DUCHA. ................................................ 55 KAPLICA W AUMNACIE. ............................................................................................................ 58 KAPLICA ŚW. ŁAZARZA............................................................................................................. 59 KOŚCIOŁY EWANGELICKIE. .................................................................................................... 60 BÓŻNICA ........................................................................................................................................ 62 CMENTARZE TRZEMESZEŃSKIE. .......................................................................................... 63 SAMORZĄD I OŚRODEK MIEJSKI ............................................................................................ 67 ŻYCIE GOSPODARCZE. .................................................................................................................. 79 EDUKACJA. ........................................................................................................................................ 96 TRZEMESZNO – GRÓD KILIŃSKIEGO, NIESPOKOJNE MIASTO POWSTAŃCÓW.. 115 SŁAWNI TRZEMESZNIANIE. ................................................................................................... 133 KRONIKA WYDARZEŃ. ................................................................................................................ 154 WYKAZ ŹRÓDEŁ I OPRACOWAŃ. ............................................................................................. 166 ZAKOŃCZENIE. .............................................................................................................................. 170 2 Motto: „Człowiek tęskni do miejsca, w którym się urodził, do krainy, która była ojczyzną jego przodków”. Prof. Andrzej Strumiłło. OD AUTORA Opowiadaniem tym pt. Korzenie Trzemeszna spełniam prośbę młodych trzemesznian, jak również i obowiązek przekazania wnukom historii rodzinnych stron. Czynię to w miejsce tradycyjnej gawędy przy kominku, tym razem przy komputerze, w formie zapisu elektronicznego e-booka. Starałem się zgromadzić tu wszystkie istotne, dostępne informacje o dawnym Trzemesznie i okolicy, powiązać je zgodnie z posiadaną wiedzą. Początki dziejów Trzemeszna do dziś są przedmiotem dyskusji i kontrowersji. Jedni badacze wiążą je z klasztorem z czasów Mieszka I, powołując na zapisy trzemeszeńskich kanoników w tzw. Spominkach trzemeszeńskich, udostępnionych nam i przetłumaczonych z łaciny przez Bartosza Paprockiego w XVI w. Przeglądając rękopisy klasztorne twierdził, że widział taki zapisek; „ Mieszko, pierwszy chrześcijanin (w Polsce) ufundował klasztor w Trzemesznie”. Inni naukowcy twierdzą, że dzieje Trzemeszna zaczęły się dopiero od założenia tu klasztoru kanoników regularnych, czyli od napotkanych śladów pisarskich. Oba stanowiska naukowców nie wykluczają się. Bazę źródłową e-opowiadania stanowią wymienione w spisie literatury głównie opracowania o Trzemesznie i okolicy naukowców poznańskich pod kierownictwem prof. Czesława Łuczaka i dorobku ostatnich badań naukowców toruńskich kierowanych przez dr. Marcina Wiewiórę. Dzięki Internetowi możliwy był dostęp do zeskanowanych, a dotychczas niedostępnych archiwalnych egzemplarzy książek bibliotecznych. Niemałą rolę w zdobywaniu materiałów, informacji oraz zdjęć spełnia, na portalu społecznościowym Nasza – Klasa, profil „Trzemeszno – sympatycy”, który to skupia osoby zainteresowane dawną i nowszą historią miasta i okolicy. Dzięki życzliwości nie tylko trzemesznian, udało się zgromadzić w naszej galerii unikalną kolekcję starych zdjęć i archiwalnych 3 dokumentów, również zaprezentować fotografie dzisiejszego miasta i okolicy. Wdzięczny jestem moim szkolnym trzemeszeńskim kolegom Staszkowi Góralczykowi, Bolkowi Kaczmarkowi, Lucjanowi Wełniakowi, a w ostatnim czasie, naszemu bardzo życzliwemu sympatykowi Henrykowi Gierlikowi z Bawarii za uzupełnienie mojej biblioteczki w aktualną i dawną literaturę historyczną o Trzemesznie. Natomiast, pp. Izabeli Choraszewskiej, Andrzejowi Gajewiczowi, Tomkowi Góralczykowi, Sylwii Jańczuk, Rafałowi Nawrockiemu, Zdzisławie Majewskiej, oraz wielu niewymienionym osobom, lista dość długa, pragnę serdeczne podziękować za przekazanie, unikalnych zdjęć i materiałów ze swoich zbiorów rodzinnych i kolekcjonerskich. Wyróżnienie, jakie nas spotkało to wystawa, zorganizowana w Domu Kultury w Trzemesznie we wrześniu 2012 roku, na której zaprezentowano bardzo interesujące fotografie dzisiejszego miasta autorstwa Lucjana Wełniaka Mam nadzieję, iż opowiadanie to przyczyni się nie tylko do pokazania naszych trzemeszeńskich korzeni, ale też przypomni o znaczeniu, jakie TRZEMESZNO spełniało na przestrzeni dziejów w tym regionie Polski. Kieruję je, przede wszystkim do młodych moich krajan, ale także do tych, którzy interesują się problematyka historyczną, kulturalną i religijną ziemi trzemeszeńskiej. W sposób szczególny treści zawarte w tym opowiadaniu mogą zainteresować gości odwiedzających Gród Kilińskiego. Ufam, że opowiadanie to w pewnym stopniu ocali od zapomnienia znaczące, chociaż lokalne wydarzenia historyczne i nie będzie wahań i wątpliwości, co do twierdzenia, że Trzemeszno było i jest młodszym rodzeństwem Gniezna, że równocześnie rodziła się tutaj państwowość Polska. Życzę, zatem pożytecznej lektury. A zainteresowanych Internautów, zapraszam na strony profilu „Trzemeszno - sympatycy”:) http://nasza- klasa.pl/profile/8433823. Do zapoznania się z istniejącą tam galerią zdjęć, opisów i komentarzy, swoistym uzupełnieniem tego e - opowiadania, Trzemesznianin z urodzenia, a suwalczanin z racji długoletniej pracy, zamieszkania i zauroczenia również polodowcową Suwalszczyzną. Mgr inż. Andrzej J. Kamyszek Suwałki, 2012-12-12r. 4 POCZĄTKI DZIEJÓW TRZEMESZNA. KULT ŚW. WOJCIECHA (Adalberta) SŁAWNIKOWICA (956 – 997). Trzemeszno, a okolica od niego nazwana ziemią trzemeszeńską, leży na tzw. Wysoczyźnie Gnieźnieńskiej (100–125 m n.p.m.), jest częścią północnowschodniej Wielkopolski stanowiącej część Niziny Wielkopolsko-Kujawskiej. Niedaleko od Trzemeszna znajduje się Wał Wydartowski (167 m n.p.m.), który jest najwyższym punktem Wysoczyzny Gnieźnieńskiej. Krajobraz, jak i urozmaicona rzeźba terenu, są dziełem lądolodu skandynawskiego. trzecim, W tzw. bałtyckim okresie zlodowacenia — ok. 20-15 tys. lat temu — lądolód wycofując się na północ w charakterystyczny sposób ukształtował powierzchnię ziemi. U jego czoła zgromadziły się większe ilości materiałów ziemnych, tworząc wzgórza, tzw. moreny czołowe i inne kształty charakterystyczne dla terenów polodowcowych. Źródła niemieckie wspominają, że jeszcze w VI wieku na terenie trzemeszeńskim notowano czynne erupcje wulkaniczne. Obszar był całkowicie zalesiony, zalegała tu puszcza. W przeszłości teren pokrywały liczne jeziora i mokradła. Z uwagi na występowanie dużej ilości jezior wzięła się nazwa Pojezierze Gnieźnieńskie. Większości jeziora są pochodzenia polodowcowego, 5 rynnowe, z największym – Jez. Gopło (21, 8 km2) i najgłębszym, pobliskim Jez. Popielewskim, mającym głębokość 50, 5 m. Od zachodniej strony naturalną granicę ziemi trzemeszeńskiej tworzy największa w pobliżu rzeka Wełna, wypływa z Jez. Wierzbiczańskiego, dalej płynąc malowniczą doliną, przez kilka jezior w kierunku północnym, łączy kolejno jeziora: Jankowskie, Strzyżewskie, Piotrowskie, itd., aby stanowić jeden z większych prawych dopływów Warty. Od wschodniej strony przepływa rzeka zwana Notecią wypływa Małą, z Jez. Skorzęcińskiego, przez Słowikowo, Jez. Kamienieckie, Gębice, Kwieciszewo i łączy się z innymi dopływami Trzemeszno wschodniej od Noteci. strony graniczy dużym z jeziorem Popielewskim leżącym w zlewni rzeki Noteci, a od strony zachodniej z Jeziorem Trzemeszeńskim (Kościelnym). Znacznie wcześniej zanim powstała pierwsza osada, na tych terenach przebywały ludy koczownicze. Osadnictwo, poczynając od pierwszych prymitywnych gromad myśliwsko-rybackich rozwijało się tam gdzie istniały dogodne warunki do uprawy roli i hodowli. Wybierano zwykle miejsca z natury obronne, skupiając się wokół jezior i nad rzekami, zapewniającymi wodę. Region trzemeszeński nie należał do intensywnie zaludnionych, lecz wzrastało ono stopniowo. Ślady osadnictwa na terenie ziemi trzemeszeńskiej sięgają dopiero 6 starszych faz wczesnego średniowiecza, potwierdzają to znaleziska na północny wschód od Trzemeszna, nad Jeziorem Popielewskim w Lubiniu, drugie - na południowym zachodzie w rejonie Jankowa Dolnego i trzecie – nad Jeziorem Ostrowickim w południowo – wschodniej stronie. Twierdzenie, że Trzemeszno było grodem w wczesnym średniowieczu, nie znajduje potwierdzenia nie tylko w badaniach naukowych. Na ślady takiego grodu w Trzemesznie nie natrafiono, gdyż od początku miejscu temu wyznaczono inną funkcję, przeznaczone zostało na działalność sprowadzonych tu, wraz z Dąbrówką, zakonników. Mikroregion leżał w obrębie plemion Polan gnieźnieńskich [Civitas Schinesghe (państwo gnieźnieńskie)], pod władzą książąt z dynastii piastowskiej. W początkach wczesnego średniowiecza na stolicę plemiennego państwa Polan wykształciło się Gniezno. Najczęściej przebywał tu książę, a potem król. Ówczesna stolica nie miała takiego charakteru jak dziś. Centrum władzy było tam, gdzie przebywał władca, który niejednokrotnie zmieniał miejsce swego pobytu i swej drużyny. Stąd tyle miejscowości obok Gniezna przyznaje się do zaszczytów stolicy plemiennego państwa. Występowało znaczne zróżnicowanie plemiona pogańskich słowiańskich bożków, Światowid. 7 jednym z kulturowe, czciły ważniejszych wiele był W latach 960 - 992 panował pierwszy historyczny władca Polan, syn Ziemomysła, książę Mieszko I. W skład rządzonego przez Mieszka I terytorium wchodziły pierwotne ziemie Polan, tworzące późniejszą Wielkopolskę. W granicach państwa znajdowały się ponadto Mazowsze i Pomorze Wschodnie. W późniejszym czasie Mieszko dołączył także ziemie Pomorza Zachodniego, Śląsk, a także Państwo Wiślan. Książę Mieszko I podjął się arcytrudnego zadania, zerwania z pogańską religią przodków i zaprowadzenia na swojej ziemi chrześcijaństwa, tworząc zręby państwa polskiego. Dostrzegał korzyści przynależności do kręgu kultury chrześcijańskiej, która to zaczęła w tym regionie Europy dominować. Nowa wiara umacniała władzę księcia. Integrowała mieszkańców wokół jednej religii, a wierzenia w pogańskie bóstwa słowiańskie nie przystawały do ówczesnych standardów europejskich. Nie bez znaczenia była też przychylność i opieka cesarza oraz papieża. Mieszko I nawiązał bliski kontakt i zawarł sojusz z księciem czeskim Bolesławem I Srogim. Przypieczętowaniem nowego sojuszu było zawarcie małżeństwa. W roku 995 Mieszko pojął za żonę Dobrawę (Dąbrówkę), córkę czeskiego księcia Bolesława I, następnie przyjął też chrzest. Z ostatnich badań wynika, że według średniowiecznych zwyczajów w czasie liturgii Wigilii Paschalnej chrzczono wybitne osobistości. Prawdopodobnie ceremonia chrztu odbyła się w Wielką Sobotę 14 kwietnia 966 roku. Być może, chcąc okazać swą lojalność wobec Cesarstwa, Mieszko I udał się wraz z najbliższą rodziną i ówczesną elitą władzy do Czech, a stamtąd w towarzystwie teścia księcia Bolesława I do bawarskiego miasta Ratyzbony, aby przyjąć tam chrzest. Czechy w tym czasie nie miały własnego biskupstwa, a tylko biskup mógł ochrzcić władcę państwa. Inni naukowcy wskazują na miejsce chrztu Ostrów Lednicki, czy też Poznań. Zaś Gniezno było silnym ośrodkiem kultu pogańskiego i mało prawdopodobne, aby książę zdecydował się na zderzenie starej i 8 nowej religii w tym miejscu. Jan Matejko w swojej artystycznej wizji w sposób dość dowolny przestawił tę ceremonię, uwieczniając w obrazie postacie z późniejszego okresu, tj. św. Wojciecha i Gaudentego. W chrystianizującej się Polsce Gniezno, jako stolica, od początku odgrywało znaczącą rolę, zaś Trzemeszno z racji bliskiego położenia (zaledwie 16km), stało się w tym czasie obok Gniezna ważnym ośrodkiem krzewienia nowej wiary. Dobrawa, jako chrześcijanka, przybyła z duchownymi, którzy zapewniali potrzeby kultowe księżnej oraz jej dworu, o czym zresztą wspomina Gall Anonim. Benedyktyni towarzyszący Dobrawie byli pierwszymi misjonarzami w Polsce. Ich klasztory: w Trzemesznie, w Tumie pod Łęczycą, w Kazimierzu pod Szamotułami, czy w Międzyrzeczu powstawały na przełomie X i XI wieku. Osiedlali się przy głównych grodach państwa. Łączyło się to z budową kościołów (w większych ośrodkach murowanych, w mniejszych drewnianych). Pierwsze klasztory utrzymywane były przez księcia Mieszka I. Znawcy przyjmują, że w pierwszych latach wybudowano około 20-30 kościołów. Były to dopiero początki organizacji klasztornej. Nieco później w pobliskiej okolicy powstają kolejne ośrodki klasztorne w Mogilnie, Strzelnie. Zagęszczenie klasztorów pośrodku państwa piastowskiego ma swoją wymowę i potwierdza ich w tym czasie rolę i znaczenie. W roku 968 na polecenie papieża przyjechał z Rzymu biskup misyjny Jordan ( zmarł w 983roku), a po jego śmierci w roku 992 zastąpił biskup Unger. Siedzibą biskupstwa był Poznań i obejmowało 9 cały kraj, miało charakter misyjny, podlegali papieżowi. Jednak później - jak uważają niektórzy historycy - podporządkowano arcybiskupowi Moguncji. Przybyli do nas mnisi nauczali oprócz wiary, zasad dobrego gospodarowania i wychowania oraz kultury, zaś kandydatów do stanu duchownego, nauki pisania i czytania. Powszechnie przyjmuje się, iż chrystianizacja ziem polskich trwała aż do początków XIII wieku. Wielce prawdopodobne jest, że początki powstania i tworzenia się Trzemeszna zaczęły się od momentu, gdy wraz z orszakiem Dobrawy (Dąbrówki) przybyli ludzie Poraja czeskiego możnowładcy, Sławnikowica i osiedlili się syna tutaj w Wielkopolsce. W zwyczaju bywało, rycerzowi towarzyszyli ludzie z obsługi, głównie byli to rzemieślnicy. Ślady wskazują, że cześć z nich osiedliła się w małej osadzie rybackiej, którą później nazywać się będzie Skwarzymowo. Wśród tubylców przybysze z Czech wyróżniali się mową, która przypominała skwarzenie, skwarczenie, od tego powstać mogła nazwa, miejscowości Skwarzymowo, (tj. od słów skwarzyć i mowa). Skwarzymowo było własnością rycerza Poraja, później stanie się przedmieściem silniejszego administracyjnie i ekonomicznie Trzemeszna, zostanie nazywane Starym Miastem. Nazwa przetrwała i jest najstarszym przekazem z tamtych czasów. 10 Po sąsiedzku, tuż obok w dogodnym miejscu na wzgórku, pomiędzy jeziorami Trzemeszeńskim a Popielewskim osiedlili się benedyktyńscy zakonnicy, zakładając swój klasztor (erem). Powstał na włościach i z woli Mieszka I. W Herbarzu zawierającym XVI wieczne zapiski ze studiowanych dokumentów trzemeszeńskich kanoników Bartosz Paprocki potwierdził ten fakt, że „Mieszko, pierwszy chrześcijanin (w Polsce) ufundował klasztor w Trzemesznie 966 r.” Potwierdzenie znajdujemy również w każdej encyklopedii polskiej i niemieckiej. Ślady kronik pobliskich miejscowości wskazują, iż sam Poraj, a potem jego spadkobiercy Różyce, zarządzali włościami leżącymi niedaleko Trzemeszna, jak Strzyżewo Kościelne, Gołąbki, Kozłowo, Jastrzębowo, Jankowo i samo Skwarzymowo. Istnieje też wiadomość, że w czasach rządów króla Bolesława Chrobrego Poraj osobiście od władcy otrzymał również i ziemię wrzesińską. Jeszcze w XIV wieku wyróżniały się na tym terenie graniczące z sobą cztery siedziby szlacheckie: Kozłowo, Tokarzewo, Jakubowo i Jankowo, na których władali Porajowie. W Jankowie urodził się Jan Bodzenta Poraj (1290 -. 1366), biskup krakowski. Był prawdopodobnie synem komesa Bogufała z Wrześni, obok Jankowa będącej jedną z siedzib rodowych Porajów. W ulubionym przez siebie Jankowie zamierzał pod koniec życia zbudować rodowy zamek. Plany te pokrzyżowała jednak śmierć. 11 Wiele wskazuje, że Poraj był mecenasem trzemeszeńskich benedyktynów, zaś jego ludzie ze Skwarzymowa wspierali zakon, na co dzień. W latach późniejszych (1393 r.) jego spadkobiercy przekazali teren Skwarzymowa na rzecz drugiego klasztoru, trzemeszeńskich kanoników regularnych, a herb rodowy Porajów Różyców (cztero listna srebrna róża w polu czerwonym) będzie znajdował się na klasztornej pieczęci. W 1284r. z części terenów własności rodu herbu Poraj założono Klasztor Klarysek w Gnieźnie. Historia przekazuje nam również, że rycerz Poraj nie był jedynym z czeskiego rodu Sławnikowiców wśród bliskich polskiego króla. Sławnikowice spokrewnieni z niemieckimi władcami z saskiej dynastii Ludolfingów; byli tradycyjnie pro sascy i procesarscy, wspierali chrześcijaństwo, podczas gdy ich czescy przeciwnicy, Przemyślidzi na ogół sympatyzowali z antycesarską opozycją (wówczas gł. bawarską) oraz rodzimymi czeskimi tradycjonalistami. Tarcia między rządzącymi w Czechach Przemyślidami, dokładniej 12 rodem Werszawców a Sławnikowicami nasilały się, a pod koniec września roku 995 doszło do otwartego konfliktu między oboma rodami, wszyscy członkowie rodu Sławnikowiców zostali wymordowani. Ocaleli jedynie, najstarszy syn Sobibór będący w tym czasie na wyprawie wojennej wraz z Ottonem III i Bolesławem Chrobrym, oraz przebywający na Zachodzie biskup Pragi Wojciech Adalbert (późniejszy święty) i towarzyszący mu najmłodszy, przyrodni brat Radzim Gaudenty. Sobibór (Sobiesław) pozostał po walkach w Polsce i służył w drużynie Bolesława Chrobrego, który to wyraźnie sprzyjał ich rodowi. Od księcia prawdopodobnie otrzymał z nadania gród Żnin wraz z ziemiami leżącymi późniejszym na zostanie Pałukach. przekazana Część posiadłości trzemeszeńskiemu w okresie zakonowi kanoników regularnych. Sobiesław zginął w 1004 roku, gdy osłaniał odwrót Chrobrego z Pragi. To prawdopodobnie za przyczynkiem Sobiesława nastąpił przyjazd w te strony pod koniec roku 966 ocalałych Sławnikowiców braci zakonnych Wojciecha (Adalberta) i Radzima (Gaudentego). Wiele wskazuje na to, że benedyktyńscy misjonarze zatrzymali się wraz z prezbiterem Benedyktem Boguszem w trzemeszeńskim eremie benedyktynów, na krótko przed ich główną wyprawą misyjną na Prusy. Podkreślić trzeba, że św. Wojciech przebywał w Polsce w charakterze biskupa misyjnego w drodze na Prusy i nie posiadał upoważnienia, również sposobności do zakładania klasztorów. Zwolennikiem chrystianizowania Prus był sam Bolesław Chrobry, zgodne to było z koncepcją podboju cywilizacyjnego, opartą na szerzeniu chrześcijaństwa przez dobry przykład i głoszeniu prawd wiary, a nie przez konflikty wojenne. Niestety misja zakończyła się niepowodzeniem. Biskup Wojciech zwany na zachodzie Adalbertem został zamordowany 23 kwietnia 997 r., w okolicach dzisiejszego Pasłęka. W podobnej misji, w roku 1009 w okolicach teraźniejszego 13 Giżycka, zamordowano, św. Brunona z Kerfurtu, przyjaciela i kontynuatora misji św. Wojciecha – Adalberta, autora jednego z opowiadań o życiu św. Wojciecha. Na uwagę zasługuje fakt, jako pierwszy, tuż po przyjeździe do Polski (1005r) w swoim opowiadaniu Brunon sygnalizuje, nie podając nazwy inne miejsce pochowku ciała Wojciecha, jeszcze przed ostatecznym złożeniem w gnieźnieńskim grobie. Ciało biskupa Wojciecha zostało wykupione od Pogezan przez Bolesława Chrobrego i w październiku (20 -tego) zostało złożone, w tymczasowym grobie trzemeszeńskiego benedyktyńskiego zakonu. Tam też przechowywano dwa lata, tj. do czasu przygotowania godziwego miejsca spoczynku w katedrze gnieźnieńskiej. W tym okresie Bolesław Chrobry rozbudował w Gnieźnie kościół i 6 listopada 999 r. uroczyście złożono ciało św. Wojciecha w gnieźnieńskim grobowcu. W dniu tym odbył się uroczysty pogrzeb wraz z kanonizacją (nadaną przez papieża Sylwestra II). To cesarz Otto III na wiadomość o śmierci męczeńskiej swojego przyjaciela, natychmiast zawiadomił o niej papieża i złożył prośbę o kanonizację. Była to pierwsza w dziejach Kościoła kanonizacja, ogłoszona przez papieża, gdyż dotąd ogłaszali ją miejscowi biskupi. W marcu 1000 roku w Gnieźnie odbył się Zjazd, w którym uczestniczył Bolesław Chrobry i cesarz Otton III. To był nadzwyczajny gest. Po raz pierwszy w dziejach cesarz fatyguje się 14 nie w celach wojennych, ale pokojowych do kraju, który nie wchodzi w skład cesarstwa. Proklamowano wtedy utworzenie arcybiskupstwa i metropolię gnieźnieńską. W skład pierwszej polskiej metropolii w Gnieźnie weszły biskupstwa w Krakowie, Wrocławiu i Kołobrzegu. Arcybiskupem gnieźnieńskim został przyrodni brat św. Wojciecha – Radzim (Gaudenty), z którym brał udział w misji na Prusach. Fakt przechowania ciała św. Wojciecha w Trzemesznie na ogół jest tajemniczo pomijany i traktowany, jako mało istotny epizod lokalny. We wspomnianym już opowiadaniu o życiu św. Wojciecha napisanym przez św. Brunona z Kerfurtu, jest tylko sygnał o tymczasowym przechowaniu zwłok biskupa Wojciecha w innym niż Gnieźnie miejscu. Epizod trzemeszeński nie został zaakcentowany w sławnych drzwiach gnieźnieńskich pochodzących z 1175 roku, gdzie w średniowiecznej metaloplastyce przedstawiono osiemnaście płaskorzeźb ze scenami z życia św. Wojciecha. Zrozumiałe jest ówczesne zachowanie i postępowanie Bolesława Chrobrego, trudno było nagłaśniać i przyznawać się do chwilowych kłopotów z pochówkiem, wskazywałyby one na pewne słabości państwa, a władcy zależało przecież na osiągnięciu zamierzonego celu i ten cel z powodzeniem osiągnął. Natomiast, Trzemeszno z racji bliskiego położenia było traktowane, jako zaplecze królewskiego Gniezna. Również i nazwa miejscowości w owym czasie była mało znana i popularna! Mieścił się tu tylko erem benedyktynów. Dopiero działalność trzemeszeńskich kanoników nada jej rozgłos i zacznie się wokół klasztoru rozwijać miasto Trzemeszno. Historia okresu pierwszych lat państwowości polskiej absorbowała wielu kronikarzy, lecz z braku dokładnego udokumentowania tych faktów historycznych tworzono głównie liczne legendy. Pierwszy, genezę tego okresu Polski przedstawił kronikarz Gall Anonim, w swej kronice pisanej w XII wieku. 15 Jedno z ludowych podań tłumaczy pochodzenie nazwy trzemeszeńskiej osady, od trzech mszy, na które zwoływali wiernych zakonnicy, mieszkający w klasztornym eremie. Ta wersja najbardziej przystaje do tamtych realiów i wyznaczonej funkcji tej miejscowości. Inna legenda mówi, że jeszcze w czasach wypraw kupców rzymskich szlakiem bursztynowym w Trzemesznie był czynny wulkan, który przyprawiał wędrowców o strach, lęk i od łacińskiego, tremesco powstała nazwa osady. Istniała też i wersja pochodzenia od staropolskiej nazwy czeremchy (czrzemcha, później nazywanej trzemcha). Zwyczaj powstawania nazw polskich miejscowości pochodził zwykle od spostrzegawczości mieszkańców – zauważali charakterystyczne cechy lub krajobrazu wady zalety). (czy Nazwy brały się również od imienia właściciela, bądź zamieszkałych tam rzemieślników. Faktem jest, że występowały jakieś problemy z nazwą tej miejscowości, często spotykamy różnie pisane nazwy Trzemeszna m.in. jak; Tremesto lub Cheremesno w r. 1145, Sciremusine z r. 1146, z łaciny Cheremesense z 1146r., Czeremeszno albo Czremuszno z 1156r, Tumestra, Schirmestr z r. 1210, Tremesno z 1211, Chremesna z r. 1214, lub zniekształcone na mapach z r. 1500, jako Schmarmeusel (prawdopodobnie nazwa ta pochodzi od mikstury sporządzanej przez trzemeszeńskich zakonników), były też nazwy Trzemessyn (1721), Trschemesno(1845), jak i od r.1860 niemiecka nazwa Tremessen. 16 Z trwałych śladów z tamtych odległych czasów pozostały szczątki fundamentów kościoła, eremu benedyktynów, odkryte podczas prac archeologicznych w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku. Jednak po czterdziestu latach ten dowód naukowcy uznali za niewystarczający. Potwierdzenie istnienia zakonu oraz tymczasowego grobu znajdujemy w dawnej literaturze niemieckiej jak i polskiej, iż to za panowania księcia Mieszka I już w roku 970, istniał w Trzemesznie męski zakon, jak podają, religii chrześcijańskiej Początki rozwoju państwa polskiego wiążą się ściśle z przyjęciem wiary chrześcijańskiej. Ten znamienny akt miał duże znaczenie kulturalne, Polska wybrała przynależność do państw łacińskiego kręgu kultury chrześcijańskiej, zbliżyła się do państw zachodniej Europy, zadecydował również o przyszłym kształcie państwa. Okres rządów króla Bolesława Chrobrego sprzyjał wdrażaniu nowej wiary. Po Jego śmierci w roku 1025, rozwój chrześcijaństwa uległ zahamowaniu, młode państwo polskie przeżywało kryzys polityczny.. Nastały lata niepokoju, konfliktów i zamętu. Nasilały się samowolne rządy możnych. Następował stopniowy rozpad państwa. Bunt rozszerzał się w całym kraju, objął także chłopów wrogo nastawionych do nowej religii (tzw. reakcja pogańska). Powstanie było skierowane zarówno przeciwko panom świeckim, jak i duchowieństwu. Podejmowano próby przywrócenia kultu bożków pogańskich. Trudną sytuację wewnętrzną Polski, wykorzystał książę czeski Brzetysław (wróg rodu Sławnikowiców i także Piastów), który w 1039 roku najechał ze swoim wojskiem Wielkopolskę. Uważa się, że wyprawa czeskiego księcia Brzetysława miała za główny cel zdobycie wykradzenie szczątków, św. Wojciecha. Relikwie Świętego Wojciecha były dla Czechów gwarantem uzyskania arcybiskupstwa, którego nie posiadali. Najazd Brzetysława spustoszył przede wszystkim Gniezno i Poznań. Spalona została katedra gnieźnieńska, z której Czesi wywieźli do Pragi nie tylko relikwie św. Wojciecha, ale i arcybiskupa Radzima Gaudentego. W czasie tego najazdu zniszczony został trzemeszeński zakon benedyktynów. Wywieziono z Polski mnóstwo łupów, uprowadzono wielu jeńców – przeważnie rzemieślników. Czeski 17 kronikarz Kosmas opisuje, jak to 23 sierpnia 1039r. w Pradze uroczystej procesji wprowadzono do katedry praskiej relikwie, głowę św. Wojciecha, jak i zdobyte krzyże oraz dewocjonalia z Wielkopolski. Cel utworzenia arcybiskupstwa w Pradze Brzetysławowi się nie powiódł, powstało dopiero 1344r. Na domiar wszystkich nieszczęść, w tym czasie na Polskę napadli sąsiedzi Prusowie i Pomorzanie. Najazdy spowodowały zniszczenie i trwałe zatarcie śladów historii tamtego okresu, stąd biorą się dzisiejsze kłopoty. Mimo niesłychanej pustki źródłowej jesteśmy jednak w stanie zrekonstruować wydarzenia z końca X wieku, a także wydarzenia z lat późniejszych, które tak mocno zaważyły o dalszych losach i kształcie Polski. Tę możliwość zawdzięczamy ogromnej pracy wykonanej przez średniowiecznych m.in. trzemeszeńskich zakonników, którzy pisali, a później przepisywali kroniki i roczniki, dzięki którym posiadamy jakąkolwiek wiedzę. Kanonicy trzemeszeńscy byli kustoszami kultu św. Wojciecha. Przechowanie w latach 997 – 999 ciała męczennika, św. Wojciecha okazało się dla Trzemeszna szczególnym uznaniem i zaszczytem. Fakt ten znalazł swoje potwierdzenie w historii i życiu trzemeszeńskiego kościoła, jak i miasta. Dowodem potwierdzającym trzemeszeńską historię benedyktynów 18 i św. Wojciecha jest monumentalna trzemeszeńska bazylika wzniesiona, przez opata Michała Kosmowskiego oraz istniejąca w niej polichromia świętego przedstawiająca związane z obrazy Trzemesznem. Trwałym śladem pozostałym do dzisiaj są też pamiątki ze skarbca trzemeszeńskiej katedry, dwa kielichy ufundowane, jak głosi legenda, przez księżną Dąbrówkę (zm. 977 r.) oraz tzw. kielich św. Wojciecha z X wieku podarowany przez cesarza Ottona III. W spadku po pobycie i działalności benedyktynów i św. Wojciecha pozostała nam też pieśń, piastowski hymn „Bogurodzica”. Hymn ten śpiewali wojowie Bolesława Chrobrego, pieśń ta przetrwała do dzisiejszych czasów. zmienioną formą Melodia i tekst są prawdopodobnie prasłowiańskiej pieśni religijnej. Legenda o autorstwie „Bogurodzicy” przez św. Wojciecha nie ma podstaw źródłowych, jednak Józef Birkenmajer w monografii o utworze (1937r.) wskazał na krąg benedyktyńskich misjonarzy z X w, współbraci św. Wojciecha, jako możliwych inspiratorów tego utworu. Kult św. Wojciecha szerzył się szczególnie w Polsce, Czechach, na Węgrzech i w innych krajach Europy. Św. Wojciech jest jednym z głównych patronów Polski, patronem archidiecezji gnieźnieńskiej, 19 gdańskiej, warmińskiej, diecezji ełckiej i koszalińsko-kołobrzeskiej oraz miast Gniezna, Trzemeszna, Serocka. Powstały kościoły pod Jego wezwaniem, wyobrażenia malarskie, posągi, relikwiarze. Chociaż nie był Polakiem i w naszym kraju przebywał bardzo krótko jednakże Jego osobowość, misyjna działalność i wreszcie męczeńska śmierć zaważyła na losach Kościoła w Polsce. Wpłynęła także na pogłębienie procesu chrystianizacji. Z różnych faktów i pozostawionych zapisów można wnioskować o trwającej rywalizacji trzemeszeńskim w między ośrodkami pierwszeństwie do gnieźnieńskim posiadania grobu i św. Wojciecha. Niestety z upływem czasu Gniezno traciło na swoim znaczeniu. Jeszcze w roku 1039 Kazimierz Odnowiciel przeniósł stolicę Polski do Krakowa. Podejmowane były nawet próby likwidacji w Gnieźnie arcybiskupstwa (niekorzystna bulla z 1133r.) Jednak w roku 1419 arcybiskupi gnieźnieńscy otrzymali stały tytuł Prymasa Polski i ten przywilej przetrwał do teraźniejszych czasów. Natomiast Trzemeszno, zwłaszcza zakon kanoników regularnych w średniowiecznej Polsce nabierał dużego znaczenia, jako centrum oświaty, kultury i gospodarki. 15 Lipca 1441r. sobór bazylejski wyposażył opata i konwent prerogatywy klasztoru trzemeszeńskiego władzy w opackiej. Trzemeszno, jak niewiele innych miejscowości w Polsce, posiadało bogate archiwum dzięki trzemeszeńskim kanonikom, którzy pozostawili spisaną historię tych stron. Budziło ono duże zainteresowanie naukowców. Pierwszym historykiem, który zapoznał się, przetłumaczył z łaciny i opisał pozostawione dokumenty, był w XVI wieku Bartosz Paprocki. Archiwalia trzemeszeńskie badali m.in. Julian Ursyn Niemcewicz(1757 – 1841), Joachim Lelewel (1786 – 1861), Edward Raczyński (1786 – 1845), Adam Łukowski(1833), Antoni 20 Małecki, Wojciech Kętrzyński (1836 -1918), Władysław Abraham(1860 – 1941) i wielu innych. Ostatnio historią i archeologią Trzemeszna zajmowali się uczeni z Poznania pod kierownictwem prof. Czesława Łuczaka oraz archeolodzy z Torunia. Początki powstawania Trzemeszna do dziś są przedmiotem dyskusji i kontrowersji. Wśród obecnie zajmujących się tą tematyką toczą się długotrwałe i pozorne spory o znaczeniu wyrazów łacińskich, zapominając o istotnych realnych faktach. Jak można dywagować, czy św. Wojciech był założycielem klasztoru w Trzemesznie, gdy w czasie sprowadzania tu zakonników był jeszcze chłopcem dziesięcioletnim? Dlatego w takiej atmosferze nie należy spodziewać się szybkiego, poznania dokładnego obrazu tamtych czasów. Warto przypomnieć ważny głos na temat znaczenia Gniezna i Trzemeszna znanego profesora Uniwersytetu Jagiellońskiego Józefa Łepkowskiego (1826 – 1894), również członka honorowego Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk, który w roku 1863 wypowiedział: „Nie można zaokrąglać inaczej wiadomości o Gnieźnie, jak wspomnieniem, że Trzemeszno uzupełnia je i w jedną całość łączy. Kościół trzemeszeński datuje dzieje swoje razem z zaprowadzeniem wiary chrześcijańskiej w Polsce. Znamy z cytat wydane przywileje dla tej świątyni już w 966 i 1145 roku – wspomina je Paprocki (w Herbarzu) i inni. W tej świątyni złożył Bolesław pierwotnie zwłoki św. 21 Wojciecha, wtedy, kiedy je od Prusaków kupił. Po przeniesieniu owych, relikwij do Gniezna, arcybiskup Radzyn zostawił trzemeszeńskiemu kościołowi znakomite patrykuły świętego ciała.” Zasadne jest, więc postawienie ponownie pytania (z 1880r.) za Tadeuszem Wojciechowskim, czy można lekceważyć tradycję trzemeszeńską o św. Wojciechu, tak obfitą, jakiej nie znajdzie się w żadnym innym klasztorze polskim? 22 KLASZTOR KANONIKÓW REGULARNYCH. W następstwie zbrojnej agresji czeskiego księcia Brzetysława, na długo, prawie przez cały XI wiek, w okolicy Trzemeszna trwał okres stagnacji. Zaś w całym kraju panował stan chaosu i tarć politycznych. Również dotknęło to struktur kościelnych. Pełną organizację archidiecezji gnieźnieńskiej przywrócił król Bolesław Śmiały (1058-1079). Jeszcze w późniejszym czasie podważano jej ważność między innymi z braku relikwii św. Wojciecha. Były też próby podporządkowania struktur kościelnych pod administrację archidiecezji magdeburskiej, a nawet na krótko, zaistniała krzywdząca bulla papieża Innocentego z 1133 r. akceptująca taką podległość. Opanowanie tej trudnej sytuacji udało się dopiero Bolesławowi Krzywoustemu (1086 – 1138) i arcybiskupowi (w latach 1124 – 1148) Jakubowi ze Żnina. Sukcesem było unieważnienie tamtej krzywdzącej decyzji i przywrócenie pierwotnych, metropolitalnych funkcji Gniezna w kierowaniu Kościołem w Polsce, które zagwarantowano w nowej papieskiej bulli zwanej gnieźnieńską z 7 lipca 1136 roku To także za panowania Bolesława Krzywoustego nastąpił drugi bardzo ważny i znaczący moment w historii i rozwoju Trzemeszna, decyzja o sprowadzeniu Kanoników Regularnych, reguły św. Augustyna i tym samym ponowne wzniesienie kościoła i klasztoru w dawnym miejscu. Genezę tej decyzji trzeba upatrywać w zaistniałych w tym czasie wydarzeniach. W 1109 roku Bolesław Krzywousty ukarał 23 swojego brata Zbigniewa oślepieniem, wskutek którego tenże zmarł. Zbrodnia popełniona na Zbigniewie zapoczątkowała kryzys monarchii piastowskiej. Czyn Bolesława spotkał się z potępieniem ze strony społeczeństwa, a ówczesny arcybiskup gnieźnieński (1099 – 1112) Marcin nałożył ekskomunikę. Bolesław zrozumiał swój naganny czyn i podjął odbycie publicznej pokuty. Pościł i rozdawał jałmużnę ubogim, odbył pokutne pielgrzymki do opactwa św. Idziego i św. Stefana na Węgrzech. A po powrocie w 1113r. skierował się do Gniezna, grobu św. Wojciecha w wielkanocnej pokutnej pielgrzymce. Tym samym przypomniał drogę pierwotnej wędrówki relikwii św. Wojciecha z Trzemeszna do Gniezna. Gest ten w historii znalazł naśladowców. W późniejszych czasach w zwyczaju odwiedzających Gniezno było, rozpoczynanie wizyty od Trzemeszna, tak czynili królowie i arcybiskupi gnieźnieńscy. W 1370 r. pielgrzymował Ludwik Węgierski. A Jan Długosz, autor średniowiecznej polskiej kroniki pisze, że król Władysław Jagiełło po zwycięstwie pod Grunwaldem przybył do Trzemeszna (1414r.), skąd ruszył pieszo do Gniezna, aby u grobu św. Wojciecha złożyć podziękowanie Bogu. Trzemeszno zawdzięcza 24 królowi Władysławowi Jagiele prawa miejskie. A każdy nowo mianowany Prymas Polski, arcybiskup gnieźnieński, ingres na tron, św. Wojciecha odbywał z Trzemeszna, gdzie w wigilię dnia objęcia arcybiskupiej władzy spędzał na modłach w katedrze. Klątwa została zdjęta. Bolesław Krzywousty poczynił zobowiązania wobec Kościoła, starając się szczególnie o niezależność polskiego Kościoła, jak też aktywnie uczestniczył w zakładaniu nowych klasztorów i budowie kościołów. Stał się między innymi fundatorem i założycielem klasztoru kanoników regularnych w Trzemesznie. Wielki udział Bolesława Krzywoustego w osadzeniu w Trzemesznie kanoników regularnych jest bezsporny, a szczególną rolę wykazała w tym jego żona (druga) Salomea. Jej związki ze Szwabią, jako córki hrabiego Henryka z Bergu, były powszechnie znane. W architekturze trzemeszeńskiego kościoła romańskiego wyraźnie nawiązuje się do kręgów architektury Szwabi. Właśnie to księżna Salomea mogła wspierać instaurację Trzemeszna po 1115 roku, mogła też sprowadzić zakonników. Przyjmuje się, że w Trzemesznie już z początkiem XI wieku osiedliła się kolonia kanoników arrowezyjskich. Wymienia się w kronikach imiona prepozytów trzemeszeńskich XI i XII wieku; Gniewomir 1040 – 1073r, Jakub 1073 – 1102r, Włodzimierz 1102 – 1134r, Bernard II 1134 – 1173. A za czasów prepozyta Mengoza w 1216r konwent trzemeszeński liczył 18 zakonników. W zapisku dokumentowym pod datą 28 kwietnia 1145 roku znalazła się informacja o tym, że książę polski Mieszko (Stary) bierze pod swoją opiekę klasztor w Trzemesznie i zatwierdza dokonane na rzecz tego klasztoru nadania książąt i rycerzy polskich. Książę stwierdza, że klasztor kanoników regularnych w Trzemesznie został odnowiony przez jego ojca Bolesława Krzywoustego – monesterium Chremensenses regularium canonicorum 25 ab ipso instauratum. Odbiorcą tego dokumentu był ówczesny prepozyt Bernard i bracia zakonni - dominu prepositus Bernardus ac fratrem sui. W dokumencie wyliczono posiadłości, dochody, niewolni i kościoły wraz z przywilejami, jakie klasztor otrzymał od książąt i rycerzy. W autentycznym dokumencie kardynała Humbalda z 1146 roku, legat papieski zatwierdził nadania książąt polskich i innych osobistości na rzecz kościoła św. Wojciecha w Trzemesznie. Odbiorcą tego dokumentu stwierdza się, był również brat Bernard, pochodzący z Doroacum koło Wenecji, który to wraz z siedmioma braćmi, księżmi z Werony przybył do Trzemeszna. Później sam Bernard zostaje biskupem poznańskim w latach 1159 -1164. Trzeci dokument to – bulla papieża Eugeniusza z 31 maja 1147 roku, który bierze kościół w Trzemesznie w opiekę św. Piotra i własną Tak, więc dzieje Trzemeszna są wyraźniejsze dopiero od chwili założenia klasztoru Kanoników Regularnych, reguły św. Augustyna. To właśnie w latach 1124 – 30 Bolesław Krzywousty wraz z arcybiskupem gnieźnieńskim Jakubem ze Żnina zakonników z Flandrii, zwanych Augustianami. Kanonicy regularni najczęściej osiedlali się na wsi, na uboczu, w niewielkiej odległości od ważnego często biskupiego miasta. Najstarsze prepozytury klasztorów kanoników regularnych z 1 połowy XII wieku powstały w trzech miejscowościach – Trzemesznie, w Czerwińsku nad Wisłą oraz na Górze Ślęży. Przyjmuje się, że Arcybiskup Jakub ze Żnina był 26 sprowadzili do Trzemeszna potomkiem jednego z wielkopolskich znanych rodów rycerskich Porajów – Różyców albo Pałuków. Dobrze, więc znał z przekazów historię tworzenia państwa i kościoła na tych ziemiach z przełomu X i XI wieku. Ważnym wydarzeniem z czasów urzędowania arcybiskupa Jakuba było, jak wspomina Długosz w swoich Rocznikach, odnalezienie relikwii św. Wojciecha, co przyczyniło się do ożywienia kultu świętego męczennika, nie tylko w Gnieźnie, czy w Trzemesznie, ale w całej Polsce, wzmocniło też rangę i znaczenie archidiecezji gnieźnieńskiej. W latach późniejszych, burzliwych czasach, historia to potwierdziła, przekazywanie wiadomości z pierwszych lat tworzenia się państwa polskiego stało się spoiwem państwowości polskiej. Dziękujemy przodkom za żarliwą wiarę, bo dzięki niej dziś możemy zachwycać się dziedzictwem kultury europejskiej. Podstawą uposażenia klasztoru Kanoników Regularnych św. Augustyna, który w późnym średniowieczu zaliczany był do najbogatszych opactw w Polsce, były nadania rodziny panującej oraz możnowładztwa i rycerstwa na rzecz fundacji klasztoru. Otrzymał liczne przywileje między innymi od Władysława Odonica (1225), Przemysła I (1251), Władysława Łokietka (1287 i 1293). Do darowizn przyznanych klasztorowi należała między innymi; kaplica Panny Marii oraz nieliczne posiadłości pod Łęczycą, targ w Kwieciszewie oraz w Zbarze i Waśniowie (nazwa tych miejscowości nie dotrwała do dzisiejszych czasów), oprócz osady w Trzemesznie, której ludność podlegała jurysdykcji zakonników należały wraz z przyległymi lasami i jeziorami wsie; Bieślin, Szydłowo, Wylatowo, Lubin, Duszno, Kozłowo, Rudki, Ostrowite, Kierzkowo, Trzemżal, Popielewo, Orchowo, Miaty, Szelejewo, Palędzie, Kamieniec, Siedlikowo, Robakowo, Mysławkowo, Zbar (Cebar), Kwieciszewo, Łosośniki, Osikowo, Pustwino. Również i Strzelno należało do 27 uposażenia klasztoru trzemeszeńskiego, do chwili utworzenia tam klasztoru norbertanek (tj. w 1193r.). Oprócz książąt, hojnością wobec klasztoru zasłużyły się rody rycerskie; Pałuków, Powałów, Gozdawitów, Odrowążów, ich dobra porozrzucane były w rożnych częściach kraju. Komes Dzierżykraj z rodu Nałęczów ofiarował klasztorowi wsie Gąsawę i Komorowo z jeziorem Gąsawskim. Z wcześniejszych informacji wiemy, że tereny te nadane były Sobieborowi Sławikowicowi przez Bolesława W zapisie Chrobrego. fundacyjnym klasztoru z 1145 r. zachowała się też wiadomość, że obok zakonnego, Janusz komes Wojsławic wzniósł i uposażył w Trzemesznie, drugi kościół pw. Św. Jana Ewangelisty. Kościół parafialny przeznaczony został do sprawowania funkcji duszpasterskich dla wiernych z Trzemeszna i okolicznych osad. Większość darowizn była wynikiem hojności Bolesława Krzywoustego, jego żony Salomei i ich synów oraz możnych związanych z nimi. Klasztor zgromadził od XI do ćwierci XIII wieku w sumie 40 wsi i źrebców, około 9 jezior, 5 kościołów i kaplic, dziesięciny z czterech wsi oraz ludzi i dochody z targów, przepraw, karczem, grodów i ordaliów, nadania soli i immunitetów. Ilość przekazywanej zakonowi soli z Wieliczki ustanowił książę Leszko w r. 28 1285 na 10 spądów (korców). Posiadłości klasztoru rozciągały się w kilku kluczach od pogranicza wielkopolsko-pomorskiego do ziemi sandomierskiej, równolegle do posiadłości arcybiskupstwa gnieźnieńskiego. Największymi właścicielami ziemskimi tego regionu były trzy klasztory – trzemeszeński, strzeliński i mogileński. Obejmowały około 100 wsi. W miejscu zniszczonego kościoła przedromańskiego benedyktynów z czasów Mieszka I, trzemeszeńscy kanonicy regularni wybudowali klasztor i kościół romański pw. Św. Wojciecha (Ecclesia Sancti Adalberti), który został konsekrowany przypuszczalnie 23 kwietnia 1145 roku. Przekazano również kościół parafialny św. Jana Ewangelisty. W tym czasie odbywał się w Trzemesznie zjazd książąt Mieszka, Bolesława, Henryka i Kazimierza, arcybiskupa Jakuba i biskupów oraz rycerstwa polskiego. Kanonicy św. Wojciecha wybrani zostali wówczas do roli duszpasterzy ludu na nowo nawróconych terenach do czasu utworzenia stałej pomorskiej organizacji kościelnej. Jednak tej funkcji w praktyce nie spełniono, z uwagi na zmieniające się uwarunkowania. Zakon kanoników (augustianów) trzemeszeńskich pochodzący z Arrouaise, z Flandrii, dopiero w końcu XVI wieku przeszedł do kongregacji laterańskiej. Początkowo stanowił prepozyturę zależną przypuszczalnie od opactwa na Ślęzy, a później na wrocławskim Ołbinie. Dzięki staraniom ówczesnego prepozyta Pelegryma z Łaska, trzemeszeńskie probostwo kanoników regularnych podniesione zostało bullą soboru bazylejskiego 15lipca1441r. do godności opactwa. 5 Listopada w Łęczycy arcybiskup gnieźnieński Wincenty Kot wręczył przełożonemu konwentu Peregrynowi insygnia władzy opackiej: infułę, pierścień i pastorał. W tym czasie konwent liczył 12 kanoników na czele z prepozytem, przeorem i kustoszem. Należy sądzić, że liczba ojców i braci była większa. Kościół opactwa otrzymał miano katedry. 29 Od tej funkcji trzemeszeńska. kanonicznej popularna była nazwa katedra Nazwa bazyliki natomiast wywodzi sie, głównie od cech budowli, jej architektury. To typ kościoła wielonawowego, z nawą główną wyższą od naw bocznych, posiadającą okna ponad dachami naw bocznych. W obecnych czasach godność bazyliki otrzymuje papieskiego się z nadania. Jest to tytuł honorowy, w drodze prawa zwyczajowego, otrzymują który kościoły wyróżniające się wartością zabytkową, liturgiczną, pielgrzymkową i duszpasterską. W 1969r roku, decyzją papieża Pawła VI, trzemeszeński kościół Wniebowzięcia NMP i św. Michała Archanioła otrzymał taką godność. 19 Maja 1970 r. Ks. kardynał Stefan Wyszyński będąc w Trzemesznie odczytał i uroczyście wręczył papieski akt nadania trzemeszeńskiej świątyni tytułu „Bazyliki Mniejszej”. Badania archeologiczne przeprowadzone w latach 1945 - 1950 przez Krystynę Józefowiczównę potwierdziły wczesne poglądy i zapisy, że Trzemeszno mogło być miejscem usytuowania, pod koniec X wieku, jednego z najstarszych eremów na ziemiach polskich. Podziemia obecnej bazyliki kryją kamienne pozostałości romańskie pochodzące z pierwszego kościoła zakonu kanoników, który wzniesiono w XII wieku. Później na reliktach tamtego kościoła został wybudowany nowy, w stylu gotyckim (ok. 1414), a następnie w miejsce 30 tego kościoła wybudowano (1762 – 1791) nową barokową bazylikę. Wszystkie przebudowy wymusił zły stan budynków, zniszczonych głównie pożarami i wyniku działań wojennych. W dzisiejszej bazylice widać elementy wyraźnie wspomnianych trzech architektonicznych. Z stylów budowli wzniesionej w XII wieku przez kanoników regularnych zachowały się z tamtego kościoła oprócz fundamentów, para kolumn z kostkowymi dolna część kapitelami oraz murów wieży południowej i empory(chóru) ze sklepieniem gotyckim z drugiego kościoła gotyckiego. Pierwsza wzmianka o zabudowie klasztornej pojawia się w dokumencie 1441 roku, tj. w momencie uzyskanie rangi opactwa. Badania archeologiczne z 1987 r. potwierdziły, że najstarsze drewniane zabudowania klasztorne powstały po północnej stronie kościoła. Pozwoliły ustalić istnienie dwóch zespołów budynków 31 klasztornych; wewnętrznego, usytuowanego na północ od kościoła oraz drugiego zewnętrznego, zlokalizowanego w pobliżu brzegów Jeziora Trzemeszeńskiego. Kompleks wewnętrzny klasztoru usytuowany na północ od budynku kościoła, składał się z kilku zabudowań połączonych krużgankiem, otaczających wewnętrzny trapezowaty dziedziniec (wirydarz), zamknięty od południa bryłą kościoła. W kronice zakonu podaje się, że w 1517 roku za czasów opata Andrzeja z Drążna istniały już wszystkie budynki klasztoru, zakonnicy korzystali z krużganka wyższego, skąd mogli udawać się do kościoła, refektarza i latryn, jak i z krużganka niższego. Budynek skrzydła północnego nie był połączony z budynkiem skrzydła zachodniego, a jedynie stykał się z nim narożnikiem. Komunikacja między skrzydłami odbywała się przez „niższy krużganek”, od strony wirydarza. Wymienia się też refektarz zimowy, jak i miejsce, okno służące do podawania potraw z kuchni opata do wspólnego refektarza. Istnieje też wzmianka o istnieniu tzw. „domu prepozyta”. Z końcem XIV lub pocz. XV wieku w odległości ok. 70 m od kościała, najdalej na północny wschód wysuniętym elementem klasztornej zabudowy wzniesiono budynek, dom prepozyta. Nie wyklucza się, że była tzw. wieża bramna, która ocalała po pożarze w 1405r. Niedawno natrafiono na istnienie takich wież w wielu średniowiecznych klasztorach. Stanowiły rezydencje opatów, były wolnostojącymi wieżami mieszkalnymi. Pod datą 1441 r. w kronice zakonnej jest wzmianka o infirmerii i o, infirmariuszu, który spełniał nie tylko opiekę nad chorymi 32 zakonnikami, ale zajmował się również doglądaniem ogrodów, uprawiał rośliny lekarskie i zbierał zioła. Istniał również szpital, którego pacjentami byli mieszkańcy Trzemeszna, nie byli nimi zakonnicy, bowiem zakazywała im reguła zakonna. Wiadomo, że leczeniem mieszkańców zajmował się m.in., Maciej z Sierakowa, Herbord z Magdeburga, dr medycyny Maciej Peto ze Śmigla. Funkcję szpitala dla samych zakonników spełniała przewidziana w regule, infirmeria wchodząca w skład klauzury. Obok infirmerii istniał również szatniarz, osoba zajmującą się nadzorem nad szatnią lub miejscem przechowywania habitów. Był też furtian, który mógł wpuszczać do klasztoru jedynie osoby mające do tego prawo. Każdorazowo wychodzący kanonik opuszczał zabudowania w towarzystwie współbrata. Gośćmi zajmował się tzw., hospitalis, który musiał przestrzegać odpowiednich zasad zakonnej etykiety. Refektarz i kapitularz były przeznaczone wyłącznie dla zakonników i wprowadzanie tam świeckich gości zdarzało się wyjątkowo. Drugi zespół budynków zlokalizowany został w pobliżu Jeziora Trzemeszeńskiego. Poniżej skarpy znajdowała się część gospodarcza opactwa. ponad długości Miała 240 i m obejmowała młyny, browar, piekarnię, infirmerię (pomieszczenie dla chorych zakonników) łaźnię i magazyny. Łaźnia klasztorna posiadała murowane zabudowania i wyposażona w piec typu hipokaustum. Piec posiadał nad komorą paleniskową ceglany ruszt a 33 nad nim cześć nadrusztową wypełniały kamienie, które magazynowały ciepło przechodzące z komory paleniskowej szczelinami pomiędzy łękami rusztu. Ogrzane w komorze powietrze przekazywało ciepło znajdującym się nad nią kamieniom i gromadziło się w komorze nad piecem ogrzewając podłogę znajdującego się wyżej pomieszczenia. Obok pieca rusztowego występowały piece, w których funkcję akumulatorów ciepła pełniła gliniana albo ceglana koleba. W obrębie tej zabudowy gospodarczej odkryto resztki dużych rozmiarów pomieszczeń, piwnic, a także fragment sklepionego kanału wysokości 1 m i szerokości 0, 45 - 0, 50 m, którym odprowadzano ścieki z klasztoru do jeziora. Odnalezione w badaniach zarysy zabudowy świadczą, że zespół klasztorny miał charakter mieszkalno-gospodarczy. Prawdopodobnie w budynkach przylegających do kościoła mieszkali zakonnicy, a nad jeziorem służba klasztorna. Do teraźniejszych czasów przetrwał pałacyk opacki, przebudowany całkowicie w latach 1843 – 62 na plebanię parafialną. Budynek plebani jest w stylu późnego klasycyzmu. Trzemeszeński klasztor budowlą był i największych potężną należał do obiektów tego typu w Europie. W wieku XV stanowił twórczy ośrodek i mecenat kultury, a szkoła klasztorna znana była z wysokiego poziomu – jej absolwenci kontynuowali naukę w Akademii Krakowskiej. Przez co Trzemeszno w tym czasie należało do najsilniejszych ośrodków kulturalnych 34 Wielkopolski. Rozwój swój klasztor zawdzięczał w tym czasie opatowi Andrzejowi Drzążyńskiemu, który w latach 1505 – 1528 klasztor rozbudował. Dzieło rozbudowy i wzbogacenia zasobów zakonu kontynuował świecki opat Aleksander Mieleński. Był dworzaninem króla Zygmunta Augusta, dyplomata, sekretarz królewski, a w latach, 1557 – 1584 został opatem trzemeszeńskiego klasztoru. Pochowany został w katedrze trzemeszeńskiej, nagrobek stanowi wyrzeźbiona marmurowa płyta zamontowana w murach kościoła. Zakon kanoników regularnych opiera się na Regule św. Augustyna, praktykując rady ewangeliczne; posłuszeństwo, czystość i życie wspólne bez własności, z obowiązkowym celibatem, ubiorem i monastycznym życiem. kapłańskich rąk z Kanonicy biskupa. Nie posiadali przywilej zawężają swojej święceń działalności duszpasterskiej tylko do jednej dziedziny, a są otwarci na każdą formę pracy w Kościele. Ogromne znaczenie przykładano do praktyk apostolskich i umiejętności kaznodziejskich. Strojem zakonnym kanonika regularnego była sutanna czarna z krótką pelerynką, noszona w dzień powszedni oraz sutanna (papieska) noszona świąteczne oraz biała w dni niedzielę z podwójnymi rękawami, na którą zakłada się komżę oraz mucet (narzutę). W trzemeszeńskich kronice zakonników znaleźć można nieco odmienny opis stroju; 35 „…Alumni i psałterzyści odróżniali się od pozostałej młodzieży świeckiej również tym, że nosili długie suknie zakonne koloru fioletowego, podobnie jak wszyscy kanonicy regularni.” Opaci szczególną dbałością otaczali bibliotekę klasztorną, która posiadała bardzo bogaty księgozbiór. Biblioteka słynęła z cennych i licznych zbiorów. Około 1426 roku powstało tu tzw. „Dopełnienie Szamotulskie” (bardziej trafniej, od miejsca powstania, nazywane Trzemeszeńskim), jedno z najobszerniejszych źródeł historycznych omawiających współczesne panowanie Władysława Jagiełły. W 1465roku klasztorze dzieło w przepisano Witruwiusza architektura”, „De powstałe około 27 – 13 r. p. n. e. W latach 1501-1522 pisano w klasztorze kronikę. ona Jest jednym z najciekawszych i najwcześniejszych przykładów polskiej historiografii zakonnej. Dużą wagę przywiązywano do posiadania związanych Polski. z dzieł historią Wiadomo, dwukrotnie że kopiowano kronikę Anonima Galla. W zbiorach bibliotecznych posiadano teksty kroniki Wincentego Kadłubka, kroniki Mierzwy, kroniki węgiersko-polskie, pocztu królów polskich oraz roczników małopolskiego i Trzaski. 36 Kanonicy zobowiązani byli codziennie w porze poobiedniej, aż do nieszporów, do spędzania czasu na lekturze oraz przepisywaniu ksiąg. Oprócz kopistów i introligatorów w klasztorze byli iluminatorzy, zdobiący rękopisy, a później inkunabuły( nazwą tą określa się książki powstałe przed 1501 r.), zdobiąc ręcznie wielobarwnymi inicjałami lub rysunkami. Wzrost wyposażenia klasztornej biblioteki nastąpił z chwilą wynalezienia druku w połowie XV w. Trzemeszeński klasztor stanowił też centrum kultury muzycznej. Muzyką organową zajmował się między innymi kanclerz klasztoru Paweł (1465-1467). Niektórzy mnisi wyróżniali się, jako śpiewacy, Jan Czerwonka ze Strzelna (zmarł 1504), Jan Szczygieł z Osiecznej (zmarł 1524). Klasztor stanowił także ośrodek pomocy medycznej. Zajmowali się tym wspomniani Maciej z Sierakowa, herbarz z Magdeburga oraz Maciej Peto ze Śmigla. Kultywowano też tradycje poetyckie. W 1493 roku zmarł tu Mikołaj z Grodziska, wychowanek uniwersytetu Krakowskiego, ceniony ówczesny poeta. Wysoki był poziom klasztornej Znanych kilku jej nauki w szkole. jest imiennie nauczycieli z początku XV wieku: Jan (1413), Jakub syn Pawła z Gębic (1415), Wojciech (1422), Mikołaj (1427) i Maciej (1436). 37 Klasztor posiadał bogato wyposażony skarbiec. rękopisie trzemeszeńskim wspomina się, że W fundatorką dwóch kielichów i patyny była żona Mieszka Dąbrówka, I, trzeci księżna zwany był kielichem świętego Wojciecha (w nim według legendy sprawował mszę Święty Wojciech). Z innych skarbów na uwagę zasługuje kielich mszalny z 1351 roku, podarowany opactwu przez Kazimierza Wielkiego. Skarbiec został wzbogacony zakupami opata Andrzeja Drzążyńskiego. Jego staraniem został wykonany w 1507 roku relikwiarz kufrowy na szczątki Świętego Wojciecha. Sporządził go znany poznański złotnik Piotr Gelhor. W pierwszy dziele w tym polskim po raz złotnictwie przewijały się znamiona renesansu. Jednym z ocalałych pochodzących skarbów z bazyliki trzemeszeńskiej, a służący w liturgii do dzisiaj, Wojciecha Wykonany to w relikwiarz kształcie w 1533r. w św. ręki. pracowni Bernarda złotnika gnieźnieńskiego. W znajdowały wyposażeniu się również skarbca inne kielichy mszalne, relikwiarze monstrancje, krzyże, a także drogocenne szaty, jak ornaty, kapy, 38 dalmatyki. Część z tych skarbów zaginęła po kasacji klasztoru w 1836 roku, inne zaginęły w latach 1944-1945, podczas II wojny światowej. Dzisiaj zwiedzając muzea możemy zobaczyć niektóre z ocalałych trzemeszeńskich skarbów, ale dziwnym wydaje się brak informacji o ich trzemeszeńskim pochodzeniu. Wielkim osiągnięciem klasztoru trzemeszeńskiego była działalność oświatowa. Pierwszą szkołę w Trzemesznie kanonicy założyli już w XIII w. Oprócz szkoły klasztornej prowadzili jeszcze kilka szkół parafialnych w okolicy, m.in. w Wylatowie, Kamieńcu i Łękoszynie. W XV w, założyli w klasztorze nowicjat kształcący przyszłych zakonników. Rozwój oświaty został zahamowany w XVII w., przez liczne wojny, zwłaszcza „potop” szwedzki i wojnę siedmioletnią. Po latach zastoju, szczególnie w drugiej połowie XVIII w, nastąpiło odrodzenie szkolnictwa w rejonie Trzemeszna. Za sprawą działalności opata Michała Kościeszy Kosmowskiego, utworzono świecką szkołę średnią pod nazwą „Collegium Tremesnensis”, wzorowaną Collegium na Nobilium Stanisława Konarskiego. Założyciel tej szkoły, opat Kosmowski otrzymał w 1790 r. w dowód uznania od króla Stanisława Augusta Poniatowskiego – na wniosek Komisji Edukacji Narodowej – wysokie odznaczenie, Order św. Stanisława. 39 Zainteresowania opata Michała Kościeszy-Kosmowskiego były bardzo szerokie. Zajmował się problematyką społeczno-gospodarczą, był założycielem nowych rzemieślniczych przedmieść Trzemeszna: Nowego Miasta, Świętego Michała i Skwarzymowa. Niósł on także szeroko idącą pomoc dzieciom, ludziom ubogim i chorym. Owocem kolejnej fundacji opata Kosmowskiego był wzniesiony w latach 1787 1791 na przedmieściu św. Michała, szpitala pw. św. Łazarza. Nie był szpitalem w dzisiejszym tego słowa znaczeniu, miał raczej charakter przytułku i domu dla ubogich wraz alumnatem dla młodzieży nieszlacheckiej. Posiadał własną kaplicę (św. Łazarza) do codziennych nabożeństw. Chorzy przebywali w oddzielnym budynku (lazarecie), a w razie pomocy mogli korzystać z darmowej pomocy lekarza i aptekarza. Pod potrzeby szpitala Łazarza św. utworzono fundację psałterzystów, przeznaczoną ubogich dla 8 chłopców nieszlacheckiego pochodzenia (pauperes studiosi), którzy również kształcili się w Kolegium i przygotowywali służby się zakonnej. do Obok licznych posług religijnych, obowiązani byli jeszcze do śpiewania psałterza w ściśle określonych godzinach dziennych i nocnych, stąd też nazywano ich psałterzystami. Klasztor trzemeszeński przeżył swój renesans za czasów sprawowania funkcji opata przez Michała Kościeszę Kosmowskiego (XVIII w.). Koniec działalności klasztoru w Trzemesznie wiąże się ze 40 śmiercią tego znakomitego dobrodzieja. Opat Michał KościeszaKosmowski zmarł 10 grudnia 1804r. Po jego śmierci, a był to już czas zaboru pruskiego, zaborcy ograniczyli kompetencje trzemeszeńskiego opactwa kanoników regularnych, przejęto majątek ziemski klasztoru, a następnie też i władzę nad szkolnictwem. W listopadzie 1801 r. trzemeszeński dom zakonny liczył zaledwie siedmiu braci. Było to zbyt małe grono, aby zapewnić fachową opiekę nad przytułkiem dla ubogich, apteką czy też zbiorami bibliotecznymi (około 10 tys. tomów i w tym sporo tzw. białych kruków). Majątek zakonny uległ zniszczeniu. 1 października 1836 r., w oparciu o pruską ustawę z roku 1833, klasztor kanoników regularnych w Trzemesznie definitywnie został skonfiskowany. Ostatni z opatów trzemeszeńskich, Edward Markowski złożył tę godność i został miejscowym proboszczem. 41 POCZET TRZEMESZEŃSKICH PROBOSZCZÓW I OPATÓW DO 1836 R. Ok. 966 pierwsi zakonnicy, bernardyni Bernard od 994 roku Gniewomir 1040 Jakub 1063 Włodzimierz 1102 Bernard 1134 - odbierał bullę założycielską klasztoru kanoników Mengosz (Mirosław) 1175 Albertus 1235 Bazyli 1249 Marcin 1285 Stefan 1291 Janusz 1301 Marcin 1318 Wojsław 1326 Mikołaj 1338 Jan 1346 Mikołaj 1358 Gniewomir 1360 Berwold 1369 Jakub Zawisza Poraj 1373 Paweł 1369 Andrzej 1408 Pielgrzym z Łaska od 1436 ostatni proboszcz, a od roku 1441 pierwszy opat Maciej Krakowita 1444 Jan Wronowski 1481 Andrzej Drzążyński 1504 Wojciech z Brodnicy (Brudziński?) 1522 Stanisław Gostyński 1537 Aleksander Mieliński 1557 42 Wojciech Mieliński 1584 Andrzej Gębicki 1621 Jan Gębicki 1639 Aleksander Sokołowski 1643 Marcin Starczewski 1646 Gabryel Miłoszewski 1653 Andrzej Miąskowski 1662 Aleksander Miąskowski 1668 Maciej Miąskowski 1671 Mikołaj Święcicki 1678 Kazimierz Brzechwa 1699 Hieronim Wysocki 1713 Franciszek Poniński 1722 Michał Kościesza Kosmowski od 1761 infułat do śmierci 18 grudnia 1804 r. Edward Markowski od 1804 administrator Franciszek Tański od 1807 administrator, od 1810 opat Edward Markowski ostatni opat do 1 października 1836 r. potem proboszcz. 43 KOŚCIOŁY TRZEMESZEŃSKIE. CMENTARZE. Na przestrzeni tysiąclecia w Trzemesznie doliczyć się można znacznej ilości kościołów jak na takie małe miasteczko, potwierdza to sprawowaną funkcję i rolę ośrodka krzewienia wiary chrześcijańskiej. Ilość ta, była wymuszona pożarami działaniami i wojennymi, ale zawsze znajdowano uzasadnienie i środki na wzniesienie kolejnej świątyni, wywiązywać aby się z przypisanej funkcji. W późniejszym okresie znalazło się miejsce dla świątyń innych wyznań, kościoła ewangelickiego oraz bożnicy. Miejscowość stała się znanym miejscem odpustowym, co miało też wpływ na późniejszą popularność Trzemeszna. Już w roku 1216 ab. gnieźnieński Henryk Kietlicz udzielił 80 – dniowego odpustu wiernym odwiedzającym w dniu św. Katarzyny (25 listopada) kościół klasztorny w Trzemesznie. Kościół ten szczycił się posiadaniem relikwii „wielu świętych”. Podobne odpusty udzielane były z okazji świąt Wniebowstąpienia NMP w dniu 15 sierpnia, czy też 28 sierpnia z okazji św. Augustyna. Podczas odpustu nadarzała się okazja do spotkań rodzinnych i sąsiedzkich. Badania archeologiczne przeprowadzone przez Krystynę Józefowiczównę potwierdziły wcześniejsze poglądy, że Trzemeszno mogło być miejscem jednego z najstarszych eremów na ziemiach polskich. Odsłoniła wówczas dwie fazy świątyni romańskiej, z których pierwsza datowała na koniec X wieku, a fazę drugą na około połowę 44 XII wieku. Pod koniec X wieku wzniesiono małą kaplicę klasztorną w stylu preromańskim, wraz z erem - pomieszczeniem dla zakonników. Budowla prawdopodobnie była drewniana, więc łatwo uległa zniszczeniu w czasie najazdu Brzetysława w 1039 r. Przypuszczać możemy także, że to właśnie w tej świątyni, przechowywano ciało św. Wojciecha, ze stosowną godnością i pod czujnym okiem miejscowych zakonników. Po stu latach, na fundamentach tamtej kaplicy przedromańskiej wzniesiono kamienną bazylikę romańską pw. Św. Wojciecha (Ecclesia Sancti Adalberti), konsekrowaną przypuszczalnie 23 kwietnia 1145 roku. Świątynię tę wybudowali, sprowadzeni przez Bolesława Krzywoustego zakonnicy z Flandrii, zwani Augustianami. Po pożarze w roku 1360, kościół, został przebudowany w stylu gotyckim ( 1414r.) A następną, tym razem po zniszczeniach wojennych ze Szwedami i wojnie siedmioletniej, w latach 1762 – 1791 wybudowano w stylu barokowym pw. Wniebowstąpienia NMP i Michała Anioła. Ta świątynia dotrwała do dzisiejszych czasów z tym, że kościół ten został spalony w styczniu 1945r. i z dużym trudem odrestaurowany. W dzisiejszej bazylice wyraźnie widać elementy wspomnianych stylów architektonicznych. Najstarszy kościół kanoników regularnych, świątynia romańska, była niewielką bazyliką trójnawową, beztranseptową z potężną wieżą, wzniesioną na planie prostokąta. W zachodniej stronie( westwerk) znajdowała się ogromna wieża, mieściła się w niej empora (chór) 45 wsparta na jednym filarze, otwarta na nawę. Pod zakończonym absydą prezbiterium znajdowała się krypta. Nie ulega wątpliwości, że pierwsza romańska krypta związana była ze świętym Wojciechem i jego relikwiami. To właśnie tradycja o tymczasowym złożeniu tu zwłok świętego w drodze do Gniezna i późniejszych pielgrzymkach tą trasą, powstała zapewne po założeniu klasztoru kanoników regularnych, już za panowania Bolesława Krzywoustego. Świątynia romańska była obiektem murowanym, budowano wtedy z polnych kamieni spajanych zaprawą wapienną. Wyraźnie zachowały się jakby dwie szkoły budownictwa romańskiego. Pierwsza charakteryzuje się tym, że ściany tworzono z nieobrobionego kamienia polnego, druga - z ciosanego, dokładnie dopasowanego do siebie. Do teraźniejszych czasów zachowały się z pierwszego kościoła romańskiego fundamenty, jak i para kolumn z kapitelami część kostkowymi oraz murów południowej dolna wieży i empory(chóru) ze sklepieniem gotyckim, ale te już z drugiego kościoła gotyckiego. W zachodniej części kościoła widoczna jest ściana ceglana. Cegły wytwarzano ręcznie w drewnianych formach, stąd w niektórych z nich w wypalonym licu można jeszcze dojrzeć odciski palców. 46 Pierwszy kościół stosunkowo szybko uległ rozbudowie w kierunku wschodnim. W połowie XIV w i na początku XV kościół dwukrotnie uległ pożarom. Zamiana na styl gotycki, czyli gotyzacja romańskiej świątyni zaczęła się w 1360 r. Objęła ona prezbiterium, pod nim wybudowano drugą ceglaną kryptę. Kamienne mury w całej świątyni obudowano cegłami. Jednowieżowy w zachodniej fasadzie (westwerk) przebudowany zostaje na dwuwieżową fasadę. Przebudowę prowadzono w latach 1405 a 1509. Kościół barokowy, świątynia zawdzięcza opatowi, Michałowi, Kościeszy-Kosmowskiemu, który całkowicie przebudował bazylikę romańską, pozostawił tylko w stanie nienaruszonym zaadaptowany westwerk, dodano tylko wieżom hełmy. Przebudowę prowadzono w latach 1762-91. Bazylika trzemeszeńska zmodernizowano na wzór bazyliki Santa Maria Della Salute we Wenecji (wzniesionej tam w latach 1630). Jest jednym z najbardziej charakterystycznych symboli Wenecji. Wenecjanie budowali świątynię, jako wotum dziękczynne dla Matki Boskiej za położenie kresu zarazie, która szalała w mieście w latach 162930. Przypuszczać należy, że również i tym motywem kierował się opat Kosmowski wznosząc trzemeszeński kościół, ponieważ jak i w całej Europie, miasto oraz okolice nawiedzały równie groźne epidemie, zarazy, jak też pożary, dziesiątkujące powodujące ludność wielkie i materialne straty. Związki ideowe z Rzymską bazyliką 47 św. Piotra z 1626r. wyraża zlokalizowany w centrum kościoła, pod ogromną kopułą, ołtarz –konfesja –grobowiec. Przez to nawiązano do miejsca spoczynku ciała pierwszego męczennika św. Wojciecha, podkreślając przez to, swoisty udział Trzemeszna w wielowiekowej tradycji chrześcijańskiej. Dawny ołtarz-konfesja otoczony był w krąg balustradą i czterema słupami z figurami aniołów, trzymających atrybuty świętego męczennika i narzędzia jego męki ( infułę, krzyż biskupi, wiosło, palmę i dzidę). W ołtarzu przechowywano relikwię w gotyckim relikwiarzu w kształcie ręki. Ocalałe relikwie św. Wojciecha, przechowywane w zabytkowym relikwiarzu, pochodzą z czasów przeniesienia ciała Świętego do Gniezna, wówczas arcybiskup Radzyn zostawił cząstkę w darze trzemeszeńskiemu kościołowi. Konfesja została całkowicie zniszczona w pożarze 1945r. Obecnie istniejący w bazylice ołtarz – konfesja jest tylko skromną rekonstrukcją. Mensę ołtarzową (wykonał w 1969 r. Bronisław Szydrowski ze Swarzędza), pod którą jest rzeźba w pozycji leżącej św. Wojciecha, pochodząca z dawnej konfesji XVIII w. Ponadto zachowały się z tamtego okresu, tylko dwie rzeźby klęczących aniołów. Kościół późnobarokowy tworzy trójnawowa bazylika oparta na planie krzyża łacińskiego(z transeptem nawą krzyżową), wysokie dwie tworzące jest boku kaplice ramiona transeptu, kościoła z a po bokach rozmieszczonych osiem mniejszych kapliczek. 48 Środkowa części bazyliki ukształtowana, jako monumentalny oktagon zwieńczony kopułą(o wysokości 41 m), z przodu prezbiterium, po jego bokach; zakrystia po lewej i dawny skarbiec po prawej stronie. Na zewnątrz, dwuwieżowe fasady; zachodnia i fasada wschodnia z mniejszymi wieżyczkami. Podziemia trzemeszeńskiej świątyni kryją niejedną tajemnicę. Pod prezbiterium i ołtarzem głównym kościoła znajduje się krypta, w której chowano zmarłych zakonników. Twórcą projektu barokowej świątyni był ówczesny architekt prymasowski Efraim Schroeger, a wykonawcą Józef Letzelberger, późniejszy burmistrz, po śmierci pochowany w Trzemesznie na cmentarzu przy kaplicy św. Ducha. Fasada zachodnia wzbogacona została (1766 r.) pod wyraźnym wpływem fasady katedralnej barokowe gnieźnieńskiej hełmy. przypominały Wieże w te piastowskich wojów. Po pożarze w 1945 r. hełmów niestety wież do odrestaurowano. Wschodnia fasada zwrócona ku miastu, opracowana jest w bogatej formie późnobarokowej. Po bokach balkonu umieszczone są kamienne figury Wiary, Nadziei, Miłości, wyżej w attyce Oko części Opatrzności i alegorycznej w dolnej postaci 49 tej zachodnich pory nie niewieściej (Eklezji) oraz obeliski. Wystrój wnętrza bazyliki trzemeszeńskiej wzbogacały liczne dzieła sztuki malarskiej: obrazy i malowidła ścienne. Głównie za zasługą opatów Andrzeja Drzążyńskiego oraz Michała Kościeszy Kosmowskiego W polichromii kościoła często występuje motyw scen ze Starego i Nowego Testamentu oraz kultu związanego ze św. Wojciechem. Pierwowzór polichromii w kopule namalowany był przez znanego artystę Franciszka Smuglewicza— jednego z wybitnych malarzy doby stanisławowskiej. Rekonstrukcję fresków w kopule po 1945 r. wykonała Zofia Wilińska, natomiast polichromii nawy i prezbiterium oraz kaplicy północnej transeptu wykonali Ewa i Jerzy Wolscy. Polichromia kopuły rozmieszczona jest w ośmiu polach, w owalnych medalionach przedstawione są sceny: Ofiarę Abrahama, Ofiarę 50 Melchizedecha, Ofiarowanie Chrystusa w świątyni i Ukrzyżowanie, a w trapezowych, węższych polach wymalowane zostały sceny: Mojżesz na Górze Synaj oraz Salomona, Dawida i Abla składających ofiary; w górnej latarni symbol Ducha Św. w postaci gołębicy. Uzupełniają klasycystyczne znicze na przemian z parami aniołków trzymających symbole Wiary, Nadziei i Miłości oraz Księgę Przyrzeczeń z Barankiem Eucharystycznym. W części centralnej nad arkadami, we wnękach, stoją na klasycystycznych cokołach, na tle spływających spod baldachimów draperii pełno-plastyczne posągi czterech Ewangelistów; Mateusza(z symbolem głowy człowieka), Marka (lwem), Łukasza (z wołem) oraz Jana(z orłem). Wół, lew, orzeł, człowiek, to cztery tajemnicze znaki ze starotestamentowego znaczenia, stały się symbolami Chrystusa, a zarazem czterech ewangelistów. Z boku nawy głównej kościoła znajdują się wysokie dwie kaplice tworzące ramiona transeptu. Od strony północnej znajduje Krzyża się ołtarz Świętego boczny; oraz z obrazem Serca Pana Jezusa. Na ścianach bocznych freski, jeden przedstawia Mojżesza z wężem miedzianym, ścianie po przeciwnej drugi przedstawiający fresk Bitwę Izraelitów z Filistynami. Na sklepieniu nawiązujący zdjęcia z Krzyża. 51 kaplicy do fresk ceremonii W kaplicy transeptu od strony południowej znajduje się ołtarz boczny z obrazami; św. Augustyna oraz Niepokalanego Poczęcia NMP. Fresk na ścianie bocznej przedstawia Zwiastowanie Bogurodzicy, zaś na ścianie przeciwnej Nawiedzenie świętej Elżbiety. Na sklepieniu fresk przedstawiający Tajemnicę radosną różańca – Zwiastowanie. Na ścianach przedniej nawy po stronie południowej umieszczone są reliefowe tablice z wyobrażeniami proroków jeden przedstawia Jeremiasza wieszczącego zburzenie Jerozolimy, drugi Eliasza z symbolami ewangelistów i wozem ognistym, w lewym górnym rogu Jehową ukazującym się w kręgu płomienistym. Po stronie północnej nawy przedniej, umieszczone są reliefowe tablice z wyobrażeniami proroków, Natana karcącego Dawida, drugi relief przedstawia Izajasza, któremu anioł wkłada w usta kamień ognisty. W polichromii kościoła często występuje motyw kultu związanego ze św. Wojciechem, właśnie na sklepieniach w nawie przedniej są freski przedstawiające; zabójstwo św. Wojciecha, wykupienie ciała i uroczyste złożenie ciała męczennika w grobowcu trzemeszeńskiego kościoła, w otoczeniu znakomitych postaci, m.in. księcia Bolesława oraz arcybiskupa Gaudentego. To wizja malarza, 52 oparta o legendę, że tu jesienią roku 997 pochowane zostało ciało, po wykupieniu z rąk Prusów przez Bolesława Chrobrego i stąd po dwóch latach przeniesione do Gniezna(6. XI. 999). W nawie tej znajdują się odsłonięte zabytkowe filary, z kostkowymi kapitelami, pochodzące z pierwszego kościoła romańskiego. W prezbiterium zaś reliefy – przedstawiają czterech Doktorów Kościoła: Ambrożego, Hieronima, Grzegorza i Augustyna, w rokokowoklasycystycznych ramach. Ołtarz główny w stylu klasycystyczno- barokowym z figurami św. Wojciecha, Augustyna, Archaniołów Michała i Gabriela oraz aniołków na gzymsach, poświęcony został głównej kościoła patronce i Matce ołtarza, Boskiej Wniebowziętej (obecny obraz wykonała Zofia Wilińska w 1950 r.) Dawne tabernakulum z srebrnym ołtarzem wykonane było w Augsburgu(17711775roku), niestety zostało zniszczone w pożarze. 53 Na stropie prezbiterium fresk przedstawia Archanioła Michała, a nad głównym ołtarzem, obecnie fresk przedstawiający Trójcę Świętą. W tej części kościoła znajdowały się przepięknie rzeźbione drewniane stelle, ławki służące duchowieństwu i ważnym osobom podczas uroczystości kościelnych. Katedra posiadała wspaniałą rokokową ambonę i konfesjonały. Niestety zniszczone zostały w ostatnim pożarze kościoła. Na ścianach pomiędzy prezbiterium a nawą główną zamieszczone są dwa freski przedstawiające sceny z życia świętych, Stanisława Kostki i Stanisława biskupa. W części zachodniej bazyliki znajduje się empora, chór muzyczny – przeznaczona na ogół dla śpiewaków, dawniej był to przepiękny prospekt organowy z XVIII wieku. Obecny zespół organowy, po zniszczeniach wojennych, wyposażony jest w organy z dawnego kościoła ewangelickiego. Pożar kościoła w styczniu 1945 roku zniszczył wszystkie elementy wyposażenia kościoła. wnętrza Spaloną przez Niemców budowlę sakralną z wielkim pietyzmem odbudowano, rekonstruując w detalach elementy 54 wyposażenia jej wnętrza. W ostatnich latach odrestaurowano ponownie wnętrze kościoła i odnowiono elewację. Duży wysiłek w odrestaurowanie bazyliki wnieśli jej gospodarze, proboszczowie, księża; Józef Sarniewicz, Walenty Wnuk. Bazylika Trzemeszeńska uważana jest późnego za perłę baroku w Wielkopolsce. KOŚCIÓŁ ŚW. JANA EWANGELISTY oraz ŚW. DUCHA. W zapisie fundacyjnym klasztoru z 1145 r. zachowała się wiadomość, że komes Janusz Wojsławic wzniósł i uposażył w Trzemesznie, drugi obok zakonnego, kościół parafialny pw. Św. Jana Ewangelisty. Obiekt kościoła Św. Jana Ewangelisty (1145 r.) nie występuje w późniejszych źródłach. Znana jest natomiast jego lokalizacja w obrębie placyku, przy obecnej ulicy św. Jana. Kościół ten był przeznaczony do sprawowania funkcji duszpasterskich dla wiernych, mieszkańców Trzemeszna i okolicznych osad. Pełnił funkcję fary miejskiej. Taka miejscowościach praktyka będących stosowana siedzibą była klasztorów, powszechnie gdzie w istniały odrębne świątynie przeznaczone dla ogółu wiernych (Mogilno, Strzelno…). 55 Ślady w kronikach wskazują o istnieniu jeszcze jednego kościoła parafialnego na Skwarzymowie, na dobrach Poraja Sławnikowica. Źródła podają też, że w rejonie kościoła św. Jana wybudowany został i funkcjonował szpital Świętego Ducha. Szpital należał do typowych fundacji charytatywnych związanych z opieką nad chorymi i ubogimi. Za czasów(1504 – 1522) rządów opata Andrzeja Drzążyńskiego nastąpiła odbudowa tego zrujnowanego szpitala. A potrzeba remontu wskazuje, że założenie szpitala musiało przypadać na lata wcześniejsze. Możemy przypuszczać, że w chwili utworzenia fundacji i szpitala, kościół św. Jana Ewangelisty już nie istniał, a w jego miejsce powstał kościółek św. Ducha, który po przebudowie przetrwał do połowy XX wieku. Trzemeszno nękane było częstymi pożarami, a budynki tych świątyń były drewniane i nietrwałe. W najstarszej zachowanej wizytacji archidiecezji gnieźnieńskiej przeprowadzonej w Trzemesznie 25 października 1608 kościół r., wymieniany klasztorny jest pw. Wniebowstąpienia NMP, oraz szpital i kościółek Świętego Ducha, pełniący funkcje parafialnego, czyli kontynuuje funkcję swojego poprzednika – kościółka św. Jana. 56 Z zapisów wiemy, że powstanie kościoła Św. Jana Ewangelisty przypada na XII wiek, dokładnie na rok 1145, zaś drewnianego kościółka św. Ducha przypuszczalnie na lata XV wieku. W kolejnych zapisach (z 1804 r.) wymienia się tenże kościółek św. Ducha, jako „…drewniana kaplica użytkowana na kostnicę”. Należy uświadomić, że są to już czasy zaborów, zakon trzemeszeński został zlikwidowany, nabożeństwa odbywały się w bazylice, która przejęła obowiązki kościoła parafialnego, a opat pełnił funkcję proboszcza. Budynek murowany kościółka św. Ducha został wzniesiony ok. r. 1840, przypuszczać możemy, że drewniana zabudowa została zniszczona w wielkim miejskim pożarze w 1823 roku. Kolejną gruntowną przebudowę budynku kościółka murowanego dokonano w okresie okupacji hitlerowskiej, głównie w celu zatarcia dawnych oryginalnych cech stylowych świątyni katolickiej. Okupanci nosili się nawet z zamiarem jego rozebrania, ale napotkali się z zdecydowanym oporem mieszkańców. W okupacji okresie hitlerowcy wykorzystywali pomieszczenia kościoła zbiórek do organizowania partyjnych. początkiem Z lat siedemdziesiątych(za czasów ks. Wnuka) dziekana W. budynek kościoła św. Ducha 57 został sprzedany Gminnej Spółdzielni Samopomoc Chłopska, ostatnio zaadaptowany na dom usługowo – handlowy. KAPLICA W AUMNACIE. Alumnat zbudowany został w latach 1773 - 75 z fundacji opata Michała Kosmowskiego. Na piętrze, usytuowana była obszerna sala - aula wraz z przylegającą absydą. funkcję doń Spełniała ona kaplicy alumnackiej, a zarazem służyła za pomieszczenie do zajęć dydaktycznych, zebrań oraz organizowania różnych imprez, uroczystości o charakterze religijnym i świeckim. Kaplica w kształcie zbliżonym do prostokąta z węższym prezbiterium, w którym znajduje się mensa ołtarzowa. Nad mensą ołtarzową obraz wizerunku Matki Boskiej Częstochowskiej podtrzymywanego, przez św. Józefa i Michała Archanioła, (adorowanego bardzo przez opata Kosmowskiego) w otoczeniu alumnów. Obraz późnobarokowy pochodzi z ok. 1775 roku. Na stropie kaplicy w medalionach 58 przedstawione czterech symbol ewangelistów, Baranka na Eucharystycznego ścianach bocznych i popiersia wizerunek św. Stanisława Kostki i św. Kazimierza. Również znajdował się portret opata Michała Kosmowskiego z herbem i inicjałami, była to kopia, z drugiej połowy XIX wieku, oryginału sprzed 1791 roku. KAPLICA ŚW. ŁAZARZA Kaplica św. Łazarza znajdowała się w zespole poszpitalnym, wzniesionym w latach 1787 – 91 z fundacji opata Michała Kosmowskiego. Obiekt przeznaczony był, jako szpital, sierociniec, dom starców oraz alumnat dla młodzieży nieszlacheckiej. Usytuowany na dawnym przedmieściu św. Michała. Budynki późnobarokowe, parterowe, murowane z cegły. Kaplica znajdowała się w nieco wyższej części głównego po środkowej budynku, bokach tego budynku, przylegały boczne części mieszkalne. Sala kaplicy prostokątna, z wydzielonym drewnianym chórem muzycznym. Podłoga z desek ułożonych w romby. Ołtarz wczesnobarokowy, fundowany przez Michała Działyńskiego, opata mogileńskiego i bpa sufragana gnieźnieńskiego w 59 latach 1635 – 47. Jednoosiowy z parą kolumn bogato zdobionych winną latoroślą, na cokołach, kartusze z herbami Ogończyk (monogram fundatora i opactwa mogileńskiego) oraz główkami aniołków i rzeźba Michała Archanioła w szczycie. W polu środkowym obraz Matki Boskiej z Dzieciątkiem. Mensa sarkofagowa z bogato płaskorzeźbioną dekoracją. Po bokach ołtarza bramki i dwie barokowe rzeźby aniołków. W ołtarzu późnobarokowy obraz, Wskrzeszenie Łazarza i późnogotycka rzeźba Chrystusa Bolesnego. KOŚCIOŁY EWANGELICKIE. Trzemeszno do końca XVIII wieku, jako miasto prywatne kanoników regularnych podlegało zarządowi klasztoru, zaś w czasach zaboru władzom pruskim. Z tych względów do czasów zaboru Trzemeszno było miastem o charakterze polskim i typowo katolickim. W końcu XVIII w, mieszkiwało tylko dziewięciu ewangelików i jedna rodzina żydowska. Ten stan zmienił czas zaborów, zaczął się różnicować skład narodowo-wyznaniowy mieszkańców. Początkowo, napływająca do Trzemeszna ludność niemiecka, ( liczyła tylko około 2 %). Ewangelicy swoje nabożeństwa odbywali w domach prywatnych, aż do chwili wybudowania ewangelickiego kościoła. Kościół ten wzniesiono na obecnym placu św. Wojciecha w latach 1843 – 45. Parafia ewangelicka została utworzona dopiero 60 z chwilą oddania do użytku tego kościoła tj. w 1845r. W początkowym okresie korzystano z posługi pastora z Witkowa. Drugi kościół ewangelicki wzniesiony został w 1911 r., na miejscu pierwszego. Kościół ten w latach już powojennych służył wyznawcom kościoła katolickiego, aż do czasu wyremontowania spalonej przez Niemców katedry trzemeszeńskiej. To właśnie w tym kościele odprawił nabożeństwo, w dniu 1 lutego 1949 r. Prymas Stefan Wyszyński w drodze na swój ingres, podążając szlakiem Wojciechowym na stolice prymasowską do Gniezna. Nie mógł wtedy wejść do spalonej katedry i tam odprawić mszy św., jak nakazywał zwyczaj, przeszkadzały w tym jak sam zwały stwierdził, gruzów czyniły świątynię niedostępną. Ostatnim Friedrich bardzo Karl Jonat dobre proboszczem również pastorem był posiadał kontakty ks. z Sarniewiczem, zaprzyjaźniony był z burmistrzem. W pierwszych dniach okupacji wstawił się w obronie aresztowanych przez hitlerowców trzemesznian. wywiezieniem Pomógł, w obozie przed ks. Sarniewicza. Pastorowi Jonatowi zawdzięczamy uratowanie relikwii św. Wojciecha z katedry trzemeszeńskiej. Kościół ewangelicki został rozebrany do fundamentów wiosną roku 1971. W uzasadnieniu tłumaczono potrzebą remontu i konserwacji, na co nie było środków finansowych, jak i instytucji, 61 która zadbałyby o jego istnieniu. Czyn ten na ogół krytykowany, ale nie wywołał większego niezadowolenia. Wnętrze kościoła było niewielkie, wymiarowo troszeczkę większe od boiska do siatkówki. Strop drewniany, w kształcie łuku. Polichromia bardzo skromna zawierała elementy figur geometrycznych. Z prawej strony ołtarza znajdowała się mała zakrystia. Nad wejściem do kościoła, na balkonie mieścił się chór z organami. Organy te wykorzystano w odnowionej bazylice trzemeszeńskiej. Na wieży znajdowały się dwa dzwony. Z wieży roztaczał się bardzo interesujący widok na panoramę miasta. BÓŻNICA Z początkiem zaboru pruskiego nastąpił przypływ do Trzemeszna ludności wyznania mojżeszowego. Już w roku 1810 stanowiła ok. 7 % mieszkańców. W mieście zorganizowano gminę żydowską i wybudowano bóżnicę przy ul. Bóżnicowej, obecnie ul. Konopnickiej. Po jej pożarze w roku 1886 zbudowano w tym samym miejscu drugą, którą niestety z wybuchem II wojny hitlerowcy spalili, a ruiny rozebrali. Istniejące w Trzemesznie stowarzyszenia żydowskie miały charakter charytatywny i samopomocowy. Przy gminie działały dwa towarzystwa. Izraelskie Towarzystwo Kobiet utworzone w roku 1879 oraz Izraelski Związek Towarzyski zorganizowany na początku XX w. Kobiety opiekowały się chorymi wyznania mojżeszowego, zbierały odzież dla biednych dzieci, dziewczętom zapewniały opiekę, brały udział w organizowaniu pogrzebów. Do Związku Towarzyskiego mógł należeć każdy wyznawca religii mojżeszowej. Organizacja miała 62 charakter religijno-oświatowy. Jej członkowie zobowiązywali się do kultywowania znajomości religii i literatury żydowskiej. Prowadzono bibliotekę oraz naukę języka hebrajskiego. CMENTARZE TRZEMESZEŃSKIE. Zakładanie cmentarzy wokół kościołów zgodne było z ówczesnym zwyczajem. Od początku powstania klasztoru groby cmentarza klasztornego znajdowały stronie się po południowej, północnej oraz strony zachodniej fasady kościoła, od jak również i w podziemiach świątyni. W początkowym okresie cmentarz klasztorny był zastrzeżony wyłącznie dla zakonników. W tym czasie cmentarz parafialny istniał przy kościele św. Jana, a w czasach rozbudowy miasta w kierunku północnym, cmentarz parafialny przeniesiono w okolice sierocińca św. Łazarza. Już od XV wieku zmarłych zakonników chowano wyłącznie we wnętrzu kościoła, w rozbudowanej krypcie gotyckiej, znajdującej się pod prezbiterium. Nie ulega wątpliwości, że pierwsza romańska krypta związana była ze świętym Wojciechem i jego relikwiami. Wiadomość zachowana w kronikach o konsekrowaniu cmentarza w 1439 roku, wskazuje, że od tego momentu powstała możliwość pochowku tu świeckich zmarłych. Zaś miejsce we wnętrzu katedry, po 63 zachodniej i południowej stronie, zostało przeznaczone na cmentarz dla osób powiązanych z klasztorem. Obecność relikwii św. Wojciecha w podziemnej krypcie sprawiała, że możliwość złożenia doczesnych szczątków w jego wnętrzu była postrzegana, jako najwyższy zaszczyt i ograniczona wyłącznie do osób uprzywilejowanych. Niewątpliwie zaszczyt ten należał do zakonników oraz dobrodziejów klasztoru i osób wybitnych. Pod prezbiterium (wejście pod balustradą) przez całą długość prezbiterium prowadzi ganek, a po obu stronach ganku znajdują się dwa rzędy wymurowanych wnęk, w których chowano zmarłych zakonników. Wnęki te po złożeniu trumny ze zwłokami zastały zamurowane i otynkowane. Cechą charakterystyczną wnętrz kościelnych, szczególnie w okresie renesansu, było umieszczanie na ścianach świątyni płyt nagrobnych i epitafiów osób pochowanych w podziemiach, zasłużonych dla kościoła i klasztoru, a ostatnio również osób świeckich. Przy prezbiterium znajdują się dwa nagrobki Mielińskiego postacią (zm. z 1584) zmarłego pontyfikalnym, dwoma opatów: z w napisem figurami lewej A. leżącą stroju łacińskim, symbolizującymi Pobożność i Religię oraz z prawej Michała fundatora Kosmowskiego gimnazjum (zm. i 1804), przebudowy kościoła w XVIII w, z popiersiem zmarłego. Na ścianach świątyni spotykamy inne tablice epitafijne. W jednej z kaplic po stronie południowej wmurowano w ścianę tablicę ufundowaną w 100 rocznicę śmierci trzemesznianina Jana Kilińskiego. 64 Cmentarz przykościelny istniał do 1784 r. tj. do momentu przebudowy barokowej świątyni. Likwidacja cmentarza przykościelnego była wymuszona względami higieniczno - sanitarnymi w całej ówczesnej Europie. Decyzję podjął opat Kosmowski, zgodnie z przyjętą Ordynacją Dobrego Porządku w mieście Nowy cmentarz został zlokalizowany poza miastem. W roku 1817 ostatni z opatów trzemeszeńskich, Edward Markowski otworzył ten cmentarz. W kronikach zapisano również informację, że w roku 1919 nuncjusz stolicy apostolskiej, kardynał Achilles Ratki, późniejszy papież Pius XI, przebywał w Trzemesznie i wizytował właśnie ten miejski cmentarz parafialny. Ekshumowane zmarłych szczątki z średniowiecznego przyklasztornego kościoła cmentarza oraz umieszczono komorach dawnego z wnętrza w dwóch grobowych, w wolnostojącej budowli na placu przed bazyliką, zwanej Ossuarium. Budowla ta zachowała się, do czasów dzisiejszych. Do 1820 roku czynny też był cmentarz parafialny na skwerze za szpitalem św. Łazarza, a dawną szosą do Gniezna. Cmentarz ten mógł we wcześniejszych czasach należeć do wzmiankowanego w dawnych zapisach, kościoła parafialnego na Skwarzymowie na włościach rycerza Poraja. Na tym cmentarzu chowano w zbiorowych grobach zmarłych trzemesznian z powodu częstych epidemii. Jeszcze w latach czterdziestych XX w, widoczne były tu groby oraz ślady zniszczonego przez Niemców nagrobka, pomnika, Św. Michała Anioła. Pomnik ten 65 wzniesiono przy grobie zmarłego w roku 1811, w wieku 57 lat Józefa Letzelberga, burmistrza miasta Trzemeszna. Kamienna tablica nagrobkowa upamiętniała potocznie nazywanego "architektem klasztoru tutejszego", właściwie nadzorował budowę barokowej świątyni. Św. Michał Archanioł był ulubionym patronem opata Kosmowskiego, założyciela tej dzielnicy miasta. Pomnik miał strzec przed często nawiedzającymi miasto zarazami, niestety nie dotrwał do naszych czasów, został zburzony przez hitlerowców. Z początku lat pięćdziesiątych po renowacji terenu, urządzono plac zabaw dla dzieci, zwany Ogródkiem Jordanowskim. Istniał również w Trzemesznie cmentarz żydowski – kirkut, położony przy drodze do Orchowa, powstał w XIX wieku, wraz z oddaniem synagogi. W czasie II wojny światowej został zniszczony przez nazistów. Następnie uległ całkowicie dewastacji, nie zachowała się na nim żadna macewa. Podobny los spotkał, zlokalizowany tuż obok, cmentarz ewangelicki. 66 SAMORZĄD I OŚRODEK MIEJSKI Sprowadzenie zakonników przez Mieszka w I wieku X dało początek, zalążek Trzemeszna. Zaś utworzenie w tym miejscu prężnego zakonu kanoników regularnych z początkiem XII wieku, zadecydowało także o powstaniu miasta. Nie bez znaczenia w jego tworzeniu miało dogodne położenie na szlaku handlowym i komunikacyjnym, który łączył Gniezno z Mogilnem i Strzelnem. Wkrótce powstał szlak prowadzący z Trzemeszna do Gąsawy i Żnina, droga do Orchowa i Słupcy. Również niewielka odległość od Gniezna była nie bez znaczenia. Niemal równocześnie z budową pierwszych zabudowań klasztoru kanoników regularnych od wschodu zaczęła tworzyć się pierwsza osada przyklasztorna, która z chwilą otrzymania prawa miejskiego z początkiem XIV w, przekształciła się w osadę targową. Początkowo funkcje targowe spełniał Zbar (Cebar) oraz pobliska osada Kwieciszewo. W połowie XIII w, powstał targ w Wylatowie, a następnie w Trzemesznie. Jako pierwsze w Wielkopolsce przywilej lokacyjny zdobywa Gniezno ok. r. 1239, Powidz w r. 1243, Kłecko w 1255r. Przywilej miejski trzemeszeński klasztor otrzymał w 1368r od Kazimierza 67 Wielkiego, zaś król Władysław Jagiełło, potwierdził i w 1386 roku zaliczył Trzemeszno w poczet miast klasztornych, przeniósł miasto na prawo magdeburskie. Do XVIII wieku teren opactwa oddzielał od miasta mur i tzw., Brama Opacka na osi obecnego Placu Kosmowskiego oraz od strony Skwarzymowa. Trzemeszno było miastem prywatnym kanoników regularnych, podlegało zarządowi klasztoru, zaś w czasach zaboru, władzom pruskim. Właściciele miasta mieli wpływ na ustawodawstwo, a także na skład samorządu miejskiego, decydowali też o prawie zamieszkania. Pełnię uprawnień nabywał mieszkaniec z chwilą posiadania w mieście nieruchomości, bądź wykonywania rzemiosła, kupiectwa czy też innego zawodu, później takie prawo przypisywano także komornikom, mieszkańcom zatrudnianym do pracy najemnej. Ustrój Trzemeszna miasta klasztornego nie odbiegał zasadniczo od stosunków prawno-ustrojowych miast królewskich, lokowanych również na prawie niemieckim (magdeburskim). W roku 1784 opat M. Kosmowski wydał „Ordynację dobrego porządku”, w której ustalone zostały zasady funkcjonowania władz miejskich w Trzemesznie. Wprowadzono wyraźnie instytucję tzw. porządków miejskich. Pierwszy porządek „Magistrat Radziecki” składał się z sześciu osób z burmistrzem na czele. Drugi porządek, 68 czyli „Ława”, również składał się z sześciu osób z wójtem na czele. Trzeci porządek zwany „Kołem Gminnych”, liczył dwunastu reprezentantów całego pospólstwa miasta. Aparat wybieralni, urzędniczy (co roku) tworzyli urzędnicy, jak burmistrz, land wójt, szafarze czy starsi cechowi, oraz urzędnicy zawodowi: pisarz miejski, instygator, woźny sądowy. Do personelu pomocniczego zaliczano kata i strażników. Szafarze(zwykle było dwóch) zajmowali się zbieraniem podatków i kontrybucji od mieszczan. Obowiązkiem instygatora było pilnowanie porządku i poszanowania urzędów. Samorządowi podporządkowane też były dwa więzienia miejskie. Przedstawicielem klasztoru był wójt i w jego imieniu sprawował zarówno władzę wykonawczą, jak i sądowniczą. Najstarsza wzmianka o wójcie w Trzemesznie pochodzi dopiero z roku 1523, ale zapewne urząd ten został powołany wcześniej, już z chwilą zorganizowania miasta. Wójt przewodniczył sądowi zwyczajnemu ławniczemu. Kompetencje sądu ławniczego były szerokie, bo obejmowały zarówno sprawy cywilne (sporne i niesporne), jak i karne. Obok wójta i ławy sądowej powoływano radę miejską(zarząd miasta), jako reprezentację mieszczan, na czele, której, stał burmistrz (prokonsul). Rada miejska była pierwszą instancja samorządową, drugą instancję tworzyła ława z wójtem na czele. Władza miejska jej skład i działalność była pod ścisłą kontrolą opata. Najstarsza wzmianka o burmistrzu (o nazwisku 69 Korytkowski) i rajcach pochodzi z roku 1538, a zachowane księgi miejskie zaczynają się od 1548r. Wiemy również, Trzemesznie symbol istniał władz że w ratusz miejskich. – Nie zdołano jednak ustalić, kiedy i gdzie dokładnie budynek ratusza został wzniesiony. W zapisach kronikarskich, taka oto wzmianka; „…z rynkiem w centrum miasta, od którego rozchodziły wylotowe oraz ratuszem, się ulice drewnianym siedzibą władz miejskich”. Wzorem innych miast ratusz stał w centralnym punkcie tego wspomnianego dużego rynku miejskiego. Natomiast zabudowania klasztorne z kościołem usytuowane były na wzgórzu, nad brzegiem Jeziora Trzemeszeńskiego. Niedaleko znajdowała się osada Skwarzymowo, będąca własnością rodziny rycerskiej Poraja. W późniejszym czasie (1393 r.) Skwarzymowo włączone zostało, do powstającego miasta, stanowiąc jego część, jako Stare Miasto. Do osady zakonnej prowadził szlak toruński, który od strony Gniezna przebiegał na południe od zabudowań klasztornych, przecinając wiejską osadę podklasztorną, tzw. wieś targową. Osada miała kształt zbliżony do owalnicy, w środku wydłużony plac ( określany dawniej półwsiem lub nawisem) powstały przez poszerzenie traktu, biegnącego przez ulicę św. Jana. 70 W północnej części nawisu usytuowany był kościół św. Jana Ewangelisty (z 1145 r.) zapewnie, jak to zwykle bywało przy nim znajdował się cmentarz parafialny. Obok był także szpital ( jeszcze niedawno starsi mieszkańcy wskazywali lokalizację lazaretu przy ul. Tumskiej). Później, po kolejnym pożarze w miejscu dawnego kościółka św. Jana wzniesiono kościół św. Ducha. Trakt toruński skręcał na północny wschód w kierunku Jeziora Popielewskiego, zaś jego boczne rozgałęzienie na północ do Żnina. Sieć dróg i ich stan bardzo różnił się od dzisiejszych tras. Były to drogi polne, wiodły przez obszary zalesione. W komunikacji z Gnieznem przeszkodę naturalną stanowiła rzeka Wełna. Dawniej, do chwili wybudowania odpowiedniej przeprawy (mostu w Jankowie), trasa przebiegała drogą polną wokół jeziora Wierzbiczańskiego i przez miejscowość Święte docierała do Trzemeszna. Od południa wiódł też inny trakt od Słupcy przez Witkowo, Krzyżówkę i Miaty oraz trakt od Orchowa, Trzemżala i Zielenia. Później te trakty były najbliższymi drogami do ziem w zaborze rosyjskim. W ciągu XV wieku tj. w okresie kolejnego etapu rozwoju ośrodka miejskiego wytyczono nowy człon. Jego ośrodkiem 71 stał się znacznych rozmiarów rynek obejmujący swym rozmiarem dzisiejsze dwa place; Kilińskiego i św. Wojciecha. Zaplanowanie rynku tak dużych rozmiarów miało na celu umożliwienie postoju na nim dużych karawan kupieckich, podążających traktem toruńskim. Z uwagi na wzmożony ruch komunikacyjny miasto posiadało kilka placów, a przy każdym z nich zlokalizowane były hotele i karczmy. We wcześniejszych czasach, funkcjonowało w mieście aż dwanaście hoteli i oberż, sześć restauracji oraz kilkanaście niewielkich szynków. Za czasów opata Kosmowskiego układ urbanistyczny miasta średniowiecznego uległ znacznym przeobrażeniom. Pierwotny duży rynek został zmniejszony zabudową, w ten sposób powstały, istniejące do dzisiaj wspomniane dwa place. W latach 1765 – 1767 na północ od rynku powstało przedmieście zwane Nowym Miastem (z placem Powstańców), w którym osiedlili się przeważnie sukiennicy. Nieco później, bo w latach 1787 – 1788 utworzono przedmieście Świętomichalskie w południowej części ul. Gnieźnieńskiej (ze szpitalem, św. Łazarza), tutaj osiedlili się w większości rzemieślnicy, obok istniało wcześniejsze przedmieście Skwarzymowo (ul. Wiosny Ludów) zwanym Starym Miastem. Na skutek ważnych inwestycji dokonanych przez opata Kosmowskiego, zmienił się też i ukształtował rozległy plac w otoczeniu 72 katedry (dzisiejszy plac nazwany Jego imieniem). Nastąpiła przebudowa bazyliki i zespołu klasztornego, wzniesiono alumnat, a tuż obok, budynek dawnej apteki. Dawną zabudowę miasta cechowały parterowe domki. Opisy z tamtych czasów wskazują, że zabudowa Trzemeszna była drewniana lub o ścianach wykonanych z gliny. Domy kryto strzechą lub gontami, przez co stanowiły znaczne zagrożenie pożarowe, stąd częste pożary w mieście. Ażeby zaradzić temu niebezpieczeństwu podejmowano pewne przeciwdziałania, np. część stodół lokowano poza miastem (od tego pochodziła nazwa ulicy Stodolnej), wzmocniono też nadzór budowlany. Ratusz wyposażony został w sprzęt gaśniczy. Wodę można było czerpać z jedenastu studni, z czego pięć było użyteczności publicznej. Do walki z żywiołem zorganizowano w roku 1889 miejską, ochotniczą straż ogniową. Największy pożar zanotowano w 1823r., wtedy spłonął całkowicie ratusz i 45 budynków w mieście. Od tego momentu obowiązywały przepisy nakazujące budowę domów z trwałych materiałów, głównie cegły. Władze pruskie wspierały te działania, udzielając udogodnień finansowych. Trzemeszna W tym czasie zaczęła się wymiana zabudowy z drewnianej na murowaną. Jednak nastał czas niekorzystny, trzemesznianie ubożeli, miasto traciło prestiż i wizerunek. 73 W momencie przejęcia Trzemeszna przez władze pruskie w roku 1793 przeprowadzono szczegółową ankietę stanu miasta, stąd wiemy, że w mieście znajdowały się 144 budynki, z których 11 było krytych dachówką, 91 gontami, a 42 słomą. Miasto posiadało łaźnię, dwa młyny, dwa browary (klasztorny i prywatny) oraz gorzelnię. Centrum władzy samorządowej stanowił ratusz. Do budynków publicznych należały też dwa drewniane miejskie. W karczmach sześciu prowadzono wyszynk (gorzałki), więzienia spirytusu a piwa w dwunastu. Istniał budynek szkolny alumnatu. Jeszcze w czasach powojennych (po 1945 r.), na obecnym placu św. Wojciecha znajdowała się strażacka remiza i drewniana wieża do suszenia węży gaśniczych (na zdjęciu), można, więc przypuszczać, że w tym rejonie mógł istnieć wspomniany ratusz, ponieważ z uwagi na często występujące pożary, sprzęt gaśniczy przechowywano w pobliżu ratusza, tak wskazują kroniki. Warto przypomnieć nazwy ulic trzemeszeńskich, często zmienianych w zależności od koniunktury politycznej. W większości, jak przystało na miasto kanoników nosiły nazwy imion świętych; św. Jana, św. Ducha. Mało, kto już dzisiaj pamięta, że dzisiejsza ulica Adama Mickiewicza nazywała się św. Michała Archanioła, a Wiosny Ludów – Skwarzymowo. Natomiast plac św. Wojciecha, przez II Wojną Światową nosił imię Józefa Piłsudzkiego, a po wojnie Świerczewskiego. Kolejna ciekawostka to nazwa ul. Rzeżalna, pochodzi od czynności w rzeźni i do niej niegdyś prowadziła ta droga, 74 później zmieniono nazwę na ul. św. Rozalii, a po wyzwoleniu miasta spod okupacji hitlerowskiej nazwano 22 Stycznia. Istniała też ulica Bóżnicowa, obecnie Marii Konopnickiej. Inne charakterystyczne nazwy ulic, to; Wodna, Tumska, Kolejowa, Żółwia, Ogrodowa, Toruńska, Stodolna itd. Istotną zmianę w zabudowie miasta odnotowujemy pod koniec XIX wieku, związana była z uprzemysłowieniem. Duże zakłady przemysłowe (krochmalnia - mączkarnia), mleczarnie, rzeźnia, browar) lokalizowano w okolicy jeziora i przepływającej przez miasto strugi łączącej jezioro Kościelne z jeziorem Popielewskim. Były to głownie zakłady branży spożywczej zużywające w procesach technologicznych znaczne ilości wody, a przy tym odprowadzające duże ilości ścieków. Wtenczas nie zastanawiano się nad skutkami wpływającymi na środowisko. Odnotować należy znaczące inwestycje w transporcie, pobudowano w okolicy wiele dróg bitych, w roku 1852 oddano drogę z Poznania przez Trzemeszno do Torunia, zaś w 1869 roku uruchomiono linię kolejową Poznań – Inowrocław, a w roku 1872 dworzec kolejowy. W samym mieście przekazanie do użytku miejskiego wodociągu o długości 6, 25 km w roku 1905, ułatwiło mieszkańcom dostęp do wody pitnej, spowodowało zmianę zabudowy miasta w stylu i kubaturze. 75 Pojawiły się wielopiętrowe kamienice. Centralne ulice Trzemeszna zostały wybrukowane, a w porze zimowej oświetlano je elektrycznymi latarniami. W roku 1906 oddano do eksploatacji miejską elektrownię. Główna magistrala linii elektrycznej ciągnęła się do dworca kolejowego i tartaku w Niewolnie. Do sieci zostały podłączone obiekty użyteczności publicznej, zakłady przemysłowe oraz część domów mieszkalnych. Pełną elektryfikację w mieście przeprowadzono pod koniec lat czterdziestych, tuż po II wojnie. Kolejny, bardzo znaczący etap w rozwoju miasta rozpoczął się pod koniec XX wieku budową dużego osiedla mieszkaniowego, Osiedla Piastowskiego. Na ten cel przeznaczono teren przylegający do dawnego Nowego Miasta i szosy mogileńskiej. Wiązało się to z uruchomieniem w Trzemesznie nowej inwestycji branży budowlanej, którą 76 zlokalizowano obok krochmalni. Powstanie w 1968 r., dużego zakładu przemysłowego Zakładu Wyrobów Azbestowo-Cementowych(ZWAC), później zwanym, jako Pomorskie Zakłady Materiałów Izolacyjnych ”Izopol”, wpłynęło na ożywienie budownictwa w mieście. Podjęto też znaczącą dla miasta decyzję budowy miejskiej obwodnicy. Miasto wzbogaciło się o inne obiekty stadion i halę sportową. Nastąpił rozwój budownictwa osiedli domków jednorodzinnych. ETAPY PRZYNALEŻNOŚCI ADMINISTRACYJNEJ. W ciągu XIV stulecia w Polsce ukształtowała się nowa organizacji terytorialna i zakończył sie okres rozbicia dzielnicowego. Jednak kształty dawnych księstw dzielnicowych zostały utrwalone w granicach nowotworzonych województw. Trzemeszno weszło do województwa kaliskiego, a po powstaniu powiatów sądowych, znalazło się we wschodniej części powiatu gnieźnieńskiego, graniczącego z powiatem kruszwickim (z województwa brzesko-kujawskiego). Stan ten przetrwał, aż do schyłkowych lat dawnej Rzeczpospolitej, do roku 1768. Wówczas utworzono województwo gnieźnieńskie z urzędami ziemskimi. W skład województwa weszły obok pow. gnieźnieńskiego powiaty: pyzdrski i kcyński. Po upadku Rzeczpospolitej, dopiero w wyniku drugiego rozbioru Polski, w 1793 roku Trzemeszno znalazło się w granicach Prus i do roku 1807 należało do departamentu poznańskiego w prowincji Prusy południowe. Początkowo znajdowało się w regencji gnieźnieńskiej, a następnie w powiecie powidzkim.. W wyborach burmistrza, już wg. nowego prawa pruskiego (26 czerwca 1794 r.) został nim Polak Józef Laskowski. Ale już w marcu 1795 r. narzucono samorządowi trzemeszeńskiemu burmistrza policyjnego, Hollvinga. 77 Niemca Karola de W latach 1807-1815 Trzemeszno znalazło się w granicach Księstwa Warszawskiego, a po kongresie wiedeńskim w 1815 r., w należącym do Prus Wielkim Księstwie Poznańskim i przydzielone zostało wraz z powiatem powidzkim do rejencji bydgoskiej. Wschodnia granica stała się granicą państwową między Prusami a Rosją. Zasadniczą zmianę granic administracyjnych dokonano w roku 1887, utworzono wówczas powiat mogileński. Nawet przez kilka lat Trzemeszno było siedzibą niektórych agend władz powiatowych. W okresie okupacji hitlerowskiej Trzemeszno wraz z Gnieznem i Mogilnem wchodziło w skład Rejencji Inowrocławskiej Kraju Warty. Po wojnie do roku 1950 powiat mogileński należał do woj. poznańskiego, a następnie w nowoutworzonym wówczas województwie bydgoskim. Od 1999 roku Trzemeszno tj. w obecnym układzie administracyjnym jest miastem w woj. wielkopolskim, w powiecie gnieźnieńskim i siedzibą władz gminy miejsko-wiejskiej. Trzemeszno było w Wielkopolsce miastem średniej wielkości, w XVIII wieku liczyło 900 mieszkańców i miastem najliczniejszym wśród okolicznych miejscowości (przed Strzelnem – 700 mieszkańców i Mogilnem – 600 mieszkańców). Na początku XIX w, liczyło - 4000, a w XX w. – 5600. Obecnie według danych z 30 czerwca 2009 r. zamieszkuje 7824 mieszkańców. 78 ŻYCIE GOSPODARCZE. Rozwój Trzemeszna ściśle wiązał się z rozwojem i działalnością klasztoru kanoników regularnych św. Augustyna. Trzemeszeński klasztor należał do prężnych i najbogatszych opactw w Polsce. Zawiadywał znacznymi obszarami rolnymi i leśnymi. Oprócz uprawy ziemi i hodowli klasztor czerpał także znaczne dochody z posiadanych lasów i jezior. W obrębie zabudowań klasztornych znajdował się browar, farbiarnia, drukarnia i dwa młyny, a w najbliższej okolicy istniały jeszcze, co najmniej cztery dalsze młyny klasztorne; Podmiejski, Bystrzyca, Rudzki i w Szamie. W folwarku nazywanym Winnica, jak wskazuje nazwa, była plantacja winorośli, klimat w tamtych czasach sprzyjał tej uprawie. Innym źródłem dochodu był pobór przez zakon różnego typu świadczeń, podatków opłacanych w pieniądzach czy w naturze. Znaczące były też zwolnienia (immunitety) od nałożonych świadczeń. Taki przywilej zwolnień posiadali mieszkańcy wsi Niewolno. Z przyczyn bliżej nieznanych nie wolno było od nich ściągać żadnych podatków, czy też danin. Stąd zapewne wywodzi się pochodzenie nazwy tej wsi. Przywilej ten wykorzystano przy lokalizowaniu krochmalni Niewolno, z uwagi na niższe koszty założycielskie. 79 Stopniowemu rozwojowi sieci osadniczej, sprzyjał wzrost produkcji rolnej i wytwórczości rzemieślniczej, nasilał się proces wymiany towarowej. W celu zwiększenia rentowności posiadanych dóbr ich właściciele starali się o nadawanie swym osadom prawa miast. Wykształcenie się ośrodka miejskiego w Trzemesznie przypada na XIV wiek. Król Władysław Jagiełło, w 1386 roku zaliczył Trzemeszno w poczet miast klasztornych, przeniósł miasto na prawo magdeburskie i wydał pozwolenie do targów cotygodniowych we wtorki oraz corocznych w dniu św. Augustyna (28 sierpnia). Przeniesiono również komorę celną z Wylatowa. Cło pobierano w Trzemesznie, na trakcie toruńskim przy moście w Bystrzycy. Pobierane myto za wjazd do miasta, przeznaczano na utrzymanie urzędników miejskich. Wczesnośredniowieczne Trzemeszno, przy coraz bardziej liczącym się nie tylko w okolicy klasztorze, staje się ośrodkiem rzemieślniczym, z dominującym rolnictwem. Przebiegający przez miasto szlak litewski, prowadzący z Prus i Litwy przez Wielkopolskę do Niemiec ożywił zainteresowanie handlem jak i obsługą odwiedzający ch miasto kupców. W mieście gromadzą się różne rodzaje rzemiosła potrzebne okolicznej ludności, jak obróbka metali, drewna, garncarstwo, garbarstwo, włókiennictwo itp. 80 Okoliczna ludność trudniła się głównie rolnictwem i hodowlą. Drugorzędną rolę odgrywało myślistwo, rybołówstwo, zbieractwo. Gospodarze wielohektarowi zajmowali się głównie hodowlą bydła i trzody chlewnej. Wcześniej siłę pociągową stanowiły woły. Konie zaczęły służyć bogatszym rolnikom dopiero od czasów zaborów. Właściciele kilkumorgowych gospodarstw rolnych dodatkowo zajmowali się furmanieniem, na przykład wywozem drewna (ściętych drzew). bez z lasu pni Rodziny ziemi (komornicy) zajmowali się pracą najemną, często pracowali w lesie przy przygotowaniu i wywozie drewna. Nazywano ich „klofciorzami” (od „klofty” to krótki pień drewna). Niektórzy z bezrolnych wyrabiali miotły z gałązek brzóz i byli nazywani „mietlorzami”. W okresie lata i jesieni zbierano runo leśne. Znaczną część zbiorów jagód, borówek, grzybów sprzedawano w dni targowe w Trzemesznie. Cenionym rodzajem opału obok drewna, z którego korzystano przez dziesiątki lat, był torf. Jego złoża znajdowały się na łąkach rolników. Odkrojoną bryłę torfu wyciągało się na powierzchnię i dzieliło na mniejsze kawałki, układając je na trawie do wysuszenia. W uprawie proso i jęczmień było najważniejsze, później na polach pojawiło się żyto oraz len i rośliny strączkowe. Około 1830 r. trzemeszeńskie kroniki odnotowały pionierskiego plantatora uprawy tytoniu. Ziemniaki (zwane pyrami) przywędrowały do Wielkopolski w XIX wieku z Niemiec. Przede wszystkim stanowiły paszę, ale w czasie wielkiej biedy (czas zaborów) zaczęto je spożywać. Na początku trafiały na stół wprost z parowników. 81 Choć Wielkopolska od wieków była regionem rolniczym, to jednak mieszkańcy żyli i odżywiali się skromnie, bez szczególnego urozmaicenia, przeważnie potrawy ze zbóż i grochu, później z ziemniaków. Dominował chleb wypiekany przez gospodynie, jak i mleko. Popularne były zupy mleczne nawarka i polewka. Bardzo starym daniem był żur lub zupa z kapusty zwana „parzybrodą” i ceniona do dzisiaj czernina, czyli zupa z krwi kaczki i podrobów. Już w XI wieku do menu dołączyły dynia, nazywana korbolem i czosnek. Później przyszedł czas na kapustę, rzepę, brukiew i pasternak. XIXwieczny obiad wielkopolskiego gospodarza to pyry z gzikiem i ślepe ryby, a także plyndze – placki ziemniaczane. Niedzielną i świąteczną potrawą był rosół i do tego przez gospodynię wykonany makaron. Biesiadowano najczęściej przy potrawach z wieprzowiny i baraniny. Choć tak naprawdę mięsa, czyli tzw. „chabasu”, jedzono niewiele. Z rzadka też spożywano drób. Zaś tradycja przetwarzania mięsa sięga XIII wieku, wówczas powstał cech rzeźników i wędliniarzy. Słynnymi regionalnymi wędlinami, była i jest m.in. biała kiełbasa z dużą ilością majeranku, polska wędzona, biały salceson. W gospodarstwach towarowych samodzielnie przygotowywano artykuły nabiałowe do sprzedaży na rynku w czasie cotygodniowych targów oraz okresowych jarmarkach. Najprostszy domowy sposób wyrobu masła polegał na, pozostawieniu mleka w kamiennych garnkach, w chłodnej piwnicy. W tym czasie tłuszcz znajdujący się w mleku zbierał się na powierzchni, tworząc tłustą 82 warstwę śmietanki. Zebraną z mleka śmietankę poddawano zmaślaniu w ręcznej masielnicy zwanej kierzynką Następnie masło formowano w tzw. osełkę i owijano w liść chrzanowy. Później, na większą skalę, do otrzymywania śmietanki stosowano już urządzenia mechaniczne, wirówki zwane „centryfugami”, a do wyrobu masła mechaniczne masielnice. Ostatnie doniesienia archeologiczne informują o odnalezieniu w niedalekiej okolicy glinianych perforowanych form serowarskich oznacza to, że przetwórstwem mleka zajmowano się już w bardzo odległych czasach. Zasadą dobrego gospodarowania było takie działanie, aby nic się nie zmarnowało, a każdy kawałek ziemi powinien dostarczać płodów rolnych lub ogrodniczych. Polne drogi i szosy we wsiach i poza wsiami obsadzone były drzewami owocowymi, a także i morwami, których liście stanowiły pokarm dla jedwabników, a dalej z otrzymywanych nici, produkowano jedwab. Uprawiano len, z którego tkano materiały na ubrania, obrusy, przerabiano wełnę, lepiono garnki itp. Funkcję swoistego centrum handlowego miasta pełnił rynek. Jego ośrodkiem był znacznych rozmiarów plac targowy. W dni targowe odbywała się tu sprzedaż produktów rolnych prosto z furmanek i straganów. Zlokalizowane 83 wokół rynku warsztaty rzemieślnicze i usługowe oraz sklepy służyły przybyłym do miasta kupcom, jak również okolicznej ludności. Na zapleczu domów przy Placu Jana Kilińskiego znajdowały się warsztat kowalski p.Gurbady, w ul. Wodnej ogrodnictwa p. Troszczyńskiego, dalej Januszewskiego a przy u. Żółwiej p. Adamskiego, zaopatrzenie w węgiel, środki do produkcji rolnej i skup ziemiopłodów p. Gruszczyńskiego, w sąsiednim budynku przy rynku znajdował się młyn mechaniczny p. Szarzyńskich, w następnym apteka, piekarnia, zakład fryzjerski itd. Targ, jak również niedzielna msza św. były głównymi wówczas wydarzeniami Trzeba było się lepiej ubrać. Często do miasta szło się boso, a buty nosiło się całą drogę, by je potem tuż przed kościołem założyć. W pierwszym okresie tworzenia miasta plac targowy znajdował się przed trzemeszeńską katedrą, na obecnym placu Kosmowskiego. W XV wieku tj. w etapu okresie rozwoju kolejnego ośrodka miejskiego, wytyczono nowy miejski człon. Jego centrum stał się znacznych rozmiarów rynek obejmujący swym rozmiarem dzisiejsze dwa place; Kilińskiego i św. Wojciecha. Kroniki podają, że 1563 roku w Trzemesznie opodatkowanych było 37 rzemieślników, a w latach 1579-1650 już przeszło 50 przedstawicieli różnych rzemiosł: 12 szewców, 8 piekarzy, 7 producentów gorzałki, 6 zdunów, po 4 krawców i rzeźników, po 2 kowali, bednarzy i kuśnierzy, oraz jeden ślusarz, stelmach i kołodziej. Zgrupowani oni byli w następujących cechach: krawieckim powstał w 84 Wielkopolsce 1547r., szewskim (1554 r.), stolarskim (1561 r.), kuśnierski (1568 r.) i garncarskim (1569 r.) Z 1575 roku pochodzi wzmianka o browarze wzniesionym „ podobno na 760 palach, przez Marcina z Werony”. W roku 1793 było 36 szewców, 20 garncarzy, 12 krawców i 6 kuśnierzy, jeden muzykant. Funkcjonował jeden prywatny browar, dwa młyny oraz gorzelnia produkująca spirytus. W XVIII wieku w Trzemesznie powstało hutnictwo szklarskie oparte na miejscowych surowcach (w Hucie Trzemeszeńskiej). Korzystny wpływ na rozwój miasta miało istnienie prężnego i znanego klasztoru kanoników regularnych, w późniejszym czasie zdobycie rangi Wielkopolsce), miasta gimnazjalnego spowodowało duże (jednego z zapotrzebowanie trzech na w stancje uczniowskie. Nie bez znaczenia było bardzo dogodne położenie w transportowo-łącznościowej sieci Wielkopolski. Znaczne ożywiał handlową funkcję miasta przebiegający przez miasto szlak litewski, prowadzący z Prus i Litwy przez Niemiec. Wielkopolskę do W latach 1846 – 1858 zmodernizowano i utwardzono drogi transportowe, a w 1872 r. wybudowano dworzec i włączono miasto do sieci kolejowej. Już w połowie XVIII w, uruchomiono regularną linię pocztową, przebiegającą przez Trzemeszno (Poznań - Toruń - Gdańsk). Istniała też stacja konna poczty osobowej, obsługiwała połączenia z Mogilnem. Tam podróżni mogli przesiąść się do innego powozu i kontynuować podróż. 85 System łączności zapewniała sieć telegraficzna, depesze i przesyłki można było nadawać na poczcie. Do tego celu w latach 1890 – 1900 wybudowano budynek poczty, który służy do dnia dzisiejszego. Poważne znaczenie miało dla miasta ulokowanie tu zaraz po r. 1815 siedziby sądu powiatu mogileńskiego. W 1825 r. rząd pruski ustanowił w Trzemesznie Sąd Pokoju (Friedengericht), a po reorganizacji przekształcony w Sąd Lokalno - Miejski, a od r. 1849 zamieniony na Sąd Powiatowy. Dla potrzeb sądownictwa wzniesiono pod koniec XIX wieku nowy budynek, gdyż uprzednio mieścił się w pomieszczeniach browaru zwanego „Ameryka”. Grodzki. W niepodległej Polsce od 1928 roku istniał tu Sąd Obecnie w budynku tym funkcjonuje Zespół Szkół Zawodowych im. Hipolita Cegielskiego. W drugiej połowie lat trzydziestych XX wieku miasto zyskało nową placówkę Ministerstwa Sprawiedliwości – nazywaną Zakładem dla Niepoprawnych Przestępców. Po drugiej wojnie światowej mieściło się tutaj więzienie, a obecnie ponownie zakład karny dla nieletnich. Usytuowanie miasta przy szlaku handlowym, wpłynęło na ilość w mieście hoteli i restauracji oraz sklepów, a także punktów usługowych pod potrzeby odwiedzających miasto kupców, jak również petentów i interesantów sądu, komisarza obwodu i urzędnika stanu cywilnego oraz gimnazjum. Na początku XX w, goście zatrzymywali się w hotelu „Victoria” Karola Peiserta, „Pod Orłem” Roberta Schroedera (obaj właściciele 86 byli Niemcami), lub u Ignacego Mikulskiego, tu znajdowała się sala kinowa znane, jako „Kino Bagatela”. Markowe były też restauracje Franciszka Rydlewicza, Przewoźnego, Pawła Kazimierza Kramera. Brzostowskiego, Kroniki Józefa wspominają, że we wcześniejszym okresie funkcjonowało w mieście aż dwanaście hoteli i oberż, sześć restauracji oraz kilkanaście niewielkich szynków. Niestety miasto wielokrotnie niszczyły wielkie pożary(1331, 1357, 1360, 1405, 1420, 1522, 1562, 1656 i 1823r.), do tego dochodziły często nawiedzające zarazy, dziesiątkujące okoliczną ludność. Nie obeszło się też w historii bez strat poniesionych wyniku działań wojennych. Miasto dotkliwie odczuło pobyt Szwedów. Najazd szwedzki w roku 1656 spowodował upadek gospodarczy miasta, zniszczono katedralny kościół gotycki. Podźwignięcie się z tego upadku wiązało się z wszechstronnym Michała mecenatem Kościeszy opata Kosmowskiego. trzemeszeńskiego Dzięki klasztoru staraniom opata Kosmowskiego rozbudowano miasto powstały nowe osady, młyny, tkalnie, szkoły, instytucje oraz fundacje charytatywne. Przede wszystkim wzniesiono nowy budynek świątyni trzemeszeńskiej w stylu 87 barokowym. Bazylika ta dotrwała do kolejnej tragedii wynikłej z okupacji hitlerowskiej i podpalenia w styczniu 1945 roku. Wydarzenia lat dziewięćdziesiątych XVIII wieku (zabory), zamknęły okres dziejów Trzemeszna w niepodległym państwie polskim, przerywając zapoczątkowane w czasach stanisławowskich ożywienie gospodarcze i reformy oświatowe. Zaborcy zaczęli prowadzić intensywną akcję germanizacyjną i kolonizacyjną. Jeszcze przed Kongresem Wiedeńskim, Prusacy starali się zasiedlić jak największy obszar Wielkopolski, sprowadzając kolonistów niemieckich. Aby zachęcić ich do osiedlenia się na tych terenach, wydziedziczali polskie folwarki, parcelując przekazywali sprowadzonym kolonizatorom. Budowali dla nich domy oraz budynki gospodarcze. Koloniści na początku nie wykazywali zbyt dużego zadowolenia z otrzymanych gospodarstw ze względu na niską klasę ziemi uprawnej oraz panującą tu biedę. Z czasem niektórzy pozbywali się dobytku, a nabywali je polscy chłopi lub też gospodarstwa zmieniały właścicieli przez zawieranie małżeństw mieszanych. 88 Trzeba też zauważyć, iż rygory pruskiego zaboru miały korzystny wpływ na ukształtowanie się pozytywnych cech Wielkopolan, takich jak gospodarność i integracja. Wpłynęły na zmianę taktyki działania w obronie sprawy polskiej. Zorientowano się, że jednym ze źródeł niepowodzeń w walce zbrojnej było słabe zaplecze gospodarcze. Dlatego dążono poprzez podnoszenie kultury i oświaty, dorównać niemieckim sąsiadom. Do zagród wiejskich postęp zaczął docierać przez działalność kółek rolniczych, banków spółdzielczych, towarzystw ludowych i śpiewaczych. To w Trzemesznie, w roku 1865 powstał jeden z pierwszych polskich banków, kasa Pożyczkowa. Powołanie kasy uniezależniło od lichwiarzy i przyczyniło się do rozwoju większych gospodarstw chłopskich, jak i warsztatów rzemieślniczych. Od r. 1874 działało w Trzemesznie Towarzystwo Przemysłowe zrzeszające rzemieślników i innych producentów. Oprócz działalności zawodowej prowadzono działalność kulturalno – oświatową. Interesującym zjawiskiem było organizowanie życia teatralnego, zapraszanie na występy do Trzemeszna zawodowych zespołów teatralnych. organizacjach Zaowocowało społecznych powstaniem amatorskich przy zespołów różnych teatralnych, powstało Towarzystwo Śpiewacze „Harmonia”. W marcu 1894 r. założono gniazdo Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”. 89 Trzemeszno do połowy XIX w, potrafiło zachować rolę lokalnego centrum handlowego oraz wytwórczości rękodzielniczej. W gospodarce do końca zaborów dominowało rzemiosło i drobna wytwórczość. Co piętnasty trzemesznianin był właścicielem zakładu rękodzielniczego, dla 40% mieszkańców stanowiło źródło Były główne utrzymania. to głównie warsztaty przetwarzające płody rolne świadczące i usługi dla rolnictwa. Jeszcze w połowie XIX wieku, Trzemeszno było najbardziej uprzemysłowionym ośrodkiem powiatu mogileńskiego. W 1849r. działały tutaj 34 zakłady, urzędowo określane, jako przemysłowe. Wśród nich 13 reprezentowało branżę włókienniczą ( zakłady tkackie, farbiarnia, drukarnia tkanin), 18 rolno- spożywczą (w większości to zakłady młynarskie, dwie olejarnie, wytwórnia octu, browar, trzy gorzelnie), a trzy zakłady chemiczne ( wytwórnia świec, mydła i wód pachnących). Przetrwało tylko kilka zakładów, do nich zaliczał się browar Zygmunta Nowickiego, który, w 1895 r. dziennie produkował 25 hl., piwa. Pod koniec XIX wieku dotychczas dominujące rolnictwo wraz z rzemiosłem powoli zaczęło ustępować miejsca wytwórczości przemysłowej, szczególnie branży spożywczej. W 1882 roku uzyskano pozwolenie na budową krochmalni w Niewolnie. W krochmalni Dittmara Mannasse zainstalowano pierwszy w Trzemesznie kocioł 90 parowy już roku w 1888. Uruchomiono mleczarnię Otto Barona (dane urzędowe podają datę 1905 natomiast zapis r.), inny wskazuje, że już w 1894 r. w tej mleczarni pracował kocioł parowy. Podobny napęd również posiadała spółdzielcza mleczarnia, funkcjonująca w mieście od 1899 roku. W urządzenia napędzające parą były wyposażone; olejarnia M. Bleya, browar W. Friedmanna. Dotychczasowe wiatraki ustępowały miejsca mechanicznym młynom. Do dużych przedsiębiorstw pracujących w tym czasie wymienić należy miejską rzeźnię ( w roku 1902 ubito tam aż 2364 sztuk zwierząt). Na początku XX wieku działała fabryka wyrobów cementowych i dwie wytwórnie maszyn rolniczych. Te ostatnie wynajmowały też lokomobile rolnikom do młócenia zboża. Na początku XX wieku pojawiły się w mieście nowe zawody, wymagające precyzji, jak np. fotograf i zegarmistrz. Na przełomie XIX/XX wieku nastąpił znaczny postęp w rozwoju miasta Trzemeszna. Nowe inwestycje w infrastrukturze miejskiej w sposób istotny wpłynęły na zmianę wyglądu i zabudowy miasta. W 1905 r. powstał wodociąg miejski o długości 6, 25 km, który systematycznie rozbudowywano. W tymże roku wzniesiono wieżę ciśnień, wysoką na 35 m, jej zbiornik może pomieścić 150 m3 wody. Pomimo sędziwego wieku nadal wypełnia swoje obowiązki, a jej uroda sprawia, że jest prawdziwą ozdobą trzemeszeńskiego krajobrazu. 91 W 1906 oddano do eksploatacji miejską elektrownię. Centralne ulice w porze zimowej były oświetlane latarniami elektrycznymi. Ważniejsze instytucje posiadały oświetlenie elektryczne. Walory, jakie posiadało Trzemeszno, nie znalazły jednak swojego wykorzystania w rozwoju miasta. Głównym hamulcem było peryferyjne położenie miasta w układzie administracyjnym. Zwykle nie starczało środków finansowych i chęci na wsparcie rozwoju tego oddalonego od władzy wojewódzkiej miasteczka. Warto zwrócić uwagę i na fakt, że sąsiedzi nie byli zbyt życzliwi, wręcz domagali się na przykład likwidacji w Trzemesznie gimnazjum czy sądu i to akurat w momentach dużego zaangażowania się trzemesznian w walkach powstańczych. Trzemeszno nie potrafiło sprostać powszechnej industrializacji. Nie powstało przedsiębiorstwo, które zrównoważyłoby sytuację na rynku pracy, wynikłą ze zmniejszenia zatrudnienia w rzemiośle i w rolnictwie. Należy też uwzględnić, że w tych czasach panował ogólnoświatowy kryzys, który niekorzystnie wpływał na sytuacje społeczno – gospodarczą szczególnie w takich małych miasteczkach, jak Trzemeszno. 92 Sytuacja powodowała coraz większe odstawanie miasta od sąsiednich ośrodków miejskich. Ubożejące Trzemeszno, z coraz wyższym odsetkiem bezrobotnych, powoli schodzi na peryferie społeczno-gospodarczego życia Wielkopolski. Od tej pory obserwuje się regres i stagnację oraz wędrówkę trzemesznian za pracą, całkowity zastój w budownictwie, brak nowych warsztatów i domów mieszkalnych itd. W poszukiwaniu pracy wędrowali do większych miast, udawali się na emigrację. Obraz sytuacji społeczno – gospodarczej panującej w mieście, w początku lat trzydziestych ubiegłego wieku, z dużym znawstwem opisuje trzemeszeński gimnazjalista Edmund Swędrzyński (zamordowany przez hitlerowców w Trzemesznie 10 IX 1939r.). Miasto według spisu ludności z r. 1931 zamieszkiwało 5418 osób. Jednakże bardzo wymowny jest tu wskaźnik przyrostu naturalnego wynoszący zaledwie 0, 2% to, objaw świadczący o braku rozwoju. Źródłem utrzymania przeważającej części ludności miasta było rolnictwo, handel i przemysł. Prawie 50% ludności zaliczało się do klasy robotniczej, 20% stanowili kupcy i rzemieślnicy, 17% to rolnicy, a z handlu utrzymywało się ok. 5% mieszkańców. Samodzielnych zakładów handlowo – przemysłowych( nie licząc spółdzielni) było 210. Tylko jeden z nich miał w 1931 roku około miliona zł obrotu, jeden sto tysięcy zł, trzy pięćdziesiąt tysięcy zł, ogół trzydzieści tysięcy zł, reszta poniżej dziesięciu tysięcy zł i pięć tysięcy zł. Jak z tego wynika obroty zakładów handlowo – przemysłowych był nieznaczne, zwłaszcza, że koszty utrzymania były bardzo wysokie. Większość robotników pracowała tylko sezonowo, z uwagi na taki charakter pracy tutejszych zakładów. Istniał przepis zatrudnia zwykle głowy rodziny. Skutek, większość rodzin robotniczych na swoje utrzymanie zmuszona była do pobierania zapomogi z funduszu bezrobocia. Pomocy w tym względzie udzielały również towarzystwa 93 charytatywne, między innymi Stowarzyszenie Wincentego a Paulo, ale te mogły wyżywić tylko najbiedniejszych. Na duże trudności napotykali kupcy i handlowcy, dogodna komunikacja kolejowa i autobusowa powodowała wyjazdy po zakupy do pobliskiego Gniezna i Poznania, tym samym przyczyniała się do zastoju handlu w Trzemesznie. Stosunkowo dobrze wiodło się rolnikom. Co prawda ziemia niezbyt urodzajna, ale dzięki sprzyjającemu klimatowi, jak również wysokiej agrokulturze uzyskiwano zwykle obfite plony. Produkcji rolnej sprzyjała też łatwość zbytu nadwyżek płodów w pobliskich przetwórniach i punktach skupu, po dość korzystnych cenach. Z wolnych zawodów pracowało w Trzemesznie, w tym czasie; trzech lekarzy, trzech adwokatów i jeden aptekarz. Była to grupa najlepiej uposażona od wszystkich innych, nawet urzędników, których odnotowano w spisie około 350. Stan zapaści ekonomicznej trwał znacznie długi okres. Dopiero po II wojnie w mieście nastąpiło pewne ożywienie, związane z nowymi inwestycjami. Rozbudowano Zakłady Przemysłu Ziemniaczanego, zmodernizowano istniejące zakłady meblarskie itd. Szczególnie powstanie w 1968 r., dużego zakładu przemysłowego Zakładu Wyrobów AzbestowoCementowych(ZW AC), później zwanym, jako Pomorskie Zakłady Materiałów Izolacyjnych 94 ”Izopol”, a obecnie, PAROC, Cembrit wpłynęło na ożywienie społeczno - gospodarcze miasta. Nastąpił rozwój budownictwa indywidualnego, zakładowego i spółdzielczego. Powstały nowe osiedla mieszkaniowe i domków jednorodzinnych, stadion sportowy, Ośrodek Sportu i Rekreacji itd. Tę najnowszą historię Trzemeszna i okolicy, obecnie dobrze wszystkim znaną, za parę lat trzeba będzie przypomnieć. Mam taką nadzieję, kontynuować będzie w tzw. sztafecie pokoleń, kolejny miłośnik dziejów i historii naszego miasta. 95 EDUKACJA. Działalność oświatowa była wielkim osiągnięciem klasztoru trzemeszeńskiego. Pierwszą szkołę Trzemesznie w kanonicy założyli już w XIII w. Oprócz szkoły klasztornej prowadzili kilka szkół parafialnych w okolicy, m.in. w Wylatowie, Kamieńcu i Łękoszynie. W klasztorze XV w, założyli nowicjat kształcący przyszłych zakonników. Rozwój oświaty został zahamowany w XVII w, przez liczne wojny, zwłaszcza „potop” szwedzki i wojnę siedmioletnią. Do odbudowy i rozwoju edukacji włączył się z dużym zaangażowaniem opat Michał Kościesza Kosmowski. Zainicjował w 1773r. ustanowienie specjalnej fundacji, która następnie uzyskała potwierdzenie papieskie, sejmowe i arcybiskupie. Przez co nadano szkole mocne umocowanie prawne. Utworzono świecką szkołę średnią pod nazwą „Collegium Tremesnensis”, wzorowaną na Collegium Nobilium Stanisława Konarskiego. 4 Maja 1776 roku dokonano uroczystego otwarcia, w obecności biskupa Kozierowskiego, zastępującego prymasa, kanclerza koronnego Sierakowskiego, ks. Ryczywolskiego, kanonika gnieźnieńskiego i Rossena, pułkownika wojsk polskich. Na potrzeby szkoły wzniesiono w latach 1773-1775, niewielki, jednopiętrowy w kształcie podkowy, trójskrzydłowy budynek, tzw. 96 Alumnat, zachował się do dzisiaj w niezmienionej formie. Dwa skrzydła budynku połączone były ze sobą murowaną bramą z okazałym portalem. Górną cześć portalu zdobiło „Oko Opaczności”, otoczone herbami Polski- Orła i Litwy - Pogoni oraz królewski herb Ciołek. Poniżej wykute w piaskowcu owalne popiersie protektora nauki, oświaty i kultury króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, wraz z okalającym go napisem; „Scientiarum Supremus Restaurator” (Nauk wspaniały odnowiciel). Pod popiersiem króla figurował rokokowy ornament w kształcie karty z zawiniętymi brzegami, pośrodku którego został umieszczony stylizowany monogram królewski S.A.R (Stanislaus August Rex), a po jego obu stronach napis o treści: „Quo, regnante erectum anno 1773, favente firmatum 1775, Collegium perennaturo perennet” (za którego panowania kolegium dźwignięte w pomyślnym roku 1773, ukończone w 1775, niech przetrwa i uwieczni się). Była to wówczas sześcioletnia szkoła średnia, z nauką bezpłatną. Młodzież rekrutowała się ze wszystkich stanów, co wskazywało o jej charakterze szkoły publicznej. Wraz ze szkołą został otwarty Alumnat dla młodzieży pragnącej wstąpić do stanu duchownego. Alumni pobierali naukę razem z młodzieżą świecką i również za naukę nie płacili, otrzymywali ponadto wyżywienie i odzież. Podstawę materialną utrzymania szkoły stanowiła wspomniana fundacja, w skład, której wchodziły majątki opactwa trzemeszeńskiego. Zajęcia dydaktyczne odbywały się w 16 izbach szkolnych, z których połowa znajdowała się na parterze, a dalszych 8 izb na piętrze, gdzie była również obszerna aula wraz z przylegającą doń absydą, dzięki czemu spełniała ona funkcję kaplicy alumnackiej, a zarazem służyła za pomieszczenie do zajęć dydaktycznych, zebrań i organizowania różnych imprez i uroczystości o charakterze religijnym i świeckim. Ponadto na parterze mieściły się dwie kuchnie, jadalnia, spiżarnie, pomieszczenia dla służby, ubikacje, natomiast na piętrze 97 znajdowały się sypialnie dla alumnów i profesorów. Do rekreacji i sportu służyły dwa dziedzińce. W trosce o zdrowie swoich wychowanków opat kupił sąsiadujący dom wraz z apteką. Zapewniał bezpłatną opiekę lekarską alumnom i personelowi. Wychowankowie świeccy mogli korzystać z opieki lekarskiej i apteki za odpłatnością. Całokształtem życia Kolegium i Alumnatu, kierował rektor, powoływany przez opata i kapitułę klasztorną. Pierwszym rektorem Kolegium był profesor teologii i filozofii ksiądz Kajetan Grochowicki, a nauczycielami Antoni Poniatowski retoryki i poezji oraz Józef Raczyński składni i gramatyki. Naukę w Kolegium i Alumnacie rozpoczynali chłopcy w wieku od 8 do 11 lat, którzy uprzednio opanowali podstawy czytania i pisania. Uczyło się ok. 300 uczniów, ale w 1783 już tylko 230, w 1784 jest 80, w 1786 tylko 29. Wszyscy kształcili się w zakresie następujących przedmiotów: religii, nauk moralnych, gramatyki, łaciny, poezji, retoryki, geografii, historii, matematyki, fizyki oraz języka niemieckiego i francuskiego. Językiem wykładowym był język polski, gdy w tym samym czasie w wielu innych szkołach język łaciński. Program dydaktyczno-wychowawczy realizowany był w ciągu sześciu lat (trzech klasach tj., prymach, sekundach i tercjach, w każdej po dwa lata). Istniał systemem klasowo-lekcyjny oraz inne zajęcia o charakterze organizacyjnym, rozrywkowym i religijnym. Zakończenie każdego roku odbywało się egzaminem ze wszystkich przedmiotów przed rektorem. 98 Uroczyście przebiegał egzamin abituriencki zwany maturą. Na ten egzamin przyjeżdżał z Poznania urzędnik, radca szkolny. Abiturienci na egzamin stawiali się odświętnie ubrani przeważnie we frakach. Do tradycji gimnazjum należało, nawet w latach sześćdziesiątych XX wieku, przed oczekiwanie budynkiem z kwiatami i kotylionami, aby po ogłoszeniu powitać udekorować pogratulować i oraz wyników zdanej matury. Potem tłum kolegów i znajomych, w rozśpiewanym korowodzie odprowadzał maturzystów kolejno do domów. Po ukończeniu tercji wyższej, zdolniejsi absolwenci mieli możliwość kontynuowania dalszej nauki na wyższych uczelniach. Fundacja trzemeszeńska wysyłała wyróżniających się alumnów do Akademii Krakowskiej i zapewniała im utrzymanie, przydzielając odpowiednie stypendia na okres trzech lat. W myśl zaleceń Komisji Edukacji Narodowej Kolegium trzemeszeńskie zostało w 1780 roku przekształcone na 6- klasową kolonię akademicką, typu szkoły podwydziałowej podległej Krakowskiej Szkole Głównej. Kolegium często nazywane było mianem „Szkoły Trzemeszeńskiej”. Po aneksji Trzemeszna przez Prusy, w wyniku drugiego rozbioru Polski, szkoła i fundacja zachowały swoje prawa i majątek. Jednak po śmierci opata Kosmowskiego w 1804r., szkołę przejął pruski magistrat miasta. Od 1805 r. gimnazjum stało się szkoła pruską, którą kierował Niemiec, dr Haege. Niezbyt dobrze świadczyło o jego zarządzaniu, 99 prawie dolne skrzydło wynajmował w dzierżawie aptekarzowi, w dwóch salach mieścił się magazyn wojskowy, a dla alumnów i nauczycieli pozostawała jedna sala, przegrodzona ścianką z desek. W czasach Księstwa Warszawskiego w roku 1808 rozpoczął kierowanie Jacob Meissner, pełnił tę funkcję energicznie i dyrektorował nieprzerwanie do 1844 roku. Zasługą J. Meissnera było utrzymanie polskiego charakteru szkoły po roku 1815. Uczniami gimnazjum byli sami Polacy, więc szkoła była naprawdę polska. Dopiero pod koniec istnienia kazano dyrektorowi przyjmować uczniów niemieckiej narodowości. O polskim charakterze szkoły, jak również bardzo wysokim poziomie nauczania decydowali oczywiście nauczyciele. W większości byli to Polacy, absolwenci wyższych uczelni. Cieszyli się dużym autorytetem i mieli olbrzymi wpływ na młodzież. Szkolnictwo było jedyną dziedziną, która rozwijała się w czasach Księstwa. Burzliwe dzieje na trwałe wpisały się w historię Gimnazjum. Szkoła (z 1776r.) fundacji opata Kosmowskiego została przemianowana w 1815 r. na tzw. szkolę chóralną, a następnie w 1834 r. przekształcona w progimnazjum, zaś w maju 1840 r., powołano katolickie gimnazjum. Językiem wykładowym był polski, aż do roku 1863 obowiązkowym przedmiotem na maturze pisemnej. Posiadając gimnazjum, Trzemeszno urosło do rangi znaczącego ośrodka szkolnictwa średniego w Wielkim Księstwie Poznańskim. Na tym terenie znajdowały się tylko trzy katolickie gimnazja – (Marii Magdaleny) w Poznaniu, Ostrowie Wielkopolskim oraz Trzemesznie. W rejencji bydgoskiej działało poza Trzemesznem tylko gimnazjum ewangelickie w Bydgoszczy. Po Meissnerze kierowanie szkołą objął dyr. Jan Dziadek, który zarządzał w bardzo trudnym okresie. W roku 1853 zastąpił dr Witold 100 Milewski, za jego czasów doszło gimnazjum do największego rozwoju. W roku 1855 gimnazjum liczyło 604 uczniów; w tym było 555 katolików, 28 ewangelików i 21 Żydów. Grono nauczycielskie liczyło 18 pedagogów, a do matury zgłosiło się 46 abiturientów. Wraz z rozwojem, szkoła borykała się z trudnościami lokalowymi. Budynki przy alumnacie nie wystarczały potrzebom. Rozpoczęto w r. 1855 budowę nowego budynku szkoły, a zakończono dopiero w r. 1859, było to już za dyrektora dr Józefa Szostakowskiego. W listopadzie lekcje prowadzono w nowych pomieszczeniach. Prawie 2/3 kosztów budowy szkoły pokryto z kasy państwowej, pruskiej. Budynek gimnazjum, oddany w 1859 r., składał się ze środkowej części piętrowej oraz dwóch nieco wyższych części bocznych. Zwrócony frontem do zabytkowej bazyliki. Do gimnazjum uczęszczała przeważnie młodzież polska. tradycje Dlatego narodowe były w Trzemesznie zawsze żywe, krzepione wspomnieniami udziałem we wszystkich powstaniach polskich, a szczególnie o powstaniu kościuszkowskim z racji uczestnictwa, sławnego trzemesznianina płk Jana Kilińskiego. Niemcy nazywali trzemeszeńskie gimnazjum „gniazdem idei rewolucyjnych”. Wśród polskich ówczesnych gimnazjów w Wielkopolsce zawiązał się tajny związek Towarzystwo Narodowe. Przybrał słowiańskie imiona Zawiszy, Chrobrego, Kościuszko i Zana (w Trzemesznie). Istniał jeden 101 wspólny komitet, który co roku przenosił się, w celach konspiracyjnych, z jednego do drugiego gimnazjum. Również każdy członek wstępując do organizacji przybierał słowiańskie imiona i składał przysięgę. Uczestnictwo gimnazjalistów w powstaniu styczniowym miało swój dramatyczny wymiar dla trzemeszeńskiej szkoły. Podjęto decyzję zamknięcia gimnazjum. Najpierw poprzedziło zawieszenie nauki (14 marca), a potem 16 grudnia 1863 r., na polecenie pruskiego ministra nastąpiło całkowite zamknięcie szkoły. Decyzja ta była formą represji władz pruskich za udział młodzieży w powstaniu styczniowym. Była też i inna przyczyna likwidacji szkoły w Trzemesznie, od lat czyniono zabiegi o utworzenie w Gnieźnie własnej szkoły średniej. Te nastroje wykorzystała gimnazjum, tworząc Jednocześnie też władza pruska, zaś w Gnieźnie do Gniezna i decydując o – gimnazjum Wągrowca likwidacji niemieckie. trafił majątek trzemeszeńskiej szkoły, część biblioteki, pomoce naukowe. Staraniem posłów polskich w Berlinie, a szczególnie posła Kazimierza Kantaka, 11 Stycznia 1866 r. powołano w Trzemesznie trzyletnią szkołę międzywyznaniową, noszącą nazwę; Królewska Współwyznaniowa Szkoła dla Chłopców. Szkoła posiadała tylko trzy klasy (sektę, kwintę i kwartę), przygotowywała ona uczniów do tercji gimnazjalnej. W 1868 r. dodano kolejną klasę, tercję, a w r. 1971 również sekundę. A w roku 1873 uzyskała status progimnazjum, ale już z niemieckim językiem nauczania. Przetrwało w tym stanie do końca pierwszej wojny światowej. Do szkoły chłopców uczęszczało około stu, a stan nie przekraczał 130 uczniów. Naukę prowadzono w alumnacie, ponieważ nowy gmach szkolny zamierzano przeznaczyć celom wojskowym, na koszary lub 102 lazaret. Jednak gmach dawnego gimnazjum rząd pruski oddał szkole w 1868 roku, ale bez pomocy naukowych i biblioteki. Rok szkolny rozpoczynał się na Wielkanoc, natomiast zwyczajowo przerwy w nauczaniu trwały; 2, 5 tygodnia na Wielkanoc, tydzień na Zielone Świątki, pięć tygodni w lipcu i sierpniu, dwa tygodnie na św. Michała, i dwa tygodnia na Boże Narodzenie. Egzaminy ukończenia nauki w szkole odbywały się na Wielkanoc. W r. 1892 wprowadzono w miejsce oceny opisowej, ocenę od bardzo dobrej do niedostatecznej. Językiem wykładowym i to we wszystkich klasach był język niemiecki. Od początku szkołą chłopców kierował z dużymi trudnościami dr Adolf Sarg, poziom nauczania podniósł dopiero następca, który został dyrektorem Heinrich Smolka (1889 – 1895). Po uzyskaniu niepodległości nastąpiła reorganizacja administracji szkolnej. Już w lutym 1920 r. ustalono ośmioklasowy program szkoły średniej na obszarze byłego zaboru pruskiego. Najbardziej rozpowszechnionym typem szkoły średniej było gimnazjum klasyczne wyłącznie męskie. Takim też było gimnazjum w Trzemesznie. Pierwszą maturę, po tak długiej przerwie, zdało dziewięciu absolwentów 12 czerwca 1922 r. Okazało się, że dotychczasowy 103 budynek stał się za mały do potrzeb nauczania. We wrześniu 1926 r., przystąpiono do rozbudowy gmachu. Prace postępowały szybko i kiedy zostały prawie wykonane, szalejący huragan nad Trzemesznem w dniu 14 października tamtego roku, spowodował obsunięcie dachu i prace przerwano na okres zimy. Wiosną 1927 r. dokończono przebudowę. W myśl ustawy z 1932 r. gimnazjum strąciło charakter szkoły typu klasycznego, utworzono czteroklasowe gimnazjum, jak i dwuklasowe liceum. Zaliczono szkołę do nowego typu programowo humanistycznej. W 1939 roku szkoła przybrała nazwę „Państwowe Liceum i Gimnazjum im. Michała Kosmowskiego w Trzemesznie”. Powojenne początki działalności trzemeszeńskiego gimnazjum były szczególnie trudne. W ostatnim dniu okupacji podpalony został gmach gimnazjum, a pożar zniszczył bibliotekę, archiwum i wyposażenie szkoły. Mimo niekorzystnej sytuacji, podjęto działania na rzecz reaktywowania tej ważnej dla miasta i regionu placówki. Już 14 marca 1945 r. kuratorium w Poznaniu zadecydowało o uruchomieniu szkoły koedukacyjnej, tym samym zaczęła się powojenna historia szkoły. Rozpoczęto od odbudowy. Lekcje i zajęcia szkolne odbywały się, w pomieszczeniach wynajętych sąsiednich w budynkach Piotra Kowalskiego i w klasach ocalałego od zniszczeń alumnatu. W początkach września 1947 r. udało się 104 odrestaurować połowę (wschodnią) budynku szkoły. W następnym roku odbudowano część zachodniego skrzydła gmachu. Całkowita odbudowa nastąpiła w 1950 r. Jednak w trakcie zrezygnowano z odbudowy drugiego piętra ze względu na złą wytrzymałość fundamentów. Z rokiem szkolnym 1948/49 nastąpiła kolejna zmiana organizacji szkoły, powstało Liceum z klasami od ósmej do jedenastej. Nowy okres w dynamiczny historii zapoczątkowało szkoły objęcie kierowaniem szkołą przez dyr. Edmunda Pruskiego. W 1960 r. wybudowano i oddano do użytku nowy internat, salę gimnastyczną (w 1963 r.), pawilony szkolne oraz boisko. Należy też odnotować pomimo ważny znacznego zachował się fakt, upływu sztandar że czasu szkoły pochodzący z 1856 roku, uratował przed zniszczeniem woźny Jan Wiśniewski. Powojennymi dyrektorami gimnazjum byli; od maja 1945 r. Edward Winkler (przedwojenny dyrektor), Antoni Stankowski(194850), Władysława Pawlak (1950-51) była pierwszą w historii szkoły kobietą dyrektorem, Antoni Napierski (1951-53), Stefan Osiński (1953-55), Edmund Pruski (1955-56 i 1958-85), Edmund Wiesiołowski (1956-58), Sylwester Koch (1985105 92). W latach 1992-2010 dyrektorami szkoły byli: Adam Morawski 1992-1998, Zofia Walter 1998-2000. Od roku 2000 Włodzimierz Losik. Obecnie organizacyjnie szkoła jest Zespołem Szkół Gimnazjum i Liceum im. Michała Kosmowskiego. Szkolnictwo w Trzemesznie ma bardzo długą historię. Początki sięgają doby wczesnego średniowiecza. Ściśle wiąże się to z działalnością klasztoru kanoników regularnych, którzy już od XIII wieku prowadzili oprócz szkoły klasztornej, również kilka szkół parafialnych w okolicy. W 1785 roku opat M. Kosmowski ufundował szkołę parafialną, mieszczącą się przy szpitaliku św. Łazarza. W czasach zaboru w szkolnictwie podstawowym został wprowadzony, nakazem władz pruskich, wyznaniowy podział szkół. Od 20 września 1836 r. rozpoczęła nauczanie katolicka szkoła elementarna, na bazie dawnej szkoły parafialnej. Mieściła się w budynku przylegającym do kościółka św. Łazarza. Obejmowała swoim zasięgiem miasto i okoliczne wsie; Brzozowiec, Kujawki, Miaty, Niewolno oraz Święte. Obowiązkowi szkolnemu podlegało 215 dzieci wyznania rzymskokatolickiego w wieku 6-14 lat, w szkole istniały tylko dwie klasy. Kroniki podają; pierwszymi nauczycielami byli Ferdinand Weinkauf oraz Ksawery Wodka. Uczono w tej szkole religii, języka polskiego i niemieckiego, liczenia, geografii, historii, przyrody, kaligrafii, rysunków i śpiewu. Poziom nauczania był bardzo niski, a ogromne zagęszczenie uczniów w klasach utrudniało nauczanie. Z trudem realizowano program nauczania. W latach 1904-1912 do szkoły uczęszczało rocznie od 575 do 688 dzieci. A klasy liczyły od 60 do 82 uczniów. 106 W latach 1840-42 na siedzibę szkoły powszechnej zaadoptowano dotychczasowy hotel przy ul. 1 Maja (aktualnie nauczycielski blok mieszkaniowy), z sześcioma pomieszczeniami domem do nauki, mieszkalnym oraz budynkiem gospodarczym. W 1900 r. realizując politykę germanizacyjną zarządzono, aby polskim uczniom nauka religii prowadzona była w języku niemieckim. A ponieważ katechetami byli wówczas księża polscy, to i tak często lekcje odbywały się w języku ojczystym. W okresie zaborów popularne było organizowanie, przez liczne stowarzyszenia polskie, różnych form tajnego nauczania historii i literatury polskiej. Od połowy XIX w, funkcjonowała w Trzemesznie miejska biblioteka publiczna. Na zasługuje uwagę informacja, iż w końcu XIX wieku utworzono w Trzemesznie pierwszy ogródek dziecięcy (przedszkole), założyła w roku 1895 Alicja Wunsch. Istniało też przy nim seminarium kształcące przedszkolanki. 107 Okres międzywojenny był okresem bardzo trudnym. Przebudowa odziedziczonego po zaborcy szkolnictwa wymagała nie tylko jego polonizacji, z czym uporano się w dość szybkim czasie, ale odbudowy bazy dydaktycznej i kadrowej, a przede wszystkim dostosowanie struktury i programów nauczania do nowej sytuacji. W roku szkolnym 1933/34 władze miejskie dokonały podziału istniejących w mieście szkół. Dotychczasową szkołę powszechną podzielono na dwie o różnych systemach nauczania. Jedną z systemem siedmioklasowym o nazwie: „7-kl. Publiczna Szkoła Powszechna Nr 1 w Trzemesznie pow. Mogilno”, której kierownictwo powierzono Janowi Łyskawie. A drugą, z systemem sześcioklasowym (SP nr 2) kierował Mieczysław Skowroński. Do grona pedagogów w tym czasie należeli; Felicja Golówna, Józefa Zysówna, Władysław Krotoszyński, Leonia Krzyżanowska, Kazimierz Lach, Kazimierz Majewski, Katarzyna Tomaszewska, Józef Tomaszewski. Absolwenci szkół podstawowych posiadali już prawo wstępu do wszystkich typów gimnazjów. Od roku 1937 szkoła nr 1 stała się szkołą żeńską. Obok gimnazjum Trzemesznie szkół latach istniało też ponadpodstawowych. 1834-48 w kilka W funkcjonowało katolickie seminarium pomocnicze, kształcące nauczycieli do szkół elementarnych. Natomiast w 1867 r. została Wyższa zorganizowana Szkoła dla tzw. Dziewcząt, którą prowadziła A. Hempel. W szkole uczyło się około 80 dziewcząt, połowa uczennic była Polkami. Zajęcia odbywały się w 108 pomieszczeniach alumnatu. W początkowych latach XX w, pod potrzeby tej szkoły wzniesiony został obiekt przy ul. Szkolnej ( tzw. czerwona szkoła). Ponadto w końcu XIX w, powstała też szkoła dokształcająca dla młodzieży pracującej. Kształcenie zawodowe w okresie międzywojennym prowadzono w Publicznej Szkole Dokształcająco Zawodowej kształcącej w różnych zawodach. Nauka odbywała się w dwóch salach lekcyjnych na drugim piętrze Szkoły Powszechnej Młodzież nr mogła 2. także dokształcać się na różnych kursach zawodowych, organizowanych pod rzeczywiste zapotrzebowanie. Największym zainteresowaniem cieszyły się zawody, które najszybciej rozwijały się w mieście: stolarsko-meblarskie, kowalsko – ślusarskie oraz pracy w handlu. Prowadzono dokształcanie w na organizowanych różnego rodzaju kursach zawodowych, krawiectwa, szydełkowania, gotowania itp. W 1922 r. przekształcono Wyższą Szkołę Żeńską (założoną w 1867 r.) w Miejskie Humanistyczne Gimnazjum Żeńskie. Szkołę po odzyskaniu niepodległości prowadziła Gertruda Eksner, a współorganizatorem był ks. prałat Marceli Kowalski. Szkoła ta jednak nie posiadała uprawnień gimnazjum państwowego. Oznaczało to konieczność zdawania egzaminu dojrzałości przed komisją kuratoryjną. Umiarkowane też było zainteresowanie tą szkołą, wystąpiły również kłopoty z doborem kadry pedagogicznej. W 109 rezultacie, decyzją Rady Miejskiej z czerwca 1930 r. szkołę zlikwidowano. Jednym z najważniejszych problemów miasta po wojnie II światowej było rozwiązanie problemu funkcjonowania szkolnictwa. Pierwszym krokiem było wznowienie nauki w szkołach podstawowych i ponadpodstawowych. Już 16 marca 1945 r. z inicjatywy Maksymiliana Stefańskiego 699 uczniów oraz 12 nauczycieli rozpoczęło naukę w Szkole Podstawowej nr 1. Szkoła obejmowała oba przedwojenne rejony szkół. Ten nietypowy rok szkolny zakończył się 20 lipca 1945 r. W 1945r. nastąpiło ponowne rozdzielenie na dwie szkoły, popularnie zwaną „Białą” - Szkołę Podstawową Nr 1 oraz „Czerwoną” - Szkołę Podstawową Nr 2. W okresie powojennym szkołami kierowali dyrektorzy jedynką; Roman Kosecki, Maksymilian Stefański, Bolesław Święciochowski, Czesław Losik, Jerzy Alwin, Stanisław Góralczyk, Wanda Lewandowska, Stanisława Roguszewska i obecnie Krystyna Maria Kwaśniewska natomiast dwójką; Maksymilian Stefański, Kazimierz Nowaczyk, Jozef Marciniak, Zenobia Woźniak, Danuta Bartz, Janusz Wiśniewski, Andrzej Kańczukowski, Piotr Kubiak i obecnie Jarosław Kaniasty. 110 Wspomnieć należy pedagogów, którzy wiosną 1945 roku rozpoczynali powojenne nauczanie; Maksymiliana i Irenę Stefańskich, Bogdana Duczmala, Helenę Jadwigę Skolnicową, Nowakową, Felicję Golównę, Kazimierza Leokadię Nowaczyka, Kwapiszewską, Stefanię Kubską, Elżbietę Kubiakównę, Kazimierza Kaczmarka, Józefę Zysównę, Marię Andrzejewską, Romana Koseckiego, Katarzynę i Jozefa Tomaszewskich. Często dyrektorów szkół powoływano do kierowania samorządem miejskim. W latach osiemdziesiątych dyrektor Szkoły Podstawowej Nr. 1 w Trzemesznie, Stanisław Góralczyk, został jej przewodniczącym. Przez długie lata jest również filarem, prężnego w działaniu Wielkopolskiego Stowarzyszenia Wychowanków Gimnazjum i Liceum w Trzemesznie. Stowarzyszenie bardzo aktywnie udziela pomocy szkole, jak też dba o zachowanie więzi szkoły z absolwentami, poprzez organizowanie Zjazdów, jak i spotkań klasowych. Zmiany w trzemeszeńskiej oświacie wynikały z procesów zachodzących w polityce oświatowej państwa. W 1961 roku przedłużono naukę w szkołach podstawowych do ośmiu lat. Kolejna reorganizacja szkolnictwa nastąpiła wszystkim średnie wykształcenie. 111 w 1973 r., zapewniająca Ważną datą historii w oświaty trzemeszeńskiej było oddanie do użytkowania 19 września 1964 roku nowoczesnego i przestronnego obiektu Szkoły Podstawowej Nr.1 przy ul. Śniadeckich Jeszcze 18. przed rozpoczęciem nauki, w czerwcu, szkole nadano imię Jana Kilińskiego. W kolejnym okresie wynikiem reformy oświaty w roku 1966 było utworzenie w Trzemesznie Zespołu Szkół Gimnazjum Liceum i imienia Michała Kosmowskiego, jak również Zespołu Szkół Zawodowych im. H. Cegielskiego, organizacyjnie podległe są pod Starostwo Powiatowe w Gnieźnie. Trudnych chwil doczekaliśmy się w roku 2012. Zawisła czarna chmura reorganizacji, właściwie groźba likwidacji średnich szkół w Trzemesznie. Z taką propozycją wystąpili samorządowcy ze Starostwa Gnieźnieńskiego. Wszyscy liczymy, że nastąpi mądre 112 rozwiązanie obecnej sytuacji. W innym przypadku będzie to moment historyczny i zarazem tragiczny dla oświaty w Trzemesznie. Czyżby miała się tak zakończyć złota karta szkolnictwa w Trzemesznie? Trzemeszno do końca XVIII wieku, jako miasto prywatne kanoników regularnych podlegało zarządowi klasztoru, zaś w czasach zaboru władzom pruskim. Było miastem o charakterze typowo polskim i katolickim. Pod koniec XVIII w, mieszkało tylko dziewięciu ewangelików i jedna rodzina żydowska. Czas zaborów zmienił i zaczął różnicować skład narodowowyznaniowy mieszkańców. pierwszych latach W zaborowych nastąpił przypływ ludności wyznania mojżeszowego, już w 1810 r. w mieście zorganizowano żydowską (ok. 7% gminę populacji). Napływająca ludność niemiecka, w tym czasie stanowiła tylko 2% mieszkańców. Około 1830r.pojawiła się w Trzemesznie szkoła elementarna dla dzieci Początkowo ewangelickich. zatrudniano prywatnego nauczyciela, Andrzeja Terlekego. Uczył około 20 dzieci. W jesieni 1833 r. założono ewangelicka szkołę elementarna. W niej nauczał Johann Gottlieb. Był on zarazem kantorem i w razie nieobecności pastora śpiewał na ewangelickich nabożeństwach. Naukę pobierało ok. 90-cioro dzieci, a zajęcia prowadzono w domu przy ul Toruńskiej 3, a od roku 1865 dodatkowo przy ul. Wodnej 5. Pod koniec XIX wieku wybudowano 113 gmach szkoły (przy ul. Dąbrowskiego). Około 1905 r. oddano do użytku nowy większy gmach tzw. szkoły czerwonej, przeznaczony głownie pod potrzeby tzw. Wyższej Szkoły dla Dziewcząt. Szkoła gminy żydowskiej powstała w sierpniu 1844 r. Nauczycielem został Hermann Rosenthal. Na polecenie urzędu rejencji bydgoskiej wprowadził do szkoły trzemeszeńskiej pastor Rohl z Witkowa. Jednak z wybuchem powstania, w początkach kwietnia 1848 r. porzucił pracę. Z powodu tych wydarzeń starsi uczniowie przeszli do szkoły ewangelickiej, a młodszych uczył żydowski nauczyciel prywatny, Szymon Ries. Do tej szkoły uczęszczało w 1858r. – 100, 1870 r. – 50, natomiast w 1912 r. już tylko 9-cioro uczniów i stąd wystąpił powód jej likwidacji. W końcowych latach naukę organizowano wspólnie z ewangelikami w szkole przy ul. Dąbrowskiego. 114 TRZEMESZNO – GRÓD KILIŃSKIEGO, NIESPOKOJNE MIASTO POWSTAŃCÓW. Na przestrzeni dziejów, szczególnie w chwilach zagrożenia trzemesznianie wyróżniali się swoją gotowością do obrony Ojczyzny. Z Trzemeszna, jako znaczącego wówczas ośrodka w rejonie na potrzeby wojska wystawiano, jak na owe czasy znaczną grupę poborowych. Na wyprawę malborską przeciw Krzyżakom wysłano połowę stanu tego, co Gniezno. Z racji swego położenia, na szlaku Wschód Zachód, przetaczały się przez miasto i okolicę oddziały wrogich wojsk, w efekcie pozostawiając po sobie spalone trzemeszeńskie kościoły, jak i domostwa. Niepowodzenia zaczęły się od napadu w roku 1039 księcia czeskiego Brzetysława (wroga rodu Sławnikowiców i Piastów). Spustoszył Wielkopolskę, a przede wszystkim Gniezno i Poznań. W czasie tego najazdu uległ likwidacji pierwszy trzemeszeński zakon benedyktynów. W Skwarzymowie prawie przez cały wiek panował zastój. Wielkość strat tej agresji opisuje w swojej kronice Gall Anonim. Zaś czeski kronikarz Kosmas przedstawia opis uroczystej procesji (23 sierpnia 1039 r.) do praskiej katedry, podczas której 115 wnoszono zrabowane relikwie. Oprócz nich także najcenniejsze łupy, a wśród nich złoty krucyfiks, ofiarowany świątyni gnieźnieńskiej przez Mieszka I. Podobno ważył trzy razy tyle, co jego fundator. Niesiono także „trzy ciężkie płyty ze złota, które były ułożone przy ołtarzu, gdzie spoczywały relikwie. Największa płyta, długa na trzy metry, a szeroka na dwa metry, była bogato zdobiona drogimi kamieniami i bursztynami.” Dalej na stu wozach transportowano wiele bogactw zrabowanych w Polsce. Być może ich liczba jest przesadzona, lecz i tak doskonale obrazuje jak majętnym państwem była Polska, możemy też sobie wyobrazić, jak wielkie straty poniosła w tej agresji. Wielkie spustoszenie przyniósł najazd Krzyżaków w roku 1331, zniszczony został pierwszy kościół romański kanoników regularnych. Dwudziestodniowa trasa tego swoistego pochodu wojsk krzyżackich wiodła przez ziemie Polskie od okolic Świecia nad Wisłą, przez Bydgoszcz, Służewo, Strzelno, Trzemeszno, Gniezno, Pobiedziska i Poznań do Wronek, Rogoźna, potem przez Wągrowiec, Łekno, Żnin i Łabiszyn z powrotem na teren Pomorza. Po tym pozostawały tylko zgliszcza. W wieku XVII Trzemeszno kolejny raz ucierpiało na skutek „potopu szwedzkiego”. po napaści na Szwedzi Gniezno i Trzemeszno, obładowani łupami wycofywali się w kierunku Pomorza. Stefan Czarnecki 24 sierpnia 1656r Trzemesznem stoczył potyczkę pod z oddziałem szwedzkim, rozbijając 116 go doszczętnie. Miasto jednak dotkliwie odczuło pobyt Szwedów. Na istniejących w mieście 118 domów, spalonych zostało 60, a do tego w tym czasie mnożyły się zarazy, dziesiątkujące okoliczną ludność. Najtrudniejsze czasy wystąpiły w okresach utraty państwowości, podczas zaborów, jak i w latach okupacji hitlerowskiej. Trzemesznianie czynnie uczestniczyli we wszystkich zrywach wolnościowych. Najsławniejszy trzemesznianin Jan KILIŃSKI (1760-1819) szewc- stał na czele powstania w Warszawie w 1794 r. Następnie już, jako pułkownik uczestniczył w Insurekcji Kościuszkowskiej. Na taką bohaterską postawę niemały wpływ miały lekcje z wychowania patriotycznego z rodzinnego miasta. Przeżywał niepokoje spowodowane działaniem władz pruskich, które w wyniku nieuzasadnionych roszczeń terytorialnych podjęły w 1772 roku próbę przejęcia Trzemeszna w swoje władanie. Zamiar ten ponowiły w 1774 roku podczas wytyczania nowej polsko-pruskiej granicy państwowej. Jednakże Trzemesznianie zdecydowanym oporem, doprowadzili do pozostawienia miasta w granicach Rzeczypospolitej. Zajęcie Trzemeszna przez Prusaków nastąpiło dopiero dwadzieścia lat później, w styczniu 1793 roku. 117 W okresie października od sierpnia 1794 do roku, trzemesznianie, walczyli w brygadzie gen. Antoniego Madalińskiego, który prowadził działania w Wielkopolsce. Rozszerzenie insurekcji kościuszkowskiej udało się, ale nie uratowało losów powstania, zakończonego klęską i rozbiorem. O udziale trzemesznian w tamtych wydarzeniach przypomina stojący przy głównej alei cmentarnej surowy granitowy nagrobek Grzegorza Klejpady z inskrypcją – Żołnierz Kościuszki. Kolejne powstanie, które wybuchło w listopadzie 1830 r. na terenie Księstwa Polskiego, skierowane było przeciwko Rosjanom. Niedaleko przebiegającą granicę państwową między Prusami a Rosją, często przekraczały setki ochotników udających się do Królestwa, by uczestniczyć w Powstaniu Listopadowym, czy też w późniejszym Powstaniu Styczniowym. Przygraniczne położenie miasta z Księstwem, stwarzało zawsze obawy przeniesienia powstania na tutejsze tereny, dlatego Trzemeszno często obsadzano wojskiem. W listopadzie 1830r. udało się jednak przedostać na tereny powstańcze kilku osobom na czele z szesnastoletnim Romanem Łukowskim. Wśród nich znajdowali się i inni uczniowie gimnazjum trzemeszeńskiego. Za działalność konspiracyjną usunięto ze szkoły ośmiu uczniów. Wiosną 1848 r. Trzemeszno odegrało swoją dziejową rolę. Bezapelacyjnie było centralnym ośrodkiem organizacji sił powstańczych w północno-zachodniej Wielkopolsce. Przez miasto kilkakrotnie przemaszerowały polskie i pruskie wojska. Wydarzenia te nie pozostały bez wpływu na postawę ludności. Polacy zdecydowanie 118 poparli powstanie. Uwidoczniły się przy tym nieznane dotychczas na tak dużą skalę antagonizmy narodowościowe. Na wieść o wydarzeniach już 21 marca zawiązał się w mieście Komitet, a 22 marca trzemeszeńscy powstańcy pośpieszyli na pomoc oddziałom w Mogilnie. W końcu marca oddziały polskie stacjonujące w Trzemesznie liczyły 1500 osób, z których uformowano dwa pułki kosynierów, kompanie pułk kawalerii strzelców. przyłączyła się i Do także cztery powstania kilkudziesięciu żołnierzy narodowości polskiej z garnizonu gnieźnieńskiego. 7 Kwietnia opuścili i na miasto powstańcy rozkaz Ludwika Mieroszewskiego udali się do obozu we Wrześni. Natomiast na Trzemeszno w dniu 10 kwietnia uderzył pruski oddział wojskowy pod dowództwem Hermana. Po opanowaniu miasta, Prusacy otrzymali jednak rozkaz wycofania się z Trzemeszna. Miasto stało się widownią zamieszek narodowościowych, był to odwet Polaków, gdyż atakujących Prusaków wspierali miejscowi Żydzi i Niemcy. W dalszych dniach powstania trzemesznianie brali udział w walkach pod Książem(29 kwietnia) Miłosławiem(30 kwietnia) i Sokołowem(2 maja). Powstanie zakończyło się kapitulacją, podpisaną w dniu 9 maja. Za udział w powstaniu kilku trzemeszeńskich profesorów zostało zwolnionych z pracy. Wśród poległych w walkach znaleźli się uczniowie Walenty Dalbor, Antoni Kalicki, Franciszek Kubiak. W latach późniejszych, w rocznice ważnych dat narodowych, nad mogiłami poległych w 1848 r., 119 odbywały się uroczystości patriotyczne, przeradzające się w swoiste manifestacje. Następna fala powstańczych wydarzeń przeszła przez Trzemeszno w 1863 r. Na wieść o wybuchu powstania styczniowego pruskie władze kolejny raz skierowały do miasta dwie kompanie piechoty. Pomimo to w mieście potajemnie rozwijała się akcja pomocy powstańcom. 1863 r. 28 Lutego sześćdziesięciu gimnazjalistów wyruszyło z Trzemeszna do Ruchocina, gdzie połączyli się z ochotnikami z Gniezna i Mogilna. Już na terenie Królestwa młodzi żołnierze z Trzemeszna uczestniczyli w walkach pod Dobrosołowem a Mieczownicą. Powstańcy ponieśli klęskę. Wśród zabitych znalazło się 11 wychowanków trzemeszeńskiego gimnazjum, a kilkunastu uczniów zostało aresztowanych i osadzonych w wiezieniu w Gnieźnie. Uczestnik tego młodzieńczego zrywu gimnazjalista, ks. Władysław Chotkowski, po latach, w marcu 1913 r. w swoich wspomnieniach pt. „Wyprawa Trzemeszeńska roku 1863” z dużą rozwagą krytycznie ocenia, wykorzystanie w wyprawie młodych, pełnych zapału ludzi. Uważa, to oni ponieśli największe straty. Zryw ten nie był przygotowany pod względem strategii, brakowało też 120 wyżywienia. Gorszącą sceną były nieporozumienia i walka pomiędzy dowódcami przed frontem oddziału. Autor pisze tak, „Lecz od starszych trzeba żądać rozumu, nabytego doświadczeniem, ale niestety, tego właśnie nie mieli ci, którzy powstanie styczniowe wywołali.” Dalej „ U nas idzie na pierwszy ogień kwiat narodu, młodzież ze szkół i z uniwersytetów, a z tamtej strony idzie gmin najniższy. – Nieszczęśliwy naród!!! – miał na to odpowiedzieć król szwedzki.”, któremu opowiadano te zdarzenia. Wspomnieć należy, wśród przywódców powstania styczniowego, byli także absolwenci trzemeszeńskiego gimnazjum gen. Marian LANGIEWICZ (1827-1887) – kolejny dyktator Powstania Styczniowego, jak i Ksawery ŁUKASZEWSKI - był komisarzem Rządu Narodowego na Prusy Zachodnie. Okres powstania zdezorganizował życie styczniowego w Trzemesznie. na kilka Miasto miesięcy żyło, bowiem powstaniem. Kolejny raz trzemesznianie udowodnili, jak głębokie było ich dążenie do odzyskania niepodległości. Po powstaniu styczniowym, władze pruskie nazywały Trzemeszno, niespokojnym miastem powstańców (unruhige Insurekten-Stadt). Powstańcze wywarły duży umacnianie narodowej uczniów się wydarzenia wpływ na świadomości mieszczan i trzemeszeńskiego gimnazjum. To oni ponieśli największe straty. 5 Marca 1863 r. pruskich zawieszono, 121 decyzją władz zajęcia szkolne by grudniu w gimnazjum zlikwidować. Wydano zakaz przyjmowania kogokolwiek z trzemeszeńskich gimnazjalistów w innych szkołach. Dopiero po trzech latach wznowiono naukę, dzięki usilnym zabiegom w Berlinie posłów polskich. W atmosferze pruskiego nacisku nastąpiło skonsolidowanie społeczeństwa polskiego. Wiązało się to również z narastającą presją władz pruskich szczególnie z nasilającą się germanizacją. W 1871 roku po zwycięstwie Prus nad Francją, kanclerz Cesarstwa Niemieckiego Bismarck, rozpoczął czas Kulturkampfu, czyli tzw. walki kulturowej. Celem podjętych działań było uzależnienie w różnych dziedzinach życia politycznego, społecznego likwidacja i wpływu Kościoła oraz walka z polskością. W ciągu lat siedemdziesiątych język polski został całkowicie usunięty z administracji państwowej i samorządowej, a z sądownictwa. W nawet 1867 roku wprowadzono w szkołach średnich obowiązkowo język niemiecki, a po 1887 roku usunięto język polski nawet z lekcji nauczania religii. Germanizacja obejmowała nazwy geograficzne, nazwę Trzemeszna zamieniono na niemieckie Tremessen, nadawano niemieckie nazwy ulicom. Próbowano także zniemczyć polskie nazwiska. Dyskryminacja występowała również w dziedzinie gospodarczej, dokonano kolonizacji i wykupowane ziemi należącej do Polaków. Wszystkie te poczynania pruskiej władzy spotkały się z kontrakcją. Powstawały polskie banki ludowe. W Trzemesznie, już w 122 1865 r. utworzono jeden z pierwszych takich banków. Tworzyły się organizacje wspierające rolników, spółdzielnie(mleczarska) i kółka rolnicze oraz wspierające rzemieślników i drobną wytwórczość towarzystwo zawodowe (przemysłowe). Zaczęto w regionie wydawać polskie gazety. Od 1895 r. wychodziła zasłużona dla sprawy polskiej gazeta „Lech", której redaktorem był m.in. gorący patriota, publicysta, autor powieści historycznych Józef Chociszewski – trzemeszeński maturzysta, w czasie nauki w gimnazjum kierował tajną, szkolną organizacją „Zana”. W latach zaborów zarówno gimnazjum, jak również kościół katolicki, stanowiły główne centrum życia społecznego i kulturalnego w mieście. Szczególna rola przypadła duchowieństwu i nauczycielom. Gimnazjum trzemeszeńskie zachowując swój polski charakter kształtowało patriotyczne postawy nie tylko swoich wychowanków, ale miało znaczny wpływ na pozostałych mieszkańców. Nieudane powstania, jak również nasilająca się germanizacja, spowodowały potrzebę tworzenia tajnych stowarzyszeń samokształceniowych, o patriotycznych programach, stawiając głównie za cel walkę z zaborcą oraz kultywowanie polskich tradycji. Jedną z nich była „Sarmatia”, do niej należał Marian LANGIEWICZ (1827-1887), - maturzysta z 1848 r., późniejszy dyktator powstania styczniowego. Uaktywnił się ruch konspiracyjny i samokształceniowy. Później zawiązało się tajne patriotyczne Towarzystwo Narodowe im. Tomasza Zana. Trzemeszeńskim „Zanem” kierowali Aleksander Szałkowski, Stanisław J. Chociszewski, Julian Łukaszewicz, Władysław Chotkowski oraz Kazimierz Zimmermann. 123 Tereny wokół Trzemeszna zamieszkiwali głównie Polacy i to sprawiało, że był to rejon trudny dla zaborcy pruskiego. Pomimo intensywnych zabiegów władz, ludność niemiecka nie przekroczyła nigdy 20% ogółu mieszkańców Trzemeszna. Największe zróżnicowanie narodowościowe wystąpiło w 1860 r. W tym czasie, w mieście zamieszkiwało 68% Polaków i 1 9% Niemców oraz 13%Żydów. Po tym okresie nastąpił odpływ ludności żydowskiej z Trzemeszna i w 1914 r. na 5351 mieszkańców, Polacy stanowili 85%, Niemcy 13%, natomiast Żydzi niecałe 2%. A przed wybuchem II wojny światowej mieszkało w Trzemesznie tylko 132 Niemców, co stanowiło zaledwie 3% ogółu mieszkańców. Natomiast w całej Wielkopolsce odnotowano silniejszy nacisk germanizacyjny, z tego powodu Polacy stanowili nawet mniej niż połowę mieszkańców. Między innymi w tym należy dopatrywać się odpowiedzi, dlaczego Trzemeszno nazywano „polskim miastem”, również i „niespokojnym miastem powstańców”. Tak upragniona i długo oczekiwana wolność po latach zaborów na ziemiach Wielkopolski nie nastała z dniem 11 listopada 1918 roku. Wolność, Wielkopolska musiała wywalczyć kolejnym zbrojnym powstaniem. Wybuchło grudnia Poznaniu. ono 27 1918r, w Szybko ogarnęło całą Wielkopolskę, tym razem był to zwycięski zryw zbrojny, 124 uwalniający z okowów zaboru pruskiego. Trzeba dodać, że dzięki uporowi aktywnej grupie Wielkopolan. Dzień później nastąpiło oswobodzenie Trzemeszna. Powstańcami trzemeszeńskimi dowodził Władysław WLEKLIŃSKI (1886 – 1964r) Pięćdziesięcioosobowy oddział Ochotniczej Kompani Trzemeszeńskiej wspierał również powstańców walczących w innych rejonach, pod Zdziechową (29 grudnia 1918r.), przy wyswobodzeniu Mogilna (1 stycznia 1919r.), Inowrocławia (5 stycznia 1919r.) W walkach poległo szesnastu powstańców, których pochowano na cmentarzu w Trzemesznie. Ku Ich czci w 1929 roku postawiono pomnik mauzoleum, który w pierwszych dniach okupacji został przez hitlerowców zdemontowany. W roku 2008 ponownie odbudowano. Jednym z przywódców Powstania Wielkopolskiego był urodzony w pobliskim Trzemżalu Mieczysław PALUCH (1888-1942). W toku dalszych walk trzemesznianie brali udział w bojach na froncie północnym. Zakończenie szlaku bojowego nastąpiło w wojnie z bolszewikami w sierpniu 1920 roku. Żołnierze II batalionu 67 PPW, w skład, którego wchodziła dawna kompania trzemeszeńska (Władysława Wieklińskiego z 1918r.), toczyli boje między innymi; na kresach wschodnich (pod Lipskiem i Czeczukami, pod 125 Podświlem, Wilejką), zaś w sierpniu pod Kosowem, Pułtuskiem i Nasielskiem, a szlak bojowy zakończyli w Suwałkach. Pobyt w Suwałkach wiązał się z napiętą sytuacją w tym czasie, między Polską a Litwą, potrzebne było wzmocnienie tam sił polskich. Suwałki były też miejscem zbiórki trzemeszeńskich rezerwistów przed II Wojną Światową. Stąd skierowano na walkę o Wilno, a z niewoli się do radzieckiej wojska Następnie przedostali gen. Andersa. uczestniczyli w szeregach Armii Polskiej gen. Andersa, walczyli miedzy innymi pod Monte Cassino. Pamiątkowy pomnik trzemeszeńskim uczestnikom tych wzniesiono na walk cmentarzu w Trzemesznie. W okresie tworzenia się Polski Niepodległej wśród ważnych osób znajdował się trzemesznianin - Jędrzej MORACZEWSKI (18701944). Już w pierwszych dniach odzyskania niepodległości Polski, powołany został przez Józefa Piłsudskiego na premiera. Kierował rządem od 18 listopada 1918r. do 16 stycznia 1919r. Mimo krótkiego sprawowania władzy, rząd Moraczewskiego przeszedł do historii ze względu na rewolucyjne dekrety. Dały one polskim robotnikom 8godzinny dzień pracy, a polskim kobietom czynne prawo głosowania w wyborach, wprowadził którego były ubezpieczenia Moraczewskiemu wprowadzenia do pozbawione, społeczne. wdrożyć tego, co rządu endecji z powołał Jednak planował inspekcję nie powiodło Piłsudski, Wielkopolski. pracy, się czyli Politycy z poznańskiego nie byli zainteresowani rządem socjalistów i lewicowych 126 ludowców. W Trzemesznie znaczącą rolę w tym czasie odgrywał ks. prałat Marceli Kowalski o wyraźnych poglądach politycznych, był zwolennikiem endecji. Tak, więc o premierze J. Moraczewskim w rodzinnym mieście nie mówiło się, a po wojnie nastał również piłsudczykom niesprzyjający czas. Dzisiaj w rodzinnym mieście jest po prostu zapomniany i nieznany. Do ważnych wychowanek TRĄMPCZYŃSKI postaci II Rzeczpospolitej trzemeszeńskiego (1860-1953), należał gimnazjum który był również Wojciech Marszałkiem Sejmu Ustawodawczego, później i Senatu. Czas międzywojenny, tworzenia się niepodległego państwa, po długim okresie zniewolenia był procesem szczególnie trudnym i burzliwym. Konflikty społeczne zaostrzyły się w czasie kryzysu ekonomicznego lat 1929—1933. Narastało bezrobocie. Gromadnie wyjeżdżano z miasta za pracą. Prof. Łuczak w „Dziejach Trzemeszna” tak opisuje sytuację polityczną w okresie przedwojennym. Główna linia podziału politycznego przebiegała pomiędzy obozem narodowym i sanacyjnym. Endecja do przewrotu majowego (w 1926r.) była główną siłą polityczną w Trzemesznie. Działania tej partii wspierał proboszcz Marceli Kowalski. W latach 1919 – 1921 endecja nosiła nazwę Związku LudowoNarodowego (ZLN), kierował aptekarz Wł. Siuda, związek liczył wówczas około 150 członków. W obozie narodowym główne ugrupowanie (ZLN) przekształciło się w 1928r. w Stronnictwo Narodowe(SN). Obok SN dużą rolę w obozie narodowym odgrywał Obóz Wielkiej Polski(OWP), a zwłaszcza Ruch Młodych OWP. Organizację tę założono w Trzemesznie w 1927r. – skupiała ona młodzież drobnomieszczańską. Jej struktura organizacyjna była oparta na zasadach wojskowych. 127 Drugą równorzędną siłą była Narodowa Partia Robotnicza (NPR) licząca 300 członków, w wyborach do Rady Miejskiej w 1925r., wspólnie z Chrześcijańską Demokracją, zapewnili sobie sześć mandatów w 12 osobowej Radzie. Obóz sanacyjny powołał w 1929r, „agendę” Bezpartyjnego Bloku Współpracy z Rządem(BBWR). Sanacja posiadała również przybudówki młodzieżowe. Od 1930r. w Trzemesznie działał Legion Młodych i Związek Strzelecki. Podczas wojny obronnej już we wrześniu 1939 roku mieszkańcy Trzemeszna i okolic włączyli się w miarę posiadanych możliwości w obronę planu miasta. obrony Opracowaniem miasta i dowodził walką Andrzej MARCHLEWICZ (1889 – 1939), wspierany przez gimnazjum profesora Jana z WEISSA. Ostatecznie oddziały Wermachtu zajęły miasto 10 września 1939 r. Dziewiętnastu Polaków zostało tego dnia rozstrzelanych. Ku Ich pamięci znajduje się pomnik i Izba Pamięci w Niewolnie, to dzięki usilnym staraniom Henryka WRZESZCZYŃSKIEGO (1904 – 1979), więźnia niemieckich obozów koncentracyjnych. Kolejnym miejscem mordu był Kocin, tu 5 października 1939 r. pozbawiono życia 27 osób. Jeszcze mężczyzn na w połowie runku, września, obecnym Niemcy Placu zgonili wszystkich Kilińskiego. Następnie przetrzymywali w miejskim wiezieniu (dzisiejszy dom poprawczy). W obronę trzemesznian aktywnie zaangażował się pastor ewangelicki 128 Friedrich Karl JONAT. Zwolnionym po pewnym czasie nakazano tylko codzienne stawiennictwo w komisariacie, mieszczącym się w alumnacie. Pod koniec roku część trzemeszeńskich rodzin wysiedlono z miasta do Generalnej Guberni. Okres okupacji był dla trzemesznian okresem szczególnej gehenny. W Kraju Warty wprowadzono wyjątkowe bezwzględne stosowanie terroru, gwałtu, brak poszanowania jakichkolwiek zasad humanizmu. Temu traktowaniu Polaków przyświecało biologiczne wyniszczenie ludności polskiej, poprzez masowe egzekucje, osadzanie w więzieniach i obozach koncentracyjnych, wywożenie do pracy w głąb Rzeszy, niskie racje żywnościowe. Nastąpiła całkowita likwidacja życia kulturalnego i oświatowego, a szkolnictwo tylko dla Niemców. Stosowano specjalne prawo karne wobec Polaków i Żydów. Jednym z ogniw represji była zagłada Żydów. Już 5 października 1939 r. w Kociniu policjanci rozstrzelali dwoje Żydów, kolejnych pozbawiono życia w czasie potajemnych egzekucji. Również działalność gospodarcza i usługowa podporządkowana została celom wojennym okupanta. Przystąpiono na początku do konfiskaty mienia zarówno polskiego, jak i żydowskiego. Przejęto przedsiębiorstwa, sklepy itp. Dokonano grabieży mienia ruchomego, przede wszystkim towarów w sklepach, obcych walut, złota, mebli, narzędzi i maszyn. Na kontach w bankach skonfiskowano posiadane tam zasoby gotówki oraz depozyty bankowe. Spalono trzemeszeńską bóżnicę, rozebrano pomniki pamięci na cmentarzach. W końcowych latach okupacji wprowadzono przymusową pracę na rzecz rzeszy (potocznie zwaną einsatzem). Już w pierwszych dniach okupacji zgodnie z decyzją Himmlera, przystąpiono do rozliczania się z kościołem rzymsko-katolickim w Polsce. W Trzemesznie zaczęto od rozwiązania we wrześniu 1939 r. 129 wszystkich organizacji katolickich. Z końcem listopada tamtego roku, ograniczono odprawianie nabożeństw jedynie do niedziel i tylko w godzinach od 9 do 11. W styczniu 1940 r. władze hitlerowskie zamknęły trzemeszeńską bazylikę i przekazały 1 października 1943 r., również i budynek gimnazjalny, niemieckiemu lotnictwu na cele magazynowe. Po zamknięciu kościoła, aresztowano ks. proboszcza Józefa Sarniewicza. Wyniku różnych zabiegów zamiast do obozu koncentracyjnego skierowano do pracy w rolnictwie w charakterze robotnika. Uzyskał jednak zezwolenie na zamieszkanie w Trzemesznie i udzielanie Polakom w powiecie mogileńskim posługi kapłańskiej. Mogła się jedynie odbywać za pisemną zgodą władz okupacyjnych. Z reguły władze takiej zgody odmawiały. Z informacji świadków, z ostatnich dni okupacji wiemy, że na wieść o ofensywie wojsk radzieckich, już w piątek 19 stycznia1945r, ludność niemiecka w Trzemesznie w panice ewakuowała się, rekwirując do tego celu wszystkie możliwe środki komunikacyjne. Na stacji przygotowano dwa specjalne pociągi, rolnicy zmuszeni zostali do udostępnienia furmanek. W mieście pozostała tylko niewielka grupka umundurowanych Niemców. W niedzielny poranek 21 stycznia nastąpił ogromny pożar trzemeszeńskiej bazyliki i gimnazjum, a pozostali hitlerowcy zabraniali akcji gaśniczej. W pomieszczeniach znajdowały się głównie materiały dla wojsk lotniczych, w gimnazjum alkohol, w kościele 130 kożuchy, skóry, konserwowane naftaliną, stąd mury po pożarze posiadały szklistą powierzchnię. Wyzwolenie spod okupacji hitlerowskiej Trzemeszna i Ziemi Trzemeszeńskiej stało się możliwe dzięki ofensywie 1 Frontu Białoruskiego, w tym oddziałów 2 Armii Pancernej Gwardii, które wkroczyły na te ziemie. Trzemeszno zdobyte zostało przez Rosjan 22 stycznia1945 r. bez walki. Z relacji naocznych świadków wiemy, wojska radzieckie były życzliwie witane przez mieszkańców. Dość cierpień i poniżenia doznali w okupację hitlerowską, więc wejście Rosjan przyjęto z dużą ulgą. Poległych żołnierzy radzieckich pochowano w grobach na placu Kosmowskiego, stawiając pamiątkowy pomnik z figurą żołnierza z karabinem maszynowym. Pewna część trzemesznian nie zaakceptowała założenie w tym miejscu cmentarza, akurat przed alumnatem i bazyliką. W latach późniejszych prochy poległych pochowane zostały na wyznaczonym, honorowym cmentarzu wojskowym w Toruniu. W tym miejscu pozostał tylko pamiątkowy nagrobek. Dla poległych żołnierzy obce były zawiłości polityki, kierowali się rozkazem by wałczyć i pokonać znienawidzony hitleryzm, zasługują, więc na pamięć i szacunek. Spaloną trzemeszeńską budowlę sakralną z wielkim pietyzmem odbudowano, rekonstruując w detalach elementy wyposażenia wnętrza. Duży wysiłek w odrestaurowanie bazyliki wnieśli jej gospodarze, proboszczowie, księża; Józef Sarniewicz, Walenty Wnuk, Bronisław Michalski. W kościele znajdują się epitafia i tablice pamiątkowe wielce zasłużonych dla kościoła i miasta Trzemeszna. Zaś trzemeszeński cmentarz jest miejscem spoczynku, a kamienne tablice i pomniki przekazują nam informację o burzliwej historii i trzemeszeńskich bohaterach. 131 W centralnym punkcie miasta, na głównym placu, od 26 marca 1961 r. stoi pomnik sławnego Trzemesznianina Jana KILIŃSKIEGO. 132 SŁAWNI TRZEMESZNIANIE. Przez Trzemeszno jak i mury Alma Mater Tremesnensis przewinęło wiele wybitnych osób. Należeli do nich między innymi: JAN Z LUDZISKA (ok. 1400 – ok. 1450) Syn chłopski. szkoły Prawdopodobnie przyklasztornej w wychowanek Trzemesznie. Studiował w Krakowie i Padwie, zajmował się matematyką, astronomią i medycyną. Jako pierwszy z trzemeszeńskich studentów, zdobył tytuły naukowe na krakowskiej uczelni. W latach czterdziestych XV wieku był oficjalnym mówcą Uniwersytetu Jagiellońskiego. Był pionierem renesansu. Michał Kościesza KOSMOWSKI (1725-1804) opat katedry trzemeszeńskiej, wybitny patriota, propagator nauki i oświaty oraz wielki społecznik. Urodził się 29 września 1725 r., w pobliskim Słowikowie. Po studiach w Kolegium Jezuitów w Toruniu, w 1761 r., kapituła klasztorna wybrała na administratora, rok później (25.VIII.1762 r.) został opatem klasztoru Kanoników Regularnych, Loretańskich Św. Augustyna w Trzemesznie. Dzięki staraniom przebudował bazylikę. Kolejnym dziełem opata było otwarte 4 maja 1776r Kolegium Trzemeszeńskie z Alumnatem. Stworzył szkołę dla wszystkich niezależnie od pochodzenia. Opat Kosmowski otrzymał w 1790 r. w 133 dowód uznania od króla Stanisława Augusta Poniatowskiego – na wniosek Komisji Edukacji Narodowej – wysokie odznaczenie, Order św. Stanisława. Był również założycielem nowych przedmieść Trzemeszna: Nowego Miasta, Świętego Michała i Skwarzymowa. Niósł także szeroko idącą pomoc dzieciom, ludziom ubogim i chorym. Owocem kolejnej fundacji opata Kosmowskiego jest wzniesiony w latach 1787 - 1791 szpital św. Łazarza wraz z kościołem i sierocińcem. W 1790 roku otrzymuje doktorat Wydziału Teologicznego Szkoły Głównej. Zmarł dn. 11.X.1804r. Spoczął w podziemiach trzemeszeńskiego kościoła klasztornego. Jan ŚNIADECKI (1756 – 1830) – astronom, matematyk, filozof i geograf. Wykształcenie średnie zdobywał w Trzemesznie. Mówiono o nim, iż jest: "arcykapłanem umiejętności na całą Polskę i Litwę". Skonstruował pierwszy w Polsce balon. Brat Jędrzeja Śniadeckiego. Jędrzej znacząca ŚNIADECKI postać (1768-1838) polskiego – Oświecenia. Wykształcenie średnie zdobywał w Gimnazjum w Trzemesznie. Był profesorem chemii i medycyny w Szkole Głównej Wielkiego Księstwa Litewskiego (w 1803 przekształconej w Uniwersytet Wileński) i Akademii Medyko- 134 Chirurgicznej w Wilnie. W latach 1806–1836 był prezesem Towarzystwa Naukowego Lekarskiego. W 1808r., jako pierwszy odkrył nowy metal, który dzisiaj nazwa się rutenem. Opracował zręby polskiej terminologii chemicznej oraz napisał pierwszy polski podręcznik chemii. Też, jako pierwszy, opisał metodę leczenia krzywicy światłem słonecznym. Był promotorem higieny i dietetyki oraz pionierem wychowania fizycznego w Polsce. Płk. Jan KILIŃSKI (1760-1819) - jeden z przywódców insurekcji warszawskiej w 1794 roku. Urodził się w Trzemesznie 1760 r. (został ochrzczony 28 października, ten zapisany fakt przybliża datę urodzenia). Był synem Augustyna i Marianny. Matka zmarła, gdy miał cztery lata, ojca z zawodu murarza, stracił mając niespełna szesnaście lat. W 1776 roku otwarto w Trzemesznie szkołę średnią(jedne źródła podają, że uczęszczał do niej). Młodzieńcze swe lata Jan spędził w Trzemesznie. Wydarzenia w tamtych czasach, miały znaczący wpływ na patriotyczne ukształtowanie osobowości późniejszego bohatera insurekcji kościuszkowskiej. Jego przygotowaniem do zawodu szewskiego zajął się jego brat Baltazar, mistrz szewski z Poznania. Po opanowaniu rzemiosła, w wieku 20 lat Jan przeniósł się do Warszawy, gdzie już po kilku latach pobytu zyskał sławę doskonałego rzemieślnika. Dzięki wzrastającemu autorytetowi został wybrany do Rady Miejskiej, jako członek przysięgły i stał się wkrótce jedną z najpopularniejszych postaci Warszawy. 135 W dniach 17-19 kwietnia 1794 r. brał aktywny udział w walkach powstańczej Warszawy. Dowodził akcją zajmowania domu ambasadora rosyjskiego 17 kwietnia 1794 roku. Kiliński okazał się dobrym organizatorem, uformował pułk, mundurując go i zbrojąc, niemal z własnych funduszy. 2 Lipca został mianowany przez Kościuszkę pułkownikiem milicji księstwa mazowieckiego. Podczas oblężenia Warszawy przez pruską armię bardzo dzielnie odpierał ataki nieprzyjaciela. Był nawet dwukrotnie ranny. Działalność w okresie powstania Kościuszkowskiego jeszcze bardziej przyczyniła się do spopularyzowania tego dzielnego rzemieślnika, który okazał się prawdziwym patriotą. Za zasługi został powołany w skład pierwszego rządu powstańczego - Rady Zastępczej Tymczasowej. Po klęsce Maciejowskiej i po wzięciu do niewoli Kościuszki, nowy naczelnik Tomasz Wawrzecki, wysłał Kilińskiego do jego rodzinnych stron, aby wszczął tam działania powstańcze. Kiliński dostał się jednak w ręce Prusaków. Na żądanie Suworowa wydano go władzom carskim. Wraz z innymi powstańcami - patriotami, m. in. z Juliuszem Ursynem Niemcewiczem i Ignacym Potockim został wywieziony do Petersburga i osadzony w twierdzy Pietropawłowskiej, gdzie przebywał 2 lata. Zwolniony z więzienia osiadł w Wilnie, zabrawszy uprzednio z Warszawy rodzinę, żonę, dwie córki i dwóch synów. Tu założył warsztat szewski. Kiliński już w 1797 r. przystąpił do tajnego stowarzyszenia utworzonego na Litwie, które miało na celu wysyłanie młodzieży do powstających we Włoszech Legionów Polskich pod dowództwem gen. Dąbrowskiego. Został ponownie aresztowany i przewieziony do petersburskiego więzienia. Jednak uniewinniony i w końcu 1797 r. powrócił do Wilna. Po 136 kilkuletnim tam pobycie wyjechał ponownie do Warszawy. Nie angażował się już w życiu publicznym; pisał pamiętniki (wydano je pośmiertnie (w 2 tomach - 1830 i 1899). Doczekał jeszcze chwili, kiedy w 1807 r. ofiarował Napoleonowi dwa sztandary swego pułku, pieczołowicie przechowywane od czasów powstania i oddał pod rozkazy cesarza swoich dwóch synów. Za swoje zasługi dla kraju otrzymał Kiliński dożywotnią wojskową emeryturę. Zmarł 18 stycznia 1819 roku przeżywszy 59 lat. Pochowany został pod kościołem powązkowskim, w którego ścianie wmurowano marmurową dużą tablicę. Jego życie i działalność przypada na najtragiczniejszy okres historii narodu polskiego, kiedy to Polska na 123 lata przestała istnieć, jako samodzielne państwo. JAKUB MEISSNER (1.05.1780 – 22.09.1866), dyrektor gimnazjum trzemeszeńskiego od 1808 do 1844 roku. Tak pisano w kronikach „…W czasach Księstwa Warszawskiego usunięto niemieckiego dyrektora, a na jego miejsce przybył Polak Jakub Meissner, który w latach 1808 - 1844 doprowadził szkołę do ponownego rozkwitu i świetności. W 1840 roku akademii nadano statut gimnazjum katolickiego - co było równoznaczne z nadaniem jej rangi pełnej szkoły średniej, kończącej się egzaminem maturalnym. Dodawało to Trzemesznu niezwykłego splendoru, gdyż w całej Wielkopolsce istniały tylko trzy takie gimnazja: w Poznaniu, Ostrowie i właśnie w Trzemesznie…” Augustyn ZIMMERMANN (1811 –1856) nauczyciel gimnazjalny. „…na początku lat trzydziestych XIX w. przybył z Niemiec do Trzemeszna. Tutaj objął skromną posadę nauczyciela pomocniczego w Gimnazjum, a po kilku latach awansował do rangi profesora. Mimo 137 swych niemieckich korzeni, stał się żarliwym polskim patriotą. Brał czynny udział w wielkopolskiej Wiośnie Ludów 1848 roku. Zmarł w wieku 45 lat.” Hipolit nauczyciel CEGIELSKI języka starożytnych, społeczny. (1815-1868), - polskiego i języków przemysłowiec i działacz Urodzony w Ławkach k. Trzemeszna, tam jak również w Trzemesznie są liczne tablice pamiątkowe świadczące o rodowodzie i związkach rodzinnych. Należy do grona najwybitniejszych postaci w dziejach Wielkopolski. Dzięki wyjątkowym zdolnościom, sumienności i pracowitości zdobył wykształcenie, a następnie odnosił sukcesy, jako kupiec, przemysłowiec i wydawca. Prowadził intensywną pracę naukową. Był organizatorem fabryki narzędzi i maszyn rolniczych w Poznaniu. Gen. Marian LANGIEWICZ (1827-1887) – polski generał, dyktator powstania styczniowego. Urodził się w Krotoszynie. Absolwent gimnazjum w Trzemesznie - maturzysta z 1848 r. Należał do szkolnego tajnego stowarzyszenia samokształceniowego „Sarmatia”, o patriotycznym programie stawiającym głównie za cel walkę z zaborcą oraz kultywowanie polskich tradycji. Studiował we Wrocławiu, Pradze i Berlinie. Zmobilizowany do wojska pruskiego uzyskał stopień podporucznika. Walczył pod rozkazami Giuseppe Garibaldiego. W 1861 138 wykładał wiedzę o artylerii na kursach polskich instruktorów wojskowych w Paryżu, oraz organizował z ramienia gen. Ludwika Mierosławskiego Polską Szkołę Wojskową w Genui. Mianowany naczelnikiem wojennym województwa sandomierskiego w 1862, zorganizował dobrze uzbrojony oddział w sile 3000 żołnierzy, założył i nadzorował fabrykę broni w Wąchocku. W powstaniu styczniowym odniósł szereg sukcesów, m.in. w bitwach pod Staszowem i Skałą. Po upadku dyktatury L. Mierosławskiego, popierany przez stronnictwo białych, 11 III 1863 ogłosił się, jako wyższy rangą, dyktatorem powstania. Mimo odniesionego zwycięstwa pod Grochowiskami, nie wierząc w końcowy sukces, po tygodniu dyktatury podzielił swój oddział na trzy grupy i usiłował z jednym z nich przedostać się do Galicji. Aresztowany przez Austriaków przebywał w więzieniu do 1865. Po wyjściu na wolność emigrował do Szwajcarii i Turcji. Zmarł nagle w Konstantynopolu i tam został pochowany na ang. cmentarzu w Haidar Pasha. Józef CHOCISZEWSKI ( 1837 – 1914) ) – redaktor wydawca, pisarz ludowy, działacz narodowy. W latach 1849-1858 uczył się w gimnazjum w Trzemesznie, gdzie organizował tajne kółka samokształceniowe. Autor wielu popularnych książek, utworów teatralnych i artykułów (ok. 300 pozycji) i wydawca książek popularnych z zakresu historii i literatury polskiej. Prowadził ożywioną działalność społeczną, jako organizator wielu stowarzyszeń kulturalno-oświatowych. Był wielokrotnie więziony i karany przez władze pruskie.. 139 Florian STABLEWSKI(1841-1906) – prymas Polski. Był także związany z Trzemesznem. Jego rodzice pochodzili spod trzemeszeńskiego urodził się, gdy Duszna. mieszkali już On we Wschowie. Rodzice jednak powrócili do Trzemeszna, wtedy Florian ukończył trzemeszeńskie gimnazjum. Należąc do Towarzystwa Narodowego "Zan" przyjął pseudonim "Radzisław". Był posłem do sejmu pruskiego i wielkim zwolennikiem pracy organicznej. W 1891 r. został arcybiskupem gnieźnieńskim i poznańskim. Władysław CHOTKOWSKI (1843-1926) – polski duchowny katolicki, historyk Kościoła, profesor i rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego. Uczęszczał do gimnazjum w Trzemesznie i gimnazjum Marii Magdaleny w Poznaniu. Brał udział w powstaniu styczniowym w oddziale Kazimierza Milęckiego. Przygodę trzemeszeńskich gimnazjalistów opisuje po pięćdziesięciu latach w opowiadaniu pt.” Wyprawa trzemeszeńska roku 1863”. Od 1881 pozostawał związany z Uniwersytetem Jagiellońskim. Pełnił funkcję dziekana Wydziału Teologicznego UJ w roku akademickim 1883/1884 oraz rektora w latach 1891-1892. Zasiadał w Radzie Miejskiej Krakowa oraz sprawował mandat deputowanego do Rady Państwa w Wiedniu. Słynął, jako kaznodzieja, poruszający w kazaniach nie tylko tematy religijne, ale i kwestie polityczne i społeczne. W kręgu jego zainteresowań naukowych znajdowały się nowożytna historia Kościoła, historia reformacji oraz edytorstwo. Był autorem wielu prac naukowych. Współpracował z czasopismami "Przyjaciel Ludu" (1875-1882) i "Tydzień Katolicki". Od 1908 był 140 członkiem-korespondentem Akademii Umiejętności. Należał ponadto do Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk. Władysław CIESIELSKI (1845-1901). Chodząc do trzemeszeńskiego gimnazjum wziął udział w Powstaniu Styczniowym i wyprawie trzemeszeńskich gimnazjalistów w 1863 r. za granicę prusko-rosyjską. Po przegranej bitwie pod Mieczownicą w obawie przed pruskimi represjami dołączył do dużej grupy polskich emigrantów, którzy osiedli na stałe we Francji. W Paryżu ukończył szkołę artystyczną, zajmował się malowaniem portretów, pejzaży i miniatur. Wystawiał swe prace w towarzystwie największych malarzy. Otworzył też w Paryżu pracownię fotograficzną "Gopło". Modest MARYAŃSKI (1854-1914) – mieszkał i chodził do trzemeszeńskiego gimnazjum. Po ukończeniu berlińskiej Akademii Górniczej zasłynął w świecie, jako podróżnik, odkrywca i poszukiwacz złota w Ameryce i Zachodniej Australii. Cały czas był członkiem Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk. W 1905 roku w Chicago opublikował „Jedyny w swoim rodzaju przewodnik polsko-angielski i słownik polsko-angielski dla wychodźców polskich i przybyszów do Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej i Kanady”. Klemens TOMCZEK (1860-1884) Urodzony w Trzemesznie zasłynął, jako uczestnik wyprawy naukowo-badawczej do Kamerunu w latach 1882-1884 pod kierunkiem Edwarda Szolc-Rogozińskiego. Odkryli kilka jezior i wodospadów. Tomczek sam zaś odkrył jezioro nazwane później Jeziorem Benedykta. Podróżnik zmarł na czarną febrę w Kamerunie, mając zaledwie 24 lata. Został pochowany w grobie wykutym w skale na wyspie Mondoleh. 141 Wojciech TRĄMPCZYŃSKI(1860-1953) (ur. 8 lutego 1860r. w Dębłowie k. Gniezna, zm. 2 marca 1953 r. w Poznaniu), uczęszczał do trzemeszeńskiego polityk, prawnik, Demokracji. gimnazjum. działacz Stał na Narodowej czele administracyjnych podczas wielkopolskiego. Marszałek Ustawodawczego(1919-1922), Polski władz powstania Sejmu następnie w latach 1922-1927 był marszałkiem Senatu Kazimierz ZIMMERMANN (1867- 1925) – ksiądz, teolog, ekonomista polski, teoretyk myśli chrześcijańsko-społecznej i współpracownik ks. Piotra Wawrzyniaka. W 1908 objął powstałą na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego Katedrę Chrześcijańskich Nauk Społecznych. Po I wojnie światowej należał do twórców Wydziału Stefana Teologicznego Batorego w Uniwersytetu Wilnie, następnie ponownie powrócił do Krakowa i zmarł w 1925. Został pochowany w rodzinnym grobowcu w Trzemesznie. 142 Ksiądz Marceli KOWALSKI (1870 – 1932) urodził się w Ostrzeszowie. Od roku 1903 aż do śmierci, przez 29 lat pracował w parafii trzemeszeńskiej. Wielki kapłan, patriota, organizator, znakomity mówca. Był jednym z członków Komitetu Narodowego, który ukonstytuował się w listopadzie 1918r., a z którego później powstała Rada ŻołnierskoRobotnicza. Rada ta 14 listopada 1918 r. przejęła władzę w Trzemesznie. Wielokrotnie sprawował funkcję Przewodniczącego Rady Miejskiej (po wyborach w latach: 1919, 1921, 1925 i 1929). 1 Grudnia 1921 roku „Uchwałą Magistratu i za zgodą Rady Miejskiej miasta Trzemeszna (...) w dowód wdzięczności i za wybitne zasługi położone dla miasta” przyznano ks. Kowalskiemu tytuł Honorowego Obywatela Miasta Trzemeszna. Przez kilka lat pełnił funkcję prefekta jak i nauczał języka polskiego. Główny inicjator reaktywowania w Trzemesznie pełnego gimnazjum, jak i szkoły średniej dla dziewcząt. Był inicjatorem wielu ważnych dla miasta przedsięwzięć. Człowiekiem niezłomnym, zdecydowanym, znakomitym organizatorem mającym swoje zdanie. Posiadał wyraźne poglądy polityczne, zwolennik endecji. Przez co posiadał też oponentów. W 1929 roku ks. Kowalski został mianowany prałatem i szambelanem papieskim, a rok później dziekanem dekanatu trzemeszeńskiego. 143 Ks. Marceli Kowalski zmarł w Poznaniu 9 sierpnia 1932 r. Pochowany został w Ostrzeszowie. Wdzięczni trzemeszeńscy parafianie ufundowali epitafium, które znajduje się w kościele w Ostrzeszowie. Jędrzej MORACZEWSKI (1870-1944) - ps. E. K. Pomorski, (ur. 13 stycznia 1870 w Trzemesznie, zm. 5 sierpnia 1944 w Sulejówku). Rodzice posiadali wieś Orchowo, którą rozparcelowała Komisja Kolonizacyjna, tworząc z Orchowa nadgraniczne większe skupienie kolonistów niemieckich. Polityk i publicysta, jeden z przywódców PPSD i PPS. Pierwszy polski premier po odzyskaniu niepodległości, powołany przez Józefa Piłsudskiego. Inżynier, absolwent Politechniki Lwowskiej Od 1894 w Galicyjskiej Partii Socjaldemokratycznej (późniejszej Polskiej Partii Socjaldemokratycznej). Poseł do Rady Państwa (parlamentu Austrii) w latach 1907-1918. Służył w I Brygadzie Legionów w stopniu kapitana. Minister komunikacji w Tymczasowym Rządzie Ludowym Republiki Polskiej. Od 18 listopada 1918 do 16 stycznia 1919 był premierem RP. Mimo krótkiego sprawowania władzy wprowadził wiele zmian: powszechne prawo wyborcze (także dla kobiet), ośmiogodzinny dzień pracy, inspekcję pracy, ubezpieczenia społeczne. W 1920 r. staje na czele Wydziału Wojskowego PPS, kierując zarówno werbunkiem do oddziałów ochotniczych, jak i dywersyjnymi poczynaniami na tyłach wojsk radzieckich. Brał również udział w działaniach pod Włocławkiem. [Z grupy saperów, która (...) powstrzymała (...) natarcie bolszewickie (...) wyróżnił się Moraczewski 144 Jędrzej, który swym zachowaniem pełnym odwagi i poświęcenia dodawał otuchy {...) żołnierzom ] - napisano w rozkazie dziennym". W latach 1919-1925 członek Rady Naczelnej, zaś w okresie 1919 1923 członek Centralnego Komitetu Wykonawczego PPS. Od 1919 do1926 r. poseł i wicemarszałek Sejmu. Od listopada 1925 do lutego 1926 r. r. pełnił funkcję ministra robót publicznych w rządzie Aleksandra Skrzyńskiego. W maju 1926 r. współorganizuje strajk kolejarzy wspierający Józefa Piłsudskiego. Po przejściu PPS do opozycji, złożył mandat Rady Naczelnej PPS, oraz złożył mandat poselski. Po wejściu 2 października 1926 r. wbrew stanowisku PPS do rządu Józefa Piłsudskiego, jako minister robót publicznych, usunięty w 1927 r. z Polskiej Partii Socjalistycznej. Pomimo to uczestniczy w kolejnych rządach Kazimierza Bartla i Kazimierza Świtalskiego, jako minister robót publicznych do 28 grudnia 1929 r. W październiku 1928 r. przystępuje do PPS dawnej Frakcji Rewolucyjnej. W czasie II wojny angażował się w prace lokalnej spółdzielni spożywców, współpracował z konspiracyjnym Związkiem Syndykalistów Polskich, założonym przez działaczy ZZZ. Ginie, trafiony przypadkowym odłamkiem pocisku artyleryjskiego w swoim mieszkaniu 5 sierpnia 1944 r. w Sulejówku. Odznaczony m.in. Orderem Virtuti Militari V klasy oraz Krzyżem Walecznych za udział w wojnie 1920r. Andrzej PRĄDZYŃSKI (1872-1939) - znany księgarz i wydawca; 145 Ks. profesor Stanisław DOŁĘGA – KOZIEROWSKI (1874 -1949). Urodził się w Trzemesznie, (jako syn mistrza szewskiego), gdzie uczęszczał do gimnazjum. W 1899 r. otrzymał święcenia kapłańskie. Pracował krótko w różnych parafiach w Wielkopolsce i Westfalii. Na dłużej osiadł w Winnej Górze koło Środy Wielkopolskiej, gdzie działał przez 20 lat. Był jednym założycieli Wszechnicy Piastowskiej w Poznaniu, dzisiejszego Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza. W okresie międzywojennym był docentem, a od 1938 r. profesorem tytularnym Wydziału Humanistycznego. Historyk i językoznawca, wybitny badacz nazw topograficznych Wielkopolski i Pomorza Zachodniego. Władysław WLEKLIŃSKI (1886 - 1964r), urodził się w 21 października 1886 roku w trzemeszeńskiej rodzinie rzemieślników. Rozpoczął naukę stolarstwa. Podczas I wojny światowej otrzymał stopień oficerski. Zasłużył się, jako dowódca pięćdziesięcioosobowego oddziału Ochotniczej Kompani Trzemeszeńskiej w powstaniu wielkopolskim, podczas wyzwolenia Trzemeszna 28 grudnia 1918 r. Oddział, którym kierował obalił władzę pruską w mieście, opanował pocztę, dworzec kolejowy i magistrat. Później wspierał również powstańców walczących w innych rejonach, pod Zdziechową przy wyswobodzeniu Mogilna, Inowrocławia. Walczył na północnym odcinku frontu pod Żninem, Łabiszynem, Antoniewem. 146 W 1920 roku, podobnie jak wielu powstańców, brał udział w wojnie polsko – bolszewickiej w 67 PPW. Wykazał się wielką odwagą, za co został odznaczony Krzyżem Virtuti Militari. Był członkiem trzemeszeńskiego „Sokoła”. Major Władysław Wlekliński zmarł 20 grudnia 1964 r. Pochowany został na trzemeszeńskim cmentarzu, w zbiorowej mogile powstańców – swoich podkomendnych. Mieczysław PALUCH (1888-1942) – jeden z przywódców Powstania Wielkopolskiego; pochodził z Trzemżala k. Trzemeszna. Uczył się w trzemeszeńskim gimnazjum. Był jednym z organizatorów Powstania Wielkopolskiego zanim jeszcze ono wybuchło. Już na początku listopada 1918 r. razem z Wojciechem Korfantym i ks. Stanisławem Adamskim stanął na czele Komisji Wojskowej Centralnego Komitetu Obywatelskiego w Poznaniu, jako przewodniczący. Przygotował grunt pod zwycięskie powstanie. 19 Sierpnia 1920 r. został dowódcą II Powstania Śląskiego. Okres wojenny spędził na emigracji, zmarł w Szkocji 18 lipca 1942 roku. Komandor ppor. Jerzy MILISIEWICZ (1899-1978), trzemesznianin, syn profesora trzemeszeńskiego gimnazjum, który zasłynął brawurową akcją w październiku 1939 r. podczas walk w Rejonie Umocnionym Helu. Po kapitulacji, dowództwo polskiej floty zgodziło się na uprowadzenie w kierunku Szwecji części polskich jednostek pływających, tak by nie dostały się w ręce Niemców. Pomimo blokady na Bałtyku Jerzy Milisiewicz wyprowadził kuter pościgowy "Batory" z 16 osobami na pokładzie. 147 Ks. Józef SARNIEWICZ (24.I.1885 – 1.I.1952) Proboszcz i Kapituły Dziekan Trzemeszeński, Kanonik Kruszwickiej, proboszcz parafii trzemeszeńskiej w latach 1932 - 1952. W styczniu 1940 r. władze hitlerowskie zamknęły trzemeszeńską bazylikę Po zamknięciu kościoła aresztowano ks. proboszcza Józefa Sarniewicza. Wyniku różnych zabiegów zamiast do obozu koncentracyjnego skierowano, do pracy w rolnictwie, jako robotnika. Następnie uzyskał jednak zezwolenie na zamieszkanie w Trzemesznie i udzielanie posługi kapłańskiej Polakom w powiecie mogileńskim, ale za pisemną zgodą władz okupacyjnych. Jemu przypisuje się odbudowę i odrestaurowanie spalonej przez Niemców zabytkowej katedry. Doczekał się konsekracji kościoła, która miała miejsce 15 lipca 1951 roku z udziałem prymasa kardynała Stefana Wyszyńskiego. Na wieść o śmierci księdza Sarniewicza prymas Stefan Wyszyński powiedział: Kapłan o duszy jasnej i bez zdrady, pracowity, sumienny i sympatyczny, odbudował z potwornego zniszczenia świątynię po pożarze w 1945 roku. Te słowa zapisane są na tablicy pamiątkowej w bazylice trzemeszeńskiej. 148 Jan GÓRALCZYK (1892 – 1962) urodzony w Modliszewie pow..Gniezno. Uczestnik pierwszej wojny światowej, następnie w grudniu 1918 roku zgłosił się do oddziału powstańców wielkopolskich, dowodzonego przez Pawła Cymsa z Gniezna. Wstąpił, jako ochotnik do wojska polskiego, służył w nim do września 1939 roku, jako podoficer zawodowy, chorąży 26 Pułku Ułanów im. Karola Chodkiewicza w Baranowiczach. Uczestnik wojny polsko-bolszewickiej w 1920 roku i wojny obronnej 1939 roku. W pierwszych dniach po wyzwoleniu Trzemeszna zostaje komendantem Policji Polskiej. W latach 1946-1953 był burmistrzem Trzemeszna. Między innymi Jego działania przyczyniły się do rozpoczęcia odbudowy spalonej przez okupanta Katedry i gmachu Gimnazjum, jak również administracji powojennej miastem. Ks. kanonik Walenty WNUK (1903 - 1984) urodzony w Anielicach, w powiecie wyrzyskim. Kierowanie parafią trzemeszeńską rozpoczął 1 lutego 1952 roku. Położył duże zasługi przy odbudowie spalonej bazyliki. Zadbał o wewnętrzny wystrój świątyni stawiając ołtarze z nowymi obrazami olejnymi, wnętrze przyozdobione zostało odrestaurowaną dawną wspaniałą polichromią, wyłożono posadzkę. Swoim serdecznym podejściem, dobrym sercem, pogodnym usposobieniem i kapłańskim oddaniem zjednał sobie miłość i wdzięczną pamięć parafian. 149 Henryk WRZESZCZYŃSKI (1904 – 1979) – wielki humanista – pedagog. Był kierownikiem szkoły w Kamieńcu, a po wojnie kierował szkołą w Niewolnie. Okres wojenny spędził w obozach koncentracyjnych Dachau, Mauthausen - Gossen. Był bardzo aktywnym i prawym człowiekiem, niezwykle wrażliwym i życzliwym dla ludzi. Cenionym pedagogiem i wychowawcą. Swoją pasję i zamiłowanie do muzyki i śpiewu realizował, jako kompozytor i dyrygent Koła Śpiewaczego im. Feliksa Nowowiejskiego w Trzemesznie. Był długoletnim radnym oraz założycielem i opiekunem Izby Pamięci Narodowej w Niewolnie. Prof. Bernhard BRILLING (1906 – 1987) historyk, wybitny autorytet w dziedzinie badania historii Żydów w Niemczech. Urodził się w Trzemesznie 3 czerwca 1906 r. Jego ojciec Samuel był kantorem i nauczycielem w szkole w Trzemesznie. Wkrótce po przyjściu na świat Bernharda Brillinga jego rodzina przeprowadziła się do Brandenburgii. Już w 1927 r. otrzymał prestiżową nagrodę Meinruh-Graetz za osiągnięcia w dziedzinie sztuki. Po wojnie zajmował się badaniem stanu dokumentów dotyczącej społeczności żydowskiej. Zdobył tytuł profesora honorowego uniwersytetu w Munster. Brilling był jednym z autorów 150 wydanej w 1971 r. Encyclopaedia Judaica. Jego sylwetka prezentowana jest m.in. w publikacji Żydowskie portrety: postacie prominentnych Żydów ze Środkowej Europy. Profesor Bernhard Brilling zmarł 7 lipca 1987 r. Ojciec dominikanin Bernard PRZYBYLSKI (1907-1979). Pochodził z podmogileńskiego Chabska. Ukończył gimnazjum trzemeszeńskie. Był bliskim współpracownikiem prymasa Tysiąclecia ks. Stefana Wyszyńskiego. Zasłynął przede wszystkim, jako tomista i mariolog. Prymas Wyszyński uważał go jednego z najważniejszych polskich teologów, człowieka szczególnie zasłużonego dla wiedzy katolickiej. Jerzy WALDORFF - PREYSS h. Nabram (1910-1999) –urodził się w Warszawie, rodzice posiadali majątek w Rękawczynie niedaleko Trzemeszna. Uczęszczał do trzemeszeńskiego gimnazjum. Na stancji jak sam opisuje, mieszkał na plebani, u księdza Marcelego Kowalskiego. Krytyk muzyczny. Był felietonistą, redaktorem i autorem ponad 20 książek. Wyróżniał się ogromnym zaangażowaniem w działalność na rzecz ochrony zabytków i świadectw przeszłości dziejów Warszawy. Dzięki niemu powstało Muzeum Karola Szymanowskiego w Zakopanem i Muzeum Teatralne w Warszawie. W połowie lat 70. Waldorff założył Społeczny Komitet Opieki na rzecz Ochrony Starych Powązek. Dzięki wielkiej aktywności pomysłodawcy Komitetowi udało się uratować przed zniszczeniem około tysiąca 151 najcenniejszych, zabytkowych rzeźb tej najstarszej warszawskiej nekropolii. Czesław PILICHOWSKI (1914-1984), był dyrektorem Głównej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce. Ten absolwent trzemeszeńskiego gimnazjum, choć nie walczył bronią - stał się niekwestionowanym autorytetem w ściganiu zbrodniarzy czasu drugiej wojny światowej. W tajemnicy przed komunistycznymi władzami potajemnie gromadził również materiały związane z przestępstwami popełnianymi wobec Polaków przez władze radzieckie. Zostały one ujawnione po przełomie 1989 r. dla celów naukowych i badawczych Mgr Edmund PRUSKI (1923 – 1986) dyrektor Liceum Ogólnokształcącego w Trzemesznie. Pełnił funkcję dyrektora w latach 1955 – 56 oraz 1958 – 1985. Jego pracy zawdzięczamy obecny stan posiadania obiektów szkolnych, salę gimnastyczna, boisko sportowe, internat (aktualnie Dom Dziecka), modernizacje szkoły i tworzenie dydaktycznej. 152 nowoczesnej bazy Dr Michał POSADZY (1936 – 1997) prawnik. Założyciel i długoletni Prezes Stowarzyszenia Wychowanków Gimnazjum i Liceum im. Ks. Opata Michała Kosmowskiego w Trzemesznie Prof. Czesław ŁUCZAK (1922 - 2002). Ukończył Gimnazjum w Trzemesznie w 1939r., profesor i rektor (1965 – 1972) Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Był specjalistą w dziedzinie najnowszej historii gospodarczej Polski, autorem i redaktorem blisko 50 książek oraz ok. 400 innych prac, m.in.: Dzieje Trzemeszna (2002). 153 Mogilna (1998), Dzieje KRONIKA WYDARZEŃ. 965r. 966r. 968r. 977r. 984r. 992r. 996r. 997r. ślub Mieszka Dobrawą(Dąbrówką). I z księżniczką czeską - do rybackiej osady nad jeziorem trzemeszeńskim, później nazywanej Skwarzymowem, przybywają czescy rzemieślnicy, ludzie czeskiego rycerza Poraj Sławnikowica. - Chrzest Mieszka I. Podobno ceremonia odbyła się w Wielką Sobotę 14 kwietnia - w bawarskim mieście Ratyzbony w siedzibie biskupstwa. - ufundowanie klasztoru w Trzemesznie przez Mieszka I, pierwszego chrześcijanina w Polsce. Benedyktyni, zakładają erem i kościół przedromański. - przybywa do Polski biskup misyjny Jordan. - śmierć Dobrawy (Dąbrówki). - umiera pierwszy biskup misyjny w Polsce Jordan. - śmierć Mieszka I. - pod koniec roku przybywają do Trzemeszna, w drodze z misją na Prusy, czescy misjonarze, benedyktyni; Wojciech(Adalbert) z przyrodnim bratem Radzimem (Gaudentym) i prezbiterem Benedyktem – Boguszem. - 23 kwietnia - męczeńska śmierć św. Wojciecha koło Cholina (okolice dzisiejszego Pasłęka) nad rzeką Dzierzgoń. - październik – sprowadzenie i przechowanie w Trzemesznie ciała męczennika św. Wojciecha. 999r. - 6 listopad - uroczysty pogrzeb i kanonizacja św. Wojciecha w Gnieźnie. 154 1000r. 1004r. 1039r. XI wiek 1124r. - 8 – 10 marzec - Zjazd gnieźnieński, w którym uczestniczył Bolesław Chrobry i Otton III. Ustanowiono arcybiskupstwo w Gnieźnie, pierwszym arcybiskupem gnieźnieńskim został brat przyrodny św. Wojciecha, Radzim (Gaudenty). - zginął, osłaniając odwrót Chrobrego z Pragi, Sobiebór Sławnikowic (brat św. Wojciecha i przyjaciel króla Bolesława Chrobrego). - najazd na Wielkopolskę księcia czeskiego Brzetysława (1002 – 1055) z rodu Przemyślidów (wroga rodu Sławniców i Piastów). - okres stagnacji po najeździe Brzetysława. - Jakub ze Żnina zostaje arcybiskupem gnieźnieńskim, autor legendy o św. Wojciechu „Tempore illo”. - w latach 1124 – 30r. Bolesław Krzywousty wraz z arcybiskupem gnieźnieńskim Jakubem ze Żnina sprowadzają do Trzemeszna zakonników, Kanoników Regularnych św. Augustyna z Arrouaise, Flandrii. 1138r. 1145r. - 22 października – umiera Bolesław Krzywousty (1086 – 1138). - komes Janusz Wojsławic wznosi i uposaża w Trzemesznie kościół parafialny pw. Św. Jana Ewangelisty, drugi obok istniejącego zakonnego. - zjazd książąt i rycerstwa polskiego w Trzemesznie. 1146r. 1147r. 1292r. - 2 marca - akt kardynała legata Humbalda potwierdzający przywileje nadane klasztorowi trzemeszeńskiemu. - 31 maja - papież Eugeniusz III wystawił konwentowi trzemeszeńskiemu bullę protekcyjną. Odbiorcą aktu lewackiego i bulli papieskiej był proboszcz Bernard. - w Trzemesznie przebywał przyszły król Polski Przemysł II. 155 1368r. 1381r. 1386 r. 1393r. 1397 r. 1400 r. 1414r. 1426r. - od Kazimierza Wielkiego klasztor otrzymał przywilej miejski. - do Trzemeszna w sprawie przyszłej lokaty miejskiej przybyli trzej namiestnicy króla Ludwika Węgierskiego – Dobiesław, kasztelan krakowski, Sędziwój z Szubina, wojewoda kaliski oraz magister Jan z Nadliczyc. - król Władysław Jagiełło nadał prawa miejskie. Potwierdził wcześniejsze zaliczenie Kazimierza Wielkiego. Trzemeszno przeniesiono w poczet miast klasztornych na prawie magdeburskim, wprowadził prawo do targów cotygodniowych. - przekazanie terenów Skwarzymowa, posiadłości Sławniców, sąsiadującemu klasztorowi kanoników regularnych. - odbyły się w Trzemesznie sądy ziemskie, pod przewodnictwem kasztelana poznańskiego Domarada. 6 kwietnia - stosownym dokumentem król ustanowił targ doroczny w Trzemesznie w dniu Świętego Augustyna (28 sierpnia) i tym samym pełną swobodę handlu na tym targu. - Jagiełło ustanowił w mieście burmistrza, sąd i urzędników celnych (komora celna znajdowała się wcześniej w Wylatowie) - oddanie kościoła w stylu gotyckim. - Władysław Jagiełło odbywa pielgrzymkę dziękczynną (po zwycięskiej wojnie pod Grunwaldem) z Trzemeszna do grobu św. Wojciecha w Gnieźnie. - powstało w trzemeszeńskim klasztorze tzw. „Dopełnienie Szamotulskie” (jedno z najobszerniejszych źródeł historycznych omawiających współczesne panowanie Władysława Jagiełły). 156 1441r. 4 kwietnia - probostwo kanoników regularnych podniesiono zostało bullą soboru bazylejskiego z do godności opactwa, przez to kościół nabył prawa katedry. 1504–1522r. - okres rządów opata Andrzeja Drzążyńskiego, w którym odnotowano znaczny rozwój kulturalny klasztoru, nastąpiła też odbudowa zrujnowanego szpitala św. Ducha. 1523r. - w kronikach najstarsza wzmianka o wójcie w Trzemesznie. 1538r. - najstarsza wzmianka o burmistrzu (o nazwisku Korytkowski) i rajcach miejskich, księgi miejskie zaczynają się od 1548r. 1575-6r. – staraniem opata Aleksandra Mielińskiego wybudowano browar z młynem słodowym, budowniczym był Włoch Marcin z Werony. 1608r. - 25 października - wizytacja archidiecezji gnieźnieńskiej, z stąd informacja o istnieniu w mieście; kościoła klasztornego pw, Wniebowstąpienia NMP oraz szpitala i kościółka Świętego Ducha pełniącego funkcję kościoła parafialnego. 1656r. – 24 siepania - zwycięska potyczka pod Trzemesznem Stefana Czarneckiego z oddziałem szwedzkim. 1661r. - powstanie herbu miasta z popiersiem Świętego Wojciecha, popiersie to widniało już na trzynastowiecznej pieczęci miejskiej. 1760r. – urodził się (w październiku został ochrzczony) Jan KILIŃSKI (1760 - 1819), szewc – pułkownik, jeden z przywódców insurekcji warszawskiej w 1794 roku. 1764 –91r. 1765 –67r. 1766r. – przebudowa bazyliki w stylu późnego baroku przez opata M. Kosmowskiego. - utworzenie na północ od rynku przedmieścia zwanego Nowym Miastem. – założenie na wieżach zachodnich kościoła, barokowych hełmów projektu Efraima Schroegera. 157 1776r. – 4 maja - otwarcie szkoły średniej pod nazwą „Collegium Tremesnensis”, wzniesione w latach 17731775. 1780r. – Przekształcenie Kolegium trzemeszeńskiego w 6 klasową kolonię akademicką, typu szkoły podwydziałowej podległej Krakowskiej Szkole Głównej. 1784r. wydanie przez opata M. Kosmowskiego trzemeszeńskiej miejskiej „Ordynacji dobrego porządku”. 1787–88r. - utworzenie przedmieścia Świętomichalskiego (w południowej części ul. Gnieźnieńskiej), a także przedmieścia Skwarzymowo (ul. Wiosny Ludów). 1789r. - wybudowanie szpitala św. Łazarza wraz z ochronką. 1791r. - usytuowanie ołtarza – konfesji - grobowca św. Wojciecha pośrodku nawy głównej trzemeszeńskiej katedry. 1793 r. – w styczniu zajęcie Trzemeszna przez Prusaków, rozpoczął się zabór pruski. 1793 do – Trzemeszno należy do departamentu poznańskiego 1807 r. w prowincji Prusy południowe. Początkowo w powiecie gnieźnieńskim a następnie w powidzkim. 1794 r. – 23 czerwca - burmistrzem miasta wg. nowego prawa pruskiego, wybrano Polaka Józefa Lewandowskiego 1794r. – Powstanie Kościuszkowskie - 25 września przez Trzemeszno przeszły oddziały powstańcze gen. Madalińskiego. 1795r. – w marcu narzucono samorządowi trzemeszeńskiemu burmistrza policyjnego, Niemca Karola de Hollwinga 1804r. - 10 grudnia - śmierć opata Michała Kościeszy Kosmowskiego. 1807-15r. - Trzemeszno znajduje się w granicach Księstwa Warszawskiego. 1808r. - dyrektorem gimnazjum został Jakob Meissner pełnił udanie tą funkcję do 1844r. 158 1810r. 1812r. 1815r. 1817r. 1818r. 1823r. 1825r. 1830r. 1834r. 1836r. 1840r. - w mieście zorganizowano gminę żydowską, wybudowano w mieście bóżnicę, kolejną w 1886 r.( istniała do 1939 r.). – w sierpniu przez Trzemeszno przechodziły wojska napoleońskie. – gimnazjalna fundacja opata Kosmowskiego została przemianowana na tzw. szkołę chóralną - Trzemeszno należy do Prus w Wielkim Księstwie Poznańskim i przydzielone wraz z powiatem powidzkim do rejencji bydgoskiej. – założenie w mieście cmentarza parafialnego. - od stycznia miasto wchodzi w skład nowo powołanego powiatu mogileńskiego, należącego do Prus w Wielkim Księstwie Poznańskim w rejencji bydgoskiej. - spłonął całkowicie ratusz miejski i 45 budynków, był to największy pożar w mieście. - rząd pruski ustanowił w Trzemesznie Sąd Pokoju, po reorganizacji przekształcony w Sąd Ziemski. – wybuch powstania listopadowego, udział w nim uczniów gimnazjum trzemeszeńskiego. - przekształcenie gimnazjum w progimnazjum. - 20 września - rozpoczęcie podstawowej szkoły katolickiej w budynku przylegającym do kościoła św. Łazarza – 1 października konfiskata zakonu trzemeszeńskiego kanoników regularnych na mocy pruskiej ustawy z 1833r. - powołanie katolickiego gimnazjum, z polskim językiem nauczania, jednego z trzech katolickich szkół średnich na terenie Wielkiego Księstwa Poznańskiego. - zaadoptowanie dotychczasowego hotelu przy ul. 1 Maja (aktualnie nauczycielski blok mieszkaniowy) na siedzibę szkoły powszechnej. 159 1845r. 1846r. 1848r 1858r. 1859r. 1863r. 1865r. 1866r. 1867r 1870r. - wzniesienie w Trzemesznie pierwszego kościoła ewangelicko - unijnego, w tym miejscu wybudowano drugi, w 1911 r. - bunt w gimnazjum, władze pruskie wydalają ze szkoły ośmiu uczniów, za działalność konspiracyjną. – Wiosna Ludów, wiosną (od marca do maja) Trzemeszno było centralnym ośrodkiem organizacji sił powstańczych w północno-zachodniej Wielkopolsce powstało w trzemeszeńskim gimnazjum Towarzystwo Historii i Piśmiennictwa Polskiego poprzednik tajnego niepodległościowego Towarzystwa Tomasza Zana. - w listopadzie rozpoczęcie nauki w nowym budynku gimnazjum. – powstanie styczniowe, 28 lutego - wymarsz gimnazjalistów z miasta do Ruchocina, następnie udział w walkach pod Dobrosołowem a Mieczownicą. – 14 marca - zawieszenie nauczania, a 16 grudnia 1863 r., na polecenie pruskiego ministra zamknięcie gimnazjum za udział młodzieży w powstaniu styczniowym. – założenie w Trzemesznie jednego z pierwszych banków ludowych. - wznawia działalność szkoła średnia, Królewska Współwyznaniowa Szkoła dla Chłopców z niemieckim językiem nauczania. - rozpoczyna nauczanie tzw. Wyższa Szkoła dla Dziewcząt, zajęcia szkolne prowadzono w pomieszczeniach Alumnatu. – urodził się w Trzemesznie Jędrzej MORACZEWSKI (1870-1944), pierwszy premier niepodległej II Rzeczpospolitej, któremu misję utworzenia rządu powierzył Józef Piłsudski. 160 1872r. 1873r. 1888r. 1889r. 1890 1900 r. 1895r. 1904r. 1905r. 1906r. 1918r. 1919r. 1920r. - wybudowanie dworca i włączenie Trzemeszna do istniejącej od 1869r. sieci kolejowej na trasie Poznań – Toruń. – Niemcy zmieniają nazwę miasta Trzemeszna na Tremessen. – szkoła dla chłopców uzyskuje status progimnazjum. - w krochmalni zainstalowano turbinę parową do napędu maszyn, następnie w 1894r. w mleczarniach ( Niemca Ottona Barona oraz spółdzielczości mleczarskiej). – 30 października - powstało Towarzystwo „Ochotnicza Straż Ogniowa miasta Trzemeszna". – - wzniesienie budynku poczty’ – założenie w mieście ogródka dziecięcego. - uruchomienie wodociągu miejskiego. - oddanie do użytku nowego gmachu szkoły ewangelickiej (przy ul. Szkolnej). - oddanie do eksploatacji elektrowni miejskiej. - 28 grudnia - dzień po wybuchu Powstania Wielkopolskiego nastąpiło oswobodzenie Trzemeszna przez oddział Ochotniczej Kompani Trzemeszeńskiej dowodzony przez Władysława WLEKLIŃSKIEGO (1886 -1964r). – 30 sierpnia - z roboczą wizytą przebywał w Trzemesznie nuncjusz stolicy apostolskiej kardynał Achilles Ratki, późniejszy papież Pius XI, wizytował założony w 1817 roku cmentarz parafialny. – 5 września - inauguracja roku szkolnego w II Rzeczpospolitej. Utworzono (męskie) Państwowe Gimnazjum Klasyczne. – 11 sierpnia - przywrócono rangę pełnego ośmioklasowego gimnazjum klasycznego 161 1922r. 1926r. 1927r. 1928r. 1930r. 1933r. 1937r. 1938r. 1939r. – 12 czerwca - odbyła się w gimnazjum pierwsza matura polska – powstało Miejskie Humanistyczne Gimnazjum Żeńskie kontynuacja założonej w 1867 r. Wyższej Szkoły Żeńskiej. – rozpoczęcie rozbudowy gmachu gimnazjum. – 17 października – katastrofa budowlana przy rozbudowie gmachu gimnazjum. – na wiosnę zakończono prace adaptacyjne budynku gimnazjum. - 10 października - ks. Kardynał Prymas HLOND odnowił zwyczaj spędzania na modlitwie w katedrze trzemeszeńskiej, w przeddzień swojego ingresu prymasowskiego. - utworzenie Sądu Grodzkiego. W latach późniejszych wybudowano – Zakład dla Niepoprawnych Przestępców, placówka Ministerstwa Sprawiedliwości. – likwidacja Miejskiego Humanistycznego Gimnazjum Żeńskiego. – reforma oświaty – utworzono czteroklasowe gimnazjum i dwuklasowe liceum. – dotychczasową szkołę powszechną podzielono na dwie szkoły o różnych systemach nauczania: jedna z systemem siedmioklasowym, druga, z systemem sześcioklasowym. – Szkoła Podstawowa Nr 1 stała się szkołą żeńską, a kierownictwo objął Józef Tomaszewski - nadano gimnazjum imię jej założyciela - opata Michała Kościeszy Kosmowskiego. – 8 grudnia - Publiczną Szkołę Nr 1 odwiedza Feliks Nowowiejski, przebywający w Trzemesznie z okazji nadania jego imienia Kołu Śpiewaczemu w Trzemesznie. - 10 września - oddziały Wermachtu zajmują miasto. 162 1939 – 45r. – okres okupacji hitlerowskiej, Trzemeszno wraz z Gnieznem wchodziło w skład Rejencji Inowrocławskiej Kraju Warty. 1945r. – niedziela 21 stycznia – podpalenie i wielki pożar katedry oraz gmachu gimnazjum. - 22 Stycznia - wyzwolenie Trzemeszna przez jednostkę Armii Czerwonej. –18.Lutego - wznowienie zajęć szkolnych w szkole podstawowej - 14 marca - reaktywowanie Gimnazjum i Liceum w Trzemesznie. – 28 kwietnia - inauguracja pierwszego powojennego roku szkolnego w koedukacyjnym gimnazjum i liceum – w lipcu, pierwsza matura w powojennej Polsce. – 9 lipca - podział na dwie szkoły podstawowe. Szkołę Podstawową Nr 1 popularnie zwaną „Białą” i Szkołę Podstawową Nr 2 – „Czerwoną”. 1947r. – w początkach września, odrestaurowano połowę (wschodnią) budynku szkoły – liceum. 1949r. - 1 lutego - Prymas Stefan WYSZYŃSKI w drodze na swój ingres odwiedził tradycyjnie Trzemeszno. 1950 r. – zakończono odbudowę budynku liceum – utworzenie w budynku po byłym sądzie grodzkim Zasadniczej Szkoły Budowlano-Metalowej. 1951r. - 15 lipiec - Prymas Polski arcybiskup gnieźnieńskowarszawski Stefan WYSZYŃSKI konsekrował ołtarz główny w katedrze trzemeszeńskiej i odprawił Pontyfikalną Mszę Św. 1956r. – 28-29 czerwiec- wydarzenia poznańskiego czerwca 1957r. - powołanie Zasadniczej Szkoły Mechanizacji Rolnictwa. 1960r. - oddanie do użytku nowego internatu liceum - rozbudowa Szkoły Podstawowej Nr 2 o pawilon z czterema izbami lekcyjnymi. 163 1961r. 1963r. 1964r. 1966r 1968r. 1969r. 1970r. 1973r. 1975r. 1977r. 1978 r. 1980 r. 1981 r. - 26 marzec - uroczyste odsłonięcie pomnika Jana KILIŃSKIEGO, centralnym plac nazwano Jego imieniem. – w liceum oddano do użytku salę gimnastyczną. – 19 września - otwarcie Szkoły Podstawowej Nr 1 w Trzemesznie w nowej siedzibie przy ul. Śniadeckich 18. W czerwcu nadano szkole imię Jana Kilińskiego. – Reforma oświaty - „Przejście Szkoły Podstawowej na ośmioletni system nauczania”. – powstanie w Trzemesznie dużego zakładu przemysłowego, do 1973r. nazywanego, jako Zakłady Wyrobów Azbestowo-Cementowych (ZWAC). – Bazylika Wniebowzięcia NMP i św. Michała Archanioła w Trzemesznie otrzymała godność bazyliki mniejszej – to tytuł honorowy, nadany przez papieża Pawła VI. - 19 maja - Ks. kardynał Stefan WYSZYŃSKI podczas pobytu w Trzemesznie odczytał papieski akt nadania trzemeszeńskiej świątyni tytułu „Bazyliki Mniejszej”. – oddanie do użytku pierwszego bloku w nowym Osiedlu Mieszkaniowym. –28 maj - reforma administracyjna kraju. - zakończono inwestycję tzw. Trzemeszno II, zakład produkujący płyty laminowane i lakiernicze, maty z wełny mineralnej i otuliny, fabryka od 1973r. otrzymała nazwę, jako Pomorskie Zakłady Materiałów Izolacyjnych ”Izopol”. – zelektryfikowano linię kolejową. –16 październik - wybór arcybiskupa Karola Wojtyły na papieża (Jan Paweł II). –14 sierpień - początek strajku w Stoczni Gdańskiej; podpisanie porozumień ze strajkującymi: w Szczecinie – 30.VIII, w Gdańsku – 31.VIII i w Jastrzębiu – 3 IX. – 13 grudzień - wprowadzenie stanu wojennego. 164 1987r. 1989 r. 1997r. 1998r. 1999r. 2010r. 2011r. – przywrócenie szkole - Liceum, imienia opata Michała Kościeszy - KOSMOWSKIEGO. - 29 października - uchwałą Rady Narodowej Miasta i Gminy Trzemeszno przywrócono stosowanie historycznego herbu miasta Trzemeszna. – 4/18 czerwiec - wybory do Sejmu „kontraktowego” i Senatu. –techniczny odbiór, użytkowanej od 1993r. hali widowiskowo-sportowej przy ul. Piastowskiej. – 18 lipiec - ustawa o nowym podziale administracyjnym kraju na 16 województw. – w nowym podziale administracyjnym, Trzemeszno jest miastem w woj. wielkopolskim, w powiecie gnieźnieńskim i siedzibą gminy miejsko-wiejskiej. - kolejna reforma oświaty, w wyniku jej utworzono Zespół Szkół - Gimnazjum i Liceum imienia Michała Kosmowskiego w Trzemesznie. - ogłoszono rok 2010 Rokiem Jana KILIŃSKIEGO z okazji 250 lat urodzin. Miejskie uroczystości rocznicowe odbyły się 28 października 2010r. – 14 październik – nadano Szkole Podstawowej Nr 2 w Trzemesznie imię Polskich Olimpijczyków. 165 WYKAZ ŹRÓDEŁ I OPRACOWAŃ. ALMA MATER TREMESNENSIS (1776 – 1996), praca zbiorowa pod redakcją Jana Leśnego i Czesława Łuczaka. Poznań PSO – 1996 r. Arek Bednarczyk. ŚREDNIOWIECZNY KOŚCIÓŁ POLSKI. Władysław Chodkowski. WYPRAWA TRZEMESZEŃSKA ROKU 1863. „Dziennik Poznański”, Poznań, 1913 r. Józef Chociszewski. MALOWNICZY OPIS POLSKI, czyli geografia ojczystego kraju. Inowrocław 1907 r. Jadwiga Chudziakowa. KOŚCIÓŁ OPACKI W TRZEMESZNIE – próba rekonstrukcji faz rozwojowych. UMK w Toruniu. Stanisław Chwalczewski. KRONIKA POLSKA tom IX., pisana w 1549r., wydana Warszawa 1829 r. COLLEGIUM TREMESNENSE (1776 – 1986). Wielkopolskie Stowarzyszenie Wychowanków Gimnazjum i Liceum. Poznań Trzemeszno 1987 r. Jan Dziadek. Dziesiąte sprawozdanie Królewskiego Katolickiego Gimnazjum Trzemeszeńskiego 1848 – 49. Trzemeszno 1849 r. Gall Anonim, KRONIKA POLSKA, przekład Roman Grodecki, Wrocław –Warszawa – Kraków – Gdańsk 1975 K. Giżyński. Z przeszłości gimnazjum trzemeszeńskiego. Marek Holak - Pałuki nr 684 (12/2005) Dariusz Jankowski. KALENDARZ na rok 2011 pt. ” Wielcy Trzemesznianie”. Jonat Fridrich Trzemesno Karl Und „Geschichte Umgebung”. des Historia Deutschtums In Niemców w Trzemeszeńskim środowisku - Poznań 1939r w pliku PDF. Dorota Karpińska, Jan Szymański. GIMNAZJUM TRZEMESZENSKIE z miastem w tle. Wielkopolskie Muzeum Walk Niepodległościowych. Poznań 2008r. 166 Kosmas. KRONIKA CZECHÓW, przekład Maria Wojciechowska, Kronika Wielkopolska, przekład Kazimierz Abgarowicz, Universitas 2010 Elżbieta Koszewska. KLASZTORU Analiza źródłoznawcza: TRZEMESZEŃSKIEGO. Monumenta KRONIKI Poloniae Historica, T. II, III, V, Lwów 1888r. Zofia Białłowicz – Krygierowa. KATALOG ZABYTKÓW SZTUKI W POLSCE. Zeszyt 10 Mogilno, Strzelno, Trzemeszno i okolice. PAN Instytut Sztuki. Warszawa 1982r. Andrzej Leśniewski. JAN KILIŃSKI – TRZEMESZNA SYN. Wydanie albumowe, Trzemeszno – 2008 r. Andrzej Leśniewski. DROGI Trzemeszno w powstaniu DO NIEPODLEGŁOŚCI – wielkopolskim 1918-1919.. Praca zbiorowa, Trzemeszno – 2008r. Józef Łepkowski. O ZABYTKACH, GNIEZNO I TRZEMESZNO - Krąków Drukarnia „Czas” 1866r. str. 37 – 81. Czesław Łuczak. STUDIA z Dziejów Ziemi Mogileńskiej. Praca zbiorowa, Poznań UAM – 1978 r. Czesław Łuczak. DZIEJE TRZEMESZNA - Praca zbiorowa. Wydawnictwo WBP, Poznań 2002 r. MULTIMEDIALNA HISTORIA POLSKI. OD MIESZKA I DO JANA PAWŁA II. Dom Wydawniczy Bellona 2006 r. Bartosz Paprocki. HERBY RYCERSTWA POLSKIEGO - zebrane i wydane r. 1584; przez Kazimierza Józefa Turowskiego. Łukasz Piernikarczyk -Historia katedry w Gnieźnie Alexander Przezdziecki, Edward Rostawiecki. „Wzory sztuki średniowiecznej i z epoki odrodzenia po koniec wieku XVII w dawnej Polsce. Wydano w 1852-55r. w Warszawie, Paryżu. Kajetan Rajski. U początków polskiego chrześcijaństwa do 992 roku. Joanna Sapeta. CHRZEST POLSKI. 167 SŁOWNIK GEOGRAFICZNY KRÓLESTWA POLSKIEGO i innych krajów słowiańskich. Tom XIII str. 567 – 572. Józef Szostakowski. Dwudzieste pierwsze sprawozdanie Królewskiego Katolickiego Gimnazjum w Trzemesznie 1859 – 60. Trzemeszno 1860 r. Danuta Konieczka-Śliwińska. WYBÓR ŹRODEŁ DO DZIEJÓW GIMNAZJUM I LICEUM W TRZEMESZNIE. Opracowanie zbiorowe. Wielkopolskie Gimnazjum i Liceum Stowarzyszenie Wychowanków w Trzemesznie. Poznań 2006r. Marcin Wiewióra. Zespół klasztorny kanoników regularnych w Trzemesznie w świetle badań archeologiczno - architektonicznych. Toruń 2000r. Zarys dziejów Archidiecezji Gnieźnieńskiej. KOSYNIER – wydanie specjalne 22 czerwca 1996 r. KOSYNIER – wydanie specjalne 23 czerwca 2001 r. KOSYNIER – wydanie specjalne 18 czerwca 2011 r. Mapy historyczne Polski http://polmap.republika.pl/polska1.htm http://www.trzemeszno.pl http://www.trzemeszno.com http://www.edmundswedrzynski.zafriko.pl/ Edmund Swędrzyński. http://www.absolwent.gniezno.pl/strona.php?mi=503&lang Wspomnienia absolwenta LO Gnieźnie. 168 im. Bolesława Chrobrego w ZDJĘCIA z galerii profilu „TRZEMESZNO - SYMPATYCY”. http://nasza-klasa.pl/profile/8433823 Autorzy zdjęć zamieszczonych w tym e-opowiadaniu: Tomasz Góralczyk, Wojciech Fajfer, Sebastian Jeżewski, Stefan Majewski, Marian Nawrocki, Maciej Nowaczyk, Lucjan Wełniak, oraz zdjęcia ze zbioru kolekcjonerskiego: Rafała Nawrockiego, Henryka Gierlika z Bawarii, z albumu Izabeli Choraszewskiej. Prezentacje własne na temat „TRZEMESZNO – nasza mała ojczyzna”. http://www.youtube.com/watch?v=SaLoT0gjvYM http://www.youtube.com/watch?v=ZzMyjIiF_ag http://www.youtube.com/watch?v=cJmhPpLOnmI http://www.youtube.com/watch?v=ufM6BglVv2Y&feat ure=share http://youtu.be/ufM6BglVv2Y Prezentacja 3D bazyliki trzemeszeńskiej http://www.tupowstalapolska.pl/galleryshow.php?cat=galeria_gniezno źródła pochodzenia. “Archiwum Starostwa Powiatowego w Gnieźnie" http://www.spacer.parafiatrzemeszno.pl/ strona Parafii Trzemeszno. 169 ZAKOŃCZENIE. Drodzy Sympatycy Trzemeszna, zaprosiłem w podróż do odległych czasów, w których powstawała i tworzyła się nasza mała ojczyzna, do korzeni Trzemeszna. Cofamy się ponad tysiąc lat, by lepiej poznać przeszłość, dzięki której możemy tu dziś żyć, która jest także i naszą – nie tylko mieszkańców Ziemi Trzemeszeńskiej. Chcę, by historia, którą tworzyli w wielkim trudzie trzemeszeńscy zakonnicy jak i nasi dziadkowie, była nam wszystkim znana i utrwalana w następnych pokoleniach. Pamięć ludzka, jeśli niezapisana – jest bardzo ulotna. „Naród, który nie zna swojej przeszłości, umiera i nie buduje przyszłości…” Jan Paweł II. Zakładam, że w tym opowiadaniu znaleźliście odpowiedź na często nurtujące pytania. Jakie były początki Trzemeszna? Jaką spełniało funkcję? Co powodowało, że aż czterech synów z rodu czeskiego księcia Sławnikowica z Libic przebywało w czasach Mieszka I oraz Bolesława Chrobrego w okolicach Trzemeszna? Skąd wzięła się nazwa Skwarzymowa? Jakie były przyczyny przechowywania, aż przez dwa lata w Trzemesznie, ciała biskupa Wojciecha Adalberta? Kto zainicjował tradycję pielgrzymek, królów i prymasów Polski, drogą św. Wojciecha z Trzemeszna do Gniezna? Kto był właścicielem miasta Trzemeszna? Co tłumaczy tak znaczną ilość kościołów w małym miasteczku? Dlaczego Trzemeszno nazywano Grodem Kilińskiego lub niespokojnym miastem powstańców? Na wiele innych pytań powinniśmy znaleźć odpowiedź. Uzupełnieniem tego opowiadania są wcześniej wykonane multimedialne prezentacje pt. „TRZEMESZNO – nasza mała ojczyzna”. 170 To opowiadanie „Korzenie Trzemeszna”, po raz pierwszy opracowane w formie zapisu elektronicznego e-booka, przeznaczam nie tylko wnukom, ale także na potrzeby sympatyków powyższego profilu i miłośników rodzinnego miasta Trzemeszna. Dedykuję, swoim wnukom Kasi, Piotrkowi i Łukaszowi, a przede wszystkim prawnuczce Zuzi, ażeby zapoznali się z historią rodzinnych stron, moich i mojego syna Tomasza. Mam nadzieję, że opowiadanie to doczeka się uzupełnia o kolejne fakty z najnowszej historii Trzemeszna. E-opowiadaniem kończę przygodę prowadzenia profilu „TRZEMESZNO – SYMPATYCY” na portalu NK. Przy tej okazji raz jeszcze serdecznie DZIĘKUJĘ za współpracę. Szczególnie za życzliwość i zaufanie, jakim obdarzaliście mnie, przekazując wiele cennych i unikatowych pamiątek rodzinnych do naszej wspólnej wirtualnej galerii. Także za uwagi i wspomnienia, odnotowane w komentarzach. Dzięki temu kolekcja naszego profilu jest tak wartościowa i wyróżnia się w Internecie spośród podobnych tematycznie profili innych miast. SERDECZNIE WSZYSTKICH POZDRAWIAM:) Mgr inż. Andrzej J. Kamyszek 171
Podobne dokumenty
lipiec 2015 - Trzemeszno
kariery pokazała, że jest także wyjątkowym człowiekiem o wrażliwym i serdecznym sercu, gotowym pomagać wszystkim tym,
Bardziej szczegółowotrzemeszno – gród kilińskiego
naprzeciw oczekiwaniom. Idąc z duchem czasu, mam okazję, poprzez wykorzystanie nowej techniki, komputera i Internetu, do przekazania posiadanej wiedzy o Trzemesznie. Wdzięczny jestem moim kolegom B...
Bardziej szczegółowokorzenie- trzemeszna
leży na tzw. Wysoczyźnie Gnieźnieńskiej (100–125 m n.p.m.), jest częścią północnowschodniej Wielkopolski stanowiącej część Niziny Wielkopolsko-Kujawskiej. Niedaleko od Trzemeszna znajduje się Wał W...
Bardziej szczegółowolistopad 2013
handlu i przedsiębiorczości”. Stwierdził także, że „Cegielski wiedział, od czego zależy byt narodu i dlatego powtarzał, dziś te słowa są jeszcze bardziej znamienne, że
Bardziej szczegółowo