Czy biały chleb

Transkrypt

Czy biały chleb
Dlaczego biały chleb jest tańszy niż
ciemny?
Szanowny Czytelniku,
zwykle jest tak, że taniej można kupić produkty surowe i nieprzetworzone: ścięte
drzewo jest tańsze niż deski, glina – tańsza niż cegły, zboże – tańsze niż chleb.
Ale z wieloma nowoczesnymi produktami spożywczymi jest na odwrót: dziś to ciemny
chleb kosztuje więcej niż biały. Cukier nierafinowany jest droższy niż biały. Również
mleko niepasteryzowane jest droższe niż odtłuszczone mleko UHT.
Dlaczego?
Bo w dzisiejszych czasach stosuje się przemysłowe procesy rafinowania żywności,
dzięki którym można tanio przetworzyć żywność na produkty sprzedawane
oddzielnie.
Co zostało ze zboża?
Weźmy na przykład zboże. Ziarno zboża składa się z bielma, zarodka i łuski. Z
bielma powstaje mąka, z łuski – otręby, a z zarodka – olej.
Jeśli w sklepach sprzedawano by chleb z pełnego ziarna zboża, to nie dałoby się
oddzielnie sprzedawać otrębów i zarodków zbożowych – producent byłby na
przegranej pozycji.
Właśnie dlatego do sklepów trafia chleb biały, wyprodukowany tylko z bielma. Łuska i
zarodki mogą posłużyć do wytworzenia chrupkiego pieczywa z błonnikiem czy oleju.
Mogą też zostać sprzedane na paszę.
Nawet białą mąkę można jeszcze bardziej podzielić. Różne rodzaje mąki zbożowej
zawierają różne proporcje skrobi (wielocukru) oraz białka – glutenu. Białka zbożowe
można również sprzedawać jako pokarm dla bydła i zwierząt domowych. Na rynku
tanich produktów tego typu prym wiodą Chiny i Indie. Stąd w Polsce coraz częściej
zamiast regionalnych produktów spożywczych natrafiamy na importowane, np.
właśnie z Chin.
Poręczny wynalazek – mleko odtłuszczone
Tak samo „cuduje się” w przypadku produktów mlecznych. Liczne kampanie
informacyjne przekonały ludzi w kolejnych krajach, że tłuszcze szkodzą zdrowiu.
Kampanie te, prowadzone przez władze, dobrze urządziły producentów, którzy
zaczęli masowo sprzedawać produkty w wersjach light. Zaczęło się właśnie od mleka
odtłuszczonego, które dziś znajdziemy wszędzie.
Konsument ma wrażenie, że korzysta na modzie na produkty light. Wydaje mu się
normalne, że płaci dużo za coś, co jest korzystniejsze dla zdrowia. Tak naprawdę
taktyka jest opłacalna przede wszystkim dla producenta, który ma w ofercie
odtłuszczone białe sery i oczywiście mleko 2% lub 0%. Oznacza to, że przed
produkcją zakład usuwa część lub całość śmietanki mlecznej, dzięki czemu można
sprzedać ją oddzielnie i dodatkowo zarobić.
Jedz masło, nie margarynę
Jeszcze gorsza była kampania mająca przekonać ludzi, że masło jest złe dla zdrowia
i że lepiej zastąpić je margaryną.
Tym razem nie chodziło nawet o sprzedawanie masła pozbawionego części
składników. Celem było stworzenie od podstaw produktu przypominającego masło,
ale zrobionego z zupełnie innych składników: tłuszczów utwardzonych, pierwotnie
zawierających rakotwórcze kwasy tłuszczowe trans (dziś już na szczęście raczej
niespotykanych).
Dlaczego margaryna? Ponieważ znacznie taniej jest wyprodukować tłuszcze płynne
niż stałe. Tłuszcze stałe to przecież tłuszcze zwierzęce (masło, smalec, tłuszcz
wołowy, kaczy czy gęsi – te ostatnie bardzo drogie) czy też tłuszcze z roślin
tropikalnych: olej palmowy czy kokosowy.
Nowoczesne rolnictwo ma znacznie większe możliwości produkowania na masową
skalę tłuszczów płynnych, szczególnie z kukurydzy i słonecznika. Te płynne tłuszcze
można następnie utwardzić w procesie przemysłowym, zwanym uwodornianiem.
Potem dodaje się barwniki i aromaty – w ten sposób można otrzymać substancję
dość podobną do masła. W każdym razie wystarczająco podobną, aby konsument
prawie nie dostrzegł różnicy w konsystencji i smaku.
Problem polega na tym, że olej utwardzony, zrobiony z płynnego oleju bogatego w
kwasy tłuszczone omega-6, nie jest już korzystny dla serca. Nie zawiera też witaminy
A, którą znajdziemy w maśle.
Surimi – inny lukratywny wynalazek
I jeszcze jeden produkt tańszy niż surowiec: surimi. Wielu z nas wierzy, że faktycznie
są to paluszki krabowe. Tymczasem, w przeliczeniu na kilogram, surimi jest znacznie
tańsze niż mięso kraba, a nawet niż mięso ryby. Po prostu najczęściej w surimi nie
ma w ogóle mięsa kraba. Zawiera ono 38% mięsa ryby – pozostałe 62% to
mieszanka oleju, skrobi, cukru, wody i aromatu. Taki skład zapewnił surimi tytuł
„fałszywego produktu żywnościowego nr 1” na jednym ze słynnych francuskich portali
poświęconym odżywianiu (lanutrition.fr).
Zdrowia życzę!
Jean-Marc Dupuis

Podobne dokumenty